Żądamy osądzenia i ukarania medyków, ordynatorów,lekarzy, latami wykonujących mordercze procedury w czasach covidozy, pLandemii. [popr.]

Oczywiście przede wszystkim należy osądzić i ukarać planistów tej potwornej pLandemii.

I będzie to możliwe – po zmianie rządów na pro-ludzkie. Nie tylko w Polsce. Odejść od satanizmu można, da się.

Mirosław Dakowski

=============================

#kowidowehistorie #kowidowemorderstwa Post z fb, autor Damian Sapiński

“Tak było.

Mieliśmy prawo do wykonania jednego telefonu dziennie, żeby dowiedzieć się jaki jest stan. Za każdym razem słyszeliśmy, że czekają aż sytuacja sama się rozwiąże.

Mój teść, któremu stwierdzono udar, a w wyniku dodatniego testu zabrano go na oddział covidowy ( nie był ważny udar tylko rzekomy wirus) leżał w szpitalu dwa tygodnie. Wmawiano nam, że tata ma jedną setną procenta szans na przeżycie, a jeśli jakimś cudem przeżyje to będzie “warzywem”.

W tym czasie odłączyli tatę od podawania płynów i jedzenia przez sondę. Zdecydowaliśmy więc z mężem, że będziemy stać całymi dniami przed drzwiami oddziału. Ordynator oddziału nie chciał z nami w ogóle rozmawiać a pozostali lekarze mieli odgórny zakaz udzielania nam informacji.

Tata według opinii ordynatora umierał, a nam nie pozwalano się z nim pożegnać. Błagaliśmy ze łzami w oczach na nic. Prosiliśmy także tamtejszego księdza żeby choć na chwilę pokazał nam tatę przez kamerkę telefonu, jednak się nie zgodził.

I teraz słuchajcie…
W momencie kiedy powiedzieliśmy  ordynatorowi, że wszystkie rozmowy w sprawie taty są nagrywane nastąpił zwrot akcji. Teść następnego dnia się wybudził, rozmawiał, a dwa dni później poszedł nawet sam do łazienki.

Podając tacie wodę do picia i piżamę udało nam się przemycić mu telefon ( był zabroniony na oddziale, bo niby wszystko co tam pacjent miał szło do utylizacji).

Codziennie pytaliśmy czy miał jakieś badania albo czy ktokolwiek z nim rozmawiał o jego stanie. Powiedział że tam żaden z lekarzy do nich nie zagląda. Przez półtora tygodnia na jego sali zmarło chyba 7 albo 8 osób.

Wyszedł ze szpitala o własnych siłach, spędził miesiąc na oddziale rehabilitacyjnym w Kaliszu i przez 5 miesięcy funkcjonował jak zdrowy człowiek.

Tata zmarł pół roku później, kiedy jego stan się drastycznie pogorszył. Miał glejaka wielopostaciowego IV stopnia – stąd objawy podobne do udaru ( afazja, niedowład ). Jego historia złamała nam serce, ale otworzyła oczy.”

#kowidowehistorie #kowidowemorderstwa 

=======================

Żądamy ukarania medyków, ordynatorów,lekarzy, latami wykonujących mordercze procedury w czasach covidozy, pLandemii.

Oczywiście przede wszystkim należy osądzić i ukarać planistów tej potwornej pLandemii.

I będzie to możliwe – po zmianie rządów na pro-ludzkie. Nie tylko w Polsce. Odejść od satanizmu można, da się.

Mirosław Dakowski

Umieszczam powyższy tekst, odważną relację, bo jest typowym dla sytuacji, która najostrzej wystąpiła w okresie tej brutalnej cowidozy [w latach 2020 22 chyba]. Występowała,na mniejszą pewnie skalę i wcześniej ale wtedy, w latach cowidozy widzieliśmy to już wszyscy.

Tylko niestety większość zamykała na to oczy, tak ze strachu, jak część nas – z poczucia własnej winy.

Najczęściej oczywiście takie przypadki – nie waham się użyć tego określenia: morderstwa – dotykają ludzi starych. Nic dziwnego bo przecież my, ludzie staezy, najczęściej chorujemy.

Ja miałem dwa przypadki zbliżone, oba w Szpitalu Kolejowym w Międzylesiu, bo on jest najbliżej i dlatego do niego pogotowie czy krewni ciężko chorego staruszka zawożą. Przypominam o tych przypadkach, bo o pierwszym już kiedyś pisałem a oba one są udokumentowane, mam nadzieję że dokumenty w Szpitalu Kolejowym nie zostały wyrzucone. Dodaję to na wypadek, gdyby ktoś z ordynatorów czy lekarzy chcieli bronić poprawności swoich dokonań medycznych przed sądem. Przypadek opisany dotyczył sytuacji, w której wieczorem pogotowie zawiozło mnie z diagnozą że to jest zawał – a przeleżałem się kilkanaście godzin na tak zwanej izbie przyjęć bez jakiejkolwiek interwencji lekarza czy próby jakichkolwiek badań Nie mówiąc już o leczeniu.

Drugi przypadek mój miał miejsce 27 września 2024, gdy w niedzielę zawieziono mnie w ciężkim stanie do szpitala, a lekarz który przyszedł po godzinie, nie zainteresował się jakie są objawy, usłyszał tylko parę dwa trzy zdania typu „boli mnie brzuch” i z odległości pięciu metrów przepisał bez jakichkolwiek – powtarzam – badań ani dalszych wypytywań mnie czy krewnych – przepisał jakieś antybiotyk mówiąc no to przejdzie i kazał się wynosić ze szpitala.

Z ubocznymi skutkami przepisania tego antybiotyku borykamy się, walczę już pół roku. Co jakiś czas powtarzają się potworne bóle, można je nazwać torturami. A kolejni lekarze unikają jakiejkolwiek poszukiwań przyczyny tych bólów, tylko przepisują coraz mocniejsze środki anty bólowe.

Opisane przez ludzi z Kalisza przypadek nie est przypadkiem rzadkim. Jest to przypadek typowy dla tych około 240 000 nadmiarowych zgonów, na które zostaliśmy my, Polacy skazani w latach Terroru Kowidowego. Rzadkie jest tylko to, że ludzie, ofiary tego typu zbrodni medycznych dokumentują.

Dlatego też umieszczam tę sprawę na Portalu, nie tyle może prosząc ale żądając, by winni podobnych zbrodni ordynatorzy, lekarze prowadzący czy jacyś inni medycy zostali osądzeni, żeby przypadki podobne zostały przebadane a winni morderstw ukarani.

Oczywiście przede wszystkim powinni być ukarani ci podszywający się pod medyków członkowie władz, którzy takie zbrodnicze procedury leczenia pLandemii, a to już wiemy na pewno że nie była to pandemia – wymyślili, nakazali i dopilnowali, by tak tego typu – powtarzam jeszcze raz – zbrodnicze działania nie były przez służby medyczne więcej wykonywane.

Pięć lat po największym przekręcie – jawnym oszustwie w historii! Dlaczego niewiele się zmieniło?

5 lat po największym przekręcie w historii! Dlaczego niewiele się zmieniło?

Autor: AlterCabrio , 23 marca 2025

Dla bardzo wielu ludzi to był dobry czas. To był czas, kiedy można było pracować z domu, czyli pracować średnio rzetelnie, średnio sprawnie. Dla wielu z tych ludzi bardzo kuszącą sytuacją była akcja, w której mogą się powydzierać na kogoś ze swoich sąsiadów, na ludzi nieznajomych spotkanych w sklepie, że ci nie mają czegoś na gębie założonego, że ci nie utrzymują dystansu itd. Bo nie czarujmy się, wielu ludzi jest pełnych jakiegoś takiego jadu, jakiejś zawiści. Taka sytuacja, kiedy rząd na talerzu daje ci możliwość wydzierania mordy na bliskich sobie lub ludzi nieznajomych sobie, funkcjonowanie z pozycji tej moralnej wyższości, to jest okazja, z której wielu z tych ludzi skorzysta.

−∗−

5 lat po największym przekręcie w historii! Dlaczego niewiele się zmieniło?

−∗−

BONUS:

Władze sanitarne straszą błonicą, stręczą szczepienia, ale nie mówią wszystkiego

„Zaszczep swoje dzieci i siebie – nie pozwólmy wrócić chorobom zakaźnym” – nawoływało kilka dni temu w mediach społecznościowych Ministerstwo Zdrowia. Jako koronny przykład rzekomo ogromnego zagrożenia kryjącego się za zwalczonymi już dawno a znów odnotowanymi ostatnio w Polsce przypadłościami, resort przytacza błonicę. We wpisie próżno znaleźć jednak informację, że nawrót choroby do Europy ma najprawdopodobniej związek z przybywającymi na nasz kontynent masami afrykańskich imigrantów. Po drugie – szczepionki przeciwko błonicy zawierają groźny dla zdrowia Tiomersal, o czym propaganda również milczy.

Jeden z typowych dla propagandy strachu materiałów ukazał się w sobotę na portalu radia RMF. – Przypadki pojawienia się błonicy, której możemy zapobiegać właściwie w pełni, pokazują, że to już nie jest jakieś wirtualne ryzyko – cytuje autor tekstu słowa profesora Krzysztofa Pyrcia z Małopolskiego Centrum Biotechnologii Uniwersytetu Jagiellońskiego – eksperta dobrze znanego z czasów tak zwanej pandemii Covid-19.

Tekst pokazuje błonicę jako niebezpieczną chorobę odpowiedzialną za epidemie wybuchłe w połowie zeszłego wieku, a następnie pokonaną dzięki akcjom szczepień.

„Obecnie w europejskich krajach zgony z powodu błonicy zdarzają się raz na kilkadziesiąt lat, zwykle u niezaszczepionych dzieci. Inaczej jest np. w Afryce – tylko w Nigerii od maja 2024 r. do połowy marca 2025 r. na błonicę zmarło ponad 1300 osób” – czytamy.

Temat powraca do mediów w Polsce z powodu przypadku chłopca zakażonego tą chorobą. Sześciolatek wrócił z błonicą po wakacjach na Czarnym Lądzie. Drugi pacjent to osoba dorosła, diagnozowana i leczona w jednym z wrocławskich szpitali. Choć nie ma jeszcze jednoznacznego orzeczenia, wykazuje typowe dla błonicy objawy.

Przypadki pojawienia się błonicy, której możemy zapobiegać właściwie w pełni, pokazują, że to już nie jest jakieś wirtualne ryzyko. To nie jest jakaś daleka przyszłość, tylko po prostu to jest rzeczywistość, która nas czeka, jeżeli nie potraktujemy ostrzeżeń poważnie – stwierdził prof. Pyrć.

„Według niego [prof. Pyrcia] najważniejsze jest to, żeby pojawił się jasny przekaz, że sprawa jest poważna i nie powinno się unikać szczepień. Podkreśla, że nie chodzi o indywidualne przekonania czy wybory, ale o bezpieczeństwo wspólne” – czytamy w artykule.

Zatem dwa (a właściwie 1,5 – potencjalny drugi nie jest jeszcze oficjalnie stwierdzony – PCh24.pl) przypadki przesądzają, zdaniem eksperta o tym, że konieczność zaszczepienia się jest – niczym Ojczyzna – naszym „zbiorowym obowiązkiem”.

To nie jest kwestia tego, że ktoś będzie uciekał, bo wierzy, nie wierzy. To jest sprawa poważna, która dotyczy nas wszystkich, bezpieczeństwo nas, naszych dzieci. I to pokazuje, że państwo traktuje sprawę poważnie – zaznaczył profesor Pyrć.

Dalej następuje znana z czasów Covid-19 świecka „litania” do zbawiennej wakcyny. Czytamy zatem: „systemowo powinno się zwiększać świadomość, że nie szczepiąc swoich dzieci, nie odnawiając swoich szczepień, zagrażamy swojemu życiu, obciążamy system służby zdrowia, ale zagrażamy też życiu i zdrowiu innych”.

W tym miejscu autor artykułu na portalu RMF24 Karol Żak płynnie przechodzi do obwieszczonej już przez głównego inspektora sanitarnego dr. Pawła Grzesiowskiego akcji kontroli kart szczepień obowiązkowych wszystkich dzieci w Polsce. Chodzi o uszczelnienie systemu, któremu – w związku z niepokojącymi alarmami niezależnych lekarzy i naukowców – próbuje się wymknąć w imieniu zdrowia własnych dzieci coraz więcej rodziców.

Zgodnie z ustawą o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych oraz rozporządzeniem ministra zdrowia, władze administracyjne chcą uszczęśliwić polskie dzieci ochroną aż przed 13 chorobami zakaźnymi. Gdyby ktoś miał wątpliwości co do jakości tej ochrony – jest ona objęta rygorem obowiązkowości.

Dla porównania – w Niemczech obligatoryjne jest jedno szczepienie do 18. roku życia.

Zaszczep swoje dzieci i siebie – nie pozwólmy wrócić chorobom zakaźnym” – krzyczy w mediach społecznościowych Ministerstwo Zdrowia. Wpis zamieszczony 19 marca straszy skutkami rozprzestrzeniania się w naszym kraju nie tylko błonicy, lecz także krztuśca, tężca, odry, polio… „Obowiązkowe szczepienia zatrzymały epidemię, ale zaniedbanie szczepień sprawia, że choroba wraca. Szczepienia obowiązkowe to nie wymysł! Zostały wprowadzone, aby chronić nas przed groźnymi chorobami, których skutki mogą być tragiczne” – czytamy dalej.

O czym nie mówi wybiórcza propaganda

W kontrze do coraz powszechniejszej w polskojęzycznych mediach propagandy zabrali głos medycy, którzy podczas covidowego reżimu sanitarnego dali się poznać z głoszenia opinii niezależnych wobec głównego nurtu lekarskiego i medialnego.

Doktor Paweł Basiukiewicz zwrócił uwagę na prawdopodobny czynnik potencjalnego powrotu błonicy do Europy. Zacytował dane mówiące o przypadkach występowania tej choroby na Wyspach Brytyjskich.

„W 2022 r. w Anglii odnotowano 76 przypadków błonicy (*C. diphtheriae*), z czego 72 wśród osób ubiegających się o azyl, co potwierdza grubo ponad 70 i przewagę wśród imigrantów (94,7%). Dane UKHSA wskazują, że outbreak dotyczył głównie młodych mężczyzn przybywających z krajów endemicznych. Angielskie statystyki prawdopodobnie odzwierciedlają sytuację w UK”.

Do wpisu odniósł się biolog medyczny dr n. med. Piotr Witczak: „Ludzie, hipokryci rozkręcają histerię z powodu dwóch przypadków błonicy w PL wylewając hejt na rodziców niezaszczepionych dzieci, a sami nie doszczepiają się przeciw błonicy co 10 lat oraz popierają imigrację” – napisał.

W kilku kolejnych komentarzach rozwinął temat.

@MZ_GOV_PL też może kłamać, a co tam! Kto im zabroni?” – spytał retorycznie na Twitterze (X). Przytoczył w tym miejscu jedno z twierdzeń kolportowanych przez ministerstwo: „Choroba [błonica], która w Polsce nie występowała od ponad 20 lat dzięki stosowanym szczepieniom”.

„W okresie 2023-2024 zdiagnozowano w Polsce 3 przypadki błonicy i siedzieliście cicho. Ochrona poszczepienna przed błonicą trwa ok 10 lat, a większość dorosłych się nie doszczepia…no więc gdzie te epidemie skoro większość obywateli nie ma już ochrony? Ochrona poszczepienna przeciwko błonicy nie jest sterylizująca, tzn. nie zapobiega zakażeniu ani transmisji. Osoba zaszczepiona może być nosicielem bakterii i przenosić je na innych” – odpowiedział biolog medyczny.

Zapytał również: „I teraz fundamentalne pytanie… czy chronią nas bardziej szczepienia czy warunki sanitarne i odżywienie? Skoro większość dorosłych nie doszczepia się na błonicę co 10 lat i szacuje się, że poziom ochrony poszczepiennej (odporność niesterylizująca! osoba zaszczepiona może zarażać i transmitować) całego społeczeństwa wynosi zaledwie 30%? I czy w związku z tym korzyść przyjęcia kilku dawek szczepionki przewyższa ryzyko powikłań?” – napisał dr n. med. Piotr Witczak.

Wskazał również między innymi na zagrożenia związane z obecnością w szczepionkach przeciwko błonicy niebezpiecznej substancji. Zamieścił cytat jednego ze wskazujących na to zagrożenie badań:

„Źródłem narażenia na zatrucie rtęcią jest tiomersal, stosowany w wielu szczepionkach, m.in. przeciw grypie, tężcowi, meningokokom, jako adiuwant zwiększający odpowiedź immunologiczną organizmu na wprowadzony antygen (Rosenblatt i Stein, 2015; Geier i in., 2015; Harry i in., 2004). Badania przeprowadzone przez Rodriguesa i in. (2010) udowodniły, że rtęć z tiomersalu gromadzi się w mózgu, nerkach i wątrobie, przy czym jego poziom jest znacznie wyższy niż we krwi. Po ekspozycji na tiomersal rtęć gromadzi się w mózgu głównie w postaci nieorganicznej (63 %), podczas gdy reszta pozostaje w wysoce toksycznych formach rtęci organicznej: etylortęć (13,5 %) i metylortęć (23,7 %)”.

Badania nad wpływem szczepień na zdrowie młodych pokoleń stało się medycznym priorytetem nowego rządu Stanów Zjednoczonych. Bierze się to z faktu dużej liczby badań naukowych wskazujących na związek obecności m.in. związków rtęci w organizmach na prawdziwą falę przypadków autyzmu oraz szeregu innych chorób przewlekłych, w tym autoimmunologicznych.

O tym jednak milczy ministerstwo zdrowia, jego sprawdzeni eksperci i media.

Źródła: RMF24.pl, Twitter (X), PCh24.pl RoM

________________

Władze sanitarne straszą błonicą, stręczą szczepienia, ale nie mówią wszystkiego, PCh24, 23 marca 2025r.

−∗−

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!

Komentarze:

  1. AlterCabrio 23 marca 2025 godz. 20:42‘To nie był test’Był. Głównie na inteligencję, ale nie tylko.‘Bo nie czarujmy się, wielu ludzi jest pełnych jakiegoś takiego jadu, jakiejś zawiści.’Nie czarujmy się, nie od wczoraj i nie od czasu ‘pandemii’.—–A co do artykułu i również materiału wideo. Na pana dr Pawła to lepiej się nie powoływać. Szczególnie w kontekście preparatów. Nie tylko tych najsławniejszych.
  2. AlterCabrio 23 marca 2025
  3. Kwadrans w ich rzeczywistości…
    Kim jest antyszczepionkowiec? Eksperci odpowiadają. #JustynaSochaPrzedstawia
  4. AlterCabrio 23 marca 2025 g
  5. Wspominany przez p. Radka materiał.
  6. To jeden z najważniejszych filmów, jakie kiedykolwiek nagrałem na mój kanał. Dotyczy bowiem nie tylko zrozumienia przeszłości i sposobów, dzięki którym udało się rozpędzić ogólnoświatową panikę. Dzięki tej panice, stojące na szczytach osoby i organizacje finansowe zdołały – bez jednego wystrzału – przejąć masę majątku z rąk drobnych właścicieli, zgarnąć miliardowe zyski z publicznej kasy oraz umożliwiły politykom wprowadzenie zamordystycznych, totalitarnych działań, które w żaden sposób nie były zgodne z lokalnymi konstytucjami czy ustawami. A wszystkie te efekty udało się osiągnąć bardzo szybko i jednocześnie w ponad 180 krajach całego Świata.
  7. Zapraszam do dłuższej rozmowy o modelach – nie tylko szwedzkich.Szwedzki model, 30 września 2023r. [46min]
  8. CzarnaLimuzyna 23 marca 2025
  9. Dlaczego nie zmieniło się? Dlaczego jest tak samo lub gorzej? Dlatego, że od kilku dekad ludzkość po raz pierwszy w historii żyje w nierzeczywistym świecie – hipnoza, symulakrum, psychoza indukowana…matriks. Ogromna część wydarzeń podawana w formie medialnej narracji tworzącej różne historie – nie istnieje w rzeczywistości lub jest luźno z nią powiązana, nadziewana pojedynczymi faktami.Nie zmieniło się na poziomie behawioralno – poznawczym ponieważ zastosowano potężne bodźce.
  10. O prawdę nie będą się upominać na pewno asystenci wirtualnego dr. Mengele w Polsce, którzy – jak wspomniał R. Pogoda – dostali za udział w przedstawieniu 900 mld złotych.

Śmierć dziecka. Zachorowało 30 minut po zastrzykach. Zmarło po następnych 30 minutach.

Nagła śmierć dziecka

20. marca 2025 Ostrzeszów 20.03.2025 nagla-smierc-dziecka

Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf.

Najmłodszym przypadkiem był dwumiesięczny chłopiec, który zmarł dzień po otrzymaniu szczepionek przeciwko HIB, rotawirusom i pneumokokom. Dziecko, które zmarło 23 stycznia 2024 r., zachorowało nagle 30 minut po zastrzykach. Asystolia (zatrzymanie pracy serca) wystąpiła w szpitalu 59 minut po szczepieniu. Urywek z dzisiejszego artykułu na tkp.at: Wzrasta liczba zgonów wśród zaszczepionych dzieci. Źródło.

Sanepid może próbować zmusić rodziców do szczepienia dzieci. Sanepid nie odczuje żadnych skutków szczepień – wręcz przeciwnie zastraszy rodziców zmarłego dziecka konsekwencjami szerzenia „dezinformacji”, jeśli zechcą opisać tragiczną historię na niezależnych mediach. Nie medycyna lub związane z nią urzędy, ale rodzice są odpowiedzialni za życie ich dziecka. Niezależnie od tego, czy zdają sobie z tej odpowiedzialności sprawę, czy nie.

Kto ma walczyć o życie i zdrowie dziecka jak nie rodzice? Może ciągle jeszcze polegacie na dobrej woli Ministerstwa Zdrowia, Izb Lekarskich i Sanepidu? Wola owszem jest, ale czy dobra? Pokazała nam epoka wielkiej, zakłamanej korony, jak można na nich polegać. Zakaz wstępu do lasu z pewnością stymulował nasze zdrowie. Ci urzędnicy, podobnie jak polscy politycy – obojętne czy z PiS-u, PO czy którejkolwiek z rządzących partii, są zaprzedani siłom globalistycznym i reprezentują w Polsce interesy z Davos. Poniższy film naturalnie, że pokazuje z przesadą tendencje władzy, ale czy jest aż tak bardzo nierealny?

„Dobrowolne” szczepienia.
Firma Boosta chętnie cię zawiezie do punktu szczepień.
Źródło: Telegram 10.12.2022 r. 12:41.

Cóż więc możemy zrobi? W majowych wyborach prezydenckich kandyduje tylko jedna osoba, która jest zagrożeniem dla globalistów. Wszyscy inni zostaną przez nich zaaprobowani, bo to są ich ludzie. Pomyślcie, który z nich jest solą w oku urzędników wielbiących zielony ład? Jest tylko jeden taki kandydat, który swoim ruchem gaśnicowym przekonuje coraz więcej Polaków, że warto walczyć o nasze, Polskie interesy.

Konopie indyjskie mają 34 elementy leczące raka i nie są zatwierdzone przez FDA.
Chemioterapia bazuje na zatruwaniu ludzi gazem musztardowym i jest zatwierdzona przez FDA.

Niech to do ciebie dotrze.

Autor artykułu Marek Wójcik
Mail: worldscam3@gmail.com

Propaganda szczepionkowa, czyli jak oszukiwać ludzi, by ich nakłonić do samobójstwa, lub kalectwa szczepionkowego?

Anthony Ivanowitz 18.03.2025r. pospoliteruszenie.org/samobojstwo

Propaganda szczepionkowa, czyli jak oszukiwać ludzi, by ich nakłonić do samobójstwa, lub kalectwa szczepionkowego?

Kontynuując powyższą wyliczankę, mogę dodać od siebie:

  • gnijące szczątki zwierzęce w kiełbasie są złe
  • ale gnijące szczątki zwierzęce w szczepionkach są dobre
  • nerki małp są niejadalne, a więc są złe
  • ale tkanki nerek małp w szczepionkach, są bardzo dobre

Co jeszcze jest dobre w szczepionkach, a jest złe poza nimi?

Na to pytanie odpowiedział w czasie prelekcji w polskim Sejmie doktor Stefano Montari, który prowadził jeszcze do niedawna laboratorium we Włoszech. W ramach zemsty za mówienie prawdy, laboratorium dr Montanarii zostało zamknięte, zaś on sam poddany różnym szykanom!

Badał on skład chemiczny szczepionek które docierały na rynek włoski. Co w nich odkrył?

-rtęć: silna trucizna 
– aluminium: silna trucizna
– formaldehyd: trujący składnik klejów
– skwaleń
– żelazo, chrom, nikiel
– tytan
– wolfram
– fosfor, krzem
– chrom, wapń, chlor, siarka, fosfor, silikon,  tlenek węgla. 
– bar
– bizmut, ołów
– galaretki wieprzowe  ze skór świń (zawierają trujący glifosat )
– komórki abortowanych płodów ludzkich
– komórki pozyskane z nerek małp zawierające wirus SV 40
– setki (!!)innych związków chemicznych. Na przykład szczepionki z Francji. Było w niej 295 różnych komponentów. 42 z nich było absolutnie nieznanych w chemii. 


Jeśli ktoś jest ciekawy w jaki sposób podane wyżej związki chemiczne niszczą zdrowie dzieci, zachęcam do przeczytania całego wystąpienia dr Montanatri. ( http://www.pospoliteruszenie.org/chemiczny%20syf.html )

Gdybyśmy zapytali jakiegoś toksykologa czy wykryte przez doktora Montanarii w szczepionkach metale i związki chemiczne są zdrowe dla człowieka w przypadku ich spożycia czy wpuszczenia do żył, to odpowiedział by, że większość z nich jest silnymi truciznami, a więc jest ZŁA!

Ale gdybyśmy zadali to samo pytanie jakiemuś wirusologowi, albo i wakcynologowi, to obaj zapewniali by, że wykryte w szczepionkach trucizny są …dobre, w 100% bezpieczne i w 100% skuteczne.

Rząd warszawski planuje zaostrzyć terror wobec rodziców którzy odmawiają szczepień swoich dzieci. Chce ten cel osiągnąć poprzez system drakońskich kar finansowych nakładanych na rodziców odmawiających zatruwania swoich dzieci szczepionkami!

Dlaczego oni to robią, choć doskonale wiedzą, że w skali całego świata nie ma ani jednego badania naukowego potwierdzającego skuteczność jakiejkolwiek szczepionki?

W czasie prelekcji w polskim Sejmie dr Witczak zaprezentował ponad 1200 badań z całego świata, potwierdzających wysoką toksyczność tak zwanych szczepionek i ich zdrowotną bezwartościowość!

Dlaczego lekarze szczepią dzieci, wiedząc, że je kaleczą, zabijają i zatrują na całe życie!?

Odnoszę wrażenie, że osoby odpowiedzialne za trucie dzieci i dorosłych „szczepionkami”, nie są…. ludźmi.

To lucyferyczne booty, którym siły piekielne zamieniły szare komórki w mózgu w szatańskie odchody!

Anthony Ivanowitz 18.03.2025r. Www.pospoliteruszenie.org

Piąta rocznica wypłaszczania krzywej. Dwa tygodnie do normalności.

Piąta rocznica wypłaszczania krzywej

Dwa tygodnie do normalności

MARIUSZ JAGÓRA MAR 18

W styczniu 2020 r. świat obiegły zdjęcia i filmy z chińskiego miasta o tajemniczej wtedy nazwie Wuhan, pokazujące ludzi upadających na ulicę z powodu śmiertelnego wirusa. Uważni obserwatorzy zauważali co prawda, że osoby te, padając, amortyzowały upadek kolanami i rękami, ale nikt ich nie słuchał – zapanował powszechny strach przed pomorem. Tak wielki, że wiele osób z ulgą i ochoczo zamieniło uścisk ręki na trącanie się łokciami przy powitaniu.

Rządy państw na całym świecie, dosłownie w tym samym czasie, zdecydowały się wyrzucić opracowane przez ekspertów medycznych i udoskonalane przez lata, w drodze konsultacji i dyskusji, protokoły gotowości i postępowania na wypadek wystąpienia pandemii, protokoły, których jednym z celów było uniknięcie paniki, tak żeby nie przeszkadzała w kontr działaniach. Z jakiegoś powodu zdecydowane, że tym razem Instytucje zaufania publicznego zaczęły działać w porozumieniu, aby wzbudzić i wzmacniać poczucie strachu, zmusić ludzi do posłuszeństwa, zniechęcić do krytycznego myślenia. Zdecydowano, że tym razem panikę trzeba wzniecić i podtrzymywać strach.

Uznawane do tej pory zalecenia poszły do kosza, bo nagle okazały się sprzeczne z „aktualnie obowiązująca nauką”. Dotychczas przekonywano nas, że najlepszym sposobem na uniknięcie i zwalczenie choroby są ćwiczenia fizyczne, przebywanie na słońcu, zdrowa dieta i oddychanie świeżym powietrzem. Tym razem, w obliczu zagrożenia wirusem atakującym górne drogi oddechowe w podobny sposób, jak inne wirusy wywołujące choroby grypopodobne, nakazano wszystkim pozostać w domach, zamknięto siłownie, zakazano wychodzić na spacery, zamknięto lasy, parki, place zabaw i plaże.

Zamknięto restauracje, ale pozostawiono otwartymi sieci fast foodów i sklepów monopolowych. Wprowadzono obowiązek noszenia maseczek zakrywających nos i usta, nawet na dworze. Przed 2020 rokiem eksperci określali te same maseczki jako bezużyteczne. Potem zmienili zdanie i stwierdzili, że są niezbędne, że powinniśmy nosić nawet dwie lub więcej. Politycy dawali nam przykład i występowali w telewizji w maseczkach, zdejmowali je tylko wtedy, kiedy kamery przestawały kręcić.

W ciągu dwóch tygodni cały świat został zamknięty, a ludzie odizolowani w swoich domach z powodu choroby tak niebezpiecznej, że trzeba było poddać się testowi, żeby wiedzieć czy się na nią zachorowało, czy nie. Tak groźnej, że należało trzymać półtorametrowy dystans od innych zdrowych osób. Choroby śmiertelnej, choć głównie dla osób najstarszych i do tego schorowanych. Choroby, która jednak głównie zabijała w szpitalu, nie notowano zgonów z powodu Covid w domach.

Rząd twierdził, że kierując się wyłącznie troską o nasze dobro, zmuszony został (nie zdradzając przez kogo) do podjęcia decyzji o zamknięciu szkół i przedszkoli. Zakazał jakichkolwiek interakcji społecznych odwołując śluby i zabraniając organizacji wesel. Z troski o nasze dobro zakazano prowadzenia działalności gospodarczej, pozbawiając ludzi środków do życia i doprowadzając firmy do upadku; odmawiano dostępu do służby zdrowia osobom chorym na coś innego niż Covid; zamykano szpitale przed chorymi onkologicznie; zmykano starców w domach opieki społecznej bez prawa do odwiedzin bliskich; zakazano rodzinom żegnać się z umierającymi bliskimi; zamykano cmentarze limitując liczbę osób obecnych na pogrzebach; zamykano świątynie przed wiernymi, izolowano zdrowych ludzi na kwarantannach. Dla dobra ogółu małe firmy zostały zamknięte, choć duże sieci mogły nadal funkcjonować. Tak zwane nadzwyczajne rozporządzenia zamknęły firmy, szkoły i kościoły i w sposób bezprecedensowy ingerowały w prywatność i zakłóciły najcenniejsze relacje społeczne i rodzinne. Obywatelom na całym świecie kazano pozostać w swoich domach.

Tłumaczono nam, że to tylko dwa tygodnie wyrzeczeń koniecznych do spłaszczenie krzywej. I tak przez dwa lata i kolejne fale i warianty. Tłumaczono nam, że to się skończy, jak tylko pojawi się szczepionka, której głównym celem jest powstrzymanie transmisji wirusa. Póki co, musimy się testować, żeby mieć pewność, że nie jesteśmy chorzy. Bo to, że nie mamy gorączki, kataru, kaszlu czy innych objawów infekcji, nie znaczy, że jesteśmy zdrowi. Jesteśmy „bezobjawowi”, ale test może udowodnić, że jednak jesteśmy chorzy. Co prawda wynalazca technologii PCR, noblista Kerry Mullis, twierdził, że test nie daje odpowiedzi, czy jest się chorym, czy nie, a jeśli wykona się wystarczająco dużo cykli, pokaże fałszywy wynik, ale Mullis zmarł w tajemniczych okolicznościach w sierpniu 2019 roku, wiec nie było go słychać.

Zaangażowano olbrzymie pieniądze w „służbę” zdrowia – szpitalom oferowano dodatki kowidowe, jeśli wpisywały w akt zgonu Covid-19, więc często przyczyną zgonu w wypadkach drogowych był Covid. Protokół leczenia ambulatoryjnego polegał na nie stosowaniu żadnych leków poza paracetamolem, aż do chwili, kiedy pacjent nie mógł samodzielnie oddychać – wtedy można było wezwać karetkę, która wiozła chorego do szpitala, a tam czekał respirator, za który przysługiwały większe dodatki kowidowe. Pieniądze dostawali też lekarze – doszło do tego, że jednym pacjentem opiekowało się 40 lekarzy, choć chorzy narzekali, że nie miał im kto wody podać. Być może wynikało to z nowych, kowidowych obowiązków choreograficznych – Internet pełen był filmów z tańczącymi lekarzami i pielęgniarkami w pustych szpitalach, które rzekomo mieli wypełniać po brzegi pandemiczne ofiary. Zagrożenie było tak wielkie, że odwołano wszystkie planowane zabiegi, często ratujące życie, a szpitale zamknięto dla chorych – chyba, że mieli Covid. Brak dostępu do usług zdrowotnych zabił w Polsce ponad 200 tysięcy
ludzi, na szczęście nie zmarli na Covid. Ani na grypę, która całkowicie zniknęła, jak gdyby wirusy grypy i chorób grypopodobnych wystraszyły się koronawirusa.

Mimo, że nikt nie upadał na ulicy z powodu COVID, strach był tak silny, że wszyscy uwierzyli w zapewnienia, że jedynym ratunkiem jest szczepionka, uwierzyli, że „jak się zaszczepisz to nie zachorujesz i nie zarazisz bliskich”. Pod warunkiem, że cały świat w to uwierzy. Wtedy wyeliminujemy Covid globalnie. Co prawda z grypą się nie udało, ale teraz mamy lepszą szczepionkę. Znaczy – tego nie wiemy, bo jest eksperymentalna, ale w 100% bezpieczna i skuteczna. Tak bezpieczna, że producenci odmówili jej użycia, dopóki nie otrzymali zapewnienia, że żaden rząd na świecie nie pociągnie ich do odpowiedzialności, w razie wystąpienia reakcji poszczepiennych.

Tak wyczekiwana, że rządy na całym świecie wydały miliardy na jej promocję i reklamę. Pączki, hamburgery, frytki, piwo, losy na loterię, hulajnogi i samochody były rozdawane dla osób, które mogły pochwalić się Certyfikatem Szczepienia. Tak pożądana, że w krajach zachodniej demokracji obywatele doświadczali praktyk znanych z systemów totalitarnych, mających na celu przymuszenie do przyjęcia preparatu – masowej propagandy i cenzury, zorganizowanego nakręcania spirali strachu, manipulacji badaniami naukowymi, ograniczania dyskusji, szkalowania przeciwników i użycia siły wobec pokojowych protestów społecznych. Medyczni celebryci, usłużne gwiazdy ekranu, politycy, filantropi – wszyscy zapewniali, że szczepionki są bardzo, bardzo bezpieczne, że jak już się zaszczepimy, to nie zachorujemy na Covid, że osoby zaszczepione nie przenoszą wirusa, nie chorują, i nie zarażają innych, wiec zaszczepieni chronimy nie tylko siebie ale redukujemy transmisję wirusa i roznoszenie choroby, a dwie dawki szczepionki dadzą wieloletnią odporność, i są skuteczne również na warianty wirusa.

Mówiono, że osoby zaszczepione nie będą musiały nosić maseczki na twarzy, nie grozi im pobyt w szpitalu, bo przecież to jest pandemia osób niezaszczepionych, będą mogły uczestniczyć w spotkaniach i koncertach, będą mogły chodzić do restauracji i innych miejsc publicznych, uczyć się, pracować i odpoczywać – luksus, którego pozbawiono osoby niechętne szczepieniom. W krótkim czasie okazało się jednak, że przecież nigdy nie było szczepionek, które blokują przenoszenie wirusa, a Pfizer pytany, czy kiedykolwiek testowano szczepionkę pod kątem zatrzymania transmisji, zaprzeczył, bo przecież nie było na to czasu, musieli poruszać się z prędkością [światła] nauki. Okazało się, że poziom wirusów w nosogardle osoby zaszczepionej i zakażonej jest taki sam jak u osoby niezaszczepionej, że konieczne jest przyjmowanie kolejnych dawek przypominających, bo napływające z Izraela dane wskazywały na zwiększone ryzyko ciężkich zachorowań wśród osób zaszczepionych wcześniej, spadek odporności, częstsze hospitalizacje i zgony – więc jasne się stało, że szczepienie przypominające musi być istotna częścią podstawowego programu immunizacji.

Byli co prawda tacy lekarze i naukowcy, którzy twierdzili, że zanim zacznie się szczepić, trzeba przyjrzeć się istniejącym, tanim, generycznym lekom, które być może da się retargetować w kierunku leczenia Covid, lekom zatwierdzonym wcześniej przez organy regulacyjne na całym świecie, o doskonałym profilu bezpieczeństwa, stosowanym od lat w miliardach dawek, będącym na liście leków podstawowych WHO. Ale jeśliby okazało się, że takie leki istnieją i są skuteczne, nie można by dopuścić do sprzedaży ratującej życie, nowatorskiej, opartej na eksperymentalnej platformie szczepionki! Lek, którego twórca został nagrodzony Nagrodą Nobla został zakazany w leczeniu Covid, a osoby upierające się przy jego skuteczności nazwano znachorami próbującymi leczyć wirusa górnych dróg oddechowych „maścią na konia”.

Uznano więc, że wszystkie próby leczenia Covid za pomocą istniejących na rynku od lat leków to eksperyment medyczny, a lekarzom, którzy dopuszczali się takich przestępstw odbierano prawo wykonywania zawodu. Podstawowym protokołem leczenia globalnie stała się eksperymentalna szczepionka, dopuszczona do użytku na całym świecie w ciągu 8 miesięcy od opracowania na podstawie sekwencji genów modelu komputerowego dostarczonego przez Chińczyków, mimo, że najszybszy do tej pory czas opracowania szczepionki wynosił cztery lata, a przygotowanie szczepionki na Ebolę zajęło ponad 20 lat.

Media stanęły na wysokości zadania – przez ponad 2 lata nie było ważniejszego tematu niż COVID i szczepionki, przeciętny telewidz posiadł rzetelną wiedzę na temat wirusów, szczepionek, i niemedycznych interwencji koniecznych dla zapewnienia bezpieczeństwa ogółu. Co prawda nigdy nie doszło do otwartych debat, a naukowcom różniącym się w opinii od obowiązującej narracji zablokowano możliwość pojawiania się na ekranie, a później także publikowania wpisów na platformach społecznościowych, nazywając ich, w tym byłego głównego doradcę naukowego firmy Pfizer, teoretykami spiskowymi.

Niepokornymi zajęły się Izby Lekarskie grożące lekarzom i pracownikom służby zdrowia sankcjami za wyrażanie sprzeciwu, pokornych nagradzano premiami za każdy podany zastrzyk. Firmy farmaceutyczne wspierały media milionowymi darowiznami, ale nie żałowały też pieniędzy na wsparcie dla polityków ze wszystkich stron sceny, a także dla rządowych agencji zdrowotnych i regulujących rynek leków.

Na szczęście, pomimo tego rozdawnictwa pieniędzy, Big Pharma osiągnęła w tym czasie rekordowe zyski. BioNTech, firma, która przed pandemia nie wprowadziła żadnego leku na rynek osiągając w 2020 stratę w wysokości 409,6 mln euro, w roku 2021 mogła pochwalić się 9,8 miliardami euro czystego zysku. Jak słusznie zauważył Bill Gates, dobry przyjaciel Jeffreya Epsteina – na szczepionkach zarabia się 20 do jednego.

Z czasem okazało się, że nie było nadmiernej liczby zgonów w 2020 roku, natomiast w 2022 roku zgony nadmiarowe sięgały 17% lub nawet więcej, wśród sportowców liczba zgonów wzrosła nawet dziesięciokrotnie. Odnotowano tak gwałtowny wzrost liczby zawałów serca i udarów mózgu, że Pfizer zaktualizował etykietę produktu, aby uwzględnić zapalenie mięśnia sercowego jako możliwy skutek uboczny szczepienia (ulotka, która początkowo liczyła 34 strony, ma ich teraz 438).

Minęło pięć lat, wirus nie zniknął, wróciła grypa. A osoby odpowiedzialne za nadmiarowe zgony, wprowadzenie cenzury, niekonstytucyjne działania nadal chodzą na wolności.

Europejski Trybunał Sprawiedliwości: Lekarze, którzy popychali lub podawali zastrzyki COVID, ponoszą wyłączną odpowiedzialność za konsekwencje

https://twitter.com/BusyDrT/status/1898530431966011867

Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że lekarze, którzy popychali lub podawali zastrzyki COVID, ponoszą wyłączną odpowiedzialność za konsekwencje — ponieważ mogli odmówić.

Żadnego chowania się za farmaceutykami. Żadnego obwiniania rządu. Odpowiedzialność puka i nie zatrzyma się u drzwi Europy. Lekarze w Ameryce, zwróćcie na to uwagę. Nadchodzi wasza kolej. Celowa ignorancja nie będzie obroną.

https://www.buongiornosuedtirol.it/2025/02/19/esclusivo-vaccini-covid-la-corte-ue-serviva-la-prescrizione-e-il-medico-poteva-sconsigliarli

Szczepionki przeciwko Covid, Trybunał UE: „Wymagana była recepta, a lekarz mógł odradzić ich stosowanie”

Franciszek Servadio 19 lutego 2025 r.

Sprawa wniesiona przez profesora Frajese do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej zakończyła się zaskakującym wynikiem. Nie dlatego, że wniosek o cofnięcie zezwolenia na wprowadzenie do obrotu szczepionek złożony przez skarżącego – bronionego przez adwokatów Olgę Milanese (Umanità e Ragione) i Andreę Montanariego (Eunomis) – został odrzucony, lecz raczej z powodu postanowień potwierdzonych przezosąd. W rzeczywistości, zdaniem Sądu, do podania szczepionek przeciwko COVID-19 wymagana była recepta lekarska. Ale to nie wszystko: lekarze mogli decydować, czy je podawać, a nawet odradzać ich stosowanie, w związku z czym ewentualna odpowiedzialność cywilna i karna pracowników służby zdrowia zależy od konkretnego przypadku. Uzasadnienie Sądu może podważyć podstawy postępowań dyscyplinarnych i karnych wszczętych przeciwko lekarzom sprzeciwiającym się szczepieniom, a zamiast tego przypisać poważną odpowiedzialność lekarzom, którzy szczepili „bez żadnych zastrzeżeń”, zwiększając tym samym ryzyko wystąpienia zdarzeń niepożądanych. Rozmawialiśmy o tym z prawniczką Olgą Milanese.

Adwokacie, Sąd stwierdził, że profesor Frajese nie ma interesu w wystąpieniu do Sądu Społecznego o unieważnienie pozwoleń na dopuszczenie do obrotu szczepionek przeciwko COVID-19. Czy może Pan krótko wyjaśnić powody wydania wyroku?

„Muszę zacząć od stwierdzenia, że doskonale zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że Sąd raczej nie pozwoli nam pokonać przeszkody w postaci dopuszczalności odwołania, ale mimo to postanowiliśmy spróbować, zarówno dlatego, że nasze argumenty były bardzo solidne, jak i dlatego, że po upływie terminu na wniesienie odwołań od pozwoleń na dopuszczenie do obrotu nie będzie już możliwe podjęcie próby unieważnienia. Działania przed Trybunałem UE podlegają bardzo rygorystycznym filtrom. Aby zakwestionować akt Komisji Europejskiej, konieczne jest wykazanie istnienia kwalifikowanego interesu w podjęciu działania, szczególnego stanowiska uzasadniającego interes w żądaniu jego unieważnienia”.

Co to znaczy?

„Innymi słowy, należy wykazać, że uchylenie aktu może wywołać skutki prawne dla osoby, która go dokonała, że pozytywny wynik sprawy może przynieść korzyść stronie, która wniosła odwołanie. Z tego powodu naszym zdaniem wniosek o uchylenie przepisów, które zezwalały na dopuszczenie do obrotu szczepionek przeciwko COVID-19, może złożyć wyłącznie lekarz. Czynność medyczna szczepienia jest w istocie bezpośrednią konsekwencją kwestionowanych zezwoleń; celem aktów prawnych zezwalających jest umożliwienie stosowania dopuszczonych produktów na terytorium Unii, zgodnie z przepisami w nich wskazanymi, a zatem, w tym przypadku, podawanie leku. Jest to tak prawdziwe, że te same załączniki do decyzji wykonawczych wymagają, aby do podania dopuszczonego produktu leczniczego była wystawiona recepta lekarska, co jest właśnie czynnością powierzoną wyłącznie lekarzom zajmującym się szczepieniem.

Aby przekonać Sąd, by nie poprzestał na filtrze dopuszczalności i przeanalizował zasadność podniesionych kwestii, oświadczyliśmy, że zaskarżone decyzje Komisji, a zatem wprowadzenie do obrotu szczepionek przeciwko COVID-19, nakładają na wszystkich lekarzy przeprowadzających szczepienia obowiązek rozważenia ryzyka i korzyści związanych ze stosowaniem leku w ramach wykonywania swoich szczególnych funkcji, a ocena ta, w przypadku unieważnienia aktów zezwalających i wycofania produktu z obrotu, nie byłaby wymagana. Stąd zainteresowanie profesora. Frajese wniósł sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE ze względu na bezpośrednie konsekwencje, jakie zaskarżone decyzje mają na działalność lekarzy i ich wybory zawodowe. Przypomnieliśmy również Trybunałowi o poważnym problemie braku narzędzi mogących skłonić organy regulacyjne do przeprowadzenia skutecznej i nieformalnej weryfikacji bezpieczeństwa produktów, które lekarz ma obowiązek oceniać i podawać, a także o równie poważnym problemie braku środków prawnych o charakterze jurysdykcyjnym (z wyjątkiem tych, które wybraliśmy), które można uruchomić w celu zakwestionowania lub podważenia aktów zezwalających na wprowadzanie leków na COVID-19 do obrotu. Sąd nie chciał uznać istnienia szczególnego interesu środowiska medycznego w żądaniu stwierdzenia nieważności aktów zezwalających na dopuszczenie leków do obrotu, utrzymując, że jedynymi podmiotami uprawnionymi do działania w tym zakresie są sami odbiorcy aktów, tj. firmy farmaceutyczne, które ewidentnie nigdy nie zaproponowałyby takiego działania. Nie trzeba dodawać, że jest to równoznaczne z potwierdzeniem zasadniczej niepodważalności decyzji Komisji Europejskiej w bardzo ważnym sektorze, jakim jest ochrona zdrowia, która również jest narażona na ogromne konflikty interesów, gdyż są to decyzje umożliwiające wprowadzanie do obrotu produktów przeznaczonych do zapobiegania lub leczenia ludzi.Wszystko to dzieje się w warunkach braku nie tylko niezależnej i bezstronnej kontroli bezpieczeństwa produktu, ale braku jakiejkolwiek kontroli, co można wykazać”.

Pomimo niekorzystnego wyroku, Sąd orzekł, że szczepionki przeciwko COVID-19 muszą być podawane na receptę, z zastrzeżeniem, że lekarz może odradzić ich podawanie. Czy to nie wygląda na samobójczą bramkę ze strony Sądu?

„W rzeczywistości mieliśmy nadzieję, że szczegółowa rekonstrukcja powodów podanych w celu uzasadnienia interesu skarżącego w podjęciu działań, aby wniosek mógł zostać odrzucony, będzie wymagała analizy zasadności podniesionych przez nas kwestii, i tak się stało.

Istniały tylko dwie możliwości: albo potwierdzić, że lekarz nie jest w stanie ocenić szczepionek przeciwko COVID-19, decydując o tym, czy i kiedy je podać (co powinno prowadzić do uznania jego szczególnego i osobistego interesu w żądaniu unieważnienia środków marketingowych), albo stwierdzić, że ma swobodę oceny i wyboru, aby zaprzeczyć, że ma interes w wniesieniu sprawy do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W obu przypadkach otrzymalibyśmy znaczące orzeczenie i tak się stało. Oczywiście, liczyliśmy na merytoryczne rozpatrzenie naszego wniosku o unieważnienie zezwoleń (i w konsekwencji wycofanie z rynku kwestionowanych produktów), biorąc pod uwagę również ogrom pracy włożonej w wykazanie braku spełnienia warunków do wydania zezwoleń poprzez zebranie, przetłumaczenie, ponumerowanie i zestawienie wszystkich badań naukowych potwierdzających brak bezpieczeństwa tych produktów, ale uzyskany „wtórny” wynik nie ma małego znaczenia”.

Dlaczego, Pana zdaniem, tak ważne było skupienie się na marketingu produktów chroniących przed COVID-19?

„Uważam, że oficjalne dokumenty jasno pokazują, że procedura autoryzacyjna została przeprowadzona z naruszeniem nie tylko prawodawstwa wspólnotowego, ale także najbardziej podstawowych zasad ostrożności, ostrożności i zdrowego rozsądku. Rozmawiałem o tym szczegółowo z prof. Marco Cosentino (lekarz, profesor zwyczajny farmakologii na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu Insubrii, gdzie kieruje Centrum Badań Farmakologii Medycznej, red. ) w niektórych z naszych poprzednich wystąpień. Zagadnienie jest jednak tak techniczne, że trudno je w pełni zrozumieć nawet profesjonalistom z tej branży, zatem wyobraź sobie, jak trudno byłoby uczynić je zrozumiałym na sali sądowej lub dla zwykłych ludzi. Jest to jednak kwestia fundamentalna, bo gdybyśmy potrafili zrozumieć, że prawodawstwo wspólnotowe, nawet przed krajowym, teoretycznie ustanowione w celu ochrony procesu weryfikacji i wydawania zezwoleń na dopuszczenie leków do obrotu, nie jest przestrzegane i w związku z tym nie daje żadnej gwarancji kontroli, wówczas sprawiedliwość zaczęłaby podążać z większą odwagą w jedynym możliwym kierunku”.

Jakie będą możliwe skutki orzeczenia?

„Sąd musiał potwierdzić, choć w krótkiej dygresji, że decyzje Komisji o zezwoleniu na wprowadzenie do obrotu „ nie pociągają za sobą żadnego obowiązku po stronie lekarzy w zakresie przepisywania i podawania pacjentom wspomnianych szczepionek ”.

Potwierdził podstawową zasadę prawa do swobody leczenia i do wyboru przez lekarza najbardziej odpowiedniego, bezpiecznego i skutecznego leczenia, w dobrej wierze i zgodnie z sumieniem, w konkretnym przypadku i mając na uwadze wyłącznie zdrowie danego pacjenta.

Ten fragment ma wyjątkowe znaczenie, ponieważ ostatecznie obala oskarżenia, jakie pojawiły się we Włoszech, zarówno w postępowaniach sądowych, jak i dyscyplinarnych, przeciwko wszystkim lekarzom, którzy odradzali swoim pacjentom szczepienie przeciwko COVID-19 lub odmawiali jego promowania, przywracając lekarzom pełną swobodę w zakresie opieki zdrowotnej. Ponadto potwierdza to szczególną odpowiedzialność lekarzy wykonujących szczepienia oraz ASL, którzy podali lek odwrotnie, nie dokonując odpowiedniej oceny szans, ryzyka i bezpieczeństwa w konkretnym przypadku leczonego pacjenta. Bardziej ogólnie rzecz biorąc, Trybunał stwierdził, że „ chociaż wydanie pozwolenia na dopuszczenie do obrotu szczepionki stanowi warunek wstępny prawa jego posiadacza do wprowadzenia tej szczepionki do obrotu w każdym państwie członkowskim, pozwolenie to nie pociąga za sobą co do zasady żadnego obowiązku po stronie pacjentów ani lekarzy przeprowadzających szczepienia” , ale przede wszystkim potwierdził, że „ z załączników do zaskarżonych decyzji jasno wynika, że recepta lekarska jest niezbędna do podania kwestionowanych szczepionek” . To właśnie zawsze podkreślaliśmy w apelach o wsparcie zawieszonych pracowników, którzy odmawiali poddania się szczepieniom również z powodu braku konkretnego skierowania lekarskiego, mimo że w wielu przypadkach sami zwracali się o nie do swojego lekarza. Recepta nigdy nie została wystawiona na żadną z milionów dawek podanych Włochom, co czyni wszystkie wyżej wymienione podania contra legem (zwolnienie ważne dla tych, którzy nie chcieli się zaszczepić), z prawnymi konsekwencjami nielegalności przepisów regulacyjnych nakładających obowiązek i nielegalności „czynności medycznej” konkretnego podania”.

Porozmawiajmy o „tarczy kryminalnej” dla pracowników służby zdrowia. Jaką odpowiedzialność można przypisać lekarzom odpowiedzialnym za szczepienie?

„Orzeczenia Sądu mogą mieć wpływ na postępowania cywilne i karne dotyczące odszkodowania za szkody (biologiczne, moralne i majątkowe) wyrządzone osobom poddanym ww. leczeniu farmakologicznemu, któremu – z uwagi na odpowiedzialność za błąd w sztuce lekarskiej spoczywającą na ASL i lekarzach wykonujących szczepienia (HUB lub MMG) – „podano niezgodnie z prawem” z uwagi na brak wcześniejszego przepisu lekarskiego (recepty z prawem do powtarzania, tzw. RRL). Chcąc wyjaśnić w sposób zrozumiały dla osób spoza sektora, należy stwierdzić, że tarcza karna działa wyłącznie wówczas, gdy leczenie jest prowadzone zgodnie ze wskazaniami zawartymi w aktach upoważniających, które w tym przypadku zostały zignorowane, a nie tylko z powodu braku starannej i odpowiedniej oceny medycznej każdego pacjenta wahającego się w formalnej czynności przepisywania. Czas i liczba podawanych dawek bardzo często nie były zgodne ze wskazaniami obowiązującymi w czasie podawania poszczególnych dawek, co uniemożliwiało skuteczne działanie tarczy karnej”.

Czy po orzeczeniu Sądu można zakwestionować całą kampanię szczepień przeciwko COVID-19, nawet poprzez komisję śledczą?

„Uważam, że Komisja Śledcza ma już wiele argumentów za zakwestionowaniem całej kampanii szczepień i szczerze liczę na to, że zostanie otwarta poważna dyskusja na ten temat. Niewątpliwie treść wyroku jest przydatna, podobnie jak analiza przeprowadzona w ramach naszego odwołania, poparta bogatą dokumentacją pomocniczą, którą z pewnością przekażemy Komisji”.

Orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej są wiążące również dla sędziów krajowych, którym postawiono to samo pytanie: jakie perspektywy mogą się pojawić w przypadku spraw, które są nadal w toku, w tym spraw dotyczących pracowników służby zdrowia zawieszonych i/lub skreślonych z rejestru w okresie pandemii COVID-19?

„Jak już wcześniej wspomniano, sędziowie krajowi nie mogą ignorować zasad określonych w tym orzeczeniu, ważne jest jednak, aby zostały one przywołane w sposób prawidłowy i stosowny. Wiele będzie zależało od tego, w jaki sposób sporządzono odwołania wszczynające postępowanie, a także od powodów i argumentów przedstawionych na poparcie nielegalności podjętych środków. Niewątpliwie kluczowe będzie podniesienie kwestii naruszenia prawodawstwa wspólnotowego, a tym samym podkreślenie kontrastu między prawodawstwem wewnętrznym a europejskim. TSUE w kilku fragmentach orzeczenia powtórzył, że w konkretnym przypadku zadaniem lekarzy jest ocena, czy właściwe jest podanie szczepionek przeciwko COVID-19, czy też nie, potwierdzając potrzebę recepty w tym celu, tak więc przepis krajowy, który jest sprzeczny z tymi zasadami, a nawet wcześniej z protokołami podawania zawartymi w dokumentach autoryzacyjnych, spełnia granicę niezastosowania, ponieważ jest niezgodny z prawem”.

Fnomceo wielokrotnie oświadczało, nawet przed pandemią COVID-19, że lekarz ma obowiązek aktywnego promowania kampanii szczepień i że nie może – pod groźbą naruszenia kodeksu etycznego – „odradzać” szczepionek żadnego rodzaju.

Czy teraz może zmienić kierunek?

“Powinien! Powinna ona również dokonać przeglądu swoich poprzednich decyzji, wziąć odpowiedzialność za „politykę”, którą zamierzała przyjąć, i naprawić szkody wyrządzone wielu lekarzom niesłusznie uciskanym przez bezsensowne przepisy, które są w wyraźnej sprzeczności ze wskazaniami terapeutycznymi zawartymi w aktach autoryzacyjnych Wspólnoty, z zasadą ostrożności i przysięgą Hipokratesa”.

Korea Południowa wydaje ostrzeżenie mRNA: „6 miliardów ludzi ma teraz zespół niedoboru odporności nabytej”.

Korea Południowa wydaje ostrzeżenie mRNA: „6 miliardów ludzi ma teraz VAIDS”

Im bardziej starają się ukryć prawdę, tym bardziej staje się ona niezaprzeczalna.

Dr Ignacy Nowopolski Mar 6, 2025 drignacynowopolski/korea-wydaje-ostrzezenie

Zespół czołowych południowokoreańskich badaczy zdetonował naukową bombę — ogromne badanie będące złotym standardem przeprowadzone na dziewięciu milionach osób, ujawniające mroczną rzeczywistość szczepionek mRNA przeciwko COVID.

Dalekie od zapewnienia trwałej ochrony, szczepionki systematycznie rozmontowują układ odpornościowy, wywołując wyniszczający zespół zwany VAIDS : zespół niedoboru odporności nabytej po szczepieniach.

Dowody są recenzowane przez ekspertów, liczby są oszałamiające, a implikacje? Katastrofalne. Kiedyś wyśmiewany jako szalony spisek, VAIDS jest teraz plagą, rozdzierającą kłamstwa machiny medialnej i wstrząsającą fundamentami zaufania do samej medycyny.

Jak twierdzą, ta plaga już teraz niszczy zdrowie ponad miliarda ludzi na całym świecie.

Korea Południowa podążyła za planem globalnych elit i wprowadziła jedną z najbardziej drakońskich kampanii szczepień przeciwko COVID-19 na świecie.

Jaki był wynik? 96% Koreańczyków z Południa otrzymało co najmniej dwie dawki szczepionki — jest to jeden z najwyższych wskaźników na świecie.

Jednak teraz, gdy pojawiają się alarmujące kryzysy zdrowotne, wiele osób zaczyna kwestionować to i domaga się sprawiedliwości.

Co się dzieje, gdy naród, który bez pytania się podporządkował, zaczyna zadawać trudne pytania? Co się dzieje, gdy ci u władzy odmawiają odpowiedzi?

Współwinni politycy, medialni rzecznicy i tak zwani medyczni „eksperci” desperacko próbują ukryć prawdę — ale gniew tylko rośnie. Wraz ze wzrostem liczby ofiar i wyłanianiem się niezaprzeczalnych wzorców, społeczeństwo zaczyna się budzić.

Ale w miarę jak oburzenie rośnie, a tuszowanie się ujawnia, fakty stają się niemożliwe do zignorowania. Nauka — prawdziwa nauka, nie narracja zatwierdzona przez Big Pharma — w końcu dogoniła kłamstwa.

A wyniki, opublikowane w prestiżowym czasopiśmie Nature , są niezaprzeczalne. To nie spekulacja — to zimne, twarde dane wyciągnięte z prawie 10 milionów dokumentacji medycznej, zbioru danych tak ogromnego i wszechstronnego, że większość badaczy na całym świecie mogłaby tylko pomarzyć o dostępie do czegoś takiego.

Dlaczego? Ponieważ Korea Południowa ma coś wyjątkowego: scentralizowaną, prowadzoną przez rząd bazę danych medycznych, która skrupulatnie śledzi dokumentację medyczną, szczepienia i leczenie każdego obywatela.

W przeciwieństwie do krajów zachodnich, gdzie rozdrobnione systemy opieki zdrowotnej i prywatność danych medycznych sprawiają, że prowadzenie badań na dużą skalę jest praktycznie niemożliwe, ta baza danych zapewnia bezprecedensowy poziom dokładności i spostrzeżeń.

Oznacza to, że zespół z Wydziału Medycznego Wonju Uniwersytetu Yonsei nie opierał się na ankietach wypełnionych przez samych pacjentów, wybiórczych danych ze szpitali ani badaniach finansowanych przez wielkie koncerny farmaceutyczne — pracowali na oficjalnych danych i danych uznanych za złoty standard, co nadało ich odkryciom niezwykle wysoki poziom wiarygodności.

To, co odkryli, jest przerażające: liczba przypadków autoimmunologicznych chorób tkanki łącznej – wcześniej uważanych za rzadkie – gwałtownie wzrasta wśród osób zaszczepionych.

Dane potwierdzają to, przed czym od lat ostrzegało wielu niezależnych naukowców — zastrzyki mRNA przeciwko COVID-19 osłabiają układ odpornościowy do tego stopnia, że ​​dochodzi do jego całkowitego załamania, zamiast go wzmacniać.

Co jeszcze bardziej szokujące, badanie wiąże te niedobory odporności z zespołem niedoboru odporności nabytego po szczepieniach (VAIDS) – zjawiskiem, które kiedyś uznawano za teorię spiskową, ale obecnie potwierdza je jedna z najbardziej rygorystycznych analiz na szeroką skalę, jakie kiedykolwiek przeprowadzono.

To nie jest po prostu kolejne badanie. To niezbity dowód. Unikalnie szczegółowa dokumentacja medyczna Korei Południowej dostarcza ostatecznego dowodu na to, że technologia mRNA powoduje długotrwałe, powszechne szkody.

A tutaj jest jeszcze gorzej.

Badanie jest zgodne z wynikami innych wiodących na świecie badaczy z Yale School of Medicine, którzy zaczęli ostrzegać o ryzyku załamania układu odpornościowego związanym z technologią mRNA.

Jednak zamiast wszcząć dochodzenie, rządy i firmy farmaceutyczne podwoiły wysiłki, promując więcej dawek wspomagających, więcej nakazów i więcej tuszowania.

Jednym z ostatnich działań byłej dyrektor CDC Mandy Cohen było przyłączenie się do najbardziej złowrogiego człowieka w Kapitolu, Chucka Schumera, w celu promowania wśród społeczeństwa kolejnej rundy badań mRNA.

A jeśli myśleliście, że oszustwo skończyło się wraz z COVID-em, zastanówcie się jeszcze raz – bo ci sami ludzie, którzy stworzyli ten bałagan, już czekają na kolejną wypłatę.

W tej chwili Moderna wprowadza nową „cudowną” szczepionkę mRNA — ale nie na nowego wirusa. Nie, ta ma leczyć skutki uboczne wywołane przez ich zastrzyki mRNA COVID. Dobrze słyszałeś. Rozbijają twój układ odpornościowy, a potem sprzedają ci lekarstwo.

To perfekcyjnie zaprojektowany cykl zależności. Najpierw przekonali świat do podjęcia eksperymentalnego zastrzyku — takiego, który według danych rządu Korei Południowej jest powiązany z załamaniem odpornościowym.

Teraz przedstawiają się jako zbawcy, wprowadzając nową metodę „naprawienia” problemów, które sami stworzyli , śmiejąc się przy tym przez całą drogę do banku, podczas gdy cena ich akcji szybuje w górę.

I tak jak poprzednio, liczą na to, że nikt nie połączy faktów.

To był ich pierwszy błąd.

Epidemiolog z Yale, dr Harvey Risch, szczegółowo analizował dane dotyczące odpowiedzi immunologicznej po szczepieniu, zwłaszcza w Brytanii, gdzie istnieją jedne z najbardziej szczegółowych rządowych statystyk dotyczących zdrowia.

Cały model biznesowy przemysłu farmaceutycznego opiera się na tworzeniu klientów na całe życie, a nie na leczeniu. Nie interesuje ich zdrowie — interesuje ich kontrola. Kontrola nad narracją, kontrola nad polityką rządową i, co najważniejsze, kontrola nad ciałem pacjenta.

Ale tym razem ludzie się budzą. Koreańczycy z Południa domagają się odpowiedzi. Sygnaliści wychodzą do przodu. Lekarze, którzy kiedyś byli uciszani, zabierają głos.

Dyrektor ośrodka pielęgniarskiego wystąpił, ryzykując wszystko, aby ujawnić to, co lekarze nazywają teraz „chorobą gnicia kości” — przerażającym nowym zespołem chorobowym, który sprawia, że ​​pacjenci są złamani, krusi i zdradzeni. A winowajca?

Według niej — i coraz liczniejszego grona lekarzy — przyczyną jest nic innego, jak szczepionka “przeciwko” COVID.

Jest to w pełni zgodne z wynikami badań przeprowadzonych w Korei Południowej, które wykazały, że:

  • Powtarzane dawki szczepionek mRNA zdają się zmieniać funkcjonowanie układu odpornościowego w sposób, który naukowcy dopiero zaczynają rozumieć.
  • Choroby autoimmunologiczne, nowotwory złośliwe i nagłe zaburzenia odporności pojawiają się w niespotykanej dotąd liczbie.
  • A rządy i wielkie koncerny farmaceutyczne robią wszystko, żeby to ukryć.

A jednak, mimo wszystko, Moderna wprowadza teraz kolejną dawkę mRNA — taką, która rzekomo leczy choroby serca i zaburzenia odporności. Te same choroby, które nie występowały w takich ilościach przed ich pierwszą kampanią szczepień.

To jest ustawiona gra i oni myślą, że tego nie zauważy się.

Myślą, że nikt nie będzie się zastanawiał, dlaczego Pfizer i Moderna skupiły się na onkologii, a ich kolejna fala szczepionek po prostu zbiega się z kryzysem medycznym, który wywołały ich szczepionki na COVID.

Myślą, że nikt nie zapyta, dlaczego największe media są uzależnione od powiązań finansowych z Big Pharmą.

Myślą, że nikt nie zdaje sobie sprawy, że to wszystko jest celowe.

Ale nie docenili, jak wiele osób w końcu dostrzega prawdę. A prawda jest taka, że ​​nigdy nie chodziło o zdrowie. Zawsze chodziło o kontrolę.

Czas zburzyć tę skorumpowaną machinę i postawić odpowiedzialnych przed wymiarem sprawiedliwości. Koniec z tuszowaniem, koniec z wymówkami — prawda wyszła na jaw, a rozliczenie jest spóźnione.

Poważne badanie kliniczne ujawnia, że ​​respiratory zabiły więcej pacjentów z COVID niż wirus

Poważne badanie kliniczne ujawnia, że ​​respiratory zabiły więcej pacjentów z COVID niż wirus

Journal of Clinical Investigation potwierdza, że ​​respiratory zabiły więcej pacjentów z COVID-19 niż sam wirus, wywołując śmiertelne bakteryjne zapalenie płuc na oddziałach intensywnej terapii.

Dr Ignacy Nowopolski Mar 7, 2025 drignacynowopolski/powazne-badanie-kliniczne-ujawnia

Badanie przeprowadzone przez zespół z Northwestern University przeanalizowało dokumentację 585 pacjentów OIOM w Northwestern Memorial Hospital, w tym 190 z COVID-19, którzy wszyscy zmagali się z ciężkim zapaleniem płuc lub niewydolnością oddechową. Naukowcy odkryli wzorzec, który obala oficjalną wersję wydarzeń.

Zamiast tego pojawił się prawdziwy zabójca: zapalenie płuc związane z wentylacją mechaniczną (VAP), bakteryjna infekcja wywoływana przez maszyny, które miały ratować ludzkie życie.

Dr Benjamin Singer, pulmonolog z Northwestern i główny badacz, nie przebierał w słowach : „Nasze dane sugerowały, że śmiertelność związana z samym wirusem jest stosunkowo niska, ale inne rzeczy, które dzieją się podczas pobytu na OIOM-ie, takie jak wtórne bakteryjne zapalenie płuc, to równoważą”.

Tłumaczenie? COVID sprawił, że pacjenci przekroczyli drzwi szpitala, ale respiratory zadały śmiertelny cios. Pacjenci, którzy pokonali VAP, przeżyli; ci, którzy nie, umarli.

To takie proste, a tak dewastujące.

To nie jest tylko medyczna wpadka — to skandal definiujący epokę. Na początku pandemii respiratory stały się złotym cielcem leczenia COVID. Szpitale rzuciły się, aby je zabezpieczyć, rządy gromadziły ich zapasy, a lekarze podłączali pacjentów przy pierwszym sygnale kłopotów.

Ale plotki o zagrożeniu zaczęły pojawiać się już wcześniej.

Fora internetowe huczały od alarmów pielęgniarek i lekarzy, którzy przekazywali historie o pacjentach, których stan się pogarszał po intubacji. Niezależni badacze wskazywali na badania — ignorowane lub pomijane — pokazujące, że respiratory mogą powodować infekcje i uszkadzać płuca. Głosy te były wyśmiewane, cenzurowane lub określane jako niebezpieczne.

Teraz badanie opublikowane w Journal of Clinical Investigation dowodzi, że mieli oni coś ważnego do przekazania.

Dlaczego więc tuszowanie? Podążaj za pieniędzmi i władzą. Branża medyczna — szpitale, Big Pharma i agencje rządowe — miała osobisty interes w podtrzymywaniu mitu respiratora. Miliardy wlano w produkcję i dystrybucję tych maszyn. Protokoły zostały zamknięte, sprzeciw uciszono, a każdego, kto kwestionował narrację, oczerniono jako wariata.

Tymczasem pacjenci zapłacili najwyższą cenę.

Autorzy badania zauważają , że pacjenci z COVID musieli korzystać z respiratora dłużej niż inni, co zwiększało ryzyko wystąpienia VAP. Jednak zamiast przemyśleć podejście, system podwoił wysiłki, chowając się za wymówkami „standardu opieki”, podczas gdy liczba ofiar rosła.

Jeśli Brook Jackson wygra, zbankrutuje Pfizer. Jeśli przegra, będą nadal chronić oszustwa

Jeśli Brook Jackson wygra, zbankrutuje Pfizer. Jeśli przegra…

Dr Mary Talley Bowden 4 Mar

COVID pojawił się pięć lat temu i chociaż choroba nie stanowi już zagrożenia, niewiele zrobiono, aby naprawić popełnione błędy. Zaufanie do naszego systemu opieki zdrowotnej jest na rekordowo niskim poziomie, a tylko 17% Amerykanów czuje się pewnie co do otrzymywanej opieki. Reakcja rządu na pandemię na stałe nadszarpnęła wiarygodność naszych agencji zdrowia publicznego, a ludzie nie ufają już lekarzom tak jak kiedyś.

Nasz kraj ma wielką otwartą ranę po pandemii, a ignorowanie jej nie pomoże jej się zagoić. Oprócz przeprosin, pierwszym krokiem do odbudowy jest naprawienie błędów i żądanie rozliczenia.

Rząd w dużej mierze pozostał cichy po pandemii, ale w odpowiedzi na szerokie ułaskawienie Fauciego przez Bidena, siedemnastu prokuratorów generalnych stanów, na czele z Alanem Wilsonem z Karoliny Południowej, niedawno podpisało list do przewodniczącego Izby Reprezentantów Mike’a Johnsona, prosząc o wszczęcie dochodzenia w sprawie roli Fauciego w reakcji na pandemię. Pięć z tych stanów – Kansas, Teksas, Utah, Missisipi i Luizjana – pozwało firmę Pfizer za oszustwo, fałszywą reklamę i ukrywanie niepożądanych reakcji.

Choć działania te dają nadzieję, pewna kobieta rozpoczęła walkę o sprawiedliwość wiele lat wcześniej, jeszcze zanim Pfizer wprowadził na rynek szczepionkę przeciwko COVID.

Mając za sobą dwadzieścia lat doświadczenia w badaniach, Brook Jackson 8 września 2020 r. przyjęła nowe stanowisko dyrektora regionalnego ds. operacyjnych w Ventavia Research Group. Jej głównym obowiązkiem było nadzorowanie przebiegu badania fazy III mRNA COVID-19 firmy Pfizer w kilku lokalizacjach w Teksasie.

Zadaniem Brook było chronić prawa, bezpieczeństwo i dobrostan osób, które zgłosiły się na ochotnika do udziału w badaniu, oraz zapewnić integralność zebranych informacji. Natychmiast zauważyła problemy, stwierdzając: „Przez 20 lat, kiedy byłam zaangażowana w badania kliniczne, nigdy nie widziałam badania przeprowadzonego przez ośrodek badawczy, zarządzanego przez kontrahenta lub nadzorowanego przez sponsora farmaceutycznego, które do tej pory mnie przerażało”.

Brook była świadkiem, jak śledczy pomijali kwestię świadomej zgody, fabrykowali i fałszowali dane, nie badali chorych pacjentów, nie dbali o to, aby lekarze byli zaślepieni i nie zgłaszali zdarzeń niepożądanych.

Nie czekała i po zaledwie osiemnastu dniach Brook zgłosiła swoje obawy FDA. W ciągu kilku godzin została zwolniona [z pracy].

Trzy miesiące później szczepionka mRNA firmy Pfizer otrzymała aprobatę EUA. Brook przyjrzała się badaniu opublikowanemu w New England Journal of Medicine, które uzasadniało aprobatę i wiedziała, że ​​dane z jej witryny – obejmujące 3% z 44 000 osób – nie zostały wykluczone, jak powinny. Konsekwencje są tragiczne ⎯ do tej pory; ponad 13,7 miliarda dawek szczepionki przeciwko COVID podano na całym świecie osobom, którym powiedziano, że produkt został poddany rygorystycznym normom bezpieczeństwa.

Z pomocą swoich prawników, Warnera Mendenhalla i Roberta Barnesa, Brook złożyła pozew przeciwko Pfizerowi na podstawie False Claims Act. Walka była brutalna i dołącza do mnie dzisiaj, aby przekazać nam najnowsze informacje. Jeśli wygra, doprowadzi Pfizera do bankructwa. Jeśli przegra, polityka zdrowia publicznego będzie nadal chronić oszustwa badawcze.

Więcej informacji na temat pozwu Brook można uzyskać na jej stronie internetowej i obserwując ją na kanale X.

Dane ubezpieczeniowe ujawniają wzrost śmiertelności w USA. Prawdopodobnie winne są masowe „szczepienia” przeciwko COVID-19

https://www.thefocalpoints.com/p/breaking-insurance-data-reveals-us

Dane ubezpieczeniowe ujawniają, że kryzys śmiertelności w USA trwa — prawdopodobnie winne są masowe „szczepienia” przeciwko COVID-19

Gwałtowny wzrost liczby zgonów młodych osób z powodu chorób serca, neurologicznych i nowotworów utrzymuje się w następstwie masowej kampanii wstrzykiwania mRNA “przeciwko COVID-19”.

by Nicolas Hulscher, MPH

Według niedawnego artykułu opublikowanego w InsuranceNewsNet:

Działania Sun Life Financial w USA odnotowały wzrost liczby niezwykle kosztownych roszczeń, co spowodowało wzrost kosztów świadczeń ubezpieczeniowych typu stop-loss w czwartym kwartale.

Insurance Collaboration to Save Lives, organizacja non-profit, która analizuje roszczenia z tytułu ubezpieczeń na życie i zachęca ubezpieczycieli do przesiewania, testowania i segregowania członków w celu zmniejszenia nadmiernej śmiertelności i zachorowalności, zidentyfikowała pięć niepokojących trendów wpływających na zdrowie kraju.

„Oczekiwana długość życia naprawdę się zatrzymała i jest teraz gorsza niż dekadę temu” — powiedział Josh Stirling, założyciel Collaboration. „Zmierzaliśmy w złym kierunku… Jest wiele czynników, które się do tego przyczyniają”.

Biorąc pod uwagę, że >80% populacji USA otrzymało co najmniej jedną dawkę „szczepionki” przeciwko COVID-19, takie trendy nie są nieoczekiwane:

Alessandria i in. odkryli, że „szczepienie” przeciwko COVID-19 skróciło oczekiwaną długość życia o 37% i zwiększyło ryzyko zgonu z wszystkich przyczyn w ciągu 2-letniego okresu obserwacji:

Rodrigues i Andrade odkryli, że „szczepienie” przeciwko COVID-19 ostatecznie podwaja ryzyko śmierci po COVID-19 w dłuższej perspektywie:

„Można by rzec, że powinniśmy wrócić do czegoś zbliżonego do normy” — powiedział Stirling. „Ale jeśli spojrzysz na to według grupy wiekowej, to zobaczysz, że jest to naprawdę znacznie podwyższone w młodszym wieku. To właśnie rzuciło mi się w oczy”.

Według Stirlinga, niektóre kluczowe czynniki przyczyniające się do skrócenia oczekiwanej długości życia obejmują:

(Uwaga: Stirling nie powiązał wprost tych czynników ze szczepieniem przeciwko COVID-19; moje poniższe wyjaśnienia sugerują, dlaczego prawdopodobnie jest to wina):

Kardiologia i układ krążenia. Wskaźniki wielu przyczyn związanych z sercem i układem krążenia wzrosły o 8-36%.

Niestety, jest to przewidywane zgodnie z największym badaniem bezpieczeństwa „szczepionki” przeciwko COVID-19, jakie kiedykolwiek przeprowadzono, obejmującym 99 milionów „zaszczepionych” osób, w którym stwierdzono wzrost ryzyka zapalenia mięśnia sercowego o 610% po wstrzyknięciu platformy mRNA.

Jak wykazano w naszym badaniu, Stratyfikacja ryzyka dla przyszłego zatrzymania akcji serca po szczepieniu przeciwko COVID-19, subkliniczne zapalenie mięśnia sercowego wywołane szczepionką może wywołać nawrotową tachykardię komorową lub spontaniczne migotanie komór, często wywoływane przez wzrost katecholamin podczas intensywnego wysiłku lub krótko po przebudzeniu, co prowadzi do nagłej śmierci sercowej. Wyjaśnia to ustalenia naszego innego badania, Nadmierne zatrzymanie akcji serca i śmiertelność po szczepieniu przeciwko COVID-19 w hrabstwie King w stanie Waszyngton, w którym stwierdzono ponad dwunastokrotny [1236%] wzrost liczby zgonów z powodu zatrzymania akcji serca po kampanii szczepień przeciwko COVID-19 w próbie liczącej ponad 2 miliony osób.

Ponadto analiza danych CDC przeprowadzona przez Ethical Skeptic ujawnia, że liczba nagłych zgonów z powodu zatrzymania akcji serca gwałtownie wzrosła po wprowadzeniu zastrzyków mRNA przeciwko COVID-19:


Uwaga: Chcą wprowadzić samonapędzający się (replikonowy) zastrzyk mRNA

https://www.thefocalpoints.com/p/european-approval-of-experimental

NICOLAS HULSCHER, MAGISTER ZDROWIA PUBLICZNEGONICOLAS HULSCHER, MPH

22 LUTEGO 2025

W zeszłym tygodniu CSL i Arcturus Therapeutics ogłosiły , że Komisja Europejska zatwierdziła KOSTAIVE® (ARCT-154) , samonapędzający się (replikonowy) zastrzyk mRNA COVID-19 dla osób w wieku 18 lat i starszych. Jest to pierwszy zastrzyk replikonowy zatwierdzony przez Komisję Europejską i jest już stosowany w Japonii.

Te produkty zachowują się jak syntetyczny wirus. Replikon mRNA jest zaprojektowany tak, aby kodować nie tylko antygen docelowy, ale także replikazę wirusową , umożliwiając mRNA replikację w komórkach docelowych. Ta maszyneria replikacji umożliwia nieznany okres produkcji toksycznego antygenu:

Kilka miesięcy temu ostrzegałem , że „Komisja Europejska musi podjąć właściwą decyzję i ODRZUCIĆ autoryzację eksperymentalnego zastrzyku, który ma 90% wskaźnik zdarzeń niepożądanych i nieistniejące długoterminowe dane dotyczące bezpieczeństwa”.

W trakcie badań klinicznych nad szczepionką KOSTAIVE (ARCT-154) u 90% uczestników, którym podano zastrzyk, wystąpiły działania niepożądane, przy czym 74,5% zgłosiło reakcje ogólnoustrojowe, a 15,2% wymagało interwencji lekarskiej po pierwszej dawce:

Kompleks Biofarmaceutyczny przygotowuje się do wdrożenia na szeroką skalę iniekcji mRNA replikonu. Obecnie w fazie rozwoju znajduje się co najmniej 33 kandydatów :

Więcej na temat trwającego samonapędzającego się ataku mRNA możesz dowiedzieć się z poniższego artykułu, który napisałem w listopadzie:

https://www.thefocalpoints.com/p/attack-of-the-replicons

Stało się zupełnie jasne, że przemysł farmaceutyczny i przejęte agencje regulacyjne nie mają żadnego szacunku dla ogromnych obaw dotyczących bezpieczeństwa niezdefiniowanej syntetycznej replikacji mRNA skutkującej niekontrolowaną produkcją toksycznego antygenu. Wszystkie samo-wzmacniające się zastrzyki mRNA obecnie dostępne dla ludzi i zwierząt powinny zostać NATYCHMIAST wycofane.

Stany Zjednoczone muszą ODRZUCIĆ tę niebezpieczną technologię, zwłaszcza że Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) zatwierdziła już pierwszą fazę badań klinicznych nad finansowaną przez Gatesa samonapędzającą się szczepionką przeciwko „pandemicznej” grypie ptaków H5N1.

Nicolas Hulscher, magister zdrowia publicznego

Epidemiolog i administrator fundacji McCullough Foundation

www.mcculloughfnd.org

Czeka nas nowa choroba: NAGLICA? NOWE BADANIA !

Czeka nas nowa choroba: NAGLICA? NOWE BADANIA !

23.02.2025 Autor:Marcin Rola https://nczas.info/2025/02/23/czeka-nas-nowa-choroba-naglica-nowe-badania/

ból serce klatka piersiowa
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay

„Szczepienia” na tzw. COVID podnoszą skrajnie ryzyko chorób serca u młodych ludzi?

Cóż rzec, często ostatnio zaczynam moją pisaninę tutaj, ale muszę to napisać znowu: A NIE MÓWIŁEM?! „Szury i foliarze” jak zwykle mieli rację. Wyszły nowe badania, z których dobitnie wynika, że słynny eksperymentalny preparat mRNa na tzw. COVIDA nie jest taki bezpieczny, jak go zachwalali lobbyści koncernów farmaceutycznych.

Słynna szczepionka niebezpieczna dla młodych ludzi?

Czytamy, że oparte na mRNA szczepionki przeciwko tzw. COVID-19 podnoszą ryzyko zapalenia mięśnia sercowego lub osierdzia u osób poniżej 40. roku życia – wynika z badań amerykańskich i chińskich naukowców.

Czyli tzw. „Szury i foliarze” jak zwykle mieli rację.

Ileż to razy widzieliśmy filmy, na których młodzi niestety ludzie padali jak muchy przy jakichkolwiek okazjach: w pracy, podczas wysiłku fizycznego, w metrze czy nawet na konferencjach prasowych. Rzecz jasna przez ostatnie dwa lata wszystko to, o czym informowaliśmy na antenie Telewizji wRealu24, powołując się na wybitnych lekarzy i ekspertów, nosiło znamiona teorii spiskowych, ale – jak wiemy – obecnie teoria spiskowa od faktu ma często gęsto różnicę kilku tygodni. Teraz nasze informacje już dobitnie potwierdzają naukowcy z Chin i USA, którzy poprzez badania stwierdzają wprost: tzw. szczepionka na COVID-19 nie jest wcale taka bezpieczna, jak to ogłaszały wszem i wobec kurtyzany medialne.

Naukowcy z Saint Joseph Hospital z Chicago wraz z kolegami z Chin, na podstawie obszernej analizy badań potwierdzili wpływ opartych na mRNA szczepień przeciwko COVID-19 na ryzyko zaburzeń pracy serca u osób przed 40. rokiem życia.

„Nasze badanie analizuje dane w celu identyfikacji osób, które mogą być bardziej zagrożone zapaleniem mięśnia sercowego lub osierdzia po szczepieniu przeciw COVID-19 i potwierdza rzadkie przypadki niepożądanych reakcji u dorosłych poniżej 40. roku życia” – poinformował dr Chenyu Sun, publikując swoje badania w American Journal Preventive Medicine.

W badaniu czytamy, że w porównaniu do osób nieszczepionych ryzyko wystąpienia któregoś z zaburzeń wzrastało o 33 proc. po pierwszej dawce i było prawie trzykrotnie wyższe po drugiej dawce, w porównaniu do braku szczepienia. Wzrost ryzyka szczególnie dotyczył zapalenia mięśnia sercowego. Ponadto naukowcy tłumaczą, że zapalenie mięśnia sercowego może się objawiać bólem w klatce piersiowej, gorączką, zastoinową niewydolnością serca lub arytmią. Może prowadzić do śmierci. Zapalenie osierdzia zwykle powoduje silny ból w klatce piersiowej – za mostkiem. Tak więc znowu ludzie zostali załadowani w tzw. Bambuko.

Cała pro-pandemiczna narracja jak domek z kart?

Przypominam, że to już kolejna szokująca informacja po tej ws. braku badań nad transmisją słynnego wirusa, którą już omawiałem na antenie Telewizji wRealu24, a ujawnił europoseł Rob Ross podczas sławetnego przesłuchania przedstawicielki koncernu farmaceutycznego Pfizer w Parlamencie Europejskim, która okazała się z gruntu nieprawdziwa.

Przypominam również, że gdy o tym informowaliśmy, polskie społeczeństwo dzień w dzień przez ostatnie dwa lata tego patologicznego cyrku odsądzało nas od czci i wiary, robiąc z nas niemalże przestępców. A tu proszę, SZURY i FOLIARZE znowu mieli rację, tylko co z tego, skoro społeczeństwo nadal śpi, a Polacy ewidentnie nie chcą mieć państwa? Cóż, my robimy swoją dziennikarską robotę najlepiej, jak umiemy.

Montana: Szczepionki genetyczne, czyli mRNA, to najbardziej destrukcyjne i śmiertelne produkty medyczne w historii ludzkości

Kolejny stan chce zakazu preparatów mRNA. „Najbardziej destrukcyjny produkt medyczny w historii”

https://nczas.info/2025/02/17/kolejny-stan-chce-zakazu-preparatow-mrna-najbardziej-destrukcyjny-produkt-medyczny-w-historii/

W stanie Montana w USA szykuje się zakaz stosowania preparatów mRNA. Projekt zakazu przedstawił Republikanin Greg Kmetz. Jak stwierdził, „to najbardziej destrukcyjne i śmiertelne produkty medyczne w historii ludzkości”.

Legislatura w Montanie dyskutuje nad House Bill 371. Projekt zaproponował republikański przedstawiciel Greg Kmetz z poparciem kilkunastu innych Republikanów. Projekt zakłada zakaz podawania ludziom preparatów mRNA. Naruszenie tych przepisów byłoby jednak uznane jedynie za wykroczenie.

Dotyczy to przede wszystkim szpryc na Covid-19. W trakcie prac są również preparaty na inne wirusy układu oddechowego.

W piątek podczas wysłuchania w komisji sądowniczej Izby Reprezentantów zwolennicy projektu wskazali, że preparaty mRNA powodują groźne skutki uboczne i mogą mieć nadal nieznane długoterminowe skutki. Ponadto są w stanie „przenosić się” na inne osoby.

Lekarka rodzinna Miles City i członek Montana Medical Freedom Alliance wprost nazwała je „najbardziej destrukcyjnymi i śmiertelnymi produktami medycznymi w historii ludzkości”.

Szczepionki genetyczne, czyli szczepionki mRNA, to najbardziej destrukcyjne i śmiertelne produkty medyczne w historii ludzkości. Proszę was o poparcie tej ustawy, abyśmy mogli powstrzymać dalsze szkody, niepełnosprawność i śmierć naszych obywateli – stwierdziła

Przeciwnicy projektu, część lekarzy i instytucji powiązana z wielkim przemysłem farmaceutycznym zarzuca oczywiście projektowi „dezinformację”. Powtarza przy tym slogany o tym, jak to wiele instytucji medycznych – którym zarzucano korupcję – zapewniały, iż te są „skuteczne i bezpieczne” mimo informacji od samych producentów.

Wśród „hitów” apologetów nieprzebadanych preparatów można wskazać, co powiedziała Heather O’Hara, wiceprezes Montana Hospital Association. Jej zdaniem wśród wszystkich nieszczęść, które spadną na ludzkość w wyniku zakazu jest m.in. utrudnienie w leczeniu raka trzustki, płuc, prostaty i mózgu.

House Bill 371 zakłada niewielką karę za podanie mRNA. Jest to grzywna 500 dolarów za każdy przypadek oraz poddanie kontroli zawodowej.

Grzegorz Braun solidarny z nękanymi lekarzami. „Szopka i groteska”.

Grzegorz Braun w Gdańsku solidarny z nękanymi lekarzami. „Szopka i groteska” [VIDEO]

7.02.2025 https://nczas.info/2025/02/07/grzegorz-braun-w-gdansku-solidarny-z-nekanymi-lekarzami-szopka-i-groteska-video/

Czas epidemii „to były straszne rzeczy, których nie wolno nam zapomnieć”, łącznie z „ćwierć miliona zgonów tzw. nadmiarowych”.

Grzegorz Braun
Grzegorz Braun. / foto: PAP

Przed siedzibą Sądu Lekarskiego w Gdańsku pojawił się europoseł Grzegorz Braun, który udzielił wsparcia grupie medyków, która krytykowała szczepienia na koronawirusa SARS-CoV-2, a teraz doświadcza formy zemsty zawodowej. 114 lekarzy, naukowców i pracowników służby zdrowia podpisało list otwarty w tej sprawie.

Od tego czasu trwa nękanie sygnatariuszy. Przy tej okazji przypomniano słowa byłego już prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzeja Matyji, który w 2020 roku podczas posiedzenia Senackiej Komisji stwierdził, że: „w różnych informatorach, mediach pojawia się coraz więcej sceptyków co do szczepień, mówiących o zagrożeniach. Na tej liście są także lekarze – żebyście państwo mieli świadomość. My wszystkich tych lekarzy w tej chwili będziemy – brzydkiego słowa użyję – PRZESŁUCHIWAĆ czy WZYWAĆ DO WYJAŚNIEŃ ich postawy przed organami odpowiedzialności zawodowej”.

Wezwanie 52 z nich przed Sąd Lekarski w Gdańsku to część tego nękania w ramach wniosku o ukaranie lekarzy. Ich prawnik przypomniał, że nie popełnili oni żadnego błędu lekarskiego. Wcześniej 19 medyków sądzono już we Wrocławiu, kolejne pół setki czeka rozprawa przed podobnym gremium w Poznaniu.

Dla zebranych w Gdańsku był to kolejny pokazowy proces, który ma zastraszać środowisko. W przemówieniach przypomniano, że lekarze krytykujący niesprawdzone szczepienia byli po prostu wierni zasadzie lekarskiej „po pierwsze nie szkodzić”.

Ponad setka lekarzy “sądzona” przez Naczelną Izbę Lekarską. Ośmielili się bronić prawdy, pacjentów i nauki przed pandemicznym terrorem kłamstw.

Grzegorz Braun przypomniał, że czas epidemii „to były straszne rzeczy, których nie wolno nam zapomnieć”, łącznie z „ćwierć miliona zgonów tzw. nadmiarowych”. Braun podkreślił, że tych ludzi „zabił reżim eurokołchozowy”. Sam proces nazwał „szopką” i „groteską”.

„Jako Polak, pacjent, nawet przyszły, bardzo serdecznie dziękuję wszystkim lekarzom, prawnikom, którzy bronią tych pierwszych, a jako polityk domagam się odpolitycznienia medycyny” – dodał poseł Braun.

Pandemia covid to fałsz…

AlterCabrio , 7 lutego 2025 Pandemia covid to fake…

The Covid Pandemic was Fake…, Kit Knightly, Feb 6, 2025

Miliony botów i podrabianych profili wypluwały miliony statusów na Facebooku w stylu „moja ciotka zmarła na covid, módlcie się za nas i zachowajcie bezpieczeństwo”. Wszystkie były fałszywe.

Wszystko było ustawione. Sztuka z obsadą setek tysięcy. Podzielona na nieskończenie małe komórki graczy niezdolnych do zrozumienia swojej roli w wielkim obrazie.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

Pandemia covid to fake…

Pandemia covid to fałsz.

Nie mówię o tym, czy choroba istniała, czy nie, bo to nie ma znaczenia, gdyż pandemia była fałszywa.

Zdjęcia zwłok na ulicy w Wuhan były nieprawdziwe.

Chłodnie do przewożenia ciał były nieprawdziwe.

Przepełnione szpitale to fałsz.

„Przypadki” i „zgony” były nieprawdziwe.

Tańczące pielęgniarki były udawane.

Prace badawcze i recenzje były fałszywe.

Strach był fałszywy. Powiedzieli ci to. Powiedzieli, że nie jesteś w niebezpieczeństwie i ufali, że ich nie usłyszysz.https://www.youtube.com/embed/adj8MCsZKlg?si=rtHCt-PPtJ5tprjw

Szczepionki były fałszywe. Ich testy bezpieczeństwa były fałszywe.

Nowe badania naukowe, które głosiły, że maski działają – obalając dziesięciolecia starych badań – były fałszywe.

Podrabiani sprzątacze udający sprzątanie…

Obejrzyj film

Fałszywi politycy udawali, że noszą maski, o których wiedzieli, że nie działają…

Obejrzyj film

Fałszywi lekarze ubrani w podrabiane środki ochrony osobistej w obecności prawdziwej osoby, która nie została zaproszona na imprezę kostiumową.

Obejrzyj film

Fałszywi ludzie łamali fałszywe zasady, o których wiedzieli, że nie działają i nie mają znaczenia, bo nie było się czego obawiać.

Fałszywi ludzie fałszywie łkający o fałszywych szczepionkach przed prezenterami telewizyjnymi, którzy udają, że wierzą jemu. Fałszywi dziennikarze piszący fałszywe felietony w fałszywych gazetach, broniący jego.

Fałszywi lekarze twierdzący, że fałszywe protesty są bezpieczne, ponieważ fałszywy rasizm jest gorszy niż fałszywy wirus.

Nie, psy nie potrafią wyczuwać wirusów. To fałsz.

Maski obowiązkowe, gdy stoisz, ale nie gdy siedzisz. Kolejny fałsz.

Fabryki samochodów nie mogą przestawiać się w locie, aby produkować respiratory… i nie muszą tego robić, ponieważ respiratory nie są nawet potrzebne do leczenia chorób układu oddechowego. Podwójne oszustwo.

„Szczepionka”, która nie zapobiega przenoszeniu wirusa ani zakażeniom, jest fałszywa.

Fałszywe konta w mediach społecznościowych wyrażające na Twitterze fałszywe obawy dotyczące fałszywych pielęgniarek, które nigdy nie umarły:

Tracey Z and the nurses who never died, May 11, 2020

…lub zamieszczanie komentarzy ‘spoczywaj w pokoju’ pod zdjęciami stockowymi.

Miliony botów i podrabianych profili wypluwały miliony statusów na Facebooku w stylu „moja ciotka zmarła na covid, módlcie się za nas i zachowajcie bezpieczeństwo”. Wszystkie były fałszywe.

Wszystko było ustawione. Sztuka z obsadą setek tysięcy. Podzielona na nieskończenie małe komórki graczy niezdolnych do zrozumienia swojej roli w wielkim obrazie.

Propaganda pointylistyczna. Całe tysiące maleńkich punktów, które nie wyglądają jak nic, co przypomina rzeczywistość, gdy ogląda się je pojedynczo, ale oglądane z daleka tworzą wielki projekt.

Nic z tego nie było prawdą.

Zdecydowana większość ludzi nie zrozumiała jeszcze, co to dokładnie oznacza i nadal nie stosuje tych lekcji w analizie mediów.

Minęło pięć lat od narodzin covid-19, niemal co do dnia, a na horyzoncie widać już kolejną falę wielkich narracji.

Kiedy to zrobią, powinniśmy pamiętać o głębi oszustwa związanego z covidem. Jak wiele z tego było udawane.

Ponieważ lekcja płynąca z covid-19, jeśli zostanie właściwie przyswojona, ma potencjał, by wszystko wywrócić do góry nogami.

________________

The Covid Pandemic was Fake…, Kit Knightly, Feb 6, 2025

−∗−

Szczepionki na COVID-19 nie zostały przebadane? Szokująca, potwierdzająca odpowiedź GIS. [uzup. o świat]

Szczepionki na COVID-19 nie zostały przebadane? Szokująca odpowiedź GIS

dorzeczy/gis-odpowiedzial-placzkowi-ws-szczepionek-liczby-szokuja

Szczepionka, zdjęcie ilustracyjne
Szczepionka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Łukasz Gągulski

W 2023 roku nie przebadano żadnej szczepionki na COVID-19 – wynika z interwencji posła Konfederacji Grzegorza Płaczka. Polityk otrzymał odpowiedź od GIS.

Płaczek opublikował na portalu X informację, którą otrzymał od Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

“Ja chyba śnię! Po przejęciu władzy przez rząd Pana premiera Donalda Tuska i przy coraz większym »dociskaniu« Polaków w kwestii szczepień przez Główny Inspektorat Sanitarny i szefa tej instytucji – Pana Pawła Grzesiowskiego (który zablokował mnie swoją drogą na platformie X), Główny Inspektorat Farmaceutyczny właśnie poinformował mnie [sygn. http://BGIK.054.1.2025.MK] – w odpowiedzi na moją interwencję poselską – że w 2023 roku przebadano wyrywkowo ZERO szczepionek dostępnych na polskim rynku, a w 2024 roku: dwie! Zatem hasło, że wszystko jest przebadane i bezpieczne nabiera nowego znaczenia. Pytanie – dlaczego Ministerstwo Zdrowia na to wszystko pozwala?” – napisał polityk Konfederacji.

=====================

Grzegorz Płaczek @placzekgrzegorz

Ja chyba śnię! Po przejęciu władzy przez rząd Pana premiera @donaldtusk i przy coraz większym „dociskaniu” Polaków w kwestii szczepień przez Główny Inspektorat Sanitarny [@GIS_gov ] i szefa tej instytucji – Pana Pawła Grzesiowskiego (który zablokował mnie swoją drogą na platformie X), Główny Inspektorat Farmaceutyczny [ @GIF_GOV_PL] właśnie poinformował mnie [sygn. http://BGIK.054.1.2025.MK] – w odpowiedzi na moją interwencję poselską – że w 2023 roku przebadano wyrywkowo ZERO szczepionek dostępnych na polskim rynku, a w 2024 roku: dwie! Zatem hasło, że wszystko jest przebadane i bezpieczne nabiera nowego znaczenia. Pytanie – dlaczego Ministerstwo Zdrowia [@MZ_GOV_PL] na to wszystko pozwala?

Zdjęcie

========================

Pierwszy pozew ws. szczepionek w Polsce

W grudniu 2024 roku mieszkanka Wielkopolski pozwała Skarb Państwa i Ministerstwo Zdrowia na kwotę 201 tys. złotych w ramach zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wystąpieniem niepożądanych odczynów poszczepiennych po przyjęciu szczepionki przeciwko COVID-19. Nie wiadomo, jakiej firmy preparat przyjęła kobieta. Wiadomo jednak, że skutki jego przyjęcia mają utrudniać jej funkcjonowanie w normalnym życiu.

Pierwsza rozprawa, której część nie była jawna, nie przyniosła żadnych rozstrzygnięć. Sąd wysłuchał stron postępowania oraz świadków. Zapadła decyzja o odroczeniu rozprawy bez ustalenia terminu.

Warto przypomnieć przy tej okazji, że inaczej prezentuje się sytuacja jeśli chodzi o świat. Dla przykładu, AstraZeneca została pozwana w trybie pozwu zbiorowego w związku z twierdzeniami, że szczepionka spowodowała śmierć i poważne obrażenia w dziesiątkach przypadków. Wówczas, gigant farmaceutyczny przyznał po raz pierwszy w dokumentach sądowych, że wyprodukowana przez niego szczepionka przeciwko COVID może powodować rzadkie skutki uboczne. Sprawę opisywał brytyjski “The Telegraph”.

===================

Uzupełniam:

Humanspective @Humanspective

The vaccines everyone took never went through a clinical trial. Pfizer did a “Bait and Switch” – Kevin McKernan. Pfizer’s clinical trial used “Process 1” and then they Bait and Switched, adding SV40 promoters into “Process 2”, the product rolled out to the global population. The approvals using Process 1 were done under President Trump. But in the week – weeks leading into Joe Biden taking over as President, Pfizer did a “bait and switch”, swapping to process 2, which had SV40 promoters and other DNA contaminants (now confirmed by 8 x independent labs globally) in vials tested. Process 2 was the process used to roll out Pfizer mRNA covid vaccines to the global population. Even though not directly related, very interesting that the “switch” happened as the political parties changed power, into the formations of new administrations with different agendas.

Ostatnia zmiana:

=============================

Humanspective @Humanspective

·

146 mln szczepionek “przeciw COVID”. KE podpisała umowę dla 17 państw, w tym Polski. Nie ujawnia ceny.

146 mln szczepionek przeciw COVID. KE podpisała umowę dla 17 państw, w tym Polski

Źródło: PAP 25 stycznia 2025 rynekzdrowia/146-mln-szczepionek-przeciw-COVID-KE-podpisala-umowe-dla-17-panstw-w-tym-Polski

Komisja Europejska zamówiła u Moderny 146 mln szczepionek przeciw COVID. W inicjatywie uczestniczy 17 krajów, w tym Polska. Kontrakt będzie obowiązywał przez cztery lata.

KE podpisała umowę na 146 mln szczepionek przeciw Covid-19. Nie ujawnia ceny

Z listy krajów biorących udział w inicjatywie, którą rzeczniczka Komisji Europejskiej Eva Hrnczirzova udostępniła PAP, wynika, że umowa została zawarta z Moderną także w imieniu Polski.

Pozostałe kraje to: Belgia, Chorwacja, Cypr, Dania, Estonia, Grecja, Hiszpania, Finlandia, Francja, Irlandia, Luksemburg, Holandia, Szwecja i Słowenia, a także nienależące do UE Norwegia i Macedonia Północna.

Jak poinformowała KE, “kraje uczestniczące będą mogły zamówić do 146 mln dawek szczepionki mRNA przeciw Covid-19, w zależności od potrzeb i kontekstu krajowego oraz bez minimalnej liczby dawek do kupienia”. Kontrakt będzie obowiązywać przez cztery lata.

Ponadto KE podkreśliła w komunikacie, że chociaż szczepionki przeciw Covid-19 są już dostępne (w przeciwieństwie do okresu pandemii, kiedy dopiero opracowywano antidotum i rozpoczęto jego produkcję – PAP), to dzięki umowie zapewnione będą łatwe warunki transportu i przechowywania.

W ocenie KE może to być szczególnie istotne w czasach kryzysu, ponieważ zamówione szczepionki mogą być przechowywane w normalnych temperaturach zamarzania, bez konieczności stosowania warunków ultra zimnego łańcucha. Ponadto kraje uczestniczące będą miały wstępnie napełnione strzykawki, które ułatwiają podawanie szczepionki i mogą zapewnić szybszą kampanię szczepień. KE nie ujawniła ceny zamówionych szczepionek.

Umowę zawarł Europejski Urząd ds. Gotowości i Reagowania na Stany Zagrożenia Zdrowia (HERA), który powstał przy KE po pandemii Covid-19. Organ ten ma pomagać UE w lepszym radzeniu sobie z kryzysami zdrowotnymi. W czasie pandemii Covid-19 powstał także unijny mechanizm wspólnych zamówień z obszaru zdrowia, który ma stanowić uzupełnienie zamówień na poziomie krajowym. Do mechanizmu przyłączyło się łącznie 37 państw (także nienależących do Wspólnoty).

Z Brukseli Magdalena Cedro

Prognozy na rok 2025: Ptasia grypa zrujnowana

Prognozy na rok 2025: Ptasia grypa zrujnowana

Autor: AlterCabrio , 9 stycznia 2025

Można odnieść wrażenie, że „ptasia grypa” przegapiła swoje okno. Uważają, że mogli zniweczyć cały rozpęd H5N1 do tego stopnia, że ​​najlepszą opcją będzie pozwolić jej umrzeć.

Oznacza to zmianę w architekturze narracji. Wymagane jest przekierowanie. Zamiast ptasiej grypy jako „następnej pandemii”, może stać się ona „pandemią potencjalnie niebezpieczną”, być może taką, której umiejętnie unika się dzięki postępom w technologii szczepionek lub dokładnym badaniom przesiewowym. Dobra robota.

−∗−

Prognozy na rok 2025: Ptasia grypa zrujnowana

Ptasia grypa miała stać się „następną pandemią”, ale czy nie przegapiono okazji?

Nasza trzecia prognoza na 2025r. nie jest wcale szalonym wyborem z jakiejś odjechanej dziedziny: ptasia grypa. To się wydarzy. Pytanie brzmi kiedy i jak bardzo.

Druga połowa 2024r. pełna była ponurych ostrzeżeń, że H5N1 jest „tylko o jedną mutację od” transmisji z człowieka na człowieka, a także artykułów lamentujących na to, jak mało nauczyliśmy się z „covid” i jak nieprzygotowani jesteśmy.

Po ponad dwóch latach mówienia o ptasiej grypie jako o kolejnej poważnej chorobie, wydawało się, że zagrożenie nią osiągnęło punkt kulminacyjny.

Następnie, zaledwie wczoraj, prasa doniosła o „pierwszym oficjalnym zgonie z powodu ptasiej grypy”, pacjent miał ponad 65 lat i „inne wcześniej istniejące schorzenia” (brzmi znajomo?).

Czy to oznacza, że ​​czeka nas „następna pandemia”, o której mówi się od dawna?

Może tak, może nie. Warto zauważyć, że pomimo doniesień o zgonie, histeria nadal wydaje się być niskiej rangi.

Nie widać prawdziwego zaangażowania w tę historię. WHO nadal opisuje H5N1 jako „bardzo, bardzo niskie ryzyko” dla ludzi. To oczywiście prawda, ale w komunikatach prasowych WHO prawda pojawia się tylko przez przypadek.

Można odnieść wrażenie, że „ptasia grypa” przegapiła swoje okno. Uważają, że mogli zniweczyć cały rozpęd H5N1 do tego stopnia, że ​​najlepszą opcją będzie pozwolić jej umrzeć.

Oznacza to zmianę w architekturze narracji. Wymagane jest przekierowanie. Zamiast ptasiej grypy jako „następnej pandemii”, może stać się ona „pandemią potencjalnie niebezpieczną”, być może taką, której umiejętnie unika się dzięki postępom w technologii szczepionek lub dokładnym badaniom przesiewowym. Dobra robota.

Być może dwa lata szumu medialnego stłumiły markę ptasiej grypy w zarodku (gnieździe?), więc „następna pandemia” będzie w rzeczywistości jakąś zaskakującą nowością – czymś w rodzaju wymyślonych bzdur, które rzekomo uderzają teraz w Chiny.

…a może czarna śmierć.

A może się mylę i jest to cisza przed burzą, a fale ptasiej grypy lada moment zaczną uderzać w brzegi roku 2025.

Niezależnie od tego, w jakim kierunku to pójdzie, rok 2025 będzie punktem kulminacyjnym narracji o ptasiej grypie. Jeśli do marca nie stanie się ona pełnoprawną sprawą, prawdopodobnie już nigdy nie będzie.

Luźne przewidywanie: Ptasia grypa czy nie, w 2025r. pojawi się pierwsza „100-dniowa szczepionka”, prawdopodobnie szczepionka kombinowana w sprayu do nosa na grypę i coś tam jeszcze. Jej ogłoszony sukces będzie mógł być przypisany „uniknięciu drugiego covid” lub „uratowaniu nas przed kolejnym lockdownem”.

_________________

Predicting 2025: The Bird Flu out the window, Kit Knightly, Jan 8, 2025

−∗−

Prognozy na rok 2025: Trump jako budowniczy pokoju
Jaką formę ostatecznie przybierze umowa – i jak bardzo jest realna – tego jeszcze nie wiemy, ale stanowisko wydaje się jasne. Albo zawieszenie broni, albo „wycofanie” lub coś równoważnego. Wiemy, […]

___________

Prognozy na rok 2025: Żegnaj, Bibi?
Zasugerowałem, że Bibi, jeden z największych politycznych ocalałych ery nowożytnej, może mieć kłopoty. Jeśli rzeczywiście odejdzie, to będzie to długo wyczekiwane. W latach 2018-2022 Izrael znajdował się w ciągłym „kryzysie […]

Warto porównać:

Ścierwomedia polskie o “kolejnej pandemii z Chin”
Plemię żmijowe w polińskich mediach znów syczy. „Chińskie władze medyczne alarmują! (Polsat News) Odnotowano gwałtowny wzrost zakażeń metapneumowirusem (hMPV), który jest szczególnie widoczny wśród dzieci poniżej 14. roku życia […]

___________

Ptasia grypa, cenzura i 100-dniowe szczepionki: 7 prognoz dotyczących „następnej pandemii”
Oczywiście przez „pandemię” tak naprawdę mamy na myśli „psy-op”, ponieważ nic w związku z następną pandemią nie będzie bardziej prawdziwe niż ostatnia pandemia. Do diaska, biorąc pod uwagę postęp w […]

___________

Aerożel antypandemiczny czyli kolejny etap „szczepionek” mRNA
„Szczepionki nie działają tak dobrze, jak myśleliśmy. Nie przewidzieliśmy przerażających wariantów. Przypadkowo sfałszowaliśmy dane, przypadkowo pominęliśmy badania i przypadkowo zarobiliśmy na tym fortunę” […]

Tagi:covid, H5N1, Kit Knightly, kolejna pandemia, lockdown, następna pandemia, Off-Guardian, OffGuardian, pandemia, plandemia, prognozy na rok 2025, ptasia grypa, szczepionki na ptasią grypę, who

O autorze: AlterCabrio

If you don’t know what freedom is, better figure it out now!

Daily Mail przyznaje: szczepionki powodują obrażenia i zgony. Coraz trudniej jest zamilczać prawdę.

Daily Mail przyznaje: szczepionki powodują obrażenia i zgony

Coraz trudniej jest zamilczać prawdę

Mariusz Jagóra Jan 7, 2025 mariuszjagora

“Dla wielu osób Covid to przeszłość – nie chcą już o tym rozmawiać, ale my wciąż z tym żyjemy. Straciliśmy bliskich, jesteśmy niepełnosprawni, zdiagnozowano u nas raka, ale nikt nie traktuje poważnie naszych bolesnych doświadczeń” – cytuje poszkodowanych Daily Mail w obszernym artykule dotyczącym tysięcy osób, których zdrowie zostało zrujnowane po przyjęciu szczepionek na Covid-19.

Agencja Regulacyjna ds. Leków i Produktów Opieki Zdrowotnej (MHRA) nadal twierdzi, że szczepienie “jest najskuteczniejszym sposobem na zmniejszenie liczby zgonów i ciężkich chorób wywołanych przez Covid, a korzyści płynące z przyjmowania szczepionek przeciwko Covid znacznie przewyższają skutki uboczne, ponieważ zapobiegają one rozprzestrzenianiu się choroby i ograniczają poważne powikłania.” Jednak coraz więcej osób informuje o poważnych skutkach ubocznych, łącząc szczepionki z poważnymi problemami, takimi jak rak krwi, miastenia i zaburzenia serca – pisze Mail

Daily Mail przytacza konkretne przykłady osób poszkodowanych. 38-letnia Jennifer doznała zakrzepu krwi w płucu, a następnie zdiagnozowano u niej chłoniaka skórnego T-komórkowego, formę raka krwi.

Sprawny i zdrowy Neil Miller, lat 50, zasłabł i zmarł wkrótce po otrzymaniu pierwszej dawki szczepionki w marcu 2021 roku. Przyczyny jego śmierci zostały oficjalnie zarejestrowane jako choroba niedokrwienna serca i reumatoidalne zapalenie stawów – ale po trwającym rok dochodzeniu skorygowano je na wywołaną szczepionką małopłytkowość immunologiczną i zakrzepicę.

Osoby poszkodowane mogą ubiegać się o odszkodowanie w ramach Vaccine Damage Payment Scheme (VDPS), programu, który oferuje jednorazową, wolną od podatku wypłatę w wysokości 120 000 funtów osobom, które zostały ciężko niepełnosprawne w wyniku szczepienia. Aby zakwalifikować się do wypłaty, stopień niepełnosprawności musi wynosić co najmniej 60%. Dane uzyskane na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej pod koniec listopada ubiegłego roku wykazały, że do tego czasu przyznano w Wielkiej Brytanii 188 rekompensat w łącznej kwocie 22,56 miliona funtów (dla porównania – raport National Audit Office, brytyjskiego odpowiednika naszego NIK pokazuje, że na koniec października 2022 r. całkowity koszt zakupu oraz dystrybucji to około 9,8 mld funtów). Prawie wszystkie z rekompensat VDPS były związane ze szczepionką AstraZeneca Vaxrevia, niegdyś okrzykniętą „triumfem brytyjskiej nauki”, która jednak wywołała powikłanie krzepnięcia krwi, pominięte w badaniach klinicznych. Szczepionka, opracowana we współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim, nie może być już stosowana w Unii Europejskiej po tym, jak AstraZeneca dobrowolnie wycofała swoje „pozwolenie na dopuszczenie do obrotu” w maju 2024, przyznając, że jej szczepionka może powodować zakrzepicę z zespołem małopłytkowości (TTS), znanym również jako VITT.

Najnowsze dane pokazują, że z 16 824 oficjalnie złożonych do tej pory roszczeń do VDPS, 8 018 wciąż czeka na rozstrzygnięcie a zdecydowana większość pozostałych została odrzucona, ponieważ ofiary nie były w stanie udowodnić, że ich obrażenia zostały spowodowane przez szczepionkę, lub ponieważ ich obrażenia nie spełniały 60-procentowego progu ciężkiej niepełnosprawności, który obejmuje urazy takie jak utrata kończyny, zmysłu wzroku lub całkowity paraliż. Program wypłat odszkodowań za szkody wyrządzone przez szczepionki nie zmienił się od lat 70-tych – jest to jednorazowa wypłata w wysokości do 120 000 funtów. Ale jeśli ktoś zostanie uznany za niepełnosprawnego w 59 procentach nie dostanie nic. Wiele osób poddaje się, nie mają energii ani siły, by starać się walczyć o odszkodowania, wielu przebywa na stałe w szpitalach.

Ciekawym przykładem zrujnowanego zdrowia i kariery zawodowej wynikającej z wiary w zalecenia „ekspertów”, którzy przekonywali o całkowitym bezpieczeństwie szczepionek, i dopuszczali – wręcz zalecali – szczepienia różnymi szczepionkami, jest opisany przypadek kobiety, która otrzymała pierwszą szczepionkę AstraZeneca w marcu 2021 r., a drugą cztery miesiące później. Natychmiast po drugiej dawce zaczęła odczuwać mrowienie i drętwienie nóg, a także problemy żołądkowe i wysypki, później lekarze zdiagnozowali zakrzep krwi w płucach. Pani Furno, wtedy 34 letnia zdrowa i sprawna kobieta, była zapewniana przez lekarzy, że jej problemy to zbieg okoliczności nie mający związku ze szczepieniem. W listopadzie tego samego roku otrzymała dawkę przypominającą – tym razem szczepionkę Moderna i w tym samym miesiącu rozwinęła się u niej zatorowość płucna w lewym płucu, a także poważne wysypki na całym ciele. Lekarz rodzinny powiedział, że to „nadaktywna odpowiedź immunologiczna”. Została skierowana do reumatologa, ponieważ cierpiała także na obrzęk kolan, stawów, ramion i szyi. Seria badań krwi i biopsja skóry wykazały cechy zapalenia naczyń, grupy zaburzeń, które powodują stan zapalny i mogą niszczyć naczynia krwionośne. Otrzymała leki immunosupresyjne, ale wysypka skórna stawała się coraz gorsza. W grudniu 2022 r., po zdiagnozowaniu u niej zapalenia naczyń krwionośnych, jeden z leczących ją reumatologów zauważył, że istnieje związek czasowy między wystąpieniem jej objawów a pierwszą dawką szczepionki COVID-19 i postanowił zgłosić to do systemu raportowania NOPów (Yellow Card). Ostatecznie przeprowadzona biopsja skóry wykazała, że Pani Furno ma agresywną formę chłoniaka skórnego a szczepionka jest prawdopodobnie tego przyczyną. Na początku 2024 roku znaleziono anonimowego dawcę szpiku kostnego w Belgii i dokonano przeszczepu. Pani Furno złożyła wniosek o odszkodowanie w ramach programu Vaccine Damage Payment Scheme 18 miesięcy temu, ale jest wątpliwe, żeby otrzymała pozytywną decyzję, tak jak tysiące innych poszkodowanych.

Tymczasem producent szczepionki oraz przedstawiciele rządu brną w dotychczasową narrację…

Rzecznik AstraZeneca powiedział: „Bezpieczeństwo pacjentów jest naszym najwyższym priorytetem. Na podstawie dowodów uzyskanych w badaniach klinicznych i rzeczywistych danych, szczepionka Oxford-AstraZeneca stale wykazuje akceptowalny profil bezpieczeństwa, a organy regulacyjne na całym świecie konsekwentnie stwierdzają, że korzyści ze szczepień przewyższają ryzyko niezwykle rzadkich potencjalnych skutków ubocznych. Jesteśmy niezwykle dumni z roli, jaką Vaxzevria odegrała w zakończeniu globalnej pandemii. Według niezależnych szacunków, tylko w pierwszym roku stosowania uratowano ponad 6,5 miliona istnień ludzkich i dostarczono ponad 3 miliardy dawek na całym świecie. Nasze wysiłki zostały docenione przez rządy na całym świecie i są powszechnie uważane za kluczowy element zakończenia globalnej pandemii”.

Rzecznik Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej wyraził najgłębsze współczucie dla wszystkich poszkodowanych: “Sekretarz ds. zdrowia i opieki społecznej spotkał się z rodzinami osób, które doznały uszczerbku na zdrowiu w wyniku szczepień przeciwko Covid-19 i które mają obawy związane z programem płatności za szkody wyrządzone przez szczepionki, i łaskawie zgodził się, że rząd postara się przyjrzeć poszkodowanym, obawiającym się, że nie otrzymają rekompensaty.”

Rzecznik Agencji Regulacyjnej ds. Leków i Produktów Opieki Zdrowotnej powiedział: „Ponad 90 procent osób w wieku 12 lat i starszych w Wielkiej Brytanii otrzymało szczepionkę przeciwko Covid-19. Szczepionki są najlepszym sposobem ochrony ludzi przed COVID-19 i uratowały już miliony istnień ludzkich. W ramach naszego ciągłego rygorystycznego monitorowania bezpieczeństwa szczepionek Covid-19, uważnie analizujemy raporty Żółtej Karty przesłane nam w Wielkiej Brytanii wraz z danymi dotyczącymi bezpieczeństwa z innych źródeł z Wielkiej Brytanii i z zagranicy. Ściśle współpracujemy również z naszymi brytyjskimi partnerami w zakresie zdrowia publicznego w celu oceny danych dotyczących bezpieczeństwa i skuteczności szczepionek Covid-19. Podobnie jak w przypadku wszystkich szczepionek i leków, bezpieczeństwo szczepionek Covid-19 jest stale monitorowane i nadal analizujemy pojawiające się informacje”.

W czerwcu 2022 rząd brytyjski podpisał z firmą Moderna umowę na budowę fabryki szczepionek mRNA, która ma na celu wzmocnienie krajowej produkcji innowacyjnych preparatów mRNA, a także poprawę zdolności Wielkiej Brytanii do szybkiej reakcji na przyszłe pandemie. W ramach partnerstwa powstanie Centrum Innowacji i Technologii, które będzie w stanie wyprodukować do 250 milionów szczepionek rocznie w przypadku pandemii. Umowa jest również ważnym bodźcem dla brytyjskich badań zdrowotnych i sprawi, że Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA) będzie współpracować z firmą Moderna w celu zapewnienia wczesnego opracowania szczepionki, wspierając misję G7, aby przejść od wariantu do szczepionki w 100 dni.



Źródła:
https://www.gov.uk/government/news/uk-cements-10-year-partnership-with-moderna-in-major-boost-for-vaccines-and-research

https://www.dailymail.co.uk/news/article-14136613/disabled-diagnosed-cancer-Covid-vaccine-heartbreaking-experiences.html