Reklama dźwignią… prania mózgów

Reklama dźwignią… prania mózgów

„Masoneria polska 2023. Ostatni etap” – książka Stanisława Krajskiego, str. 60

Nie są to zatem tylko tradycyjne reklamy, ale również dziesiątki postaci kryptoreklamy, tego, co można by określić jako przedłużenie reklamy, jej wzmocnienie czy kontynuację w różnych dziedzinach.

Ogrom i wszechobecność reklamy ilustrują liczby i zakres jej działania. Obecnie wydaje się na reklamę na świecie miliardy dolarów rocznie, a tylko jedna, największa w tej dziedzinie firma brytyjska Saatchi&Saatchi działa w ponad 80 krajach. Przykładem może tu być również Pepsi Cola, której kampania reklamowa trafiła ostatnio do 40 krajów i oddziaływała na 20% mieszkańców Ziemi.

B. R. Barber twierdzi, że zręby McŚwiata zbudowały właśnie te firmy i że podjęły one działalność w tym kierunku kilkadziesiąt lat temu, gdy jeszcze nikomu (poza masonerią) nie śniło się, że taki świat mógłby faktycznie powstać. To powstawanie McŚwiata było wprost związane ze zwiększającymi się wciąż nakładami na reklamę, które rosły o jedną trzecią szybciej niż wynosiło tempo wzrostu światowej gospodarki, a ponad trzy razy szybciej niż przyrost ludności na świecie.

Nakłady te od 1950 do 1990 r. wzrosły siedmiokrotnie, co daje, w przeliczeniu na jedną osobę wydatki od 15 dolarów (w 1950 r.) do 50 dolarów (obecnie). W samym USA wydatki te wyniosły ponad 500 dolarów na mieszkańca.

Doradca Clintona twierdzi, że w nazwach firmowych i w przekazach reklamowych „zaszyfrowane są skojarzenia i symbole” dotyczące różnych dziedzin ludzkiego życia, związane często w sposób wyraźny z rozwią- złością, homoseksualizmem, śmiercią, ale o takim charakterze, że trudno określić o co istotnie chodzi i jakie będą tego społeczne skutki. Podaje też przykład prowadzenia przez te koncerny wprost kampanii lansujących styl życia.

Pisze np. o tym, w jaki sposób American Express prowadziła kampanie z udziałem wielu detalistów przedstawiającą zakupy jako „działanie społeczne”, co „w rzeczywistości jednak sprowadzało zaangażowanie społeczne do robienia zakupów”. jedna z takich reklam podkreślała, że klienci, którzy kupują odżywkę do włosów w Body Shop ratują lasy tropikalne i wspomagają Indian Kayapo.

Zauważmy, że tego typu reklam jest coraz więcej w wielkich polsko-języcznych mediach.

Przodują tu wyraźnie TVN i POLSAT. „Pomagamy” zatem, kupując różne towary, głodnym dzieciom, mieszkańcom Afryki itd. Reklamodawcy wkraczają, i pozwala im się na to, dosłownie we wszystkie możliwe sfery. Reklam słucha się oczekując na połączenia telefoniczne, ogląda się je jadąc środkami komunikacji miejskiej i pociągiem, taksówką, w USA pojawiają się one już nawet na lekcjach w szkole i zasłaniają nocą gwiazdy (wielkie elektroniczne tablice na niebie).

Reklama przenika do programów rozrywkowych, a nawet informacyjnych w telewizji przybierając często postać „niezależnych komentarzy”, tak że widzowie często nie zdają sobie sprawy z tego, że mają do czynienia z reklamą.

Pojawia się też w postaci „sponsorowanych” artykułów i programów telewizyjnych, pojawia się w tle w filmach lub w wypowiedziach ich bohaterów, w grach komputerowych. Produktem reklamy u nas jeszcze w zasadzie nie znanym są tzw. parki tematyczne, w których rozrywka, reklama, „elementy dydaktyczne i wychowawcze” stanowią jedno. Wszystko to w istocie nie jest już wcale reklamą, a tylko czymś co jedynie, i to niekiedy na marginesie, zawiera elementy reklamy. Pojawia się informacja o towarze, ale cel przekazu jest w istocie religijny (pogański), moralny, światopoglądowy.

American Express, Mazda, Coca- Cola, Marlboro, KFC, Nike, Hershey, Lewis, Pepsi, Wrigley, McDonalds, Szatan – i rząd dusz

Koncerny, Szatan i rząd dusz

„Masoneria polska 2023. Ostatni etap” – książka Stanisława Krajskiego, str. 59

Do koncernów zaangażowanych w przejmowanie rządów dusz zaliczają się również wielkie firmy skupiające się na produkcji towarów materialnych, takie jak, między innymi, American Express, Mazda, Coca- Cola, Marlboro, KFC, Nike, Hershey, Lewis, Pepsi, Wrigley, McDonalds.

Sprzedając swoje produkty odwołują się do pomocy „ducha” oraz „handlują”, niejako przy okazji, „stylem życia”. Wyznaczając go wyznaczają tym samym wszystko to, co w istocie przynależy do religii, moralności, filozofii i ideologii. Amerykańskie firmy sprzedając swoje produkty „Sprzedają Amerykę”, ale taką Amerykę jaką same wykreowały.

Skutek jest między innymi taki, że np. mieszkańcy Afryki (czy Europy) siedzą w swoim kraju w restauracji Kentucky Fried Chicken, popijają coca-colę, słuchają nagrań Whitney Houston lub oglądają w telewizji jeden z programów globalnych stacji satelitarnych, które nadają w ich języku.

Propagowany styl — pisze B. R. Barber – jest w pełni amerykański, ale potencjalnie ma charakter globalny, ponieważ korporacje całkiem dosłownie mogłyby podchwycić hasło: my jesteśmy światem we are the Word.

Styl jaki proponuje Ameryka jest niespójny i sprzeczny, ale wielce kuszący, mniej demokratyczny niż kultura fizyczna: młodzieńczy i zamożny jak yuppie, po kowbojsku nieokrzesany, czarowny jak Hollywood,. nieskrępowany niczym rajski ogród, wyrozumiały dla błędów, wyczulony na problemy społeczne, politycznie poprawny, przepojony atmosferą wielkiego centrum handlowego. . .

Zauważmy, że opisany wyżej, proponowany obraz i styl życia jest w sposób wyraźny częścią typowego uwiedzenia, dokładnie takiego jakiego dokonuje sam Szatan. Firmy te dokonują takiego uwiedzenia przede wszystkim za pośrednictwem szeroko rozumianej reklamy.

Szatan i Hollyworld

Szatan i Hollyworld

„Masoneria polska 2023. Ostatni etap” – książka Stanisława Krajskiego, str. 58

Doradca Clintona Barber pisując McŚwiat wprowadza wśród Wielu nowych pojęć również pojęcie „Hollyworld” , czyli pojęcie swego rodzaju odrębnego świata wytworzonego przez Hollywood, w którym zostaje uwięziony współczesny człowiek. Barber mówi wprost: „To Hollywood zastawiło stół dla McŚWiata”. Ten Hollyword to świat, z którego wyeliminowano, tak naprawdę, pismo (książki), a nawet same słowa, to świat, w którym „abstrakcyjność języka ustępuje miejsca dosłowności obrazu, a odbywa się to kosztem wyobraźni, która obumiera, bo cała praca została za nią wykonana”, to świat, w którym zarejestrowany dźwięk wzmacnia oddziaływanie obrazu zajmując miejsce „słów, liczb, i innych szyfrów, za pomocą których ludzie tradycyjnie się porozumiewali”.

Ludzi, stwierdza Barber, zaczyna kształtować obraz telewizyjny i filmowy, przede wszystkim seriale i fabularne filmy długometrażowe, które stają się zarazem „coraz bardziej ujednolicone pod względem treści, w miarę jak ich dystrybucja nabiera coraz bardziej globalnych wymiarów”.

I tak, stwierdza doradca Clintona: „Coraz więcej ludzi na całym świecie ogląda filmy, które coraz mniej się od siebie różnią. (. . .) Co więcej, monokultura rozkwita coraz bardziej, W miarę jak zacierają się różnice między firmami telefonicznymi, sieciami kablowymi, stacjami radiowymi i telewizyjnymi oraz producentami oprogramowania, a gigantyczne korporacje łączą się ze sobą.

Zróżnicowanie ustępuje miejsca uniformizacji, konkurencję wypiera monopol. Kilka potęg o światowym zasięgu stanowi o tym, co jest tworzone, kto to rozpowszechnia, gdzie jest pokazywane, jak przyznaje się licencje na dalszy użytek. W takich warunkach nie ma mowy o prawdziwej konkurencyjności rynku idei i obrazów”.

Zobaczmy, w tej samej książce Barber głosi stanowczo, że nie ma spisku, że nie mają miejsca jakieś bezwzględne zakusy polityczne, że McŚwiatem „kieruje automatyczny pilot”, a tu przyznaje wprost, że o tym, co w McŚwiecie najważniejsze decyduje kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt konkretnych osób.

Za tymi osobami zaś stoi, ukryty gdzieś w cieniu, sam Szatan.

Świat po Wielkim Resecie – powstanie masońskiej doktryny

Świat po Wielkim Resecie powstanie masońskiej doktryny

Masoneria polska 2023. Ostatni etap” – Stanisława Krajskiego, str. 111

Wizję takiego świata masoneria, od kiedy tylko istniała, przyjęła od Platona. Została ona zarysowana w jego najbardziej obszernym, i w istocie podstawowym dziele pt. „Państwo”. Pewne jej uszczegółowienia masoni znaleźli też w dziele Platona pt. „Prawa”. Państwo przedstawione w tych dziełach było państwem skrajnie totalitarnym zarządzanym przez oligarchię, stanowiącą klasę swego rodzaju półbogów, wyznaczającą jego struktury, religię, kulturę, prawo i określające w drobiazgach życie społeczne i prywatne pozostałych obywateli.

Trzeba tu dodać, że Platon nakreślił również, w „Timajosie” i w „Kritionie”, wizję państwa zamieszkałego przez samych takich pół-bogów. Tę drugą wizję rozbudował najpierw w pracy pt. „Christianopolis” Johann Valentin Andreae, alchemik, astrolog, kabalista, różokrzyżowiec (jeden z głównych guru Różokrzyżowców, z których później przypomnijmy, wyłoniła się masoneria), a potem Francis Bacon w dziele pt. „Nowa Atlantyda”.

Marie Bauer Hall określiła Bacona w ten sposób: „Jest on założycielem wolnomularstwa, światłem przewodnim Zakonu Różokrzyżowców”. Tzw. Krąg Bacona rozpoczął w 1607 roku kolonizację Ameryki Północnej zamierzając wytworzyć tam masońskie państwo.

Podstawowe struktury USA wytwarzane były według wskazówek Platona zawartych w „Timajosie” i w „Kritionie” oraz w „Nowej Atlantydzie” Bacona. Ten problem opisałem szczegółowo w książce pt. „Masoneria i kryzys”.

Pomysł zbudowania w Ameryce Północne Nowej Atlantydy – państwa idealnego, zamieszkałego przez samych masonów szybko okazał się utopią, ale Stany Zjednoczone pozostały do dziś najbardziej zinfiltrowanym przez masonów państwem na świecie, siedzibą Wielkiej Loży Matki Świata (oczywiście masonerii rytu szkockiego), które było (i jest) używane przez masonów jako jedno z podstawowych narzędzi do realizacji ich planów.

Wzorcem dla zbudowania przyszłego masońskiego światowego państwa, była doktryna zaprezentowana przez Platona w „Państwie”. Doktrynę tę rozbudował, uszczegółowił i uwspółcześnił jeden z liderów światowej masonerii Aldous Huxley w 1932 roku w swojej „powieści” pt. „Nowy wspaniały świat”. Niektóre elementy tej doktryny zostały zaprezentowane nieco wcześniej (bo w 1923 roku) w powieści „Ludzie jak bogowie” przez, również należącego do ścisłej światowej czołówki masonów, Herberta Georga Wellsa.

Pewnym uzupełnieniem tych tekstów jest „Raport z Żelaznej Góry”, który został opracowany przez masonów w schronach pod Żelazną Górą w latach 60-tych XX wieku.

Czemu socjalizujący lewicowcy „robią” za partie prawicowe, katolickie?? Pół godziny.

Czemu socjalizujący lewicowcy „robią” za partie prawicowe, katolickie?

Czemu wepchnęli nas do UE [Lizbona]?

GRZECHY I ZBRODNIE JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO .

Stanisław Krajski TV

pół godziny.

Czemu socjalizujący lewicowcy „robią” za partie prawicowe, katolickie? Jan Olszewski: Bo lewica jest już zagospodarowana.

———————-

Autentyczna anegdotka: Niedawno [2021?] w tłumie, więc przypadkiem, na korytarzu sądu spotkali się J. Kaczyński z Wałęsą. Wałęsa spytał: „czemu ja pana zrobiłem ministrem?” JK odpowiedział: „A czemu ja pana zrobiłem prezydentem?”.

Bukowski: Związek Socjalistycznych Republik Europejskich i jego bliski rozpad.

Stanisław Krajski. Masoneria polska 2022 [w kleszczach], str. 60 inn. savoir@savoir-vivre.com.pl tel. 601519 847

Bukowski świetnie wykazał, że Unia Europejska została skonstruowana na wzór ZSRR pomysłu Gorbaczowa. Porównał on, po prostu, system panujący w ZSRR z systemem panującym w Unii Europejskiej.

Stwierdził:

„W jaki sposób Związek Radziecki był rządzony? Był rządzony przez piętnastu, przez nikogo nie wybranych ludzi, którzy przed nikim nie odpowiadali i przez nikogo nie mogli zostać zwolnieni. W jaki sposób rządzona jest Unia Europejska? Przez 25 ludzi, których nikt nie wybrał, którzy przed nikim nie odpowiadają i którzy przez nikogo nie mogą zostać zwolnieni.

Czym był Związek Sowiecki? Związek Sowiecki był związkiem socjalistycznych republik. A czym jest Unia Europejska od momentu swojego powstania w 1992 roku? Unią socjalistycznych republik

W jaki sposób Związek Radziecki został stworzony? Przez naciski, przez szantaże, przez siłę, a czasem nawet przez okupację. Oczywiście Unia Europejska jak dotychczas nie posunęła się do militarnej okupacji, natomiast wszystkie inne stosowane u zarania Związku Sowieckiego metody już były stosowane. Wywierano ekonomiczne naciski na kraje, które nie chciały przystąpić do Unii Europejskiej. Stosuje się niesamowicie silną propagandę, która przypomina mi propagandę sowiecką. (…) W ZSRS, w stalinowskiej konstytucji istniał zapis, że każdy kraj ma prawo do wystąpienia ze Związku Sowieckiego. Oczywiście ten zapis istniał wyłącznie w celach propagandowych i nikt nawet nie mówił o możliwości wystąpienia ich kraju ze Związku Sowieckiego. Dlatego też nie było oczywiście żadnej drogi prawnej do takiego procesu. Ale przynajmniej twórcy stalinowskiej konstytucji czuli się zobligowani, by wstawić paragraf umożliwiający wystąpienie danego kraju ze Związku Sowieckiego. Tymczasem w pierwszym projekcie konstytucji europejskiej, która nadal jest tworzona, takiego zapisu brakuje. W tej chwili toczy się w tej sprawie dyskusja, ale na dzień dzisiejszy niema takiego projektu, który umożliwiałby wystąpienie jakiemuś krajowi z Unii Europejskiej”. Dalej Bukowski mówi:

„Sowiecki system (…) był wysoko zbiurokratyzowany, przepisy regulowały niemal każda dziedzinę życia. Europejski system, system unijny niczym się w tym obszarze nie różni. Także jest bardzo wysoko zbiurokratyzowany. Każdego roku Unia Europejska wydaje setki tysięcy stron różnego rodzaju praw, dekretów, dyrektyw. I te regulacje, podobnie jak to było w Związku Sowieckim, dotyczą niemal każdej dziedziny życia. Mówi się na przykład, że jeśli ogórek ma zły kształt to nie możemy go nazwać ogórkiem. (…) Nawet korupcja, która panuje W Unii Europejskiej jest w sowieckim stylu. W normalnym kraju korupcja płynie od dołu do góry. W krajach bloku sowieckiego korupcja płynęła od góry do dołu. I dokładnie tak samo dzieje się w Unii Europejskiej. Nie jest to zresztą niczym dziwnym, gdyż tysiące czołowych urzędników unijnych ma zapewniony immunitet. (…)

Jaki był cel powstania Związku Sowieckiego? Uczono nas w szkołach, że celem powstania ZSRS było stworzenie nowej rzeczywistości historycznej, człowieka radzieckiego.

Jaki jest cel istnienia Unii Europejskiej? Tym celem jest stworzenie nowej rzeczywistości historycznej, Europejczyka. Oba systemy zgodnie z tradycją socjalistyczną dążą do tego, by jak najbardziej osłabić państwa narodowe. W Związku Sowieckim panowała tzw. doktryna Breżniewa, doktryna ograniczonej suwerenności. Jeśli tylko któryś z krajów bloku sowieckiego nieco zmieniał swoją politykę, na którą nie zgadzała się Moskwa, natychmiast był powstrzymywany. I tak na przykład w 1968 roku, gdy Czesi zaczęli eksperymentować ze swoim systemem, najechały ich sowieckie czołgi. Ta sama zasada ograniczonej suwerenności zaczyna obowiązywać w Unii Europejskiej. Kiedy kilka lat temu Austriacy wybrali prawicowy rząd, Unia Europejska ogłosiła bojkot Austrii.

Warto, tak przy okazji przytoczyć jeszcze te słowa Bukowskiego, które powiedział na koniec swojego wystąpienia. Dotyczą one bowiem najbliższej przyszłości Unii Europejskiej:

Ale jest jedna pozytywna strona podobieństwa między tymi systemami. Wiemy jak doszło do upadku Związku Sowieckiego, możemy się więc domyślać, jak dojdzie do upadku Unii Europejskiej. My już żyliśmy w tej przyszłości i wiemy jaka ona będzie.

Po pierwsze wiemy więc, że efekty istnienia Unii Europejskiej będą dokładnie przeciwne tym obietnicom, które tam są teraz składane.

W systemie sowieckim obiecywano nam, że jest on szczęśliwą rodziną narodów, a skończyliśmy nienawiściami między narodami, które niemal doprowadziły do wybuchu. I to samo będziemy mieli w Unii Europejskiej. Obecnie nie ma wrogości pomiędzy narodami europejskimi, ale na koniec eksperymentu europejskiego ta nienawiść będzie.

Dzisiaj obiecuje się nam, że przyszłość ekonomiczna krajów europejskich będzie świetlana i będziemy mogli konkurować ze Stanami Zjednoczonymi. Dokładnie to samo obiecywali swym obywatelom przywódcy sowieccy. Ale efekty tych obietnic były łatwe do przewidzenia. Biurokracja, przeregulowanie oraz zmniejszanie możliwości współzawodnictwa doprowadzą do stagnacji i w końcu do recesji.

I oczywiście możemy przewidzieć, że Unia Europejska skończy tak jak Związek Sowiecki, czyli po prostu się rozpadnie. I podobnie, jak to miało miejsce w przypadku ZSRS, bałagan po rozpadzie będzie tak potężny, że potrzeba będzie wielu generacji, by doprowadzić sprawy do porządku.

Wiedząc to wszystko nie mogę zrozumieć, dlaczego tyle krajów chce teraz wstąpić do Unii Europejskiej i wziąć udział w tym eksperymencie. Szczególnie dziwi mnie to w przypadku Polski, kraju, który tak bardzo cierpiał walcząc o swoją wolność i uzyskał niepodległość po tak długim okresie niewoli. Dlaczego Polska chce oddać tę swoją tak ciężko wywalczoną niepodległość za nic? Tylko po to, by stać się częścią kolejnego fałszywego, socjalistycznego eksperymentu”.

=======================================

[dalej SK] : Według zamysłów masonerii (które zostały w telegraficznym skrócie przedstawione w poprzednim rozdziale, gdy padło nazwisko Kalergis) miały zatem na terenie Europy funkcjonować dwa, zarządzane przez masonów, państwa: ZSRR (czy jak kto woli ZSRS) i Stany Zjednoczone Europy.

W wyniku pierestrojki ZSRR przestaje istnieć, a Gorbaczow tym samym stracił swój urząd przywódcy. W Rosji rządził jej prezydent Borys Jelcyn. Gorbaczow kandydował jeszcze na prezydenta Rosji w 1996 roku. Otrzymał 386 000 głosów, czyli około 0,5%. Założył potem partię polityczną która nie odniosła żadnego sukcesu.

Dlaczego ZSRR upadł? Najprawdopodobniej z tego powodu, który podał Bukowski, ale trzeba pamiętać o tym, że Gorbaczow zmierzał ku złamaniu „świętej” umowy pomiędzy masonami: chciał z Rosji i z Europy zrobić jedno państwo pod rządami masonerii rytu francuskiego. Masoneria rytu francuskiego straciła, wraz z odejściem Gorbaczowa, władzę w Rosji, która szybko (bo już w 1999 roku) wpadła w ręce Putina. Putin nie jest masonem i nie myśli jak mason i zwalczał (i nadal zwalcza) masonerię, jak zresztą i wszelką inną konkurencję. To jest car nowego typu.

Gorbaczow i plan masonerii rytu francuskiego: „Wspólny Europejski Dom”.

Stanisław Krajski. Masoneria polska 2022 [w kleszczach], str. 58 inn. savoir@savoir-vivre.com.pl tel. 601519 847

Aktywność Gorbaczowa poza Rosją wiązała się z jedną z największych klęsk jakie ponieśli masoni rytu francuskiego w swojej historii.

W jej planach była „pierestrojka”, w efekcie której ZSRR stałoby się wielkim socjalistyczno- kapitalistycznym mocarstwem o masońskiej i „ludzkiej ” twarzy zarządzanym dożywotnio przez Gorbaczowa.

Władimir Bukowski, jeden z największych rosyjskich dysydentów, ujawnił w swojej książce, że rzeczywistym celem polityki Gorbaczowa było odizolowanie Europy od Stanów Zjednoczonych i narzucenie jej ideałów komunistycznych, które realizowałby zjednoczony ruch eurokomunizmu i lewicy. W 1987 roku przedstawił na spotkaniu Biura Politycznego partii komunistycznej projekt o nazwie „Wspólny Europejski Dom”.

Bukowski zauważył później, że ten projekt się realizuje. To on nazwał Unię Europejską Związkiem Socjalistycznych Republik Europejskich.

W wykładzie wygłoszonym w Piotrkowie Trybunalskim w 2003 roku Bukowski rozwinął tę myśl. Powiedział między innymi: „Tak więc pod koniec lat osiemdziesiątych przywódcy sowieccy oraz przywódcy socjalistyczni na Zachodzie postanowili wprowadzić taki plan w życie.

Ze strony zachodniej polegało to na tym, aby kraje socjalistyczne przejęły projekt jedności europejskiej. I według tych planów, w momencie kiedy udałoby im się tego dokonać miały wywrócić do góry nogami unię ekonomiczną Europy Zachodniej. Zamiast wolnego rynku, zamiast wolnego przepływu towarów i usług Europa miała się stać jednolitym państwem federalnym. W dodatku to państwo federalne musiało mieć strukturę jak najbardziej zbliżoną do struktury państwa sowieckiego – żeby mogło dojść do planowanej konwergencji (zbieżności, zbliżania się – dop. S. K.). Ze strony radzieckiej podobne działania określono mianem budowy wspólnego europejskiego domu. I budowa tych struktur ze strony zachodniej postępowała ale do 1992 roku Związek Radziecki przestał istnieć.

I nagle lewica została jakby tylko z zachodnią częścią tego wspólnego europejskiego domu i W poczuciu niepewności. Zamiast jednak zatrzymać dalszy postęp tego projektu i zapobiec wprowadzeniu go w życie, postanowiła go kontynuować

Oczywiście dlatego, że zorientowała się, że dzięki temu będzie mogła zostać u władzy. Jakiekolwiek byłyby wyniki wyborów w poszczególnych krajach struktury europejskie pozostaną na dawnym miejscu. I oczywiście cała ideologia lewicowa będzie cały czas włączona w europejskie prawodawstwom.

Lewica europejska i masoneria rytu francuskiego.

Bukowski mówi o europejskiej lewicy i eurokomunizmie, ale my wiemy, że w istocie chodzi o europejską masonerię rytu francuskiego. Pisałem o tym nieco w książce pt. „Masoneria polska 2012”, w której prezentowałem kontakty polskich komunistów z komunistami francuskimi, a poprzez to z masonerią rytu francuskiego. Oto fragment tej książki: „Wśród polskich komunistów byli tacy, którzy rozpoczynali swoją karierę we Francuskiej Partii Komunistycznej lub w taki czy inny sposób byli związani z ta partią. Można założyć, że znaczne, jak wiadomo, wpływy masonerii rytu francuskiego w komunistycznych partiach Zachodu były największe we Francuskiej Partii Komunistycznej”.

Jeśli poznamy tylko te fakty, które podał w swojej pracy Leon Chajn, założenie to uznamy za pewnik. Pisze on: „W szeregach francuskiego wolnomularstwa znajdowało się wielu braci-socjalistów, którzy po powstaniu FPK (Francuskiej Partii Komunistycznej — dop. S.K.) znaleźli się w jej szeregach i pełnili odpowiedzialne funkcje. Do loży L’Internationale należał sekretarz generalny partii Louis Frossard (ojciec Andre Frossarda — dop. S.K.), do loży La Concorde Castillonnaise w 1899 r. był inicjowany Marcel Cachin. Członkiem loży Saint-Jean des Arts de la Regularite Nr 162 w Perpignan był znany Andre’ Marty (…) Z kierowniczego aktywu FPK zasiadali w lożach m.in. Charles Lussy, Andre Morizet, Antonio Coćn i Aleksandre Bachelet”.

Gdy Międzynarodówka Komunistyczna zabroniła komunistom przynależności do masonerii, niewiele to zmieniło. Utajniono tylko bardziej przynależność komunistów do masonerii i w dalszym ciągu przyjmowano w szeregi masonerii kolejnych komunistów. Głównymi teoretykami eurokomunizmu byli Enrico Berlinguer i Georges Marchais. Ten pierwszy przewodząc komunistycznej partii Włoch wspierany był finansowo przez Roberto Calviego, będącego prominentnym członkiem słynnej włoskiej loży masońskiej Propaganda Due (gdy prawda o tej loży wyszła na jaw Calvi uciekł prywatnym samolotem do Londynu, gdzie znaleziono go powieszonego na jednym z mostów)”. Ten drugi stał na na czele opanowanej przez masonów FPK.

CZY ROSJA SIĘ ROZPADNIE? Czy Putin jest jej ostatnim prezydentem.

Z książki: Stanisław Krajski Wojna masonów na Ukrainie. Reperkusje dla Polski.

[wydana w 2014 !!] Wydawnictwo św. Tomasza z Akwinu

02-764 Warszawa ul. Egejska 5/24 tel. 22 651 88 17; 601 519 847

e-mail: savoir@savoir-vivre.com.pl www.krajski.com.pl

————————————

Na początku 2011 r. Wiktor Suworow powiedział w wywiadzie dla „Super Expressu”: „Mocarstwowość dzisiejszej Rosji polega głównie na działalności reklamowej. Utwierdzaniu w przekonaniu o mocarstwowości własnych obywateli. A w świecie reklamy trzeba wydawać morze pieniędzy. Inne imperia mają kolonie, żeby na nich zarabiać. Rosja to imperium na opak. Ona dziś na imperium traci ale ma reklamowy efekt, prezentując je jako objaw siły i znaczenia. Kiedy zachodnim imperiom kolonie zaczęły się buntować, rachunek ekonomiczny pokazał, Że pozostawanie w nich jest bez sensu. Rosja dokłada zaś do małej Czeczenii 50 mld dolarów rocznie. Ale interes! (…) Niestety, Rosja jest bardzo chorym krajem ”.

Mówi również: „Spodziewam się, że efektem będzie podział na kilka odrębnych organizmów rządzonych przez mafię. Putin nie jest wieczny, następcy, jak to bywa w takich sytuacjach, nie da się wyłonić. Populacja kraju już dziś spada o milion rocznie… Coraz większą rolę zacznie odgrywać imigracja z Azji, coraz większe stanie się oderwanie od reszty takich miast jak Moskwa lub St. Petersburg. Swoja rolę odgrywa też to, co dobrze znacie w Polsce. Nieustanne wykrwawianie elit. W 1917 roku, w latach 20. tych, którzy zostali, przetrzebiono w czasach stalinowskich obozami na Syberii. Kolejnego wykrwawienia tego już dwukrotnie osłabionego społeczeństwa dokonała II wojna światowa. Dzisiejsi Rosjanie to już nie ci sami ludzie. Nie tylko nie maja siły walczyć z zagrożeniem zewnętrznym, ale nawet sprzeciwić się władzy, która im szkodzi?”?

W połowie 2013 roku Suworow powiedział: „Putin ma wiele słabości. Kocha rządzić, tak samo jak Stalin, ale chce żyć jak Roman Abramowicz (rosyjski przedsiębiorca i polityk pochodzenia żydowskiego). Tych dwóch rzeczy jednak nie da się ze sobą połączyć. Stalin rządził potężnym państwem, jakim był Związek Sowiecki. Wszystko było pod jego kontrolą. To był silny dyktator. ]ego skromne życie prywatne i wygląd ascety bardzo dużo o nim mówią. Oni nie miał miliardów na koncie. Nie posiadał zegarków marki Rolex, garniturów od Versacego itd. Dlatego mógł kontrolować Rosję i Europę Środkowo-Wschodnią. Putin nie jest w stanie kontrolować nawet samej Rosji. Oligarchowie są dziś bardzo potężni. Putin przekazał swoim znajomym biznesmenom zbyt dużo władzy i teraz jest przez nich skrępowany”.

W sierpniu 2013 roku Suworow wyraził też swoją opinię na temat słabości Putina i słabości Rosji. Tak zreferowano ją na portalu „wp.pl”: „Władimir Putin jest u władzy od roku 2000, czyli 13 lat, a Rosja się wali”.

W opinii Suworowa, reżim Putina popełnia podstawowy błąd przecenia własne możliwości i nie dostrzega potwornego kryzysu, który trawi społeczeństwo. Nie liczy się z własnym narodem. Ta władza zatraciła instynkt samozachowawczy. Gardzi swoim narodem do tego stopnia, że nawet nie ukrywa własnych grabieży. A jej pazerność jest niebywała – mówi w rozmowie z „Do Rzeczy” Suworow. Dalej opowiada, że z jego informacji wynika, że w szeregach armii nastąpiła całkowita i ostateczna demoralizacja. Oficerowie niskiego i średniego szczebla są nastawieni antyreżimowo, a jeszcze bardziej nienawidzą Putina szeregowcy. Suworow twierdzi też, że rozpad Rosji jest nieunikniony. – Od 20 lat to, co pozostało po związku sowieckim trzeszczy w szwach, i w końcu te szwy puszczą. Nie ma wątpliwości, że Władimir Putin jest ostatnim prezydentem Rosji. Dodaje jednak, że biorąc pod uwagę skalę napięcia, jakie obecnie występuje na terenie Federacji Rosyjskiej, rozpadowi tego tworu może towarzyszyć fala brutalnej, gwałtownej przemocy”.

A tak jedną z wypowiedzi Suworowa, które padły w wywiadzie dla „Do Rzeczy” referuje się na portalu „fronda.pl”: „Zdaniem Suworowa, za jakiś czas na własne oczy będziemy mogli zobaczyć rozkład Rosji, która miałaby się rozpaść ‘ na większą liczbę organizmów. Jako przykłady, prognozujące taki scenariusz wymienia m.in. napięcia na linii Moskwa Petersburg czy rywalizację pomiędzy Rosją a Kazaniem, stolicą Tatarstanu. Tatarstan będzie pierwszym krajem, który odpadnie od Federacji Rosyjskiej. Druga będzie Syberia ocenia były oficer GRU, który w czasach ZSRS został zaocznie skazany na karę śmierci.

Dlaczego Syberia? Suworow argumentuje, że terytorium to zaczyna być coraz bardziej chińskie. Rosjanie po prostu z Syberii masowo wyjeżdżają. Nie mają żadnego powodu, aby tam dalej mieszkać. Otoczeni są obcoplemieńcarni, żyją w trudnych warunkach klimatycznych, w biedzie. Stanowią niewielki odsetek populacji… wylicza rosyjski pisarz i dodaje, że Syberia jest atrakcyjna dla Chińczyków, którzy uciekają przed restrykcyjną polityką jednego dziecka. W ocenie Suworowa, cała Rosja jest tykającą bombą a Władimir Putin jest ostatnim prezydentem.

W Rosji mówi się wiele o wolności i demokracji, ale tak naprawdę Rosjanie kochają siłę i pragną by Rosja była wielkim mocarstwem (nawet jeżeli efektem tego będzie bieda społeczeństwa). Czy, jeśli Putin straci władzę i Rosja zacznie się rozpadać, Rosjanie nie przyjmą jako błogosławieństwa silnej, integrującej na powrót Rosję, władzy wojska? A to przecież byłaby w istocie władza GRU, a tak naprawdę masonerii rosyjskiej rytu francuskiego.

Putin może się też utrzymać, jeśli spełni pewne warunki. Dugin twierdzi ostatnio, że Putin jest realistą politycznym i że zbliża się coraz bardziej do odrzucenia tak komunizmu jak i liberalizmu, kapitalizmu i globalizmu i uznania masońskiej koncepcji Eurazji i rządu światowego.

WPŁYWY MASONERII W ROSJI. SIŁA GRU.

Z książki: Stanisław Krajski Wojna masonów na Ukrainie. Reperkusje dla Polski.

[wydana w 2014 !!] Wydawnictwo św. Tomasza z Akwinu

02-764 Warszawa ul. Egejska 5/24 tel. 22 651 88 17; 601 519 847

e-mail: savoir@savoir-vivre.com.pl www.krajski.com.pl

————————————

ROZDZIAŁ V

WPŁYWY MASONERII W ROSJI

GRU jest dziś wielka polityczną, i zapewne gospodarczą, siłą W Rosji, konkurencyjną wobec ośrodka Putina. Putin próbuje zmienić tę sytuację, ale nie odnotowuje sukcesów.

SIŁA GRU

Opowiada o tym Wiktor Suworow (były oficer GRU), autor słynnej książki pt. „Akwarium”, w swoim wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” w grudniu 2011 roku: „jedyną siłą, która może zagrozić władzy Putina, jest GRU. Dlatego stara się on sparaliżować wywiad wojskowy. Przez 12 lat swoich rządów Putin sekuje rosyjską armię. Niszczy jej struktury, zwalcza wybijających się generałów i upokarza wojsko na każdym kroku. Widzi bowiem w nim jedyną siłę w Rosji, która może zagrozić jego panowaniu. jego ruchy wywołują oczywiście niezadowolenie w siłach zbrojnych. A najsilniejszą organizacja w ramach tych sił zbrojnych, organizacją, która mogłaby nawet dokonać zamachu stanu, jest GRU. Dlatego właśnie Putin cały czas wymienia jej szefów, aby nie mogła sprawnie działać. (. . .) GRU to najwięksi specjaliści od takich operacji. Wiedzą, w jaki sposób otruć, zastrzelić czy przekupić człowieka. Wiedzą też, jak obala się rządy, destabilizuje i rozbija państwa. GRU zna wszystkie brudne chwyty stosowane w tej branży.

Suworow uważa, że starcie armii rosyjskiej i ukraińskiej doprowadziłoby do upadku rządu Putina. Zapytany pod koniec lutego 2014 roku przez Gabriela Kayzera z „Frondy” o to czy rosyjska armia jest w stanie przeprowadzić interwencję na Ukrainie stwierdza: „Nie, gdyż rosyjska armia jest w rozsypce. Powiem nawet, że nie istnieje. Wiele lat bylem oficerem radzieckiej armii. Począwszy od 11 roku życia spędziłem W niej dwadzieścia lat. Wtedy ją kochałem. Widziałem od środka, jak ona funkcjonuje i co się z nią dzieje. Teraz jest jednak jeszcze gorzej. jeżeli Putin wysłałby rosyjską armię przeciwko Ukraińcom, to powtórzy się sytuacja z 1991 r., kiedy to wysłano sowiecką armię przeciwko mieszkańcom Moskwy Trzy dni po tym wydarzeniu ZSRR upadło”.

W tych samych dniach Suworow stwierdza w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie”: „Rosja nie jest w stanie wysłać na Ukrainę swojej armii, ponieważ ona nie istnieje.

Ponadto na Ukrainie Żyją miliony ludzi, którzy są W połowie Ukraińcami, a W połowie Rosjanami. Rosjanie i Ukraińcy są braćmi. Jeżeli rosyjska armia wejdzie na teren Ukrainy, będzie pila wódkę i bawiła się z ukraińskimi kobietami. Dodatkowo należy podkreślić, że rosyjska armia jest nastawiona bardzo nieprzychylnie do Putina. Jeżeli wysłano by Więc ją na Ukrainę, bardzo szybko stałaby się armią antyputinowską.

A może Putin nie wyśle armii przeciwko Ukraińcom, ale armia rosyjska ruszy przeciwko Ukraińcom na rozkaz rosyjskiej masonerii rytu francuskiego? Czy skutkiem tego będzie przejęcie w Rosji władzy przez antypolską aż do bólu masonerię rosyjską rytu francuskiego?

Czy Putin i sama Rosja, wbrew temu, co głosi się w polskich mediach, są bardzo słabi?