Jak CDC i FDA oszukały opinię publiczną w sprawie poważnych szkód wyrządzonych przez szczepionki



https://brownstone.org/articles/how-cdc-and-fda-defrauded-the-american-public-about-serious-vaccine-harms

[To ciekawy tekst. Jednak tłumaczenie bardzo mechaniczne, ale nie mam ani załogi, by kazać poprawić czy przetłumaczyć dobrym programem, ani sił i czasu, by zrobić to samemu. md]

==================================================

W fascynującej książce, która ukazała się we wrześniu pt. „ Vaccines, Amen. The Religion of Vaccines” , prawnik Aaron Siri wyjaśnia, jak amerykańska opinia publiczna była systematycznie wprowadzana w błąd przez te same instytucje, którym powinna ufać. 

Poprzez liczne procesy sądowe, Aaron ujawnił wiele głęboko skrywanych, politycznie niewygodnych faktów, a jest bardzo rzeczowy, co jest rzadkością w przypadku książek o szczepionkach.

Nie można przecenić wartości prawników. Nic nie boli tak, jak prawda o opiece zdrowotnej, dlatego tak bardzo potrzebujemy prawników, którzy ją doprowadzą do końca. Kiedy badacz polityki narkotykowej Alan Cassels recenzował moją książkę z 2025 roku pt. „ How Merck and Drug Regulators Hid Serious Harms of the HPV Vaccines” , stwierdził : „Jeśli chcesz poznać prawdę o lekach, nie pytaj lekarzy – zapytaj prawników”.  

Kolejny cytat na okładce mojej książki pochodzi od Martina Kulldorffa, obecnego przewodniczącego Komitetu Doradczego ds. Praktyk Szczepień (ACIP) w amerykańskich Centrach Kontroli i Prewencji Chorób (CDC): „Leki i szczepionki mogą leczyć i ratować życie, ale także szkodzić. To oddaje nasze życie w ręce firm farmaceutycznych. Czy możemy im zaufać? W tej dobrze udokumentowanej książce odpowiedź brzmi jasno: NIE”.

Zrozumienie tego jest niezwykle istotne. Wiemy bardzo niewiele o szkodliwości szczepionek, ponieważ większość danych pochodzi z niespełniających norm i wadliwych badań przeprowadzonych przez firmy farmaceutyczne, które pomijają w swoich publikacjach istotne zdarzenia niepożądane i unikają, praktycznie bez wyjątku, porównywania swoich szczepionek z placebo. 

Jako biegły sądowy w procesie przeciwko firmie Merck, przeczytałem 112 452 strony poufnych raportów z badań i odkryłem liczne przypadki nierzetelności naukowej, w których współwinne były agencje farmaceutyczne. Okazało się, że Gardasil, szczepionka przeciwko HPV, powoduje poważne i trwałe uszkodzenia neurologiczne, co zostało zaprzeczone przez organy regulacyjne ds. leków. 

Aaron od samego początku wyjaśnia, dlaczego szczepionki są święte. Ludzie nigdy nie mówią, że wierzą w samochody, ale wielu twierdzi, że wierzy w szczepionki, nie mając danych potrzebnych do wyrobienia sobie świadomej opinii. To samo odkryłem, analizując artykuły w BMJ na temat bardzo potrzebnych reform szczepionkowych Kennedy’ego; chodziło o wiarę, a nie o naukę. 

Aaron wykorzystał pozwy sądowe, aby wykazać, że wakcynolodzy mają samonapędzający się system przekonań, którego dogmaty nie wytrzymują krytyki w sądzie. Jego obalenie Stanleya Plotkina, „arcykapłana” szczepionek, podczas przesłuchania to majstersztyk w demaskowaniu, że cesarz jest nagi, twierdząc, że szczepionki dla dzieci są bezpieczne i zostały starannie przetestowane. 

Plotkin nie był w stanie zrozumieć, dlaczego jego zarobki w wysokości setek milionów dolarów z tantiem i bliskie powiązania z interesami branży mogły wpływać na jego poglądy na temat szczepionek. Nie wiedział, że monitorowanie bezpieczeństwa w niektórych badaniach trwało tylko 4-5 dni po szczepieniu, czyli zdecydowanie za krótko, aby uchwycić niepożądane zdarzenia autoimmunologiczne. Co najgorsze, Plotkin twierdził, że niektóre szczepionki nie powodują określonych szkód lub że występują one rzadko, nie mając żadnych dowodów na poparcie swoich pobożnych życzeń. 

W 1986 roku producenci uzyskali niemal całkowite zwolnienie z odpowiedzialności za szkody spowodowane szczepionkami. Oznaczało to, że nie mieli motywacji do zapewnienia bezpieczeństwa szczepionek przed wprowadzeniem ich na rynek. Można wnosić roszczenia przeciwko Departamentowi Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS), który w związku z tym nie jest zainteresowany tym, aby którakolwiek z jego agencji, w tym CDC i Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), publikowała badania wykazujące szkodliwość szczepionek – co stanowi idealną sytuację dla branży. 

Departament Zdrowia i Opieki Społecznej miał obowiązek przedstawiać Kongresowi dwuletnie raporty dotyczące bezpieczeństwa szczepionek, jednak w toku procesu sądowego ujawniono, że od 30 lat nie przesłano ani jednego raportu. 

Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) był również zobowiązany do wydania rekomendacji mających na celu poprawę bezpieczeństwa szczepionek, ale po opublikowaniu jednego raportu dekady temu, jedynym działaniem było rozwiązanie grupy zadaniowej odpowiedzialnej za tę kwestię. Grupa Aarona, po złożeniu skargi do sądu na redagowanie e-maili, odkryła również, że CDC utrzymywało bliskie relacje z dużymi koncernami farmaceutycznymi i ustalało z nimi politykę bezpieczeństwa szczepionek, jednocześnie odmawiając współpracy z grupami obywatelskimi zaniepokojonymi bezpieczeństwem. 

Szczepionki uratowały miliony istnień ludzkich. Szacuje się , że ospa prawdziwa zabiła około 500 milionów ludzi w ciągu ostatnich 100 lat swojego istnienia, a szczepionka wyeliminowała tę chorobę. Jednak fanatycy szczepionek twierdzą, że obecnie szczepionki ratują miliony istnień ludzkich w świecie zachodnim, co nie jest prawdą. Aaron pokazuje, że między 1900 rokiem a wprowadzeniem nowoczesnych szczepionek nastąpił ogromny spadek śmiertelności z powodu chorób zakaźnych, który rozpoczął się od szczepionki przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi (DTP) w 1949 roku. W roku poprzedzającym wprowadzenie każdej z 12 szczepionek dla dzieci, w Stanach Zjednoczonych zmarło z powodu tych chorób łącznie tylko około 5000 osób, co oznacza, że łączny efekt ratowania życia musiał być bardzo niewielki. 

Szczepionka DTP

Szczepionka DTP jest najczęściej stosowaną szczepionką na świecie, ale Peter Aaby i inni duńscy badacze w kilku badaniach stwierdzili, że szczepionka zwiększa śmiertelność całkowitą w Gwinei Bissau. Kiedy Aaron zapytał UNICEF, czy mają dowody na to, że jest odwrotnie, powołali się na niejednoznaczny raport WHO z 2014 roku. Co zdumiewające, nie odnieśli się do badania Aaby’ego z 2017 roku, które zostało przeprowadzone w celu rozwiania obaw WHO zgłoszonych w 2014 roku dotyczących jego wcześniejszych badań. 

W 2019 roku Aaron poprosił mnie o przegląd badań, które okazały się odkrywcze. Aaby odkrył, że szczepionka DTP podwoiła śmiertelność, mimo że wszystkie błędy statystyczne, które udokumentował w swoim badaniu obserwacyjnym, faworyzowały grupę zaszczepioną. Stwierdził również, że wszystkie badania, w których analizowano istniejące zbiory danych zebrane w innych celach, były obarczone znacznymi błędami statystycznymi, które prowadziły do niedoszacowania szkód. 

Uważam ustalenia Aaby’ego za znacznie bardziej przekonujące niż raport WHO, który zawierał poważne błędy. Autorzy nie mieli możliwości przeprowadzenia metaanalizy badań, prawdopodobnie dlatego, że WHO nie chciała narażać się na ryzyko systematycznego przeglądu sugerującego, że szczepionka DTP zwiększa śmiertelność całkowitą. Co więcej, sposób, w jaki eksperci WHO przetwarzali dane, był niespójny i naukowo niewłaściwy. 

Chociaż dwóch z trzech autorów raportu WHO to doświadczeni badacze w Cochrane Collaboration – redaktor naczelna Karla Soares-Weiser i statystyk Julian Higgins, redaktor 636-stronicowego podręcznika Cochrane Handbook , który opisuje, jak przeprowadzać rzetelne przeglądy systematyczne – zastosowali oni metodę liczenia głosów (ile badań jest za, a ile przeciw?), która jest metodą odradzaną w podręczniku Cochrane Handbook . To było naprawdę dziwne. 

Aaby opublikował w 2018 roku kolejne badanie, które również skomentowałem i które również wykazało wzrost śmiertelności. UNICEF po raz kolejny nie podjął żadnych działań, ale wymiana maili z CDC ujawniła, że obie agencje martwiły się o unikanie narażenia na kontakt z osobą zakażoną, a nie o to, czy szczepionka może zabić dzieci. Miarą sukcesu w dziedzinie szczepień nie jest przeżywalność ani zdrowie dzieci, ale stopień ich akceptacji. 

Wspieranie fałszywej narracji za pomocą oszustwa i kłamstw

Aaron podaje inne przykłady, które pokazują, że nasze instytucje bardziej koncentrują się na wspieraniu oficjalnych, fałszywych narracji niż na dostarczaniu rzetelnych informacji. Badania, które pokazują, że szczepionki zwiększają liczbę zgonów, są z założenia uznawane za niewiarygodne, ale gdy te same badania pokazują, że szczepionki zmniejszają liczbę zgonów, są wiarygodne. Podczas pandemii COVID-19 przypisywano szczepionkom zmniejszenie śmiertelności, ale gdy śmiertelność wzrosła pomimo kontynuacji szczepień, władze wycofały dane z opinii publicznej. Stało się tak również, gdy okazało się, że im więcej dawek szczepionek otrzymały osoby, tym większe ryzyko zakażenia COVID-19. 

Firmy farmaceutyczne i władze wielokrotnie kłamały, twierdząc, że niektóre szczepionki, np. przeciwko COVID-19, mogą zapobiegać transmisji. GlaxoSmithKline próbował nawet sprzedać więcej szczepionek, zachęcając osoby starsze do szczepień przeciwko krztuścowi, aby chronić wnuki, ale szczepionka przeciwko krztuścowi nie zapobiega zakażeniu ani transmisji. Firma Aarona skutecznie pozwała GSK za fałszywą reklamę.  

To, że większość szczepionek dziecięcych nie zapobiega przenoszeniu wirusa, sprawia, że obowiązkowe szczepienia jako warunek przyjęcia do szkoły są szczególnie odrażające, podczas gdy wszystkie stany USA wymagają szczepień w ramach zapisów do szkół. Nawet szczepionka przeciwko HPV jest obowiązkowa w USA, chociaż choroba ta jest przenoszona drogą płciową, co, miejmy nadzieję, nie występuje w szkołach. Aaron argumentuje, że im bardziej trzeba namawiać do zakupu produktu, tym bardziej należy się o niego martwić. 

W Stanach Zjednoczonych noworodki są szczepione przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B w pierwszym dniu życia, mimo że choroba ta jest zazwyczaj przenoszona drogą płciową lub przez osoby używające narkotyków i używające wspólnych igieł. Szczepionka została zatwierdzona przez FDA na podstawie badania 147 dzieci monitorowanych przez 5 dni po szczepieniu, bez grupy kontrolnej. 

Kiedy Aaron wysłał do HHS żądanie prawne, w którym wyjaśnił, dlaczego badania kliniczne szczepionek dziecięcych nie obejmowały grupy kontrolnej otrzymującej placebo, agencja skłamała: „Wiele szczepionek dziecięcych zostało przebadanych w badaniach klinicznych, w których zastosowano placebo”. Żadna ze szczepionek dziecięcych z rutynowego programu CDC nie została przebadana w badaniach kontrolowanych placebo przed dopuszczeniem do obrotu, ale w publicznym sporze z Aaronem, Paul Offit, najbardziej znany uczeń Plotkina, twierdził, że wszystkie szczepionki są testowane w takich badaniach przed dopuszczeniem do obrotu. Argumentował nawet, że stosowanie placebo jako grupy kontrolnej byłoby okrutne, więc jeśli przyjmiemy jego wyjaśnienia, oznacza to, że on, Plotkin i ich współpracownicy są okrutni. 

Jak trzeźwo wyjaśnia Aaron, w badaniu kontrolowanym placebo dzieci pozostają bez szczepionki tylko przez cały czas trwania badania. Natomiast podanie szczepionki milionom dzieci w niekontrolowanym środowisku bez uprzedniej oceny jej bezpieczeństwa w badaniu kontrolowanym placebo jest, dla każdego obiektywnego i rozsądnego obserwatora, rażąco nieetyczne. Szczepionki dla dzieci są stosowane u zdrowych dzieci, przynosząc korzyści jedynie nielicznym. Wymagania dotyczące szczepionek powinny zatem być znacznie wyższe niż w przypadku innych leków, ale praktycznie ich nie ma. To może być najbardziej rażące zaniedbanie, jakiego doświadczamy w całej opiece zdrowotnej. 

Offit fałszywie twierdził, że w badaniu klinicznym nad polio, w którym stosowano „placebo”, jak to określał, zmarło 16 dzieci, ale nie było to placebo, a prawdziwa liczba zgonów wynosiła 4. 

Aaron dokumentuje, że nowe szczepionki przeciwko tej samej chorobie są porównywane ze starszymi szczepionkami, a gdy działania niepożądane są takie same, stwierdza się, że obie są bezpieczne. To tak, jakby powiedzieć, że cygara są bezpieczne, ponieważ powodują podobne szkody jak papierosy. Sarkastycznie zauważa: „Nigdy bym o tym nie pomyślał” i ostro krytykuje tak zwanych weryfikatorów faktów. Uważają oni, że twierdzenie, jakoby rutynowe szczepionki dla dzieci nie zostały dopuszczone do obrotu na podstawie badania kontrolowanego placebo, jest fałszywe, ale nie zadali sobie trudu sprawdzenia faktów w źródłach pierwotnych, takich jak publicznie dostępne dokumenty FDA. 

Artykuł CNN z czerwca 2025 roku jest szczególnie „zabawny”. Wymieniono w nim 258 badań (obecnie jest ich ponad 1000), a dr Jake Scott ze Stanford University twierdził, że 153 z nich testowało szczepionki w porównaniu z placebo. Jednak, jak wyraźnie zaznaczył sekretarz Kennedy w swojej odpowiedzi, żadne z tych badań nie obejmowało placebo ani nie było w żaden inny sposób wykorzystywane przez FDA do zatwierdzenia szczepionki w ramach rutynowego programu szczepień dzieci w CDC.

Moderna zaniechała prac nad szczepionkami przeciwko wirusowi RSV po tym, jak badania kontrolowane placebo wykazały poważniejsze infekcje dróg oddechowych w grupach szczepionkowych. Problemy występowały już wcześniej. W latach 60. XX wieku w badaniu nad szczepionką przeciwko wirusowi RSV 80% zaszczepionych dzieci trafiło do szpitala, a dwoje zmarło. Najwyraźniej szczepionka tak stymulowała układ odpornościowy, że podczas infekcji pomocna odpowiedź limfocytów T była osłabiana, a wytwarzany był wysoki poziom nieskutecznych przeciwciał, tworząc niebezpieczne kompleksy zatykające drogi oddechowe. 

Szczepionka przeciwko dendze, stosowana w tropikach, to kolejny przykład, dlaczego nie możemy zakładać, że szczepionki są bezpieczne. Działała dobrze u dzieci, które już przeszły zakażenie, ale u innych dzieci zwiększała ryzyko ciężkiego przebiegu choroby, który może być śmiertelny. Ujawniono to dopiero dzięki temu, że badanie było kontrolowane placebo, a bezpieczeństwo było monitorowane przez pięć lat. 

Aaron opisuje, jak praktycznie wszystkie poważne zdarzenia niepożądane w badaniach nad szczepionkami bez placebo są bagatelizowane przez naukowców opłacanych przez firmy farmaceutyczne jako niezwiązane ze szczepionką, czego nie mogą wiedzieć, ponieważ nie wiedzą, jakie szkody może spowodować nowa szczepionka. Tego typu oszustwa były powszechne w badaniach nad Gardasilem firmy Merck. 

Aaron cytuje list, w którym mowa o badaniach łączących szczepionki z autyzmem, co do których mam pewne zastrzeżenia i których nie będę tu omawiać, ponieważ ta kwestia wymaga rygorystycznej analizy badań. Odrzuciłem jednak popularny w kręgach antyszczepionkowych pogląd, że CDC popełniło błąd w badaniu, w którym nie stwierdzono żadnego związku ze szczepionką MMR; wyjaśniłem, dlaczego wycofane badanie Andrew Wakefielda w czasopiśmie „ Lancet” było pod wieloma względami oszustwem; i opublikowałem krytyczne komentarze na temat jednego z badań nad autyzmem.  

Oczywiście, ważne jest przeprowadzenie wysokiej jakości badań w tym zakresie. Chociaż znaczna część wzrostu liczby diagnoz autyzmu jest sztuczna, spowodowana obniżeniem poprzeczki w procesie diagnozowania i zwiększoną uwagą, faktem jest również wzrost liczby przypadków głębokiego autyzmu. 

Nie da się zaprzeczyć, że szczepionki mogą powodować poważne , a czasem śmiertelne szkody, co potwierdzają raporty Instytutu Medycyny. Jednak nasze instytucje bardzo nas zawiodły, a przegląd systematyczny z 2014 roku, przeprowadzony przez Agencję Badań i Jakości Zdrowia, jest tego dobrym przykładem. 

Przegląd rzekomo dotyczył bezpieczeństwa szczepionek, ale prawdziwym celem było zwiększenie liczby szczepień: „zwiększenie wskaźników szczepień pozostaje niezwykle ważne”, co jest błędnym założeniem w badaniu szkodliwości szczepionek. Co więcej, autorzy stwierdzili, że nowe szczepionki muszą przejść rygorystyczne procedury przed uzyskaniem zatwierdzenia i że spełniają „rygorystyczne kryteria bezpieczeństwa”, co jest tak błędne, że wygląda jak broszura propagandowa firmy farmaceutycznej.  

Aaron wyjaśnia, jak wadliwa jest ta kolosalna recenzja (740 stron). Praktycznie wszystkie uwzględnione badania zostały przeprowadzone przez firmy farmaceutyczne lub osoby przez nie finansowane, a twierdzenie agencji, że mieli niezaszczepioną grupę kontrolną, było błędne, ponieważ osoby w grupie kontrolnej również zostały zaszczepione.

Więcej brudnych sztuczek CDC i FDA

W 2013 roku Departament Zdrowia i Opieki Społecznej (HHS) zlecił Instytutowi Medycyny (Institute of Medicine) przeprowadzenie przeglądu bezpieczeństwa schematu szczepień dla dzieci opracowanego przez CDC, w tym w zakresie występowania astmy, chorób autoimmunologicznych, autyzmu i innych zaburzeń neurorozwojowych. Instytut nie znalazł ani jednego badania porównującego wyniki zdrowotne dzieci zaszczepionych z wynikami dzieci, które nie otrzymały żadnych szczepionek. Ujawnili oni swoją stronniczość w konkluzji, co jest bardzo dziwne: „Nie ma dowodów na to, że schemat szczepień nie jest bezpieczny”. Rozumiem. Zatem, gdyby hamulce w nowym modelu samochodu nigdy nie zostały przetestowane, uspokajający wniosek brzmiałby: „Nie ma dowodów na to, że hamulce nie działają”. 

Instytut twierdzi, że możliwe jest porównanie dzieci zaszczepionych i niezaszczepionych, korzystając z baz danych, takich jak Vaccine Safety Datalink (VSD) utworzonych przez CDC. 

CDC łatwo byłoby przeprowadzić takie badanie, ale nigdy tego nie zrobiło, a przynajmniej nigdy go nie opublikowało, jeśli przeprowadziło je, a wyniki mu się nie spodobały. Zamiast tego przygotowało 64-stronicowy raport o tym, jak takie badanie powinno być przeprowadzone. 

Gdy naukowcy korzystający z VSD odkryli, że szczepionki powodują różnego rodzaju szkody, CDC przeniosło bazę danych do stowarzyszenia branżowego branży medycznej, aby uniknąć wniosków o udostępnienie informacji na mocy ustawy o wolności informacji oraz aby mieć pewność, że zatwierdzone przez CDC badania potwierdzają bezpieczeństwo szczepionek. 

Łatwo byłoby zanonimizować dane osobowe i udostępnić bazę danych publicznie, ale jak mówi Aaron, „religia szczepionek nie działa w ten sposób”.

Zgłaszanie zdarzeń niepożądanych do dostępnej bazy danych (VAERS) jest bardzo uciążliwe i zgłaszanych jest mniej niż 1%. Kiedy naukowcy z Harvardu opracowali system automatycznego raportowania, który miałby również mianownik – liczbę zaszczepionych osób – CDC wstrzymało projekt, mimo że finansowała go siostrzana agencja CDC, a CDC odmówiło kontaktu z badaczami. 

Kiedy CDC przeprowadziło analizę, która ujawniła ogromne sygnały bezpieczeństwa szczepionek przeciwko COVID-19 w porównaniu z innymi szczepionkami (stosując proporcjonalne wskaźniki raportowania), skłamało w tej sprawie. Firma Aarona poprosiła o dane, ale CDC twierdziło, że nie przeprowadziło planowanej analizy. Dopiero pod naciskiem senatora Rona Johnsona (republikanina z Wisconsin) CDC przyznało, że posiada dane. 

Firma Aarona pozwała CDC, aby uzyskać dane, które wykazały, że próg CDC wywołujący sygnał bezpieczeństwa został przekroczony w przypadku wielu poważnych zdarzeń niepożądanych, w tym zdarzeń sercowych, zespołu zapalenia wieloukładowego i zgonów. 

Pozwólcie, że wyjaśnię to wprost: CDC oszukało amerykańską opinię publiczną. A kiedy wprowadziło na rynek narzędzie V-safe, dostępne na smartfony, za pomocą którego obywatele mogli zgłaszać niepożądane skutki szczepionek przeciwko COVID-19, oszukało ludzi w niewiarygodnym stopniu. Wymieniono 10 objawów, które wystąpiły w ciągu pierwszego tygodnia po szczepieniu i które normalnie występują po szczepieniach. CDC pominęło na liście kontrolnej znane lub podejrzewane szkodliwości szczepionek przeciwko COVID-19, w tym zapalenie mięśnia sercowego i udar, co moim zdaniem jest nierzetelnością naukową. 

Społeczeństwo mogłoby co tydzień raportować dane dotyczące wpływu na zdrowie przez pierwsze 6 tygodni oraz po 3, 6 i 12 miesiącach. CDC opublikowało ponad 40 badań opartych na szczepionce V-safe, ale we wszystkich z nich dane dotyczące wpływu na zdrowie dotyczyły tylko tych zgłoszonych w pierwszym tygodniu po szczepieniu. To również jest oszustwo. CDC twierdziło ponadto, że dane w formie tekstu swobodnego nie powinny być publikowane, ponieważ zawierają chronione dane osobowe. To błędny argument, ponieważ dane mogą być pseudonimizowane. 

Po ponad dwóch latach roszczeń prawnych i procesów federalnych, Aaronowi udało się dotrzeć do brakujących danych. Wykazały one, że 8% użytkowników szczepionki V-safe potrzebowało opieki medycznej po szczepieniu, średnio 2-3 razy, a 75% z nich trafiło na oddział ratunkowy, na pogotowie lub do szpitala. Dodatkowe 25% zgłosiło nieobecność w szkole lub pracy lub niezdolność do wykonywania normalnych czynności. 

Nie możemy ufać nawet randomizowanym badaniom, ponieważ one również rażąco niedoceniają szkodliwości szczepionek. Kiedy moja żona otrzymała szczepionkę AstraZeneca przeciwko Covid, strasznie zachorowała , miała bezsenność, gorączkę, silny ból głowy, bóle mięśni, nudności, zawroty głowy i utratę apetytu. Musiała zostać w domu przez cztery dni. Trzeciego dnia była spowolniona umysłowo w sposób, którego nigdy wcześniej nie doświadczyliśmy. Pierwszych 13 współpracowników w jej oddziale szpitalnym (jest profesorem mikrobiologii klinicznej) również tak bardzo zachorowało po szczepionce, że potrzebowali zwolnienia lekarskiego. Z definicji, kiedy nie możesz pracować, jest to poważny skutek uboczny. Tak więc 100% w jej oddziale miało poważny skutek uboczny spowodowany szczepionką, ale w raporcie z badania AstraZeneca w Lancet , tylko 1% miało ciężką reakcję niepożądaną.

Nigdy wcześniej nie widziałam tak dużej rozbieżności między tym, co publikuje firma, a tym, czego doświadczają ludzie. Zdecydowana większość z 35 zaszczepionych później osób z jej działu również zachorowała tak bardzo, że potrzebowała zwolnienia lekarskiego.

FDA oszukuje również amerykańską opinię publiczną. Kiedy Aaron próbował uzyskać od FDA dane na temat szkodliwości szczepionek przeciw COVID-19 (empiryczne dane bayesowskie), agencja odmówiła ich udostępnienia, powołując się na ograniczone zasoby. Jego federalny proces trwa już prawie trzy lata „bez końca, ponieważ FDA walczy zaciekle, aby utrzymać te dane w tajemnicy”. 

FDA jest tak skorumpowana , że nazywam to „śmiertelną autoryzacją leków  . Gdyby FDA chroniła obywateli, a nie przemysł farmaceutyczny, nasze leki na receptę nie byłyby główną przyczyną zgonów, wyprzedzając choroby serca i nowotwory. 

Nazywam też FDA Agencją Opieszałości. Kiedy grupa naukowców zwróciła się do FDA w 2021 roku o udostępnienie danych dostarczonych przez firmę Pfizer na potrzeby szczepionki przeciwko COVID-19, FDA zażądała zgody sądu na ponad 75 lat na publiczne ujawnienie tych informacji w tempie 500 stron miesięcznie. Aaron pozwał FDA, a sędzia nakazał ujawnienie dokumentów. 

Nawet po otrzymaniu od sądu federalnego nakazu przedstawienia wszystkich dokumentów, FDA ukryła dokumentację bezpośrednio związaną z wydaniem zezwolenia na awaryjne użycie szczepionki Pfizera, szacowaną na około milion stron. Aaron zauważył, że „tylko ci, którzy troszczą się o prawdę, starają się ukrywać dowody”. 

Badanie Henry’ego Forda

Filmowiec Del Bigtree założył organizację Informed Consent Action Network (ICAN), która dzięki darowiznom umożliwiła Aaronowi wniesienie licznych pozwów dotyczących przejrzystości i praw związanych ze szczepionkami. Bigtree przekonał dr. Marcusa Zervosa, że powinien przeprowadzić badanie, którego CDC nigdy nie przeprowadziło, porównując dzieci zaszczepione z niezaszczepionymi. Zervos pracuje w Henry Ford Health, gdzie dane potrzebne do przeprowadzenia takiego badania były łatwo dostępne.

Deklarowanym celem badania było wykluczenie szczepionek jako przyczyny długoterminowych negatywnych skutków zdrowotnych, aby zapewnić rodziców o ogólnym bezpieczeństwie szczepień. Kiedy Aaron poprosił o publikację badania, niezależnie od wyników, Zervos „spojrzał nam prosto w oczy i zapewnił, że jest człowiekiem uczciwym i opublikuje wyniki, niezależnie od ich treści”. 

Aaron otrzymał raport z badania na początku 2020 roku. Wyniki były podobne do tych z innych badań z udziałem niezaszczepionej grupy kontrolnej. Zapytany przez współautorkę badań Zervos, Lois Lamerato, dlaczego nie zgłosili go do publikacji, odpowiedziała, że kierownictwo firmy Henry Ford nie chce, aby został opublikowany. 

Obaj autorzy uważali, że ich badanie zostało przeprowadzone dobrze, ale Zervos wyjaśnił Bigtree’owi (którego nagrał ukrytą kamerą na potrzeby swojego znakomitego filmu dokumentalnego An Inconvenient Study ), że nie chciał stracić pracy. 

Po opublikowaniu książki Aarona, raport z badania Henry’ego Forda ujrzał światło dzienne 9 września 2025 roku podczas przesłuchania w Senacie na temat „Korupcji nauki”. Wyjaśniłem , że podstawową zasadą medycyny opartej na faktach jest korzystanie z najlepszych dostępnych dowodów przy podejmowaniu decyzji. Ponieważ badanie Henry’ego Forda jest jedynym, które porównywało dzieci niezaszczepione z zaszczepionymi pod kątem rozwoju chorób przewlekłych, uwzględniając czynniki zakłócające, bardzo ważne jest, abyśmy dokładnie przeanalizowali to badanie pod kątem jego wiarygodności. 

Zrobiłem to, czego nie będę tu powtarzał, a na stronie internetowej filmu dokumentalnego znajdują się również pomocne odpowiedzi na krytykę badania. Podsumowując, badanie jest ponadprzeciętnej jakości. Autorzy byli szczerze zaskoczeni wynikami i przeprowadzili analizy wrażliwości, aby sprawdzić ich wiarygodność. Przeprowadzili również bardzo interesującą dyskusję na temat kwestii, które mogłyby wyjaśnić ich odkrycia, umieszczając je w odpowiednim kontekście. To właśnie nazywamy dobrą nauką. 

Zaszczepione dzieci miały 2,5-krotnie wyższy wskaźnik występowania „jakichkolwiek chorób przewlekłych” w porównaniu z dziećmi niezaszczepionymi. Ryzyko było czterokrotnie wyższe w przypadku astmy, trzykrotnie wyższe w przypadku chorób atopowych, takich jak egzema i katar sienny, oraz pięcio- do sześciokrotnie wyższe w przypadku chorób autoimmunologicznych i zaburzeń neurorozwojowych. Jest to oczekiwane w przypadku szkód wywołanych przez szczepionki. Naukowcy napisali, że infekcje wieku dziecięcego wydają się zapewniać znaczną ochronę przed atopią.

Dwukrotnie pisałem do Zervosa i Lamerato, zaznaczając, że posiadam inne dane potwierdzające ich ustalenia i wzywając ich do ujawnienia się i zapisania się w historii. Nie odpowiedzieli. Wolą chronić siebie, a nie miliony dzieci, którym szczepionki wyrządzają krzywdę. Nie mam litości dla takiego tchórzostwa i w swoim artykule zaznaczyłem, że mają moralny obowiązek udostępnienia swoich danych w formie pseudonimowej na bezpiecznej platformie, aby umożliwić innym badaczom współpracę z nimi dla dobra wspólnego.

Wnioski

Aaron ostrzega, że „historia nie będzie łaskawa dla nieodpowiedzialnych urzędników i osób, które dążą do wydalenia dzieci ze szkół, zwolnienia z pracy i w inny sposób ukarania ludzi za odmowę przyjęcia produktu medycznego”. Co więcej, produkty te nie zostały odpowiednio przetestowane pod kątem bezpieczeństwa! To jak jazda samochodem bez pewności, czy hamulce są sprawne. 

Aaron zauważa również, że gdy nie potrafią przekonać innych merytorycznie, tyrani uciekają się do przymusu, cenzury, nakazów i kar, które dehumanizują ludzi. Niestety, muszę się zgodzić, że właśnie w takiej sytuacji znajduje się obecnie Ameryka, a w znacznie mniejszym stopniu Europa, jeśli chodzi o kwestię szczepionek.

To musi się radykalnie zmienić. Dlatego musimy wspierać Kennedy’ego tak bardzo, jak to możliwe, ponieważ to on jest motorem reform, których potrzebujemy.

Millions Experienced COVID-19 Vaccine Side Effects. Bombshell Rasmussen Survey Released

Bombshell Rasmussen Survey Released

Millions Experienced COVID-19 Vaccine Side Effects

DR. ROBERT W. MALONENOV 21

According to a bombshell Rasmussen survey, 36% of Americans who received the COVID-19 jab experienced side effects. 

Additionally, nearly half of them believe the vaccines have caused the death of many patients.

Twenty-six percent of the people surveyed reported minor side effects, 10% reported significant side effects, and 60% of vaccinated adults reported no side effects.

According to Rasmussen, the U.S. adult population is now 258 million, which “would mean 63 million had at least some side effects from the COVID-19 vaccine, including more than 17 million who experienced major side effects.”

Forty-six percent of all American Adults believe it is likely that side effects of COVID-19 shots caused a significant number of unexplained deaths, down from 55% in September 2024 – including 25% who say it’s Very Likely.

Forty-four percent (44%) now don’t think a significant number of deaths have been caused by vaccine side effects, including 20% who believe it’s Not At All Likely. Another 12% are not sure.

Although polling has statistical errors and biases, the trend is clear: a significant minority of people believe that the Nobel Prize-winning modified RNA COVID-19 inoculation harmed them.

And the discrepancy between what the public is reporting via side effects, including severe outcomes, and what the scientific literature and CDC reports are is stark. We must get to the reason why there is a massive disconnect between the public, who believe these shots have harmed them, and the scientific establishment.

Please go to Rasmussen Reports to read the full report.

Badanie „testów” PCR na koronawirusa: Tylko jeden na siedem „pozytywnych wyników” oznaczał zakażenie! [z ostrą dyskusją..]

https://multipolar-magazin.de/meldungen/0339

Badanie testów PCR na koronawirusa: Tylko jeden na siedem pozytywnych wyników oznaczał zakażenie

Dalsze ustalenia badania: Do końca 2020 r. jedna czwarta populacji Niemiec nabyła już naturalną odporność po zakażeniu / Naukowcy wzywają do pilnych zmian w ustawie o ochronie przed zakażeniami / Instytut Roberta Kocha odmówił komentarza na temat treści badania

7 listopada 2025 r. Stuttgart / Koblencja.

Niedawne badanie wykazało, że podczas pandemii COVID-19 tylko jeden na siedem pozytywnych testów PCR w Niemczech odpowiadał rzeczywistemu zakażeniu SARS-CoV-2. Recenzowane badanie zostało przeprowadzone przez psychologa Haralda Walacha, fizyka Michaela Günthera i matematyka Roberta Rockenfellera. W niedawnym wywiadzie dla Multipolar, Günther i Rockenfeller wyjaśniają swoje odkrycia. Wśród nich jest spostrzeżenie, że do końca 2020 roku około jedna czwarta populacji wykształciła już naturalną odporność na wirusa w wyniku zakażenia.

Badanie oparto na danych z testów PCR i testów na obecność przeciwciał przeprowadzonych przez Stowarzyszenie Akredytowanych Laboratoriów Medycznych (ALM). Stowarzyszenie to zrzesza prawie 180 laboratoriów w całym kraju. Według stowarzyszenia, laboratoria te odpowiadały za około 90 procent wszystkich testów na COVID-19 wykonanych podczas pandemii. Na podstawie swoich ustaleń, naukowcy stwierdzili w wywiadzie, że każda liczba przypadków COVID-19 lub zgonów powinna być teraz dzielona przez siedem.

Wezwali również do pilnych zmian w artykułach 22a i 28a Ustawy o Ochronie przed Zakażeniami. Artykuły te stanowią, że jedynie test PCR może potwierdzić obecność — lub brak — zakażenia, a pozytywne wyniki testów PCR stanowią podstawę siedmiodniowego wskaźnika zapadalności. Argumentowali, że jest to „niedopuszczalne”.

Wyniki badania stoją w jaskrawej sprzeczności z oświadczeniami rządu federalnego Niemiec. Federalny Instytut Zdrowia Publicznego, podlegający Federalnemu Ministerstwu Zdrowia, podaje na swojej stronie internetowej „infektionsschutz.de”, że test PCR jest „złotym standardem” wśród testów na koronawirusa. Jest on uważany za „najbardziej wiarygodną metodę” w zakresie wyjaśniania podejrzeń ostrego zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. Instytut Roberta Kocha (RKI), niemiecki narodowy instytut zdrowia publicznego, również określa test PCR jako „złoty standard pod względem czułości i swoistości” na swojej stronie informacyjnej dotyczącej COVID-19.

W swoim badaniu Günther i Rockenfeller powołują się również na dane RKI, które wskazują, że do połowy listopada 2020 r. jedynie od 2,0 do 2,8% populacji niemieckiej wytworzyło przeciwciała przeciwko SARS-CoV-2. Jednak według danych ALM odsetek pozytywnych testów na obecność przeciwciał wynosił już wówczas 15%, wzrósł do 24% pod koniec 2020 r. i osiągnął 50% w maju 2021 r. W wywiadzie dla Multipolar Günther wyjaśnia, że RKI ma teraz możliwość przesłania „Listu do Redakcji”, jeśli instytut uzna badanie za zawierające błędy. Jednak w procesie recenzji naukowej naukowcy byli w stanie „przekonać recenzentów o słuszności pomiarów i naszych wyników w ciągu półtora roku”. Rockenfeller zauważa również, że „bardziej przekonujące” jest „argumentowanie” za kampanią szczepień w populacji o „najniższym możliwym poziomie naturalnej odporności”.

W odpowiedzi na zapytanie Multipolar, rzecznik RKI stwierdził, że agencja „zasadniczo” nie komentuje „badań zewnętrznych”. Zapytany o to, gdzie dane dostarczone przez ALM i przekazane RKI zostały wykorzystane w badaniach agencji nad przeciwciałami, rzecznik powołał się na stronę internetową RKI z września 2022 r., poświęconą „Seroepidemiologicznym badaniom SARS-CoV-2 w RKI i w Niemczech”, a także na cotygodniowe raporty RKI. Jednak w cytowanych badaniach nad przeciwciałami ani w cotygodniowych raportach RKI, korzystając z wyszukiwania pełnotekstowego, nie znaleziono żadnych odniesień do tych danych.

Christian Drosten, który w sierpniu zeznawał przed saksońską komisją śledczą ds. koronawirusa , że pozytywny wynik testu PCR zawsze oznaczał zakażenie, nie odpowiedział na prośbę o komentarz w wyznaczonym terminie. Prokuratura w Dreźnie prowadzi już dochodzenie w sprawie innych możliwych fałszywych oświadczeń Drostena złożonych przed komisją.
======================================

poprawki GROŹNEJ:

testy PCR nie mogą wykrywać żadnych wirusów bo nie są do tego zaprojektowane,

========================================

Ale do tego były ciągle UŻYWANE!!

MD

=====================================================

I jaki z tego wniosek?

5 litrowe butelki plastikowe na głowie a także stringi też były używane jako ochrona przed tzw. „wirusami”

Co nie znaczy, że trzeba te metody na poważnie traktować i propagować jako skuteczne.

A Pan co robi ?. Wspiera Pan i legitymizuje narrację covidowych zamordystów. No bo jak test wykrywał zakażenie, nawet jeśli ich było 7 razy mniej to jednak wirus był, a tym samym była pandemia, może słabsza, ale jednak.

Wstawia Pan często swoje komentarze w teksty. Czasem mniej potrzebnie czasem bardziej.

Pod takimi kłamliwymi, robiącymi z ludzi głupków pseudonaukowymi tekstami komentarz MUSI być zawsze. Bo jak go nie ma to powstaje domniemanie, ze Pan, jako decydujący o tekstach na stronie się z treścią zgadza. 

Jeśli nie chce Pan wypowiadać swojego zdania wprost to na to też jest sposób – link do wikipedii, najlepiej angielskiej, a tam stoi „jak wół” że : PCR amplifies a specific region of a DNA strand (the DNA target). 

Nie żadne całe wirusy, tylko krótkie -w przypadku covida nie dłuższe niż 127 par zasad-  kawałki łańcucha DNA.

I nic poza tym.Nie istnieje test PCR, który by potrafił powielić łańcuch o długości 30 000 par zasad, a tyle podobno ma wirus Sars Cov 2.

https://en.wikipedia.org/wiki/Polymerase_chain_reaction

107 badań łączy szczepionki z autyzmem i innymi zaburzeniami mózgu

107 badań łączy szczepionki z autyzmem i innymi zaburzeniami mózgu

Autor: AlterCabrio, 8 listopada 2025

„Najbardziej rzucającą się w oczy cechą tego gwałtownie rosnącego trendu zapadalności i rozpowszechnienia autyzmu jest to, że rozpoczął się on wkrótce po uchwaleniu w 1986 roku Krajowej Ustawy o Urazach Poszczepiennych u Dzieci (NCVIA)… Od tego czasu liczba nowych szczepionek w kalendarzu szczepień dla dzieci znacznie wzrosła – z 12 dawek w 1986 roku do 54 dawek w 2019 roku”.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

107 badań łączy szczepionki z autyzmem i innymi zaburzeniami mózgu

„Szczepienia w dzieciństwie stanowią najważniejszy modyfikowalny czynnik ryzyka” autyzmu

Nowa, szeroko zakrojona analiza przeprowadzona przez Fundację McCullough potwierdziła, że ​​„najważniejszym modyfikowalnym czynnikiem ryzyka” autyzmu są szczepienia dzieci.

Dokument Fundacji McCullough zatytułowany Uwarunkowania zaburzeń ze spektrum autyzmu omawia aż 136 badań naukowych.

Większość z nich sugeruje, że obecny harmonogram szczepień stanowi „pilny priorytet zdrowia publicznego” w kontekście autyzmu.

Oznacza to, że szczepionki, których wartość rynkowa szacowana jest na 82 miliardy dolarów w 2025r. a według prognoz do 2032r. na całym świecie ma osiągnąć 125 miliardów dolarów, najprawdopodobniej powodują jedną z najbardziej wyniszczających i tragicznych chorób znanych ludzkości.

Autorzy piszą:

„Skojarzone i wczesne rutynowe szczepienia dzieci stanowią najistotniejszy modyfikowalny czynnik ryzyka ASD [autism spectrum disorder], co potwierdzają zbieżne wyniki badań mechanistycznych, klinicznych i epidemiologicznych, a także charakteryzuje się intensywnym stosowaniem, grupowaniem wielu dawek w krytycznych okresach rozwoju neurologicznego oraz brakiem badań nad skumulowanym bezpieczeństwem pełnego schematu szczepień pediatrycznych. Ponieważ częstość występowania ASD stale rośnie w niespotykanym dotąd tempie, wyjaśnienie ryzyka związanego z kumulacją dawek i czasem szczepień pozostaje pilnym priorytetem zdrowia publicznego”.

W artykule wymienieni są następujący autorzy: Nicolas Hulscher, MPH; John S. Leake, MA; Simon Troupe, MPH; Claire Rogers, MSPAS, PA-C; Kirstin Cosgrove, BM, CCRA; M. Nathaniel Mead, MSc, PhD; Breanne Craven, PA-C; Mila Radetich; Andrew Wakefield, MBBS; i Peter A. McCullough, MD, MPH.

Większość badań wskazuje na związek ze szczepionkami

Fundacja McCullough przeanalizowała ponad sto publikacji, które oceniały powiązania między szczepieniami a wynikami neurorozwojowymi.

Większość z nich wskazała, że ​​problemem są szczepionki.

Autorzy piszą:

„Spośród 136 badań analizujących szczepionki dziecięce lub ich substancje pomocnicze, 29 wykazało neutralne ryzyko lub brak związku, podczas gdy 107 wskazało na możliwy związek między szczepieniami lub składnikami szczepionki a ASD lub innymi zaburzeniami neurorozwojowymi (NDD)”.

Innymi słowy, prawie cztery na pięć przeanalizowanych badań wykazały pewien poziom korelacji między narażeniem na szczepionkę a zmianami neurorozwojowymi.

Brak długoterminowego badania pełnego harmonogramu szczepień

Raport ujawnia, że ​​testy bezpieczeństwa nigdy nie oceniały zbiorczego programu szczepień, który faktycznie otrzymują dzieci.

„Do tej pory żadne badanie nie oceniło bezpieczeństwa całego skumulowanego pediatrycznego programu szczepień pod kątem wpływu na rozwój neurologiczny do 9. lub 18. roku życia. Niemal wszystkie dotychczasowe badania koncentrowały się na wąskiej grupie poszczególnych szczepionek lub ich składników – głównie szczepionek MMR, zawierających tiomersal lub adiuwanty glinowe – co oznacza, że ​​tylko niewielki ułamek całkowitej ekspozycji na szczepionki w dzieciństwie został kiedykolwiek oceniony pod kątem związku z ASD lub innymi zaburzeniami neurologicznymi”.

Każda szczepionka jest licencjonowana osobno, ale dzieci narażone są na działanie dziesiątek różnych szczepionek jednocześnie.

Jest to poważna luka w przepisach, która podważa wszelkie twierdzenia dotyczące „bezpieczeństwa i skuteczności” harmonogramu jako całości.

Istnieją doniesienia, że niezaszczepione dzieci mają ogólnie lepszy stan zdrowia

Autorzy podkreślają podzbiór porównań między populacją zaszczepioną i całkowicie niezaszczepioną.

„Dwanaście badań porównujących dzieci i młodych dorosłych szczepionych rutynowo i całkowicie niezaszczepionych jednoznacznie wykazało lepsze ogólne wyniki zdrowotne wśród osób niezaszczepionych, w tym znacznie niższe ryzyko przewlekłych problemów zdrowotnych i zaburzeń neuropsychiatrycznych, takich jak ASD”.

Wyniki te wskazują na powtarzalny wzorzec w niezależnych zbiorach danych.

Sugeruje to, że kontakt ze szczepionką wiąże się z gorszymi wynikami zdrowotnymi w dłuższej perspektywie.

Autorzy twierdzą, że składniki szczepionek mogą uszkadzać mózg

W raporcie przeanalizowano biologiczne prawdopodobieństwo wystąpienia zapalenia tkanki nerwowej związanego ze szczepionką.

„Antygen, konserwant i adiuwant (etylortęć i aluminium) indukowały dysfunkcję mitochondriów i układu neuro-immunologicznego, uszkodzenie ośrodkowego układu nerwowego i w rezultacie początkową ekspresję fenotypową ASD”.

Opisują kaskadę, w której aluminium i rtęć wywołują stres oksydacyjny i uszkodzenia mitochondriów u podatnych na to dzieci.

Stanowi to mechanistyczną podstawę ich szerszej argumentacji.

Czas i nagromadzenie dawek zwiększają ryzyko

Autorzy pokazują również, że kluczową rolę odgrywa czas, ponieważ wiele dawek podanych jednocześnie zwiększa niebezpieczeństwo.

„Podawanie dawek szczepionek w grupach i wczesną ekspozycję na nie w krytycznych momentach rozwoju neurologicznego wydaje się zwiększać ryzyko wystąpienia ASD”.

Twierdzą, że stymulacja układu odpornościowego wywołana szczepionką podczas szybkiego wzrostu mózgu w dzieciństwie może prowadzić do przewlekłego stanu zapalnego.

Wzrost zachorowań na autyzm śledzony równolegle z rozszerzeniem obowiązkowych szczepień

W artykule zwrócono uwagę na zbieżność czasową pomiędzy federalną ochroną odpowiedzialności cywilnej producentów a rosnącą liczbą przypadków autyzmu.

„Najbardziej rzucającą się w oczy cechą tego gwałtownie rosnącego trendu zapadalności i rozpowszechnienia autyzmu jest to, że rozpoczął się on wkrótce po uchwaleniu w 1986 roku Krajowej Ustawy o Urazach Poszczepiennych u Dzieci (NCVIA)… Od tego czasu liczba nowych szczepionek w kalendarzu szczepień dla dzieci znacznie wzrosła – z 12 dawek w 1986 roku do 54 dawek w 2019 roku”.

Autorzy łączą immunitet prawny producentów z szybkim rozrostem harmonogramu.

Stanowi to dowód na to, że bodźce finansowe i prawne zwiększyły narażenie, jednocześnie ograniczając odpowiedzialność za bezpieczeństwo.

Podsumowanie

W raporcie Fundacji McCullough przedstawiono wiele mocnych argumentów podważających dziesięciolecia zapewnień o stanie zdrowia publicznego:

  • większość przeanalizowanych badań wskazuje na możliwe powiązania;
  • dzieciom niezaszczepionym powodzi się lepiej;
  • brak łącznego harmonogramu testowania;
  • składniki szczepionki i czas jej podania mogą wywołać zapalenie tkanki nerwowej;
  • a wzrost zachorowań na autyzm jest równoległy z rozszerzaniem kalendarza szczepień.

Skala raportu i reputacja jego autorów gwarantują, że zawarte w nim argumenty ujawnią poważne zagrożenia, jakie niosą ze sobą szczepionki.

Jeśli choć część zarzutów zawartych w raporcie jest prawdziwa, to sugeruje to, że współczesna polityka zdrowia publicznego zaniedbała najważniejsze pytanie naszych czasów dotyczące bezpieczeństwa: co się stanie, gdy skumulowany biologiczny ciężar szczepień zderzy się z rozwijającym się ludzkim mózgiem?

__________________

107 Studies Link Vaccines to Autism, Other Brain Disorders, Jon Fleetwood, 29th October 2025

−∗−

Warto porównać:

Światowa Rada Zdrowia wzywa do całkowitego moratorium na szczepionki dla dzieci
Zrozumieliśmy, że harmonogram szczepień dla dzieci nie jest tym, co sądziliśmy. A teraz, patrząc krytycznie, mamy sytuację, w której właśnie dowiedzieliśmy się, że Światowa Rada Zdrowia [World Council for Health], […]

__________________

Niewidzialna przyczyna EPIDEMII CHORÓB przewlekłych? – dr Piotr Witczak
Jak POZBYĆ SIĘ RTĘCI z organizmu? DETOKSYKACJA krok po kroku. Rtęć może wpływać na Twoje zdrowie bardziej, niż myślisz! To nie tylko tajemniczy pierwiastek, o którym uczono nas w szkole. […]

__________________

Autyzm. Zagadka rozwiązana? – dr Piotr Witczak
«Fakty są takie, że w ciągu ostatniej dekady ilość osób z diagnozą autyzmu, czy spektrum autyzmu – z ASD, czyli zaburzenia ze spektrum autyzmu, to jest szersze pojęcie – wzrosła […]

Dr Helmut Sterz o Mafii Szczepionkowej…

Dr Helmut Sterz o Mafii Szczepionkowej…

altershot_tv

Dr Helmut Sterz, były szef toksykologii w Pfizer, ujawnia w swojej nowej książce „Die Impf-Mafia”(Mafia szczepionkowa), jak firmy farmaceutyczne i politycy pominęli kluczowe badania, by szybciej wprowadzić szczepionki na rynek.

Mowa o nieprzestrzeganiu zasad, braku testów na płodność, a nawet o działaniach, które mogą być uznane za przestępstwo! Dr Sterz to nie anonimowy krytyk, lecz ekspert z ponad 35-letnim doświadczeniem w największych firmach farmaceutycznych Europy. Pracował http://m.in. w Pfizerze, gdzie kierował europejskim ośrodkiem badań toksykologicznych.

Jako lekarz weterynarii i toksykolog, przez dekady odpowiadał za bezpieczeństwo nowych leków, zanim trafiły do ludzi. Zanim jakakolwiek substancja trafi do człowieka, musi przejść szereg badań – najpierw na komórkach, potem na zwierzętach, a dopiero na końcu na ludziach. To jak testowanie nowego samochodu – zanim wyjedzie na drogę, musi przejść crash-testy, sprawdziany hamulców i setki innych prób.

W przypadku szczepionek na COVID-19, jak twierdzi dr Sterz, wiele z tych etapów zostało pominiętych lub przeprowadzonych powierzchownie. Największy zarzut? Brak solidnych badań dotyczących płodności, bezpieczeństwa dla kobiet w ciąży i długofalowych efektów ubocznych. Przykład: testy na szczurach trwały zaledwie dwa tygodnie, a pominięto badania na innych gatunkach.

Co więcej, w badaniach nie uwzględniono samców – jakby męska płodność nie miała znaczenia! To tak, jakby testować nowy lek na serce tylko na kobietach i stwierdzić, że u mężczyzn na pewno zadziała tak samo…

źródło: http://hoch2.tv/sendung/dr-helmut-sterz-zu-den-covid-19-impfungen-das-vorgehen-war-leichtsinnig-bis-kriminell http://youtu.be/PUjB3MtG4VY http://amazon.de/-/pl/dp/390760

===============================

American Heart Association: „Szczepionka mRNA COVID skierowuje układ odpornościowy do atakowania serca”

American Heart Association: „Szczepionka mRNA COVID trenuje układ odpornościowy do atakowania serca”

Badanie opublikowane czasopiśmie AHA Circulation potwierdziło: sama szczepionka mRNA, a nie COVID-19, wywołuje zapalenie mięśnia sercowego poprzez atak autoimmunologiczny.

=========================

Przypadki zapalenia mięśnia sercowego skupiają się wokół młodych mężczyzn i występują najczęściej po drugim lub trzecim zastrzyku

=====================================

DR IGNACY NOWOPOLSKI NOV 8

Naukowcy z Queen Mary University of London, Szpitala Uniwersyteckiego Landspitali w Islandii i kilku instytucji europejskich odkryli, że osoby, u których rozwinęło się ostre zapalenie mięśnia sercowego lub zapalenie osierdzia po szczepieniu mRNA, wykazywały wyraźny wzorzec aktywacji immunologicznej, którego nie obserwowano u pacjentów z COVID-19.

Artykuł zatytułowany Połączone adaptacyjne mechanizmy odpornościowe pośredniczą w uszkodzeniu serca po szczepieniu COVID-19” ujawnia, że limfocyty T od pacjentów z obrażeniami poszczepiennymi zaczęły atakować własne białka serca, ponieważ części kodowanego przez szczepionkę białka Spike ściśle naśladują ludzką tkankę serca.

“Limfocyty T od pacjentów, u których rozwinęło się zapalenie mięśnia sercowego po szczepieniu mRNA, rozpoznają kodowane przez szczepionkę epitopy Spike homologiczne do tych z własnych białek serca” – napisali autorzy.

Mówiąc prostym językiem, oznacza to, że układ odpornościowy, wyszkolony do rozpoznawania białka Spike zawartego w szczepionce, myli części serca z wirusem – proces ten znany jest jako mimikra molekularna.

Jeden z fragmentów Spike zidentyfikowanych w badaniu naśladuje kanał potasowy (Kv2) znajdujący się w komórkach mięśnia sercowego. Kiedy myszom wstrzyknięto ten konkretny fragment Spike, rozwinął się u nich ten sam rodzaj zapalenia mięśnia sercowego, który obserwuje się u ludzi po szczepieniu.

Co najważniejsze, ta reakcja autoimmunologiczna nie pojawiła się u pacjentów, którzy złapali COVID-19 w sposób naturalny, a jedynie u tych, którzy otrzymali zastrzyk mRNA.

Dlaczego szczepionka dociera do serca

Naukowcy odkryli również, że unikalna bio-dystrybucja szczepionki mRNA – sposób, w jaki jej nanocząsteczki rozprzestrzeniają się w całym organizmie – może pozwolić układowi odpornościowemu na “zadomowienie się” w sercu.

Zidentyfikowali populację limfocytów T wykazujących ekspresję receptora o nazwie cMet, który działa jak sygnał GPS kierujący atak immunologiczny w kierunku tkanki serca.

Zablokowanie tego szlaku cMet zapobiegło reakcji immunologicznej kierowanej przez serce w modelach laboratoryjnych – odkrycie, które może pomóc wyjaśnić, dlaczego przypadki zapalenia mięśnia sercowego skupiają się wokół młodych mężczyzn i występują najczęściej po drugim lub trzecim zastrzyku, kiedy “pobudzenie” immunologiczne jest najsilniejsze.

Proces autoimmunologiczny, a nie zakaźny

Autorzy badania doszli do wniosku, że poszczepienne zapalenie mięśnia sercowego jest zaburzeniem autoimmunologicznym wywołanym przez mimikrę Spike, a nie bezpośrednim wynikiem infekcji wirusowej lub zanieczyszczenia.

Innymi słowy, mechanizmy obronne organizmu – doładowane przez platformę mRNA – zwracają się przeciwko sercu.

Konsekwencje

Podczas gdy autorzy przedstawiają swoje odkrycia jako krok w kierunku “bezpieczniejszych projektów mRNA”, implikacje są znacznie poważniejsze. Badania ustalają wyraźny mechanistyczny związek między szczepionką mRNA a stanem zapalnym serca – coś, co urzędnicy służby zdrowia kiedyś odrzucili jako “rzadkie i łagodne”.

Te recenzowane dowody, opublikowane przez samo American Heart Association, podważają powtarzające się twierdzenie, że “COVID powoduje więcej zapaleń mięśnia sercowego niż szczepionka”.

W tym badaniu pacjenci z COVID nie wykazywali takiego samego autoimmunologicznego zachowania limfocytów T – tylko zaszczepieni.

Plaga udarów wśród młodych Polaków. Lekarze biją na alarm. Brak badań związków ze szczepieniem na kowid.

Plaga udarów wśród młodych Polaków. Lekarze biją na alarm.

7.11.2025 https://nczas.info/2025/11/07/plaga-udarow-wsrod-mlodych-polakow-lekarze-bija-na-alarm/

W Polsce mamy do czynienia z plagą udarów, a choroba atakuje coraz młodszych. Jeszcze kilkanaście lat temu udar kojarzył się z seniorami, dziś już co ósmy hospitalizowany pacjent to osoba przed 45. rokiem życia. Neurolodzy nie mają wątpliwości, że winny jest nasz styl życia – zła dieta, brak ruchu i przewlekły stres.

Statystyki są niepokojące. Łącznie aż 30 procent pacjentów z udarem nie przekroczyło 65. roku życia. Wyraźny wzrost zachorowań widać nawet w grupie wiekowej 20-35 lat, a liczba udarów wśród dzieci i młodzieży poniżej 19. roku życia przekroczyła w 2022 roku 350 przypadków.

Winne nadciśnienie, otyłość i stres

Głównym sprawcą rosnącej liczby udarów u młodych jest współczesny styl życia. Siedząca praca, dieta bogata w przetworzoną żywność, sól i cukier oraz brak aktywności fizycznej prowadzą do rozwoju tzw. chorób cywilizacyjnych. Nieleczone nadciśnienie tętnicze, cukrzyca typu 2 i otyłość – schorzenia, które kiedyś dotyczyły głównie osób starszych – dziś są coraz częściej diagnozowane u trzydziestolatków.

Do tego dochodzi intensywne tempo życia, stres, a także palenie papierosów. Problem pogłębia fakt, że młodzi ludzie rzadko kontrolują ciśnienie tętnicze i bagatelizują badania profilaktyczne, nieświadomi zagrożenia. Wśród nietradycyjnych czynników ryzyka u młodych wymienia się także stosowanie doustnych środków antykoncepcyjnych, migreny, a nawet narkotyki.

Jak rozpoznać udar? Liczy się każda minuta

Objawy udaru mózgu pojawiają się nagle i wymagają natychmiastowej reakcji. Do najczęstszych należą:

  • silny, nagły ból głowy,
  • bełkotliwa mowa lub trudności ze zrozumieniem innych,
  • drętwienie lub osłabienie kończyn po jednej stronie ciała,
  • zaburzenia równowagi i zawroty głowy,
  • problemy ze wzrokiem (np. podwójne widzenie lub ślepota w jednym oku).

System leży i kwiczy

Przeżycie udaru to jednak często dopiero początek walki. Jak wynika z danych, w Polsce dramatycznie kuleje system rehabilitacji neurologicznej. Tylko 22,4 proc. pacjentów rozpoczyna ją w ciągu 14 dni od wypisu ze szpitala, a w niektórych województwach wskaźnik ten nie przekracza 15 procent.

Szacuje się, że 30-40 proc. osób po udarze wymaga rehabilitacji w warunkach szpitalnych, ale liczba miejsc na oddziałach jest znikoma. W niektórych regionach kraju czas oczekiwania na kontynuację terapii wynosi nawet 16 miesięcy.

Eksperci ostrzegają, że „rehabilitacja rozpoczęta późno to rehabilitacja straconej szansy”. Każde opóźnienie skutkuje nieodwracalnymi problemami ruchowymi i poznawczymi. Ciężar opieki spada na rodziny, które często muszą rezygnować z pracy i ponosić koszty prywatnej terapii. Obecnie z następstwami udaru żyje w Polsce ponad 200 tysięcy osób.

===================================

M. Dakowski:

Brak badań związków ze szczepieniem na kowid. Były [i są? ] ogromne naciski [czyje??], by zataić takie związki. Już ten fakt jest zbrodnią – ciągle bezkarną.

U 91% osób zaszczepionych szczepionką Moderna stwierdzono mierzalne uszkodzenia naczyń krwionośnych

U 91% osób zaszczepionych szczepionką Moderna stwierdzono mierzalne uszkodzenia naczyń krwionośnych

Źródło: Nicolas Hulscher new-study-91-of-moderna-mrna-shot

DR IGNACY NOWOPOLSKI OCT 24

NOWE BADANIE: U 91% pacjentów, którym podano szczepionkę mRNA firmy Moderna, wystąpiły działania niepożądane ze strony układu sercowo-naczyniowego, w tym mierzalna dysfunkcja tętnic.

Analiza widma fali tętna wykazała znaczną dysfunkcję układu sercowo-naczyniowego po szczepieniu, co jest zgodne ze zwiększoną sztywnością tętnic i upośledzeniem funkcji naczyń.

przez Nicolasa Hulschera, MPH

Nowe, recenzowane badanie przeprowadzone na Uniwersytecie Medycznym w Tajpej wykazało, że u 91% pacjentów, którym podano szczepionkę Moderna mRNA-1273, wystąpiły niepożądane zdarzenia sercowo-naczyniowe w okresie obserwacji — w ciągu tygodnia od otrzymania szczepionki Moderna mRNA-1273.

Wykorzystując zaawansowaną analizę widmową fali tętna, naukowcy wykryli statystycznie istotne zmiany amplitudy i fazy tętna tętniczego po szczepieniu — wzorce zgodne z dysfunkcją tętnic i zwiększoną sztywnością naczyń.

Były to obiektywne, mierzalne zmiany w funkcjonowaniu tętnic – takie same zmiany, jakie obserwuje się przy nadciśnieniu, zmniejszonej elastyczności naczyń i wczesnym stresie śródbłonka.

METODY

W badaniu mierzono radialną falę tętna — niewielką falę ciśnienia, którą bicie serca wysyła przez tętnice — u 203 dorosłych osób przed i po podaniu szczepionki Moderna.

Naukowcy wykorzystali model komputerowy do rozbicia każdego impulsu na częstotliwości harmoniczne, podobnie jak dzieli się falę dźwiękową na nuty muzyczne.

Przeanalizowali:

  • Amplituda (Cn) : O ile rozszerzają się tętnice przy każdym uderzeniu
  • Faza (Pn) : Stopień synchronizacji fali tętna podczas jej przemieszczania się przez układ naczyniowy
  • Zmienność (CVn) : Jak stabilna jest regulacja układu sercowo-naczyniowego organizmu

Są to czułe markery zdrowia naczyń krwionośnych, wykorzystywane do wczesnego wykrywania chorób serca.

GŁÓWNE WNIOSKI

  • U 185 z 203 uczestników (91%) wystąpiły niepożądane zdarzenia sercowe, naczyniowe lub sercowo-naczyniowe o mieszanym charakterze po szczepieniu preparatem Moderna mRNA-1273.
  • U uczestników, którzy zgłaszali działania niepożądane ze strony serca lub naczyń, po szczepieniu zaobserwowano statystycznie istotne zmiany wskaźników widmowych fali tętna (Cn i Pn).
  • Zmiany te są zgodne ze zwiększoną sztywnością naczyń i zmniejszoną elastycznością tętnic, co sugeruje zmianę dynamiki przepływu krwi po szczepieniu preparatem Moderna mRNA-1273.
  • Przed szczepieniem nie zaobserwowano istotnych różnic między grupami, co potwierdza, że ​​zmiany nastąpiły po szczepieniu preparatem Moderna.
  • Pomiary wykonane 7 ± 3 dni po wstrzyknięciu wykazały, że zmiany utrzymywały się co najmniej przez tydzień.
  • Standardowe badania kliniczne (EKG, morfologia krwi, prześwietlenie klatki piersiowej) u wielu uczestników nie wykazały żadnych nieprawidłowości, co sugeruje, że były to subkliniczne, mierzalne zmiany naczyniowe.

Autorzy doszli do wniosku, że szczepionka mRNA firmy Moderna „powoduje lokalną niezgodność właściwości elastycznych naczyń”, prawdopodobnie z powodu stanu zapalnego i aktywacji układu odpornościowego w ścianie naczynia.

Badanie jako prawdopodobne mechanizmy wskazuje w szczególności na stan zapalny śródbłonka wywołany białkiem kolczastym, aktywację płytek krwi i mimikrę autoimmunologiczną
.

  • Subkliniczne uszkodzenie serca
    : Nawet u „zdrowych” biorców bez widocznych skutków ubocznych wystąpiła mierzalna dysfunkcja układu sercowo-naczyniowego.
    Sugeruje to, że standardowe badania krwi i EKG mogą nie wykryć wczesnych lub subtelnych zmian naczyniowych, które można wykryć za pomocą analizy widmowej tętna.
  • Ryzyko skumulowane
    Wielokrotna ekspozycja na zastrzyki powodujące kolce może z czasem nasilić te zmiany naczyniowe.
  • Narzędzie wczesnego wykrywania
    Autorzy zauważają, że tę nieinwazyjną technikę można dostosować do monitorowania stresu naczyniowego w czasie rzeczywistym po szczepieniu mRNA.

Autorzy podsumowali:

Subkliniczne zmiany naczyniowe wywołane przez szczepionkę mRNA-1273 firmy Moderna zostały skutecznie wykryte przy użyciu nieinwazyjnej analizy rozkładu impulsów w czasie rzeczywistym.

Nawet jeśli po zastrzyku czujesz się dobrze, stan twoich tętnic może być inny.

Przeterminowana szczepionka, a może… „koktajl szczepionkowy”? Półroczny Gabryś zmarł po podaniu szczepionki. NOP.

Półroczny Gabryś zmarł po podaniu szczepionki. Przychodnia wydała oświadczenie. Znana fundacja zwraca uwagę na jeden szczegół

22.10.2025 nczas/polroczny-gabrys-zmarl-po-podaniu-szczepionki-nop

Noworodek.
NCZAS.INFO | Noworodek – zdj. ilustracyjne. / Fot. Unsplash

Gabryś miał zaledwie pół roku, gdy nagle odszedł. Jak relacjonują bliscy, po obowiązkowym szczepieniu, które miało go chronić, wszystko potoczyło się błyskawicznie. Wystąpiły objawy NOP, co wymusiło transport do jednego, a potem drugiego szpitala. Niestety, serduszko chłopca zatrzymało się. Śmierć dziecka wywołała poruszenie nie tylko w Gąsawie, ale i całej Polsce. Oświadczenie wydała przychodnia, która wykonywała szczepienie.

Do zdarzenia doszło na przełomie września i października. Jak informuje Gazeta Pomorska, sześciomiesięczne niemowlę otrzymało w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Gąsawie dawki szczepionki zgodnie z kalendarzem obowiązkowych szczepień.

Po przyjęciu preparatów u dziecka wystąpiły objawy kwalifikowane jako niepożądany odczyn poszczepienny (NOP). Stan dziecka się pogorszył, trafiło do szpitala – najpierw w Żninie, potem w Bydgoszczy. Niestety, po kilku dniach zmarło.

Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Bydgoszczy. W toku śledztwa na jaw wyszedł szokujący fakt. Jak ustalono, jedna z partii szczepionki, którą podano dziecku, była po upływie terminu ważności.

Obecnie śledczy skupiają się na ustaleniu, czy istniał związek przyczynowo-skutkowy między podaniem przeterminowanego preparatu a tragicznym w skutkach odczynem poszczepiennym, który doprowadził do śmierci dziecka. W placówce zabezpieczono całą dokumentację medyczną. Trwają przesłuchania personelu przychodni oraz innych świadków.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tragedia w Gąsawie. Sześciomiesięczne dziecko zmarło po szczepieniu. Płaczek grzmi i zapowiada pismo do prezydenta

Przeterminowana szczepionka, a może… „koktajl szczepionkowy”?

Głos w sprawie zabrała Fundacja Ordo Medicus. Organizacja apeluje, by nie przesądzać, że przyczyną NOP była przeterminowana szczepionka. Jednocześnie nalega na zbadanie, jak na organizm dziecka mogło wpłynąć jednoczesne podanie kilku różnych preparatów.

Radio Eska informuje, że 6-miesięcznemu dziecku, które zmarło wczoraj wkrótce po szczepieniu, podano szczepionkę między innymi przeciwko błonicy, polio i rotawirusom (nie wiadomo jakie jeszcze). Wszystkie media mainstreamowe powielają informację, że zgon mógł wystąpić ze względu na przeterminowanie szczepionki. Nikt nie wspomina, że przyczyną mógł być koktajl szczepionkowy, antygen zawarty w jednej czy kilku szczepionkach czy też adjuwanty np. glin. Producenci nie dość, że nie prowadzą badań klinicznych, w których grupa próbna jest porównywana z grupą prawdziwego placebo, to nie sprawdzają w ogóle interakcji między jednocześnie podawanymi szczepionkami czy też adjuwantami. Myślenie ludzi jest torowane zupełnie spekulatywnie w kierunku, że szczepionki są nieszkodliwe, tylko akurat ta była przestarzała. Prokurator powinien zarządzić sekcję zwłok. –

czytamy w oświadczeniu Fundacji Ordo Medicus.

Dariusz Mańkowski, prokurator rejonowy Ośrodka Zamiejscowego Prokuratury Rejonowej w Szubinie z Siedzibą w Żninie, poinformował, że została zlecona sekcja zwłok dziecka. Dodał jednocześnie, że w tego typu przypadkach na wyniki czeka się nawet kilka miesięcy.

[no pewnie, opinia publiczna powinna zapomnieć.. md]

==================================

Fundacja Ordo Medicus @OrdoMedicus

Radio Eska informuje, że 6-miesięcznemu dziecku, które zmarło wczoraj wkrótce po szczepieniu, podano szczepionkę między innymi przeciwko błonicy, polio i rotawirusom (nie wiadomo jakie jeszcze). Wszystkie media mainstreamowe powielają informację, że zgon mógł wystąpić ze względu na przeterminowanie szczepionki. Nikt nie wspomina, że przyczyną mógł być koktajl szczepionkowy, antygen zawarty w jednej czy kilku szczepionkach czy też adjuwanty np. glin. Producenci nie dość, że nie prowadzą badań klinicznych, w których grupa próbna jest porównywana z grupą prawdziwego placebo, to nie sprawdzają w ogóle interakcji między jednocześnie podawanymi szczepionkami czy też adjuwantami. Myślenie ludzi jest torowane zupełnie spekulatywnie w kierunku, że szczepionki są nieszkodliwe, tylko akurat ta była przestarzała. Prokurator powinien zarządzić sekcję zwłok.

Szczepienie dziecka (zdj. ilustracyjne)

Ze strony wiadomosci.onet.pl 44,3 tys. wyświetleń

========================

Przychodnia w Gąsawie zabrała głos

Oświadczenie w tej sprawie wydała także przychodnia w Gąsawie, w której zaszczepiono Gabrysia. Dyrektor placówki dr Beata Szczęsna sugeruje, by… na razie nie łączyć śmierci dziecka ze szczepionką.

[—-]Jest w oryginale, ale to bla-bla.. md

Grzesiowski bredził [kłamał] na wizji. Płaczek otrzymał odpowiedź z sanepidu

Grzesiowski bredził na wizji?

Płaczek otrzymał odpowiedź z sanepidu

[VIDEO]

18.10.2025 https://nczas.info/2025/10/18/grzesiowski-bredzil-na-wizji-placzek-otrzymal-odpowiedz-z-sanepidu-video

Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski. Foto: PAP
NCZAS.INFO | Główny Inspektor Sanitarny Paweł Grzesiowski. Foto: PAP

Poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek poinformował, że zgodnie z odpowiedzią z Głównego Inspektoratu Sanitarnego nie ma danych, wedle których to Covid-19 miał powodować raka, a nie szczepionki. Jak podkreślił poseł, szef GIS znany z radykalnego covidiańskiego przekazu Paweł Grzesiowski miał twierdzić wcześniej, że „mamy dane, które mówią o tym, że to COVID powoduje nowotwory – nie szczepionki”.

W rządowej telewizji 22 września Grzesiowski dokonał istnego „odkrycia” medycznego. Jego zdaniem, Covid-19 miał wywoływać raka, a nie szpryce na koronkę. Taka deklaracja padła w odpowiedzi na pytanie od widza, który dodzwonił się w trakcie programu. Grzesiowski przekonywał, że może to udowodnić.

Widz zapytał, czy to prawda, że to właśnie preparat wywołuje nowotwory.

Nieprawda. Mamy dane, które mówią, że to Covid powoduje nowotwory, nie szczepionki. Tylko, że bardzo wiele osób zapomina o tym, że mimo szczepienia chorowały. Mamy na to dowody naukowe i to bardzo silne, że wirus – i to chciałem powiedzieć już dużo wcześniej – koronawirus to nie jest zwykły wirus dróg oddechowych. On uszkadza naszą odporność – mówił Grzesiowski.

=====================================

Bob Gedron – Logicznie @Bob_Gedron

Widz zapytał dr Grzesiowskiego dlaczego osoby zaszczepione na Covid chorują na nowotwory? Grzesiowski stanowczo zaprzeczył. Szczepionka to samo dobro. Chorujesz na raka bo miałeś Covid a szczepionki bierzesz, żeby nie chorować na covid. Czegoś nie rozumiesz?

45,9 tys. wyświetleń

========================================

Sprawę zaczął drążyć poseł Konfederacji Grzegorz Płaczek. Jak wynika z jego ustaleń, Grzesiowski bredził.

„Wszystko wskazuje na to, że szef Głównego Inspektoratu Sanitarnego, dr Paweł Grzesiowski, świadomie wprowadzał opinię publiczną w błąd, twierdząc, iż 'mamy dane, które mówią o tym, że to COVID powoduje nowotwory – nie szczepionki’” – napisał na X poseł Grzegorz Płaczek.

„Korzystając z mojego ustawowego uprawnienia, w trybie interwencji poselskiej [sygn. 2025/IW532], zwróciłem się do Głównego Inspektoratu Sanitarnego (@GIS_gov) z prośbą o przekazanie wyników badań, o których publicznie informował jego szef. Chodziło o potwierdzenie, że Inspektorat faktycznie dysponuje wynikami takich badań – które przeczyłyby dotychczasowej wiedzy naukowej. Ale człowiek uczy się całe życie” – dodał poseł.

„Nadeszła odpowiedź, z której wynika, że Główny Inspektorat Sanitarny nie posiada wyników takich badań, a sam dr Paweł Grzesiowski potwierdził, iż 'badania w tym zakresie trwają’ oraz że 'mechanizmy nie są jeszcze w pełni wyjaśnione’. Innymi słowy – Główny Inspektor Sanitarny, zachęcając do szczepień, powoływał się na… nieistniejące badania” – wyjaśnił Grzegorz Płaczek.

Jak dodał, „ocenę pozostawiam Polakom”.

„PS. Panie premierze @donaldtusk, @MZ_GOV_PL – jakaś reakcja? Bo zdaje sie już czas” – podsumował.

Anthony Fauci successor Dr. Jeanne Marrazzo Fired

Anthony Fauci successor Dr. Jeanne Marrazzo Fired

The Current Director of the National Institute for Allergy and Infectious Diseases has been terminated

ROBERT W MALONE MD, MS OCT 3

Dr. Jeanne Marrazzo, the former director of the National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID), was fired by Health and Human Services (HHS) Secretary Robert F. Kennedy Jr. on October 1, 2025, 22 to 27 days after she filed a whistleblower complaint with the U.S. Office of Special Counsel. The complaint, filed on September 4, 2025, alleged retaliatory actions in response to her concerns about the termination of critical research grants, the politicization of scientific research, hostility toward vaccines, and censorship of scientific findings.

Dr. Jeanne Marrazzo was widely regarded as an ally of Dr. Anthony Fauci, particularly in the context of infectious disease research, public health policy during the COVID-19 pandemic, and leadership at the National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID). This perception stems from her professional alignment with Fauci’s approaches to HIV/AIDS research, vaccine advocacy, and pandemic response measures, as well as her selection as his direct successor at NIAID—a role Fauci held for 38 years until his retirement in December 2022. Marrazzo assumed the position in September 2023, overseeing NIAID’s $6.3 billion budget for infectious disease research. Fauci personally praised Marrazzo’s appointment, calling her “very well-liked, very respected” and a “good fit” for the role, emphasizing her experience and the “great challenge” ahead. While he noted they did not have a close personal relationship and he was not involved in her selection, his comments highlighted her as a capable successor in a politically charged environment. She was applauded by HIV and LGBTQ+ communities for her work, much like Fauci’s legacy. Critics from anti-vaccine and conservative circles explicitly labeled her a “Fauci ally,” “Fauci clone,” or “Fauci stooge” due to her pandemic stances and ties to NIAID-funded research (e.g., gain-of-function studies at labs like Wuhan).

Important context for her positions on these matters include the involvement of NIAID personnel in the HHS decision to terminate mRNA vaccine technology development contracts. NIAID and NIH scientists participated in review of these contracts. Dr. Matthew Memoli, then acting director of the National Institutes of Health (NIH), played a central role in the decision to terminate research grants related to vaccine hesitancy and in initiating a review of mRNA vaccine research funding. In March 2025, under his direction, NIH began abruptly terminating at least 33 research grants focused on understanding vaccine hesitancy and strategies to improve vaccine uptake, with an additional nine grants potentially modified or cut back. The termination letters stated that such research was no longer aligned with NIH priorities, and that no modifications to the projects could make them compatible with the new policy.

Memoli also requested information on NIH’s investment in mRNA vaccine research, including current and planned grants and contracts, as part of a broader review. This move raised concerns among NIH staff that mRNA research funding could be next, given the pattern of actions following the initial grant terminations. The National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID), which funds the majority of mRNA research at NIH, was specifically asked to provide a list of 130 such awards. This decision, announced in August 2025, follows a review by HHS Secretary Robert F. Kennedy, Jr., who stated that mRNA vaccines fail to provide effective protection against upper respiratory infections like COVID-19 and influenza, despite their demonstrated efficacy in preventing severe disease and death.

Marrazzo’s legal team claims her termination was an act of retaliation for her protected whistleblower activity and her advocacy for evidence-based vaccine science. Her attorney, Debra S. Katz, stated that the Trump administration removed Marrazzo for supporting the overwhelming body of evidence that vaccines are safe and effective. Marrazzo had been on administrative leave since March 2025 and was previously informed of a transfer to the Indian Health Service that never materialized.

In her public statement, Marrazzo said her firing demonstrates that HHS and NIH leadership do not share her commitment to scientific integrity and public health, urging Congress to protect research from political interference. Marrazzo’s allegations also include claims that HHS officials, such as Dr. Matthew Memoli, echoed Kennedy’s views by asserting vaccines are unnecessary for healthy populations. 

Dr. Jeanne Marrazzo was the Director of the National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID) at the U.S. National Institutes of Health (NIH), a position she assumed in the fall of 2023, succeeding Dr. Anthony Fauci. Dr. Marrazzo is internationally recognized for her research and education efforts in the field of sexually transmitted infections (STIs), particularly as they affect women’s health. Her research portfolio includes the human microbiome, specifically as it relates to female reproductive tract infections and hormonal contraception, the prevention of HIV infection using biomedical interventions such as pre-exposure prophylaxis (PrEP) and microbicides, and the pathogenesis and management of bacterial vaginosis and antibiotic resistance in gonorrhea.

Dr. Matthew J. Memoli, M.D., M.S., is the Principal Deputy Director of the National Institutes of Health (NIH) and served as Acting NIH Director from January 22, 2025, to March 31, 2025. He is an internationally recognized expert in respiratory viruses. He has worked at NIH for over 20 years, most recently as the Director of the Clinical Studies Unit within the Laboratory of Infectious Diseases (LID) at the National Institute of Allergy and Infectious Diseases (NIAID). His research focuses on influenza and other respiratory diseases, including clinical trials for vaccines and treatments, human challenge models, and the study of viral transmission and immunity. He has received multiple awards for his work, including two NIH Director’s Awards and a National Center for Advancing Translational Sciences Director’s Award. Dr. Memoli has also been noted for his public statements questioning the risk-benefit analysis of widespread COVID-19 vaccine mandates, a stance that contributed to his characterization as an “outsider” despite being an NIH insider. 

Dr. Memoli is one of the world’s experts in influenza vaccine technology and clinical evaluation, and is much more highly qualified and experienced in vaccine development and evaluation than Dr. Marrazzo. Dr. Memoli is also the only NIH senior scientist that I am aware of who questioned the ethics and veracity of many of the positions taken by Dr. Anthony Fauci (including mandates) at a time when Dr. Fauci was functionally Dr. Memoli’s supervisor. 

Matthew J. Memoli, M.D., M.S.

Amerykański sekretarz zdrowia Robert F. Kennedy: Niemal całe zmniejszenie śmiertelności miało miejsce przed wprowadzeniem szczepionek

Robert F. Kennedy obnaża prawdę o szczepionkach. Przełomowe nagranie już w sieci. „Podważy nawet najbardziej święte dogmaty”

============================

W Polsce ciągle o tym pisał dr. Jerzy Jaśkowski. Rządzący kłamcy medyczni tępili go za to. I dalej wymuszali [wymuszają] szczepienia. M. Dakowski

=========================

30.09.2025 https://nczas.info/2025/09/30/robert-f-kennedy-obnaza-prawde-o-szczepionkach-przelomowe-nagranie-juz-w-sieci-podwazy-nawet-najbardziej-swiete-dogmaty/

Robert F. Kennedy
Robert F. Kennedy. / foto: PAP/EPA

Amerykański sekretarz zdrowia Robert F. Kennedy opublikował w mediach społecznościowych nagranie, w którym – na podstawie twardych danych – podważa twierdzenie, jakoby szczepionki uratowały życie milionów Amerykanów i wskazuje, że radykalny spadek śmiertelności z powodu chorób zakaźnych nastąpił przed wprowadzeniem szczepień.

Już w czerwcu informowaliśmy o zwolnieniu przez Kennedy’ego wszystkich 17 członków komitetu doradczego ds. szczepień działającego przy Centrach Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Szef departamentu tłumaczył swoje posunięcie tym, że w dotychczasowym zespole stale dochodziło do konfliktów interesów, a komitet „przystemplowywał” wszystkie szczepionki.

Czytaj więcej: Kennedy zwolnił wszystkich członków komitetu doradczego ds. szczepień

Po kilku miesiącach Kennedy dalej pozostaje na wojnie z lobby farmaceutycznym i szczepionkową propagandą. Sekretarz zdrowia, publikując nagranie na portalu X zapowiedział, że „aby poprawić stan zdrowia Amerykanów, przywrócić zaufanie publiczne i odzyskać reputację uczciwości i najwyższych standardów naukowych, Departament Zdrowia i Pomocy Społecznej podważy nawet najbardziej święte dogmaty zdrowia publicznego poprzez otwartą debatę i zdyscyplinowaną analizę naukową”.

W nagraniu Kennedy mówi, że przemysł szczepionkowy od dawna twierdzi, że szczepionki uratowały życie setek milionów Amerykanów. 70 proc. spadek śmiertelności w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej spowodowanej chorobami zakaźnymi od 1900 roku jest spowodowane przez ogromny postęp w dziedzinie zdrowia publicznego podkreśla i pyta, czy aby na pewno było to osiągnięcie spowodowane masowymi szczepieniami.

Następnie Kennedy powołuje się na badanie zlecone przez CDC w 2000 roku. – Naukowcy skrupulatnie zbadali sto lat rządowych danych dotyczących śmiertelności chorób zakaźnych i wyciągnęli wniosek, że niemal całe zmniejszenie śmiertelności miało miejsce przed wprowadzeniem szczepionek podkreślił.

W dalszej części nagrania sekretarz zdrowia podaje przykłady takich chorób jak odra, krztusiec, grypa, gruźlica, czy szkarlatyna, które potwierdzają jego tezę. – Więc co tak naprawdę spowodowało spadek śmiertelności z powodu chorób zakaźnych? – pyta Kennedy.

Powołując się na badanie z lat 70. polityk wskazał, że w dużej części odpowiadają za to osiągnięcia w rolnictwie oraz inżynierii, które poprawiły jakość odżywiania ludzi. Kennedy wymienił kolejne osiągnięcia wolnego rynku, takie jak niewiarygodna poprawa komunikacji, dostarczenie lodówki niemal do każdego domu czy zapewnienie ludziom odpowiednich warunków sanitarnych.

Amerykański sekretarz zaznaczył, że przypisywanie spadku śmiertelności szczepionkom jest przykładem pozbawionej podstaw naukowych propagandy, która jest promowana przez przemysł farmaceutyczny, sprzymierzone z nim stowarzyszenia medyczne i opłacanych przez nich polityków.

Jak wskazał celem tej propagandy jest przekonanie ludzi, że szczepionki same w sobie – bez innych czynników – uratowały życie ludzi. Kennedy podkreślił przy tym, że szczepionki są ważnym elementem systemu ochrony zdrowia, ale „ślepa wiara, że same szczepionki są jedynym środkiem przeciwko zgonom spowodowanym przez choroby zakaźne, skłania system medyczny do niedoceniania roli leków, witamin, diety, ćwiczeń i innych zmian w stylu życia, które mogą wzmacniać ludzki system odporności”.

Nagranie można zobaczyć TUTAJ.

Kanada. Tragiczna prawda o polityce covidowej. I tam liczby mrożą krew.

Tragiczna prawda o polityce covidowej. Opublikowano raport. Liczby mrożą krew w żyłach

11.09.2025 https://nczas.info/2025/09/11/tragiczna-prawda-o-polityce-covidowej-opublikowano-raport-liczby-mroza-krew-w-zylach/

Koronawirus. Maska. Epidemia. Pandemia. Covid
Kobieta w masce. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay

Nowy raport, opublikowany przez jedną z czołowych kanadyjskich organizacji zajmujących się wolnościami konstytucyjnymi, pokazuje tragiczne skutki polityki covidowej prowadzonej w imię „walki z koronawirusem”. Dokument wskazuje na wzrost liczby niewyjaśnionych zgonów oraz potencjalnie zawyżone statystyki dotyczące śmiertelności z powodu COVID-19.

Raport zatytułowany „Kanada po covidzie: Wzrost liczby niewyjaśnionych zgonów” („Post-COVID Canada: The Rise of Unexplained Deaths”) został opublikowany 3 września. Autorzy dokumentu, opierając się na oficjalnych danych Statistics Canada (rządowy urząd statystyczny, odpowiednik polskiego GUS), sugerują, że tysiące Kanadyjczyków mogło umrzeć nie bezpośrednio z powodu wirusa, ale w wyniku wprowadzonych restrykcji i nakazów szczepień.

Kluczowe ustalenia raportu covidowego

Dokument przedstawia trzy główne wnioski. Po pierwsze, zauważono znaczny wzrost tzw. „nieoczekiwanych” lub „nadmiarowych” zgonów w 2022 roku, czyli w okresie, gdy większość obywateli była już zaszczepiona co najmniej jedną dawką preparatu mRNA. W 2020 roku odnotowano 14 950 takich zgonów, w 2021 – 13 510, a w 2022 roku liczba ta wzrosła do 31 370.

„Kanadyjczycy umierali w alarmującym tempie w latach 2020–2024. Chociaż urzędnicy i politycy twierdzą, że przyczyną był COVID-19, dane pokazują, że statystyki zgonów z powodu COVID-19 były zawyżone, a tysiące Kanadyjczyków zmarło z powodu lockdownów, nakazów szczepień i ich skutków ubocznych” – czytamy w raporcie.

Po drugie, autorzy wskazują, że liczba zgonów wzrosła po wprowadzeniu szczepionek. Do końca 2021 roku ponad 80% Kanadyjczyków było „w pełni zaszczepionych”, jednak w 2022 roku liczba zgonów przypisanych COVID-19 osiągnęła rekordowy poziom 19 906, co stanowi 22% wzrost w porównaniu z rokiem 2020.

Trzecim niepokojącym wnioskiem jest sugestia, że nawet 10 000 zgonów wśród seniorów w latach 2020–2021 mogło zostać „błędnie zaklasyfikowanych jako zgony z powodu COVID”. JCCF zauważa, że w tym okresie odnotowano spadek liczby zgonów z powodu innych chorób, takich jak schorzenia układu oddechowego, demencja czy choroba Parkinsona.

„Dane są jasne: zgony, które w innym przypadku przypisano by tym chorobom, zostały przypisane COVID” – czytamy w raporcie.

„Ten raport pokazuje, że Kanadyjczycy zostali poważnie wprowadzeni w błąd w sprawie COVID oraz bezpieczeństwa i skuteczności rządowych lockdownów i nakazów szczepień. Rządy nie tylko nie zdołały ochronić życia, ale także przyczyniły się do tysięcy zgonów, których można było uniknąć, swoimi politykami naruszającymi wolność” – podsumował Benjamin Klassen, koordynator ds. badań i edukacji w Justice Centre for Constitutional Freedoms (Centrum Sprawiedliwości dla Wolności Konstytucyjnych) oraz główny autor raportu.

Źródło: lifesitenews.com / jccf.ca

RFK Jr. miażdży krytyków podczas przesłuchania w Senacie

RFK Jr. miażdży krytyków podczas przesłuchania w Senacie

Dla mieszkańców UE to przesłuchanie w Senacie USA jest równie ważne, oni też zostali nafaszerowani „szczepionkami covidowymi” tych samych firm, które kupiły US Senat.

=============================================

DR IGNACY NOWOPOLSKI SEP 5

==============================================

„Przed wprowadzeniem szczepionki ryzyko śmierci dziecka z powodu wirusowego zapalenia wątroby typu B wynosiło 1 na 7 milionów”.

==========================================

RFK Jr. właśnie wszedł do Kongresu i za jednym zamachem pokonał swoich największych krytyków.

To była mistrzowska klasa.

Elizabeth Warren wybuchła z powodu Kennedy’ego, który „zabrał” szczepionki COVID – tylko po to, by ujawnić jej 855 000 dolarów łapówki od firm farmaceutycznych.

Wtedy Bernie Sanders popełnił fatalny błąd:

Wypalił, że prawie KAŻDY POLITYK bierze dolary z branży farmaceutycznej – jakby to w jakiś sposób usprawiedliwiało Warren, ją samą i jej kolegów.

To jeden z tych momentów, które sprawiają, że zastanawiasz się… Czy on naprawdę to właśnie powiedział?

Przez ostatni tydzień Demokraci wywierali coraz większą presję, aby skłonić RFK Jr. do rezygnacji. Mieli nadzieję, że to przesłuchanie będzie ich szansą, aby tak się stało – ale sprawy nie poszły zgodnie z planem.

Od samego początku Kennedy ogłosił, że CDC będzie sprzątać dom – usuwając urzędników służby zdrowia odpowiedzialnych za katastrofalne niepowodzenia COVID.

„Ludzie z CDC… którzy zakładają maski naszym dzieciom, którzy zamknęli nasze szkoły, to ludzie, którzy BĘDĄ WYJEŻDŻAĆ”.

Chwilę później Kennedy wyjaśnił dokładnie, dlaczego sprząta dom. Wzruszył się i rzucił wstrząsającą statystyką, która sprawiła, że w sali zapadła cisza.

„Dziś rano otrzymałem najnowsze dane z CDC, że 76,4% Amerykanów cierpi obecnie na chorobę przewlekłą. To jest oszałamiające. Kiedy mój wujek był prezydentem, było to 11%. W 1950 r. było to 3%… Dlatego musimy zwalniać ludzi z CDC. Nie wykonywali swojej pracy. To było ICH ZADANIE, aby utrzymać nas w zdrowiu. Muszę zwolnić niektórych z tych ludzi, aby upewnić się, że to się nie powtórzy”.

Kennedy szybko spotkał się z oporem ze strony senatora Michaela Bennetta (D-Colorado).

Bennet nie zgadzał się z tym, że Kennedy mianował dr Roberta Malone’a do komitetu ACIP, ciała ekspertów, które doradza CDC w sprawie stosowania szczepionek i polityki w tym zakresie.

Bennett zapytał: „Czy zdajesz sobie sprawę, że dr Robert Malone twierdził, że powszechnie stosowana szczepionka mRNA „powoduje formę AIDS i może uszkodzić mózgi dzieci, cytuję, ich serce, ich układ odpornościowy i ich zdolność do posiadania dzieci w przyszłości?”

Kennedy udzielił mu odpowiedzi, której nie chciał usłyszeć.

„Dr Malone jest jednym z wynalazców szczepionki mRNA. Wie więc o wiele więcej na ten temat niż ja.

To sprawiło, że Bennet zamarł, nie mając żadnej odpowiedzi poza oświadczeniem: „To stwierdzenie nie jest prawdziwe!!

Bennet naciskał dalej, nie pozostawiając Kennedy’emu innego wyboru, jak tylko posadzić go na gorącym krześle i obnażyć jego hipokryzję.

KENNEDY: „Nigdy nie byłeś tam i nie narzekałeś, kiedy firmy farmaceutyczne były… testowanie swoich produktów bez testów bezpieczeństwa”.

BENNETT: „Możesz to scharakteryzować w dowolny sposób. Przytoczyłem je dzisiaj. To, co powiedziałem, było trafne. To, co powiedziałeś, było kłamstwem”.

KENNEDY: „Czy chce pan powiedzieć, senatorze, że szczepionka mRNA nigdy nie była związana z zapaleniem mięśnia sercowego lub osierdzia u nastolatków?”

BENNETT: „Próbuję po prostu powiedzieć, że ludzie, których umieściłeś na tym panelu po zwolnieniu…”

(Kennedy przerywa)

KENNEDY: „Unikasz odpowiedzi na to pytanie.”

BENNETT: „To ja zadaję pytania.”

KENNEDY: „No cóż, zadałem ci pytanie.”

BENNETT (podnosi głos): „Zadaję pytania panu Kennedy’emu w imieniu rodziców, szkół i nauczycieli w całych Stanach Zjednoczonych Ameryki, którzy zasługują na o wiele więcej niż pańskie przywództwo”.

KENNEDY: „Zasługują na prawdę i to jest to, co zamierzamy im dać po raz pierwszy w historii tej agencji”.

W trakcie przesłuchania senator Ron Johnson (Republikanin z Wisconsin) udzielił Kennedy’emu głosu w Senacie, aby ujawnił korporacyjne przejęcie amerykańskich agencji zdrowia.

Kennedy nie marnował czasu, oskarżając CDC o celowe kłamstwa na temat wskaźników autyzmu u dzieci związanych ze szczepionkami MMR.

JOHNSON: „Czy chcesz po prostu opowiedzieć o tym, czego byłeś świadkiem, jeśli chodzi o zawładnięcie agencji, którymi teraz zarządzasz? Korupcja nauki – federalne agencje zdrowia przejmowane przez przemysł farmaceutyczny, przez Big Pharmę, przez Big Food.

KENNEDY: „Opowiem ci tylko jeden przykład. Mógłbym tu siedzieć i wymieniać tysiące, ale w 2002 roku CDC przeprowadziło wewnętrzne badanie dzieci z hrabstwa Fulton w stanie Georgia i przyjrzało się dzieciom, które otrzymały szczepionkę MMR na czas i porównało je z dziećmi, które otrzymały szczepionkę później.

„Innymi słowy, dzieci, które dostały je przed 36 miesiącem życia i dzieci, które dostały je później”.

„Dane z tego badania wykazały, że czarni chłopcy, którzy otrzymali szczepionkę na czas, mieli o 260% większe szanse na diagnozę autyzmu niż dzieci, które czekały”.

„Główny naukowiec zajmujący się tą sprawą, dr William Thompson, starszy naukowiec zajmujący się bezpieczeństwem szczepionek w CDC, otrzymał rozkaz wejścia do pokoju z czterema innymi współautorami przez swojego szefa, Franka Destefano, który jest szefem oddziału bezpieczeństwa szczepień… i nakazano mu zniszczyć te dane”.

„A potem to opublikowali… bez tego faktu”.

— A więc znasz tę historię. Znam tę historię. Znacie setki takich historii. To się zdarza cały czas”.

„Jesteśmy okłamywani przez te agencje i zamierzamy to teraz zmienić!”

Senator Johnson również wykorzystał swój czas, aby podzielić się ważnymi wiadomościami.

Ujawnił, że wysokiej jakości badanie Vax vs. Unvax zostanie w końcu upublicznione we wtorek, 9 września.

Badanie zostało przeprowadzone w 2020 roku (Ron Johnson pomylił się i powiedział w 2000 roku), ale jego wyniki były utrzymywane w tajemnicy przez ostatnie pięć lat.

A co sugerowały dane?

“… Zaszczepiona populacja jest znacznie bardziej podatna na choroby przewlekłe niż ludzie, którzy nie mają kontaktu ze szczepionkami”.

Adwokat Aaron Siri przedstawi pełne ustalenia we wtorek.

Kolejna poważna rozgrywka RFK Jr. nastąpiła, gdy senator Elizabeth Warren (D-Massachusetts) wybuchła w związku z jego obietnicą, że nie „zabierze” szczepionek.

Kennedy odpowiedział, że nie zabiera szczepionek – ale też nie będzie promował produktów farmaceutycznych bez danych klinicznych na ich poparcie.

Warren nie przestawała naciskać, a Kennedy ujawnił jej 855 000 dolarów łapówek od przemysłu farmaceutycznego.

Obserwowanie wymiany zdań Kennedy’ego z Warren skłoniło senatora Berniego Sandersa (D-Vermont) do popełnienia fatalnego błędu:

Wypalił, że prawie KAŻDY POLITYK bierze dolary z branży farmaceutycznej – jakby to w jakiś sposób usprawiedliwiało Warrena, jej samej i jej kolegów.

Ale to tylko sprawiło, że wyglądał na kompletnego głupca.

SANDERS: „Dla przypomnienia, każdy republikanin… otrzymał pieniądze z PAC od przemysłu farmaceutycznego. Czy oni wszyscy są również skorumpowani?”

KENNEDY: „I mówię ci, że Amerykańskie Towarzystwo Kardiologiczne zostało przejęte przez przemysł spożywczy.”

SANDERS: „Każdy republikanin dostał pieniądze od korporacji PAC od przemysłu farmaceutycznego, Demokraci również. Wszyscy są skorumpowani, tylko nie ty? Czy to jest to, na co patrzymy? Nie sądzę.

To jedna z tych wymian, które sprawiają, że drapiesz się po głowie. Kennedy był zdezorientowany tym, co Sanders próbował tutaj osiągnąć.

Kennedy otrzymał wsparcie od senatora Rogera Marshalla (Republikanin z Kansas) – licencjonowanego ginekologa-położnika – kiedy uciszył salę, ujawniając szokującą liczbę zastrzyków, które dzieci powinny przyjąć w wieku 18 lat.

„Pierwszego dnia dostają pierwszą szczepionkę, szczepionkę przeciwko zapaleniu wątroby. Zanim skończą 18 miesięcy, mają za sobą 18 szczepień. Zanim będą mogli zagłosować, mają 76 szczepionek.

Dr Marshall wyjaśnił, że nie widzi sensu w szczepieniu każdego noworodka w pierwszym dniu życia na wirusowe zapalenie wątroby typu B, gdy matka ma negatywny wynik testu – nie pozostawiając żadnego prawdopodobnego ryzyka dla dziecka, ponieważ głównymi drogami przenoszenia są dożylne zażywanie narkotyków i aktywność seksualna.

To otworzyło Kennedy’emu okazję do jeszcze większego podkreślenia tej kwestii, ujawniając, że „przed wprowadzeniem szczepionki ryzyko śmierci dziecka z powodu wirusowego zapalenia wątroby typu B wynosiło 1 na 7 milionów”.

„Oznacza to, że musisz podać 7 milionów szczepionek przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, aby zapobiec JEDNEMU zgonowi” – wyjaśnił Kennedy.

Ta rzeczywistość sprawia, że wielu zastanawia się, dlaczego ta konkretna szczepionka jest obowiązkowa w 46 stanach, aby dzieci uczęszczały do szkół publicznych.

Po trzech godzinach nieustannych ataków partyzanckich, senator Mike Crapo (Republikanin z Idaho) wygłosił ostre spostrzeżenie, które podsumowało całe przesłuchanie w zaledwie dwóch zdaniach:

„Powiedziałem na początku tego przesłuchania, że będą miały miejsce jakieś partyzanckie walki. To jest coś, co jest BARDZO OCZYWISTE dla każdego, kto zwrócił uwagę na to, co wydarzyło się w ciągu ostatnich trzech godzin.

————————————————————

Przesłuchanie zostało odroczone, a Kennedy odszedł z uśmiechem.

Demokraci rzucili w niego wszystko, co mieli, a i tak wyszli z pustymi rękami.

Jeśli chcą, aby RFK Jr. odszedł, będą musieli poczekać na kolejną polityczną okazję – ponieważ dziś strajkowali.

Rewolucja zdrowotna na Florydzie – koniec WSZYSTKICH obowiązkowych szczepień

Rewolucja zdrowotna na Florydzie – koniec obowiązkowych szczepień wywołuje medyczną burzę

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rewolucja-zdrowotna-na-florydzie-koniec-obowiazkowych-szczepien-wywoluje-medyczna-burze


Floryda staje się pierwszym stanem w historii USA, który planuje znieść wszystkie obowiązkowe szczepienia, również te wymagane od dzieci uczęszczających do szkół. Ta bezprecedensowa decyzja, ogłoszona w środę przez stanowego chirurga generalnego Josepha Ladapo, wpisuje się w szerszy trend polityki zdrowotnej nowej administracji prezydenta Donalda 

Dotychczas na Florydzie, podobnie jak w każdym innym stanie USA, obowiązywały szczepienia przeciwko polio, błonicy, odrze, śwince, różyczce, tężcowi, krztuścowi i ospie wietrznej. Dzieci musiały być zaszczepione, aby mogły uczęszczać do publicznych placówek edukacyjnych. Ten system, funkcjonujący od początku lat 80. XX wieku, był uznawany za fundament polityki zdrowotnej, przyczyniający się do kontrolowania rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych.

„Każdy z tych nakazów jest zły i ociekający pogardą i niewolnictwem” – stwierdził Ladapo podczas konferencji prasowej, porównując obowiązkowe szczepienia do formy zniewolenia. Gubernator Ron DeSantis zapowiedział utworzenie stanowej komisji „Make America Healthy Again”, która ma przygotować kompleksowy pakiet legislacyjny dotyczący „wolności medycznej”, wzorowany na inicjatywie federalnej sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy’ego Jr.

Wszystko to nabiera dodatkowego znaczenia w kontekście działań administracji Trumpa na szczeblu federalnym. Sekretarz Zdrowia Robert F. Kennedy Jr., znany ze swojego sceptycznego podejścia do szczepionek, prowadzi rewolucyjne zmiany w amerykańskiej polityce zdrowotnej. W sierpniu 2025 roku odwołał finansowanie w wysokości 500 milionów dolarów przeznaczone na badania nad szczepionkami mRNA, określając je jako technologię, która „stwarza więcej ryzyka niż korzyści”.

Ponadto, według doniesień medialnych, administracja Trumpa rozważa całkowite wycofanie szczepionek przeciw COVID-19 z amerykańskiego rynku „w ciągu kilku miesięcy”. RFK Jr., który określił szczepionkę COVID-19 jako „najniebezpieczniejszą szczepionkę w historii”, wprowadził już znaczące ograniczenia w dostępie do tych preparatów. Obecnie pacjenci muszą najpierw skonsultować się z lekarzem, zamiast bezpośrednio zamawiać szczepionkę w aptece.

Kontrowersje wokół szczepionek COVID-19 nabierają nowego wymiaru po badaniach wskazujących na związek między szczepionkami mRNA a przypadkami zapalenia mięśnia sercowego (myocarditis), szczególnie u młodych mężczyzn. W 2024 roku FDA zaktualizowała ostrzeżenia dotyczące tych szczepionek, uwzględniając nowe dane o bezpieczeństwie.

Pomysł spotkał się z ostrą krytyką „środowisk medycznych”. Amerykańska Akademia Pediatrii wyraziła głębokie zaniepokojenie, ostrzegając, że zniesienie obowiązku szczepień narazi dzieci na większe ryzyko zachorowania. Eksperci przypominają o historycznych sukcesach szczepionek – przed wprowadzeniem szczepionki przeciwko polio w USA notowano prawie 60 000 przypadków rocznie, w tym 14 000 przypadków polio paraliżującego.

Decyzja Florydy pojawia się w czasie, gdy wskaźniki szczepień wśród dzieci w USA spadają. W roku szkolnym 2024-2025 odsetek zwolnień ze szczepień wśród przedszkolaków wzrósł do 3,6% w skali kraju, a na Florydzie wskaźnik ten jest jeszcze wyższy i wynosi około 5%.

Sprzeciw wobec obowiązkowych szczepień stał się istotnym elementem politycznej tożsamości republikanów za prezydentury Trumpa. Ruch ten, wzmocniony przez kontrowersje wokół szczepionek COVID-19 i przymusów szczepionkowych podczas pandemii, zyskuje teraz instytucjonalne poparcie zarówno na poziomie federalnym, jak i stanowym.

Źródła:

https://www.washingtonpost.com/health/2025/09/03/florida-vaccine-mandat…
https://www.cnn.com/2025/09/03/health/florida-vaccine-mandates
https://www.nbcnews.com/health/health-news/florida-surgeon-general-says…
https://www.foxnews.com/health/school-vaccine-mandates-may-go-away-sout…
https://www.cbsnews.com/miami/news/ron-desantis-florida-eliminate-child…

Needle Phobia and Early Childhood Trauma

Needle Phobia and Early Childhood Trauma

Not all long term adverse events are physical, some are psychological

ROBERT W MALONE MD, MS SEP 4

It is most likely the most common phobia in the USA – and yet no one speaks of it.

For some who suffer from needle phobia, the fear is so intense that they avoid doctors nd dentists altogether, to the point where they will completely avoid any visit that might include a needle stick. 

The issue is so prevalent that fainting from a needle stick is the cause of over half of the emergencies in dental offices (1).

Needle phobia affects at least 10% of the population, and yet has only recently been classified as an affliction. Since individuals with this condition often avoid medical treatment, it can pose a major obstacle in healthcare. The cause of needle phobia stems from a vasovagal reflex that causes a shock-like response when a needle puncture occurs. 

For some, the fear is so intense that they will completely avoid any doctor’s visit that might include a needle stick. 

Although many in the medical field used to believe that this was an inherited reflex, there is little evidence to support that hypothesis, which is based on the idea that humans are evolutionarily conditioned to fear puncture and cutting injuries. Countering that narrative is the fact that needle phobia often develops only after repeated exposure in children. That an ever larger percentage of the population, particularly younger people, are now needle-phobic. It is now generally accepted that needle phobia is due to an early-life traumatic event, often associated with vaccine administration.

Needle phobia can be severe, and people with this fear are often terrified of routine needle procedures. There is literature documenting that for some patients, the fear is so profound that they claim they would rather die than undergo a needle procedure. This intense fear can lead to health, social, and legal problems. The vasovagal response (fainting) associated with needle phobia has even caused deaths. But there is an even more sinister side to this that the medical profession doesn’t even acknowledge.

One meta-analysis of studies on needle phobia analyzed 119 original peer-reviewed research articles, “of which 35 contained sufficient information for meta-analysis. The majority of children exhibited needle fear, while prevalence estimates for needle fear ranged from 20-50% in adolescents and 20-30% in young adults. In general, needle fear decreased with increasing age. Both needle fear and needle phobia were more prevalent in females than males. Avoidance of influenza vaccination because of needle fear occurred in 16% of adult patients, 27% of hospital employees, 18% of workers at long-term care facilities, and 8% of healthcare workers at hospitals (2).”

Another study found that most people who experience needle phobia rate their fear as significant, with 52% of the people avoiding blood draws, and 33% avoiding vaccinations.

However, later publications do not provide any documentation that this is an inherited trait, and this thesis has largely been discounted. 

I queried various AIs on the subject of how much government funding has been spent on needle phobia. The answer was shocking:

There is not a publicly available record indicating large-scale, multi-million dollar government programs exclusively for „needle phobia” research; most funding is embedded within broader health, vaccine, or mental health initiatives.

The truth is that our government has spent almost nothing to determine the cause or how to manage this condition for those living with this chronic disease. It is almost as if they don’t want to know.

Why is this important?

It is postulated that needle phobia impedes both chronic and acute patient visits to medical care providers and systems. One peer-reviewed paper had needle-phobic patients on record as saying they would rather die than get a needle stick. 

How many deaths occur each year because someone didn’t want to get that lump checked out because of a fear of needles? How many people suffer a cardiac event and choose not to go to the doctor because of this fear, until it is too late? How many people have unchecked diabetes because they refuse injectable medications?

Those who work with patients are fully aware that needle phobia often develops in childhood due to the often-repeated traumatic events surrounding vaccination. The following text is from a peer-reviewed paper discussing just how debilitating this phobia is:

Needle phobia without the vasovagal response has often arisen from a situation where classical conditioning has occurred. This puts it more in the realms of a specific phobia that is not B-I-I type. 

For instance, a patient who recalls being held down as a child while receiving vaccinations, or undergoing anaesthetic will have learned a paired association of ‘needles plus doctors equals pain and distress’. Therefore, being back in that situation produces distress to the extent that sufferers will simply avoid the situation.

Whether caused by vasovagal reactions or a conditioned response, in its most extreme forms, I have worked with many patients who were refusing life-saving treatment, as the anxiety of a cannula or blood test was too much. 

For instance, a 24-yr-old man with Hodgkin’s lymphoma was so distressed by the idea of cannulation that he refused to undergo chemotherapy. His wife was 4 months pregnant with their first child at the time and even this was not enough incentive for him to face his anxiety (3).

It is generally acknowledged that missed cancer diagnoses, cardiac arrests, and other life-threatening situations arise because people are so fearful of needles that they avoid seeking healthcare.

As the vaccine schedule has both increased in scope and the number of injections given at a very early age has skyrocketed, it can be surmised that needle phobia is increasing in the general population in the United States, following along with the increasingly aggressive vaccination schedule. Needle phobia generally starts in very young children, and only increases with each traumatic event.

By the age of two, a child in the USA receives almost 30 shots. 

A Canadian study of over one thousand children found that 63% of those born in 2000 or later now fear needles. In a 2017 study, this increase in prevalence was again quantified. Half of preschoolers who got all their boosters on the same day, with often four or five injections all at once, were severely afraid of needles years later.

This problem is growing.

In sorting through the publications, there are almost no data on how many preventable hospitalizations and even deaths are due to needle phobias each year. It is an entirely unstudied phenomenon. 

What is the risk-benefit ratio of repeatedly injecting a child with vaccines throughout their childhood? A child who then suffers the “mild” consequences of injection site pain, fatigue, hot-flashes, muscle soreness, nausea, and other vaccine-induced side effects that medical personnel consider perfectly normal? When does preventative medicine cross the line from being “preventive” to abusive?

The Butterfly effect.

Could it be that whatever gains made from the most aggressive vaccine program in the world (courtesy of the USG CDC) is making people sicker, as so many needle-phobic individuals refuse most or even all medical and even dental care because of their fear of needles?

Yet, throughout the peer-reviewed literature, it is generally accepted that the number of people who reject medical care if a needle is involved continues to grow. 

It is an unfortunate truth that none of this is being measured. There are no government grants to assess the risk-benefit analysis of the most aggressive vaccine campaign in the world.

A simple shot in a child’s arm at a vulnerable age or mindset, or maybe repeated shots, could cause real psychological damage. The extent of which isn’t being measured.

A Shot in Every Arm.

A child who follows the CDC vaccination schedule from birth until adulthood typically receives between 54 and 60 vaccine doses by age 18, depending on the combination of vaccines used. 

So many questions remain unanswered.

  • What is the long-term mental health consequences of this aggressive vaccination regime?
  • What percentage of people with needle phobia, became that way due to vaccination at vulnerable age points?
  • Research has shown that children develop needle phobia during specific age brackets. What are those age brackets?
  • What is the percentage of people who have suffered a significant health event or even death because of needle phobia?
  • How many people are so shamed by their fear of needles that they can’t share this fear with their physicians, instead avoiding medical treatments altogether?
  • Isn’t it time that government officials faced up to the fact that we don’t have the answers that they need to make informed decisions being made in the name of public health, that may actually be causing real harm.

The Bottom Line

The fundamental idea that a true “risk/benefit” analysis of vaccination, or any other medical procedure for that matter, can be calculated is fundamentally flawed. Particularly in situations where the State intervenes to coerce, entice, and/or compel (mandate) acceptance of a medical procedure. There are too many variables, known and unknown. 

At the root of modern Western “public health” is the thesis that the State has the right to mandate medical procedures to advance “the greatest good for the greatest number”, a logic that is based on socialist utilitarianism. Yet this is what three-year “Masters in Public Health” (MPH) university curricula teach. The consequence of these non-scientifically trained MPH dominating the US Public Health Service (and specifically CDC management) is that you have a cadre of trained socialists implementing mandates based on conclusions derived from imperfect and incomplete survey data compiled and analyzed by other socialists.

“A Midwestern Doctor” recently pointed out to me that at the most recent ACIP meeting, the following question was asked of a CDC official presenting data on COVID vaccine adverse events:

Question- „How are you monitoring long term side effects”

Answer- “But I think with relation to how are we thinking going forward about our safety and is it well adapted to the situation. I think we feel very confident in our safety systems in the US. We have one of the best safety systems in the world. But we are continuing to think through ways of how to improve them. And I think one thing you’re getting at is our ability to monitor long-term outcomes of vaccination. And obviously that’s very difficult. the longer you get out from vaccination, the more you can introduce confounding infections or other things that are unrelated to the vaccine and the in the ability to tease out vaccine versus other effects becomes much more challenging. But I think we would welcome input from the committee on um you know how to how to better do that.”

Which, distilled from this long-winded deflection, translates to “we are not monitoring long-term side effects because we think it is too hard to do this”.

In other words, the CDC is currently entirely unable to “calculate” risk/benefit ratio for these or any other vaccines. But this does not impede prominent “public health” officials or academics (or their dead media and captured politician allies) from cloaking themselves in “Science” and asserting that their policies and pronouncements shall not be challenged. 

COVID taught us to look beyond the curtain and let us see that the “Great Oz” of “Public Health” socialists were merely pretenders. 

When a “public health official” presumes to represent “The Science” and acts to manipulate the public into accepting an intervention based on imperfect data, “The Science” is being used as a pretense to justify authoritarian actions that are based on ideology and politics, not on an actual rigorous scientific assessment. And as the issue of needle phobia illustrates, in most cases the full spectrum of “Public Health” benefits, risks, and harms cannot be known and therefore risk/benefit ratio calculations (or quality adjusted life year calculations) become fictional propaganda.

By their own admission, CDC leaders are incapable of accurately and comprehensively assessing risk and benefit of any of their utilitarian interventions. There will always be unknown and in many cases unknowable variables. This applies to mask use, social distancing, lockdown policies, school closures and vaccine mandates. Therefore they are ill suited to make and attempt to enforce “public health policy”. And are completely unqualified to advocate for State-endorsed enticement, coercion and compulsion of any medical procedure or social intervention.

In a representative democracy governed by a constitution and bill of rights, policy must be made by elected officials. And in the case of medical procedures, that policy must be guided by the fundamentals of medical ethics, which do not provide the State with a special exemption for expediency. People, and specifically patients, have rights. And these rights do not allow the majority to force the minority to accept medical procedures. And they certainly do not provide an exception for a priesthood of Scientism to dictate what medical procedures they are to receive on the basis of socialist-utilitarian logic rooted in incomplete and imperfect data analyses.

Below is a clip of Mandy Cohen, former CDC Director, talking and laughing about how she made policy decisions during COVID. Her approach? She would ask friends, „Well, what are you planning to do?” And they would casually agree on some policy on the phone and then do that. The clip was recently highlighted in an “X” post by Dr. Kevin Bass, who is an actual scientist (molecular biologist and genomics expert).

This is the definition of arbitrary and capricious authority. This is Scientism, not science.

Six Principles of Medical Ethics

  1. Beneficance. Physicians must act in the best interests of the patient. Singular. One specific patient. Not in the best interests of society. Not to advance the greatest good for the greatest number. The patient in front of them at that specific point in time.
  2. Non-Malfeasance. In short, do no harm. This does not mean you can do some harm to some patients for the good of the many.
  3. Autonomy. The PATIENT has the right to choose whether to accept a medical procedure or intervention. Not Society, and certainly not some “Public health official” has the right to make a determination for a patient. THE PATIENT gets to choose. The physician and the “public health official” can provide honest truthful, unbiased information to the patient about risks and benefits, but THE PATIENT gets to decide on whether to accept the procedure. That is called INFORMED CONSENT, and if you disagree with that then you have no right to be involved in any way with the medical enterprise. There is no special “vaccine exclusion” or “exemption” for this fundamental human right.
  4. Justice. There should be no “tiered” or “special” medical care for some that is withheld from others. Treatment options should reflect the merit of the illness. No discrimination based on whether or not a patient has accepted or rejected some other medical procedure. Like withholding organ transplantation from those that refused a COVID genetic vaccine, for example.
  5. Dignity. Both Physician (or other medical care provider) AND THE PATIENT have the right to be treated with dignity. As opposed to hostile arrogance, for example.
  6. Truthfulness and Honesty: Patients deserve to know the whole truth about both illness and treatment to the best of the ability of the physician or medical care provider. No lies about mask or social distancing or lockdown effectiveness. No cover ups of adverse events. No lies about biodistribution, pharmacokinetics, lot variability, adulteration. 

Recenzowane badania nad szprycą. Preparat niebezpieczny, nieskuteczny i narusza prawo międzynarodowe. Liczba spowodowanych zgonów – 17 milionów na świecie.

Nowe, recenzowane badania nad szprycą. Preparat niebezpieczny, nieskuteczny i narusza prawo międzynarodowe

Łączna liczba zgonów spowodowanych agresywnie promowanym preparatem na kowid zgłoszonych do skorygowanych danych VAERS przekracza 589 tys. w USA i 17 milionów na świecie.

Autor:Dominik Cwikla 1.09.2025 szpryca-preparat-niebezpieczny-nieskuteczny-i-narusza-prawo-miedzynarodowe

Szczepienia, skutki uboczne
Obrazek ilustracyjny Fot. Pixabay

„Life Site News” poinformowało o nowych badaniach dostarczających „niepodważalnych” podstaw do „natychmiastowego wycofania szczepionek mRNA przeciwko COVID-19”. „Międzynarodowe dowody wskazują, że zastrzyki mRNA są niebezpieczne, nieskuteczne, zanieczyszczone i naruszają prawo międzynarodowe” – czytamy.

Czołowy ekspert ds. zagrożeń związanych ze szczepionkami mRNA Nicolas Hulscher, epidemiolog i administrator Fundacji McCullough poinformował o trzech nowych recenzowanych już badaniach, z czego dwa zostały już opublikowane. Stwierdził, że dostarczają one „niepodważalnych podstaw do natychmiastowego wycofania z rynku zastrzyków mRNA przeciwko COVID-19”.

– W ciągu ostatnich 48 godzin opublikowano dwa WAŻNE artykuły, które bezpośrednio bazują na naszym niedawnym przełomowym badaniu – powiedział McCullough.

– Wspólnie dowody międzynarodowe są spójne: zastrzyki mRNA są niebezpieczne, nieskuteczne, zanieczyszczone i naruszają prawo międzynarodowe – dodał.

Jedno z badań zatytułowane „Harms and Damages, a Non-Exhaustive Conclusion” (ang. Rany i szkody, wniosek niewyczerpujący) stwierdza, że szpryce na koronkę „zawierają elementy modyfikowane genetycznie, co narusza Konwencję o Broni Biologicznej”.

Badanie wykazało, że szczepionki przeciw COVID-19 miały szkodliwy wpływ na układ sercowo-naczyniowy, rozrodczy i odpornościowy. Wskazano na układ sercowo-naczyniowy i silny związek z zapaleniem mięśnia sercowego, zawałami serca, udarami mózgu i arytmiami. W kwestii układu rozrodczego potwierdzono wysoki wskaźnik poronień, martwych urodzeń i zgonów noworodków. Natomiast w sprawie układu odpornościowego stwierdzono załamanie charakteryzujące się reaktywacją wirusa, chorobami autoimmunologicznymi i przyspieszeniem rozwoju raka.

Drugie badanie to „Regulatory and Safety Assessment of COVID-19 mRNA-LNP Genetic Vaccines in Japan: Evidence for Revocation of Approval and Market Withdrawal” (ang. Ocena regulacyjna i bezpieczeństwa szczepionek genetycznych mRNA-LNP przeciw COVID-19 w Japonii: Dowody na cofnięcie zatwierdzenia i wycofanie z rynku). Stwierdzono w nim, że 103 miliony osób w Japonii otrzymało szprycę bez ogólnokrajowego dochodzenia w sprawie bezpieczeństwa ani długoterminowego monitorowania.

Naukowcy zgodnie oceniają, że preparaty na koronkę zostały błędnie sklasyfikowane jako „szczepionki”, a nie „produkty terapii genowej”. Pozwoliło im to ominąć surowsze normy regulacyjne.

„Nigdy nie przeprowadzono badań krytycznych” – stwierdzili autorzy badania, którzy udokumentowali naruszenia prawne i etyczne, w tym zatajanie szkód, zatajanie danych dotyczących śmiertelności oraz zgody wydane bez badań klinicznych.

Nowe, recenzowane badania potwierdzają wcześniejszy raport z początku roku sporządzony przez Hulschera, dr Mary Talley Bowden i dr. Petera McCullougha opublikowany w czasopiśmie „Science, Public Health Policy and the Law”. Stwierdzono w nim, że ryzyko związane ze szprycami na koronę „znacznie przewyższa teoretyczne korzyści”.

„Kampanie szczepień przeciwko COVID-19 na całym świecie nie spełniają podstawowych standardów bezpieczeństwa i skuteczności, co prowadzi do narastających dowodów na znaczną szkodliwość” – ocenili wówczas naukowcy.

Lifesitenews.com przypomina, że łączna liczba zgonów spowodowanych agresywnie promowanym preparatem na koronkę zgłoszonych do skorygowanych danych VAERS przekracza 589 tys. w USA i 17 milionów na świecie.

„Te trzy badania razem prowadzą do tego samego wniosku: natychmiastowe globalne wycofanie zastrzyków mRNA COVID-19 jest niezbędne, aby zapobiec dalszym stratom w ludziach” – napisał na X Hulscher.

Nadszedł czas, aby stanąć po właściwej stronie historii – lub zostać zapamiętanym przez przyszłe pokolenia jako współwinny jednej z największych tragedii naszych czasów” – podsumował.

USA: Program szczepień nigdy nie był przetestowany pod kątem bezpieczeństwa

Harmonogram szczepień w sądzie

Program szczepień nigdy nie był przetestowany pod kątem bezpieczeństwa.

MARIUSZ JAGÓRA AUG 29
Zdjęcie

Po raz pierwszy w historii federalny pozew kwestionuje harmonogram szczepień dzieci ponad 72 dawkami CDC, argumentując, że nigdy nie został on faktycznie przetestowany pod kątem bezpieczeństwa, mimo, że zewnętrzni doradcy rządu, od prawie 25 lat nalegają na przeprowadzenie badań dotyczących bezpieczeństwa.

Sprawa, która dotyczy sedna programu szczepień dziecięcych CDC, została wniesiona do sądu federalnego 15 sierpnia 2025 w imieniu dr Paula Thomasa, dr Kennetha Stollera i organizacji Stand for Health Freedom przez Ricka Jaffe.

Rick Jaffe to amerykański prawnik specjalizujący się w sprawach związanych z prawem medycznym i konstytucyjnym, szczególnie w kwestiach dotyczących zdrowia, szczepionek i wolności medycznych.

Jaffe jest znany z prowadzenia spraw przeciwko instytucjom takim jak Centers for Disease Control and Prevention (CDC) oraz Food and Drug Administration (FDA). Rick Jaffe spędził czterdzieści lat na pierwszej linii frontu jako prawnik zajmujący się ochroną zdrowia. Bronił lekarzy, walczył z establishmentem medycznym. Tym razem jednak jego pozew dotyczy samego fundamentu CDC: harmonogramu szczepień dziecięcych. Pozew zarzuca CDC brak badań nad bezpieczeństwem pełnego harmonogramu szczepień w formie, w jakiej jest stosowany, oraz domaga się zawieszenia zaleceń CDC do czasu przeprowadzenia długoterminowych badań bezpieczeństwa. Jaffe argumentuje, że obecny harmonogram, obejmujący ponad 72 dawki szczepionek, nie został odpowiednio przetestowany pod kątem skumulowanych skutków, a CDC ignoruje ostrzeżenia naukowców w tej kwestii od ponad 20 lat.

Przygotowując sprawę, Jaffe odkrył fakt, który zaskoczył nawet jego samego. Pomimo wymagania od amerykańskich dzieci przestrzegania schematu 72 dawek, CDC nigdy nie przetestowało bezpieczeństwa całego harmonogramu. Każda szczepionka jest badana osobno i tylko przez kilka dni. „Podaje się 72 dawki plus interwencje medyczne przez 18 lat”, powiedział, „a oni nigdy nie przetestowali skutków całkowitej dawki”. Jaffe dodał, że sytuację pogarsza fakt, iż Narodowa Akademia Medyczna od ponad 20 lat nalega na CDC, aby przeprowadziło te badania, ale agencja odmawia. Ta odmowa stała się podstawą sprawy Jaffe’a: jeśli CDC nigdy nie przetestowało systemu, który egzekwuje, to jak może twierdzić, że amerykańskie dzieci są bezpieczne?

Jaffe nie poprzestał na tym. Twierdził, że milczenie CDC nie było przypadkowe – było to „celowe ignorowanie”. Agencje takie jak HHS miały obowiązki prawne, w tym zgłaszanie Kongresowi kwestii związanych z bezpieczeństwem szczepionek, ale przez dziesięciolecia nie wywiązywały się z nich. Dla Jaffe’a nie jest to zwykłe przeoczenie – to ich strategia. Powiedział, że decydenci obawiali się konsekwencji. Niebezpieczeństwo nie polega tylko na tym, co mogą ujawnić badania, ale na tym, jak zareaguje opinia publiczna, gdy pozna prawdę. „Obawiali się szkodliwego wpływu, jaki miałoby to na postrzeganie opinii publicznej” – ostrzegł. Według Jaffe’a rząd podjął decyzję: chronić program za wszelką cenę, nawet jeśli oznacza to utrzymywanie rodziców w niewiedzy na temat zdrowia ich dzieci.

Jaffe nazywa amerykańskie środowisko pro-szczepionkowe „mafią chorób zakaźnych”. Stwierdził, że osoby szerzące strach, takie jak dr Paul Offit, rozprzestrzeniają „masową histerię”, aby bronić programu, nawet jeśli inne kraje radzą sobie dobrze bez nakazów. W Europie nadal można pozywać producentów szczepionek, a szczepienia są kontynuowane bez żadnych zakłóceń. Natomiast producenci amerykańscy cieszą się całkowitą immunitetem prawnym, co daje im władzę niespotykaną nigdzie indziej na świecie. Jaffe twierdził, że w centrum tego wszystkiego znajduje się Amerykańska Akademia Pediatrii. Jego zdaniem nie jest ona bezstronna, to organizacja branżowa, funkcjonuje jak cech chroniący własne zyski. „Cały ten program został stworzony przez firmy farmaceutyczne i ich popleczników.”

Jaffe uważa, że ten pozew może być punktem zwrotnym w polityce szczepień w Stanach Zjednoczonych. Dotychczas, prawie wszystkie pozwy od czasu sprawy Jacobson przeciwko Massachusetts w 1905 r. zakończyły się niepowodzeniem – niezależnie od tego, czy dotyczyły one nakazów stanowych, czy były motywowane względami religijnymi. Tym razem pozew dotyczy federalnego rdzenia: samych zaleceń CDC. Nie prosi sądu o zakazanie szczepionek, ale o zmuszenie CDC do obniżenia rangi 72-dawkowego harmonogramu szczepień dla dzieci z obowiązkowej „kategorii A” do „kategorii B”, czyli modelu podejmowania decyzji. Zmiana ta przywróciłaby władzę rodzinom i lekarzom – przynajmniej do czasu, aż CDC w końcu przeprowadzi badania bezpieczeństwa, których od dziesięcioleci domagają się jego doradcy. Czy pogarszające się wyniki zdrowotne dzieci w Ameryce są związane z najbardziej agresywnym harmonogramem szczepień na świecie. „Chcą twierdzić, że program jest bezpieczny? Dobrze, niech to udowodnią”. Próba całkowitego zakazu szczepień oznacza walkę z „największą mafią na świecie”. Ale zmuszanie rządu do ujawnienia danych dotyczących bezpieczeństwa? To jest zupełnie inna walka – taka, której CDC może nie być w stanie wygrać. OBY!

Koniec szczepionkowego przymusu w USA! Agencja FDA zamyka drzwi do masowych szczepień przeciw COVID

Koniec szczepionkowego przymusu w USA! Agencja FDA zamyka drzwi do masowych szczepień przeciw COVID-19

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/koniec-szczepionkowego-przymusu-w-usa-agencja-fda-zamyka-drzwi-do-masowych-szczepien


Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) wprowadziła w środę radykalne zmiany w dostępie do szczepionek przeciwko COVID-19, kończąc ich autoryzację awaryjną i zawężając kryteria kwalifikacyjne, co de facto wyklucza większość zdrowych dorosłych i dzieci z możliwości otrzymania szczepionki.

Sekretarz Zdrowia i Opieki Społecznej Robert F. Kennedy Jr., znany ze swojego sceptycyzmu wobec bezpieczeństwa szczepionek, stwierdził w oświadczeniu, że nowe zasady opierają się na “nauce, bezpieczeństwie i zdrowym rozsądku”. Decyzja jest drastycznym odejściem od polityki poprzedniego rządu, który jeszcze w latach 2021-2022 wprowadzał zakrojone na szeroką skalę nakazy szczepień i zwalniał osoby odmawiające przyjęcia preparatu.

Zgodnie z nowymi wytycznymi, osoby powyżej 65. roku życia nadal będą uprawnione do otrzymania szczepionek, jednak młodsi dorośli i dzieci będą musieli udowodnić, że cierpią na schorzenia takie jak astma czy otyłość, które zwiększają ryzyko poważnego przebiegu choroby. To potencjalnie eliminuje dostęp do szczepionek dla szerokich grup społeczeństwa.

“Autoryzacje awaryjne dla szczepionek przeciwko COVID-19, wykorzystywane niegdyś do uzasadnienia szerokich nakazów dla ogółu społeczeństwa podczas administracji Bidena, zostały teraz unieważnione” – napisał Kennedy na platformie X (dawniej Twitter). “FDA wydała teraz zezwolenie na wprowadzenie do obrotu szczepionek dla osób o podwyższonym ryzyku: Moderna (od 6. miesiąca życia), Pfizer (od 5. roku życia) i Novavax (od 12. roku życia)” – dodał.

Decyzja oznacza, że szczepionki firm Pfizer i Moderna nie będą już dostępne dla wszystkich dzieci niezależnie od czynników ryzyka. Jednocześnie stawia pod znakiem zapytania finansowanie szczepień dla osób, które nie kwalifikują się do nowych kategorii ryzyka – ubezpieczyciele często opierają swoje decyzje o pokryciu kosztów szczepionek na zaleceniach CDC.

Krok ten jest częścią szerszej strategii Kennedy’ego, który od objęcia stanowiska wprowadził szereg kontrowersyjnych zmian w polityce zdrowotnej USA. W czerwcu zwolnił wszystkich 17 członków Komitetu Doradczego ds. Praktyk Szczepiennych (ACIP) przy CDC i zastąpił ich własnymi nominatami, wśród których znalazło się kilku znanych sceptyków szczepionkowych.

Decyzja FDA i Kennedy’ego wywołała ostrą krytykę ze strony środowisk medycznych. Amerykańska Akademia Pediatrii określiła ograniczenia jako “głęboko niepokojące” i podkreśliła, że szczepionki powinny być dostępne dla wszystkich dzieci w wieku od 6 miesięcy do 23 miesięcy. Organizacja wydała nawet własne wytyczne, zalecające szczepienia przeciwko COVID-19 dla wszystkich dzieci w tej grupie wiekowej, ignorując nowe stanowisko rządu.

Eksperci medyczni” ostrzegają, że ograniczenie dostępu do szczepionek może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia publicznego, szczególnie w obliczu rzekomo rosnącej liczby przypadków COVID-19 w USA. Dane nadzoru z projektu WastewaterSCAN sugerują, że poziomy wirusa wynoszą obecnie około połowy tego, co podczas szczytowego okresu ubiegłorocznej fali, ale odpowiadają szczytowi z lata 2023 roku.

Kennedy broni swojej decyzji, twierdząc, że “Amerykanie domagali się nauki, bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku”, a nowe ramy dostarczają wszystkich trzech elementów. Dla wielu jednak [lewaków md] jest to niepokojący sygnał, że polityka zaczyna przeważać nad nauką w kwestiach zdrowia publicznego.

Źródła:

https://www.statnews.com/2025/08/27/fda-covid-vaccines-kennedy-rescinds-emergency-use-authorization/
https://www.theepochtimes.com/us/fda-revokes-emergency-authorization-for-covid-19-vaccines-5887018
https://www.nbcnews.com/health/health-news/fda-approves-fall-covid-shots-new-restrictions-rfk-jr-rcna227569
https://www.cnbc.com/2025/08/27/fda-covid-vaccine-authorization–rfk.html
https://thehill.com/policy/healthcare/5473277-covid-vaccine-emergency-use-fda-rfk/

Szokujące ustalenia w sprawie szczepionek mRNA. Ukrywane zgony i skutki uboczne

Szokujące ustalenia w sprawie szczepionek mRNA. Ukrywane zgony i skutki uboczne

https://dorzeczy.pl/zdrowie/769731/szczepionki-mrna-pfizerbiontech-ukrywal-informacje.html

Szokujące dokumenty badań szczepionki Pfizer/BioNTech na COVID-19, do których dotarł serwis Die Welt, ujawniają możliwe tuszowanie poważnych skutków ubocznych i zgonów uczestników testów.

Nowe dokumenty ujawnione przez niemiecki dziennik „Die Welt” wywołały prawdziwą burzę wokół szczepionki mRNA Pfizer/BioNTech przeciwko COVID-19. Wynika z nich, że podczas kluczowej, trzeciej fazy badań klinicznych mogło dojść do nieprawidłowości, które – jak twierdzą eksperci – powinny zostać natychmiast ujawnione opinii publicznej.

Zatajone informacje o zgonach i skutkach ubocznych

Z materiałów wynika, że część danych o skutkach ubocznych i zgonach uczestników została zatajona lub przedstawiona w sposób, który minimalizował potencjalne ryzyko. Budzi to poważne wątpliwości co do rzetelności procesu zatwierdzania preparatu, zwłaszcza że – jak ujawniono – organy rejestracyjne w USA, Europie i Wielkiej Brytanii wyznaczyły daty dopuszczenia szczepionki do obrotu, zanim zapoznały się z pełną dokumentacją badań.

Dodatkowo, dokumenty wskazują na liczne wykluczenia uczestników z badań – setki uczonych zniknęły z ostatecznych analiz, a przyczyny tego kroku w dokumentacji są niejasne i sprzeczne. Eksperci podkreślają, że takie działania mogą świadczyć o celowym ukrywaniu danych, które mogłyby podważyć bezpieczeństwo lub skuteczność preparatu.

Nierzetelna ocena szczepionki?

Farmakolodzy i specjaliści od badań klinicznych biją na alarm, ostrzegając przed brakiem przejrzystości oraz możliwymi manipulacjami przy raportowaniu skutków ubocznych. Ich zdaniem rzetelna ocena bezpieczeństwa szczepionki jest możliwa tylko po pełnym ujawnieniu wszystkich materiałów z badań.

Pfizer w odpowiedzi na pytania mediów twierdzi, że „wszystkie organy rejestracyjne na świecie zatwierdziły szczepionkę po niezależnej ocenie danych naukowych”. Jednak ujawnione dokumenty pokazują, że szybkie tempo procesu dopuszczenia mogło nie pozwolić na dokładną weryfikację wszystkich informacji.

Eksperci apelują o niezależne śledztwo i dostęp do pełnej dokumentacji, wskazując, że tylko pełna transparentność może odbudować zaufanie do instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo szczepień.[bla…bla… md]