Cyrk! Trzykrotnie zaszczepiony prezydent Duda „na izolacji”. Na zawsze?? Ma kolejny “pozytywny wynik testu” na koronawirusa

W środę (5.01.2022) szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy poinformował, że PAD uzyskał pozytywny wynik testu na Covid-19. Test został przeprowadzony w związku z przypadkami zachorowań wśród osób z otoczenia prezydenta. PAD jest zaszczepiony trzema dawkami szczepionki przeciw Covid-19.

W czasie, gdy w Sejmie odbywa się wysłuchanie publiczne w sprawie projektu ustawy segregacyjnej wprowadzającej obowiązek okazywania paszportu kowidowego w miejscu pracy oraz w miejscach publicznych, dowiadujemy się, że prezydent Duda ma pozytywny wynik testu po trzech dawkach szczepionki i trafił do izolacji.

Ciekawostką jest to, że w 2020 roku prezydent również miał pozytywny wynik testu. Albo zatem wynik zeszłoroczny był fałszywie pozytywny, albo mamy do czynienia z ozdrowieńcem, który zakaził się po trzech szczepieniach. Oczywiście, o ile aktualny wynik testu pokazuje stan faktyczny.

Przypadek prezydenta Dudy pokazuje dobitnie, że projekt ustawy segregacyjnej jest bezsensowny i powinien zostać odrzucony. styczeń 5, 2022

==================

Mail: Wot, jaki pozytywny człowiek! Czy na pewno w kaftanie?

Evidence for a connection between coronavirus disease-19 and exposure to radiofrequency radiation from wireless communications including 5G

Relevance for Patients:

In short, WCR [wireless communications radiation] has become a ubiquitous environmental stressor that we propose may have contributed to adverse health outcomes of patients infected with SARS-CoV-2 and increased the severity of the COVID-19 pandemic.

Therefore, we recommend that all people, particularly those suffering from SARS-CoV-2 infection, reduce their exposure to WCR as much as reasonably achievable until further research better clarifies the systemic health effects associated with chronic WCR exposure.

[dalej uczony tekst. MD]

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/labs/pmc/articles/PMC8580522/

Beverly Rubik 1 , 2 , * and Robert R. Brown 3

Rząd UK przyznaje, że szczepionki uszkodziły naturalny system odpornościowy osób zaszczepionych.

Osoby nieszczepione zyskają trwałą, jeśli nie stałą odporność na wszystkie szczepy rzekomego wirusa po tym, jak choć raz zostaną nim naturalnie zarażone.

Rząd brytyjski przyznał, że po podwójnym szczepieniu już nigdy nie będzie można nabyć pełnej naturalnej odporności na warianty wirusa Covid – lub ewentualnie jakiegokolwiek innego wirusa.

A więc obserwujmy, jak zaczyna się „prawdziwa” pandemia!

W swoim raporcie z tygodnia 42 „COVID-19 Vaccine Surveillance Report”, brytyjskie Ministerstwo Zdrowia przyznaje na stronie 23, że „poziom przeciwciał N wydaje się być niższy u osób, które zarażają się po dwóch dawkach szczepionki”. Dalej mówi się, że ten spadek przeciwciał jest w zasadzie stały.

Co to oznacza?
Wiemy, że szczepionki nie zapobiegają zakażeniu ani przenoszeniu wirusa (w rzeczywistości w innym miejscu sprawozdania wykazano, że obecnie prawdopodobieństwo zakażenia zaszczepionych dorosłych jest znacznie większe niż nieszczepionych).

Brytyjczycy [ich władze! MD] odkryli teraz, że szczepionka zakłóca zdolność organizmu do wytwarzania przeciwciał po zakażeniu nie tylko przeciwko białku kolca, ale także przeciwko innym częściom wirusa. W szczególności nie wydaje się, aby osoby zaszczepione wytwarzały przeciwciała przeciwko białku nukleokapsydu, otoczki wirusa, która jest kluczową częścią odpowiedzi u osób nieszczepionych.

W dłuższej perspektywie szczepieni są o wiele bardziej podatni na wszelkie mutacje w białku kolca, nawet jeśli już raz lub więcej zostali zakażeni i wyleczeni.

Z drugiej strony, osoby nieszczepione zyskają trwałą, jeśli nie stałą odporność na wszystkie szczepy rzekomego wirusa po tym, jak choć raz zostaną nim naturalnie zarażone.

Link do całego materiału: [MD. Uwaga, to NIE JEST STRONA brytyjska, ta miałaby .uk

Oto, co jest na stronie w oryginale na British gov ]:

W raporcie na temat szczepień przeciwko COVID-19 w tygodniu 42, 
brytyjski urząd ds. zdrowia przyznaje na stronie 23, że 
„poziom przeciwciał N wydaje się być niższy u osób zakażonych po dwóch dawkach szczepionki”. 
Dalej mówi się, że ten spadek przeciwciał jest w zasadzie trwały.

In its Week 42 COVID-19 Vaccine Surveillance Report, 
the UK Health Authority admits on page 23 that 
“N antibody levels appear to be lower in people who become infected after two doses of vaccine”. 
It goes on to say that this drop in antibodies is basically permanent.


publishing.service.gov.uk/…le/1027511/Vaccine-surveillance-report-week-42.pdf

https://www.parlament.gv.at/PAKT/VHG/XXVII/SNME/SNME_146064/index.shtml?fbclid=lwAR0tfbOipn5VXJZddS6RT7GEid54M8_ZtxUzVmj0F1T330m1rQpCay4Gnz4&s=09#

Czy teraz nastąpi koniec? Oszustwo rozpada się.

Drogi panie Smith, my w CDC pragniemy poinformować, że pozytywny wynik testu PCR na COVID, przeprowadzony wiosną 2020 roku, wprowadzał w błąd. Nie było dowodu na to, że jest pan zarażony. Dlatego pana izolacja, pana hospitalizacja, podczas której pański biznes został zamknięty i zbankrutował, pańska żona opuściła dom i zamieszkała z dziećmi u matki, a pański wspólnik popełnił samobójstwo – wszystko to było niepotrzebne. Dziękujemy za zrozumienie.”

−∗−

W menu na dziś danie… testowe. Możliwe, że mamy do czynienia z przełomowym (?) oświadczeniem ze strony amerykańskiego CDC, a dotyczącego wiarygodności testów PCR. Czy i jaki to będzie miało wpływ na dalsze losy tzw. pandemii – czas pokaże. Na razie oficjalne czynniki milczą.

Zapraszam do (krótkiej) lektury.

_____________***_____________

Oszustwo rozpada się. To koniec.

Od początku przedstawiam dowody, że COVID jest oszustwem. Teraz oficjalne agencje praktycznie to przyznają.

29 grudnia szefowa CDC, Rochelle Walensky, ogłosiła podczas briefingu prasowego w Białym Domu, że test PCR może dać wynik pozytywny (co oznacza, że ​​osoba jest „zainfekowana”) jeszcze długo PO zakończeniu infekcji.

Oto cytat z wypowiedzi Walensky’ej stanowiący sedno:

…ludzie mogą pozostać PCR-pozytywni do 12 tygodni po zakażeniu i jeszcze długo po tym, jak transmitowali i zarażali”.

Oznacza to, że MILIONY FAŁSZYWYCH pozytywnych wyników testów zostało zarejestrowanych jako PRAWDZIWE w ciągu ostatnich dwóch lat.

Jeśli nie potrafisz zrozumieć implikacji TEGO stwierdzenia, nie można ci pomóc.

Przypomnij sobie stary paradoks Zen Koan: jaki jest dźwięk klaskania jedną ręką?

Nowa wersja: jak brzmi korpus prasowy Białego Domu po przyznaniu się Walensky’ej?

A odpowiedź brzmi: Nijak. Zero. Cisza. I nie jest to ogłuszająca cisza. Nie. To jest bezradna cisza. Pusta cisza.

Bez krzyków. Bez furii. Bez pytań.

„Drogi panie Smith, my w CDC pragniemy poinformować, że pozytywny wynik testu PCR na COVID, przeprowadzony wiosną 2020 roku, wprowadzał w błąd. Nie było dowodu na to, że jest pan zarażony. Dlatego pana izolacja, pana hospitalizacja, podczas której pański biznes został zamknięty i zbankrutował, pańska żona opuściła dom i zamieszkała z dziećmi u matki, a pański wspólnik popełnił samobójstwo – wszystko to było niepotrzebne. Dziękujemy za zrozumienie.”

Oczywiście ślepiec podążający za ślepcem, który podąża za dr Fauci’m powie: „Ale… ale… CDC nie mogło popełnić tak dużego błędu… musi być jakieś wytłumaczenie…”.

A tak, jest wyjaśnienie: CDC i inni urzędnicy zdrowia publicznego od początku wiedzieli, że dopuszczają się oszustwa. Popełniają zbrodnię. Zbrodnię typu norymberskiego.

COVID scam falls apart; it’s over, Jon Rappoport, January 3, 2022

Uzupełnienia:

‘Przypadkodemia’ czyli jak po cichu odejść od testów
Wielu ekspertów epidemiologicznych twierdziło, że progi cyklu są ważnym wskaźnikiem, dzięki któremu pacjenci, opinia publiczna i decydenci mogą podejmować bardziej świadome decyzje o tym, na ile zakażająca i/lub chora może […]

_________________

CDC/FDA czyli koronny dowód na kłamstwo
Przyznają: nie mieli wirusa, kiedy przygotowali test na wirusa. „Wykombinowali” model, udając, że znajdują to, co chcieli znaleźć. To się nazywa samospełniającą się przepowiednią. To oszustwo i zbrodnia, które doprowadziły […]

_________________

Powtórka z… czyli WHO też potwierdza
Świat jest w stanie kryzysu od prawie dwóch lat, a teraz oficjalne oświadczenia zarówno WHO, jak i CDC potwierdzają, że test RT-PCR (stosowany do uzasadnienia każdego nakazu politycznego, w tym […]

AlterCabrio

„To, co Bóg dał Kościołowi, zwycięży, a to, co do tego dodaje człowiek, marnie się kruszy” – arcybiskup Viganò o „pontyfikacie” Bergoglio

Vos estis qui justificatis vos coram hominibus:
Deus autem novit corda vestra:
quia quod hominibus altum est,
abominatio est ante Deum.

Powiedział więc do nich: «To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych.» (Łk 16:15)

Czytając Responsa ad Dubia, opublikowane niedawno przez Kongregację Kultu Bożego, zastanawiamy się, jak nisko musiała upaść Kuria Rzymska, aby z takim serwilizmem wspierać Bergoglio w okrutnej i bezwzględnej wojnie przeciwko najbardziej uległej i wiernej części Kościoła. Nigdy, w ostatnich dziesięcioleciach tego tak bardzo poważnego kryzysu w Kościele, władza kościelna nie okazała się tak zdecydowana i surowa. Nie czyniła tego w stosunku do heretyckich teologów, którzy zarażają papieskie uniwersytety i seminaria; nie czyniła tego w stosunku do cudzołożących księży i hierarchów; nie czyniła tego, przykładnie karząc uwikłanych w skandale biskupów i kardynałów. Jedynie wobec wiernych, księży i zakonników,  proszących tylko o możliwość odprawiania Mszy Świętej  trydenckiej, nie ma litości, nie ma miłosierdzia, nie ma inkluzywności. Fratelli tutti?

Nigdy wcześniej, jak dopiero za tego „pontyfikatu”, nadużycia władzy kościelnej nie były tak bardzo odczuwalne. Nawet wtedy, gdy Paweł VI poświęcił dwa tysiące lat lex orandi na ołtarzu Vaticanum II, narzucając Kościołowi obrządek równie wieloznaczny, co obłudny. To narzucenie, które obejmowało zakaz odprawiania Mszy w starożytnym rycie i prześladowanie dysydentów, miało przynajmniej alibi w postaci iluzji, że ta zmiana być może poprawi szanse katolicyzmu w obliczu coraz bardziej zsekularyzowanego świata.

Dzisiaj, po pięćdziesięciu latach straszliwych klęsk i czternastu latach Summorum Pontificum, to marne uzasadnienie nie tylko nie ma już racji bytu, ale upada w konfrontacji z faktami. Wszystkie nowości, które przyniósł Sobór okazały się szkodliwe. Opustoszały kościoły, seminaria i klasztory; zniszczono powołania kapłańskie i zakonne; pozbawiono katolików wszelkich duchowych, kulturalnych i obywatelskich bodźców. Upokorzono Kościół Chrystusowy i zepchnięto Go na margines społeczeństwa, czyniąc go żałosnym w jego niezdarnych próbach przypodobania się światu. I odwrotnie, odkąd Benedykt XVI próbował uzdrowić ten vulnus (ranę), uznając pełne prawa dla tradycyjnej liturgii, wspólnoty związane z Mszą św. Piusa V pomnożyły się, seminaria instytutów Ecclesia Dei rozrosły się, wzrosła liczba powołań, zwiększyła się częstotliwość uczestnictwa wiernych, a życie duchowe wielu młodych ludzi i wielu rodzin znalazło nieoczekiwany impuls.

Jaką naukę należało wyciągnąć z tego „doświadczenia Tradycji”, na które powoływał się także Abp Marcel Lefebvre? Najbardziej oczywista i zarazem najprostsza: . Dusza nie zaślepiona ideologicznym szałem przyznałaby się do popełnionego błędu, starając się naprawić szkody i odbudować to, co w międzyczasie zostało zniszczone, przywrócić to, co zostało porzucone. Ale to wymaga pokory, nadprzyrodzonego spojrzenia i ufności w opatrznościową interwencję Boga. Wymaga to również świadomości ze strony pasterzy, że są oni szafarzami dóbr Pańskich, a nie ich panami. Nie mają prawa do prywatyzowania tych dóbr, ukrywania ich ani zastępowania własnymi wynalazkami. Muszą ograniczyć się do strzeżenia ich i udostępniania wiernym, sine glossa (bez dodatków), wraz z ciągłą myślą, że będą musieli odpowiadać przed Bogiem za każdą owcę i każde jagnię z Jego stada. Apostoł napomina: „Hic iam quæritur inter dispensatóres, ut fidélis quis inveniátur” – A od szafarzy już tutaj się żąda, aby każdy z nich był wierny. (1 Kor 4, 2).

Responsa ad Dubia są zgodne z Traditionis Custodes i wyjaśniają dywersyjną naturę tego „pontyfikatu”, w którym uzurpuje się najwyższą władzę Kościoła, aby osiągnąć cel diametralnie różny od tego, dla którego nasz Pan ustanowił władzę Świętych Pasterzy i Swojego Wikariusza na ziemi. Jest to władza indocile (nieposłuszna) i buntownicza wobec Tego, który ją ustanowił i który ją legitymizuje. Władza, w którą wierzy się fide solutus(poprzez niedoinformowanie), że tak powiem, zgodnie z zasadą wewnętrznie rewolucyjną, a zatem heretycką.

Nie zapominajmy: Rewolucja rości sobie prawo do władzy, która usprawiedliwia się samym faktem bycia rewolucyjną, wywrotową, spiskową i sprzeczną w stosunku do legalnej władzy, którą zamierza obalić. Władzy, która, gdy tylko przychodzi do wypełniania swojej roli,  sprawowana jest na sposób  despotyczny i  autorytarny, dlatego, że nie jest uznawana ani przez Boga, ani przez lud.

Pozwólcie, że wskażę na porównanie między dwiema pozornie oderwanymi od siebie sytuacjami. Tak jak w obliczu pandemii odmawia się skutecznego leczenia, narzucając bezużyteczną „szczepionkę”, która w rzeczywistości jest szkodliwa, a nawet śmiertelna, tak samo w sposób zawiniony odmówiono wiernym Mszy trydenckiej, prawdziwego lekarstwa dla duszy, w momencie bardzo poważnej zarazy moralnej, zastępując ją Novus Ordo. Lekarze nie wywiązują się ze swego obowiązku, choć środki lecznicze są łatwo dostępne, a zamiast tego narzucają chorym i zdrowym eksperymentalne serum, uparcie je podając mimo dowodów jego całkowitej nieskuteczności i wielu negatywnych skutków.

Podobnie kapłani, którzy są lekarzami duszy, zdradzają swoje pełnomocnictwo, chociaż nieomylny „lek” jest łatwo dostępny, sprawdzony od ponad dwóch tysięcy lat, a oni robią wszystko, aby ci, którzy doświadczyli jego skuteczności, nie mogli go używać do leczenia z grzechu.

W pierwszym przypadku osłabia się lub niszczy mechanizmy obronne ciała, aby stworzyć chronicznie chorych pacjentów, którzy będą zależni od koncernów farmaceutycznych.

W drugim przypadku osłabia się mechanizmy obronne duszy poprzez narzucanie mentalności światowej i poprzez odrzucenie wymiaru nadprzyrodzonego i transcendentnego, aby pozostawić dusze bezradne wobec ataków diabła. Jest to również właściwa odpowiedź tym, którzy twierdzą, że należy stawić czoła kryzysowi religijnemu, nie biorąc pod uwagę równoległego do niego kryzysu społecznego i politycznego, ponieważ właśnie dwutorowość tego ataku czyni go tak strasznym i ujawnia, że jest on kierowany przez ten sam zbrodniczy umysł.

Nie chcę się zagłębiać w szczegóły tego „delirium Responsa”: wystarczy po prostu znać ratio legis (cel przepisu), aby móc odrzucić Traditionis Custodes jako dokument ideologiczny i dywersyjny, sporządzony przez ludzi mściwych i nietolerancyjnych, pełnych próżnej ambicji i pełny rażących błędów kanonicznych. Jest to dokument zmierzający do zakazania obrządku kanonizowanego przez dwa tysiące lat świętych i papieży, a na jego miejsce narzucenia fałszywego, skopiowanego od luteran i poprawionego przez modernistów obrządku, który w ciągu pięćdziesięciu lat spowodował straszliwą katastrofę w ciele Kościoła i który właśnie z powodu swojej niszczycielskiej skuteczności nie może dopuszczać żadnych wyjątków. Nie chodzi tu tylko o winę, ale także o złośliwość i podwójną zdradę zarówno Boskiego Prawodawcy, jak i wiernych.

Biskupi, kapłani, zakonnicy i świeccy ponownie muszą dokonać wyboru: albo Kościół katolicki i 2000 lat niezmiennej doktryny, albo Kościół soborowy i bergogliański, z jego błędami i zsekularyzowanymi obrzędami. Dzieje się to wszystko w paradoksalnej sytuacji, w której Kościół katolicki i jego falsyfikat zbiegają się w tej samej Hierarchii, a wierni czują, że muszą być jej posłuszni jako wyrazowi autorytetu Boga, a jednocześnie muszą być jej nieposłuszni jako zdradzieckiej i buntowniczej.

To prawda, że nie jest łatwo być nieposłusznym tyranowi. Jego reakcje są bezlitosne i okrutne; ale o wiele gorsze były prześladowania, jakie musieli znosić w ciągu wieków katolicy. Stawiali czoła arianizmowi, ikonoklazmowi, herezji luterańskiej, schizmie anglikańskiej, purytanizmowi Cromwella, masońskiemu sekularyzmowi we Francji i Meksyku, sowieckiemu komunizmowi, komunizmowi w Hiszpanii, w Kambodży, w Chinach… .

Ilu biskupów i księży zostało zamęczonych, uwięzionych i wygnanych? Ilu zakonników zmasakrowanych, ile kościołów zbezczeszczonych, ile ołtarzy zniszczonych? A dlaczego to wszystko się stało? Ponieważ święci słudzy Pańscy nie chcieli wyrzec się najcenniejszego skarbu, jaki dał nam nasz Pan: Mszy Świętej. Mszy, której On nauczył odprawiać Apostołów, którą Apostołowie przekazali swoim Następcom, której strzegli i odnawiali Papieże, a która zawsze była w centrum piekielnej nienawiści wrogów Chrystusa i Kościoła. Myśl, że ta sama Msza Święta, dla której misjonarze byli wysyłani na ziemie protestanckie, a księża więzieni w łagrach i  ryzykowali dla Niej życiem, dziś jest zakazana przez Stolicę Apostolską, jest powodem bólu i oburzenia, a także obrazą dla Męczenników, którzy bronili tej Mszy do ostatniego tchu. Ale te rzeczy mogą zrozumieć tylko ci, którzy wierzą, którzy kochają i którzy mają nadzieję. Tylko ci, którzy żyją Bogiem.

Ci, którzy ograniczają się do wyrażenia zastrzeżeń lub krytyki wobec Traditionis Custodes i Responsa, wpadają w pułapkę przeciwnika, ponieważ w ten sposób uznają prawomocność przestępczego i nieważnego prawa, pożądanego i ogłoszonego w celu upokorzenia Kościoła i jego wiernych. Wszystko na przekór „tradycjonalistom”, którzy jedynie ośmielili się sprzeciwić heterodoksyjnym doktrynom potępianym aż do Soboru Watykańskiego II, który uczynił je swoimi i które dziś stały się znakiem pontyfikatu Bergoglia. Traditionis Custodes i Responsa muszą być po prostu zignorowane, odesłane do nadawcy. Należy je zignorować, ponieważ jest jasne, że ich intencją jest ukaranie katolików, którzy pozostają wierni Panu Bogu, rozproszenie ich i doprowadzenie do ich unicestwienia.

Jestem przerażony służalczością tak wielu kardynałów i biskupów, którzy, aby przypodobać się Bergoglio, depczą prawa Boże i dusze powierzone ich opiece, i którzy okazują swoją niechęć do liturgii „przedsoborowej”, uważając, że zasługują za to na publiczną pochwałę i aprobatę Watykanu. Do nich skierowane są słowa Pana: „Uważacie się za sprawiedliwych wobec ludzi, lecz Bóg zna wasze serca: to, co się wywyższa przed ludźmi, jest obrzydliwe przed Bogiem” (Łk 16, 15).

Spójną i odważną odpowiedzią w obliczu tyranii władzy kościelnej musi być opór i nieposłuszeństwo wobec tego niedopuszczalnego rozkazu. Pogodzenie się z tym kolejnym uciskiem oznacza dodanie kolejnego precedensu do długiej serii dotychczasowych tolerowanych nadużyć, a własne służalcze posłuszeństwo będzie przyznaniem się do traktowania władzy jako celu samego w sobie.

Koniecznym jest, aby Biskupi, Następcy Apostołów, sprawowali swoją świętą władzę, w posłuszeństwie i wierności wobec Głowy Mistycznego Ciała, aby położyć kres temu kościelnemu zamachowi stanu, który dokonuje się na naszych oczach. Wymaga tego honor papiestwa, które dziś narażone jest na dyskredytację i upokorzenie przez tego, który zasiada na Tronie Piotrowym. Wymaga tego dobro dusz, których zbawienie jest suprema lex Kościoła. Wymaga tego chwała Boża, w stosunku do której nie można tolerować żadnego kompromisu.

Polski Arcybiskup, Jan Paweł Lenga, powiedział, że nadszedł czas na katolicką kontrrewolucję, jeśli nie chcemy, by Kościół zatonął pod herezją i wadami najemników i zdrajców. Obietnica Non prævalebunt (nie przemogą) w najmniejszym stopniu nie wyklucza odważnego i stanowczego działania. Wręcz przeciwnie, prosi i domaga się takiego działania od biskupów i kapłanów, a także od świeckich, którzy jeszcze nigdy tak jak dziś nie byli traktowani przedmiotowo, mimo durnowatych nawoływań do actuosa participatio (czynne uczestnictwo) i podkreślania ich roli w Kościele. Zauważmy: klerykalizm osiągnął swoje apogeum za „pontyfikatu” tego, który z hipokryzją nie robi nic innego, jak tylko ją piętnuje.

+ Carlo Maria Viganò, Arcybiskup

W Narodzenie Pańskie 2021

Tłum. Sławomir Soja

https://www.bibula.com/?p=130420 Źródło: The Remnant (January 2, 2022) – „Viganò on the “Responsa ad Dubia” of Traditionis Custodes”

Rząd: Szpryca zabiła, ale nie była obowiązkowa. I podobne śmichy…

Od dzisiaj nie mówcie na nas: „Nie zaszczepieni”, mówcie na nas: Czysta krew.

=================

Włochy. Po tym, jak autopsja wykazała śmierć spowodowaną szprycą, spadkobiercy zmarłego zażądali odszkodowania od rządu na podstawie ustawy 210/92.

Rząd odrzucił pozew uzasadniając, że szpryca nie była obowiązkowa.

=========================

Nie mogą, nie chcą, nie potrafią. Strefa śmierci czyli o polskich lekarzach

Si no puedes hacer el bien, por lo menos no haks daño

Jeśli nie możesz czynić dobra, to przynajmniej nie krzywdź

Polska ma największą liczbę nadmiarowych zgonów w Europie. Ogromną część z tych tragedii można było uniknąć gdyby nie lekarze, których decyzje wpłynęły bezpośrednio lub pośrednio na zgon pacjenta. Po raz pierwszy w historii, w warunkach pokojowych, zdarzyła się sytuacja, że osoby, które mają w etos swojego zawodu wpisaną zasadę primum non nocere przyczyniły się na tak masową skalę do utraty zdrowia i życia swoich pacjentów. Nie chodzi o błędy, lecz o świadome zaniechanie, lub decyzje, które powodują śmierć człowieka.

Nie mogą, nie chcą, nie potrafią

Na długo przed “pandemię” obowiązujące procedury i zwyczaje nie przewidywały szybkiej, wnikliwej diagnostyki i związanego z tym leczenia. Pacjent trafia na łoże boleści lub odbywa swoje wizyty u “specjalistów” dopiero jak jego choroba jest w stanie zaawansowanym. Wiele osób umiera nie doczekawszy się koniecznej już w tym momencie operacji ratującej życie, wielu staje się inwalidami do końca swoich dni. Kolejną kwestią jest tzw. farmakoterapia w skład której wchodzą bardzo szkodliwe preparaty Big Pharmy. Jest to temat tabu. Preparaty, które stosuje oficjalna medycyna potrafią zdemolować organizm, niszcząc poszczególne organy, będąc przyczyną nowych schorzeń.

Napisałem tych kilka zdań ponieważ każdego dnia pojawiają się pełne bólu doniesienia o przypadkach śmiertelnych wynikłych z winy lekarzy. Współczesne nieludzkie procedury dopuszczają brak lekarskiej pomocy i hospitalizacji, w pierwszym poważnym stadium choroby. Zaledwie mała cześć z tych przypadków jest objęta śledztwem prokuratorskim.

Niedawno sam byłem naocznym świadkiem, gdy o pacjencie potrzebującym natychmiastowej pomocy dyżurny lekarz powiedział: “Niezaszczepiony? Niech poczeka”. Nie znam dalszych losów tego pacjenta, ale to dobitnie pokazuje stopień moralnej degeneracji pracowników medycznych.

Uważam, że nie powinniśmy puszczać płazem takich przewin, bo kończą się one tragicznie. Myślę, że wielu z tych degeneratów zasługuje na najwyższy wymiar kary. Historia pokaże czy staną przed sądami Norymbergi 2,o czy spotka ich kara wymierzona przez zwykłych ludzi.

______________________________________________________________________________________________________

Śmierć zamieniła kosę na respirator

CzarnaLimuzyna, 3 stycznia 2022

Dlaczego OSOBY MŁODE, wysportowane – umierają “NA GLE” ? Dlaczego dochodzi do zapalenia mięśnia sercowego po preparacie ?

Wytłumaczone w miarę przystępnie by każdy zrozumiał ( tak mi się przynajmniej wydaje 😉 )

Prosze pobierać i wrzucać gdzie się da poprzez f d o w n kropka net ( pisane oczywiście razem ) bo tutaj zaraz skasują

https://www.facebook.com/100017482212949/videos/4735781396457726

13 minut

Gigantyczny [o 40% u dojrzałych] wzrost śmiertelności w USA

Jak podaje w swoich najnowszych raportach ubezpieczeniowa firma OneAmerica, śmiertelność osób w grupie wiekowej 18-64 lat w Stanach Zjednoczonych wzrosła o 40%, w porównaniu do okresu przedpandemicznego.

Obserwujemy właśnie najwyższą śmiertelność jaką kiedykowliek zanotowaliśmy w historii prowadzenia naszej działalności biznesowej, a dotyczy to nie tylko firmy OneAmerica”- powiedział prezes firmy, Scott Davidson w wywiadzie w zeszłym tygodniu, i dodał, że „Dane te są spójne i zgodne ze wszystkimi biznesowymi podmiotami w naszej gałęzi biznesowej”.

Mieszcząca się w Indianapolis (stan Indiana) korporacja OneAmerica działa nieprzerwanie od 1877 roku, zatrudnia 2400 pracowników i posiada aktywa przekraczające 100 miliardów dolarów.

Davidson powiedział, że wzrost zgonów reprezentuje „potężne, ogromne liczby” i dotyczy osób w sile wieku, pracujących, a nie ludzi starych czy emerytów. „Aby uzmysłowić wam o czym jest mowa i pokazać jak tragiczna jest sytuacja, powiem, że rozkład normalny [na poziomie three-sigma] mógłby wskazać zaistnienie jednej na 200 lat katastrofy ze wzrostem 10% w stosunku do okresu przedpandemicznego. Zatem 40% jest rzeczą niesłychaną.

Podczas niedawnej konferencji prasowej prowadzonej przez gubernatora stanu Indiana, dr Lindsay Weaver, główny lekarz stanowy powiedział, że liczba hospitalizacji jest wyższa niż przed wprowadzeniem [tzw.] szczepionek przeciwko Covid, co więcej – jest wyższa niż w którymkolwiek roku w ciągu ostatnich 6 lat. Większość łóżek szpitalnych w oddziałach intensywnej terapii (91,1%) jest zajętych, lecz jedynie 37% z nich to osoby z pozytywnym wynikiem kowidowym, a 54% to osoby z innymi chorobami.

Na informację tę zareagował dr Robert Malone, pisząc, że JEŚLI zostanie ona potwierdzona, świadczy to, iż:

  • szczepionki genetyczne tak agresywnie promowane zupełnie zawiodły”;
  • kampania zabraniająca prewencyjnego podejścia i wczesnego leczenia przyczyniła się do masowych, a możliwych do uniknięcia, zgonów;
  • jesteśmy świadkami całkowitego fiaska polityki prowadzonej przez rząd amerykański i agencje odpowiedzialne za system zdrowotny (HHS);
  • żyjemy w czasach masowej, globalnie skoordynowanej propagandy i cenzury, największej w całej historii rodzaju ludzkiego. Wszystkie główne media i media społecznościowe skoordynowały działania aby zdusić jakąkolwiek dyskusję o ryzyku genetycznych szczepionek oraz o alternatywnych sposobach leczenia;
  • JEŚLI te informacje potwierdzą się, MUSZĄ być wyciągnięte konsekwencje.

Nadprzeciętny wzrost śmiertelności w ciągu ostatniego roku – czyli w czasie wyszczepiania społeczeństw eksperymentalnym preparatem zwanym „szczepionką przeciwko Covid-19” – notowany jest również przez inne statystyczne źródła, np. US Mortality Monitoring – Death, Excess, Ranking, Map, Historical.

Wiele zgonów w zeszłym roku to skutek błędnej (czytaj: celowej) polityki lockdownów, pozbawiania ludzi środków do życia, stresu oraz efekt działania tzw. szczepionek, których długofalowe skutki nigdy nie były testowane przed wprowadzeniem ich na rynek, a które właśnie ujawniają się masowymi zgonami, kalectwem i chorobami autoimmunologicznymi.

Można jedynie dodać, że wobec nagłego spadku populacji w wieku produkcyjnym, nie powinny dziwić napisy „Help wanted” wystawione dziś na każdej szybie każdego biznesu, proszące się o pracowników i ręce do pracy. Nie powinny dziwić niezwykłe odwołania lotów samolotów, zakłócenia na rynku dostaw, brak kierowców, a nawet nie powinno dziwić przyzwolenie na nielegalną imigrację poprzez południową granicę USA (ponad 2 miliony osób wtargnęło w zeszłym roku, zupełnie przez nikogo „nie zauważonych” – osoby te otrzymują później pełne wsparcie i darmowe utrzymanie). Nielegalna imigracja pozwoli rządzącym zamaskować tragiczne żniwo „szczepionek” i ich ludobójczej polityki.

Można również przewidywać, że i w Polsce lawina nielegalnych nachodźców ruszy z impetem, gdy rządzący zorientują się, iż nie można dłużej utrzymać dotychczasowej cenzury i manipulacji danymi, a jedynym dla nich wyjściem będzie wywołanie chaosu społecznego z przyzwoleniem na rój „imigrantów”.

Oprac. www.bibula.com
2022-01-02 https://www.bibula.com/?p=130347

Panie Horban ! Leć pan radzić na Antarktydę.

Do belgijskiej stacji na Antarktydzie wpuszczali tylko potrójnie dziabniętych, po testach PCR i oczywiście w maseczkach. Dwie trzecie i tak złapało kowida. Co na to prof. Horban?

Wszyscy w pełni zaszczepieni, wszyscy przeszli kwarantannę i wielokrotne testy. I wszystko na nic…

Koronawirus dotarł na belgijską stację badawczą Princess Elisabeth Polar Station na Antarktydzie. Co najmniej 16 spośród 25 jej pracowników jest zakażonych, jednak infekcje przebiegają łagodnie i na razie nikt z personelu nie chce wracać do domu – podaje w niedzielę BBC. Wszyscy byli w pełni zaszczepieni i przeszli testy oraz kwarantannę.

„Sytuacja nie jest dramatyczna (…) Wszyscy pracownicy stacji otrzymali propozycję opuszczenia stacji lotem zaplanowanym na 12 stycznia. Jednak wszyscy zadeklarowali wolę pozostania na stacji i kontynuowania prac badawczych” – powiedział BBC nadzorujący ten projekt Joseph Cheek z Międzynarodowej Fundacji Polarnej.

Cheek przyznał, że sporym utrudnieniem w pracy naukowców jest konieczność odbywania kwarantanny przez część zespołu, ale zapewnił też, że badania nie zostały przerwane. Na stacji chorych dogląda dwóch lekarzy.

O zakażeniach na stacji poinformował jako pierwszy belgijski dziennik „Le Soir”. 14 grudnia wykryto pierwsze infekcje na stacji wśród osób, które przybyły tam siedem dni wcześniej.

Wszyscy pracownicy stacji byli w pełni zaszczepieni, wszyscy przeszli testy na 2 godziny przed wylotem z Belgii do RPA, gdzie mieli przesiadkę. Potem wszyscy zrobili testy w RPA przed wylotem na Antarktydę i przeszli 10-dniową kwarantannę. I cały misterny plan się zawalił, bo wirus i tak ich dopadł.

BBC przypomina, że w ubiegłym roku w grudniu koronawirus pojawił się po raz pierwszy na Antarktydzie, będącej wtedy ostatnim wolnym od niego kontynentem, a konkretnie w utrzymywanej przez siły zbrojne Chile stacji badawczej „Bernardo O’Higgins Riquelme”.

W położonej na północnym skraju Półwyspu Antarktycznego polarnej bazie zaraziło się koronawirusem co najmniej 36 osób: 26 wojskowych i 10 pracowników cywilnej firmy świadczącej tam usługi techniczne.

Sommer: To mi się podoba! Do belgijskiej stacji na Antarktydzie wpuszczali tylko potrójnie dziabniętych, po testach PCR i oczywiście w maseczkach. Dwie trzecie i tak złapało kowida. Co na to prof. Horban?

https://nczas.com/2022/01/02/wszyscy-w-pelni-zaszczepieni-wszyscy-przeszli-kwarantanne-i-wielokrotne-testy-i-wszystko-na-nic/

Przez AW – 2 stycznia 202

Bezcenne lekcje z Indii: komunizm [Kerala] vs iwermektyna.

Warto zapoznać się z poniższym artykułem napisanym przez amerykańskiego lekarza dotyczącym unikalnych doświadczeń Indii z covidem.  Autor porównuje 2 stany hinduskie – północny Uttar Pradesh (populacja 200 mln) i południowy Kerala (populacja 34 mln).  Stany te dramatycznie różnią się pod względem zachorowalności, hospitalizacji i zgonów od covid.  Malutka Kerala miała 619 razy więcej zachorowań i 100 razy więcej zgonów z powodu covida, niż 6 razy liczebniejszy Uttar  Pradesh.  https://indianexpress.com/article/cities/lucknow/uttar-pradesh-government-says-ivermectin-helped-to-keep-deaths-low-7311786/https://www.thedesertreview.com/opinion/columnists/indias-ivermectin-blackout—part-iii-the-lesson-of-kerala/article_ccecb97e-044e-11ec-9112-2b31ae87887a.html.

Skąd te wielkie różnice?  Otóż Kerala to tradycyjnie komunistyczny stan Indii o wysokim procencie wyszczepienia populacji na covid (ok. 70%), gdzie przyjęto zachodnią praktykę walki z tą chorobą – maksymalnie szczepić i praktycznie nie leczyć.  Natomiast U. Pradesh cechuje się bardzo niskim stopniem  wyszczepienia (poniżej 5%) i od początku pandemii przyjął zupełnie inną strategię jej zwalczania.   Administracja zdrowia tego stanu rozdała wszystkim obywatelom tabletki starego, taniego leku iwermektyny do leczenia covida we wczesnych etapach choroby, oraz do profilaktycznego stosowania u osób mających kontakty z zarażonymi.  W ten sposób mądra, nieprzekupna administracja tego stanu całkowicie opanowała pandemię.  W tym samym czasie najbardziej wyszczepione stany i kraje zmagają się z niekończącymi się falami pandemii covida oraz chorób poszczepiennych, bo dziś już wiadomo, że szczepienia nie chronią przez zarażeniem, lecz zwiększają ryzyko zachorowania.       

Udowodniona skuteczność iwermektyny w leczeniu covid sprowokowała agresywne ataki na ten lek i metodę leczenia ze strony korporacyjnych agencji medycznych pretendujących do bycia wyroczniami w medycynie, oraz ze strony skorumpowanych rządów, które poczuły w tym tanim skutecznym leku wielkie zagrożenie dla swych bilionowych zysków około-pandemicznych.  https://www.ama-assn.org/press-center/press-releases/ama-apha-ashp-statement-ending-use-ivermectin-treat-covid-19

Gdyby Polska miała mądry, suwerenny, uczciwy rząd, to poszłaby śladem Uttar Pradesh i odniosła sukces w zwalczeniu covida, dając tym pozytywny przykład innym krajom Europy. 

 Nie ulega dziś wątpliwości, że szczepionki covid są broniami biologicznymi, które wywołują choroby, ciężko okaleczają i zabijają. Antynaukowe, socjopatyczne zakusy wielu reżimów, żeby przymusowo zaszczepić wszystkich ludzi są globalnymi narzędziami terroru, zniewolenia i holokaustu.  Nie można dziś używać eufemizmów do nazywania tych zbrodni przeciw ludzkości, ani chować głowy w piasek udając, że ich nie ma, lub że one nas nie dotyczą.       


Maria Majewska <nonnocere3@gmail.com

UK’s 90% Symptomatic COVID19 cases [older as 60] are from the fully vaccinated population! – Lancet

In a Lancet document titled “The epidemiological relevance of the COVID-19-vaccinated population is increasing” published on November 19, 20001, we can find that the highest number of “symptomatic COVID19 cases were among the fully vaccinated population, 89.7%!

“High COVID-19 vaccination rates were expected to reduce transmission of SARS-CoV-2 in populations by reducing the number of possible sources for transmission and thereby to reduce the burden of COVID-19 disease. Recent data, however, indicate that the epidemiological relevance of COVID-19 vaccinated individuals is increasing.

In the UK it was described that secondary attack rates among household contacts exposed to fully vaccinated index cases was similar to household contacts exposed to unvaccinated index cases (25% for vaccinated vs 23% for unvaccinated).

12 of 31 infections in fully vaccinated household contacts (39%) arose from fully vaccinated epidemiologically linked index cases.

Peak viral load did not differ by vaccination status or variant type [[1]]. In Germany, the rate of symptomatic COVID-19 cases among the fully vaccinated (“breakthrough infections”) is reported weekly since 21. July 2021 and was 16.9% at that time among patients of 60 years and older [[2]].

This proportion is increasing week by week and was 58.9% on 27. October 2021 (Figure 1) providing clear evidence of the increasing relevance of the fully vaccinated as a possible source of transmission. A similar situation was described for the UK.

Between week 39 and 42, a total of 100.160 COVID-19 cases were reported among citizens of 60 years or older. 89.821 occurred among the fully vaccinated (89.7%), 3.395 among the unvaccinated (3.4%) [[3]].

One week before, the COVID-19 case rate per 100.000 was higher among the subgroup of the vaccinated compared to the subgroup of the unvaccinated in all age groups of 30 years or more. In Israel a nosocomial outbreak was reported involving 16 healthcare workers, 23 exposed patients and two family members. The source was a fully vaccinated COVID-19 patient.

The vaccination rate was 96.2% among all exposed individuals (151 healthcare workers and 97 patients). Fourteen fully vaccinated patients became severely ill or died, the two unvaccinated patients developed mild disease [[4]].

The US Centres for Disease Control and Prevention (CDC) identifies four of the top five counties with the highest percentage of fully vaccinated population (99.9–84.3%) as “high” transmission counties [[5]].

Many decision makers assume that the vaccinated can be excluded as a source of transmission. It appears to be grossly negligent to ignore the vaccinated population as a possible and relevant source of transmission when deciding about public health control measures.”

https://virutron.com/uks-89-7-symptomatic-covid19-cases-are-from-the-fully-vaccinated-population-lancet/

WHO, jak i CDC potwierdzają, że test RT-PCR (stosowany do uzasadnienia każdego nakazu politycznego, w tym lockdownów, dystansu społecznego, masek, ograniczania zatrudnienia, zamykania działalności gospodarczej itp.) jest wadliwy i niewłaściwy.

Powtórka z… czyli WHO też potwierdza

Świat jest w stanie kryzysu od prawie dwóch lat, a teraz oficjalne oświadczenia zarówno WHO, jak i CDC potwierdzają, że test RT-PCR (stosowany do uzasadnienia każdego nakazu politycznego, w tym lockdownów, dystansu społecznego, masek, ograniczania zatrudnienia, zamykania działalności gospodarczej itp.) jest wadliwy i niewłaściwy.

−∗−

W menu na dziś danie powtórkowo-noworoczne. Serwis Truth Unmuted przypomniał artykuł prof. Michela Chossudovsky’ego z marca 2021r. na temat zasadności stosowania testów rt-PCR. W ostatnich dniach sieć obiegła informacja o wycofywaniu z użycia przez amerykańską CDC testów na covid, dlatego warto zapoznać się z tym opracowaniem. Tekst nie był wcześniej publikowany na łamach Portalu św. Ekspedyta.

Zapraszam do lektury.

____________***____________

WHO potwierdza, że test Covid-19 PCR jest wadliwy: szacunki „pozytywnych przypadków” są bez znaczenia. Lockdown nie ma podstaw naukowych

(Prof Michel Chossudovsky | Global Research) – Ponownie zamieszczamy ten artykuł opublikowany po raz pierwszy w marcu 2021r. w świetle sensacyjnej decyzji Centers for Disease Control and Prevention [CDC] o wycofaniu testu PCR jako oficjalnej metody wykrywania i identyfikacji SARS-CoV-2. Niniejsza decyzja wejdzie w życie 1 stycznia 2022r.

Więcej informacji w artykule:

Bombshell: CDC No Longer Recognizes the PCR Test As a Valid Method for Detecting “Confirmed Covid-19 Cases”?

Prof Michel Chossudovsky, December 29, 2021

* ◊ *

WHO wydała również starannie sformułowane „odwołanie” dotyczące testu RT-PCR prawie rok temu (styczeń 2020). Zobacz naszą analizę poniżej.

Oznacza to, że zarówno CDC, jak i WHO formalnie uznały niepowodzenia testu RT-PCR, nie wprowadzając jednak zmiany w metodologii wykrywania i identyfikacji SARS-CoV-2.

Świat jest w stanie kryzysu od prawie dwóch lat, a teraz oficjalne oświadczenia zarówno WHO, jak i CDC potwierdzają, że test RT-PCR (stosowany do uzasadnienia każdego nakazu politycznego, w tym lockdownów, dystansu społecznego, masek, ograniczania zatrudnienia, zamykania działalności gospodarczej itp.) jest wadliwy i niewłaściwy.

Michel Chossudovsky, Global Research, December 29, 2021

* ◊ *

Laureat Nagrody Nobla Kary B. Mullis był wynalazcą techniki łańcuchowej reakcji polimerazy, która analizowana jest w poniższym artykule.

Dr Kary B. Mullis, który zmarł 7 sierpnia 2019r. w wieku 74 lat, stanowczo stwierdził, że za pomocą RT-PCR nie można dokładnie zdiagnozować żadnej infekcji ani choroby.

„PCR to proces. Nie mówi ci, że jesteś chory. (…) Pomiar nie jest dokładny”.

Mullis opisał PCR-RT jako „technikę”, a nie „test”.

Jest to przydatna technika, która pozwala na „szybką amplifikację małego odcinka DNA”.

* ◊ *

Istnieje szereg jawnych kłamstw i wymysłów wykorzystywanych do uzasadnienia dalekosiężnych decyzji politycznych w ciągu ostatnich 20 miesięcy.

Największym kłamstwem, które jest potwierdzone zarówno przez opinie naukowe, jak i samo WHO, jest to, że test RT-PCR używany do „wykrywania” rozprzestrzeniania się wirusa (a także jego wariantów) jest nie tylko wadliwy, ale CAŁKOWICIE NIEPRAWIDŁOWY [INVALID].

Od samego początku, w styczniu 2020r. wszystkie dalekosiężne decyzje polityczne utrzymywane i prezentowane opinii publicznej jako „środek do ratowania życia” opierały się na wadliwych i fałszywie pozytywnych przypadkach RT-PCR.

Te nieważne „szacunki” dla Covid-19 zostały wykorzystane by uzasadnić odosobnienia, dystans społeczny, maski na twarz, zakazy spotkań towarzyskich, imprez kulturalnych i sportowych, zamykanie działalności gospodarczej, a także „szczepionki” mRNA wprowadzonej w listopadzie 2020.

* ◊ *

Test reakcji łańcuchowej polimerazy z odwrotną transkrypcją w czasie rzeczywistym (rRT-PCR) został przyjęty przez WHO 23 stycznia 2020r. jako środek do wykrywania wirusa SARS-COV-2, zgodnie z zaleceniami grupy badawczej zajmującej się wirusologią (z Charité University Hospital, w Berlinie) i wspieraną przez Fundację Billa i Melindy Gatesów. (Dalsze szczegóły znajdują się w Drosten Study)

Dokładnie rok później, 20 stycznia 2021r., WHO wycofuje się. Nie mówią „Popełniliśmy błąd”. Odwołanie jest starannie sformułowane. (Patrz oryginalny dokument WHO tutaj oraz w załączniku)

Chociaż WHO nie zaprzecza ważności swoich mylących wytycznych ze stycznia 2020r., niemniej jednak zaleca „ponowne testowanie” (o czym wszyscy wiedzą, że jest niemożliwością).

Sporna kwestia dotyczy liczby cykli progu wzmocnienia (Ct). Według Pietera Borgera i in.

Liczba cykli amplifikacji [powinna być] mniejsza niż 35, najlepiej 25-30 cykli. W przypadku wykrycia wirusa, >35 cykli wykrywa tylko sygnały, które nie korelują z zakaźnym wirusem, co określono przez izolację w hodowli komórkowej… (Critique of Drosten Study)

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) milcząco przyznaje rok później, że WSZYSTKIE testy PCR przeprowadzone przy 35 cyklowym progu amplifikacji (Ct) lub wyższym są NIEWAŻNE. Ale właśnie to zalecili w styczniu 2020r. w porozumieniu z zespołem wirusologicznym szpitala Charité w Berlinie.

Jeśli badanie jest przeprowadzane przy progu 35 Ct lub wyższym (co było zalecane przez WHO), nie można wykryć segmentów genetycznych wirusa SARS-CoV-2, co oznacza, że ​​WSZYSTKIE tzw. potwierdzone „przypadki pozytywne” zestawione w tabeli w ciągu ostatnich 18 miesięcy są nieważne.

Według Pietera Borgera, Bobby’ego Rajesha Malhotry, Michaela Yeadona i innych, Ct > 35 jest normą „w większości laboratoriów w Europie i USA”.

WHO wyznaje: Mea Culpa.

Poniżej znajduje się starannie sformułowane „Odwołanie” WHO. Pełny tekst z linkiem do oryginalnego dokumentu znajduje się w załączniku:

Wytyczne WHO Diagnostic testing for SARS-CoV-2 [Testy diagnostyczne na SARS-CoV-2] stwierdzają, że potrzebna jest dokładna interpretacja słabo pozytywnych wyników (1). Próg cyklu (Ct) potrzebny do wykrycia wirusa jest odwrotnie proporcjonalny do miana wirusa u pacjenta. Jeżeli wyniki testu nie odpowiadają obrazowi klinicznemu, należy pobrać nową próbkę i ponownie ją przetestować przy użyciu tej samej lub innej technologii NAT. (podkreślenia dodane)

WHO przypomina użytkownikom IVD, że częstość występowania choroby zmienia wartość prognostyczną wyników badań. Wraz ze spadkiem częstości występowania choroby wzrasta ryzyko fałszywie dodatnich wyników (2). Oznacza to, że prawdopodobieństwo, iż osoba, która ma pozytywny wynik (wykryto SARS-CoV-2) jest rzeczywiście zarażona SARS-CoV-2 zmniejsza się wraz ze spadkiem częstości występowania, niezależnie od deklarowanej swoistości.

„Fałszywie pozytywne” to podstawowa koncepcja

To nie jest kwestia „słabo pozytywnych” i „Ryzyka wzrostu wyników fałszywie pozytywnych”. Stawką jest „wadliwa metodologia”, która prowadzi do nieprawidłowych szacunków.

To, czym to przyznanie się WHO jest, to nic innego jak potwierdzenie faktu, że ocena dodatniego wyniku testu PCR (z progiem amplifikacji 35 cykli lub wyższym) jest nieważna. W takim przypadku WHO zaleca ponowne badanie: „powinna zostać pobrana nowa próbka i ponownie przetestowana…”.

Światowa Organizacja Zdrowia wzywa do „ponownych testów”, co jest równoznaczne z „sp…liśmy to”.

To zalecenie jest pro forma. To się nie stanie. Miliony ludzi na całym świecie zostały już przetestowane, począwszy od początku lutego 2020r. Niemniej jednak musimy stwierdzić, że o ile nie zostaną ponownie przetestowane, te szacunki (według WHO) są nieważne.

_______________

Powinienem wspomnieć, że istnieje jeszcze kilka innych powiązanych wad dotyczących testu PCR, które nie zostały omówione w tym artykule. (zob. E-book Michela Chossudovsky’ego: The 2020 Worldwide Corona Crisis: Destroying Civil Society, Engineered Economic Depression, Global Coup d’État i „Great Reset” (rozdział III)

_______________

Od samego początku test PCR był rutynowo stosowany przy progu amplifikacji Ct wynoszącym 35 lub wyższym, zgodnie z zaleceniami WHO ze stycznia 2020r. Oznacza to, że metodologia PCR zastosowana na całym świecie doprowadziła w ciągu ostatnich 12-14 miesięcy do zestawienia wadliwych i wprowadzających w błąd statystyk Covid.

A to są statystyki, które służą do pomiaru postępu tak zwanej „pandemii”. Powyżej cyklu amplifikacji 35 lub wyższego test nie wykryje fragmentów wirusa. Dlatego oficjalne „liczby dotyczące covid” są bez znaczenia.

Wynika z tego, że nie ma podstaw naukowych potwierdzających istnienie pandemii.

Co z kolei oznacza, że ​​lockdowny / środki ekonomiczne, które doprowadziły do ​​paniki społecznej, masowego ubóstwa i bezrobocia (rzekomo w celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa) nie mają żadnego uzasadnienia.

Według opinii naukowej:

„Jeśli ktoś jest testowany metodą PCR i otrzymuje wynik pozytywny, przy zastosowaniu progu 35 cykli lub wyższego (jak ma to miejsce w większości laboratoriów w Europie i Stanach Zjednoczonych), prawdopodobieństwo, że ta osoba jest rzeczywiście zarażona, wynosi mniej niż 3%, prawdopodobieństwo, że ten wynik jest fałszywie pozytywny to 97%

(Pieter Borger, Bobby Rajesh Malhotra, Michael Yeadon, Clare Craig, Kevin McKernan, et al, Critique of Drosten Study)

Jak wyżej wspomniano, „prawdopodobieństwo, że wspomniany wynik jest fałszywie pozytywny wynosi 97%”: wynika z tego, że użycie >35 cykli w wykrywaniu nieodwracalnie przyczyni się do „podwyższenia” liczby „fałszywych wyników pozytywnych”.

W momencie pisania tego tekstu (połowa marca 2021 r.), pomimo wycofania się WHO, test PCR jest szeroko stosowany by podkręcać liczby z myślą o podtrzymaniu kampanii strachu, uzasadniając trwającą politykę lockdownów, a także wdrożenie szczepionki przeciw Covid.

Jak na ironię, błędne liczby oparte na „fałszywie pozytywnych” wynikach są z kolei manipulowane, aby zapewnić trend wzrostowy w tak zwanych „potwierdzonych przypadkach Covid-19”.

Co więcej, tym testom PCR nie towarzyszy rutynowo diagnoza medyczna pacjentów, którzy są testowani.

A teraz krajowe organy ds. zdrowia wydały (fałszywe) ostrzeżenia przed „trzecią falą” w ramach swojej kampanii propagandowej na rzecz szczepionki przeciwko Covid-19.

WHO potwierdza, że ​​zastosowana procedura testu Covid PCR jest nieważna. Nie ma absolutnie żadnych podstaw naukowych do wdrożenia szczepionki przeciw Covid.

Zarówno WHO, jak i naukowa ocena Pietera Borgera i in. (cytowana powyżej) jednoznacznie potwierdzają, że testy przyjęte przez rządy w celu uzasadnienia lockdownów i destabilizacji gospodarek narodowych są NIEWAŻNE.

Nieprawidłowe dane i gra liczbami

Należy rozumieć, że te „nieprawidłowe szacunki” [“invalid estimates”] to „liczby” cytowane nieustannie przez media 24h na dobę, 7 dni w tygodniu w trakcie „pierwszej fali” i „drugiej fali”, które były wykorzystywane do podsycania kampanii strachu i „uzasadniania” CAŁEJ polityki prowadzonej przez rządy:

  • lockdowny,
  • zamknięcie działalności gospodarczej,
  • ubóstwo i masowe bezrobocie,
  • bankructwa,
  • dystans społeczny,
  • maseczki,
  • godzina policyjna,
  • szczepionki.
  • paszport zdrowotny

Nieprawidłowe dane. Pomyśl dwa razy zanim się zaszczepisz

A teraz weszliśmy w tak zwaną „trzecią falę”. (Ale gdzie są dane??)

To cały „worek kłamstw”.

To zbrodnia przeciwko ludzkości.

* ◊ *

WIDEO https://player.vimeo.com/video/565449173 

Produkcja filmu Ariel Rodriguez, Global Research

Więcej informacji i dogłębna analiza koronakryzysu: e-book Michela Chossudovsky’ego (Dziesięć rozdziałów) zatytułowany:

The 2020-21 Worldwide Corona Crisis: Destroying Civil Society, Engineered Economic Depression, Global Coup d’État and the “Great Reset”

________________

Tłumaczenie za Truth Unmuted:

The WHO Confirms that the Covid-19 PCR Test is Flawed: Estimates of “Positive Cases” are Meaningless. The Lockdown Has No Scientific Basis, December 30, 2021

Artykuł źródłowy:

The WHO Confirms that the Covid-19 PCR Test is Flawed: Estimates of “Positive Cases” are Meaningless. The Lockdown Has No Scientific Basis, Prof Michel Chossudovsky, Global Research, December 29, 2021

Uzupełnienia:

‘Przypadkodemia’ czyli jak po cichu odejść od testów
Wielu ekspertów epidemiologicznych twierdziło, że progi cyklu są ważnym wskaźnikiem, dzięki któremu pacjenci, opinia publiczna i decydenci mogą podejmować bardziej świadome decyzje o tym, na ile zakażająca i/lub chora może […]

________________

CDC/FDA czyli koronny dowód na kłamstwo
Przyznają: nie mieli wirusa, kiedy przygotowali test na wirusa. „Wykombinowali” model, udając, że znajdują to, co chcieli znaleźć. To się nazywa samospełniającą się przepowiednią. To oszustwo i zbrodnia, które doprowadziły […]

________________

Największy eksperyment w dziejach
Mówiąc najprościej, ani osoby podające szczepionki, ani osoby je otrzymujące nie mogą mieć pojęcia o potencjalnych średnio- i długoterminowych konsekwencjach tych rzeczy, ponieważ firmy je produkujące nie ukończyły badań nad […]

________________

100% normy czyli jak się pozbyć grupy kontrolnej
Muszą zmusić również nas do zaszczepienia – nas WSZYSTKICH, aby nie było grupy kontrolnej, a tym samym dowodów na to, co zrobili. Mogliby wtedy zrzucić winę za masowe powikłania zdrowotne […]

________________

PCR czyli wyznanie wiary c-19
Liczne badania, które twierdzą, że wirus został wyizolowany, w rzeczywistości okazują się oznaczać: „Mamy wirusa w zupie w naczyniu w laboratorium. Zupa zawiera różne rodzaje komórek zwierzęcych i ludzkich, toksyczne […] https://www.ekspedyt.org/2022/01/01/powtorka-z-czyli-who-tez-potwierdza/

Kategoria: Biologia, medycyna, Co piszą inni, Polityka, Polska, ŚwiatAutor: AlterCabrio, 1 stycznia 2022

Lepszego roku! Ta baba ma rację!

Schemat leczenia COVID-19

https://img.koreatimes.co.kr/upload/newsV2/images/202112/84fe6c383e014351b6b2bddaf2899a3e.jpg

Na prośbę bardzo licznego grona lekarzy i tragicznej sytuacji epidemiologicznej w Polsce i na świecie ponownie udostępniam własny schemat leczenia. Uprzedzam, że udostępniam go w oparciu o swoje obserwacje i doświadczenia. Zawsze można go przeanalizować i zmienić w oparciu o własne doświadczenia. Zastrzegam, że to ja jestem autorem tego schematu. To jest mój projekt autorski, ja go stworzyłem, analizowałem i rozwijałem samodzielnie.

Przeczytaj :   Tworzymy ośrodek badawczo – diagnostyczny. (szczegóły)

Dane dedykowanego konta do wpłat:

62 8642 1155 2015 1500 3524 0001

IBAN: PL62 8642 1155 2015 1500 3524 0001

Optima sp. z o.o. ul. św. Jana 32, 37-700 Przemyśl

Kod Swift: POLUPLPR

Zasady

Stały kontakt z pacjentem

Podstawową zasadą u mnie przy podejmowaniu się leczenia COVID-19 – lekarz musi mieć stały kontakt z pacjentem i obowiązkiem pacjenta jest codzienna relacja o stanie zdrowia. Nie przewiduję innego scenariusza leczenia. COVID-19 to bardzo nieprzewidywalna i niebezpieczna choroba, bywa śmiertelna. W żadnym przypadku pacjent nie może samodzielnie rozpocząć ani przerwać leczenia bez konsultacji z lekarzem.

Im szybciej tym lepiej

Im szybciej wkraczamy z leczeniem tym lepiej, w ten sposób skracamy czas niekorzystnego oddziaływania wirusa na organizm i późniejsze powikłania. Jeśli mamy charakterystyczne objawy możemy z wielkim prawdopodobieństwem podejrzewać infekcję COVID-19. Według mnie, nie czekając na wynik testu należy wdrożyć leczenie chlorowodorkiem amantadyny. Niezależnie od leczenia wykonujemy test. Jeśli test jest dodatni i objawy to leczenie rozpoczynamy natychmiast.

Dyskwalifikacja z leczenia

Z leczenia amantadyną bezwzględnie dyskwalifikuje się pacjentów z ciężką arytmią, niewydolnością nerek, czy z chorobami psychicznymi.

Warianty dawkowania chlorowodorku amantadyny

11.04.2021 UWAGA! Zmiana zaleceń dawkowania i uproszczenie!

Wariant 1

Poniżej typowy wariant dawkowania amantadyny:

  • godzina 0 dwie dawki (200mg)
  • następna co 6 godzin jedna dawka 100mg, podawana przez 48 do 72 godzin w zależności od stanu pacjenta.

Później redukcja do leczenia podtrzymującego do 2×1 – 100mg. Nie ma potrzeby podawania wysokich dawek zbyt długo.

Wariant 2 – Osoby starsze ze zmniejszonym metabolizmem oraz osoby do 40 roku życia

(11.04.2021) Bazując na wnikliwych analizach, oraz własnych obserwacjach, osoby młodsze częściej zgłaszają nadmierne pobudzenie czy zaburzenia rytmu serca. Wynika to ze zwiększonej reaktywności układu współczulnego i przywspółczulnego, w tym nerwu błędnego. Zalecam stosowanie wariantu drugiego do około 40 roku życia. Te mniejsze dawki u tych osób będą w zupełności wystarczające, gdyż wydolność odpornościowa i immunologiczna jest na dość wysokim poziomie.

Dodatkowo, gdy jest wolniejszy metabolizm (zazwyczaj 70+), podajemy:

  • godzina 0 dwie dawki (200mg)
  • następnie 100 mg co 8 godzin przez 2-3 dni.

Następnie redukujemy zgodnie ze schematem do leczenia podtrzymującego 2×1 – 100mg.

Wariant 3 – pacjenci powyżej 75 roku życia, bezobjawowi, wyłącznie z testem dodatnim

Zalecane leczenie amantadyną 2×1 – 100 mg – profilaktyka przez 14 dni.

Następnie leczenie podtrzymujące

Leczenie dawkami podtrzymującymi powinno trwać dość długo. Nie ma złotego środka, każdy przypadek może wymagać modyfikacji. Jest to okres w sumie (licząc od dnia rozpoczęcia leczenia) minimum 7-8 dni, ale czasami nawet 10-14 dni w zależności od długości choroby i od czasu włączenia amantadyny.

Przy braku ewidentnej poprawy

Jeśli pacjent nie ma spektakularnej poprawy po 2-3 dobach i jeszcze nie ma pełnej stabilizacji, można podejrzewać, że może mieć już powikłania, na przykład zapalenie płuc. Trzeba go zbadać i bezwzględnie osłuchać płuca (w przypadkach wątpliwych wykonać tomografię komputerową lub przynajmniej RTG, które mogą wykazać zmiany zapalne – niesłyszalne na słuchawkach). Słyszalne osłuchowo zmiany bezwzględnie wymagają antybiotykoterapii, najlepiej kompozycji dwóch antybiotyków domięśniowo lub dożylnie. Nie stosujemy sterydów bez potrzeby, chyba że musimy je użyć w sytuacjach kryzysowych. W pierwszym etapie choroby odczyny śródmiąższowe widoczne w tomografii powinny się cofnąć po leczeniu amantadyną.

Jako pulmonolog, gdy mam wyraźne zmiany osłuchowe zapalenia płuc – nie odważę sie leczyć doustnymi antybiotykami, nawet dwoma ‘bo może się uda’. Nawet przy jednoczesnym podawaniu amantadyny to nie gwarantuje sukcesu. Owszem, amantadyna zawsze hamuje wirusa, ale nie zawsze leczenie zapalenia płuc doustnymi antybiotykami będzie skuteczne. Przestrzegam, w tej chorobie nie ma na to czasu! Leczymy dwoma antybiotykami domięśniowo lub dożylnie ponieważ flora bakteryjna po 40 roku życia jest mieszana i podanie jednego antybiotyku w niskich dawkach jest mało skuteczna. 

Wielokrotnie napisałem już, że jeśli nie ma ewidentnej poprawy po trzeciej dobie to oznacza, że są już powikłania dokonane przez wirusa. Nie ma innej możliwości. U wszystkich pacjentów jest takie same oddziaływanie amantadyny na wirusa, czyli hamowanie i stabilizacja po 48 godzinach. Podkreślam jeszcze raz, że pacjenta trzeba koniecznie zbadać i osłuchać. Wspominałem, że wielu lekarzy nie bedąc pulmonologami nie słyszy mało nasilonych zmian osłuchowych w płucach. A jeśli są one w okolicy międzyłopatkowej, są wręcz nie do wysłuchania. Zdarza się, że w nielicznych przypadkach mimo bardzo rozległego zapalenia płuc u pacjenta nie ma zmian osłuchowych. Sam bywałem kilka razy zaskoczony, choćby przykład z przed 2 dni:

W mojej ocenie pacjent osłuchowo bez zmian. Wydawałoby się, że w stanie średnim, ale w RTG bardzo rozległe i zaawansowane zmiany naciekowe w płucach. Dlatego jeszcze raz proszę o bezwzględną diagnostykę płuc w 3-4 dobie, przy braku spektakularnego efektu w leczeniu amantadyną. Jeśli mamy zmiany osłuchowe, to wiemy, że pacjent ma zapalenie płuc i nadkażenie bakteryjne. Jeśli nie, to konieczna jest diagnostyka TK lub przynajmniej RTG płuc. Same odczyny śródmiąższowe cofają się w bardzo szybkim tempie, ponieważ eliminacja wirusa daje całkowity regres zmian zapalnych. Nawet jeśli pacjent jest osłuchany przed podaniem amantadyny i osłuchowo jest bez zmian, to do chwili stabilizacji potrzeba 48 godzin. W tym okresie przejściowym wirus może być aktywny i może dojść czynnego zapalenia płuc.

Specyfika choroby COVID-19 i leczenie objawowe

W COVID-19 w pierwszym etapie w większości przypadków występuje przewaga zmian w dolnej prawej stronie płuc. W tej chorobie jest pełne leczenie objawowe jak w innych chorobach. Wszystkie leki stosuje się w zależności od objawów. Zawsze podkreślam, że amantadyna nie jest lekiem za coś czy w zamian. Nie odstawiamy leczenia objawowego, amantadyna to lek dodatkowy działający bezpośrednio na wirusa, czyli na patogen – hamując jego rozwój.

Efekty niepożądane

Uwaga! Należy pamiętać, że pojawienie się wczesnej arytmii wymaga odstawienia amantadyny. Z mojego doświadczenia to 1-2 przypadki na 100 osób.

Efekty niepożądane nie wpływające na leczenie

  • W większości przypadków odczuwamy suchość w jamie ustnej, które nie są żadnym przeciwwskazaniem. Przy stosowaniu chlorowodorku amantadyny przynajmniej w pierwszym etapie intensywnego leczenia zalecamy podawanie znacznej ilości płynów, 3-4 litry.
  • W około 10% przypadków leczonych pacjentów może wystąpić w 3-5 dobie lekki niepokój lub okresowe pobudzenie, zaburzenie snu.
  • W przypadku zaburzenia snu zalecane jest podanie leku nasennego. Jest to w zupełności wystarczające. Organizm wypoczywa we śnie, w pełni się regeneruje. Objawy ustępują, a na pewno nie nasilają się.

Stosowanie innych leków

U pacjentów w żadnym wypadku nie odstawiamy leków, które są stosowane w leczeniu chorób przewlekłych. W przypadku stosowania mocnych leków moczopędnych, trzeba rozważyć modyfikację schematu leczenia lub odstąpienie od leczenia amantadyną.

Specyfika choroby – niewydolność krążeniowa

U wielu pacjentów w momencie przełomu choroby czyli w 3-4 dobie występuje spadek ciśnienia, przejściowa lekka niewydolność sercowo-krążeniowa. Pacjenci nie gorączkują, objawy choroby zaczynają ustępować. Jednocześnie występuje gorsza tolerancja na wysiłek, nawet na samo chodzenie. Nazywam to momentem odbicia, trwa to maksymalnie 1-2 doby.

Zalecenia dla pacjentów po przebytej chorobie

U wielu pacjentów po przechorowaniu COVID-19 występuje częściowa niewydolność krążenia. Pacjenci mogą normalnie funkcjonować, lecz w przypadku większego i dłuższego wysiłku mogą wystąpić objawy niewydolności sercowej. Zalecane jest przynajmniej z 3-4 tygodnie rekonwalescencji i ewentualna konsultacja kardiologiczna.

Inne uwagi 

Uwaga! Zbyt długie przebywanie na słońcu w czasie trwania objawów choroby COVID-19 może spowodować, że w zaledwie kilka godzin nastąpi bardzo dramatyczne nasilenie jej przebiegu. 

Szczególne zastrzeżenie

Pacjent nie może na własną rękę podejmować leczenia ani go przerywać. Lek jest wyłącznie na receptę. Apeluje do lekarzy, że nie można wypisywać recept pacjentowi na zapas jeśli lekarz nie będzie leczył choroby. Pisząc receptę na zapas istnieje ryzyko, że w sytuacji krytycznej pacjent nie mając pomocy znikąd, sam rozpocznie kurację. Leczenie bez nadzoru lekarskiego może być niezmiernie niebezpieczne.

Należy pamiętać, że im wcześniej rozpoczniemy kurację choroby COVID-19, tym lepiej! Pacjent dzięki temu nie ma powikłań lub są bardzo niewielkie. Jeśli z objawów wynika, że może to być COVID-19 wkraczamy natychmiast, nie czekając na wyniki testów, bo obecnie czekamy na to nawet kilka dni. Test robimy niezależnie od leczenia. Jeśli będziemy czekać, to w przeciągu tego czasu pacjenci mogą mieć już bardzo dużo powikłań.

Obecny sposób leczenia

Wyłączne stosowanie tylko antybiotyków nie jest skuteczne w leczeniu tej choroby. Dotychczasowe leczenie na świecie nie jest leczeniem przyczynowym tylko leczeniem objawowym, nie ma ani jednego leku o tak spektakularnym efekcie leczenia choroby COVID-19. Chlorowodorek amantadyny to diametralnie zmienia, jest to jedyny na razie lek, który bezpośrednio hamuje rozwój i oddziaływanie wirusa na organizm. 

Mam wiele dociekliwych pytań o saturację. Zgadzam się, że pomiar wysycenia tlenem jest w pewien sposób pomocny i może być odzwierciedleniem ciężkości choroby. Jednocześnie stałe mierzenie poziomu przez pacjenta i okresowe wahania potęgują u wielu duży niepokój i lęk, co nie jest dobre dla psychiki pacjenta i może mieć po części znaczenie w efektywności leczenia. Należy pamiętać, że w dość ciężkim przebiegu choroby mamy do czynienia z niewydolnością krążenia i nawet niewielki wysiłek np. przejście do toalety daje wyraźny krótkotrwały spadek saturacji – co wcale nie świadczy o pogorszeniu stanu zdrowia. Powoduje chwilowe wahania, niewspółmierne do stanu zdrowia.

Amantadynę możemy włączyć na każdym etapie choroby, o ile podejrzewamy, że wirus może być jeszcze aktywny. Nawet w 10 czy 14 dniu choroby, a być może jeszcze później – to określi nauka w przyszłości. Późne włączenie amantadyny nie uratuje zdrowia pacjentowi, ale może mu uratować życie.

Z poważaniem, Lekarz Włodzimierz Bodnar, specjalista chorób płuc, pediatra w NZOZ “Optima” w Przemyślu.

Dr Zbigniew Hałat OSTRO: Nazizm, komunizm, kowidianizm.

O kowidianizmie: betonuje ludziom usta

W rozmowie z portalem DoRzeczy.pl dr Zbigniew Hałat, lekarz epidemiolog i były wiceminister zdrowia, odniósł się m.in. do wprowadzanych przez rząd warszawski koronarestrykcji i limitów. Jak podkreślił, po wcześniejszych systemach totalitarnych „teraz przyszedł czas na kowidianizm”.

– Dajmy sobie wreszcie spokój z zezwoleniami na nasze organizowanie się. Np. fakt, że stowarzyszenie niepobierające żadnych korzyści z tytułu pełnienia swojej misji musi posiadać jakieś numery ewidencyjne i składać sprawozdania, to kompletny absurd – wskazał dr Hałat.

Jak podkreślił, ludzie „mają prawo się zrzeszać”. – Mamy prawo spotkać się w kawiarni lub pubie w trzy, pięć czy dziesięć osób i to jest nasza sprawa. Jeżeli ktoś uważa inaczej, to jest klasycznym totalitarystą – mówił.

Po wcześniejszych systemach totalitarnych takich jak nazizm i komunizm teraz przyszedł kowidianizm. Ma on różne oblicza, m.in. knebluje, wręcz betonuje ludziom usta wskazał.

Jak wyjaśnił, w jego przypadku objawiło się to dożywotnią utratą dostępu do Twittera – „tylko za to, że zgodnie z dorobkiem zawodowym lekarza medycyny specjalisty epidemiologa przekazywałem zainteresowanym informacje głównie ze świata medycyny”.

Dr Hałat wyliczał, że to samo dzieje się też w serwisie YouTube.

– Dzisiejsza cenzura jest dokładnym odpowiednikiem stalinowskich metod. Dawniej przed egzekucją krzyczano „niech żyje Polska”, a dzisiaj krzyczymy „niech żyje medycyna” – wskazał.

– Nam, lekarzom, dokłada się do tego egzekucję zawodową, np. wzywa się nas na nieuprawnione przesłuchania przed Izbę Lekarską i za pomocą argumentów wziętych z sufitu odbiera się nam prawo do wykonywania zawodu. W ten sposób odbiera się ludziom lekarzy, którzy mają ratować życie i zdrowie.

Jeżeli ten aspekt jest nieważny, to niech politycy powiedzą o tym wprost. Co tam oni, pies z nimi tańcował – dodał.

https://nczas.com/2021/12/31/dr-halat-ostro-o-kowidianizmie-betonuje-ludziom-usta/ 31 grudnia 2021

Globalne fiasko szczepień covid i działań przeciw pandemicznych

Masowe szczepienia covid oraz skandaliczne zaniedbania w opiece medycznej skutkują bezprecedensowym wzrostem umieralności Polaków. Aktualne dane GUS o tygodniowych zgonach w Polsce w zestawieniu z 3 poprzednimi latami zilustrowane są na ryc. 1. W latach 2018 i 2019 umierało tygodniowo średnio ok. 8000 osób, a w okresie z zimowym 9000-10 000. W 2020 r. wystąpił jeden bardzo duży jesienny szczyt umieralności. W 45 tyg. umieralność wzrosła do 16 000, czyli się podwoiła w stosunku do tej w okresach letnich. W 2021 r. obserwujemy dwa duże szczyty zgonów: w tygodniach 13-15 i 47-49, kiedy liczby tygodniowych zgonów dochodziły do 13 829 (wiosna) i 12 752 (jesień). Łącznie w
2019 r. zmarło 418 147 Polaków, w 2020 – 485 259, a w 2021 do 51 tyg. – 505 000. Czyli w 2020 zmarło nadmiarowo 67 112 Polaków, a w 2021 już ponad 19 741 więcej niż w r. 2020. Do końca roku, ta liczna znacznie wzrośnie. Te zatrważające dane pokazują, że w roku masowych szczepień na covid zmarło dużo więcej Polaków niż w roku bez szczepień. I to dowodzi całkowitego fiaska covid szczepionek.
Dziś już wiemy, że zgony w 2020 r., które złożono na karb covida, najczęściej wynikały z zaniechania skutecznego leczenia chorych, które było dostępne i opisane przez światowych lekarzy (hydrochlorochina, amantadyna, iwermektyna z suplementami). Celowe blokowanie tych środków leczniczych przez polski rząd jak i rządy wielu innych krajów wskazuje na globalny ludobójczy spisek dla zysków oraz w celu depopulacji. Natomiast dwa szczyty zgonów w 2021 mają wyraźny związek ze szczepieniami covid. Wiosną szczepiono Polaków najbardziej intensywnie i wtedy zmarło najwięcej osób, a jesienny szczyt zgonów, który trwa nadal, wynika prawdopodobnie z opóźnionych powikłań poszczepiennych, ostrych powikłań po dawce przypominającej, oraz utrzymujących się praktyk odmowy leczenia wielu chorych.
Do 30.12.2021 do VAERS zgłoszono 20 622 zgony po szczepieniach covid w USA i Europie, tzn. było ich ok. 100 razy więcej, czyli ponad 2 miliony. Zgłoszono też 983 758 powikłań poszczepiennych, a do bazy Vigiaccess – 2 873 250, czyli było ich blisko 300 milionów. Jeszcze nigdy w historii ludzkości rządy i medycyna nie spiskowały z kartelami farmaceutycznymi na tak wielką skalę, jaką obserwujemy w przypadku sztucznie wygenerowanej pandemii covid oraz fałszywych szczepień przeciw tej chorobie, będących w istocie zabójczymi broniami biologicznymi. (Tab. 1 i 2) Zapewne większość osób słyszała już o ukrywanych przez koncerny farmaceutyczne niezwykle toksycznych składnikach szczepionek covid – nanocząstek tlenku i wodorotlenku grafenu. Ich obecność w szczepionkach została stwierdzona przez kilku niezależnych badaczy: hiszpańskiego prof. Pablo Campra, amerykańskiego Roberta Younga, oraz niemieckiego dra
Andreasa Noacka – najwybitniejszego światowego eksperta of grafenu.

https://greatmountainpublishing.com/2021/12/02/expert-reportedly-killed-after-he-publicly-revealed-that-graphene-hydroxide-is-in-covid-19-vaccines-and-warned-of-its-dangers/

Dr Noack ujawnił światu w dokumentalnym filmie, że wszystkie przebadane zachodnie szczepionki covid (Pfizer, Moderna, Astrazeneca, i Janssen) zawierają nanocząstki grafenu, które po wstrzyknięciu do mięśnia, przedostają się do krwio-obiegu, gdzie zachowują się jak żyletki, przecinając śródbłonek naczyń krwionośnych, powodując wewnętrzne krwotoki, zatory, zawału serca, udary mózgu i uszkodzenie wszystkich organów. I to prawdopodobnie jest bezpośrednią przyczyną masowych zgonów po tych szczepieniach. Kilka godzin po ujawnieniu tej strasznej prawdy dr Noack został zamordowany. (Warto posłuchać wywiadu z prof. Z. Hałatem na ten temat w PL1.TV https://warszawskagazeta.pl/)
Producenci tych ludobójczych szczepionek oraz ich rządowi i medialni agenci zaprzeczają obecności grafenu w szczepionkach covid, choć w literaturze naukowej figuruje ponad 100 publikacji począwszy od r. 2013, opisujących stosowanie nanocząstek grafenu jako adiuwantów szczepionek. Publikacje dowodzą wielkiej ich toksyczności grafenu dla wszystkich organizmów na poziomach organów, tkanek, komórek, struktur wewnątrz-komórkowych i genomu.
Jest niewyobrażalne, jak preparaty o tak wielkiej szkodliwości zostały zatwierdzone do masowego stosowania przez światowe i krajowe instytucje zajmujące się kontrolą środków medycznych bez żadnych dowodów ich bezpieczeństwa i wobec bardzo wielu dowodów ich toksyczności. Nie wiadomo, jaki będzie los osób, które zostały nimi okaleczone. Czy ich organizmy w jakiś sposób uporają się z toksycznym balastem grafenu i wirusowego biała kolcowego, czy będą powoli dogorywać obarczeni wieloma chorobami poszczepiennymi. Dla pozostałych, nadal zdrowych osób, jedynym ratunkiem jest unikanie tych pseudo-szczepionek jak ognia.

Tab. 1.
Zgony zgłoszone do bazy VAERS po szczepieniach covid w różnych grupach wiekowych, głownie w USA i UE. Ponad 20 000 zgonów zgłoszonych = ok. 2 miliony zgonów w rzeczywistości.

Tab. 2. VAERS: Powikłania zgłoszone po szczepieniach covid

Po co nam Polska? Bądź Szopenem, nie Golemem!

Jarosław Zadencki

Wprowadzenie

O tempora, o mores!

Jakiś czas temu krakowska Fundacja im. Zygmunta Starego poprosiła mnie o udział w ankiecie pt. „Po co nam Polska?” Zgodziłem się chętnie i wysłałem moją odpowiedź. Ku mojemu zdziwieniu Fundacja odmówiła opublikowania mojego tekstu motywując to tym, że w wypowiedzi mojej wzmiankowanych jest kilka leków, mogących pomóc chorym na covida, a które to Fundacja uznała za nieskuteczne i niesprawdzone (tak jakby eksperymentalne preparaty genowe wstrzykiwane ludziom były sprawdzone i skuteczne). Co więcej, według Fundacji podanie przeze mnie nazwy tych leków reklamuje je, a co za tym idzie, doprowadza w konsekwencji do nabijania kabzy Big Pharmie.

Motywacja ta, jest moim zdaniem, odrobinę zadziwiająca i zaskakująca. Moim celem przecież nie było bynajmniej zwiększanie zysków karteli farmaceutycznych, a tylko zwrócenie uwagi na fakt, że istnienie leków często pomagających w przezwyciężaniu choroby zwanej covidem powoduje, niejako z automatu, że nie istnieją jakiekolwiek podstawy do wprowadzenia na gwałt na rynek tzw. szczepionek (w trybie nagłym – niech sobie spokojnie Big Pharma te produkty testuje w swoich laboratoriach jeszcze dobrych kilka lat).

Co więcej, nie tylko nie jestem jakimś podprogowym handlarzem preparatów medycznych czy miłośnikiem karteli farmaceutycznych, ale stoję na stanowisku, że za obecny państwowy terror covidowy i aparthaid sanitarny odpowiedzialna jest w dużej mierze mafia medyczno-farmaceutyczna (naturalnie nie tylko ona, ale jej rola jest na pewno znacząca).

Ponieważ, jako ludzie i jako Polacy, jesteśmy obecnie w bardzo trudnej sytuacji, ważnym jest, aby każdy głos ostrzegający przed zbliżającą się katastrofą był słyszany. Dlatego też zdecydowałem się na rozpowszechnienie tej wypowiedzi pomimo odrzucenia jej przez wspomnianą Fundację.

Oto tekst mojej odpowiedzi na ankietę:

Pytanie „Po co nam Polska?” należy do rodzaju pytań odrobinę dziecięcych i naiwnych, a więc z jednej strony oczywistych ale z drugiej strony, po chwili zastanowienia, pytania tego rodzaju są pytaniami dosyć trudnymi, zmuszającymi do głębszego zastanowienia.

Najprostsza odpowiedź na pytanie jest taka, że Polska jest nam po to potrzebna byśmy byli Polakami czyli ludźmi o pewnych specyficznych cechach wynikających z przynależności do pewnego narodu i zamieszkujących pewne terytorium.

Polska więc jako idea (mająca swoje źródło w konkretnej populacji i konkretnym terytorium) jest nam niezbędnie potrzebna do samoidentyfikacji zbiorowej, do zachowania naszej tożsamości. A bez tożsamości, czy to płciowej, zawodowej, duchowej czy narodowej nie ma zdrowej, harmonijnej osobowości. Tak więc kultura, język, religia i matka – ziemia tworzą podstawy tego, w jaki sposób postrzegamy nas samych i świat wokół nas. Bez tych korzeni jesteśmy chwiejni i podatni na burze dziejowe, zawirowania ideologiczne, ataki histerii medialnych i wojen informacyjnych.

Mówiąc więc krótko i węzłowato: Polska jest nam potrzebna po to, abyśmy byli kreatywnymi, harmonijnymi, otwartymi na świat i jednocześnie pewnymi siebie ludźmi.

Ale to nie wszystko. W dzisiejszych czasach, czasach Ragnarök, czasach, w których ważą się losy świata, Polska, tak jako idea i jako konkret, jest przede wszystkim dla nas tarczą ochronną przed zakusami „globalistycznych czcicieli wulkanów”. Dzisiaj wiemy po co nam tak naprawdę potrzebna jest Polska, a mianowicie po to, aby móc przeżyć, przetrwać globalistyczną pożogę, globalistyczny coup d`etat, o którym tak mądrze pisze abp Carlo Maria Vigano, a która obecnie objęła prawie cały świat.

Pytanie więc o Polskę to pytanie o tożsamość, o jej zachowanie przede wszystkim w trudnych czasach.

To, z czym mamy do czynienia w dniu dzisiejszym, nie ma najprawdopodobniej precedensu w całej historii ludzkości (takiej jaką oficjalnie znamy). Mamy mianowicie do czynienia z dążeniem „sił ciemności” do eksterminacji wszelkich tożsamości, w tym oczywiście i narodowej. Wynikiem tych dążeń globalistycznej elity (nazywanej czasami sektą śmierci lub jak mówił Jan Paweł II – cywilizacją śmierci) będzie stworzenie systemu niewolniczego, w dużej mierze mającego charakter transhumanizmu. System ten poprzedzony będzie depopulacją i unicestwieniem dysydentów nie godzących się na rolę biorobotów. Ideologię tego systemu, do którego dążą „czciciele wulkanów” można nazwać neobolszewizmem (m. in. prezydent W. Putin wskazał na podobieństwa dzisiejszej sytuacji do bolszewizmu w Rosji w latach 20-tych i 30-tych XX wieku).

Każda więc obrona naszej tożsamości płciowej, duchowej czy narodowej jest obowiązkiem każdego, komu na sercu leży przetrwanie gatunku ludzkiego, naszej cywilizacji, naszej religii, naszej kultury, naszych bliskich. To, z czym mamy dzisiaj do czynienia, to prawdziwe zagrożenie egzystencjalne. Nasza polskość musi być jednym z najważniejszych elementów walki o przetrwanie, miejmy nadzieję, walki o zwycięstwo.

Spróbujmy naszkicować zasadnicze dążenia i problemy kreowane przez elity światowe, przez ludzi możnych i wpływowych (Gates, Fauci, Schwab, Soros, Kissinger), banksterów, globalne korporacje i tych co za nimi stoją. Przypomnę, że w roku 2019 ukazała się książka mojego autorstwa pt. „Ragnarök. W obliczu anarcho-tyranii i chaosu ludów”, w której m. in. ostrzegałem przed zbliżającym się końcem cywilizacji Zachodu, cywilizacji europejskiej. Nie spodziewałem się, że ten proces destrukcji nastąpi tak szybko i będzie przebiegał w tak nieprawdopodobnym tempie. Przypomnę tylko, że rozdział 4 zatytułowany jest „Przeciw dehumanizacji człowieka i świata”, w którym starałem się przestrzegać przed nadchodzącą Apokalipsą, a więc przed zagładą naszej europejskiej kultury i przed systemem anarcho-tyranii, który w konsekwencji musi prowadzić do powszechnej i totalnej niewoli. Moje ostrzeżenia okazały się uzasadnione. Dzisiaj, tj. pod koniec 2021 r. stoimy na skraju przepaści. Jeśli się jak najszybciej nie cofniemy i nie zrozumiemy naszych błędów, runiemy w otchłań bezwzględnej, antyludzkiej despocji. To, co kiedyś wydawało się zwykłym science fiction albo czarnowidztwem, na naszych oczach staje się rzeczywistością.

Żyjemy w czasach, w których ważą się losy nie tylko Polski ale całej Europy i świata. Zło, w formie dążenia globalistycznych elit do stworzenia systemu niewolnictwa powszechnego (światowego), przy pomocy technokracji i transhumanizmu, wydaje się niezwyciężone.

Jak o tym pisałem w swojej książce „Ragnarök…”, jednym z największych zagrożeń w sferze politycznej życia zbiorowości jest technokratyzm, a więc odrealnienie fenomenu władzy poprzez techniczne, prawnicze, statystyczne i propagandowe manipulacje. Władza technokratyczna, anonimowa, wszechpotężna i totalna używa do ukrycia swego zachłannego charakteru maski „nauki”, aby stać się, niejako in blanco, bezkarną. Jakżeż bowiem można w wypadku poważnych krzywd, jakie ludziom, narodom zostały wyrządzone, pociągnąć do odpowiedzialności abstrakcyjne pojęcie, jakim jest na przykład niewidzialny wirus? Czy dane statystyczne można obciążyć winą za katastrofę gospodarczą? Czy technikę audiowizualną można ukarać za demoralizację ludzi? Czy procedurom prawnym można zasadnie zarzucić sprzyjanie panoszącemu się bezprawiu?

Władza technokratyczna jest więc w rzeczywistości ostatecznym zwycięstwem szeroko rozumianej techniki (w tym socjotechniki) nad człowiekiem. Ale przecież nie trzeba wielkiej przenikliwości, aby stwierdzić, że ktoś przecież tych technik używa, ktoś nimi steruje, ktoś przez nie narzuca swoją własną wolę innym, ktoś, krótko mówiąc, rządzi. Ale kto? That is the question!

Technokratyzm jest więc plagą dlatego, że zastępuje władzę widzialną – władzą niewidzialną, a otwartą przyłbicę – konspiracyjnym kostiumem. A czyż władzę, obawiającą się odsłonięcia swojego prawdziwego oblicza, nie należy nazwać władzą w całym tego słowa znaczeniu nieprawomocną?”

Przypomnijmy sobie pewien ciąg wydarzeń tylko z ostatnich 20 lat, żeby rozsypane puzzle mogły ułożyć się w całość. Zacznijmy od 2001 r. i osławionej operacji fałszywej flagi 9/11, której celem było doprowadzenie do permanentnej wojny na Bliskim Wschodzie, destrukcji istniejących tam państw i wywołanie chaosu, który kosztował podatników amerykańskich i innych krajów NATO-wskich miliardy, jeśli nie biliony dolarów. Wojny te trwają do dziś i cały czas trzeba je finansować (każdy wie, że wojny są bardzo drogą „rozrywką”, a przy tym generują ciągle nowe fale migracji ludności w kierunku Europy).

Oprócz wojen celem 9/11 było stworzenie tzw. prawodawstwa antyterrorystycznego, skutkującego zapoczątkowaniem totalnej inwigilacji obywateli amerykańskich i nie tylko amerykańskich. Przypomina się tu fakt, że po zabójstwie szefa leningradzkiej organizacji partyjnej Kirowa, Stalin rozpoczął Wielki Terror w ZSRR.

Po 9/11 następuje operacja histerii klimatycznej, „zagrożeń” związanych z emisją CO2, dążenie do ograniczenia ludzkiej wolności i aktywności na rzecz tzw. zrównoważonego rozwoju, a w konsekwencji nowe światowe opodatkowanie ludzi, a więc w praktyce masowe zubożenie europejskiej klasy pracowniczej.

W 2015 r. na milionową skalę dochodzi do masowej inwazji młodych mężczyzn z krajów Trzeciego Świata na Europę. Demograficzny kształt państw europejskich zmienia się nie do poznania, a dalsze konsekwencje tego wydarzenia będą miały charakter zgodny z osławionym planem Kalergiego dla Europy.

I po tym wszystkim, jakby tego było mało, dochodzi do wybuchu „bomby atomowej” – plandemii covidowej, której celem jest z jednej strony stworzenie atmosfery strachu i zagrożenia, w wyniku którego wszelkie działania rządu będą przyjmowane z akceptacją, z drugiej zaś strony plandemia ta ma ukryte cele, całkowicie niezwiązane z problematyką medyczną.

Pokrótce: test PCR jest testem fałszywym i jest wykorzystywany do sterowania statystyką zakażeń w celu zwiększenia lub zmniejszenia poziomu strachu w społeczeństwie. Jego likwidacja spowoduje zakończenie tzw. pandemii. Maski na twarzy, dystans (anty)społeczny, maniakalne odkażanie rąk nie ma nic wspólnego z prawdziwą higieną a raczej z tresurą społeczeństw.

Niewydolność służby zdrowia i w wielu przypadkach jej brak pomocy dla ludzi chorych i cierpiących oraz zakazywanie skutecznego leczenia lekami takimi jak amantadyna, hydroxychlorochina czy ivermektyna ma charakter, nie bójmy się tego słowa, przestępczy. W szwedzkim periodyku lekarskim „Dagens Medicin” trzech lekarzy powołując się na opracowania naukowe stwierdziło, że pandemię można by zakończyć w ciągu jednej doby poprzez zastosowanie ivermektyny.

Uwieńczeniem tej histerii strachu, związanej z domniemanym wirusem jest dążenie mafii światowej do tzw. wyszczepienia całej ludności globu ziemskiego, łącznie z przymusem wstrzyknięcia eksperymentalnych preparatów „terapii” genowych ludziom niepokornym i świadomym ryzyka i negatywnych konsekwencji. Właśnie na dniach ukazała się ważna książka analizująca poczynania korporacji medyczno- farmaceutycznej autorstwa Roberta F. Kennedy`ego jr (syna zamordowanego brata prezydenta Johna Kennedy`ego – Roberta) pt. „Prawdziwy Antoni Fauci. Bill Gates, Big Pharma i globalna wojna z demokracją i zdrowiem publicznym”.

Celem tych różnorakich przedsięwzięć globalistów jest stworzenie sztucznego świata i sztucznego człowieka – cyfrowej cywilizacji. To, co obserwujemy i to, co czeka nas w najbliższym czasie (plagi, klęski żywiołowe, głód, wojny) to „bóle porodowe” nadchodzących czasów, czasów Kali Yugi. Niewykluczone nawet, że te wszystkie covidowe „wirusy” i „szczepionki” to broń biologiczna używana w toczącej się obecnie niewidzialnej wojnie przeciwko wszelkim formom życia naturalnego, będącej kontynuacją trwających już od lat działań zmierzających do genetycznej modyfikacji życia na naszej planecie (poczynając od roślin GMO).

Świat, jaki nam zaplanowali „czciciele wulkanów” to:

Po pierwsze, zniszczenie cywilizacji europejskiej, w tym transformacja chrześcijaństwa w jakąś formę religii ekumenicznej, noachickiej.

Po drugie – proletaryzacja Europy poprzez zniszczenie klasy średniej (panowanie wielkich korporacji finansowych).

Po trzecie – wprowadzenie na masową skalę cenzury, prześladowanie i represje dysydentów, łącznie z ich eksterminacją.

Po czwarte – likwidacja rodziny i płci (LGBT, feminizm, promowanie aborcji, środków antykoncepcyjnych i tworzenie życia w laboratoriach).

Po piąte – Wielki Reset Klausa Schwaba (likwidacja gotówki, jedna elektroniczna waluta światowa i realizacja hasła: Nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy!).

Po szóste – wprowadzenie chińskiego systemu kredytu społecznego (totalna inwigilacja obywateli połączona z oczekiwaniem całkowitego posłuszeństwa).

Po siódme – zniszczenie środowiska naturalnego poprzez sztucznie wywołane katastrofy ekologiczne.

Po ósme zaś – Internet Rzeczy i z nim związany transhumanizm, przekształcenie człowieka z istoty duchowej, tożsamościowej na cyborga – Golema – bezkształtnej, pozbawionej duszy, wolnej woli, a zarazem pozbawionej zdolności mowy i empatii istoty totalnie sterowanej przez nowoczesną technologię, sztuczną inteligencję AI.

Oto więc, kwintesencja Nowego Porządku Światowego (NWO) i Czwartej Rewolucji Przemysłowej, do której tak nas namawia Klaus Schwab i jego ferajna. Miejmy nadzieję, że ich pomysły nie staną się rzeczywistością a ich samych pochłonie piekło, a duch polskiego i europejskiego rycerstwa w końcu się obudzi i powstrzyma zapędy globalistycznych nihilistów.

Po co nam Polska więc?

Odpowiadam: Polska jest po to, abyśmy byli Polakami a nie Golemami.

Niech naszą ripostą na zakusy „czcicieli wulkanów”i innych sił ciemności będzie arcypolskie zawołanie: Bądź Szopenem, nie Golemem!

Fot.1 Fotografia F. Szopena, Fot.2 Pomnik Golema w Poznaniu

Nagonka na lekarzy upadła: Sąd Lekarski odmówił zawieszenia naszego prawa wykonywania zawodu.

Oświadczenie dr n. med. Doroty Sienkiewicz

Dziś odbyła się druga cześć przerwanego 18 października 2021 r. posiedzenie Sądu Lekarskiego w Łodzi w sprawie zawieszenia moich uprawnień oraz uprawnień lek. med. Piotra Rossudowskiego (jesteśmy członkami Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców).

Na podstawie art. 77 ustawa o izbach lekarskich rzecznik odpowiedzialności zawodowej domagał się tymczasowego zawieszenie prawa wykonywania zawodu przez lekarzy za głoszone poglądy przedstawione m. in. na konferencji założycielskiej Polskiego Stowarzyszenia Niezależnych Lekarzy i Naukowców. Poglądy miały być nieprawdziwymi informacjami uzasadniającymi tezę: „my się nie szczepimy na C-19”, tj. o naruszenie art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty w zw. z art. 71 i art. 57 ust. 1 Kodeksu Etyki Lekarskiej.

Sąd Lekarski w Łodzi odmówił zawieszenia naszego prawa wykonywania zawodu.

Uważam, że każdy, w tym również osoba wykonująca zawód lekarza, ma prawo korzystać z wolności słowa. Wolność wypowiedzi gwarantuje art. 54 Konstytucji RP i wiele innych aktów prawnych, np. Powszechna Deklaracja Praw Człowieka (art. 18), Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (art. 19), Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności (art. 10).

Europejski Trybunał Praw Człowieka wielokrotnie zwracał też uwagę na zbyt wąską interpretację prawa do krytyki i wolności słowa przez polskie izby lekarskie. W wyroku z dnia 18 października 2011 r. ETPCz w sprawie Bożeny Sosinowskiej (skarga nr 10247/09) wskazał, że interpretacja Komisji Etyki Lekarskiej, co do zakazu jakiejkolwiek krytycznej wypowiedzi w zawodzie lekarza, jest niezgodna z prawem do wolności wypowiedzi.

Na podobnym stanowisku stoi również Rzecznik Praw Obywatelskich, który w piśmie z dnia 5 maja 2021 r. adresowanym do organów samorządu lekarskiego zaznaczył:

„Równocześnie jednak prezentowanie poglądów, które nie pozostają w zgodzie z przeważającym stanowiskiem nauki, jeśli tylko znajdują oparcie w rzetelnych badaniach naukowych, nie może – w ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich – prowadzić do podejmowania względem lekarzy działań dotyczących odpowiedzialności zawodowej. Ograniczenie możliwości prezentowania naukowych, choć mniejszościowych twierdzeń, może bowiem mieć negatywny wpływ na rozwój działalności naukowej, która dążyć winna do zgłębienia prawdy, tj. „ustalenia obiektywnie weryfikowanego opisu rzeczywistości” (M. Safjan, L. Bosek, Konstytucja RP. Tom I. Komentarz do art. 1086, Legalis)”.

Dzisiejsze orzeczenie Sądu Lekarskiego jest bardzo ważnym orzeczeniem. Uważamy, że należy rozpocząć dyskusję dotyczącą polityki przeciwdziałania c-19. W zeszłym roku Polska odnotowała ponad 140 tyś. tzw. „nadmiarowych zgonów” niezwiązanych z c-19. Całkowicie niezrozumiałe jest unikanie dyskusji w sytuacji, gdy mamy do czynienia z nowymi zjawiskami w naszym życiu społecznym jak np. lockdown, próba wprowadzenia segregacji, utrudnione korzystanie ze służby zdrowia, czy też przedłużająca się pandemia również w populacjach o bardzo wysokim wskaźniku zaszczepienia, czy też szczepienie dzieci od 5 roku życia produktem o nieznanych działaniach ubocznych w perspektywie długoterminowej. To również czas, aby rozpocząć zmiany w samorządzie lekarskim. Wychodząc temu na przeciw PSNLiN przygotowuje projekt ustawy obywatelskiej, której celem będzie dobrowolna przynależność do samorządu lekarskiego.

Domagamy się dyskusji.
Prosimy o pomoc w realizacji celów Stowarzyszenia. #oświadczenie #PSNLIN #zawódlekarza

Japan Puts Warnings on COVID Jabs

Japanese Researchers Warn of Blood Clots, Death After Jabs

Japan has taken steps to warn its citizens about serious side effects linked to COVID-19 injections.1 They’ve added a label to the jabs, warning about the risk of myocarditis — inflammation2 of the heart muscle that can cause symptoms similar to a heart attack, including chest pain, shortness of breath, abnormal heartbeat and fatigue.

The U.S. Centers for Disease Control and Prevention states on their website, “Myocarditis and pericarditis have rarely been reported, especially in adolescents and young adult males within several days after COVID-19 vaccination.”3

Further, in June 2021, the U.S. Food and Drug Administration added a warning to patient and provider fact sheets for the Pfizer and Moderna jabs about the “suggested increased risks of myocarditis (inflammation of the heart muscle) and pericarditis (inflammation of the tissue surrounding the heart) following vaccination.”4

Unlike in the U.S., however, Japan is taking measures to monitor and report all side effects to the unprecedented jabs.

Japan Has Strict Reporting Requirements for Jab Side Effects

In Japan, strict legal reporting requirements are in effect for side effects that occur within 28 days of receiving a COVID-19 injection. Hospitals must report, in detail, any adverse effects that occur within that time period.

Japan’s Ministry of Health reported that, as of November 14, 2021, for every 1 million males who received the Moderna COVID-19 injection, 81.79 youths between the ages of 10 and 19 developed myocarditis or pericarditis, as did 48.76 men in their 20s.5

For Pfizer’s COVID-19 jab, 15.66 out of every 1 million 10- to 19-year-old males who received the jab suffered from myocarditis or pericarditis, along with 13.32 of males in their 20s.6 Due to the risk of myocarditis, Britain’s Joint Committee on Vaccination and Immunization (JCVI) recommended against COVID-9 injections for healthy 12- to 15-year-olds. JCVI member Adam Finn told Reuters:7

“… the number of serious cases that we see of COVID in children this age are really very small. There are uncertainties about the long-term implications of (myocarditis), and that makes the risk-benefit balance for these children really quite tight and much tighter than we would be comfortable to make the recommendation.”

In the U.S., where COVID-19 injections are recommended for ages 5 and up, the CDC stated it is “conducting surveys of patients (or their parents or guardians) and health care providers to gather information about myocarditis after mRNA COVID-19 vaccination” and “contacting people who meet the case definition for myocarditis following mRNA COVID-19 vaccination.”8

As of December 8, 2021, 1,908 reports of myocarditis or pericarditis had been reported to the Vaccine Adverse Event Reporting System (VAERS) following COVID-19 jabs, typically among male adolescents and young adults.9 December 17, 2021, just 51 days after approving the shots for children ages 5 to 11, the CDC reported10 that it had so far received reports of eight cases of myocarditis in that age group.

Past investigations have shown only between 1%11 and 10%12 of adverse reactions are ever reported to VAERS, which is a passive, voluntary reporting system, so the actual number could be much higher.

In its approval letter for Comirnaty (Pfizer’s COVID-19 injection), the FDA ordered Pfizer to conduct research to investigate the risk of inflammation in and around the heart, as voluntary reporting mechanisms are insufficient.13

The FDA accepted Pfizer’s suggested timetable for the post-approval study to evaluate incidence of heart and heart sack inflammation, which includes the submission of an interim report at the end of October 2023, a study completion date of June 30, 2025, and submission of a final report October 31, 2025.

Japan Says No to Vaccine Mandates, Discrimination

In stark contrast to much of the rest of the globe, Japan stands against compulsory vaccination. Japan’s Ministry of Health includes a “consent to vaccination” section on its website, which states mandatory vaccination and discrimination against those who choose not to be vaccinated are not advised. This includes at workplaces, which are told not to force anyone to get injected:14,15

“Although we encourage all citizens to receive the COVID-19 vaccination, it is not compulsory or mandatory. Vaccination will be given only with the consent of the person to be vaccinated after the information provided.

Please get vaccinated of your own decision, understanding both the effectiveness in preventing infectious diseases and the risk of side effects. No vaccination will be given without consent. Please do not force anyone in your workplace or those who around you to be vaccinated, and do not discriminate against those who have not been vaccinated.”

The page even links to “human rights counseling in foreign languages,” which details what to do if faced with vaccine discrimination in the workplace.16 Japan is standing out as a protector of informed consent and medical freedom, during a time in history when many other countries are opting for totalitarian control. Rair Foundation explained:17

“Doctors worldwide have echoed Japan’s health authority warnings about the gene-therapies side effects. However, this kind of proper informed consent has cost many doctors in western nations their licenses to practice medicine. The government has accused these doctors of spreading ‘vaccine hesitancy.’

Furthermore, while Japan allows its citizens to choose whether to be injected with the experimental gene-therapies, other countries are forcing citizens to receive the jab. For example, in February 2022, Austria will mandate the injections. Citizens who refuse will face heavy fines and up to one year in prison.”

Japanese Researchers Warn of Blood Clots, Death After Jabs

Reports of both cerebral venous sinus thrombosis and intracranial hemorrhage (ICH) have been reported following COVID-19 shots, including both fatal and nonfatal cases. In a commentary published in the Journal of Pharmaceutical Policy and Practice,18 Japanese researchers revealed that, as of May 2021, 10 deaths were reported following the shots — and the manner of deaths raised a red flag.

Among the five men who died, it was from causes other than stroke, but four of the five women who passed away died from ICH. “This imbalance is incompatible with the mortality data on cardiovascular diseases in the National Statistics, which show no apparent disparity between sexes or between hemorrhagic and ischemic stroke,” they wrote.19

Their analysis revealed “a disproportionately high incidence of death by ICH in Japanese women who received tozinameran [Pfizer’s COVID0-19 shot], suggesting a potential association of ICH with the vaccine.”20 They also believe that a causal link between the deaths from ICH and the shot is possible and warrants further study. Others have also warned that blood clot formation with mRNA vaccines is inevitable.

The mRNA COVID-19 injections affect your body at the cellular level.21 In each dose of the Moderna COVID-19 shot are 40 trillion mRNA — or messenger RNA — molecules. Each mRNA “package” is designed to be absorbed into your cell, but only 25% stay in your arm at the site of the injection. The other 75%, is collected by your lymphatic system and fed into your circulation, Dr. Charles Hoffe, a family physician from Lytton, British Columbia, said.

The cells where mRNA is absorbed are those around your blood vessels — the capillary network, which are the tiniest blood vessels in your body. When the mRNA is absorbed into your vascular endothelium — the inner lining of your capillaries — the “packages” open and genes are released. Each gene can produce many COVID-19 spike proteins, and your body gets to work manufacturing these spike proteins, numbering in the trillions.

Your body recognizes the spike protein as foreign, so it begins to manufacture antibodies to protect you against COVID-19, or so the theory goes. But there’s a problem. In a coronavirus, the spike protein becomes part of the viral capsule, Hoffe says, but when you get the shot, “it’s not in a virus, it’s in your cells.” The spike protein, in turn, can lead to the development of blood clots:22

“So it therefore becomes part of the cell wall of your vascular endothelium, which means that these cells, which line your blood vessels, which are supposed to be smooth so that your blood flows smoothly now have these little spiky bits sticking out.

So it is absolutely inevitable that blood clots will form, because your blood platelets circulate around in your vessels and the purpose of blood platelets is to detect a damaged vessel and block that damage when it starts bleeding. So when a platelet comes through a capillary and suddenly hits all these covid spikes that are jutting into the inside vessel … blood clots will form to block that vessel. That’s how platelets work.”

Japanese Study Reveals Adverse Events Following Jabs

In a preprint study released in October 2021, researchers from Nagasaki International University, Japan, studied adverse events that occur in young Japanese people following Moderna’s COVID-19 shot.23

Using data from 7,965 individuals, they found that 83% experienced local adverse events while 65% experienced systemic adverse events. Those particularly at risk included women, youth under the age of 20 — who often experienced adverse events after the first dose — and those who experienced adverse events after the first dose.

Such information is crucial to proper informed consent, something that not only has been lacking during the pandemic, but actively censored. It’s encouraging to see countries like Japan standing out in their efforts to get a true picture of how dangerous COVID-19 jabs may be. As Health Thoroughfare noted:24

“According to the latest reports, the country is reaffirming its commitment to adverse event reporting requirements to ensure all possible side effects are documented. These efforts from Japan’s health authority are in stark contrast to the measures taken by other countries to coerce citizens into taking the injection, downplaying side effects, and discouraging proper adverse event reporting.”

Source link https://newsconcerns.com/breaking-japan-puts-warnings-on-covid-jabs/ Frankie Davies On Dec 28, 2021