Dr Martyka UJAWNIA prawdę o szprycy. „Decydenci doskonale o tym wiedzieli na długo przed tym, kiedy zostało to oficjalnie ogłoszone”

dr Zbigniew Martyka, ordynator oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej, odniósł się m.in. do narracji o zbawiennym działaniu szpryc. Wyjaśnił, co tak naprawdę wiemy.

Paweł Zdziarski dopytywał dr. Martykę, dlaczego państwa z „wzorcowym” poziomem zaszprycowania zanotowały następnie gwałtowny wzrost pozytywnych wyników testów. W ocenie lekarza wyjaśnienie tego zjawiska jest dość proste.

Przypomniał, że wiosną 2021 roku przestrzegał, że „wbrew propagandzie Covid-19 jest chorobą sezonową, wirus mutuje i szczepienia rozpoczęte po sezonie zachorowań prawdopodobnie nie dadzą rezultatu w nowym sezonie, czyli od października”. I wskazał, że właśnie tak się stało.

– Zastanawiające jest natomiast, dlaczego w społeczeństwach wysoko wyszczepionych ostatnia fala zachorowań jest niejednokrotnie wyższa, niż te sprzed okresu szczepień. Pozwala to wysnuć przypuszczenie, że po okresie względnej odporności, dawanej przez szczepionkę, następuje pogorszenie odporności w porównaniu do osób nieszczepionych. To tylko hipoteza, ale zdecydowanie uważam, że powinna być bardzo dokładnie zbadana – zaznaczył dr Martyka.

W odniesieniu do zapowiedzi czwartej dawki szprycy w Izraelu lekarz zgodził się, że jest to „błędne koło”. Jednocześnie podkreślił, że „nie jest to coś, czego się nie spodziewaliśmy”.

– Co więcej, nawet decydenci doskonale o tym wiedzieli na długo przed tym, kiedy został ten fakt oficjalnie ogłoszony opinii publicznej. Na początku maja tego roku, kiedy jeszcze wmawiano nam, że jesteśmy na ostatniej prostej, wystarczy się tylko zaszczepić – już wtedy władze wiedziały, że będą szczepić społeczeństwo co kilka miesięcy. Właśnie na początku maja został zaakceptowany przez Komisję Europejską nowy kontrakt z firmami Pfizer i BioNTech, przewidujący dostawę 1,8 miliarda dawek na lata 2021-2023. To jest umowa z jednym tylko producentem wskazał dr Martyka. Jak dodał, na terenie Unii Europejskiej mieszka niemal 448 mln ludzi.

– Podkreślam, ta umowa była negocjowana w czasie, kiedy nam wmawiano, że wystarczy się 2 razy zaszczepić. Już wtedy rządy doskonale sobie zdawały sprawę z tego, że to kłamstwo – dodał.

Dr Martyka odniósł się też do powtarzanych sloganów propagandowych o tym, że dzięki szprycy duża liczba zachorowań nie przekłada się na zgony. – Niestety nie mamy na to żadnych dowodów – skwitował.

Dr Martyka podkreślił, że należałoby się dokładnie przyjrzeć m.in. Singapurowi, gdzie przed akcją szprycowania umierało dziennie 1-2 osoby, natomiast przy zaszprycowaniu społeczeństwa na poziomie 85 proc. w obecnej „fali” jest 10-17 zgonów dziennie.

– Z drugiej strony mamy przykład Niemiec, gdzie po zaszczepieniu 70% społeczeństwa liczba zachorowań dwukrotnie przebiła liczby sprzed szczepień, natomiast liczba zgonów wyraźnie spadła – dodał.

W ocenie lekarza „nie można z całą pewnością powiedzieć, że dzięki szczepieniom duża liczba zakażeń nie przekłada się na zgony”. – Nie można też stwierdzić, że szczepienia przyczyniają się do zwiększenia liczby zgonów. To jest bardzo ważna rzecz, którą należy dogłębnie zbadać – wskazał dr Martyka.

https://nczas.com/2021/12/11/dr-martyka-ujawnia-prawde-o-szprycy-decydenci-doskonale-o-tym-wiedzieli-na-dlugo-przed-tym-kiedy-zostal-ten-fakt-oficjalnie-ogloszony/

=======================

Szczepienia nie zatrzymują transmisji ale przyczyniają się do lżejszego przebiegu choroby i do mniejszej liczby zgonów: vide Hiszpania, Portugalia i Włochy, Niemcy, Francja,UK.

Litwa – Już “Znak BESTII”

– sanitaryzm w pełni

Zła wiadomość jest taka, że ​​to się nie skończy. W rzeczywistości reszta świata może oczekiwać tego samego, ponieważ opinia publiczna jasno dała do zrozumienia, że ​​nie ma wystarczająco złej tyranii, aby naprawdę się zbuntować.

−∗−

W menu na dziś danie litewskie. To, co jeszcze do niedawna było zaledwie niedorzecznym koszmarem, dziś objawia się w pełni swojej grozy. I to w kraju będącym naszym sąsiadem i jednocześnie członkiem ‘cywilizowanej’ Unii Europejskiej. Mając na uwadze sytuację w Australii, Nowej Zelandii, Austrii, a teraz również na Litwie, chyba czas najwyższy zadać sobie pytanie czy tego właśnie chcemy…

Zapraszam do lektury.

____________________***____________________

Skrajny covidowy faszyzm na Litwie uniemożliwia życie osobom niezaszczepionym

Nadbałtycka Litwa wkroczyła w ósmy tydzień bardzo restrykcyjnej tyranii „Paszportów Covidowych”, a tamtejszy faszyzm jest poza wyobrażeniami.

Według doniesień, niezaszczepieni w tym kraju spotykają się z rosnącym ostracyzmem i rugowaniem z normalnego społeczeństwa. Pozbawia się ich lekarstw, opału i żywności – w zasadzie wszystkiego, czego potrzebują do życia.

Ludzie, którzy nie przyjęli szczepień, są również nachodzeni przez tajnych funkcjonariuszy policji, publicznie zastraszani, otwarcie krytykowani i pogardzani przez media. Innymi słowy, Litwa stała się piekielną krainą dla niepodporządkowanych.

Obecnie mówi się, że ten kraj ma najbardziej rygorystyczny reżim Paszportów Covidowych w całej Europie. A końca nie widać, ponieważ z dnia na dzień jest coraz gorzej.

„Bez przepustki moja żona i ja możemy wejść tylko do małych sklepów, które sprzedają głównie żywność, produkty farmaceutyczne, optykę lub artykuły rolnicze / zoologiczne” – jak poinformował pewien Litwin. „Gdziekolwiek indziej mamy zakazy”.

W chwili pisania tego tekstu osobom bez Paszportów Covidowych na Litwie nie wolno wchodzić do centrów handlowych ani dużych supermarketów. Mają też zakaz wchodzenia do sklepów odzieżowych.

„Nawet sklepy z używanymi rzeczami muszą egzekwować ten zakaz”, jak czytamy w raportach. „Nikt nie może kupić ani sprzedać bez przepustki”.

Sklepy ze sprzętem. Księgarnie. Zdrowie i uroda. Mnóstwo różnych sklepów. Bez przepustki nie wolno nam wejść. Zostaliśmy wygnani”.

Czy nadal sądzisz, że zastrzyki przeciw covid nie są częścią Znaku Bestii?

Do połowy października niezaszczepieni Litwini nadal mogli kupować żywność i lekarstwa. Jednak biurokraci rządowi uznali, że jest to zbyt pobłażliwe i zmienili zasady.

„Jeden klient na 30m2 to zbyt mało, aby znaczna część z tych sklepów mogła przetrwać” – ostrzegają.

„Przepisy biurokratów zmusiły sklepy do podjęcia decyzji: ratować własny biznes czy zabronić nam wstępu do nielicznych pozostałych placówek. Wiele sklepów – sieciowych i niezależnych – wybrało opcję zbanowania nas. Zabij lub zgiń”.

Teraz nawet mniejszym sklepom spożywczym nakazuje się egzekwowanie Paszportów Covidowych, w przeciwnym razie zostaną zamknięte. Właścicieli sklepów informuje się również, że muszą dopuszczać tylko jednego kupującego na każde 30 metrów kwadratowych powierzchni sklepowej, co sprawia, że ​​wiele biznesów jest nierentownych.

Na przykład sieć sklepów spożywczych Lidl ogłosiła 20 października, że ​​będzie obsługiwała tylko klientów „posiadających Przepustkę Możliwości” [Opportunity Pass]. Wszystkie sklepy Lidla na Litwie przestrzegają tego nowego ograniczenia.

„Rezultat: na wielu obszarach nie ma już gdzie kupić jedzenia bez przepustki”, jak ostrzegają raporty. „Supermarkety rugowały nas już od września. Teraz wyrzucają nas również małe sklepy. Jak więc kupić jedzenie? Online. Na stoiskach na świeżym powietrzu. Lub udać się do jednego z coraz bardziej malejącej liczby sklepów, które *jeszcze* nas nie wyrzucają.

Lokalne media wyjaśniły, że w większych miastach przed sklepami, które wciąż obsługiwały niezaszczepionych, tworzyły się długie kolejki. To było oczywiście zanim nowe nakazy zaczęły w pełni funkcjonować.

„Dla przestrzegających prawa obywateli, którzy nie posiadają Paszportu, pozostało niewiele możliwości robienia zakupów: zakupy online lub udanie się do kilku małych sklepów spożywczych z wejściami od strony ulicy, aptek lub targów na świeżym powietrzu”.

Prawie wszystkie apteki na Litwie prowadzą sprzedaż tylko z Paszportem, co oznacza, że ​​nie wolno im obsługiwać niezaszczepionych. A to oznacza, że każda niezaszczepiona osoba, która potrzebuje leku, nie będzie mogła go już otrzymać.

Stacje benzynowe są nieco mniej uległe, i jedna na pięć nadal obsługuje osoby niezaszczepione. W bankach wprowadzono środki segregacji, aby utrudnić proces obsługi klientom niezaszczepionym.

Nawiasem mówiąc, litewska policja popiera ten skrajny faszyzm. Teraz rutynowo ubierają się w cywilne ubrania, udając zwykłych klientów, tylko po to, by złapać sklepy na niesprawdzaniu Paszportów Covidowych.

Tajna policja w cywilu nachodzi teraz supermarkety i centra handlowe, zatrzymując ludzi by sprawdzić ich Paszporty Covidowe i dokumenty tożsamości, i potwierdzić czy dana przepustka jest ważna i należy do tej osoby” – jak możemy dowiedzieć się z raportów.

„Policja organizuje konferencje prasowe w tej sprawie. Rozmiary tych nalotów są oszałamiające. W zeszłym tygodniu ok. 200 funkcjonariuszy w cywilu dokonało nalotu na sklepy i centra handlowe. To 2,5% wszystkich oficerów w kraju. Przeprowadzili niespodziewane śledztwo na 11700 osobach. To 0,4% całej populacji”.

Gdzie to wszystko się skończy? Zła wiadomość jest taka, że ​​to się nie skończy. W rzeczywistości reszta świata może oczekiwać tego samego, ponieważ opinia publiczna jasno dała do zrozumienia, że ​​nie ma wystarczająco złej tyranii, aby naprawdę się zbuntować.

„To państwo policyjne”, ostrzegają raporty. „My kontra oni. Wyalienowanie. Zalegalizowana segregacja. Opinia, która jeszcze w 2019r była czymś odrażającym, w 2021r stała się głównym nurtem. Restrykcja za restrykcją, reżim Paszportów Covidowych zniszczył więzy, które łączą nas wszystkich w jedno społeczeństwo”.

__________________

Źródła tego artykułu obejmują:

TheReaderApp.com

NaturalNews.com

__________________

Extreme covid fascism in Lithuania is making it impossible for the unvaccinated to live, Ethan Huff, 06/12/2021

Uzupełnienia:

Katolicka Litwa i kary dla niezaszczepionych
Litwa, kraj głównie katolicki, zniewolony przez sowieckie gułagi i nazistowskie obozy koncentracyjne, prze do wprowadzenia ekstremalnych środków, by ‘ekskomunikować’ niezaszczepionych z normalnych zajęć życia codziennego.  […]

__________________

Dlaczego odmawiamy walki
Dla każdej walki, która wydaje się potencjalnie trudna lub nieprzyjemna, służalczy chrześcijanin jest gotów wymyślić szlachetnie brzmiącą wymówkę, by pozwolić złu triumfować. Wtedy po cichu czuje się dumny z siebie […]

__________________

Szczepionkowy apartheid? Stop szantażom!
Media głównego nurtu, które we współpracy z rządami forsowały narrację opowiadającą się za szczepionkami, unikały doniesień o rezolucji. W menu na dziś danie dodatkowe. Artykuł w Church Militant opisujący dekret […]

__________________

Ulegnij albo umieraj!
Te inteligentne dusze, które nadal odmawiają „szczepienia” – przygotujcie się na wykluczanie, denuncjacje, monitorowanie, groźby, wyrzucanie ze społeczeństwa, odmowę usług, nękanie i być może jeszcze coś gorszego, ale nie wycofujcie […]

__________________

Armia Nowej Normalności czyli dlaczego to robią
(…) w despotycznym społeczeństwie ludzie, którzy są najbardziej pozbawieni honoru, są najbardziej nagradzani. Nie potrzebują zasług, osiągnięć, umiejętności, ani nawet mózgu. Wszystko, co muszą zrobić, to sprzedać swoje dusze i […] https://www.ekspedyt.org/2021/12/10/litwa-sanitaryzm-w-pelni/ AlterCabrio, 10 grudnia 2021

Z cyklu „Opowieści o dobrych policjantach” – Wersja australijska

Jason Morgan „Wydaje się jakby do tego doszło z dnia na dzień”

Jacob Gissane jest australijskim policjantem z jedenastoletnim stażem. Jego dziadek był detektywem w Sydney i przepracował w policji trzydzieści jeden lat. Jacob kontynuował rodzinną tradycję, pracując w tym samym mieście co dziadek. Jacob przez większość swojej kariery zawodowej pracował w jednostce ogólnej, a później w jednostce prewencji.

Powołanie Gissane’a jest szlachetne również w innym wymiarze. Jacob powiedział mi podczas wywiadu pod koniec listopada, że rozpoczął pracę w policji, aby uzyskać stabilność, dzięki której będzie mógł założyć dużą rodzinę. On i jego żona Sarah, są gorliwymi katolikami. Swoją czwórkę dzieci uczą w domu. W trakcie narzeczeństwa byli członkami parafii Novus Ordo, dopóki przyjaciel nie zapoznał ich z tradycyjną łacińską Mszą Świętą. Jacob i Sarah zawarli ślub w tradycyjnym rycie rzymskim. Obecnie uczęszczają na Mszę Tradycyjną w pobliżu swojego domu.

Jacob Gissane, jednak nie pracuje już jako policjant. Z przykrością zrezygnował 13 listopada 2021 roku. Polecenie wydane przez komisarza policji Nowej Południowej Walii postawiło Gissane’a w bezpośrednim konflikcie z własnym sumieniem. Mógł wstrzyknąć sobie eksperymentalne serum wykonane z komórek abortowanych dzieci, albo mógł odejść z pracy z czystym sumieniem.

Po bezskutecznych próbach skierowania sprawy do sądu, pozostawiono mu trzy wyjścia: zrezygnować na własną prośbę, przyjąć szczepionkę lub zostać zwolnionym. Jacob Gissane zdecydował się przedłożyć wolę Bożą nad swoją własną.

Przez wiele miesięcy przed tym wydarzeniem, Gissane również był nękany niepokojem. Pandemia koronawirusa oraz rządowe blokady i restrykcje, których uzasadnieniem była pandemia, postawiły Jacoba w pozycji nie do obrony.

„Praca w policji w stanie Nowa Południowa Walia zaczęła przeradzać się w egzekwowanie przepisów covidowych”- opowiada Jacob. „Zostałem przydzielony do patrolowania lotnisk, a dwa razy do kontroli granicznych. Nagle wszystko kręciło się wokół covid, a nie ścigania przestępców. Mam wrażenie, że doszło do tego z dnia na dzień”.

„Jacob ciężko pracował, starał się budować swoją karierę” – dodaje Sarah. „Chciał zostać detektywem. Był skupiony na swojej pracy. Był jednak wyraźnie zaniepokojony ograniczeniami dotyczącymi covid, które kazano mu egzekwować. Zasugerowałam, abyśmy pomodlili się o radę do Świętego Józefa.”

Ukojenie na wsi

Modlitwy Gissanów do Św. Józefa zostały wysłuchane.

„Poczułem radość w sercu na myśl o perspektywie przeprowadzki na wieś” – opowiada Jacob. „Poczułem powołanie do skupienia się na naszej rodzinie, zamiast na mojej karierze”.

Wkrótce zrobili coś, o czym nigdy nie myśleli: opuścili Sydney. Gissanowie przeprowadzili się do małego prowincjonalnego miasteczka w Nowej Południowej Walii.

„Przez jakiś czas wszystko było w porządku” – mówi Sarah. „Jacob mógł bywać w domu na rodzinnych obiadach i kolacjach. Wydawało nam się, że najgorsze jest za nami”.

„Przez pewien czas polityka policji była tu łagodniejsza”, dodaje Jacob. „W szczytowym okresie lokdałnów w wariancie Delta, policjanci byli zachęcani do egzekwowania nakazów Covidowych. Ale ja nigdy nie wystawiłem mandatu za Covid. Wyglądało na to, że uda nam się przetrwać burzę.”

„Terroryści” i „Ekstremiści” na celowniku australijskiego rządu

„Ale właśnie wtedy lokdałny przyszły także do nas,” mówi Sarah. „Nasz stan przechodził na gospodarkę opartą na szczepieniach, a niezaszczepieni stali się obywatelami drugiej kategorii.”

„Jeden z moich krewnych był właścicielem kawiarni. Miał wątpliwości co do  przyjęcia szczepionki, więc z tego powodu został zmuszony przez rząd do zamknięcia kawiarni. Nie pozwolono mu prowadzić własnego biznesu, ponieważ znajdował się w ‘ognisku Covidu’. Zamknął swój biznes i zastanawia się, co robić dalej”.

„Pracodawca mojej matki również wydał dyrektywę w sprawie szczepionek” kontynuuje Sarah. ” Została zwolniona z pracy za nieprzestrzeganie przepisów. Wiem o dwóch innych osobach, które są w trakcie zwolnienia z pracy, ponieważ ich pracodawcy nakazali im szczepienie.”

„Wielu katolickich biskupów w Australii przyjęło tę samą postawę co rząd” – mówi Jacob. „Pętla się zaciskała”.

Jacob mówi mi, że wprowadzono poprawki do ustawodawstwa dotyczącego inwigilacji (Surveillance Legislation Amendment Identify and Disrupt Bill 2021), które dają policji więcej uprawnień wobec terrorystów. Uprawnienia te obejmują zakłócanie danych i przejmowanie kontroli nad osobistymi kontami na platformach internetowych, nie tylko w celu gromadzenia dowodów, ale także w celu „gromadzenia danych wywiadowczych”.

Niestety, ci, którzy sprzeciwiają się nakazom, są obecnie określani przez australijski rząd jako „ekstremiści”, co sprawia, że wielu miłujących wolność Australijczyków obawia się tego, jak te uprawnienia mogą zostać wykorzystane przeciwko nim w przyszłości.

Retoryka towarzysząca próbom zachowania wolności wywołuje kolejne reakcje ze strony rządu. Na przykład, australijska senator Pauline Hanson próbowała wprowadzić ustawę Covid-19 Vaccination Status (Prevention of Discrimination) Bill 2021, aby „przywrócić wolność Australii”, jak to ujęli jej zwolennicy. W odpowiedzi, senator Hanson i jej zwolennicy zostali nazwani „ekstremistami” podczas debaty nad proponowaną przez nią ustawą.

Komunizm” w Australii: Covidowe „Gry wojenne”, Aborygeni w obozach

Z zewnątrz sytuacja w Australii wygląda bardzo źle. Wiele amerykańskich serwisów informacyjnych, nawet mediów reżimowych, informuje o drakońskich warunkach narzuconych przez rząd australijski własnym obywatelom.

Wewnętrznie, jak się wydaje, sytuacja wygląda jeszcze gorzej.

„Na Terytorium Północnym”, mówi mi Sarah, „rząd zarządził, że ci, którzy są w bliskim kontakcie z zarażonymi i mają pozytywny wynik na obecność wirusa, zostaną przeniesieni do obozów kwarantanny”. Wielu ludzi żyjących w tych odległych zbiorowościach jest pochodzenia aborygeńskiego. Rząd nazywa takie obozy, „Centrum Narodowej Odporności”. 

„W Australii Zachodniej, mówi Sarah, policja przeprowadza pięciotygodniową akcję, chodząc od drzwi do drzwi, co nazywają misją ‘edukacyjną’, aby rozwiać błędne informacje i ‘zachęcić’ ludzi do przyjęcia szczepionki. Akcja jest zarządzana przez koordynatora d/s szczepień w Australii Zachodniej i stanowego koordynatora ds. sytuacji kryzysowych, Chrisa Dawsona. Sydney było świadkiem podobnych scen oraz jednych z najsurowszych lokdałnów w tym roku, nawet z zaangażowaniem australijskich sił zbrojnych wspierających policję.

„Sprowadza się to do tego” – kontynuuje Sarah – „że rząd pierwotnie wyznaczył cel szczepień na poziomie siedemdziesięciu procent, ale tylko dziesięć procent ludzi zakasało rękawy, aby się zaszczepić. Rząd użył więc przemocy, aby osiągnąć swój limit. Następnie kontynuował przesuwanie tego limitu. Teraz wyznaczają cele na poziomie nawet dziewięćdziesięciu pięciu procent”.

Minister Pracy, Stuart Ayres oświadczył na konferencji prasowej, że „wszyscy są odpowiedzialni” za otrzymanie zastrzyku wzmacniającego, jeśli „chcą pozostać w pracy”.

„Myśleliśmy, że żyjemy w demokracji”, kontynuuje Sarah, „ale teraz widzimy, że jest to komunizm pod fasadą demokracji„.

Jacob powiedział mi, że wojsko jest zaangażowane w pomoc policji w transporcie ludzi do obozów na Terytorium Północnym. Jak można sobie wyobrazić, nie sprzyja to złagodzeniu obaw Australijczyków, że ich kraj zamienia się w państwo policyjne. 

Większość australijskich stanów przygotowuje obozy do kwarantanny” – mówi Sarah. „Obawiamy się, jak mogą one zostać wykorzystane w przyszłości. Premier Wiktorii, Daniel Andrews, wspomniał, że obozy budowane w Wiktorii mogą być w przyszłości wykorzystane dla osób nieszczepionych. Australia jest w tym momencie naprawdę przerażającym miejscem do życia„.

„Niestety”, dodaje Jacob, „nasz rząd nie przestrzegał praw człowieka przez ostatnie dwa lata, a wśród Australijczyków panuje poczucie strachu w związku z tym, jak sprawy mogą eskalować w nadchodzących miesiącach”.

Wygląda na to, że wszystko to zostało zaplanowane” – mówi Sarah. „Zbudowali odpowiedni aparat i teraz tylko realizują plan. Od lat postępowcy i globaliści są umieszczani na kierowniczych stanowiskach, nie tylko w rządzie, ale w całym życiu społecznym.”

Pytam Gissanów, jak to tego doszło? Podobnie jak wielu Amerykanów, zawsze myślałem o Australii jako o kraju, mówiąc wprost, Krokodyla Dundee – radosnego i serdecznego ludu, który potrafi spojrzeć na każdą sytuację z dobrej strony. Znałem osobiście wielu Australijczyków i nie potrafię sobie przypomnieć żadnego, który nie byłby przyjazny, dobrze wychowany, otwarty i gotowy do pomocy przyjacielowi. Jak to się stało, że taki wspaniały kraj i ludzie znaleźli się w tak głębokim i ciemnym dole?

Jacob odpowiada, że przez lata Australia była podkopywana od wewnątrz przez rozpasaną moralność. Parady LGBT, ” Sodomicki karnawał” w Sydney, obsesja wielokulturowości, atakowanie twardego australijskiego ducha przez establishment, przygotowały naród do poddania się tyranii cowida.

Na krótką metę „gry wojenne” mogą dotyczyć tylko Covid, ale w dłuższej perspektywie jest już oczywiste, że globaliści stosują w Australii tę samą taktykę obłędu i dezorientacji, którą stosowali w wielu innych miejscach na świecie.

Żadnych wyjątków dla funkcjonariuszy policji i ANZACS (wojska australijskie i nowozelandzkie)

Rząd australijski, pod każdym względem, szybko umacnia swoją tyranię.

„To, co widzimy teraz, to całkowite lekceważenie przekonań religijnych i obaw dotyczących wpływu szczepionki na zdrowie.” – mówi mi Jacob.

„W Nowej Południowej Walii”, kontynuuje, „bardzo mała grupa z kilkunastu tysięcy policjantów otrzymała zwolnienie ze szczepionki. Wszystkie wnioski o zwolnienie oparte na przekonaniach religijnych lub etycznych otrzymały odpowiedzi odmowne. Wyglądało to tak, jakby władze nawet ich nie czytały.

„Kiedy wnioskodawcy dostarczali zaświadczenia lekarskie, poświadczające możliwe zagrożenie dla wnioskodawcy, gdyby miała lub miał przyjąć szczepionkę, biuro komisarza wysłało swoich własnych lekarzy do ‘przeglądu’ tych wniosków. Według mojej wiedzy, nawet wnioski z załączonymi listami lekarzy były odrzucane.”

Nie jest też tak, że Australijczycy przyjmują to traktowanie bez sprzeciwu. Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, w Australii odbywają się wielkie protesty przeciwko temu, co wielu określa mianem totalitaryzmu, komunizmu i tyranii władzy. Ale – podobnie jak w Stanach Zjednoczonych – establishment medialny w dużej mierze milczy na temat tych protestów.

„Około stu tysięcy ludzi wyszło na ulice w Sydney 20 listopada, aby zaprotestować przeciwko obowiązkowym szczepieniom i ogólnemu zamachowi na wolność Australijczyków” – mówi Sarah. „Prasa głównego nurtu zminimalizowała te ogromne manifestacje. Używają pejoratywnych określeń, takich jak ‘antyszczepionkowcy’ i ‘antyrządowi’ manifestanci. Te określenia dzielą społeczeństwo i odwracają uwagę od prawdziwych problemów, czyli utraty naszych wolności.”

Jacob wspomina Monicę Smit, która, jak czytelnicy The Remnant pamiętają, została uwięziona w Australii za zorganizowanie protestu przeciwko obowiązkowi szczepień. Smit została również aresztowana za relacjonowanie działań policyjno-administracyjnych swojego rządu w ramach swojej pracy dziennikarskiej.

Jednak nie wszyscy protestujący byli traktowani jednakowo.

„Antifa zorganizowała kontr-protest  w Melbourne” – mówi mi Jacob. „Zobaczyliśmy podwójne standardy. W poprzednich tygodniach widziano, jak policja używała gumowych kul wobec przeciwników szczepień. Kiedy w Melbourne tłumy Antify stały się agresywne wobec dziennikarza, kazano mu odejść, ponieważ zakłócał spokój. Protestującym z Antify pozwolono kontynuować protest pomimo ich agresywnego zachowania.

To wszystko  powoduje, że wielu Australijczyków z wielkim smutkiem patrzy na swój kraj. „Istnieje poczucie strachu przed publicznym wypowiadaniem się o tym, co się tutaj dzieje. Martwisz się o swoją rodzinę i o konsekwencje, jakie mogą wyniknąć z tego, co mówisz” – mówi Sarah.

„Zobaczyłam w Internecie zdjęcie z protestu, który odbył się 20 listopada w Sydney”, kontynuuje Sarah. „Był na nim weteran ANZAC, mężczyzna obwieszony medalami. Wyglądał jakby był weteranem wojny w Wietnamie”.

ANZACS to legendarni żołnierze z Australii i Nowej Zelandii, którzy walczyli z ogromnym męstwem w kampaniach pierwszej i drugiej wojny światowej, a także w innych konfliktach, w tym w Wietnamie.

„Bardzo mi było smutno, gdy go zobaczyłam” – powiedziała Sarah. „On i jemu podobni walczyli o wolność przeciwko nazistom i komunistom. Teraz, jako już starszy człowiek, wrócił do walki o uwolnienie swojej ojczyzny od tych samych sił, które zniewoliły tak wiele innych miejsc na świecie.”

Okrucieństwo Covidowego Porządku Świata 

W końcu nadszedł dzień, w którym szef Jacoba postawił mu ultimatum. Komisarz policji Nowej Południowej Walii, Michael Fuller, dał wszystkim funkcjonariuszom do wyboru: albo poddanie się szczepieniu, albo rezygnację z pracy na własne żądanie, albo zwolnienie.. Jacob wyczerpał cały swój płatny urlop, walcząc z obowiązkiem szczepienia. Wraz z kilkuset kolegami policjantami, starał się o wniesienie pozwu zbiorowego. Nie powiodło to się jednak z powodu braku funduszy.

Po zasięgnięciu dalszej niezależnej porady prawnej i rozmowie ze związkiem zawodowym policjantów, funkcjonariusze zostali poinformowani, że zaskarżanie komisarza będzie daremne. Ich los był przesądzony.

„Funkcjonariuszom powiedziano, że będą mogli sami się reprezentować w sądach” – mówi Jacob. „Ale ja nie mam pojęcia, jak to zrobić, a jeśli nawet profesjonalni prawnicy nie wezmą naszych spraw, to jak my  moglibyśmy to zrobić?”

Chaotyczne ograniczenia cowidowe mogą łatwo przerodzić się w okrucieństwo.

„Znam kilku policjantów, którzy podupadli na zdrowiu psychicznym z powodu tych przepisów”, kontynuuje Jacob, jego głos się obniża. „Niektórzy zostali zdiagnozowani z PTSD (zespół stresu pourazowego) z powodu tego, co widzieli na służbie. Potem nadszedł obowiązek szczepień i to doprowadziło ich na skraj wytrzymałości nerwowej. Oddali tej pracy swój umysł, teraz władza zażądała ich ciała.”

A także ich duszy, pomyślałem sobie.

„Nie chodzi tylko o policję, ale o wszystkich” – dodaje Jacob. „Znam ojca dziesięciorga dzieci, katolika, który żyje teraz z oszczędności, sprzedaje meble, aby zapłacić za prąd i nakarmić swoją rodzinę, oczekując, aż zakończy się ostatnia runda lokdałnu w połowie grudnia. Ma nadzieję, że wtedy będzie mógł poszukać jakiejś pracy.

„Na razie wszyscy ufamy Bogu”.

Nie wszyscy Australijczycy są jednak w tak tragicznym położeniu. Wydaje się, że wielu biskupów radzi sobie doskonale. Na przykład, w połowie grudnia mija termin, do którego arcybiskup Brisbane, Mark Coleridge zobowiązał księży, aby byli w pełni zaszczepieni. Księża, którzy nie zastosują się do tego wymogu, zostaną poproszeni o dobrowolne ustąpienie z obowiązków duszpasterskich. Księża, którzy nie ustąpią po tym jak zostaną o to poproszeni, mogą zostać suspendowani. „Nie będę brał pod uwagę sprzeciwu sumienia” – pisze abp Coleridge. Stanowisko pracy zaszczepionego arcybiskupa jest jak na razie bezpieczne.

Słuchaj Boga, bez względu na koszta”

Gissanowie mieszkają w mieszkaniu służbowym. Być może będą mogli zostać tam do lutego, ale jeśli miejsce Jacoba zostanie szybko obsadzone, komendant ma prawo ich eksmitować z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Wydaje się to prawdopodobne, Gissanowie mówią mi, że kiedy tylko komendant znajdzie kogoś na miejsce Jacoba, tak właśnie zrobi.

„Nie wiemy, czy pozwolą nam tu zostać na Boże Narodzenie” – mówi Sarah. Wspomina o rodzinie Hancocków, przedstawionej w ostatniej odsłonie „Opowieści o dobrych policjantach” w The Remnant.

„Mój mąż i ja jesteśmy w podobnej sytuacji” – kontynuuje Sarah. „Myślimy o nich i modlimy się za nich. Oni nie są jedyni. My też mamy już pudła do przeprowadzki i też zaczynamy się pakować”.

Podobnie jak Hancockowie, Gissanowie też się przeprowadzają i również nie wiedzą, skąd odbiorą następną wypłatę.

„Poszedłem dzisiaj na rozmowę o pracę” – mówi mi Jacob. „Podejmę każdą pracę. Będę się uczył nowych umiejętności. Być może skończę jako traktorzysta na pobliskiej farmie. Farmerzy powiedzieli mi, że to będzie dobre miejsce na przetrwanie pandemii”.

Wciąż jednak pozostaje niepewność.

Nigdy nie odmawialiśmy tak wielu nowenn” – mówi Sarah.

„Z całego serca wierzymy, że to  Św. Józef wyprowadził nas z miasta, tuż przed najgorszymi restrykcjami covidowymi” – mówi Jacob. „Gdybyśmy zostali, byłbym bez pracy o wiele wcześniej, a także utknąłbym z kredytem hipotecznym i nie miałbym jak utrzymać rodziny”.

Droga przed nimi jest wyboista , ale Gissanowie są pewni, że Bóg ma plan na ich życie.

Jest to rodzaj „nauczania zdalnego”, uczymy się ufać Bogu.

Pytam Gissanów, czy mają coś, czym mogliby się podzielić z amerykańskimi czytelnikami The Remnant.

„Zaufajcie Bogu”, powtarza Sarah. „Podążajcie za Bogiem, bez względu na koszta. Zaufajcie Mu i temu, do czego Was  wzywa”.

Jacob przytakuje.

„Wprowadzamy naszą wiarę w czyn” – mówi Jacob. „Bóg będzie nas utrzymywał i opiekował się nami, ale od kiedyż to wiara katolicka nie wiąże się z cierpieniem?

„Oto, co chcę powiedzieć Amerykanom: Reagujcie na tyranię zawczasu. Reagujcie z wyprzedzeniem. Nie poddawajcie się. Jeśli dasz tyranom cal, oni wezmą milę.

Jason Morgan

Tłum. Sławomir Soja

Źródło: The Remnant (December 9, 2021) – «GOOD COP FILES AUSTRALIAN EDITION: “Follow God, Stand Up to Covid Totalitarianism”»

Hocki- klocki, panie p-ośle!

Współautor ustawy mającej obarczyć pracodawców, przedsiębiorców czy… księży obowiązkiem segregacji osób na zaszczepione i niezaszczepione to… Czesław Hoc.

O pośle Prawa i Sprawiedliwości Czesławie Hocu stało się głośno gdy w telewizyjnym wywiadzie stwierdził, że policjanci będą przeprowadzać kontrole paszportów covidowych w świątyniach.

W programie stacji Polsat Hoc przybliżał szczegóły przygotowywanej przy jego udziale ustawy. Był między innymi pytany o to, kto miałby sprawdzać klientów hoteli czy restauracji. – W mojej ocenie oczywiście właściciele, ale będą posiłkować się służbami, strażą miejską czy policją – brzmiała odpowiedź.

Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy do restauracji lub kościoła będzie mogła wejść policja w celu skontrolowania dopuszczalnej liczby osób znajdujących się wewnątrz: – Tak. W mojej ocenie tak – stwierdził poseł.

Te słowa spowodowały zrozumiałą falę krytyki. Trudno się dziwić, nawet w mrocznych komunistycznych czasach władze nie posuwały się raczej do zakłócania nabożeństw czy też Mszy świętych.

[na podst. portali. MD]

Dr. Włodzimierz Bodnar: Władza tej choroby nie chce leczyć !!

Dr. Włodzimierz Bodnar: Władza tej choroby nie chce leczyć. Amantadyna nie jest toksyczna.

O amantadynie znów jest głośno, a to za sprawą tego, że rząd PiS postanowił regulować jej sprzedaż. Dr Włodzimierz Bodnar, który ponad rok temu nagłośnił, że amantadyna może być skuteczna w leczeniu COVID-19, w rozmowie z radiem WNET przyznaje, że nie rozumie postępowania polityków.

Niektórzy lekarze zaczęli leczyć COVID-19 amantadyną. Większość z nich robi to anonimowo w obawie przed represjami urzędów, gdyż lek ten nie jest oficjalnie zatwierdzony.

Jako jeden z pierwszych głośno o skuteczności amantadyny w walce z wirusem zaczął mówić dr Włodzimierz Bodnar z Przemyśla. O jej skuteczności zapewniało wiele publicznych osób, w tym m.in. wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, poseł Konfederacji Robert Winnicki, były prezes PZPN i król strzelców MŚ’74 Grzegorz Lato czy ostatnio dziennikarz Jan Pospieszalski.

W Polsce badania nad amantadyną trwają od roku, ale póki co nie widać żadnego przełomu. Niedawno wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł publicznie wysnuł zarzut, że badania są blokowane.

Resort zdrowia nie zgadza się z zarzutami. Jednocześnie zadecydował o ograniczeniu dostępności leku. – Niestety w ostatnim czasie, zbyt dużo tego produktu było sprzedawane poza wskazaniami medycznymi – stwierdził rzecznik ministerstwa zdrowia, Wojciech Andrusiewicz.

Dr Bodnar o amantadynie

Dr Bodnar w rozmowie z radiem WNET zapewnił, że amantadyna jest bezpieczna, bo nie ma żadnych przesłanek mówiących o toksyczności leku.

Jest tyle przesłanek ku temu, żeby ten lek wprowadzić, mając tyle doniesień o tym, że lek jest nietoksyczny. Nigdy nie widziałem żadnych opracowań, które mówiłyby o szkodach spowodowanych amantadyną – powiedział lekarz z Przemyśla.

Nie miałem nigdy powikłań po amantadynie, a grypa się po niej pięknie cofa. Jak wyhamujemy wirusa, organizm zaczyna sobie radzić sam – wskazuje Bodnar.

Na antenie radia WNET dr Bodnar ubolewał też, że nie ma planu leczenia COVID-19 we wczesnej fazie choroby.

Najgorsze co się stało, to fakt, że nikt tej choroby nie chce leczyć. Na tę chorobę nie działają żadne leki, poza ewentualnymi lekami przeciwwirusowymi. Dzisiaj w Polsce pacjent mający koronawirusa dostaje antybiotyk i czeka, aż sytuacja się pogorszy. Proszę prześledzić, co pacjent brał, kto go badał. Ci pacjenci przyjeżdżają do mnie i mówią, że nikt ich nie zbadał. Tu jest credo naszych problemów – opisuje rzeczywistość.

Dr Bodnar wypowiedział się też na temat szczepionek. Choć wielu próbuje go wrzucić do worka z napisem „antyszczepionkowiec”, to lekarz zdecydowanie się temu sprzeciwia.

Możemy szczepić i proszę mnie nie wiązać z antyszczepionkowcami. My w naszej przychodni zaszczepiliśmy 65 proc. pacjentów – powiedział.

Jednocześnie przyznał, że szczepionki nie działają tak, jak początkowo przekonywano o ich skuteczności społeczeństwo.

Powiedzmy sobie szczerze. Była gwarancja, że szczepionki będą działać na wszystko. Nie działają, to przyznajmy się do błędu. Niech to wszystko będzie jasne i klarowne, to wzrośnie zaufanie do służby zdrowia – powiedział w radiu WNET dr Bodnar.

Przeczytaj wywiady, które dr Bodnar udzielił „Najwyższemu Czasowi!”:

==================

https://nczas.com/2021/12/10/dr-bodnar-nikt-tej-choroby-nie-chce-leczyc-amantadyna-nie-jest-toksyczna/

Andreas Noack, chemik o “szczepieniach”; „grafenowe ostrza przecinają żyły…” ZAMORDOWANY.

Pięć dni po opublikowaniu filmu lekarz został napadnięty i zamordowany, jak mówi nam jego żona. Zamordowany chemik Andreas Noack powiedział : wordpress.com/JhmvUJKM/wp-1638198950691.mp4

We wszystkich badanych zaszczepionych znaleziono wodorotlenek grafenu. Tlenek grafenu tworzy w krwiobiegu struktury o szerokości około 50 nm i grubości 0,1 nm. Są bardzo cienkie, ale bardzo mocne. Działają jak małe żyletki w krwiobiegu, które mogą przecinać naczynia krwionośne. Nie ulegają rozkładowi. Gdy znajdą się w krwiobiegu, pozostaną tam na zawsze ( chyba że osoba otrzyma transfuzję krwi w celu ich usunięcia ). Jego wpływ na naczynia krwionośne ma charakter kumulacyjny. Im dłużej pozostają w krwiobiegu, tym więcej uszkodzeń naczyń krwionośnych z biegiem czasu. Powoduje to problemy z krwawieniem w całym ciele.

Opowiada o badaniu dr Campry, stwierdzając, że nie jest to tlenek grafenu, ale wodorotlenek grafenu . W nanoskali można je opisać jako biologicznie nierozkładalne ostrza. To jak rosyjska ruletka, przecinają naczynia krwionośne. Jeśli wstrzykniesz szczepionkę do żyły, ostrza będą krążyć we krwi i przecinać nabłonek. Jeśli na ofiarach zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, nic nie zostanie znalezione. Ostrza krążą we krwi, więc zdrowi sportowcy padają martwi. Ludzie zapadają się i mają drgawki po szczepieniu. Mieli pecha w rosyjskiej ruletce.

A teraz chcą zaszczepić dzieci. Szczepionka nie jest zatwierdzona i już ją wstrzykują. Czy uważasz, że pediatra wie, czym jest tlenek grafenu? Potrzebna jest debata naukowa. Teoria mRNA jest odchyleniem, rozproszeniem. Jako specjalista od węgla, ludzie nie mogą opaść z mRNA. Twierdzi, że wiedząc o tym, każdy, kto kontynuuje wstrzykiwanie, jest mordercą. Dr Noack był specjalistą od węgla aktywowanego. Stwierdza, że ostrza w skali nano, które pozostają w ciele na zawsze. Przecinają naczynia krwionośne. Dlatego zdarzają się wszystkie choroby sercowo-naczyniowe. I nie ulegają degradacji. Wszystkie zaszczepione osoby muszą podpisać, że biorą na siebie pełną odpowiedzialność. Lekarze nie znają się na chemii i dokonują masowych morderstw. Udostępnij film i wyślij go do polityków i lekarzy. Jeśli kontynuują szczepienie, są zabójcami.

Jego ciężarna żona mówi, że umarł za nas wszystkich i prosi nas o pomoc :

Napaść i aresztowanie dr. Andreas Noack w 2020 roku

Jak wtedy napisałem, w transmisji na żywo Andreas udzielał porad zdrowotnych dotyczących niechemicznych i niefarmakologicznych naturalnych terapii, kiedy policja włamała się, aby zakłócić transmisję na żywo i aresztowała go. To jest siła Big Pharma, która nie wspiera naturalnych zabiegów. wordpress.com/GB5vbDvU/wp-1638204675763.mp4

Film przedstawiający policję przeprowadzającą nalot SWAT na tego samego chemika. Najwyraźniej wolność wypowiedzi przeciwko oficjalnym obowiązkom jest uważana przez policję Gestapo za terroryzm.
Film dr. Noacka został usunięty z Twitterahttps://twitter.com/JosDaz14287888/status/1465225552906887169
Kanał telegramu doktora Noacka na wypadek, gdyby mógł rzucić jakiekolwiek światło– NOMORELOOP?

Uszkodzenie DNA
Ze względu na swój mały rozmiar, dużą powierzchnię i powierzchnię, tlenek grafenu (GO) może mieć znaczące właściwości genotoksyczne i poważne uszkodzenia DNA, na przykład fragmentację chromosomów, pęknięcia nici DNA, mutacje punktowe i addukty DNA oraz zmiany oksydacyjne.

HealthBest autorstwa Juan Zaragoza
Po zamieszaniu spowodowanym wiadomościami, chcę wyjaśnić, że niektóre z wypowiedzi dr Andreasa Noacka w jego filmie są weryfikowalne, a także możliwe, zostały udokumentowane i powinny być dogłębnie przestudiowane jako realna możliwość.

Fizyczne zniszczenie
Grafen jest unikalnym nanomateriałem w porównaniu z innymi sferycznymi lub jednowymiarowymi nanocząstkami ze względu na swoją dwuwymiarową strukturę z węglami sp2. Fizyczne oddziaływanie nanocząstek grafenu z błonami komórkowymi jest jedną z głównych przyczyn cytotoksyczności grafenu [7, 170, 171]. Grafen ma wysoką zdolność wiązania się ze strukturami α-helikalnymi peptydów dzięki korzystnej krzywiźnie powierzchni [172]. W stężeniu większym niż 75 µg/ml nieskazitelny grafen silnie przylegał do powierzchni komórek RAW 264,7 i powodował nieprawidłowe rozciąganie błony komórkowej [104]. Silne hydrofobowe oddziaływania GNF z błoną komórkową prowadzą do morfologicznego rozszerzenia filopodialnej F-aktyny i dysfunkcji cytoszkieletu. Co więcej,ostre krawędzie GNS mogą działać jak „ostrza”, wprowadzając i przecinając błony komórkowe bakterii [173]. Ponadto GO również uszkadzał bezpośrednio zewnętrzną błonę bakterii E. coli, powodując uwalnianie składników wewnątrzkomórkowych [173]. Jednak obrazy TEM ujawniły, że wstępne powlekanie GO FBS wyeliminowało zniszczenie błon komórkowych [166].

To prawda, że toksyczność grafenu zależy od dawki, wielkości cząstek, liczby jego warstw i rodzaju grafenu, o którym mówimy. Sama możliwość, że znajduje się ona w fiolkach i nie została zadeklarowana jako składnik, powinna prowadzić do niezależnych audytów zawartości szczepionek przez różne agencje leków, zarówno w kraju, jak i za granicą.

Zaskakujące jest to, że wszyscy ufamy temu, co sam producent powiedział o swoim produkcie, nawet jeśli nie ujawnił wszystkich składników (niektóre są tajne). Nie zapominajmy, że producenci tacy jak Pfizer zostali skazani za praktyki przestępcze i ukrywanie informacji.

Mówi się, że obecność grafenu wynika z „zanieczyszczenia”, więc powinni zadać sobie pytanie: w jaki sposób ta sama trucizna dostała się do fiolek różnych producentów, z różnych laboratoriów w różnych krajach?

Tlenek grafenu, jak udokumentowano w różnych badaniach naukowych, nie jest i nie może być „prostym zanieczyszczeniem”, nie jest to pył, który przedostał się w niejasny sposób do fiolek, a raczej wygląda jak cyjanek o cichym i wyrafinowanym mechanizmie działania.

Stosowanie tego produktu należy natychmiast przerwać. I jest rzeczą oczywistą, że fiolki niosą „śmieci” widoczne gołym okiem, co zweryfikowali dr Flemming (który nie zweryfikował ich natury) i dr Campra, który zweryfikował naturę niektórych z tych obiektów widocznych pod światło w mikroskopie. nih.gov/labs/pmc/articles/PMC5088662/

ejercitoremanente.com/2021/11/30/oxido-de-grafeno-cuchillas-del-adn/

ejercitoremanente.com/…do-por-hablar-sobre-el-grafeno-es-una-ruleta-rusa/

TRANSKRYPCJA VIDEO

18 listopada 2020 r. znany niemiecki chemik i jeden z czołowych unijnych ekspertów od grafenu, dr Andreas Noack, został aresztowany przez uzbrojoną jednostkę policji w trakcie transmisji na żywo w YouTube .

26 listopada 2021 roku, zaledwie kilka godzin po opublikowaniu najnowszego filmu o tlenku grafenu i wodorotlenku grafenu, zmarł nagle.

W tym filmie ujawnia, że dr Pablo Campra z University of Almeria przeprowadził niedawno badanie metodą spektroskopii Micro-Raman nad szczepionką i odkrył, że grafen wykryty w szczepionce Vaxx nie był tlenkiem grafenu (GO), ale wodorotlenkiem grafenu (GHO). ), która jest niezwykle stabilną cząsteczką, która nie ulega biodegradacji, więc zasadniczo pozostaje w twoim systemie na zawsze.

To bardzo zła wiadomość dla biorców szczepionki, ponieważ opisuje on cząsteczki wodorotlenku grafenu jako „najostrzejsze obiekty, jakie można sobie wyobrazić, ponieważ mają grubość tylko jednego atomu… ogromną cząsteczkę, która jest niezwykle ostra”.

Innymi słowy, cząsteczki wodorotlenku grafenu w szczepionce vaxx zachowują się jak nano-brytki, które przecinają nabłonkową wyściółkę żył biorców, co jego zdaniem jest przyczyną zakrzepów krwi i nagłych zgonów obserwowanych ostatnio u tak wielu czołowych sportowców.

Uważa, że to przypadek „rosyjskiej ruletki”, w której strzykawka podająca domięśniowo nieumyślnie przebije żyłę, umożliwiając przedostanie się GHO do krwiobiegu, rozcinając nabłonek w naczyniach krwionośnych nieszczęsnych biorców.

Mówi tutaj: „Uderzasz w żyłę, czy nie? Czy pozostaje w mięśniu? Wtedy jest mniej toksyczny. Ale jeśli trafisz w żyłę, a partie zawierają różne ilości GHO, musisz wiedzieć, że tniesz ludzi od środka”.

Niestety, mówi, że większość lekarzy nie jest zaznajomiona z tymi nowymi nanomateriałami i nie ma pojęcia o szkodach, jakie mogą wyrządzić organizmowi ludzkiemu, a wodorotlenek grafenu nie pojawia się w testach toksykologicznych.

Mówi o Austrii: „Oni jako pierwsi narzucili mandat na szczepionkę. Zabijają cały naród austriacki. Za to odpowiedzialny jest pan Schallenberg. Potrzebuje odpowiednich konsultantów. Mieliśmy kiedyś Austriaka, który sprowadził cierpienie i śmierć na Europę. Apeluję o udostępnienie tego filmu na wszystkich kanałach.

„Pan Schallenberg potrzebuje tysięcy lub setek tysięcy listów. Musi wiedzieć, że to brzytwa, to sposób na zabicie. A jeśli o tym wie i kontynuuje, jest masowym mordercą. Podąży śladami Hitlera”.

Od tego czasu jego ciężarna partnerka opublikowała filmy, w których wyraża przekonanie, że mógł paść ofiarą ataku z użyciem jakiejś broni radiologicznej, ponieważ mówi, że mówił o tym, że „oni” mają tego rodzaju technologię.

***

TRANSKRYPCJA

Dr Noack:
Na Uniwersytecie w Almerii jest profesor Pablo Campra. Badał szczepionki pod kątem obecności tlenku grafenu za pomocą spektroskopii Micro-Raman . Jest to nauka o częstotliwościach. Istnieją pasma częstotliwości. Dwa z tych zespołów są ważne. Pokazują, że nie jest to tlenek grafenu, a raczej wodorotlenek grafenu.

Chciałbym wyjaśnić, czym jest wodorotlenek grafenu. To jednowarstwowy węgiel aktywny. Są pierścienie C6. Znaleźli to we wszystkich próbkach. Każdy róg to próbka węgla. To jest w nanoskali. Trochę to zmniejszę. Jeśli ma długość 50 nm, to pod rząd jest 500 pierścieni.

Są to grupy hydroksylowe (OH). W tlenku grafenu mamy podwójnie związany tlen, a w wodorotlenku grafenu mamy grupę OH.

Elektrony są zdelokalizowane (w pełni mobilne).

Kawałek ma długość 50 nm, ale grubość tylko 0,1 nm. Te struktury C6 są niezwykle stabilne. Możesz zrobić z tego klocki hamulcowe. Nie ulega biodegradacji. Te struktury w nanoskali najlepiej można opisać jako żyletki.

Te żyletki są wstrzykiwane do ciała. Żyletki w skali nano, grubość tylko jednej warstwy atomowej. Stosunkowo szerokie i wysokie, są brzytwą, nie ulegają biodegradacji.

Grupy (OH) hydroksylowe mogą odszczepiać proton. Kiedy proton zostaje odszczepiony, GOH zyskuje ładunek ujemny, rozrzucony po całym układzie. Jest to w zasadzie kwas. Dobrze zawiesza się w wodzie ze względu na ładunek ujemny.

Są to więc żyletki rozprowadzone równomiernie w cieczy. To jest w zasadzie rosyjska ruletka.

W tej kobiecie widać bardzo wyraźnie, że przecina naczynia krwionośne. Naczynia krwionośne mają komórki nabłonkowe jako wewnętrzną wyściółkę. Nabłonek jest niezwykle gładki jak lustro i jest cięty przez te żyletki. To jest tak niebezpieczne. Jeśli wstrzykniesz szczepionkę do żyły, brzytwy będą krążyć we krwi i przecinać nabłonek.

Najważniejsze jest to, że testy toksykologiczne wykonuje się na szalkach Petriego i tam niczego nie znajdziesz.

Są to najostrzejsze obiekty, jakie można sobie wyobrazić, ponieważ mają grubość tylko jednego atomu. To ogromna cząsteczka, która jest niezwykle ostra.

Jestem ekspertem od węgla aktywnego. W swojej pracy doktorskiej przekształciłem tlenek grafenu w wodorotlenek grafenu. Dołączyłem do czołowego światowego producenta węgla aktywnego. Po roku zajmowałem się nowymi produktami z węglem aktywnym. Kupiliśmy małą firmę niedaleko Newcastle w Anglii. Byłem odpowiedzialny za „nowe produkty węglowe” w całej Europie.

Byłem w poszukiwaniu aplikacji. Jeśli przeprowadzisz autopsję ofiar, nic nie znajdziesz. Toksykolodzy przeprowadzają swoje testy na szalkach Petriego. Nie wyobrażają sobie, że istnieją struktury, które mogą rozcinać naczynia krwionośne. Są zdjęcia zakrzepłej krwi wychodzącej z nosa. Ludzie wykrwawiają się na śmierć wewnętrznie, zwłaszcza najlepsi sportowcy, którzy padają martwi, mają szybko płynącą krew. Im szybszy przepływ krwi, tym więcej szkód wyrządzą brzytwy.

Jako chemik, kiedy wstrzykujesz to do krwi, wiesz, że jesteś mordercą. To nowy materiał. Toksykolodzy jeszcze o tym nie wiedzą.

Nagle nabiera sensu, że pacjenci wyglądają tak i że najlepsi sportowcy z wysokim krążeniem krwi – całkowicie zdrowi – nagle umierają.

Widzisz, jak ludzie załamują się natychmiast po szczepieniu i mają atak. Ci ludzie mieli pecha w rosyjskiej ruletce. Bardzo prawdopodobne, że strzykawka trafiła w żyłę.

Pytanie, które musicie zadać politykom i lekarzom, pytanie, które lekarze powinni zadać firmie Pfizer, brzmi: Dlaczego te żyletki są w szczepionce?

Teraz chcą zmusić do szczepienia dzieci od 5 roku życia.

Ten facet to dr Szekeres, prezes Austriackiej Rady Lekarskiej.

(Odtwarza wideo dr Szekeresa)

Kotwica wiadomości: W Wiedniu jest już możliwe, dzięki promocji „poza etykietą”, aby zaszczepić dzieci w wieku od 5 do 11 lat.

Dr Noack: (Zatrzymuje wideo i komentarze) Ładne słowo, „uodparniać”.

Kotwica wiadomości: Tak więc będziemy mieli mandat vaxxine, ale nie jest jasne, jakie ograniczenia wiekowe mają zastosowanie. Jaki limit wiekowy byś zaproponował?

Dr Szekeres: Ogłosiłbym mandat na szczepionkę dla wszystkich kwalifikujących się do szczepienia i zatwierdzonych przez władze europejskie. Obecnie oznacza to młodzież w wieku 12 lat i więcej. Spodziewamy się, że w ciągu najbliższych kilku dni europejskie agencje zaczną udzielać szczepień dla dzieci w wieku 5 lat i starszych. Jak słusznie mówisz, obecne szczepienie jest „pozarejestrowane”.

Dr Noack: (Zatrzymuje wideo i komentuje) „Poza etykietą” oznacza, że szczepienie nie jest zatwierdzone, ale już je wstrzykują. W tym momencie można to nazwać tylko strzałem śmierci.

Dr Szekeres: Po szeroko zakrojonych konsultacjach z pediatrą to –

Dr Noack: (Zatrzymuje wideo i komentarze) Pediatra? Myślisz, że pediatra rozumie, czym jest tlenek grafenu? Jest inny wywiad, w którym mówi, że uważa, że z medycznego punktu widzenia „dobre” jest zaszczepienie ludności siłą. Ważnym pojęciem w nauce jest spór – debata naukowa.

Podstawą medycyny czy farmacji jest chemia. Ten lekarz nie ma pojęcia o chemii. Zupełnie nowe substancje nieznane naturze są wprowadzane (wraz ze szczepionkami). Wszyscy mówią o informacyjnym RNA, który ma złożone działanie. Teoria mRNA jest złożona, ale każdy chemik rozumie, do czego służy (tlenek grafenu).

Widzisz, że mRNA jest prawdopodobnie dywersją. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek był w stanie dać mi, jako specjaliście od węgla, właściwe wyjaśnienie, dlaczego te żyletki z włókna węglowego są w vaxxine.

To jest wojna.

Rozpraszają nas informacyjnym RNA. Ale ludzie nie mogą tak szybko paść z tego zaraz po wstrzyknięciu. Dzieje się coś innego i należy zbadać ten efekt.

Twierdzi, że jest specjalistą. Najwyraźniej austriaccy lekarze nie mają mądrzejszego faceta niż ten. Jest lekarzem, który nie rozumie chemii, albo jest przestępcą, albo masowym mordercą.

Po badaniu hiszpańskiego lekarza oficjalnie stwierdzono, że (wodoro)tlenek grafenu w nanoskali znajduje się w szczepionce. Jest więc jasne, że wstrzykiwane są żyletki. Więc prawdopodobnie jest niekompetentny.

Jeśli chcesz zaszczepić populację siłą, musisz bardzo ostrożnie odrobić pracę domową. Bo jeśli coś jest nie tak z zastrzykiem, zabijesz całą populację kraju.

Musisz zważyć ryzyko. Jak niebezpieczna jest korona? Jak niebezpieczny jest zastrzyk?

Ten facet zastanawia się, czy ludzie powinni być związani przed wstrzyknięciem. I jest najlepszym lekarzem!

Czy lekarze w Austrii są tak niekompetentni, że nie rozumieją podstawowej chemii, na której opiera się medycyna? W takim razie powinni zrzec się licencji!

Każdy lekarz w Austrii, który po tym, jak te informacje są już upublicznione i nadal je wstrzykuje, jest mordercą.

Nie jestem facetem w dziedzinie węgla. W tej dziedzinie mam doktorat. Pracowałem dla największego na świecie producenta węgla aktywnego w obszarze nowych produktów węglowych. Jestem prawie jedynym Europejczykiem, który odwiedził innych ekspertów w Pittsburghu.

Następnie założyłem własną firmę z węglem aktywnym. Żywicę papier i przerabiam na membrany z węgla aktywnego. Możesz skaleczyć sobie ręce tym zwęglonym papierem. Był niezwykle ostry. Mam dobry pomysł, co robi ten wodorotlenek grafenu.

To jest rosyjska ruletka. Trafiasz w żyłę, czy nie? Czy pozostaje w mięśniu? Wtedy jest mniej toksyczny. Ale jeśli trafisz w żyłę, a partie zawierają różne ilości GHO, to musisz wiedzieć, że tniesz ludzi od środka.

I jest to bardzo inteligentna trucizna, ponieważ normalny toksykolog pracujący z szalkami Petriego nie może jej znaleźć, ponieważ się nie porusza.

Toksykolodzy po prostu nie spodziewają się żadnych maszynek do golenia w nanoskali, ale jako chemik mogę powiedzieć, że jesteśmy absolutnie pewni, że jest tam wodorotlenek grafenu. Są to żyletki w nanoskali. Teraz chcą wstrzykiwać dzieciom te brzytwy w rozmiarze nano.

Chcę, żeby dr Szekeles wyjaśnił, co te żyletki robią w tych zastrzykach. Musi to również wyjaśnić swojemu szefowi, panu Schallenbergowi (kanclerz Austrii). Jest prawdopodobnie także konsultantem premiera Austrii, pana Schallenberga.

Pan Schallenberg, który jest prawnikiem, odpowiada za wybór odpowiednich konsultantów. Jeśli narzuci tę szczepionkę wszystkim Austriakom, MUSI wybrać odpowiednich konsultantów. Jest prawnikiem, nie zna się na medycynie, ale jego praca polega na wyborze konsultantów kompetentnych i odpowiada za wybór konsultantów niekompetentnych.

Jako chemik ręczę za to, że są to żyletki w nanoskali. Możesz zrobić klocki hamulcowe ze struktur węglowych, które trwają wiecznie. Ten materiał ma zerową biodegradowalność. Pozostaje w ciele na zawsze. Nawet jeśli ludzie nie padają martwi od razu, małe naczynia krwionośne są cięte, ale niewiele.

Niszczy serce. Wszystkie ataki serca, wszystkie udary. Jako lekarz musisz zadać sobie pytanie, skąd to się bierze?

Jeśli rozumiesz, że wstrzykiwane są nano żyletki, jasne jest, dlaczego pojawiają się wszystkie choroby sercowo-naczyniowe. Serce jest pocięte, mózg pocięty. Naczynia krwionośne są pocięte. Te struktury grafenowe (inaczej jednowarstwowy węgiel lub jednowarstwowy grafit) są tak stabilne. Każdy chemik to wie. Nie ulegają degradacji. Struktura ma długość 50 nm i grubość 0,1 nm. Oczywiście to brzytwa. Każdy chemik to wie.

Nie bez powodu komórki nabłonka są wyjątkowo gładkie, ale po pocięciu stają się szorstkie i przywierają do nich. Do tej pory każdy idiota może to wstrzyknąć i kiedy trafią do żyły. Dla mnie to rosyjska ruletka.

Oto szalka Petriego. Normalne testy toksykologiczne na szalce Petriego. Ten materiał nie bez powodu jest uznawany za „szczepionkę eksperymentalną”. Nie wiedzą, co się stanie.

Każdy zaszczepiony podmiot musi podpisać, że bierze na siebie pełną odpowiedzialność. Upłynie 50 lat, zanim kontakty z Pfizerem zostaną opublikowane. Co jest w tych umowach? Dlaczego 50 lat?

W Niemczech czy Austrii nie ma nikogo z moim doświadczeniem. Wiodący niemiecki specjalista ds. węgla, dr Harmut von Kienle był moim mentorem przez rok. Napisałem swoją pracę magisterską z tego zakresu. Rozpocząłem swoją działalność w tej dziedzinie i wygrałem konkurs na biznesplan w Wolfsburgu. Wygrałem w konkursie 75 000 marek niemieckich (87 500 euro). Otrzymałem kapitał wysokiego ryzyka w wysokości 6 milionów marek (3 miliony euro). Miałem dziesięciu programistów do opracowania tych wszystkich nowych produktów węglowych. Wiem o czym mówię.

Każdy chemik na czacie jest proszony o odrzucenie mnie lub wyrażenie innej opinii. Wszyscy jesteście zaproszeni do powiedzenia mi, że się mylę.

Sir Karl Popper wyjaśnił podstawy nauki: Hipoteza, obalenie. Popper powiedział, że lepiej zabijać teorie niż zabijać ludzi. Cała populacja ma zostać wstrzyknięta. Dokładnie tak, jak mówi Popper, jeśli nadal będziesz ujeżdżać tę morderczą teorię, musisz być bardzo ostrożny.

Jako pierwsi narzucili mandat na szczepionkę. Zabijają cały naród austriacki. Za to odpowiedzialny jest pan Schallenberg. Potrzebuje odpowiednich konsultantów. Mieliśmy kiedyś Austriaka, który sprowadził cierpienie i śmierć na Europę. Apeluję o udostępnienie tego filmu na wszystkich kanałach.

Pan Schallenberg potrzebuje tysięcy lub setek tysięcy listów. Musi wiedzieć, że to brzytwa, to sposób na zabicie. A jeśli o tym wie i kontynuuje, jest masowym mordercą. Podąży śladami Hitlera.

To musi wyjść teraz! Jestem gotów porozmawiać o tym materiale z każdym. Jako chemik mówię, że to są żyletki i zauważam, jak mało lekarze wiedzą o chemii. Ale robią chemię w ciele. U małych dzieci, u kobiet w ciąży.

A teraz wy, lekarze, wiecie, co robicie i jeśli nadal wstrzykujecie, jesteście mordercami.

Wyjdź, wypisz to, daj to swojemu lekarzowi, daj to swoim politykom. A jeśli będziesz kontynuować, obiecuję ci, że żaden sąd na świecie cię nie uratuje.

To, co robisz, to masowe morderstwo. Austria ponosi odpowiedzialność. Rozpoczęli mandat szczepionek.

A pan, panie Schallenberg, potrzebujecie najlepszych konsultantów. A jeśli nie jesteś w stanie wyselekcjonować najlepszych konsultantów, jesteś niekompetentny i musisz zrezygnować. To samo z ministrem zdrowia. Jak kompetentny jesteś?

Czy jesteś gotowy, aby wstrzyknąć całej ludności Austrii żyletki, które nie ulegają biodegradacji?

Udostępnij film, zapisz go, włóż na pendrive’a i wyślij do polityków i lekarzy. Wyjaśnij im: jeśli nadal to robią, są mordercami.

Oryginalny artykuł tutaj; ( forbiddenknowledgetv.net/…ublishing-the-secret-of-the-vaxx-dr-noack-is-dead/ )justice4poland.com/…ublishing-the-secret-of-the-vaxx-dr-noack

Czy rząd pozwoliłby Jezusowi wyleczyć COVID?

W latach 90-tych obserwowałem proces federalny w sali sądowej w Los Angeles. Oskarżonemu postawiono zarzut sprzedaży leków medycznych bez licencji.
Oskarżony był przygotowany, aby argumentować, że a) sprzedawana przez niego substancja była naturalnie produkowana w organizmie i b) była skuteczna.
Prokuratura wniosła o wykluczenie tych zeznań, uzasadniając to tym, że są one nieistotne.
Sędzia się zgodził. Proces był więc paskudny, brutalny i krótki. Oskarżony został uznany za winnego i skazany na kilka lat więzienia.
Tak właśnie działa biurokracja federalna. “Czy masz wydaną przez rząd licencję na uzdrawianie? Nie? Jesteś przestępcą.”
Wierzę, że gdyby Jezus z Nazaretu chodził po ziemi dzisiaj, w Stanach Zjednoczonych, zostałby aresztowany na tej samej podstawie.
Byłoby tak szczególnie, gdyby leczył COVID.
(Oczywiście, jak udowadniam od ponad roku, wirus, SARS-CoV-2, nie istnieje. Dlatego też COVID nie istnieje. W większości przypadków, choroby grypopodobne i inne tradycyjne choroby płuc zostały przepakowane i przemianowane na “COVID”. Tak więc Jezus leczyłby te choroby płuc).
Wyobraźmy sobie ten ekstremalny przypadek: na stadionie wypełnionym 50.000 chorych ludzi, u których zdiagnozowano COVID, Jezus macha ręką i leczy ich wszystkich w ciągu kilku sekund.
Teraz zagraża on zyskom wielu firm, nie mówiąc już o władzy rządu, który wspiera monopol szczepionkowo-lekarski do granic możliwości.
Jezus zostaje więc aresztowany. Zostaje postawiony przed sądem. Postanawia bronić się bez adwokata. Mówi sądowi, że wyleczenie z choroby nowotworowej nie jest przestępstwem.
Prokurator sprzeciwia się. “Wysoki Sądzie,” mówi, “to czy ten człowiek wyleczył COVID czy nie, jest bez znaczenia. On nie ma licencji na praktykowanie medycyny. Dlatego właśnie jesteśmy tu dzisiaj. Po prostu ustalamy, że a) praktykował on medycynę i b) nie posiada żadnej licencji wydanej przez rząd. Taki jest zakres tego postępowania.”
Sędzia zgadza się. Werdykt został ustalony. Winny.
Oczywiście, na innym froncie, główne media, których istnienie uzależnione jest od reklam farmaceutyków, przejmują piłkę i biegną z nią. Sieci i główne gazety szukają “ekspertów”, którzy stanowczo stwierdzają, że to, co człowiek nazywający siebie Jezusem z Nazaretu “zrobił” na stadionie, było zwykłym hipnotyzmem. To wszystko było efektem placebo. Jakiekolwiek nagłe “remisje” mogły się pojawić, były tylko tymczasowe. Tragiczne jest to, że COVID powróci.
Mało tego, te 50.000 osób zostało skutecznie odciągniętych od szukania “prawdziwej opieki u prawdziwych lekarzy”. Ze szczepionkami, z lekami przeciwwirusowymi, mieliby szansę na przeżycie i długie, normalne życie.
Inni działacze medialni wysyłają w górę tę flagę: “Wielu z tych obecnych na stadionie to zgorzkniali wyznawcy swojej religii. Nie chcą zaakceptować nauki. Żyją w przeszłości. Przedkładają przesądy nad prawdziwą opiekę medyczną. W rzeczywistości zagrażają oni całej podstawie nowoczesnej medycyny, ponieważ inni zdezorientowani i oszukani Amerykanie mogą teraz odwrócić się od lekarzy i szukać uzdrowienia u sprzedawców oleju wężowego i kaznodziejów.”
Z najwyższych szczebli władzy politycznej w tym kraju, słowo po cichu idzie do mediów: nie badajcie tych ludzi, którzy byli na stadionie; nie próbujcie ich śledzić; nie zestawiajcie statystyk na temat ich wskaźników przeżycia; nie badajcie czy zostali wyleczeni; przejdźcie do innych historii (rozpraszania uwagi); pozwólcie temu całemu szaleństwu umrzeć.
Ale wśród obywateli rozprzestrzenia się świadomość, że poprzez wydawanie licencji rząd kontroluje uzdrawianie. W ten sposób rząd chroni w zasadzie jedną formę “uzdrawiania” i umożliwia jej przekształcenie się we wszechogarniający kartel.
Co byłoby alternatywą lub uzupełnieniem dla licencji?
Kontrakty.
Kontrakty są umowami zawieranymi przez zgadzające się osoby dorosłe, które biorą odpowiedzialność za wynik. W przypadku uzdrawiania, umowa określałaby, że ludzie mają prawo się mylić.
Załóżmy, że dwie dorosłe osoby wyrażające na to zgodę, Jim i Frank, zgadzają się, aby Frank leczył Jima na artretyzm wodą ze studni na ziemi Franka.
Obaj mężczyźni zgadzają się, że wynik leczenia nie będzie wiązał się z żadną odpowiedzialnością. Innymi słowy, bez względu na to, czy Jim poczuje się lepiej, czy gorzej, nikt nie wniesie pozwu. Nikt nie zwróci się do rządu o zadośćuczynienie za krzywdy.
Woda ze studni może być wspaniała lub zupełnie bezużyteczna. Obaj mężczyźni to rozumieją i przyznają. Ale korzystają z prawa do wypróbowania leczenia, ponieważ są wolni.
Natychmiast ludzie mówią: “To jest niedorzeczne. Woda nie może wyleczyć artretyzmu”. Frank oszukuje Jima. Jim jest ofiarą. Powinien pójść do lekarza. Musi wziąć leki na artretyzm”.
Nie, Jim nie musi nic robić. Jest wolny.
Mówiąc inaczej, Jaś ma prawo mieć rację lub nie. To jego decyzja, która jest poza zasięgiem jakiejkolwiek władzy.
Jeśli rząd próbuje odebrać to prawo nam wszystkim, to w gruncie rzeczy mówi, że wie, co jest właściwe, wie, co jest prawdą, wie, czego potrzebujemy i czego wymagamy, i da nam to, nawet jeśli będzie musiał wepchnąć nam to do gardła. Czy to brzmi dla ciebie jak wolność?
Gdyby człowiek nazywajacy siebie Jezusem z Nazaretu żył dzisiaj w Stanach Zjednoczonych, i gdyby chodził i leczył chorych na COVID, zostałby aresztowany. Nie zostałby oskarżony o bluźnierstwo czy zdradę. Zostałby oskarżony o coś o wiele prostszego i bardziej prozaicznego: praktykowanie medycyny bez licencji.
I zostałby skazany.
Bo rząd, w swoim tronie korupcji, chce chronić swoje własnościowe i bezprawne oraz przestępcze interesy.
“Jeśli zabijemy cię szczepionką COVID, to jest to w ramach naszego prawa, ponieważ JESTEŚMY praktykującymi lekarzami z licencją”. Jon Rappoport 8 grudnia 2021 r.

Sport. Mafia zna się na pieniądzach.

Piłka nożna: gdzie pieniądze wygrywają z “wirusem” 
Zwykle nie pisałbym o piłce nożnej, ale ten sport ilustruje, jak zawistni urzędnicy zdrowia publicznego patrzą w drugą stronę, kiedy powinni. Mają tyle uczciwości, co złodzieje w nocy. Tylko idioci zwracaliby uwagę na wszystko, co mówią, twierdzą lub żądają.
Zgodnie z rządową narracją, w pełni zaszczepieni ludzie nadal rozprzestrzeniają “wirusa”. Dlatego w wielu miejscach mają nosić maski.
Ostatnio, rozgrywający Green Bay Aaron Rodgers był bezlitośnie atakowany za twierdzenie, że był szczepiony, podczas gdy nie był; i za swobodne spotykanie się z graczami przeciwnej drużyny po meczach i występowanie przed reporterami bez maski.
Oczywiście nikt nie wspomniał o tym, że W TRAKCIE GRY wszyscy gracze chwytają się, oddychają, plują, krwawią, nabijają na siebie, drapią i obmacują się nawzajem. Jest to dozwolone, ponieważ jest to źródło PIENIĘDZY. Dużo pieniędzy.
I zarówno w college’u, jak i na meczach zawodowych w całym kraju, stadiony wypełniają się od 40 000 do 100 000 krzyczących, kaszlących, plujących, pijących, przeklinających fanów, którzy siedzą jeden przy drugim. Ale to też jest w porządku, bo to są PIENIĄDZE.
Ta sytuacja przypomina południową granicę USA, gdzie tysiące (miliony?) imigrantów wjeżdżają do USA “z wirusem”.
Ale to też jest w porządku, bo, cóż, to polityka, której jednym z aspektów jest witanie narkotyków w Ameryce. Narkotyki to PIENIĄDZE. Wielkie pieniądze.
“Dziennikarze” sportowi nie dyskutują o tym, o czym piszę w tym artykule. Nie powinni. To może wyłączyć publiczność. I tak, znowu, ich publiczność to PIENIĄDZE.
“Hej, Jim. Czy widziałeś, co właśnie stało się na boisku podczas ostatniej gry? Wielki ofensywny lewy tackle ugryzł ramię linebacker Rams. Krew płynie. Zastanawiam się, jak wiele wirusów jest przenoszonych.”
“Tona, Frank. Powinniśmy mieć grafikę, która to ilustruje. Na całym boisku jest pełno plwocin. Więc kiedy gracz upada, dostaje w twarz 100% czystego, pochodzącego z płuc SARS-CoV-2”.
“Ty i ja siedzimy w istnej mgle wirusa ogarniającej stadion.”
“To dlatego twoja była chce, żebyś wykupił większą polisę na życie, wskazując ją jako beneficjenta.”
Gdzie są te małe, pruderyjne demony zdrowia publicznego? Nigdzie.
Ale powiedzą ci, żebyś wziął wysoce niszczycielską szczepionkę, a potem założył maskę i przygotował się na dawki przypominające co sześć miesięcy oraz zamknął się i odizolował, kiedy tylko uznają to za konieczne.
Będą współpracować z politykami, aby zniszczyć wszystkie rodzaje biznesu i życia za pomocą tych blokad.
Ale nie biznes piłkarski.
Pomimo jego biadolenia, marudzenia i jęczenia na temat tłumów na dużych imprezach, zapewniam was, że gdyby mały Anthony Fauci nagle awansował na stanowisko komisarza Narodowej Ligi Futbolowej, znalazłby sposób, aby utrzymać grę i stadiony pełne kibiców. Zmieniłby swoją melodię.
Jest szefem mafii zajmującej się zdrowiem publicznym, a mafia zna się na pieniądzach. Jon Rappoport (blog.nomorefakenews.com)
26 listopada 2021 r.

Jak to jest z tymi zgonami wśród niezaszczepionych? Czemu tylu ich umiera?

Wojciech Sumliński tłumaczy.

Kto jest zaliczany wg Ministerstwa Śmierci do „zaszczepionych”? Aaa. Dopiero w dwa tygodnie po drugiej dawce!

Kto ma zakrzep, wylew, czy trafi go szlag np. parę dni po drugiej – to statystyk zalicza go do NIEZASZCZEPIONYCH.

Ministerstwo Zdrowia znów odbiera Polakom szanse na leczenie amantadyną. Tego nie da się zrozumieć w kategoriach LOGIKI.

Ministerstwo Zdrowia, podobnie jak rok temu, postanowiło ograniczyć Polakom dostęp do amantadyny. Wszystko dzieje się w przeddzień ogłoszenia wyników badania klinicznego i po tym, gdy kolejne światowe ośrodki badawcze potwierdzają potencjał amantadyny w leczeniu Covid-19. To niezrozumiała decyzja. 

Czytaj także: Dziś już mogę to powiedzieć z całą pewnością: jestem ozdrowieńcem. Chyba nikogo nie zaskoczę, jeśli napiszę, że leczyłam się … amantadyną

Ograniczamy dostępność amantadyny poza wskazaniami medycznymi do jej stosowania – powiedział PAP we środę rzecznik resortu zdrowia Andrusiewicz.

Resort Zdrowia opublikował obwieszczenie, z którego wynika, że od 10 grudnia ilość wydawanego na jednego pacjenta w aptece ogólnodostępnej lub punkcie aptecznym produktu leczniczego Viregyt-K (Amantadini hydrochloridum) zostanie ograniczona do nie więcej niż 3 opakowań po 50 kapsułek na 30 dni. Zaznaczono także, że Viregyt-K, może być ordynowany i wydawany wyłącznie w następujących wskazaniach objętych refundacją: choroba i zespół Parkinsona oraz dyskineza późna u osób dorosłych – leczenie. Ograniczenie nie dotyczy leku Amantix, także zawierającego amantadynę.

Rzecznik resortu pytany przez PAP o uzasadnienie tych działań wyjaśnił, że chodzi o ograniczenie dostępności amantadyny poza wskazaniami medycznymi do jej stosowania.

Chcemy w pełni zabezpieczyć produkt dla pacjentów ze wskazaniami, czyli chorobą Parkinsona i dyskinezą późną u osób dorosłych. Niestety w ostatnim czasie, zbyt dużo tego produktu było sprzedawane poza wskazaniami medycznymi – powiedział rzecznik MZ.

Podobną decyzję Ministerstwo Zdrowia wydało rok temu, po kilku miesiącach się z niej wycofano i lek znów stał się dostępny. Pewnie dlatego oficjalna sprzedaż amantadyny w 2021 roku już przekroczyła 400 tys. opakowań podczas gdy w całym roku 2019 w Polsce sprzedano łącznie niecałe 118 tys. opakowań tego leku. Ile opakowań medykamentu sprowadzono z zagranicy – dokładnie nie wiadomo. Na lek jest duży popyt, choć nie ma jeszcze wyniku badania klinicznego.

Jednak Polacy mają swoje własne badanie kliniczne, prowadzone w rodzinach, wśród znajomych i wysoki popyt na lek jest wynikiem tego badania. Decyzja ministerstwa zapadła tuż po kolejnych doniesieniach ze świata o możliwym potencjale amantadyny w leczeniu COVID-19 i w chwilę po tym, gdy prof. Rejdak zapowiedział w rozmowie z Wp.pl, że badania kliniczne nad skutecznością amantadyny w leczeniu COVID-19 zmierzają do finału.

Jak poinformował WP prof. Konrad Rejdak z Lublina, zespół wkrótce wykona wstępne analizy efektów leczenia u setki pacjentów, która wzięła udział w badaniu – donosiła Wp.pl.

Bardzo się cieszę, że badania nad amantadyną trwają i właśnie nasi partnerzy z międzynarodowego konsorcjum, w którym uczestniczymy, opublikowali wyniki swoich prac. W tym roku jest to już druga publikacja z Danii, która wykazała, że amantadyna i jej analogi hamują mechanizm zakażania komórek przez wirusa SARS-COV-2. Autorzy cytują naszą – pierwszą na świecie – publikację z opisem serii przypadków, wykazującą, że lek może wywierać działanie ochronne u pacjentów zakażonych wirusem – poinformował WP prof. Rejdak .

Chodzi o publikację czasopisma naukowego „Communications Biology”. Naukowcy z Danii, Niemiec i Grecji, napisali, że proponują amantadynę „jako nowy, tani, łatwo dostępny i skuteczny sposób leczenia COVID-19”. W badaniu laboratoryjnym wykazali, że amantadyna i heksametylenoamiloryd (HMA) „blokują aktywność kanału jonowego białka E z wirusa SARS-CoV-2 ”. Ma to wpływ na ograniczenie tworzenia się nowych komórek wirusa.

Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia wreszcie zareagowało na fakt, że osoby zaszczepione także chorują na COVID-19!

Oburzenia decyzją Ministerstwa Zdrowia nie kryje Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, który w niedawnym liście do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego pisał: 

Dziś z niepokojem odbieram informacje, że te badania są blokowane. Część ośrodków naukowych nawet nie rozpoczęła rekrutacji pacjentów do badań, 13 z nich zrekrutowało zaledwie 8 proc. i tylko koordynujący badania Uniwersytet Medyczny w Katowicach zrekrutował pacjentów ponad plan.

Zapytałam wiceministra sprawiedliwości jak rozumie taką decyzję Ministerstwa Zdrowia:

To jest decyzja nieprzemyślana. Ten kto ją podejmował nie wziął pod uwagę, że według medialnych doniesień, w tym roku ponad 400 tys. Polaków skorzystało z amantadyny. Wielu z nich – tego nie przesądzam – ten lek mógł uratować zdrowie i życie. W świetle kolejnych badań, które potwierdzają możliwość skuteczności amantadyny w leczeniu COVID-19, to tym bardziej dziwi. Mamy badania i publikację Instytu Maxa Planca, mamy analizę z ekspertów z Uniwersytetu w Cambridge, którzy przestudiowali dokumentację medyczną 13 tys. seniorów leczonych na choroby Parkinsona i Alzheimera i badacze doszli do podobnych wniosków, jak prof. Rejdak w swojej pracy naukowej z kwietnia 2020. W obliczu tych faktów decyzja MZ jest zdumiewająca – mówi mi Marcin Warchoł.

Ministerstwo miało rok, żeby zabezpieczyć ten lek dla osób chorych na Parkinsona. Rok! Przecież urzędnicy doskonale widzieli, że lekarze ordynują lek poza wskazaniami, na co zresztą pozwoliło samo Mnisterstwo Zdrowia w piśmie wiceministra Macieja Miłkowskiego z 16 grudnia 2020. Wyrażono zgodę na stosowanie amantadyny poza wskazaniami rejestracyjnymi. I słusznie. Bo to lekarz bierze odpowiedzialność za zdrowie i życie pacjenta, na podstawie swojej wiedzy i doświadczenia. Liczba wypisanych recept świadczy o tym, że lekarze ze swojego uprawnienia skorzystali, świadczy także o tym, że Polacy widzą skuteczność leku, a ministerstwo zignorowało ten fakt. – dodał wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Nie chciałbym być w skórze osoby, która podjęła taką decyzję, jeśli okaże się, że badanie kliniczne potwierdzi skuteczność i potencjał amantadyny w leczeniu COVID-19. Przecież dostęp do tego leku może ratować ludzkie zdrowie i życie. Nawet gdyby lek miał uratować tylko jedną osobę już byłoby warto, by pacjenci wciąż mieli do niego dostęp. Zwłaszcza, że umiera bardzo wielu Polaków. Życie jest bezcenne. Dlatego decyzję Ministerstwa Zdrowia przyjmuję ze zdumieniem. Jest ona nie do pogodzenia z interesem pacjentów. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem rzecznika MZ, że politycy nie powinni się zajmować leczeniem Polaków. Politycy mają obowiązek zajmować się bezpieczeństwem Polaków, a kwestią bezpieczeństwa jest zabezpieczenie aptek w lek, który może być skuteczny. Sprawą polityków jest też pilnowanie badań, które mają przesądzić o skuteczności lub nieskuteczności amantadyny w leczeniu COVID-19. Ale prawie pół miliona Polaków leczyło się tym lekiem mimo braku wyniku badań. Tymczasem cześć polskiego środowiska naukowego wydała wyrok na amantadynę przed ogłoszeniem wyników badań. Rolą ministra jest branie odpowiedzialność za bezpieczeństwo zdrowotne Polaków. Dlatego MZ powinno było zabezpieczyć odpowiednią ilość leku, tak by nie trzeba było wybierać czy leczyć pacjentów chorych na Parkinsona czy chorych na COVID-19. Zgadzam się z tym, co pani ostatnio napisała, że szczepienie to kamizelka kuloodporna. Nie jestem przeciw szczepieniom, szczepienia redukują ryzyko powikłań i redukują ryzyko śmierci. Nie można jednak, promując szczepienia, zapominać o leku, bo także zaszczepieni chorują – dodaje wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.

Decyzja MZ dziwi tym bardziej, że już od sierpnia wiemy z pewnością, że amantadyna, wbrew histerii niektórych ekspertów, jest lekiem bezpiecznym. W badaniu klinicznym stwierdzono „bezpieczeństwo procedury”. Padł mit o toksyczności leku. 

Czytaj także:

Amantadyna jest bezpieczna. Są pierwsze wnioski z badania klinicznego nad lekiemh

Dorota Łosiewicz https://wpolityce.pl/polityka/577383-mz-znow-ogranicza-dostep-do-amantadyny-dlaczego

bielik:

p.Doroto,czy pani wie,że 12 z 17 osob Rady Med.,która za nic nie ponosi odpowiedzialności ma powiązania z firmami farmaceutycznymi,jak mówi poseł Siarkowska?https://www.youtube.com/watch?v=hGU51D0Ronc

@Rybak 

Przecież nie chodzi o zdrowie Polaków, tylko o wyszprycowanie ich jakimś świństwem. Może jakimiś nano czipami, a może jeszcze czymś innym. Przecież jasno widać przy tej okazji, że światem rządzi jakiś piekielny ośrodek, którego jakoś grzecznie słuchają wszystkie rządy. No a że ludzie umierają? Przecież piekielnicy już od dawna narzekają, że ludzi na świecie jest za dużo.

Wiadomo

To się da zrozumieć, jeśli weźmie sie pod uwagę jakim zagrożeniem dla pandemistów jest skuteczny lek. Kto po wyleczeniu pójdzie po n-tą dawkę eksperymentalnego preparatu będącego w stadium badań.

popcorn

Amantadyna daje niebezpieczną [dla decydentów- zbrodniarzy MD] pewność przejścia C-19 bez kichnięcia, a przynajmniej ograniczyłaby pandemie do poziomu lokalnego zatrucia. Kto wtedy miałby wykupić te miliardy szczepionek?

Dlaczego zamknięto cmentarze? KPRM. -Bareja by sikał na leżąco, bo by ze śmiechu na nogach się nie utrzymał.

Odtworzenie procesu myślowego jest niemożliwe

Sieć Obywatelska Watchdog Polska zapytała Kancelarię Premiera o powody decyzji o zamknięciu cmentarzy na Wszystkich Świętych w listopadzie 2020 roku.

Odpowiedź może zaskakiwać. [Czyżby?? Toż to są idioci do sześcianu. Ale bezczelni do wyższej potęgi. MD]

  • Dlaczego zamknięto cmentarze?

Kancelaria w odpowiedzi informuje, że “nie posiada listy ekspertów, których ustna opinia lub głos doradczy przyczynił się do podjęcia decyzji o zamknięciu cmentarzy w listopadzie 2020 r.”.

Dalej czytamy, że “odtworzenie procesu myślowego, który towarzyszył Prezesowi Rady Ministrów w podjęciu tej konkretnej decyzji oraz wskazanie, który głos doradczy był pomocny lub kluczowy w jej podjęciu, jest z praktycznego punktu widzenia niemożliwe i wymagałoby zainicjowania działań tworzących nowe informacje, które mogłyby później okazać się nierzetelne lub nieścisłe”.

Dowiadujemy się również, że “konsultacje nie miały charakteru formalnego i nie były protokołowane“.

https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8310698,dlaczego-zamknieto-cmentarze.html

Zmiany na Ziemi” precyzują:

Konsultacje w tej sprawie nie miały charakteru formalnego i nie były protokołowane. Zasadnicze pytania, jakie należy w tym miejscu postawić brzmią: Jak wiele decyzji w związku z pandemią COVID-19 premier Morawiecki podejmował bez jakichkolwiek oznak konsultacji? Jak wielu decyzji nie jest on w stanie wytłumaczyć z perspektywy czasu? Czy to przypadkiem nie oznacza, że lockdowny i obostrzenia nie miały prawa się wydarzyć? Czy fakt, że szef rządu nie jest w stanie wytłumaczyć tego, co robił, nie wskazuje na ryzyko, że wszystko, co się działo i dzieje, jest wynikiem całego zespołu kompletnie nieprzemyślanych ruchów, które skomplikowały życie wszystkich Polaków?

Czy “polski” rząd na pewno wie, co robi?

AUSTRIA. Wielu lekarzy odmawia szprycowania w punktach szczepień.

Panie Profesorze !

Narody się bronią jak mogą przed nagonką i faszyzmem. Reakcje naturalne, nawet media głównego nurtu podają.

Tam przeczytałem:

https://www.meinbezirk.at/c-politik/aerzte-in-impfstrassen-haben-sicherheitsbedenken_a5054605

Oto tłumaczenie:

W Austrii obowiązkowe szczepienia przeciwkoronowe wejdą w życie w lutym. Wtedy będzie musiało zostać zaszczepionych więcej osób, które są sceptycznie lub negatywnie nastawione do szczepienia przeciwko koronawirusowi.

Ze względu na rosnące obawy o bezpieczeństwo, wielu lekarzy odmawia wykonania obowiązków w punktach szczepień, poinformowała w dzienniku stacja “Ö1” w czwartek.

Wzrost agresji.

Wbrew naukowym stwierdzeniom dotyczącym ich stosowania, wiele osób jest sceptycznie nastawionych do szczepień. Inni dostrzegają korzyści ze szczepień, ale sprzeciwiają się obowiązkowym szczepieniom. Zwiększa to agresję w tym kraju.

Stąd lekarze w punktach szczepień są coraz częściej obrażani i czasem nie chcą tam

już więcej pracować, podała w czwartek w dzienniku południowym stacja „Ö1”.

Groźne sytuacje z powodu przymusowych szczepień.

Ponieważ ludzie nie przychodzą już z własnej woli, odnotowano również znaczny wzrost agresywności wobec lekarzy. Jest nie do wytrzymania dla lekarzy poddawanie ludzi procedurze medycznej, której nie chcą, wyjaśnił pewien lekarz. Częściowo może z tego powodu także dojść do sytuacji niebezpiecznych, jak mówi lekarz.

Lekarzom drżą kolana po wykonaniu szczepienia na niektórych pacjentach i cieszą się, gdy takowi już wyjdą.

Pozdrawiam L.

Porodziła ich ladacznica. 

Szanowny Panie Profesorze,

Cieszę się, że i Pan i wraz Panem strona powracacie do zdrowia. 
W listopadzie i ja, zdaje się, przechodziłem wuhankę. Leczyłem się amantadyną, trzymając od publicznej służby zdrowia z daleka. 
Staram się nie używać wulgaryzmów, ale czytając decyzję o ograniczeniu dostępu do Viregytu K, najłagodniejsze określenie “tych panów” co tego zakazują, jakie mi się nasuwa  implikuje, że porodziła ich ladacznica. 
Przyznaję: głosowałem na PIS, widząc po drugiej stronie – jako alternatywę – zdradliwą mordę Tuska w otoczeniu “brukselczyków” i post-komuchów.

Ale jak mógłbym kiedykolwiek ponownie zagłosować na morderców?! 
Maski opadają, i tylko odruch niedowierzania może nas powstrzymać przed konstatacją faktu, że ONI naprawdę robią wszystko co w ich mocy, by nas zabić.

Kończę, bo tylko jeszcze dziś sprzedają Viregyt, może jeszcze rano uda się kupić?   

Życzę zdrowia, siły, wytrwałości i dziękuje za wszystko co Pan robi.      

PZ

Jak dobrze zarobić na pandemii. Świat zamarł w oczekiwaniu.

…na nowe informacje o wariancie omikron. Tymczasem tylko jeden sektor wydaje się zachwycony nową mutacją koronawirusa. Ceny akcji takich firm, jak Pfizer czy Moderna, wystrzeliły w górę. Firmy farmaceutyczne należą do największych wygranych pandemii. W ostatnich latach poniosły one największe wydatki na lobbing w swojej historii, ale to inwestycja o ogromnej stopie zwrotu.

O kulisach szczepionkowych negocjacji pisał ostatnio konserwatywny portal EUobserver.com, powołując się na śledztwo dziennikarzy zrzeszonych wokół projektu Investigate Europe. Portal ujawnił, że europejski zespół negocjacyjny, wśród których miały swoich przedstawicieli kraje członkowskie, w tym Polska, zakontraktował na kolejne lata 4,6 mld dawek szczepionek przeciw ­COVID-19 dla 448-milionowej populacji. Jak nietrudno obliczyć, to ponad 10 dawek na osobę.

Nieprzejrzyste negocjacje, wysokie ceny

Koncerny, wykorzystując kolejne fale pandemii, znacznie zawyżyły ceny swoich preparatów. Koncern Pfizer zażądał 19,5 euro za dawkę, podczas gdy jeszcze niedawno było to 15,5 euro, Moderna natomiast 25,5 dol. w miejsce 22,5 dol. wcześniej. Imperial College London podał, że produkcja preparatu mRNA to koszt 1,18 dol. Dzieje się to w atmosferze, o której mówili niedawno rodzimi specjaliści. Prof. Włodzimierz Gut przyznał, że firmom farmaceutycznym zależy na utrzymaniu wysokiego poziomu dziennych przypadków. Urzędnicy przyznają także, że zawyżane są statystyki zgonów, wlicza się w przypadki covidowe osoby, które umierają na choroby towarzyszące.

Ułatwia to koncernom negocjacje z administracją unijną. Konserwatywni eurodeputowani zwracają uwagę, że są to negocjacje dalekie od transparentności. Dziennikarze zauważyli, że jednym z negocjatorów po stronie szwedzkiej był Richard Bergström, związany jednocześnie z przemysłem farmaceutycznym, co jest jawnym konfliktem interesów. Bergström pracował bowiem wcześniej na kierowniczych stanowiskach w organizacjach lobbujących na rzecz wielkich koncernów farmaceutycznych, a obecnie posiada prywatną firmę pracującą dla analogicznych klientów w Europie i USA, m.in. dla grupy PhRMA, której członkami są m.in. AstraZeneca, Johnson & Johnson, Pfizer czy Sanofi.

Dziennikarze z ­Investigate Europe sugerują, że niejasne powiązania negocjatorów z przemysłem farmaceutycznym umożliwiły koncernom zajęcie uprzywilejowanej pozycji, aby załatwiać swoje interesy, maksymalizując zyski, kosztem europejskich podatników. Całość uzupełnia agresywna kampania PR w mediach, prowadzona przez rządy, a nawet zachęty finansowe skłaniające do określonych zachowań zdrowotnych.

Rekordowe wydatki na lobbing

Największe firmy farmaceutyczne notują w ostatnich latach rekordowe wydatki na lobbing w Unii Europejskiej oraz USA. Według Corporate Europe Observatory wydatki sektora na wywieranie wpływów na polityków i media wyniosły 36 mln euro. Sektor należy do najbardziej wpływowych w Brukseli. Działania w Europie nastawione były przede wszystkim na obronę monopolu własności intelektualnej.

Dotyczy to także szczepionek przeciwko COVID-19. Parlament Europejski wzywał do czasowego zniesienia patentu na preparaty używane w czasie pandemii. W tym roku odbyło się wiele debat i dyskusji na ten temat na wielu forach – nie tylko w Parlamencie Europejskim, ale także w Komisji Europejskiej czy w Światowej Organizacji Handlu. Wszystko po to, aby umożliwić biedniejszym krajom Południa dostęp do analogicznych preparatów jak w bogatych państwach. Jednak na tym się skończyło. Zarówno Komisja Europejska, jak i Rada UE zajęły stanowisko koncernów, a te nie zgodziły się na dobrowolne zawieszenie patentów na szczepionki z prostego powodu. Są one gwarancją gigantycznych, długoterminowych zysków dla zarządu, pracowników i udziałowców tych firm. Zdrowie publiczne oraz szerokie konsekwencje dla gospodarki schodzą na plan dalszy.

Europejska Federacja Przemysłów i Związków Farmaceutycznych (EFPIA) obroniła stanowisko sektora. Według danych EU Transparency Register ponad 40 największych firm farmaceutycznych oficjalnie wydaje na lobbing co najmniej 36 mln euro rocznie, zatrudniając 290 pełnoetatowych lobbystów. Rzesza innych wynajmowanych jest ad hoc lub nie jest rejestrowana. W pandemicznym roku wydatki na lobbing wzrosły o 20 proc., a w bieżącym będą jeszcze wyższe, negocjowane bowiem były kluczowe kontrakty. Według danych Corporate Europe Observatory oprócz stałych 34 dużych firm lobbystycznych wynajmowane są mniejsze firmy działające w poszczególnych obszarach tematycznych. Sam Pfizer wydaje rocznie ok. milion euro na takie działania, wynajmując czołowych konsultantów, takich jak Fleishman Hillard czy Porter Novelli. Obie firmy typu public affairs dostają grubo ponad milion euro rocznie od firm farmaceutycznych na swoje działania.

Lobbing w Unii Europejskiej i USA

Podobnie jest też w USA. Co prawda prezydent Joe Biden ponownie wezwał światowych przywódców do działań na rzecz zniesienia ochrony własności intelektualnej w przypadku szczepionek przeciw COVID-19, jednakże to głos wołającego na puszczy. Jest mało prawdopodobne, aby Światowa Organizacja Handlu zgodziła się na taki wyjątek. Koncerny obawiają się, że precedens otworzyłby drogę do uchylania patentów w przyszłości, a przecież nie po to wydają krocie na prawników i lobbystów.

W połowie listopada gigant AstraZeneca poinformował o podwyżkach cen swoich preparatów w 2022 r., wykorzystując koniunkturę. Według przewidywań COVID-19 przejdzie w fazę endemii i pozostanie z nami jeszcze przez kilka lat. Do tej pory AstraZeneca dostarczyła 1,5 mld dawek szczepionek, osiągając w pierwszych trzech kwartałach przychody rzędu 25,4 mld dol. Pfizer natomiast przewiduje 36 mld dol. zysku ze sprzedaży samych szczepionek w bieżącym roku. Ostatnio firma podwyższyła prognozy zysków o 7,5 proc. Z kolei Moderna zarobi w bieżącym roku 20 mld dol.

Te wyniki finansowe nie byłyby możliwe bez umiejętności zręcznego poruszania się po korytarzach Kapitolu. Portal Politico.com donosi, że firmy farmaceutyczne zatrudniają coraz więcej firm PR/PA do obsługi swoich zleceń w Waszyngtonie. Szczególnie poszukiwane są firmy lobbingowe zatrudniające byłych kongresmenów i pracowników kampanii politycznych w wyborach różnych szczebli, mających powiązania w Kongresie i w Białym Domu. Dla Pfizera pracują już m.in. Ogilvy Government Relations, Lincoln Policy Group, ­Empire Consulting Group czy BGR Government Affairs. Nowym kontrahentem jest TheGroup DC zatrudniający byłych sztabowców zwycięskiej kampanii Joego Bidena.

Koncerny bynajmniej nie kryją się z tym, że oprócz negocjacji i zmian prawnych dążą do wykreowania odpowiedniej atmosfery dla sprzedaży swoich produktów. Nad tym pracują tysiące ludzi, specjalistów z zakresu psychologii, mediów społecznościowych, producenci filmów, aktorzy, graficy, copywriterzy i specjaliści ds. marketingu. W ostatnim okresie koncerny rozbudowały także swoje zaplecze sprzedażowe związane z biznesem covidowym, przewidując, że kampanie odpornościowe będą się odbywać cyklicznie.

Autor jest założycielem i dyrektorem Instytutu Globalizacji (www.globalizacja.org)

https://niezalezna.pl/421910-jak-dobrze-zarobic-na-pandemii

Czyżby u władzy w Polsce byli jawni mordercy?? Ministerstwo „Zdrowia”: Ograniczamy dostępność amantadyny

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz przekazał dziś Polskiej Agencji Prasowej, że resort zdecydował się ograniczyć dostępność amantadyny. Chodzi o zabezpieczenie dostępności tego leku dla pacjentów ze wskazaniami do jego stosowania.

Z uwagi na brak leków przeznaczonych do leczenia COVID-19, od początku pandemii lekarze wykorzystywali w leczeniu preparaty skuteczne w zwalczaniu innych chorób wywoływanych przez wirusy. Jednym z takich leków jest amantadyna. Wielu lekarzy i pacjentów, którzy stosowali ten lek po zakażeniu koronawirusem przekonuje o skuteczności terapii. Choć wciąż trwają badania mające potwierdzić rzeczywistą skuteczność amantadyny, sięga po nią wiele osób zakażonych koronawirusem [pod opieką uczciwych lekarzy!! MD].

Dziś Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że od 10 grudnia ilość wydawanego na jednego pacjenta w aptece ogólnodostępnej lub punkcie aptecznym produktu leczniczego Viregyt-K (Amantadini hydrochloridum) zostanie ograniczona do nie więcej niż 3 opakowań po 50 kapsułek na 30 dni. Lek ma być wydawany wyłącznie chorym z zespołem Parkinsona i dyskinezą późną.

„Chcemy w pełni zabezpieczyć produkt dla pacjentów ze wskazaniami, czyli chorobą Parkinsona i dyskinezą późną u osób dorosłych. Niestety w ostatnim czasie, zbyt dużo tego produktu było sprzedawane poza wskazaniami medycznymi” – wyjaśnił rzecznik MZ.

[To nie potrafią zakupić tego SKUTECZNEGO a TANIEGO LEKU?? Wystarczy zresztą przecież, by nie przeszkadzali. Czy można to określić inaczej, niż ZBRODNIĄ?

Można kupić – na receptę od dowolnego lekarza – amanitix, który działa skutecznie, ale podobno [dr. Bodnar] trochę wolniej. Mirosław Dakowski]

kak/PAP

https://www.fronda.pl/a/ministerstwo-zdrowia-ograniczamy-dostepnosc-amantadyny,170753.html

Alergie, katary sienne, gorączka zmniejszają znacznie ryzyko kowida [ang.]

{dlatego wyłączyli takich z badań wstępnych ! – czyytaj w linku na dole tego tekstu.}

People with hay fever, rhinitis, atopic eczema and other allergic conditions had a lower risk for developing COVID-19, particularly if they also had asthma, according to a study published in Thorax.

Older age, male sex and other underlying conditions did not indicate an increased risk for developing COVID-19, the study also showed. But Asian ethnicity, obesity, household overcrowding, indoor socialization with other households, and people-facing roles in fields other than health and social care all were independently associated with higher susceptibility, the researchers found.

“There have been numerous studies investigating risk factors for severe COVID-19, such as risk factors for hospitalization, but there is a relative lack of population-based studies investigating risks for developing COVID-19 irrespective of severity,” Adrian R. Martineau, BMedSci, DTM&H, MRCP, PhD, FRSB, clinical professor of respiratory infection and immunity at Blizard Institute at Barts and The London School of Medicine and Dentistry, Queen Mary University of London, told Healio. Adrian R. Martineau

“Studies investigating the effects of diet, lifestyle, behavior, etc on risk for developing COVID-19 were lacking. We therefore launched COVIDENCE UK, which is an n = 20,000 population-based cohort study investigating these risks in the general U.K. population,” Martineau said.

Some risk factors for developing COVID-19 may differ from those that predispose patients to severe disease and the need for intensive care, according to a growing body of evidence, the researchers noted.

The researchers surveyed 14,348 adults (mean age, 59.4 years; 69.8% women; 94.9% white) in the United Kingdom about their age, household circumstances, job, lifestyle, weight, height, longstanding medical conditions, medication use, vaccination status, diet and supplement intake upon enrollment in the study and again in subsequent months.

Almost 3% of participants (n = 446) had at least one episode of confirmed SARS-CoV-2 infection determined by swab during 2,613,921 person-days of follow-up, and 32 were admitted to a hospital.

The researchers found independent associations between certain factors and increased odds of developing COVID-19. For example, people of Asian or Asian/British ethnicity were more than twice as likely to become infected as their white counterparts (adjusted OR = 2.28; 95% CI, 1.33-3.91).

“We found that associations between Asian ethnicity and increased risk for COVID-19 weren’t explained by any socio-economic factor or comorbidity that was studied,” Martineau said. “This was not explained by effects of housing, occupation, smoking, diet, BMI or underlying heart disease, diabetes or hypertension. Further research is therefore needed to understand the reasons for ethnic variation in susceptibility to, and severity of, COVID-19.”

Household overcrowding ( 2 people per bedroom, aOR = 2.04; 95% CI, 1.15-3.6), socializing with other households in the previous week (aOR = 1.31; 95% CI, 1.06-1.62), frontline occupation outside of health/social care (aOR = 1.49; 95% CI, 1.12-1.98) and the number of visits to indoor public places (P < .001) all were associated with higher odds of becoming infected. Elevated BMI also was associated with higher odds of infection (25 kg/m2-30 kg/m2, aOR = 1.5; 95% CI, 1.19-1.89; 30 kg/m2, aOR = 1.39; 95% CI, 1.06-1.84).

However, atopic diseases such as eczema/dermatitis and hay fever/allergic rhinitis were independently associated with 23% lower odds of developing the infection (aOR = 0.75; 95% CI, 0.59-0.97).

Participants with atopic disease and asthma had a 38% lower risk (aOR = 0.62; 95% CI, 0.41-0.93), which remained true even after the use of steroid inhalers was factored into the analysis, according to the researchers. However, researchers did not observe the reduced risk among those with nonatopic asthma (aOR = 0.88; 95% CI, 0.6-1.3).

“People who have allergic conditions such as hay fever, rhinitis and atopic eczema appear to have a lower risk for COVID-19, especially if they also have asthma,” Martineau said. “This may be due to their having lower expression of ACE-2, the receptor via which SARS-CoV-2 enters human cells.”

The researchers further found an association between the use of immunosuppressants and 53% reduced odds of infection (aOR = 0.47; 95% CI, 0.22-0.99), although this may reflect greater shielding from infection by these patients.

Age, sex, other medical conditions, diet and supplement use did not have any association with infection risk, the researchers wrote.

“Contrary to the findings of studies looking at risk factors for severe disease, older age, male sex, and other underlying conditions weren’t linked to a heightened risk for disease,” Martineau said.

The study shows that there is limited overlap between risk factors for developing COVID-19 and those for ICU admission and death, as reported in hospitalized cohorts, the researchers wrote.

“Our findings underline and reinforce the rationale for public health measures to control spread of infection, such as reduced social mixing during lockdown,” Martineau said.

The researchers intend to continue investigating the factors behind differences in COVID-19 risks.

“Understanding the reasons for ethnic differences in COVID-19 susceptibility is a major area of work, with our focus on vitamin D deficiency as a potential explanator,” Martineau said. “We have undertaken a clinical trial of vitamin D to prevent COVID-19 whose results should be reported early in 2022.”

For more information:

Adrian R. Martineau, BMedSci, DTM&H, MRCP, PhD, FRSB, can be reached at a.martineau@qmul.ac.uk December 01, 2021 https://www.healio.com/news/allergy-asthma/20211201/allergic-diseases-especially-paired-with-asthma-linked-to-lower-covid19-infection-risk

Reference:

  • Allergic conditions linked to lower COVID-19 infection risk. https://www.eurekalert.org/news-releases/936203. Published Nov. 30, 2021. Accessed Nov. 30, 2021.
  • Prosto o tym jest też tu: https://nypost.com/2021/12/03/allergic-people-have-lower-risk-of-getting-covid-19-study/

https://www.healio.com/news/allergy-asthma/20211201/allergic-diseases-especially-paired-with-asthma-linked-to-lower-covid19-infection-risk

Covid-19: Coroners call for changes after highlighting avoidable deaths during pandemic

Coroners in England are demanding changes in a series of reports highlighting how the struggling healthcare system’s responses to the pressures of the covid-19 pandemic contributed to patients’ deaths.

Coroners are obliged to write a report recommending action in any cases where they believe that this is necessary to prevent future deaths. Reports now emerging suggest that factors in deaths during the pandemic include the move by GPs to telephone consultations, the requirement for vulnerable patients to attend hospital appointments alone, and the lack of safeguards for patients in care homes.

The replacement of in-person appointments by telephone consultations reduced GPs’ ability to pinpoint patients’ needs, the coroners said, and the absence of family members from consultations with vulnerable patients meant that clinicians were often unable to get a full picture of their needs.

The Yorkshire and Humber region saw an increased incidence of children with severe nutritional anaemia in 2020, resulting in two deaths. Maya Zab, who died aged 11 months, was one of the two. Language barriers had caused missed opportunities for primary carers to see Maya, but this was compounded by the pandemic, said Ian Pears, coroner. The “stay at home” message resulted in fewer one-to-one consultations and meant that healthcare professionals were unable to spot signs of her condition, while the limitation of social contact meant that other professionals and friends were unable to report concerns.

Maurice Leech, who was frail and elderly, had an accidental fall at his nursing home, but there was a delay in recognising that he had a fractured femur. He was reviewed by telephone by his GP but not examined because of covid restrictions. Alison Mutch, senior coroner for Greater Manchester South, said the evidence indicated that a physical examination would probably have resulted in his being referred back to hospital sooner.

“Very vulnerable and a poor historian,” she said, Leech was sent alone to hospital when, if support had been available, a more accurate picture of his needs would have helped staff to treat him and potentially identify that he should not be discharged back to the care home.

Care homes

A policy of reserving vaccines for hospital staff rather than for patients may have contributed to the death of Clive Rivers, who was being treated for a skin condition with immunomodulatory therapy. The consultant dermatologist treating him wanted him to be vaccinated, but it was not policy at that time to vaccinate patients, and Rivers contracted covid-19 in hospital while awaiting discharge. He deteriorated and died at home.

The patients who caught covid-19 in care homes included Anthony Slack, who had asbestos related pulmonary fibrosis and other health issues. The care home managers were unsure whether the virus was brought in by staff or by residents admitted from the community without testing. There was no risk assessment when admitting new residents, and staff were not clear about requirements for personal protective equipment (PPE) as a result of regular changes to guidance, said Mutch, who was also the coroner in Slack’s case and several others.

Another issue highlighted was the shortage of staff to monitor frail and vulnerable patients who had to be isolated in their rooms at care homes when suspected of having covid-19. Ruth Jones, who was prone to falls, fell while unobserved in self-isolation and had to be admitted to hospital. Her covid-19 test was negative, but she deteriorated and died of bronchopneumonia exacerbated by a fracture.

https://www.bmj.com/content/375/bmj.n3042

Polityka rządu jest absurdalna: Jest to cały czas gaszenie ognia przy pomocy benzyny.

To pierwszy przypadek w dziejach medycyny, gdzie winnym nieskuteczności lekarstwa jest osoba, która go nie stosuje

Paweł Lisicki podkreślił, że absurdy związane z Covidem są wytworem największej w dziejach kampanii medialnej.

– Niektórzy dziennikarze przestali być dziennikarzami, a zostali propagandystami – mówi publicysta.

Ministerstwo Zdrowia ogłosiło kolejne obostrzenia, mimo że kilka dni wcześniej szef resortu Adam Niedzielski przyznał, że nie są one skutecznym narzędziem w walce z epidemią. Zapowiedział też wprowadzenie obowiązku szczepień preparatem przeciwko COVID-19 dla trzech grup zawodowych w Polsce – medyków, nauczycieli oraz służb mundurowych. Miałby one obowiązywać od 1 marca 2022 roku.

Masowe szczepienia nieskuteczne

O rządowej polityce covidowej Krzysztof Skowroński rozmawiał w środę na antenie Radia Wnet z redaktorem naczelnym “Do Rzeczy” Pawłem Lisickim.

Publicysta zwrócił uwagę, że Niemcy, czy Austria, które wprowadzają radykalne restrykcje wobec własnych obywateli, nie są przecież obecnie państwami funkcjonującymi normalnie. Narasta tam kontrola władzy i rozniecanie strachu.

Lisicki po raz kolejny mówił też o nieskuteczności przedsięwziętych działań. – Czy liczba zachorowań na tego wirusa w tych państwach, które osiągnęły tak wysoki poziom zaszczepienia rzeczywiście spadła, pozostała taka sama, czy wzrosła?

Wystarczy sprawdzić w Google i mamy jasne dane.

Zatem polityka rządu jest w tym sensie absurdalna, że jest to cały czas gaszenie ognia przy pomocy benzyny. Prawda jest bardzo prosta – zastosowana metoda nie przyniosła skutków. Masowe szczepienia okazały się niepowodzeniem – powiedział Lisicki.

Gdybyśmy mieli do czynienia z rządem, który reprezentuje interesy obywateli wobec firm farmaceutycznych, to pierwszym i podstawowym obowiązkiem rządu powinno być wystąpienie do tych, którzy nam te szczepionki sprzedali z roszczeniami, ponieważ nie są one tak skuteczne, jak zapowiadano – ocenił.

Pomijanie niewygodnych tematów ws. COVID

– Widzimy, z jakimi manipulacjami mamy do czynienia, jeśli chodzi o wszystkie możliwe statystyki. Przecież jeszcze niedawno pokutowała teza, że tylko 1 proc. to są przypadki zgonów. Teraz już nawet Ministerstwo Zdrowia nie próbuje tej tezy powielać. Pomijam już, co to znaczy zgon covidowy, ponieważ jak wiemy, jest znacznie mniejsza grupa zgonów z powodu tego wirusa, i znacznie liczniejsza grupa, w której mamy do czynienia z tzw. chorobami współtowarzyszącymi – powiedział Lisicki. Jak dodał, powinna to być przecież dyskusja podstawowa, a temat jest omijany.

Przypomniał, że nawet wg. oficjalnych danych MZ w pełni zaszczepieni chorują i umierają. W Polsce to obecnie około 30 proc.

– Ludzie na ogół kierują się zdrowym rozsądkiem i są w stanie rozpoznać, co leży w ich interesie, a co nie. Mamy do czynienia z nieskutecznym lekarstwem. Odpowiedzialność za tą nieskuteczność jest systematycznie przerzucana na tych, którzy go nie biorą. To pierwszy przypadek w dziejach medycyny, gdzie winnym nieskuteczności lekarstwa jest osoba, która go nie stosuje. (…)

Co więcej, polski rząd występuje w roli pośrednika wpychającego ten towar wszystkim i wymuszającym przyjęcie tego towaru – powiedział publicysta.

Lisicki podkreślił, że warto patrzeć na efekty w innych państwach. – We Francji, Izraelu i poszczególnych państwach jest mowa o piątej fali. Państwa, które najbardziej zaangażowały się w promowanie tego rozwiązania, wprowadzają teraz najdalej idące, drastyczne ograniczenia i mamy uwierzyć, że to jest skuteczne? – pytał Lisicki.

https://dorzeczy.pl/opinie/236767/covid-lisicki-masowe-szczepienia-okazaly-sie-nieskuteczne.html

No Jab, No Food. Canadian Province to Ban Unvaccinated from Grocery Stores

People in New Brunswick, Canada are now required to show proof of full vaccination in public. Failure to provide proof of full vaccination will result in citizens being barred from entering grocery stores to buy food, True North reported.

This new provision was announced as part of the province’s “winter action plan,” which allows any business, including grocery stores, the right of denying entry to any unvaccinated food shopper. The new provision raises questions from the health experts regarding the need to impose such a plan as the province’s daily cases remain low.

Under a new provision announced by New Brunswick Health Minister Dorothy Shephard, grocery stores in the province are now allowed to turn away the shoppers who aren’t vaccinated against COVID.he provision gives grocery stores, malls and salons the option of either enforcing physical-distancing rules or requiring proof of vaccination to enter their establishments.

“With winter comes colder weather, shorter days, more time spent inside and increased opportunity for COVID-19 to spread,” Shephard said. “It is important we have a plan in place that ensures our healthcare system is not overwhelmed, but also considers the mental, physical and financial health of New Brunswickers.”

Shephard suggested that abiding by the new measures won’t be difficult.

Other new restrictions include limiting household gatherings to 20 people, capping outdoor gatherings at 50 people, and requiring unvaccinated people to avoid indoor gatherings – a lonely and potentially hungry Christmas for the unvaccinated. Masks are now also required in outdoor public places when physical distancing can’t be maintained.

Jim Hoft December 7, https://www.thegatewaypundit.com/2021/12/no-jab-no-food-canadian-province-imposes-new-regulations-ban-unvaccinated-grocery-stores/

Znajdziemy lub wywołamy pandemię wymierzoną w niektórych ludzi, prawdziwy kryzys ekonomiczny lub wirusa.

„W przyszłości będzie to kwestia znalezienia sposobu na zmniejszenie populacji.

Zaczniemy od starego, bo gdy tylko przekroczy 60-65 lat, człowiek żyje dłużej niż produkuje i to drogo kosztuje społeczeństwo.

Potem słabi, a potem bezużyteczni, którzy nic społeczeństwu nie wnoszą, bo będzie ich coraz więcej, a na koniec przede wszystkim głupich.

Eutanazja wymierzona w te grupy. We wszystkich przypadkach eutanazja będzie musiała być podstawowym instrumentem naszych przyszłych społeczeństw.

Nie możemy oczywiście zabijać ludzi ani zakładać obozów. Pozbędziemy się ich sprawiając, że wierzą, że to dla ich własnego dobra.

Zbyt duża populacja, w większości niepotrzebna, jest ekonomicznie zbyt kosztowna.

Ze społecznego punktu widzenia znacznie lepiej jest, aby ludzka maszyna zatrzymała się nagle, zamiast stopniowo się pogarszać.

Nie będziemy w stanie przeprowadzić testów inteligencji na milionach ludzi, możesz sobie wyobrazić!

Znajdziemy coś lub to wywołamy, pandemię wymierzoną w niektórych ludzi, prawdziwy kryzys ekonomiczny lub nie, wirusa, który wpłynie na starych lub dużych, to nie ma znaczenia, słabi ulegną temu, straszeni i głupi uwierzą i poproszą o leczenie.

Zadbaliśmy o zaplanowanie leczenia, które będzie rozwiązaniem.

Selekcja idiotów będzie więc dokonywana sama: sami pójdą do rzeźni ”.

[Thanks, Jean-luc. Przyszłość życia – Jacques Attali, 1981 –

Wywiady z Michelem Salomonem, kolekcja Faces of the Future, wydania Seghers] https://www.facebook.com/groups/211573396749417/posts/469561340950620/

==============

( Żydowski globalista i psychopata, Jacques Atalli, doradca prezydenta Francji Francois Mitterand’a)