„Zmiany klimatu” równie bezczelną bujdą, jak „pandemia kowid”. Może groźniejszą… Uniwersytet Stanford a IPCC.

„Zmiany klimatu” równą bujdą, jak „pandemia kowid”. Może groźniejszą…

Stanford Uniwersytet – Co mówią fakty o zmianie klimatu

stanford-uniwersytet-mowia-fakty

Nie uda się ucieczka w następny kryzys klimatyczny – przed odpowiedzialnością za zbrodnie przeciwko ludzkości, popełnione w czasie korona kryzysu.

Na podstawie badacza z Stanford Uniwersytetu Kalifornii, biologa ewolucyjnego prof. dr. Ulricha Kutschera z którym wywiad przeprowadził wiedeński neurolog, psychiatra prof. dr. Raphael Bonelli, postaramy zgłębić jak dalece uzasadniona jest obecnie indukowana histeryczna panika o ociepleniu klimatu przez CO2.

Prof. dr. Ulrich Kutschera, biolog ewolucyjny z Stanford Uniwersytetu jest zasłużonym i znanym naukowcem wykładający również na wielu innych uniwersytetach. 
Prof. Kutschera wydał kilka publikacji, również publikację na temat korona kryzysu i zmiany klimatu, którą opiera na faktach.

Rozmowa jest prowadzona w tych tematach i przetłumaczyłem tylko jej istotne części, w mojej ocenie.

Cała dyskusja jest dostępna na stronie RPP Instytutu na Telegramie, ponieważ jak prof. Bonelli oświadczył na YouTubie gaszone są jego wypowiedzi. https://t.me/rppinstitut/6439

————————————–

Wywiad:

Prof. Bonelli:-  Co ma wspólnego korona kryzys ze zmianą klimatu?

Prof. Kutschera:-  Te dwa problemy cechuje ten sam sposób typologicznego myślenia, wprowadzenie społeczeństwa na ten sam poziom  myślenia kierowanego poprzez STRACH i omijanie faktów naukowych.
Fakty są ignorowane a nawet zaprzecza się naukowym faktom, co łączy korona kryzys z problem zmiany klimatu.

Prof. Bonelli:-
Badacze klimatu mówią, że granica stabilności klimatu na Ziemi została już przekroczona.

Co to jest właściwie?

Pan podpisał tą deklaracje ponad 1500 naukowców, którzy są zdania, że nie mamy wcale sytuacji zagrażającej klimatowi Ziemi.

Prof. Kutschera:- Dlaczego podpisałem tą deklarację z innymi naukowcami. Ponieważ jestem zdania, które ukształtowałem sobie na        faktach, że owszem mamy problemy z naturą, ale to niema nic wspólnego ze zmianą klimatu i nie jesteśmy nawet na progu katastrofy klimatycznej.

Z danych wynika, że mamy do czynienia z periodyczną zmianą klimatu, niestety wszystko co się wydarzyło przed  rokiem 1850 jest przez IPCC (Światowa Rada Klimatu) ignorowane, a te dowody świadczą o cykliczności zmian klimatu.

Lobbyści klimatyczni po prostu nie przyjmują do wiadomości tego co się wcześniej wydarzyło i to, że w poprzedniej fazie cyklicznej było jeszcze cieplej, co jest udowodnione. 
Tak postępuje się niestety z nauką od lat osiemdziesiątych poprzedniego stulecia.

Prof. Bonelli:- Nazwa Grenlandia powstała z opisu tej części Ziemi, która był wcześniej w fazie ocieplenia soczysto zielona. 

Prof. Kutschera:- To jest prawidłowo i właśnie te fakty o Grenlandii są niedopuszczane przez IPCC, dokładnie jak nie dopuszczano faktu z PCR-testem, że wcześniej on miał inne prawidłowe zastosowanie, gdzie dokonywano rozgraniczenia między kontaminacją a infekcją. 

A więc jest dokładnie tak z korona wirusem jak z klimatem, dopuszczane są tylko takie informacje, które pasują do określonej ideologii a fakty są ignorowane.


Prof. Bonelli:- OK. Może pan nam wytłumaczyć co to jest zmiana klimatu a co ocieplenie Ziemi?

Prof. Kutschera:- Pojęcie klimatu było zdefiniowane w 1830 przez Aleksxandra von Humboldta.

Dzisiaj klimat jest wartością statystyczną ostatnich 30 lat dla ściśle określonego regionu na Ziemi.
A więc niemądre jest określenie, że ktoś zaprzecza zjawisku zmiany klimatu, bo zmiany były i będą zawsze. 
Zaprzeczanie zmianie klimatu jest tak samo nonsensowne jak zaprzeczanie istnienia korona wirusa.
Już tylko przy uwzględnieniu oczywistego faktu, że Słońce nie ma stałej aktywności wiadomo, że klimat musi się zmieniać.

A teraz wytłumaczę co to jest ocieplenie Ziemi, które jest mierzone 2 m. nad ziemią i które się zmieniło, wzrosło o jeden stopień.
I to nie należy się dziwić, ponieważ żyjemy w fazie po ostatnim oziębieniu.


W jakim procencie jest to antropogenne ocieplenie, na to pytanie nikt nie jest w stanie odpowiedzieć.

A teraz objaśnię pojęcie gazu cieplarnianego. 

Tylko molekuły mające co najmniej trzy atomy są w stanie być gazem cieplarnianym i największym gazem cieplarnianym jest para wodna H2O potem O3 i pozostałe, bez obecności których na Ziemi mielibyśmy minus 15 stopni, a więc erę lodową.

Prof. Bonelli:Co pan powie o Światowej Radzie Klimatu (IPCC).

Prof. Kutschera:- Światowa Rada Klimatu IPCC podobnie jak WHO jest politycznie motywowaną i sponsorowaną organizacją.    Przejrzałem sprawozdania tej organizacji od 1990 roku i w pierwszych sprawozdaniach pisze, że ponieważ wcześniej było cieplej przed 1000 lat i gazów cieplarnianych było mniej, to z tego wynika, że gazy cieplarniane nie mają wpływu na temperaturę.

Zmieniono obecnie tą narracje i twierdzi się, że CO2 jest odpowiedzialny za wzrost temperatury o jeden stopień, co jest dogmatem i sprzeczne z nauką.

Prof. Bonelli:-
No tak ale media opierają się na wypowiedziach naukowców, co o tym sądzić?

Prof. Kutschera:- I znów jesteśmy przy korona wirusie, ponieważ wtedy, jak i teraz media opierają swoją wypowiedź na wybranych naukowcach.
Wszystkie wypowiedzi niezgodne z zapotrzebowaniem politycznym zostały ignorowane, co jest dobrze udokumentowane.


Wszystkie osiągnięcia naukowe zostały nagle zapomniane i dopasowano narracje do zapotrzebowani politycznych. 
Media do jeszcze do tego sprowadzają wszystko na poziom przedszkolny aby wywołać w społeczeństwie panikę i histerię,
na co patrzę bardzo krytycznie.

Ta histeria z gazem CO2, który rzekomo jest odpowiedzialny za ocieplenie jest po prostu niepoważna, to żart do  śmiechu aż do zgonu. 

Prof. Bonelli:- Mam przyjaciół w Australii, którzy mi powiedzieli, że mieli obecnie najzimniejszą zimę od czasu jak ludzie zanotowali.
O tym wcale się nie mówi. Wie pan coś na ten temat?


Prof. Kutschera:- Nie można tak ustalać klimatu na świecie jak to się robi, ale można mierzyć temperaturę oceanów, co daje nam ścisłą mierzalną wypowiedź.

A więc temperatura oceanów zmieniła się z 16.0 stopni na 16.4 stopnia, a więc oceany się ociepliły.

Obecnie jednak ta sytuacja się zmienia i mamy do czynienia z realnym, mierzalnym oziębieniem, co widać nie tylko w Australii. 

Również w Europie ostatnie trzy miesiące pod rząd były najzimniejsze i w maju i czerwcu rowerzyści jadący do pracy rowerem musieli zakładać rękawiczki chroniące dłonie przed zmarznięciem. To są fakty, które przez IPCC przemilcza.


Prof. Bonelli:-
Dlaczego pana zdaniem przemilcza się te fakty i produkuje się panikę i histerię klimatyczną. 

Co za tym stoi?

Prof. Kutschera:- Już Arystoteles wiedział, że ludźmi znacznie łatwiej się rządzi jak się ich wprowadzi w stan STRACHU i PANIKI, o czym pisał.

A więc chodzi to o władzę i o interesy polityczne i finansowe mające ściśle określony cel.

Dlatego zadaniem naukowców takich jak pan, czy ja,  jest uświadamianie społeczeństwa, aby się przebudzili.

———————————–

W drugiej części wywiadu prof. Kutschera pokazuje wyniki badań satelitarnych świadczących o tym, że w regionach, gdzie w ostatnich latach nastąpiła eksplozja rozwoju przemysłu a więc produkcji CO2, w tych regionach nastąpił również wzrost powierzchni zielonych o 30% a co za tym idzie poprawiło się znacznie zaopatrzenie ludności w żywność, ponieważ zbiory rolne również znacznie wzrosły. Regionami tymi są Indie i Chiny .

Zdaniem prof. Kutschery bardziej świat cierpi na głód CO2 i obecna wartość tego gazu, która wynosi 400 PPM spokojnie mogłaby wynosić 1000 PPM i będzie niezauważalna i absorbowany przez roślinność. 

Człowiek przy wydechu produkuje 100 razy więcej CO2 jak jest [%] w naturze i pomimo tego może swoim wydechem wspierać ludzi podczas sztucznego oddychania.
———————————–

Komentarz: 

Dlatego mamy zrezygnować z własnej wolności, mobilności i z samochodów, aby chronić wyimaginowane zagrożenie klimatu.

 Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) wzywa rządy światowe do uzgodnienia nowych celów zielonej agendy, która ma na celu znaczne zmniejszenie liczby prywatnych samochodów. WEF naciska na ograniczenie posiadania prywatnych samochodów o 75 procent do 2050 r., w tym pojazdów elektrycznych. Wraz z planowanym wycofaniem silników spalinowych od 2035 r. i trwającym wzrostem kosztów paliwa UE jest już w pełni na dobrej drodze do zniesienia prywatnego transportu samochodowego.

Dlatego również likwidacje [lub rozsądne modyfikacje md] elektrycznych samochodów, ponieważ e- samochody stały się dużym nierozwiązalnym problemem nie tylko ekologicznym, jak pokazuje ostatni cieplejszy tydzień. 

W wielu e-samochodach stojących w korkach na autostradach wyładowała się bateria i korki dopiero stały się problemem. Do e-auta nie da rady dolać benzyny i jechać dalej, ale je trzeba odtransportować lawetą. 

https://t.me/emigrant19/1200

Zmiana klimatu spowodowana przez człowieka  nie istnieje!
CO2 to gaz życia, a nie śmierci,  i chcemy go więcej, a nie mniej!”


https://t.me/emigrant19/1199

Obowiązkowe szczepionki dla dzieci a wskaźnik autyzmu.

Obowiązkowe szczepionki dla dzieci (liczba według roku)

[z: https://anthony.neon24.org/post/172488,mordujemy-was-bo-nam-za-to-placa-lekarze md]

1983 – 10 szczepionek
2013 – 32 szczepionki
2022 – 74 szczepionki

Wskaźnik autyzmu:

1983 – 1 na 10 000
2013 – 1 na 88
2022 – 1 na 36
2025 – szacunkowo 1 na 2

Tak zwana pandemia covid 19 odsłoniła kurtynę dotychczas szczelnie zasłoniętą. Co zobaczyli zdumieni i przerażeni ludzie?

Tak zwana pandemia covid 19 odsłoniła kurtynę dotychczas szczelnie zasłoniętą. Co zobaczyli zdumieni i przerażeni ludzie?

Anthony Ivanowitz 20.06.2023r. mordujemy-was-bo-nam-za-to-placa
Zobaczyli świat takim jakim on jest naprawdę a nie takim jak im pokazywali w telewizorach przez dziesiątki lat.  Świat brutalnej przemocy uprawianej przez rządy na swoich społeczeństwach pod pretekstem pandemii.
Świat gdzie źródłem prawa jest policyjna pała, w którym takie pojęcia jak praworządność, prawa człowieka, konstytucje, swobody obywatelskie, demokracja  – to puste hasła, nic nie znaczące.
Wszelkie instytucje przedstawicielskie, demokratycznie wybrane, obróciły się przeciwko swoim wyborcom.  Większość kościołów  różnych wyznań  ( w tym Kościół rzymsko katolicki) w osobach swoich kapłanów skurwiła się  i ochoczo  “wskoczyło w buty” naganiaczy szczepionkowych, sowicie opłacanych przez szatański system. Zhańbił się  papież nawołujący do szczepień nieznaną berbeluchą zawierającą tkanki abortowanych płodów ludzkich, zhańbili się księża na całym świecie robiąc to samo i udostępniając kościoły jako miejsca szprycowania. Z tej przestępczej kompromitacji i żałosnego pohańbienia kościół rzymsko katolicki już się nie podniesie!! Ich działanie w czasie tak zwanej pandemii pokazało, że są sługami szatana!!
Większość ludzie na całym świecie okazała się durniami, którzy przyłączyli się do władz popierając represje i zamordyzm szczepionkowy i którzy sami poddali się dobrowolnie szczepieniom nie widząc ani co te szczepionki zawierają ani jak one wpłyną na ich zdrowie w przyszłości!
Obraz za kurtyną przeraża, pokazuje prawdziwe oblicze ludzi, groźnych drapieżników gotowych rzucić się do gardeł przedstawicielom własnego gatunku.



Jednocześnie nastąpiło otrzeźwienie pewnej części społeczeństw, które dostrzegły przerażające realia i próbowały im przeciwdziałać!
Szczególnie haniebną rolę we wprowadzeniu faszystowskiego zamordyzmu odegrali lekarze i tak zwani naukowcy. To oni stali się bezpośrednimi wykonawcami  ludobójczych szczepień oraz masowego ogłupiania ludzi by zmusić ich do poddania się szprycowaniu.

Środowisko to zhańbiło się ostatecznie i nieodwołalnie, tylko nieliczni z nich zachowali twarz i wiarygodność, a nawet dostrzegło, że przez dziesiątki lat wyznawało kłamliwą teorię szczepień i prowadząc edukację na uczelniach medycznych zachęcało do tego kolejne pokolenia lekarzy.

Jednym z nich był Profesor Sucharit Bhakdi.  Jest  on światowej sławy naukowcem, od 3 lat opluwanym i szkalowanym przez światowe media głównego nurtu, gdyż przeciwstawił się oficjalnej kampanii dezinformacji.  Jest najczęściej cytowanym naukowcem w mediach elektronicznych i periodykach medycznych  w historii Niemiec.
Już w marcu 2020r przejrzał kłamstwo kowidowe i ostrzegał przed zabójczymi szprycami.
Wszelkie jego przewidywania dotyczące pseudo pandemii covid 19 oraz ludobójczych szczepień sprawdziły się.
Tak zwana pandemia otworzyła mu oczy i przyznał, że prze 30 lat ogłupiał studentów medycyny bredniami o dobrodziejstwie szczepień. W jednym z wywiadów powiedział:
„..Przez 30 lat uczyłem niewłaściwie. Pilnie musimy w podręcznikach zrewidować rozdziały dotyczące szczepień.
Cały przemysł szczepionkowy to gigantyczne oszustwo, prawdopodobnie największe i najniebezpieczniejsze wszechczasów oszustwo szczepionkowe w medycynie, a to, czego jesteśmy teraz świadkami, to szczyt, końcowy produkt tego oszustwa”.
Link z  wypowiedzią jest poniżej.

Www.achern-weiss-bescheid.de/2022/12/14/prof-sucharit-bhakdi-ich-habe-30-jahre-lang-das-falsche-gelehrt


Znalazło się jeszcze kilku innych naukowców światowej sławy, którzy mieli odwagę i honor złożyć podobne wyznanie jak profesor Bhakdi, na przykład 
  dr Paul Marik, jeden z najbardziej znanych lekarzy i naukowców na świecie.

Dr Paul Marik nie jest zwyczajnym lekarzem. Ten były już profesor i były już doktor, zajmował drugie miejsce na świecie wśród cytowanych lekarzy-naukowców w swojej specjalności: intensywnej terapii. Dr Paul Ellis Marik poświęcił całe swoje zawodowe życie ratując ludzi i opracowując materiały dla studentów i lekarzy. W wywiadzie którego udzielił niezależnej witrynie internetowej powiedział:
“..Ja, tak samo jak większość lekarzy, byłem ogłupiony i zindoktrynowany i wierzyłem w oficjalną narrację. Pierre [Kory – jeden z pionierskich i odważnych lekarzy, którzy walczyli ze szczepionkami przeciwko Covid], był dużo szybszy, jak byłem wolniejszy, lecz z czasem też powoli dochodziłem do informacji. Wtedy nie mieliśmy pojęcia co zawierają te szczepionki, nie wiedzieliśmy co się dzieje, były niewystarczająco przetestowane i byliśmy okłamywani. Z czasem stało się coraz bardziej klarowne, że to było jedno wielkie wstrętne kłamstwo, że te szczepionki nie są ani bezpieczne, ani skuteczne. I gdy coraz to nowe dane zaczęły napływać i widzieliśmy dane z VAERS i innych systemów, stawało się to coraz bardziej jasne. (…) Ani jednej żyjącej duszy na tej planecie nie rekomendowałbym tych szczepionek. Ani jednej osobie. Jest niemożliwe abym się mylił. Kowid w pełnym świetle pokazał całą korupcję, która miała miejsce wcześniej. Teraz, kiedy powracam myślami do przeszłości i zastanawiam się, to widzę, że większość rzeczy, których się nauczyłem w uczelni medycznej to nieprawda. Ponieważ wierzyłem [ciałom regulacyjnym], które są zwyrodniałe i skorumpowane przez Big Pharma – wielkie korporacje farmaceutyczne. Zatem właściwie to co musiałem zrobić w ciągu ostnich 6 miesięcy, ostatniego roku, to „oduczyć się” wszystkiego czego nauczyłem się na uczelni medycznej, ponieważ Big Pharma kłamie….”(całość wywiadu tutaj: https://anthony.neon24.org/post/171280,dlaczego-lekarze-dali-sie-oglupic-propagandzie-kowidowej )

Wśród “nawróconych” lekarzy czy naukowców  nie było chyba ani jednego z Polski który by nie był wyznawcą religii szczepionkowej. Wszyscy oni są wyznawcami religii szczepionkowej i jeśli protestowali to na na gruncie bredni wirusowo szczepionkowej.  Zdecydowana większość z nich wzięła udział w zbrodni kowidowej, a kilkudziesięciu (czy może kilkuset) mordowało ludzi  za pomocą respiratorów!
Dlaczego to robili? Bo im za to zapłacili!

Przedstawiony obraz który ukazał się oczom ludzi po odsłonięciu telewizyjnej kotary covidowej przeraża. My ludzie jako gatunek jesteśmy nieudanym tworem Stwórcy, bestią doskonałą, nie mającą sobie równych na Ziemi.
Co jeszcze ta bestia zwana człowiekiem wymyśli aby zniszczyć własny gatunek, niebawem zobaczymy!

Anthony Ivanowitz 20.06.2023r. www.pospoliteruszenie.org

Ludzkość tak jak król jest naga …

============================

… i bynajmniej nie ma wyglądu młodego Apollo czy Venus, lecz jest obrzydliwą staruchą czy człekokształtnym rozkładającym się knurem o odrażającym wyglądzie.
Wielokrotnie twierdziłem, że ZŁO jest banalnie proste do przewidzenia i to co stało się w trakcie oszukańczej i zbrodniczej plandemii tak samo dzieje się obecnie w czasie tej dziwnej wojny za naszą wschodnią granicą, która za chwilę zawita do nas, bo nie wyrażamy żadnego sprzeciwu, a wręcz przeciwnie – chcemy bawić się w wojnę !
Na całym świecie miliardy mniej czy bardziej “wykształconych debili” pozakładało sobie szmaty na pyski, pobiegło nawet “poza kolejnością” wyszprycować się jakąś berbeluchą oraz zgodziło się dosłownie zniewolić totalnym bezprawiem, bo tak im czarci pomiot w ich pustych jak dzban czerepach zamienił szare komórki dosłownie w g ó w n o !
Po raz kolejny powtarzam – wystarczyło trzy lata temu globalnie OLAĆ nakaz masoneczkowy, a całą plandemię szlag by trafił już na samym starcie.
Tak się jednak “z woli ludu pracującego i niepracującego miast i wsi całego świata” nie stało, więc teraz czarci pomiot już wie, że może z ludzkością zrobić dosłownie WSZYSTKO, a ta durniejsza niż pantofelek “ludzkość” potulnie podporządkuje się każdej niewoli i tyranii jaką jest sobie czarci pomiot wyobrazić.
A co do “oddziałów covidowych” to w necie było mnóstwo filmików jak sobie pracownicy “służby zdrowia” tańczą po pustych korytarzach i bawią z radości spowodowanej wpływem na ich konta bankowe gigantycznej mamony.
A jak któryś pacjent-gamoń jeszcze nie wie o co chodzi to niech sobie spojrzy na ten obrazek:
https://www.dakowski.pl/mordujemy-was-bo-nam-za-to-placa/

PS: w polskiej “służbie zdrowia” cały czas trwa maseczkowy terror w wykonaniu lekarzy, którzy zmuszają pacjentów jak i również pielęgniarki, które najchętniej by ich same nie zakładały ani od nikoggo nie wymagały, do zakładania maseczek.
Oczywiście jak zawsze – NIE WSZYSCY lekarze dali się totalnie ogłupić, bo jest trochę takich co połapali się w czym rzecz, ale muszą pchać swój wózek do przodu, bo gdzie pójdą i za co będą żyć ? …
KST

Lockdowny okazały się kosztowną porażką – meta-analiza.

Lockdowny okazały się kosztowną porażką – wynika z nowej publikacji IEA

5 czerwca 2023 r. lockdowns-were-a-costly-failure

Nowy systematyczny przegląd i metaanaliza opublikowane przez Instytut Spraw Gospodarczych wykazały, że Lockdowny Covid nie zdołały znacząco zmniejszyć liczby zgonów

Metaanaliza Herby-Jonung-Hanke wykazała, że lockdowny, jak wynika z badań opartych na wskaźnikach rygorystyczności wiosną 2020 r., zmniejszyły śmiertelność o 3,2% w porównaniu z mniej rygorystycznymi politykami lockdownu przyjętymi przez takie kraje jak Szwecja

Oznacza to, że lockdowny zapobiegły 1700 zgonom w Anglii i Walii, 6000 zgonom w całej Europie i 4000 zgonom w Stanach Zjednoczonych.

Lockdowny zapobiegły stosunkowo niewielkiej liczbie zgonów w porównaniu z typowym sezonem grypowym – w Anglii i Walii występuje 18 500-24 800 zgonów z powodu grypy, w Europie 72 000 zgonów z powodu grypy, a w Stanach Zjednoczonych 38 000 zgonów z powodu grypy w typowym sezonie grypowym.

Wyniki te bledną w porównaniu z modelami Imperial College of London (marzec 2020 r.), które przewidywały, że blokady pozwolą uratować ponad 400 000 istnień ludzkich w Wielkiej Brytanii i ponad 2 miliony istnień ludzkich w Stanach Zjednoczonych.

Herby, Jonung i Hanke doszli do wniosku, że dobrowolne zmiany w zachowaniu, takie jak dystans społeczny, odegrały znaczącą rolę w łagodzeniu pandemii – ale surowsze ograniczenia, takie jak zasady pozostania w domu i zamykanie szkół, generowały bardzo wysokie koszty, ale przyniosły jedynie znikome korzyści zdrowotne.

Lockdowny COVID-19 były “globalną porażką polityki o gigantycznych proporcjach”, zgodnie z nowym recenzowanym badaniem akademickim. Drakońska polityka nie zdołała znacząco zmniejszyć liczby zgonów, nakładając jednocześnie znaczne koszty społeczne, kulturowe i ekonomiczne.

“To badanie jest pierwszą kompleksową oceną badań nad skutecznością obowiązkowych ograniczeń śmiertelności”, twierdzi jeden ze współautorów badania, dr Lars Jonung, emerytowany profesor w Centrum Studiów Finansowych Knuta Wicksella na szwedzkim Uniwersytecie Lund, “Pokazuje, że Lockdowny były nieudaną obietnicą. Miały one znikome skutki zdrowotne, ale katastrofalne koszty gospodarcze, społeczne i polityczne dla społeczeństwa. Najprawdopodobniej lockdowny stanowią największy błąd polityczny w dzisiejszych czasach”.

Obszerna 220-stronicowa książka, opublikowana przez londyński think tank Institute of Economic Affairs, rozpoczęła się od systematycznego przeglądu 19 646 potencjalnie istotnych badań. Do metaanalizy autorzy wybrali 22 badania oparte na rzeczywistych, zmierzonych danych dotyczących śmiertelności, a nie na wynikach uzyskanych z modelowania. Metaanaliza jest uważana za “złoty standard” dowodów, ponieważ łączy porównywalne, niezależne badania w celu określenia ogólnych trendów.

Autorzy, w tym profesor Steve H. Hanke z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, wzięli również pod uwagę szereg badań, które określiły wpływ poszczególnych ograniczeń blokowania, w tym zasad pozostawania w domu na zamykanie szkół i ograniczenia w podróżowaniu.

W każdym przypadku ograniczenia miały niewielki wpływ na zmniejszenie śmiertelności z powodu COVID-19:

Nakaz schronienia się na miejscu (pozostania w domu) w Europie i Stanach Zjednoczonych zmniejszył śmiertelność z powodu COVID-19 o 1,4-4,1 procent;

Zamknięcia firm zmniejszyły śmiertelność o 7,5 procent;

Limity gromadzenia prawdopodobnie zwiększyły śmiertelność z powodu COVID o prawie sześć procent;

Mandaty [nakazy] na maski, których większość krajów uniknęła wiosną 2020 r., zmniejszyły śmiertelność o 18,7 procent, zwłaszcza mandaty w miejscach pracy; oraz

Zamknięcie szkół spowodowało zmniejszenie śmiertelności o 2,5-6,2 procent.

Drugie podejście zastosowane przez autorów do oszacowania wpływu lockdownów na śmiertelność połączyło badania, które dotyczyły konkretnych środków lockdownu (takich jak zamykanie szkół, noszenie masek itp.) z tym, jak pojedyncze interwencje niefarmaceutyczne były faktycznie stosowane w Europie i Stanach Zjednoczonych. Korzystając z tego podejścia, autorzy szacują, że blokady zmniejszyły śmiertelność o 10,7% wiosną 2020 r. – znacznie mniej niż szacunki uzyskane z modelowania epidemiologicznego.

W badaniu porównano efekt środków blokujących z efektem “robienia jak najmniej”, a nie nie robienia niczego. Reakcja Szwecji na COVID była jedną z najmniej rygorystycznych w Europie, ale nadal nakładała pewne ograniczenia prawne i obejmowała szeroko zakrojoną publiczną kampanię informacyjną.

Dobrowolne środki, takie jak dystans społeczny i ograniczenie kontaktów międzyludzkich, skutecznie zmniejszyły śmiertelność z powodu COVID w Szwecji, kraju, który nie nałożył drakońskich ograniczeń prawnych. Jest to zgodne z dowodami na wczesnym etapie pandemii, że dobrowolne działania zaczęły ograniczać transmisję przed lockdown-ami..

Autorzy doszli również do wniosku, że mandaty prawne ograniczyły jedynie stosunkowo niewielki zestaw potencjalnych kontaktów zakaźnych i w niektórych przypadkach mogły przynieść odwrotny skutek, zachęcając ludzi do pozostania w domu w mniej bezpiecznych środowiskach.

Jeśli dobrowolne działania, niewielkie zmiany prawne i proaktywne kampanie informacyjne skutecznie ograniczyły przenoszenie COVID, blokady były nieuzasadnione z punktu widzenia zdrowia publicznego.

Ten negatywny wniosek jest wzmocniony przez znaczące koszty ekonomiczne i społeczne związane z lockdownami, które obejmują:

zahamowanie wzrostu gospodarczego

duży wzrost długu publicznego;

rosnące nierówności;

szkody dla edukacji i zdrowia dzieci;

obniżona jakość życia związana ze zdrowiem;

szkody dla zdrowia psychicznego;

wzrost przestępczości; oraz

zagrożenia dla demokracji i utraty wolności.

W badaniu stwierdzono, że o ile nie pojawią się istotne alternatywne dowody, blokady [Lockdowny] powinny zostać “odrzucone od ręki” w celu kontrolowania przyszłych pandemii.

Jonas Herby, współautor badania i specjalny doradca w Centrum Studiów Politycznych (CEPOS), niezależnym klasycznym liberalnym think tanku z siedzibą w Kopenhadze w Danii, powiedział:

“Liczne wprowadzające w błąd badania, napędzane subiektywnymi modelami i pomijające istotne czynniki, takie jak dobrowolne zmiany zachowań, mocno wpłynęły na początkowe postrzeganie lockdownów jako wysoce skutecznych środków. Nasza metaanaliza sugeruje, że gdy badacze uwzględniają dodatkowe zmienne, takie jak dobrowolne zachowanie, wpływ blokad staje się znikomy”.

Profesor Steve H. Hanke, współautor i profesor ekonomii stosowanej oraz współdyrektor Instytutu Ekonomii Stosowanej, Globalnego Zdrowia i Badań Przedsiębiorczości na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa:

“Jeśli chodzi o COVID, modele epidemiologiczne mają wiele cech wspólnych: wątpliwe założenia, podnoszące na duchu prognozy katastrofy, które mijają się z celem, i niewiele wyciągniętych wniosków”.

“Nauka o blokadach jest jasna; dane są dostępne: uratowane życia były kroplą w morzu w porównaniu z oszałamiającymi kosztami ubocznymi”.

KONTAKT: media@iea.org.uk / 07763 365520

I zjazd korona-realistów. Kowid a Kościół

16.06. I zjazd korona-realistów. Kowid a Kościół

zjazd-koronarealistow-kowid-a-kosciol

16 czerwca, dzień 1201.

Wpis nr 1190

Jak pewnie Państwo wiecie, odbył się I zjazd koronarealistów, w dniu 11.06.2023, w Warszawie. Podsumowaliśmy tam bilans kowidowy w kilkunastu obszarach. Będę sukcesywnie, w miarę ukazywania się materiałów w odcinkach tematycznych, przedstawiał Państwu relację z tych wystąpień. Dziś świadectwo księdza Wachowiaka.

Biorąc pod uwagę wszelkie ograniczenia nakładane przez hierarchię na księży, to trzeba podziękować Księdzu za odwagę.

Smutne, że – jak widać – nie ma wciąż dialogu w Kościele na temat jego postawy w czasie pandemii. I jak widać nieprędko będzie on zainicjowany. A to ważne, bo trzeba nam wiedzieć czy Kościół wyciągnął jakieś wnioski ze swych przygód kowidowych, i jeśli tak, to jakie. Bo za chwilę może się nam przydarzyć nowy kryzys wymagający jasnej postawy od Kościoła. A bez refleksji nad kowidowymi przypadkami możemy mieć znowu powtórkę z nieciekawej rozrywki.

Poniżej link do wystąpienia księdza Daniela Wachowiaka

Napisał Jerzy Karwelis

Szczepionka /NIE/działa. Australia /NIE/rozprawiła się z rakiem szyjki macicy, czyli żenujący fake news stacji TVN.

Szczepionka /nie/działa. Australia /nie/rozprawiła się z rakiem szyjki macicy, czyli żenujący fake news stacji TVN.

Szanowni Państwo,

Oto kolejna  odsłona publikowanych w mediach kłamstw  dotyczących szczepień anty HPV. Tym razem materiał stacji TVN:

https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/szczepionka-dziala-australia-niemal-rozprawila-sie-z-rakiem-szyjki-macicy,880537.html

Poniżej treść listu otwartego do Pani Redaktor Anity Werner, przedstawiającej ten materiał w Faktach TVN. zobacz oryginał Oczywiście wyślemy również kolejny list otwarty w sprawie tego „fake newsa” do milczącego uparcie Prezesa NIL, Pana Profesora Matyi  – zobacz list otwarty do Prezesa NIL w sprawie Faktów TVN.

Szanowna Pani redaktor

Jestem ginekologiem od 35 lat zajmującym się profilaktyką, diagnostyką i leczeniem raka szyjka macicy i chcąc nie chcąc od 15 lat zgłębiającym tajemnicę szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy. Dodam jeszcze, że jestem zwolennikiem szczepień, również obowiązkowych, ale jeszcze większym zwolennikiem uczciwości wobec pacjenta i szacunku dla obiektywnej prawdy naukowej. Dlatego też, w żadnym wypadku nie mogę zaakceptować skandalicznej, kłamliwej propagandy szczepień anty HPV pojawiającej się praktycznie we wszystkich mediach.

W wydaniu Faktów z 1 grudnia 2018 roku przedstawiła Pani opinii i publicznej materiał dotyczący szczepień przeciwko wirusom HPV i ich skuteczności w zapobieganiu rakowi szyjki macicy.

https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/szczepionka-dziala-australia-niemal-rozprawila-sie-z-rakiem-szyjki-macicy,880537.html

Niestety, materiał ten zawierał wiele, delikatnie mówiąc nieprawdziwych informacji i niedopuszczalnych manipulacji, mających na celu wywołanie wśród widzów mylnego przekonania o cudownym działaniu tej szczepionki w świetle dotychczasowych danych.

Zaczęła Pani od słów, cytuję:

„rak szyjki macicy już wcale nie taki groźny – przynajmniej w Australii. Wszystko dzięki szczepionce. I regularne badania dorosłych kobiet, i szczepienia nastolatek przeciwko wirusowi HPV zadziały tak, że w statystykach rak znika”.  

W pierwszej kolejności więc, poproszę Panią o te, oficjalne statystyki i ich naukowe źródła świadczące o tym, że w wyniku szczepień rak szyjki macicy, podkreślam rak szyjki macicy rzeczywiście znika.

Szanowna Pani redaktor, jestem profesjonalistą w swoim zawodzie i twierdzę, że ponad wszelką wątpliwość takich statystyk nie  ma. Według oficjalnych danych w Australii „dzięki” realizowanemu od lat programowi szczepień przeciwko HPV, ilość raków szyjki macicy nie tylko nie zmniejszyła się, ale nawet nieznacznie wzrosła. Zarówno pani, jak i każdy człowiek może sam to, bez większego problemu sprawdzić.

źródło – Australian Government – Australian Institute of Health and Welfare

W dalszej części przedstawianego przez Panią materiału lektor informuje, że cytuję:

„liczba zachorowań już teraz spada tam /w Australii/ tak, że za dwa lata będą to przypadki rzadkie, za kilkanaście lat zachoruje jedna Australijka na 100 tysięcy”

A przedstawiany jako ilustracja tej wypowiedzi wykres wygląda tak: /strzałki zostały domalowane przeze mnie/

Wynika z tego wykresu, że w 2018 roku ilość zachorowań na raka szyjki macicy w Australii wynosiła poniżej dwóch przypadków na 100 tysięcy kobiet. Cóż, z jednej strony gratuluję poczucia humoru, a z drugiej jestem przerażony tym, co widzę. Bowiem w roku 2018 ilość zachorowań na raka szyjki macicy w Australii, według oficjalnych źródeł wynosiła siedem przypadków na 100 tysięcy kobiet. Nawiasem mówiąc, minęły dwa lata, a według szacunkowych danych ten współczynnik utrzymuje się do dzisiaj. Każdy może to również, bez większego problemu sprawdzić samodzielnie. Ja jednak aby nie być gołosłownym przedstawię informację ze strony internetowej Państwowego Zakładu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny, który jak sądzę w tej kwestii jest wiarygodny dla każdej ze stron. Oto ta informacja:

Bardzo proszę więc o źródło naukowe tego wykresu, który Państwo przedstawiliście i jednocześnie twierdzę, że nie ma takiego.

Wróćmy jeszcze na chwilę do fragmentu tekstu czytanego przez lektora w czasie prezentowania omawianego wykresu, cytuję:

za kilkanaście lat zachoruje jedna Australijka na 100 tysięcy”, co również jest prezentowane na omawianym wykresie.

Szanowna Pani Redaktor, przecież trzydzieści sekund wcześniej padła z ekranu informacja, że:

„ prawdopodobnie rak szyjki macicy zostanie wyeliminowany jako problem zdrowia publicznego w tym kraju w ciągu 20 lat”.

Wyjaśnijmy sobie co to znaczy, że zostanie wyeliminowany jako problem zdrowia publicznego ?  Według australijskich naukowców to znaczy, że ilość zachorowań spadnie poniżej 4 przypadków na 100 000 kobiet.

Tak więc, w 30 sekundzie Państwa materiału pada informacja, że w ciągu 20 lat ilość zachorowań na raka szyjki macicy w Australii spadnie poniżej 4 przypadków na 100 000 kobiet, a 20 sekund później słyszymy i widzimy, że za kilkanaście lat zachoruje jedna Australijka na 100 tysięcy kobiet.

Sami Australijczycy w dokumencie, na który się Państwo w omawianym materiale powołujecie prognozują, że do 2066 roku (2054–77) roczna zapadalność na raka szyjki macicy zmniejszy się i pozostanie na poziomie mniejszym niż jeden przypadek na 100 000 kobiet, jeśli badania przesiewowe w kierunku HPV będą kontynuowane co 5 lat dla kohort, którym zaproponowano szczepionkę lub mniej niż trzy przypadki na 100 000 kobiet, jeśli te kohorty nie zostaną przebadane.

https://www.thelancet.com/journals/lanpub/article/PIIS2468-2667(18)30183-X/fulltext

Nie ma żadnych wątpliwości, że przy zachowaniu wielu kryteriów stan, w którym zachoruje jedna Australijka na 100 tysięcy kobiet będzie możliwy najwcześniej za jakieś 50 lat pod warunkiem, że to w ogóle nastąpi. Bowiem, na razie są to tylko przypuszczenia i jak widać pierwszy etap już stoi pod znakiem zapytania, bo według szacunkowych danych liczba zachorowań na raka szyjki macicy w 2020 roku utrzymuje się nadal w granicach 7 przypadków na 100 tysięcy kobiet.

Nie tylko dla mnie, tak zmontowany materiał, to bez wątpienia celowa i obrzydliwa zarazem manipulacja z Państwa strony. Bo kto z widzów skojarzył te dwa fakty w odstępie kilkudziesięciu sekund? Oczywiście, że nikt lub tylko nieliczni, a zamierzony przekaz o cudowności szczepionki poszedł w świat oraz był i jest dalej przekazywany w takiej właśnie, wypatrzonej formie. A;e przecież o to właśnie Państwu chodziło, nieprawdaż ?

Proszę mi zatem wytłumaczyć kto i w jakim celu dopuścił się Tak skandalicznej manipulacji, kto i w jakim  celu posłużył się tak niewyobrażalnym kłamstwem ? Jakie motywy kierują Państwem, że bierzecie udział w tak haniebnej propagandzie szczepień anty HPV, której podstawą jest okłamywanie opinii publicznej ? Jaki macie Państwo w tym interes, w imię czego jesteście skłonni tak bardzo się kompromitować na oczach całej Polski ? A przecież to nie jedyny przypadek tak, delikatnie mówiąc niewłaściwej propagandy tych szczepień w Państwa stacji. Zwracam się również z pytaniem, kto był konsultantem medycznym tych treści, czy odważy się Pani podać opinii publicznej jego nazwisko ?

Przyznam szczerze, że ten materiał dał mi bardzo wiele, zrozumiałem bowiem wówczas ostatecznie, jaka jest różnica między telewizją publiczną, a telewizją TVN, która określa się dumnie mianem „wolnych mediów”. Dzisiaj nie mam już żadnych wątpliwości, że różnica tkwi w jednej tylko literce. Telewizja publiczna, to w skrócie TVP, a Państwa stacja, to TVN i to jest jedyna różnica, którą widzę. Oczywiście, cele macie Państwo zdecydowanie różne, ale metody, aby je osiągać bez dwóch zdań takie same – komuna w czystej postaci. Proszę mi wierzyć, że wolałbym czarny ekran monitora lub telewizora do końca życia, niż tak haniebnie spreparowane informacje ze strony zniewolonych układami i finansami tak zwanych, „wolnych mediów, których jesteście Państwo dobitnym przykładem.

Darzę Panią, jako dziennikarza niekłamanym szacunkiem i pragnąłbym, aby tak nadal pozostało. Chcę wierzyć, że wzięła Pani udział w tej maskaradzie mimowolnie, jako spiker, który przedstawia dostarczone wiadomości bez możliwości weryfikacji ich prawdziwości w danej chwili. Niemniej jednak, po przeczytaniu tego listu i jego analizie, bez wątpienia powinna się Pani zorientować w jak obrzydliwym procederze wzięła udział. Liczę na to, że oprócz odpowiedzi na pytania, które zadałem wcześniej, zechce Pani Redaktor odnieść się również do tej kwestii. Oczekuję również natychmiastowego usunięcia tego, kłamliwego materiału z przestrzeni publicznej. Mam nadzieję, że nie schowa Pani głowy w piasek tak, jak przedstawiciele innych mediów, które dopuściły się podobnych kłamstw i niestety, nie potrafią się teraz z honorem zmierzyć z bolesną dla nich prawdą.

                                                                                           Z poważaniem

                                                                                        Dr Jacek Grzegorz Madej

Do dzisiaj nie ma żadnej odpowiedzi !

Zuckerberg o COVID: Cenzurowaliśmy treści, które okazały się prawdą.

Zuckerberg o COVID: Cenzurowaliśmy treści, które z perspektywy czasu okazały się prawdą

do-rzeczy

O cenzurę treści uznanych przez establishment za “dezinformację” w trakcie epidemii COVID-19 został zapytany dyrektor generalny „Meta” Mark Zuckerberg

Zuckerberg udzielił wywiadu popularnemu podcasterowi Lexowi Fridmanowi. Jednym z wątków rozmowy była tzw. pandemia COVID -19. Panowie rozmawiali o histerii jaką roznieciły media szczególnie w początkowej fazie epidemii koronawirusa.

Szef Meta powiedział, że na wczesnym etapie epidemii była świadomość, “realnych implikacji zdrowotnych” w związku z wirusem, ale “nie było czasu, aby w pełni zweryfikować kilka podstawowych naukowych założeń”.

Zuckerberg: Establishment prosił o cenzurę

– Niestety, uważam, że wielu przedstawicieli establishmentu zlekceważyło kilka faktów i poprosiło o ocenzurowanie treści, które z perspektywy czasu okazały się, bardziej dyskusyjne lub prawdziwe – nie krył Zuckerberg. Założyciel Facebooka dodał, że “to naprawdę podważa zaufanie”, a “pytania dotyczące tego, jak sobie z tym poradzić, są bardzo zniuansowane”.

Zuckerberg był pytany o stosowaną przez platformy społecznościowe cenzurę treści. Biznesmen tłumaczył, że są dziedziny, gdzie cenzurę należy stosować i panuje co do tego powszechny konsensus. Wymienił tu w tym kontekście: podżeganie do przemocy, terroryzm i wykorzystywanie seksualne dzieci.

W zakresie tzw. treści uznanych za wprowadzające w błąd, dyrektor generalny Mety dalej chce zdawać się na opinie “niezależnych weryfikatorów” (fakt checkkers), oznaczających jako “dezinformację”, lub “częściową dezinformację” treści, które w ich ocenie takimi są.

Zuckerberg: Trudno ustalić granicę między faktem a opinią

Prowadzący zapytał, jak Zuckerberg radzi sobie w przypadku zagadnień, wobec których panuje w społeczeństwie silna polaryzacja opinii, czyli np. skuteczność szczepionek przeciw COVID-19, gdzie Meta nie może zdać się na zdanie większości. Zuckerberg nie udzielił jasnej odpowiedzi. – Myślę, że naprawdę trudno ustalić, gdzie wytyczyć granicę między tym, co jest faktem, a co opinią, ponieważ natura nauki polega na tym, że nic nigdy nie jest w 100 proc. pewne – powiedział.

– Możesz obalić pewne rzeczy, ale ciągle testujesz nowe hipotezy i analizujesz ramy, które były od dawna utrzymywane, i od czasu do czasu wyrzucasz coś, co działało przez bardzo długi czas. To bardzo trudne (…) Ale myślę, że tylko dlatego, że jest to bardzo trudne i tylko dlatego, że są to skrajne przypadki, nie oznacza to, że nie powinieneś próbować dawać ludziom tego, czego szukają – powiedział.

Argentyńskie tango Pfizera. JAKĄ WIARYGODNOŚĆ MIAŁY “BADANIA KLINICZNE”?

Argentyńskie tango Pfizera

Jaką wiarygodność miały badania kliniczne prowadzone przez Fernando Polacka?

MARIUSZ JAGÓRA

argentynskie-tango-pfizera

Z nowo opublikowanych dokumentów Pfizer, które zostają ujawniane na mocy wyroku sądu federalnego z Teksasu wynika, że w trakcie badań klinicznych jedna z uczestniczek badania zmarła na zawał 16 dni po otrzymaniu 2 dawki szczepionki. Przypadek ten jednak został opisany w raporcie jako NIE MAJĄCY związku z badaniem, wbrew zasadzie, że każde poważne działanie niepożądane związane z procedurami badawczymi, musi być odnotowane jako związek przyczynowy w dokumentach źródłowych i CRF (Case Report Form – Formularz zgłoszenia przypadku) oraz zgłoszone w dedykowanej sekcji formularza zgłoszenia zdarzeń niepożądanych dotyczącego szczepionek i zgodnie z wymogami dotyczącymi ich zgłaszania. Podobnie było w przypadku Augusto Roux, ochotnika nr 1231-2982. Augusto otrzymał drugi zastrzyk 9 września 2020 roku (nie wiedząc czy była to szczepionka Covid, czy placebo). 12 września został przyjęty do szpitala Alemán z gorączką i wymiotami. Został badany, wykonano tomografię komputerową klatki piersiowej, która wykazała wysięk osierdziowy (nieprawidłowe gromadzenie się płynu wokół serca). 14 września, dr Ivonne Name, jedna z lekarek, stwierdziła, że to poważna reakcja niepożądana spowodowana przez szczepionkę.

Jednak w aktach Augusto szef jednostki prowadzącej badania kliniczne napisał: “hospitalizacja nie była związana ze szczepionką”. Ani zgon na zawał, ani wysięk osierdziowy Augusto, ani zakrzepica żył prącia innego ochotnika nie znalazły się w zgłoszonych skutkach ubocznych badania.

Zdarzenia te miały miejsce w ośrodku badawczym oznaczonym numerem 1231, znanym z tego, że – jak to wynika z dokumentów ujawnionych po nakazie sądu federalnego – zrekrutował [trochę bardziej po polsku: zwerbował md] w rekordowym czasie ponad 10% spośród 44 tysięcy uczestników badania Pfizer (rekrutację prowadzono w 270 punktach rekrutacyjnych). Wyniki uzyskane z tego jednego ośrodka mogły mieć duże znaczenie dla ostatecznych całościowych wyników badań, które prowadzone były w 153 ośrodkach na całym świecie. Ośrodek o numerze 1231 to mieszczący się w Argentynie Hospital Militar Central, który zrekrutował 4501 chętnych zaledwie w ciągu 3 tygodni. Budzi to duże wątpliwości, żeby jeden ośrodek zrekrutował 4500 pacjentów w ciągu 3 tygodni – dla każdej zrekrutowanej osoby trzeba wypełnić skomplikowany formularz opisu przypadku (CRF – Case Report Form), który liczy ok. 250 stron, co łącznie daje nam 1 125 000 stron CRF. W ciągu 3 tygodni. Przykładowy CRF można zobaczyć tu

Ośrodkiem 1231 zarządzał Fernando Polack. Ten sam, który jest wiodącym autorem słynnego badania Safety and Efficacy of the BNT162b2 mRNA Covid-19 Vaccine„dowodzącego” 95% skuteczności szczepionki mRNA Pfizer/BioNTech. 

Fernando Polack – jak wynika z życiorysu złożonego dla potrzeb badań klinicznych – jest osobą niezwykle zajętą – poza prowadzeniem badań klinicznych na zlecenie Pfizer na oddziale macierzyńskim i dziecięcym szpitala wojskowego w Argentynie, jest także wykładowcą na Uniwersytecie Vanderbilt w Nashville w stanie Tennessee w USA, pracuje w The Infant Foundation, która jest finansowana przez Bill & Melinda Gates Foundation oraz NIH. Jest także konsultantem przy FDA. Jak już wspomniałem Pan doktor znalazł także czas, żeby być głównym autorem badania „Safety and Efficacy of the BNT162b2 mRNA Covid-19 Vaccine”, choć dla wielu osób może wydawać się nieco dziwne, że pediatra prowadzi badania nad szczepionka na COVID-19 u dorosłych. 

Urodzony w 1967 roku w rodzinie medycznej, Fernando studiował medycynę w Argentynie, a następnie ukończył szkolenie pediatryczne w USA. Fernando jest komercyjnie związany z badaniami klinicznymi od 2014 r., był dyrektorem firmy Unitrials SA. W 2015 r. firma ta zmieniła nazwę na Infant Trials SA, a rok później przekształciła się w iTRIALS SA, której współdyrektorami byli biochemik Silvina Andrea Coviello oraz syn Fernando, gitarzysta Leandro Polack. Obecnie istnieją cztery spółki zależne iTRIALS LLC zarejestrowane na Florydzie, z siedzibą w Cervetta-Lapham & Associates.

iTRIALS jest firmą typu SMO (Site Management Organisation), organizacją świadcząca usługi związane z badaniami klinicznymi na rzecz inntch podmiotów prowadzących badania na zlecenie (ang. contract research organization, CRO) np. firmy farmaceutycznej, firmy biotechnologicznej, firmy produkującej urządzenia medyczne lub ośrodka klinicznego. Ośrodek jest zazwyczaj szpitalem lub podobną instytucją opieki zdrowotnej, która posiada odpowiednią infrastrukturę i personel, aby spełnić wymagania protokołu badania klinicznego. iTRIALS dzieli swoje biura z innym dzieckiem Fernando – wspomnianej wcześniej Fundacją INFANT, finansowaną przez Fundację Gatesów.

Kiedy Covid zaatakował Argentynę, Fernando i jego Fundacja zaangażowali się w próbę leczenia chorych na koronawirusa osoczem pobranym od pacjentów, którzy wyleczyli się z Covid-19. W maju 2020 roku Fernando zapewniał podczas organizowanych konferencji prasowych, że „dzięki temu Covid stanie się zwykłym przeziębieniem”. Badanie, finansowane przez Fundację Billa i Melindy Gatesów oraz Fundusz Pandemiczny fundacji INFANT, prowadziły te same osoby, które zaangażowane były przy badaniu Pfizera (wszyscy w zgłoszonych konfliktach interesów zaraportowali wynagrodzenia od firmy Pfizer, zaś Polack dodatkowo zgłosił granty od firmy Novavax oraz osobiste honoraria od firm Janssen, Bavarian Nordic A/S, Sanofi, Regeneron, Merck, Medimmune, Vir Bio, Ark Bio, Daiichi Sankyo poza zgłoszoną pracą) – badanie dotyczące osocza opublikował NEJM.

Nie sposób uciec tu od polskich analogii – we wrześniu 2020 fir.ma Biomed Lublin ogłosiła, że zakończyła produkcję polskiego leku na Covid-19 opartego na osoczu krwi ozdrowieńców. Koncepcję leku przygotowali senator Grzegorz Czelej i Waldemar Sierocki, członek rady nadzorczej Biomed Lublin a w prace nad lekiem zaangażowani byli również prof. Krzysztof Tomasiewicz i prof. Krzysztof Pyrć, który dołączył do projektu, żeby zbadać skuteczność preparatu wyprodukowanego przez Biomed Lublin. Pyrć twierdził, że badania przeprowadzone in vitro, w laboratorium, dają bardzo obiecujące wyniki i “pozwalają mieć nadzieję, na to, że będzie też skuteczny w pomaganiu pacjentom”…

————————-

Ośrodek zarządzany przez Fernando Polacka nie jest jedynym podejrzanym ośrodkiem badań prowadzonych na zlecenie firmy Pfizer. Znamy zgłoszone przez Brook Jackson oszustwa prowadzone w placówkach Ventavii (więcej o tym tu i tu). Ale jest też ośrodek o którym poza numerem – 4444 – nie wiemy nic. Nie można znaleźć CV prowadzącego badania w ośrodku, ani żadnych danych tego ośrodka. A w dzienniku randomizacji jest wiele wpisów dla ośrodka o numerze 4444 – od strony 4285 dokumentu „Zestawienie schematu randomizacji i faktycznie otrzymanej szczepionki – wszyscy uczestnicy” odnotowano dokładnie 1275 pacjentów, czyli koło 3% ogółu zrekrutowanych. Wszystkich 1275 “pacjentów” zrekrutowano w ciągu jednego tygodnia – od 22 do 27 września 2020 r.

Tak się składa, że był to ostatni tydzień, w którym można było prowadzić “rekrutację” w celu uzyskania danych potrzebnych na grudniowe spotkanie FDA, które miało zdecydować o udzieleniu tymczasowej autoryzacji dla szczepionki.

Źródła:

https://www.icandecide.org/wp-content/uploads/2022/05/125742_S1_M5_CRF_c4591001-1006-10061176.pdf

https://www.nejm.org/doi/full/10.1056/nejmoa2110345

https://www.icandecide.org/wp-content/uploads/2022/03/Pages-42-289-Section-5.2-listing-clinical-sites-cvs_Part-A.pdf

CV https://www.icandecide.org/wp-content/uploads/2022/03/Pages-42-289-Section-5.2-listing-clinical-sites-cvs_Part-A.pdf   i https://www.icandecide.org/wp-content/uploads/2022/03/Pages-42-289-Section-5.2-listing-clinical-sites-cvs_Part-B.pdf

https://wydarzenia.interia.pl/raport-koronawirus-chiny/news-prof-pyrc-o-polskim-leku-na-koronawirusa-opracowany-preparat,nId,4751244

https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,kto-stoi-za-polskim-lekiem-na-covid-19-,artykul,87394947.html

https://davidhealy.org/fishy-business-in-the-rio-de-la-plata/

https://davidhealy.org/disappeared-in-argentina/

https://twitter.com/Jikkyleaks/status/1523578438766178304

Djokovic, który się strzykawcom ani oszczercom z UE, wrogom Serbii nie kłaniał, triumfuje.

Djokovic, który się strzykawcom ani oszczercom z UE, wrogom Serbii nie kłaniał, triumfuje.

Novak Djokovic, który się strzykawkom w czasie pandemii nie kłaniał, triumfuje w Paryżu.

djokovic-ktory-sie-strzykawkom-nie-klanial-triumfuje

Serb, który się strzykawkom w czasie pandemii nie kłaniał, wyrównał ilość wygranych Wielkich Szlemów na Roland Garros z Igą Świątek. Jednak łącznie triumfował już po raz 23. w turnieju wielkoszlemowym, co jest rekordem świata. W sumie wygrał każdy turniej Wielkiego Szlema co najmniej trzy razy.

W finale w Paryżu rozstawiony z numerem trzecim serbski tenisista wygrał z Norwegiem Casperem Ruudem (nr 4.) 7:6 (7-1), 6:3, 7:5. Obaj tenisiści zmierzyli się ze sobą po raz piąty i zawsze górą był Djokovic.

W finale emocje były w zasadzie tylko w pierwszym secie. Djokovic dał się przełamać w drugim gemie i po kilkunastu minutach Ruud prowadził 4:1. Serb wrócił jednak do gry. W siódmym gemie odrobił przełamanie, a w tie-breaku nie dał rywalowi szans. Norweg zdobył w nim tylko punkt.

W drugim oraz trzecim secie Djokovic nie dał się już przełamać i w obydwu raz przełamywał Norwega. W ostatniej partii dokonał tego w jedenastym gemie, a chwilę później serwował na zwycięstwo. Wykorzystał drugą piłkę meczową. Spotkanie trwało trzy godziny i 13 minut.

Do tej pory rekord 22 wielkoszlemowych zwycięstw Serb dzielił z Rafaelem Nadalem. Hiszpan, 14-krotny triumfator w stolicy Francji, nie bronił tytułu z powodu kontuzji.

36-latek z Belgradu wcześniej w Paryżu najlepszy był w 2016 i 2021 roku. Trzykrotnie zwyciężał też w US Open (2011, 2015, 2018). Najwięcej, aż dziesięć triumfów ma w Australian Open (2008, 2011, 2012, 2013, 2015, 2016, 2019, 2020, 2021, 2023). Siedem razy wygrywał Wimbledon (2011, 2014, 2015, 2018, 2019, 2021, 2022).

24-letni Ruud po raz trzeci w karierze wystąpił w finale wielkoszlemowej imprezy – zawsze jednak przegrywał. Okazał się jednak gentlemanem i zwróciłsię do Serba po porażce słowami – „Kolejny dzień, kolejny rekord ustanowiony przez ciebie. Jest niezwykle trudno opisać, jak niesamowitym jesteś tenisistą. Gratulacje”.

Źródło: PAP

Wprowadzane na rynek preparaty ‘przeciw HPV’ nie są szczepionkami.

„Wprowadzane na rynek preparaty ‘przeciw HPV’ nie są szczepionkami”. Szokujące ustalenia Jana Pospieszalskiego

wprowadzane-na-rynek-preparaty-nie-sa-szczeionkami

„Sprawdziłem statystyki zachorowalności w krajach, które wdrożyły masowe szczepienia na HPV. Okazuje się, że programy szczepień nie przyniosły poprawy, a w wielu badaniach notuje się nawet wzrost zachorowań.

Dlaczego? Ponieważ wprowadzane na rynek preparaty nie są szczepionkami przeciwko rakowi”, alarmuje na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Jan Pospieszalski.

Publicysta komentuje ogłoszenie przez premiera Morawieckiego oraz ministrów Maląg i Niedzielskiego programu „darmowych i dobrowolnych szczepień przeciw HPV”. Ma on obejmować dziewczynki w wieku 12 i 13 lat. Przyjęcie preparatu ma przez całe życie chronić je przed nowotworem szyjki macicy.

Tymczasem z danych, do których dotarł gospodarz programu „W Pośpiechu” na antenie PCh24 TV preparaty przeciwko HPV chronią tylko przed czterema typami wirusa spośród kilkudziesięciu, z których każdy może wywołać raka szyjki macicy.

Pospieszalski powołuje się na artykuły naukowe z najbardziej prestiżowych medycznych pism, z których wynika, że wszystkie zapewnienia, że tzw. szczepionka przeciwko HPV zapewnia ochronę na całe życie są po prostu kłamstwem. „Nowotwór rozwija się niezwykle wolno – 10 lat i więcej. Zapadalność na raka występuje najczęściej w grupie 40–65 lat, a zaszczepione w 2008 r. nastolatki dziś nie osiągnęły jeszcze 30. roku życia. Ponadto szczepienia oddziałują tylko na określone rodzaje wirusa, inne zaś typy są na szczepienia odporne”, wylicza.

„Poważne naukowe periodyki zwracają uwagę, że w krajach, gdzie stosowano populacyjne, dywanowe szczepienia, zaobserwowano zjawisko substytucji, polegające na zastępowaniu i przejmowaniu roli ograniczonych przez szczepienie typów wirusa HPV przez pozostałe, bardzo onkogenne, a niezawarte w szczepionce typy. Zatem ani zapadalność, ani śmiertelność nie maleją. (…) Skoro powyższa wiedza jest powszechnie dostępna, to dlaczego rząd namawia Polaków do tak wątpliwego środka?”, podsumowuje Jan Pospieszalski.

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

„Wyrok śmierci dla milionów”: WHO i UE uruchamiają nową globalną inicjatywę dotyczącą paszportów szczepień

„Wyrok śmierci dla milionów”: WHO i UE uruchamiają nową globalną inicjatywę dotyczącą paszportów szczepień

Cyfrowy gułag i symulacja wolności czyli wyrok dla milionów

AlterCabrio

Opierając się na cieszącej się dużym powodzeniem unijnej sieci certyfikacji cyfrowej, WHO ma na celu zaoferowanie wszystkim państwom członkowskim WHO dostępu do cyfrowego narzędzia zdrowotnego typu open source, które opiera się na zasadach równości, innowacyjności, przejrzystości oraz ochronie danych i prywatności.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

„Wyrok śmierci dla milionów”: WHO i UE uruchamiają nową globalną inicjatywę dotyczącą paszportów szczepień

Ekspert ds. technologii, dr Michael Rectenwald, powiedział The Defender, że pod pozorem ochrony wolności system paszportów cyfrowych „oznacza ograniczenia w przemieszczaniu się i funkcjonowaniu dla niezaszczepionych oraz przymusowe szczepienia, aby mogli oni uczestniczyć w życiu”.

———————-

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Komisja Europejska — władza wykonawcza Unii Europejskiej (UE) — zainicjowały w poniedziałek „przełomowe partnerstwo w zakresie cyfrowego zdrowia”, wyznaczając początek globalnej cyfrowej sieci certyfikacji zdrowia WHO (GDHCN) w celu promowania globalnego inter-operacyjnego cyfrowego paszportu szczepień.

Od tego miesiąca WHO przyjmie unijny system cyfrowej certyfikacji covid-19 „w celu ustanowienia globalnego systemu, który pomoże ułatwić globalną mobilność i chronić obywateli na całym świecie przed obecnymi i przyszłymi zagrożeniami dla zdrowia, w tym przed pandemiami”, jak głoszą poniedziałkowe komunikaty WHO i Komisji Europejskiej.

WHO i @EU_Commission rozpoczynają przełomową inicjatywę dotyczącą zdrowia cyfrowego, aby pomóc chronić ludzi na całym świecie przed obecnymi i przyszłymi zagrożeniami dla zdrowia

Jest to pierwszy element składowy globalnej cyfrowej sieci certyfikacji zdrowia WHO, który opracuje szeroką gamę produktów cyfrowych… pic.twitter.com/IPlxn8wAXv — World Health Organization (WHO) (@WHO) 5 czerwca 2023r

WHO i Komisja Europejska twierdzą, że inicjatywa GDHCN, nad którą trwają prace od 2021r., „opracuje szeroką gamę produktów cyfrowych, aby zapewnić wszystkim lepsze zdrowie”.

Organizacje stwierdziły, że WHO nie będzie gromadzić danych osobowych osób fizycznych za pośrednictwem tych paszportów cyfrowych – stwierdzając, że takie gromadzenie danych „będzie nadal wyłączną domeną rządów”.

Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus pochwalił nową umowę:

„Opierając się na cieszącej się dużym powodzeniem unijnej sieci certyfikacji cyfrowej, WHO ma na celu zaoferowanie wszystkim państwom członkowskim WHO dostępu do cyfrowego narzędzia zdrowotnego typu open source, które opiera się na zasadach równości, innowacyjności, przejrzystości oraz ochronie danych i prywatności.

„Opracowywane nowe cyfrowe produkty zdrowotne mają na celu pomóc ludziom na całym świecie w szybkim i skuteczniejszym korzystaniu z wysokiej jakości usług zdrowotnych”.

Jednak eksperci, którzy rozmawiali z The Defender, stwierdzili, że konsekwencje takiego systemu dla wolności człowieka i swobody przemieszczania się budzą obawy.

Niezależny dziennikarz James Roguski powiedział The Defender, że WHO nie czeka na pomyślne zakończenie tych negocjacji w celu wdrożenia inicjatyw takich jak globalny cyfrowy paszport szczepionek. Stwierdził:

Ogłoszenie WHO i Komisji Europejskiej dotyczące uruchomienia ich cyfrowego partnerstwa w zakresie zdrowia nie było zaskoczeniem. Ponad miesiąc temu WHO po cichu ogłosiła, że ​​pracuje nad «operacjonalizacją» tych samych rzeczy, które były «negocjowane».

To tylko jeden przykład, który wyraźnie pokazuje, że super tajne „negocjacje” w sprawie Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (IHR) to farsa”.

Michael Rectenwald, Ph.D., autor książki „Archipelag Google: Cyfrowy gułag i symulacja wolności”, powiedział The Defender, że przy pozorach zachowania wolności system paszportów cyfrowych „oznacza ograniczenia w przemieszczaniu się i funkcjonowaniu dla niezaszczepionych oraz przymusowe szczepienia, aby mogli oni uczestniczyć w życiu”.

Ogłoszenie współpracy WHO i Komisji Europejskiej nastąpiło zaledwie kilka dni po zakończeniu dorocznego Światowego Zgromadzenia Zdrowia WHO (WHA).

Chociaż traktat pandemiczny i poprawki do IHR nie zostały sfinalizowane na tegorocznym spotkaniu, urzędnicy wysokiego szczebla WHO ostrzegali przed ryzykiem przyszłej pandemii i rozprzestrzeniania się śmiertelnej „choroby X” oraz wyrazili potrzebę „ograniczenia swobód osobistych” podczas przyszłych zagrożeń zdrowotnych.

UE jest zdecydowanym orędownikiem cyfrowych paszportów szczepień, wprowadzonych po raz pierwszy dla jej państw członkowskich pod koniec 2020r. — równolegle z wprowadzeniem szczepionek przeciwko covid-19 — pod nazwą „Green Pass”. Doświadczenia UE z przepustkami cyfrowymi zostały odnotowane w poniedziałkowym ogłoszeniu, które stwierdza:

„Jednym z kluczowych elementów działań Unii Europejskiej przeciwko pandemii covid-19 są cyfrowe certyfikaty covid-19. Aby ułatwić swobodny przepływ w obrębie swoich granic, UE szybko ustanowiła interoperacyjne certyfikaty covid-19.

„Oparte o technologie i standardy open source pozwoliły również na podłączenie krajów spoza UE, które wydają certyfikaty … stając się najczęściej stosowanym rozwiązaniem na całym świecie”.

Roguski powiedział The Defender, że UE była również jednym z najsilniejszych zwolenników paszportów szczepień podczas trwających negocjacji w sprawie „traktatu pandemicznego” WHO i poprawek do IHR.

„Oni naprawdę chcą globalnego cyfrowego świadectwa zdrowia”, jak powiedział Roguski The Defender w marcu. „Przede wszystkim pochodzi to z Unii Europejskiej”.

„Paszporty pandemiczne to wyrok śmierci dla milionów”

Według Roguskiego UE podczas negocjacji zmian w IHR przedstawiła propozycje, które mają na celu „normalizację” wdrażania globalnego cyfrowego świadectwa zdrowia”.

Republika Czeska wezwała do wprowadzenia Formularzy Lokalizatora Pasażerów „zawierających informacje dotyczące miejsca docelowego podróżnego”, najlepiej w formie cyfrowej, w celu śledzenia kontaktów.

Zaproponowali również, aby Zgromadzenie ds Zdrowia WHO „we współpracy z Międzynarodową Organizacją Lotnictwa Cywilnego [ICAO] […] i innymi właściwymi organizacjami mogło przyjąć wymogi, jakie muszą spełniać dokumenty w formie cyfrowej lub papierowej w odniesieniu do inter-operacyjności platform technologii informacyjnej, technicznych wymagań dotyczących dokumentów zdrowotnych, a także zabezpieczeń zmniejszających ryzyko nadużyć i fałszerstw”.

WHO wymienia ICAO jako oficjalnie uznanego „interesariusza”.

Republika Czeska i UE zaproponowały dokumentację nie tylko dotyczącą szczepień, ale także „świadectwa badań i świadectwa wyzdrowienia” w przypadkach, „gdy szczepionka lub profilaktyka nie została jeszcze udostępniona dla choroby, w odniesieniu do której ogłoszono stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym.”

Plany dotyczące GDHCN WHO są w opracowaniu co najmniej od sierpnia 2021r., kiedy to WHO opublikowała dokument zatytułowany „Cyfrowa dokumentacja certyfikatów covid-19: stan szczepień: specyfikacje techniczne i wytyczne dotyczące wdrażania, 27 sierpnia 2021r”.

Założenia GDHCN trafiły do ​​​​programu tegorocznej konferencji WHA, na której stwierdzono:

„Sekretariat opracował wytyczne SMART (Standards-based, Machine-readable, Adaptive, Requirements-based, and Testable – oparte na standardach, do odczytu maszynowego, adaptacyjne, oparte na wymaganiach i testowalne) dotyczące cyfrowej dokumentacji certyfikatów covid-19, które zawierają zalecenia odnośnie potrzebnych danych, funkcjonalności cyfrowej, etyki i architektury zaufania w celu zapewnienia interoperacyjności dokumentacji dotyczącej szczepień i zdrowia na całym świecie”.

WHO ogłosiła również pomyślne zakończenie „technicznego studium wykonalności ustanowienia federacyjnej globalnej sieci zaufania, które przetestowało zdolność do współdziałania w zakresie treści zdrowotnych i sieci zaufania w ramach istniejących działań regionalnych”.

Urzędnicy UE często chwalili się uruchomieniem „Zielonej przepustki” [Green Pass] w całym bloku, zachwalając, w jaki sposób prywatność osób byłaby chroniona w aplikacji. Wprowadzeniu „Zielonej przepustki” towarzyszyły wypowiedzi przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen wzywające do „dyskusji” na temat obowiązkowych szczepień w UE.

Jednym z określonych priorytetów UE w ramach jej pięcioletniego planu na lata 2019-2024 jest stworzenie „tożsamości cyfrowej dla wszystkich Europejczyków”. Mianowicie każdy obywatel i mieszkaniec UE miałby dostęp do „osobistego portfela cyfrowego”, w którym znalazłyby się krajowe dowody osobiste, akty urodzenia i świadectwa zdrowia oraz prawa jazdy.

Te propozycje i inicjatywy wydają się być ściśle powiązane z celami zrównoważonego rozwoju Organizacji Narodów Zjednoczonych [Sustainable Development Goals, SDGs], a w szczególności z Celem 16.9, który wzywa do zapewnienia cyfrowej tożsamości prawnej dla wszystkich, w tym noworodków, do 2030r.

Tedros powiedział, że cele zrównoważonego rozwoju są „naszym celem” [our north star], zwracając się do tegorocznej WHA.

Rectenwald nazwał „paszporty pandemiczne” „wyrokiem śmierci dla milionów”. Powiedział The Defender:

Pomimo badań wykazujących, że szczepionki mające na celu ograniczenie pandemii były śmiertelne i bezużyteczne, WHO podwaja wysiłki dotyczące szczepień.

Paszporty pandemiczne to wyrok śmierci dla milionów i uchylanie praw nieprzestrzegającym. WHO należy powstrzymać, zanim zakończy budowę globalnego systemu totalitarnego”.

———————

Michael Nevradakis, Ph.D., z siedzibą w Atenach, w Grecji, jest starszym reporterem The Defender i jednym z rotujących gospodarzy programu CHD.TV „Good Morning CHD”.

____________

‘Death Sentence for Millions’: WHO, EU Launch New Global Vaccine Passport Initiative, Michael Nevradakis Ph.D., June 6, 2023

Alternatywnie:

‘Death Sentence for Millions’: WHO, EU Launch New Global Vaccine Passport Initiative, Michael Nevradakis Ph.D., The Defender, 06/06/23

Zdradzili wszyscy – czyli o utracie fundamentu moralnego

Zdradzili wszyscy czyli o utracie fundamentu moralnego

AlterCabrio

Problem polega na tym, że „robienie właściwych rzeczy” nie było oparte na żadnych moralnych podstawach wolności myśli, słowa, wyboru czy cielesnej suwerenności. Zamiast tego robienie właściwych rzeczy polegało na podążaniu za stadem.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

______________***______________

O zdradzie ze strony instytucji, współpracowników i członków rodziny „przejętych i kontrolowanych przez strach, wstyd, pychę i chciwość”

„Rozumiem, że wielu uważało, że postępują słusznie, nie tylko pozwalając na wstrzyknięcie sobie niesprawdzonej eksperymentalnej technologii genetycznej, ale także zmuszając, zawstydzając, zastraszając i dyskryminując tych, którzy tego nie zrobili.

Problem polega na tym, że „robienie właściwych rzeczy” nie było oparte na żadnych moralnych podstawach wolności myśli, słowa, wyboru czy cielesnej suwerenności. Zamiast tego robienie właściwych rzeczy polegało na podążaniu za stadem”.

W zeszły piątek miałem przyjemność uczestniczyć w prezentacji dr Jordana Petersona. Dr Peterson obszernie mówił o swoich 12 Zasadach Życia, traktacie, który zachęca i pomaga nam być lepszymi istotami ludzkimi. W całej jego prezentacji jedno słowo przykuło moją uwagę. Słowo – zdrada. To słowo głęboko we mnie rezonowało i przemawiało do źródła mojego gniewu, urazy i niepokoju o przyszłość. Zastanawiając się nad ostatnimi trzema latami, stało się dla mnie jasne ilu zdrad doświadczyliśmy:

– Nasze rządy i wybrani przedstawiciele nas zdradzili.

– Zdradzili nas nasi sędziowie i ci, którzy stoją na straży praworządności i naszej Karty Praw i Wolności.

– Nasza policja, wojsko, prokuratorzy generalni i wszyscy, którzy przysięgali nas bronić, zdradzili nas.

– Zdradzili nas nasi lekarze, pielęgniarki, urzędnicy służby zdrowia i farmaceuci.

– Nasze agencje regulacyjne, które są odpowiedzialne za przestrzeganie etycznych praktyk medycznych, zdradziły nas.

– Nasze media głównego nurtu, które rzekomo są niezależne i poszukują prawdy, zdradziły nas.

– Nasze instytucje akademickie, które twierdzą, że są źródłem szkolnictwa wyższego, zdradziły nas.

– Nasi przywódcy religijni, którzy zamknęli miejsca kultu, zdradzili nas.

– Zdradziły nas nasze instytucje finansowe, które obiecały chronić nasze oszczędności.

– Nasza rodzina, przyjaciele i współpracownicy, którzy włączyli się w przymus, zawstydzanie i dyskryminację niezaszczepionych, zdradzili nas.

– A ci, którzy godzili się na przymus, bo chcieli podróżować, grać w hokeja, czy iść do pubu, zdradzili własną suwerenność cielesną oraz indywidualne prawa i godność.

Problem ze zdradą polega na tym, że trudno jest odzyskać zaufanie raz zdradzone. Niechętnie powierzam swoje bezpieczeństwo tym instytucjom, agentom, profesjonalistom, współpracownikom i członkom rodziny. Pokazali mi, że można ich przejąć i kontrolować przy pomocy strachu, wstydu, pychy i chciwości.

Rozumiem, że wielu uważało, że postępują słusznie, nie tylko pozwalając na wstrzyknięcie sobie niesprawdzonej eksperymentalnej technologii genetycznej, ale także zmuszając, zawstydzając, zastraszając i dyskryminując tych, którzy tego nie zrobili. Problem polega na tym, że „robienie właściwych rzeczy” nie było oparte na żadnych moralnych podstawach wolności myśli, słowa, wyboru czy cielesnej suwerenności. Zamiast tego robienie właściwych rzeczy polegało na podążaniu za stadem.

Sugeruję, że nasze społeczeństwo łatwo wpadło w stan systemowej zdrady właśnie dlatego, że utraciło swój moralny fundament. Zaufanie nie zostanie łatwo przywrócone do czasu, gdy wspólnie obronimy, a następnie będziemy żyć zgodnie z systemem wartości, który szanuje indywidualne prawa i wolność oraz godność tego ciała danego przez Boga. Do tego czasu należy mieć się na baczności.

Wszystkiego dobrego,

TK

______________________

Ted Kuntz on Betrayal by Institutions, Colleagues and Family Members “Co-Opted and Controlled by Fear, Shame, Pride and Greed”, May 31, 2023

Alternatywnie:

Ted Kuntz, Vaccine Choice Canada, 31 maja 2023r

Lockdown NIE był „błędem politycznym”… To był mord.

Lockdown nie był błędem czyli jak odnieść ‘sukces polityczny’

AlterCabrio

To kampania, która udaje odpowiedzialność i uczciwość, ale tak naprawdę polega na ostrożnym zarządzaniu autopsją covida. Zapewnieniu, że wszelkie rozmowy n/t covid odbywają się wyłącznie na warunkach establishmentu, jednocześnie usypiając tych, którzy zostali świeżo przebudzeni przez pandemię, z powrotem w głęboki sen.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

______________***______________

Lockdown NIE był „błędem politycznym”… To był mord

Wczoraj the Telegraph poinformował o „nowych badaniach”, które stwierdzają, że lockdowny uratowały tylko 1700 istnień ludzkich w Anglii i Walii. „Kropla w morzu potrzeb” w porównaniu z wyrządzonymi szkodami:

„Nauka o lockdownach jest jasna. Dane widzimy: uratowani przed zgonem to kropla w morzu w porównaniu z oszałamiającymi kosztami nałożonych zabezpieczeń”.

To nie jest odkrycie, to nie jest przyznanie się, to nie są mechanizm gwarantujący zachowanie równowagi politycznej. Jest to raczej public relations, zarządzanie percepcją. Jeszcze jeden przykład rewizjonizmu, który podkreśliliśmy w najnowszym wydaniu This Week in the New Normal.

To kampania, która udaje odpowiedzialność i uczciwość, ale tak naprawdę polega na ostrożnym zarządzaniu autopsją covida. Zapewnieniu, że wszelkie rozmowy n/t covid odbywają się wyłącznie na warunkach establishmentu, jednocześnie usypiając tych, którzy zostali świeżo przebudzeni przez pandemię, z powrotem w głęboki sen.

„Nowe badania” są w zasadzie powtórzeniem fundamentalnego kłamstwa udającego „wyznanie”. „Przyznaje”, że lockdown miał niewielki lub nie miał żadnego wpływu na „zgony z powodu covid”, co stanowi tylko tylne drzwi dla utrzymywania fikcji, że „zgony z powodu covid” naprawdę miały miejsce.

Nie kwestionuje skuteczności testów, definicji „przypadków” lub „zgonów” ani żadnej architektury oszustwa covid. Po prostu wzmacnia podstawowe, fundamentalne założenia:

Covid rzeczywiście istniał i faktycznie zabijał ludzi.

Jedno i drugie to udowodnione kłamstwa.

Prawda jest taka, że ​​lockdowny wcale nie ratowały życia, a żadna z „konsekwencji” ​​lockdownów nie była zaskoczeniem. Omawiamy to w naszych „40 faktach” na temat covid.

Bieda, depresja, rozpacz. Zamknięte sklepy, zamknięte szpitale i zbankrutowane firmy. Wszystko było do przewidzenia i wszystko celowe.

Wiedzieli, że tak się stanie… po to to było.

Dlatego wymyślono „covid”.

Lockdown nie był błędem politycznym, był politycznym sukcesem.

_________________

OffG’s Quick Take: Lockdown was NOT a “policy mistake”…It was murder, Jun 5, 2023

Dbasz o zdrowie? Dostaniesz mandat

Dbasz o zdrowie? Dostaniesz mandat

, 7 czerwca 2023

Dla głupców jest to wiedzą tajemną lub teorią spiskową, lecz dla osób, które zapoznały się z opiniami wielu naukowców, oraz miały okazję zobaczyć na własne oczy lub przeżyć to na własnej skórze, przymus stosowania wielu preparatów BiGpfarmy może oznaczać trwałą utratę zdrowia lub śmierć.

Tymczasem, instytucja pod nazwą Ministerstwo Zdrowia „planuje uprościć karanie” osób chcących samodzielnie decydować o sposobach dbania o własne zdrowie. Zgodnie z propagandową praktyką osoby chcące korzystać ze swoich konstytucyjnych uprawnień określa się jako „uchylające się od obowiązku szczepień”.

Warto zapytać: Od uzasadnionego obowiązku czy od bezprawnego przymusu narzucanego pod groźbą okradania obywatela? Pytanie jest zasadne, bo uzasadnienia piszą dziś najczęściej płatni lobbyści, a głos uczciwych lekarzy jest poddany cenzurze, a oni sami stają się ofiarami prześladowań ze strony skorumpowanego i oportunistycznego środowiska. 

MZ zaostrzy kary za “uchylanie się”

– Nie uchylam się od niczego. To oni mnie nagabują, molestują i nękają. Mnie i moją rodzinę. Ja po prostu nie mam ochoty rozmawiać z obcymi osobami na temat jak o siebie dbam. O siebie i o moją rodzinę, o żonę i dzieci. – mówi Piotr, trzydziestolatek, któremu urodziło się drugie dziecko. – Moja pierwsza córeczka na szczęście nie choruje, a wychowujemy ją w zgodzie z normalną wiedzą medyczną, omijając starannie zalecenia farmaceutycznej mafii – dodaje.

Na portalu Rynek.Zdrowia.pl została zamieszczona wczoraj informacja o planowanym zaostrzeniu represji wobec osób nie zgadzających się na wstrzykiwanie sobie lub swoim dzieciom wątpliwej jakości specyfików. W komunikacie czytamy:

Mandat zamiast wieloetapowego postępowania egzekucyjnego. W ten sposób Ministerstwo Zdrowia (MZ) planuje uprościć karanie uchylających się od obowiązku szczepień.

Wdroży także wymóg prowadzenia elektronicznej karty szczepień. – To istotnie poprawi monitorowanie poziomu wyszczepienia – zapowiedział Dariusz Poznański, dyrektor departamentu zdrowia w MZ. / MZ zaostrzy kary…/

Elektroniczna karta szczepień połączona z aktualnym statusem niewolnika (przywileje i zakazy) to stary pomysł NWO, którego wdrażanie rozpoczęto korzystając z okazji, którą stworzyła „fałszywa pandemia”.

Dziwnym trafem informacja o planowanych represjach i promocji szkodliwych preparatów w Polsce zbiegła się w czasie z następującym komunikatem:

UE/ WHO i KE podpisały umowę o wykorzystaniu unijnego systemu cyfrowych zaświadczeń COVID-19 do stworzenia systemu ogólnoświatowego

W ramach partnerstwa prowadzone będą prace nad “etapowym rozwojem technicznym systemu WHO w celu uwzględnienia dodatkowych form jego zastosowania, na przykład cyfryzacji międzynarodowego świadectwa szczepienia lub profilaktyki”.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP) /naukawpolsce.pl/bankier.pl/

________________________________________________________________________________________________________

Szkodliwość szczepionek mRNA

“Zwiększona synteza IgG4 spowodowana wielokrotnym szczepieniem mRNA z wysokimi stężeniami antygenu może również powodować choroby autoimmunologiczne i sprzyjać wzrostowi raka i autoimmunologicznemu zapaleniu mięśnia sercowego u podatnych osób” /link/

Oszukana szczepionka HPV

“Ginekolog z II stopniem specjalizacji – dr med. Jacek Madej – powołując się na oficjalne dane i artykuły naukowe, wyjaśnia dlaczego „szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy, to największe oszustwo w historii medycyny XXI wieku!” i ostrzega przed skutkami ubocznymi” /link/

dr Piotr Witczak/TT/

„Lockdowny były kolosalną porażką globalnej polityki”. Miażdżące wyniki badania nt. walki z „pandemią” Covid.

Lockdowny były tępym narzędziem politycznym, które nie spełniło swojego celu. Czy jakikolwiek polityk wprowadzający kowidowy terror kiedykolwiek odpowie za to, co zrobił?

cze 6, 2023 lockdowny-byly-kolosalna-porazka-globalnej-polityki

W niedzielę (4.06.2023) brytyjski dziennik „The Telegraph” opublikował artykuł autorstwa Jonasa Herby’ego, specjalnego doradcy w Centrum Studiów Politycznych w Kopenhadze oraz Larsa Jonunga, emerytowanego profesora w Centrum Studiów Finansowych im. Knuta Wicksella na Uniwersytecie w Lund, którzy wraz z profesorem Stevem H. Hanke z Johns Hopkins University przeprowadzili metaanalizę dotyczącą skutków polityki lockdownów prowadzonej w ramach tzw. walki z pandemią Covid.

Oto, co piszą naukowcy:

Lockdowny nauczyły nas wielu bolesnych lekcji. Że gospodarek nie można zamknąć na wiele miesięcy bez konsekwencji. Że niepotrzebne drukowanie pieniędzy będzie napędzać inflację. Że zamknięcie szkół będzie miało katastrofalny wpływ na edukację uczniów. Ale być może najbardziej bolesną lekcją jest to, że lockdowny były znacznie mniej skuteczne, niż wielu ludzi było skłonnych sądzić.

Dziś wraz z prof. Stevem H. Hanke z Johns Hopkins University publikujemy nowe badania, z których wynika, że ​​lockdowny były kolosalną porażką globalnej polityki, której nigdy więcej nie powinno się stosować. Nasza systematyczna metaanaliza ograniczeń wprowadzonych ze względu na Covid-19 wykazała, że ​​lockdowny uratowały życie od ok. 1700 do 6000 istnień ludzkich w Anglii i Walii. Tytułem kontekstu, odmiany grypy odpowiadają rocznie za około 20 tys. zgonów w obu krajach.

Zastosowaliśmy dwa różne podejścia do oceny skuteczności lockdownów w Europie i Stanach Zjednoczonych wiosną 2020 r. Nasze wyniki wskazują, że lockdowny zapobiegły od około 3,2 do 10,7 proc. zgonów (6 tys. do 23 tys. w Europie i 4 tys. do 16 tys. w Stanach Zjednoczonych). Wyniki te opierają się na wszystkich odpowiednich badaniach naukowych i są wiarygodne przy uwzględnieniu potencjalnych błędów. Są one dodatkowo poparte wynikami eksperymentów naturalnych i kilkoma istniejącymi recenzjami na ten temat, co wzmacnia ich ważność.

Nasze ustalenia stoją w ostrym kontraście z dwoma szeroko cytowanymi prognozami z Imperial College London. Pierwsza prognoza, sporządzona w marcu 2020 r., sugerowała, że ​​lockdown może uratować ponad 400 000 istnień ludzkich w Wielkiej Brytanii. W dużym stopniu opierało się to na założeniach przyjętych przez autorów prognozy. Drugie twierdzenie, oparte na porównaniu przed/po przeprowadzonym w czerwcu 2020 r., sugerowało, że lockdowny zapobiegły 3,1 mln zgonów w 11 krajach. Wniosek ten opierał się jednak na nierealistycznym założeniu, że lockdowny były jedynym wyznacznikiem obserwowanego ograniczenia transmisji. Autorzy nie uwzględnili dobrowolnych zmian zachowań jednostek, takich jak praca zdalna czy odwoływanie prywatnych spotkań, co niewątpliwie przyczyniło się do zmniejszenia szybkości transmisji.

Ten ostatni punkt jest ważny. Wybór nigdy nie był między lockdownem a „biznes jak zwykle”.

Gdyby ludziom przedstawiono informacje i zagrożenia, odpowiednio dostosowaliby swoje zachowanie – jednak w wielu krajach nigdy im tego nie zaoferowano. Niemniej jednak nasze meta-badanie ujawnia szereg istotnych obciążeń, jakie lockdowny nałożyły na społeczeństwo, od ekonomicznych po polityczne.

Wyjątkową cechą wielu z tych obciążeń jest ich opóźniona manifestacja. Dobitny przykład można znaleźć w rządowych środkach wsparcia, które miały na celu zwiększenie zagregowanego popytu. Środki te doprowadziły do ​​gwałtownego wzrostu ilości pieniędzy posiadanych przez społeczeństwo, co później spowodowało rekordowy poziom inflacji w wielu krajach. Zamknięcia szkół zwiększyły różnice w osiągnięciach i prawdopodobnie będą miały wpływ na dzieci znajdujące się w najtrudniejszej sytuacji przez wiele lat. Nieoczekiwany wzrost liczby zgonów innych niż na Covid w niektórych krajach stanowi mocne przypomnienie, że lockdowny mogą mieć długoterminowe szkodliwe skutki dla naszego zdrowia publicznego. W Wielkiej Brytanii w 2022 roku zarejestrowano ponad 650 tys. zgonów – o 9 procent więcej niż w 2019 roku.

The Telegraph’s Lockdown Files oferowało wyjątkowy wgląd w to, jak rząd radził sobie z wcześniejszymi etapami pandemii. W wielu przypadkach wydaje się, że polityka została sformułowana z marszu, z niewielkim uwzględnieniem kosztów i korzyści. Tak działo się nie tylko w Wielkiej Brytanii. Z naszych badań wynika, że ​​koszty były ogromne, a korzyści minimalne. Lockdowny były tępym narzędziem politycznym, które nie spełniło swojego celu. Jednak w miarę jak poważne błędy z 2020 i 2021 roku zaczynają zacierać się w pamięci, istnieje bardzo realne ryzyko, że instrument ten będzie ponownie używany w przyszłości.

Nasze ustalenia, w tym znaczenie dobrowolnego zachowania, powinny służyć jako krytyczny punkt zainteresowania brytyjskiego dochodzenia Covid-19. W przeciwnym razie grozi nam wpadnięcie w cykl powtarzania kosztownych błędów, które popełniliśmy podczas pandemii.

============================

A więc po raz kolejny okazało się, że rozsądek i nauka stały po stronie osób, które sprzeciwiały się obłędnej polityce pandemicznej. Nazywano ich „szurami” i „foliarzami”, ale to oni mieli rację, gdy apelowali o zniesienie lockdownów, gdy domagali się normalnego funkcjonowania szkół, gdy krytykowali zamykanie przychodni i szpitali. Trzy lata po rozpętaniu histerii z powodu wirusa powodującego śmiertelność na poziomie ułamka procenta, kolejne badania pokazują, że noszenie masek nie miało wpływu na transmisję wirusa, że nie działały drogie leki serwowane pacjentom z pozytywnym wynikiem testu na Covid-19, że to lockdowny doprowadziły do dramatycznego wzrostu śmiertelności. To „szury” ostrzegały, ze tzw. szczepionki na Covid-19 nie są ani tak bezpieczne, ani tak skuteczne, jak politycy i eksperci wmawiali wystraszonym przez media ludziom. Czy nikogo nie dziwi wzrost nagłych zgonów z powodu zakrzepicy, zawałów, udarów? A zaszczepieni i tak chorowali, a nawet umierali na Covid. Czy jakikolwiek polityk wprowadzający kowidowy terror kiedykolwiek odpowie za to, co zrobił?

Źródło informacji: telegraph.co.uk

Proof that the pandemic was planned with a purpose

Marion Koopmans is a virologist from the Dutch government who worked at the World Health Organization and the notorious Wuhan biolab. She stated on national television that for several years the WHO has had a plan for 10 years of pandemics, from 2020 to 2030.

That the WHO had foreknowledge about the first pandemic is obvious from the fact that a few months before the outbreak, they instructed governments around the world to get ready for an imminent outbreak of a respiratory pathogen. How could the WHO know that a pandemic would start within a few months? They even knew what kind of disease it would be!  According to WHO virologist Koopmans, it’s a plan which they have had for many years… “This is the first pandemic” she added.

Listen to her in the video below, and see overwhelming evidence that the pandemic was indeed planned…

Nie umarł nikt…

Nie umarł nikt…

 Jerzy Karwelis Nie umarł nikt…

Wcześniej w takim Izraelu to ludzie do pięćdziesiątki przez kowida to marli jak muchy, ale jak się oddzieliło ziarno zdrowych od plew fałszywej narracji, to się okazało że nie umarł nikt. Nikt….

Jak to – nikt nie umarł na kowida, to na co umierali ci ludzie?

W Izraelu wydała się sprawa. Może już ostatecznie. Jak pamiętamy tam się mocno sanitaryzowali przeciwko kowidowi, ale to w czasach przedszczepionkowych. Jak przyszła szczepionka to tam była ostra jazda, choć właściwie lud podzielił się na dwie grupy – zaszczepionych po kokardę i kompletnych dysydentów szczepionkowych.

Ale okazało się, że tam w Izraelu są sądy, a nie dwie wojujące kasty, jak u nas, i sąd kazał ministerstwu zdrowia opublikować dane ważne dla oceny pandemii.

Okazało się, że „całkowita liczba zgonów z powodu Covid-19 w grupie wiekowej poniżej 50 lat bez chorób współistniejących: zero. Zero zdrowych osób poniżej 50 roku życia zmarło na Covid. Nie było pandemii, która zdarzałaby się raz na sto lat.” Komunikat ministerstwa jest oficjalny i nikt nie zarzuci, że to jakieś szury sobie wystrugały z banana. Co więc z tego wynika?

Ano, po pierwsze, że teza o pandemii pozytywnych testów jest prawdziwa. To znaczy, że śmierci oznaczone jako kowidowe, a raportowane przecież w sposób alarmujący, były dęte. Zaraz dojdziemy do tego, jak to robiono.

Po drugie – to wiele pokazuje o kowidzie nie tylko w Izraelu, ale i na świecie, bo to przecież – wedle rozumu i WHO – jest choroba międzynarodowa, o wspólnych cechach, bez względu na rasę i geografię. A więc czemu nie miałoby być tak samo w innych krajach, jak jest w Izraelu?

Po trzecie – po co było więc szczepić osoby do 50 roku życia, jak nikt z nich nie umarł na kowid, i należy przypuszczać, że nie umarłby do dziś? A trochę się tego towarzystwa poszczepiło, nie mówiąc już o dzieciach. Tu już kompletna załamka – te szczepiono, by nie zakaziły dziadków odbierających je z przedszkola, ale ta teza runęła po rewelacjach przedstawicielki Pfizera, pani Small, która oficjalnie stwierdziła, że nic jej nie wiadomo, by ich szczepionka powstrzymywała transmisję. Teraz doszło jeszcze to, że nie było po co szczepić Milusińskich, bo ci – co było wiadomo od razu – mało chorują, a już w ogóle nie umierają.

Ta izraelska rewelacja jest jak walnięcie obuchem w głowę. Jak to – nikt nie umarł na kowida, to na co umierali ci ludzie? Dane dotyczą ludzi zdrowych, to znaczy, że umierali pozytywnie testowi ale tylko z chorobami współistniejącymi. A to oznacza, że to nie kowid był przyczyną ich zejścia. Właściwie to nikt w takim razie nie wie ile ludzi zmarło na kowida. Bo z pozytywnym testem w czasie śmierci to już wiadomo. Ale tę dętą liczbę (6,9 miliona na świecie i 113.000 w Polsce), którą ostatnio strzelił we mnie demagog.pl można znacznie zweryfikować w dół.

Pomoże nam w tym doktor Jerzy Milewski, który w Do Rzeczy zaprezentował inny sposób liczenia zgonów kowidowych. Uznał on, za WHO, że efektem ostrej formy infekcji koronawirusem jest ARDS, czyli ostra niewydolność oddechowa. I doktor zbadał to – ile mieliśmy HOSPITALIZOWANYCH, a nie zmarłych z tą niewydolnością osób. Okazało się, że w krytycznym roku 2020 wśród osób w szpitalach z zapaleniem płuc o różnych przyczynach wykryto pozytywnie stestowanych na kowid 10-11.000 przypadków. Z czego nie wiadomo ilu z nich zmarło. Ale ci wszyscy to i tak o rząd mniej niż podano śmiertelnych przypadków „chorych” zmarłych na pozytywne testy. Skoro nie umierali oni na płuca, to jasne, że umierali nie na kowida, ale z innych przyczyn, głównie nieleczonych chorób „właściwych” oraz systemu nieleczenia infekcji w pandemii. Nie tylko tych chorób „właściwych”, ale i infekcji dróg oddechowych, z kowidem włącznie.

Mówiliśmy o tym w wywiadzie z doktorem Czyrycą. Ten polski naukowiec pracujący dla amerykańskiej farmacji wskazał nie tylko na to, że nie leczono kowida, choć było wiadomo od lat, jak się leczy takie infekcje. Z rozmowy wynikało, że nieleczony wirus dróg oddechowych łatwo przechodzi w bakteryjne zapalenie płuc. Można temu zapobiec stosując antybiotyki, ale wtedy słyszeliśmy narrację sanitarystów – antybiotykami nie leczy się wirusa, co usprawiedliwiało niestosowanie antybiotyków u pacjentów w kwarantannie, kiedy lekarz wiedział o potencjalnym zapaleniu płuc u pacjenta tyle, co wywnioskował przez telefon.

Z rozmowy z doktorem Czyrycą wynikała jeszcze jedna rzecz. Ci, co umierali na „czyste” wirusowe zapalenia płuc mogli być ofiarami wirusa, w tym koronawirusa. Ale ci, którzy umierali na BAKTERYJNE zapalenie płuc – czyli znaczna większość – umierali z powodu nieleczenia infekcji wirusowej, które prowadziło do bakteryjnego zapalenia płuc, znowu zbyt późno leczonego, albo – co gorsza – leczonego respiratorem.

Stąd się bierze ta różnica pomiędzy –  w tym wypadku izraelskimi – danymi o zgonach kowidowych, które po takiej weryfikacji stają się już tylko straszakiem zrobionym z fałszywie pozytywnych testów, które miały się nijak do rzeczywistego stanu człowieka. Te fałsze zaś czyniły z niego chorego, zaś w przypadku chorób współistniejących doprowadzały go poprzez ich nieleczenie do stanów na krawędzi śmierci. Często przekraczając tę krawędź. Zaś w przypadku rzeczywistej infekcji osób bez chorób współistniejących procedury nieleczenia uruchamiały proces szybkiego przeistoczenia się infekcji wirusowej w super groźną postać bakteryjnego zapalenia płuc, w dodatku nieleczonego antybiotykami.

I właśnie dlatego mamy taki rozjazd w logice i statystyce. Kiedy zweryfikować panikarskie dane z czasów kowida z logiką i – wcale nie najnowszą, ale znaną od dawna –  nauką, to ta konfrontacja wypada żałośnie dla dotychczasowych oficjalnych procedur i statystyki.

Wcześniej w takim Izraelu to ludzie do pięćdziesiątki przez kowida to marli jak muchy, ale jak się oddzieliło ziarno zdrowych od plew fałszywej narracji, to się okazało że nie umarł nikt. Nikt.

I taka to była pandemia.

Napisał Jerzy Karwelis

O przemożnej cenzurze w medycynie.

O przemożnej cenzurze w medycynie.

Dr James Thorp jest specjalistą w dziedzinie położnictwa w Gulf Breeze na Florydzie; wywiad dotyczył cenzury medycznej.

Thorp: Nie ma lekarza ani pielęgniarki w całych Stanach Zjednoczonych Ameryki, którym można by jeszcze wierzyć.

CZĘŚĆ TRANSKRYPCJI:

Dr James Thorp (OB-GYN) na temat cenzury medycznej

Wywiad przeprowadzony przez Steve’a Kirscha

dr.-james-thorp-on-medical-censorship 3 stycznia 2022 r.

TRANSKRYPCJA – FRAGMENT

4:06

DR. JAMES THORP: [O zalecaniu “szczepionek” na COVID] Z pewnością nie dla kobiet w ciąży i dzieci.

STEVE KIRSCH: Więc czy mógłbyś zaryzykować swój dypolm medyczny za wyrażenie szczerej opinii w ten sposób?

DR. JAMES THORP: Absolutnie tak.

STEVE KIRSCH: Więc jesteś złapany między przysięgą [Hipokratesa] a obowiązkiem wobec pacjentów i utratą licencji.

DR. JAMES THORP: Dokładnie tak. Nie ma takiej rzeczy – nie ma lekarza ani pielęgniarki w całych Stanach Zjednoczonych Ameryki, którym można by jeszcze wierzyć.

Pacjenci, ci z was, którzy słuchają, nie powinni mi wierzyć, nie powinni wierzyć swojemu lekarzowi lub pielęgniarce. Wszyscy jesteśmy objęci zakazem. Dlaczego mielibyście nam wierzyć? To niedorzeczne. Ponieważ jeśli powiemy coś, co jest sprzeczne z doktryną państwową, zostaniemy zniszczeni. Nasze kariery zostaną zniszczone, stracimy źródło utrzymania, reputację i nasze rodziny. Więc nie powinieneś im wierzyć.

A gdyby to nie było wystarczająco złe, z pewnością nie ma już czegoś takiego jak uczciwa, szczera, świadoma zgoda, Steve. To znaczy, wszystko jest nieważne. Kiedy grozisz, kiedy wszyscy jesteśmy zagrożeni, tak jak byliśmy, wszystkie pielęgniarki i wszyscy lekarze, to oburzające.

W ciągu sześciu tygodni American Board of Medical Specialties, federacja stanowych izb lekarskich, American Board of Medical Specialties, moja to American Board of OB-GYN, odbyła kilka dość ożywionych debat i interakcji.

Pracowałem z nimi wcześniej formalnie, znam ich wszystkich, wszyscy są moimi rówieśnikami, nie znam ich wszystkich, znam dwoje z nich, dr Susan Ramin i znam dyrektora wykonawczego, dr George’a Wendela, i są to naprawdę rozsądni ludzie. Nie wierzę, że mają ścisły zakaz, aby to robić i faktycznie wymuszać na lekarzach i grozić im w ten sposób.

STEVE KIRCH: Ale to właśnie robią, prawda?

DR. JAMES THORP: Dokładnie to robią. Darzyłem ich ogromnym szacunkiem przez ponad czterdzieści lat. Pracowałem z nimi formalnie przez co najmniej rok, przeprowadzałem egzaminy.

STEVE KIRSCH: Więc nigdy wcześniej nie widziałeś czegoś takiego, a robisz to od 45 lat?

DR. JAMES THORP: Czterdzieści dwa lata.

STEVE KIRSCH: Czterdzieści dwa lata. I nigdy wcześniej nie widziałeś tego rodzaju rzeczy, w których musisz iść, [decydować o leczeniu md] i narażać swoją przysięgę? Są to więc niezwykłe czasy.

DR. JAMES THORP: To są dziwaczne czasy. Nigdy nie widziałem niczego – tego rodzaju zachowania – jak ja – służyłem w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych, więc złożyłem przysięgę, którą niosę na śmierć. Walczyłem o wolność tego kraju. I umrę na tym wzgórzu. Nie będę tego tolerował. Ten rodzaj końskiego łajna należy do Pjongjangu, Szanghaju, Moskwy czy Teheranu. Nie należy do Stanów Zjednoczonych Ameryki.

STEVE KIRSCH: Ilu z twoich współpracowników zgodziłoby się z twoim punktem widzenia, który właśnie wyraziłeś w rozmowie ze mną,. Wiesz, gdzie to nie jest do przypisania, ale po prostu, wiesz, twoich kolegów, i zapytałeś ich, całkowicie poza nagraniem, całkowicie anonimowo, nie możesz mieć kłopotów, ilu z nich jest wkurzonych?

DR. JAMES THORP: To świetne pytanie. Myślę, że większość z nich jest zdenerwowana groźbami. Wielu z nich jest po prostu tak zajętych, że naprawdę nie wiedzą, gdzie są. W rzeczywistości wielu z nich, na których zwróciłem uwagę, mówi “nie ma mowy!”. Ale kiedy pokazuję im dokument i zagrożenie, jest to niezwykle niepokojące. Mam wielu podopiecznych, wyszkoliłem wielu rezydentów, studentów medycyny, lekarzy położników i lekarzy medycyny macierzyńskiej w całym kraju, a wielu z nich skontaktowało się ze mną, niezwykle zdenerwowanych i zaniepokojonych American Board of OB-GYN.

I właśnie dlatego się z nimi skontaktowałem. Przez kilka miesięcy próbowałem skontaktować się z nimi na LinkedIn i wydaje mi się, że niektóre z moich postów w końcu do nich dotarły. Próbowałem dodzwonić się do doktora Wendela, ale nigdy nie oddzwonił, za to wysłał mi maila z pogróżkami, którego chyba ci przekazałem.

STEVE KIRCH: Rozumiem więc, że ci faceci nie są otwarci na publiczną debatę między tobą a przedstawicielami zarządu.

DR. JAMES THORP: Nie.

STEVE KIRSCH: Nie chcą o tym rozmawiać.

DR. JAMES THORP: Będę debatował z każdym na świecie. Zapraszam. Będę debatował z każdym na świecie.

STEVE KIRSCH: Widzisz, zawsze myślałem, że to tylko ja, że nikt nie chce ze mną debatować. Więc masz ten sam problem. Mamy coś wspólnego, że nikt nie chce z nami debatować.

Poznańska choroba naukowców

Poznańska choroba naukowców

Jerzy Karwelis 22 maja, dziennikzarazy

dzień 1176. Wpis nr 1165

Postanowiłem starym zwyczajem wyczekać i zobaczyć czy to będzie temat. I okazało się, że dobrze zrobiłem, bo temat jest i obrósł większą ilością danych. Newsem jest wysyp zgonów na poznańskim uniwersytecie. Statystycznie wygląda to dziwnie. W roku 2018 zmarła tam jedna osoba z kadry naukowej, w 2019 – 5 osób, zaś w okresie od stycznia 2021 roku do maja 2023 roku zmarło tam 89 pracowników naukowych.

To trochę tak, jak z tą „glą”, na którą zaczęli umierać młodzi i zdrowi, w tym sportowcy. Niby umierali i przedtem, ale jak się dołoży statystykę i dynamikę wzrostów, to wychodzą jakieś anomalie. Normalnie – w czasach słusznie przedkowidowych – nauka rzucała się jak bulterier na takie przypadki. Badano pod światło każdy przypadek, ustawiała się kolejka chętnych przyszłych doktorantów i habilitantów, by sobie zrobić kariery na anomaliach i ich wyjaśnieniu. Ale tak było do kowida.

Teraz ten temat to jest jakieś tabu. Wykresy różnych choróbsk skaczą i spadają, zaś tym nie zajmuje się nauka, tylko jacyś „medialni eksperci”, którzy wzbudzają sensację nie tylko wśród przestraszonej publiki, ale i zażenowanie swoimi tezami wśród resztki jeszcze przyzwoitych naukowców. „Nałóka” staje na głowie by wytłumaczyć wszystkie te fenomeny inaczej niż na podstawie najbardziej narzucającego się śladu – czy takie frakcje mają w sobie i jakie grupy zaszczepionych. Najpopularniejszą ściemą jest zrzucanie tego wszystkiego na strasznego long-covida, który przynosi tak potworne skutki. Powoduje zawały, zakrzepicę, zapalenie mięśnia sercowego u… niemowląt. To najnowszy hit – kowid, którego nie przechodził niemowlak odciska mu się na sercu, chyba z mlekiem matki.

Teraz okazuje się, że mamy nowy sposób transmisji wirusa – przez geny w łożysku albo później, przez karmiącą matkę. Taki to drań. W dodatku siedzący w błonie śluzowej (jak twierdzi papież kowidianizmu – Fauci), a więc jakimś sanitarystycznym chyba cudem włazi wszędzie – nie tylko do organów człowieka, ale genetycznie przenosi się do płodu, albo zakaża mleko matki.

Ja bym po prostu sprawdził która z matek chorych na serce niemowlaków była szczepiona, a która nie i bym wiedział wszystko. Ale, jako się rzekło – w tamtą stronę nie wolno patrzeć.  

No dobra – wiemy dlaczego tego Poznania nikt nie pobada. A więc pozostają nam tylko poszlaki. A więc co takiego nadzwyczajnego stało się w latach 2021-2023? A wzrosty zgonów są kilkusetprocentowe. Co tam się mogło stać? Stołówka? Palarnia? Trutka podkładana przez studentów, by uniknąć kolokwium? Wiem, że to brzmi niesmacznie, bo po drugiej stronie 89 trupów, a ja tu szukam kuriozalnych wytłumaczeń. Ale co mam zrobić? Jakieś inne pomysły?

Ja mam jedną tezę do zbadania, ale czy mnie kto posłucha? Teza jest prosta, bo można założyć, że wszyscy się tam zaszczepili. Prawdziwy procent wyszczepienia pracowników naukowych na UAM w Poznaniu wynosił 93%. Można by było zacząć od tego czy żyją, i jak, te pozostałe 7% niezaszczepionych. Potem bym sprawdził jak i na co umierali pozostali. Ale muszę z powodu odnaukowienia nauki zdawać się na poszlaki. Cóż pozostało mnie, opuszczonego przez naukę, która tu  – jak i w wielu przypadkach – uciekła przed swoimi obowiązkami w sponsorowane milczenie.

Mam jedną tezę. Już tu u mnie było kilka napomknięć o tym, że dostawy szczepionek różnią się składem między sobą. Kwestia niestabilności składu to problem tych szczepionek od samego początku, gdyż sama technologia mRNA miała nierozwiązywalne problemy ze stabilnością. Miałem całą analizę badań, które wykazały, że sprawa skuteczności, a właściwie szkodliwości szczepionek różniła się pomiędzy partiami dostaw. Naukowcy z Kingston University w Londynie dowiedli, że szczepionki zostały podzielone na ponad 20.000 partii ewidentnie różniących się szkodliwością, aż do śmiertelnych efektów. Badania wskazywały, że średnio jedna z 200 partii szczepionek była ponad 50 razy bardziej śmiertelna niż pozostałe. 5% szczepionek była odpowiedzialna za 90% Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych. Jak ktoś ma mocne nerwy i papiery, z których wynika jaki numer partii otrzymał w przedramię, to odsyłam do odpowiedniej strony badania.

I tak tu sobie po amatorsku zaposzlakowałem, że tak mogło być. Że oni tam mieli w Poznaniu pecha i trafili na pechową serię lub serie. No bo jak inaczej wytłumaczyć taką kośbę? No przecież nie tym, że tak było wszędzie w Poznaniu. Nie było. Musiał być więc jakiś czynnik, który łatwo sprawdzić. Wystarczy tylko zobaczyć jakimi seriami byli szczepieni pracownicy naukowi uniwersytetu. I jak wyglądają NOP-y tych samych serii z miasta. Ale co ja tam swym umysłem rusycysty mogę wydumać. Medycyna wie, że „nie było tak na bank, ale nie wie jak było”. I się tym nie interesuje. A więc mogę podejrzewać tylko powody takiej ślepoty. I nie są to niewinne podejrzenia, bo ja bym był co najmniej ciekaw co się stało. Ale medycyna od dawna nie jest już ciekawa. Nie bada. Badają producenci leków i szczepionek, podsuwając swoje raporty tłustym koryfeuszom regulacyjnym. Lekarze już od dawna nie posiłkują się swoją wiedzą ze studiów. Nawet nie chodzi o to, że jej nie odnawiają, ale że muszą się stosować do procedur de facto uzgadnianych między regulatorami a Big Farmą. Inaczej nie będą mieli zwrotów kosztów leczenia, jeżeli wyjdą poza narzucony schemat.

I tak doszliśmy do końca przygody ze zgonami na poznańskiej uczelni. Przeleciał temat jak meteoryt po nieboskłonie niechcianych newsów i ugrzązł jak meteor w ludzkiej niepamięci. Ciekawe tylko co czują bliscy odwiedzający groby, świadectwo tej niezbadanej anomalii?   

Covid był łagodny i prawie nikogo nie zabił. Zapalenie płuc wywołane respiratorem zabiło miliony ludzi. „Pokaż mi zachętę, a pokażę ci wynik”.

Covid był łagodny i prawie nikogo nie zabił. Zapalenie płuc wywołane respiratorem zabiło miliony ludzi.

Zapalenie płuc wywołane respiratorem jest bardzo trudne do wyleczenia, nawet przy użyciu silnych antybiotyków.

Pokaż mi zachętę, a pokażę ci wynik”.

covid-was-mild-barely-killed-anyone-ventilator-acquired-pneumonia-killed-millions

Nowe badania [ New research ] przeprowadzone przez Northwestern University w Illinois potwierdziły, że większość zgonów przed “szczepionką”, które miały miejsce we wczesnych dniach “pandemii” koronawirusa Wuhan (Covid-19), była spowodowana przez respiratory, a konkretnie zapalenie płuc wywołane przez respiratory, a nie przez “wirusa”.

Okazuje się, że SARS-CoV-2 był stosunkowo łagodny przez cały czas, dotykając większość ludzi jedynie przeziębieniem lub katarem. Jednak system opieki zdrowotnej został poinformowany i zachęcony do tego, aby [kowid] wyglądał jak kolejna czarna plaga [dżuma] , która wysłała niezliczone miliony do wczesnego grobu poprzez oferowane im metody “leczenia”.

Jednym z tych tak zwanych zabiegów były respiratory, które powodowały, że pacjenci, którzy w przeciwnym razie przeżyliby, w większości przypadków zapadali na poważne zapalenie płuc wywołane respiratorem. To, jak odkryli naukowcy z Northwestern, było przyczyną śmierci milionów pacjentów – powtarzamy – nie z powodu samego COVID.

“Sam Covid ma stosunkowo niski wskaźnik śmiertelności “w porównaniu z innymi chorobami układu oddechowego, naukowcy odkryli po zbadaniu około 600 pacjentów z ciężkim zapaleniem płuc”, – poinformował Alex Berenson na swoim Substack.

“Jednak pacjenci z Covid pozostawali zaintubowani dłużej niż inni pacjenci i częściej rozwijały się u nich wtórne infekcje bakteryjne.

“Naukowcy napisali, że te dodatkowe infekcje spowodowały wiele zgonów pacjentów z Covid. Więcej pacjentów mogło umrzeć z powodu infekcji bakteryjnych niż samego Covid”.

Dane pokazują, że amerykańskie szpitale mordowały pacjentów za pomocą respiratorów.

Ta rewelacja jest naprawdę złą wiadomością dla korporacyjnych mediów i medycyny establishmentowej, które agresywnie naciskały na to, aby wszyscy przyjęci pacjenci z COVID-19 mieli respirator. Te same podmioty próbowały następnie obwiniać prezydenta Donalda Trumpa za to, że nie robi wystarczająco dużo, aby “ratować życie”, narzucając jeszcze większą tyranię medyczną.

Na początku oszustwa, kiedy Trump otwarcie stwierdził, że nie wierzy, że placówka medyczna potrzebuje tak wielu respiratorów, nie mówiąc już o jeszcze większej liczbie respiratorów po tym, jak ich nadużywanie spowodowało niedobór, został zdezawuowany przez władze [medyczna?? md] za rozpowszechnianie “dezinformacji”.

“Lekarze często zapobiegawczo umieszczają pacjentów na respiratorach”, donosił The Wall Street Journal w grudniu 2020 r., zauważając, że usprawiedliwieniem nadużywania respiratorów przez placówki medyczne jest to, że pomogłoby to chronić personel szpitala przed “złapaniem wirusa” od pacjentów wydychających “cząsteczki wirusa”.

W tym czasie już dawno ustalono, że poddawanie pacjentów wentylacji mechanicznej, zwłaszcza przez długi czas, jest naprawdę niebezpieczne, ponieważ rurki tracheostomijne “są autostradą dla bakteryjnych infekcji płuc”, cytując Berensona, który ostrzega, że zapalenie płuc wywołane respiratorem jest bardzo trudne do wyleczenia, nawet przy użyciu silnych antybiotyków.

“Znaczenie VAP [respiratorowego zapalenia płuc] jako czynnika wpływającego na śmiertelność pacjentów z COVID-19 zostało niedocenione” – napisali naukowcy stojący za nowym badaniem, które zostało opublikowane w Journal of Clinical Investigation.

Prawda o respiratorach w końcu wyszła na jaw, w wyniku czego wiele szpitali po prostu całkowicie je porzuciło. Spowodowało to konieczność oddania ciężarówek zupełnie nowych respiratorów – choć nikt ich nie chciał, więc większość z nich trafiła na wysypiska śmieci.

“Do tego czasu”, zauważa Berenson, “było już za późno dla pacjentów z Covid przyjętych – i wentylowanych – w 2020 roku”.

“To niewiarygodne, w jakim tempie – niegdyś szanowany – zawód lekarza został bez wysiłku zdemontowany” – napisał jeden z czytelników Berensona o tym, co zrobił Covid – a może po prostu ujawnił – w odniesieniu do głęboko zakorzenionej korupcji w placówce medycznej.

“Charlie Munger, prawa ręka Warrena Buffeta, powiedział kiedyś: „Pokaż mi zachętę, a pokażę ci wynik ” – i, człowieku, miał rację, jeśli chodzi o to, co wydarzyło się podczas COVID, powodując miliony niepotrzebnych zgonów.