Zieloni walczą z Bożym Narodzeniem. Feministyczna „Mikołajka”uprawia jogging.

Zieloni walczą ze Świętami. Feministyczna „Mikołajka”uprawia jogging.

8.12.2023 :Bogdan Dobosz nczas/zieloni-powalcza

Zieloni walczą z choinkami... Screen
Zieloni walczą z choinkami… Screen

[Skandal !! Co za dyskryminacja! Dlaczego nie z 37-mej płci?!!?]

—————————————

Zieloni miewają lepsze pomysły desakralizacji Bożego Narodzenia niż Sowieci ze swoim „Dziadkiem Mrozem”. We francuskim Nantes jako miejska ozdoba bożonarodzeniowa pojawiła się np. feministyczna „Mikołajka”, czyli kobieta w czerwonym stroju, która – aby było jeszcze nowocześniej – uprawia jogging. Nic dziwnego, że wielu mieszkańców Nantes było oburzonych takimi dekoracjami bożonarodzeniowymi wystawionymi przez miejski ratusz. Jest też niemal „tęczowo”. Jeśli chodzi o kolory ozdób, te tradycyjnie bywały zwykle w czerwieni i zieleni; tym razem fasady 35 budynków miejskich są podświetlane od koloru różowego do barw tęczowych.

Miasto ujawniło cały program dekoracji miejskich na okres świąteczny pod nazwą „Le Voyage enhiver”. Zamiast św. Mikołaja, czyli Pere Noel, jest Mère Noël, dzieło Virginie Barré, która zdecydowała się „wyjść poza konwencje” i stworzyła wspomnianą rzeźbę przedstawiającą Mikołajkę. Ozdobiona lekkimi girlandami rzeźba stanie w dzielnicy Bouffay w centrum miasta. Zmiany czekają też bożonarodzeniowy koncert miejski. Chór z Nantes wykona jedynie dwa utwory związane jakoś z Bożym Narodzeniem, a „reszta będzie przyjemna i popowa”. Do tego na jarmarku świątecznym będzie… „kuchnia mongolska i afrykańska”.

Po zgłoszonych obiekcjach ze strony mieszkańców, merostwo wytłumaczyło im, że „w XXI wieku duch Świąt Bożego Narodzenia jest wielokulturowy. Nie jest już wyjątkowy, ale pozostawia miejsce dla wszystkich wyznań i niewierzących, aby te magiczne dni jednoczyły wszystkich pod tą samą flagą kreatywności”. W mieście rządzą Zieloni, ale niektórzy podejrzewają, że ta opcja polityczna powoli popada w delirium…

Tradycyjna choinka w odwrocie

Zieloni rządzą także w Bordeaux, gdzie zamiast choinki po raz kolejny staje instalacja z metalu i szkła. Zielony mer miasta Hurmic uznał w 2021 roku, że na środku miasta nie ma miejsca na „martwe drzewko” i za 130 tysięcy euro zamówił szklano-stalową rzeźbę, która zastąpiła tradycyjną choinkę. W tym roku ta instalacja ponownie staje przed ratuszem. Zielony Pierre Hurmic jest od 2020 r. merem Bordeaux. Przed jego kadencją na Place Pey Berland co roku pojawiało się zielone drzewko. Mer postanowił zastąpić je sztuczną instalacją, która jednak ma nadal „zachować magię świąt Bożego Narodzenia bez marnowania publicznych pieniędzy” i pozwoli „przemyśleć na nowo nasze praktyki, faworyzując żywych”.

Na mera posypały się gromy, ale po trzech latach mieszkańców Bordeaux przyzwyczajono do nowej, „świeckiej tradycji”. Ważny jest tu podobno argument ekonomiczny. Prawdziwe drzewo, instalowane dokładnie w tym samym miejscu, kosztowało miasto 60 000 euro rocznie (licząc transport, montaż i ochronę). „Szklano-metalowa instalacja” autorstwa Arnauda Lapierre’a ma być bardziej odporna na kaprysy pogody (w 2019 huragan wywrócił choinkę) i tańsza. W 2021 roku zapłacono jednorazowo za „sztuczną magię” 130 000 euro. Do tego dochodzą jednak co roku koszty magazynowania i instalacji tej corocznej „instalacji”. Rzeźba ze szkła i stali ma jedenaście metrów wysokości i pięć metrów średnicy. Zawiera 400 elementów, w tym 100 m² szkła i 176 luster w 22 różnych formatach. Zdaniem projektanta Francuza Arnauda Lapierre’a jego dzieło nadal „utrwala magiczny charakter świąt”. Za przykładem Bordeaux idą powoli inne miasta i ostatnio o zastąpieniu choinki instalacją informowało miasto La Rochelle. Choinka pójdzie do lamusa?

Zaostrza się walka z przemocą domową

Modnym tematem na lewicy stała się od lat walka z „przemocą wobec kobiet” i tzw. „przemocą domową”. Pionierem jest tu Francja, gdzie przyjęto masę nowych ustaw, powołano odpowiednie wydziały policji i telefony alarmowe. Wykorzystano do tego pandemię covida, kiedy to zamknięcie rodzin w domach miało wywołać eksplozję owej „przemocy”. Pandemii jednak dawno już nie ma, a tymczasem najnowsze dane mówią, że „przemoc domowa” we Francji znowu wzrosła w 2022 roku i to o 15 proc. Już Stalin mówił, że w czasie budowy komunizmu następuje „wzrost sprzeczności”, ale w przypadku lewicy wszystko, co „budują” takie sprzeczności, wyzwala, a czym bardziej z czymś walczą, tym bardziej to zjawisko się umacnia.

We Francji w 2022 r. policja i rozmaite służby doliczyły około 244 000 ofiar „przemocy domowej”. Większość to kobiety – podaje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Oznacza to wzrost o 15 proc. w porównaniu z 2021 r. Rachunek zakłada, że tylko co czwarta ofiara złożyła skargę, więc bilans byłby znacznie większy. Od 2016 r. liczba tylko „zarejestrowanych ofiar” podwoiła się – twierdzą służby (Służba Statystyczna Bezpieczeństwa Wewnętrznego – SSMSI). 87 proc. ofiar to kobiety, a 89 proc. napastników to mężczyźni. Dwie trzecie zgłaszanych przypadków przemocy, to przemoc fizyczna, 30 proc. to przemoc werbalna lub psychiczna, a 5 proc. to przemoc seksualna. Podobnie jak w latach poprzednich, dominują departamenty zamorskie i „imigranckie” – Seine-Saint-Denis, Gujana, Pas-de-Calais, Nord i Reunion.

Język arabski drugim najczęściej używanym

Język arabski jest używany w mowie przez więcej osób niż wszystkie języki regionalne na terytorium Francji razem wzięte, a jest ich niemało. Zgodnie z Konstytucją obowiązującą od 1992 r. oficjalnym językiem Republiki jest francuski, ale są też języki „uznane”. Media zauważają coraz „bardziej zmieniający się krajobraz językowy, charakteryzujący się niezwykłą różnorodnością”.

W „Le Figaro” Xavier North, były delegat generalny ds. języka francuskiego i języków Francji wyjaśniał, że w kraju są w użyciu 72 języki regionalne, ale najczęściej używanym językiem na tym terytorium po francuskim jest język arabski dialektalny. Języki Francji składają się z języków regionalnych, ale także z siedmiu „języków nieterytorialnych”, którymi są dialektalny arabski, berberyjski, jidysz, romski, ormiański, judeo-hiszpański (idioma castellano – dialekt używany przez Sefardyjczyków), a także język migowy.

Język arabski praktykowany jest głównie w północnoafrykańskiej formie, na którą wpływ miała francuska obecność kolonialna w tym regionie. Jest uznawany za „język mniejszości”, którym „posługują się obywatele francuscy na terytorium Republiki przez wystarczająco długi czas, aby stanowić część narodowego dziedzictwa kulturowego” – wyjaśnia Ministerstwo Kultury. Natomiast języki powstałe w wyniku niedawnej imigracji nie są brane pod uwagę jako „dziedzictwo kultury”.

Dotyczy to polskiego, portugalskiego czy włoskiego, chociaż emigranci z tych krajów osiedlali się m.in. w zwartych grupach we Francji od ponad 100 lat. Polacy, Portugalczycy czy Włosi szybko się jednak zintegrowali. Tymczasem język arabski zyskuje z roku na rok na popularności. Liczba osób mówiących po arabsku we Francji pozostaje trudna do ustalenia. We Francji jest on praktykowany głównie właśnie w północnoafrykańskich dialektach.

Wybierasz się na IO? Trzymaj się za kieszeń!

Igrzyska olimpijskie Paryż 2024 będą podobno „eko”, ale też drogie. Kibice powinni się trzymać za kieszeń zarówno ze względu na ceny, jak i kieszonkowców. Może warto zrezygnować np. z metra? Właśnie podano, że podczas Igrzysk Olimpijskich cena biletu na ten środek transportu zostanie podwojona.

Koszt zwykłego biletu na metro zostanie podwojony w okresie od 20 lipca do 8 września 2024 r., czyli na czas igrzysk olimpijskich i następującej po nich paraolimpiady. Ma to sfinansować zwiększenie liczby kursujących w tym okresie składów pociągów. Firma Île-de-France Mobilités wprowadzi jednak karnet „Paryż 2024”, oferujący określone ceny na okres od 20 lipca do 8 września 2024 r. Bilet tygodniowy można będzie kupić za 70 euro, dzienny za 16 euro; dwudniowy za 30 euro, a na trzy dni za 42 euro. Karnet 10 biletów można będzie nabyć za 32 euro (16 euro bilety ulgowe). Jednak zwykły bilet jednorazowy będzie kosztował 4 euro. Obecnie jest to 2,10 euro. Ceny te zostały wprowadzone w związku z „znacznymi inwestycjami Île-de-France Mobilités”. Zarządca metra chce wygenerować 200 mln euro dodatkowych przychodów na sfinansowanie wzrostu usług transportowych o 15 proc. w okresie igrzysk olimpijskich.

Podwyższone zostaną także w tym okresie ceny biletów kolejowych i na RER (szybka kolej regionalna). W RER podróże do 3 i 4 strefy regionu paryskiego będą kosztowały 6 euro. W tym okresie nie będą dostępne karnety dzienne i tygodniowe Navigo, ale karnety miesięczne i roczne zachowają ważność.

Zrezygnować z metra będzie jednak trudno, bo na czas olimpiady region paryski zostanie podzielony na 4 strefy bezpieczeństwa i całe dzielnice będą miały ograniczony lub wstrzymany ruch samochodowy. Zwolnienia będą dotyczyć lokalnych mieszkańców i przedsiębiorców, ale nawet pojazdy ratownicze będą musiały „wcześniej zarejestrować się na platformie cyfrowej, okazując odpowiednią liczbę dokumentów potwierdzających adres”. Podróżujący metrem i wysiadający na niektórych stacjach będą rewidowani. Zamknięte zostaną na czas olimpiady stacje Concorde, Tuileries, Champs-Élysées Clemenceau i Trocadéro.

Chciałoby się zapytać – jak żyć będąc paryżaninem? W dodatku nawet dla uspokojenia nie będzie łatwo sięgnąć po papierosa, bo w imię walki z paleniem tytoniu ceny papierosów od 1 stycznia wzrosną we Francji do 12-13 euro, a „przestrzenie wolne od tytoniu” rozszerzają się na plaże, parki, a nawet otoczenie miejsc publicznych (np. szkół).

Niemcy: Zieloni [i Turcy] planują “zwrot w żywieniu” – z katastrofalnymi konsekwencjami. [Rządzi tam “koalicja sygnalizacji świetlnej” [czerwoni – zieloni].

Niemcy: Zieloni [i Turcy] planują “zwrot w żywieniu” – z potencjalnie katastrofalnymi konsekwencjami.

[Rządzi tam koalicja sygnalizacji świetlnej [czerwoni – zieloni].

Der Blog für Science & Politik Prof. Dr. Stephan Sander-Faes gruene-planen-ernaehrungswende-mt-potenziell-katastrophe 24 maja 2023 r.

Po wielkich sukcesach “zwrotu energetycznego” i sankcji nałożonych na Rosję, niemieccy Zieloni zwracają teraz uwagę na odżywianie. Podobnie jak jego partyjny kolega Habeck, federalny minister Özdemir wykazuje się zdumiewającą niekompetencją – z niekiedy przyprawiającymi o gęsią skórkę konsekwencjami dla obywateli Niemiec.

Jak często w ostatnim czasie – i nie tylko od początku “pandemii” – członkowie kasty polityków ukrywają swoje niesławne i podżegające cele za ładnie brzmiącymi frazesami. Tak jest również w przypadku Cema Özdemira (Zieloni), który kieruje Federalnym Ministerstwem Żywności i Rolnictwa (BMEL) w rządzącej koalicji sygnalizacji świetlnej [czerwoni – zieloni].

Zgodnie z umową koalicyjną, ogólnokrajowa “strategia żywieniowa” zostanie opracowana “do 2023 roku”. Kluczowy dokument przedstawiony przez federalnego ministra Özdemira, “W kierunku federalnej strategii żywieniowej”, został przyjęty przez gabinet federalny w 2022 r. i stanowi rdzeń tego artykułu.

Jak podaje BMEL, strategia ta jest opracowywana “z udziałem przedstawicieli nauki, przemysłu spożywczego, ochrony środowiska i konsumentów, krajów związkowych, władz lokalnych i społeczeństwa obywatelskiego”. Celem jest określenie “celów i wytycznych polityki żywieniowej”, zdefiniowanie odpowiednich obszarów działania i zaproponowanie “konkretnych środków, które są jak najbardziej wymierne”. Szczególna uwaga zostanie zwrócona na istniejące strategie i plany działania, wspominając na przykład o działaniach przeciwko marnowaniu żywności lub “strategiach innowacji” w celu zmniejszenia zawartości cukru, tłuszczów i soli w produktach gotowych.

Federalny minister Özdemir: “Chcę zapewnić, by każdy w Niemczech mógł dobrze i zdrowo się odżywiać – niezależnie od dochodów, wykształcenia czy pochodzenia”.

Wizja Özdemira dla Niemiec

Strona internetowa BMEL, zawiera długi i obszerny opis tego, co zostało zrobione do tej pory – z jednym wyjątkiem, omówionym poniżej, który jest niezwykle ważny. Oszczędzę w tym miejscu oficjalnych gratulacji i odtworzę te procesy, które są oczywiście opisane znacznie szerzej, na infografice BMEL:

Uwaga na datę rozpoczęcia 29 czerwca 2022 r. dla procesu, który ma doprowadzić do „spójnej strategii żywnościowej rządu federalnego”.

“Dokument zawierający kluczowe punkty”, który został przyjęty przez Gabinet Federalny w dniu 21 grudnia 2022 r.

Po pierwsze, dokument dotyczący kluczowych punktów przygotowany przez ministerstwo Özdemira jest słabo poskładanym, w dużej mierze pozbawionym treści zbiorem banałów i deklaracji intencji, które na dodatek, ze względu na brak wyjaśnień dotyczących wdrożenia lub jego kosztów, plasują się między “wysoce żenującym” a “niewystarczającym na esej studencki”. Ale przynajmniej można poczuć moralną wyższość, jeśli zgadza się z kierunkiem Özdemira.

Kluczowe punkty strategii żywieniowej rządu federalnego (sic)

Jedzenie może być powiązane z przyjemnością, więzią, tradycją i wspólnotą.

może być powiązane z jedzeniem. Jedzenie może być środkiem samorealizacji lub częścią kultury i podejścia do życia. Ale to, jak i co jemy, ma również daleko idące skutki… Nasz system rolno-spożywczy jest odpowiedzialny za około jedną czwartą emisji gazów cieplarnianych w Niemczech. Na całym świecie globalny system rolno-spożywczy jest odpowiedzialny za 80 procent spadku różnorodności biologicznej.

“Logika” porównania niemieckiego rolnictwa z globalnymi problemami może nie być oczywista dla czytelnika, ale istnieje wiele podobnych fragmentów w preambule, która ma nieco ponad dwie strony, a zatem obejmuje ponad jedną piątą dokumentu dotyczącego „kluczowych zagadnień”.

Kwestia, w jaki sposób ułatwić sprawiedliwy dostęp do wystarczającej ilości zdrowej żywności dla wszystkich ludzi w Niemczech – niezależnie od czynników takich jak dochód, poziom wykształcenia czy pochodzenie – musi zostać potraktowana szczególnie priorytetowo. Ponieważ ubóstwo żywnościowe istnieje nawet w tak bogatym kraju jak Niemcy. Liczne kryzysy, takie jak pandemia Covid-19, rosyjska wojna agresyjna przeciwko Ukrainie, a także zmiany klimatu i wymieranie gatunków, zaostrzają ten problem, między innymi poprzez wzrost cen i wąskie gardła w dostawach, które szczególnie dotykają słabsze finansowo grupy ludności. Obnażają one również wrażliwość i zależność dzisiejszego systemu żywnościowego.

Jeśli podejrzewasz “brak alternatyw” dla zapowiedzianych środków, czytając te wersy, nie jesteś zbyt daleko od celu. Jednak dokument nie daje żadnych wskazówek, że łączenie “wielu kryzysów” – tak jakby wszystkie “spadły z nieba” – i nie są przyczynowo związane z imperialną polityką USA wobec Rosji, zakłóceniami gospodarczymi, Covid lub nadmiernym “drukowaniem” “pieniędzy” przez, między innymi, Europejski Bank Centralny.

Dokąd chce zmierzać niemiecki rząd i jak to osiągnąć?

Jednak mandat do holistycznej i nowoczesnej polityki żywieniowej oraz do szybszego postępu z korzyścią dla konsumentów pochodzi również od społeczeństwa. Niektóre kraje związkowe opracowały już strategie żywieniowe… Wraz z Agendą 2030 Organizacja Narodów Zjednoczonych uzgodniła cele zrównoważonego rozwoju… Celem strategii żywieniowej rządu federalnego, która ma zostać opracowana, jest przyczynienie się do transformacji systemu żywnościowego i uczynienie zdrowej i zrównoważonej diety tak prostą, jak to tylko możliwe dla konsumentów od samego początku. (str. 3;)

Tak proste i wygodne, jak to tylko możliwe dla każdego. Na całym świecie. BMEL wskazuje również, w jaki sposób ma to zostać osiągnięte:

Strategia żywieniowa niemieckiego rządu ma być ukierunkowana na kilka faz i okresów do 2050 roku i określać krótko-, średnio- i długoterminowe żywieniowe priorytety strategiczne, obszary działania i ich odpowiednie cele, nazywać konkretne środki i wskazywać skuteczne sposoby ich realizacji… Potrzebne jest podejście systemowe składające się z prewencji behawioralnej i sytuacyjnej, które uwzględnia wpływ na środowisko i klimat, a także różne środowiska życia i łączy tematy żywienia i ćwiczeń fizycznych…

Jeśli również zastanawiasz się, co kryje się za “profilaktyką behawioralną i proporcjonalną”, Federalne Ministerstwo Zdrowia wskazuje pod hasłem “profilaktyka”, że chodzi o “biopolityzację” kwestii żywieniowych, w których “ojciec [sic] państwo” ma dbać o to, jak się zachowujemy – analogicznie do czasów Corony.

MD: Jak to rozgadany Niemiec, dalej parę stron argumentów.

Tylko sygnalizuję ich tytuły:

Kluczowe punkty stanowiska

Rzeczywiste implikacje ekonomiczne pozostają pominięte

Biopolityzacja diety

Co się stanie, jeśli to nie zadziała?

Nacjonalizacja, gospodarka planowa w sytuacji kryzysowej

„Stuprocentowa weganizacja jest konieczna”. Spurek odjebało.

„Stuprocentowa weganizacja jest konieczna”. Spurek odjebało.

„Demaskuje opozycję: „Nie mają odwagi tego przyznać” 

[Muszę użyć języka zrozumiałego dla interlokutorów, przepraszam normalnych. MD]

—————————

Adrian Siwek

https://niezalezna.pl/475323-spurek-trzaskowski-weganizm-samochody-podroze

Pomysły lewicowych ideologów okazują się iść jeszcze dalej, niż wszystkim się wydawało. Ujawniony został raport organizacji C40 Cities, do której należy Warszawa. Przedstawia on daleko idące kroki, których celem ma być zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o połowę do 2030 roku. 

Por.: Zbrodnicze plany ekologistów. Wśród nich – obecne władze Warszawy. Trzeba nie jeść mięsa [ani serów] i pozbyć się aut.

W raporcie jako cel minimum proponuje się zmniejszenie spożycia mięsa na rok przez osobę do 16 kilogramów, nabiału do 90 kilogramów. Ograniczona ma zostać także możliwość kupowania nowych ubrań – maksymalnie 8 sztuk na osobę. Dodatkowo liczba samochodów ma zostać zniwelowana do 190 na tysiąc osób. A poza tym każdy mógłby odbywać tylko jeden lot samolotowy (w dwie strony) raz na 2 lata, ale nie mógłby “zrobić” więcej niż 1500 kilometrów.

Cel ambitny zakłada natomiast całkowity zakaz spożywania mięsa i nabiału, możliwość kupienia tylko trzech ubrań rocznie, żadnych prywatnych samochodów oraz jeden lot samolotowy na trzy lata. 

Okazuje się, że te istnie komunistyczne pomysły popierane są przez europosłankę Sylwię Spurek, która zaapelowała ponadto do swoich kolegów i koleżanek z opozycji, aby nie bali się przyznawać do tego, że popierają te koncepcje rodem z systemów totalitarnych. 

Ciekawe, że taki strach wywołała ta grafika. Populiści przypuścili histeryczny atak, a opozycja nie ma odwagi przyznać, że bez tych działań nie zatrzymamy katastrofy klimatycznej. Jednym z koniecznych warunków jest 100% weganizacja i odesłanie sektora hodowlanego do historii pic.twitter.com/pKVoiPJurV-Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) February 15, 2023

Na wpis Sylwii Spurek zareagował europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki. – 100% „weganizacja” i zakazanie sektora hodowlanego. Oni chcą to naprawdę zrobić! Koniec mięsa, nabiału etc. Wszyscy maja żreć robaki. A tak kpili, jak mówiłem, że to neomarksiści – zaznaczył.

– Swoją drogą, czy są jakieś badania, że kura znosząca jajko cierpi więcej niż zabijany robal? Muszę założyć stowarzyszenie w obronie larwy mącznika. Wezmę kilku posłów lewicy z wyjazdów katarskich i UE da nam więcej środków niż Polsce – dodał. 

==========================

Na słowa prawdy o prawdziwych intencjach opozycji zareagowali także internauci. 

Nie mam nic przeciwko Pani veganizmowi, więc proszę się również odtegować, od mojego menu.-RafałDlaPolski5

Skoro Pani jest taka chętna do wprowadzenia tego w życie, to czemu nie zacznie Pani od jutra? Proponuję sprzedaż samochodu, a na sesje w PE jeździć na stopa. Proszę dać przykład!-Hubert Jach

Zamilcz hipokrytko. Zwykłym ludziom będziesz wyznaczać kto z nich ma mieć auto, ale leasing BMW w twoim oświadczeniu ma się dobrze.-Paweł Wawrzynowski

Bzdury piszesz. Rzućcie się do gardeł największym trucicielom Chinom, Indiom, Rosji, Emiratom itd ale wy tego nie zrobicie, bo jesteście za cienkie bolki…. wy wolicie gnębić normalnych ludzi, wy czerwoni faszyści!-Finn (@grzegurz)

To nie jest konieczny warunek tylko skrajnie utopijna wizja-Skrajny Centryzm

Raz na rok rajstopy, bluzka, spódnica, spodnie, kurtka, czapka, szalik, majtki. Pamiętaj! 8 sztuk odzieży na rok. Potem zejdziesz do: rajstopy, majtki i czapka. Na biustonosz zabrakło niestety już miejsca.-:( Chroń planetę ✊

Polowanie na lasy. O co tu chodzi?

Polowanie na lasy. O co tu chodzi?

Izabela Kloc : https://wpolityce.pl/polityka/633310-polowanie-na-lasy-o-co-tu-chodzi

Unia Europejska chce odebrać rolnikom ugory. Uderza w sektor produkcji żywności i zachęca ludzi do jedzenia świerszczy. Teraz planuje skok na państwowe lasy.

O co tu chodzi? Przecież nie o ochronę środowiska. Skoro nie wiadomo o co chodzi, to  – jak zawsze – na horyzoncie muszą być duże pieniądze. Widocznie jakieś wpływowe środowiska w Unii Europejskiej dostrzegły zysk w osłabianiu leśnictwa i rolnictwa krajów członkowskich. 

—————-

Po demaskatorskim artykule dziennika „Liberation” z grudnia 2021 wiemy, że prominentni funkcjonariusze Unii Europejskiej, w tym sędziowie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, urzędnicy Komisji Europejskiej oraz politycy Europejskiej Partii Ludowej, spotykali się z lobbystami we francuskim zamku Chambord, słynącym z organizacji polowań.

Teraz okazuje się, że przedstawiciele unijnych elit nie tylko polują w lesie, ale także…polują na lasy. Przypomnijmy, że Komisja Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności Parlamentu Europejskiego (ENVI) zaproponowała, aby odebrać państwom członkowskim kompetencje w zakresie gospodarki leśnej. Wymagałoby to zmiany traktatów, a więc jednomyślności wszystkich państw członkowskich. Polska już na tak wstępnym etapie stanowienia unijnego prawa mówi stanowcze: nie. Zapewne naszym śladem pójdą inne państwa. Nie oznacza to, że nasze lasy są bezpieczne.

Od pewnego czasu Unia Europejska wyznaje zasadę, że traktaty są po to, aby je obchodzić i ta praktyka coraz częściej okazuje się skuteczna.

Być może nowy pomysł komisji ENVI jest kolejnym rozpoznaniem, do jakich granic może posunąć się Bruksela w swoich nieuprawnionych roszczeniach. Oficjalny przekaz jest taki, że w dobie kryzysu klimatycznego lasy są dobrem wspólnym, które należy chronić przed zakusami rządów poszczególnych państw.

Jest dokładnie odwrotnie. To państwa powinny trzymać Brukselę daleko od swoich lasów. Weźmy przykład Polski i skupmy się tylko na argumentach środowiskowych, które są przecież priorytetem dla Unii Europejskiej.

Polska gospodarka leśna prowadzona jest w sposób zrównoważony, racjonalny i przede wszystkim planowy. 

Lasy przystosowywane są do zmian klimatu poprzez dobór gatunkowy drzewostanów, uwzględniający dynamicznie zmieniające się warunki. Jest to proces długotrwały, nie mierzony kadencją Parlamentu Europejskiego ale długością życia drzew. Utrzymanie zróżnicowanej struktury lasu zwiększa jego biologiczną odporność na ekstremalne warunki pogodowe, zmiany klimatyczne oraz maksymalizuje produkcję tlenu i wiąże dwutlenek węgla. Jest to proces skomplikowany i niezwykle odpowiedzialny. Z oczywistych, organizacyjnych i historycznych przyczyn Bruksela nigdy nie zrobi tego lepiej, niż rząd w Warszawie, [a dokładniej – polscy leśnicy. MD] . Jeśli krajowe kompetencje w zakresie leśnictwa zostaną oddane Unii Europejskiej, oznaczać to będzie cios w narodowe gospodarki i poważne zagrożenie dla skutecznej strategii walki z ociepleniem klimatu.

Skok na lasy nie jest jedyną próbą odebrania państwom członkowskim kontroli nad ważną częścią ich ekosystemów. 

Podobny los miał spotkać ugory. Przypomnijmy, że chodzi o pola czasowo wyłączone z rolniczego użytkowania. Służy to poprawieniu żyzności gleby. Tymczasem Unia Europejska chce zakazać działalności rolniczej na ugorach i przekwalifikować je na obszary proekologiczne (EFA). Dotyczy to rolników posiadających ponad 15 ha gruntów ornych. Mają oni przeznaczyć 5 proc. powierzchni pola na tereny EFA. Obowiązek ten spotkał się z protestami ze strony rolników, ponieważ wyłączenie z produkcji części gruntów oznacza zmniejszenie dochodów. Sytuacja zmieniła się po wybuchu wojny na Ukrainie, która uchodzi za jeden z najważniejszych, globalnych spichlerzy. Z powodu wstrzymania eksportu zbóż z tego kierunku, świat stanął w obliczy największego od dekad kryzysu żywnościowego. W takiej sytuacji nie wolno marnować żadnej piędzi ziemi. Polska, a w ślad za nami także inne kraje członkowskie, skierowały apel do Komisji Europejskiej, aby odłożyć zakazy dotyczące ugorów. Szacuje się, że pozwoli to przywrócić produkcję na 1,5 miliona hektarów. Bruksela zdecydowała się na odstępstwo od zakazu produkcji na ugorach, ale była to decyzja jednorazowa, związana ze światowym bezpieczeństwem żywnościowym.

Unia Europejska zastawia sidła także na tradycyjny sektor produkcji żywności. 

Do Komisji Europejskiej w połowie ubiegłego roku wpłynął wniosek o… zakaz hodowli zwierząt. Inicjatywa wyszła od aktywistów ekologicznych. Jeśli w ciągu roku zbiorą minimum milion podpisów w co najmniej siedmiu krajach należących do Unii Europejskiej, Bruksela będzie musiała rozpatrzyć ten wniosek. Jest to element strategii mającej oskarżyć rolników, a zwłaszcza hodowców zwierząt o zmiany klimatyczne na świecie. Jest to temat rozdmuchany poza granice rozsądku w mediach, ale działający na wyobraźnię zwłaszcza młodych pokoleń. Nie można wykluczyć, że aktywistom uda się zebrać wymaganą liczbę podpisów, a wtedy zamiast zabiegać o rozwój branży hodowlanej będziemy musieli walczyć o jej utrzymanie. Rzecz jasna Unia Europejska nie zostawi swoich obywateli o pustych żołądkach.

Jednym ze styczniowych hitów informacyjnych jest wydana przez Komisję Europejską zgoda na  stosowanie mąki ze świerszczy do produkcji żywności.

Dla miłośników tego typu specjałów mamy kolejne dobre informacje. Już 5 marca do obrotu na unijnym rynku zostaną dopuszczone larwy pleśniakowca lśniącego w postaci mrożonej, pasty, suszonej i sproszkowanej. Zostały włączone do unijnego wykazu nowej żywności (novel food).

Ten cały pakiet kuriozalnych, ale groźnych zmian jest motywowany szeroko pojętą [idiotyczną i zbrodniczą. Mirosław Dakowski] polityką klimatyczną, ale nie miejmy złudzeń. Destabilizowanie leśnictwa, rolnictwa i produkcji żywności nie ma nic wspólnego z troską o planetarny ekosystem. To osłabianie gospodarczego potencjału państw członkowskich. One stracą na tych eksperymentach, ale ktoś zarobi.

Zieloni z RFN – koń trojański jankesów w Europie?

Zieloni z RFN – koń trojański jankesów w Europie?

Thomas Röper; Joanna M.Wiórkiewicz https://niemcy.neon24.info/post/169174,zieloni-z-rfn-kon-trojanski-jankesow-w-europie

Z pomocą Zielonych: USA planuje zniszczyć niemiecką gospodarkę Jest to uznawane za teorię spiskową i rosyjską propagandę, ale to jest oczywiste. -mówi o tym amerykański poufny dokument.

Jedynym realnym sposobem zagwarantowania Niemcom odrzucenia rosyjskich dostaw energii jest zaangażowanie obu stron w konflikt zbrojny na Ukrainie.”

Poniżej przedstawiam artykuł Thomasa Röpera- niemieckiego publicysty opozycyjnego, który od piętnastu  lat mieszka w Rosji. Opublikował on w dniu 1 września br. poufny dokument amerykańskich elit o planach zniszctzenia Europy, a w pierwszej kolejności zniszczenia Niemiec pod pretekstem wojny na Ukrainie. Tłumaczenie tekstu poniżej. 
_________________________________________

Nikt nie zaprzeczy, że antyrosyjskie sankcje mają wpływ na zniszczenie niemieckiej – a w końcu i europejskiej – gospodarki. Eksplozja cen energii powoduje nieopłacalność całych sektorów gospodarki i albo doprowadzi do masowej fali bankructw całych branż, albo do ich natychmiastowej migracji do krajów spoza UE. Nie można już temu zapobiec, ponieważ gaz w Europie kosztuje obecnie dziesięć razy więcej niż półtora roku temu, a ceny prądu w Niemczech również wzrosły o ponad 1000 procent.

Sytuacja geopolityczna
Sankcje antyrosyjskie bardziej bolą UE niż Rosję, a na szczególną uwagę zasługuje fakt, że USA nałożyły tylko antyrosyjskie sankcje, które prawie ich nie bolą. Podczas gdy UE popełnia gospodarcze samobójstwo w imieniu USA, Stany Zjednoczone powstrzymują się, a nawet znoszą sankcje, gdy zdają sobie sprawę, że mogą one wyrządzić im poważne szkody, co jest nie do pomyślenia w UE.
To, że jednym z najważniejszych celów geopolitycznych USA od stu lat jest trwałe rozdzielenie Rosji i Niemiec, jest dobrze znane wśród analityków geopolitycznych i mówi się o tym także całkiem otwarcie w USA, tylko niemieckie “media jakościowe” nie uważają za konieczne informować o tym swoich czytelników. Obawa geostrategów amerykańskich jest taka, że połączenie niemieckiej technologii z rosyjską siłą roboczą i zasobami mineralnymi położyłoby kres globalnej dominacji USA, dlatego jednym z głównych celów USA jest niedopuszczenie do połączenia Niemiec i Rosji.
Ponieważ USA obecnie słabną, obawiają się, że nie będą w stanie na zawsze zapobiec takiej fuzji Niemiec i Rosji. Dlatego z amerykańskiego punktu widzenia oczywiste jest – geopolityka jest cyniczna – zniszczenie niemieckiej gospodarki, zanim nie będzie można już zapobiec połączeniu sił Niemiec i Rosji. Zniszczona gospodarka niemiecka zażegnałaby niebezpieczeństwo dla USA.
I to jest właśnie to, czego jesteśmy świadkami.
Ciekawy dokument
Niestety znowu muszę zrobić coś, co robię bardzo niechętnie, a mianowicie zrelacjonować informacje z nienazwanego źródła. Już to zrobiłem kilka dni temu, gdy chodziło o film, który finansuje Chodorkowski, w którym Merkel ma być obwiniana za obecny kryzys gazowy i energetyczny, a tym samym za inflację i nadchodzący upadek gospodarki, aby odwrócić uwagę od odpowiedzialności obecnych rządów. Swoją drogą teraz ta informacja okazała się prawdziwa, bo w sieci pojawiły się pierwsze informacje o filmie, który w najbliższych dniach powinien mieć swoją premierę na jednym z festiwali filmowych. O tym będę informował oddzielnie.
Teraz przysłano mi dokument, znowu dlatego, że (inny) kolega chciał usłyszeć moją ocenę tego dokumentu z geopolitycznego punktu widzenia. Nie mogę zweryfikować autentyczności dokumentu, ale rzekomo został on wysłany do amerykańskich agencji rządowych 25 stycznia 2022 roku i został przez kogoś “wycieknięty.”  (Materiał ten jest autentyczny, co dzień później potwierdził Thomas Roper- uwaga JMW)  Dokument nosi tytuł “Weakening Germany, Strengthening the US” i jest to krótka analiza geopolityczna i ekonomiczna zawierająca sugestie, jak osłabić niemiecką gospodarkę w przypadku wejścia Rosji do ukraińskiej wojny w Donbasie, aby ustabilizować lub nawet wzmocnić gospodarkę USA. Dokument ten jest – w moich oczach – bardzo profesjonalną analizą obecnej sytuacji.
(…)
Dla przypomnienia, USA sprowokowały i długo przygotowywały rosyjską operację wojskową na Ukrainie, której szczegóły można znaleźć tutaj. Przede wszystkim amerykański Lend-Lease Act, za pomocą którego USA zaopatrują obecnie Ukrainę w broń “przeciwko rosyjskiej inwazji”, jest tego dobitnym dowodem, jako że został on wprowadzony do Kongresu już 19 stycznia 2022 roku, czyli ponad miesiąc przed rozpoczęciem rosyjskiej interwencji.
Dla mnie jest to wskazówka, że dokument może być autentyczny, ponieważ w styczniu 2022 roku, kiedy USA wiedziały, że Rosja nie ma wyboru i musi interweniować militarnie na Ukrainie, geostratedzy w Waszyngtonie musieli pracować po godzinach, aby ocenić konsekwencje i przygotować amerykańskie odpowiedzi. Dokument jest – przypominam – datowany na 25 stycznia, co dokładnie pasowałoby do tego scenariusza.

Początek tłumaczenia:

==================================
25 styczeń 2022 r.
Poufne

Dystrybucja: WHCS, ANSA, Departament Stanu, CIA, NSA, DNC
Podsumowanie
Osłabienie Niemiec, wzmocnienie USA
Obecny stan gospodarki USA nie wskazuje na to, że może ona funkcjonować bez zewnętrznego wsparcia finansowego i materialnego. Polityka luzowania ilościowego, do której Fed regularnie ucieka się w ostatnich latach, a także niekontrolowana emisja gotówki podczas blokady Covid w 2020 i 2021 roku, doprowadziły do gwałtownego wzrostu zadłużenia zewnętrznego i zwiększenia podaży dolarów.
Dalsze pogarszanie się stanu gospodarki najprawdopodobniej doprowadzi do utraty przez Partię Demokratyczną pozycji w Kongresie i Senacie w nadchodzących wyborach w listopadzie 2022 roku. W tych okolicznościach nie można wykluczyć procedury impeachmentu wobec prezydenta i należy jej za wszelką cenę uniknąć.
Istnieje pilna potrzeba napływu środków do gospodarki narodowej, zwłaszcza do systemu bankowego. Tylko kraje europejskie związane zobowiązaniami z UE i NATO będą w stanie je zapewnić bez znacznych kosztów wojskowych i politycznych dla nas.
Główną przeszkodą w tym zakresie jest rosnąca niezależność Niemiec. Choć nadal jest to kraj o ograniczonej suwerenności, to od kilkudziesięciu lat konsekwentnie zmierza w kierunku zniesienia tych ograniczeń i stania się w pełni niepodległym państwem. Ten ruch jest powolny i ostrożny, ale stały. Ekstrapolacja pokazuje, że ostateczny cel może nie zostać osiągnięty przez kilkadziesiąt lat. Jednak w przypadku eskalacji problemów społeczno-gospodarczych w Stanach Zjednoczonych tempo to może znacznie przyspieszyć.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na niezależność gospodarczą Niemiec jest Brexit. Wraz z opuszczeniem przez Wielką Brytanię struktur unijnych straciliśmy ważną możliwość wpływania na negocjacje decyzji międzyrządowych.
To właśnie obawa przed naszą negatywną reakcją decyduje w dużej mierze o stosunkowo wolnym tempie tych zmian. Jeśli pewnego dnia opuścimy Europę, istnieje duża szansa, że Niemcy i Francja osiągną pełny konsensus polityczny. Wtedy Włochy i inne kraje starej Europy – zwłaszcza dawni członkowie EWWiS – mogłyby do niej przystąpić pod pewnymi warunkami. Wielka Brytania, która obecnie nie jest członkiem Unii Europejskiej, nie będzie w stanie sama wytrzymać presji duetu francusko-niemieckiego. Jeśli ten scenariusz się zrealizuje, Europa stanie się nie tylko gospodarczym, ale i politycznym konkurentem Stanów Zjednoczonych.
Ponadto, jeśli USA będą przez jakiś czas nękane problemami wewnętrznymi, stara Europa będzie mogła skuteczniej opierać się wpływom zorientowanych na Amerykę państw Europy Wschodniej.
Słabości w gospodarce Niemiec i UE
Wzrostu przepływu środków z Europy do USA można się spodziewać, jeśli Niemcy wpadną w kontrolowany kryzys gospodarczy. Tempo rozwoju gospodarczego w UE zależy niemal bez alternatywnie od stanu gospodarki niemieckiej. To właśnie Niemcy ponoszą ciężar wydatków na biedniejszych członków UE.
Obecny niemiecki model gospodarczy opiera się na dwóch filarach. Są to nieograniczony dostęp do tanich rosyjskich surowców energetycznych oraz do taniej francuskiej energii elektrycznej, dzięki funkcjonowaniu elektrowni atomowych. Znaczenie pierwszego czynnika jest znacznie większe. Przerwanie dostaw z Rosji może równie dobrze wywołać kryzys systemowy, który byłby niszczący dla niemieckiej gospodarki, a pośrednio dla całej Unii Europejskiej.
Francuski sektor energetyczny również może wkrótce napotkać poważne problemy. Przewidywalne zaprzestanie dostaw paliwa jądrowego kontrolowanego przez Rosję, w połączeniu z niestabilną sytuacją w Sahelu, spowodowałoby, że francuski sektor energetyczny znalazłby się w krytycznej zależności od paliwa australijskiego i kanadyjskiego. W kontekście powstania AUCUS pojawiają się nowe możliwości wywierania nacisku. Kwestia ta wykracza jednak poza zakres niniejszego sprawozdania.
(Uwaga tłumacza: często widzę ten temat w artykułach analityków w tej chwili, ponieważ Rosja kontroluje prawie 50 procent światowego rynku prętów paliwowych do reaktorów, dlatego analitycy omawiają kwestię, jak francuskie i amerykańskie elektrownie jądrowe będą działać w przyszłości, jeśli Rosja przestanie eksportować. W tym kontekście ważne są wydarzenia w Mali, które obecnie trafiają na pierwsze strony gazet, ponieważ tam wcale nie chodzi o walkę z jakimikolwiek terrorystami, ale o zabezpieczenie dostaw uranu do Francji, które mogą być zagrożone w związku z wycofaniem wojsk niemieckich i francuskich, szczegóły można znaleźć tutaj. Dlatego AUKUS jest bardzo ważny, bo nowy sojusz to kolejny instrument siły USA do rozszerzenia swoich wpływów na Australię).
Kryzys kontrolowany
Z powodu ograniczeń koalicyjnych niemieckie kierownictwo nie kontroluje w pełni sytuacji w kraju. Dzięki naszym precyzyjnym działaniom udało się zapobiec uruchomieniu gazociągu Nord Stream 2 mimo oporu lobbystów z branży stalowej i chemicznej. Dramatyczne pogorszenie poziomu życia może jednak skłonić niemieckie kierownictwo do przemyślenia swojej polityki i powrotu do idei europejskiej suwerenności i strategicznej autonomii.
Jedynym realnym sposobem zagwarantowania Niemcom odrzucenia rosyjskich dostaw energii jest zaangażowanie obu stron w konflikt zbrojny na Ukrainie. Nasze dalsze działania w tym kraju nieuchronnie doprowadzą do rosyjskiej odpowiedzi militarnej. Oczywiście Rosjanie nie będą mogli pozostawić bez odpowiedzi zmasowanego nacisku armii ukraińskiej na nieuznawane republiki Donbasu. Pozwoliłoby to na ogłoszenie Rosji agresorem i zastosowanie wobec niej całego pakietu przygotowanych wcześniej sankcji. (Uwaga tłumacza: Fakt, że sankcje były przygotowane z dużym wyprzedzeniem, został publicznie podany przez kanclerza Scholza kilka razy później).
Putin ze swojej strony mógłby zdecydować się na nałożenie ograniczonych kontr-sankcji – zwłaszcza na rosyjskie dostawy energii do Europy. Szkody dla krajów UE będą więc z pewnością porównywalne z tymi dla Rosjan, a w niektórych krajach – zwłaszcza w Niemczech – będą wyższe.
Warunkiem koniecznym, aby Niemcy nie wpadły w tę pułapkę, jest wiodąca rola partii i ideologii Zielonych w Europie. Niemieccy Zieloni są ruchem mocno dogmatycznym, jeśli nie gorliwym, co sprawia, że dość łatwo jest ich skłonić do ignorowania argumentów ekonomicznych. Pod tym względem niemieccy Zieloni przewyższają swoich odpowiedników w pozostałej części Europy. Cechy osobiste i brak profesjonalizmu ich liderów – Annaleny Baerbock i Roberta Habecka w szczególności – sugerują, że przyznanie się w porę do własnych błędów jest niemal niemożliwe.
Wystarczy więc szybkie ukształtowanie medialnego obrazu agresywnej wojny Putina, by Zieloni stali się gorliwymi i twardymi zwolennikami sankcji, stali się “partią wojny”. W ten sposób można bez przeszkód wprowadzić system sankcji. Brak profesjonalizmu obecnych liderów nie pozwoli na jakiekolwiek odepchnięcie w przyszłości, nawet jeśli negatywne skutki wybranej polityki staną się wystarczająco jasne. Partnerzy w niemieckiej koalicji rządowej będą musieli po prostu podążać za swoimi sojusznikami – przynajmniej do czasu, gdy ciężar problemów gospodarczych będzie większy niż obawa przed wywołaniem kryzysu rządowego.
Ale nawet jeśli SPD i FDP będą skłonne przeciwstawić się Zielonym, zdolność następnego rządu do odpowiednio szybkiej normalizacji stosunków z Rosją będzie zauważalnie ograniczona. Zaangażowanie Niemiec w dostawy broni i uzbrojenia na dużą skalę dla armii ukraińskiej nieuchronnie wywoła w Rosji silne poczucie nieufności, co sprawi, że proces negocjacyjny będzie się raczej przedłużał.
Jeśli zbrodnie wojenne i rosyjska agresja na Ukrainę zostaną potwierdzone, niemieckie kierownictwo polityczne nie będzie w stanie pokonać weta swoich partnerów z UE wobec pomocy dla Ukrainy i pakietów zaostrzonych sankcji. Zapewni to wystarczająco długą lukę we współpracy między Niemcami a Rosją, która sprawi, że największe niemieckie przedsiębiorstwa staną się niekonkurencyjne.
Spodziewane konsekwencje
Ograniczenie rosyjskich dostaw energii – a najlepiej ich całkowite wstrzymanie – miałoby katastrofalne skutki dla niemieckiego przemysłu. Konieczność przekierowania znacznych ilości rosyjskiego gazu do ogrzewania gospodarstw domowych i obiektów publicznych w zimie dodatkowo pogłębi niedobory. Wyłączenia przedsiębiorstw przemysłowych doprowadzą do niedoborów komponentów i części zamiennych do produkcji, do załamania łańcuchów logistycznych, a w końcu do efektu domina. W największych przedsiębiorstwach przemysłu chemicznego, metalurgicznego i maszynowego prawdopodobne jest całkowite wyłączenie, ponieważ nie mają one praktycznie żadnych wolnych mocy produkcyjnych, które pozwoliłyby na zmniejszenie zużycia energii. Może to doprowadzić do zamknięcia przedsiębiorstw działających w cyklu ciągłym, co oznaczałoby ich zniszczenie. (Uwaga tłumacza: Dotyczy to na przykład przemysłu stalowego, ponieważ po całkowitym wyłączeniu pieca zostaje on zniszczony. Piece muszą zawsze pracować z minimalnym obciążeniem).
Skumulowane straty dla niemieckiej gospodarki można oszacować tylko w przybliżeniu. Nawet jeśli ograniczenie dostaw z Rosji ograniczy się do 2022 roku, to konsekwencje będą trwały przez kilka lat, a łączne straty mogą sięgnąć 200-300 mld euro. To nie tylko zadaje druzgocący cios niemieckiej gospodarce, ale nieuchronnie załamie się cała gospodarka UE. Nie mówimy o spadku wzrostu gospodarczego, ale o przedłużającej się recesji i spadku PKB w samej produkcji materialnej o trzy do czterech procent rocznie w ciągu najbliższych pięciu-sześciu lat. Taki spadek nieuchronnie doprowadzi do paniki na rynkach finansowych i być może spowoduje ich załamanie.
Euro nieuchronnie i najprawdopodobniej nieodwołalnie spadnie poniżej dolara. Gwałtowny spadek wartości euro spowoduje w konsekwencji jego globalną wyprzedaż. Stanie się toksyczną walutą i wszystkie kraje świata szybko zmniejszą jej udział w swoich rezerwach walutowych. Ta luka zostanie wypełniona przede wszystkim dolarami i juanami.
Kolejną nieuniknioną konsekwencją przedłużającej się recesji gospodarczej będzie gwałtowny spadek poziomu życia i wzrost bezrobocia (w samych Niemczech nawet o 200-400 tys.), co spowoduje exodus wykwalifikowanych pracowników i dobrze wykształconej młodzieży. Nie ma dziś dosłownie innych miejsc docelowych dla takiej migracji niż Stany Zjednoczone. Nieco mniejszego, ale również nie bez znaczenia, napływu migrantów można spodziewać się z innych krajów UE.
Analizowany scenariusz przyczyni się więc zarówno pośrednio, jak i dość bezpośrednio do wzmocnienia krajowej pozycji fiskalnej. W krótkim okresie odwróci tendencje nadciągającej recesji gospodarczej, a ponadto skonsoliduje społeczeństwo amerykańskie, odwracając jego uwagę od bezpośrednich problemów ekonomicznych. To z kolei pozwoli na zmniejszenie ryzyka wyborczego.
W perspektywie średnioterminowej (4-5 lat) skumulowane korzyści z ucieczki kapitału, urealnienia przepływów logistycznych i zmniejszenia konkurencji w kluczowych branżach mogą wynieść od siedmiu do dziewięciu bilionów dolarów.
Niestety na tym ewoluującym scenariuszu w średnim okresie mogą skorzystać również Chiny. Jednocześnie silna zależność polityczna Europy od USA pozwala skutecznie neutralizować ewentualne próby zbliżenia się do Chin przez poszczególne państwa europejskie.
Koniec tłumaczenia


=====================
Szczególnie uwagi dotyczące Zielonych, a konkretnie Baerbock i Habeck są o tyle ciekawe, że Baerbock właśnie otwarcie powiedziała (31 sierpnia), że chce realizować dokładnie to, do czego wzywano w tym dokumencie. Szczegóły oświadczenia Baerbock, w tym link do filmu z jej wypowiedzią, można znaleźć tutaj.
Uzupełnienie
Kilka godzin po napisaniu tego artykułu, oprócz “gołego” tekstu, przysłano mi “oryginał”, czyli okładki. To mnie rozśmieszyło, bo w rzeczywistości dokument został napisany przez RAND Corporation. Przeczytałem tak wiele ich raportów i opracowań, że rozpoznaję ich styl nawet w “gołym” tekście. Od razu podpowiedziałem podejrzenie, że autorem w tym artykule jest RAND Corporation.

AUTOR: ANTI-SPIEGEL
Thomas Röper, ur. 1971 roku, zajmował stanowiska kierownicze i w radach nadzorczych jako ekspert ds. Europy Wschodniej w firmach świadczących usługi finansowe w Europie Wschodniej i Rosji.  Od ponad 15 lat mieszka w Rosji i mówi płynnie po rosyjsku. Punktami centralnymi jego pracy medialno-krytycznej są: (medialny) wizerunek Rosji w Niemczech, krytyka relacji mediów zachodnich w ogóle oraz tematy (geo)polityki i ekonomii.

Jak uratować planetę bez prądu

I po wakacjach czyli jak uratować planetę bez prądu

Kategoria: Archiwum, Co piszą inni, Na wesoło, Niekonwencjonalne, Polecane, Świat, WażneAutor: AlterCabrio, 9 września 2022 https://www.ekspedyt.org/2022/09/09/i-po-wakacjach-czyli-jak-uratowac-planete-bez-pradu

Czy NADAL korzystasz z prądu? Wszyscy wiemy, że elektryczność sprawia, że ​​ziemia płacze, dlatego Kalifornia niedawno całkowicie jej zakazała. Jeśli jesteś jednym z tych nielicznych bezdusznych, którzy nadal używają prądu do schładzania domu lub ładowania telefonu, oto 10 alternatywnych źródeł energii elektrycznej.

−∗−

Zestaw kilku praktycznych rad jak przetrwać zmiany klimatyczne, jak uchronić się przed nowym niebezpiecznym wariantem c-19 o bezobjawowych symptomach i jak znaleźć alternatywy dla energii elektrycznej. Poradnik jesień-zima 2022-23. /AlterCabrio/

___________***___________

Zmiany klimatu są prawdziwe. Oto 10 niezaprzeczalnych dowodów

Gdy zlewamy się potem w czasie letniej kanikuły, nawet zrzędliwy Papcio Silas zaczyna się zastanawiać, czy faktycznie coś jest w tych „zmianach klimatu”. Cóż, my tutaj, w The Babylon Bee, zagłębiliśmy się w badania i – ku naszemu wielkiemu zdziwieniu – odkryliśmy dziesięć absolutnie niezaprzeczalnych dowodów na to, że zmiany klimatyczne są prawdziwe.

Czytajcie i płaczcie, klimatyczni negacjoniści!

  1. Jest gorąco. – Jeśli wyjdziesz na zewnątrz i jest lekkie przypiekanie, nie możesz dłużej temu zaprzeczać: klimat się zmienia.
    _
  2. Jest zimno. – Jeśli wyjdziesz na zewnątrz i jest trochę mroźno, nie możesz dłużej temu zaprzeczać: klimat się zmienia.
    _
  3. Pada deszcz. – Deszcz jest absolutnym dowodem zmian klimatycznych.
    _
  4. Nie pada. – Brak deszczu jest absolutnym dowodem zmian klimatycznych.
    _
  5. To przyjemny dzień. – Miły dzień na dworze? W Minnesocie? ZMIANA. KLIMATYCZNA.
    _
  6. To nie jest przyjemny dzień. – Niezbyt miły dzień na dworze? W Kalifornii? ZMIANA. KLIMATYCZNA.
    _
  7. Pada śnieg. – No, dosłownie śnieg nigdy nie padał przed wynalezieniem samochodu. Zmiana klimatu!
    _
  8. Śnieg nie pada. – No, dosłownie śnieg zawsze padał przed wynalezieniem samochodu. Zmiana klimatu!
    _
  9. Jest lato. – Kiedy jest lato, jest gorąco, co pokazuje, że klimat się zmienia.
    _
  10. Jest zima. – Kiedy jest zima, jest zimno, co pokazuje, że klimat się zmienia.

Czy zmieniliście już zdanie? No, mamy nadzieję. Teraz dajcie rządowi setki miliardów dolarów na rozwiązanie tego problemu, ponieważ wykonali świetną robotę ze wszystkim innym.

_______________

Climate Change Is Real. Here Are 10 Undeniable Proofs, Jul 29, 2022

___________***___________

CDC ostrzega przed nowym wariantem COVID w wersji „stealth”, gdy otrzymujesz negatywny wynik testu i nie masz żadnych objawów

ATLANTA, GA — dyrektor CDC, dr Rochelle Walensky, zorganizowała konferencję prasową, aby ostrzec opinię publiczną przed nowym śmiercionośnym „ukrytym” wariantem COVID-19, który daje negatywne wyniki testów i nie powoduje żadnych objawów.

„Ta śmiertelna odmiana ominęła nasze najbardziej wyrafinowane testy, genialnie stając się nieszkodliwą dla ludzkiego ciała” – powiedziała dyrektor Walensky. „Szacuje się, że jakieś osiem miliardów ludzi złapało tę odmianę. Musimy zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się poprzez zamykanie szkół i zatrzymanie w domach dzieci w wieku przedszkolnym”.

Zalecenia dyrektor CDC, aby pozamykać szkoły i powstrzymać falę tego „ukrytego” wariantu, są poparte danymi, które zostały gruntownie i rygorystycznie zmodyfikowane, udowadniając, że nauczyciele szkół publicznych są najbardziej podatni, wyniki ich testów są szokująco negatywne w 100% przypadków i często przejawiają najgorsze bezobjawowe symptomy.

W momencie publikacji firma Pfizer ogłosiła wczesne opracowanie nowej, skutecznej w 103% szczepionki, a już 3,8 sekundy później uzyskała aprobatę FDA.

_____________

CDC Warns Of New ‘Stealth’ COVID Variant Where You Test Negative And Get No Symptoms, Sep 5, 2022

___________***___________

10 przyjaznych dla środowiska alternatyw dla korzystania z energii elektrycznej

Hej, człowieku! Czy NADAL korzystasz prądu? Wszyscy wiemy, że elektryczność sprawia, że ​​ziemia płacze, dlatego Kalifornia niedawno całkowicie jej zakazała. Jeśli jesteś jednym z tych nielicznych bezdusznych, którzy nadal używają prądu do schładzania domu lub ładowania telefonu, oto 10 alternatywnych źródeł energii elektrycznej. Wypróbuj je wszystkie, aby stać się lepszym człowiekiem!

  1. Kup samochód elektryczny i spal go by się ogrzać: te baterie litowe naprawdę nieźle się hajcują!
    _
  2. Złóż ofiary całopalne starożytnemu pogańskiemu bogu, aby zapewnił ci łagodną pogodę: już nigdy nie będziesz musiał włączać klimatyzacji!
    _
  3. Po prostu umrzyj: problem rozwiązany! Tylko upewnij się, że twoja godna śmierć ma miejsce w asyście zaufanego pracownika służby zdrowia.
    _
  4. Przenieś się w ciało niebieskiego kosmity na księżycu odległej planety, a następnie zakochaj się w jednym z miejscowych, ucząc się żyć z ziemi naturalnie, a następnie zdradzić całą ludzką rasę: bez prądu. Hurra!
    _
  5. Zostań Amiszem: Ale zaraz – czy oni czasem teraz nie używają prądu? Nic nie szkodzi.
    _
  6. Skorzystaj z prądu sąsiada: to socjalizm!
    _
  7. Przyspawaj cztery mechaniczne ramiona do swojego ciała i stwórz moc słońca w dłoni: Skoro Doc Ock może to zrobić, to ty też możesz.
    _
  8. Poruszaj się po mieście na złotym tronie noszonym przez sługi: upewnij się, że masz dodatkowego sługę, który podąża za tobą, aby cię wachlować i karmić winogronami.
    _
  9. Zostań bardzo ważnym miliarderem lub politykiem: ich zużycie energii elektrycznej nie liczy się. Życiowa porada!
    _
  10. Miej wiele, wiele dobrych intencji, ponieważ od nich robi się naprawdę ciepło w środku: dobre intencje mogą napędzać całe miasta.

_____________

10 More Environmentally Friendly Alternatives To Using Electricity, Sep 6, 2022

−∗−

W podobnym klimacie:

‘Motylem jestem’ czyli pomoc w kryzysie wiary
Kiedy przestała pani wierzyć w wirusa? Trudno wskazać konkretny moment. Oglądałam program kulinarny kilka tygodni temu. Gospodarz przygotowywał danie z krewetek. Zasnęłam i miałam sen. Pracownicy doków wyrzucali do oceanu […]

_____________

Antoni w lochach czyli rozmowy w przedsionku
– Od czego by tu zacząć? Pomogłeś wprowadzić na świecie maseczki, dystansowanie się, lockdowny, dewastację ekonomiczną, wysoce toksyczne szczepionki. – Przecież była pandemia. – Anthony, nie ma co ściemniać. Jesteś […]

_____________

Wakacje czyli kleimy bo się ściemnia
Światowe Forum Ekonomiczne zasugerowało niedawno, że „bańki kosmiczne” [space bubbles] można wykorzystać do blokowania słońca, a tym samym do ograniczania zmian klimatycznych. […]

Partia Zielonych: Dead men walking. Jak Zieloni mogą wierzyć, że mogą politycznie przetrwać krach gospodarczy, który powodują?

Partia Zielonych: Dead men walking | Ernst Wolff

Jak Zieloni mogą wierzyć, że mogą politycznie przetrwać krach gospodarczy, który powodują?

Zieloni pojawili się w latach 80. jako partia protestu z ruchów antynuklearnych i pokojowych i szybko znaleźli się w parlamencie. Jej zwolennicy wyznawali oddolną demokrację i pacyfizm, a jej początkowe przywództwo obiecało, że nie stanie się częścią głównego nurtu polityki.

Obietnica ta została szybko złamana. W parlamentach zniesiono zasadę, że żaden poseł nie może sprawować urzędu publicznego przez więcej niż jedną kadencję. W bardzo krótkim czasie, wcześniej radykalni ideolodzy przekształcili się w obślizgłych profesjonalistów politycznych, którzy pławili się w talk-show nadawców publicznych i naturalnie korzystali z przywilejów władzy.

Wraz z przejściem do czerwono-zielonego rządu w 1998 r. prawie wszystkie zasady zostały wyrzucone za burtę. Pacyfizm został pogrzebany, NATO zostało przemianowane z wroga na przyjaciela i nakazano pierwsze powojenne użycie niemieckiej armii po II wojnie światowej przeciwko Serbii.

A to nie wszystko: czasy pracy elektrowni jądrowych zostały wydłużone o 30 lat, a elita finansowa, wcześniej mocno krytykowana, w miarę postępującej deregulacji miała coraz więcej okazji do zarabiania pieniędzy.

Po rozpadzie czerwono-zielonej koalicji na kilka lat znalazła się w opozycji, w której za pomocą agencji reklamowych dopracowywała swój wizerunek i jednocześnie zbliżała się coraz bardziej do globalnych sieci, takich jak Atlantic Council. , Światowe Forum Ekonomiczne lub, w międzyczasie, całkowicie z głównego nurtu, zdominowane przez organizacje pozarządowe, takie jak Greenpeace i Amnesty International.

Fakt, że Zieloni przejęli obecnie wiele kluczowych funkcji w koalicji sygnalizacji świetlnej (określenie pochodzi od kolorów partyjnych partii tworzących obecnie koalicję rządową w Niemczech tj. czerwony,żółty i zielony – przyp. tłum), sprawia, że ​​ich czołowi przedstawiciele są wyraźnie dumni. Ale i wielu obserwatorów jest zakłopotanych, zastanawiają się oni jak można osiągnąć taki szczyt niekompetencji i jak można zrujnować gospodarkę na oczach narodu?

Przede wszystkim jednak zadaje się sobie pytanie: jak Zieloni mogą poważnie wierzyć, że mogą politycznie przetrwać krach gospodarczy, który obecnie powodują?

Odpowiedź na oba pytania brzmi: Zieloni – podobnie jak ich partnerzy z SPD i FDP – są politycznymi oportunistami, którzy oddali ciało i duszę władcom naszych czasów, są upojeni władzą i realizują swój program Wielkiego Resetu i są nimi nawet nie wiedząc, że są.

W przewidywalnej przyszłości skończą jako tych władców szeregowe ofiary.

Można być absolutnie pewnym, że wywołana przez nich zapaść gospodarcza, która zniszczy przede wszystkim klasę średnią, czyli podstawę naszej gospodarki, będzie miała ogromne konsekwencje. Powszechna aprobata nie tylko drastycznie spadnie, ale Zieloni wkrótce staną w obliczu fali odrzucenia, której nie widziano od ponad 40 lat.

Oczywiście ci, którzy mają władzę, skorzystają z tego. Będą chłodno obwiniać za nieszczęście Zielonych i ich koalicjantów i tym samym zapoczątkują ich upadek polityczny.

Innymi słowy, Zieloni i ich bezgranicznie głupie, opętane obsesją władzy przywództwo to nic innego jak tymczasowy instrument elity, którego termin wygaśnięcia zbliża się wielkimi krokami. Przede wszystkim jednak ten rozwój pokazuje nam, że prawdziwi władcy naszych czasów nie zasiadają w parlamentach i nie są wybierani przez lud. Prawdziwi władcy trzymają się bardzo dyskretnie na uboczu i oddają część swojej władzy siłom, które – pod jakimikolwiek hasłami ideologicznymi – całkowicie im się podporządkowują.

Ernst Wolff

Tłumaczył : Paweł Jakubas, proszę o jedno Zdrowaś Maryjo za moją pracę.

Oryginał ukazał się 5.09.2022 roku na stronie : https://apolut.net/die-gruenen-dead-men-walking-von-ernst-wolff/

====================================

mail:

Jakby zmienić tylko nazwę partii to by pasował jak ulał to polskich realiów i innych krajów na świecie też

Odp.: Nic dziwnego, mają wspólnego guru i wspólne finanse