To nie przypadkowe symbole !!! Przemysław Babiarz zawieszony za przypomnienie historii

Przypadkowe symbole? Przemysław Babiarz zawieszony za przypomnienie historii

=============================

Zasady olimpijskie. Artykuł 50 mówi: “Żaden rodzaj politycznej, religijnej lub rasowej demonstracji lub propagandy nie jest dozwolony na żadnym obiekcie olimpijskim”.

=================================

Autor: CzarnaLimuzyna , 27 lipca 2024

Po tych słowach TVP oficjalnie zawiesiło dziennikarza i komentatora za to, co powiedział podczas piątkowej ceremonii otwarcia IO 2024/Wprost/

Wzajemne zrozumienie, tolerancja, pojednanie – to nie tylko podstawowe idee olimpijskie, to także fundament standardów, którymi kieruje się nowa Telewizja Polska. Nie ma zgody na ich łamanie

– tak brzmi oficjalny komunikat “nowej telewizji”.

Przemysław Babiarz, który należy do pokolenia doskonale pamiętającego “pierwszą komunę”, ma rację. Ma rację również dlatego, że  John Lennon, autor i wykonawca piosenki Imagine powiedział swego czasu, że “jest (ona) praktycznie manifestem komunistycznym”.

Diabeł objął patronatem igrzyska Olimpijskie?

Ceremonia otwarcia Igrzysk olimpijskich aż kipiała od symboliki nawiązującej wprost do rewolucji francuskiej (apogeum antykatolickiej nienawiści, kilkaset tys. ofiar), ideologii gender i satanizmu. Nic dziwnego, bo nie sposób oddzielić tych rzeczy od siebie, powiązanych we wzajemnych inspiracjach i zbrodniczych czynach. Są jednak tacy, którzy uważają to za przypadek, a komentarze na ten temat za przejaw rażącej nietolerancji.

Diabeł objął patronatem igrzyska Olimpijskie? To wielka chwila dla ludzkości, milowy krok we wzajemnym zrozumieniu, tolerancji i pojednaniu…Tak powiedziałby pierwszy z brzegu degenerat. Takiej ględy użyto również do uzasadnienia skandalicznej decyzji zawieszenia jednego z najlepszych polskich komentatorów sportowych.

Przemysław Babiarz i inni komentatorzy mają szczęście w nieszczęściu, bo nie została uchwalona jeszcze ustawa o nienawiści w stosunku do osób mówiących źle o ideologicznych korzeniach zła. Ustawa ma się nazywać “ustawą o mowie nienawiści” i będzie przyzwoleniem na nienawiść w stosunku do ludzi normalnych i na szerszy zakres represji. A tymczasem mamy tylko „zawieszenie”.

Jak było?

Aborcyjna drużyna marzeń z obozu w Auschwitz? Jeszcze nie tym razem, ale jest już blisko. Na otwarciu Igrzysk Olimpijskich pojawili się inni “artyści”

W samym środku Barbara Butch francuska Żydówka, lesbijka, promotorka “ciałopozytywności”

Mówiłem nie raz. Życzą sobie odpowiednich zaimków, ale do księdza tylko per pan. Śmiejąc się z sutann, kłaniają się arabskim szejkom w galabijach. Ale to ostatecznie nic. SZYDZĄ z Chrystusa, naszej wiary, wszędzie wpychają się ze swoją egoistyczną, niepoukładaną ideologią. Dość.

/ks. Daniel Wachowiak/.

Pamiętajcie: oni nie mają szacunku dla naszych wartości, więc my nie musimy mieć szacunku dla nich. Żadnych transowych zaimków, żadnego respektowania ideologii gender, żadnego szacunku dla “zmiany płci” i tęczowych “świętości”. Skoro chcą wojny, to będą ją mieli.

/Myślozbir/

Rewolucyjna pieśń “Powiesimy arystokratów na latarniach” na ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu jest dobra, ale okrzyk “na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści” to faszyzm. Czego nie rozumiecie?

– skomentował Paweł Zdziarski

Mamy kolejną wojnę przeciwko ludziom, wojnę degeneratów zwanych różnie w zależności od epoki. “Mordor” wystawia kolejne zastępy: komunistów, ekologów, feministki, nachodźców z Barbarii, zboczeńców, qrwofilów, handlarzy i porywaczy dzieci, sprzedajnych naukowców i polityków, dystrybutorów trutek para-szczepionkowych, jawnych satanistów i najemników…

Komentarzy jest mnóstwo. Zacytuję jeszcze trzy, moim zdaniem, z tych najbardziej trafnych.

Tagi:Diabeł objął patronatem igrzyska, Przemysław Babiarz

O autorze: CzarnaLimuzyna

======================

Władze Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 poinformowały 23-letniego brazylijskiego surfera Joao Chiancę na początku lipca, że musi on usunąć motyw Chrystusa Odkupiciela ze swojej deski surfingowej.

Deska surfingowa rzekomo narusza zasady olimpijskie. Artykuł 50 mówi: “Żaden rodzaj politycznej, religijnej lub rasowej demonstracji lub propagandy nie jest dozwolony na żadnym obiekcie olimpijskim”.

Propaganda LGBT+, plucie na chrześcijan i degeneracja. Zboczeniec queer autorem ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich

Propaganda LGBT+, plucie na chrześcijan i degeneracja. Zboczeniec queer odpowiada za to, jak wyglądała ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich

27.07.2024 propaganda-lgbt-plucie-na-chrzescijan-i-degeneracja-to-on-odpowiada-za-to-jak-wygladala-ceremonia-otwarcia-igrzysk-queer

Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich pokazała Paryż jako miasto upadłe i stolicę zboczeń. Zamiast przedstawienia tego, co we Francji piękne, mieliśmy do czynienia z nachalną, ideologiczną propagandą. Odpowiedzialny za kształt tego wydarzenia był francuski reżyser teatralny Thomas Jolly.

Choć sama ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich była pilnie strzeżoną tajemnicą, to wszystko było ustalone już od kilku miesięcy. Będący szefem artystycznym tego wątpliwego spektaklu Jolly podkreślał, że „od połowy marca wszystko jest już konkretnie znane”.

O tym, że to właśnie Jolly będzie odpowiadał za ceremonię otwarcia oraz zamknięcia (która niestety dopiero przed nami), wiadomo było od dwóch lat. Reżyser chciał rzekomo stworzyć widowisko, „w którym każdy może czuć się reprezentowany jako część tego wielkiego związku”. To, że ów związek faktycznie jest wielki dało się odczuć, podczas promocji dość osobliwego „trójkącika”.

W praktyce jednak widzowie otrzymali nachalną, obrzydliwą propagandę ideologii LGBT+. Obrażony został gust każdego normalnego człowieka, a także chrześcijanie, co spotkało się z reakcją [nawet] Konferencji Episkopatu Francji. Kto by się tam jednak przejmował we Francji katolikami, najważniejsze, że zrobiono ukłon wobec sportowców, z których podobno wielu jest zmiennopłciowcami. [??? md]

W czasie wydarzenia wiele miejsca zajęły rozmaite utwory muzyczne. Szef artystyczny wydarzenia nie oszczędził między innymi arystokratów, o wieszaniu których zaśpiewano podczas jednego z wieczornych występów. Francuski dziennik „Le Monde” uważa, iż Jolly chciał „celebrować nowoczesność, różnorodność, poszanowanie dla różnic i inkluzywności”, a także „uwypuklona została społeczność LGBT+”. [Toć to banda zboków, nie “społeczność”. md]

Przesłanie zawarte przez organizatorów w ceremonii otwarcia od początku było przesiąknięte marksizmem kulturowym, co wyrażono chęcią promowania „inkluzywności” oraz „różnorodności”. Pod hasłami równościowymi i tolerancyjnymi ukrywa się jednakże nic innego, jak stary, dobrze znany komunizm.

Najbardziej uwidoczniło się to, kiedy jedna z artystek zaśpiewała utwór „Imagine” Johna Lenona. W Polsce wywołało to zaskakujące reperkusje, gdyż Przemysław Babiarz, który celnie zauważył, że zawarta w piosence wizja świata jest wizją komunizmu, został zawieszony przez TVP.

Taki wygląd ceremonii otwarcia nie może dziwić, gdyż sam Jolly jest aktorem queer, który „w swojej pracy wykorzystuje własne doświadczenia”. Co to dokładnie oznacza, boimy się nawet pytać.

Parada bluźnierstw podczas paryskiej ceremonii. Czczą ZŁOTEGO CIELCA. Komentarze: „Bóg nie pozwoli z siebie szydzić”

Parada bluźnierstw podczas paryskiej ceremonii. Komentarze: „Bóg nie pozwoli z siebie szydzić”

pch/parada-bluznierstw-podczas-paryskiej-ceremonii-komentarze-bog-nie-pozwoli-z-siebie-szydzic

(Fot. David Leah / imago sport / Forum)

Oglądana na całym świecie ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu wypełniona została prowokacyjną, szatańską wręcz symboliką i dosłownością. Spotkała się z wieloma komentarzami obserwujących, którzy zwracali uwagę na znaczenie poszczególnych elementów tego bluźnierczego pokazu.

Biorąc pod uwagę, z jaką precyzją ceremonia otwarcia Olimpiady w Londynie (2012 rok), można wciąż obejrzeć ją na platformach z nagraniami filmowymi) zilustrowała – z kilkuletnim wyprzedzeniem – przebieg i istotę globalnej operacji „Covid-19”, można wnioskować, że „możni tego świata” chcą zafundować nam w niedalekiej przyszłości bardzo obrzydliwe i groźne scenariusze. Taki wniosek można by wysnuć z motywów, które pojawiły się w piątek podczas skandalicznego widowiska zafundowanego światowej widowni przez Francuzów.

Podczas pokazu wykonana została między innymi piosenka autorstwa Johna Lennona Imagine. Jej tekst jest wyrazem naiwnej wiary w utopijne założenie, że ludzkość bez granic, wiary w Boga i własności będzie pławić się w niezmąconym szczęściu. Padają tam m.in. słowa: „Wyobraź sobie, że nie ma państw / To nie tak trudno zrobić / Nie ma za co zabijać ani poświęcać życia / I nie ma też religii / Wyobraź sobie, że wszyscy ludzie żyją w pokoju”.

Komentując telewizyjną transmisję dla Telewizji Polskiej Przemysław Babiarz zauważył: – Świat bez nieba, narodów, religii i to jest wizja tego pokoju, który wszystkich ma ogarnąć. To jest wizja komunizmu, niestety…

Francuska eurodeputowana Marion Maréchal poczuła się w obowiązku aby zwrócić się do wyznawców Chrystusa, z którego kpiny były jednym z elementów piątkowego „widowiska”.

„Wszystkim chrześcijanom na świecie, którzy oglądają ceremonię #Paris2024 i poczuli się urażeni tą parodią drag queen przedstawiającą Ostatnią Wieczerzę, wiedzcie, że to nie Francja mówi, ale lewicowa mniejszość gotowa na każdą prowokację. #notinmyname”/nie w moim imieniu” – napisała polityk.

Stew Peters, właściciel twitterowego profilu obserwowanego przez ponad 600 tysięcy osób, zwrócił uwagę na wyeksponowany przez „artystów” biblijny motyw bożka (pozłacanego młodego byka), któremu cześć oddawał zmierzający do Ziemi Obiecanej naród wybrany ale chwiejny.

Dosłownie czczą ZŁOTEGO CIELCA podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich” – napisał Peters.

Użytkowniczka Twittera Pelham (ponad 250 tysiąca obserwujących) zidentyfikowała jednego z aktorów biorących udział w prostackiej parodii Ostatniej Wieczerzy:

„Thomas Jolly to człowiek, który naśmiewał się z Jezusa (…)… 42-letni gej-Żyd wykorzystał największą platformę na świecie, aby kpić z chrześcijaństwa, to najgorsza ceremonia otwarcia w HISTORII” – podsumował.

„Shadow of Ezra” (ponad 400 tysięcy stałych czytelników na X) odnotował kilka wątków wskazujących jednoznacznie na inspiracje scenarzystów i reżyserów olimpijskiej inauguracji, między innymi czaszki i motywy śmierci.  

„Czy ktoś zauważył, że samotny jeździec na bladym koniu jest rodem z Księgi Apokalipsy?” – spytał, dołączając cytat: „I ujrzałem: oto koń trupio blady, a imię siedzącego na nim Śmierć, i Otchłań mu towarzyszyła. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem, i przez dzikie zwierzęta” – Ap 6, 8).

„Kiedy Francuzi postanowili przeprowadzić kolejną rewolucję?” – spytał z kolei na X Rishi Bagree. To puenta opisywanego przez nas już występu metalowego zespołu Gojira. Scenografią dla wykonanej przez tę grupę krwawej w treści piosenki rewolucjonistów z 1789 roku były m.in. szydercze obrazy ściętej monarchini Marii Antoniny w pałacu królewskim.

Nie wszyscy komentujący wyraźnie odnieśli się do ceremonii, jednak kontekst ich uwag jest oczywisty.

Na przykład prezydent Emmanuel Macron lakonicznie podsumował: This is France! – „Oto Francja!”.

Chwilę później dodał zaś: „Wolność. Równość. Braterstwo…. Duma”.

Natomiast polski dziennikarz Grzegorz Kasjaniuk zamieścił – również bez bezpośrednich odniesień do bluźnierczego spektaklu, cytat z Listu do Galatów:

„Nie łudźcie się: Bóg nie dozwoli z siebie szydzić. A co człowiek sieje, to i żąć będzie: kto sieje w ciele swoim, jako plon ciała zbierze zagładę; kto sieje w duchu, jako plon ducha zbierze życie wieczne. W czynieniu dobrze nie ustawajmy, bo gdy pora nadejdzie, będziemy zbierać plony, o ile w pracy nie ustaniemy” (Ga 6,7-9).

Źródła: Twitter (X), Facebook, PCh24.pl RoM

====================

mail:

Imagine Johna Lennona

Wyobraź sobie, że nie ma nieba
Imagine there’s no heaven

To łatwe jeśli spróbujesz
It’s easy if you try

Nie ma piekła pod nami
No hell below us

Nad nami tylko niebo
Above us, only sky
Wyobraź sobie wszystkich ludzi
Imagine all the people

Żyjących dniem dzisiejszym
Livin’ for today

Ach
Ah

Bluźnierstwo! To nie była ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich, to była sodomska pycha! Protestuj !!

Czy możesz sobie wyobrazić, że Igrzyska Olimpijskie staną się okazją do bluźnierstwa przed miliardami telewidzów? Podczas ceremonii otwarcia parodiowano Ostatnią Wieczerzę w niesamowicie obsceniczny sposób. Nasz Pan został przedstawiony jako otyła kobieta, wytatuowana i półnaga, a Jego apostołowie jako Drag Queens w wyzywających pozach. 
W tej ohydnej prezentacji, która wyglądała jak z homoseksualnego kabaretu, brała udział mała dziewczynka. „LEGENDARNA Ostatnia Wieczerza”, napisała na Twitterze francuska publiczna telewizja, wyrażając zażenowanie. Reagujemy na tę zgrozę, protestując natychmiast u Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl).
 Kliknij ten link, aby zaprotestować: 
Protestuj przeciwko bluźnierstwu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 
Dlaczego konieczne było obrażanie Boga i poniżanie 2,5 miliarda chrześcijan podczas otwarcia wydarzenia sportowego? 
Jak doskonale wiesz, nigdy nie pozwoliliby na coś takiego wobec innej religii. To, co cały świat widział w piątkowy wieczór, to wielki wstyd! A co powiedzieć o celebracji homoseksualizmu, która była jak czerwona nić przewijająca się przez całą ceremonię? To nie była ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich, to była sodomska pycha!
PODPISUJĘ!
Paryż, stolica najstarszej córki Kościoła, stał się w oczach świata dziedzicem Sodomy i Gomory. Ty i ja, nie będziemy milczeć! Ceremonia była również okazją do uczczenia śmierci Marii Antoniny, królowej męczennicy. Z okien Conciergerie, gdzie była więziona w nieludzkich warunkach i oddzielona od swoich dzieci, pojawiła się piosenkarka w postaci królowej Francji z odciętą głową w rękach. Śpiewała rewolucyjną pieśń, zanim ten groteskowy i krwawy obraz został wyświetlony na wszystkich oknach Conciergerie w powodzi krwistoczerwonych kolorów. Jak możemy milczeć wobec takich okropności? Podpisz i wyślij swoją czerwoną kartkę natychmiast do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl). 
Kliknij poniższy link:
Protestuj przeciwko bluźnierstwu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 
Wyobraź sobie, jak nasz Pan Jezus Chrystus cierpi z powodu tej zniewagi…
 Proszę, nie bądź obojętny! Podpisz protest teraz.
 Link do protestu https://polskakatolicka.org/pl/petycje/skandaliczna-parodia-ostatniej-wieczerzy-na-igrzyskach-olimpijskich
 Liczymy na Ciebie.
PS. Pilne! Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich była okazją do obrzydliwego bluźnierstwa. Nasz Pan i Jego apostołowie zostali przedstawieni jako transwestyci w obscenicznych pozach. Proszę, podpisz już teraz tę petycję skierowaną do Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl).
PODPISUJĘ!
www.polskakatolicka.org

© 2024
Fundacja Instytut Edukacji Społecznej i Religijnej 
im. Ks. Piotra Skargi

02-951 Warszawa, ul. Rotmistrzowska 18

 kontakt@polskakatolicka.org

Paryż : Koszmar sugestii – sugestia Koszmaru.

Paryż : Koszmar sugestii -sugestia Koszmaru.

Na okrągło agresja, agresja, agresja, deprawacja, deprawacja i jeszcze raz deprawacja.

Z sieci:

Tak jak w 2012 w Londynie jednoznacznie pokazano nam co nas czeka, czyli „plandemię”, tak i tutaj niepokojących znaków było wiele. Np. w oknach słynnego paryskiego więzienia (już od końca XIV w., ale szczególnie „zasłużonego” w dobie rewolucji) Conciergerie ukazały się Marie Antoniny po dekapitacji – zmultiplikowane, bo to tę historyczną postać przywołano, z głową trzymaną oburącz przez samą ściętą na wysokości własnego łona.

Horror, szok – ale cóż: chyba po prostu przygotowuje się społeczeństwo na to co je czeka, wg woli „zarządców”. Tam było jeszcze więcej znaków przemocy, np. sugerujące cieknącą w dużych ilościach strugami krew czerwone wstążki (umownie to nazywając) wyrzucone w dużej ilości w górę – zamierzony efekt osiągnięto: koszmar!

Płynąca „tratwa” z grupą, nazwijmy ich, tancerzy na wysokości kładki Debilly zaczęła najpierw wirtualnie tonąć, potem pokazano na pokładzie ekstremalną suszę, następnie pożogę, by wreszcie tancerze padali jeden po drugim jak muchy (czyżby od kolejnego przygotowywanego przez specjalistów z sektora, jak to się dawniej mówiło, „służby zdrowia” specjału?).
A poza tym na okrągło agresja, agresja, agresja, deprawacja, deprawacja i jeszcze raz deprawacja.
Jest jeszcze jeden ciekawy wątek: Wyspy Cité: tajemnicza postać z pochodnią zręcznie przeskakująca kolejne połacie dachów trafia do, już teraz, luksusowego Samaritaine’a (co w niemal rosyjskiej dłużyźnie pokazane zostało kadrami i najazdami na charakterystyczny motyw zdobniczy). Któż wie, jaki promil francuskiego społeczeństwa, o dalekosiężnych planach w odniesieniu do Wyspy Cité – o przekształceniu jej w strefę super luksusową? Jeden jedyny element nie przystawał do tej koncepcji: jakaś tam staromodna budowla. Nie będę przypominał co się stało. Z motywem ze słynnego cyklu płócien Moneta z Rouen, nomen omen, w tym samym miejscu i jakby tak samo…
Pomijając już te szokujące elementy (przywołane wybiórczo) – całość „rozeszła się” po Sekwanie: w stosunku do filmu można byłoby powiedzieć, że nie było odpowiedniego rytmu montażowego.

Sceneria – no cóż: Paryż, ale za jaką cenę? Kto wie jak utrudniono już niemal od miesiąca życie paryżanom, a ma to trwać… do połowy września. Nie ma jak dojechać do wielu miejsc, a tam przecież mieszkają ludzie: mówię o takich problemach jak wywóz śmieci, dowóz zaopatrzenia, nie wspominając o indywidualnym poruszaniu się. Ile stacji metra zostało zamkniętych, ba jeszcze lepiej: jedziesz sobie metrem i nagle każą ci wysiąść, bo dla bezpieczeństwa odcinek pomiędzy 5 czy 6 stacjami metra pociąg jedzie bez pasażerów. I wychodzisz na powierzchnię, i jeśli masz siły to drałujesz ten dystans pieszo; o sorry – zapomniałbym, bo to byłoby zbyt proste: na kolejnych bramkach, wszak poodgradzali niemal „wszystko i wszystkich” jak nie masz odpowiedniego glejtu to koniec drogi. 

I to wszystko tylko dlatego, że niektórzy dygnitarze wpadli na „genialny pomysł”, żeby zamiast na stadionach i innych obiektach sportowych zorganizować Igrzyska Ol. po prostu w samym mieście, w centrum aglomeracji. W tym samym mieście, gdzie wcześniej utrudnili ludziom życie wyłączając z normalnego ruchu newralgiczne arterie. Ktoś kto zna Paryż sprzed 5-10 lat i obecnie wie o czym mówię – w imię fałszywych idei, niezatruwania powietrza mieszkańcom spalinami itd. Tylko, że cudów nie ma: inne odcinki dróg są tak przeciążone, że to niemal jeden permanentny korek, a przy tym tam to się dopiero zatruwa powietrze, skoro przejechać można tylko tamtędy, a wiadomo, że w przeciwieństwie do słynnej radioaktywnej chmury znad Czarnobyla, która była w stanie zatrzymać się na granicy niemiecko-francuskiej, jak donosiły wówczas francuskie media, spaliny swobodnie mogą się przemieszczać – ale co ja mówię: jeśli w telewizji powiedzą, że…

Rewolucyjna pieśń na otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Ah! ça ira, ça ira, ça ira! Les aristocrates, on les pendra!

Rewolucyjna pieśń na otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Śpiewano o „wieszaniu arystokratów na latarniach”

Ah! ça ira, ça ira, ça ira
Les aristocrates a la lanterne
Ah! ça ira, ça ira, ça ira
Les aristocrates, on les pendra!

(Rozpoczęcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu,

Na otwarciu letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu wystąpił heavymetalowy zespół Gojira. Grupa zagrała swoją interpretację słynnej pieśni rewolucjonistów francuskich. Jej słowa mówią o „wieszaniu arystokratów na latarniach”. Występowi towarzyszyły „kobiety bez głów” ubrane w czerwone suknie.

Podczas otwarcia letnich Igrzysk Olimpijskich – zgodnie z zapowiedziami – wystąpiła francuska grupa heavymetalowa Gojira. Podczas swojego występu zagrała piosenkę napisaną w 1790 roku przez jednego z francuskich żołnierzy. Utwór był najpopularniejszym utworem francuskich rewolucjonistów. Swego czasu uznawano go również za nieoficjalny hymn rewolucjonistów – aż do momentu powstania Marsylianki.

Utwór zaprezentowany przez Gojirę zawiera w sobie słowa nawołujące do skrajnej przemocy fizycznej. Jego treść mówi o uciemiężeniu przez arystokratów, których należy „wieszać na latarniach”.

„Przez trzysta lat pluli na nas. Dość kłamstw i frazesów! Nie chcemy więcej głodować!” – brzmi jedna ze zwrotek utworu. „Ach! to pójdzie! to pójdzie! to pójdzie! Arystokraci na latarnie! Ach! to pójdzie! to pójdzie! to pójdzie! Arystokraci, powiesimy ich!” – brzmią słowa śpiewane przez grupę heavymetalową z Francji.

„Kara dla was nadchodzi. Bo ludzie odzyskują swoje prawa. Dobrze nam zapłaciliście. To koniec, królowie! – to kolejny fragment rewolucyjnej pieśni.

Sam skandaliczny tekst pieśni jest oburzający. Podobnie sympatii słuchacza nie przysparza sposób jego przedstawienia pod względem muzycznym. Jednak szokujące było również przedstawienie wizualne, a zatem ten „spektakl”, który towarzyszył wykonaniu. Utwór zaczęła bowiem śpiewać „kobieta bez głowy”. Podobne postaci były rozmieszczone w kilku oknach służących za scenę zespołu, który wykonywał rewolucyjną pieśń.

Źródło: X.com WMa

Drag queens bluźnią i wyśmiewają Ostatnią Wieczerzę. Obrzydliwe kadry z otwarcia Igrzysk Olimpijskich

Drag queens bluźnią i wyśmiewają Ostatnią Wieczerzę. Obrzydliwe kadry z Igrzysk Olimpijskich pch24/wysmiewaja-ostatnia-wieczerze-obrzydliwe-kadry-z-igrzysk-olimpijskich

(Ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich, fot. printscreen X.com)

Podczas inauguracji Igrzysk Olimpijskich w Paryżu doszło do wielu szokujących „performansów” z udziałem lewicowych „artystów”. W jednym z nich wprost drwiono z chrześcijan i wiary w Jezusa Chrystusa. Drag queens wyśmiewały Ostatnią Wieczerzę.

W Paryżu rozpoczęły się letnie Igrzyska Olimpijskie. W piątkowy wieczór odbyła się oficjalna ceremonia otwarcia, której towarzyszyły występy i „performansy” lewicowych „artystów”. Niezwykle szokująca była scena nawiązująca do Ostatniej Wieczerzy, którą zaaranżowali drag queens. Co więcej, w ich gronie było dziecko, a kadry z transmisji zobaczyły prawdopodobnie miliony ludzi na całym świecie.

W trakcie ceremonii otwarcia operator pokazywał różne sceny i kadry z realizowanego przedstawienia. W pewnym momencie kamera najechała na grupę osób przebranych za drag queens. Postaci te stały za długim stołem. Realizator rozpoczął kadrowanie od tęgiej kobiety znajdującej się pośrodku stołu. Kobieta miała na głowie „instalację” nawiązującej do korony lub aureoli.

Niestety rozpoczynając kadrowanie od kobiety w środku, operator oddalał kadr, z którego wyłaniały się kolejne postaci przypominające drag queens. Po maksymalnym oddaleniu widzowie dostrzegli kadr obrzydliwie nawiązujący do Ostatniej Wieczerzy autorstwa Leonarda da Vinci. Nie ulega wątpliwości, że była to celowa gra scenarzystów i operatorów, którzy mieli zaszokować i zadrwić z chrześcijaństwa. Co więcej, wśród wyuzdanych postaci znalazło się również dziecko (sic!).

To jednak nie jedyne lewicowe „wybryki” podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich. W ramach „performansów” wystąpiła również kobieta z brodą oraz grupa aktywistów drag queen w różnych „odsłonach”. Jedna ze scen przedstawia również roznegliżowanego mężczyznę z żółtą brodą, którego całe ciało przemalowano na niebiesko.

Ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich skomentował ks. Daniel Wachowiak. W swojej wypowiedzi wskazał, że pojawiają się w transmisji „ideologia drag queen to pustka i ucieczka od prawdy”.

„Życzą sobie odpowiednich zaimków, ale do księdza tylko per pan. Śmiejąc się z sutann, kłaniają się arabskim szejkom w galabijach. Ale to ostatecznie nic. Szydzą z Chrystusa, naszej wiary, wszędzie wpychają się ze swoją egoistyczną, niepoukładaną ideologią. Dość” – napisał ks. Wachowiak.

„Dno, kretynizm, chrystianofobia, głupota, brak tolerancji, szacunku, w końcu wyrzuty sumienia i zagłuszanie prawdy, że promowana ideologia drag queen to pustka i ucieczka od prawdy. Krótkowzroczność – za rogiem idzie islam” – dodał kapłan Archidiecezji Poznańskiej, komentując ceremonie otwarcia Igrzysk.

Działalność lewicowych „artystów” skomentował również europoseł Patryk Jaki. „Na otwarciu Igrzysk Olimpijskich, genderowi cyrkowcy udają Ostatnią Wieczerzę. To zdeprawowani do szpiku kości, źli ludzie. Świadomie obrażają uczucia tylu wierzących na całym świecie. Na co dzień jednak odmieniają przez wszystkie przypadki „tolerancję”. Jednak to tylko hasło dla naiwnych. Oni nie tolerują niczego poza własną agendą. A katolików chcą upokarzać. Oczywiście w imię „tolerancji” – napisał Jaki.

=============================

Obrazki można zobaczyć w oryginale. md

============================

W tym obrzydliwym spektaklu z okien Conciergerie, gdzie była więziona i torturowana królowa Maria Antonina przed ścięciem na gilotynie – pokazano Jej postać – trzymającą swoją głowę w rękach !!

Tak obecni rządcy olimpiady, jak i rządzący nieszczęsną Francją od przeszło dwóch wieków masoni, filozofowie czyli sataniści musieli pokazać swą perwersyjną wiarę oraz władzę – w postaci wielu bluźnierstw przeciw Panu Bogu oraz obrzydliwych szyderstw z pomordowanych przez nich monarchów.

Na wszystko to spłynęła z nieba ogromna ulewa, czyniąc ze zwiewnych szat aktorów i statystów – zmięte, zwisające gałgany.

Była to może jakaś łagodna sugestia: Otrzeźwiejcie, możecie jeszcze z siebie ten brud zmyć… Czy kiedyś do nich dotrze?

==============

mail:

Wygląda na to, że masoneria zaostrzy wojnę z Kościołem.
Występy na otwarcie poprzednich igrzysk zapowiadały pandemię.

Murzyn z Konga zaatakował i ranił żołnierza w Paryżu. Wcześniej był “zamieszany” w zabójstwo.

Zaatakował i ranił żołnierza. Wcześniej był zamieszany w zabójstwo. Pochodzi z Konga [VIDEO]

16.07.2024 nczas/zaatakowal-i-ranil-zolnierza-wczesniej-byl-zamieszany-w-zabojstwo-pochodzi-z-konga

Policja zmierzająca na interwencję w Sciences Po
Policja zmierzająca na interwencję w Sciences Po. / Foto: screen X

W Paryżu, podczas patrolu w ramach operacji antyterrorystycznej Sentinelle, został zaatakowany i raniony przez nożownika francuski żołnierz. Jak poinformował w poniedziałek późnym wieczorem szef MSW Gerald Darmanin, obrażenia, które odniósł wojskowy, nie zagrażają jego życiu. Napastnika aresztowano.

Do ataku doszło w poniedziałek około godziny 22 na Gare de l’Est, jednym z głównych paryskich dworców, 11 dni przed rozpoczęciem w stolicy Francji igrzysk olimpijskich. Napastnik dźgnął żołnierza nożem w plecy.

Według francuskich mediów, powołujących się na policję, wojskowego zaatakował 40-letni mężczyzna, obywatel Francji [ukrywają, że to murzyn. Wg. masońskich standardów każdy, kro ma obywatelstwo francuskie, to jest “Francuz”. md], znany już wcześniej organom ścigania i wymiarowi sprawiedliwości, m.in. w związku z zabójstwem [??? co to znaczy??? md ], cierpiący na zaburzenia psychiczne.

Podczas ataku na patrol miał krzyczeć po francusku: „Allah jest wielki!”. Po aresztowaniu miał powiedzieć policji, że atak na patrol był zemstą za francuską operację wojskową w Demokratycznej Republice Konga, kraju, z którego pochodzi.

Obecnie we Francji obowiązuje najwyższy poziom zagrożenia terrorystycznego. W ramach operacji Sentinelle uzbrojeni w broń szturmową żołnierze patrolują ulice Paryża i innych miast. Ze względu na zbliżające się igrzyska olimpijskie w stolicy Francji zwiększono także obecność sił policyjnych.

„Afera Athanor”, czyli masońskie „szwadrony śmierci” we Francji

Bogdan Dobosz 15 lipca 2024 pch24/afera-athanor-czyli-masonskie-szwadrony-smierci-we-francji

„Afera Athanor”, czyli masońskie „szwadrony śmierci” działają (?) we Francji

(Oprac. GS/PCh24.pl)

Francuski wymiar sprawiedliwości powraca do głośnej i dziwnej sprawy z 2020 roku. Na ławie oskarżonych zasiądą 22 osoby powiązane z lożą masońską Athanor. Zamiast poszukiwaniem wiedzy i samodoskonaleniem zajmowali się planowaniem różnych przestępstw, w tym morderstw na zlecenie.

Historia godna jest opisania w książce szpiegowsko-kryminalnej. Są tu kryminalne intrygi, tajni agenci, masoneria, celebryci i płatni zabójcy. Sprawę ochrzczono już mianem „afera Athanora”. Wszystko zaczęło się od tego, że w lipcu 2020 roku, zupełnie przez przypadek, aresztowano w Créteil pod Paryżem dwóch podejrzanie zachowujących się w nocy i siedzących w samochodzie osobników. Okazali się agentami francuskich tajnych służb DGSE. Na policji wyjaśniali, że wykonują tajną misję i przygotowywali zamach na znaną postać ze świata coachingu biznesowego. Ich przełożeni wyparli się wiedzy o akcji, a policja wszczęła śledztwo. Zbadanie zawartości telefonów dwóch mężczyzn aresztowanych w Créteil, naprowadziło śledczych na trop niejakiego Sébastiena L., byłego agenta i od 2011 roku pracownika ochrony sektora prywatnego.

Ten miał kontakt z Danielem B., byłym oficerem DGSE, od którego otrzymywał rozkazy. Daniel B. w śledztwie załamał się i podał kolejne fakty, w tym ujawnił innego członka loży Athanor, Frédérica V., specjalistę ds. bezpieczeństwa. Daniel B. podał też, że trenerka biznesu nie miała być jedyną ofiarą komanda sterowanego przez lożę. Agenci dostali bowiem wcześniej zlecenie także na znanego kierowcę rajdowego Laurenta Pasquali i zadanie to akurat wykonali.

Kolejne fakty pozwoliły wydobyć z cienia zakrojoną na szeroką skalę organizację przestępczą, w której kierownicze role pełnili członkowie loży masońskiej Athanor z siedzibą w Neuilly-sur-Seine pod Paryżem. Loża jest powiązana Wielkim Francuskim Sojuszem Masońskim (GLAMF).

Zatrzymani agenci byli przekonani, że wykonują tajną akcję za wiedzą oficjalnych władz i otrzymują rozkazy od przełożonego z wojskowego wywiadu – DGSE. W rzeczywistości zlecenia zabójstwa wydawali „sponsorzy” z loży. Jednym z projektów było porwanie i zabójstwo kierowcy rajdowego Laurenta Pasquali pod koniec 2018 r. Jego zagrzebane płytko ciało odnalazł spacerowicz dziewięć miesięcy po zniknięciu kierowcy, we wrześniu 2019 r. w lesie w Haute-Loire. Zleceniodawcami za pośrednictwem loży miało być małżeństwo działające w branży motoryzacyjnej, któremu Laurent Pasquali był winny sporo pieniędzy.

W planach loży było także zabójstwo związkowca z CGT w Ain, czy mera Val-de-Marne, które miało być upozorowane na wypadek. Śledztwo doprowadziło do aresztowania i postawienia w stan oskarżenia w sumie 22 osób, w tym trzech kobiet. Ci „fartuszkowcy” są w wieku od 30 do 72 lat. Wszyscy są podejrzani o udział (w różnym stopniu) w przestępczej działalności loży Athanor.

Loża zajmowała się także inwigilacją przebywających we Francji na uchodźstwie przeciwników afrykańskich watażków, pobiciami, zastraszaniem, czy kradzieżami komputerów i wrażliwych danych. System działania „tajnego stowarzyszenia” stworzył możliwości wykorzystywania funkcjonariuszy państwa do działalności przestępczej, a rzekomo ezoteryczna organizacja zdegenerowała się szybko w przedsięwzięcie gangstersko-mafijne. Członkowie loży niższego szczebla zapewniali, że organizatorzy takich akcji przedstawiali się jako osoby, którym państwo zleciło tajne operacje. Wśród osób, które zasiądą na ławie oskarżonych są byli policjanci, agenci wywiadu, biznesmeni…

Bogdan Dobosz

Filantropi: Francuska masoneria w morderczych skandalach

Francuska masoneria w zabójczym skandalu

Francuska policja
Francuska policja Źródło: PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON

Pod koniec lipca 2020 r. francuskie media obiegła informacja o niedoszłej próbie zabójstwa Marie-Hélène Dini – w zasadzie szerzej nieznanej trenerki osobistej i hipnotyzerki.

Zainteresowanie wiadomością, a zarazem powszechne zdziwienie wzbudził jednak fakt, że zatrzymani pod jej domem z bronią siepacze okazali się wojskowymi, którzy w dodatku zeznali, że są agentami francuskiego wywiadu i operowali w ramach misji likwidacji agentki Mossadu we Francji. Wywiad wprawdzie potwierdził, że obaj panowie pracują dla wywiadu, jednakże w ramach ochraniania baz, a nie jako agenci, a tym bardziej nie jako ludzie od brudnej roboty, którą zlecić może – teoretycznie – jedynie prezydent Republiki.

Śledczy miesiącami pracowali nad ustaleniem mocodawców niedoszłego, tajemniczego zabójstwa, jednak bez skutku. Wiadomo było, że do zabójstwa nie doszło w zasadzie przez przypadek. Dini tego dnia wyszła później niż zazwyczaj z domu, gdy policja, powiadomiona wcześniej przez jej sąsiada o stojącym od kilku godzin na ulicy podejrzanym samochodzie z ludźmi w środku, zdążyła już zatrzymać samozwańczych agentów.

Tymczasem w styczniu br. nastąpił sensacyjny przełom w śledztwie. Powołując się na informatorów w organach ścigania tygodnik “Marianne” doniósł, że zatrzymano byłego oficera francuskiego wywiadu, członka loży masońskiej w podparyskiej miejscowości Puteaux, który na przesłuchaniach miał wsypać dwóch innych “braci” ze swej loży. Ich zeznania pozwoliły z kolei zatrzymać czwartego braciszka, którego podejrzewa się o bycie zleceniodawcą całej operacji. W zasadzie nie tyle podejrzewa, co oskarża, a same francuskie media otwarcie piszą już o masońskiej szajce z Puteaux.

Powód okazał się dość prozaiczny. Domniemany zleceniodawca, coach i dyrektor szkoły formacyjnej, miał odpłatnie zlecić zgładzenie swej rynkowej konkurentki. Pytana o sprawę Marie-Hélène Dini odpowiedziała dziennikarzom, że rzeczywiście zna podejrzanego, i że miała z nim już nieprzyjemności w przeszłości, ale nigdy nie pomyślałby, że mogłaby paść jego ofiarą.

Z kolei dziennik “Le Parisien” donosił, że według śledczych ten sam mocodawca oraz jego masońska siatka stoją za zabójstwem korsykańskiego kierowcy rajdowego, Laurenta Pasquali, który zniknął bez śladu w listopadzie 2018 r. Jego szczątki odnaleziono niecały rok później, zakopane w lesie Cistrières w środkowej Francji, a motywem zabójstwa miały być kwestie finansowe.

Jest tajemnicą Poliszynela, że francuska masoneria, choć niejednolita i nierzadko wewnętrznie skłócona, stanowi we Francji państwo w państwie, w którym “bracia” wspierają “braci”. W ramach czystej koincydencji potwierdził to w ostatnich dniach dziennikarz śledczy Karl Zéro w wywiadzie dla miesięcznika “L’Incorrect” z lutego br., komentując swe dochodzenie w sprawie pedofilii we Francji:

“Problemem jest, że chronią się wzajemnie gdy jakaś «sprawa» dotyka jednego z braci. To automatyczne, jak refleks Pawłowa. I to «niezależnie» o jaką sprawę chodzi. W sprawach pedo-przestępczości ich instynkt przetrwania czy stawiania oporu doprowadza do tego, że chronią daną owcę nawet gdy wiedzą doskonale, że jest to czarna owca, a wykorzystują w tym celu całą siatkę. Owcę przesłucha wpierw żandarm-brat, a następnie osądzi ją sędzia-brat itd.”.

Czas pokaże, czy w przypadku siatki z Puteaux francuski wymiar sprawiedliwości okaże się ślepy, czy też podejdzie do sprawy po “bratersku”. Szczęście w nieszczęściu, w najgorszym wypadku towarzystwo braci w fartuszkach będzie sobie wzajemnie umilać pobyt za kratkami. Wszak przewodnim hasłem masonerii jest, jak widać, odpowiednio ukierunkowana filantropia.

Płonie kolejna katedra we Francji. Po Notre Dame – katedra w Rouen. Na cześć rocznicy Rewolucji?

Płonie katedra w Rouen. Po pożarze paryskiej wybuchła pandemia [VIDEO]

11.07.2024 plonie-katedra-w-rouen-po-pozarze-paryskiej-wybuchla-pandemia

pożar katedry w Rouen z 1822 roku

W Rouen doszło do pożaru iglicy na katedrze. Według wstępnych informacji francuskiego ministerstwa kultury, przyczyną pożaru było „niewłaściwe obchodzenie się ze sprzętem w czasie renowacji żeliwnej iglicy katedralnej”.

Pożar wybuchł około południa w czwartek 11 lipca. Obecnie pożar znajduje się „pod kontrolą”, ale na godzinę 14 nie został do końca ugaszony. Akcja strażaków zakończy się po zabezpieczeniu całego otoczenia.

Zdarzenie zostało zgłoszone około południa przez pracowników pracujących przy odnowie iglicy. Ci próbowali sami ugasić ogień, ale musieli w końcu zadzwonić po straż. Iglica jest wykonana z metalu, ale osadzona na drewnianym podłożu na wysokości 151 merów nad ziemią.

Pierwsze ustalenia wskazywały tylko na pożar rusztowania. Płonęły zwłaszcza plastikowe elementy placu budowy. Podano, że sama iglica i poszycie dachowe katedry nie zostały poważnie uszkodzone. Minister kultury Rachida Dati napisała, że ​​„wydaje się, że sytuacja jest pod kontrolą”. W akcji brały udział 33 pojazdy i 63 strażaków.

Katedra poddana jest renowacji, która ma potrwać ponad siedem lat. Od 2021 roku projekt skupia się na iglicy wzniesionej w XIX wieku przez architekta Jean-Antoine’a Alavoine’a. Eksperci byli zaniepokojeni uszkodzeniami konstrukcji. Iglica została postawiona w wieku XVI. Była wówczas wykonana z ołowiu [?? konstrukcyjnie – niemożliwe; za miękki metal. md] . Po uderzeniu pioruna w 1830 r. w całości odbudowano ją z żeliwa.

Materiał ten, wówczas uważany za nowoczesny, z biegiem lat ujawnił jednak swoje słabości i w 1970 r. zdecydowano się wzmocnić konstrukcję stalą. Bieżące prace dotyczą wymiany i renowacji elementów żeliwnych, które uległy zniszczeniu. Na renowację przeznaczono sumę 430 000 euro.

Pięć lat po pożarze katedry Notre-Dame de Paris wszystkie tego typu wydarzenia budzą jednak niepokój. Katedra Najświętszej Marii Panny w Rouen to zabytek sztuki gotyckiej. W latach 1876–1880 był najwyższy budynek na świecie, a iglica na 151-metrowej wieży stanowi, że jest to czwarty co do wysokości kościół na świecie, a trzeci w Europie.

W tym kościele znajduje się grobowiec króla Ryszarda Lwie Serce zawierający jego serce, epitafium wraz ze szczątkami cesarzowej Matyldy oraz niezwykła XI-wieczna półkolista krypta odkryta w 1934. Katedra inspirowała malarstwo Claude’a Moneta.

Źródło: Le Figaro [więc masońsko- wazeliniarsko opisuje sprawę md]

================================

vikii:

Katedra Najświętszej Marii Panny w Rouen (fr. Cathédrale Notre-Dame de Rouen, pełna nazwa: La cathédrale primatiale Notre-Dame de l’Assomption de Rouen) – gotycka katedra pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Rouen we Francji.

Jest ona ujęta dwiema różnej wysokości wieżami – północną Tour St-Romain oraz późniejszą Tour du Beurre, wybudowaną prawdopodobnie za podatek od konsumpcji masła. Środkowa wieża katedry ma żeliwną neogotycką iglicę, dodaną w 1876 roku. Warto obejrzeć Portal des Libraires z XIII wieku oraz XIV-wieczny Portal de la Calende z kunsztowną rzeźbą i delikatnym maswerkowaniem.

Osobliwościami są: grobowiec króla Ryszarda Lwie Serce zawierający jego serce, epitafium wraz ze szczątkami cesarzowej Matyldy oraz niezwykła XI-wieczna półkolista krypta odkryta w 1934.

W latach 90. XIX w. Claude Monet namalował cykl 31 obrazów katedry w Rouen, z których kilka jest wystawianych w Musée d’Orsay w Paryżu. Artysta badał efekt zmiany światła padającego na zachodnią fasadę i opisał zarówno detale powierzchni, jak i bryłę, przedkładając kolor nad rysunek.

W latach 1876–1880 najwyższy budynek na świecie. Najwyższy kościół we Francji, wyższa wieża ma 151 m wysokości[1], to czwarty co do wysokości kościół na świecie, a zarazem trzeci w Europie.

=========================================

Brytyjski portal podaje, iż w świątyni prace remontowe trwają niemal nieustannie od 1944 roku. Katedrę zbombardowały wówczas powietrzne siły brytyjskie i amerykańskie.

Katedrę poświęcono w 1062 roku. W uroczystości udział wziął Wilhelm, książę Normandii, późniejszy Wilhelm Zdobywca.

Źródło: Daily Mail

=============================

Katedra w Rouen znajduje się w pobliżu miejsca, gdzie w XV wieku męczeńską śmierć poniosła św. Joanna d’Arc.

Lewica nienawidzi demokracji. We Francji protestuje z powodu wyborów

Lewica we Francji protestuje z powodu demokratycznych wyborów

zmianynaziemi/lewica-we-francji-protestuje

W pierwszej turze wyborów parlamentarnych we Francji, która odbyła się 30 czerwca 2024 roku, najwięcej głosów zdobyła “prawicowa” partia Zjednoczenie Narodowe (RN), uzyskując 33,15% głosów. Drugi wynik osiągnął blok lewicowy Nowy Front Ludowy (NFP) z 28,14% głosów, a trzeci – centrowa koalicja En Marche Emmanuela Macrona z 21,27%. Te wyniki doprowadziły do gwałtownych protestów lewicowych grup w całym kraju, w tym w Paryżu, gdzie tysiące osób wyszło na ulice, wyrażając swoje niezadowolenie z wyniku wyborów i rosnącej popularności “skrajnej prawicy”.

[M. Dakowski: RN to nie prawica, lecz rodzaj socjalizmu, ale dla dobra Francji. Wszędzie więc dodaje cudzysłowy, bo pokazać fałsz w meRdiach]

Druga tura wyborów odbędzie się 7 lipca 2024 roku i będzie kluczowa dla ostatecznego rozstrzygnięcia, kto zdobędzie większość w Zgromadzeniu Narodowym. W tej turze zmierzą się trzej główni rywale: Zjednoczenie Narodowe, Nowy Front Ludowy oraz koalicja En Marche. Wstępne analizy sugerują, że może dojść do trójstronnych starć w wielu okręgach wyborczych, co dodatkowo komplikuje przewidywanie ostatecznego wyniku.

[To skutek złośliwej ordynacji, gdzie w II turze “wszyscy” – tj. będący pod wspólną komendą “wielkich mistrzów” masońskich – będą głosować wbrew swym poglądom]

W samej stolicy, Paryżu, wybory przyniosły zróżnicowane wyniki. Tradycyjnie liberalne i lewicowe miasto, Paryż w pierwszej turze mocno wsparł kandydatów Nowego Frontu Ludowego i En Marche, choć Zjednoczenie Narodowe również zyskało znaczne poparcie w niektórych dzielnicach. Jednak widać, że na tle całego kraju Paryżanie wybierają lewicę a nie prawicę. Mieszkańcy Marsylii zamieszkałej przez licznych imigrantów, poprali Front Narodowy.

Po ogłoszeniu wyników pierwszej tury, w wielu miastach Francji wybuchły protesty. W Paryżu na ulice wyszło około 75 tysięcy osób, demonstrując przeciwko wynikom wyborów i wyrażając obawy przed potencjalnym wzrostem wpływów “skrajnej prawicy” [U nich logika szwankuje. Jak może być “skrajne” coś, co ma najwięcej zwolenników?? MD]. Manifestacje były odpowiedzią na wyniki wyborów oraz wcześniejsze wydarzenia polityczne, takie jak wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego, które również przyniosły znaczące zwycięstwo Zjednoczeniu Narodowemu.

Te wybory mogą znacząco zmienić krajobraz polityczny Francji. Jeśli Zjednoczenie Narodowe zdobędzie większość w parlamencie, może to prowadzić do poważnych zmian w polityce krajowej, w tym w polityce imigracyjnej, europejskiej i społecznej. W obliczu tych zmian, lewica i centrowe partie będą musiały zjednoczyć siły, aby przeciwdziałać rosnącym wpływom “skrajnej prawicy”.

Wyniki pierwszej tury wyborów parlamentarnych we Francji pokazały znaczący wzrost poparcia dla “skrajnej prawicy”, co wywołało protesty i polityczne zamieszanie w kraju. Druga tura wyborów będzie kluczowa dla ostatecznego kształtu francuskiego parlamentu i przyszłości politycznej Francji. Wyniki w Paryżu odzwierciedlają głębokie podziały polityczne i mobilizację przeciwników “skrajnej prawicy”, co może wpłynąć na przyszłe decyzje polityczne w kraju

Po wyborach [I tura..] we Francji… Pilna potrzeba zmiany definicji demokracji

Po wyborach we Francji… pilna potrzeba zmiany definicji demokracji

Autor: CzarnaLimuzyna , 1 lipca 2024

Po wyborach we Francji. Protesty w obronie demokracji

Demokracja całkowita często nazywana liberalną: stan społecznej anomii-totalnego ogłupienia i moralnej degeneracji obywateli wybierających status quo: demokrację, wartości unijne, transatlantyckie, nazywany zielonym-czerwony ład, czarny ląd w Europie, przykry swąd palonych opon i samochodów, stabilny wzrost liczby gwałtów i zabójstw, słuszne i nieuniknione uszczuplenie majątków, cykliczne i przewidywalne pandemie.

Demokracja zagrożona: wszelkie wahania nastrojów i preferencji wyborczych grożących likwidacją dotychczasowego stanu. Wzrastają zagrożenia antysemityzmem, rasizmem, patriotyzmem, islamofobią, ksenofobią, qrwofobią i nacjonalizmem. Pojawia się postulat reemigracji.

Koniec demokracji: Zwycięstwo wyborcze nie posiadających ważnej koncesji politycznej, ugrupowań. Nie zawsze jest to równoznaczne ze zwycięstwem prawicy.

Co się stało we Francji?

Na początek trzeba uspokoić nastroje. „Sznurki Rotszyldów” (nazwa gatunku oprzyrządowania) nie zostały przecięte. Wszystkie marionetki reagują prawidłowo udzielając poprawnych odpowiedzi. W Polsce, w której jak wiemy demokracja została dopiero co przywrócona wypowiedział się doświadczony demokrata, Tusk

„Lubią Putina, pieniądze i władzę bez kontroli. Rządzą lub właśnie sięgają po władzę na wschodzie i na zachodzie Europy. Łączą swoje siły w Parlamencie Europejskim” — W Polsce w ostatniej chwili odwróciliśmy ten fatalny bieg rzeczy. Nie zmarnujmy tego”

Demokracja w Polsce oznacza, że będziemy beneficjentem paktu migracyjnego i być może czeka nas szybsza ścieżka przyjęcia Euro, zwiększy się rola Ukraińców i innych przesiedleńców w życiu społecznym, utrzyma się trend wzrostu przestępczości w wymienionych grupach, związki partnerskie uzyskają należny im status, a z powodu nowej definicji gwałtu wzrośnie ich liczba do prawdziwego, ukrywanego przez skrajną prawicę, europejskiego poziomu.

Odezwali się też doświadczeni współpracownicy komunistycznych służb:

Ewentualne zwycięstwo Le Pen we Francji, a później ewentualne zwycięstwo Trumpa w USA da niesłychany power innym populistom – prognozował w @faktypofaktach Andrzej Olechowski, były szef MSZ i były agent komunistycznych służb o pseudonimie Must. /TVN/

Jak głosowali katolicy?

Decydujące o ostatecznym wyniku wyborów okażą się wyniki drugiej tury.

W pierwszej turze wyborów do parlamentu mandaty otrzymują tylko ci kandydaci, którzy uzyskają większość bezwzględną przy minimalnej frekwencji wynoszącej 25 proc. Lewica już zapowiedziała sojusz łącznie z wycofywaniem się poszczególnych kandydatów.

Na jakie miano zasługuje Zjednoczenie Narodowe? Narodowych socjalistów, skrajnej prawicy czy może swoistego Centrum popierającego częściowo w osobach niektórych swoich członków i sympatyków aborcję i lgbt?

Na to pytanie odpowiedział mi Adam Gwiazda @delestoile

Postgaullistowska socjalna centroprawica o zabarwieniu patriotycznym

Po wyborach we Francji. Protesty w obronie demokracji

https://youtube.com/watch?v=PJUa3D1O-8U%3Ffeature%3Doembed

Francja: Jak zdradziecka ordynacja fałszuje w II turze wyniki realne

Adam Gwiazda @delestoile ordynacja-a-wyniki

KOMENTARZ ZNAD SEKWANY

Szczegółowe wyniki wyborów parlamentarnych we Francji spływają, zatem kilka słów na temat systemu wyborczego i jak to się przekłada na szanse RN.

Francuska ordynacja wyborcza to JOW w dwu turach. Żeby zdobyć mandat należy przekroczyć 50% w pierwszej turze albo wygrać w drugiej turze. Żeby wejść do drugiej tury trzeba zdobyć w pierwszej co najmniej 12,5% głosów uprawnionych do głosowania.

Baaaardzo teoretycznie w drugiej turze kandydatów może być ośmiu (100:12,5), gdyby wydarzył się cud i zagłosowało 100% uprawnionych, każdy oddał głos ważny, a głosy rozłożyły po równo. Ale furda zabawy intelektualne – w realu do drugiej tury przechodzi zwykle dwóch najlepszych, niekiedy trzech, bardzo rzadko czterech. Im większa frekwencja, tym mniej “pojedynków”, a więcej “triangulacji”. Według szacunków Ipsos, opartych na 539 okręgach wyborczych we Francji metropolitarnej, tym razem pierwszej turze wybranych zostanie od 65 do 85 deputowanych. Wiele nazwisk już znamy np. Marine Le Pen została wybrana. Warto pamiętać, że 2022 r. w pierwszej turze weszło tylko trzech kandydatów.

W drugiej turze tym razem odbędzie się potencjalnie od 285 do 315 “triangulacji” i od 150 do 170 pojedynków (to prognozy). RN będzie w drugiej turze w 390 do 430 okręgów, lewica w 370 do 410, większość prezydencka w 290 do 330, a Republikanie w 70 do 90. Przebrnęliście przez cyferki? To jedziemy dalej. Dlaczego jest to ważne. Z powodu strategii “frontu republikańskiego”. Co to za zwierz? Francuski. Kiedy mianowicie w drugiej turze jest pojedynek, to cała klasa polityczna przerzuca głosy na ich kandydata przeciw kandydatowi RN. Robi się pospolite ruszenie od burżuazyjnej prawicy przez centrystów i zielonych po skrajną lewicę. Ludzie, którzy w pierwszej turze obrzucali się błotem robią wspólny front. Kapitalistyczni krwiopijcy głosują na kandydata komunistów, antifa woke na rentiera pod krawatem mieszkającego w pałacu. Najczęściej to działa, a właściwie działało od lat 1980 do niedawna. Republikańska tama sprawiała, że partia z poparciem 25% miała jednego, dwóch, potem ośmiu posłów, a najczęściej wcale.

Teraz, gwoli ścisłości, RN szklany sufit przebija i system JOW obraca się na jego korzyść (tłumaczyłem szczegółowo u @lkwarzecha

). Stąd owe 250 możliwych mandatów, o czym na początku tweeta. Jednak w wypadku “triangulacji” pojawia się problem. Jeśli w drugiej turze jest kandydat RN, systemowej lewicy i systemowej prawicy, to głosy “systemu” się rozbijają. Wystarczy konfiguracja 35/33/32 i wchodzi “faszysta”. Tak właśnie w przeszłości FN odnosił rzadkie sukcesy. Strategia “frontu republikańskiego” zakłada zatem, że kandydat mający gorsze szanse na pobicie “faszysty” powinien się wycofać z kandydowania i wezwać do głosowania na drugiego kandydata systemu. I znowu: komuch na prawicowca, burżuj na lewaka etc. Zabawne. Tylko, że pojawia się problem nieobcy znawcom natury ludzkiej. Często obaj kandydaci systemu uważają, że to oni mają największe szanse na wygranie lokalnego Stalingradu, więc to ten drugi powinien się wycofać. Czasem grają lokalne animozje i ambicje, na które paryskie centrale partyjne nie mają wpływu. Wtedy obaj kandydaci się utrzymują i czasem wygrywa RN z poparciem 35%. Jeszcze inna sprawa: czy wyborcy są posłusznymi baranami, którzy mechanicznie przerzucają głosy na przeciwny obóz? Kiedyś tak, dziś mniej. Dla wielu wyborców centrum czy prawicy bardziej naturalny jest głos na RN, niż na bolszewików Mélenchona albo choć pozostanie w domu. Z kolei wyborcy lewicy nie widzą różnicy między faszystą Macronem a faszystką Le Pen i wcale nie jest pewne czy w wypadku pojedynku oddadzą głos na faceta, który przeprowadził reformę emerytalną etc. Tu miejsce na inny długi wpis: w jaki sposób w ciągu kilku ostatnich lat Marine Le Pen udała się w dużej mierze “dediabolizacja” RN i jak jej miejsce politycznego Szatana zajęła skrajna lewica z jej bolszewizmem, wokizmem, islamizmem, imigracjonizmem etc. Ma w tym “zasługę” i obóz prezydencki, któremu lewica zaszła za skorę i który nie wahał się użyć wpływów polityczno-medialnych, by zaczernić jej wizerunek. Wszystko to gra na korzyć RN. Tym razem. Tym razem 7 lipca możemy być świadkami sporej niespodzianki.

=========================

z PCh:

Socjalista i członek koalicji Frontu Ludowego, Raphaël Glucksmann, patetycznie stwierdził, że „dziś wieczorem stawiamy czoła historii”. „Nie ma wahania: będzie wycofywanie kandydatów i wsparcie dla polityków zdolnych pokonać RN, niezależnie od naszych różnic. Czy po raz pierwszy w naszej historii pozwolimy skrajnej prawicy przebić się przez urnę wyborczą? Musimy się zjednoczyć, musimy mieć demokratyczne głosowanie i zapobiec zatonięciu Francji” – dorzucił Glucksmann.

Także Marine Tondelier z partii Zielonych (EELV) wezwała do „budowy nowego frontu republikańskiego” w II turze. Premier Attal, w podobnym tonie ostrzegał, że „skrajna prawica jest u bram”, ale „nasz cel jest jasny: uniemożliwić RN wybieranie posłów w drugiej turze i ani jeden głos nie powinien pójść na Zjednoczenie Narodowe” – dodał szef rządu.

Francuscy masoni stawiają opór nienawistnej hydrze skrajnej prawicy

Francuscy wolnomularze przeciwko skrajnej prawicy!

===================================

[Zjednoczenie Narodowe (RN – Rassemblement national), którego liderem jest Jordan Bardella, otrzymało 31,4% głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego.

“Paris Match”: 36 proc. Francuzów ma nadzieję na wygraną Zjednoczenia Narodowego

Pierwsza tura odbędzie się 30 czerwca, druga – 7 lipca.

RN to partia raczej socjalizująca, z „prawicą” ma niewielki związek, ani w dziedzinie duchowej, ani gospodarczej. Ale jest pro-francuska, ku rozpaczy masonów.

Ich logika: Nawet, gdyby wrogowie mieli 80% głosów, to dla nich zawsze będą oni “skrajni“.

A złośliwa ordynacja dwu-stopniowa [do parlamentu] masonom tę “walkę” bardzo ułatwia: Nakażą wszystkim partiom – marionetkom głosować wspólnie w drugiej turze – nic to, że wbrew deklarowanym programom – i juuuuż... MD]

============================================

wolnomularstwo/francuscy-wolnomularze-przeciwko-skrajnej-prawicy

Francuscy wolnomularze przeciwko skrajnej prawicy!

Theodoros Benakis, EuropeanInterest, 16 czerwca 2024

Ryzyko powstania skrajnie prawicowego rządu we Francji po tym, jak prezydent Emmanuel Macron wezwał do rozpisania przedterminowych wyborów, zmobilizowało postępową Francję. Francuscy masoni z pięciu organizacji, z inicjatywy Wielkiego Wschodu Francji (Grand Orient of France / GODF), wydali oświadczenie wzywające braci i siostry do zaangażowania.

Wielcy Mistrzowie GODF, Francuskiej Federacji Międzynarodowego Mieszanego Zakonu Masońskiego Droit Humain, Uniwersalnej Wielkiej Loży Mieszanej, Wielkiej Loży Mieszanej Francji i Mieszanej Wielkiej Loży Memphis-Misraïm ostrzegają francuskie społeczeństwo, że “najbardziej reakcyjne siły dążą do porozumienia, mając jako jedyną ambicję zakwestionowanie wszystkich podstaw filozofii oświecenia, źródeł postępu”.

(…)

9 czerwca, po tym jak prezydent Macron ogłosił przedterminowe wybory, Wielki Wschód Francji natychmiast zareagował. Guillaume Trichard, Wielki Mistrz GODF, wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że organizacja stoi na czele walki ze skrajną prawicą i obrony uniwersalistycznej i braterskiej Republiki. [tricheur– to oszust… md]

“Dzisiejszego wieczoru Francja wkroczyła w bardzo niepokojącą fazę swojej historii, wraz ze zbliżającym się powrotem skrajnej prawicy do władzy. Bardziej niż kiedykolwiek humanistyczne zasady wolności, równości i braterstwa, zasady, którym masoni zawsze służyli i których bronili, są w niebezpieczeństwie” – stwierdził Trichard.

“Wielki Wschód Francji podejmie w nadchodzących dniach wszystkie inicjatywy, które uzna za użyteczne, w porozumieniu z zaprzyjaźnionymi Obediencjami masońskimi, aby bronić uniwersalistycznej i braterskiej Republiki, którą pielęgnujemy”, zakończył.

13 czerwca pięć organizacji zebrało się w siedzibie GODF, aby wystosować “uroczysty apel o mobilizację wszystkich masonów, braci i sióstr, aby powiedzieć “nie” nieuchronności zwycięstwa skrajnej prawicy i jej ideologii nienawiści”.

W “Wezwaniu do rozpoczęcia Republiki Braterskiej” zauważono, że “za trzy tygodnie, przy okazji przedterminowych wyborów parlamentarnych, ryzyko dołączenia Francji do ciemnej kohorty skrajnie prawicowych populistycznych i nacjonalistycznych rządów nigdy nie było tak wysokie”.

“W tym roku, kiedy czcimy pamięć tych, którzy polegli za naszą wolność w obliczu nazistowskiego jarzma i kolaboracyjnego reżimu, masoni nie mogą milczeć.

“Wierni i głęboko przywiązani do swojej humanistycznej i uniwersalistycznej tradycji, masoni będą bardziej niż kiedykolwiek zaangażowani w tę istotną walkę, jaką jest obrona braterskiej Republiki. Nie możemy już tylko bić na alarm, ale musimy działać.

“Działać w terenie, w naszych lożach, poza świątyniami. Działanie oznacza również wysłuchanie gniewu tych, którzy ze zmęczenia lub rozpaczy byli w stanie głosować 9 czerwca na grabarzy Republiki, aby przekonać ich, że skrajna prawica to ślepy zaułek.

“Masoni, którzy zawsze stawiali opór nienawistnej hydrze skrajnej prawicy, wierni ideałom wolności, równości, braterstwa, sekularyzmu, powstają, zdeterminowani, by wziąć udział w odbudowie republikańskiej nadziei dla wszystkich”.

Śliczny Attal jest pierwszym otwarcie homoseksualnym premierem Francji. Ulubieniec Macrona.To pierwszy raz, kiedy Macron mianował osobę tak mu bliską…

Gabriel Attal. Kim jest nowy premier Francji?

Stephanie Höppner 10.01.2024 attal-pedałek-jest-premierem-francji

Nowym premierem Francji został dotychczasowy minister edukacji i zaufany prezydenta Macrona Gabriel Attal, który ma zaledwie 34 lata. Kim jest nowa gwiazda francuskiej polityki?

Nowy premier Francji Gabriel Attal cieszy się ogromną popularnością
Nowy premier Francji Gabriel Attal cieszy się ogromną popularnością
Zdjęcie: Raphael Lafargue/abaca/picture alliance

Wcześniej był najmłodszym ministrem edukacji w historii Francji, teraz jest najmłodszym premierem: we wtorek (9.01.2024) nowym szefem francuskiego rządu został Gabriel Attal. Jest następcą premier Elisabeth Borne, która w poniedziałek podała się do dymisji.

Nominacja nie jest wielkim zaskoczeniem. Attal uchodzi za zaufanego prezydenta Emmanuela Macrona już od jego pierwszych wyborów w 2017 roku. – To pierwszy raz, kiedy Macron mianował osobę tak mu bliską – powiedziała minister chcąca pozostać anonimową. – Po sporze dotyczącym prawa imigracyjnego zrozumiałe jest, że szuka solidarności – dodała. Ustawa, uchwalona w grudniu 2023, była tak kontrowersyjna, że ​​minister zdrowia Aurélien Rousseau w proteście podał się do dymisji.

Attala i Macrona łączą nie tylko młody wiek, duże ambicje i mała potrzeba snu. Podobnie jak Macron, Attal jest także byłym socjalistą. W 2017 roku przeszedł z Partii Socjalistycznej do socjalliberalnego i centrowego ruchu En marche! Macrona. Przed powołaniem na stanowisko premiera pełnił już kilka funkcji we francuskim rządzie – mimo że ma zaledwie 34 lata.

Kariera jak z bajki

Urodzony w 1989 roku na przedmieściach Paryża jako syn prawnika, producenta filmowego i pracownicy umysłowej, Attal zdobył doskonałe wykształcenie. Po ukończeniu prywatnej szkoły studiował prawo na Université Paris-Panthéon-Assas, a następnie nauki polityczne w elitarnej paryskiej Science Po. Jeszcze przed ukończeniem studiów został najmłodszym doradcą i autorem przemówień ówczesnej minister zdrowia Marisol Touraine.

Jego kariera polityczna gładko toczyła się dalej: w wieku 28 lat został najmłodszym sekretarzem stanu, w wieku 29 lat rzecznikiem partii, a w wieku 33 lat ministrem.

Attal żyje w związku ze Stéphane’em Séjourné, przewodniczącym liberalnej frakcji Odnówmy Europę w Parlamencie Europejskim. Jest pierwszym otwarcie homoseksualnym premierem Francji.

Między mobbingiem a abają

Jako minister edukacji Attal wzbudził ostatnio kontrowersje. Tuż po wakacjach rozpoczął kampanię na rzecz zakazu noszenia abai – długiego, szerokiego płaszcza, powszechnego wśród muzułmanek. Wywołało to oburzenie i temat był komentowany w mediach przez wiele tygodni. – Podobnie jak Macron dryfuje on coraz bardziej na prawo – komentuje pracownik ministerstwa.

Chciał także wprowadzić obowiązek noszenia przez uczniów mundurków szkolnych i wspierał w niektórych szkołach fazę testową. Także powtarzanie klasy z powodu złych ocen znów stało się możliwe. Po samobójstwie ucznia jednej ze szkół zaangażował się również w walkę z mobbingiem. Ponadto zamierzał na wzór duński wprowadzić w szkołach tzw. kursy empatii, by uwrażliwić uczniów na zjawisko przemocy.

Ulubieniec wszystkich?

Mianując Attala, Macron wybrał polityka, który – jak wynika z sondaży – cieszy się wśród społeczeństwa ogromną popularnością. Po wybuchach szalonego entuzjazmu podczas jego wystąpień publicznych francuskie media mówiły wręcz o „Attalmanii”.

Jego pierwszym zadaniem jest teraz sformowanie nowej ekipy rządzącej. Nie będzie prawdopodobnie miał tu zbyt dużej swobody. Przypuszczalnie sam prezydent już dawno podjął decyzję o obsadzeniu stanowisk.

Artykuł ukazał się pierwotnie na stronach Redakcji Niemieckiej DW

“Polityczne trzęsienie ziemi we Francji”..

“Polityczne trzęsienie ziemi we Francji”. Ludzie wyszli na ulice. FSU wzywa do kolejnych demonstracji

IAR, oprac. Izabela Alberczyk 10.06.2024 gazeta/podwojne-polityczne-trzesienie-ziemi-we-francji

Plac Republiki w Paryżu wypełnił się demonstrantami po wstępnych wynikach wyborów do Parlamentu Europejskiego i idącą w związku z tym zapowiedzią Emmanuela Macrona. Zdaniem organizacji związkowej FSU we Francji trwa “podwójne polityczne trzęsienie ziemi”, a eksperci wyjaśniają, że będzie to miało negatywny wpływ dla Polski.

Francja. Demonstracja na placu Republiki w Paryżu po ogłoszeniu wstępnych wyników do Parlamentu Europejskiego

Prezydent Francji Emmanuel Macron w niedzielę 9 czerwca ogłosił, że rozwiązuje parlament i zapowiedział przedterminowe wybory. Jest to reakcja na wyniki sondażu do Parlamentu Europejskiego, w których “skrajnie prawicowa partia”, Zjednoczenie Narodowe RN związana z Marie Le Pen, uzyskała rekordowy wynik wynoszący ponad 31,5 procent głosów. Decyzja wywołała sprzeciw ludności, która zademonstrowała swoje niezadowolenie.

[logika tych żydków: partia, która reprezentuje 31% Francuzów – jest “skrajnie prawicowa”… A ta “ludności“…. Nie lubią już swojej ulubionej “demokracji” MD]

====================

[Opuszczam bełkocik lewacki, można znaleźć w oryginale. Ale poniżej suche liczby:]

Wstępne wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego we Francji prezentują się następująco:

  • RN – Rassemblement national 31,50 procent;
  • Besoin d’Europe – Coalition Besoin d’Europe 14,50 procent;
  • Réveiller l’Europe – Coalition Réveiller l’Europe 14,00 procent;
  • LFI – La France Insoumise 10,10 procent;
  • LR – Les Républicains 7,20 procent;
  • LE – EELV – Les Écologistes – Europe Ecologie Les Verts 5,50 procent
  • La France fière – Coalition La France fière 5,30 procent;
  • Gauche Unie – Coalition Gauche Unie 2,30 procent;
  • AR – Alliance Rurale 2,20 procent;
  • PA – Parti Animaliste 2,00 procent;
  • UPR – Union Populaire Républicaine 1,00 procent;
  • L’Europe ça suffit – Coalition L’Europe ça suffit 1,00 procent;
  • NPA – Nouveau Parti Anticapitaliste 0,20 procent
  • Inne partie – 3,20 procent.

Francuski jeniec pojmany przez Rosjan na Ukrainie. III Wojna Światowa już się rozpoczęła…

Pierwszy francuski jeniec pojmany przez Rosjan na Ukrainie

III Wojna Światowa już się rozpoczęła i nie martwmy się czy historycy ten właśnie dzień uznają za jej początek. Nie będzie komu pisać historii!

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 4
 
READ IN APP
 

W charakterze post scriptum do mego poprzedniego artykułu, “Przewodzą nam nie wybitnie inteligentni stratedzy, ale infantylni degeneraci”:

Na poniższym krótkim video, można zobaczyć moment poddania się Francuza, w pełnym francuskim rynsztunku wojennym, żołnierzowi rosyjskiemu:

Eutanazja Francji. Parlament rozpoczął obrady nad projektem ustawy „o końcu życia”

Cywilizacja śmierci. Parlament rozpoczął obrady nad projektem ustawy „o końcu życia”

27.05.2024 nczas/cywilizacja-smierci-francji

Śmierć. Eutanazja.
Obrazek ilustracyjny. / foto: PxHere

Francuski parlament rozpoczął w poniedziałek obrady nad projektem ustawy „o końcu życia”, która ma stworzyć możliwość „pomocy w umieraniu” niektórym ciężko chorym i cierpiącym pacjentom. Planom tym towarzyszą obawy i podziały, nie zawsze zgodne z przynależnością partyjną posłów.

Projekt ustawy wniósł rząd, a zapowiadał ten krok w marcu br. prezydent Emmanuel Macron. Propozycja rządowa mówiła o „pomocy w umieraniu”, która pozwoli pewnym pacjentom zgodnie ze „ścisłymi warunkami” otrzymać substancję śmiercionośną. Chodzi o osoby dorosłe, zdolne do jasnego wyrażenia wolnej woli, odczuwające ból nie do zniesienia bądź niepoddający się leczeniu.

Komisja parlamentarna zmodyfikowała projekt naruszając – według rządu – jego równowagę. W pierwotnym tekście, wśród innych kryteriów, mowa była o tych osobach cierpiących na ciężką i nieuleczalną chorobę, których życie jest zagrożone w krótkiej lub średniej perspektywie. Komisja zastąpiła to sformułowaniem o chorobie „w stadium zaawansowanym albo terminalnym”. Zdaniem niektórych deputowanych ten termin rozszerza grupę, która potencjalnie mogłaby korzystać z „pomocy w umieraniu”.

Inną wywołującą spory poprawką jest zapis pozwalający pacjentowi wybrać rodzaj „pomocy w umieraniu” w razie, gdyby „stracił świadomość w sposób nieodwracalny”. [ta francuska logika.. md]

W całym projekcie zachowano przy tym kryterium mówiące o zdolności do wyrażenia przez chorego wolnej i jasnej woli.

Kolejna poprawka rozszerzyła pierwotną wersję w kwestii podania substancji śmiercionośnej. Propozycja rządu przewidywała, że pacjenci przyjmą ten środek samodzielnie, z wyjątkiem sytuacji, gdy nie będą w stanie tego zrobić. Poprawka wniesiona przez komisję daje pacjentowi możliwość swobodnego wyboru w sprawie scedowania tego prawa na osoby trzecie.

Rząd zapowiadał już, że będzie dążył do przywrócenia pierwotnej wersji projektu. Minister zdrowia Catherine Vautrin przekonywała w parlamencie, że propozycja rządu „nie jest modelem eutanazji, ponieważ nie ingeruje nikt z zewnątrz, chyba że dana osoba fizycznie nie może podać sobie środka śmiercionośnego”.

Wsparcie dla projektu powinny zapewnić partie obozu prezydenckiego i lewica; prawica i skrajna prawica odrzucają ustawę. Większość organizacji religijnych wyraziła poważne zaniepokojenie projektem.

Osobna część ustawy ma dotyczyć opieki paliatywnej, za której wzmocnieniem opowiadają się wszyscy deputowani.

Ponad 20 organizacji opieki medycznej (paliatywnej, pielęgniarskiej, stowarzyszenia psychologów i geriatrów) zaapelowało o odrzucenie projektu w liście otwartym opublikowanym w dzienniku „Le Figaro”. Zwracając się do deputowanych sygnatariusze listu oświadczyli, że propozycja nie jest zgodna z obietnicami, które składano w ostatnich miesiącach.

„Zaręczano nam, że będzie to ustawa wyjątkowa”, która będzie dotyczyła wyłącznie osób „w rzadkich sytuacjach ogromnego cierpienia” – głosi list. Projekt przyjęty przez komisję parlamentarną jest zaś, zdaniem sygnatariuszy, modelem, którego cel zakłada „możliwość zbliżenia się do sprowokowanej śmierci” w najszerszych sytuacjach medycznych, „w tym takich, które pozostawiają nadzieję na kilka lat życia”.

Projekt będzie przechodził ścieżkę legislacyjną co najmniej do lata 2025 roku i nie jest wykluczone, że ulegnie zmianom. Na dyskusje w pierwszym czytaniu przeznaczono dwa tygodnie – głosowanie ma się odbyć 11 czerwca br.

Francja: Złe wieści dla uniofilów

Złe wieści dla uniofilów

4.05.2024 Autor: Bogdan Dobosz nczas/zle-wiesci-dla-uniofilow

Budynek Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Budynek Parlamentu Europejskiego w Brukseli. / foto: Wikimedia, Jorge Franganillo,

Na dwa miesiące przed wyborami sondaże dotyczące wyborów do Parlamentu Europejskiego stają się coraz bardziej ciekawe. Badanie Ifop-Fiducial dla „Le Figaro”, LCI i Sud Radio daje prawicowego Zjednoczenia Narodowego (RN) Jordana Bardelli dużą przewagę nad innymi partiami. Sondaże przyznają tej partii 32-33 proc.

Lista RN pilotowana jest przez Jordana Bardellę i ma 32 proc. głosów poparcia oraz dynamikę wzrostową. To najwyższy poziom sondażowy. 89 proc. deklarujących obecnie poparcie narodowców twierdzi, że swoich preferencji nie zmieni. W przypadku partii prezydenckiej „Renesans” taki odsetek „zdecydowanych” wynosi tylko 72 proc. To właśnie lista Renesansu jest na drugim miejscu, ale powodów do zadowolenia Emmanuel Macron raczej nie ma. Listę „macronistów” pilotuje Valérie Hayer i może ona liczyć na 19 proc. głosów. Trzecie miejsce na podium zajmuje podnosząca się z gruzów Partia Socjalistyczna (PS – Place Publique) kierowana przez Raphaëla Glucksmanna. 11 proc. Francuzów twierdzi, że jest gotowa do jej poparcia.

Nieoczekiwanie PS stała się liderem lewicowego peletonu, bo reszta nie przekracza wyniku dwucyfrowego.

Zbuntowana Francja (LFI) otrzymuje zaledwie 7,5 proc., ekolodzy (EELV) – 6,5 proc., lista komunistyczna kierowana przez Léona Deffontainesa ma zaledwie 3 proc. głosów poparcia i może swoich europosłów nie wprowadzić. Słabo prezentuje się też centroprawica i niegdyś silni Republikanie (LR). Ich lista, którą pilotuje François-Xavier Bellamy może liczyć na 7,5 proc., czyli poniżej wyniku z 2019 r. Liderką listy prawicowej „Reconquête!” Zemmoura jest Marion Maréchal Le Pen (siostrzenica Marie). W przypadku jej listy notowania wynoszą 6 proc., co oznacza przekroczenie progu wyborczego.

Niezbyt pomyślne dla uniofilów sondaże uzupełnia też spadek popularności Emmanuela Macrona i jego premiera Gabriela Attala. W sondażu YouGov dla HuffPost z kwietnia, Francuzi dość surowo ocenili politykę obu panów. 74 proc. respondentów uważa, że zwłaszcza źle zarządzają gospodarką. Liczba pozytywnych opinii na temat Macrona wynosiła na początku marca jeszcze 27 proc., w kwietniu jest to 25 proc. Wychodzi na to, że tylko co czwarty Francuz ma pozytywny stosunek do głowy państwa.

Francuzi bardzo krytycznie oceniają też sytuację gospodarczą kraju i sposób zarządzania gospodarką przez rząd. Notowania premiera Attala także spadły o 2 punkty procentowe w porównaniu z sondażem z marca. Obecnie ma 31 proc. pozytywnych ocen, ale od czasu objęcia urzędu szefa rządu stracił 6 punktów procentowych. Sondaż kwietniowy pokazuje, że spada odsetek Francuzów „bez swojego zdania na ten temat”, a rośnie ilość osób z opiniami niepochlebnymi o premierze i rządzie. Odsetek opinii negatywnych przekroczył ważną granicę 50 proc. Większość Francuzów pozostaje zwłaszcza bardzo krytyczna wobec zdolności Gabriela Attala do uporządkowania finansów publicznych. Tylko 23 proc. ankietowanych uważa, że Attal będzie w stanie przeprowadzić taką reformę. 74 proc. uważa, że władza wykonawcza źle radzi sobie z zarządzaniem gospodarką. Nawet w szeregach zwolenników prezydenckiej partii Renesans, odsetek zaufania dla rządu wynosi tylko 67 proc.