W Hiszpanii powstanie największa w Europie statua Buddy. Posąg ma być jedynie symbolem „wrogiego przejęcia” katolickiego niegdyś miasta…

W kierunku pogaństwa. W Hiszpanii powstanie największa w Europie statua Buddy

https://pch24.pl/w-kierunku-poganstwa-w-hiszpanii-powstanie-najwieksza-w-europie-statua-buddy/

W hiszpańskim mieście Cáceres, pełnym katolickich świątyń i klasztorów,‎ ma powstać największa w Europie statua… Buddy. 47-metrowa figura z białego jadeitu będzie ważyć 6 tysięcy ton.

Z deklaracji inicjatorów wynika, że posąg ma być jedynie symbolem „wrogiego przejęcia” katolickiego niegdyś miasta…

Chodzi o uczynienie z Cáceres europejskiego centrum buddyzmu, a z pomysłem tym wystąpiła Lumbini Garden Foundation z siedzibą w Madrycie. To wywodzące się z Nepalu hiszpańskie stowarzyszenie deklaruje, że chce stworzyć pomost pomiędzy Zachodem i Wschodem. Żerując na duchowej pustce, jaka nastąpiła na Zachodzie, buddyści chcą „ułatwić Europie zrozumienie azjatyckiej duchowości i wartości w czasach, gdy ludzie coraz bardziej odwracają się od religii”.

Z oświadczeń jasno wynika charakter inicjatywy, która oficjalnie ma być ateistyczna. Promotorzy projektu traktują buddyzm jako „sposób rozumienia życia”, twierdząc, iż propaguje on wartości takie jak: empatia, współczucie, uprzejmość „bez patrzenia na nie z perspektywy religijnej”, a jedynie humanistycznej. José Manuel Vilanova, kierujący Lumbini Garden Foundation podkreśla, że szczególnie młodzi interesują się buddyzmem jako filozofią, która „nie jest kierowana przez Boga”, lecz „bardziej naturalną, zgodną z prawami wszechświata”. Jego zdaniem jest to podejście bardzo atrakcyjne dla młodych, których wielu „w pseudoreligiach i innych stylach życia szuka odpowiedzi, których nie otrzymuje od tradycyjnych religii”.

Ta pogańska inicjatywa wymierzona w resztki europejskiej duchowości nie cieszy się na szczęście popularnością wśród Hiszpanów. Wcześniej odrzuciły ją duże miasta, Madryt i Barcelona. Z kolei lokalny Historyk i przewodnik po regionie Estremadury, Antonio Cancho Sierra, mówi, że budzi ona niechęć również wśród mieszkańców.

Źródło: KAI oprac. FO

==================================

mail:

Mam nadzieję, że poświęci go sam Jorge Bergoglio, ksywka “Franciszek”

Hiszpania na szerokiej autostradzie do piekła. Feministki zastąpią świętych.

Feministki zastąpią świętych. Barcelona rozpoczyna nowy rozdział walki z chrześcijańskimi symbolami

#feministki #Hiszpania #nazwy ulic #przesladowanie chrześcijan

Antykatolicki i antycywilizacyjny walec, który od wielu lat niszczy Hiszpanię, przyspiesza. Po zrównaniu praw zwierząt domowych z prawami dzieci, po zalegalizowaniu przymusowej eutanazji, po uderzeniu w modlących się katolików, zdecydowano o nowym otwarciu, jeśli chodzi o walkę z katolickimi symbolami.

Socjaliści (komuniści?) rządzący Barceloną zatwierdzili plan zmiany nazw ulic noszących imiona świętych: Rafała, Magdaleny, Agaty oraz Róży. Święci zostaną zastąpieni przez nazwiska feministek zasłużonych m.in. w walce o „podstawowe prawa kobiet”, jak w Hiszpanii nazywa się antykoncepcję i aborcję.

I tak oto barcelońskie ulice Świętego Rafała i Świętej Magdaleny zmienią nazwę Marii Casas Mira, a także Magdaleny E. Blanc.

Z kolei ulice poświęcona Świętej Agacie i Świętej Róży będą nosić imiona Agaty Badia Puig-rodon oraz Rosie Puig-rodon Pla.

Władze Barcelony twierdzą, że zmiana nazw ulic uczyni stolicę Katalonii miastem o „większej inkluzyjności” i nada mu jeszcze bardziej „świecki charakter”.

Źródło: PAP / Oprac. TG

Klasztor klarysek w Hiszpanii, w Granadzie sprzedany buddystom. Modliły się pięćset lat. Ludzie protestują, ale naród sam wybrał apostazję. „Nowa Tradycja Kadampy”.

Klasztor w Hiszpanii sprzedany buddystom. Ludzie protestują, ale naród sam wybrał apostazję.

Paweł Chmielewski

https://pch24.pl/klasztor-w-hiszpanii-sprzedany-buddystom-ludzie-protestuja-ale-sami-zawinili/


Hiszpański klasztor klarysek został sprzedany buddystom. Był pusty: klaryski zmarły, ostatnia przełożona kilka lat temu. Należał do sióstr przez prawie pięćset lat.

Klasztor (Convento de las Vistillas) został zbudowany na początku XVI wieku. Jest położony w hiszpańskiej Granadzie. W związku z upadkiem kultury chrześcijańskiej w Hiszpanii nie ma zbyt wielu powołań, dlatego w ostatnich latach klasztor coraz bardziej pustoszał, aż w końcu, wraz ze śmiercią ostatniej przełożonej, na dobre umarło w nim klauzurowe życie modlitwy i wyrzeczenia. Budynek został następnie sprzedany buddystom.

Przeciwko transakcji protestują mieszkańcy Granady, którzy stworzyli petycję wzywającą do „obrony kulturowego i religijnego dziedzictwa” miasta.

Buddyści z grupy „Nowa Tradycja Kadampy” kupili klasztor za 2,5 mln euro. Organizacja ma siedzibę w Wielkiej Brytanii, a w Granadzie działa od ponad 20 lat, oferując zlaicyzowanym Hiszpanom kursy medytacji. W dawnym klasztorze klarysek buddyści chcą utworzyć centrum duchowe, kawiarnię i ogród. Kaplica sióstr będzie używana jako przestrzeń do medytacji.

Inicjatywa autorów petycji, choć wydaje się słuszna, w ostateczności budzi tylko gorzki śmiech. Hiszpania zdradziła Jezusa Chrystusa: ludzie masowo odwrócili się od Boga. Masońskie, a później skrajnie lewicowe rządy; przyjęcie licznych skrajnie antykościelnych i otwarcie bluźnierczych ustaw; liberalizacja aborcyjnego ludobójstwa; instytucjonalizacja sodomskich związków, które nazywane są małżeństwami; zniszczenie rodziny, które ma swój efekt w postaci skrajnie niskiej dzietności – tak wygląda dziś ten dawniej katolicki kraj. W tej sytuacji klasztor klarysek jest już rzeczywiście tylko „dziedzictwem” – świadectwem pobożnej przeszłości, zamienionej przez wiarołomny naród na pogańską teraźniejszość. Nic dziwnego, że Bóg dopuszcza, by klasztor przejęli dziś poganie. Czego Hiszpanie nie potrafili uszanować, zostaje im zabrane. 

Pach

=========================

“Paw narodów i papuga” 2 grudzień 2023

Sekularyzacja i laicyzacja, odchodzenie od religii całych społeczeństw i grup społecznych, zjawisko „obumierania” religii – procesy te, zanim wystąpiły w Polsce, od dłuższego czasu trwają na Zachodzie i nic nie wydaje się wskazywać na to, że nasz kraj – jeśli ma być członkiem respektującym standardy obowiązujące we Wspólnocie Europejskiej – pójdzie jakąś inną, własną drogą. Zachód – jak zauważa współczesny filozof religii Louis Dupré – już dawno rozstał się z kulturą chrześcijańską i nic w nim nie pozostało z dawnej wrogości ze „starych dobrych” czasów Woltera, Diderota czy innych postaci wojującego ateizmu. Nie wydaje się także, aby – oprócz słyszalnych pomruków niezadowolenia środowisk tradycyjnych – Polskę, pyszniącą się swoją przynależnością do cywilizacji Zachodu, a zarazem będącą – jak to ujął Słowacki – „pawiem narodów i papugą” („Co Francuz wymyśli – pisał też Mickiewicz – to Polak polubi”), stać było w tej sferze na jakąś szczególną oryginalność. Wszystkie znaki na polskim i europejskim „niebie” i „ziemi” zdają się potwierdzać nieubłagalność tej ogólnoeuropejskiej tendencji. W tym kontekście jakże trafnie, głęboko i gorzko brzmią słowa francuskiej filozof Chantal Millon-Delsol. Mając na uwadze procesy sekularyzacyjne i sytuację religii na Zachodzie, ze smutkiem konstatuje ona: „Po walczącym ateizmie przyszła obojętność i pogarda wobec Boga. Ateizm walczący nie ma już sensu, bo straciły sens obrazy Boga i same instytucje «zajmujące się transcendencją». Nowoczesność wygrała więc, jak się wydaje, swą ostateczną walkę, gdyż jednym z jej celów było właśnie wyzwolenie ludzi od transcendencji powodującej ich alienację” (Ch. Millon-Delsol, Bóg na wygnaniu, przeł. D. Zańko, „Znak” 2001, nr 10, s. 11). Kultura zwana chrześcijańską została zasymilowana i niemal zupełnie wchłonięta przez świecką, nowożytną, „odczarowaną” (Max Weber), zachodnią cywilizację i stała się niczym więcej niż jednym z jej „kulturowych artefaktów”. I – jakkolwiek paradoksalnie by to zabrzmiało – oznaką bardziej wskazującą na zjawisko „śmierci Boga” i jego konsekwencję, czyli nihilizm, jest nie to, że – jak pisał Heidegger – „burzy się kościoły i klasztory i morduje ludzi” (Przyczynki do filozofii), ale że w wyemancypowanej i tolerancyjnej Europie już się tego nie robi i nic nie wskazuje na to, aby miał nastąpić powrót do tych praktyk. Zupełnie inaczej jest nadal w tej części świata, w której przeważającą religią jest islam.

Hiszpania: Po raz pierwszy w historii mężatki urodziły mniej dzieci niż samotne… A współczynnik dzietności w rodzinach Hiszpanów jest ok. 1.00… Szybko wymrą.

Hiszpania: Po raz pierwszy w historii mężatki urodziły mniej dzieci niż samotne… A współczynnik dzietności w rodzinach Hiszpanów jest ok. 1.00…

pch24.pl/hiszpania-samotne-matki-urodzily-wiecej-dzieci-niz-mezatki

„Po raz pierwszy w historii Hiszpanii w jednym roku samotne matki urodziły więcej dzieci niż mężatki”, wynika z opublikowanego w środę studium dotyczącego demografii za 2022 r. Jego autorem jest Narodowy Instytut Statystyczny (INE) w Madrycie.

W minionym roku w Hiszpanii wśród małżeństw przyszło na świat ponad 164,1 tys. dzieci. W tym samym czasie samotne kobiety urodziły na terenie tego kraju ponad 165 tys. niemowląt.

Władze rządowej agendy, wskazując na nienotowane wcześniej w historii kraju zjawisko, odnotowały też drastyczny spadek liczby urodzeń pomiędzy 2021 r. a 2022 r. O ile w tym pierwszym urodziło się 454,6 tys. dzieci, to już rok później zaledwie 329,2 tys.

Analizujący w środę statystyki INE dziennikarze gazety „El Pais” zauważyli, że tak niską liczbę urodzeń zanotowano w Hiszpanii po raz ostatni w 1900 r.

Zgromadzone przez rządową agendę dane potwierdzają też postępujący niemal we wszystkich hiszpańskich prowincjach spadek liczby noworodków.

===================

Hiszpania jest drugim państwem Europy o najniższym współczynniku dzietności, „wyprzedza” ją tylko Malta.

Kobieta w Hiszpanii w ciągu swojego życia urodzi średnio 1,19 dziecka, które będzie miała w wieku średnio 31,2 lat.[Ten współczynnik podnoszą do – żałosnego przecież poziomu – imigrantki – mahometanki. Więc w rodzinach hiszpańskich jest o wiele niższy, ale ile wynosi – tego zabraniają publikować md]

W krajach UE dzietność spadła w 2020 r. do 1,5 dziecka na kobietę. Do osiągnięcia dzietności, która pozwoliłaby na zachowanie obecnej wielkości populacji konieczne jest utrzymanie współczynnika na poziomie 2,1.

Muzułmanie mieli zmienić kościół na meczet. Stary Hiszpan nie wytrzymał.

Muzułmanie mieli zmienić kościół na meczet. Stary Hiszpan nie wytrzymał.

muzulmanie-mieli-zmienic-kosciol-na-meczet

80-letni mieszkaniec Katalonii został oskarżony przez regionalną prokuraturę o umyślne podpalenie małego kościoła w prowincji Girona, który miał zostać przekazany lokalnej społeczności muzułmańskiej i zamieniony na meczet.

Jak twierdzą śledczy, mężczyzna działał z „pobudek ideologicznych”. Gdy dowiedział się, że lokalne władze chcą przekazać świątynię pod wezwaniem św. Sebastiana wyznawcom islamu, postanowił ją podpalić.

Z cytowanego przez lokalne media komunikatu policji wynika, że przełom w śledztwie nastąpił po odnalezieniu we wnętrzu świątyni dwóch kamieni.

80-latek miał nimi wybić szybę świątyni, a następnie przy pomocy łatwopalnej substancji zaprószyć ogień.

Znajdujący się w gminie Bescano, w prowincji Girona, XVII-wieczny kościół był wpisany na listę katalońskiego dziedzictwa regionalnego.

Tropienie „złodziei wody” w południowej Hiszpanii. „Truskawki połykają wodę z ptasiego raju”. Jak UE niszczy rolnictwo.

Tropienie „złodziei wody” w południowej Hiszpanii. „Truskawki połykają wodę z ptasiego raju”. Jak UE niszczy rolnictwo.

“W ciągu ostatnich czterech lat zamknęliśmy 1116 nielegalnych otworów wodnych. “

euronews–tracking-water-thieves

[Euronews, największa tuba propagandowa zielonych komunistów]

Andaluzja w południowej Hiszpanii, gdzie nasz reporter szuka – i znajduje! – dużo nielegalnych studni wodnych.

Dwie trzecie Hiszpanii jest zagrożone pustynnieniem. Kryzys klimatyczny przybiera na sile. Mnożą się konflikty związane z wykorzystaniem wody. Doñana, jeden z najbardziej wyjątkowych rezerwatów przyrody w Europie, jest jednym z takich miejsc.

Ochrona wody

Solidnie wyglądający strażnicy patrolują granicę rezerwatu Doñana. Intensywne rolnictwo szklarniowe jest coraz bliżej. Uprawia się tu około 80% hiszpańskiej produkcji owoców jagodowych. Truskawki połykają wodę z ptasiego raju.

Nielegalne rozbudowy i przepompownie “rosną jak grzyby po deszczu”. Ziemia jest perforowana i przekształca się w rodzaj “szwajcarskiego sera”.

Antonio Santos, lider jednostki Konfederacji Hydrograficznej Gwadalkiwiru, podjął działania: “W ciągu ostatnich czterech lat zamknęliśmy 1116 nielegalnych otworów wodnych. “

W lesie napięcie rośnie. Rolnicy energicznie bronią swoich odwiertów. Czasami Antonio musi wzywać Guardia Civil. Zamykanie nielegalnych studni nie jest łatwe. To prawdziwa wojna papierkowa, toczona za pomocą pism procesowych i procedur sądowych, które mogą trwać nawet osiem lat.

======================================================

Mój korespondent:

Niszczenie europejskiego rolnictwa odbywa się różnymi metodami.

W Polsce ukraińskie zboże wypiera nasze.

W Holandii wyrzuca się na ten cel ciężkie pieniądze wykupując i zamykając gospodarstwa rolne.

Kolej na Hiszpanię:

Tam pod pozorem ochrony przyrody zabiera się rolnikom wodę, aby nie mieli czym podlewać:

Ale oni jeszcze walczą o swoją egzystencję i nie dają za wygraną.

Oglądam często Euronews, bo to największa tuba propagandowa zielonych komunistów. Tam można się dowiedzieć co nam grozi i jak się ogłupia widzów, żeby to łyknęli.

Euronews nadaje w 12 językach, ale (jeszcze?) nie po polsku.