Zdradzili wszyscy – czyli o utracie fundamentu moralnego

Zdradzili wszyscy czyli o utracie fundamentu moralnego

AlterCabrio

Problem polega na tym, że „robienie właściwych rzeczy” nie było oparte na żadnych moralnych podstawach wolności myśli, słowa, wyboru czy cielesnej suwerenności. Zamiast tego robienie właściwych rzeczy polegało na podążaniu za stadem.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

______________***______________

O zdradzie ze strony instytucji, współpracowników i członków rodziny „przejętych i kontrolowanych przez strach, wstyd, pychę i chciwość”

„Rozumiem, że wielu uważało, że postępują słusznie, nie tylko pozwalając na wstrzyknięcie sobie niesprawdzonej eksperymentalnej technologii genetycznej, ale także zmuszając, zawstydzając, zastraszając i dyskryminując tych, którzy tego nie zrobili.

Problem polega na tym, że „robienie właściwych rzeczy” nie było oparte na żadnych moralnych podstawach wolności myśli, słowa, wyboru czy cielesnej suwerenności. Zamiast tego robienie właściwych rzeczy polegało na podążaniu za stadem”.

W zeszły piątek miałem przyjemność uczestniczyć w prezentacji dr Jordana Petersona. Dr Peterson obszernie mówił o swoich 12 Zasadach Życia, traktacie, który zachęca i pomaga nam być lepszymi istotami ludzkimi. W całej jego prezentacji jedno słowo przykuło moją uwagę. Słowo – zdrada. To słowo głęboko we mnie rezonowało i przemawiało do źródła mojego gniewu, urazy i niepokoju o przyszłość. Zastanawiając się nad ostatnimi trzema latami, stało się dla mnie jasne ilu zdrad doświadczyliśmy:

– Nasze rządy i wybrani przedstawiciele nas zdradzili.

– Zdradzili nas nasi sędziowie i ci, którzy stoją na straży praworządności i naszej Karty Praw i Wolności.

– Nasza policja, wojsko, prokuratorzy generalni i wszyscy, którzy przysięgali nas bronić, zdradzili nas.

– Zdradzili nas nasi lekarze, pielęgniarki, urzędnicy służby zdrowia i farmaceuci.

– Nasze agencje regulacyjne, które są odpowiedzialne za przestrzeganie etycznych praktyk medycznych, zdradziły nas.

– Nasze media głównego nurtu, które rzekomo są niezależne i poszukują prawdy, zdradziły nas.

– Nasze instytucje akademickie, które twierdzą, że są źródłem szkolnictwa wyższego, zdradziły nas.

– Nasi przywódcy religijni, którzy zamknęli miejsca kultu, zdradzili nas.

– Zdradziły nas nasze instytucje finansowe, które obiecały chronić nasze oszczędności.

– Nasza rodzina, przyjaciele i współpracownicy, którzy włączyli się w przymus, zawstydzanie i dyskryminację niezaszczepionych, zdradzili nas.

– A ci, którzy godzili się na przymus, bo chcieli podróżować, grać w hokeja, czy iść do pubu, zdradzili własną suwerenność cielesną oraz indywidualne prawa i godność.

Problem ze zdradą polega na tym, że trudno jest odzyskać zaufanie raz zdradzone. Niechętnie powierzam swoje bezpieczeństwo tym instytucjom, agentom, profesjonalistom, współpracownikom i członkom rodziny. Pokazali mi, że można ich przejąć i kontrolować przy pomocy strachu, wstydu, pychy i chciwości.

Rozumiem, że wielu uważało, że postępują słusznie, nie tylko pozwalając na wstrzyknięcie sobie niesprawdzonej eksperymentalnej technologii genetycznej, ale także zmuszając, zawstydzając, zastraszając i dyskryminując tych, którzy tego nie zrobili. Problem polega na tym, że „robienie właściwych rzeczy” nie było oparte na żadnych moralnych podstawach wolności myśli, słowa, wyboru czy cielesnej suwerenności. Zamiast tego robienie właściwych rzeczy polegało na podążaniu za stadem.

Sugeruję, że nasze społeczeństwo łatwo wpadło w stan systemowej zdrady właśnie dlatego, że utraciło swój moralny fundament. Zaufanie nie zostanie łatwo przywrócone do czasu, gdy wspólnie obronimy, a następnie będziemy żyć zgodnie z systemem wartości, który szanuje indywidualne prawa i wolność oraz godność tego ciała danego przez Boga. Do tego czasu należy mieć się na baczności.

Wszystkiego dobrego,

TK

______________________

Ted Kuntz on Betrayal by Institutions, Colleagues and Family Members “Co-Opted and Controlled by Fear, Shame, Pride and Greed”, May 31, 2023

Alternatywnie:

Ted Kuntz, Vaccine Choice Canada, 31 maja 2023r

Lockdown NIE był „błędem politycznym”… To był mord.

Lockdown nie był błędem czyli jak odnieść ‘sukces polityczny’

AlterCabrio

To kampania, która udaje odpowiedzialność i uczciwość, ale tak naprawdę polega na ostrożnym zarządzaniu autopsją covida. Zapewnieniu, że wszelkie rozmowy n/t covid odbywają się wyłącznie na warunkach establishmentu, jednocześnie usypiając tych, którzy zostali świeżo przebudzeni przez pandemię, z powrotem w głęboki sen.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

______________***______________

Lockdown NIE był „błędem politycznym”… To był mord

Wczoraj the Telegraph poinformował o „nowych badaniach”, które stwierdzają, że lockdowny uratowały tylko 1700 istnień ludzkich w Anglii i Walii. „Kropla w morzu potrzeb” w porównaniu z wyrządzonymi szkodami:

„Nauka o lockdownach jest jasna. Dane widzimy: uratowani przed zgonem to kropla w morzu w porównaniu z oszałamiającymi kosztami nałożonych zabezpieczeń”.

To nie jest odkrycie, to nie jest przyznanie się, to nie są mechanizm gwarantujący zachowanie równowagi politycznej. Jest to raczej public relations, zarządzanie percepcją. Jeszcze jeden przykład rewizjonizmu, który podkreśliliśmy w najnowszym wydaniu This Week in the New Normal.

To kampania, która udaje odpowiedzialność i uczciwość, ale tak naprawdę polega na ostrożnym zarządzaniu autopsją covida. Zapewnieniu, że wszelkie rozmowy n/t covid odbywają się wyłącznie na warunkach establishmentu, jednocześnie usypiając tych, którzy zostali świeżo przebudzeni przez pandemię, z powrotem w głęboki sen.

„Nowe badania” są w zasadzie powtórzeniem fundamentalnego kłamstwa udającego „wyznanie”. „Przyznaje”, że lockdown miał niewielki lub nie miał żadnego wpływu na „zgony z powodu covid”, co stanowi tylko tylne drzwi dla utrzymywania fikcji, że „zgony z powodu covid” naprawdę miały miejsce.

Nie kwestionuje skuteczności testów, definicji „przypadków” lub „zgonów” ani żadnej architektury oszustwa covid. Po prostu wzmacnia podstawowe, fundamentalne założenia:

Covid rzeczywiście istniał i faktycznie zabijał ludzi.

Jedno i drugie to udowodnione kłamstwa.

Prawda jest taka, że ​​lockdowny wcale nie ratowały życia, a żadna z „konsekwencji” ​​lockdownów nie była zaskoczeniem. Omawiamy to w naszych „40 faktach” na temat covid.

Bieda, depresja, rozpacz. Zamknięte sklepy, zamknięte szpitale i zbankrutowane firmy. Wszystko było do przewidzenia i wszystko celowe.

Wiedzieli, że tak się stanie… po to to było.

Dlatego wymyślono „covid”.

Lockdown nie był błędem politycznym, był politycznym sukcesem.

_________________

OffG’s Quick Take: Lockdown was NOT a “policy mistake”…It was murder, Jun 5, 2023

Dbasz o zdrowie? Dostaniesz mandat

Dbasz o zdrowie? Dostaniesz mandat

, 7 czerwca 2023

Dla głupców jest to wiedzą tajemną lub teorią spiskową, lecz dla osób, które zapoznały się z opiniami wielu naukowców, oraz miały okazję zobaczyć na własne oczy lub przeżyć to na własnej skórze, przymus stosowania wielu preparatów BiGpfarmy może oznaczać trwałą utratę zdrowia lub śmierć.

Tymczasem, instytucja pod nazwą Ministerstwo Zdrowia „planuje uprościć karanie” osób chcących samodzielnie decydować o sposobach dbania o własne zdrowie. Zgodnie z propagandową praktyką osoby chcące korzystać ze swoich konstytucyjnych uprawnień określa się jako „uchylające się od obowiązku szczepień”.

Warto zapytać: Od uzasadnionego obowiązku czy od bezprawnego przymusu narzucanego pod groźbą okradania obywatela? Pytanie jest zasadne, bo uzasadnienia piszą dziś najczęściej płatni lobbyści, a głos uczciwych lekarzy jest poddany cenzurze, a oni sami stają się ofiarami prześladowań ze strony skorumpowanego i oportunistycznego środowiska. 

MZ zaostrzy kary za “uchylanie się”

– Nie uchylam się od niczego. To oni mnie nagabują, molestują i nękają. Mnie i moją rodzinę. Ja po prostu nie mam ochoty rozmawiać z obcymi osobami na temat jak o siebie dbam. O siebie i o moją rodzinę, o żonę i dzieci. – mówi Piotr, trzydziestolatek, któremu urodziło się drugie dziecko. – Moja pierwsza córeczka na szczęście nie choruje, a wychowujemy ją w zgodzie z normalną wiedzą medyczną, omijając starannie zalecenia farmaceutycznej mafii – dodaje.

Na portalu Rynek.Zdrowia.pl została zamieszczona wczoraj informacja o planowanym zaostrzeniu represji wobec osób nie zgadzających się na wstrzykiwanie sobie lub swoim dzieciom wątpliwej jakości specyfików. W komunikacie czytamy:

Mandat zamiast wieloetapowego postępowania egzekucyjnego. W ten sposób Ministerstwo Zdrowia (MZ) planuje uprościć karanie uchylających się od obowiązku szczepień.

Wdroży także wymóg prowadzenia elektronicznej karty szczepień. – To istotnie poprawi monitorowanie poziomu wyszczepienia – zapowiedział Dariusz Poznański, dyrektor departamentu zdrowia w MZ. / MZ zaostrzy kary…/

Elektroniczna karta szczepień połączona z aktualnym statusem niewolnika (przywileje i zakazy) to stary pomysł NWO, którego wdrażanie rozpoczęto korzystając z okazji, którą stworzyła „fałszywa pandemia”.

Dziwnym trafem informacja o planowanych represjach i promocji szkodliwych preparatów w Polsce zbiegła się w czasie z następującym komunikatem:

UE/ WHO i KE podpisały umowę o wykorzystaniu unijnego systemu cyfrowych zaświadczeń COVID-19 do stworzenia systemu ogólnoświatowego

W ramach partnerstwa prowadzone będą prace nad “etapowym rozwojem technicznym systemu WHO w celu uwzględnienia dodatkowych form jego zastosowania, na przykład cyfryzacji międzynarodowego świadectwa szczepienia lub profilaktyki”.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP) /naukawpolsce.pl/bankier.pl/

________________________________________________________________________________________________________

Szkodliwość szczepionek mRNA

“Zwiększona synteza IgG4 spowodowana wielokrotnym szczepieniem mRNA z wysokimi stężeniami antygenu może również powodować choroby autoimmunologiczne i sprzyjać wzrostowi raka i autoimmunologicznemu zapaleniu mięśnia sercowego u podatnych osób” /link/

Oszukana szczepionka HPV

“Ginekolog z II stopniem specjalizacji – dr med. Jacek Madej – powołując się na oficjalne dane i artykuły naukowe, wyjaśnia dlaczego „szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy, to największe oszustwo w historii medycyny XXI wieku!” i ostrzega przed skutkami ubocznymi” /link/

dr Piotr Witczak/TT/

„Lockdowny były kolosalną porażką globalnej polityki”. Miażdżące wyniki badania nt. walki z „pandemią” Covid.

Lockdowny były tępym narzędziem politycznym, które nie spełniło swojego celu. Czy jakikolwiek polityk wprowadzający kowidowy terror kiedykolwiek odpowie za to, co zrobił?

cze 6, 2023 lockdowny-byly-kolosalna-porazka-globalnej-polityki

W niedzielę (4.06.2023) brytyjski dziennik „The Telegraph” opublikował artykuł autorstwa Jonasa Herby’ego, specjalnego doradcy w Centrum Studiów Politycznych w Kopenhadze oraz Larsa Jonunga, emerytowanego profesora w Centrum Studiów Finansowych im. Knuta Wicksella na Uniwersytecie w Lund, którzy wraz z profesorem Stevem H. Hanke z Johns Hopkins University przeprowadzili metaanalizę dotyczącą skutków polityki lockdownów prowadzonej w ramach tzw. walki z pandemią Covid.

Oto, co piszą naukowcy:

Lockdowny nauczyły nas wielu bolesnych lekcji. Że gospodarek nie można zamknąć na wiele miesięcy bez konsekwencji. Że niepotrzebne drukowanie pieniędzy będzie napędzać inflację. Że zamknięcie szkół będzie miało katastrofalny wpływ na edukację uczniów. Ale być może najbardziej bolesną lekcją jest to, że lockdowny były znacznie mniej skuteczne, niż wielu ludzi było skłonnych sądzić.

Dziś wraz z prof. Stevem H. Hanke z Johns Hopkins University publikujemy nowe badania, z których wynika, że ​​lockdowny były kolosalną porażką globalnej polityki, której nigdy więcej nie powinno się stosować. Nasza systematyczna metaanaliza ograniczeń wprowadzonych ze względu na Covid-19 wykazała, że ​​lockdowny uratowały życie od ok. 1700 do 6000 istnień ludzkich w Anglii i Walii. Tytułem kontekstu, odmiany grypy odpowiadają rocznie za około 20 tys. zgonów w obu krajach.

Zastosowaliśmy dwa różne podejścia do oceny skuteczności lockdownów w Europie i Stanach Zjednoczonych wiosną 2020 r. Nasze wyniki wskazują, że lockdowny zapobiegły od około 3,2 do 10,7 proc. zgonów (6 tys. do 23 tys. w Europie i 4 tys. do 16 tys. w Stanach Zjednoczonych). Wyniki te opierają się na wszystkich odpowiednich badaniach naukowych i są wiarygodne przy uwzględnieniu potencjalnych błędów. Są one dodatkowo poparte wynikami eksperymentów naturalnych i kilkoma istniejącymi recenzjami na ten temat, co wzmacnia ich ważność.

Nasze ustalenia stoją w ostrym kontraście z dwoma szeroko cytowanymi prognozami z Imperial College London. Pierwsza prognoza, sporządzona w marcu 2020 r., sugerowała, że ​​lockdown może uratować ponad 400 000 istnień ludzkich w Wielkiej Brytanii. W dużym stopniu opierało się to na założeniach przyjętych przez autorów prognozy. Drugie twierdzenie, oparte na porównaniu przed/po przeprowadzonym w czerwcu 2020 r., sugerowało, że lockdowny zapobiegły 3,1 mln zgonów w 11 krajach. Wniosek ten opierał się jednak na nierealistycznym założeniu, że lockdowny były jedynym wyznacznikiem obserwowanego ograniczenia transmisji. Autorzy nie uwzględnili dobrowolnych zmian zachowań jednostek, takich jak praca zdalna czy odwoływanie prywatnych spotkań, co niewątpliwie przyczyniło się do zmniejszenia szybkości transmisji.

Ten ostatni punkt jest ważny. Wybór nigdy nie był między lockdownem a „biznes jak zwykle”.

Gdyby ludziom przedstawiono informacje i zagrożenia, odpowiednio dostosowaliby swoje zachowanie – jednak w wielu krajach nigdy im tego nie zaoferowano. Niemniej jednak nasze meta-badanie ujawnia szereg istotnych obciążeń, jakie lockdowny nałożyły na społeczeństwo, od ekonomicznych po polityczne.

Wyjątkową cechą wielu z tych obciążeń jest ich opóźniona manifestacja. Dobitny przykład można znaleźć w rządowych środkach wsparcia, które miały na celu zwiększenie zagregowanego popytu. Środki te doprowadziły do ​​gwałtownego wzrostu ilości pieniędzy posiadanych przez społeczeństwo, co później spowodowało rekordowy poziom inflacji w wielu krajach. Zamknięcia szkół zwiększyły różnice w osiągnięciach i prawdopodobnie będą miały wpływ na dzieci znajdujące się w najtrudniejszej sytuacji przez wiele lat. Nieoczekiwany wzrost liczby zgonów innych niż na Covid w niektórych krajach stanowi mocne przypomnienie, że lockdowny mogą mieć długoterminowe szkodliwe skutki dla naszego zdrowia publicznego. W Wielkiej Brytanii w 2022 roku zarejestrowano ponad 650 tys. zgonów – o 9 procent więcej niż w 2019 roku.

The Telegraph’s Lockdown Files oferowało wyjątkowy wgląd w to, jak rząd radził sobie z wcześniejszymi etapami pandemii. W wielu przypadkach wydaje się, że polityka została sformułowana z marszu, z niewielkim uwzględnieniem kosztów i korzyści. Tak działo się nie tylko w Wielkiej Brytanii. Z naszych badań wynika, że ​​koszty były ogromne, a korzyści minimalne. Lockdowny były tępym narzędziem politycznym, które nie spełniło swojego celu. Jednak w miarę jak poważne błędy z 2020 i 2021 roku zaczynają zacierać się w pamięci, istnieje bardzo realne ryzyko, że instrument ten będzie ponownie używany w przyszłości.

Nasze ustalenia, w tym znaczenie dobrowolnego zachowania, powinny służyć jako krytyczny punkt zainteresowania brytyjskiego dochodzenia Covid-19. W przeciwnym razie grozi nam wpadnięcie w cykl powtarzania kosztownych błędów, które popełniliśmy podczas pandemii.

============================

A więc po raz kolejny okazało się, że rozsądek i nauka stały po stronie osób, które sprzeciwiały się obłędnej polityce pandemicznej. Nazywano ich „szurami” i „foliarzami”, ale to oni mieli rację, gdy apelowali o zniesienie lockdownów, gdy domagali się normalnego funkcjonowania szkół, gdy krytykowali zamykanie przychodni i szpitali. Trzy lata po rozpętaniu histerii z powodu wirusa powodującego śmiertelność na poziomie ułamka procenta, kolejne badania pokazują, że noszenie masek nie miało wpływu na transmisję wirusa, że nie działały drogie leki serwowane pacjentom z pozytywnym wynikiem testu na Covid-19, że to lockdowny doprowadziły do dramatycznego wzrostu śmiertelności. To „szury” ostrzegały, ze tzw. szczepionki na Covid-19 nie są ani tak bezpieczne, ani tak skuteczne, jak politycy i eksperci wmawiali wystraszonym przez media ludziom. Czy nikogo nie dziwi wzrost nagłych zgonów z powodu zakrzepicy, zawałów, udarów? A zaszczepieni i tak chorowali, a nawet umierali na Covid. Czy jakikolwiek polityk wprowadzający kowidowy terror kiedykolwiek odpowie za to, co zrobił?

Źródło informacji: telegraph.co.uk

Co zabiło 250 tys. Polaków: COVID-19 czy błędy lekarzy?

Co zabiło 250 tys. Polaków: COVID-19 czy błędy lekarzy?

Rafał Górski, redaktor naczelny Tygodnika Spraw Obywatelskich Nr 178 (22) / 2023

co-zabilo-250-tys-polakow

Norman Pieniążek

Genetyk, biolog molekularny. Obronił doktorat w Zakładzie Genetyki Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalista w zakresie diagnostyki molekularnej. Emerytowany pracownik naukowy i wieloletni szef Laboratorium Referencyjnej i Rozwojowej Diagnostyki Molekularnej w Narodowym Centrum Chorób Zakaźnych (National Center for Infectious Diseases – NCID) amerykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (Centers for Disease Control and Prevention – CDC). W CDC przepracował 24 lata.

Pierwszą dobrze opisaną epidemią tego wirusa jest epidemia na wycieczkowcu Diamond Princess, który stał przez prawie cały miesiąc luty 2020 roku na redzie w Jokohamie. Na pokładzie było 3711 osób, w tym 2666 pasażerów (średnia wieku 69) i 1045 członków załogi (średnia wieku 36 lat). Po prawie 30 dniach spędzonych w warunkach urągających zasadom postępowania z groźną epidemią, zmarło 8 osób, głównie staruszków stojących nad grobem.
(…)
Ciekawostką jest, że ci sami celebryci, którzy jedli tylko ekologiczną żywność, weganie i wegetarianie, także ci, którzy domagali się zakazania żywności zawierającej GMO ochotniczo szczepili się nieprzetestowanym preparatem genetycznym na nieistniejącego wirusa.
(…)
Sezon na grypę, sezon na grypę! Szczepcie się na grypę, bo będzie źle – to wszystko słyszymy od utytułowanych „ekspertów” i z mediów. A ten cały szum to tylko płatni naganiacze, którzy nie maja pojęcia, ile osób tak naprawdę choruje na grypę i co dają szczepionki.
Norman Pieniążek

Z doktorem Normanem Pieniążkiem, emerytowanym pracownikiem amerykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC), rozmawia Rafał Górski, redaktor naczelny Tygodnika Spraw Obywatelskich.

  1. Co zabiło 250 tysięcy ludzi w Polsce: COVID-19 czy błędy lekarzy?
  2. 3 marca 2020 roku, Tedros Adhanom Ghebreyesus, sekretarz generalny WHO, powiedział: „COVID-19 is a new virus to which no one has immunity”. Jakie trzy kardynalne błędy zrobił w tym zdaniu?
  3. 5 maja 2023 roku Światowa Organizacja Zdrowia oficjalnie odwołała ograniczenia, wprowadzone ze względu na pandemię. Czy pandemia wirusa SARS-CoV-2 istniała naprawdę?
  1. Jakie są trzy najważniejsze błędy związane z koronawirusem, które popełnił polski rząd przez ostatnie trzy lata?
  2. Kto skorzystał, a kto stracił najwięcej na kryzysie związanym z COVID-19?
  3. Czy wyniki badań naukowych zależą całkowicie od tego, skąd pochodzi ich finansowanie?
  4. Przeciwnicy żywności GMO szczepili się preparatem modyfikowanym genetycznie. Co Pan na to?
  1. Co pan sądzi o polowaniu na lekarzy, który uprawia samorząd lekarski?
  2. Jaka jest różnica pomiędzy mediami głównego nurtu w USA i w Polsce w kontekście relacjonowania wydarzeń związanych z COVID-19?
  3. Co my, obywatele, powinniśmy robić, kiedy usłyszymy w mediach ostrzeżenia przed nowym wirusem, np. wirusem grypy?

Film na Youtube został zablokowany przez cenzorą Google ale można posłuchać nagrania:

Proof that the pandemic was planned with a purpose

Marion Koopmans is a virologist from the Dutch government who worked at the World Health Organization and the notorious Wuhan biolab. She stated on national television that for several years the WHO has had a plan for 10 years of pandemics, from 2020 to 2030.

That the WHO had foreknowledge about the first pandemic is obvious from the fact that a few months before the outbreak, they instructed governments around the world to get ready for an imminent outbreak of a respiratory pathogen. How could the WHO know that a pandemic would start within a few months? They even knew what kind of disease it would be!  According to WHO virologist Koopmans, it’s a plan which they have had for many years… “This is the first pandemic” she added.

Listen to her in the video below, and see overwhelming evidence that the pandemic was indeed planned…

„Szczepionki” COVID najpewniej spowodowały ponad 25 000 nowych przypadków stwardnienia rozsianego (MS)

„Szczepionki” COVID najpewniej spowodowały ponad 25 000 nowych przypadków stwardnienia rozsianego (MS)

Ponieważ media ukrywają dowody związku przyczynowego, chciałem się tym z wami podzielić. Następnie zadaj sobie pytanie, dlaczego CDC milczy? Dlaczego nie możemy prowadzić dialogu dotyczącego danych?

STEVE’A KIRSCH 29 MAJA 2023

Streszczenie artykułu A , które pojawiło się na stronie internetowej WHO, wywołało spore zamieszanie, ponieważ pokazało biologiczny mechanizm, w jaki szczepionki COVID mogą wywołać stwardnienie rozsiane. 

Uwaga: link prowadzi do „weryfikacji faktów” potwierdzającej, że streszczenie znajdowało się na stronie internetowej WHO, ponieważ WHO usunęła je po tym, jak ludzie je zauważyli.

W artykule nie podano, jak powszechne jest to zjawisko ani czy jest przyczynowe. Z pewnością wygląda to na związek przyczynowy, ale związek przyczynowy wymaga czegoś więcej niż tylko biologicznej wiarygodności.

W tym artykule pokażę:

  1. Jak oszacować liczbę przypadków (ponad 25 000)
  2. Jak można udowodnić, że wszystkie 5 kryteriów przyczynowości jest spełnionych

To również pokazuje, że CDC jest skorumpowane, że ukrywa te informacje. Mogli z łatwością przeprowadzić te same badania, które ja przeprowadziłem i zweryfikować, czy wszystkie pięć wymagań przyczynowości zostało spełnionych. Dziwisz się, że tego nie zrobili?

Obserwacje (w VAERS iw artykułach cytowanych poniżej) nie mogą być wyjaśnione w żaden inny sposób.

Jeśli ktoś ma bardziej wiarygodne wyjaśnienie 28-krotnego wzrostu wskaźników zgłaszania w VAERS, zamieniam się w słuch (w przypadku objawów niezwiązanych ze szczepionką wskaźniki zgłaszania w zapytaniach są porównywalne).

Wiele artykułów potwierdza hipotezę, że szczepionki przeciwko COVID powodują stwardnienie rozsiane

Oto pięć przykładów: [rozmnożone dwukrotnie – bo i po polsku]

  1. Rzadka prezentacja niezdiagnozowanego stwardnienia rozsianego po szczepionce COVID-19A rare presentation of undiagnosed multiple sclerosis after the COVID-19 vaccine
  2. Pierwsza manifestacja stwardnienia rozsianego po immunizacji szczepionką Pfizer-BioNTech COVID-19
  3. First manifestation of multiple sclerosis after immunization with the Pfizer-BioNTech COVID-19 vaccine
  4. Nowa diagnoza stwardnienia rozsianego w kontekście ekspozycji na szczepionkę mRNA COVID-19
  5. New diagnosis of multiple sclerosis in the setting of mRNA COVID-19 vaccine exposure
  6. Nawrót stwardnienia rozsianego po szczepieniu na COVID-19: przegląd systematyczny oparty na opisach przypadków
  7. Multiple sclerosis relapse after COVID-19 vaccination: A case report-based systematic review

Respiratory ZABIJAŁY ludzi… i to nie był żaden przypadek

Respiratory ZABIJAŁY ludzi… i to nie był żaden przypadek

Pisanie historii na nowo czyli jak działały respiratory

Respiratory nigdy nie były zalecane do leczenia covid, ale raczej do zapobiegania transmisji. AlterCabrio

Nie powinno to być szokiem dla stałego czytelnika Off-Guardian – a nawet każdego, kto podczas „pandemii” próbował być na bieżąco poinformowany. Wentylacja mechaniczna nie jest sposobem leczenia infekcji dróg oddechowych, a często pogarsza sytuację.

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

____________***____________ 

Nie pozwólmy im napisać historii na nowo: respiratory ZABIJAŁY ludzi… i to nie był żaden przypadek

Nowe badania stwierdzają, że wielu „pacjentów z Covid” zostało zabitych przez inwazyjną wentylację mechaniczną, ale my już wtedy wiedzieliśmy o tym, a teraz ktoś pisze historię na nowo.

Nowe badanie przeprowadzone przez Northwestern University wykazało, że większość pacjentów z „Covid-19” podłączonych do respiratorów została w rzeczywistości zabita przez bakteryjne zapalenie płuc, a nie przez rzekomego wirusa. Możesz przeczytać ten artykuł tutaj.

Nie powinno to być szokiem dla stałego czytelnika Off-Guardian – a nawet każdego, kto podczas „pandemii” próbował być na bieżąco poinformowany. Wentylacja mechaniczna nie jest sposobem leczenia infekcji dróg oddechowych, a często pogarsza sytuację.

Celowe, instytucjonalne nadużywanie wentylacji mechanicznej prawdopodobnie zabiło ogromną liczbę pacjentów podczas tak zwanej „pierwszej fali”. Omówiliśmy to bardzo szczegółowo w naszym zestawieniu „40 faktów” o covid.

Jednak, co było do przewidzenia, gadające głowy głównego nurtu nie są gotowe przyznać się do tego, a gazeta Northwestern wywołała falę nieco gorączkowego rewizjonizmu wśród kurczącej się klasy covidiotów.

Zobacz na przykład ten tweet od „Dra Craiga Spencera”:

Wiecie, dlaczego intubowaliśmy ludzi z Covid w marcu 2020r.? Bo inaczej by umarli. Koniec. Kropka. Pamiętam pacjenta z nasyceniem tlenem 42%, oddychającego dwa razy szybciej niż zwykle, zmagającego się z maską tlenową na twarzy do końca. Co robić? — Craig Spencer MD MPH (@Craig_A_Spencer) 19 maja 2023r.

Jak na ironię, podczas gdy on oskarża innych o rewizjonizm, to właśnie on pisze historię na nowo. Respiratory nigdy nie były zalecane do leczenia covid, ale raczej do zapobiegania transmisji.

WHO, CDC, NHS i ECDC opublikowały wytyczne instruujące pracowników służby zdrowia, aby jak najszybciej podłączali „pacjentów z Covid” do respiratorów i w każdym przypadku było to klasyfikowane jako „środek kontroli infekcji”.

To nie jest nowa informacja, wszystko to było już wtedy znane.

Co więcej, wiadomo było, że polityka ta może wyrządzać szkody, ponieważ były one zgłaszane w artykułach głównego nurtu (takich jak ten z Time’a lub ten z The Spectator) już w kwietniu 2020r.

Ale to nie tylko ten tłum spod znaku „respiratory ratowały życie”, który pisze historię na nowo, ale nawet ta nowa dyskusja uznająca rolę, jaką odegrały respiratory w Covid, zatrzymuje się kilka kroków przed prawdą, określając to jako błąd lub reakcję paniki.

To też nie było tak. To była celowa polityka.

Zostało to zauważone przez sygnalistów i staje się rażąco oczywiste, gdy weźmiemy pod uwagę, że w USA, w ramach ustawy CARES wypłacono szpitalom dodatkowe pieniądze za użycie respiratorów u „pacjentów z covid”.

Więc nie, nie jest rewizjonizmem obarczanie respiratorów winą za wiele zgonów zwykle przypisywanych „covidowi”, co było oczywiście prawdą i było powszechnie znane w tamtym czasie.

Prawdziwy rewizjonizm to udawanie, że nikt nie mógł wiedzieć, jaka krzywda została wyrządzona, lub przymknięcie oczu na fakt, że wszystko to zostało zrobione celowo.

____________________

Don’t let them rewrite history: Ventilators KILLED people…and it was no accident, Kit Knightly, May 20, 2023

Szprycowa giga afera blisko? Komisja Europejska ukrywa szczegóły nowej umowy z firmą Pfizer

Szprycowa giga afera jest blisko? Komisja Europejska ukrywa szczegóły nowej umowy z firmą Pfizer

szprycowa-giga-afera

Komisja Europejska ma problem z przejrzystym działaniem; poinformowała co prawda o renegocjowaniu umowy na szczepionki przeciwko Covid-19 z firmą Pfizer, ale zrobiła to w taki sposób, że pozostaje więcej pytań, niż odpowiedzi – ocenia w poniedziałek portal Politico.

„Nowa umowa zmniejsza liczbę 450 mln dawek, które miały zostać dostarczone w 2023 roku i rozkłada je na następne cztery lata. Komisja nie ujawnia nowej liczby dawek, które kraje członkowskie muszą kupić, ani żadnych warunków finansowych zmienionej umowy” – wylicza portal.

Dodatkowo wskazuje, że informacja o renegocjacji została podana przez KE na stronie internetowej w piątek przed rozpoczynającym się w Belgii trzydniowym weekendem w związku ze świętem Zesłania Ducha Świętego.

„To tak, jakby ogromna umowa z firmą Pfizer została napisana znikającym atramentem: im więcej czasu mija, tym więcej szczegółów wydaje się znikać” – ironizuje Politico.

Nie umarł nikt…

Nie umarł nikt…

 Jerzy Karwelis Nie umarł nikt…

Wcześniej w takim Izraelu to ludzie do pięćdziesiątki przez kowida to marli jak muchy, ale jak się oddzieliło ziarno zdrowych od plew fałszywej narracji, to się okazało że nie umarł nikt. Nikt….

Jak to – nikt nie umarł na kowida, to na co umierali ci ludzie?

W Izraelu wydała się sprawa. Może już ostatecznie. Jak pamiętamy tam się mocno sanitaryzowali przeciwko kowidowi, ale to w czasach przedszczepionkowych. Jak przyszła szczepionka to tam była ostra jazda, choć właściwie lud podzielił się na dwie grupy – zaszczepionych po kokardę i kompletnych dysydentów szczepionkowych.

Ale okazało się, że tam w Izraelu są sądy, a nie dwie wojujące kasty, jak u nas, i sąd kazał ministerstwu zdrowia opublikować dane ważne dla oceny pandemii.

Okazało się, że „całkowita liczba zgonów z powodu Covid-19 w grupie wiekowej poniżej 50 lat bez chorób współistniejących: zero. Zero zdrowych osób poniżej 50 roku życia zmarło na Covid. Nie było pandemii, która zdarzałaby się raz na sto lat.” Komunikat ministerstwa jest oficjalny i nikt nie zarzuci, że to jakieś szury sobie wystrugały z banana. Co więc z tego wynika?

Ano, po pierwsze, że teza o pandemii pozytywnych testów jest prawdziwa. To znaczy, że śmierci oznaczone jako kowidowe, a raportowane przecież w sposób alarmujący, były dęte. Zaraz dojdziemy do tego, jak to robiono.

Po drugie – to wiele pokazuje o kowidzie nie tylko w Izraelu, ale i na świecie, bo to przecież – wedle rozumu i WHO – jest choroba międzynarodowa, o wspólnych cechach, bez względu na rasę i geografię. A więc czemu nie miałoby być tak samo w innych krajach, jak jest w Izraelu?

Po trzecie – po co było więc szczepić osoby do 50 roku życia, jak nikt z nich nie umarł na kowid, i należy przypuszczać, że nie umarłby do dziś? A trochę się tego towarzystwa poszczepiło, nie mówiąc już o dzieciach. Tu już kompletna załamka – te szczepiono, by nie zakaziły dziadków odbierających je z przedszkola, ale ta teza runęła po rewelacjach przedstawicielki Pfizera, pani Small, która oficjalnie stwierdziła, że nic jej nie wiadomo, by ich szczepionka powstrzymywała transmisję. Teraz doszło jeszcze to, że nie było po co szczepić Milusińskich, bo ci – co było wiadomo od razu – mało chorują, a już w ogóle nie umierają.

Ta izraelska rewelacja jest jak walnięcie obuchem w głowę. Jak to – nikt nie umarł na kowida, to na co umierali ci ludzie? Dane dotyczą ludzi zdrowych, to znaczy, że umierali pozytywnie testowi ale tylko z chorobami współistniejącymi. A to oznacza, że to nie kowid był przyczyną ich zejścia. Właściwie to nikt w takim razie nie wie ile ludzi zmarło na kowida. Bo z pozytywnym testem w czasie śmierci to już wiadomo. Ale tę dętą liczbę (6,9 miliona na świecie i 113.000 w Polsce), którą ostatnio strzelił we mnie demagog.pl można znacznie zweryfikować w dół.

Pomoże nam w tym doktor Jerzy Milewski, który w Do Rzeczy zaprezentował inny sposób liczenia zgonów kowidowych. Uznał on, za WHO, że efektem ostrej formy infekcji koronawirusem jest ARDS, czyli ostra niewydolność oddechowa. I doktor zbadał to – ile mieliśmy HOSPITALIZOWANYCH, a nie zmarłych z tą niewydolnością osób. Okazało się, że w krytycznym roku 2020 wśród osób w szpitalach z zapaleniem płuc o różnych przyczynach wykryto pozytywnie stestowanych na kowid 10-11.000 przypadków. Z czego nie wiadomo ilu z nich zmarło. Ale ci wszyscy to i tak o rząd mniej niż podano śmiertelnych przypadków „chorych” zmarłych na pozytywne testy. Skoro nie umierali oni na płuca, to jasne, że umierali nie na kowida, ale z innych przyczyn, głównie nieleczonych chorób „właściwych” oraz systemu nieleczenia infekcji w pandemii. Nie tylko tych chorób „właściwych”, ale i infekcji dróg oddechowych, z kowidem włącznie.

Mówiliśmy o tym w wywiadzie z doktorem Czyrycą. Ten polski naukowiec pracujący dla amerykańskiej farmacji wskazał nie tylko na to, że nie leczono kowida, choć było wiadomo od lat, jak się leczy takie infekcje. Z rozmowy wynikało, że nieleczony wirus dróg oddechowych łatwo przechodzi w bakteryjne zapalenie płuc. Można temu zapobiec stosując antybiotyki, ale wtedy słyszeliśmy narrację sanitarystów – antybiotykami nie leczy się wirusa, co usprawiedliwiało niestosowanie antybiotyków u pacjentów w kwarantannie, kiedy lekarz wiedział o potencjalnym zapaleniu płuc u pacjenta tyle, co wywnioskował przez telefon.

Z rozmowy z doktorem Czyrycą wynikała jeszcze jedna rzecz. Ci, co umierali na „czyste” wirusowe zapalenia płuc mogli być ofiarami wirusa, w tym koronawirusa. Ale ci, którzy umierali na BAKTERYJNE zapalenie płuc – czyli znaczna większość – umierali z powodu nieleczenia infekcji wirusowej, które prowadziło do bakteryjnego zapalenia płuc, znowu zbyt późno leczonego, albo – co gorsza – leczonego respiratorem.

Stąd się bierze ta różnica pomiędzy –  w tym wypadku izraelskimi – danymi o zgonach kowidowych, które po takiej weryfikacji stają się już tylko straszakiem zrobionym z fałszywie pozytywnych testów, które miały się nijak do rzeczywistego stanu człowieka. Te fałsze zaś czyniły z niego chorego, zaś w przypadku chorób współistniejących doprowadzały go poprzez ich nieleczenie do stanów na krawędzi śmierci. Często przekraczając tę krawędź. Zaś w przypadku rzeczywistej infekcji osób bez chorób współistniejących procedury nieleczenia uruchamiały proces szybkiego przeistoczenia się infekcji wirusowej w super groźną postać bakteryjnego zapalenia płuc, w dodatku nieleczonego antybiotykami.

I właśnie dlatego mamy taki rozjazd w logice i statystyce. Kiedy zweryfikować panikarskie dane z czasów kowida z logiką i – wcale nie najnowszą, ale znaną od dawna –  nauką, to ta konfrontacja wypada żałośnie dla dotychczasowych oficjalnych procedur i statystyki.

Wcześniej w takim Izraelu to ludzie do pięćdziesiątki przez kowida to marli jak muchy, ale jak się oddzieliło ziarno zdrowych od plew fałszywej narracji, to się okazało że nie umarł nikt. Nikt.

I taka to była pandemia.

Napisał Jerzy Karwelis

Poznańska choroba naukowców

Poznańska choroba naukowców

Jerzy Karwelis 22 maja, dziennikzarazy

dzień 1176. Wpis nr 1165

Postanowiłem starym zwyczajem wyczekać i zobaczyć czy to będzie temat. I okazało się, że dobrze zrobiłem, bo temat jest i obrósł większą ilością danych. Newsem jest wysyp zgonów na poznańskim uniwersytecie. Statystycznie wygląda to dziwnie. W roku 2018 zmarła tam jedna osoba z kadry naukowej, w 2019 – 5 osób, zaś w okresie od stycznia 2021 roku do maja 2023 roku zmarło tam 89 pracowników naukowych.

To trochę tak, jak z tą „glą”, na którą zaczęli umierać młodzi i zdrowi, w tym sportowcy. Niby umierali i przedtem, ale jak się dołoży statystykę i dynamikę wzrostów, to wychodzą jakieś anomalie. Normalnie – w czasach słusznie przedkowidowych – nauka rzucała się jak bulterier na takie przypadki. Badano pod światło każdy przypadek, ustawiała się kolejka chętnych przyszłych doktorantów i habilitantów, by sobie zrobić kariery na anomaliach i ich wyjaśnieniu. Ale tak było do kowida.

Teraz ten temat to jest jakieś tabu. Wykresy różnych choróbsk skaczą i spadają, zaś tym nie zajmuje się nauka, tylko jacyś „medialni eksperci”, którzy wzbudzają sensację nie tylko wśród przestraszonej publiki, ale i zażenowanie swoimi tezami wśród resztki jeszcze przyzwoitych naukowców. „Nałóka” staje na głowie by wytłumaczyć wszystkie te fenomeny inaczej niż na podstawie najbardziej narzucającego się śladu – czy takie frakcje mają w sobie i jakie grupy zaszczepionych. Najpopularniejszą ściemą jest zrzucanie tego wszystkiego na strasznego long-covida, który przynosi tak potworne skutki. Powoduje zawały, zakrzepicę, zapalenie mięśnia sercowego u… niemowląt. To najnowszy hit – kowid, którego nie przechodził niemowlak odciska mu się na sercu, chyba z mlekiem matki.

Teraz okazuje się, że mamy nowy sposób transmisji wirusa – przez geny w łożysku albo później, przez karmiącą matkę. Taki to drań. W dodatku siedzący w błonie śluzowej (jak twierdzi papież kowidianizmu – Fauci), a więc jakimś sanitarystycznym chyba cudem włazi wszędzie – nie tylko do organów człowieka, ale genetycznie przenosi się do płodu, albo zakaża mleko matki.

Ja bym po prostu sprawdził która z matek chorych na serce niemowlaków była szczepiona, a która nie i bym wiedział wszystko. Ale, jako się rzekło – w tamtą stronę nie wolno patrzeć.  

No dobra – wiemy dlaczego tego Poznania nikt nie pobada. A więc pozostają nam tylko poszlaki. A więc co takiego nadzwyczajnego stało się w latach 2021-2023? A wzrosty zgonów są kilkusetprocentowe. Co tam się mogło stać? Stołówka? Palarnia? Trutka podkładana przez studentów, by uniknąć kolokwium? Wiem, że to brzmi niesmacznie, bo po drugiej stronie 89 trupów, a ja tu szukam kuriozalnych wytłumaczeń. Ale co mam zrobić? Jakieś inne pomysły?

Ja mam jedną tezę do zbadania, ale czy mnie kto posłucha? Teza jest prosta, bo można założyć, że wszyscy się tam zaszczepili. Prawdziwy procent wyszczepienia pracowników naukowych na UAM w Poznaniu wynosił 93%. Można by było zacząć od tego czy żyją, i jak, te pozostałe 7% niezaszczepionych. Potem bym sprawdził jak i na co umierali pozostali. Ale muszę z powodu odnaukowienia nauki zdawać się na poszlaki. Cóż pozostało mnie, opuszczonego przez naukę, która tu  – jak i w wielu przypadkach – uciekła przed swoimi obowiązkami w sponsorowane milczenie.

Mam jedną tezę. Już tu u mnie było kilka napomknięć o tym, że dostawy szczepionek różnią się składem między sobą. Kwestia niestabilności składu to problem tych szczepionek od samego początku, gdyż sama technologia mRNA miała nierozwiązywalne problemy ze stabilnością. Miałem całą analizę badań, które wykazały, że sprawa skuteczności, a właściwie szkodliwości szczepionek różniła się pomiędzy partiami dostaw. Naukowcy z Kingston University w Londynie dowiedli, że szczepionki zostały podzielone na ponad 20.000 partii ewidentnie różniących się szkodliwością, aż do śmiertelnych efektów. Badania wskazywały, że średnio jedna z 200 partii szczepionek była ponad 50 razy bardziej śmiertelna niż pozostałe. 5% szczepionek była odpowiedzialna za 90% Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych. Jak ktoś ma mocne nerwy i papiery, z których wynika jaki numer partii otrzymał w przedramię, to odsyłam do odpowiedniej strony badania.

I tak tu sobie po amatorsku zaposzlakowałem, że tak mogło być. Że oni tam mieli w Poznaniu pecha i trafili na pechową serię lub serie. No bo jak inaczej wytłumaczyć taką kośbę? No przecież nie tym, że tak było wszędzie w Poznaniu. Nie było. Musiał być więc jakiś czynnik, który łatwo sprawdzić. Wystarczy tylko zobaczyć jakimi seriami byli szczepieni pracownicy naukowi uniwersytetu. I jak wyglądają NOP-y tych samych serii z miasta. Ale co ja tam swym umysłem rusycysty mogę wydumać. Medycyna wie, że „nie było tak na bank, ale nie wie jak było”. I się tym nie interesuje. A więc mogę podejrzewać tylko powody takiej ślepoty. I nie są to niewinne podejrzenia, bo ja bym był co najmniej ciekaw co się stało. Ale medycyna od dawna nie jest już ciekawa. Nie bada. Badają producenci leków i szczepionek, podsuwając swoje raporty tłustym koryfeuszom regulacyjnym. Lekarze już od dawna nie posiłkują się swoją wiedzą ze studiów. Nawet nie chodzi o to, że jej nie odnawiają, ale że muszą się stosować do procedur de facto uzgadnianych między regulatorami a Big Farmą. Inaczej nie będą mieli zwrotów kosztów leczenia, jeżeli wyjdą poza narzucony schemat.

I tak doszliśmy do końca przygody ze zgonami na poznańskiej uczelni. Przeleciał temat jak meteoryt po nieboskłonie niechcianych newsów i ugrzązł jak meteor w ludzkiej niepamięci. Ciekawe tylko co czują bliscy odwiedzający groby, świadectwo tej niezbadanej anomalii?   

Czy kobieta w ciąży przyjmująca zastrzyk genowy oparty na technologii COVID mRNA PODCZAS ciąży lub PO porodzie, może zaszkodzić dziecku? Tak!

Czy kobieta w ciąży przyjmująca zastrzyk genowy oparty na technologii COVID mRNA PODCZAS ciąży lub PO porodzie, może zaszkodzić dziecku? Tak!

Dr Paul Alexander 21 maja 2023 i-reshare-this-substack-i-wrote

TAK, szczepienie matki to jest tak, jakby dziecko w macicy było szczepione, niemowlę otrzymuje nawet przeciwciała wywołane szczepionką matki, wiemy, że zawartość szczepionki, kolec, mRNA znajduje się w mleku matki, w łożysku.

mRNA ze szczepionki matki może zaszkodzić niemowlęciu w macicy, a także wkrótce po urodzeniu i nie można tego pominąć, aby móc wyjaśnić ten wzrost zapalenia mięśnia sercowego u niemowląt (u noworodków).

Należy to pilnie zbadać, ponieważ dziecko jest zagrożone pełnym zakresem patologii obserwowanych u dorosłych i nastolatków itp. paraliżem, zapaleniem osierdzia, udarem, krwawieniem do mózgu, zatrzymaniem akcji serca itp.

Kobiety w ciąży muszą potraktować to bardzo poważnie i rozważyć korzyści i ryzyko dla dziecka w macicy przed przyjęciem jakiejkolwiek szczepionki przeciwko COVID-19. Należy zażądać od lekarza przeanalizowania korzyści i szkód.

Co ważne, naturalny, wrodzony układ odpornościowy niemowląt (wrodzone przeciwciała i komórki NK) jest pomijany, a ta pierwsza linia obrony rozwija się i jest niedojrzała, ale nadal zapewnia szeroką ochronę. Istnieje okno, w którym wrodzone przeciwciała muszą być dozwolone (u dziecka, gdy przeciwciała matki zanikają) i aby to zrobić, muszą wiązać się z wirusem, aby nauczyć się, jak sobie z nimi radzić. Chroni to dziecko, ale przeciwciała indukowane szczepionką COVID o wysokiej swoistości i wysokim powinowactwie będą konkurować z wrodzonymi przeciwciałami dla docelowego antygenu (kolca).

To podważenie wrodzonych przeciwciał sprawi, że pozostaną one “niewyszkolone”, a zatem nie będą w stanie odpowiednio wykształcić wrodzonego układu odpornościowego i większej odpowiedzi immunologicznej na temat

i) jak radzić sobie z patogenem, z którym niemowlę i dziecko ma do czynienia TERAZ

ii) jak radzić sobie z patogenem (glikozylowanym wirusem itp.). takimi jak odra, świnka, różyczka, RSV, rotawirus itp.) w przyszłości, w miarę zanikania przeciwciał matczynych, a także wrodzonych przeciwciał oraz

iii) jak kształcić komórki naturalnych zabójców w odróżnianiu “siebie” od “nie-swoich” składników dziecka, a to pozostawi dziecko podatne na choroby autoimmunologiczne.

Dziecko zostanie uszkodzone na całe życie. Przeciwciała wywołane przez szczepionkę COVID u matki, a tym samym u dziecka, będą i mogą uszkodzić wrodzony układ odpornościowy dziecka (wrodzone przeciwciała i komórki naturalnych zabójców), co jest katastrofalne dla małego dziecka.

Krótko mówiąc, niemowlę lub małe dziecko nie powinno być narażone na działanie przeciwciał wywołanych przez szczepionkę COVID (pochodzących od matki lub samego szczepionego).

Uwaga. Matki, zapytajcie swojego lekarza o to, co napisałem powyżej.

Jak napisałem wcześniej, musimy uzyskać odpowiedzialność i sprawiedliwość i nie zatrzymamy się, dopóki nie doprowadzimy wszystkich zaangażowanych w te oszustwa związane z COVID do właściwej sali sądowej z odpowiednimi sędziami.

Covid był łagodny i prawie nikogo nie zabił. Zapalenie płuc wywołane respiratorem zabiło miliony ludzi. „Pokaż mi zachętę, a pokażę ci wynik”.

Covid był łagodny i prawie nikogo nie zabił. Zapalenie płuc wywołane respiratorem zabiło miliony ludzi.

Zapalenie płuc wywołane respiratorem jest bardzo trudne do wyleczenia, nawet przy użyciu silnych antybiotyków.

Pokaż mi zachętę, a pokażę ci wynik”.

covid-was-mild-barely-killed-anyone-ventilator-acquired-pneumonia-killed-millions

Nowe badania [ New research ] przeprowadzone przez Northwestern University w Illinois potwierdziły, że większość zgonów przed “szczepionką”, które miały miejsce we wczesnych dniach “pandemii” koronawirusa Wuhan (Covid-19), była spowodowana przez respiratory, a konkretnie zapalenie płuc wywołane przez respiratory, a nie przez “wirusa”.

Okazuje się, że SARS-CoV-2 był stosunkowo łagodny przez cały czas, dotykając większość ludzi jedynie przeziębieniem lub katarem. Jednak system opieki zdrowotnej został poinformowany i zachęcony do tego, aby [kowid] wyglądał jak kolejna czarna plaga [dżuma] , która wysłała niezliczone miliony do wczesnego grobu poprzez oferowane im metody “leczenia”.

Jednym z tych tak zwanych zabiegów były respiratory, które powodowały, że pacjenci, którzy w przeciwnym razie przeżyliby, w większości przypadków zapadali na poważne zapalenie płuc wywołane respiratorem. To, jak odkryli naukowcy z Northwestern, było przyczyną śmierci milionów pacjentów – powtarzamy – nie z powodu samego COVID.

“Sam Covid ma stosunkowo niski wskaźnik śmiertelności “w porównaniu z innymi chorobami układu oddechowego, naukowcy odkryli po zbadaniu około 600 pacjentów z ciężkim zapaleniem płuc”, – poinformował Alex Berenson na swoim Substack.

“Jednak pacjenci z Covid pozostawali zaintubowani dłużej niż inni pacjenci i częściej rozwijały się u nich wtórne infekcje bakteryjne.

“Naukowcy napisali, że te dodatkowe infekcje spowodowały wiele zgonów pacjentów z Covid. Więcej pacjentów mogło umrzeć z powodu infekcji bakteryjnych niż samego Covid”.

Dane pokazują, że amerykańskie szpitale mordowały pacjentów za pomocą respiratorów.

Ta rewelacja jest naprawdę złą wiadomością dla korporacyjnych mediów i medycyny establishmentowej, które agresywnie naciskały na to, aby wszyscy przyjęci pacjenci z COVID-19 mieli respirator. Te same podmioty próbowały następnie obwiniać prezydenta Donalda Trumpa za to, że nie robi wystarczająco dużo, aby “ratować życie”, narzucając jeszcze większą tyranię medyczną.

Na początku oszustwa, kiedy Trump otwarcie stwierdził, że nie wierzy, że placówka medyczna potrzebuje tak wielu respiratorów, nie mówiąc już o jeszcze większej liczbie respiratorów po tym, jak ich nadużywanie spowodowało niedobór, został zdezawuowany przez władze [medyczna?? md] za rozpowszechnianie “dezinformacji”.

“Lekarze często zapobiegawczo umieszczają pacjentów na respiratorach”, donosił The Wall Street Journal w grudniu 2020 r., zauważając, że usprawiedliwieniem nadużywania respiratorów przez placówki medyczne jest to, że pomogłoby to chronić personel szpitala przed “złapaniem wirusa” od pacjentów wydychających “cząsteczki wirusa”.

W tym czasie już dawno ustalono, że poddawanie pacjentów wentylacji mechanicznej, zwłaszcza przez długi czas, jest naprawdę niebezpieczne, ponieważ rurki tracheostomijne “są autostradą dla bakteryjnych infekcji płuc”, cytując Berensona, który ostrzega, że zapalenie płuc wywołane respiratorem jest bardzo trudne do wyleczenia, nawet przy użyciu silnych antybiotyków.

“Znaczenie VAP [respiratorowego zapalenia płuc] jako czynnika wpływającego na śmiertelność pacjentów z COVID-19 zostało niedocenione” – napisali naukowcy stojący za nowym badaniem, które zostało opublikowane w Journal of Clinical Investigation.

Prawda o respiratorach w końcu wyszła na jaw, w wyniku czego wiele szpitali po prostu całkowicie je porzuciło. Spowodowało to konieczność oddania ciężarówek zupełnie nowych respiratorów – choć nikt ich nie chciał, więc większość z nich trafiła na wysypiska śmieci.

“Do tego czasu”, zauważa Berenson, “było już za późno dla pacjentów z Covid przyjętych – i wentylowanych – w 2020 roku”.

“To niewiarygodne, w jakim tempie – niegdyś szanowany – zawód lekarza został bez wysiłku zdemontowany” – napisał jeden z czytelników Berensona o tym, co zrobił Covid – a może po prostu ujawnił – w odniesieniu do głęboko zakorzenionej korupcji w placówce medycznej.

“Charlie Munger, prawa ręka Warrena Buffeta, powiedział kiedyś: „Pokaż mi zachętę, a pokażę ci wynik ” – i, człowieku, miał rację, jeśli chodzi o to, co wydarzyło się podczas COVID, powodując miliony niepotrzebnych zgonów.

Oficjalny raport: Respiratory (VAP) zabiły prawie wszystkich pacjentów z COVID zmuszonych do podłączenia.

Oficjalny raport: Respiratory (VAP) zabiły prawie wszystkich pacjentów z COVID zmuszonych do podłączenia .

official-report-ventilators-killed-nearly-all-covid-patients

Prawie wszyscy pacjenci z COVID-19, którzy zmarli w szpitalu we wczesnej fazie pandemii, zostali zabici bezpośrednio w wyniku podłączenia do respiratora – wynika z nowego, niepokojącego raportu.

Nowa analiza sugeruje, że u większości pacjentów, którzy zostali zmuszeni do podłączenia do respiratora z powodu zakażenia COVID-19, rozwinęło się również wtórne bakteryjne zapalenie płuc. To zapalenie płuc było odpowiedzialne za wyższy wskaźnik śmiertelności niż zakażenie COVID-19.

Tak więc, chociaż COVID-19 mógł umieścić tych pacjentów w szpitalu, to w rzeczywistości przyczyną ich śmierci była wtórna infekcja spowodowana użyciem mechanicznego respiratora.

————————————-

“Nasze badanie podkreśla znaczenie zapobiegania, poszukiwania i agresywnego leczenia wtórnego bakteryjnego zapalenia płuc u krytycznie chorych pacjentów z ciężkim zapaleniem płuc, w tym u pacjentów z COVID-19” – mówi Benjamin Singer, pulmonolog z Northwestern University w Illinois.

Sciencealert.com donosi: Zespół przeanalizował dokumentację 585 osób przyjętych na oddział intensywnej terapii (OIOM) w Northwestern Memorial Hospital, również w Illinois. Wszyscy mieli ciężkie zapalenie płuc i / lub niewydolność oddechową, a 190 miało COVID-19.

Naukowcy pogrupowali pacjentów na podstawie ich stanu i czasu spędzonego na oddziale intensywnej terapii.

Odkrycia obalają pogląd, że burza cytokinowa po COVID-19 – przytłaczająca reakcja zapalna powodująca niewydolność narządów – była odpowiedzialna za znaczną liczbę zgonów. Nie było dowodów na niewydolność wielonarządową u badanych pacjentów.

Zamiast tego u pacjentów z COVID-19 częściej i dłużej występowało zapalenie płuc związane z respiratorem (VAP). Przypadki, w których VAP nie reagowało na leczenie, były znaczące pod względem ogólnych wskaźników śmiertelności w badaniu.

“Ci, którzy zostali wyleczeni z wtórnego zapalenia płuc, prawdopodobnie przeżyli, podczas gdy ci, u których zapalenie płuc nie ustąpiło, byli bardziej narażeni na śmierć” – mówi Singer.

“Nasze dane sugerują, że śmiertelność związana z samym wirusem jest stosunkowo niska, ale inne rzeczy, które zdarzają się podczas pobytu na OIOM-ie, takie jak wtórne bakteryjne zapalenie płuc, równoważą to”.

Wyniki te sugerują, że wyniki leczenia na OIT mogłyby ulec poprawie, gdyby istniały lepsze strategie diagnozowania i leczenia epizodów VAP – coś, co według naukowców należy rozwiązać w przyszłości.

Warto pamiętać, że jeśli zapotrzebowanie pacjenta na respirator w celu leczenia powikłań COVID-19 prowadzi do VAP, nie oznacza to, że infekcja COVID-19 jest mniej niebezpieczna, ani nie zmniejsza liczby ofiar śmiertelnych COVID-19.

Jak piszą autorzy w swoim artykule, “stosunkowo długi czas pobytu wśród pacjentów z COVID-19 wynika przede wszystkim z przedłużającej się niewydolności oddechowej, co naraża ich na większe ryzyko VAP”.

Odkrycia te podkreślają jednak potrzebę dalszych badań i zachowania ostrożności przy przyjmowaniu założeń dotyczących przyczyny śmierci w przypadkach COVID-19. Szczegółowa analiza molekularna z tego samego badania powinna ujawnić więcej informacji na temat różnicy między wyzdrowieniem a brakiem VAP.

Jest to również kolejny przykład tego, jak sztuczna inteligencja uczenia maszynowego może przetwarzać ogromne ilości danych i dostrzegać wzorce wykraczające poza nas, zwykłych ludzi – czy to analizując białka, czy rozwijając matematykę.

“Zastosowanie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji do danych klinicznych może być wykorzystane do opracowania lepszych sposobów leczenia chorób takich jak COVID-19 i pomocy lekarzom OIOM zarządzającym tymi pacjentami” – mówi Catherine Gao, również pulmonolog z Northwestern.

====================================

MD: Dwóch bliskich mi ludzi, polityków, zostało zabitych respiratorami: JS, poseł do sejmu, i MM., euro-poseł. Obaj błagali o Amantadynę – obu odmówiono.

==============================

mail, AD: zabił też dr Jana Ciechanowicza (Kutno), miał lekkie zapalenie, pojechał z żoną będącą w cięższym stanie, oboje już nie wrócili żywi.

=======================

Doktor medycyny:

Respirator zabił też, w Szpitalu Pr[—], gdzie ją podłączono do respiratora –  Alicję T.( zapewne słyszał Pan  prof. o tej pani..)

Wskazuje na to  cała dokumentacja ze Szpitala Praskiego, a potem z MSW ,( gdzie zmarła po 3 dniach – przewieziono specjalną karetka z respiratorem)

Zabijały ogromne przepływy tlenu!!! do 19 litrów na minute ( norma 3-5 l/min) – tak podłączono [—-] anestezjolog w Szpitalu Wolskim, ale po karczemnej awanturze jaką  zrobiono lekarce, która to zleciła,  została odłączona i pacjentka wyszła następnego dnia z tej mordowni, żyje do dziś…😊

W tej ilości tlen powodował  rozległe zapalenie płuc, po prosty spalał płuca!!!

A potem przekupieni gigantycznymi pensjami „lekarze-zabójcy„  w oddz. covidowych ( pensje 80-120 tys. zł.) nakazywali podłączenie do respiratora, a tam przepływ tlenu zwiększano, nawet do 25 l….

po 2-3 dniach był zgon i..były statystyki

====================================

Takich relacji mamy wiele. Żadna “władza medyczna” się tym nie zajmuje. CZEMU??

Lekarze przeszli od ratowania życia i przysięgania, że nie będą szkodzić, do – zasadniczo – chęci zabijania ludzi poprzez zalecanie szczepionki…?

Lekarze przeszli od ratowania życia i przysięgania, że nie będą szkodzić, do – zasadniczo – chęci zabijania ludzi poprzez zalecanie szczepionki…?

Czy to morderstwo? Czy to morderstwo z premedytacją?

Mieli całe trzy lata na zastanowienie się nad tym, co robią, zapoznanie się z literaturą naukową, sprawami sądowymi, konfrontację z ofiarami i pogrążonymi w żałobie rodzinami, i WYBRALI KONTYNUOWANIE zabijania.

Sasha Latypova 20 maj 2023

https://sashalatypova.substack.com/p/is-it-murder-is-it-premeditated

Pytanie z mojego wywiadu ze Stevem Kirshem, VSFR

Steve K: “Mówisz, że lekarze przeszli od ratowania życia i przysięgania, że nie będą szkodzić, do zasadniczo chęci zabijania ludzi poprzez zalecanie szczepionki…?”.

Ja: Tak.

Steve odrzucił pomysł, że jest to morderstwo, ponieważ morderstwo wymaga premedytacji. Odwołajmy się do definicji Britannica:

Morderstwo, w prawie karnym, zabicie jednej osoby przez drugą, które nie jest prawnie uzasadnione lub usprawiedliwione, zwykle odróżniane od przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci przez element złej woli (to jest część premedytacji). Kodeksy prawa zwyczajowego definiują morderstwo jako zabójstwo popełnione umyślnie lub w wyniku popełnienia innego poważnego przestępstwa. Natomiast przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci obejmuje zabójstwa będące wynikiem lekkomyślności lub gwałtownych wybuchów emocjonalnych.”

Wszyscy obserwujemy globalne miejsce zbrodni, które wygląda mniej więcej tak:

Przykład szpitalnej sprawy o “covid death” od adwokata Todda Callendera:

Rozmawiałem z wieloma powodami i prawnikami, wszyscy z nich są bardzo wiarygodni, wszyscy mają obszerną dokumentację podobnych horrorów, będąc świadkami zimnokrwistych, powolnych tortur i zabijania ich bliskich w szpitalu. Trwa to po dziś dzień. Te protokoły morderstw CDC są dziś “standardem opieki”, z ogromnymi wypłatami dla zespołu morderców i ich pracodawcy, w całych Stanach Zjednoczonych, w tym w miejscach kochających wolność, takich jak Floryda (gubernator DeSantis? Dr Ladapo? Jak jest wielka ta ława ?):

Jeden z pierwszych przypadków [gdzie] to się wydarzyło [miał miejsce] w Teksasie. Na oddziale intensywnej terapii w szpitalu Baylor University przebywał pacjent. Uzyskaliśmy tymczasowe pozwolenie [TRO] , aby lekarz z zewnątrz mógł przyjść i podać tej osobie iwermektynę. W ciągu następnego dnia pojawili się prawnicy szpitala i zagrozili naszemu lekarzowi „nieuprawnioną praktyką medyczną”. TRO zniknęło, a nasz klient został zabity. Jak to zabity? Skąd to wiem? Ponieważ mam inną podobną sprawę, w której mój klient wszedł, ale nie z powodu Covid.

Mój klient zgłosił się z tętniakiem. Klient był jednak leczony dokładnie w tym samym formacie, o którym mówię: midazolamem, remdesivirem. Umieścili go na oddziale Covid. Nigdy nie miał Covid-a. Ale zamiast leczenia tętniaka – podali mu morfinę i fentanyl oraz różne koktajle leków.

Zadzwoniłem do prawnika szpitala i powiedziałem: Słuchaj, chcemy przenieść go do innej opieki. Prawnik szpitala powiedział mi: Nie, twój klient umrze w naszym szpitalu. To były jego słowa.

Zadzwoniłem więc do szefa policji, który miał już sprawę z trzema [podobnymi] domniemanymi przestępstwami . I powiedziałem, szefie, chcę przeprowadzić kontrolę zdrowia, bezpieczeństwa i dobrostanu mojego klienta w szpitalu. Nie jest Covid-dodatni, ale jest traktowany w ten sposób. Nie, nie pójdę tam – powiedział szef. Dlaczego? Prokurator miejski powiedział mi, że to sprawa cywilna i nie będziemy się tym zajmować.

Próbuję dodzwonić się do biura prokuratora. Nie, nie chcą ze mną rozmawiać. Wróciłem do prawnika szpitala i powiedziałem mu, że to sprawa karna i będę ją ścigał karnie.

– Szkoda. To sprawa cywilna. Pański klient umrze w naszym szpitalu.

Złożyłem skargę karną do FBI. Nie […] nie chcieli tego badać.

I rzeczywiście, nasz klient zmarł w tym szpitalu z głodu. W czasie autopsji ważył 78 funtów. Był odwodniony. Był wygłodzony. Był naćpany fentanylem i morfiną, a także kilkoma innymi narkotykami, które zbadaliśmy podczas autopsji.

Będziemy prowadzić tę sprawę w celu rozbicia immunitetów przyznanych na mocy ustawy PREP, ustawy CARE i programu CMS Waiver, wraz z tymi samymi kwestiami związanymi z mandatami Covid, których jedność jest tak szeroka.

Nawiasem mówiąc, wypłata dla zespołu morderców i ich pracodawcy wynosi do 500000 USD za zabójstwo (w Kalifornii), w tym premie za stosowanie remdesiviru.

Jedna z ostatnich historii została mi opowiedziana przez adwokata – klient został napadnięty i ciężko pobity, skradziono mu portfel, odebrano go nieprzytomnego i zabrano do szpitala, gdzie uznano go za bezdomnego (a zatem właściwa droga do zabicia) i umieszczono w protokole zabójstwa CDC.

Następnie, 7 dni później, szpital został niemile zaskoczony pojawieniem się jego rodziny!

Mogę wymieniać te przypadki i historie ofiar całymi dniami, wszystkie wyglądają bardzo podobnie.

Czy jest to “premedytacja lub wynik popełnienia innego poważnego przestępstwa”? Tak, jest.

A może innym poważnym przestępstwem było porwanie, pobicie i fałszywa diagnoza z fałszywym testem PCR? Albo użycie niezatwierdzonej jako lek, ale znanej jako trucizna, która wyłącza nerki – remdesivir, często po tym, jak ofiara wyraźnie im tego zabroniła, a często u osób, które mają słabą czynność nerek? A po tym, jak zrobili to kilka razy, dla słodkiej, słodkiej rządowej gotówki, kontynuują to przez 3 lata.

Mieli całe 3 lata na zastanowienie się nad tym, co robią, zapoznanie się z literaturą naukową, sprawami sądowymi, konfrontację z ofiarami i pogrążonymi w żałobie rodzinami, i WYBRALI KONTYNUOWANIE zabijania. Myślę, że to obejmuje część dotyczącą premedytacji.

To nie jest odosobniony problem kilku nieuczciwych spekulantów. Tom Renz posiada nagrania audio pracowników szpitala omawiających zabijanie pacjentów na oddziale zakaźnym. Dotyczy to systemu Ascension, który ma 139 szpitali w 19 stanach. To jest historia do obejrzenia. Bardzo dobrze opisana tutaj: [w oryg. md]

Renz twierdzi również, że wiele zabójstw zostało dokonanych przez fałszywe zespoły zabójców – lekarzy i pielęgniarek “spoza stanu” wysłane do różnych szpitali na początku “pandemii”.

Chociaż z pewnością istnieje wiele fałszywych poświadczeń wykorzystywanych przez machinę wywiadowczo-obronną (czy ktoś ma na myśli Jordana Walkera?), większość morderstw w szpitalach została popełniona przez wyposażonych we właściwe papiery – odpowiednio „poświadczonych”, –miłych i złych ludzi.

Wiem, że sprawa Toma Renza nie jest wyjątkowa, istnieje wiele innych przypadków z podobnymi dowodami wskazującymi na to, że duże systemy szpitalne w całym kraju dokładnie wiedzą, co robią i robią to świadomie.

Należy pamiętać, że chociaż ustawa PREP technicznie nie zwalnia z obowiązku umyślnego wykroczenia, udowodnienie tego będzie trudną bitwą. Zabicie kogoś umyślnie za pomocą remdesiviru jest działaniem objętym ustawą, o ile zgłosisz to rządowi USA w ciągu 7 dni od zabójstwa (z prawnego punktu widzenia).

Ludobójstwo trwa od 3 lat i ustępuje tylko dlatego, że jednostki wstają i wypowiadają się przeciwko temu okrucieństwu.

Ostatnia myśl na ten temat:

Drodzy lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, ratownicy medyczni, administratorzy szpitali i wszyscy, którzy do tej pory brali udział w ludobójstwie: gdy kartel zmusi cię do popełnienia masowego morderstwa w zamian za pieniądze i “ochronę przed odpowiedzialnością”, o ile dokładnie udokumentujesz morderstwa, które sam popełniłeś i zgłosisz je w ciągu 7 dni – czy myślisz, że teraz jesteś już ich własnością?

Skandynawia: Zamknięcie szkół nie spowodowało ograniczenia covidu.

Skandynawia: Zamknięcie szkół nie spowodowało ograniczenia covidu. A szkód narobiło

zamkniecie-szkol-nie-spowodowalo-ograniczenia-covidu

Zamknięcie szkół w latach 2020-21 podczas pandemii nie spowodowało w krajach skandynawskich ograniczenia zachorowalności na Covid-19 wśród dzieci i młodzieży – wynika z raportu szwedzkiego Urzędu Zdrowia Publicznego.

W analizie porównano statystyki ze Szwecji, kraju, w którym poza małymi wyjątkami placówki edukacyjne pozostawały przez cały okres ogłoszonej pandemii otwarte, z danymi z Danii, Norwegii oraz Finlandii, gdzie władze w większym stopniu wprowadziły lockdown i nauczanie zdalne.

Bez względu na to, czy szkoły były otwarte, czy zamknięte, nie zauważono istotnych różnic w liczbie zachorowań na Covid-19 wśród dzieci i młodzieży w porównaniu z zachorowalnością populacji dorosłych” – podkreślili autorzy opracowania.

Jednocześnie badanie pokazało, że uczniowie szkół średnich (16-18 lat), objęci nauczaniem zdalnym w największym stopniu, okresowo także w Szwecji, są grupą, w której liczba przypadków Covid-19 była najwyższa wśród całej populacji krajów skandynawskich.

Według lekarza chorób zakaźnych Anniki Ersson z Urzędu Zdrowia Publicznego „należy również przypomnieć o negatywnych konsekwencjach zamknięcia szkół i konieczności wsparcia uczniów dotkniętych nauczaniem zdalnym”.

W Szwecji argumentem władz za pozostawieniem placówek edukacyjnych otwartymi były ich funkcje socjalne, przede wszystkim prawidłowy rozwój dzieci i młodzieży.

W krajach, gdzie funkcjonował lockdown, a nieletnich zamykano w domach, na przykład w Polsce, zaobserwowano znaczny wzrost problemów psychicznych u najmłodszych.

Lekarz zmarł po przyjęciu barbeluchy?! Niedzielski ucieka jak szczur przed pytaniami dziennikarzy ws. setek tysięcy ZGONÓW Polaków!

Lekarz zmarł po przyjęciu barbeluchy?! Niedzielski ucieka jak szczur przed pytaniami dziennikarzy ws. setek tysięcy ZGONÓW Polaków!

slynny-lekarz-zmarl-po-przyjeciu-barbeluchy-niedzielski-ucieka

„Lekarz zmarł z powodu rzadkiej reakcji na szczepionkę AstraZeneca.

Wdowa po lekarzu rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko firmie AstaZeneca. Jej mąż, 32-letni Stephen Wright, zmarł z powodu „rzadkiej reakcji” po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19, wyprodukowanej przez koncern” – czytamy w Interii.

Polecamy: Marcin Rola: UJAWNIAMY nowe info ws. Powikłań po przyjęciu słynnej barbeluchy?! Kto jest zagrożony? Niezależni lekarze, eksperci i wirusolodzy znowu mieli rację!

Nie żyje lekarz, który przyjął szczepionkę na… wiadomo co…

– Z tego wynika, że na naglicę mówi się teraz rzadka reakcja – wtrąca redaktor Marcin Rola. „Orzeczenie koronera nie pozostawia wątpliwości. Dr Stephen Wright, 32-letni psycholog kliniczny z brytyjskiej agencji rządowej National Health Service, zmarł z powodu „rzadkiej reakcji” po przyjęciu szczepionki firmy AstraZeneca – podaje „The Guardian”. U lekarza doszło do zakrzepicy i udaru pnia mózgu” – podaje Interia.

– To jest to, o czym my mówiliśmy już od wielu lat, tak naprawdę od początku tego cyrku. Pokazywaliśmy, jak to wygląda w Niemczech, kiedy pozwy sypią się właściwie masowo. Powiem szczerze, mam mieszane uczucia, bo jednak dużo ludzi zrobiło to z własnej, nieprzymuszonej woli – mówi redaktor Rola.

Co z tymi, którzy byli zmuszani do wzięcia berbeluchy?!

– Tutaj nikogo do niczego nie zmuszał. Jestem bardzo sceptyczny, jeżeli co innego, jak się kogoś zmusza, to już jest przestępstwo. A co innego, jak ktoś przyjął to dziadostwo niezweryfikowane, niesprawdzone z własnej nieprzymuszonej woli – wyjaśnia Rola.

– Pamiętacie jak to było w Polsce. Szedł reporter TVN-u czy TVP w kolejki tych ludzi i się pytał: – Po co panu stu stoisz? – Panie, lecę na Dominikanę, ale nie puszczają, więc muszę mieć te paszporty.

– Na dziesięć takich osób, jedna powiedziała: dla zdrowia! Czyli to była osoba ewidentnie oszukana, ale reszta miała takie powody, bo rolki, bo hulajnoga, bo może wódka z kiełbachą. To były główne argumenty i to jest straszne. To niestety jest wina ludzi, więc ludzie są sami sobie winni w dużej części, że jednak poddali się temu praniu mózgu, tej indoktrynacji, tej propagandzie – powiada Marcin Rola.

Michael Yeadon: “Covid Vaxx” ma na celu „umyślne okaleczanie i zabijanie”.

Były wiceprezes firmy Pfizer, Michael Yeadon: “Covid Vaxx” forsuje „ponadnarodową aplikację” mającą na celu „umyślne okaleczanie i zabijanie”.

Patricka Delaneya Global Research, May 11, 2023 LifeSiteNews Patricka Delaneya / Ex-Pfizer VP Michael Yeadon: Covid Vaxx Push a ‘Supranational Operation’ Intended to ‘Maim and Kill Deliberately’ – Global Research

‘Wiele oczywistych toksyczności zostało celowo wbudowanych w projekty [rzekomych szczepionek], w wyniku czego istniał wzrost prawdopodobieństwa zakrzepów krwi, ataków autoimmunologicznych i burz cytokinowych w całym ciele, w zależności od tego, gdzie trafiły u danego osobnika’ – powiedział LifeSiteNews dr Michael Yeadon.

Dr Michael Yeadon, który wcześniej pełnił funkcję wiceprezesa i głównego naukowca Pfizera ds. alergii i układu oddechowego, wyjaśnił, skąd wiedział, że wirus COVID (/grypa), wraz z jego późniejszą kampanią “szczepionkową”, był “ponadnarodową operacją” zaprojektowaną “w celu ranienia ludzi, okaleczania i celowego zabijania”.
Yeadon, który spędził 32 lata pracując głównie dla dużych firm farmaceutycznych, rozmawiał z reporterem z Children’s Health Defense w marcu podczas uczestnictwa w wiecu Truth be Told w Londynie.
Relacjonując, w jaki sposób doszedł do zrozumienia, że “pandemia” COVID była czymś innym niż to, na co wyglądała, ekspert w dziedzinie farmakologii przypomniał, że “kiedy zacząłem zauważać moich byłych kolegów, w tym Patricka Vallance’a, mówiących w telewizji rzeczy, o których wiedziałem, że nie są prawdą – i wiedziałem, że on wie, że nie są prawdą – to wtedy spadł mi grosik, prawdopodobnie [w] lutym 2020 roku.”
Były wiceprezes Pfizer, dr Mike Yeadon, o sekwencji wydarzeń, które doprowadziły go do wniosku, że tak zwana “pandemia” została zaplanowana i skoordynowana z wyprzedzeniem przez niewybieralne ciała globalistów, takie jak WHO i WEF, jako uzasadnienie dla celowego wyludnienia kraju…
Patrick Vallance był głównym doradcą naukowym rządu Wielkiej Brytanii w latach 2018-2023.
“Pamiętam, że powiedziałem mojej żonie: ‘to nie jest to, co mówią, że jest. Coś się dzieje'” – wyjaśnił Yeadon.
“I kiedy zobaczyłem nie tylko mój kraj blokujący się, ale dziesiątki krajów blokujących się w tym samym czasie … to był dowód i nadal jest dowodem na ponadnarodową operację” – powiedział.
“Nie ma możliwości, aby to się stało na poziomie lokalnym, na poziomie kraju. Dlatego musiało to nastąpić na poziomie wyższym. Czy to było WHO, czy Światowe Forum Ekonomiczne, czy inne, nie wiem”, ale zaaranżowana odpowiedź
pokazuje zaplanowane wydarzenie, w odróżnieniu od tego, które zostało określone przez szansę rozwoju wirusa, powiedział Yeadon.
Te rządy “wszystkie zrobiły te same głupie, nieskuteczne, znane-nie-działające rzeczy w tym samym czasie, z których żadna nie była w planach gotowości pandemicznej ich krajów, ponieważ czytałem je wszystkie”, zapewnił ekspert toksykologii.
Dalej powiedział, że jest całkowicie pewny, że nie zostanie pozwany przez Vallance’a lub innych za publiczne oskarżenie ich o kłamstwo, ponieważ wiedzą, że przegraliby w sądzie. “I tak, nie pozwą mnie. To co robią to oczernianie mnie i cenzurowanie”.
Teraz “szkody wyrządzone ludziom przez te tak zwane szczepionki” to “coś znacznie gorszego niż rzekomy wirus” – potwierdził Yeadon. Co więcej, “chciałbym móc powiedzieć, że było to przypadkowe, ale nie było to przypadkowe”.

==========================
1 grudnia 2020 roku Yeadon wraz z dr Wolfgangiem Wodargiem z Niemiec złożyli petycję do Europejskiej Agencji Leków o natychmiastowe zawieszenie wszystkich badań nad szczepionką COVID-19 w Europie z powodu istotnych obaw dotyczących bezpieczeństwa, w tym przewidywalnej możliwości, że u wielu osób mogą “wystąpić alergiczne, potencjalnie śmiertelne reakcje na szczepienie.”
Ostrzeżenia Yeadona pozostały niezauważone. I choć został oczerniany, został, na szczęście dla wszystkich, oczyszczony z zarzutów/ usprawiedliwiony . Kontynuując wywiad, brytyjski naukowiec zrewidował: “Spędziłem 32 lata w racjonalnym projektowaniu leków. Wiem, i wiedziałem, i napisałem to, zanim którykolwiek z [zastrzyków] miał Emergency Use Authorization [EUA], że były one niebezpieczne.”
“I obawiam się, że jestem przekonany, i powiedziałbym z ręką na Biblii przed sądem, sędzią, że te zastrzyki zostały zrobione po to, by ranić ludzi, okaleczać i zabijać celowo”.
W dalszej części pełnego wywiadu wyjaśnił, dlaczego zastrzyki z biologicznego mRNA powodują szereg różnych zdarzeń niepożądanych u różnych osób.
“Kiedy wstrzykujesz to osobie i rozprzestrzenia się to po jej ciele i zostaje wchłonięte do komórki, ta wiadomość zostaje przekształcona w białko” – powiedział. “A kiedy twoje ciało wytwarza obce białko – gwarantuję to jako immunolog – twoje ciało powie ‘to nie jest własne’ i zaatakuje tego, kto je produkuje, aż komórka będzie martwa. I myślę, że to jest przyczyną wielu – nie wszystkich – niepożądanych reakcji na te tak zwane szczepionki.”
Dlatego te substancje “spowodują autoimmunologiczne zniszczenie gdziekolwiek ten materiał trafi. Jeśli trafi do twojego serca, zapalenie mięśnia sercowego lub atak serca. Jeśli trafi do twojej ciężarnej macicy, poronienie, jeśli trafi do twojego układu nerwowego, piekło różnych problemów neurologicznych. To jest wspólny problem, który leży u podstaw wielu urazów poszczepiennych, z których niektóre są tak złe, że ludzie umierali, jak sądziłem, że prawdopodobnie tak będzie – powiedział Yeadon, który ma również stopień naukowy z toksykologii.
Ponadto przypomniał, że kiedy część mięśnia sercowego umiera z powodu urazu zawału serca lub zapalenia mięśnia sercowego, “ten kawałek mięśnia sercowego umiera i nie odzyskuje sprawności. Więc kończysz z uszkodzonym sercem. Dlatego to takie straszne, kiedy słyszymy o zapaleniu mięśnia sercowego u młodych mężczyzn. Ich serce nie odrodzi się. Będą mieli uszkodzone serce do końca życia”.
W osobnej korespondencji z LifeSiteNews, Yeadon podsumował, “te rzekome szczepionki zostały zaprojektowane tak, aby ranić, okaleczać i zabijać. Wielokrotne oczywiste toksyczności zostały celowo wbudowane w ich projekty, w wyniku czego istniałyby wysokie oczekiwania dotyczące zakrzepów krwi, ataków autoimmunologicznych i burz cytokinowych w całym ciele, w zależności od tego, gdzie trafiły u danego osobnika.”
“Wreszcie, środki mRNA zostały sformułowane w nanocząstkach lipidowych, o czym wiadomo było od 2012 roku, że spowodują akumulację w niektórych organach, zwłaszcza jajnikach. Negatywny wpływ na płodność był również praktycznie zapewniony.”
“Żadna z tych rzeczy nie mogła być ewentualnie broniona jako nieumyślna” – podsumował.

Związek szczepionki MMR (odra – świnka – różyczka) z autyzmem. Andy Wakefield i fałszerstwa CDC.

Związek szczepionki MMR (odra – świnka – różyczka) z autyzmem.

Szczepionki cz.3 – historia Andy Wakefielda i fałszerstwa CDC

Pikohistoria-wakefilda-i-falszerstwa-cdc

Będzie to opis głośniej sprawy dr Wakefielda, który powiązał autyzm ze szczepieniami dzieci preparatem MMR za co spotkały go szykany ze strony ludzi i środowisk medycznych związanych z przemysłem szczepionkowymi. W filmie  VAXXED (link na końcu) – [w oryginale md] przedstawiona cała historia.

——————————————

Ten angielski lekarz (gastroenterolog dziecięcy), pod koniec lat ’90 opublikował w prestiżowym magazynie medycznym „LANCET” pracę, sugerującą możliwy związek szczepionki MMR (odra – świnka – różyczka) z autyzmem.

Andrew Wakefield zainteresował się tematem szczepień i autyzmu przypadkowo – nie była to jego specjalizacja. Ale zgłaszało się do niego coraz więcej rodziców z dziećmi, które po szczepieniu MMR zapadały niejako synchronicznie na autyzm i choroby przewodu pokarmowego – a to już była jego działka. Po przebadaniu kilkudziesięciu dzieci z takimi połączonymi objawami chorobowymi, które pojawiły się bezpośrednio po szczepieniu (pierwsze symptomy, że z dzieckiem zaczyna dziać się coś złego, wystąpiły już po kilku godzinach), opublikował swoje spostrzeżenia i ostrożne wnioski (że ta zbieżność czasowa zmusza do przyjrzenia się tej szczepionce dokładniej), w „LANCECIE”. Abstrahuję od tego, co jest teraz – wtedy jeszcze było to najbardziej uznane pismo medyczna na świecie. Żeby jakaś praca mogła się tam ukazać, wymagała przejścia przez sito kilkunastu recenzentów – lekarzy profesorów o uznanym dorobku.

Przez 12 lat publikacja Wakefielda nikomu nie przeszkadzała – do momentu, kiedy ilość przypadków autyzmu wzrosła tak dramatycznie (wraz ze wzrostem ilości szczepień), że ktoś przypomniał sobie o jego publikacji i zaczął się na nią powoływać, przez co sprawa została nagłośniona przez media. Wybuchła panika – rodzice dowiedziawszy się o całej sprawie, przestali zgłaszać się na szczepienia i magazyny ze szczepionkami zaczęły puchnąć, a okres przydatności zaczął się kończyć – producent szczepionki zrozumiał, czym to grozi. Wtedy rozpętało się piekło. Lobby szczepionkowe wynajęło dziennikarskiego cyngla, niejakiego Briana Deera (rzeczywiście – zrobił „w jelenia” miliony ludzi), by napisał paszkwil na Wakefielda, oskarżając go o oszustwa. „Fałszował badania!” – to były główne tytuły wszystkich gazet i od tego zaczynały się wszystkie dzienniki telewizyjne – finansowane przez reklamy koncernów farmaceutycznych. Tamtejszy sąd lekarski błyskawicznie odebrał mu prawo wykonywania zawodu, a „LANCET” usunął jego publikację. Nikogo nie obchodziły rodzinne powiązania szefa tego sądu lekarskiego, z prezesem koncernu medialnego wydającego pismo.

Wakefield odwołał się do sądu – w sprawie obrony swojego dobrego imienia. Po długim i wnikliwym rozpatrzeniu sprawy, tamtejszy Sąd Najwyższy uwolnił go od zarzutów oszustwa i fałszowania badań, a także prowadzenia badań „nieetycznych”, bez zgody specjalnej komisji. Te „nieetyczne” badania polegały na pobieraniu chorym dzieciom krwi do badań – rzecz, do której ma prawo każdy lekarz. Sąd orzekł, że doktor Wakefield nigdzie nie przekroczył swoich kompetencji, oraz w żadnym zakresie nie dopuścił się jakiegokolwiek fałszerstwa. Nie pozostawił też suchej nitki na paszkwilach Deera, wykazując właśnie jemu chodzenie na skróty i formułowanie pod adresem Wakefielda i jego pracy opinii nie potwierdzonych żadnym konkretnym faktem.

To wystarczyło Wakefieldowi, by odzyskać honor, ale nie zawodowe uprawnienia – nawet brytyjski Sąd Najwyższy nie ma wpływu na sądy lekarskie, które są – podobnie jak u nas – państwem w państwie. Aby odzyskać naukowe tytuły, dr Wakefield musiałby wszcząć postępowanie przed tymiż sądami lekarskimi, a na to nie miał pieniędzy – wniesienie takiej kasacji wiąże się z ogromnymi kosztami. Wiedział też, ilu ma tam wrogów i nie był na tyle naiwny by wierzyć, że zniszczyli go tak bezwzględnie tylko po to, by potem przyjąć z powrotem z otwartymi ramionami.

Zniesmaczony postawą kolegów po fachu w rodzinnym kraju, wyemigrował do USA – gdzie zajął się medycznym dziennikarstwem.
Wkrótce potem powstał szokujący, wyreżyserowany przez niego film „Zaszczepieni” (Vaxxed) – obnażający korupcję i przestępcze działania amerykańkiego CDC – Urzędu Kontroli Chorób. Jak się okazało, po przybyciu do USA, Wakefield poznał tamtejszego naukowca, który już od roku zajmował się badaniem bezpieczeństwa szczepień i miał dostęp do informatora właśnie z CDC, który obszernie opowiadał mu o fałszerstwach, jakich dopuszczają się jego koledzy z zespołu do spraw badania szczepionek.

Dr William Thompson z Centers for Disease Control (rządowy amerykański odpowiednik naszego sanepidu) ujawnił dwa lata temu, że CDC przez kilka lat fałszowało badania bezpieczeństwa szczepionek. Na początku opowiadał o tym w prywatnych rozmowach innemu naukowcowi pracującemu nad tym tematem – nie wiedział jednak, że ten, porażony wagą tych informacji, nagrywa ich rozmowy. Dr Thompson przekazał mu owe informacje nie tylko ustnie, ale też w postaci dokumentów papierowych i elektronicznych. Wymienił tam nazwiska wszystkich osób z CDC (swoich szefów i współpracowników), którzy w owych fałszerstwach brali udział i je wymuszali. Ów drugi naukowiec, Brian Hooker, skontaktował się z Wakefieldem i sprawa została ujawniona w owym głośnym filmie dokumentalnym.

Wybuchł krótki skandal – kilku kongresmenów żądało natychmiastowego powołania komisji do zbadania sprawy i przesłuchania Thompsona, który sam, jako pracownik CDC (bezterminowo urlopowany) nie miał prawa zabierać głosu. Mógłby tylko odpowiadać na pytania utworzonej komisji i organów śledczych. Dwa lata upłynęły – nikt nie zamierza powoływać jakiejkolwiek komisji i wszcząć śledztwa. A słyszeliśmy przed wyborami prezydenckimi w USA, że jedno z dzieci prezydenta Trumpa też zapadło na autyzm (właśnie po szczepionce) i ten zamierza zrobić wreszcie porządek z tym szczepionkowym państwem w państwie.

Miał powołać jakąś specjalną komisję do zbadania tego tematu – gdzie dr Thompson mógłby wreszcie zostać wezwany i zwolniony z obowiązującej go tajemnicy służbowej – jego zeznania i przedstawione dokumenty musiałyby zaprowadzić na dożywocie kilka ważnych w CDC osób, oraz jako logiczną konsekwencję wywołać natychmiastowe wstrzymanie wszystkich szczepień w USA. Zresztą przy takim nagłośnieniu sprawy, ludzie sami zaczęliby strzelać (a tam mają z czego) do lekarzy proponujących szczepionki dla ich dzieci. I co? KOMPLETNE NIC! Za to główna podejrzana o owe fałszerstwa (ona wydawała polecenia), z szefowej CDC, wskoczyła na wart kilka milionów dolarów stołek … w koncernie szczepionkowym, badania szczepionki którego fałszowała.
Można? Można.

Warto zwrócić uwagę, że nawet dziś, po tym, jak dr Thompson oficjalnie przyznał się, że jego zespół z rządowego CDC, przez wiele lat fałszował badania bezpieczeństwa szczepionki MMR, to łatka oszusta nadal przyklejona jest do dr Wakefielda.
Mało tego – przybiera to wręcz formy groteskowe. W Polsce pełno jest młodych (ale i starych) konowałów, których jedynym zawodowym sukcesem jest odebranie dyplomu (średnią ocen pominę), którzy nazywają Wakefielda „pazernym oszustem”, co to wypełzł z jakiejś ciemnej nory, by oszustwem zdobyć rozgłos i majątek.

Dr Wakefield nie był jakimś tam podrzędnym, nikomu nie znanym, zakompleksionym i sfrustrowanym trzeciorzędnym konowałem, któremu na mózg rzuciło się parcie na szło. Tę przełomową pracę w „LANCECIE” opublikował mając 41 lat – a wcześniej, jeszcze przed 40-ką, zamieścił pond 150 prac naukowych w wielu prestiżowych pismach medycznych na świecie. Był cenionym naukowcem prowadzącym badania kliniczne nad chorobami jelit – od ponad 10 lat. Żadnej z publikowanych przez niego wcześniej prac nie zarzucono jakichkolwiek błędów lub zaniedbań. 150 prac naukowych – zrecenzowanych przez nie wiadomo ilu innych specjalistów – jeszcze przed 40-ką – a tu wychodzi jakiś szczawik prosto po studiach, z jeszcze ciepłym dyplomem, bez żadnego doświadczenia i dla „zdrapki” od koncernu szczepionkowego (punkty za sprzedaż!!!) – po wypełnieniu której koncern wyśle go na „konferencję naukową” na plażach Dominikany – lekceważąco wyciera sobie gębę człowiekiem takim jak dr Wakefield.

———————————————————
Film koniecznie do obejrzenia https://www.cda.pl/video/141668702 (polski lektor). Jak wiemy Youtube tego typu materiałów nie prezentuje. Ciekawe dlaczego?

Korzystałem z tekstu ze strony prof. Dakowskiego.

Wciąż zamawiamy

4.05. Wciąż zamawiamy

Jerzy Karwelis https://dziennikzarazy.pl/4-05-wciaz-zamawiamy/

Jak zwykle Marek Sobolewski nie śpi. Nie tylko dokonuje ciekawych analiz statystycznych opartych na demaskujących danych oficjalnych, ale w trakcie poszukiwania tych danych natrafia na niezłe smaczki. Oto ostatnio napisał, że: „Niechcący trafiłem na stronę UE, gdzie napisano, że ‘zabezpieczono’ 4,2 mld dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Ósma szczepionka zatwierdzona

30.03.2023 i już ‘zabezpieczono’ jej 250 mln dawek. Dalsze dawki w fazie negocjacji. A UE liczy 450 mln mieszkańców”.

Ciekawe, co? My tu sobie myślimy, że tu dawno po pandemii, a tam młyny mielą. Ciekawe tylko co mielą i dlaczego. Warto się więc zastanowić. Po pierwsze jakoś (ja wiedziałem, że tak będzie) ucichło z aferą szczepionkową jak to nasza unijna Ursula, okazało się, że za pomocą zaginionych smsów, wynegocjowała z Pfizerami po 10 dawek dwudawkowej szczepionki na głowę.

Co prawda pozwał ją ostatnio New York Times za te smsy, ale i belgijski lobbysta wniósł przeciwko niej oskarżenie w sądzie w Liege. Pali się tam jej koło siedzenia, ale z mediów oczywiście nic nie usłyszycie, no, co najwyżej o jej możliwym awansie na szefa NATO, czyli o planie ewakuacji. Gdyby ten skorumpowany awatar miał stanąć na czele NATO, to trzeba byłoby się nie tylko ewakuować z Unii, ale i z Sojuszu.

Mam nadzieję, że Amerykany nie pozwolą, by taka lala szefowała NATO, chyba, że to tylko figuranctwo, a tam i tak rządzą z tylnego siedzenia Jankesi. No, bo co by nas czekało w jej wykonaniu? Żarówki, rzecz jasna energooszczędne, wożone na front, czy kupowanie lewego uzbrojenia od jakichś gangusów za pomocą memów?

Ale popatrzmy się na cały proceder. Młyny się nie zatrzymały i ciekawe dlaczego? Po kiego ósmej dawki (mamy dopiero w Polsce piątą na poziomie wyszczepień kilkunastu tysięcy) po dawce na połowę ludności Europy? A po ile jest szóstej i siódmej w magazynach? I po co? Ja uważam, że jest to realizacja – za wszelką cenę – podjętych zobowiązań poza stolikiem oficjalnych negocjacji. Bo po co Unia siada do stołu, skoro już po herbacie? No, chyba żeby dotrzymać jakichś zobowiązań, gdyż argumenty medyczne się już albo przedawniły, albo skompromitowały.

Żeby to tylko nie było jak z tymi helikopterami Caracale, co to poprzednia władza na bank wzięła w łapę, ale przyszedł PiS i odwołał przetarg. I był kłopot – kasa wzięta, ba – wydana, a tu towar nie dowieziony. To znaczy, co mi tam „żeby nie było”, niech i tak będzie. Co mnie obchodzą czyjeś łapówy, skoro nie można ich tam osądzić. Niech się rozliczą ci co brali z tymi co dawali. Proces ten zacznie się zaraz po zablokowaniu kolejnych dawek i odwołaniu zamówionych. Wtedy będą się działy dziwne jaja, łącznie z wypadkami samochodowymi i znikaniem ludzi. W końcu chodzi o dziesiątki miliardów euro i nie skończy się na podniesionych głosach dyskutujących w jakiejś piwniczce.

A tu nie – jedziemy w biały dzień za kolejne ciężkie miliardy i nikt nie mów nic. Europa jest już kompletnie obywatelsko ubezwłasnowolniona. Narracja odwraca uwagę w nieważne strony, mnoży fejkowych wrogów co to dybią na europejskie wartości, które okazują się kłębkiem komunałów, kiedy elity trzaskają kasę. I są biedni, hodowani naiwniacy, którzy w to wierzą. Mało tego – Unia nie kupuje dla Unii tylko dla krajów. Po pierwszej „fali zakupowej” okazało się, że był to procurment, czyli zakup zbiorowy, co to miał kumulować w jednym ręku przewagi negocjacyjne, a stał się przewałem nr 1 w dziejach ludzkości. W dodatku, kiedy się zaglądnie wstecz, to widać jak to szło. Unia kupowała po kokardę, zaś w poszczególnych krajach zaczęła się – dmuchana medialnie i politycznie – histeria żeby nasz rząd kupił tego jak najwięcej. Tak się ludzie bali, zaś opozycja wskazywała w Polsce, że nasz rząd z powodu złych stosunków z Unią słabo negocjuje i umrą Polacy. Tak było. I to podgrzewały jeszcze oba plemienne obozy medialne. TVNy ryczały, że za mało, publiczni zaś pokazywali, że jak za mało: mamy pińcetstodziwińcet na głowę i opozycja kłamie, bo dbamy.

Tak samo teraz – ósma dawka jest zamówiona również dla nas, ba – w imieniu Polaków. I zaraz do nas dotrze (ciekawe czy po szóstej i siódmej, czy od razu przeskoczy) dawka ósma i wyjdzie paru sługusów Big Farmy i – jak widać – sparowanej z nią korupcyjnej Komisji Europejskiej i będą nam tłumaczyć, że i owszem, trzeba brać. Albo nie będą nam musieli nic tłumaczyć, bo przyjedzie WHO z kwitem w ręce, że może i każe nam to wziąć. Przypomnę, że wedle ustaleń będziemy musieli to zrobić, i to w tym samym czasie, kiedy rozpoczęliśmy proces renegocjacji dotychczasowych kontraktów, że są za duże. Czyli jednocześnie opieramy się u nich i zamawiamy u nich.

Na koniec należy się klamra, która nie tylko domknie to w całość, ale i pokaże szerszy kontekst całej szczepionkowej zadymy. Otóż Robert Kennedy Jr. stwierdził jeszcze we wrześniu 2020, a więc tuż przed szczepionkowym szaleństwem, byśmy się tak nie ekscytowali dochodami Big Farmy ze sprzedaży szczepionek, bo nie tu są frukta. Powiedział: „Big Farma czerpie zyski nie ze szczepionek, ale ze sprzedaży lekarstw na urazy poszczepienne. Zarabiają 60 miliardów dolarów rocznie sprzedając nam szczepionki, ale zarabiają 500 miliardów dolarów rocznie, sprzedając lekarstwa na urazy spowodowany przez szczepionki.”  

Tak że widzimy dlaczego te młyny się kręcą. I będą się kręcić, od kiedy patrzymy w złą stronę. Ba, że w złą. Przestajemy się rozglądać, bo patrzymy już tylko pod stopy, by się nie potknąć o jakąś kłodę dnia codziennego. Idą ciężkie czasy i będziemy walczyć ze skutkami, nie widząc przyczyn. A jak już wyeskaluje wojna, to panie, wcisną nam co będą chcieli. Wiem, że to majówka i nie ma co psuć nastroju, ale jak tak siedzę sam w domu to takie myśli przychodzą. Może jak pojadę w środę na grilla, się przewietrzę, to będzie jakoś bardziej optymistycznie. Zobaczymy…  

mówił Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.