Plusy i minusy czyli pierwszy kwartał Donalda Trumpa

Plusy i minusy czyli pierwszy kwartał Donalda Trumpa

Autor: AlterCabrio , 9 maja 2025

Żeby być uczciwym wobec Trumpa, wszedł on prosto w legowisko żmij i pasożytów. Otaczali go ludzie, którzy chcieli kontrolować jego politykę i sabotować jego perspektywy na drugą kadencję. Są tysiące stanowisk w gabinecie, które należy rozważyć, a Trump w ich obsadzaniu zaufał niewłaściwym osobom.

Jego druga kadencja i radykalny restart rządu federalnego były wprost epickie. Tym razem mam znacznie mniej do krytykowania. Choć nadal są poważne problemy do rozwiązania

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

Największe dotychczasowe zwycięstwa i porażki administracji Trumpa

W 2016 roku przewidziałem zdecydowane zwycięstwo Donalda Trumpa w jego kampanii wyborczej przeciwko Hillary Clinton, mimo że chór głosów mówił mi, że jestem szalony. Argumentem sceptyków było to, że establishment nigdy nie pozwoli Trumpowi objąć urzędu. Moje stanowisko w sprawie tego wydarzenia było stosunkowo proste – konserwatywny ruch populistyczny był zbyt silny, by go zanegować, a globaliści mogliby nie uznać Białego Domu Trumpa za całkowitą porażkę, gdyby mogli kontrolować go zza kulis lub sabotować go ogólnokrajowym kryzysem.

Do 2020 roku Trump był w samym środku astroturfingowych zamieszek BLM i wymyślonego kryzysu pandemicznego z powodu wirusa o 99,8% wskaźniku przeżywalności. Do listopada wybory zostały skutecznie sfałszowane na korzyść Joe Bidena. Nie chodzi tylko o podejrzanych wyborców głosujących pocztą (miliony z nich magicznie zniknęły do ​​wyborów w 2024 roku), ale także o cenzurę ważnych wiadomości przez media establishmentu, która mogła zmienić opinię publiczną przeciwko Demokratom, wraz z cenzurą konserwatywnego sprzeciwu w mediach społecznościowych. Wszystkie te czynniki razem dały zwycięstwo Bidenowi.

Jednak było też kilka złych decyzji, które mogły pomóc w usunięciu przewagi Trumpa w wyborach i stłumić konserwatywny entuzjazm. Byłem bardzo krytyczny wobec pierwszej kadencji Trumpa, podobnie jak wielu komentatorów, głównie z powodu „stworów bagiennych” z Waszyngtonu, które zalały jego gabinet.

Żeby być uczciwym wobec Trumpa, wszedł on prosto w legowisko żmij i pasożytów. Otaczali go ludzie, którzy chcieli kontrolować jego politykę i sabotować jego perspektywy na drugą kadencję. Są tysiące stanowisk w gabinecie, które należy rozważyć, a Trump w ich obsadzaniu zaufał niewłaściwym osobom.

Jego druga kadencja i radykalny restart rządu federalnego były wprost epickie. Tym razem mam znacznie mniej do krytykowania. Choć nadal są poważne problemy do rozwiązania.

Najpierw chcę omówić pierwszy kwartał urzędowania Trumpa i przeanalizować jego największe dotychczasowe zwycięstwa. Niektórzy mogą nie postrzegać pewnych pozycji na tej liście jako „zwycięstw” – mnie to naprawdę nie obchodzi. Jak to mówią, dla jednego terrorysta, a dla innego bojownik o wolność.

Zwycięstwo nr 1: Całkowite powstrzymanie nielegalnej imigracji

To niezaprzeczalne zwycięstwo. Nie potrafię powiedzieć, ile razy słyszałem, jak sceptycy twierdzili, że Trump „nigdy nie opanuje granicy i nigdy nie zobowiąże się do deportacji”. Ci ludzie się mylili (znowu).

Zaledwie miesiąc po objęciu urzędu przez Trumpa niemal wszystkie nielegalne przekroczenia granicy ustały. Straż Graniczna, która miała do czynienia z 50 000 do ponad 300 000 spotkań na południowej granicy miesięcznie pod rządami administracji Bidena, teraz ma raczej łatwe życie z minimalną liczbą 8000 prób miesięcznie. Jest to najniższy ruch graniczny w historii agencji.

Mediana prób spadła o 95% odkąd Trump objął urząd. To niesłychane. To sukces, którego żaden krytyk nie może mu odmówić, dlatego media ledwo o tym wspominają.

Załamanie się prób przekroczenia granicy dowodzi, że zdecydowana większość osób próbujących przedostać się do USA NIE przybywała tutaj, ponieważ uciekała przed tyranią lub przestępczością. Gdyby tak było, ci ludzie nadal ustawialiby się w kolejce na punktach kontrolnych na granicy, błagając o możliwość wjazdu. W rzeczywistości miasta graniczne po stronie Meksyku, kiedyś pełne migrantów gotowych przedostać się do USA, są teraz miastami widmami. Nie było kryzysu humanitarnego. To było oszustwo dokonane przez Demokratów, organizacje pozarządowe i ONZ. Migranci spieszyli do USA, aby zdobyć gotówkę i zasiłki socjalne, to wszystko.

Zwycięstwo nr 2: DOGE zamyka USAID i inne agencje sabotażowe

DOGE Elona Muska przyniosło mieszane rezultaty, ale pozbycie się tych dekad korupcji i marnotrawstwa nie nastąpi w ciągu kilku miesięcy. Mimo to zamknięcie przez DOGE agencji takich jak USAID jest doskonałym początkiem.

Śliskie macki USAID były ściśle powiązane z lewicowymi organizacjami pozarządowymi, a ich planem wydaje się być rozprzestrzenianie wirusa przebudzenia [woke] w każdym aspekcie spójności społecznej. Manipulowali kulturą nie tylko w USA, ale na całym świecie. Wszystko, co musieli zrobić, to zaoferować soczyste dotacje lewicowym aktywistom i wykluczyć konserwatywne programy.

Zauważyłem wyraźną zmianę w ruchu przebudzenia [woke movement] – rodzaj rzężenia przed śmiercią. Nagle wiele z tych grup aktywistów ucichło. Ich protesty są mniejsze. Ich pęd zamarł. Wiele korporacji porzuciło przekazywanie przesłania przebudzenia. Zaobserwowano nawet spadek aktywności trolli online. Nasi ulubieni anonimowi lewaccy prześladowcy zniknęli z powierzchni Ziemi (prawie za nimi tęsknię).

Zwycięstwo nr 3: Kampania celna

Może za wcześnie, aby to oceniać, ale nastąpił pozytywny ruch na froncie handlowym z powodu ceł Trumpa. Wielka Brytania skapitulowała i zaakceptowała 10% cła, jednocześnie obniżając podatki na towary amerykańskie do około 1%. Produkty amerykańskie będą swobodnie przepływać przez Atlantyk.

Chiny przyznały, że rozpoczynają negocjacje, prawdopodobnie dlatego, że ten komunistyczny kraj jest obecnie na skraju deflacyjnego upadku. Wiele rządów współpracuje z Białym Domem, aby dojść do porozumienia. Kilka międzynarodowych firm przenosi produkcję na terytorium USA.

Jeśli Trumpowi uda się faktycznie przenieść wystarczającą ilość produkcji do USA, będzie to oznaczać większą zdolność produkcyjną, co z kolei oznacza większą podaż i niższe ceny. A to oznacza większą liczbę miejsc pracy o średnich dochodach i lepsze płace.

Wreszcie, wysiłki Trumpa, aby wyeliminować podatek dochodowy i zastąpić go przychodami z taryf, byłyby ostatecznym sukcesem, ponieważ uwolniłoby to społeczeństwo od niewolnictwa względem IRS i banku centralnego.

Zwycięstwo nr 4: Usunięcie propagandy LGBT/DEI ze szkół i instytucji federalnych

Groźby Trumpa dotyczące odcięcia funduszy federalnych dla ‘przebudzonych’ szkół mają daleko idące skutki. ‘Przebudzeni’ nauczyciele korzystają z mediów społecznościowych, aby płakać, jęczeć i publikować filmy, w których zrywają flagi transseksualne i plakaty BLM ze ścian klas. Jak ta wykolejona ideologia [groomer ideology] mogła kiedykolwiek zainfekować system edukacyjny i obrać za cel nasze dzieci, jest zagadką, która będzie badana przez pokolenia.

Chorzy psychicznie trans aktywiści są wyrzucani z wojska pod kierownictwem Sekretarza Obrony Pete’a Hegsetha. To ludzie, którzy wstąpili do służby tylko po to, aby otrzymać finansowane przez podatników hormony i operacje zmiany płci. Ośmieszyli siły zbrojne i sprawili, że Ameryka wyglądała na niezwykle słabą. Dobrze, że się ich pozbyli.

Zwycięstwo nr 5: Wolność dla więźniów z 6 stycznia

Wszyscy mówili, że to się nie wydarzy, ale się wydarzyło. Demokratyczne narracje dotyczące 6 stycznia były rażąco nieuczciwe i motywowane politycznie. Policja na Kapitolu została nagrana na wideo, jak wystrzeliwuje gaz łzawiący i gumowe kule w tłum pokojowo protestujących. Federalni świadomie wywołali zamieszki, które nastąpiły później. Następnie media przepisały historię i nazwały zamieszki „powstaniem” mającym na celu przeszkodzenie Joe Bidenowi w objęciu urzędu.

Podczas gdy niektórzy ludzie niszczyli mienie, a inni zabierali pamiątki, wyroki więzienia, które otrzymali, były absurdalne w świetle ich drobnych przestępstw. Mieli stanowić przykład, a sprawiedliwość nie była ślepa ani uczciwa. Trump miał absolutną rację, ułaskawiając ich i uwalniając.

Teraz musimy przejść do porażek i chociaż będzie trochę debaty na ten temat, myślę, że większość konserwatystów zgodzi się, że są to obszary, w których Trump musi się poprawić. Podkreślę również, że Trump sam jest bardzo zmienny i te sytuacje mogą się zmienić z dnia na dzień.

Porażka nr 1: Ujawnienie manipulacji ekonomicznych administracji Bidena

Trump nie wykonał dobrej roboty nie ostrzegając opinii publicznej przed manipulacją danymi ekonomicznymi przez administrację Bidena. Demokraci przez dwa lata zaprzeczali, że stagflacja jest zagrożeniem, a następnie przez dwa lata twierdzili, że inflacja spada (nie spadała). Twierdzili, że miejsca pracy i PKB rosną (miejsca pracy dla obywateli amerykańskich stały w miejscu, a PKB został zmanipulowany w górę przez zwiększone wydatki rządowe). Powiedzieli, że system finansowy jest „silniejszy niż kiedykolwiek”.

Ponieważ większość Amerykanów nie jest świadoma tych sfałszowanych liczb, nieuchronnie obwinią Trumpa, gdy prawdziwe dane wyjdą na jaw, a statystyki zaczną się pogarszać. Trump potrzebuje przedstawiciela ekonomicznego lub tzw. „cara”, który przedstawi społeczeństwu szczegółową analizę tego, w jaki sposób Demokraci wykorzystali dezinformację do ukrycia sygnałów recesji. Potrzebne są regularne aktualizacje dotyczące działań mających na celu naprawę sytuacji. Społeczeństwo musi zobaczyć bardziej proaktywne działania w gospodarce, w przeciwnym razie nastąpi kryzys i wszystko zostanie zrzucone na Trumpa i konserwatystów.

Porażka nr 2: UjawniAnie akt Epsteina

Cóż za PR-owa katastrofa. Prokurator generalna Pam Bondi od miesięcy wodzi opinię publiczną w kółko, twierdząc, że lista klientów Epsteina wkrótce zostanie udostępniona. Ujawniła fragmenty informacji, ale nic nowego i znaczącego. Teraz mówi, że jej biuro przeszukuje tysiące godzin materiałów wideo, z których wiele dotyczy napaści seksualnych na nieletnich.

Słuchajcie, społeczeństwo nie chce tego oglądać. Wszystko, czego chcemy, to zwięzła lista osób, które były powiązane z Epsteinem i jego „usługami”. Te osoby muszą zostać wezwane i postawione przed wymiarem sprawiedliwości TERAZ. Jeśli są w rządzie, muszą zostać usunięci jak najszybciej. Nie ma już miejsca dla pedofilów w amerykańskim przywództwie.

Rozumiem pewne przeszkody, takie jak ochrona ofiar. Pełne wrzucenie informacji byłoby lekkomyślne, nie wspominając o tym, że nielegalne. Mimo to władze federalne miały lata, aby przejrzeć te dowody. Podejrzewam, że Biały Dom zwleka, ponieważ lista klientów mogłaby zniszczyć znaczną część rządu. Liczba ujawnionych liderów prawdopodobnie musi być na tyle duża, że ​​ujawnienie listy sparaliżowałoby system. To jedyne sensowne wytłumaczenie, dlaczego nadal każą Amerykanom czekać.

Porażka nr 3: Pomoc zagraniczna dla Izraela

Jasno wyraziłem swoje stanowisko w sprawie wojny w Gazie – nie obchodzi mnie żadna ze stron, obchodzi mnie Ameryka. Niech się nawzajem odparowują, pod warunkiem, że nie będziemy tego odparowywania dotować. To jakieś starożytne plemienne szaleństwo. Jeśli mielibyśmy cofnąć się o tysiące lat, aby ustalić, kto powinien kontrolować region Lewantu, cóż, moim zdaniem to prawo należy do Chrześcijan. Przez stulecia był kontrolowany przez Chrześcijan, aż do 634r. n.e.[AD md], kiedy to najechały go hordy islamskie.

Trump wstrzymał pomoc zagraniczną dla setek krajów, ale nadal utrzymywał dziesiątki miliardów dolarów rocznej pomocy dla Izraela. Rozumiem, że jego ojciec lubił Izrael i że Ewangelicy [evangelical base] chcą trzymać Izrael z dala od rąk muzułmanów. Rozumiem, że wielu konserwatystów uważa Izrael za jedyny punkt zaczepienia zachodniej cywilizacji na Bliskim Wschodzie. Rozumiem postawę obronną, jeśli chodzi o Izrael jako symbol.

Jednak musi być też spójność zasad, a Izrael nie potrzebuje naszych pieniędzy. Jeśli zamierzamy ciąć zagraniczne subsydia i prowadzić politykę America-first, musimy odciąć się od niektórych największych żebraków. Możemy utrzymywać stosunki z Izraelem, nie pozwalając im opróżniać naszych kieszeni.

Niech wojna się toczy bez naszego płacenia za nią. To nie nasza sprawa.

Porażka nr 4: Dalsza pomoc wojskowa dla Ukrainy

Podobnie jak w przypadku Izraela, konflikt na Ukrainie nie dotyczy narodu amerykańskiego. Być może Trump chce powstrzymać UE przed wmieszaniem się w bagno i wywołaniem III wojny światowej. Być może, jeśli USA całkowicie się wycofają, powstanie próżnia, którą elity europejskie z radością wypełnią. Oczywiście UE nie ma żadnych możliwości walki z Rosjanami, mają oni jedynie możliwość wywołania regionalnego wydarzenia nuklearnego, wtykając nos w sprawy innych ludzi.

W gruncie rzeczy zamrożenie amerykańskiej pomocy wojskowej najprawdopodobniej zmusi Ukrainę do zawarcia praktycznego porozumienia pokojowego. Rosjanie konsekwentnie oświadczali, że chcą powrotu do dyplomacji, ale powiedzieli również, że nie oddadzą ziem w Donbasie ani na Krymie. W swoim urojeniu Zełenski zażądał zwrotu tych ziem przed zorganizowaniem jakichkolwiek rozmów.

Uznanie dla Trumpa i JD Vance’a należy się za to, że publicznie wytknęli temu małemu człowiekowi jego fantazję.

Wątpię, że Ukraina lub Europa pozwolą na prawdziwy układ pokojowy. Podejrzewam, że będą przeciągać sytuację miesiącami, udając, że chcą negocjować. Trump musi raz na zawsze zakończyć pomoc wojskową, a jeśli Ukraina chce handlować minerałami, może to zrobić w zamian za pomoc humanitarną i odbudowę infrastruktury. Ameryka nie powinna brać udziału w takiej wojnie.

Porażka nr 5: Real ID i śledzenie biometryczne obywateli USA

Program Real ID to kolejny brzydki relikt ery Busha i Obamy. Jest to w zasadzie wymóg obowiązkowego śledzenia biometrycznego każdej osoby podróżującej samolotem. Powodem, dla którego można używać paszportu USA jako substytutu dowodu osobistego, jest to, że paszporty mają już dane biometryczne na zdjęciach podróżnych.

Nie ma praktycznej potrzeby Real ID, służy on jedynie do naruszania prywatności obywateli USA. Nie zapobiegnie atakom terrorystycznym. Nie przyspieszy obsługi pasażerów na lotniskach. TSA [Transportation Security Administration] nadal będzie istnieć. Przy masowej biometrii mogliby równie dobrze założyć moduł low-jack każdemu podróżnemu (w przypadku telefonów komórkowych w zasadzie już to zrobili).

Real ID był w fazie rozwoju na długo przed objęciem przez Trumpa urzędu w Białym Domu. DHS [Department of Homeland Security] twierdzi, że nie będzie mieć dostępu do plików (nie wierzę w to ani przez sekundę) i że jest to „program stanowy”. Przepchnęli to w poszczególnych stanach, ponieważ utrudnia to każdej pojedynczej administracji zamknięcie programu. Trump nadal ma władzę nad DHS. Może również zachęcać stany do usunięcia REAL ID jako wymogu.

Biometryczne śledzenie populacji to koszmar Orwella, który czeka, aby się wydarzyć. Może nie za Trumpa, ale za innego rządu niewątpliwie stanie się to zagrożeniem dla wolności ludzi. Władze federalne nie muszą wiedzieć, gdzie jesteśmy i co robimy przez cały czas.

Ogólnie rzecz biorąc, prezydenturę Trumpa oceniłbym jako niezwykle pozytywną, zwłaszcza w porównaniu z groteskową degeneracją i autokracją, z którą mieliśmy do czynienia pod rządami Demokratów. Jeśli Trump zajmie twarde stanowisko wobec naruszeń konstytucji z czasów Patriot Act, jeśli lepiej przekaże swoją wizję ekonomiczną i uchroni Amerykę przed zagranicznymi uwikłaniami, które mogłyby doprowadzić do globalnego piekła, to może skończyć jako jeden z największych prezydentów w historii nowożytnej.

________________

The Trump Administration’s Biggest Wins And Biggest Fails So Far, Brandon Smith, May 9, 2025

Trump potwierdza, że ​​Rosja nie wysadziła rurociągu Nord Stream — wyraźnie sugeruje zaangażowanie ekipy Bidena

Trump potwierdza, że ​​Rosja nie wysadziła rurociągu Nord Stream —

wyraźnie sugeruje zaangażowanie Bidena

Dopiero teraz “wysoce inteligentni” ludzie ZIK (zachodniego imperium kłamstwa) mogą zaakceptować fakt absurdu obwiniania FR o szkodzenie samej sobie! 

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 7

Prezydent Donald Trump potwierdził, że Rosja nie stała za eksplozją gazociągu Nord Stream, co zdecydowanie sugeruje, że prawdziwymi winowajcami są administracja Bidena i Ukraina. Twierdzenie to jest zgodne z podejrzeniami, jakie od dawna żywią krytycy oficjalnej narracji. Gdyby dociekliwi mieszkańcy ZIK poszperali w Internecie, to znaleźliby clip filmowy ze spotkania Bidena z ówczesnym kanclerzem niemiec, Olafem Sholzem w Białym Domu, gdzie Biden wprost poinformował go o zamiarze zniszczenia omawianej instalacji. Czy tego ciągle za mało by postawić Bidena i jego administrację w stan oskarżenia?

„Jeśli możesz w to uwierzyć: powiedzieli, że Rosja to wysadziła” – przyznał Trump w odpowiedzi na pytanie, czy dwa i pół roku po bombardowaniach administracja USA wszczyna formalne dochodzenie w sprawie tego, kto stoi za największym aktem sabotażu przemysłowego w historii.

„Cóż, prawdopodobnie gdybym zapytał pewne osoby, byłyby w stanie ci powiedzieć bez konieczności marnowania mnóstwa pieniędzy na śledztwo” –powiedział prezydent. „Ale myślę, że wiele osób wie, kto to wysadził, ale to ja byłem tym, który to wysadził pierwotnie, ponieważ nie pozwoliłem na jego budowę, a potem, kiedy Biden się pojawił, pozwolił na jego budowę”.

Raport ZeroHedge : Prezydent stanowczo zasugerował, że na podstawie tajnych informacji wywiadowczych wie dokładnie, kto stał za tajną operacją z 26 września 2022 r., która zakończyła się eksplozjami na Morzu Bałtyckim i poważnymi wyciekami, w wyniku których kluczowe gazociągi Rosja–Niemcy zostały trwale odcięte od świata.

Oczywiście, bez jakiegokolwiek dochodzenia (poważne europejskie dochodzenie rozpoczęło się dopiero w kolejnym roku), główne nurty zachodnich mediów zjednoczyły się wokół wątpliwej narracji, że „Rosja zbombardowała własny rurociąg!”.

Wtedy Trump na marginesie wysunął swoją propozycję dotyczącą strategii wykorzystania ceny ropy, aby przyciągnąć Moskwę do stołu negocjacyjnego. „Ale myślę, że Rosja, biorąc pod uwagę obecną cenę ropy, ropa spadła, myślę, że jesteśmy w dobrej pozycji, aby dojść do porozumienia – oni chcą dojść do porozumienia, Ukraina chce dojść do porozumienia. Gdybym nie był prezydentem, nikt by się nie dogadał” – wyjaśnił.

Kto to zrobił?

Na początku 2023 roku znany dziennikarz i laureat Nagrody Pulitzera, Seymour Hersh, opublikował sensacyjny raport , w którym stwierdził, że Stany Zjednoczone wysadziły gazociąg z Rosji do Niemiec w ramach tajnej operacji pod przykrywką ćwiczeń NATO BALTOPS 22.

Hersh, opierając się na anonimowych źródłach bezpieczeństwa narodowego, opisuje miesiące dyskusji i wymiany zdań z udziałem Białego Domu Bidena, CIA i Pentagonu. Raport mówi, że planowanie było w toku aż do grudnia 2021 r., a specjalna grupa zadaniowa została utworzona pod egidą doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake’a Sullivana.

„Marynarka zaproponowała użycie nowo oddanego do użytku okrętu podwodnego do bezpośredniego ataku na rurociąg. Siły Powietrzne omawiały zrzucanie bomb z opóźnionym zapłonem, które można było odpalić zdalnie. CIA argumentowała, że ​​cokolwiek by się nie działo, musiałoby być tajne. Wszyscy zaangażowani rozumieli stawkę” – czytamy w raporcie zatytułowanym How America Took Out The Nord Stream Pipeline . „Administracja Bidena robiła wszystko, co możliwe, aby uniknąć przecieków, ponieważ planowanie miało miejsce pod koniec 2021 r. i w pierwszych miesiącach 2022 r.” – kontynuuje.

Równocześnie pojawiła się ciekawa ukraińska narracja o „nieuczciwych operacjach” , o której donosiły Wall Street Journal i inne media długo po eksplozjach. W tej wersji program został nazwany ukraińskim partnerstwem „publiczno-prywatnym”, ponieważ obejmował oficerów wojskowych, którzy rzekomo byli finansowani ze źródeł sektora prywatnego. Zrekrutowano kilku czołowych ukraińskich oficerów operacji specjalnych, a załoga wyruszyła „uzbrojona jedynie w sprzęt do nurkowania, nawigację satelitarną, przenośny sonar i mapy dna morskiego z otwartym kodem źródłowym, na których zaznaczono położenie rurociągów”.

Ukraiński „łotrzykowski” tajny sabotaż i narracje CIA niekoniecznie wykluczają się wzajemnie. Ale odpowiedź Trumpa na ZH powinna położyć kres historii, że „Rosja zniszczyła swój własny ważny i gospodarczo lukratywny rurociąg”.

Z drugiej strony, należy ponownie podkreślić integralność strategii Trumpa i w tym przypadku. Od początku, był on przeciwnym konstrukcji rurociągu, ponieważ wzmacnianie współpracy dwu bandyckich narodów (Rosji i Niemiec) nie leżało w niczyim interesie, za wyjątkiem wspomnianych nacji. Co innego jest jednak zakaz konstrukcji rurociągu, a zupełnie inny charakter ma sabotaż już istniejącej infrastruktury.

Co się dzieje za kulisami wojen celnych Trumpa? – Marek T. Chodorowski

[Na pytanie postawione w tytule tek śmiało – Marek T. Chodorowski odpowie dopiero w części gadanej. Słowa napisane poniżej – to zanęta. MD]

Co się dzieje za kulisami wojen celnych Trumpa? – Marek T. Chodorowski

Autor: AlterCabrio , 8 kwietnia 2025 ekspedyt/co-sie-dzieje-za-kulisami-wojen-celnych-trumpa

To, co się dzieje obecnie na giełdach jest tylko światłem odbitym tego, co się obecnie dzieje w prawdziwej polityce, której kompletnie nie uczestniczą w żaden sposób pseudoelity, jakieś pacynki III RP, ale w tym również kompletnie nie uczestniczą pseudoelity Unii Europejskiej. I to jest najbardziej zdumiewające, bo po prostu na tle świata, dzisiaj Unia Europejska jest wyśmiewaną, i to widać we wszystkich raportach dyplomatycznych, wyśmiewaną w sposób otwarty prowincją.

(…)

Tusk z Trzaskowskim, będę cały czas tego Trzaskowskiego nieszczęsnego wypominał, ale Tusk z Trzaskowskim są w tym wręcz wyspecjalizowani. Ale niestety to wyspecjalizowanie obejmuje również trzy pozostałe postaci, czyli na pewno pana Nawrockiego i całą tę grupę z PiSu, bo to też są spece od tego typu manipulacji, co udowodnili nam na przykładzie Morawieckiego i Macierewicza, czyli dwóch dziadków leśnych, pozbawionych wykształcenia i pozbawionych generalnie pojęcia jak w tej chwili ten świat jest ukształtowany. Do tej grupy niestety zaliczyłbym również człowieka, który się przyznał do tego, że ma zespół Aspergera i faktycznie tak wygląda, czyli pan Mentzen. No, i na pewno w tej grupie czołowej ludzi, których należy odrzucać od jakiegokolwiek wyboru i którzy symbolizują sobą błoto III RP, błoto pod każdym względem, to jest Hołownia. Ale też i te grupy lewicowe z Zandbergiem itd. Wierni Unii Europejskiej, którym pomyliła się prawdopodobnie Unia Europejska z kościołem, bo oni inaczej niż na klęczkach prawdopodobnie do tej Brukseli nie są w stanie w ogóle się dostawać.
I teraz wylądowali z Unią Europejską fatalnie zarządzaną, bo opanowaną przez lewicę, czyli przez ludzi umysłowo w jakimś sensie, czy daleko idącym sensie, upośledzonych. Ludzie upośledzeni w czasach tego kryzysu, który tutaj, w tej chwili dopiero się rozwija i rozpoczyna, po prostu w żaden sposób sobie nie poradzą. Tak, że naszym, Europejczyków, największym problemem jest kompletny brak świadomości tych pseudopolitycznych elit. Elit złodziejskich, dodamy. Znaczy, oni poza kradzieżą niczego innego nie są w stanie – no, i oczywiście tym pacynkowaniem rzeczywistości – niczego innego nie są w stanie zorganizować.

−∗−

Co się dzieje za kulisami wojen celnych Trumpa? – Marek T. Chodorowski

−∗−

Warto porównać:

Czy my jesteśmy głupi?
Czy skala oraz mnogość zdarzeń na naszej scenie politycznej naprawdę nie są już w stanie nikim wstrząsnąć? Czy na dobre i na stałe z aktywnych, partycypujących obywateli zmieniliśmy się w […]

Paul Craig Roberts: Trump i Putin mogą przynieść pokój światu

Paul Craig Roberts: Trump i Putin mogą przynieść pokój światu

Źródło: https://www.paulcraigroberts.org/2025/03/30/trump-and-putin-could-bring-peace-to-the-world/

Paul Craig Roberts, Institute for Political Economy [former United States Assistant Secretary of the Treasury for Economic Policy]

=============================

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAR 31

Anglia i Francja, państwa marionetkowe wobec Ameryki, przez dziesięciolecia aż do pojawienia się Trumpa 2, wyraźnie pracują nad zakłóceniem wysiłków Trumpa zmierzających do osiągnięcia porozumienia z Putinem, które zakończy konflikt na Ukrainie. Rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że drugi atak na infrastrukturę rurociągu Sudzha w rosyjskim obwodzie kurskim w zeszły piątek, który zakończył zniszczenie obiektu, był dziełem [żołnierzy -specjalistów md] Wielkiej Brytanii i Francji.

Według rosyjskiego Ministerstwa Obrony, celowanie i nawigacja amerykańskich pocisków HIMARS (pocisków, których Biden powiedział, że nie da Zełenskiemu, ale dał) zostały zapewnione przez Francję. Brytyjscy specjaliści wprowadzali współrzędne celu, a polecenie wystrzelenia przyszło z Londynu.

Co wyjaśnia, że ​​dwa amerykańskie państwa marionetkowe działają przeciwko rządowi Stanów Zjednoczonych? Czy to kolejna operacja CIA przeciwko Trumpowi? Czy to amerykański kompleks militarno-bezpieczeństwa płaci rządom brytyjskiemu i francuskiemu za podtrzymywanie dochodowego (dla amerykańskiego kompleksu militarno-bezpieczeństwa) konfliktu? Czy to wspierani przez Izrael amerykańscy neokonserwatyści syjonistyczni kontynuują swoje wysiłki, aby zmniejszyć wpływ Rosji na sprawy światowe?

Jakakolwiek jest odpowiedź, rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie ma lepszego pomysłu niż ja. Rzeczniczka Zacharowa obwinia Zełenskiego o nieprzestrzeganie wynegocjowanego porozumienia, zgodnie z którym obie strony zaprzestają ataków na infrastrukturę energetyczną drugiej strony. Rosja zgodziła się na propozycję Trumpa jako sposób ochrony elektrowni jądrowych, których zniszczenie może być śmiertelne dla dużej liczby cywilów w Rosji, na Ukrainie i w Europie.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow obwinił ukraińskie wojsko o niewykonanie rozkazów Zełenskiego. To zagadka, jak Zacharowa i Pieskow mogą nadal opisywać sytuację jako kwestię ukraińską, kiedy dwa uzbrojone w broń jądrową (uzbrojone przez Waszyngton) kraje NATO, Wielka Brytania i Francja, pracują nad podważaniem negocjacji pokojowych Trumpa i Putina.

Gdyby Trump i Putin byli w lidze, w zgodzie z wielkimi strategami w historii, co zrobiliby, aby położyć kres temu klaunowskiemu aktowi? Ogłosiliby sojusz wojskowy. Putin może mieć Ukrainę, kraje bałtyckie i tyle Europy, ile zechce. Trump weźmie Kanadę, Grenlandię i Panamę. Nikt na świecie nie mógłby nic z tym zrobić.

Putin nie chce Ukrainy, krajów bałtyckich ani Europy. Chce tylko, aby Rosja została sama i swobodnie angażowała się w sprawy krajów tworzących świat. Czego naprawdę chce Trump, jeszcze nie wiemy. Ale sojusz Trumpa z Putinem ustanowiłby dominację nad rządami na Ziemi, w tym nad Izraelem. Izraelski plan Wielkiego Izraela mógłby łatwo zostać zniweczony, broń jądrowa Izraela zniszczona, a Palestyńczykom oddana zostałaby sprawiedliwość. Izrael zostałby zmniejszony, a nie rozszerzony, w granicach, a Żydzi mogliby wykorzystać swój talent do biznesu, aby uczynić Bliski Wschód zamożnym obszarem świata.

Prezydent Trump wydaje się mieć pogląd, że dążenie do wspólnych interesów w biznesie jest o wiele lepsze od dążenia do wojny. Putin pokazał, że jest najmniej wojowniczym z przywódców potężnych krajów.

Gdyby tylko Trump i Putin zdali sobie sprawę, że sojusz wojskowy USA i Rosji zaprowadzi pokój na świecie, bez NATO, bez CIA obalających rządy, bez propagandy fałszywych wiadomości, moglibyśmy wkroczyć w złotą erę pokoju.

Oczywiście, kompleks wojskowo-bezpieczeństwa zamordowałby [MD: łagodzę; usiłowałby zamordować] zarówno Trumpa, jak i Putina.

Mimo wszystko uważam, że obaj powinni podjąć to ryzyko!

Goebbelsowska propaganda wrze z powodu pokojowych wysiłków Trumpa na Ukrainie

Niemieccy komentatorzy tracą opanowanie z powodu pokojowych wysiłków Trumpa na Ukrainie, nazywają Trumpa „despotą” stosującym taktyki „mafii”

Prawie całą niemiecką klasę polityczną i medialną można nazwać „kurczaczymi jastrzębiami” i te kurczakI p0rzebrane za jastrzębie będą dziobać Trumpa przez następne cztery lata, III RP podąża tym samym tropem.

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAR 22

Niemieccy komentatorzy narzekają na wtorkową rozmowę telefoniczną między prezydentem USA Donaldem Trumpem a jego rosyjskim odpowiednikiem Władimirem Putinem, której celem było zakończenie wojny i ostateczne zaprowadzenie pokoju.

Ci komentatorzy coraz częściej uciekają się do bardziej ekstremalnej retoryki przeciwko Trumpowi, nazywając go „despotą” lub oskarżając o stosowanie „mafijnych” taktyk wobec Ukrainy.

Przez cztery lata pierwszej kadencji Trumpa niemieckie gazety obsesyjnie zajmowały się Trumpem, co graniczyło z obłędem. Pierwsze strony gazet były często wypełnione wiadomościami bardziej skupionymi na USA niż na Niemczech.

Ponieważ Trump jest u władzy od nieco ponad dwóch miesięcy, ten trend może być tym razem jeszcze bardziej ekstremalny, szczególnie ze względu na wysiłki Trumpa, aby zaprowadzić pokój na Ukrainie.

Co ciekawe, żaden z tych komentatorów, pomimo ich głębokiego patriotycznego zapału do wspierania Ukrainy przeciwko złemu Putinowi, nie pojawił się nigdzie w pobliżu frontu. Zamiast tego chcą wysłać tam więcej Ukraińców, aby zginęli na wojnie, podobnie jak szef niemieckiego wywiadu Bruno Kahl otwarcie mówi, że powinno się to kontynuować — przez kolejne pięć lat, nie krócej.

Na wypadek, gdyby na Ukrainie zabrakło rekrutów, Berlin jest gotowy wysłać do walki WP III RP, samodzielnie lub w ramach “europejskiej Bundeswery”.

Źródło: german-commentators-lose-their-minds-over-trump-peace-efforts

Trump kasuje resort edukacji.

[„Nowacka i Lubnauer na bezrobocie” – może na seks-workerki?? md]

Trump kasuje resort edukacji. „Powinniśmy jak najszybciej zrobić to samo”

21.03.2025 hnczastrump-kasuje-resort-edukacji

Donald Trump podpisał w czwartek rozporządzenie wykonawcze o zlikwidowaniu resortu edukacji. Prezydent de facto pogrzebał ministerstwo – pisze AFP. Ale zapowiadając na konferencji prasowej jego rozmontowanie, oznajmił, że nie ucierpią „uśmiechnięte buźki dzieci”.

Rozporządzenie nakazuje szefowej ministerstwa Lindy McMahon „podjęcie wszelkich niezbędnych kroków w celu ułatwienia zamknięcia Departamentu Edukacji i zwrócenia władzy edukacyjnej amerykańskim stanom, przy jednoczesnym zapewnieniu skutecznego i nieprzerwanego dostarczania niezbędnych świadczeń i programów”. Trump ogłosił wcześniej w czwartek, że zadaniem McMahon jest zlikwidowanie własnego stanowiska.

Pozostałe fundusze resortu nie mogą „promować DEI (Diversity, Equity and Inclusion – co można przetłumaczyć jako Różnorodność, Równość i „Inkluzywność”), ani też ideologii gender”.

Podatnicy nie będą już musieli wydawać dziesiątek miliardów dolarów na progresywne eksperymenty społeczne i przestarzałe programy” – oświadczył Biały Dom, który skrytykował też szkoły za propagowanie „radykalnych, lewicowych” idei w szkołach – relacjonuje AFP.

Trump wielokrotnie wzywał do likwidacji resortu, nazywając go „wielkim oszustwem”. Zaproponował jego zamknięcie w okresie swojej pierwszej prezydentury, ale Kongres nie podjął takich starań. Republikanie od dawna starali się uszczuplić finansowanie i wpływy resortu.

McMahon obiecała, że federalne finansowanie szkół przyznane przez Kongres w celu pomocy okręgom i uczniom o niskich dochodach będzie kontynuowane, utrzymane mają zostać pożyczki studenckie i skodyfikowane usługi dla dzieci niepełnosprawnych, ale amerykańskie media podkreślają w czwartek, że z pewnością wprowadzone przez Trumpa zmiany odbiją się na uczniach szkół w najbiedniejszych okręgach. [Tak, tak, szczególnie tych, co kuleją, biedactwa, na lewą nóżkę md]

Federalne subwencje dla takich placówek czy pomoc dla dzieci mających problemy z nauką staną pod znakiem zapytania.

Trump przyznał w zeszłym miesiącu, że będzie potrzebował poparcia Kongresu. Ministerstwo nie może zostać bowiem zlikwidowane bez przyjęcia ustawy głosami 60 senatorów, podczas gdy Republikanie dysponują w Senacie 53 miejscami.

W minionym tygodniu grupa demokratycznych prokuratorów złożyła pozew sądowy, aby zablokować likwidację resortu oraz zwolnienia prawie połowy jego personelu.

Resort edukacji nadzoruje w USA około 100 tys. szkół publicznych i 34 tys. szkół prywatnych, jakkolwiek ponad 85 proc. finansowania szkół publicznych pochodzi od władz stanowych i lokalnych. Zapewnia m.in. federalne dotacje dla szkół i programów, pensje nauczycieli zajmujących się dziećmi ze specjalnymi potrzebami, finansowanie programów artystycznych oraz wymianę przestarzałej infrastruktury. Nadzoruje również wydatkowanie 1,6 bln dolarów na pożyczki studenckie.

„Nowacka i Lubnauer na bezrobocie”

Do informacji o likwidacji resortu edukacji w USA odnieśli się m.in. poseł Konfederacji Korony Polskiej Roman Fritz oraz polityk Konfederacji Jacek Wilk.

„Wyobrażacie sobie ten wspaniały dzień, gdy urzędasy nie będą mieć wpływu na wychowanie naszych pociech?
Przestaje istnieć @MEN_GOVPL, a @barbaraanowacka i @KLubnauer na bezrobocie!
Dzieci wolne od deprawacji i demoralizacji!
=======

„Trump zlikwidował ministerstwo edukacji.

Można? MOŻNA

Jeśli chcemy podnieść poziom nauczania, powinniśmy jak najszybciej zrobić to samo” – skwitował Jacek Wilk.

Trump i Vance kontra euro-globalna kamaryla [“Zełenski”]. O co idzie ta gra?

Trump i Vance kontra euro-globalna kamaryla [“Zełenski”]. O co idzie ta gra?

16.03.2025 Bartosz Kopczynski nczas/trump-i-vance-kontra-gnoza

Wołodymyr Zełenski i Donald Trump w Białym Domu. Foto: PAP/EPA
Wołodymyr Zełenski i Donald Trump w Białym Domu. Foto: PAP/EPA

Spotkanie Donalda Trumpa i J.D.Vance’a z Wołodymirem Zełenskim powinno znaleźć się w przyszłych podręcznikach historii. Słynna rozmowa była bowiem skutkiem całego splotu okoliczności i planów rozgrywających się przez 400 lat, aby skupić w jednym momencie ścieżki losu, które przez jedną decyzję mogą poprowadzić w nieznane.

Zrozumienie tej sytuacji wymaga szerokiej wiedzy, artykuł za krótki, aby wszystko rozwijać, streszczę więc główne wnioski wstępne, aby przejść do meritum.

Od początku XVII w. trwa nieustanny proces budowy państwa światowego na bazie istniejących struktur państwowych. Prowadzony jest przez grupę ludzi przekazujących swoje cele pokoleniowo. Używają trzech głównych systemów myślowych, przenikających się: Kabały, Talmudu, Gnozy, dlatego zwę ich gnostykami. Określenie nieprecyzyjne, ale użyteczne. Państwo światowe oznacza likwidację innych państw i narodów, wszyscy ludzie mają być jednolitym zasobem. Unia Europejska od początku realizuje ten projekt jako Paneuropa, oddział państwa globalnego. USA też od początku temu miały służyć, osiągając pozycję światowego hegemona, torującego drogę państwu światowemu. Prototypem rządu światowego jest ONZ i jej agendy, np. WHO.

Państwo ukraińskie zaś od początku stanowi narzędzie gnostyków do realizacji ich celów, m.in. likwidacji żywiołu polskiego. Komunizm w Rosji i Chinach oraz New Deal Roosevelta były dziełami gnostyków, korzystających z brytyjskich i amerykańskich finansów. Obecnie większość rządów Zachodu obsadzona jest przez figurantów, zdegenerowane kreatury, służące sprawie gnostyków.

Źródeł tej wiedzy jest wiele, m.in J.A. Komensky, H.G. Wells, E. Starr Miller, M.E. Jones, Epiphanius, S. Krajski, D. Reed, Ph. de Villiers, A. Sutton, C. Quigley, Jędrzej Giertych.

Od rozpadu ZSRR w 1991 r. wszystko zmierzało do globalnego państwa i rządu. Zaczęło się to zmieniać około 2008 r., gdy Rosja i Chiny rozpoczęły emancypację spod projektu globalnego. Wojnę ukraińską należy traktować jako próbę zatrzymania rosyjskiej niezależności od globalnych strategii. Działania wojenne wszczęła Rosja, ale została do nich sprowokowana i zachęcona przez polityków i służby z Zachodu. Wielki cios dla projektu globalnego przyszedł z USA, gdy wygrał Donald Trump, wróg globalizmu, zwolennik imperium amerykańskiego. Na jego stronę przeszła część amerykańskiego deep state i po 20 stycznia 2025 r. zaczęła się prawdziwa rewolucja. Obecna Ameryka Trumpa ma więc diametralnie inne cele niż Ameryka Bidena, która prowadziła na Ukrainie wojnę z Rosją rękami Ukraińców. Trump chce skupić się na odtwarzaniu potęgi amerykańskiej i w tym celu musi ułożyć relacje USA z Rosją i Chinami.

Wojna na Ukrainie nie tylko pochłania ogromne ilości energo-materii, ale też stanowi zarzewie większej zawieruchy, w którą USA musiałyby się zaangażować, co na dłuższą metę dla państwa amerykańskiego byłoby zabójcze. Podobnie sytuację postrzega Rosja, dlatego w interesie leży zawarcie pokoju. Jedynym zwartym obszarem siły, któremu zależy na kontynuowaniu i rozszerzeniu konfliktu, jest Europa, a dokładnie gnostycy, zarządzający zdalnie rządami, i bezpośrednio bankami. Wojna daje im krociowe zyski, natomiast niszczy państwa i narody, co sprawia, że łatwiej dają się zaganiać do państwa globalnego.

Umowa tzw. mineralna pomiędzy USA a Ukrainą zakłada eksploatację drogocennych złóż przez amerykańskie firmy. Zyski mają przypaść w połowie USA, w połowie Ukrainie, jednakże część amerykańskich zysków ma być reinwestowana na terenie Ukrainy. Umowa ta jest podstawą pokoju, musiała więc najpierw zostać wynegocjowana z Putinem. Oznacza to, że po zawarciu pokoju Trumpa Ukraina stanie się protektoratem amerykańsko-rosyjskim. Ukraińcy zyskają na tym pokój, spokój wewnętrzny, racjonalne rządy, stabilne dochody, czyli warunki do odbudowy i pokojowego życia.

Obecnie Ukraina jest zadłużonym po uszy bankrutem, niezdolnym do samodzielnego funkcjonowania, szarpanym przez zwalczające się koterie. Kraj wyniszczony wojną i wyludniony, rekrutów pozyskuje się z ulicznych łapanek. Pokój Trumpa daje też pewność, że Ukraina nie będzie używana przez siły zewnętrzne jako narzędzie destabilizacji całego regionu.

Zełenski przybył więc do Białego Domu, aby podpisać umowę, która wcześniej została uzgodniona w zasadniczych kwestiach, do uzgodnienia pozostały szczegóły. Umowę, która miała dać pokój Ukrainie i światu, miała zakończyć rozlew krwi, zniszczenia i wielkie koszty ponoszone głównie przez państwa Zachodu, także Polskę. Zełenski zasiadł obok Trumpa i Vance’a w Gabinecie Owalnym na briefingu prasowym. Później miało nastąpić podpisanie umowy, wspólna konferencja prasowa i oficjalny lunch. Stało się jednak inaczej.

Spotkanie trwające ok. 50 minut miało przebieg niespodziewany.

Prezydent Trump podkreślał wielkie pożytki umowy i pokoju, natomiast Zełenski cały czas przypominał o cierpieniach Ukraińców i odpowiedzialności Rosji. Zakwestionował dyplomatyczne wysiłki USA, twierdząc, że Putin nienawidzi Ukraińców i złamie każdą umowę, dlatego jakiekolwiek porozumienie jest niemożliwe, a negocjacje bezcelowe. Stopniowo wyłoniła się lista oczekiwań Zełenskiego:

  • Nie będzie żadnych negocjacji z Rosją, tylko wojna do jej ostatecznego pokonania.
  • Warunki pokoju obejmą reparacje dla Ukrainy. Zostaną one narzucone Rosji przez państwa Europy i Ukrainę, USA dołączą się jako uczestnik.
  • USA będą dalej wspierać wojnę, jak dotąd.
  • Jeśli USA wycofają się z wojny, będzie ona nadal prowadzona siłami Europy.
  • Nastąpi eskalacja konfliktu, tak że USA odczują go na sobie, a także zostaną obciążone odpowiedzialnością.

Okazało się więc, że Zełenski nie przyjechał ani po prośbie, ani po wdzięczności. Ten człowiek, odziany w dres z logo tryzuba, którego kadencja skończyła się w maju ubiegłego roku, pozwolił sobie na poważne impertynencje wobec swojego gospodarza. Zachowywał się wprost po chamsku, okazując postawę pełną wyższości i brak szacunku, także przez niestosowny strój. Przerywał Prezydentowi, z wiceprezydentem wdał się w pyskówkę. Zachował się niegrzecznie nawet na miarę prywatnego spotkania znajomych w knajpie, a był w centrum świata z jednym z najważniejszych ludzi. Coraz wyraźniej prezentował butę wobec wszystkich, pogardę wobec Rosjan i lekceważenie wobec gospodarzy. Zaprzeczał faktom, umniejszając rolę udzielonej Ukrainie pomocy, o Polsce w tym kontekście nie wspominając wcale. Trump najwyraźniej w pewnym momencie zorientował się, że ma przed sobą wysłannika ludzi, którzy przekazują mu ultimatum w formie uwłaczającej powadze urzędu Prezydenta i Stanom Zjednoczonym. Znosił impertynencje Zełenskiego długo, w końcu jednak doszedł do wniosku, że dość już tego. Nastąpiło to po tym, gdy prezydent Ukrainy zagroził prezydentowi USA eskalacją konfliktu z Rosją na terytorium USA.

Odpowiedź Donalda Trumpa nie była przeznaczona dla Zełenskiego, ale dla jego mocodawców. Trump odpowiedział im, że igrają III Wojną Światową i że nie mają żadnych silnych kart, prowadzenie wojny ukraińskiej zależy bowiem od amerykańskich dostaw, które Trump może wstrzymać, a wtedy gnostycy znajdą się w tarapatach. Potem zakończył część jawną i dziennikarze wyszli. Następnie odbyła się rozmowa za zamkniętymi drzwiami, która też nie zmieniła stosunku Zełenskiego, więc Trump nie miał innego wyjścia, jak wyprosić delegację ukraińską. Przygotowany lunch spożyła służba prasowa Białego Domu. Prezydent nie mógł przy jednym stole dzielić się chlebem z człowiekiem, który jest wrogiem jego i Stanów Zjednoczonych, i który chce takim pozostać.

Po wyjściu z Białego Domu Zełenski dzwonił do prezydenta Francji i sekretarza NATO, a potem wsiadł w samolot i poleciał do Wielkiej Brytanii, gdzie spotkał się z premierem Starmerem i królem Karolem III. W niedzielę 2 marca odbył się błyskawiczny szczyt militarny rządów europejskich. Z komunikatów po szczycie wynika, że euro-globalna kamaryla chce prowadzić wojnę dalej aż do „sprawiedliwego pokoju”, czyli całkowitego pokonania Rosji, po drodze dbając o „gwarancje bezpieczeństwa”, czyli zdolności ofensywne. Ustalili, że będą zadłużać swoje społeczeństwa jeszcze bardziej, do finansowania wojny użyją rosyjskich aktywów, które zajęli, i opracują plany dalszego wsparcia. Najbardziej aktualna obawa dla Polaków to możliwość prowokacji na naszej wschodniej granicy, aby rozszerzyć działania na Polskę i zmusić USA do wejścia w niekończący się konflikt.

Trzeba więc uważnie śledzić sytuacje na Wschodzie. Można się również spodziewać, że Trump też coś zrobi, i będzie to demontaż Unii Europejskiej, co akurat dla Polski byłoby sytuacją bardzo korzystną.

Sukces Trumpa. Amerykanie przejmują kontrolę nad Kanałem Panamskim

Sukces Trumpa. Amerykanie przejmują kontrolę nad Kanałem Panamskim


Sukces-Trumpa-Amerykanie-przejmuja-kontrole-nad-Kanalem-Panamskim

Chińska firma CK Hutchinson sprzedała Amerykanom większościowy pakiet udziałów w dwóch portach nad Kanałem Panamskim.

O transakcji informuje agencja Bloomberga. Chińczycy sprzedali amerykańskiemu przedsiębiorstwu inwestycyjnemu BlackRock 43 porty w 23 krajach, zachowując jedynie obiekty w Chinach.

– „Sprzedaż udziałów przez chińską firmę była okazją do zarobku w czasie, gdy globalne napięcia geopolityczne i bariery handlowe osłabiły perspektywy działalności portowej“.

——————–

Niepewnym pozostaje, czy na liście sprzedanych obiektów znalazł się zarządzany przez CK Hutchinson terminal kontenerowy Gdynia Container Terminal. PAP skontaktowała się w tej sprawie z rzeczniczką prasową Portu Gdynia Kaliną Gierblińską, ta jednak odmówiła komentarza.

Przejęcie przez Amerykanów kontroli nad portami nad Kanałem Panamskim jest realizacją jednego z najważniejszych celów Donalda Trumpa, który wskazywał, że pozostanie portów w rękach chińskich właścicieli zagraża bezpieczeństwu Stanów Zjednoczonych.

– „Panama naruszyła nasze zaufanie, naruszyła ducha naszej współpracy, bo statki amerykańskie podlegają olbrzymim opłatom. Tego nie powinno być, ponadto Kanałem Panamskim pływają statki chińskie, a przecież nie dawaliśmy kanału panamskiego Chinom. Odzyskamy Kanał Panamski” – zapowiadał amerykański przywódca w czasie kampanii wyborczej.

Przełomowe, rekordowe wystąpienie Trumpa przed Kongresem. Wojna na Ukrainie, imigracja i „marnowanie milionów na lewicową propagandę”

Rekordowe wystąpienie Trumpa przed Kongresem. Wojna na Ukrainie, imigracja i „marnowanie milionów na lewicową propagandę”

5.03.2025

Donald Trump w amerykańskim Kongresie.
Donald Trump w amerykańskim Kongresie. / Fot. PAP/EPA

Podczas swojego pierwszego wystąpienia przed Kongresem po powrocie do władzy prezydent Donald Trump ogłosił, że w ciągu kilku tygodni rządów osiągnął więcej niż jakikolwiek inny prezydent. Mówił też m.in. o gotowości Rosji i Ukrainy do zawarcia pokoju oraz planach odzyskania Kanału Panamskiego, „dostaniu” Grenlandii czy marnowaniu pieniędzy podatników na lewicową propagandę.

Było to pierwsze po powrocie do władzy Trumpa i najdłuższe w historii (trwało godzinę i 39 minut) wystąpienie przed połączonymi izbami Kongresu.

Sześć tygodni temu stałem pod kopułą Kapitolu i ogłaszałem świt Złotego Wieku Ameryki. Od tego momentu nie było już nic innego, jak tylko szybkie i nieustępliwe działania mające na celu zapoczątkowanie najwspanialszej i najbardziej udanej ery w historii naszego kraju – powiedział.

Stwierdził, że w ciągu 43 dni osiągnął więcej niż większość administracji w ciągu 4 lub 8 lat oraz ocenił, że pierwszy miesiąc jego prezydentury był najlepszy w historii kraju, lepszy nawet od prezydentury George’a Waszyngtona.

Trump powtórzył niemal wszystkie tematy swojego przemówienia inauguracyjnego oraz wystąpień z ostatnich tygodni w kwestiach takich, jak gospodarka, deregulacja, nakładanie nowych ceł, walka z ideologią gender i udział transseksualistów w sportach kobiet. Obwiniał swojego poprzednika Joe Bidena o to, że zostawił kraj w gospodarczej ruinie i twierdził, że z jego winy wzrosły ceny jaj. Prezydent obiecywał też całkowite wyeliminowanie deficytu budżetowego, twierdząc, że pomoże w tym sprzedaż „złotych kart” bogatym cudzoziemcom starającym się o prawo stałego pobytu w USA. Jednocześnie podtrzymywał swoje obietnice obniżek podatków, które mają kosztować budżet ponad 4 bln dolarów.

Walka z nielegalną imigracją

Poza kwestiami kulturowymi, w tym transseksualistów, najwięcej miejsca prezydent USA poświęcił sprawom imigracji, obwieszczając „wielkie wyzwolenie Ameryki” spod „okupacji” migrantów, którzy jego zdaniem zniszczyli amerykańskie miasta.

Szybko osiągnęliśmy najniższą liczbę nielegalnych przekroczeń granicy, jaką kiedykolwiek odnotowano. Media i nasi przyjaciele z Partii Demokratycznej powtarzali, że potrzebujemy nowej ustawy, aby zabezpieczyć granicę — ale okazało się, że tak naprawdę potrzebowaliśmy tylko nowego prezydenta mówił Trump. Zaapelował przy tym do Kongresu, by asygnował potrzebne środki na przeprowadzenie „największej operacji deportacyjnej w historii Ameryki”.

Krótko o wojnie na Ukrainie

Sprawom polityki zagranicznej Trump poświęcił stosunkowo niewiele miejsca. Mówiąc o wojnie na Ukrainie, prezydent USA z uznaniem wypowiedział się o liście, który otrzymał od prezydenta Ukrainy Zełenskiego zamieszczonego wcześniej na portalu X, w którym ukraiński lider wyrażał żal z powodu kłótni w Gabinecie Owalnym i deklarował gotowość „by jak najszybciej zasiąść do stołu negocjacyjnego, aby przybliżyć osiągnięcie trwałego pokoju” oraz podpisania umowy o minerałach. Wbrew wcześniejszym doniesieniom Trump nie ogłosił żadnego przełomu w sprawie tej umowy.

Doceniam ten list. Dostałem go przed chwilą. Jednocześnie prowadziliśmy poważne rozmowy z Rosją i otrzymaliśmy silne sygnały, że są gotowi na pokój. Czyż to nie byłoby piękne? Czas zakończyć to szaleństwo – powiedział Trump.

Trump powtórzył też wielokrotnie wcześniej wyrażaną krytykę wobec Europy, wyolbrzymiając skalę wsparcia USA dla Ukrainy (ponownie mówił o 350 mld dol., podczas gdy w rzeczywistości jest to ok. 120 mld) i bagatelizował wkład Europy (mówił 100 mld, podczas gdy faktycznie jest to ponad 140 mld).

Niestety Europa wydała więcej pieniędzy na zakup rosyjskiej ropy i gazu niż na obronę Ukrainy – o wiele więcej! A Biden zaaprobował więcej pieniędzy na tę walkę, niż wydała Europa – mówił. Kiedy powiedział, że USA wydały na wsparcie Ukrainy „setki miliardów dolarów”, słowa te zostały przywitane oklaskami Demokratów, na co Trump zarzucił im, że chcą, by wojna trwała „kolejne pięć lat”.

Kanał Panamski i Grenlandia

Prezydent ponownie zapowiedział „odzyskanie Kanału Panamskiego”, twierdząc, że „już zaczął to robić”, wskazując na odkupienie przez amerykański fundusz BlackRock udziałów większościowych w portach nad Kanałem Panamskim od chińskiej firmy Hutchinson. Po raz kolejny mówił też o przyłączeniu Grenlandii do Stanów Zjednoczonych. Tym razem zamiast mówić wprost o aneksji, poparł jednak dążenia mieszkańców wyspy do „określenia własnej przyszłości”.

Jeśli tak wybierzecie, przyjmiemy was do Stanów Zjednocznych Ameryki – powiedział. Zaraz potem dodał jednak, że Grenlandia jest potrzebna USA „ze względów bezpieczeństwa narodowego i międzynarodowego” i obiecał, że „dostanie ją w ten, czy inny sposób”.

Podczas przemówienia Trump ogłosił również schwytanie terrorysty Państwa Islamskiego, który miał stać za zamachem na bramę Abbey Gate na lotnisku w Kabulu podczas ewakuacji wojsk USA z Afganistanu. Zamach ten zabił 13 amerykańskich żołnierzy i 170 afgańskich cywilów. Prezydent USA stwierdził, że nienazwany przez niego terrorysta jest w drodze do USA.

Podobnie jak podczas przemówienia inauguracyjnego Trump zapowiedział również zatknięcie amerykańskiej flagi na Marsie.

Marnowane pieniądze na lewicową propagandę

Trump mówił też, że dzięki Elonowi Muskowi i kierowanemu przez niego Wydziałowi Wydajności Rządu (DOGE) udało się ustalić, na co USA „marnowały” miliardy dolarów.

Zidentyfikowaliśmy wstrząsające marnotrawstwo państwowych funduszy – mówił prezydent USA. Wymienił w tym kontekście szereg programów pomocowych, między innymi, „8 mln dolarów na promocję LGBTQI+ w afrykańskim państwie Lesotho, o którym nikt nigdy nie słyszał” oraz „32 mln dolarów na lewicową propagandę w Mołdawii”.

Wiadomo też, że pieniądze na lewicową propagandę szeroko płynęły także do Polski.

Musk wycina przerzuty raka. Zwolniono już z pracy setki „naukowców” i „ekspertów” od klimatu. Aj-waj !! Aj-waj !!

Musk wycina raka. Zwolniono już z pracy setki „naukowców” i „ekspertów” od klimatu

2.03.2025 nczas./musk-wycina-raka-zwolniono-z-pracy-setki-naukowcow-i-ekspertow-od-klimatu

USA, wybory, Donald Trump, Elon Musk, Tesla, spaceX, X
Elon Musk na wiecu Donalda Trumpa Fot. EPA/SARAH YENESEL Dostawca: PAP/EPA.

Na boku czerwonej piły łańcuchowej, podarowanej Muskowi wcześniej przez Milei, został wygrawerowany napis po hiszpańsku: “Viva la libertad, carajo”, co w luźnym tłumaczeniu oznacza “Niech żyje wolność, do cholery!”.

========================

Komisja pod przewodnictwem Elona Muska dokonuje cięć w federalnej administracji USA.

Przyszła też kolej na „klimatystów” i Narodową Agencję ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA). Jak poinformował w oświadczeniu wydanym 28 lutego demokrata Jared Huffman z Kalifornii, „setki naukowców i ekspertów NOAA właśnie otrzymało wiadomość, której obawia się każdy pracownik federalny…”.

Narodowa Agencja ds. Oceanów i Atmosfery (NOAA) jest odpowiedzialna nie tylko za prognozowanie pogody, ale też za „analizę klimatu i ochronę oceanów”. Najwyraźniej nowe władze nie widzą jej zbytniej przydatności.

Agencja była oskarżana o propagowanie ideologii klimatyzmu, a wygodną przystań znaleźli w nim rozmaici prorocy końca świata i zmian klimatu. Redukcje zatrudnienia w NOAA to jednak część szerszej polityki odchudzania federalnej administracji, czym zajmuje się kierowana przez Elona Muska Komisja ds. Efektywności Rządowej.

———–

Aj-waj !! Aj-waj !!

„Fałszywa misja Muska tłumi ważne programy. Ludzie w całym kraju polegają na NOAA, jeśli chodzi o darmowe, dokładne prognozy, ostrzeżenia o złej pogodzie i informacje o sytuacjach awaryjnych” – alarmuje Demokrata Huffman i straszy, że te „czystki” zagrażają bezpieczeństwu, a nawet „życiu ludzkiemu”.

Rzecznik NOAA Theo Stein powiedział, że agencja nie komentuje wewnętrznych spraw kadrowych. „Zgodnie z naszą misją zapewnienia bezpieczeństwa publicznego nadal udostępniamy informacje o pogodzie, prognozy i alerty” – dodał.

W 900-stronicowym raporcie opracowanym przez think tank Heritage Foundation, NOAA została opisana jako „główny czynnik napędzający przemysł alarmizmu klimatycznego”. Wezwano w nim do całkowitej likwidacji tej agencji w ramach „Projektu 2025” i postulowano prywatyzację Narodowej Służby Meteorologicznej.

Źródło: France Info

Trump wygrywa z nielegalną imigracją. Ilość nachodźców zmalała 30 RAZY.

Inwazja się skończyła. Trump wygrywa z nielegalną imigracją

2.03.2025 nczas/inwazja-sie-skonczyla-trump-wygrywa-z-nielegalna-imigracja

Donald Trump. Foto: PAP/EPA
Donald Trump. Foto: PAP/EPA

Amerykańska Służba Celna i Ochrony Granic (CBP) odnotowała w lutym tylko 8450 zatrzymań osób nielegalnie przekraczających granicę USA z Meksykiem. „Inwazja na nasz kraj się skończyła” — ocenił w sobotę prezydent USA Donald Trump w poście na Truth Social.

Amerykański przywódca nazwał liczbę nielegalnych przekroczeń na południowej granicy w zeszłym miesiącu najniższą w historii. Było ich 8326.

„Granica jest zamknięta dla wszystkich nielegalnych imigrantów. Każdy, kto spróbuje nielegalnie wjechać do USA, będzie musiał się liczyć z surowymi karami i natychmiastową deportacją. Wszyscy zatrzymani zostali wydaleni ze Stanów Zjednoczonych lub w razie potrzeby oskarżeni o przestępstwa przeciwko Stanom Zjednoczonym Ameryki” — cytuje Trumpa agencja UPI.

Średnia liczba dziennych przekroczeń granicy wyniosła w kadencji prezydenta Joe Bidena 5333 w 2021 roku, 6423 w 2022 roku, 5590 w 2023 roku i 2872 w 2024 roku. We wrześniu 2023 roku, w ciągu tylko jednego dnia, dokonano ponad 8000 zatrzymań.

Trump uczynił zamknięcie północnych i południowych granic USA oraz znaczne ograniczenie nielegalnych przekroczeń centralną częścią kampanii prezydenckiej. Zmobilizował agencje federalne, aby wzmocnić egzekwowanie przepisów granicznych oraz liczbę aresztowań i zatrzymań nielegalnych imigrantów. Do ich deportacji używa samolotów wojskowych.

Departament obrony zapowiedział w sobotę rozmieszczenie w nadchodzących tygodniach pancernej brygady bojowej Stryker oraz batalionu lotnictwa ogólnego wsparcia w celu wzmocnienia i rozszerzenia bieżących operacji bezpieczeństwa granic. Siły te składają się z 2400 żołnierzy z Fort Carson w Kolorado i około 500 członków służby Fort Stewart w Georgii – poinformowała CNN.

W lutym znacznie nasiliło się również egzekwowanie przepisów imigracyjnych. Sekretarz Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) Kristi Noem powiadomiła w środę o aresztowaniu ponad 20 000 migrantów, którzy nielegalnie przebywali w minionym miesiącu w Ameryce.

„Setki tysięcy przestępców zostało wpuszczonych do tego kraju nielegalnie. Wysyłamy ich do domu i nigdy nie będą mogli wrócić” – podkreśliła Noem.

Jak oszacowała, administracja Bidena aresztowała łącznie 33 000 nielegalnych imigrantów w 2024 roku. Liczba aresztowań w lutym była, jej zdaniem, o 627 proc. wyższa niż średnia miesięczna w trakcie prezydentury Demokraty.

Czy Unia Europejska przeżyje prezydenturę Trumpa?

Czy Unia Europejska przeżyje Trumpa?

1.03.2025 Adam Wielomski czy-unia-europejska-przezyje

Donald Trump oraz prof. Adam Wielomski i flaga Unii Europejskiej
Donald Trump oraz prof. Adam Wielomski i flaga Unii Europejskiej. / foto: domena publiczna/screen (kolaż)

Wszyscy znaliśmy zapowiedzi Donalda Trumpa, że ma zamiar natychmiast zakończyć toczącą się wojnę ukraińsko-rosyjską, ale chyba nikt nie spodziewał się, że pierwsze spotkanie Rosjan i Amerykanów w Rijadzie doprowadzi do tak szybkiego zbliżenia stanowisk. Było to możliwe tylko dlatego, że do negocjacji siedli sami wielcy i nie zaproszono ani państw europejskich, ani fantomowej Ukrainy, funkcjonującej wyłącznie dzięki amerykańskiemu wsparciu. Dla Unii Europejskiej, dla Komisji Europejskiej i osobiście dla Ursuli von der Leyen była to prawdziwa potwarz.

Donald Trump całkowicie olał Europę, nie traktując jej jako partnera i strony godnej do negocjowania o zakończeniu wojny. Oczywiście wiedział, że Europejczycy narobią wielkiego rwetesu, lecz zdaje się pomyślał sobie „A co mi zrobicie?”. Przecież gdy Stany Zjednoczone podpiszą z Rosją traktat pokojowy, to z przedpokoju zawołany zostanie Wołodymyr Zełenski, dostanie długopis i Trump mu powie „Tutaj masz podpisać. Nie musisz czytać”. Ursula von der Leyen, Emmanuel Macron, Anglicy, Niemcy i Polacy zawyją, powrzeszczą i będę musieli traktat uznać. Bo co innego zrobią?

Wszyscy wiedzą, że militarnie UE jest dramatycznie słaba i sama nie wesprze Kijowa dostatecznie mocno, aby mógł prowadzić wojnę. Pieniądze Europa ma, odgraża się, że jest gotowa wyasygnować na tę wojnę 700 miliardów euros, lecz przecież nikt nie traktuje tych zapowiedzi poważnie. W końcu kanclerz Olaf Scholz już powiedział, że ewentualne wydatki wojenne nie mogą uszczuplić dotychczasowych wydatków budżetowych Niemiec. W tej sytuacji trafne jest stwierdzenie jednego z niemieckich komentatorów, że przy toczących się rozmowach pokojowych przy dużym stole, politycy unijni „siedzą przy stoliku dla dzieci”.

Zwołany przez Emmanuela Macrona szybki szczyt unijny w Paryżu jeszcze bardziej obnażył słabość UE. Prawdę mówiąc, spodziewałem się, że przywódcy zgromadzą się i wydadzą ogólnikowe oświadczenie, że „tak być nie może i coś trzeba z tym zrobić”, ale nawet nie udało im się wydać oświadczenia. Giorgia Meloni przyjechała spóźniona, gdy Scholz już zbierał się do wyjścia.

Wielka Unia Europejska nie zdołała zgromadzić nawet 25 tysięcy żołnierzy, gdyż Hiszpanii konflikt na Ukrainie nie interesuje, Polska graniczy z Rosją i się obawia (zresztą słusznie), a Włochy nie będą działać przeciwko Trumpowi. W tej sytuacji premier Wielkiej Brytanii oświadczył, że Londyn właściwie nie ma wojsk lądowych, a Macron, że Francuzi sami nie pojadą. Kompromitacja, słabość i żenada. Ale że tak to się skończy wiedziałem ja, wiedział Trump i wiedział Putin.

Jeden Zełenski nie zrozumiał, odmówił oddania Amerykanom połowy ukraińskich metali ziem rzadkich i dwa dni później dowiedział się od Trumpa, że sam odpowiada za wybuch wojny i jest „dyktatorem” nielegalnie sprawującym władzę. Jak dobrze pójdzie, to dojdzie do całkowitego odwrócenia sojuszy, największego w świecie od 1756 roku, i powstanie alians amerykańsko-rosyjski przeciwko unijno-ukraińskiemu.

Kompromitacja Unii Europejskiej i jej biurokratycznej klasy politycznej jest kompletna. Tym gorsza, że Trump całkiem świadomie pozwolił, aby ten Muppet’s Show w Paryżu odbył się, aby przywódcy unijni pokazali całemu światu swoją słabość, brak woli, brak pomysłu, gadulstwo, napuszenie, etc. Po wyborze na prezydenta Trumpa UE była ostatnim centrum globalizmu i wizji świata Anne Applebaum i jej małżonka. Na naszych oczach ten świat wali się jak domek z kart. Był bowiem kosmpolityczno-liberalną utopią. The world of Anne Applebaum is over!

Gdy Unia Europejska ponosi kolejne porażki, to odpowiedź elit unijnych jest zawsze taka sama: Skoro nasza Unia Europejska zawodzi, to trzeba przyśpieszyć integrację na wszystkich poziomach. Jak bowiem wiadomo, zdaniem europejskiego establishmentu na wszystkie niedomagania unijne lekarstwem zawsze jest tylko idea „więcej Unii”. Stąd też politycy niemieccy i francuscy – ci sami, którzy od jakiegoś czasu domagają się tzw. federalizacji Europy – już nawołują do przyśpieszenia. Trzeba natychmiast skasować zasadę jednomyślności i prawo veta narodowego, powołać wspólną polityką zagraniczną i bezpieczeństwa, stworzyć armię europejską, wzmocnić Komisję Europejską i ogłosić Frau von der Leyen Imperatorin Europy. Przecież gdyby była wspólna europejska polityka zagraniczna i obronna, to nie byłoby klęski występu Muppet’s Show w Paryżu, gdyż Komisja Europejska sama podjęłaby decyzję o wysłaniu wojsk! Gdyby była armia europejska, to nie byłoby problemu ze zmobilizowaniem 25 tysięcy ludzi!

Będziemy słyszeć raz po raz takie głosy i nawoływania, lecz rzeczywistość jest odmienna. Klęska zjazdu w Paryżu wynikała ze skrajnej odmienności interesów „grubej szóstki”, którą Macron do Paryża zaprosił: Francja chce wysłać wojska, gdyż macroniści muszą mieć sukces i projekcję siły przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi; Wielka Brytania usiłuje uwikłać Rosję w wojnę i czym dłużej, tym lepiej; Hiszpanie ledwo wiedzą, gdzie leży Ukraina i nic ich ona nie obchodzi; Niemcy boją się wojny, gdyż leżą zbyt blisko Rosji; Polska boi się, gdyż z Rosją graniczy; Włochy widzą w intrydze Macrona wyłącznie akt wrogości wobec Trumpa. Słowem, interesów tej szóstki krajów nic, ale to absolutnie nic nie łączy. Każdy z nich ma swoje interesy, a „interes paneuropejski”, „interes unijny” to kompletna fikcja. Gdy więc teraz Paryż i Berlin będą krzyczeć „więcej Unii”, to Hiszpanie i Włosi zareagują apatycznie. Orban z Fico przyjdą i powiedzą, że szczyt w Paryżu pokazał, że nie istnieje wspólny interes unijny i każde z państw członkowskich musi samodzielnie zadbać o swoje bezpieczeństwo. W tym czasie Donald Tusk nic nie powie, bo jeszcze nie ma nowego kanclerza Niemiec i nie wie, jakie jest polskie zdanie.

A jaki jest z tego wniosek dla Polski? Ano taki, że w polityce światowej powstaje „koncert mocarstw” – USA, Rosji i Chin. I wszystkie gwarancje bezpieczeństwa poza tymi mocarstwami są nic nie warte. Szczególnie unijne.

Trump zerwał rozmowy z Ukrainą po konsultacji z doradcami. „Nadszedł czas, aby Zełenski odszedł”.

Trump zerwał rozmowy z Zełenskim po konsultacji z doradcami

28.02.2025 trump-zerwal-rozmowy-z-zelenskim-po-konsultacji-z-doradcami

Wołodymyr Zełenski i Donald Trump w Białym Domu. Foto: PAP/EPA
Wołodymyr Zełenski i Donald Trump w Białym Domu. Foto: PAP/EPA

Po tym, jak Donald Trump i Wołodymyr Zełenski wdali się w kłótnię w Białym Domu, amerykański prezydent zwołał zebranie swoich głównych doradców – opisuje CNN kulisy fiaska rozmów obu prezydentów w sprawie umowy o zasobach mineralnych Ukrainy.

Według CNN Trump konsultował się z wiceprezydentem J.D. Vance’em, sekretarzem stanu Marco Rubio, ministrem skarbu Scottem Bessentem i innymi swoimi głównymi doradcami. To wtedy prezydent USA ostatecznie zdecydował, że Zełenski „nie jest w stanie negocjować”.

Następnie Trump polecił Rubio i swojemu doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Mike’owi Waltzowi przekazanie wiadomości stronie ukraińskiej: „nadszedł czas, aby Zełenski odszedł”.

W tym czasie ukraińska delegacja przebywała w sąsiednim pokoju, co jest standardem w przypadku wizyt zagranicznych delegacji.

Zdaniem CNN, która powołuje się na jednego z urzędników Białego Domu, ukraińska delegacja protestowała przeciwko zerwaniu rozmów i chciała kontynuować spotkanie. Spotkała się jednak z odmową, po czym Zełenski opuścił Biały Dom.

Trump odprawił Zełenskiego z kwitkiem. Nie będzie żadnej umowy. „Zełenski został wyrzucony”.

Trump odprawił Zełenskiego z kwitkiem. Nie będzie żadnej umowy.

28.02.2025 https://nczas.info/2025/02/28/pilne-trump-odprawil-zelenskiego-z-kwitkiem-nie-bedzie-zadnej-umowy/

Wołodymyr Zełenski i Donald Trump w Białym Domu. Foto: PAP/EPA
Wołodymyr Zełenski i Donald Trump w Białym Domu. Foto: PAP/EPA

Wizyta prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w USA zakończyła się porażką.

Prezydent USA Donald Trump odprawił ukraińskiego gościa z niczym, po kłótni, którą miała miejsce przed kamerami w Białym Domu.

Podczas spotkania Zełenskiego z Trumpem w gabinecie Owalnym Białego Domu doszło do kłótni pomiędzy nimi, także z udziałem wiceprezydenta USA JD. Vancem. Pisaliśmy o tym:

Tego jeszcze nie było. Ostra kłótnia pomiędzy Zełenskim, Trumpem i Vancem w Białym Domu [VIDEO]

Niedługo potem Biały Dom poinformował, że konferencja prezydentów z podpisania umowy zostaje odwołana a Donald Trump wydał oficjalne oświadczenie na swoich mediach społecznościowych, w którym jasno wskazał, że porozumienia z Ukrainą nie będzie.

Oświadczenie prezydenta Trumpa:

„Dzisiaj w Białym Domu odbyło się bardzo znaczące spotkanie. Wiele się dowiedzieliśmy, czego nie można byłoby zrozumieć bez rozmowy pod taką presją i ogniem. To niesamowite, co wychodzi przez emocje, i doszedłem do wniosku, że Prezydent Zełenski nie jest gotowy na pokój, jeśli Ameryka jest zaangażowana, ponieważ czuje, że nasze zaangażowanie daje mu dużą przewagę w negocjacjach. Nie chcę przewagi, chcę POKOJU. On okazał brak szacunku dla Stanów Zjednoczonych Ameryki w Gabinecie Owalnym. Może wrócić, kiedy będzie gotowy na Pokój.”

Prezydent Ukrainy opuścił Biały Dom bez pożegnania, podobno na prośbę Donalda Trumpa. Urzędnik Białego Domu powiedział, że „Zełenski został wyrzucony”.

Ciężko nie oprzeć się wrażeniu, że cała sytuacja była zaplanowana. Ta kłótnia w Gabinecie Owalnym przed kamerami i w obecności wielu dziennikarzy była bardzo teatralna. Najwyraźniej tak się miało stać, świat i Amerykanie mieli to zobaczyć. Trump dał kopniaka Zełenskiemu.

Tego jeszcze nie było. Ostra kłótnia pomiędzy Zełenskim, Trumpem i Vancem w Białym Domu [VIDEO]

Tego jeszcze nie było. Ostra kłótnia pomiędzy Zełenskim, Trumpem i Vancem w Białym Domu [VIDEO]

28.02.2025 nczas/tego-jeszcze-nie-bylo-ostra-klotnia-pomiedzy-zelenskim-trumpem-i-vancem-w-bialym-domu

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, prezydent USA Donald Trump i wiceprezydent USA J.D. Vance w Gabinecie Owalnym w Białym Domu. Foto: pront screen X
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, prezydent USA Donald Trump i wiceprezydent USA J.D. Vance w Gabinecie Owalnym w Białym Domu. Foto: pront screen X

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyleciał do Waszyngtonu żeby spotkać się z prezydentem USA Donaldem Trumpem i podpisać umowę pomiędzy oboma krajami ws. eksploatacji ukraińskich zasobów naturalnych. W Gabinecie Owalnym Białego Domu w obecności kamer doszło do ostrego sporu pomiędzy ukraińskim gościem a prezydentem i wiceprezydentem USA.

Prezydent Ukrainy przybył do Białego Domu, by podpisać umowę ramową o partnerstwie w wydobyciu minerałów krytycznych i innych zasobów naturalnych Ukrainy. Według Trumpa ma to być zarówno forma zapłaty za środki zainwestowane we wsparcie Ukrainy, jak i gwarancja bezpieczeństwa i obecności USA w Ukrainie.

Zełenski został powitany przez Trumpa przed Białym Domem w towarzystwie asysty honorowej żołnierzy z flagami wszystkich stanów i terytoriów. Przywódcy nie odpowiedzieli na pytania prasy i skierowali się do Gabinetu Owalnego. Tam czekał już wiceprezydent USA James David Vance i licznie zgromadzeni dziennikarze.

„Mamy coś, co jest bardzo uczciwym układem, i nie możemy się doczekać, by kopać, kopać, kopać i pracować nad tymi ziemiami rzadkimi. To oznacza, że będziemy tam i to jest duże zobowiązanie ze strony Stanów Zjednoczonych” – powiedział Trump na początku spotkania w Gabinecie Owalnym.

Zełenski stwierdził, że liczy, iż podpisanie umowy o surowcach będzie „pierwszym krokiem ku prawdziwym gwarancjom bezpieczeństwa”. Zapowiedział też jednak, że poruszy temat wojsk stabilizacyjnych w Ukrainie, o których mówią Francja i Wielka Brytania, lecz zaznaczył, że potrzebne jest też zaangażowanie USA.

„Wiemy, że Europa jest gotowa, ale bez Stanów Zjednoczonych nie będzie na tyle silna, jak tego potrzebujemy” – powiedział.

„Bardzo liczę na pana silne stanowisko, by powstrzymać Putina. Mówił pan, że wojny już wystarczy. I myślę, że to ważne, by powiedzieć te słowa Putinowi (…), bo jest zabójcą i terrorystą. Ale razem, mam nadzieję, że możemy go powstrzymać” – zadeklarował ukraiński prezydent w Gabinecie Owalnym.

Zełenski mówił przy tym o potrzebie dostaw kolejnych zestawów obrony powietrznej.

„Myślę, że zawsze będzie trzeba iść na kompromis. Nie możesz zawierać żadnych umów bez kompromisów. Więc on (Zełenski) na pewno będzie musiał pójść na pewne kompromisy, ale mam nadzieję, że nie będą tak duże, jak niektórzy myślą (…) Jestem tutaj jako arbiter, jako mediator, do pewnego stopnia, między dwiema stronami, które są bardzo wrogie” – powiedział Trump pytany jak zamierza zakończyć wojnę.

„Jestem bardzo zaangażowany na rzecz Polski. Myślę, że Polska naprawdę stanęła na wysokości zadania i wykonała świetną robotę dla NATO. Jak wiesz, zapłacili więcej, niż musieli. To jedna z najlepszych grup ludzi, jakie kiedykolwiek poznałem. Jestem bardzo zobowiązany wobec Polski” – powiedział Trump, odpowiadając na pytanie dziennikarza Polskiego Radia na temat podtrzymania zobowiązań sojuszniczych w NATO. Trump stwierdził, że podtrzymuje zobowiązanie wobec państw bałtyckich i całego NATO, choć zaznaczył, że NATO musi zwiększyć wydatki na obronność.

Zełenski ostrzegł, że jeśli Ukraina nie powstrzyma Putina, Rosja „pójdzie dalej, do państw bałtyckich i Polski”.

„Ale najpierw ruszy na państwa bałtyckie, bo one były republikami ZSRR i Putin chce je przyłączyć z powrotem do swojego imperium” – powiedział ukraiński prezydent.

Ostra kłótnia prezydentów

Do gorącej wymiany doszło po tym, jak Zełenski powiedział Trumpowi, że nie powinien ufać Putinowi, bo ten 25 razy złamał zawarte porozumienia.

„Powiem ci coś, Putin przeszedł ze mną przez piekło” – powiedział Trump, przekonując, że Putin mógł oszukiwać innych prezydentów, lecz nie jego.

Potem do rozmowy włączył się wiceprezydent JD Vance, który poradził Zełenskiemu, by podziękował Trumpowi. Trump dodał, że Zełenski nie okazuje mu szacunku. Vance mówił, że Zełenski ma problem z pozyskaniem żołnierzy a przyjeżdża do Białego Domu i atakuje rząd USA, który chce zapobiec niszczeniu jego kraju. Zełenski odpowiedział, że każdy w czasie wojny ma problem, i kiedyś nawet USA mogą poczuć co to znaczy, chociaż są za wielkim oceanem.

„Nie mów nam, co będziemy czuć. Czujemy się bardzo dobrze i bardzo silni. Próbujemy rozwiązać problem. Nie mów nam, co mamy czuć. Nie jesteś w dobrej pozycji, aby dyktować. To właśnie robisz. Nie masz teraz żadnych kart w ręku” – powiedział Trump.

„Nie gram w karty” – odpowiedział Zełenski.

„Grasz w karty. Grasz życiem milionów ludzi, grasz z trzecią wojnę światową i to co robisz, jest brakiem szacunku do mojego kraju” – mówił Trump.

„Powiedziałeś kiedyś dziękuję?” – wtrącił Vance.

„Wielokrotnie” – odparł Zełenski.

Vance zarzucił Zełenskiemu, ze przyleciał do USA w październiku wspierać Demokratów.

„Twój kraj jest w wielkim kłopocie” – mówił Trump. „Nie wygrywasz tego. Miałeś szanse wyjść z tego. Nie byłeś sam, poprzednik głupi prezydent (Biden – przyp. red.) dał ci 350 miliardów dolarów, daliśmy ci sprzęt wojskowy, gdybyś go nie miał, ta wojna skończyłaby się w dwa tygodnie” – powiedział Trump.

„W trzy dni, słyszałem to już od Putina” – odparł Zełenski.

„Musisz być wdzięczny, ludzie umierają, nie masz żołnierzy, a mówisz ‘nie chcę zawieszenia broni’. Możesz mieć zawieszenie broni zaraz. Musisz być wdzięczny. Z nami masz kary, bez nas nie masz żadnych kart” – mówił Trump.

Cała wymiana zdań w nagraniu poniżej:

tutaj z tli

Tłumaczenie:

90 % projektów USAID zostanie zlikwidowane. Zaoszczędzone pieniądze Donald Trump przeznaczy na walkę z lewackimi szaleństwami?

90 procent projektów USAID zostanie zlikwidowane. Zaoszczędzone pieniądze Donald Trump przeznaczy na walkę z lewackimi szaleństwami?

https://pch24.pl/90-procent-projektow-usaid-zostanie-zlikwidowane-zaoszczedzone-pieniadze-donald-trump-przeznaczy-na-walke-z-lewackimi-szalenstwami

Administracja Trumpa oświadczyła już, że wyeliminuje ponad 90 proc. kontraktów na pomoc zagraniczną udzielanej za pośrednictwem Amerykańskiej Agencji Rozwoju Międzynarodowego (USAID). Zaoszczędzą dzięki temu około 60 mld dol. rocznie.

Te dane pochodzą z notatki wewnętrznej pozyskanej przez agencję Associated Press. Zostały one również przedstawione w środę w jednym z federalnych procesów.

Sąd Najwyższy w środę późnym wieczorem tymczasowo zablokował nakaz sądowy nakazujący administracji uwolnienie miliardów dolarów pomocy zagranicznej do północy.

W notatce zaznaczono, że urzędnicy „usuwają znaczną ilość projektów, wynikających z dziesięcioleci dryfu instytucjonalnego”. Zmienią sią zasady przyznawania pomocy zagranicznej przez USA, by „mądrze wykorzystywać pieniądze podatników w celu promowania amerykańskich interesów”.

Prezydent Donald Trump i Elon Musk, któremu nowy przywódca USA polecił poszukać dużych oszczędności rzędu 1,9 bln dol. [tj. 1 900 miliardów md] w amerykańskiej administracji w pierwszej kolejności uderzyli w działania USAID, która maiła promować liberalny program i marnotrawić pieniądze podatników.

20 stycznia prezydent zarządził 90-dniowy przegląd poszczególnych programów pomocy zagranicznej, by ostatecznie określić, które programy powinny być kontynuowane, a które zamknięte. Z dania na dzień wstrzymano możliwość dysponowania środkami pieniężnymi, co miało zmusić wiele organizacji korzystających z dotacji do rezygnacji z realizacji pewnych projektów i zwolnienia części pracowników.

Zespół Departamentu Efektywności Rządowej Muska zwolnił znaczną część pracowników agencji USAID, a część wysłał na przymusowe urlopy.

W dokumentach federalnych złożonych w środę w sądzie organizacje non-profit, którym USAID nie wypłaca środków na realizację wcześniej uzgodnionych projektów, wskazały konkretne osoby wyznaczone przez Trumpa na stanowiska polityczne, jak i członków zespołu Muska, którzy mieli rozwiązywać umowy USAID na całym świecie w „szalonym tempie, bez czasu na jakąkolwiek znaczącą kontrolę”.

Ogółem administracja Trumpa poinformowała, że ​​zlikwiduje 5800 z 6200 wieloletnich kontraktów USAID, oszczędzając około 54 miliardy dolarów. Kolejne 4100 z 9100 dotacji Departamentu Stanu zostało wyeliminowanych, co oznacza oszczędności na poziomie 4,4 miliarda dolarów.

Decyzje w tym zakresie zapadły bardzo szybko w związku z nakazami sądowymi, jakie pojawiły się po zaskarżeniu decyzji ekipy Trumpa o organizacji przeglądu projektów i wstrzymaniu środków na ten czas (pierwotnie przegląd miał trwać 90 dni).

Urzędnicy mieli także wypłacić kilka milionów dolarów zaległych płatności należnych organizacjom i firmom amerykańskim i międzynarodowym.

Nakaz sędziego sadu okręgowego USA Amira H. Alego o odmrożeniu miliardów dolarów do północy w środę pozostanie wstrzymany, dopóki Sąd Najwyższy nie będzie miał okazji zająć pełniejszego stanowiska w tej sprawie – poinformował Prezesa Sądu Najwyższego John Roberts.

Ali nakazał rządowi federalnemu zastosowanie się do jego decyzji tymczasowo blokującej zamrożenie pomocy zagranicznej, orzekając w pozwie złożonym przez organizacje non-profit i firmy, które korzystały z funduszy USAID.

Administracja złożyła także apelację do Sądu Najwyższego w innej sprawie, argumentując, że sąd niższej instancji niesłusznie przywrócił na stanowisko szefa federalnej agencji nadzorczej po tym, jak Trump go zwolnił.

„Wyczerpujący przegląd” projektów pomocy zagranicznej dokonany przez pracowników nowej administracji oznacza ogromne zmiany. Postanowiono rozwiązać szereg umów dotyczących promocji „sprawiedliwości środowiskowej” i „rozwoju inkluzywnego LGBTQI+” w innych krajach. Środki nie pójdą również do organizacji promujących aborcję.

Oprócz wydatków na klimat i inkluzję mają być rozwiązane programy pomocowe dla podmiotów powiązanych z działalnością terrorystyczną.

Zmniejszy się liczba pracowników USAID z 10 tys. do około 600.

Pod rządami Bidena USAID wydawała kolosalne środki na promocję przez rząd federalny programów różnorodności, równości i inkluzji (DEI), także w innych krajach. Stanowiło to część strategii klimatycznej na lata 2022–2030. USAID planowała wydać 150 mld dol. na projekty, których celem było stworzenie „sprawiedliwego świata z zerową emisją gazów cieplarnianych netto”.

W 2023 r. USAID przeznaczyła na przykład do 1 miliona dolarów z funduszy podatników na projekt mający na celu uczynić osoby niepełnosprawne w Tadżykistanie „liderami klimatycznymi”. Sponsorowała także programy ożywienia rdzennych języków w Gwatemali, gdzie prawie 95 procent mieszkańców mówi po hiszpańsku.

Więcej szczegółów na temat konkretnych programów, które nie będą sponsorowane przez USAID pojawi się w najbliższym czasie. Podobnie można spodziewać się więcej pozwów w tej kwestii.

Źródło: timesofisreal.com, freebeacon.com AS

Trump: Odzyskamy nasze pieniądze z Ukrainy. – A my ???

Trump: Odzyskamy nasze pieniądze z Ukrainy

23.02.2025 https://nczas.info/2025/02/23/trump-odzyskamy-nasze-pieniadze-z-ukrainy/

Donald Trump. Foto: PAP/EPA
Donald Trump. Foto: PAP/EPA

Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy – powiedział w sobotę prezydent USA Donald Trump podczas wystąpienia na konferencji CPAC. Ocenił, że działania jego poprzednika Joe Bidena były „głupie”.

„Odzyskamy nasze pieniądze (…) Chcę, żeby oni dali nam coś za wszystkie pieniądze, które włożyliśmy, spróbuję zakończyć wojnę i położyć kres całej tej śmierci. Pytamy się o metale ziem rzadkich i ropę naftową, wszystko, co możemy dostać. Ale czujemy się tak głupio. To dotyczy Europy. To tak naprawdę nie dotyczy nas” – mówił prezydent podczas wystąpienia zamykającego konferencję Conservative Political Action Conference w National Harbor pod Waszyngtonem.

Trump stwierdził, że działania jego poprzednika w tej sprawie były głupie, bo Joe Biden powinien był zażądać wyrównania wydatków na wsparcie Ukrainy ze strony Europy do poziomu USA, a także zwrotu pieniędzy od Ukrainy, tak jak rzekomo robi to Europa. Prezydent wyraził nadzieję, że Ukraina wkrótce podpisze umowę dającą USA udziały w przychodach z jej zasobów naturalnych. Według „New York Timesa”, USA domagają się od Ukrainy 500 mld dolarów przychodów z eksploatacji wszelkich zasobów.

Odnosząc się do dokonań swojego poprzednika, Trump stwierdził, że „wszystko, czego się dotykał, obracał w g…”.

Podczas swojego godzinnego przemówienia, które objęło szeroki zakres tematów, Trump przywitał również zagranicznych przywódców, w tym premiera Słowacji Roberta Fico, prezydenta Argentyny Javiera Milei oraz prezydenta RP Andrzeja Dudę, z którym spotkał się na kilkuminutowej rozmowie tuż przed wystąpieniem.

Trump przedstawiał polskiego prezydenta jako „fantastycznego człowieka” i swojego przyjaciela. Twierdził też, że głos na niego [Trumpa md] w wyborach oddało 84 proc. wyborców polskiego pochodzenia.

„On musi więc robić coś dobrze” – powiedział Trump. [autoreklama? md]

Przemówienie Trumpa było często przerywane burzą aplauzu ze strony ułaskawionych przez niego uczestników szturmu na Kapitol. Prominentnymi gośćmi na zakończonej w sobotę konferencji byli dwaj szefowie prawicowych bojówek, którzy organizowali przemoc na Kapitolu, lider Proud Boys Enrique Tarrio i lider Oath Keepers Stewart Rhodes, skazani na odpowiednio 22 i 18 lat więzienia. Donald Trump ułaskawił ich w pierwszym dniu urzędowania.

Trump ponowił też swoje zapowiedzi nałożenia ceł wzajemnych na kraje naliczające podatki na produkty z USA, a także na zagraniczne auta, leki i półprzewodniki.

Przemówienie prezydenta zakończyło trzydniową konferencję, największą polityczną imprezę konserwatystów w USA. W poprzednich dniach ze sceny w National Harbor w stanie Maryland przemawiali m.in. wiceprezydent JD Vance i doradca prezydenta Elon Musk, a także m.in. były premier Mateusz Morawiecki, premier Słowacji Robert Fico. Na konferencji zaprezentowano również irańsko-rosyjskiego drona typu Shahed zestrzelonego nad Ukrainą, którego sprowadzenie do USA umożliwił szef MSZ Radosław Sikorski.

Źródło:PAP

Musk do urzędników: Napiszcie, co robiliście w zeszłym tygodniu. Brak odpowiedzi to rezygnacja z pracy

Musk do urzędników: Napiszcie, co robiliście w zeszłym tygodniu. Brak odpowiedzi to rezygnacja z pracy

23.02.2025 https://nczas.info/2025/02/23/musk-do-urzednikow-napiszcie-robiliscie-w-zeszlym-tygodniu-brak-odpowiedzi-to-rezygnacja-z-pracy/

Elon Musk z piła łańcuchową od prezydenta Argentyny Javiera Milei. Foto: PAP/EPA
Elon Musk z piła łańcuchową od prezydenta Argentyny Javiera Milei. Foto: PAP/EPA

Pracownicy agencji federalnych w USA muszą do końca poniedziałku złożyć sprawozdanie ze swojej pracy w minionym tygodniu; brak odpowiedzi będzie traktowana jako rezygnacja – oznajmił w sobotę miliarder Elon Musk, kierujący Departamentem ds. Wydajności Państwa (DOGE). W niedzielę urzędnicy otrzymali e-maile z instrukcjami.

„Wszyscy pracownicy agencji federalnych wkrótce otrzymają e-mail z prośbą o wyjaśnienie, co zrobili w zeszłym tygodniu. Brak odpowiedzi zostanie potraktowany jako rezygnacja z pracy” – napisał w sobotę Musk na swoim portalu X, wkrótce po tym jak prezydent USA Donald Trump napisał w mediach społecznościowych, że „Elon wykonuje świetną robotę”, ale że chciałby, aby „bardziej agresywnie” wdrażał program reform i cięcia wydatków.

W niedzielę Reuters poinformował, że na skrzynki e-mail pracowników szeregu agencji federalnych już trafiła wiadomość z tytułem „co robiłeś w zeszłym tygodniu?”. Nadawcą jest Biuro Zarządzania Kadrami (OPM), które nadzoruje zatrudnianie pracowników w instytucjach federalnych. W korespondencji pracownicy są proszeni o to, by w pięciu akapitach podsumowali osiągnięcia z minionego tygodnia i do końca poniedziałku odesłali odpowiedź, dołączając do adresatów swoich przełożonych.

Jak informuje Reuters, nie jest jasne, jaką podstawę prawną ma Musk do zwalniania urzędników federalnych, którzy nie odpowiedzą na e-mail, ani co stanie się z pracownikami, którzy nie mogą szczegółowo opisywać poufnych prac.

Niektóre instytucje wysłały swoim pracownikom e-maile z prośbą, by nie odpowiadali na wezwanie OPM, ponieważ muszą ocenić sytuację i opracować protokół dotyczący dalszych postępowań. „(Ta sytuacja) jest nieoczekiwana i wymaga dalszej weryfikacji przez kierownictwo” – napisano w e-mailu wysłanym do pracowników Narodowej Agencji Oceanów i Atmosfery.

AFGE (American Federation of Government Employees), związek zawodowy reprezentujący pracowników federalnych, oświadczył, że będzie kwestionować wszelkie „bezprawne zwolnienia”. „Elon Musk i administracja Trumpa po raz kolejny okazali całkowitą pogardę dla pracowników federalnych i służby, którą pełnią na rzecz Amerykanów” – powiedział prezes AFGE Everett Kelley.

Trump powołał Muska, biznesmena i najbogatszego człowieka świata, na stanowisko szefa DOGE – nowej rządowej instytucji, której zadaniem jest ograniczanie wydatków rządu federalnego. Dotychczas – przekazała agencja AP – Musk zwolnił lub zapowiedział zwolnienie kilkudziesięciu tysięcy pracowników administracji i przekonał ok. 75 tys. osób, by przyjęły odprawy w zamian za rezygnację z zatrudnienia.

W ubiegłym tygodniu DOGE przedstawił przegląd anulowanych kontraktów rządowych, twierdząc, że ten ruch przyniósł budżetowi państwa oszczędności sięgające 55 mld dolarów. Media podważyły jednak te informacje, przytaczając zarówno błędy obliczeniowe (w jednej z pozycji miliony zostały przedstawione jako miliardy) oraz fakt, że po stronie oszczędności ludzie Muska uwzględnili maksymalne kwoty przeznaczone na niektóre kontrakty, mimo iż jest „mało prawdopodobne, by rząd miał zamiar zrealizować wydatki w tej wysokości” – wyjaśnił portal CNN.

Trump: Odzyskamy nasze pieniądze z Ukrainy. Duda: – ???

Trump: Odzyskamy nasze pieniądze z Ukrainy

23.02.2025 https://nczas.info/2025/02/23/trump-odzyskamy-nasze-pieniadze-z-ukrainy/

Donald Trump. Foto: PAP/EPA
Donald Trump. Foto: PAP/EPA

Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy – powiedział w sobotę prezydent USA Donald Trump podczas wystąpienia na konferencji CPAC. Ocenił, że działania jego poprzednika Joe Bidena były „głupie”.

„Odzyskamy nasze pieniądze (…) Chcę, żeby oni dali nam coś za wszystkie pieniądze, które włożyliśmy, spróbuję zakończyć wojnę i położyć kres całej tej śmierci. Pytamy się o metale ziem rzadkich i ropę naftową, wszystko, co możemy dostać. Ale czujemy się tak głupio. To dotyczy Europy. To tak naprawdę nie dotyczy nas” – mówił prezydent podczas wystąpienia zamykającego konferencję Conservative Political Action Conference w National Harbor pod Waszyngtonem.

Trump stwierdził, że działania jego poprzednika w tej sprawie były głupie, bo Joe Biden powinien był zażądać wyrównania wydatków na wsparcie Ukrainy ze strony Europy do poziomu USA, a także zwrotu pieniędzy od Ukrainy, tak jak rzekomo robi to Europa. Prezydent wyraził nadzieję, że Ukraina wkrótce podpisze umowę dającą USA udziały w przychodach z jej zasobów naturalnych. Według „New York Timesa”, USA domagają się od Ukrainy 500 mld dolarów przychodów z eksploatacji wszelkich zasobów.

Odnosząc się do dokonań swojego poprzednika, Trump stwierdził, że „wszystko, czego się dotykał, obracał w g…”.

Podczas swojego godzinnego przemówienia, które objęło szeroki zakres tematów, Trump przywitał również zagranicznych przywódców, w tym premiera Słowacji Roberta Fico, prezydenta Argentyny Javiera Milei oraz prezydenta RP Andrzeja Dudę, z którym spotkał się na kilkuminutowej rozmowie tuż przed wystąpieniem.

Trump przedstawiał polskiego prezydenta jako „fantastycznego człowieka” i swojego przyjaciela. Twierdził też, że głos na niego w wyborach oddało 84 proc. wyborców polskiego pochodzenia.

„On musi więc robić coś dobrze” – powiedział Trump.

Przemówienie Trumpa było często przerywane burzą aplauzu ze strony ułaskawionych przez niego uczestników szturmu na Kapitol. Prominentnymi gośćmi na zakończonej w sobotę konferencji byli dwaj szefowie prawicowych bojówek, którzy organizowali przemoc na Kapitolu, lider Proud Boys Enrique Tarrio i lider Oath Keepers Stewart Rhodes, skazani na odpowiednio 22 i 18 lat więzienia. Donald Trump ułaskawił ich w pierwszym dniu urzędowania.

Trump ponowił też swoje zapowiedzi nałożenia ceł wzajemnych na kraje naliczające podatki na produkty z USA, a także na zagraniczne auta, leki i półprzewodniki.

Przemówienie prezydenta zakończyło trzydniową konferencję, największą polityczną imprezę konserwatystów w USA. W poprzednich dniach ze sceny w National Harbor w stanie Maryland przemawiali m.in. wiceprezydent JD Vance i doradca prezydenta Elon Musk, a także m.in. były premier Mateusz Morawiecki, premier Słowacji Robert Fico. Na konferencji zaprezentowano również irańsko-rosyjskiego drona typu Shahed zestrzelonego nad Ukrainą, w którego sprowadzenie do USA umożliwił szef MSZ Radosław Sikorski.

Duda dostał kilka minut. Krótkie spotkanie ze spóźnionym Trumpem.

Duda dostał kilka minut. Krótkie spotkanie ze spóźnionym Trumpem.

23.02.2025 https://nczas.info/2025/02/23/duda-dostal-kilka-minut-krotkie-spotkanie-ze-spoznionym-trumpem/

Andrzej Duda i Donald Trump.
Andrzej Duda i Donald Trump. / Fot. prezydent.pl

Nie ma obawy, żeby obecność USA w Polsce miała się zmniejszać; Donald Trump potwierdził, że przewiduje raczej umacnianie obecności armii amerykańskiej, jeżeli chodzi o Polskę – powiedział w sobotę prezydent Andrzej Duda po spotkaniu z prezydentem USA. Poinformował też, że Trump przyjął zaproszenie do Polski.

Zaplanowane na godzinę spotkanie trwało jednak zaledwie niecałe 10 minut.

Andrzej Duda powiedział po spotkaniu, że z satysfakcją przyjmuje, iż prezydent Trump „przewiduje umacnianie raczej obecności armii amerykańskiej, jeżeli chodzi o Polskę”.

Polski prezydent powiedział, że takie przekonanie wyniósł z warszawskiego spotkania z sekretarzem obrony USA Petem Hegsethem. – Dla mnie wniosek jest jasny i oczywisty, nie ma żadnej obawy, żeby amerykańska obecność w Polsce miała się zmniejszać, raczej należy zakładać, że będzie się ona zacieśniała – zaznaczył.

Powiedział, że podczas rozmowy z Trumpem starał się wskazać na wagę całej wschodniej flanki NATO, a także że wspomniał o tym, że podczas rozmowy z Hegsethem mówił o potrzebie ustanowienia w Polsce „Fortu Trump”.

Prezydent się uśmiechnął i powiedział, że wie o tym, że pamięta – relacjonował Duda. Dodawał, że Trump radził mu, by „nic się nie martwił”, bo Polska należy do najbardziej wiarygodnych aliantów, wskazując na więzy militarne i współpracę gospodarczą.

Mówiąc o wojnie na Ukrainie, o której miał rozmawiać z Trumpem w cztery oczy, Duda ocenił, że prezydentowi Stanów Zjednoczonych przede wszystkim zależy na tym, „żeby ludzie przestali ginąć, że ta wojna nie może być absolutnie w ten sposób kontynuowana”.

Prezydent powiedział, że serce mu się kraje jak widzi zniszczone ukraińskie miasta. Musi doprowadzić do zakończenia tej wojny – przekazał Duda, dodając, że Trump stwierdził, że jedynym sposobem na to jest rozmowa z Władimirem Putinem.

Zapytał się mnie, a kto ma dzisiaj rozmawiać z Putinem, kto jest zdolny do tego, żeby prowadzić w ogóle negocjacje, żeby wojna się zakończyła – przekazał Duda. – Powiedziałem prezydentowi tylko, że tutaj trzeba przede wszystkim umacniać bezpieczeństwo Polski i Europy Środkowej – dodał.

W ocenie Dudy – Trump chce również umocnić Ukrainę, w tym za pomocą amerykańskiej obecności – gospodarczej, lecz nie wojskowej – w tym kraju. Odniósł się w ten sposób do umowy o pozyskaniu przez USA przychodów z eksploatacji zasobów naturalnych. Jak stwierdził, sprawa jest „w grze”. Biały Dom spodziewa się podpisania tej umowy jeszcze w tym tygodniu.

Pytany o ostre słowa Trumpa pod adresem ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, którego oskarżał o bycie dyktatorem i obwiniał o rozpoczęcie wojny, prezydent RP odmówił „ingerowania” w sprawę pomiędzy dwoma przywódcami.

Trump spóźniony, spotkanie trwało 10 minut

Spotkanie Dudy z Trumpem miało rozpocząć się w sobotę o godz. 19:30 czasu polskiego, ale wystąpiło mniej więcej godzinne opóźnienie. O godzinie 20:40 Trump rozpoczął już przemówienie na konferencji CPAC (największa impreza amerykańskiej prawicy), co oznacza, że prezydenci Polski i USA rozmawiali ze sobą jedynie ok. 10 minut.

Odnosząc się do krótkiego czasu spotkania, Duda powiedział, że „żadne spotkanie z prezydentem Trumpem nie jest wystarczająco długie”.

Prezydent Stanów Zjednoczonych ma swoje uwarunkowania, stoi na czele największego mocarstwa na świecie. Dla mnie najważniejsze było to, by omówić te tematy, które są fundamentalne z punktu widzenia interesów naszego kraju i bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. Te tematy zostały omówione i jestem usatysfakcjonowany – próbował jakoś wytłumaczyć wszystko Duda.