Brytyjczyk: Jesteśmy już w stanie wojny z Rosją

Andrew Bridgen: Jesteśmy już w stanie wojny z Rosją

https://expose-news.com/2024/06/23/andrew-bridgen-we-are-already-at-war-with-russia

W czwartek Andrew Bridgen, niezależny kandydat z północno-zachodniego Leicestershire, dołączył do dziennikarza Resistance GB Willa Coleshilla. Jedną z wielu szokujących rewelacji, które przedstawił, jest to, że Wielka Brytania jest już w stanie wojny z Rosją, ale zainstalowany premier Rishi Sunak oficjalnie nie powiedział o tym parlamentowi ani nie poinformował brytyjskiej opinii publicznej.

Jest kilka powodów, dla których Rishi Sunak zwołał teraz wybory powszechne, powiedział Bridgen. Pan Bridgen podał następujące powody: Sunak wie, że nie ma pod kontrolą inflacji, a ceny żywności gwałtownie wzrosną przed końcem lata; katastrofalna ustawa o Rwandzie dotycząca nielegalnych imigrantów była tylko “na pokaz”, co z biegiem czasu będzie coraz bardziej widoczne dla opinii publicznej; narracja o “bezpiecznych i skutecznych” szczepionkach została skutecznie zniszczona, ale z biegiem czasu jeszcze więcej ludzi zda sobie sprawę, że zostali okłamani. Innym powodem jest wojna z Rosją i być może jej sojusznikami; Sunak nie chce być premierem wojennym.

“Mam swoich informatorów w Ministerstwie Obrony i Rishi Sunak powiedział im sześć [do] ośmiu miesięcy temu – generałom, admirałom i wicemarszałkom lotnictwa – że nie chce być przywódcą wojennym” – powiedział pan Bridgen Coleshill.

“Informacje, które posiadam, są takie, że mamy brytyjski personel – nie będą teraz klasyfikowani jako personel serwisowy, ale byliby w naszym wojsku bardzo niedawno – wystrzeliwujemy brytyjskie pociski rakietowe, pociski Storm Shadow z Ukrainy do Rosji, kontrolowane przez obywateli Wielkiej Brytanii … Amerykanie robią to samo ze swoją bronią.  Robią to także Niemcy, Polacy, Francuzi i wszyscy inni.  W rzeczywistości jesteśmy teraz w stanie wojny z Rosją.  Oni po prostu nie uzgodnili tego z Parlamentem [i] nie powiedzieli oficjalnie Parlamentowi. Nie powiedzieli ludziom. I ta [wojna] eskaluje” – powiedział.

Ale dzieje się wiele dziwnych rzeczy, powiedział Bridgen.  Na przykład Wielka Brytania ogłasza, że jej pociski nuklearne nie działają w tym samym czasie, gdy rząd naciska na pobór do wojska i służbę wojskową.  Innym przykładem jest zamknięcie ostatniej pozostałej fabryki stali, która mogłaby produkować stal zbrojeniową. 

Podejmowane są również próby zmniejszenia ilości żywności produkowanej przez naszych rolników.  “Historycznie rzecz biorąc, za każdym razem, gdy szliśmy na wojnę, nasi przeciwnicy próbowali nas zagłodzić, ponieważ produkujemy tylko około 55% żywności, którą faktycznie konsumujemy” – zauważył Bridgen.

“Niemcy i Francja przyjęły już odpowiednie przepisy, dzięki którym mogą w każdej chwili wprowadzić pobór do wojska. A UE przygotowuje się do sprzedaży obligacji wojennych inwestorom, aby zapłacić za wojnę” – powiedział Bridgen. “Problem ze sprzedażą obligacji wojennych polega na tym, że w rzeczywistości jesteś komuś winien wojnę, prawda?”.

“Potrzebujemy rozsądnych głów. Potrzebujemy mężów stanu w Izbie Gmin, którzy powstrzymają to szaleństwo” – powiedział.  Dodając, że może to łatwo przerodzić się w III wojnę światową. “Mam analityków ds. obrony, którzy przekazują mi informacje, a oni są w służbach i mówią, że w Europie dojdzie do detonacji nuklearnej”.

“Jedynymi ludźmi, którzy wygrywają [wojnę], są superbogaci, a biedni zostaną pogrzebani” – powiedział.

Podczas wywiadu pan Bridgen również dyskutował o :

Zwalczanie COVID i szczepionki na COVID.
Skandal związany z Post Office Horizon.
Skandal z zakażoną krwią. 
Koniec systemu pieniądza fiducjarnego i wprowadzenie w jego miejsce kredytów węglowych.
Gry umysłowe, w które grali, aby go uciszyć. Na przykład mówiąc, że zamierza popełnić samobójstwo.
Korupcja wokół zakupu nieruchomości na potrzeby projektu HS2.
Kontrola mediów korporacyjnych.
Handel dziećmi w Wielkiej Brytanii.
Nielegalna imigracja.
Indoktrynacja dzieci ideologią gender w szkołach.
Pakt Obronny Unii Europejskiej, do którego Partia Pracy, zgodnie ze swoim manifestem, zamierza przystąpić.  Pakt da niewybieralnej Komisji Europejskiej pełną kontrolę nad brytyjską armią, Królewskimi Siłami Powietrznymi, Królewską Marynarką Wojenną, MI5, MI6, GCHQ oraz dostęp do Five Eyes i naszych lokalnych sił policyjnych.

link do wywiadu : https://youtu.be/pidSG5nMkW8

W czwartek Andrew Bridgen, niezależny kandydat z północno-zachodniego Leicestershire, dołączył do dziennikarza Resistance GB Willa Coleshilla. Jedną z wielu szokujących rewelacji, które przedstawił, jest to, że Wielka Brytania jest już w stanie wojny z Rosją, ale zainstalowany premier Rishi Sunak oficjalnie nie powiedział o tym parlamentowi ani nie poinformował brytyjskiej opinii publicznej.

Jest kilka powodów, dla których Rishi Sunak zwołał teraz wybory powszechne, powiedział Bridgen. Pan Bridgen podał następujące powody:

Sunak wie, że nie ma pod kontrolą inflacji, a ceny żywności gwałtownie wzrosną przed końcem lata; katastrofalna ustawa o Rwandzie dotycząca nielegalnych imigrantów była tylko “na pokaz”, co z biegiem czasu będzie coraz bardziej widoczne dla opinii publicznej; narracja o “bezpiecznych i skutecznych” szczepionkach została skutecznie zniszczona, ale z biegiem czasu jeszcze więcej ludzi zda sobie sprawę, że zostali okłamani. Innym powodem jest wojna z Rosją i być może jej sojusznikami; Sunak nie chce być premierem wojennym.

“Mam swoich informatorów w Ministerstwie Obrony i Rishi Sunak powiedział im sześć [do] ośmiu miesięcy temu – generałom, admirałom i wicemarszałkom lotnictwa – że nie chce być przywódcą wojennym” – powiedział pan Bridgen Coleshill.

“Informacje, które posiadam, są takie, że mamy [na Ukrainie] brytyjski personel – nie będą teraz klasyfikowani jako personel serwisowy, ale byliby w naszym wojsku bardzo niedawno – wystrzeliwujemy brytyjskie pociski rakietowe, pociski Storm Shadow z Ukrainy do Rosji, kontrolowane przez obywateli Wielkiej Brytanii … Amerykanie robią to samo ze swoją bronią.  Robią to także Niemcy, Polacy, Francuzi i wszyscy inni.  W rzeczywistości jesteśmy teraz w stanie wojny z Rosją.  Oni po prostu nie uzgodnili tego z Parlamentem [i] nie powiedzieli oficjalnie Parlamentowi. Nie powiedzieli ludziom. I ta [wojna] eskaluje” – powiedział.

Ale dzieje się też wiele dziwnych rzeczy, powiedział Bridgen.  Na przykład Wielka Brytania ogłasza, że jej pociski nuklearne nie działają – w tym samym czasie, gdy rząd naciska na pobór do wojska i służbę wojskową.  Innym przykładem jest zamknięcie ostatniej pozostałej fabryki stali, która mogłaby produkować stal zbrojeniową. 

Podejmowane są również próby zmniejszenia ilości żywności produkowanej przez naszych rolników.  “Historycznie rzecz biorąc, za każdym razem, gdy szliśmy na wojnę, nasi przeciwnicy próbowali nas zagłodzić, ponieważ produkujemy tylko około 55% żywności, którą faktycznie konsumujemy” – zauważył Bridgen.

“Niemcy i Francja przyjęły już odpowiednie przepisy, dzięki którym mogą w każdej chwili wprowadzić pobór do wojska. A UE przygotowuje się do sprzedaży obligacji wojennych inwestorom, aby zapłacić za wojnę” – powiedział Bridgen. “Problem ze sprzedażą obligacji wojennych polega na tym, że w rzeczywistości jesteś komuś winien wojnę, prawda?”.

“Potrzebujemy rozsądnych głów. Potrzebujemy mężów stanu w Izbie Gmin, którzy powstrzymają to szaleństwo” – powiedział.  Dodając, że może to łatwo przerodzić się w III wojnę światową. “Mam analityków ds. obrony, którzy przekazują mi informacje, a oni są w służbach i mówią, że w Europie dojdzie do detonacji nuklearnej”.

“Jedynymi ludźmi, którzy wygrywają [wojnę], są super-bogaci, a biedni zostaną pogrzebani” – powiedział.

Podczas wywiadu pan Bridgen również dyskutował o :

Zwalczanie COVID i szczepionki na COVID.
Skandal związany z Post Office Horizon.
Skandal z zakażoną krwią. 
Koniec systemu pieniądza fiducjarnego i wprowadzenie w jego miejsce kredytów węglowych.
Gry umysłowe, w które grali, aby go uciszyć. Na przykład mówiąc, że zamierza popełnić samobójstwo.
Korupcja wokół zakupu nieruchomości na potrzeby projektu HS2.
Kontrola mediów korporacyjnych.
Handel dziećmi w Wielkiej Brytanii.
Nielegalna imigracja.
Indoktrynacja dzieci ideologią gender w szkołach.
Pakt Obronny Unii Europejskiej, do którego Partia Pracy, zgodnie ze swoim manifestem, zamierza przystąpić.  Pakt da niewybieralnej Komisji Europejskiej pełną kontrolę nad brytyjską armią, Królewskimi Siłami Powietrznymi, Królewską Marynarką Wojenną, MI5, MI6, GCHQ oraz dostęp do Five Eyes i naszych lokalnych sił policyjnych.

link do wywiadu : https://youtu.be/pidSG5nMkW8

Dmytro Ushmaiev, “oligarcha” kupił polską fabrykę Calfrost i ją zamknął. “Boimy się o nasze życie”.

Ukraińcy kupili polską fabrykę i ją zamknęli. “Boimy się o nasze życie”

Paweł Kula 2024-06-17 superbiz/ukraincy-kupili-polska-fabryke-i-ja-zamkneli

Trwa dramat pracowników po upadku firmy Calfrost z Kalisza. Znany w regionie producent mrożonek został przejęty przez ukraińskiego oligarchę, który… zwolnił całą załogę. Z końcem czerwca kończy się ich okres świadczenia pracy, ale to nie koniec ich zmartwień. – Nie tylko straciłyśmy pracę, ale boimy się też o nasze życie – mówią “Super Expressowi” pracownice, które zimą jeszcze dostały wypowiedzenie umów o pracę. Skąd ten strach? – Po tym, jak sprawa trafiła do mediów dostajemy informację, że Ukraińcy nie są zadowoleni z rozgłosu – mówi nasza informatorka. Do sprawy odniósł się nawet prezydent Kalisza.

Upadek Calfrost w Kaliszu. Zatrudnieni tracą pracę

Tajemnicą poliszynela w Kaliszu było od dawna, że Calfrost jest niedoinwestowany i ma poważne kłopoty finansowe. Poza tym, Ukraińcy mieli być zainteresowani tylko produkcją lodów, a Calfrost specjalizował się w mrożonkach. Kupował warzywa i owoce od lokalnych rolników i sam czyścił, oparzał, blanszował, mroził i przechowywał. Po ubiegłorocznej podwyżce prądu, kłopoty na dobre dopadły Calfrost. Poprzedni właściciel o zwolnieniach nie mówił, tylko spółkę sprzedał.

Ukraińska spółka Three Bears przejmuje Calfrost i zwalnia wszystkich

Pracę w zakładzie przy ul. Wrocławskiej w Kaliszu, zajmującym się od 70 lat produkcją mrożonych warzyw i owoców, straciły 52 osoby.

Obecnie właścicielem spółki jest 48-letni Dmytro Ushmaiev. Jego pierwszą decyzją dotyczącą Calfrostu było… wygaśnięcie spółki. Pracownicy o wszystkim dowiedzieli się dopiero po kilku miesiącach. Domyślali się, że dzieje się coś złego, bo decyzje nowych władz spółki były irracjonalne dla pracowników. – Kazali czyścić magazyny, nie zamawiać towaru – mówi jedna z pracownic Calfrostu.

Wiosną dramat Calfrost zmienia się w skandal

Do sprawy odniósł się na m.in. Sławomir Mentzen, który będąc w Kaliszu rzekł, że to nieeleganckie, że nawet swoim pracownikom nowi właściciele nie powiedzieli dlaczego są zwolnieni.

– Nowy właściciel, nie podając przyczyny, zwolnił wszystkich pracowników. W marcu i kwietniu 2024 roku wręczono im wypowiedzenia – informacje tego rodzaju obiegły media i spowodowały oburzenie. Wyglądało na przejęcie spółki w celu jej zniszczenia. Jednak wcześniej wspomniane informacje o niedoinwestowaniu segmentu produkcji mrożonych warzyw rzucają nieco inne światło, a strona ukraińska mogła być ustawiona w negatywnym świetle bardziej niż na to zasługiwała.

Zwolnienie pracownicy Calfrost obawiają się o swoje życie

– Nie znamy tych ludzi, a oni znają nasze adresy. To ukraiński oligarcha, który podobno jest bardzo zły, że to wszystko wyszło poza mury zakładu. Boimy się o swoje dzieci – mówią i dodają, że właśnie dlatego chcą pozostać całkowicie anonimowi – ujawniono korespondentce “Super Express”.

Emocje studzi prezydent Kalisza – Na pewno będę chciał, żeby urzędnicy przyjrzeli się tej transakcji, bo jest to branża dla naszej gospodarki strategiczna – powiedział Krystian Kinastowski “Super Expressowi” i dodaje, że będzie interweniował u posłów i posłanek z regionu. Podkreślił ponadto, że „na terenie Kalisza mogą czuć się bezpiecznie”.

Trump o Zełenskim. „Najskuteczniejszy handlarz, jaki kiedykolwiek żył”. Zawsze wyjeżdża z 60 miliardami.

Trump OSTRO o Zełenskim. „Najlepszy sprzedawca, jaki kiedykolwiek żył”

17.06.2024 nczas7/trump-o-zelenskim-najlepszy-handlarz

Wołodymyr Zełenski, Donald Trump
Wołodymyr Zełenski, Donald Trump Fot. PAP, collage

Donald Trump na wiecu wyborczym w Detroit w stanie Michigan nazwał Wołodymyra Zełenskiego „sprzedawcą”, który po każdej wizycie w USA „wyjeżdża z 60 miliardami”. Były prezydent i jednocześnie kandydat na prezydenta zapowiedział, że ukruci ten proceder, gdy znów zostanie wybrany na głowę państwa.

Trump przybył do Detroit na zaproszenie organizacji Turning Point USA. Na scenie były prezydent mówił o tym, że Joe Biden marnotrawi środki publiczne za „zieloną transformację”.

Polityk uważa, że jest to jedno z „największych oszustw w historii”. Z wydawaniem pieniędzy na zieloną politykę Trump zestawił sponsorowanie Ukrainy.

– [Zielona transformacja] to jedno z największych oszustw w historii. Chociaż Zełenski… Myślę, że Zełenski jest może najlepszym handlarzem spośród wszystkich polityków, jaki kiedykolwiek żył. Za każdym razem, kiedy przyjeżdża do naszego kraju, wyjeżdża z 60 miliardami – powiedział.

Jednocześnie Trump wyznał, że osobiście lubi Zełenskiego. – Więc lubię go. Ale on jest najlepszym handlarzem wszechczasów (…) On właśnie wyjechał cztery dni temu z 60 miliardami. Wraca do domu i ogłasza, że potrzebuje kolejnych 60 miliardów. To nigdy się nie kończy – powiedział Trump.

– Ja to załatwię, zanim jeszcze wejdę do Białego Domu, jako prezydent – elekt, ja to załatwię. To musi się skończyć zapowiedział były prezydent USA.

Siatka szpiegów – 13 Ukraińców, dwoje Białorusinów i jeden Rosjanin

Trzech szpiegów działało w siatce FSB. Zniknęli z radarów polskich służb

https://www.salon24.pl/newsroom/1383638,trzech-szpiegow-dzialalo-w-siatce-fsb-znikneli-z-radarow-polskich-sluzb


Poniedziałkowa “Rzeczpospolita” donosi, że troje sabotażystów działających na zlecenie rosyjskich [??? md] służb, którzy mają uchylony areszt, unika odbycia kary. Poszukiwane osoby były kierowane przez funkcjonariusza rosyjskiej FSB [??? md] , a zarzuca się im m.in. planowanie wysadzeń pociągów oraz zabójstw. Pozostają nieuchwytni dla polskich służb.

Sabotażyści planowali zabójstwa 

“Lubelski Sąd Okręgowy w grudniu ubiegłego roku skazał 14 z 16 oskarżonych cudzoziemców za udział w przygotowywaniu akcji dywersyjnych i sabotażowych na terenie Polski – grupa kierowana zdalnie przez ‘Andrieja’, najprawdopodobniej funkcjonariusza rosyjskiej FSB, obserwowała lotniska, planowała wysadzenie pociągów, a nawet zabójstwa” – przypomniano w “Rzeczpospolitej”.

Jak wyjaśniono, “wszyscy – 13 Ukraińców, dwoje Białorusinów i jeden Rosjanin – przyznali się do winy i dobrowolne poddali karze”. “Już na procesie dwóch z nich wycofało się z tego – ich proces będzie się toczył” – dodano.

“Ogłaszając wyroki skazujące trzem oskarżonym na najniższe kary sąd uchylił tymczasowy areszt. Okazuje się, że żaden z nich – Artur M., Yaroslav B. i Maryia M. – do dziś nie trafił do więzienia” – czytamy w poniedziałkowym wydaniu dziennika.

Trzech szpiegów na wolności

Jak ustaliła “Rzeczpospolita”, “Ukrainiec Yaroslav B. zniknął z ‘radarów’ służb – sąd wystawił za nim już w styczniu nakaz doprowadzenia do odbycia kary, a potem w kwietniu i maju – monity”. “Nieletni Artur M. ma nakaz doprowadzenia do poprawczaka. Zniknęła także Białorusinka Maryia M. – złożyła wniosek o warunkowe przedterminowe zwolnienie, ale do warszawskiego sądu, który miał podjąć decyzję, już nie przyszła. Ją również sąd nakazał zatrzymać i doprowadzić do więzienia” – wyjaśniono.

– Wszyscy pozostali skazani odbywają kary – powiedziała “Rzeczpospolitej” sędzia Barbara Markowska, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie. Podkreśliła, że “w świetle obecnie obowiązujących przepisów nie wzywa się skazanego do stawienia do odbycia kary, a każdorazowo są wydawane nakazy doprowadzenia – we wszystkich trzech przypadkach realizacja czynności doprowadzenia jest po prostu w toku”.

Odsiadka a później deportacja 

Z kolei rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński poinformował, że “12 skazanych odbywa wyroki w zakładach karnych, trzynasty ma zostać doprowadzony w najbliższym tygodniu”, a “jedna osoba z siatki szpiegowskiej jest na wolności i jest poszukiwana”.

– Części skazanych odsiadka skończy się w tym roku. Monitorujemy ich losy. Po odbyciu kary zostaną deportowani z Polski – wyjaśnił Dobrzyński.

“To jest jakiś dramat” 

Publikacja “Rz” nie przeszła bez echa w mediach społecznościowych. “To jest jakiś dramat, że takie niskie kary grożą za szpiegostwo u nas podczas gdy w Rosji czy Białorusi grozi wiele lat w łagrze. I jeszcze sąd wypuszcza z aresztu. Dramat” – ocenia Witold Repetowicz, dziennikarz defence24.pl, ekspert ds. bezpieczeństwa. 

“Jak to poseł PO wczoraj napisał: ‘Dumni po porażce'” – pisze z kolei historyk Sławomir Cenckiewicz. 

MP

@Beszad  Bo w Polsce nie wolno wsadzać do więzienia ukraińskich agentów pracujących dla ukraińskiego SBU

Zachodnie gazety podały, że to siatka ukraińskiego wywiadu. Na samym początku jak w polskich mediach podali informacje o podpaleniach i złapaniu podpalaczy, nie podali celowo narodowości tych ludzi bo sprawa wybitnie niewygodna. Teraz z Ukraińców robią już FSB. Co za obłuda.

Co tam szpiedzy i dywersanci,ważne ,że ksiądz co wybudował ośrodek pomocowy na Wilanowie siedzi.( Uwaga:ironia!)

yarc17 czerwca 2024, 09:51

„ Pozostają nieuchwytni dla polskich służb”.

Lżej się oddycha w uśmiechniętej Polsce.
.T.17 czerwca 2024, 10:19

@yarc 👍😁

Kosiniak i Siemioniak ścigają …..🙈

Polskich Żołnierzy od razu w kajdany Bodnary skuwają, a szpiegów wypuszczają  !!!!!

Węgry jedynym państwem NATO, które nie musi uczestniczyć w agresji na Rosję i płacić za nią! 

Węgry jedynym państwem NATO, które nie musi uczestniczyć w agresji na Rosję i płacić za nią! 

Pozostali członkowie, a zwłaszcza Polska będzie zań płacić krwią, pieniędzmi i ostateczną anihilacją

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 13
orban-strikes-deal-with-nato-hungary-will-not-be-forced
 
READ IN APP
 

https://rmx.news/article/orban-strikes-deal-with-nato-hungary-will-not-be-forced-to-participate-in-military-action-in-ukraine-nor-finance-the-war-in-any-way/

Na konferencji prasowej po spotkaniu premiera Viktora Orbána z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem Węgry odeszły z gwarancjami, że pozwolą im utrzymać swoje propokojowe stanowisko.

„Dziś otrzymaliśmy gwarancje, że w przypadku wojny ukraińsko-rosyjskiej nie będziemy musieli brać udziału w żadnej akcji militarnej poza terytorium Węgier i że Węgry nie przekażą pieniędzy na ten wspólny cel, ani nie wyślą ludzi na tą wojnę, ani też terytorium Węgier nie będzie wykorzystywane w celu przyłączenia się do tej wojny. Przyznano nam wszystko, co uznaliśmy za konieczne” – oznajmił Orbán.

Czy ukraińskie F-16 będą startować z Polski?! ‘Bazy NATO, w których będą umieszczone samoloty F-16 dla Ukrainy, staną się “uzasadnionymi celami” dla Moskwy’.

Rosja zaatakuje lotniska w Polsce?

Rosja-zaatakuje-lotniska-w-polsce-?

Podarowane Ukrainie przez Zachód samoloty bojowe F-16 wymagają bardzo konkretnej, rozbudowanej infrastruktury logistycznej. Po zniszczeniu lotniska w Konstantynowie, Ukraina nie posiada takich ośrodków. Pojawił się pomysł, by samoloty te startowały na misje bojowe z Polski i Rumunii.

Rosja zaatakuje lotniska w Polsce? Dowódca Sił Powietrznych Ukrainy, generał Serhij Hołubcow przekazał, że część samolotów F-16, które Ukraina otrzyma od zachodnich sojuszników, będzie “przechowywane poza terytorium państwa”. Samoloty F-16 wymagają bowiem pasów startowych o wysokim standardzie i wzmocnionych hangarów, aby chronić je przed atakami z ziemi. Nie ma takich lotnisk na Ukrainie, a nawet gdyby były, zostałyby szybko zniszczone przez rosyjskie rakiety.

Na deklaracje wysyłania misji bojowych F-16 z terytoriów krajów NATO, ostro zareagował przedstawiciel Kremla. Generał pułkownik Andriej Kartapołow, szef Komitetu Obrony Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, powiedział państwowej agencji prasowej RIA Nowosti, że bazy NATO, w których będą umieszczone samoloty F-16 dla Ukrainy, staną się “uzasadnionymi celami” dla Moskwy.

Wcześniej do takiego pomysłu odniósł się sam Władimir Putin, który ostrzegł, że Moskwa może rozważyć przeprowadzenie ataków na obiekty w krajach NATO, jeśli będą tam stacjonować samoloty bojowe używane przez Ukrainę.

– Jeśli stacjonują w bazach lotniczych poza granicami Ukrainy i zostaną użyte w walce, będziemy musieli zobaczyć, jak i gdzie uderzyć w środki użyte w walce przeciwko nam. Stwarza to poważne niebezpieczeństwo dalszego wciągnięcia NATO w konflikt powiedział Putin w 2023 roku –  powiedział.

Szykują Polaków do wojny z Rosją. Realia polowania na mężczyzn na Ukrainie.

Szykując Polaków do wojny z Rosją

Spójrzmy na realia z którymi się zmierzą

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 9
 
READ IN APP
 

Znajoma Ukrainka, która wraz z rodziną mieszka w Polsce już od wielu lat, wyraziła się, że wraz z mężem popełniła wielki błąd i w porę nie sprzedała domu na Ukrainie.  Teraz, mąż, który jest jego formalnym właścicielem nie może tam pojechać w celu dokonania stosownej transakcji, gdyż grozi mu natychmiastowy pobór do wojska.  Zaskoczyło mnie to, bo wiem, że jest kulejącym inwalidą, który na dodatek nie może stać, tak że w Polsce uzyskał pracę dla niepełnosprawnego.  Jednak na Ukrainie takie „drobiazgi” nie mają znaczenia.  Jej matka mieszka w Połtawie i prosi córkę o wizytę, ale ona planuje sprowadzenie jej do Polski, bo jak twierdzi: „nie po to ma  miesięczne urlopy, by je spędzać w piekle”, a tam czas spędza się w piwnicy, bez światła i mediów, w oczekiwaniu na kolejny alarm lotniczy.

Jak wiadomo „polscy przywódcy” robią co w ich mocy, by nakłonić obywateli do włączenia się w zachodnią krucjatę anty-rosyjską.  Szykuje się nawet ogólno-unijny pobór do wojska.

Chętnym do tytułu „bohatera”, proponuję najpierw przyjrzeć się realiom ukraińskim, przed wyruszeniem na Donbas.  

„Przychodzą codziennie”

„Chcę porozumienia pokojowego. Nie chcę walczyć, moi przyjaciele też” – przyznaje reporterom „The Times” Ukrainiec Andrey. Właśnie udało mu się z wielkim trudem przejść górskimi ścieżkami do Rumunii.

Korespondenci, którzy odwiedzili tereny przygraniczne Ukrainy, opowiadają o dużej liczbie mężczyzn, którzy z narażeniem życia próbowali uciec z kraju. Między innymi przez Cisę, którą ze względu na dziesiątki utopionych ludzi nazwano „rzeką śmierci”.

Mieszkańcy okolicznych wiosek są już przyzwyczajeni do obcych młodych ludzi na ulicy. „Przychodzą tu codziennie” – mówią miejscowi. Przepływ nie ustaje, mimo że straż graniczna zaostrzyła kontrole.

„Używają zębów”

Podobnie jak Andriej, miliony Ukraińców nie chcą iść do okopów. Ale Kijów nie chce ich słuchać. Łapanie mężczyzn na ulicach staje się coraz bardziej rygorystyczne. Teraz zaangażowana jest w to także policja patrolowa, a nie tylko przedstawiciele terytorialnych ośrodków werbunkowych (TCC ).

Starcia trwają. Czasami przypadkowym osobom udaje się schwytać rekruta. Często kobiety stają w obronie mężczyzn. W ten sposób mieszkanka Chersoniu ugryzła policjanta, próbując ratować syna. A kijowskie kobiety dosłownie wyrwały swojego rodaka z rąk patrolowców, którego prawie wsadzono do policyjnego radiowozu. Coraz częściej nagrywane są filmy przedstawiające brutalne aresztowania na ulicach stolicy Ukrainy.

Zastępca Rady Najwyższej Rusłan Gorbenko powiedział, że teraz zespoły TCC mogą użyć siły, jeśli ofiara stawia opór. Chociaż prawo pozwala na to wyłącznie policji. Jednak de facto ludzie w mundurach kamuflażowych od dawna uciekają się do przemocy.

I wydaje się, że w końcu przestali się powstrzymywać. W żytomierskim szpitalu zmarł mężczyzna z licznymi obrażeniami, zabrany z lokalnego centrum pobrań.

Według komisarzy wojskowych doznał obrażeń podczas ataku epilepsji. I ogólnie, mówią, był pijany. Opinia publiczna w to nie wierzyła: podejrzewała, że ​​został pobity na śmierć. W obliczu protestów prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie morderstwa.

Absolwenci, rodziny wielodzietne, osoby niepełnosprawne

Władze łatają ostatnie luki prawne. Nawet tym, którym przysługiwała rezerwa, grozi wysłanie na front. Tym samym mężczyźni posiadający wiele dzieci będą teraz musieli poświadczyć przed notariuszem, że faktycznie utrzymują swoje dzieci. Inaczej nie zostaną zwolnieni.

Warto zauważyć, że w ostatnim czasie dużą popularnością wśród Ukraińców cieszą się samotne matki wielodzietne i kobiety niepełnosprawne: fikcyjne małżeństwa umożliwiały uzyskanie statusu rezerwisty lub wyjazd za granicę.

Ponadto rekordowa liczba młodych ludzi zapisuje się na studia podyplomowe, aby uniknąć poboru do wojska. Ale jeśli wcześniej wynik pozytywny z języka angielskiego i testu kompetencji ogólnych wynosił odpowiednio 130 i 100, teraz oba podniesiono do 150.

Ukraińcy są oburzeni, że nie wyprowadzono na front wyszkolonych mężczyzn – policjantów i ratowników. Ta niesprawiedliwość zostanie częściowo naprawiona. Gabinet Ministrów przyjął uchwałę o rezerwie jedynie 50 proc. pracowników Państwowej Służby Ratunkowej . Funkcjonariusze organów ścigania zostali pozbawieni odroczenia od mobilizacji, ale otrzymali zawieszenie. Należy to jednak jeszcze potwierdzić.

“Schronienie w odpowiednim miejscu” 

Nie pomoże też podwójne obywatelstwo – od czerwca nawet takie osoby nie mogą wyjeżdżać za granicę. W związku z tym Ambasada USA w Kijowie zwróciła się do współobywateli posiadających ukraiński paszport z troskliwym ostrzeżeniem.

„Jeśli jesteś na Ukrainie i nie możesz opuścić kraju, schroń się w odpowiednim miejscu i przestrzegaj wszystkich poleceń. Jeśli obecnie nie przebywasz na Ukrainie, zdecydowanie odradzamy podróżowanie do tego kraju obywatelom USA płci męskiej w wieku od 18 do 60 lat, którzy również posiadają obywatelstwo ukraińskie. Istnieje niezwykle duże ryzyko, że nie będziesz mógł podróżować nawet z amerykańskim paszportem” – wyjaśniła misja dyplomatyczna.

Tym samym ambasada bezpośrednio ingeruje w uzupełnianie Sił Zbrojnych Ukrainy, co stoi w sprzeczności z niedawnymi wypowiedziami szefa amerykańskiej dyplomacji Antony’ego Blinkena, który podczas wizyty w Kijowie pilnie wzywał do szerszej mobilizacji.

Wywierają presję także na Ukraińców, którzy już wyjechali do Europy: bez rejestracji w systemie Reserve+ nie będą świadczyć usług za granicą. I nie tylko dla mężczyzn. Na przykład konsulat w Hiszpanii odmówił rejestracji noworodka, ponieważ jego ojciec nie okazał dokumentów rejestracyjnych w urzędzie rejestracji i poboru do wojska.

Porwania dla oklasków

Rezerwacja nie zawsze ich wcześniej ratowała. Czasami komisarze wojskowi po prostu ignorowali prawa osób złapanych na ulicach. Przedsiębiorstwa obronne (w których cały personel jest zwolniony z poboru do wojska) skarżą się, że pracownicy TCC mobilizują ich pracowników podczas uzgadniania danych.

Podobny incydent miał miejsce w przypadku ukraińskiego studenta studiującego na Uniwersytecie Saskatchewan w Kanadzie. We wrześniu 2023 roku został siłą zabrany do CTC w obwodzie tarnopolskim i wcielony do wojska. Większość jego braci w nieszczęściu nie ma powiązań z Kanadą, więc muszą walczyć.

Los zwykłych Ukraińców nie interesuje oczywiście zachodnich polityków. Któregoś dnia kongresmenka USA Marjorie Taylor Greene powiedziała, że ​​„mobilizacja na Ukrainie to porwanie”.

Jednak takie głosy są na Zachodzie bardzo rzadkie.

W Europie twierdzą, że Ukraina „spełnia wszystkie kryteria przystąpienia do UE”. I Zełenski jest tam dosłownie oklaskiwany. Wydaje się, że jest zadowolony ze swoich osiągnięć.

Guardia Civil: Broń wysłana na Ukrainę – pracuje w rękach handlarzy narkotyków

Hiszpańska Guardia Civil: Broń wysłana na Ukrainę w rękach handlarzy narkotyków

Data: 6 giugno 2024 Author: Uczta Baltazara babylonianempire/dozbojenie gangów narko

Funkcjonariusze Guardia Civil w południowej Hiszpanii z zadaniem stawienia czoła handlarzom narkotyków odnotowują niezwykły wzrost ilości i jakości broni, której ci używają. W ostatnich tygodniach pojawiły się nowoczesne karabiny bojowe produkcji amerykańskiej lub europejskiej. Źródła wskazują na zaopatrywanie się w nie na czarnym rynku, co jest konsekwencją wojny na Ukrainie.

Broń długa zaczęła stopniowo pojawiać się wśród arsenału przejętego od klanów narkotykowych. Jednym z powodów była konieczność obrony przed organizacjami rywalizującymi ze sobą po to, by zapobiec kradzieżom narkotyków między gangami. Ale obecnie, narcos używają ich do obrony przed agentami policji krajowej oraz funkcjonariuszami Guardia Civil.

Nowością w ostatnich tygodniach jest to, że ta broń, która wcześniej była mocno przestarzała – a wiele z nich było radzieckimi kałasznikowami – teraz jest produkcji europejskiej lub północnoamerykańskiej. Źródła, z którymi się skonsultowano, wskazują, że pochodzi ona z czarnego rynku spowodowanego wysyłaniem broni na Ukrainę.

We wrześniu ubiegłego roku Guardia Civil zorganizowała w Barcelonie konferencję prasową poświęconą przejęciu 5,7 tony haszyszu. Najbardziej uderzające było to, że podczas operacji znaleziono dwie sztuki broni wojennej i trzy sztuki broni palnej. Były to karabin szturmowy AR-10 arad lite i APC223, oba z amunicją kalibru NATO.

Kaliber NATO w Kadyksie

22 maja ubiegłego roku, funkcjonariusze Guardia Civil w Sanlúcar de Barrameda (Kadyks) spotkali się z ostrzałem wojskowym z tego typu broni. Mieli właśnie rozpocząć operację, gdy handlarze narkotyków otworzyli ogień. Strażnicy przejęli około 2500 kilogramów haszyszu w 77 belach, a także cztery pojazdy terenowe, które zostały wcześniej skradzione. Aresztowano dziewięć osób. Operacja rozpoczęła się, gdy zauważono podejrzaną łódź. Kiedy przybiła do brzegu, przestępcy mieli do dyspozycji cztery SUV-y, aby uciec. Kiedy agenci przybyli na miejsce, uczestnicy narkotykowego procederu zaczęli uciekać, oddając liczne strzały z broni automatycznej kalibru NATO z różnych kierunków w stronę żołnierzy Guardia Civil, którzy musieli odpierać agresję przy użyciu broni.

Stowarzyszenie Asociación Unificada de Guardias Civiles wzywa rząd do podjęcia „pilnych działań w obliczu tej niezwykle poważnej sytuacji. Jego rzecznik, Pedro Carmona, uważa, że „istnieje duże ryzyko dla ogółu społeczeństwa”  z powodu rozprzestrzeniania się tego typu broni, a jego organizacja domaga się, aby Ministerstwo Spraw Wewnętrznych podjęło działania w tej sprawie, aby „nie dopuścić do możliwości używania ich przeciwko”  agentom „walczącym z handlem narkotykami”.

INFO: https://www.elindependiente.com/espana/2024/06/05/los-guardias-civiles-piden-medidas-por-el-uso-de-armas-de-la-guerra-en-ucrania-por-parte-de-los-narcos/

Żartownisie rozebrali starego Schwaba do golasa: Przyznał, że za eksplozją Nord Stream może stać Ukraina

W rozmowie z pranksterami, Klaus Schwab przyznał, że za eksplozją Nord Stream może stać Ukraina

Data: 6 giugno 2024Author: Uczta Baltazara babylonian-empire

Założyciel i przewodniczący wykonawczy Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) w Davos, Klaus Schwab, przyznał podczas rozmowy telefonicznej z rosyjskimi żartownisiami Vovanem i Lexusem, że Ukraina może stać za eksplozjami w rurociągach Nord Stream, ponieważ jej celem mogło być odcięcie Niemiec od rosyjskiego gazu.

Dzwoniąc do Schwaba, Vovan i Lexus podali się za francuskiego [żyda, wysokiego masona], ekonomistę i socjologa Jacquesa Attali. Nagranie rozmowy zostało opublikowane w środę na kanale Telegram duetu.

Nie ma dowodów na to, że Ukraina stała za eksplozjami Nord Stream 2, ale to właśnie może być sensownym wyjaśnieniem zajścia – stwierdził Schwab – dodając, że w ramach takiego scenariusza Ukraina, która nie ufa Niemcom, postanowiła doprowadzić do sytuacji, w której Niemcy stałyby się fizycznie uniezależnione od dostaw rosyjskiego gazu.

Przystąpienie Ukrainy do Unii Europejskiej i NATO jest w tej chwili oczywiście niemożliwe, ale konieczne jest utrzymanie tej perspektywy, powiedział założyciel WEF, zapytany o przystąpienie Ukrainy do tych bloków. Powiedział również, że przestrzeganie wartości demokratycznych przez ukraińskiego prezydenta Zełenskiego powinno być warunkiem transferu broni do tego kraju, nawet jeśli UE będzie musiała na niego naciskać.

Żartownisie opowiedzieli, że mają silne wrażenie, że Schwab nie ocenia wysoko zdolności intelektualnych Zełenskiego i zachęca Zachód do wykorzystania perspektywy akcesji jako marchewki dla reżimu w Kijowie.

Schwab wspomniał również, że w roku 2019 prezydent Rosji Władimir Putin powiedział mu, że Rosja nie jest częścią Europy, ponieważ ma własną, odrębną tożsamość, duszę i historię.

Przypomnijmy, że gazociągi Nord Stream i Nord Stream 2, zbudowane w celu dostarczania gazu pod Morzem Bałtyckim z Rosji do Niemiec, zostały dotknięte eksplozjami we wrześniu 2022 roku. Rosja uważa eksplozje obu gazociągów za akt międzynarodowego terroryzmu. Nie ma jeszcze oficjalnych wyników śledztwa, ale nagrodzony Pulitzerem amerykański dziennikarz śledczy Seymour Hersh opublikował w lutym 2023 r. raport, w którym twierdzi, że eksplozje zostały zorganizowane przez Stany Zjednoczone przy wsparciu Norwegii. Waszyngton zaprzeczył jakiemukolwiek udziałowi w incydencie.

INFO: https://sputnikglobe.com/20240605/wef-founder-admits-in-prank-call-ukraine-may-be-behind-nord-stream-explosion-1118783688.html

…………..

Żart wideo z udziałem „szarej eminencji światowego rządu” – Klausa Schwaba: 

Założyciel i stały przewodniczący Światowego Forum Ekonomicznego w Davos od dawna ma aurę politycznego władcy marionetek i ideologa „nowego porządku świata” w postaci cyfrowego zniewolenia ludności. Rozmawialiśmy ze Schwabem podszywając się pod innego globalistę i ekonomistę, tj. Jacques’a Attali. Pretekstem do rozmowy było omówienie spuścizny Henry’ego Kissingera i sytuacji na Ukrainie.

„Najbardziej prawdopodobnym rozwiązaniem byłoby rozstrzygnięcie podobne do tego między dwiema Koreami, czyli nie sformalizowane wzajemne uznanie, ale rodzaj zamrożenia działań wojennych” – stwierdził Klaus Schwab. 

Schwab uważa, że czas na negocjacje jeszcze nie nadszedł, ponieważ „Ukraińcy nie mogą się poddać bez utraty władzy politycznej; [szajki Zełeńskiego md] dlatego musimy poczekać, aż wydarzy się coś, co naprawdę stworzy potrzebę dyskusji”. 

Schwab mówił także o swoim pierwszym spotkaniu z Putinem i swoich przemyśleniach na temat roli Rosji na świecie.

Przewodniczący WEF nie myśli zbyt pochlebnie o Zełenskim, uważając, że trzeba go wodzić za nos, obiecując mu nierealne członkostwo w UE i NATO: “Europa odgrywa ważną rolę w wywieraniu na niego wpływu. Musimy wykorzystać Zełenskiego i powiedzieć mu, że dostanie to, czego chce, tylko wtedy, gdy poprze nasze demokratyczne zasady” – szczerze podsumował Schwab.

Schwab podzielił się również swoją opinią dotyczącą kwestii wysadzenia Nord Stream, uważając, że Ukraina, która nie darzy Niemiec zaufaniem, mogła w ten sposób zmusić je do fizycznego odrzucenia rosyjskiego gazu. Wspominając Kissingera, Schwab powiedział, że głównym osiągnięciem „wielkiego mistrza dyplomacji” było zbliżenie między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, aby uniknąć ich sojuszu z Rosją, którego najbardziej obawiano się na Zachodzie.

https://www.youtube.com/watch?v=VMNzRlPiyYI

Rosja uderza Kindżałami w tajne centrum dowodzenia NATO na Ukrainie w Jaworowie. Implikacje.

Źródło: https://amg-news.com/breaking-news-russia-strikes-secret-nato-command-center-in-ukraine/

Rosja uderza w tajne centrum dowodzenia NATO na Ukrainie

Autor: Medeea Greere 2 czerwca 2024 r.

Najświeższe wiadomości: W wyniku niszczycielskiego ataku rakietowego Rosji na tajne centrum dowodzenia NATO na Ukrainie zginęło lub zostało rannych kilkuset oficerów NATO. Poznaj dramatyczne szczegóły ataku na Jaworów, jego geopolityczne implikacje i międzynarodową reakcję.

Przeczytaj więcej, aby zrozumieć eskalację konfliktu między Rosją a NATO.

W oszałamiającej i dramatycznej eskalacji działań wojennych, siły rosyjskie przeprowadziły niszczycielski atak rakietowy na tajne centrum dowodzenia NATO na Ukrainie, redukując je do tlącego się krateru po bombie i powodując znaczne ofiary wśród personelu NATO. Ten bezprecedensowy atak wstrząsnął globalnym krajobrazem geopolitycznym, oznaczając poważną intensyfikację trwającego konfliktu między Rosją a zachodnimi sojuszami wojskowymi.

Centrum dowodzenia w Jaworowie w płomieniach: Obiekt będący celem ataku, zlokalizowany w centrum dowodzenia i na poligonie w Jaworowie, był kluczowym węzłem dla operacji NATO na Ukrainie. Miejsce to od dawna było centralnym punktem zachodniej koordynacji wojskowej i planowania strategicznego w regionie. Precyzyjne uderzenie, przeprowadzone za pomocą najnowocześniejszych rosyjskich pocisków hipersonicznych „Kindżał”, najprawdopodobniej zabiło lub raniło kilkuset oficerów NATO, dodając tragiczny rozdział do historii konfliktu.

Bezprecedensowy atak: Użycie pocisków „Kindżał” w tym ataku podkreśla powagę i precyzję rosyjskich zdolności wojskowych. Pociski te, znane z niesamowitej prędkości i zwrotności, są praktycznie niemożliwe do przechwycenia, co czyni je potężną bronią w rosyjskim arsenale. Uderzenie nie tylko zdziesiątkowało centrum dowodzenia, ale także wysłało jasny i złowieszczy komunikat do NATO i jego sojuszników o gotowości Rosji do dalszej eskalacji konfliktu.

Natychmiastowe reakcje: “Społeczność międzynarodowa” jest zszokowana tym atakiem. Przedstawiciele NATO wyrazili szok i oburzenie, potępiając atak jako rażący akt agresji. Utrata wysokiej rangi personelu i zniszczenie kluczowego obiektu dowodzenia znacząco osłabiły zdolności operacyjne NATO w regionie. W odpowiedzi zwołano nadzwyczajne spotkania państw członkowskich NATO, aby zająć się kryzysem i sformułować strategiczną reakcję.

Koszty ludzkie: Koszt ludzki tego ataku jest oszałamiający. W centrum dowodzenia znajdowały się setki wojskowych, w tym wysocy rangą oficerowie i personel pomocniczy. Ilość ofiar ataku jest nadal oceniana, ale wstępne raporty wskazują na ogromną liczbę ofiar śmiertelnych i rannych. Wpływ na rodziny i społeczności poszkodowanych jest głęboki, a wielu z nich pozostaje w żałobie i niepewności.

Tło konfliktu: Konflikt na Ukrainie od lat stanowi punkt zapalny między Rosją a mocarstwami zachodnimi. Najnowszy atak oznacza znaczącą eskalację, zbliżając obie strony do konfrontacji na pełną skalę. Centrum dowodzenia w Jaworowie było kluczowym miejscem dla misji szkoleniowych i wspierających NATO na Ukrainie, mających na celu wzmocnienie obrony kraju przed rosyjską agresją.

Implikacje strategiczne: Zniszczenie centrum dowodzenia nie tylko paraliżuje natychmiastową zdolność operacyjną NATO na Ukrainie, ale także wysyła strategiczny sygnał. Atakując tak ważny i krytyczny obiekt, Rosja zademonstrowała swoją gotowość do bezpośredniej konfrontacji z siłami NATO, podnosząc stawkę konfliktu. Posunięcie to może potencjalnie doprowadzić do szerszej eskalacji, a obie strony będą przygotowywać się do dalszych konfrontacji.

Skutki polityczne: Atak ma znaczące implikacje polityczne. Państwa członkowskie NATO prawdopodobnie staną w obliczu zwiększonej presji na zdecydowaną reakcję, zarówno w celu “uspokojenia własnych obywateli” [chodzi o ich indoktrynację. md] , jak i powstrzymania dalszej rosyjskiej agresji. Atak już wywołał debaty w NATO na temat adekwatności ich obecnych strategii i potrzeby wzmocnienia środków obronnych.

Wpływ ekonomiczny: Oczekuje się, że geopolityczna niestabilność wynikająca z tego ataku będzie miała szerokie reperkusje gospodarcze. Światowe rynki zareagowały zmiennością, odzwierciedlając niepokój inwestorów związany z potencjalnym szerszym konfliktem. Ceny energii, w szczególności, wzrosły wraz z rosnącymi obawami o zakłócenia dostaw z regionu

Środki nadzwyczajne: W następstwie ataku NATO ogłosiło szereg środków nadzwyczajnych w celu wzmocnienia swojej obecności i zdolności w regionie. Obejmują one rozmieszczenie dodatkowych oddziałów, zaawansowanych systemów obrony przeciwrakietowej i zwiększony nadzór w celu powstrzymania dalszej rosyjskiej agresji. Sojusz ściśle współpracuje również z siłami ukraińskimi w celu wzmocnienia ich pozycji obronnej.[to się nazywa eskalacja md ]

Międzynarodowa solidarność: Sojusznicy NATO wyrazili solidarność z Ukrainą, deklarując wsparcie i pomoc w następstwie ataku. Obejmuje to nie tylko pomoc wojskową, ale także pomoc humanitarną dla osób dotkniętych atakiem. Społeczność międzynarodowa zbiera się, by wesprzeć Ukrainę w potrzebie, a wiele krajów potępia działania Rosji i wzywa do natychmiastowego zaprzestania działań wojennych.

Osobiste historie: Pośród analizy strategicznej i politycznej ważne jest, aby pamiętać o ludzkich historiach kryjących się za nagłówkami. Atak na centrum dowodzenia w Jaworowie pozostawił po sobie spustoszenie, a życie niezliczonych osób zmieniło się na zawsze. Rodziny opłakują utratę bliskich, a ocaleni zmagają się z traumą ataku. Odwaga i odporność tych, którzy ucierpieli, są świadectwem wytrwałości ludzkiego ducha w obliczu przeciwności losu. [los?? toć to agresja ze strony NATO.. md]

Perspektywy na przyszłość: Atak na centrum dowodzenia w Jaworowie wyznacza kluczowy moment w konflikcie między Rosją a NATO. Droga przed nami jest pełna niepewności, ponieważ obie strony radzą nad następstwami tej eskalacji. Potencjał dalszego konfliktu jest duży, z ryzykiem szerszej regionalnej, a nawet globalnej konfrontacji.

Działania dyplomatyczne: Pomimo powagi sytuacji, wciąż istnieją możliwości dyplomacji i deeskalacji. “Międzynarodowi przywódcy” apelują o powściągliwość i wzywają do wznowienia negocjacji w celu rozwiązania kwestii leżących u podstaw konfliktu. Nadchodzące dni i tygodnie będą miały kluczowe znaczenie dla ustalenia, czy sytuację uda się załagodzić, czy też przerodzi się ona w bardziej rozległą wojnę.

Rosyjski atak rakietowy na centrum dowodzenia w Jaworowie na Ukrainie stanowi dramatyczną i niebezpieczną eskalację trwającego konfliktu. Wraz ze znacznymi ofiarami i zniszczeniem kluczowego obiektu NATO, atak ten ma daleko idące konsekwencje dla globalnego bezpieczeństwa i stabilności. Świat z zapartym tchem obserwuje, jak działania podjęte w odpowiedzi na ten atak ukształtują przyszłość stosunków międzynarodowych i równowagę sił w regionie.

Obca flaga znikła z Kopca Kościuszki. [a gnojki znów zawieszają…]

Ukraińska flaga na Kopcu Kościuszki Łukasz Warzecha

https://www.salon24.pl/u/lukaszwarzecha/1381277,ukrainska-flaga-na-kopcu-kosciuszki


W miejscach takich jak Kopiec Kościuszki nie powinny być wywieszane żadne inne flagi prócz polskiej. Historia ze ściągnięciem flagi Ukrainy, umieszczonej od ponad dwóch lat na kopcu pokazuje, że potrzebujemy ustawy, regulującej obecność obcych flag na budynkach publicznych i w miejscach pamięci.

Zaraz po rosyjskim ataku na Ukrainę zrozumiałe były gesty solidarności, takie jak wywieszanie ukraińskich flag czy zapewnienie ukraińskim uchodźcom bezpłatnego wstępu do instytucji takich jak kina czy muzea. Zwłaszcza jeśli dotyczyło to instytucji prywatnych.

Dzisiaj jesteśmy jednak po ponad dwóch latach wojny i sytuacja znacząco się zmieniła (choć ja sam byłem wśród nielicznych osób od początku przestrzegających przed skutkami bezmyślnego entuzjazmu i poddania się emocjom). W największym skrócie: niezależnie od możliwego zawieszenia działań zbrojnych, wariant długiej wojny jest bardzo możliwy; jednocześnie skrajnie mało prawdopodobne wydaje się zwycięstwo Ukrainy rozumiane jako odebranie Rosji terytoriów przez nią zajętych, a następnie anektowanych.

Radykalnie osłabła akceptacja Polaków dla zapewniania Ukraińcom w Polsce różnych form socjalnego wsparcia. Ewidentną irytację powodują wszelkie formy preferencji dla uchodźców. Dane o wpływach finansowych od obywateli Ukrainy pokazują, że korzyści z ich obecności w Polsce są wcale nie oczywiste przy obecnie przyjętych mechanizmach (wsparcie socjalne gwarantowane, w żaden sposób nie uzależnione od podjęcia pracy). Jasne stało się, że dzielą nas z Ukrainą liczne interesy, dotyczące dostępu do rynku rolnego w UE albo rynku przewozów. Konflikt w tych kwestiach jest momentami bardzo gorący. Wreszcie przez ponad dwa lata bardzo wydatnej pomocy ze strony Polski, która według różnych szacunków, podliczając wszystkie wydatki, mogła nas kosztować kilkadziesiąt miliardów złotych, Ukraińcy nie wykonali praktycznie żadnego gestu w sprawie obciążających wzajemne relacje kwestii historycznych, czyli przede wszystkim ludobójstwa Polaków na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. Ich milczenie było szczególnie głośne w ubiegłym roku – roku okrągłej rocznicy Krwawej Niedzieli 11 lipca 1943 r.

Wszystko to powoduje, że u osób początkowo rozemocjonowanych, ale posiadających potencjał racjonalnego spojrzenia na sytuację, owe emocje powinny były ostygnąć. Tak, z Ukrainą łączy nas wspólny interes, jakim jest osłabienie Rosji i przede wszystkim powstrzymanie jej przed ewentualną dalszą ekspansją (aczkolwiek istnieje spór co do tego, jaką formę ta ekspansja miałaby przyjąć i czy oznaczać by musiała atak na któryś z krajów NATO – ja tego zdania nie podzielam). I to wszystko. Wcześniejsze mrzonki o jakimś wiekopomnym porozumieniu, federacji czy konfederacji, wielkiej przyjaźni narodów – wszystko to nie ma już dzisiaj racji bytu.

Podtrzymywanie specjalnych reguł dla ukraińskich uchodźców kosztem polskiego podatnika jest wystarczająco niepojęte. Ale trwanie przy czczych, symbolicznych gestach to już świadectwo radykalnego odklejenia od rzeczywistości.

Takie gesty wciąż jednak mają miejsce. Po agresji Rosji na Ukrainę komitet Kopca Kościuszki w Krakowie podjął decyzję o umieszczeniu tam flagi tego państwa.

Tu kilka słów na temat tego ciała, o którego istnieniu wielu zapewne nie słyszało. Komitet istnieje od 1820 r. i początkowo nosił nazwę Komitetu Zarządzającego Budową Kopca. Obecną nazwę nosi od 1867 r. Po II wojnie światowej prezesem komitetu był między innymi wybitny historyk sztuki i zasłużony rewindykator dzieł sztuki należących do Polski z rąk niemieckich Karol Estreicher junior.

Od 1971 r. komitet stał się komisją Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa. Towarzystwo działa na podstawie prawa o stowarzyszeniach. Prezesem towarzystwa jest prof. Jacek Purchla. Wśród członków wspierających są Wodociągi m. Krakowa (spółka komunalna), zaś miasto Kraków jest partnerem towarzystwa. Można bezpiecznie założyć, znając mechanizmy działające w polskim życiu publicznym, że stowarzyszenie tak znaczące jak TMHiZK nie mogłoby funkcjonować bez odpowiedniego politycznego wsparcia i zakorzenienia w politycznych układach miasta.

Nazwiska członków zarządu Komitetu Kopca Kościuszki nic nikomu zapewne nie powiedzą. Prezesem jest prof. Piotr Dobosz, prawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego, specjalizujący się m.in. w prawie ochrony zabytków. Pozostali członkowie to dr Piotr Hapanowicz (związany z Muzeum Krakowa), dr inż. Rafał Sieńsko (Politechnika Krakowska), Witold Górny (przewodniczący rady dzielnicy Zwierzyniec, związany z Koalicją Obywatelską), dr Adam Kozień (Wydział Prawa i Administracji UJ), Mariusz Cupiał (brak informacji, a przynajmniej ja żadnych nie znalazłem) oraz Konrad Myślik, autor książek o Krakowie.

W kwietniu 2022 roku komitet jeszcze pod kierownictwem poprzedniego prezesa, Mieczysława Rokosza, zdecydował, że flaga Ukrainy nadal będzie na kopcu wisieć. Komunikat w tej sprawie stwierdza na wstępie: „Gdyby dla kogoś wymagało to uzasadnienia, to krótko wyjaśniamy”. Zwracam uwagę na arogancką formę: z tych słów wynika, że uzasadnienie tego gestu może interesować tylko jakichś czepialskich, bo ci słusznie myślący powinni zaakceptować decyzję bez potrzeby jakichkolwiek uzasadnień.

Na końcu uzasadnienia czytamy:

Powiewają nad Kopcem Kościuszki w Krakowie przede wszystkim Barwy Biało-Czerwone, ale też 4 lipca – flaga Stanów Zjednoczonych, a 14 lipca Tricolore Republiki Francuskiej, której Kościuszko jest honorowym obywatelem. W obecnym czasie rosyjskiej agresji na suwerenne państwo ukraińskie nie mogła tu nie zawisnąć flaga Ukrainy. Na tym naszym narodowym pomniku jest ona symbolicznym wyrazem oczywistej solidarności nas Polaków z Ukraińcami, obywatelami niepodległego Państwa, których niesprawiedliwie spotkało nieszczęście wojny.

Oczywiście obłudą jest zrównanie okazjonalnego wywieszania flagi innego państwa z okazji jego święta narodowego z permanentną obecnością flagi kraju, który – wbrew zaklęciom pięknoduchów – nie jest nam szczególnie bliski, choć dzielimy wspólną historię i to bynajmniej nie wyłącznie złą. Trzeba przy tym stwierdzić, że Polska – co jest być może dużym zaniedbaniem – nie ma regulacji ustawowych dotyczących obecności flag obcych państw w naszej przestrzeni publicznej (poza oczywiście sytuacjami wynikającymi z konwencji międzynarodowych, w tym z protokołu dyplomatycznego).

Zdanie „w obecnym czasie rosyjskiej agresji na suwerenne państwo ukraińskie nie mogła tu nie zawisnąć flaga Ukrainy” nie wyjaśnia i nie tłumaczy niczego. Nie mogła – bo co? Dlaczego komitet uznał, że jest to jakiś dogmat, niewymagający dalszych wyjaśnień? Nie wiemy. Pamiętajmy jednak – gwoli uczciwości – że mówimy o uchwale i jej uzasadnieniu po półtora miesiąca wojny. Bardziej zadziwiające jest, że po ponad dwóch latach uchwała wciąż obowiązuje.

Dwa dni temu ukraińską flagę ściągnął z masztu pan poseł Grzegorz Braun i zapowiedział, że zwróci ją do ukraińskiego konsulatu. Zapewne akcja ta nie została przypadkowo przeprowadzona niespełna tydzień przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, w których pan Braun kandyduje. Tym razem jednak – inaczej niż w Sejmie ze świecznikiem chanukowym – obyło się bez zakłócania porządku, ekscesów ani też nie doszło do zakłócenia trwającej uroczystości, dotyczącej jednej z mniejszości tworzących Rzeczpospolitą – co było powodem, dla którego tamte działania pana Brauna zdecydowanie krytykowałem i nie zmieniam w tej sprawie zdania.

Prezes komitetu pan prof. Dobosz opublikował w tej sprawie krótkie oświadczenie „w sprawie uszkodzenia masztu na Kopcu Kościuszki w Krakowie i zaboru wiszącej na nim flagi Ukrainy”:

W dniu 4 czerwca 2024 r. doszło do bezprawnego uszkodzenia masztu na Kopcu Kościuszki w Krakowie i zaboru wiszącej na nim flagi Ukrainy. Komitet Kopca Kościuszki w Krakowie, nawiązując do idei Tadeusza Kościuszki walczącego o wolność wielu Narodów, podjął decyzję o zawieszeniu flagi ukraińskiej w ramach solidarności z walczącą bohatersko Ukrainą. Motywy wskazanej decyzji o umieszczeniu flagi na Kopcu Kościuszki zostały zamieszczone na stronie internetowej Komitetu Kopca Kościuszki w Krakowie.

Bezprawny akt uszkodzenia masztu i zaboru flagi przeciwstawia się wartościom, które uosabia Postać i Życie Tadeusza Kościuszki.

Pan poseł Polski 2050 Paweł Zalewski, który z funkcji wiceministra obrony bardzo chce teraz uciec do PE, napisał na Twitterze: „P. Braun zdejmuje flagę ukraińską z Kopca Kościuszki. Tu nie chodzi o wolność gospodarczą i UE ograniczoną do unii celnej. Tu chodzi o obronę interesów Kremla w Polsce i w Europie”. Dalibóg, konia z rzędem temu, kto potrafi wyjaśnić, jaki mianowicie jest związek pomiędzy zdjęciem przez pana Brauna ukraińskiej flagi a „obroną interesów Kremla”. Postawiłbym nawet tezę, że do obrony interesów Kremla najbardziej przyczyniają się ci, którzy zamiast traktować relacje polsko-ukraińskie pragmatycznie, na siłę wciskają Polakom miłość wobec Ukrainy, co oczywiście wywołuje skutek odwrotny: coraz intensywniejszą niechęć.

Nie sposób zgodzić się z opinią, że Komitet Kopca Kościuszki może sobie na nim wieszać, co chce, zgodnie z własną interpretacją historii i ze skrajnie naiwnym, dziecinnym widzeniem sytuacji międzynarodowej. Krajów walczących z agresją jest w każdym momencie na świecie zawsze kilka. Równie dobrze można by wpaść na pomysł, aby powiesić na kopcu flagę Autonomii Palestyńskiej – czemu sprzeciwiałbym się równie zdecydowanie (choć wątpię, żeby akurat w tym przypadku pośpieszył z interwencją pan poseł Braun).

Kopiec Kościuszki jest w zarządzie Towarzystwa Miłośników Historii i Zabytków Krakowa za pośrednictwem Komitetu Kopca Kościuszki – ale nie jest własnością tych organizacji! Nie jest to prywatna posesja, nad którą można by sobie powiesić na stałe flagę amerykańską, ukraińską, palestyńską, izraelską czy nawet rosyjską, gdyby ktoś miał taką fantazję – i nikomu nic do tego. To własność – nawet jeśli nie w sensie formalnym – narodowa. Jest przykładem wyjątkowej arogancji, że grupa 24 osób (całość komitetu) na podstawie własnych preferencji, upodobań, interpretacji i być może zapotrzebowań politycznych zdecydowała o permanentnej obecności flagi obcego państwa (jakiegokolwiek) w miejscu narodowej pamięci.

W takich miejscach powinno być miejsce tylko i wyłącznie na polskie flagi. Ten przypadek pokazuje, że ustawa, zakazująca trwałego wywieszania obcych flag na budynkach publicznych oraz miejscach pamięci (to samo widziałem kilka miesięcy temu przy pomniku na polu bitwy pod Grunwaldem) i zabytkach jest pilnie potrzebna.

======================

Ukrainizacja Polski w natarciu. Braun zdjął, wojewoda z konsulem zawiesili. Flaga Ukrainy znów na kopcu Kościuszki

Zatrzymano tony malin z Ukrainy

Służby zatrzymały tony malin z Ukrainy tony-malin-z-ukrainy

4.06.2024

Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS) kolejny raz zatrzymała na granicy towary z Ukrainy. Tym razem padło na dwadzieścia ton malin. Jakie obiekcje mieli polscy urzędnicy?

We wtorek Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych wydał kolejny komunikat ws. produktów przywożonych z Ukrainy do Polski.

Tym razem urzędnicy [nie] mieli wątpliwości, co do jakości wwożonych na teren Rzeczypospolitej malin.

IJHARS w Lublinie podjęła decyzję „o zakazie wprowadzania do obrotu na teren Polski partii 20 000 kg mrożonej maliny importowej z Ukrainy”.

Jako powód takiej decyzji, urzędnicy podają „obecność pleśni i zawyżona zawartość zanieczyszczeń organicznych”.

Mniej więcej od połowy maja GIJHARS wraz ze służbami sanitarnymi i resortem rolnictwa prowadzi „zintensyfikowane kontrole”na giełdach rolno-spożywczych.

Francuski jeniec pojmany przez Rosjan na Ukrainie. III Wojna Światowa już się rozpoczęła…

Pierwszy francuski jeniec pojmany przez Rosjan na Ukrainie

III Wojna Światowa już się rozpoczęła i nie martwmy się czy historycy ten właśnie dzień uznają za jej początek. Nie będzie komu pisać historii!

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 4
 
READ IN APP
 

W charakterze post scriptum do mego poprzedniego artykułu, “Przewodzą nam nie wybitnie inteligentni stratedzy, ale infantylni degeneraci”:

Na poniższym krótkim video, można zobaczyć moment poddania się Francuza, w pełnym francuskim rynsztunku wojennym, żołnierzowi rosyjskiemu:

Grzegorz Braun z patriotyczną interwencją w Krakowie. Ukraińska flaga znika z Kopca Kościuszki

Grzegorz Braun z „interwencją” w Krakowie. Ukraińska flaga znika z Kopca Kościuszki

https://pch24.pl/grzegorz-braun-z-interwencja-w-krakowie-ukrainska-flaga-znika-z-kopca-kosciuszki


Na zamieszczonym w sieci przez Grzegorz Brauna nagraniu widać, jak poseł Konfederacji zdejmuje ukraińską flagę, zawieszoną na maszcie Kopcu Kościuszki w Krakowie. Jak poinformował kandydat do euro-poselskiego mandatu z Małopolski i Świętokrzyskiego, przekazał barwy do konsulatu ukraińskiego.

Mimo niesprzyjającej aury pogodowej we wtorek 4 czerwca przewodniczący Konfederacji Korony Polskiej pojawił się na terenie zabytkowych umocnień stolicy Małopolski. Cel jego wizyty ujawnia opublikowany na platformie X materiał wideo.

Na nagraniu widać, jak polityk Konfederacji ściga z jednego z masztów umieszczonych na szczycie Kopca barwy narodowe Ukrainy. „Flagę UKR, która znajdowała się w niewłaściwym miejscu, jako uczciwy znalazca przekazuję do konsulatu w Krakowie”, komentował upubliczniony klip Grzegorz Braun.

Przewodniczący Konfederacji Korony Polskiej startuje jako „jedynka” Konfederacji w wyborach do europarlamentu z województw Świętokrzyskiego i Małopolskiego, przewidzianych już na najbliższą niedzielę 9 czerwca.

W odpowiedzi na czyn Grzegorza Brauna krótkie oświadczenie wystosował Komitet Kopca Kościuszki. „W dniu 4 czerwca 2024 r. doszło do bezprawnego uszkodzenia masztu na Kopcu Kościuszki w Krakowie i zaboru wiszącej na nim flagi Ukrainy. Komitet Kopca Kościuszki w Krakowie, nawiązując do idei Tadeusza Kościuszki walczącego o wolność wielu Narodów, podjął decyzję o zawieszeniu flagi ukraińskiej w ramach solidarności z walczącą bohatersko Ukrainą. Motywy wskazanej decyzji o umieszczeniu flagi na Kopcu Kościuszki zostały zamieszczone na stronie internetowej Komitetu Kopca Kościuszki w Krakowie. Bezprawny akt uszkodzenia masztu i zaboru flagi przeciwstawia się wartościom, które uosabia Postać i Życie Tadeusza Kościuszki” – czytamy w komunikacie podpisanym przez prezesa Komitetu, prof. Piotra Dobosza.

Źródło: X / Grzegorz Braun / kopieckosciuszki.pl

270,4 tys. Wyświetlenia

Przewodzą nam nie wybitnie inteligentni stratedzy, ale infantylni degeneraci

Przewodzą nam nie wybitnie inteligentni stratedzy, ale infantylni degeneraci

Prowadząc Ludzkość w otchłań Armagedonu

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 4
 
READ IN APP
 

Od momentu majdanu zorganizowanego przez CIA na Ukrainie w 2014r, zaczęła się de facto kinetyczna wojna NATO z Rosją. Na początku miała ona formę ostrzeliwania przez banderowców ludności cywilnej odłączonych terytoriów, oraz zamachów terrorystycznych, w wyniku czego życie straciło wiele tysięcy cywilów. 

Dopiero w 2022 roku Kreml zdecydował się na ograniczoną akcję kinetyczną zwaną Specjalną Operacją Wojskową. W krótkim czasie po tym na negocjacjach w Turcji Rosja i Ukraina doszły do porozumienia pokojowego, na podstawie którego, w geście dobrej woli, wojsko rosyjskie wycofało się z Kijowa. Od tego momentu zachodnia propaganda cytowała to jako “klęskę” Rosji.

Porozumienie powyższe nie weszło w życie, gdyż do Kijowa przybył ówczesny premier Brytanii, Boris Johnson z żądaniem jego zerwania, co marionetkowy “prezydent” Zełenski, wykonał bez sprzeciwu. I tak rozpoczęła się ukraińska droga do zagłady.

Do tej pory wojna kosztowała Ukrainę około półtora miliona zabitych i rannych, zniszczenie w 90% infrastruktury energetycznej i większości przemysłu, oraz wielomilionową emigrację. Jedynie dzięki “zakupom” energii elektrycznej w Polsce, szkieletowe państwo ukraińskie utrzymuje się przy wegetacji.

Równolegle z dynamiką sytuacji militarnej, zmieniała się też retoryka propagandowa zachodnich mediów.

Początkowo opisywano Rosję jako nieudaczną “stację benzynową uzbrojoną w broń nuklearną”, którą Ukraina ,uzbrojona w najlepszą zachodnią broń, szybko pokona. 

W tym okresie propaganda zachodnia obracała się wokół “wszędobylskich zielonych ludzików Putina”, którzy “zagrażali bezpieczeństwu” państw zachodnich.

Kiedy jednak Rosja przeprowadziła mobilizację i rozkręciła przemysł zbrojeniowy, oraz wprowadziła na uzbrojenie sowieckie rozwiązania technologiczne, jak na przykład rakiety hipersoniczne, a “renomowana” zachodnia broń okazała się w większości tandetą, retoryka propagandowa przestawiła się na nowe tory. 

Teraz okazało się, że Rosja nie jest tak niekompetentna, jak dotychczas twierdzono, a nawet wręcz przeciwnie, stała się groźna. 

Taka sytuacja zmusza “niewinne, pokojowe” NATO do eskalacji pomocy, oprócz broni coraz to dalszego zasięgu, na Ukrainę popłynęli zachodni “ochotnicy”. Po zdjęciu mundurów swoich natowskich armii, przedzierzgali się “bojowników o wolność i demokrację” (taka współczesna zachodnia wersja ZBOWID).

Truizmem jest stwierdzenie, że największy kontynent pochodził z III RP.

Jednak, ani rosnące dostawy “renomowanej zachodniej broni”, ani “ochotników” nie odwróciły szali zwycięstwa na korzyść banderowców. 

Zaczęto więc rozbudowywać “tajne” bazy NATO, jak ta zniszczona przez Rosjan w maju w Jaworowie pod Lwowem, lokalizując je głównie na terytoriach zrabowanych Polsce przez sowietów po II Wojnie Światowej. 

Teraz zachodnia propaganda przestawiła się na nowy tor. Już nie neguje aktywnego zaangażowania NATO w wojnie, ale je się po prostu ignoruje jako rzecz oczywistą. 

Rosja zniszczyła nasze wojska na Ukrainie! Cóż to za straszny akt agresji! Zmusza nas to do dalszej eskalacji! Jesteśmy zagrożeni- charczą natowscy propagandyści.

Jak bardzo by być niechętnym Rosji, każdy obiektywny obserwator MUSI się zgodzić z faktem, że w opisany powyżej scenariusz przedstawia agresję NATO na Rosję a nie vice versa!

Pomimo, że podżeganie do wojny i sama niesprowokowana wojna to zbrodnie przeciw Ludzkości, nie jest mym celem ocena aspektu moralnego tego co się obecnie dzieje.

To, że społeczeństwo jest tak otumanione i zdezorientowane mistrzowską propagandą, nie zmienia też faktu odpowiedzialności naszych globalistycznych “władców” w spychaniu Ludzkości w otchłań wojny, a w szczególności nuklearnej, którą widać już na horyzoncie. 

No cóż; Przewodzą nam nie wybitnie inteligentni stratedzy, ale infantylni degeneraci, ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami!

Oto, jak wygląda wojna na Ukrainie: Zełenski inwestuje: kupił kasyno na Cyprze.

Oto, jak wygląda wojna na Ukrainie: Zelenski uprawia hazard – i to w prawdziwym tego słowa znaczeniu…

Data: 3 giugno 2024 Author: Uczta Baltazara 2 Commenti

babylonianempire

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kupił jeden z największych hoteli-kasyn w Europie. Kasyno znajduje się w Kyrenii, w Tureckiej Republice Cypru Północnego.

Wojna na Ukrainie trwa już dwa lata. Volodymyr Zelenski zbiera datki, głosząc całemu światu, że Ukraina potrzebuje pomocy przeciwko „rosyjskiej inwazji”. Podczas gdy kraje zachodnie wysyłają Ukrainie pieniądze, broń i amunicję, Zełenski, zamiast zarządzać wojną, zajmuje się biznesem kasynowym. Dowiedzieliśmy się, że firma należąca do Zełenskiego kupiła kasyno na Cyprze.

Firma „Film Heritage Inc.”  jest obecnie oficjalnym właścicielem Vuni Palace Casino Hotelw Kyrenii położonej w Tureckiej Republice Cypru Północnego. „Film Heritage Inc.” zarejestrowana jest w Belize i jest własnością Vladimira Zelenskiego. Wzmianka o tym fakcie pojawiła się w dokumentach Pandory opublikowanych w roku 2021.

……………………….

Miasto Kyrenia leżące w północnej części Cypru znajduje się pod kontrolą tzw. Cypru Północnego, czyli Tureckiej Republiki Cypru Północnego (TRNC), która jest de facto państwem obejmującym północno-wschodnią część wyspy Cypr. Jest uznawany tylko przez Turcję, a jego terytorium jest uważane przez wszystkie inne państwa za część Republiki Cypryjskiej. https://en.wikipedia.org/wiki/Kyrenia

………………………

Zakup hotelu «Vuni Palace Casino» przez firmę Zełenskiego został sfinalizowany na początku maja 2024 roku. Nie jest jasne, ile firma Zełenskiego zapłaciła za hotel-kasyno. Według zapisów online dostępnych za pośrednictwem Google, cena wywoławcza za «Vuni Palace» wynosiła 150 milionów funtów brytyjskich.

Położony na wybrzeżu Kyrenii, 5-gwiazdkowy „Vuni Palace Casino Hotel” posiada liczne salony, tarasy i restauracje, a także szeroką gamę opcji, takich jak kasyno, gry stołowe (Blackjack, Stud Poker, Ruletka) oraz gry elektroniczne oferujące graczom różnorodne automaty do gier. Kasyno zostało zbudowane w roku 2006.

https://youtube.com/watch?v=sTKhXfy2ezM%3Fversion%3D3%26rel%3D1%26showsearch%3D0%26showinfo%3D1%26iv_load_policy%3D1%26fs%3D1%26hl%3Dit%26autohide%3D2%26wmode%3Dtransparent

https://v.odatv.com/storage/files/videos/2024/06/01/ukrayna-savasina-bir-de-boyle-bakin-zelenski-kumar-oynuyor-ama-gercek-anlamda-9ay7.mp4?_=1

guncel/ukrayna-savasina-bir-de-boyle-bakin-zelenski-kumar-oynuyor-ama-gercek-anlamda

Według „Booking.com”, „Vuni Palace” nie przyjmuje rezerwacji od 27 majaprawdopodobnie z powodu procedury zmiany właściciela.

Video Player

00:48 01:23

INFO: https://www.odatv.com/guncel/ukrayna-savasina-bir-de-boyle-bakin-zelenski-kumar-oynuyor-ama-gercek-anlamda-120046636

Biedny Jaworów Króla Jana III. Masakra holenderskich, hiszpańskich i czeskich żołnierzy NATO ! Na pewno i polskich…

Masakra holenderskich, hiszpańskich i czeskich żołnierzy NATO we Lwowie!

Supersoniczne rosyjskie rakiety Kh-47M2 Kindżał zlikwidowały forpoczty NATO w Jaworowie

DR IGNACY NOWOPOLSKI JUN 3
 
READ IN APP
 

NATO: ”Centrum Utrzymania Pokoju i Bezpieczeństwa Międzynarodowego”. Jak informuje grecka agencja prasowa PRONEWS:

https://www.pronews.gr/amyna-asfaleia/enoples-sygkroyseis/lviv-anafores-gia-syntriptiko-rosiko-pligma-se-ypogeio-kentro-dioikisis-tis-oukranikis-aeroporias

Nie uratował ich potężny podziemny bunkier centrum dowodzenia lotnictwem w Jaworowie pod Lwowem i spotkała ich straszliwa śmierć.

Jaworów położony jest na zachodniej Ukrainie, w obwodzie lwowskim, w odległości 29 km od granicy z Polską., a 70 od Lwowa.

Jak podano bez oficjalnego potwierdzenia strony ukraińskiej, w ataku zginęli europejscy i amerykańscy eksperci, w tym piloci i inżynierowie.

Według rosyjskich źródeł w wyniku ataku zginęło 179 żołnierzy, 201 zostało ciężko rannych, a liczba ofiar wzrasta.

Rannych w trybie pilnym przewieziono do Niemiec i Polski, wiele ciał pozostaje pod gruzami.

W skład zniszczonego podziemnego ośrodka wchodziły trzy połączone ze sobą żelbetowe hale, w których mieściło się stanowisko dowodzenia Sił Powietrznych Ukrainy, ośrodek szkoleniowy oraz koszary dla kilkuset osób.

Po jego pierwotnym zniszczeniu w marcu 2022 r. przeprowadzono prace restauratorskie, w ramach których utworzono „Centrum Utrzymania Pokoju i Bezpieczeństwa Międzynarodowego”, w którym przebywali wojskowi NATO.

W obiekcie przebywały ukraińskie załogi i organizowano loty szkoleniowe w koordynacji z centrum kontroli NATO w Polsce.

Odnotowano, że 31 maja rosyjskie Ministerstwo Obrony ogłosiło w ciągu tygodnia 25 ataków bronią precyzyjną, w tym hipersonicznymi rakietami Kindżał i dronami, na ukraińskie pozycje wojskowe – podało rosyjskie Ministerstwo Obrony w piątek (31.05.2024):

„W dniach 25–31 maja Rosyjskie Siły Zbrojne przeprowadziły 25 połączonych uderzeń przy użyciu broni precyzyjnej, w tym hipersonicznych rakiet Kindżał i bezzałogowych statków powietrznych, na stanowiska dowodzenia, infrastrukturę, lotniska wojskowe, systemy obrony powietrznej, arsenały, zbiorniki paliwa, zakłady produkcyjne, fabryki morskich  dronów i bezzałogowych statków powietrznych” – oznajmiło rosyjskie Ministerstwo Obrony.

Jest oczywiste, że NATO rozpoczęło już pełnowymiarową agresję przeciw Rosji i to zarówno na terytorium Ukrainy, jak  samej Rosji za pomocą rakiet i dronów dalekiego zasięgu. 

Fakt, że swoje wysunięte bazy, NATO zwie ” Centrum Utrzymania Pokoju i Bezpieczeństwa Międzynarodowego”, nie zmienia niczego poza podkreśleniem szatańskiej przewrotności, rządzących nami globalistów.  Niestety ofiarami tego wojennego obłędu będą wszyscy obywatele „demokratycznego” Zachodu, a w szczególności „bezwartościowi” Słowianie!

=======================

mail: Oto, co m.inn.Rosjanie piszą o polskich wojskach w Jaworowie:

topwar.ru/polyaki-rasskazali-o-tom-kak-vmeste-s-litovcami-i-estoncami-uchat-ukrainskih-voennyh

Польское издание Defence24.pl, специализирующееся на вопросах обороны, опубликовало материал под заголовком «Польская миссия на Украине – это создание современной армии», в котором сообщается, что на Яворовском полигоне, находящемся в 20 километрах от границы с Польшей, военные из 1-ой Варшавской танковой бригады завершили очередной цикл обучения украинских механизированных подразделений.

…a ruscy najpierw fotografują…

Czy Polska może uniknąć wciągnięcia w wojnę?

Czy Polska może uniknąć wciągnięcia w wojnę?

Stanisław Lewicki konserwatyzm

Zaczynają się dla naszego kraju zarysowywać coraz bardziej niebezpieczne perspektywy związane z wojną na Ukrainie. Od samego jej początku, w lutym 2022 roku, byliśmy mocno zaangażowani we wspieranie Ukrainy i jeśli chodzi o ilość dostarczonej broni, to w pewnych jej kluczowych segmentach, jak czołgi, dostawy z Polski to nadal aż około połowy wszystkich czołgów dostarczonych Ukrainie. Dokonałem podsumowania danych z otwartych źródeł i wyszło, że Polska dostarczyła do tej pory Ukrainie 330 czołgów, zaś wszystkie pozostałe państwa razem tylko 315.
Nasz ówczesny rząd podjął wtedy duże ryzyko dostarczając masowo broń i amunicję dla Ukrainy w sytuacji gdy inne, o wiele od Polski silniejsze państwa, wstrzymywały się, z uwagi na możliwą reakcję Rosji, z wysyłaniem broni do obszaru tego konfliktu. Dziś tamte, bardzo ryzykowne dla Polski, działania naszego rządu zostały już zapomniane, a podziękowaniem ze strony prezydenta Ukrainy Zełenskiego było mało zakamuflowane oskarżenie Polski, na forum ONZ, o współdziałanie z Putinem.

Pamiętać też należy, że pierwszym politykiem, który otwarcie mówił o możliwości wysłania wojska na Ukrainę, był Jarosław Kaczyński, który już 15 marca 2022 roku, podczas wspólnego z premierami Czech, Polski i Słowenii  wyjazdu do Kijowa, stwierdził: „Potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego, która będzie w stanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy”.
Wtedy była to szokująca, wręcz nie do pomyślenia, propozycja i można było odnieść wrażenie, że przywódcy Zachodu, w tym USA, mogli dojść do przekonania, że to Polska jest  chętna to udziału w takiej ekspedycji i należy raczej ją przed tym powstrzymywać i dawać sygnały, że w przypadku nierozważnego wplątania się Polski w tę wojnę, nie będzie to objęte systemem gwarancji NATO.

Od tego oświadczenia Jarosława Kaczyńskiego upłynęło prawie dwa lata i pod koniec lutego 2024 roku, podczas  spotkania 20 przywódców państw europejskich w Paryżu, prezydent Francji, Emmanuel Macron, nie wykluczył, że członkowie NATO i UE mogą w przyszłości wysłać swoje wojska na Ukrainę. Ta sprawa miała była omawiana podczas wspomnianego spotkania ale nie osiągnięto konsensusu. Były też jakieś przecieki co do tego, które to państwa miały być za wysłaniem wojska.
Kwestia musiała być postawiona poważnie, skoro przywódcy dwóch państw, Węgier i Słowacji, publicznie i sposób zdecydowany odrzucili jakąkolwiek możliwość uczestniczenia w takiej imprezie. Sprawa ta jednak zaczęła żyć swoim życiem i weszła niejako na stałą agendę polityczną. Nie ma już prawie dnia, by o tym nie mówiono.

Ponieważ żadne państwo konkretnie nie zadeklarowało posłania swoich żołnierzy na Ukrainę, to zrobił to w końcu sam prezydent Macron i w dniu 27 maja pojawiła się informacja, że będą wysłani francuscy instruktorzy by szkolić ukraińskie oddziały na tamtejszych poligonach.
W kontekście tego, że możliwość wysłania własnych żołnierzy na Ukrainę odrzuciły Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Włochy, nie mówiąc już o Niemczech, to trzeba stwierdzić, że Francuzi wychodzą na najodważniejszych w całej Unii i NATO. Nie wiemy dziś na ile im tej odwagi wystarczy, ale tak to właśnie wygląda.
Ponieważ Polska sprawiła zawód wielu zagranicznym obserwatorom i nie zadeklarowała stanięcia w pierwszym szeregu tego przedsięwzięcia to zaraz pojawiły się zachęty, wyrażane przez niemieckich polityków (CDU, FPD i Zieloni), byśmy przynajmniej przystąpili, działając ze swego terytorium, do zestrzeliwania rosyjskich rakiet nad Ukrainą.
I tu kolejne dla nich rozczarowanie, bo znowu nikt poważny w Polsce tego nie poparł. Pewnie dlatego, że każdy przytomny człowiek wie, że aktywowanie obrony przeciwlotniczej wymagałoby, dla bezpieczeństwa, wyłączenia także własnego cywilnego ruchu lotniczego na sporym obszarze, gdyż inaczej istnieje ryzyko, że możemy strącić własny samolot. Inną rzeczą jest też przecież oczywista sprawa, że włączanie się do działań militarnych w przestrzeni powietrznej Ukrainy oznacza faktyczne wejście do tej wojny.

Niemcom mało lub wcale nie zależy na bezpieczeństwie Polski, stąd takie ich rady nie dziwią. Dla znających trochę historię może to przypominać działania ze strony Prus w prowokowaniu powstania styczniowego, czy też wcześniej ich oszukańcze zapewnienia o wsparciu Rzeczpospolitej podczas Sejmu Wielkiego, co skutkowało wejściem Polski w wojnę z Rosją i ostatecznie drugim rozbiorem.
W obu tych przypadkach Prusy odniosły duże korzyści, oczywiście kosztem Polski.
Francuzi też uważali nas za łatwych do wykorzystania w swoim interesie. To sprawa znana od czasów Napoleona, który nie wahał się poświęcać polskich żołnierzy w samobójczych akcjach, a swoim generałom mówił: „zostawcie to Polakom”. A jak przestali być potrzebni w wojnach europejskich to zostali wysłani na Santo Domingo, by tam masowo umierali walcząc o francuskie kolonie.
Jest zatem oczywiste, że dziś, z tak zakodowanym wyobrażeniem głupiego Polaka, Niemcy i Francuzi mogą czuć zdziwienie, że Polacy nie śpieszą się na Ukrainę. Tym niemniej te wysiłki, by jednak popchnąć nas do wojny, nie ustają.

Najbardziej, co oczywiste, zależy na tym rządowi w Kijowie, któremu mocno zaczyna brakować siły żywej na froncie i dlatego oficjalnie zwrócił się do Warszawy o wzięcie udziału w szkoleniu ukraińskich poborowych. Dobrze się stało, że nasza odpowiedź wykluczyła możliwość wysłania polskich żołnierzy  na teren Ukrainy. Byłoby to zbyt niebezpieczne, gdyż zwiększałoby możliwości wszelkich prowokacyjnych działań mających na celu wciągnięcie nas do wojny. Ukraina nie rozliczyła się dotychczas z incydentu w Przewodowie, który także mógł mieć znamiona tego rodzaju prowokacji. Ogromna większość  ludzi w Polsce jest świadoma tych zagrożeń i aż 71 proc. respondentów sondażu  SW Research dla Rzeczpospolitej wyraziło sprzeciw dla wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę, a tylko 9 proc. dopuściło taką możliwość.
Jeśli zaś Francja i takie potęgi jak Litwa i Estonia bardzo chcą wysłać swoich żołnierzy na Ukrainę, to należy kurtuazyjnie puścić ich przodem i podziwiać determinację.

Tak często i z wiadomym skutkiem odgrywaliśmy w ostatnim stuleciu rolę bohaterów, że pora dać szansą i innym, by się też wykazali.

Stanisław Lewicki

Poznań: 11-latek z Ukrainy zaatakował fletem nauczycielkę muzyki. I dokopał jej, j…Ляшкe проклятoй

Poznań: 11-latek z Ukrainy zaatakował fletem nauczycielkę muzyki

Daniel Głogowski 2 czerwca 2024 zaatakowal-fletem-nauczycielke-muzyki

W poniedziałek, 27 maja, w Szkole Podstawowej nr 23 im. gen. Józefa Bema w Poznaniu 11-letni uczeń narodowości ukraińskiej zaatakował fletem nauczycielkę na lekcji muzyki. Informację tę przekazał lokalnej prasie znajomy poszkodowanej nauczycielki.

POLECAMY: Dwunastoosobowa grupa Ukraińców zaatakowała polską młodzież na Bulwarach Wiślanych [VIDEO] – Aktualizacja

Jak podaje portal „epoznan” nauczycielka udała się na obdukcję oraz zgłosiła sprawę odpowiednim służbom, co potwierdził nadkomisarz Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.

Podczas zajęć nauczycielka została uderzona fletem przez jednego z uczniów, została również przez niego kopnięta. Cała sytuacja została zgłoszona policjantom, policjanci przyjechali na miejsce. Z tego zdarzenia została sporządzona notatka, która zostanie przekazana do sądu rodzinnego i to sąd będzie decydował, co dalej będzie się w tej sprawie działo – mówi Święcichowski.

Przypominamy, że w myśl prawa polskiego dzieci poniżej 13. roku życia nie są prawnie odpowiedzialne za popełnione przestępstwa. Sąd rodzinny może jednak nałożyć środki wychowawcze, takie jak upomnienie, nadzór odpowiedniej organizacji lub kuratora sądowego. Jedenastolatek pochodzi z Ukrainy.

Dyrekcja szkoły zapowiedziała organizację lekcji wychowawczych.

Zastępca dyrektora Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Poznania, Wiesław Banaś, poinformował portal „epoznan”, że do szkoły wezwano rodziców ucznia. Dyrekcja utworzyła zespół do zbadania sprawy i zapewniła wsparcie psychologiczno-pedagogiczne nauczycielce, uczniowi, jego rodzicom oraz świadkom zdarzenia. Wychowawcy mają przeprowadzić lekcje dotyczące relacji międzyludzkich oraz poszanowania godności i nietykalności osobistej.

[Zamiast wyrzucić gnoja, bandytę ze szkoły – z wilczym biletem !! M.D.]