Francja, Polska. Obserwując postępowanie posłów (zwolenników eutanazji), można odnieść wrażenie, że zaprzedali oni swoją duszę diabłu.

Paryż: Posłowie przegłosowali wczoraj w pierwszym czytaniu ustawę wprowadzającą karę 2 lat pozbawienia wolności i grzywnę w wysokości 30 000 € dla osób, które utrudniają eutanazję.

Ostateczne głosowanie w Zgromadzeniu Narodowym zaplanowano na 27. maja.

Fundacja Ordo Medicus @OrdoMedicus

Jako przestępstwo będzie się już liczyć zakłócanie „dostępu” do miejsc, w których udzielana jest pomoc w umieraniu, „poprzez wywieranie presji moralnej lub psychologicznej”, „poprzez stosowanie gróźb lub angażowanie się w jakiekolwiek akty zastraszania” wobec pacjentów lub pracowników służby zdrowia.

Jest to podobne do przestępstwa utrudniania dobrowolnego przerwania ciąży. Starożytna maksyma lekarska „primum non nocere” (po pierwsze nie szkodzić) staje się martwa.

Ustawa zakładająca wsadzanie za kratki obrońców życia (narodzonego) została przyjęta 84 głosami do 49.

Niewielu posłów w Polsce, wśród nich był poseł @GrzegorzBraun_ , ostrzegało, że zgoda na aborcję, któregoś dnia doprowadzi do zgody na eutanazję.

To właśnie dzieje się we Francji. Obserwując postępowanie posłów (zwolenników eutanazji), można odnieść wrażenie, że zaprzedali oni swoją duszę diabłu.

Kanada: Weteranom wojskowym sugerowano wspomagane samobójstwo zamiast leczenia. W 2023 r. wspomagane samobójstwo źródłem 5 % zgonów.

Kanada: weteranom wojskowym sugerowano

wspomagane samobójstwo zamiast leczenia

25 May 2025 Damian Drozd kresy/kanada-weteranom-wojskowym-wspomagane-samobojstwo-zamiast-leczenia

Coraz więcej weteranów w Kanadzie ujawnia, że zamiast pomocy psychologicznej urzędnicy proponowali im wspomagane samobójstwo, które staje się coraz powszechniejszą przyczyną zgonów w tym kraju. W 2023 r. wspomagane samobójstwo było źródłem 5 proc. zgonów.

W Kanadzie narasta debata wokół praktyki oferowania przez urzędników federalnych procedury wspomaganego samobójstwa osobom cierpiącym na problemy zdrowia psychicznego, w tym weteranom wojennym. Jak podała stacja EWTN, w 2023 r. w ramach tej procedury odebrano życie 150 tys. osób, co stanowiło 5 proc. wszystkich zgonów w kraju. Obecnie wniosek o MAID można złożyć nie tylko z powodu choroby terminalnej, ale również na podstawie przesłanek psychologicznych.

Jednym z konkretnych przypadków był David Baltzer, były żołnierz elitarnego Pułku Lekkiej Piechoty Księżniczki Patrycji (PPCLI), który służył w Afganistanie w ramach operacji Athena. W rozmowie z dziennikiem „Toronto Sun” relacjonował, że 23 grudnia 2019 r. podczas rozmowy telefonicznej z pracownikiem VAC usłyszał sugestię skorzystania z eutanazji. „Byłem w najgorszym momencie tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Mówi do mnie: »Chciałbym ci coś zasugerować. Zachowaj otwarty umysł, pomyśl o tym, próbowałeś wszystkiego i nic nie wydaje się działać, ale czy myślałeś o samobójstwie wspomaganym medycznie?«” – wspominał.

Po powrocie do kraju Baltzer podjął terapię i leczenie farmakologiczne finansowane przez VAC, jednak – jak twierdzi – nie przyniosły one większych rezultatów. Zmagał się z uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Dziś ocenia, że propozycja ze strony urzędnika była przejawem rezygnacji ze strony systemu. „Nie wiedzą, co robić. Zamiast prawdziwej pomocy proponują śmierć” – komentował.

W odpowiedzi na doniesienia władze Kanady deklarowały, że podobny przypadek wydarzył się jednokrotnie. Tymczasem Mark Meincke, weteran Kanadyjskich Sił Zbrojnych i autor podcastu „Operation Tango Romeo”, ujawnił, że zna osobiście pięć osób, którym zaproponowano wspomagane samobójstwo. Jego zdaniem rzeczywista liczba przypadków może być znacznie większa. „To musiała być jakaś polityka, bo po prostu w zbyt wielu prowincjach mieszka zbyt wielu ludzi. Każda prowincja ma agentów serwisowych z danej prowincji” – powiedział w rozmowie z „Toronto Sun”.

Meincke podkreśla, że wielu weteranów nie szuka pomocy przez długi czas, a gdy już się na to zdecydują, spotykają się z ofertą eutanazji. „Jesteśmy zdesperowani, kiedy wyciągamy ręce po pomoc. Oferowanie MAID jest jak rzucanie pustaka zamiast koła ratunkowego” – ocenił.

Jedynie 12 do 16 proc. byłych wojskowych, którzy korzystają z fundowanych im terapii lub farmaceutyków, odczuwa trwałą poprawę. – „Nie wiedzą, co robić. Zamiast prawdziwej pomocy proponują śmierć” – oświadczył.

Czytaj także: Kanada: Zaproponowali jej eutanazję, bo “zbyt długo czeka na windę dla niepełnosprawnych”

Zobacz: Belgia: eutanazja nie przebiegła zgodnie z planem, więc kobietę uduszono

Zorro z Tarnowa: „Nie złapiecie mnie nigdy”. To ostrzeżenie dla każdego, kto zapomina, że władza służy, a nie rządzi.

Zorro z Tarnowa: „Nie złapiecie mnie nigdy”

25.05.2025 https://www.tysol.pl/a140947-zorro-z-tarnowa-nie-zlapiecie-mnie-nigdy

Policja poszukuje „Zorro”, który pojawił się w czwartek podczas wiecu wyborczego Rafała Trzaskowskiego w Tarnowie. Funkcjonariusze przyznają, że nie byli w stanie go ująć. „Zorro ma się dobrze. Ani jutro, ani w ogóle Zorro po prostu nie zostanie złapany” — odpowiedział mężczyzna dziennikarzom stacji wPolsce24.

Tarnów Zorro z Tarnowa:

Tarnów / fot. X

  • Rafał Trzaskowski miał spotkanie z wyborcami w Tarnowie, gdy podczas jego przemowy na pobliskiej kamienicy pojawił się mężczyzna w stroju tytułowej postaci z filmu „Zorro”, a obok niego pojawił się baner z napisem „Byle nie Trzaskowski”.
  • Policjanci próbowali schwytać mężczyznę, ale im się nie udało. Teraz „poszukują sprawcy”.
  • Tymczasem „Zorro” pojawił się w piątek na konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej w… Płońsku.

W czwartek, podczas wiecu wiceprzewodniczącego PO Rafała Trzaskowskiego w Tarnowie, na dachu pobliskiej kamienicy pojawił się mężczyzna ze szpadą w stroju „Zorro”. Tuż obok rozwinął wielki baner z napisem „Byle nie Trzaskowski”.

Tym samym skradł show Trzaskowskiemu, który właśnie roztaczał przed mieszkańcami Tarnowa wspaniałą wizję przyszłości. – Stworzymy Centralny Okręg Przemysłowy, ale gdzie przemysł będzie się rozwijać i gdzie talenty mogą się rozwijać. Będziemy mieli rodzaj swojej misji na Księżyc, tak jak nasi dziadowie walczyli o niepodległość, tak jak nasi rodzice walczyli, abyśmy weszli do NATO – opowiadał w tym czasie Trzaskowski.

Zorro wyjaśnia

Zorro w rozmowie ze stacją wPolsce24 wyjawił swoje motywacje:

„Gdy widzę, dokąd prowadzi nas obecny rząd, przypominają mi się konsekwencje ostatniego rządu Tuska. Nie chcę powtórki z tej rozrywki”

– powiedział w rozmowie z wPolsce24, podkreślając że to właśnie w Tarnowie Tusk ogłosił 100 konkretów na 100 dni. 

„Robię to też dla tych, których zdradzono pięknymi obietnicami” 

Aż tak dużej reakcji się nie spodziewaliśmy. Natomiast tutaj wczoraj udało się wejść na dach i wyrazić ten jasny sprzeciw wobec kandydatury Rafała  Trzaskowskiego

— stwierdził „Zorro z Tarnowa”.

Zorro z Tarnowa „Nie złapiecie mnie nigdy”

(…) chciałbym się odnieść do prezydenta Tarnowa, pana Jakuba Kwaśnego, który dzisiaj w mediach społecznościowych sugerował, że Zorro uciekł na Węgry. Panie Jakubie, Zorro dalej jest w Tarnowie i dalej pilnuje porządku. Co do tej obławy, wczoraj po całym zajściu udało się zejść z dachu, wsiąść na konia i tak naprawdę bezpiecznie odjechać. Więc tutaj dla widzów informacja, Zorro ma się dobrze. Ani jutro, ani w ogóle już Zorro po prostu nie zostanie złapany

– czytamy wypowiedź „Zorro” na portalu wPolsce.

Ten transparent to nie sprzeciw wobec jednej osoby. To ostrzeżenie dla każdego, kto zapomina, że władza służy, a nie rządzi. Dzisiaj wszyscy jesteśmy Zorro. Szanowni państwo, tego nawet Monty Python by nie wymyślił. Proszę pamiętać, znak Zorro, potęgi symbol, prowadzi nas, mieczem i tarczą weźmiemy to, co było nasze od lat i znów pójdziemy pokazać światu, na co nas stać. 1 czerwca byle nie Trzaskowski powiedział „Zorro” w swoim manifeście cytowanym na portalu.

„Badamy wszelkie okoliczności sprawy”

Policja wciąż ściga mężczyznę. Rzecznik prasowy policji w Tarnowie przyznał w rozmowie z portalem tysol.pl, że nie udało im się ująć „Zorro” w czasie wiecu.

Niestety, nie udało nam się go zatrzymać ze względu na to, że było to miejsce bardzo trudne do zatrzymania tego mężczyzny

– powiedział w rozmowie z portalem tysol.pl Kamil Wójcik, rzecznik policji w Tarnowie.

Za to dziś policja bada „wszelkie okoliczności sprawy”.

– Dostaliśmy zawiadomienie o zamieszczeniu informacji bez zgody zarządcy i administratora budynku. To jest wykroczenie z artykułu 63a. Na ten moment ustalamy sprawcę – powiedział rzecznik.  

Burza w szklance wody. „Za ten pacierz, co nie w jidysz”

Burza w szklance wody. „Za ten pacierz, co nie w jidysz”

25.05.2025 Stanisław Michalkiewicz

stanislaw michalkiewicz francja policja
Stanisław Michalkiewicz zatrzymany przez francuską policję / fot. X / Leszek Szymowski

„Hen od Wisły po Sekwanę

Biją głosy w chór wezbrane

Biją głosy, ziemia jęczy

Pana Brata Francuz dręczy.

Za ten pacierz, co nie w jidysz

Zostań w aucie, tam sze wstydzysz

Choć ich ostrzegały matki

Francuzom ściągnęli gatki”

– napisał mi „ku pocieszeniu” mój Honorable Correspondant, poruszony do głębi burzą w szklance wody, jaka przewaliła się przez podparyską miejscowość Aulnay sous Bois.

Zaplanowany został tam festyn miejscowej Polonii, na który zostali m.in. zaproszeni autorzy książek, wśród nich również niżej podpisany – bo jednym z punktów programu miał być właśnie „kiermasz książki patriotycznej” oraz pokaz filmów. I kiedy wydawało się, że – jak mówią gitowcy – „wszystko gra i koliduje” – na miejscu okazało się, że nic nie gra, a koliduje dosłownie wszystko.

Muszę tu sprostować sformułowanie mego Honorable Correspondanta co do dręczenia. Tak naprawdę to nie żaden „Francuz” był przyczyną naszej udręki, tylko delatorskie Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” z Warszawy, kierowane przez pana prof. Rafała Pankowskiego, który specjalizuje się w demaskowaniu i wytykaniu nieubłaganym palcem polskich „antysemitów”, „homofobów” oraz „ksenofobów”, dzięki czemu nie tylko zażywa reputacji wybitnego naukowca, ale również zarabia „na bułeczkę i masełko” – bo cóż wynagradzać w tych zepsutych czasach, jeśli nie „sygnalistów”, którzy potrafią wytropić myślozbrodniarzy pod każdym krzakiem? Otóż „Nigdy Więcej” swoim zwyczajem „zasygnalizowało” nasze przybycie do słodkiej Francji komu trzeba, no i się zaczęło.

A zaczęło się od tego, że pismo „Charlie Hebdo” zamieściło publikację, iż do Aulnay sous Bois przybywają myślozbrodniarze, to znaczy „antysemici”, „homofobowie” oraz „ksenofobowie”, którzy zamierzają przekształcić pogodny festyn w swój potępieńczy sabat. Toteż kiedy już przybyliśmy na miejsce, dowiedzieliśmy się od zdenerwowanej pani organizatorski wydarzenia, że w związku z publikacją „Charlie Hebdo” w tutejszym merostwie zapanowała „panika”, wobec czego nie ma innego wyjścia, jak nas „odprosić”.

To znaczy – decyzja chyba dojrzewała stopniowo, bo pierwszego dnia na przykład ja dowiedziałem się, że nie wolno mi będzie sprzedawać książek – co przyjąłem do wiadomości, chociaż na prośbę o udzielenie mi rady, co mam w tej sytuacji zrobić, pani organizatorka żadnej rady udzielić mi nie potrafiła – a może i nie chciała. Następnego dnia okazało się jednak, że poprzedni rozkaz nie jest już aktualny, bo nowy rozkaz zabraniał mi w ogóle przebywania na terenie, gdzie miał odbywać się festyn. Było to trochę dziwne, bo impreza miała charakter otwarty, więc przychodził na nią, kto tylko chciał – a nie widziałem, by komukolwiek z przybywających na festyn jacyś rewidenci cnoty sprawdzali światopogląd – czy na przykład nie mają oni skłonności do jakichś myślozbrodni.

W tej sytuacji, gwoli uniknięcia ostentacji, usiadłem sobie w samochodzie, czekając na rozwój wypadków. Nie musiałem czekać długo, bo najpierw na placu pojawili się urzędnicy municypalni, którzy w energicznych słowach dali wyraz swemu niezadowoleniu z naszej obecności, a potem – również dwóch miejscowych policjantów, którzy – jak to się mówi – „podjęli interwencję”. Polegała ona na tym, że na moje pytanie, jakie konkretnie stawiają mi zarzuty, oświadczyli, iż powinienem zamknąć drzwi samochodu. Zapytałem, czy właśnie te, przez które teraz rozmawiamy, czy jakieś inne. Okazało się, że nie te, tylko drugie, które akurat były zamknięte i bardziej zamknąć ich już nie było można.

Na tym interwencja w zasadzie się zakończyła, a odniosłem przy tym wrażenie, że policjanci są trochę zakłopotani tą groteskową sytuacją – ale skoro zostali wezwani, to oczywiście musieli swój obowiązek spełnić. I na tym właściwie mój udział w festynie się zakończył, bo po jakiejś godzinie pojechaliśmy z kol. Sommerem do Paryża.

Tymczasem następnego dnia, za sprawą niezależnych mediów francuskich rozszalała się nad Aulnay sous Bois burza w szklance wody. Już nie „Charlie Hebdo”, który swój obowiązek wzmożonej czujności wypełnił wcześniej, tylko odezwał się „Le Parisien”, dokładając do pieca od siebie. Okazało się, że przynajmniej w stosunku do mnie kwalifikacja myślozbrodni zmieniła się w sposób zasadniczy. Już nie byłem oskarżany ani o „antysemityzm”, ani o „homofobię”, ani nawet o „ksenofobię”, tylko o coś znacznie gorszego, mianowicie o „ultrakatolicyzm”.

Domyślam się, że we współczesnej Francji, która kiedyś chlubiła się tytułem „Najstarszej Córy Kościoła”, musi być to rodzaj czołowego grzechu głównego, zwłaszcza gdy organizatorem imprezy okazało się stowarzyszenie „Cosmopolite Village”, które wyjaśniło w oświadczeniu dla prasy, że nie zamierza być „trybuną nienawiści”, tylko „wprost przeciwnie”. Nietrudno się domyślić, że nienawiść powinna zostać raz na zawsze i nieodwołalnie znienawidzona.

Habent sua fata libelli – mawiali starożytni Rzymianie, którzy każde spostrzeżenie zaraz ubierali w postać pełnej mądrości sentencji. Najwyraźniej dotyczy to też naszych książek, z którymi społeczność polska we Francji pod żadnym pozorem nie powinna się zetknąć, żeby w ten sposób uchronić się przed dysonansem poznawczym, jaki mógłby się pojawić, gdyby tak każdy zaczął czytać to, co mu się podoba, a nie to, co jest akurat zalecane do czytania przez zwierzchność.

Ciekawe, że podobny pogląd był dosyć popularny w Rosji za czasów carskich, a ugruntował się na dobre w czasach sowieckich – no a teraz wszedł również do kanonu sławnych „wartości republikańskich”, którymi słodka Francja tak się chlubi. Inaczej chyba zresztą być nie może, w sytuacji gdy La Ferme e Vieux Pays, gdzie się to wszystko odbyło, mieści się przy ulicy Jakuba Duclos, wybitnego francuskiego stalinowca.

I wreszcie warto chyba odnotować, że wspomniana burza w szklance wody, zainicjowana została przez Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”, kierowane przez pana prof. Rafała Pankowskiego z Warszawy, zaledwie w dwa dni po podpisaniu francusko-polskiego traktatu „o gwarancjach”. Jeśli tak się to zaczyna, to co będzie dalej?

Najwyraźniej skutkiem delatorskiej działalności wspomnianego stowarzyszenia będzie ugruntowanie we francuskiej opinii publicznej wizerunku Polaków, który pięknie opisał w nieśmiertelnym poemacie „Bania w Paryżu” mój nieżyjący przyjaciel Janusz Szpotański:

„Polacy to nacjonaliści!

Antysemici! To faszyści!

A ten ich cały Konopniki

to pewnie jest watażka dziki,

tak jak Pilsuki, co zdradziecko

zaatakował powstający Kraj Rad

młodziutki, prawie dziecko!”.

Taka w każdym razie opinia panowała w lewicowym salonie księżnej de Guise – chociaż trudno powiedzieć, jaki udział w jej powstaniu miał pan prof. Rafał Pankowski i inni tubylczy delatorzy.

Trump mierzy się z tym, co ignorowali wszyscy prezydenci: Toksycznym załamaniem systemu opieki zdrowotnej

Trump mierzy się z tym,

co ignorowali wszyscy inni prezydenci:

toksycznym załamaniem się amerykańskiego

systemu opieki zdrowotnej

Źródło: https://www.vigilantfox.com/p/trump-confronts-what-every-other?hide_intro_popup=true

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 25
 
READ IN APP
 

Zachorowalność na choroby przewlekłe rośnie w zastraszającym tempie. Średnia długość życia drastycznie spada. Raport MAHA ujawnia druzgocącą prawdę – popartą statystykami.

Dziś w Białym Domu prezydent Trump, wraz z sekretarzem zdrowia i opieki społecznej Robertem F. Kennedym Jr., przedstawił raport MAHA, przełomową nową inicjatywę, której celem jest przywrócenie Ameryce zdrowia.

Czas nie mógł być bardziej pilny. Częstotliwość występowania chorób przewlekłych gwałtownie wzrasta, średnia długość życia ulega znacznemu obniżeniu, a stan zdrowia społeczeństwa amerykańskiego jest na skraju załamania.

Wydarzenie w Białym Domu rozpoczęło się od ostrzeżenia. „Coś jest nie tak, na opak, ” – powiedział poważnym głosem.

Nie posługiwał się niejasnymi, ogólnymi sformułowaniami. Trump podał zimne, twarde liczby.

„Ponad 40% amerykańskich dzieci cierpi obecnie na co najmniej jedną chorobę przewlekłą”.

„Od lat 70. XX wieku zachorowalność na raka u dzieci wzrosła w wielu przypadkach o prawie 50%.

„W latach 60. mniej niż 5% dzieci było otyłych. Dziś jest to ponad 20%”.

„Jeszcze kilka dekad temu jedno na 10 000 dzieci cierpiało na autyzm. Dziś jest to jedno na 31”.

Każdy z nich był wyraźnym znakiem rozpadu systemu.

Następnie Trump obiecał walczyć z podstawowymi przyczynami kryzysu i „nie spocznie, dopóki nie pokonamy chorób przewlekłych w Ameryce”.

Raport opisuje szczegółowo całą skalę tej epidemii.

https://twitter.com/i/status/1925648549003321688

Oto niektóre z wielu niepokojących informacji dotyczących zdrowia ujawnionych w raporcie:

1. Prawie połowa amerykańskich dzieci cierpi dziś na jakąś przewlekłą chorobę.

Należą do nich astma, ADHD, cukrzyca, otyłość, choroby autoimmunologiczne i wiele innych. W miejscach takich jak Wirginia Zachodnia ponad połowa dzieci korzystających z programów Medicaid lub CHIP zmaga się co najmniej z jednym z tych problemów.

2. Wskaźniki autyzmu gwałtownie wzrosły – z 1 na 10 000 do 1 na 31.

W niektórych częściach New Jersey wskaźnik ten sięga nawet 1 na 19 chłopców. Tendencja ta nabiera tempa i po raz pierwszy ktoś w rządzie publicznie pyta: Dlaczego?

3. Od lat 70. XX wieku zapadalność na nowotwory u dzieci wzrosła o ponad 40%.

Wydaliśmy biliony na opiekę zdrowotną, a coraz więcej dzieci choruje – i nikt nie wydaje się być zainteresowany zbadaniem przyczyn.

4. Żywność wysoko przetworzona stanowi obecnie 70% kalorii spożywanych przez dzieci.

Dotyczy to również szkolnych posiłków składających się z laboratoryjnie hodowanych, trwałych, śmieciowych produktów spożywczych. Prowadzi to do epidemii otyłości, cukrzycy i wczesnych zaburzeń metabolicznych.

5. Stosowanie leków przeciwdepresyjnych wśród nastolatków wzrosło o 1400%.

Samobójstwo jest obecnie drugą najczęstszą przyczyną śmierci wśród nastolatków. Zamiast zwalczać przyczyny, leczymy objawy za pomocą leków.

6. W mleku kobiecym, mleku modyfikowanym, a nawet krwi pępowinowej znajdują się toksyczne substancje chemiczne.

Od substancji zaburzających gospodarkę hormonalną po znane substancje rakotwórcze – niemowlęta są narażone na działanie wielu substancji jeszcze przed urodzeniem.

7. W ciągu zaledwie dekady liczba recept na leki na ADHD wzrosła o 250%, a na leki przeciwpsychotyczne o 800%.

Nie zaobserwowano jednak żadnej poprawy w zakresie wyników w nauce i zachowaniu. W raporcie opisano to jako „przesadną reakcję medycyny na kryzys społeczny”.

8. Programy kuponów żywnościowych przyczyniają się do otyłości wśród dzieci.

Stany takie jak Nebraska i Indiana zakazały napojów gazowanych i śmieciowego jedzenia przy zakupach w ramach SNAP – a inne idą w ich ślady.

9. Nastolatkowie spędzają obecnie dziewięć godzin dziennie przed ekranami.

W połączeniu z przewlekłym niedoborem snu prowadzi to do lęku, depresji i opóźnień w rozwoju.

10. Nasze służby zdrowia są zagrożone.

FDA, CDC i NIH czerpią pieniądze od branż, które powinny regulować. Raport MAHA opisuje to jako „porażkę systemową”.

W tym momencie wystąpił RFK Jr. – nie tylko jako Sekretarz Zdrowia, ale jako człowiek, który przyczynił się do tego, że ten moment stał się możliwy.

„Chcę coś powiedzieć” – zaczął.

Następnie opowiedział historię, którą znało niewiele osób.

„Dostałem wiele uznania za skierowanie tego rządu w stronę ruchu MAHA — ale dołączyłem do kampanii dopiero w sierpniu”.

Ujawnił, że Trump wygłosił już przemówienie w czerwcu – na długo zanim Kennedy dołączył do zespołu – w którym poruszył wiele kwestii będących obecnie przedmiotem raportu.

„To było przemówienie MAHA – jeszcze zanim MAHA istniało”.

To przemówienie przykuło jego uwagę – powiedział.

To pokazało, że Trump nie czekał na polityczne pozwolenie.

On już podjął działania w tym kierunku.

Kennedy zwrócił się do prezydenta i powiedział:

„Chcę podziękować za twoją wizję, twoją odwagę i twoje zaangażowanie… Prezydent Trump jest prezydentem całego Narodu”.

„Stoi po stronie klasy średniej, klasy robotniczej i biednych tego kraju”.

Publiczność wybuchła owacjami.

A potem, w jednym z najbardziej niezwykłych momentów dnia, Kennedy dodał: „Nigdy nie widziałem prezydenta — Demokraty czy Republikanina — gotowego przeciwstawić się przemysłowi, gdy jest to słuszne”.

TERAZ: RFK Jr. ujawnia, że ​​Trump złożył obietnicę MAHA — jeszcze zanim MAHA powstało.


Oto prawdziwa historia powstania jednego z najpotężniejszych sojuszy politycznych w historii nowożytnej.

Sekretarz Robert F. Kennedy Jr. siedział obok prezydenta Trumpa i wyłożył:

„Chcę coś powiedzieć”… pic.twitter.com/1bBTiOd541

— The Vigilant Fox 🦊 (@VigilantFox) 22 maja 2025 r.

Następnie nadszedł jeden z najbardziej wzruszających momentów wydarzenia.

Można powiedzieć, że było to dla RFK Jr. coś bardzo osobistego.

Kennedy usiadł obok prezydenta i oceniał znaczenie tego, co się właśnie wydarzyło.

„To kamień milowy” – powiedział.

„Nigdy w historii Stanów Zjednoczonych rząd federalny nie zajął takiego stanowiska w kwestii zdrowia publicznego”.

I oddał za to Trumpowi pełną chwałę.

„Dzięki przywództwu prezydenta Trumpa raport ten nie jest popierany tylko przez sekretarza gabinetu, ale przez całą administrację”.

Potem pojawiło się przejmujące historyczne powiązanie z jego stryjem, prezydentem Johnem F. Kennedym:

„Mój stryjek próbował to zrobić, ale został zamordowany i nigdy nie wprowadzono tego w życie”.

„Od tego czasu czekamy na prezydenta, który będzie zaangażowany i będzie orędował na rzecz zdrowia narodu amerykańskiego”.

„Prezydent, który twierdzi, że nie ma różnicy między dobrą polityką gospodarczą, dobrą polityką środowiskową, dobrą polityką zdrowotną i dobrą polityką przemysłową”.

„Możemy mieć to wszystko – ale potrzebujemy zjednoczonego gabinetu i musimy iść naprzód jako jeden naród”.

RFK Jr: „Mój stryjek próbował to zrobić, ale został zabity – i nigdy nie udało się tego zrobić”.

Wow. To jest potężne.

Sekretarz Robert F. Kennedy Jr. przedstawił, jak historyczny jest raport MAHA.

„To kamień milowy” – powiedział.

„Nigdy w historii Ameryki rząd federalny nie… pic.twitter.com/9kdR3e2FjW

— The Vigilant Fox 🦊 (@VigilantFox) 22 maja 2025 r.

Duch jedności, uczciwości i zdrowego rozsądku stał się głównym przesłaniem raportu.

„W swej istocie raport ten jest wezwaniem do działania, do zdrowego rozsądku” – powiedział Kennedy.

Wyjaśnił dokładnie, co to oznacza:

„Zbyt mocno polegaliśmy na sprzecznych dowodach naukowych i ignorowaliśmy zdrowy rozsądek — lub to, co niektórzy nazywają intuicją macierzyńską”.

„Powszechnie wiadomo, że wysoko przetworzona żywność uboga w składniki odżywcze sprzyja rozwojowi chorób przewlekłych”.

„Powszechnie wiadomo, że nadmierna ilość czasu spędzanego przed ekranem i izolacja sprzyjają lękowi i depresji – zwłaszcza u dzieci”.

„Powszechnie wiadomo, że ćwiczenia i dieta powinny mieć pierwszeństwo przed lekami i operacją”.

„Powszechnie wiadomo, że nie wszystkie kalorie są sobie równe”.

„Powszechnie wiadomo, że nadmierne podawanie dzieciom leków jest niebezpieczne”.

„Powszechnie uznaje się, że należy witać nowoczesne innowacje, ale należy również domagać się bezkompromisowego dochodzenia w sprawie szkód wyrządzanych przez farmaceutyki, rolnictwo przemysłowe i toksyny środowiskowe”.

„Jest powszechnie wiadome, że badania finansowane przez korporacje powinny podlegać bardziej rygorystycznej kontroli niż badania finansowane przez niezależnych naukowców”.

https://twitter.com/i/status/1925662768180363529

Następnie Trump rozpętał piekło nad przemysłem farmaceutycznym.

Zaczął od zdania, które przejdzie do historii:

„Postanowiłem, że muszę złamać system”.

„To najpotężniejsze lobby na świecie. Przemysł farmaceutyczny” – powiedział.

„Ma ogromną władzę nad Senatem, Izbą Reprezentantów, gubernatorami – nad wszystkimi”.

To był historyczny moment.

Urzędujący prezydent, który otwarcie mówi to, czego większość polityków nie ośmiela się nawet szepnąć: Przemysł farmaceutyczny kontroluje Waszyngton.

Ale nie ten Biały Dom.

https://twitter.com/i/status/1925655708067824041

Wydarzenie zakończyło się optymistycznie.

Dyrektor NIH, dr Jay Bhattacharya, spojrzał prosto w oczy rodzicom obecnym w sali.

„Raport mówi, że nasze dzieci będą żyły krócej, będą mniej zdrowe i nieszczęśliwsze niż my, jako rodzice… Nie możemy do tego dopuścić”.

Zatrzymał się, a potem dodał: „Jestem dumny, że mogę być częścią tego momentu, ponieważ nie musi to być przyszłością”.

„Możemy dokonać zmian, wykonując doskonałą pracę, przestrzegając standardów naukowych, rozumiejąc przyczyny wszystkich tych problemów i eliminując je.

Następnie spojrzał na prezydenta i powiedział:

„Panie Prezydencie, to niezwykle ważny moment, ponieważ od tej chwili zmienimy kurs”.

I tym samym ogłosił wizję, o której niewielu zapomni:

„Więc nasze dzieci będą żyły dłużej niż my, będą zdrowsze niż my i będą szczęśliwsze niż my. Dziękuję.”

Był to punkt zwrotny w historii MAHA w Ameryce.

Elektroniczna niewola a gotówka

Elektroniczna niewola

Izabela BRODACKA

28 kwietnia 2025 roku Hiszpania, Portugalia i część Francji zostały pozbawione zasilania elektrycznego.

14 sierpnia 2003 roku to samo zdarzyło się w północno-wschodniej części  Stanów Zjednoczonych oraz w prowincji Ontario w Kanadzie. Wyłączono wówczas 265 elektrowni. Awaria dotknęła łącznie około 55 mln ludzi i spowodowała całkowity paraliż wielkich miast takich jak Nowy Jork, Detroit, Cleveland, Toronto i Ottawa. Metra i pociągi stanęły. Ludzie zostali uwięzieni w wagonach i w windach. Sparaliżowane zostały również lotniska. Awaria doprowadziła do wielu perturbacji społecznych, nawet do zmiany kursu dolara amerykańskiego.

Wbrew obiegowym opiniom skutkiem podobnej awarii nie jest fakt, że emerytka nie może obejrzeć w telewizji ulubionej mydlanej opery czy, że trzeba przeprosić się ze świeczkami i z lampą naftową a nawet spędzić wiele godzin w unieruchomionej windzie.

Prawdziwym problemem jest na przykład utrata oświetlenia podczas operacji chirurgicznej. Znany pediatra doktor Leśkiewicz opowiadał mi, że w styczniu 1979 roku podczas tak zwanej „zimy stulecia” pedałował przez kilka godzin w warszawskim szpitalu dziecięcym napędzając dynamo zasilające awaryjne oświetlenie.

Rok wcześniej bo w 2002 roku poleciłam uczniowi narysowanie wykresu funkcji liniowej, bodajże y = x+3. Wyjął kalkulator wielkości pudełka na buty [wtedy jeszcze takie, ale już modne i drogie] i w napięciu śledził pojawiający się na ekranie punkt po punkcie wykres.

„Zlituj się” – powiedziałam – „przecież do sporządzenia wykresu prostej wystarczą dwa punkty, po co ci ten kalkulator?”

„Dostępne narzędzia mają służyć człowiekowi” -odpalił mądraliński. „A jeżeli ten kalkulator się zepsuje, to co zrobisz?”- zapytałam. „Kupię sobie nowy”. „A jeżeli wyłączą w całym kraju prąd i nie będziesz go mógł naładować?”

Do szkoły przybiegł oburzony ojciec chłopca, ważny ordynator – jak pamiętam – jednego z warszawskich szpitali. „Jakim prawem straszy pani młodzież jakimiś katastroficznymi wizjami?”- wrzeszczał- „Nie zauważyła pani że żyjemy już w XXI wieku, zapewniam, że wyłączenie prądu w całym kraju jest całkowicie niemożliwe.”

Po roku od tej awantury miała miejsce awaria w USA i Kanadzie, ale nie miałam już okazji udowodnić ważniakowi swoich racji bo przeniósł syna do amerykańskiej szkoły w Konstancinie.

Znajoma która mieszka w Hiszpanii zdała mi relację z koszmaru który przeżyła gdy pod koniec kwietnia zdarzyła się awaria całej sieci elektrycznej, tak zwany blackout. Właśnie wybrała się po zakupy w lokalnym supermarkecie sieci Mercadona gdy wszystko nagle zgasło. W sklepie zapanowała panika. Kasy nie działały. Natychmiast skończyły się drobne. Padły terminale, nie działały bankomaty. We wszystkich sklepach ludzie stali w ogromnych kolejkach po świece, zapałki, latarki i żywność.

Warto uświadomić sobie jak wyglądałaby sytuacja gdyby w ogóle nie było gotówki w obiegu, gdyby wprowadzono cyfrową walutę a system się zawiesił w wyniku awarii lub zamachu terrorystycznego. Nie kupimy jedzenia, nie zatankujemy samochodu. To wszystko w sytuacji przypadkowej awarii.

Należy jednak uświadomić sobie również jak wielkie możliwości kontrolowania społeczeństwa daje władzom cyfrowa waluta. Władze mogą śledzić każdą transakcję obywatela. Mogą decydować na co wydaje on swoje pieniądze. Będą mogły w dowolnej chwili zablokować jego konto. Młodzi ludzie uważają, że płacenie kartą jest wygodne i cyfrowa waluta jak każdy wynalazek będzie służyła wyłącznie ich wygodzie. Nie rozumieją, że wybierają cyfrowe więzienie. Będąc więźniami cyfrowego systemu, bez zgody władzy nie kupią nawet chleba, będą zupełnie bezradni wobec cyfrowej przemocy.

Podobnie jak mój uczeń z kalkulatorem, który dobrowolnie chciał stać się więźniem własnej głupoty. Gdy uczniowie pytają mnie „po co mi te sinusy i logarytmy?” odpowiadam: „zapewniam, że gdy będziesz sprzedawał buraki na bazarze nie będą ci potrzebne”. Poza tym nie każdy wynalazek służy i powinien służyć ludzkości. Czy obecnie należy na przykład reaktywować gilotynę?
Jak wiemy Unia Europejska planuje wprowadzenie cyfrowej waluty — scentralizowanego pieniądza, który ma zastąpić gotówkę i dać Brukseli możliwość śledzenia wydatków obywateli, ograniczania im dostępu do pieniędzy, a nawet blokowania ich kont. Europejski Bank Centralny jest już poważnie zaangażowany w fazę przygotowawczą tego projektu, który znalazł się już w Parlamencie Europejskim, a ostateczna decyzja ma zapaść w październiku. 

Podobny system jak wiadomo funkcjonuje w Chinach, gdzie- jak już kiedyś pisałam – obywatelom przyznaje się punkty lojalnościowe za właściwe poglądy i właściwe (to znaczy pożądane przez władze) zachowania i w retorsji można im zablokować dostęp do ich własnych pieniędzy. To nie są jak to się mówi strachy na Lachy.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej  Ursula von der Leyen planuje finansowanie budżetu obronnego o wartości 800 miliardów euro z prywatnych oszczędności. „Zamienimy prywatne oszczędności w tak potrzebne inwestycje.” stwierdziła, a sekundował jej francuski minister finansów  Bruno Le Maire. Takie działania nie są obecnie bezprecedensowe. Enoch Burke, nauczyciel z Irlandii, który odmówił używania w szkole końcówek neutralnych płciowo płacił za obrazę sądu kary potrącane przymusowo z jego nauczycielskiej pensji. Krzysztof Wyszkowski zapłacił wbrew swojej woli za przepraszanie w mediach Wałęsy, które to przeprosiny Wałęsa sam zredagował i zamówił.

Z mojego konta w PKO potrącono ostatnio mandat komunikacyjny córki choć nie jest ona współwłaścicielką konta. Mogłabym się obrazić na bank i przenieść pieniądze do innego banku, a nawet do skarpety. Nie robię tego z czystego lenistwa.

Jeżeli jednak wprowadzą walutę cyfrową nie będę dysponowała swymi pieniędzmi, a w przypadku zablokowania mego konta, choćby w wyniku awarii, nie kupię nawet chleba. Tego próbkę mieliśmy właśnie w Hiszpanii Portugalii i Francji. Elektroniczna waluta może być wygodą czy ułatwieniem – ale tylko dla chętnych. Tak jak wszystko, co faktycznie, czy rzekomo, wymyślono dla dobra ludzkości.

Wyzwanie dla Trzaskowskiego. Nawrocki: Zbadajmy, czy w naszych organizmach są narkotyki. [Odmówił, sztab może spać spokojnie…]

Wyzwanie dla Trzaskowskiego.

Nawrocki: Zbadajmy,

czy w naszych organizmach są narkotyki

24.05.2025 tysol/wyzwanie-dla-trzaskowskiego-nawrocki-zbadajmy-czy-w-naszych-organizmach-sa-narkotyki

Karol Nawrocki rzucił wyzwanie Rafałowi Trzaskowskiemu. Kandydat popierany przez PiS wezwał Rafała Trzaskowskiego, by obydwaj poddali się testom medycznym i zbadali . – Dzisiaj opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach – stwierdził. Jednym z badań miałby być test na obecność narkotyków.

Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski podczas debaty w piątkowy wieczów Wyzwanie dla Trzaskowskiego. Nawrocki: Zbadajmy, czy w naszych organizmach są narkotyki

Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski podczas debaty w piątkowy wieczów /

Opinia publiczna ma prawo wiedzieć

Po piątkowej debacie prezydenckiej w internecie wzbudził zainteresowanie gest Karola Nawrockiego, który sięgnął dłońmi do ust. W sobotę rano nawiązał do tego prowadzący wywiad z kandydatem obywatelskim w RMF FM.  – Ja to nazywam gumą. Są to woreczki nikotynowe – tłumaczył w rozmowie z RMF FM.

Jednocześnie przyznał, że jest zadowolony z takiego zainteresowania opinii publicznej tym tematem i zaprosił Rafała Trzaskowskiego wraz z jego najbliższymi współpracownikami na wspólne testy medyczne.   

– Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach – powiedział kandydat popierany przez PiS. Zaproponował, by zrobić m.in. test na obecność narkotyków. Na podobnym teście

Nawrocki widziałby również ludzi z otoczenia Rafała Trzaskowskiego, na przykład posłów ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa czy wiceministra MON Cezarego Tomczyka.  

Przypomniał, że sprawa jest jak najbardziej do zrobienia, ponieważ obydwaj kandydaci są jutro w Warszawie, więc mogą się wybrać na podobne badania. 

==========================================

sobota, 17-ta:

Trzaskowski się wykręcił, więc i „obronił” swoich: Sławomira Nitrasa i Cezarego Tomczyka…

=======================

mail: W tytule chyba literówka? spać czy ćpać?

Trump: „Zagraniczny wróg” Obama stanie przed sądem wojskowym.

Trump: „Zagraniczny wróg” Obama

stanie przed sądem wojskowym,

ponieważ dokumenty rządowe ujawniają

oszustwa związane z obywatelstwem

Po latach zapieczętowanych akt, ocenzurowanych zapisów i blokowaniu dostępu mediów, oficjalne dokumenty rządowe w końcu ujrzały światło dzienne

===================

[Po długich wahaniach i poszukiwaniach – jednak umieszczam. Jest to podsumowanie, ale obrazki – odnośniki bardzo niechętnie się otwierały i wklejały.

Parę razy pokazywało się;

=====================

AdGuard zablokował dostęp do tej strony

Ta strona internetowa pod adresem link.sbstck.com została zgłoszona jako strona phishingowa i została zablokowana zgodnie z Twoimi preferencjami bezpieczeństwa.

======================

Ponieważ nigdy nie dawałem tym wałom żadnej zgody na blokowanie – widać chćą to ukryć. Może warto skopiować na pendrive?

=====================================================================

DR IGNACY NOWOPOLSKI
MAY 24
 
READ IN APP
 

I oto sensacja: Człowiek, który kiedyś był uznawany za przywódcę wolnego świata… nie jest tym, za kogo się podaje.

Wiele numerów Social Security — wszystkie fałszywe. Powiązania z obcym obywatelstwem. Ślad papierowy, który oznacza oszustwo.

Według śledczych Barack Obama nie tylko nie posiada dokumentów, ale jest też zagranicznym agentem, który od dziesięcioleci działa w najwyższym urzędzie w kraju.

A teraz, dzięki wewnętrznym wysiłkom pod przewodnictwem dyrektora ICE Toma Homana i kluczowych postaci z grupy zadaniowej Trumpa ds. egzekwowania przepisów imigracyjnych, prawda wychodzi na jaw.

Ponieważ Deep State wie — jeśli Obama upadnie, upadnie także i on. Media. Społeczność wywiadowcza. Globalni finansiści. Elita technologiczna. Ich złoty chłopiec nigdy nie był tylko prezydentem… był ich zaporą.

A gdy ta zapora ogniowa padnie, prawda zacznie się wylewać.

Pytanie nie brzmi, czy spróbują to powstrzymać. Pytanie brzmi, jak daleko są gotowi się posunąć, aby utrzymać łatwowierne masy pod swoim wpływem.

Zagłębiamy się bardziej niż akt urodzenia. Głębiej niż zapieczętowane dokumenty. Głębiej niż sale wykładowe Ivy League, gdzie nikt nie pamięta, że ​​go widział. 

Ponieważ za dopracowanymi przemówieniami… Pokojową Nagrodą Nobla… i starannie stworzoną przez CIA osobowością Baracka Husseina Obamy — kryje się tajemnica tak rażąca, że ​​może być największym oszustwem typu open source w historii Ameryki.

I nie, nie mówimy o miejscu jego urodzenia.

Mówimy o numerze Social Security. Numerze, który — według wszelkiej logiki, według wszelkich administracyjnych precedensów — nie powinien do niego należeć.

Przedstawiam wam Harry’ego J. Buenela — rosyjskiego imigranta urodzonego w 1890 roku, który przybył do USA w 1924 roku. Spokojnie przeżył resztę życia w Connecticut, otrzymał numer SSN 042-68-4425 około 1977 roku… i zmarł niedługo potem na Hawajach.

Gdzie był Obama w tym czasie? Nastolatek mieszkający z dziadkami w Honolulu.

A gdzie pracuje babcia Obamy? W biurze spadkowym sądu w Honolulu — dokładnie tam, gdzie przechodziły akty zgonów i akta majątkowe zmarłych mieszkańców.

Harris J. Bruenel nigdy nie pobierał Social Security. Nigdy nie miał dzieci. Więc kiedy zmarł, system nigdy nie został powiadomiony. Jego numer pozostał aktywny — po prostu tam siedział… jak tożsamość widmo.

A potem nagle młody człowiek z ambicjami politycznymi, Barack Hussein Obama, zaczyna używać tego numeru.

Przypadek? 

Śledczy uważają, że babcia Obamy, wiedząc, że status obywatelski jej wnuka był problematyczny — czy to z powodu zagranicznego urodzenia, czy adopcji w Indonezji — uzyskała dostęp do akt spadkowych i wybrała czysty, nieaktywny numer SSN. Numer, który nie uruchamiałby alertów. Nie podnosiłby flag. Nie byłby zauważalny.

Aż do tej pory.

Pan Harris Bruenel spędził większość dorosłego życia w Connecticut, w związku z czym otrzymał numer ubezpieczenia społecznego rozpoczynający się od 042, prefiksu przypisywanego wyłącznie mieszkańcom tego stanu.

Barack H. Obama z kolei nigdy nie mieszkał w Connecticut. Nigdy tam nie pracował. Nigdy tam nie studiował. Nie ma absolutnie żadnego uzasadnionego powodu, dla którego jego numer SSN zaczynałby się od 042. Żadnego. A jednak jakoś… tak jest.

To nie jest zwykły przypadek oszustwa w Social Security. To śmierdzi koordynacją. Ochroną. Zatuszowaniem działającym na najwyższych szczeblach.

Ponieważ Obama nie posługiwał się tylko jednym fałszywym numerem ubezpieczenia społecznego podczas swojej drogi do władzy, ale dwoma .

A drugi? To jest miejsce, w którym maska ​​naprawdę zaczyna opadać.

Drugi numer, który udało się powiązać z Obamą, nie należy do nikogo innego, jak do zmarłej matki Harry’ego C. Balantina — głównego aktuariusza Administracji Ubezpieczeń Społecznych.

Nie jakiś przypadkowy obywatel. Nie niejasny ślad papierowy. Ale matkamężczyzny siedzącego na szczycie systemu, którego zadaniem jest wydawanie i ochrona numerów Social Security.

Przypadek? Nie ma szans.

Nie ma żadnego wszechświata, w którym Obama mógłby wykorzystać ten numer — związaną z  kobietą — bez pomocy kogoś z wewnątrz.

To nie jest niechlujne oszustwo. To sygnał. Gięcie. Ciche przypomnienie, że system chroni swoich.

To jest Deep State pozostawiające swoje odciski palców na całym miejscu zbrodni… ponieważ stracili wszelki strach przed ujawnieniem.

Ale czasy się zmieniły. Globalna elita jest eksmitowana z Waszyngtonu DC, a przestępstwa, które kiedyś były pogrzebane pod warstwami biurokracji i medialnego zaprzeczenia, teraz są w jaskrawym świetle reflektorów.

A dla Baracka Obamy te światła reflektorów są niezwykle gorące.

Według osób z otoczenia sprawy sprawa nabiera tempa, a prezydent Trump zasygnalizował, że sprawa może trafić pod jurysdykcję militarnego wymiaru sprawiedliwości.

Jako agent zagraniczny, który uzurpował sobie prawo do prezydentury, Obama może wkrótce stanąć przed trybunałem wojskowym — takim, który jest zarezerwowany nie dla rywali politycznych… ale dla wrogów Stanów Zjednoczonych.

Według dyrektora ICE Toma Homana, który, jak ujawniają informatorzy, „pali się do ataku” na byłego prezydenta, pytanie nie brzmi, czy przeprowadzi. Pytanie brzmi, kiedy …

Teraz byli agenci FBI wychodzą z cienia i ujawniają, jak głęboka jest zgnilizna.

Według wielu insiderów, Barack Obama nie był chroniony tylko przez społeczność wywiadowczą… był jednym z nich. Agentem CIA.

Już w 2008 roku — a może nawet wcześniej — Biuro, Agencja i cała elita federalnych decydentów dokładnie wiedziała, kim on jest.

Nie tylko zatuszowali przestępstwo — oni je umożliwili. Bo kiedy grasz dla Deep State… jedynym prawem jest „rób, co chcesz”.

1 marca 2012 r. Andrew Breitbart nagle stracił przytomność i zmarł. Oficjalna wersja wydarzeń? „Przyczyny naturalne”.
Jednak moment zdarzenia był daleki od naturalnego.

Zaledwie kilka tygodni wcześniej Breitbart publicznie oświadczył, że posiada wybuchowe nagranie wideo z udziałem Baracka Obamy, twierdząc, że były prezydent nie został należycie sprawdzony podczas kampanii wyborczej w 2008 roku.

Image

Obiecał, jak sam powiedział, że nagrania te „będą miały ogromny wpływ na wybory w 2012 r.” — i że opublikuje je tuż przed listopadem.

Październikowa niespodzianka nigdy nie nadeszła.

Breitbart zmarł w wieku około 40 lat — zdrowy, silny i nagle odszedł. Ale prawdziwy zwrot akcji nastąpił później.

Koroner przydzielony do jego sekcji zwłok tajemniczo zmarł z powodu zatrucia arszenikiem. A koroner, który badał to ciało? Cóż, wiedział dokładnie, czego się od niego oczekuje.

Kiedy kabała wybrała Obamę, nie był on tylko kandydatem — był ukoronowaniem ich planów. A każdy, kto za bardzo zbliży się do prawdy o nim i liberalnej elicie… ma tendencję do znikania.

Argumenty przeciwko Obamie stają się coraz silniejsze.

Pewien projektant graficzny wywołał oburzenie na lewicy, gdy za pomocą oprogramowania do projektowania przeanalizował i podważył autentyczność oficjalnego aktu urodzenia Baracka Obamy z Białego Domu.

W szokującej demonstracji wideo projektant pobrał oficjalny dokument bezpośrednio ze strony internetowej Białego Domu i przystąpił do analizy jego warstw w programie Adobe Illustrator.

Cała historia Obamy została sfabrykowana — starannie wykreowany mit sprzedany opinii publicznej. Rezultaty były druzgocące. A teraz widać pęknięcia.

Coraz częściej pojawiają się głosy z czasów studiów, ujawniające prawdę o tym, kim naprawdę był — i kim nie był.

Image

Argumenty przeciwko niemu są nie tylko mocne, ale i przytłaczające.

Koledzy z jego klasy kończącej nauki polityczne na Uniwersytecie Columbia w 1983 r. przyznają teraz, że były prezydent nie studiował na tej uczelni, mimo że oficjalna wersja wydarzeń Obamy głosi, że uzyskał dyplom w prestiżowej szkole.

Wayne Allyn Root, absolwent Columbii z tego samego roku, mówi, że pytał swoich kolegów, czy mają jakieś wspomnienia o Baracku, ale żaden z nich nie potrafił sobie przypomnieć niczego na temat przyszłego prezydenta podczas czterech lat spędzonych w Columbii.

„ Zapytałem każdego kolegę z klasy, którego spotkałem na naszym 30. zjeździe, wielu z nich to byli studenci politologii, czy kiedykolwiek spotkali, widzieli lub słyszeli o Obamie. Odpowiedź każdego z nich brzmiała stanowcze NIE. Zapytałem, czy uważają to za dziwne lub czy martwią się, jak to możliwe? Wszyscy odpowiedzieli TAK.

„Zapytałam, czy uważają, że możliwe jest studiowanie politologii i nigdy nie spotkać kolegi z naszej małej grupy? Wszyscy spojrzeli na mnie bardzo dziwnie i odpowiedzieli NIE. Więc zapytałam: „Jak to możliwe? Czy możesz to wyjaśnić?” Nikt nie miał odpowiedzi”.

Wayne Allyn Root otwarcie przyznaje, że głosował na Obamę zarówno w 2008, jak i 2012 roku — nie ma wendety, tylko pytania. On po prostu chce prawdy. I nie jest sam.

Nawet niektórzy profesorowie z Columbia University po cichu wyrazili wątpliwości co do twierdzeń Obamy o jego studiach na uczelni Ivy League — bo jeśli chodzi o czas, który tam spędził, to nikt go najwyraźniej nie pamięta.

„ Jeden z kolegów z klasy powiedział mi, że był obecny, gdy jeden z najbardziej szanowanych profesorów w historii Uniwersytetu Columbia wygłosił przemówienie do absolwentów kilka lat temu. Po przemówieniu nastąpiła sesja pytań i odpowiedzi. Ten kochany profesor został zapytany o Obamę na Uniwersytecie Columbia. Powiedział: „Mam wątpliwości co do tej historii”. Tłum był oszołomiony. Natychmiast przeszedł do następnego pytania i nie rozwinął go .”

Kim więc jest Barack Obama?

Jego starszy brat Malik twierdzi, że prezydent kłamał na każdy temat, także na temat swojego urodzenia.

Image
Image
Image

Absolwenci politologii z rocznika 1983 na Uniwersytecie Columbia ani ich profesorowie nigdy go nie poznali.

Przez całe życie posługiwał się numerami ubezpieczenia społecznego zmarłych osób.

Ten człowiek jest starannie stworzoną podróbką, mającą na celu wyrządzenie jak największych szkód Ameryce i wolnemu światu.

A nie wspomnieliśmy jeszcze o całej górze dowodów, w tym oficjalnych dokumentach rządowych, które wskazują na to, że żona Baracka, Michelle, jest mężczyzną.

Gdzie kończy się oszustwo?

Po latach tuszowania, utajniania dokumentów i przyzwolenia mediów, pętla w końcu zaczyna się zaciskać.

Gdy Tom Homan, ICE i administracja Trumpa zaczynają pociągać za sznurki, Barack Hussein Obama może wkrótce stanąć przed sądem, który od dawna był ignorowany.

Bo gdy prawda o marionetce Deep State wyjdzie na jaw, nie tylko Obama stanie przed sądem, ale cała skorumpowana machina, która go wspierała.

Sprawiedliwość nie jest już marzeniem. Jest na horyzoncie.

Szokujący atak na polskich [m.inn.] dyplomatów! Izrael ostrzelał delegację w Dżeninie [VIDEO] Przypnijmy sobie żonkile.

Szokujący atak na polskich dyplomatów!

Izrael ostrzelał delegację w Dżeninie

[VIDEO]

24.05.2025

Delegacja dyplomatyczna, w składzie której znajdowali się m.in. przedstawiciele Polski, została ostrzelana przez Siły Obronne Izraela (IDF) [Chodzi o wojsko Izraela md] podczas odwiedzin obozu dla uchodźców w Dżeninie.

Wiele krajów wyraża oburzenie, ale Polska milczy.

Delegacja przebywała w ramach oficjalnej misji mającej na celu ocenę sytuacji humanitarnej w regionie, gdzie od miesięcy trwają intensywne ataki Izraela.

Na nagraniach zamieszczonych przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Autonomii Palestyńskiej widać członków delegacji przy jednej z bram do obozu, po czym rozlegają się strzały, a dyplomaci i dziennikarze w pośpiechu uciekają do samochodów.

„Siły okupacyjne otworzyły silny ogień z obozu dla uchodźców w Dżeninie, aby zastraszyć delegację dyplomatyczną, która wizytowała okolice obozu, by zobaczyć ogrom cierpień, jakich doświadczają mieszkańcy tych obszarów” – napisało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Autonomii Palestyńskiej.

Izraelska strona otwarcie ognia tłumaczy rzekomym zboczeniem z trasy delegacji dyplomatycznej.

„Delegacja zboczyła z zatwierdzonej trasy i weszła na teren, na którym nie miała prawa przebywać. Żołnierze oddali strzały ostrzegawcze, aby ich oddalić” – czytamy w komunikacie. Podkreślono, że nikt nie ucierpiał.

Delegacja składała się z dyplomatów wielu państw – m.in. Polski, Portugalii, Maroka, Brazylii, Austrii, Irlandii, Japonii, Kanady, Indii, Turcji, Rumunii, Francji, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Meksyku, Chin, Egiptu, Jordanii czy Unii Europejskiej.

Postawa Izraela wywołała pewne oburzenie na arenie międzynarodowej. „Każde zagrożenie dla życia dyplomatów jest nieakceptowalne” – powiedziała szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas.

Włosi wezwali izraelskiego ambasadora do Rzymu, a Francuzi tamtejszego odpowiednika do Paryża. W Portugalii zapowiedziano podjęcie „odpowiednich środków dyplomatycznych”. Niemcy, Irlandia i Hiszpania Madrycie „potępiły” Izrael. Drogą dyplomatyczną „stanowczy protest” złożyła Japonia, a Turcja wyraziła „silny sprzeciw wobec ostrzału”.

Polska nie zareagowała.

===============================================

@Syribelle

JeninNews1 reports: Israeli Occupation forces fired live ammunition at a diplomatic delegation from more than 30 countries during its field visit to the city of Jenin In Occupied West Bank The shooting in Jenin camp targeted 25 Arab and European ambassadors and diplomats.

https://twitter.com/i/status/1925153019391287634

Siergiej Lavrov w natarciu; konferencja prasowa dla korpusu dyplomatycznego w Moskwie

Siergiej w natarciu;

konferencja prasowa

dla korpusu dyplomatycznego w Moskwie

Lavrov: Deklaracja nowego kanclerza Niemiec Merza o tym, że nadszedł czas dla Berlina znów przewodzić Europie, budzi niepokój.

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAY 24
 
READ IN APP
 

Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.

Pledge your support

Kanclerz Niemiec apeluje do Xi Jinpinga. Chce zwrócić go przeciwko Rosji. Zmiany, niespotykane od 100 lat

Friedrich Merz w parlamencie w Berlinie, 14 maja 2025 r.

========================================

Hipokryzja to główna “dyplomatyczna” cecha współczesnej Europy- stwierdził Sergiej.

Najlepiej ilustruje ją bezwarunkowe poparcie dla najbardziej zbrodniczego i skorumpowanego reżimu w Kijowie- kontynuował.

Dla Polaków najistotniejszą wydaje się kolejna konstatacja Kremla, o uczestnictwie III RP w “małym sojuszu” z Bałtami i dużym sojuszu, “koalicji chętnych” (Niemiec, Brytanii, Francji, III RP) , które to oba mają agresywnie konfrontacyjny kierunek ku konfliktowi zbrojnemu z supermocarstwem nuklearnym i konwencjonalnym, jakim mieni się być FR.

Ostatnią rzeczą, której nam potrzeba to “Dragn nach Osten” (parcie na wschód) w wykonaniu WP jako zastępcy (proxy) Wehrmachtu. Skończyć się to może jedynie zupełną katastrofą, na podobieństwo ukraińskiej.

Ze słów Lavrova wynika jasno, że Kreml nie zamierza zatrzymać się w pół drogi do zupełnego pokonania Kijowa i jego banderowskiego reżimu.

Siergiej podkreśla też, germańskie korzenie banderyzmu, który został wyhodowany w Austrii przed I Wojną Światową i skierowany był przeciw ludności rosyjskiej, polskiej i węgierskiej na terenie zaboru austriackiego tzw. Galicji. Już w trakcie I Wojny ŚWIATOWEJ, owocował on zbrodniami ludobójstwa na wspomnianych mniejszościach etnicznych.

Taka ocena sytuacji międzynarodowej przez Lavrova, pokrywa się z opiniami samych opozycyjnych Europejczyków, którzy uznają Merza, za najniebezpieczniejszą figurę pseudo-polityczną od czasów Hitlera:

Sabiene Jahn: „Merz jest najniebezpieczniejszym niemieckim przywódcą od czasów Adolfa Hitlera”
DR IGNACY NOWOPOLSKI·APR 25
 Sabiene Jahn: „Merz jest najniebezpieczniejszym niemieckim przywódcą od czasów Adolfa Hitlera”
Historia powraca nie jako farsa, lecz jako wyrachowane szaleństwo w garniturze szytym na miarę. Friedrich Merz, wyznaczony na kanclerza, prezentuje się z coraz większą determinacją jako watażka w formacie zachodnim. Jego niedawna propozycja dostarczenia Ukrainie niezwykle precyzyjnych niemieckich pocisków manewrujących Taurus ma nie tylko potencjał mili…
Read full story

Dodatkowy fakt, że III RP kieruje jego agent Tusk, musi budzić nastroje alarmistyczne u każdego w miarę inteligentnego Polaka!

Haiti od dwóch wieków we władzy Demona. Sprzedawczyni pierogów walczy. Zginęło 40 gangsterów.

Zemsta sprzedawczyni pierogów. Zginęło 40 gangsterów.

24.05.2025

40 gangsterów nie żyje – w ten sposób mieszkanka Haiti postanowiła pomścić śmierć członków swojej rodziny. Kobieta zajmowała się sprzedażą odmiany pierożków, które należą do tamtejszych przysmaków. Haitanka otruła nimi przestępców. 

Haiti  Zemsta sprzedawczyni pierogów. Zginęło 40 gangsterów

Stolica w rękach gangsterów

Zdarzenia rozegrały się na przedmieściach stolicy Haiti, Port-au Prince – w miejscowości Kenscoff.

Uliczne gangi rządzą większością dzielnic stolicy, a ich wpływy sięgają również daleko w głąb kraju. Morderstwa, grabieże i gwałty są w niektórych dzielnicach na porządku dziennym. Podobnie jak wojny gangów, w których giną też przypadkowi ludzie. Wśród ofiar znaleźli się członkowie rodziny jednej z kobiet kobiety, zajmującej się uliczną sprzedażą pierożków. 

Haitanka wiedziała, że nie może liczyć na sprawiedliwość, więc postanowiła wymierzyć ją sama. Poczęstowała gangsterów lokalnym specjałem. Tłumaczyła, że jest to dar prosto z serca, w zamian za ochronę przez nich dzielnicy, w której mieszka. Wcześniej zatruła ofiarowany posiłek. 

Sama zgłosiła się na policję

Pierożkami częstowali się członkowie lokalnego gangu. Nie spodziewali się podstępu, ponieważ  sprzedawczyni pierożków znana była miejscowym od lat. 

Wkrótce potem 40 członków gangu zmarło zanim lekarze dotarli na miejsce. 

W obawie przed zemstą, kobieta opuściła Kenscoff. Niedługo po otruciu gangsterów jej dom spłonął doszczętnie w wyniku podpalenia.

Sprzedawczyni pierożków dobrowolnie zgłosiła się na policję i przyznała do otrucia 40 gangsterów. Media nie ujawniły, czy zostaną jej postawione zarzuty.

Klęska Haiti, pierwszego kraju, który oddał się Szatanowi. Francja w kolejce.

Klęska Haiti, pierwszego kraju, który oddał się Szatanowi. Francja w kolejce.

[Autor poniższej notki, tak, jak arcybiskup, nie pomyśleli: Przecież jeśli Gangi kontroluja 89% , to kto im się przeciwstawi? M. Dakowski

nczas/Haili-na-krawedzi-wojny-domowej-sily-policyjne-sa-bezradne/

Kraj na krawędzi wojny domowej. „Nasze siły policyjne są bezradne”. haiti

Przewodniczący Konferencji Episkopatu Haiti, abp Max Leroy Mesidor ostrzegł w ogłoszonym w poniedziałek liście pasterskim, że „ten karaibski kraj, opanowany i kontrolowany przez grupy przestępcze, znalazł się na krawędzi wojny domowej”.

„Nasze siły policyjne są bezradne wobec zbrojnych band, które przekształciły się w zorganizowaną armię” – podkreślił duchowny.

„Ja sam – dodał hierarcha katolicki – nie mogę wizytować dwóch trzecich moich diecezji, ponieważ drogi w naszym kraju są zablokowane”.

W ostatnich latach na Haiti, najuboższym państwie obu Ameryk, gwałtownie nasiliła się przemoc. Obecnie gangi kontrolują znaczną część kraju i 80 proc. stolicy.

Bandy rabusiów urosły w siłę po tym, gdy w lipcu 2021 roku zginął w zamachu prezydent kraju Jovenel Moise. Zabójstwo prezydenta poprzedziły masowe protesty, których uczestnicy oskarżali go o korupcję i domagali się jego ustąpienia w związku z wygaśnięciem pięcioletniego mandatu szefa państwa.

Mirosław Dakowski:

Przecież władze i lud Haiti oddali się we władanie Szatana:

Trzęsienie ziemi na Haiti było konsekwencją paktu, jaki 200 lat temu zawarli z szatanem przywódcy tego państwa. „Byli uciskani przez Francuzów. Zgromadzili się i zawarli pakt z diabłem. Powiedzieli: „będziemy ci służyć, jeśli uwolnisz nas od Francuzów. A diabeł odparł: „ok, umowa stoi.” I Haitańczycy wygnali Francuzów. Wzniecili rewoltę i uzyskali wolność. Jednak od tamtej pory spada na nich przekleństwo za przekleństwem”

Por.:

Tragedia Haiti – wynik paktu z diablem?

Tragedia Haiti; voodoo, Southern Decadence

Tragedia Haiti; voodoo. Wynik paktu z diabłem.

[Tragedia Haiti; voodoo, „Southern Decadence”]
Oczy i uszy mocno zamknięte
[Przypominam analizę sprzed 14 lat. Ciągle aktualna M. Dakowski

Najwyżsi urzędnicy państwowi w tym Emile Jonassaint czy Jean-Bertrand Aristid, który w 2003 podniósł ten kult do rangi religii państwowej.

           29 sierpnia 2005 w Nowy Orlean uderzył jeden z najsilniejszych w historii Stanów Zjednoczonych huraganów – Huragan Katrina. Po przejściu przez Zatokę Meksykańską nabrał impetu, który w całości wyładował na mieście, którego 80% zostało zalane. Zginęło ponad 2500 osób a populacja tego półmilionowego miasta spadła do 273 tysięcy.
            Dziś obserwujemy jeszcze bardziej przerażające skutki trzęsienia ziemi na nieodległej Haiti. Zniszczenia są ogromne, w gruzach leży pałac prezydencki, liczby ofiar wciąż nie sposób oszacować, ale coraz częściej mówi się o 200 tysiącach. Skutkami trzęsienia może być dotkniętych aż 3 miliony ludzi, czyli jedna trzecia całkowitej populacji. Na ulicach zapanował chaos i anarchia.
            Niektórzy dziennikarze zadają pytanie „Gdzie w tym całym piekle jest Bóg?” Nie odpowiem na to pytanie, bo jest ono retoryczne i najczęściej stawiane w prowokacyjnych celach, ale gdyby je postawić inaczej „Gdzie w tym wszystkim nie ma Boga?” znalazłoby się sporo osób mówiących, że właśnie w Nowym Orleanie i na Haiti. [w 2024 doszła Francja MD]
            Po pamiętnej tragedii sprzed 5 lat, sporo takich głosów odezwało się w Stanach Zjednoczonych. Wskazywano na zbieżność huraganu z corocznym festiwalem homoseksualnym pod wyzywającą nazwą „Southern Decadence”, co można przetłumaczyć, jako „Południowy Upadek„. Nie inaczej jest i teraz.
            Znany amerykański duchowny Pat Robertson, który kiedyś zasugerował, że huragan Katrina był dla Amerykanów karą zesłaną na nich przez samego Boga, powiedział, że tragiczne trzęsienie ziemi na Haiti to wynik „paktu z diabłem” – poinformował serwis CNN.
            Można dyskutować z radykalizmem i pewnością siebie pastora, zwłaszcza że mówi o rzeczach, które trudno by mu było udowodnić w racjonalny sposób. Także koncepcja bezwzględnie karzącego Boga, jakoś tak bliżej ma do judaizmu niż chrześcijaństwa. W chrześcijaństwie, to co często nazywamy „Karą Bożą”, jest po prostu skutkiem wolnego wyboru człowieka, efektem odrzucenia Boga i wyboru innej drogi, która tylko w naszym zadufaniu wydaje się być niezależną, w istocie nią nie jest.
            Dlaczego o tym piszę? Dlaczego poruszam tak delikatne tematy, które łatwo ktoś może nazwać profanacją ofiar i przejawem bezduszności wobec cierpienia ludzi, którzy przeżyli kataklizmy?
            Od chwili, gdy dotarły pierwsze informacje o trzęsieniu ziemi na Haiti, nieodparcie przychodzi mi na myśl pewien ścisły związek między tymi miejscami. Związek tak ścisły, że wbrew logice każe mi się zastanawiać nad definicją słowa „przypadek„.
            Otóż zarówno Nowy Orlean jak i Haiti są największymi w regionie, jeśli nie na świecie skupiskami wyznawców voodoo – okultystycznego kultu przez wielu nazywanego kultem demonów.
            Voodoo to synkretyczny kult, bo trudno go nazwać religią, łączący elementy wierzeń afrykańskich, animizmu, spirytyzmu i słabo przyswojonego chrześcijaństwa. Mimo iż uznaje on istnienie jednego Boga (Bon Dieu) to w rzeczywistości czczone są inne duchowe istoty-duchy (loa).
            Podstawą kultu są „rytuały opętania„, podczas których w rytmie bębnów uczestnicy zapadają w trans i zapraszają „istoty duchowe” do swego wnętrza. Do tego jeszcze dochodzi wiara w możliwość wskrzeszania zmarłych i wykorzystywania ich w pracy jako zombie, oraz wszechobecna magia ze znanymi wszystkim „laleczkami voodoo” na czele.
            W Nowym Orleanie wciąż istnieją setki sklepów gdzie można się zaopatrzyć w przedmioty magiczne oraz drużyna futbolowa New Orlean VooDoo.

            Na Haiti wśród wyznawców kultu byli najwyżsi urzędnicy państwowi w tym Emile Jonassaint czy Jean-Bertrand Aristid, który w 2003 podniósł ten kult do rangi religii państwowej.
Mimo iż oficjalnie jego wyznawcami jest tylko kilka procent mieszkańców wyspy, to jego wpływy są szerokie. Wielu Haitańczyków uznawanych za katolików praktykuje magię, nosi amulety voodoo czy uczestniczy w ceremoniach, które z nazwy są chrześcijańskie a w istocie odnoszą się do „bóstw voodoo”.
            Tak jest w przypadku corocznej pielgrzymki do wodospadu Saut d’Eau (Wodny Skok). Gdzie pielgrzymi obnażeni do połowy dokonują rytualnego obmycia, wierząc że z wodami wodospadu zstępuje na nich „bogini wody” Erzulie (przy okazji patronka czarownic, prostytutek i wyznawczyń 'voodoo).
            Czy zatem należy wyśmiać i zakrzyczeć tych wszystkich, którzy próbują w tych wydarzeniach dopatrzeć się czegoś więcej niż tylko kataklizmów i straszliwych ludzkich tragedii?
Może czasem wypada spojrzeć na wydarzenia dziejące się w świecie z trochę innej niż racjonalistyczna perspektywy i uświadomić sobie, ze nic nie dzieje się przypadkiem. W każdym wydarzeniu, nawet tym najbardziej tragicznym, można odnaleźć przesłanie skierowane do tych co ocaleli.
To nasz wybór czy tego chcemy, czy zamkniemy uszy i oczy.
            konserwa

Jeszcze o oddaniu się Haiti – władz i ludu – Szatanowi. (W 1804 r. i w 2003).

9.02.2010.
Tragedia Haiti – wynik paktu z diabłem? Tragedia Haiti – wynik paktu z diablem?
Pat Robertson krytykowany za wypowiedź o Haiti – czy słusznie? Nowe zaskakujące fakty 18 stycznia 2010
http://www.chrzescijanin24.pl/ze-wiata/news/1102-pat-robertson-krytykowany-za-wypowied-o-haiti-czy-susznie-nowe-zaskakujce-fakty.html
            Ewangelista Pat Robertson został poddany krytyce za swoją wypowiedź w programie 700 Club. Wyraził on opinię, iż trzęsienie ziemi na Haiti było konsekwencją paktu, jaki 200 lat temu zawarli z szatanem przywódcy tego państwa.
            „Byli uciskani przez Francuzów. Zgromadzili się i zawarli pakt z diabłem. Powiedzieli: „będziemy ci służyć, jeśli uwolnisz nas od Francuzów. A diabeł odparł: „ok, umowa stoi.” I Haitańczycy wygnali Francuzów. Wzniecili rewoltę i uzyskali wolność. Jednak od tamtej pory spada na nich przekleństwo za przekleństwem” –  powiedział założyciel Christian Broadcasting Network (CBN).
           Robertson podkreślił też, że dzieląca wyspę Hispaniola z Haiti Republika Dominikany „prosperuje, jest pełna kurortów i ma się dobrze”, tymczasem Haiti „cierpi potworne ubóstwo”. „Musimy się modlić, by Haitańczycy masowo nawracali się do Boga. Sądzę, że z tej tragedii może wyniknąć coś dobrego. Obecnie jednak pomagamy cierpiącym ludziom, a ich cierpienie jest wprost niewyobrażalne” – stwierdził Pat Robertson. Komentarze założyciela CBN szybko rozprzestrzeniły się w Internecie i jak donosi BBC World Service, stały się tematem nr 4 w serwisie Twitter Wednesday. Wypowiedź Robertsona potępili prominentni przywódcy chrześcijańscy: Robert Jeffress z Pierwszego Kościoła Baptystów w Dallas oraz Franklin Graham (syn znanego ewangelisty Billy’ego Grahama). „Musiał się przejęzyczyć. Musimy zacząć teraz pomagać ludziom. Bóg kocha naród Haitańczyków i nie odwrócił się od Haiti” –  miał według stacji ABC News powiedzieć Graham.
            Chris Roslan, rzecznik CBN, w specjalnie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej oświadczeniu, powiedział, że komentarze Robertsona są oparte na historii buntu niewolników, na którego czele w 1791 roku stanął Boukman Dutty. Jak głosi historia tak zwanej „Umowy Boukmana”, Dutty poprowadził niewolników w rytuale Voodoo, podczas którego złożono w ofierze świnię i wypito jej krew, aby zawrzeć pakt z diabłem. Buntownicy zobowiązali się do służenia duchom wyspy przez 200 lat w zamian za wolność od Francuzów. Po 13 latach konfliktu uzyskali niepodległość. Historia ta połączona z tragicznym stanem kraju spowodowała, że wielu badaczy oraz postaci religijnych na przestrzeni wieków zaczęło uważać go za przeklęty.
Dr Robertson nigdy nie powiedział, że trzęsienie było wyrazem Bożego gniewu. Jeśli obejrzymy całość jego wypowiedzi, ujrzymy wyraźne współczucie dr Robertsona dla Haitańczyków. Zaapelował on o modlitwę za nich” – powiedział Roslan. Rzecznik CBN dodał też, że organizacja Operation Blessing International, humanitarne ramię CBN, stale działa na Haiti i rozpoczęła dużą akcję mającą na celu udzielenie pomocy ofiarom trzęsienia ziemi. Ponadto służba ta wysłała na wyspę warte miliony dolarów środki medyczne oraz ekipę specjalizującą się w pomaganiu ofiarom kataklizmów.             Joseph L. Williams z misyjnej organizacji CEO of New Directions International pracującej na Haiti od lat 80., powiedział, że już długo trwają spory dotyczące prawdziwości historii o pakcie z szatanem. Jego zdaniem nie można jednak zaprzeczyć, iż odkąd Haiti zostało republiką (w 1804 r.) kraj ten jest powiązany z Voodoo. Według doniesień mediów, w 2003 r. były prezydent Haiti Jean-Bertrand Aristide, ogłosił Voodoo religią narodową, określając tę praktykę „zasadniczą częścią tożsamości narodowej ludności tego kraju”.
            „A więc bez względu na to czy kraj ten został poświęcony szatanowi czy też nie, Voodoo stało się jego religią narodową i ludzie byli w nią zaangażowani przez dwa wieki” – stwierdził Williams. Williams dodał jednak, że w 2004 r. haitańscy przywódcy chrześcijańscy przeprowadzili kampanię mającą na celu złamanie przekleństwa Voodoo nad ich krajem. Pomagał on wówczas pastorowi Jeanowi Chavannesowi Jeune’owi, który starał się o prezydenturę w 2005 r., w zorganizowaniu pierwszego w historii narodowego śniadania modlitewnego [a cóż to za dziwoląg? md] w pałacu narodowym oraz narodowej modlitwy w stolicy – Port-au-Prince, by „ogłosić, że Haiti będzie krajem chrześcijańskim”.             „Wierzę, że przekleństwo zostało złamane i sądzę, że podobnie myślą haitańscy przywódcy chrześcijańscy. Nie mam co do tego wątpliwości” – powiedział Joseph L. Williams.             Chociaż Voodoo nadal jest na Haiti szeroko rozpowszechnione, Williams i Jeune uważają, że problemy tego kraju mają naturę polityczną. W obronie Pata Robertsona wystąpił pastor Gary Cass, szef Chrześcijańskiej Komisji Przeciwko Zniesławieniu, mówiąc, że jego słowa bez wątpienia mieściły się „w granicach historycznej teologii chrześcijańskiej”.
            „Być może to jest rzeczywisty problem. Człowiek uraża się przez to, że nie jest Bogiem. Odrzuca Bożą opatrzność. W Biblii można przeczytać o tym, jak Bóg używa katastrof naturalnych, by wypełnić swoje zamierzenia. Znajdziemy tam trzęsienia ziemi, powodzie, klęski głodu, szarańczy itp. Wszystkie tam są, choć ludzie ich nienawidzą. Zamiast pokornie uznać, że Boże drogi nie są naszymi drogami, człowiek pomstuje i oskarża Boga. Ostatnią rzeczą, jaką robi, jest wołanie o Jego miłosierdzie w Jezusie Chrystusie” – powiedział Gary Cass. Wskazując na działanie Robertsona przez organizację Operation Blessing, Cass dodał też, że ludzie „powinni robić to, co robi Pat i błogosławić ubogich Haitańczyków”.
Pat Robertson jest znany z kontrowersyjnych wypowiedzi. Poprzednio był powszechnie krytykowany za wzywanie do zamachu na prezydenta Wenezueli, Hugo Chaveza oraz za swoje słowa, iż były premier Izraela, Ariel Szaron, dostał w 2006 roku wylewu krwi do mózgu z powodu swojej roli w „dzieleniu Bożej ziemi”. Założyciel CBN ostatecznie przeprosił za obie wypowiedzi.
Pat Robertson powiedział ponadto, że huragan Katrina i atak na World Trade Center z 11 września 2001 roku były rezultatem Bożego sądu nad Ameryką za jej niemoralność. Tłumaczenie i opracowanie: Chrześcijanin24.pl
Wszelkie prawa zastrzeżone.  Źródło: Charismamag.com

Na Haiti, bez wojny, od stycznia zginęło prawie cztery tysiące osób. Od 200 lat państwo oficjalnie poświęcone szatanowi.

W tym kraju, teoretycznie bez wojny, od stycznia zginęło prawie cztery tysiące osób

28.09.2024 Autor:BD nczas/haiti-bez-wojny-od-stycznia-zginelo-prawie-cztery-tysiace-osob

Zamieszki w Haiti. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: PAP/EPA
Zamieszki w Haiti. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: PAP/EPA

Na Haiti nie ma wojny, ale są kataklizmy i gangi, które korzystają na upadku państwa. Zbrojne bandy atakują całe dzielnice i podpalają domy, a życie straciło wartość. Od stycznia tego roku, na Haiti w wyniku działania gangów zginęło co najmniej 3661 osób.

Takie dane przekazała ONZ, która alarmuje o braku sprzętu dla miejscowej policji i braku zagranicznego personelu międzynarodowej misji bezpieczeństwa. Być może jednak już na dniach na Haiti przybędą dodatkowe siły policyjne.

Liczba 3661 ofiar w 2024 roku jest podobna do poziomu przemocy z roku 2023 r. O ile miejscowej policji brakuje sprzętu, to nielegalna broń w dalszym ciągu dociera na Haiti i wpada w ręce gangów.

Z raportu obejmującego okres od stycznia do czerwca wynika, że ​​także podczas działań policji i patroli w Port-au-Prince zginęło co najmniej 860 osób, a 393 zostało rannych, w tym co najmniej 36 dzieci. Może to wskazywać na brak profesjonalizmu miejscowych służb, które zbyt często uciekają się do użycia siły.

Agendy ONZ wezwały do „kompleksowego wdrożenia embarga na broń”, wprowadzenia zakazu podróżowania na Haiti i zamrożenia aktywów gangów. Broń na Haiti dociera ze Stanów Zjednoczonych, przez Republikę Dominikany i Jamajkę.

W kraju żyje prawie 600 000 osób bezdomnych i przesiedleńców. 1,6 miliona ludzi boryka się z poważnym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. Życie mieszkańców zależne jest od pomocy międzynarodowych misji humanitarnych, które działają w trudnych warunkach i są terroryzowane przez gangi. Jaskółką nadziei jest przyjazd zagranicznych ekspertów i utworzenie Tymczasowej Rady Prezydenckiej, rodzaju nowego rządu .

Prezydent Kenii, która stoi na czele misji stabilizacji, William Ruto zapewniał w czwartek na forum ONZ w Nowym Jorku, że jego kraj zakończy już wkrótce rozmieszczanie dodatkowych kontyngentów MMAS i stanie się to do stycznia 2025 r. Liczebność tych sił to 2500 funkcjonariuszy policji. Obecnie jest to około 400 funkcjonariuszy policji i około dwudziestu żołnierzy z Jamajki i Belize. Problemem jest finansowanie tej misji.

Przewodniczący rady przejściowej na Haiti, Edgard Leblanc Fils wezwał z kolei społeczność międzynarodową do rozpoczęcia prac nad przekształceniem MMAS w misję pokojową ONZ.

Katoliccy księża giną w Kenii. Męczennicy.

Katoliccy księża giną w Kenii.

Kapłana zamordowano w kościele

https://pch24.pl/katoliccy-ksieza-gina-w-kenii-kaplana-zamordowano-w-kosciele

(Oprac. PCh24.pl)

Katolicki kapłan Alloyce Cheruiyot Bett zginął 22 maja w strefie Tot w dolinie Kerio na zachodnim płaskowyżu w Kenii. Do zabójstwa doszło po zakończeniu Mszy św., którą sprawował w małej wspólnocie chrześcijańskiej Jumuiya w wiosce Kakbiken. Do kościoła weszło kilku uzbrojonych mężczyzn i otworzyło ogień do duchownego. Jedna z kul trafiła go w szyję, powodując natychmiastową śmierć.  

Miejscowa policja oświadczyła, że aresztowała sześć osób mających związek ze zbrodnią.

Chociaż początkowo wysunięto przypuszczenie, że chodziło o nieudaną próbę porwania, która zakończyła się śmiercią ofiary, to rzecznik policji oświadczył, że zabójstwo ks. Betta nie było w żadnym wypadku związane z kradzieżą bydła lub innymi formami przestępczości, występującymi na tych terenach. Niektóre źródła miejscowe sugerują, iż zabójcy podejrzewali, że kapłan był informatorem policji, pomagającym organom ścigania w zapewnieniu bezpieczeństwa na tych ziemiach.

Ks. Cheruiyot Bett jest drugim kapłanem katolickim, zamordowanym w Kenii w ostatnim tygodniu. 15 maja proboszcz parafii św. Ludwika w Igwamiti w środkowej części kraju ks. John Ndegwa Maina zmarł w szpitalu, dokąd przewieźli go przypadkowi ludzie, którzy znaleźli go ciężko rannego na poboczu autostrady Nakuru-Nairobi, wiele kilometrów od jego parafii.

KAI/oprac. FA

O ekonomii solidarystycznej – Heinrich Pesch

O ekonomii solidarystycznej – Heinrich Pesch

https://3dom.pro/19531-o-ekonomii-solidarystycznej-heinrich-pesch.html

Od niemal dwustu lat debata ekonomiczna zdominowana jest przez dwa opozycyjne kierunki, socjalizm i kapitalizm, łączone z dwoma przeciwstawnymi koncepcjami człowieka i państwa: kolektywizmem i indywidualizmem.

Z tej perspektywy wydaje się, że jeśli jest się krytycznym wobec socjalizmu, należy zaakceptować kapitalizm, jeśli zaś odrzuca się kapitalizm – pozostaje jedynie socjalizm. Jednak w ostatnim wieku wielokrotnie pojawiały się próby znalezienia trzeciego rozwiązania, takiego, które łącząc zalety obu systemów byłoby w stanie uniknąć ich wad. Odpowiedzią okazał się solidaryzm.

Stan magazynowy: Mała ilość.

Autor: Heinrich Pesch

Najniższa cena w ciągu ostatnich 30 dni: 57,00 zł

O ekonomii solidarystycznej to wybór fragmentów z kompendium wiedzy ekonomicznej Lehrbuch der Nationalökonomie, autorstwa Heinricha Pescha, które proponuje alternatywne podejście do współczesnych wyzwań gospodarczych.

Wybrane fragmenty przedstawiają koncepcję ekonomii solidarystycznej, opartej na zasadach międzyludzkiej solidarności i wartościach chrześcijańskich. W swoim podejściu do ekonomii, Pesch próbował połączyć najlepsze elementy socjalizmu i kapitalizmu, odrzucając jednak zarówno totalitaryzm, jak i nieograniczoną konkurencję.

Jego koncepcja solidaryzmu opierała się na idei współpracy i wspólnoty, zgodnie z którą państwo, instytucje społeczne i jednostki współpracują ze sobą dla dobra wspólnego. W swoich pracach Pesch dążył do stworzenia systemu ekonomicznego, który respektowałby własność prywatną i zapewniałby wolność gospodarczą, ale jednocześnie uwzględniałby potrzeby i dobro wspólnoty.

Książka „O ekonomii solidarystycznej” może otworzyć oczy katolikom na współczesną Katolicką Naukę Społeczną, która promuje odpowiedzialność społeczną, sprawiedliwość i poszanowanie godności każdej osoby. Pesch przekonuje, że jedynym sposobem na trwałe ugruntowanie wartości gospodarczych jest zakorzenienie ich w transcendencji, czyli w Bogu i religii.

Jego dzieło stanowi ważny wkład w dyskusję na temat roli etyki w ekonomii i podkreśla, że wartości moralne i duchowe są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa.

Heinrich Pescha, niemiecki jezuita, etyk i ekonomista uważany za czołowego przedstawiciela szkoły solidaryzmu. Po odbyciu nowicjatu w Holandii kontynuował naukę, a następnie podróżował, by zgłębić wiedzę o ekonomii. Duży wpływ na jego myśl wywarł pobyt w Anglii, gdzie obserwował warunki życia robotników fabrycznych. W swoich pracach Pesch kładł nacisk na połączenie rozwiązań gospodarczych z etyką, zwłaszcza wartościami katolickimi.

Jego prace ekonomiczne zyskały uznanie nie tylko w kręgach katolickich, a zasady solidaryzmu społecznego, przedstawione w wiekopomnym dziele Lehrbuch der Nationalökonomie, będącym pełnym kompendium wiedzy ekonomicznej, była inspiracją dla kolejnych papieży i encyklik. Przez swoje badania i teorie, Heinrich Pesch wniósł istotny wkład w rozwój Katolickiej Nauki Społecznej, której idee są wciąż aktualne i inspirujące dla współczesnych katolików.

Do jego najważniejszych dzieł należą Liberalismus, Sozialismus und christliche Gesellschaftsordnung (Liberalizm, socjalizm i  chrześcijański porządek społeczny), Ethikund Volkswirtschaft (Etyka a gospodarka narodowa) oraz Lehrbuch der Nationalökonomie (Podręcznik ekonomii narodowej), dzieło uważane za źródło poglądów społecznych i ekonomicznych zawartych w encyklice Quadragesimo anno Piusa XI.

TSUE przyznał, że Ursula von der Leyen złamała prawo ws. zakupu preparatów od Pfizera za dziesiątki miliardów euro

zmianynaziemi/tsue-przyznal-ze-ursula-von-der-leyen-zlamala-prawo

TSUE przyznał, że Ursula von der Leyen złamała prawo ws. zakupu preparatów od Pfizera za dziesiątki miliardów euro

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) wydał w maju 2025 roku wyrok, w którym stwierdził, że Komisja Europejska pod przewodnictwem Ursuli von der Leyen nie miała prawa odmówić dostępu do wiadomości SMS, które przewodnicząca KE wymieniała z prezesem koncernu Pfizer na temat zakupu szczepionek przeciw COVID-19.

Kontrowersje dotyczą umowy zawartej w maju 2021 roku, w ramach której Komisja Europejska zarezerwowała 1,8 miliarda dawek szczepionki BioNTech/Pfizer dla krajów unijnych. Według ujawnionych później informacji, umowa ta mogła być warta nawet 35 miliardów euro, gdyby została w pełni zrealizowana.

Jak wynika z informacji medialnych, w kwietniu 2021 roku amerykański dziennik „New York Times” po raz pierwszy doniósł o wiadomościach SMS, które przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wymieniała z dyrektorem generalnym Pfizera Albertem Bourlą w ramach przygotowań do tego gigantycznego zamówienia.

Dziennikarka „New York Times” Matina Stevi zwróciła się następnie o dostęp do tych wiadomości, jednak Komisja Europejska odmówiła ich udostępnienia, twierdząc, że albo ich nie posiada, albo nie stanowią one dokumentów podlegających udostępnieniu.

W odpowiedzi na tę odmowę, amerykański dziennik i jego dziennikarka złożyli skargę do Sądu Unii Europejskiej. W wydanym w maju 2025 roku wyroku sąd uznał, że decyzja KE o odmowie dostępu jest nieważna.

Sąd stwierdził, że Stevi i „New York Times” przedstawili „istotne i spójne poszlaki opisujące istnienie wymiany informacji” między szefową KE a prezesem firmy Pfizer. W ten sposób udało im się „obalić domniemanie nieistnienia i nieposiadania żądanych dokumentów”.

W orzeczeniu sąd podkreślił, że „KE nie wyjaśniła w wystarczającym stopniu, czy żądane wiadomości tekstowe zostały usunięte i czy w takim przypadku usunięcie miało miejsce dobrowolnie czy automatycznie, lub czy telefon komórkowy przewodniczącej został w międzyczasie wymieniony”. Według sędziów, Komisja „nie wyjaśniła w wiarygodny sposób”, dlaczego doszła do wniosku, że SMS-y von der Leyen nie zawierają istotnych szczegółów i w związku z tym nie powinny być przechowywane.

Sprawa budzi kontrowersje nie tylko ze względu na odmowę dostępu do korespondencji, ale również z powodu samego sposobu negocjacji. W przypadku wszystkich innych umów zakupu szczepionek, wstępne rozmowy prowadził zespół składający się z przedstawicieli Komisji oraz siedmiu państw członkowskich. Ustalenia były następnie przedstawiane do zatwierdzenia Radzie Sterującej wspólnego mechanizmu zakupu szczepionek, w której zasiadają przedstawiciele wszystkich 27 krajów członkowskich.

Tymczasem w przypadku kontraktu z Pfizerem, von der Leyen osobiście negocjowała warunki umowy za pośrednictwem SMS-ów z szefem koncernu, co stanowi odejście od standardowych procedur.

W reakcji na wyrok, Komisja Europejska zapowiedziała, że zapozna się z nim i zdecyduje o kolejnych krokach. „W tym celu KE przyjmie nową decyzję zawierającą bardziej szczegółowe wyjaśnienie” – poinformowano w komunikacie.

„Przejrzystość zawsze miała ogromne znaczenie dla Komisji i przewodniczącej von der Leyen. Będziemy nadal ściśle przestrzegać solidnych ram prawnych w celu egzekwowania naszych zobowiązań” – napisano w oświadczeniu.

Wyrok nie jest prawomocny, a Komisja Europejska może się od niego odwołać do wyższej instancji TSUE.

Warto zauważyć, że już w październiku 2022 roku Prokuratura Europejska wszczęła śledztwo w sprawie zakupów szczepionek przeciwko koronawirusowi w Unii Europejskiej.

Choć nie sprecyzowano wówczas, kogo wzięli pod lupę śledczy ani które konkretnie kontrakty są badane, media zwracały uwagę, że dwa unijne organy nadzorcze wcześniej zwróciły uwagę właśnie na umowę dotyczącą kontaktów między kierownictwem Pfizera a szefową Komisji.

Sprawa pozostaje przedmiotem zainteresowania opinii publicznej i pokazuje wyzwania związane z zapewnieniem przejrzystości w procesach decyzyjnych na najwyższych szczeblach Unii Europejskiej, szczególnie w sytuacjach kryzysowych, takich jak pandemia COVID-19.​​​​​​​​​​​​​​​​

Jesteśmy skazani na teorię Darwina? Zapraszamy na wyjątkową konferencję!

23 maja 2025 https://pch24.pl/jestesmy-skazani-na-teorie-darwina-zapraszamy-na-wyjatkowa-konferencje/

Jesteśmy skazani na teorię Darwina?

Zapraszamy na wyjątkową konferencję!

(PCh24.pl)

W dniach 13-14 czerwca w Warszawie odbędzie się konferencja pn. „Wiara i nauka w dobie sekularyzacji. Czy chrześcijanie są skazani na ewolucję?”, odwołująca się do najnowszych badań naukowych, dzięki którym więcej dowiemy się o istnieniu inteligentnego projektu, będącego alternatywnym – w stosunku do ewolucjonizmu darwinowskiego – wyjaśnieniem powstania świata. Bazujący na latach analiz i badań naukowcy pokażą nam, jak krucha jest teoria Darwina, akceptowana przez zwolenników materialistycznej i ateistycznej wizji poznania świata.

Sprawdź szczegóły i zarejestruj swój udział w konferencji – kliknij TUTAJ 

Pomyłka Darwina

– Byłem w szoku, bo nie było absolutnie nic, co udowadniałoby ewolucję układów złożonych – wszystkie artykuły okazały się zbiorem spekulacji. Pomyślałem: ja chcę prawdziwych dowodów eksperymentalnych. (…) Zacząłem się kontaktować z innymi badaczami, zajmującymi się inteligentnym projektem – były to późne lata 80. – pomyślałem: darwinizm się mylił i gdy słyszałem odpowiedzi darwinistów i śledziłem nowe wyniki badań naukowych moje przekonanie tylko się wzmacniało – mówił prof. Michael Behe na zorganizowanej w 2023 roku przez Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi konferencji pn. „Wiara i nauka w dobie sekularyzacji. Inteligentny projekt – ewolucja – stworzenie”.

Nachalne wmawianie „naukowości” tezy Darwina i wprowadzenie jej jako kanonu do nauczania w szkołach zepchnęło chrześcijan do rogu. Gdy tezę Karola Darwina zaczęto traktować jako aksjomat początkowo środowiska katolickie sprzeciwiały się jej, ale z czasem w Kościele ukształtował się pogląd zwany teistycznym ewolucjonizmem, według którego Bóg posłużył się naturalnym procesem ewolucji stwarzając ten świat.

Chrześcijanie w defensywie

I mimo że teistyczny ewolucjonizm nigdy nie został oficjalnie uznany jako wyjaśniający powstanie świata i życia na Ziemi przez Kościół, rozpowszechnił się w studiach teologicznych i dzisiaj jest poglądem przeważającym wśród wielu katolików.

Co więcej, powszechne jest, że katolicy najczęściej nawet nie mieli okazji usłyszeć o jakiejkolwiek alternatywie wobec miksu teorii Darwina i nauczania Kościoła.

Dzięki naukowym konferencjom, takim jak czerwcowa „Wiara i nauka w dobie sekularyzacji”, możemy przekonać się, że jako chrześcijanie nie jesteśmy skazani na miałką intelektualnie, ateistyczną i materialistyczną w istocie „teorię Darwina”.

Prawdziwa nauka wzmacnia wiarę

Odwołajmy się jeszcze raz do konferencji „Wiara i nauka w dobie sekularyzacji. Inteligentny projekt – ewolucja – stworzenie” z 2023 roku i do słów, jakimi prezes Stowarzyszenia im. Księdza Piotra Skargi Sławomir Olejniczak podsumował ówczesną trzydniową debatę: „Wielka radość, która wyraziła się w długich i gromkich oklaskach na koniec, potwierdza empirycznie to, co mówił św. Tomasz z Akwinu: człowiek nie może zaakceptować jako prawdę dwóch sprzecznych twierdzeń. Jeżeli teoria ewolucji prowadzi do takich twierdzeń, również sprzecznych z naszą wiarą, to szukamy innych odpowiedzi. Poza tym teorie darwinistyczne nie są już w stanie wyjaśnić nowych danych, które pojawiają się w nauce, stąd inteligentny projekt staje się nową wizją, nowym sposobem ujęcia zjawisk biologicznych w szerszej perspektywie, bez obawy, że będzie to sprzeczne z naszą wiarą”.

Wobec nowego otwarcia – w szczególności na gruncie polskim – debaty o powstaniu życia i świata, konferencja, którą Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi organizuje w Warszawie zapowiada się niezwykle interesująco. Warto zapisać się na to wydarzenie i zyskać wiedzę, która umacnia naszą wiarę i daje nam naukowe argumenty do dyskusji w zlaicyzowanych środowiskach. Dokładniejsze informacje i możliwość zapisu na konferencję znajdą Państwo tutaj.

Konferencja „Wiara i nauka w dobie sekularyzacji”, Warszawa, 13-14 czerwca br.:

Prelegentami czerwcowej konferencji naukowej są m.in.:

William Dembski – amerykański matematyk, filozof, zwolennik koncepcji inteligentnego projektu. Posiada dwa doktoraty (z matematyki i filozofii) z Uniwersytetu Chicagowskiego oraz magisterium z teologii z Princeton Theological Seminary. Od wielu lat jest członkiem Discovery Institute, amerykańskiego think-tanku zajmującego się promocją teorii inteligentnego projektu. Jest głównym autorem argumentu na rzecz inteligentnego projektu zwanego „wnioskowaniem o projekcie” oraz koncepcji wyspecyfikowanej złożoności. Do jego głównych publikacji należą: „Wnioskowanie o projekcie” (1998) „Nic za darmo” (2002, 2025) „The Design Revolution” (2004).

Profesor Paul Nelson, filozof biologii, który od ponad dwóch dekad bierze udział w międzynarodowej debacie na temat inteligentnego projektu. Prof. Nelson uzyskał tytuł licencjata filozofii z dodatkową specjalizacją w biologii ewolucyjnej na Uniwersytecie w Pittsburgu. Następnie rozpoczął studia na Uniwersytecie Chicagowskim, gdzie uzyskał tytuł doktora (1998) z filozofii biologii i teorii ewolucji. Obecnie profesor Paul Nelson jest starszym pracownikiem naukowym Discovery Institute i profesorem nadzwyczajnym w programie Master of Arts in Science & Religion na Uniwersytecie Biola w Los Angeles.

Dr Robert Stackpole, posiadający stopień doktora teologii z Uniwersytetu w Oxfordzie oraz drugi doktorat z teologii z Papieskiego Uniwersytetu Angelicum. Do 1994 roku był pastorem anglikańskim po czym przeszedł na katolicyzm. Od 2000 roku jest dyrektorem Instytutu Bożego Miłosierdzia im. Jana Pawła II w USA (Stockbridge, MA). Jest autorem licznych publikacji z zakresu duchowości, teologii Bożego miłosierdzia, a także teologii biblijnej.

Sprawdź szczegóły i zarejestruj swój udział – kliknij TUTAJ 

Program konferencji „Wiara i nauka w dobie sekularyzacji”:

Piątek, 13 czerwca 2025 r.:

10.00 – Rejestracja

11.00 – Przemówienie otwierające (Prezes SKCh, Sławomir Olejniczak, Ks. Michał Chaberek)

11.15 – Wykład I: Drzewo Życia upada (P. Nelson)

12.00 – Przerwa kawowa

12.30 – Wykład II: Wnioskowanie projektowe: Oparcie inteligentnego projektu na solidnych naukowych podstawach (W. Dembski)

13.30 Lunch

14.30 – Wykład III: Kopernik i Darwin – o granicach nauki i teologii (Ks. M. Chaberek)

15.30 – Wykład IV: „Na początku…”: progresywne podejście kreacjonistyczne do Księgi Rodzaju 1 i początków wszechświata. (R. Stackpole)

16.30 – Wykład V: Znajdowanie korzeni drzewa genealogicznego: progresywne podejście kreacjonistyczne do Księgi Rodzaju 2 i początków człowieka (R. Stackpole)

17.30 – Przerwa kawowa

18.30 – Panel: Jak porzuciłem darwinizm? Jak odkryłem inteligentny projekt (świadectwo osobiste)

Sobota, 14 czerwca 2025 r.:

9.15 – Wykład VI: Prawo zachowania informacji: Dlaczego dobór naturalny nie może tworzyć informacji? (W. Dembski)

10.15 – Wykład VII: Rozwój zwierząt stanowi nierozwiązane i prawdopodobnie nierozwiązane wyzwanie dla procesów ewolucyjnych (P. Nelson)

11.15 – Przerwa kawowa

11.45 – Wykład VIII: Czy teistyczny ewolucjonizm jest chrześcijański? (M. Chaberek)

12.45 – Lunch

14.00 – Panel pytań i odpowiedzi. Podsumowanie konferencji

17.00 – 19.30 – Debata na temat ID: Dembski – Sady. Organizator: En Arche Foundation, Novotel, Warszawa.

Źródło: piotrskarga.pl

Sprawdź szczegóły i zarejestruj swój udział – kliknij TUTAJ 

===================================================