Grzesiowski dostał od Tuska władzę i „żadnych hamulców”. Teraz dwa telefony od znajomych. I grozi “pandemią”.

17 lipca 2024 telefony-od-znajomych-namiastka-monitoringu-sciekow-szef-gis-juz-straszy-nowa-fala-tzw-pandemii

Telefony od znajomych, namiastka monitoringu ścieków… No i szef GIS już straszy nową falą tzw. pandemii

(fot. screen TVN24)

Będzie teraz więcej zachorowań, więcej osób w tym upale będzie miało gorączkę, będzie miało objawy infekcji. Musimy być na to przygotowani – mówił we wtorek na antenie TVP Info Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski.

Grzesiowski został zapytany „czy my już covid mamy całkowicie za sobą?”. W odpowiedzi najpierw złośliwie się zaśmiał, a potem stwierdził, że „absolutnie nie”. Skąd taki wniosek? Ponieważ szef GIS odebrał… telefon od znajomego.

Ja jadąc tutaj odebrałem telefon od osoby, która jest właśnie w tej chwili chora na covid. 39 stopni gorączki, złe samopoczucie, bóle mięśniowe. Była dwa dni temu na jakiejś imprezie rodzinnej i stamtąd wróciła z covidem – relacjonował. To jednak nie wszystko, ponieważ 2 dni wcześniej Grzesiowski odebrał… inny telefon. – Kolega, dorosły mężczyzna. Ciężka biegunka, wymioty. Myślenie, że to zatrucie jelitowe. Musimy w takich sytuacjach też zrobić test. Okazało się, że to jest covid – dodał.

W ocenie Grzesiowskiego w Polsce mamy do czynienia z nową falą pandemii. Na uwagę dziennikarza, że w przypadku „poprzednich fal” mieliśmy do czynienia z dziesiątkami tysięcy zakażeń szef GIS odpowiedział: „Skąd pan wie, że nie mamy teraz kilkunastu tysięcy zakażeń?”. – Mamy pośrednie dowody na to, że jest kilkanaście tysięcy, a może i więcej, ponieważ ilość wirusa w ściekach, ponieważ na szczęście wciąż badamy w kilku miastach w Polsce ścieki pod kątem wirusa. I jest sygnał, że z tych ścieków uzyskuje się więcej wirusa. Więc ktoś tego wirusa do ścieków wydala – podkreślił.

Zaraz potem Grzesiowski stwierdził jednak, że obecna „fala pandemiczna”, nie jest taka jak fale w poprzednich latach, ponieważ „nasze organizmy znają już wirusa i mamy wirusa omikron, czyli tego łagodniejszego”. – Ale to, że będzie teraz więcej zachorowań, więcej osób w tym upale będzie miało gorączkę, będzie miało objawy infekcji. Musimy być na to przygotowani. Testujemy, zakładamy maseczki wtedy, gdy jest przy nas osoba chora i pamiętajmy: kiedy odczuwamy objawy, które nas niepokoją powinniśmy zgłosić się do lekarza – podsumował.

A myśleliśmy, że już o covidzie zapomnieliśmy… – zakończył redaktor prowadzący.

Warto przypomnieć, że po wyborze na szefa GIS, Grzesiowski był pytany w rozmowie z PAP o to czy w Polsce prowadzony jest monitoring ścieków. „Nie jest, niestety, rozpowszechniony. W tej chwili ścieki są regularnie badane w Warszawie, Olsztynie i Rzeszowie. To namiastka monitoringu. Nie ma monitorowania krajowego. To błąd poprzedniej ekipy, do naprawienia dzisiaj. I nie chodzi tu tylko o COVID. Ścieki to bardzo cenny materiał do różnego rodzaju analiz – możemy również badać grypę, norowirusy, bakterie wielooporne. Uważam, że monitoring ścieków powinien zostać rozszerzony na cały kraj” – odpowiedział.

Jak widać, marny stan monitorowania nie przeszkadza wyciągać służbom sanitarnym daleko idących wniosków. Czy zatem należy rozumieć, że to owe szczątkowe dane i telefony od znajomych będą decydujące jeśli idzie o politykę „antypandemiczną”?

Nic dziwnego, że słowa Grzesiowskiego wywołały spore poruszenie w mediach społecznościowych. Rafał Otoka-Frąckiewicz w kąśliwym wpisie przypomniał, że przed wybuchem wojny na Ukrainie „covid mutował raz na pół roku, potem raz na trzy, na dwa miesiące, co tydzień, aż tu nagle stary dobry Omikron wystraszony wojną siedział bez mutacji dwa lata i czekał na żniwa. W styczniu 2022 miał wysłać do piachu parę milionów Polaków”.

W dalszej części swojego wpisu dziennikarz przypomniał, że kolejnymi mutacjami koronawirusa straszył właśnie obecny szef GIS, który „dziś ma władzę, którą dał mu Donald Tusk”. Władzę i „żadnych hamulców”.

Źródło: TVP Info

NIK: Wiarygodność informacji w czasie epidemii COVID-19?

Wiarygodność informacji w czasie epidemii COVID-19 pod znakiem zapytania

9 lipca 2024 nik.gov.pl/epidemia-covid

Kluczowe organy państwa odpowiedzialne za zdrowie publiczne oceniając przebieg epidemii COVID-19 opierały się głównie na pozytywnych wynikach testów, bowiem dane o zachorowaniach (objawach klinicznych) nie były gromadzone od 2 maja 2020 r.

Jednocześnie nadzór Ministra Zdrowia nad zapewnieniem kompletnych i rzetelnych danych istotnych dla takiej oceny był nieskuteczny. Minister nie przedstawiał Radzie Ministrów konkretnych danych, które uzasadniałyby wprowadzanie różnych obostrzeń, nakazów i zakazów, np. dotyczących korzystania z lasów, plaż itp.

Na budowę i utrzymanie nowych systemów teleinformatycznych resort zdrowia wydał prawie 54 mln zł, tymczasem część z nich zawierała nieprawidłowe zapisy dotyczące testów, hospitalizacji, szczepień i zgonów.

Ponadto od listopada 2020 r. do zakończenia kontroli w lipcu 2023 r. Minister Zdrowia nie przeprowadził naboru na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego, które było kluczowe dla zarządzania zdrowiem publicznym w okresie epidemii COVID-19.

W marcu 2020 r. odnotowano w Polsce pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2. W miarę rozwoju epidemii państwo polskie podejmowało szereg działań o charakterze dotychczas niespotykanym i na bezprecedensową skalę. Wymagały one koordynacji wielu jednostek i służb, do czego niezbędne było prawidłowe zarządzanie informacją, w tym przede wszystkim sprawna wymiana informacji oraz dostęp do rzetelnych i aktualnych danych. W związku z powyższym NIK postanowiła przyjrzeć się działaniom podejmowanym w epidemii COVID-19 przez kluczowe instytucje państwowe odpowiedzialne za zdrowie publiczne, w tym: Ministra Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego. Izba z własnej inicjatywy podjęła następujące kontrole:

  1. Funkcjonowanie Krajowego Rejestru Pacjentów z COVID-19 (I/22/001/KZD),
  2. Wykorzystanie zasobów informacyjnych przez Głównego Inspektora Sanitarnego do oceny ryzyka sanitarnego w związku z epidemią COVID-19 (I/22/006/KZD),
  3. Zapewnienie i wykorzystanie przez Ministra Zdrowia zasobów informacyjnych do oceny przebiegu epidemii COVID-19 (I/23/001/KZD).
  4. =======================================
  5. Tylko sygnalizuję, dalej dłuuugi raport. md]

Włochy: Pacjent porozumiał się ze szpitalem by krew do transfuzji pochodziła od dawców nieszczepionych mRNA. A Polska??

Włochy: pacjent porozumiał się ze szpitalem by krew do transfuzji pochodziła od dawców nieszczepionych mRNA

pch24.pl/by-krew-do-transfuzji-pochodzila-od-dawcow-nieszczepionych-mrna/

Pacjent oczekujący na operację chirurgiczną, z pomocą prawników doszedł do porozumienia ze szpitalem w Mediolanie. Chodziło o to, by w przypadku konieczności transfuzji mógł skorzystać z krwi nieskażonej toksycznym białkiem kolca, będącym składnikiem preparatów mNRA.

„Zwycięstwo wolności, która ustanawia zasadę właściwego korzystania z prawa do samostanowienia” – tak prawnicy ze stowarzyszenia Arbitrium Pronto Soccorso Giuridico („Arbitrium – pierwsza pomoc prawna”) spuentowali umowę zawartą z ich udziałem. Chory uzyskał możliwość korzystania z zasobów krwi pochodzącej od dawców, którzy nie zostali zaszczepieni przeciwko covid-19.

Według Andrei Zambrano, który na łamach portalu La Nuova BussolaQuotidiana opisał to wydarzenie, od niedawna trwa w środowisku medycznym nieco utajona, lecz żywa dyskusja na temat transfuzji krwi od osób zaszczepionych na Covid-19.

„Cóż, sednem debaty jest to, czy pochodzące ze szczepionki białko kolca, które – jak wykazały najnowsze badania naukowe – pozostaje w organizmie dłużej niż naturalne białko wirusa, jest również przenoszone przez oddawaną krew” – wyjaśnia autor.

Istotnym wątkiem w tej debacie jest nie tylko to, czy pacjenci mogą mieć pewność co do pełnego składu krwi, którą mogliby otrzymać w razie potrzeby przy okazji transfuzji. Naukowcy zastanawiają się również, czy istnieje ewentualność, że białko kolca w trakcie przetaczania krwi przejdzie do organizmu nieszczepionej osoby i wpłynie na zmianę jej układu odpornościowego.

W przypadku pacjenta z Mediolanu doszło do pozasądowej ugody z instytucją odpowiedzialną za opiekę zdrowotną. W efekcie szpital przygotował dla chorego pojemniki z krwią pochodzącą od osób nieszczepionych mNRA. Chodziło o niepilną, lecz poważną operację ratującą życie. Włoch zwrócił się w tej sprawie z prośbą o prawne pośrednictwo do Stowarzyszenia Arbitrium Pronto Soccorso Giuridico.

Początkowo stowarzyszenie podjęło negocjacje ze szpitalem – Polikliniką Mediolańską – w celu uzyskania zgody na tzw. dawstwo autologiczne, czyli uprzednie pobranie i przechowanie, a następnie powrotne przetoczenie krwi tej samej osobie. Jednak zgodnie z włoskim prawem taka procedura jest przewidziana w wyjątkowych przypadkach i nie dało się jej zastosować w odniesieniu do tego konkretnego pacjenta.

Drugie podejście dotyczyło tzw. dawstwa dedykowanego. Chodziło o transfuzję od osoby o określonych wcześniej cechach krwi.

Tym razem już się powiodło, jak wskazuje Arbitrium, między innymi dzięki „ogromnej determinacji chorego”. Szpital udostępnił własną jednostkę przeprowadzająca transfuzje, a stowarzyszenie dotarło do kilku wyselekcjonowanych osób, które podjęły się dawstwa. Jedna z nich przyjechała aż ze Szwajcarii.

Operacja została przeprowadzona 20 czerwca i ostatecznie nie wymagała przetoczenia krwi przygotowanej na wypadek takiej potrzeby.

Po udanym przedsięwzięciu Arbitrium podniośle skomentowało cała sprawę, pisząc m.in.: „ta krew opowiada historię: historię dyskryminacji, która dotknęła pewną część włoskiego społeczeństwa, wykluczenia z życia społecznego, a nawet zawieszania w pracy; gorzką historię łagodniejącą nagle w obliczu perspektywy wygrania indywidualnej bitwy, która nagle stała się bitwą wszystkich”.

Jeden z prawników Manola Bozzelli stwierdził natomiast, iż mamy do czynienia z „bardzo ważnym precedensem, który na nowo otwiera nadzieje wszystkich tych, którzy nie zgodzili się na poddanie się szczepieniu przeciwko Covid-19”. – Mogą oni mieć nadzieję, że ich wybór zostanie uszanowany poprzez fundamentalne uznanie samostanowienia dotyczącego zabiegów zdrowotnych związanych z transfuzją – podkreślił przedstawiciel stowarzyszenia.

Publicysta LNBQ skomentował, iż w tym przypadku samostanowienie, które w istocie oznacza wolność, służy szczytnemu celowi. Nie dotyczy bowiem tego, do czego używane jest często to pojęcie – usprawiedliwiania rzekomego prawa do aborcji czy samobójstwa nazywanego eutanazją.

Zabiegając o prawo włoskiego pacjenta Arbitrium polegało właśnie na prawie do samostanowienia, a także wynikach naukowych badań dr. Mauro Mantovaniego, który na prośbę włoskiego portalu odniósł się do mediolańskiej ugody i stwierdził: – Teraz jest jasne, że białko kolca jest toksyną i dlatego wykracza to daleko poza samą kwestię zaszczepionych i nieszczepionych. Wiadomość, o której mowa, wydaje mi się obiektywnie istotna – podkreślił.

Źródło: LaNuovaBQ.it RoM

===================

mail:

Należy żądać, by krew była od naszych znajomych, tych bez szprycy. Krew od dawców oficjalnych nie ma zaznaczenia, czy była szpryca.

Określenie „małpa z brzytwą” nie oddaje zagrożenia, jakim jest nowy szef GIS Grzesiowski

Jan Pospieszalski: Określenie „małpa z brzytwą” nie oddaje zagrożenia, jakim jest dla nas nowy szef GIS

malpa-z-brzytwa

(Jan Pospieszalski. Fot. PCh24TV)

„Małpa z brzytwą – to określenie nie oddaje istoty zagrożenia, którym jest nominacja dr. Pawła Grzesiowskiego na funkcję głównego inspektora sanitarnego”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Jan Pospieszalski.

Publicysta przypomina, że w czasie tzw. pandemii koronawirusa Grzesiowski był zwolennikiem „najostrzejszych form sanitarnego reżimu”, a także przekonywał o „skuteczności i bezpieczeństwie preparatów mRNA” oraz postulował „wielokrotność dawek”.

„Szeroki rozgłos przyniósł mu jego projekt instalowania nad stolikami w restauracjach specjalnych wyciągów, które będą odsysały zakażone powietrze”, relacjonuje gospodarz programu „W Pośpiechu” na antenie PCh24 TV.

„Gdyby tylko to miał w swoim dorobku dr Grzesiowski, zagrożeni byliby pewnie właściciele restauracji. Bo kto zagwarantuje, że pomysł z 2021 r. obecnego szefa GIS nie stanie się warunkiem funkcjonowania gastronomii? Niestety, jest gorzej. Dziś ten człowiek może z dnia na dzień zamknąć każde przedsiębiorstwo, szkołę, obiekt kultury, wstrzymać budowę, odwołać zgromadzenie. Może nakazać szczepienia, wycofać produkt spożywczy, postulować zamknięcie granic państwa”, podsumowuje Jan Pospieszalski.

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TG

https://youtube.com/watch?v=HHbLFM4aAgM%3Ffeature%3Doembed

Odwołać Grzesiowskiego!

Odwołać Grzesiowskiego!

pokutujący łotr ekspedyt , 27 czerwca 2024

Rozszerza się protest w związku z powołaniem przez najsłynniejszą w Polsce panią od polskiego czyli aktualnie minister zdrowia Izabelę Leszczynę, dr. Pawła Grzesiowskiego na stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego. Lekarza tego – nazwanego przez publicystę Stanisława Michalkiewicza Mengelem (“brakuje jeszcze dr. Mengele jako ministra zdrowiahttps://x.com/ChlopWciazyx/status/1802764963603177584 ) polskie społeczeństwo pamięta jako jednego  z najhałaśliwszych i najbardziej złowieszczych heroldów zamordyzmu szczepionkowego podczas tzw. pandemii COVID-19. 

Poglądów swych – domagających się wprowadzenia przymusu szczepień lekarzy, nauczycieli, sprzedawców, osób w branży usług a także szczepienia dzieci – ten maniak tzw. testów i noszenia maseczek (publicznie psikał się jakimś sprejem aby dowieść “szczelności” maseczki i chwalił się, że testuje na COVID własną rodzinę, by móc razem zasiąść do karpia na Wigilię) nigdy nie odwołał, mimo potwierdzonych obecnie w poważnych doniesieniach medycznych zwłaszcza na Zachodzie (media reżimowe w Polsce nie są skłonne by wypełniać obowiązek informowania w tej sprawie) powikłań wywołanych nieprzebadanym do końca preparatem zwanym ”szczepionką anty-COVID 19”.

Na Zachodzie (na razie w dwóch stanach USA: Teksasie i Kansas)  rozpoczynają się sprawy sądowe wytaczane przez prokuratorów generalnych firmie Pfizer za dezinformowanie społeczeństwa i zatajanie informacji o szkodliwości produkowanego przez siebie preparatu. Kłopoty sądowe będzie też miał p. Anthony Fauci – podobny do swego kolegi w Polsce fioł szczepionkowy i doradca w tej sprawie nie mniej odklejonego od rzeczywistości prez. Bidena. Już stanął przed komisją na Kapitolu w sprawie „zaginionych” 710 milionów dolarów którymi w czasie plandemii prywatne koncerny farmaceutyczne wspierały podczas plandemii National Institute of Health w USA i do których obecnie nikt – włączając w to odpowiedzialnego za te sprawy Fauciego – się nie przyznaje.  https://thenationaldesk.com/news/americas-news-now/fauci-covid-hearing-coronavirus-nih-niaid-congress-doctor-pandemic-congress-testimony-lawsuit-filed-adam-andrzejewski-open-the-books-senator-rand-paul

Trwanie p. Grzesiowskiego przy tych poglądach, obecnie weryfikowanych przez fatalny dla wielu zaszczepionych postęp wydarzeń (udokumentowane zgony wskutek zakrzepicy, jako powikłanie poszczepionkowe, także doniesienia o mnożeniu się schorzeń nowotworowych w tej grupie) przemawia przeciw tej osobie jako lekarzowi, do tego na tak wysokim stanowisku publicznym, i wróży jak najgorzej o sprawowaniu przez niego tej funkcji.

Co więcej, jeszcze dobrze nie objął urzędu, a już straszy społeczeństwo – zgodnie z wcześniej wypróbowaną metodą – o „nadchodzącym wybuchu kolejnej epidemii w Polsce w lipcu br.” https://politykazdrowotna.com/artykul/kolejna-fala-zachorowan/1252233 Skąd p. Grzesiowski – przedstawiciel zawodu, który posługuje się a przynajmniej powinien posługiwać, wiedzą ścisłą, medyczną i empiryczną posiadł informacje o przyszłych wydarzeniach w Polsce? Bo jego twierdzeń o „wyraźnym wzroście zachorowań w Europie Zachodniej i w Stanach Zjednoczonych” żadne poważne źródła medyczne nie potwierdzają? Raz już  zasłynął ze swych przepowiedni, gdy w  styczniu 2022 wieszczył nadchodzący armageddon zachorowań w  Polsce i tysiące czekających nas zgonów. A tu nagle, miesiąc  później – przykra niespodzianka, gdy Putin w jednej chwili zakończył „armageddon” w Polsce wkraczając na Ukrainę i powodując masowy eksodus do Polski Ukraińców nie mających żadnego zamiaru się szczepić ani nosić maseczki. Tu pan Grzesiowski nagle zamilkł.

Biorąc powyższe pod uwagę, Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wiedzy o Szczepionkach STOP NOP wystosowało do Min. Zdrowia Izabeli Leszczyny petycję o odwołanie tej nominacji.  W petycji mówi się też, iż dr. Grzesiowski jako wykładowca, organizator kursów itp. otrzymywał granty od Big Pharmy, w tym m.in. od firmy Pfizer, Solvay,  Aventis, Glaxo SmithKline piastując zarazem funkcję Sekretarza Pediatrycznego Zespołu Ekspertów d. Szczepień Ochronnych w Ministerstwie Zdrowa. https://www.petycjeonline.com/petycja_o_odwoanie_pawa_grzesiowskiego_ze_stanowiska_gownego_inspektora_sanitarnego

Do przyjmowania przez Grzesiowskiego pieniędzy od firm Big Pharmy odniósł się też w wystąpieniu poselskim Grzegorz Adam Płaczek z Konfederacji, domagając się udzielenia informacji przez resort zdrowia, czy przeprowadzono badanie ewentualnego konfliktu interesów u powołanego na to stanowisko i czy ministerstwo posiada jego oświadczenie w tej sprawie. https://www.youtube.com/watch?v=jcmxC35lfAc  (2:45)

Jak łatwo się domyśleć, wniosek został przez Izbę odrzucony.

Swój przecież nie będzie sądził swego.

Fundusz paniki zbuduje Nowy Świat

Fundusz paniki zbuduje Nowy Świat

Napisał Jerzy Karwelis 22 czerwca, wpis nr 1275

Istnieje coś takiego jako nazwana ostatnio przez money.pl „Polska funduszowa”. Zaczęła się ona co najmniej za czasów pierwszych rządów koalicji PO-PSL. Ruch na tworzenie specjalnych funduszy miał służyć temu, że tak ulokowane pieniądze nie są wliczane do długu publicznego. Finanse wyglądają wtedy lepiej na użytek wewnętrzny, szczególnie przy spełnianiu konstytucyjnego warunku nieprzekroczenia długu publicznego do limitu 60% PKB. Czyni się to także w celu spełniania różnych kryteriów oceny w przypadku instytucji międzynarodowych. Dlatego kiedy zaczął się kryzys 2008 roku, to w funduszach, szczególnie w takim Funduszu Drogowym pochowano pieniądze tak, by nie obciążały długu publicznego. Już wtedy zaczęła się praktyka, która tworzyła z tych pieniędzy łatwo dostępną skarbonkę do wydawania na rzeczy kompletnie nie zgodne z pierwotnym przeznaczeniem funduszu.
Kowid jako funduszowy katalizator
Sprawa się rozkręciła w kowidzie, a więc już za innego rządu. PiS stworzył fundusz kowidowy, który – na fali aprobującej paniki – był olbrzymi i kompletnie niekontrolowany. Stał się podręcznym funduszem premiera.
Interesujące są tu dwie rzeczy – fundusz kowidowy, jak i większość pozabudżetowych funduszy, został ulokowany w Banku Gospodarstwa Państwowego, co uczyniło z niego „hub” około 20 funduszy. To było – i jest – centrum „polski funduszowej”, pozwalające schować przed raportową statystyką (również unijną) pieniądze na różne wydatki. Doprowadziło to do sumy przekraczającej 320 mld zł, które, wliczone do długu publicznego, zdemolowałyby finanse państwa, a rząd doprowadziłyby przed oblicze Trybunału Stanu.
Fundusz kowidowy to perła w koronie w portfolio funduszowego BGK, który oscyluje w okolicach 50% wartości wszystkich funduszy BGK-owych. Zasilany z różnych źródeł – wpływów uprawnień do emisji gazów cieplarnianych (ETS), zysku NBP, czy nawet funduszu rezerwowego NFZ. Tak, NFZ-towi zostały pieniądze, gdyż środków również darowanych i jemu było za pandemii tak dużo, że zostało tam niewydane ponad 10 miliardów złotych, co ujawnił raport NIK.
Ale wiadomo, że w sumie na fundusz kowidowy poszło ponad 190 miliardów i to do czasu kontroli NIK, czyli w latach 2020-2022. Na rok 2023 przewidziano tu wydatki rzędu 22,4 miliarda.Wiadomo – kwoty duże, wszystkie ręce ratowały nas przed śmiertelną pandemią, ale warto spojrzeć na co szły pieniądze. No, co oczywiste, na szpitale tymczasowe (już pomijam kwestię ich sensowności i przejrzystości inwestycyjnej) i rzecz jasna na szczepionki (przepłacone i kupione w utylizacyjnych ilościach). Ale też mamy zaskakujące wydatki, i to w coraz większej części odchodzące od pierwotnych, kowidowych założeń. Finansowano działania osłonowe gospodarki, co jeszcze się jakoś trzyma sensu, bo środki poszły np. na wspomożenie branży turystycznej, ale przesuwanie środków na dodatki węglowe, do pomp ciepła i pieców gazowych, dodatek elektryczny czy rekompensaty dla producentów i dystrybutorów energii to już kwestia mocno „niekowidowa”.
Dostało się także Polskiemu Ładowi, ale – co najbardziej kontrowersyjne – Rządowemu Funduszowi Inwestycji Lokalnych. Tak, okazało się, że pieniądze zbierane na walkę z kowidem stanowiły… zabezpieczenie tekturowych czeków rozdawanych przez premiera Morawieckiego, wierzę, że wedle jak najbardziej obiektywnych kryteriów.
Odnowa czy od nowa?
Nowa władza z 13 października zadeklarowała, że wydaje wojnę „Polsce funduszowej”. Ale tu zaraz zaczęły się schody. Po pierwsze taki gwałtowny ruch skokowo pogorszyłby wyniki finansów państwa oraz oddaliłby Polskę od kryteriów konwergencji, należnych do spełnienia przy wejściu do, wymarzonej przez nowy rząd, strefy euro. A więc nie tak szybko.
Po drugie – list wrócił do nadawcy, czyli i dla tego rządu, który to zaczął w 2008 roku z przerwą na rządzenie i twórcze podrasowanie funduszowej polityki w wykonaniu PiS-u, jest to wygodne, poręczne i nieweryfikowalne narzędzie do szybkich wydatków, z których nie ma się co i komu tłumaczyć.
Bowiem oto wcale nie planuje się likwidacji funduszu kowidowego, ba – wcześniej planowane wydatki na 2024 rok w wysokości 40,3 miliardów (już wzrost prawie o 100%) będą jeszcze zwiększone do miliardów 60. Tak, w rok po ogłoszeniu zamknięcia pandemii, dla potrzeb której fundusz ten został powołany. I tak, jak za Morawieckiego, tak i za Tuska, te wydatki z przyczyn wręcz epidemiologicznych, nie będą wydane na nieistniejący kowid. Nie będą nawet wydane na to, żeby się ten kowid nigdy nie powtórzył, bo co ma z tym wspólnego tegoroczne przekazanie 10,5 miliarda na rekompensaty wzrostu cen energii, tak jakby kowid (a nie oczywisty Putin) podbił jej cenę.Ta sytuacja potwierdza kolejny raz tezę, że narracja narracją, zaś nowa władza jak przyjdzie co do czego, to korzysta z wcale nie likwidowanych narzędzi popisowskich.
Pojemność i nietransparentność akurat tego funduszu powodują sytuację, gdy aż trudno nie korzystać. Kowida dawno już nie ma, a tu instytucje wysadzają za publiczne pieniądze pociągi, choć już dawno po tej wojnie, na którą tworzono ten fundusz wsparcia.
Matka funduszy covidowych
Ale to nie jest tylko cwany polski pomysł, by obejść własną konstytucję i zmylić Unię Europejską. Cała idea napędzenia paniką ogromnego, ale od razu niekontrolowanego funduszu powstała w… Brukseli. Pamiętam kiedy powoływano specjalny fundusz jeszcze w 2020 roku – to miał być fundusz walki z kowidem i odporności na niego. Z tej kasy też kupowano miliardy szczepionek dla Starego Kontynentu, zaś o jego przejrzystości świadczy to, że kupiono np. z niego na głowę Europejczyka po 8 dawek dwudawkowej szczepionki, zaś szczegóły tego dealu były negocjowane poprzez smsy z szefową Komisji Europejskiej i przedstawicielami Big Farmy.
Tak transparentnie, że do dziś ani Unia nie może przesłuchać szefowej w tej sprawie, ani nawet zobaczyć tych słynnych smsów.Mamy tu do czynienia z semantyczną manipulacją. Powody, deklarowane, powołania tego funduszu to była walka z kowidem i uzyskanie odporności na przyszłość. Tak myślą Polacy, bo u nas tę część przeznaczoną dla nas nazwano zgodnie z deklaracjami KPO, czyli Krajowym Programem Odbudowy (w domyśle – po pandemii). Ale tak nie jest – fundusz-matka nazywa się Next Generation EU. Tu wcale nie chodzi o „nowe pokolenie”, ale o nową generację, rodzaj, coś jak z nową generacją telefonów. To samo (marka), ale już całkiem inna zawartość. I o to chodzi. Te pieniądze, do których ekspresowe tempo i uznaniowość przyznawania motywowało się publicznie skutecznością i szybkością działań antykowidowych mają tak naprawdę być użyte do zmiany oblicza Unii, a potem świata.
Żeby udowodnić tę śmiałą tezę należy po prostu wejść na stronę NextGenerationEU i zobaczyć strukturę wydatków funduszu. Czytamy: wspieranie zielonej transformacji poprzez promowanie energii odnawialnych, zrównoważonej mobilności; przyspieszenie transformacji cyfrowej poprzez większą cyfryzację usług publicznych i szerzej rozumianej gospodarki; wzmocnienie infrastruktury i usług społecznych, przy jednoczesnym zmniejszeniu dysproporcji terytorialnych; wsparcie włączające wzrost gospodarczy, badania i rozwój oraz innowacje dla wszystkich; zapewnienie nowoczesnych, wydajnych i dostępnych usług opieki zdrowotnej. Tak – zdrowie, nawet nie kowid – na końcu. Priorytety są wymienione w również w kolejności wolumenu finansowania, a więc na zdrowie, bo nie na kowid, jest jeszcze mniej. Główne zasady funduszu to: niech się stanie zieloność, cyfrowość, zdrowie, moc i równość. W takiej kolejności.
Fundusz nowego świata,
Tak jak w przypadku Polski, pieniądze kowidowe wyszły na łatanie budżetowych dziur po zielonej rewolucji, tak w przypadku Europy będą one przekazane na jej rozkręcanie.
Tworzy to pewien układ sprzężenia zwrotnego, perpetuum mobile, pod warunkiem, że to się da – a nie ma prawa – posklejać finansowo. Pandemia przeszła przez świat, ten to tak źle wspomina, że i wspominać nie chce, ale okazuje się, że niepożądane odczyny pokowidowe zostały wśród nas. Pieniądze zebrane ze zbiórki na  pandemiczną wojnę zostaną wydane na nowy świat. Taką zarazę, że może będziemy jeszcze kowid wspominać z utęsknieniem. 

Napisał Jerzy Karwelis
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.

Stan Kansas pozywa firmę Pfizer w sprawie o “wprowadzanie w błąd” i “zdarzenia niepożądane” związane ze szczepionkami na COVID.

Stan Kansas pozywa firmę Pfizer

Kansas złożył pozew w sprawie o “wprowadzanie w błąd” i “zdarzenia niepożądane” związane ze szczepionkami na COVID-19.

MARIUSZ JAGÓRA JUN 18

Stan Kansas złożył pozew przeciwko firmie Pfizer, Inc. w związku z domniemanymi naruszeniami ochrony konsumentów związanymi z produkcją przez firmę szczepionki przeciwko COVID-19, twierdząc, że firma reklamowała szczepionki jako bezpieczne, mimo że wiedziała, że są one związane z “poważnymi zdarzeniami niepożądanymi”.

W 69-stronicowym pozwie złożonym w Sądzie Okręgowym Hrabstwa Thomas czytamy, że Pfizer wprowadził opinię publiczną w błąd, twierdząc, jego szczepionka przeciwko COVID-19 jest bezpieczna i skuteczna, mimo iż firma wiedziała, że jest ona związana z poważnymi zdarzeniami niepożądanymi, w tym z zapaleniem mięśnia sercowego i osierdzia, nieudanymi ciążami, a jej skuteczność z czasem słabła i nie chroniła przed wariantami COVID-19. Pfizer zataił przed opinią publiczną te „krytyczne informacje dotyczące bezpieczeństwa i skuteczności”. W pozwie zarzuca się, że “działania i oświadczenia firmy dotyczące szczepionki COVID-19” naruszyły ustawę o ochronie konsumentów w Kansas, niezależnie od tego, czy jakikolwiek konsument ostatecznie przyjął szczepionkę Pfizer przeciwko COVID-19, czy nie: “Pfizer musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności za fałszywe przedstawianie korzyści płynących ze szczepionki COVID-19 przy jednoczesnym ukrywaniu i zatajaniu prawdy o zagrożeniach dla bezpieczeństwa szczepionki, jej słabnącej skuteczności i niezdolności do zapobiegania przenoszeniu wirusa”.

Pozew, złożony przez republikańskiego prokuratora generalnego Krisa Kobacha, zarzuca, że dzięki fałszywym oświadczeniom firmy na temat szczepionki, zarobiła ona rekordowe przychody dla firmy w wysokości około 75 miliardów dolarów w ciągu zaledwie dwóch lat. Firma Pfizer stosowała różne metody ukrywania „krytycznych danych” związanych z bezpieczeństwem i skutecznością szczepionki, w tym stosowanie umów z klauzulami o zachowaniu poufności, wydłużanie harmonogramów badań czy niszczenie grupy kontrolnej uczestniczącej w badaniu klinicznym szczepionki. Ponieważ Pfizer odślepił pierwotną grupę kontrolną i pozwolił jej uczestnikom na otrzymanie szczepionki Pfizer przeciwko COVID-19, ani Pfizer, ani rządowe organy regulacyjne i niezależni naukowcy nie mogą w pełni porównać bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki Pfizer przeciwko COVID-19 z osobami niezaszczepionymi: „Szeroko zakrojone i agresywne wysiłki firmy Pfizer mające na celu ukrycie informacji o szczepionce COVID-19 są sprzeczne z jej publicznymi zobowiązaniami do przejrzystości i rodzą poważne pytania o to, co Pfizer ukrywa i dlaczego to ukrywa” – czytamy w pozwie.

W pozwie zarzuca się również, że Pfizer nie ujawnił ograniczeń swoich badań nad szczepionką na COVID-19: “Kiedy Pfizer ogłosił, że FDA zatwierdziła szczepionkę Pfizera przeciwko COVID-19 do stosowania w nagłych wypadkach, nie ujawnił, że jego badanie obejmowało tylko osoby zdrowe i wykluczało osoby ze schorzeniami. Pfizer kłamał składając oświadczenia dotyczące bezpieczeństwa swojej szczepionki przeciwko COVID-19 wiedząc, że nie ma uzasadnionych podstaw, aby twierdzić, że jest ona bezpieczna dla osób, u których zdiagnozowano COVID-19, które miały obniżoną odporność lub które były w ciąży lub karmiły piersią”.

Sędzia Kobach twierdzi, że Pfizer prowadził własną bazę danych zdarzeń niepożądanych, oddzielną od systemu zgłaszania zdarzeń niepożądanych szczepionek (VAERS), która zawierała przypadki zdarzeń niepożądanych zgłaszanych przez osoby indywidualne, przypadki zgłaszane przez organy służby zdrowia, przypadki opublikowane w literaturze medycznej, przypadki z programów marketingowych sponsorowanych przez Pfizera, badania nieinterwencyjne oraz przypadki poważnych zdarzeń niepożądanych zgłaszanych z badań klinicznych niezależnie od oceny przyczynowości. Baza danych zdarzeń niepożądanych firmy Pfizer zawierała znacznie więcej danych o NOPach niż baza VAERS. Pfizer nigdy nie opublikował danych o zdarzeniach niepożądanych ze swojej bazy danych”.

Pozew ma na celu nałożenie cywilnych kar pieniężnych, odszkodowań i nakazów sądowych, aby powstrzymać firmę Pfizer przed składaniem wprowadzających w błąd i zwodniczych oświadczeń na temat swojej szczepionki.

Nie jest to pierwszy pozew złożony przeciwko firmie Pfizer w związku ze szczepionką przeciwko COVID-19. W listopadzie 2023 r. prokurator generalny Teksasu Ken Paxton złożył podobny pozew przeciwko firmie, zarzucając jej stosowanie wprowadzających w błąd praktyk marketingowych i reklamowych.

W oświadczeniu dla mediów Pfizer powiedział: “Jesteśmy dumni, że opracowaliśmy szczepionkę na COVID-19 w rekordowym czasie w środku globalnej pandemii i uratowaliśmy niezliczoną liczbę istnień ludzkich. Od czasu pierwszej autoryzacji przez FDA w grudniu 2020 r. szczepionka Pfizer-BioNTech przeciwko COVID-19 została podana dla ponad 1,5 miliarda osób, wykazała korzystny profil bezpieczeństwa we wszystkich grupach wiekowych i pomogła chronić przed poważnymi skutkami COVID-19, w tym hospitalizacją i zgonem”.

Naukowcy się sprzedają. Fauci przoduje. Dowody, wykresy.

Naukowcy na sprzedaż

Naukowcy z Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH) zarobili 710 milionów dolarów na tantiemach wypłacanych od producentów leków – to fakt, który próbowali ukryć. 

MARIUSZ JAGÓRA JUN 7
 
READ IN APP
 

USA:

Organizacja OpenTheBooks.com wraz z Judicial Watch zmusiła NIH na drodze sądowej, do ujawnienia wysokości opłat licencyjnych wypłaconych agencji podczas pandemii, od końca 2021 do 2023 roku, w ramach płatności dokonywanych przez prywatne firmy farmaceutyczne, w celu licencjonowania innowacji medycznych przez rządowych naukowców. Prawie cała ta kwota – 690 milionów dolarów – trafiła do 260 naukowców z Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID), agencji kierowanej przez dr Anthony’ego Fauciego, za pośrednictwem tajnych opłat licencyjnych od stron trzecich. W tym samym okresie pozostałe 26 instytutów w ramach NIH otrzymało łącznie około 26 milionów dolarów. Chodzi o płatności na rzecz NIH, jego kierownictwa i naukowców licencjonujące wynalazki stworzone w federalnych laboratoriach opłacanych przez podatników. Dwuletnia średnia takich płatności w poprzedniej dekadzie wynosiła mniej niż 5 milionów dolarów, co oznacza ponad 175-krotny wzrost.

To olbrzymi wzrost, gdyż, jak wynika z informacji pozyskanych przez Open The Books w ramach poprzedniej wygranej przed sądem, w latach 2009-2021 wszystkie instytuty NIH otrzymały 325 milionów dolarów z opłat od przemysłu. NIAID Fauciego otrzymał z tego 23,9 miliona dolarów, czyli średnio 2 miliony dolarów rocznie.

W czasie pandemii płatności gwałtownie wzrosły – odnotowano ponad dwukrotny wzrost przepływów pieniężnych do NIH z sektora prywatnego w porównaniu z poprzednimi 12 latami łącznie. W sumie jest to 1,036 miliarda dolarów. Dodatkowo, NIH nie informuje, czy opłaty licencyjne za szczepionkę COVID od firm Pfizer i Moderna są uwzględnione w tych liczbach, odmawia także ujawnienia kwot tantiem wypłaconych poszczególnym naukowcom. Przypomnijmy –  Stéphane Bancel, dyrektor generalny Moderna, przyznał, że firma zapłaciła 400 milionów dolarów na rzecz National Institutes of Health (NIH) w ramach “płatności wyrównawczej” na podstawie nowej umowy licencyjnej obciążonej tantiemami. Umowa ta, sfinalizowana pod koniec 2022 r., umożliwiła firmie Moderna korzystanie z niektórych praw patentowych związanych ze stabilizacją białek kolczastych koronawirusa, kluczowej technologii dla ich szczepionki COVID-19. Ponadto Moderna zgodziła się płacić NIH opłaty licencyjne od przyszłej sprzedaży netto szczepionek na COVID-19.

Dr Anthony Fauci, były dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych (NIAID) jest ponownie na cenzurowanym, składając zeznania przed Podkomisją Izby Reprezentantów ds. pandemii koronawirusa. Przesłuchanie jest zwieńczeniem 15-miesięcznego dochodzenia w sprawie pandemii COVID-19 i reakcji rządu na nią. Dr Fauci zaprzeczył zarzutom, że odegrał jakąkolwiek rolę w powstaniu pandemii COVID-19 oraz że ukrył prawdę o pochodzeniu wirusa, twierdząc, że nie miał “nic do ukrycia” i że finansowanie przez jego agencję badań wirusologicznych w Chinach koncentrowało się na zrozumieniu naturalnego pochodzenia koronawirusów, a nie na tworzeniu samego wirusa.

Podkomisja opublikowała transkrypcję zeznań Fauciego, która wykazała, że zgodził się on z każdym ograniczeniem podróży wydanym przez administrację Trumpa podczas pandemii. Fauci zeznał, że wytyczne dotyczące dystansu społecznego nie były oparte na nauce i że “po prostu pojawiły się” podczas pandemii.

Podkomisja House Select Subcommittee on the Coronavirus Pandemic została powołana w 2023 roku w celu zbadania pandemii COVID-19 i reakcji rządu na nią. Podkomisja prowadziła 15-miesięczne dochodzenie, które obejmowało przegląd ponad 1,5 miliona stron dokumentów i ponad 100 godzin zamkniętych zeznań urzędników państwowych i naukowców.

Przesłuchanie Fauciego spotkało się z silnymi reakcjami z obu stron. Republikanie skrytykowali go za jego rolę w pandemii i brak odpowiedzialności za działania zarządzanej przez niego agencji. Demokraci natomiast bronili Fauciego i oskarżali Republikanów o angażowanie się w “polowanie na czarownice” (wpierając w tym samym czasie polowanie na Trumpa pod pretekstem sfabrykowanych zarzutów, które wielu ekspertów prawnych określa jako co najwyżej wykroczenie techniczne a nie poważne przestępstwo kryminalne, zgodnie z zasadą “polować to my, a nie na nas”).

Już w styczniu tego roku, po odejściu z funkcji szefa NIAID, po 3 latach rozpowszechniania kłamstw o jedynej skutecznej broni w walce z COVID-19 w postaci szczepień mRNA, Anthony Fauci przyznał, że wirusy, które replikują się w błonie śluzowej dróg oddechowych człowieka (bez zakażenia ogólnoustrojowego), takie jak grypa typu A, SARS-CoV-2, endemiczne koronawirusy, RSV i wiele innych wirusów “przeziębienia”, nie wywołują pełnej i trwałej odporności ochronnej, i że do tej pory nie zostały skutecznie zwalczone przez licencjonowane lub eksperymentalne szczepionki:

“Dotychczasowe nieudane próby wywołania solidnej ochrony przed wirusami oddechowymi występującymi na błonach śluzowych i opanowania wywoływanych przez nie śmiertelnych epidemii i pandemii były naukową i publiczną porażką zdrowotną” konkluduje Anthony Fauci w pracy opublikowanej w Cell Host&Microbe.

Posypało się: Jeffrey Sachs: Magazyn „Nature” kłamie na temat „naturalnego” pochodzenia Covid-19

Jeffrey Sachs: magazyn „Nature” kłamie na temat „naturalnego” pochodzenia Covid-19 

[Jest to wiadomość oczywista dla badaczy od początku plandemii [tak ją zresztą nazywaliśmy]. Ważne jednak, że taki s-syn jak Jeffrey Sachs to poczebui potwierdzać. Nieletnim przypominam: Autor “reform” z początku lat 90-tych, narzuconych Polsce z zachodu, mentor i prowadzący Balcerowicza. M. Dakowski]

https://pch24.pl/jeffrey-sachs-magazyn-nature-klamie-na-temat-naturalnego-pochodzenia-covid-19


Jeffrey Sachs ujawnił w rozmowie z Tuckerem Carlsonem, że artykuł z wpływowego czasopisma naukowego „Nature” z 2020 r. na temat rzekomo naturalnego pochodzenia wirusa wywołującego Covid-19 był sfabrykowany pod z góry określoną tezę. W ustaleniach pomogła ustawa Freedom of Information Act (FOIA).

Podczas rozmowy z Carlsonem znany ekonomista przedstawił informacje ujawnione przez „sygnalistów” oraz w wyniku zapytań kierowanych w oparciu o ustawę FOIA, sugerujące, że autorzy wpływowego artykułu z 2020 r., w którym uznali, że Covid-19 ma naturalne pochodzenie, prywatnie wierzyli, że wirus został stworzony przez człowieka.

– Kiedy się ukazała, była to, jak sądzę, zdecydowanie najczęściej cytowana praca z zakresu biologii i medycyny w 2020 r. – zauważył Sachs. Na świecie istnieją dwa wielkie magazyny naukowe o takiej historii. Jeden to amerykański „Science”, a drugi brytyjski „Nature”. „Nature” to ten magazyn, który pierwotnie opublikował teorię Darwina – wskazał Sachs, mówiąc, że artykuł na temat proksymalnego [nie znalazłem znaczenia md] pochodzenia SARS-CoV-2” jest „oszustwem” i do dziś go nie wycofano.

– Kiedy w tym okresie na przełomie 2019 i 2020 r. wybuchł wirus, wśród naukowców zapanowało zamieszanie. «Co to jest? Skąd to się wzięło? O mój Boże. Czy my to zrobiliśmy? Jak to uciekło?» Dlatego zaczynają organizować tajne rozmowy telefoniczne. Jedna z najważniejszych z tych rozmów odbyła się 1 lutego 2020 r. i została upamiętniona przez jednego z uczestników w długiej notatce, która następnie została upubliczniona na mocy ustawy o wolności informacji – mówił.

– Podczas rozmowy telefonicznej 1 lutego naukowcy mówią: «O Boże, to wygląda jak materiał laboratoryjny». Jeden z nich mówi: „Nie mogę pojąć, jak coś takiego mogło w ogóle powstać z natury”. I wszyscy patrzą na miejsce rozszczepienia furyną, ponieważ wiedzą, ta grupa naukowców wie, że to było przedmiotem badań. Tego nigdy wcześniej nie widziano w takim wirusie. (…) Cztery dni później ta grupa stworzyła pierwszą wersję artykułu – kontynuował.

Sachs twierdzi, że rząd amerykański okłamywał naród od samego początku. Pod koniec maja br., jak wskazał, „grupa bardzo znamienitych wirusologów wezwała do wycofania artykułu” z «Nature», ponieważ jest to «jawne oszustwo»”. Są wiadomości na Slacku, wiadomości e-mailowe i inne, które wskazują na „ewidentnie sfałszowany dokument”.

Rozmówca Carlsona zasugerował, że wirus powodujący Covid-19 powstał „w wyniku przemyślanego projektu badawczego, którego podstawową ideą było pobranie naturalnego wirusa i uczynienie go bardziej zakaźnym”.

Przywołał propozycję badawczą o nazwie Defuse, która została przedłożona Departamentowi Obrony (jednostce DARPA) w 2018 roku. Jak stwierdził, „jest to rodzaj książki kucharskiej, jak wytworzyć wirusa wywołującego COVID-19, a wirus nazywa się SARS-CoV-2. Cechą charakterystyczną SARS-CoV-2 jest to, że ma on coś, co nazywa się miejscem cięcia proteolitycznego, a konkretnie miejscem cięcia furyną. To tylko niektóre fragmenty genomu sprawiają, że ta rzecz jest bardzo zaraźliwa. Co ciekawe, w przypadku tej klasy wirusów nietoperzy, zwanych beta-koronawirusami, z których pochodzi SARS i z czego pochodzi Covid-19, w przypadku tej klasy wirusów, a znanych jest kilkaset, żaden z nich w naturze nie miał tego konkretnego fragmentu genomu jak SARS-CoV-2”.

Prace nad tą częścią genomu, miejsca rozszczepienia furyny, były przedmiotem badań od 2005 r. Wiedziano, że ułatwiłoby to przedostanie się wirusa do komórek ludzkich i spowodowałoby, że wirus stałby się bardziej zaraźliwy dla ludzi.

Sachs sugeruje, że SARS-1, który był pierwszym ogniskiem tego typu wirusa w 2003 r. w Hongkongu, był najprawdopodobniej naturalnym wirusem pochodzącym od zwierzęcia hodowlanego i nie był tak zakaźny. Trzeba było naprawdę długo chorować, wiele tygodni i bardzo ciężko, zanim zaraziło się kogoś. – W przypadku SARS-CoV-2 zakażasz nawet bez żadnych objawów, czasami jesteś całkowicie bezobjawowy. Jaka jest więc różnica między SARS-1 a SARS-CoV-2? Miejsce rozszczepienia furyną – wskazał.

Ten eksperyment przeprowadzony prawie 20 lat temu zapoczątkował serię innych eksperymentów „wzmacniania funkcji” wirusów, które miały miejsce w latach 2009 i 2011. Do wirusa SARS-1 dodawano miejsce cięcia furyną, by stał się bardziej zaraźliwy. – Do 2015 roku mieliśmy już kompleksowy program badawczy finansowany przez NIH [Narodowe Instytuty Zdrowia] przez jednostkę Tony’ego Fauciego na temat koronawirusów beta, a główni naukowcy skupiali się już na tym miejscu rozszczepienia furyny. Zaczęli przeprowadzać coraz bardziej ukierunkowane eksperymenty – kontynuował Sachs.

Carlson dopytywał, dlaczego naukowcom miałoby zależeć na uczynieniu wirusa bardziej zaraźliwym? Na co Sachs odparł, że chodziło o „obronę biologiczną”: A zatem prawdziwe pytanie, na które nie znam odpowiedzi, brzmi: czy to broń biologiczna, czy prawdziwa obrona? Od 2001 roku NIH stał się jednostką badawczą Departamentu Obrony. Pamiętasz atak wąglika, który nastąpił później? Tak. Po tym. (…) To prawdopodobnie wyszło z AMRID [Wojskowego Instytutu Badań Medycznych nad Chorobami Zakaźnymi]. Prawdopodobnie był to jakiś amerykański naukowiec, który albo prowokował, albo robił jakieś szalone rzeczy, albo był niezadowolony, albo zwiększał budżet Departamentu Obrony. Nie wiem. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Wiem, że potem Departament Obrony przekazał swój budżet jednostce Tony’ego Fauciego, która nagle stała się największą jednostką NIH. A Fauci został szefem czegoś, co grzecznie nazywa się „obroną biologiczną”.

Ekonomista i globalista Sachs zaznaczył, że programy tworzenia szczepionek przeciwko broni biologicznej są niezwykle niebezpieczne, ponieważ obejmują manipulacje bardzo niebezpiecznymi patogenami, a do 2015 r. „zdolność naukowców do manipulowania tymi wirusami osiągnęła zdumiewające rozmiary. Mamy prawdziwego geniusza, który był częścią tej grupy, nazywał się Ralph Baric z Uniwersytetu Północnej Karoliny i był geniuszem. Można byłoby mu jedynie dać 30 000 liter kodu DNA: „A, G, C, C, G, A” i tak dalej. Daj mu listy, a on zamieni je w żywego wirusa. Myślę, że to dość niezwykłe. Innymi słowy, jeśli dasz mu projekt wirusa, on da ci wirusa żywego. Stworzył tak zwany odwrotny system genetyczny do wytwarzania tych wirusów i umieszczania w nich kawałków za pomocą techniki, którą nazwał także „no-see-um”, co oznacza, że zszywa się część, ale robi się to w taki sposób, aby nie można było zidentyfikować, że został umieszczony w laboratorium. Więc jest jakby bez odcisków palców”.

Te eksperymenty nabrały ogromnego tempa, chociaż wielu amerykańskich naukowców domagało się ich powstrzymania. Miał się temu sprzeciwić Fauci Sachs twierdzi, że pod koniec kadencji Obamy obowiązywało krótkie moratorium, które następnie zostało zniesione w okresie administracji Trumpa. Przyznał, że „nawet w okresie moratorium badania kontynuowano w ramach wielu grantów. Gdy przyjrzysz się uważnie, staje się jasne, że byli coraz bliżej wprowadzenia miejsca cięcia furyną do wirusów podobnych do SARS”.

– W 2018 roku pojawiła się taka propozycja. Jak zawsze była to propozycja ściśle tajna. Dowiedzieliśmy się o tym dopiero po fakcie od sygnalisty. Nigdy byśmy się o tym nie dowiedzieli, nawet w całym zamieszaniu związanym z pandemią, gdyby nie sygnalista, odważny sygnalista z Departamentu Obrony, który powiedział, że społeczeństwo musi to zobaczyć. Kiedy spojrzysz na propozycję Defuse, naprawdę powiesz „do jasnej cholery”, ponieważ na stronie 10 jest napisane, że zebraliśmy ponad 180 wcześniej niezgłoszonych beta-koronawirusów. Na stronie 11 jest napisane, że przetestujemy je pod kątem obecności miejsca rozszczepienia proteolitycznego, czyli miejsca rozszczepienia furyny. A jeśli nie, wstawimy do nich miejsce rozszczepienia furyną. To cholerna książka kucharska, jak zrobić tego wirusa – kontynuował rozmówca Carlsona.

Sachs wskazał, że inni naukowcy zasugerowali nawet, iż eksperyment został przeprowadzony zanim złożono wniosek o dotację. Jest dostępny między innymi artykuł napisany przez Barica i szefa tak zwanego Rocky Mountain Lab, które jest laboratorium NIH pod zwierzchnictwem Fauciego, gdzie opisano to zjawisko. Chodzi o artykuł SARS-Like Coronavirus WIV1-CoV Does Not Replicate in Egyptian Fruit Bats (Rousettus aegyptiacus) z 2018 r. Zawarte w nim „cholernie dziwne odkrycie”, które – jak mówił Sachs – „brzmi cholernie technicznie”, że „wirus typu pierwszego Instytutu Wirusologii w Wuhan nie infekuje egipskich nietoperzy owocożernych”. – Taki jest tytuł. Więc mówisz, co to jest? Oznacza to, że oczywiście w 2019 i 2018 roku przeprowadzali eksperymenty z użyciem wirusów z Wuhan w Rocky Mountain Labs ze swoją kolekcją nietoperzy. Nietoperze w Rocky Mountain Labs nazywane są egipskimi nietoperzami owocożernymi. To nie jest ten rodzaj nietoperza, który przenosi wirusa w Chinach, jak w Yunnan, ale jest to inny rodzaj nietoperza. Ale wypróbowali to w laboratoriach Rocky Mountain – zauważył.

Ralph Baric ściśle współpracował z wirusologiem z Wuhan. Sachs zastanawiał się nad związkami z laboratorium Rocky Mountain w Montanie, które przeprowadza eksperymenty z wirusami z Wuhan, w laboratoriach NIH z Ralphem Bariciem, jednym z głównych badaczy „wstawiania miejsca cięcia furyną do wirusa”. Wskazał, że jedna z teorii głosi, iż wirus został sporządzony w USA i przesłany do Instytutu Wirusologii w Wuhan w celu przetestowania wśród nietoperzy chińskich.

Jak tłumaczył Sachs, „istnieją inne teorie, że nawet pokrewna grupa badawcza złożona z Niemców i Holendrów mogła odegrać pewną rolę, ponieważ była zaangażowana w badania w Wuhan. Kiedy jednak w tym okresie na przełomie 2019 i 2020 r. wirus wybuchł, wśród naukowców zapanowało zamieszanie” co do źródła pochodzenia wirusa. Wszczęto tajne rozmowy i dzięki notatce sporządzonej po rozmowie 1 lutego 2020 r. znacznie więcej wiemy, co się wydarzyło.

Zaledwie cztery dni później grupa naukowców, która toczyła ze sobą rozmowy odnośnie wirusa przedstawiła już gotową pierwszą wersję artykułu zatytułowanego „Proximal Origins of SARS-CoV-2”, w którym stwierdzono, że jest to wirus naturalny. „Ci sami ludzie, ci sami ludzie, którzy prywatnie powiedzieli, że najprawdopodobniej wyszło to z laboratorium” – komentował Sachs..

Dodał. Że „to przykrywka”, że wpływowe czasopismo „Nature Medicine” opublikowało oszukańczy artykuł w marcu 2020 r. i do dziś go nie usunęło. Była to najczęściej cytowana praca z zakresu biologii i medycyny w 2020 r.

Autorzy artykułu składają podziękowania brytyjskiemu Wellcome Trust, na którego czele stał Jeremy Farrara. Fundacja wspierała badania biomedyczne. Farrar współpracował z Faucim. Chociaż pod artykułem nie ma zamieszczonego nazwiska Farrara, a widnieje jedynie podziękowanie dla Wellcome Trust, Sachs dopatruje się naruszenia standardów dotyczących konfliktu interesów. – Zgodnie z zasadami nauki i zasadami czasopisma, jeśli istnieje darczyńca, który sfinansował daną rzecz, ale nie jest wymieniony jako współautor artykułu, jest to samo w sobie naruszenie standardów dotyczących konfliktu interesów. A to nie zostało ujawnione  dodał.

Sachs, dopytywany o traktat antypandemiczny WHO, wskazał, że możemy spodziewać się kolejnej pandemii, ponieważ wciąż prowadzone są badania nad wzmacnianiem zjadliwości wirusów. Nie dalej, jak w zeszłym roku „Uniwersytet Bostoński opublikował artykuł oparty na wzmocnieniu funkcji w manipulacji SARS-CoV-2. A NIH twierdzi, że przed wykonaniem tego eksperymentu, uniwersytet nie poprosił o zgodę. Uniwersytet Bostoński twierdzi, że nie musi prosić o zgodę”.

Zasugerował też, że naukowcy robią co chcą, pozyskując granty z różnych źródeł Pracują nad niebezpiecznymi patogenami i dlatego należy się spodziewać kolejnych pandemii.

Sachs stoi na czele Lancet Covid-19 Commission. Sugeruje, że prace podobnej komisji w Kongresie USA są blokowane przez rządzących Demokratów.

Źródło: realclearpolitics.com AS

Nie wprowadzono szczepionek z powodu kowida, lecz kowida dla szczepionek

Wiedeń 2.06.2024 Autor artykułu Marek Wójcik pierwszy-krok

Oczywiście, że po doprowadzeniu do śmierci milionów ofiar, nie wystarczy powiedzieć: przepraszam. Jest to jednak pierwszy, nieodzowny krok w kierunku rozliczenia zbrodni przeciwko ludzkości. Bez uczciwego przyznania się do świadomej lub nieświadomej zbrodni, nie może być mowy o żadnym rozliczeniu.

Tak powinno wyglądać prawdziwe rozliczanie plandemii.

Minęły już ponad cztery lata od skoordynowanego narzucenia na prawie całym świecie, teorii fałszywej pandemii zagrażającej ponoć życiu i zdrowiu ludzi. Wiele ludzi dało się zastraszyć. Nie było wcześniej sytuacji, w której politycy i media w zaplanowany sposób okłamywali opinię publiczną na całym świecie.

Niewielu polityków i dziennikarzy miało odwagę przyznać się do popełnionych błędów. Ci, którzy się na to odważyli, zostali przez ich kolegów zniesławiani epitetami w rodzaju „teoretycy spiskowi”. Trudno było znaleźć w tym bełkocie jakiekolwiek rozsądne argumenty. W ten właśnie sposób zdławiono wszelkie próby dyskusji. Oficjalnie głoszone kłamstwa uznane zostały za jedyną prawdę, która jest tak oczywista, że nie ma potrzeby jej uzasadniać.

Następnie pojawiło się cudowne rozwiązanie problemu pandemii: pseudo szczepionka. Wraz z nią polityczny i ekonomiczny nacisk, by ten niesprawdzony przez odpowiedzialne instytucje środek, rozprowadzić wśród jak największej liczby ludności. W Austrii parlament wprowadził nawet przymus tych „szczepień”. Minister ds. Konstytucji w Austrii pani Karolina Edtstadler powiedziała wtedy: Nieszczepione osoby tak naprawdę nie mają prawa mieszkać w Austrii!

Jeśli wziąć pod uwagę ciągle jeszcze odkrywane składniki tych „szczepionek” powodujące nowe odmiany agresywnego raka i wielu innych groźnych chorób, nasuwa się jedyne rozsądne wyjaśnienie: komuś zależało na zabiciu wielkiej ilości ludzi.

W piątek odbyły się w Japonii masowe demonstracje przeciwko dyktaturze WHO. Były Minister Spraw Wewnętrznych Japonii wygłosił na jednej z tych demonstracji mowę, podczas której przeprosił za działania rządu, które doprowadziły do niepotrzebnej śmierci wielu milionów ludzi. Japoński przywódca przeprasza niezaszczepionych: „Mieliście rację, szczepionki zabijają miliony naszych bliskich”. Źródło.

Japoński minister przeprasza za śmierć szczepionkową.

Kiedy rozmawiam z lekarzami, nie dziwi mnie, że większość z nich nie chce się wypowiadać na temat plandemii. Grozi im utrata wykonywania tak ciężko zdobytego przecież zawodu. Izby lekarskie tylko czekają na tych, co się nieopatrznie wychylą. Politycy, to jeszcze gorsza kasta. Panuje wśród nich przekonanie, że polityk, który przyznaje się do popełnienia błędu, jest skończonym politykiem. Stąd właśnie mamy tyle nieomylnych marionetek w polityce.

Kiedy uświadomisz sobie, że nie wprowadzono szczepionek z powodu kowida,
lecz kowida dla szczepionek, wtedy nabiera to wszystko jakiegoś sensu.

Autor artykułu Marek Wójcik

Kowid: Naukowcy z NIH zarobili 710 milionów dolarów na tantiemach od Big Pharma. A Grzesiowski &co?

Kukułcze Gniazdo bis @CzeKuku2

Naukowcy z NIH zarobili 710 milionów dolarów na tantiemach od Big Pharma podczas kryzysu związanego z Covid-19 i próbowali to ukryć.

A nasza “rada medyczna” jechała na sucho???

x.com/CzeKuku2

Ze strony nypost.com

========================

Ministerstwo Zdrowia wyłoniło kandydatów na stanowisko głównego inspektora sanitarnego – to dr Paweł Grzesiowski oraz dr Maciej Merkisz.


mail:

А почему он заседает? Потому, что у него жопa есть.

Nawet “Google AI” oszacowała, że szczepionki C-19 mogły zabić 1,1 miliona Amerykanów

Nawet “Google AI” oszacowała, że szczepionki C-19 mogły zabić 1,1 miliona Amerykanów

STEVE KIRSCH smiertelnosc-po- kowid-usa

8% wskaźnik poważnych obrażeń spowodowanych szczepionką Covid-19, podany w oficjalnych danych CDC V-safe, został potwierdzony w niezależnych sondażach przeprowadzonych wśród Amerykanów. Ekstrapolując z tego, możesz oszacować współczynnik śmiertelności.

Podsumowanie wykonawcze
Do oszacowania śmiertelności spowodowanej szczepionkami można wykorzystać 8% wskaźnik poważnych skutków ubocznych szczepionek przeciwko Covid-19, ponieważ śmierć jest (bardzo) poważnym skutkiem ubocznym. Kiedy poprosiłem firmę Gemini, AI LLM należącą do Google, o oszacowanie, jaki procent tych poważnych obrażeń kończy się śmiercią, na podstawie danych pochodzących z innych interwencji medycznych oszacowała, że śmiertelność osób poważnie rannych może wynosić od 0,1% do 5%. Zatem w przypadku 270 milionów zaszczepionych Amerykanów mamy:

21 mln poważnie rannych
1,1 mln zabitych
Sprawdziłem martwą liczbę 1M na 5 różnych sposobów, aby sprawdzić zdrowie psychiczne.

Wskaźnik poważnych obrażeń wynoszący 8%.
Dzięki bohaterskiej pracy Del Bigtree, Aarona Siri i ICAN w końcu poznaliśmy odsetek poważnych działań niepożądanych szczepionki przeciwko Covid-19 : 8%. CDC nie kwestionuje tej liczby. Nawet nie chcą o tym rozmawiać. W ogóle. Zgłosiło się 10 milionów osób, a 0,8 miliona zgłosiło, że wymaga opieki medycznej, co oznacza, że uraz był poważny.

Pulpit ICAN na podstawie danych V-safe z CDC pokazuje, że wskaźnik poważnych obrażeń wynosi 8%. To 21 milionów Amerykanów, którzy odnieśli poważne obrażenia. Wskaźnik poważnych obrażeń został potwierdzony przez Rasmussen Reports, który otrzymał prawie dokładnie taką samą liczbę obrażeń

Rasmussen Reports jest jedyną firmą sondażową w Ameryce, która nie boi się zadawać trudnych pytań . Reszta nigdy nie przeprowadzi podobnych sondaży, bo gdyby to zrobili, potwierdziłoby to liczby Rasmussena, a to byłoby naprawdę złe. Więc nikt tego nie robi. Rasmussen stwierdził, że wskaźnik poważnych obrażeń wynosi 7%, pytając bezpośrednio ludzi, czy osobiście doświadczyli takich obrażeń. Wow. To prawie dokładne dopasowanie do danych V-safe. Nazywa się to „odtwarzalnością” i oznacza, że prawdopodobnie jesteś bardzo blisko prawdy.Obejrzyjcie już teraz ten film , który podsumowuje ich najnowszą pracę, a także inne ankiety związane z Covid-19, które przeprowadzili w przeszłości. To oszałamiające. Szczególnie podobała mi się ta część na samym końcu, w której Mark mówi: „Albo dołącz do nas, albo udowodnij, że się mylimy”.Nikt, kto jest zwolennikiem szczepionek, nie chce zrobić ani jednego, ani drugiego. Chcą po prostu zignorować dane, które nie zgadzają się z ich narracją.

Do oszacowania zakresu współczynnika śmiertelności możemy wykorzystać znaną częstość występowania poważnych skutków ubocznych

Dlatego też Google AI spekuluje, że wskaźnik zgonów spowodowanych szczepionką na Covid-19 w stosunku do wskaźnika poważnych obrażeń może wynosić od 0,1% do 5% w oparciu o rzeczywiste liczby związane z innymi interwencjami medycznymi wysokiego ryzyka.Oznacza to, że może nastąpić aż 1,08 mln zgonów spowodowanych szczepionką na Covid (ponieważ 5% z 8% z 250 mln zaszczepionych Amerykanów = 1,08 mln), a oficjalnie zgłaszane jest zaledwie 21 600 zgonów. Nawet na bardzo niskim końcu zakresu jest to nadal katastrofa

Jeśli jedno niemowlę umrze, zatrzymamy fabrykę preparatów dla niemowląt. Nie ma jednak ograniczeń co do liczby zgonów, jakie może spowodować całkowicie “nieskuteczna” szczepionka. Następnie możemy przeprowadzić 5 niezależnych kontroli wiarygodności szacunków 1M

Niezależnebadania przeprowadzone przez Denisa Rancourta i jego zespół wykazały średnio 1 śmierć na 800 zastrzyków(jeśli nie masz czasu na przeczytanie pełnej analizy, możesz to pominąć na stronie 132). Tracey Beth Hoeg rzuciła wyzwanie Rancourtowi w debacie na żywo, ale nigdy nie przedstawiła żadnych przekonujących dowodów na to, że liczba ta byłaby dokładniejsza na podstawie danych. A zatem 750 mln zastrzyków/800 =937 000zmarłych Amerykanów po szczepionce przeciwko Covid-19, a liczba ta jest dość bliska szacunkom podanym powyżej.

System VAERS wykrył 18 862 przypadków, w których lokalizacja to USA, terytoria lub nieznane, a szczepionka to COVID19 lub COVID19-2, a pacjent zmarł. Odejmijmy 862 za zgony w tle niezwiązane ze szczepieniami (co wielokrotnie przewyższa liczbę zgłaszaną przez inne szczepionki). Następnie pomnóż przez współczynnik zaniżenia wynoszący 50 (co jest dość niskie, biorąc pod uwagę, że śmierć może nastąpić 2 lata po strzale i powiązanie nie zostanie rozpoznane). Mamy
900 000zgonów. Znów to samo .

Oficjalne dane CDC Wonder dotyczące śmiertelności w USA pokazują, że po wprowadzeniu szczepionek liczba zgonów nadal była wysoka i wynosiła około 520 000 zgonów rocznie. Na podstawie Rasmussena (patrz punkt 5 poniżej) możemy oszacować, że połowa z nich to Covid-19, połowa to szczepionka, co prowadzi do około 250 tys. zgonów rocznie razy 3,5 roku, co daje 875 000 zgonów, które można w uzasadniony sposób przypisać szczepieniom.

Dane dotyczące śmiertelności ze wszystkich przyczyn w USA z CDC Wonder.

Artykułopublikowany właśnie w recenzowanej literaturzewykazał, że po wprowadzeniu zastrzyków śmiertelność na wysoce zaszczepionym Cyprze wzrosła aż o 30%. Średnio śmiertelność wzrosła o 8,5% w porównaniu z danymi z 2020 r. dotyczącymi lat 2021 i 2022. Jeśli więc ekstrapolujemy to na liczby zgonów ze wszystkich przyczyn w USA, które zwykle wynoszą około 2,8 mln rocznie, otrzymamy 714 000 dodatkowych zgonów.

Wcześniejsza ankieta Rasmussena dotyczyła zgonów w gospodarstwach domowych związanych z Covid-19 i szczepionkami. Wykazało, że 10% osób zmarło w gospodarstwie domowym z powodu szczepionki …

Podsumowanie: CDC kłamało. Ludzie zgineli.

8% wskaźnik poważnych obrażeń nie jest „rzadki”, jak twierdzi CDC. Wskaźnik poważnych obrażeń to kolejna katastrofa =. To oficjalny V-safe CDC, który próbowali ukryć przed opinią publiczną. Jaki jest sens monitorowania bezpieczeństwa szczepionek, jeśli nie ujawnia się tego opinii publicznej? Spędzili ponad rok walcząc z ujawnieniem tych danych i opublikowali je dopiero po tym, jak zmusił ich do tego sąd. To pokazuje, jak bardzo są skorumpowani. To zadziwiające. Możemy ekstrapolować liczbę ofiar śmiertelnych na podstawie wskaźnika poważnych obrażeń, ponieważ śmierć jest formą poważnych obrażeń.

Skutek: szczepionka “mogła”* zabić nawet 1,1 miliona Amerykanów (*dużo więcej dopow.) .
Następnie zweryfikowałem to oszacowanie na 4 niezależne sposoby (każdy przy użyciu zupełnie innej metody) i za każdym razem uzyskiwałem prawie tę samą odpowiedź. Ale członkowie Kongresu głosowali przede wszystkim za finansowaniem szczepionki, więc Kongres nigdy nie będzie ponosić odpowiedzialności za zabicie miliona Amerykanów. Oznacza to niestety, że śmierć będzie kontynuowana w celu ochrony ich reputacji. I tak to właśnie wygląda. Google AI just estimated that as many as 1.1M Americans may have been killed by the COVID vaccines

„Jednoznaczne”: Nadmierna liczba zgonów na Cyprze powiązana z wprowadzeniem szczepionki na Covid

dr Brenda Baletti
(…) „Dane dotyczące zgonów z powodu Covid-19 są notorycznie niewiarygodne” – zgodził się Rancourt. Badania pokazują również, że trendy zidentyfikowane na Cyprze są zgodne z szerszymi trendami regionalnymi i globalnymi – twierdzą autorzy. Autorzy napisali, że w całej UE liczba nadmiernych zgonów wzrosła w 2020 r. i utrzymywała się do 2023 r., choć ze zmienną stopą procentową. Zauważyli, że Cypr jest jednym z państw członkowskich UE o najwyższym wskaźniku nadmiernej umieralności – w 2022 r. miał najwyższy wskaźnik nadmiernej umieralności w Europie, sięgający 26,4%. Było to zgodne z ustaleniami na całym świecie. Na przykład badanie wykazało, że podczas pandemii w USA odnotowano znaczny wzrost śmiertelności.Wcześniej opublikowane badania autorów wykazały znaczny wzrost śmiertelności na Cyprze w 2021 r. w porównaniu z 2020 r., nawet po wykluczeniu zgonów zgłoszonych jako spowodowane przez Covid-19 (/grypa).

Na potrzeby obecnego badania autorzy obliczyli średnią śmiertelność ze wszystkich przyczyn na podstawie danych sprzed pandemii z lat 2016–2019 i ocenili, jak śmiertelność odbiega od tego poziomu. Przed 2020 rokiem stwierdzili bardzo niewielką nadmierną śmiertelność. Swoje ustalenia przedstawili w szeregu tabel i wykresów. Ustalili dwa szczyty liczby szczepień w populacji Cypru wynoszącej 904 705 osób. W maju 2021 r., kiedy nastąpił pierwszy szczyt, zaszczepionych zostało 42% populacji. W grudniu 2021 r., w drugim szczycie, zaszczepiono 71% populacji. Odkryli, że po każdym szczycie szczepienia występował wyższy wskaźnik nadmiernych zgonów, który był poważniejszy po drugim szczycie. Zauważyli również, że w okresie od wybuchu “pandemii Covid-19” na Cyprze do rozpoczęcia kampanii szczepień nadmierna liczba zgonów utrzymywała się na niskim poziomie, a po wprowadzeniu szczepionki zaczęła znacznie rosnąć. Ogółem w latach 2021–2022 odnotowano około 3000 dodatkowych zgonów.

Wysoka śmiertelność latem „niesłychana”

Rancourt powiedział, że w danych było kilka interesujących rzeczy, których autorzy nie podkreślili. Cypr ma zazwyczaj wyższą śmiertelność zimą i niską latem – dodał. „To niespotykane, aby latem występowała wysoka śmiertelność. Jednak w 2021 r., tuż po pierwszej głównej fali wprowadzenia szczepień, po podaniu dużej liczby dawek szczepionki, w lecie wystąpił bardzo duży szczyt nadmiernej śmiertelności”. Następnie nastąpił kolejny szczyt wiosną i latem po wprowadzeniu szczepionek zimą 2022 r. W swoim badaniu naukowcy ponownie odkryli, że po wykluczeniu zgłaszanej liczby zgonów z powodu Covid-19 wzrost umieralności ze wszystkich przyczyn utrzymywał się. Odkrycie to jest również spójne z innymi badaniami – podają autorzy.

Autorzy stwierdzili, że ich badanie było ograniczone brakiem możliwości zbadania przyczyn udokumentowanej nadmiernej śmiertelności. Zarzucali brak dostępu do szczegółowych aktów zgonu, które nie zostały udostępnione badaczom.„Wzywamy oficjalne władze do dzielenia się informacjami na temat diagnoz i przyczyn zgonów z odpowiednich aktów zgonu , aby dokładniej zbadać przyczyny leżące u podstaw tych kłopotliwych ustaleń dotyczących zwiększonej śmiertelności” – napisali. Zwrócili uwagę na kilka kwestii zidentyfikowanych w istniejącej literaturze, które dostarczają hipotez na temat przyczyn wzrostu umieralności ze wszystkich przyczyn i podkreślają „obawy, że kampania szczepień mogła przyczynić się do obserwowanej na całym świecie nadmiernej śmiertelności”… Obrońca

Nadmierne zatrzymanie krążenia i śmiertelność po szczepieniu przeciwko Covid-19 w hrabstwie King w stanie Waszyngton

PETER A. MCCULLOUGH, lekarz medycyny, MPH

Wcześniej przekazywaliśmy Państwu wiadomości z hrabstwa King w Seattle w stanie Waszyngton o zatrzymaniu krążenia z elitarnego systemu MEDIC ONE EMS, który dysponuje najdokładniejszymi danymi w kraju. Tak się składa, że jest to jeden z najczęściej szczepionych obszarów metropolitalnych w Ameryce.Hulscher i wsp. z Fundacji McCullough kierowali zespołem badaczy, który opierał się na rocznych raportach z danymi i integrował je ze statystykami dotyczącymi szczepień przeciwko Covid-19 i populacji. Jest to analiza ekologiczna bez danych dotyczących indywidualnych przypadków, dlatego można wyciągnąć jedynie ogólne wnioski na poziomie populacji.

Około 98% populacji hrabstwa King otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko COVID-19 do 2023 r. Nasza analiza wykazała 25,7% wzrost całkowitej liczby zatrzymań krążeniowo-oddechowych i 25,4% wzrost śmiertelności z powodu zatrzymania krążenia w latach 2020–2023 w hrabstwie King , WA. Szacuje się, że nadmierna liczba zgonów z powodu zatrzymania krążenia i oddechu wzrosła o 1236% od 2020 r. do 2023 r., z 11 nadmiernych zgonów (95% CI: -12, 34) w 2020 r. do 147 nadmiernych zgonów (95% CI: 123, 170) w 2023 r. Zaobserwowano kwadratowy wzrost nadmiernej śmiertelności z powodu zatrzymania krążenia i oddechu przy wyższych wskaźnikach szczepień przeciwko Covid-19. Ogólna populacja hrabstwa King gwałtownie spadła o 0,94% (21 300) w 2021 r., odbiegając od oczekiwanej wielkości populacji. Zastosowanie naszego modelu na podstawie tych danych do całych Stanów Zjednoczonych dało w latach 2021–2023 49 240 dodatkowych przypadków zatrzymania krążenia ze skutkiem śmiertelnym”.

Hulscher, N., Cook, M., Stricker, R. i McCullough, PA (2024). Nadmierne zatrzymanie krążenia i śmiertelność po szczepieniu przeciwko Covid-19 w hrabstwie King w stanie Waszyngton. Przeddruki. https://doi.org/10.20944/preprints202405.1665.v1

Dane te są niezwykle niepokojące, biorąc pod uwagę wzrost umieralności ze wszystkich przyczyn obserwowany w Stanach Zjednoczonych, który został dokładnie zbadany i opisany przez analityka Edwarda Dowda w jego książce „Przyczyna nieznana”: Epidemic of Sudden Deaths in 2021, 2022 i 2023 . Hulscher i współpracownicy odkryli, że pomimo pandemicznego spadku liczby ludności w hrabstwie, po szczepieniu wzrosła zarówno liczba przypadków zatrzymania krążenia, jak i zgonów. Odkrycia te, wśród wielu innych, zdecydowanie potwierdzają wycofanie wszystkich szczepionek przeciwko Covid-19 z użytku publicznego oraz natychmiastowe programy kliniczne i badawcze mające na celu powstrzymanie fali zatrzymań krążenia spowodowanych szczepionką, które mają miejsce przez lata po wstrzyknięciu.

Peter A. McCullough, lekarz medycyny

www.mcculloughfnd.orgHulscher, N., Cook, M., Stricker, R. i McCullough, PA (2024). Nadmierne zatrzymanie krążenia i śmiertelność po szczepieniu przeciwko Covid-19 w hrabstwie King w stanie Waszyngton. Przeddruki. https://doi.org/10.20944/preprints202405.1665.v1 – https://petermcculloughmd.substack.com/p/breaking-publication-excess-cardiopulmonary

Cała nadmierna śmiertelność spowodowana szczepieni…
Szczepionki RNA ludobójcza broń biologiczna działa…

===================

https://expose-news.com/wp-content/uploads/2023/11/UNCED_1992_Document_Scan_from_George_W._Hunt.pdf

Australijczycy umierają w rekordowo niespotykanej liczbie, a ABS UKRYWA dane i przyczyny

Australijczycy umierają w rekordowo niespotykanej liczbie, a ABS UKRYWA DANE

ABS – Australian Bureau of Statistics

https://www.abs.gov.au/articles/measuring-australias-excess-mortality-during-covid-19-pandemic-until-august-2023

☠️ ABS przedstawia miesięczny raport zatytułowany Tymczasowe miesięczne statystyki śmiertelności w celu „pomiaru zmian we wzorcach śmiertelności”.

☠️ Tradycyjnie oznaczałoby to główny odsetek +/- nadmiernych zgonów w danym miesiącu (w porównaniu z tym samym miesiącem poprzedniego roku) powyżej lub poniżej wartości bazowej – przy wartości bazowej obliczonej na podstawie średniej z poprzednich 4 lat, choć czasami jest ona bardzo wysoka aby nie zniekształcić linii bazowej, wykluczono lata nietypowe.

☠️ Od czasu wprowadzenia zastrzyków na Covid, zwłaszcza dawek przypominających, te miesięczne dane konsekwentnie pokazują wysoce alarmujący dwucyfrowy wskaźnik nadmiernej śmiertelności. Oznacza to stan nadzwyczajny w skali kraju. Coś poszło drastycznie niewłaściwie, że zginęło tak wielu Australijczyków.

☠️ Jednakże biorąc pod uwagę najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie wysoce alarmująco nadmiernej liczby zgonów, jest szczepionka Covid, a media, które kibicowały szczepionkom, milczą na temat nadmiernej liczby zgonów.

☠️ A teraz ABS wkracza do akcji, ukrywając przed opinią publiczną alarmujący nagłówek Excess Death.

☠️ W najnowszym komunikacie opublikowanym w piątek, w głównych kluczowych statystykach stan ABS „luty 2024 r. był porównywalny z rokiem 2023” i był „o 3,9% niższy niż w roku 2022”.

☠️ Zmieniając metody i prezentując dane w taki sposób, ABS sprawia wrażenie, że nie ma tu nic do oglądania, nie ma się czym martwić, można iść dalej.

☠️ ABS nie podaje jednak, że nadmierna liczba zgonów w lutym 2023 r. (445 zgonów dziennie) była o 8,9% wyższa od wartości bazowej z lutego wynoszącej 418 zgonów dziennie.

☠️ ABS nie wspomina też, że nadmierna liczba zgonów w lutym 2022 r. była szokująca i wynosiła 17,1% powyżej wartości bazowej.

☠️ Zatem nadmierna liczba zgonów w lutym 2024 r. (465 zgonów dziennie) ponownie wyniosła wysoce alarmujące 11,2% powyżej wartości bazowej z lutego ubiegłego roku wynoszącej 418 zgonów dziennie.

☠️ Utrzymujący się dwucyfrowy wskaźnik nadmiernej śmiertelności jest stanem nadzwyczajnym w skali kraju. Po miesiącach nadmiernej liczby zgonów w postaci dwucyfrowej, nadmierna śmiertelność powinna być teraz ujemna.

☠️ Coś poszło drastycznie nie tak, Australijczycy umierają w rekordowo niespotykanej liczbie. Najbardziej prawdopodobną przyczyną jest masowe wstrzyknięcie australijskiej populacji eksperymentalnego czynnika genetycznego – mimo to ABS UKRYWA DANE, zmieniając sposób zgłaszania nadmiernych zgonów, co ukrywa utrzymującą się dwucyfrową nadmierną śmiertelność.

☠️ Kiedy nie można już ufać ABS w zakresie raportowania krajowych statystyk bez nieprawidłowości i stronniczości, nadszedł czas na całkowite oczyszczenie skorumpowanego bagna Canberry.

SYGNALIŚCI Z PFIZERA -” PANDEMIA BYŁA POCZĄTKIEM DEPOPULACJI

  • SYGNALIŚCI Z PFIZERA -” PANDEMIA BYŁA POCZĄTKIEM DEPOPULACJI”

Published by Globalna Świadomość on 24 maja 2024 globalna/sygnalisci-z-pfizera-pandemia-byla-poczatkiem-depopulacji

To nie tylko kolejny skandal korporacyjny. To opowieść o zdradzie, manipulacji i masowym morderstwie na skalę, którą trudno pojąć, chyba że usłyszy się ją od tych, którzy pracowali wewnątrz jednej z największych firm farmaceutycznych na świecie i rozumieli rolę Big Pharma we wdrażaniu Agendy 2030 w imieniu globalnej elity.

Pfizer jest wstrząśnięty decyzją byłego wieloletniego personelu wysokiego szczebla o wystąpieniu i nagłośnieniu morderczego programu elity.

Doktor Yeadon, który wcześniej pełnił funkcję wiceprezesa i głównego naukowca firmy Pfizer, jako pierwszy przełamał szeregi i ujawnił prawdę, wyjaśniając, że pandemia Covid-19 i późniejsza kampania szczepień mRNA to „operacja ponadnarodowa” , nad którą pracowano latami i która przeznaczone „do ranienia ludzi, okaleczania i umyślnego zabijania”.

Jak wyjaśnia dr Yeardon: „jesteśmy w centrum największej zbrodni w historii. Ma charakter globalny, ma na celu kontrolę i będzie obejmować zabicie kolejnych milionów, jeśli nie miliardów ludzi”.

Były wiceprezydent dr Yeardon nie jest jedyną osobą znającą firmę Pfizer, która ujawnia przestępstwa popełniane przez “elity”, a media głównego nurtu robią wszystko, co w ich mocy, aby zatuszować tę wiadomość.

Melissa McAtee pracowała w dziale produkcji i jakości w firmie Pfizer przez pięć lat, w tym podczas wdrażania mRNA, i podjęła odważną decyzję o opuszczeniu firmy i ujawnieniu prawdy o tym, co naprawdę wydarzyło się za kulisami.

Nie ma złudzeń co do niebezpieczeństw związanych z ujawnieniem Wielkiej Farmy.

Jak wyjaśnia Melissa, firma Pfizer ukrywa prawdę o tym, co naprawdę znajduje się w fiolkach z produktem terapii genowej mRNA Covid, które podczas pandemii wpompowano w ramiona miliardów ludzi na całym świecie.

To nie przypadek, że lekarze i drogerie nie pozwalają zapoznać się z ulotkami dołączonymi do szczepionek przed podjęciem decyzji o zaszczepieniu.

Według Melissy podczas pracy w dziale produkcji i jakości w firmie Pfizer dowiedziała się, że jedna trzecia szczepionek firmy Pfizer zawiera tlenek grafenu, który został opracowany do stosowania jako hematologiczna broń biologiczna na krótko przed pandemią.

Melissa przekazała swój dowód mediom głównego nurtu i była zszokowana odkryciem, że nie tylko odmówiły one publikacji informacji, ale aktywnie próbowały ukryć je, aby nigdy nie ujrzały światła dziennego.

Choć odkrycie Melissy mogło być szokujące, najbardziej niepokojącym elementem tej historii jest poziom powiązań między Big Pharma, Światową Organizacją Zdrowia i światową elitą w centrali, w tym ONZ i Davos.

Dzięki wewnętrznym sygnalistom firmy Pfizer wiemy, że wszyscy o tym wiedzieli i wszyscy są zamieszani w spisek mający na celu wyludnienie świata.

Pfizer nie jest jedyną organizacją, której pracownicy zgłaszają się, aby nagłośnić złe praktyki swoich przełożonych i trującą zawartość szczepionek mRNA.

Na poniższym filmie sygnalistka Światowej Organizacji Zdrowia, dr Astrid Stuckelberger, wyjaśnia, dlaczego nie może dłużej zgodzić się z antyludzkim programem swojego szefa Tedrosa – i jego szefa Billa Gatesa.

Doktor Stuckelberger została potępiona przez media głównego nurtu za stwierdzenie, że mRNA zawiera nanotechnologię. Jednak jej wybuchowe twierdzenia zostały poparte niedawnymi ustaleniami opublikowanymi przez People’s Voice.

Głębokie zagłębienie się w mętną historię firmy Pfizer ujawnia, że ​​nawiązała ona współpracę z Izraelczykiem w celu opracowania programowalnych nanorobotów , które można wstrzykiwać ludziom w celu zmiany ich DNA, nadania im adresu IP i połączenia z Internetem.

Może to brzmieć jak szalona fantastyka naukowa, ale kiedy zobaczysz niezbite dowody, staje się jasne, że to, co brzmi jak horror, nagle dla zaszczepionych wygląda na żywy koszmar.

W 2015 roku firma Pfizer nawiązała współpracę z Uniwersytetem Bar-Ilan w Izraelu, który opracowywał te programowalne nano-boty.

Czy to może być powód, dla którego dyrektor generalny firmy Pfizer, Albert Bourla, wielokrotnie odmawiał przyjęcia własnej szczepionki?

Bourla nie był jedynym twórcą szczepionki, który odmówił przyjęcia własnego produktu.

Doktor Ugur Sahin, dyrektor generalny BioNTech, firmy, która współpracowała z firmą Pfizer przy opracowaniu pierwszej na świecie szczepionki na Covid, przyznał przed kamerą, że ona również nie została zaszczepiona.

Zbrodnicze sekty w medycynie.

Sekty w medycynie. J. Jaśkowski MD.PhD.MS.

Nowa medycyna czy zniewolenie społeczeństwa? 

Podsumowanie.

Nauka jest to wiedza, która nieustannie się zmienia. Napisanie przed 30- laty pierwszego artykułu o oszustwach przemysłu farmaceutycznego, zepchnęło mnie w ślepy zaułek. Prawie „codziennie” odkrywam nowe sytuacje, jednoznacznie wskazujące, że dziedzina wiedzy zwana medycyną, przestała służyć społeczeństwu, jako dział przywracający im zdrowie i możliwość zaspokajania swoich potrzeb, a sprowadziła ludność do niewolniczej pracy, w celu wzrostu niekontrolowanych podatków – vide VAT, zapewniających zysk wąskiej grupie tzw. cwaniaków, czyli konsorcjum książąt niemieckich, ustabilizowanych w olbrzymich grupach kapitałowych zwanych BlackRock, Vongard, State i kilku innych. W każdej z tych grup, ok. 10 – 15% akcji ma House of Windsor, czyli Dom Saxe-Coburg-Gotha, Obecnie na czele tej grupy stoi najprawdopodobniej król Karol III angielski.

Ale od początku.

Pierwszą chorobą, rzekomo wirusową, wprowadzoną na rynki światowe, było „Wiotkie porażenie kręgosłupa” zwane także „Chorobą Heinego -Medina” czy „Poliomyelitis”.

A zaczęło się to tak:

Po raz pierwszy w nowożytnej historii, niemiecki lekarz Adolf von Strumpell [1853-1925] opisując leczony przypadek, podejrzewał chorobę zakaźną. Kiedy w okolicach Sztokholmu wystąpiło ok. 1031 podobnych przypadków w 1905 roku, taki paraliż uznano za epidemię. 

W 1908 roku austriaccy lekarze; Karol Landsteiner [1868 – 1943] i Irwin Popper [1879 -1935], jako przyczynę podali filtrowanego wirusa, ponieważ rzekomo udało im się zakazić małpę wydzieliną wirusa, wolną od bakterii.

W USA niejaki Simon Flexner [1863 – 1946], ten sam od brata ustanawiającego procedury medyczne dla Rockefellera, natychmiast potwierdził to ustalenie.

Był to drugi przypadek po ospie, że pomimo braku dowodów medycznych, objawy kliniczne przypisano wirusowi.

Przypomnę, że nie wykonano testów Kocha, a mikroskop elektronowy wynaleziono dopiero w 1954 roku.

Tak narodziła się nowa specjalizacja zwana wirusologią, która z każdym rokiem przekształcała się w sektę, ponieważ w owym czasie nie można było wyizolować żadnego wirusa. Była jednakże bardzo na rękę rozwijającej się chemii w rolnictwie. Pestycydy, herbicydy itd. były i są doskonałym źródłem zysków, a nie powodują żadnych strat i dzięki tej sekcie, przemysł rolno – chemiczny nie ponosi kosztów powikłań u ludzi.

Dziwnym bowiem trafem, dwa pierwsze przypadki opisane powyżej, miały miejsce w Europie i Vermont po wprowadzeniu arsenianu ołowiu, jako środka owadobójczego w 1892 roku.

Arsenian ołowiu wpływa na komórki układu nerwowego, powodując paraliż opisywany jako „polio”. Jak stwierdzono, paraliż miał miejsce u dzieci mających kontakt z arsenianem ołowiu.

W Stanach Zjednoczonych od 1916 roku zachorowania koncentrowały się na północno – wschodnim wybrzeżu, zwłaszcza w rejonie Nowego Jorku i Long Island. Analiza wykazała, że cukier pochodził z hawajskich plantacji trzciny cukrowej, na których masowo stosowano arsenian ołowiu od 1915 roku. Największe na świecie rafinerie znajdowały się w Queens i Yonkers. Te tereny, wraz z Brooklinem, odnotowały największą liczbę zachorowań. Zachorowania występowały masowo latem, w czasie wakacji, kiedy to dzieciaki objadały się watą cukrową.

Choroba w Danii i Niemczech rozpowszechniła się dopiero ok. lat 30. [~1930]

W Związku Radzieckim choroba pojawiła się dopiero po 1949 roku, po sprowadzaniu tych środków chemicznych z zachodu.

W Azji i Afryce do lat 1950 chorowali tylko biali mieszkańcy z ośrodków miejskich.

Po II wojnie światowej pojawiało się coraz więcej zachorowań. Zostało to powiązane z wprowadzeniem na rynek w czasie wojny, innego środka chemicznego zwanego dichlorodifenylotrichloroetanem, czyli popularnego DDT.

W latach 50. XX wieku, stosowano go w postaci aerozoli nawet w przedszkolach i szkołach, nie wspominając o wojsku oraz o wielkich obszarach „zamieszkiwanych” przez komary.

W Polsce stosowano DDT w szkołach i na koloniach w walce z wszawicą, posypując po prostu głowy dzieci tym świństwem. To, że przy okazji wdychały to to? A kogo to obchodziło. Wszy ginęły, a wirusa i tak nikt nie widział. A że czasami dzieci chorowały??

Porównując ilości letniego zużycia DDT na tych obszarach, stwierdzono bardzo ścisłą korelację; im więcej zużyto na tych obszarach DDT, tym więcej przypadków „polio” stwierdzano.

Kiedy po raz pierwszy w Niemczech w latach 1954/55 zastosowano eksperymentalną szczepionkę zawierającą neurotoksyczny wodorotlenek glinu, liczba przypadków porażenia wiotkiego u dzieci wzrosła o 500 procent.

Towarzystwa medyczne zachowały dyplomatyczne milczenie.

=========================

Przypomnę, w 1942 roku w Niemczech, stosowano przymusowo szczepionkę przeciwko błonicy. Liczba zgonów dzieci przekroczyła 242 000, czyli straty były większe, aniżeli pod Stalingradem. 

Przypomnę także, że ten dzielny lud germański, żyjący w cywilizacji bizantyjsko – pruskiej, w 1911 roku w samym Hamburgu wymordował ok. 11 000 własnych dzieci szczepiąc je przymusowo przeciwko ospie.

Dane te natychmiast ukryto w całej Europie i rozpoczęto bardzo dochodowy interes szczepionkowy przy pomocy sekty wirusologów, doskonale opłacanej. To doskonałe opłacanie „oficerów” szczepionkowych rozpoczęto w Anglii, w czasie przymusowych szczepień podczas „ospy” w latach 1870. „Oficer” taki  mógł otrzymać nawet 1000 funtów. W owym czasie lekarz zarabiał ok. 150 funtów rocznie. Podobny mechanizm przekupywania zastosowano w czasie pseudo-epidemii Covid-19, np w Polsce. Rekordziści zarabiali od 400 000 do 670 000 rocznie  [w owym czasie średnio zarabiano w Polsce  ok. 60 000 rocznie].

Ten gwałtowny wzrost zachorowań na „Polio” po wprowadzeniu szczepień, zmusił władze do zmiany definicji owej choroby. Wcześniej, każde porażenie wiotkie nazywano „polio”. Odkrycie, że witamina C podawana dożylnie lub domięśniowo, [nie doustnie], powoduje wyzdrowienie już w okresie 24 – 48 godzin, doprowadził do powstania nowej definicji tej choroby.

Od 1955 roku za „Polio” uznawano stan chorego utrzymujący się ok. 30 dni. Tak więc każdy chory, który otrzymał witaminę C i wyzdrowiał znikał ze statystyki. Cwaniacy szczepionkarscy przypisywali to szczepionce.

Jak podałem pierwotnie, nazywano to  „ostrym porażeniem wiotkim”  lub zespołem Guillaina- Barrego.

Kampanie szczepień nie powstrzymywały tej choroby. Wręcz odwrotnie. Dowodem tego jest masowe morderstwo za pomocą szczepionki B.Gatesa w Indiach i Pakistanie na przełomie 2011/12 roku. W czasie jednej kampanii zamordowano ok. 70 000 dzieci, a zachorowało ok. 500 000 dzieci. Dopiero zastrzelenie ośmiu szczepionkarzy przez zrozpaczonych rodziców, przerwało te masowe mordy, a za Gatesem wystosowano list gończy.

Trzeba przypomnieć także, że zarówno w Indiach np. w Bophalu, jak i w Pakistanie, umiejscowiono wielkie fabryki pestycydów, DDT itp.

Musisz sam, Dobry Człeku zrozumieć, czy ta akcja wirusologów była tylko wynikiem pomyłki, czy też doskonale się wkomponowuje w sprawę depopulacji ludności, wymyśloną w 1770 latach przez Malthusa i realizowaną przez określone „elity”?

Czy też chodzi tylko o maskowanie zatruć przemysłu chemicznego.

W celu lepszego zrozumienia problemu przytoczę jeszcze jeden szeroko nagłaśniany przypadek „choroby wirusowej” jaką była „grypa hiszpańska”.

Jeszcze wymowniejszym jest fakt, że nigdy ta „straszna” epidemia nie trafiła na czołówki ówczesnych gazet w tamtych czasach!!!

Jeszcze większy problem powstaje jak przegląda się lokalną prasę np. Gazety z Bostonu, trzeciego miasta o największej liczbie zgonów. Wielkość zgonów nie przekroczyła 5000 osób. Jest to bardzo odległa liczba od rzekomych 500 000, podawanych później. O  ”Wielkiej Pandemii”  panującej w owych czasach nikt nie wspomina w pamiętnikach.

Jak obecnie ustalono, choroba rozpoczęła się w Fort Raily w Kansas, wielkiej bazie szkoleniowej żołnierzy przygotowywanych do wysłania do Europy i szczepionych przeciwko tyfusowi. Wielu żołnierzy po tych szczepieniach zaczęło chorować i umierać. Wspominają o tych faktach liczne listy żołnierzy, pamiętniki, wyniki sekcji zwłok pułkownika dra Wiliama Welcha i patologów z Instytutu Patologii Sił Zbrojnych, Archiwa historyczne Kansas, Archiwa Nany i Public Health Service Archives.

Najciekawszą sprawą jest fakt, że wolontariusze, opiekujący się chorymi rekrutami, myli ich, pobierali wydzielinę z nosa i gardła chorych, wkładali ją sobie do nosa, czy gardła i nie chorowali.  

Pochylali się nad nimi i nie chorowali.

Pobierali wydzielinę, odwirowywali ją i wstrzykiwali zdrowym ochotnikom – oni także nie chorowali.

 Ze 118 ochotników, ani jeden nie zachorował!!!!

Sprawdzenie przez Kate Daly z wiadomości Fox doniesień gazetowych na temat rzekomej hiszpańskiej grypy, ujawnia zaskakujące dane.  W pierwszym okresie doniesienia o ofiarach są bardzo nieliczne i sumarycznie nie przekraczają łącznie   100 000 . Jednak z każdym kolejnym rokiem wydawania tych gazet, liczba ofiar wzrasta. I tak  w 1920 roku, liczba ofiar wzrosła już do 500 000. W 1941 roku, czyli w dwadzieścia lat później, liczbę ofiar określano już na 10 000 000  [dziesięć milionów] na całym świecie. W 1975 roku liczba ta, w prasie, podwoiła się do 20 milionów. Mike Leavitt DHS w 2005 roku zwiększył te liczbę do 38 milionów, a CDC  obecnie utrzymuje, że w1918 roku na hiszpańską grypę zmarło ponad 50 milionów. 

W Polsce, największa znachorka warszawska z Państwowego Zakładu Higieny, Instytutu Zdrowia Publicznego, niejaka Lidia Brydak, oczywiście profesur, podawała, że na hiszpańską grypę zmarło od 50 do 100 milionów ludzi !!!

Taki jest poziom merytoryczny tej Instytucji.

=============================

I tak można by ciągnąć opowieść o oszukiwaniu ludzi chorobami zakaźnymi przez następne dziesiątki stron. W tej sytuacji ograniczę się tylko do cytowania wybranych fragmentów z czasopism naukowych, dziwnym trafem omijanych przez dziennikarzy głównego nurtu ogłupiania ludności.

Moje wpisy będą dotyczyły  tzw. epidemii koronawirusa dlatego, że jak uczy doświadczenie, wszelkie prace naukowe mają tendencje do znikania z półek bibliotek publicznych, nie wspominając o znikaniu z internetu.

I tak, kolejność cytowanych  prac będzie przypadkowa.

Dr Rynn Cole, patolog, ze stanu Idaho, właściciel jednego z największych laboratoriów – Cole Diagnostics w Idacho zanotował dużo szokujących skrzepów krwi, pojawiających się u zaszczepionych. Nanocząsteczki lipidowe i mRNA zawarte w zastrzykach preparatu Covid-19 indukują organizm do wytwarzania niebezpiecznych białek kolczastych, które zwiększają ryzyko zapaleń mikro i makro włóknistych zakrzepów krwi.

Jak wiadomo, ani Pfizer, ani Moderna nie sprzedawały swoich produktów mRNA, przed wprowadzeniem przymusu szczepień w 2020 roku. 

Jak wiadomo, także w Polsce, już na tydzień przed ogłoszeniem światowej epidemii, zabroniono przeprowadzania sekcji zwłok zmarłych i utylizowano je bez śladu. Przezornie likwidowano dowody przestępstwa!!!

Dr Cole stwierdza jednoznacznie, że sama nanocząsteczka lipidowa jest toksyczna. Jeszcze gorsze efekty powoduje wstrzyknięcie zastrzyków owych do ludzkiego organizmu. Ludzkie komórki nie wytwarzają tego białka. Skłonienie ludzkich komórek do wytwarzania białka o znanej cytotoksyczności, toksyczności dla organizmu ludzkiego,  stanowi olbrzymi problem nie tylko naukowy.

Nanocząsteczka lipidowa, która przemieszcza się wszędzie w organizmie człowieka, jest bardzo niebezpieczna, ponieważ nie można kontrolować dokąd zmierza. To może spowodować problemy zarówno sercowe jak i mózgowe.

Badania FDA potwierdzają, że preparaty mRNA na Covid -19 szybko zwiększają wystąpienie drgawek u dzieci. Badania przeprowadzone  po podaniu zastrzyku dzieciom w wieku od 2  do 5 lat, natychmiast zwiększyły ryzyko wystąpienia u nich drgawek gorączkowych.

Nawet badania przeprowadzone przez Uniwersytet Medyczny w Białymstoku udowodniły, że po zwykłym szczepieniu białko CRP wzrasta do stu kilkudziesięciu, przy normie do pięciu i utrzymuje się ten stan przez kilka dni. Pomimo tych oczywistych faktów, zespół naganiaczy nadal twierdzi, że „szczepionki” są bezpieczne.

Szczepionki na Covid są nie tylko bezużyteczne, ale i niebezpieczne. W nowym artykule podano, że „Wariant SARS-Cov-2 wymyka się szczepieniom.”

Praca udowadnia, że wariant SarsCov-2 szybko się powiela i nie jest blokowany przez szczepionki. Badania przeprowadzone w Massachusets General Hospital i w Harvardzie udowodniły,  że pojawiły się warianty „oporne na szczepionki” zgodnie z przewidywaniami z 2000 roku włoskiego biologa Franco Trinca oraz francuskiego mikrobiologa Luca Montagnera. Obaj naukowcy zginęli nagle w niewyjaśnionych okolicznościach.

3 kwietnia 2024.

Szwajcarski prawnik Philip Krause złożył zaktualizowaną skargę do prokuratury w imieniu 37 poszkodowanych przez szczepionkę mRna na Covid.

Skarga stwierdza: należy natychmiast podjąć pilne środki przymusu, przeszukanie pomieszczeń Swissmedic, zająć „szczepionki” zawierające mRNA, w celu ochrony przed nielegalnymi i ryzykownymi zastrzykami mRNA.

Skarga została założona 14 lipca 2022 roku przez prawnika z  Zurichu, mecenasa Ph.Kruse jako 300-stronicowany dokument, także w imieniu sześciu bezpośrednio poszkodowanych osób.

W związku z przewlekaniem sprawy przez prokuraturę, sprawę 14 listopada 2022r. nagłośniono publicznie. Strona internetowa Corona Complaint określa pierwotną skargę jako „skargę karną” . Stwierdzono w niej: „mamy do czynienia z największym niebezpieczeństwem, a nawet obrażeniami dla zdrowia ludzkiego , jakie kiedykolwiek miało miejsce w Szwajcarii. Ponieważ niebezpieczeństwo to nadal istnieje, pogłębione przez  przedłużenie zezwoleń na stosowanie zastrzyków w mRNA covid, zespół zaktualizował skargę karną 1.0 o dodatkowe źródła”.

A w Polsce mamy 44 000 radców prawnych, ponad 27 000 adwokatów, ponad 10 000 prokuratorów, sędziów i panuje zgodne zbiorowe milczenie.

Czy to jeszcze są prawnicy?

Zawiadomienie karne 2.0 wpłynęło do prokuratury szwajcarskiej, w związku z panującą ciszą w prokuraturze, 07 lutego 2024. 28 marca 2024 roku Zespół d/s Skargi Koronowej udostępnił publicznie dokument skargi.

W Polsce na konferencji w sejmie ujawniono nazwiska tzw. „ekspertów” rządowych i kwoty, które pobierali od koncernów farmaceutycznych. Podobne łapówki otrzymywały Izby lekarskie. Były to wielkości rzędu kilkuset tysięcy złotych. Stąd takie nagonki na nieszczepionych.

J. Jaśkowski MD.PhD.MS.

cdn.

Więcej w 2, 5 i 6 tomie „ABC Medycyny”

Kowidianie: Kwiczą, ale nie odszczekują…

Prof Norman Fenton @profnfenton

1. With the formal withdrawal of the AstraZeneca vaccine it’s appropriate to remind people of this double page spread in The Times, March 2021 that hailed the AstraZeneca vaccine as 100% effective. But note the article highlighted bottom right …….

AstraZeneca wycofuje szprycę na koronawirusa. Przyznali, że może powodować skutki uboczne

Wycofują szprycę na koronawirusa. Może powodować skutki uboczne

8.05.2024 nczas!!!

Szczepionka COVID-19, skutki uboczne, pozwy.
Covidowa szczepionka. / Fot. PAP/EPA

Firma AstraZeneca poinformowała o rozpoczęciu wycofywania ze światowych rynków swojej szczepionki przeciwko Covid-19 w związku z „nadwyżką dostępnych zmodernizowanych” preparatów.

Przedsiębiorstwo przekazało, że z uwagi na nadwyżkę zmodernizowanych szczepionek spadł popyt na jej preparat Vaxzevria, który już nie jest produkowany ani dostarczany.

Brytyjsko-szwedzki koncern farmaceutyczny wcześniej przyznał, że szczepionka może powodować skutki uboczne, takie jak zakrzepy krwi i niska liczba płytek krwi – napisała agencja Reutera.

Wniosek o wycofanie szczepionki został złożony 5 marca, a wszedł w życie 7 maja – podał brytyjski dziennik „Daily Telegraph”.

Szpryca na mutacje koronawirusa, których jeszcze nie ma. „Wakcynologia proaktywna”

Szpryca na mutacje koronawirusa, których jeszcze nie ma. „Wakcynologia proaktywna”

7.05.2024 szpryca-na-mutacje-koronawirusa-ktorych-jeszcze-nie-ma

Szczepienie. Szczepionka
Szczepienie. Zdjęcie ilustracyjne. / Foto: Pixabay

Nowe szczepionki zapewniają ochronę przed szeroką gamą koronawirusów, które mogłyby potencjalnie powodować przyszłe epidemie; także przed tymi, o których istnieniu jeszcze nie wiemy – wykazały badania na myszach.

Artykuł na ten temat ukazał się w czasopiśmie „Nature Nanotechnology„.

Brytyjsko-amerykański zespół naukowców zaproponował zupełnie nowe podejście do projektowania i opracowywania szczepionek. Nazwano je „wakcynologią proaktywną”, a jej cechą charakterystyczną jest to, że preparat uodparniający tworzony jest jeszcze przed pojawieniem się patogenu…

Szczepionka działa poprzez szkolenie układu odpornościowego organizmu w zakresie rozpoznawania określonych regionów ośmiu różnych koronawirusów, w tym SARS-CoV-1, SARS-CoV-2 i kilku innych, które obecnie krążą w populacjach nietoperzy i potencjalnie mogą przenosić się na ludzi, co mogłoby poskutkować pojawieniem się nowej pandemii.

Jak wyjaśniają autorzy badania, kluczem do jej skuteczności jest to, że określone regiony wirusa, przeciwko któremu jest skierowana, pojawiają się również w wielu pokrewnych koronawirusach. Ucząc układ odpornościowy, aby atakował właśnie te regiony, zapewnia się więc ochronę nawet przed nieobecnymi w szczepionce koronawirusami; także tymi, które nie zostały jeszcze zidentyfikowane.

Przykładowo: choć nowa szczepionka nie zawiera wirusa SARS-CoV-1, który spowodował epidemię w 2003 r., wywołuje skuteczną odpowiedź immunologiczną przeciwko niemu.

– Naszym celem jest stworzenie preparatu, który uchroni nas przed kolejną pandemią i przygotuje do niej jeszcze zanim nadejdzie – mówi jeden z autorów publikacji dr Rory Hills z Wydziału Farmakologii Uniwersytetu w Cambridge.

– Wcale nie musimy czekać, aż pojawią się nowe koronawirusy. Wiemy już bowiem o nich wystarczająco dużo, a także o różnych reakcjach immunologicznych na nie, aby od razu przystąpić do tworzenia szczepionek ochronnych przeciwko nawet nieznanym wirusom należącym do tej rodziny – dodaje prof. Mark Howarth z tej samej uczelni.

– Naukowcy wykonali świetną robotę tak szybko tworząc wysoce skuteczną szczepionkę przeciwko Covid-19 podczas ostatniej pandemii, jednak i tak nie uniknęliśmy poważnego kryzysu, którym spowodował ogromną liczbę zgonów. Dlatego trzeba się zastanowić, jak możemy osiągnąć jeszcze lepsze wyniki w przyszłości. Potężnym elementem tego jest rozpoczęcie opracowywania szczepionek z wyprzedzeniem – twierdzi.

Nowa szczepionka o nazwie „Quartet Nanocage” opiera się na nanocząstce, będącej kompleksem różnych białek utrzymywanych razem przez niezwykle silne interakcje. Do nanocząstki za pomocą opracowanego przez autorów „superkleju białkowego” przyczepione są łańcuchy antygenów wirusowych. Obejmują one całą pulę antygenów, dzięki czemu układ odpornościowy może się nauczyć, by atakować określone regiony, które są wspólne dla szerokiego zakresu koronawirusów.

Eksperymenty potwierdziły, że szczepionka wywołuje żądaną wymaganą odpowiedź immunologiczną u myszy.

Dodatkową jej zaletą jest prosta struktura i stosunkowo łatwe przygotowanie, co – zdaniem naukowców – powinno przyspieszyć wprowadzenie jej do badań klinicznych.

Technologia ta ma również potencjał do wykorzystania przy opracowywaniu szczepionek w celu ochrony przed wieloma innymi „wyzwaniami zdrowotnymi”.