Karol Nawrocki rzucił wyzwanie Rafałowi Trzaskowskiemu. Kandydat popierany przez PiS wezwał Rafała Trzaskowskiego, by obydwaj poddali się testom medycznym i zbadali . – Dzisiaj opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach – stwierdził. Jednym z badań miałby być test na obecność narkotyków.
Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski podczas debaty w piątkowy wieczów /
Opinia publiczna ma prawo wiedzieć
Po piątkowej debacie prezydenckiej w internecie wzbudził zainteresowanie gest Karola Nawrockiego, który sięgnął dłońmi do ust. W sobotę rano nawiązał do tego prowadzący wywiad z kandydatem obywatelskim w RMF FM. – Ja to nazywam gumą. Są to woreczki nikotynowe – tłumaczył w rozmowie z RMF FM.
Jednocześnie przyznał, że jest zadowolony z takiego zainteresowania opinii publicznej tym tematem i zaprosił Rafała Trzaskowskiego wraz z jego najbliższymi współpracownikami na wspólne testy medyczne.
– Opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jaki jest nasz stan zdrowia i jakie są substancje w naszych organizmach – powiedział kandydat popierany przez PiS. Zaproponował, by zrobić m.in. test na obecność narkotyków. Na podobnym teście
Nawrocki widziałby również ludzi z otoczenia Rafała Trzaskowskiego, na przykład posłów ministra sportu i turystyki Sławomira Nitrasa czy wiceministra MON Cezarego Tomczyka.
Przypomniał, że sprawa jest jak najbardziej do zrobienia, ponieważ obydwaj kandydaci są jutro w Warszawie, więc mogą się wybrać na podobne badania.
Trzaskowski i Nawrocki podczas debaty. / Fot. screen
Rafał Trzaskowski zaatakował Grzegorza Brauna podczas debaty prezydenckiej. Kandydat Platformy Obywatelskiej najwyraźniej nie walczy o głosy wyborców Brauna, zamiast tego ma nadzieję, że uda mu się zmobilizować przeciwników prawicowego polityka.
Jak na zaczepkę odpowiedział Karol Nawrocki?
Formuła debaty nie przewidywała pytań od dziennikarzy, opierała się natomiast na zadawaniu sobie pytań bezpośrednio przez kandydatów. Jedno z pytań Trzaskowskiego zadane Nawrockiemu dotyczyło Brauna.
– Ostatnio wygląda na to, że pan się ze wszystkim z nim zgadza, że chce pan z Braunem robić politykę, pewnie również w Pałacu Prezydenckim. Słyszymy doniesienia, że wysłał pan do Grzegorza Brauna posłańca, który miał mu obiecać ułaskawienie w zamian za poparcie dla pana – rozpoczął Trzaskowski, odnosząc się do sytuacji, którą Braun ujawnił w rozmowie z „Najwyższym Czasem!”.
– Naprawdę, jak widziałem to, co Braun mówił podczas debaty w „Super Expressie”, gdzie pan nawet nie zareagował, to jestem przerażony tego typu aliansami, a zwłaszcza tego typu korupcyjnymi propozycjami – dodał Trzaskowski, de facto nie zadając pytania.
Nawrocki od razu odbił piłeczkę i zapytał, czy Trzaskowski mówi o tej samej debacie, podczas której przy starciu z Braunem uciekł od pulpitu. Trzaskowski stwierdził, że nie uciekł, tylko „reagował”.
– Pan ucieka nie tylko z debat tam, gdzie nie czuje się pan komfortowo, ale pamiętam, jak pan uciekał tak przed Grzegorzem Braunem. Wie pan, jeśli mamy rozmawiać o plotkach, że ktoś z mojego sztabu, jakiś mój wysłannik coś obiecał, no to nie jest jednak poziom prezydencki. Ja nie mam takiej informacji, żeby pan Grzegorz Braun został skazany. Chyba tylko w środowisku Platformy Obywatelskiej można pytać o tych, którzy nie zostali skazani, czy zostaną ułaskawieni przez prezydenta – powiedział Nawrocki.
– Ja bym zwrócił uwagę na coś zupełnie innego. To, w jaki sposób pan się odnosi, może nie do samego nawet Grzegorza Brauna, który przecież był kandydatem na urząd prezydenta legalnym, ale do wyborców Grzegorza Brauna, do ponad miliona wyborców Grzegorza Brauna, którzy wzięli udział w demokratycznych wyborach. Tak dużo pan mówi o wspólnocie, że dla każdego jest miejsce pod biało-czerwoną flagą, a pan zaczyna traktować wyborców Grzegorza Brauna jak element obcy polskiej demokracji i polskiej wspólnoty narodowej. W mojej Polsce, drodzy państwo, będzie miejsce dla wszystkich, będzie miejsce dla tych, którzy mają nieco inny światopogląd niż ja, ale chcą budować naszą narodową wspólnotę– zakończył odpowiedź Nawrocki.
Zgodnie z regułami debaty, Trzaskowski miał jeszcze pół minuty na ripostę. Jak ją wykorzystał?
– Drogi panie Karolu i drodzy państwo – tak, trzeba reagować. To znaczy, jeżeli ktoś na debacie prezydenckiej zaczyna powtarzać antysemickie hasła i atakuje powstańców, którzy walczyli z Niemcami, jeżeli mamy ludzi, którzy wygłaszają „proputinowskie” teksty, jeżeli mamy tego typu sytuacje, to trzeba reagować. A ja wszystkich traktuję bardzo, bardzo z szacunkiem i z powagą. Wszystkich wyborców. Natomiast tak, pan Braun, to, że pan z nim chce wejść w konszachty, no to rzeczywiście budzi moje bardzo poważne zaniepokojenie – odpowiedział Trzaskowski.
Karol Nawrocki podpisał “Deklarację Toruńską” przedstawioną przez Sławomira Mentzena. Kandydat Konfederacji w pierwszej turze spotkał się z kandydatem popieranym przez PiS. Mentzen chciał, by Nawrockiego mogli ocenić wyborcy Konfederacji. Dlatego zadał mu szereg pytań dotyczących postulatów jego środowiska ujętą w tzw. Deklarację Toruńską.
Wśród nich znalazły się między innymi kwestie dotyczące podatków, obecności polskich żołnierzy na Ukrainie czy dostępu do broni.
“Nie rozmawiajmy o Trzaskowskim”
Sławomir Mentzen poprosił na wstępie, by Karol Nawrocki nie odnosił się do polityki proponowanej przez kontrkandydata – Rafała Trzaskowskiego.
Pierwsze pytanie dotyczyło podnoszenia podatków. Kandydat popierany przez PiS zadeklarował, że jest temu przeciwny. Dopytywany o podatek katastralny zastrzegł, że również jest mu przeciwny w przypadku zwykłych ludzi, choć z drugiej strony zastanawiał się nad granicą liczby mieszkań posiadanych przez jedną osobę. Przytoczył przy tym przykład posła KO Roberta Kropiwnickiego.
Karol Nawrocki podkreślił też konieczność reformy podatkowej i zastrzegł, że będzie stał na straży polskiego złotego, o co został zapytany przez Sławomira Mentzena.
Polscy żołnierze na Ukrainie?
Kandydat PiS sprzeciwił się również obecnemu kształtowi ustawy o mowie nienawiści. Przypomniał jednocześnie o “hejcie jaki dotknął zarówno jego, jaki i jego rozmówcę”. – Mimo wszystko ta ustawa tego nie naprawi – stwierdził.
Nawrocki przyznał, że nie rozumiał, dlaczego przez dwa lata nie zapraszano Konfederacji do TVP. – Byłem temu przeciwny – stwierdził.
Mentzen spytał się również o to, czy przyszły prezydent powinien wysłać polskich żołnierzy na Ukrainę. Nawrocki zdecydowanie zaprzeczył, dodając, że polskie wojsko powinno bronić Rzeczypospolitej. Dopytywany, czy zrobiłby to jednak, gdyby poprosił go o to prezydent USA Donald Trump, odrzekł, że Polska jest zobowiązana art. 5 NATO do działań na rzecz sojuszu, ale Ukrainy, jak zaznaczył, nie jest w NATO.
Ukraina w NATO?
Czy zatem Ukraina powinna znaleźć się w Sojuszu Północnoatlantyckim? – pytał polityk Konfederacji. Karol Nawrocki zaprzeczył, twierdzą, że obecnie rozmowy na ten temat jest w ogóle bezpodstawna, ponieważ sama Ukraina nie jest do tego przygotowana. Podkreślił, że nie można też mówić o bezwarunkowym przyjęciu Ukrainy do Sojuszu. – Oczywiście w idealnym świecie widzę Ukrainę w sferze świata zachodniego, nie wschodniego – dodał.
Nawrocki, mimo podkreślenia swoje szacunku dla Andrzeja Dudy, zaznaczył też, że nie podziela do końca jego polityki dotyczącej Ukrainy, w tym obecności tego państwa w NATO.
Dystans do PiS i zezwolenie na broń
Kandydat obywatelski zdystansował się też między innymi do polityki PIS z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy, w sprawie “piątki dla zwierząt” i “Nowego Ładu”, wprowadzonego przez rząd Mateusza Morawieckiego.
Karol Nawrocki odniósł się też do prawa posiadania broni. Przyznał, że sam jest jej posiadaczem. Dostał na nią pozwolenie, gdy jak zaznaczył “Federacja Rosyjska wydała na niego wyrok”. – Procedury otrzymania pozwolenia na broń są tak skomplikowane, że na nie będę ich zaostrzał – stwierdził Nawrocki.
W sobotę Sławomir Mentzen będzie rozmawiał z kandydatem KO Rafałem Trzaskowskim.
Karol Nawrocki podpisał Deklarację Sławomira Mentzena. W dokumencie znajduje się osiem punktów, w których poglądy Mentzena i Nawrockiego pokrywają się.
Oto postulaty zawarte w deklaracji:
1. Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi istniejące podatki, składki, opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne. 2. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej obrót gotówkowy i będę stał na straży polskiego złotego. 3. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów, zgodnych z polską Konstytucją. 4. Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy. 5. Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO. 6. Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni. 7. Nie zgodzę się na przekazywanie jakichkolwiek kompetencji władz Rzeczypospolitej Polskiej do organów Unii Europejskiej. 8. Nie podpiszę ratyfikacji żadnych nowych traktatów unijnych osłabiających rolę Polski, np. poprzez osłabienie siły głosu lub odebranie prawa weta.
Szanowny Panie Mirosławie! W drugiej turze wyborów prezydenckich zmierzą się Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki.Po pierwszej turze różnice procentowe między nimi są minimalne, należy się więc spodziewać intensywnej walki propagandowej do samego końca. Media rozpisują się na temat najróżniejszych scenariuszy politycznych przed i po wyborach. My zastanawiamy się nad tym, co wybór Trzaskowskiego lub Nawrockiego oznacza dla dzieci zagrożonych aborcją. Z ich perspektywy Trzaskowski i Nawrocki niewiele się od siebie różnią. Trzaskowski aborcję popiera. Nawrocki aborcji werbalnie się sprzeciwia, ale jednocześnie zarówno on jak i całe środowisko PiS nie chce aborcji zakazać. O ile nic się w tej sprawie nie zmieni, to niezależnie od wyników wyborów dzieci dalej będą masowo mordowane, gdyż aktualnie w Polsce aborcja jest legalna na żądanie do końca ciąży. Jan Paweł II nauczał, że naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości. Co należy w aktualnej sytuacji robić? Co jest kluczowe dla ocalenia naszego narodu? Przebudzenie sumień i osobiste nawrócenie. Dlatego skierowaliśmy list otwarty do Karola Nawrockiego oraz podejmujemy kolejne działania w całej Polsce.Rafał Trzaskowski otrzymał 31% głosów, a Karol Nawrocki 29% głosów w pierwszej turze wyborów prezydenckich. Różnice są minimalne i nie wiadomo, który z nich zostanie Prezydentem RP. Możliwe jest zwycięstwo każdego z nich. Liczni dziennikarze, komentatorzy oraz politycy wszystkich opcji rozpisują się na temat konsekwencji wyborów i potencjalnych scenariuszy związanych z wyborem jednego lub drugiego kandydata. Spójrzmy na tę kwestię z perspektywy dzieci w łonach matek zagrożonych aborcją.
Obecnie obowiązujące w Polsce prawo pozwala na legalne zamordowanie dziecka poczętego do końca ciąży. Wystarczy jedno zaświadczenie od lekarza, w załatwieniu którego pomagają organizacje aktywistów aborcyjnych. Tak właśnie zabito w Oleśnicy Felka w 9-tym miesiącu ciąży.
Rafał Trzaskowski popiera aborcję i zapowiada, że jako Prezydent RP będzie dążył do ułatwienia procedur aborcyjnych. Podobne stanowisko ma stojąca za Trzaskowskim Koalicja Obywatelska Donalda Tuska. Zwycięstwo Trzaskowskiego będzie więc oznaczać, że masowe mordowanie dzieci będzie przebiegać sprawniej i szybciej oraz odbywać się bez dodatkowych formalności w postaci lekarskich zaświadczeń.
Karol Nawrocki publicznie mówi, że jest “katolikiem za życiem” oraz że nie popiera aborcji. Werbalnie sprzeciwia się więc mordowaniu dzieci w łonach matek. Jednocześnie z jego ust nie padła żadna publiczna deklaracja, że jako Prezydent zamierza się aborcji aktywnie przeciwstawić. Zamiast tego Nawrocki powiedział, że będzie szukał w tej sprawie “kompromisu”. Z kolei szef sztabu wyborczego Nawrockiego powiedział, że jego środowisko polityczne nie zamierza zmieniać aktualnego prawa w kwestii aborcji. Wcześniej to samo mówił stojący za Nawrockim szef PiS Jarosław Kaczyński. Zwycięstwo Nawrockiego będzie więc oznaczać zabetonowanie aktualnej sytuacji, w której na podstawie złego i wadliwego prawa dzieci są mordowane nawet w 9-tym miesiącu ciąży. Aborterzy tacy jak Gizela Jagielska, która zabiła Felka zastrzykiem w serce z chlorku potasu, będą dalej swobodnie zabijać kolejne dzieci.
Co należy w tej sytuacji robić?
Budzić sumienia Polaków, w tym sumienia polityków, i działać na rzecz ich osobistego nawrócenia, które zaowocuje bezkompromisowym sprzeciwem wobec mordowania dzieci. Co kluczowe – takie nawrócenie i jasny sprzeciw wobec aborcji przyczyni się także do sukcesów wyborczych.
Proszę zwrócić uwagę, że w kampanii wyborczej Sławomir Mentzen i Grzegorz Braun otwarcie wypowiadali się przeciwko aborcji bez jakichkolwiek kompromisów. Obaj jasno deklarowali swój sprzeciw wobec zabijania dzieci w łonach matek bez żadnych wyjątków. Jasne i zdecydowane poglądy obu tych polityków pozwoliły im zdobyć łącznie ponad 21% głosów (!) Polaków, a zarówno Mentzen jak i Braun zanotowali historyczne rekordy swojej popularności politycznej.
Warto w tym momencie przypomnieć, że jeszcze 10 lat temu politycy PiS popierali w głosowaniach sejmowych zgłaszane przez naszą Fundację obywatelskie projekty ustaw Stop Aborcji i publicznie deklarowali, że gdy dojdą do władzy to zatrzymają zabijanie. Na hasłach obrony życia i zakazu aborcji wygrali wybory parlamentarne w 2015 roku. Nie dotrzymali jednak obietnic złożonych milionom Polaków – przez następne 8 lat odrzucili wszystkie projekty mające na celu zakazanie lub ograniczenie aborcji, argumentując to koniecznością zachowania “kompromisu” oraz rzekomym “interesem państwa”. Kolejne wybory przegrali, całkowicie oddając inicjatywę w kwestii aborcji w ręce “koalicji chlorku potasu” Tuska i Trzaskowskiego, która nie chce żadnego “kompromisu” w sprawie mordowania dzieci. Bezkompromisowe zasady, jasne deklaracje i dotrzymywanie obietnic – oto prosta recepta na sukces wyborczy. Co zrobić, aby politycy z niej skorzystali?
Celem naszej Fundacji nie jest aktywność polityczna. Działamy, aby budzić sumienia Polaków, w tym sumienia polityków, i aby przypominać, że obrona prawa do życia jest kwestią fundamentalną, dla której w ogóle powinno istnieć państwo i jego struktury. Jak nauczał papież Jan Paweł II: Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości.
Jeśli jako społeczeństwo zgodzimy się na to, żeby najbardziej niewinni byli masowo mordowani i pozbawieni prawa do życia, to czeka nas zagłada. Jak mówiła Matka Teresa z Kalkuty: “jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać Ciebie i mnie, byśmy się wzajemnie nie pozabijali?” Jeżeli będziemy tolerować mordowanie dzieci, to istnienie naszego państwa w ogóle nie ma sensu, gdyż nie spełnia ono wtedy swojej podstawowej funkcji – obrony najsłabszych, najmniejszych i najbardziej bezbronnych.
Dlatego przed drugą turą wyborów prezydenckich wystosowaliśmy list otwarty do Karola Nawrockiego, w którym wzywamy go, aby publicznie zadeklarował, że jako prezydent będzie bronił prawa do życia każdego dziecka, w każdych okolicznościach, bez wyjątków i bez kompromisów.
Może Pan dołączyć do sygnatariuszy tego listu za pomocą naszej strony. Zachęcam Pana, aby to zrobić, a następnie udostępnić stronę swoim znajomym, aby również mogli się podpisać. Równocześnie kontynuujemy nasze najważniejsze działania – publiczne akcje informacyjne i modlitwy różańcowe w intencji odnowy moralnej Polski i powstrzymania aborcji. Kilka dni temu po raz kolejny odbyła się całodniowa akcja modlitewno-informacyjna pod wejściem do szpitala w Oleśnicy. Podobne kampanie odbywają się w wielu innych miastach. Podczas jednej z ostatnich akcji w Bytomiu rozmawialiśmy też z kobietą, która długo mieszkała w Norwegii i doskonale wiedziała, jak dramatyczna jest tam sytuacja – aborcja, walka z rodziną, deprawacja w szkołach, której także jej dziecko doświadczyło. Kobieta bardzo nie chciała, żeby w Polsce stało się podobnie. Podszedł do nas również Francuz, który ubolewał nad tym, jak źle jest we Francji i na całym Zachodzie, a Polskę wskazał jako jeden z niewielu krajów, dla których jeszcze jest nadzieja. I właśnie dlatego walczymy – o realne i dające się egzekwować prawo do życia dla każdego dziecka. Oczekują tego miliony Polaków, co wielokrotnie potwierdziły nasze inicjatywy ustawodawcze, pod którymi zebraliśmy miliony podpisów, oraz wysokie poparcie wyborcze dla polityków, którzy wyrażali bezkompromisowy sprzeciw wobec aborcji. Na nas, Polaków, patrzy również Zachód oczekując sygnału do przebudzenia i iskry, która zapali inne narody do działania. Niezbędne do tego są kolejne kampanie – uliczne akcje informacyjne, publiczne różańce, mobilne akcje furgonetkowe, akcje billboardowe, wystawy i działalność w internecie. W najbliższym czasie potrzebujemy na nie ok. 17 000 zł. Dlatego proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pana obecnie możliwa, aby umożliwić dotarcie z prawdą i modlitwą do tysięcy kolejnych osób, co przebudzi ich sumienia i zmobilizuje do walki o życie. Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667 Fundacja Pro – Prawo do życia ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW Z wyrazami szacunku Fundacja Pro – Prawo do życia ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków stronazycia.pl
Grzegorz Braun, w imieniu Komitetu Politycznego swojej partii, opublikował w mediach społecznościowych listę pytań do Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego przed II turą wyborów prezydenckich. „Konfederacja Korony Polskiej opowiada się za jawnością i uczciwością w życiu publicznym”.
„Konfederacja @KoronyPolskiej opowiada się za jawnością i uczciwością w życiu publicznym. Z tego względu oczekujemy od kandydatów na Prezydenta RP udzielenia pilnej, jasnej i kompletnej odpowiedzi na poniższe pytania, odnoszące się do najpoważniejszych zagrożeń bezpieczeństwa narodowego, wywołanych przez działania i zaniechania rządów i prezydentów ostatnich lat i dekad” – rozpoczął Braun.
„Czy jako kandydat na Prezydenta RP będzie Pan kierował się wyłącznie polskim interesem narodowym – a w szczególności czy zobowiązuje się Pan do:
1. Zdecydowanych działań na rzecz pokoju, a zwłaszcza do niewysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę oraz nieprzekazywania sprzętu wojskowego na rzecz Ukrainy?
2. Zdecydowanych działań na rzecz zachowania jednolitości i tożsamości narodowej państwa polskiego – a zwłaszcza powstrzymania ukrainizacji Polski, stanowczego potępienia banderyzmu i wyegzekwowania ekshumacji ofiar ukraińskiego ludobójstwa na Polakach?
3. Zdecydowanych działań na rzecz bezpieczeństwa publicznego – a w szczególności odrzucenia tzw. paktu migracyjnego Unii Europejskiej i powstrzymania imigracji zarówno legalnej, jak i nielegalnej?
4. Odrzucenia tzw. zielonego ładu Unii Europejskiej – zwłaszcza w odniesieniu do rolnictwa, górnictwa, budownictwa, energetyki i motoryzacji?
5. Zaniechania legalnego dzieciobójstwa, a także eksperymentów medycznych na Polakach, przymusu szczepień, selekcji eugenicznej oraz eutanazji wprowadzanej m. in. pod hasłami «terapii daremnych» i «śmierci mózgowej»?
6. Rozliczenia instytucjonalnego bezprawia lat 2020-2022 m. in. w lecznictwie, wojskowości i gospodarce – a w szczególności ukarania winnych i sprawców kierowniczych oraz zadośćuczynienia poszkodowanym i rodzinom ofiar?
7. Doprowadzenia do ekshumacji w Jedwabnem, odrzucenia roszczeń żydowskich oraz zaprzestania celebracji chanukowych w Pałacu Prezydenckim?” .
================================================
Dla porównania:
Postulaty Mentzena:
Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi Polakom istniejące podatki, składki i opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne
Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej obrót gotówkowy i będę stał na straży polskiego złotego
Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej swobodę wyrażania poglądów, zgodnych z polską Konstytucją
Nie pozwolę na wysłanie polskich żołnierzy na terytorium Ukrainy
Nie podpiszę ustawy w sprawie ratyfikacji akcesji Ukrainy do NATO
Nie podpiszę żadnej ustawy ograniczającej dostęp Polaków do broni
Nie zgodzę się na przekazywanie jakichkolwiek kompetencji władz Rzeczypospolitej Polskiej do organów Unii Europejskiej
Nie podpisze ratyfikacji żadnych nowych traktatów unijnych osłabiających rolę Polski, na przykład poprzez osłabienie siły głosu lub odebrania Polsce prawa weta
=======================
Na wezwanie jednoznacznie zareagował Nawrocki. „Przyjmuję zaproszenie i jestem gotowy do podpisania tych propozycji. Resztę omówimy u Pana na kanale. Do zobaczenia @SlawomirMentzen” – napisał na swoim profilu w portalu X.
==============================
Z kolei Trzaskowski w rozmowie z dziennikarzami zrobił unik.
– Widziałem te postulaty p. Mentzena. Rozumiem, że to są kwestie, na których zależy jemu, zależy przede wszystkim jego wyborcom, z wieloma z tych postulatów się zresztą zgadzam, więc myślę, że tutaj nie będzie problemu – powiedział prezydent Warszawy.
Wczoraj Karol Nawrocki odwiedził Maków w powiecie skierniewickim, gdzie wziął udział w akcji sadzenia lasu. Na miejscu pojawili się również przedstawiciele mediów, na których pytania kandydat na prezydenta odpowiadał
Karol Nawrocki / PAP Łukasz Szeląg
W Makowie nie zabrakło przedstawicieli mediów, którzy Karolowi Nawrockiemu mogli zadawać pytania. Jednym z nich był pracownik TVN24
– Która ze znajomości była panu najbliższa, z Grzegorzem H., Olgierdem L. czy z osobą, która występuje pod pseudonimem “Wielki Bu”? – spytał.
Najbliższe opinii publicznej i wszystkim Polakom są znajomości Donalda Tuska z Władimirem Putinem, Rafała Trzaskowskiego z pedofilem, który odpowiadał za „Wioskę Żywej Archeologii”, którego Rafał Trzaskowski dotował tysiącami z budżetu Miasta Stołecznego Warszawy – zaczął swoją odpowiedź Nawrocki.
Pracownik TVN zadał Nawrockiemu pytanie. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał
Myślę, że panu redaktorowi i całej opinii publicznej bliskie są relacje Rafała Trzaskowskiego z osobą podejrzaną o zamordowanie księdza Franciszka Blachnickiego tajnym współpracownikiem Jolantą Lange. Myślę, że te wszystkie znajomości między Donaldem Tuskiem i Rafałem Trzaskowski powinny być tematem, którym zainteresuje się stacja TVN i nie udaje pan redaktor, że nie widzicie tych relacji, a swoich widzów okłamujecie, że ich nie ma – zwrócił uwagę Karol Nawrocki.
A jeśli chodzi o moje relacje, to wszystkie z nich były jedynie sportowe, jedynie zawodowe. Ci ludzie brali udział w wydarzeniach, które organizowałem. W ramach tych relacji nie było żadnych przepływów finansowych, jak między Rafałem Trzaskowskim a panią Lange i Rafałem Trzaskowskim a pedofilem – dodał.