Ostateczna bitwa między Panem a królestwem szatana będzie dotyczyć Małżeństwa i Rodziny – s. Łucja.

PCh24

“Ostateczna bitwa między Panem a królestwem szatana będzie dotyczyć Małżeństwa i Rodziny” – to słowa, które w liście do kardynała Caffarry napisała siostra Łucja dos Santos, jedna z trójki dzieci będących świadkami objawień Najświętszej Panny Maryi w portugalskiej Fatimie. Jakże prawdziwe stało się to przesłanie zaledwie kilka lat po śmierci autorki. Ostatnia dekada to zmasowany atak rewolucji na instytucję rodziny w całej Europie.

Niestety, wiele państw, które w przeszłości uważały się za katolickie, nie powstrzymało tej ofensywy. Przykładem może być tutaj Irlandia, która zaledwie w ciągu kilku lat pogrążyła się w odmętach szaleństwa, zarówno sodomickiego, jak i dzieciobójczego.

Degrengolada moralna Europy widoczna jest podczas trwających Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, do niedawna kojarzonych jednoznacznie z międzynarodowym świętem sportu. Za sprawą antychrześcijańskiej Francji, Igrzyska Olimpijskie można w tym roku nazwać igrzyskami bluźnierstw i antywartości. Obrażanie wiary chrześcijańskiej i naszych świętości podczas ceremonii otwarcia, promocja zabójczej wizji komunizmu piosenką “Imagine” czy promocja genderyzmu na sportowych zawodach, to najważniejsze haniebne wydarzenia ze stolicy Francji, niegdyś kolebki katolicyzmu w Europie.

To samo może czekać naszą Ojczyznę. Rewolucja nie spocznie, póki nie zatopi każdego państwa i narodu w swoich niemoralnych i antychrześcijańskich prawach. Jesteśmy świadkami jej ataku na nasz kraj, w postaci kolejnych ustaw, produkowanych przez liberalno-lewicową koalicję rządzącą. Projekty ustaw dotyczące rozszerzenia procederu aborcji to dopiero przedsmak tej ofensywy. W planach lewicy na najbliższe miesiące jest m.in. legalizacja związków partnerskich z możliwością adopcji dzieci przez pary homoseksualne. Z doświadczenia Europy Zachodniej dobrze wiemy, że postępowcy nie zatrzymają się w pół kroku i planowane ustawy są jedynie środkiem do całkowitej liberalizacji “praw” aborcyjnych i “małżeństw” sodomickich.

Szanowni Państwo!

Ponownie chcę zwrócić Państwa uwagę na słowa siostry Łucji, które przytoczyłem na początku maila. W maryjnym miesiącu sierpniu, miesiącu licznych pielgrzymek, słowa te powinny wybrzmieć szczególnie głośno. Musimy sobie uświadomić, że ta walka nie nastąpi gdzieś w odległych czasach i nie będzie nas dotyczyć. Ona trwa już teraz i powinniśmy zrobić wszystko, aby w niej zwyciężyć.

Zwracam się więc do Państwa z ważnym pytaniem – po raz kolejny staną Państwo razem z nami bronić wartości i wiary katolickiej?

Inwazja potworów w Immerath. Burzenie kościoła.

Mieszkańcy Nadrenii przegrali z koncernem energetycznym, który buduje na tym terenie kopalnię węgla brunatnego.

Miejscowość Immerath jest stopniowo niszczona. W tym tygodniu dokonano wyburzenia katedry św. Lamberta – budowli utrzymanej w stylu neoromańskim, liczącej sobie 127 lat. Większość mieszkańców Immerath została przesiedlona, ich domy rozebrane, podobny los ma rychło spotkać także okoliczny cmentarz.

Pomimo wielu akcji protestacyjnych niemieckich chrześcijan, mieszkańców regionu, a nawet Greenpeace’u kościół, jak wcześniej większość wsi, został zniszczony, bo leży to w interesie korporacyjnym niemieckiego giganta RWE.

a tu Francja:

źródło: https://www.tysol.pl/a15008-video-niemcy-wyburzaja-piekna-katedre-by-budowac-kopalnie-ciezko-patrzec

Dzień po bluźnierstwach: Zaciemnienie w Paryżu – a Bazylika Najświętszego Serca Jezusowego na Montmartre – jaśnieje.

Zaciemnienie w Paryżu – ale nie w Bazylice Najświętszego Serca Jezusowego

W sobotę wieczorem Paryż został dotknięty ciągłymi opadami deszczu i przerwami w dostawie prądu w kilku dzielnicach.

Dzień wcześniej Paryż był gospodarzem bluźnierczej ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich 2024, która szydziła z chrześcijaństwa.

W czasie przerwy w dostawie prądu, światło nadal jasno świeciło na Bazylikę Sacre Coeur w Paryżu, odpowiedni symbol światła Chrystusa, którego nie może pokonać ciemność.

Kościół ten został zbudowany jako zadośćuczynienie za grzechy morderczej Komuny Paryskiej (1871).

Satanistyczna ceremonia w Paryżu. Co musimy zrobić.

Fundacja Pro-Prawo do życia
Od piątku na całym świecie nie milkną komentarze i protesty w związku z bluźnierczą i satanistyczną ceremonią, jaką było otwarcie igrzysk olimpijskich w Paryżu.
Krwawe ludobójstwo zapowiadające “wolność”, rozebrani transwestyci tańczący dookoła małej dziewczynki, szyderstwa z Ostatniej Wieczerzy Pana Jezusa z apostołami nazwanej “Nowym Gejowskim Testamentem”, deklaracja stworzenia świata “bez religii, bez państw i bez własności prywatnej”, oddanie hołdu posągowi złotego cielca – to wszystko nie miało absolutnie nic wspólnego ze sportem. To był publiczny manifest tego, co chcą zrobić z nami globalne elity i jak zamierzają z nami postępować.
Wiele osób oglądających transmisję z Paryża przecierało oczy ze zdumienia nie wierząc w to, co się działo. Nasza Fundacja ostrzega i alarmuje przed tymi zjawiskami od lat, w szczególności przed bluźnierstwami i deprawacją seksualną dzieci przez środowiska LGBT, tak mocno podkreśloną i wyeksponowaną w trakcie ceremonii w Paryżu. 

Polskie społeczeństwo musi obudzić się, otrząsnąć z letargu i stanąć do walki. Jeśli będziemy bierni, stanie się z nami to samo już stało się z Francją i Zachodem, a prześladowania jeszcze bardziej nasilą się.Satanistyczna ceremonia w Paryżu [foto]Miliony ludzi na całym świecie oglądały w piątek ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Zostało to wykorzystane do zamanifestowania przerażających planów możnych tego świata.

Ceremonia została dokładnie przemyślana i zaplanowana już wiele miesięcy wcześniej. Rozpoczęła się od spektaklu zatytułowanego “Wolność” rozgrywającego się w zabytkowym budynku byłego paryskiego więzienia. W jego oknach stały zakrwawione, bezgłowe postacie, które trzymały swoje odcięte głowy w rękach. Równolegle śpiewana była pieśń rewolucjonistów francuskich nawołująca do ludobójstwa i przemocy fizycznej, mówiąca o konieczności “wieszania królów i arystokratów na latarniach.” Spektakl zakończył się wizualizacją stworzoną za pomocą efektów pirotechnicznych, które sprawiły, że cały gmach budynku spłynął krwią. 

Należy w tym momencie przypomnieć, że pełne, oryginalne hasło rewolucjonistów francuskich brzmiało: “Wolność, równość, braterstwo albo śmierć“. Śmierć dla tych, którzy nie chcieli wyrzec się wiary i szacunku dla przodków. W imię tak rozumianej “wolności, równości i braterstwa” dokonano m.in. ludobójstwa mieszkańców katolickiego departamentu Wandea, gdzie rewolucjoniści zamordowali kilkaset tysięcy ludzi.

W kolejnej części ceremonii otwarcia igrzysk dokonano bluźnierstwa, w trakcie którego grupa transwestytów i aktywistów LGBT symulowała Ostatnią Wieczerzę Pana Jezusa z apostołami. Warto odnotować, że działo się to na moście, pod którym na łodziach przepływały w międzyczasie reprezentacje wszystkich krajów biorących udział w olimpiadzie. Rolę Pana Jezusa w tym bluźnierstwie odegrała aktywistka LGBT i lesbijka Barbara Butch, która publicznie określiła ceremonię w Paryżu “Nowym Gejowskim Testamentem”. Następnie półnadzy transwestyci w wyuzdanych pozach zaczęli tańczyć dookoła małej dziewczynki, biorącej razem z nimi udział w bluźnierstwie.  

Tuż po tym, odśpiewana została piosenka Johna Lennona “Imagine”. To bardzo znany utwór, powszechnie kojarzony na całym świecie. Jednak niewiele osób, szczególnie z Polski i innych krajów nie-anglojęzycznych, jest świadomych treści słów tej piosenki:

“Wyobraź sobie, że nie istnieje Niebo, To nie jest trudne, jeśli spróbujesz (…) Wyobraź sobie, że nie ma państw. To naprawdę proste (…) Nie ma też żadnej religii (…) Wyobraź sobie, że nie ma własności, ciekawe, czy potrafisz (…).”

Świat bez Nieba, religii, państw i własności prywatnej. To świat komunistycznej utopii, którą siłą usiłują zaprowadzić na ziemi możni tego świata. 
Przypomniał o tym na wizji Przemysław Babiarz, znany dziennikarz sportowy, który w TVP na żywo komentował ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu. Został za to natychmiast zawieszony w obowiązkach służbowych przez władze Telewizji Polskiej i odsunięty od dalszego komentowania igrzysk. Tak właśnie wygląda w praktyce “wolność” wyrażania własnych opinii. 

Tuż po tym, na scenie pojawił się tajemniczy, zamaskowany jeździec na białym koniu. Oczywiste skojarzenie, jakie się z tym wiąże, to wizja jeźdźca z Apokalipsy św. Jana:

“I ujrzałem: oto koń trupio blady, a imię siedzącego na nim Śmierć, i Otchłań mu towarzyszyła. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, by zabijali mieczem i głodem, i morem (…) Ap 6, 8.”

Jeździec na trupio bladym koniu sformował orszak złożony z reprezentantów wszystkich komitetów olimpijskich, którzy nieśli za nim flagi swoich państw. Korowód pod przewodnictwem jeźdźca przeszedł, aby wciągnąć na maszt flagę olimpijską. Odbyło się to u stóp podwyższenia, w którym na centralnym miejscu całego wydarzenia ustawiono figurę złotego cielca – duży posąg byka z rogami. 

Tradycja biblijna przedstawia figurę złotego cielca jako “zastępczego bożka”, którego Izraelici stworzyli w miejsce prawdziwego Boga. Wywołało to gniew Mojżesza, który spalił cielca w ogniu i starł na proch.

A jaka będzie nasza reakcja wobec tego, co widzieliśmy w Paryżu?

Od piątku na całym świecie nie milkną komentarze dotyczące tej bluźnierczej ceremonii. Zewsząd słychać głosy oburzenia. Ale czy pójdą za nimi konkretne, osobiste działania? Wiele osób, w tym bardzo wpływowych, jest “zniesmaczonych” tym, co wydarzyło się w Paryżu. Jednak na werbalnym oburzeniu reakcja najczęściej się kończy, a wszystko dzieje się dalej tak, jak gdyby nic się nie stało. Media donoszą o jednej firmie z USA, która po obejrzeniu kpin z Ostatniej Wieczerzy podjęła decyzję o wycofaniu się z reklamowania swoich produktów w trakcie igrzysk. Póki co nie słychać o innych tego typu przykładach. 

Konieczny jest sprzeciw wobec bluźnierstwa i zgorszenia, do których doszło w Paryżu. Jednak jeszcze bardziej potrzebny jest stanowczy opór wobec wizji i planów globalistów, które zostały zaprezentowane na ceremonii otwarcia igrzysk i które krok po kroku realizowane są na całym świecie, w tym w Polsce.

Szczególnie w naszym kraju proces ten bardzo przyspiesza i nasila się. Publiczne bluźnierstwa (dokonywane m.in. w trakcie “parad równości” LGBT), ataki na kościoły, napady uliczne na wolontariuszy – to już niemal codzienność w Polsce. Od września przyszłego roku rozpoczyna się systemowa deprawacja dzieci, gdyż do szkół w całej Polsce wchodzi tzw. “edukacja seksualna”. Portale społecznościowe skierowane do polskiej młodzieży przepełnione są ideologią LGBT i zachętami do “tranzycji”, czyli rzekomej “zmiany płci”. Media głównego nurtu nieustannie podsycają nienawiść i przemoc. 

Prezydent Francji Emmanuel Macron publicznie wyraził dumę z tego, co zaszło w piątek w Paryżu. Podziękował on “artystom”, którzy przygotowali bluźniercze przedstawienie: “Jesteśmy bardzo dumni, że sprawiliście, że Francja zabłysnęła”. Francja “zabłysnęła” wśród innych krajów Zachodu swoim upadkiem. Stawia się jako wzór do naśladowania. Wzór, który ma zostać siłą narzucony innym państwom i narodom.Musimy mobilizować Polaków do działania. W tym celu nasza Fundacja od lat organizuje niezależne kampanie informacyjne, ostrzegające społeczeństwo przed tymi zagrożeniami, w szczególności przed aborcją (którą sataniści traktują jako swój “sakrament”) i deprawacją seksualną dzieci.
W całej Polsce organizujemy także publiczne modlitwy różańcowe w intencji odnowy moralnej naszego narodu. Dołączają do nas kolejne osoby. Chcemy w ten sposób poruszyć i zaktywizować innych, w szczególności wszystkie milczące i bierne do tej pory osoby decyzyjne i mające wpływ na opinię publiczną. 
Dlatego proszę Pana o wsparcie naszych działań i przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pana obecnie możliwa, aby umożliwić organizację akcji informacyjnych, publicznych modlitw różańcowych i mobilizowanie Polaków do oporu. Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Nie może być naszego przyzwolenia na bluźnierstwa, deprawację i forsowanie morderczych ideologii. Musimy stanąć do walki. Proszę Pana o włączenie się w nasze akcje i wsparcie naszych działań.
 Z wyrazami szacunku
Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia

ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Baal Games 2024: Dosłowne czczenie złotego cielca. SaaaaTaaaaaaN !!!

Baal Games 2024: Dosłowne czczenie złotego cielca

zloty/cielec

Krytyka ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich 2024 w Paryżu skupiła się na homoseksualnej kpinie z Ostatniej Wieczerzy i Jeźdźca Śmierci z Księgi Objawienia.

Złoty cielec, który został zainstalowany na szczycie sceny i intronizowany nad całym widowiskiem, pozostał w dużej mierze niezauważony.

Przypomina to oczywiście Księgę Wyjścia, kiedy Bóg uwolnił Izraelitów z niewoli w Egipcie i nakazał im, aby nie tworzyli bożków, którym mogliby oddawać cześć. Kiedy Mojżesz spotkał się z Bogiem na górze Synaj i otrzymał Dziesięć Przykazań, powrócił z góry i odkrył, że Izraelici stopili swoje złoto, aby zrobić złotego cielca i czcić go jako bożka.

Poniżej mogą Państwo zobaczyć sekwencję wideo ze złotym cielcem, podczas gdy flaga olimpijska została podniesiona odwrócona, tj. “do góry nogami”.

У злых сил выбивают опору из-под ног. Борьба с сатанизмом в России вышла на новый уровень

У злых сил выбивают опору из-под ног. Борьба с сатанизмом в России вышла на новый уровень

tsargrad/u-zlyh-sil-vybivajut-oporu-iz-pod-nog-borba-s-satanizmom

=======================

Царьград продолжает настаивать, что специальная терминология в виде “трансгендеры”, “геи” не нужна. Подобные вещи следует называть своими именами. Речь идёт об извращениях.

============================

В Госдуме прошёл круглый стол, посвящённый противодействию “распространению сатанизма и других деструктивных явлений в медиакультурном пространстве России”. У злых сил выбивают опору из-под ног – в рамках обсуждения были перечислены формы деструктивного воздействия на умы граждан. Причём, констатировал иерей Фёдор Лукьянов, нередко сатанизм начинается с “незначительных” обрядов, например гадания о своём будущем.

В Госдуме обсудили борьбу с сатанизмом. В ходе круглого стола 1 июля, посвящённого этой теме, были затронуты различные формы проявления сатанизма.

Как отметил в ходе обсуждения руководитель лаборатории деструктологии МГЛУ имени Мориса Тореза Роман Силантьев, есть консолидированное мнение, что сатанистов надо запрещать.

“Это позволит в дальнейшем выходить на запрет более опасных движений, ваххабитов и марксистов”, – цитирует его слова “Московский комсомолец“.

В свою очередь глава думского комитета по развитию гражданского общества, вопросам общественных и религиозных объединений Ольга Тимофеева призвала собравшихся дать бой “фашистам, сатанистам и нацистам, которые опираются на силы зла”.

Руководитель отдела идеологии “Первого русского”, член Межсоборного присутствия Русской Православной Церкви Михаил Тюренков объясняет актуальность поднятой темы.

Михаил Тюренков. Фото: Царьград 

Необходимость запрета сатанизма назрела давно. Вообще, для любого верующего человека нет ничего страшнее сатанизма, являющегося прямой антитезой тех традиционных духовно-нравственных ценностей, которые объединяют представителей всех традиционных религий. Не говоря уже о том, что сатанисты всей своей деятельностью оскорбляют чувства верующих,

– подчеркнул он.

Кроме того, добавил Тюренков, нужно понимать, что не все сатанисты признают себя сатанистами.

“А потому нужно детальное определение этого явления и его идеологических оснований. Чтобы можно было чётко определить, какие именно из молодёжных, в том числе музыкальных, субкультур или что из той же “эзотерической” литературы, кинематографической и музыкальной продукции относится к сатанизму.

И здесь, конечно, очень важно, чтобы над законопроектом о запрете сатанизма работали представители Русской Православной Церкви и других традиционных религий нашей страны”, – пояснил он.

Скриншот: Патриаршая комиссия по вопросам семьи Telegram

Председатель Патриаршей комиссии по вопросам семьи, защиты материнства и детства иерей Фёдор Лукьянов в ходе круглого стола также отмечал: именно священнослужители находятся на острие борьбы с теми, кто пострадал от сатанинского движения и от оккультных практик.

Он отметил, что сейчас, в то время, когда пропаганда нетрадиционных отношений получила клеймо “экстремизм”, сатанинское движение не запрещено и информация об этом находится в открытом доступе.

Он напомнил дело “ведьмы” Алёны Полынь, которая ранее была арестована по обвинению в экстремизме и оскорблении религиозных чувств. Жительница Ивантеевки, по версии СК по региону, продавала и распространяла экстремистскую литературу, в которой содержались призывы к насилию в отношении священнослужителей Русской Православной Церкви. Помимо прочего, она публиковала в интернете видеозаписи, “в которых содержались высказывания, унижающие религиозные чувства верующих”, уточняли в ведомстве.

Однако, указал иерей Фёдор Лукьянов, изначально деятельность этой “ведьмы” в Сети начиналась с “незамысловатого” гадания. И от таких обрядов постепенно люди вовлекаются в сатанинские движения.

“Сегодня массовость оккультных групп, в интернете в частности, доказывает, что довольно большое количество людей увлекаются в эту сферу через распространённые практики, которые рекламируются как способы психологического комфорта. В интернете это доступно и никак не регулируется”, – заметил он.

По его словам, представители Церкви выступают в поддержку инициативы парламентариев Госдумы, согласно которой реклама оккультно-магических групп в России будет запрещена.

Кстати, добавил он, Россия не в первый раз сталкивается с таким засильем сатанинских практик и ритуалов. В начале XX века перед страшными и кровавыми событиями в нашей стране также было повальное увлечение оккультными практиками, спиритизмом… Не стоит повторять ошибок, призвал иерей Фёдор Лукьянов.

Он подчеркнул, что для предотвращения этого необходимо помнить, что Россия – страна с традиционными ценностями. А потому все проявления сатанизма следует искоренять.

К тому же, добавил он, корреляция между ЛГБТ*-движением и сатанизмом также есть.

Данные движения обладают общими признаками – субкультурность, контркультурность, популяризация греха и содомии, сексуального разврата, гедонизма, ненависть к семье и родителям.

ФОТО: SERG GLOVNY/GLOBALLOOKPRESS

На этом спикер сделал акцент: и представители нетрадиционной ориентации, и сатанисты едины в том, что приверженец их взглядов должен а) ненавидеть семью, родителей, б) ненавидеть детей.

Именно поэтому важно поддерживать инициативу Госдумы о запрете движения “чайлдфри”. Это пропаганда превосходства бездетной жизни. Однако своими корнями эта пропаганда уходит в ненависть к тому, что заповедал Господь: “плодитесь и размножайтесь”.

“Сам Бог велел в этой сфере навести порядок”, – подчеркнул председатель Патриаршей комиссии по вопросам семьи, защиты материнства и детства, добавив, что международное движение сатанистов определённо следует признать экстремистским.

* Движение ЛГБТ внесено Росфинмониторингом в список экстремистских и запрещено на территории России.

Царьград продолжает настаивать, что специальная терминология в виде “трансгендеры”, “геи” не нужна. Подобные вещи следует называть своими именами. Речь идёт об извращениях.

Plan szatana realizowany: WEF promotes ‘food, water, & oxygen’ as ‘forms of natural capital’

‘Water’ will ‘deliver’ where ‘Covid’ & ‘climate change’ both ‘failed’ – WEF promotes ‘food, water, & oxygen as ‘forms of natural capital’ that global elites must put ‘on the balance sheet’

https://emilytvproducer.substack.com/p/water-will-deliver-where-covid-and

By Frank Bergman June 28, 20

World Economic Forum (WEF) members have begun discussing plans to seize control of all elements of nature that humans rely on for survival such as food, water, and even the oxygen supply.

During the WEF Annual Meeting of the New Champions, also known as “Summer Davos,” in Dalian, China, globalists declared that natural systems are finite and must be corporatized.

During a Summer Davos panel discussion, WEF speaker Lindsay Hooper blasted members of the general public for expecting water and oxygen to be “unlimited” and “free.”

Hooper, the University of Cambridge Institute for Sustainability Leadership CEO, argued that food, water, and oxygen are “forms of natural capital” that global elites must put “on the balance sheet.”

“We can’t do business on a dead planet,” she warned fellow WEF members gathered for the annual event.

Hooper pushed the plan during the panel titled “Understanding Nature’s Ledger.”

During the panel, globalists argued that every part of the economy depends on nature.

They concluded that in order to “protect” natural systems, unelected corporate elites must “bring nature onto the balance sheet.”

“If we’re going to protect natural systems, one of the solutions is to bring nature onto the balance sheet; bring nature into the ways that decisions are made within business to allocate a value to it — to bring it into accounting and financial mechanisms,” Hooper explained.

WATCH:

Hooper warned WEF members that efforts to further expand wealth and power are “not sustainable on a finite planet.”

According to Hooper, “The ways in which we have grown our economies, our models of economic development, have been incredibly successful for global prosperity.

“The unintended consequences of current models of growth are simply not sustainable on a finite planet.”

Hooper’s words echo those of WEF founder Klaus Schwab.

At the Summer Davos opening plenary on Tuesday, Schwab said that there were “limits to growth.”

Schwab told global elites that ushering in the globalist agenda will require humanity to be forced into a “collaboration” with the unelected organization, as Slay News reported.

He argues that “economic growth,” and a more “peaceful” future will come from reducing population numbers and embracing innovation such as artificial intelligence (AI) while using the green agenda to advance policy change.

At the end of his address, Schwab returned to the topic of the fourth industrial revolution while revisiting this year’s theme, saying that there were “limits to growth.”

WATCH:

As Slay News reported, “Limits to Growth” is a nod to the Club of Rome book of the same name published in 1972.

The book is a manifesto for reducing the global population of humans.

The book’s author, Dennis Meadows, is a WEF member and is considered an architect of the organization’s anti-human agenda.

As Slay News has previously reported, Meadows advocated for global elites to orchestrate a mass depopulation event to wipe out 86% of the human race.

He argues that the “elites” left behind would have a better life with fewer humans on Earth.

After making a subtle nod to this agenda, Schwab says that these limits can be overcome by using technologies of the fourth industrial revolution wisely.

He asserted that the green agenda must be promoted as a “great opportunity for humankind.”

During the WEF panel on “Understanding Nature’s Ledger,” Hooper warned that nature should never be treated within the economy as though it were free and unlimited.

“At the moment, the way that decisions are made on an everyday level within businesses and financial institutions is because we’re looking at financial data metrics that are not factoring-in nature,” Hooper said.

“Nature is treated within the economy as though it’s unlimited, and predominantly as though it’s free,” she lamented.

WATCH:

According to Hooper, it’s because “every part of the economy is fundamentally dependent on nature.”

As a result, globalists must seize control of “the air that we breathe, the water we drink, the soil, the oceans that we need for the food that we need to consume, the minerals that we need as inputs to technology and into infrastructure,” Hooper declared.

“Without these forms of value, these forms of natural capital, we won’t have economies.

“They are the fundamental building blocks of our economies.”

In addition to putting “nature on the balance sheet,” another proposal coming at the end of the panel discussion suggested putting a tax on natural systems like water in the same vein as carbon taxes.

In her presentation, WEF managing director for nature and climate Gim Huay Neo said that “integrating natural capital to our accounting framework” should happen soon.

“We need to keep pushing while continuing to refine and enhance, and the best example I can give is carbon pricing,” Neo told WEF members.

“Today, carbon pricing, ETS [Emissions Trading Systems], carbon taxes really cover about 25 percent of global emissions.

“We should actually look at scaling this to cover all 100 percent of carbon emissions.

“And beyond carbon let’s think about other aspects of nature that are easier to quantify.

“We will probably not be able to quantify everything on day one, but what about water?

“That’s quite possible for us to start integrating systematically into current trading carbon pricing mechanisms.”

WATCH:

Global elites have been increasingly pushing similar plans in recent years, however.

At COP27 in November 2022, former Bank of England advisor and G20 co-chairman Michael Sheren said that carbon was “moving very quickly into a system where it’s going to be close to a currency.”

He asserted that next on the agenda was the tokenization of nature and biodiversity, where places like Indonesia, Brazil, and Africa would be “absolutely critical.”

“Carbon, we already figured out, and carbon is moving very quickly into a system where it’s going to be very close to a currency, basically being able to take a ton of absorbed or sequestered carbon and being able to create a forward-pricing curve, with financial service architecture, documentation,” said Sheren.

And with carbon being close to a currency, “There are going to be derivatives.”

He then declared that next on the agenda is the tokenization of water, trees, oxygen, and just about everything else in nature.

“We start thinking about putting prices on water, on trees, on biodiversity, we find where does that sit?” Sheren pondered.

“How do we start tokenizing?

“How do we start building systems that actually create not only the value but transfer that value around the world?”

WATCH:

During this year’s WEF Annual Meeting in Davos, Switzerland in January, a similar panel was held called, “Putting a Price on Nature.”

Amid the discussion, Amazonian community leader Uyunkar Domingo Peas Nampichkai said that it was impossible to put a price on a sacred, living ecosystem.

“When we speak about Mother Earth and our ecosystem, when larger companies speak about its value, for us this ecosystem is a sacred ecosystem; there’s no value to it; it’s invaluable,” he said.

Nevertheless, during the annual Davos event in 2022, one WEF member pitched plans to trigger a global water crisis as a means to usher in control over the masses.

As Slay News reported, WEF spokesperson Professor Mariana Mazzucato argues that a crisis centered around “water” will “deliver” where “Covid” and “climate change” both “failed.”

“You need water,” Mazzucato asserted during a panel discussion before an audience of salivating globalists.

Czemu – i czyja – taka nienawiść do dzieci, do ludzi, do ludzkości.

Mirosław Dakowski

Powyższe pytanie możemy sobie zadawać od zawsze. Od początku znanej nam ludzkości zdarzały się grupy czy sekty które tępiły dzieci, czy bez powodu mordowały obcych i swoich.

Na przykład wyznawcy Molocha w Azji Mniejszej, o których dużo można przeczytać nie tylko w Starym Testamencie, ale i w innych dokumentach z tych czasów, czcili swojego bożka, czyli właśnie Molocha między innymi w ten sposób, że do jego metalowego posągu zanosili dzieci i wrzucali do palącego się wewnątrz ognia. Zwykle dotyczyło to chłopców pierworodnych.

Podobne kulty trwały bardzo długo,bo aż do przybycia Europejczyków w Ameryce, szczególnie w Ameryce Środkowej. Tak w wierzeniach Azteków, jak i Majów konieczne było przebłaganie bożka zła przez oddawanie mu bijących jeszcze serc wyrwanych z piersi jeńców oraz oddawanie czyli mordowanie dzieci. Dotyczyło to co najmniej setek tysięcy ofiar co roku.

Wspomnę jeszcze o działalności Madame Voisin, która w Paryżu miała ogromne przedsiębiorstwo aborcji czyli mordowania dzieci kochanek książąt i króla. A również urządzała czarne msze, w których krew niemowląt była mieszana z winem dla piekielnej konsekracji. Niedawno, w XXI wieku, na terenie jej rezydencji, w parku odkryto fosę z ponad dwoma tysiącami szkielecików.

Oddzielne umieszczę tekst, właściwie sprawozdanie Andrzeja Sarwy z trzeciej księgi jego czteroksięgu, która ma tytuł „Wieszczba krwawej głowy”.

Czarne msze, czyli msze satanistyczne były odprawiane przez – koniecznie poprawnie konsekrowanych – księży -apostatów już wcześniej, między innymi za czasów i w obecności królowej Katarzyny Medycejskiej.

Rozwinęło się to we Francji silnie pod laickimi rządami masonów, po Wielkiej Rewolucji Anty-francuskiej 1789.

Również Rewolucja Październikowa w Rosji, którą również można nazwać „rewolucją antyrosyjską”, odnosiła się zdecydowanie wrogo do chrześcijaństwa, a w szczególności katolicyzmu i prawosławia. Tak zwaną „wolną miłość” czyli zupełną rozpustę promowały tam rewolucjonistki, kochanki wszystkich, między innymi Lenina, Aleksandra Kołłątaj i Inessa Armand. [Znalazłem krótkie szkice, raczej dla nich zyczliwe, są trochę poniżej tego tekstu]. A dokumenty ujawniające sodomię Lenina opublikowałem gdzie indziej. [Rozkoszna dupa Lenina ]

Przed drugą wojną światową w Polsce zwanej „wolną”, ale rządzoną przez laicką sanację, panoszyła się rozpusta, aborcje, masoński laicyzm. Nawet objawienia i ostrzeżenia Matki Bożej na Siekierkach w 1943r. zostały przez władze Polski podziemnej, w czasie II wojny światowej, jak również zresztą przez episkopat Polski, zlekceważone czy przemilczane.

Tak zwany wojujący feminizm charakteryzuje się nienawiścią do małżeństwa, do uczciwości małżeńskiej, miłości, wierności – i dzietności. Czemu jednak te kobiety narzucają innym, to jest normalnej większości, konieczność uznawania swoich fobii za prawo?

Ostatnio opisano przypadek w USA kobiety mordującej normalnych, zwykłych ludzi, nieznajomych, a szczególnie dzieci – bo ona nie lubi, nienawidzi siebie i swoich rodziców. Przecież lepiej, łatwiej zamordować siebie, najlepiej w długich torturach; chyba dałoby to jej większą przyjemność. Ujawniono treść manifestu terrorystki LGBT. Zamordowała sześć osób, w tym troje 9-letnich dzieci. 

A przypadki coraz bardziej rozpowszechnione – promowanie przez rządy wymuszonych eutanazji? Przecież to są jawne zbrodnie, ale jak widać – ciągle bezkarne.

Ostatnio analizowałem bardzo dziwnie nagłaśnianą aferę tak zwanego adenochromu. Wikipedia podaje że adenochrom jest znanym związkiem chemicznym o podanym wzorze, więc w tych alarmistycznych reportażach, ostrzeżeniach o „eliksirze nieśmiertelności” musi chodzić o inną substancję. Po dyskusjach z lekarzami medycyny, którzy się tą sprawą interesują, uważam że w piekielnych doniesieniach chodzi o substancję pochodną adenochromu a powstającą w czasie śmiertelnych tortur. Szczególnie wydajne jest produkowanie tej substancji, którą nazwijmy B-adenochromem z dzieci, szczególnie z t.zw. „fabryk dzieci” umiejscowionych w różnych krajach. Pewne jest, że fabryki takie są na Ukrainie i tam są torturowane dzieci „oddane” do tych przedsiębiorstw [powiedzmy] czy przez surogatki czy też przez żyjące w nędzy a skuszone sporymi pieniędzmi samotne matki.

Natomiast niedawno natknęliśmy się na tłumaczenia z rosyjskiego, a też teksty pisane po rosyjsku, które wypisują zupełnie nieprawdopodobne historie o jakiś ogromnych naczepach wiozących ten B-adenochrom z Ukrainy do lotniska w Warszawie i w planie – dalej do bogatych użytkowników. Teksty te pisane były pod publiczkę, mówiły o tym, że jakiś specnaz wymordował załogę tego transportu, ale podają zbyt dużo nieistotnych, uwiarygodniających szczegółów. Gdyby rzeczywiście taka akcja specnazu rosyjskiego miała miejsce, to by wszystko sfilmowali, załogę oraz uratowane dzieci odwieźli w bezpieczne miejsce i zrobili z tego prawdziwy skandal międzynarodowy. Tak się jednak nie stało, więc zapewne ktoś, nie wiemy kto, usiłuje całą sprawę ośmieszyć czy zasugerować jej nieprawdziwość.

Jednak to, co wiemy o Wyspie Niewolników [Slave Island] Epsteina, o tym kto na tę wyspę na orgie z dziećmi był zapraszany, wskazuje że również tam udział B-adenochronu był ogromny. Również Marina Abramowich, która urządzała czy urządza dla swoich piekielnych wybrańców uczty czy kolacje gdzie w menu są odrażające dania, o których ledwo wspomnę, musi raczyć swoich bogatych gości tą substancją – B-adenochromem.

Wielkie laickie organizacje międzynarodowe jak WHO, ONZ również promują konieczność zmniejszania ilości ludzi na świecie w poszczególnych państwach – i swoje poglądy narzucają. Również przymus szczepienia, szczególnie dzieci idzie w tym samym kierunku, choć wiadomo z nauk medycznych, że są to szczepienia zbędne ale skutki bywają śmiertelne. To samo dotyczy narzuconych szczepień „przeciw” p(l)andemii, z których ostatnia, kowid, ciągle jest bardzo groźna.

Może to, to znaczy narzucanie z góry, tłumaczy czemu taki Szumowski, oficjalnie „profesor medycyny” śmiał zakazać wszystkim Polakom korzystania ze słońca, z przechadzek, zakazał jazdy na nartach i tym podobne. Lekarz – a ignoruje leczniczą rolę ultrafioletu i ruchu!! Wszyscy tacy, których można by nazwać zbrodniarzami, i im podobni, są teraz zupełnie bezkarni. Te zbrodnicze tendencje i działania, uczestnicy tych tendencji zbrodniczych i działań, są zapewniani o bezkarności i rzeczywiście czują się bezkarnie.

Powstała taka gałąź anty-wiedzy, jakby parodia religii, którą nazwano klimatyzmem. Pojawiły się różne slogany jak „płonąca planeta”, „ostatnie pokolenie” i tym podobne. I wszyscy oni są znów w swoich zbrodniczych działaniach bezkarni. Biedna wagarowiczka chora na Aspergera została uznana za prorokinię w ONZ i nawet była kandydatką na nagrodę Nobla. Niszczenie rolnictwa i przemysłu w Unii Europejskiej również prowadzi do nędzy, a w jej wyniku ogromnego zmniejszenia ilości rodzących się dzieci i zmniejszenia ilości ludzi.

Wszystko to jest działalnością przeciwko logice, przeciwko jednoznacznym twierdzeniom nauki. To dyktatura zawziętego ideologa – idioty.

Czyżby Szatan, przy swojej porażającej, inteligencji był również Naczelnym Idiotą Planety?

Les extrêmes se touchent

=========================================

AS:

Nie! On wie co robi, bo to wszystko służy unicestwieniu Człowieka, którego nienawidzi, a w drugiej kolejności wszystkich innych stworzeń Pana Boga. Nie jest idiotą on udaje idiotę.

Facebook cenzuruje… Serce Jezusa. Szatańska nienawiść.

Facebook cenzuruje… Serce Jezusa. Platforma usunęła religijną treść jako wprowadzającą w błąd!

facebook-cenzuruje-serce-jezusa

(mail: Pejsbook !!)

Facebook najwyraźniej uznał, że nie ma na nim miejsca dla treści religijnych. Platforma usunęła zamieszczony na profilu PCh24.pl wpis, który traktował o kulcie Najświętszego Serca Pana Jezusa. Powód? Rzekome wprowadzanie w błąd.

5 czerwca 2024 roku na profilu PCh24.pl na platformie Facebook zamieściliśmy link to tekstu poświęconego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Towarzyszył mu opis: „Poznanie pragnień i czynów Jezusa budzi mimo woli w duszy rozważającego cześć i miłość dla Osoby Jezusa Chrystusa i prowadzi do nabycia prawdziwego nabożeństwa do Najświętszego Serca”.

Facebook wpis usunął tłumacząc, że została podjęta próba „pozyskania polubień, obserwowań, udostępnień lub wyświetleń filmu w sposób wprowadzający w błąd”. Jak dodano post narusza „Standardy społeczności dotyczące spamu”.

Promowany na PCh24.pl materiał, to tekst „Serce Jezusa – gorejące ognisko miłości”, który przypominał archiwalną publikację „O głębsze poznanie Serca Jezusowego”, którą przed laty publikował „Posłaniec Serca Jezusowego” (czerwiec 1927, s. 121-122).

Tym bardziej polecamy tekst Państwa uwadze – zapewne nie zobaczycie go na Facebooku:

https://pch24.pl/serce-jezusa-gorejace-ognisko-milosci/embed/#?secret=NNJ7IM3G0B#?secret=j2WG2atbJu

MA

Arcybiskup Viganò: „Bergoglio jest jednym z głównych działaczy piekielnego programu LGBTQ+”

Arcybiskup Viganò: „Bergoglio jest jednym z głównych działaczy piekielnego programu LGBTQ+” gloria/franciszek

Homoseksualizm najwyższa obraza Tego, który dał człowiekowi ciało…

Reagując na wiadomość, że “artysta” przebrany za kobietę wystąpił dla dzieci podczas watykańskiej imprezy z okazji Światowego Dnia Dziecka, arcybiskup Carlo Maria Viganó napisał:

“Teraz jest jasne, że Bergoglio jest jednym z głównych aktywistów piekielnej agendy LGBTQ+”.

– Po tym, jak męski performer zatańczył drag dance dla małych dzieci podczas pierwszego “Światowego Dnia Dziecka Papieża Franciszka” w ten weekend, arcybiskup Carlo Maria Viganó zabrał głos w mediach społecznościowych, aby oświadczyć, że “teraz jest jasne, że Bergoglio jest jednym z głównych aktywistów piekielnej agendy LGBTQ+”.

“Jest to jedna z postaci przywołanych przez argentyńskiego jezuitę jako animator na Światowy Dzień Dziecka. Teraz jest jasne, że Bergoglio jest jednym z głównych aktywistów piekielnej agendy LGBTQ+” – napisał Viganó na X, dawniej Twitterze, w odpowiedzi na skandaliczne wiadomości.

“Nie ma więcej słów, by wyrazić skandal i obrzydzenie z powodu współudziału i tchórzliwego milczenia Episkopatu” – dodał, po czym zacytował Ewangelię Mateusza 18:6, która mówi: “Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza. Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie”.

Carmine De Rosa, pochodzący z Salerno, był jednym z oficjalnych wykonawców inauguracyjnego Światowego Dnia Dziecka. Jako szybko zmieniająca się artystka lub żywa karykatura, De Rosa pojawił się jako kobieta, nosząca wiele strojów drag. Nosił również sugestywne kostiumy z tektury. Podczas występu dzieci siedziały w kręgu wokół De Rosy. Jego demonstracja odbyła się na Stadionie Olimpijskim w Rzymie, gdzie później tego samego dnia Franciszek spotkał się z tysiącami małych dzieci z całego świata.

Rzekomy “występ” spotkał się z intensywną reakcją oburzonych katolików, którzy, podobnie jak Viganó, postrzegali obecność De Rosy jako ukryte poparcie hierarchii watykańskiej dla ideologii LGBT, którą Kościół katolicki niezmiennie potępia.

W odpowiedzi na reakcję De Rosa bronił swojego występu na wydarzeniu, pisząc na platformie mediów społecznościowych TikTok, że “wywoływanie uśmiechów u dzieci i nie tylko było moim zadaniem i udało mi się”. Od tego czasu LifeSite skontaktowało się z biurem prasowym Światowego Dnia Dziecka, aby zapytać o oficjalny status De Rosy podczas wydarzenia, ale nie otrzymało jeszcze odpowiedzi. LifeSiteNews/ Arzobispo Viganò: ‘Bergoglio es uno de los principales activistas de la infernal agenda LGBTQ+’

Św. Hildegarda: Homoseksualizm jest największą obrazą Boga;

“Ten, który utracił niebiańską chwałę, nie chce, aby ktokolwiek ją osiągnął”… „W swojej nienawiści wąż zainspirował ludzi do wzajemnej nienawiści i tym samym złym celem skłonił ich do wzajemnego zabijania. „A wąż powiedział :„Poślę tchnienie, aby sukcesja synów ludzkich zgasła, a potem ludzie rozpalą wzajemne namiętności, popełniając haniebne czyny ”. „A wąż, udowadniając radość, krzyknął:„ To najwyższa obraza Tego, który dał człowiekowi ciało. Że jego forma znika, ponieważ uniknęła naturalnego związku z kobietami ”.

„To diabeł przekonał ich, by byli niewierni i uwodzicielscy, skłonił ich do zabijania, przemieniając się w bandytów i złodziei,ponieważ grzech homoseksualizmu prowadzi do najbardziej haniebnej przemocy i wszelkich wad.

«Kiedy wszystkie te grzechy zostaną ujawnione, wówczas ważność prawa Bożego zostanie złamana, a Kościół będzie prześladowany jak wdowa»

Santa Hildegarda: La homosexualidad es la suprema ofensa contra Dios | Acción Familia

Czy cywilizacja globalistów jest naturalnym rozwojem, czy sztucznym piekielnym planem

Mirosław Dakowski 2016
    Spektakularnie rośnie potęga władców świata. Rośnie coraz szybciej. Posiadają miliardy miliardów [przy takich kwotach jest zupełnie obojetnie, czy to dolary, czy złote]. Już nie muszą to być dziesiątki czy setki ton złota, choć, jeśli można takie ilości metalu wywieźć z Libii po zamordowaniu jej władcy, czy z Ukrainy po wygnaniu jej władcy, to tym też nie pogardzają. Te miliardy miliardów mnożą się, jak króliki Lejzorka Rojtszwanca z powieści Ehrenburga. To nic, że jedynie w świecie wirtualnym i to w najpotężniejszych i najszybszych komputerach banksterów. Przekłada się to przecież na potęgę przemysłową i militarną. I co najważniejsze, poprzez media – na potęgę ideologiczną. Nowe postępowe mikro-paradygmaty potęguje się do mini-paradygmatów, potem do paradygmatów i wreszcie przekształca w nowe, obowiązujące już wszystkich, dogmaty. Wolność, tolerancja, wartości europejskie, humanitaryzm, humanizm, światła, tysiąc światełek tak promowanych przez masonów- prezydentów Stanów Zjednoczonych.

Już blisko, na horyzoncie, są Stany Zjednoczone Świata. Już czekają na Męża Opatrznościowego Świata. Już powstała Nowa Cywilizacja Człowieka, Ona zwycięża, Ona zwycięży.  Nazwijmy ją roboczo GLOB. Ta demonstracja Potęgi oddziałuje na psychikę. Część jej ofiar ugina się uznając, że już wałczyć przeciw – nie da się, nie można. A część przekonuje siebie, że popieranie się opłaci.       Zmiany następują we wszystkich dziedzinach. Wymienię tylko kilka. – Rewolucja etyczna, obalenie Dekalogu (tak to nazywają..) i zastąpienie go regułami nowymi, postępowymi. Dotyczy to każdego z 10-ciu przykazań. Przykładów jest tyle, że każdy może je dopowiedzieć.
– (R-)ewolucja pojęcia prawdy, rozmycie kryteriów jej poznania, a nawet zwątpienie w możliwość i potrzebę jej szukania i opierania się na niej. Przecież mamy post-modernizm! –
Wzrost bogactwa i silne rozwarstwienie dobrobytu. Bogacenie się uznano za główny motor postępu i dowód na wielkość człowieka. – Szybki wzrost rekordów sportowych przy jednoczesnym postępującym cherłactwie zwykłych ludzi, głównie osób siedzących przed komputerem, a szczególnie dzieci i młodych ludzi. – Radykalna zmiana znaczenia pojęć towarzyszy tym przemianom. Np. inwestowanie przestało znaczyć budowanie, tworzenie dóbr trwałych, a stało się spekulacją, wyścigiem w oszukiwaniu innych – i to w dodatku w świecie wirtualnym, ale z konsekwencjami w świecie realnym. Porównajmy pojęcie „rodzina” przed wiekiem – i teraz…
– Szczególnie głębokie są zmiany znaczenia abstraktów. Porównajmy (jeśli jeszcze potrafimy), co znaczyły przed stu laty i obecnie pojęcia takie, jak miłość, człowiek, dobro, wolność, prawo (-a), szybkość, jakość, fundamentalizm. I setki innych. W dziedzinie religijnej znikły z powszechnego użycia np. słowa: grzech, modlitwa, piekło. Niedawno jacyś postępowi chrześcijanie przegłosowali nie-istnienie czyśćca. W katolicyzmie pojawiła się demokracja i głosowanie w sprawach pojęć podstawowych, objawionych, a także wiedzy naturalnej.          Niedawno Patryk Buchanan w USA napisał: „Odeszli Adam i Ewa, wkroczyło „Krysia ma dwie mamy”. Odeszły obrazy Chrystusa wstępującego do Nieba, w zamian pojawiły się obrazy ukazujące człekokształtnych przechodzących z Homo erectus. Odeszła Wielkanoc, nadszedł Dzień Ziemi. Odeszło biblijne nauczanie o niemoralnej istocie homoseksualizmu, wkroczyli homoseksualiści nauczający o niemoralności tzw. homofobii. Odeszły przykazania, wkroczyły prezerwatywy”.

Cywilizacje według Konecznego
Wciskają nam to wszystko w sto lat po genialnym sformułowaniu nauki o cywilizacjach Feliksa Koniecznego. Jego definicje są ciągle mało znane, mało cytowane. Przerażają i mierżą one samozwańcze t.zw. Autorytety z grona tajnych związków.
Sprecyzował on: Cywilizacja jest to metoda ustroju życia zbiorowego. Czyli – są to metody i zasady, według których buduje się życie społeczności, życie narodów. Konieczny wyróżnił pięć (i tylko pięć) pojęć charakteryzujących cywilizację (quincunx, czyli piecioksztalt).
Cywilizacje krystalizują się wokół następujących pojęć: Stosunek do prawdy, do dobra (to w dziedzinie duchowej), dobrobytu, zdrowia (sprawy materialne) oraz stosunek do piękna – w obu dziedzinach, ducha i materii. Na podstawie stosunku do tych pojęć cywilizacje odróżniają się od innych. FK wyróżnił w obecnym świecie siedem cywilizacji: turańska (mongolska, obozowa, z wodzem czy carem na czele), arabska (nie Islamu, bo nie jest cywilizacją sakralną), chińska (jest wraz z żydowską najstarsza, ale bez tendencji uniwersalistycznych), bramińska (głównie na terenie Indii, sakralna), żydowska (sakralna, ale o dążeniach globalnych; wg. niej Tora to objawione Prawo), bizantyńska (na bazie imperium wschodnio-rzymskiego), łacińska (powstała na pniu cywilizacji rzymskiej i religii katolickiej). Czytelnika nie znającego tych terminów odsyłam do materiałów zamieszczonych na stronie Dakowski.pl w dziale Koneczny. [dodaję w grudniu 2021: To jest dostępne w Archiwum.]
         Dla nas obecnie najważniejsza jest następująca konstatacja Konecznego:          Wbrew twierdzeniom hegeliańskich niedouków nie można być cywilizowanym na dwa sposoby. Wskazują na to m.inn. wielowiekowe usiłowania, zawsze kończące się klęską. Syntezy różnych cywilizacji są niemożliwe. Różni genialni przywódcy usiłowali tworzyć cywilizacje sztuczne, wydumane; Aleksander zwany wielkim, Hitler i Lenin (z Marksem w tle), by podać pseudonimy czy nazwy największych zbrodniarzy (dodać Napoleona!). Zamiast syntez zawsze powstawały stany a-cywilizacyjne, stany bierności, czy (genialne sformułowanie Feliksa Konecznego) kołobłędu i latrocinium maximum (rabunek totalny i brak moralności, powiedzielibyśmy dziś).
Drugi ważny wniosek.
         Ponieważ wśród ludzi należących do różnych cywilizacji stosunek do każdego z pięciu elementów quincunxa jest różny, niemożliwe jest powstanie cywilizacji planetarnej, która byłaby mieszanką elementów tych cywilizacji. W tym sensie np. uogólniona moralność ludzka jest zbiorem pustym. Jeśli planetę opanuje jedna cywilizacja, będzie to jedna z wymienionych siedmiu cywilizacji, lub inna, nowa. Na pewno nie będzie to cywilizacja – „synteza wybranych najlepszych cech dotychczasowych cywilizacyj”, czyli cywilizacja synkretyczna.  
Porównanie GLOB z cywilizacjami istniejącymi
          Czy powstająca obecnie cywilizacja globalistyczna (nazwijmy ja roboczo GLOB) jest cywilizacją w sensie FK? Jeśli tak, to czy może być kandydatką na cywilizację planetarną? Rozważmy to według kryterium pięciokształtu (quincunx).
         Tworzona cywilizacja jest cywilizacją laicką, ignorującą wolę Boga. Nie nazwiemy jej jednak tym mianem, choćby dlatego, że skrót (CL) mylony może być z cywilizacją łacińską (CŁ). Zostańmy przy roboczej nazwie Cywilizacja GLOB. Struktury budowane w USA i UE są to jedynie odmiany planów globalistów. Porównajmy cechy planowanej i budowanej [dużym kosztem, tak materialnym, jak i duchowym], cywilizacji (GLOB) z dotychczasowymi siedmioma cywilizacjami, szczególnie z cywilizacją łacińską.
1. Stosunek do prawdy. Fundamentem CŁ jest pewność, że prawda jest jedna. Dla katolików, którzy stworzyli CŁ, Prawdą jest Chrystus. Fundamentem filozoficznym CŁ jest nauka św. Tomasza z Akwinu. Wszelkie poszukiwania prawdy w sprawach cząstkowych są uzasadnione, potrzebne i mogą być skuteczne. To przeświadczenie umożliwiło powstanie nauki, szczególnie stało się fundamentem nauk ścisłych. Zastosowano metodę analityczną, czyli oparcie się na doświadczeniu i logicznym wnioskowaniu. Nauki ścisłe rozwinęły się wśród scholastyków średniowiecza, a zapoczątkowały je odkrycia fizyków Buridana i Nicolas d’Oresme. Inne cywilizacje mają może słabiej (i inaczej) ukształtowane pojęcie podstaw i źródeł prawdy. Ale mają. Natomiast GLOB, idąc za post- modernistycznymi prądami, neguje potrzebę precyzyjnego pojmowania prawdy. Każdy ma swoją rację, prawda jest względna, lub zależy od punktu widzenia/siedzenia, od bogactwa zresztą itp. To upraszczające slogany oddające stosunek konstruktorów GLOB do prawdy. To podejście jest więc przeciwieństwem podejścia CŁ.  
2. Dobro.
         Podobnie rozmyte, niejednoznaczne i zróżnicowane jest podejście propagatorów GLOB do dobra. Uzasadniają, że nowoczesny człowiek ma swój własny zespół wartości, że Dekalog był może dobry dla pastuchów dwa tysiące lat temu, ale my, ludzi nowocześni, wykuwający przyszłość (świetlaną, chciałoby się dopowiedzieć) jesteśmy ponad więzy Dekalogu czy ponad marzycielstwo mitycznego źródła ewangelii, Jezusa. Zresztą był on dobrym człowiekiem, może (jak uważa część wielbicieli nowych religii) awatarem Kriszny, czy jednym z wizjonerów ludzkości. Obok innych, oczywiście.. Itp.          Zamiast uniwersalnej kategorii dobra występuje darwinizm społeczny, dobro określane przez każdego dla samego siebie (ew. dla swoich – to już ich szczyty altruizmu).
3. Zdrowie
         W cywilizacji rzymskiej, potem łacińskiej, najprostszą maksymą było i jest w zdrowym ciele zdrowy duch. Zdrowie jest więc środkiem do rozwoju człowieka. W GLOB zaś zdrowie, a również uroda, są Celem Ostatecznym. Stąd inwazja chemicznych panaceum (po zbójeckich cenach, często setki a nawet tysiące razy wyższych od kosztu produkcji). Stąd dyktatura firm kosmetycznych, czy sztucznie generowana moda na chirurgię plastyczną. Miraż stworzenia bożka czy bogini. Dla bogatych – miraż długowieczności czy klonowania. Rynek narządów pobranych z ofiar terroru w Czeczenii, Meksyku, czy ustrzelonych (na zamówienie) w Strefie Gazy, lub z więźniów w konc-łagrach w Chinach, jest już rynkiem pół-legalnym w Europie Zach., czy USA. Doskonała jakość, umiarkowane ceny. W modnych restauracjach we Francji (np.w Marsylii) serwuje się dania z „ludziny”, podobno import z Chin. [Znajomi krzyczą” „Nie uwierzę!” . A to –fakt]          „Prawo” do zabijania ludzi nienarodzonych wprowadziła dopiero władza bolszewicka (Lenin i Zw. Sowiecki, 18 XI 1920r.) i władza nacjonał -socjalistów (Kanclerz Niemiec A. Hitler, 1933r). Teraz staje się ono niezbywalnym prawem kobiety, promowanym w krajach neo-cywilizacji. Widzimy hegeliańską logikę syntezy: zabijać miliony ludzi w imię praw człowieka, czy etyki humanizmu. Ostatnio (czerwiec 2016) juz jawnie uzasadniono otwieranie UE na migrantów z Azji i Afryki celami eugenicznymi; „Nowa krew” dla Europy. [por.: Rasizm eurokratów – zbrodnią przeciw ludzkości. ]
4. Dobrobyt
Zbadajmy stosunek neo-cywilizacji (GLOB) do następnego elementu quincunxa, tj. do dobrobytu. W cywilizacji łacińskiej celem w tej dziedzinie jest dobrobyt większości rodzin (ale nie jest to Cel Najwyższy). Pożądany jest też szeroki rozkład dochodów z jednym maksimum przy dochodach średnich. Realizowanym celem i skutkiem GLOB (przy użyciu darwinizmu społecznego) jest ogromna rozpiętość dochodów osobników (nie rodzin!); rozkład ten ma dwa maksima: przy bardzo niskich dochodach (nędza) oraz przy bardzo wysokich (członkowie grup nieformalnych czy tajnych, członkowie mafii, finansiści-aferzyści).
5. Piękno.
W odróżnieniu od cywilizacji istniejących, a szczególnie od cywilizacji łacińskiej, GLOB promuje brzydotę i ohydę tak w dziedzinie materialnej, a też w dziedzinie duchowej (filmy, plastyka, szczególnie malarstwo, architektura, muzyka). Wszędzie tu dominuje też fascynacja złem (a często jawny satanizm) połączona z fascynacją brzydotą.   W dziedzinie rodziny: CŁ jest cywilizacją monogamii, cywilizacja arabska – głównie poligamii, cywilizacja chińska semi-poligamii. We wszystkich cywilizacjach sprawy rodziny są jednak uregulowane prawnie. W GLOB podmiotem jest osobnik, indywiduum. A normą – podnoszenie jego prawa (raczej jego widzimisię) do statusu decydującego. Trwa więc intensywna propaganda re- definicji rodziny, by włączyć w nią związki zboczeńców, np. pederastów, są też już (formalnie udane!) próby włączenia również pedofilów. We wszystkich istniejących cywilizacjach zboczenia, jeśli nawet są tolerowane, są traktowane jako anomalie, a nie norma. Przyczyną tego jest prawo naturalne, a w łacińskiej i żydowskiej dodatkowo, a ściślej głównie – Objawienie.
         Cywilizacja GLOB jest pierwszą próbą odwrócenia celów Natury czy naturalnych celów człowieka. Jest zdecydowanie inna od wszystkich dotychczasowych.  Czy GLOB jest więc nową cywilizacją?
           Przytoczone wyrywkowo przykłady, jak i wiele innych, tak w dziedzinie quincunxa, jak i prawa spadkowego, rodzinnego, czy nawet podejścia do logiki, wskazują na zupełną wyjątkowość tak mocno promowanej cywilizacji. Nie jest ona wynikiem tendencji i nurtów naturalnych, lecz wynikiem realizacji PLANU. Jest wymyślona. W każdej z najważniejszych dziedzin charakteryzujących cywilizacje stoi przy wartościach przeciwnych do cywilizacji łacińskiej. Stoi przy jej anty-wartościach.
         Sprawy różnic w podejściu do prawdy pokazuje obrazek: W normalnej szkółce początkowej Jaś, nawet najgłupszy, po paru dniach nauki wie (na zawsze), że 2*2=4. W szkole czy parlamencie UE Wysokie Komisje zbierają poglądy na ten temat. Jeśli na przykład grupa scjentologów czy satanistów (to przecież ważne poglądy mniejszości, należy im się szacunek) dojdzie do wniosku, że w obecnych warunkach 2*2 to chyba 7, zaś Światowy Ruch Lesbijek uchwali, że 2*2 to ok. 5, to Wysoka Komisja na IV posiedzeniu wybiera Radę Mędrców, której szefem zostaje dentysta, ale kopulant Pani Komisarz (np. pani Edith Cresson- autentyczne). Rada  debatuje, uchwala, że w czasie przewodniczenia Poronii w UE akceptowalne wartość 2*2 będzie 6. A członkowie Rady każą sobie przelać na konto wysokie honoraria. Z naszych pieniędzy. Co gorsze – do ich decyzji musimy się stosować pod groźbą kar.
         W dziedzinie prawdy: GLOB boi się uznania, że Chrystus i Jego nauka jest fundamentem cywilizacji europejskiej. A nasi, tj. polscy kompromitanci (nowotwór od kompromis; może: „kompromisie”?? ) żebrali, by w dokumencie tworzącym UE choć wspomniano, że w Europie były pewne korzenie chrześcijańskie. I nawet ta prośba budzi furię Władz Unii. Prawo naturalne jest uznawane za przestarzałe, a narzucone prawa GLOB są z nim sprzeczne. Dotyczy to tak własności, jak prawa małżeńskiego czy rodzinnego. Szczególnie zaś wychowania i nauki dzieci. W każdej z dziedzin quincunxa i w istotnych dziedzinach prawa, GLOB jest nie tylko różna od pozostałych siedmiu cywilizacji.
         Nie jest – do czego pretenduje – nową, syntetyczną cywilizacją harmonijnie łączącą osiągnięcia ludzkości, humanizmu i postępu. Taka jest niemożliwa. Rozumie to każdy, kto stosuje kryteria rozumu i reguły logiki. GLOB jest ściśle przeciwna normom CŁ. Jest więc jej anty-cywilizacją.
         Ojciec św. Jan Paweł II mówił o cywilizacji śmierci. Nie znał niestety dorobku Feliksa Konecznego, nie mógł więc przeanalizować tego zjawiska czy procesu krok po kroku, według kryteriów quincunxa. Ani według metod podanych przez św. Tomasza z Akwinu. Ale mówił i ostrzegał właśnie przed tą sztuczną „cywilizacją” t.zw. „humanistów
        GLOB jest tworem sztucznym, wydumanym. Podobna jest w tym do cywilizacji zadekretowanej przez Aleksandra po podbojach w Azji w IV wieku przed Chrystusem.          Jeśli CŁ jest opartą o Objawienie Jezusa Chrystusa, to GLOB jest, jak widzimy, opartą o anty-zasady. Jest więc konstrukcją Anty-chrysta.
         Z tych dwóch przyczyn: sztuczna i anty-chrystowa, budowana cywilizacja nie ma żadnych logicznych i realnych szans na powstanie i przetrwanie. Zawali się niedługo pod własnym ciężarem. Chcemy, by ta potworna katastrofa nie pogrzebała pod sobą Polski i Polaków. Mamy więc obowiązek aktywnie przeciwstawiać się wprowadzaniu tego nowotworu w życie.  Na którymś za spotkań z uporem zadawano mi pytanie: Ale co będzie, jeśli jednak GLOB zwycięży?” Wykręcałem się, argumentowałem, jak wyżej. Dopiero noc koszmarów wymusiła na mnie odpowiedź na to pytanie sobie i Czytelnikom. Brzmi ona:

 PIEKŁO.

Oczywiście jest to odpowiedź demagogiczna, sprowadzająca pytanie do absurdu: Wiemy, że piekło można sobie osobiście wybrać, bo mamy wolną wolę. Ale w skali świata mamy zapewnienie o Bożej opiece. Konkretnie też o tym, że [bezwarunkowo !] nastąpi poświęcenie Rosji przez Papieża, która się wtedy nawróci [tj. oczywiście na jedyną prawdziwą wiarę – katolicyzm, nie jest to przewidywanie zwycięstwa synkretyzmu!] i wtedy nastąpi „jakiś czas pokoju”. 
Nasze zadanie więc : – spowodować Intronizację Jezusa Chrystusa przez władze świeckie i kościelne na Króla Polski – i modlić się, by wreszcie nastał Papież katolik, odważny, który wypełni prośbę – żądanie Matki Bożej o poświęcenie Jej Rosji. Obroni nas Bóg w Trójcy Świętej Jedyny, jeśli pokornie sięgniemy [choć 10- 15 % Polaków] po broń niezawodną – Różaniec. Przypomnijmy sobie Muret czy Lepanto!
=======================================
15.06.2016. Mirosław Dakowski [wygłoszę wg. tego tekstu, ale zapewne mniej, na pewno inaczej. MD] VIII Kongres dla Społecznego Panowania Chrystusa Króla, Gdańsk 18 czerwca 2016r.        
[to z Archiwum]

Można metodami ziemskimi obalić plany NWO, satanistów, antychrystów.

Można metodami ziemskimi obalić plany NWO, satanistów, antychrystów.

Mirosław Dakowski. Styczeń 2023

Nawet t. zw. „uczciwe portale”, nie tylko oficjalna propaganda, piszą w trybie oznajmującym, ale katastroficznie, że NWO, UE [itp] „wprowadzą, nakażą, zrealizują”. A tymczasem „tamci” głównie „zapowiadają”, straszą. Dotyczy to najróżniejszych, ewidentnie szkodliwych i głupich wymysłów i mrzonek.

==========================

Dodaję:

Starają się nas zaszokować, ale jednocześnie przyzwyczaić do różnych potworności. W swoim czasie mówiono o przygotowanych w Stanach Zjednoczonych stadionach czy obozach dla internowania milionów ludzi. Szokują nas również tym, że powiadają iż w najbliższym czasie będziemy musieli jeść głównie jakieś robaki… na filmikach pokazują te robaki. Ostatnio czytałem o „fabryce dzieci” w której te dzieci będą taśmowo „wykonane”: najpierw będą sztuczne zapłodnienia, potem karmienie tych malutkich jeszcze dzieci chemikaliami, a później wychowywanie – zgodnie z zasadami tej diabelskiej wiary. Przecież opisywał to już znany pisarz, narkoman, propagator LSD, przed 90 laty: Nowy wspaniały świat (Brave New World) – powieść Aldousa Huxleya napisana w 1931. Był „humanistą i pacyfistą”, blisko związanym z satanistą Aleisterem Crowleyem. W książce „Drzwi percepcji” Huxley opisuje skutki i efekty działania meskaliny. Dzieło bywało nazywane „biblią hipisów”. Swą śmierć – i zapewne spotkanie ze “swoim Panem” – przyspieszył przez LSD – 100 µg i godzinę później kolejne 100 µg.

———————————-

O tym wszystkim staram się nie pisać, żeby ludzie, moi czytelnicy do takich okropności, horrorów nie przywykli. Bo kto przywyknie, to jeśli potem zdarzy się w rzeczywistości coś podobnego, ale mniejszego, to odetchnie z ulgą: „Oj, to nie jest jednak tak straszne jak to co obiecywali”. O planach konc-łagrów pod tytułem „15 minutowe miasta” musiałem jednak napisać, bo od kilku lat łobuzeria rządząca Warszawą już to wykonuje.

=========================

Dla nas istotne jest byśmy ich potwornych planów nie brali za „już wykonane czy łatwe do wykonania”. 

============================

Te sformułowania, to słownictwo, ludzi przeraża, otumania ich, nakłania do poddania się i bierności. Odbiera nadzieję.

Zobaczmy, czy jest to uzasadnione.

Wiemy, to zostało przez Feliksa Konecznego jednoznacznie udowodnione, że mieszanki cywilizacyjne są stanami chorobliwymi, nietrwałymi. Wiemy także, że cywilizacje powstają i rozwijają się, w walkach oczywiście, ale w drodze zmian naturalnych, często nie zauważanych przez ich uczestników. Jednak plany budowy sztucznych, „nowych, najlepszych” cywilizacji od tysiącleci były z uporem wprowadzane w życie plemion, społeczności, grup narodów.

Przypomnę plany Platona [„Państwo”, dyktatura „filozofów”], czy ucznia Arystotelesa – Macedończyka Aleksandra, lubiącego nazywać siebie „Wielkim”. Już Grecy i Macedończycy, zjednoczeni przez Aleksandra militarnie, wychowywali się, żyli w bardzo różnych, często nieprzystających do siebie, ustrojach życia zbiorowego czyli cywilizacjach. Jednak Aleksander, po podbiciu Mezopotamii, Persji, królestwa obecnego Uzbekistanu, po zbrojnym wejściu do Indii, postanowił stworzyć super- cywilizację synkretyczną, ujednoliconą z kilku już istniejącymi, azjatyckimi. Koniecznie więc było też narzucenie religii „ogólnoludzkiej”. Ku zaskoczeniu wodza wszystkie członki [tak greckie jak i perskie] tego nowego przedsięwzięcia stawiły opór, głównie zaś uwielbiający go wcześniej wojacy jego zwycięskich armii.

Pięknie i prosto, zrozumiale opisuje ten proces Feliks Koneczny w dziele Cywilizacja Bizantyńska. Takich prób syntezy cywilizacji było sporo, wspomnę Antoniusza, Cezara, kajzarów bizantyńskich, którzy [szczerze !] próbowali połączyć państwo, katolicyzm, chrześcijaństwo, swą „rzymskość’ – na przykład z silnym, zwycięskim wtedy islamem.

Plany „Tysiącletniej Rzeszy”, wspierane przez tybetańskich lamów i czarowników, były bardziej realistyczne, bo oparte o powszechną germańską żądzę podboju, zdobyczy. Wypaliły się po 12 latach.

Lenin i Trocki, wykonawcy planu globalistów umiejscowionych wtedy głównie w Ameryce Północnej, chcieli użyć proletariatu jako „motłoch sprawczy” [sic!]. W pysze i głupocie swojej zaczęli od Rosji, gdzie robotników było przecież niewielu. Ale na 70 lat tych zbrodniczych sił wystarczyło.

W skrócie, dalej i później:

Przeflancowanie czerwonego komunizmu do Europy Zachodniej i USA, „długi marsz przez instytucje” włoskiego komunisty Antonio Gramsciego, przemalowanie na zielono komunizmu w UE, zrównanie ludzi ze zwierzętami [Gaja, ekologizm oraz nowe płcie, nobilitacja i kanonizacje zboczeń ] zajęło kolejne dziesięciolecia. Żeby zwiększyć ilość swoich wojowników [„pożyteczny motłoch” jak mówią o nich ich „władcy”], przez posiadane media i propagandę – kłamliwie podnoszą realną ilość zboczeń, która [bez ich propagandy] wynosi pół procenta, a podnoszą ją wielokrotnie. Są więc ludzie [ofiary], którzy dla kariery na przykład w TV, czy poddając się sztucznie kreowanej modzie, uważają się za „wesołków” – gejów. Tym można pomóc np. realistycznym opisem „Mięsaka Kaposiego” [nie zaglądaj, jeśli nie musisz] i skutków rozpadu mięśni odbytu. Działa, sprawdziliśmy. „Wesołek” trzeźwieje.

O całej tej, planowanej pokoleniami gnostyków i satanistów – cywilizacji planetarnej, synkretycznej pisałem przed laty. Por:.Czy cywilizacja globalistów jest naturalnym rozwojem, czy sztucznym piekielnym planem. Tam odsyłam czytelnika po szczegóły. Tam jest szkic, czy krótka diagnoza. Warto, by ktoś młody rozszerzył, zilustrował przykładami, doprowadził analizę do obecnego czasu.

Tu przypomnę tylko, że lansowana ostatnio przez różnych pseudo-proroków, [ostatnio to Schwab i Harari, Illuminaci] – “cywilizacja” jest dokładnie antycywilizacją do cywilizacji Łacińskiej: Zamiast prawdy lansuje wygodne kłamstwo, zamiast dobra – zło, zamiast piękna – brzydotę, zamiast dobrobytu – dobrobyt dla siebie i niewielu wybranych, a nędzę dla 95% „motłochu”. W dziedzinie zdrowia – szczepienia, kowidy, kagańce. To ostatnie [kagańce] głównie, ale nie tylko dosłownie – lecz także w dziedzinie myśli, religii, sztuki, nauki, nawet nauk ścisłych [sic!].

Ponawiam pytanie:

Czy więc, tak planowana od stuleci, ciągle uszczegółowiana, „nowa” synkretyczna cywilizacja może zwyciężyć, może zapanować na planecie? Analiza historyczna wskazuje, że cywilizacje mechanistyczne, sztuczne, planowane, zawsze padały w klęsce, w katastrofie. Oczywiście pociągały w katastrofę często ogromne ilości niewinnych ludzi, ofiar.

Powinniśmy sobie jasno uświadomić, że po stronie głównego Planisty są różne nurty: Globaliści, klimatyści, masoni bardzo różnych obediencji, illuminaci, wybrani uczniowie World Economic Forum od Schwaba.

Czy globaliści [lub masoni] chińscy [silni !!] mogą przyjaźnie współdziałać z Chabad-lubawicz, czy Rockefellerami? Jak długo? Oni wszyscy się wzajemnie nienawidzą, intrygują, szkodzą. Już wielokrotnie takie plany wspólnego ataku były przez wewnętrzne nienawiści niweczone.

Inne, realny obraz tego stanu: Piekło oparte jest o wzajemną nienawiść, wrogość. Działania spójne może wymusić jedynie ich Szef. Więc – tylko na jakiś czas. Potem musi sklejać inne koalicje.

Przypominam: Analizy, szczególnie Feliksa Konecznego, prowadzą do jednoznacznego wniosku, że cywilizacje synkretyczne, „łączące pozytywne cechy” wszystkich dotychczasowych cywilizacji, nie mogą powstać.

Powtarzam :

Jeśli będą się dalej tak pchali, to powstanie jedynie delirium maximum, ogromny stan a-cywilizacyjny.

Wielu mądrych ludzi, myślicieli zastanawia się, jak tego uniknąć, jak zablokować czy zabić tego potworka, póki mały. Wielu szuka jednego zaklęcia, jednego pocałunku Księcia, by zaklęta księżniczka się obudziła. To zaklęcie miałoby być dla globalizmu pocałunkiem Almanzora.

Takiego zaklęcia chyba nie znaleziono, ale mamy potężną broń: Powszechny opór, stałe wyślizgiwanie się im i wyśmiewanie ich. MEM -y grają tu dużą rolę. Tak dla nas, jak dla nich.

Sądzę, że będzie tu właściwe przypomnienie sentencji rosyjskich wesołków z pierwszych lat krwawego terroru CzeKa:

Спасение утопающих в руках самих утопающих. 

W latach 90-tych zeszłego wieku tłumaczył nam mądry, znany Włoch, na czym polegał sukces gospodarczy Włochów. Przecież kilkadziesiąt procent obuwia, torebek, kosmetyków, szczególnie w Europie, to produkty włoskie. Zbiurokratyzowane państwo, ogromne podatki, były takim hamulcem dla gospodarki, że przedsiębiorcy oddawali się pod parasol ochronny różnych odłamów mafii. Mafiosi wyznaczali o wiele niższe opłaty, niż państwo i zapewniali ochronę produkcji oraz eksportu. Zwano to „szarą strefą”, znana i tolerowaną przez administrację. Nie wiem jak to wygląda obecnie.

————

Nie słuchać tchórzy, piętnować zdrajców i agentów. ONI naprawdę – i słusznie – się tego boją.

Władców, planistów globalizmu należy podgryzać, podskubywać równocześnie ze wszystkich stron, tak, jak stada piranii atakują lekkomyślnego pływaka. Jeśli atakujących lub choćby utrudniających płynięcie będzie dużo, to wykrwawi się i utonie on szybciej. Jeśli zaś zdecydowanych na podgryzanie będzie mniej, to skutkiem jego pływania, działalności, będzie więcej ofiar a spektakularne utonięcie odsunie się w czasie, trochę się opóźni. Jest ono jednak nieuniknione.

Na tę piekielną, różnych nurtów zarazę, nie ma panaceum. Ale są liczne środki rozproszone. Powszechnego oporu i pogardy bardzo się boją.

I najważniejsze – trzymać się stanowczo poglądów, zwyczajów cywilizacji łacińskiej – Zachować ten pięcioksztat życia zbiorowego. O to anty-cywilizacja wydumana medytacyjnie musi się rozbić, rozkruszyć.

Tyle od strony świeckiej.

Bo od strony duchowej – modlimy się o przyjście Zbawiciela.

Modlimy się tak od dwóch tysięcy lat.

Ale kiedy to nastąpi?

=====================================

Ten tekst umieszczono też na Legionie św. Ekspedyta. Dzięki.

Oto tam komentarz:

CzarnaLimuzyna 13 stycznia 2023

Tak jak już napisałem: Bóg nie pomoże ani głupcom ani niewolnikom. W tym sensie metoda ziemska stanowi cześć składową działania. Husaria modliła się, a potem zabijała wrogów. Naturalna kolej działania.

Aktualnie, jak widzę, wielu Polaków nie stać nawet na symboliczny lub bierny opór. Pomijam głupców, ale ludzie bardziej świadomi nie powinni zgadzać się na tresurę. Nie zakładać masek, nie płacić kartą, nie udostępniać danych, ograniczać łączenie swojego mózgu z siecią, mówić prawdę. Dbać o siebie, o swoją rodzinę, przyjaciół, dbać o swój rozwój, NIE ŻREĆ BYLE CZEGO

KŁAMSTWO kamieniem węgielnym Globalizmu

KŁAMSTWO kamieniem węgielnym Globalizmu

Rozważania literata Mike Ston’a o PRAWDZIE: henry/makow

Dr Ignacy Nowopolski kamstwo-kamieniem-wegielnym-globalizmu

May 23, 2024

Czy są w Twoim życiu ludzie , którzy decydują się na życie poza sferą rzeczywistości? 

Przyjaciele i członkowie rodziny, którzy nie chcą wierzyć w to, co pokazują ich własne oczy i uszy? Czy wydaje ci się, że 99,9% populacji postradało zmysły? Nie wyobrażasz sobie tego, to prawda. 

Libtardowie [ libertarians] krzyczący o prawo do mordowania własnych dzieci i śliniący się [z zadowolenia] na myśl o okaleczeniu seksualnym swoich dzieci i przekształceniu ich w trans.

Konserwatyści wiwatujący w związku z rzezią niewinnych dzieci w Palestynie i pobiciem pokojowych demonstrantów przez policję.

Fałszywi chrześcijanie wymachujący swoimi małymi izraelskimi flagami i głupio wierzący, że pójdą do nieba, ponieważ są „zbawieni”.

To są chorzy ludzie z urojeniami. Opętanie przez demony przyczynia się do ich stanu psychicznego.

Ale są jeszcze dwa inne powody, dla których prawie wszyscy w twoim życiu cierpią na choroby psychiczne.

Aby odnieść sukces we współczesnym społeczeństwie, człowiek musi kłamać

Aby społeczeństwo mogło funkcjonować na poziomie szaleństwa, wszyscy w nim muszą powstrzymać się od mówienia prawdy i zamiast tego wierzyć w kłamstwa. Nie mogą powstrzymywać się od mówienia prawdy i zamiast tego wierzyć w kłamstwa, muszą także atakować i uciszyć każdego, kto mówi prawdę i nie chce wierzyć w kłamstwa. Innymi słowy, każdy członek takiego społeczeństwa musi przestrzegać kodeksu milczenia, jeśli chodzi o prawdę.

Dzieje się tak dlatego, że aby utrzymać pracę w tym kraju, człowiek jest zmuszony akceptować kłamstwa.

Aby zostać lekarzem, trzeba wierzyć – lub udawać, że wierzy się – w szeroko obaloną teorię chorób o zarazkach. W ten sposób cała kariera człowieka zależy od kłamstwa. Jeśli lekarz nie kłamie i staje w obronie prawdy, ma miejsce jedna z dwóch sytuacji. Albo jest wyśmiewany i publicznie oczerniany przez media, co wypycha go z interesu. Albo zostaje zabity.

Do lekarzy zaliczają się pielęgniarki, farmaceuci, dentyści, pracownicy szpitali, administratorzy medyczni i wszyscy inni pracownicy branży medycznej na dowolnym szczeblu. Wszyscy muszą wierzyć lub udawać, że wierzą w ogromne kłamstwo, w przeciwnym razie stracą pracę.

Aby być nauczycielem, trzeba wierzyć – lub udawać, że wierzy się – w setki kłamstw historycznych, naukowych i społecznych, których uczy się dzieci. W ten sposób cała kariera człowieka zależy od mnóstwa kłamstw. Jeśli nauczyciel nie kłamie i staje w obronie prawdy, zostaje natychmiast zwolniony i nie może uczyć. 

Do nauczycieli zaliczają się pracownicy administracyjni, dyrektorzy, urzędnicy związkowi i wszyscy inni, którzy w jakikolwiek sposób są zatrudnieni w „edukacji”. Wszyscy muszą wierzyć lub udawać, że wierzą w kłamstwa, bo inaczej stracą pracę.

Widzimy, że większość ludzi jest dziś zmuszona wierzyć w kłamstwa, aby zarobić na życie. A im bardziej prestiżowa i lepiej płatna praca, tym większe kłamstwa muszą przełknąć.

Aby pracować w przemyśle rozrywkowym na jakimkolwiek poziomie, trzeba zaakceptować – lub udawać, że akceptuje – każde lewicowe stanowisko, jakie można sobie wyobrazić, w tym aborcję, homoseksualizm, transseksualizm, okaleczanie seksualne dzieci i nie tylko. Jeżeli odmówisz, będziesz miał odmienne zdanie lub odważysz się sprzeciwić któremukolwiek z tych obrzydliwych stanowisk, po prostu nie zostaniesz dopuszczony do pracy. Nikt Cię nie zatrudni..

Być może myślisz, że możesz być konserwatystą w branży rozrywkowej, kimś, kto ma przeciwne zdanie, ale milczy, aby pracować. Prawdopodobnie ujdzie ci to na sucho, ale wtedy okłamujesz samego siebie. Nie pokazałbyś światu swojego autentycznego „ja”. Pokazałabyś światu uległą, oszukańczą stronę siebie. Całe twoje życie byłoby kłamstwem.  

Co więcej, wykorzystałbyś swoje talenty do realizacji tych samych celów, którymi gardzisz, ponieważ wszystko, co pochodzi z przemysłu rozrywkowego, w tym filmy, telewizja, muzyka, sport zawodowy i tradycyjnie publikowane książki, jest celowo zaprojektowane, aby propagować te porządki. Tylko śliniący się debil mógłby temu zaprzeczyć.

Jest jeszcze kwestia kontroli. Kiedy uwierzysz w jedno kłamstwo, znacznie łatwiej będzie uwierzyć w inne. Prowadzi to do tego, że ludzie mają poglądy na świat oparte wyłącznie na kłamstwach i błędnych wyobrażeniach. Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego tak wiele osób dało się oszukać, przyjmując fałszywą szczepionkę, jest to jeden z powodów.

 Drugim powodem jest to, że ludzie nie chcą przestać grzeszyć.

Czy jesteś niewolnikiem grzechu?

Z jakiegoś powodu ludzie po prostu nie chcą porzucić swoich grzechów. Kobiety chcą nadal czytać romanse, pożądać seryjnych morderców i mordować własne dzieci. Mężczyźni chcą w dalszym ciągu zdradzać swoje żony, walnąć konia, oglądając pornografię i zachowywać się jak kompletni tchórze w obliczu przeciwności losu. Nikt, ani mężczyzna, ani kobieta, nie chce przestać grzeszyć.

===========================

[A dalej w oryginale jest jeszcze tak: md]

Are You a Slave to Sin?
For whatever reason, people just don’t want to give up their sins. Women want to continue reading romance novels, lusting after serial killers, and murdering their own babies. Men want to continue cheating on their wives, jerking off to pornography, and behaving like complete cowards when faced with adversity. Nobody, neither male or female, wants to stop sinning.
A stubborn refusal to stop sinning forces a person to accept a false reality, because if they didn’t – if they embraced the truth instead and chose to live in the real world – it would require them to give up their sins. And that’s something most people just aren’t willing to do.
In many ways, this is even worse than being forced to accept a lie in order to make a living. When one is forced to believe in a lie in order to keep their job, that person generates a slither of sympathy. They might actually be someone good and courageous who is trying to turn things around in the industry they work in. Someone fighting the system from within.
However, when one refuses to stop sinning, they generate no sympathy at all. They are acting out of weakness and fear. They are literally damning their soul to hell, because they are too weak to take a moral stand and dedicate their life to God. When men do this it’s particularly appalling, because submission and weakness are feminine characteristics. That’s why men who are libtards, cuckservatives, or fake Christians are feminized to the extreme. They’ve lost their masculine energy. They’ve become docile facsimiles of real men who need Viagra to get it up.
A Triple-Pronged Approach Designed to Take You to Hell


So tally it all up and we have demonic possession, refusal to tell the truth and instead believing in lies, and refusal to stop sinning.

One or more these factors is the reason why everyone in your life has lost their marbles and why almost all of them are on their way to hell. The good news is there are solutions to all of those things. The bad news is most people are so far gone from reality they are never coming back.

Dokąd rząd prowadzi Polskę? Do piekła. “Pójdę do piekła i zawiążę pakt z diabłem.”

Fundacja Pro-Prawo do życia
Katarzyna Kotula, minister ds. równości w rządzie Donalda Tuska, oświadczyła publicznie, że dla realizacji żądań lobby LGBT: “pójdzie do piekła i zawiąże pakt z diabłem”.
 W tym samym czasie Rafał Trzaskowski zdecydował, że Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakaże wieszania krzyży w budynkach urzędu miasta, a prezydent Krakowa Aleksander Miszalski zdjął z budynku urzędu biało-czerwoną flagę Polski i zamiast niej powiesił tęczową flagę LGBT.

Na naszych oczach rozgrywa się wielka bitwa cywilizacyjna. 
Bitwa o sprawy fundamentalne. O to, jaka będzie Polska i na czym będzie oparta nasza przyszłość.

Skutków paktu z diabłem od dawna doświadczają narody Zachodu, które pozbawiono Prawdy, a w jej miejsce zażądano składania krwawych ofiar z dzieci w łonach matek oraz publicznych celebracji “dumy gejowskiej”.
Ci, którzy nie chcą tego zaakceptować, są prześladowani. Podobny los spotka Polaków i polskie rodziny, jeśli będziemy bierni. Piekielne deklaracje minister [foto]

W Łodzi odbyła się tzw. “parada równości” LGBT, w trakcie której aktywiści prezentowali swoje żądania polityczne, takie jak “małżeństwa” homoseksualne, wprowadzenie “edukacji seksualnej” do szkół i upowszechnienie aborcji.
W przemarszu wzięła udział minister ds. równości Katarzyna Kotula, która powiedziała, że dla realizacji tych żądań:

“pójdę do piekła i zawiążę pakt z diabłem.”

Spójrzmy przez pryzmat tych słów na czym w praktyce polega “równość”, której w rządzie patronuje Katarzyna Kotula i jakie są realne owoce paktowania z diabłem. Wyraz tej polityki “równości” niemal równolegle do wypowiedzi Kotuli dał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, który uchwalił nową politykę “antydyskryminacyjną” w stołecznym urzędzie miasta. W ramach walki z “dyskryminacją” Trzaskowski zakazał wieszania krzyży w pomieszczeniach urzędu a pracownikom umieszczania symboli religijnych na swoich biurkach. Natomiast flagi LGBT będzie można wieszać w urzędzie do woli.  

Już wcześni Ojcowie Kościoła nazywali szatana “małpą Pana Boga”, która szyderczo i bluźnierczo próbuje naśladować i podrabiać dzieła Stwórcy. Po zanegowaniu i odrzuceniu Boga nie zostaje pustka. Powstała przestrzeń natychmiast jest wypełniana przez wypaczone gesty, działania i symbole.

Na miejsce bezkrwawych ofiar Mszy Świętej, które każdego dnia dokonują się w kościołach, pojawiają się krwawe ofiary z ludzi. Kiedyś takie ofiary masowo składali na swoich ołtarzach Aztekowie czy Kartagińczycy, dzisiaj w ramach “praw człowieka” robią to wszystkie “postępowe” kraje, które każdego dnia składają ofiary z dzieci mordowanych poprzez aborcję.

Na miejsce rozmaitych publicznych ceremonii, takich jak procesje Bożego Ciała, pojawiają się marsze i parady LGBT. Kult Ciała Chrystusa zostaje zamieniony na kult ciała ludzkiego, polegający na publicznym obnażaniu się i celebracji aktów przeciwko naturze.

Na miejsce świąt i rozmaitych okresów liturgicznych pojawiają się “postępowe” święta i okresy. Dla przykładu – w miejsce czerwca, tradycyjnie poświęconego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, obchodzony jest czerwiec jako miesiąc “dumy gejowskiej”.

Na miejsce małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety pojawiają się “małżeństwa” homoseksualne.

Przykłady można długo mnożyć. Jak pisał G.K. Chesterton

„Kiedy człowiek przestaje wierzyć w Boga, może uwierzyć we wszystko.” 

Próżnię powstałą po odrzuceniu Boga wypełniają coraz bardziej agresywne ideologie, w tym satanizm. Wielu ludzi wciąż w to nie wierzy myśląc, że sataniści to niewielkie grupki ludzi o bardzo skrajnych poglądach, które nie mają żadnego wpływu społecznego. Tymczasem satanizm jest na Zachodzie, zwłaszcza w USA, promowany publicznie i na szeroką skalę przez największe media.

Jakiś czas temu informowaliśmy, że „Świątynia Szatana”, jedna z największych organizacji satanistycznych, która legalnie działa w USA jako formalny związek wyznaniowy, otworzyła własny ośrodek aborcyjny. Co więcej, grupy takie jak Świątynia Szatana zatrudniają profesjonalnych prawników, którzy w ich imieniu domagają się zniesienia zakazu aborcji obowiązującego w niektórych rejonach USA, powołując się przy tym na prawo do „wolności praktyk religijnych”. Dla satanistów zamordowanie nienarodzonego dziecka poprzez aborcję jest „sakramentem”, a zakaz aborcji uniemożliwia praktykowanie „religii” satanizmu poprzez dokonywanie aborcji. 

Na terenie USA sataniści budują nie tylko własne ośrodki aborcyjne i są aktywni na polu działań prawnych przeciwko obronie życia, ale wchodzą także do szkół. Z inicjatywy „Świątyni Szatana” w kolejnych miastach powstają „After School Satan Clubs” czyli „Pozalekcyjne Szkolne Kluby Szatana”, zakładane w szkołach podstawowych. Satanistom udało się już założyć takie kluby już w szeregu szkół, gdzie prowadzą zajęcia dla dzieci, na które werbuje się najmłodszych za pomocą gier, zabaw i przekąsek. 

W Polsce na polecenie polityków takich jak Rafał Trzaskowski ze ścian mają zniknąć krzyże, a zamiast nich mają pojawiać się flagi LGBT. Na Zachodzie sprawy poszły już jednak o wiele dalej.

Miesiąc temu w amerykańskim hrabstwie Ottawa posiedzenie rady lokalnego samorządu rozpoczęło się oficjalnie od “modlitwy” do szatana, którą wygłosił przedstawiciel “Świątyni Szatana”. W tym samym czasie na korytarzu urzędu zgromadziło się ponad 100 osób aby modlić się w intencji przebłagalnej za ten czyn.

W grudniu ubiegłego roku w gmachu Kapitolu amerykańskiego stanu Iowa ustawiono publicznie figurę szatana. Dokonali tego członkowie “Świątyni Szatana” za zgodą lokalnych władz. Figurę zniszczył były żołnierz, który spontanicznie zareagował w ten sposób na akt satanizmu. Zatrzymała go policja i postawiono mu zarzuty… “przestępstwa z nienawiści”! Jak powiedział później:

“Widziałem ten bluźnierczy posąg i byłem oburzony. Moje sumienie jest związane Słowem Bożym, a nie biurokratycznymi dekretami. I zgodnie z tym postąpiłem. W ostatnich dziesięcioleciach wartości antychrześcijańskie coraz częściej włączano do głównego nurtu, a chrześcijanie w dużej mierze zachowywali się jak przysłowiowa żaba w garnku z gotującą się wodą.”

Panie MirosĹ‚awie, syndrom gotowanej żaby polega na tym, że jeśli wrzuci się żabę do wrzącej wody to żaba momentalnie z niej wyskoczy. Jeżeli jednak włoży się żabę do zimnej wody i zacznie się ją powoli podgrzewać, to czujność żaby zostanie uśpiona i w końcu żaba nie zorientuje się, że się ugotuje. Właśnie w taki sposób “gotowani” są dzisiaj Polacy.

Krok po kroku, kawałek po kawałku, do przestrzeni publicznej przedostają się coraz bardziej radykalne poglądy i żądania wynikające z radykalnie lewicowych ideologii. Wiele osób obraca w żart słowa takie jak deklaracje minister Kotuli o chęci pójścia do piekła uważając, że to nic takiego. Wiele osób nie reaguje na kolejne “parady równości” odbywające się w ich miastach. Wiele osób nie reaguje na kolejne aborcje, które dokonują się w ich szpitalach. Tymczasem w ten sposób, powoli, małymi krokami, prowadzi się do zanegowania w Polsce chrześcijaństwa i odrzucenia zasad płynących z Ewangelii. 

Ta cywilizacyjna rewolucja dokonuje się w kolejnych miastach Polski. Tzw. “parada równości” LGBT odbyła się ostatnio również w Krakowie.
Po raz pierwszy wziął w niej udział prezydent miasta Aleksander Miszalski, który z tej okazji zdjął z budynku Urzędu Miasta biało-czerwoną flagę Polski. W jej miejsce zawieszono dwie tęczowe flagi LGBT. Jak powiedział Miszalski:

“Kraków jest miastem otwartym, tak jak brama, która jest w naszym herbie i tak musi zostać, bo wy jesteście u siebie, bo wy się tutaj macie czuć najlepiej, jak tylko możecie.”

Aktywiści LGBT – wy jesteście tutaj u siebie, wy macie się tutaj czuć najlepiej, mówi nowy prezydent Krakowa. A co z pozostałymi mieszkańcami miasta? Jak oni mają się czuć, kiedy zdejmuje się flagi Polski ponieważ po ulicy idzie deprawacyjny przemarsz, którego uczestnicy promują bluźnierstwa i domagają się oswajania dzieci z rozwiązłością, perwersjami i aborcją?
 Właśnie na tym polega “równość”, która jest odgórnie zaprowadzana w kolejnych rejonach Polski. Akcja uliczna [foto]Co w tej sytuacji robić?
Trzeba budzić sumienia Polaków i mobilizować nasze społeczeństwo do działania. Wraz z poprawą pogody rozpoczął się właśnie sezon na tzw. “parady równości”, które będą organizowane w całym kraju. Oprócz deprawacji są one także tubą propagandową żądań politycznych takich jak objęcie wszystkich dzieci w Polsce tzw. “edukacją seksualną” czy upowszechnienie aborcji.
Potrzebna jest kontrofensywa. Dlatego zamierzamy przeprowadzić kolejne akcje uliczne oraz mobilne kampanie furgonetkowe, szczególnie w tych miastach, w których ma wkrótce odbyć się przemarsz deprawatorów. Konieczna jest także organizacja kolejnych publicznych modlitw różańcowych w intencji odnowy moralnej Polski. Szczególnie ważne jest zaangażowanie nowych osób do organizacji takich różańców w swoich miejscach zamieszkania i udzielenie wsparcia takim osobom.
W najbliższym czasie potrzeba na te działania ok. 16 000 zł.
Proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić organizację kolejnych działań zmieniających świadomość Polaków i mobilizujących nasze społeczeństwo do walki z anty-moralną rewolucją.
 Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Po symbolicznym zdjęciu krzyża nie pozostanie po nim jedynie puste miejsce na ścianie. Na jego miejsce pojawią się anty-chrześcijańskie symbole, a przestrzeń publiczną wypełni anty-ewangelia: deprawacja, aborcja, bluźnierstwa i nienawiść. Dlatego musimy stawiać opór. 
Pan Jezus obiecał nam zwycięstwo, musimy być tylko konsekwentni w walce i wytrwać do końca. Proszę o wsparcie naszych działań i umożliwienie nam organizacji nowych akcji. 
Z wyrazami szacunku
Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Od satanizmu do ateizmu i z powrotem. Marksizm.

Od ateizmu do satanizmu. Prof. Wojciech Roszkowski o prawdziwym obliczu wyznawców Marksa

od-ateizmu-do-satanizmu-o-prawdziwym-obliczu-wyznawcow-marksa

Dzisiaj mało kto pamięta i w ogóle przyjmuje do wiadomości, że Marks był w młodości satanistą, i że w gruncie rzeczy jego filozofia oraz ideologia były oparte na wyznaniu wiary w nieistnienie Pana Boga. Na tym właśnie Marks oparł wszystkie swoje wywody, kłamliwie nazywając je naukowymi – mówi w rozmowie z PCh24.pl prof. Wojciech Roszkowski, autor książki „Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu”, laureat Nagrody im. Księdza Piotra Skargi.

Szanowny Panie Profesorze, kiedy czytałem Pana najnowszą książkę pt. „Bezbożność, terror i propaganda. Fałszywe proroctwa marksizmu”, przypomniał mi się cytat jednego z najważniejszych włoskich filozofów XX wieku, jakim był Augusto del Noce. W grudniu 1989 roku, kiedy ZSRS pękał w szwach, napisał on: „Marksizm upadł na Wschodzie, bo całkowicie zrealizował się na Zachodzie”. Czy zgadza się Pan z Włochem?

Niewątpliwie w zacytowanym przez Pana zdaniu jest sporo racji. W tamtym czasie marksizm na Wschodzie mógł wydawać się ruiną, ale moim zdaniem nie triumfował on jeszcze na Zachodzie. Proces triumfu marksizmu na Zachodzie wciąż trwa. Moim zdaniem obecnie jesteśmy w przededniu jego ostatecznego zwycięstwa w bardzo specyficznej formie.

Zwracam na to uwagę w mojej książce, gdzie pokazuję marksizm jako pewien fundament myślenia o świecie, jako fundament ateistyczno-rewolucyjny.

Cała warstwa społeczna i ekonomiczna, w moim przekonaniu, była i pozostaje kwestią drugorzędną.  Marksizm jest bowiem w pierwszej kolejności ideologią ateistyczno-rewolucyjną. W tym sensie niemal wszystkie współczesne „-izmy”, takie jak „ekologizm”, „feminizm rewolucyjny”, „genderyzm” etc., są marksistowskie. Biorąc pod uwagę, że te ideologie święcą triumfy na Zachodzie, można śmiało powiedzieć, że marksizm również triumfuje.

Marksiści chcieli zmieniać świat przez politykę. Politykę z kolei chcieli zmieniać albo przez rewolucję, albo przez posiadanie nad nią totalnej kontroli. Rewolucja bolszewicka doprowadziła do straszliwych konsekwencji w wyniku drożenia w życie marksizmu społeczno-ekonomicznego.

Obecnie na Zachodzie wywodzące się z marksizmu prądy ideologiczne, które można nazwać neomarksizmem, także przybierają formę rewolucji politycznej. Proszę zauważyć, że Unia Europejska za nic ma podpisywane umowy. W Brukseli decyduje wola polityczna. Gremia wybrane do władzy w sposób bardzo, ale to bardzo pośredni zaczynają narzucać swoją wolę, swoją ideologię większości społeczeństw europejskich, które wcale ich nie wybrały. Robią to w postaci rezolucji Parlamentu Europejskiego, decyzji Komisji Europejskiej, wyroków sądów i trybunałów etc.

Niestety, ale zaczyna to również podobnie wyglądać w Polsce. Tak zwaną praworządność „przywraca się” łamiąc praworządność i Konstytucję.

Tak więc metoda wprowadzania i budowania „nowego wspaniałego świata”, metoda hodowania nowego człowieka i metoda tresowania nowego społeczeństwa odartego z tożsamości narodowej, kulturowej, religijnej, a nawet płciowej, odbywa się przez gwałt i siłę, czyli przez rewolucyjne metody zmiany świata.

Pierwszym słowem tytułu Pana książki jest „Bezbożność”. Czy marksizm może istnieć bez bezbożności, bez ateizmu?

Nie może! Marksa studiowano na wszystkie możliwe strony, zastanawiając się przede wszystkim nad jego wizją, jego diagnozami i receptami na zmianę społeczną. Mam tutaj na myśli przede wszystkim „wyrównanie nierówności”, „zadośćuczynienie wykluczonym, poszkodowanym, uciśnionym” etc.

W dzisiejszym świecie „wykluczonych” przybywa. „Wykluczone” są kobiety, „wykluczeni” są transwestyci, „wykluczeni” są muzułmanie etc. Ciągle znajduje się nowych „wykluczonych”, o których prawa trzeba walczyć. Nie chodzi tutaj jednak o prawa w takim sensie, jak rozumiał je Marks, ale o „prawa” ideologiczne, a te wyrastają z ateizmu.

Tak więc ateizm jest tutaj absolutnym kluczem. Był on kluczem dla Marksa i jest on kluczem dla jego uczniów, naśladowców, wyznawców.

Dzisiaj mało kto pamięta i w ogóle przyjmuje do wiadomości, że Marks był w młodości satanistą, i że w gruncie rzeczy jego filozofia oraz ideologia były oparte na wyznaniu wiary w nieistnienie Pana Boga. Na tym właśnie Marks oparł wszystkie swoje wywody, kłamliwie nazywając je naukowymi.

To wszystko jest jednym wielkim kłamstwem, ponieważ w żadnej mierze, żadną metodą naukową nie można udowodnić nieistnienia Boga. Istnienie Boga wynika z metafizyki, z religii i w końcu z wiary.

Marks zarysował wizję jakiegoś niezbyt jasnego, ale w jego mniemaniu na pewno lepszego świata, „raju na ziemi”, który można stworzyć tylko przez rewolucję proletariacką. Dzisiejsi neomarksiści chcą z kolei budować „raj na ziemi” poprzez „wyzwolenie” wszystkich ze wszystkiego.

Czy można w związku z tym powiedzieć, że marksizm jest absolutnym wykrzywieniem, wypaczeniem absolutnie wszystkiego, całego porządku stworzenia? W swojej książce

opisuje Pan jak marksiści reinterpretowali prawa fizyki, prawa biologii, prawa matematyki etc. i jak próbowali je zamienić, aby były zgodne z bredniami Marksa. Mało tego – opisuje Pan, czym był według marksistów człowiek… Czym, a nie kim…

Antropologia materialistyczno-rewolucyjna Marksa była z gruntu fałszywa. Niestety, nadal może ona liczyć na poparcie i w związku z tym przybiera na sile.

Obecnie mówi się, że człowiek „sam się stwarza”, to znaczy, że „nic nie ogranicza człowieka, aby ten stawał się coraz bardziej doskonały, coraz bardziej szczęśliwy”. Jest to oczywiście bzdurą. Ludzie bowiem chorują, ludzie doświadczają niepowodzeń i różnych porażek, ludzie w końcu umierają. Nawet jeśli kiedyś rozpocznie się jakaś masowa produkcja jakichś „części zamiennych” dla ludzkiego ciała, to nie wszystkich będzie na nie stać i nawet jeśli uda nam się przedłużyć ich życie, to nie uda się nam uczynić ich nieśmiertelnymi, jak głoszą transhumaniści. Oczywiście, ktoś może powiedzieć, że przeniesie swoją świadomość do komputera. Czy jednak taki twór nadal będzie człowiekiem?

Wiara w to, że możliwości rozumowe człowieka sięgają tak daleko, że przy pomocy różnych zabiegów z dziedziny transhumanizmu jest pogonią za horyzontem, który zawsze będzie człowiekowi uciekał. Nigdy bowiem nie będziemy doskonałymi stworzeniami. Dlaczego? Właśnie dlatego, że jesteśmy STWORZENIAMI! Właśnie dlatego antropologia materialistyczno-rewolucyjna, antropologia nieograniczona jest fałszem i nie można ufać ludziom głoszącym ją.

Jedyny sens ma antropologia ograniczona. Tak jak powiedziałem: ludzie chorują, umierają mają problemy zawodowe, rodzinne i inne etc. Taki jest nasz los. Nie jesteśmy w stanie stworzyć siebie szczęśliwymi, doskonałymi, idealnie sprawnymi etc. Niestety coraz częściej takie podejście do świata jest odrzucane – ludzie mają być bowiem piękni, zdrowi i nieśmiertelni, i BASTA. Chorych i cierpiących nie wolno pokazywać, należy ich odizolować, żeby nie psuć dobrego samopoczucia innym. Jakby tego było mało – na Zachodzie niemal w ogóle nie rozmawia się o śmierci. Śmierć została jakby wyparta. Gdy ktoś umiera to traktuje się to, jakby gdzieś wyjechał i nie planował wrócić, albo po prostu zniknął, wyparował…

To wszystko wywodzi się z ideologii Marksa: rzekomo wystarczy odrzucić Boga aby człowiek dzięki metodom naukowym stał się nowym bogiem. Marks i wielu mu podobnych uznali słowo „nauka” za pewnego rodzaju idola, czy też nowego bożka, któremu należy oddawać pokłon.

Nieprzypadkowo w mojej książce, gdy piszę o „nauce marksistowskiej” słowa „nauka” biorę w cudzysłów. Pozwoliłem sobie na taki zabieg, ponieważ określenie „nauka” w ustach Marksa stało się wyjątkowo groźnym, ale i skutecznym kneblem uciszającym wątpliwości. „Nie zgadzasz się z teorią materializmu historycznego albo materializmu dialektycznego? To znaczy, że na pewno uprawiasz metafizykę! Na pewno jesteś wstecznikiem i reakcjonistą, i musisz wylądować na śmietniku historii” –  głosili marksiści. Właśnie za sprawą tego typu sztuczek semantycznych i „naukowych” marksiści oszukują świat. Co gorsza, świat się na to od lat nabiera i chce w to wierzyć.

Marksiści oszukują świat, ale jednocześnie wmawiają nam, że uczynią nas szczęśliwymi. I tutaj pojawia się chyba kluczowe pytanie: czym według Marksa i jego wyznawców jest szczęście i dlaczego tak bardzo chcą je nam narzucić?

Moim zdaniem nie istnieje sensowna definicja szczęścia. Jakiekolwiek pragnienia wpisywane przez nas w pojęcie szczęścia w przypadku osiągnięcia tego celu przestają nas zadowalać i satysfakcjonować, więc szukamy czegoś innego.

Człowiek jest istotą nienasyconą. To jest zresztą coś bardzo fundamentalnego, czego i Marks i jego następcy w ogóle nie zauważyli. Kiedyś zapytano mnie, jak to jest z tą cywilizacją zachodnią, dlaczego odrzucenie Boga przyniosło takie, a nie inne skutki. Odpowiedziałem, że poza Ewangelią zapomniano o tym, czego nauczał Święty Augustyn. Mówił on, że „nienasycone jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Bogu”. Nienasycenie, niezaspokojenie – to jest istota naszej psychiki. Ludzie stale chcą uzupełniać swoją niepełność, swoją niedoskonałość. Chcą, ale nie są w stanie.

Ponadto zapomnieliśmy o świętym Tomaszu z Akwinu i Pierwszej Przyczynie, czyli logicznie rzecz biorąc: jeżeli świat istnieje, to musi mieć jakąś przyczynę. Sam z siebie bowiem nie powstał.

Tak więc, jeśli mówimy o szczęściu, jeśli mówimy o antropologii, jeśli mówimy o wizji człowieka w tym świecie, to zawsze warto przypominać sobie świętego Augustyna i świętego Tomasza z Akwinu. Jesteśmy stworzeniem, a nie stwórcą – nie zapominajmy o tym.

Można również przypomnieć słowa będące poniekąd mottem pontyfikatu Jana Pawła II, czyli „mężczyzną i kobietą stworzył ich”.

Zdecydowanie. Rewolucja kulturowa godzi w najbardziej fundamentalne pojęcia i byty ludzkie, czyli płciowość męską i kobiecą. Jeżeli podważa się istotę biologiczną, jeżeli podważa się fundamentalne powołanie kobiet i mężczyzn, którzy w historii świata zawsze mieli przypisane takie czy inne role właśnie ze względu na swoją specyfikę biologiczną, to jest to droga do samozagłady.

Mężczyźni, wbrew twierdzeniom niektórych przedstawicieli lewicy, nie rodzą dzieci. Dzieci rodzą kobiety, ale nie stanie się to bez udziału mężczyzny, czemu również próbują zaprzeczyć przedstawiciele lewicy.

To są sprawy, z którymi nie warto dyskutować, no chyba, że chcemy wylądować w szpitalu psychiatrycznym.

Niestety, ale tego typu przekonania, które przeczą biologii, zaczynają dominować. Opublikowane w kwietniu badania pokazują na przykład, że co roku w Stanach Zjednoczonych przybywa – zwłaszcza wśród młodych – osób niepewnych swojej tożsamości płciowej; nie wiedzących, czy są kobietami, czy mężczyznami; zastanawiających się, którą płeć powinny kochać etc. Skąd to się bierze?

Rewolucja tożsamościowa idzie naprzód. Fakt, że coraz większy odsetek osób z młodego pokolenia ma problem z identyfikacją płciową, jest dziełem różnych propagandzistów genderyzmu. Wmawiają oni młodemu pokoleniu, że można wybierać swoją płeć. Jest to potworne i obrzydliwe szkodnictwo cywilizacyjne. Niestety, nie widać kontrreakcji, a jeśli ma ona miejsce – jak na przykład na Florydzie, gdzie tamtejszy gubernator De Santis wypowiedział otwartą wojnę genderyzmowi – to zawsze udaje się jakoś obejść rozwiązania wprowadzane po to aby chronić ludzi, chronić cywilizację, chronić normalność. Niestety.

Marksizm nie przetrwał, ani tym bardziej nie odniósł sukcesu w żadnym miejscu na świecie, no chyba, że za sukces marksizmu uznamy opisane przez Pana Profesora zbrodnie w ZSRS, Chinach, Kambodży etc. Jak to jest, że nigdzie się nie udało, a marksiści cały czas próbują? Dlaczego nie mogą odpuścić?

Współcześni marksiści udają, że nie są marksistami. Ci ludzie są w stanie przyznać, iż komunizm sowiecki zawiódł; że upaństwowienie nie przyniosło uspołecznienia; że nie tak trzeba było zaczynać, tylko trzeba było robić to, co głosił Gramsci: „Nie zmieniajmy bazy, tylko zmieniajmy nadbudowę”. Czyli nie bierzmy się za bazę, to znaczy podstawy gospodarcze i materialne życia społecznego, tylko weźmy się za nadbudowę, czyli kulturę, sztukę, prawo etc. Tutaj poszedł cały atak propagandy nowych marksistów, którzy mamią ludzi wizją raju na ziemi, wizją udoskonalania człowieka i wizją osiągania jakichś wyższych form istnienia poprzez odrzucenie tożsamości płciowej, religijnej, narodowej, rodzinnej etc.

Ideałem tych ludzi jest człowiek bez właściwości. Ich zdaniem, tylko taki człowiek będzie szczęśliwy. Nieważne, że nie udało się to w Chinach, Albanii, ZSRS, NRD, PRL itd. Oni są przekonani, że muszą nadal próbować, bo „niesienie szczęścia” jest ich celem. A że szczęściem jest dla nich totalna kontrola, terror, inwigilacja i centralne sterowanie każdym człowiekiem… No cóż, marksiści już tak mają. „Nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy”, jak powiedział Klaus Schwab.

Mamy do czynienia z wprowadzeniem ludzkości do swego rodzaju salonu krzywych luster. Marksiści udają, że nie są marksistami, a jednocześnie stawiają pomniki Marksowi, jako wybitnemu filozofowi, który być może się mylił, ale i tak był wielki. Co gorsza, w fundamentalnych kwestiach, o których coraz rzadziej się wspomina – czyli ateizmu i rewolucji – oni go wprost kontynuują.

Rozmawiał Tomasz Kolanek

Konkurs Eurowizji w 2024 roku był obrzydliwym zwiastunem nadchodzącego „królestwa” antychrysta.

Konkurs Eurowizji w 2024 roku, był obrzydliwym zwiastunem nadchodzącego „królestwa” antychrysta.

Eschatologia.pl 2024-05-13 1

I o zgrozo należy zauważyć, że konkurs Eurowizji jest prawdopodobnie najchętniej oglądanym i najbardziej „wpływowym” wydarzeniem kulturalnym w całej Europie. W roku 2024 Eurowizja była prowadzona przez niebinarnego wykonawcę o imieniu: Nemo, ale po czasie okazało się, że prawdziwą „gwiazdą” programu była samozwańcza „wiedźma oni/oni” o imieniu Bambi Thug. Tak, napiszę to raz jeszcze, otóż ta osoba identyfikuje się między innymi jako: wiedźma. I jeszcze jedno, zatem jeżeli wiedźma, to może Eurowizja w 2024 roku była sabatem?

Ktoś stwierdzi, że przecież: „gorzej być już nie może”, a optymista na to odpowie: „oj może być gorzej, oj może być jeszcze gorzej”. I rzeczywiście tak jest, albowiem kolejne granice absurdu zostają przekroczone, nowe rekordy szaleństwa zostają pobite. Współczesna cywilizacja ściga się sama ze sobą w wyścigu o nazwie: „zdziczenie, ogłupienie i wynaturzenie”. I o ironio, są to „igrzyska” niezwykle „płodne”.

Otóż nasza „wspaniała” i jakże oparta na fundamentach europejskich (tu akurat kpię) Eurowizja 2024 roku, w szokujący sposób pokazała nam świat, który nad wyraz aktywnie, przygotowuje się na przyjęcie nadchodzącego Antychrysta, nowego „zbawiciela”, nowego „pana panów”. Wiecie, można to co tam się wydarzyło nazwać: „deprawacją”, oczywiście, że można. Jednakże to nie tylko „deprawacja”, ale to coś znacznie więcej, to jest, jak już wcześniej zostało napisane: przygotowanie drogi dla antychrysta.

Pierwszy konkurs Eurowizji odbył się 24 maja 1956 roku i wzięło w nim udział tylko siedem krajów: Holandia, Szwajcaria, Belgia, Niemcy, Francja, Luksemburg i Włochy. W 2023 roku Eurowizje obejrzało 162 miliony ludzi z całego świata. W tym roku Eurowizja 2024 stała się zwiastunem nadchodzącego Antychrysta. Sprawy stają się jeszcze bardziej intensywne, gdy zdasz sobie sprawę, że obie wojny światowe miały swój początek w Europie, podobnie jak trzecia, która jest tuż za rogiem i również może rozpocząć się od Europy (chociaż osobiście bardziej obstawiam Bliski Wschód).

Czy nie pamiętacie, jak mówiłem wam o tym, gdy wśród was przebywałem? Wiecie, co go teraz powstrzymuje, aby objawił się w swoim czasie. Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca, wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust i wniwecz obróci [samym] objawieniem swego przyjścia. Pojawieniu się jego towarzyszyć będzie działanie szatana, z całą mocą, wśród znaków i fałszywych cudów.”

2 List do Tesaloniczan 2:5-9.

I o zgrozo należy zauważyć, że konkurs Eurowizji jest prawdopodobnie najchętniej oglądanym i najbardziej „wpływowym” wydarzeniem kulturalnym w całej Europie. W roku 2024 Eurowizja była prowadzona przez niebinarnego wykonawcę o imieniu: Nemo, ale po czasie okazało się, że prawdziwą „gwiazdą” programu była samozwańcza „wiedźma oni/oni” o imieniu Bambi Thug. Tak, napiszę to raz jeszcze, otóż ta osoba identyfikuje się między innymi jako: wiedźma. I jeszcze jedno, zatem jeżeli wiedźma, to może Eurowizja w 2024 roku była sabatem?

W półfinale Bambie Thug wystąpił, wystąpiła, wystąpili (już nie wiem jak ich określać) w pentagramie przy świecach, przez cały występ zdejmując sukienkę pokrytą czarnymi piórami i odsłaniając kostium kąpielowy ozdobiony flagą transpłciowości – będący odniesieniem do ich niebinarnej tożsamości.

Wiecie, być może na kolejnej Eurowizji wygra „ktoś” z przyrodzeniem na czole? Nie ważne jak będzie śpiewał i co będzie śpiewał, albowiem przyrodzenie na czole mieć będzie ot co!

A teraz już całkowicie na poważnie, otóż Bambi Thug wizualnie przedstawia dramatyczną globalną zmianę, która to zmiana bardzo przyspieszyła w ostatnich latach, za sprawą wzrostu zainteresowania satanizmem, czarną magią i ogólnie rzecz ujmując: okultyzmem. W sztuce, rozrywce, kulturze i polityce, elementy wywodzące się wprost z satanizmu, są wynoszone na piedestał, są zwyczajnie w świecie: promowane. I właśnie między innymi dlatego odnosimy wrażenie, po obejrzeniu Eurowizji z 2024 roku, że współczesny świat przygotowuje się na nadejście i przyjęcie Antychrysta.

Przypominam: Demoniczny rytuał w tunelu św. Gotarda

Rytuał w tunelu św. Gotarda nowaatlantyda/rytual-w-tunelu-sw-gotarda

Psychologia i umysł Published on By chrismiekina

42 Comments 41154 views

leadgottard2

2 czerwca (2016) oficjalnie otwarto Gotthard Base Tunnel – najdłuższy, bo liczący sobie 57 km tunel na świecie. Tunel powstal kosztem 11 milardów euro i wydrążenie go w alpejskich zboczach zajęło aż 17 lat. Dzięki temu podróż z Zurychu do Mediolanu skrócona została o godzinę (!!!).

Można próbować zrozumieć intencje oszczędnych Szwajcarów, ale nawet dla laika staje się jasne, że taka potężna inwestycja będzie się zwracać przez stulecia, co stawia pod znakiem zapytania jej ekonomiuczny sens. Chyba, że sens powstania tego tunelu leży zupełnie gdzie indziej…

Na uroczyste otwarcie zaproszono najpotężniejszych ludzi dzisiejszej Europy z kanclerz Merkel i prezydentem Hollandem na czele. To prawda, że tunel jest przedsięwzięciem unikalnym, ale ilość i ranga dygnitarzy zadziwia i znów każe podejrzewać, że nie chodzi tu tylko o sam tunel , ale coś jeszcze. Przypomina to kontrowersje wokól lotniska w Denver, które również powstało olbrzymim, niczym nieuzasadnionym wysiłkiem finansowym. Sama ilość materiału jaki wywieziono z terenu budowy lotniska sugeruje podziemną instalację a kto wie może nawet cale podziemne miasto. Czy coś podobnego stworzono w szwajcarskich Alpach i zbudowano tam podobnie jak w przypadku amerykańskiego Denver “zapasową” stolicę – tym razem dla Europy?
Na dodatek ceremonii otwarcia towarzyszył dziwaczny, niepokojący i przyprawiający o gęsią skórkę mroczny rytuał…

gothard1

Ceremonia rozpoczęła się wewnątrz tunelu od wejścia ubranej na pomarańczowo grupy, symbolizującej robotników pracujących przy tunelu. Weszli oni w wojskowej formacji w rytm miarowego dźwięku bębnów. Jak armia beznamiętnych zombie…

ghottard2

Zaraz po nich, na dużej platformie kolejowej pojawiła się następna grupa – żeby było dziwniej ubrana jedynie w białą bieliznę. Obraz ten miał podobno symbolizować ludzi, którzy będą podróżować tunelem.

ghottard3

Z niewiadomych przyczyn ludzie ci zaczęli się nagle obejmować w sposób daleki od powszechnie przyjętego. Seksualna natura tego aktu wydaje się być oczywista i niezwykle sugestywna zwlaszcza, gdy popatrzeć na to z homoseksualnego punktu widzenia.

ghottard4

W pewnym momencie pod sufitem tunelu pojawiła się latająca postać o brzydkiej, abnormalnie dużej głowie wykrzywionego w grymasie dziecka. Nie sposób odgadnąć płci stworzenia ze względu na kobiece piersi co nie powinno dziwić bo żyjemy w czasach, w których tradycyjny podział na dwie płcie rozpada się na naszych oczach. Jest coś diabelskiego w tej paskudnej postaci – jakby sam Lucyfer albo inny upadły anioł wydostał się z piekielnej czeluści do jakiej dokopali się robotnicy budujący tunel. A może był to sam Baphomet? Postać o kożlej, rogatej głowie, kobiecych piersiach, siedząca na ujarzmionym świecie?
Nie ma koźlej głowy? Popatrzcie na następne zdjęcie…

ghottard8

Ceremonia a właściwie satanistyczny rytuał przeniósł się na zewnątrz tunelu i pojawił się kozioł… Podobno miał symbolizować alpejskie kozice. Jeśli tak, to dlaczego wszyscy dookoła oddają mu wiernopoddańczą cześć? Zebrani wokół niego ludzie kłaniają mu się, widząc w nim kogoś, kto ma nad nimi władzę… Kozica ma władzę???? Chyba nie…

ghottard5

Następnie wyruszyła procesja, niosąc ze sobą rogatą czaszkę…..

ghottard6

Po niej kolejna, tym razem złożona z kobiet, które przystawiły sobie do głowy kozie rogi.

ghottard7

Dookoła procesji biegał główny kozioł w szaleńczym, ekspresyjnym tańcu.

ghotthard8

Procesja wyszła na zewnątrz. Na szatana (?) i jego wyznawców czekał szpaler robotników zombie

ghotthard10

A za nim podążała grupa młodych kobiet i mężczyzn w białych majtkach.

ghotthard11

Kilku zombie robotników powieszono w niezwykle sugestywny sposób. Nie chcieli być zombie???

ghotthard13-1

Na zewnątrz stał ogromny ekran z którego patrzyło wielkie wszystkwidzące oko (!) Wokól niego unosiły się duchy a może dusze tych , ktorych złożono w ofierze krwiożerczemu bogu….

ghotthard14

Tymczasem procesja, która towarzyszyła Baphometowi okryła się welonem – jakby idąc z nim do ślubu.

ghotthard15

On sam miotał się i wrzeszczał dziko na scenie. Na ekranie pojawiła się jego upiorna wykrzywiona w grymasie twarz i … egipskie skarabeusze…

ghotthard16

Ludzie z procesji padli na twarz przed kozłem w wyrazie uległości i oddania a na ekranie pojawiły się kręgi złożone z uważnie wpatrzonych oczu

ghottard9

Jedna z kobiet zarzuciła na kozła biały welon mówiąc: „Teraz jesteś panem świata!”

gotthard

Na ekranie pojawił się jeszcze zegar który podążał raz do przodu a raz wstecz symbolizując ponadczasowość. Za każdym razem kiedy wskazówki zegara zmieniały kierunek na ułamek sekundy zatrzymywały się na godzinie 9:11….

Tagged with: 911, Illuminaci, okultyzm, satanizm

Written by chrismiekina

Były wiceprezydent Gdańska pedofilem. Wdrażał edukację seksualną


Były wiceprezydent Gdańska pedofilem? Wdrażał edukację seksualną
Fundacja Pro-Prawo do życia

Piotr K., były wiceprezydent Gdańska ds. edukacji, został właśnie skazany przez sąd za pedofilię. Usłyszał wyrok wykorzystania seksualnego małoletniego i doprowadzenia go do tzw. innej czynności seksualnej. Wcześniej Piotr K. publicznie domagał się ukarania wolontariuszy naszej Fundacji za organizację akcji “Stop pedofilii” na ulicach Gdańska.
Piotr K. to współpracownik gdańskiego lobby LGBT, odpowiedzialny jako wiceprezydent za wdrażanie w szkołach Gdańska tzw. “edukacji seksualnej”. To właśnie z inicjatywy tego środowiska zostałem skazany na rok ograniczenia wolności za organizację kampanii “Stop pedofilii” w Gdańsku. Urząd Miasta Gdańsk i współpracujące z nim organizacje lobby LGBT od dawna prześladują wolontariuszy naszej Fundacji za kampanię “Stop pedofilii”. Chcą wszelkimi metodami nas uciszyć, gdyż “edukacja seksualna” oparta o te same standardy co w Gdańsku ma być wprowadzona w szkołach całej Polski. Nie możemy się na to zgodzić!Niemiecka edukacja seksualna w polskich szkołach [foto]Sąd w Gdańsku wydał właśnie wyrok na Piotra K., byłego wiceprezydenta Gdańska ds. edukacji. Został skazany za seksualne wykorzystanie małoletniego. Nieprawomocny wyrok to m.in. 1 rok więzienia, warunkowo zawieszony na okres próby wynoszący 3 lata, oraz kwota 5 000 zł zadośćuczynienia.

Trzy miesiące temu w Gdańsku zapadł prawomocny wyrok sądu wobec mnie. Jako członek zarządu naszej Fundacji zostałem skazany na 1 rok ograniczenia wolności i 15 000 zł kary za organizację mobilnej akcji informacyjnej “Stop pedofilii” na ulicach Gdańska. Miesiąc wcześniej za udział w tej samej akcji “Stop pedofilii” na pół roku ograniczenia wolności sąd w Gdańsku skazał kierowcę naszej furgonetki Adriana. Nasza kampania dotyczyła deprawacyjnego programu tzw. “edukacji seksualnej”, który władze Gdańska wdrażały w szkołach przy współudziale lokalnych aktywistów LGBT. Za pomocą akcji społecznych i kampanii furgonetkowych ostrzegaliśmy rodziców z Gdańska przed lekcjami deprawacji. Osobą odpowiedzialną za kwestie edukacyjne z ramienia Urzędu Miasta Gdańsk był wiceprezydent Piotr K. 

I to właśnie Piotr K. był jedną z osób, które aktywnie zabiegały o to, abyśmy zostali skazani za organizację akcji “Stop pedofilii”. 

Piotr K. jako wiceprezydent Gdańska oficjalnie poparł zawiadomienie do prokuratury, jakie przeciwko nam złożyli aktywiści LGBT z organizacji Tolerado domagający się ukarania nas w związku z furgonetkową akcją “Stop pedofilii” na ulicach Gdańska. Sprawa ciągnęła się od 2019 roku. 28 lutego 2019 r. aktywiści LGBT wraz z wiceprezydentem Piotrem K. zorganizowali w Gdańsku specjalną konferencję prasową, podczas której złożyli na nas donos do prokuratury. W trakcie konferencji głos zabrała m.in. Marta Magott, wiceprezes Tolerado, która powiedziała: 

“…czujemy się jako osoby homoseksualne bezpośrednio dotknięci jakimikolwiek sugestiami próbującymi zestawić nas z osobami wykorzystującymi seksualnie dzieci.”

Gdy Marta Magott mówiła te słowa, tuż obok niej stał Piotr K., który został właśnie skazany przez sąd za pedofilię i wykorzystanie seksualne małoletniego. 

Do podobnej sytuacji doszło dwa miesiące temu w Szczecinie. Kierowca naszej furgonetki Jan Bienias został skazany przez sąd na 30 000 zł kary za udział w akcji “Stop pedofilii“, ostrzegającej rodziców przed “edukacją seksualną”. Wyrok na Janazapadł krótko po tym, jak do opinii publicznej przedostała się informacja, że polityk Koalicji Obywatelskiej i lider lokalnego lobby LGBT trafił do więzienia za pedofilię. Krzysztof F., bo o nim mowa, prowadził razem ze swoim homoseksualnym partnerem restaurację w centrum Szczecina, w której organizował „randki LGBT”. Był współzałożycielem Stowarzyszenia Równość na Fali, które najpierw działało pod nazwą Kampania Przeciw Homofobii Szczecin. W sierpniu 2020 roku Krzysztof F. wykorzystał seksualnie 13 letniego chłopca. Przed gwałtem usiłował podać dziecku narkotyki. 
Gdy sąd w Gdańsku skazywał mnie na rok ograniczenia wolności za organizację akcji “Stop pedofilii”, skazujący mnie sędzia argumentował, że nasza kampania “Stop pedofilii” utrudnia aktywistom LGBT “działalność edukacyjną”. Ta działalność “edukacyjna” to forsowanie w polskich szkołach tzw. “edukacji seksualnej” według Standardów Edukacji Seksualnej opracowanej przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) i rząd Niemiec. 

Piotr K. w 2020 roku wziął udział w propagandowym wiecu “Jestem LGBT”, w trakcie którego wyrażał swoją solidarność z aktywistami LGBT, obiecując wdrażanie w życie kolejnych żądań politycznych i prawnych tego środowiska. Jednym z takich zrealizowanych już żądań było wprowadzenie do szkół Gdańska programu “edukacji seksualnej” zatytułowanego ZdrovveLove, prowadzonego według Standardów Edukacji Seksualnej w Europie autorstwa WHO i rządu Niemiec. W ramach tego programu gdańscy uczniowie dowiadywali się m.in., że: 

– „Istnieją przeróżne sposoby masturbacji, poszczególne osoby mogą stosować niepowtarzane techniki lub przedmioty.”

– „Jeżeli jesteś osobą LGBT, to masz prawo nią być i tworzyć takie relacje intymne, jakie będą dla Ciebie i Twojego partnera, partnerki lub partnerów satysfakcjonujące”.

Gdański program “edukacji seksualnej” zakłada promocję wśród uczniów zachowań homoseksualnych, transseksualizmu, “zmiany płci”, antykoncepcji, masturbacji oraz posiadania wielu partnerów seksualnych równocześnie. Skazany za pedofilię wiceprezydent Gdańska Piotr K. przyznawał, że gdański program “edukacji seksualnej” został stworzony w oparciu o wytyczne WHO i niemieckich instytucji.
Wśród tych wytycznych znajduje się m.in.: 

Dzieci w wieku 0-4 lat mają być zachęcane do masturbacji. 

W wieku 4-6 lat dzieci mają wyrażać uczucia seksualne takie jakie podniecenie oraz rozwijać w sobie szacunek dla różnych „norm seksualnych”. 

W wieku 6-9 lat dzieci mają zrozumieć, na czym polega wyrażanie zgody na seks. 

W wieku 9 lat dzieciom należy przekazać informacje na temat pierwszych doświadczeń seksualnych i orgazmu.

“Edukacja seksualna” według Standardów Edukacji Seksualnej ma prowadzić do tego, że dzieci mają posiąść „umiejętności negocjowania i komunikowania się w celu uprawiania bezpiecznego i przyjemnego seksu”. W Gdańsku forsowano zajęcia z takiej “edukacji seksualnej” w czasie gdy za kwestie edukacji odpowiadał skazany za pedofilię były wiceprezydent Piotr K.
Umiejętność wyrażania przez dzieci zgody na seks nie jest potrzebna dzieciom. Jest potrzebna pedofilom. Właśnie dlatego nasza Fundacja jest prześladowana za utrudnianie aktywistom LGBT “działalności edukacyjnej” i za ostrzeganie rodziców przed “edukacją seksualną”. Akcja uliczna [foto]Próby wdrożenia w Polsce „edukacji seksualnej” na wzór niemiecki, inspirowane Standardami WHO, były już wielokrotnie podejmowane. Od wielu lat odbywa się to lokalnie w miastach takich jak Gdańsk, Warszawa, Poznań czy Wrocław, gdzie lokalne władze zezwalają organizacjom „edukatorów seksualnych” wchodzić do szkół z wulgarnymi i deprawacyjnymi zajęciami. 
Teraz „edukacja seksualna” ma zostać odgórnie narzucona we wszystkich szkołach w Polsce. Decyzją Donalda Tuska we wszystkich szkołach mają odbywać się lekcje “edukacji seksualnej”. Nowy przedmiot, dla zmylenia czujności rodziców, ma nazywać się “Edukacja zdrowotna”. Rzekomo prozdrowotny charakter tego przedmiotu zachwala rząd. Dokładnie takiej samej argumentacji używał skazany za pedofilię Piotr K. – “edukacja seksualna” w Gdańsku również miała mieć charakter “prozdrowotny”.
To, co stało się w Gdańsku, ma mieć teraz wymiar ogólnopolski i wejść do wszystkich szkół. Szerzej informowaliśmy już o tym na naszej stronie. Jako społeczeństwo musimy powstrzymać plany deprawatorów wobec naszych dzieci. Trzeba działać i walczyć, aby „edukacja seksualna” w ogóle nie weszła do polskich szkół. Nasza Fundacja Pro-Prawo do Życia mobilizuje Polaków do działania i organizuje opór w całej Polsce. Organizujemy niezależne akcje społeczne i docieramy do rodziców z ostrzeżeniem.
W związku z nasileniem się działań deprawatorów w ostatnim czasie, musimy organizować kolejne akcje uliczne, kampanie furgonetkowe, wystawy i akcje plakatowe. Jak najwięcej osób powinno się dowiedzieć czym jest “edukacja seksualna” i kto za tym stoi.
Dlatego proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić organizację niezależnych kampanii informacyjnych ostrzegających Polaków przed zagrożeniem deprawacją ich dzieci. Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPWJesteśmy prześladowani za organizację kampanii “Stop pedofilii”, gdyż ujawnia ona plany deprawatorów wobec polskich dzieci.
 Najbardziej przeszkadza ona środowiskom, których członkowie lub współpracownicy okazali się pedofilami. Trzeba prowadzić ją dalej w całej Polsce pomimo prześladowań i represji.
Proszę Pana o pomoc i umożliwienie nam tych działań. 
Z wyrazami szacunkuMariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl