NADCHODZI KOLEJNA EPIDEMIA STRACHU. Oczywiście – dawno zaplanowana.

https://www.oficyna-aurora.pl/aktualnosci/nadchodzi-kolejna-epidemia-strachu,p1456957750

2022-05-27  Sławomir M. Kozak www.oficyna-aurora.pl

Wdrażanie Agendy 2030 realizowane jest konsekwentnie i nie powstrzymują jej nawet działania wojenne za naszą wschodnią granicą. Oto, zgodnie z przewidywaniami Gates’a sprzed kilku miesięcy, spadła właśnie na ludzkość kolejna choroba, tym razem – małpia ospa. Przewidywałem to, nieskromnie przypomnę, na łamach 

Warszawskiej Gazety, gdy relacjonowałem ucieczkę małpy laboratoryjnej, przewożonej samochodem po amerykańskiej autostradzie, kiedy doszło tam do wypadku drogowego.

Amerykanie, jak zwykle, trzymali rękę na pulsie i już zdążyli zamówić 13 milionów dawek szczepionki, którą opatentowała duńska firma Bavarian Nordic. Jej notowania na giełdzie skoczyły z dnia na dzień o 68%. Nic dziwnego, skoro rząd amerykański zainwestował prawie 300 milionów dolarów.

Mam nadzieję, że nie zdążyliśmy jeszcze zapomnieć podobnego zjawiska, które było udziałem jednej z firm produkujących tzw. szczepionkę na Covid-19. Mechanizm był identyczny. Za chwilę usłyszymy zapewne o blisko stuprocentowej skuteczności także tego leku.

Nie chcę zanudzać Czytelników najnowszą odsłoną pandemiczną, zapewne do jesieni, kiedy znowu wszystkie siły zostaną skierowane na walkę z tą przypadłością, zdążą ją opisać wszelkie możliwe gazety, a telewizje będą nas epatowały jakąś komputerowo generowaną grafiką wirusa.

Dlatego, chcę tylko zwrócić Państwa uwagę na to, co działo się przed poprzednią plandemią, czyli obecnie już głośne ćwiczenia „Event 201”, z października 2019 r., blisko pół roku przed „uwolnieniem” wirusa. Tym razem sprawdzona kalka jest powielana, po co wymyślać coś, co zostało, dosłownie, przećwiczone.

Małpia ospa pojawiła się w Wielkiej Brytanii, później na Wyspach Kanaryjskich, w Izraelu, Szwajcarii, Belgii, USA, Kanadzie, Australii i jej przypadki odnotowywane są w kolejnych państwach, prawie każdego dnia.

Zanim zatem zaleją nas setki tytułów na ten temat, spójrzmy na ćwiczenia, które przeprowadzono w środku ciemnej nocy covidowej, w marcu 2021 r.. Już wtedy przygotowywano się na nowego wroga. W ćwiczeniach wzięło udział 19 przedstawicieli z całego świata. Wymyślono wówczas, że nowy wirus wydostanie się na światło dzienne w fikcyjnym państwie Brinia i rozprzestrzeni się po globie w ciągu 18 miesięcy, zarażając 3 miliardy osób i powodując śmierć 270 milionów.

Dokument z przebiegu tych przeprowadzonych z dużym rozmachem ćwiczeń jest dostępny w sieci, oczywiście udział w tym brali ci sami, dzielni „eksperci”, którzy przygotowywali się na pierwszą „pandemię”, o których pisałem w książce „Covidowe Jeże”. Są oni już na tyle bezczelni, że nawet nie próbowali zmienić nazwy wirusa, już wówczas „walczyli” wirtualnie z małpią ospą. Przewidzieli, że pojawi się ona 15 maja tego roku! I tak się też stało. Ocenili też, że będziemy się z nią zmagać do grudnia 2023 r. Gorąco polecam lekturę tego dokumentu.

Niezauważony upadek wielkiego kłamstwa. Wyniki fałszywie pozytywne mogą sięgać 91% !!!

Katarzyna Treter-Sierpińska https://wprawo.pl/katarzyna-ts-niezauwazony-upadek-wielkiego-klamstwa/

Jest 5 kwietnia 2022 roku. Dwa tygodnie temu Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji opublikowała zalecenia dotyczące postępowania diagnostycznego w związku z epidemią Covid-19, które to zalecenia stały się podstawą do wycofania przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego obowiązku testowania pacjentów bezobjawowych m.in. przed hospitalizacją. W opracowaniu AOTMiT przyznano, że testowanie takich osób jest niewskazane, ponieważ w zależności od stopnia rozpowszechnienia choroby oraz typu testu wyniki fałszywie pozytywne mogą sięgać nawet 91%.

I nie ma tu znaczenia, czy wirus jest mniej lub bardziej groźny. Wynik fałszywie pozytywy jest wynikiem fałszywie pozytywnym bez względu na to, czy mamy do czynienia z Deltą, Omikronem, czy innym zajzajerem.

Co oznacza publikacja AOTMiT i wycofanie obowiązku testowania osób bezobjawowych? To jest przyznanie się do winy!

Minister Niedzielski przyznał się do winy polegającej na poddawaniu izolacji i odcinaniu od leczenia osób, które na podstawie fałszywie pozytywnego wyniku testu nie otrzymały niezbędnej pomocy medycznej. To również przyznanie się do winy polegającej na tym, że na podstawie fałszywe pozytywnego wyniku testu zamykano w aresztach domowych miliony Polaków, a niektórzy siedzieli w nich nawet kilka tygodni. To też przyznanie się do winy, polegającej na tym, że osoby cierpiące na poważne schorzenia kierowano na oddziały zakaźne, gdzie zarażały się kowidem. A jeśli byli to schorowani seniorzy, to narażano ich w ten sposób na poważne zagrożenie z ryzykiem zgonu włącznie. Nie zapominajmy też o tym, że na testy fałszujące obraz rzeczywistości NFZ wydał miliardy złotych. To były pieniądze wyrzucone w błoto i za to również odpowiada minister Niedzielski.

Zalecenia wydane przez AOTMiT to upadek wielkiego kłamstwa. Ale czy ten upadek został powszechnie zauważony?

Nie!

Większość Polaków w ogóle o tym nie usłyszała. Zmiany w zasadach testowania wprowadzono po cichutku, nie nagłaśniając tematu w mediach. Z dnia na dzień skończyła się „największa epidemia od 100 lat”, media zajęły się wojną na Ukrainie, a minister Niedzielski dostał nagrodę „Wizjoner Zdrowia”. Władza przeszła do porządku dziennego nad tym, że swoimi decyzjami doprowadziła do prawie 200 tysięcy nadmiarowych zgonów. Nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobisz?

2 kwietnia 2022 roku Niedzielski zamieścił na Twitterze wpis, w którym zaapelował, aby osoby po czterdziestce „poświęciły swój cenny czas” na wypełnienie ankiety dotyczącej programu Profilaktyka40+. Komentując ten wpis napisałam, że poświęcę swój ceny czas, aby Niedzielski odpowiedział za 200 tysięcy zgonów, do których doprowadził. I właśnie to robię.

Jak? Informując ludzi o upadku wielkiego kłamstwa. Dziś poinformowałam o tym mojego fryzjera, który złapał się za głowę, gdy usłyszał, jakim błędem obarczone jest testowanie osób bezobjawowych. I że władza przyznała, że tak faktycznie jest. Nie dowiedziałby się o tym, gdybym mu tego nie powiedziała. Media nabrały wody w usta, więc skąd miałby wiedzieć?

Szanowni Państwo, to jest zadanie dla każdego z nas. Ci, którzy już wiedzą, że wielkie kłamstwo upadło, a władza przyznała, że było to wielkie kłamstwo, muszą docierać z tą informacją do jak największej liczby osób. Jeśli macie do czynienia z zatwardziałym wyznawcą kowidianizmu, poproście go, aby przeczytał to, co na temat testowania osób bezobjawowych napisano w zaleceniach AOTMiT. Screen z tym tekstem i link do całego opracowania znajdziecie TUTAJ.

Zapewne wielu z was pomyśli, że takie działanie i tak nic nie da, więc szkoda czasu i atłasu. Nie zgadzam się z tym. Informacja to potężna broń. Upadek wielkiego kłamstwa musi zostać nagłośniony. Skoro nie robią tego media, ludzie muszą zrobić to sami. Informując o tym, że władza przyznała się do winy, dotrzemy do tych, którzy na podstawie tej wiedzy być może zdecydują się na wytoczenie procesów o odszkodowania za bezpodstawne areszty domowe i za zgony bliskich, którzy zmarli, ponieważ odcięto ich od leczenia przypisując im kowid na podstawie fałszywie pozytywnego wyniku testu.

Informując o upadku wielkiego kłamstwa zabezpieczamy się też przed kolejnym powrotem tego kłamstwa. Im więcej osób będzie o tym wiedziało, tym większe szanse na to, że nie dadzą się po raz kolejny wkręcić w wielkie kłamstwo. Ale trzeba działać konsekwentnie i bez popadania w zwątpienie. Nie od razu Rzym zbudowano, a kropla drąży skałę. Nie pozwólmy Niedzielskiemu zamieść tej sprawy pod dywan. Nie pozwólmy, żeby Polacy po raz kolejny zostali poddani terrorowi sanitarnemu usprawiedliwianemu hasłem „Stop Covid”. Informujmy, informujmy i jeszcze raz informujmy, że władza przyznała się do wielkiego kłamstwa, ale zrobiła to po chichu, żeby nie ponieść konsekwencji. Na to nie może być zgody. Winni muszą ponieść konsekwencje. Jeśli nie karne, to przynajmniej polityczne. I to jest zadanie każdego z nas. Wielkie kłamstwo upadło. Teraz trzeba sprawić, żeby wszyscy się o tym dowiedzieli.

Children’s risk of Death increases by 5100% following Covid-19 Vaccination compared to Unvaccinated Children

Children’s risk of Death increases by 5100% following Covid-19 Vaccination compared to Unvaccinated Children according to official ONS data

April 27, 2022 https://dailyexpose.uk/2022/04/27/kids-death-risk-increases-5100percent-covid-vaccination/

The Office for National Statistics has revealed without realising it that children are up to 52 times more likely to die following Covid-19 vaccination than children who have not had the Covid-19 vaccine.

Source Data

Back on 20th Dec 21, the Office for National Statistics (ONS) published a dataset containing details on ‘deaths by vaccination status in England’ between 1st Jan and 31st Oct 21.

The dataset contains various tables showing details such as, ‘Monthly age-standardised mortality rates by vaccination status for deaths involving COVID-19’, and ‘Monthly age-standardised mortality rates by vaccination status for non-COVID-19 deaths’.

What the dataset also includes is ‘age-standardised mortality rates by age-group and vaccination status for all deaths’, however they have conveniently left out the data for children, and only included data on age groups over the age of 18.

What they also did in the data they included is bunch all young adults together meaning the rates of death are calculated for 18-39 year-olds, a total of 22 years. But for every other age group the rates of death are calculated for a total of 10 years, with 40-49, 50-59 etc.

However, on table 9 of the ‘Deaths by Vaccination Status’ dataset, the ONS have inadvertently provided enough details on deaths among children and teenagers by vaccination status for us to calculate the mortality rates ourselves, and to put it bluntly, they are horrifying, and make it obvious as to why the ONS chose to exclude children from the mortality rates dataset.

What the ONS have done, as can be seen in the above table, is provide an age standardised mortality rate per 100,000 person-years, rather than per 100,000 population.

The reason for this is that the size of each vaccination status population has been changing all the time, due to the unvaccinated moving into the one-dose category, and the one-dose vaccinated moving into the two-dose vaccinated category throughout the year.

So by doing it this way it provides a much more accurate picture of the mortality rates because it accounts both the number of people and the amount of time a person has spent in each vaccination status.

And on table 9, the ONS have provided us with the number of deaths by vaccination status among children and teenagers, and have kindly also provided us with the person-years, meaning we can calculate the mortality rate per 100,000 person years for 10-14 year olds, and 15-19 year olds by vaccination status.

According to the ONS, between 2nd January and 31st October 2021 there were 96 deaths recorded among 10-14-year-olds who had not been vaccinated, and 160 deaths recorded among 15-19-year-olds who had not been vaccinated.

The ONS have calculated the person-years among unvaccinated 10-14 year-olds during this period to be 2,094,711, whilst they’ve calculated person-years among unvaccinated 15-19 year-olds during this period to be 1,587,072.

To work out the mortality-rate per 100,000 person years all we need to now do is divide the person-years by 100,000, and then divide the number of deaths by the answer to that equation.

So for 10-14 year-olds we perform the following calculation –

2,094,711 (person-years) / 100,000 = 20.94711

96 (deaths) / 20.94711 = 4.58

Therefore, the mortality rate per 100,000 person-years among unvaccinated 10-14-year-olds is 4.58 deaths per 100,000 person-years between 1st Jan and 31st Oct 21.

By using the same formula we find that the the mortality rate among unvaccinated 15-19-year-olds is 10.08 deaths per 100,000 person-years.

Now all we have to do is use the same formula to calculate the mortality rate among one-dose vaccinated and two dose vaccinated 10-14, and 15-19 year-olds, by using the person-years and number of deaths provided by the ONS in table 9 of their ‘Deaths by Vaccination Status’ report, which are as follows –

Source Data

Source Data

Here are the calculated mortality rates by vaccination status among 15-19-year-olds based on the ONS calculated person-years –

Source Data

And here are the calculated mortality rates by vaccination status among 10-14-year-olds based on the ONS calculated person-years –

Source Data

These figures are horrifying. The ONS data shows that between 1st Jan and 31st Oct 21, children aged 10-14 were statistically 10 times more likely to die than unvaccinated children, and teenagers aged 15-19 were statistically 2 times more likely to die than unvaccinated teenagers.

But it’s the double vaccinated figures that are truly frightening.

The ONS data shows that between 1st Jan and 31st Oct 21, teenagers aged 15-19 were statistically 3 times more likely to die than unvaccinated teenagers, but children aged 10-14 were statistically 52 times more likely to die than unvaccinated children, recording a death rate of 238.37 per 100,000 person years.

Source Data

But these figures are in fact even worse than they first appear, as if they weren’t already bad enough. This is because the unvaccinated mortality rate among 10-14-year-olds includes children aged 10 and 11 who are not eligible for vaccination.

Whereas the vaccinated mortality rates do not include 10 and 11 year olds because they were not eligible for vaccination at the time, with the JCVI only recently recommending on 22nd Dec 21 that 5 to 11-year-old children deemed to be high risk should be offered a Covid-19 vaccination.

Therefore, if the Covid-19 injections were not causing the untimely deaths of children then we would actually expect to see a mortality rate that is lower among the vaccinated population than the mortality rate among the unvaccinated population, not a mortality rate that is similar, and certainly not a mortality rate 52 times higher.

This jaw dropping and horrifying data should be national headline news.

Rozliczenie z pandemią. Dr Basiukiewicz: Jeszcze krok, jeszcze dwa i bylibyśmy w Chinach.

https://nczas.com/2022/04/23/dr-basiukiewicz-jeszcze-krok-jeszcze-dwa-i-bylibysmy-w-chinach/

Nie toczyła się żadna dyskusja. Nieoficjalnie wiele osób oczywiście mówiło, że to i tamto jest bez sensu, albo przesadzone. Były takie głosy. Ale oficjalnie wszystko było uładzone (…) To wszystko szło w kierunku takim, że jeszcze krok, jeszcze dwa i bylibyśmy w Chinach – mówi w rozmowie z „Najwyższym Czasem!” dr Paweł Basiukiewicz.

Piotr Żak: Gdy ten numer trafi do rąk naszych czytelników miną dokładnie dwa tygodnie od przestawiania przez rząd covidowej wajchy. Nagle, z dnia na dzień, śmiercionośny wirus przestał panoszyć się w galeriach handlowych, a zastępy policjantów opuściły warszawskie metro, gdzie mundurowi regularnie polowali na bezmaseczkowców. Poza drobnymi wyjątkami nie trzeba już zasłaniać ust i nosa w pomieszczeniach zamkniętych, zniesiono obowiązek kierowania na izolację i kwarantannę z powodu COVID-19. Rząd zamiast nakazywać, obecnie tylko rekomenduje. Skąd ta nagła zmiana? Wirus przestraszył się Putina? Politycy poszli po rozum do głowy?

Dr Paweł Basiukiewicz: Nie wiem. Wierzę, że liczby – znane na pewno ministerstwu – zgonów poza szpitalnych, zgonów ponadwymiarowych, oraz realny bilans tej pandemii czyli zahamowanie dostępu do systemu ochrony zdrowia, a także stres w jaki wtrącono społeczeństwo, straty edukacyjne, wzrost częstości występowania chorób psychicznych u dzieci, prób samobójczych wśród najmłodszych, że to wszystko jednak dotarło do tych ludzi. Bardzo dobrze, że oni się z tego wycofali. Bardzo mnie to cieszy. Natomiast gdzieś w tym wszystkim, w narracji towarzyszącej temu wycofaniu się z obostrzeń, rozbrzmiewa taka fałszywa nuta, która każe się bać, że być może decydenci zechcą do restrykcji wrócić jak tylko będzie dużo zakażeń itp. Tymczasem wiemy, że wycofano się z obostrzeń w momencie, kiedy zakażeń i zgonów było więcej niż średnia z pandemii. A jak sobie na szybko policzyłem, średnia z pandemii to było około 7 tys. zakażeń i sto kilkanaście zgonów przypisanych do C19 na dobę (gdy minister Niedzielski, 24 marca, zapowiadał zniesienie restrykcji to informował o 8994 nowych przypadkach COVID – dop. red.)

To wszystko nie ma więc nic wspólnego z domniemaną ochroną przed wirusem. Mam więc nadzieję, że po prostu ktoś poszedł po rozum do głowy i zobaczył, że obostrzenia (właściwie: izolujące społecznie interwencje niefarmaceutyczne), powodują więcej szkód niż zysków…

Bardzo mnie cieszy ten optymizm. Chciałbym go w pełni podzielać. Niestety już przynajmniej raz żegnaliśmy covidowe restrykcje. Premier, w lipcu 2020 r., w Tomaszowie Lubelskim apelował o mobilizację podczas drugiej tury wyborów prezydenckich. – Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii. To jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Już teraz nie trzeba się go bać – przekonywał niecałe dwa lata temu, oczywiście bez maseczki na twarzy…

Ta zmiana jest inna. Wtedy to była tylko zmiana narracji, to było w zasadzie tylko jedno przemówienie. Teraz mamy realną zmianę w przepisach. W lipcu 2020 roku przepisy dotyczące izolacji, kwarantanny, testowania osób w szpitalach obowiązywały i były drakońskie. Należało się ich obawiać z nadejściem jesieni, kiedy było więcej infekcji, a przepisy multiplikowały szkody. W tej chwili zostały one wycofane. Nie ma kwarantanny, nie ma izolacji, nie ma testowania… Aczkolwiek przy tym ostatnim trzeba postawić cudzysłów. Po prostu NFZ zaprzestał refundowania testów PCR. Jednostki medyczne mogą je zlecać, ale muszą same za nie płacić. To są drogie testy. Wiadomo, że każdy dyrektor np. szpitala będzie się łapał za kieszeń. Natomiast 22 marca powstał dokument, opublikowany trochę później, ja na niego trafiłem 1 kwietnia, w którym napisano, że nie zaleca się testowania populacyjnego osób bezobjawowych. W dokumencie przekonywano, że istnieje bardzo duże ryzyko, że wśród testów pozytywnych, u osób bezobjawowych, będzie dużo wyników fałszywie pozytywnych; takich, które nam nieprawidłowo wskażą osobę zdrową jako chorą. To był dokument sygnowany przez Agencję Oceny Technologii Medycznej i Taryfikacji (AOTMiT). Jego autorem był m.in. prof. Horban. Publikacja została jednak wycofana ze strony NFZ. Obecnie można tam znaleźć informację o wycofaniu się z refundacji testów PCR, natomiast dokument, w którym to jest umotywowane zniknął. Wzbudził on dość dużo kontrowersji zwłaszcza po stronie tych, nazwijmy to, prących do zatrzymania transmisji wirusa za wszelką cenę.

Wiem, że dwóch profesorów aktywnych w mediach społecznościowych dość mocno protestowało z powodu ukazania się tego dokumentu. W stronach „Gazety Wyborczej” ukazał się nawet artykuł pt. „Blamaż rządowej agencji. Dostarczyła argumentów antyszczepionkowcom” (w otwarciu tekstu można przeczytać, że agencja „na podstawie wadliwych obliczeń wydała rekomendacje dla lekarzy. – To kompromitacja agencji i katastrofa dla systemu – uważają eksperci” – dop. red. Jeden z nich to Krzysztof Pyrć. -jakoś znalazłem… md]).  Niemniej jednak AOTMiT w wydanym oświadczeniu w dniu 7 kwietnia ogłosiła, że nie zmienia merytorycznej treści zaleceń, przedstawiono poprawione obliczenia, z których nadal wynika, iż testów fałszywie pozytywnych jest bardzo dużo.

I bardzo dobrze.

Ciekawe jak długo autorzy raportu dochodzili do takich, a nie innych wniosków. Od jak dawna wiedzą, że testowanie PCR, w takie formie jak przyjęto, nie ma większego sensu?

To, że jest dużo testów fałszywie pozytywnych, to było wiadome od samego początku. Musiało być wiadomo. Nawet test o bardzo wysokiej swoistości, czyli bardzo dokładny, a test PCR można za taki uznać jeżeli jest właściwe wykonany i zrobiony właściwej osobie, stosowany bezmyślnie pokaże nam całą masę fałszywych wyników.

Proszę sobie wyobrazić, że nagle zacznie pan testować testem ciążowym samych facetów… Załóżmy, strzelam, że taki test ciążowy ma 95 proc. swoistości. Tzn. że po przetestowaniu 100 mężczyzn wykaże on 5 próbek dodatnich. Jeśli takim testem przetestujemy milion mężczyzn to test wykaże 50 tys. ciąż u mężczyzn… Do tego dochodzi jeszcze problem, że nawet test „prawdziwie dodatni” czyli pokazujący nam fragment wirusa nie identyfikuje trafnie osoby chorej i zakażającej, lecz może pokazać osobę, która chorowała 2 tygodnie temu albo zanieczyszczenie, które dostało się do próbki z zewnątrz, albo kogoś, kto ma po prostu przyklejony fragment wirusa do śluzówki, a to nie oznacza automatycznie zakażenia.

Można więc stwierdzić jednoznacznie, że masowe testowanie nie miało sensu. Jak należało więc testować, aby miało to sens?

Wszystko zależy o co nam chodzi. Zakładając, że mamy celowaną, skuteczną metodę leczenia to musimy testować osoby, które ze skutecznej metody leczenia skorzystają. W tym przypadku są to osoby chore, z objawami infekcji dodatkowo wysokiego ryzyka ciężkiego przebiegu (starsze, z obciążeniami). Co ciekawe, zgodnie z zaleceniami wspomnianego wcześniej dokumentu, właśnie takie osoby mają być testowane! Tak więc ten dokument był rewolucją!

Przy okazji obecnego resetu nie mogę nie zapytać co było największym błędem rządu w walce z COVID?

Maseczki, przymusowa izolacji i kwarantanny…?

Od razu muszę zastrzec, że to nie jest tak, że nasz rząd zrobił najwięcej błędów. Wszystkie rządy w krajach zachodu poszły dokładnie tą samą ścieżką. To, że my akurat przodujemy w zgonach ponadnormatywnych, moim zdaniem, wynika z  tego, że mamy stosunkowo chorą populację oraz po prostu słabą służbę zdrowia, słabo zorganizowaną.

Największym błędem w świecie zachodu, było uznanie, że ten wirus jest tak śmiertelny jak ebola i musimy – walcząc z nim – skopiować reakcję Chin. Tak powiedział szef delegacji WHO do Chin, do Wuhan, w lutym 2020 roku! I faktycznie wzorowaliśmy się na Chinach. To był największy błąd! Wdrożyliśmy najbardziej drastyczne interwencje niefarmaceutyczne takie jak izolacje, kwarantanny, zamykanie przedsiębiorstw, zamykanie dzieci w domach…

Tymczasem w tej chwili jest już zalecenie, aby traktować COVID-19 jak inne infekcje dróg oddechowych.

Co to znaczy? Właśnie to, że nie ma kwarantanny, masowego testowania itp. Po prostu akceptujemy cyrkulowanie tego wirusa tak, jak akceptujemy cyrkulowanie wirusów przeziębienia czy grypy…

Były minister zdrowia Bartosz Arłukowicz oburzał się ostatnio w TOK FM, że w dokumencie datowanym na 6 kwietnia i rozsyłanym do NFZ, wnosi się o „zaprzestanie respektowania skierowań na rehabilitacje pokowidowe dla pacjentów, którzy przeszli COVID-19 i mają różne powikłania – oddechowe, neurologiczne, kardiologiczne”. Czy decyzja rządu oznacza, że nagłaśniane przez media informacje o powikłaniach też były przesadzone?

Tzw. zespół long covid jest zdecydowanie bardziej medialny niż rzeczywisty. Oczywiście istnieją powikłania pokowidowe, tak jak można i umrzeć na COVID-19. Natomiast informacje o powikłaniach są przesadzone. A to, że się NFZ wycofał z finansowania? Trudno to komentować. Być może ktoś tam policzył pieniądze i wyszło mu, że nas na to nie stać. Po prostu nie stać nas na finansowanie leczenia wszystkich możliwych chorób i terapii…

Media nagłaśniały, być może po to, aby zastraszyć innych, przypadki lekarzy, którzy pozwalali sobie na inną narrację na temat COVID-19 niż ta, która dominuje. Czy wciąż ściga się niepokornych medyków? Czy oni też mogą liczyć na „reset”? Ostatnio informował Pan na swoim profilu w serwisie Twitter o nieprawomocnym skazaniu p. dr Anny Marii Furmaniuk na 1 rok zawieszenia w prawie wykonywania zawodu.

Mogę mówić za siebie. Mam rozprawę pod koniec kwietnia przed sądem lekarskim. Rzecznik odpowiedzialności zawodowej domaga się dla mnie kary…

Dlaczego tak mało jest w środowisku lekarskim osób, które – tak jak Pan – odważnie polemizują z podaną z góry narracją? Czy toczyła się w ogóle jakaś dyskusja na temat metod walki z COVID-19?

Nie toczyła się żadna dyskusja. Nieoficjalnie wiele osób oczywiście mówiło, że to i tamto jest bez sensu, albo przesadzone. Były takie głosy. Ale oficjalnie wszystko było uładzone. Dyskusja w samorządzie, periodykach medycznych, czy mainstreamowych mediach to była rozmowa na temat jak skutecznie, jeszcze bardziej, dokręcić śrubę… Było to wręcz prześciganie się na to jak bardzo zamaseczkować społeczeństwo, może jeszcze na dłużej i szczelniej je zamknąć w domach, jeszcze więcej testów, testy w przedszkolach, szkołach – na szczęście te pomysły w Polsce nie znalazły podatnego gruntu, tak, jak np. w Niemczech. To wszystko szło w kierunku takim, że jeszcze krok, jeszcze dwa i bylibyśmy w Chinach.

Jak bardzo niegotowa jest Polska służba zdrowia na pomoc uchodźcom z Ukrainy? Czy system wytrzyma? Czy są planowane jakieś usprawnienia w tej materii?

Wiem jedynie o planach dopuszczenia lekarzy z Ukrainy do pracy w Polsce. I bardzo dobrze! Mamy mało lekarzy i zwłaszcza mało pielęgniarek.

rozmawiał Piotr Żak

The Covid Lies

Mike Yeadon https://doctors4covidethics.org/the-covid-lies/

In this comprehensive review, Dr. Yeadon argues that all the main narratives about SARS-CoV-2 and imposed “measures” are lies.

Given the foregoing, it is no longer possible to view the last two years as well- intentioned errors.
Instead, the objectives of the perpetrators are most likely to be totalitarian control over the population by means of mandatory digital IDs and cashless central bank digital currencies (CBDCs). 

The-Covid-Lies-updatedDownload

In the first part of the article (The Covid Lies), Dr. Yeadon counters the 12 widespread Covid narratives with the following arguments:

  1. The infection fatality rate of SARS-CoV-2 is 0.1 – 0.3%, which is not significantly different from some seasonal influenza epidemics.
  2. Based on the peer-reviewed articles, at least 30 to 50% of the population has prior cross-immunity.
  3. SARS-CoV-2 does discriminate. “The lethality of this virus, as is common with respiratory viruses, is 1000X less in young, healthy people than in elderly people with multiple comorbidities.”
  4. Asymptomatic transmission is the “central conceptual deceit” used to “underscore almost every intrusion: masking, mass testing, lockdowns, border restrictions, school closures, even vaccine passports.”
  5. PCR test is “the central operational deceit.”
  6. Neither cloth nor surgical masks prevent respiratory virus transmission.
  7. Lockdown is “epidemiologically irrelevant” and never works. “Only “stay home if you’re sick” works.
  8. “Covid-19 is the most treatable respiratory viral illness ever”. Safe and effective early treatments are available.
  9. Based on the peer-reviewed articles, very few clinically significant reinfections of SARS-Cov-2 have ever been confirmed.
  10. SARS-CoV-2 mutates slowly, and no variant is even close to escaping naturally-acquired immunity. However, there is the possibility that the so-called vaccines prevent the establishment of immune memory, leading to the repeated infections, which would be a form of acquired immune deficiency.
  11. Safety is the top priority in a public health mass intervention, even more than effectiveness. “It was NEVER appropriate to attempt to “end the pandemic” with a novel technology vaccine.”
  12. The four gene-based “vaccines” are toxic. The basic rules of selecting vaccine candidates are: 1) the agent has no inherent biological action (non-toxic); 2) the agent should be the genetically most stable part of the virus; 3) the agent should be most different from human proteins. Spike protein as the vaccine does not fit any of the above criteria.

In the second part of the article (How Much of the Covid-19 Narrative Was True? Additional Reflections), Dr. Yeadon further stresses his contention on the Covid-19 narratives on:

  • Unprecedented Pronouncements by the senior scientific and medical advisers, such as “Everyone is vulnerable.”
  • Instigating Fear
  • Using Mass Testing to Promote Fear
  • One Dominant Narrative
  • More Vaccine Lies
  • The Question of Motive

At the end of the article, Dr. Yeadon also provides a list of extra supplemental points to support his conclusions.


About the author:

Dr. Michael YEADON PhD was Formerly Vice President & Chief Scientific Officer Allergy & Respiratory at Pfizer Global R&D. He holds Joint Honours in Biochemistry and Toxicology and a PhD in Respiratory Pharmacology. He is an Independent Consultant and Co-founder & CEO of Ziarco Pharma Ltd.

Nie żyje dr Zbigniew Hałat.

Na podst.: https://nczas.com/2022/04/23/nie-zyje-dr-zbigniew-halat-zmarl-przed-kilkoma-dniami/

Dr Zbigniew Hałat, lekarz epidemiolog oraz były wiceminister zdrowia, zmarł 17 kwietnia. Informacja o jego śmierci pojawiła się w mediach społecznościowych późnym wieczorem 22 kwietnia. Miał 72 lata.

„Z głębokim żalem zawiadamiamy, że 17 kwietnia zmarł Zbigniew Hałat – mąż, ojciec, dziadek. Uroczystości pogrzebowe już się odbyły. Pogrążona w smutku rodzina” .

W latach 70. Zbigniew Hałat pracował w Afryce przy zwalczaniu ciężkich i występujących masowo epidemii chorób tropikalnych, zakażeń, a także zatruć. Na początku lat 90-tych XX wieku był wiceministrem zdrowia oraz Głównym Inspektorem Sanitarnym.

Po zakończeniu pracy w ministerstwie był prezesem wielu organizacji społecznych związanych ze zdrowiem, pisał felietony i pełnił rolę eksperta.

Był krytykiem działań WHO, a w czasie covidowym sprzeciwiał się pandemicznej polityce rządu i przymusowi szczepień.

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie…

Kowidianie zrobieni w szczepionkowe bambuko.

Ale Niedzielski nadal siedzi na stołku, a powinien siedzieć zupełnie gdzie indziej. Jego decyzje doprowadziły do prawie 200 tys. nadmiarowych zgonów.

14 kwiecień 2022 https://wprawo.pl/katarzyna-ts-zrobieni-w-szczepionkowe-bambuko/

W czwartek (14.04.2022) minister zdrowia Adam Niedzielski był gościem redaktora Marcina Fiołka w programie „Graffiti” w Polsat News, a to, co mówił, musi być ciosem w serce każdego kowidianina. Niedzielski oświadczył, że Polska zamierza zerwać kontrakt z Pfizerem na dostawę kolejnej partii szczepionek kowidowych. A kontrakt jest nie byle jaki, ponieważ chodzi o 67 milionów dawek wartych 6 miliardów złotych.

Niedzielski stwierdził, że „klauzula dotycząca niespodziewanej sytuacji pozwala nam nie przyjmować kolejnych dostaw”. Taką niespodziewaną sytuacją jest wojna na Ukrainie i napływ uchodźców, których Polska wzięła na swój garnuszek, co w lecznictwie ma przekładać się na 300 mln zł na milion uchodźców miesięcznie. Na razie Komisja Europejska nie raczyła wyasygnować na ten cel ani jednego euro. Zatem koncepcja Niedzielskiego jest taka, żeby pieniądze, które miały pójść na szczepionki, przeznaczyć na opiekę medyczną dla uchodźców z Ukrainy.

Każdy powód jest dobry, żeby zerwać ten nieszczęsny kontrakt. Oczywiście skandalem jest to, że w ramach „europejskiej solidarności” Polska została w całości obarczona kosztami leczenia ukraińskich uchodźców. Pozostaje mieć nadzieję, że część rachunku zostanie jednak zapłacona przez pozostałe kraje członkowskie, chociaż na razie zamiast płacić Polsce za leczenie Ukraińców, Komisja Europejska potrąca nam miliony euro z unijnych funduszy w ramach kar za Turów i Izbę Dyscyplinarną.

To jest właśnie Unia Europejska w pełnej krasie i może ten przykład sprawi, że do wielu Polaków dotrze, co to za potworek.

Wracając do rewelacji Niedzielskiego – cieszę się, że w głowach naszych rządzących powstał pomysł zerwania kontraktu na kowidowe szczepionki. Mam nadzieję, że Pfizer faktycznie zostanie posłany na drzewo. Ale nawet jeśli do tego dojdzie, nie znaczy to, że mamy zapomnieć o rzeczy podstawowej, czyli o tym, że za podpisanie tego kontraktu rządzący powinni odpowiedzieć. Jeśli nie karnie, to przynajmniej politycznie.

Przypominam, że polski rząd zakontraktował co najmniej 175 milionów dawek tego zajzajeru. Dotychczas wykorzystano 54 miliony, a 25 milionów leży w magazynach. Zajzajer nie okazał się ani skuteczny, ani bezpieczny, więc nic dziwnego, że nie ma już chętnych na udział w tym eksperymencie. Tym bardziej, że na skutek przyjęcia szczepionki można poważnie zapaść na zdrowiu, a nawet przenieść się na tamten świat. Co nie zmienia faktu, że kowidianie, którzy „zaufali nauce”, gotowi są na kolejne dawki. I właśnie minister Niedzielski powiedział im, że kontrakt na dostawy trzeba wymówić, bo sytuacja jest nadzwyczajna i każdy grosz się liczy. Do tego Ukraińcy nie chcą się szczepić, a zmuszać ich do tego nie można.

Tak oto kowidianie zostali zrobieni w szczepionkowe bambuko.

Jeszcze niedawno słyszeli od polityków i ekspertów, że szczepienia na kowid powinny być obowiązkowe, bo wszystkich niezaszczepionych szlag trafi. Słyszeli też, że należy wprowadzić segregację sanitarną, bo tylko tak można pokonać pandemię. Tymczasem pandemię pokonał Putin i to w minutę osiem. Wystarczyło, że Rosja najechała Ukrainę i skończyła się izolacja, kwarantanna, DDM i podział na zaszczepionych nadludzi i niezaszczepionych podludzi.

Uwaga! Niedzielski stwierdził dziś, że „powoli żegnamy się z paszportami kowidowymi”, ponieważ „są wyraźne wskazania, że to jest instrument, który wygasa”. Instrument może i wygasa, ale nie powinna wygasnąć pamięć o tym, co wyprawiali zwolennicy tych paszportów postulujący dyskryminację rodem z III Rzeszy.

Kolejna rzecz, którą powiedział Niedzielski, a która musi być wstrząsem dla kowidian, to to, że w kwietniu ma zapaść decyzja o zniesieniu stanu epidemii. Jak to? Przecież epidemia miała skończyć się dopiero wtedy, gdy wszyscy przyjmą kowidowy eliksir i to w co najmniej trzech dawkach. A tu taka niespodzianka. Nie tylko ma nie być nowych dawek, ale prawie połowa Polaków nie wzięła ani jednej dawki. I żyją. I nie można już na nich szczuć, że są szurami i antyszczepami, bo trzeba by też szczuć na Ukraińców, a to „nie przechodzi do żadna rubryka”. Niezaszczepieni uchodźcy z Ukrainy sprawili, że małe Hitlerki zamknęły dzioby i udają Greka. Nic się nie stało, oj tam, oj tam.

Czy możemy mieć pewność, że pandemiczne szaleństwo nie wróci jesienią? Z ostrożnym optymizmem zakładam, że nie wróci. Co prawda Niedzielski oświadczył, że ma być utrzymany stan zagrożenia epidemicznego i „z takim niepokojem będziemy czekali na wrzesień, na okres powakacyjny”, ale rządzący musieliby kompletnie upaść na głowę, żeby przy dwucyfrowej inflacji urządzać kolejne hucpy kowidowe. Dziś premier Morawiecki zajęty jest wmawianiem Polakom, że drożyzna to wina Putina. Ale kolejnych restrykcji generujących inflację nijak nie da się podciągnąć pod Putina. Przynajmniej tak mi się wydaje, bo w opowieściach Morawieckiego pojawiały się już takie nonsensy, że głowa mała, a ludzie łykali te brednie bez popitki.

Ale bądźmy optymistami. Skoro Niedzielski zapowiada zerwanie kontraktu na szczepionki, to dobra nasza. Niestety, w tej beczce miodu, jakim są dzisiejsze wypowiedzi ministra zdrowia, jest też łyżka dziegciu. Niedzielski nadal siedzi na stołku, a powinien siedzieć zupełnie gdzie indziej. Jego decyzje doprowadziły do prawie 200 tys. nadmiarowych zgonów. I o tym nie wolno zapomnieć. Miejmy nadzieję, że co ma wisieć, nie utonie.

De-maskacja

Ewaryst Fedorowicz https://www.ekspedyt.org/2022/04/06/de-maskacja/ 6.04.2022.

Bez niepotrzebnego rozgłosu, nieomal dyskretnie, wręcz (jadąc klasykiem) „bockiem, bockiem, cichućko, cichućko” , maski nie tyle opadły, co zostały odłożone na półkę, obok innych, przydatnych na potem akcesoriów.

Mądrość etapu ujawniła swoje oblicze, po okresie cynicznego, acz prymitywnego zamordyzmu, ordynując starą, mniej złą (dokładnie tak – mniej złą) i jakże nam (osoby w wieku senioralnym mam na myśli) (aż za) dobrze znaną pieredyszkę.

Stan epidemii rzecz jasna odwołany nie został, bo żaden funkcjonariusz nie pozbywa się ulubionego paralizatora, gdy czas na użycie jeszcze poważniejszych przyborów, w każdej chwili może nadejść.

Oprócz masek zniknęły z dnia na dzień również dodatki covidowektóre kosztowały łącznie 8 mld 871 mln zł, a na osobę, maksymalnie była to kwota  miesięcznie 15 tys. zł miesięcznie.

Oj, jaka szkoda!
https://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/Od-31-marca-koniec-dodatkow-dla-pielegniarek-lekarzy-i-ratownikow,230027,1.html
Tym sposobem, przeszliśmy płynnie do zagranicznego słowa remanent, które jest po prostu  podsumowaniem i dotyczy policzenia stanów magazynowych (i kasy) po zakończeniu etapu każdego projektu.

***

A żeby się Ciemnemu Ludowi, w wiadomej części ciała nie poprzewracało (i ku uspokojeniu rzeszy covidowych beneficjentów), sprawdzony towarzysz Niedzielski został nagrodzony Nagrodą Główną „Wizjonerów Zdrowia 2022
m. in za dbałość o jakość w ochronie zdrowia oraz promowanie działań i zachowań prozdrowotnych.

Nie żartuję.

Ci, którzy o tej prowokacji zdecydowali (Wprost odegrał tu co najwyżej rolę  przysłowiowego halabardnika), to są ludzie, którzy zupełnie, ale to zupełnie się na żartach nie znają, zatem to ich posunięcie należy traktować z największą powagą – to się w świecie zwierząt (politycznych też) nazywa obsikaniem, pardon – oznaczeniem  terytorium, ale to to samo:

skoro gmina (oczywiście, że gmina) uznała, że Adam jest wizjoner, to jest,
i to jego wizjonerstwo jest zgodne z prawem, oraz ze sprawiedliwością, a nawet (jak powiedział Michnik podczas nagranych negocjacji biznesowych z Rywinem) koszerne.

***

Wracając do remanentu:

to, co wizjonerskiemu towarzyszowi Niedzielskiemu oraz reszcie socjalistycznej ferajny z Nowogrodzkiej  najlepiej wyszło,

to posłanie do piachu 250 tys. Polaków:

– „niecovidowych”, odciętych od (pustych, przerobionych na covidowe) szpitali i od specjalistów onko, kardio, pulmono i in.

– tych z dodatnim wynikiem lipnych (a tak – lipnych) testów PCR, którym zakazali leczenia zapalenia płuc dostępnymi, tanimi (słowa-klucze, ale o tym dalej) lekami.

Co, że nie 250 tysięcy?

Racja! Dług zdrowotny spowodowany tym sadystycznym cyrkiem spowodował gwarantowany wzrost zgonów „nadmiarowych przez najbliższych kilka lat przynajmniej:

1. w samej tylko onkologii

„Według prof. Macieja Krzakowskiego, konsultanta krajowego w dziedzinie onkologii klinicznej w wyniku pandemii najbardziej ucierpiały – badania przesiewowe, rehabilitacja i diagnostyka. Liczba badań skryningowych spadła nawet o ponad 40 proc.,
a liczba wykrywanych nowotworów w IV stopniu zaawansowania powiększyła się o 10 proc

 W raku płuca dług zdrowotny jest największy. Wskaźnikiem obrazującym ten stan jest 50-procentowy spadek liczby wykonywanych resekcji miąższu płucnego w ciągu 30 dni od rozpoznania – poinformował, alarmując,

https://zdrowie.wprost.pl/medycyna/10626754/dlug-onkologiczny-po-dwoch-latach-pandemii.html

2. A gdzie skutki długu zdrowotnego w kardiologii, gastrologii, diabetologii, psychiatrii?

Proszę bardzo – kardiologia, choćby tu:

„liczba pacjentów przyjętych do szpitala z powodu niewydolności serca w tym okresie spadła o 23,4 proc. w 2020 r. w porównaniu do roku 2019 przy jednoczesnym znacznym wzroście śmiertelności pacjentów z niewydolnością serca bez i z COVID-19.

Statystyki dotyczące roku 2021 mogą być jeszcze gorsze, gdyż dług kardiologiczny wciąż narasta.
Można się obawiać, że pacjenci ci znów zasilą najliczniej pulę nadmiarowych zgonów, jak to miało miejsce w 2020 r.

https://www.politykazdrowotna.com/79251,dlug-kardiologiczny-rosnie-a-konca-pandemii-nie-widac

3. Ale ponieważ najbardziej wzrusza widok cierpiących  dzieci (no przecież prawie wszyscy włączamy czasem telewizor, a kompa, to z pewnością), przejdźmy do psychiatrii w wersji dziecięcej:

„Dane Policji za 2021 rok pokazują gwałtowny wzrost zachowań samobójczych wśród młodych osób. W 2021 roku 1496 dzieci i nastolatków poniżej 18. roku życia podjęło próbę samobójczą, aż 127 z tych prób zakończyło się śmiercią.”

Oj tam – dzieci, jak to dzieci: rozwydrzone, to im się samobójstw zachciewa!

***

Któż z nas nie pamięta teleporad, wożenia chorych przez kilka godzin w karetkach, czekanie z zawałem na SOR, bo test był najważniejszy?

Już odpowiadam:

sekciarze pisowcy i ich medialne cyngle nie pamiętają.

To znaczy pamiętają, ale że mają praktyczny bardzo zwyczaj przeliczania wszystkiego na kasę, mechanizm wyparcia mają wszczepiony od pierwszego przelewu.

I pomyśleć, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu, za sekciarstwo to partia – karmicielka  karała do posłania „w razchod” włącznie, a tu – nagradza.

Cóż – znów mądrość etapu.
A kogo obchodzi, że ludzie umierali wskutek chorych procedur i chowani byli w workach foliowych?

Już odpowiadam – ich bliskich i nikogo poza nimi.

Sukces odtrąbiony, Narodowy Sadysta nagrodzony:

***

Skoro remanent, to dotknijmy pozycji pt. znikający ludzie.

Nie, nie nawiązuję do słynnego zdjęcia z Wielkim Językoznawcą  w wersjach z i bez strasznego karła – po prostu stwierdzam fakt i mechanizm zarazem:

Gdzie się podziały, tamte pryw… wróć!
Gdzie się podziały tamte Horbany, Simony, Grzesiowskie, Szułdrzyńskie, Karaudy i reszta pomniejszych , a równie gorliwych Fiałków?

Gdzie te chłopy, gdzieee…?

Pytanie wcale nie jest tendencyjne, bo nie zapytałem o Szumowskiego, ale pytanie o kogoś, na rodzinę którego spłynęło z nieba (no co – granty to kasa, która nie jest owocem pracy, a spływa z nieba, jak za przeproszeniem manna) 200 baniek, to byłoby świętokradztwo.

***

Przejdźmy do bohaterów.

Każdy zna z własnego, najbliższego i nieco dalszego  otoczenia osoby, które mając nawet ciężkie objawy, nie poszły do lekarza, a wyleczyły się zakazanym lekiem „na A” (owszem, specjalnie użyłem terminologii klawiszy z komunistycznej katowni na Rakowieckiej).

Albo takie, którym uczciwi lekarze (bo oprócz lekarskiej swołoczy, są byli zawsze i zawsze będą lekarze uczciwi), zgłaszającym się do nich pacjentom, przepisywali zamiast paracetamolu i czekania na rurę do tchawicy – sterydy wziewne, niesterydowe leki przeciwzapalne, a w późniejszej fazie – antybiotyk.

Ścigani przez władze lekarskiej gminy (na miano korporacji, to trzeba sobie u mnie zasłużyć):

– dr Bodnar (to ten, któremu nie pomogły świadectwa wyleczenia z Covida, dane przez  wiceministra sprawiedliwości Warchoła, przyjaciółki braci Kaczyńskich i byłej I Prezes Sądu Najwyższego Gersdorf, czy człowieka naprawdę, a nie na niby wybitnie utalentowanego, Grzegorza Laty),

– dr Basiukiewicz, ze  szpitala w Grodzisku Mazowieckim, praktykujący leczenie,  zamiast aresztów domowych, lockdownów i niszczenia dzieciom psychiki, z zakazem normalnej nauki włącznie, oraz domagający się traktowania Covida nie jako morderczej eboli, a choroby naprawdę dającej się leczyć.

***

W osobnym, dłuższym akapicie, zacytuję jeszcze Profesora Piotra Kunę (tego gmina nie odważyła się postawić przed sądem), który od początku udowadniał, że Covida można skutecznie leczyć, co stanowiło herezję wobec  propagandowej, rządowej  recepty:

paracetamol+pulsoksymetr+czekanie na pogotowie+szpital_rura do tchawicy+do wora

1.

„Mamy przecież sterydy wziewne, które redukują ryzyko rozwoju ciężkiego przebiegu u osób z dodatnim wynikiem na wirus SARS-CoV-2 o ponad 90 procent. Te leki są. I kosztują grosze” – przekonuje.

Profesor Kuna:sterydy wziewne redukują ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 o ponad 90%

https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,prof–kuna-o-leczeniu-covid-19–trzeba-zrobic-wszystko–by-pacjent-nie-trafil-pod-respirator,artykul,44721380.html

2. Co więcej – ośmielił się twierdzić, że żeniony przez Pfizera i obłąkanie drogi remdesiwir jest… nieskuteczny.

===================

I jeszcze mącił, a nawet podważał!

„W szpitalu był czas, gdy nie mogłem przyjmować chorych z powodów administracyjnych” (do tego, kryminalnego wątku za chwilę wrócę)

„W Lux Medzie przyjmowałem pacjentów cały czas.
Powiem panu więcej – z pacjentów, których leczyłem na zapalenie płuc spowodowane zakażeniem koronawirusem SARS-CoV-2, nie umarła ani jedna osoba.” (!!!)
3. Coś obiecanego dla miłośników gatunku zwanego  kryminał :

„Cały czas są kontrole wojewody i NFZ, czy przypadkiem nie przyjęliśmy kogoś planowego. Jesteśmy za to ścigani” – powiedział w Radiu ZET pulmonolog, profesor Piotr Kuna, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych, Astmy i Alergii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Barlickiego w Łodzi.

My umawiamy pacjentów na wizytę, a administracja szpitala dzwoni i ją odwołuje mówiąc, że NFZ zakazał.

To się dzieje poza nami – twierdzi profesor Kuna. – Lekarze i pielęgniarki naprawdę chcą pracować, leczyć ludzi i pomagać.

=======================

https://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/8118908,ekspert-nfz-zabiegi-szpital-pacjenci.html

Wystarczy?

***

Nie wiem, ilu Polaków się powiesiło, podcięło sobie żyły, otruło się, czy banalnie rzuciło pod pociąg,
z powodu bankructwa własnej firemki, utraty pracy, mieszkania z powodu niepłacenia rat kredytu, rozpadu rodziny, albo zwariowało, czy też sobie, cichutko,  umarło nadmiarowo.

Ale wiem, że narzędziem, służącym ferajnie z Nowogrodzkiej do sterroryzowania Polaków był test PCR, a dokładniej – dodatni wynik tego testu, nazywany w codziennych, propagandowych szprycach wszystkich, magdalenkowych mediów – groźnie brzmiącym zakażeniem.

Masz PCR+ ?
To masz areszt domowy, za opuszczenie którego choćby na chwilę dostajesz 30 tys. grzywny albo i wyrok sądowy!

https://wielkopolska.policja.gov.pl/wlk/aktualnosci/218601,Oborniki-Kara-za-zlamanie-zasad-kwarantanny.html

A jak masz zawal, udar, raka albo złamałeś nogę – to z takim PCR+ lądujesz w covidowej izolatce, gdzie modlisz się, by nie wyjść z niej nogami do przodu.

I nagle, chyłkiem, rządowa Agencja Oceny Technologii Medycznych, wypuściła informację, że U PACJENTÓW BEZOBJAWOWYCH

a/ między falami 85-91% testów PCR jest fałszywie dodatnich

b/ a podczas fal fałszywie dodatnich wskazań testów PCR  jest 34-66%”

=====================

(podkreślenia  Pan Marek Sobolewski, statystyk zajmujący się analizą danych medycznych)

file:///C:/Users/Admin/Downloads/strategia_w_sytuacji_zmniejszenia_zagrozenia_epidemicznego_covid-19_2022.03.22-2.pdf

I nawet się Agencja zdobyła na przyznanie oczywistej oczywistości, że

testowanie osób bezobjawowych i opóźnianie różnych terapii „mogło spowodować pogorszenie stanu zdrowia”.

A jak nie jesteś z grup ryzyka, to COVIDA powinno się leczyć tak jak grypę, a a nawet… przeziębienie!

Po eksperckiemu brzmi to tak:

„U pacjentów spoza grup ryzyka ciężkiego przebiegu rozpoznanie SARS-CoV-2 nie determinuje dalszego postępowania terapeutycznego. Leczenie objawowe w przypadku przeziębienia, grypy i COVID-19 jest tożsame.”

Zniewolenie Polaków, zrujnowanie lockdownem prywatnych, polskich firemek, pastwienie się nad polskimi dziećmi, odmawianie leczenia chorym (którzy za to leczenie z góry, latami całymi zapłacili), a po 2 latach rzucone od niechcenia, że wszechmogące testy PCR, będące we wszechmocnych łapach ferajny z Rady Medycznej i ich cyngli z sanepidu, były najzwyczajniej LIPNE!

***

Cos optymistycznego na koniec?

Jak to pod konie marca bywa, są nowe tablice średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn.
Z danych GUS wynika, że
pandemia znów skróciła średnie trwanie życia Polaków – tym razem o 8 miesięcy

No proszę – to znaczy, że właściwy trend jest utrzymywany, bo rok wcześniej GUS poinformował, że
w 2020 przeciętne trwanie życia mężczyzn skróciło się o 1,5, a kobiet – o 1.1 roku

W ZUSie strzelają korki od szampanów!
https://www.prawo.pl/kadry/srednie-trwanie-zycia-polakow-gus-opublikowal-tablice-na-2022-r,514288.html

file:///C:/Users/Admin/Downloads/trwanie_zycia_w_2020_roku.pdf

Szczawiński o pandemicznej władzy: „Banda psychopatycznych smutasów”.

– Banda psychopatycznych smutasów, która nigdy nie przyzna że od początku mieliśmy rację, bo to by oznaczało ich koniec…”

https://nczas.com/2022/03/24/szczawinski-ostro-o-pandemicznej-wladzy-banda-psychopatycznych-smutasow/
W środę „minister pandemii” Adam Niedzielski oświadczył, że znika nakaz maskowania – z wyjątkiem placówek medycznych. Dzień wcześniej szef pandemicznego resortu zdrowia udostępnił w mediach społecznościowych stanowisko Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych dot. hospitalizacji tzw. pacjentów covidowych.
„Te cwaniaczki próbują się teraz z tego wszystkiego wycofać jak gdyby nigdy nic…” – ocenił Krzysztof Szczawiński.

Mimo że część środowiska lekarskiego od miesięcy apelowała o zlikwidowanie niepotrzebnych i szkodliwych procedur, dopiero po dwóch latach mniemanej pandemii resort zdrowia zdecydował się na kroki w tym kierunku. Niedzielski oficjalnie zapowiedział zniesienie nakazu maskowania – z wyjątkiem podmiotów leczniczych.

Wcześniej „minister pandemii” opublikował też „Stanowisko Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych z dnia 17 marca 2022 w sprawie zasad hospitalizacji chorych z COVID-19 w oddziałach zakaźnych”.

W dokumencie czytamy m.in., że Towarzystwo zaleca konkretne procedury – „w związku z narastającymi nieprawidłowościami w przekazywaniu do oddziałów zakaźnych chorych z różnymi jednostkami chorobowymi, w tym zagrażającymi życiu pod pretekstem uzyskania wyniku dodatniego w kierunku SARS-CoV-2”.

Zaznaczono, że hospitalizacja z powodu COVID-19 w oddziałach zakaźnych powinna odbywać się tylko wtedy, gdy u pacjenta stwierdzono wszystkie następujące charakterystyki:

„a) kliniczne objawy infekcji układu oddechowego i
b) potwierdzone radiologicznie (RTG, CT) zapalenie płuc o obrazie typowym dla COVID-19, oraz
c) dodatni wynik testu genetycznego lub antygenowego w kierunku SARS-CoV-2 wykonany i zarejestrowany w ciągu 24 godzin przed ewentualną hospitalizacją w oddziale zakaźnym

pod warunkiem, że nie występuje u chorego inny ostry stan chorobowy wymagający bezzwłocznego leczenia specjalistycznego” – zastrzeżono.

Jeżeli jednak występuje inny ostry stan chorobowy, wówczas pacjent powinien być leczony lub diagnozowany na oddziale właściwym dla leczenia choroby zasadniczej (np. kardiologicznym, chirurgicznym itd.) – „z zapewnieniem warunków izolacji pacjenta i ochrony osobistej personelu”.

„Bardzo ważne stanowisko Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w sprawie zasad hospitalizacji chorych z COVID-19” – przyznał na Twitterze Niedzielski.

Sęk w tym, że podobne rozwiązania od dłuższego czasu postulowali lekarze, którzy potem mieli „problemy” z Naczelną Izbą Lekarską.

Do zmian w pandemicznej narracji odniósł się autor modelu budowania odporności zbiorowej Krzysztof Szczawiński.

Te cwaniaczki próbują się teraz z tego wszystkiego wycofać jak gdyby nigdy nic…
Jak gdyby nie byli odpowiedzialni za dziesiątki tysięcy zgonów, przez te wszystkie idiotyczne decyzje z których się teraz wycofują pod osłoną wojny…
I miliony straumatyzowanych dzieci, rozwaloną edukację, niezliczone zniszczone firmy, zniszczone życia – a to wszystko zalewane drukowanym pieniądzem, przez co teraz inflacja, drożyzna – możliwe że wkrótce i braki i nędza…
” – podkreślił.

„I jak gdyby to wszystko nie było jasne od samego początku – mówiliśmy im jasno, ale zamiast słuchać woleli straszyć i niszczyć, rozwalać i akumulować więcej władzy – banda psychopatycznych smutasów, która nigdy nie przyzna że od początku mieliśmy rację, bo to by oznaczało ich koniec…” – dodał.

„Co nie znaczy że my nie możemy im tego jasno powiedzieć…” – skwitował Szczawiński

Szczawiński o pandemicznej władzy: „Banda psychopatycznych smutasów”

– Banda psychopatycznych smutasów, która nigdy nie przyzna że od początku mieliśmy rację, bo to by oznaczało ich koniec…”

https://nczas.com/2022/03/24/szczawinski-ostro-o-pandemicznej-wladzy-banda-psychopatycznych-smutasow/
W środę „minister pandemii” Adam Niedzielski oświadczył, że znika nakaz maskowania – z wyjątkiem placówek medycznych. Dzień wcześniej szef pandemicznego resortu zdrowia udostępnił w mediach społecznościowych stanowisko Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych dot. hospitalizacji tzw. pacjentów covidowych.
„Te cwaniaczki próbują się teraz z tego wszystkiego wycofać jak gdyby nigdy nic…” – ocenił Krzysztof Szczawiński.

Mimo że część środowiska lekarskiego od miesięcy apelowała o zlikwidowanie niepotrzebnych i szkodliwych procedur, dopiero po dwóch latach mniemanej pandemii resort zdrowia zdecydował się na kroki w tym kierunku. Niedzielski oficjalnie zapowiedział zniesienie nakazu maskowania – z wyjątkiem podmiotów leczniczych.

Wcześniej „minister pandemii” opublikował też „Stanowisko Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych z dnia 17 marca 2022 w sprawie zasad hospitalizacji chorych z COVID-19 w oddziałach zakaźnych”.

W dokumencie czytamy m.in., że Towarzystwo zaleca konkretne procedury – „w związku z narastającymi nieprawidłowościami w przekazywaniu do oddziałów zakaźnych chorych z różnymi jednostkami chorobowymi, w tym zagrażającymi życiu pod pretekstem uzyskania wyniku dodatniego w kierunku SARS-CoV-2”.

Zaznaczono, że hospitalizacja z powodu COVID-19 w oddziałach zakaźnych powinna odbywać się tylko wtedy, gdy u pacjenta stwierdzono wszystkie następujące charakterystyki:

„a) kliniczne objawy infekcji układu oddechowego i
b) potwierdzone radiologicznie (RTG, CT) zapalenie płuc o obrazie typowym dla COVID-19, oraz
c) dodatni wynik testu genetycznego lub antygenowego w kierunku SARS-CoV-2 wykonany i zarejestrowany w ciągu 24 godzin przed ewentualną hospitalizacją w oddziale zakaźnym

pod warunkiem, że nie występuje u chorego inny ostry stan chorobowy wymagający bezzwłocznego leczenia specjalistycznego” – zastrzeżono.

Jeżeli jednak występuje inny ostry stan chorobowy, wówczas pacjent powinien być leczony lub diagnozowany na oddziale właściwym dla leczenia choroby zasadniczej (np. kardiologicznym, chirurgicznym itd.) – „z zapewnieniem warunków izolacji pacjenta i ochrony osobistej personelu”.

„Bardzo ważne stanowisko Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w sprawie zasad hospitalizacji chorych z COVID-19” – przyznał na Twitterze Niedzielski.

Sęk w tym, że podobne rozwiązania od dłuższego czasu postulowali lekarze, którzy potem mieli „problemy” z Naczelną Izbą Lekarską.

Do zmian w pandemicznej narracji odniósł się autor modelu budowania odporności zbiorowej Krzysztof Szczawiński.

Te cwaniaczki próbują się teraz z tego wszystkiego wycofać jak gdyby nigdy nic…
Jak gdyby nie byli odpowiedzialni za dziesiątki tysięcy zgonów, przez te wszystkie idiotyczne decyzje z których się teraz wycofują pod osłoną wojny…
I miliony straumatyzowanych dzieci, rozwaloną edukację, niezliczone zniszczone firmy, zniszczone życia – a to wszystko zalewane drukowanym pieniądzem, przez co teraz inflacja, drożyzna – możliwe że wkrótce i braki i nędza…
” – podkreślił.

„I jak gdyby to wszystko nie było jasne od samego początku – mówiliśmy im jasno, ale zamiast słuchać woleli straszyć i niszczyć, rozwalać i akumulować więcej władzy – banda psychopatycznych smutasów, która nigdy nie przyzna że od początku mieliśmy rację, bo to by oznaczało ich koniec…” – dodał.

„Co nie znaczy że my nie możemy im tego jasno powiedzieć…” – skwitował Szczawiński

Niedzielski zauważył “nieprawidłowości” na oddziałach kowidowych. Po dwóch latach !!

! Nowe zalecenia ws. hospitalizacji.

23 marzec, 2022

W środę (23.03.2022) minister zdrowia Adam Niedzielski opublikował na Twitterze stanowisko Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych w sprawie zasad hospitalizacji chorych z Covid-19. W dokumencie datowanym na 17 marca 2022 roku wskazano na nieprawidłowości, o których od dawna piszą i mówią tzw. foliarze, czyli osoby kwestionujące rządowe metody walki z pandemią koronawirusa. Niedzielski nazwał dokument „bardzo ważnym”. Czyżby dopiero po dwóch latach zauważył, jak wygląda śmiercionośny mechanizm, który sam stworzył?

Autorzy dokumentu wskazują na „narastające nieprawidłowości”, do których dochodzi w związku z przekazywaniem na oddziały kowidowe pacjentów z innym chorobami, w tym zagrażającymi życiu, a pretekstem jest pozytywny wynik testu. Dlatego zaleca się, aby na te oddziały przekazywać wyłącznie pacjentów, którzy mają objawy infekcji i potwierdzenie zapalenia płuc, a nie tylko pozytywny wynik testu. Co więcej, nawet jeśli występują te trzy czynniki, to pacjent nie powinien trafić na oddział kowidowy, jeśli jego stan wymaga bezzwłocznego leczenia specjalistycznego na innym oddziale.

Przez dwa lata służba zdrowia pozwalała umierać ciężko chorym Polakom, bo najważniejszy był wynik testu.

Człowiek dostawał udaru, zawału, zapalenia wyrostka robaczkowego i zamiast ratunku otrzymywał test, chociaż nie miał żadnym objawów infekcji dróg oddechowych. Pacjenci byli testowani wielokrotnie, byle tylko wyszedł wynik pozytywny i można ich było wrzucić na oddział kowidowy. I tam leżeli i czekali na negatywny wynik. A leczenie podstawowej choroby było odraczane.

Nic dziwnego, że Polska jest rekordzistą w liczbie nadmiarowych zgonów.

Lekarze, którzy apelowali, żeby zatrzymać tę machinę śmierci, byli szykanowani i straszeni utratą prawa do wykonywania zawodu. Teraz Niedzielski publikuje dokument, który potwierdza kowidową patologię, którą sam stworzył. I co? I nic. Nic się nie stało, Polacy, nic się nie stało. Wicie, rozumicie – są nowe wytyczne, a co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr. I nikt za to nie odpowie.

Źródło dokumentu: Twitter/Adam Niedzielski

ŚWIATOWE FORUM EKONOMICZNE OBIECUJE UMIEŚCIĆ WAS W „OBOZACH REEDUKACYJNYCH” W CHIŃSKIM STYLU, JEŚLI SPRZECIWICIE SIĘ „WIELKIEMU RESETOWI”.Czyli ‘schwabiątka’ rozrabiają

AlterCabrio https://www.ekspedyt.org/2022/03/16/obozy-reedukacyjne-czyli-schwabiatka-juz-rozrabiaja/

Wygląda na to, że na całym świecie Schwab ma swoich sługusów [minions], którzy w tym samym czasie realizują różne plany. I jak można się było spodziewać, wszystko to kręci się wokół jego drogocennego Wielkiego Resetu.

−∗−

W menu na dziś danie młodzieżowe. A konkretnie mowa o narybku Klausa Schwaba, zgromadzonym pod wspólnym szyldem Young Global Leaders. W poniższym materiale kilka próbek ich wystąpień oraz zapowiedzi tego, co jest przewidziane w przypadku, gdyby Wielki Reset nie przypadł nam do gustu…

Zapraszam do lektury.

___________***___________

==================

Światowe Forum Ekonomiczne obiecuje umieścić was w „obozach reedukacyjnych” w chińskim stylu, jeśli sprzeciwicie się „Wielkiemu Resetowi”

Każdy, kto sprzeciwi się programowi „Wielkiego Resetu” Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), zostanie wysłany do „obozów reedukacyjnych” w stylu chińskim, zgodnie z obietnicą WEF.

Według Wang Guana, młodego światowego lidera WEF, ci, którzy sprzeciwiają się „Wielkiemu Resetowi” Klausa Schwaba, powinni zostać uwięzieni w komunistycznych „obozach reedukacyjnych” w stylu chińskim, dopóki nie przestaną akceptować wolności, nacjonalizmu i prawa do noszenia broni.

Wang jest obecnie głównym dziennikarzem politycznym, wysłannikiem chińskich państwowych mediów w Stanach Zjednoczonych, które rozpowszechniają chińską propagandę.

W National Pulse, Natalie Winters powiedziała: „WEF stał się znany z zaangażowania globalistów na całym świecie, w tym między innymi z forsowania „Wielkiego Resetu” w otoczeniu COVID-19”.

W swej istocie, grupa dąży do zniesienia własności nieruchomości, ujmując ten cel w kontrowersyjne zdanie «nie będziesz mieć nic i będziesz szczęśliwy»”.

Truthbasedmedia.com donosi: Ten sam serwis medialny, w którym Schwab zainstalował Wanga w celu prania mózgów Amerykanom, również broni dokonanego przez Chińską Partię Komunistyczną (KPCh) ludobójstwa na ujgurskich muzułmanach.

===================

KPCh wypuszcza filmy propagandowe promujące obozy koncentracyjne jako miejsca nauki cennych umiejętności życiowych

W krótkim filmie, nakręconym w celu promowania obozów reedukacyjnych, Wang wyjaśnił jak, jego zdaniem, ​​warunki życia ujgurskich muzułmanów to „sukces” i że służy to celom KPCh, jakim jest czystka etniczna w Chinach.

Pięćdziesiąt cztery kraje, przeważnie z większością muzułmańską, broniły wysiłków Chin na rzecz przeciwdziałania ekstremizmowi w Sinciangu, chwaląc Chiny za ich politykę rozwoju oraz za „opiekę nad muzułmańskimi obywatelami” – powiedział Wang w nagraniu wideo, dodając „i prawdopodobnie mają rację”.

To samo cechowało również osoby, które przeżyły te obozy reedukacyjne, chwaląc później chińskich przywódców za rzekome nauczenie ich takich umiejętności życiowych by odnieść sukces.

Poznaliśmy 33-letniego artystę Abulizikari Aobuli, który doskonalił swoje umiejętności malarskie w ośrodku reedukacyjnym, a teraz pracuje w galerii” – mówił Wang w filmie.

Dowiedzieliśmy się co słychać u 30-letniego Yuregula Yusana, który pracuje w branży hotelarskiej. Odszukaliśmy 26-letnią Rukiyę Yakup, która poprawiła swój mandaryński i teraz pracuje jako agent nieruchomości. Poznaliśmy również 23-letniego Halinura, który teraz jest kasjerem w restauracji”.

Jakie to słodkie: najwyraźniej obozy koncentracyjne KPCh są po prostu źle pojmowanymi uczelniami technicznymi.

Według lokalnych urzędników zdecydowana większość uczestników zdobyła jedną lub dwie umiejętności, ukończyła szkolenie i wróciła do domu” – powiedział Wang w innym powiązanym filmie, który został opublikowany przez China Global Television Network (CGTN).

Dwudziestosześcioletnia Rukiya Yakup spędziła 10 miesięcy w centrum edukacyjnym. Tam doskonaliła swoje umiejętności mandaryńskie i uczyła się sprzedaży. Teraz jest agentką obrotu nieruchomościami, zarabiającą ponad 8000 juanów, czyli ponad 1100 dolarów miesięcznie, znacznie powyżej lokalnej średniej dochodu”.

26-latka została następnie pokazana na ekranie, twierdząc, że czuje się „szczęśliwsza” teraz, gdy przeszła już obóz reedukacyjny w Chinach. Powiedziała również, że jest szczęśliwa, że nauczyła się mandaryńskiego, ponieważ może teraz „przyjmować zarówno ludzi Han, jak i Ujgurów”.

Moje dochody są znaczne” – dodała.

Innym młodym światowym liderem WEF, który publicznie promuje tę agendę, jest „dziennikarka” Daria Kaleniuk. Jak donosił o niej Puls, Kaleniuk skonfrontowała się z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem i zażądała przystąpienia NATO do wojny na Ukrainie.

Wygląda na to, że na całym świecie Schwab ma swoich sługusów [minions], którzy w tym samym czasie realizują różne plany. I jak można się było spodziewać, wszystko to kręci się wokół jego drogocennego Wielkiego Resetu.

_____________

World Economic Forum Vows To Put You In To China-Style ‘Reeducation Camps’ If You Oppose The ‘Great Reset’, En-Volve, 2022/03/13

————————————–

Uzupełnienia:

Schwab’o mi albo kto nam to robi
W menu na dziś tekst o pomysłodawcy szalonego i groźnego projektu, zwanego Wielkim Resetem. Temat tej osoby przewijał się na łamach portalu wielokrotnie, ale zawsze jako temat poboczny. Poniżej artykuł […]

_____________

C-19 czyli autostradą do obozu
Świadomość, że rząd ma legalną możliwość, aby w dowolnym momencie pojmać cię i wysłać do jakiegoś nieznanego aresztu bez odpowiedniego procesu, może wzbudzić największy strach wśród obywateli W menu na […]

_____________

Świat według Klausa
Ty i ja nie będziemy jeść robaków. Ty i ja nie będziemy wiecznie nosić masek. Ty i ja nie będziemy odgrywać ról cyborgów. I ty i ja nie będziemy w […]

_____________

Trzech tenorów czyli kto kołysał Klausa
Kiedy Schwab został po raz pierwszy uznany przez Kissingera jako potencjalny przyszły przywódca globalistów, stosunkowo młody wtedy Niemiec miał wkrótce zostać przedstawiony Galbraithowi i Kahnowi. Zbiegło się to z pracą […]

_____________

Great Reset – wygramy teraz albo przegramy na zawsze
Oszustwo z Covid przerażało, demoralizowało i szkoliło naiwniaków i ignorantów oraz zapoczątkowało masę chorób i zgonów wywołanych zastrzykiem. Oszustwa związane ze zmianą klimatu stworzyły populację przepełnioną fałszywym niepokojem. A teraz […]

_____________

‘Build Back Better’ czyli ‘Ordo ex Chao’ na nowo?
Ta „fundamentalna transformacja gospodarcza” zostanie dokonana bez zgody suwerennych państw narodowych, dziejąc się „nawet poza rządami światowych przywódców”. (…) ta transformacja będzie kosztować „biliony, a nie miliardy dolarów” i będzie […]

Koniec ze WSZYSTKIMI restrykcjami. Brytyjczycy wracają do stanu sprzed ogłoszonej pLandemii

Koniec ze WSZYSTKIMI restrykcjami. Brytyjczycvy wracają do stanu sprzed ogłoszonej pLandemii

W najbliższy piątek, 18 marca zostaną zniesione ostatnie pozostające w mocy wymogi dla podróżnych wjeżdżających do Wielkiej Brytanii, które wprowadzono z powodu pandemii Covid-19. Dotyczy to też niezaszczepionych.
https://nczas.com/2022/03/15/koniec-ze-wszystkimi-restrykcjami-oni-wracaja-do-stanu-sprzed-ogloszonej-pandemii

Decyzję ogłosił brytyjski minister transportu Grant Shapps.

„Wszystkie pozostałe covidowe wymogi podróżne, w tym formularz lokalizacji pasażera i testy dla wszystkich przylatujących, zostaną zniesione w przypadku podróży do Wielkiej Brytanii od godz. 4 rano 18 marca. Zmiany te są możliwe dzięki programowi szczepień i oznaczają większą swobodę przed Wielkanocą” .

Wielka Brytania jako jedna z pierwszych państw na świecie wycofała się z innych covidowych wymysłów. W lutym zniesiono m.in. maski, izolacje, kwarantanny, limity – itd.

„No i panie kto za to płaci”? „Minister pandemii” Niedzielski: WY, GŁUPKI !

Przygotowani jesteśmy na finansowanie dostępu do ochrony zdrowia każdemu obywatelowi Ukrainy [VIDEO]

https://nczas.com/2022/03/15/no-i-panie-kto-za-to-placi-niedzielski-przygotowani-jestesmy-na-finansowanie-dostepu-do-ochrony-zdrowia-kazdemu-obywatelowi-ukrainy-video/

W rozmowie z „Faktem” „minister pandemii” Adam Niedzielski odniósł się m.in. do kwestii zapewnienia opieki medycznej w Polsce uchodźcom z Ukrainy. Ujawnił także, kto za to zapłaci.

Pytany, czy nasz system zdrowia wytrzyma jeszcze dodatkowe obciążenie, Niedzielski stwierdził, że „paradoksalnie pandemia przygotowała nas do zarządzania kryzysowego, z jakim mamy do czynienia przy napływie pacjentów z ogarniętej wojną Ukrainy”.

– Musieliśmy zapewnić 30 tys. miejsc tylko dla chorych na COVID-19. Pewne procedury mamy przetrenowane. W tej chwili mamy gotowych 13 tys. miejsc i to nie w szpitalach tymczasowych, ale w 120 szpitalach w całej Polsce. Na razie nie ma aż takiej presji, by te miejsca były wykorzystywane. Jak wizytowałem szpitale pediatryczne, które będą poddawane największej presji nowych pacjentów, to na dziś nie widać byśmy zbliżali się do liczb granicznych – zapewniał.

Nie zabrakło jednak pytania o to, skąd Polska weźmie na to pieniądze. Jak się okazuje, rozwiązanie jest także bliźniacze w stosunku do „pandemicznego”.

– W specustawie, która od soboty obowiązuje, wskazane jest, że wszystkie wydatki na leczenie pacjentów z Ukrainy niezależnie czy na poziomie POZ, specjalistyki czy szpitalnictwa są refundowane. Oznacza to, że NFZ płaci za wszystko i otrzyma z tego tytułu pokrycie z budżetu państwa (czyt.: z pieniędzy podatników – przyp. red.). To rozwiązanie sprawia, że ze składek zdrowotnych finansowane jest na bieżąco leczenie wszystkich obywateli naszego kraju – przyznał Niedzielski.

– My przeprowadziliśmy szacunki finansowe i przygotowani jesteśmy na finansowanie dostępu do ochrony zdrowia każdemu obywatelowi Ukrainy, który pojawi się w Polsce, uciekając przed rosyjską agresją – zapewniał.

Słowa Niedzielskiego, w których „wyjaśnia”, skąd na to wszystko rząd „znajdzie” pieniądze, przywodzą na myśl kultową scenę z „Rejsu”.

Potrójnie zaszczepiony były prezydent USA Barack Hussein Obama II ma pozytywny wynik testu covida. Namawia dalej do szpryc.

14 marca 2022 https://nczas.com/2022/03/14/potrojnie-zaszczepiony-byly-prezydent-usa-ma-covida

————–

Były prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Hussein Obama II uzyskał pozytywny wynik testu na koronawirusa. Zapewnia, że czuje się dobrze.

Obama jest trzykrotnie zaszczepiony przeciw COVID-19. Na początku grudnia ub.r. aktywnie uczestniczył w kampanii podawania trzeciej, przypominającej dawki covidowej szczepionki.

Od początku gorąco wspierał także nakaz maskowania oraz stosowania dystansu społecznego, choć – jak na hipokrytę przystało – prywatnie niekoniecznie do tego się stosował. Media ujawniły, że gdy w USA obowiązywały restrykcje, które Obama oczywiście popierał, sam zorganizował huczne przyjęcie urodzinowe z okazji 60. urodzin, gdzie sanitaryzm nie obowiązywał.

Teraz Obama poinformował, że ma covida. Jednocześnie zachęcił, by szczepić się przeciwko koronawirusowi.

„Właśnie uzyskałem pozytywny wynik testu na COVID. Od kilku dni drapało mnie w gardle, ale poza tym czuję się dobrze” – napisał Obama na Twitterze w niedzielę.

Michelle (żona – red.) i ja jesteśmy wdzięczni, że zostaliśmy zaszczepieni i uodpornieni (boosterem – red.), a jej wynik testu jest negatywny” – dodał były prezydent.

„To przypomnienie, aby się zaszczepić, jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, nawet jeśli liczba pozytywnych przypadków ostatnio spada” – dodał na koniec Obama.

https://twitter.com/BarackObama/status/1503092299173089288?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1503092299173089288%7Ctwgr%5E%7Ctwcon%5Es1_&ref_url=https%3A%2F%2Fnczas.com%2F2022%2F03%2F14%2Fpotrojnie-zaszczepiony-byly-prezydent-usa-ma-covida%2F

Amerykańskie władze odmówiły azylu Ukraince z dziećmi. Powód – „zapobieganie koronawirusowi”. Mimo, że uczyła się hebrajskiego!!!

Amerykańskie władze imigracyjne odmówiły wjazdu do Stanów Zjednoczonych ukraińskiej rodzinie, która próbowała przekroczyć przejście graniczne San Ysidro z Meksykiem. Odmówiły też przyznania azylu.

34-letnia matka z trójką swoich dzieci (6, 12 i 14 lat) próbowała wjazdu do USA w środę (9 marca), po długiej podróży z Ukrainy – informuje lokalna gazeta The Sun Diego Union-Tribune.

Sofija, bo tak prosiła aby ją nazywać, wyjechała z Ukrainy 24 lutego, najpierw samochodem do Rumunii, potem samolotem do Niemiec, a stamtąd do Mexico City. Sofija twierdzi, że nie ma nikogo poza rodziną mieszkającą w Kalifornii.

Władze imigracyjne Customs and Border Protection (CBP) odmówiły przyznania azylu i wjazdu do USA, motywując to obowiązującymi przepisami wydanymi na podstawie rekomendacji CDC („Title 42 Order Reassessment and Exception for Unaccompanied Noncitizen Children“). Przepisy mają „zapobiegać rozprzestrzenianiu się koronawirusa”.

Władze amerykańskie przyznały Ukraińcom przebywającym już w USA status „tymczasowej ochrony” (“temporary protected status”), jednak nie wprowadzono żadnych przywilejów dla przybywających ani specjalnej ścieżki przyjmowania osób z Ukrainy.

W przypadku Sofiji, prasa dodaje, że Sofija „uczyła się hebrajskiego na Ukrainie”, jak gdyby miało to cokolwiek wspólnego z możliwością wjazdu do USA czy uzyskania azylu. Widocznie jednak ma… Jak dodano, rodzina z Kalifornii interweniowała w konsulacie amerykańskim w Tijuana, a teraz władze imigracyjne „przyglądają się sytuacji”.

Postawa Stanów Zjednoczonych przyklasującym takim krajom jak Polska, przyjmującym morze nieznanych nachodźców, a sama wstrzymująca się od przyjęcia nawet pojedynczych osób, świadczy po raz kolejny, zarówno o cynizmie tzw. Zachodu, jak i o naiwności drugiej, eksploatowanej przez Zachód strony.

A naiwność ta będzie miała swój fatalny koniec. Nikt nie wie kogo Polska przyjęła, ilu wśród nachodźców jest zbrodniarzy, kryminalistów, terrorystów, szpiegów, ile osób jest zakażonych groźnymi chorobami, ile prątkuje…

W Polsce, gdzie dalej obowiązuje wiele bezsensownych przepisów związanych z „koronawirusem”, gdzie w jakimś satanistycznym rytuale zakłada sie maseczki, zdejmowane później (vide przyjęcie przez Andrzeja D. amerykańskiej rasistki – na zewnątrz witali się w maseczkach, a w pomieszczeniach rozmawiali bez maseczek…), w tym samym czasie zawiesza się te przepisy – dalej obowiązujące Polaków – dla przybywających nachodźców z Ukrainy.

Podobnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie nie wpuszcza się osób niezaszczepionych nie będących obywatelami, a obywateli poddaje się poniżającym procedurom „kowidowym”, wraz z obowiązkowym „testem”, w tychże Stanach Zjednoczonych na południowej granicy codziennie przechodzi przez nią nielegalnie dziesiątki tysięcy osób – bez sprawdzania, bez kontroli, bez badań. Próba wybudowania muru przez prezydenta Trumpa skończyła się linczem przez media i „intelektualistów”.

Przypomnijmy, że są środowiska, które radują się z takich sytuacji. Podczas gdy w Izraelu obowiązuje ściśle przestrzegane prawo antyimigracyjne (zob. linki poniżej), gdy grupy żydowskie protestują przeciwko rozlokowywaniu obozów dla tzw. uchodźców, to wszędzie indziej Żydzi chętnie nawołują do jeszcze większej imigracji, relokacji, tzw. integracji i mieszania ras i ludności.

W innych częściach świata zachodniego, który celowo i z premedytacją niszczony jest właśnie przez popieranie – legalnego i nielegalnego – importu ludzi kulturowo niezdolnych do adaptacji do norm naszej cywilizacji, najbardziej zainteresowaną grupą etniczną w dywersyfikacji narodowościowo-etniczno -religijno-kulturowej, są właśnie Żydzi. Jak szczerze przyznał to swego czasu Leonard S. Glickman, prezydent Hebrew Immigrant Aid Society, opisując sytuację w USA: Im bardziej amerykańskie społeczeństwo jest zdywersyfikowane, tym bezpieczniej dla Żydów. Środowiska i lobby żydowskie dążą – dla swojego bezpieczeństwa i dla ułatwienia kontroli nad społeczeństwami – do promowania imigracji, szczególnie zwracając uwagę na mieszanie kultur i ras.

Kontrola i paranoidalne restrykcje „kowidowe”, jak również masowe przepuszczanie przez granice ludzi, w sumie służą temu samemu: trzymaniu w ryzach tubylców, mieszaniu ludzi i wytworzeniu chaosu. Aby go „ogarnąć” i „zaprowadzić porządek” przyjdzie kolej na jeszcze większy zamordyzm.

Oprac. www.bibula.com 2022-03-13


 

CZYTAJ:

CZY POTRÓJNIE ZASZCZEPIONYCH DZIELI ZALEDWIE KILKA TYGODNI OD ROZWOJU ZESPOŁU NABYTEGO NIEDOBORU ODPORNOŚCI [AIDS] ???

Na tyłach frontu czyli AIDS ante portas

AlterCabrio https://www.ekspedyt.org/2022/03/13/na-tylach-frontu-czyli-aids-ante-portas/

Wszystkie trzykrotnie zaszczepione osoby dorosłe stracą 100% swojego potencjału immunologicznego (na wirusy i niektóre nowotwory) w ciągu 5 miesięcy, ale osoby w wieku od 18 do 39 lat stracą ją do połowy kwietnia 2022r. Następnie 40-49-latkowie, którzy stracą go do połowy maja.

Osoby te będą wówczas miały w pełni rozwinięty Zespół Nabytego Niedoboru Odporności [AIDS].

−∗−

W menu na dziś danie uzupełniające. Chociaż wciąż brak oficjalnych komunikatów o zaobserwowaniu zjawiska AIDS kojarzonego ze szczepieniami, nadal napływają informacje o możliwości jego wystąpienia. Tym bardziej analizy tworzone na podstawie oficjalnych danych z instytucji rządowych mogą napawać niepokojem osoby, które przyjęły szczepionkę przeciw covid-19.

Poniżej kolejne opracowanie.

Zapraszam do lektury.

____________***____________

Podczas gdy rozprasza was Rosja i Ukraina, rząd Wielkiej Brytanii po cichu opublikował dane potwierdzające, że potrójnie zaszczepionych dzieli zaledwie kilka tygodni od rozwoju Zespołu Nabytego Niedoboru Odporności [AIDS]

Najnowsze oficjalne dane brytyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Zdrowia pokazują, że trzykrotnie zaszczepione osoby w wieku 30-70 lat straciły co najmniej 70% zdolności układu odpornościowego w porównaniu z naturalną odpornością osób niezaszczepionych.

Ich układ odpornościowy słabnie średnio od 10 do 30% tygodniowo, przy czym pogorszenie stanu zdrowia jest znacznie większe i szybsze w młodszych grupach wiekowych.

Jeśli utrzyma się to w obecnym tempie, wszystkie potrójnie zaszczepione osoby w wieku od 18 do 39 lat osiągną 100% degradację układu odpornościowego do połowy kwietnia 2022r., a u wszystkich pozostałych potrójnie zaszczepionych grup wiekowych nastąpi to niewiele później.

Innymi słowy, oficjalne dane rządu Wielkiej Brytanii zdecydowanie sugerują, że populacja potrójnie zaszczepiona szybko rozwija Zespół Nabytego Niedoboru Odporności [AIDS].

Dane liczbowe dotyczące Covid-19 w Anglii zostały opracowane przez brytyjską Agencję Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA), a poniższa tabela przedstawiająca liczbę przypadków według statusu szczepień między 6 a 9 tygodniem 2022r. pochodzi z ich raportu ‘Tydzień 10 – 2022 – Raport z nadzoru szczepień’ [Week 10 – 2022 – Vaccine Surveillance Report – strona 41]

Jak widać z powyższego, potrójnie zaszczepiona populacja stanowiła znaczną większość przypadków Covid-19 w każdej grupie wiekowej, z wyjątkiem osób poniżej 18 roku życia. Największą liczbę przypadków w tych czterech tygodniach odnotowano wśród osób w wieku 40-49 lat, które otrzymały potrójną dawkę – 105 111 potwierdzonych przypadków. To w porównaniu do zaledwie 10 400 przypadków wśród niezaszczepionych 40-49-latków.

UKHSA również dogodnie podaje w swoich raportach z nadzoru szczepień wskaźniki przypadków na 100 000 osób według statusu szczepienia, a poniższa tabela została zebrana razem z tabelami wskaźnika przypadków znajdujących się w Raportach z nadzoru szczepień w tygodniu 3, tygodniu 6 i tygodniu 10

Jak widać z powyższego, wskaźniki zachorowań na 100 tys. w ciągu tych 3 miesięcy były najwyższe wśród populacji potrójnie zaszczepionych, z wyjątkiem osób poniżej 18 roku życia we wszystkich 3 miesiącach oraz osób w wieku 18-29 lat jedynie w raporcie z trzeciego tygodnia.

Teraz, gdy już znamy dane, możemy użyć prostej formuły Pfizera dotyczącej skuteczności szczepionek, aby obliczyć rzeczywistą skuteczność szczepionki przeciw Covid-19 wśród osób zaszczepionych potrójnie.

Wskaźnik zachorowań wśród niezaszczepionych – Wskaźnik zachorowań wśród zaszczepionych / Wskaźnik zachorowań wśród niezaszczepionych x 100

Poniższy wykres przedstawia skuteczność szczepionki przeciw Covid-19 w populacji potrójnie zaszczepionej w Anglii w 4-tygodniowych okresach między 51. tygodniem 2021r. a 9. tygodniem 2022r.

Jak widać skuteczność szczepionek spadała z miesiąca na miesiąc, przy czym najniższą skuteczność odnotowano wśród 40-49-latków na poziomie minus -248,92%. Jednak największy spadek skuteczności zastrzyków odnotowano wśród 18-29-latków, do minus -201,52% w 9. tygodniu 2022r., z +10,19 między 51. tygodniem [’21] a 2. tygodniem [’22].

Jednak skuteczność szczepionki nie jest tak naprawdę miarą szczepionki, jest miarą działania układu odpornościowego osoby zaszczepionej w porównaniu z działaniem układu odpornościowego osoby niezaszczepionej.

  • Skuteczność szczepionki na poziomie +50% oznaczałaby, że osoby w pełni zaszczepione są o 50% bardziej chronione przed Covid-19 niż osoby niezaszczepione. Innymi słowy, w pełni zaszczepieni mają układ odpornościowy, który jest o 50% lepszy w walce z Covid-19.
    .
  • Skuteczność szczepionki na poziomie 0% oznaczałaby, że osoby w pełni zaszczepione nie są bardziej chronione przed Covid-19 niż osoby niezaszczepione, co oznaczałoby, że ​​szczepionki są nieskuteczne. Innymi słowy, w walce z Covid-19 osoby w pełni zaszczepione mają układ odpornościowy równy temu jaki posiadają osoby niezaszczepione.
    .
  • Jednak skuteczność szczepionki wynosząca -50% oznaczałaby, że osoby niezaszczepione byłyby o 50% bardziej chronione przed Covid-19 niż osoby w pełni zaszczepione. Innymi słowy, działanie układu odpornościowego zaszczepionych jest o 50% gorsze niż działanie naturalnego układu odpornościowego osób niezaszczepionych. Dlatego też szczepionki na Covid-19 uszkodziły układ odpornościowy.

Na szczęście, korzystając ze wskaźników przypadków dostarczonych przez UKHSA, możemy również obliczyć wydajność układu odpornościowego. Wszystko, co musimy zrobić, to nieznacznie zmienić formułę skuteczności szczepionki dla ujemnej wydajności układu odpornościowego i użyć jej dla dodatniego działania układu odpornościowego.

Dodatnia wydajność układu immunologicznego = wskaźnik przypadków niezaszczepionych – wskaźnik przypadków zaszczepionych / wskaźnik przypadków niezaszczepionych x 100

Ujemna wydajność układu immunologicznego = wskaźnik przypadków niezaszczepionych – wskaźnik przypadków zaszczepionych / wskaźnik przypadków zaszczepionych x 100

Poniższy wykres przedstawia działanie układu odpornościowego populacji potrójnie zaszczepionej w Anglii według grup wiekowych w okresach czterech tygodni, w porównaniu z naturalnym układem odpornościowym populacji niezaszczepionej –

Jak widać najniższa wydajność układu odpornościowego występuje obecnie wśród osób w wieku 60-69 lat i wynosi minus -72,35%, ale wszystkie trzykrotnie zaszczepione osoby w wieku od 30 do 59 lat nie są daleko w tyle, z wydajnością układu odpornościowego na poziomie minus -70,83% do minus -71,34%.

Nawet osoby w wieku od 18 do 29 lat w tym regionie znajdują się na poziomie minus -66,84%, ze spadkiem wydajności układu odpornościowego na poziomie 11,35% między 51 tygodniem a 2 tygodniem, co oznacza, że ​​cierpią na najszybszy spadek wydajności układu odpornościowego.

AIDS (Zespół Nabytego Niedoboru Odporności) to nazwa używana do opisania szeregu potencjalnie zagrażających życiu infekcji i chorób, które występują, gdy twój układ odpornościowy został poważnie uszkodzony.

Osoby z zespołem nabytego niedoboru odporności są narażone na zwiększone ryzyko rozwoju niektórych nowotworów i infekcji, które zwykle występują tylko u osób ze słabym układem odpornościowym.

Jeśli taka wydajność układu odpornościowego miałby osiągnąć poziom około -95%, to stanowiłoby to mocną przesłankę, że populacja zaszczepiona potrójnie wykształciła nową formę Zespołu Nabytego Niedoboru Odporności wywołanego przez szczepionkę Covid-19 i niestety, mając na uwadze obecny trend obserwowany w ciągu ostatnich 3 miesięcy, najmłodsze grupy wiekowe też nie będą musiały długo czekać.

Poniższa tabela przedstawia spadek wydajności układu odpornościowego, w każdym miesiącu, w każdej grupie wiekowej zaszczepionej potrójnie, a także średni miesięczny spadek. Średni miesięczny spadek został następnie wykorzystany do oszacowania, kiedy każda grupa wiekowa osiągnie 100% degradację układu odpornościowego, tj. całkowitą niewydolność układu odpornościowego, w oparciu o dane wyjściowe z 9 tygodnia 2022 roku.

Wszystkie trzykrotnie zaszczepione osoby dorosłe stracą 100% swojego potencjału immunologicznego (na wirusy i niektóre nowotwory) w ciągu 5 miesięcy, ale osoby w wieku od 18 do 39 lat stracą ją do połowy kwietnia 2022r. Następnie 40-49-latkowie, którzy stracą go do połowy maja. Osoby te będą wówczas miały w pełni rozwinięty Zespół Nabytego Niedoboru Odporności [AIDS].

Firma Pfizer początkowo twierdziła, że ich szczepionki mRNA miały skuteczność do 95%.

Liczby te wyraźnie pokazują, że to twierdzenie jest fałszywe, ale nie sądzimy, by ktokolwiek kiedykolwiek wyobrażał sobie, że liczby te pokażą, że szczepionki nie tylko tracą z czasem skuteczność do zera, ale zamiast tego, stopniowo uszkadzają układ odpornościowy, aż do osiągnięcia ujemnej skuteczności.

___________

Whilst you’ve been distracted by Russia-Ukraine, the UK Government quietly published data confirming the Triple Vaccinated are just weeks away from developing Acquired Immunodeficiency Syndrome, The Exposé, March 13, 2022

Uzupełnienia:

Skuteczność preparatu nadal spada? Analiza danych
Wydaje się, że jedna dawka szczepionki zapewnia stosunkowo niski, ale stabilny wzrost ryzyka infekcji, dwie dawki zapewniają już wyższe, ale wciąż stabilne ryzyko infekcji, podczas gdy u osób, które otrzymały […]

___________

AIDS czy może coś gorszego?
Istnieje pomysł, że „przerażający nowy wariant AIDS” nie jest tylko fantomem używanym do sprzedaży szczepionek, jak to się zawsze wydawało w przypadku COVID, ale w rzeczywistości może być przykrywką dla […]

___________

Covid w odwrocie czyli nadchodzą nowe ‘pandemie’
Wydaje się, że co tydzień jakiś nowy „ekspert”, który przez ostatnie dwa lata przewidywał, że wszyscy umrzemy, pojawia się w wiadomościach twierdząc, że powinniśmy „traktować Covid jak grypę”. Ale tylko […]

___________

VAIDS czyli skąd się bierze erozja immunologiczna
„Niektórzy wykorzystali wyniki tego badania do poparcia powszechnego stosowania tak zwanych zastrzyków «wzmacniających» [boosters]. Trzeba powiedzieć jasno: nikt nie ma żadnych danych dotyczących bezpieczeństwa takiego planu. Jeśli erozja immunologiczna występuje […]

___________

Dr Sucharit Bhakdi: te szczepionki zostały zaprojektowane tak, aby zawiodły
Nieustannie jesteśmy zalewani twierdzeniami przedstawicieli przemysłu farmaceutycznego, mediów głównego nurtu, polityków i urzędników „zdrowia publicznego” – wszyscy powtarzają tę samą kwestię: że nowe szczepionki są całkowicie „bezpieczne i skuteczne”. Ale […]

___________

Gotowi na czwartą kolejkę?
Rażąca porażka szczepionki wyziera z każdej strony, a mimo to wiele osób wciąż nie jest w stanie tego rozpoznać. Nie mogą tego dostrzec, ponieważ zostali wystraszeni, a covidowy establishment wyprał […]

============================

Wnioski wynikające z powyższych analiz są na tyle przerażające, że długo się zastanawiałem, czy wolno to opublikować – bo może to szerzenie niepotrzebnej paniki?

Dyskutowałem z dwiema osobami, do przenikliwości których mam uzasadnione zaufanie.

A przecież AlterCabrio, od którego to kopiuję, też się zastanawiał. Bardzo bym się cieszył, gdyby spece od „matematyki medycznej” znaleźli tu błędy. Proszę ich o ew. przysyłanie krytyk.

Może znajdą dane dla innych krajów?

Widząc jednak dotychczasowe ewidentne zbrodnie sił NWO – wnioskujemy, że opisana powyżej zbrodnia jest zupełnie prawdopodobna.

Mirosław Dakowski

IATA: Zorientowali się po dwóch latach. Apelują o wycofanie pandemicznych wymysłów.

Międzynarodowe Zrzeszenie Przewoźników Lotniczych (IATA) rekomenduje zniesienie restrykcji w samolotach. Po dwóch latach eksperci doszli do wniosku, że pandemiczne wymysły są nieskuteczne w walce z koronawirusem.
https://nczas.com/2022/03/12/zorientowali-sie-po-dwoch-latach-apeluja-o-wycofanie-pandemicznych-wymyslow/

Jak podaje portal fly4free.pl, IATA domaga się „zniesienia obowiązku zasłaniania ust i nosa w samolotach, rezygnacji ze wszystkich obostrzeń wjazdowych niezależnie od statusu szczepienia, a nawet pozbycia się formularzy lokalizacyjnych”.

Zrzeszenie przewoźników zauważa, że niektóre kraje UE już takie decyzje podjęły, więc teraz należałoby wszystko ujednolicić i ze wszystkimi restrykcjami skończyć.

„IATA wzywa do ​​zniesienia wszystkich pozostałych ograniczeń COVID mających zastosowanie do podróży wewnątrz UE i strefy Schengen, w tym wszystkich wymogów dotyczących badań, konieczności przedstawienia dowodu szczepienia lub wypełnienia formularz lokalizacji pasażera (PLF)” – czytamy w oficjalnym komunikacie.

W dalszej części IATA postuluje także zniesienie masek w samolotach. Wskazuje, że skoro zniesiono obostrzenia wewnątrz niektórych krajów, to stosowanie ich przy przekraczaniu granicy lub w samolocie, nie ma najmniejszego sensu.

W swym komunikacie organizacja przywołuje wyniki najnowszych badań opublikowanych przez OXERA/Edge Health.

„Nawet w przypadku wykrycia nowego wariantu i natychmiastowego wprowadzenia ograniczeń w podróżowaniu, szczyt infekcji opóźnia się tylko o cztery dni. W rzeczywistości do czasu pojawienia się nowego wariantu, jego identyfikacji i wprowadzenia ograniczeń, wariant ten prawdopodobnie już krąży wśród ludzi na całym świecie. W scenariuszu, w którym ograniczenia są opóźnione o tydzień od identyfikacji, szczyt liczby infekcji jest opóźniony maksymalnie o dwa dni” wyjaśnia IATA.

Victor Orban: „Pandemia covid-19” to przedsmak tyranii, która nadchodzi

Plan Agendy 2030, wcześniej nazywany Agenda 21, w połączeniu z planem Great Reset WEF, doprowadzi do powstania społeczeństwa, w którym własność jest przestarzała, prywatność nie istnieje, a organizacje globalistyczne uzyskują pełną kontrolę

Paweł Sztąberek https://www.prokapitalizm.pl/victor-orban-pandemia-covid-19-to-przedsmak-tyranii-ktora-nadchodzi/

———————

Niewielu jest współcześnie tzw. polityków demokratycznych, którzy pomimo wszech-otaczającej nas miałkości charakterów i postaw, wybijają się ponad przeciętność. Może nie jest to trudne w czasach deficytu mężów stanu, jednak każdy taki przypadek, tym bardziej, zasługuje na poświęcenie mu chociaż chwili uwagi.

Na pewno jednym z takich przywódców, który potrafił czytać znaki czasu i miał odwagę dzielić się swoimi przemyśleniami ze światem, był były prezydent Czech, Vaclav Klaus. Słynął on z bezceremonialnej krytyki prądów ideowych drążących kraje europejskie, zwłaszcza te tworzące UE, takich jak socjalizm w gospodarce, kulturowy neomarksizm, LGBT, czy postępująca biurokratyzacja i uniformizacja życia. Klaus nie oszczędzał Traktatu Lizbońskiego, jako wstępu do budowy unijnego superpaństwa pod przywództwem Niemiec. Ostatecznie Traktat podpisał, jednak uznał to za swoją porażkę i uczynił to w zaciszu gabinetu, bez bankietów i fleszy reporterów (w przeciwieństwie do prezydenta III RP, Lecha Kaczyńskiego). W 2015 roku, już jako były prezydent, krytykował politykę migracyjną UE, a podczas tzw. pandemii, Klaus głośno szedł pod prąd polityce antycovidowych restrykcji, demonstracyjnie nie nosił masek i wzywał do zniesienia lockdownów. Jego postawa, ze zrozumiałych względów, nie podobała się odgórnie narzuconemu i jedynie obowiązującemu przekazowi politycznemu i medialnemu i kiedy tylko nadarzała się okazja walono w Klausa jak w tarczę, również wówczas – a może zwłaszcza wówczas – gdy sam zapadł na koronawirusa.

Pewnie nie zaskoczę tu nikogo, wskazując jako innego polityka z zadatkami na męża stanu, premiera Węgier, Victora Orbana. Tyle psów już na nim powieszono w ostatnich latach, że nie ma sensu przypominać czym „podpadł” unijnym eunuchom. Nie ukrywam, że i mnie podpadł w ostatnich dwóch latach, podczas tzw. pandemii, gdy poddał się przekazowi narzuconemu przez WHO i globalistom i nie oszczędzał własnego narodu jeśli chodzi o covidowe restrykcje. Tłumaczę to sobie tym, że starał się – jak przystało na starego wyjadacza – ugrać coś, pod płaszczykiem „pandemii”, dla siebie i swojej partii. Ale teraz Orban ma odwagę znów iść pod prąd, i nie mam tu na myśli wyłamywania się z chóru piewców ukraińskiej potęgi.

Portal wnd.com przytacza fragmenty przemowy Victora Orbana, jaką wygłosił on 19 lutego 2022 roku, gdy spotkał się w Budapeszcie z przedstawicielami węgierskiej Izby Handlowej. Premier Węgier podzielił się swoimi przemyśleniami odnośnie tego, co czeka nas w nadchodzącej przyszłości. Według Orbana, pandemia koronawirusa była tylko testem przed skrajnościami jakie dopiero nadejdą ze strony ONZ i Światowego Forum Ekonomicznego. Takie programy jak chociażby Agenda 2030 to nic innego jak „tyrania rządu globalnego, który zniewoli całą ludzkość”. „Plan Agendy 2030, wcześniej nazywany Agenda 21, w połączeniu z planem Wielkiego Resetu WEF, doprowadzi do powstania społeczeństwa, w którym własność jest przestarzała, prywatność nie istnieje, a organizacje globalistyczne uzyskują pełną kontrolę” – mówił Orban.

Według niego czeka nas coś znacznie gorszego niż niedawna „pandemia”. Orban podkreśla, że Węgry muszą mieć silną gospodarkę, by móc próbować przeciwstawić się nadchodzącym trendom. Przywódca Węgier przywołał porozumienie, które zostało podpisane między Izbą a rządem i wyraził przekonanie, że pomoże ono „naszemu wielkiemu narodowemu osiągnąć cel strategiczny, jakim jest wzrost gospodarczy o 2-3 procent każdego roku powyżej wskaźnika Unii Europejskiej. Kiedy gospodarki europejskie są w stagnacji i lecą w dół, my musimy iść w górę. Około 2030 roku nastąpią różnego rodzaju zmiany na świecie, o których nie mam teraz czasu mówić, ale w drodze z Ameryki do Unii, wiele się wydarzy”.

Jak twierdzi Orban, naród „przede wszystkim musi zwalczać wszelką socjalistyczną politykę gospodarczą” i szanować własność prywatną. „Wierzę – powiedział premier Węgier – że własność prywatna ma moc tworzenia kultury. I tworzy dobrą kulturę, kulturę, na której można zbudować dobre życie, i na której naród może budować swoją przyszłość. Dlatego naszą podstawą pozostaje własność prywatna. Chcemy, aby ludzie mieli własne domy, własne oszczędności, własną ziemię, własne ogrody, własne narzędzia. Jesteśmy przekonani, że jest to nie tylko dobre dla gospodarki, ale także wzmacnia kulturę dbania o rzeczy, a tym samym o własne życie”. Przeciwieństwem tej kultury własności są dla Orbana „inne zachowania kulturowe”, gdy ludzie „mieszkają w cudzym domu, żyją z cudzych pieniędzy…”.

Victor Orban to nie byle chłystek z podwórka, tylko przywódca dumnego narodu. Wie, co mówi i przed czym przestrzega. Warto docierać do jego przemyśleń skrzętnie pomijanych przez media głównego nurtu i samemu wyciągać wnioski.

Najpierw „pandemia”, teraz wojna… Dla nas sprawy nie wyglądają dobrze, ale dla tych, którzy z ukrycia planują nam przyszłość, wszystko idzie pewnie zgodnie z planem…

ZDERZENIE Z RZECZYWISTOŚCIĄ: „SZCZEPIONKI 100-DNIOWE” NIE SĄ MOŻLIWE.

Nowa Normalność – 100 dni na szczepionkę

AlterCabrio https://www.ekspedyt.org/2022/03/11/nowa-normalnosc-100-dni-na-szczepionke/

Starannie ulokowane za ukraińskimi nagłówkami rozklejonymi na pierwszych stronach, w zeszłym tygodniu odbyło się spotkanie Światowej Organizacji Zdrowia w celu omówienia globalnego ustawodawstwa mającego na celu upoważnienie WHO do zwalczania „przyszłych pandemii”.

−∗−

W menu na dziś kolejne danie przypominające. Pandemia covid-19 nie skończyła się. Pomimo skupienia uwagi opinii publicznej na konflikcie Rosja-Ukraina, sprawy dotyczące kwestii zdrowia publicznego toczą się nadal. Tym razem materiał poświęcony planom wprowadzenia rozwiązań dla przyszłych zagrożeń zdrowotnych oraz staraniom rządzących o standaryzację działań, które jeszcze niedawno należały do kategorii środków nadzwyczajnych. Felieton Kit Knightly.

Zapraszam do lektury.

____________***____________

Zderzenie z rzeczywistością: „Szczepionki 100-dniowe” NIE są możliwe.

Chcą, żebyśmy uwierzyli, że „następna pandemia” będzie miała bezpieczną szczepionkę w trzy miesiące. To kłóci się z rzeczywistością.

Starannie ulokowane za ukraińskimi nagłówkami rozklejonymi na pierwszych stronach, w zeszłym tygodniu odbyło się spotkanie Światowej Organizacji Zdrowia w celu omówienia globalnego ustawodawstwa mającego na celu upoważnienie WHO do zwalczania „przyszłych pandemii”.

Pierwsze konsultacje odbyły się 1 marca. A 3 marca UE przyjęła wniosek upoważniający blok do negocjowania takiego traktatu.

Nikt dokładnie nie wie, z czym wiążą się hipotetyczne regulacje międzynarodowe – nazwane „Traktatem Pandemicznym”, ale są pewne wskazówki.

Prawie na pewno będzie to obejmować jakiś międzynarodowy paszport szczepionkowy, działający w oparciu o karty SMART Health Card, które są obecnie wprowadzane w całych Stanach Zjednoczonych.

Warto również zauważyć, że traktat ten jest opracowywany równolegle z brytyjską „reformą” ustawy o prawach człowieka z 1998r. mającą przejść w nową „brytyjską kartę praw”, która ma na celu zapobieganie „nadużywaniu” „kultury praw” i położenie nowego nacisku na „odpowiedzialność społeczną”.

Jednak szczegóły pozostaną tajemnicą, dopóki ostateczna propozycja nie zostanie opublikowana jeszcze w tym roku.

Wiemy jednak, że dużą częścią proponowanego „wzmocnienia” naszej reakcji na pandemię będą zwiększone fundusze i zasoby na opracowanie szczepionek, nawet szybciej niż stworzono szczepionkę na Covid.

Cel ten został ogłoszony podczas ostatniego Global Pandemic Preparedness Summit [Globalnego Szczytu ds. Gotowości na Pandemię] w Londynie, gdzie Coalition for Epidemic Preparedness Innovations (CEPI) [Koalicja na rzecz Innowacji w Gotowości na Epidemię] ogłosiła swoją „Misję 100 Dni”.

CEPI, dla tych, którzy nie wiedzą, jest fundacją finansowaną wspólnie przez (między innymi) Fundację Billa i Melindy Gates oraz Światowe Forum Ekonomiczne, i której deklarowanym celem jest „opracowanie szczepionek, aby powstrzymać przyszłe epidemie”.

Misja 100 dni, która ma już własną stronę internetową i popularny hashtag (#100DaysMission), jest dokładnie tym, na co wygląda.

W przyszłości CEPI chce wyprodukować nowe szczepionki na nieznane, pojawiające się choroby – to, co nazywają Chorobą Xw ciągu zaledwie 100 dni od wyizolowania patogenu.

Dla kontynuacji tych wysiłków, zabezpieczyli już 1,5 MILIARDA funtów szterlingów.

Przyjrzyjmy się temu dokładniej.

Ponad miliard funtów na wyprodukowanie szczepionek na chorobę, która – jak dotąd – nawet nie istnieje i może nigdy nie zaistnieć.

Wygląda to na kolejny krok w procesie, zapoczątkowanym przez narrację „pandemiczną”, polegającą na przedefiniowaniu wszystkiego, co wcześniej rozumieliśmy w zakresie interakcji czynników zakaźnych i szczepionek.

Covid, pamiętajmy, był narracją o chorobie, całkowicie oderwaną od całego społecznego, naukowego i historycznego kontekstu, aby stworzyć płynną, zaplanowaną, alternatywną rzeczywistość. I wygląda na to, że to ma być ta „nowa normalność”.

Oto mały kurs przypominający o tym, jak szybko szczepionki przeciw Covid przeszły przez zwykły proces naukowy:

  • Wirus został rzekomo odkryty w grudniu.
    _
  • Został w pełni zsekwencjonowany genetycznie do 10 stycznia 2020 roku.
    _
  • Artykuł, na którym oparto wszystkie testy PCR, został zrecenzowany w czasie krótszym niż 24 godziny.
    _
  • Po dziesięcioleciach niepowodzeń rasa ludzka wyprodukowała kilkanaście skutecznych szczepionek na koronawirusa w mniej niż trzy miesiące.
    _
  • Te szczepionki zostały następnie „przetestowane pod kątem bezpieczeństwa” w mniej niż sześć miesięcy.
    _

W sumie, od „odkrycia” wirusa po zatwierdzenie szczepionki (szczepionek) do stosowania u ludzi, zajęło 300 dni.

Ten proces trwa zwykle co najmniej 3-10 lat.

Wprowadzenie na rynek w pełni przetestowanej szczepionki zajmuje zwykle co najmniej 5-10 lat. W artykule Pronkera et al, “Risk in vaccine research and development quantified” [„Ryzyko w badaniach i rozwoju szczepionek określone ilościowo”] (PubMed 2013) szacuje się, że średni czas opracowania nowej szczepionki wynosi ponad 10 lat.

Mówiąc najprościej, nigdy nie było możliwe zrobienie szczepionki na nową chorobę w 1000 dni, nie mówiąc już o 100.

Szybkość, z jaką wyprodukowano szczepionki przeciw covid, jest całkowicie bezprecedensowa w historii szczepionek.

Pomysł, że można jeszcze bardziej skrócić ten bezprecedensowo krótki czas i wyprodukować bezpieczną i skuteczną szczepionkę w zaledwie 100 dni, jest po prostu absurdalny. To surrealistyczne. Czysta fikcja.

Po pierwsze, zdecydowana większość kandydatów na szczepionki nie działa.

W artykule Pronkera stwierdzono, że ze wszystkich potencjalnych szczepionek poddanych badaniom, tylko około 6% faktycznie trafiło na rynek.

Tak więc, w prawdziwym świecie, producent szczepionek przejdzie przez ten 5-10 letni proces, wiedząc, że istnieje około 94% szans, że ostatecznie nic z tego nie wyjdzie.

Po dziesięcioleciach prób nie udało im się wyprodukować szczepionki przeciwko AIDS, grypie, malarii ani wielu innym powszechnym chorobom. Są to dolegliwości, które znają i (rzekomo) rozumieją, ale nie mogą zrobić dla nich szczepionek.

A więc w tym starym świecie prawdziwej rzeczywistości, nawet jeśli udało ci się zrobić szczepionkę w 100 dni, to są szanse, że albo nie wytworzy ona odporności, albo wytworzy, ale też wywoła szkodliwe skutki uboczne, albo może w ogóle nie zadziała.

Teraz, oczywiście, nauka i technologia nie są statyczne. Nieustannie idziemy naprzód i robimy postępy… ale w tej kwestii to akurat nie ma znaczenia, ponieważ nawet jeśli technologia produkcji szczepionek naprawdę w samą porę zrobiła ogromny krok naprzód, by walczyć z covidem, to nadal nie jest możliwe wyprodukowanie bezpiecznej szczepionki w 100 dni lub nawet 300 dni – bo ten proces POTRZEBUJE czasu.

Czasu, i to dużo czasu, wymagają chociażby rygorystyczne testy, aby ocenić długoterminowe skutki uboczne. Wskazówka jest w samej nazwie.

Żadna ilość nowych technologii nie pozwoli poznać dziesięcioletnich skutków szczepionki w czasie krótszym niż trzy miesiące.

Z uwagą opinii publicznej skupioną na Ukrainie, i z Covid teraz już mocno w lusterku wstecznym zbiorowej nieświadomości, rządzący próbują znormalizować to, co było z natury nienormalnym, nierzeczywistym (jeśli nie niemożliwym) procesem. Aby było łatwiej „następnym razem”.

Widzieliśmy już, jak Bill Gates lamentuje, że szczepionka była zbyt powolna i częściowo miał rację. Narracja Covid nie zahipnotyzowała ludzi na tyle, by zapewnić im [tj. rządzącym -tłum.] wszystko, czego potrzebowali, po części właśnie dlatego, że wprowadzenie tych ich „szczepionek” zajęło prawie rok.

Ale dla przyszłej „Choroby X” czekającej gdzieś za kulisami, oficjalnie zajmie to tylko trzy miesiące, a strach nadal będzie świeży. Fakt, że proces będzie całkowicie niezgodny z rzeczywistością lub po prostu bez sensu, nie będzie miał najmniejszego znaczenia.

Dla jasności: nie można opracować „bezpiecznej i skutecznej” szczepionki na zupełnie nową chorobę w ciągu trzech miesięcy.

Nie da się tego zrobić nawet w rok.

A jeśli w przyszłości stwierdzą, że to zrobili – będą kłamać.

____________

Reality Check: “100 day vaccines” are NOT possible, Kit Knightly, Mar 11, 2022

Uzupełnienia:

Nadal ‘bezpieczne i skuteczne’?
Najnowsze dane opublikowane przez brytyjską Agencję Bezpieczeństwa Zdrowia potwierdzają dramatyczny wzrost zgonów wśród populacji potrójnie zaszczepionej, podczas gdy wśród populacji niezaszczepionej ta liczba stale spada. Najnowsze dane pokazują też, że […]

____________

Czy przepisy covidowe mogą wejść na stałe?
Utrwalenie tego niesie ogromne konsekwencje dla rozwoju w zakresie praw człowieka, nie wspominając o pozostawieniu systemu szeroko otwartego na nadużycia i oszustwa (wcześniejsze nagrywanie, poważne fałszerstwa lub inne manipulacje cyfrowe). […]

____________

Paszporty szczepień to przeszłość? Ależ skąd!
WHO „przygotowuje bramę” [“setting up a gateway”] umożliwiającą wszystkim 194 państwom członkowskim, w tym Stanom Zjednoczonym, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii, stworzenie „elektronicznych świadectw szczepień” z kodem QR, […]

____________

Co można przeoczyć gdy rozprasza cię wojna?
W grudniu ubiegłego roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła plany „międzynarodowego traktatu o zapobieganiu pandemii i gotowości na wypadek pandemii”. Według strony internetowej Rady Europy utworzono „międzyrządowy organ negocjacyjny”, który […]

____________

Covid w odwrocie czyli nadchodzą nowe ‘pandemie’
Wydaje się, że co tydzień jakiś nowy „ekspert”, który przez ostatnie dwa lata przewidywał, że wszyscy umrzemy, pojawia się w wiadomościach twierdząc, że powinniśmy „traktować Covid jak grypę”. Ale tylko […]