Bergogliański dzień pseudo-pokuty. Za całkiem nowe “grzechy” !!

BKP: Bergogliański dzień pseudopokuty 1 października 2024 r

:Chancellery Patriarchate <secretariat.patriarchate@gmail.com>

W jakiej sytuacji Bergoglio ustanowił na 1 października 2024 r. tzw. nabożeństwo pokutne? Swoją tzw. dogmatyczną deklaracją „Fiducia supplicans” już przekształcił Kościół katolicki w sektę New Age z programem antychrysta. Jej anty-ewangelią jest legalizacja sodomii i wszelkich wypaczeń LGBTQ, a także publiczna apostazja poprzez intronizację demona Pachamamy i precedensowe poświęcenie się szatanowi w Kanadzie.

Media watykańskie opublikowały obłudną wypowiedź: „Papież Franciszek nauczył nas, że trzeba także prosić o przebaczenie, wymieniać grzechy po imieniu, odczuwać ból, a także wstyd…”

Jednak niespodzianką dnia jest to, co Bergoglio zaczął nazywać grzechami. Jest to na przykład tzw. grzech używania doktryny jako kamieni. Kto walczy o zbawienie dusz i dba o przestrzeganie prawa Bożego, ten rzekomo popełnia grzech używania doktryny, tzw. rzucanie kamieniami. To zniekształcenie jest naprawdę diabelską manipulacją.

Bergoglio dalej wymyślił grzech przeciwko synodalności. To rzekomo jest to brak słuchania, komunii i uczestnictwa wszystkich. Grzech ten rzekomo popełniają ci, którzy nie chcą zaakceptować perwersji jako normy i zatwardziałe osoby LGBTQ w centrum wspólnot chrześcijańskich. Grzech przeciwko synodalności rzekomo popełniają także ci, którzy blokują lesbijkom lub feministkom w tzw. radach synodalnych otrzymanie władzy kościelnej i „święceń”.

Kolejnym rzekomym grzechem jest tzw. grzech obojętności na dramat związany z narastającym zjawiskiem migracji na świecie. Zbrodnicza agitacja Bergoglio na rzecz migracji ma na celu zniszczenie chrześcijaństwa, zwłaszcza w Europie, i ogólnie pozostałości kultury chrześcijańskiej. Jeśli chodzi o uchodźców, to on doskonale wie, że nie są to prawdziwi uchodźcy, ale ludzie, którzy są systematycznie relokowani w konkretnym celu.

Cytat z mediów: „Jak zauważył kardynał Mario Grech, nie chodzi o oskarżanie za grzechy innych, ale o uznanie własnego udziału – poprzez własne działania lub zaniedbanie – w tym, co spowodowało cierpienie niewinnych i bezbronnych”.

Jednak zarówno Grech, jak i Bergoglio podstępnie mylą te terminy. W ogóle nie uważają przekroczenia prawa Bożego za grzech, ponieważ poprzez drogę synodalną, której kulminacją była deklaracja „Fiducia supplicans”, de facto znieśli zarówno Dekalog i Credo. Nadali grzechowi odwrotne znaczenie. Według nich grzechem jest nie ulegać globalistycznym kłamstwom i zakłócać planów elit, których celem jest redukcja człowieczeństwa.

Bergoglio na przykład nazywa grzechem przeciw miłości braterskiej odrzucenie eksperymentalnej szczepionki mRNA, przed którą eksperci ostrzegali, a obecnie statystycznie potwierdzają jej katastrofalne skutki. Bergoglio nadal nie żałuje za swój ciężki grzech i zbrodnię przeciwko ludzkości, której dopuścił się w wyniku fanatycznej agitacji. Śmieje się bezczelnie w twarz chrześcijanom i ludzkości, a nawet zachęca do fałszywej skruchy. Jednocześnie doskonale zdaje sobie sprawę z rzeczywistości opublikowanej przez amerykańskich ekspertów na mocy ustawy o wolności informacji (FOIA): „Szczepionki «Pfizer» to broń biologiczna mająca na celu redukcję populacji ludzkiej”. W czerwcu 2024 r. także naukowcy z kanadyjskiej organizacji „Correlation” opublikowali analizę statystyczną ze 125 krajów. Doszli do wniosku, że „szczepionki mRNA były nie tylko nieskuteczne, ale spowodowały śmierć co najmniej 17 milionów ludzi”.

Niemniej jednak Bergoglio nie żałuje swojego zbrodniczego żądania: „Szczepionki dla wszystkich! Trzeba to zrobić!”. Choć cały świat go potępia, nie czuje bólu z powodu tylu zmarłych i kalekich, ani wstydu, że wykorzystał najwyższą władzę kościelną do masowej zbrodni. Paradoksalnie wzywa innych do pokuty, a nawet dokonuje zastępczej pokuty za fikcyjne grzechy, które fałszywie przypisuje innym. Bergoglio jest przykładem kościelnego demagoga z duchem antychrysta. Poprzez „Fiducia supplicans” przekształcił Kościół katolicki w antykościół New Age, który prowadzi nie do zbawienia, ale do zagłady. Przyrównał chrześcijaństwo do kultów pogańskich, które odrzucają Jezusa Chrystusa, jedynego Zbawiciela, i czczą demony, jakby to były równoważne drogi do zbawienia. Tymi herezjami synkretyzmu depcze odkupieńczą ofiarę Jezusa Chrystusa na krzyżu. Wyraził tę herezję także w Singapurze. Arcybiskup Viganò publicznie potępił synkretyzm Bergoglio.

Bergoglio dosłownie demonizuje Kościół katolicki. Poprzez uzurpowaną władzę potajemnie przeniósł oszukanych katolików do swojego antykościoła i w ten sposób stał się przyczyną ich wiecznej śmierci. Jest to zbrodnia przekraczająca wszystkie zbrodni przeciw Bogu, Kościołowi i wierzącym. Ale Bergoglio nie czuje bólu ani wstydu. Jest to znak, że jest martwym członkiem, który nie należy do Kościoła. Jego niezwykły cynizm, duchowa ślepota, bezczelność, kłamstwo najwyższego stopnia i brak skruchy nie mają sobie równych. W dalszym ciągu fałszywie przedstawia swój antykościół – Głęboki kościół – jako Kościół katolicki. Zniósł katolickie nauki i dogmaty oraz wprowadził sodomskie antydogmaty i sodomską antymoralność. Bergoglio nie żałuje tej zbrodni przeciwko Chrystusowi i Jego Kościołowi, ani nie „uznaje własnego udziału w tym, co spowodowało cierpienie niewinnych i bezbronnych” katolików.

Co więcej, Bergoglio bluźni Bogu swoją komedią o fałszywym przebaczeniu. Twierdzi, że mamy prosić o przebaczenie pseudo-grzechów, które sam wymyślił. Jeśli jednak zwraca się do boga, nie zwraca się do Pana naszego Jezusa Chrystusa, lecz do fałszywego boga – do diabła, któremu w Kanadzie poświęcił się publicznie i któremu służy. Bergoglio zamienia bluźnierczą komedię w ogólnoświatowe widowisko i kpi z prawdziwej skruchy. 

Czym jest prawdziwa pokuta? Człowiek musi zgodnie z prawdą wyznać przed sobą samym i przed Bogiem przekroczenie przykazań Bożych i ze skruchą w sercu zwrócić się do Chrystusa ukrzyżowanego, który własną krwią zapłacił za nasze grzechy. Ale Bergoglio nie bierze tego pod uwagę. Nie interesują go prawdziwe grzechy, nie żałuje za nie ani nie pozwala innym pokutować za nie.

Jakie są naprawdę ciężkie grzechy, w których Bergoglio jest współwinny swoim milczeniem lub bezpośrednim ich wspieraniem i promowaniem?

Bergoglio promuje transseksualizm, zarówno poprzez gest całowania stóp, jak i legalizację tego grzechu.

Ogłosił drogę antypokuty – synodalną drogę towarzyszenia i słuchania osób LGBTQ.

Bergoglio nigdy nie wypowiadał się przeciwko systemowi wymiaru sprawiedliwości dla nieletnich i nigdy z tego powodu nie żałował. Nie odczuwa bólu z powodu kradzenia dzieci kochającym rodzicom, wręcz przeciwnie, chytrze promuje kradzież, a następnie adopcję dzieci przez homoseksualistów.

Czy Bergoglio opowiadał się za zaprzestaniem operacji zmiany płci? Nie, co najwyżej wypowiada frazesy w obronie własnej. Nigdy jednak nie „uznał własnego udziału w tym, co spowodowało cierpienie niewinnych i bezbronnych – poprzez własne działania lub zaniedbanie”, kiedy nie ostrzegał młodego pokolenia przed niemoralnością. Wręcz przeciwnie, propagował tzw. edukację seksualną dzieci i seks bez rygoryzmu, czyli bez żadnych ograniczeń.

Bergoglio sprawia wrażenie, jakby rozwiązywał problem wykorzystywania seksualnego, ale jednocześnie kościelnie legalizuje niemoralność w najwyższym stopniu. Kto dopuszcza się nadużyć? Sodomici, pedofile i inne Q-persony. Należą do nich maniacy popełniający morderstwa na tle seksualnym, sadomasochiści, nekrofile i inni. Bergoglio legalizuje przestępstwa na tle seksualnym, za które kodeks karny przewiduje nawet karę śmierci, a tym samym nie pozwala grzesznikom na prawdziwą pokutę i zbawienie.

A teraz obłudnie 1 października organizuje komedię pokuty. Robi z chrześcijan głupców. Ale tragedia polega na tym, że większość oszukanych katolików wierzy mu i trzyma się go. Jest to jednak wina biskupów, którzy milczą na temat apostazji Bergoglio lub nawet ją promują.

Czy Bergoglio ostrzegał przed Internetem, który demoralizuje dzieci i młodzież i żądał blokowania instrukcji dotyczących satanizacji, samobójstwa, perwersji, promowania sekt lub okultyzmu? Nie i za to nigdy nie żałował. Wręcz przeciwnie, domagał się ścisłej cenzury Internetu, aby eliminować prawdziwe informacje pochodzące od prawdziwych ekspertów, które fałszywie nazywał teoriami spiskowymi.

Prawdziwi naukowcy zaprzeczają teorii spiskowej dotyczącej kryzysu klimatycznego. Natomiast Bergoglio, który jest analfabetą naukowym, sugestywnie propaguje to kłamstwo, a nawet domaga się utworzenia w państwach takich organów, które zajmowałyby się tzw. monitorowaniem i wdrażaniem szwabskiego programu wielkiego resetu i redukcji ludzkości. Czy Bergoglio czuł z tego powodu ból i wstyd? Nie. On nie ma sumienia.

Nie żałował nawet za samobójcze motu proprio „Ad theologiam promovendam”, w którym wprowadził zasadę zmiany paradygmatów, co w konsekwencji oznacza samozagładę Kościoła i zbawczej wiary. Nie żałował nawet za „Fiducia supplicans”.

Jednakże Bergoglio nie mógłby popełnić tych zbrodni przed Soborem Watykańskim II, który otworzył drzwi na tę ścieżkę stopniowego krwawienia. Dlatego, jak mówi abp Vigano, Sobór Watykański II należy nazwać tym, czym jest, czyli heretyckim i nieważnym. Bez ducha i programu Soboru Watykańskiego II rząd papieski nie mógłby zostać okupowany przez człowieka, który publicznie poświęcił się szatanowi i który przekształca Kościół katolicki w antykościół New Age. Jeśli Sobór nie zostanie nazwany heretyckim, nie może nastąpić prawdziwa odnowa Kościoła katolickiego! Każdy biskup, ksiądz i katolik musi zdawać sobie z tego sprawę.

Jednak przede wszystkim muszą pokutować biskupi, którzy jako następcy apostołów mają obowiązek strzec czystości wiary i praw Bożych. Milcząc na temat zbrodni Bergoglio, aprobują jego drogę samozagłady Kościoła katolickiego i przed sądem Bożym ich czeka najsurowsza kara za zbrodnię zdrady, tchórzostwa i niewykonanie podstawowych obowiązków, jakie przyjęli na siebie, przyjmując odpowiedzialność apostolską.

Biskupi doskonale wiedzą, że człowiek, który wprowadza zmianę paradygmatów i który sprowadził na siebie wielokrotną ekskomunikę latae sententiae, nie jest papieżem, ale uzurpatorem.

Autor artykułu promocyjnego napisał: „Papież Franciszek nauczył nas, że trzeba także prosić o przebaczenie, wymieniać grzechy po imieniu, odczuwać ból, a także wstyd…”. Rzeczywistość jest taka, że Bergoglio nie prosi o przebaczenie za swoje, do nieba wołające o potępienie grzechy i nie nazywa ich prawdziwym imieniem. Nie czuje z ich powodu bólu ani wstydu.

Jeśli chodzi o obecną potrzebę dnia pokutnego – nie w duchu Bergoglio, ale w Duchu Chrystusa – konieczne jest, aby zwłaszcza księża i biskupi, ale także gorliwi świeccy, ustanowili jako dzień pokutny pierwszą sobotę miesiąca, tzw. sobotą fatimską. Niektórzy gorliwi księża i świeccy już od wielu lat obchodzą ten dzień pokutny, poświęcając poza Liturgią 3-4 godziny na modlitwę wewnętrzną.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metody OSBMr                  + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

25.09.2024

——————————————

Zapisz się do naszego newsletter  https://bit.ly/3PJRfYs

Bergoglio celowo burzy same podstawy nauki Chrystusa i niszczy zbawczą wiarę, a wszystko to pod osłoną frazesów religijnych.


BKP: Refleksja po publikacji wywiadu z abp. C. M. Vigano z 13 sierpnia 2024 r.

Patrz wideohttps://vkpatriarhat.org/pl/?p=22503    https://youtu.be/wExcn6_Kppw

https://maria-konsoller.wistia.com/medias/hydp989h6h  https://bcp-video.org/pl/refleksja-po-publikacji/

https://rumble.com/v5g69xx-refleksja-po-publikacji.html   cos.tv/videos/play/55747424893309952

Ekskomunika arcybiskupa Carla Marii Vigano jest przestępstwem prawnym i rażącym oszczerstwem. Jest rzeczą oczywistą, że ekskomunika jest nieważna i nieskuteczna! Należy zauważyć, że arcybiskup Vigano w żadnym wypadku nie mógł zostać ekskomunikowany przez Bergoglio, ponieważ nigdy nie był w jedności z tym arcyheretykiem. Arcybiskup pozostaje w jedności z Chrystusem i nauką katolicką, a nie z herezjami.

Każdy katolik, który nie jest heretykiem, ale jest wierny Chrystusowi, nie może mieć wewnętrznej jedności z publicznym arcy-heretykiem Bergoglio, który uzurpował sobie władzę papieską. Dla każdej rozsądnej osoby jest całkowicie jasne, że ten, kto broni Jezusa Chrystusa, Jego Ewangelii oraz wiary i tradycji katolickiej, nie może ze względu na swoją wierność zostać nazwany schizmatykiem. Z drugiej strony uzurpator papiestwa Bergoglio, który odrzucił nauki Chrystusa i przykazania Boże oraz ogłosił swoją sodomską naukę, diametralnie sprzeczną z Ewangelią Chrystusa, jest publicznym odstępcą. Bergoglio celowo burzy same podstawy nauki Chrystusa i niszczy zbawczą wiarę, a wszystko to pod osłoną frazesów religijnych. Nie tylko dopuścił się bałwochwalstwa, ale sam publicznie poświęcił się szatanowi w Kanadzie w 2022 roku pod przewodnictwem czarownika.

Przez pierwsze trzy stulecia chrześcijanie byli krwawo prześladowani za odmowę wykonania gestu szacunku wobec religii pogańskich, czyli demonów. Aby je uhonorować, trzeba było wrzucić do ognia przynajmniej ziarenko kadzidła. Odbierano to jako wyraz szacunku wobec nich. Ci, którzy odmówili, zostali poddani najcięższym torturom i śmierci. Wielu chrześcijan z powodu słabości uległo strachowi i złożyło ofiary pogańskim bóstwom. Kiedy nastała wolność i skończyły się okrutne prześladowania, ten, kto zdradził, został nazwany przez innych chrześcijan „tradytorem” lub apostatą. Został wykluczony z Kościoła, a ludzie nim pogardzali. O przyjęciu tradytorów do Kościoła decydowali św. Cyprian, św. Augustyn i inni, ponieważ po publicznym zaparciu się Chrystusa wielu z chrześcijan nie chciało już przyjmować ich do Kościoła. Kiedy zdecydowano się przyjąć ich, zwykle nałożono na nich surową pokutę na całe życie.

Uzurpator papiestwa Bergoglio w porównaniu z tymi tradytorami jest super-tradytorem. On nie pod presją, ale celowo intronizował w Watykanie Pachamamę, a następnie jako precedens poświęcił się w Kanadzie szatanowi i pogańskim demonom. Celowo sprawiał wrażenie, jakby poświęcenie prawdziwemu Bogu w chrzcie i poświęcenie szatanowi pod przewodnictwem czarownika były tym samym, to znaczy, jakby Bóg i szatan byli jednym! Ten publiczny, oburzający gest bałwochwalstwa i herezji najwyższego rzędu uczynił ten fałszywy papież! Rok później ogłosił fałszywą naukę i zamiast Ewangelii Chrystusa ustanowił sodomską pseudoewangelię. Ten największy odstępca w historii Kościoła w absurdalny sposób zobowiązał wszystkich do posłuszeństwa! On także absurdalnie nazywa siebie namiestnikiem Chrystusa na ziemi, choć poświęcił się szatanowi!

Bergoglio robi z katolików dosłownie głupców! Ten odstępca, oszust i satanista bezczelnie wyklucza z Kościoła katolickiego świadka Chrystusa, który ryzykując życiem broni Ewangelii Chrystusowej i nauczania katolickiego. Tragedia polega na tym, że tak zwani prawowierni katolicy, którzy uważają siebie naśladowcami arcybiskupa Lefebvre’a, tacy jak biskup Schneider i profesor Mattei, ten teatr Bergoglia traktują poważnie. Nawet wśród prawowiernych tworzą opinię publiczną tak, jakby bohater wiary – arcybiskup Vigano – “został słusznie ukarany” jako odstępca od wiary i tradycji katolickiej. Jest to znak, że biskup Schneider i profesor Mattei mają jedność ducha z Bergoglio, a nie z Chrystusem.

Jest całkowicie jasne, że każdy biskup, ksiądz, zakonnik lub prosty katolik, który tworzy wewnętrzną jedność z Bergoglio, jest mu posłuszny i podporządkowuje się mu, tym publicznie wyrzeka się Jezusa Chrystusa jako swego Zbawiciela i staje się tradytorem, odstępcą od Chrystusa i wiary katolickiej.

W tym czasie globalnego bergogliańskiego odstępstwa od Chrystusa i wiary katolickiej przemawia odważny arcybiskup Carlo Maria Vigano. Jako były pracownik Watykanu i były nuncjusz on broni zbawczej wiary i prawowiernego nauczania. Bergoglio, uzurpator i super-tradytor, poświęcony szatanowi, który sprowadził na siebie wielokrotną anatemę i ekskomunikę, tzw. ekskomunikuje wiernego apostoła Chrystusa za jego wierność Chrystusowi i Kościołowi katolickiemu. To dosłownie tragikomedia!

Bergoglio przez trzy lata wodził katolików za nos tzw. drogą synodalną, o której nikt nie wiedział, czym właściwie jest i dokąd prowadzi. Dopiero 18 grudnia 2023 roku, przed Bożym Narodzeniem, odsłonił karty i zaszokował wszystkich katolików swoim błogosławieństwem grzechu sodomii. Deklaracją doktrynalną „Fiducia supplicans” zobowiązał wszystkich biskupów do czynienia tego w ramach tzw. świętego posłuszeństwa i pod groźbą surowych sankcji wydalenia z urzędu biskupiego.

Jest to rażący paradoks, że Bergoglio zmusza biskupów i księży w ramach posłuszeństwa do publicznego odstępstwa. Jest to szatański trik, który czyni biskupów i księży tradytorami, zdrajcami Chrystusa. W swojej „Fiducia supplicans” jasno i publicznie przedstawił całemu światu, że nie służy Chrystusowi, lecz szatanowi. Tragedia polega na tym, że większość biskupów, z wyjątkiem Afryki i niektórych krajów Europy Wschodniej, przyjęła „Fiducia supplicans” i dopuściła się zdrady. Ten grzech odstępstwa jest o wiele poważniejszy niż grzech tradytorów, którzy w obawie przed surowymi torturami rzucili bożkom ziarnko kadzidła.

Pseudopapież Bergoglio swoją „Fiducia supplicans” stopniowo i potajemnie przekształcił Kościół katolicki w pseudo-kościół antychrysta z sodomską antyewangelią. Ci, którzy dobrowolnie pozostają pod władzą uzurpatora Bergoglio, który poświęcił się szatanowi, podążają jego synodalną drogą ku wiecznemu potępieniu!

Deklaracją „Fiducia supplicans” Bergoglio zaprzeczył jeden z najcięższych grzechów, jakim jest sodomia, i tym samym zaprzeczył także innym grzechom. De facto usunął Dekalog. Zaprzeczenie realności grzechu jest także zaprzeczeniem odkupieńczej ofiary Chrystusa złożonej za nasze grzechy. Tak Bergoglio “unieważnił” nie tylko Dekalog, ale i Credo. Czyniąc to, usunął samą istotę chrześcijaństwa i istotę Kościoła katolickiego. Zewnętrzna struktura katolicka z mechanizmami prawnymi pozostała, ale Bergoglio użył jej jako instrumentu swojej władzy do przekształcenia Kościoła, czyli jego samozniszczenia. W ten sposób niepostrzeżenie przeniósł wszystkich katolików do swojego antykościoła, który potajemnie prowadzi dusze do zagłady. Dlatego każdy katolik, jeśli chce zostać zbawiony, musi oddzielić się od tego arcy-heretyka, jak to uczynił jako precedens arcybiskup Carlo Maria Vigano. Każdy musi liczyć się z tym, że zostanie za to komicznie ukarany przez Bergoglia, jakoby dopuścił się rzekomej zbrodni schizmy.

Bergoglio, promując transseksualizm, bezczelnie śmieje się w twarz Bogu Stwórcy, drwi z powtarzających się Bożych przestróg przed grzechem sodomii. Bóg za ten grzech grozi ogniem doczesnym (2 Pt 2:6) i ogniem wiecznym (Judy 7). Bergoglio wyśmiał także apostoła narodów, św. Pawła, który w kilku miejscach swoich listów ostrzega przed sodomią. Bergoglio drwi także ze słowa Bożego Ga 1,8-9: „Kto by głosił inną ewangelię, niech będzie przeklęty – anatema”. Publicznie i bezczelnie głosi sodomską antyewangelię i bojkotuje to, że na niego spadła wielokrotna Boża anatema i jednocześnie wielokrotna ekskomunika latae sententiae za herezję, za powtarzające się bałwochwalstwo i bunt przeciwko Bogu przez legalizację sodomii. Bergoglio wykluczył się z tajemniczego Ciała Chrystusa i z widzialnego Kościoła. Św. Kardynał Robert Bellarmin naucza: „Papież będący jawnym heretykiem automatycznie przestaje być papieżem i głową, tak jak automatycznie przestaje być chrześcijaninem i członkiem Kościoła”.

Zadajmy pierwsze pytanie: czy Bergoglio jest papieżem ważnym, czy nieważnym? Z powyższego odpowiedź jest całkowicie jasna: Bergoglio jest papieżem nieważnym i dlatego wszystko, co robi i do czego zobowiązuje, jest nieważne, nieskuteczne i niewiążące w sumieniu!

Zadajmy także drugie pytanie: czy oddzielenie od nieważnego papieża można nazwać schizmą? Nie!

Arcybiskup Vigano jasno i publicznie, opierając się na nauczaniu katolickim i z pozycji władzy, wskazał, że Bergoglio jest papieżem nieważnym. Za to Bergoglio komicznie ekskomunikował go z Kościoła Katolickiego. Już w 2018 roku arcybiskup – dla dobra Kościoła, w celu jego odrodzenia i zbawienia dusz – zażądał abdykacji Bergoglio. Za to teraz wraz z Chrystusem jest dosłownie skazany na śmierć.

W wywiadzie zadali arcybiskupowi Vigano pytanie: „Gdzie Jego Ekscelencja mieszka? W Szwajcarii, w USA czy w pobliżu Viterbo?” Arcybiskup odpowiedział, że ostrzegano go, że jego życie jest w niebezpieczeństwie i dlatego nie mieszka w stałym miejscu. Przypominał przy tym tajemniczą śmierć kardynała Pella i swego poprzednika, nuncjusza apostolskiego w Waszyngtonie, Pietro Sambi. Możemy dodać: „Ptaki mają gniazda i lisy nory”, ale pasterz wierny Chrystusowi nie ma bezpiecznego „miejsca, gdzie mógłby głowę złożyć”. Taki jest los ucznia i apostoła Chrystusa oraz bezkrwawego męczennika arcybiskupa Carlo Marii Vigano. On w ten czas antychrysta wiernie trzyma sztandar Chrystusa i Kościoła katolickiego. Bergoglio odwrotnie dzierży tęczowy sztandar antychrysta z sodomską antyewangelią. Pomimo wszystkich gróźb, ośmieszeń i oczernień, Chrystusowy pasterz Carlo Maria Vigano odważnie nadal głosi prawdę w porę i nie w porę.

Szanowni biskupi i księża, Carlo Maria Vigano jest dla was wyrzutem sumienia. Obudźcie się i uświadomcie sobie, że przez wasze tchórzostwo zostaliście transformowani w antykościół szatana New Age. Jego głową jest arcyheretyk Bergoglio, który okupuje urząd papieski i wykorzystuje go do samozagłady Kościoła katolickiego i masowego wtrącania dusz na wieczne zatracenie. Zdecydujcie się już teraz, pod jakim sztandarem chcecie stać: pod sztandarem Chrystusa czy pod sztandarem antychrysta?

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metody OSBMr                  + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

16.09.2024

Bergolianie – „traditory” współczesnego Kościoła katolickiego

bcp-video.org/reflection/  /english/

bcp-video.org/fr/reflexion/  /français/

Część 4: Vigano trzyma sztandar Kościoła Chrystusowego, Bergoglio trzyma tęczowy sztandar antykościoła

Część 4: Vigano trzyma sztandar Kościoła Chrystusowego, Bergoglio trzyma tęczowy sztandar antykościoła

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=22237  https://bandila-ni-kristo.wistia.com/medias/qqrv5c9pr1

https://bcp-video.org/pl/analiza-wypowiedzi-4/  https://youtu.be/vhsBSbwxc4o

https://rumble.com/v591wlh-analiza-wypowiedzi-4.html  cos.tv/videos/play/54478033502639104

Byliśmy świadkami pokazowego procesu karnego arcybiskupa Carla Marii Vigano. Schizmatycka sekta oskarżyła go o tzw. schizmę, co właściwie jest niemożliwe, gdyż Kościół nie ma obecnie papieża. Fakt ten wynika z rzeczywistości, że Bergoglio jest jawnym heretykiem. Był heretykiem już przed objęciem tronu papieskiego, dlatego też jego wybór jest również nieważny. Potwierdza to bulla dogmatyczna Pawła IV. Ci, którzy wydali nieważny wyrok na arcybiskupa Vigano, sami nie tylko są w schizmie, ale przez swoją apostazję ekskomunikowali się z Kościoła.

Arcybiskup mówi:

Sekta schizmatycka oskarża mnie o schizmę – to powinno wystarczyć, by dowieść dziejącego się przewrotu. Jaką bezstronność osądu może bowiem zachować sędzia zależny od tego, kogo ja oskarżam o uzurpację. Ponieważ sprawa ta jest symboliczna, chcę, by wierni – którzy nie muszą znać zasad funkcjonowania trybunałów kościelnych – zrozumieli, że o schizmie nie można mówić, gdy istnieją uzasadnione powody, by kwestionować wybór papieża. Są to w tym przypadku wątpliwości co do ważności zgody (vitium consensus)  oraz nieprawidłowości lub naruszeń zasad regulujących konklawe” (por. Wernz-Vidal, Ius Canonicum, Rzym, Pont. Univ. Greg., 1937, t. VII, s. 439).

Pokazowy proces pokazuje, że arcybiskup jest sądzony przez tego, którego oskarżył o uzurpację najwyższego urzędu. Arcybiskup przypomina, że proces nad nim ma charakter symboliczny. Oznacza to, że podobny pokazowy proces zostanie przeprowadzony przez uzurpatora Bergoglio na każdym prawowiernym biskupie, który nie chce dopuścić się zdrady Boga i dlatego odmawia błogosławienia grzechu sodomii. Jeśli jednak tchórzliwy biskup podda się Bergoglio i zacznie błogosławić grzech, zostanie na zawsze potępiony w piekle.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Bulla Cum ex apostolatus officio Pawła IV ustanawia na wieczność nieważność nominacji lub wyboru jakiegokolwiek hierarchy – włącznie z papieżem – który popadł w herezję przed wyniesieniem do godności kardynała lub Biskupa Rzymu. Określa ona takie wybór lub wyniesienie jako nulla, irrita et inanis (nieważną, nieobowiązującą i bezwartościową), nawet dokonane w zgodzie i jednomyślnie przez wszystkich kardynałów.

Wybór ten bądź wyniesienie nie może być także uznane, ani nie uzyska ważności czy to na drodze przyjęcia obowiązków, ani przez konsekrację, ani przez objęcie władzy…, ani przez rzekomą koronację papieską…, ani przez wyrażenie powszechnej obediencji, w żadnym czasie, ani w żadnym razie nie może być uznane za zgodne z prawem. Paweł IV dodaje, że wszystkie akty dokonane przez taką osobę należy uznać za równie nieważne, a jego poddani, zarówno duchowni, jak i świeccy, są zwolnieni z posłuszeństwa wobec niego… Z tego powodu, z czystym sumieniem uważam, że błędy i herezje, którym Bergoglio hołdował przed, w trakcie i po swoim wyborze, a także intencja towarzysząca rzekomemu przyjęciu papiestwa, czynią jego wyniesienie na Tron Piotrowy nieważnym”.

Arcybiskup Vigano powołuje się na dogmatyczną bullę i udowadnia, że Jorge Bergoglio jest papieżem nieważnym. Oprócz bulli dogmatycznej samo Pismo Święte – Ga 1,8-9 – mówi, że kto głosi inną ewangelię, niech będzie anatema, czyli ekskomunikowany – przeklęty. Bergoglio głosi inną naukę – sodomską antyewangelią! To jest bunt przeciwko Bogu. Jego antyewangelia jest diametralnie sprzeczna z ewangelią Chrystusa i całą tradycją kościelną. Również święci ojcowie Kościoła Cyprian, Atanazy, Augustyn, Hieronim i nauczyciele kościoła św. Robert Bellarmin, św. Franciszek Salezy, św. Alfons Liguori zgadzają się z tą prawdą i wyraźnie wyrażają, że papież, który jest jawnym heretykiem, sam ekskomunikował się z Kościoła i nie będąc członkiem Ciała, nie może być jego głową.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Wszystkie akty rządów i nauczania Jorge Mario Bergoglio, zarówno w treści, jak i formie, wydają się obce, a nawet sprzeczne z działaniami typowymi dla papieża. Nawet zwykły wierny czy niekatolik dostrzega nietypowość roli, jaką Bergoglio odgrywa w globalistycznym i antychrześcijańskim projekcie realizowanym przez Światowe Forum Ekonomiczne, agencje ONZ, Komisję Trójstronną, Grupę Bilderberg, Bank Światowy i inne organizacje globalistycznej elity. Podkreślanie i demaskowanie tych anomalii w żaden sposób nie świadczy o mojej woli schizmy”. 

Arcybiskup zwraca uwagę, że zbrodnie popełnione przez uzurpatora papiestwa Jorge Bergoglio są na tyle oczywiste, że muszą je zobaczyć nie tylko księża i biskupi, ale nawet zwykli wierzący i niekatolicy. Oni także widzą tę anomalię, którą reprezentuje fałszywy papież. Arcybiskup wskazuje na głęboką współpracę Głębokiego Kościoła z Głębokim Państwem, czyli na współpracę Bergoglio i jego sekty z organizacjami kontrolowanymi przez elity globalistyczne. Ta współpraca realizuje cele antychrześcijańskie i globalistyczne. Wskazując na tę rzeczywistość, która jest już dla wszystkich oczywista, abp Vigano powoduje schizmy w Kościele. Pokazowy proces przeciwko niemu jest skandaliczny.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Mimo to jestem atakowany i osądzany, gdyż niektórzy łudzą się, że potępiając mnie i ekskomunikując, osłabią znaczenie moich oskarżeń o zamach stanu. Ta próba uciszenia krytyki niczego nie rozwiązuje, a wręcz obciąża winą tych, którzy próbują ukryć lub bagatelizować problemy niszczące Kościół”.

Arcybiskup Vigano oskarża tych, którzy zorganizowali pokazowy proces „ekskomuniki”, o łudzenie się, że uciszy to jego głos prawdy, który demaskuje watykański zamach stanu. Wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej ujawnił ukryte przerzuty.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Jeśli papiestwo rzymskie – mam tu na myśli papiestwo Piusa IX, Leona XIII, Piusa X, Piusa XI, Piusa XII – jest uważane za przeszkodę w dialogu ekumenicznym, a dialog ten jest traktowany jako absolutny priorytet „kościoła synodalnego” Bergoglio, w jaki inny sposób mógłby ten dialog się urzeczywistnić, jeśli nie przez usunięcie tych elementów, które czynią papiestwo z nim niekompatybilnym, a tym samym manipulując nim w sposób całkowicie bezprawny i nieważny?”.

Bergoglio od dawna realizuje ukryty plan zniesienia instytucji papiestwa, ponieważ stanowi to przeszkodę w dialogu ekumenicznym, który jest promowany jako absolutny priorytet „synodalnego antykościoła” Bergoglio. Paradoks staje się tym bardziej absurdalny, gdy odstępca Bergoglio karze prawowiernych katolików jakąś nierealną schizmę.

Cytat arcybiskupa C.M. Vigano: Od jakiego „kościoła” miałbym się odłączyć, jakiego „papieża” miałbym odmówić uznania, jeśli kościół ten określa się jako „kościół soborowy i synodalny” w przeciwieństwie do „kościoła przedsoborowego” – czyli Kościoła Chrystusowego?”.

Arcybiskup wskazuje na rzeczywistość dwóch Kościołów. Tutaj pod szyldem Kościoła katolickiego jest soborowy, synodalny kościół Bergoglio, który jednak ma inne paradygmaty i inną ewangelię i jest przeciwieństwem Kościoła Chrystusowego. Kościół Chrystusowy to Kościół zbudowany na Ewangelii oraz na Tradycji apostołów i świętych. Reprezentuje go arcybiskup Vigano. Bergoglio oddzielił się od Kościoła Chrystusowego poprzez herezje i znajduje się w schizmie, a jednocześnie w apostazji, to znaczy jest poza Kościołem Chrystusowym.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „A jakiego papieża miałbym odmówić uznania … jeśli papież dowodzi, że uważa papiestwo za swoją osobistą prerogatywę, którą może modyfikować i zmieniać według uznania, zawsze zgodnie z błędami doktrynalnymi Soboru Watykańskiego II i posoborowym „magisterium”?”.

Rzeczywistość jest taka, że Bergoglio w 2022 roku w Kanadzie publicznie poświęcił się szatanowi. Następnie przekształcił Kościół katolicki w synagogę szatana, zarówno poprzez motu proprio „Ad theologiam promovendam” w sprawie zmiany paradygmatów, jak i poprzez deklarację „Fiducia supplicans”, błogosławiąc grzech sodomii. W tym antykościele Bergoglio, który okupuje zewnętrzną strukturę Kościoła, nie można już wybrać prawowiernego papieża. Jednocześnie Bergoglio zniósł instytucję papiestwa.

Dziś konieczne jest, aby każdy prawowierny biskup zdał sobie sprawę z prawdziwej sytuacji i jak najszybciej oddzielił się wraz ze swoją diecezją od sekty Bergoglio. Biskup, który oddzieli się wraz ze swoją diecezją, zostanie zniesławiony tak samo jak arcybiskup Vigano. Będzie to jednak znak, że jest wraz z arcybiskupem Vigano w prawdziwym Kościele Chrystusowym, którego bramy piekielne nie przemogą. Biskupi, którzy wraz ze swoimi diecezjami dołączą do arcybiskupa Vigano, mają prawo w tej niezwykłej sytuacji przyjąć go jako prawowiernego papieża. To także przywróci instytucję papiestwa.

Carlo Maria Vigano trzyma sztandar Kościoła Chrystusowego, a Jorge Bergoglio tęczowy sztandar antykościoła. Pod jakim sztandarem dzisiaj staniesz ty?

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metody OSBMr                  + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

18.07.2024

Bergoglio trzyma tęczową flagę antykościoła

vkpatriarhat.org/en/?p=24607  /english/

vkpatriarhat.org/fr/?p=17878  /français/

Analiza wypowiedzi arcybiskupa Vigano na temat sytuacji w Kościele. Część 2: Kościół Chrystusowy przeciwko antykościołowi Bergoglio

BKP: Analiza wypowiedzi arcybiskupa C. M. Vigano na temat sytuacji w Kościele

Część 2: Kościół Chrystusowy przeciwko antykościołowi Bergoglio

wideohttps://vkpatriarhat.org/pl/?p=22230  https://bcp-video.org/pl/analiza-wypowiedzi-2/

https://bandila-ni-kristo.wistia.com/medias/mdjq4j6xk3  https://youtu.be/HzgJLOjz2lM

https://rumble.com/v58tybp-analiza-wypowiedzi-2.html  cos.tv/videos/play/54437258651799552

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Znajdujemy się w surrealistycznej sytuacji, w której hierarchia, określając się jako katolicka i domagając posłuszeństwa od ciała kościelnego, jednocześnie wyznaje doktryny, które przed Soborem Kościół potępiał. Potępia natomiast jako herezje te doktryny, które wcześniej nauczał każdy z papieży”.

Tym stwierdzeniem arcybiskup Vigano de facto pokazuje, że obecna hierarchia, nazywana katolicką, nie jest już katolicka. Oskarża ją, że herezje, które ma obowiązek potępiać, wręcz przeciwnie, wyznaje, a naukę katolicką, którą ma obowiązek wyznawać, potępia. Zmieniając paradygmaty i przyjmując „Fiducia supplicans”, zaprzecza samej swojej istocie. Arcybiskup zwraca zatem uwagę, że ta hierarchia, nieposłuszna Bogu, nie ma prawa żądać posłuszeństwa.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Sytuacja ta jest skutkiem odbierania Prawdzie absolutu, relatywizowania jej i dostosowywania do ducha świata. 

Hierarchia zwana katolicką ma obowiązek reprezentować władzę Bożą. Kiedy jednak poprzez herezje oddzieliła się od Prawdy i dostosowała do ducha świata, nauczanie prawd Bożych przedstawia w sposób zrelatywizowany. W wyniku tego ta hierarchia traci prawo do działania w autorytecie Boga i żądania posłuszeństwa. Jednak katolicy automatycznie uważają widzialną władzę kościelną za władzę Bożą. Bergoglio nadużywa tego, głosząc herezje, zaprzeczające najbardziej podstawowym prawdom wiary, i żądając jednocześnie posłuszeństwa. Tutaj jedynym rozwiązaniem jest oddzielenie się od tego zabójcy Kościoła Chrystusowego.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Jak zachowaliby się dzisiaj papieże minionych stuleci? Czy uznaliby mnie za winnego schizmy, czy raczej potępiliby tego, kto podaje się za ich następcę?”

Arcybiskup Vigano zadaje pytanie: Kogo potępiliby przedsoborowi papieże – jego czy odstępczego Bergoglio, który twierdzi, że jest ich następcą? Odpowiedź na to jest jednoznaczna: potępiliby Bergoglia  jako arcy-heretyka. Z drugiej strony uznaliby arcybiskupa Vigano za wiernego pasterza Kościoła Chrystusowego.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Razem ze mną – modernistyczne synedrium sądzi i potępia wszystkich papieży katolickich, ponieważ wiara, której oni bronili, jest moją wiarą; a błędy, których broni Bergoglio, to te, które oni, bez wyjątku, potępili”.

Tym stwierdzeniem arcybiskup pokazuje, że reprezentuje prawowierną naukę i tradycję całego Kościoła i wszystkich papieży aż do Soboru Watykańskiego II.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: Zastanawiam się więc, jaką ciągłość można zachować między dwiema rzeczywistościami, które są wzajemnie się przeciwstawne i sprzeczne? Między Kościołem Soborowym i Synodalnym Bergoglia a tym «zablokowanym przez kontrreformacyjny strach», od którego tenże ostentacyjnie się odcina? I od jakiego «Kościoła» miałbym być w schizmie, skoro ten, który uważa się za katolicki, różni się od prawdziwego Kościoła właśnie w głoszeniu tego, co tamten potępiał, i potępianiu tego, co tamten głosił?”

Arcybiskup po raz kolejny zwraca uwagę na absurdalność bycia oskarżanym o tzw. przestępstwo schizmy przez osobę, reprezentującą posoborowy kościół synodalny. Ten kościół synodalny jest nie tylko pogrążony w schizmie, ale bezpośrednio w odstępstwie. Oddzielenie się od niej arcybiskupa Vigano jest jego świętym obowiązkiem. Tego wymaga od niego wierność Bogu i Kościołowi. W żadnym wypadku  nie jest to przestępstwo schizmy!

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: Wyznawcy «Kościoła Soborowego» odpowiedzą, że jest to wynik ewolucji ciała kościelnego w kierunku «koniecznej odnowy». Magisterium Kościoła Katolickiego naucza jednak, że prawda jest niezmienna, a doktryna o ewolucji dogmatów jest herezją”.

Arcybiskup po raz kolejny wskazuje na błędy tzw. kościoła soborowego, który wprowadził swego rodzaju ewolucję ciała kościelnego, aby usprawiedliwić głoszenie herezji. Arcybiskup ponownie podkreśla, że sama Prawda jest niezmienna, a doktryna o ewolucji dogmatów jest herezją.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: Są to więc niewątpliwie dwa różne Kościoły: każdy z własną doktryną, liturgią i świętymi. Jednak dla katolika Kościół jest jeden, święty, powszechny i apostolski. Dla Bergoglia natomiast Kościół jest soborowy, ekumeniczny, synodalny, otwarty, pro-imigracyjny, zrównoważony ekologicznie i przyjazny gejom”.

Bergoglio utożsamia strukturę kościelną, na której czele stoi, z Kościołem Chrystusowym. Arcybiskup podkreśla jednak, że dziś są tu dwa kościoły, każdy z własnym nauczaniem. Kościół Bergoglio jest soborowy, synodalny, sodomiczny… Ale w żadnym wypadku nie jest to Kościół Chrystusowy!

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: Czyżby Kościół zaczął więc nauczać błędu? Czy mamy wierzyć, że jedyna Arka Ocalenia jest jednocześnie narzędziem zguby dla dusz, a Ciało Mistyczne oddziela się od swojej Boskiej Głowy, Jezusa Chrystusa, podważając obietnicę Zbawiciela? Takie stanowisko nie jest oczywiście możliwe do przyjęcia, a zajmujący je, pogrążają się w herezji i schizmie. Kościół nie może nauczać błędu, ani jego głowa – papież – nie może być jednocześnie heretykiem i ortodoksem, Piotrem i Judaszem, w komunii ze swoimi poprzednikami i jednocześnie w schizmie z nimi. Jedyne możliwe teologicznie wyjaśnienie jest takie, że hierarchia soborowa, która deklaruje się jako katolicka, ale wyznaje inną wiarę niż ta, której przez dwa tysiące lat nauczał Kościół, należy faktycznie do innego bytu i dlatego nie reprezentuje prawdziwego Kościoła Chrystusa”.

Arcybiskup logicznie wnioskuje z faktów, że Kościół Chrystusowy i Kościół Bergoglio są przeciwieństwami. Każdy biskup i ksiądz, ale także każdy katolik powinien zdać sobie z tego sprawę i wyciągnąć z tego jasny wniosek, a mianowicie: oddzielić się od Bergoglio i jego sekty!

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Skąd mamy pewność, że «Kościół Synodalny» i jego przywódca Bergoglio nie wyznają wiary katolickiej? Potwierdza to całkowite i bezwarunkowe poparcie jego członków dla licznych błędów i herezji potępionych wcześniej przez nieomylne Magisterium Kościoła Katolickiego oraz jawne odrzucenie doktryn, nakazów moralnych, aktów kultu i praktyk religijnych, które nie są zatwierdzone przez «ich» Sobór”. 

Arcybiskup Vigano podaje dwa dowody na to, że kościół synodalny, na którego czele stoi Bergoglio, nie wyznaje wiary katolickiej. Pierwszym dowodem jest to, że całkowicie i bez zastrzeżeń trzyma się błędów i herezji religijnych, które Magisterium Kościoła już potępiło. Drugim dowodem jest to, że jawnie odrzuca katolickie nauczanie i zasady moralne, które nie są zatwierdzone przez „ich” Sobór. 

Jezus Chrystus nakazuje głosić Ewangelię całemu stworzeniu, natomiast Sobór nawiązał dialog. Oznacza to, że misjonarz powinien z szacunkiem słuchać pogańskich złudzeń i nie głosić poganom Ewangelii, aby ich tzw. nie urazić. Prawdziwa misja, której fundamentem, centrum i szczytem jest Jezus Chrystus, uważana jest za „haniebny prozelityzm” i wciąganie tzw. wierzących. Owocem tego jest to, że do Europy dotarła anty-misja hinduizmu poprzez jogę, podobnie jak anty-misja buddyzmu poprzez orientalną medytację i sztuki walki.

A Kościół? On to reklamuje! To jest duch Soboru Watykańskiego II, który jest sprzeczny z Duchem Chrystusa.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: Żaden z nich nie może z czystym sumieniem podpisać się pod Trydenckim Wyznaniem Wiary czy też Przysięgą Antymodernistyczną, ponieważ wyrażają one dokładne przeciwieństwo tego, co sugeruje i naucza Sobór Watykański II oraz tak zwane «magisterium soborowe»”.

Arcybiskup stwierdza, dlaczego wiara kościoła synodalnego, na którego czele stoi Bergoglio, nie jest katolicka. Żaden z nich nie może z czystym sumieniem podpisać Trydenckiego Wyznania Wiary, które jasno wyraża niezmienne prawdy o naszym zbawieniu. Zgodnie z Trydenckim Wyznaniem Wiary, także papież Pius X zareagował na ówczesny modernizm, który zaraził Kościół na przełomie XIX i XX wieku. Napisał antymodernistyczną przysięgę przeciwko tej herezji, którą musiał złożyć każdy ksiądz i każdy biskup. Należy jednak wiedzieć, że sobór wręcz przeciwnie otworzył drzwi potępionej już herezji modernizmu i duch Soboru Watykańskiego II wszczepił je we wszystkich seminariach katolickich.

Te modernistyczne herezje zaprzeczają istocie Pisma Świętego i Tradycji, czyli katolickim dogmatom dotyczącym wiary i moralności. Modernizm kwestionował także zjawiska nadprzyrodzone w Piśmie Świętym. Arcybiskup dodaje, że Trydenckie Wyznanie Wiary i Przysięga Antymodernistyczna są dokładnym przeciwieństwem tego, czego naucza Sobór Watykański II i tzw. „soborowe magisterium”, oraz tego, co z nich wynika. Zatem Sobór jest heretycki, duch Soboru także jest heretycki i owoce są heretyckie, a Bergoglio swoją drogą synodalną jedynie dopełnia program Soboru, który nie ma nic wspólnego z katolikcką czyli zbawczą wiarą.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Ponieważ, z teologicznego punktu widzenia, niemożliwe jest, aby Kościół i papież byli narzędziami zguby, a nie zbawienia, musimy dojść do wniosku, że heterodoksyjne nauki głoszone przez tak zwany «Kościół Soborowy» i «papieży soborowych» od Pawła VI włącznie stanowią anomalię, która poważnie podważa ich legitymację w zakresie nauczania i rządzenia”.

Zwróćmy uwagę na gesty np. Jana Pawła II, które naruszają pierwsze przykazanie Dekalogu, a jednocześnie stanowią zgubny precedens dla wierzących. W Indiach wziął na czoło od sakralnej kapłanki znak boga Śiwy i przyjął magiczny wieniec. Ucałował Koran, który nie uznaje Jezusa Chrystusa za Syna Bożego i nakazuje zabijanie chrześcijan jako niewiernych. Kilkakrotnie uczcił grób ojca New Age, Gandhiego, wygłaszając pod jego adresem pochwały.

W Asyżu Jan Paweł II dopuścił się odstępczego gestu. Spowodowało to duchowy punkt zwrotny i heretycką zmianę opinii publicznej w całym Kościele katolickim. Zaprosił wyznawców pogańskich kultów oddających cześć demonom i udostępnił im świątynie Asyżu, aby mogli tutaj odprawiać magiczne rytuały i bezcześcić świątynie. Następnie modlił się z nimi do tzw. “wspólnego Ojca”. Ale poganie nawet nie uznają Boga Stwórcy, modlą się do demonów! Nie głosił im Chrystusa. Nie dał im ani słowa świadectwa o naszym Panu i Zbawicielu! Ale potem modlił się Modlitwą Pańską z tymi, którzy świadomie zwracają się do demonów i diabła. Do kogo właściwie się z nimi modlił? Do Boga czy do diabła?

Jan Paweł II zbudował z Asyżu nową tradycję tzw. spotkań międzyreligijnych w duchu Soboru Watykańskiego II. Swoim gestem oznajmił, że drogi pogańskie są drogami alternatywnymi wobec drogi zbawienia, związanej z odkupieńczą śmiercią Syna Bożego na krzyżu. Czyniąc to, znacząco zmienił sposób myślenia katolików, tak jakby Jezus Chrystus nie był już jedynym Zbawicielem.

Przez cały swój pontyfikat propagował i aprobował herezje modernizmu i zastąpienie misji dialogiem międzyreligijnym.

Taki Kościół i takie papiestwo są w rzeczywistości narzędziami zatracenia, a nie zbawienia, jak stwierdza arcybiskup Vigano. Ale Jan Paweł II i Franciszek Bergoglio ucieleśniają jedynie ducha Soboru Watykańskiego II.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Musimy zrozumieć, że przewrotne wykorzystanie autorytetu w Kościele w celu jego zniszczenia (lub przekształcenia w kościół inny niż ten zamierzony i założony przez Chrystusa), samo w sobie stanowi już wystarczający powód, aby uznać autorytet tego nowego podmiotu, który celowo nałożył się na Kościół Chrystusa, uzurpując sobie władzę, za nieważny. Dlatego nie uznaję legalności Dykasterii, która mnie sądzi”.

Arcybiskup podkreśla, że wszyscy katolicy muszą zrozumieć, jak wielkim złem jest przewrotne wykorzystanie autorytetu w Kościele w celu jego zniszczenia lub przekształcenia w coś, czego Chrystus nie chciał i co nie założył. W pierwszych latach po Soborze nie było to jeszcze widoczne, dlatego katolicy dobrej woli starali się wszystko wyjaśnić pozytywnie. Trwająca aż 11 lat działalność Bergoglio zdemaskowała ukryty cel architektów Soboru Watykańskiego II. Arcybiskup Vigano konkluduje, że fakt nadużycia władzy w celu zniszczenia Kościoła jest wystarczającą podstawą do zdemaskowania nowego podmiotu, który nałożył się na Kościół Chrystusa. Tą nową jednostką jest Głęboki Kościół, czyli Bergogliański antykościół New Age.

Praktyczny wniosek, jaki z tego płynie dla biskupów i księży, polega na oddzieleniu się od nieważnego papieża, który sam został ekskomunikowany z Kościoła Chrystusowego i dlatego nie może być jego głową.

Obecnie wszelkie sankcje lub ekskomuniki wydane przez Watykan są nieważne i nieskuteczne. Dotyczy to fałszywej ekskomuniki nie tylko na arcybiskupa Vigano, ale także na każdego innego biskupa, opowiadającego się za wiernością Chrystusowi i Jego Kościołowi.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „Metody, jakimi przeprowadzono działania wrogie wobec Kościoła Katolickiego, wskazują, że musiały być one zaplanowane i celowe. W przeciwnym razie ci, którzy ich potępializostaliby przesłuchani, a współpracownicy by ich natychmiast zaniechali”. 

Arcybiskup Vigano, jako wieloletni pracownik Watykanu, ujawnia, że był to zaplanowany i zamierzony spisek przeciwko Kościołowi, mający na celu zniszczenie go od wewnątrz. Jako dowód podaje, że gdyby ta akcja likwidacyjna nie była planowana, to ci, którzy ją potępiali, zostaliby wysłuchani przez kierownictwo Kościoła i zostałyby podjęte odpowiednie środki, aby powstrzymać wewnętrzny pucz. Rzeczywistość była jednak taka, że ci, którzy wytykali przestępstwa w Kościele i bronili prawowiernego nauczania, zostali przez hierarchię usunięci. Wręcz przeciwnie, tych, którzy opowiadali się za samozniszczeniem Kościoła, awansowano na najwyższe urzędy.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: Z pewnością, biorąc pod uwagę ówczesne czasy i tradycyjną formację większości kardynałów, biskupów i duchowieństwa, «skandal» hierarchii, która sobie zaprzeczała, wydawał się tak okropny, że wielu prałatów i duchownych nie byli w stanie uwierzyć, że Kościół mógłby faktycznie przyjąć idee rewolucyjne i masońskie”. 

Tradycyjna formacja i myślenie w Kościele katolickim, jak wyraża arcybiskup, stworzyły taką atmosferę, że niewiarygodne było, aby zasady masońskie, dążące do zniszczenia Kościoła, dotarły do jego wnętrza. Dlatego nie można było ich nawet zdemaskować. Już samą myśl, że hierarchia katolicka walczy z Kościołem, katolik widziałby jak swój grzech ciężki. A tym, którzy ponoszą odpowiedzialność, takim jak biskupi i kardynałowie, szacunek dla władzy nie pozwalał wskazywać na zbrodnię, która zaczęła być popełniana w Kościele przeciwko Bogu i samym fundamentom, na których stoi Kościół.

Cytat arcybiskupa C. M. Vigano: „To właśnie był mistrzowski plan szatana – jak określił go Arcybiskup Lefebvre. Plan ten wykorzystał naturalny szacunek i synowską miłość katolików do świętej władzy pasterzy, zmuszając ich do przedkładania posłuszeństwa nad prawdę”. 

Arcybiskup Vigano zwraca uwagę na arcybiskupa Lefebvre’a, który kilkadziesiąt lat temu wskazał na główną przyczynę otwierania drzwi Kościoła na herezję. Utożsamiał tę przyczynę z mistrzowskim planem szatana, który nakłonił katolików do przedłożenia posłuszeństwa władzy kościelnej nad Prawdę, czyli niezmiennymi prawdami wiary wynikającymi z objawienia Bożego. To nadanie priorytetu posłuszeństwu władzy kościelnej spowodowało, że nie było już możliwe przekonanie hierarchii, że nadużywa ona swojej władzy przeciwko samej istocie Kościoła. Jeśli ktoś na to zwracał uwagę, jak abp Lefebvre, musiał się liczyć nie z karą Bożą, ale z karą kościelną, czyli tzw. ekskomuniką za rzekome przestępstwo nieposłuszeństwa i schizmy. Zatem obrona prawd wiary, czyli apologia, po Soborze była praktycznie niemożliwa! W euforii Soboru Watykańskiego II, przed którym wszyscy musieli kapitulować, herezjom otworzyły się drzwi do wszystkich szkół teologicznych.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metody OSBMr                  + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

15.07.2024

Wszelkie sankcje lub ekskomuniki wydane przez Watykan są dziś nieważne

bcp-video.org/analysis-of-the-statement-2/  /english/

bcp-video.org/it/analisi-della-dichiarazione-2/  /italiano/

========================

Analiza wypowiedzi arcybiskupa C. M. Vigano na temat sytuacji w Kościele. Część 1: Sobór Watykański II

BKP: Sfabrykowany proces z arcybiskupem C. M. Vigano zrywa maski z ukrytych wrogów Chrystusa

BKP: Sfabrykowany proces z arcybiskupem C. M. Vigano zrywa maski z ukrytych wrogów Chrystusa 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=22093 

 https://bandera-de-cristo.wistia.com/medias/8uvwecdii3

https://bcp-video.org/pl/sfabrykowany-proces/ 

 https://youtu.be/9D0Z8Y-stPo

https://rumble.com/v56bpoz-sfabrykowany-proces.html 

 cos.tv/videos/play/54023788461069312

Sfabrykowany proces z arcybiskupem Carlem Maria Vigano ujawnił, kto jest kim. Kto jest po stronie jawnego heretyka Bergoglio, a kto po stronie Chrystusa i prawdy, czyli po stronie arcybiskupa Vigano.

Patriarchat reaguje na doniesienia medialne.

Historyk Roberto de Mattei powiedział: „Biskup Joseph Strickland uznał autorytet papieża Franciszka, odmawiając pójścia za radami tych amerykańskich konserwatystów i tradycjonalistów, którzy wzywali go do przeciwstawienia się decyzji papieża”.

Historyk de Mattei ma rację, biskup Strickland naprawdę uznał i nadal uznaje autorytet fałszywego papieża Franciszka jako prawowitego papieża, nawet teraz, po wydania „Fiducia supplicans”. W ten sposób zjednoczył się z jego odstępstwem i buntem przeciwko Bogu. Powoływanie się na tzw. posłuszeństwo Ojcu Świętemu jest absurdalne. Bergoglio, który sam siebie wykluczył z Kościoła, nie może być jego głową, jak potwierdzają święci ojcowie i nauczyciele Kościoła.

De Mattei odwołuje się dalej do konstytucji „Pastor aeternus”: „Jednak kiedy papież podejmuje decyzje dotyczące dyscypliny i zarządzania Kościołem, nie przekraczając prawa Bożego i naturalnego, obowiązkiem nie jest sprzeciw, ale posłuszeństwo…”

Jednak w przypadku Bergoglio decyzje nie są podejmowane bez bezpośredniego naruszenia prawa boskiego i naturalnego. Przekroczył go już w „Amoris laetitia”, gdzie praktycznie unieważnił przykazania Boże i zaprzeczył istnieniu obiektywnie obowiązujących norm moralnych. Prawo Boże zostało tu zastąpione podejściem subiektywnym. Dogmatyczną deklaracją „Fiducia supplicans” de facto unieważnia cały Dekalog. W „Ad theologiam promovendam” wprowadził zasadę zmiany zasad z postanowieniem, że to, co jest sprzeczne z tym poglądem, jest nieważne. Czyniąc to, unieważnił zarówno Pismo Święte, jak i Tradycję. Wynika z tego, że świętym obowiązkiem jest nieposłuszeństwo i przeciwstawienie się decyzji odstępcy Bergoglio.

Cytat biskupa Schneidera: „Nie ma żadnego autorytetu, który mógłby ogłosić czy uznać wybranego i generalnie akceptowanego papieża za papieża nielegalnego”.

Tym stwierdzeniem Schneider daje do zrozumienia, że dla niego poza odstępcą Bergoglio nie ma żadnego autorytetu – ani autorytetu Pisma Świętego, ani autorytetu Tradycji, czyli świętych ojców i nauczycieli Kościoła, które jasno wyraziły, że heretycki papież jest wykluczony Bogiem z Kościoła i dlatego nie może być jego głową. Św. Bellarmin stwierdza: „To także pisze św. Hieronim, dodając, że pozostali grzesznicy są wykluczeni z Kościoła wyrokiem ekskomuniki, natomiast heretycy sami wypędzają się i własnym czynem oddzielają się od Ciała Chrystusowego… Niechrześcijanin w żadnym wypadku nie może być papieżem… On nie może być głową Ciała, którego nawet nie jest członkiem. Kto nie jest chrześcijaninem, nie jest członkiem Kościoła – a jawny heretyk nie jest chrześcijaninem, jak jasno nauczają św. Cyprian (lib. 4, epist. 2), św. Atanazy (ser. 2 kontra Arian), św. Augustyn (lib. De grat. Christ., rozdz. 20), św. Hieronim (Dial. contra Lucif.) i inni; dlatego jawny heretyk nie może być papieżem”.

Stwierdzenie Pisma Świętego jest jednoznaczne: „Kto głosi inną ewangelię, niech będzie wykluczony, przeklęty  anatema” (Ga 1,8-9).

Cytat Schneidera: „Stała praktyka Kościoła czyni oczywistym, że nawet w sytuacji nieważnego wyboru, taki nieważny wybór zostałby de facto naprawiony poprzez powszechną akceptację nowo wybranego przez przytłaczającą większość kardynałów i biskupów”.

Jeśli jednak zostanie wybrany heretyk, wybór ten, zgodnie z dogmatyczną bullą Pawła IV, jest nieważny, nawet gdyby został wybrany jednomyślnie przez wszystkich kardynałów. Dalej bulla stwierdza, że wszystko, co robi ten heretyk, jest nieważne i nieskuteczne.

W tej sytuacji odwoływanie się do stałej praktyki Kościoła jest nieadekwatne, gdyż nigdy w historii nie było takiej sytuacji, gdy tzw. papież w swojej deklaracji doktrynalnej ustanowił błogosławieństwo do nieba wołającego grzechu sodomii lub gdy papież publicznie poświęcił się szatanowi.

Cytat Schneidera: „Również w przypadku papieża heretyka nie utraciłby on swojego urzędu automatycznie…”

To stwierdzenie Schneidera świadczy albo o jego niewiedze, albo o celowym oszustwie.

Interpretatorzy kodeksu kościelnego Wernz i Vidal czerpią z bulli dogmatycznej „Cum ex apostolatus officio”, z nauk ojców, takich jak św. Cyprian, Św. Atanazy, św. Augustyn, św. Hieronim, i nauczycieli kościelnych, takich jak św. Bellarmin (1610), ), św. Franciszek Salezy (1622), św. biskup Antoni (1459), św. Alfons Liguori. W interpretacji prawa kanonicznego z 1943 r. ci prawnicy kościelni wyjaśniają, że: „W wyniku powszechnie znanej i otwarcie głoszonej herezji Papież Rzymu, jeśli popadnie w herezję, uważa się w konsekwencji tego faktu [ipso facto] za pozbawionego jurysdykcji nawet przed jakimkolwiek wyrokiem deklaratywnym Kościoła”.

Cytat Schneidera: „…i nie ma ciała w Kościele, które mogłoby oświadczyć, że (papież, jawny heretyk) utracił swój urząd z powodu herezji”.

Św. Bellarmin natomiast twierdzi: „Dlatego prawdziwą opinią jest, że papież, który jest jawnym heretykiem, automatycznie przestaje być papieżem i głową, tak jak automatycznie przestaje być chrześcijaninem i członkiem Kościoła; i z tego powodu może być osądzony i ukarany przez Kościół. Taka jest opinia wszystkich świętych ojców Kościoła, którzy nauczają, że jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję, a zwłaszcza to opinia św. Cypriana”.

Schneider twierdzi, że w obecnym tak zwanym Kościele nie ma ciała, które mogłoby oświadczyć, że tzw. papież stracił swój urząd z powodu herezji. Dowodzi to, że dzisiejszy Kościół jest okupowany przez sektę bergoglianów, która zajęła wszystkie kluczowe miejsca. Schneider jest apologetą tej sekty. Na oko on tzw. odrzuca „Fiducia supplicans”, ale jednocześnie poddaje się jej autorowi, tym samym faktycznie akceptując „Fiducia supplicans” .

Cytat historyka de Mattei: „Biskup Schneider idzie tu za nauczaniem św. Alfonsa Liguori”.

Schneider nie idzie tu za nauczaniem św. Alfonsa z Liguori. Św. Alfons wyraża się w następujący sposób: „Gdyby Bóg pozwolił, aby papież stał się notorycznym i zuchwałym heretykiem, na mocy tego faktu przestałby być papieżem, a Stolec Apostolski byłby opuszczony (sede vacante)”. To całkowicie dotyczy Jorge Bergoglio.

Cytat historyka de Mattei: „Biskup Schneider idzie tu za nauczaniem… kardynała Billota i rzymskiej szkoły teologii, zgodnie z którą ten, kto jest powszechnie akceptowany jako papież, jest prawdziwym papieżem”.

Jeśli ktoś jest powszechnie akceptowany jako papież, zakłada się, że w żadnym wypadku nie jest on jawnym heretykiem. Jawny heretyk nie należy do Kościoła nawet jako członek, jak pisze św. Bellarmin: „Papież,który jest jawnym heretykiem, automatycznie przestaje być papieżem i głową, tak jak automatycznie przestaje być chrześcijaninem i członkiem Kościoła”. To samo potwierdzają święci ojcowie i nauczyciele Kościoła.

Cytat historyka de Mattei: „…bo jeżeli cały Kościół przylgnąłby do fałszywego papieża, trzymałby się wówczas fałszywej reguły wiary”.

Obecnie właśnie jesteśmy tego świadkami. Fałszywy papież sprowadza pod fałszywe reguły wiary cały Kościół katolicki, wszystkich, którzy do niego przylegają, przekształcając Kościół w antykościół New Age. Bergoglio przyznaje nawet publicznie w swoim motu proprio „Ad theologiam promovendam”, że zmienia podstawowe zasady, czyli ustanawia fałszywe reguły wiary. Tym samym ponownie udowadnia, że rzeczywiście jest fałszywym papieżem

Cytat historyka de Mattei: „…można wyizolować wiele słów czy czynów papieża Franciszka i pokazać, że obiektywnie nie są one nakierowane na dobro dusz. Są jednak również inne akty tego pontyfikatu, które nie mają takiej charakterystyki (na przykład ogłoszenie 8 grudnia 2020 rRoku Świętego Józefa)”.

Historyk de Mattei chyba… żartuje. Jeśli mówi poważnie, to po prostu konstruuje sztuczne problemy intelektualne. Jednocześnie jednak całkowicie ignoruje podstawową rzeczywistość, jaką jest niegodziwość w miejscu świętym, czyli odstępstwo na najwyższym urzędzie kościelnym. Przypominamy jeszcze raz: 1 listopada 2023 r. Bergoglio wydał motu proprio „Ad theologiam promovendam”, ustanawiając w ten sposób zasadę relatywizacji dogmatu. Następnie 18 grudnia wydał deklarację doktrynalną „Fiducia supplicans”, w której zalegalizował ciężki grzech sodomii i ustanowił jej błogosławieństwo. W ten sposób de facto unieważnił Dekalog i Credo i przekształcił Kościół katolicki w antykościół New Age. Ten podstawowy fakt, że Bergoglio okazał się jawnym heretykiem, de Mattei całkowicie ignoruje.

Arcybiskup Carlo Maria Vigano wskazuje na herezje i zbrodnie Bergoglio. Zgodnie z nauką Pisma Świętego i Ojców Kościoła udowadnia, że on nie jest ważnym papieżem. W swoich wypowiedziach de Mattei rażąco oczernia prawowiernego arcybiskupa, mając na celu zniszczenie tego głównego świadka Chrystusa. I dziś Pan Jezus musiałby powiedzieć Roberto de Mattei: „Biada wam, faryzeusze, obłudnicy, plemię żmijowe, że odcedzacie komary, połykacie wielbłądy, sami nie wchodzicie do królestwa Bożego, a innym przeszkadzacie” (por. Mt 23,23n)

Również włoski portal „La Nuova Bussola Quotidiana” okazał się niepoważny, pełen niegodnych zaufania teorii spiskowych. Przykładem jest rażąca manipulacja i podłe oczernianie prawowiernego arcybiskupa Vigano. Komu więc służy ten portal? Obłudny dziennikarz niedawno wypuścił kolejną plotkę, gdy napisał: „Od kilku miesięcy krąży informacja o ponownej konsekracji, którą (rzekomo) ma otrzymać arcybiskup Carlo Maria Vigano, były nuncjusz apostolski w Waszyngtonie”.

Spiskowiec, chcąc znaleźć argument na potwierdzenie swojej teorii, napisał, że zwrócił się do arcybiskupa Vigano, który reagował jedynie ze zdziwieniem, dlaczego Bussola zwraca się do niego. Mianowicie ten portal go ciągle brudzi. Jednak ze zdziwienia dziennikarz doszedł do wniosku, że tym jego spisek został potwierdzony. Nie chcemy tutaj analizować podłość, hipokryzję i manipulację, jakie „Nuova Bussola” popełnia, aby zniszczyć samą prawdę i bronić drogę kłamstwa i apostazji, ograniczymy się do krótkiego podsumowania: „Bussola” stosuje metody mediów głównego nurtu – kłamstwa, kłamstwa i kłamstwa.

Schneider napisał: „Przykro mi, że arcybiskup Vigano używa obraźliwych określeń”.

Arcybiskup Vigano wcale nie używa obraźliwych określeń, wręcz przeciwnie, nazywa rzeczy po imieniu, zgodnie z Pismem Świętym. Ponadto Jezus bardzo ostro wypowiadał się o faryzeuszach, nazywając ich plemieniem żmij, wężami, pobielonymi grobowcami i obłudnikami. Schneider nie rozróżnia rzeczy głównych, a mianowicie tego, że arcybiskup Vigano prowadzi ludzi na drogę prawdy i pokuty, a tym samym do zbawienia, podczas gdy fałszywy papież Bergoglio prowadzi ludzi przez herezję i sodomię na wieczne potępienie. A to diametralna różnica.

Zdaniem Schneidera Bergoglio prawdopodobnie używa wyrażeń pełnych szacunku, gdy dopuszcza się bluźnierstwa i twierdzi, że Pan Jezus rzekomo„stał się dla nas wężem i diabłem”. Bergoglio rażąco oczerniał arcybiskupa Vigano, nazywając go „oskarżycielem braci” i „sługą szatana”. Ale Schneiderowi to nie jest przykro.

Cytat z mediów: „Bractwo Św. Pius X 24 czerwca zdystansowało się od arcybiskupa Vigano i dodaje: Arcybiskup Vigano w swoim tekście wyraźnie opowiada się za sedeswakantyzmem. Innymi słowy, według niego papież Franciszek nie jest papieżem… W tej kwestii abp Lefebvre i założone przez niego bractwo nie zgodziliby się”. [to interpretacja “mediów”, nie władz Bractwa md]

Mons. Lefebvre natomiast nie mógłby zgodzić się z obecnym stanowiskiem Bractwa. Biskup Williamson, którego mons. Lefebvre wyświęcił, w przeciwieństwie do Bractwa, podziela to samo stanowisko co arcybiskup Vigano, a mianowicie, że Bergoglio nie jest ważnym papieżem. Takie stanowisko z pewnością również zająłby arcybiskup Lefebvre. Ale tak, jak to Bractwo wydaliło biskupa Williamsona, tak samo dzisiaj wydaliłoby arcybiskupa Lefebvra.

Cytat z mediów: „Jednak bractwo Św. Pius X uznaje papieża Franciszka za papieża… Biskupi i księża Bractwa odprawiają Mszę Świętą w jedności z Ojcem Świętym”.

Jeżeli biskupi i księża Bractwa odprawiają Mszę Świętą w wewnętrznej jedności z tzw. Ojcem Świętym nawet po 18 grudnia 2023 r., to akceptują herezję „Fiducia supplicans”. Wtedy także na nich spada Boża według Ga 1,8, którą sprowadził na siebie Jorge Bergoglio, i służą Liturgie już nieważnie! Kapłan, który przyjął sodomskie antyewangelię, przyjął także ducha antychrysta. Duch antychrysta nie może konsekrować.

Jak arcybiskup Vigano skomentował obecny sfabrykowany proces?

„Chcę wyraźnie powiedzieć, że nie udałem się do Watykanu (20 lub 28 czerwca)… Nie przekazałem dykasterii żadnego oświadczenia ani dokumentu na moją obronę, ponieważ nie uznaję jej władzy, nie uznaję władzę jej prefekta, oraz nie uznaję władzy tego, kto go mianował”.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metody OSBMr                  + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

02. 07. 2024

Oszczercza kampania przeciwko prawowiernemu arcybiskupowi Vigano

bcp-video.org/show-trial-against/  /english/

Zapisz się do naszego newsletter  lb.benchmarkemail.com//listbuilder/signupnew?5hjt8JVutE5bZ8guod7%252Fpf5pwVnAjsSIi5iGuoPZdjDtO5iNRn8gS049TyW7spdJ

 „Jaki grzech popełniają ci, którzy usprawiedliwiają grzeszników?”

Biskupi-sekretarze Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu  byzcathpatriarchate@gmail.com

BKP: Jaka kara czeka Bergoglio i jego sektę za zniesienie praw Bożych i legalizację grzechu?

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=21168  https://risurrezione.wistia.com/medias/fx8bh422pk

https://bcp-video.org/pl/jaka-kara-czeka/  https://youtu.be/msGAyHKa-58

https://rumble.com/v47zs0w-jaka-kara-czeka.html  ugetube.com/watch/JaHNO3iJRVPEmW6

cos.tv/videos/play/50108865572017152

================================================

Święty Bazyli Wielki w 7 krótkiej regule odpowiada na pytanie: „Jaki grzech popełniają ci, którzy usprawiedliwiają grzeszników?”. Mówi: „Cięższy od tego, o którym jest powiedziane: «Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze»”.

Pseudopapież Bergoglio poprzez kościelną legalizację sodomii połączoną z wprowadzaniem błogosławieństwa dla homoseksualnych i queer par nie tylko że sam popełnia grzech ciężki, ale unieważniając prawa Boże i wymazując świadomość grzechu, powoduje także, że już się nie odróżnia pozostawanie w grzechu ciężkim od stanu łaski Bożej.

Uniemożliwia to zbawienną pokutę, która uwalnia duszę od grzechu, a wtedy pozostaje już tylko szeroka droga do zagłady. Jest to tzw. Bergogliowa synodalna LGBTQ droga.

Jest to rażące nadużycie władzy papieskiej, związane z nieomylnością i żądaniem posłuszeństwa, oraz kpina z dogmatu o nieomylności papieża (z 18 lipca 1870 r.). Nadużycie władzy najwyższej rzuca masy chrześcijan do wiecznego potępienia. Bergoglio nie tylko znosi sodomię jako grzech, ale ją legalizuje i zmusza wszystkich do zastąpienia praw Bożych jego herezjami i perwersjami. Jest to największy bunt przeciwko Bogu Stwórcy, jest to bezpośrednio publiczna satanizacja Kościoła pod nadużywaną władzą papieską. Bergoglio naprawdę postawił się na miejscu Boga Prawodawcy.

W Liście do Tesaloniczan jest powiedziane: „Człowiek grzechu, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga, dowodząc, że jest sam Bogiem”.

Bergoglio jest fałszywym papieżem, ale zasiadł w świątyni Bożej, jaką jest Kościół, i podaje się za Boga, czyli najwyższego prawodawcę. Anuluje prawa Boże i zamiast tego wprowadza anty-prawa, które prowadzą do masowego odstępstwa od Boga, z celem, aby za jego przykładem każdy katolik poświęcił się szatanowi, nawet nie zdając sobie sprawy, jakie zło popełnia. Bergoglio przemienia apostołów Chrystusa w apostołów antychrysta. Jeśli ktoś ośmieli się przeciwstawić jego terrorowi i bronić przykazań Chrystusa, zostaje natychmiast usunięty ze stanowiska, a na jego miejsce zostaje mianowany agent sekty Bergoglio.

Na domiar złego Bergoglio i jego sekta, legalizując grzech wołający do nieba, odwołują się do nowego objawienia Ducha Świętego, nadużywając słów Biblii: „Kto ma uszy do słuchania, niech słucha, co mówi Duch do Kościołów”. Ale to stwierdzenie łączy się w Piśmie Świętym z wezwaniem biskupów do pokuty nawet pod groźbą kary. Ale Bergoglio już tego nie słucha. Przypisywanie legalizacji grzechu Duchowi Świętemu jest kolosalnym bluźnierstwem. Poza tym jest to grzech najcięższy, czyli grzech przeciw Duchowi Świętemu, który nie będzie odpuszczony ani w tym wieku, ani w przyszłości.

Największą tragedią i oznaką duchowej ślepoty jest to, że większość biskupów i księży w ogóle tego nie widzi. Ta duchowa ślepota jest owocem klątwy za fałszywą ewangelię Bergoglio według Ga 1:8-9. Dlatego wielu dzisiejszych pasterzy nie jest w stanie dostrzec duchowej zbrodni Bergoglio, choć ona wyraźnie oddziela dusze od Chrystusa i prowadzi zarówno do kary doczesnej, jak i wiecznej. Co więcej, pasterze ci nie są już w stanie zjednoczyć się i na wzór Chrystusa, dobrego Pasterza, stanąć w obronie powierzonych im owiec. Kiedy arcy-heretyk Bergoglio im grozi, tchórzliwie uciekają, zostawiając trzodę Chrystusa na pastwę żarłocznych wilków, które następnie rozrywają trzodę.

Pytamy: gdzie zaczęła się duchowa infekcja tymi herezjami? Korzenie sięgają aż do II Soboru Watykańskiego, który otworzył drzwi herezjom modernizmu, kwestionującym podstawowe prawdy wiary – Bóstwo Chrystusa, Jego historyczne i realne zmartwychwstanie oraz samo natchnienie Pisma Świętego. Wszystko to pod płaszczykiem nauki i na poziomie naukowym, który dyktuje nowe podejście do Pisma Świętego. Co więcej, Sobór wyraźnie ogłosił herezję synkretyzmu z pogaństwem. Owoc był taki, że odrzucono prawdziwą misję, a w Kościele zostały szeroko otwarte drzwi do antymisji hinduizmu, buddyzmu i pogaństwa. Wszystko pod wzniosłym pojęciem „szacunku dla innych religii”, a właściwie szacunku dla ich demonów.

W centrum uwagi znalazł się tak zwany „dialog międzyreligijny”, a misja została potępiona jako niepożądana droga lub prozelityzm. W rezultacie jedyna droga do zbawienia (bo „w nikim innym zbawienia nie ma”, jak tylko w Jezusie Chrystusie) została zrównana z kultami pogańskimi, czyli demonami! Przez tę duchową zbrodnię de facto została zlikwidowana osobista relacja z Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym. To są korzenie obecnej apostazji bergogliańskiej.

Dlatego też pełna odpowiedzialność spoczywa na papieżach soborowych i posoborowych, którzy nawet zgodnie z dogmatem o nieomylności papieskiej byli zobowiązani do obrony nauczania wiary i moralności. Choć nie otworzyli drzwi herezjom proklamacjami ex cathedra, ale praktycznie stworzyli przestrzeń dla ich masowego szerzenia. Stworzyli warunki, aby arcy-heretyk Jorge Bergoglio mógł uzurpować sobie urząd papieski i nadużywać go w sposób bezpośrednio prowokacyjny wbrew jego istocie. Bergoglio jest synem zatracenia, o którym wspomniał apostoł Paweł.

Na fałszywym fundamencie nie można budować ani walczyć z grzechem. Owocem herezji dogmatycznych jest upadek moralny. Bergoglio to tylko wierzchołek góry lodowej.

Jeśli chcemy dokonać prawdziwej pokuty, nie wystarczy przyznać się do swoich błędów, nie wystarczy się ich wyrzec i nie wystarczy głosić prawdziwą naukę. W życiu osobistym na pierwszym miejscu trzeba postawić porządek Boży i życie modlitewne. Bez prawdziwej modlitwy nie otrzymamy łaski poznania prawdy, życia nią, głoszenia jej, a nawet oddania za nią życia.

Zadaj sobie pytanie, ile czasu każdego dnia poświęcasz na modlitwę, a ile na internet i smartfon?! Czy masz dość samokrytyki i dyscypliny, aby używać go wyłącznie do wypełniania obowiązków zawodowych lub szkolnych? Ponadto konieczne jest radykalne ograniczenie czasowe, jeśli chcesz wykorzystać te rzeczy dla swojej duchowej korzyści. Konkretnym rozwiązaniem dotyczącym porządku modlitwy jest wprowadzenie do życia osobistego tzw. Godzin świętych, a co za tym idzie także programu Kościoła domowego (https://vkpatriarhat.org/pl/?p=21080). Dla sług Chrystusa i gorliwych chrześcijan jest bezwzględnym wymogiem dziesięcina czasu, czyli 2,5 godziny. Co więcej, modlitwa musi służyć naszej osobistej jedności z Bogiem. Należy dążyć do osobistej relacji z ukrzyżowanym Zbawicielem. On umarł za moje grzechy i bez wiary w Niego nie ma zbawienia. Codziennie, choć przez chwilę w modlitwie uświadom sobie na krótko swoją śmierć, sąd Boży i wieczność: będziesz zbawiony lub potępiony.

Krótko o wypróbowanym programie dla Kościoła domowego

Podstawą jest Godzina święta od 20:00 do 21:00. W tygodniu ma następującą treść: w poniedziałek i wtorek wyznanie grzechów, dziękczynienie, prośby i Różaniec. W środę biblijna modlitwa podniesienia gór duchowych według Mk 11:23 i Różaniec. W czwartek rozważanie o Męce Chrystusa, a następnie Droga Krzyżowa. W piątek rozważanie ostatnich słów na krzyżu. W sobotę jest modlitwa prorocza według Ezechiela 37, a w niedzielę rozważania o zmartwychwstaniu Chrystusa. W sobotę po Godzinie świętej następuje jeszcze godzina modlitwy, którą wkraczamy w świętowanie dnia zmartwychwstania. W niedzielę od 5:00 do 7:00 rano rozważanie z pieśniami, związanymi ze zmartwychwstaniem.

Co czwarty tydzień jest straż modlitewna – każdy dotrzymuje swojej godziny. Dodatkowo w ciągu dnia robimy krótkie modlitewne przystanki o godz. 9:00, 12:00, 15:00, 18:00. Dniem pokuty w miesiącu jest tak zwana sobota fatimska (nów księżyca).

Kto w ten sposób poświęca czas Bogu i swojej duszy, wkrótce rozróżni, czym jest grzech, jaka jest droga Chrystusa do zbawienia, a jaka jest synodalna droga Bergoglio do potępienia.

Jaka kara czeka Jorge Bergoglio i jego sektę za zniesienie praw Bożych i legalizację grzechu?

Św. Bazyli Wielki odpowiada: „W sprawach określonych przez Pismo Święte nikomu nie wolno czynić tego, co jest zakazane… Człowiekowi, który ośmiela się coś takiego zrobić, pozostaje «jedynie jakieś przerażające oczekiwanie sądu i żar ognia, który ma trawić przeciwników» (Hbr 10:27)”.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr              + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

Cztery podstawowe herezje Bergoglio: Fałszywe miłosierdzie, kościelna legalizacja homoseksualizmu, herezje przeciwko Eucharystii, grzechy przeciwko 1 przykazaniu.

BKP: Cztery podstawowe herezje Bergoglio 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=21185  https://auferstehung.wistia.com/medias/7pg3xjumun

https://bcp-video.org/pl/podstawowe-herezje/  https://youtu.be/XvnSq5L_dCw

https://rumble.com/v48dv1c-podstawowe-herezje.html  cos.tv/videos/play/50155234985284608

ugetube.com/watch/TZtZZ1veFbz6wLB

Bergoglio dopuścił się herezji w czterech podstawowych obszarach.

Pierwszy obszar – głoszenie fałszywego miłosierdzia

W Piśmie Świętym przyjęcie miłosierdzia Bożego zawsze wiąże się z pokutą. Wyraża to przypowieść o synu marnotrawnym. Ale głoszenie fałszywego miłosierdzia wyklucza ten warunek zbawienia, jakim jest pokuta. Jezus nalega: „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy zginiecie” (Łk 13:3).

Bergoglio głosi herezje i naucza ich publicznie, korzystając z uzurpowanej władzy papieskiej. Popełnia tę zbrodnię świadomie i dobrowolnie. Wymaga naśladowania czy realizacji swoich herezji. Opiera się na systemie kłamstw, który jest bardzo skuteczny. To dlatego, że składa się z bardzo żywych, z wyczuciem przekazywanych “prawd”, które chwytają za serce.

Wyjaśnia na przykład, że Jezus jest miłosierny i przebaczający, dlatego wobec pokutującego grzesznika diabeł jest bezsilny. Jednak pokutujący grzesznik ma także szczere pragnienie zerwania z grzechem. Ale Bergoglio nie chce tego i nie pozwala na to. Dlatego określenie „pokuta” i inne określenia biblijne są w jego ustach po prostu manipulacyjnymi frazesami.

Wtedy nie diabeł, ale Pan Jezus, który przebacza, jest bezsilny, bo grzesznik nie przyjmuje przebaczenia, lecz je odrzuca. Bergoglio uczy, aby nie uważać grzechu za grzech i trwać w nim. Zagłusza sumienia sodomitów frazesami w stylu: „Bóg kocha cię takim, jakim jesteś, więc i ty kochaj siebie takim, jakim jesteś”. W ten sposób uniemożliwia im zbawczą pokutę.

W katechizmie kardynała Tomáška z 1955 roku wymienione są grzechy przeciw Duchowi Świętemu:

Najpierw wymienia: nadmierne poleganie na miłosierdziu Bożym. Bergoglio świadomie i jednostronnie zapewnia grzeszników o miłosierdziu Bożym, aby nie odwracali się od grzechu i, jak mówi św. Bazyli, mieli więcej odwagi do grzechu, bo prawdy o wiecznym potępieniu głosić nie wolno. Bergoglio utrzymuje grzeszników na drodze do zagłady, celowo przeceniając miłosierdzie Boże.

Jako drugi grzech przeciw Duchowi Świętemu katechizm wymienia: sprzeciwianie się uznanej prawdzie chrześcijańskiej. Bergoglio między innym zaprzecza także prawdzie o sodomii, która w Piśmie Świętym jest wyraźnie potępiana jako wołający o pomstę grzech, ściągający z nieba ogień.

Jako kolejny grzech przeciw Duchowi Świętemu katechizm wymienia: zatwardziałe serce aż do śmierci. Wprowadzając błogosławieństwo związków homoseksualnych i podkreślając wierność w grzesznym związku, który nazywa miłością, Bergoglio stwarza warunki, w których grzesznicy mogą pozostać zatwardziali w tym grzechu aż do śmierci. W ten sposób Bergoglio nie tylko sam popełnia grzechy przeciwko samemu Duchowi Świętemu, ale także uczy innych ich popełniania i stwarza warunki dla tych grzechów.

Drugim obszarem, w którym Bergoglio dopuścił się herezji, jest kościelna legalizacja homoseksualizmu

Na pytanie dotyczące homoseksualizmu odpowiedział kontr-pytaniem: „Kim jestem…?” Czyniąc to, faktycznie odpowiedział, że jest jawnym heretykiem. Mianowicie, gdyby był chrześcijaninem, a tym bardziej, gdyby był papieżem, miałby obowiązek jednoznacznie nazywać grzech homoseksualizmu grzechem i wskazać grzesznikowi konieczność zbawczej pokuty. Jednak on, jako oczywisty heretyk, dąży do usunięcia prawa Bożego i zalegalizowania grzechu.

Poprzez rażącą herezję, która teraz w pełni objawiła się w jego synodalnej drodze LGBTQ, już dawno ekskomunikował się z Kościoła i dlatego nie może być jego głową. Prawdę tę podkreśla św. Bellarmin i inni nauczycieli i ojcowie Kościoła, opierając się na samej istocie nauczania Chrystusa. Przez cały czas sprawowania najwyższego urzędu Bergoglio otwarcie przy każdej okazji, słowem, gestem i czynami promuje sodomię. W 2018 r. nie pozwolił biskupom w USA zająć się kwestią sodomii, kiedy go o to poprosili. Zwolnił kardynała Müllera ze stanowiska prefekta Kongregacji Nauki Wiary, ponieważ odmówił niesprawiedliwej obrony homoseksualisty.

Zwolnił także innego prefekta Kongregacji i jego sekretarza, ponieważ wydali oświadczenie, że Kościół nie może błogosławić grzechu homoseksualizmu. On sam demonstracyjnie całował stopę transseksualisty w ramach ceremonii Wielkiego Czwartku. Umycie nóg wiąże się z Ostatnią Wieczerzą. Jezus nie umył nóg wrogom Kościoła, kobietom czy transseksualistom, ale swoim wybranym apostołom. Tym gestem Bergoglio ujawnił, kim są jego apostołowie ideologii LGBTQ.

Nadużywając władzy papieskiej, de facto aprobował transseksualizm i zbrodnię przeoperowania płci. Ponadto Bergoglio nie tylko umył stopy, ale także je ucałował, jest to gest latrii, czyli szacunku dla jedynego Boga. Tym gestem otworzył drzwi nieczystym demonom LGBTQ i dopuścił się bałwochwalstwa. We władzy papieskiej przyjął dla Kościoła innego boga, a potem sam dał się ostentacyjnie poświęcić szatanowi w Kanadzie. Stało się to w roku 2022, czyli już w czasie drogi synodalnej. W ten sposób przedstawił wszystkim katolikom wzór drogi odstępstwa od Chrystusa.

Jeśli chodzi o czystość moralną, przypomnijmy sobie słowa Jezusa: Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła (Mt 5:27-29).

Kiedy trzeba z takim radykalizmem zachowywać przykazanie „Nie cudzołóż”, co możemy powiedzieć o wypaczonej sodomii lub całej synodalnej drodze LGBTQ? Pamiętajmy przynajmniej, że Słowo Boże wyraźnie ostrzega przed tym grzechem karą doczesnego ognia (2 Pt 2:6), a także karą ognia wiecznego (Judy 7).

Stwierdzenie na synodzie, że Duch Święty im teraz objawił, że sodomia nie jest już grzechem, jest diabolicznym kłamstwem i bluźnierstwem przeciwko Duchowi Świętemu. To kłamstwo nie zostało im objawione przez Ducha Świętego, ale przez ducha diabelskiego, ducha nieczystego.

Trzeci obszar to herezje przeciwko Eucharystii

Celem przyjęcia Ciała i Krwi Chrystusa jest umocnienie się w walce z grzechem, a nie umacnianie się w grzechu. Bergoglio nakazuje, aby Eucharystię przyjmowały osoby bez spowiedzi, bez wyrzutów sumienia i bez chęci wyznania grzechów i odbycia pokuty, czyli osoby LGBTQ. Jest to publiczne nawoływanie do świętokradztwa. Pismo wyraźnie ostrzega, że taki człowiek je i pije wyrok na siebie (1 Kor 11:31).

Co więcej, w dokumencie końcowym Synodu o Amazonii Bergoglio wprowadza bezpośrednio do Liturgii pogańskie obrzędy i ducha pogańskiego. Jest to wiązka herezji przeciwko Eucharystii. Kardynał Brandmüller skomentował, że nie są to tylko herezje, ale wręcz głupota.

Promując pseudo-pandemię, Bergoglio nakazał księżom trzymać Najświętszy Sakrament w gumowych rękawiczkach. Do degradacji Najświętszego Sakramentu i sakramentu kapłaństwa prowadzi także promocja święceń kobiet na diakonisy, a później na kapłanki i biskupki.

Czwarty obszar to grzechy przeciwko 1 przykazaniu

Oprócz herezji związanych z prawdami dogmatycznymi w obszarze wiary Bergoglio dopuszcza się także publicznego bałwochwalstwa. Aktywnie uczestniczył w pogańskim rytuale w Ogrodach Watykańskich z udziałem czarodziejów i czarownic. Następnie uroczyście intronizował demona Pachamamę w Bazylice św. Piotra. Szczytem jego bałwochwalstwa jest publiczne poświęcenie się szatanowi pod przewodnictwem szamana w Kanadzie. To oczywiste herezje. W tym duchu Bergoglio promuje dialog międzyreligijny, co także jest oczywistą herezją.

Heretyckie oświadczenie, które Bergoglio podpisał w Abu Zabi, zawiera herezję, że wielość religii jest wolą Boga, to znaczy, że kult demonów w pogaństwie jest wolą Boga. To wyraźnie heretyckie stanowisko niszczy prawdziwą misję i czyni z misjonarzy jedynie pracowników kultury i społeczeństwa.

Bóg karze bałwochwalstwo aż do trzeciego-czwartego pokolenia (Pwt 5:9). Bałwochwalcy nie będą mieli udziału w królestwie Bożym (1 Kor 6:9; 1 Tm 1:10, Ap 21:8).

Wskazaliśmy na cztery podstawowe obszary herezji Bergoglio. Jest całkowicie jasne, że Bergoglio jest wielokrotnym i oczywistym heretykiem, który nadużywa papiestwa w celu szerzenia herezji w Kościele. Jedynym rozwiązaniem jest oddzielenie się od niego biskupów i księży, ponieważ on i jego sekta nie opuszczą dobrowolnie okupowanych urzędów kościelnych. Największą przeszkodą na drodze do kroku ratunkowego, czyli oddzielenia od heretyka, jest samobójcza herezja papolatrii!

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr                  + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

Herezje, za które Franciszek Bergoglio ekskomunikował się z Kościoła

bcp-video.org/basic-heresies/  /english/

bcp-video.org/it/quattro-eresie-fondamentali/  /italiano/

Nauka św. Bellarmina o heretyku na tronie papieskim

Nauka św. Bellarmina o heretyku na tronie papieskim

wideohttps://vkpatriarhat.org/pl/?p=21153  https://youtu.be/rhvPBCC8Pss

https://resurre.wistia.com/medias/z1rbb7b1cb  https://bcpvideo.org/pl/naukaswbellarmina/

https://rumble.com/v47ku6u-nauka-w.-bellarmina.html  ugetube.com/watch/cYcc5X7ZOhbu5yW

Urywek z II księgi św. Roberta Bellarmina „De Romano Pontifice”, rozdział 30:

„Papież, który jest jawnym heretykiem, automatycznie przestaje być papieżem i głową, tak jak automatycznie przestaje być chrześcijaninem i członkiem Kościoła” – św. Robert Bellarmin (1610).

To stwierdzenie św. Bellarmina jest zgodne ze Słowem Bożym, z Tradycją Kościoła i potwierdzone przez VI i VIII Sobór Generalny. Opiera się na podstawowym założeniu, że heretyk sam wykluczył się z Kościoła i nie jest jego członkiem, zatem nie może być jego głową. To stwierdzenie w pełni odnosi się do pseudopapieża Bergoglio, ponieważ jego herezje są oczywiste. Jeśli Kościół przynajmniej teraz nie przeciwstawi się jego herezjom, zgodnie z jego programem przekształci się w antykościół szatana.

Św. Bellarmin dalej wyjaśnia: „Argumenty pochodzące z autorytetu i rozumu dowodzą, że jawny heretyk został „ipso facto” obalony. Argument z autorytetu opiera się na św. Pawle (Tytusa, 3), który nakazuje unikać heretyka po dwóch ostrzeżeniach, to znaczy po tym, jak okazał się jawnie zatwardziały. Ipso facto taka osoba jest już wykluczona przed publiczną ekskomuniką lub wyrokiem sądu”.

Św. Bellarmin odwołuje się do argumentów zarówno rozumu, jak i autorytetu, a mianowicie do apostoła Pawła, i podkreśla, że jawnie zatwardziały heretyk jest ipso facto ekskomunikowany z Kościoła.

Św. Bellarmin stwierdza dalej: „To także pisze św. Hieronim, dodając, że pozostali grzesznicy są wykluczeni z Kościoła wyrokiem ekskomuniki, natomiast heretycy sami wypędzają się i własnym czynem oddzielają się od Ciała Chrystusowego… Niechrześcijanin w żadnym wypadku nie może być papieżem… On nie może być głową Ciała, którego nawet nie jest członkiem. Kto nie jest chrześcijaninem, nie jest członkiem Kościoła – a jawny heretyk nie jest chrześcijaninem, jak jasno nauczają św. Cyprian (lib. 4, epist. 2), św. Atanazy (ser. 2 kontra Arian), św. Augustyn (lib. De grat. Christ., rozdz. 20), św. Hieronim (Dial. contra Lucif.) i inni; dlatego jawny heretyk nie może być papieżem”.

Św. Paweł wskazuje na anatemę, czyli ekskomunikę za głoszenie innej ewangelii. Słowo anatema oznacza także przekleństwo, a owocem przekleństwa jest wieczne potępienie w piekle dla tych, którzy przez odpowiednią skruchę nie powrócą, póki jest czas, do Kościoła Chrystusowego, a nie do synagogi szatana, którą dziś reprezentuje Bergoglio i jego sekta.

Krótka nauka według Pisma Świętego, św. Bellarmina i papieża Pawła IV w zastosowaniu do obecnej sytuacji:

Bergoglio, który okupuje urząd głowy Kościoła, w rzeczywistości jest głową nie Kościoła Chrystusowego, ale antykościoła zwanego Głębokim Kościołem. To nie jest Ciało Chrystusa, ale ciało antychrysta. Świadczą o tym także fakty, że Bergoglio intronizował demona Pachamamę w głównej bazylice Kościoła, sam dał się publicznie poświęcić szatanowi w Kanadzie przez czarownika, propaguje sodomicką antyewangelię i wprowadza antysakramenty, takie jak kościelne błogosławieństwo związków sodomitów i pseudokapłaństwo z nieważnymi święceniami kobiet, lesbijek i transseksualistów.

To jest system antychrysta, a Bergoglio jest głową tego złośliwego organizmu! On nie jest głową Kościoła Chrystusowego. Jest to człowiek poświęcony szatanowi, który unieważnia prawa Boże i wprowadza antyprawa sprzeczne nawet z prawami naturalnymi. Za pomocą fałszywej ewangelii (por. Ga 1:8-9) prowadzi zwiedzionych katolików na zagładę. Do niego w pełni odnosi się stwierdzenie apostoła Pawła z 2 Listu do Tesaloniczan o buncie przeciw Bogu. Bergoglio nie jest zwykłym heretykiem, on od samego początku celowo dąży do zniszczenia Kościoła w jego istocie. Nie ma nic gorszego dla Kościoła. Już św. Bellarmin powiedział: „Byłoby to najbardziej nędzne położenie Kościoła, gdyby był zmuszony uznać za pasterza wilka, który jawnie rozdziera owce”.

Niestety, Kościół katolicki jest dziś w tym najbardziej nędznym położeniu. Przyczynia się do tego herezja papolatrii, która twierdzi, że papież może popełnić nawet największe herezje, jakie istnieją i nadal pozostaje papieżem. Papolatrzy twierdzą: „Papież Rzymu nie może popaść w formalną herezję z powodu Bożej pomocy udzielonej następcom św. Piotra, która jest udzielana w odpowiedzi na modlitwę Chrystusa o niesłabnącą wiarę Piotra”.

Historia pokazała, że to twierdzenie jest sprzeczne z rzeczywistością. Absurdem jest wykorzystywanie tego stwierdzenia do zaprzeczenia oczywistym faktom i udawanie, że herezje Jorge Bergoglia, wzywające do nieba, nie istnieją.

Konsekwencją jest to, że Kościół, idąc za jego przykładem, jakby był prawdziwym papieżem, musi odrzucić prawa Boże, przyjąć błogosławieństwo związków sodomitów i przyjąć za oczywistość poświęcenie się szatanowi, jak Bergoglio stworzył dla tego precedens, wciąż jednak obłudnie nawiązując do modlitwy Pana Jezusa za apostoła Piotra. To jest tragiczne samooszukiwanie się. Podobnie Żydzi demagogicznie argumentowali, że Bóg nie może pozwolić na zniszczenie świątyni. A kiedy zaczęła się palić, wskoczyli w ogień jak szaleńcy, wciąż nie wierząc, że to prawda. Ale Bóg pozwolił na zniszczenie świątyni. Do dzisiaj jest zniszczona.

Herezję papolatrii nieustannie propaguje biskup Schneider. Ten stan wewnątrz Kościoła jest gorszy niż jakiekolwiek zewnętrzne prześladowania, podczas których dziesiątki tysięcy męczenników zginęło za wierność Jezusowi i Jego nauczaniu. Dzisiaj, gdy największy heretyk wszech czasów zajmuje urząd papieski, herezja papolatrii współpracuje w wewnętrznym niszczeniu podstawowych korzeni wiary i moralności. Obłudnie twierdzi się, że zewnętrznej jedności Kościoła nie można rozbić, natomiast wewnętrzna jedność z Chrystusem, będąca warunkiem zbawienia, papolatrów nie interesuje. Dlatego również pod wpływem tej herezji bergogliańska sekta będzie stopniowo przejmować pozostałości struktury zewnętrznej, jeśli biskupi i ich diecezje nie oddzielą się wcześnie od bergogliańskiej sekty i herezji papolatrii.

Bergoglio usprawiedliwia najcięższe przestępstwa, mówiąc, że to „Duch Święty mówi kościołom” (Objawienie). To rażące kłamstwo. Wszystko to jest w rzeczywistości dziełem antychrysta, a owoc jest tego bolesnym świadectwem. Po owocach każdy widzi, że za pseudo-papieżem Jorge Bergoglio kryje się duch antychrysta. Apostoł nazywa go człowiekiem nieprawości, synem zatracenia. I dalej pisze: „On się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem” (2 Tes 2:4).

Bergoglio przedstawia się jako widzialny namiestnik Chrystusa na ziemi, choć publicznie i prowokacyjnie poświęcił się szatanowi w Kanadzie. Pod fałszywym posłuszeństwem zmusza cały Kościół i każdego jego członka do buntu przeciwko Chrystusowi i Jego przykazaniom. W rzeczywistości jest widzialnym namiestnikiem szatana, któremu publicznie się poświęcił. Jeszcze przed objęciem pontyfikatu przybył z zamiarem zniesienia praw i przykazań Bożych poprzez promowanie legalizacji niegodziwości sodomii. Bergoglio głosi inną naukę, fałszywą ewangelię, za co spada na niego wielokrotna anatema Boża według Ga 1:8-9.

Apostoł pisze dalej: Albowiem już działa tajemnica bezbożności. Niech tylko ten, co teraz powstrzymuje, ustąpi miejsca... Wówczas ukaże się Niegodziwiec, którego Pan Jezus zgładzi tchnieniem swoich ust… Ten Niegodziwiec przyjdzie w mocy szatana… i z wszelkim zwodzeniem ku nieprawości tych, którzy giną, ponieważ nie przyjęli miłości do prawdy, aby dostąpić zbawienia (2 Tes 2:3-10).

W Apokalipsie apostoł Jan kilkakrotnie zwraca uwagę na fałszywego proroka, który zawsze pojawia się w związku z bestią. Św. Jan wspomina, że z ust fałszywego proroka wyszły trzy duchy nieczyste, podobne do ropuch (Ap 16:13). Bergoglio zajmuje najwyższy urząd w Kościele i rzeczywiście jest w jedności z bestią. Wpływa na światową opinię publiczną, aby ludzkość uległa bestii, satanizuje Kościół tak zwanym błogosławieństwem związków sodomitów i spełnia wszystkie cechy fałszywego proroka. Pozostawanie z nim w jedności i łudzenie się, że jest Ojcem Świętym, zastępcą Chrystusa na ziemi, to samobójcze szaleństwo.

Św. Bellarmin stwierdza: „Dlatego prawdziwą opinią jest, że papież,który jest jawnym heretykiem,  automatycznie przestaje być papieżem i głową, tak jak automatycznie przestaje być chrześcijaninem i członkiem Kościoła; i z tego powodu może być osądzony i ukarany przez Kościół. Taka jest opinia wszystkich świętych ojców Kościoła, którzy nauczają, że jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję, a zwłaszcza to opinia św. Cypriana (lib. 4, epist. 2)”.

Po pierwsze, to, że heretycki papież może być sądzony, zostało wyraźnie ustalone w kanonie „Si Papa” (rozdział 40), oraz przez Innocentego III (serm. 2 de consec. pontif.). Co więcej, na Soborze VIII (Akt. 7) przedstawiono akty Soboru Rzymskiego pod przewodnictwem papieża Hadriana, w których stwierdzono, że papież Honoriusz słusznie został anatemizowany, ponieważ został skazany za herezję… Papież Hadrian wraz z Soborem Rzymskim, ba co więcej, cały VIII Sobór Generalny (a także VI) przyjął, że w przypadku herezji można sądzić rzymskiego papieża…  

To tyle z cytowania św. Bellarmina.

Jak ten święty zareagowałby na współczesnego Franciszka Bergoglio, który poświęcił się szatanowi i propaguje legalizację sodomii i błogosławieństwo ich związków? Św. Bellarmin nie mógłby sobie wyobrazić, że na tronie Piotra znajdzie się taki człowiek, który swoimi czynami bezpośrednio zaprzeczy podstawowym prawdom i pod wpływem terroru wymusi do apostazji. Ale jednocześnie św. Bellarmin skazałby także hierarchię kościelną za niezrozumiałą duchową ślepotę, jak to w ogóle możliwe, że wybrali Bergoglio, że go respektują i podporządkowują się mu na swoją szkodę i na szkodę Kościoła. Aż strach pomyśleć, w jakim stanie znajdzie się Kościół, gdy będzie systematycznie odrzucał prawdę, czyli pokutę. Św. Bellarmin byłby zmuszony powiedzieć: „Jeśli takiego człowieka, który publicznie buntuje się przeciwko Bogu i ma ducha antychrysta nadal uważacie za głowę i widzialnego namiestnika Chrystusa na ziemi, to postradaliście zmysły i podążacie tak zwaną drogą synodalną ku wiecznej zagładzie”. 

Zwolennicy herezji papolatrii z pewnością sprzeciwiliby się św. Bellarminowi: „Nie możemy rozbić jedności, popadlibyśmy w schizmę”.

Święty Bellarmin odpowiadałby im: „Czy postradaliście zmysły? Celem człowieka jest zbawienie swojej duszy! Warunkiem tego jest posiadanie prawdziwej doktryny i moralności; na tym zbudowany jest Kościół katolicki. Bergogliańska sekta jest buntem przeciwko Bogu i wykorzenia podstawowe nauki Kościoła. Jeżeli ktoś burzy same fundamenty, a wy mu się poddajecie, to będzie to wasza wina, bo nie miłujecie prawdy. Do tej sytuacji odnoszą się słowa apostoła Pawła z Listu do Tesaloniczan o przyjściu antychrysta, syna zatracenia. Czy jesteście ślepi i nie widzicie? Działania tego człowieka świadczą, że nie jest członkiem Kościoła i dlatego nie może być jego głową.” Do tego św. Bellarmin dodałby nawet dzisiaj: „Taki jest pogląd wszystkich świętych ojców Kościoła, którzy nauczają, że jawni heretycy natychmiast tracą wszelką jurysdykcję”. Z tego jasno wynika, że Jorge Bergoglio nie jest papieżem!

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr            + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

2. 12. 2023

Nauczanie nauczycieli kościelnych potwierdza nieważność pseudopapieża Bergoglio

bcp-video.org/st-bellarmine/  /english/

bcp-video.org/fr/saint-bellarmin/  /français/

Po Malawi, Zambii i Nigerii, Konferencja Biskupów Ghany odrzuciła homoseksualną propagandę Franciszka [Bergaylio ??]

Afryka: Biedni powstają przeciwko Bergaylio

Po Malawi, Zambii i Nigerii, Konferencja Biskupów Ghany odrzuciła homoseksualną propagandę Franciszka wyrażoną w “Fiducia supplicans”.

Deklaracja została podpisana 21 grudnia przez 66-letniego biskupa Matthew Kwasi Gyamfi z Sunyani, przewodniczącego konferencji biskupów.

Biskup Kwasi zwraca uwagę na truizm, że Kościół nie ma prawa udzielać “błogosławieństwa”, jeśli miałoby to w jakiś sposób nadać moralną legitymizację związkom homoseksualnym lub pozamałżeńskim praktykom seksualnym.

Kluczowy akapit: “Błogosławieństwo, o którym Deklaracja mówi, że może być udzielone każdemu, odnosi się do modlitw, o które ludzie mogą prosić. Dla tych, którzy są w stanie grzechu, modlitwy mają prowadzić ich do nawrócenia. Dlatego modlitwy za osoby w związkach jednopłciowych nie mają na celu legitymizacji ich sposobu życia, ale poprowadzenie ich na ścieżkę nawrócenia”.

Wniosek jest taki, że “kapłani nie mogą błogosławić związków osób tej samej płci”. Wraz z “Fiducia supplicans”, dzieląca kadencja Franciszka osiągnęła nowy szczyt.

Tłumaczenie AI

Bergoglio chce zniesienia celibatu księży, aby wywołać chaos prowadzący do samozagłady Kościoła

BKP: Bergoglio chce zniesienia celibatu księży, aby wywołać chaos prowadzący do samozagłady Kościoła 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=20954  https://maria-aidera.wistia.com/medias/iedw5ns4tz

https://bcp-video.org/pl/zniesienia-celibatu/  https://youtu.be/8AXAG2x2SRk

rumble.com/v3wavxv-zniesienia-celibatu.html  ugetube.com/watch/EbVtVYg6CPmTi6T

Bergoglio ma przebiegły plan stopniowego zniesienia celibatu, aby wywołać chaos i dokończyć zniszczenie Kościoła. Już podczas swojej pierwszej wizyty na Światowe Dni Młodzieży w 2013 r. nawoływał wszystkich obecnych: „Stwórzcie chaos!”. Następnie w samolocie chytrze poparł homoseksualizm, mówiąc: „Kim jestem, żeby go (homoseksualistę) osądzać?”.

Dziś, dziesięć lat później, widzimy, że nie było to tylko jednorazowe oświadczenie, ale że wraz z nim rozpoczął swój program zniszczenia w Kościele. Chaos, który celowo powoduje, ma zamaskować głębokie zmiany, których dokonuje i zamierza wprowadzić, aby dokończyć transformację Kościoła katolickiego w jeden globalistyczny antykościół New Age.

Co to jest chaos? Chaos to bezprawie, nieporządek, w którym człowiek nie może osiągnąć sprawiedliwości i obronić prawdy. Wszystko zostaje wywrócone do góry nogami, a przestępstwa i oszustwa nie mają granic. Za chaosem kryje się duch kłamstw i śmierci, diabeł. Bóg przeciwnie, dał nam swój porządek, który nas chroni. Bergoglio celowo tworzy chaos, aby zdezorientować katolików i sprawić, że stracą koncentrację na celu, jakim jest zbawienie duszy. Chaos zmusza ich do zajmowania się błahymi sprawami, podczas gdy Bergoglio wprowadza stopniowe, ale nieodwracalne zmiany, które powodują doczesną i wieczną szkodę w duszach.

Niestety trzeba przyznać, że Sobór Watykański II również wywołał chaos. Ołtarze zwrócono tyłem do tabernakulum lub tabernakulum przeniesiono do bocznej kaplicy. Ten chaos miał swój cel. Do dyscyplin teologicznych niepostrzeżenie przeniknął duch neomodernizmu. Poddano w wątpliwość najbardziej podstawowe filary wiary – zbawczą śmierć Chrystusa na krzyżu, Jego historyczne i realne zmartwychwstanie oraz boskie natchnienie Pisma Świętego. Jednocześnie chaos ten stworzył przestrzeń dla szacunku dla pogaństwa i jego kultów. Wierzący zaakceptowali fałszywą opinię publiczną, że chrześcijaństwo i pogaństwo to równe drogi do zbawienia.

Kardynał Ratzinger w rozmowie z Messorim w 1984 r. stwierdził, że po Soborze Watykańskim II zaczęto podziwiać wszystko, co wschodnie. Wypędzono duchowość chrześcijańską, wprowadzono medytację jogi czy zen-buddyzmu i rozpowszechniła się literatura pseudo-duchowa. Życie duchowe zostało zastąpione przez najnowocześniejsze psychologie, co doprowadziło do stracenia sensu powołania. Najbardziej ucierpiały na tym klasztory zakonnic. W Stanach Zjednoczonych zakonnice uczyły w szkołach katolickich. Wraz z utratą powołań i odejściem zakonnic szkoły zostały przekazane państwu. W Kanadzie kard. Ratzinger wskazał na katastrofę w katolickim Quebecu, gdzie po soborze gwałtownie spadła liczba zakonnic, a nowych powołań prawie nie było.

Modne stało się zapraszanie do klasztorów mnichów buddyjskich, w celu tzw. odrodzenia duchowości. Dokonali tego benedyktyni, ksawerianie, jezuici… Doprowadziło to do anty-misji w Kościele. W tym chaosie nie sposób było obronić prawowiernego nauczania. Tzw. szacunek dla innych religii, czyli kultów pogańskich, nie pozwalał na przestrzeganie pierwszego przykazania Dekalogu. Herezje modernizmu szerzyły się, ale księża zamiast bronić wiary musieli zająć się reformą przestrzeni liturgicznej i Liturgii. W tych warunkach chaosu podkreślanie faktu, że Jezus jest jedynym Zbawicielem, było postrzegane jako obraza innych religii. Grzech pierworodny i osobisty, odkupieńcza ofiara Chrystusa na krzyżu, czyli najważniejsze prawdy, zostały odłożone na bok.

Misję zastąpiono antymisją pogaństwa. Duchowość chrześcijańska została zastąpiona działalnością społeczną. Ten duch świata i pogaństwa otworzył drzwi niemoralności. Formalność zastąpiła żywą relację z Bogiem. Moralność chrześcijańska pozbawiona motywacji żywej wiary stała się jedynie ciężarem nie do uniesienia.

Poprzez Synod o synodalności Jorge Bergoglio dopełnia stworzenia warunków do całkowitego chaosu, któremu powinno służyć także zniesienie celibatu kapłańskiego. Tymczasem Bergoglio bez przeszkód zrealizuje swój zamiar przekształcenia Kościoła w antykościół New Age. Poprzedziło to jego poświęcenie szatanowi w Kanadzie i intronizacja demona Pachamamy w Watykanie.

W Liturgii po modlitwie „Ojcze nasz” kapłan modli się: „Panie, wspomóż nas w swoim miłosierdziu, abyśmy zawsze wolni od grzechu i bezpieczni od wszelkiego zamętu, pełni nadziei oczekiwali przyjścia naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa”.

Bergoglio, wręcz przeciwnie, chce, abyśmy wszyscy byli w niewoli grzechu. Chce, żebyśmy byli w zamęcie, spowodowanym chaosem. Nie oczekuje przyjścia naszego Zbawiciela, ale przygotowuje przyjście fałszywego zbawiciela.

Jeśli chodzi o celibat, my, jako biskupi wschodni, możemy słusznie ostrzec duchowieństwo zachodnie przed jego zniesieniem. Z drugiej strony znamy także problemy celibatu kapłańskiego w Kościele zachodnim. Ksiądz znajduje się dziś pod ogromną presją świata. Poza tym przygotowanie do kapłaństwa jest niewystarczające, a ksiądz zwykle czuje się w parafii osamotniony. Jednakże zniesienie celibatu nie jest rozwiązaniem tego kryzysu i w żadnym wypadku nie jest wolą Bożą. Nie rozwiąże to problemu duchowości kapłańskiej i nie doprowadzi do odnowy Kościoła.

Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji jest powrót do zdrowych zasad duchowych, przywrócenie porządku, który chroni księża i zachęca do życia duchowego. Ale ksiądz nie może tego zrobić sam, potrzebuje wspólnoty. W tej sytuacji wyjściem dla księży jest przyjęcie życia pół-monastycznego. Niech grupa 4 -7 księży spotka się w niedzielny wieczór w jednej z parafii, gdzie spędzą 1,5 dnia na modlitwie, nad Słowem Bożym, w braterskiej wspólnocie i w przeżywaniu sakramentu Eucharystii. Takie są zasady pierwszych chrześcijan (por. Dz 2:42).

Księża spotykają się w niedzielę wieczorem i rozchodzą się we wtorek po południu. Jeśli chodzi o modlitwę, należy poświęcić 3 godziny na wspólną modlitwę, a w ciągu czwartej godziny, po przeczytaniu tekstów liturgicznych na niedzielę, przemodlić słowo Boże, rozważając Pismo Święte. W ciągu tej godziny można jednocześnie zapisywać w zeszycie myśli z modlitwy nad tym tekstem. Po tej godzinie wszyscy korzystają ze wspólnego dzielenia się tym, komu co objawił Duch Boży. Duchową korzyść z tego odniosą także wierzący podczas niedzielnego kazania.

Warunkiem koniecznym przywrócenia rodzin jest tzw. Kościół domowy, który ma swój własny porządek modlitewny. Podstawą jest regularna modlitwa wieczorna od 20-tej do 21-szej. Każdy dzień ma swój własny program modlitewny na tę godzinę. Częścią Kościoła domowego jest świętowanie dnia siódmego, kiedy większość czasu należy poświęcić Bogu, własnej duszy, rodzinie i wspólnocie braterskiej. Stworzy to solidny fundament dla odrodzenia Kościoła.

Jaki chaos i katastrofalne skutki przyniosłoby dzisiaj zniesienie celibatu! Marcin Luter, znosząc celibat, uczynił biskupów i księży jedynie pastorami.

Jednakże Jorge Bergoglio poprzez zniesienie celibatu zmieni biskupów i księży w sodomitów i satanistów. „Wyjdźcie, mój ludu, z bergogliańskiego Babilonu!” (Ap 18:4).

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr             + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

24. 10. 2023

Bergoglio chce zniesienia celibatu księży

bcp-video.org/bergoglio-wants/  /english/

bcp-video.org/fr/bergoglio-veut-abolir/  /français/

vkpatriarhat.org/de/zolibat-abschaffen/  /deutsche/

Zapisz się do naszego newsletter  lb.benchmarkemail.com//listbuilder/signupnew?5hjt8JVutE5bZ8guod7%252Fpf5pwVnAjsSIi5iGuoPZdjDtO5iNRn8gS049TyW7spdJ

Argentyński kandydat na prezydenta atakuje Bergoglia: “Stoi po stronie krwiożerczych dyktatur” jak Castro czy Maduro.

Argentyński kandydat na prezydenta atakuje Bergoglia: “Stoi po stronie krwiożerczych dyktatur”

Date: 16 settembre 2023Author: Uczta Baltazara babylonianempire

W wywiadzie Tuckera Carlsona z Javierem Milei https://en.wikipedia.org/wiki/Javier_Milei – do tej pory jednym z najczęściej oglądanych filmów w historii nowego Twittera, z ponad 350 milionami wyświetleń, czyli więcej niż wywiad Carlsona z Donaldem Trumpem – argentyński kandydat na prezydenta, wskazywany przez sondaże jako faworyt, ostro zaatakował papieża Franciszka.

Tucker Carlson @TuckerCarlson

Ep. 24 Argentina’s next president could be Javier Milei. Who is he? We traveled to Buenos Aires to speak with him and find out.

Po pytaniu o aborcję, na które Milei odpowiedział w sposób wyczerpujący, wyrażając swój całkowity sprzeciw, Carlson zapytał o przyczynę braku poparcia papieża dla niego.

“Powiedział Pan, że jest katolikiem”, mówi Tucker. “Pan faktycznie broni katolickiej zasady życia. Obecny papież pochodzi z Argentyny. Wydawałoby się, że powinien ją wspierać, a zamiast tego [papież] ją skrytykował, więc Pan nazwał go komunistą. Skąd ten rozdźwięk?”

“Cóż… po pierwsze dlatego, że papież uprawia politykę” – odpowiada Milei. “Był papieżem silnie ingerującym w politykę”.

Papież “wykazał duże powinowactwo z dyktatorami takimi jak Castro czy Maduro. Oznacza to, że jest po stronie krwiożerczych dyktatur”.

Carlson przerywa: “Raoul Castro jest mordercą”.

“Tak, podobnie jak Fidel Castro był mordercą” – odpowiada kandydat.

“Czy uważa Pan, że papież wykazuje powinowactwo z Raoulem Castro?” – pyta ponownie prowadzący wywiad.

“Tak, uważam. Łączy go powinowactwo ze zbrodniczymi komunistami. On właściwie ich nie potępia. Jest raczej protekcjonalny wobec dyktatury wenezuelskiej. Jest protekcjonalny wobec wszystkich lewicowców, nawet jeśli są realnymi przestępcami. To jest problem”.

Następnie Milei kontynuuje tyradę przeciwko tzw. sprawiedliwości społecznej, uważanej za “kluczową dla wizji papieża”, ale uznanej przez Milei za “kradzież”. W tym miejscu zauważalne są ultraliberalne echa ekonomisty, portiera i piosenkarza rockowego. Faktycznie, kształcił się on na książkach Miltona Friedmana i innych myślicieli ekonomicznych, którzy głoszą całkowitą deregulację gospodarki w społeczeństwie, sprzeciwiając się wszelkimi sposobami socjalizmowi, któremu podczas wywiadu przypisuje winę za dekadencję Argentyny, wskazując, że był on akceptowany przez skorumpowaną klasę polityczną w Buenos Aires od ponad stu lat.

W dalszej części spotkania z Carlsonem, mówiąc o histerii związanej ze zmianami klimatu i jej “socjalistycznych” korzeniach oraz jej związku z aborcją i kontrolą populacji, Milei powrócił do kwestii swojego rodaka papieża.

“Wracając do papieża Franciszka: dlaczego broni programu, który promuje zabójstwo, rabunek, zazdrość? To dziwne, prawda?”.

“Ale dlaczego on to robi?” – pyta Carlson mając na myśli Bergoglia.

 “Sądzę, że należałoby zapytać o to Bergoglia. W świetle debaty, w świetle dowodów empirycznych, to on powinien wyjaśnić, dlaczego broni systemu gospodarczego, który prowadzi do ubóstwa, nędzy, przemocy, dekadencji. A jeśli im się na to pozwoli, zniszczą świat… niech on to wyjaśni“.

https://youtube.com/watch?v=h0-8tAtJStM%3Fversion%3D3%26rel%3D1%26showsearch%3D0%26showinfo%3D1%26iv_load_policy%3D1%26fs%3D1%26hl%3Dit%26autohide%3D2%26wmode%3Dtransparent

INFO: https://www.renovatio21.com/sta-dalla-parte-delle-dittature-sanguinarie-il-candidato-presidenziale-argentino-attacca-papa-francesco/

Synodalne LGBTQ samobójstwo Kościoła osiąga punkt kulminacyjny

Synodalne LGBTQ samobójstwo Kościoła osiąga punkt kulminacyjny 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=20760  https://declares-the-lord.wistia.com/medias/312v79npax

https://bcp-video.org/pl/synodalne-samobojstwo/  https://rumble.com/v3g6r08-synodalne-samobjstwo.html

cos.tv/videos/play/47110850494107648  ugetube.com/watch/jyWNSEDSpCyBxFn

W dniach 4-29 października 2023 r. w Watykanie ma się odbyć Światowe Zgromadzenie Synodalnej LGBTQ-drogi.

Rodzą się trzy pytania:

1) Czym jest Bergogliowa synodalna droga?

2) Jaki jest jej cel?

3) Jak działa?

Odnośnie pierwszego pytania: Synodalna LGBTQ-droga – to bunt przeciwko Bogu, likwidacja Kościoła katolickiego, likwidacja papiestwa i likwidacja Bożych praw.

Odnośnie drugiego pytania: Synodalna LGBTQ-droga ma na celu przywołanie przekleństwa za współczesną antyewangelię. Dąży do zniszczenia chrześcijaństwa i przejścia do jednej pseudoreligii New Age, która wraz z poganami czci ich bóstwa, czyli demony.

Odnośnie trzeciego pytania: Synodalna LGBTQ-droga działa potajemnie, podstępnie i celowo. Nadużywa najwyższej władzy, aby aprobować legalizację herezji i niemoralności.

Bergoglio w ramach synodalnego procesu wprowadza nieodwracalne zmiany. Wykorzystuje do tego system kościelnych organizacji non-profit, które stworzył z nieskruszonych LGBTQ osób. Aktywuje ich jak watahę drapieżnych wilków i wykorzystuje ich do tego samobójstwa Kościoła. Do dziś nikt oficjalnie nie ustalił, czym właściwie jest ta synodalna droga. W Pradze na kontynentalnym zgromadzeniu biskupi otwarcie oświadczyli, że to nie wiedzą nawet oni. Podstawa synodalnej drogi jest celowo utrzymywana w tajemnicy. Jednak ci, którzy chcą poznać prawdę, dziś już ją poznać mogą.

Z głównym aktorem synodalnej drogi i celem, do którego zmierza, mamy doświadczenie już 10 lat. Bergogliowym celem nie jest odnowa Kościoła katolickiego, ale jego likwidacja. Tragedia polega na tym, że do tej pory jego zbrodnie nie zostały ujawnione . Kłamstwo nie było nazwane kłamstwem, a heretyk heretykiem. Chociaż Bergoglio ekskomunikował się z Kościoła z powodu herezji i nie jest prawomocnym papieżem, z tej rzeczywistości nie wyciągnięto żadnych konsekwencji. Zamykanie oczu jest zdradą Chrystusa, a poddanie się jemu w fałszywym posłuszeństwie jest buntem przeciwko Bogu, jest to duchowe samobójstwo. Największą tragedią jest zaślepienie i bierność biskupów, księży i wiernych.

Pseudopapież Bergoglio dyktatorsko promował eksperymentalne szczepienia. Od 10 lat propaguje homoseksualizm i bojkotuje podstawowe moralne zasady i Boże prawa.

Z kim jest związany? Ze światowymi elitami, przybywającymi do Watykanu jedna po drugiej. Z nimi podziela jeden kierunek w promowaniu eksperymentalnych szczepień, islamizacji Europy, a także tak zwanej „klimatycznej” i „ekologicznej” polityki NWO, kategorycznie ale nie pozwala na prawdziwą skruchę.

Na Franciszka Bergoglio spada wielokrotna Boża anatema, czyli wykluczenie z Kościoła. Powodem jest nie tylko łamanie przykazań Bożych, ale wprost legalizacja niemoralności LGBTQ i publiczne bałwochwalstwo. W Watykanie intronizował demona Pachamamę. W Kanadzie pozwolił się nawet poświęcić szatanowi i demonom podczas gwizdania czarodzieja.

Teraz mianował kolejnych 21 kardynałów, więc w następnych wyborach papieskich już 72% uprawnionych do głosowania są jego ludzie, których dobrze sprawdził. I to jego mianowanie kardynałów jest według bulli dogmatycznej nieważne, ponieważ wszystko, co czyni heretyk, jest przed Bogiem i Kościołem nieważne. Następnie ci tzw kardynałowie będą wybierać Franciszka nr 2, to znaczy ten sam program samozniszczenia Kościoła, który Bergoglio już przeforsował. On dał władzę bergoliańskiej sekcie, która nie dopuści już żadnego prawowiernego papieża. Następcy nieważnego papieża również będą nieważni. Ta struktura już skończyła z papiestwem. Publiczni heretycy, sodomici i bałwochwalcy, którzy wykluczyli się z Kościoła, nie mogą być jego głową.

Co za podłość, że Bergoglio popiera niemiecką bluźnierczą synodalną drogę! Ona ma jasny cel: nie tylko wyświęcać kobiety (przede wszystkim lesbijki) na diakonki, prezbiterki i biskupki, ale także wprowadzić tzw. rady synodalne. Te rady synodalne będą stopniowo całkowicie pozbawiać biskupów ich odpowiedzialności za Kościół. Tę odpowiedzialność przejmują na siebie świeckie osoby LGBTQ! To jest absolutny koniec katolicyzmu i papiestwa.

Cóż za podłość, że odstępczym biskupom Belgii Bergoglio pozwolił wprowadzić liturgiczne obrzędy błogosławienia homoseksualistów, lesbijek i tak zwanych queer-parów. Obejmuje to i błogosławieństwo na przykład tak zwanych małżeństw ze zwierzętami. To szaleństwo! Sam pseudobiskup Bonny przechwalał się, że ma wszystko zatwierdzone przez papieża, który mu powiedział: „Róbcie to mądrze i jednomyślnie”, czyli podstępnie i celowo.

Na co jeszcze czekają biskupi, księża i wierni? Pilotażowy projekt antykościoła zatwierdzony Bergogliem jest przygotowany, a to w Niemczech i Belgii. Teraz, w październiku 2023 lub w ciągu 2024 roku, ma zostać już publicznie przeszczepiony do całego Kościoła. A wszystko to pod świętym posłuszeństwem tzw namiestnikowi Chrystusa na ziemi i tzw następcy apostoła Piotra. To jest kpina ze Zbawiciela i największa zniewaga apostoła Piotra!

Aby zrealizować swój ukryty plan, pseudopapież mianował nowym prefektem Kongregacji Nauki Wiary człowieka, który ma ten sam cel, co on: propagowanie legalizacji homoseksualizmu, bałwochwalstwa i herezji, czyli stopniowe samozniszczenie Kościoła. Ten program Bergoglio już ujawnił, oświadczając, że Kongregacja Nauki Wiary musi całkowicie zmienić sens swojego istnienia. Zamiast bronić przed herezjami, ma teraz herezje promować i uprzywilejowywać. Dlatego pseudoprefekt Fernandez nie kryje gorących sympatii dla niemieckiej synodalnej LGBTQ-drogi. To już ale nie jest Kościół, to jest synagoga szatana! (zob. Ap 3:9).

Jakie jest w tych czasach kryzysu rozwiązanie? Rozpocząć, zanim będzie za późno, prawdziwą pokutę. Przede wszystkim trzeba nazwać grzech grzechem, heretyka heretykiem i oddzielić się od podporzątkowania się mu.

Co dokładnie powinni zrobić biskupi? Napisać list pasterski i wezwać w nim księży, żeby w Liturgii przestali wymieniać imię nieważnego papieża. Jednocześnie niech zalecają kapłanom i ludu Bożemu głębsze przeżywanie Świętej Liturgii. Konkretnie chodzi o dwie 3-5 minutowe chwile ciszy: pierwsza – przed konsekracją, a druga – po konsekracji. Podczas pierwszej chwili ciszy kapłan uklęknie i duchowo odnowi swoje kapłańskie namaszczenie, które jest warunkiem konsekracji. Poprosi Ducha Świętego, aby odnowił to namaszczenie. Duch Święty poprzez wypowiedziane przez niego Chrystusowe słowa dokona tajemnicy przemiany chleba w Ciało Chrystusa, a wina w Krew Chrystusa.

Po konsekracji kapłan niech również uklęknie do cichej adoracji. Niech on i lud Boży duchowo uświadomi sobie rzeczywistość obecności tajemnicy śmierci Chrystusa, która została na Golgocie przyniesiona dla zadośćuczynienia za nasze grzechy.

Również należy przypomnieć wiernym, aby przeżywali te dwie chwile ciszy w jedności z tajemnicą wiary. Podczas pierwszej chwili ciszy chór może śpiewać antyfonę do Ducha Świętego, a podczas drugiej chwili ciszy antyfonę, w której powtarza się imię Jezus – Jehoszua. Jest napisane: „Każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony” (Rz 10:13).

Niech też biskup zezwoli kapłanom na sprawowanie Liturgii w jedności z ludem Bożym twarzą do tabernakulum, jak to miało miejsce w całej historii. Obecnie ołtarz z kapłanem są odwróceni plecami do tabernakulum. Jest to negatywny gest homocentryzmu lub antropocentryzmu w opozycji do teocentryzmu.

Co powinni robić kapłani?

Niech kapłani przedłożą biskupowi petycję z tymi żądaniami dotyczącymi Liturgii. Niech kapłani spotykają się raz w tygodniu na jeden cały dzień w małych grupach i modlą się za siebie, za powierzone im dusze i za Kościół. Bóg da tym kapłanom światło i siłę, aby pozostali wierni Chrystusowi i Jego Ewangelii.

Co powinni zrobić wierzący?

Niech pokutują, poświęcając przynajmniej godzinę dziennie na modlitwę. Jeśli to możliwe, należy odmawiać codziennie wszystkie 15 tajemnic Różańca lub przynajmniej jego część. Gorliwi świeccy niech modlą się 2,5 godziny dziennie, dając w ten sposób Bogu dziesięcinę czasu. Bóg poprzez te gorliwe dusze ocali Kościół.

Jeśli z powodu lenistwa, tchórzostwa i marnowania czasu na próżności biskupi, księża i wierni nie znajdą czasu na komunikację z Bogiem, to Bergoglio i jego sekta zniszczą Kościół katolicki. Wina w tym przypadku spadnie ale nie tylko na Bergogliańską sektę, ale także na tych, którzy mogli zapobiec tragedii poprzez pokutę i modlitwę, ale to zaniedbali! Dlatego niech Bogu wierny katolik z ufnością zwraca się w modlitwie różańcowej do Matki Jezusa. Ona miażdży głowę piekielnego węża.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr               + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

28.07.2023

Synodalne LGBTQ samobójstwo Kościoła osiąga punkt kulminacyjny

vkpatriarhat.org/en/?p=23358  /english/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16772  /français/

vkpatriarhat.org/de/synodaler-selbstmord/  /deutsche/

Bergogliowe kłamstwa i manipulacje w Lizbonie i Fatimie

BKP: Bergogliowe kłamstwa i manipulacje w Lizbonie i Fatimie 

(2-6 sierpnia 2023)

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=20732  https://le-moment-est-venu.wistia.com/medias/yiopxma35t

https://bcp-video.org/pl/bergogliowe-klamstwa/  https://rumble.com/v3arj4a-bergogliowe-kamstwa.html

Cytat Bergoglia z 3.08.2023: „…kiedy widzimy strukturę opowieści o Stworzeniu, która jest opowieścią mityczną w prawdziwym znaczeniu słowa ‘mit’, ponieważ ‘mit’ jest sposobem poznania”.

Komentarz: Mit – to w powszechnym rozumieniu bajka, bzdura, baśń. Mitologia reprezentuje to, co nierealne. Bergoglio świadomie wiarę w Boga Stwórcę, czyli wiarę wywodzącą się z rozsądnego rozumienia rzeczywistości, relatywizuje i umieszcza ją w obszarze mitów, czyli mitologii i baśni. Tym kwestionuje pierwszy artykuł Credo: „Wierzę w Boga, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych”.

Cytat Bergoglia z 2.08. 2023, Lizbona: „Według klasycznej mitologii Ocean jest dzieckiem nieba (Uranosa): jego ogrom skłania śmiertelnych do patrzenia w górę i wznoszenia się ku nieskończoności. Ale jednocześnie Ocean jest synem (matki) ziemi (Gai), którą obejmuje, zapraszając w ten sposób do objęcia czułością całego zamieszkałego świata”.

Komentarz: Poprzez manipulację słowną Bergoglio wzbudza sympatię do mitologii, czyli do bajek i otwartości na to, co nierzeczywiste. Jego celem jest otwarcie serc młodych ludzi na akceptację tej pseudowiary, poprzez którą pogaństwo czci stworzenie jako bóstwo. Tym samym odrzuca prawdziwą wiarę w Boga Stwórcę i ucieka się do synkretyzmu.

Apostoł potępia tę pseudowiarę i ostrzega, że Bóg takich ludzi karze. Popadają w moralne perwersje  Albowiem gniew Boży ujawnia się z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy przez nieprawość nakładają prawdzie pęta… Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy… Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd (zboczenia)” (Rz 1,18-27).

Cytat Bergoglia z 3.08.2023, Lizbona: „Pamiętajcie, że potrzebujemy ekologii integralnejwsłuchiwania się w cierpienie planety…”

Komentarz: Dzień wcześniej Bergoglio twierdził, że Ocean jest dzieckiem matki ziemi (Gai). Ta jego dwuznaczna terminologia ma na celu zastąpienie jasnych prawd chrześcijaństwa związanych z wiarą i moralnością pogańskimi mitami i jednocześnie wprowadzenie tej mitologii do Mszy Świętej. Próbował to już zrobić na Synodzie o Amazonii. Tam też głosił tzw. ekologiczną konwersję, która oznacza zjednoczenie się z tzw. terytorialnymi demonami na danym terenie.

W tym roku na jego dyskretne polecenie jeden z jego zwolenników w Meksyku przygotował i wprowadził tzw. ryt Majów do Mszy Świętej z elementami pogańskimi. Tak zwany pryncypał, którym może być również kobieta, oraz okadzacz są w pewnych momentach Mszy ważniejsi od kapłana. Pojawia się tu pytanie, czy jest to świętokradztwo, czy całkowite wypędzenie Ducha Świętego, a tym samym nieważność takiej pseudo-liturgii. Bergogliowy zwolennik następnie zmanipulował i innych meksykańskich biskupów, a oni bezmyślnie, nie zdając sobie sprawy z tragicznych konsekwencji [czyżby?? md] , mu tę satanizację Liturgii aprobowali. Teraz muszą pokutować, w przeciwnym razie spadnie na nich kara ekskomuniki, wykluczenie z Kościoła!

Cytat Bergoglia z 2.08.2023, Lizbona: „Proszę, nie róbcie z Kościoła celnika: … Nie. To nie jest Kościół. Sprawiedliwi i grzesznicy, dobrzy i źli: wszyscy, wszyscy, wszyscy”.

Komentarz: Kto to mówi i w jakim celu? Mówi to nieważny papież Franciszek, który odrzucił wszystkie podstawowe filary wiary zapewniające zbawienie. Czyniąc to, sprowadził na siebie Bożą anatemę, przekleństwo i wydalenie z Kościoła. Oczywistym jest, że ten, kto jest ekskomunikowany za zbrodnie przeciwko Bogu i Kościołowi, nie może być namiestnikiem Jezusa Chrystusa. On jest okupantem, który nadużywa katolickiej mentalności ślepego posłuszeństwa papieżowi, co jednak jest sprzeczne z Bożym objawieniem. „Kto głosi inną ewangelię, chociażby był to anioł z nieba, niech będzie wyklęty, anatema – ekskomunikowany” (Ga 1,8-9).

Jaki jest cel Bergoglio? Nadużywając najwyższej władzy, chce przekształcić Kościół Chrystusowy w jeden satanistyczny anty-kościół New Age. Tak, oszustwami i kłamstwami chce zaciągnąć tam biskupów, księży, wierzących, czyli wszystkich, wszystkich, wszystkich. W takim pseudo-kościele nie ma już rozróżnienia między dobrem a złem, sprawiedliwymi i niesprawiedliwymi. Ta Bergogliowa sekta prowadzi wszystkich, wszystkich do piekła.

Cytat Bergoglia z 5.08.2023, Fatima: „…to jest dom Matki, a Matka zawsze ma otwarte serce dla wszystkich swoich dzieci, wszystkich, wszystkich, wszystkich bez wyjątku”.

Komentarz: To właśnie Matka Jezusa z Fatimy zachęca wszystkie, wszystkie, wszystkie swoje dzieci do pokuty, ponieważ jako matka pragnie ich zbawienia. Jest tutaj ale tajemnica ludzkiej wolności, którą Bóg szanuje. Bóg również kocha wszystkich i chce, aby wszyscy byli zbawieni. I właśnie dlatego trzeba głosić pokutę. Jezus, który za nas wszystkich, wszystkich umarł, wie, że Jego cierpienie będzie dla wielu daremne. A to dlatego, że wielu ludzi z powodu swojej pychy nie kocha i odrzuca prawdę. Dlatego zostaną potępieni na wieki. Postanowili zjednoczyć się ze złem i ostatecznie odrzucili pokutȩ. Matka Jezusa zgodnie z Ewangelią ostrzega właśnie w Fatimie przed piekłem wszystkie, wszystkie swoje dzieci! Jezus też wiele razy ostrzega, ale ten głos jest przez Bergoglia uciszany lub zniekształcany tak, żeby wszyscy, wszyscy, wszyscy dali się zwieść jego superreligijnym frazesom, za którymi stoi duch antychrysta, i aby szli do piekła.

Cytat Bergoglia z 2.08.2023, Lizbona: „Kiedy ruch Kościelny lub diecezja… czyni prozelityzm, to nie jest chrześcijańskie. Chrześcijańską rzeczą jest zapraszać, przyjmować, pomagać, ale bez prozelityzmu”.

Komentarz: Bergoglio mówi tutaj kilka kłamstw i jednocześnie manipulacji. Obraźliwym terminem prozelityzm nazywa prawdziwą misję. Jezus nakazuje apostołom: „Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; ale kto nie uwierzy, będzie potȩpiony.” (Mk 16,15). Bergoglio jednak swoją demagogią likwiduje prawdziwą misję. Ewangelię zastępuje anty-ewangelią, akceptując tzw. kulturę pogańską i poświęcanie się demonom. On sam ustanowił precedens w Kanadzie pod przewodnictwem szamana. Ta satanizacja Kościoła jest także podstawą jego synodalnej drogi, prowadzącej do wiecznej zagłady.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr               + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

10.08.2023

Bergogliowe kłamstwa i manipulacje w Lizbonie i Fatimie

vkpatriarhat.org/en/?p=23415  /english/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16819  /français/

vkpatriarhat.org/es/?p=13328  /español/

vkpatriarhat.org/de/bergoglios-lugen/  /deutsche/

Zapisz się do naszego newsletter  lb.benchmarkemail.com//listbuilder/signupnew?5hjt8JVutE5bZ8guod7%252Fpf5pwVnAjsSIi5iGuoPZdjDtO5iNRn8gS049TyW7spdJ

=================

mail:

Kardynał Müller ocenił synodalną drogę jako „religijnie niekompetentną i kościelno-kanonicznie nielegalną”. Kościół Chrystusowy nie jest organizacją non-profit

BKP: Biskupi Azji i Australii, przejrzycie i powstańcie! 

wideo: https://vkpatriarhat.org/pl/?p=20613  https://the-true.wistia.com/medias/wzn50ni1lz

https://bcp-video.org/pl/biskupi-azji-i-australii/  https://rumble.com/v2x2jjy-biskupi-azji-i-australii.html

cos.tv/videos/play/45493087090021376  ugetube.com/watch/9fyZn8Sw4pzo3s8

Szanowni biskupi Azji i Australii!

Jesienią tego roku ma zostać cało światowe zatwierdzony samobójczy synodalny LGBTQ program. Kardynał Müller ocenił synodalną drogę jako „religijnie niekompetentną i kościelno-kanonicznie nielegalną”. Proces synodalny zmienia charakter Kościoła i wprowadza w nim system „non-profit”. Podobnie jak organizacje non-profit Sorosa, które prowadzą każdy naród do samozniszczenia, tak samo działają i te kościelne organizacje non-profit. Wcześniej takie organizacje non-profit potępiliby jako zdradę stanu, a w Kościele jako herezję.

Te organizacje non-profit są częścią Drogi synodalnej w każdej parafii, w każdej diecezji, w każdym kraju, na każdym kontynencie.

Kardynał Müller powiedział: Kościół Chrystusowy nie jest organizacją non-profit ani biurem propagandowym na rzecz stworzenia nowego człowieka (transhumanizmu) i idealnego porządku świata (NWO)”.

Poprzez proces synodalny potajemnie jest promowany ludobójczy program Schwaba z transhumanizmem i Nowym Porządkiem Świata. W obecnym Watykanie już odbyło się kilka konferencji promujących transhumanizm. Ten wiąże się z transpłciowością, czyli przeoperowaniem płci, oraz z tzw. ektogenezą, czyli produkcją tzw. dzieci w sztucznych wylęgarniach. Transhumanizm ingeruje w ludzką naturę i stopniowo czyni z człowieka medium demonów jako „wyższe stadium rozwoju”. Transhumanizm jest ideologią Nowego Porządku Świata.

Paradoks polega na tym, że tego rzekomo „idealnego” porządku świata nie da się osiągnąć bez redukcji, czyli eksterminacji ludzi do tzw. złotego miliarda. Jest to system kłamstw i oszustw mający na celu satanizację ludzkości i jej samozniszczenie. O tym, że ta ludobójcza ideologia dostała się do Kościoła, świadczy również wypowiedź kardynała Müllera: „(Niemieccy biskupi) nie są już wiernymi sługami słowa Bożego, są raczej przedstawicielami transhumanistycznego lobby”.

Na kontynentalne spotkanie wybierano delegacje, które reprezentowali przewodniczący konferencji episkopatów danego narodu oraz kilku świeckich. Ci zostali celowo wybrani ze środowisk LGBTQ lub ich fanatycznych promotorów. Przewodniczący Konferencji Episkopatu miał następnie posłużyć swoim autorytetem, żeby antykościelne konkluzje, wypracowane na synodalnym spotkaniu, były autorytatywnie wprowadzone do nowego programu Kościoła. To jawna manipulacja i oszustwo.

Biskup Bätzing wyraził w mediach, że nie ma wrażenia, żeby niemiecką synodalną drogę Watykan blokował. Jednocześnie nawiązał do sporów wokół tzw. synodalnej rady. Jest to nowy organ, który powstaje w Niemczech i składa się głównie z aktywnych świeckich, promotorów LGBTQ. Ta synodalna rada miała by przejąć zarządzanie Kościołem w całych Niemczech.

To kontrrewolucja w Kościele. Drapieżni świeccy aktywiści LGBTQ i wraz z nimi jakiś biskup typu Bätzing przejmą całą kościelną władzę w danym kraju. Tak więc biskupi i Konferencja Episkopatu będą podlegać temu nowemu organowi, który będzie działał w bezpośrednim autorytecie tzw. Stolicy Apostolskiej. Ten wewnątrzkościelny pucz przeciwko Bogu ma na celu przekształcenie Kościoła Katolickiego w szatański anty-kościół New Age.

Cytat z mediów: „Bätzing ogłosił, że Watykan nie blokuje planów stworzenia Rady synodalnej… Powiedział tylko, że nie może być takiej Rady, która uzurpowałaby sobie władzę biskupów”.

Watykan robi sobie żarty, jakoby stawiał warunek, że ta Rada synodalna nie może uzurpować sobie władzy biskupów. W rzeczywistości wszystko jest już z góry ustalone i tę władzę nad biskupami ona sobie uzurpuje. Dlaczego? Ponieważ Bergogliowy Watykan potrzebuje tych Rad dla transformacji Kościoła.

Tak zwany warunek, że Rada synodalna nie może uzurpować sobie władzy biskupów, jest psychologiczną manipulacją znaną nam już z raju. Wąż przysięgał: „Nie umrzecie”, ale jego celem była śmierć człowieka. Podobnie Irlandczykom było powiedziano, że jeśli zaakceptują Traktat lizboński, będą mogli zachować ustawę zakazującą aborcjię. Kiedy przyjęli Traktat lizboński, wkrótce potem ustawa została uchylona. Irlandczycy zostali oszukani. Podobnie Bergoglio sugerował mediom, że aborcja to zabójstwo nienarodzonego dziecka, ale w praktyce suspendował amerykańskiego księdza właśnie za działalność prolife, a wręcz przeciwnie, uhonorował aborcjonistkę odpowiedzialną za tysiące zabójstw nienarodzonych dzieci. Kiedy biskupi amerykańscy chcieli zająć się kwestią nadużyć, Bergoglio zabronił im, argumentując, że zostanie to kompleksowo rozpatrzone na spotkaniu w Watykanie. Oszukał ich.

Kiedy były nuncjusz USA, Carlo Maria Vigano, udowodnił Bergogliowi ukrywanie homoseksualnych zbrodni McCarricka, Bergoglio kłamał, że nic nie wiedział. Viganò Bergoglia publicznie zdemaskował, że kłamie. Również strasznego okłamania opinii publicznej Bergoglio dokonał, promując eksperymentalne mRNA szczepionki. Uczciwi czołowi eksperci w dziedzinie wirusologii pilnie i stanowczo ostrzegli przed niebezpieczeństwem. Bergoglio ale bezczelnie kłamał i twierdził, że szczepionka musi być dla wszystkich, że jest oznaką miłości, a kto jej nie przyjmuje, popełnia grzech. Jego zbrodnicze kłamstwo przyniosło fatalne skutki, łącznie z utratą życia. Metoda sugestywnego kłamstwa jest dziś siłą napędową nie tylko politycznych, ale także bergogliańskich puczów.

Niemiecki projekt pilotażowy dotyczący wprowadzenia nowego organu, Rady synodalnej, już jesienią 2023 r. i stopniowo do jesieni 2024 r. zostanie rozpowszechniony na wszystkie terytoria jako drakońskie narzędzie odstępczego Watykanu. Stopniowo będzie likwidować prawowiernych biskupów, wprowadzając w Kościele dyktaturę LGBTQ działaczy.

Programem tej tzw. Rady synodalnej będzie ustanowienie dyktatury LGBTQ wraz z transhumanizmem i w jedności z programem satanizacji świata przy budowaniu NWO. Ta synodalna rada stanie na czele kościelnych sieci organizacji non-profit, utworzonych w synodalnym procesie na wszystkich poziomach. Te zrealizują planowaną transformację Kościoła: w każdej diecezji, w każdej parafii, aż do ostatniego wierzącego. To zakończy bergogliański proces wewnętrznego samobójstwa Kościoła.

Dzisiaj jest jeszcze każdy biskup kompetentny, aby przeciwstawić się tej synodalnej strukturze, która nie ma nic wspólnego z doktryną i moralnymi zasadami. Jeśli, szanowni biskupi, nie zmobilizujecie się i jeśli nie oddzielicie się od synodalnej maszynerii, a to jak najszybciej, to ta maszyneria was zlikwiduje. Uświadomcie sobie to, zanim będzie za późno. Działajcie operatywnie, w wierze, w jedności i radykalnie.

Były nuncjusz w USA, Carlo Maria Vigano, ostrzegał przed tym “Głębokim Kościołem”, na którego czele stoi Bergoglio: „Głęboki Kościół jest w pewnym sensie odgałęzieniem Głębokiego Państwa”.

Wypowiedź tego prawdziwego prałata jest głosem proroczym, alarmującym o przebudzenie z duchowego snu.

Cytat Carlo Maria Vigano: „Z tego powodu nie powinniśmy się dziwić, że jesteśmy świadkami niszczenia wiary i moralności w imię ekumenizmu i synodalności poprzez stosowanie liberalnych błędów w sferze teologicznej”.

Carlo Maria Viganò zwrócił uwagę, że właśnie w imię synodalności dzisiaj są niszczone prawdy wiary i moralności.

Cytat Carlo Maria Vigano: „Z drugiej strony widzimy przekształcenie papiestwa i Kurii Rzymskiej w Biuro Polityczne, w którym władza kościelna jest absolutna, a jednocześnie uwolniona od posłuszeństwa Magisterium – zgodnie z trybami wykonywania władzy w dyktaturze komunistycznego typu”.

Innymi słowy: Watykan i związana z nim zwłaszcza konferencja biskupów niemieckich i belgijskich już się Bogu nie podporządkowują. Nie bronią już dogmatów wiary i moralności, ale wręcz przeciwnie, niszczą je. Przy tym zachowują dla siebie najwyższy autorytet, autorytet Boga. Przez synodalną drogę prowadzą katolików do buntu przeciw Bogu. W ramach posłuszeństwa zmuszają ich porzucić prawa Boże, zaakceptować antyprawa LGBTQ i słuchać ich – apostatów – tak jakby słuchali samego Boga, przeciwko któremu ci apostaci się zbuntowali i świadomie idą do piekła. Tam ciągają również posłusznych im katolików.

Postawa Watykanu z całym tzw. synodalnym procesem jest nadużyciem najwyższej władzy w Kościele. To herezja papalatrii.

Wniosek:

Szanowni biskupi, po ujawnieniu tego wewnętrznego kościelnego puczu przeciwko Bogu, każdy z was powinien paść na kolana i przed Bożym obliczem. Powinien zapytać: „Boże, czego chcesz ode mnie w tej sytuacji?” Synodalna droga LGBTQ i system Rad synodalnych jest dla Kościoła katolickiego śmiertelnym ciosem. Jeśli konferencja biskupów na waszym terytorium powstanie i radykalnie odrzuci Drogę synodalną, nadejdzie ratunek. Następnie ogłosicie prawdziwą duchową odnowę podstawowych prawd wiary i moralności. Jednocześnie przywrócicie osobistą relację z Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym poprzez prawdziwą skruchę w modlitwie.

W narodzie, w którym biskupi będą bierni i niezdolni do zjednoczenia i przeciwstawienia się, staną się współwinni synodalnej zbrodni, największej w historii Kościoła.

Jak ty, biskupie, następco apostołów, staniesz w krótkim czasie przed Bożym sądem? Jak usprawiedliwisz swoją bierność i fakt, że nie użyłeś powierzonego ci autorytetu i władzy do ratowania powierzonych ci dusz w twojej diecezji i w twoim narodzie?

Oby zdali sobie sprawę z nadchodzącej katastrofy i wszyscy księża, mnisi i wierni! Oby padli na kolana i stworzyli nieustanne straże modlitewne! Oby zwrócili się do Matki Bożej, aby za jej wstawiennictwem ciemna moc w Kościele katolickim została złamana!

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr              + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

5.06.2023

Samobójczy synodalny program LGBT

vkpatriarhat.org/en/?p=23219  /english/

vkpatriarhat.org/it/?p=9902  /italiano/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16618  /français/

vkpatriarhat.org/de/offnen-sie-ihre-augen/  /deutsche/

Zapisz się do naszego newsletter lb.benchmarkemail.com//listbuilder/signupnew?5hjt8JVutE5bZ8guod7%252Fpf5pwVnAjsSIi5iGuoPZdjDtO5iNRn8gS049TyW7spdJ

W dokumentach Bergogliowego synodu jest w pełni akceptowany akronim LGBTQ. Termin Q obejmuje największe perwersje seksualne.

W oficjalnych dokumentach Bergogliowego synodu jest używany i w pełni akceptowany akronim LGBTQ. Przy czym termin Q obejmuje największe perwersje seksualne.

Jakie jest rozwiązanie? Tylko pokuta.

[To pogląd BKP, niezupełnie mój. Umieszczam, Czasy tego wymagają. MD]

—————————————————————–

BKP: Historyczny krok dla ratunku Kościoła

Chancellery Patriarchate <secretariat.patriarchate@gmail.com

———————————-

wideohttps://vkpatriarhat.org/pl/?p=20518  https://umpassohistorico.wistia.com/medias/6ewgju3kfv

https://rumble.com/v2ou75yhistorycznykrok.html  https://cos.tv/videos/play/44573609713243136

ugetube.com/watch/2qfr3FBlnZFEZVI  bitchute.com/video/PbUr8qwpFZfB/

 ——————————-

W dniu 31 marca 2023 r. zakończyła się kontynentalna faza Synodu o synodalności. 30 września 2023 r. ma się rozpocząć w ramach tego samobójczego procesu ogólnoświatowe spotkanie w Watykanie. Inicjator Synodu jest fanatycznym propagatorem sodomii i innych zboczeń moralnych. W oficjalnych dokumentach Bergogliowego synodu jest używany iw pełni akceptowany akronim LGBTQ. Przy czym termin Q obejmuje również największe perwersje seksualne, związane z najpoważniejszymi przestępstwami.

Każdy moralny człowiek, a tym bardziej ten, który zna Ewangelię Chrystusa i Jego nauczanie o czystości serca i czynów, jest zszokowany programem synodalnej LGBTQ drogi. Jest to dosłownie satanistyczna antyewangelia, która otwiera szeroką drogę do wiecznej zagłady.

Ale większość episkopatów o tym wiernym nie mówi, tak jakby propagowanie LGBTQ nie miało z Kościołem nic wspólnego. Nawet w obłudny sposób episkopaty sprawiają wrażenie, jako gdyby synodalna droga była procesem prawdziwego odrodzenia Kościoła

To jest kolosalne oszustwo. Z katolików, którzy im wierzą, ci kościelni klerykałowie robią dosłownie głupców. Bóg dopuścił tak głęboką ciemność i ślepotę, ponieważ Kościół katolicki od kilkudziesięciu lat odrzuca w swoim przywództwie i w swoich członkach prawdziwe chrześcijaństwo i wąską drogę zbawienia, połączoną z pokutą. Dlatego Bóg odebrał łaski i światło samopoznania i prawdy oraz pozwolił Kościołowi popaść w proces satanizacji. Ona przejawia się szczególnie na katolickim terytorium Europy i Ameryki.

Jakie jest rozwiązanie? Tylko pokuta. Od czego zacząć?

Najpierw nazwać kłamstwo kłamstwem, herezję herezją, niemoralność niemoralnością, a heretyka heretykiem. Bergoglio słowem i czynem promuje chaos. W chaosie nie można odróżnić dobra od zła. Dlatego nikt nie wie, co właśnie robić dla ratunku. Bóg przeciwnie jest Bogiem porządku, On stworzył kosmos – harmonię. Diabeł i jego słudzy sieją chaos.

Jak dziś powinien pokutować biskup? Musi stanąć w prawdzie przed Bogiem i następnie tutaj dokonać prawdziwej diagnozy stanu Kościoła i przyczyn jego kryzysu. Mogą mu w tym pomóc i wesprzeć go prawowierne osoby. Nie powinien bać się mówić prawdy o heretyku, który okupuje najwyższy urząd w Kościele. W tej sytuacji biskup musi zdecydować się: albo Chrystus Zbawiciel, albo antychryst pseudopapież. Biskup, który jest w stanie spojrzeć prawdzie w oczy, będzie również w stanie zrobić odpowiedni krok do ocalenia, czyli oddzielić się wraz ze swoją diecezją od apostatycznej struktury bergogliańskiego Watykanu. Tym stworzą precedens dla innych diecezji.

W praktyce to oznacza, żeby biskup napisał list pasterski, w którym w zrozumiałej formie wyjaśnia stan Kościoła i likwidacyjny mechanizm, który w nim dziś działa. Wskaże na nadużycia najwyższego autorytetu do masowego samozniszczenia Kościoła poprzez legalizację najcięższych grzechów. Każdy katolik musi zrozumieć, że bergogliańska synodalna droga prowadzi do potępienia i że najwyższy autorytet w Kościele dopuścił się zdrady Chrystusa i Jego Ewangelii. To też sprawi, że wierni zrozumieją, że jedynym ratunkiem w danej sytuacji dla ratowania lokalnego kościoła, czyli diecezji, jest tymczasowe odłączenie się od Watykanu, który przebywa w apostazji. Tylko w ten sposób zostanie zachowana wierność Chrystusowi i Jego nauczaniu.

Kiedy ten ratunkowy krok podejmie jeden biskup, do niego mogą dołączyć następni i następni, a moc struktury kościelnej zostanie użyta do ratowania Kościoła. Ci prawowierni biskupi wtedy mają możliwość wybrać lub zaakceptować prawowiernego papieża. Z historii Kościoła wiemy, że przez 70 lat istniało podwójne papiestwo – Rzym i Awinion. Dzisiaj do podwójnego papiestwa by nie doszło, bo heretyk nie jest prawowitym papieżem, jest stan sede vacante. Dlatego strach przed schizmą jest dziś śmiesznym lękiem i przeszkodą w ratunku Kościoła.

Co mają robić księża?

Mają zjednoczyć się z prawowiernym biskupem w jego kroku oddzielenia. Mają go wspierać i zachęcać, a także szerzyć oświatę w parafii, w której służą jako pasterze. Jednocześnie powinni zachęcać innych księży, żeby czynili to samo. Nie mogą zapominać o zachęcaniu wiernych do modlitwy i składania ofiar, aby Bóg dawał światło, wiedzę i siłę biskupowi, ponieważ ludzkimi siłami sytuacji w Kościelie i w świecie nie da się rozwiązać.

Co powinni robić prawowierni księża w sytuacji, gdy biskup jest fanatycznym zwolennikiem pseudo-papieża i jego kościelnego samobójczego programu? Prawowierni księża muszą najpierw uświadomić sobie, że na takim biskupie spoczywa Boża anatema – klątwa, a jednocześnie on podlega ekskomunice latae sententiae. Prawowierny ksiądz musi w tej sytułacji prowadzić skryte i ostrożne informowanie kapłanów i świeckich, którym ufa.

Co mają robić wierzący?

Przede wszystkim muszą zdać sobie sprawę, że ocalenie Kościoła nie spoczywa tylko na biskupach i kapłanach, ale że odpowiedzialność spoczywa również na każdym z nich. Nie mogą żądać, żeby księża i biskupi nawrócili się i zostali świętymi biskupami i kapłanami, jeśli sami do świętości, do której są powołani, nie będą dążyć przez prawdziwą skruchę. Jakże ogromny potencjał modlitwy mogą stworzyć same emerytki! Niestety ile czasu na razie marnują, oglądając telewizję, smartfony i inne marności. Zamiast tego powinni wziąć dosłownie jako swój zawodowy obowiązek codzienny modlitewny program. 

Służyłoby to ich oczyszczeniu i uświęceniu oraz przyniosłoby duchową korzyść zarówno żyjącym, jak i zmarłym członkom ich rodzin. Modlitwy emerytek są dziś potrzebne jednak głównie do wyjednania łask Bożych dla ocalenia Kościoła. Dlatego ich program modlitewny powinien obejmować kilka godzin modlitwy dziennie. Przede wszystkim powinni modlić się o światło i siłę dla kapłanów i biskupów. Powinni także ofiarować swoje cierpienia i choroby, a także duchony ból, spowodowany martwieniem się o swoje dzieci i wnuki. Jeśli kobiety będą się modlić, Bóg da im ducha pokuty, a wtedy ich pokorne modlitwy przebiją niebiosa. Przykład z teraźniejszości: dziś prawosławne kobiety na Ukrainie codziennie przychodzą na modlitwę do Kijowsko-Peczerskiej Ławry, która jest centrum Cerkwi. Media głównego nurtu manipulują opinią publiczną i fałszywie twierdzą, że Prawosławny Kościół jest wrogiem narodu.

Młody dziennikarz zadał starszej kobiecie obłudne pytanie: „Wy tu nie potępiacie, ale wspieracie tych, którzy zabijają ukraińskich chłopców?” Kobieta spojrzała na niego ze zdumieniem i szczerze powiedziała: „Jak ja mogę kogoś potępiać? Ja jestem największym zabójcą. Nie mogę nikogo osądzać. Jestem matką, która zabiła własne dziecko w swoim łonie. Nie mam prawa nikogo osądzać. Przychodzę tutaj, aby się modlić i pokutować, ponieważ największą zbrodnię popełniłam ja.” Następnie zapytała dziennikarza: „Ile masz lat, synku?” On odpowiedział: „Dwadzieścia dwa”. Na to dodała ze łzami w oczach: „A mój syn miałby już trzydzieści lat. Ja go zabiłam. Nikt nie jest większym grzesznikiem ode mnie”.

Jeśli katolickie kobiety przyjmą takiego ducha pokuty jak ta kobieta a będą opłakiwać swoje grzechy i wołać do Boga, Bóg nie tylko przebaczy im grzechy, ale poprzez swoje pokutne modlitwy i zadość czyniące ofiary oni wyproszą łaskę zbawienia dla swoich dzieci i łaskę Bożą dla nawrócenia księży i biskupów. To była właśnie św. Monika, która wymodliła nam św. biskupa Augustyna.

Co powinni się modlić wierzący – to nie jest ważne, niech się modlą na różańcu – czy inne modlitwy. Jednak dobrze jest stworzyć sobie określony harmonogram modlitwy i każdego dnia starać się go przestrzegać. Dla wspólnej modlitwy w parafii może posłużyć 40-godzinna adoracja w Kościele raz w miesiącu. Takie doświadczenie z tym mieli redemptoryści podczas swojej misji w XIX wieku w USA. Inną formą jest stworzenie straży modlitewnych, w których wierzący zajmują 24 godziny na dobę. Tutaj ze względów praktycznych wskazane jest ustanowienie 4 straż modlitewnych, 23 razy 4, to jest 92 osoby. Każdy modli się swoją godzinę tylko co czwarty tydzień. Przez trzy tygodnie zmieniają się trze kolejne straże. Wspólną codzienną modlitwą dla wszystkich członków straży modlitewnej jest Godzina święta od 20:00 do 21:00.

Ze względu na konieczność natychmiastowego rozpoczęcia modlitwy, dobrze jest nie czekać na zorganizowanie straży i wybrać dogodną dla siebie godzinę. Jej można się modlić przez cały rok. Codzienna Godzina Święta jest wspólna dla wszystkich.

Kwestia schizmy

Czy prawosławni chrześcijanie, ponieważ nie podlegają papieżowi, będą potępieni? Nie, nie będą. Czy katolicy, którzy przyjmują ducha apostazji fałszywego papieża i jego program legalizacji grzechu, będą zbawieni? Jeśli pozostaną w tej zatwardziałości, będą potępieni. Tak więc straszenie tzw. schizmą, aby prawowierni bali się oddzielić od pseudo-papieża, jest śmieszne.

Szanowni biskupi i kapłani, uświadomcie sobie, że musicie pokutować za własną pychę. Albowiem miłujecie sami siebie, swoje ego, a nie Chrystusa i nieśmiertelne dusze. Wam chodzi o to, aby społeczeństwo, które ma ducha świata i jest wrogo nastawione do Chrystusa, czciło was jako oficjalne duchowe autorytety. Co za hipokryzja! Z tego powodu zdradzacie Chrystusa i pozostajecie w jedności z odstępcą Franciszkiem. Tym blokujecie powierzonym duszom zbawienie i narażacie zbawienie swej własnej duszy. Niestety, to nie leży wam na sercu, przyznajcie sobie to. Przypomnijcie sobie świętych biskupów, biskupów wyznawców i męczenników. Wszyscy apostołowie, których następcami się uważacie, byli męczennikami za Chrystusa i Jego Ewangelię, z wyjątkiem Judasza. Czeski kardynał Tomášek oświadczył: „Szybciej nawróci się dziesięć prostytutek niż jeden ksiądz czy biskup”.

Jaka to hipokryzja niektórych episkopatów, kiedy świadomie przemilczają, że Droga synodalna wraz z odpowiednimi dokumentami promuje legalizację LGBTQ! Cóż za przestępstwo popełniają ci klerykałowie, że nawet wytwarzają opinię publiczną, jakby LGBTQ synodalna droga była formą „duchowego odrodzenia”. Można to nazwać wprost grzechem przeciwko Duchowi Świętemu, gdy największe zło, jakim jest zupełna perwersja i satanizm, przedstawiane jest jako droga odrodzenia i zbawienia. Utrzymywanie tej kłamliwej atmosfery stwarza warunki, w których nie może dojść do uratowania Kościoła. Aż kiedy system apostazji duchowo udusi lub usunie ostatnich uczciwych biskupów i wszędzie nasadzi heretyków, będzie już za późno. Bramy piekielne nie pokonają Kościoła, ale na terytorium, które będzie okupowane bergogliańską strukturą, prawowierni będą zmuszeni przejść do katakumb.

Zakładać, że reforma Kościoła nastąpi przez oficjalny wybór prawowiernego papieża, dziś jest utopią. W apostatycznej strukturze Watykanu po Franciszku nr 1 nastąpi Franciszek nr 2, nr 3 itd. Tutaj panuje już duch antychrysta. Optymalnym rozwiązaniem w danej sytuacji jest aby biskupi w Afryce, Ameryce Południowej i Północnej lub w katolickiej Polsce oddzielili się od bergogliańskiej struktury, nawet jeśli to będę wyglądać jak schizma. W rzeczywistości to nie jest schizma, ale niezbędny środek do ratunku prawdziwego katolicyzmu i stworzenia warunków dla prawowiernego papieża. Gdyby apostołowie dla Chrystusa i Jego ewangelii zbawienia nie oddzielili się od ówczesnej oficjalnej religijnej struktury, która sprzeciwiła się Bogu i Zbawicielowi, chrześcijaństwo zanikłoby w zarodku.

Prawowierna struktura umożliwi głoszenie pełnej Ewangelii, prawdziwą pokutę i misję. Watykan ze swoim synodalnym programem prowadzi do transformacji Kościoła katolickiego w satanistyczny anty-kościół New Age.

Oby się w świecie znalazł pierwszy biskup ze swoją diecezją, który stał by się precedensem dla innych. Jego bohaterstwo będzie porównywalne do korony męczeństwa. W tej intencji ratunku Kościoła dzisiaj trzeba skoncentrować wszystkie modlitwy i wszystkie zadość czyniące ofiary szczerych katolików na całym świecie.

+ Eliasz

Patriarcha Bizantyjskiego Katolickiego Patriarchatu

+ Metodiusz OSBMr             + Tymoteusz OSBMr

biskupi-sekretarze

 20.04.2023

Historyczny krok dla ratunku Kościoła

vkpatriarhat.org/en/?p=23043  /english/

vkpatriarhat.org/it/?p=9787  /italiano/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16415  /français/

vkpatriarhat.org/es/?p=13018  /español/

vkpatriarhat.org/pg/um-passo-historico/  /português/

vkpatriarhat.org/de/ein-historischer-schritt/  /deutsche/

Pontifex czy Pornofex: Do prostytutki: “Seks to wspaniała rzecz”.

Pontifex czy Pornofex: Seks to wspaniała rzecz”.

Czy rzeczywiście było to konieczne? Nawet poplecznicy Franciszka pytają .

[Nie chciałem o tym pisać, no, ale jeśli nawet „La-Croix”.. md]

gloria

“Czy poproszenie aktorki porno, aby wyjaśniła Franciszkowi, że mężczyźni proszą ją nagrywanie wyuzdanych scen, było rzeczywiście konieczne?”, pyta antykatolicki [no, pod płaszczykiem.. md] portal La-Croix.com (6 kwietnia).


La-Croix nawiązuje do dokumentu Disney+ o Franciszku – “Papież odpowiada“, w którym wzięło udział dziesięć młodych osób, włącznie z internetową prostytutką i byłą siostrą obecnie uznającą się za “lesbijkę”. W trakcie spotkania papież powiedział – “seks to wspaniała rzecz”.


“Znasz Tindera?”, zapytała Celia, jedna z uczestniczek. Ignorancki Franciszek przyznał, że nie zna tego portalu, ale dodał: “To całkiem zabawne, młodzi ludzi wykazują chęć do spotykania się, to pozytywna rzecz”. Swoją drogą władze Pakistanu zablokowały Tindera we własnym kraju ze względu na gorszące treści.

Prostytutka mówiła na temat pornografii i masturbacji.

Franciszek odrzekł – “wyrażanie swojej osobowości w seksualnej formie to bogactwo”, a “wszystko, co umniejsza twojej prawdziwej seksualnej ekspresji, umniejsza również bezpośrednio ciebie, sprawia, że stajesz się niekompletny, umniejszając swoje bogactwo”.
Franciszek zaangażował się w dyskusję z dziesięcioma działaczami, a rozmowa dotyczyła [m.inn. md] “korzyści płynących z masturbacji”. Producenci upierają się, że Franciszek zapoznał się z treścią ich dokumentu w listopadzie i nie zaproponował żadnych zmian.

Czy Bergoglio to stary seksoholik, próbujący obsesje seksualne wprowadzić nawet do Nieba?

Czy Bergoglio to stary seksoholik, próbujący obsesje seksualne wprowadzić nawet do Nieba?

Mirosław Dakowski. 12 kwiecień 2023

Artykuł Andrea Cionci historyka sztuki, przytoczony przez nieocenionego RAMa Anioł płci żeńskiej Bergoglia to nie kto inny jak Wielka Matka Astarte-Isis, pozostawiłem bez komentarza, by nie komplikować.

Muszę jednak dodać objaśnienie, że przecież aniołowie są stworzeniami duchowymi, nie potrzebują więc dla swojego życia i dla rozwoju swojej miłości, dodatkowego pożądania seksualnego.

To ostatnie dane zostało nam, ludziom [oraz zwierzętom], dla umożliwienia rozmnażania się. Przecież ludzie według zamysłu Boga, mieli posiąść ziemię i nad nią panować. Tylko więc w świecie materialnym [i u „władcy tego świata”] ma sens pożądanie, fascynacja seksualna, miłość erotyczna, a u ludzi one prowadzą do najwyższej miłości – to jest Caritas.

Kierunek, w którym wiedzie swoje owieczki Bergoglio, jest kierunkiem na wprowadzenie seksualności, pożądania, żądzy – do nieba. Jednak to wyobrażenie nieba jest dokładnie sprzeczne z pojęciem Nieba z Objawienia, Nieba katolickiego, prawdziwego. W naszym rozumieniu tego pojęcia – niebo Bergoglia jest więc piekłem.

I tak, jak sądzę, należy interpretować te dziesięć lat kierowania potulnymi owieczkami przez ich pasterza, Bergolio.

================================

mail:

W naszym rozumieniu tego pojęcia – niebo Bergoglia jest więc piekłem. – Albo niebem muzułmańskim.

MD: Przypomina mi to te ich hurysy – nienasycone seksualnie, “dziewice”… Dostać się w łapy takich – i ciągle, i ciągle… BRRRR

Anioł płci żeńskiej Bergoglia to nie kto inny jak Wielka Matka Astarte-Isis

Date: 11 aprile 2023Author: Uczta Baltazara

Andrea Cionci (historyk sztuki, dziennikarz i pisarz, zajmuje się historią, archeologią i religią)  — 10 kwiecień 2023

Dziś, czyli w tzw. «Poniedziałek Anioła» (Poniedziałek Wielkanocny zwany jest we Włoszech «Poniedziałkiem Anioła» – na pamiątkę rozmowy Anioła z kobietami przybyłymi do grobu Chrystusa, przy czym tradycja przesunęła owo wydarzenie z poranka wielkanocnego na dzień następny czyli poniedziałek https://it.wikipedia.org/wiki/Luned%C3%AC_dell’Angelo), porozmawiamy jednakże o całkiem innym aniele – tj. tym niekatolickim, gnostyckim aniele bergogliańskim, który w sposób coraz to bardziej przebiegły wprowadzany jest przez kościół antypapieski do ikonografii katolickiej.

Chodzi nam o dziwnego i niecodziennego ANIOŁA KOBIETĘ, który powraca z coraz większą częstotliwością. Wszyscy znają powiedzenie “dyskusja o płci aniołów”, które oznacza rozmowę o czymś bezużytecznym, ponieważ wszyscy wiedzą, że aniołowie nie mają płci, jako że są istotami duchowymi.

Pomimo to, antykościół bergogliański również na tym polu dokonuje modyfikacji. Dowody? – Artykuł Gelsomino Del Guercio opublikowany przez bergogliańską “Aleteię”znaną z bardzo niepoprawnych operacji dialektycznych https://aleteia.org/

W tymże gadatliwym tekście (do którego link poniżej) widać wyraźnie próbę legitymizacji wdrożenia za wszelką cenę postaci żeńskiego anioła. Gelsomino Del Guercio pisze: «Anioł może przyjąć rysy twarzy mężczyzny, aby wyrazić jego siłę ratunkową i ochronną, lub kobiety, aby zamanifestować macierzyńską czułość itd.» https://it.aleteia.org/2022/01/19/ne-maschi-ne-femmine-e-vero-che-gli-angeli-non-hanno-un-sesso/

Ale skąd się to bierze?

Nic w bergogliańskim antykościele nie jest czynione przypadkowo: istnieje konkretny powód, który przybliżymy poniżej.

Pierwszy zauważony przez nas kobiecy anioł pojawił się w roku 2014, na obrazie przedstawiającym pseudo-Maryję od Węzłów, który został podarowany Bergogliowi przez argentyńską prezydent Marię Cristinę de Kirchner (obraz, który nie jest kopią oryginału, ale jego znaczącą reinterpretacją)

https://youtube.com/watch?v=S2GqwDhGzZg%3Fversion%3D3%26rel%3D1%26showsearch%3D0%26showinfo%3D1%26iv_load_policy%3D1%26fs%3D1%26hl%3Dit%26autohide%3D2%26wmode%3Dtransparent

https://www.larepublica.ec/blog/2015/06/07/el-papa-francisco-recibe-a-la-presidenta-argentina/ https://www.cronista.com/economia-politica/Miel-cuadros-y-la-Virgen-Desatanudos-los-regalos-de-Cristina-para-Francisco-20140920-0002.html https://www.romait.it/le-foto-censurate-della-sciogli-nodi-di-bergoglio-lanticristianesimo-del-presunto-papa-francesco.html

Na zdjęciach – nieosiągalnych we włoskojęzycznym Interneciewychodzą na światło dzienne odkrywcze szczegóły dotyczące owej pseudo-maryjnej postaci namalowanej w XVIII wieku przez proto-masona, Hyeronimusa Langenmantela, a propagowanej na całym świecie przez Bergoglia. Za fałszywą Madonną, o której mowa, kryje się Wielka Matka i magia dziewięciu węzłów, o czym poniżej.

https://babylonianempire.wordpress.com/2021/10/04/o-suplach-masona-bergoglio/embed/#?secret=sBVSggRgw2#?secret=W5T6dNhkph

Oprócz tego, że postać kobieca na obrazie w ogóle nie miażdży głowy węża i jest przedstawiona z gołymi ramionami (przyjaźń z gadem i atrybuty erotyczne są typowe dla Wielkiej Matki), bardzo dobrze widoczny jest anioł z piersiami i długimi włosami, stojący naprzeciwko anioła płci męskiej: co jest podjęciem znanego gnostycko-ezoterycznego motywu zjednoczenia przeciwieństw, którego patronką jest Wielka Matka.

Anioł kobiecy o długich włosach powraca po raz kolejny w niepokojącej rzeźbie przedstawiającej psuedo-Maryję od Węzłów, którą antypapież zawiózł do Kanady.

Ale podczas ostatnich świąt Bożego Narodzenia wiele osób otrzymało z Watykanu kopertę z prośbą o przekazanie 18 euro na wsparcie duchownych. W tejże kopercie znajdowała się pocztówka z szopką, na której po raz kolejny pojawia się anioł płci żeńskiej, z blond włosami miękko zebranymi w kok i pięknym, obfitym biustem.

Wreszcie żeński anioł górujący nad grotą ezoterycznej pseudoszopki z Carni wystawionej na placu św. Piotra w minione Boże Narodzenie. Oprócz kramarza, alchemika i tkaczki, specjalistki od magicznej sztuki zamawiania, nad grotą dominuje uskrzydlona postać kobieca, której piersi jednoznacznie wyłaniają się spod szaty.

Dlaczego tak jest, zapytacie? – Może to ukłon w stronę poprawności politycznej?

Nie, chodzi o coś więcej. Skrzydlata postać kobieca przedstawia Astarte, wielką matkę Asyryjczyków, i Izydę egipską, żonę Ozyrysa, postać, którą gnostycko-jezuicko-heretycko-masońska tradycja, która od wieków pełza w Kościele, przyrównuje do Jezusa.

Nie jest zresztą przypadkiem, że Dobry Pasterz Różokrzyżowców ze skrzyżowanymi ramionami, którego wizerunek Bergoglio nosi na szyi, nawiązuje do egipskiego boga Ozyrysa. Krótko mówiąc, mamy zawsze do czynienia z tą samą starą historią o Wielkiej Matce i – jeśli pamiętacie – również w filmie reżysera Sorrentino «Młody papież», modernistyczny kardynał Voiello, przeciwnik konserwatywnego Piusa XIII, słabł na widok posążka Wielkiej Matki z Willendorfu.

https://babylonianempire.wordpress.com/2021/10/08/video-po-29-latach-bergoglio-zamienia-swoj-krzyz-masonski-na-inny/embed/#?secret=vRGwJ4dxql#?secret=H2WpGkWUFW

Jak widać, niepostrzeżenie, podprogowo i przy pomocy okna Overton, fałszywy kościół uzurpujący sobie tron Piotrowy przyzwyczaja was na poziomie ikonograficznym do żeńskich postaci anielskich, w procesie ciągłego wywracania wiary katolickiej: Matka Boska staje się Wielką Matką, Jezus staje się wężem i diabłem, Duch Święty staje się bliżej nieokreślonym “Duchem”, o którym Bergoglio mówi coraz częściej, a który, co oczywiste, nie ma niczego wspólnego z trzecią Osobą Trójcy Świętej.

To jest proces oszustwa, z którego 90 procent wiernych nie zostanie uratowanych, bo są nieprzygotowani i zniewoleni narracją o miłosiernym, dobrym jak chleb papieżu, który nosi fartuch do robienia pizzy.

Bergoglio fra pizza, poveri e bambini: il cocktail demagogico-buonista dell’anti papa Francesc

https://www.romait.it/bergoglio-fra-pizza-poveri-e-bambini-il-cocktail-demagogico-buonista-dellanti-papa-francesco.html/embed#?secret=dhprgvxdhr#?secret=0UiU6Y9Lr0

Duchowni, którzy wiedzą o wszystkim – z wyjątkiem księży z Sodalicji Mariańskiej ojca Minutelli – milczą ze strachu; biskup Viganò próbuje dyplomatycznej drogi konklawe-spisku – nazywając Ratzingera modernistą – co może sprawić, że dostaniecie kolejnego antypapieża; «dziennikarze una cum»  koncentrują się na komunii na kolanach i na języku ale w jedności z antypapieżem; pozostali śpią lub gwiżdżą, a więc przygotujcie się, że za chwilę zobaczycie Jezusa z rogami i ogonem. Cóż możemy powiedzieć wam innego?

NA PODSTAWIE: https://www.liberoquotidiano.it/articolo_blog/blog/andrea-cionci/35467749/l-angelo-femmina-di-bergoglio-nient-altro-che-la-grande-madre-astarte-iside.html

Historia Kościoła a samobójczy synod Bergoglia na temat synodalności

BKP: Historia Kościoła a samobójczy synod Bergoglia na temat synodalności

wideohttps://vkpatriarhat.org/pl/?p=20280  https://synoda.wistia.com/medias/dji2gfk50x

https://rumble.com/v29rucw-samobjczy-synod.html  https://cos.tv/videos/play/42473890934984704

ugetube.com/watch/RpAVRvee6DAgsJ8  bitchute.com/video/ZwE1BWt9G15t/

W Pradze w dniach 5-12 lutego 2023 r. ma odbyć się Zgromadzenie Kontynentalne Synodu o synodalności, w którym mają uczestniczyć przewodniczący konferencji episkopatów Europy. W przyszłym miesiącu ma się odbyć podobny satanizujący sabat w Ameryce Południowej, Afryce i Australii. To jest wbijanie gwoździ w trumnę Kościoła katolickiego i jednocześnie kopanie mu grobu. W rzeczywistości jest to przygotowanie do kościelnej legalizacji sodomii i wszelkich perwersji związanych z nieczystymi demonami pod pojęciem LGBTQ.

Bizantyjski Katolicki Patriarchat (BKP) – głos wołającego na pustyni – w tych dniach wezwał do odwołania Praskiego sabatu i oddzielenia czeskich biskupów od nieważnego papieża Bergoglia. Dla wyjaśnienia obecnego katastrofalnego stanu Kościoła posłuży również spojrzenie na historię. Przyjrzyjmy się najpierw okresowi wczesnego chrześcijaństwa.

==============================

Już w I wieku rozpętał krwawe prześladowania chrześcijan cesarz Neron. Skończyło się dopiero w 313 r. Jednak od razu pojawiła się herezja arianizmu, kwestionująca podstawę chrześcijaństwa – boskość Chrystusa. Ta herezja jest niemal identyczna ze współczesną historyczno-krytyczną teologią – metodą. Ona fałszywie dzieli Jezusa Chrystusa jedynego prawdziwego Boga na Chrystusa historycznego i Chrystusa wiary, a także kwestionuje Jego boskość.

Arianizm nie spowodował zewnętrznej schizmy – oddzielenia – ale jego wyznawcy, heretyccy biskupi i patriarchowie, nawet z pomocą niektórych cesarzy, próbowali tą herezją zatruć całe chrześcijaństwo. Podobnie dzisiaj czyni heretycki modernizm. Papież Jan XXIII wykorzystał do promowania tego heretyckiego ducha II Sobór Watykański. Teraz ten duch herezji osiąga kulminację przez nieważnego papieża Franciszka i prowadzi do samozniszczenia Chrystusowego Kościoła.

Arianizm stworzył przestrzeń dla herezji monofizytyzmu, który również kwestionował, podobnie jak arianizm i współczesny neomodernizm, boskość Chrystusa. Modernizm ze swoją historyczno-krytyczną metodą przygotował Franciszkowi Bergoglio drogę do zniesienia Bożych przykazań i zalegalizowania LGBTQ, a także do transformacji Kościoła. Celem jest przekształcenie Kościoła katolickiego w antykościół New Age. Ten ma w programie,na wzór gestu Franciszka w Kanadzie, czcić już nie Boga, ale demony.

W VI wieku Egipt przyjął herezję monofizytyzmu i odłączył się od katolickiej prawowierności. Podobnie monofizytyzm przyjęła Syria, Etiopia i Armenia. W 1054 roku nastąpiła schizma wschodnia. Kościół katolicki podzielił się na zachodni katolicki i wschodni prawosławny. W XVI wieku nastąpiła zachodnia schizma, czyli podział na katolików i protestantów. Jaki był korzeń tego podziału? 

Przed soborem w Pizie, który odbył się w 1409 r., istniało podwójne papiestwo. Był to Grzegorz XII (1406-1415), rezydujący w Rzymie, oraz Benedykt XIII (1394-1423), rezydujący w Awinionie. Sobór zdetronizował obu papieży jako znanych schizmatyków, heretyków i krzywoprzysięzców i wybrał Aleksandra V. Jednak żaden z papieży nie zrezygnował, tworząc w ten sposób potrójne papiestwo.

W 1410 roku Aleksander zmarł, a jego następcą został Jan XXIII. On w 1414 zwołał Sobór powszechny w Konstancji. 6 kwietnia ogłoszono heretycki dekret „Haec sancta synodus”, stawiający Sobór ponad papieżem. Cytuję: „Każdy musi się podporządkować Soborowi i być mu posłuszny, niezależnie od jego godności, w tym papieskiej”. 29 maja ten sobór zdetronizował papieża Jana XXIII, który został później uwięziony i po czterech latach więzienia zmarł. Następnie, zamiast trzech papieży, w listopadzie 1417 roku wybrano czwartego – Marcina V. 

W 1415 r. na podstawie fałszywych zeznań Sobór dopuścił się sądowego przestępstwa. Skazał kaznodzieję pokuty mistrza Jana Husa na śmierć przez spalenie jako heretyka.

Sto lat po zakończeniu soboru wystąpił Marcin Luther (rok 1521). Sobór odrzucił wymaganą i konieczną reformę, a czeskiego kaznodzieję pokuty spalił. Tak więc zamiast reformy nastąpiła reformacja. Jeden z historyków pisze:

 „Kościół w tamtym czasie nie był w stanie sam się zreformować i w końcu utorował drogę reformacji w Niemczech. Spowodowało to najgłębszy podział, znany w historii chrześcijaństwa”.

Możemy powiedzieć, że II Watykański Sobór przygotował grunt nie tylko pod dalszą reformację, ale bezpośrednio pod samobójczą transformację w satanistyczny antykościół New Age.

Coś takiego nie miało w historii Kościoła miejsca.

Gdyby zamiast spalenia czeskiego kaznodziei pokuty, dążącego do reformy kapłańskiego życia, nastąpiła reforma kapłaństwa, nie musiałby być przez Luthra zniesiony sakrament kapłaństwa i świętej liturgii. Nie musiało dojść do tragicznego podziału zachodniego chrześcijaństwa. Prawdziwym powodem było to, że prałaci nie chcieli słyszeć proroczego głosu wzywającego do prawdziwej pokuty i prawdziwej reformy, czyli odrodzenia Kościoła.

Musiała nadejść reformacja Luthra i odłączenie się od Kościoła katolickiego, aby Kościół katolicki w końcu ocknął się tym wstrząśnięciem i dał miejsce do duchowego odrodzenia, o które apelował czeski kaznodzieja pokuty Jan Hus. Zaczęły powstawać odrodzeniowe ruchy, kongregacje, zakony, które po raz kolejny wlewały krew w żyły Mistycznego Ciała Chrystusa.

Jeśli porównamy niemoralne życie wyższego duchowieństwa w XV i XVI wieku ze współczesną sektą bergogliańską, jest w tym wiele wspólnego. Bergoglio jednak swoją hiperaktywną promocją niemoralności i konkretnymi krokami w celu likwidacji praw Bożych oraz legalizacji grzechu i perwersji LGBTQ prześcignął wszystkich. Nawet poświęcił się diabłu pod przewodnictwem szamana w Kanadzie.

Historia Kościoła świadczy o nieustannej walce toczącej się nie tylko w Kościele, ale także w duszy każdego członka Mistycznego Ciała Chrystusa. Jest to walka ze źródłem zła, jakim jest pierworodny grzech. Jego otoczką jest ludzkie ego. Ono nie akceptuje obiektywnej prawdy i sprzeciwia się Bożym przykazaniom. Dlatego musimy szukać prawdy, walczyć o nią i uczyć się prawdziwego samokrytycyzmu. Tego nauczymy się pod krzyżem Chrystusa. Tam jest światło, prawda i zbawienie. Tutaj zaczyna się prawdziwa reforma, która czeka nas w XXI wieku. W końcu chodzi o wieczne zbawienie lub potępienie każdego z nas! Konieczne jest oddzielić się od samobójczej drogi synodalnej i od jej twórcy, arcyheretyka Franciszka Bergoglia, który nie jest papieżem!

 Bizantyjski Katolicki Patriarchat (BKP) – głos wołającego na pustyni

3. 02. 2023

Historia Kościoła i samobójczy synod Bergoglia na temat synodalności

vkpatriarhat.org/en/?p=22753  /english/

vkpatriarhat.org/it/?p=9569  /italiano/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16177  /français/

vkpatriarhat.org/es/?p=12826  /español/

 ———————————————————–

BKP: Odpowiedź pseudopapieżowi na jego promowanie LGBTQ w światowych mediach 

Część 3. 

Jak to jest z Bożą miłością do osób LGBTQ

Cytat z agencji prasowej AP „(Franciszek) powiedział, że Bóg miłuje wszystkie swoje dzieci takimi, jakie są”.

Komentarz: Franciszek Bergoglio stwarza fałszywe wrażenie, że wszyscy ludzie są dziećmi Bożymi i że Bóg miłuje nawet zło i grzech, które popełniają. Ale prawda jest taka, że Bóg nienawidzi grzechu i sprawiedliwie go karze, czy to na ziemi, czy w wieczności. Z drugiej strony miłuje skruszonego grzesznika i przebacza mu grzechy przez przelaną krew Swego Syna Jezusa Chrystusa.

Boże miłujesz wszystko, co stworzyłeś” (por. Mdr 11:24). „A Bóg widział, że wszystko było dobre” (Rdz 1).

Zło nie pochodzi od Boga, ale od ducha kłamstwa i śmierci – diabła. Bóg stworzył wszystko z miłości, nawet aniołów. On dał im wolność, ale nie było Jego wolą, aby wielu z nich jej nadużywało. W ten sposób dobrzy aniołowie na ich wieczną szkodę stali się złymi duchami.

Tu stajemy przed najbardziej dramatycznym pytaniem, które zasadniczo dotyczy każdego człowieka. Ty też możesz nadużywać swojej wolnej woli i uparcie trwać na ścieżce kłamstwa i zła. Kiedy umrzesz w tym stanie, zostaniesz na zawsze oddzielony od Boga, źródła miłości i wiecznego szczęścia. Tak, ty też możesz skończyć w piekle jak pełni pychy aniołowie, mimo że Bóg cię miłuje. Jeśli nie chcesz oddzielić się od kłamstwa i zła i zejść z ścieżki buntu przeciwko Bogu i niemoralności LGBTQ, to tak naprawdę nie miłujesz siebie.

Bergoglio, fałszywy prorok, swoją sodomiczną, kowidową, ekologiczną i innymi antyewangeliami ciągnie masy do piekła. Ale obowiązkiem każdego prawowiernego papieża jest ostrzeganie ludzi przed wiecznym potępieniem.

Pierwsi ludzie zostali zwiedzeni przez ducha kłamstwa i śmierci do grzechu. Odrzucili przykazania Boże, Bogu już nie wierzyli i uwierzyli w kłamstwo, które diabeł przedstawił im jako ich dobro. W ten sposób weszło w ludzką naturę duchowe nasienie diabła, grzech pierworodny. Dlatego, żeby ocalić naszą nieśmiertelną duszę od korzenia zła, jakie jest w nas, musimy nazwać to zło po imieniu i przeciwstawić się mu. Wyraża to żądanie Chrystusa: „Zaprzyj się samego siebie”. Prawdziwe samopoznanie i samokrytyka jest częścią zbawczej pokuty, czyli zbawienia duszy.

Jezus na krzyżu przelał za nas Swoją krew na odpuszczenie grzechów. Ale Swego Syna otrzymuje tylko ten, kto pozwoli Synowi Bożemu, Zbawicielowi, aby Jego krew oczyściła duszę z grzechów. Warunkiem jest, aby penitent wyznał swój grzech i oddał go z wiarą pod krzyż Chrystusa. Boża miłość objawiła się w tym, że Bóg nie tylko nas stworzył i dał nam istnienie, ale za nasze grzechy dał na śmierć Swego jedynego Syna. Syn Boży na krzyżu zapłacił swoją śmiercią, abyśmy mieli życie wieczne. To życie jest w miłości i jedności z Bogiem i Bożymi aniołami oraz ze wszystkimi świętymi i sprawiedliwymi.

Bergoglio celowo swoim twierdzeniem tworzy fałszywe wrażenie. W rezultacie z tego wynika, że Bóg już nie wzywa do pokuty, ale chce, aby człowiek został zniewolony grzechem, aby ostatecznie w grzechu umarł i wraz z grzechem, oddzielającym go od Boga, został na wieki potępiony. To, co przedstawia Bergoglio, nie jest Boża miłość. Jest to nienawiść węża, który zwodzi dusze, aby zniszczyć je w nieskruszoności. Bergoglio legalizuje szeroką ścieżkę grzechu, zaślepia oczy i przytępia sumienie. On dobrze wie, gdzie kończy się jego tzw. Droga synodalna z legalizacją LGBTQ.

Pseudopapież odwodzi dusze od Chrystusowej wąskiej drogi zbawienia, połączonej z Bożymi przykazaniami. Celowo ukrywa podstawową prawdę, że każdy człowiek w godzinie swojej śmierci stanie przed sądem Bożym i zda sprawę ze swojego życia. Wtedy będzie albo wiecznie zbawiony, albo wiecznie potępiony.

Bergoglio używał terminu „dzieci Boże”. Kto jest dzieckiem Bożym? Ten, który przyjął Jezusa Chrystusa (J 1:12). Ten, kto ma Jego Ducha, ponieważ „kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten do Niego nie należy” (Rz 8:9). Jezus powiedział: „Ten Mnie miłuje, kto przestrzega Moich przykazań” (J 14:23-24) Tym, którzy odrzucają przykazania Boże, Jezus mówi: „Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!” (Mt 7:23) „…w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!” (Mt 25:41).

Bergoglio oszukuje zatwardziałych grzeszników, aby utrzymać ich na ścieżce anty-pokuty, i dlatego twierdzi, że Bóg miłuje wszystkie Boże dzieci takimi, jakimi są. W ten podstępny i diaboliczny sposób eliminuje podstawowy warunek naszego zbawienia, jakim jest pokuta. Ale Jezus jasno i wyraźnie ostrzega: „Jeśli się nie nawrócicie, wszyscy zginiecie” (Łk 13:3).

 Bizantyjski Katolicki Patriarchat (BKP) – głos wołającego na pustyni 

27.01.2023

Odpowiedź pseudopapieżowi na jego promowanie LGBTQ w światowych mediach. Część 3.

vkpatriarhat.org/en/?p=22734  /english/

vkpatriarhat.org/it/?p=9541  /italiano/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16143  /français/

vkpatriarhat.org/es/?p=12833  /español/

vkpatriarhat.org/de/antwort-3/  /deutsche/

BKP: Odpowiedź pseudo-papieżowi na jego promowanie LGBTQ w światowych mediach.

Bergoglio promuje niemoralność

byzcathpatriarchate@gmail.com

BKP: Odpowiedź pseudopapieżowi na jego promowanie LGBTQ w światowych mediach

Część 1

Czy akt homoseksualny jest grzechem i przestępstwem?

25.01.2023 światowe media opublikowały kolejne wypowiedzi pseudopapieża Franciszka na temat LGBTQ.

Cytat Franciszka: „Bycie homoseksualistą nie jest przestępstwem. Tak, to jest grzech. Dobrze, ale przede wszystkim odróżnijmy grzech od przestępstwa”.

Komentarz: Pod pojęciem „bycie homoseksualistą”, wszyscy rozumieją, że jest to osoba, która popełnia grzech homoseksualizmu.

Bergoglio chce odróżnić grzech od zbrodni, ale według jakiej normy? Według normy Bożych praw i przykazań, które dał nam Bóg, czy według normy ducha świata, który jest w buncie przeciw Bogu i już nie nazywa grzech grzechem, bo promuje satanizację ludzkości?

Akt homoseksualny jest ciężką zbrodnią przeciwko Bogu, ale także zbrodnią przeciwko bliźniemu. Co więcej, jest to także zbrodnia przeciwko samemu sobie, ponieważ jest to również grzech ciężki, czyli oddziela nas od Boga.

Jeśli taka osoba nie będę pokutować za ten grzech i umrze w tym stanie, zostanie na wieki potępiona. Co więcej, grzech sodomii jest globalnie narzucany przez światowe elity w celu zredukowania człowieczeństwa. Ustanawia dyktaturę nad większością społeczeństwa.

Według statystyk przestępczości sprzed 30 lat w USA, choć homoseksualiści stanowili wtedy 1-2%, w Nowym Jorku popełnili aż 50% morderstw, a 50% skazanych kobiet w celach śmierci stanowiły lesbijki. Sodomici byli w ponad 75% odpowiedzialni za rozprzestrzenianie się AIDS. Pedofilia jest również powiązana z grzechem homoseksualizmu, pozostawia dzieci z traumą na całe życie. Te statystyki są dziś przemilczane.

Jeśli osoba, która pozwala się nazywać Ojcem Świętym, legalizuje ciężkie grzechy przeciwko Bogu i człowiekowi, tym popełnia przestępstwo, wołające do nieba.

Jakie jest Boże stanowisko do homoseksualizmu? W 1 Liście do Koryntian 6:9-10 czytamy: „Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy…, ani mężołożnicy, (gr. arsenokoités: arsen – mąż, koites – łoże małżeńskie) … nie odziedziczą królestwa Bożego” (zob. także 1 Tm 1:10). Bóg przez apostoła ostrzega: „Jak Sodoma i Gomora i w ich sąsiedztwie położone miasta, oddawszy się rozpuście i pożądaniu cudzego ciała, stanowią przykład przez to, że ponoszą karę wiecznego ognia” (Judy 7).

Niestety, wielu katolików nie chce widzieć rzeczywistości, że heretyk i apostata jest pod Bożym przekleństwem i jest wykluczony z Kościoła. Nadal uważają go za papieża, są mu posłuszni, ślepo mu podporządkują się, nawet za cenę zdrady Jezusa Chrystusa i swojego sumienia, oraz sprowadzają na siebie przekleństwo i duchową ślepotę.

Nadużywanie władzy kościelnej do grzechu i zbrodni nazywa się klerykalizmem. Duchowni z przeszłości, którzy nadużywali autorytetu Kościoła dla swojej pychy, kariery i mamonizmu, są w porównaniu z arcy-klerykałem Bergoglio tylko niedołęgami. Nadużywanie władzy Bożej przeciwko Bogu, Kościołowi i ludzkości jest najbardziej zgubnym stopniem klerykalizmu, który nazywa się bergoglianizmem.

W ten sposób Bergoglio po raz kolejny buntuje się przeciwko Bogu i Jego prawom. Co więcej, nadużywając władzy papieskiej, stał się nie tylko dla katolików, ale i dla całego świata największym kusicielem i fałszywym prorokiem.

———————–

 Odpowiedź pseudopapieżowi na jego promowanie LGBTQ w światowych mediach. Część 1

vkpatriarhat.org/en/?p=22715  /english/

vkpatriarhat.org/it/?p=9510  /italiano/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16118  /français/

vkpatriarhat.org/es/?p=12789  /español/

vkpatriarhat.org/de/pseudo-papstes-erster-teil/  /deutsche/

 =======================================

Część 2

Czy prawa kryminalizujące homoseksualizm są niesprawiedliwe?

 Cytat z agencji prasowej AP (AssociatedPress): „Papież Franciszek skrytykował prawa kryminalizujące homoseksualizm jako niesprawiedliwe…”

Komentarz: Pytamy Franciszka: Czy przepisy kryminalizujące tzw. homofobów nie tylko za prawdziwe stwierdzenie, ale także za podejrzenie w krytycznej myśli wobec osób LGBTQ są sprawiedliwe? Czy to sprawiedliwe, że te prawa zniosły zasadę domniemania niewinności? Niewinny musi udowodnić, że nawet myślą nie dotknął osoby LGBTQ, która złożyła przeciwko niemu skargę. To jest dyktatura gorsza od faszystowskiej.

Następnie pytamy: czy prawa zezwalające na zabicie dziecka nawet w dziewiątym miesiącu ciąży lub nawet po jego urodzeniu są sprawiedliwe, czy niesprawiedliwe? Pytamy też: czy prawa dotyczące eutanazji są niebezpieczne i czy można je wykorzystać do zabijania niewygodnych osób? Konwencja Stambulska uprzywilejowuje osoby LGBTQ i jednocześnie wprowadza mechanizm wykradania dzieci rodzicom, tzw. GREVIO. Czy ta konwencja jest sprawiedliwa? I czy prawa, które uprzywilejowują osoby LGBTQ przy oddawaniu dzieci do adopcji, są sprawiedliwe? Niestety, Bergoglio nie odpowiada na te pytania, ponieważ jest tylko rzecznikiem tych, których celem jest nie tylko zniszczenie Kościoła Chrystusowego, ale przede wszystkim nadużywanie go do demoralizacji i zredukowania człowieczeństwa.

Ale jeśli ktoś z drugiej strony chce krytykować i znosić prawa w społeczeństwie, musi obiektywnie uzasadnić krytykę. Bergoglio nie akceptuje obiektywnej krytyki i rzeczywistości. Jego krytyka praw chroniących moralne wartości społeczeństwa jest nieuczciwa i niesprawiedliwa. Na przykład w Rosji niedawno wydano ustawę zakazującą wszelkie formy promowania homoseksualizmu; sankcją są grzywny. Celem uchwalenia ustawy była ochrona społeczeństwa przed moralnym zniszczeniem osoby oraz podstawowej komórki społeczeństwa, jaką jest rodzina. Bergoglio, nie respektując zasadności tego prawa, swoim uprzedzonym stanowiskiem odnosi jej do praw kryminalizujących homoseksualizm i potępia jako niesprawiedliwą. Ale z drugiej strony nie potępia jako niesprawiedliwe te prawa, które pozwalają dzieciom już od 12 roku życia (a jest to planowane od 6 roku życia) na poddanie się drastycznej operacji „zmiany płci” z nieodwracalnymi skutkami, nawet bez zgody ich rodziców.

Jak to możliwe, że Bergoglio, który chce ingerować w świeckie prawodawstwo, nie opowiada się za zniesieniem tak okrutnych praw dotyczących przeoperowania płci? Bergoglio wręcz przeciwnie zaciekle promuje transseksualizm. W ten sposób zdemaskował się jako zbrodniarz, gorszy niż ci, którzy opowiadali się za przeprowadzaniem eksperymentów na ludziach w faszystowskich obozach koncentracyjnych.

Ale najgorsze jest to, że Bergoglio autorytatywnie narzuca legalizację niemoralności LGBTQ bezpośrednio Kościołowi, mimo że jest to rażące przekroczenie przykazań Bożych. A moralnych biskupów i księży, którzy bronią praw Bożych, jak na przykład amerykańskiego księdza, który opowiadał się za życiem nienarodzonych, kara suspendowaniem. Pytamy: czy kryminalizacja niewinnych przez Bergoglio jest sprawiedliwą czy niesprawiedliwą?

Prawa kryminalizujące LGBTQ są korzystne dla poprawy i zbawienia zarówno samych homoseksualistów, jak i osób o orientacji seksualnej „Q”. Za takimi prawami stoi Boża miłość, która dąży do wiecznego zbawienia ich dusz. Czy nie jest sprawiedliwe kryminalizować, na przykład, osobę o orientacji seksualnej Q, która podczas swojej seksualnej realizacji poderżnęła gardła ponad 50 kobietom?

W swoim oświadczeniu pseudo-papież ujawnił, że uważa Boży Dekalog i przykazania Chrystusowe za niesprawiedliwe, co oznacza, że należy nimi gardzić i odrzucić. Ponadto wyraźnie stwierdził, że Kościół katolicki może i powinien działać na rzecz ich zniesienia. I zaraz kategorycznie dodał: „Musimy to zrobić! Musimy!”

Pytamy Bergoglio: czy zdaje sobie sprawę z przestępstwa nadużycia władzy papieskiej i strasznych konsekwencji? Niedawno Bergoglio promował eksperymentalną szczepionkę, przed którą eksperci pilnie ostrzegali. Dziś tutaj mamy już statystyki nie tylko strasznych, nieodwracalnych skutków, ale także licznych zgonów. W tym czasie mantrował to samo zdanie: „Musimy to zrobić!”. Chociaż nie jest ekspertem medycznym, bezczelnie i cynicznie bojkotował i prawdziwych ekspertów i wypowiadał się przeciwko nim. Dziś w sprawie uchylenia sprawiedliwych praw również demagogicznie wypowiedział się frazą: „Musimy to zrobić!”, ale to oznacza, że przestępstwo, na przykład poderżnięcie gardła 50 kobietom, nie może już być karane! Ponownie, nie chce widzieć katastrofalnych konsekwencji, jakie to powoduje.

 Bizantyjski Katolicki Patriarchat (BKP) – głos wołającego na pustyni

 27.01.2023

 ———

Odpowiedź pseudopapieżowi na jego promowanie LGBTQ w światowych mediach. Część 2

vkpatriarhat.org/en/?p=22720  /english/

vkpatriarhat.org/it/?p=9536  /italiano/

vkpatriarhat.org/fr/?p=16123  /français/