Beata Kempa: Chorowałam na koronawirusa. Pomogła mi amantadyna

„Leczyłam się amantadyną. Widziałam więc, jak z dawki na dawkę moja sytuacja się poprawia i wobec mnie ten lek rzeczywiście działa” – powiedziała europosłanka Solidarnej Polski Beata Kempa.

„W tych pierwszych, najgorszych chwilach miałam gdzieś z tyłu głowy, że nie wyląduję pod respiratorem, nie wyląduję w szpitalu, nie będzie ze mną źle. Miałam poczucie bezpieczeństwa. Oczywiście wiem, że są różne teorie, ale ja jednak się tego trzymałam. Od razu też włączono leczenie. Przyznaję, że leczyłam się amantadyną, ponieważ w pierwszych chwilach czułam się naprawdę bardzo źle” – opowiadała europarlamentarzystka na antenie telewizji wPolsce.pl.

„Widziałam więc, jak z dawki na dawkę moja sytuacja się poprawia i wobec mnie ten lek rzeczywiście działa. Zastrzegam, że ważne jest, aby przyjmowanie amantadyny skonsultować z lekarzem i brać także te leki, które trzeba przyjmować obok amantadyny – leki na rozrzedzenie krwi, witaminy, to, co zaleci. Nie róbmy niczego na własną rękę. Ja miałam takie wrażenie, ale przede wszystkim pewność, że ten lek również pomaga” – relacjonowała Beata Kempa.

„Jestem pewna i sama po sobie sądzę, że te wyniki będą pozytywne. Znam inne osoby, które również podjęły leczenie amantadyną i jest ono bardzo dobre. Być może nie pomoże ono każdemu, bo tak jest ze wszystkimi lekami, ale są w Polsce przypadki – te medialne i te, które znamy po sąsiedzku. To znaczy, że ten lek działa. Jedno jest pewne tę chorobę trzeba leczyć. To jest jasne. Ja cieszę się, że uniknęłam szpitala i respiratora” – podsumowała polityk Solidarnej Polski. https://www.fronda.pl/a/kempa-chorowalam-na-koronawirusa-pomogla-mi-amantadyna,171285.html

Dlaczego nie ma leków na COVID-19?

Bo nie ma, bo medycyna i nauka póki co okazały się bezradne. Bo jedyne co mamy to “szczepionki”. Tak mówią eksperci. Tak mówią lekarze. Tak mówi nauka. Tak mówią media. Tak mówi władza.

Na szczęście były i są respiratory za ekstra stawkę dla szpitala “kowidowego”. W tym te od ministra Szumowskiego. Po respiratorach trumny w Bergamo. Nie to, że tylko w Polsce. To samo w USA i gdzie indziej. No i ogólnie stawki “kowidowe”, w tym za zgony “z” i “na” “kowid” od ministra Niedzielskiego. Jest dobrze.

Kto się wyliże, ten nie umrze. Dopust boży, prawo przyrody. Jak kto woli. Dlatego: Szczepimy się!

To znaczy oni się szczepią. My nie.Był remdesivir po circa 10000 zł od “skóry”, ale zdaje się, że skuteczniej od “kowida” zwalczał wątrobę i nerki. To ma teraz “warunkową rekomendację negatywną” od Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

W przypadkach krytycznych WHO zaleca, a jakże: warunkowo, przeciwciała monoklonalne. A na ostrą jazdę w burzy cytokinowej, tuż przed śmiercią, zdecydowanie rekomenduje tocilizumab lub sarilumab. Z tym, że te cymesy dla wybrańców losu dopiero na oddziałach “kowidowych” podczas “intensywnej terapii”.

Big pharma już coś naszykowała na pierwsze objawy, ale skuteczność tej innowacji raczej nie powala (3% ARR, 34 NNT, 30% RRR). Bo najpierw trzydziestu czterech musi zażyć pigułki, żeby jeden statystycznie miał nie umrzeć na “kowida” lub nie trafić do szpitala. A że “kowid” nie czeka i trzeba przecież ratować chorych, tylko patrzeć jak będą wnioskować o warunkowe dopuszczenie do obrotu. W UK już nawet to zrobili. https://www.merck.com/news/merck-and-ridgeback-biotherapeutics-provide-update-on-results-from-move-out-study-of-molnupiravir-an-investigational-oral-antiviral-medicine-in-at-risk-adults-with-mild-to-moderate-covid-19/

Konkurencja proponuje specyfik o dwukrotnie lepszej skuteczności (6% ARR, 16 NNT, 89% RRR). Wystarczy więc, że szesnastu zażyje pigułki, żeby jeden statystycznie miał nie umrzeć na “kowida” lub nie trafić do szpitala. Z tym, że żeby to zadziałało, muszą jednocześnie zażyć w pakiecie również pigułki starsze, które producent standardowo rekomenduje chorym na AIDS. Trudno powiedzieć, czy to jest wada, czy zaleta. To chyba coś jak booster.

https://www.pfizer.com/news/press-release/press-release-detail/pfizers-novel-covid-19-oral-antiviral-treatment-candidate

https://www.ft.com/content/7ded2361-e797-465e-ac25-a42c1d899881

Czyli sytuacja jest jednak rozwojowa. I chyba sprawy rzeczywiście zaczynają iść w dobrym kierunku. No i faktycznie posypią się nowe warunkowe dopuszczenia do obrotu dla nowych eksperymentalnych preparatów.

Bo przykładowo “szczepionką” Pfizera (0,84% ARR, 119 NNV, RRR 95%) trzeba było dotąd “wyszczepić” aż stu dziewiętnastu chłopa, żeby jeden statystycznie miał nie zachorować na “kowida”. Uprzedzam pytanie: to też są dane z badań klinicznych producenta. W dodatku te, w oparciu o które Europejska Agencja Leków (EMA) udzieliła tej “szczepionce” warunkowego dopuszczenia do obrotu. Uprzedzam kolejne pytanie: pozostałe “szczepionki” są mniej więcej tak samo dobre. Choć dla AstraZeneki wskaźnik NNV wynosił 78. Kto ciekawy poczyta sobie niżej w “The Lancet”.

https://www.ema.europa.eu/en/news/ema-recommends-first-covid-19-vaccine-authorisation-eu

https://www.thelancet.com/journals/lanmic/article/PIIS2666-5247%2821%2900069-0/fulltext

Że “szczepionki miały być “w pełni skuteczne i całkowicie bezpieczne”?

Źródło: https://vaccineimpact.com/2021/31014-deaths-2890600-injuries-following-covid-shots-in-european-database-of-adverse-reactions-as-young-previously-healthy-people-continue-to-die/

Że miały “chronić w 100% przed hospitalizacją i zgonem”, jak dezinformował za Faucim jeszcze do 22 listopada Państwowy Zakład Higieny na swojej stronie internetowej?

https://web.archive.org/web/20211122171500/https://szczepienia.pzh.gov.pl/najlepsza-szczepionka-przeciw-covid-19-to-ta-ktora-masz-szanse-sie-zaszczepic/ 

Dlaczego zatem przestał?

https://szczepienia.pzh.gov.pl/najlepsza-szczepionka-przeciw-covid-19-to-ta-ktora-masz-szanse-sie-zaszczepic/

Warto by PZH o to przy okazji zapytać.

A więc proszę państwa do gazu szczepimy się!

Żeby nieco rozluźnić atmosferę przypomnijmy, że nasze rozważania dotyczą zespołu dość typowych symptomów przeziębieniowych, określanych kryptonimem COVID-19, pod warunkiem potwierdzenia infekcji wirusowej SARS-CoV-2 niezwykle kontrowersyjnym testem PCR (upraszczam nieco – to temat na odrębny artykuł).

Owszem, w niektórych przypadkach symptomy te mogą przerodzić się w poważne powikłania płucne, a także naczyniowe i ogólnoustrojowe, które niekiedy mogą doprowadzić do zgonu.

Przy grypach też tak bywało, tyle że pies z kulawą nogą nie interesował się liczbą zgonów dziennych na choroby układu oddechowego w danym sezonie. No i ewidencja wyglądała odrobinę inaczej niż przy “kowidzie”.
“Choroby zakaźne jako przyczyny wyjściowe zgonów są nadrzędne w stosunku do chorób niezakaźnych. (…) Dlatego COVID-19 oznaczony kodem U07.1 (przypadek potwierdzony) będzie stanowił wyjściową przyczynę zgonu” – tak stanowią polskie państwowe “Wytyczne dotyczące kodowania zgonów związanych z epidemią koronawirusa wywołującego COVID-19”, oparte z kolei na wytycznych WHO.

https://www.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2020/04/wytyczne-do-karty-zgonu-01.04.2020-1.pdf

https://www.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2020/04/aktualizacja-wytycznych-do-karty-zgonu-wg-WHO-18.04.2020.pdf

https://www.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2021/08/Dokument-1-wytyczne-do-karty-zgonu-13.08.2021-r.IPS_.pdf

https://www.pzh.gov.pl/wp-content/uploads/2021/08/Dokument-3-Aktualizacje-kodow-WHO-z-07.07.21r_-13.08.2021r.-IPS.pdf

“Dodatek kowidowy” dla lekarza i szpitala zapewne też robi swoje.
Zresztą tym łatwiej o zgon teraz, w sytuacji wysyłania ludzi na kwarantannę bez badania lekarskiego, w erze leczenia nieżytów dróg oddechowych bez minimum badania osłuchowego, paracetamolem poprzez teleporadę. Krzepiące, że w ramach tele-porady pacjent otrzymuje wskazówkę, że będzie mógł wezwać pogotowie, kiedy tylko sam poczuje, że nadszedł już czas na podłączenie go do respiratora.
Trzeba jednocześnie podkreślić, że globalna śmiertelność z powodu COVID-19 nie przekroczyła wskaźnika typowego dla grypy sezonowej. Wykazał to szanowany amerykański epidemiolog i biostatystyk prof. John Ioannidis, który obliczył i podał śmiertelność z powodu COVID-19 globalnie na poziomie średnio około 0,15% (wskaźnika IFR – Infection Fatality Rate), w oparciu o dane zebrane do lutego 2021.

https://ordomedicus.org/smiertelnosc-koronawirusa-w-granicach-sezonowej-grypy/

https://onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1111/eci.13554

Wcześniejsze dane, zebrane do 9 września 2020, które poddał analizie, wskazywały medianę śmiertelności globalnej na poziomie 0,23% IFR. I taką informację podaje zresztą do dziś na swoich stronach WHO.

https://apps.who.int/iris/handle/10665/340124

https://apps.who.int/iris/bitstream/handle/10665/340124/PMC7947934.pdf

Na koniec tej części ciekawostka: anonimowy tzw. list Spartakusa prezentujący alternatywne, lecz solidnie udokumentowane źródłowo (kilkaset odnośników), spojrzenie na fenomen COVID-19. Warto się z nim zapoznać.

https://www.zerohedge.com/covid-19/damn-you-hell-you-will-not-destroy-america-here-spartacus-covid-letter-thats-gone-viral

https://mega.nz/file/HZNmyRKB#xF15FrsAEZkwBPi4tdUP5toBBqeRHDJJAHzZt6Hg_Qg

Rzeczywiście problem – i to potencjalnie nawet śmiertelny – może mieć dziś każdy pacjent przychodni w Polsce,

o ile akurat nie zdobył samodzielnie wiedzy o “kowidzie” i jego leczeniu, albo nie jest z Przemyśla lub okolic. Właściciel przemyskiej Optimy, specjalista pulmonolog dr Włodzimierz Bodnar, chyba jako jedyny lekarz w Polsce ma odwagę na stronie internetowej własnej przychodni oferować “kompleksowe przyczynowe leczenie COVID-19 z zastosowaniem amantadyny i szerokim zestawem leków objawowych, w tym leczenie infekcji SARS-CoV-2 oraz leczenie zespołów poCOVIDowych i LongCOVID.”

https://przychodnia-przemysl.pl/
https://nczas.com/2021/01/08/wlodzimierz-bodnar-tak-sie-leczy-covid-19-moj-personel-nie-boi-sie-wywiad/

Leczył przyczynowo, podkreślmy: przyczynowo amantadyną od początku “pandemii” i robi to nadal, pomimo tego, że państwowy “rzecznik praw pacjenta” wszczął wobec niego niedawno postępowanie wyjaśniające w sprawie rzekomego eksperymentowania na ludziach.

https://przychodnia-przemysl.pl/przestanmy-leczyc-covid-19/

https://dorzeczy.pl/zdrowie/232504/wywiad-karwelisa-z-dr-bodnarem-lekarz-scigany-za-leczenie.html

Ten odrażający przykład prześladowania nosi znamiona systemowej zemsty aparatu państwa i korporacji lekarskiej, dokonywanej pod wyjątkowo obłudnym pozorem “troski o dobro pacjenta”, w sytuacji gdy nigdzie indziej “kowida” się przyczynowo nie leczy, bo zgodnie z obowiązującym dogmatem “nie ma na niego żadnych lekarstw”. Z tego punktu widzenia dr Bodnar jest niebezpiecznym wichrzycielem i wywrotowcem, bo udowadnia, że jednak da się skutecznie leczyć pacjentów na nową chorobę dobrze znanym lekiem. Podważa więc fałszywy dogmat, ośmieszając jego twórców i wyznawców. Tego “uczeni w piśmie” kapłani “kowida” z “rady medycznej” i okolic nie mogą mu darować, próbując zrobić z niego szarlatana. Na szczęście dr Bodnar ma ich tam, gdzie oni mogą pana doktora w dupę pocałować.

W Warszawie można zapewne spróbować u dr Marty Roszkowskiej, która też zdaje się potrafi to leczyć, i też “zna” amantadynę, a o “oficjalnych wytycznych”, którymi mają obowiązek kierować się polscy lekarze, w niedawnym wywiadzie dla DoRzeczy.pl powiedziała tak:

Z ciężkim sercem, stawiam oskarżenie, że w majestacie prawa, nasza grupa zawodowa polskich lekarzy, z powodu śmiercionośnych wytycznych dotyczących terapii pierwszej fazy, zaniechania badania i leczenia, skazała na śmierć kilkadziesiąt tysięcy Polaków.

https://dorzeczy.pl/opinie/219223/dr-roszkowska-zaniechanie-leczenia-covid-19-skazalo-na-smierc.html

Żeby pojąć zabójczą mechanikę wojny prowadzonej przez państwo polskie z COVID-19, a w istocie z Polakami (patrz “zgony nadmiarowe”) pod przykryciem “walki z pandemią”, warto dla uzupełnienia przeczytać wywiad z dr. Zbigniewem Martyką, Kierownikiem Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego w Szpitalu ZOZ w Dąbrowie Tarnowskiej pt. Zapaść na życzenie.

http://zbigniew.martyka.eu/2021/05/16/zapasc-na-zyczenie-rozszerzona-wersja-wywiadu-dla-naszego-dziennika-z-11-maja-2021-roku/

No i należałoby przywołać raport opracowany dla Warsaw Enterprise Institute przez dra Pawła Basiukiewicza, kierownika Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego Szpitala Zachodniego w Grodzisku Mazowieckim pt. Ani jednej łzy. Ochrona zdrowia w pandemii.

https://wei.org.pl/wp-content/uploads/2021/05/Ani-jednej-lzy.-Ochrona-zdrowia-w-pandemii.pdf

Tyle dygresji.

Dlaczego zatem “nie ma” leków na COVID-19?

Na przykład takich jak amantadyna, która – jak udowodnił w praktyce dr Bodnar – skutecznie leczy przyczynowo “kowid”. Wyleczyła kilka tysięcy jego pacjentów, w tym rozmaite osoby publiczne, w tym byłą prezes SN Małgorzatę Gersdorf, wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła a ostatnio Jana Pospieszalskiego.

Otóż być ich po prostu nie mogło i nie może, bo to, ogólnie mówiąc, popsułoby szyki organizatorom operacji “pandemia”, a w szczególności udaremniłoby błyskawiczną akcję “wyszczepiania” populacji eksperymentalnymi preparatami. Pojawienie się skutecznego leku uniemożliwiłoby w ogóle jej rozpoczęcie, lub też spowodowałoby jej przerwanie ze względów formalnych. Nie można legalnie “wyszczepiać” milionów nieprzebadaną w pełni, wciąż eksperymentalną “szczepionką”, gdy ma się do dyspozycji skuteczny bezpieczny lek. A więc przede wszystkim nie można było do pojawienia się takiego leku dopuścić.

Kto uważnie i krytycznie śledzi rozwój operacji “pandemia”, ten zdążył się już przekonać, że “wyszczepianie” eksperementalnymi preparatami jest dla jej organizatorów kluczowe (dlaczego, jest nadal przedmiotem spekulacji). Przy czym nie dajmy się zwieść, że chodzi tu przede wszystkim o zdrowie i życie “wyszczepianych”. Zbyt wielu z nich zostaje przez “szczepionki” zabitych lub okaleczonych już wkrótce po “wyszczepieniu”, by można uznać ten argument za poważny. A średnio- i długoterminowe skutki zdrowotne będą się dopiero ujawniać.

Por.: https://vernoncoleman.org/videos/heres-why-most-jabbed-will-die-early 

Bilans ofiar “wyszczepiania” można śledzić na bieżąco aktualizowanej stronie dra Vernona Colemana – są tam publikowane odnośniki do odpowiednich zestawień z UE, USA i UK:

https://www.vernoncoleman.com/vaccineskilling9.htm

Polecam gotowe opracowania Steva Kirscha dotyczących “bezpieczeństwa” tych “szczepionek”:

https://www.skirsch.io/vaccine-resources/

Inny raport na temat zgonów poszczepiennych, którego współautorem jest dr Vladimir Zelenko, jest dostępny tutaj:

https://www.stopworldcontrol.com/

Odpowiedź brzmi: nie ma dla was leków na “kowid”, bo “pandemia” ma trwać, a wy macie dalej przyjmować “szczepionki”, 

dokładnie te, które właśnie są w użyciu, czyli nieskuteczne i szkodliwe, oraz ich kolejne “boostery”. W UK zatwierdzono właśnie ich podawanie z interwałem trzymiesięcznym. Jak to się ma do propagandowej “ostatniej prostej”?

Należy raz jeszcze podkreślić, że brak dostępności jakichkolwiek skutecznych lekarstw i metod terapii COVID-19, w szczególności na etapie wstępnym domowo-ambulatoryjnym, został a priori przyjęty jako dogmat w wytycznych terapeutycznych opracowanych przez WHO, a za nią przez wszystkie państwa świata od samego początku “pandemii”.

W ślad za tym wszelkie spontaniczne praktyczne próby eksperymentowania w terapii z dostępnymi i znanymi medycynie lekami, zostały efektywnie stłumione w zarodku lub zepchnięte na margines przez establishment medyczno-urzędniczo-naukowy. Podejmujący je lekarze praktycy zostali stygmatyzowani, ośmieszani i potraktowani jako dysydenci i “czarne owce”, lub też odwoływano się do “braku publikacji naukowych w uznanych recenzowanych czasopismach medycznych”, jako argumentu rozstrzygającego.

I nie bez powodu.

Patrząc z dzisiejszej perspektywy i dysponując wiedzą płynącą z obserwacji rozwoju operacji “pandemia”, chodziło bowiem raczej nie o to, żeby COVID-19 jakkolwiek skutecznie leczyć metodami domowo-ambulatoryjnymi (jak przeziębienia i grypę) przy pomocy znanych już leków, które mogły okazać się skuteczne, przede wszystkim pod kontrolą lekarzy rodzinnych, ale żeby jego rzekomą “nieuleczalność” wykorzystać jako pretekst do wzbudzenia powszechnej paniki, a następnie “wyszczepienia” całych populacji, wprowadzonymi na rynek bezprecedensowo szybko, i z pominięciem pełnych badań klinicznych, eksperymentalnymi preparatami szczepionkowymi, które zostały przedstawione jako jedyne dostępne w krótkim czasie remedium.

Przy tym całkowicie kontrproduktywnych w przypadku tego rodzaju choroby wirusowej – a w istocie wysoce szkodliwych z epidemiologicznego punktu widzenia – lockdownów, masek, dystansowania społecznego oraz całego tego pandemicznego teatru terroru propagandowego użyto wyłącznie do wytworzenia zapotrzebowania społecznego na wybawienie, które, jak ogłaszano, mogły i miały przynieść tylko “szczepionki”.

Por.: https://dorzeczy.pl/opinie/235117/dr-martyka-segregacja-sanitarna-nie-ma-nic-wspolnego-z-nauka.html

Eksperymentalne “szczepionki” wprowadzono na rynek przy pomocy procedury “warunkowego dopuszczania do obrotu”.

Żeby zatem lepiej zrozumieć genezę pełnego rezerwy stosunku do amantadyny polskich władz państwowych i większości środowiska medycznego, jak również analogicznie władz i większości środowisk medycznych w zasadzie wszystkich innych krajów tzw. Zachodu (UE, USA, UK i dominia), tyle że tam raczej do leków takich jak m.in. iwermektyna, fluwoksamina, czy hydroksychlorochina (jako jonofor cynku), należy zapoznać się z procedurą warunkowego dopuszczania do obrotu eksperymentalnych “szczepionek”.

Aktualne polskie państwowe zalecenia terapeutyczne Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, w COVID-19 można sprawdzić tutaj:

https://www.aotm.gov.pl/covid-19/

https://www.aotm.gov.pl/media/2021/10/Farmakoterapia-COVID-19-Aktualizacja-wersja-2.9-14.10.2021.pdf

A tak ci polscy urzędnicy medyczni przygotowali sobie prawdopodobną tzw. “podkładkę” pod tymczasowe blokowanie amantadyny, przynajmniej dopóki nie pojawią się w piśmiennictwie naukowym niezaprzeczalne dowody na jej skuteczność w przyczynowym leczeniu COVID-19:

https://www.aotm.gov.pl/media/2020/11/Przeglad-doniesien-naukowych-dla-amantadyny-stosowanej-w-leczeniu-COVID-19-wersja-1.1-19-listopada-2020-r..pdf

Podobne “opracowania” powstały dla szeregu innych obiecujących leków, o potwierdzonej na świecie w praktyce skuteczności, jak iwermektyna czy fluwoksamina. Proszę się przekonać, samemu zaglądając na stronę AOTMiT.

Amantadyna, a dokładniej chlorowodorek lub siarczan amantadyny jest dobrze poznanym lekiem o właściwościach przeciwwirusowych,

posiadającym od początku, to jest od kilkudziesięciu lat, rejestrację do leczenia grypy typu A, jak również w ramach innego mechanizmu działania objawów neurologicznych – dyskinez typu parkinsonowskiego. Lek całkowicie bezpieczny w stosowaniu pod kontrolą lekarską i bez większych, a przede wszystkim długotrwałych skutków ubocznych. Tu można przeczytać opis medyczny amantadyny w obu wymienionych postaciach chemicznych:

https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=78  (lek Viregyt-K)

https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=4509  (lek Amantix)

Wzór strukturalny amantadyny. Źródło: Wikipedia

Przypadek amantadyny jest szczególny dla Polski, ponieważ już od kwietnia 2020 r. istniały rodzime opublikowane doniesienia o jej korzystnym działaniu przeciw “kowid” u chorych leczonych na Parkinsona, pochodzące od neurologa prof. Konrada Rejdaka. Do tego bieżące obserwacje potwierdzające skuteczność z praktyki klinicznej przychodni Optima pulmonologa dra Włodzimierza Bodnara z Przemyśla i jego listy do Ministerstwa Zdrowia.

https://nczas.com/2021/04/02/amantadyna-dr-wlodzimierz-bodnar-wywiad/

Na możliwość zastosowania amantadyny przeciw COVID-19 zwrócił również uwagę prof. Cezary Pakulski, kierownik Kliniki Anestezjologii, Intensywnej Terapii i Medycyny Ratunkowej PUM w Szczecinie, w artykule pt. Czy można pokonać COVID-19?, dostępnym tutaj: https://www.machala.info/media/repository/a2020/Pakulski_C_SARS-CoV-2_w_OIT_Projekt_2020_05_11.pdf

Żeby wprowadzić amantadynę do praktycznego leczenia “kowid” w Polsce nie potrzeba było żadnych dodatkowych badań, ani procedur administracyjnych.

Wystarczyło stworzyć nieformalną atmosferę przychylności, aby lekarze wzorem dra Bodnara i w oparciu o jego schemat dawkowania podejmowali się leczenia “kowid” amantadyną u własnych pacjentów w trybie off-label – czyli “poza wskazaniami rejestracyjnymi”. Było i jest to legalne i nie wymagało zmiany jakichkolwiek przepisów. Proszę porównać:

https://www.gdziepolek.pl/artykuly/leczenie-off-label-poza-wskazaniami

Jak wiemy minister Niedzielski i “rada medyczna” zrobili odwrotnie. Zrobili wszystko, żeby ten lek i Bodnara zniszczyć w oczach opinii publicznej. Robili to pomimo, że jak widać z oficjalnych wytycznych, nie dysponują niczym, co działałoby na wczesnym etapie rozwoju choroby i blokowało replikację wirusa. Czyli to, co – jak wykazało doświadczenie z praktyki dra Bodnara – robi z powodzeniem amantadyna.

Znamienna była próba administracyjnego odcięcia Polaków od dostępu do amantadyny, którą podjęło Ministerstwo Zdrowia ubiegłej jesieni, ustanawiając całkowity zakaz sprzedaży aptecznej leku Viregyt-K (chlorowodorku amantadyny) poza wskazaniami neurologicznymi. Nie powiodła się ona dzięki interwencji wiceministra Warchoła i jak sądzę również ministra Ziobry, który zapewne poparł Warchoła wewnątrz rządu. W rezultacie wznowiono obrót amantadyną nierefundowaną, ale pochodzącą wyłącznie z importu równoległego, co nie sprzyjało dostępności tego leku. W rezultacie postawy ministerstwa i “rady medycznej” w środowisku lekarskim panował zresztą efektywny bojkot amantadyny. Nieliczni lekarze chcieli i mieli odwagę przepisywać lek. Skorzystały na tym firmy specjalizujące się w wystawianiu recept przez internet w zamian za odpłatność za fikcyjną w praktyce, bo pozbawioną jakiegokolwiek badania, usługę lekarską. Aby otrzymać taką receptę pod żadnym pozorem nie można było wymieniać wprost jako wskazania COVID-19, a jedynie podawać typowe objawy grypy. Rozwinęło się prawdziwe amantadynowe podziemie.

Jak pamiętamy tzw. “rada medyczna” i całe grono telewizyjnych ekspertów starało się na wyścigi zdyskredytować, a właściwie publicznie obrzydzić i zohydzić amantadynę. Robili to tak żarliwie i z takim zaangażowaniem, że wyglądało to tak, jakby każdy z nich kolejno meldował się jakiemuś niewidzialnemu “oficerowi prowadzącemu” z big pharmy, albo i nie stamtąd.

Aktualnie trwające badania kliniczne skuteczności amantadyny przeciwko COVID-19 w Polsce, uruchomione zostały pod przemożnym naporem opinii publicznej. Zrobiono to wyłącznie dla upuszczenia pary z kotła, i tak późno, jak to tylko było można przeciągać. Utknęły one zresztą w martwym punkcie, a nawet wygląda na to, że są od środka sabotowane. Istnieją też poważne wątpliwości co do poprawności metodologicznej przynajmniej jednego z tych badań. Amantadyna jest bowiem najbardziej skuteczna w pierwszej fazie choroby do powstrzymania wiremii. Później też pomaga, ale w przypadku narastających powikłań efekty są już mniej spektakularne. W ostatnich dniach minister Warchoł ponownie interweniował w tej sprawie u Niedzielskiego:

https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/576932-resort-zdrowia-odpowiada-na-zarzuty-ws-badan-nad-amantadyna

Trudno zatem oprzeć się wrażeniu, że działania Ministra Zdrowia w sprawie amantadyny noszą znamiona wyjątkowo perfidnej urzędniczej obstrukcji. Gdyby jednak doszło w przyszłości do jakichś rozliczeń za ewentualne zaniedbania, ministrowi prawdopodobnie udałoby się wykazać przed sądem, że na gruncie formalnoprawnym nie można mu niczego zarzucić. To jest ten typ urzędnika, który na wszystko będzie miał kwity.

Proponujemy amantadynę jako nowy, tani, łatwo dostępny i skuteczny sposób leczenia COVID-19

– ogłasza międzynarodowy badawczy zespół autorów artykułu pt. Amantadyna ma potencjał w leczeniu COVID-19, ponieważ hamuje znane i nowe kanały jonowe kodowane przez SARS-CoV-2 in vitro, który ukazał się 1 grudnia 2021 w czasopiśmie naukowym “Communications Biology” grupy Nature Portfolio; całkiem szybko, bo równo rok od daty zgłoszenia przez autorów.

https://web.archive.org/web/20211202030409/https://www.nature.com/articles/s42003-021-02866-9

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1017410%2Cbadacze-o-potencjale-amantadyny-w-leczeniu-covid-19.html

https://psnlin.pl/artykuly,naukowcy-potwierdzaja-amantadyna-jako-nowy-tani-latwo-dostepny-i-skuteczny-sposob-leczenia-covid-19,21,147.html

https://przychodnia-przemysl.pl/miedzynarodowe-konsorcjum-naukowe-rekomenduje-stosowanie-amantadyny-w-covid-19/

[Uzupełnienie z dnia 14.12.2021:

Z depeszy PAP  dowiedzieliśmy się właśnie, że konkluzje z opublikowanego badania zostały radykalnie zmienione. Na szczęście kopia oryginalnego artykułu zachowała się w WebArchive (pierwszy odnośnik wyżej).

Na czerwono zaznaczyłem wyżej jak “poprawiono” treść, którą w wersji oryginalnej zacytowałem w niniejszym tekście, usuwając (skreślony) i dodając fragment.

Należy przypuszczać, że pierwotne entuzjastyczne doniesienia badaczy, w sposób skandalicznie nieodpowiedzialny dopuszczone do publikacji przez redaktorów “Communications Biology”, musiały kogoś bardzo zaniepokoić, a może i rozzłościć, na tyle, że naciśnięto gdzie trzeba niewidzialny czerwony guzik.

Ogary poszły w las, a wyrywni badacze, których widać zanadto poniosło szczere uniesienie, towarzyszące nieodmiennie każdemu doniosłemu odkryciu, zostali skarceni i przywołani do porządku. No to co mieli zrobić? Wleźli grzecznie pod stół i odszczekali.

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1027288%2Ckontrowersje-wokol-artykulu-o-amantadynie-autorzy-dokonali-korekty.html

https://www.nature.com/articles/s42003-021-02866-9

Co dokładnie musieli jeszcze odszczekać, można przeczytać w depeszy PAP lub po prostu porównać ze sobą obie wersje artykułu z cytowanych odnośników.]

W tydzień później Minister Zdrowia wydaje obwieszczenie, którym “ogranicza ordynowanie i wydawanie leku Vigeryt-K

wyłącznie do choroby i zespołu Parkinsona, oraz leczenia dyskinezy późnej u osób dorosłych”. Zdaniem rzecznika Andrusiewicza “Na ten moment badania nie potwierdzają skuteczności leku (przeciwko COVID-19)”.

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1022617%2Cministerstwo-zdrowia-ogranicza-sprzedaz-amantadyny.html

http://dziennikmz.mz.gov.pl/DUM_MZ/2021/94/akt.pdf

A więc dostępny będzie tylko siarczan amantadyny (Amantix), lek drugiego wyboru o wolniejszej biodostępności, i miejmy nadzieję, że jak poprzednio Vigeryt-K z importu równoległego; zapewne w ograniczonym zakresie.

Obwieszczenie jest identyczne z zeszłorocznym, które uchylono dopiero 26 lipca 2021. Czyli poza sezonem “kowidowym” resort dozwolił na cztery i pół miesiąca pieredyszki.

http://dziennikmz.mz.gov.pl/DUM_MZ/2020/102/akt.pdf

http://dziennikmz.mz.gov.pl/DUM_MZ/2021/54/akt.pdf

Widzimy więc, że minister po raz drugi z premedytacją dusi podaż amantadyny w szczytowym sezonie zachorowań na COVID-19,

obejmującym falę jesienno-zimową oraz zimowo-wiosenną. Dokładnie wówczas, gdy pozbawieni rzeczywistej pomocy lekarskiej Polacy próbują amantadyną ratować zdrowie i życie swoje i swych rodzin. Na szczęście niektórym udaje się jakoś zdobywać recepty. Oficjalna sprzedaż amantadyny w roku 2021 przekroczyła 400 tys. opakowań; o prawie 3,5 raza więcej niż w całym roku 2019, kiedy w Polsce sprzedało się niecałe 118 tys.

https://wpolityce.pl/polityka/577383-mz-znow-ogranicza-dostep-do-amantadyny-dlaczego

W tej sytuacji jedynym rozsądnym posunięciem uczciwej władzy byłoby doprowadzenie do zwiększenia podaży amantadyny w dystrybucji aptecznej.

Ale to byłoby wbrew dogmatowi o “niepotwierdzonej skuteczności leku”. Wobec konieczności jego podtrzymywania za wszelką cenę, zdrowie i życie Polaków nie ma żadnego znaczenia.

Jednocześnie idę o zakład, że jak tylko pojawiłyby się naprawdę mocne kwity, wobec których nawet Niedzielski okazałby się bezradny, ten cwany oportunista jako pierwszy dokona spektakularnej wolty i będzie próbował przedstawić się jako “mesjasz”, który, w oparciu o zlecone przez siebie “rzetelne i niepodważalne badania naukowe” jako pierwszy ofiarował Polakom, a kto wie, czy nie całej ludzkości, amantadynę, jako tzw. “małe remedium” na “kowid”. Dużym i ostatecznym remedium pozostaną bowiem nieodwołalnie “szczepionki”.

Na razie minister Niedzielski i jego Andrusiewicz dzielnie trzymają się linii, że “na ten moment badania nie potwierdzają skuteczności”, choć lista publikacji wskazujących na coś wprost przeciwnego niebezpiecznie się wydłuża:

https://www.nature.com/articles/s41594-020-00536-8  – USA

https://www.researchsquare.com/article/rs-121743/v1  – Dania

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC8063946/  – Niemcy

https://www.nature.com/articles/s41392-021-00558-8  – Chiny

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/33344913/  – Pakistan

https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S092485792030162X?via%3Dihub  – USA

https://www.eurekaselect.com/183729/article  – Turcja

https://link.springer.com/article/10.1007/s43440-021-00231-5  – Hiszpania i Meksyk

https://link.springer.com/article/10.1007/s40268-021-00351-6  – USA i zbiór innych artykułów

https://www.researchsquare.com/article/rs-493154/v1  – Polska, raport z praktyki medycznej

Źródło: https://przychodnia-przemysl.pl/how-to-treat-covid-19-in-48-hours-scheme/ 

Z cytowanych wyżej polskich zaleceń AOTMiT dowiedzieliśmy się raczej czym nie leczyć, niż leczyć. Sprawdźmy zatem stronę WHO:

https://www.who.int/publications/i/item/WHO-2019-nCoV-therapeutics-2021.3

Okazuje się, że w zasadzie nadal nie ma jednoznacznych zaleceń, a niemal wszystkie rekomendacje mają charakter warunkowy pozytywny, negatywny, lub też całkowicie wykluczający. I dotyczą ostrych lub bardzo ostrych przypadków szpitalnych.

W tym miejscu należy wymienić także “zalecenia diagnostyki i terapii zakażeń SARS-CoV-2” Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych:

https://www.mp.pl/covid19/zalecenia/284675,zalecenia-diagnostyki-i-terapii-zakazen-sars-cov-2-polskiego-towarzystwa-epidemiologow-i-lekarzy-chorob-zakaznych-z-dnia-12-listopada-2021-roku

A to dlatego, że opierają się one zasadniczo na wytycznych WHO i raczej nie odznaczają się niczym specjalnym, szczególnie na tle niektórych dostępnych pod odnośnikami zamieszczonymi niżej niezależnymi schematami amerykańskimi. I nadal zalecają remdesivir. Żeby więc chorować w polskim szpitalu kowidowym trzeba mieć zdrową wątrobę i nerki. Ma się rozumieć przed terapią.

Warto przy okazji dowiedzieć się jak Polskie Towarzystwo Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych chciałoby urządzić wszystkich Polaków:

http://www.pteilchz.org.pl/wp-content/uploads/2021/11/Apel-ZG-PTEiLChZ.pdf

i kto ich w tym popiera: http://www.pteilchz.org.pl/

Tymczasem poza oficjalnym obiegiem WHO i państwowych krajowych organów zajmujących się wydawaniem wytycznych terapeutycznych, powstało szereg skutecznych praktycznie schematów leczenia COVID-19:

Począwszy od etapów wczesnej infekcji, leczonej ambulatoryjnie, po szpitalne, w tym dla bardzo ciężkich przypadków. Nie jest to dzieło żadnych szamanów, a lekarzy praktyków nierzadko wybitnych, jak np. dr Peter A. McCullough, który przed COVID-19 należał do ścisłej elity najwybitniejszych lekarzy USA. I nadal należy, z tym że robi się z niego publicznie pariasa, jak ze wszystkich odważnych lekarzy i naukowców, którzy nie popłynęli z prądem operacji “pandemia”. 

https://covid19criticalcare.com/covid-19-protocols/

https://earlycovidcare.org/guidance/

https://c19protocols.com/

https://www.treatearly.org/promising-drugs

https://www.skirsch.io/how-to-treat-covid/

https://www.truthforhealth.org/

https://aapsonline.org/

W Polsce przykładem jest schemat dra Bodnara z zastosowaniem amantadyny: https://przychodnia-przemysl.pl/mozna-wyleczyc-covid-19-w-48-godzin/

Jako ciekawostkę podaję odnośnik do zaleceń “ludowej terapii” “kowid”, które powstały w oparciu o informacje i porady zamieszczone na forum strony internetowej przychodni Optima” dra Włodzimierza Bodnara. Jest to “mądrość zbiorowa” setek, a nawet tysięcy użytkowników forum, którzy wspierają się wzajemnie i wymieniają informacjami. Na forum jest również aktywnych wielu lekarzy, którzy jak dr Bodnar stosują amantadynę. W żadnym razie nie wolno lekceważyć tego aktualizowanego na bieżąco samopomocowego poradnika, choć oczywiście nie jest to podręcznik medycyny akademickiej. Rady tam zawarte uratowały zdrowie i życie wielu Polakom, podczas gdy publiczna służba zdrowia odwróciła się od nich plecami.

https://docs.google.com/document/d/e/2PACX-1vTZioLKEeUApxYTypz4fbJT41Z4Fhl0J1FAjUHsLPdS7YPRb_SMv_xfthe7kGg0eHNg1SpaVhdyING5/pub

Szereg cennych praktycznych informacji na temat leczenia COVID-19, opartych o weryfikowalne źródła i publikacje medyczne i naukowe, agreguje i podaje polska strona: https://covid-19-nieznane-fakty.pl/

Warto przy okazji wymienić polskie najważniejsze niezależne środowiska medyczne i naukowe, które nie płyną z prądem operacji “pandemia”:

Z kolei potrzebujący ochrony prawnej przed prześladowaniem podczas operacji “pandemia” mogą zwracać się m.in. do:

  • Radcy prawnego Katarzyny Tarnawy-Gwóźdź https://kasiatarnawa.pl/
  • Strona zawiera szeroki wybór gotowych pism do obrony przed pandemicznym bezprawiem.
  • Kancelarii LEGA ARTIS

Warto zwrócić uwagę na wartościowy blog na tej stronie. Zawiera on bieżąco aktualizowane informacje dotyczące “obostrzeń” i szykan nakładanych przez państwo i podmioty prywatne, opinie i porady prawne na ich temat oraz przydatne wskazówki praktyczne.

  • Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach “STOP NOP”

https://stopnop.com.pl/

Stowarzyszenie udziela wszechstronnego wsparcia poszkodowanym w wyniku “wyszczepienia”. Strona zawiera gotowe wzory pism i szereg informacji przydatnych do obrony swoich praw podczas operacji “pandemia”.

Wygląda na to, że sam dr Włodzimierz Bodnar postanowił rzucić wyzwanie pandemicznemu państwu i organizuje wokół siebie ugrupowanie polityczne, zmierzające w pierwszym rzędzie do zakończenia fałszywej “pandemii” w Polsce. To może być bardzo mocny lider i silne ogniwo szerokiego ruchu przeciwników “pandemicznej” opresji.

  • Wspólnie dla Zdrowia
https://wspolniedlazdrowia.pl/

Ku konkluzji

“Brak skutecznych lekarstw i metod terapii” lub istnienie “niezaspokojonej potrzeby medycznej” stanowi faktyczny i prawny warunek konieczny, umożliwiający zastosowanie procedury “warunkowego dopuszczania do obrotu” eksperymentalnych szczepionek i leków.

Jest tak zarówno w USA, gdzie nosi ona nazwę EUA – emergency use authorisation, jak i w UE, gdzie nazywa się ona CMA – conditional marketing authorisation.

Podstawą prawną unijnej procedury CMA – conditional marketing authorisation, która może mieć zastosowanie np. właśnie podczas pandemii, jest artykuł nr 14-a Rozporządzenia (WE) nr 726/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady.

Tu jest o tym mowa szerzej:

https://www.ema.europa.eu/en/human-regulatory/marketing-authorisation/conditional-marketing-authorisation#criteria-and-conditions-section

Ów artykuł nr 14-a został dodany do rozporządzenia (WE) nr 726/2004 nowelizacją z dnia 11 grudnia 2018 r., która weszła w życie na początku 2019 r., zmieniając i porządkując uprzednio obowiązujące w tym zakresie przepisy.

Przypomnijmy, że “pandemia” oficjalnie wystartowała w Europie w marcu 2020 r., ale pamiętamy, że afera z “dziwnym wirusem” w Chinach ruszyła już późną jesienią 2019 r., dokładnie w listopadzie-grudniu.

Wygląda na to, że Unia Europejska przygotowała się do operacji “pandemia”, odpowiednio modyfikując, porządkując i tym samym od nowa ustanawiając podstawę prawną dla “wyszczepiania” swojej populacji eksperymentalnymi preparatami.

Dobrze jest mieć porządek w przepisach na ważnym odcinku. Zwłaszcza gdy się jest tak monstrualną, inercyjną strukturą biurokratyczno-urzędniczą jak Unia Europejska. Zwłaszcza tuż przed nadciągającą katastrofą.

Cytuję niżej ust. 1 i 2 ze wspomnianego “nowego” art.14-a:

“1. W należycie uzasadnionych przypadkach, aby spełnić niezaspokojone potrzeby medyczne pacjentów, pozwolenie na dopuszczenie do obrotu w przypadku produktów leczniczych przeznaczonych do leczenia lub diagnostyki medycznej chorób poważnie upośledzających lub zagrażających życiu, lub do zapobiegania takim chorobom, może zostać wydane przed przedłożeniem wyczerpujących danych klinicznych, pod warunkiem że korzyści wynikające z natychmiastowej dostępności na rynku danego produktu leczniczego przewyższają ryzyko związane z faktem, że wciąż wymagane są dodatkowe dane. W nagłych sytuacjach pozwolenie na dopuszczenie do obrotu takich produktów leczniczych może zostać wydane również w przypadkach, gdy nie zostały dostarczone wyczerpujące dane przedkliniczne lub farmaceutyczne.

2. Na użytek niniejszego artykułu „niezaspokojone potrzeby medyczne” oznaczają stan, w przypadku którego nie istnieje zadowalająca metoda diagnozowania, zapobiegania lub leczenia dopuszczona w Unii lub – nawet jeżeli taka metoda istnieje – w przypadku którego zastosowanie danego produktu leczniczego będzie stanowiło znaczącą korzyść terapeutyczną dla osób dotkniętych chorobą.”

Nowelizacja, o której mowa to Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2019/5 z dnia 11 grudnia 2018 r. zmieniające rozporządzenie (WE) nr 726/2004 ustanawiające wspólnotowe procedury wydawania pozwoleń dla produktów leczniczych stosowanych u ludzi i do celów weterynaryjnych i nadzoru nad nimi oraz ustanawiające Europejską Agencję Leków (…).

Tu można się z nią zapoznać:

https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=celex%3A32019R0005

A tu jest tekst całego Rozporządzenia (WE) nr 726/2004 Parlamentu Europejskiego i Rady

https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX%3A02004R0726-20190128

Wprawdzie nie mamy żadnych leków, ale dzięki temu zatwierdzone zostały warunkowo eksperymentalne “szczepionki”, a “pandemia” mogła wejść płynnie w kluczowy dla jej powodzenia etap “wyszczepiania”.

Nic to. Jak tylko błyskawicznie uzyskają warunkowe dopuszczenia do obrotu, dołączą do nich eksperymentalne leki na “kowid”. I będzie się nimi leczyć “wyszczepionych” i nieszczepionych. Tych ostatnich do czasu likwidacji ich dysydenckiej grupy. Później do leczenia pozostaną sami “wyszczepieni”. Za to, przynajmniej na początku, będzie ich bardzo dużo.

—————————————-

Tekst ten, napisany na pohybel winnym zbrodni popełnionych w operacji “pandemia”, poświęcam pamięci tych, którzy w państwowej statystyce figurują jako “zgony nadmiarowe”.

—————————————-© Jan Nowak-Kowalskihttps://www.salon24.pl/u/jan-nowak-kowalski/1187216—————————————-

Postscriptum

Już po napisaniu tego tekstu, na stronie Fundacji na rzecz Nauki Polskiej natrafiłem na artykuł pt. Dlaczego wciąż czekamy na skuteczny lek przeciwko COVID-19?, stanowiący omówienie, cytuję: “dyskusji wybitnych polskich naukowców podczas debaty pt. Poszukiwanie skutecznego leku na COVID-19, zorganizowanej przez Fundację na rzecz Nauki Polskiej” 14 października 2021 w ramach akcji “Ufajmy nauce”.

Polecam Państwu lekturę.

https://www.fnp.org.pl/dlaczego-wciaz-czekamy-na-skuteczny-lek-przeciwko-covid-19/

Oczywiście znacznie lepiej obejrzeć film z całej debaty, ale trwa on prawie 1,5 h.

Zainteresowanym postępami w pracach nad poszukiwaniem leków i terapii przeciwko “kowid” można polecić stronę agregującą tego typu informacje o prowadzonych na świecie badaniach, w tym również nad “szczepionkami”:

https://covid-19tracker.milkeninstitute.org/

A także inną, która zbiera dane o m.in. o składnikach terapii wczesnej fazy (early treatment), stosowanych przez poszczególne kraje, jak również agreguje wyniki badań leków i substancji obiecujących w walce z “kowid”, w szczególności na wstępnym etapie choroby.

https://c19early.com/

Jan Nowak-Kowalski https://www.salon24.pl/u/jan-nowak-kowalski/1187216,dlaczego-nie-ma-lekow-na-covid-19,2

Został stworzony homo-covidus. Człowiek, który jest wystraszony i przez to agresywny wobec tych, którzy myślą inaczej.

Musimy zdać sobie sprawę z faktu, że okres diagnozy i oczekiwania minął. Wiemy, do czego to wszystko zmierza – wskazuje Witold Gadowski. Publicysta przybliżył także zjawisko “człowieka covidowego”.

Publicysta i dziennikarz wziął udział w spotkaniu po prezentacji filmu “Rok 1984. Totalitaryzm 2.0” w krakowskim klubie Polonia Christiana.

Homo covidus

– Co się dzieje, wiemy. Kto to zrobił, raczej też już wiemy, ponieważ ten zrobił, kto zyskał. To stara zasada, której nikt jeszcze nie podważył. Najwięcej w biznesie zyskały big pharma i big tech. Oni wspólnie kreują tą rzeczywistość – zaznaczył Gadowski.

Publicysta podkreślił, że okres diagnozy i oczekiwania minął. – Wiemy już, do czego to wszystko zmierza i musimy się zastanowić, co możemy zrobić, jeżeli się na to nie zgadzamy. Niestety zauważyłem zjawisko takie jak „człowiek covidowy”. Tak jak kiedyś Aleksander Zinowjew bardzo trafnie określił nowy rodzaj ludzki jako „homo sovieticus”. (…) Dziś został stworzony homo-covidus. Człowiek, który jest wystraszony i przez to agresywny wobec tych, którzy myślą inaczej. Chce bezrefleksyjnie stosować wszelkie procedury sanitarne, bo tak każe władza – powiedział Gadowski.

Publicysta zwrócił jednak uwagę na zaobserwowane pozytywne zjawisko. Otóż osoby zaszczepione na COVID coraz częściej dostrzegają kolejne niespójności w oficjalnie przyjętej narracji, m.in. na temat skuteczności szczepionek, czy restrykcji.

– Zaczynają mieć coraz większe pretensje, na razie do systemu szczepień. Bo mówią: jak to? Ostatnia prosta już była. Druga, uzdrawiająca dawka była, a my ciągle jesteśmy lockdownowani, umiera tyle osób itd. Więc jak? Wirus przenosi się w dziwny sposób między kontynentami podczas gdy do samolotu wsiadają tylko przetestowani i zaszczepieni. Logicznie wirus nie powinien się przedostać. Tego typu paradoksalne pytania mnożą się w ostatnim czasie, a rząd odpowiada: tak trzeba Gadowski przypomniał też, że Orwell przewidział wiele rzeczy, ale nie zakładał, że ludzie będą się sami chcieli lockdownować. – Człowiek covidowy, to człowiek zlockdownowany wewnętrznie. On już sam założył sobie kraty w swoim myśleniu – powiedział, tłumacząc, że tego typu człowiek w imię pozornego bezpieczeństwa, odrzuca już nie tylko wolność, ale także logikę.

Film, który obnaża plany globalistów. Totalitaryzm 2.0″

To już ostatni dzwonek, by zbuntować się przeciwko polityce globalistów – przekonują autorzy najnowszej produkcji PCh24.pl “Rok 1984. Totalitaryzm 2.0”.

“Certyfikaty covidowe”, zamykanie szkół i firm, przymus szczepień, segregacja sanitarna, inwigilacja, wszechobecne rządy big tech i big pharma – to zagadnienia, które porusza film.

Czy ulegając takiej wizji świata, by móc “normalnie” żyć, stajemy się nowymi niewolnikami? Dokąd doprowadzi nas stawianie pozornego bezpieczeństwa ponad wolność i bezmyślne słuchanie wszystkiego, co mówią media? Czy wizja George’a Orwella zawarta w książce “Rok 1984” właśnie spełnia się na naszych oczach? Odpowiedzi na te i inne pytania powinni znaleźć widzowie po obejrzeniu najnowszej produkcji autorstwa dwumiesięcznika i serwisu “Polonia Christiana”.

Film nawiązuje do książki George’a Orwella o podobnym tytule. W tej pozycji pozornie fikcyjny resort prawdy zajmuje się tworzeniem propagandowych materiałów informacyjnych i rozrywki po to, by sterować społeczeństwem i kreować w ludzkich umysłach oczekiwaną wizję świata. Autorzy “Rok 1984. Totalitaryzm 2.0” starają się udowodnić, że takie mechanizmy funkcjonują również we współczesnym świecie, szczególnie w dobie koronawirusa i rygorów z nim związanych w Polsce i na całym świecie.

Zespół PCh24 chce wybudzić polskie społeczeństwo z letargu pozornego bezpieczeństwa.

https://dorzeczy.pl/opinie/242251/gadowski-homo-covidus-odrzuca-wolnosc-ale-i-logike.html

Większość przypadków Omicron w USA dotyczy „w pełni zaszczepionych” Amerykanów: dane CDC

Naukowcy szacują, że liczba zgonów z powodu omikronu w RPA osiągnie około 640, czyli 25 razy mniej niż w przypadku delty 15 400

Dane CDC za okres od 1 do 8 grudnia wykazały, że 79% przypadków Omicron C19  było „w populacji  pełni zaszczepionych”.

Omicron Cases In New York: State Reports 5 Infections Of New COVID Variant;  Total 8 In US

Według Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom prawie 80% przypadków wariantu omikronu w Stanach Zjednoczonych stwierdzono u osób, które zostały w pełni zaszczepione.

CDC przeanalizowało dane z 1-8 grudnia, pokazując, że 34 z 43 znanych przypadków, czyli 79%, było „w pełni zaszczepionych”. A jedna trzecia z 34 przypadków to osoby, które otrzymały trzecią dawkę przypominającą.

https://www.cdc.gov/mmwr/volumes/70/wr/mm7050e1.htm

W poniedziałek dr Marty Makary z Johns Hopkins University wskazał na badanie, które wykazało, że długoterminowa odporność komórek T jest silna i skuteczna przeciwko wariantowi omicron. 

https://www.biorxiv.org/content/10.1101/2021.12.06.471446v1

„To najważniejszy (i przeoczony) artykuł naukowy całej sagi Omicron” – napisał na Twitterze. „Fiksacja na poziomach przeciwciał odwróciła uwagę od kompleksowej odporności, w tym komórkowej.

W Afryce Południowej, gdzie naukowcy jako pierwsi zgłosili WHO wariant omikronowy, badacz Pieter Streicher powiedział, że w jego kraju odporność na wcześniejszą infekcję jest wysoka, u około 70% populacji.

A gdy omicron staje się dominujący, powiedział na Twitterze, „w Afryce Południowej sens jest taki, że pandemia prawie się skończyła”.

W ostatnich tygodniach Republika Południowej Afryki odnotowała znaczny spadek liczby hospitalizacji i zgonów z powodu COVID. Naukowcy szacują, że liczba zgonów z powodu omikronu w RPA osiągnie około 640, czyli 25 razy mniej niż w przypadku delty 15 400.

W Wielkiej Brytanii, gdzie premier Boris Johnson nałożył nowe ograniczenia w odpowiedzi na omicron, wicepremier powiedział we wtorek, że „wprowadził w błąd ”, gdy powiedział, że liczba osób z omicronem w brytyjskich szpitalach wynosi 250. W rzeczywistości jest to 10 osób, wyjaśnił Dominic Raab w wywiadzie dla programu Good Morning Britain. 

Źródło https://www.lifesitenews.com/news/majority-of-omicron-cases-in-the-us-are-in-fully-vaccinated-americans-cdc-data/?utm_source=featured&utm_campaign=usa

Jeśli chcesz przeczytać inne ciekawe wpisy kliknij linki poniżej 

https://polskawliczbach.blogspot.com/2021/12/na-kazde-10-osob-ktore-zmary-na-covid.html
https://polskawliczbach.blogspot.com/2021/12/brytyjscy-naukowcy-odkryli-ze.html
https://polskawliczbach.blogspot.com/2021/12/izrael-cwiczy-jak-odeprzec-globalny.html

PolskaWLiczbach https://polskawliczbach.neon24.pl/post/165820,wiekszosc-przypadkow-omicron-w-usa-dotyczy-w-pelni-zaszczepionych-amerykanow-dane-cdc

“Dr. Fauci is likely responsible for a preponderance of the total 802,000 US Covid deaths

Report Links Ballooning Fatalities to “Specific Batches” of the Covid-19 Vaccine

“Dr. Fauci is likely responsible for a preponderance of the total 802,000 US Covid deaths…. It was Dr. Fauci who organized the suppression of easily marshaled and inexpensive early treatments… Fauci who promoted the protocol of sending sick patients home from the ER without any treatment … Fauci who is responsible for the emergency use authorization on the mRNA “vaccines” that may have killed hundreds of thousands more Americans… And .. Fauci who wants to vaxx up all the children in America, despite evidence that the mRNA shots permanently disable children’s innate natural immune systems and can cause lasting heart, blood vessel, brain, and reproductive damage…” James Howard Kunstler, “Where Do You Stand?”

Question– Can the deaths that are reported on VAERS be linked to specific batches of the Covid-19 vaccine?

Answer– Yes, they can.

Question– Are you sure of that? What you’re suggesting is that particular lots of the vaccine are toxic.

Answer– That appears to be the case.

Question– I want to make sure I understand what you’re saying: Are you accusing the drug companies of murder?

Answer– That possibility can’t be ruled out, although it cannot yet be proven “beyond a reasonable doubt.” Not surprisingly, however, neither industry leaders, regulators or the FBI have shown the slightest interest in examining the evidence that has been meticulously compiled by reputable researchers. The fact is, there is already sufficient statistical evidence that something very sinister is going on that requires an immediate and thorough investigation. It’s a matter of gravest concern, after all, people are dying.

Question– I’m still can’t believe what you’re saying. Do you really think that corporations kill for money?

Answer– Have you ever heard of Vioxx, Paxil or Oxycodone or have you been living under a rock for the last 40 years? Are you at all familiar with the abysmal record of these serial felons that masquerade as respectable pharmaceutical companies but have inflicted horrible suffering and injury on the population? Yes, I realize that liberals love these drug companies and believe they operate with the purest of intentions, but I’m telling you that they’d cut your heart out in a split-second if they thought it would fatten their bottom line. I suggest you expand your reading and figure it out for yourself.

Question– Let’s cut to the chase: What proof do you have that the drug companies are deliberately distributing these “toxic” batches of vaccines?

Answer– Wait a minute: What I’m saying is there’s enough evidence to warrant an investigation. I’m also saying that if industry shills [A shill, also called a plant or a stooge, is a person who publicly helps or gives credibility to a person or organization without disclosing that they have a close relationship with said person or organization] , like Fauci, were really on the up-an-up, they’d temporarily halt the vaccination campaign until this business is sorted out. Now check out this blurb from The Expose’:

“An investigation of data found in the USA’s Vaccine Adverse Event Reporting System (VAERS) has revealed that extremely high numbers of adverse reactions and deaths have been reported against specific lot numbers of the Covid-19 vaccines several times, meaning deadly batches of the experimental injections have now been identified.

But what’s perhaps more concerning is that the “deadly” lots were distributed widely across the United States whilst other “benign” lots were sent to just a few locations.” (“EXCLUSIVE – 100% of Covid-19 Vaccine Deaths were caused by just 5% of the batches produced according to official Government data”, The Expose)

“The above chart on the left shows the number of deaths reported as adverse reactions to the Pfizer vaccine by lot number sent to 13+ states across the USA. This chart has identified the actual lot numbers of Pfizer vaccine that have caused the most deaths in the USA. The deadliest of which is lot number ‘EN6201’ causing almost 120 deaths.” (The Expose’)

Answer– Think about that for a minute. The “deadly” vaccines were widely distributed across the US but they’re all identifiable by a simple lot number. That’s astonishing, don’t you think? So, we know that specific lot numbers are killing and injuring people but Fauci and Co. still haven’t alerted the public, notified the FBI, called for an investigation or stopped the vaccination campaign. Why? And why is the media ignoring this story? If they were genuinely interested in saving lives, this would be headline news, wouldn’t it?

Question– But that’s all just speculation. You still have not produced a lick of evidence to back your claims.

Answer– You’re right. So far, it’s all just theory, so let’s get back to the article:

“Scientists compared variability between Flu vaccine lots with variability between Covid vaccine lots, and were shocked to find EXCESSIVE and HIGHLY UNUSUAL degree of variation between different lots of the Covid vaccines. When 22,000 flu vaccine lots were examined, almost all of them produced 5 or fewer severe adverse reactions per lot…

When the same number of Covid vaccines were compared, there was found to be huge variation – with many lots producing 5 or fewer severe adverse reactions , but many others producing 1000-5000 severe adverse reactions.” (The Expose’)

How does that happen? How does one batch generate almost zero adverse reactions and another batch generates 1,000-times that amount? Is it just a quality control issue or is there more here that meets the eye?

And this is not a trivial matter since it appears that these particular batches may be responsible for the bulk of the 20,000 fatalities listed on the VAERS reporting system. Also, as the author points out:

“Under FDA regulations, such high variation between different lots and between different manufacturers means the drugs are ADULTERATED, and carries significant legal penalties. Such variation may also negate EUA authorization – which is only granted based on consistency of the product.” (The Expose’)

Question– I agree that it’s all very concerning, but you still haven’t produced any hard evidence yet. Show me the proof of wrongdoing or admit that you’re jumping the gun.

Answer– Look; we’re building a case here without access to the labs where these vaccines were manufactured and without access to any forensic evidence whatsoever. The best we can do is provide circumstantial and statistical evidence that a thorough investigation is warranted. Got it? We don’t have a smoking gun. What we have is compelling evidence that something very sinister is going on. People are dying and their deaths are directly connected to specific vaccine lots that can be positively identified and traced back to their source. Isn’t that enough to justify an independent probe?

I think it is but, naturally, the people who have something to hide are not going to support an investigation.

Now, get a load of this video that gives an excellent rundown of what we’re dealing with. The whole thing is worth watching, but for our purposes, we’ll focus on minute 14: 35. Here’s what they say:

Video Link

“With 2,244 batches shown on the graph, 40% had only 1 adverse reaction, whereas the top 20% were causing over 1,000 adverse reactions per batch… Which shows that the top 20% is 1,000 times worse than the bottom 40%.” That’s exactly correct. Only a small percentage of lots are causing almost 100% of adverse events and deaths in our data sets.. There can be 1,000% difference in the experience of someone who gets a shot from one lot, than from someone who gets a shot from another.” It’s a very disturbing situation, no product should be varying like this when it is being given to masses of otherwise healthy people, (including) pregnant women and children. We are exposing them to a gigantic amount of risk. …

People who think (these vaccines ) are safe and effective like all the traditional vaccines you are familiar with, you should think again, because this variability exposes a large number of people to excessive risk.

…Sometime manufacturers are exempt from good manufacturing practices if the FDA deems it is a public health emergency, but in that case, the public should be aware of what they are taking. They should not be equating these injections to traditional vaccines.” (“Covid 19 Vaccines by Lot Number”, Bitchute)

Answer– Allow me to state the obvious: “1,000% difference” is more than a rounding error. It suggests that certain lots are contaminated even though they are still being used. That is flat-out scary.

Also, while this analysis does not prove a criminal conspiracy, it certainly strengthens the case for those who– like myself– believe that that’s exactly what’s going on, a conspiracy. Naturally, any depopulation scheme would have to appear randomized and sporadic. Such a scheme would not play out in a year or even two years, but over the course of a decade or more. Vaccines would play a critical role in that scheme as they provide direct access to the physical biology of all 7 billion people on earth. A small portion of those people would die shortly after inoculation, which is what we are seeing here. The vast majority of fatalities, however, would only show up in the excess mortality data which has been steadily rising in all the countries that launched mass vaccination campaigns earlier in the year. The trajectory of these excess deaths suggest that the depopulation agenda will only be achieved over a protracted period of time, perhaps, a decade or more. What that shows, is that –while our rulers may be evil– they’re not stupid, in fact, they are disturbingly calculating. Here’s how analyst Steve Kirsch summed it up on his Substack account:

It is exceptionally clear that criminal activity within the vaccine community has caused an adulteration of 1% of the vaccine batches, which is why overall we get such poor results…. This is exceptionally clear when you see that about 99% of the vaccine batches produce typically 0-3 adverse events in the VAERS database, whilst the other 1% produce typically hundreds to many-thousands of AE (Adverse Events), including almost all of the deaths and serious disabilities, which aren’t present in the other 99%.”

Repeat: “Criminal activity… has caused an adulteration of 1% of the vaccine batches.”

As former Pfizer VP Mike Yeadon points out in another post, there are only two options we need to consider regarding this matter. Either:

1. No one noticed. (Not the manufacturers, nor FDA, nor CDC, HHS, insurers etc.)

2. (Or) They know. (what’s going on, that is.)

Which is it?

Yeadon concludes that it would be impossible for the people in charge NOT to know. So, yes, they DO know; they know there are “adulterated” batches that are killing and injuring people, just as they know they’re not going to do anything that would rock the boat and change the ultimate outcome. So, the fatalities will continue to mount; that’s what we’re left with. Here’s more from Yeadon:

“Given VAERS is publicly accessible & is specified as a tool for detecting the unexpected, there must be someone in a three-letter agency tasked with monitoring VAERS…. The he adds this, “I don’t care what your general view is of vaccines broadly or covid19 vaccines specifically, you cannot accept this huge degree of output vaccination from lot to lot. It’s injected Russian roulette.”

Not surprisingly, that’s the term that keeps popping up everywhere: “Russian roulette”; spin the chamber and hope you don’t blow your brains out. Is it too much to expect that vaccination should be more than a (potentially) life-ending roll-of-the-dice? Is that too much to ask?

Question– This might surprise you, but I actually agree with you for once. I think it would be perfectly reasonable for people to check the lot number before they get vaccinated. But I don’t agree with your other wild assumptions which I think are totally off-base.

Answer– Fair enough. But I should mention that I was just as skeptical as you when I first read the article. I just couldn’t imagine that there could be a such a huge discrepancy between vaccines that are supposed to be identical. Now we see that they’re not identical, not even close. The differences are humongous and deadly. Which brings us to our next question: Is it intentional? If these lots are responsible for most of the vaccine-generated deaths on VAERS, and if there is up-to “1,000 to 1” difference in adverse events between these and the other batches; then we need to know whether or not this was done deliberately or not. So, is it all a big mistake or are we looking at premeditated murder?

Question– There you go again, stretching the facts to fit your theory. I still think there could be more benign explanation.

Answer– Let me get this straight: This analysis identifies certain batches of vaccines as a thousand-times more lethal than other batches, but you think there is a “benign explanation” for that? Please, tell me what that explanation might be?

Question– I don’t know off-hand. I’d have to think about it for a while. But I don’t think jumping to conclusions gets us any closer to the truth.

Answer– I wouldn’t call statistical analysis “jumping to conclusions”, but that’s your call. Anyway, let’s skip the debate and get back to the article:

“But the investigation of VAERS data also revealed that reported deaths due to the Pfizer vaccine were again only associated with certain batches of the jab. The chart above shows that 96% of the lots of Pfizer vaccine had zero death reports made against them. Meaning the 2,828 reported deaths were associated with just 4% of the lots of Pfizer vaccine.

Five lot numbers were associated with 61-80 deaths each, a further 5 lot numbers were associated with 81-100 deaths each, and just 2 separate lot numbers were associated with over 100 deaths each….

The same can be seen for the Moderna Covid-19 vaccine. Ninety-five-percent of the lots of Moderna vaccine had zero death reports made against them. Meaning the 2,603 deaths were associated with just 5% of the lots of Moderna vaccine.

Thirteen lot numbers were associated with 41-60 deaths each, 2 lot numbers were associated with 61-80 deaths each and 1 lot number was associated with 81-100 deaths….This data therefore shows that each lot from the 130 different lot numbers of Pfizer Covid-19 vaccine distributed to more than 13 states, harmed on average 639 times more people, hospitalised on average 109 times more people, and killed on average 22 times more people.” (The Expose’)

Answer– So, the same weird pattern applies to both major vaccine producers, but you still think there’s a “benign explanation”, right?

Question– Right.

Answer– And, even though “deadly batches of the experimental injections have now been identified”, you don’t think they were deliberately distributed across the country?

Question– No, I don’t.

Answer– So, it’s all just a “big accident” by well-meaning people doing their best in very trying circumstances, right?

Question– Yes.

Answer– And the fact that no one is investigating this situation– that continues to cause death and injury– is just a bureaucratic snafu of some kind, right?

Question– Right.

Answer– I think you’re in denial. That’s all. I think you’re so attached to your own view that you refuse to see what is going on right beneath your nose. My guess is that if Anthony Fauci ordered the summary execution of all 60 million Americans who refuse to get vaccinated, you’d come up with some excuse for him. You’d say “That’s okay, he’s just doing his job, he’s just fighting Covid.”

That’s true, isn’t it?

Question– You always exaggerate.

Answer– One last thing: Do you know what the “perfect crime” is? The “perfect crime” is one in which there is no evidentiary link between the perpetrator and the victim. No proof, no apparent motive and no smoking gun. The plan to exterminate millions of people with toxic vaccines was supposed to be the perfect crime. But, guess what? Someone slipped up and we now have the lot numbers. That’s right, the lot numbers. Someone carelessly left their fingerprints on the murder weapon and, now, all we have to do is track him down and bring him to justice.

It’s not much, but it’s a step in the right direction.

Postscript

I don’t really like the tone of this article, and I think much of the criticism in the comments section is reasonable and fair. I usually base my pieces on the analysis of medical experts, scientists and other professionals. This article depends too much on the findings of a website that may have some credibility issues. (although, I hope not.)

Personally, I found the video extremely compelling and persuasive, and I also think that the topic deserves greater scrutiny and investigation. But I also think, overall, the article is a bit thin on facts and data and long on conjecture.

In short, I think the topic deserves better analysis than I provided, and I apologize to those who think the article is not up to snuff. I’ll do better next time.https://www.unz.com/mwhitney/report-links-ballooning-fatalities-to-specific-batches-of-the-covid-19-vaccine/ Report Links Ballooning Fatalities to “Specific Batches” of the Covid-19 Vaccine

Mike Whitney • December 19, 2021 https://www.unz.com/mwhitney/report-links-ballooning-fatalities-to-specific-batches-of-the-covid-19-vaccine/

Japonia wycofuje się z obowiązku szczepień, umieszczając na etykietach ostrzeżenie o zapaleniu mięśnia sercowego

Najpierw japońskie ministerstwo zdrowia przyznało, że wśród zaszczepionej populacji rośnie liczba przypadków zapalenia mięśnia sercowego. Następnie japoński sektor publiczny i prywatny zostały ostrzeżone o tym fakcie i zabroniono im dyskryminacji tych, którzy odmawiają przyjęcia szczepionki przeciwko COVID. Co więcej, Japonia jasno określiła, że do otrzymania szczepionki wymagana jest „świadoma zgoda”. Obecnie Japonia nalega, aby na etykietach szczepionek umieszczać ostrzeżenia o  potencjalnych skutkach ubocznych, takich jak zapalenie mięśnia sercowego.

NHK (Japońska Agencja Informacyjna): Japońskie ministerstwo zdrowia wymieniło zapalenie mięśnia sercowego i zewnętrznej wyściółki serca u młodych mężczyzn, jako możliwe poważne skutki uboczne szczepionek Moderna i Pfizer COVID.

Według stanu na 14 listopada, na milion mężczyzn, którzy otrzymali szczepionkę Moderna, takie niepożądane działanie odnotowano u 81,79 mężczyzn w wieku od 10 do 19 lat i 48,76 mężczyzn w wieku 20-30 lat.

W przypadku osób, które otrzymały szczepionkę firmy Pfizer, liczby te wynosiły odpowiednio 15,66 i 13,32.

Ministerstwo przeprowadziło w sobotę [4 grudnia 2021] panel ekspercki i zaproponowało ostrzeżenie o ryzyku poprzez wydrukowanie ostrzeżenia o „poważnych skutkach ubocznych” na dokumentach dołączonych do szczepionek.

Zgodnie z ustawą, szpitale będą również zobowiązane do szczegółowego raportowania incydentów dotyczących osób, u których objawy wystąpiły w ciągu 28 dni po szczepieniu.

Plan został zatwierdzony przez komisję, a ministerstwo powiadomi o tym gminy.


RairFoundation.com | Japonia ogłasza, że sektor publiczny i prywatny nie może dyskryminować tych, którzy odmawiają zastrzyków eksperymentalnej terapii genowej mRNA.

Japonia obecnie umieszcza na „szczepionkach” Covid, ostrzeżenia przed niebezpiecznymi i potencjalnie śmiertelnymi skutkami ubocznymi, takimi jak zapalenie mięśnia sercowego. Ponadto, kraj ten potwierdza swoje zaangażowanie w wymagania dotyczące zgłaszania zdarzeń niepożądanych, aby zapewnić, że wszystkie możliwe skutki uboczne są udokumentowane.

Te wysiłki japońskiej służby zdrowia stoją w jaskrawym kontraście do oszukańczych środków podjętych przez inne kraje w celu zmuszenia obywateli do przyjmowania zastrzyków, bagatelizowania skutków ubocznych i zniechęcania do właściwego zgłaszania zdarzeń niepożądanych.

Dodatkowo, Japonia kładzie nacisk na świadomą zgodę i autonomię ludzkiego ciała. Do czasu pandemii koronawirusa, pojęcie „świadomej zgody” było uważane za święte dla pracowników służby zdrowia na Zachodzie.

Japonia jest szczególnie zaniepokojona ryzykiem wystąpienia zapalenia mięśnia sercowego u młodych mężczyzn, którym wstrzyknięto terapię genową firmy Pfizer lub Moderna. Kraj ten egzekwuje ścisły wymóg prawny dotyczący zgłaszania skutków ubocznych, które muszą nastąpić w ciągu 28 dni od wstrzyknięcia.


INSTYTUT BROWNSTONE | Japońskie ministerstwo zdrowia przyjmuje rozsądne i etyczne podejście do szczepionek przeciwko Covid. Ostatnio oznakowało szczepionki ostrzeżeniem o możliwości zapalenia mięśnia sercowego i innych zagrożeniach. Potwierdziło również swoje zaangażowanie w zgłaszanie zdarzeń niepożądanych w celu udokumentowania potencjalnych skutków ubocznych.

Japońskie ministerstwo zdrowia stwierdza: „Chociaż zachęcamy wszystkich obywateli do poddania się szczepieniu przeciwko COVID-19, nie jest ono obowiązkowe. Szczepienie zostanie wykonane tylko za zgodą osoby, która ma być zaszczepiona po uzyskaniu stosownej informacji o skutkach ubocznych.”

Ponadto stwierdzają: „Prosimy o zaszczepienie się z własnej woli, rozumiejąc zarówno skuteczność w zapobieganiu chorobom zakaźnym, jak i ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. Żadne szczepienie nie zostanie wykonane bez zgody zainteresowanej osoby.”

Wreszcie, wyraźnie stwierdzają: „Proszę nie zmuszać nikogo w jego miejscu pracy ani osób z ich otoczenia do szczepień i nie dyskryminować tych, którzy nie zostali zaszczepieni”.

Znajduje się tam również link do strony „Porady dotyczące praw człowieka”, która zawiera instrukcje dotyczące rozpatrywania skarg w przypadku, gdy dana osoba spotka się z dyskryminacją w miejscu pracy ze względu na szczepienie. 

Inne państwa dobrze by zrobiły, gdyby poszły w ślady Japonii, stosując takie wyważone i etyczne podejście.

Polityka ta w odpowiedni sposób nakłada odpowiedzialność za decyzję dotyczącą opieki zdrowotnej nad pojedynczymi  osobami lub rodzinami. 

Możemy to zestawić z podejściem opartym na przymusie, przyjętym w wielu innych krajach zachodnich. Stany Zjednoczone stanowią studium przypadku przymusu medycznego stosowanego przez anonimową sieć biurokratyczną.  

Biurokracja to instytucja, która bez jakiejkolwiek umiejscowionej odpowiedzialności sprawuje nad nami ogromną władzę. Prowadzi to do znanej nam frustracji, często spotykanej na małą skalę w lokalnym wydziale komunikacji, gdzie można krążyć w nieskończoność, próbując rozwiązać problemy lub prostować błędy. Pojawia się wrażenie, że żadna konkretna osoba nie jest w stanie pomóc aby dotrzeć do sedna sprawy – nawet jeśli znajdzie się jakaś osoba o dobrych intencjach szczerze chcąca pomóc.

Podobna dynamika ma miejsce w przypadku przymusu szczepień w USA. Ale kluczowe etycznie rozróżnienie między zaleceniem a obowiązkiem natychmiast się załamuje, gdy instytucje (np. agencja rządowa, firma, pracodawca, uniwersytet lub szkoła) wymagają, aby się zaszczepić zgodnie z zaleceniem CDC.

Spróbujcie zakwestionować racjonalność tego zalecenia, np. w sądzie federalnym, a instytucja wydająca zalecenie po prostu wskaże na rekomendację CDC jako racjonalną podstawę. Sąd zazwyczaj się zgadza, uznając autorytet CDC w dziedzinie zdrowia publicznego. Szkoła, firma itp. zrzeka się w ten sposób odpowiedzialności za decyzję o nakazie szczepień: „Przecież my tylko stosujemy się do zaleceń CDC. Co możemy zrobić?”

Z kolei, CDC również zrzeknie się odpowiedzialności: „My nie tworzymy polityki; my przecież tylko wydajemy polecenia”.

W tym samym czasie producent szczepionek jest wolny i zabezpieczony od wszelkiej odpowiedzialności  za szkody, zgodnie z prawem federalnym. Nie ma sensu się do nich zwracać, jeśli produkt, którego nie przyjęliście dobrowolnie, wam zaszkodzi.

Można dostać zawrotu głowy, próbując zidentyfikować rzeczywistego decydenta: przecież nie sposób wskazać właściwego organu. Wiesz, że nad twoim ciałem i zdrowiem sprawowana jest ogromna władza, ale nie znasz miejsca, w którym podejmowane są decyzje  bez jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich skutki.

W ten sposób ponosicie konsekwencje decyzji, za którą nikt nie ponosi odpowiedzialności ani nie przyznaje się do jej podjęcia. Jedyna pewność jaką macie to ta, że to nie wy podjęliście tę decyzję i że nie dano wam wyboru.

 Polityka zastosowana przez Japonię, unika większości z tych problemów, po prostu nakładając odpowiedzialność za decyzję na osobę „szczepioną”  lub na rodzica w przypadku dziecka. 

Nawiasem mówiąc, ten nacisk na wybór i wolność był w pewnym sensie widoczny w polityce Japonii w czasie pandemii, która była mniej rygorystyczna niż w większości krajów, w tym w USA. 

Tłum. Sławomir Soja

Źródło: The Remnant (December 15, 2021) – „Japan drops all vaccine mandates, places myocarditis warning on label „

https://www.bibula.com/?p=130039

Zakaz jedzenia w kinach. Korona-logika władzy.

Kina szybko znalazły na to sposób

Prawo i Sprawiedliwość w imię walki z koronawirusem zabroniło jedzenia i picia w kinach. Konia z rzędem temu, który nadążyłby za koronalogiką władzy. Kina szybko znalazły sposób, jak obejść regulację.

Od 15 grudnia decyzją polityczną w Polsce obowiązują nowe obostrzenia, restrykcje, nakazy i zakazy. Jednym z pomysłów władzy na zatrzymanie wirusa jest zakaz konsumpcji w kinach.

Polacy to jednak naród przebiegły, który potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości i prostymi sposobami – często legalnymi – omijać durne przepisy.

Jak kina poradziły sobie z zakazem konsumpcji?

Otóż sprzedają jedzenie i napoje oficjalnie na wynos. Obsługa pakuje popcorn dodatkowo w papierowe torby, przekąska tym samym wydawana jest na wynos, a dalej nikt nie wnika, jak i gdzie będzie konsumowana.

Nie wszystkim takie omijanie głupich przepisów się podoba. Maciej Bąk, reporter Radia ZET, bardzo ubolewa, że zakaz jedzenia w kinach nie jest egzekwowany.

https://nczas.com/2021/12/20/zakaz-jedzenia-w-kinach-kina-szybko-znalazly-na-to-sposob-foto/

Triple & Double Vaccinated accounted for 4 in every 5 Covid-19 Deaths in England

over the past month despite most vulnerable getting Booster in October

The latest figures published by the new UK Health Security Agency on Covid-19 cases, hospitalisations and deaths show that the vaccinated population still accounted for 4 in every 5 Covid-19 deaths over the past four weeks even though those who are deemed to be the most vulnerable to Covid-19 received their “booster” jab in September and October.

The ‘Covid-19 Vaccine Surveillance Report – Week 50’ was published by the UK Health Security Agency (formerly Public Health England) on Thursday, 16th December 2021, and it shows that the vast majority of Covid-19 cases between November 15th and December 12th were among the fully vaccinated population.

Source – Page 35

The totals number of cases by vaccination status as confirmed by table 8 of the UKHSA Week 50 Vaccine Surveillance report between November 15th and December 12th 2021 were as follows –

  • Not-vaccinated population = 417,606
  • Partly vaccinated population = 79,378 cases
  • Triple/Double-vaccinated population = 518,373 cases

This means the vaccinated population accounted for 59% of Covid-19 cases between November 15th and December 12th, whilst the not-vaccinated population accounted for 41%. However, if we remove under 18’s from the equation, many of whom aren’t eligible to be vaccinated, the figures are far worse for the vaccinated population.

The totals number of cases by vaccination status in everyone over 18 as confirmed by table 8 of the UKHSA Week 50 Vaccine Surveillance report between November 15th and December 12th 2021, were as follows –

  • Not-vaccinated population = 104,612 cases
  • Partly vaccinated population = 32,004 cases
  • Triple/Double-vaccinated population = 517,061 cases

This means the over 18 vaccinated population accounted for 84% of Covid-19 cases between November 15th and December 12th 2021, whilst the not-vaccinated population accounted for just 16%.

Unfortunately the latest UKHSA report also shows that despite the booster campaign being well underway, the vast majority of Covid-19 hospitalisations were also among the fully vaccinated population between November 15th and December 12th 2021.

Source – Page 36

The totals number of hospitalisations by vaccination status for all age groups between November 15th and December 12th 2021, as confirmed by table 9 of the UKHSA report were as follows –

  • Not-vaccinated population = 3,532
  • Partly vaccinated population = 345
  • Triple/Double-vaccinated population = 4,256

This means the vaccinated population accounted for 57% of Covid-19 hospitalisations between November 15th and December 12th, whilst the not-vaccinated accounted for just 43%.

But yet again the difference between the vaccinated and unvaccinated gets much worse when it comes to deaths allegedly related to Covid-19.

Source – Page 37

The totals number of alleged Covid-19 deaths by vaccination status between November 15th and December 12th, as confirmed by table 10 of the UKHSA report were as follows –

  • Not-vaccinated population = 718 deaths
  • Partly vaccinated population = 82 deaths
  • Triple/Double-vaccinated population = 2,259 deaths

This means the vaccinated population accounted for 77% of Covid-19 deaths between November 15th and December 12th, whilst the not-vaccinated accounted for just 23%.

With the vaccinated population accounting for 6 in every 10 Covid-19 cases, 6 in every 10 Covid-19 hospitalisations, and 8 in every 10 Covid-19 deaths, is there really any justification for the talk that has now started in the mainstream media around mandatory vaccinations in the UK, following the lead of Austria, Greece, Germany, and soon enough France?

Is there any justification for the vaccine passports that have been imposed in Scotland and Wales, and now England?

Is there any justification for restrictions being placed on the unvaccinated population, such as forcing them to be tested and isolate at home for 10 days if a close contact of an alleged confirmed infection, whilst the vaccinated can roam free?

The Covid-19 injections do not prevent infection.

The Covid-19 injections do not prevent transmission.

According to the data it does not look like they prevent hospitalisation or death either.

The only thing that the Covid-19 injections currently prevent is the respect of the basic human rights afforded to every person prior to 2020.

By The Exposé on December 18, 2021 https://dailyexpose.uk/2021/12/18/triple-vaccinated-account-4-in-5-covid-deaths/

Antynaukowe nastawienie we wszystkich specjalizacjach – do wszystkiego, co dotyczy COVID.

Okiem lekarza – implozja profesji

Rząd najwyraźniej osiągnął to, czego próbowali ubezpieczyciele medyczni, komisje lekarskie i szpitale, ale jeszcze im się nie udało: całkowitą kontrolę umysłu lekarzy. I wraz z tym umarł ostatni ślad szacunku, jaki miałem dla mojego zawodu.

− ∗ −

W menu na dziś danie medyczne. Felieton o swoistej implozji zawodu lekarza, o dziwnych, zaprzeczających prawidłom medycznym praktykach w traktowaniu covid-19 i utracie zaufania do tej profesji. Tekst o tyle ciekawy, że pisany przez lekarza, a więc osobę z wewnątrz tego środowiska.

Zapraszam do lektury.

———————— ∗ ∗ ∗ ————————

.

Zawód lekarza imploduje [The Medical Profession Implodes]

W „normalnych” czasach praktyka lekarska wiąże się z wieloma wyzwaniami, zarówno wewnętrznymi, jak i spoza zawodu. Jeśli na to pozwolisz, większość twojej codziennej praktyki będzie przebiegać zgodnie z wytycznymi specjalistycznymi, kryteriami firm ubezpieczeniowych, receptariuszami szpitalnymi i innymi niedogodnościami. Żaden z tych podmiotów nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności wobec naszych pacjentów. W większości przypadków odpowiedzialność spoczywa na lekarzu prowadzącym.

Każda specjalizacja odgrywa konkretną rolę w opiece nad pacjentem, a specjaliści często widzą problemy pod różnymi kątami podczas swoistego noszenia okularów do widzenia tunelowego. Na przykład niektórzy lekarze postrzegają podwyższony poziom cholesterolu jako wskaźnik do oceny innych potencjalnych problemów zdrowotnych, podczas gdy kardiolog po prostu wypisze receptę na statyny, tak jak kot odruchowo goni mysz.

To, co zmieniło się z dnia na dzień i to na całym świecie, to antynaukowe nastawienie we wszystkich specjalizacjach do wszystkiego, co dotyczy COVID. Infekcja wirusowa nie jest czymś, co wymaga zarządzania przez rząd, raczej jej napotkanie jest częścią codziennej praktyki medycznej lekarza. Rząd najwyraźniej osiągnął to, czego próbowali ubezpieczyciele medyczni, komisje lekarskie i szpitale, ale jeszcze im się nie udało: całkowitą kontrolę umysłu lekarzy. I wraz z tym umarł ostatni ślad szacunku, jaki miałem dla mojego zawodu.

Często uczestniczę w spotkaniach medycznych, podczas których omawiane są zalety immunoterapii i przeciwciał monoklonalnych w ramach leczenia pacjentów z rakiem. Dla lekarzy jest to ich wersja nauki w odniesieniu do zaleceń dla danego leku, mechanizmów działania, dawkowania, zarządzania skutkami ubocznymi oraz badań uzasadniających jeden lek lub kombinację z innym, to drugie często poparte wątpliwą analizą statystyczną.

Po zakończeniu dyskusji naukowej, rozpoczynają się osobiste pogawędki na temat COVID i szczepionek i dochodzą do punktu, w którym wszelka pozostała racjonalność staje się podobna do tych, które można usłyszeć wśród przedszkolaków.

Ton rozmowy zaczyna cechować akceptacja linii rządowej, podczas gdy cała wiedza medyczna i zdolności poznawcze wyparowują. Nie ma mowy o niuansach różnych testów PCR, nauce o osobistej izolacji lub maskowaniu, odpowiednim stosowaniu wewnętrznych systemów wentylacyjnych i zarządzaniu nimi, zmianie standardowych i od dawna istniejących definicji medycznych, wprowadzeniu stosowanej terapii genowej jako szczepionki.

Oczekiwanie jakiejkolwiek dyskusji na temat wpływu mikroskopii elektronowej na medycynę kliniczną, technik izolacji i hodowli wirusów lub liczby pomysłów wyróżnionych Nagrodą Nobla, które są obecnie naukowo nadużywane, leży poza czyjąkolwiek percepcją. Zamiast tego, rozmowa toczy się o tym, kto dostał dawkę przypominającą [booster], kiedy będzie następna, czy i jak wchodzą w kontakt z innymi, aby zachować bezpieczeństwo, jak martwią się, że ich dziecko zostanie narażone i wiele innych doszczętnie rozwalających czas i życie… ciekawostek konwersacyjnych.

Najwyraźniej większość lekarzy nie zawracała sobie głowy przeglądem rocznych danych dotyczących grypy, ram czasowych na opracowanie szczepionek, odświeżeniem pamięci na temat definicji takich jak szczepionka, szczepienia i immunizacja lub biologii komórki dotyczącej DNA, RNA, mRNA i odwrotnej transkryptazy. Nie czytali też o objawach powszechnie związanych z chorobami grypopodobnymi, skuteczności szczepień przeciwko grypie ani o potencjalnych problemach podczas „szczepienia” w czasie aktywnej mutacji chorób zakaźnych.

Te koncepcje powinny być łatwo przyswajalne przez osoby zajmujące się chorymi na raka. Ale gdy chodzi o COVID i szczepienia, wszystko jest wywracane, postrzegane odwrotnie lub odwracane na lewą stronę, bez oznak podobieństwa do jakichkolwiek znanych zasad medycyny lub opieki. Wszystkie rzeczy związane z COVID stały się medycznym wyjątkiem i tak pozostaje od prawie dwóch lat.

Jeśli chodzi o utratę umiejętności krytycznego myślenia, mamy kilka przykładów, które powinny skłonić lekarzy do przetrawienia propagandowej papki, którą ich karmiono. Skoro mogę łatwo przenosić COVID na kogoś, chuchając na niego, to dlaczego istnieje potrzeba pobierania wymazu z głębokich zakamarków nosa? Dlaczego metodologia testu PCR została pominięta w raportach wysyłanych do lekarzy? Kiedy to maski były zalecane, z wyjątkiem osób ze znaną chorobą zakaźną, taką jak aktywna gruźlica, lub z przejściowo niską liczbą białych krwinek? Kiedy terapia genowa była kiedykolwiek stosowana poza nieuleczalnymi chorobami?

Zapobieganie chorobom wirusowym to kolejny temat, który wywołuje przerażenie w oczach. Witamina D jest niezbędna dla wielu funkcji organizmu, w tym układu odpornościowego, podczas gdy otyłość powoduje wiele problemów medycznych, a podeszły wiek sygnalizuje, że liczba pozostałych dni życia kurczy się. Prawie wszyscy ci, którzy rzekomo byli poważnie chorzy lub zmarli z powodu COVID, byli dotknięci większością, jeśli nie wszystkimi z tych czynników. Chociaż nie możesz zmienić swojego wieku, możesz zmienić spożycie witaminy D, schudnąć, rzucić palenie itp. Odchodzenie od normy w zakresie profilaktyki innej niż szczepienia lub przeciwciała monoklonalne w leczeniu jest uważane za nienaukowe.

Od czasu, gdy nasz rząd wydał alert pandemiczny do wprowadzenia szczepionek, gdzie była dociekliwość lekarzy? Jeśli ja, z pewnością nie pierwszy w swojej klasie w medycynie, mogłem ustalić te [czynniki] odnoszące się bezpośrednio do omawianych zagadnień, to z pewnością powinni to zrobić ci lepsi ode mnie.

Mądrość to połączenie wiedzy, doświadczenia i osądu. Wiedza może być przekazana, doświadczenie zdobyte, ale osąd jest nieodłączną cechą, której nie zdobywa się poprzez instrukcje. Albo masz dobry osąd, albo nie. Z jakiegoś powodu wielu lekarzy nie wykazuje się zdolnościami, jeśli chodzi o ten trzeci element.

A może ten pozorny brak osądu jest celowy? Z pewnością pewną rolę odgrywa rosnąca liczba lekarzy zatrudnianych przez innych, zwłaszcza szpitale. Pamiętaj: „Kto płaci, ten wymaga”. Czy uważasz, że lekarze są odporni na to powiedzenie? Lekarze są tacy sami jak wszyscy, z wyjątkiem tego, że spędzili częściowo młodość na drogiej uczelni.

Nierzadko zdarza się, że pacjenci, rodzina i przyjaciele mówią mi, że bez względu na problem, z jakim borykają się lekarze, pierwsze zadawane pytanie brzmi: „Czy przyjąłeś/-ęłaś szczepionkę COVID?” lub „Czy przyjąłeś/-ęłaś dawkę przypominającą?” Po każdej negatywnej odpowiedzi często następuje tyrada na temat ich niezbędności.

Dylemat pozornego braku osądu u lekarzy nie leży w przyszłości, ponieważ przyszłość jest teraz, reprezentowana przez VAERS (System zgłaszania zdarzeń niepożądanych związanych ze szczepionką). Coraz trudniej jest ukryć poważne zdarzenia niepożądane i zgony spowodowane szczepionką.

Chociaż zostało to stwierdzone w odniesieniu do wojny w Wietnamie, cała ta sytuacja przypomina mi cytat Johna Kerry’ego, który pozwolę sobie zmodyfikować na potrzeby okoliczności, w jakich się obecnie znajdujemy: „Jak poprosić kogoś, aby był ostatnim, który umrze z powodu szczepionki przeciw COVID? Jak poprosić kogoś, aby był ostatnim, który umrze z powodu błędu?”

Wszystkie rzeczy związane z COVID w końcu przeminą. Niewiele rzeczy trwa wiecznie. Ale w pewnym momencie lekarze mogą zapłacić cenę za swój zły osąd spowodowany zawieszeniem krytycznego myślenia. Pytanie brzmi, kto ich osądzi?

_____________

The Medical Profession Implodes, Steve Karp, MD, December 13, 2021

Więcej artykułów tego autora można znaleźć tutaj [ang].

Uzupełnienia:

Narzędzia korporacyjnego systemu medycznego
Bez względu na okoliczności, pójście lub przyjęcie do jakiegokolwiek szpitala stało się niezwykle niebezpieczne, zwłaszcza jeśli wykazywane objawy są uważane za związane z covid, takie jak przeziębienie, grypa, zapalenie płuc […]

_____________

The Great Barrington Declaration – minął rok
Celem, jaki przyjęli nasi goście, proponując Deklarację z Great Barrington, było wywołanie naukowego dialogu, którego brakowało w dyskusjach o lockdownach w tamtym okresie. Celem AIER było ułatwienie tego dialogu. Deklaracja […]

_____________

Co oni nam mogą czyli jakie wpływy ma Big Pharma?
Są teraz bogatsze i potężniejsze niż kiedykolwiek. W niektórych przypadkach mogą nawet decydować o rządowej polityce zdrowotnej. −∗− W menu na dziś danie dokumentalne. Materiał filmowy podsumowujący ponad roczne badania […]

_____________

Armia Nowej Normalności czyli dlaczego to robią
(…) w despotycznym społeczeństwie ludzie, którzy są najbardziej pozbawieni honoru, są najbardziej nagradzani. Nie potrzebują zasług, osiągnięć, umiejętności, ani nawet mózgu. Wszystko, co muszą zrobić, to sprzedać swoje dusze i […]

_____________

‘Przypadkodemia’ czyli jak po cichu odejść od testów
Wielu ekspertów epidemiologicznych twierdziło, że progi cyklu są ważnym wskaźnikiem, dzięki któremu pacjenci, opinia publiczna i decydenci mogą podejmować bardziej świadome decyzje o tym, na ile zakażająca i/lub chora może […] https://www.ekspedyt.org/2021/12/19/okiem-lekarza-implozja-profesji/

AlterCabrio, 19 grudnia 2021

Na stole i pod stołem

Po trzecim, zdalnym spotkaniu amerykańskiego prezydenta Józia Bidena z rosyjskim prezydentem Putinem (poprzednie spotkania odbyły się w czerwcu i lipcu), Biały Dom wstrzymał pomoc wojskową dla Ukrainy. Chodzi podobno o to, by w ten sposób „rozładować napięcie” na granicy Ukrainy z Rosją. Wszystko to być może, bo cóż to szkodzi prezydentowi Bidenowi, że zaprezentuje się światu w charakterze gołąbka pokoju – ale bardziej prawdopodobne jest to, że ad captandam benevolentiam Putina, podobnie jak Naszej Złotej Pani, prezydent Biden coś rosyjskiemu prezydentowi na Ukrainie obiecał i teraz ten prezent mu wręcza, ale w taki sposób, by stworzyć wrażenie, że nie było i nie ma żadnego prezentu, tylko szlachetna walka o pokój. Nie tylko zresztą on – bo pojawiły się doniesienia, że i Nasza Złota Pani, którą w dniach ostatnich na stanowisku kanclerza zastąpił Nasz Złoty Pan Ofaf Scholz, blokowała próby udzielenia Ukrainie wojskowej pomocy – tyle, że w ramach NATO.

Jeśli tak, to widać wyraźnie, że strategiczne partnerstwo niemiecko rosyjskie funkcjonuje w najlepsze, a i prezydent Biden próbuje reaktywować również strategiczne partnerstwo NATO-Rosja, proklamowane 20 listopada na szczycie NATO w Lizbonie, a następnie, w roku 2013, wysadzone w powietrze przez prezydenta Obamę. Pokrywane jest to oczywiście buńczuczną retoryką, ale taki parawan jest konieczny, skoro prezydent Biden, szykując się do ostatecznego rozwiązania kwestii chińskiej, musi wygaszać konflikty na wszystkich innych kierunkach. Dlatego też podczas konferencji prasowej w Białym Domu prezydent Biden nawet ofuknął dziennikarkę, która koniecznie chciała się dowiedzieć, kiedy USA wyślą na Ukrainę wojska. W odpowiedzi stwierdził, że wysyłanie wojska „nigdy nie było na stole”. I zapytał: „czy pani jest gotowa wysłać amerykańskich żołnierzy na wojnę na Ukrainie, by walczyć z Rosjanami na polu bitwy?” Wyobrażam sobie, jak musiało to zasmucić Wielce Czcigodnego posła Kowala, który już nie może wytrzymać, by walczyć o Ukrainę do ostatniego amerykańskiego, a także – polskiego żołnierza. Prezydent Biden zaś odwrotnie – jeśli zamierzałby wojować z Putinem, to oczywiście – do ostatniego żołnierza ukraińskiego.

Tymczasem Nowym Naszym Złotym Panem został przywódca niemieckich socjaldemokratów Olaf Scholz, który niedawno przybył w gospodarską wizytą do Warszawy. Nastąpiła ona zaraz po zakończeniu zwołanego z inicjatywy Naczelnika Państwa „szczytu” mającego wyrazić zaniepokojenie deklaracją budowy Unii Europejskiej jako państwa federalnego, która znalazła się w umowie koalicyjnej, zawartej przez SPD, Zielonych i FDP.

Wprawdzie pan premier Morawiecki, który już nie może doczekać się zablokowanych miliardów z Funduszu Odbudowy, składał się, jak scyzoryk, ale Nasz Złoty Pan był wobec tych umizgów nieugięty, w odróżnieniu od generała Jaruzelskiego, który bez sprzeciwu, chociaż z widocznym zażenowaniem, znosił natrętne uściski i gorące pocałunki natrętnego pana red. Michnika. Te sceny, tuż przed 40 rocznicą wprowadzenia stanu wojennego, pokazała rządowa telewizja, wywołując wściekłość Judenratu „Gazety Wyborczej”, która oskarżyła prezesa Kurskiego o „wykradzenie” archiwum pani Teresy Torańskiej, która te obleśne sceny nakręciła.

Widać, że Nasz Złoty Pan będzie kontynuował rozpoczętą przez Naszą Złotą Panią w 2016 roku hybrydową wojnę z Polską i bez ceregieli próbował dyscyplinować nasz nieszczęśliwy kraj przy pomocy finansowych szantaży i dekretów ferowanych w podskokach przez dyspozycyjnych przebierańców z Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. W tej sytuacji minister Ziobro powiedział, że w takim razie Polska powinna wstrzymać się z zapłaceniem corocznej składki do Unii i wetować wszystkie decyzje wymagające jednomyślności, aż Bruksela przestanie się Polski czepiać. Najwyraźniej jednak taka poważna zastawka musiała wystraszyć i Naczelnika Państwa i jego kolaborantów, bo w lud poszedł uspokajający komunikat, że to jest „prywatny” pogląd pana ministra Ziobry, a nie stanowisko rządu. Nie wiadomo nawet, czy stanowisko rządu wyrażają odgrażania się pana ministra Rau w sprawie reparacji. Gdyby bowiem Rada Ministrów wystąpiła w tej sprawie do niemieckiego kanclerza z oficjalną notą, to co innego, a tak, to widać, że chodzi tylko o przedwyborcze uwodzenie wyznawców Jarosława Kaczyńskiego, na których już nie działa ani katastrofa smoleńska, a „Polski Ład” wzbudza uczucia mieszane.

Z jednej bowiem strony obietnice mnożą się jak króliki, ale jednocześnie inflacja drenuje zasoby obywateli sprawniej od kieszonkowca. W tej sytuacji któż by nie chciał dostać np. ponad 850 mld dolarów od Niemiec tytułem reparacji? Każdy by chciał, tym bardziej, że pan Jan Zbigniew hrabia Potocki już dawno tyle właśnie wyprocesował przed Europejskim Sądem Polubownym – Sądem Arbitrażowym w Ciechanowie, utworzonym przez regionalną Radę Biznesu w Opinogórze. Na razie jedynym beneficjentem kampanii reparacyjnej jest dyrektor utworzonego właśnie przez premiera Instytutu Strat Wojennych, w którym będzie wiele wesołych miejsc pracy. Wesołych – ponieważ reparacji będziemy „dochodzić” tak samo, jak od 2010 roku „dochodzimy do prawdy” w sprawie katastrofy smoleńskiej.

Tymczasem w kraju nasila się walka klasowa – jak to przy rozwoju socjalizmu – z tym, że z terenu ekonomicznego, przeniosła się na płaszczyznę medyczną. To oczywiste w sytuacji, gdy stare kiejkuty nakradły się podczas uwłaszczania nomenklatury, a Umiłowani Przywódcy doją naszą biedną ojczyznę teraz.

Toteż Propaganda Abteilung nieubłaganym palcem, jako wroga klasowego piętnuje obywateli niezaszczepionych, wobec których rząd obmyśla coraz to nowe metody prześladowań, a ormowcy, „sygnaliści” i „aktywiści” już przestępują z nogi na nogę z niecierpliwości, kiedy wreszcie zabrzmi trąbka do ataku. W tej sytuacji zabrał głos dygnitarz zatrudniony na operetkowej posadzie rzecznika praw obywatelskich wskazując, że prześladowania – owszem – ale powinny mieć umocowanie w ustawie, a nie doraźnych zarządzeniach pana ministra Niedzielskiego. Słowem – chodzi o to, by pałki miały przepisową grubość, a pociski – odpowiedni kaliber. Wtedy prawa obywatelskie będą zagwarantowane zgodnie z konstytucją, co do której są wątpliwości, czy jest nadrzędna nad prawem unijnym, czy nie. Obrońcy konstytucji, którzy gwoli jej popierania urządzali nawet seanse kicania z udziałem pana mecenasa Romana Giertycha, uważają, że ta cała tubylcza konstytucja podlega prawodawstwu unijnemu, podczas gdy niszczyciele konstytucji, powołując się na orzeczenie „trybunału Julii Przyłębskiej” – jak postępactwo, z inspiracji JudenratuGazety Wyborczej”, nazywa Trybunał Konstytucyjny – uważają, że w Polsce jest ona prawem najwyższym. Jak się okazuje, nieoczekiwana zmiana miejsc przytrafiła się nie tylko małpoludowi w popularnym niegdyś filmie pod tym tytułem, ale i małpoludom z kręgu żydowskiej gazety dla Polaków, którzy małpują, co tylko mogą.

Stanisław Michalkiewicz 19 grudnia 2021

Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza ukazuje się w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada). http://michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=5088

Ile osób zmarło po szczepieniu? Krajowy konsultant: Nie wiemy o żadnej.

Zagadka śmierci po szczepieniu na COVID.

– W raporcie na temat niepożądanych odczynów poszczepiennych uwzględniono 90 zgonów.

Krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii tłumaczy, że są w tej bazie, bo nastąpiły krótko po szczepieniu, ale nie ma żadnych dowodów, że to efekt szczepionki – mówi dr hab. Iwona Paradowska-Stankiewicz, profesor NIZP PZH – PIB Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru, krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii

Ile osób zmarło po szczepieniu?

Nie wiemy o żadnej.

Jak to? Na stronie Państwowego Zakładu Higieny w raporcie nt. niepożądanych odczynów szczepiennych jest wymienionych ok. 90 przypadków śmierci.

To prawda, jednak nie wiemy, czy były efektem szczepień. Albo inaczej: nie podejrzewamy związku przyczynowo-skutkowego.

Zaraz, przecież znalazły się w tabeli związanej jednoznacznie ze szczepieniami.

Bo lekarz je zgłosił. Ale liczy się przede wszystkim koincydencja czasowa. Definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego to: nadmierna reakcja organizmu, która pojawiła się do 4 tygodni po przyjęciu szczepienia. Chodzi o każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem, które wystąpiło w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki. Wyjątek stanowią NOP-y po szczepieniu przeciw gruźlicy, przy których kryterium czasowe jest dłuższe.

[I dalej bełkotek tej [—] doktorzycy, podobnie logiczny. MD]

Klara Klinger

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8314447,szczepionka-na-covid-nop-smierc-statystyki.html

Boeing suspends vaccine mandate for U.S. employees

Boeing Co (BA.N) suspended its coronavirus vaccination requirement for U.S.-based employees, the U.S. planemaker said on Friday, capping weeks of uncertainty as thousands of workers sought exemptions and challenges to a federal mandate played out in court.

In an internal announcement, Boeing said its decision came after a review of a U.S. District Court ruling earlier this month that halted the enforcement of President Joe Biden’s vaccine requirement for federal contractors.

Some big healthcare chains and companies such as General Electric (GE.N), Spirit AeroSystems (SPR.N), and Amtrak have also suspended vaccine mandates for workers.

In recent weeks, the number of Boeing employees seeking a vaccine exemption on religious or medical grounds had reached more than 11,000 – or nearly 9% of its U.S. workforce – a level many times higher than executives initially estimated, Reuters first reported.

The fact that the vast majority of applications were on religious grounds thrust one of America’s largest employers into the center of a debate about the ethics of probing an employee’s religious beliefs.

It also left executives searching for a strategy that keeps employees safe, but avoids an exodus of engineering and factory labor.

Boeing’s vaccination requirement has resulted in more than 92% of U.S.-based workers having registered as being fully vaccinated, or having received a religious or medical accommodation, according to the Friday memo.

“The success of Boeing’s vaccination requirement to date positions the company well to comply with the federal executive order should it be reinstated in the future,” it added.

A Boeing spokesperson confirmed the decision, and added that the company was “committed to maintaining a safe working environment for our employees, and advancing the health and safety of our global workforce.”

Boeing suspended its vaccination requirement in line with the court’s decision prohibiting enforcement of the federal contractor executive order and a number of state laws, the spokesperson added.

Last month, the White House pushed back to Jan. 4 its deadline for employees at federal contractors to be vaccinated or be tested regularly if they receive exemptions.

By Eric M. Johnson

SEATTLE, Dec 17 (Reuters) – https://www.reuters.com/business/aerospace-defense/exclusive-boeing-suspends-vaccination-requirement-us-based-employees-internal-2021-12-17/

FDA i Pfizer utajnili jeden ze składników szprycy! To ponad 20% jej zawartości. [Czy to grafen GOH??]

Jak wynika z przedstawionych przez prawników i dziennikarzy śledczych ICAN dowodów, FDA oraz producent Pfizer zataili jeden ze składników stanowiący ponad 20% całości produktu. Kroki prawne w tej sprawie już zostały podjęte.

Jak wynika z przedstawionych przez prawników i dziennikarzy śledczych ICAN dowodów, FDA oraz producent Pfizer zataili jeden ze składników stanowiący ponad 20% całości produktu. Kroki prawne w tej sprawie już zostały podjęte.

FDA zapewniła opinię publiczną, że będzie kierowała się przejrzystością każdej zatwierdzonej szczepionki COVID-19.

Ta obietnica z pewnością obejmowałaby poinformowanie opinii publicznej, co znajduje się w fiolce wstrzykiwanej w ramiona milionów ludzi.

Niemniej jednak FDA postanowiła ukryć przed opinią publiczną składnik, który stanowi ponad 20% nierozcieńczonej fiolki każdej szczepionki firmy Pfizer.

To nie pierwszy taki przypadek, w którym modus operandi Food and Drug Administration pozostawia wiele do życzenia. Pisaliśmy niedawno o problemach z wiarygodnością testów PCR, jako że w momencie opracowywania testów, których używa się do rzekomego szukania i wykrywania śladów SARS-COV-2, ani FDA, ani CDC nie były w posiadaniu wyizolowanego wirusa.

[Ci ludzie chcą przeczytać,co Pfizer ukrywa. Jakżeż lepsze jest podejście uczonych, którzy po prostu wzięli fiolkę – i sprawdzili , że jej dużą część zajmuje wodorotlenek grafenu, wg nich praktycznie niezniszczalny. A jest on w postaci mono-cząsteczkowych żyletek, które w krwio-obiegu mogą ciąć WSZYSTKO. Czyżby to była ta część – brakująca prawnikom? Mirosław Dakowski] https://paradyzja.com/fda-nie-posiadalismy-wyizolowanego-wirusa-w-momencie-tworzenia-testow-pcr/

Szaleństwa wirusa strachu…

Wydawałoby się, że generalnie ludzie myślą logicznie. Tak według zasady 2+2=4, a nie 3, czy 6, tak więc należałoby się spodziewać, że  podobny aparat analityczny będzie dotyczył postrzegania zjawisk w innych sferach, np. w postrzeganiu wolności, czy też jej ograniczaniu. Jeśli rząd ogranicza twoje prawa obywatelskie i rozszerza kontrolę nad kolejnymi strefami twojego życia i aktywności, to taka sytuacja nie zbliża nas do demokracji w sensie republikańskim, ale do totalitaryzmu! Wydawałoby się to oczywistym, ale jakoś nie jest. Dlaczego? Co stało się z naszym zdrowym rozsądkiem i tzw. chłopskim rozumem? Dlaczego więc “głuchniemy i jesteśmy niemi” bez widzenia oczywistych następstw…

Ludzie naiwnie myślą, że jeśli w stworzonej im sytuacji zagrożenia tymczasowo gładko się podporządkują nawet zarządzeniom jawnie łamiącym ich  konstytucyjne prawa, to wszystko szybciej wróci do upragnionej normalności. Tacy ludzie są nienormalni, ich głupota i bezmyślność jest najgroźniejszym wirusem dla ich pomyślnej przyszłości. Na taką pandemię naiwności nie ma przecież lekarstwa i szczepionki, wystarczy poczytać trochę o historii rewolucji, czy o przypadkach ograniczania praw w państwach autorytarnych…

Polacy i tak są w o wiele lepszej sytuacji od Amerykanów, choć w obydwu krajach wirus zaatakował demokrację. W Polsce rząd przynajmniej dba o granice, w Ameryce przeciwnie, w ciągu tylko tego roku przez otwarte granice wtargnęło ok. 2 mln nachodźców! W ten sposób rządząca lewica chce zneutralizować patriotycznych Amerykanów i w przyszłości zagwarantować sobie władzę podmieniając populację. Ameryka od dekad wysyła swoich żołnierzy do rozmaitych krajów oficjalnie popierając prawo do wolnych wyborów, dziś jednocześnie wprowadzając idiotyczne obostrzenia kovidowe, ogranicza te prawa swoim obywatelom w tym powracającym z tych wojen weteranom. Co bardziej interesujące w 1-szym roku prezydencji Bidena już ze szczepionkami i boosterami C-19 zmarło więcej Amerykanów niż w ostatnim roku urzędowania Trumpa (bez szczepionek). Nadzieją Ameryki jest jej różnorodność i system federalny w którym dużo kompetencji przysługuje poszczególnym stanom. Tu na czoło wybija się konserwatywny republikański gubernator Florydy Ron DeSantis, który nie wprowadza federalnych obostrzeń i mandatów Bidena, a jego stan mimo, że jest magnesem dla emerytów, należy do elity stanów z najniższą zachorowalnością na C-19 i najniższym wskaźnikiem śmierci.  

Cały ten cyrk prowadzi do absurdu. Dr Fauci (nazwany świętym Wuhan) odpowiadający za choroby zakaźne od 1984 r. (najlepiej zarabiający urzędnik w USA) ostatnio wzorem Stalina ogłosił “nauka to ja”, i jeśli ktoś śmie go krytykować to jednocześnie krytykuje naukę (!) W najlepszych uniwersytetach (jak Penn, Cornell, NYU) najpierw warunkiem uczestniczenia w zajęciach były maski, następnie przyjęcie  szczepionek, zawsze tłumaczono to wiedzą naukową. Teraz ogłoszono konieczność przejścia na zdalne nauczanie, widocznie już sami nie wierzą w swoją “naukę”. Ale co tam, są też i dobre strony tego zbiorowego szaleństwa, Bill Gates zarobił już na pandemii $35 mld. Można? Można! A tak naprawdę to nie C-19 zabija najwięcej ludzi w USA w przedziale wieku 18-45, ale częściej padają oni ofiarami przedawkowania fentanylu, ale granice są otwarte i biznes narkotyczny idzie w najlepsze…

Pozostaje pytanie kiedy rządowi “naukowcy” zauważą naturalną odporność, nabytą po przebytym C-19 i poznają wyniki badań (z Izraela) głoszące, że ta daje wielokrotnie silniejszą odporność w porównaniu ze szczepionkami. Kiedy przestaną ignorować terapie, środki wspomagające odporność organizmu, szczególnie skuteczne w walce z C-19 jeśli aplikowane w początkowym okresie choroby. Co to za służba zdrowia dla której jedynym lekarstwem jest szczepionka (po której też ludzie chorują i zarażają innych i umierają nawet młodzi), a drugim panaceum niszczącym gospodarkę jest lockdown? Kiedy dopuszczą do głosu niezależnych naukowców i usiądą z nimi do publicznej rzeczowej naukowej wymiany poglądów, kiedy przestaną blokować inne sposoby leczenia (np. dr Bodnar) i przestaną stosować represje wobec takich ludzi?  

Dziś staliśmy się zakładnikami i jesteśmy na snajperskim celowniku globalistów i ich specyficznej ofensywy medycznej bezczelnie niszczącej drobny biznes, życie społeczne, więzi rodzinne nie wspominając o naszych konstytucyjnych prawach. Medycy, obok sił medialnych i biurokracji stali się przysłowiowymi politrukami wdrażanego totalitaryzmu. Jeśli obywatel nie może decydować czy i jakim zabiegom medycznym się poddać, bo o tym zdecyduje rząd, to logicznie obywatel nie jest właścicielem nawet samego siebie, rząd jest. Wtedy logicznie powstaje pytanie kogo tak naprawdę reprezentuje rząd przecież wybierany rzekomo przez obywateli, a nie przez Klausa Schwaba, czy Billa Gatesa, a może…?

Jeszcze kilka dziesięcioleci temu my wolni ludzie z oburzeniem czytaliśmy o praktykach w totalitarnym ustroju chińskim, gdzie w fabrykach służby medyczne na usługach państwa sprawdzały, czy aby pracownice nie są w ciąży. Jeśli były, a niedaj Boże chodziło tu już o drugie dziecko, to dla dobra wspólnego, totalitarne państwo rękoma posłusznych medyków przemocą dokonywało aborcji. Wtedy nie posiadaliśmy się z oburzenia, dziś powinniśmy unikać luster, aby przypadkiem nie spojrzeć sobie w oczy…

Nasz świat wiruje pamięcią rocznic, a to 80-ta rocznica japońskiego ataku na Pearl Harbor, czy bliższa nam Polakom już 40-ta rocznica wprowadzenia stanu wojennego w grudniu 1981 r.  Zostawmy II wojnę światową o której mógłbym pisać “tomy” i spójrzmy na to co było mi i mojemu pokoleniu bliższe, czyli huczne zakończenie PRL stanem wojennym.  Polska była zawsze postrzegana w systemie  komunistycznym jako “najweselszy barak” jak pisał śp. generał i sekretarz stanu US Colin Powell  (dwukrotnie zaszczepiona ofiara Covidu), albo tow. Stalin mówiący, że komunizm do Polski pasuje jak jeździeckie siodło na krowie. Jesteśmy historycznie zakochani w wolności osobistej. 

Słowem jesteśmy siostrami i braćmi Amerykanów postrzegającymi  zarządzającą władzę wyłonioną oddolnie w kategorii  odwoływalnej i nie narzucanej z góry. W naszym przypadku źródłem będzie starosłowiańska tradycja sejmikowania, wiecowania. Ten stary solidny świat ze swoimi zasadami niestety szybko odchodzi. Na naszych oczach jawi się koszmar nowych totalitarnych wizji kolejnej rewolucji już nie lokalnej paryskiej, czy nawet równie krwawej bolszewickiej, ale rewolucji totalnej. Do diabła, w pośpiechu nie zapominajmy, że to my (jeśli prześpimy) jesteśmy jej ofiarami i nasze wolności są ich celem.

Ameryka dziś jest podgrzewana na globalnym palniku, to co miało być jej chlubą “etniczny tygiel” rodzi się powodem jej nieszczęścia i faktycznie zgubą. Dziś już nie ma Ameryki jaką znamy, obserwujemy dobijanie klasycznej republiki przez zorganizowaną ponadnarodową globalistyczną siłę szerzącą anarchię, której celem jest globalna władza. Wiemy, że podobnie dzieje się w Polsce (i UE), gdzie dyktat zmian czy to w sferze klimatycznej, energetycznej, zdrowotnej, czy kulturowej jest z oporem przyjmowany przez (Bogu dzięki!) bardziej patriotycznie nastawiony rząd. Słowem, strzeżmy się polityków i patrzmy uważnie im na ręce. No, chyba, że uważamy ich za aniołów, na których nie mają wpływu lobbyści…

Ogólnie mówiąc polityka jest szarą strefą pożądliwości zdobywania i poszerzania władzy nad określoną populacją. W historii oznaczało to zdobycie władzy w danym kraju i następnie ekspansji geograficznej, czasem mało krwawej jak w okresie kolonizacji, czy też wojen znanych nam w Europie, dla przykładu I-sza, czy II wojna światowa. Sprawcami tych agresji były ambitne, żądne władzy i kontroli jednostki i organizacje i w tej dziedzinie nic się nie zmieniło. Jeśli przegrywali swoją grę, cenę za ich głupotę płacili zawsze zwyczajni ludzie. Jednak jak masz dużo, to chcesz mieć więcej…

Dziś świat stał się globalny i nowi agresorzy używają nieco innych wielozadaniowych rażących i obezwładniających rodzajów broni, na ich czoło wysuwają się media, banki, zaciężna medycyna, rozrośnięte biurokracje i dalej aparat przymusu. Przy tym atak, kampania przygotowywana w sztabie generalnym globalistów w swoim wyrachowaniu sięga i dotyczy od obszarów układów lokalnych, obejmując państwa narodowe i wcześniej montowane struktury regionalne jak UE. Jest to pieczołowicie od lat przygotowywana sieć zależności, korupcyjnych wpływów i kontroli, razem z wyłanianiem i przygotowywaniem kontrolowanych  liderów partii politycznych dziś sprawujących rządy w poszczególnych krajach.

Jakie wnioski z powyższego płyną dla tych z nas, którzy rozpoznali rzeczywistość i nie chcą z innymi owieczkami ochoczo i z nadzieją na normalność  iść w kierunku rzeźni? Trzeba zrozumieć, że poważny wirus zaatakował ideę republiki i rzekomo dla naszego dobra i dobra ogólnego na naszych cielęcych oczach bezczelnie zżera nasze prawa i wolności.

Musimy na nowo zrozumieć, że nasz kapitał to nie tylko prawo do posiadania majątku, pieniędzy w banku, to przede wszystkim zabezpieczenie wywalczonych w naszej cywilizacji praw i wolności. Może są one “niewidzialne”, ale wielu ludzi nie chce zrozumieć, że kiedy one znikną, staniemy się już tylko niewolnikami, a w najlepszym razie zostaniemy chłopami i babami pańszczyźnianymi. I o głupio i naiwnie stracone przez nas wolności w przyszłości krew przelewać będą musiały nasze dzieci i wnuki. Zatrzymajmy się i pomyślmy, ile i czego “dla naszego wspólnego dobra” możemy bezpowrotnie utracić. No i miejmy odwagę pamiętać o tym, że jesteśmy OBYWATELAMI…

Jacek K. Matysiak Kalifornia, 2021/12/18 https://www.kontrowersje.net/szalenstwa-wirusa-strachu/

Prezydent z małżonką po trzeciej dawce. DUDYZM rozkwita ??

Po przyjęciu przez parę prezydencką – Andrzeja Duda i Agatę Konrhauser-Duda – trzeciej dawki „szczepionki przeciwko Covid-19” (zwanej tu i ówdzie boosterem, dopalaczem lub przypominajką), prezydent Duda powiedział: „Zachęcam do tego, by się zaszczepić; tych, którzy zaszczepili się dwukrotnie, zachęcam do przyjęcia dawki przypominającej. Warto się zaszczepić, by zabezpieczyć siebie i swoich najbliższych„.

Prezydent i jego żona mają oczywiście prawo przyjmowania dowolnych substancji i bywa że różni przywódcy wspomagają się narkotykami, ostrymi trunkami czy groźnymi lekarstwami, lecz zachęcanie do tego innych, jest wielką nieodpowiedzialnością, już chyba nie tyle graniczącą z podżeganiem do czynów przestępczych polegających na szkodzeniu na zdrowiu, ale wręcz przekraczającą tę linię. Prezydent może nie wie, bo w czasie wolnym woli zapalać świeczki żydowskie i nie zdobywa wiedzy otaczając się ludźmi skorumpowanymi przez Wielką Farmę i jej propagandę oraz klasycznymi psychopatami, lecz tzw. szczepionki przeciwko Covid-19 nie chronią przed niczym – dają jedynie skutki uboczne. .

Warto się zaszczepić, by zabezpieczyć siebie i swoich najbliższych” – jest obrzydliwym kłamstwem, gdyż po roku propagandy nawet rozumne dziecko wie, że te preparaty nie chronią osoby wstrzykującej go sobie, ani nie zabezpieczają otoczenia, gdyż – nawet według oficjalnych danych, badań czy apeli – osoby zaszczepione dalej zachorowują na „Covid-19” (i to w większym wskaźniku niż osoby niezaszczepione!) i dalej mogą rozprzestrzeniać „koronawirusa”.

Prezydent wypowiedział również kilka innych bzdur, nie popartych żadnymi danymi naukowymi i obserwacjami rzeczywistości, np. to, że liczba zachorowań wśród osób zaszczepionych jest znacznie niższa, lub to, że jeśli nawet ktoś zaszczepiony zachoruje, a nie ma chorób dodatkowych, przechodzi chorobę jako „taką z reguły niezbyt poważną grypę, więc względnie nieszkodliwie”, zaś gdy nie jest zaszczepiony, to zdarza się wiele przypadków ciężkiego zachorowania.

Albo to, że „[…] rzeczywiście w ponad 90 proc. to się potwierdza, że tych ciężkich zachorowań po zaszczepieniu nie ma.” Ten ostatni absurd należałoby wydrukować natychmiast w nakładzie 200 tysięcy egzemplarzy i powiesić nad łóżkiem każdego zaszczepionego, który choruje, kona lub umarł.

W wielu kwestiach wypowiedzianych przez prezydenta Dudę można nabierać przekonania, że do słownika polskiego wchodzi nowe określenie – dudyzm – jako mieszanina słowna bałamucenia, dwulicowości, oszustwa, niedorzeczności, nieświadomości i manipulacji.

Oprac. www.bibula.com 2021-12-17 https://www.bibula.com/?p=129965

IV fala epidemii dogasa na wschodzie Polski. [Prawda czasem przecieka..]

Gdyby obowiązywała zapowiadana przez rząd regionalizacja obostrzeń, to część powiatów na wschodzie Polski mogłaby właściwie żegnać się rygorami epidemicznymi. Zgodnie z pierwotnymi założeniami Ministerstwa Zdrowia stały się zielonymi strefami. Paradoksalnie właśnie teraz przy spadających wskaźnikach zakażeń i tam zaczyna się nauka zdalna w szkołach. Eksperci [Zapomniał cudzysłów… MD] obawiają się nowych infekcji związanych z wariantem Omikron.

Wskaźniki zakażeń kononawirusem na wschodzie kraju są już na tyle niewielkie, że 41 powiatów ze wschodnich województw (Podlaskie, Lubelskie, Podkarpackie, wschodnia część Mazowieckiego), mogłoby pożegnać obostrzenia. Tak wynika z opracowania Piotra Tarnowskiego, niezależnego analityka danych, którzy w oparciu do dane Ministerstwa Zdrowia tworzy mapy z wizualizacjami epidemii COVID-19 w Polsce.

Na nowej mapie uwzględnił on pierwotne założenia urzędników Ministerstwa Zdrowia, o tym, że regionalne obostrzenia będą zależeć od współczynnika średniej liczby nowych przypadków z siedmiu dni na 100 tys. mieszkańców. Z analizy wynika, że już teraz w Polsce pojawiły się pierwsze “zielone strefy”. Wśród nich jest m.in. powiat i miasto Kraśnik, gdzie IV fala okazała się najwyższa od marca 2020 roku.

Przypomnijmy, jednak, że minister zdrowia Adam Niedzielski zdecydował się na wprowadzenie obostrzeń w całej Polsce, bez uwzględniania regionalnej sytuacji epidemicznej.

To już koniec IV fali epidemii na wschodzie kraju.

Nowa mapa to jeszcze jeden argument, pokazujący jak spóźniona była decyzja o nałożeniu nowych obostrzeń. Od poniedziałku w całej Polsce wchodzi nauczanie zdalne. W piątek w wielu szkołach odbyły się klasowe spotkania wigilijne. Do nauki stacjonarnej uczniowie szkół podstawowych wrócą 10 stycznia. 17 stycznia w pięciu województwach rozpoczynają się ferie zimowe.

[Dalej bełkocik jakiejś pańci, że jednak trza się bać… MD] Tomasz Molga

https://wiadomosci.wp.pl/iv-fala-epidemii-dogasa-na-wschodzie-teraz-widac-jak-potrzebna-byla-regionalizacja-obostrzen-6716468395875168a

Omicron? Pięć oznak, że go nie masz

Istnieje szansa, że doświadczyłeś tych objawów co najmniej raz lub dwa razy w ciągu ostatniego roku. To nie znaczy, że miałeś Omicrona. Nie oznacza to, że Omicron w ogóle istnieje.

−∗−

W menu na dziś danie powtórkowe. Manewr ‘na omikrona’. Ten sam stary trick, ale w nowym anturażu. Jak się przed tym bronić? Rzecz o pięciu symptomach, po których poznasz, że nie dopadł cię żaden Omicron.

Zapraszam do lektury.

_____________***_____________

Pięć oznak, że NIE MASZ „Omikrona”… złapałeś przeziębienie i test PCR

Rząd tworzy „nową falę” w sam raz na Boże Narodzenie i stosuje tę samą sztuczkę, której użyli ostatnim razem.

Są zdeterminowani, aby „wariant Omicron” wyglądał tak przerażająco, jak to tylko możliwe, co oznacza uzyskanie jak największej liczby przypadków, co z kolei oznacza powrót do początków sagi Covid.

Otwórz “The 5 Signs You May Have Omicron Covid” [„Pięć oznak, że możesz mieć Omicron Covid”], artykuł we wczorajszym ‘Metro’ i następne, powtórzone w tym samym duchu w dziesiątkach innych publikatorów.

Dla tych, którzy czują się chorobliwie ciekawi, oto pięć oznak Omikrona:

– drapanie w gardle
– zmęczenie
– łagodne bóle mięśni
– suchy kaszel
– nocne poty

Wnikliwy czytelnik bez wątpienia zauważy, że są to objawy każdego z wirusów przeziębienia, które każdego roku zarażają miliony ludzi na całym świecie.

To tylko stary żart z ‘Simpsonów’ o „łagodnym głodzie, okazjonalnym pragnieniu i zmęczeniu w nocy”, tylko że oni oczekują, że potraktujemy to poważnie.

Istnieje szansa, że doświadczyłeś tych objawów co najmniej raz lub dwa razy w ciągu ostatniego roku. To nie znaczy, że miałeś Omicrona. Nie oznacza to, że Omicron w ogóle istnieje.

Jest to raczej tylko chwyt mający na celu skłonić cię do przestrzegania wytycznych rządu i, cytując słowa artykułu:

„jak najszybszego zamówienia darmowego testu PCR”.

Rządowa strona do zamawiania testów PCR została już zamknięta z powodu milionów zamówień. Powtarzaliśmy, ad infinitum, że te testy są naukowo bez znaczenia i dają ogromną liczbę fałszywie pozytywnych wyników.

Niemniej jednak, w tym momencie przeprowadza się setki tysięcy testów PCR na ludziach, którzy mają jedynie łagodne objawy przeziębienia, a w tych wymazach z nosa znajduje się zaczątek „fali omikronowej”.

Dlatego Sajid Javid łazi po telewizjach i mówi, iż spodziewa się, że liczba przypadków Omicron „drastycznie wzrośnie” w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia, ponieważ właśnie mają zamiar to wywołać.

Wtedy prawdopodobnie premier ogłosi nowe ograniczenia… zaraz po przerwie świątecznej w Parlamencie, aby nie można było ich przedyskutować ani głosować.

To wciąż i na nowo ta sama stara sztuczka. Miejmy nadzieję, że wkrótce ludzie przestaną się na nią nabierać.

________________

The 5 signs you DON’T have “Omicron”…you have a cold & a PCR test, Kit Knightly, Dec 15, 2021

Uzupełnienia:

Przecież oni robią sobie z nas jaja! OMICRON to ufoludek z komedii włoskiej z 1963 roku!
Jeszcze ten Omicron dobrze nie zadziałał, a już wrzeszczą o szczepieniu! Szacowna mędrczyni, pani prof. Szuster-Ciesielska już obliczyła, że „Omicron wydaje się bardziej zakaźny, nawet 500 razy” i wynik swych […]

________________

Czwarta fala w głównym ścieku: nabiorą się tylko idioci… czyżby większość?
Kilka dni temu spotkałem na ulicy wypasionego młodzieńca z naciągniętą na nos i usta maską. Spytałem go uprzejmie dlaczego nosi coś takiego na świeżym powietrzu. Speszony ściągnął ją z twarzy i odpowiedział: […]

________________

O jak omicron. O jak oszustwo. O jak… długo tak jeszcze mogą?
„Nie wpychamy ludziom technokracji na siłę. Zdecydowanie nie. Po prostu robimy to, co musimy, ze względu na niebezpieczeństwo ze strony wirusa… ponieważ wszyscy rozprzestrzeniają wirusy… (ponieważ zbyt wielu ludzi chce […]

________________

PCR czyli wyznanie wiary c-19
Liczne badania, które twierdzą, że wirus został wyizolowany, w rzeczywistości okazują się oznaczać: „Mamy wirusa w zupie w naczyniu w laboratorium. Zupa zawiera różne rodzaje komórek zwierzęcych i ludzkich, toksyczne […]

________________

Kłamliwy, ale przewidywalny
Rząd może manipulować statystykami i przedstawiać je tak, aby „udowodnić” swoją aktualną narrację. A statystyki te często promują „wariant”, na którym to się opiera. I wszystko ma sprawiać wrażenie autentycznych […] https://www.ekspedyt.org/2021/12/17/omicron-piec-oznak-ze-go-nie-masz/ Alter Cabrio

Królowa Bona umarła! BRYTYJSCY NAUKOWCY ODKRYLI, ŻE SZCZEPIENIE COVID „WYDAJE SIĘ NARAŻAĆ LUDZI NA ZWIĘKSZONĄ ŚMIERTELNOŚĆ”

w dniu  Naukowcy z Queen Mary University w Londynie (QMUL) odkryli anomalie w danych dotyczących szczepionek COVID-19 wskazujące, że narracja wspierająca skuteczność szczepień jest „znacznie przesadzona” i że szczepionki narażają biorców na „zwiększoną śmiertelność”.

Najbardziej prawdopodobnym czynnikiem błędnych statystyk jest to, że władze rządowe błędnie klasyfikują osoby, które zmarły w ciągu 14 dni od zastrzyku COVID, jako „nieszczepione”.

Dr Norman Fenton, profesor  w QMUL i główny autor badania, przedstawił obszerne wyniki  badań swojego zespołu w wywiadzie radiowym 4 grudnia.

„Jeśli chodzi o szczepionkę, ostatecznie jedynym naprawdę obiektywnym sposobem oceny jej ogólnego ryzyka w porównaniu z korzyściami jest porównanie śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny u zaszczepionych z nieszczepionymi” – stwierdził.

„Tak więc, w prostych słowach, jeśli wirus jest tak niebezpieczny, jak twierdzi się, a szczepionka jest tak skuteczna, to powinniśmy już mieć dane potwierdzające, że szczepionki ratują o wiele więcej istnień ludzkich niż zabijają”.

Przyglądając się bliżej danym dostarczonym przez brytyjskie Biuro Statystyk Narodowych (ONS), które sugerowały, że szczepionki były skuteczne, Fenton i jego współautor dr Martin Neil „stwierdzili tak wiele niespójności i anomalii w danych, że biorąc pod uwagę najbardziej oczywiste wyjaśnienia, tak naprawdę nie ma wiarygodnych dowodów na to, że szczepionki zmniejszają śmiertelność z jakiejkolwiek przyczyny”.

„W rzeczywistości, jeśli weźmiesz pod uwagę fakt, że nowo zaszczepione osoby które  umierają, są prawdopodobnie błędnie sklasyfikowane jako nieszczepione – ponieważ jest to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie dziwnych anomalii w danych. Wtedy dojdziesz do wniosku, że szczepionki nie wydają się zmniejszać śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny, ale raczej powodują prawdziwy wzrost śmiertelności wkrótce po szczepieniu” – podsumował.

Powyższy wykres wykazał niższą śmiertelność niezwiązaną z COVID wśród zaszczepionych w porównaniu z niezaszczepionymi, co wskazuje, że zaszczepieni w dziwny sposób zapewnili ochronę, nie tylko przed COVID-19, ale także przed wszystkimi innymi chorobami zagrażającymi życiu.

I co dziwne, jak donosi Neil, wyższy wskaźnik śmiertelności nieszczepionych  w tym samym czasie, w którym następuje szczyt ilości szczepień dla każdej grupy wiekowej.

https://www.researchgate.net/publication/356756711_Latest_statistics_on_England_mortality_data_suggest_systematic_mis-categorisation_of_vaccine_status_and_uncertain_effectiveness_of_Covid-19_vaccination

Dostarczając kolejny wykres, Neil pokazuje skoki śmiertelności wśród nieszczepionych oraz u osób po przyjęciu szczepionek i pyta: „Dlaczego nieszczepieni umierają w większej ilości w momencie przyjęcia pierwszej dawki przez zaszczepionych? Dlaczego Ci co przyjęli  jedną  dawkę umierają w większej ilości w momencie otrzymania drugiej dawki prze zaszczepionych. Czy widzicie tutaj wyraźną korelacja zaszczepień do wzrostu zgonów w dwóch grupach ludzi (niezaszczepionych,  zaszczepionych 1 dawką)?

Autor artykułu odpowiadając na własne pytania, pokazuje kolejną tabelę z ich badania, stwierdzając  że „istnieje wiele dowodów na to, że zaszczepieni, którzy umierają w ciągu do 14 dni od szczepienia, mogą zostać sklasyfikowani jako nieszczepieni. Wtedy ktoś, kto umrze w ciągu do 14 dni od pierwszej dawki, jest błędnie klasyfikowany jako nieszczepiony i podobna sytuacja może wystąpić po drugiej dawce”.

Po rozważeniu dalszych aspektów danych Neil stwierdza, że ​​nie znaleźli „żadnych znaczących korzyści ze szczepionek w krótkim okresie”. W rzeczywistości szczepienie „wydaje się narażać ludzi na zwiększoną śmiertelność”.

Oregon: Z powodu COVID-19 zmarły 622 osoby w pełni zaszczepione. CDC odradza wakcyny J&J. „Bardzo poważne” zakrzepy krwi.

Zgodnie z informacjami władz stanowych, odpowiedzialnych za politykę zdrowotną, Oregon Health Authority, od początku „pandemii” zmarło ponad 620 osób w pełni zaszczepionych, głównie białych Amerykanów. 314 z nich miało przyjąć szczepionkę Pfizera. 

16 grudnia 2021 władze opublikowały raport dotyczący tzw. przełomowych infekcji, odnoszący się do osób, które przyjęły dwie dawki wakcyny (ewentualnie jedną w przypadku preparatu J&J), ale mimo to zaraziły się koronawirusem. Twórcy raportu zastrzegli, że nie zawiera on wszystkich danych, które stale napływają.

Od początku „pandemii” zarejestrowano w stanie Oregon 622 zgony osób w pełni zaszczepionych z powodu COVID-19. 64 proc. zmarłych stanowili biali Amerykanie (402 osoby), 13 – czarnoskórzy, 14 Azjatów, 17 Indian amerykańskich lub tubylców z Alaski i 1 mieszkaniec z wysp Pacyfiku.

W sumie zaraziło się koronawirusem wywołującym COVID-19 łącznie 49 250 w pełni zaszczepionych osób. Mediana wieku zarażonych wynosiła 47 lat. 23,4 proc. zarażonych osób miało ponad 65 lat. Spośród zmarłych, 314 otrzymało szczepionkę Pfizer, 167 – Modernę, a 84 – Johnson & Johnson.

Władze utrzymują, że trzy wyżej wymienione szczepionki są „bardzo skuteczne w zapobieganiu ciężkim chorobom i śmierci z powodu COVID-19”.

Do tej pory 4,4 proc osób  z przełomowymi infekcjami trafiło do szpitala. 1,3 proc. z nich zmarło. Mediana wieku osób, które zmarły, wynosi 81 lat. Zastrzeżono, że nie wszystkie przypadki przełomowych zakażeń są zgłaszane. Podkreślono, że ryzyko hospitalizacji i zgonu wzrasta wraz z wiekiem.

Wyraźny wzrost liczby infekcji przełomowych i zgonów odnotowywany jest od sierpnia br. Umierają głównie osoby w wieku powyżej 70 lat.

Pomimo wzrostu liczby zgonów osób w pełni zaszczepionych władze rekomendują przyjmowanie wakcyn.

Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom wydało ostatnio rekomendacje, co do bezpieczeństwa niektórych szczepionek. Zasugerowano, by przyjmować produkty Pfizera lub Moderny i zrezygnować z produktu firmy Johnson & Johnson, ze względu na „rzadkie”, ale „bardzo poważne” zakrzepy krwi.

Potwierdzono dziewięć zgonów po szczepionkach J&J. Wakcyny Pfizera i Moderny mają nie wiązać się z takim ryzykiem i wydają się bardziej skuteczne.

CDC po raz pierwszy wypowiedziała się, faworyzując szczepionki Pfizera i Moderny. CDC wskazało, że od czasu wprowadzenia szczepionek rok temu, ponad 200 milionów Amerykanów uważa się za w pełni zaszczepionych. Około 16 milionów miało przyjąć preparat J&J.

Dane dotyczące bezpieczeństwa szczepionek miały przekonać panel doradców, że zakrzepica, którą powoduje wakcyna J&J, nadal występuje, i to nie tylko u młodszych kobiet, jak pierwotnie donoszono. „Zakrzepicę z zespołem małopłytkowości” zapowiadają silne bóle głowy tydzień lub dwa po szczepieniu, bóle brzucha i nudności.

Agencja ds. Żywności i Leków, która decyduje o dopuszczeniu preparatów medycznych na rynek poinformowała, że ​​od wiosny po szczepieniach J&J pojawiło się więcej przypadków zakrzepicy i występują one najczęściej u kobiet w wieku od 30 do 49 lat (mniej więcej raz na każde 100 tys. dawek). W sumie FDA donosiła w połowie grudnia o 54 przypadkach zakrzepów: 37 u kobiet i 17 u mężczyzn oraz 9 zgonach, w tym dwóch mężczyzn. Dr Isaac See z CDC mówił 16 grudnia, że podejrzewa się dwa kolejne zgony.

Szczepionka J&J wywołuje także inne bardzo groźne schorzenie neurologiczne: zespół Guillaina-Barrégo (GBS), który objawia się postępującym osłabieniem lub porażeniem mięśni. GBS jest chorobą autoimmunizacyjną.

CDC – co prawda – niepokoi, że ciągle umierają jakieś osoby po podaniu wakcyn, ale stwierdzono, że globalnie korzyści przewyższają szkody i zalecają dalsze szczepienia.

Źródło:cdc.gov, ibtimes.com, oregon.gov, sciencenews.org,

https://pch24.pl/oregon-z-powodu-covid-19-zmarly-622-osoby-w-pelni-zaszczepione-cdc-odradza-wakcyny-jj/

Latest VAERS estimate: 388,000 Americans killed by the COVID vaccines

An independent derivation of the VAERS URF using the CMS death data leads to a URF of 44.64 which then leads to a 388K excess death estimate.

My estimate of the VAERS under-reporting factor (URF) at 41 was based on anaphylaxis rates reported in the Blumenthal paper published in JAMA.

I have argued that the anaphylaxis rate is an appropriate number to use to (under) estimate deaths because I believed that deaths would be less reported than anaphylaxis to VAERS for two reasons: 1) usually lacks the time proximity to vaccination, 2) the person seeing the death may not know the vaccination status of the victim and may not technically be required to report the death.

Some people have quibbled with that assumption, including my friend Professor John Ioannidis, who argued that there is no evidence that that is true and it could be the other way around. It’s a fair point and I told John it’s only an estimate and I’m happy to modify it when we have more data.

That day has arrived courtesy of Wayne at VAERS Analysis.

Wayne did a URF computation using death data in CMS. This overcomes any objections about the validity of using anaphylaxis rates as a proxy for death rates.

The VAERS URF he computed was 44.64.

This seems reasonable to me. It’s really not far from the 41 I calculated.

Also, Wayne subsequently looked at the numbers for 9 states. The average value was 40, not far from the 41 I calculated from anaphylaxis.

I had two team members (Albert Benavides and Jessica Rose) double check his numbers. No mistake.

Now, let’s see what that means.

As of Dec 14, 2021, there are 9,136 deaths reported into VAERS for domestic deaths (if you are using OpenVAERS, flip the switch at the top to see the US only deaths). If we subtract out more than twice the total number of deaths reported in any previous year (to be super conservative about estimating background deaths):

So our new best estimate of the number of “excess deaths” caused by the vaccine is 388,000. Because there isn’t a plausible mechanism of excess death other than the vaccine (certainly our “always vigilant” CDC has never suggested an alternate cause), the process of elimination leads us to conclude the obvious: that these excess deaths were, in fact, caused by the vaccine.

This should really be a surprise to anyone paying attention to the clinical trials.

For example, in the Pfizer trial, you were much more likely to die if you got the vaccine than if you got the placebo. They simply forgot to mention that in the abstract of the paper (and they were incapable of accurately counting the number of deaths in each group as well). In short, the vaccine is a killing machine.

As the clinical trial showed, it was more likely to kill you than to save you. America still refuses to actually acknowledge that fact.

388,000 dead Americans is simply stunning

Today, our best estimate of vaccine fatalities using the VAERS data is that the US Government is responsible for killing 388,000 formerly healthy Americans. For no reason or societal benefit. Under the guise of saving them.

And we’re not done yet. Those kids with myocarditis? Half of them could die in 5 years. We just don’t know. Prion diseases… we don’t know. Autoimmune diseases… we don’t know. Reproductive issues… unknown. Original antigenic sin? Possibly. You get the idea.

By contrast, the Vietnam War was a long, deadly struggle that took place from 1954 to 1975 between North Vietnam and South Vietnam. The U.S. National Archives shows that 58,220 U.S. soldiers perished over the 21 years. Here, we’ve killed more than 6 times as many people in a fraction of the time… just 11 months.

No one in mainstream media will dare talk about this. They won’t even ask the question. Not a single reporter.

Nobody in Congress will discuss it either. I tried to bring this information to the attention of Congressional staff, but they have ignored my requests.

Of course the FDA and CDC have no comment other than they “disagree” with me. They won’t say why. Wow. We have a discrepancy of 388,000 Americans dead and they won’t even say why I got it wrong.

I’m guessing that they can’t say why because I used their numbers (they maintain VAERS and CMS) and their methodology and there were no math errors. So they have to go with the “hand waving” argument that “we disagree” since they can’t go with facts, evidence, data, or methodology errors.

As for all the bogus arguments about VAERS and causality that are used by the “so-called fact-checkers” to attack my work, I thoroughly dismantle those in my 63-page article. That is why none of the people at the FDA or CDC are willing to talk on the record to me: because I know how to dismantle their bogus excuses for looking the other way. They won’t talk to any of my associates either. They just don’t want to hear it.

Let me know in the comments if you find an error.

Finally, I know some of you are still unconvinced by all the data including the stunning athlete data. I’m OK with that. I just have one request. Please consider sharing this article with your social network before you get your booster. OK?

Subscribe to Steve Kirsch’s newsletter

By Steve Kirsch  ·  Thousands of subscribers

I write about COVID vaccine safety and efficacy, corruption, censorship, mandates, masking, and early treatments. America is being misled by formerly trusted authorities.

Steve Kirsch https://stevekirsch.substack.com/p/latest-vaers-estimate-388000-americans