Elity finansowe dążą do wielkiego resetu. Chcą ujednolicić cały świat. „Aj.. to antysemityzm!!”

Kardynał Gerhard Ludwig Müller stanowczo odrzuca zarzuty o antysemityzm. Jak podkreśla, mówienie o działaniach globalnych elit finansowych, które chcą wykorzystać pandemię Covid-19 do przebudowy świata, nie ma nic wspólnego z niechęcią do żydów.

Kardynał Gerhard Müller jest członkiem Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. W przeszłości pełnił prominentną funkcję prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Kilkanaście dni temu purpurat udzielił wywiadu austriackiemu Instytutowi św. Bonifacego, gdzie mówił o wysiłkach globalnych elit finansowych na rzecz przebudowy świata w obliczu pandemii.

Kardynał odwołał się do koncepcji Wielkiego Resetu, którą głoszą aktywiści Światowego Forum Ekonomicznego; wskazał też na George’a Sorosa jako na przykład finansisty, który dąży do przekształcenia porządku społecznego i ekonomicznego.

W efekcie purpurat został ostro skrytykowany przez niemieckich biskupów, teologów oraz przez niemieckojęzyczne środowiska żydowskie. Zarzucono mu posługiwanie się… antysemickim szyfrem. Kardynał został też oskarżony o rozpowszechnianie teorii spiskowych.

Teraz hierarcha broni się przed zarzutami, wskazując, że ani jeden ze stawianych mu zarzutów nie jest prawdziwy.

W wywiadzie nie ma żadnych „szyfrów”. Cytuję Biblię ze wskazaniem na stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boga – powiedział były prefekt Kongregacji Nauki Wiary w rozmowie z katolicką agencją informacyjną CNA Deutsch.

Podkreślił, że jeżeli ktoś chce mu zarzucić antysemityzm, to powinien przedstawić jasne dowody, a nie posługiwać się domniemaniami. Zaznaczył, że jego krytycy nie zapoznali się prawdopodobnie w ogóle z wywiadem, o którym mowa, a ponadto nie znają katolickiej teologii i nie wiedzą, jakie są związki między wiarą chrześcijańską a judaizmem.

Na koniec kardynał wskazał, że określenie elity finansowe, którego użył, nie pochodzi od niego; ponadto opisuje ono tych, którzy chcieliby rozwiązać wszystkie problemy współczesnego świata za sprawą strategii ekonomicznych, dokonując tym samym wielkiego resetu, tworząc ujednolicony i wyzuty z wszelkiej różnorodności świat.

Źródła: PCh24.pl, Die Tagespost

https://pch24.pl/kardynal-muller-podtrzymuje-swoja-teze-elity-finansowe-daza-do-wielkiego-resetu-chca-ujednolicic-caly-swiat/

Tajny dokument! Miał być utajniony 75 lat. W ciągu pierwszych trzech miesięcy Pfizer zarejestrował 158 000 NOPów i 1223 zgony.

Dziennikarka dotarła do dokumentu, który firma Pfizer chciała ukryć na co najmniej 55 lat [niedługo potem chciano ukryć na 75 lat. Pisze o tym BIBUŁA MD]. Sędzia, który prowadził sprawę, nakazał ujawnić pełną jego treść. Wydaje się to być najważniejszy dokument przeciwko szcze****iom, który ujrzał światło dzienne na przestrzeni ostatnich 100 lat.

– Dziennikarka dotarła do dokumentu, który firma Pfizer chciała ukryć na co najmniej 55 lat. Sędzia, który prowadził sprawę, nakazał ujawnić pełną jego treść. Wydaje się to być najważniejszy dokument przeciwko szcze****iom, który ujrzał światło dzienne na przestrzeni ostatnich 100 lat.

Celia Farber, dziennikarka śledcza ujawniła dokument firmy Pfizer, który nigdy nie miał ujrzeć światła dziennego, ale został ujawniony jako część FOIA [Freedom of Information Act – Ustawy o Informacji Jawnej], w którym opisuje niepożądane skutki zaledwie pierwszych trzech miesięcy tak zwaną szczepionką przeciw COVID.

W dokumencie pojawia się pełna, przerażająca lista schorzeń, które firma Pfizer miała monitorować, aby upewnić się, czy będą występować jako niepożądane odczyny poszczepienne.

W artykule WAŻNE! FDA przypadkowo wyświetliło slajdy z listą skutków ubocznych. Miałeś tego nie zobaczyć! [VIDEO] z sierpnia tego roku pisaliśmy na łamach Paradyzja.com o ukrywanej przez FDA dość obszernej liczbie niepożądanych odczynów poszczepiennych, która przedostała się do opinii publicznej podczas jednej z kilkugodzinnych konferencji dostępnych na platformie Youtube.

Federalna agencja odpowiedzialna za ochronę zdrowia publicznego nieświadomie przyznała, poprzez przypadkowe pokazanie slajdów, że osoby przyjmujące eksperymentalny produkt medyczny, mogą umrzeć lub doznać poważnych komplikacji medycznych z powodu tak zwanego szczepienia przeciwko SARS-COV-2.

Wiedza ta nie powstrzymała agencji przed udzieleniem Pfizerowi pozwolenia na ich użycie zaledwie dwa miesiące później.

O ile tamta lista może zapierać dech i wprawiać w osłupienie, tak dokument, do którego dotarła dziennikarka śledcza Celia Farber nie pozostawia złudzeń, że jest to najważniejszy dokument przeciwko szczepieniom, który ujrzał światło dzienne na przestrzeni ostatnich 100 lat.

Pragnę pilnie poinformować, że nigdy aż tak zszokowana nie byłam, odkąd zacząłem relacjonować tych farmaceutycznych i rządowo-farmaceutycznych drapieżców w latach 1987/1988 – pisze na swoim blogu Farber.

Dokument jest prawdziwy i został opublikowany pod nadzorem światowej sławy specjalistów w dziedzinie medycyny, jak: Aaron Cheriaty, MD Profesor Psychiatrii, UCI School of Medicine Dyrektor Programu Etyki Medycznej, UCI Health, b. dr n. med. Harvey Risch Profesor Epidemiologii Szkoła Zdrowia Publicznego Yale, czy C. Peter A. McCullough, MD, MPH, FACP, FACC, FCCP, FAHA, FNKF, FNLA, FCRSA współtworzący PHMPT.

PHMPT

Grupa o nazwie Public Health and Medical Professional for Transparency Documents pozwała FDA wygrywając sprawę o ujawnienie dokumentów firmy Pfizer dotyczących niepożądanych zdarzeń związanych z ich „szczepionką” Covid-19.

Firma Pfizer walczyła o ukrycie tego dokumentu przez co najmniej 55 lat. Sędzia, który prowadził sprawę nakazał wyrokiem sądu ujawnić pełną treść dokumentu.

PMMPTD to organizacja non-profit, składająca się z pracowników służby zdrowia, lekarzy, naukowców i dziennikarzy, istnieje wyłącznie po to, by pozyskiwać i rozpowszechniać dane, na których opiera się FDA przy licencjonowaniu szczepionek przeciw COVID-19.

Organizacja nie zajmuje stanowiska w sprawie danych poza tym, że powinny one być publicznie dostępne, aby umożliwić niezależnym ekspertom przeprowadzenie własnego przeglądu i analiz – można przeczytać na stronie.

„Cztery dni po tym, jak szczepionka Pfizer została zatwierdzona dla osób w wieku 16+, złożyliśmy do FDA wniosek o ustawę o wolności informacji w celu uzyskania wszystkich danych zawartych w dokumentacji produktu biologicznego szczepionki COVID-19 firmy Pfizer. Pozwaliśmy FDA za nieudostępnienie danych”.

Wniosek o dostępie do informacji jawnej złożyła kancelaria prawnicza SIRI | Glimstad, która współpracuje z organizacją ICAN, zajmującą się dziennikarstwem śledczym i upublicznianiem nielegalnych praktyk FDA i CDC.

Sprawę również skomentował sam Aaron Siri, właściciel kancelarii.

FDA poprosiła sędziego federalnego, aby opinia publiczna poczekała do roku 2076 z ujawnieniem wszystkich danych i informacji, na których opierała się przy licencjonowaniu szczepionki przeciw COVID-19 firmy Pfizer – pisze.

Dosłownie 55-letnie opóźnienie. Moja firma w imieniu PHMPT poprosiła o ujawnienie tych informacji w ciągu 108 dni – tyle samo czasu zajęło FDA sprawdzenie i zatwierdzenie szczepionki firmy Pfizer.

– Sąd nakazał stronom przedłożenie opinii na poparcie swoich stanowisk do 6 grudnia 2021 r.

– Opinia FDA, niewiarygodnie, podwaja się. Teraz skutecznie prosi o co najmniej 2096 r. na wyprodukowanie dokumentów firmy Pfizer. Nie, to nie literówka. W sumie co najmniej 75 lat.

Na stronie PHMPTD dostępny jest szereg dokumentów zarówno firmy Pfizer, jak i dokumentacji sądowej.

90 dni od momentu podania pierwszych „szczepionek”

W ciągu 90 dni po wydaniu „szczepionki” EUA odnotowali 1223 zgony i 158 000 działań niepożądanych, w tym zgony płodów, spontaniczne poronienia i inne.

W swoim zaszyfrowanym, transludzkim słownictwie farmaceutycznym nazywają to „doświadczeniem posmarketingowym” – zauważa dziennikarka.

Pfizer przyznaje, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy od momentu wprowadzenia szczepionki zarejestrował aż 42 086 przypadków niepożądanych reakcji.

Można określić na podstawie dokumentu firmy Pfizer, te 42 086 przypadków stanowiły łącznie 139 888 zdarzeń niepożądanych. Innymi słowy, w wielu przypadkach pojawiły się doniesienia o wielu zdarzeniach niepożądanych, co potęguje całe przedsięwzięcie.

Zastrzeżone i poufne

Raport zatytułowany „Zastrzeżone i Poufne” przygotowany został przez firmę Pfizer.
„Informacje zawarte w tym dokumencie są zastrzeżone i poufne. Jakiekolwiek ujawnienie, powielanie, dystrybucja lub inne rozpowszechnianie tych informacji poza firmą Pfizer, jej Podmiotami Stowarzyszonymi, Licencjobiorcami lub Agencje regulacyjne są surowo zabronione. O ile nie uzgodniono inaczej na piśmie, akceptując lub
przeglądając te materiały, zgadzasz się zachować takie informacje w tajemnicy i nie ujawniać ich innym (z wyjątkiem sytuacji, gdy jest to wymagane przez obowiązujące prawo) ani używać go do nieuprawnionych celów” – czytamy na początku dokumentu.

Bezpieczne, Skuteczne, Najlepiej Przebadane

Każdy, kto mówi ci, że te „szczepionki” są bezpieczne, jest gdzieś pomiędzy zahipnotyzowaniem, nieuczciwością i złośliwością – konstatuje dziennikarka.

Gdy te dokumenty Pfizera zostały obnażone, nasze ciała są niczym innym jak polem sadystycznych eksperymentów, ich bogactwem, ich całkowitym samozwańczym prawem do niszczenia życia, zgarniając miliardy, może biliony – czytamy na blogu.

W tajnym dokumencie Pfizer wymienia 1223 zgonów, które miały miejsce po zaledwie trzech miesiącach od wprowadzenia szczepionki.

Wreszcie, Pfizer przyznaje, że w ciągu pierwszych trzech miesięcy wprowadzenia szczepionki zarejestrował oszałamiające 42 000 przypadków niepożądanych reakcji.

Czytając dokument firmy Pfizer, docieramy do Tabeli 7, która zawiera szereg kategorii działań niepożądanych, twardych danych, z których wszystkie zostały zgłoszone w ciągu pierwszych trzech miesięcy wprowadzania szczepionek firmy Pfizer.

[szczegóły w oryginale. Ważne dla statystyków i lekarzy. MD]

https://paradyzja.com/dziennikarka-dociera-do-tajnego-dokumentu-tylko-w-ciagu-pierwszych-trzech-miesiecy-pfizer-zarejestrowal-158-000-nopow-i-1223-zgony/

ZESPÓŁ NABYTEGO NIEDOBORU ODPORNOŚCI POSZCZEPIENNEJ (VAIDS)

„Niektórzy wykorzystali wyniki tego badania do poparcia powszechnego stosowania tak zwanych zastrzyków «wzmacniających» [boosters]. Trzeba powiedzieć jasno: nikt nie ma żadnych danych dotyczących bezpieczeństwa takiego planu. Jeśli erozja immunologiczna występuje już po dwóch dawkach i zaledwie kilku miesiącach, jak możemy wykluczyć, że skutki nieprzetestowanego „boostera” nie wywołają jeszcze szybszej i większej dewastacji? A jaka byłaby wtedy reakcja? Czwarty zastrzyk? To szaleństwo”.

−∗−

W menu na dziś danie dewastacyjne. Co to jest VAIDS, co wywołuje ‘erozję immunologiczną’ i czy można się uzależnić od szczepień. Materiał zawiera również wypowiedzi specjalistów: dr Mike’a Yeadona oraz dr Geerta Vanden Bossche’a.

Czy osoby zaszczepione, szczególnie wielokrotnie, będą miały jeszcze szanse na odzyskanie wystarczającej odporności?

Zapraszam do lektury.

_______________***_______________

Zespół nabytego niedoboru odporności poszczepiennej (VAIDS): „Przewidujemy, że ta erozja immunologiczna wystąpi w szerszym zakresie”

Jeżeli erozja immunologiczna występuje po dwóch dawkach i w ciągu zaledwie kilku miesięcy, jak możemy wykluczyć możliwość, że skutki nieprzetestowanej «dawki przypominającej» nie dokonają szybszej i większej dewastacji?

Badanie Lancet, porównujące osoby zaszczepione i niezaszczepione w Szwecji, zostało przeprowadzone wśród 1,6 miliona osób w ciągu dziewięciu miesięcy. Wykazało, że ochrona przed objawowym COVID-19 z czasem spadała do tego stopnia, że po sześciu miesiącach niektóre z bardziej podatnych zaszczepionych grup były bardziej narażone na ryzyko niż ich niezaszczepieni odpowiednicy.

Lekarze nazywają to zjawisko u wielokrotnie zaszczepionych „erozją immunologiczną” lub „nabytym niedoborem odporności”, które stoją za zwiększoną częstością występowania zapalenia mięśnia sercowego i innych chorób poszczepiennych, które atakują pacjentów gwałtowniej, powodując śmierć, lub wolniej, wywołując schorzenia przewlekłe.

Szczepionki przeciw COVID nie są tradycyjnymi szczepionkami. Raczej powodują, że komórki reprodukują jedną część wirusa SARS-CoV-2, białko kolczaste. W ten sposób szczepionki pobudzają organizm do tworzenia białek kolczastych. Osoba wytwarza przeciwciała tylko przeciwko tej jednej ograniczonej części (białku kolczastemu) wirusa. Ma to kilka dalszych szkodliwych następstw.

Po pierwsze, te szczepionki „niewłaściwie trenują” układ odpornościowy w rozpoznawaniu tylko tej niewielkiej części wirusa (białka kolczastego). Warianty różniące się choćby nieznacznie tym białkiem są w stanie uciec przed wąskim spektrum przeciwciał tworzonych przez szczepionki.

Po drugie, szczepionki tworzą „uzależnionych od szczepionek” [vaccine addicts], co oznacza, że ​​ludzie uzależniają się od regularnych zastrzyków przypominających, ponieważ zostali „zaszczepieni” tylko przeciwko niewielkiej części mutującego wirusa. Australijski minister zdrowia dr Kerry Chant stwierdził, że COVID pozostanie z nami już na zawsze, a ludzie będą „musieli się przyzwyczaić” do przyjmowania niekończących się dawek. „Będzie to regularny cykl szczepień i powtórnych szczepień”.

Po trzecie, szczepionki nie zapobiegają infekcjom w nosie i górnych drogach oddechowych, a zaszczepione osoby wykazały znacznie wyższe miano wirusa w tych regionach. Prowadzi to do tego, że zaszczepieni stają się „super-roznosicielami” [super-spreaders], ponieważ przenoszą niezwykle wysokie miano wirusa.

Ponadto zaszczepieni stają się bardziej chorzy klinicznie niż niezaszczepieni. Szkocja poinformowała, że śmiertelność z powodu infekcji u osób zaszczepionych jest 3,3 razy większa niż u osób niezaszczepionych, a ryzyko zgonu w przypadku hospitalizacji jest 2,15 razy większe niż u osób niezaszczepionych.

Czerwcowy raport w izraelskim Channel 12 News ujawnił, że w ciągu kilku miesięcy od wprowadzenia szczepionek, 6765 osób, które otrzymały obie dawki, zaraziło się koronawirusem, podczas gdy śledzenie epidemiologiczne ujawniło, że dodatkowe 3133 osoby zaraziły się COVID-19 właśnie od tych zaszczepionych osób.

Tymczasem naukowcy z New England Journal of Medicine odkryli, że odpowiedź autoimmunologiczna na białko kolczaste koronawirusa może trwać w nieskończoność: „Przeciwciała Ab2 wiążące się z pierwotnym receptorem na normalnych komórkach mają zatem potencjał do pośredniczenia w głębokim wpływie na komórkę, który może skutkować zmianami patologicznymi, szczególnie w perspektywie długoterminowej – długo po zniknięciu samego oryginalnego antygenu”. Te antyciała wytwarzane przeciwko białku kolczastemu koronawirusa mogą być odpowiedzialne za obecną bezprecedensową falę zapalenia mięśnia sercowego i chorób neurologicznych, oraz znacznie więcej problemów w przyszłości.

==============

AlterCabrio https://www.ekspedyt.org/2021/12/15/vaids-czyli-skad-sie-bierze-erozja-immunologiczna/

Szopka przy Watykanie: Postaci w namordnikach, pokazują sobie paszporty kowidowe, a Dzieciątka BRAK…

Szopka przy Watykanie: Postaci w namordnikach, pokazują sobie paszporty kowidowe, a Dzieciątka BRAK…

W starożytnej rzymskiej bazylice Najświętszej Maryi Panny na Zatybrzu (Basilica di Santa Maria in Trastevere) postawiono szopkę bożonarodzeniową, ostatnimi laty jak zwykle politycznie poprawną.

Ze zdjęć opublikowanych przez szefową biura Catholic News Service w Rzymie, Cindy Wooden, widać szopkę z tradycyjnymi postaciami Maryi i św. Józefa z Dzieciątkiem Jezus, lecz podróżni w gospodzie mają maseczki na twarzach i okazują jedni drugim swoje „paszporty szczepionkowe”.

„Watykan stał się światową stolicą autoparodii” – zauważył jeden z użytkowników Twittera. My nie będziemy komentowali dosadniej.

Bazylika jest połączona ze wspólnotą Sant’Egidio – grupą mocno zaangażowaną w ekumeniczne spotkania modlitewne w stylu Asyżu – której szopki co roku obejmują aktualne tematy kultury i polityki.

W opisie szopki w 2019 r. zauważono, że sceny były pełne postaci z „peryferii świata”, cytując Franciszka-Bergoglio, aby przekazać, że ta tradycja kontynuowała jego „rewolucję czułości”.

Poprzednie wersje szopki watykańskiej równie zgorszyły katolików, np. w szopce z 2017 r. pojawił się nagi mężczyzna, co doprowadziło do pochwał ze strony środowiska LGBT. „Obecność watykańskiej szopki jest dla nas powodem do jeszcze większej radości w tym roku” – powiedział wówczas LifeSiteNews Antonello Sannini, przewodniczący grupy aktywistów homoseksualnych Arcigay Neapol. „Dla społeczności homoseksualnej i transseksualnej w Neapolu jest to ważny symbol włączenia i integracji”.

Niektórzy snują już teraz plany przyszłorocznej szopki, w której sama Święta Rodzina będzie „w pełni zaszczepiona”, jak również i towarzyszące zwierzątka.

W październiku br. na polecenie obecnego administratora Kościoła, Watykan zaczął wdrażać system paszportów szczepionkowych dla gości i pracowników, zgodny z włoską Zieloną Przepustką. Zwolnienie od paszportowej zasady wjazdu dotyczyło uczestników ceremonii liturgicznych w Watykanie, którzy musieli pozostać zamaskowani i utrzymywać dystans społeczny.

Obecny administrator Watykanu wezwał również do wszczepiania preparatu reklamowanego jako „szczepionka przeciwko Covid-19”, która – w każdej wersji rozprowadzanej na tzw. Zachodzie – została stworzona na bazie komórek dzieci zamordowanych w wyniku tzw. aborcji. Przywódcom i hierarchom nie przeszkadza jednak ten fakt i wzywają do „szczepienia” się tymi genetycznymi niebezpiecznymi preparatami, a sam Administrator w satanistycznym cynizmie nazwał ten proceder „aktem miłosierdzia”.

Ta para, w różowym i fiolecie, gwałtownie i brzydko gestykuluje patrząc na siebie, nie na białą szmatkę poniżej. Pewnie się kłócą..

Źródło:

„Arbeit macht frei”- „Szczepienie czyni wolnym”.

Sanitaryści im tego nie darują. „Święte oburzenie” bandy czworga po proteście przeciwko segregacji sanitarnej

Wstyd mi za to, że polski parlamentarzysta mógł stanąć pod takim transparentem; to coś skandalicznego, co absolutnie nie powinno mieć miejsca – grzmiał rzecznik rządu Piotr Müller, odnosząc się do protestu Konfederacji, na którym pojawił się napis nawiązujący do hasła „Arbeit macht frei”. Swoje „oburzenie” wyrazili też inni politycy bandy czworga.

Chodzi o protest pod Sejmem, w którym we wtorek wieczorem uczestniczyli m.in. posłowie koła Konfederacji: Robert Winnicki, Konrad Berkowicz, Janusz Korwin-Mikke, Artur Dziambor i Grzegorz Braun. Protest przeciwko obostrzeniom i paszportom covidowym, a także procedowanemu dziś w Komisji Zdrowia projektowi posła Hoca ws. segregacji sanitarnej Polaków, zorganizowano pod hasłem „Stop segregacji sanitarnej”.

Na nagraniach z wydarzenia widać, jak uczestniczący w nim posłowie Konfederacji stoją przy transparencie mającym przypominać bramę do niemieckiego obozu Auschwitz. Napis „Arbeit macht frei” (praca czyni wolnym) zastąpiono napisem „Szczepienie czyni wolnym”.

Pytany o ten protest w Radiu Zet, rzecznik rządu ocenił go jako „coś skandalicznego”. – To jest coś, co w debacie publicznej nie powinno mieć absolutnie miejsca. Jestem zszokowany tym, że osoby, które chlubią się często tym, że są znawcami historii Polski, chociażby XX w., mogą pod takim transparentem stanąć – grzmiał.

Na pytanie, czy mówi o Grzegorzu Braunie, Müller odparł: „Mówię między innym o Grzegorzu Braunie”.

– Mówię o wszystkich, którzy tam stali i mieli świadomość tego, pod jakim transparentem stoją. W kraju, który był dotknięty z jednej strony radzieckim, a z drugiej strony niemieckim okupantem, to nie powinno mieć miejsca. Po prostu wstyd mi za to, że polski parlamentarzysta mógł stanąć pod takim transparentem – powiedział rzecznik rządu warszawskiego.

W rozmowie z Programem I PR do sprawy odniosła się też poseł PiS Joanna Lichocka.

– To jest oburzające i haniebne, że można się bawić tragedią i śmiercią milionów ludzi – oburzała się Lichocka. Jak dodała, „jest to przekroczeniem wszelkich granic”. Przypomniała również, że „do tej pory była w polskiej debacie publicznej pewnego rodzaju zasada, że się nie używa pamięci milionów zamordowanych w obozach koncentracyjnych ludzi do politycznej zabawy”.

Lichocka wyjaśniła, że „oni zrobili to po to, abyśmy właśnie o tym teraz mówili, żeby było to szeroko komentowane”. Zauważyła, że w ten sposób chcą nagłośnić „swoją bardzo uderzającą w zdrowie i życie Polaków akcję polityczną” – czyli sprzeciw wobec segregacji sanitarnej, m.in. według projektu Hoca, pod którym Lichocka się podpisała.

– Boleję, że my w ogóle na ten temat musimy rozmawiać. Najlepiej byłoby to przemilczeć, ale z drugiej strony jest to robione przez posłów Rzeczypospolitej i to naprawdę zawstydzające – żaliła się.

Jak zaznaczyła, jest to „szokujące dla wszystkich tych, którzy stracili bliskich w obozach koncentracyjnych, a przecież to są miliony Polaków”. Przypomniała, że brat jej babci zginął w Mauthausen-Gusen. – Nie wyobrażam sobie, że można używać do gry politycznej tego typu rzeczy – twierdziła.

Oburzenie wyrażano także na Twitterze.

Co wolno wojewodzie….

==========================

Reszta w oryginale:

15 grudnia 2021 https://nczas.com/2021/12/15/sanitarysci-im-tego-nie-daruja-swiete-oburzenie-bandy-czworga-po-protescie-przeciwko-segregacji-sanitarnej/

Great Reset – rozważania katolickie

ks. Nicolas Cadiet FSSPX

Od kilku lat słyszy się o Klausie Schwabie; jednak coraz bardziej znany jest od ubiegłego roku, odkąd napisał książkę: Covid-19: The Great Reset.

Klaus Schwab był znakomitym profesorem na Uniwersytecie w Genewie w latach 1971–2003. Bardziej znany stał się z powodu założenia słynnego Światowego Forum Ekonomicznego. Właśnie tego forum z Davos, które gromadzi szefów największych i najpotężniejszych korporacji światowych oraz niektórych przywódców politycznych, czyli osoby, które należy traktować poważnie.

Tytuł książki to Covid-19: The Great Reset1. Należałoby oczekiwać, że będzie w niej mowa o wirusie, ale tak nie jest. Pomimo że obecnie wciąż i wszędzie mówi się o kryzysie zdrowotnym, to dla Klausa Schwaba nie zdrowie jest najważniejsze. Kryzys zdrowotny był tylko punktem wyjścia do czegoś szerszego, a to coś jest ogromną społeczną i gospodarczą zmianą.

Ograniczenia w poruszaniu się, jak godzina policyjna i różne zakazy zgromadzeń na całym świecie, przyniosły kolosalne następstwa. Należy oczekiwać, że z powodu braku aktywności wiele zakładów zostanie zamkniętych2. Wielu ludzi straci pracę. Sposób, w jaki się pracuje, powinien zostać dopasowany: szerokie użycie środków cyfrowych, np. praca na odległość, telemedycyna, dostawy przy pomocy dronów są stosowane w sytuacji wyjątkowej bez odpowiednich środków ostrożności, pomimo że w normalnych czasach te środki postępu są bardzo mocno kontrolowane z powodu bezpieczeństwa danych.

No właśnie, digitalizacja jest jednym z ulubionych tematów Klausa Schwaba: mówi o „czwartej rewolucji przemysłowej”, która jest tematem jego książki z 2016 roku, i którą uzupełnił w roku 2018 kolejną pt. Shaping the Future of the Fourth Industrial Revolution. W czerwcu 2020, kilka miesięcy po rozpoczęciu kryzysu zdrowotnego, pisze Covid-19: The Great Reset. Motywem łączącym wszystkie te książki jest przekonanie, że ta rewolucja przemysłowa, której oczekuje i tak bardzo sobie życzy, została mocno przyspieszona przez kryzys zdrowotny. Pewien ekspert Microsoftu mówi, że przedsiębiorstwa przyjęły nowe technologie dwa lata wcześniej niż zakładano3.

To wszystko, przełom społeczny i gospodarczy, przyspieszenie rewolucji przemysłowej, spowoduje tak ogromne zmiany na świecie, że już nie będzie można mieć nadziei, że świat powróci do pierwotnego stanu. W związku z tym twierdzi – i to jest tematem tej książki – mamy teraz okazję, by zbudować świat od nowa. I nie wolno nam nie wykorzystać tej okazji. Jeśli niczego nie zrobimy, to stan się pogorszy. Nie mamy innego wyjścia, musimy koniecznie coś zrobić. Lecz jeśli się dobrze postaramy, możemy zbudować lepsze społeczeństwo.

Książka utrzymana jest w raczej mentorskim tonie, wydaje się być bardzo obiektywna, niemniej jednak, gdy się ją dokładnie analizuje z perspektywy całości, dają się zauważyć pewne obawy w odniesieniu do przedstawionego w niej projektu.

W pierwszej części rozważań podamy zatem kilka wskazówek odnośnie do sposobu, w jaki ten projekt jest przedstawiony. Po drugie, podejmiemy próbę wyjaśnienia zasad funkcjonowania nowego społeczeństwa. Na koniec zaprezentujemy kilka zasad zaczerpniętych z nauki społecznej Kościoła, aby ocenić ten projekt z perspektywy katolickiej.

Projekt, do którego należy podejść z ostrożnością

A. Poważne, nieuniknione zmiany

Pierwszą cechą podkreślaną w książce jest – jak zaznacza autor – stwierdzenie, że przeobrażenia na świecie będą ogromne i poważne.

W książce można wyróżnić trzy części: „reset w skali makro”, „reset w skali mikro” i „reset indywidualny”. Część pierwsza opisuje zmianę na poziomie całego świata (gospodarka, społeczeństwo, geopolityka, środowisko, technologie); druga część dotyczy przemysłu, a trzecia – i bynajmniej nie najmniej ważna, pomimo że jest najkrótsza – dotyczy płaszczyzny indywidualnej. Żadna dziedzina życia ludzkiego nie pozostanie nienaruszona.

Zmiany będą dotyczyć nawet samej definicji człowieka4. Taki pomysł Schwab wymienia już w swoich innych książkach: w The fourth industrial revolution [Czwarta rewolucja przemysłowa] mówi, że zadziwiające zmiany, jakie przyniesie ze sobą czwarta rewolucja przemysłowa (biotechnologie, sztuczna inteligencja), spowodują utworzenie nowej definicji tego, czym jest człowiek5. W Shaping the future of the fourth industrial revolution mówi, że nowe technologie nie tylko będą należeć do naszego środowiska, lecz również staną się częścią nas samych, ponieważ będą zintegrowane z naszym ciałem; stąd mówi się o transhumanizmie, ponieważ zmiany te będą dotyczyć nawet ludzkiego wnętrza.

Punkt drugi: te zmiany, według Schwaba, są nieuniknione. Ten motyw pojawia się w książce wielokrotnie i jest jasne, iż autor chce nas przekonać, że nie ma odwrotu. Będzie era przed i era po koronawirusie. Niektórzy kierownicy przedsiębiorstw próbują traktować Reset jako nowy start, mając nadzieję, że odnajdą starą normalność. „Tak nie będzie. Tak nie może być” – mówi Klaus Schwab6. Wymienia nawet analityków, którzy mówią o kryzysie „o wymiarach biblijnych”. W każdym razie świat, który znaliśmy jeszcze w pierwszych miesiącach 2020 roku, już nie istnieje.

Tym tonem obiektywizmu naukowego przemawia zatem twórca Forum w Davos jak prorok, który zapowiada ogromne, nieuniknione i faktycznie nieznane wydarzenia.

Święty Tomasz z Akwinu, analizując zjawisko lęku, stwierdza również, co może spotęgować lęk7. Nadciągające zło paraliżuje jeszcze bardziej, gdy jest nieznane, gdy wydaje się być wielkie i nie do pokonania. Tak więc zdaje się, że Klaus Schwab chce nas po prostu zastraszyć…

Jednak czy wolno założyć, że taki czarnowidz nie powinien zostać potraktowany poważnie? Chodzi przecież o człowieka, który przystaje z najważniejszymi osobami świata gospodarki i polityki.

B. Czynniki sprawcze tych zmian

Gdy przedstawia swój ideał społeczeństwa, jasny staje się inny interesujący aspekt jego wyjaśnień. To, co chciałby stworzyć, to świat bez podziałów społecznych, bez zanieczyszczenia środowiska, bez niszczenia. Świat bardziej inkluzywny i bardziej sprawiedliwy8.

Inkluzywny: ten wyraz jest ostatnio modny. Co oznacza? Intuicyjnie odpowiemy, że społeczeństwo inkluzywne nikogo nie wyłącza, tak że każdy ma zagwarantowane swoje prawa. Pięknie to wygląda, lecz w języku dzisiejszej propagandy oznacza to przede wszystkim swobodę dla sprzecznych z naturą zachowań.

Domaganie się praw dla LGBT pojawia się rzeczywiście w jego projekcie. Wymieniając czynniki sprawcze przemian społecznych, mówi o żądaniach młodych, m.in. o równości płci i prawach dla LGBT9.

Ta idea zdaje się być również troską dla Światowego Forum Ekonomicznego. Na stronie internetowej tegoż Forum można znaleźć artykuł, w którym jest napisane, że miasta sprzyjające LGBT są szczęśliwsze i mają więcej szans rozwoju po wyjściu z kryzysu10. Jasne jest, że dzieło Klausa Schwaba sprzyja lobby LGBT. Czytelnik powinien dać się przekonać, że lepiej jest sprzyjać tej formie społeczeństwa, żeby móc funkcjonować gospodarczo.

Innej przyczyny zmian Schwab dopatruje się w ruchu „Black Lives Matter”. Problemy społeczne (podziały, bieda, utrudniony dostęp do opieki medycznej) zaostrzyły się wraz ze śmiercią Georga Floyda w maju 2020 roku i skandal rozprzestrzenił się na cały świat. Schwab uważa, że stanowi to „dla nas wyzwanie do podjęcia działań: następna generacja oczekuje, że „my”, czyli stara generacja – on sam urodził się w 1938 roku – koniecznie musi wziąć w swoje ręce odpowiedzialność za ulepszenie świata, jednak w domyśle pod naciskiem takich ruchów11.

Tak więc utworzenie nowego społeczeństwa ma nastąpić pod naciskiem młodzieży – jakiej młodzieży? oraz aktywistów LGBT i BLM… W takiej sytuacji uprawnione są wątpliwości, czy ten projekt, który mamy przyjąć w potrzebie, obawie i pod presją, jest rzeczywiście taki korzystny. Lecz nie należy kierować się lękiem, który zaćmiewa użycie rozumu.

Spójrzmy zatem głębiej, jakimi zasadami ma kierować się to nowe społeczeństwo.

Zasady nowego społeczeństwa

A. World Governance

Pierwszą cechą nowego społeczeństwa jest nowy rząd, po angielsku World Governance.

Należy rozpocząć od wyjaśnienia pojęć:

  • Globalizacja. Oznacza ten zwykły fakt, że komunikacja na świecie jest o wiele łatwiejsza: wymiana towarów, swoboda przemieszczania się, podróże, wymiana myśli. Nowe środki komunikacji i nowe środki porozumiewania się umożliwiają bardzo szybkie zakupy i dostarczanie towarów praktycznie wszędzie, wysyłanie wiadomości itd. Jedno kliknięcie i wszystko działa. Ten fenomen ogólnoświatowego ułatwienia i przyspieszenia wymiany nazywa się globalizacją. Nie trzeba tutaj koniecznie zajmować stanowiska za bądź przeciw: to tylko fakt, stan rzeczy. To nie oznacza niczego złego. Po prostu tak jest.
  • Globalizm albo inaczej mondializm jest czymś innym, mianowicie dążeniem do rządu światowego. Tutaj już nie chodzi o postrzeganie dzisiejszego stanu świata, tutaj chodzi o teorię polityczną. Na dzień dzisiejszy istnieje około 200 niezależnych, samodzielnych państw. Rząd światowy oznaczałby jedno jedyne scentralizowane państwo na całej planecie. Można by sobie wyobrazić, że byłyby poszczególne regiony cieszące się pewną samodzielnością, jak np. kraje związkowe w Niemczech, jednak byłyby pod kierownictwem tego jedynego scentralizowanego państwa. Globalizm nie jest niczym nowym. Np. wszystkie imperia starożytne dążyły do pełni władzy nad całym znanym wówczas światem: Asyryjczycy, Babilończycy, Rzymianie itd. Lecz historia pokazuje, że te imperia nie przetrwały.
  • Ruch globalizacji prowadzi w sposób dosyć naturalny do rządu światowego. Jednak, według Schwaba, od dziesięciu lat istnieją przeszkody: Schwab upatruje je przede wszystkim w nacjonalizmie i protekcjonizmie, które wszystko wyhamowały. Przyznaje, że nie jest już możliwe doprowadzić do powstania zgodnie z życzeniem rządu światowego. Rozwiązaniem byłoby to, co nazywa World Governance, tzn. kierownictwo rządu światowego, gdzie nie tylko państwa biorą udział w zarządzaniu światem, lecz również wielkie korporacje, banki i przedsiębiorcy. To oznacza niesamowitą pełnię władzy, ponieważ wszystkim kieruje oligarchia. Wyobraźmy sobie, że wartość Apple na giełdzie wynosi dzisiaj około 1000 miliardów dolarów: to wartość zbliżona do wartości produktu krajowego brutto niejednego państwa! To znaczy, że pełnia władzy, gospodarcza pełnia władzy przedsiębiorstwa jest zbliżona do władzy, jaką ma państwo.

Taki model kierowania światem poprzez współpracę pomiędzy różnymi siłami może niepokoić: państwa powinny w normalnych warunkach stać na straży ogólnego dobra kraju. Lecz przedsiębiorstwa i banki reprezentują interesy prywatne. To nie jest zdrowe, ponieważ interes prywatny przedsiębiorstwa niekoniecznie jest zbieżny z dobrem ogólnym państwa, ludności.

Drugim aspektem globalizmu, tego dążenia do World Governance, jest nieufność wobec państw narodowych. Schwab wymienia teorię ekonomisty o nazwisku Dani Rodrik12, który mówi, że są trzy pojęcia, których nie da się pogodzić: globalizacja gospodarcza, demokracja polityczna i państwo narodowe. Tylko dwa z nich mogą współdziałać ze sobą, lecz trzecie uniemożliwia wszystko. Na przykład gdy państwo ma wymiar narodu i jest demokratyczne, nie będzie możliwa gospodarcza globalizacja. Dlaczego? Decyzje są podejmowane przez państwo i naród, a więc zgodnie z interesem narodu, a nie z interesem całego świata. Wtedy nie jest możliwy rząd światowy ani żadna globalizacja. Z drugiej strony państwa narodowe i globalizacja uniemożliwiają demokrację – decyzje są podejmowane wbrew interesom narodu. Na koniec można przypuszczać, że demokracja i globalizacja zniszczą państwa narodowe. Trzeba wybrać jedną z tych trzech możliwości.

Jasne jest, że założyciel Forum w Davos nie pała sympatią do państw narodowych. Stanowią według niego przeszkodę w rozwiązywaniu niektórych problemów o charakterze globalnym. Oczywiście są problemy, które występują na tej płaszczyźnie, np. zawieranie pokoju po wojnach światowych czy kryzys zdrowotny – wirus rozprzestrzenia się o wiele łatwiej, gdy komunikacja na świecie jest łatwiejsza. Można zrozumieć, że takie problemy mogą zostać rozwiązane tylko na poziomie całego świata, a nie wówczas, gdy państwo działa na własną rękę. To jest zarzut, który Klaus Schwab robi w odniesieniu do zażegnywania tego kryzysu przez poszczególne państwa: przez to, że kraje zamknęły granice i nie było wspólnego planu działania w celu produkcji i dystrybucji materiałów medycznych, spowodowały utrudnienia w uporaniu się z kryzysem13.

Pomimo że wciąż wzrasta troska o bliźnich, odnotowuje się według Schwaba również nasilenie negatywnych uczuć, takich jak patriotyzm, nacjonalizm, egoizm, ogólnie mówiąc – „toksyczne” uczucia14.

Są to niezdrowe zjawiska i w społeczeństwie idealnym nie należy dopuszczać do ich powstawania; dotyczy to nie tylko ksenofobii, nienawiści czy podobnych negatywnych reakcji, lecz również miłości do ojczyzny. Poczucie narodowe jest niepożądane. World governance dąży nie tylko do skutecznego uporania się z problemami światowymi, lecz również do całkowitego stłumienia patriotyzmu.

B. Nowy obywatel

Ta nieufność wobec poczucia tożsamości narodowej zakłada nowy obraz idealnego obywatela. Ten nie może już być przywiązany do swojej ojczyzny, lecz powinien się troszczyć jedynie o planetę.

Zauważmy, że kontakty osobiste, relacje naturalne tworzą grupy, w których rozwijają się pewne powiązania uczuciowe. Tak więc nie może dziwić, że globalizm prowadzi w pewnym sensie do odizolowania jednostek. Dzisiaj przyczyną tego jest higiena: aby uniknąć zarażenia się wirusem, należy zachować dystans, nosić maskę, pracować zdalnie. Schwab na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że to nie będzie się podobać, jednak próbuje łagodnie przekonywać, że mimo wszystko jest to nieuniknione15.

Samotność jednostki będzie się jeszcze pogłębiać, ponieważ jednostki będą coraz bardziej kontrolowane16. W czasach pandemii państwo powinno podejmować decyzje w trybie pilnym, czasem nawet wbrew prawu – np. zakaz Mszy św. – i kontrolować, żeby były przestrzegane. Technologiczne środki kontroli stają się coraz bardziej skuteczne, a trudna sytuacja ludności powoli skłoni ją do zaakceptowania ich i będzie ona coraz bardziej rezygnować z życia prywatnego. Na przykład wszystkie możliwe środki do pomiaru naszego zdrowia – telefony komórkowe z pulsometrami i termometrami17 aż do toalet (smart toilets), które przesyłają informacje o składzie moczu do bazy danych18. Wkrótce wszystko, co dotyczy zdrowia obywateli, stanie się jawne19.

Tak więc obywatel tego nowego społeczeństwa będzie indywidualistą, kosmopolitą, będzie podlegał całkowitej kontroli i będzie we wszystko zaopatrywany przez państwo. Dochodzimy do modeli, które są opisane m.in. w pewnym artykule na stronie internetowej Forum w Davos20: miasto bez własności prywatnej, gdzie wszystko jest załatwiane przy pomocy środków elektronicznych, gdzie samochody i mieszkania są używane w sposób optymalny dzięki temu, że są do dyspozycji wszystkich. Sztuczna inteligencja zna nasze gusta lepiej niż my i wybiera za nas: jeszcze inne badanie futurologiczne wskazuje, że już nie będą potrzebne głosowania21.

C. Motywacja w nowym społeczeństwie

Co może w takim nowym społeczeństwie dostarczać motywacji do działania, jeśli wszystkim kierują państwo i sztuczna inteligencja? Klaus Schwab odpowiada, że nasze akcje i reakcje, nasze ludzkie reakcje nie zależą od wartości statystycznych, lecz są napędzane przez uczucia i emocje. To znaczy opowiadania, narratives, określają nasze zachowanie. Działamy według czegoś, co można by nazwać American dream: wyobrażenie o świecie, o życiu, które można nazwać opowiadaniem, narrative. Tak jak mit założycielski, który jest podstawą jedności i spójności społeczeństwa. To opowiadanie, ta narracja dla nowego społeczeństwa na razie jeszcze nie istnieje, trzeba ją dopiero stworzyć22.

Historia społeczeństw pokazuje, że społeczności tylko wtedy przetrwały, gdy miały transcendencję, religię. Może więc to wystarczy, gdy stworzy się tę całą wspólną narrację wokół postaci matki natury. Na końcu książki zawarta jest odnośnie tego wskazówka: „Jedna jedyna droga poprowadzi nas do lepszego świata, bardziej inkluzywnego, bardziej sprawiedliwego i z większym respektem dla matki natury”23 – a więc ludziom, którzy potrzebują jakiegoś boga, można raczej powiedzieć, żeby okazywali więcej respektu Pachamamie! Nawiasem mówiąc, można by zadać pytanie, czy papież Franciszek nie popiera takiego poglądu.

Podsumujmy to, o czym była mowa w tej części: Jak wygląda to społeczeństwo? World governance, kierownictwo rządu światowego; pozbawiony możliwości decydowania obywatel to kosmopolita, całkowicie zawładnięty przez państwo, indywidualista, kontrolowany, pozbawiony życia prywatnego, bez rzeczywistych kontaktów osobistych. Jego motywacja jest osadzona w iluzji, którą dopiero trzeba wymyślić, jako baśń nadającą sens jego życiu. Przemiana jest naprawdę ogromna

Ocena według zasad katolickich

Jak należy to ocenić zgodnie z nauczaniem katolickim? Misją Kościoła jest przede wszystkim przekazywanie objawienia. To znaczy tego, co Bóg nam powiedział, co przewyższa naturę i prowadzi nas do nieba. Lecz Kościół powinien również upowszechniać prawo naturalne i go bronić. Trudno jest z powodu grzechu pierworodnego całkowicie poznać naturę i jeszcze trudniej ją obserwować. A więc są dwa zadania Kościoła: przekazywanie objawienia i wyjaśnianie prawa naturalnego.

Co mówi nam Kościół święty? Możemy wymienić trzy zasady, które dotyczą naszego zagadnienia: natura, tzn. człowiek ma naturę, która jest mu dana, a nie którą w każdej erze historii od nowa się odkrywa; po drugie kultura, narody; i po trzecie zasada subsydiarności.

A. Natura

Najpierw natura. Klaus Schwab mówi, że o tym, co nas definiuje, możemy decydować24. Wszelkie dane, opinie, wyrażenia, wybory etyczne, które pokazała pandemia, powstały z tego, co uważamy za sprawiedliwe bądź nie i one nas definiują. To znaczy nasze decyzje definiują, czym jesteśmy. Tak więc nie należy oczekiwać, że Klaus Schwab będzie pojmował nowe społeczeństwo zgodnie z pojęciem ludzkiej natury, które już zostało raz na zawsze jasno określone.

Przecież człowiek jest nie tylko tym, czym chce być, czym zdecydował się być. Człowiek jest istotą obdarzoną rozumem i zdolną do posługiwania się nim. Jest ciałem i duszą. Dusza jest nieśmiertelna. Jego przeznaczenie to wieczność. A więc jako rozumne zwierzę na świecie, w tym życiu, podlega pewnemu prawu, które nazywa się prawem naturalnym. Dziesięć przykazań Bożych określa, co wolno robić, a czego nie. To zależy od istoty człowieka, nie od jego decyzji. Żaden parlament nie może rozstrzygać, że kłamstwo albo zdrada małżeńska są dozwolone, ponieważ te przepisy są niezbędne do życia w społeczeństwie, co jest zgodne z prawem naturalnym. To samo dotyczy zasad małżeńskich.

Gdy ktoś nie wierzy w Boga, może sobie pomyśleć: Nikt mnie nie ukarze, gdy nie będę przestrzegał tego prawa. Jeśli społeczeństwo odrzuca prawo naturalne, nie będzie prawdopodobnie żadnych konsekwencji. „Gdy Bóg nie istnieje, wszystko jest dozwolone”, czytamy u Dostojewskiego (Bracia Karamazow).

Czy na pewno? Sama natura może się zemścić.

Wyobraźmy sobie kierowcę, który prowadzi ogromnego tira i dojeżdża do tunelu. Tunel ma wysokość 4 m, a tir 5 m. Na znaku widnieje informacja: „Zakaz wjazdu pojazdom powyżej 4 m”. Kierowca rozgląda się w lewo i w prawo: „Nie widać policjanta z lewej ani z prawej strony, mogę jechać”.

Gdy ignoruje się ludzką naturę, prowadzi to do ciężkich konsekwencji. Do iluż to zaburzeń psychicznych dochodzi np. z tego powodu, że dzieci nie miały wzoru naturalnej rodziny ani małżeństwa albo wręcz były wykorzystywane? Ile jest przypadków braku autorytetu ojca czy przychylności matki? Ile chorób rozwinęło się przez szerzenie nieobyczajności? To tylko kilka przykładów, które wskazują na to, jak natura się mści.

Czwarta rewolucja przemysłowa prowadzi do manipulowania ciałem w celu kontrolowania zasad rozmnażania się człowieka lub ingerowania w nie. Chodzi też o to, żeby poprzez pomieszanie biologii z technologią dać człowiekowi nowe siły, co nazywane jest transhumanizmem. Klaus Schwab mówi przykładowo o postępach, które wkrótce umożliwią odczytywanie fal mózgu oraz zapisów pamięci czy nawet fałszowanie ich. To już nie jest science-fiction!25 Uczeń czarownika mógł doświadczyć, jak trudno jest obchodzić się nieostrożnie z naturą.

B. Narody

Człowiek jest nie tylko zwierzęciem obdarzonym rozumem. Rodzi się w rodzinie, na wsi albo w mieście, w kraju, gdzie mówi się w określonym języku, o pewnej kulturze. Nasza osobowość, nasze zachowanie jest zdeterminowane tymi czynnikami. Człowiek jest zwierzęciem społecznym.

Marzeniem filozofów epoki oświecenia, takich jak Jean-Jacques Rousseau, był człowiek bez kultury, bez społeczeństwa: dobry, dziki człowiek. Rousseau uważał mianowicie, że przyczyna nieuczciwości, grzechu, wojny, zbrodni i – ogólnie ujmując – wszystkiego zła leży w społeczeństwie; to znaczy, dokładnie w tym tle kulturowym, w tym środowisku, w które jesteśmy wprowadzani i w którym się wychowujemy. Rozwiązaniem zatem jest wychowanie lub kultura pozbawione korzeni: dobry, dziki człowiek, który wsłuchuje się tylko w swoje sumienie, i np. raczej niewiele czyta, żeby nie znaleźć się pod wpływem zgubnych idei.

Ten ideał zachwycił wielu ludzi. Lecz trzeba przyznać, że ten eksperyment już przeprowadzano, niekiedy nawet nieświadomie. Oto przykład z XVIII wieku: chłopiec, opuszczony przez rodziców i wychowany przez wilki. Znaleziono go, gdy miał 13 lat; wszyscy ówcześni ideolodzy mówili: „Teraz mamy wzór wychowania. Ten człowiek powinien być ucieleśnieniem ideału dobrego człowieka”. Zajął się nim pewien naukowiec, który obserwował jego zachowanie. Chciał go wychować według zasad Rousseau. Doktor próbował go wychować i przyswoić mu wszystko, co potrzebne: język, zachowanie wśród ludzi itd.

Co zauważył? Ten chłopiec niczym się nie interesował. Posiadał zmysły i nie potrafił ich używać. Brak uwagi. Jego zmysł powonienia był tak nierozwinięty, że postrzegał z tą samą obojętnością najlepsze perfumy i najohydniejsze zapachy. Wciąż bujał w obłokach, nie mógł się niczego nauczyć. Oczekiwano, że będzie otwarty, tolerancyjny, pełen zrozumienia, bezinteresowny, bez uprzedzeń itd. Tymczasem okazał się prawie zwierzęciem. Dlaczego? Nie miał korzeni ani żadnego wychowania podstawowego. Nie można poznać ani cenić innej kultury i innych ludzi, gdy samemu nie ma się żadnej kultury. To właśnie pokazało to doświadczenie.

Należy oczekiwać, że idealny obywatel nowego społeczeństwa – właśnie dlatego, że ma go cechować kultura ujednolicona i globalna – będzie wykazywał ten sam indyferentyzm, co ten dzikus. Nie będzie możliwe, ani nawet przy pomocy mitu założycielskiego, stworzenie jednolitego społeczeństwa, którego członkowie troszczyliby się o dobro wspólne. Raczej będzie [to] sprzyjało rozwojowi indywidualizmu.

Przyczyną tego błędu, albo innym jego aspektem, jest fakt, że ludzi traktuje się jak abstrakcje. Filozof Joseph de Maistre (1753–1821) odnotował odnośnie do konstytucji francuskiej z roku 1795: „Napisano tę konstytucję dla ludzi. Lecz na świecie nie ma ludzi, są Francuzi, Włosi, Rosjanie… Człowieka samego w sobie nie spotkałem… Człowiek sam w sobie nie istnieje. A więc czymże jest konstytucja? Jest to odpowiedź na następujący problem: wobec ludności, obyczajów, religii, geografii, relacji politycznych, bogactwa, zalet i wad narodu – jakie prawa są odpowiednie?”26

Należy żywić obawę, że nowe społeczeństwo jest przewidziane dla człowieka, który jest tylko wytwórcą i konsumentem, dającym się zastąpić przez sztuczną inteligencję.

C. Zasada subsydiarności

Gdy Arystoteles na początku swojego dzieła o polityce opisuje powstanie społeczeństwa, pokazuje, że społeczeństwo jest strukturą składającą się z różnych warstw. Są ludzie, ale człowiek przychodzi na świat w rodzinie i rodzina jest pierwszą społecznością, w której żyje. Lecz jedna rodzina nie wystarcza do zapewnienia sobie utrzymania. Tak więc kilka rodzin gromadzi się i tworzą wioskę. Lecz wioska potrzebuje ochrony militarnej, której nie jest w stanie sama sobie zapewnić. Potrzebuje też towarów, które są dostępne tylko w innych regionach świata. Zbiór wielu wiosek tworzy civitas, polis – państwo. Państwo to najwyższa forma, najwyższa struktura społeczeństwa, bo całość jest samodzielna. Społeczeństwo składa się zatem z warstw, małych wspólnot, które są mniej lub bardziej zorganizowane hierarchicznie: rodzina, wioska, państwo, lecz również uniwersytet, przedsiębiorstwo itd.

Zawsze mogą istnieć problemy między dwoma płaszczyznami społeczeństwa. Np. gdy chodzi o wychowanie dzieci: czy jest to zadaniem rodziny, czy państwa? Państwo ma dzisiaj ogromny wpływ na szkolnictwo. Na przykład w Niemczech obecnie nie jest możliwe, żeby rodzice sami organizowali nauczanie domowe. To oznacza, że państwo uzurpuje sobie w dużej mierze prawo do wychowywania dzieci. Czy jest to sprawiedliwe, czy nie?

Jest to przykład problemów, jakie istnieją między dwoma płaszczyznami kompetencji. W dwóch warstwach społecznych istnieją kompetencje odnośnie tego, kto jest za co odpowiedzialny. Co podlega czyjej kompetencji? Doświadczenie pokazuje, że najlepszym rozwiązaniem jest powierzenie największej liczby możliwych kompetencji najniższemu szczeblowi: Za każdym razem, gdy niższy szczebel jest w stanie wykonać dane zadanie, to wyższemu szczeblowi nawet nie wolno tego czynić. To jest właśnie zasada subsydiarności. Pius XI mówi nawet – odnośnie do problemu wychowania – że niesprawiedliwością byłoby działać inaczej.

Przyczynę tego można wyjaśnić bardzo ogólnie: realizacja każdej rzeczy wymaga tej własnej czynności. Dopiero wtenczas dokonuje się ona w sposób doskonały.

Zasadzie subsydiarności umożliwia osobie pilnej wykonywanie wszystkiego, co może, i czyni to przy tym z dumą i radością, ponieważ dokonała tego samodzielnie. Wielkość i dobroć Pana Boga polegają właśnie na tym, że daje On swoim stworzeniom tę godność, że same mogą być i autorem, i wykonawcą. Nie wolno okradać z tego stworzeń Bożych. Brak działania w przypadku, gdy jest ono możliwe, z tego powodu, że szef, autorytet, zwierzchnik wszystko za nas zrobił, przynosi tylko frustrację i zniechęcenie.

Ktoś może jednak powiedzieć, że wyższy szczebel ma więcej sił, aby wszystko skuteczniej udoskonalić: państwo ma więcej środków, by zakładać i utrzymywać szkoły. Lecz tak jest w odniesieniu do wszystkiego; gdy będzie się działać zgodnie z taką logiką, dojdzie się do socjalizmu państwowego, w którym państwo decyduje o wszystkim i wszystkim kieruje. Czym staje się człowiek, obywatel? Homo sovieticus, bez odwagi, bez inicjatywy. Traktowano go jak niewolnika, a więc myśli i postępuje jak niewolnik, który kieruje się jedynie lękiem albo przyjemnością, lecz nie rozumem ani odwagą.

Święty Tomasz z Akwinu wyjaśnia to przy pomocy przykładu27: Hebrajczycy na pustyni. Doszli do Ziemi Obiecanej i byli przerażeni, ponieważ mieszkańcy tego kraju sprawiali wrażenie zbyt silnych. Powiedzieli wówczas, nie damy rady, lepiej byłoby wrócić do Egiptu. Nie do wiary! Widzieli tyle cudów Pana Boga w Egipcie, przeszli przez Morze Czerwone suchą stopą, pokonali swych wrogów, a teraz boją się mieszkańców ziemi Kanaan! Czyż Pan Bóg nie może uczynić nowych cudów? Dlaczego jeszcze wątpią? Odpowiedź: Nie mieli odwagi, ponieważ przez wiele generacji byli traktowani jak niewolnicy i jeszcze myśleli jak niewolnicy.

Społeczeństwo kontrolowane, w którym sztuczne inteligencje mogłyby zrobić wszystko za obywateli, mogłoby funkcjonować podobnie jak w czasach niewoli egipskiej. Na szczeblu państwowym należy pozostawić inicjatywę państwom, zamiast wprowadzać rząd światowy lub governance, który pozostawi zniechęcenie i obojętność wśród narodów.

Generalnie patrząc, według zasady subsydiarności należy więc tolerować, gdy ktoś w sposób niedoskonały wypełni swoje zadanie zamiast go ominąć.

Zakończenie

Podsumujmy: nowe społeczeństwo, które chce stworzyć oligarchia, wyrzeknie się natury, ponieważ dąży do stworzenia nowego człowieka bądź poprawienia tego, co Pan Bóg stworzył w naturze. Wyrzeka się naturalnej potrzeby człowieka, by odczuwał więzi z ojczyzną, narodem, mniejszymi wspólnotami, co tworzy jego tożsamość. Ignoruje zasadę subsydiarności pod pretekstem skuteczności w rozwiązywaniu problemów o zasięgu światowym. Jednak przez to wszystko przygotowuje ludzi obojętnych, pozbawionych ducha, którzy nie odczuwają żadnej odpowiedzialności.

Co zatem robić? Najpierw należy poznać prawo naturalne i przestrzegać je. Trzeba być przekonanym, że wykraczanie przeciwko prawu naturalnemu niesie ze sobą ciężkie konsekwencje.

Po drugie, trzeba pielęgnować i cenić miłość do ojczyzny.

Po trzecie, znać zasadę subsydiarności, stosować ją i również… zasłużyć sobie na nią. Nie jest niczym nadzwyczajnym, gdy wyższe szczeble społeczeństwa przejmują coraz więcej kompetencji, podczas gdy niższe szczeble na wszystko to pozwalają i przyjmują postawę nieaktywną i wyczekującą. Tymczasem trzeba pokazać, że jest się w stanie samemu przejąć odpowiedzialność: wychowywanie dzieci, zakładanie szkół itd. Pius X mówi w Pascendi, że nic bardziej nie sprzyja wytrwałości wrogów Kościoła niż słabość dobrych! Niech ten święty papież zapewni nam potrzebną odwagę!           q

Tłumaczyła Ewa Tobiasz.

Przypisy

  1. K. Schwab, T. Malleret, Covid-19: The Great Reset, Genewa 2020.
  2. Ten wykład został wygłoszony w lutym 2020 roku.
  3. K. Schwab, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 62: „Satya Nadella, CEO firmy Microsoft, zauważyła, że wymogi dystansu [tak] społecznego, jak i fizycznego wytworzyły sytuację «wszystko na sterowaniu zdalnym» , przyspieszając co najmniej o dwa lata proces absorpcji szerokiego spektrum nowych technologii. Z kolei Sundar Pichai, CEO firmy Google, zdumiewał się imponującym postępem, jaki dokonał się w sferze «działalności cyfrowej», przewidując zarazem «znaczący i trwały» wpływ na takie sektory życia i gospodarki, jak praca online, edukacja, zakupy, medycyna oraz rozrywka”.
  4. Ibidem: podrozdział 3.1 pt. „Przedefiniowanie naszego człowieczeństwa”.
  5. K. Schwab, La quatrième révolution industrielle [The fourth industrial revolution, Czwarta rewolucja przemysłowa, wersja francuska], Dawsonera 2017, s. 99.
  6. Idem, T. Malleret, The Great… , op. cit., s. 8: „W chwili pisania tych słów (czerwiec 2020), pandemia staje się coraz poważniejszym zagrożeniem dla świata. Wielu z nas zastanawia się, kiedy rzeczy powrócą do normalnego stanu. Odpowiadając możliwie najkrócej: nigdy. Już nic nigdy nie wróci do owego «skrzywionego» poczucia normalności, które dominowało przed kryzysem. Pandemia koronawirusa znaczy istotny punkt załamania w naszej globalnej trajektorii. Niektórzy analitycy nazywają tę chwilę kluczową bifurkacją, inni mówią o katastrofie «biblijnych» rozmiarów; lecz esencja pozostaje ta sama: świat, jaki znaliśmy jeszcze z pierwszych miesięcy 2020 roku, już nie istnieje – został unieważniony w kontekście pandemii. Radykalne przemiany, ich wszechogarniające świat konsekwencje są takiego kalibru, że specjaliści mówią o dwóch erach: «przed koronawirusem» (preK, ang. BC) oraz «po koronawirusie» (postK, ang. AC) [to ewidentna aluzja do ery przed i po Chrystusie: before Christ, after Christ – przyp. tłum.]. Będziemy wciąż zaskakiwani zarówno przez tempo, jak i nieprzewidywalną naturę tychże zmian – łącząc się, wzajemnie warunkując, będą wywoływać konsekwencje drugiego i wyższych rzędów, będą prowokować kaskady przyczynowo-skutkowe o niemożliwych do przewidzenia rezultatach. Działając w ten sposób, [rewolucyjne zmiany] ukształtują «nową normalność», diametralnie odmienną od tej – starej, oddalającej się w przeszłość. Znaczna część naszych przekonań i założeń o tym, jak powinien funkcjonować świat, zostanie strzaskana”; ibidem, s. 69: „Na poziomie mikro, poziomie przemysłu i korporacji, Wielki Reset zainicjuje długą i kompleksową kaskadę zmian i procesów adaptacyjnych. Konfrontując się z resetem, wiele z kluczowych postaci przemysłu oraz managerów wyższych stopni może odczuć pokusę, by wyzwania stojące przed nimi potraktować jako restart, mając nadzieję na powrót do starej normalności i przywrócenia rządów tego, co sprawdzało się w przeszłości: tradycji, utrwalonych procedur i swojskich metod załatwiania spraw – mówiąc krótko, mając nadzieję na kontynuację starego biznesu. To się nie zdarzy – ponieważ to nie może się zdarzyć”.
  7. Por. św. Tomasz z Akwinu, Suma teol., Ia IIae, q. 42.
  8. K. Schwab, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 98:„Reset jest zadaniem ambitnym, być może zbyt ambitnym, lecz nie mamy innego wyboru, jak tylko spróbować – ze wszystkich sił – osiągnąć ten cel. Chodzi tu przecież o uczynienie świata mniej podzielonym i mniej dzielącym, mniej trucicielskim, mniej destruktywnym, za to bardziej inkluzywnym, sprzyjającym równości i dającym równe szanse – lepszym od tego, porzuconego przez nas w erze przedpandemicznej. Nie robić nic – albo zbyt mało – oznacza zbłądzić nieświadomie w rejony jeszcze większych nierówności społecznych, gospodarczej niestabilności, niesprawiedliwości oraz dewastacji ekologicznej. Zaniedbanie działania oznaczałoby zgodę na świat podły, podzielony, bardziej niebezpieczny, samolubny i po prostu nie do udźwignięcia dla znaczących segmentów ludzkiej populacji. Nic nie robić nie stanowi żadnej opcji”.
  9. Ibidem, s. 43: „Jak to ujął pewien student college’u, cytowany przez NYT: «Młodzi ludzie żywią głębokie pragnienie radykalnej zmiany, ponieważ ścieżka przed nami urywa się gwałtownie». Jak odpowie dzisiejsza generacja młodych? Oferując radykalne rozwiązania [czasem radykalne działania], próbując zapobiec następnej katastrofie – czy będą to zmiany klimatyczne czy społeczne nierówności. Najprawdopodobniej pokolenie owo zażąda radykalnej alternatywy dla obecnej polityki – ponieważ jego członkowie czują się sfrustrowani i ponaglani przez dręczącą pewność, że obecnie panujący system stoi poza możliwością naprawy. Aktywizm młodzieżowy wzrasta – wszędzie. Media społecznościowe przyspieszają ten proces rewolucjonizacji, umożliwiając dotychczas niewyobrażalną mobilizację sił. Aktywizm ten przybiera wiele form – od pozainstytucjonalnej polityzacji życia, aż po demonstracje i protesty. Szerokie spektrum spraw znajduje swój wyraz w owym aktywizmie – zmiany klimatyczne, reformy ekonomiczne, sprawy gender, prawa LGBTQ. Młode pokolenie jest awangardą zmian społecznych. Jest prawie pewne, że to ono właśnie będzie katalizatorem zmiany i źródłem niezbędnej energii dla Wielkiego Resetu”.
  10. Patrz: https://www.weforum.org/agenda/2020/06/lgbt-inclusion-cities-post-covid-reset-recovery [dostęp: 24.09.2021], „Badania pokazują, że miasta przyjazne LGBT są szczęśliwsze i bardziej innowacyjne – zatem będzie im łatwiej powrócić do pełni sił po epoce COVID-19”.
  11. K. Schwab, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 37: „W momencie pisania tej książki COVID-19 zdołał już wywołać globalną falę społecznych niepokojów. Zaczęła się ona w Stanach Zjednoczonych wraz z protestami ruchu Black Lives Matter, zrodzonego po zabójstwie George Floyda pod koniec maja 2020 r. Bardzo szybko niepokoje rozlały się po całym świecie. COVID-19 był czynnikiem kluczowym – choć śmierć Floyda była iskrą, która zapaliła ogień masowych niepokojów, lecz to uprzednio obecne warunki, wytworzone przez pandemię – obnażające zwłaszcza dyskryminację rasową, ale także skalę bezrobocia – były paliwem dla protestów. Nie wiemy jak BLM będzie dalej ewoluował i jaką formę przyjmie ostatecznie. Istnieją jednak poszlaki, że zmienia się on powoli w coś o wiele bardziej uniwersalnego niż problem rasowy. Protesty przeciw systemowemu rasizmowi sprowokowały także głosy dopominające się o sprawiedliwość ekonomiczną i społeczną inkluzywność”.
  12. Por. op. cit., s. 45.
  13. Ibidem, s. 48.
  14. Ibidem, s. 87: „Nasze przywiązanie do najbliższych wzmacnia nas i obdarza niejako odświeżonym poczuciem wdzięczności względem tych wszystkich, których kochamy: rodziny i przyjaciół. Istnieje jednak i mroczny rewers tej siły. Wzmacnia on patriotyczne i nacjonalistyczne sentymenty, w skład których wchodzą także niepokojące domieszki religijno-etniczne. Ostatecznie owa toksyczna mieszanka tworzy z najgorszych spośród nas [spójną] grupę społeczną”.
  15. Op. cit.,s. 62–63: „Podczas tzw. lockdownów, wielu klientów niechętnych wcześniej poleganiu na aplikacjach i usługach za pomocą internetu zostało zmuszonych do zmiany nawyków niemal z dnia na dzień. Oglądanie filmów on-line zamiast w kinie; spożywanie posiłków dostarczonych pod drzwi zamiast wyjść do restauracji; zdalna rozmowa z przyjaciółmi zamiast spotkań twarzą w twarz. Rozmowa z kolegami w pracy przez ekran zamiast spotkań przy kawomacie. Ćwiczenia fizyczne on-line zamiast siłowni. I tak dalej… W ten sposób – niemal natychmiastowo – większość rzeczy stało się e-rzeczami : e[lektroniczna]-nauka, e-handel, e-rozrywka, e-booki, e-obecność… Wiele ze starych nawyków zapewne odnajdzie sobie z powrotem miejsce w życiu [przyjemności z osobistych kontaktów nie dorówna nic – mimo wszystko jesteśmy zwierzętami stadnymi!] – jednak równocześnie wiele z nowo nabytych umiejętności cyfrowych, które zmuszeni byliśmy przyjąć na czas zamknięcia, stanie się częścią naszej natury, dzięki obyciu z nimi. Przedłużające się najprawdopodobniej zamknięcie – dystans społeczny i fizyczny – sprawi, że krok po kroku nowe nawyki – poleganie na platformach cyfrowych w zakupach, nauce, komunikacji, pracy, doradztwie zawodowym – zapuszczą w nas korzenie, ograniczając stare przyzwyczajenia. Ponadto, zarówno plusy, jak i minusy życia on-line oraz życia off-line, będą poddane nieustannemu sprawdzaniu… Jeśliby np. sprawy zdrowotne miały okazać się kluczowe – to czy sesja rowerowa naprzeciw ekranu w domu nie wygra raczej z radością i żywotnością otwartego peletonu – lecz z drugiej strony, taka klasa jest znacznie tańsza – i bezpieczniejsza! Takie samo rozumowanie można zastosować w wielu różnych dziedzinach – np. podróż służbowa samolotem na konferencję [Zoom jest bezpieczniejszy, tańszy, bardziej ekologiczny i o wiele bardziej wygodny], wizyta u rodziny mieszkającej daleko (rodzinna grupa na WhatsApp nie jest taka zabawna, ale – znowu – bezpieczniejsza, bardziej ekologiczna i tańsza), a nawet udział w kursie uniwersyteckim (nie jest to tak satysfakcjonujące jak udział bezpośredni – ale znacznie tańszy i wygodniejszy)”.
  16. Op. cit., s. 67: „Używając dość uproszczonego przykładu, ograniczenie pandemii koronawirusa wymagać będzie globalnej sieci CCTV, zdolnej rozpoznać nowe ogniska choroby, jak tylko powstaną; wymagać będzie laboratoriów rozmieszczonych w wielu miejscach globu, zdolnych do szybkiej analizy i identyfikacji nowych odmian wirusa oraz do dostarczenia skutecznych lekarstw na nie; rozbudowanej infrastruktury IT, aby społeczności mogły zarówno przygotować się, jak i skutecznie reagować [na nowe wyzwania związane z chorobą]; obecności wystarczająco rozwiniętych i skoordynowanych ośrodków decyzyjnych, szybko wcielających w życie konieczne zarządzenia”; i tak dalej… patrz też ibidem, s. 18: „Monitoring poruszeń i osób posiada nieocenioną wartość i quasi-esencjalną pozycję w zbrojowni niezbędnej do walki z COVID-19, równocześnie będąc sprawcą masowej inwigilacji”, także ibidem, s. 62: „W najbliższych miesiącach i latach bilans pomiędzy korzyściami dla zdrowia publicznego a utratą prywatności będzie wnikliwie badany, stając się głównym tematem dla wielu gorących debat i żywiołowych konwersacji. Większość ludzi powodowanych lękiem przed skutkami COVID-19 zapyta: «Czyż nie jest głupotą nie angażować mocy technologii, która może przyjść nam z pomocą, kiedy na stan obecny jesteśmy ofiarami pandemii, stojącymi na granicy życia i śmierci?». Tacy ludzie będą gotowi oddać wiele ze swojej prywatności i zgodzić się, że w danych warunkach władza publiczna może słusznie stłumić prawa jednostki”.
  17. Por. K. Schwab, La quatrième…, op. cit., s. 125.
  18. Idem, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 71.
  19. Ibidem, s. 83: „Jak każdy rodzaj przemysłu, także i cyfrowy będzie pełnić znaczącą rolę w kształtowaniu przyszłości naszego dobrobytu. Współpraca AI, IoT [Internet of Things] z czujnikami oraz technologią noszoną na sobie wytworzy nową perspektywę w rozumieniu własnego dobrostanu. Urządzenia będą monitorować, jak się czujemy – i co czujemy – będą stopniowo zacierać granice pomiędzy systemem publicznej opieki zdrowotnej a spersonalizowanymi programami zdrowotnymi; różnica w końcu zaniknie całkowicie. Strumienie danych, spływających z wielu odrębnych domen, takich jak fizyczne środowisko naszego życia, czy nasz indywidualny stan zdrowotny, umożliwią nam o wiele większa kontrolę nad naszym zdrowiem i dobrostanem. W świecie post-covidowym szczegółowe informacje dotyczące naszego śladu węglowego, naszego wpływu na bio-różnorodność, szkodliwości spożywanego przez nas pokarmu, aranżacji przestrzennej, w jakiej się poruszamy i żyjemy – wszystko to wytworzy znaczący postęp [tak] w naszej jednostkowej, jak i zbiorczej świadomości dobrobytu. Przemysł [przyszłości] będzie musiał to uwzględnić”.
  20. https://www.weforum.org/agenda/2016/11how-life-could-change-2030/, Ida Auken, 11 listopada 2016, a więc niezależnie od pandemii.
  21. Patrz też Smart-city charta, Bundesministerium für Umwelt, Naturschutz, Bau – und Reaktorsicherheit, Bonn 2017, s. 43.
  22. K. Schwab, La quatrième…, op. cit., s. 111.
  23. Idem, T. Malleret, The Great…, op. cit., s. 100: „Stoimy teraz na rozdrożu. Jedna droga zaprowadzi nas do lepszego świata: bardziej inkluzywnego, równego i szanującego Matkę Naturę”.
  24. Op. cit., s. 89: „Mówiąc prosto: to, co ogłaszamy jako fakty czy opinie, to właściwie wybory moralne, które obnażyła pandemia. Czynione są w imię tego, co uważamy za słuszne bądź nie – i dlatego definiują one, kim jesteśmy”.
  25. K. Schwab, La quatrième…, op. cit., s. 88–89.
  26. J. de Maistre, Considérations sur la France, Londres 1797, s. 103, (wolne tłumaczenie).
  27. św. Tomasz, Komentarz do Kol. (3, 21): „[…] Ojcowie, nie rozgoryczajcie dzieci swoich, aby nie upadały na duchu”.
  28. https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/3008

Wspaniała genetyczna „szczepionka” firmy Moderna: 92% badanych pacjentów miało skutki uboczne…

Moderna ogłasza pozytywne wyniki badań Fazy 1 nad szczepionką przeciwko sezonowej grypie, opartą na technologii mRNA” – tak głosi tytuł najnowszego prasowego komunikatu tej firmy farmaceutycznej, znanej już z produkcji tzw. szczepionek przeciwko Covid-19.

W komunikacie czytamy jakie to osiągnięto wspaniałe rezultaty, jednak poza typowym pijarowym szablonem kryje się ciemniejsza strona tego nowego produktu. O tym przeglądacz tytułów prasowych i konsument czipsów oglądający telewizję nie dowie się jednak, gdyż dla zamkniętego grona inwestorów firma zorganizowała konferencję, na której zaprezentowano wiele dodatkowych  danych i wyników tych „pozytywnych badań”. Zwykły widz telewizyjnych programów „informacyjnych” dowiedział się więc o kolejnym sukcesie, lecz inwestorzy otrzymali nieco inny obraz, który wydaje się doskonale zrozumieli – po konferencji akcje Moderny spadły o 15 punktów.

Oprócz inwestorów, również tacy naukowcy jak dr Robert Malone wychwycili te „wspaniałe wieści” z badań. Dr Malone wskazał na wykresy opracowane na podstawie przedstawionych przez producenta danych, szczególnie dotyczące skutków ubocznych tej nowej szczepionki mRNA.

Dowiadujemy się więc, że przy dawce 100 mikrogramów (odpowiadającej obecnej „szczepionce przeciwko Covid-19” firmy Moderna) tej nowej szczepionki przeciwko sezonowej grypie, 92% pacjentów miało skutki uboczne, w porównaniu do 33% osób, którym podano placebo! Dotyczy to grupy wiekowej powyżej 50 lat, zaś dla młodszych – 15-50 lat – jest ona szkodliwa dla 90,5%, w porównaniu do 30%, którym podano placebo.

Chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć tych wyników badań: niemal wszyscy ich uczestnicy mieli skutki uboczne! https://platform.twitter.com/embed/Tweet.html?dnt=false&embedId=twitter-widget-0&features=eyJ0ZndfZXhwZXJpbWVudHNfY29va2llX2V4cGlyYXRpb24iOnsiYnVja2V0IjoxMjA5NjAwLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X2hvcml6b25fdHdlZXRfZW1iZWRfOTU1NSI6eyJidWNrZXQiOiJodGUiLCJ2ZXJzaW9uIjpudWxsfSwidGZ3X3NwYWNlX2NhcmQiOnsiYnVja2V0Ijoib2ZmIiwidmVyc2lvbiI6bnVsbH19&frame=false&hideCard=false&hideThread=false&id=1469311460178341892&lang=pl&origin=https%3A%2F%2Fwww.bibula.com%2F%3Fp%3D129873&sessionId=47bcb55ef08804ec9fa575288e5f9c6e5667ddd0&theme=light&widgetsVersion=9fd78d5%3A1638479056965&width=550px

Można spodziewać się, że w przyszłości tego typu informacje nie będą przekazywane, ani mediom, ani w zamkniętym gronie, a producent tak przerobi i okroi wyniki badań – jak to uczyniła np. firma Pfizer podczas „badań” nad „szczepionką przeciwko Covid-19” – że wszystko będzie wyglądało na papierze różowo. Następnie nad tymi wynikami „badań” pochyli się agencja FDA, która – zatroskana o nasze zdrowie – zatwierdzi w rekordowym czasie nową genetyczną „szczepionkę przeciwko sezonowej grypie”, bo przecież czas będzie naglił podczas kolejnej, strasznej odmianie sezonowej grypy. Media nas na pewno zaalarmują o wielkiej fali niezwykle śmiertelnej sezonowej grypy, zbiorą się specjalne sztaby „ekspertów” przy jakimś premierze czy prezydencie, a jakiś „Minister Zdrowia” ogłosi, że jej wstrzykiwanie staje się z dniem jutrzejszym obowiązkowe (ale nie przymusowe…).

A co ze skutkami ubocznymi? „Eksperci” nas utwierdzą, że oznaczają one, iż „szczepionka” dobrze się przyjmuje, zaś ewentualne zgony będą świadczyły, że są one zupełnie niezwiązane ze szczepionkami albo są efektem „mutacji wirusa”. Aby się przed nim uchronić trzeba będzie przyjąć „booster”. Oczywiście pomiędzy boosterem „przeciwko Covid”.

Oprac. www.bibula.com
2021-12-14 https://www.bibula.com/?p=129873

Apel do Rodziców małych dzieci! – wygłoszony przez dr. Roberta Malone i podpisany przez 15 tysięcy lekarzy, naukowców

Zanim zaszczepisz swoje dziecko, co jest nieodwracalne i często trwale uszkadzające organizm, wysłuchaj Apelu podpisanego przez 15 000 lekarzy i naukowców medycznych z całego świata. Deklaracja tych prawdziwie dbających o zdrowie Twojego dziecka lekarzy i naukowców, oświadcza, że zdrowe dzieci NIE powinny być szczepione „przeciwko COVID-19”. W imieniu sygnatariuszy Apelu, dr Robert Malone, który całą swoją karierę naukową poświecił na opracowywaniu szczepionek, wystąpił publicznie z krótkim wezwaniem do Rodziców o powstrzymanie się z decyzją o zaszczepieniu swojego dziecka.

Pełny tekst oświadczenia Malone

Nazywam się Robert Malone. Jestem lekarzem i naukowcem, ale ważniejsze: jestem ojcem i dziadkiem. Zwykle nie czytam z kartki przygotowanego wystąpienia, ale to jest tak ważne, że chciałem mieć pewność, że każde słowo i fakt naukowy są poprawne.

Podtrzymuję to oświadczenie całą swoją karierą poświęconą badaniom i rozwojowi szczepionek. Jestem zaszczepiony przeciwko COVID i ogólnie jestem za szczepieniem. Całą swoją karierę poświęciłem opracowywaniu bezpiecznych i skutecznych sposobów zapobiegania i leczenia chorób zakaźnych.

Po wygłoszeniu tego oświadczenia, następnie opublikuję jego tekst, abyś mógł podzielić się nim z przyjaciółmi i rodziną.

Zanim wstrzykniesz dziecku – a za tą decyzją stoi nieodwracalny fakt – chciałem przedstawić naukowe fakty dotyczące tej szczepionki genetycznej, która jest oparta na stworzonej przeze mnie technologii szczepionki mRNA.

Rodzice muszą zrozumieć trzy kwestie zanim podejmą tą niemożliwią do odwrócenia decyzję:

Po pierwsze, gen wirusowy zostanie wstrzyknięty do komórek Twoich dzieci. Ten gen zmusza organizm Twojego dziecka do wytwarzania toksycznych białek kolczastych. Białka te często powodują trwałe uszkodzenia najważniejszych narządów dziecka, w tym:

○ Ich mózgu i układu nerwowego

○ Ich serca i naczyń krwionośnych, co powoduje zakrzepy

Ich układu rozrodczego

I najważniejsze: ta szczepionka może wywołać fundamentalne zmiany w ich układzie odpornościowym

Najbardziej niepokojące jest to, że po wystąpieniu tych szkód nie da się ich naprawić, są one już nie do odwrócenia.

○ Nie możesz naprawić uszkodzeń w ich mózgu

Nie można naprawić blizn w tkance serca

Nie możesz naprawić genetycznie zresetowanego układu odpornościowego, i

○ Ta szczepionka może spowodować uszkodzenia układu rozrodczego, które mogą mieć wpływ na przyszłe pokolenia Twojej rodziny.

Drugą rzeczą, o której musisz wiedzieć, jest fakt, że ta nowatorska technologia nie została odpowiednio przetestowana.

○ Potrzebujemy co najmniej 5 lat na przeprowadzenie testów i badań, zanim naprawdę zrozumiemy ryzyko związane z tą nową technologią

○ Szkody i zagrożenia związane z nowymi lekami często ujawniają się wiele lat później

● Proszę Cię, również jako rodzic, abyś sam zadał sobie pytanie: czy chcesz, aby Twoje dziecko było częścią najbardziej radykalnego eksperymentu medycznego w historii ludzkości?

Ostatnia uwaga: powód, dla którego podają Ci szczepienie dziecka, jest kłamstwem.

Twoje dzieci nie stanowią żadnego zagrożenia dla rodziców ani dziadków

○ W rzeczywistości jest odwrotnie: ich odporność, po zachorowaniu na COVID, ma kluczowe znaczenie dla uratowania Twojej rodziny, jeśli nie świata, przed tą chorobą.

Podsumowując: szczepienie dzieci przeciwko niewielkiemu zagrożeniu wirusem nie przyniesie korzyści dla Twoich dzieci lub Twojej rodziny, biorąc pod uwagę znane zagrożenia dla zdrowia związane ze szczepionką, z którymi Ty i Twoje dzieci będziecie musieli żyć jako rodzice, resztę Waszego życia.

Korzyści wynikające z tej szczepionki są minimalne, w porównaniu do ryzyka jakie dla dzieci ze sobą niesie.

Jako rodzic i dziadek, z całą mocą doradzam wam stawianie oporu i walkę w obronie Waszych dzieci.

Robert Malone, MD

Powyższe oświadczenie zostało wygłoszone na żywo (livestream) w dniu 12 grudnia 2021 r.

https://3speak.tv/embed?v=pandemichealth/lsdpodis

Oprac. www.bibula.com
2021-12-14
na podstawie: Global Covid Summit

Nowe ultimatum „władzy” – Wolność albo życie!

“Dziś musimy sobie odpowiedzieć na proste pytanie. Moja wolność czy moje życie?” – mówi premier Morawiecki. Tym samym premier Morawiecki każe nam wybierać – wolność albo życie! Co wybiorą Polacy?

Prawo i Sprawiedliwość już się nie kryguje jak podczas ostatnich tygodni i zaczyna pokazywać swoją do tej pory skrywaną totalitarną twarz. Idzie im to o tyle łatwiej, że cała opozycja, oprócz Konfederacji, domaga się od nich faszyzmu sanitarnego i chętnie zagłosuje za segregacją sanitarną i przymusem szczepień.

Słowa Morawieckiego wskazują, że władza chętnie skorzysta ze wsparcia w głosowaniach zadeklarowanego przez postsolidarnościowych opozycyjnych zamordystów.

To bardzo sprytne rozłożenie odpowiedzialności za niepopularne decyzje jakimi będzie wprowadzenie faszyzmu sanitarnego z powszechnym sprawdzaniem subskrybcji na prawa obywatelskie w postaci czasowo działającego kodu QR, rozdawanego grzecznym niewolnikom, którzy wstrzykują sobie regularnie zaordynowane przez rząd substancje, niczym Huxleyowską Somę.

Rozważania Morawieckiego o tym po co nam wolność, to wskazanie na to co chodzi po głowie rządzącym Polską. Po prostu przygotowują się do wprowadzenia przymusu szczepień przeciw Covid dla wszystkich. Albo tego chcą. Już ogłoszono wprowadzenie obowiązkowych szczepień dla pewnych branż, co ma nastąpić od 1 marca, ale wygląda na to, że to dopiero początek i rząd po prostu stosuje taktykę salami odkrajając po kawałku naszą wolność tak abyśmy się nie zorientowali co oni właściwie robią. 

Nie ma już żadnych wątpliwości, że tzw pełne zaszczepienie nie działa. Dlatego już całkiem oficjalnie rozpoczęto naganiać na szczepienie trzecią dawką tego niedziałającego preparatu. Już przebąkuje się o konieczności wstrzykiwania sobie zakupionych przez rząd preparatów regularnie, co pół roku albo i częściej. Zatem jedyna refleksja jaką mają nasi rządzący co do niedziałających preparatów to wstrzyknięcie ich więcej..

Poza tym po raz pierwszy w historii okazało się, że nasze prawa obywatelskie, ograniczone limitami, restrykcjami i kodami QR, są obecnie uzależnione od karteli farmaceutycznych i naszej chęci przyjmowania ich preparatów. Już chyba tylko Morawiecki udaje, że chodzi o zdrowie, reszta jego propagandystów stwierdza wprost, że chodzi właśnie o te kody QR, które pełnią formę nowożytnej nazistowskiej Kenkarty.

Wniosek zatem jest prosty – Morawiecki kłamie – a tu nie chodzi o życie, tylko o paszport szczepień, który oznacza koniec naszej wolności, bo prawa obywatelskie, które należą się nam na mocy konstytucji, będą teraz przyznawane na mocy subskrypcji u Pfizera, co celnie zauważył polityk Konfederacji, Sławomir Mentzen.

Gdyby Polacy zawsze wybierali życie, a nie wolność, nie byłoby powstań ani odrodzenia państwa polskiego w XX wieku. Mimo to teraz usiłuje się nam wmawiać, że musimy oddać naszą wolność, stać się niewolnikami systemu, bo to rzekomo zapewni nam zdrowie.

Tymczasem jeśli ktoś pozbywa się wolności w imię bezpieczeństwa, to z historii wiadomo, że nie będzie miał ani tego ani tego.

No więc jak? Wolność czy życie? A może zmiana premiera? 

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/nowe-ultimatum-pis-wolnosc-albo-zycie

[Jak, frajerku niedouczony?? w ordynacji partyjniackiej?? MD]

Ivermectin for COVID-19: real-time meta analysis of 70 studies

Covid Analysis, Dec 14, 2021

Statistically significant improvements are seen for mortality, ventilation, ICU admission, hospitalization, recovery, cases, and viral clearance. All remain significant after exclusions. 47 studies from 43 independent teams in 19 different countries show statistically significant improvements in isolation (36 primary outcome, 33 most serious outcome).

•Meta analysis using the most serious outcome shows 66% [53‑76%] and 83% [73‑89%] improvement for early treatment and prophylaxis, with similar results after exclusion based sensitivity analysis (excluding all GMK/BBC team studies), for primary outcomes, for peer-reviewed studies, and for RCTs.

•Results are very robust — in worst case exclusion sensitivity analysis 58 of 70 studies must be excluded to avoid finding statistically significant efficacy.

•While many treatments have some level of efficacy, they do not replace vaccines and other measures to avoid infection. Only 26% of ivermectin studies show zero events in the treatment arm.

Multiple treatments are typically used in combination, which may be significantly more effective.

•Elimination of COVID-19 is a race against viral evolution. No treatment, vaccine, or intervention is 100% available and effective for all variants. All practical, effective, and safe means should be used, including treatments, as supported by Pfizer [Pfizer, TrialSiteNews]. Denying the efficacy of treatments increases the risk of COVID-19 becoming endemic; and increases mortality, morbidity, and collateral damage.

StudiesProphylaxisEarly treatmentLate treatmentPatientsAuthors
All studies7083% [73‑89%]66% [53‑76%]37% [23‑49%]49,938669
Peer-reviewed4885% [74‑92%]70% [53‑81%]39% [19‑54%]17,913496
With GMK/BBC exclusions5080% [66‑89%]73% [63‑80%]47% [26‑62%]37,998545
Randomized Controlled Trials3184% [25‑96%]63% [44‑75%]23% [-1‑41%]6,858358
RCTs w/GMK/BBC exclusions2784% [25‑96%]68% [53‑78%]25% [-2‑44%]4,583330
Percentage improvement with ivermectin treatment

•There is evidence of a negative publication bias, and the probability that an ineffective treatment generated results as positive as the 70 studies is estimated to be 1 in 879 billion.

Over 20 countries have adopted ivermectin for COVID-19. The evidence base is much larger and has much lower conflict of interest than typically used to approve drugs.

•All data to reproduce this paper and sources are in the appendix. See [Bryant, Hariyanto, Kory, Lawrie, Nardelli] for other meta analyses with similar results confirming efficacy.

Ivermectin meta analysis mortality results

[—-]

Reszta dla lekarzy, laikom nie radze się tym podniecać…MD

Arcybiskup Viganò: Agencje leków w USA i Europie zapobiegły stosowaniu hydroksychlorochiny, iwermektyny, amantadyny

Szokujący list w sprawie programu szczepień.

Viganò twierdzi, że szczepionki zwykle przechodzą lata rygorystycznych testów, a brak takiego procesu w przypadku szczepień na COVID-19 wskazuje, że władze zdrowia publicznego prowadzą „eksperymenty na całej populacji świata”.

Arcybiskup odniósł się do terapii lekami, które okazały się skuteczne w zwalczaniu COVID bez ryzyka związanego ze szczepionkami, zauważając, że takie leki są dyskredytowane przez globalne organizacje zdrowotne i media.

„Trzeba powtórzyć, że istnieją skuteczne terapie, które leczą pacjentów i pozwalają im rozwinąć trwałą naturalną obronę immunologiczną, czego nie zapewniają szczepionki” napisał.

 „Co więcej, te zabiegi nie powodują poważnych skutków ubocznych, ponieważ stosowane leki są licencjonowane od dziesięcioleci”.

„Międzynarodowe standardy określają, że eksperymentalny lek nie może być dopuszczony do dystrybucji chyba że nie istnieje skuteczne alternatywne leczenie: dlatego agencje leków w USA i Europie zapobiegły stosowaniu hydroksychlorochiny, iwermektyny, [amantadyny md], osocza hiperodpornościowego i innych terapii o udowodnionej skuteczności” dodał.

Viganò dalej stwierdza, że ​​szczepionki, które okazują się nieskuteczne w zapobieganiu zarażaniu się i przenoszeniu wirusa, oznaczają, że nie można ich nawet nazwać szczepionkami.

„W rzeczywistości „szczepionka” jest definiowana jako preparat medyczny mający na celu wywołanie przez organizm wytwarzania ochronnych przeciwciał, nadających specyficzną odporność na określoną chorobę zakaźną (wirusową, bakteryjną, pierwotniakową). Definicja ta została niedawno zmieniona przez WHO, ponieważ w przeciwnym razie nie byłaby w stanie objąć leków anty-Covid, które nie indukują wytwarzania ochronnych przeciwciał i nie nadają specyficznej odporności na chorobę zakaźną SarsCoV-2”.

Paul Joseph Watson, summit.news USA 2021-11-04

http://www.prisonplanet.pl/kultura/arcybiskup_vigan,p1711596957

Podmienianie wirusa, masowa hipnoza – czyli jak wygramy

Jak widać, istnieje teraz świat, w którym ludzie są w ten sposób zahipnotyzowani. Możesz im powtarzać, aż zsiniejesz na twarzy, jakie są dane [i] fakty – to nie ma znaczenia. Są zahipnotyzowani. Tak działo się na całym świecie. Jest to konsekwencja całej tej cenzury i propagandy, której byliśmy poddawani.

−∗−

W menu na dziś danie podwójne. Wypowiedź dr Roberta Malone, twórcy technologii mRNA, na temat hipnozy jakiej uległ znaczny odsetek osób w związku z covid19, na czym polega formowanie mas i jaką drogę otwiera to do totalitaryzmu. Jako dodatek krótki film [z transkrypcją] podsumowujący hasłowo omawiane zjawiska.

Zapraszam do lektury (i oglądania).

______________***______________

Dr Robert Malone ostrzega przed „psychozą formowania mas” podczas pandemii COVID

Amerykański naukowiec dr Robert Malone ostrzegł przed „psychozą formowania mas” [mass formation psychosis] dotykającą populację podczas pandemii koronawirusa z Wuhan (COVID-19).

Według Malone’a, idea psychozy formowania mas pochodzi od psychologa i statystyka Matthiasa Desmeta z belgijskiego Uniwersytetu w Gandawie. „Kiedy [Desmet] mówi ‘formowanie mas’ [psychoza], możesz myśleć o tym jako o tłumie. Więc to psychoza tłumu. Z psychozą formowania mas jest jak z hipnozą – to naprawdę jest hipnoza”.

Malone zauważył, że apatia narodu niemieckiego wobec Holokaustu w okresie nazistowskim jest doskonałym przykładem takiej psychozy formowania mas.

„Dla przykładu, jak naród niemiecki, który jest bardzo wykształcony [i] bardzo liberalny w klasycznym sensie, składający się z ludzi myślących w zachodnim stylu, mogą tak oszaleć, że robili to, co zrobili Żydom? Jak to się mogło stać z cywilizowanym narodem?” – zapytał Malone. „To podstawowy problem, z którym ludzie się borykają, i jest to zarazem wyjaśnieniem tego. Od dziesięcioleci stanowi to główny przedmiot badań naukowych w Europie”.

Wynalazca technologii szczepionek mRNA powiedział, że aby doszło do psychozy formowania mas, musi być spełniony zestaw warunków wstępnych. Zatomizowana populacja bez więzi społecznych, która identyfikuje się tylko poprzez odrębne plemiona, w połączeniu z nieokreślonym poczuciem niepokoju i niezadowoleniem, tworzy żyzne środowisko, w którym można zasiać ziarno masowej hipnozy.

„Nie jesteśmy już ze sobą połączeni. [Jest to] poczucie nieokreślonego niepokoju, [gdzie] rzeczy nie mają sensu – i doświadczamy też jakiegoś nieokreślonego niezadowolenia spowodowanego przeświadczeniem, że coś jest nie w porządku. To, co dzieje się na świecie, wydaje się po prostu przytłaczające”.

Malone kontynuował: „Pomyśl o tym, co się stało, gdy wybuchł wirus. [Świat] dostał obsesji na punkcie tego wirusa. Nagle każdy komputerowiec na świecie był ekspertem w dziedzinie wirusologii molekularnej i epidemiologii”.

Wszyscy nagle staliśmy się maniakalnymi ekspertami, śledzącymi cały czas media, próbując dowiedzieć się, co się u diaska dzieje, ponieważ nic nie miało sensu”.

„Kiedy takie uwarunkowania zachodzą, a cała populacja skupia się na jednej rzeczy – tworzy to coś podobnego do hipnozy, gdzie… ludzie mają totalną obsesję na punkcie właśnie tej jednej rzeczy. Kiedy tak się stanie, ludzie tracą zdolność do racjonalnego myślenia i osądu”.
https://www.brighteon.com/embed/163d2b23-eada-4fd4-ae5e-74677e04eb71

Masowa psychoza toruje drogę totalitaryzmowi

Wynalazca mRNA wskazał dwie kluczowe rzeczy dotyczące psychozy formowania mas, które torują drogę dla totalitaryzmu.

Po pierwsze, autorytety wykorzystują moment, by dojść do władzy. Malone powiedział: „Wszyscy się skupiają… a potem wkraczają przywódcy [i] wykorzystują ten moment. Kiedy zostaną zidentyfikowani… lub awansowani na przywódców – tłum nie widzi zła, nie słyszy zła [i] nie mówi nic złego. Ci liderzy mogą mówić cokolwiek, to nie musi być prawda, a tłum i tak w to uwierzy”._

Po drugie, głosy sprzeciwu są tępione i wskazywane jako wspólny wróg. „Każdy, kto mówi coś, co jest sprzeczne z narracją, musi zostać zaatakowany. Te sytuacje muszą mieć wspólnego wroga; [ten ostatni był] zawsze używany do wzbudzania strachu w tłumie. Więc ten tłum, który się teraz uformował, ma centralnych przywódców, którzy cały czas go okłamują” – powiedział Malone.

tłum nie widzi zła, nie słyszy zła [i] nie mówi nic złego_

„Nawet jeśli nie miałeś tych obsesji, to doświadczyłeś tej powodzi strachu, którą byliśmy zalewani przez cały czas, 24h na dobę, na każdym kanale. Czy było to zamierzone, czy chodziło tylko o kliknięcia? Wiele wskazuje na to, że był tu pewien składnik intencjonalny. Znajdujemy się w sytuacji, w której pod względem psychologicznym byliśmy aktywnie zarządzani przez jakiś podmiot, który ma z tego korzyści finansowe lub siłę, by na tym skorzystać”.

Kontynuował: „Jak widać, istnieje teraz świat, w którym ludzie są w ten sposób zahipnotyzowani. Możesz im powtarzać, aż zsiniejesz na twarzy, jakie są dane [i] fakty – to nie ma znaczenia. Są zahipnotyzowani. Tak działo się na całym świecie. Jest to konsekwencja całej tej cenzury i propagandy, której byliśmy poddawani”.

Głosy sprzeciwu niszczą ten masowy trans

Według Malone’a, Desmet miał raczej ponure spojrzenie na przyszłość. Psycholog powiedział mu, że masowa psychoza osiągnęła punkt, w którym globalny totalitaryzm jest nieunikniony.

Pomimo tej ponurej prognozy, Malone stwierdził, że wciąż istnieje szansa by się temu przeciwstawić.

„Musimy nadal starać się dostarczać dokładnych informacji. Zamiast strachu przed wirusem, który jest irracjonalny, możemy wskazać większe zagrożenie. Zdołamy dotrzeć do ludzi, jeśli pomożemy im zrozumieć, że to, co widzimy, jest skoordynowaną, ogólnoświatową operacją wdrażania globalnego, totalitarnego rozwiązania. Totalitaryzm jest zdecydowanie większym straszydłem niż wirusy” – powiedział.

Możesz przełamać to zamieszanie w ich umysłach, jeśli podsuniesz im coś, co jest jeszcze większym zmartwieniem, czyli utrata wolności. Kiedy wyjaśnisz ludziom, że są na progu utraty swoich praw – aktywujesz ich”.

Sam Desmet wyraził potrzebę mówienia o tym otwarcie podczas swojego wcześniejszego wywiadu. „Moim zdaniem najważniejszą rzeczą, jaką powinni zrobić ludzie, jest dalsze otwarte wypowiadanie się – nawet jeśli miałoby to być proste wyrażenie dezaprobaty wobec narracji głównego nurtu” – powiedział Desmet.

„Formowanie mas jest wywoływane przez specyficzny głos, z którym jest kojarzone. Totalitarni liderzy doskonale o tym wiedzą: każdy nowy dzień rozpoczynają od trzydziestu minut propagandy, w której głos lidera nieustannie przenika do świadomości ludności. Tak więc bez środków masowego przekazu i bez możliwości konfrontowania ludzi raz po raz z głosami liderów, żadna formowanie mas nie mogłoby trwać dalej. Odwrotność tego jest również prawdą: jeśli inne głosy są dostępne w przestrzeni publicznej, masowa hipnoza zostanie zakłócona”.

MindControl.news zawiera więcej artykułów na temat psychozy formowania mas dotykającej populację podczas pandemii COVID-19.

_________________

Źródła artykułu obejmują:

Brighteon.com

JournalPulp.com

______________***______________

Jak więc wygramy?

https://api.banned.video/embed/61b0d2310b30510f180874ac

Transkrypcja ze słuchu [AC]:

Jak wielu z was pewnie już wie, cała ludzkość jest poddana ogromnym działaniom wojny psychologicznej. A profesor psychologii klinicznej Matthias Desmet, który studiował psychologię totalitaryzmu, wykonał świetną robotę, wyjaśniając, jak się tu znaleźliśmy i jak wygramy.

W dyktaturach posłuszeństwo wywodzi się z podstawowego strachu przed dyktatorem, ale totalitaryzm powoduje, że ludzie są zahipnotyzowani do posłuszeństwa. W kategoriach psychologicznych ta powszechna hipnoza jest znana jako formacja mas. A totalitaryzm zawsze zaczyna się od masowej formacji wewnątrz populacji.

Formacja mas wymaga spełnienia czterech warunków, aby mogła być wdrożona:

– [1] Masy muszą czuć się samotne i odizolowane i

– [2] ich życie musi wydawać się bezcelowe i pozbawione znaczenia.

Warunki te narastały od lat dzięki mediom społecznościowym, urządzeniom mobilnym i czteroletniemu masowemu podziałowi, jakiego można było doświadczyć podczas administracji Trumpa. To sprawiło, że ludzie ze wszystkich stron poczuli się bardziej odizolowani.

– [3] Masy muszą wtedy doświadczyć stałego nieokreślonego niepokoju,

– [4] masy muszą również doświadczyć nieokreślonej frustracji oraz agresji.

To sprawi po prostu, że nie będzie dostrzegalnego źródła tego niepokoju czy agresji.

I tak osoba zaczyna irracjonalnie pragnąć lekarstwa. Bez względu na to, jak absurdalne lub destrukcyjne może ono być.
I te warunki spotkaliśmy w 2020 roku wraz z covidowymi lockdownami i zamieszkami BLM. Teraz ludzie są już gotowi na hipnozę. A kiedy już zaakceptują eksperymentalne szczepionki, poczują solidarność, co potwierdzi całą sprawę. Nieważne jak bezsensowną. Są teraz odmienieni, nie myślą już racjonalne. Stają się bardziej nietolerancyjni i okrutni.

Jak więc wygramy?

Badania wykazały, że około 25% populacji nie daje się zahipnotyzować. Natomiast około 10% jest na hipnozę bardzo podatnych. Profesor Desmet wyjaśnia, że ​​są jeszcze inne siły. Mówi, że 30% ludzi jest teraz głęboko zahipnotyzowanych i irracjonalnie zaakceptowało eksperymentalne zastrzyki jako rozwiązanie. 40% nie jest jeszcze zahipnotyzowanych, ale automatycznie dołączy do stada. Natomiast reszta z nas widzi rzeczy wyraźnie.

To, co próbuje zrobić wróg, jest niezwykle niebezpieczne, ponieważ masy, które kiedyś uwolnią się z tego zaklęcia, będą domagać się sprawiedliwości. Dlatego stres musi być stale utrzymywany w masach, dopóki formowanie mas nie zostanie zakończone. Jesteśmy głosem sprzeciwu i chociaż możemy nie mieć dużego wpływu na te 30% zahipnotyzowanych, zdecydowanie musimy osiągnąć wpływ na te 40%, które będą chciały pójść za stadem. To my musimy stać się tym stadem. Niezależnie od tego, czy uważasz, że to wszystko dzieje się przypadkiem, czy przez spisek, czy twoje powody oparte są na religii czy zdrowiu osobistym – nasz głos sprzeciwu musi połączyć się w jedno. Musi narastać i nigdy nie zanikać. Musimy wzbudzić tę falę wątpliwości u wszystkich. Na stacji benzynowej, w sklepie spożywczym, w pracy, w domu, u sąsiadów.

Desperacko próbują sprowokować wojnę domową lub jakąś gwałtowną rewolucję, ponieważ mogą to kontrolować.

Przemoc jednak nie wyrwie ludzi z hipnozy. To tylko wepchnie w to jeszcze więcej osób. Mówienie prawdy stało się aktem rewolucyjnym. Mówienie prawdy każdemu, kogo spotkasz, uratuje ludzkość. Więc rób to cały czas.

_________________

Uzupełnienia:

Nowa Normalność – przekraczanie Rubikonu
Wprowadzenie Nowej Normalności zakończy się niepowodzeniem, jeśli zacznie być postrzegane jako polityczne (tj. jako forma totalitaryzmu). Póki co, opiera się na naszej niezdolności do dostrzeżenia tego czym jest. Tak więc […]

_________________

Ilekroć pojawia się kryzys… czyli jak zwiększyć kontrolę
Ilekroć pojawia się kryzys – czy to kryzys militarny, polityczny, gospodarczy, finansowy czy społeczny – tłum domaga się silnych przywódców, by się nim zaopiekowali. To doskonale pasuje do osób, które […]

_________________

To oni są wirusem
Wojna z wirusem zawsze była ideą przegraną. A zresztą to nigdy nie była ta wojna. Zawsze była to wojna przeciwko ludziom i przeciwko wolności. […]

_________________

Wolność od strachu czyli koniec zabawy w rządowe gry umysłowe
Przez cały czas ci, którzy są u władzy – kupieni i opłacani przez lobbystów i korporacje – posuwają się naprzód ze swoimi kosztownymi programami. A „my, frajerzy”, obarczani jesteśmy rachunkami […]

_________________

Tyrania – warunkowanie i kontrola behawioralna
Żadna „normalność” nie będzie już nigdy możliwa, dopóki zbiorowy indywidualny bunt przeciwko tej tyranii nie stanie się wspólnym rdzeniem naszego społeczeństwa. Jaka będzie nasza przyszłość bez tej aktywnej zmiany postaw […]

==========================================

AlterCabrio, 11 grudnia 2021 https://www.ekspedyt.org/2021/12/11/substytuowanie-wirusa-czyli-jak-wygramy/

Mądrość Polaków

Z niedawno przeprowadzonego sondażu United Surveys dla RMF FM i „DGP” wynika, że 56,6% Polaków poparłoby obowiązkowe certyfikaty covidowe potrzebne do tego by móc wchodzić do sklepów i galerii handlowych. Przeciwnego zdania jest 41,5%.

To świadczy o dość dobrej odporności Polaków na propagandę. Niezgodna z badaniami naukowymi narracja rządowych terrorystów wprowadzających wiele bezprawnych szykan w życiu codziennym jest wszechogarniająca. Wszystkie media głównego nurtu, wszystkie media rządowe, wszystkie media większości opozycji, prawie wszystkie partie – wszyscy oni mówią jednym totalitarnym głosem. Ta propaganda kosztuje krocie. Jedyna opozycja, która sprzeciwia się zamordystycznej polityce rządu PiS, to Konfederacja, mająca tylko 11 posłów. Głoszą swój sprzeciw małym kosztem – głównie poprzez konferencje prasowe. Więc siły oficjalnej propagandy w stosunku do krytyków opierających się na badaniach naukowych można ocenić jak 99 do 1. Mimo to tą oficjalną propagandą dało się zmanipulować tylko 56,6% Polaków, a 41,5% zgadza się z Konfederacją. To wielki sukces Konfederacji i nauki oraz totalna porażka rządowej propagandy i wspierających ją denialistów.

Dzięki temu około 40% dorosłych Polaków się nie zaszczepiło – i to wbrew powszechnej, nachalnej, natarczywej i wszechogarniającej oszukańczej propagandy. To wielki sukces Polaków. By być w tej grupie 40% mądrzejszych, nie wystarczyło tylko rozpoznać manipulacje oficjalnej propagandy – potrzebne było jeszcze upewnienie się, że szczepionki są zbędne, a zatem zapoznanie się z badaniami naukowymi, lub ich omówieniami, które to uzasadniają. Otumanionej reszcie wystarczył komunikat w TV. To, że jest aż 40% mądrych Polaków, wydaje się wręcz niewiarygodne. Jeśli oni wszyscy zagłosują na Konfederację, to może uda się wreszcie wyjść Polsce z tego socjalistycznego szamba i odzyskać niepodległość.

Tu zebrałem najważniejsze badania naukowe dotyczące pandemii: Polityczne przeziębienie

Ta mądrość Polaków jest szczególnie widoczna w porównaniu z wieloma innymi państwami czy regionami, w których poziom wyszczepienia wynosi 90% i więcej. Tam ludzie nie znają badań naukowych i bardziej ulegają propagandzie – skutkiem jest to, że u nich liczba zarażonych koronawirusem, chorujących i umierających drastycznie rośnie, rośnie bardziej niż w Polsce. Dzieje się tak dlatego, że tam nie ma żadnej parlamentarnej opozycji w stosunku do pandemicznej narracji rządów, a w Polsce mamy Konfederację. To pokazuje, że nawet 11 posłów może mieć duży pozytywny wpływ na cały kraj. No to wyobraźcie sobie, jaki będą mieć wpływ, mając 50 posłów, na co jest duża szansa, bo już bywają sondaże, gdzie Konfederacja dochodzi do 12% poparcia.

Dopóki mamy tylko 11 mądrych posłów możemy sami też być tylko mądrzy. Na szaleństwa rządu PiS większego wpływu nie mieliśmy, dlatego niestety ci bandyci swoimi działaniami doprowadzili do setek tysięcy nadmiarowych zgonów z innych powodów niż Covid-19. 50 posłów już dałoby radę to powstrzymać. Widać więc, że głosowanie na Konfederację to kwestia życia, a zaniechanie tego, to zwiększanie ryzyka śmierci.

Grzegorz GPS Świderski GPS, 11 grudnia 2021 https://www.ekspedyt.org/2021/12/11/madrosc-polakow/

PS. Notki powiązane:

Plan tych z WHO: „NOWA NORMALNOŚĆ” to ciągle szpryce co parę miesięcy.

Niemcy szykują się na czwartą turę szczepień. Akcja ma ruszyć latem, najpóźniej jesienią 2022.

Szczepienia przeciw Covid-19 miały być gwarantem powrotu do normalności. Tymczasem dotychczasowe doświadczenia wskazują, że rządy wciąż sięgają po lockdowny, a „normalnością” stają się… kolejne szczepienia.

W Niemczech eksperci już wieszczą, że trzecia tura szczepień, jaka ma teraz miejsce, nie będzie ostatnią, a przed kolejnym sezonem grypowym, potrzebne będą „dawki przypominające”.

Opinię taką przekazał Ulrich Weigeldt, szef niemieckiego Związku Lekarzy Rodzinnych. W jego ocenie, kolejne szczepienie konieczne będzie latem 2022 roku, lub najpóźniej jesienią. “Lekarz” prognozuje też, że być może czwarta dawka będzie mogła być podawana wraz ze szczepionką przeciwko grypie. Nie krył też, że celem jest to, by szczepienia przeciwko koronawirusowi weszły na stałe do kalendarza i stały się rutyną.

Przyspieszaczem szczepień jest wariant Omikron. Jeśli będzie się on nadal rozprzestrzeniał, to – jak uważają „eksperci” – kolejną (czwartą) dawkę szczepionki należałoby przyjmować już po trzech miesiącach od trzeciej!

Póki co nawet producent nie wie czy czwarta dawka będzie „dostosowana” do wariantu Omikron.

[Wg. https://pch24.pl/niemcy-szykuja-sie-na-czwarta-ture-szczepien-akcja-ruszy-latem-najpozniej-jesienia ]

Szczepienie dzieci w wieku 5-11 lat. Portugalscy lekarze mówią „nie”

Portugalska Izba Lekarska jest przeciwna planowanemu szczepieniu na COVID-19 dzieci poniżej 12. roku życia.

Władze Izby lekarskiej (OM) Portugalii wyraziły w czwartek dezaprobatę dla planowanego na drugą połowę grudnia rozpoczęcia szczepień dzieci w wieku 5-11 lat przeciwko koronawirusowi. Szczepionki rekomendowane przez resort zdrowia mają być dostępne dla najmłodszych od połowy tego miesiąca.

„Nie ma uzasadnienia naukowego”

Jak poinformował Jorge Amil Dias z kierownictwa OM, szczepienia dzieci w tej kategorii wiekowej są zbędne, gdyż wśród „600 tys. Portugalczyków w wieku 5-11 lat odnotowano niewielką liczbę zachorowań i zaledwie cztery hospitalizacje na oddziałach intensywnej terapii”.

Dias stwierdził, że plan szczepienia dzieci poniżej 12. roku życia nie ma uzasadnienia naukowego i jest zbyteczny, gdyż w gronie najmłodszych dzieci występuje już w Portugalii odporność grupowa.

Żądają ujawnienia wyników badań

Z kolei przewodniczący Izby Lekarskiej Miguel Guimaraes wezwał w czwartek służby medyczne Portugalii do ujawnienia wyników badań nad “rzeczywistym wpływem” COVID-19 na organizm dzieci poniżej 11. roku życia, a także prezentacji argumentów o rzekomych korzyściach, jakie miałyby im przynieść szczepionki.

W czwartek także kilka ugrupowań opozycji parlamentarnej zażądało od ministerstwa zdrowia Portugalii upublicznienia tego dokumentu.

Tymczasem w popołudniowym oświadczeniu szefowa rządowej Generalnej Dyrekcji ds. Zdrowia (DGS) Graca Freitas wyjaśniła, że kierowana przez nią instytucja może udostępnić jedynie krótki komunikat dotyczący wpływu szczepionek na zdrowie najmłodszych. Dodała, że raport z badania dotyczącego konieczności szczepień dzieci w wieku 5-11 lat nie może zostać opublikowany, gdyż jest „wewnętrznym sprawozdaniem” państwowej służby zdrowia.

Tymczasem w budowanej IV RZESZY (co nie daj Boże):

Kraska: 13 grudnia dotrą do Polski szczepionki dla dzieci

EMA wydała rekomendację ws. szczepień dzieci w wieku 5-11 lat

https://dorzeczy.pl/zdrowie/237568/portugalia-izba-lekarska-przeciwna-szczepieniu-dzieci.html

=================

PYTAM: czy w Polsce jest więcej lekarzy (służących Bogu i ludziom), czy “wykonawców usług medycznych” (służących sZATANOWI)? 

Dr Martyka UJAWNIA prawdę o szprycy. „Decydenci doskonale o tym wiedzieli na długo przed tym, kiedy zostało to oficjalnie ogłoszone”

dr Zbigniew Martyka, ordynator oddziału obserwacyjno-zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej, odniósł się m.in. do narracji o zbawiennym działaniu szpryc. Wyjaśnił, co tak naprawdę wiemy.

Paweł Zdziarski dopytywał dr. Martykę, dlaczego państwa z „wzorcowym” poziomem zaszprycowania zanotowały następnie gwałtowny wzrost pozytywnych wyników testów. W ocenie lekarza wyjaśnienie tego zjawiska jest dość proste.

Przypomniał, że wiosną 2021 roku przestrzegał, że „wbrew propagandzie Covid-19 jest chorobą sezonową, wirus mutuje i szczepienia rozpoczęte po sezonie zachorowań prawdopodobnie nie dadzą rezultatu w nowym sezonie, czyli od października”. I wskazał, że właśnie tak się stało.

– Zastanawiające jest natomiast, dlaczego w społeczeństwach wysoko wyszczepionych ostatnia fala zachorowań jest niejednokrotnie wyższa, niż te sprzed okresu szczepień. Pozwala to wysnuć przypuszczenie, że po okresie względnej odporności, dawanej przez szczepionkę, następuje pogorszenie odporności w porównaniu do osób nieszczepionych. To tylko hipoteza, ale zdecydowanie uważam, że powinna być bardzo dokładnie zbadana – zaznaczył dr Martyka.

W odniesieniu do zapowiedzi czwartej dawki szprycy w Izraelu lekarz zgodził się, że jest to „błędne koło”. Jednocześnie podkreślił, że „nie jest to coś, czego się nie spodziewaliśmy”.

– Co więcej, nawet decydenci doskonale o tym wiedzieli na długo przed tym, kiedy został ten fakt oficjalnie ogłoszony opinii publicznej. Na początku maja tego roku, kiedy jeszcze wmawiano nam, że jesteśmy na ostatniej prostej, wystarczy się tylko zaszczepić – już wtedy władze wiedziały, że będą szczepić społeczeństwo co kilka miesięcy. Właśnie na początku maja został zaakceptowany przez Komisję Europejską nowy kontrakt z firmami Pfizer i BioNTech, przewidujący dostawę 1,8 miliarda dawek na lata 2021-2023. To jest umowa z jednym tylko producentem wskazał dr Martyka. Jak dodał, na terenie Unii Europejskiej mieszka niemal 448 mln ludzi.

– Podkreślam, ta umowa była negocjowana w czasie, kiedy nam wmawiano, że wystarczy się 2 razy zaszczepić. Już wtedy rządy doskonale sobie zdawały sprawę z tego, że to kłamstwo – dodał.

Dr Martyka odniósł się też do powtarzanych sloganów propagandowych o tym, że dzięki szprycy duża liczba zachorowań nie przekłada się na zgony. – Niestety nie mamy na to żadnych dowodów – skwitował.

Dr Martyka podkreślił, że należałoby się dokładnie przyjrzeć m.in. Singapurowi, gdzie przed akcją szprycowania umierało dziennie 1-2 osoby, natomiast przy zaszprycowaniu społeczeństwa na poziomie 85 proc. w obecnej „fali” jest 10-17 zgonów dziennie.

– Z drugiej strony mamy przykład Niemiec, gdzie po zaszczepieniu 70% społeczeństwa liczba zachorowań dwukrotnie przebiła liczby sprzed szczepień, natomiast liczba zgonów wyraźnie spadła – dodał.

W ocenie lekarza „nie można z całą pewnością powiedzieć, że dzięki szczepieniom duża liczba zakażeń nie przekłada się na zgony”. – Nie można też stwierdzić, że szczepienia przyczyniają się do zwiększenia liczby zgonów. To jest bardzo ważna rzecz, którą należy dogłębnie zbadać – wskazał dr Martyka.

https://nczas.com/2021/12/11/dr-martyka-ujawnia-prawde-o-szprycy-decydenci-doskonale-o-tym-wiedzieli-na-dlugo-przed-tym-kiedy-zostal-ten-fakt-oficjalnie-ogloszony/

=======================

Szczepienia nie zatrzymują transmisji ale przyczyniają się do lżejszego przebiegu choroby i do mniejszej liczby zgonów: vide Hiszpania, Portugalia i Włochy, Niemcy, Francja,UK.

Litwa – Już “Znak BESTII”

– sanitaryzm w pełni

Zła wiadomość jest taka, że ​​to się nie skończy. W rzeczywistości reszta świata może oczekiwać tego samego, ponieważ opinia publiczna jasno dała do zrozumienia, że ​​nie ma wystarczająco złej tyranii, aby naprawdę się zbuntować.

−∗−

W menu na dziś danie litewskie. To, co jeszcze do niedawna było zaledwie niedorzecznym koszmarem, dziś objawia się w pełni swojej grozy. I to w kraju będącym naszym sąsiadem i jednocześnie członkiem ‘cywilizowanej’ Unii Europejskiej. Mając na uwadze sytuację w Australii, Nowej Zelandii, Austrii, a teraz również na Litwie, chyba czas najwyższy zadać sobie pytanie czy tego właśnie chcemy…

Zapraszam do lektury.

____________________***____________________

Skrajny covidowy faszyzm na Litwie uniemożliwia życie osobom niezaszczepionym

Nadbałtycka Litwa wkroczyła w ósmy tydzień bardzo restrykcyjnej tyranii „Paszportów Covidowych”, a tamtejszy faszyzm jest poza wyobrażeniami.

Według doniesień, niezaszczepieni w tym kraju spotykają się z rosnącym ostracyzmem i rugowaniem z normalnego społeczeństwa. Pozbawia się ich lekarstw, opału i żywności – w zasadzie wszystkiego, czego potrzebują do życia.

Ludzie, którzy nie przyjęli szczepień, są również nachodzeni przez tajnych funkcjonariuszy policji, publicznie zastraszani, otwarcie krytykowani i pogardzani przez media. Innymi słowy, Litwa stała się piekielną krainą dla niepodporządkowanych.

Obecnie mówi się, że ten kraj ma najbardziej rygorystyczny reżim Paszportów Covidowych w całej Europie. A końca nie widać, ponieważ z dnia na dzień jest coraz gorzej.

„Bez przepustki moja żona i ja możemy wejść tylko do małych sklepów, które sprzedają głównie żywność, produkty farmaceutyczne, optykę lub artykuły rolnicze / zoologiczne” – jak poinformował pewien Litwin. „Gdziekolwiek indziej mamy zakazy”.

W chwili pisania tego tekstu osobom bez Paszportów Covidowych na Litwie nie wolno wchodzić do centrów handlowych ani dużych supermarketów. Mają też zakaz wchodzenia do sklepów odzieżowych.

„Nawet sklepy z używanymi rzeczami muszą egzekwować ten zakaz”, jak czytamy w raportach. „Nikt nie może kupić ani sprzedać bez przepustki”.

Sklepy ze sprzętem. Księgarnie. Zdrowie i uroda. Mnóstwo różnych sklepów. Bez przepustki nie wolno nam wejść. Zostaliśmy wygnani”.

Czy nadal sądzisz, że zastrzyki przeciw covid nie są częścią Znaku Bestii?

Do połowy października niezaszczepieni Litwini nadal mogli kupować żywność i lekarstwa. Jednak biurokraci rządowi uznali, że jest to zbyt pobłażliwe i zmienili zasady.

„Jeden klient na 30m2 to zbyt mało, aby znaczna część z tych sklepów mogła przetrwać” – ostrzegają.

„Przepisy biurokratów zmusiły sklepy do podjęcia decyzji: ratować własny biznes czy zabronić nam wstępu do nielicznych pozostałych placówek. Wiele sklepów – sieciowych i niezależnych – wybrało opcję zbanowania nas. Zabij lub zgiń”.

Teraz nawet mniejszym sklepom spożywczym nakazuje się egzekwowanie Paszportów Covidowych, w przeciwnym razie zostaną zamknięte. Właścicieli sklepów informuje się również, że muszą dopuszczać tylko jednego kupującego na każde 30 metrów kwadratowych powierzchni sklepowej, co sprawia, że ​​wiele biznesów jest nierentownych.

Na przykład sieć sklepów spożywczych Lidl ogłosiła 20 października, że ​​będzie obsługiwała tylko klientów „posiadających Przepustkę Możliwości” [Opportunity Pass]. Wszystkie sklepy Lidla na Litwie przestrzegają tego nowego ograniczenia.

„Rezultat: na wielu obszarach nie ma już gdzie kupić jedzenia bez przepustki”, jak ostrzegają raporty. „Supermarkety rugowały nas już od września. Teraz wyrzucają nas również małe sklepy. Jak więc kupić jedzenie? Online. Na stoiskach na świeżym powietrzu. Lub udać się do jednego z coraz bardziej malejącej liczby sklepów, które *jeszcze* nas nie wyrzucają.

Lokalne media wyjaśniły, że w większych miastach przed sklepami, które wciąż obsługiwały niezaszczepionych, tworzyły się długie kolejki. To było oczywiście zanim nowe nakazy zaczęły w pełni funkcjonować.

„Dla przestrzegających prawa obywateli, którzy nie posiadają Paszportu, pozostało niewiele możliwości robienia zakupów: zakupy online lub udanie się do kilku małych sklepów spożywczych z wejściami od strony ulicy, aptek lub targów na świeżym powietrzu”.

Prawie wszystkie apteki na Litwie prowadzą sprzedaż tylko z Paszportem, co oznacza, że ​​nie wolno im obsługiwać niezaszczepionych. A to oznacza, że każda niezaszczepiona osoba, która potrzebuje leku, nie będzie mogła go już otrzymać.

Stacje benzynowe są nieco mniej uległe, i jedna na pięć nadal obsługuje osoby niezaszczepione. W bankach wprowadzono środki segregacji, aby utrudnić proces obsługi klientom niezaszczepionym.

Nawiasem mówiąc, litewska policja popiera ten skrajny faszyzm. Teraz rutynowo ubierają się w cywilne ubrania, udając zwykłych klientów, tylko po to, by złapać sklepy na niesprawdzaniu Paszportów Covidowych.

Tajna policja w cywilu nachodzi teraz supermarkety i centra handlowe, zatrzymując ludzi by sprawdzić ich Paszporty Covidowe i dokumenty tożsamości, i potwierdzić czy dana przepustka jest ważna i należy do tej osoby” – jak możemy dowiedzieć się z raportów.

„Policja organizuje konferencje prasowe w tej sprawie. Rozmiary tych nalotów są oszałamiające. W zeszłym tygodniu ok. 200 funkcjonariuszy w cywilu dokonało nalotu na sklepy i centra handlowe. To 2,5% wszystkich oficerów w kraju. Przeprowadzili niespodziewane śledztwo na 11700 osobach. To 0,4% całej populacji”.

Gdzie to wszystko się skończy? Zła wiadomość jest taka, że ​​to się nie skończy. W rzeczywistości reszta świata może oczekiwać tego samego, ponieważ opinia publiczna jasno dała do zrozumienia, że ​​nie ma wystarczająco złej tyranii, aby naprawdę się zbuntować.

„To państwo policyjne”, ostrzegają raporty. „My kontra oni. Wyalienowanie. Zalegalizowana segregacja. Opinia, która jeszcze w 2019r była czymś odrażającym, w 2021r stała się głównym nurtem. Restrykcja za restrykcją, reżim Paszportów Covidowych zniszczył więzy, które łączą nas wszystkich w jedno społeczeństwo”.

__________________

Źródła tego artykułu obejmują:

TheReaderApp.com

NaturalNews.com

__________________

Extreme covid fascism in Lithuania is making it impossible for the unvaccinated to live, Ethan Huff, 06/12/2021

Uzupełnienia:

Katolicka Litwa i kary dla niezaszczepionych
Litwa, kraj głównie katolicki, zniewolony przez sowieckie gułagi i nazistowskie obozy koncentracyjne, prze do wprowadzenia ekstremalnych środków, by ‘ekskomunikować’ niezaszczepionych z normalnych zajęć życia codziennego.  […]

__________________

Dlaczego odmawiamy walki
Dla każdej walki, która wydaje się potencjalnie trudna lub nieprzyjemna, służalczy chrześcijanin jest gotów wymyślić szlachetnie brzmiącą wymówkę, by pozwolić złu triumfować. Wtedy po cichu czuje się dumny z siebie […]

__________________

Szczepionkowy apartheid? Stop szantażom!
Media głównego nurtu, które we współpracy z rządami forsowały narrację opowiadającą się za szczepionkami, unikały doniesień o rezolucji. W menu na dziś danie dodatkowe. Artykuł w Church Militant opisujący dekret […]

__________________

Ulegnij albo umieraj!
Te inteligentne dusze, które nadal odmawiają „szczepienia” – przygotujcie się na wykluczanie, denuncjacje, monitorowanie, groźby, wyrzucanie ze społeczeństwa, odmowę usług, nękanie i być może jeszcze coś gorszego, ale nie wycofujcie […]

__________________

Armia Nowej Normalności czyli dlaczego to robią
(…) w despotycznym społeczeństwie ludzie, którzy są najbardziej pozbawieni honoru, są najbardziej nagradzani. Nie potrzebują zasług, osiągnięć, umiejętności, ani nawet mózgu. Wszystko, co muszą zrobić, to sprzedać swoje dusze i […] https://www.ekspedyt.org/2021/12/10/litwa-sanitaryzm-w-pelni/ AlterCabrio, 10 grudnia 2021

Z cyklu „Opowieści o dobrych policjantach” – Wersja australijska

Jason Morgan „Wydaje się jakby do tego doszło z dnia na dzień”

Jacob Gissane jest australijskim policjantem z jedenastoletnim stażem. Jego dziadek był detektywem w Sydney i przepracował w policji trzydzieści jeden lat. Jacob kontynuował rodzinną tradycję, pracując w tym samym mieście co dziadek. Jacob przez większość swojej kariery zawodowej pracował w jednostce ogólnej, a później w jednostce prewencji.

Powołanie Gissane’a jest szlachetne również w innym wymiarze. Jacob powiedział mi podczas wywiadu pod koniec listopada, że rozpoczął pracę w policji, aby uzyskać stabilność, dzięki której będzie mógł założyć dużą rodzinę. On i jego żona Sarah, są gorliwymi katolikami. Swoją czwórkę dzieci uczą w domu. W trakcie narzeczeństwa byli członkami parafii Novus Ordo, dopóki przyjaciel nie zapoznał ich z tradycyjną łacińską Mszą Świętą. Jacob i Sarah zawarli ślub w tradycyjnym rycie rzymskim. Obecnie uczęszczają na Mszę Tradycyjną w pobliżu swojego domu.

Jacob Gissane, jednak nie pracuje już jako policjant. Z przykrością zrezygnował 13 listopada 2021 roku. Polecenie wydane przez komisarza policji Nowej Południowej Walii postawiło Gissane’a w bezpośrednim konflikcie z własnym sumieniem. Mógł wstrzyknąć sobie eksperymentalne serum wykonane z komórek abortowanych dzieci, albo mógł odejść z pracy z czystym sumieniem.

Po bezskutecznych próbach skierowania sprawy do sądu, pozostawiono mu trzy wyjścia: zrezygnować na własną prośbę, przyjąć szczepionkę lub zostać zwolnionym. Jacob Gissane zdecydował się przedłożyć wolę Bożą nad swoją własną.

Przez wiele miesięcy przed tym wydarzeniem, Gissane również był nękany niepokojem. Pandemia koronawirusa oraz rządowe blokady i restrykcje, których uzasadnieniem była pandemia, postawiły Jacoba w pozycji nie do obrony.

„Praca w policji w stanie Nowa Południowa Walia zaczęła przeradzać się w egzekwowanie przepisów covidowych”- opowiada Jacob. „Zostałem przydzielony do patrolowania lotnisk, a dwa razy do kontroli granicznych. Nagle wszystko kręciło się wokół covid, a nie ścigania przestępców. Mam wrażenie, że doszło do tego z dnia na dzień”.

„Jacob ciężko pracował, starał się budować swoją karierę” – dodaje Sarah. „Chciał zostać detektywem. Był skupiony na swojej pracy. Był jednak wyraźnie zaniepokojony ograniczeniami dotyczącymi covid, które kazano mu egzekwować. Zasugerowałam, abyśmy pomodlili się o radę do Świętego Józefa.”

Ukojenie na wsi

Modlitwy Gissanów do Św. Józefa zostały wysłuchane.

„Poczułem radość w sercu na myśl o perspektywie przeprowadzki na wieś” – opowiada Jacob. „Poczułem powołanie do skupienia się na naszej rodzinie, zamiast na mojej karierze”.

Wkrótce zrobili coś, o czym nigdy nie myśleli: opuścili Sydney. Gissanowie przeprowadzili się do małego prowincjonalnego miasteczka w Nowej Południowej Walii.

„Przez jakiś czas wszystko było w porządku” – mówi Sarah. „Jacob mógł bywać w domu na rodzinnych obiadach i kolacjach. Wydawało nam się, że najgorsze jest za nami”.

„Przez pewien czas polityka policji była tu łagodniejsza”, dodaje Jacob. „W szczytowym okresie lokdałnów w wariancie Delta, policjanci byli zachęcani do egzekwowania nakazów Covidowych. Ale ja nigdy nie wystawiłem mandatu za Covid. Wyglądało na to, że uda nam się przetrwać burzę.”

„Terroryści” i „Ekstremiści” na celowniku australijskiego rządu

„Ale właśnie wtedy lokdałny przyszły także do nas,” mówi Sarah. „Nasz stan przechodził na gospodarkę opartą na szczepieniach, a niezaszczepieni stali się obywatelami drugiej kategorii.”

„Jeden z moich krewnych był właścicielem kawiarni. Miał wątpliwości co do  przyjęcia szczepionki, więc z tego powodu został zmuszony przez rząd do zamknięcia kawiarni. Nie pozwolono mu prowadzić własnego biznesu, ponieważ znajdował się w ‘ognisku Covidu’. Zamknął swój biznes i zastanawia się, co robić dalej”.

„Pracodawca mojej matki również wydał dyrektywę w sprawie szczepionek” kontynuuje Sarah. ” Została zwolniona z pracy za nieprzestrzeganie przepisów. Wiem o dwóch innych osobach, które są w trakcie zwolnienia z pracy, ponieważ ich pracodawcy nakazali im szczepienie.”

„Wielu katolickich biskupów w Australii przyjęło tę samą postawę co rząd” – mówi Jacob. „Pętla się zaciskała”.

Jacob mówi mi, że wprowadzono poprawki do ustawodawstwa dotyczącego inwigilacji (Surveillance Legislation Amendment Identify and Disrupt Bill 2021), które dają policji więcej uprawnień wobec terrorystów. Uprawnienia te obejmują zakłócanie danych i przejmowanie kontroli nad osobistymi kontami na platformach internetowych, nie tylko w celu gromadzenia dowodów, ale także w celu „gromadzenia danych wywiadowczych”.

Niestety, ci, którzy sprzeciwiają się nakazom, są obecnie określani przez australijski rząd jako „ekstremiści”, co sprawia, że wielu miłujących wolność Australijczyków obawia się tego, jak te uprawnienia mogą zostać wykorzystane przeciwko nim w przyszłości.

Retoryka towarzysząca próbom zachowania wolności wywołuje kolejne reakcje ze strony rządu. Na przykład, australijska senator Pauline Hanson próbowała wprowadzić ustawę Covid-19 Vaccination Status (Prevention of Discrimination) Bill 2021, aby „przywrócić wolność Australii”, jak to ujęli jej zwolennicy. W odpowiedzi, senator Hanson i jej zwolennicy zostali nazwani „ekstremistami” podczas debaty nad proponowaną przez nią ustawą.

Komunizm” w Australii: Covidowe „Gry wojenne”, Aborygeni w obozach

Z zewnątrz sytuacja w Australii wygląda bardzo źle. Wiele amerykańskich serwisów informacyjnych, nawet mediów reżimowych, informuje o drakońskich warunkach narzuconych przez rząd australijski własnym obywatelom.

Wewnętrznie, jak się wydaje, sytuacja wygląda jeszcze gorzej.

„Na Terytorium Północnym”, mówi mi Sarah, „rząd zarządził, że ci, którzy są w bliskim kontakcie z zarażonymi i mają pozytywny wynik na obecność wirusa, zostaną przeniesieni do obozów kwarantanny”. Wielu ludzi żyjących w tych odległych zbiorowościach jest pochodzenia aborygeńskiego. Rząd nazywa takie obozy, „Centrum Narodowej Odporności”. 

„W Australii Zachodniej, mówi Sarah, policja przeprowadza pięciotygodniową akcję, chodząc od drzwi do drzwi, co nazywają misją ‘edukacyjną’, aby rozwiać błędne informacje i ‘zachęcić’ ludzi do przyjęcia szczepionki. Akcja jest zarządzana przez koordynatora d/s szczepień w Australii Zachodniej i stanowego koordynatora ds. sytuacji kryzysowych, Chrisa Dawsona. Sydney było świadkiem podobnych scen oraz jednych z najsurowszych lokdałnów w tym roku, nawet z zaangażowaniem australijskich sił zbrojnych wspierających policję.

„Sprowadza się to do tego” – kontynuuje Sarah – „że rząd pierwotnie wyznaczył cel szczepień na poziomie siedemdziesięciu procent, ale tylko dziesięć procent ludzi zakasało rękawy, aby się zaszczepić. Rząd użył więc przemocy, aby osiągnąć swój limit. Następnie kontynuował przesuwanie tego limitu. Teraz wyznaczają cele na poziomie nawet dziewięćdziesięciu pięciu procent”.

Minister Pracy, Stuart Ayres oświadczył na konferencji prasowej, że „wszyscy są odpowiedzialni” za otrzymanie zastrzyku wzmacniającego, jeśli „chcą pozostać w pracy”.

„Myśleliśmy, że żyjemy w demokracji”, kontynuuje Sarah, „ale teraz widzimy, że jest to komunizm pod fasadą demokracji„.

Jacob powiedział mi, że wojsko jest zaangażowane w pomoc policji w transporcie ludzi do obozów na Terytorium Północnym. Jak można sobie wyobrazić, nie sprzyja to złagodzeniu obaw Australijczyków, że ich kraj zamienia się w państwo policyjne. 

Większość australijskich stanów przygotowuje obozy do kwarantanny” – mówi Sarah. „Obawiamy się, jak mogą one zostać wykorzystane w przyszłości. Premier Wiktorii, Daniel Andrews, wspomniał, że obozy budowane w Wiktorii mogą być w przyszłości wykorzystane dla osób nieszczepionych. Australia jest w tym momencie naprawdę przerażającym miejscem do życia„.

„Niestety”, dodaje Jacob, „nasz rząd nie przestrzegał praw człowieka przez ostatnie dwa lata, a wśród Australijczyków panuje poczucie strachu w związku z tym, jak sprawy mogą eskalować w nadchodzących miesiącach”.

Wygląda na to, że wszystko to zostało zaplanowane” – mówi Sarah. „Zbudowali odpowiedni aparat i teraz tylko realizują plan. Od lat postępowcy i globaliści są umieszczani na kierowniczych stanowiskach, nie tylko w rządzie, ale w całym życiu społecznym.”

Pytam Gissanów, jak to tego doszło? Podobnie jak wielu Amerykanów, zawsze myślałem o Australii jako o kraju, mówiąc wprost, Krokodyla Dundee – radosnego i serdecznego ludu, który potrafi spojrzeć na każdą sytuację z dobrej strony. Znałem osobiście wielu Australijczyków i nie potrafię sobie przypomnieć żadnego, który nie byłby przyjazny, dobrze wychowany, otwarty i gotowy do pomocy przyjacielowi. Jak to się stało, że taki wspaniały kraj i ludzie znaleźli się w tak głębokim i ciemnym dole?

Jacob odpowiada, że przez lata Australia była podkopywana od wewnątrz przez rozpasaną moralność. Parady LGBT, ” Sodomicki karnawał” w Sydney, obsesja wielokulturowości, atakowanie twardego australijskiego ducha przez establishment, przygotowały naród do poddania się tyranii cowida.

Na krótką metę „gry wojenne” mogą dotyczyć tylko Covid, ale w dłuższej perspektywie jest już oczywiste, że globaliści stosują w Australii tę samą taktykę obłędu i dezorientacji, którą stosowali w wielu innych miejscach na świecie.

Żadnych wyjątków dla funkcjonariuszy policji i ANZACS (wojska australijskie i nowozelandzkie)

Rząd australijski, pod każdym względem, szybko umacnia swoją tyranię.

„To, co widzimy teraz, to całkowite lekceważenie przekonań religijnych i obaw dotyczących wpływu szczepionki na zdrowie.” – mówi mi Jacob.

„W Nowej Południowej Walii”, kontynuuje, „bardzo mała grupa z kilkunastu tysięcy policjantów otrzymała zwolnienie ze szczepionki. Wszystkie wnioski o zwolnienie oparte na przekonaniach religijnych lub etycznych otrzymały odpowiedzi odmowne. Wyglądało to tak, jakby władze nawet ich nie czytały.

„Kiedy wnioskodawcy dostarczali zaświadczenia lekarskie, poświadczające możliwe zagrożenie dla wnioskodawcy, gdyby miała lub miał przyjąć szczepionkę, biuro komisarza wysłało swoich własnych lekarzy do ‘przeglądu’ tych wniosków. Według mojej wiedzy, nawet wnioski z załączonymi listami lekarzy były odrzucane.”

Nie jest też tak, że Australijczycy przyjmują to traktowanie bez sprzeciwu. Podobnie jak w Stanach Zjednoczonych, w Australii odbywają się wielkie protesty przeciwko temu, co wielu określa mianem totalitaryzmu, komunizmu i tyranii władzy. Ale – podobnie jak w Stanach Zjednoczonych – establishment medialny w dużej mierze milczy na temat tych protestów.

„Około stu tysięcy ludzi wyszło na ulice w Sydney 20 listopada, aby zaprotestować przeciwko obowiązkowym szczepieniom i ogólnemu zamachowi na wolność Australijczyków” – mówi Sarah. „Prasa głównego nurtu zminimalizowała te ogromne manifestacje. Używają pejoratywnych określeń, takich jak ‘antyszczepionkowcy’ i ‘antyrządowi’ manifestanci. Te określenia dzielą społeczeństwo i odwracają uwagę od prawdziwych problemów, czyli utraty naszych wolności.”

Jacob wspomina Monicę Smit, która, jak czytelnicy The Remnant pamiętają, została uwięziona w Australii za zorganizowanie protestu przeciwko obowiązkowi szczepień. Smit została również aresztowana za relacjonowanie działań policyjno-administracyjnych swojego rządu w ramach swojej pracy dziennikarskiej.

Jednak nie wszyscy protestujący byli traktowani jednakowo.

„Antifa zorganizowała kontr-protest  w Melbourne” – mówi mi Jacob. „Zobaczyliśmy podwójne standardy. W poprzednich tygodniach widziano, jak policja używała gumowych kul wobec przeciwników szczepień. Kiedy w Melbourne tłumy Antify stały się agresywne wobec dziennikarza, kazano mu odejść, ponieważ zakłócał spokój. Protestującym z Antify pozwolono kontynuować protest pomimo ich agresywnego zachowania.

To wszystko  powoduje, że wielu Australijczyków z wielkim smutkiem patrzy na swój kraj. „Istnieje poczucie strachu przed publicznym wypowiadaniem się o tym, co się tutaj dzieje. Martwisz się o swoją rodzinę i o konsekwencje, jakie mogą wyniknąć z tego, co mówisz” – mówi Sarah.

„Zobaczyłam w Internecie zdjęcie z protestu, który odbył się 20 listopada w Sydney”, kontynuuje Sarah. „Był na nim weteran ANZAC, mężczyzna obwieszony medalami. Wyglądał jakby był weteranem wojny w Wietnamie”.

ANZACS to legendarni żołnierze z Australii i Nowej Zelandii, którzy walczyli z ogromnym męstwem w kampaniach pierwszej i drugiej wojny światowej, a także w innych konfliktach, w tym w Wietnamie.

„Bardzo mi było smutno, gdy go zobaczyłam” – powiedziała Sarah. „On i jemu podobni walczyli o wolność przeciwko nazistom i komunistom. Teraz, jako już starszy człowiek, wrócił do walki o uwolnienie swojej ojczyzny od tych samych sił, które zniewoliły tak wiele innych miejsc na świecie.”

Okrucieństwo Covidowego Porządku Świata 

W końcu nadszedł dzień, w którym szef Jacoba postawił mu ultimatum. Komisarz policji Nowej Południowej Walii, Michael Fuller, dał wszystkim funkcjonariuszom do wyboru: albo poddanie się szczepieniu, albo rezygnację z pracy na własne żądanie, albo zwolnienie.. Jacob wyczerpał cały swój płatny urlop, walcząc z obowiązkiem szczepienia. Wraz z kilkuset kolegami policjantami, starał się o wniesienie pozwu zbiorowego. Nie powiodło to się jednak z powodu braku funduszy.

Po zasięgnięciu dalszej niezależnej porady prawnej i rozmowie ze związkiem zawodowym policjantów, funkcjonariusze zostali poinformowani, że zaskarżanie komisarza będzie daremne. Ich los był przesądzony.

„Funkcjonariuszom powiedziano, że będą mogli sami się reprezentować w sądach” – mówi Jacob. „Ale ja nie mam pojęcia, jak to zrobić, a jeśli nawet profesjonalni prawnicy nie wezmą naszych spraw, to jak my  moglibyśmy to zrobić?”

Chaotyczne ograniczenia cowidowe mogą łatwo przerodzić się w okrucieństwo.

„Znam kilku policjantów, którzy podupadli na zdrowiu psychicznym z powodu tych przepisów”, kontynuuje Jacob, jego głos się obniża. „Niektórzy zostali zdiagnozowani z PTSD (zespół stresu pourazowego) z powodu tego, co widzieli na służbie. Potem nadszedł obowiązek szczepień i to doprowadziło ich na skraj wytrzymałości nerwowej. Oddali tej pracy swój umysł, teraz władza zażądała ich ciała.”

A także ich duszy, pomyślałem sobie.

„Nie chodzi tylko o policję, ale o wszystkich” – dodaje Jacob. „Znam ojca dziesięciorga dzieci, katolika, który żyje teraz z oszczędności, sprzedaje meble, aby zapłacić za prąd i nakarmić swoją rodzinę, oczekując, aż zakończy się ostatnia runda lokdałnu w połowie grudnia. Ma nadzieję, że wtedy będzie mógł poszukać jakiejś pracy.

„Na razie wszyscy ufamy Bogu”.

Nie wszyscy Australijczycy są jednak w tak tragicznym położeniu. Wydaje się, że wielu biskupów radzi sobie doskonale. Na przykład, w połowie grudnia mija termin, do którego arcybiskup Brisbane, Mark Coleridge zobowiązał księży, aby byli w pełni zaszczepieni. Księża, którzy nie zastosują się do tego wymogu, zostaną poproszeni o dobrowolne ustąpienie z obowiązków duszpasterskich. Księża, którzy nie ustąpią po tym jak zostaną o to poproszeni, mogą zostać suspendowani. „Nie będę brał pod uwagę sprzeciwu sumienia” – pisze abp Coleridge. Stanowisko pracy zaszczepionego arcybiskupa jest jak na razie bezpieczne.

Słuchaj Boga, bez względu na koszta”

Gissanowie mieszkają w mieszkaniu służbowym. Być może będą mogli zostać tam do lutego, ale jeśli miejsce Jacoba zostanie szybko obsadzone, komendant ma prawo ich eksmitować z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Wydaje się to prawdopodobne, Gissanowie mówią mi, że kiedy tylko komendant znajdzie kogoś na miejsce Jacoba, tak właśnie zrobi.

„Nie wiemy, czy pozwolą nam tu zostać na Boże Narodzenie” – mówi Sarah. Wspomina o rodzinie Hancocków, przedstawionej w ostatniej odsłonie „Opowieści o dobrych policjantach” w The Remnant.

„Mój mąż i ja jesteśmy w podobnej sytuacji” – kontynuuje Sarah. „Myślimy o nich i modlimy się za nich. Oni nie są jedyni. My też mamy już pudła do przeprowadzki i też zaczynamy się pakować”.

Podobnie jak Hancockowie, Gissanowie też się przeprowadzają i również nie wiedzą, skąd odbiorą następną wypłatę.

„Poszedłem dzisiaj na rozmowę o pracę” – mówi mi Jacob. „Podejmę każdą pracę. Będę się uczył nowych umiejętności. Być może skończę jako traktorzysta na pobliskiej farmie. Farmerzy powiedzieli mi, że to będzie dobre miejsce na przetrwanie pandemii”.

Wciąż jednak pozostaje niepewność.

Nigdy nie odmawialiśmy tak wielu nowenn” – mówi Sarah.

„Z całego serca wierzymy, że to  Św. Józef wyprowadził nas z miasta, tuż przed najgorszymi restrykcjami covidowymi” – mówi Jacob. „Gdybyśmy zostali, byłbym bez pracy o wiele wcześniej, a także utknąłbym z kredytem hipotecznym i nie miałbym jak utrzymać rodziny”.

Droga przed nimi jest wyboista , ale Gissanowie są pewni, że Bóg ma plan na ich życie.

Jest to rodzaj „nauczania zdalnego”, uczymy się ufać Bogu.

Pytam Gissanów, czy mają coś, czym mogliby się podzielić z amerykańskimi czytelnikami The Remnant.

„Zaufajcie Bogu”, powtarza Sarah. „Podążajcie za Bogiem, bez względu na koszta. Zaufajcie Mu i temu, do czego Was  wzywa”.

Jacob przytakuje.

„Wprowadzamy naszą wiarę w czyn” – mówi Jacob. „Bóg będzie nas utrzymywał i opiekował się nami, ale od kiedyż to wiara katolicka nie wiąże się z cierpieniem?

„Oto, co chcę powiedzieć Amerykanom: Reagujcie na tyranię zawczasu. Reagujcie z wyprzedzeniem. Nie poddawajcie się. Jeśli dasz tyranom cal, oni wezmą milę.

Jason Morgan

Tłum. Sławomir Soja

Źródło: The Remnant (December 9, 2021) – «GOOD COP FILES AUSTRALIAN EDITION: “Follow God, Stand Up to Covid Totalitarianism”»

Hocki- klocki, panie p-ośle!

Współautor ustawy mającej obarczyć pracodawców, przedsiębiorców czy… księży obowiązkiem segregacji osób na zaszczepione i niezaszczepione to… Czesław Hoc.

O pośle Prawa i Sprawiedliwości Czesławie Hocu stało się głośno gdy w telewizyjnym wywiadzie stwierdził, że policjanci będą przeprowadzać kontrole paszportów covidowych w świątyniach.

W programie stacji Polsat Hoc przybliżał szczegóły przygotowywanej przy jego udziale ustawy. Był między innymi pytany o to, kto miałby sprawdzać klientów hoteli czy restauracji. – W mojej ocenie oczywiście właściciele, ale będą posiłkować się służbami, strażą miejską czy policją – brzmiała odpowiedź.

Kolejne pytanie dotyczyło tego, czy do restauracji lub kościoła będzie mogła wejść policja w celu skontrolowania dopuszczalnej liczby osób znajdujących się wewnątrz: – Tak. W mojej ocenie tak – stwierdził poseł.

Te słowa spowodowały zrozumiałą falę krytyki. Trudno się dziwić, nawet w mrocznych komunistycznych czasach władze nie posuwały się raczej do zakłócania nabożeństw czy też Mszy świętych.

[na podst. portali. MD]

Dr. Włodzimierz Bodnar: Władza tej choroby nie chce leczyć !!

Dr. Włodzimierz Bodnar: Władza tej choroby nie chce leczyć. Amantadyna nie jest toksyczna.

O amantadynie znów jest głośno, a to za sprawą tego, że rząd PiS postanowił regulować jej sprzedaż. Dr Włodzimierz Bodnar, który ponad rok temu nagłośnił, że amantadyna może być skuteczna w leczeniu COVID-19, w rozmowie z radiem WNET przyznaje, że nie rozumie postępowania polityków.

Niektórzy lekarze zaczęli leczyć COVID-19 amantadyną. Większość z nich robi to anonimowo w obawie przed represjami urzędów, gdyż lek ten nie jest oficjalnie zatwierdzony.

Jako jeden z pierwszych głośno o skuteczności amantadyny w walce z wirusem zaczął mówić dr Włodzimierz Bodnar z Przemyśla. O jej skuteczności zapewniało wiele publicznych osób, w tym m.in. wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, poseł Konfederacji Robert Winnicki, były prezes PZPN i król strzelców MŚ’74 Grzegorz Lato czy ostatnio dziennikarz Jan Pospieszalski.

W Polsce badania nad amantadyną trwają od roku, ale póki co nie widać żadnego przełomu. Niedawno wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł publicznie wysnuł zarzut, że badania są blokowane.

Resort zdrowia nie zgadza się z zarzutami. Jednocześnie zadecydował o ograniczeniu dostępności leku. – Niestety w ostatnim czasie, zbyt dużo tego produktu było sprzedawane poza wskazaniami medycznymi – stwierdził rzecznik ministerstwa zdrowia, Wojciech Andrusiewicz.

Dr Bodnar o amantadynie

Dr Bodnar w rozmowie z radiem WNET zapewnił, że amantadyna jest bezpieczna, bo nie ma żadnych przesłanek mówiących o toksyczności leku.

Jest tyle przesłanek ku temu, żeby ten lek wprowadzić, mając tyle doniesień o tym, że lek jest nietoksyczny. Nigdy nie widziałem żadnych opracowań, które mówiłyby o szkodach spowodowanych amantadyną – powiedział lekarz z Przemyśla.

Nie miałem nigdy powikłań po amantadynie, a grypa się po niej pięknie cofa. Jak wyhamujemy wirusa, organizm zaczyna sobie radzić sam – wskazuje Bodnar.

Na antenie radia WNET dr Bodnar ubolewał też, że nie ma planu leczenia COVID-19 we wczesnej fazie choroby.

Najgorsze co się stało, to fakt, że nikt tej choroby nie chce leczyć. Na tę chorobę nie działają żadne leki, poza ewentualnymi lekami przeciwwirusowymi. Dzisiaj w Polsce pacjent mający koronawirusa dostaje antybiotyk i czeka, aż sytuacja się pogorszy. Proszę prześledzić, co pacjent brał, kto go badał. Ci pacjenci przyjeżdżają do mnie i mówią, że nikt ich nie zbadał. Tu jest credo naszych problemów – opisuje rzeczywistość.

Dr Bodnar wypowiedział się też na temat szczepionek. Choć wielu próbuje go wrzucić do worka z napisem „antyszczepionkowiec”, to lekarz zdecydowanie się temu sprzeciwia.

Możemy szczepić i proszę mnie nie wiązać z antyszczepionkowcami. My w naszej przychodni zaszczepiliśmy 65 proc. pacjentów – powiedział.

Jednocześnie przyznał, że szczepionki nie działają tak, jak początkowo przekonywano o ich skuteczności społeczeństwo.

Powiedzmy sobie szczerze. Była gwarancja, że szczepionki będą działać na wszystko. Nie działają, to przyznajmy się do błędu. Niech to wszystko będzie jasne i klarowne, to wzrośnie zaufanie do służby zdrowia – powiedział w radiu WNET dr Bodnar.

Przeczytaj wywiady, które dr Bodnar udzielił „Najwyższemu Czasowi!”:

==================

https://nczas.com/2021/12/10/dr-bodnar-nikt-tej-choroby-nie-chce-leczyc-amantadyna-nie-jest-toksyczna/