Minister “zdrowia” Niedzielski wprowadza w Polsce „aborcję na życzenie”?


Jerzy Kwaśniewski Ordo Iuris <kontakt@ordoiuris.pl>
Szanowny Panie,
sprawa jest bardzo poważna.
Napiszę wprost:
Najbliższe tygodnie mogą zdecydować o tym, czy Polska nadal będzie krajem zapewniającym choćby minimalną ochronę życia dzieciom nienarodzonym.
Poza światłem reflektorów, z pominięciem Sejmu, minister zdrowia podjął próbę wprowadzenia w Polsce nowego „wyjątku” od zakazu aborcji. Podczas konferencji prasowej, szef resortu zdrowia stwierdził, że można dokonać aborcji nie tylko – jak dotąd – w przypadku zagrożenia zdrowia fizycznego, ale także w przypadku zagrożenia „zdrowia psychicznego” matki. 
Nie muszę Panu tłumaczyć, że jest to furtka do całkowicie dowolnego wykonywania aborcji na podstawie powierzchownych i subiektywnych deklaracji lub odczuć. W efekcie – to „aborcja na życzenie”.
Przesłanka „zdrowia psychicznego” była w 2021 roku przyczyną śmierci 220 tysięcy dzieci w Wielkiej Brytanii (98% wszystkich aborcji). Podobnie było przez lata w Hiszpanii, gdzie rocznie na tej podstawie zabijano setki tysięcy dzieci.
Nasza reakcja musi być natychmiastowa. Przygotowujemy poszerzone analizy o bezprawności nowego „wyjątku aborcyjnego”. Wysyłamy specjalne memoranda do wszystkich szpitali oraz żądamy od nich statystyk aborcyjnych. 
Rozważamy wreszcie, czy minister dowolnie uchylający prawo do życia – bez oglądania się na Konstytucję i Sejm – nie powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.
Tym bardziej, że minister Adam Niedzielski nie reaguje na pisma, a wszelkie prośby o spotkanie spotykają się z głuchym milczeniem Ministerstwa Zdrowia. Minister ignoruje także zaniepokojone głosy działaczy pro-life, wyrażone w liście otwartym naszego przyjaciela Mariusza Dzierżawskiego z Fundacji PRO – Prawo do życia. Pod ostrzałem krytyki znajduje jednak czas, by potwierdzić zgodę na poszerzenie aborcyjnych przesłanek w liście do Rzecznika Praw Obywatelskich. Tymczasem jego konferencja prasowa już zbiera w Polsce krwawe żniwo.
Po konferencji ministra Niedzielskiego niektóre szpitale otwarcie przyznają się do dokonywania aborcji ze względu na zagrożenie dla dobrostanu psychicznego matki. Na portalu Gazety Wyborczej ukazał się wywiad z wicedyrektor Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy, która przyznała się do omijania zakazu poddawania aborcji dzieci z zespołem Downa. Teraz są zabijane z powodu zagrożenia dla zdrowia psychicznego ich matek. Lekarka opisała, że śmierć jest im zadawana przez zabieg wstrzyknięcia chlorku potasu „żeby dziecko nie urodziło się żywe”.Ale na tym nie kończą się plany ministerstwa. 
Adam Niedzielski ogłosił powołanie zespołu ekspertów, którzy już we wrześniu mają przedstawić rządowe wytyczne dla ginekologów na temat interpretacji obowiązującego w Polsce prawa aborcyjnego.Minister zapowiedział wprost, że wytyczne te będą obejmowały dopuszczalność aborcji w przypadku zagrożenia „zdrowia psychicznego” matki.Jak widać, obecna sytuacja zagraża wielkiemu polskiemu sukcesowi praw człowieka, którym był wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku i objęcie ochroną życia także nienarodzonych dzieci niepełnosprawnych. 
Bez stanowczej reakcji ekspertów Ordo Iuris oraz wszystkich ludzi oddanych obronie nienarodzonych, minister Niedzielski cofnie nas o dekady w ochronie życia. Dlatego już reagujemy.Na początek, powołanemu przez ministra zespołowi przedstawimy naszą analizę prawną. Wykażemy w niej, że na podstawie polskiego prawa, zagrożenie dla stanu psychicznego matki nie jest pretekstem dla zabicia dziecka, a wyłącznie dla uruchomienia wszelkiej pomocy dla mamy i całej rodziny. Wyjaśniamy, że zgodnie z zasadami prawa, wyjątek od zakazu aborcji musi być interpretowany zawężająco. Tym bardziej, że jest wyjątkiem od najważniejszego z praw – ochrony życia ludzkiego. 
Jak pisała niechętna zakazowi aborcji prof. Eleonora Zielińska: „zagrożenia dla zdrowia” należy interpretować wąsko jako istnienie choroby, która pogłębi się w przypadku kontynuacji ciąży, a nie tylko jako zagrożenie dobrostanu kobiety ciężarnej, czy wystąpienie dolegliwości towarzyszących normalnie stanowi ciąży.Aby wzmocnić działania analityczne, uruchomiliśmy internetową petycję do ministra Niedzielskiego i premiera Morawieckiego, w której sprzeciwiamy się wprowadzaniu społeczeństwa w błąd przez szefa resortu zdrowia. W najbliższych dniach spotkam się z Rzecznikiem Praw Pacjenta.
Nie poprzestaniemy na tym. Nasze specjalne memorandum wyjaśniające bezprawność stanowiska Ministerstwa Zdrowia trafi niebawem do polskich szpitali. Lekarze powinni mieć świadomość odpowiedzialności grożącej im w przypadku zabicia dziecka na podstawie pozaprawnych konferencji ministra. Do szpitali wyślemy również pisma w trybie dostępu do informacji publicznej z pytaniami o liczbę dokonywanych aborcji z powodu zagrożenia zdrowia matki.Analizujemy także możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności konstytucyjnej polityków. 
Czy możemy się czuć bezpiecznie, gdy konferencja ministra może odebrać człowiekowi prawo do życia lub wolności? I nie mówię tu o sytuacji nadzwyczajnej, wojnie lub realnie niebezpiecznej epidemii. Z dnia na dzień setki tysięcy nienarodzonych dzieci mogą zostać pozbawione prawnej ochrony życia – nie wskutek ustawy lub wyroku TK – ale przez wytyczne ogłoszone na konferencji prasowej ministra Niedzielskiego. 
Urzędnik, który z taką pogardą traktuje prawo do życia i chroniącą je Konstytucję jest zagrożeniem dla nas wszystkich.
Nasze milczenie wobec tego precedensu to akceptacja końca wolności i demokracji. Dlatego minister ogłaszający prawo z pominięciem Sejmu powinien być świadomy ryzyka pociągnięcia go do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu…

Jednocześnie walczymy z falą kłamstw i manipulacji, organizowanych przez polskich aborcjonistów. Nie ma miesiąca, by przypadek tragedii spowodowanej błędem medycznym lub zwykłą prowokacją aktywistów aborcyjnych nie został bezwzględnie wykorzystany przez radykalnych polityków i media do promocji aborcji. Aby dostarczyć obrońcom życia sprawdzonych i cennych informacji, przygotowaliśmy „Encyklopedię pro-life” – kompleksową, ponad sześciuset stronicową, interdyscyplinarną monografię naukową na temat społecznych, medycznych i prawnych aspektów aborcji. To prawdziwe kompendium rzetelnej wiedzy naukowej dla całego ruchu pro-life w Polsce.
Nie ustajemy w walce z przestępczością aborcyjną. Uczestniczyliśmy w precedensowym procesie, w którym skazano w pierwszej instancji działaczkę Aborcyjnego Dream Teamu Justynę Wydrzyńską. Składamy kolejne zawiadomienia do prokuratury na działalność Aborcyjnego Dream Teamu. W wielu z nich prokuratorzy odmawiają zajęcia się sprawą. Jednak, dzięki złożonemu przez prawników zażaleniu na decyzję prokuratury, sąd nakazał wszczęcie postępowania w takiej sprawie. Kolejne zażalenia czekają na rozpoznanie przez sąd.Równie ważne jest bezpośrednie dotarcie z pomocą do matek i rodzin.
Dlatego kończymy właśnie pracę nad poradnikiem, który będzie stanowił przyjazny przewodnik po różnych rodzajach wsparcia dostępnych dla matek i rodzin w trudnych sytuacjach związanych z oczekiwaniem dziecka.Wszystko, co robimy, przynosi konkretne efekty, czyli ratuje życie wielu poczętych dzieci. A obecnie walka toczy się o życie kilkudziesięciu lub nawet kilkuset tysięcy dzieci rocznie, które mogą być zabijane w Polsce pod pretekstem niedookreślonego i szeroko pojmowanego zagrożenia dla zdrowia psychicznego.
Jesteśmy w absolutnie kluczowym momencie i musimy się pilnie zmobilizować i zjednoczyć. Dlatego będę Panu bardzo wdzięczny za wsparcie Instytutu Ordo Iuris,byśmy mogli – także w Pana imieniu – podjąć tę walkę, ocalić tysiące dzieci, zatrzymać masowy mord na najsłabszych i bezbronnych członkach naszego społeczeństwa. Prześladowanie za aborcję czy cyniczna prowokacja?
Skandalicznej i wyjątkowo groźnej wypowiedzi ministra Niedzielskiego nie byłoby zapewne, gdyby nie potężna presja, wywierana na rządzących przez proaborcyjne media, które powielają kłamstwa i manipulacje na temat obowiązującego w Polsce prawa.W ostatnich dniach, szerokim echem odbiła się historia Pani Joanny z Krakowa, która miała stać się ofiarą brutalnej interwencji policyjnej po dokonaniu w swoim domu farmakologicznej aborcji. W ubiegłym tygodniu kobieta udzieliła emocjonalnego wywiadu, w którym mówiła, że w kwietniu wzięła tabletkę poronną, po której źle się poczuła. Twierdziła, że zaniepokojona zadzwoniła do lekarki i szczerze powiedziała jej o swoim problemie, w efekcie czego, do jej domu przyjechała policja, która ją przesłuchała, przeszukała, i zarekwirowała jej telefon i komputer, prowadząc swoją interwencję w poniżający dla kobiety sposób.
Po tym wywiadzie, Pani Joanna stała się bohaterką aborcjonistów. Jej historię rozpowszechniły największe media – także zagraniczne. W kilku polskich miastach zorganizowano demonstracje. Na jednej z nich głos zabrała liderka samozwańczego „strajku kobiet” Marta Lempart, która w wulgarny sposób zaatakowała wszystkich policjantów, wyzywając ich od „szmat”, „kundli”, „cyngli” i „ku**w”. Złożymy w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa znieważenia funkcjonariuszy Policji. Całą sytuację postanowił wykorzystać politycznie także przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk, który zapowiedział zorganizowanie „marszu miliona serc”.
Chwilę później okazało się jednak, że cała historia opiera się na kłamstwach, manipulacjach i przemilczeniach. Policja upubliczniła nagranie zgłoszenia na numer alarmowym, które potwierdziło, że powodem interwencji policyjnej w domu Pani Joanny nie była dokonana przez nią aborcja, ale ratowanie jej życia. Na telefon alarmowy zadzwoniła lekarka, mówiąc, że jej pacjentka ma potężne wyrzuty sumienia po dokonaniu aborcji i że zamierza się zabić, „bo zrobiła straszną zbrodnię, a chłopak ją zostawił”.
Podzielę się tutaj także naszym doświadczeniem. Kilka dni przed nagłośnieniem przez media sprawy Pani Joanny, do Ordo Iuris pewien mężczyzna napisał list pożegnalny, w którym zapowiadał popełnienie samobójstwa. Sprawę zgłosiliśmy na 112. Do naszego biura przyjechali policjanci, którzy podziękowali zespołowi interwencji za szybką reakcję. Sprawa Pani Joanny nie była zatem żadnym wyjątkiem. Tak działa Policja w sprawach usiłowania samobójstwa.Proaborcyjne media przemilczały również to, że Pani Joanna jest proaborcyjną aktywistką, która w ramach swojej działalności „artystycznej” skupia się promowaniu aborcji, występuje jako tzw. drag king, przebierając się za mężczyznę, udostępnia nagie zdjęcia i materiały video oraz tworzy wulgarne prowokacje atakujące chrześcijan. Na ocenę jej wiarygodności wpływa także to, że otwarcie przyznaje się do swoich radykalnie proaborcyjnych poglądów. W trakcie swojego wystąpienia na posiedzeniu Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet kobieta stwierdziła, że „tabletki aborcyjne powinny być sprzedawane w Żabce, obok APAP-u.”
Konsekwentnie walczymy z falą kłamstw
To niestety nie pierwszy raz, gdy aborcjoniści bez najmniejszych oporów perfidnie manipulują społeczeństwem.W ubiegłym miesiącu nagłośniono sprawę ciężarnej Pani Doroty, która zmarła w szpitalu w Nowym Targu, wmawiając Polakom, że tragedia była efektem szerokiego zakresu ochrony życia w Polsce. Wcześniej w podobny sposób wykorzystano tragedie z Pszczyny i Częstochowy. Za każdym razem konsekwentnie odkłamywaliśmy manipulacje aborcjonistów.
Po pojawieniu się pierwszych informacji na temat śmierci Pani Doroty, przygotowaliśmy komentarz prawny, w którym przypomnieliśmy, że polskie prawo dopuszcza przerwanie ciąży w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki. Kilka dni później opublikowaliśmy szerszą analizę, prostującą pojawiające się w przestrzeni publicznej kłamstwa i manipulacje.
Po tragicznej śmierci Pani Izabeli z Pszczyny, opracowaliśmy list otwarty, pod którym podpisało się prawie czterdziestu prawników, lekarzy i naukowców, stanowczo sprzeciwiających się wykorzystywaniu tamtej tragedii do dezinformowania opinii publicznej.Szczegółowo przeanalizowaliśmy też bardzo podobny przypadek śmierci Pani Savity Halappanavar, która została w Irlandii skutecznie wykorzystana do popartej w ogólnokrajowym referendum zmiany prawa, zawężającej zakres ochrony życia dzieci nienarodzonych. W ramach premiery raportu, zorganizowaliśmy debatę z udziałem polskich i irlandzkich lekarzy oraz naukowców.Z kolei pod koniec maja, opublikowaliśmy „Encyklopedię Pro-life” – ponad sześciuset stronicową, interdyscyplinarną monografię naukową na temat społecznych, medycznych i prawnych aspektów aborcji.Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk

[Lepiej go widać w oryginale md]

Kolejne szpitale będę dokonywać nielegalnych aborcji?Kłamliwa propaganda aborcjonistów ma poważne konsekwencje. To właśnie kolejne przypadki nagłaśnianych tragedii kobiet doprowadziły do tego, że politycy partii rządzącej zaczęli mówić o tym, że ich zdaniem zły stan zdrowia psychicznego może być pretekstem do dokonania aborcji. Mieli zapewne nadzieję, że dzięki temu uspokoją wzburzone nastroje społeczne. Tak się bynajmniej nie stało. Efekty tych wypowiedzi mogą być jednak dużo poważniejsze.
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji eugenicznej, przesłaliśmy do polskich szpitali memorandum, w którym uświadamialiśmy polskim lekarzom, że – wbrew propagandzie aborcjonistów – nie mają prawa dokonywać aborcji pod pretekstem zagrożenia dla zdrowia psychicznego matki. Wielu lekarzy dziękowało nam za te pisma. Media donosiły także o przypadkach, w których lekarze odmawiali wykonania aborcji, powołując się na stanowisko Ordo Iuris.Teraz cała ta praca może zostać zaprzepaszczona przez nieodpowiedzialną wypowiedź ministra Niedzielskiego, która dodała odwagi proaborcyjnym lekarzom.W Gazecie Wyborczej ukazał się ostatnio wywiad z wicedyrektor Powiatowego Zespołu Szpitali w Oleśnicy Gizelą Jagielską, która otwarcie – w poczuciu całkowitej bezkarności – przyznała, że każdego roku w jej szpitalu zabija się kilkadziesiąt dzieci pod pretekstem zagrożenia dla zdrowia psychicznego matki. Z informacji udostępnionej przez szpital wynika, że znaczna część z nich to dzieci z zespołem Downa, o których prawo do życia musieliśmy przecież tak długo walczyć. Obecnie w dolnośląskim szpitalu dokonuje się znacznie większej ilości aborcji niż przed wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego. Kobieta przyznała też, że większość z nich to aborcje dokonywane w drugim lub trzecim trymestrze ciąży.
Aby zatrzymać ten niepokojący trend, pracujemy nad aktualizacją naszego memorandum dla szpitali, w którym przypomnimy lekarzom, że szeroko rozumiane zagrożenie dla zdrowia psychicznego nie może być pretekstem do wykonania aborcji. Stanowisko Ordo Iuris trafi do wszystkich polskich szpitali z oddziałami ginekologicznymi. Prześlemy je także do Ministra Zdrowia oraz do powołanego przez niego zespołu, pracującego już nad wytycznymi dotyczącymi przerywania ciąży.
Uruchomiliśmy też internetową petycję do ministra Niedzielskiego i premiera Morawieckiego, w której sprzeciwiamy się wprowadzaniu społeczeństwa w błąd przez szefa resortu zdrowia i apelujemy o wycofanie się z tych słów.
Minister zdrowia nie jest udzielnym władcą prawa oraz obywatelskich praw i wolności w Polsce. Nie może ignorować Konstytucji, która wysoko stawia zasadę ochrony życia ludzkiego. Nie może też pomijać Sejmu w stanowieniu nowych praw, takich jak dodawanie nowych wyjątków od zakazu aborcji. Naruszenie Konstytucji rodzi bardzo konkretne konsekwencje. Począwszy od nieskuteczności forsowanych przez ministra Niedzielskiego zasad, a skończywszy na odpowiedzialności konstytucyjnej. Już rozpoczęliśmy analizę tego, czy pozakonstytucyjne ogłoszenie „zagrożenia dla zdrowia psychicznego” przesłanką aborcyjną, po którym zabito już w szpitalu dziesiątki dzieci na koszt polskiego podatnika, nie stanowi przesłanki dla postawienia Adama Niedzielskiego przed Trybunałem Stanu.
Kobiety potrzebują pomocy, a nie ideologicznej propagandy
Sprawą absolutnie kluczową jest także dotarcie bezpośrednio do kobiet rozważających aborcję, bo ostatecznie to od ich decyzji zależy los nienarodzonych dzieci. Nawet jeśli całkowicie uszczelnimy polski system prawny i doprowadzimy do pełnego egzekwowania przepisów, kobiety – w poczuciu braku pomocy – wciąż będą podejmowały próby zabijania swoich dzieci poza granicami kraju.Dlatego już wkrótce opublikujemy przystępny poradnik dla wszystkich kobiet w nieplanowej ciąży, noszących pod sercem dziecko z podejrzeniem choroby lub niepełnosprawności oraz kobiet, które po prostu boją się, że nie podołają wychowaniu dziecka, a zewsząd słyszą, że aborcja jest rozwiązaniem ich problemu.Dzięki naszej publikacji, chcemy wytłumaczyć takim kobietom, że decyzja o aborcji jest najgorszą z możliwych, bo nie rozwiąże, lecz w dalszej perspektywie pogłębi ich problemy. Wiele kobiet do końca życia zmaga się poaborcyjną traumą. Rozpadają się ich związki, cierpią na głęboką depresję, popadają w alkoholizm… W rzeczywistości więc lekarze, którzy wystawiają skierowania na aborcję kobietom zmagającym się ze złym stanem psychicznym, skazują je na długofalowe pogorszenie stanu zdrowia.
W poradniku przypomnimy o istnieniu i zakresie działalności hospicjów perinatalnych oraz przytoczymy świadectwa kobiet, które mówią o tym, jak wielkim wsparciem było dla nich skorzystanie z pomocy takich ośrodków. W publikacji zamieścimy także adresy i dane kontaktowe każdego z 22 polskich hospicjów perinatalnych.Opiszemy działalność domów dla matek z małoletnimi dziećmi i kobiet w ciąży, które zapewniają bezpłatnie schronienie dla samotnych matek oraz kobiet w ciąży, którym grozi przemoc albo zostały odrzucone przez najbliższych. W takim domu kobieta otrzyma schronienie, w którym może przebywać nawet 18 miesięcy, pomoc psychologiczną, prawną, socjalną, konsultacje wychowawcze, pomoc w zdobyciu pracy, wsparcie w załatwieniu spraw urzędowych, w uzyskaniu dostępu do lokalu mieszkalnego lub innego stałego miejsca schronienia po opuszczeniu domu. 
Ta pomoc może się okazać absolutnie kluczowa, co pokazuje choćby opisana powyżej głośna historia Pani Joanny z Krakowa, która błagając o pomoc swojego lekarza, mówiła o tym, że została porzucona przez ojca jej dziecka. To właśnie nieodpowiedzialność i tchórzliwość mężczyzn prowadzi często do dramatu aborcji. W poradniku znajdą się między innymi informacje o adresach „domów samotnej matki”.
Jeśli jednak kobieta nie jest gotowa na wychowanie swojego dziecka, w poradniku przypomnimy, że może skorzystać ze wsparcia ośrodków adopcyjnych, które świadczą pomoc kobietom w ciąży oraz pacjentkom oddziałów ginekologiczno-położniczych, które sygnalizują zamiar pozostawienia dziecka bezpośrednio po urodzeniu. Podkreślamy, że ośrodki adopcyjne to miejsca, w których matka dziecka nienarodzonego może liczyć na konkretną pomoc oraz zwykłe (ale być może najbardziej potrzebne) gesty i słowa życzliwości.
Wreszcie, przypomnimy o istnieniu tzw. Okien życia, w których zdesperowane matki mogą pozostawić niemowlę całkowicie anonimowo. Dziecko znalezione w Oknie życia natychmiast otaczane jest niezbędną opieką, a na dalszym etapie – w wyniku przeprowadzenia procedury adopcyjnej – ma szansę trafić do nowej, kochającej rodziny.Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przyciskTo od nas zależy życie tych dzieci
Wszystkie opisane powyżej działania prawników i ekspertów Ordo Iuris mogą się przyczynić do uratowania tysięcy polskich dzieci, a udział w tym sukcesie będą mieli także nasi Przyjaciele i Darczyńcy – ludzie tacy jak Pan.Skuteczność wymaga od nas zgromadzenia konkretnych środków finansowych. Lobby aborcyjne dysponuje wsparciem potężnych korporacji i niektórych rządów. My możemy liczyć tylko na ludzi dobrej woli – takich jak Pan.A koszty naszej skuteczności mogą być naprawdę znaczące. Obecnie pracujemy nad analizą, wykazującą, że polskie prawo nie zezwala na aborcję ze względu na zły stan zdrowia psychicznego matki. Analiza trafi do ministra Niedzielskiego, powołanego przez niego zespołu ekspertów oraz do wszystkich polskich szpitali. 
Na przygotowanie analizy oraz jej rozesłanie potrzebujemy co najmniej 12 000 zł.Kończymy także pracę nad poradnikiem dla kobiet w ciąży. Ale jego publikacja nie zakończy naszej aktywności w tym zakresie. Równolegle pracujemy bowiem nad kompleksowym raportem dotyczącym tej kwestii. Publikacji raportu towarzyszyć będzie konferencja. Na ten cel potrzebujemy jeszcze ponad 16 000 zł.
W połowie września chcemy opublikować analizę i projekt zmian, które ujednoliciłyby terminologię w obowiązujących przepisach odnoszących się do dziecka poczętego. Koszt tej analizy to co najmniej 12 000 zł.Ale to, czy uda nam się zrealizować wszystkie nasze ambitne plany, ratując tym samym życie polskich dzieci, zależy od tego na jakie wsparcie od naszych Przyjaciół i Darczyńców będziemy mogli liczyć.
Dlatego bardzo Pana proszę o wsparcie Instytutu kwotą 60 zł, 90 zł, 150 zł lub dowolną inną, dzięki czemu będziemy mogli kontynuować naszą walkę w obronie prawa do życia nienarodzonych.Z wyrazami szacunkuAdw. Jerzy Kwaśniewski - Prezes Instytutu na Rzecz Kultury Prawnej Ordo IurisP.S. Mam ogromną nadzieję, że w przyszłości aborcja zostanie powszechnie uznana za przerażające barbarzyństwo, a kolejne pokolenia ze wstydem będę wspominały o tym, że ich przodkowie brali w tym udział i nie sprzeciwiali się mordowaniu milionów najsłabszych. Dlatego musimy dziś zachować się „jak trzeba” i zrobić wszystko, co w naszej mocy, by zakończyć jak najszybciej to mordowanie najbardziej niewinnych i bezbronnych.Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców.

Adam Niedzielski jest za aborcją. Kombinuje, jak zamordować jak najwięcej dzieci.

ZiR
2023.0715m
https://www.zycierodzina.pl/pomoc/2023.0715m.html

Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!

Adam Niedzielski jest za aborcją. Zamiast zajmować się tym, aby jak najwięcej osób miało dostęp do wysokiej jakości usług medycznych i aby Polacy byli zdrowi i żyli jak najdłużej, Niedzielski kombinuje, jak zamordować jak najwięcej dzieci.

Właśnie powołał specjalny zespół, którego zadaniem jest opracować standardy zabijania nienarodzonych. Już sama nazwa zespołu mówi, jakie cele przed nim stoją: Zespół ds. opracowania wytycznych dla podmiotów leczniczych w zakresie procedur związanych z zakończeniem ciąży.

Nie jest to zespół ds. opracowania standardu ochrony życia. Nikt nawet tego nie udaje.

Niedzielski chce obejść wyroki Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r. (aborcja z przyczyn społecznych) oraz z 2020 r. (aborcja eugeniczna). Śmieje się w twarz milionowi Polaków, którzy podpisali się pod inicjatywą #ZatrzymajAborcję i żądali ochrony życia chorych dzieci. Śmieje się w twarz Episkopatowi, który popierał inicjatywę i wzywał do usunięcia z polskiego prawa aborcji eugenicznej.

Ten sam minister:

zmuszał do przyjmowania szczepionek skażonych aborcją,

żądał od naszej Fundacji informowania obywatelek Ukrainy, które dzieci można w Polsce legalnie mordować.

Zwolennik mordowania ma otrzymać pierwsze miejsce na liście wyborczej PiS w okręgu 38 (Piła).

DOŚĆ!

Jest już petycja do Adama Niedzielskiego, aby natychmiast odszedł z polityki. Nie powinien już nigdy więcej zajmować jakiegokolwiek stanowiska publicznego.

Przeproś i odejdź! To słowa, które kierują sygnatariusze petycji wprost na biurko Ministra Zdrowia. Każdy podpis pod petycją to nowy mail do sekretariatu Adama Niedzielskiego.

Proszę Pana o podpisanie petycji pod linkiem:

https://twojepetycje.pl/petycja/niedzielski-przepros-i-odejdz-z-polityki/

oraz o przesłanie jej dalej do jak największej liczby osób.

Niech Polska stanie za życiem!

To naprawdę pilna sprawa. Są wakacje, a Niedzielski celowo korzysta z letniego spowolnienia, aby za plecami Polaków wprowadzić możliwość aborcji na każdym poczętym dziecku.

Ratujmy dzieci zagrożone aborcją. Podpisujmy petycję „Niedzielski, przeproś i odejdź”.

Serdecznie Pana pozdrawiam!

Kaja Godek
Podpis

Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl

PS – Z pewnością powie Pan: nie tylko powinien odejść, ale i stanąć przed sądem. Zgadzam się. I wiem, że gdy odejdzie, łatwiej będzie ścigać Niedzielskiego jak każdego obywatela.

Ponownie podaję link do petycji, proszę podpisać i przesłać dalej: https://twojepetycje.pl/petycja/niedzielski-przepros-i-odejdz-z-polityki/.

WSPIERAM

NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE

DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:

IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW

MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z SZYBKICH PRZELEWÓW ONLINE:

LUB SKORZYSTAĆ Z PŁATNOŚCI KARTĄ:

#ZatrzymajAborcję

Histeryczny ale diaboliczny atak aborterów na pikietę – zniszczono mienie Fundacji “Życie i Rodzina”.

ZiR
Mail nieczytelny? Zobacz wersję www

Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!

Aborterzy wpadli we wściekłość i zniszczyli mienie należące do Fundacji.

Wszystko wydarzyło się w Poznaniu w trakcie proaborcyjnej manifestacji „Ani Jednej Więcej”. Na swoim zgromadzeniu lewicowi aktywiści domagali się zalegalizowania aborcji, aby… ratować życie ciężarnych kobiet. To manipulacja, bo w sytuacji zagrożenia życia matki lekarz ma zawsze obowiązek ją ratować, nawet jeśli na skutek podjętych działań dziecko straci życie. Nie jest tu zresztą w ogóle potrzebna aborcja, bo celowe zabicie dziecka nie ma żadnej wartości terapeutycznej dla matki – jest po prostu morderstwem z zimną krwią. Legalizacji takiego morderstwa chcą aborcjoniści i grają śmiercią kolejnej kobiety.

Poznański oddział Fundacji udał się na miejsce aborcyjnego strajku i pokazał zdjęcia zabitych dzieci – by otrzeźwić uczestników spędu i uświadomić im, co tak naprawdę popierają. „Ani Jednej ABORCJI Więcej” – pod takim hasłem odbywała się nasza manifestacja, a dalsze wypadki pokazały, że była bardzo potrzebna.

Proszę tylko spojrzeć, co działo się na Placu Wolności w Poznaniu. Aborterzy wpadli w amok, nie radzili sobie z sobą, wyzywali naszych Wolontariuszy, dochodziło niemal do rękoczynów: rośli mężczyźni rzucali się na nasze dziewczyny i próbowali wyrwać im baner! Widok zabitego dziecka budzi tak wielką wściekłość w zwolennikach mordowania…

Film jest też na BanBye: https://banbye.com/watch/v_g47BAVZSrbGe

Szanowny Panie!

W Poznaniu zniszczono mienie Fundacji. Aborcjoniści deptali nasze banery, wyłamywali kije i szarpali naszych ludzi za ubrania. Osoby, których nie jesteśmy w stanie zidentyfikować, zalały niebieską farbą banery i poplamiły trwale kamizelki, w których Wolontariusze chodzą na akcje uliczne. W najbliższy poniedziałek wielkopolska koordynatorka Fundacji wybiera się na komisariat Policji, aby zgłosić szkodę i zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Proszę samemu zobaczyć, co nawyprawiali lewaccy działacze:

Bardzo Pana proszę o pomoc w odtworzeniu materiałów, które zostały nam poniszczone. Czy może Pan dokonać pilnej wpłaty, abyśmy mogli zamówić nowe banery i kamizelki dla Wolontariuszy?

Czy może Pan wpłacić 40, 100, 150 złotych lub inną wybraną sumę, abyśmy mogli jak najszybciej złożyć zamówienie na nowe materiały?

Będę Panu bardzo wdzięczna za pomoc, bo aborcjoniści dewastują nasze rzeczy po to, abyśmy już więcej nie wyszli na ulice z pikietami. Nie chcą oglądać zdjęć zamordowanych dzieci, bo wolą popierać aborcję, ale na nią nie patrzeć. Boją się, że ludzie zobaczą, jak straszliwą zbrodnią jest mordowanie nienarodzonych – i zaczną myśleć samodzielnie zamiast powtarzać wyświechtane feministyczne slogany.

Chcą legalizacji aborcji.

Stajemy im na przeszkodzie.

Czy mogę liczyć na Pańską pomoc?

Serdecznie Pana pozdrawiam wraz z zespołem Fundacji!

Kaja Godek
Podpis

Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl

PS – Dziś uspokajałam Wolontariuszy z Poznania i gratulowałam im stalowych nerwów. Odparli histeryczny atak i będą dalej bronić nienarodzonych dzieci. Obiecałam, że jak najszybciej wyślę im nowe materiały do pikiet…

WSPIERAM

NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE

DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:

IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW

MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z SZYBKICH PRZELEWÓW ONLINE:

LUB SKORZYSTAĆ Z PŁATNOŚCI KARTĄ:

#ZatrzymajAborcję

Rząd PiS pokrętnie ogłasza “prawo” do aborcji


Rząd PiS ogłasza prawo do aborcji
Mariusz Dzierżawski <pomagam@stopaborcji.pl>

Rząd PiS ogłasza prawo do aborcji
Minister “zdrowia” Adam Niedzielski zwołał w poniedziałek specjalną konferencję prasową, podczas której publicznie powiedział, że każda Polka ma „prawo do aborcji”. Potwierdził tym samym to, o czym nasza Fundacja mówi od dawna – że mamy obecnie w Polsce de facto aborcję na życzenie. Dotąd była bezkarna, teraz będzie legalna. 
Słowa Niedzielskiego potwierdził premier Mateusz Morawiecki, który powiedział, iż zabicie dziecka poprzez aborcję „czasami jest po prostu koniecznością” i nikt nie powinien zasłaniać się obawami prawnymi. Od kilku dni w mediach panuje ogromny zamęt na temat aborcji w Polsce. Uaktywnili się też działacze skrajnej lewicy, którzy szykują kolejne „czarne protesty”. 
Chcę wyjaśnić Panu szczegóły sytuacji. Proszę przeczytać i przekazać dalej swoim znajomym, aby uodpornić ich na manipulacje i propagandę.
Minister Zdrowia ogłosił prawo do aborcji dla Polek [foto]
Jak powiedział w poniedziałek Adam Niedzielski: „Każda kobieta w Polsce ma w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia prawo do przerwania ciąży. Zdrowie jest przez nas definiowane bardzo szeroko. To nie są tylko przesłanki związane ze zdrowiem fizycznym, ale też psychicznym. Rzeczywiście obserwujemy, że coraz częściej mamy do czynienia z powoływaniem się na przesłanki związane ze zdrowiem psychicznym.” 
Zgodnie z danymi uzyskanymi przez naszą Fundację, liczba aborcji z powodu rzekomego „zagrożenia zdrowia psychicznego” rzeczywiście rośnie. Szczególnie dramatyczna sytuacja jest w szpitalu w Oleśnicy. Do 2021 roku nie przeprowadzono tam ani jednej aborcji z przesłanki „zagrożenia zdrowia psychicznego matki”. Jednak już w samym 2021 roku przeprowadzono 9 takich aborcji, a w 2022 roku aż 75 takich aborcji – najwięcej w Polsce. 
Co więcej, u 71 z 75 dzieci abortowanych w Oleśnicy z przesłanki „zagrożenia zdrowia psychicznego matki” stwierdzono podejrzenie chorób lub wad rozwojowych. 19 z tych 71 aborcji dotyczyło dzieci podejrzanych o zespół Downa. Jest to najwięcej aborcji na dzieciach podejrzanych o zespół Downa od momentu, gdy w Oleśnicy dokonuje się aborcji.
Z kolei w Instytucie Matki i Dziecka w Warszawie wszystkie aborcje dokonane w 2022 roku przeprowadzono z formalnego powodu „zagrożenia życia lub zdrowia” matki. Podobną sytuację obserwujemy w szeregu innych szpitali. Zbiega się to w czasie z reklamowanym przez organizacje aborcyjne w mediach procederem zachęcania Polek do tego, aby zgłaszały się do powiązanych z aborcyjnym lobby psychiatrów, którzy wystawiają im zaświadczenie potrzebne do aborcji. Z wypowiedzi i relacji medialnych wynika, że zaświadczenia o tym, że ciąża rzekomo „zagraża zdrowiu psychicznemu” mogą być wystawiane każdej chętnej kobiecie, niezależnie od jej faktycznego stanu zdrowia.
Kontakt z organizacjami aborcyjnymi publicznie poleca swoim pacjentkom m.in. wicedyrektor szpitala w Oleśnicy. Zielone światło dla rozwoju tego procederu już w 2021 roku dał Jarosław Kaczyński, mówiąc w mediach, iż: „Wśród możliwości dopuszczania aborcji jest furtka w postaci zdrowia psychicznego. Dla jednych jest to być może nie do przyjęcia, ale można z tego skorzystać.” 
Teraz przekaz Kaczyńskiego jeszcze bardziej wzmacnia minister zdrowia Adam Niedzielski, wedle którego każdej Polce przysługuje „prawo do aborcji”. Jest to język typowy dla radykalnej, pro-aborcyjnej lewicy. W podobnym tonie wypowiedział się wczoraj premier Mateusz Morawiecki mówiąc: „Chcę powiedzieć jednoznacznie, że kiedy życie i zdrowie kobiety jest zagrożone, to polskie prawo nie pozostawia żadnej wątpliwości: należy ratować życie i zdrowie kobiety. Aborcja nigdy nie jest łatwym wyborem, ale czasami jest po prostu koniecznością i prawo polskie jest tutaj jednoznaczne (…) Bardzo proszę, żeby nikt nie zasłaniał się brakiem wytycznych czy jakimiś obawami”.
 Jest to manipulacja, na którą w sposób szczególny należy zwrócić uwagę. Przede wszystkim: czym jest aborcja? Jest to celowe działanie, którego intencją jest zabicie dziecka w łonie matki.
Aborcja nigdy nie jest „zabiegiem leczniczym”! Celowe zamordowanie nienarodzonego dziecka nie jest potrzebne do tego, aby ratować jego matkę. Potwierdzają to eksperci z zakresu ginekologii i położnictwa. W 2012 roku ponad 1 000 medyków z całego świata, w tym wielu profesorów medycyny, podpisało tzw. Deklarację Dublińską. Przypominają oni, że aborcja, czyli zamierzone zabicie nienarodzonego dziecka, nie jest z perspektywy medycznej konieczna by ocalić życie matki. Zwrócili także uwagę, że jest ogromna różnica między terapią, która w pewnych przypadkach może doprowadzić do śmierci nienarodzonego dziecka, a jego celowym uśmierceniem. 
Sygnatariusze Deklaracji Dublińskiej zauważyli też, że prawo chroniące życie człowieka od poczęcia przyczynia się do polepszenia warunków opieki medycznej jaką otacza się matki i ich dzieci. Nie utrudnia ono, a raczej zachęca i obliguje lekarzy, aby podejmowali wszelkie kroki konieczne do ratowania życia matki i jej dziecka. W przypadku zagrożenia życia ciężarnej kobiety, lekarze muszą pamiętać, że mają do czynienia z dwojgiem pacjentów, którym należy się taka sama troska. Prawo dopuszczające aborcję w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki przyczynia się do powstania całkowicie przeciwnej postawy. Zabicie dziecka nienarodzonego zaczyna być traktowane jako remedium na wszystkie powikłania ciąży. Zamiast zapewnienia najwyższej jakości opieki medycznej nad matką, morduje się jej dziecko, częstokroć okaleczając psychicznie i fizycznie ją samą. 
Rzekoma troska polityków o kobiety doprowadziła do tego, że po 8 latach rządów PiS mamy w Polsce de facto bezkarną aborcję na życzenie, a teraz proceder ten publicznie reklamują w mediach i faktycznie legalizują najważniejsi przedstawiciele obozu władzy zapewniając, że Polki cały czas mają „prawo do aborcji”. Na podstawie aktualnie obowiązujących przepisów można zabić dziecko podejrzane o niepełnosprawność lub zespół Downa, albo dziecko całkowicie zdrowe, na każdym etapie ciąży, nawet do 9 miesiąca. Wystarczy jedynie przyjść do szpitala z zaświadczeniem wydanym przez pro-aborcyjnego psychiatrę. Kontakt do takiego psychiatry w kilka minut można znaleźć w internecie. O tym, jak wielkim zagrożeniem jest prawo, które obecnie obowiązuje w Polsce, przekonali się już kilkanaście lat temu Hiszpanie.
W 2006 roku w Hiszpanii zamordowano poprzez aborcję aż 101 592 dzieci! Prawo w tym kraju wyglądało wtedy podobnie, jak dzisiaj wygląda w Polsce. Rzeź dzieci na ogromną skalę dokonywała się dzięki psychiatrom, którzy wypisywali kobietom zaświadczenia, że ciąża stanowi zagrożenie dla ich zdrowia psychicznego. Doszło nawet do tego, że istniały specjalne ośrodki aborcyjne, które zatrudniały własnych, pro-aborcyjnych psychiatrów! Jak opisywał sytuację w Hiszpanii serwis dziennik.pl: [ośrodek aborcyjny w Madrycie] na miejscu zatrudnia psychiatrę. Jego rola polega na wystawianiu specjalnych zaświadczeń: ciąża może zaszkodzić zdrowiu psychicznemu pacjentki. To akcjonariusz kliniki. Podpisuje wszystko, cała sprawa zostaje w rodzinie.“ 
Dzisiaj to samo zaczyna dziać się w Polsce. Politycy, aktywiści aborcyjni, dyrektorzy szpitali i medialni celebryci publicznie informują, że aby dokonać aborcji na dziecku można skorzystać z szeroko otwartej furtki w prawie dotyczącej „zagrożenia zdrowia psychicznego”. Już teraz liczba takich aborcji rośnie. W niektórych polskich szpitalach wszystkie aborcje dokonywane są z formalnego powodu „zagrożenia zdrowia psychicznego”. Jeśli nie będziemy głosić prawdy o aborcji, ostrzegać przed jej skutkami i domagać się całkowitego zakazu tego procederu, w polskich szpitalach już wkrótce może dojść do ludobójstwa na skalę podobna do plagi aborcji w Hiszpanii. Nasza aktywność jest tym bardziej kluczowa, że istnieją w Polsce liczne środowiska „pro-life”, które wprowadzają w błąd opinię publiczną przekonując Polaków, że obecne polskie prawo rzekomo bardzo dobrze chroni życie dzieci i jest jednym z najlepszych na świecie. Co więcej, środowiska te działają na rzecz utrzymania obecnego stanu prawnego, sprzeciwiając się wprowadzeniu całkowitego zakazu aborcji w Polsce! Tymczasem na podstawie obecnych przepisów można legalnie zamordować zdrowe dziecko na późnym etapie ciąży na życzenie matki. Wystarczy zaświadczenie od psychiatry. Aktualne prawo nie pozwala także na skuteczne ściganie przestępców aborcyjnych, którzy odpowiadają za dziesiątki tysięcy nielegalnych aborcji w Polsce dokonywanych każdego roku przy pomocy pigułek poronnych. Co więcej, wypowiedzi premiera Morawieckiego i ministra Niedzielskiego są wywieraniem nacisku na lekarzy, którzy nie chcą zabijać poczętych dzieci. Teraz najmniejsza sugestia będzie sygnałem, że zabijać muszą, bo inaczej poniosą surowe konsekwencje.
Zdjęcie z akcji pod szpitalem w którym dokonują aborcji [foto]
Musimy działać! Aktywiści radykalnej lewicy zaplanowali na dzisiaj kolejne „czarne protesty” w całej Polsce. Będą domagać się upowszechnienia aborcji. Ich propagandę wspierają największe, polskojęzyczne media, które od kilku dni intensywnie powielają aborcyjne manipulacje.
W związku z tym my musimy: – zintensyfikować nasze niezależne akcje informacyjne na ulicach,
– być obecni pod szpitalami, w których dokonuje się aborcji z formalnej przesłanki „zagrożenia zdrowia psychicznego”,
– pokazywać w przestrzeni publicznej prawdę o aborcji jako okrutnej zbrodni na niewinnym dziecku,
– kształtować świadomość Polaków za pomocą bannerów, billboardów, furgonetek i megafonów,
– wywierać presję na wprowadzenie w Polsce skutecznego zakazu aborcji. W najbliższym czasie potrzebujemy na te działania ok. 16 000 zł. Bardzo liczymy na Pana pomoc i wsparcie. Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić organizację niezależnych akcji informacyjnych kształtujących świadomość Polaków na temat aborcji i wywierających presję na powstrzymanie tego barbarzyńskiego procederu w naszym kraju.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Mamy liczne świadectwa kobiet, które nie dokonały aborcji pod wpływem naszych akcji i teraz są szczęśliwymi matkami. Nasze kampanie docierają do tysięcy osób, zmieniając ich świadomość i kształtując sumienia. Nasz przekaz dociera też do polityków przypominając im, że popieranie, promowane i umożliwianie aborcji to działania haniebne, które prowadzą do zagłady naszego narodu. Aby nasza siła oddziaływania była jeszcze większa, bardzo proszę Pana o wsparcie. Serdecznie Pana pozdrawiam,
Mariusz Dzierżawski
PS: Do powodzenia naszych akcji w sposób szczególny przyczyniają się Patroni naszej Fundacji, czyli osoby regularnie wspierające nas finansowo. Więcej o naszym programie patronackim w linku.
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszkówstronazycia.pl

Aborcjoniści “wszystkich płci” szaleją, bo skutecznie pomagamy w ratowaniu życia dzieci.

Fundacja Pro-Prawo do życia

Do absurdalnego ataku na naszą Fundację doszło w ostatnich dniach. Zwolennicy aborcji i aktywiści radykalnej lewicy uruchomili przeciwko nam kampanię medialnych kłamstw, oszczerstw i manipulacji. Doszło również do niebezpiecznej sytuacji na ulicy. Co takiego się wydarzyło?  Na ulice polskich miast wyjechała furgonetka informująca o rozpoczęciu naszej akcji Ocalone.org, w ramach której oferujemy pomoc kobietom, które spodziewają się dziecka, ale są w trudnej sytuacji życiowej: wspieramy, rozmawiamy, towarzyszymy, przekazujemy pomoc materialną, służymy kontaktem do lekarzy i specjalistów. To wszystko wywołuje wściekłość aborcjonistów, którzy dla każdej kobiety w ciąży widzą tylko jedno wyjście: morderstwo dziecka. Dlatego za wszelką cenę próbują podważyć naszą wiarygodność w oczach Polek. Proszę zobaczyć co zrobili. Zdjęcie z blokady ulicznej naszej furgonetki„Jesteś w ciąży? Potrzebujesz pomocy? Pomożemy Ci!” – głosi napis na naszej furgonetce, który zaprasza wszystkie kobiety w trudnej sytuacji życiowej do kontaktu z naszą Fundacją poprzez portal Ocalone.org, gdzie nasze wolontariuszki dyżurują na czacie i infolinii. W ostatnim czasie w ramach akcji pomogliśmy m.in. pani Kamili, która samotnie wychowuje 4 dzieci. Objęliśmy jej rodzinę opieką i przekazaliśmy wyprawkę dla najmłodszej córeczki Hani, która niedawno się urodziła. Te działania wywołały furię zwolenników aborcji. Gdy tylko poinformowaliśmy o rozpoczęciu kampanii Ocalone.org, a nasze furgonetki wyjechały na ulice, aby skutecznie docierać do potrzebujących, rozpoczął się atak.  „Uważajcie na tych oszustów!”  Napisała w mediach społecznościowych Wanda Nowicka, jedna z czołowych propagatorek aborcji w Polsce. Nowicka w pełnym agresji wpisie nazywa nas „fanatycznymi oszustami” i „kłamcami”. Artykuły w podobnym tonie ukazały się na wielu innych platformach medialnych, które przestrzegają Polki przed naszą akcją Ocalone.org . 
O jakie rzekome „oszustwa” chodzi? Aż trudno uwierzyć.  Wyjaśnia to Gazeta Wyborcza, na łamach której opublikowano list czytelnika, który widząc naszą furgonetkę pomyślał, że… to akcja handlarzy aborcyjnymi pigułkami poronnymi, w ramach której zachęca się Polki do zamawiania morderczych tabletek. Innymi słowy – zwolennicy aborcji są w szoku, że ktoś oferuje kobietom w ciąży prawdziwą pomoc, używając przy tym haseł i reklam podobnych do tych, które promują w przestrzeni publicznej zorganizowane grupy przestępcze pośredniczące w handlu tabletkami poronnymi.   Panie MirosĹ‚awie, zwolennicy aborcji chcą mieć monopol na akcje społeczne z użyciem haseł o pomocy kobietom w ciąży. Wszystkie organizacje aborcyjne i feministyczne są oficjalnie zakładane po to, aby „pomagać kobietom”. Tyle tylko, że za ich „pomocą” kryje się wyłącznie chęć namówienia kobiet na kupno pigułek i aborcję. 
W momencie gdy my zaczęliśmy oferować prawdziwą, realną pomoc, i docierać do kobiet w trudnej sytuacji życiowej, zaczęła się agresja. W największych mediach zaczęto oczerniać naszą Fundację, a liczne komentarze nawoływały do ataków fizycznych na naszych wolontariuszy. Na jednym z portali sugerowano spalenie naszej furgonetki, która informuje w jaki sposób kobiety mogą się z nami skontaktować, aby otrzymać pomoc.  
Od nienawistnych słów i komentarzy w internecie, niektórzy zwolennicy aborcji przeszli już do czynów. Gdy nasza furgonetka jeździła po centrum Warszawy, przejeżdżająca obok agresywna kobieta ominęła samochody na swoim pasie ruchu, przecięła podwójną ciągłą linię, zjechała na pas ruchu w przeciwną stronę i jadąc pod prąd zablokowała nasze auto! Następnie wysiadła z samochodu i oświadczyła, że dokonuje „obywatelskiego ujęcia” naszego kierowcy. Jan, który kierował naszą furgonetką, próbował nawiązać z kobietą rozmowę. Zapytał się, co ją tak zbulwersowało? Przecież na plandece furgonetki nie ma dramatycznych zdjęć, są tylko fotografie uśmiechniętych kobiet, deklaracja pomocy i adres kontaktowy. Blokująca auto kobieta zapytała, jak dokładnie wygląda pomoc, na co Jan wyjaśnił jej jak działa nasza akcja Ocalone.org – że jeżeli ktoś się do nas zgłosi, to takiej kobiecie udzielamy wsparcia, przekazujemy pomoc materialną, towarzyszymy, przekazujemy namiary do specjalistów, pomagamy znaleźć lekarza itp. Odpowiedź kobiety obnażyła istotę mentalności aborcyjnej:  
„Co to za pomoc, skoro kobieta nadal będzie w ciąży!”  
Wykrzyknęła w stronę naszego kierowcy blokująca auto zwolenniczka aborcji.   
To właśnie esencja myślenia aborcjonistów. Jeżeli kobieta jest w ciąży i ma trudności życiowe, to zamiast pomóc jej przezwyciężyć te trudności, należy wyłącznie pomóc jej „usunąć ciążę”, czyli zamordować poczęte dziecko. Nic innego się dla aborcjonistów nie liczy. W umysłach zarażonych aborcyjną ideologią oraz w zatwardziałych sercach nie ma miejsca na miłość, dobroczynność, ofiarność i poświęcenie. Jest tylko jedno rozwiązanie – zbrodnia, która ma być rzekomo najlepszą receptą na wszelkie problemy.
To jednak nie wszystko.  Aborcjoniści kierują się nienawiścią nie tylko wobec nienarodzonych dzieci, które wprost nazywają „pasożytami” lub „chwastami do wyrwania”, ale również wobec wszystkich niosącym pomoc i wsparcie. W USA, w związku z wyrokiem tamtejszego Sądu Najwyższego, który wprowadził możliwość zakazania aborcji przez poszczególne stany, trwają zamachy terrorystyczne na centra pomocy kobietom w ciąży. Do siedzib organizacji zajmujących się taką działalnością wrzucane są bomby i ładunki wybuchowe, a elewacje budynków są niszczone. Liderzy i wolontariusze organizacji dobroczynnych, najczęściej chrześcijańskich, otrzymują pogróżki, których celem jest zmuszenie ich do zaprzestania działalności.  
W Polsce takiej agresji doświadczyła m.in. nasza wolontariuszka Zuzanna, która zaoferowała pomoc młodej dziewczynie w ciąży. Gdy aborcjoniści dowiedzieli się, że Zuzanna próbowała nawiązać kontakt z dziewczyną i jej rodziną, wpadli w szał. W internecie opublikowano adres zamieszkania Zuzanny i nawoływano do jej zamordowania. Na facebookowym profilu naszej wolontariuszki pojawiło się kilkadziesiąt tysięcy (!) komentarzy, które zawierały m.in. groźby poderżnięcia gardła, pobicia lub zgwałcenia naszej działaczki.  
Teraz aborcjoniści planują nie tylko kolejne ataki, ale również sabotaż naszej kampanii Ocalone.org i mnożenie kolejnych kłamstw na nasz temat. Chcą w ten sposób podważyć zaufanie do naszej Fundacji i przedstawić siebie jako jedynych, którzy chcą „pomagać” kobietom. Ostatecznie chcą doprowadzić do tego, aby pomoc kobiecie w ciąży kojarzyła się wyłącznie z jednym – namówieniem do aborcji za pomocą pigułek poronnych kupionych od zorganizowanych grup przestępczych.  Panie MirosĹ‚awie, przekaz, jaki płynie do kobiet z naszej akcji Ocalone.org jest bardzo prosty – pomożemy Ci. 
Zgłaszająca się do nas kobieta słyszy, że w trudnej sytuacji życiowej da radę. Oczywiście nie sama, a z naszą pomocą. Można całkiem anonimowo napisać do nas albo zadzwonić. Wspólnie ustalamy plan działania i staramy się wyciągnąć z kłopotów. Co więcej, mogą się z nami kontaktować również mężczyźni, szczególnie w sytuacji, gdy ich żony lub partnerki zamierzają dokonać aborcji wbrew ich woli. Takim osobom również potrzebne jest wsparcie.  Musimy rozwijać nasz projekt Ocalone.org i docierać do kolejnych Polaków. To bardzo ważne, gdyż osoby takie jak samotne kobiety w trudnej sytuacji życiowej to cel numer 1 dla propagandy aborcjonistów. Takie kobiety, pod wpływem silnych emocji i psychologicznych sztuczek używanych przez zwolenników aborcji, najłatwiej namówić na kupno pigułki i zamordowanie swojego dziecka.   Musimy także nieustannie organizować kolejne akcje informacyjne na temat aborcji. 
Nie możemy pozwolić na to, aby umysły Polaków zainfekowała aborcyjna mentalność. Jeśli zaniechamy walki o świadomość i sumienia naszego społeczeństwa, to wkrótce całkowicie zniszczone zostaną fundamenty moralne naszego narodu.  Ideologia śmierci, którą wyznają aborcjoniści i ich sojusznicy zakłada, że morderstwo jest najlepszym rozwiązaniem każdego problemu. Jesteś w ciąży? Dokonaj aborcji. Jesteś stary? Dokonaj eutanazji. Jesteś chory lub nie chce Ci się żyć? Dokonaj samobójstwa. 
Zamiast dążyć do usunięcia problemu, należy usunąć człowieka.   Tymczasem każde życie jest darem od Boga i trzeba o nie walczyć, a także z ofiarnością pomagać innym, nawet jeśli oznacza to trudności, wyrzeczenia i cierpienia. Przypomina nam o tym Dzieciątko Jezus, którego narodziny już wkrótce będziemy świętować. Tylko w ten sposób możemy być ludźmi i zachować nasze człowieczeństwo.  Zdjęcie z akcji ulicznejNasza Fundacja chce budować Polskę opartą na miłości i prawdzie. Aborcjoniści chcą społeczeństwa zbudowanego na śmierci, kłamstwie i ruinach naszej cywilizacji. Wielkie media i politycy wspierają kampanie nienawiści. My mamy znacznie skromniejsze środki pochodzące od naszych Darczyńców. Naszą bronią jest prawda, ale musimy zintensyfikować akcję promocyjną kampanii Ocalone.org, aby dotrzeć do wielu kobiet i rodzin w trudnej sytuacji. W najbliższym czasie potrzebujemy na te działania ok. 13 000 zł.
Pomoc jest nam obecnie szczególnie potrzebna, gdyż skierowane w nas ataki i oszczerstwa nasilają się wraz z rozwojem naszych działań.  Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby wesprzeć akcję ratunkową Ocalone.org oraz organizację akcji informacyjnych na temat konsekwencji i skutków aborcji.  Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Presja aborcjonistów, szczególnie na młode dziewczęta i samotne kobiety, jest obecnie ogromna. Handlarze tabletkami poronnymi na ogromną skalę reklamują się w mediach, oferując „pomoc” kobietom w trudnej sytuacji życiowej. Ich cel jest jasny – wytworzyć w kolejnych pokoleniach Polaków przekonanie, że „pomoc” kobiecie w ciąży to namówienie jej do aborcji i przekazanie kontaktu do handlarzy pigułkami. 
Jeśli taka mentalność się w naszym społeczeństwie zakorzeni, to zanikną miłość, ofiarność i dobroczynność, a ofiar aborcyjnych morderstw będą już nie dziesiątki, ale setki tysięcy rocznie.  Prawda i dobro wydają się bezbronne, a jednak zwyciężają. Każdy z nas może okazać się zwycięzcą, jeśli otworzy się na miłość, którą przynosi na świat Dzieciątko.
Serdecznie pozdrawiam,Kinga Małecka-Prybyło

Dziecko próbowało ukryć się przed „lekarzem”, gdy jego kleszcze odrywały jedną rękę, potem nogę, a potem drugą rękę…

Dziecko próbowało ukryć się przed „lekarzem”, gdy jego kleszcze odrywały jedną rękę, potem nogę, a potem drugą rękę…

Czas wyleczyć społeczeństwo ze zbrodni aborcji!
[Hm… Zbrodni się nie leczy, lecz się karze.. MD]
Marsz.info | newsletter < kontakt@marsz.info
Szanowni Państwo
Znany amerykański aktor Kevin Sorbo w niedawnym wywiadzie trafnie zdiagnozował spustoszenie w naszym społeczeństwie, które wywołały lata bezkarności dla aborcji, jej promocja i próba obrzydliwej racjonalizacji.
Zrobiliśmy pranie mózgu trzem pokoleniom, aby powiedzieć, że aborcja jest w porządku – mówi Kevin Sorbo. Na portalu Marsz.info przywołujemy jego wypowiedzi ze wspomnianego wywiadu.  Aktora zatrudniono w ostatnim czasie do roli lektora w animowanej produkcji dotyczącej zabijania dzieci nienarodzonych. Podczas pracy nad tym niezwykle potrzebnym projektem poznał historię mężczyzny, którą gdy czytał – płakał, myśląc o tym, czego ta osoba była świadkiem, choć nie chciała być tego częścią… Dziecko próbowało ukryć się przed lekarzem, gdy jego kleszcze odrywały jedną rękę, potem nogę, a potem drugą rękę… Patrzył, jak dziecko po prostu umiera, a bicie serca zatrzymuje się – wspomina ten przerażający obrazek aktor. Niestety, zbrodnia aborcji, która funkcjonuje w tej formie na całym świecie już od ponad stu lat, rokrocznie zbiera prawdziwe żniwo. W poprzednim tylko roku ponad 40 milionom dzieci w brutalny sposób odebrano szansę na narodziny, dzieciństwo, beztroską zabawę, a w dorosłym życiu – próbę uczynienia tego świata lepszym i piękniejszym. Kevin Sorbo wskazuje, że trzy pokolenia na całej kuli ziemskiej doznały swoistego prania mózgu w związku z promocją i usprawiedliwianiem tego straszliwego przestępstwa. Hasło moje ciało, moja sprawa to wciąż chętnie wykorzystywany oręż nie tylko przez tych, którzy czerpią finansowe korzyści z mordowania dzieci nienarodzonych, czy też za określone benefity zachęcają przerażone matki do skorzystania z „usług” klinik aborcyjnych. Niestety, ten „argument” jako swój przyjęły miliardy ludzi na całym świecie. Podczas protestów i pikiet proaborcyjnych właśnie te słowa w wielu językach widniały na transparentach niesionych przez kobiety (ale i mężczyzn) nieświadomych zła, które niesie za sobą legalne zabijanie dzieci w łonach ich matek. Jednak aborcja nie była, nie jest i nigdy nie będzie w porządku! Kevin Sorbo wskazuje, że każdy – niezależnie czy jest zwolennikiem mordowania dzieci czy osobą zaangażowaną w obronę życia – powinien poznać straszliwe historie i dramaty, które rozegrały się na salach szpitalnych klinik aborcyjnych. W jego opinii tylko tak głębokie i wręcz traumatyczne doświadczenie pozwoli obudzić się z aborcyjnego letargu. Dzisiejsze społeczeństwo tak bardzo potrzebuje terapii szokowej, aby wyleczyć się z obrzydliwego poparcia, promocji i próby racjonalizacji zbrodni mordowania dzieci nienarodzonych. Chcemy, aby trafna diagnoza, którą przedstawił popularny amerykański aktor, dotarła do polskich internautów. Wierzymy, że opis przerażającego morderstwa poruszy zatwardziałe serca. Te, które wciąż będą nieczułe na zło, przekonamy tworzeniem kolejnych treści opisujących obrzydliwy proceder uśmiercania dzieci. Tylko tak bowiem możemy skruszyć ten mur powstały w ich sercach.
Dlatego właśnie TERAZ prosimy o NATYCHMIASTOWE wsparcie naszej codziennej pracy dobrowolnym datkiem w wysokości 30 zł, 60 zł, a jeśli mają Państwo taką możliwość nawet kwotą 100 zł lub 200 zł, albo większą!
Wasze wsparcie przekażemy w głównej mierze na promocję bardzo mocnego wywiadu z amerykańskim aktorem – wierzymy, że jego słowa zadziałają otrzeźwiająco. Wasza hojność pomoże nam także w rozwoju pracy nad różnego rodzaju reportażami, które pokażą konkretne historie ludzi, którzy ocaleli, ale i tych, którzy zmagają się z problemami tylko dlatego, że uwierzyli aborcjonistom, że ich ciało, to jedynie ich sprawa.
Kliknij tutaj i pomóż nam przeprowadzić antyaborcyjną terapię szokową!
Tymczasem kolejne badania przeprowadzane przez naukowców udowadniają zwolennikom aborcji, często myślących, że człowiekiem staje się dopiero w momencie porodu, że są w kompletnym błędzie
Od dawna wiemy, że dzieci w łonie matki reagują dotyk i ruch. Teraz jednak wiemy, że także na smak i zapach! Angielskie badanie przeprowadzone na renomowanym uniwersytecie ujawniło pierwsze dowody. Dokładnie przytaczamy wyniki tych analiz na portalu Marsz.info!  Matkom uczestniczącym w badaniu podano do spożycia marchewkę lub jarmuż. Zachowanie dzieci wyraźnie wskazywało, że – mówiąc pół żartem, pół serio – ich reakcje są identyczne dla reakcji dorosłych. Niezbyt przystępny smak jarmużu wiązał się ze smutną mimiką twarzy maleństwa, co było wyraźnie widoczne podczas badania przeprowadzonego ultrasonografem. Niestety, nie wszyscy ci, którzy powinni stać na straży nienaruszalności życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci, spełniają godnie swoje zadanie. Szokujące stanowisko przedstawił emerytowany ordynariusz jednej z diecezji we Włoszech.

Autor skandalicznego tekstu o „farszu z ludzkich płodów” Samuel Nowak wciąż pracuje na UJ. Bąbel bezradny.

Autor skandalicznego tekstu o „farszu z ludzkich płodów” Samuel Nowak wciąż pracuje na UJ. Bąbel bezradny.

Kara tylko na papierze?

https://pch24.pl/kara-tylko-na-papierze-autor-skandalicznych-slow-o-farszu-z-ludzkich-plodow-wciaz-pracuje-na-uj/

Mimo że władze Uniwersytetu Jagiellońskiego zapowiadały rozwiązanie umowy z Samuelem Nowakiem, to były rzecznik prasowy Instytutu Psychologii wciąż tam pracuje. Nowak w lutym zamieścił w mediach społecznościowych kontrowersyjny wpis dotyczący płodu.

Według mediów dr Samuel Nowak w dyskusji w mediach społecznościowych napisał: „Płód nie jest człowiekiem, więc who cares? Mogą nawet robić z płodów farsz do pierożków, co za różnica?”.

Po skandalu, jaki to zdanie wywołało, uczelnia – jeszcze w lutym – zapowiedziała rozwiązanie umowy z doktorem. Nadal jednak pracuje on na Uniwersytecie Jagiellońskim. Działacze pro-life chcą wyjaśnień od władz uczelni.

To oburzające, bulwersujące, że ten pan wciąż pracuje na najstarszej polskiej uczelni, mającej chrześcijańskie korzenie. Chodzi tu o kwestie moralno-etyczne. Uniwersytety dążą do prawdy obiektywnej, kierują się nią i wskazują na nią – a nie przesłankami ideologicznymi. Kieruję publiczne zapytanie do rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, dlaczego nadal zatrudnia pana Samuela– powiedział PAP Bawer Aondo-Akaa z Fundacji Pro – Prawo do Życia.

Oczekiwaliśmy odwołania Pana dr. Samuela Nowaka z funkcji rzecznika prasowego – poinformowała PAP sekretarz i dyrektor ds. edukacji Polskiego Stowarzyszenia Obrońców Życia Człowieka Magdalena Guziak-Nowak. -Rozumiem, że wpis dr. Nowaka nie jest stanowiskiem Uniwersytetu Jagiellońskiego, jednak jako pracownik naukowy Uczelni, +winien jest zawsze i wszędzie postępować godnie, w niczym nie uwłaczając ani Uczelni, ani imieniu Jej doktora+ (z przysięgi doktorskiej UJ)” – pisała sekretarz stowarzyszenia do rektora w lutym.

Dr Nowak zapytany o komentarz w sprawie odesłał do rzecznika prasowego uczelni.

Pan dr Samuel Nowak jest pracownikiem administracyjnym w Instytucie Psychologii. Dodatkowo, na podstawie umowy cywilnoprawnej prowadził zajęcia dydaktyczne – poinformował PAP dyrektor Instytutu Psychologii UJ prof. Przemysław Bąbel. Przekazał także, że po skandalu wywołanym wpisem w mediach społecznościowych, Nowak przestał pełnić funkcję rzecznika prasowego Instytutu Psychologii – funkcja ta została zlikwidowana; ale Nowak „jest odpowiedzialny za popularyzację wyników badań naukowych prowadzonych w Instytucie Psychologii”. 

Dyrektor Instytutu Psychologii nie czuje się uprawniony do komentowania aktywności pozazawodowych pracowników, podejmowanych w czasie wolnym od pracy. –Wpis ukazał się na prywatnym koncie pracownika, niepowiązanym w żaden sposób z jego pracą w Uniwersytecie i został zamieszczony w czasie wolnym od pracy – zauważył.

Zgodnie z informacjami dyrektora, w roku akademickim 2022/2023 dr Samuel Nowak nie będzie prowadził żadnych zajęć dydaktycznych w Instytucie Psychologii. W roku 2021/2022 prowadził autorskie kursy fakultatywne: „Ekonomia polityczna. Wprowadzenie”, „Kultura popularna i tożsamość”, oraz „Humanistyka stosowana. Władza, teoria i polityka”.

Nowak prowadził także zajęcia „Popkultura i tożsamość: Life-style, polityki smaku i konsumpcja” na Wydziale Polonistyki. W nadchodzącym roku akademickim ma zaplanowane te same zajęcia – jeżeli zapisze się wystarczająco wielu studentów, ponieważ ćwiczenia te są fakultatywne.(PAP)

Grób Chrystusa a dzisiejsze grobowce dla niewinnych

w ramach krótkich rozważań przygotowujących nas do Wielkanocy, przypominaliśmy już o przesłuchaniu Pana Jezusa przed arcykapłanami, o sądzie Piłata i tłumu nad Zbawicielemoraz drodze krzyżowej. Po wielkich cierpieniach, Chrystus umiera na krzyżu za każdego człowieka.

 Mariusz Dzierżawski <pomagam@stopaborcji.pl

Ciało Niewinnego zostaje złożone w grobie. Wie Pan jakie miejsca są dzisiaj przygotowane dla niewinnych?

Jedno z nich ujawnili niedawno obrońcy życia z USA:

Po śmierci ciało Zbawiciela zdjęto z krzyża i złożono do grobu. Arcykapłani i faryzeusze, czyli ówczesne elity, nie wierzyli w możliwość Jego zmartwychwstania. Bano się potencjalnych reakcji uczniów Chrystusa. Wietrzono spiski i oszustwa, które mogły zagrozić ich wpływom i narobić problemów. Postawiono więc straże przed grobem, które miały nikogo nie wpuszczać i pilnować, aby nikt nie zbliżał się do tego miejsca.

Na zdjęciu powyżej może Pan zobaczyć współczesny grobowiec przygotowany dla niewinnych, którzy zostali w okrutny sposób zamordowani.To chłodnia należąca do Uniwersytetu Waszyngtońskiego z Seattle, w której przechowywane są ciała dzieci zabitych poprzez aborcję.

Wie Pan po co? Organy abortowanych dzieci są potrzebne naukowcom i koncernom farmaceutycznym do eksperymentów medycznych oraz badań nad nowymi lekami i szczepionkami, które mają rzekomo ratować ludzkie życie. Aby było to jednak możliwe, najpierw trzeba odebrać życie tysiącom nienarodzonych dzieci i pobrać od nich organy.

Podobne miejsca, nazywane hurtowniami lub bankami organów, działają na całym świecie. Zarabiają pieniądze na skupowaniu od ośrodków aborcyjnych maleńkich wątrób, płuc, mózgów i innych organów od abortowanych dzieci i odsprzedawaniu ich do laboratoriów. Proceder ten jest całkowicie jawny, jednak szczegóły aborcji dokonywanych na potrzeby branży medycznej są utrzymywane w tajemnicy przed opinią publiczną. Prawda jest pilnie strzeżona.

Na wejściu do współczesnych grobowców dla niewinnych również ustawiono straże. Wokół aborcyjnych ośrodków śmierci (zwanych dla zmylenia „klinikami”) tworzy się specjalne strefy buforowe. W niektórych krajach obowiązują regulacje prawne, które zakazują zbliżania się do tych miejsc na określoną odległość wszystkim tym, którzy chcieliby jakoś zareagować. Ośrodków tych pilnują uzbrojeni strażnicy i policjanci. Nieliczni obrońcy życia, którzy próbują wchodzić do środka i rozmawiać z kobietami chcącymi zamordować swoje dziecko, są brutalnie traktowani i wsadzani do aresztu. Ich działalność zagraża wpływom tych, którzy zarabiają gigantyczne pieniądze na aborcji i sprzedaży organów dzieci koncernom medycznym i uniwersytetom.

Jednak nie wszystkie abortowane dzieci giną w tzw. „klinikach”. Obecnie większość aborcyjnych morderstw dokonywanych jest w domach za pomocą pigułek poronnych. Tak jak dwa tysiące lat temu arcykapłani próbowali ukryć skutki zbrodni na Niewinnym, tak i dzisiaj za wszelką cenę próbuje się zatrzeć ślady po domowych aborcjach na niewinnych dzieciach.

Płód w drugim trymestrze może mieć wymiar od kilku do ponad 20 centymetrów. Trudno zatem go nie zauważyć czy też uniknąć konieczności oglądania go (…) Może zdarzyć się tak, że płodu nie da się spuścić w toalecie (…) Wyrzucenie szczątków do śmietnika także jest możliwe. Warto jednak zadbać o to, aby były szczelnie opakowane tak, aby przy wywozie śmieci nic nie wzbudziło podejrzeń osób je wywożących (…) Zakopanie płodu to nie tylko skuteczne i bezpieczne ukrycie faktu aborcji przed osobami trzecimi i zminimalizowanie ryzyka zainteresowania organów ścigania (…). Jeśli podejmiemy decyzję o zakopaniu płodu warto wcześniej się do tego przygotować – przed rozpoczęciem poronienia wykopać dość głęboki dół w wybranym miejscu.”

To fragment poradnika dotyczącego sposobów ukrycia ciała dziecka zamordowanego w wyniku pigułkowej aborcji, który został opublikowany przez największą w Polsce zorganizowaną grupę przestępczą pośredniczącą w nielegalnym handlu pigułkami poronnymi. Tylko w ubiegłym roku takich aborcji dokonano ponad 30 000. Grobowcami dla tych tysięcy dzieci stały się doły, śmietniki lub oczyszczalnie ścieków, do których ciała trafiły kanalizacją po spłukaniu ich w ubikacji.

Wydanemu na śmierć Zbawicielowi odmówiono zarówno Jego Bóstwa, jak i Jego Człowieczeństwa. Dzisiaj status człowieka nie obejmuje dzieci przed narodzeniem, w związku z tym są one traktowane jak szkodniki i pasożyty, które trzeba wytępić, a ich ciała przeznaczyć na śmietnik lub surowiec dla branży farmaceutycznej. W nadchodzącym czasie Wielkanocy prośmy o to, aby w każdym nienarodzonym dziecku zauważono człowieka i rozpoznano w nim Chrystusa, dzięki czemu na całym świecie będzie mógł zapanować pokój.

Zachęcamy też do przekazania wielkopostnej jałmużny na potrzeby ratowania dzieci zagrożonych aborcją:

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Jutro ostatnia część rozważań – Zmartwychwstanie. Co dzisiaj może nas wyzwolić?


Serdecznie Pana pozdrawiam,

Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków

stronazycia.pl

To nie koronawirus. Aborcja była najczęstszą przyczyną śmierci w 2021 roku

Koronawirus i śmierć/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Koronawirus i śmierć/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Podsumowanie kolejnego roku znów przyniosło zatrważające statystyki. W dobie mniemanej pandemii to wcale nie koronawirus jest najczęstszą przyczyną śmierci. Nie są to także inne choroby – ale aborcja. Z danych Worldometer wynika, że trochę ponad 42 proc. wszystkich zgonów na świecie w 2021 roku dotyczyło dzieci zabijanych w łonach własnych matek.

Z opublikowanego 31 grudnia 2021 roku przez Worldometer raportu wynika, że główną przyczyną śmierci na świecie w minionym roku była aborcja. W ciągu ostatnich 12 miesięcy w wyniku aborcji życie straciło bowiem – oficjalnie – 42,6 mln dzieci. natomiast liczba wszystkich zgonów z powodu pozostałych przyczyn (w tym nowotworów, AIDS, malarii, czy wypadków drogowych) wyniosła w 2021 roku 58,7 mln. Łącznie daje to 101,5 mln zmarłych w 2021 roku – jak podaje InfoCatólica.

Z danych Worldometer wynika również, że w 2021 roku rak zabił 8,2 mln ludzi na całym świecie, 5 mln zmarło wskutek palenia papierosów, a 1,7 mln z powodu AIDS/HIV. Kolejne 1,3 mln osób straciło życie w wypadkach drogowych, a 1 mln popełnił samobójstwo.

Z kolei według oficjalnych danych WHO, w ubiegłym roku na całym świecie liczba zgonów przypisywanych covidowi wyniosła 3,5 mln osób.

Według American Library Association (ALA) Worldometer jest jedną z najlepszych darmowych stron internetowych. Organizacja ta jest prowadzona przez międzynarodowy zespół programistów, badaczy i wolontariuszy, którzy tworzą globalne statystyki.

Statystyki dotyczące aborcji są zatrważające. To już kolejny rok, kiedy zabijanie nienarodzonych dzieci w łonach matek jest najczęstszą przyczyną zgonu w skali globalnej. Podobnie było bowiem w roku 2020. Wówczas udokumentowano 42 655 372 przypadki zamordowania dzieci nienarodzonych. A to z kolei więcej niż w roku poprzednim.

https://nczas.com/2021/01/03/najczestsza-przyczyna-smierci-w-2020-roku-ponad-23-razy-wiecej-ofiar-niz-koronawirus/embed/#?secret=QPfKB2cnEL

Źródła: marsz.info/NCzas/breitbart.com https://nczas.com/2022/01/04/to-nie-koronawirus-taka-byla-najczestsza-przyczyna-smierci-w-2021-roku/ – 4 stycznia 2022

Największa w Polsce zorganizowana grupa przestępcza, handlująca nielegalnymi pigułkami poronnymi, świętuje 5-lecie swojej publicznej działalności.

Swoboda działania, jaką gwarantuje aborcyjnym przestępcom bezczynność polityków i służb, pozwoliła zamordować przez ten czas kilkadziesiąt tysięcy polskich dzieci, okaleczyć tysiące kobiet i pozyskać setki aktywistów, którzy pomagają w dystrybucji i promocji śmiercionośnych tabletek. To jednak nie wszystko. Środowiska przestępców aborcyjnych ściśle powiązane są z grupami bandyckimi i chuligańskimi, o których głośno było ostatnio w mediach. Wie Pan o jakie wydarzenia chodzi?

Bierność wzmaga przemoc

„W ciągu tych 5 lat wydarzyło się mnóstwo dobrego! Dziś jesteśmy w (…) największej sieci pomagającej w aborcji w Europie. Każdego dnia pomagamy co najmniej 93 osobom w aborcji! Od ponad roku wspólnie z nami w aborcjach pomagają: Ada, Wiki, Anna, Iza, Kaja, Karolina, Ola, Olimpia, Mela, Michał, Iza, Emilia czyli najlepszy gang na świecie!  Od 5 lat jesteśmy każdego dnia dla Was i bezgranicznie oddane aborcji. Dziś z okazji urodzin przyjmujemy życzenia.”

Napisali aborcyjni przestępcy na swoim profilu na Facebooku, który obserwuje ponad 100 000 Polaków. Pomoc w aborcji polega na dostarczeniu pigułek poronnych lub wywiezienie kobiety do jednego z zagranicznych ośrodków aborcyjnych. Zarówno handel tabletkami poronnymi jak i namawianie i pomaganie w aborcjach, to w świetle polskiego prawa przestępstwa. Niestety, to prawo jest wadliwie skonstruowane, przez co w praktyce trudno na jego podstawie skazywać członków aborcyjnej mafii.

Dlatego właśnie powstał nasz obywatelski projekt ustawy „Stop aborcji”. Jego celem miała być m.in. naprawa naszego prawa tak, aby umożliwiało skuteczne ściganie przestępczości aborcyjnej. Projekt został jednak odrzucony już w pierwszym czytaniu na wniosek klubu PiS, który argumentował, że odrzucenie „Stop aborcji” rzekomo leży „w interesie społecznym” oraz „w interesie państwa”.

Tymczasem odrzucenie naszego projektu leżało przede wszystkim w interesie zorganizowanych grup przestępczych, których członkowie chcą cieszyć się dalszą bezkarnością. Przez ostatnie 5 lat politycy i podległe im służby gwarantowały aborcyjnym bandytom pełną swobodę działania, co pozwoliło na niezwykle dynamiczny rozrost struktur przestępczych na gigantyczną skalę. Teraz, po odrzuceniu „Stop aborcji”, bandyci jeszcze bardziej się rozzuchwalają.

Z okazji swoich 5 urodzin aborcyjni przestępcy zachęcają do finansowego wsparcia grupy anarchistycznej „Kolektyw Syrena”. Związani z tą grupą aktywiści w ubiegłym roku napadli na naszą furgonetkę i pobili naszego wolontariusza. Do ataku doszło w centrum Warszawy, tuż obok tzw. squatu Syrena, którego lokatorzy powiązani są ze środowiskami chuligańskimi.

Squat to opuszczona nieruchomość zajęta nielegalnie przez lewicowych aktywistów i anarchistów. Jedno z takich miejsc znajduje się przy ul. Wilczej 30 w Warszawie, gdzie rok temu dokonano napadu na naszych działaczy. Teraz media informują o kolejnych aktach bandytyzmu w tym miejscu.

„Mieszkańcy dwóch warszawskich squatów pobili się między sobą. Lewicowi aktywiści i anarchiści rzucali kamieniami, szklanymi butelkami i używali środków pirotechnicznych.”

Donoszą media, opisując walki do jakich dochodzi między anarchistami i aktywistami LGBT na ulicach Warszawy. Warto pamiętać, że dokładnie te same grupy nieustannie apelują o wzajemny szacunek dla wszystkich i powszechną „tolerancję”. Jak postulaty te wyglądają w praktyce możemy dowiedzieć się z kolejnych relacji prasowych, które tłumaczą wewnętrzną sytuację w tym środowisku:

„W kolektywie Syrena od dłuższego czasu narastała sytuacja przemocy domowej (…) wobec innych domowników. Przemoc ta, między innymi groźby werbalne, wymachiwanie w stronę osób nożem, transfobia i homofobia, czy wreszcie kopnięcie jednego z domowników i duszenie innego.”

Panie MirosĹ‚awie, oto szacunek i „tolerancja”, o którą od lat walczą lewaccy aktywiści. Jednak piszę Panu o tym przede wszystkim dlatego, aby pokazać ścisły związek pomiędzy aborcyjnymi grupami przestępczymi, handlującymi pigułkami poronnymi, a środowiskami chuligańskimi i bandyckimi.

Nasza Fundacja pokazuje prawdę o aborcji i ostrzega Polaków przed tragicznymi skutkami zażywania pigułek. Nieustannie jesteśmy za to atakowani. Związani z aborcyjną mafią bandyci i chuligani bez przerwy terroryzują naszych wolontariuszy, podpalają nasze furgonetki, dewastują billboardy oraz grożą nam śmiercią lub pobiciem. Na te mnożące się akty bandytyzmu przymykają oko naczelne władze policji oraz politycy kierujący kluczowymi resortami. Ci sami ludzie zezwalają na swobodą działalność aborcyjnych grup przestępczych. W konsekwencji, w Polsce na masową skalę kwitnie handel nielegalnymi tabletkami poronnymi, za pomocą których morduje się dziesiątki tysięcy najmłodszych obywateli naszego kraju, a chuligani przemocą próbują powstrzymać głoszenie prawdy o aborcji.

Czym zajmują się w tej sytuacji polskie służby? Ściganiem aborcyjnych bandytów i lewackich chuliganów? Nie, zajmują się prześladowaniem naszych działaczy.

Przeciwko wolontariuszom naszej Fundacji toczy się obecnie ok. 80 procesów sądowych za głoszenie prawdy o aborcji i ostrzeganie Polaków przed pigułkowymi przestępcami. Procesy dotyczą głównie organizacji ulicznych akcji informacyjnych, jazd naszych furgonetek i wywieszania billboardów, na których publikujemy ostrzeżenia przed konsekwencjami aborcji.

Ostrzegamy przed aborcją

Panie MirosĹ‚awie, pomimo tych szykan i prześladowań, walczymy dalej o życie każdego dziecka oraz sumienia jego rodziców. Każdego dnia w wielu miejscach Polski odbywają się nasze akcje informacyjne, dzięki którym tysiące osób dowiaduje się prawdy o aborcji. Za wszelką cenę próbuje się je ocenzurować poprzez kolejne donosy sądowe, policyjne przesłuchania oraz fizyczne ataki, napady i groźby śmierci.

Nie możemy się ugiąć i zaprzestać działania, gdyż prawda o aborcji nie może zniknąć z przestrzeni publicznej, podobnie jak ostrzeżenia przed aborcyjnymi przestępcami. Ostatnio nasze akcje odbyły się m.in. w Gdańsku, Gdyni, Łodzi, Słupsku, Koszalinie, Szczecinie, Elblągu, Krakowie, Wrocławiu, Warszawie i Wieliczce. 

W najbliższym czasie chcemy przeprowadzić akcje informacyjne w kolejnych miastach i miejscowościach oraz wzmocnić naszą aktywność w internecie, gdzie szczególnie silnie reklamowane są tabletki poronne. Potrzebujemy na te działania ok. 11 000 zł.

Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić organizację akcji informacyjnych, za pomocą których ostrzeżemy Polaków przed działalnością zorganizowanych grup przestępczych i skutkami zażywania pigułek aborcyjnych.

Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Przelewy online i Blik

„Potrzebujesz aborcji? Jesteśmy dla Ciebie. Bez zadawania  zbędnych pytań. Bez oceniania. Nie warunkujemy wsparcia, nie oczekujemy, że przedstawisz nam dokumenty, żebyśmy mogły Ci pomóc.” – mówi jedna z reklam pigułek poronnych, które publicznie dostępne są w internecie. Wystarczy kliknąć w podany link lub zadzwonić pod numer telefonu aby zamówić śmiercionośne tabletki.

W ciągu ostatniego roku zrobiło to ok. 30 000 Polek, które dały się omamić aborcyjnej propagandzie i uwierzyły, że aborcja to moralnie dobry czyn i najlepszy sposób rozwiązania „problemu”, jakim jest nienarodzone dziecko. W walce o sumienia i świadomość milionów pozostałych naszych rodaków nie możemy liczyć na polityków i podległe im służby. Liczmy jednak na Pana. Każde przekazane wsparcie umożliwia nam ostrzeżenie przed aborcją kolejnych Polaków, dzięki czemu możemy ocalić ich dzieci zagrożone morderstwem.


Serdecznie Pana pozdrawiam,

Mariusz Dzierżawski

Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków

stronazycia.pl