Dr Robert Malone bije na alarm: „Japonia jest światowym królikiem doświadczalnym”

Dr Robert Malone bije na alarm: „Japonia jest światowym królikiem doświadczalnym”

Autor: AlterCabrio , 6 października 2024

„Japonia jest używana jako królik doświadczalny dla świata w tej nowej technologii” – oświadczył zebranym Malone. „Japończycy nazywają to trzecią bombą atomową”. Wyjaśnił, że szczepionki są efektem współpracy amerykańskiej firmy Arcturus, australijskiej firmy CSL i japońskiego podmiotu Meiji Seika Pharma, którego dyrektor generalny, Daikichiro Kobayashi, złożył przerażające oświadczenia o karaniu tych, którzy krytykują szczepionki.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

Dr Robert Malone bije na alarm w sprawie samoreplikujących się szczepionek RNA: „Japonia jest światowym królikiem doświadczalnym” (wideo)

Dr Robert Malone ostrzegał na wiecu Rescue the Republic, że Japonia jest wykorzystywana jako poligon doświadczalny dla nieprzetestowanych, samoreplikujących się szczepionek RNA w ramach globalnego eksperymentu kontrolowanego przez gigantów farmaceutycznych. Krytycy tej inicjatywy spotykają się z cenzurą, groźbami prawnymi i uwięzieniem, co jest sygnałem narodzin nowego porządku świata, którego celem jest ograniczenie wolności słowa i narzucenie tyranii medycznej.

Na wiecu Rescue the Republic [Ocalmy Republikę] w Waszyngtonie, dr Robert Malone wygłosił otrzeźwiającą wiadomość o nowym odkryciu medycznym, które według niego może mieć niebezpieczne konsekwencje dla wolności opieki zdrowotnej na świecie. Wróciwszy właśnie z Tokio, dr Malone ostrzegł o zbliżającym się wdrożeniu w Japonii samoreplikujących się szczepionek RNA. Według dr Malone szczepionki te nie zostały przetestowane na większą skalę i są narzucane japońskiej społeczności jako część międzynarodowego eksperymentu.

https://youtube.com/watch?v=XvLD3OKseJc%3Fsi%3Dhu2VOtJu_CRqb2R5

„Japonia jest używana jako królik doświadczalny dla świata w tej nowej technologii” – oświadczył zebranym Malone. „Japończycy nazywają to trzecią bombą atomową”. Wyjaśnił, że szczepionki są efektem współpracy amerykańskiej firmy Arcturus, australijskiej firmy CSL i japońskiego podmiotu Meiji Seika Pharma, którego dyrektor generalny, Daikichiro Kobayashi, złożył przerażające oświadczenia o karaniu tych, którzy krytykują szczepionki.

Podczas niedawnej konferencji prasowej, dyrektor Daikichiro Kobayashi z Meiji Seika Pharma, japońskiej firmy zaangażowanej w dystrybucję tych szczepionek, zagroził, że każdy, kto będzie rozpowszechniał tak zwaną „dezinformację” na temat szczepionek, będzie musiał stawić czoła postępowaniu prawnemu i potencjalnemu uwięzieniu. To autorytarne podejście, jak zasugerował Malone, jest częścią szerszego trendu uciszania sprzeciwu.

„Jeśli powiecie cokolwiek przeciwko ich technologii samoreplikującej się szczepionki RNA, dyrektor przyjdzie po nas i pójdziemy do więzienia” – podkreślił Malone. Ta technologia, która nie została jeszcze gruntownie przetestowana, może stwarzać nieznane ryzyko, argumentował. „Nie wiemy, czy zainfekuje innych ludzi. Nie wiemy, czy się rozprzestrzeni. Wiemy, że się powieli. Nie wiemy, czy będzie dostawać się do mózgów starszych osób w Japonii”.

Malone ostrzegł, że nie chodzi tu tylko o szczepionki — to część większego planu kontroli. „To jest nowy porządek świata” — oświadczył Malone. „Oni chcą nas zamknąć. Chcą uniemożliwić nam mówienie. Chcą całkowicie kontrolować narrację i chcą stosować wojnę psychologiczną, aby nauczyć was reagowania na narracje strachu”.

Według Malone’a społeczeństwo jest warunkowane do przestrzegania dyrektyw rządu poprzez propagandę opartą na strachu, taką jak ostrzeżenia przed ptasią grypą, małpią ospą lub innymi nowymi chorobami. „Chcą, żebyście się zamknęli, usiedli, zostali w domach i robili to, co wam każą”.

Przekaz wiecu był jasny: to nie tylko walka o wolność medyczną, ale walka z globalnym systemem, który dąży do narzucenia tyranii i stłumienia sprzeciwu. Dr Malone wzywał Amerykanów i społeczność globalną do zjednoczenia się i stawienia oporu. „Mam nadzieję, że dołączycie do nas wszystkich w walce z tą nową tyranią” – powiedział, dzieląc scenę z senatorem Ronem Johnsonem, który również jest wybitnym krytykiem obowiązkowych szczepień.

Globalny opór przeciwko szczepionkom RNA

Ostrzeżenia Malone’a są zgodne z obawami zgłaszanymi przez aktywistów i pracowników służby zdrowia na całym świecie, którzy kwestionują bezpieczeństwo i etykę technologii samoreplikujących się szczepionek RNA. Te szczepionki, stosunkowo świeża innowacja, teoretycznie umożliwiają ciągłą replikację sekwencji RNA w organizmie, wywołując trwałą odpowiedź immunologiczną. Krytycy twierdzą jednak, że niewiele wiadomo o tym, jak te szczepionki mogą zachowywać się w czasie, szczególnie w przypadku wrażliwych populacji, takich jak osoby starsze.

Narracja wokół tych szczepionek jest poddawana coraz bardziej wnikliwej analizie, a firmy farmaceutyczne i organy rządowe oskarżane są o stosowanie cenzury w celu utrzymania kontroli nad opinią publiczną. Komentarze Malone’a na temat Japonii jako poligonu doświadczalnego dla tych nowych szczepionek odzwierciedlają szersze obawy dotyczące etyki eksperymentalnych metod leczenia wdrażanych bez wystarczającego dyskursu publicznego lub rygorystycznych testów.

Podczas gdy świat obserwuje wdrażanie tej nieprzetestowanej technologii przez Japonię, wielu zastanawia się, czy reakcja japońskiej opinii publicznej — krzyki protestu — mogą być punktem zwrotnym w walce z kontrolą narracji dotyczących zdrowia publicznego. Czy świat zwróci uwagę na ostrzeżenia, czy też stanie się to kolejnym rozdziałem w historii niekontrolowanej władzy? Tylko czas pokaże.

___________

Dr. Robert Malone Sounds Alarm on Self-Replicating RNA Vaccines: ‘Japan is the World’s Guinea Pig’ (Video), Amy Mek, October 2, 2024

−∗−

Warto porównać:

Preparaty mRNA. Ostrzeżenie z Japonii
WHO wykorzystała pandemię jako fałszywy pretekst, aby wprowadzić szczepienia wszystkich narodów świata. Przygotowano plan mający na celu skrócenie czasu opracowywania szczepionek, co zwykle trwa ponad dziesięć lat, do mniej niż […]

___________

Japonia – pierwszy pozew przeciw rządowi
Byłem świadkiem niedawnej afery oszustwa popełnionej przez Ministerstwo Zdrowia. Zdałem sobie sprawę, że jest to poważny problem o znaczeniu historycznym, który zagraża istnieniu narodu japońskiego. Jako lekarz i naukowiec nie […]

___________

Rekordy z Japonii i (odświeżony) konkurs
Pomimo ogromnej liczby szczepień kraj ten doświadcza niewiarygodnego wzrostu liczby zakażeń, hospitalizacji i zgonów. Po zakończeniu kampanii szczepień w 2021r., kiedy osiągnięto 80% pokrycia, liczba przypadków eksplodowała. Tak więc pod […]

Groźne preparaty mRNA. Ostrzeżenie z Japonii.

Preparaty mRNA. Ostrzeżenie z Japonii

Autor: AlterCabrio , 15 kwietnia 2024 Preparaty mRNA. Ostrzeżenie z Japonii

WHO wykorzystała pandemię jako fałszywy pretekst, aby wprowadzić szczepienia wszystkich narodów świata. Przygotowano plan mający na celu skrócenie czasu opracowywania szczepionek, co zwykle trwa ponad dziesięć lat, do mniej niż jednego roku. Operacja Warp Speed. Operację tę wykorzystano do ukrycia błędnych przekonań na temat szczepionek genetycznych. Pod pretekstem oszczędności czasu wybrano niezwykle niebezpieczną metodę.

−∗−

Japoński profesor wygłasza oszałamiające przesłanie, które każdy powinien usłyszeć

TRANSKRYPCJA

Dziękuję bardzo za umożliwienie mi wygłoszenia mojego przesłania na temat łamania praw człowieka w czasie pandemii Covid-19. Nazywam się Masayasu Inoue i jestem emerytowanym profesorem Szkoły Medycznej Uniwersytetu w Osace. Moją specjalnością jest medycyna i patologia molekularna.

WHO wykorzystała pandemię jako fałszywy pretekst, aby wprowadzić szczepienia wszystkich narodów świata. Przygotowano plan mający na celu skrócenie czasu opracowywania szczepionek, co zwykle trwa ponad dziesięć lat, do mniej niż jednego roku. Operacja Warp Speed. Operację tę wykorzystano do ukrycia błędnych przekonań na temat szczepionek genetycznych. Pod pretekstem oszczędności czasu wybrano niezwykle niebezpieczną metodę.

Chodzi tu o domięśniowe wstrzykiwanie genów wirusowych w celu wytworzenia toksycznych białek kolczastych bezpośrednio w tkankach ludzkich w celu stymulacji układu odpornościowego. Ponieważ jest to metoda całkowicie nowa i błędnie przemyślana, która nigdy wcześniej w historii ludzkości nie była stosowana, dlatego większość lekarzy nie jest w stanie udzielić informacji dla zapewnienia prawidłowej świadomej zgody. Jednak w wyniku nieodpowiedzialnych kampanii rządowych i medialnych promujących te szczepionki, 80% Japończyków zostało zaszczepionych.

Niestety, jak dotąd podano siedem dawek. To najwięcej na świecie. Rezultatem było wywołanie strasznych powikłań spowodowanych preparatami, jakich nigdy w historii ludzkości nie widziano.

Uważam, że oszukańcze stosowanie eksperymentalnej terapii genowej u zdrowych ludzi, w szczególności u zdrowych dzieci, stanowi skrajne pogwałcenie praw człowieka. Jednakże Keizo Takemi, japoński minister zdrowia, pracy i opieki społecznej, upierał się, że nie ma poważnych obaw związanych ze szkodami spowodowanymi przez szczepionki genetyczne. I nie wyciągając wniosków z obecnej sytuacji poszkodowanych pacjentów, planują zbudować nowy system produkcji szczepionek w ramach przygotowań na kolejną pandemię. To niewiarygodna, szalona sytuacja.

Japoński rząd jako pierwszy na świecie zatwierdził nowy rodzaj szczepionki zwanej szczepionką samoreplikującą się i planuje rozpocząć jej dostarczanie jesienią i zimą. Ministerstwo Gospodarki, Handlu i Przemysłu przyznaje na ten projekt ogromną kwotę dotacji. W Japonii jedna po drugiej powstają fabryki produkujące nowe szczepionki. Odwiedziłem te fabryki bezpośrednio.

Co więcej, rząd Japonii zabiega obecnie o badania kliniczne na dużą skalę o wartości 900 milionów dolarów od firm farmaceutycznych, które podejmują wyzwanie opracowania szczepionek w celu przygotowania się na kolejną pandemię Choroby X przedstawioną podczas tegorocznej konferencji w Davos. Spekuluje się, że ruch japońskiego rządu jest częścią 100-dniowej misji CEPI Coalition for Epidemic Preparedness Innovation, której celem jest skrócenie do jednej trzeciej prędkości operacji Warp Speed. Mianowicie próbują skrócić cykl wprowadzenia szczepionek, opracowując preparat w ciągu stu dni. Jest to możliwe jedynie poprzez ignorowanie praw człowieka.

Poprawki do WHO, Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (IHR) i tak zwanego Traktatu Pandemicznego, które mają zostać wkrótce przyjęte na tegorocznym 77. Światowym Zgromadzeniu Zdrowia, próbują nadać racjonalność i prawnie wiążącą moc takim nienaukowym i niebezpiecznym, szalonym planom.

Jeśli taka sytuacja będzie się utrzymywać, istnieje wysokie ryzyko, że szczepionki wyprodukowane w Japonii będą eksportowane pod płaszczykiem fałszywego zaufania. Gdyby Japonia dopuściła się [wytworzenia] tych szczepionek, pozostawiłoby to nieodwracalne szkody przyszłym pokoleniom. Dlatego działania japońskiego rządu MUSZĄ ZOSTAĆ POWSTRZYMANE poprzez współpracę międzynarodową.

Choć minęły już trzy lata, odkąd zacząłem wygłaszać wykłady mające na celu edukowanie Japończyków na temat zagrożeń związanych ze szczepionkami, nadal trudno jest przebić się przez bariery mediów głównego nurtu. Jeśli na YouTube powiemy prawdę o szczepionkach, zostanie to usunięte w ciągu jednego dnia. Rzeczywistość jest taka, że ​​niemal codziennie mamy do czynienia z cenzurą i tłumieniem wypowiedzi.

Dlatego też pokładałem nadzieję w wydaniu książki z ostatnią wersją przemówienia i opublikowałem książkę pod tytułem „Wycofać się z WHO”. Trudno zatrzymać ten ruch, gdyż obecnie nie ma nadziei na polityczną zmianę sytuacji japońskiego rządu. Przesłanie, które chciałbym przekazać światu, jest takie, że gdy w przyszłości wystąpi Choroba X, nigdy nie należy ufać szczepionce opracowanej w krótkim czasie i wyprodukowanej w Japonii. Wszystko w celu ochrony praw człowieka w przypadkach wykraczających poza granice państwowe.

Wierzę, że dzielenie się prawdą z innymi krajami jest bardzo ważne i że jest to krok w stronę jedności i solidarności. Tylko poprzez proces wymiany informacji pomiędzy wszystkimi krajami świata możemy odnaleźć nadzieję pośród rozpaczy. Mam nadzieję, że moje oświadczenie pomoże wam wszystkim chronić swoje zdrowe życie i swoją rodzinę. Dziękuję bardzo za uwagę.

_____________

Tłumaczenie za: Japanese Professor Delivers Stunning Message Everyone Needs to Hear, The Forbidden Knowledge TV, April 12, 2024

Całość materiału w języku angielskim [17min] do obejrzenia tutaj.

The Martyrs of Japan: Champions of the Faith

The Martyrs of Japan: Champions of the Faith

by Ben Broussard March 26, 2024 tfp/the-martyrs-of-japan-champions-of-the-faith/

The Martyrs of Japan: Champions of the Faith
The Martyrs of Japan: Champions of the Faith

It was March of 1585. After three exhausting years spent traveling halfway around the world, Julian and his friends, all Japanese converts to the Catholic Faith, looked out on Rome. They were probably the first Japanese to gaze on the Eternal City, which seemed like something out of a dream. As they arrived, a large crowd gathered to welcome them in the evening twilight. Julian and his fellow Japanese nobles were escorted by the cavalry of the Pontifical Army. Trumpets blasted and torches blazed before them in the magnificent Jesuit Church of the Gesù; a solemn Te Deum resounded in thanksgiving for their arrival.

Julian eagerly awaited meeting the Holy Father the next day, so much so that he could hardly sleep. In the morning, he and his entourage were met by the ambassadors of the Catholic powers of Europe. The Papal Guards led the grand procession through the streets. As they approached Castel Sant’Angelo, the cannons fired in salute. Entering the Vatican Palace, Julian and his fellow Japanese prostrated themselves before the Holy Father’s throne.

Pope Gregory XIII rose, bedecked in papal tiara and flowing robes of state. With tears in his eyes, the aging pope raised Julian from the floor and embraced him. He did the same for the others in the entourage, the first of the Holy Father’s Japanese children to have the honor.

Julian, at long last, solemnly presented the letters of the Catholic princes whom he represented. Through an interpreter, he declared: “Your Holiness, we come in our own names and in the names of our princes to acknowledge you as the Vicar of the Son of God on earth, and to pay you the homage of the Christians of Japan.”

Seeking Peter’s Blessing

Julian Nacaura, Mancio Isto, Martin Fara and Michael Cingina had left their homes in Japan in the spring of 1582. Though their mission took three years of traveling to fulfill, here they were, standing before the Vicar of Christ. After a visit to St. Peter’s Basilica, the Holy Father conversed with them at length on the needs of the Church in Japan.

Pope Gregory was gladdened at hearing reports from these serious young men and zealous Catholics. With over 300,000 in the ranks of the baptized, growing seminaries and many converts of influence, the Church in Japan was the largest in Asia. Pope Gregory listened intently as they related their hopes for Japan’s conversion.

Remaining in Rome for some time, the Japanese visited many places of pilgrimage, including the catacombs and tombs of the holy martyrs. The four young Japanese knelt before the shrines of their forerunners in the Faith. Little did they know that Julian Nacaura would one day join the ranks of the martyrs.

Three weeks later, Pope Gregory XIII passed away. His successor was Pope Sixtus V. The new pope immediately called an audience with the Japanese entourage. He imparted the apostolic benediction and gave them places of honor at the awe-inspiring Papal Coronation.

A few days later, Pope Sixtus made the four young men the first Japanese Papal Knights. They knelt before the Holy Father and swore to defend the Faith with their lives. After assisting at a Solemn Mass and receiving the Sacred Host from the hands of Pope Sixtus, the four young men departed to bear the Apostolic Blessing to the Catholics of their country.

Their journey from Japan to Rome had taken three years and two months. The return journey would take even longer. Having left Nagasaki in 1582, they did not see Japan again until 1590. Their return marked the start of brutal persecution.

Brutal Persecution and Martyrdom

Saint Francis Xavier had arrived in Japan in 1549. The Jesuit mission in the country soon flourished. Every kingdom on the islands had large groups of Christians. Trouble began in 1580 as Catholics grew in number. Dutch merchants began spreading lies, insisting the Catholic Jesuits were the means for subjecting Japan to European rule.

The Japanese prince, Taicosama, who came to power by defeating other princes in battle, began to pressure Catholic nobles to abandon their Faith. In 1587, he issued an edict of banishment against foreign Jesuits, Franciscans and Dominicans, forcing most into exile. Twenty-six of their residences and more than 140 churches were destroyed.

In 1590, the news of the arrival of the four young nobles from their embassy to the Vatican soon spread. Advisors close to Taicosama lied to him, saying that they had gone to Europe to hand over Japan’s sovereignty to foreigners of the West.

At Taicosama’s orders, soldiers soon arrested all of the clergy in the kingdoms of Osaka and Miyako (modern-day Kyoto). Taicosama next issued an order outlawing the Christian religion. He ordered that six European Franciscan missionaries, three Japanese Jesuits and fifteen Japanese laymen, including three young boys, be executed by crucifixion in Nagasaki. They were transported more than 500 miles and exposed to the insults of the people as they passed. Onlookers were astonished to see looks of profound joy on their faces, knowing they would shed their blood for Jesus Christ.

The three youngest prisoners, Thomas age 14, Anthony age 13, and Louis age 11, tied together in the same cart, began singing the Pater Noster and the Ave Maria when they passed through the cities. The multitudes were filled with admiration.

Two young Japanese Catholics, Peter Sekugiro and Francis Fahalente, followed the condemned religious the entire way. The guards tried in vain to make them leave. Peter and Francis were thus also condemned, bringing the total to 26.

On February 5, 1597, they were led to a hill overlooking Nagasaki where crosses had been prepared for them. They all began to weep tears of joy. Each embraced his cross and kissed it. They were tied to the crosses with coarse cords and lifted up. Father Peter Baptist intoned the canticle Benedictus, which the others joined in. One by one they were pierced through with two lances which, thrust into their sides, crossed each other at the breast and came out through the shoulders. Eyewitnesses said that a heavenly light surrounded their bodies. Faithful Catholics soon approached and gathered the blood of the martyrs.

The Blood of Martyrs: Seed of the Church

Word spread quickly of this first martyrdom. Thousands of Japanese soon flocked for instruction in the Faith, edified by the heroic example of the martyrs. Miracles worked through the prayers of the martyrs became numerous.

Japanese Catholics began to invoke the new martyrs for the grace to suffer and die for Jesus Christ. Our Lord granted their splendid petition in short order. In honor of Our Lady, communities were formed with the particular intention of praying for the fortitude necessary to die for Christ.

The death of Taicosama in 1598 brought no relief to the Catholics of Japan. Daifusama soon replaced him, the first ruler of the Tokugawa Shogunate. This dynasty ruled Japan throughout the 17th century, multiplying the attacks on the Catholic faithful.

Intense pressures were put in place for Catholics to renounce their faith. Officials rounded up the faithful and forced them to step on crucifixes or holy objects as a sign of their repudiation of the Faith. The weak among them relented, but large numbers of the devout refused, marking themselves for death.

When the clergy were expelled, a poor blind man named Damian began to teach catechism and baptize, encouraging his fellow Christians. The local prince offered him great gifts if he would give up his faith, and threatened him with death if he refused. He quickly replied: “You give me the choice of life and death. It is death I choose, and I prefer it to all the goods you promise me.” He was led out to a place of execution, and his executioner told him he could still be saved should he deny his faith. Damian answered: “I am a Christian. Do your work.” He was then beheaded.

Nobility of Japan Martyred

Near Arima, there were eight noble families condemned to die for refusing to renounce their faith. Twenty thousand Christians soon appeared to accompany them to their deaths. They formed columns singing the Litany of the Blessed Virgin as they approached the place of execution.

The youngest, James, was asked if he would like to be carried as he became tired from walking. He replied: “We are imitating our Captain who ascended Calvary on foot. Now we must labor; eternity will give us a long rest.” When others wept at seeing him condemned, he chastised them: “Why do you weep? Do you not envy my happiness? Walk merrily, as you see me doing.”

Approaching the place of execution, the condemned kissed the stakes they would be tied to and burned. Leo Caniemon spoke boldly to the crowds of Christians there: “My brethren, the Christian religion is the only one in which we can be saved. Persevere in the faith. Let not our torments frighten you. The sufferings are light and short. The reward is great and is eternal. Be you the witnesses that we die for faith in Jesus Christ.” The fire beneath them was lit, and all the Christian onlookers fell on their knees. The remains of the martyrs were taken to Nagasaki and buried beside a church.

The following year, any samurai who refused to renounce Christianity was stripped of his title and banished. A famed samurai named Justo Takayama faced exile for his refusal to abandon his faith. He and 300 Japanese Catholics set sail from Nagasaki, never to return.

Throughout the decade of 1620, new persecutions arose, and larger numbers of Catholics were executed. On just one day in 1622, twenty-five religious were burned to death after witnessing the beheading of thirty Japanese faithful.

A Fate Worse than Death: Torture

A new edict came from the emperor: the Christians should no longer be put to death but tortured until they renounce their faith. At Mount Ungen near Nagasaki, hundreds of Christians were tortured with flames, lashings, boiling water poured over their heads, and all manner of cruelties. Many of those tortured died from their wounds. Father Anthony Iscida, a Japanese Jesuit priest, spent three years in prison, after which he was taken to Mount Ungen. All his limbs were dislocated, and sulfuric waters were poured over him for thirty days. He was finally burned alive.

In 1633, Julian Nacaura was led through Nagasaki to be executed. Though far from the Rome of his earlier travels in time and distance, he was closer than ever to the Eternal City in his heart. He was now a Jesuit priest, and was the last remaining in the country. He reminded those he passed that he was among the first Japanese sent to Rome, and was glad to give his life for Christ. Julian was hung head down in a pit, and died after three days of agony.

Shimabara: The Catholics’ Last Stand

For years the Catholics of Japan had suffered persecutions with heroic patience. However, the Catholics of the south soon took up arms against their cruel overlord. Early in 1643, more than 35,000 Catholics rose up and occupied the fortified town of Shimabara, which they held for several months.

The Tokugawa Shogunate sent an invasion force to put down this rebellion. 125,000 troops surrounded Shimabara for a lengthy siege. Shiro Amakusa, a samurai who had lost his position, led the Catholic army to inflict heavy losses on the enemy. He famously cried out during a skirmish, “We would rather die one swift death than a thousand slow ones.”

The Catholics held out for some time. However, the Protestant Dutch landed with their heavy cannons and breached the walls. Men, women and children were massacred. The remaining 4,000 Catholics taken prisoner were transported to the rock of Papenburg overlooking Nagasaki harbor. The last survivors of Shimabara were hurled to their deaths from a high cliff.

Underground “Treasure” Discovered—200 Years Later

The Tokugawa Shogunate fully implemented a policy of isolation that lasted 200 years. Only the Dutch were allowed to maintain a trade mission in the country; all other Europeans were banned. The Jesuit clergy, who would attempt to enter undetected during this time, were all arrested and executed.

Catholicism in Japan went underground for two centuries. In 1867, the Japanese policy officially changed, and religious were allowed back into the country. Priests of the Foreign Mission Society of Paris were the first to arrive and erect a church at Nagasaki. To their great surprise, many Japanese approached, asking if they were celibate and venerated the Blessed Virgin.

Upon investigating, the European priests were shocked to find large communities of believers numbering in the thousands. For centuries they had preserved the sacrament of baptism. Every Catholic they questioned knew the catechism and prayers in Japanese and Latin by heart.

The missionaries soon sent word to Europe of the incredible preservation of the Faith in Japan. Catholics deprived of priests for 200 years had faithfully clung to the Faith and passed on Church teaching intact. Pope Pius IX, on hearing the report, declared it a miracle.

Future Workings of Grace

From the first baptisms by Saint Francis Xavier in 1549, enemies of the Church have been working to extinguish the Faith in Japan. In spite of brutal persecutions, however, the Faith lives on.

Catholics in Japan today make up less than 2% of the population. Through centuries of imposed cultural uniformity, most modern Japanese show little openness to conversion.

God’s ways are not our ways, however. Through the heroic sacrifices of thousands of martyrs, many known only to God, a glorious future period will certainly come to Japan. Contrasting their centuries of isolation, a Christian civilization will one day take root in Japan, sending out missionaries to spread the Gospel.

The Japanese martyrs are now glorifying God forever and stand ready to intercede for us in these dark times. Let us continually beg them for the fortitude needed to be faithful unto the end.

W ciągu 10 dni od zaszczepienia zgłoszono 70% zgonów SPOWODOWANYCH szczepionką Pfizer w Japonii. Tymczasem Japonia zatwierdziła pierwszą na świecie samoamplifikującą się szczepionkę mRNA.

W ciągu 10 dni od zaszczepienia zgłoszono 70% zgonów spowodowanych szczepionką firmy Pfizer w Japonii.

zerohedge.com/medical/70-percent-deaths-pfizer-vaccine-japan-reported-within-10-days-jab

Autor: Naveen Athrappully za pośrednictwem The Epoch Times 

Według niedawnego badania około 70 procent osób, które zmarły w Japonii po przyjęciu szczepionki firmy Pfizer na Covid-19, straciło życie w ciągu pierwszych 10 dni po szczepieniu.

=================================

Tymczasem Japonia zatwierdziła pierwszą na świecie samoamplifikującą się szczepionkę mRNA przeciwko Covid-19, chociaż producent nie opublikował danych dotyczących bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki.

===============================

Recenzowane japońskie badanie opublikowane w czasopiśmie Cureus 7 grudnia oceniało związek pomiędzy szczepieniem firmy Pfizer przeciwko wirusowi Covid-19 oraz zgony w ciągu 10 dni od szczepienia.

Okres ryzyka zdefiniowano jako okres w ciągu 10 dni od szczepienia, przy czym dniem szczepienia był dzień 1, a okres kontrolny określono jako od 11 do 180 dni po szczepieniu.

Analizę podzielono na dwie grupy: grupę 1 obejmującą osoby w wieku 65 lat i więcej oraz grupę 2 obejmującą osoby w wieku 64 lat i poniżej.

Badacz zidentyfikował 1311 zgonów w grupie 1, w której znalazło się 662 mężczyzn i 649 kobiet. W grupie 2 zespół zidentyfikował 247 zgonów – 155 mężczyzn i 92 kobiety.

Odsetek zgłoszonych przypadków, w których doszło do śmierci w ciągu 10 dni po szczepieniu, wyniósł 71% w grupie 1 i 70% w grupie 2, ” – stwierdziły wyniki badania.

Osoby powyżej 65. roku życia

W grupie 1 w ciągu pierwszych 10 dni szczepienia ogółem więcej kobiet niż mężczyzn zmarło z powodu różnych schorzeń. Po 10 dniach odnotowano więcej zgonów mężczyzn.

Większość zgonów po szczepieniu miała miejsce drugiego dnia, a następnie trzeciego i czwartego dnia.

Oprócz „niewyjaśnionych zgonów” najczęstszą przyczyną zgonów w tej grupie była choroba niedokrwienna serca (119 zgonów), następnie niewydolność serca (92) i zachłystowe zapalenie płuc/uduszenie (72). W ośmiu z 239 niewyjaśnionych przypadków śmierci przeprowadzono sekcję zwłok.

Grupa 2

W grupie 2 w ciągu pierwszych 10 dni szczepienia zmarło ponad dwa razy więcej mężczyzn niż kobiet z powodu różnych schorzeń. Całkowita liczba zgonów po pierwszych 10 dniach była tylko nieznacznie wyższa wśród mężczyzn.

Największą liczbę zgonów po szczepieniu odnotowano w trzecim dniu, a następnie w czwartym, drugim i piątym dniu.

Po „niewyjaśnionych zgonach” najczęstszą przyczyną zgonów w tej grupie była choroba niedokrwienna serca (27 zgonów), zaburzenia rytmu serca (24), krwotok podpajęczynówkowy (20) oraz zapalenie mięśnia sercowego /zapalenie osierdzia (17). W przypadku dziewięciu z 51 niewyjaśnionych zgonów przeprowadzono sekcję zwłok.

Wystąpiła ogromna różnica w liczbie zgonów kobiet i mężczyzn z powodu zapalenia mięśnia sercowego/zapalenia osierdzia w „okresie ryzyka”, przy czym zginęło ośmiu mężczyzn w porównaniu z tylko jedną kobietą. Niewydolność serca spowodowała śmierć dziewięciu mężczyzn w porównaniu do dwóch kobiet.

Niektóre przypadki zapalenia mięśnia sercowego/zapalenia osierdzia można zaliczyć do kategorii niewyjaśnionych zgonów. Zapalenie mięśnia sercowego jest powikłaniem po szczepieniu, szczególnie u młodych dorosłych i dorastających mężczyzn” – stwierdzono w badaniu.

Uważa się, że jednym z czynników przyczyniających się do większej liczby zgonów mężczyzn w ciągu pierwszych 10 dni jest „duża liczba zgonów z powodu zapalenia mięśnia sercowego/zapalenia osierdzia, w tym przypadków niezdiagnozowanych”.

W obu grupach innymi przyczynami zgonów były: zaburzenia rytmu serca, tętniak/rozwarstwienie aorty, krwotok śródmózgowy, krwotok podpajęczynówkowy, zawał mózgu, niewydolność oddechowa, śródmiąższowe choroby płuc, zatorowość płucna, zapalenie płuc, posocznica, anafilaksja, trombocytopenia i marazm.

Krótko mówiąc, znacznie więcej starszych Japonek i mężczyzn poniżej 64. roku życia było narażonych na większe ryzyko śmierci bezpośrednio w ciągu pierwszych 10 dni szczepienia firmy Pfizer.

Różnice między mężczyznami i kobietami, ograniczenia badania

Autor, Yasusi Suzumura, obliczyła współczynniki płci dla zgonów ze wszystkich przyczyn i każdego wyniku, dzieląc liczbę mężczyzn przez liczbę kobiet i mnożąc przez 100. Oznacza to, że im wyższy stosunek płci, tym większa liczba zgonów mężczyzn.

Autorka stwierdziła zauważalne różnice w liczbie zgonów mężczyzn i kobiet w obu grupach, co ma wpływ na stosunek płci w badaniu.

„Jeśli nie ma to wpływu na występowanie śmierci, nie powinno być różnic w proporcjach płci w zależności od okresu. Zatem odkrycie to wskazuje, że szczepienie może wpływać na występowanie śmierci w okresie ryzyka i może być powiązane ze śmiercią” – stwierdzono w badaniu.

Dane dotyczące liczby zgonów na potrzeby badania pochodziły z japońskiego Ministerstwa Zdrowia, Pracy i Opieki Społecznej (MHLW).

W szczególności uwzględniono przypadki dotyczące wyłącznie szczepienia mRNA BNT162b2 (Pfizer-BioNTech) zgłoszone między 17 lutego 2021 r. a 12 marca 2023 r.

Badanie nie łączy bezpośrednio zgonów ze szczepieniami. „Wyniki wskazują, że szczepienie mRNA BNT162b2 może wpływać na wystąpienie śmierci w okresie ryzyka.”

Autor wskazał na pewne ograniczenia badania, w tym fakt, że liczba dni od szczepienia do zgonu może się różnić w zależności od zastosowanego leczenia oraz że w badaniu nie uwzględniono skutków szczepienia po 11 dniach.

Poza tym autor stwierdził, że raporty oparte na płci mogło sporządzić jedynie kilku lekarzy i że nie można było obliczyć współczynnika umieralności, ponieważ analizę przeprowadzono wyłącznie dla zgonów po szczepieniu.

Badanie miało ograniczoną wielkość próby, dlatego należy je interpretować „ostrożnie”. „Wreszcie wyniki analizy należy interpretować ostrożnie, ponieważ nie wszystkie zgony zgłoszone do MHLW miały związek ze szczepieniem. Do zgłoszonych zgonów mogą zostać uwzględnione zgony przypadkowe.”

Autor badania podkreślił, że skoro szczepionki podawane są głównie zdrowym osobom, powinny charakteryzować się „wyższym poziomem bezpieczeństwa niż leki stosowane w leczeniu i powinny charakteryzować się wyjątkowo niską śmiertelnością poszczepienną”.

Dlatego nawet jeśli śmiertelność poszczepienna jest wyjątkowo niska, bezpieczeństwo szczepionek należy analizować metodami statystycznymi. [—]

„The Epoch Times” zwrócił się do firmy Pfizer z prośbą o komentarz.

„Podobne do zgonów spowodowanych szczepionkami w USA”

Komentując badanie, kardiolog dr Peter McCullough stwierdził, że dane dotyczące „szczepień i zgonów na CoVID-19 w Japonii są bardzo podobne do zgonów spowodowanych szczepionkami w przypadkach VAERS w USA/kraju” – wynika z postu z 9 grudnia X. „Zdecydowanie potwierdza związek przyczynowy w przypadku prawie 1150 zaobserwowanych bezpośrednich zgonów”.

Firma VAERS zgłosiła 18 188 zgonów w wyniku szczepienia przeciwko Covid-19 do 29 września 2023 r., z czego 1150 zgonów miało miejsce tego samego dnia co szczepienie.

Ponadto zgłoszono również 2040 poronień, 9053 zawałów serca, 17 433 trwałych inwalidztw, 5057 przypadków zapalenia mięśnia sercowego /zapalenia osierdzia i 36 184 ciężkich reakcji alergicznych.

Stowarzyszenie Amerykańskich Lekarzy i Chirurgów również udostępniło japońskie badanie dotyczące X.

Autor badania wyjaśnił, że nie otrzymał „żadnego wsparcia finansowego” od żadnej organizacji na nadesłaną pracę.

Wiele innych badań również powiązało szczepionki przeciwko Covid-19 z wyższą śmiertelnością. Raport Correlation Research in the Public Interest z 17 września wykazał, że w 17 analizowanych krajach wzrosła śmiertelność z jakiejkolwiek przyczyny po dystrybucji szczepionek przeciwko Covid-19 .

W dziewięciu z tych 17 krajów nie odnotowano wykrywalnej nadmiernej liczby zgonów po ogłoszeniu przez WHO pandemii w marcu 2020 r. Nadmiar zgonów rozpoczął się dopiero wraz z kampanią szczepień.

W 15 z 17 krajów odnotowano bezprecedensowy szczyt umieralności z jakiejkolwiek przyczyny w styczniu i lutym 2022 r., co zbiegło się z wprowadzeniem zastrzyków przypominających lub nastąpiło po ich wprowadzeniu.

W badaniu oszacowano, że w 17 krajach w okresie szczepień wystąpiło dodatkowe 1,74 miliona zgonów, co odpowiada około 1 na 800 zastrzyków.

Tymczasem Japonia zatwierdziła pierwszą na świecie samoamplifikującą się szczepionkę mRNA przeciwko Covid-19, chociaż producent nie opublikował danych dotyczących bezpieczeństwa i skuteczności szczepionki.

Najnowsza wersja szczepionki mRNA jest jeszcze silniejsza niż obecna wersja, ponieważ generuje więcej białek kolczastych w organizmie człowieka.

OKOŃ z Fukushimy z 180-krotnym przekroczeniem dopuszczalnego limitu radioaktywnego cezu. 18 000 bekereli cezu-137 na kilogram.

OKOŃ z Fukushimy z 180-krotnym przekroczeniem dopuszczalnego limitu radioaktywnego cezu. 18 000 bekereli cezu-137 na kilogram.

theguardian-fukushima-fish-with-180-times-legal-limit-of-radioactive-cesium

Złowiona w maju w pobliżu elektrowni jądrowej dotkniętej katastrofą czarna ryba skalna [okoń morski] jest jedną z kilkudziesięciu złowionych w ubiegłym roku ryb, których poziom radioaktywności przekracza dopuszczalny limit bezpieczeństwa.

Gavin Blair w Tokio, 25 lipca 2023 r.

Ryba żyjąca w pobliżu odpływów w elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi w maju zawierała poziom radioaktywnego cezu, który 180-krotnie przekracza japoński limit bezpieczeństwa.

Operator elektrowni Tokyo Electric Power Company (Tepco) stwierdził, że czarna ryba złowiona 18 maja miała 18 000 bekereli na kilogram cezu-137, w porównaniu z maksymalnym dopuszczalnym poziomem 100 bekereli na kilogram.

Japoński plan uwolnienia 1,3 mln ton „oczyszczonej” wody z elektrowni Fukushima wywołał zaniepokojenie w regionie, pomimo zgody Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej ONZ (MAEA). Hongkong zagroził zakazem importu żywności z 10 japońskich prefektur, jeśli uwolnienie wody odbędzie się zgodnie z planem.

Zapytany o obawy dotyczące zrzutu wody, urzędnik Tepco powtórzył, że firma jest przekonana, że “wpływ na społeczeństwo i środowisko będzie znikomy”.

Woda deszczowa z obszarów wokół reaktorów pierwszego, drugiego i trzeciego, które stopiły się [meltdowm md] podczas katastrofy w marcu 2011 r., wpływa do wewnętrznego falochronu, w którym w maju złowiono skalistą rybę [czarny okoń] . Według Tepco, stężenie cezu w osadach z dna morskiego w wewnętrznym falochronie wynosi ponad 100 000 bekereli na kilogram.

============================================

[cd w Guardian, mniej ciekawe. MD]

Demograficzne Seppuku czyli hara-kiri Japonii. Po legalizacji pigułek aborcyjnych władze zezwoliły na sprzedaż tabletek „dzień po” bez recepty.

Demograficzne Seppuku czyli hara-kiri Japonii. Po legalizacji pigułek aborcyjnych władze zezwoliły na sprzedaż tabletek „dzień po” bez recepty.

japonia-po-legalizacji-pigulek-aborcyjnych-wladze-zezwolily-na-sprzedaz-tabletek-dzien-po

Japońskie ministerstwo zdrowia zgodziło się na przeprowadzenie próbnej sprzedaży tabletek „dzień po” bez recepty – podał we wtorek dziennik „Japan Times”. Sprzedaż będzie prowadzona w części aptek w całym kraju. Decyzja ta, podjęta wkrótce po legalizacji pigułek aborcyjnych, jest istotną zmianą w polityce zdominowanych przez mężczyzn władz.

Do marca przyszłego roku apteki, które spełnią określone warunki, będą mogły sprzedawać tabletki „dzień po”. W tym czasie ministerstwo zdrowia będzie monitorować sprzedaż i prowadzić ankiety wśród sprzedawców, kupujących i na oddziałach położniczo-ginekologicznych.

Ministerstwo zdrowia rozważy powszechną dostępność antykoncepcji awaryjnej we wszystkich aptekach na podstawie zebranych danych „tak szybko, jak to możliwe” – zapewniło ministerstwo po spotkaniu komisji roboczej

„Antykoncepcja awaryjna” to środki zapobiegające niezamierzonej ciąży np. po niepowodzeniu antykoncepcji lub akcie przemocy seksualnej. Obecnie kobiety, w tym ofiary napaści na tle seksualnym, mogą kupić tabletki wyłącznie na receptę.

Aktywnym składnikiem dostępnych pigułek jest lewonorgestrel. Badania kliniczne w Japonii i na świecie potwierdziły jego 80 proc. skuteczność w przypadku zastosowania w ciągu 72 godz. po stosunku.

Grupy działające na rzecz zniesienia zakazu sprzedaży w aptekach uzasadniały to tym, że wiele kobiet zachodzi w ciążę i „jest zmuszanych do aborcji, ponieważ nie są w stanie natychmiast udać się do lekarza w nocy lub w święta”. Są też takie, które zostały wykorzystane seksualnie i mają opory przed wizytą u lekarza.

Ta decyzja odczytywana jest jako ważny krok w kierunku dołączenia Japonii do dziesiątek innych krajów, które już zezwalają na sprzedaż takich leków bez recepty w aptekach.

Decyzja została ogłoszona zaledwie dwa miesiące po wydaniu zgody na stosowanie pigułek aborcyjnych. Wcześniej dostępne były tylko aborcje chirurgiczne w pierwszych dziewięciu tygodniach ciąży za zgodą współmałżonka lub partnera.

Japonia zmaga się z kryzysem demograficznym. W ubiegłym roku w kraju tym urodziło się zaledwie 771tys. dzieci, najmniej od 1899 r., kiedy zaczęto prowadzić statystyki.

===================

Por.: Japonia walczy z demografią. Skutek: KATASTROFA.

Działania „Imperium ZŁĄ” na przykładzie Japonii i azjatyckich Tygrysów. Jak to grozi nam.

“Idea podbija świat”, Kalergi. Działania „Imperium ZŁĄ” na przykładzie Japonii i azjatyckich Tygrysów.

Zabójstwo Shinze Abe. Stany Zjednoczone Europy i Liga Narodów.

Cynthia Chung.

Faszystowskie korzenie “Stanów Zjednoczonych Europy”

Pytanie brzmi: czy Niemcy i Japonia są na tyle głupie, by popełnić ten sam błąd dwa razy?

https://thesaker.is/why-shinzo-abe-was-assassinated-towards-a-united-states-of-europe-and-a-league-of-nations/

Sytuacja w jakiej znalazła się Japonia nie zaskakuje, ale prace nad tym trwały przez ostatnie 50 lat, jako jedno z założeń polityki Komisji Trójstronnej (choć nie ograniczają się tylko do tej instytucji). Wizja Ligi Narodów znajdowała się na liście życzeń tych, którzy rozpoczęli I wojnę światową, w nadziei na to, że świat zaakceptuje jeden ponad-narodowy  rząd w służbie imperium. Wielki Kryzys był kolejną próbę wdrożenia w życie wizji Ligi Narodów, drogą powołania “narodowej” odmiany socjalizmu we Włoszech i Niemczech (co nie byłoby możliwe bez kryzysu gospodarczego). To właśnie zapoczątkowało drugą wojnę światową, jako desperacką próbę siłowego wdrożenia takiej wizji na całym świecie.

Zawsze chodziło o to samo czyli o stworzenie organizacji kontrolującej świat, a ci, którzy nazywali siebie demokratami, często zasiadali przy tym samym stole z realizatorami takiej wizji.

 Hrabia Richard Coudenhove-Kalergi, ojciec paneuropeizmu (któremu zdarzyło się być również zwolennikiem faszyzmu), w swojej autobiografii “A Crusade for Pan-Europe” z 1943 r, tak napisał:

“Antyfaszyści nienawidzili Hitlera (…), a jednak (…) utorowali mu drogę do sukcesów. Tym antyfaszystom udało się przekształcić Mussoliniego, największego wroga Hitlera w latach 1933 i 1934, w najsilniejszego sojusznika Hitlera. Nie winię włoskich i hiszpańskich antyfaszystów za odważną i uzasadnioną walkę z ich bezwzględnymi przeciwnikami  politycznymi. Winię demokratycznych polityków, zwłaszcza we Francji… za to, że tak długo  traktowali  Mussoliniego jako sojusznika Hitlera, aż nim się rzeczywiście stał.”

Według Kalergiego i wielu innych przedstawicieli “elit” o podobnym rodowodzie, perspektywa faszystowskich, paneuropejskich rządów była nieuchronna, a Kalergi wyrażał   wyraźną pogardę dla antyfaszystowskiego i demokratycznego oporu wobec tej “nieuchronności”. Z punktu widzenia Kalergiego, właśnie z powodu antyfaszystowskiego i demokratycznego oporu wobec  “pokojowego” przejścia do faszyzmu, doprowadzili oni do  sytuacji, w której faszyzm musiał zostać im narzucony przy użyciu brutalnej siły.

W oczach Kalergiego była to tragedia, której można było uniknąć, gdyby te kraje po prostu zaakceptowały faszyzm na “demokratycznych” warunkach.

Hrabia Richard Coudenhove-Kalergi tak napisał w swojej autobiografii “Idea podbija świat”:

“Wykorzystanie masowej hipnozy do celów propagandowych jest najbardziej skuteczne w czasach kryzysu. W momencie, gdy narodowy socjalizm ubiegał się o władzę, miliony Niemców były całkowicie pozbawione stabilizacji życiowej.  Klasa średnia została zredukowana do poziomu proletariatu, a proletariat został bez pracy. Trzecia Rzesza była  ostatnią nadzieją dla opuszczonych, dla tych, którzy stracili swój status społeczny, dla tych pozbawionych gruntu pod stopami ludzi, szukających nadziei na życie, które straciło sens…Ekonomiczne tło ruchu hitlerowskiego staje się oczywiste, gdy przypomnimy sobie, że obie rewolucje Hitlera zbiegły się z dwoma wielkimi kryzysami gospodarczymi Niemiec: inflacją z 1923 roku i recesją z początku lat trzydziestych, z falami bezrobocia. W ciągu sześciu lat pomiędzy tymi wydarzeniami, które były dla Niemiec stosunkowo pomyślne, ruch hitlerowski praktycznie nie istniał.” 

Ojciec paneuropeizmu i duchowy ojciec Unii Europejskiej, hrabia Richard Coudenhove-Kalergi, często dobrze wypowiadał się o austriackim i włoskim faszyzmie, a nawet o „faszyzmie katolickim”, dlatego powyższy cytat jego autorstwa nabiera dodatkowego smaku. Kalergi przyznaje, że hitleryzm nie byłby możliwy, gdyby w Niemczech nie było dwóch okresów skrajnego kryzysu gospodarczego. Pytanie brzmi: czy były to kryzysy spontaniczne, czy raczej zostały wywołane celowo?

W swojej autobiografii z 1954 roku, “Idea podbija świat”, Kalergi tak pisze: “Nie ma wątpliwości, że popularność Hitlera opierała się głównie na fanatycznej walce, którą prowadził przeciwko Traktatowi Wersalskiemu.”

Jeśli przyjrzymy się politycznemu ekosystemowi, w którym poruszał się Kalergi, otrzymamy pewne wskazówki dotyczące powyższego pytania. Środowisko to obejmowało takich ludzi jak; Max Warburg, baron Louis Rothschild, Herbert Hoover, sekretarz stanu Frank Kellogg, Owen D. Young, Bernard Baruch, Walter Lippmann, pułkownik House, generał Tasker Bliss, Hamilton Fish Armstrong, Thomas Lamont, Justice Hughes. Wszyscy ci ludzie są wymienieni w autobiografii Kalergiego  jako jego baza wsparcia w Stanach Zjednoczonych. Byli oni zagorzałymi zwolennikami paneuropejskości Kalergiego, znanej jako “Stany Zjednoczone Europy”. Byli oni również zagorzałymi zwolennikami koncepcji Ligi Narodów i architektami Paryskiej Konferencji Pokojowej (1919-1920), która była odpowiedzialna za Traktat Wersalski, który wprowadził Niemcy w pierwszą falę ekstremalnego kryzysu gospodarczego.
W moim poprzednim artykule “Czy Japonia jest skłonna podciąć sobie gardło w ofierze dla amerykańskiego dominacji w Azji?” omówiłam, że to jest właśnie celem Komisji Trójstronnej. Mianowicie: tworzenie kryzysów gospodarczych w celu przeforsowania skrajnych reform strukturalnych.

Analityk finansowy i historyk Alex Krainer pisze tak:

“Komisja [Trójstronna] została założona w lipcu 1973 roku przez Davida Rockefellera, Zbigniewa Brzezińskiego oraz grupę amerykańskich, europejskich i japońskich bankierów, urzędników państwowych i naukowców, w tym Alana Greenspana i Paula Volckera. Została ona powołana w celu wspierania ścisłej współpracy między państwami, które tworzą trójczłonową strukturę dzisiejszego Zachodu. Ta “ścisła współpraca” miała być podstawą “trójczłonowej agendy” spadkobierców Imperium Brytyjskiego.”
Jej powstanie zorganizowała brytyjska ekspozytura w Ameryce, Rada Stosunków Zagranicznych (CFR), (innymi słowy: potomstwo Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, czołowego think tanku Korony Brytyjskiej).

9 listopada 1978 roku członek Komisji Trójstronnej, Paul Volcker (przewodniczący Rezerwy Federalnej w latach 1979-1987), potwierdził to na wykładzie wygłoszonym na Uniwersytecie Warwick w Anglii: “Kontrolowana dezintegracja gospodarki światowej jest uzasadnionym celem na lata 80-te”. Jest to również ideologia, która ukształtowała “Terapię szokową” Miltona Friedmana.

W 1975 roku, CFR rozpoczęła publiczne studium polityki globalnej, zatytułowane: “Projekt na  lata 80-te”. Motywem przewodnim tego projektu był “kontrolowany rozpad” światowej gospodarki, a raport nie próbował ukrywać konsekwencji czyli; głodu, chaosu społecznego i śmierci, jakie ta polityka sprowadzi na większość ludności świata.

To jest właśnie to, przez co przechodziła Japonia, a co ekonomista Richard Werner wykazał w swojej książce Princes of Yen, na podstawie której, nakręcono film dokumentalny o tej samej nazwie. Gospodarka Japonii została poddana działaniu zaprojektowanej bańki spekulacyjnej w celu wywołania kryzysu gospodarczego, który następnie uzasadniłby konieczność przeprowadzenia ekstremalnych reform strukturalnych.

Omówimy teraz pokrótce, w jaki sposób Stany Zjednoczone, gospodarki Tygrysów Ekonomicznych i Europa zostały poddane  procesowi sztucznych kryzysów gospodarczych i co to oznacza dla dzisiejszego świata? Jakie konsekwencje dla Europy miało podążanie za modelem “Stanów Zjednoczonych Europy” i czym różni się model jednego rządu światowego w postaci Ligi Narodów od struktury wielobiegunowej, składającej się z suwerennych państw narodowych.

Artykuł zakończę uwagami na temat przyczyn zamachu na Shinzo Abe.

Kolonializm 2.0:  Kryzys gospodarczy azjatyckich Tygrysów.

Japonia nie była jedyną wysoko rozwiniętą gospodarką w Azji, która w latach 90. znalazła się w najgłębszej recesji od czasów Wielkiego Kryzysu. W 1997 r. waluty gospodarek Tygrysów z Azji Południowo-Wschodniej nie były w stanie utrzymać stałego kursu wymiany wobec  dolara amerykańskiego i w ciągu roku załamały się o 60-80%.

Przyczyny tego krachu sięgają roku 1993. Wtedy to, gospodarki azjatyckich Tygrysów – Korea Południowa, Tajlandia, Indonezja – wdrożyły politykę agresywnej deregulacji przepływów kapitałowych i ustanowienia międzynarodowych udogodnień bankowych, które umożliwiły sektorowi korporacyjnemu i bankowemu swobodne pożyczanie pieniędzy z zagranicy, co było pierwszym takim przypadkiem w erze powojennej.

Nie było żadnej  potrzeby, aby gospodarki azjatyckich Tygrysów pożyczały pieniądze z zagranicy. Wszystkie pieniądze niezbędne do inwestycji wewnętrznych mogły być tworzone w kraju.

W filmie Princes of Yen, możemy usłyszeć:

” Presja na liberalizację przepływów kapitałowych przyszła z zewnątrz. Od początku lat 90-tych, MFW, Światowa Organizacja Handlu i Departament Skarbu USA lobbowały w tych krajach, aby pozwolić krajowym firmom na zaciąganie pożyczek za granicą. Argumentowali, że ekonomia neoklasyczna udowodniła, że wolny rynek i swobodny przepływ kapitału zwiększają wzrost gospodarczy.

Po deregulacji przepływów kapitałowych, banki centralne zaczęły tworzyć  zachęty dla firm krajowych do zaciągania pożyczek za granicą, czyniąc droższymi pożyczki w walutach krajowych od pożyczek w dolarach amerykańskich.

Banki centralne podkreślały w swoich publicznych wypowiedziach, że będą utrzymywać stały kurs wymiany z dolarem amerykańskim, tak aby kredytobiorcy nie musieli się martwić o to, że będą musieli spłacać więcej w swoich walutach krajowych niż pierwotnie pożyczyli. Banki otrzymały polecenie zwiększenia akcji kredytowej. Musiały jednak zmierzyć się z mniejszym zapotrzebowaniem na kredyty ze strony produktywnych sektorów gospodarki, ponieważ firmy te były zachęcane do pożyczania za granicą. Musiały więc uciec się do zwiększenia akcji kredytowej dla kredytobiorców o podwyższonym ryzyku.

Import zaczął się zmniejszać, ponieważ banki centralne zgodziły się na powiązanie swoich walut z dolarem amerykańskim. Gospodarki stały się mniej konkurencyjne, ale ich bilans obrotów bieżących został utrzymany dzięki pożyczkom udzielonym za granicą, które w statystyce bilansu płatniczego liczone są jako eksport. Kiedy spekulanci zaczęli sprzedawać tajlandzkie bahty, koreańskie wony i indonezyjskie rupie, banki centralne zareagowały daremnymi próbami utrzymania kursu walutowego do tego stopnia, aż roztrwoniły praktycznie wszystkie swoje rezerwy walutowe. Dało to zagranicznym pożyczkodawcom szerokie możliwości wycofania swoich pieniędzy po zawyżonych kursach wymiany.

Banki centralne wiedziały, że jeśli skończą im się rezerwy walutowe, będą musiały zwrócić się do MFW, aby uniknąć niewypłacalności. A kiedy MFW już się pojawi, banki centralne wiedziały, czego zażąda ta waszyngtońska instytucja, ponieważ jej żądania w takich przypadkach były zawsze takie same przez poprzednie trzy dekady: Banki centralne zostaną  uniezależnione od państwa [i tym samym podporządkowane dyktatowi MFW].

16 lipca tajski minister finansów wsiadł do samolotu lecącego do Tokio, aby poprosić Japonię o dofinansowanie. W tym czasie Japonia miała 213 mld USD rezerw walutowych, więcej niż łączne zasoby MFW. Byli gotowi pomóc, ale Waszyngton zastopował inicjatywę Japonii. Rozwiązanie rodzącego się kryzysu azjatyckiego musiało przyjść z Waszyngtonu, za pośrednictwem MFW.

Po dwóch miesiącach ataków spekulacyjnych, rząd Tajlandii wprowadził bahta na giełdę.

Jednocześnie, MFW obiecał prawie 120 miliardów dolarów zagrożonym gospodarkom Tajlandii, Indonezji i Korei Południowej. Natychmiast po przybyciu do krajów dotkniętych kryzysem, zespoły MFW założyły biura w bankach centralnych, skąd dyktowały warunki kapitulacji. MFW zażądał szeregu działań, w tym ograniczenia kredytów udzielanych przez  banki, poważnych zmian prawnych i gwałtownych podwyżek stóp procentowych. Gdy stopy procentowe wzrosły, kredytobiorcy wysokiego ryzyka przestali spłacać swoje kredyty.

Obciążone dużymi kwotami złych długów, systemy bankowe Tajlandii, Korei i Indonezji praktycznie zbankrutowały. Nawet zdrowe firmy zaczęły odczuwać skutki rozszerzającego się kryzysu kredytowego. Gwałtownie wzrosła liczba bankructw przedsiębiorstw. Bezrobocie wzrosło do najwyższego poziomu od lat 30. XX wieku”.

MFW dobrze wiedział, jakie będą konsekwencje jego polityki. W przypadku Korei miał nawet przygotowane szczegółowe, ale nieujawnione badania, które mówiły o tym, ile koreańskich firm zbankrutuje, jeśli stopy procentowe wzrosną o pięć punktów procentowych. Pierwsze porozumienie MFW z Koreą wymagało podwyższenia stóp procentowych o dokładnie pięć punktów procentowych.

Richard Werner stwierdził w wywiadzie, że: “Polityka MFW nie ma na celu spowodowanie ożywienia gospodarczego w krajach azjatyckich. Realizują one całkiem inny program, a jest nim zmiana systemów gospodarczych, politycznych i społecznych w tych krajach. W istocie,  działania MFW uniemożliwiają ożywienie gospodarcze takim krajom, jak Korea czy Tajlandia.”

Dziennikarz: “To interesujące. Więc mówi Pan, że MFW pogarsza kryzys i sugeruje, że jest to jego ukryty cel?”

Richard Werner odpowiedział: “Cóż, MFW zbytnio nie ukrywa tego celu, ponieważ dość wyraźnie żąda, aby zainteresowane kraje azjatyckie zmieniały prawo tak, aby podmioty zagraniczne mogły kupować wszystko, od banków po ziemię. I rzeczywiście, systemy bankowe mogą być dokapitalizowane, według warunków MFW, tylko poprzez użycie  pieniędzy zagranicznych, co wcale nie jest konieczne, bo dopóki te kraje mają własne banki centralne, mogą po prostu drukować pieniądze i dokapitalizować własne systemy bankowe. Nie potrzeba do tego zagranicznych pieniędzy. Tak więc agenda MFW polega na tym, aby rozwalić Azję z korzyścią dla interesów zagranicznych.”

MFW zażądał, aby banki mające kłopoty nie były ratowane, ale zamiast tego zostały zamknięte i tanio sprzedane dużym amerykańskim bankom inwestycyjnym. W większości przypadków, listy intencyjne MFW wyraźnie zalecały, że banki muszą być sprzedane inwestorom zagranicznym.

W Azji nie dopuszczono do zorganizowanych przez rząd działań pomocowych, które miały utrzymać przy życiu chore instytucje finansowe. Jednak, kiedy rok później podobny kryzys dotknął Amerykę, te same instytucje zareagowały inaczej.

W filmie Princes of Yen, możemy usłyszeć:

“Fundusz hedgingowy Long-Term Capital Management z siedzibą w Connecticut, który przyjmował jako klientów tylko zamożnych inwestorów indywidualnych i instytucje, lewarował swój kapitał o wartości 5 mld USD ponad 25 razy, pożyczając od banków światowych ponad 100 mld USD. Kiedy jego straty zagroziły możliwością wystąpienia systemowego kryzysu bankowego, który z kolei zagroziłby amerykańskiemu systemowi finansowemu i gospodarce, Rezerwa Federalna zorganizowała przypominającą kartel, akcję ratunkową, polegającą na zwróceniu się do banków z Wall Street i banków międzynarodowych o przekazanie środków finansowych, celem uniknięcia bankructwa.
Dlaczego Stany Zjednoczone mogą stawiać wymagania obcym państwom w imię wolnego rynku, skoro nie mają zamiaru egzekwować tych samych zasad we własnym domu?

Przykłady kryzysów japońskiego i azjatyckiego ilustrują, w jaki sposób kryzysy mogą być zaprojektowane w celu umożliwienia redystrybucji własności ekonomicznej oraz wprowadzenia zmian prawnych, strukturalnych i politycznych.”

Powodem, dla którego zakazano ratowania azjatyckich banków, było umożliwienie wykupu tych azjatyckich gospodarek przez podmioty zachodnie. Komu była już potrzebna Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska, skoro MFW zapewniał kolonialne cele imperium?

Jawne cele MFW i Komisji Trójstronnej

MFW otwarcie nastawił się na przejęcie Azji przez zachodnią finansjerę, ale jaka była w tym rola dla Europy i Stanów Zjednoczonych, które znajdowały się w jej strefie wpływów? Czy one również miały skorzystać z tej  grabieży?

Krótka odpowiedź, która powinna być już oczywista, brzmi: Nie.

Sprowokowane kryzysy w Stanach Zjednoczonych i Europie miały na celu dalszą centralizację władzy w coraz mniejszym gronie i nie miały służyć ludziom, czy też, powiedzmy, poddanym, którzy akurat zamieszkiwali te regiony.

Europa szczególnie naraziła się na szwank ze względu na swoje przywiązanie do wizji “Stanów Zjednoczonych Europy”. Kraje należące do bloku walutowego Euro zrezygnowały z prawa do posiadania waluty narodowej i przekazały tę władzę Europejskiemu Bankowi Centralnemu (EBC), najpotężniejszemu i najbardziej tajnemu ze wszystkich banków centralnych.

W takim systemie żaden europejski kraj nie ma kontroli nad własną gospodarką i jest całkowicie narażony na to, co postanowi EBC.

Richard Werner zauważył: ” [EBC] bardziej skupia się na kreacji kredytu niż na stopach procentowych. EBC musi się wiele nauczyć na swoich błędach z przeszłości, ponieważ nie sądzę, aby wystarczająco uważnie obserwował kreację kredytu. Gdy w Hiszpanii i Irlandii, pod okiem EBC, mieliśmy do czynienia masową ekspansję kredytową, stopy procentowe pozostawały oczywiście takie same jak w reszcie w strefie euro, ale ilość cykli kredytowych była bardzo różna… Jest jedna stopa procentowa dla całej strefy euro, ale w 2002 roku EBC kazał Bundesbankowi [bankowi centralnemu Niemiec] ograniczyć kreację kredytu o największą kwotę w swoje całej historii, a jednocześnie nakazał irlandzkiemu bankowi centralnemu drukować tyle pieniędzy, jakby jutra nie było. Jakie są tego konsekwencje? Ta sama stopa procentowa ale czy to ten sam wzrost gospodarczy? Nie. Efektem jest recesja w Niemczech i  boom w Irlandii. Która zmienna to mówi? Oczywiście kreacja kredytu.”

Od 2004 roku, pod okiem EBC, wzrost kredytów bankowych w Irlandii, Grecji, Portugalii i Hiszpanii wynosił ponad 20% rocznie, a ceny nieruchomości szybowały w górę. Kiedy kredyty bankowe się skończyły, ceny nieruchomości załamały się, deweloperzy zbankrutowali, a systemy bankowe Irlandii, Portugalii, Hiszpanii i Grecji stały się niewypłacalne.

W filmie Princes of Yen słyszymy:

“EBC mógł zapobiec tym bańkom spekulacyjnym, tak samo jak mógł położyć kres następującym po nich kryzysom bankowym i gospodarczym. Nie zrobił jednak tego, dopóki nie poczyniono poważnych ustępstw politycznych, takich jak przeniesienie uprawnień fiskalnych i budżetowych z każdego suwerennego państwa do Unii Europejskiej”.

Zarówno w Hiszpanii, jak i w Grecji bezrobocie wśród młodzieży wzrosło do 50 %, co zmusza wielu młodych ludzi do poszukiwania pracy za granicą. Obrady organów decyzyjnych EBC są tajne. Zgodnie z traktatem z Maastricht, zabronione są wszelkie próby wpływania na EBC, na przykład poprzez demokratyczną debatę i dyskusję.

EBC jest organizacją międzynarodową, która stoi ponad i poza jurysdykcją jakiegokolwiek państwa członkowskiego. Jego pracownicy wyższego szczebla posiadają paszporty dyplomatyczne, a akta i dokumenty znajdujące się w Europejskim Banku Centralnym nie mogą być przeszukiwane ani konfiskowane przez żadną policję czy prokuraturę.

Komisja Europejska,  grupa ludzi nie pochodząca z wyborów, której celem jest zbudowanie “Stanów Zjednoczonych Europy” ze wszystkimi atrybutami zjednoczonego państwa, ma interes w osłabieniu poszczególnych rządów i wpływu demokratycznych parlamentów Europy. Okazuje się, że zasady dotyczące niezależności banków centralnych, na których opierał się Traktat z Maastricht, wynikały z zaledwie jednego opracowania, które zostało zlecone przez nikogo innego jak samą Komisję Europejską.”

Faszystowskie korzenie “Stanów Zjednoczonych Europy”

15 lutego 1930 roku, Churchill opublikował w The Saturday Evening artykuł zatytułowany “Stany Zjednoczone Europy”, w którym napisał:[1]

“…Reanimacja idei Stanów Zjednoczonych Europy jest w pełni zasługą hrabiego  Coudenhove-Kalergi…Liga Narodów, z której Stany Zjednoczone tak nierozważnie – biorąc pod uwagę ich rozległe i rosnące interesy – zrezygnowały, stała się w rzeczywistości, jeśli nie w formie, przede wszystkim instytucją europejską. Hrabia Coudenhove-Kalergi proponuje skupienie europejskich sił, interesów i uczuć w jednej gałęzi, która, gdyby się rozrosła, stałaby się pniem i w ten sposób uzyskałaby oczywistą dominację. Pomyślcie, jak potężna byłaby Europa, gdyby nie podziały! Niech Rosja powróci z powrotem, jak proponuje hrabia Kalergi, i jak to już w dużej mierze jest faktem, do Azji. Niech Imperium Brytyjskie, wyłączone z jego planu, realizuje swój własny ideał rozprzestrzeniania się po świecie. Nawet pomimo tego, zjednoczona, sfederowana lub częściowo sfederowana,  kontynentalnie świadoma siebie – Europa, z jej afrykańskimi i azjatyckimi posiadłościami i plantacjami, stanowiłaby niezrównany organizm.”

W swojej książce “Idea podbija świat”,  hrabia Richard Coudenhove-Kalergi tak pisze:

“Odkryłem ku mojemu zaskoczeniu, że poczucie europejskiej świadomości po raz pierwszy objawiło się podczas wypraw krzyżowych. Po upadku Cesarstwa Rzymskiego wyprawy krzyżowe stanowiły najbardziej energiczny przejaw europejskiej solidarności. Na pewien czas waśnie między królami, książętami i miastami zostały zapomniane w imię wspólnej sprawy…Wreszcie, w 1834 roku Mazzini założył Młodą Europę, ruch mający na celu koordynację wszystkich istniejących ruchów rewolucyjnych w celu zbudowania nowej i zjednoczonej Europy na bazie nacjonalizmu i demokracji.”

Co ciekawe, Kalergi pisze, że Giuseppe Mazzini, którego  uważał za najnowocześniejszego organizatora  “zjednoczonej Europy na bazie nacjonalizmu i demokracji”, był również uważany za prekursora faszyzmu we Włoszech. Kalergi pisze:[2]

“Faszyzm w tym czasie [we Włoszech] nie zerwał jeszcze z parlamentaryzmem i demokracją. Nowy rząd włoski był rządem koalicyjnym; respektował zasadę monarchii konstytucyjnej, udając jedynie, że nadaje jej nowy wigor i autorytet. Odwoływał się do heroicznych instynktów młodzieży, do ducha poświęcenia i idealizmu. Próbował przywrócić szacunek dla wartości religijnych i chwalebnych tradycji starożytnego Rzymu. Okrzyknął Mazziniego  prekursorem faszyzmu.”

Temat krzyżowców będzie centralnym elementem idei Kalergiego dotyczącym Paneuropy.  Włączył nawet symbol krzyżowców do swojego sztandaru reprezentującego ideę  paneuropejską.

W autobiografii z 1943 roku, Kalergi dalej rozwija swój wątek krzyżowca Paneuropy:[3]

“Jako godło naszego ruchu wybrałem znak czerwonego krzyża nałożony na złote słońce. Czerwony krzyż, który był flagą średniowiecznych krzyżowców, wydaje się najstarszym znanym symbolem ponadnarodowego europejskiego braterstwa. W ostatnich czasach zyskał on również uznanie, jako symbol międzynarodowej działalności charytatywnej. Słońce zostało wybrane, aby reprezentować osiągnięcia kultury europejskiej w przyczynianiu się do oświetlenia świata. W ten sposób, hellenizm i chrześcijaństwo – krzyż Chrystusa i słońce Apolla – figurowały obok siebie jako dwa trwałe filary cywilizacji europejskiej.”

Ta idea “Stanów Zjednoczonych Europy”, wizja “paneuropejska” Kalergiego była sprytną i nieuczciwą grą słów. Stany Zjednoczone istniały pierwotnie w formie 13 kolonii podporządkowanych Imperium Brytyjskiemu. Kiedy jednak Stany Zjednoczone dążyły do uniezależnienia się od Imperium Brytyjskiego, organizując się w suwerenne państwo narodowe, ojcowie założyciele zjednoczyli nową republikę wokół systemu bankowości hamiltonowskiej. Ta innowacja w ekonomii politycznej przekształciła niespłacalne długi w nowy system kredytu federalnego, wprowadziła federalny protekcjonizm, aby sprzyjać lokalnemu rozwojowi przemysłowemu, i ukierunkowała banki na inwestycje, które poprawiły ogólny dobrobyt.

Tym sposobem, Stany Zjednoczone były w stanie stworzyć jedną walutę i bank narodowy, aby ułatwić handel, który podtrzymywał suwerenność gospodarczą nowo powstałego państwa.

Ta hamiltonowska organizacja gospodarcza wpłynęła z kolei na “Narodowy System Ekonomii Politycznej” Friedricha Lista, który doprowadził do powstania Zollverein(Niemiecki Związek Celny). Niemcy w tamtym czasie były również podzielone na regiony, jak Stany Zjednoczone (do tego momentu Niemcy nie były tak naprawdę narodem), a Zollverein pozwolił Niemcom po raz pierwszy w historii, ustanowić siebie jako suwerenne państwo narodowe. Friedrich List bezpośrednio odwoływał się do hamiltonowskiego systemu gospodarczego jako inspiracji dla Niemiec. System ten miał również wpływ na Sun Yat-sena, ojca Republiki Chińskiej, w jego “Trzech zasadach narodu”, które były bezpośrednim odniesieniem do programu gospodarczego Lincolna/Henryego C. Careya, który był kontynuacją zasad ekonomicznych Alexandra Hamiltona. Odżyło to również w postaci amerykańskich pro-lincolnowskich ekonomistów w Japonii, którzy pomogli zorganizować program wzrostu przemysłowego rozpoczęty wraz z restauracją dynastii Meiji( okres panowania cesarza Metsuhito).

Na tym polega formuła wielo-biegunowości, obrona i wzrost suwerennych państw narodowych. Owszem, istnieje również współpraca regionalna. Taka współpraca regionalna potrzebna jest dla dużych projektów infrastrukturalnych, takich jak kolej, które angażują liczne państwa. Ale współpraca regionalna nie powinna być mylona z wizją Ligi Narodów i możemy łatwo odróżnić te dwa projekty, patrząc na to, co faktycznie jest proponowane politycznie i ekonomicznie. 

W przypadku wizji Ligi Narodów, Paneuropy, Stanów Zjednoczonych Europy itp. itd. było dokładnie odwrotnie. Chodziło o odebranie władzy suwerennym państwom narodowym i przekształcenie ich w państwa wasalne podporządkowane systemowi imperialnemu. Znaczy to, że hasło “Stany Zjednoczone Europy” było nieuczciwym i mylącym odniesieniem do pierwotnych 13 kolonii amerykańskich. Było to nieuczciwe, ponieważ zamiast promować dalszą narodową suwerenność ekonomiczną, oczekiwano, że państwa Europy pozbędą się swojej suwerenności i będą podporządkowane scentralizowanej kontroli Unii Europejskiej (scentralizowana władza polityczna) i Europejskiego Banku Centralnego (scentralizowana władza ekonomiczna) oraz NATO (scentralizowana władza wojskowa). W takim układzie, żaden kraj w Europie nie miałby kontroli nad swoim politycznym, gospodarczym czy militarnym przeznaczeniem.

Aby wizja Ligi Narodów mogła wejść w życie, suwerenne państwa narodowe muszą zostać zdemontowane. Więcej na ten temat można znaleźć w mojej książce “The Empire on Which the Black Sun Never Set”.

Amerykański i europejski kryzys gospodarczy uczy nas, że podatnicy muszą płacić za coraz bardziej scentralizowane przejmowanie tego, co kiedyś było suwerennymi gospodarkami, w celu wzmocnienia pozycji bardzo małej grupy ludzi, a prawa i dobrobyt przeciętnych obywateli są coraz częściej postrzegane jako nieistotne.

Dlaczego zamordowano Shinzo Abe?

Były premier Japonii Shinzo Abe został zamordowany 8 lipca 2022 roku i choć w chwili zabójstwa nie był już premierem Japonii (pełnił tę funkcję w latach 2006-2007 i 2012-16 września 2020), był najdłużej urzędującym premierem w historii Japonii i nadal wywierał duży wpływ na kształtowanie polityki w tym kraju.

Wiadomość o zabójstwie Abe została przyjęta na świecie z mieszanką bardzo silnych emocji z obu skrajnych stron. Niektórzy byli przerażeni jego śmiercią i wychwalali to, co zrobił dla Japonii jako coś niemal świętego. Inni z kolei, ekstatycznie świętowali jego śmierć, uważając, że nic dobrego nie mogło wyniknąć z jego działalności, ze względu na jego próby wskrzeszenia ciemnej strony imperialnej przeszłości Japonii i publiczne okazywanie hołdu japońskim faszystom z czasów II wojny światowej. Kiedy wiadomość była jeszcze świeża, a  zamieszanie sięgało zenitu, wielu obwiniało nawet Chiny o zaaranżowanie śmierci Abe, uważając, że to one w oczywisty sposób skorzystały z tego wydarzenia.

To prawda, że Abe żył bardzo niebezpieczną i destrukcyjną misją przywrócenia Japonii statusu imperialistycznego imperium. Był skorumpowany i forsował niebezpieczną prywatyzację władzy w Japonii, powiększał przepaść między bogatymi a klasą średnią. Byłoby jednak zbytnim uproszczeniem  świętowanie jego śmierci jako absolutnego triumfu sprawiedliwości. Jak to wyraźnie widać siedem miesięcy po zabójstwie Abe, Japonia nie stała się państwem bardziej pokojowym i gotowym do dialogu ze swoimi wschodnimi partnerami. Stała się raczej o wiele bardziej wojownicza i ślepo oddana współpracy z coraz bardziej rozbuchanymi wojennymi żądaniami Zachodu. Japonia znacznie także zwolniła tempo współpracy gospodarczej i politycznej z Rosją i Chinami, która za życia Abe nabierała rozpędu.

Warto również zauważyć, że Abe został zamordowany na kilka tygodni przed cyrkową wycieczką Nancy Pelosi na Tajwan. Chociaż prowokacja Pelosi nie doprowadziła do żadnej konfrontacji militarnej, nie możemy powiedzieć, że nie było to jej zamiarem, ani że sprawy mogłyby się rozegrać zupełnie inaczej, jeśli chodzi o konfrontację militarną między Chinami a Stanami Zjednoczonymi.

Należy przypomnieć czytelnikowi, że w 2014 roku Japonia zmieniła lub “przeinterpretowała” swoją konstytucję, która dała więcej uprawnień Japońskim Siłom Samoobrony, pozwalając im na “obronę innych sojuszników” w przypadku wypowiedzenia im wojny. Stany Zjednoczone, oczywiście, w pełni poparły to posunięcie.

Ta “reinterpretacja” konstytucji Japonii skutecznie wpisała ją do struktury NATO jako tzw. państwa kontaktowego.

W grudniu 2022 roku, Japonia ogłosiła nową strategię bezpieczeństwa narodowego. Ta nowa strategia podwoiła wydatki na obronę. Japonia planuje również zainwestować w zdolności do przeciwdziałania atakom, w tym zakup amerykańskich rakiet typu Tomahawk i rozwój własnych systemów broni.

To właśnie wielka wizja Abe dotycząca powrotu Japonii do czasów jej “chwały” jako imperium była problematyczna dla wizji Ligi Narodów, ponieważ jeśli Japonia widziała siebie na równi z innymi wielkimi imperiami, a może nawet większą od nich, oznaczało to, że nie zamierzała zginać kolan. Innymi słowy,  Abe nie był skłonny sprzedawać Japonii jako lokalnej satrapii, a tego właśnie domagał się od niej zachodni dyktat. Zgodnie z zachodnim dyktatem Japonia miała zaakceptować swój los i popaść w załamanie gospodarcze, stać się coraz bardziej militarystyczna i ekstremistyczna oraz poprowadzić szarżę w stylu kamikadze w kierunku wojny z Chinami i Rosją, która doprowadziłaby do ruiny japońskiej cywilizacji. Nie wygląda na to, żeby Abe miał zamiar pójść na rękę tej nonsensownej wizji.

Emanuel Pastreich napisał wnikliwy artykuł pod tytułem “Zabójstwo arcyksięcia Abe”, można by po prostu zacytować sam tytuł i mówi on wszystko. [Artykuł został również opublikowany  pod tytułem “Globaliści przekraczają Rubikon: Zabójstwo Shinzu Abe”].

Pastreich pisze: “[Abe]… był najdłużej urzędującym premierem w historii Japonii i miał plany na trzecią kadencję.

Nie trzeba dodawać, że siły stojące za Światowym Forum Ekonomicznym nie chcą przywódców takich jak Abe, nawet jeśli są oni zgodni z globalną agendą, ponieważ są oni w stanie zorganizować opór wewnątrz państwa narodowego.

…W przypadku Rosji, Abe z powodzeniem wynegocjował w 2019 roku skomplikowany traktat pokojowy z Rosją, który znormalizował stosunki i rozwiązał spór dotyczący Terytoriów Północnych (po rosyjsku Wyspy Kurylskie). Udało mu się zabezpieczyć kontrakty energetyczne dla japońskich firm i znaleźć możliwości inwestycyjne w Rosji, nawet w sytuacji, gdy Waszyngton zwiększył presję na Tokio w sprawie sankcji.

Dziennikarz Tanaka Sakai zauważa, że Abe nie otrzymał zakazu wjazdu do Rosji po tym, jak rząd rosyjski zakazał wjazdu pozostałym przedstawicielom japońskiego rządu.

Abe również poważnie zaangażował się w negocjacje z Chinami, umacniając długoterminowe więzi instytucjonalne i prowadząc rozmowy o wolnym handlu, które osiągnęły przełom w piętnastej rundzie rozmów (9-12 kwietnia 2019 r.). Abe miał wolny dostęp do czołowych chińskich polityków i był przez nich uważany za wiarygodnego i przewidywalnego, nawet jeśli jego retoryka była ostro antychińska.

Krytycznym wydarzeniem, które prawdopodobnie uruchomiło proces prowadzący do zamachu na Abe, był szczyt NATO w Madrycie (28-30 czerwca).

Szczyt NATO był momentem, w którym  zakulisowi gracze ustanowili prawo dla nowego porządku globalnego. NATO znalazło się na szybkiej ścieżce ewolucyjnej i jego celem przestała być obrona Europy ale stworzenie niezależnej potęgi wojskowej, współpracującej z Globalnym Forum Ekonomicznym, miliarderami i bankierami z całego świata. NATO miało stać się “armią światową”, funkcjonująca podobnie jak Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska w innej epoce.

Decyzja o zaproszeniu na szczyt NATO przywódców Japonii, Korei Południowej, Australii i Nowej Zelandii była krytycznym elementem transformacji NATO.

Te cztery państwa zostały zaproszone do włączenia się w bezprecedensowy poziom integracji w zakresie bezpieczeństwa, włączając w to dzielenie się informacjami wywiadowczymi (udostępnianie ich międzynarodowym korporacjom z branży Big Tech), wykorzystanie zaawansowanych systemów broni (które muszą być administrowane przez personel międzynarodowych korporacji takich jak Lockheed Martin), wspólne ćwiczenia (które stanowią precedens dla procesu decyzyjnego) i inne “wspólne” działania, które podważają łańcuch dowodzenia w ramach państwa narodowego.

Kiedy Kishida(premier Japonii) wrócił do Tokio pierwszego lipca, nie ulega wątpliwości, że jednym z jego pierwszych spotkań było spotkanie z Abe. Kishida przedstawił Abe niemożliwe do spełnienia warunki administracji Bidena.

Nawiasem mówiąc, Biały Dom jest obecnie całkowicie narzędziem globalistów, takich jak Victoria Nuland (podsekretarz stanu ds. politycznych) i innych urzędników przeszkolonych przez klan Busha.

Żądania stawiane Japonii miały charakter samobójczy. Japonia miała zwiększyć sankcje gospodarcze wobec Rosji, przygotować się do ewentualnej wojny z Rosją, oraz przygotować się do wojny z Chinami. Funkcje wojskowe, wywiadowcze i dyplomatyczne Japonii miały zostać przekazane powstającej grupie prywatnych kontraktorów szykujących się na wyżerkę wokół natowskiego stołu.

Nie wiemy, co Abe robił w tygodniu poprzedzającym jego śmierć. Najprawdopodobniej rozpoczął wyrafinowaną grę polityczną, wykorzystując wszystkie swoje atuty w Waszyngtonie, Pekinie i Moskwie, a także w Jerozolimie, Berlinie i Londynie, aby wymyślić wielopoziomową odpowiedź, która sprawiłaby na świecie wrażenie, że Japonia popiera Bidena, jednocześnie szukając tylnymi drzwiami porozumienia z Chinami i Rosją.”

=======================

W tym miejscu należy postawić sprawę jasno, aby ten bałagan stał się widoczny dla wszystkich. Ci, którzy forsują katastrofalną politykę MFW, NATO i Światowego Forum Ekonomicznego, nie są mózgami, które za tym stoją. Dowodzi tego żenada niespełna dwumiesięcznej kadencji byłej premier Wielkiej Brytanii Liz Truss, która nawet nie odróżniała terytorium rosyjskiego od ukraińskiego, odpowiadając, że nigdy nie uzna Rostowa i Woroneża za miasta rosyjskie.

To tylko jeden ze zbyt wielu przykładów, które mają miejsce  niemal codziennie. Ci ludzie to doskonałe narzędzia do prowadzenia tak szalonej polityki z tego właśnie powodu, że nie rozumieją tego co robią. Są całkowicie pozbawieni wiedzy, są tylko kartonowymi wycinankami własnych wizerunków.

Realia sytuacji są takie, że żadne państwo nie jest w stanie przetrwać takiej ignorancji.

Nie chodzi tutaj o starcie bloku zachodniego z blokiem wschodnim. Chodzi o zrujnowanie wszystkich państw i utworzenie jednego imperium, lub jeśli wolicie takie sformułowanie, jednego rządu światowego. Jest to wizja Ligi Narodów, która była mokrym snem [sen… erotyczny] bardzo małej grupy ludzi od czasów pierwszej wojny światowej.

Nie chodzi też o demokrację zachodnią, liberalizm czy zachodnie systemy wartości. Chodzi i zawsze chodziło wyłącznie o przywrócenie systemów imperialnych. O to chodziło w pierwszej wojnie światowej, o to chodziło w drugiej wojnie światowej i o to chodzi w trzeciej wojnie światowej.

Co ciekawe, po raz kolejny widzimy Niemcy i Japonię, których palce gotowe są do pociągnięcia za język spustowy i rozpoczęcie kolejnej wojny światowej. Zgadnijcie jaki będzie los tych dwóch krajów, których bezwolne “przywództwo” myśli głupkowato o sobie, jako o części “elitarnej” grupy, która w jakiś sposób przetrwa podpalenie świata. Podobny głupi błąd popełnili podczas drugiej wojny światowej. Przekonają się po raz kolejny, jak bardzo są sami jak i ich cywilizacje są zbędne tej ‘elitarnej’ grupie, którą tak bardzo pragną  wspierać.

Od czasu zabójstwa Abe jedna rzecz jest pewna. Japonia coraz szybciej zmierza w bardzo niebezpiecznym kierunku, który grozi znalezieniem się po raz kolejny po złej stronie historii. Pytanie brzmi: czy Niemcy i Japonia są na tyle głupie, by popełnić ten sam błąd dwa razy? Nie powinni zakładać, że uda im się przeżyć ten eksperyment po raz drugi.

Z autorką można skontaktować się pod adresem cynthiachung.substack.com

1. Coudenhove-Kalergi, Richard (1943) Crusade for Pan-Europe: Autobiography of a Man and a Movement. G.P. Putnam’s Sons, New York, s. 198-200. 

2. Coudenhove-Kalergi, Richard (1943) Crusade for Pan-Europe: Autobiography of a Man and a Movement. G.P. Putnam’s Sons, New York, s. 78. 

3. Coudenhove-Kalergi, Richard (1954) An Idea Conquers the World. Purcell & Sons Ltd., Wielka Brytania, s. 98.

Cynthia Chung tłum. Sławomir Soja

Japonia walczy z demografią. Skutek: KATASTROFA.

Japonia walczy z demografią. Skutek: KATASTROFA.

“Sięgniemy po bezprecedensowe środki”. Rząd Japonii chce, by rodziło się więcej dzieci

https://www.money.pl/gospodarka/siegniemy-po-bezprecedensowe-srodki

Rząd Japonii sięgnie po bezprecedensowe środki, by odwrócić trend spadającej liczby urodzeń – ogłosił w poniedziałek premier Fumio Kishida na otwarciu sesji parlamentu. Według szacunków władz w 2022 roku w kraju po raz pierwszy urodziło się mniej niż 800 tys. dzieci.

======================

Środki na rzecz odwrócenia negatywnego trendu będą “najskuteczniejszą inwestycją w przyszłość” – ocenił Kishida. Premier Japonii zapowiedział budowę “społeczeństwa i gospodarki, w których dzieci są na pierwszym miejscu”.

W kwietniu pracę rozpocznie nowy organ rządowy, Agencja ds. Dzieci i Rodzin, która będzie odpowiedzialna za politykę dotyczącą dzieci. – Do czerwca rząd wytyczy plan podwojenia wydatków na zwiększanie dzietności – powiedział Kishida, cytowany przez agencję Kyodo.

Japonia walczy z demografią

Japonia od wielu lat boryka się z problemem starzenia się społeczeństwa. W 2021 roku w kraju urodziło się niecałe 812 tys. dzieci, najmniej od 1899 roku, gdy zaczęto prowadzić statystyki. Według wstępnych szacunków rządu w 2022 roku liczba po raz pierwszy spadła poniżej 800 tys.

Kishida obiecał również zwiększanie płac, przeciwdziałanie wzrostowi cen i zapewnienie stabilnych źródeł energii, a także poradzenie sobie z „trwającą obecnie ósmą falą zakażeń koronawirusem”.

Premier zapowiedział wzmocnienie zdolności obronnych, przypominając, że rząd planuje pięcioletni budżet obronny w wysokości 43 bln jenów (ponad 330 mld dolarów). Jedna czwarta z tej sumy ma pochodzić z podniesionych podatków – przekazała publiczna stacja NHK.

W grudniu rząd w Tokio ogłosił plany największych zbrojeń od zakończenia II wojny światowej, w tym pozyskania pocisków zdolnych do uderzania w cele na terytorium potencjalnych wrogów. Kyodo wpisuje te decyzje w narastające zagrożenie militarne ze strony Chin, Rosji i Korei Północnej.

====================

GW:

Żeby ratować się przed wyludnieniem, rządzący będą zwracać singlom koszt poszukiwania małżonka i zapłacą za szkolenie swatek

7 lipca, gdy Japonia świętuje festiwal Tanabata, azjatyckie walentynki, 40 kawalerów i 40 panien spotka się w Tokio na wieczorku zapoznawczym. W roli swatki wystąpi jednak nie agencja matrymonialna, tylko zespół rządowo-parlamentarny. Władza chce sprawić, by Japończycy się żenili i płodzili dzieci.

– To sprawa bezpieczeństwa narodowego – mówi przewodnicząca zespołu, była minister obrony Yuriko Koike.

Dla Japonii spadek urodzeń jest groźniejszy od rakiet Kim Dżong Una – tłumaczy brytyjski dziennik “Daily Telegraph”. I nie jest to problem nowy. Zaczął się w 2004 roku, kiedy więcej ludzi umarło, niż się narodziło. Od tego czasu Japończyków ubywa – w 2013 roku o 244 tys. osób. Kraj Kwitnącej Wiśni nie tylko się wyludnia, ale także starzeje: dziś 22 proc. Japończyków ma powyżej 65 lat. Wielkimi krokami zbliża się chwila, gdy emerytów będzie więcej niż dzieci. Spece od marketingu prognozują, że za sześć lat sprzedaż pieluch dla dorosłych będzie większa od sprzedaży pieluch dla niemowląt.

[—- dalej leją już za forsę. md]

ZŁOTA LILIA I CZARNY ORZEŁ


https://www.oficyna-aurora.pl/aktualnosci/zlota-lilia-i-czarny-orzel,p2032190737

  Sławomir M. Kozak www.oficyna-aurora.pl 2022-08-19

7 lipca 1937 roku Cesarstwo Japonii rozpoczęło inwazję na Chiny. Japońscy żołnierze sprowokowali tzw. incydent na moście Marco Polo, co rozpoczęło drugą wojnę japońsko-chińską. Po bitwie Japończycy zajęli Szanghaj i Nankin. Przeprowadzili systematyczną i brutalną

masakrę w Nankinie. Podobno nawet dzieci, starcy i zakonnice ucierpieli z rąk Cesarskiej Armii Japońskiej. Całkowita liczba ofiar śmiertelnych, włączając w to szacunki dokonane przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy dla Dalekiego Wschodu i Trybunał do spraw Zbrodni Wojennych w Nankinie po bombardowaniach atomowych, wynosiła od 300 000 do 350 000. 

Do Nankinu trafił wówczas, z rozkazu cesarza Hirohito, jego młodszy brat, książę Chichibu, powołany na szefa tajnej jednostki, nazwanej Złota Lilia, której zadaniem było grabienie Chin z ich bogactw, nie tylko państwowych, ale też prywatnych. Wkrótce, książę wyruszył w głąb kontynentu. Skarby Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej były niewyobrażalne.

Gromadzone w zamkniętym dla reszty świata regionie przez 6000 lat skarby, Japonia postanowiła zawłaszczyć dla siebie. W ciągu następnych siedmiu lat Orient został ograbiony z metali szlachetnych, złotych artefaktów religijnych i niewiarygodnej ilości kamieni szlachetnych. Większość łupów wysyłano na Filipiny, gdzie zorganizowano punkt zbiorczy dla skarbu, z myślą o przerzucaniu go w kolejnych etapach do Tokio.

Nadszedł jednak rok 1941 i Japonia znalazła się w konflikcie zbrojnym z USA.  Podjęto decyzję o ukryciu tych dóbr i podobno jakaś ich część trafiła do podbitej Korei i Indonezji. Jednak większość pozostała na terenie Filipin, które do roku 1943 zostały odcięte od reszty świata przez amerykańskie okręty podwodne.

Japończycy, licząc na rychłe wynegocjowanie rozejmu, postanowili cały ten sezam skryć w grotach i jaskiniach Wysp Filipińskich. Do zadania tego wykorzystywano przymusową siłę roboczą, czyli jeńców wojennych. Kryjówki zaminowywano, budowano wymyślne pułapki, często ci, którzy skarby zakopywali, byli zasypywani wraz z nimi, w wyniku celowych zawałów powodowanych ładunkami wybuchowymi. Miejsca te starannie pieczętowano i maskowano. Japończycy wykonali ich precyzyjną inwentaryzację i oznaczyli położenie na tajnych mapach. Trzycyfrowe oznakowanie odnosiło się do wartości ukrytego łupu, liczonego w jenach. I tak, miejsce opisane liczbą „777” mieściło skarby o wartości 777 miliardów jenów. Taka kwota, w roku 1945, równała się 200 miliardom dolarów. Tak opisane kryjówki nie były rzadkością, zdarzały się także miejsca opisane „999”.

Między 3 lutego i 3 marca 1945 roku, Japończycy stoczyli zacięte walki z Amerykanami o stolicę kraju – Manilę. Przy tej okazji mordowano ludność stolicy. Kobiety gwałcono, okaleczano i mordowano. Na porządku dziennym były masowe gwałty na małoletnich dziewczynkach. Zginęło około 100 000 cywilów. Była to jedna z największych bitew miejskich w czasie II Wojny Światowej. Nie jestem pewien, czy gdyby na tych terenach nie znajdowały się te ogromne zasoby złota, diamentów i innych precjozów, ta masakra byłaby tak wielka i długotrwała.

Jak wszyscy doskonale wiemy, w roku 1945 Japonia skapitulowała, ale alianci rozpoczęli poszukiwania skarbów natychmiast po zdobyciu Manili, co znaczy, że wywiad amerykański musiał już wcześniej zdawać sobie sprawę z materialnej wartości, jaką przedstawiało to miejsce. Wydobycie wszystkiego zajęło kilka lat. Według ówczesnych oficjalnych danych, znane i spisane zapasy złota na świecie, wynosiły około 142 000 ton. Tymczasem, w jednej tylko kryjówce o symbolu „777” było go ponad 90 000 ton. Całkowitą ilość złota zakopanego na Filipinach ocenia się na około 1 milion ton.

Oczywiście, „odzyskiwanie” precjozów odbywało się w ramach operacji wojskowej i było ściśle tajne. Tajne pozostaje do dnia dzisiejszego, bo takie ilości tego kruszcu nie figurują w żadnych statystykach. Początkowo wydobycie prowadziło Biuro Służb Strategicznych (OSS), które w roku 1947 przerodziło się w twór, znany dziś pod nazwą Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA). I, jak to w takich przypadkach bywa, złoto zaczęło się „utleniać”.

Wydobyte skarby zdeponowano na ponad 170 kontach bankowych w 40 krajach świata. Wszystkie te państwa były sygnatariuszami tzw. porozumienia z Bretton Woods, z roku 1944. Łup nazwano Black Eagle Trust, z czasem określając go w skrócie „funduszem”. Jego dalsze losy są niezwykle interesujące i mogłyby stanowić kanwę dla sensacyjnego scenariusza filmowego, jednak nie sposób zawrzeć wszystkiego w kilku tysiącach znaków druku, wobec czego dopowiem jeszcze, że część skarbu udało się odzyskać prezydentowi Filipin.

Rządzący twardą ręką Ferdinand Marcos, pełnił swą funkcję od 1965 do 1986 roku, kiedy to o złocie przypomniały sobie amerykańskie jastrzębie,  szykujące się do dziejowych przemian, które miały nadejść wraz z nowym wiekiem. Poprosili Ferdinanda o odstąpienie im 63 000 ton kruszcu. Marcos nie wykazał zrozumienia dla tej inicjatywy, w związku z czym uruchomiono mu w kraju zarówno opozycję, jak i komunistyczną konkurencję i w wyniku niespodziewanych wyborów na scenę, przy współudziale rebeliantów wkroczyła w charakterze prezydenta pani 

Corazon Aquino. Opiniotwórczy magazyn 

Time, na który zawsze można liczyć przy tego typu zwrotach akcji, ogłosił ją natychmiast Człowiekiem Roku. Była to pierwsza kobieta prezydent tego kraju i już w roku kolejnym wprowadziła na Filipinach demokratyczną konstytucję. Zrządzeniem losu raczej, bo nie Opatrzności Bożej, na miejscu pojawił się kardynał 

Jaime Sin, który nie dopuścił, by Marcosa zabili żądni krwi komuniści i przekonał prezydenta Reagana do udzielenia byłemu prezydentowi azylu. Oczywiście, wraz z bagażami. O dalszych losach złota spod znaku czarnego orła można będzie przeczytać w mojej najnowszej książce zatytułowanej „Requiem dla Amelii Earhart”. Książka będzie dostępna w Polskiej Księgarni Narodowej pod koniec sierpnia.

Sławomir M. Kozak, Warszawska Gazeta nr 32/2022

JEDNOSTKA 731

  Sławomir M. Kozak www.oficyna-aurora.pl https://www.oficyna-aurora.pl/aktualnosci/jednostka-731,p469912724

Od dwóch lat zmagamy się z diabelskim wirusem, który rzucił się na ludzkość. Nie zamierzam debatować w tym miejscu nad tym, czy jego objawienie było zaaranżowane przez międzynarodową szajkę komiwojażerów handlujących eksperymentalnymi preparatami, strzykawkami, respiratorami, maseczkami, płynami do dezynfekcji itp. Nie będę też dywagował nad tym, czy wirus uwolnił się samoczynnie z jakiegokolwiek laboratorium, czy ktoś mu z niego utorował drogę na świat. Próbom odpowiedzi na tego typu pytania poświęciłem książkę 

„Covidowe Jeże”.

Dziś natomiast, chciałbym przypomnieć tylko, że biologiczne ataki na nieświadomych niczego ludzi, miały miejsce od stuleci, poczynając od zatruwania ospą strumieni jeszcze przed naszą erą, studni z wodą w czasach starożytnych, rozdawanie Indianom skażonych koców przez amerykańską armię w 1763 r., uwolnienie śmiertelnego sarinu w tokijskim metrze w roku 1995, czy wysyłanie listów z wąglikiem do republikańskich senatorów krótko przed wprowadzeniem ustawy Patriot Act w roku 2001.

To wszystko są fakty, które większość zna. Wiemy też z książek wydawanych na zachodzie przez rosyjskich dysydentów, którym udało się wydostać zza żelaznej kurtyny, o biologicznych laboratoriach ZSRR z czasów tak zwanej zimnej wojny, a ze współczesnych portali internetowych, o podobnych ośrodkach chińskich, a także rozsianych po całym świecie, amerykańskich. Z opracowań historycznych dowiadujemy się też wiele o zabójczym iperycie z czasów I Wojny Światowej, jak i o biologicznych doświadczeniach niemieckich „naukowców” przeprowadzanych na więźniach obozów koncentracyjnych w latach II Wojny Światowej.

Jednak, w ogóle lub w bardzo małym stopniu, mówi się o bestialskich eksperymentach, które na ludności kilkunastu krajów azjatyckich, prowadziła na przełomie lat 30 i 40 XX w., armia japońska. 

Jednostka 731, dorównująca wielkością niemieckiemu obozowi śmierci Auschwitz-Birkenau, mieściła się w Pingfang w Mandżurii. W kompleksie Pingfang mieściły się budynki administracyjne, laboratoria, koszary, budynek do przeprowadzania autopsji i więzienie. W trzech ogromnych piecach palono zwłoki pomordowanych ludzi. W mniejszym obozie  Mukden, w Mandżurii, trzymano amerykańskich, brytyjskich, australijskich i nowozelandzkich jeńców wojennych.  Tam również przeprowadzano ohydne eksperymenty na ludziach. Pod pozorem szczepionek mających chronić przed chorobami zakaźnymi, jeńcom wojennym podawano trucizny. Całością dowodził major 

Ishii Shiro, uznany mikrobiolog. Więźniów infekowano wąglikiem i nosacizną. Zarażone dżumą pchły zwabione z myszy były wykorzystywane do produkcji bakterii, które wstrzykiwano więźniom. W specjalnej komorze poddawano ich działaniu silnie trującego fosgenu, zabijano zastrzykami cyjanku potasu, rażono prądem.

Szczególną uwagę poświęcano odmrożeniom, które znacząco obniżały efektywność wojsk w czasie ostrych, mandżurskich zim, stąd więźniowie byli poddawani działaniu ujemnych temperatur, a potem próbowano różnych technik „odmrażania”. Więźniom wstrzykiwano powietrze, jak również koński mocz do nerek, do pożywienia dodawano bakterie cholery, heroinę, nasiona oleju rycynowego.

Jednostka 731 prowadziła również eksperymenty prowadzące do udarów i zawałów serca, a także dokonywała aborcji. Jeden z wydziałów jednostki był ukierunkowany na dyzenterię. W wyniku nieludzkich działań Jednostki 731 zmarło blisko 10 000 osób.

Doświadczenia zdobyte na jeńcach wykorzystywano podczas działań wojennych, między innymi przeciw armii Chin. Na bazie swych zbrodniczych badań, późniejszy generał Ishii opatentował ponad 200 wynalazków i opublikował wiele opracowań naukowych, co pozwoliło mu wieść dostatnie życie, aż do śmierci spowodowanej nowotworem, w roku 1959.

O jednostce 731 napisał wnikliwą książkę prof. Sheldon H. Harris, zatytułowaną 

„Factories of Death”. Została wydana przez Routledge w Londynie w roku 1995.

Wiele osób zaangażowanych w japońskie eksperymenty odniosło sukces po wojnie.  Wielu z nich znalazło zatrudnienie na uniwersyteckich etatach w dziedzinie medycyny. Jeden stanął na czele wiodącej japońskiej firmy farmaceutycznej. Inni działali na prestiżowych stanowiskach,  od prezesa Japońskiego Stowarzyszenia Medycznego, po wiceprezesa renomowanej korporacji Green Cross.  

W latach powojennych Amerykanie, będąc w posiadaniu relacji składanych przez jeńców, którzy zdołali przeżyć, starali się zrobić wszystko, żeby dokumentacji japońskiego zbrodniarza nie przejęli naukowcy sowieccy. Oba rządy porozumiały się szybko w tej kwestii. W 1948 roku wszystkim członkom jednostki Ishii’ego zaoferowano immunitet w zamian za dane i współpracę z rządem amerykańskim. Prokuratorom oskarżającym w Tokio w procesach o zbrodnie wojenne, nakazano by nie poruszali tego wątku. Alianckich jeńców wojennych zaprzysiężono, by zachowali tajemnicę.

Milczenie trwało przez blisko 40 lat, do roku 1986, kiedy sprawa po raz pierwszy ujrzała światło dzienne w USA. Podkomisja Izby Reprezentantów dowiedziała się wtedy, że akta i dokumenty dostarczone rządowi amerykańskiemu przez Ishii’ego, zostały w latach 50. … zwrócone Japonii i rzekomo nie zrobiono żadnych kopii. Spośród ocalałych 200 jeńców, do przesłuchania, które trwało zaledwie pół dnia, dopuszczono jednego.

Dwa lata wcześniej na trop jednostki, zupełnym przypadkiem trafił młody człowiek. Dzielnica Kanda, na obrzeżach Tokio, jest pełna antykwariatów, odwiedzanych przez studentów uniwersyteckich. W 1984 roku student medycyny przeglądający pudło starych, porzuconych papierów, należących do byłego oficera japońskiej armii, odkrył istnienie Jednostki 731. Dokumenty ujawniały szczegółowe raporty medyczne na temat osób cierpiących na tężec, zakaźną i zazwyczaj śmiertelną chorobę. Co było bardzo dziwne, raporty te szczegółowo opisywały jej początek i cały przebieg, aż do śmierci chorego. W ten przypadkowy sposób świat dowiedział się o japońskich zbrodniach. Ishii, uznawany za „ojca japońskiego programu broni biologicznej” był jej wielkim zwolennikiem, twierdząc jeszcze u zarania swej drogi, że musi ona być wysoce skuteczna, bo inaczej „nie zostałaby zdelegalizowana przez Ligę Narodów”. Musiał był niezwykle przekonujący, skoro uzyskał poparcie i ogromne środki na swoje działania od ministra wojny. Po raz kolejny w historii, jeden zdegenerowany osobnik zamienił życie tysięcy ludzi w koszmar.

I nic niestety nie wskazuje na to, by ludzkość wyciągała z tego wnioski na przyszłość.

Felieton ukazał się w 29 numerze Warszawskiej Gazety

Czy śmierć Shinzo Abe to przesłanie wodzów NWO do „przywódców” państw? Czy Bestia przekroczyła Rubikon?

Czy Trzecia Wojna Światowa wisi na włosku? Śmierć premiera Abe może być iskrą powodującą jej wybuch.
Za: https://www.globalresearch.ca/when-globalists-crossed-rubicon-assassination-shinzo-abe/5786559

Emanuel Pastreich Global Research, 14 lipca 2022 r
Tłumaczenie i redakcja tekstu w j. polskim oraz komentarz: Jan Rybski

==================
8 lipca był parnym dniem w starożytnej stolicy Japonii, Narze. Shinzo Abe, najpotężniejsza od kilku dziesięcioleci postać w japońskiej polityce, wygłaszał przemówienie popierające kandydata lokalnej Partii Liberalno-Demokratycznej przed dworcem kolejowym Nara Kintetsu, gdy nagle rozległ się głośny huk, a po nim rozpostarła się dziwna chmura dymu. 
Reakcja zabranych była niespotykana w takiej sytuacji. Z niezwykle (jak na taką okoliczność) licznie zgromadzonego tłumu ani jedna osoba nawet nie pobiegła się gdzieś kryć, ani nie padła na ziemię chroniąc się przed terrorem. (dlaczego? czy byli to podstawieni statyści? – JR)
Ochroniarze Abe, którzy podczas przemówienia stali niespotykanie daleko od niego, patrzyli beznamiętnie na przebieg wypadków, nie podejmując żadnego wysiłku, aby osłonić byłego premiera lub odciągnąć go w bezpieczne miejsce.
Kilka sekund później Abe zgiął się w pół i upadł teatralnie na ziemię, po czym leżał bezruchu w swojej standardowej niebieskiej marynarce, białej koszuli, teraz skropionej krwią, i z charakterystyczną niebieską wstążką w klapie marynarki, symbolizującą solidarność z Japończykami uprowadzonymi do Korei Północnej. Abe najprawdopodobniej zginął na miejscu.
Dopiero gdy Abe upadł na ziemię ochroniarze schwytali podejrzanego Yamagami Toruya, który stał za nim. Obezwładnienie Yamagami przybrało formę choreograficznego tańca dla widowni telewizyjnej, a nie profesjonalnego unieszkodliwienia zabójcy.
Yamagami został natychmiast zidentyfikowany przez media jako 41-letni były członek Morskich Sił Samoobrony, który miał osobiste żale do Abe.
Yamagami bez wahania opowiedział zaraz wszystko policji. Nie próbował nawet uciekać z miejsca zdarzenia i w chwili pojmania przez ochroniarzy wciąż trzymał w ręku głupi pistolet domowej roboty.
Nawet po tym, jak Abe leżał na chodniku, ani jedna osoba w tłumie nie pobiegła szukając schronienia, ani nawet nie rozejrzała się, by ustalić, skąd padły strzały. Wszyscy zdawali się wiedzieć, w magiczny sposób, że strzelanina się skończyła.
Wtedy zaczęła się komedia. Zamiast wsadzić  Abe’a do limuzyny i zabrać go ze sobą, osoby stojące blisko wokół niego jedynie wołały przechodniów, pytając, czy ktoś jest lekarzem.
Media natychmiast przyjęły wniosek o “samotnym strzelcu”, powtarzając zabawną opowieść o tym, jak Yamagami był związany z Toitsu Kyokai, nową religią zapoczątkowaną przez charyzmatycznego guru Kawase Kayo, i dlaczego obwiniał on Abe, który miał obwiniać rzekomo tą grupą za kłopoty swojej matki.
Ponieważ Toitsu Kyokai ma wyznawców z Kościoła Zjednoczeniowego założonego przez wielebnego Moona Sun Myunga, dziennikarz Michael Penn wysnuł wniosek, że spisek prowadzący do śmierci Abe był wynikiem jego (Abe) współpracy z Moonies.
Choć media głównego nurtu zaakceptowały tę fantastyczną historię, japońskiej policji i aparatowi bezpieczeństwa nie udało się stłamsić alternatywnych interpretacji.

Bloger Takashi Kitagawa zamieścił 10 lipca materiały, które sugerowały, że Abe został zastrzelony od przodu, a nie od tyłu, gdzie stał Yamagami, oraz że strzały musiały paść pod kątem ze szczytu jednego lub obu wysokich budynków po obu stronach skrzyżowania naprzeciwko placu dworcowego.


Posty Takahashi Kitakawy:
Analiza Kitagawy dotycząca trajektorii kul była bardziej naukowa niż cokolwiek oferowane przez media, które twierdziły bez żadnych podstaw, że Abe został postrzelony tylko raz, dopóki chirurg nie ogłosił tego samego wieczoru, że były dwie kule.
Szanse, że człowiek trzymający nieporęczny pistolet domowej roboty, stojący w odległości ponad pięciu metrów w tłumie, byłby w stanie trafić Abe dwa razy są niewielkie. Znana szerszej publiczności osobowość telewizyjna Kozono Hiromi, który sam jest ekspertem od broni, zauważył w swoim programie “Sukkiri” (12 lipca), że taki wyczyn byłby niesamowity.
Dokładne obejrzenie filmów video sugeruje, że strzały zostały oddane z karabinu z tłumikiem ze szczytu sąsiedniego budynku.
Przesłanie dla świata
W odniesieniu do takiej postaci jak Shinzo Abe, najpotężniejszego gracza politycznego w Japonii i osoby, wokół której zjednoczyli się japońscy politycy i biurokraci w odpowiedzi na bezprecedensową niepewność zrodzoną przez obecny kryzys geopolityczny, twierdzenie o zabójstwie z bliska wobec (celowego) braku zapewnienie mu uprzednio poważnej ochrony w pobliżu nie ma sensu.
Być może widzowie przed telewizorami nie dostrzegli tego przesłania, ale dla innych japońskich polityków było ono krystalicznie jasne. Takie też było ono dla Borisa Johnsona, który został pozbawiony władzy niemal dokładnie w tym samym momencie, w którym Abe został zastrzelony, lub dla Emmanuela Macrona, który nagle, 11 lipca, został oskarżony o skandal związany z manipulacją wpływami w firmie Uber i stanął w obliczu żądań usunięcia go z urzędu – po tym, jak miesiące masowych protestów nie zdołały w żaden sposób zachwiać jego pozycją.
Przesłanie było wypisane na białej koszuli Abe na czerwono: konszachty z globalistycznym systemem i promowanie reżimu COVID-19 nie wystarczy, aby zapewnić sobie bezpieczeństwo, nawet dla przywódcy kraju należącego do G7.
Abe był jak dotąd najwyżej postawioną ofiarą ukrytego nowotworu trawiącego rządy w państwach narodowych na całym świecie, tej instytucjonalnej choroby, która przenosi podejmowanie decyzji z rządów krajowych do sieci prywatnych banków, grup “private equity”, wynajętych firm wywiadowczych w Tel Awiwie, Londynie i Reston oraz strategicznych myślicieli zatrudnionych przez miliarderów skupionych wokół Światowym Forum Ekonomicznym, w NATO, Banku Światowym i innych tego typu znakomitych instytucjach.
Czwarta rewolucja przemysłowa była pretekstem do przekazania kontroli nad wszystkimi informacjami wchodzącymi i wychodzącymi do systemu centralnego zarządzania Facebookiem, Amazonem, Oracle, Google, SAP i innymi, w imię efektywności. Jak zauważył J. P. Morgan, “Wszystko ma dwa powody: dobry powód i prawdziwy powód”.
Wraz z zabójstwem na Abe, ci tyrani technologiczni, i ich zwierzchnicy, przekroczyli Rubikon, deklarując wszem i wobec, że osoby wystrojone w szaty władzy państwowej mogą być przez nich bezkarnie eliminowane, jeśli nie wykonują rozkazów. (Morawiecki, Niedzielski & Co. strzeżcie się, bo nie znacie ani dnia ani godziny – JR)
Problem z Japonią
Japonia jest ogłaszana jako jedyny naród azjatycki wystarczająco rozwinięty, by dołączyć do “Zachodu”, aby być członkiem ekskluzywnego klubu G7 i kwalifikować się do podjęcia współpracy (i ewentualnego członkostwa) w programie wymiany informacji wywiadowczych “Five Eyes”. Mimo to Japonia nadal przeciwstawia się oczekiwaniom i żądaniom globalnej finansjery oraz planistów Nowego Porządku Świata z kręgu wtajemniczonych i z Wall Street.
Chociaż to Korea Południowa w Azji była stale krytykowana w Waszyngtonie jako sojusznik nie dorównujący Japonii, prawda jest taka, że super-bogaci zajęci przejmowaniem Pentagonu i całej światowej gospodarki zaczynali mieć wątpliwości co do niezawodności Japonii.
System globalistyczny w Banku Światowym, Goldman Sachs, czy Belfer Center for Science and International Affairs na Uniwersytecie Harvarda przygotował ścieżki kariery dla najlepszych i najzdolniejszych z “krajów zaawansowanych”.
Elity z Australii, Francji, Niemiec, Norwegii czy Włoch uczą się mówić płynnie po angielsku, spędzają czas w Waszyngtonie, Londynie czy Genewie w think tanku lub na uniwersytecie, zapewniają sobie bezpieczną posadę w banku, instytucji rządowej lub instytucie badawczym, która zapewnia im dobry dochód i przyjmują zdroworozsądkową, pro-finansową perspektywę oferowaną przez Economist Magazine jako ewangelię.
Jednak Japonia, choć ma własny zaawansowany system bankowy, choć znajomość zaawansowanych technologii czyni ją jedynym rywalem Niemiec w dziedzinie obrabiarek, i choć ma wyrafinowany system edukacyjny zdolny do wyprodukowania wielu laureatów Nagrody Nobla, nie produkuje liderów, którzy podążają za tym modelem “rozwiniętego” narodu.
Japońskie elity w większości nie studiują za granicą, a Japonia ma wyrafinowane kręgi intelektualne, które nie polegają na informacjach sprowadzanych z zagranicznych źródeł akademickich lub dziennikarskich.
W przeciwieństwie do innych narodów, Japończycy piszą wyrafinowane artykuły w czasopismach w całości po japońsku, powołując się wyłącznie na japońskich ekspertów. W rzeczywistości, w dziedzinach takich jak botanika i biologia komórkowa, Japonia posiada światowej klasy czasopisma pisane całkowicie po japońsku.
Podobnie, Japonia ma wyrafinowaną gospodarkę krajową, która nie jest łatwo penetrowana przez międzynarodowe korporacje, które próbują to robić.
Masowa koncentracja bogactwa w ciągu ostatniej dekady pozwoliła super-bogatym na stworzenie niewidzialnych sieci tajnego globalnego zarządzania, najlepiej reprezentowanych przez program Young Global Leaders Światowego Forum Ekonomicznego i program Schwarzman Scholars. Te wschodzące postacie polityki infiltrują rządy, przemysł i instytucje badawcze narodów, aby upewnić się, że program globalistów jest realizowany bez przeszkód.
Japonia została dotknięta tą podstępną formą globalnego zarządzania. A jednak Japończycy, którzy dobrze mówią po angielsku lub studiują na Harvardzie, niekoniecznie są na szybkiej ścieżce kariery w japońskim społeczeństwie.
W japońskiej dyplomacji i ekonomii panuje uparta niezależność, coś, co wzbudziło obawy wśród tłumu w Davos podczas kampanii COVID-19.
Chociaż administracja Abe (i późniejsza administracja Kishidy) podążała za dyrektywami Światowego Forum Ekonomicznego i Światowej Organizacji Zdrowia dotyczącymi szczepionek i społecznego dystansu, rząd japoński był mniej ingerujący w życie obywateli niż większość narodów i był mniej skuteczny w wymuszaniu na organizacjach wymogu szczepień.
Wykorzystanie kodów QR do blokowania usług dla nieszczepionych było w Japonii ograniczone w swoim wdrożeniu w porównaniu z innymi “zaawansowanymi” krajami.
Co więcej, japoński rząd odmawia pełnego wdrożenia żądanej agendy digitalizacji, odmawiając tym samym międzynarodowym gigantom technologicznym kontroli nad Japonią, jaką sprawują gdzie indziej. To opóźnienie w digitalizacji Japonii skłoniło Wilson Center w Waszyngtonie do zaproszenia Karen Makishima, minister Japońskiej Agencji Cyfrowej (uruchomionej pod presją globalnej finansjery we wrześniu 2021 r.), aby wyjaśniła, dlaczego Japonia tak wolno się digitalizuje (13 lipca).
Japończycy są coraz bardziej świadomi, że ich opór wobec digitalizacji, wobec hurtowego outsourcingu funkcji rządowych i uniwersyteckich do międzynarodowych gigantów technologicznych oraz prywatyzacji informacji, nie leży w ich interesie.
W Japonii nadal funkcjonują japońsko-języczne instytucje, w których przestrzega się starych zwyczajów, w tym posługiwania się słowem pisanym. Japończycy wciąż czytają książki i nie są tak zauroczeni sztuczną inteligencją jak Koreańczycy i Chińczycy.
Opór Japonii można prześledzić od czasu powstania Meiji w 1867 roku. Japonia postanowiła stworzyć system rządów, w którym zachodnie idee były tłumaczone na język japoński, łączone z japońskimi koncepcjami, aby stworzyć złożony dyskurs wewnętrzny. System rządów ustanowiony podczas powstania Meiji w dużej mierze pozostaje w mocy, wykorzystując modele rządzenia oparte na przed-modernistycznych zasadach z przeszłości Japonii i Chin oraz zaczerpnięte z XIX-wiecznych Prus i Anglii.
Rezultatem jest feudalne podejście do rządzenia, w którym ministrowie nadzorują lenna biurokratów, którzy starannie pilnują swoich budżetów i utrzymują własne wewnętrzne łańcuchy dowodzenia.
Problem z Abe
Shinzo Abe był jednym z najbardziej wyrafinowanych polityków naszego wieku, zawsze otwartym na porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi lub innymi globalnymi instytucjami, ale zawsze ostrożnym, gdy chodziło o uczynienie Japonii przedmiotem dyktatu globalistów.
Abe marzył o przywróceniu Japonii statusu imperium i wyobrażał sobie, że jest reinkarnacją cesarza z Meiji.
Abe różnił się od Johnsona czy Macrona tym, że nie był tak zainteresowany występami w telewizji, jak kontrolowaniem rzeczywistego procesu decyzyjnego w Japonii.
Nie ma potrzeby gloryfikowania rządów Abe, co niektórzy próbowali robić. Był on skorumpowanym insiderem, który forsował niebezpieczną prywatyzację rządu, wydrążenie edukacji i który wspierał masowe przesunięcie aktywów z klasy średniej do bogatych.
Jego wykorzystanie ultraprawicowego forum Nihon Kaigi do promowania ultra-nacjonalistycznego programu i gloryfikowania najbardziej ofensywnych aspektów imperialnej przeszłości Japonii było głęboko niepokojące. Abe bez wahania poparł wszystkie wydatki wojskowe, bez względu na to, jak głupie by nie były, i był skłonny poprzeć niemal każdą amerykańską bzdurę.
Jako wnuk premiera Nobusuke Kishi i syn ministra spraw zagranicznych Shintaro Abe, Shinzo Abe od dziecka wykazywał się bystrością polityczną. W kreatywny sposób wykorzystywał szeroki wachlarz narzędzi politycznych do realizacji swojego programu i potrafił z łatwością, jakiej nie miał żaden inny azjatycki polityk, zwracać się do liderów korporacji i rządów z całego świata.
Doskonale pamiętam wrażenie, jakie wywarł na mnie Abe, gdy dwukrotnie spotkałem go osobiście. Niezależnie od tego, jak bardzo cyniczną politykę promował, promieniował na swoich słuchaczy czystością i prostotą, tym, co Japończycy nazywają “sunao”, która była urzekająca. Jego sposób bycia sugerował otwartość, która wzbudzała lojalność wśród jego zwolenników i która mogła przyćmić tych, którzy byli wrogo nastawieni do jego polityki.
Podsumowując, Abe był wyrafinowaną postacią polityczną, która potrafiła rozgrywać jedną stronę przeciwko drugiej w Partii Liberalno-Demokratycznej oraz w społeczności międzynarodowej, jednocześnie sprawiając wrażenie rozważnego i dobrotliwego przywódcy.
Z tego powodu Japończycy wrogo nastawieni do etnicznego nacjonalizmu Abe nadal byli skłonni go popierać, ponieważ był on jedynym politykiem, który ich zdaniem był w stanie przywrócić Japonii światowe przywództwo polityczne.
Japońscy dyplomaci i wojskowi w nieskończoność rozprawiają o braku wizji Japonii. Choć Japonia ma wszelkie kwalifikacje, by być wielkim mocarstwem, to jednak jest zarządzana przez serię mało imponujących absolwentów Uniwersytetu Tokijskiego; ludzi, którzy są dobrzy w rozwiązywaniu testów, ale nie są skłonni do podejmowania ryzyka.
Japonia nie produkuje nikogo takiego jak Putin czy Xi, ani nawet Macrona czy Johnsona.
Abe chciał być liderem i miał koneksje, talent i bezwzględność wymagane do odegrania tej roli na scenie globalnej. Był już najdłużej urzędującym premierem w historii Japonii i miał plany na trzecią kandydaturę na premiera, kiedy został wyeliminowany.
Nie trzeba dodawać, że siły stojące za Światowym Forum Ekonomicznym nie chcą przywódców narodowych takich jak Abe, nawet jeśli są oni zgodni z globalną agendą, ponieważ są oni w stanie zorganizować opór wewnątrz państwa narodowego.
Co poszło nie tak?
Abe był w stanie poradzić sobie, używając tradycyjnych narzędzi polityki państwowej, z niemożliwym do rozwiązania dylematem, przed którym Japonia stanęła w ciągu ostatniej dekady, kiedy to jej więzi gospodarcze z Chinami i Rosją wzrosły, ale integracja polityczna i bezpieczeństwa ze Stanami Zjednoczonymi, Izraelem i blokiem NATO postępowała szybko.
Niemożliwe było, aby Japonia była tak blisko Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników, utrzymując jednocześnie przyjazne stosunki z Rosją i Chinami. A jednak Abe prawie odniósł sukces.
Abe pozostawał skupiony i chłodny. Wykorzystał wszystkie swoje umiejętności i koneksje, aby stworzyć wyjątkową przestrzeń dla Japonii. Po drodze Abe zwrócił się do wyrafinowanej dyplomacji swojego stratega Shotaro Yachi z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby zapewnić, że Japonia znajdzie swoje miejsce pod słońcem.
Abe i Yachi stosowali sprzeczne, ale skuteczne strategie geopolityczne, aby zaangażować zarówno Wschód, jak i Zachód, obficie korzystając z tajnej dyplomacji, aby zawrzeć długoterminowe umowy, które przywróciły Japonię do gry o wielkie mocarstwa.
Z jednej strony Abe zaprezentował Obamie i Trumpowi Japonię, która była gotowa pójść dalej niż Korea Południowa, Australia czy inne Indie w popieraniu stanowiska Waszyngtonu. Abe był gotów ponieść ogromną krytykę wewnętrzną za swoje dążenie do remilitaryzacji, która pasowała do amerykańskich planów dla Azji Wschodniej.
W tym samym czasie, gdy imponował waszyngtońskim politykom swoją proamerykańską retoryką, której towarzyszyły zakupy systemów uzbrojenia, Abe angażował również Chiny i Rosję na najwyższych szczeblach. Było to nie lada wyczynem, który wymagał wyrafinowanego lobbingu na zapleczu, a także w Pekinie i Moskwie.
W przypadku Rosji Abe z powodzeniem wynegocjował w 2019 roku skomplikowany traktat pokojowy, który znormalizowałby stosunki i rozwiązał spór dotyczący Terytoriów Północnych (po rosyjsku Wysp Kurylskich). Udało mu się zabezpieczyć kontrakty energetyczne dla japońskich firm i znaleźć możliwości inwestycyjne w Rosji, nawet gdy Waszyngton wzmógł presję na Tokio w sprawie sankcji.
Dziennikarz Tanaka Sakai zauważa, że Abe nie otrzymał zakazu wjazdu do Rosji po tym, jak rząd rosyjski zakazał wjazdu wszystkim innym przedstawicielom rządu japońskiego.
Abe poważnie zaangażował również Chiny, umacniając długoterminowe więzi instytucjonalne i prowadząc negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu, które osiągnęły przełom w piętnastej rundzie rozmów (9-12 kwietnia 2019 r.). Abe miał gotowy dostęp do czołowych chińskich polityków i był przez nich uważany za wiarygodnego i przewidywalnego, nawet jeśli jego retoryka była zdecydowanie anty-chińska.
Krytycznym wydarzeniem, które prawdopodobnie uruchomiło proces prowadzący do zamachu na Abe, był szczyt NATO w Madrycie (28-30 czerwca).
Szczyt NATO był momentem, w którym ukryci za kulisami gracze ustanowili prawo dla nowego porządku globalnego. NATO jest na szybkiej ścieżce do ewolucji poza sojuszem w celu obrony Europy i do stania się nieobliczalną potęgą militarną, współpracującą ze Światowym Forum Ekonomicznym, miliarderami i bankierami na całym świecie, jako “światowa armia”, funkcjonująca podobnie jak brytyjska Kompania Wschodnio-indyjska w innej epoce.
Decyzja o zaproszeniu na szczyt NATO przywódców Japonii, Korei Południowej, Australii i Nowej Zelandii była kluczową częścią tej transformacji NATO.
Te cztery narody zostały zaproszone do przyłączenia się do bezprecedensowego poziomu integracji w dziedzinie bezpieczeństwa, włączając w to dzielenie się informacjami wywiadowczymi (outsourcing do międzynarodowych firm z branży Big Tech), wykorzystanie zaawansowanych systemów broni (które muszą być administrowane przez personel międzynarodowych firm, takich jak Lockheed Martin), wspólne ćwiczenia (które ustanowiły precedens dla opresyjnego procesu decyzyjnego) i inne “wspólne” podejścia, które podważają hierarchię dowodzenia w ramach państwa narodowego.
Kiedy Kishida wrócił do Tokio pierwszego lipca, nie było wątpliwości, że jednym z jego pierwszych spotkań było spotkanie z Abe. Kishida wyjaśnił Abe niemożliwe do spełnienia warunki, których administracja Bidena zażądała od Japonii.
Biały Dom, nawiasem mówiąc, jest obecnie całkowicie narzędziem globalistów, takich jak Victoria Nuland (podsekretarz stanu ds. politycznych) i innych wyszkolonych przez klan Busha.
Żądania stawiane Japonii miały charakter samobójczy. Japonia miała zwiększyć sankcje gospodarcze na Rosję, przygotować się do ewentualnej wojny z Rosją, oraz przygotować się do wojny z Chinami. Funkcje wojskowe, wywiadowcze i dyplomatyczne Japonii miały zostać przekazane powstającemu zlepkowi prywatnych kontrahentów zbierających się na fetę wokół NATO.
Nie wiemy, co Abe robił w tygodniu poprzedzającym jego śmierć. Najprawdopodobniej rozpoczął wyrafinowaną grę polityczną, wykorzystując wszystkie swoje atuty w Waszyngtonie, Pekinie i Moskwie, a także w Jerozolimie, Berlinie i Londynie, aby wymyślić wielowarstwową odpowiedź, która sprawiłaby na świecie wrażenie, że Japonia popiera Bidena na każdym kroku, podczas gdy tylnymi drzwiami dąży do dogadania się z Chinami i Rosją.
Problem z tą reakcją polegał na tym, że skoro inne kraje zostały zamknięte, to tak wyrafinowana gra Japonii sprawiła by, że stała by się ona jedynym dużym krajem z pół-funkcjonalną władzą wykonawczą.
Śmierć Abe jest bardzo podobna do śmierci burmistrza Seulu Park Won Sun, który zaginął 9 lipca 2020 roku, dokładnie dwa lata przed zabójstwem Abe. Park podjął kroki w ratuszu Seulu, aby przeciwstawić się polityce dystansu społecznego COVID-19, która była narzucana przez rząd centralny. Jego ciało zostało znalezione następnego dnia, a śmierć została natychmiast uznana za samobójstwo wynikające z jego strachu z powodu oskarżeń go o molestowanie seksualne przez współpracownika.
Co teraz robić?
Nie należy bagatelizować niebezpieczeństwa obecnej sytuacji. Jeśli coraz większa liczba Japończyków zacznie postrzegać, jak sugeruje dziennikarz Tanaka Sakai, że Stany Zjednoczone zniszczyły ich najlepszą nadzieję na przywództwo i że globaliści chcą, aby Japonia zadowoliła się niekończącą się serią słabych na umyśle premierów, którzy są zależni od Waszyngtonu i innych ukrytych graczy z klasy pasożytów, taki rozwój sytuacji może doprowadzić do całkowitego zerwania między Japonią a Stanami Zjednoczonymi, co doprowadzi do konfliktu politycznego lub militarnego.
Znamienne jest, że Michael Green, czołowa postać Japonii w Waszyngtonie, nie napisał wstępnego hołdu dla Abe, który został opublikowany na stronie głównej CSIS (Center for Strategic and International Studies), jego macierzystego instytutu.
Green, weteran Bush National Security Council i Henry A. Kissinger Chair of the Asia Program w CSIS, jest autorem książki Line of Advantage: Japan’s Grand Strategy in the Era of Abe Shinzo. Green był bliskim współpracownikiem Abe, być może najbliższym spośród wszystkich Amerykanów.  
Hołd dla Abe został zredagowany przez Christophera Johnstone’a (Japan chair w CSIS i były oficer CIA). Ten dziwny wybór sugeruje, że zamach jest tak poufny, że Green instynktownie chciał uniknąć napisania wstępnej reakcji, pozostawiając ją profesjonaliście.
Dla odpowiedzialnych intelektualistów i obywateli w Waszyngtonie, Tokio czy gdziekolwiek indziej, istnieje tylko jedna realna odpowiedź na ten mroczny zamach: żądanie przeprowadzenia międzynarodowego dochodzenia naukowego.
Choć proces ten może być bolesny, zmusi nas do stawienia czoła rzeczywistości, w której nasze rządy zostały przejęte przez niewidzialne siły. 
Dla społeczności międzynarodowej najważniejsze powinno być teraz potwierdzenie tego, czy manipulacje zintegrowaną gospodarką światową przez Rothschildów, Warburgów i innych bankierów stworzyły już środowisko, w którym napięcia wywołane zabójstwem polityka mogą doprowadzić do wybuchu konfliktu światowego. Jeśli nie uda się zidentyfikować prawdziwych graczy za kulisami zbrodni morderstwa na Abe, możemy zostać doprowadzeni do konfrontacji, w której wina zostanie zrzucona na głowy państw, a kraje zostaną zmuszone do konfliktów, aby ukryć zbrodnie globalnej finansjery.
Czy śmierć Abe 8 lipca 2022 roku w Narze będzie zatem iskrą doprowadzającą do wybuchu wojny w obronie naszych wolności i niepodległości, jak wówczas, 28 czerwca 1914 w Sarajewie, gdy zamach na arcyksięcia Franciszka Ferdynanda z Austro-Węgier doprowadziły do wybuchu I. wojny światowej? Sytuacja jest bardzo podobna.  Trzecia wojna światowa wisi zatem na włosku. 

=========================
*Emanuel Pastreich pełnił funkcję prezesa Instytutu Azji, think tanku z biurami w Waszyngtonie, Seulu, Tokio i Hanoi. Pastreich pełni również funkcję dyrektora generalnego Institute for Future Urban Environments. Pastreich zadeklarował swoją kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych jako niezależny w lutym, 2020 roku. Jest stałym współpracownikiem Global Research.

Japonia wycofuje się z obowiązku szczepień, umieszczając na etykietach ostrzeżenie o zapaleniu mięśnia sercowego

Najpierw japońskie ministerstwo zdrowia przyznało, że wśród zaszczepionej populacji rośnie liczba przypadków zapalenia mięśnia sercowego. Następnie japoński sektor publiczny i prywatny zostały ostrzeżone o tym fakcie i zabroniono im dyskryminacji tych, którzy odmawiają przyjęcia szczepionki przeciwko COVID. Co więcej, Japonia jasno określiła, że do otrzymania szczepionki wymagana jest „świadoma zgoda”. Obecnie Japonia nalega, aby na etykietach szczepionek umieszczać ostrzeżenia o  potencjalnych skutkach ubocznych, takich jak zapalenie mięśnia sercowego.

NHK (Japońska Agencja Informacyjna): Japońskie ministerstwo zdrowia wymieniło zapalenie mięśnia sercowego i zewnętrznej wyściółki serca u młodych mężczyzn, jako możliwe poważne skutki uboczne szczepionek Moderna i Pfizer COVID.

Według stanu na 14 listopada, na milion mężczyzn, którzy otrzymali szczepionkę Moderna, takie niepożądane działanie odnotowano u 81,79 mężczyzn w wieku od 10 do 19 lat i 48,76 mężczyzn w wieku 20-30 lat.

W przypadku osób, które otrzymały szczepionkę firmy Pfizer, liczby te wynosiły odpowiednio 15,66 i 13,32.

Ministerstwo przeprowadziło w sobotę [4 grudnia 2021] panel ekspercki i zaproponowało ostrzeżenie o ryzyku poprzez wydrukowanie ostrzeżenia o „poważnych skutkach ubocznych” na dokumentach dołączonych do szczepionek.

Zgodnie z ustawą, szpitale będą również zobowiązane do szczegółowego raportowania incydentów dotyczących osób, u których objawy wystąpiły w ciągu 28 dni po szczepieniu.

Plan został zatwierdzony przez komisję, a ministerstwo powiadomi o tym gminy.


RairFoundation.com | Japonia ogłasza, że sektor publiczny i prywatny nie może dyskryminować tych, którzy odmawiają zastrzyków eksperymentalnej terapii genowej mRNA.

Japonia obecnie umieszcza na „szczepionkach” Covid, ostrzeżenia przed niebezpiecznymi i potencjalnie śmiertelnymi skutkami ubocznymi, takimi jak zapalenie mięśnia sercowego. Ponadto, kraj ten potwierdza swoje zaangażowanie w wymagania dotyczące zgłaszania zdarzeń niepożądanych, aby zapewnić, że wszystkie możliwe skutki uboczne są udokumentowane.

Te wysiłki japońskiej służby zdrowia stoją w jaskrawym kontraście do oszukańczych środków podjętych przez inne kraje w celu zmuszenia obywateli do przyjmowania zastrzyków, bagatelizowania skutków ubocznych i zniechęcania do właściwego zgłaszania zdarzeń niepożądanych.

Dodatkowo, Japonia kładzie nacisk na świadomą zgodę i autonomię ludzkiego ciała. Do czasu pandemii koronawirusa, pojęcie „świadomej zgody” było uważane za święte dla pracowników służby zdrowia na Zachodzie.

Japonia jest szczególnie zaniepokojona ryzykiem wystąpienia zapalenia mięśnia sercowego u młodych mężczyzn, którym wstrzyknięto terapię genową firmy Pfizer lub Moderna. Kraj ten egzekwuje ścisły wymóg prawny dotyczący zgłaszania skutków ubocznych, które muszą nastąpić w ciągu 28 dni od wstrzyknięcia.


INSTYTUT BROWNSTONE | Japońskie ministerstwo zdrowia przyjmuje rozsądne i etyczne podejście do szczepionek przeciwko Covid. Ostatnio oznakowało szczepionki ostrzeżeniem o możliwości zapalenia mięśnia sercowego i innych zagrożeniach. Potwierdziło również swoje zaangażowanie w zgłaszanie zdarzeń niepożądanych w celu udokumentowania potencjalnych skutków ubocznych.

Japońskie ministerstwo zdrowia stwierdza: „Chociaż zachęcamy wszystkich obywateli do poddania się szczepieniu przeciwko COVID-19, nie jest ono obowiązkowe. Szczepienie zostanie wykonane tylko za zgodą osoby, która ma być zaszczepiona po uzyskaniu stosownej informacji o skutkach ubocznych.”

Ponadto stwierdzają: „Prosimy o zaszczepienie się z własnej woli, rozumiejąc zarówno skuteczność w zapobieganiu chorobom zakaźnym, jak i ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. Żadne szczepienie nie zostanie wykonane bez zgody zainteresowanej osoby.”

Wreszcie, wyraźnie stwierdzają: „Proszę nie zmuszać nikogo w jego miejscu pracy ani osób z ich otoczenia do szczepień i nie dyskryminować tych, którzy nie zostali zaszczepieni”.

Znajduje się tam również link do strony „Porady dotyczące praw człowieka”, która zawiera instrukcje dotyczące rozpatrywania skarg w przypadku, gdy dana osoba spotka się z dyskryminacją w miejscu pracy ze względu na szczepienie. 

Inne państwa dobrze by zrobiły, gdyby poszły w ślady Japonii, stosując takie wyważone i etyczne podejście.

Polityka ta w odpowiedni sposób nakłada odpowiedzialność za decyzję dotyczącą opieki zdrowotnej nad pojedynczymi  osobami lub rodzinami. 

Możemy to zestawić z podejściem opartym na przymusie, przyjętym w wielu innych krajach zachodnich. Stany Zjednoczone stanowią studium przypadku przymusu medycznego stosowanego przez anonimową sieć biurokratyczną.  

Biurokracja to instytucja, która bez jakiejkolwiek umiejscowionej odpowiedzialności sprawuje nad nami ogromną władzę. Prowadzi to do znanej nam frustracji, często spotykanej na małą skalę w lokalnym wydziale komunikacji, gdzie można krążyć w nieskończoność, próbując rozwiązać problemy lub prostować błędy. Pojawia się wrażenie, że żadna konkretna osoba nie jest w stanie pomóc aby dotrzeć do sedna sprawy – nawet jeśli znajdzie się jakaś osoba o dobrych intencjach szczerze chcąca pomóc.

Podobna dynamika ma miejsce w przypadku przymusu szczepień w USA. Ale kluczowe etycznie rozróżnienie między zaleceniem a obowiązkiem natychmiast się załamuje, gdy instytucje (np. agencja rządowa, firma, pracodawca, uniwersytet lub szkoła) wymagają, aby się zaszczepić zgodnie z zaleceniem CDC.

Spróbujcie zakwestionować racjonalność tego zalecenia, np. w sądzie federalnym, a instytucja wydająca zalecenie po prostu wskaże na rekomendację CDC jako racjonalną podstawę. Sąd zazwyczaj się zgadza, uznając autorytet CDC w dziedzinie zdrowia publicznego. Szkoła, firma itp. zrzeka się w ten sposób odpowiedzialności za decyzję o nakazie szczepień: „Przecież my tylko stosujemy się do zaleceń CDC. Co możemy zrobić?”

Z kolei, CDC również zrzeknie się odpowiedzialności: „My nie tworzymy polityki; my przecież tylko wydajemy polecenia”.

W tym samym czasie producent szczepionek jest wolny i zabezpieczony od wszelkiej odpowiedzialności  za szkody, zgodnie z prawem federalnym. Nie ma sensu się do nich zwracać, jeśli produkt, którego nie przyjęliście dobrowolnie, wam zaszkodzi.

Można dostać zawrotu głowy, próbując zidentyfikować rzeczywistego decydenta: przecież nie sposób wskazać właściwego organu. Wiesz, że nad twoim ciałem i zdrowiem sprawowana jest ogromna władza, ale nie znasz miejsca, w którym podejmowane są decyzje  bez jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich skutki.

W ten sposób ponosicie konsekwencje decyzji, za którą nikt nie ponosi odpowiedzialności ani nie przyznaje się do jej podjęcia. Jedyna pewność jaką macie to ta, że to nie wy podjęliście tę decyzję i że nie dano wam wyboru.

 Polityka zastosowana przez Japonię, unika większości z tych problemów, po prostu nakładając odpowiedzialność za decyzję na osobę „szczepioną”  lub na rodzica w przypadku dziecka. 

Nawiasem mówiąc, ten nacisk na wybór i wolność był w pewnym sensie widoczny w polityce Japonii w czasie pandemii, która była mniej rygorystyczna niż w większości krajów, w tym w USA. 

Tłum. Sławomir Soja

Źródło: The Remnant (December 15, 2021) – „Japan drops all vaccine mandates, places myocarditis warning on label „