W maju 2020, Mario Giordano – włoski dziennikarz telewizyjny pracujący dla sieci Mediaset – ujawnił na Facebooku, że w jesieni 2019 (czyli na kilka miesięcy przed rozpoczęciem hucpy o nazwie «Covid-19»), dr Armando Bartolazzi, ówczesny podsekretarz w Ministerstwie Zdrowia rządu Conte Ihttps://it.wikipedia.org/wiki/Armando_Bartolazzi
– zwierzył mu się z bardzo dziwnego zajścia w którym uczestniczył.
Oto opowieść podsekretarza:
Bartolazzi: “Znalazłem na biurku dossier; minister zostawił mi je z prośbą o wyrażenie opinii”.
Giordano: “W jakiej sprawie?”
Bartolazzi: “Mieliśmy zapłacić 20 milionów euro dwom firmom farmaceutycznym”.
Giordano: “Dwadzieścia milionów euro?”
Bartolazzi: “Tak”.
Giordano: “Za co?”
Bartolazzi: “By uzyskać prawo do pierwokupu szczepionki w przypadku pandemii”.
Giordano: “To znaczy, jako zaliczka przy zakupie?”
Bartolazzi: “Nie, nie jako zaliczka. Wyłącznie za prawo pierwokupu”.
Giordano: “To znaczy 20 milionów euro za prawo do uzyskania szczepionek w przypadku pandemii?”
Bartolazzi: “Dokładnie tak”.
Giordano: “Nie wiedząc, o jaką pandemię chodzi?”
Bartolazzi: “Dokładnie tak”.
Giordano: “A zatem, nie mając pojęcia o jaką szczepionkę chodzi?”
Bartolazzi: “Zgadza się”.
Giordano: “Tylko po to, by w razie czego mieć prawo do zakupu?”
Bartolazzi: “Rozumiem pańskie zdumienie. Też się zdumiałem”.
One of the most vaccinated nations on earth is seeing increased public pushback over Covid-19 jabs, as demonstrators in South Korea are demanding accountability for deaths that they blame on the shots.
Demonstrators claiming their family members were killed by Covid-19 vaccines are shown at a rally earlier this month in South Korea.
Protesters gathered in Busan on Sunday after a similar rally was held in Seoul on Christmas Day. Aggrieved demonstrators held up large portraits of deceased family members – like those typically displayed at funerals in South Korea – and testified as to how their loved ones died soon after being vaccinated against Covid-19.
Dozens of funeral portraits were displayed at Saturday’s demonstration at the government complex in Seoul. Protesters called for the government to identify the causes of adverse reactions and admit that vaccines are to blame.
More than 1,000 South Koreans died shortly after receiving Covid-19 shots, but the government has confirmed a causal connection to vaccines in only a few of those cases. In one of the rare instances where a serious adverse reaction was acknowledged, a nursing assistant was recognized in August as a victim of an industrial accident and awarded government benefits after suffering paralysis in the wake of receiving AstraZeneca’s Covid-19 shot.
Just one week into its rollout of Covid-19 vaccines in late February and early March, South Korea’s Disease Control and Prevention Agency said that seven people had died and 24 had reported serious adverse reactions after receiving their AstraZeneca jabs. The government reportedly began an investigation in August after a teenager with no underlying health conditions died following inoculation with the Pfizer-BioNTech Covid-19 vaccine.
An association called the Covid-19 Vaccine Victims and Families Council has held rallies in several South Korean cities. Demonstrators on Sunday marched from Busan City Hall to Busan National University of Education, Yonhap News reported.
Vaccine safety may become a contentious issue in South Korea’s presidential election. The opposition People’s Power Party last week held a public hearing on vaccine side effects, inviting alleged victims and their family members to offer suggestions for support measures that presidential candidate Yoon Seok-yeol may adopt.
Kim Jong-in, the party’s campaign chairman, reportedly accused President Moon Jae-in’s administration of being indifferent on vaccine damages. The administration has pledged to compensate victims of vaccine side effects, but it’s also the arbiter of whether injuries and deaths are attributed to the jabs. “I think the people have reached a point where they can’t trust the government,” Kim said.
South Korea typically has some of the world’s highest jab rates for various vaccines, and the Covid-19 shots have been no exception. About 83% of South Koreans have been vaccinated against Covid-19, easily the highest rate among G20 nations.
Rząd Quebecu wprowadza zakaz klęczenia i stawania podczas Mszy św.
Coraz więcej kanadyjskich prowincji wprowadza bardzo konkretne ograniczenia ceremonii religijnych.
I tak na przykład:
W Kolumbii Brytyjskiej nieszczepieni obywatele nie mogą uczestniczyć w świątecznych obiadach z rodziną i przyjaciółmi w prywatnych domach. Mogą być całkowicie zdrowi, ale muszą pozostać odizolowani i samotni.
W północnym regionie BC, podobnie jak w Quebecu, nieszczepieni chrześcijanie również nie mogą chodzić do kościoła, zaś w Nowym Brunszwiku nieszczepieni wierni mają zakaz śpiewania hymnów i kolęd w kościele.
Rząd Quebecu posunął się jeszcze dalej bo nie dość, że zakazał osobom niezaszczepionym uczestnictwa w nabożeństwach to równieżzakazał klęczenia i stania podczas nich.
O budowie bezbożnej, gnostyckiej i plemiennej „cywilizacji planetarnej”.
Projektanci „nowego człowieka” mają jeden cel …
Deklaracja z Jeny to kolejny dokument ujawniający cele i sposoby budowy nowego społeczeństwa. Pod hasłami ekologii, walki o klimat i ocalenie zasobów Ziemi globaliści wraz z „uczonymi” sformułowali założenia kompleksowej dekonstrukcji światowego porządku społecznego, ekonomicznego, naukowego czy kulturowego. Wspólnym mianownikiem zmian ma być drastyczna depopulacja.
Propagatorzy zrównoważonego rozwoju nie ustają w dążeniu do realizacji neomaltuzjańskiej wizji społeczeństwa. W marcu 2021 r. – za sprawą prof. Benno Werlena – przedstawiciele Klubu Rzymskiego, niemieckiej i kanadyjskiej komisji UNESCO oraz liderzy Światowej Akademii Sztuki i Nauki, Academia Europaea i Międzynarodowej Unii Geograficznej podpisali Deklarację z Jeny w sprawie przyspieszenia działań zmierzających do budowy Nowych Cywilizacji.
Profesor Werlen, szwajcarski geograf, m.in szef Katedry UNESCO ds. Globalnego Zrozumienia dla Zrównoważonego Rozwoju na uniwersytecie w Jenie, powołując się na opinie „licznych ekspertów” twierdzi, iż pomimo podjętych działań politycznych, prawnych i finansowych, światowa społeczność traci szansę na osiągnięcie zadeklarowanych wcześniej celów.
– Sama intensyfikacja istniejących środków nie wydaje się wystarczać do realizacji Agendy 2030 – twierdzi naukowiec. Dlatego wraz z Klubem Rzymskim, Światową Akademią Sztuki i Nauki, Academia Europaea, niemiecką i kanadyjską komisją UNESCO wzywa rządy i instytucje do zmiany strategii oraz przyjęcia „nowego podejścia kulturowego”, o którym jest mowa w Deklaracji z Jeny.
Deklaracja z Jeny i budowa Nowych Cywilizacji
Jej sygnatariusze uznając, że „świat jest bardzo bliski ostatniej szansy na osiągnięcie szeroko uzgodnionych Celów Zrównoważonego Rozwoju” oświadczyli, że należy „przyspieszyć postęp” i przejść od „mówienia o zrównoważonym rozwoju do zrównoważonego życia”. Można to osiągnąć poprzez radykalną zmianę codziennych praktyk ludzi.
Autorzy postulują zmianę perspektywy myślenia „z opozycji natura – społeczeństwo na współzależną relację społeczeństwo – natura”. Należy także, ich zdaniem, uznać „kryzys ekologiczny” za „kryzys społeczny” i ustanowić „długoterminowe zrównoważone sposoby życia”, upowszechniając program różnorodności kulturowej, społecznej i regionalnej.
W transformacji prowadzącej do powstania Nowych Cywilizacji kluczową rolę mają odgrywać nauki społeczne i humanistyczne, kształtujące politykę zrównoważonego rozwoju. Twórcy Deklaracji z Jeny chcą odejścia od narzucania strategii odgórnych „jeden rozmiar dla wszystkich” i przyjęcia „podejść dostosowanych do indywidualnych potrzeb”. Postuluje się powołanie nowych interdyscyplinarnych instytucji badawczych, które zajmą się analizą nowych sposobów uczenia się oraz wpływania na ruchy oddolne.
Młodzi ludzie mają ustanowić „kulturowo i regionalnie zróżnicowane sposoby życia zrównoważonego” dzięki swojej „kreatywności i nowej estetyce”, przekraczając granice tabu.
„Sztuka we wszystkich jej formach, wraz z naukami humanistycznymi i społecznymi, ma kluczowe znaczenie dla poszerzenia sposobu myślenia, zapewnienia nowych perspektyw, by ludzkość mogła przejść od epoki eksploatacji do kultury regeneracji, osiągając szybciej cele zrównoważonego rozwoju” – czytamy w Deklaracji.
Jej sygnatariusze wezwali „wszystkie odpowiednie instytucje polityczne i naukowe, w tym agencje finansowe do wykorzystania Dekady Działań ONZ na zapewnienie, iż wymiar kulturowy znajdzie się w centrum programów zrównoważonego rozwoju.
Zmiana paradygmatu przekonań. Trzeba „uczyć się od rdzennych ludów i zmarginalizowanych grup”
Dlaczego potrzebne są Nowe Cywilizacje i jak mają one wyglądać? Klub Rzymski, który nigdy nie zrezygnował z podstawowej maksymy, mówiącej, iż „świat ma raka, a tym rakiem jest człowiek” wciąż utrzymuje, że na świecie jest zbyt dużo ludzi, którzy zagrażają ograniczonym zasobom Ziemi. By wprowadzić racjonalne zarządzanie nimi, konieczna jest „zmiana paradygmatu podstawowej matrycy przekonań, złożonych systemów ekonomicznych, finansowych i społecznych, które stanowią podstawę naszych codziennych interakcji”.
Nowe Cywilizacje wyłonią się dzięki m.in. czerpaniu wiedzy o trybalizmie i uczeniu się na nowo, jak stać się człowiekiem (Learning New Ways of Becoming Human).
Źródłem inspiracji mają być rdzenne wierzenia, subsaharyjska filozofia ubuntu, chiński taoizm czy współczesna cybernetyka, myślenie złożone i neodarwinizm. Należy uczyć się od kobiet, młodych, radykałów i wszelkich grup zmarginalizowanych, ponieważ to one muszą radzić sobie w życiu codziennym z wieloma wyzwaniami. Tylko dzięki nim możliwa będzie „radykalna przebudowa społeczeństwa dokonująca się w ludzkich umysłach i duszach”.
Klub Rzymski wraz z platformą #LearningPlanet, siecią ponad 90 instytucji zaangażowanych w nowe sposoby uczenia się dla lepszej przyszłości, uruchomił program działań pod nazwą „Piąty element – życie dla nauki, nauka dla życia”. Wszystkie te inicjatywy mają prowadzić do „dekolonizacji umysłów i wspierania zmiany kulturowej, której ludzkość potrzebuje, aby uciec od wyzysku i destrukcji”.
Klub propagujący budowę Nowej Cywilizacji (de facto cywilizacji ekologicznej) i tzw. Rewolucję Ludzką nawiązuje do postulatów swojego założyciela Aurelia Peccei oraz lansowanych od lat 70. ubiegłego wieku raportów wskazujących na ograniczenie zasobów naturalnych, przez co nie wszyscy mogą się bogacić. Transformacja, jaką proponuje, dotyczy zmiany wartości i tego, co należy rozumieć pod pojęciem dobrostanu.
Przebudowa ekonomii i nauki. Odrzucenie prawdy i obiektywizmu
Kompletniej przebudowie musi ulec ekonomia. Należy porzucić wskaźnik Produktu Krajowego Brutto (PKB) oraz w ogóle ideę wzrostu na rzecz wskaźników mierzących wyczerpywanie się zasobów i dobrostanu.
Nowe sposoby uczenia się zakładają odrzucenie obiektywizmu i prawdy. Obiektywizm jest „kamieniem węgielnym nauki i częścią paradygmatu separacji”, a tego typu paradygmat ma być zastąpiony. „Konwencjonalne znaczenie obiektywności musi zostać zmienione, jeśli chcemy ułatwić pojawienie się nowych sposobów stawania się człowiekiem w XXI wieku”, czytamy w opracowaniu Klubu Rzymskiego dotyczącym Emerging New Civilisations. W związku z tym mamy wyjść poza „uniwersalność” perspektywy, zaakceptować, że możemy uczyć się od rdzennych kultur, osób zmarginalizowanych itd. Sama edukacja nie może być konwencjonalna. Oświata ma zapewniać „narzędzia transformacji kulturowej”. „Zamiast powielać istniejące ramy, dążymy do stworzenia warunków i narzędzi przydatnych do zmiany naszej epistemologii” – zaznaczają członkowie Klubu Rzymskiego.
Nie liczy się prawda, lecz wielość światopoglądów różnych kultur afrykańskich i azjatyckich, kultur rdzennych, które zostały zignorowane w epoce industrializacji. Ponadto należy eksperymentować w celu zmierzania w kierunku zrównoważonego dobrostanu. Nie liczy się także „standardowa wiedza specjalistyczna”, ponieważ może ona „faktycznie utrudniać zdobywanie nowych informacji, których potrzebujemy”. Ludzie muszą „porzucić role interesariuszy lub ekspertów istniejącego status quo, bo uniemożliwia im to dostrzeżenie tego, czego potrzebujemy uczyć się na nowo” – twierdzą projektanci nowego człowieka.
Programy odpowiedzialnych badań i innowacji
Nowe sposoby uczenia się zakładają „przeprojektowanie procesów tworzenia wiedzy”. Dlatego Klub Rzymski wraz z siecią uczelni na całym świecie promuje „programy odpowiedzialnych badań i innowacji”. Eksperymenty mają zaowocować „nowymi ścieżkami” prowadzącymi do „zrównoważonego dobrostanu”.
W ciągu dwóch do trzech lat inicjatorzy chcą stworzyć sieć organizacji i osób na całym świecie. Te zaś pomogą rozpalić zapał do kulturowej transformacji. Kultura zapewnia „ramy interpretacji rzeczywistości i sposoby zachowania, gdy potrzebujemy jedzenia, schronienia, relacji z innymi i miłości”. Transformacja kulturowa ostatecznie przyniesie zmiany w pozostałych dziedzinach życia.
Ekonomiści, przedsiębiorcy, ekologiści, uczeni różnych dyscyplin związani z Klubem Rzymskim zaznaczają, że konieczne jest globalne, holistyczne i systemowe myślenie, eksperymentowanie z alternatywnymi poglądami, by nadać sens życiu człowieka pozbawionego różnych dóbr.
Program Działań Deklaracji z Jeny
9 września 2021 r. odbyło się uroczyste podpisanie Programu Działań Deklaracji z Jeny (TJD) przez przedstawicieli kolejnych organizacji z udziałem artystów z Afganistanu, Iranu i RPA. Jak zaznaczył wówczas Garry Jacobs, szef Światowej Akademii Sztuki i Nauki, globalny ruch społeczny pomoże „zmienić sposób myślenia i działania tak, by przejście do globalnie sprawiedliwego, integracyjnego i zrównoważonego życia było możliwe”.
Uznano, że stworzenie globalnego ruchu jest najwyższym priorytetem, a zmiana ma dotyczyć wszystkich dziedzin życia. W praktyce uzgodniono, że będą realizowane programy: „Sztuka”, „Edukacja” i „Społeczeństwo obywatelskie”, a ich koordynacją zajmie się Światowy Sekretariat powołany na Uniwersytecie w Jenie we współpracy z Centrum Studiów Zaawansowanych Maxa Webera w Erfurcie i z Akademią Muzyczną im. Franza Liszta w Weimarze. Koordynatorem został wspomniany tu we wstępie niemiecki wykładowca prof. Benno Werlen.
W październiku 2021 r. zorganizowano konferencję Humanities and Social Sciences for Sustainability. W planie są podobne wydarzenia dla obu Ameryk, Afryki i Azji. Mają pomóc w pozyskaniu do współpracy kolejnych organizacji i liderów opinii.
Neomaltuzjanizm ma się dobrze
Budowa Nowych Cywilizacji nie jest nowym pomysłem Klubu Rzymskiego. Jego członkowie utrzymują, że wszystko to, co przewidywali w słynnym raporcie z 1972 r. pt. „Granice wzrostu” sprawdziło się i trzeba pilnie podjąć działania zmierzające do zakończenia eksploatacji zasobów Ziemi oraz ograniczenia liczby ludności na świecie.
Postulują wdrożenie „ekonomii pączka” (Doughnut Economics) opisanej przez Kate Raworth. Sugeruje ona, by wprowadzić dwa rodzaje wskaźników ekonomicznych: ostrzegających, kiedy podstawowe ludzkie potrzeby nie są zaspokajane i przed przeciążeniem krytycznych systemów regeneracji Ziemi. Mają one pomóc „sprawiedliwie zaspokajać potrzeby materialne wszystkich ludzi w granicach ziemskich zdolności regeneracyjnych”.
Zmiana paradygmatu wiąże się z upowszechnieniem „nowej etyki” i globalnego zarządzania. Możemy się spodziewać większej liczby takich wydarzeń, debat politycznych na temat Celów Zrównoważonego Rozwoju (SDG) promowanych przez Organizację Narodów Zjednoczonych oraz czołowe uczelnie na świecie.
W 2016 r. Klub Rzymski propagował „odnowienie dobrobytu poprzez zarządzanie wzrostem gospodarczym, zmniejszenie bezrobocia i nierówności oraz przeciwdziałanie zmianom klimatycznym”. Zgodnie z raportem pt. „Wystarczy jeden procent wzrostu” przedstawionym 13 września 2016 r. w Berlinie przez Jorgena Randersa i sekretarza generalnego Klubu Maxtona, po 30 latach globalizacji i wzrostu gospodarczego świat stał się nieprzyjemnym miejscem do życia. By ograniczyć „zmiany klimatyczne”, nierówności i bezrobocie postulowali zmianę paradygmatu. Autorzy zasugerowali wprowadzenie na całym świecie polityki jednego dziecka, podniesienie wieku emerytalnego do 70 lat, podwyższenie akcyzy, podatków i wprowadzenie podatku węglowego oraz powszechnego dochodu podstawowego dla potrzebujących. Mówili, że społeczeństwo globalne musi dokonać wyboru: albo będzie dalej zmierzać ku przepaści, albo ku zrównoważonemu wzrostowi. Autorzy raportu odmówili prawa do wzrostu krajom rozwijającym się np. Indiom, bo nie ma na tyle zasobów i energii dla wszystkich. Mówili, że polityka jednego dziecka pozwoliłaby zaoszczędzić zasoby dla „bardziej sprawiedliwego społeczeństwa globalnego”.
Niestety idee neomaltuzjańskie są bardzo rozpowszechnione wśród światowych technokratów. Szczególnie popularne były w latach 60. i 70. ub. wieku. Zaowocowały m.in. ogromnymi nadużyciami w postaci chińskiej polityki jednego dziecka (1979–2015) i przymusowej sterylizacji w Indiach (1975–1977), a także w krajach Ameryki Południowej.
W 2020 r. podczas Światowego Forum Ekonomicznego prymatolog Jane Goodall zaznaczyła w dyskusji, że nie mielibyśmy problemów środowiskowych, gdyby „utrzymywała się wielkość populacji sprzed 500 lat”, czyli około 420–540 milionów ludzi, o około 6,7 miliarda mniej niż obecnie.
Jesteśmy świadkami propagowania przez celebrytów i wiodące media światowe, a także krajowe swoistej mody na nieposiadanie dzieci, co ma być wyrazem naszej troski o planetę. Lansowana jest „nowa etyka”, będąca zaprzeczeniem podstawowych wartości i moralności.
15 listopada 2017 r. NBC News donosiło, iż „Nauka dowodzi, że dzieci są złe dla Ziemi”. 7 sierpnia 2018 roku Andrzej Prajsnar na portalu forsal.pl pisał, powołując się na dane Population Matters dla Polski, że „optymalna ekologicznie populacja naszego kraju powinna wynosić około 18 mln mieszkańców”. Dane uwzględniały poziom konsumpcji oraz technologii, samowystarczalność w zakresie wykorzystania odnawialnych zasobów przyrodniczych i możliwość ich pełnego odtworzenia. Propagatorzy budowy Nowych Cywilizacji podkreślają wagę dostosowania gospodarki i populacji różnych krajów do możliwości regeneracyjnych lokalnych ekosystemów.
W sierpniu 2019 r. książę Harry sugerował, że dzieci obciążają planetę, zaś odpowiedzialne pary powinny mieć „maksymalnie dwójkę” pociech. Postulował nawet karanie ludzi za posiadanie większej liczby dzieci.
Kongresmenka Alexandria Ocasio-Cortez (D–NY) zakwestionowała moralność rodzenia dzieci w obliczu „zmian klimatycznych”, a Joe Biden poparł politykę chińską.
W listopadzie 2019 r. ponad 11 tysięcy naukowców podpisało się pod raportem World Scientists’ Warning of a Climate Emergency, wzywającym do zmniejszenia światowej populacji w celu zwalczania „zmian klimatycznych”. Co roku lista sygnatariuszy się wydłuża i w 2021 r. dołączyło kolejnych 2,8 tys. osób. Inicjatorem raportu jest m.in. prof. William J. Ripple z Uniwersytetu Stanowego w Oregonie.
W dokumencie stwierdza się, że „trzeba ustabilizować, a idealnie byłoby stopniowo redukować populację światową”. Postuluje się, by obniżać płodność poprzez umożliwienie powszechnego dostępu do wszelkich środków planowania rodziny, w tym aborcji oraz ustanowienie powszechnej równości genderowej.
Jak widać, neomaltuzjanizm ma się dobrze, a przedstawiane przez różne gremia programy zmiany paradygmatu, zgodnych z Agendą 2030, by przeciwdziałać „zmianom klimatycznym” de facto odnoszą się do depopulacji. Uczeni i technokraci celowo nie wyciągają wniosków z przeszłości, obalających ich teorie i odrzucają prawdę oraz obiektywizm. Utrudniałoby to budowę bezbożnej, gnostyckiej i plemiennej „cywilizacji planetarnej”.
Świat sportu przeżywa śmierć kolejnych trzech piłkarzy. Zgony na murawie lub podczas ćwiczeń są w ostatnim czasie prawdziwą plagą w piłce nożnej. Tak jak w wieku poprzednich przypadkach, sportowcy doznali niewykrytych wcześniej problemów z sercem.
23-letni Chorwat – Marin Čačić
Marin Čačić, zawodnik NK Nehaj, niespodziewanie zasłabł podczas treningu. Na miejsce przyjechał ambulans i sportowiec został zabrany do szpital, gdzie zapadł w śpiączkę.
Niedługo później klub Čačicia poinformował w emocjonalnym wpisie na Facebooku, że chorwacki zawodnik zmarł. O sprawię informowały media chorwackie i bośniackie.
30-letni Soufiane Lokar
W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia zmarł kapitan algierskiej drużyny Mouloudia Saida – Soufiane Lokar. Zawodnik upadł na boisko podczas meczu jego drużyny z Oran Association w drugiej lidze algierskiej.
Do piłkarza szybko dobiegli medycy, ale nie byli w stanie mu pomóc. Według najnowszych doniesień sportowiec doznał ataku serca. Lokar miał 30 lat.
29-letni Mukhaled Al-Raqadi
22 grudnia omański piłkarz Mukhaled Al-Raqadi nagle upadł podczas rozgrzewki przed meczem najwyższej klasy rozgrywkowej. Zawodnik upadł przed meczem z Al-Suwaiq w Omantel Football League.
29-letni obrońca, członek reprezentacji Omanu w piłce nożnej, został przewieziony do szpitala natychmiast po upadku. Al-Raqadi zmarł wkrótce po przybyciu do szpitala.
Mdleją, duszą się, umierają
Coś złego dzieje się z piłkarzami na całym świecie i nie jest to już temat opisywany jedynie przez portale śledzące teorie spiskowe. Ostatnimi czasy trudno o tydzień, w którym nie byłoby informacji o kopaczu z problemami zdrowotnymi. Polacy żyli ostatnio kłopotami Piotra Zielińskiego, ale podobne przypadki pojawiają się na całym świecie.
Od dwóch lat na całym świecie dokonywany jest globalny zamach stanu, planowany od pewnego czasu przez „elitarną” grupę spiskowców zniewolonych działaniami międzynarodowej finansjery. Przewrót ten był możliwy dzięki wykorzystaniu zjawiska nadzwyczajnej pandemii, która opiera się na istnieniu wirusa, którego śmiertelność jest niemal analogiczna do śmiertelności każdego innego sezonowego wirusa grypy, na delegitymizacji i zakazie skutecznych metod leczenia oraz na dystrybucji eksperymentalnego serum genowego, które jest oczywiście nieskuteczne i które również w oczywisty sposób niesie ze sobą niebezpieczeństwo poważnych, a nawet śmiertelnych skutków ubocznych.
Wszyscy wiemy, jak bardzo media głównego nurtu przyczyniły się do wsparcia obłąkańczej narracji o pandemii, jakie interesy wchodzą w grę i jakie są cele tych ludzi. Dla przypomnienia, są to: zmniejszenie światowej populacji, uczynienie tych, którzy przeżyją, chronicznie chorymi oraz narzucenie form kontroli, które naruszają podstawowe prawa i naturalne wolności obywateli. Pomimo tego, dwa lata po rozpoczęciu tej groteskowej farsy, która pochłonęła więcej ofiar niż wojna i zniszczyła tkankę społeczną, gospodarki narodowe i podstawy państwa prawa; nadal nic się nie zmieniło w polityce państw i ich reakcji na tak zwaną pandemię.
W zeszłym roku, kiedy wielu jeszcze nie rozumiało powagi nadchodzącego zagrożenia, byłem jednym z pierwszych, którzy potępili ten zamach stanu i natychmiast zostałem uznany za „zwolennika teorii spiskowych”. Dziś coraz więcej ludzi otwiera oczy i zaczyna rozumieć, że pandemia i „ekologiczny stan wyjątkowy” są częścią zbrodniczego planu uknutego przez Światowe Forum Ekonomiczne, ONZ, WHO oraz całą galaktykę organizacji i fundacji, które ideologicznie są wyraźnie antyludzkie i – trzeba to wyraźnie powiedzieć – antychrześcijańskie.
Jednym z elementów, które jednoznacznie potwierdzają zbrodniczy charakter Wielkiego Resetu, jest doskonała synchronizacja działań różnych państw, świadcząca o istnieniu jednego scenariusza pod jednym kierownictwem. Niepokojące jest to, że brak leczenia, błędne leczenie w celu spowodowania większej liczby zgonów, decyzja o wprowadzeniu lokdałnów i masek, milczenie na temat negatywnych skutków tak zwanych „szczepionek”, które w rzeczywistości są surowicami genowymi, oraz ciągłe i rozmyślne powtarzanie błędów, były możliwe wyłącznie dzięki współudziałowi rządzących oraz instytucji na czele których stoją.
Przywódcy polityczni i religijni, parlamentarzyści, naukowcy i lekarze, dziennikarze i ci, którzy pracują w mediach, dosłownie zdradzili swoich współobywateli, ich prawa, ich Konstytucje i najbardziej podstawowe zasady etyczne.
Oszustwo wyborcze w wyborach prezydenckich w 2020 roku, skierowane przeciwko prezydentowi Trumpowi okazało się instrumentalne dla tej globalnej operacji, ponieważ narzucenie bezprawnych ograniczeń wraz naruszeniem zasad prawa, nie mogłoby się odbyć bez udziału amerykańskiego prezydenta. Partia Demokratyczna, jako część „głębokiego państwa”, wykonuje swoje zadanie wspierając system. Podobnie zachowuje się głęboki kościół, mając w Bergoglio swojego propagandystę. Ostatnie orzeczenia Sądu Najwyższego i autonomiczne działania niektórych amerykańskich stanów – gdzie obowiązek szczepień został uznany za niekonstytucyjny – dają nam nadzieję, że ten zbrodniczy plan może się załamać, a odpowiedzialni za to, zostaną nazwani i osądzeni: zarówno w Ameryce, jak i na całym świecie.
Sytuacja jest teraz jasna. Na całym świecie, w imię wypaczonej koncepcji wolności, stopniowo usunęliśmy Boga ze społeczeństwa i systemu prawnego. Zaprzeczyliśmy istnieniu wiecznej i transcendentnej zasady, obowiązującej wszystkich ludzi wszystkich czasów, do której muszą się dostosować prawa państwowe. Zastąpiliśmy tę absolutną zasadę arbitralnością jednostek, zasadą, że każdy jest swoim własnym prawodawcą. W imię tej obłąkańczej wolności – która jest samowolą i libertynizmem – pozwoliliśmy na łamanie prawa Bożego i prawa natury, legitymizując zabijanie dzieci w łonie matki, nawet do samego momentu narodzin; zabijanie chorych i starszych na oddziałach szpitalnych; niszczenie naturalnej rodziny i małżeństwa; uznaliśmy prawa do wad i grzechu, przedkładając zboczenia jednostek nad dobro społeczeństwa. Krótko mówiąc, obaliliśmy cały porządek moralny, który stanowi nieodzowną podstawę praw i życia społecznego każdego narodu. Już w IV w. przed Chrystusem, Platon pisał o tym w swoim ostatnim dziele „Prawa” i upatrywał przyczyny ateńskiego kryzysu politycznego właśnie w rozerwaniu boskiego porządku – kosmosu – związku między tymi odwiecznymi zasadami a prawami ludzkimi.
Te naturalne zasady moralne świata grecko-rzymskiego znalazły swoje spełnienie w chrześcijaństwie, które zbudowało cywilizację zachodnią, nadając im nadprzyrodzony impuls. Chrześcijaństwo jest najsilniejszą obroną przed niesprawiedliwością, najsilniejszą strażą przed uciskiem silnych nad słabymi, gwałtownych nad spokojnymi, złych nad dobrymi, ponieważ moralność chrześcijańska czyni każdego z nas odpowiedzialnym przed Bogiem i bliźnimi za nasze czyny, zarówno jako obywatela, jak i władcy. Syn Boży, którego Narodziny będziemy świętować za kilka dni, stał się Wcielony w czasie i w historii, aby uleczyć starożytną ranę i przywrócić przez Łaskę, porządek naruszony przez nieposłuszeństwo. Jego społeczne Królowanie było zasadą generującą ordo Christianus, które od dwóch wieków jest zaciekle zwalczane przez masonerię: ponieważ rewolucja, którą ona promuje, jest chaosem, jest nieładem, jest piekielnym buntem przeciwko boskiemu porządkowi, aby narzucić tyranię szatana.
Teraz, gdy widzimy, co się dzieje wokół nas, rozumiemy, jak złudne były obietnice postępu i wolności składane przez tych, którzy niszczyli chrześcijańskie społeczeństwo i jak zwodnicza była perspektywa nowej wieży Babel, zbudowanej nie tylko bez oglądania się na Boga, ale nawet w bezpośredniej opozycji wobec Niego. Piekielne wyzwanie nieprzyjaciela jest powtarzane przez wieki w niezmienionej formie, ale jest skazane na nieuchronną porażkę. Za tym liczącym tysiące lat spiskiem, stoi zawsze ten sam przeciwnik , a jedyne, co się zmienia, to konkretne osoby, które z nim współpracują.
Drodzy amerykańscy bracia i siostry! Drodzy Patrioci! Jest to kluczowy moment dla przyszłości Stanów Zjednoczonych Ameryki i całej ludzkości. Zagrożenie pandemią, farsa globalnego ocieplenia i zielonej gospodarki, oraz kryzys gospodarczy celowo wywołany przez Wielki Reset przy współudziale głębokiego państwa, są jedynie konsekwencją znacznie poważniejszego problemu i konieczne jest jego dogłębne zrozumienie, jeśli chcemy go pokonać. Problem ten jest przede wszystkim moralny; w istocie jest on religijny. Musimy postawić Boga z powrotem na pierwszym miejscu nie tylko w naszym życiu osobistym, ale także w życiu naszego społeczeństwa. Musimy przywrócić Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi Koronę, którą wydarła Mu rewolucja, ale żeby to się stało, konieczne jest prawdziwe i głębokie nawrócenie jednostek i społeczeństwa. Jest bowiem absolutnie niemożliwym, aby mieć nadzieję na koniec tej globalnej tyranii, jeśli nadal będziemy usuwać z Królestwa Chrystusa narody, które do Niego należą i muszą należeć. Z tego powodu ruch na rzecz obalenia Roe v. Wade nabiera również bardzo ważnego znaczenia, ponieważ poszanowanie świętości życia nienarodzonych musi być usankcjonowane przez prawo pozytywne, jeśli ma ono być zwierciadłem Prawa wiecznego.
Ożywia was tęsknota za sprawiedliwością, jest to słuszne i dobre pragnienie. „Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości”, mówi Pan (Mt 5, 6). Ale ta sprawiedliwość musi opierać się na świadomości, że jest to walka duchowa, w której trzeba stanąć po jednej ze stron bez dwuznaczności i bez kompromisu, trzymając się transcendentnych i wiecznych odniesień, które dostrzegali nawet pogańscy filozofowie, a które znalazły swoje wypełnienie w Objawieniu Syna Bożego, Boskiego Mistrza.
Mój apel o sojuszantyglobalistyczny – który dziś ponawiam – ma właśnie na celu stworzenie ruchu moralnego i duchowego odrodzenia, który zainspiruje działania obywatelskie, społeczne i polityczne tych, którzy nie chcą być niewolnikami Nowego Porządku Świata. Ruchu, który na poziomie narodowym i lokalnym będzie w stanie znaleźć sposób na przeciwstawienie się Wielkiemu Resetowi i który skoordynuje potępienie zamachu stanu, który odbywa się na naszych oczach. Ponieważ mając świadomość, kim jest nasz przeciwnik i jakie są jego cele i zadania, możemy zakłócić tę zbrodniczą akcję, którą zamierza przeprowadzić i zmusić go do odwrotu. W tym celu sprzeciw wobec farsy pandemii i obowiązku szczepień musi być zdecydowany i odważny ze strony każdego z was.
Wasza działalność musi być zatem dziełem prawdy, wydobywającym na światło dzienne kłamstwa i oszustwa Nowego Porządku Świata oraz ich antyludzki i antychrystowy szablon. W tym celu, wszyscy ludzie dobrej woli – każdy na swoim zawodowym i obywatelskim odcinku – muszą koordynować i organizować się, aby razem stawić zdecydowany, ale pokojowy i nie legitymizować tyranii tych, którzy dziś sprawują władzę.
Bądźcie dumni z waszej tożsamości amerykańskich patriotów i z wiary, która pobudza wasze życie. Nie pozwólcie, aby ktokolwiek sprawił, że poczujecie się gorsi tylko dlatego, że kochacie swoją ojczyznę, że jesteście uczciwi w pracy, że chcecie chronić swoją rodzinę i wychowywać swoje dzieci w zdrowych wartościach, że szanujecie osoby starsze, że chronicie życie od poczęcia do jego naturalnego końca. Nie dajcie się zastraszyć ani uwieść tym, którzy propagują bałamutny i wirtualny świat, w którym bezimienna władza narzuca wam pogardę dla Prawa Bożego, przedstawia grzech i wady jako dozwolone i pożądane, gardzi sprawiedliwością i moralnością, niszczy naturalną rodzinę i promuje najgorsze perwersje, planuje śmierć bezbronnych i słabych istot oraz wykorzystuje ludzkość dla własnego zysku lub zachowania władzy.
Bądźcie godnymi spadkobiercami wielkiego Arcybiskupa Fultona Sheena i nie podążajcie za tymi spośród waszych Pasterzy, którzy zdradzili polecenie i upoważnienie otrzymane od Naszego Pana, którzy narzucają wam bezprawne nakazy lub milczą wobec dowodów niesłychanej zbrodni przeciwko Bogu i ludzkości.
Niech to Święte Boże Narodzenie rozświetli wasze umysły i rozpali wasze serca przed Dzieciątkiem-Królem, które leży w żłobie. Tak jak chóry Aniołów i hołd Magów zjednoczyły się z prostą adoracją pasterzy, tak również dzisiaj wasze zaangażowanie w moralne odrodzenie Stanów Zjednoczonych Ameryki – jednego Narodu pod Bogiem – będzie miało błogosławieństwo naszego Pana i zgromadzi wokół was tych, którzy wami rządzą. Amen.
Niech Bóg was błogosławi i niech Bóg błogosławi Stany Zjednoczone Ameryki.
Adwokat Aaron Siri opublikował dokument w którym sugeruje, że FDA spiskuje z USPS [? md] Stany Zjednoczone w celu zablokowania importu iwermektyny.
Pamiętacie jak 9 grudnia wyszedł komunikat o ograniczeniu leków zawierających amantadynę? Taka decyzja zapadła w Ministerstwie Zdrowia.
W opublikowanym 8 grudnia obwieszczeniu ministra zdrowia podano, że od 10 grudnia ilość wydawanego na jednego pacjenta w aptece ogólnodostępnej lub punkcie aptecznym produktu leczniczego Viregyt-K (Amantadini hydrochloridum) zostanie ograniczona do nie więcej niż 3 opakowań po 50 kapsułek na 30 dni.
Wskazano też, że Viregyt-K, może być ordynowany i wydawany wyłącznie w następujących wskazaniach objętych refundacją:
Otóż za Oceanem dochodzi do podobnej sytuacji. Pytanie tylko brzmi : kto na kim się wzorował? Dla mnie jest oczywiste kto był “wzorcem” dla innych.
Adwokat Aaron Siri opublikował dokument w którym sugeruje, że Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) spiskuje z USPS (Stany Zjednoczone) w celu zablokowania importu iwermektyny wysyłanej do amerykańskich konsumentów zza oceanu.
W tweecie Siri zwrócił uwagę na list „Notice of FDA Action” wyjaśniający, że USPS nielegalnie szpieguje paczki. Jeśli okaże się, że zawierają iwermektynę, paczki te są zatrzymywane a następnie niszczone, jeśli odbiorca nie jest w stanie udowodnić, że przesyłka jest przeznaczona do innych celów niż leczenie wirusa C19.
Jesteśmy świadkami powrotu nazizmu, ale tym razem na terenie całego świata zachodniego. Austria, Niemcy i Włochy zlikwidowały swobody obywatelskie skuteczniej niż zrobili to Hitler i Mussolini. Ponownie zrenazifikowane Niemcy, Austria i Włochy zniszczyły relacje lekarz-pacjent bardziej niż Josef Mengele. Polityczni przywódcy wskrzeszonego nazizmu są winni zbrodni w świetle ustaw norymberskich.
Czy USA, Wielka Brytania, Francja i Rosja zaatakują te nazistowskie kraje i dokonają egzekucji ich przywódców za popełnione przez nich zbrodnie? Nie. USA, Wielka Brytania, Francja i Rosja robią to samo, podobnie jak Kanada, Australia i Nowa Zelandia.
Australia ma obozy koncentracyjne, nie dla japońskich jeńców wojennych, ale dla obywateli australijskich podejrzanych o kontakt z osobą zarażoną wirusem Covid. Wszędzie w „wolnym” świecie zachodnim, funkcjonariusze władzy wykonawczej okazali lekceważenie dla porządku konstytucyjnego, przejmując władzę ustawodawczą i wydając ustawy w formie nakazów. Parlamenty i Kongresy okazały lekceważenie dla demokratycznych systemów politycznych, akceptując likwidację swoich uprawnień i zgodziły się na włączenie funkcji ustawodawczej do władzy wykonawczej, jak to miało miejsce w Rzymie za czasów cezarów.
W Stanach Zjednoczonych wszędzie pojawili się mali naziści. Korporacyjni pracodawcy, dyrekcje szkół, rektorzy uniwersytetów, właściciele drużyn sportowych, dyrektorzy szpitali, burmistrzowie i gubernatorzy ujawnili się jako początkujący Fuhrerzy, wydających bezprawne rozkazy. Wstrzyknijcie sobie i swoim małym dzieciom substancję, która, jak się okazało, nie chroni ani was, ani nikogo innego przed Covidem lub jakąkolwiek jego odmianą, ale za to wiadomo, że niesie ze sobą wysokie ryzyko poważnych obrażeń i śmierci, albo zostaniecie zwolnieni z pracy, a wasza kariera dobiegnie końca. W zre – nazifikowanych Niemczech/Austrii ludziom grozi się więzieniem, jeśli odmówią gry w rosyjską ruletkę ze swoim zdrowiem. Czy jakikolwiek poprzedni rząd w historii był tak despotyczny? Zachód osiągnął najwyższy stopień tyranii – twoje zdrowie nie należy do ciebie i twojego lekarza. Twoje zdrowie jest kontrolowane przez rozkaz wydany przez podstępnie przejętą agencję regulacyjną, służącą jedynie zyskom Big Pharmy.
Kiedy w Związku Radzieckim istniały paszporty wewnętrzne, było to postrzegane jako dowód na to, że tamtejsi ludzie są niewolnikami. Teraz cały zachodni „wolny” świat ma do czynienia z wewnętrznymi paszportami zwanymi „paszportami Covidowymi”. Odkąd istnieją te paszporty, każde prawo człowieka, każda wolność obywatelska zostały przekształcone z prawa w przywilej podlegający zatwierdzeniu przez rząd. Wszystkie prawa się kończą. Paszporty wydawane są posłusznym obywatelom, którzy poprzez swoją uległość zyskują przywileje pozwalające na chodzenie do restauracji, barów, na imprezy sportowe i inne formy rozrywki, na podróżowanie i na utrzymanie pracy. To już nie rząd odpowiada przed obywatelami; to obywatele odpowiadają przed rządem. Wolność jest więc redefiniowana jako niewolnictwo, jak to czytamy w dystopii George’a Orwella Rok 1984.
W Stanach Zjednoczonych jedynymi osobami, które zmarły na Covid, były osoby z osłabionym układem odpornościowym z powodu chorób współistniejących, którym odmówiono leczenia znanymi bezpiecznymi preparatami, takimi jak HCQ i Iwermektyną, które służą również jako środki zapobiegawcze. Aby uniknąć zgonów z powodu Covid, wszystkim co było konieczne do zrobienia, to podanie chorym, zapobiegawczych dawek HCQ lub iwermektyny. [o amantadynie nie słyszał?? MD]
Zamiast tego, osoby zarażone wirusem Covid były umieszczane w domach opieki pełnych osób starszych z obniżoną odpornością. Nikt nie był leczony, ponieważ zezwolenie, wydane dla tak zwanej „szczepionki”, wymagało, by nie istniały żadne inne metody leczenia. Tak więc Big Pharma i opanowane przez nią agencje regulacyjne – FDA, NIH, CDC, WHO – prowadziły kampanię przeciwko HCQ i iwermektynie. Oba preparaty określono, jako niebezpieczne i niezatwierdzone (podwójne kłamstwo). Sprostytuowane media donosiły, że szpitale były pełne chorych z powodu przyjmowania Iwermektyny, rzekomo leku dla koni. Dyrektorzy szpitali zaakceptowali polecenia przekazany im przez Fauciego i Big Pharmę, a polegające na zakazie wszelkiego leczenia z użyciem HCQ i Iwermektyny, niezależnie od zaleceń lekarza. Całkowicie skorumpowane Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne zaakceptowało to naruszenie relacji lekarz-pacjent.
Gdy rozeszła się wieść, że amerykańskim szpitalom płacono za zabijanie pacjentów, a nie za leczenie, członkowie rodzin musieli zwrócić się do wymiaru sprawiedliwości o nakazy sądowe, aby zmusić zbrodniczych dyrektorów szpitali, aby zezwolili lekarzowi na ratowanie pacjenta za pomocą Iwermektyny !
Pytanie, które wymaga natychmiastowej odpowiedzi, brzmi: Kto, jaka agencja, pod jaką władzą, za jakie zawłaszczone pieniądze stworzył zachęty dla amerykańskich szpitali aby mordowały ludzi w celu zwiększenia swoich dochodów?
To największa zbrodnia w historii Ameryki. Osoby odpowiedzialne za to powinny zostać aresztowane, osądzone, skazane i stracone. Każdy z nich jest winny masowego mordu.
Tak się jednak nie stanie, ponieważ media nie dopuszczą do ujawnienia jakiejkolwiek prawdy o oszustwie Covidowym. Wierzcie lub nie, ale amerykańskie media są bardziej uległe, niż media za Stalina w Związku Radzieckim. W czasach sowieckich media rozwinęły technikę pisania tak, aby czytelnik czytał między wierszami. Ale w „wolnej” Ameryce, gdzie prasa jest chroniona przez Pierwszą Poprawkę, podjęto decyzję, że dochody są ważniejsze dla mediów od prawdy. W ten sposób amerykańskie media drukowane, telewizja i radio stały się marionetkami tych, którzy dostarczają im wpływów reklamowych lub po prostu opłacają ich „pod stołem”
Oto tabela sporządzona według grup wiekowych , osób zakażonych Covid i nieleczonych. Lewa kolumna to śmiertelność według wieku, prawa kolumna to uleczalność według wieku. Pamiętajcie, ludziom, którzy zmarli, odmówiono na rozkaz Fauciego, leczenia preparatami ratującymi życie; HCQ i iwermektyną.
TABELA
Najwyraźniej nie jest to aż niebezpieczna pandemia i z pewnością nie wymagająca trwałego zniszczenia państwa, które budowano przez wieki. Fauci i nikczemnicy podobni jemu, cofają cały zachodni świat w epokę niewolnictwa i poddaństwa, w której nikt nie ma głosu poza władcą.
Gdy zdamy sobie sprawę z faktu, że zniszczenia zachodniej wolności dokonała garstka takich przygłupów jak Fauci, a nie tyranów formatu Stalina i Hitlera, zrozumiemy, jak Zachód został wypatroszony przez ” system edukacji”, który przez dziesięciolecia kwestionował każde zachodnie osiągnięcie i każdą zachodnią wartość. Publiczne szkoły i uniwersytety, razem z medialnymi dziwkami i Hollywood, doprowadziły Amerykanów do utraty wolności i swobód obywatelskich.
Pomyślcie o tym. Ilu macie krewnych i byłych przyjaciół, którzy tylko z tego powodu, że się nie „zaszczepiliście”, nie chcą mieć z wami nic wspólnego, którzy mówią wam, że jesteście samolubni i nie dbacie o innych, że ryzykujecie życiem i zdrowiem innych ludzi?. To jest narracja Big Pharmy, a twoi dawni przyjaciele i krewni wierzą w samolubne, zwiększające dochody, kłamstwa Big Pharmy i są odporni na znane i opublikowane fakty, z którymi bezskutecznie próbujecie ich zapoznać.
Ludzie, którzy nie są w stanie samodzielnie myśleć, a to większość populacji, łatwo poddają się praniu mózgu i indoktrynacji. To nie są ludzie, którzy mogą bronić swojej wolności ani rozliczać rządu. To populacja kretynów, która zwraca się przeciwko tym, którzy chcieliby odzyskać swoją wolność, a nie przeciwko tym, którzy ją odbierają.
Niemniej jednak ci nieliczni odważni – Frontier Doctors, Doctors for Covid Ethics, Robert F. Kennedy, Jr. oraz tysiące lekarzy i niezależnych naukowców (nie otrzymujących grantów od Big Pharmy) stają właśnie w obronie wolności. Bronią wielkiego ludzkiego osiągnięcia – dzieła kilku osób – które zajęło wieki, od czasów Alfreda Wielkiego w IX wieku do Chwalebnej Rewolucji w 1688 roku. [Glorious Revolution – to przewrót w Anglii i długotrwała rzeź katolików. Poczytaj mi, mamo… MD]
Fakt, że dzisiejsza młodzież nigdy nie słyszała o Alfredzie Wielkim ani o Chwalebnej Rewolucji pokazuje, jak edukacja całkowicie zniszczyła osiągnięcia historii Zachodu. Ameryka, a właściwie cały świat zachodni, nie ma już populacji zakorzenionej w zachodnich wartościach.
To właśnie na to ludzkie osiągnięcie – ponoszący odpowiedzialność rząd – Ojcowie Założyciele Stanów Zjednoczonych odpowiedzieli żądaniami Deklaracji Niepodległości i ochroną Konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Dyskredytacja tych dokumentów założycielskich była głównym zadaniem amerykańskiej edukacji przez dziesięciolecia. Dziś widzimy rezultat. Naród amerykański, a także inne narody świata zachodniego, sprzedały swoją wolność za „szczepionkę”, która szkodzi zdrowiu i zabija, ale nie chroni przed Covidem.
Autor [czyżby Wielce Czcigodny??] nie wie, że „nazi” to socjalizm „narodowy”, niemiecki; nie słyszał o „Manifeście z Ventotene”?? Nie widzi że oba „socjalizmy” mają to samo źródło -i ten sam CEL?? Ech, ta ślepota „zachodu”!! MD
Poinformowali nas w jednoznaczny sposób, że nasze życie zmieni się na zawsze. Nazwali i rozpropagowali tę zmianę jako „Nową Normalność”, na wypadek gdybyśmy… no wiesz, mieli problemy poznawcze. Nie ukrywali tego. Chcieli, abyśmy dokładnie zrozumieli, co nadchodzi: globalno-kapitalistyczna wersja totalitaryzmu, w której wszyscy będziemy szczęśliwymi, małymi faszystowskimi „konsumentami” pokazującymi sobie nawzajem nasze „certyfikaty podporządkowania”, aby wolno nam było żyć.
« « ∗ » »
W menu na dziś danie nowo normalne. CJ Hopkins podsumowuje mijający rok, pierwszy pełny w Nowej Normalności. W felietonie nie brakuje przeglądu wydarzeń, przykładów patologicznych zmian oraz analizy sytuacji w jakiej się znajdujemy. Oryginalny tekst zawiera dosadne sformułowania, stąd fragmentami złagodzone tłumaczenie.
Zapraszam do lektury.
____________***____________
Nazis on Holiday
Rok Nowo Normalnego Faszysty
I tak oto, gdy 2021 rok defiladowym krokiem zbliża się do fanatycznego końca, nadszedł czas na moje tradycyjne podsumowanie końca roku. To „Rok Wołu” w chińskim zodiaku, ale ja nazywam go „Rokiem Nowo Normalnego Faszysty”.
Ale to nie jest tylko opowieść o Nowo Normalnych Niemczech, Nowo Normalnej Europie czy Nowo Normalnej Australii. I nie jest to tylko opowieść o masowej histerii czy „nadmiernej reakcji” na koronawirusa. „Nowa Normalność” to globalna koprodukcja GloboCap, koprodukcja warta wiele bilionów dolarów, która jest w fazie rozwoju już od dłuższego czasu, a ten rok przeszedł dokładnie wg scenariusza.
Biorąc pod uwagę cały dramat ostatnich 12 miesięcy, łatwo zapomnieć, że rok rozpoczął się okupacją Waszyngtonu przez tysiące żołnierzy z amerykańskich (tj. GloboCap) sił, w następstwie „Ataku terrorystycznego na Kapitol” (nazywane również „Powstaniem 6 stycznia” lub „Próbą zamachu stanu” albo w inny bzdurny sposób) przeprowadzonego przez kilkuset całkowicie nieuzbrojonych zwolenników Donalda Trumpa, którzy rzekomo mieli zamiar „obalić rząd” i „zniszczyć demokrację” za pomocą… no dobra, gołymi rękami.
Był to długo wyczekiwany spektakl „Powrót do normalności”, który przygotowywany był przez ostatnie cztery lata. Publiczne upokorzenie Nieautoryzowanego Prezydenta (i „populistów”, którzy umieścili go na stanowisku) oraz pokaz siły GloboCap, który nastąpił. Oto jak opisałem to w styczniu:
„Innymi słowy, GloboCap daje nam lekcję. Nie wiem, na ile jaśniej mogliby to uczynić. Właśnie zainstalowali nowego marionetkowego prezydenta, który nie może nawet symulować bystrości umysłu, w zamkniętej, strzeżonej przez wojsko ceremonii, w której nikt nie mógł uczestniczyć, z wyjątkiem kilku członków klas rządzących. Namówili jakiegoś epigona Alberta Speera, aby przekształcił National Mall (gdzie zwykle gromadzi się publiczność) w „pole flag” symbolizujące „jedność”. Zrobili nawet coś na kształt nazistowskiej „Lichtdom”. Aby podkreślić sedno sprawy, Lady Gaga przebrała się za postać z Igrzysk Śmierci z broszką „Kosogłos” i zaśpiewała hymn narodowy. Nadają ten spektakl na cały świat”.
Zakładam, że jest to już oczywiste dla wszystkich, iż „powrót do normalności” był tak naprawdę „powrotem do Nowej Normalności”, którą globalny kapitalistyczny establishment właśnie narzucał całemu światu. Wiadomość nie mogła być bardziej klarowna. Jak zwięźle ujął to Arnold Schwarzenegger, przesłanie brzmi: „chrzanić waszą wolność”. Przesłanie jest takie, zamknij gębę i podporządkuj się. Przesłanie jest takie, pokaż mi swoje p…..ne papiery. Używaj tych p…..nych zaimków. Żryj te p…..ne robaki. Weź te p…..ne „szczepienia”. Nie pytaj nas, k…a, „ile”. Odpowiedź brzmi: „tyle, ile ci k…a powiemy”.
Przesłanie jest takie, że nie będzie więcej nieautoryzowanych prezydentów, nie będzie już opuszczania Unii Europejskiej, nie będzie już „populistycznych” buntów przeciwko globalnej hegemonii globalnego kapitalizmu i jego miażdżącej dusze, bezwartościowej „obudzonej” [woke] ideologii. GloboCap skończył z wygłupami [grab-ass]. Ogłosili to w marcu 2020 roku. Poinformowali nas w jednoznaczny sposób, że nasze życie zmieni się na zawsze. Nazwali i rozpropagowali tę zmianę jako „Nową Normalność”, na wypadek gdybyśmy… no wiesz, mieli problemy poznawcze. Nie ukrywali tego. Chcieli, abyśmy dokładnie zrozumieli, co nadchodzi: globalno-kapitalistyczna wersja totalitaryzmu, w której wszyscy będziemy szczęśliwymi, małymi faszystowskimi „konsumentami” pokazującymi sobie nawzajem nasze „certyfikaty zgodności”, aby wolno nam było żyć.
Chciałbym zakończyć jakąś optymistyczną nutą bo, Jezu, ten faszyzm jest taki przygnębiający. Wspomnę więc tylko, że, jak zapewne zauważyliście, coraz więcej ludzi „budzi się” lub objawia swój wewnętrzny hart ducha i wreszcie sprzeciwia się nakazom „szczepień”, „paszportom szczepionkowym” i segregacji społecznej i całej reszcie faszystowskiego programu Nowej Normalności. Zamierzam głośno zachęcać do tego „przebudzenia”. Mam nadzieję, że ci – a przecież wiecie, kim jesteście – którzy nagłaśniają fakty i sprzeciwiają się Nowej Normalności, i są wyśmiewani, demonizowani, ośmieszani, cenzurowani, oczerniani, zastraszani i zamęczani w inny sposób, dzień w dzień od 21 miesięcy, gdy to nasi bardziej „wybitni” koledzy — a przecież wiecie kim jesteście — siedzieli w milczeniu lub brali udział w Festiwalu Nienawiści, dołączą teraz do mnie oklaskując i zachęcając tych „wybitnych” kolegów do walki… w końcu.
Aha, i jeśli jesteś jednym z tych „wybitnych” kolegów i zaczynasz bić się w piersi i trąbić na prawo i lewo, jakbyś właśnie odkrył na nowo dziennikarstwo śledcze i teraz prowadzisz krucjatę przeciwko Nowej Normalności dla swoich widzów na YouTube lub czytelników Substack, to proszę o zrozumienie, jeśli trochę zbzikujemy. Mówiąc za siebie, tak, to było trochę stresujące, wykonywanie waszej roboty i walka z tym całym g…nem, siedząc w okopach przez ostatnie 21 miesięcy. Nie wspominając już o tym, jak to praktycznie zabiło moją komedię… a ja podobno jestem satyrykiem politycznym.
Ale właśnie, znów się „złoszczę”… nieważne. Jak powiedział pewien lekarz: „nie spróbujesz, to się nie dowiesz”. A to jest czas radości, miłości i przebaczenia, i publicznego krzyżowania dysydentów, paranoi, masowej histerii i prześladowania „niezaszczepionych” krewnych, i OK, bo mogę przedobrzyć. Wesołych Świąt dla wszystkich, z wyjątkiem, oczywiście, faszystów z Nowej Normalności, zwłaszcza tych, którzy torturują dzieci. Boże, wybacz mi, ale mam nadzieję, że się k…a zakrztuszą.
Poprzednie felietony autora można znaleźć na profiluAlterCabrio. Również te linkowane w powyższym tekście. Najczęściej opatrzone tytułem ‘Nowa Normalność’.
Musimy zdać sobie sprawę z faktu, że okres diagnozy i oczekiwania minął. Wiemy, do czego to wszystko zmierza – wskazuje Witold Gadowski. Publicysta przybliżył także zjawisko “człowieka covidowego”.
Publicysta i dziennikarz wziął udział w spotkaniu po prezentacji filmu “Rok 1984. Totalitaryzm 2.0” w krakowskim klubie Polonia Christiana.
Homo covidus
– Co się dzieje, wiemy. Kto to zrobił, raczej też już wiemy, ponieważ ten zrobił, kto zyskał. To stara zasada, której nikt jeszcze nie podważył. Najwięcej w biznesie zyskały big pharma i big tech. Oni wspólnie kreują tą rzeczywistość – zaznaczył Gadowski.
Publicysta podkreślił, że okres diagnozy i oczekiwania minął. – Wiemy już, do czego to wszystko zmierza i musimy się zastanowić, co możemy zrobić, jeżeli się na to nie zgadzamy. Niestety zauważyłem zjawisko takie jak „człowiek covidowy”. Tak jak kiedyś Aleksander Zinowjew bardzo trafnie określił nowy rodzaj ludzki jako „homo sovieticus”. (…) Dziś został stworzony homo-covidus. Człowiek, który jest wystraszony i przez to agresywny wobec tych, którzy myślą inaczej. Chce bezrefleksyjnie stosować wszelkie procedury sanitarne, bo tak każe władza – powiedział Gadowski.
Publicysta zwrócił jednak uwagę na zaobserwowane pozytywne zjawisko. Otóż osoby zaszczepione na COVID coraz częściej dostrzegają kolejne niespójności w oficjalnie przyjętej narracji, m.in. na temat skuteczności szczepionek, czy restrykcji.
– Zaczynają mieć coraz większe pretensje, na razie do systemu szczepień. Bo mówią: jak to? Ostatnia prosta już była. Druga, uzdrawiająca dawka była, a my ciągle jesteśmy lockdownowani, umiera tyle osób itd. Więc jak? Wirus przenosi się w dziwny sposób między kontynentami podczas gdy do samolotu wsiadają tylko przetestowani i zaszczepieni. Logicznie wirus nie powinien się przedostać. Tego typu paradoksalne pytania mnożą się w ostatnim czasie, a rząd odpowiada: tak trzeba Gadowski przypomniał też, że Orwell przewidział wiele rzeczy, ale nie zakładał, że ludzie będą się sami chcieli lockdownować. – Człowiek covidowy, to człowiek zlockdownowany wewnętrznie. On już sam założył sobie kraty w swoim myśleniu – powiedział, tłumacząc, że tego typu człowiek w imię pozornego bezpieczeństwa, odrzuca już nie tylko wolność, ale także logikę.
Film, który obnaża plany globalistów. Totalitaryzm 2.0″
To już ostatni dzwonek, by zbuntować się przeciwko polityce globalistów – przekonują autorzy najnowszej produkcji PCh24.pl “Rok 1984. Totalitaryzm 2.0”.
“Certyfikaty covidowe”, zamykanie szkół i firm, przymus szczepień, segregacja sanitarna, inwigilacja, wszechobecne rządy big tech i big pharma – to zagadnienia, które porusza film.
Czy ulegając takiej wizji świata, by móc “normalnie” żyć, stajemy się nowymi niewolnikami? Dokąd doprowadzi nas stawianie pozornego bezpieczeństwa ponad wolność i bezmyślne słuchanie wszystkiego, co mówią media? Czy wizja George’a Orwella zawarta w książce “Rok 1984” właśnie spełnia się na naszych oczach? Odpowiedzi na te i inne pytania powinni znaleźć widzowie po obejrzeniu najnowszej produkcji autorstwa dwumiesięcznika i serwisu “Polonia Christiana”.
Film nawiązuje do książki George’a Orwella o podobnym tytule. W tej pozycji pozornie fikcyjny resort prawdy zajmuje się tworzeniem propagandowych materiałów informacyjnych i rozrywki po to, by sterować społeczeństwem i kreować w ludzkich umysłach oczekiwaną wizję świata. Autorzy “Rok 1984. Totalitaryzm 2.0” starają się udowodnić, że takie mechanizmy funkcjonują również we współczesnym świecie, szczególnie w dobie koronawirusa i rygorów z nim związanych w Polsce i na całym świecie.
Zespół PCh24 chce wybudzić polskie społeczeństwo z letargu pozornego bezpieczeństwa.
Naukowcy szacują, że liczba zgonów z powodu omikronu w RPA osiągnie około 640, czyli 25 razy mniej niż w przypadku delty 15 400
Dane CDC za okres od 1 do 8 grudnia wykazały, że 79% przypadków Omicron C19 było „w populacji pełni zaszczepionych”.
Według Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom prawie 80% przypadków wariantu omikronu w Stanach Zjednoczonych stwierdzono u osób, które zostały w pełni zaszczepione.
CDC przeanalizowało dane z 1-8 grudnia, pokazując, że 34 z 43 znanych przypadków, czyli 79%, było „w pełni zaszczepionych”. A jedna trzecia z 34 przypadków to osoby, które otrzymały trzecią dawkę przypominającą.
W poniedziałek dr Marty Makary z Johns Hopkins University wskazał na badanie, które wykazało, że długoterminowa odporność komórek T jest silna i skuteczna przeciwko wariantowi omicron.
„To najważniejszy (i przeoczony) artykuł naukowy całej sagi Omicron” – napisał na Twitterze. „Fiksacja na poziomach przeciwciał odwróciła uwagę od kompleksowej odporności, w tym komórkowej.
W Afryce Południowej, gdzie naukowcy jako pierwsi zgłosili WHO wariant omikronowy, badacz Pieter Streicher powiedział, że w jego kraju odporność na wcześniejszą infekcję jest wysoka, u około 70% populacji.
A gdy omicron staje się dominujący, powiedział na Twitterze, „w Afryce Południowej sens jest taki, że pandemia prawie się skończyła”.
W ostatnich tygodniach Republika Południowej Afryki odnotowała znaczny spadek liczby hospitalizacji i zgonów z powodu COVID. Naukowcy szacują, że liczba zgonów z powodu omikronu w RPA osiągnie około 640, czyli 25 razy mniej niż w przypadku delty 15 400.
W Wielkiej Brytanii, gdzie premier Boris Johnson nałożył nowe ograniczenia w odpowiedzi na omicron, wicepremier powiedział we wtorek, że „wprowadził w błąd ”, gdy powiedział, że liczba osób z omicronem w brytyjskich szpitalach wynosi 250. W rzeczywistości jest to 10 osób, wyjaśnił Dominic Raab w wywiadzie dla programu Good Morning Britain.
'You've done two interviews this morning, you were asked a simple question, how many people are in hospital? You told Sky News 250 people and you told BBC Breakfast 9.'
Dominic Raab clarifies 10 people are in hospital with Omicron, after getting the numbers wrong. pic.twitter.com/MYccrkXIsN
Najpierw japońskie ministerstwo zdrowia przyznało, że wśród zaszczepionej populacji rośnie liczba przypadków zapalenia mięśnia sercowego. Następnie japoński sektor publiczny i prywatny zostały ostrzeżone o tym fakcie i zabroniono im dyskryminacji tych, którzy odmawiają przyjęcia szczepionki przeciwko COVID. Co więcej, Japonia jasno określiła, że do otrzymania szczepionki wymagana jest „świadoma zgoda”. Obecnie Japonia nalega, aby na etykietach szczepionek umieszczać ostrzeżenia o potencjalnych skutkach ubocznych, takich jak zapalenie mięśnia sercowego.
NHK (Japońska Agencja Informacyjna): Japońskie ministerstwo zdrowia wymieniło zapalenie mięśnia sercowego i zewnętrznej wyściółki serca u młodych mężczyzn, jako możliwe poważne skutki uboczne szczepionek Moderna i Pfizer COVID.
Według stanu na 14 listopada, na milion mężczyzn, którzy otrzymali szczepionkę Moderna, takie niepożądane działanie odnotowano u 81,79 mężczyzn w wieku od 10 do 19 lat i 48,76 mężczyzn w wieku 20-30 lat.
W przypadku osób, które otrzymały szczepionkę firmy Pfizer, liczby te wynosiły odpowiednio 15,66 i 13,32.
Ministerstwo przeprowadziło w sobotę [4 grudnia 2021] panel ekspercki i zaproponowało ostrzeżenie o ryzyku poprzez wydrukowanie ostrzeżenia o „poważnych skutkach ubocznych” na dokumentach dołączonych do szczepionek.
Zgodnie z ustawą, szpitale będą również zobowiązane do szczegółowego raportowania incydentów dotyczących osób, u których objawy wystąpiły w ciągu 28 dni po szczepieniu.
Plan został zatwierdzony przez komisję, a ministerstwo powiadomi o tym gminy.
RairFoundation.com | Japonia ogłasza, że sektor publiczny i prywatny nie może dyskryminować tych, którzy odmawiają zastrzyków eksperymentalnej terapii genowej mRNA.
Japonia obecnie umieszcza na „szczepionkach” Covid, ostrzeżenia przed niebezpiecznymi i potencjalnie śmiertelnymi skutkami ubocznymi, takimi jak zapalenie mięśnia sercowego. Ponadto, kraj ten potwierdza swoje zaangażowanie w wymagania dotyczące zgłaszania zdarzeń niepożądanych, aby zapewnić, że wszystkie możliwe skutki uboczne są udokumentowane.
Te wysiłki japońskiej służby zdrowia stoją w jaskrawym kontraście do oszukańczych środków podjętych przez inne kraje w celu zmuszenia obywateli do przyjmowania zastrzyków, bagatelizowania skutków ubocznych i zniechęcania do właściwego zgłaszania zdarzeń niepożądanych.
Dodatkowo, Japonia kładzie nacisk na świadomą zgodę i autonomię ludzkiego ciała. Do czasu pandemii koronawirusa, pojęcie „świadomej zgody” było uważane za święte dla pracowników służby zdrowia na Zachodzie.
Japonia jest szczególnie zaniepokojona ryzykiem wystąpienia zapalenia mięśnia sercowego u młodych mężczyzn, którym wstrzyknięto terapię genową firmy Pfizer lub Moderna. Kraj ten egzekwuje ścisły wymóg prawny dotyczący zgłaszania skutków ubocznych, które muszą nastąpić w ciągu 28 dni od wstrzyknięcia.
INSTYTUT BROWNSTONE | Japońskie ministerstwo zdrowia przyjmuje rozsądne i etyczne podejście do szczepionek przeciwko Covid. Ostatnio oznakowało szczepionki ostrzeżeniem o możliwości zapalenia mięśnia sercowego i innych zagrożeniach. Potwierdziło również swoje zaangażowanie w zgłaszanie zdarzeń niepożądanych w celu udokumentowania potencjalnych skutków ubocznych.
Japońskie ministerstwo zdrowia stwierdza: „Chociaż zachęcamy wszystkich obywateli do poddania się szczepieniu przeciwko COVID-19, nie jest ono obowiązkowe. Szczepienie zostanie wykonane tylko za zgodą osoby, która ma być zaszczepiona po uzyskaniu stosownej informacji o skutkach ubocznych.”
Ponadto stwierdzają: „Prosimy o zaszczepienie się z własnej woli, rozumiejąc zarówno skuteczność w zapobieganiu chorobom zakaźnym, jak i ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. Żadne szczepienie nie zostanie wykonane bez zgody zainteresowanej osoby.”
Wreszcie, wyraźnie stwierdzają: „Proszę nie zmuszać nikogo w jego miejscu pracy ani osób z ich otoczenia do szczepień i nie dyskryminować tych, którzy nie zostali zaszczepieni”.
Znajduje się tam również link do strony „Porady dotyczące praw człowieka”, która zawiera instrukcje dotyczące rozpatrywania skarg w przypadku, gdy dana osoba spotka się z dyskryminacją w miejscu pracy ze względu na szczepienie.
Inne państwa dobrze by zrobiły, gdyby poszły w ślady Japonii, stosując takie wyważone i etyczne podejście.
Polityka ta w odpowiedni sposób nakłada odpowiedzialność za decyzję dotyczącą opieki zdrowotnej nad pojedynczymi osobami lub rodzinami.
Możemy to zestawić z podejściem opartym na przymusie, przyjętym w wielu innych krajach zachodnich. Stany Zjednoczone stanowią studium przypadku przymusu medycznego stosowanego przez anonimową sieć biurokratyczną.
Biurokracja to instytucja, która bez jakiejkolwiek umiejscowionej odpowiedzialności sprawuje nad nami ogromną władzę. Prowadzi to do znanej nam frustracji, często spotykanej na małą skalę w lokalnym wydziale komunikacji, gdzie można krążyć w nieskończoność, próbując rozwiązać problemy lub prostować błędy. Pojawia się wrażenie, że żadna konkretna osoba nie jest w stanie pomóc aby dotrzeć do sedna sprawy – nawet jeśli znajdzie się jakaś osoba o dobrych intencjach szczerze chcąca pomóc.
Podobna dynamika ma miejsce w przypadku przymusu szczepień w USA. Ale kluczowe etycznie rozróżnienie między zaleceniem a obowiązkiem natychmiast się załamuje, gdy instytucje (np. agencja rządowa, firma, pracodawca, uniwersytet lub szkoła) wymagają, aby się zaszczepić zgodnie z zaleceniem CDC.
Spróbujcie zakwestionować racjonalność tego zalecenia, np. w sądzie federalnym, a instytucja wydająca zalecenie po prostu wskaże na rekomendację CDC jako racjonalną podstawę. Sąd zazwyczaj się zgadza, uznając autorytet CDC w dziedzinie zdrowia publicznego. Szkoła, firma itp. zrzeka się w ten sposób odpowiedzialności za decyzję o nakazie szczepień: „Przecież my tylko stosujemy się do zaleceń CDC. Co możemy zrobić?”
Z kolei, CDC również zrzeknie się odpowiedzialności: „My nie tworzymy polityki; my przecież tylko wydajemy polecenia”.
W tym samym czasie producent szczepionek jest wolny i zabezpieczony od wszelkiej odpowiedzialności za szkody, zgodnie z prawem federalnym. Nie ma sensu się do nich zwracać, jeśli produkt, którego nie przyjęliście dobrowolnie, wam zaszkodzi.
Można dostać zawrotu głowy, próbując zidentyfikować rzeczywistego decydenta: przecież nie sposób wskazać właściwego organu. Wiesz, że nad twoim ciałem i zdrowiem sprawowana jest ogromna władza, ale nie znasz miejsca, w którym podejmowane są decyzje bez jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich skutki.
W ten sposób ponosicie konsekwencje decyzji, za którą nikt nie ponosi odpowiedzialności ani nie przyznaje się do jej podjęcia. Jedyna pewność jaką macie to ta, że to nie wy podjęliście tę decyzję i że nie dano wam wyboru.
Polityka zastosowana przez Japonię, unika większości z tych problemów, po prostu nakładając odpowiedzialność za decyzję na osobę „szczepioną” lub na rodzica w przypadku dziecka.
Nawiasem mówiąc, ten nacisk na wybór i wolność był w pewnym sensie widoczny w polityce Japonii w czasie pandemii, która była mniej rygorystyczna niż w większości krajów, w tym w USA.
over the past month despite most vulnerable getting Booster in October
The latest figures published by the new UK Health Security Agency on Covid-19 cases, hospitalisations and deaths show that the vaccinated population still accounted for 4 in every 5 Covid-19 deaths over the past four weeks even though those who are deemed to be the most vulnerable to Covid-19 received their “booster” jab in September and October.
The ‘Covid-19 Vaccine Surveillance Report – Week 50’ was published by the UK Health Security Agency (formerly Public Health England) on Thursday, 16th December 2021, and it shows that the vast majority of Covid-19 cases between November 15th and December 12th were among the fully vaccinated population.
The totals number of cases by vaccination status as confirmed by table 8 of the UKHSA Week 50 Vaccine Surveillance report between November 15th and December 12th 2021 were as follows –
Not-vaccinated population = 417,606
Partly vaccinated population = 79,378 cases
Triple/Double-vaccinated population = 518,373 cases
This means the vaccinated population accounted for 59% of Covid-19 cases between November 15th and December 12th, whilst the not-vaccinated population accounted for 41%. However, if we remove under 18’s from the equation, many of whom aren’t eligible to be vaccinated, the figures are far worse for the vaccinated population.
The totals number of cases by vaccination status in everyone over 18 as confirmed by table 8 of the UKHSA Week 50 Vaccine Surveillance report between November 15th and December 12th 2021, were as follows –
Not-vaccinated population = 104,612 cases
Partly vaccinated population = 32,004 cases
Triple/Double-vaccinated population = 517,061 cases
This means the over 18 vaccinated population accounted for 84% of Covid-19 cases between November 15th and December 12th 2021, whilst the not-vaccinated population accounted for just 16%.
Unfortunately the latest UKHSA report also shows that despite the booster campaign being well underway, the vast majority of Covid-19 hospitalisations were also among the fully vaccinated population between November 15th and December 12th 2021.
The totals number of hospitalisations by vaccination status for all age groups between November 15th and December 12th 2021, as confirmed by table 9 of the UKHSA report were as follows –
Not-vaccinated population = 3,532
Partly vaccinated population = 345
Triple/Double-vaccinated population = 4,256
This means the vaccinated population accounted for 57% of Covid-19 hospitalisations between November 15th and December 12th, whilst the not-vaccinated accounted for just 43%.
But yet again the difference between the vaccinated and unvaccinated gets much worse when it comes to deaths allegedly related to Covid-19.
The totals number of alleged Covid-19 deaths by vaccination status between November 15th and December 12th, as confirmed by table 10 of the UKHSA report were as follows –
Not-vaccinated population = 718 deaths
Partly vaccinated population = 82 deaths
Triple/Double-vaccinated population = 2,259 deaths
This means the vaccinated population accounted for 77% of Covid-19 deaths between November 15th and December 12th, whilst the not-vaccinated accounted for just 23%.
With the vaccinated population accounting for 6 in every 10 Covid-19 cases, 6 in every 10 Covid-19 hospitalisations, and 8 in every 10 Covid-19 deaths, is there really any justification for the talk that has now started in the mainstream media around mandatory vaccinations in the UK, following the lead of Austria, Greece, Germany, and soon enough France?
Is there any justification for the vaccine passports that have been imposed in Scotland and Wales, and now England?
Is there any justification for restrictions being placed on the unvaccinated population, such as forcing them to be tested and isolate at home for 10 days if a close contact of an alleged confirmed infection, whilst the vaccinated can roam free?
The Covid-19 injections do not prevent infection.
The Covid-19 injections do not prevent transmission.
According to the data it does not look like they prevent hospitalisation or death either.
The only thing that the Covid-19 injections currently prevent is the respect of the basic human rights afforded to every person prior to 2020.
By The Exposé on December 18, 2021 https://dailyexpose.uk/2021/12/18/triple-vaccinated-account-4-in-5-covid-deaths/
Rząd najwyraźniej osiągnął to, czego próbowali ubezpieczyciele medyczni, komisje lekarskie i szpitale, ale jeszcze im się nie udało: całkowitą kontrolę umysłu lekarzy. I wraz z tym umarł ostatni ślad szacunku, jaki miałem dla mojego zawodu.
− ∗ −
W menu na dziś danie medyczne. Felieton o swoistej implozji zawodu lekarza, o dziwnych, zaprzeczających prawidłom medycznym praktykach w traktowaniu covid-19 i utracie zaufania do tej profesji. Tekst o tyle ciekawy, że pisany przez lekarza, a więc osobę z wewnątrz tego środowiska.
Zapraszam do lektury.
———————— ∗ ∗ ∗ ————————
.
Zawód lekarza imploduje [The Medical Profession Implodes]
W „normalnych” czasach praktyka lekarska wiąże się z wieloma wyzwaniami, zarówno wewnętrznymi, jak i spoza zawodu. Jeśli na to pozwolisz, większość twojej codziennej praktyki będzie przebiegać zgodnie z wytycznymi specjalistycznymi, kryteriami firm ubezpieczeniowych, receptariuszami szpitalnymi i innymi niedogodnościami. Żaden z tych podmiotów nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności wobec naszych pacjentów. W większości przypadków odpowiedzialność spoczywa na lekarzu prowadzącym.
Każda specjalizacja odgrywa konkretną rolę w opiece nad pacjentem, a specjaliści często widzą problemy pod różnymi kątami podczas swoistego noszenia okularów do widzenia tunelowego. Na przykład niektórzy lekarze postrzegają podwyższony poziom cholesterolu jako wskaźnik do oceny innych potencjalnych problemów zdrowotnych, podczas gdy kardiolog po prostu wypisze receptę na statyny, tak jak kot odruchowo goni mysz.
To, co zmieniło się z dnia na dzień i to na całym świecie, to antynaukowe nastawienie we wszystkich specjalizacjach do wszystkiego, co dotyczy COVID. Infekcja wirusowa nie jest czymś, co wymaga zarządzania przez rząd, raczej jej napotkanie jest częścią codziennej praktyki medycznej lekarza. Rząd najwyraźniej osiągnął to, czego próbowali ubezpieczyciele medyczni, komisje lekarskie i szpitale, ale jeszcze im się nie udało: całkowitą kontrolę umysłu lekarzy. I wraz z tym umarł ostatni ślad szacunku, jaki miałem dla mojego zawodu.
Często uczestniczę w spotkaniach medycznych, podczas których omawiane są zalety immunoterapii i przeciwciał monoklonalnych w ramach leczenia pacjentów z rakiem. Dla lekarzy jest to ich wersja nauki w odniesieniu do zaleceń dla danego leku, mechanizmów działania, dawkowania, zarządzania skutkami ubocznymi oraz badań uzasadniających jeden lek lub kombinację z innym, to drugie często poparte wątpliwą analizą statystyczną.
Po zakończeniu dyskusji naukowej, rozpoczynają się osobiste pogawędki na temat COVID i szczepionek i dochodzą do punktu, w którym wszelka pozostała racjonalność staje się podobna do tych, które można usłyszeć wśród przedszkolaków.
Ton rozmowy zaczyna cechować akceptacja linii rządowej, podczas gdy cała wiedza medyczna i zdolności poznawcze wyparowują. Nie ma mowy o niuansach różnych testów PCR, nauce o osobistej izolacji lub maskowaniu, odpowiednim stosowaniu wewnętrznych systemów wentylacyjnych i zarządzaniu nimi, zmianie standardowych i od dawna istniejących definicji medycznych, wprowadzeniu stosowanej terapii genowej jako szczepionki.
Oczekiwanie jakiejkolwiek dyskusji na temat wpływu mikroskopii elektronowej na medycynę kliniczną, technik izolacji i hodowli wirusów lub liczby pomysłów wyróżnionych Nagrodą Nobla, które są obecnie naukowo nadużywane, leży poza czyjąkolwiek percepcją. Zamiast tego, rozmowa toczy się o tym, kto dostał dawkę przypominającą [booster], kiedy będzie następna, czy i jak wchodzą w kontakt z innymi, aby zachować bezpieczeństwo, jak martwią się, że ich dziecko zostanie narażone i wiele innych doszczętnie rozwalających czas i życie… ciekawostek konwersacyjnych.
Najwyraźniej większość lekarzy nie zawracała sobie głowy przeglądem rocznych danych dotyczących grypy, ram czasowych na opracowanie szczepionek, odświeżeniem pamięci na temat definicji takich jak szczepionka, szczepienia i immunizacja lub biologii komórki dotyczącej DNA, RNA, mRNA i odwrotnej transkryptazy. Nie czytali też o objawach powszechnie związanych z chorobami grypopodobnymi, skuteczności szczepień przeciwko grypie ani o potencjalnych problemach podczas „szczepienia” w czasie aktywnej mutacji chorób zakaźnych.
Te koncepcje powinny być łatwo przyswajalne przez osoby zajmujące się chorymi na raka. Ale gdy chodzi o COVID i szczepienia, wszystko jest wywracane, postrzegane odwrotnie lub odwracane na lewą stronę, bez oznak podobieństwa do jakichkolwiek znanych zasad medycyny lub opieki. Wszystkie rzeczy związane z COVID stały się medycznym wyjątkiem i tak pozostaje od prawie dwóch lat.
Jeśli chodzi o utratę umiejętności krytycznego myślenia, mamy kilka przykładów, które powinny skłonić lekarzy do przetrawienia propagandowej papki, którą ich karmiono. Skoro mogę łatwo przenosić COVID na kogoś, chuchając na niego, to dlaczego istnieje potrzeba pobierania wymazu z głębokich zakamarków nosa? Dlaczego metodologia testu PCR została pominięta w raportach wysyłanych do lekarzy? Kiedy to maski były zalecane, z wyjątkiem osób ze znaną chorobą zakaźną, taką jak aktywna gruźlica, lub z przejściowo niską liczbą białych krwinek? Kiedy terapia genowa była kiedykolwiek stosowana poza nieuleczalnymi chorobami?
Zapobieganie chorobom wirusowym to kolejny temat, który wywołuje przerażenie w oczach. Witamina D jest niezbędna dla wielu funkcji organizmu, w tym układu odpornościowego, podczas gdy otyłość powoduje wiele problemów medycznych, a podeszły wiek sygnalizuje, że liczba pozostałych dni życia kurczy się. Prawie wszyscy ci, którzy rzekomo byli poważnie chorzy lub zmarli z powodu COVID, byli dotknięci większością, jeśli nie wszystkimi z tych czynników. Chociaż nie możesz zmienić swojego wieku, możesz zmienić spożycie witaminy D, schudnąć, rzucić palenie itp. Odchodzenie od normy w zakresie profilaktyki innej niż szczepienia lub przeciwciała monoklonalne w leczeniu jest uważane za nienaukowe.
Od czasu, gdy nasz rząd wydał alert pandemiczny do wprowadzenia szczepionek, gdzie była dociekliwość lekarzy? Jeśli ja, z pewnością nie pierwszy w swojej klasie w medycynie, mogłem ustalić te [czynniki] odnoszące się bezpośrednio do omawianych zagadnień, to z pewnością powinni to zrobić ci lepsi ode mnie.
Mądrość to połączenie wiedzy, doświadczenia i osądu. Wiedza może być przekazana, doświadczenie zdobyte, ale osąd jest nieodłączną cechą, której nie zdobywa się poprzez instrukcje. Albo masz dobry osąd, albo nie. Z jakiegoś powodu wielu lekarzy nie wykazuje się zdolnościami, jeśli chodzi o ten trzeci element.
A może ten pozorny brak osądu jest celowy? Z pewnością pewną rolę odgrywa rosnąca liczba lekarzy zatrudnianych przez innych, zwłaszcza szpitale. Pamiętaj: „Kto płaci, ten wymaga”. Czy uważasz, że lekarze są odporni na to powiedzenie? Lekarze są tacy sami jak wszyscy, z wyjątkiem tego, że spędzili częściowo młodość na drogiej uczelni.
Nierzadko zdarza się, że pacjenci, rodzina i przyjaciele mówią mi, że bez względu na problem, z jakim borykają się lekarze, pierwsze zadawane pytanie brzmi: „Czy przyjąłeś/-ęłaś szczepionkę COVID?” lub „Czy przyjąłeś/-ęłaś dawkę przypominającą?” Po każdej negatywnej odpowiedzi często następuje tyrada na temat ich niezbędności.
Dylemat pozornego braku osądu u lekarzy nie leży w przyszłości, ponieważ przyszłość jest teraz, reprezentowana przez VAERS (System zgłaszania zdarzeń niepożądanych związanych ze szczepionką). Coraz trudniej jest ukryć poważne zdarzenia niepożądane i zgony spowodowane szczepionką.
Chociaż zostało to stwierdzone w odniesieniu do wojny w Wietnamie, cała ta sytuacja przypomina mi cytat Johna Kerry’ego, który pozwolę sobie zmodyfikować na potrzeby okoliczności, w jakich się obecnie znajdujemy: „Jak poprosić kogoś, aby był ostatnim, który umrze z powodu szczepionki przeciw COVID? Jak poprosić kogoś, aby był ostatnim, który umrze z powodu błędu?”
Wszystkie rzeczy związane z COVID w końcu przeminą. Niewiele rzeczy trwa wiecznie. Ale w pewnym momencie lekarze mogą zapłacić cenę za swój zły osąd spowodowany zawieszeniem krytycznego myślenia. Pytanie brzmi, kto ich osądzi?
Więcej artykułów tego autora można znaleźćtutaj [ang].
Uzupełnienia:
Narzędzia korporacyjnego systemu medycznego Bez względu na okoliczności, pójście lub przyjęcie do jakiegokolwiek szpitala stało się niezwykle niebezpieczne, zwłaszcza jeśli wykazywane objawy są uważane za związane z covid, takie jak przeziębienie, grypa, zapalenie płuc […]
_____________
The Great Barrington Declaration – minął rok Celem, jaki przyjęli nasi goście, proponując Deklarację z Great Barrington, było wywołanie naukowego dialogu, którego brakowało w dyskusjach o lockdownach w tamtym okresie. Celem AIER było ułatwienie tego dialogu. Deklaracja […]
_____________
Co oni nam mogą czyli jakie wpływy ma Big Pharma? Są teraz bogatsze i potężniejsze niż kiedykolwiek. W niektórych przypadkach mogą nawet decydować o rządowej polityce zdrowotnej. −∗− W menu na dziś danie dokumentalne. Materiał filmowy podsumowujący ponad roczne badania […]
_____________
Armia Nowej Normalności czyli dlaczego to robią (…) w despotycznym społeczeństwie ludzie, którzy są najbardziej pozbawieni honoru, są najbardziej nagradzani. Nie potrzebują zasług, osiągnięć, umiejętności, ani nawet mózgu. Wszystko, co muszą zrobić, to sprzedać swoje dusze i […]
_____________
‘Przypadkodemia’ czyli jak po cichu odejść od testów Wielu ekspertów epidemiologicznych twierdziło, że progi cyklu są ważnym wskaźnikiem, dzięki któremu pacjenci, opinia publiczna i decydenci mogą podejmować bardziej świadome decyzje o tym, na ile zakażająca i/lub chora może […] https://www.ekspedyt.org/2021/12/19/okiem-lekarza-implozja-profesji/
– W raporcie na temat niepożądanych odczynów poszczepiennych uwzględniono 90 zgonów.
Krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii tłumaczy, że są w tej bazie, bo nastąpiły krótko po szczepieniu, ale nie ma żadnych dowodów, że to efekt szczepionki – mówi dr hab. Iwona Paradowska-Stankiewicz, profesor NIZP PZH – PIB Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru, krajowy konsultant w dziedzinie epidemiologii
Ile osób zmarło po szczepieniu?
Nie wiemy o żadnej.
Jak to? Na stronie Państwowego Zakładu Higieny w raporcie nt. niepożądanych odczynów szczepiennych jest wymienionych ok. 90 przypadków śmierci.
To prawda, jednak nie wiemy, czy były efektem szczepień. Albo inaczej: nie podejrzewamy związku przyczynowo-skutkowego.
Zaraz, przecież znalazły się w tabeli związanej jednoznacznie ze szczepieniami.
Bo lekarz je zgłosił. Ale liczy się przede wszystkim koincydencja czasowa. Definicja niepożądanego odczynu poszczepiennego to: nadmierna reakcja organizmu, która pojawiła się do 4 tygodni po przyjęciu szczepienia. Chodzi o każde zaburzenie stanu zdrowia związane ze szczepieniem, które wystąpiło w okresie 4 tygodni po podaniu szczepionki. Wyjątek stanowią NOP-y po szczepieniu przeciw gruźlicy, przy których kryterium czasowe jest dłuższe.
[I dalej bełkotek tej [—] doktorzycy, podobnie logiczny. MD]
Jak wynika z przedstawionych przez prawników i dziennikarzy śledczych ICAN dowodów, FDA oraz producent Pfizer zataili jeden ze składników stanowiący ponad 20% całości produktu. Kroki prawne w tej sprawie już zostały podjęte.
Jak wynika z przedstawionych przez prawników i dziennikarzy śledczych ICAN dowodów, FDA oraz producent Pfizer zataili jeden ze składników stanowiący ponad 20% całości produktu. Kroki prawne w tej sprawie już zostały podjęte.
FDA zapewniła opinię publiczną, że będzie kierowała się przejrzystością każdej zatwierdzonej szczepionki COVID-19.
Ta obietnica z pewnością obejmowałaby poinformowanie opinii publicznej, co znajduje się w fiolce wstrzykiwanej w ramiona milionów ludzi.
Niemniej jednak FDA postanowiła ukryć przed opinią publiczną składnik, który stanowi ponad 20% nierozcieńczonej fiolki każdej szczepionki firmy Pfizer.
[Ci ludzie chcą przeczytać,co Pfizer ukrywa. Jakżeż lepsze jest podejście uczonych, którzy po prostu wzięli fiolkę – i sprawdzili , że jej dużą część zajmuje wodorotlenek grafenu, wg nich praktycznie niezniszczalny. A jest on w postaci mono-cząsteczkowych żyletek, które w krwio-obiegu mogą ciąć WSZYSTKO. Czyżby to była ta część – brakująca prawnikom? Mirosław Dakowski] https://paradyzja.com/fda-nie-posiadalismy-wyizolowanego-wirusa-w-momencie-tworzenia-testow-pcr/
Wydawałoby się, że generalnie ludzie myślą logicznie. Tak według zasady 2+2=4, a nie 3, czy 6, tak więc należałoby się spodziewać, że podobny aparat analityczny będzie dotyczył postrzegania zjawisk w innych sferach, np. w postrzeganiu wolności, czy też jej ograniczaniu. Jeśli rząd ogranicza twoje prawa obywatelskie i rozszerza kontrolę nad kolejnymi strefami twojego życia i aktywności, to taka sytuacja nie zbliża nas do demokracji w sensie republikańskim, ale do totalitaryzmu! Wydawałoby się to oczywistym, ale jakoś nie jest. Dlaczego? Co stało się z naszym zdrowym rozsądkiem i tzw. chłopskim rozumem? Dlaczego więc “głuchniemy i jesteśmy niemi” bez widzenia oczywistych następstw…
Ludzie naiwnie myślą, że jeśli w stworzonej im sytuacji zagrożenia tymczasowo gładko się podporządkują nawet zarządzeniom jawnie łamiącym ich konstytucyjne prawa, to wszystko szybciej wróci do upragnionej normalności. Tacy ludzie są nienormalni, ich głupota i bezmyślność jest najgroźniejszym wirusem dla ich pomyślnej przyszłości. Na taką pandemię naiwności nie ma przecież lekarstwa i szczepionki, wystarczy poczytać trochę o historii rewolucji, czy o przypadkach ograniczania praw w państwach autorytarnych…
Polacy i tak są w o wiele lepszej sytuacji od Amerykanów, choć w obydwu krajach wirus zaatakował demokrację. W Polsce rząd przynajmniej dba o granice, w Ameryce przeciwnie, w ciągu tylko tego roku przez otwarte granice wtargnęło ok. 2 mln nachodźców! W ten sposób rządząca lewica chce zneutralizować patriotycznych Amerykanów i w przyszłości zagwarantować sobie władzę podmieniając populację. Ameryka od dekad wysyła swoich żołnierzy do rozmaitych krajów oficjalnie popierając prawo do wolnych wyborów, dziś jednocześnie wprowadzając idiotyczne obostrzenia kovidowe, ogranicza te prawa swoim obywatelom w tym powracającym z tych wojen weteranom. Co bardziej interesujące w 1-szym roku prezydencji Bidena już ze szczepionkami i boosterami C-19 zmarło więcej Amerykanów niż w ostatnim roku urzędowania Trumpa (bez szczepionek). Nadzieją Ameryki jest jej różnorodność i system federalny w którym dużo kompetencji przysługuje poszczególnym stanom. Tu na czoło wybija się konserwatywny republikański gubernator Florydy Ron DeSantis, który nie wprowadza federalnych obostrzeń i mandatów Bidena, a jego stan mimo, że jest magnesem dla emerytów, należy do elity stanów z najniższą zachorowalnością na C-19 i najniższym wskaźnikiem śmierci.
Cały ten cyrk prowadzi do absurdu. Dr Fauci (nazwany świętym Wuhan) odpowiadający za choroby zakaźne od 1984 r. (najlepiej zarabiający urzędnik w USA) ostatnio wzorem Stalina ogłosił “nauka to ja”, i jeśli ktoś śmie go krytykować to jednocześnie krytykuje naukę (!) W najlepszych uniwersytetach (jak Penn, Cornell, NYU) najpierw warunkiem uczestniczenia w zajęciach były maski, następnie przyjęcie szczepionek, zawsze tłumaczono to wiedzą naukową. Teraz ogłoszono konieczność przejścia na zdalne nauczanie, widocznie już sami nie wierzą w swoją “naukę”. Ale co tam, są też i dobre strony tego zbiorowego szaleństwa, Bill Gates zarobił już na pandemii $35 mld. Można? Można! A tak naprawdę to nie C-19 zabija najwięcej ludzi w USA w przedziale wieku 18-45, ale częściej padają oni ofiarami przedawkowania fentanylu, ale granice są otwarte i biznes narkotyczny idzie w najlepsze…
Pozostaje pytanie kiedy rządowi “naukowcy” zauważą naturalną odporność, nabytą po przebytym C-19 i poznają wyniki badań (z Izraela) głoszące, że ta daje wielokrotnie silniejszą odporność w porównaniu ze szczepionkami. Kiedy przestaną ignorować terapie, środki wspomagające odporność organizmu, szczególnie skuteczne w walce z C-19 jeśli aplikowane w początkowym okresie choroby. Co to za służba zdrowia dla której jedynym lekarstwem jest szczepionka (po której też ludzie chorują i zarażają innych i umierają nawet młodzi), a drugim panaceum niszczącym gospodarkę jest lockdown? Kiedy dopuszczą do głosu niezależnych naukowców i usiądą z nimi do publicznej rzeczowej naukowej wymiany poglądów, kiedy przestaną blokować inne sposoby leczenia (np. dr Bodnar) i przestaną stosować represje wobec takich ludzi?
Dziś staliśmy się zakładnikami i jesteśmy na snajperskim celowniku globalistów i ich specyficznej ofensywy medycznej bezczelnie niszczącej drobny biznes, życie społeczne, więzi rodzinne nie wspominając o naszych konstytucyjnych prawach. Medycy, obok sił medialnych i biurokracji stali się przysłowiowymi politrukami wdrażanego totalitaryzmu. Jeśli obywatel nie może decydować czy i jakim zabiegom medycznym się poddać, bo o tym zdecyduje rząd, to logicznie obywatel nie jest właścicielem nawet samego siebie, rząd jest. Wtedy logicznie powstaje pytanie kogo tak naprawdę reprezentuje rząd przecież wybierany rzekomo przez obywateli, a nie przez Klausa Schwaba, czy Billa Gatesa, a może…?
Jeszcze kilka dziesięcioleci temu my wolni ludzie z oburzeniem czytaliśmy o praktykach w totalitarnym ustroju chińskim, gdzie w fabrykach służby medyczne na usługach państwa sprawdzały, czy aby pracownice nie są w ciąży. Jeśli były, a niedaj Boże chodziło tu już o drugie dziecko, to dla dobra wspólnego, totalitarne państwo rękoma posłusznych medyków przemocą dokonywało aborcji. Wtedy nie posiadaliśmy się z oburzenia, dziś powinniśmy unikać luster, aby przypadkiem nie spojrzeć sobie w oczy…
Nasz świat wiruje pamięcią rocznic, a to 80-ta rocznica japońskiego ataku na Pearl Harbor, czy bliższa nam Polakom już 40-ta rocznica wprowadzenia stanu wojennego w grudniu 1981 r. Zostawmy II wojnę światową o której mógłbym pisać “tomy” i spójrzmy na to co było mi i mojemu pokoleniu bliższe, czyli huczne zakończenie PRL stanem wojennym. Polska była zawsze postrzegana w systemie komunistycznym jako “najweselszy barak” jak pisał śp. generał i sekretarz stanu US Colin Powell (dwukrotnie zaszczepiona ofiara Covidu), albo tow. Stalin mówiący, że komunizm do Polski pasuje jak jeździeckie siodło na krowie. Jesteśmy historycznie zakochani w wolności osobistej.
Słowem jesteśmy siostrami i braćmi Amerykanów postrzegającymi zarządzającą władzę wyłonioną oddolnie w kategorii odwoływalnej i nie narzucanej z góry. W naszym przypadku źródłem będzie starosłowiańska tradycja sejmikowania, wiecowania. Ten stary solidny świat ze swoimi zasadami niestety szybko odchodzi. Na naszych oczach jawi się koszmar nowych totalitarnych wizji kolejnej rewolucji już nie lokalnej paryskiej, czy nawet równie krwawej bolszewickiej, ale rewolucji totalnej. Do diabła, w pośpiechu nie zapominajmy, że to my (jeśli prześpimy) jesteśmy jej ofiarami i nasze wolności są ich celem.
Ameryka dziś jest podgrzewana na globalnym palniku, to co miało być jej chlubą “etniczny tygiel” rodzi się powodem jej nieszczęścia i faktycznie zgubą. Dziś już nie ma Ameryki jaką znamy, obserwujemy dobijanie klasycznej republiki przez zorganizowaną ponadnarodową globalistyczną siłę szerzącą anarchię, której celem jest globalna władza. Wiemy, że podobnie dzieje się w Polsce (i UE), gdzie dyktat zmian czy to w sferze klimatycznej, energetycznej, zdrowotnej, czy kulturowej jest z oporem przyjmowany przez (Bogu dzięki!) bardziej patriotycznie nastawiony rząd. Słowem, strzeżmy się polityków i patrzmy uważnie im na ręce. No, chyba, że uważamy ich za aniołów, na których nie mają wpływu lobbyści…
Ogólnie mówiąc polityka jest szarą strefą pożądliwości zdobywania i poszerzania władzy nad określoną populacją. W historii oznaczało to zdobycie władzy w danym kraju i następnie ekspansji geograficznej, czasem mało krwawej jak w okresie kolonizacji, czy też wojen znanych nam w Europie, dla przykładu I-sza, czy II wojna światowa. Sprawcami tych agresji były ambitne, żądne władzy i kontroli jednostki i organizacje i w tej dziedzinie nic się nie zmieniło. Jeśli przegrywali swoją grę, cenę za ich głupotę płacili zawsze zwyczajni ludzie. Jednak jak masz dużo, to chcesz mieć więcej…
Dziś świat stał się globalny i nowi agresorzy używają nieco innych wielozadaniowych rażących i obezwładniających rodzajów broni, na ich czoło wysuwają się media, banki, zaciężna medycyna, rozrośnięte biurokracje i dalej aparat przymusu. Przy tym atak, kampania przygotowywana w sztabie generalnym globalistów w swoim wyrachowaniu sięga i dotyczy od obszarów układów lokalnych, obejmując państwa narodowe i wcześniej montowane struktury regionalne jak UE. Jest to pieczołowicie od lat przygotowywana sieć zależności, korupcyjnych wpływów i kontroli, razem z wyłanianiem i przygotowywaniem kontrolowanych liderów partii politycznych dziś sprawujących rządy w poszczególnych krajach.
Jakie wnioski z powyższego płyną dla tych z nas, którzy rozpoznali rzeczywistość i nie chcą z innymi owieczkami ochoczo i z nadzieją na normalność iść w kierunku rzeźni? Trzeba zrozumieć, że poważny wirus zaatakował ideę republiki i rzekomo dla naszego dobra i dobra ogólnego na naszych cielęcych oczach bezczelnie zżera nasze prawa i wolności.
Musimy na nowo zrozumieć, że nasz kapitał to nie tylko prawo do posiadania majątku, pieniędzy w banku, to przede wszystkim zabezpieczenie wywalczonych w naszej cywilizacji praw i wolności. Może są one “niewidzialne”, ale wielu ludzi nie chce zrozumieć, że kiedy one znikną, staniemy się już tylko niewolnikami, a w najlepszym razie zostaniemy chłopami i babami pańszczyźnianymi. I o głupio i naiwnie stracone przez nas wolności w przyszłości krew przelewać będą musiały nasze dzieci i wnuki. Zatrzymajmy się i pomyślmy, ile i czego “dla naszego wspólnego dobra” możemy bezpowrotnie utracić. No i miejmy odwagę pamiętać o tym, że jesteśmy OBYWATELAMI…
w dniu Naukowcy z Queen Mary University w Londynie (QMUL) odkryli anomalie w danych dotyczących szczepionek COVID-19 wskazujące, że narracja wspierająca skuteczność szczepień jest „znacznie przesadzona” i że szczepionki narażają biorców na „zwiększoną śmiertelność”.
Najbardziej prawdopodobnym czynnikiem błędnych statystyk jest to, że władze rządowe błędnie klasyfikują osoby, które zmarły w ciągu 14 dni od zastrzyku COVID, jako „nieszczepione”.
Dr Norman Fenton, profesor w QMUL i główny autor badania, przedstawił obszerne wyniki badań swojego zespołu w wywiadzie radiowym 4 grudnia.
„Jeśli chodzi o szczepionkę, ostatecznie jedynym naprawdę obiektywnym sposobem oceny jej ogólnego ryzyka w porównaniu z korzyściami jest porównanie śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny u zaszczepionych z nieszczepionymi” – stwierdził.
„Tak więc, w prostych słowach, jeśli wirus jest tak niebezpieczny, jak twierdzi się, a szczepionka jest tak skuteczna, to powinniśmy już mieć dane potwierdzające, że szczepionki ratują o wiele więcej istnień ludzkich niż zabijają”.
Przyglądając się bliżej danym dostarczonym przez brytyjskie Biuro Statystyk Narodowych (ONS), które sugerowały, że szczepionki były skuteczne, Fenton i jego współautor dr Martin Neil „stwierdzili tak wiele niespójności i anomalii w danych, że biorąc pod uwagę najbardziej oczywiste wyjaśnienia, tak naprawdę nie ma wiarygodnych dowodów na to, że szczepionki zmniejszają śmiertelność z jakiejkolwiek przyczyny”.
„W rzeczywistości, jeśli weźmiesz pod uwagę fakt, że nowo zaszczepione osoby które umierają, są prawdopodobnie błędnie sklasyfikowane jako nieszczepione – ponieważ jest to najbardziej prawdopodobne wyjaśnienie dziwnych anomalii w danych. Wtedy dojdziesz do wniosku, że szczepionki nie wydają się zmniejszać śmiertelności z jakiejkolwiek przyczyny, ale raczej powodują prawdziwy wzrost śmiertelności wkrótce po szczepieniu” – podsumował.
Powyższy wykres wykazał niższą śmiertelność niezwiązaną z COVID wśród zaszczepionych w porównaniu z niezaszczepionymi, co wskazuje, że zaszczepieni w dziwny sposób zapewnili ochronę, nie tylko przed COVID-19, ale także przed wszystkimi innymi chorobami zagrażającymi życiu.
I co dziwne, jak donosi Neil, wyższy wskaźnik śmiertelności nieszczepionych w tym samym czasie, w którym następuje szczyt ilości szczepień dla każdej grupy wiekowej.
Dostarczając kolejny wykres, Neil pokazuje skoki śmiertelności wśród nieszczepionych oraz u osób po przyjęciu szczepionek i pyta: „Dlaczego nieszczepieni umierają w większej ilości w momencie przyjęcia pierwszej dawki przez zaszczepionych? Dlaczego Ci co przyjęli jedną dawkę umierają w większej ilości w momencie otrzymania drugiej dawki prze zaszczepionych. Czy widzicie tutaj wyraźną korelacja zaszczepień do wzrostu zgonów w dwóch grupach ludzi (niezaszczepionych, zaszczepionych 1 dawką)?
Autor artykułu odpowiadając na własne pytania, pokazuje kolejną tabelę z ich badania, stwierdzając że „istnieje wiele dowodów na to, że zaszczepieni, którzy umierają w ciągu do 14 dni od szczepienia, mogą zostać sklasyfikowani jako nieszczepieni. Wtedy ktoś, kto umrze w ciągu do 14 dni od pierwszej dawki, jest błędnie klasyfikowany jako nieszczepiony i podobna sytuacja może wystąpić po drugiej dawce”.
Po rozważeniu dalszych aspektów danych Neil stwierdza, że nie znaleźli „żadnych znaczących korzyści ze szczepionek w krótkim okresie”. W rzeczywistości szczepienie „wydaje się narażać ludzi na zwiększoną śmiertelność”.
I have argued that the anaphylaxis rate is an appropriate number to use to (under) estimate deaths because I believed that deaths would be less reported than anaphylaxis to VAERS for two reasons: 1) usually lacks the time proximity to vaccination, 2) the person seeing the death may not know the vaccination status of the victim and may not technically be required to report the death.
Some people have quibbled with that assumption, including my friend Professor John Ioannidis, who argued that there is no evidence that that is true and it could be the other way around. It’s a fair point and I told John it’s only an estimate and I’m happy to modify it when we have more data.
That day has arrived courtesy of Wayne at VAERS Analysis.
I had two team members (Albert Benavides and Jessica Rose) double check his numbers. No mistake.
Now, let’s see what that means.
As of Dec 14, 2021, there are 9,136 deaths reported into VAERS for domestic deaths (if you are using OpenVAERS, flip the switch at the top to see the US only deaths). If we subtract out more than twice the total number of deaths reported in any previous year (to be super conservative about estimating background deaths):
So our new best estimate of the number of “excess deaths” caused by the vaccine is 388,000. Because there isn’t a plausible mechanism of excess death other than the vaccine (certainly our “always vigilant” CDC has never suggested an alternate cause), the process of elimination leads us to conclude the obvious: that these excess deaths were, in fact, caused by the vaccine.
This should really be a surprise to anyone paying attention to the clinical trials.
As the clinical trial showed, it was more likely to kill you than to save you. America still refuses to actually acknowledge that fact.
388,000 dead Americans is simply stunning
Today, our best estimate of vaccine fatalities using the VAERS data is that the US Government is responsible for killing 388,000 formerly healthy Americans. For no reason or societal benefit. Under the guise of saving them.
And we’re not done yet. Those kids with myocarditis? Half of them could die in 5 years. We just don’t know. Prion diseases… we don’t know. Autoimmune diseases… we don’t know. Reproductive issues… unknown. Original antigenic sin? Possibly. You get the idea.
By contrast, the Vietnam War was a long, deadly struggle that took place from 1954 to 1975 between North Vietnam and South Vietnam. The U.S. National Archives shows that 58,220 U.S. soldiers perished over the 21 years. Here, we’ve killed more than 6 times as many people in a fraction of the time… just 11 months.
No one in mainstream media will dare talk about this. They won’t even ask the question. Not a single reporter.
Nobody in Congress will discuss it either. I tried to bring this information to the attention of Congressional staff, but they have ignored my requests.
Of course the FDA and CDC have no comment other than they “disagree” with me. They won’t say why. Wow. We have a discrepancy of 388,000 Americans dead and they won’t even say why I got it wrong.
I’m guessing that they can’t say why because I used their numbers (they maintain VAERS and CMS) and their methodology and there were no math errors. So they have to go with the “hand waving” argument that “we disagree” since they can’t go with facts, evidence, data, or methodology errors.
As for all the bogus arguments about VAERS and causality that are used by the “so-called fact-checkers” to attack my work, I thoroughly dismantle those in my 63-page article. That is why none of the people at the FDA or CDC are willing to talk on the record to me: because I know how to dismantle their bogus excuses for looking the other way. They won’t talk to any of my associates either. They just don’t want to hear it.
Let me know in the comments if you find an error.
Finally, I know some of you are still unconvinced by all the data including the stunning athlete data. I’m OK with that. I just have one request. Please consider sharing this article with your social network before you get your booster. OK?
Subscribe to Steve Kirsch’s newsletter
By Steve Kirsch · Thousands of subscribers
I write about COVID vaccine safety and efficacy, corruption, censorship, mandates, masking, and early treatments. America is being misled by formerly trusted authorities.
Kardynał Gerhard Ludwig Müller stanowczo odrzuca zarzuty o antysemityzm. Jak podkreśla, mówienie o działaniach globalnych elit finansowych, które chcą wykorzystać pandemię Covid-19 do przebudowy świata, nie ma nic wspólnego z niechęcią do żydów.
Kardynał Gerhard Müller jest członkiem Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. W przeszłości pełnił prominentną funkcję prefekta Kongregacji Nauki Wiary. Kilkanaście dni temu purpurat udzielił wywiadu austriackiemu Instytutowi św. Bonifacego, gdzie mówił o wysiłkach globalnych elit finansowych na rzecz przebudowy świata w obliczu pandemii.
Kardynał odwołał się do koncepcji Wielkiego Resetu, którą głoszą aktywiści Światowego Forum Ekonomicznego; wskazał też na George’a Sorosa jako na przykład finansisty, który dąży do przekształcenia porządku społecznego i ekonomicznego.
W efekcie purpurat został ostro skrytykowany przez niemieckich biskupów, teologów oraz przez niemieckojęzyczne środowiska żydowskie. Zarzucono mu posługiwanie się… antysemickim szyfrem. Kardynał został też oskarżony o rozpowszechnianie teorii spiskowych.
Teraz hierarcha broni się przed zarzutami, wskazując, że ani jeden ze stawianych mu zarzutów nie jest prawdziwy.
– W wywiadzie nie ma żadnych „szyfrów”. Cytuję Biblię ze wskazaniem na stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boga – powiedział były prefekt Kongregacji Nauki Wiary w rozmowie z katolicką agencją informacyjną CNA Deutsch.
Podkreślił, że jeżeli ktoś chce mu zarzucić antysemityzm, to powinien przedstawić jasne dowody, a nie posługiwać się domniemaniami. Zaznaczył, że jego krytycy nie zapoznali się prawdopodobnie w ogóle z wywiadem, o którym mowa, a ponadto nie znają katolickiej teologii i nie wiedzą, jakie są związki między wiarą chrześcijańską a judaizmem.
Na koniec kardynał wskazał, że określenie elity finansowe, którego użył, nie pochodzi od niego; ponadto opisuje ono tych, którzy chcieliby rozwiązać wszystkie problemy współczesnego świata za sprawą strategii ekonomicznych, dokonując tym samym wielkiego resetu, tworząc ujednolicony i wyzuty z wszelkiej różnorodności świat.