Zełenski i surowce krytyczne. Co kryje umowa z Brytyjczykami? A co “sprzedał” Francuzom?

Zełenski i surowce krytyczne. Co kryje umowa z Brytyjczykami?

https://wpolityce.pl/swiat/722902-zelenski-i-surowce-krytyczneco-kryje-umowa-z-brytyjczykami

Sebastien Lecornu, francuski minister obrony informował 27 lutego, że Paryż już od jesieni 2024 r. prowadzi z Kijowem rozmowy na temat wykorzystania surowców.

W tym tygodniu w mediach społecznościowych wypłynął natomiast dokument, z którego wynika, że Zełenski wcześniej prowadził na ten temat rozmowy także z rządem Wielkiej Brytanii. Chodzi o „Deklarację o 100-letnim Partnerstwie Brytyjsko-Ukraińskim”, podpisaną 16 stycznia tego roku w Kijowie podczas wizyty brytyjskiego premiera Keira Starmera w Ukrainie. Dokument dostępny na stronie internetowej rządu Wielkiej Brytanii liczy sobie 9 filarów plus wnioski końcowe. Filar 5., dotyczący energii, klimatu i transformacji energetycznej zawiera m.in. następujący zapis: „Wspieranie rozwoju ukraińskiej strategii dotyczącej minerałów krytycznych i niezbędnych struktur regulacyjnych wymaganych do wspierania maksymalizacji korzyści z zasobów naturalnych Ukrainy, poprzez możliwe utworzenie Wspólnej Grupy Roboczej”.

Jak ujawnia dziś firma Rasmussen Reports, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski 16 stycznia bieżącego roku podpisał z brytyjskim premierem Keirem Starmerem „Deklarację o 100-letnim Partnerstwie Brytyjsko-Ukraińskim”, która zawiera 9 filarów plus wnioski końcowe. W filarze 5., poświęconym energii, klimatowi i transformacji energetycznej, znajdziemy m.in. zapis, w którym zadeklarowano „wspieranie rozwoju ukraińskiej strategii dotyczącej minerałów krytycznych i niezbędnych struktur regulacyjnych wymaganych do wspierania maksymalizacji korzyści z zasobów naturalnych Ukrainy, poprzez możliwe utworzenie Wspólnej Grupy Roboczej”.

Rasmussen Reports wskazuje, że Zełenski już na trzy dni przed wizytą w Białym Domu podpisał umowę surowcową, tyle że z Brytyjczykami. Agencja badawcza powołuje się przy tym na słowa emerytowanego oficera amerykańskiego wywiadu, Tony’ego Shaffera, który komentował w programie „Wake Up America. Weekend” na antenie Newsmax kłótnię, do której doszło w miniony piątek w Białym Domu między prezydentami USA i Ukrainy. W efekcie Wołodymyr Zełenski przed czasem opuścił Biały Dom i nie doszło do podpisania umowy surowcowej.

Francja też rozmawia z Kijowem o minerałach?

Warto zaznaczyć, że z samego dokumentu podpisanego w styczniu przez Zełenskiego i Starmera nie wynika jeszcze fakt sprzedaży ukraińskich surowców krytycznych Brytyjczykom, choć zapis o „maksymalizacji korzyści z zasobów naturalnych Ukrainy” brzmi faktycznie interesująco, podobnie jak utworzenie wspólnej grupy roboczej.

Przypomnijmy, że nie tylko Brytyjczycy i Amerykanie mogli mieć ochotę na ukraińskie skarby.

Francja od października 2024 roku prowadzi rozmowy z ukraińskim rządem na temat wykorzystania surowców przez francuski przemysł  zbrojeniowy — informował w dniu poprzedzającym wizytę prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu Sebastien Lecornu, szef francuskiego ministerstwa obrony.

I to wszystko tydzień po świętym oburzeniu propozycją amerykańskiego przywódcy Donalda Trumpa w sprawie surowców krytycznych. I dwa dni po tym, jak Unia Europejska sama przedstawiła konkurencyjną propozycję.

Zełenski: Jesteśmy gotowi być elastyczni

Ciekawa jest również wypowiedź Zełenskiego na konferencji tuż przed spotkaniem z Trumpem.

Nie, nie, w tej umowie nie będzie bardzo konkretnych gwarancji bezpieczeństwa, ponieważ na ten temat musimy rozmawiać nie tylko ze Stanami Zjednoczonymi, ale także np. z Europejczykami itd. Stany Zjednoczone nie wystarczą, nawet gdy mówimy o NATO, na czym nam zależy, przy czym ja zdaję sobie sprawę, że nie będzie to łatwe i nikt tak naprawdę w to nie wierzy — podkreślał przywódca Ukrainy.

Tym niemniej rozwiążę ten temat, ponieważ chcę znaleźć drogę do NATO lub podobnych rozwiązań. Wiem, co to dla nas znaczy i wiem, czym jest NATO, i jesteśmy gotowi być elastyczni i mówić o tym, co jeden lub drugi kraj musi zagwarantować — mówił.

Stąd w tej umowie są tylko bardzo podstawowe rzeczy na ten temat. (…) Bez przyszłych gwarancji bezpieczeństwa nie będziemy mieć tak naprawdę ani pokoju, ani nawet faktycznego zawieszenia broni, o którym mówił Trump. A jeśli tego nie będziemy mieć, nic nie zadziała. Więc nic nie będziemy mieć. Nic nie zadziała. I ja to wiem. (…) Dlatego powiedziałem: „okej, jestem gotowy na podstawowe kwestie. I jesteśmy strategicznymi partnerami (…), ale chcę po prostu zrozumieć, co będzie jutro z nami, z naszymi rodzinami, po prostu zrozumieć, gdzie jesteśmy, więc nie potrzebujemy tylko umów o pieniądzach”. Dlatego moje pierwsze pytanie będzie brzmieć: czy Ameryka zaprzestanie pomocy wojskowej, czy nie. Teraz nie ma żadnych działań w celu zamrożenia i jestem bardzo wdzięczny prezydentowi Trumpowi i Kongresowi, wsparciu obu partii i obywateli USA. Ale jutro nie zakończymy wojny, ponieważ to Putin— podkreślał.

Czego więc dokładnie oczekuje Wołodymyr Zełenski i czy przypadkiem nie daje się wciągnąć znanym zachodnioeuropejskim „Russlandversteherom” w grę na  „wypchnięcie” USA z Europy?

jj/X,gov.uknewsmax.com, France Info

“Ukraińskie” F-16 straciły wsparcie USA.

[Cudzysłów – bo to nie ich, lecz im podarowane.. md]

Ukraińskie F-16 straciły wsparcie USA. To zagrożenie dla obrony powietrznej

Juliusz Sabak 2025-03-10 portalobronny/ukrainskie-f-16-stracily-wsparcie-usa

Stany Zjednoczone częściowo wstrzymały wsparcie dla myśliwców F-16 używanych przez Ukrainę do obrony przed rosyjskimi atakami powietrznymi. Administracja USA zdecydowała m.in. o zawieszeniu dostaw kluczowych komponentów dla systemów walki elektronicznej. Może to w dość krótkim czasie znacznie graniczyć możliwości tych maszyn.

„To może pozbawić ukraińskie siły powietrzne najważniejszych środków przeciwdziałania w krytycznym momencie trwającej trzy lata wojny Ukrainy z Rosją” – uważa David Axe, analityk i ekspert lotniczy magazynu Forbes. Należy tu przypomnieć, że Dania, Holandia, Norwegia i Belgia wspólnie zadeklarowały dostarczenie Ukrainie 85 zdolnych do lotu samolotów myśliwskich F-16AM/BM. W siłach powietrznych wymienionych krajów zastępowane są one przez maszyny 5. generacji typu F-35A Lightning II. Dotąd dostarczono 18 myśliwców tego typu, z których jeden rozbił się, prawdopodobnie w wyniku omyłkowego namierzenia przez ukraińską baterię przeciwlotniczą.

W wyniku wstrzymania pomocy USA, również możliwości tych maszyn ucierpią. Donald Trump nie może w żaden sposób „zablokować” czy „wyłączyć” myśliwców produkowanych przez koncern Lockheed Martin, ale wstrzymanie przez USA dostaw części zamiennych z czasem może ograniczyć znacznie możliwości użycia tych maszyn. Najbardziej zagrożone są zdolności walki elektronicznej, samoobrony przed pociskami rakietowymi oraz zakłócania.

Dostarczone Ukrainie myśliwce F-16 są wyposażone w zasobniki do walki radioelektronicznej. Do wsparcia ich eksploatacji US Air Force oddelegowały grupę swojego personelu naziemnego oraz przekazały niezbędne części zamienne i komponenty. Ta pomoc została wstrzymana wraz z innymi rodzajami wsparci ze strony USA.

Zasobnik tego typu służy do ochrony samolotu przed środkami walki elektronicznej przeciwnika, wykrywaniu, identyfikacji oraz zakłócaniu radarów oraz pocisków przeciwlotniczych różnych typów. Jest to rozwiązanie opracowane w ostatniej dekadzie ubiegłego wieku, ale podlegające stałej modernizacji dzięki budowie modułowej. Zasobniki AN/ALQ-131 są stosowane przede wszystkim przez starsze warianty F-16. Nowsze maszyny, takie jak polskie F-16 Block 52+ posiadają już zabudowane na pokładzie systemy walki elektronicznej.

Możliwości dostarczenia przez sojuszników komponentów do AN/ALQ-131, jak również innych kluczowych części zamiennych samolotu F-16 są ograniczone. Aby zostały przekazane do kraju trzeciego potrzebna jest też zgoda USA, która niekoniecznie zostanie udzielona przez obecną administrację.

ISW: Po utraceniu danych wywiadowczych z USA Ukraina w odwrocie w obwodzie kurskim

ISW: Po utraceniu danych wywiadowczych z USA Ukraina w odwrocie w obwodzie kurskim

10.03.2025 tysol/po-utraceniu-danych-wywiadowczych-z-usa-ukraina-w-odwrocie

Wstrzymanie przekazywania przez USA danych wywiadowczych Ukrainie może być jednym z czynników, które przyczyniły się do sukcesów wojsk rosyjskich w obwodzie kurskim w Rosji; ukraińskie siły znajdują się tam w odwrocie – powiadomił w najnowszym raporcie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

Ukraińscy żołnierze, zdjęcie poglądowe ISW: Po utraceniu danych wywiadowczych z USA Ukraina w odwrocie w obwodzie kurskim

Ukraińscy żołnierze, zdjęcie poglądowe / PAP/EPA/OLEG MOVCHANIUK

Szybkie postępy Rosjan w obwodzie kurskim

Od 5 marca, gdy wstrzymana została wymiana danych wywiadowczych między USA a Ukrainą, wojska rosyjskie zaczęły znacznie intensywniej nacierać w obwodzie kurskim i wypierać stamtąd broniące się siły ukraińskie – czytamy w raporcie ośrodka analitycznego ISW z Waszyngtonu.

W opracowaniu zaznaczono, że – według informacji ukraińskiego wywiadu wojskowego – ten okres zbiegł się w czasie z szybszymi postępami Rosjan. Źródło w rządzie Ukrainy potwierdziło, że wstrzymanie wymiany danych przez USA było istotnym czynnikiem, który utrudnił działania ukraińskiej armii.

Według ISW Rosjanie nie traktowali wcześniej wyparcia Ukraińców z obwodu kurskiego jako priorytetu, koncentrując się raczej na operacjach w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy.

Trudno udowodnić bezpośredni związek między wstrzymaniem wymiany danych wywiadowczych z USA, a początkiem problemów ukraińskiego zgrupowania wojskowego w obwodzie kurskim. Przedstawiciele Kremla deklarowali jednak zamiar wykorzystania wstrzymania amerykańskiej pomocy wojskowej i wymiany danych wywiadowczych, aby “zadać maksymalne straty” siłom ukraińskim przed możliwym wznowieniem wsparcia USA dla Kijowa – zaznaczono w raporcie.

Duża operacja rosyjskich wojsk

Według rosyjskich komentatorów, cytowanych przez agencję Reutera, Rosjanie posunęli się w poniedziałek naprzód w obwodzie kurskim w ramach dużej operacji okrążania wojsk ukraińskich, mającej na celu zmuszenie tysięcy żołnierzy do ucieczki lub kapitulacji.

Jeden z tzw. blogerów wojskowych, czyli publicystów internetowych, popierających inwazję Kremla na Ukrainę, podał, że rosyjskie wojska opanowały miejscowość Iwaszkowski w obwodzie kurskim i próbują zamknąć Ukraińców w “kotle”, atakując co najmniej z siedmiu kierunków.

W niedzielę Rosjanie odbili kolejne trzy miejscowości w obwodzie kurskim. Wcześniej rosyjskie siły specjalne przeprowadziły natarcie, przemieszczając się we wnętrzu gazociągu w pobliżu miasta Sudża i zaskakując w ten sposób Ukraińców.

Dwa dni wcześniej, w piątek, ukraiński projekt DeepState przekazał, że żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy dokładają wszelkich starań, aby powstrzymać ataki rosyjskich wojsk; najbardziej krytyczna sytuacja panuje na granicy między obwodem kurskim na zachodzie Rosji, a obwodem sumskim na północy Ukrainy. (PAP)

„Bez tej technologii Rosja byłaby u waszych granic”, „Zamknij się mały człowieczku”. Marco Rubio i Elon Musk ostro odpowiadają Sikorskiemu

„Bez tej technologii Rosja byłaby u waszych granic”, „Zamknij się mały człowieczku”. Marco Rubio i Elon Musk ostro odpowiadają Sikorskiemu

zamknij-sie-maly-czlowieczku

(fot. PAP/Radek Pietruszka)

„Polska powinna podziękować, bo bez tej technologii Ukraina już dawno przegrałaby tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską”, napisał szef dyplomacji USA Marco Rubio odpowiadając na wpis szefa polskiego MSZ Radosława Sikorskiego. Wtórował mu Elon Musk, który w odpowiedzi na wpis Sikorskiego napisał „Zamknij się mały człowieczku”.

„Mój system Starlink jest podstawą ukraińskiej armii. Jeśli go wyłączę, cały front upadnie”, napisał w niedzielę na platformie X Elon Musk. „To, czym jestem naprawdę zmęczony, to wieloletnia rzeź i zastój, które Ukraina nieuchronnie przegra”.

„Każdy, komu zależy, kto umie myśleć i naprawdę to rozumie, musi chcieć zatrzymać tę maszynkę do mielenia mięsa. Pokój teraz!”, wezwał miliarder.

W odpowiedzi na słowa Muska szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski opublikował wpis o następującej treści:
„Starlinki dla Ukrainy są finansowane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie. Abstrahując od etyki grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców”.

Słowa Sikorskiego spotkały się ze stanowczą reakcją sekretarza stanu USA Marco Rubio. „Nikt nie groził odcięciem Ukrainy od Starlinka”, napisał amerykański polityk. „I podziękuj, bo bez Starlinka Ukraina już dawno przegrałaby tę wojnę, a Rosjanie byliby teraz na granicy z Polską”, dodał. 

W język nie gryzł się także Elon Musk. „To, co napisał Rubio, jest absolutnie prawdziwe”, przekazał w jednym ze wpisów.

Z kolei odnosząc się do wpisu Sikorskiego miliarder napisał: „Zamknij się mały człowieczku. Płacisz niewielką część kosztów. I nie ma zamiennika dla Starlinka”.

Ukraina doszła do punktu, w którym nie ma już za bardzo kim walczyć.

Ukraina doszła do punktu, w którym nie ma już za bardzo kim walczyć. Moskwa wciąż ma mięso armatnie, Kijów już nie

ukraina-nie-ma-juz-kim-walczyc-moskwa-wciaz-ma

Ukraina doszła do punktu, w którym nie ma już za bardzo kim walczyć – mówi w opublikowanym na platformie YouTube komentarzu Rafał Ziemkiewicz.

Publicysta „na spokojnie” analizuje słynną kłótnię między Donaldem Trumpem, a Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu. Jego zdaniem prezydent USA chciał dać do zrozumienia prezydentowi Ukrainy, że pompowanie kolejnych miliardów dolarów w Ukrainę, aby ta stawiała opór Rosji nie ma już sensu.

W ocenie RAZ-a Donald Trump mógłby przekazać na rzecz Ukrainy kolejne pieniądze i kolejną broń, ale tego nie zrobi, ponieważ Zełenski „nie ma kart w ręku”. O jakie karty chodziło Trumpowi? O ludzi! – To jest podstawowy element tej całej rozgrywki – wyjaśnia RAZ.

Może jeszcze kilkadziesiąt tysięcy poborowych gdzieś Zełenski znajdzie. Mało prawdopodobne, żeby dopadł tych, którzy się ukrywają m.in. na terenie Unii Europejskiej i zmusił ich do służby wojskowej, ale nawet jeśli, to potencjał się wyczerpał. Armia ukraińska goni resztką sił – tłumaczy publicysta.

Ziemkiewicz zwraca uwagę, że wprawdzie Rosja też straciła mnóstwo ludzi, ale ona ma dużo większą populację niż Ukraina. Poza tym Rosja „pozbyła się” mniejszości etnicznych”, które „nie były jej potrzebne” oraz „ludzkiego śmiecia”, czyli przestępców odsiadujących wieloletnie wyroki, którzy zostali wysłani na front. – Poza tym Rosja zawsze może kupić sobie dowolną liczbę niewolników z Korei Północnej i nimi ten front zatykać. Rosja jeszcze ma mięso armatnie. Ukraina nie ma mięsa armatniego – dodaje.

I to jest problem, a nie broń dla Ukrainy. Broń można by gdzieś jeszcze znaleźć, broń można by teoretycznie wyprodukować, ale ktoś musi broń obsługiwać, a ludzie na Ukrainę masowo nie pojadą – podsumowuje Rafał Ziemkiewicz.

Koszty Starlinków dla Ukrainy pokrywa polskie Ministerstwo Cyfryzacji, czyli podatnik.

Polacy płacą Ukraińcom za Internet od Elona Muska

9.03.2025 polacy-placa-ukraincom-za-internet-od-elona-muska

Radosław Sikorski
Radosław Sikorski. / foto: PAP

Koszty Starlinków dla Ukrainy pokrywa polskie Ministerstwo Cyfryzacji – napisał w odpowiedzi na niedzielny wpis Elona Muska na X szef polskiego MSZ Radosław Sikorski. Jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych – zaznaczył.

Musk – szef Departamentu Wydajności Państwa (DOGE) USA i właściciel firmy SpaceX dostarczającej internet przez satelity systemu Starlink – napisał w niedzielę na platformie X: „Mój system Starlink jest podstawą ukraińskiej armii. Jeśli go wyłączę, cały front upadnie”.

„Starlinki dla Ukrainy są finansowane przez polskie Ministerstwo Cyfryzacji kosztem około 50 milionów dolarów rocznie. Abstrahując od etyki grożenia ofierze agresji, jeśli SpaceX okaże się niewiarygodnym dostawcą, będziemy zmuszeni szukać innych dostawców” – odpowiedział Muskowi na X Sikorski.

Ministrowi Sikorskiemu przypominamy, że Ministerstwo Cyfryzacji nie ma żadnych własnych pieniędzy, tylko wydaje to, co zrabowało Polakom. Zdanie powinno więc brzmieć: „Starlinki dla Ukrainy są finansowane przez polskich podatników.”

Musk w swoim wpisie niedzielnym zaznaczył, że „to, czym jestem naprawdę zmęczony, to wieloletnia rzeź i zastój, które Ukraina nieuchronnie przegra” – dodał. „Każdy, komu zależy, kto umie myśleć i naprawdę to rozumie, musi chcieć zatrzymać tę maszynkę do mielenia mięsa. Pokój teraz!” – wezwał miliarder.

W zamieszczonym obok wpisie zaapelował do nałożenia sankcji na „10 największych oligarchów Ukrainy, szczególnie tych z willami w Monako”. „To (wojna) zakończyłoby się błyskawicznie, to rozwiązanie tego problemu” – uznał Musk.

SpaceX dostarczyła Ukrainie od początku rosyjskiej inwazji dziesiątki tysięcy terminali podłączonych do sieci satelitarnej Starlink. Urządzenia te zapewniają ukraińskim żołnierzom utrzymanie łączności w trudnych warunkach frontowych.

Europejska weryfikacja rzeczywistości: Bez USA nie ma NATO ani Ukrainy

Europejska weryfikacja rzeczywistości: bez USA nie ma NATO ani Ukrainy

Źródło: european-reality-check-without-the-us-there-is-no-nato-and-no-ukraine

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAR 9

Czy reszta świata ma prawo do pieniędzy i bezpieczeństwa USA? To pytanie, które nigdy nie jest zadawane, gdy media establishmentu wściekają się na sprzeciw Donalda Trumpa wobec utrzymania status quo na Ukrainie. Rozważmy przez chwilę sytuację z perspektywy przyjaciół (sojuszników).

Wyobraź sobie bogatego mężczyznę, do którego przyjaciele często zwracają się z prośbą o pożyczkę, której ci przyjaciele rzadko spłacają. On udziela jej z hojności, ale zaczyna podejrzewać, że jego przyjaciele są zainteresowani tylko jego portfelem. Więc ogłasza, że ​​próbuje uporządkować swoje finanse i nie będzie pożyczał żadnych pieniędzy przez następne 90 dni.

Czy jego przyjaciele reagują ze zrozumieniem? Nie. Nazywają go przestępcą i płaczą bez końca, że ​​ich rodziny będą głodować, a świat się rozpadnie, jeśli nie będzie dalej napełniał ich bezdennych gardeł gotówką. Sugerują nawet, że zasługuje na zemstę za to, że ośmielił się prosić ich o utrzymanie.

Mając takich przyjaciół, kto potrzebuje wrogów?

To była podstawowa dynamika między amerykańskim podatnikiem a resztą zachodniego świata przez wiele dekad. Poziom zależności, jaki Europa miała od Ameryki, jest oszałamiający. Ilość funduszy, która przepływa przez Atlantyk każdego roku, aby zapewnić „sojusznikom” dobre wyżywienie i ochronę, jest ogromna. Większość populacji nie zdaje sobie nawet sprawy, jak nierównoważna jest relacja między Ameryką a resztą świata. Aby to zobrazować, spójrzmy na jeden aspekt relacji USA kontra Europa: wydatki na obronę.

Na długo przed pokazem sztucznych ogni w Białym Domu między ekipą Trumpa a prezydentem Ukrainy Władimirem Zełenskim europejskie rządy coraz częściej dyskutowały o możliwości „armii UE” i NATO bez udziału USA. Brytyjscy urzędnicy wraz z tymi z Niemiec i Francji bawili się koncepcją wojsk lądowych na Ukrainie, co bez wątpienia przyspieszyłoby III wojnę światową z Rosją.

Przywódcy polityczni i zwolennicy mediów zalewają media społecznościowe, aby okazać poparcie dla Zełenskiego jako nowego zbawcy UE, a wielu zasugerowało, że Europa może łatwo wypełnić pustkę, którą pozostawiły Stany Zjednoczone. To niebezpieczne złudzenie.

Na przykład USA stanowią około 70% całości rocznych łącznych wydatków obronnych krajów NATO. Żaden inny kraj nie zbliża się do tego.

W latach 2023-2024 wydatki te wyniosły ponad 860 miliardów dolarów . Najbliższym członkiem NATO pod względem budżetu sojuszu są Niemcy z 68 miliardami dolarów. Finansowanie NATO jest uwzględnione w całkowitym pakiecie wydatków na obronę Ameryki.

Według indeksu wydatków na obronę RAND Corporation, USA ponoszą 47% ciężaru , znacznie przewyższając każdego innego członka NATO. Podczas gdy oficjalny budżet NATO wynosi 3,5 miliarda dolarów, nie odzwierciedla to ciężaru, jaki NATO poniesie, jeśli pójdzie na wojnę. Od członków z największymi armiami i wydających najwięcej na obronę oczekuje się, że wydadzą najwięcej zasobów w konflikcie.

Media stale błędnie przedstawiają nierównowagę wydatków NATO, porównując opłaty NATO jako procent PKB. To bzdura. Liczy się sama kwota wydatków na obronę, a nie stosunek do PKB. Gdy rozpatruje się to w prawdziwych kategoriach, nie ma argumentu – Stany Zjednoczone są zasadniczo dojną krową wojskową dla całego zachodniego świata. Bez Stanów Zjednoczonych nie ma NATO.

Jeśli chodzi o Ukrainę, sytuacja jest bardziej mętna, ale wnioski są takie same; oczekuje się, że USA poniosą ciężar. Pomoc USA dla Ukrainy do tej pory waha się od 120 do 180 miliardów dolarów, w zależności od źródła. Zełenski twierdzi, że 100 miliardów dolarów z tych pieniędzy „nigdy nie dotarło na Ukrainę”. Nie ma żadnego potwierdzenia w żadną stronę. Na razie załóżmy, że Zełenski jest źle poinformowany.

Wykres całkowitych wydatków między USA a innymi krajami zachodnimi pokazuje, że UE udziela dużej pomocy, ale przyjrzyj się bliżej zobowiązaniom wojskowym, a stanie się jasne, że UE wydała minimalną kwotę na rzeczywistą obronę Ukrainy. USA są głównym dostawcą broni, amunicji i innego sprzętu używanego do faktycznej walki w wojnie. Bez USA obrona Ukrainy ulegnie przyspieszonemu załamaniu.

Aby było jasne, Ukraina nie ma prawa do amerykańskich dolarów podatkowych ani amerykańskiej pomocy wojskowej.

Europa nalega, że ​​wojna musi trwać nawet bez pomocy USA, ale ich zdolność do finansowania i prowadzenia wojny jest ograniczona. W rezultacie wywołaliby III wojnę światową i przegraliby. Wiara, że ​​więcej pieniędzy lub więcej uzbrojenia zapobiegnie utracie Ukrainy lub koncesjom na ziemię dla Rosji, jest irracjonalna. Największym problemem Ukrainy jest siła robocza, a nie pieniądze, a żadna kwota pieniędzy nie potroi ukraińskich sił na froncie wschodnim.

Porozumienie pokojowe powinno zostać wynegocjowane już dawno temu.

Na razie wygląda na to, że elity europejskie gorączkowo próbują zmobilizować poparcie społeczne wokół rozszerzenia konfliktu i utworzenia scentralizowanego wojska UE. Zajmie im to lata i nigdy nie zbliży się do poziomu finansowania, jaki zapewniły Stany Zjednoczone. Nie wspominając już o tym, że młodsi, rodzimi Europejczycy nie są zainteresowani dołączeniem do walki.

Rozłam Zachodu w sprawie Ukrainy jest głębokim wydarzeniem w historii. Niektórzy powiedzą, że to był moment, w którym USA „porzuciły swoich sojuszników” i pozwoliły Rosji wygrać. Ci, którzy mają rozum, powiedzą, że to był moment, w którym USA przestały przyczyniać się do problemu i zaproponowały rozwiązanie, podczas gdy Europa głupio odmówiła słuchania.

Jak USAID pomogło w korporacyjnym przejęciu ukraińskiego rolnictwa

Jak USAID pomogło w korporacyjnym przejęciu ukraińskiego rolnictwa

Marucha 2025-03-08 marucha/jak-usaid-pomoglo-w-korporacyjnym-przejeciu-ukrainskiego-rolnictwa

Niedawny esej zatytułowany „The Real Purpose of Net Zero” autorstwa Jeffereya Jaxona postawił tezę, że obecna wojna Europy z rolnikami w imię zapobiegania zmianom klimatycznym jest ostatecznie zaprojektowana w celu wywołania głodu.


Jaxon nie spekuluje na temat motywów globalistycznych; ostrzega ludzkość przed szybko rozwijającą się rzeczywistością, którą można zaobserwować w perwersyjnych kłamstwach przeciwko krowom, poniżaniu europejskich rolników jako wrogów Ziemi oraz apelach WHO, WEF i ONZ o dietę opartą na roślinach, całkowicie zależną od GMO, syntetycznych nawozów i środków agrochemicznych.

Rewelacje na temat niegodziwych czynów orwellowskiej „Agencji Stanów Zjednoczonych ds. Rozwoju Międzynarodowego” (USAID) ujawniają plan do totalitarnej kontroli nieświadomie finansowanej przez amerykańskich podatników. Tajne machinacje USAID od dawna skupiają się na kontrolowaniu lokalnych i globalnych dostaw żywności jako „miękkiej kolonizacji” przez międzynarodowe korporacje chemiczne, rolnicze i finansowe.

Europejscy rolnicy buntujący się przeciwko polityce klimatycznej, dzikiej przyrodzie i “prawom zwierząt” są zwiastunami tej zaciskającej się globalistycznej pętli.

Początki obecnego globalistycznego planu „uratowania ludzkości przed zmianami klimatycznymi” bezpośrednio nawiązują do niesławnego Raportu Kissingera , który wzywał do kontrolowania światowych dostaw żywności i rolnictwa jako części globalistycznej współpracy między państwami narodowymi i organizacjami pozarządowymi w celu promowania interesów bezpieczeństwa narodowego USA i „uratowania świata” przed przeludnieniem za pomocą „technologii redukcji płodności”. Raport Kissingera z 1974 r. został stworzony przez USAID, CIA i różne agencje federalne, w tym USDA.

Przewińmy do wojny w Iraku w 2003 r., usprawiedliwionej propagandą strachu o broni masowego rażenia i neokonserwatywnymi bzdurami o ratowaniu narodu irackiego. Okupacja Iraku pod przewodnictwem USA stała się drapieżnym, spekulacyjnym szwedzkim stołem dla kolonizujących korporacji zarządzanych przez USAID. Irak jest dziedzicem miejsca narodzin ludzkiej cywilizacji, co stało się możliwe dzięki wczesnemu rolnictwu Mezopotamii: wiele zbóż, owoców i warzyw, które obecnie żywią świat, zostało tam wyhodowanych.

Iraccy rolnicy odzyskali 97% swoich zapasów nasion z własnych zbiorów przed inwazją USA. Za Paula Bremera, Reguła 81 ( nigdy w pełni niewdrożona ) dążyła do wprowadzenia upraw GMO i opatentowanych odmian nasion, gdy Cargill , Monsanto i inne korporacje napadły na spustoszony wojną kraj, wykorzystując amerykańskie pieniądze podatkowe i USAID.

Ten podręcznik został wdrożony w bardziej dyskretny sposób podczas wojny na Ukrainie, ponownie zaaranżowanej przez USAID . Przed rosyjską inwazją 24 lutego 2022 r. Ukraina była spichlerzem Europy, zakazując technologii GMO i ograniczając własność ziemi do Ukraińców.

W ciągu kilku miesięcy od interwencji USA, USAID pomogło w demontażu tych zabezpieczeń w imię „ reform rolnych ”, wolnego rynku, wsparcia finansowego, poprawy wydajności rolnictwa i ratowania narodu ukraińskiego. W ciągu zaledwie dwóch lat ponad połowa gruntów rolnych na Ukrainie stała się własnością zagranicznych inwestorów.

Nasiona GMO i technologia dronów zostały „podarowane” przez Bayer Corporation, a firmy takie jak sprzedawca nasion GMO Syngenta i niemiecki producent chemikaliów BASF stały się dominującymi „interesariuszami” rolnymi na ogarniętej wojną Ukrainie. Rosja może się wycofać, ale zagraniczne długi Ukrainy, degradacja gleby i łagodna kolonizacja pozostaną.

ONZ, WTO, WHO i WEF spiskują, by rozpowszechniać fałszywą narrację, że krowy i chłopi niszczą planetę, a monokultura GMO zależna od chemikaliów, nawozy sztuczne i opatentowane sztuczne mięsa i burgery z robakami muszą zostać wdrożone w trybie pilnym (jeśli to konieczne, siłą), aby uratować ludzkość.

Argument, że pestycydy i nawozy sztuczne (wytwarzane z gazu ziemnego, czyli metanu) są zbawienne, jest ewidentnie fałszywy. Są jednak wysoce dochodowe dla firm chemicznych, takich jak Bayer, Dow i BASF.

Jefferey Jaxon ma całkowitą rację. Holandia zobowiązała się do solidnego rozwoju rolnictwa po nazistowskim embargu , które celowo wywołało masowy głód po ich współpracy z siłami alianckimi w operacji Market Garden. Francja szczyci się największą populacją krów w całej Europie. Kultura Irlandii jest ściśle związana z rolnictwem jako częścią jej traumy podczas ( wspieranego przez Brytyjczyków ) głodu ziemniaczanego w Irlandii.

Korporacyjna/NGO-skała wyrywająca obecnie z korzeniami i atakująca rolników w tych krajach i w całej UE w imię powstrzymania zmiany klimatu i ochrony dzikiej przyrody jest bezpośrednim odgałęzieniem wielkiego dystopijnego planu Kissingera, wprowadzonego przez USAID w 1974 r.

Amerykanie obserwują protesty europejskich rolników z daleka, w dużej mierze nieświadomi, że większość amerykańskiego rolnictwa została wchłonięta przez Big Ag Borg pokolenia temu. Kontrola waluty powiązana z (polityczną, środowiskową i ekonomiczną) kartą wyników kredytowych obiecuje urzeczywistnienie demonicznego planu Kissingera: „Kontroluj żywność, kontroluj ludzi”.

Współcześni ludzie cierpią na podwójną pychę, która oślepia ich na rozważania nad prawdą hipotezy Jaxona: kultowe zaufanie do technologii, połączone z irracjonalną wiarą w ich postrzeganą wyższość moralną nad poprzednimi cywilizacjami (Wendell Berry nazywa to „historyczną dumą”).

Jednak tak długo, jak ludzkość miała zdolność do wyrządzania krzywdy innym dla osobistych korzyści, ludzie wymyślali sposoby kontrolowania żywności dla władzy lub zysku. Wojna oblężnicza polegała zazwyczaj na głodzeniu obrońców murów zamkowych do poddania się.

Nawet jeśli globalistyczne propozycje kontroli żywności mają dobre intencje, monolityczny, monokulturowy, zależny od przemysłu światowy system żywnościowy jest czyhającą katastrofą humanitarną. Berry zauważył:

W wysoce scentralizowanym i uprzemysłowionym systemie zaopatrzenia w żywność nie może być małej katastrofy. Niezależnie od tego, czy jest to „błąd” produkcyjny, czy zaraza kukurydzy, katastrofa nie jest przewidywana, dopóki nie zaistnieje; nie jest rozpoznawana, dopóki nie stanie się powszechna.

Obecne dążenie do zdominowania globalnej produkcji żywności przy użyciu systemów przemysłowych jest kamieniem węgielnym całkowitego globalistycznego panowania nad całą ludzkością.

„Znak Bestii”, bez którego żaden Amerykanin nie kupi ani nie sprzeda towarów – w tym broni, kul, czy hodowanych w fabrykach hamburgerów i kotletów z krykieta – jest o krok. Pan Jaxon ma rację, że ci przywódcy „znają te podstawowe historyczne i aktualne fakty” i że „[r]olnicy są narażeni na niebezpieczeństwo z powodu polityki rządowej [klimatycznej]… i że pozwala się na to”. USAID aktywnie zasiewa i podlewa tę dystopię od dziesięcioleci.

Klaus Schwab i Bill Gates są tak samo w pełni świadomi tej fundamentalnej prawdy, jak Henry Kissinger w 1974 r. USAID pomogło wszystkim trzem.

Po utracie niemal wszystkich swoich małych gospodarstw rolnych w ciągu ostatniego stulecia Amerykanie znacznie wyprzedzili Europejczyków w niemal całkowitym uzależnieniu od żywności przemysłowej.

Taki jest plan.

John Klar https://brownstone.org/articles/how-usaid-assisted-the-corporate-takeover-of-ukrainian-agriculture/

Nad. „Carlos”.

Elon Musk: Jeśli wyłączę Starlinka, cały front upadnie. Pokój teraz!

Elon Musk: Jeśli wyłączę Starlinka, cały front upadnie. Pokój teraz!

9.03.2025 nczas/elon-musk-jesli-wylacze-starlinka-caly-front-upadnie

Elon Musk. Foto: PAP/DPA
Elon Musk. Foto: PAP/DPA

Jeśli wyłączę system Starlink, cały front na Ukrainie upadnie – napisał w niedzielę na platformie X Elon Musk. Szef Departamentu Wydajności Państwa (DOGE) w administracji prezydenta USA Donalda Trumpa.

Wezwał jednocześnie do nałożenia sankcji na ukraińskich oligarchów.

Mój system Starlink jest podstawą ukraińskiej armii. Jeśli go wyłączę, cały front upadnie” – zauważył Musk. „To, czym jestem naprawdę zmęczony, to wieloletnia rzeź i zastój, które Ukraina nieuchronnie przegra” – dodał.

„Każdy, komu zależy, kto umie myśleć i naprawdę to rozumie, musi chcieć zatrzymać tę maszynkę do mielenia mięsa. Pokój teraz!” – wezwał miliarder.

W zamieszczonym obok wpisie zaapelował do nałożenia sankcji na „10 największych oligarchów Ukrainy, szczególnie tych z willami w Monako”. „To (wojna) zakończyłaby się błyskawicznie, do rozwiązanie tego problemu” – uznał Musk.

SpaceX, firma Muska, dostarczyła od początku rosyjskiej inwazji Ukrainie dziesiątki tysięcy terminali podłączonych do sieci satelitarnej Starlink. Urządzenia te zapewniają ukraińskim żołnierzom utrzymanie łączności w trudnych warunkach frontowych.

“Tak, Zełenski jest dyktatorem”. Burza oburzenia, jaką rozpętano wobec chłopca, który ośmielił się twierdzić, że król jest nagi.

myslpolska/tak-zelenski-jest-dyktatorem

Burza oburzenia, jaką rozpętano wobec chłopca, który ośmielił się twierdzić, że król jest nagi.

Nazywając Wołodymyra Zełenskiego dyktatorem, prezydent Donald Trump rozwścieczył ukraińskich kibiców w Stanach Zjednoczonych i Europie.

Ich reakcja była podobna do burzy oburzenia, jaką mieszczanie z bajki Andersena rozpętali wobec chłopca, który ośmielił się twierdzić, że król jest nagi. Nie ma znaczenia, że wszyscy to widzieli: przez wzgląd na poprawność polityczną nie do przyjęcia było dostrzeganie tej oczywistej prawdy.

Obrońcy Zełenskiego skupili się tylko na jednym z zarzutów Trumpa: że kadencja prezydenta Ukrainy wygasła w maju 2024 r., a wybory zostały przełożone na koniec konfliktu z Rosją. Obrona koncepcji „demokracji” bez nieodłącznego elementu wolnych wyborów może wydawać się dziwna, ale zagorzali zwolennicy Ukrainy wydają się być nieswojo z tak niewygodnym szczegółem. Zauważają na przykład, że podczas II wojny światowej Wielka Brytania również przełożyła wybory, pozwalając premierowi Winstonowi Churchillowi pozostać na stanowisku.

Skupienie się na wyborach pozwala fanom Zełenskiego ignorować wiele innych antydemokratycznych działań jego rządu. Ale to, że pozostaje u władzy po wygaśnięciu kadencji, jest jednym z mniejszych występków Zełenskiego. Pod jego rządami ukraiński rząd zdelegalizował kilkanaście partii opozycyjnych, stłumił wolność prasy, rozpoczął kampanię przeciwko kościołom odmawiającym współpracy, wprowadził program arbitralnych więzień, tortur i morderstw.

Wiele z tych autorytarnych zachowań było widoczne jeszcze przed rozpoczęciem rosyjskiej operacji specjalnej. W raporcie Freedom House z 2022 r. Ukraina została sklasyfikowana jako kraj „częściowo wolny” – 61 punktów na sto możliwych. Raport Human Rights Watch z 2021 r. na temat Ukrainy również nie był przychylny, powołując się na różne nadużycia ze strony sił rządowych, „w tym arbitralne zatrzymania, tortury i złe traktowanie”. Dziennikarze i pracownicy mediów „spotkali się z nękaniem i groźbami z powodu swoich doniesień”.

Raport Freedom House z 2024 r. potwierdził, że działania ukraińskiego rządu jeszcze się pogorszyły. Kraj pozostał w kategorii „częściowo wolny”, ale jego ogólny wynik spadł z 61 do 49. Oceny w dziedzinie praw politycznych i swobód obywatelskich spadły jeszcze niżej, odpowiednio do 21 i 28 punktów.

Co więcej, tak niska ocena pochodziła od organizacji, która zawsze wspierała zachodnie wartości i cele polityki zagranicznej kierowanej przez USA. Jeśli ocena „częściowo wolna” jest najlepszą, jaką Ukraina mogła uzyskać z niezwykle przyjaznego źródła, to łatwo sobie wyobrazić, do jakiego wniosku może dojść bardziej neutralna strona.

Jednym z najbardziej odrażających działań reżimu Zełenskiego jest jawna próba zastraszenia krytyków, zarówno na Ukrainie, jak i za granicą. Ukraińskie rządowe Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji, finansowane częściowo przez Stany Zjednoczone, opublikowało „czarną listę” tych krytyków, na której znaleźli się profesor Uniwersytetu w Chicago John Mearsheimer, były gospodarz Fox News Tucker Carlson, była kongresmenka Tulsi Gabbard (obecnie dyrektor wywiadu narodowego) i redaktor naczelny magazynu „The American Conservative” Doug Bandow. Pod koniec września 2023 r. Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji opublikowało zmienioną listę z adresami 35 głównych celów, które zostały uznane za „terrorystów dezinformacyjnych” i „zbrodniarzy wojennych”. Jawna groźba. Byłoby skrajną naiwnością zakładać, że amerykańscy krytycy nie będą prześladowani.

Prawdopodobną skalę zagrożenia potwierdził artykuł w The Economist. Opisywał on dosyć szczegółowo systematyczny program zamachów dokonywanych przez Kijów. Ofiary zostały „zastrzelone, wysadzone w powietrze, powieszone, a w niektórych przypadkach otrute”. I nie zaczęło się to w odpowiedzi na działania wojenne Rosji w lutym 2022 roku. Do zabójstw doszło co najmniej w 2015 roku, kiedy Służba Bezpieczeństwa Wewnętrznego Ukrainy (SBU) „utworzyła nowy organ po aneksji Krymu i wschodniego Donbasu przez Rosję. Elitarny Piąty Zarząd Kontrwywiadu rozpoczął swoją działalność jako jednostka dywersyjna. Później skupił się na tym, co nazywa się eufemizmem „mokry”. Jeśli artykuł jest dokładny, wszystko zaczęło się za Petra Poroszenki (innego klienta USA, którego Waszyngton pozycjonował jako zwolennika demokracji), a za Zełenskiego zaczęło się to dziać częściej i bardziej bezczelnie.

Ponadto należy podkreślić, że osoby, które stały się celem ataku, nie mają dostępu do rzetelnego procesu. Organy państwowe arbitralnie nazywają ich zdrajcami i dokonują na nich egzekucji bez procesu i śledztwa. Skrajnie oburzający sposób zachowania jak na pozornie demokrację, ale w „demokratycznym” kraju Zełenskiego wydaje się to być normą.

Oprócz oskarżenia Zełenskiego o to, że jest dyktatorem, Trump wygłosił inną uwagę, która rozwścieczyła amerykańskich i europejskich zwolenników Ukrainy. Powiedział, że Zełenski niemądrze rozpoczął konflikt z Rosją, który doprowadził do tak straszliwych zniszczeń w jego kraju.

Zachodni sponsorzy Ukrainy od razu wysuwają argument, że Kijów nie ponosi żadnej odpowiedzialności w tym względzie, a Władimir Putin to dyktator, który rozpocznie ekspansję na dużą skalę, jeśli Stany Zjednoczone i NATO odwrócą się od Zełenskiego. Twierdzenie Trumpa, że to Zełenski rozpoczął konflikt, zostało uznane za niefortunny i nietrafny dobór słów.

Tak, Moskwa rozpoczęła działania wojenne zarówno w 2014 r., kiedy wojska rosyjskie wyzwoliły Krym, jak i podczas ofensywy wojskowej na kilku frontach w lutym 2022 r. Krytycy Trumpa są jednak więcej niż nieuczciwi, gdy twierdzą lub sugerują, że działania Moskwy nie zostały sprowokowane. Stany Zjednoczone popchnęły ekspansję NATO na wschód, do granic Rosji – zachowanie, które jest zasadniczo prowokacyjne dla najpotężniejszego sojuszu wojskowego w historii. Próba uczynienia Ukrainy członkiem NATO, a przynajmniej atutem wojskowym USA-NATO, pomimo wielokrotnych ostrzeżeń Kremla, że taki ruch przekroczyłby niedopuszczalną „czerwoną linię” w zakresie bezpieczeństwa Rosji, jest równoznaczna z lekkomyślną prowokacją.

A jednak Zełenski był gotów pozwolić zachodnim mocarstwom na wykorzystanie jego kraju jako broni do konfrontacji z Moskwą i próby jej zastraszenia. Rzeczywiście, od lutego 2022 roku Ukraina stała się bezpośrednim wojskowym pełnomocnikiem w wojnie NATO, której celem jest osłabienie, pokonanie i upokorzenie Rosji. Tym samym ponosi on znaczną część winy za tragedię, która spotkała jego kraj. Ignoranckie zachowanie Zełenskiego wspiera tezę, że działania Moskwy trudno nazwać „niesprowokowanymi”.

Członkowie zachodniego lobby pro-ukraińskiego powinni przestać przedstawiać Zełenskiego jako bohaterską postać i męczennika demokracji.

Nie jest ani jednym, ani drugim. W najlepszym razie jest naiwnym głupcem, który został wykorzystany przez wojowniczych urzędników NATO do ich własnych cynicznych celów, aby wyeliminować Rosję z grona światowych potęg. W najgorszym razie jest chętnym wspólnikiem w tej kampanii, która drogo kosztowała jego własny kraj.

Ted Galen Carpenter Za: The American Conservative

“Koniec świata” dla Kijowa: To ostatnie ostrzeżenie Europy – nie mieszajcie się do konfliktu!

Koniec świata w Kijowie: Rosja zadaje Ukrainie katastrofalny cios 

To ostatnie ostrzeżenie dla Europy – nie mieszajcie się do konfliktu!

==============================================================

[Niestety p. Nowopolski nie ma zwyczaju podawania źródeł informacji czy interpretacji. To jest jakieś źródło propagandowe dla Zachodu, nie mogę znaleźć.

Znalazłem: Россия сделала последнее предупреждение Европе «Судным» днем для Киева. sila-rf.ru/rossiya-sdelala-poslednee-preduprezhdenie-evrope-sudnym-dnem-dlya-kieva M. Dakowski.]

================================================================

DR IGNACY NOWOPOLSKI MAR 8

Dzień 7 marca został już okrzyknięty w mediach społecznościowych „Dniem Sądu”.

Po raz pierwszy od miesięcy rosyjskie siły zbrojne przeprowadziły tak potężny i skoordynowany atak na Ukrainę. Dla ukraińskich sił zbrojnych stał się to prawdziwy koszmar: nie miały one wystarczających sił przeciwlotniczych, aby odeprzeć atak.

„Uderzenia grup Sił Zbrojnych Rosji uszkodziły infrastrukturę lotnisk wojskowych” – informuje rosyjskie Ministerstwo Obrony – „stacje elektroenergetyczne, które obsługują działania Sił Zbrojnych Ukrainy, magazyny bezzałogowych statków powietrznych i ich punkty kontrolne, magazyny broni rakietowej i artyleryjskiej, a także koncentracje siły roboczej i sprzętu formacji zbrojnych Sił Zbrojnych Ukrainy i najemników zagranicznych w 154 rejonach”.

Po brutalnym ataku na Ukrainie wybuchła panika. „Dzień Sądu”, „piekło ogniste”, „pociski Kalibr to koszmar” – to typowe okrzyki dochodzące z ukrainy. z I oczywiście! Minęło sporo czasu, odkąd wysłano 35 pocisków manewrujących Ch-101/Ch-55SM, osiem Kalibrów, trzy Iskandery i osiem pocisków kierowanych Ch-59/69 przez linię kontaktu bojowego. A także 194 drony szturmowe Geran wraz z imitatorami Gerbera. Co więcej, Gerany nie latały falami, jak zwykle (co dało ukraińskiej obronie powietrznej szansę na przygotowanie się do ataku), ale jako zjednoczony front.

Biorąc pod uwagę precyzyjne ataki przeprowadzone dzień wcześniej na lotniska ukraińskich sił zbrojnych i bazy bezzałogowych statków powietrznych, należy uznać, że ukraina poniosła katastrofalne straty. A to właśnie te sfery militarne i przemysłowe gwarantowały dotychczas zdolność do utrzymania obrony powietrznej i niezależności energetycznej. Innymi słowy, podczas gdy USA pozbawiają Kijowa możliwości politycznego oporu, Rosja robi to samo za pomocą wojska – i odnosi w tym zakresie spore sukcesy.

„Doomsday” niesie ze sobą jeszcze jedno przesłanie, którego junta kijowska nie może nie przeczytać. Jeśli Ukraina nie będzie w stanie odeprzeć rosyjskich ataków, nawet przy pomocy Zachodu w postaci informacji wywiadowczych i działania StarLink, co się stanie, gdy straci to wszystko?

„Po zawieszeniu miliardów dolarów amerykańskiej pomocy wojskowej i wymiany informacji wywiadowczych z Ukrainą, w kraju narastają obawy, że kluczowy internet Starlink miliardera Elona Muska również zostanie odcięty” – panikuje The Washington Post. „Tysiące terminali Starlink działa na ukraińskich polach bitewnych, działając jako oczy i uszy dowódców, dostarczając nagrania z dronów w czasie rzeczywistym i utrzymując łączność dowodzenia na całym rozległym froncie”.

Dowódcy pierwszej linii, kontynuuje WP, „martwią się, że wojsko stało się zbyt zależne od Starlink, produktu firmy SpaceX Muska, i że grozi to staniem się nowym punktem zapalnym, ponieważ Biały Dom naciska na Ukrainę w kierunku rozmów pokojowych z Rosją i umowy, która dałaby USA dostęp do minerałów”.

Cóż, trzeba było podejmować decyzje na czas i nie polegać na rozwlekłej i „wielowektorowej” Europie! Nie ma wątpliwości, że groźby brytyjskiego premiera Starmera i groźne przemówienia prezydenta Francji Macrona brzmią dziś dla pana Z jak niebiańska muzyka. Inną rzeczą jest to, że wszystko można ograniczyć do muzyki. Ponieważ potężny atak Rosji, wymierzony przede wszystkim w lotniska, był ostrzeżeniem nie tylko dla Kijowa, ale także dla Londynu i Paryża.

Nie jest przypadkiem, że wśród obiektów poddanych atakom „końca świata” znalazły się lotniska na zachodzie Ukrainy. Tam, dzień wcześniej, według rosyjskiego Ministerstwa Obrony, „zniszczona została infrastruktura lotnisk wojskowych, podstacja elektryczna, która obsługuje działania Sił Zbrojnych Ukrainy, magazyn do przechowywania bezzałogowych statków powietrznych i ich punkty sterowania oraz magazyny broni rakietowej i artyleryjskiej”.

To właśnie na zachodzie Ukrainy, bliżej bazy przeładunkowej w Rzeszowie i dalej od LBS, stacjonuje „wunderwaffe” przekazywana przez państwa europejskie: amerykańskie myśliwce F-16 i francuskie Mirage. Teraz wiele z nich po prostu nie będzie mogło wzbić się w powietrze! Nawet jeśli same pasy startowe pozostały nienaruszone, prawdopodobnie uległy poważnemu uszkodzeniu. A delikatne i kapryśne zachodnie samoloty naprawdę nie lubią dziur i kraterów na pasie startowym.

Ukraińskie wojsko oraz ich zachodnioeuropejscy (teraz głównie) kuratorzy i instruktorzy muszą przygotować się na kolejne „Dni Sądu”. Nie było potrzeby drażnić Rosji! Oni sami szeroko zapowiadali swoją „Tarczę Nieba”, stworzoną „w celu ochrony nieba przed rosyjskimi atakami na Kijów i zachodnią Ukrainę”, która przewiduje rozmieszczenie europejskiego lotnictwa na ukraińskich lotniskach.

Aby to zrobić, jak pisze brytyjski dziennik The Guardian, „europejskie siły powietrzne składające się ze 120 myśliwców mogłyby zostać rozmieszczone bez wywoływania szerszego konfliktu z Moskwą. Sky Shield, jak twierdzą jego zwolennicy, byłby europejską strefą obrony powietrznej, oddzieloną od NATO, aby powstrzymać rosyjskie ataki pocisków manewrujących i dronów na miasta i infrastrukturę. <…> Obejmowałaby ona trzy działające elektrownie jądrowe na Ukrainie oraz miasta Odessa i Lwów”.

Naiwność europejskich polityków jest zdumiewająca. „Bez prowokowania”! Tak, Moskwa ostrzegała wielokrotnie: pojawienie się wojsk NATO, nawet z poszczególnych krajów, będzie bezpośrednim wyzwaniem militarnym dla Rosji. One same staną się usprawiedliwionymi celami wojskowymi. Na co liczą inicjatorzy „Niebiańskiej Tarczy”?!

Najwyraźniej ich projekt, podobnie jak głupie „przemówienie paryskie” zboczeńca Macrona, zmusi Waszyngton do targowania się. Ameryka jest zdecydowana zakończyć konflikt tak szybko, jak to możliwe i nie podobają jej się europejskie plany jego przedłużania. Dlatego Trump, jak twierdzą w Londynie i Paryżu, musi im coś zaoferować w zamian za porzucenie „dziesiątków lat wsparcia dla Ukrainy”. A w tym przetargu terytoria ukraińskie i ich ludność są niczym więcej, jak tylko pretekstem do handlu. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że w rzeczywistości nawet zjednoczona Europa nie jest w stanie walczyć w taki sposób, w jaki walczy się teraz w strefie konfliktu na Ukrainie.

„Siły zbrojne NATO nie są gotowe na nowoczesną wojnę z wykorzystaniem dronów, ostrzegał Wadim Sucharewski, dowódca Sił Bezzałogowych Systemów Sił Zbrojnych Ukrainy” – donosi ukraiński dziennik „Zerkało Nedeli”. Według ukraińskiego wojska „żadna armia NATO nie jest gotowa stawić czoła kaskadzie dronów”.

A jednak w Europie Zachodniej jest wystarczająco dużo polityków i wojskowych, którzy żyją realiami lat 90. i wierzą w słabość Rosji i jej armii. Jednocześnie wielu, w tym Macron, jest przekonanych, że Moskwa marzy o przejęciu Europy. Brzmi jak schizofrenia, prawda? W rzeczywistości jest to bezpośredni dowód na to, że europejscy politycy nie marzą o żadnym konflikcie z Rosjanami. Ich celem jest uzyskanie ustępstw od Stanów Zjednoczonych. 

Europejczycy wyraźnie boją się Rosji bardziej niż Waszyngtonu. I mało prawdopodobne jest, aby zdecydowali się stawiać jej poważne wymagania. Najprawdopodobniej ich pragnienia będą ograniczone do wznowienia dostaw rosyjskiego gazu. I nie przez terytorium Ukrainy, aby nie narażać tranzytu surowców energetycznych na poważne niebezpieczeństwo. Potwierdzają to zresztą ataki rosyjskich sił powietrzno-kosmicznych na obiekty transportu gazu. Najwyraźniej stała się nikomu niepotrzebna…

UE: Wojna forever!

UE: Wojna forever!

Elon Musk oskaża Europę o dążenie do wiecznej wojny

Amerykański miliarder Elon Musk, który jest blisko Donalda Trumpa i kieruje amerykańskim Departamentem Efektywności Rządu (DOGE), oskarżył europejskich przywódców o niechęć do dążenia do pokoju i dążenie do „wiecznej wojny” na Ukrainie.

Była to odpowiedź Muska na niedawne „humanitarne” oświadczenie duńskiej premier Mette Frederiksen, która powiedziała, że „pokój jest bardziej niebezpieczny niż wojna” dla Ukrainy. 

“- Chcą wiecznej wojny. Ilu jeszcze rodziców zostanie bez synów? Ile dzieci zostanie bez ojców? Zgodnie z ich logiką, to się nigdy nie skończy.” – zauważył słynny amerykański biznesmen.

Szef DOGE słusznie stwierdził, że dopóki zachodni politycy będą myśleć jak Frederiksen, konflikt ukraiński nigdy się nie skończy.

Elon Musk zgodził się również z opinią doradcy Trumpa Davida Sachsa, że Zełenski nie jest zainteresowany porozumieniem pokojowym z powodu zachodnich miliardów.
“_Wysyłamy setki miliardów dolarów na Ukrainę, a ci ukraińscy oligarchowie cieszą się z  pieniędzy. Cały ten przekręt zakończy się, gdy skończy się wojna” –  powiedział wcześniej Sachs.

Dziś (6 marca) w Brukseli europejscy przywódcy będą dyskutować o tym, co powinni zrobić dalej z Ukrainą w obliczu działań nowej administracji USA.

Ukraina: kto zginął w hotelu w Krzywym Rogu? A kto się uratował w epicentrum?

Ukraina: kto zginął w hotelu w Krzywym Rogu?

Ogłoszono liczbę francuskich instruktorów zabitych w ataku systemu obrony przeciwrakietowej Iskander-M na hotel w Krzywym Rogu w nocy 5 na 6 marca. 2025.

W wyniku rosyjskiego ataku rakietowego w obwodzie dniepropietrowskim zginęła grupa specjalistów wojskowych przybyłych z Francji. Zostali oni zakwaterowani w hotelu w Krzywym Rogu, gdzie zginęli w wyniku ataku rosyjskiego systemu rakietowego.

Informacja o tym fakcie została opublikowana na kanale Telegram „Donbass decyduje”. 

W publikacji podano liczbę francuskich instruktorów wyeliminowanych w wyniku ataku systemu obrony przeciwpancernej Iskander-M na hotel w Krzywym Rogu. Według wstępnych danych zginęło 28 „gości” z Francji. Sam budynek został poważnie uszkodzony.

Koordynator prorosyjskiego podziemia Siergiej Lebiediew powiedział, że natychmiast po ataku rakietowym funkcjonariusze SBU jako pierwsi przybyli do hotelu. Pracownicy medyczni, którzy  ratowali rannych, zostali zobowiązani do nieujawniania informacji. 


” Ewakuacja ocalałych przebiegła bardzo szybko. ” – donosi Lebiediew.

Opierając się na reakcji ukraińskich służb bezpieczeństwa po rosyjskim ataku, doszedł do wniosku, że byli tam zagraniczni specjaliści. Wiele innych źródeł donosiło również o obecności w hotelu instruktorów wojskowych z krajów bloku północnoatlantyckiego. 

Wcześniej Military Observer donosił, że duża grupa zagranicznych „gości” wprowadziła się do hotelu na krótko przed uderzeniem rakiety..

W sieci pojawiły się również zdjęcia fasady hotelu po ataku. Wyraźnie widać na nich jego skutki, a także fakt, że górne piętro budynku zostało niemal całkowicie zniszczone. 

Dla porównania: oto, co podaje na ten temat  “profesjonalna” PAP:

Polski wolontariusz z Wielkiej Brytanii Karol Świacki był w epicentrum wybuchu po uderzeniu rosyjskiej rakiety w hotel w Krzywym Rogu w środę wieczorem (5 marca), w wyniku którego zginęły cztery, a ranne zostały 32 osoby. „Nie wiem, jak to przeżyliśmy, uratowaliśmy się z gruzów” – powiedział PAP.


PS (dopisek JMW) Jakby ten dureń-szczęściarz faktycznie był w epicentrum uderzenia rakiety Iskander to nie zostałaby z niego nawet garstka popiołu – o czym zapewne nie wiedzą dziennikarze PAP.

Lekcja Owalnego Gabinetu

Izabela BRODACKA

Konfrontacja Trumpa z Zełenskim była, a raczej powinna być bardzo pouczająca dla wyznawców tezy, że jesteśmy sługami narodu ukraińskiego.

Otóż Polska postawiała się w szeregu krajów, które rozdawały paciorki dobrym tubylcom. Czasem te paciorki były lekko zardzewiałe albo zupełnie nieprzydatne jak niemieckie hełmy z II czy nawet z I Wojny Światowej, które Niemcy wspaniałomyślnie zaoferowali Ukrainie.

Wydaje się, że jak dotąd wszystkie prześcigające się w szlachetności kraje propagowały tak zwany „kult cargo”. Tubylcy mają czekać na dary które spadają z nieba bez żadnych zobowiązań. Trump jak to Trump jest realistą i nie jest hipokrytą. Chce przerwać wojnę z przyczyn humanitarnych. Niepokoi go liczba zabitych po obydwu stronach konfliktu. Lecz jak się okazuje Trump nie ma zamiaru przywozić na Ukrainę żadnych paciorków. Wręcz przeciwnie – ma zamiar wywozić z Ukrainy paciorki, to znaczy metale ziem rzadkich potrzebne USA do celów militarnych.

Starcie Trumpa z Zełenskim było bardzo nieprzyjemne i mało dyplomatyczne jeżeli dyplomację traktować jako grę pozorów. Zełeński sam na to zapracował. Przede wszystkim popierał w wyborach prezydenckich Kamalę Harris i jej lewacką agendę przeciwko której zagłosowała Ameryka. Poza tym Zełenskiemu wydawało się, że to on ma prawo rozdawać karty, pouczać innych, krytykować i wystawiać laurki. Został przez Trumpa sprowadzony na ziemię.

W jednym z poprzednich tekstów nazwałam wojnę na Ukrainie „drôle de guerre”(dziwną wojną). To wojna podczas której przywódcy państw jeżdżą sobie do Kijowa jak do wód, spacerują po Kijowie bez ochrony a sam prezydent Zełenski swobodnie lata po całym świecie z wizytami podczas których epatuje słuchaczy zdjęciami pomordowanych ukraińskich dzieci i wraca zdrowy do domu. Może nie należy się temu dziwić. Jak pisała Konopnicka: „A na wojnie świszczą kule, Lud się wali, jako snopy, A najdzielniej biją króle, A najgęściej giną chłopy”

Nie należy się zatem również dziwić, że wielu Ukraińców nie uważa tej wojny za swoją i próbuje uniknąć poboru jak się tylko da. Właśnie to zarzucił Trump Zełeńskiemu. Zarzucił, że chce przeciągać wojnę wykrwawiając własny naród i wcale nie dąży do jej zakończenia. Nie do przyjęcia dla Trumpa jest również roszczeniowa postawa Zełeńskiego. Roszczeniowa postawa skrzywdzonych przez los to znany fenomen psychologiczny.

Pracowałam kiedyś w rządowym programie integracji dzieci niewidomych i niedowidzących w szkołach średnich. Szefem programu był pan Krzysztof Waksberg. Był moim idolem. Sam niewidomy ukończył wydział elektroniki na Politechnice Warszawskiej co świadczy o jego zdolnościach i determinacji. Gdy trzeba było załatwić jakąś trudną sprawę niewidomego ucznia szliśmy z panem Krzysiem do dyrektora szkoły i bez żadnych wstępnych ustaleń bawiliśmy się w grę „ dobry glina i zły glina”. Krzysztof zaczynał od przedstawienia dyrektorowi założeń programu, szeroko rozwodząc się nad historią Związku Niewidomych. Ja uważnie obserwowałam dyrektora. Gdy widziałam na jego twarzy mękę wtrącałam uprzejmie: „Panie Krzysiu my przecież mamy tylko krótką sprawę do pana dyrektora. Może ją zreferuję”. Za każdym razem dyrektor entuzjastycznie przystawał na proponowane mu rozwiązanie ratujące skórę uczniowi.

Założeniem programu było, że każde dziecko może prosić o pomoc czyli bezpłatne korepetycje opłacane przez ministerstwo. Lekcji udzielali pracujący w programie nauczyciele. Lekcje odbywały się tylko w razie potrzeby, nie chcieliśmy uzależniać podopiecznych od korepetycji. Program miał 100% skuteczności, w jego trakcie nie było żadnej próby samobójczej wśród niewidomych uczniów. Wtedy po raz pierwszy zetknęłam się ze zjawiskiem roszczeniowej postawy niewidomych czyli ze zjawiskiem doskonale znanym fachowcom i samemu Waksbergowi.

Otóż wielu z podopiecznych było przekonanych, że z racji ich kalectwa należą im się wyjątkowe względy. Jedna z uczennic zażądała na tej podstawie od szkoły promocji do następnej klasy choć opuściła przeszło pół roku. Inna zrobiła awanturę, że szkoła nie chce puścić jej na szkolną wycieczkę w Wysokie Tatry nie rozumiejąc, że szkoła musiałaby dla jej bezpieczeństwa zatrudnić dla niej osobnego przewodnika.

Pewien mój uczeń zaproponował mi bezceremonialnie żebym „skoczyła” do punktu ksero i zrobiła dla jego kolegów kopie rozwiązanych zadań. „ Sam sobie skocz” – odpowiedziałam brutalnie. „ Albo chcesz się integrować w zwykłej szkole, żyć w zwykłym społeczeństwie i sobie w nim radzić, albo chcesz należeć do grupy teoretycznie uprzywilejowanej, lecz wyizolowanej z normalnego życia. Trzeba zrozumieć, że choć niepełnosprawność w cywilizowanym społeczeństwie daje pewne przywileje nie każdy kogo niepełnosprawny napotka na swojej drodze musi bezwarunkowo spełniać wszelkie jego zachcianki”.

W podobnej jak te niewidome dzieci sytuacji jest Zełenski. Jego kraj został ciężko dotknięty przez los. Wszyscy współczują Ukraińcom. Polacy wykazali się niezwykłą szlachetnością przyjmując Ukraińców do swoich domów a władze nadały im wyjątkowe przywileje. Otrzymują wszelkie świadczenia przysługujące obywatelom polskim, zasiłki, bezpłatne leczenie. W Ukrainę zostały władowane wielkie pieniądze i duża część polskiego sprzętu wojskowego. Wielu uważa że przekracza to możliwości naszego kraju.

Kiedy w czasie stanu wojennego Polacy masowo wybierali emigrację musieli przebywać w obozach nawet po kilka lat zanim zorganizowali sobie życie za granicą. Zasiłki i miejsce na pryczy które ofiarowywały im rządy zachodnich państw traktowano jako akt dobrej woli za który należy być wdzięcznym.

Tymczasem Zełenski nie okazywał nikomu wdzięczności, wręcz przeciwnie grymasił jak panna na wydaniu i rozstawiał po kątach naszych rządzących. Nie podniósł również sprawy ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej. Tak mógł pogrywać sobie z Polakami, którzy sami zadeklarowali że czują się sługami narodu ukraińskiego. Amerykanie nie czują się niczyimi sługami a za okazaną pomoc należy dziękować. Tego dowiedział się Zełeński w Owalnym Gabinecie.

Donald Trump zawiesił dostęp Ukrainy do tajnych zdjęć satelitarnych

7 marca 2025 pch24/trump-zawiesil-dostep-ukrainy-do-tajnych-zdjec-satelitarnych

Donald Trump zawiesił dostęp Ukrainy do tajnych zdjęć satelitarnych

(fot. PAP/EPA/CHRIS KLEPONIS / POOL)

Rząd Stanów Zjednoczonych poinformował w piątek, że wstrzymał Ukrainie dostęp do tajnych zdjęć satelitarnych, które były wykorzystywane przez nią w wojnie obronnej z Rosją. Jednocześnie Trump zadeklarował, iż ufa, że Putin chce zakończenie wojny – co trudno powiedzieć o stronie ukraińskiej.

Według agencji AP Amerykańska Narodowa Agencja Geo-przestrzennego Wywiadu powiadomiła, że decyzja została podjęta z powodu „dyrektywy administracji w sprawie wsparcia dla Ukrainy”.

Dostawca obrazów satelitarnych Maxar Technologies potwierdził decyzję rządu USA o „tymczasowym zawieszeniu” dostępu Ukrainy. W komunikacie Maxar napisał, że „ma umowy z rządem USA i dziesiątkami sojuszniczych i partnerskich krajów, a każdy klient sam podejmuje decyzje dotyczące sposobu wykorzystania i udostępniania tych danych”.

Jak podkreśla Associated Press, ukraiński portal o tematyce wojskowej Militarnyi jako pierwszy podał, że usługa dostępu Ukrainy do amerykańskich obrazów satelitarnych została zablokowana.

To już kolejna decyzja USA zmierzająca do zakończenia wojny na Ukrainie. Wcześniej Waszyngton zawiesił pomoc wojskową i wywiadowczą dla Kijowa. Decyzje te zostały podjęte po kłótni prezydentów USA i Ukrainy Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego, do której doszło 28 lutego podczas wizyty ukraińskiego przywódcy w Waszyngtonie.

Jednocześnie odniósł się do woli prezydenta Władimira Putina, aby zakończyć wojnę. – Wierzę mu. Myślę, że dogadujemy się bardzo dobrze z Rosją, a teraz bombardują Ukrainę na potęgę. Szczerze mówiąc, trudniej mi się dogadywać z Ukrainą. Oni nie mają kart – powiedział.

Jak wiecie, spotykamy się w Arabii Saudyjskiej w przyszłym tygodniu i będziemy rozmawiać. Uważam, że jeśli chodzi o końcowe rozwiązanie, łatwiej będzie dogadać się z Rosją – co jest zaskakujące, ponieważ oni mają wszystkie karty i teraz bombardują Ukrainę na potęgę – dodał, pytany o to, czy wierzy, że Rosja chce pokoju w obliczu piątkowego zmasowanego ostrzału Ukrainy.

Odniósł się przy tym do objawów złej woli ze strony ukraińskich przywódców. – Jeśli nie chcą się dogadać, to wychodzimy stamtąd, ponieważ chcemy, żeby się dogadali. I robię to, by powstrzymać śmierć (…) Ta sprawa może zakończyć się III wojną światową – zaznaczył. Ocenił, że Ukraina „nie wie, jak zakończyć wojnę”, w przeciwieństwie do Władimira Putina.

Źródło: PAP

Friday Funnies: A Universal Remote to Give peace a chance. [MEMy]

Friday Funnies: A Universal Remote to

Give peace a chance

Robert W Malone MD, MS Mar 7, 2025










(Honestly, I think the Democrat party did a fine job destroying themselves)






This video is a little crude, but the point about how crazy the last four years have been – is well taken.



Another true story:












Oh yeah, and we did finally break down and buy two amish-made bird feeders from Etsy. Not made in China. How refreshing

.

Thanks for reading Malone News! This post is public so feel free to share it.

Projekt Ukraina czyli gdzie są mocodawcy – Marek T. Chodorowski

Projekt Ukraina czyli gdzie są mocodawcy – Marek T. Chodorowski

Autor: AlterCabrio , 6 marca 2025

Te tradycje do nas wrócą w formie mocarstwa o nazwie Ukraina, które to mocarstwo będzie bezwzględne, tzn. będzie szkoliło, i już prawdopodobnie wyszkoliło oddziały służące do terroryzmu, do prowokacji. Rozleje się to nie tylko po Rosji. I obawiam się, że tego typu przygotowania zasygnalizował swoją postawą Żeleński, tzn. on przyjechał do Waszyngtonu z rekomendacją, która wydaje się niesłychana pt. masz być twardy, nie ustępuj ani o milimetr.

(…)

Dochodzi do takiego pęknięcia, zobaczymy jak głębokiego, między Europą, która zaczyna być ‘betonowana’ przez Bestię, przez tą strukturę zła, jest betonowana przy banderyzmie i przy faszyzmie, i Waszyngtonem zarządzanym przez ekipę Trumpa, która zderzy się z czymś.

I moim zdaniem może to być zderzenie nie tylko z Żeleńskim.

Krótko mówiąc, Żeleński jest tylko egzemplifikacją czegoś, Ukraina jest tylko pewnym projektem do zademonstrowania siły i moim zdaniem tę siłę może chcieć zademonstrować Bestia.

−∗−

Punkt widzenia – MAREK CHODOROWSKI prosto z Florydy

−∗−Warto porównać:

Przemówienie Donalda Trumpa w Kongresie. Komentarz: Marek T. Chodorowski
Gdyby zapadł pokój, to to jest o tyle dobre rozwiązanie, że, po pierwsze, mamy pewne uspokojenie sytuacji. Po drugie, na smyczy są banderowcy, czyli wszystkie te grupy terrorystyczne, prowokacyjne, które […]

____________

Dobre wiadomości dla Polski?! – Marek T. Chodorowski
Bestia nie ustąpi i na pewno będzie próbowała wywołać na świecie zamieszanie. Więc trzeba mówić w jaki sposób Bestia przegrywa i dlaczego przegrywająca Bestia będzie się nieprawdopodobnie wręcz miotać. Ale […]

____________

Trump i Zelenski. Historia prawdziwa, cz. I
Ostatnie 10 minut przejdzie natomiast do historii dyplomacji i polityki. W pewnym momencie zaczęła się regularna kłótnia pomiędzy przywódcą Ukrainy a dwoma przywódcami Ameryki. Zelenski zaczął napastliwie podważać słowa J.D.Vance’a, […]

____________

Trump i Zelenski. Historia prawdziwa, cz. II
Trump ma prostą ofertę dla Zelenskiego: „załatwiłem wam najlepsze warunki życia, przestańcie walczyć, przestańcie ginąć, zacznijcie zarabiać i odbudowywać swój kraj”. I wtedy pada pytanie Zelenskiego o gwarancje bezpieczeństwa, czego […]

Elon Musk proponuje amnestię dla Zełenskiego jeśli zgodzi się na pokój i przywróci demokrację na Ukrainie

Elon Musk proponuje amnestię dla Wołodymira Zelenskiego jeśli zgodzi się na pokój w wojnie i przywróci demokrację na Ukrainie

zmianynaziemi/elon-musk-proponuje-amnestie-dla-zelenskiego-jesli


Kontrowersyjna propozycja Elona Muska dotycząca amnestii dla prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego rzuca nowe światło na skomplikowaną sytuację w regionie. W swoim wpisie z 3 marca 2025 roku na platformie X miliarder stwierdził: “Prawda. Choć to nieprzyjemne, Zełenski powinien otrzymać jakąś formę amnestii w neutralnym kraju w zamian za pokojowe przejście do demokracji na Ukrainie”.

Konflikt na Ukrainie ma głębsze korzenie niż powszechnie przedstawiane w zachodnich mediach. Od 2014 roku, po wydarzeniach na Majdanie, nacjonalistyczne grupy inspirowane ideologią Stepana Bandery prowadziły działania wymierzone w rosyjskojęzyczną ludność wschodniej Ukrainy. Te napięcia etniczne, ignorowane przez kolejne rządy w Kijowie, stały się jednym z powodów pierwszej eskalacji konfliktu w Donbasie w 2015 roku.

Pomimo porozumień mińskich, prześladowania ludności rosyjskojęzycznej trwały, co stworzyło pretekst dla Rosji do podjęcia działań określanych przez Moskwę jako “operacja specjalna”. Kreml wielokrotnie wskazywał, że jego celem jest ochrona mniejszości rosyjskiej oraz “denazyfikacja” Ukrainy, odnosząc się do obecności skrajnie prawicowych [nie, to nie “prawica”, to bandyci. md] elementów w ukraińskim życiu politycznym.

Ukraina od lat boryka się z problemem endemicznej korupcji, która nie ustąpiła nawet w obliczu wojny [urosła, synku.. md] . Coraz więcej analityków i polityków w USA, w tym przedstawiciele administracji Trumpa, otwarcie wyraża wątpliwości dotyczące właściwego wykorzystania miliardów dolarów pomocy przekazanej Kijowowi.

Istnieją podejrzenia, że znaczne kwoty mogły zostać zdefraudowane przez ukraińskich urzędników, w tym osoby z najbliższego otoczenia Zełenskiego. Choć konkretne dowody nie zostały jeszcze publicznie przedstawione, pogłoski o finansowych nieprawidłowościach są na tyle poważne, że mogły skłonić Muska do zaproponowania amnestii jako sposobu na rozwiązanie tej drażliwej sytuacji.

Elon Musk, obecnie pełniący rolę doradcy prezydenta Trumpa, może posiadać informacje niedostępne opinii publicznej. Jako osoba blisko związana z amerykańską administracją, prawdopodobnie ma dostęp do danych wywiadowczych, które mogą wskazywać na nieprawidłowości znacznie poważniejsze niż te znane opinii publicznej.

Jego propozycja amnestii może być więc nie tyle oskarżeniem, co aktem politycznej wielkoduszności. Jeśli amerykańskie służby rzeczywiście posiadają dowody obciążające ukraińskiego przywódcę, amnestia byłaby sposobem na umożliwienie pokojowego zakończenia konfliktu bez konieczności stawiania Zełenskiego przed międzynarodowym trybunałem.

Hipoteza, że Zełenski może celowo przedłużać konflikt, aby utrzymać się przy władzy, zyskuje coraz większe uznanie wśród obserwatorów. Stan wojenny wprowadzony po rosyjskiej interwencji zawiesił normalne procedury demokratyczne, w tym wybory. Kadencja prezydenta Zełenskiego formalnie zakończyła się w 2024 roku, jednak nowe wybory nie zostały przeprowadzone, co budzi uzasadnione pytania o legitymację obecnych władz.

Krytycy wskazują, że zakończenie konfliktu oznaczałoby konieczność przeprowadzenia wyborów, których wynik mógłby być niekorzystny dla obecnego prezydenta, zwłaszcza w świetle narastających podejrzeń o finansowe nieprawidłowości.

Istnieje realne prawdopodobieństwo, że po zakończeniu działań wojennych Zełenski mógłby stanąć w obliczu międzynarodowego dochodzenia dotyczącego wykorzystania środków przekazanych Ukrainie przez zachodnich sojuszników. W tym kontekście propozycja Muska dotycząca amnestii jawi się jako pragmatyczne rozwiązanie skomplikowanej sytuacji.

Amnestia w neutralnym kraju pozwoliłaby na pokojowe przekazanie władzy i przeprowadzenie demokratycznych wyborów, jednocześnie unikając potencjalnie destabilizującego procesu sądowego przeciwko byłemu przywódcy.

Propozycja Muska wpisuje się w szerszą zmianę polityki USA wobec konfliktu ukraińskiego. Administracja Trumpa wielokrotnie sygnalizowała chęć zakończenia wojny, nawet za cenę kompromisów, które poprzednia administracja odrzucała.

Prezydent Trump stwierdził publicznie, że “Zełenski nie będzie długo u władzy”, jeśli nie przystąpi do negocjacji pokojowych. Te słowa, w połączeniu z propozycją Muska, sugerują, że Waszyngton może rozważać scenariusz zmiany władzy w Kijowie jako element rozwiązania konfliktu.

Niezależnie od ostatecznego rozwoju wydarzeń, propozycja amnestii dla Zełenskiego stawia ważne pytanie o przyszłość Ukrainy i możliwe drogi zakończenia konfliktu. Jeśli rzeczywiście istnieją poważne dowody obciążające ukraińskiego przywódcę, amnestia mogłaby być rozwiązaniem umożliwiającym pokojowe przekazanie władzy bez dodatkowych wstrząsów dla i tak już zrujnowanego kraju.

Pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi, brzmi: czy ukraińskie społeczeństwo jest gotowe na takie rozwiązanie, i czy międzynarodowa społeczność zaakceptuje amnestię dla Zełenskiego jako cenę za zakończenie konfliktu, który pochłonął już setki tysięcy ofiar?

Stany Zjednoczone zakazały Wielkiej Brytanii dzielenia się informacjami wywiadowczymi z Ukrainą

Stany Zjednoczone zakazały Wielkiej Brytanii dzielenia się informacjami wywiadowczymi z Ukrainą

https://www.dailymail.co.uk/news/article-14461597/Washington-BANS-Britain-sharing-US-military-intelligence-Ukraine.html

Stany Zjednoczone zakazały Wielkiej Brytanii dzielenia się informacjami wywiadowczymi z Ukrainą w ramach wycofania wsparcia dla reżimu Wołodymyra Zełenskiego. [Pewnie reszcie Zach. Europy też… md]

Decyzja Donalda Trumpa o zamrożeniu amerykańskiej pomocy wojskowej dla Kijowa wczoraj przyniosła możliwość, że Ukrainie może zabraknąć broni w ciągu zaledwie dwóch do trzech miesięcy.

Ale oprócz pocisków i amunicji, wszystkie brytyjskie agencje wywiadowcze i placówki wojskowe otrzymały również rozkaz wyraźnie zabraniający dzielenia się wywiadem wygenerowanym przez USA, wcześniej znanym jako “Rel UKR” – skrót od Releasable Ukraine.

Od czasu rozpoczęcia konfliktu trzy lata temu Wielka Brytania i inni zachodni partnerzy ds. bezpieczeństwa, tacy jak Australia i Nowa Zelandia, dzielili się taką wiedzą z Ukrainą.

Ale „Mail” dowiedział się, że klasyfikacja bezpieczeństwa na najwyższym szczeblu została usunięta przez Stany Zjednoczone w oczekiwaniu na dalsze powiadomienie – i prawdopodobnie wpłynie na zdolność Kijowa do obrony przed atakiem Rosji.

Zakaz dotyczy takich jak brytyjski GCHQ, agencje szpiegowskie i oddziały wywiadowcze Ministerstwa Obrony.

Zeszłej nocy brytyjski ekspert wywiadu wojskowego Phil Ingram powiedział: „Instrukcja Stanów Zjednoczonych, aby powstrzymać sojuszników przed udostępnieniem wywiadu pochodzącego z USA z Ukrainą, jest tym, czego bym się spodziewał.

“Partnerzy wywiadu USA, w tym Wielka Brytania, mają swoje uprawnienia do przekazywania danych wywiadowczych.

Stany Zjednoczone będą ściśle kontrolować dystrybucję swoich danych wywiadowczych na Ukrainę za pośrednictwem agencji z siedzibą w Kijowie.

Posunięcie to zbiegło się z tym, że USA potwierdziły, że wstrzymały pomoc wojskową dla Kijowa, ponieważ rozłam między dwoma domniemanymi sojusznikami pogłębił się, zanim prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaoferował wczoraj amerykańskiemu odpowiednikowi Donaldowi Trumpowi gałąź oliwną.

Zeszłej nocy wysoki rangą ukraiński urzędnik powiedział Financial Times: „Mamy od dwóch do trzech miesięcy. Po tym, pozycja będzie dla nas bardzo trudna. Nie będzie to całkowite załamanie, ale będziemy zmuszeni do szybszego wycofania się z niektórych obszarów.

Krytycy sugerowali, że każde długoterminowe zamrożenie wydłużyłoby, a nie skróciło wojnę. [Bzdura. Gdy Ukraina pozbędzie się tego mało lotnego komika z „prezydentury”, stanie się zdolna do negocjacji. md]

Wynika to z faktu, że oczekuje się, że zachęci Kreml do wykorzystania kurczącej się broni i amunicji w Kijowie oraz do rozpoczęcia nowej ofensywy na więcej terytorium.

Rosja zajmuje obecnie około jednej piątej Ukrainy, w tym wschodnie prowincje i półwysep krymski.

Ukraina trzyma się stosunkowo niewielkiej ilości terytorium, które zajęła w ubiegłym roku w prowincji Kursk na południu Rosji.

Obecnie wojska ukraińskie i rosyjskie zmierzą się wzdłuż 600-milowej linii frontu, która stopniowo została wepchnięta głębiej na Ukrainę z powodu rosyjskich postępów.

Decyzja o zawieszeniu pomocy wojskowej zapadła trzy dni po dramatycznym starciu w Gabinecie Owalnym między prezydentami Trumpem a Zełenskim.

Do tej pory Stany Zjednoczone zapewniły Ukrainie pomoc wojskową o wartości 53 mld euro w porównaniu z łączną sumą Europy, która obejmuje Wielką Brytanię, w wysokości 51 mld euro. [Prez. Trump wymienił oficjalnie 300 miliardów.. md]

Podczas gdy teoretycznie Europa może ostatecznie podwoić swoje poparcie dla Ukrainy – i użyć zamrożonych rosyjskich aktywów do płacenia za broń – USA dostarczają dużo wysokiej klasy sprzętu, którego inne państwa nie posiadają.

Wpływ zawieszenia pomocy wojskowej może być odczuwalny najpierw przez ukraińskich cywilów, jeśli ofiarowane przez USA systemy rakietowe Patriot zostaną „uśpione” i nie pozwolą Kijowowi chronić swojego nieba przed rosyjskimi bombardowaniami.

Wczoraj wieczorem sojusznicy NATO wyrazili ubolewanie z powodu tej decyzji. Minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen powiedziała think tankowi w Londynie: „Potrzebujemy Amerykanów militarnie. To zdecydowanie nie powinien być moment, w którym się poddamy. Podobnie jak na polu bitwy, Rosja tak naprawdę nie posuwała się naprzód w ostatnich miesiącach.

Premier Francji Francois Bayrou powiedział, że zamrożenie pomocy jest podobne do porzucenia Ukrainy na rzecz rosyjskiego zwycięstwa.

Powiedział francuskim senatorom: Słowo ‘zawieszenie’ nikogo nie oszukuje.

Zawieszenie w wojnie o pomoc dla zagrożonego kraju oznacza, że kraj zaatakowany jest porzucony i że ktoś akceptuje – lub ma nadzieję – że jego agresor wygrywa. To oczywiście nie do zniesienia”.

Nic dziwnego, że ruch Białego Domu został przyjęty na Kremlu, gdzie rzecznik Władimira Putina Dmitrij Pieskow powiedział: „Jeśli USA zatrzymają lub zawieszą dostawy, będzie to prawdopodobnie najlepszy wkład w sprawę pokoju”.

Według zachodnich urzędników około 20 proc. sprzętu wojskowego na Ukrainie pochodzi z USA. Około 25 proc. pochodzi z Europy, w tym z Wielkiej Brytanii i innych krajów. Około 55 procent jest finansowane przez Ukrainę i pochodzi z ukraińskiej produkcji.

Przerwa w dostawach, zakaz ten obejmuje cały amerykański sprzęt wojskowy nie przebywający obecnie na Ukrainie, w tym broń w tranzycie i w bazach w Polsce. Dotknie to ponad 790 milionów funtów w broni i amunicji, takich jak rakiety, broń przeciwpancerna i pojazdy opancerzone.

Jeszcze niedawno wojska Ukrainy była liczniejsze: od trzech do jednego na żołnierzy, od pięciu do jednego na artylerii i dziesięć do jednego na pojazdach artyleryjskich w porównaniu z Rosją.

Artyleria, systemy rakietowe kierowane przez GPS i systemy obrony powietrznej Patriot, dostarczane przez USA, są uważane za niezbędne, jeśli Ukraina chce powstrzymać pewną, jednoznaczną porażkę.

Nawet niektóre wyrafinowane brytyjskie systemy uzbrojenia, w tym pociski manewrujące Storm Shadow, polegają na [częściach ze] Stanów Zjednoczonych, aby trafić we właściwe cele.

Matthew Savill, dyrektor nauk wojskowych w Royal United Services Institute (RUSI), powiedział, że Storm Shadow potrzebuje pocisków manekinowych [tj. pozorujących pocisk bojowy] dostarczonych przez USA, aby ingerować [ogłupić] w rosyjską obronę powietrzną.

Wysoce zaawansowane, kosztujące 750 milionów funtów zestawy Patriotów mają kluczowe znaczenie dla ochrony nieba Ukrainy i mogą pokonać najbardziej zaawansowane rosyjskie pociski balistyczne, w tym wystrzelony z powietrza hipersoniczny Kindżał.

Z tego powodu premier Wielkiej Brytanii, Sir Keir Starmer, jest zdeterminowany, aby zabezpieczyć Patriot-y jako część amerykańskiego pakietu lotniczego dla wszystkich europejskich sił pokojowych kierowanych przez Wielką Brytanię.

Do tej pory USA dostarczyły Ukrainie ponad 40 systemów rakietowych High Mobility Artillery (HIMARS), ponad 200 Howitzerów i ponad 300 000 pocisków artylerii kalibru 155 mm .

Wysłała również ponad 3 miliony pocisków artyleryjskich 155 mm, ponad 7000 precyzyjnych pocisków artylerii 155 mm, 1 miliona 105 mm pocisków artyleryjskich i ponad 400 000 pocisków artyleryjskich kalibru 152 mm

Stany Zjednoczone podarowały również ponad 700 000 pocisków moździerzowych, 31 wiodących na świecie czołgów Abrams, ponad 300 wozów bojowych Bradley i około 2000 transporterów opancerzonych piechoty.

Polska przekazała Ukrainie kolejne 60 czołgów. Najpierw je zmodernizowała.

Polska przekazała Ukrainie kolejne czołgi. Najpierw je zmodernizowała

5.03.2025 nczas/polska-przekazala-ukrainie-kolejne-czolgi-najpierw-je-zmodernizowala

Czołg T-72.
Czołg T-72 na poligonie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Orzyszu. / Fot. PAP

Polska kontynuuje wspieranie ukraińskich sił zbrojnych. W ramach kolejnego pakietu pomocy wojskowej „przekazała” partię zmodernizowanych czołgów T-72. Według informacji portalu „Army Recognition”, najnowsza dostawa może obejmować nawet około 60 jednostek, które już częściowo trafiły na linię frontu.

Czołgi dostarczono w ramach 46. pakietu pomocy wojskowej, ogłoszonego 24 lutego 2025 roku.

Od początku rosyjskiej inwazji w 2022 roku Polska dostarczyła Ukrainie ponad 280 czołgów T-72M i T-72M1. Przed ostatnią dostawą polski arsenał obejmował około 111 czołgów T-72M1/T-72M1R oraz 172 czołgi PT-91 Twardy. Po najnowszej dostawie liczba ta uległa zmniejszeniu, choć dokładne dane nie zostały podane do publicznej wiadomości.

Nieoficjalnie mówi się, że przed przekazaniem czołgów Ukrainie, przeszły one w Polsce szereg modernizacji. Chodzi o instalację reaktywnego pancerza, ulepszenie systemów optycznych oraz prowadzenie cyfrowych systemów komunikacji.

Czołg T-72 został opracowany w latach 60. XX wieku przez zakłady Uralwagonzawod w Niżnym Tagile jako tańsza alternatywa dla bardziej skomplikowanego modelu T-64. Wszedł do służby w 1973 roku i stał się jednym z najczęściej produkowanych czołgów na świecie – wyprodukowano ponad 25 tysięcy jednostek. Eksportowano go do wielu krajów bloku wschodniego oraz innych regionów świata. Wyposażony w armatę gładkolufową kalibru 125 mm, system automatycznego ładowania oraz kompozytowy pancerz, był wielokrotnie modernizowany w celu poprawy siły ognia, ochrony i mobilności.

Polska rozpoczęła produkcję licencyjną T-72 w zakładach Bumar-Łabędy w Gliwicach w 1982 roku. Warianty produkowane w Polsce obejmowały modele T-72M oraz ulepszony T-72M1, bazujące na radzieckim T-72A. W szczytowym momencie Polska dysponowała aż 597 jednostkami tego typu.

Obecnie Polska skupia się na sprowadzaniu południowokoreańskich K2 Black Panther i amerykańskich M1 Abrams.