Friday Funnies: Pinocchio’s Pocahontas. PharmaWhores in Congress.

Friday Funnies: Pinocchio’s Pocahontas

PharmaWhores in Congress

Robert W Malone MD, MS Jan 31, 2025



“I don’t really care Margaret, I don’t want these people in my country” –

The Great JD Vance, in a CBS interview with Margaret Brennan




Truth.













JP nails it…

https://www.youtube-nocookie.com/embed/1FFCevkYx5k?rel=0&autoplay=0&showinfo=0&enablejsapi=0



Eggs will remain expensive until we stop the massive fearporn campaign over avian influenza, which has led to bulk testing and “culling” of hundreds of millions of chickens in 2024 alone.

The Demoncrats know this –





“Age is just a number…”

My wife still chooses “fun” over age…

Below is Jill, riding our stallion, Jade, a few months ago.






Have a great day, folks!

Trump zakręcił kurek… Lewactwo łka.

Trump zakręcił kurek…

Marucha, 2025-01-31 https://marucha.wordpress.com/2025/01/31/trump-zakrecil-kurek/

Administracja prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa zdecydowała się czasowo wstrzymać zagraniczną pomoc dla fundacji i NGO-sów.

Za pieniążkami podobno już płaczą – Stowarzyszenie Imienia Stanisława Brzozowskiego (wydawca Krytyki Politycznej), Helsińska Fundacja Praw Człowieka, Stowarzyszenie 61, Fundacja Aktywna Demokracja, Fundacja „To Proste”, Kampania Przeciw Homofobii, Human Rights Watch, Amnesty International, czy organizatorzy projektu „Tour de Konstytucja”.

„Nikt się tego nie spodziewał – ani my, ani nasi grantodawcy. Wciąż liczymy straty (…) Dostaliśmy maile, że dziękujemy, do widzenia. Moja organizacja przetrwała ostatnie 8 lat właśnie dzięki środkom ze Stanów. Dla niektórych NGO-sów to jest strata 1/3 budżetu, dla innych połowa, dla innych jeszcze więcej. Jaka jest skala problemu, dopiero się dowiemy” – mówi cytowana przez serwis OKO.press Róża Rzeplińska ze Stowarzyszenia 61.

„100 000 dolarów rocznie, które trafiało do nas przez pośredników od amerykańskiego Departamentu Pracy, wydawaliśmy na rzecznictwo, szkolenia dla aktywistów, czy lokalną walkę z uchwałami anty-LGBT. Ta pula została niemal w całości wydana, ale mieliśmy obietnicę kontynuacji – kolejne 75 000 dolarów. Chcieliśmy je przeznaczyć m.in. na wielką kampanię społeczną o związkach partnerskich. Z dnia na dzień straciliśmy 350 000 złotych” – łka w Tysolu Mirka Makuchowska z Kampanii Przeciw Homofobii.

Zauważcie, że ci co mówili Wam o „ruskich rubelkach”, „strzelających korkach szampana na Kremlu” oraz pytający „ile ci płaci Putin” – bardzo często są na amerykańskim, niemieckim, skandynawskim, brytyjskim czy izraelskim garnuszku.

Elity III RP naprawdę w to wierzą. Skąd to się bierze ta wiara? Z własnych doświadczeń. Starsi grantodawcy pamiętający czasy KOR-u i podziemnej Solidarności, gdy byli finansowani przez obce ośrodki. Strumień pieniędzy szedł wtedy z Waszyngtonu, Brukseli czy Londynu. Działo się to również za pomocą hierarchów Kościoła katolickiego. Nowe pokolenie (aktywistów, aktywistek i co istotne aktywiszcz), wychowane już w III RP od początku było beneficjentami różnorakich zachodnich fundacji.

Jedni i drudzy uważają to za coś naturalnego i stąd ich podejrzenia, że Waszą postawę, poglądy i opinie musi opłacać Putin, Dugin, Miedwiediew, Ziuganow, Łukaszenka, Orban, albo przynajmniej Fico. Nie mieści się w ich rozumach, że można robić politykę lub publicystkę bez wyraźnych wskazówek i podpowiedzi. To dokładnie jak z teczkomanią sprzed lat. Wierzyli w powszechność współpracy z bezpiekami, bo sami byli w znacznym stopniu agenturą – tyle, że nie naszą polską.

Niestety przetrwają. Teraz zacznie się – „dej piniążki bo mam chorą fundację”. Zieloni, tęczowi, demokratyczni i walczący z wszelkimi „anty” trochę zacisną pasa, ale sypną im wpływowi i możni.

Pan Zbigniew Szczęsny przypomniał, że na przykład taka Krytyka Polityczna” w 2023 roku otrzymała :
– łącznie z grantów 8 650 000 zł, w tym:
– 2 790 000 zł z Komisji Europejskiej
– 1 090 000 zł od fundacji Sorosa
– 1 240 000 od stołecznego ratusza, czyli Trzaskowskiego
– 438 000 zł od Fundacji Batorego, czyli też Soros, tyle że za polskim pośrednictwem
– 128 000 zł z European Climate Foundation
– 417 000 od Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej
(we władzach ludzie PO i okolice)

Nie dają im niestety paść, a gdy nakarmią ich w lekkim głodzie to będą jeszcze bardziej posłuszni, a co za tym idzie użyteczni.

Nic to. Cieszmy się chwilą. Liczmy na to, że przynajmniej jakiś plankton na obcych smyczach padnie. A główni gracze, będą mili przez jakiś czas mniej forsy do ogłupiania narodu i siania dezinformacji.

PS. Wejdźcie na przykład na stronę Krytyki Politycznej. Czytamy tam …

„Donald Trump zdecydował o zawieszeniu amerykańskiej pomocy zagranicznej na 90 dni. Wydarzyło się to na początku zeszłego tygodnia. Dostałam mejla od organizacji, z którą współpracujemy i realizujemy projekt dotyczący wspierania mediów niezależnych. Wiadomość miała tytuł: „grant suspension”, czyli „zawieszenie dotacji”.

Jako Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego, czyli organizacja prowadząca Krytykę Polityczną, odpowiadamy za wiele projektów finansowanych ze środków publicznych, także dofinansowywanych przez zagraniczne organizacje. Bez tych środków nie moglibyśmy działać (…)”

I wyobraźcie sobie tekst …

Władimir Putin zdecydował o zawieszeniu rosyjskiej pomocy zagranicznej na 90 dni. Wydarzyło się to na początku zeszłego tygodnia. Dostałam mejla od organizacji, z którą współpracujemy i realizujemy projekt dotyczący wspierania mediów niezależnych. Wiadomość miała tytuł: „Приостановка предоставления”, czyli „zawieszenie dotacji”.

Jako Ruch im. Konstantego Rokossowskiego, czyli organizacja prowadząca Pochwałę Społeczną, odpowiadamy za wiele projektów finansowanych ze środków publicznych, także dofinansowywanych przez zagraniczne organizacje. Bez tych środków nie moglibyśmy działać (…)”

===========================

I to jest właśnie ta różnica między onucami, a samozwańczymi anty-onucami …

Łukasz Jastrzębski https://myslpolska.info

USA: Inwigilacja tradycyjnych katolików była niedopuszczalna

Przyszła szefowa służb USA: inwigilacja tradycyjnych katolików była niedopuszczalna

https://pch24.pl/przyszla-szefowa-sluzb-usa-inwigilacja-tradycyjnych-katolikow-byla-niedopuszczalna

Tulsi Gabbard podczas przesłuchania w komisji senackiej ostro skrytykowała FBI oraz prezydenta Joe Bidena za atakowanie katolików uczęszczających na tradycyjną Mszę. Dwa lata temu media ujawniły plan rozpracowania operacyjnego środowisk „radykalnej tradycjonalistycznej ideologii katolickiej”, jak określono je w dokumentach. 

Gabbard, nominowana przez prezydenta Donalda Trumpa na stanowisko dyrektora wywiadu krajowego, powiedziała, że FBI „nadużyło swojej władzy”, określając katolików preferujących Mszę łacińską jako „radykalnych tradycjonalistów”. Republikańska polityk podała przykład inwigilacji środowisk tradycji łacińskiej w kontekście wykorzystania służb do walki politycznej i zastraszania opozycji. Podzieliła się również własnym doświadczeniem, kiedy po krytyce Kamali Harris, Gabbard została wpisana przez służby na listę terrorystyczną Quiet Skies. 

Komentarze Gabbard dotyczyły sprawy wycieku notatki biura terenowego FBI w Richmond, w której twierdzono, że niektórzy katolicy, którzy uczęszczają na łacińską Mszę lub kwestionują Sobór Watykański II, mogą być ekstremistami.

Agenci inwigilowali katolików uczęszczających na tradycyjną Msze łacińską, szczególnie należących do Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X (FSSPX). Notatka stwierdzała między innymi, że „coraz mocniej obserwowane zainteresowanie brutalnych ekstremistów o motywach rasowych lub etnicznych (RMVE) radykalną tradycjonalistyczną ideologią katolicką (RTC)… stwarza nowe możliwości łagodzenia zagrożeń”.

Według FBI, „radykalni tradycyjni katolicy” to często głosiciele „ideologii antysemickiej, antyimigranckiej, przeciwnej LGBTQ oraz [zwolennicy] białej supremacji”. Negują również Vaticanum II jako „istotny sobór”.

Departament Sprawiedliwości po ujawnieniu skandalu później wycofał się z decyzji. Amerykański portal LifeSiteNews sugeruje, że pretekstem do sporządzenia notatki była pojedyncza aresztowana osoba, posiadająca broń i materiały wybuchowe, która kiedyś uczestniczyła w łacińskiej Mszy.

Treść dokumentu wskazywała, że amerykańskie służby czerpią informację na temat tradycyjnych katolików od skrajnie lewicowych organizacji, jak Southern Povert Law Center. Notatka zawierała również fragment artykułu z The Atlantic, gdzie porównywano różaniec zrobiony z metalowych kulek i żyłki spadochroniarskiej do broni.

Oficjalny raport Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych potwierdził, że wytyczne dla służb nie ograniczały się do filii w Richmond. Notatki o podobnej treści znaleziono w biurach w Los Angeles, Portland i Milwaukee.

Źródło: lifesitenews.com / własne PCh24.pl PR

Koniec z indoktrynacją w szkołach USA? Trump chce „edukacji patriotycznej” zamiast lewicowej propagandy.

30 stycznia 2025 https://pch24.pl/koniec-z-indoktrynacja-w-szkolach-usa-trump-chce-edukacji-patriotycznej-zamiast-lewicowej-propagandy/

Koniec z indoktrynacją w szkołach USA? Trump chce „edukacji patriotycznej” zamiast lewicowej propagandy

(fot. EPA/SAMUEL CORUM / POOL Dostawca: PAP/EPA.)

Niedawny dekret Donalda Trumpa ma ograniczyć wpływ lewicowych agitatorów na młodzież w szkołach publicznych. Dokument nowego prezydenta USA przyznał, że często w tajemnicy przed rodzicami uczniowie padają ofiarą post-marksistowskiej agitacji. Po młode umysły ręce wyciągają również propagatorzy ideologii LGBT.

To naruszanie praw rodzicielskich i podkopywanie fundamentów społeczeństwa amerykańskiego, sądzi Trump. Dzięki interwencji jego administracji sytuacja ma ulec długo wyczekiwanej poprawie.

„W ostatnich latach rodzice doświadczyli indoktrynacji swoich dzieci przez szkoły w myśl radykalnych, anty-amerykańskich ideologii, przy jednoczesnym rozmyślnym ograniczaniu nadzoru rodziców”, czytamy w opublikowanym 29 stycznia b.r dekrecie prezydenta USA.

W wielu wypadkach niewinne dzieci są zmuszane, by przyjąć tożsamość ofiar lub sprawców wyłącznie na podstawie ich koloru skóry lub innych niezmiennych cech. W innych przypadkach młodzi mężczyźni i kobiety są zmuszani do zadawania sobie pytania, czy nie urodzili się w złym ciele i czy nie postrzegać swoich rodziców i rzeczywistości jako wrogów i winnych”, opisywał wpływ lewicowej propagandy na amerykańską oświatę Donald Trump.

Szerzenie podobnych „anty-amerykańskich, przewrotnych i fałszywych ideologii” to, jak można wyczytać z dekretu, „zagrożenie dla krytycznego myślenia”, a również „sianie podziałów, niezrozumienia i braku zaufania” w społeczeństwie. Ich „narzucanie” młodemu pokoleniu to według Trumpa naruszenie władzy należnej rodzicom i zasad „niedyskryminacji”.

W takich okolicznościach w dekrecie ze środy 29 stycznia b.r nowy prezydent USA zapewnił, że jego administracja dołoży starań, by wszystkie placówki oświatowe – od przedszkoli do liceów – szanowały prawa rodziców do decydowania o sposobie wychowania ich dzieci oraz zakończyły promocję „dyskryminującej ideologii egalitaryzmu”.

Jako elementy tego zestawu przekonań w dokumencie wskazano postrzeganie „jednostki jako związanej z uprzywilejowaną lub marginalizowaną grupą bardziej niż przez pryzmat jej zasług, czynów i zdolności”.

W dekrecie Donald Trump zobowiązał się do podjęcia ważnych kroków, mających ograniczyć wpływ agitatorów na edukację publiczną. W ciągu 90 dni od daty publikacji dokumentu ma zostać przygotowana „Strategia Zakończenia Indoktrynacji”. Plan ma zawierać procedurę wycofywania lub ograniczania federalnego finansowania szkół, które będą prowadzić lewicową agitację „w tym tą oparta na ideologii gender”. W jego ramach doradcy prezydenta mają przygotować kompleksową analizę wydatków państwa na lewicowe działania agitacyjne, a także obecność indoktrynacyjnych treści w podstawie edukacyjnej i formacji nauczycieli.

W miejsce indoktrynacyjnych działań administracja Donalda Trumpa planuje wprowadzenie na szeroką skalę programu „edukacji patriotycznej”. Podejście to ma oznaczać „przedstawianie historii Stanów Zjednoczonych opartej o celne, uczciwe, jednoczące, inspirujące i uszlachetniające przedstawienie założenia Stanów Zjednoczonych i ich podstawowych zasad”, a także „przekonywanie, że darzenie szacunkiem amerykańskiej wielkości i historii jest słuszne”.

Źródło: whitehouse.gov FA

Krytyka Polityczna odcięta od koryta z USA. Jak rzyć?

Dramat lewackiej gazety. Wystarczyła jedna decyzja Trumpa

30.01.2025 https://nczas.info/2025/01/30/dramat-lewackiej-gazety-wystarczyla-jedna-decyzja-trumpa/

Donald Trump podjął decyzję o wstrzymaniu zagranicznych grantów. Ten ruch obnażył fundamentalny problem polskich mediów lewicowych – uzależnienie od zewnętrznego finansowania. W tarapatach znalazł się m.in. lewacki portal „Krytyki Politycznej”.

Administracja Trumpa nakazała wszystkim agencjom federalnym natychmiastowe wstrzymanie wydatków na granty, pożyczki i pomoc finansową o wartości ok. 3 bilionów [tj po naszemu: miliardów. md] dolarów. Decyzja ma na celu przegląd programów pod kątem ich zgodności z priorytetami nowej administracji USA.

Okazuje się, że jedna decyzja Trumpa uderzyła m.in. w „Krytykę Polityczną”, która była finansowa z USA. Lewicowe media najwyraźniej nie potrafią – albo nie mogą, bo czytelnicy nie chcą takich działań finansować – oprzeć swojej działalności na solidnym modelu biznesowym, tylko uzależniają się od zagranicznego finansowania.

Tak dotowane media są oczywiście podatne na potencjalne naciski ze strony grantodawców. Nie muszą walczyć o czytelnika, bo otrzymują granty przyznawane często według niejasnych kryteriów. Działa to świetnie do czasu, aż polityczny wiatr nie zawieje w drugą stronę, co właśnie ma miejsce w USA.

Krytyka Polityczna w swoim oświadczeniu przyznaje, że „bez tych środków nie moglibyśmy działać”. A teraz ich zabraknie – jeszcze nie wiadomo czy czasowo, czy na zawsze – i robi się problem. Skrajnie lewicowe medium wybrało się więc na żebry do czytelników, licząc na to, że oni uzupełnią finansową dziurę, jaka powstanie po wstrzymaniu grantów przez Trumpa.

Nie jest jeszcze jasne, jak długo potrwa zamrożenie środków i jakie będą jego długofalowe konsekwencje dla organizacji korzystających z amerykańskiego wsparcia. Wydaje się jednak, że skończyło się sączenie lewicowej propagandy za granty z USA.

Trudeau opowiada banialuki o transfobii, a Trump robi swoje.

Trudeau opowiada głupstwa, a Trump robi swoje

30.01.2025 https://nczas.info/2025/01/30/trudeau-opowiada-glupstwa-a-trump-robi-swoje/

Premier Kanady Justin Trudeau pytany na konferencji z Tuskiem o wrażenia z uroczystości w Auschwitz, zaczął pleść banialuki o współczesnych zagrożeniach i wymienił m.in. tzw. „transfobię”. Kiedy ten, na szczęście ustępujący już z kierowania państwem progresywista, wygłaszał w Warszawie swoje tyrady, Donald Trump zakończył pomoc publiczną dotyczącą finansowania operacji zmiany płci w USA.

28 stycznia nowy prezydent Stanów Zjednoczonych wydał rozporządzenie wykonawcze mające na celu zakończenie publicznej pomocy na rzecz operacji zmiany płci. Rzecz dotyczy na razie tylko nieletnich, ale jest ważnym krokiem w powstrzymaniu „mody na tranzycję”, która zdemolowała życie wielu młodych osób.

Biały Dom opublikował nowy dekret Donalda Trumpa, którego celem jest zakończenie finansowania z budżetu federalnego operacji zmiany płci nieletnich. Na razie już większość stanów i tak zakazuje takich operacji, ale prezydent Donald Trump USA postanowił dołożyć tu zakaz na szczeblu federalnym.

Od tej pory stany „nie będą finansować, wspierać, zachęcać ani pomagać w tzw. „tranzycji” dziecka z jednej płci na drugą”. W przypadku nieprzestrzegania przepisów, rząd „będzie stanowczo egzekwował wszystkie prawa, które zakazują lub ograniczają te destrukcyjne procedury”.

W uzasadnieniu dekretu Biały Dom napisał, że „w całym kraju pracownicy służby zdrowia okaleczają i sterylizują coraz większą liczbę podatnych na zewnętrzne wpływy dzieci” i dodał, że „ten niebezpieczny trend będzie plamą na naszej historii”.

Oprócz zakazu finansowania „tranzycji”, dekret przewiduje również opracowanie ustawy umożliwiającej rodzicom i dzieciom podjęcie kroków prawnych przeciwko pracownikom służby zdrowia, którzy już przeprowadzili tego typu operacje na dzieciach lub zalecili „leczenie chemiczne”.

Wieloletnia propaganda relatywizująca płeć biologiczną przyniosła w USA katastrofalne skutki. Moda na „bycie trans” i ingerencja w proces konstytuowania się płciowej tożsamości dzieci, spowodowały, że w Stanach Zjednoczonych doliczono się już 1,6 miliona osób „identyfikujących się jako osoby transpłciowe”. W tej liczbie problemy ma ponad 300 000 osób w wieku od 13 do 17 lat.

Podczas całej swojej kampanii Donald Trump obiecał zakończyć promocję transseksualizmu. Przypomnijmy, że jeden z ostatnich dekretów zakazuje też takim osobom służby w armii. W dniu swojej inauguracji, prezydent podpisał także dekret, który mówi wprost, że uznawane będą tylko dwie płci.

Trump: Niebezpieczni nielegalni imigranci mają trafić na Kubę, do Guantanamo.

Donald Trump podpisał rozporządzenie. Nielegalni imigranci mają trafić na Kubę

29.01.2025 https://www.tysol.pl/a134677-donald-trump-podpisal-rozporzadzenie-nielegalni-imigranci-maja-trafic-na-kube

Prezydent USA Donald Trump podpisał w środę rozporządzenie o budowie ośrodka detencji dla migrantów, będących przestępcami w bazie wojskowej Guantanamo na Kubie. 

Jak powiedział prezydent USA Donald Trump podczas ceremonii podpisania pierwszej ustawy w swojej kadencji – nakazującej zatrzymywanie wszystkich imigrantów oskarżonych o przestępstwa – polecił Pentagonowi i Ministerstwu Bezpieczeństwa Krajowego zbudowanie ośrodka dla imigrantów.

Poleciłem zbudowanie ośrodka dla migrantów, mieszczącego 30 tys. osób (…), by przetrzymywać tam najgorszych nielegalnych imigrantów-przestępców zagrażających Amerykanom powiedział prezydent USA Donald Trump.

==================================

Kolumbia przyjęła samoloty z imigrantami

Warto przypomnieć, że kilka dni temu w Kolumbii wylądowały dwa wojskowe samoloty z migrantami deportowanymi z USA. 

Dwa samoloty kolumbijskich sił powietrznych z migrantami deportowanymi ze Stanów Zjednoczonych wylądowały we wtorek w Bogocie

– poinformowało na platformie X ministerstwo spraw zagranicznych Kolumbii. Jeden samolot, lecący z San Diego w Kalifornii, przywiózł do kraju 110 Kolumbijczyków, natomiast na pokładzie drugiego, który wystartował z El Paso w Teksasie, było 91 osób

Są Kolumbijczykami, wolnymi i mającymi godność, w swoim kraju, który ich kocha. Migrant nie jest przestępcą, ale człowiekiem, który chce pracować, rozwijać się i żyć swoim życiem

– napisał prezydent Kolumbii Gustavo Petro na X. Podkreślił, że deportowani przybyli w godnych warunkach i bez skrępowanych rąk i nóg, tak jak się tego domagał.

Agencja Reuters cytuje 26-letniego Andredy’ego Alexandra Barrientosa, który na lotnisku w Bogocie powiedział reporterom, że przebywał w USA zaledwie 12 dni, a udał się tam w poszukiwaniu “większej stabilności gospodarczej”.

Spór Kolumbii z prezydentem Donaldem Trumpem

Kwestia deportacji kolumbijskich migrantów stała się w niedzielę zarzewiem jednodniowego kryzysu w relacjach między Bogotą a Waszyngtonem po tym, jak władze Kolumbii odmówiły przyjęcia dwóch wojskowych samolotów C-130 z ok. 80 migrantami deportowanymi z USA. Prezydent Kolumbii zaprotestował przeciwko używaniu do tego samolotów wojskowych i “traktowaniu migrantów jak kryminalistów” ze skutymi rękami i nogami.

W odwecie Trump zapowiedział wprowadzenie przeciwko Kolumbii dotkliwych sankcji gospodarczych, jakie zwykle nakładane są na wrogie reżimy, a także sankcji przeciwko urzędnikom i 25-proc. ceł na towary z Kolumbii.

Petro początkowo odpowiedział obietnicą odwetowych ceł i sankcji wobec USA, ale potem zgodził się na wszystkie warunki Trumpa, w tym na nieograniczone przyjmowanie wszystkich nielegalnych imigrantów z Kolumbii, również w samolotach wojskowych.

USA – Kolumbia. Owocny dialog.

BuckarooBanzai @Buckarobanza Buckarobanza/status

1. Kolumbia odmawia przyjęcia samolotu że swoimi nielegalnymi imigrantami z USA

2. Trump idzie grać w golfa i informuje na swojej platformie, że daje cło na kolumbijskie produkty

3. Kolumbia proponuje wysłanie samolotu prezydenckiego po swoich imigrantów. Wow.

BuckarooBanzai @Buckarobanza

Stany Zjednoczone nakładają 25% cło na wszystkie towary z Kolumbii i sankcje na Bogotę za odmowę przyjęcia deportowanych migrantów (dwa samoloty), zapowiedział Trump Ogłosił również zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych dla kolumbijskich urzędników i poinformował, że

Pokaż więcej

Sunday Strip: The Serious Side: We, the people, got some issues to take care of.

We, the people, got some issues to take care of

Robert W Malone MD, MS Jan 26, 2025





I will pay extra for appliances if they don’t include an app.







“Joy” as defined by Tim Walz




I will speak at the “Make Europe Great Again” conference at the European Parliament in Brussels this week. Last year’s conference was the networking hub for conservatives in Romania and the EU. This year’s conference promises to be even bigger and more exciting.

With the election of President Trump and a new awakening across the world that there is a better way than socialism and globalism, this year promises to be even better! Common sense and decency are key.

For anyone who wishes to attend, the link to the conference is here:

MEGA



This video nails it:


President Trump won the election because of the enthusiasm of Kennedy’s supporters. They came to the voting booth and the results put President Trump into the White House.

Now, My friend, who is one of the most talented and honest people ever to want to serve our government, needs our help to get confirmed by the Senate for the position of Secretary of HHS.

Many Senators do not realize what an important issue this is for so many of us. We must let them know – Kennedy must be confirmed for MAGA and MAHA to succeed.

We have a job to do. We, the people, must make calls and send emails to every Senator.

If a senator doesn’t vote to confirm him, it’s because Big Pharma has bought them off. And yes, if that happens – those Senators will be primaried.

  • We, the people, will remember.
  • We, the people, are watching.

The contact info for your Senators can be found at:

Senator Contact Link



True story: The above article was just published.

The video below is important and it relates to Kennedy’s nomination. RFJ. Jr. came out early with his book, “The Wuhan Cover-up and the Terrifying Bioweapons Arms Race, which laid out how SARS-CoV-2 was developed in a lab. Yep – another one of his “conspiracy theories” – that just happened to be true.

Please watch:

It is Kennedy’s ability to cut through the BS to expose the truth that has big pharma and the military-biodefense complex so scared.

This is why the blob doesn’t want him in a position of power.






Malone News is a reader-supported publication. To receive new posts and support our work, consider becoming a free or paid subscriber. We are deeply grateful to the decentralized network of paid subscribers that enables us to continue doing what we do to support freedom.


Thanks for reading Who is Robert Malone! This post is public, so feel free to share it.

Share



In 2025, taking back personal sovereignty is still the best path to personal happiness and independence for the future of America.

Land of the Free and the home of the brave.

291 Likes

21 Restacks

Sunday Strip: The Serious Side

We, the people, got some issues to take care of

Robert W Malone MD, MS Jan 26, 2025





I will pay extra for appliances if they don’t include an app.







“Joy” as defined by Tim Walz




I will speak at the “Make Europe Great Again” conference at the European Parliament in Brussels this week. Last year’s conference was the networking hub for conservatives in Romania and the EU. This year’s conference promises to be even bigger and more exciting.

With the election of President Trump and a new awakening across the world that there is a better way than socialism and globalism, this year promises to be even better! Common sense and decency are key.

For anyone who wishes to attend, the link to the conference is here:

MEGA




President Trump won the election because of the enthusiasm of Kennedy’s supporters. They came to the voting booth and the results put President Trump into the White House.

Now, My friend, who is one of the most talented and honest people ever to want to serve our government, needs our help to get confirmed by the Senate for the position of Secretary of HHS.

Many Senators do not realize what an important issue this is for so many of us. We must let them know – Kennedy must be confirmed for MAGA and MAHA to succeed.

We have a job to do. We, the people, must make calls and send emails to every Senator.

If a senator doesn’t vote to confirm him, it’s because Big Pharma has bought them off. And yes, if that happens – those Senators will be primaried.

  • We, the people, will remember.
  • We, the people, are watching.

The contact info for your Senators can be found at:

Senator Contact Link



True story: The above article was just published.







In 2025, taking back personal sovereignty is still the best path to personal happiness and independence for the future of America. Land of the Free and the home of the brave.

Friday Funnies: Promises Made – Promises kept. MEMy.

Friday Funnies: Promises Made –

Promises kept.

Robert W Malone MD, MS Jan 24, 2025




“Never forget” – Peanut.

The most consequential squirrel in American history.




America First!






Spot the difference…



Strange times at the helm of the Democratic party.

  • Jennifer Anniston and Barack Obama – a couple?
  • The separation of Barack and Michelle Obama? Divorce?
  • Some rumors are both too juicy and too much information -all at the same time…





Repetitive phrases, such as “safe and effective, ” are essential to the PsyWar campaigns.

Repetitive phrases are also highly effective in smear campaigns.








To be fully human…



Wait for it…

https://www.youtube-nocookie.com/embed/KXK1at-udX8?rel=0&autoplay=0&showinfo=0&enablejsapi=0

”Old school” british.





Trump połączył się z Davos i przekazał, że kończy z Zielonym Ładem

Trump połączył się z Davos i przekazał, że kończy z Zielonym Ładem

24.01.2025 10:18 https://www.tysol.pl/a134367-trump-polaczyl-sie-z-davos-i-przekazal-ze-konczy-z-zielonym-ladem

– Odchodzimy od Zielonego Ładu, to szalone koszty – stwierdził podczas czwartkowego przemówienia na szczycie w Davos prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump.

Donald Trump przekazał również, że USA odejdą m.in. od promowania samochodów elektrycznych.

Donald Trump na szczycie w Davos Trump połączył się z Davos i przekazał, że kończy z Zielonym Ładem

Donald Trump na szczycie w Davos / fot. PAP/EPA/MICHAEL BUHOLZER

W poniedziałek rozpoczęło się 55. Światowe Forum Ekonomiczne w Davos pod hasłem “Współpraca w inteligentnym wieku”. Obrady dotyczyły przede wszystkim wyzwań dla demokracji, Zielonego Ładu oraz szans i niebezpieczeństw związanych z eksplozją nowych, inteligentnych technologii.

Trump: Odchodzimy od Zielonego Ładu

W czwartek wieczorem z Davos połączył się online prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump. Rozpoczął swoje przemówienie od wymienienia szeregu rozporządzeń, które podpisał w ostatnim czasie. Zwrócił także uwagę na kwestię dotyczącą Zielonego Ładu.

Odchodzimy od Zielonego Ładu, to szalone koszty – oświadczył.

Obniżenie cen ropy

Donald Trump przekazał również, że USA odejdą m.in. od promowania samochodów elektrycznych.

Prezydent USA zapowiedział także, że niebawem poprosi Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC) o obniżenie cen ropy. Jego zdaniem przyspieszy to zakończenie wojny na Ukrainie, bo obniżenie cen ropy uderzy przede wszystkim w Rosję.

Rozważania o sensie wojny ukraińskiej i polityce globalnej.

Odkrywanie tajemnicy wojny

Bliżej prawdy – veritas vos liberabit

Dziennikarz, publicysta, dla którego prawda, dziś towar deficytowy jest tym, co może nas wyzwolić.

Izrael Szamir w rozmowie o sensie wojny ukraińskiej i polityce globalnej.

Zbyt wiele elementów wojny ukraińskiej nie ma sensu. Dlaczego Rosja tak powolnie przemieszcza się na zachód? Dlaczego nie ma szybkich i zdecydowanych uderzeń. Jakie są prawdziwe plany USA i Wielkiej Brytanii? Czy USA chcą osłabić Rosję? Spotkałem się ze szwedzkim profesorem Z [RZ], człowiekiem o ogromnej wiedzy i głębokim zrozumieniu świata, aby zadać mu te pytania.

Profesor Z uważa, że wojna ukraińska ma sens tylko wtedy, gdy założymy, że jest to wojna USA z Europą o dolara amerykańskiego. USA biją Rosję po głowie Ukrainą, a UE krwawi. Wielka Brytania próbuje wykrwawić zarówno USA, jak i UE. Dlaczego to robią? Jaki jest ich cel?

Prof. RZ: Najważniejsze pytanie to los dolara amerykańskiego. Konkretnie chodzi o jego dominację w świecie gospodarczym.

Sama ta wyższość przynosi USA dochód w wysokości nawet biliona dolarów rocznie. I nie chodzi tylko o pieniądze. Siła militarna USA jest ściśle związana z nadrzędną pozycją dolara. Bilion dolarów, które Stany Zjednoczone zbierają od świata, jest w dużej mierze wydawany na utrzymanie amerykańskiego kompleksu wojskowego.

Nie jest możliwe, aby Stany Zjednoczone pozwoliły dolarowi ześlizgnąć się na drugie lub trzecie miejsce wśród walut światowych. Jeśli tak się stanie, większość dolarów zdeponowanych za granicą (a jest ich ponad 7 bilionów) wyleje się z powrotem do wybrzeży USA jako tsunami. Inflacja gwałtownie wzrosłaby, a poziom życia spadłby jak kamień. Późniejsza burza polityczna może z łatwością obalić kraj. Zatem Stany Zjednoczone wolałyby, aby świat upadł, niż tolerować upadek dolara. Jest to szczególnie prawdziwe za rządów Trumpa.

Teraz pojawia się pytanie, kto zagraża dolarowi? Typową odpowiedzią są Chiny, ponieważ jest to jedyny kraj o wystarczająco dużej gospodarce, aby przewyższyć amerykańską. To prawda, ale w handlu międzynarodowym chiński juan jest dopiero na czwartym miejscu z mniej niż 5% wszystkich płatności. Juan stanowi zaledwie 2% światowych rezerw walutowych, podczas gdy dolar amerykański stanowi 58%, prawie 30 razy więcej! To sprawia, że juan jest potencjalnym, ale nie bezpośrednim zagrożeniem dla dolara. Jednak w chińskim handlu transgranicznym juan ostatnio przekroczył dolara pod względem wolumenu handlu. Tak więc chińskie zagrożenie dla dolara naprawdę rośnie.

Euro stanowi jednak 20% światowych rezerw walutowych. Zamiast tego ta piąta wszystkich rezerw mogłaby być denominowana w dolarach. Zatem Euro „ukradł“ jedną czwartą pozycji dolara, czyli dziesięć razy więcej niż juan. Jest to ważne, ponieważ światowe rezerwy pieniężne rosną równie szybko lub szybciej niż gospodarka światowa, która co roku wymaga większej ilości walut rezerwowych. Emisja tej waluty i wysłanie jej za granicę w celu zdeponowania w ramach inwestycji lub w zamian za towary wyprodukowane za granicą to w zasadzie… cóż, drukowanie pieniędzy. Nic nie może być tak opłacalne jak to. Dlatego euro jest obecnie największym zagrożeniem dla dolara. I tak obiektywnie UE jest głównym wrogiem USA.



IS: Ale przed utworzeniem euro swoją rolę odgrywały inne waluty europejskie, takie jak marka D, frank francuski i inne. Służyły one również jako rezerwy światowe.

RZ: To prawda, ale konsolidując te waluty (a dziś 20 krajów zastąpiło już swoją walutę euro, a oczekuje się, że z czasem zrobi to co najmniej 6 innych), euro stało się znacznie silniejsze i bardziej pożądane dla utrzymania wartości niż którakolwiek z tych poprzednich walut. Możliwym wyjątkiem był znak D, ale niemiecka gospodarka była zbyt mała, aby poważnie konkurować z Amerykanami.

IS: Czy to koniecznie czyni UE wrogiem USA? Czy mogą być po prostu przyjaznymi konkurentami, łączącymi wspólne cele polityczne i militarne?

RZ: Mogli, i rzeczywiście byli. W przeszłości UE i USA utrzymywały stosunki oparte na współpracy. W grudniu 1999 r., kiedy wprowadzono euro, UE miała silne poparcie USA. Prezydentem był Bill Clinton, a USA dysponowały nadwyżką budżetową i czerpały korzyści ze wzrostu UE. W 1995 roku w Madrycie podpisano Nową Agendę Transatlantycką, obiecującą bliższą współpracę. NATO się rozszerzało, a USA potrzebowały do tego wsparcia UE.

Początkowo euro nie wydawało się poważnym rywalem dolara. Zaczęło się od 1,17 dolara, ale wkrótce spadło poniżej parytetu i powoli rosło przez kilka lat. Sytuacja uległa jednak zmianie, ponieważ UE rosła szybciej niż USA, a w 2007 r. gospodarka UE po raz pierwszy przekroczyła Stany Zjednoczone w wartościach nominalnych. W tym czasie UE liczyła prawie 500 milionów mieszkańców w porównaniu z około 300 milionami w USA. Kryzys subprime uderzył w gospodarkę USA, wzmacniając dominację gospodarczą UE. 18 lipca 2008 r. wartość euro osiągnęła 1,60 dolara.

Amerykańscy bankierzy nigdy nie zapomną ani nie wybaczą tego dnia. Poczucie wyższości skłoniło europejskich urzędników do dyskusji nad zastąpieniem dolara specjalnymi prawami ciągnienia (SDR), które składają się z 44% dolara, 34% euro i innych walut. Ich głównym zwolennikiem był Dominique Strauss-Kahn, dyrektor MFW i potencjalny kandydat na prezydenta Francji.

IS: Niesławny DSK!

RZ: Tak, ten. W maju 2011 roku został aresztowany w Nowym Jorku pod zarzutem napaści na tle seksualnym. Zrezygnował z pracy w MFW, a zarzuty karne “zostały wycofane”. Jednak pomysł zastąpienia dolara specjalnymi prawami ciągnienia upadł wraz z prezydenckimi ambicjami Straussa-Kahna.

Dolar przetrwał, ale Amerykanie zauważyli: UE nie jest przyjacielem. Wydawało się, że europejskie elity czekają, aż USA się potkną i będą tęsknić za kontrolą nad finansami międzynarodowymi. Od tego czasu wydaje się, że polityka USA ma na celu powstrzymanie lub nawet zniszczenie UE, aby uniemożliwić jej osiągnięcie dominacji.

Ta zmiana polityki wymagała czasu Początkowo, gdy gospodarki USA i UE były podobnej wielkości, mówiono o strefie wolnego handlu. Dyskusje na temat transatlantyckiego partnerstwa handlowo-inwestycyjnego (TTIP) rozpoczęły się w 2013 r., a pierwszy projekt wyciekł w 2014 r. Tymczasem gospodarka USA ożywiła się i rosła szybciej niż gospodarka UE.

Potem przyszedł Brexit. Co ciekawe, zainicjowała go rządząca Partia Konserwatywna, której oficjalnym stanowiskiem było Pozostać. Referendum miało charakter konsultacyjny i nie było formalnie zobowiązane do wdrożenia jego wyniku. W czerwcu 2016 r. 52% wyborców głosowało za opuszczeniem UE, dzieląc kraj. Anglia i Walia, z wyjątkiem Londynu, w dużej mierze opowiedziały się za brexitem, podczas gdy Szkocja i Irlandia Północna głosowały za pozostaniem. W tej sytuacji, jeśli brytyjska elita poważnie myślała o chęci pozostania w UE, miała ku temu mnóstwo okazji.

Pamiętasz, jak rząd brytyjski nie chciał oddać Augusto Pinocheta niecierpliwie oczekującemu hiszpańskiemu wymiarowi sprawiedliwości? Miał wszelkie podstawy prawne, aby oczekiwać jego szybkiej ekstradycji, ale tak się nigdy nie stało. Inaczej było jednak z Brexitem.

Pomimo możliwości pozostania w UE i przesunięcia opinii publicznej w stronę pozostania, uparcie poszukiwano Brexitu. Wielka Brytania opuściła UE po 47 latach członkostwa, kończąc dwa pokolenia brytyjskiej tożsamości europejskiej.

IS: Czy to koniecznie oznacza, że UE stała się wrogiem USA? Czy mogą być po prostu przyjaznymi konkurentami, łączącymi wspólne cele polityczne i militarne?

RZ: Mogli, i byli. Kiedy doszło do Brexitu, UE znacznie osłabła. UE straciła 80 milionów ludzi. Co ważniejsze, jej gospodarka skurczyła się o 17% i ponownie stała się znacznie mniejsza niż gospodarka amerykańska. Euro spadło do wcześniejszego poziomu w stosunku do dolara. Negocjacje w sprawie TTIP utknęły w martwym punkcie, a kiedy Trump doszedł do władzy w 2016 r., faktycznie wygasły. TTIP został pomyślany jako małżeństwo równych sobie z równymi, ale Stany Zjednoczone znów były większe.

IS: Od tego czasu przepaść między gospodarkami UE i USA tylko się powiększyła. Czy to oznacza, że USA ostatecznie wygrały i że UE nie jest już wrogiem?

RZ: To nie takie proste. Na pierwszy rzut oka nominalny PKB USA podwoił się od 2008 r., podczas gdy PKB UE wzrósł zaledwie o 30%. Jednak według parytetu siły nabywczej (PPP) obie gospodarki są nadal mniej więcej tej samej wielkości. Zatem zagrożenie UE dla USA nadal istnieje.

A potem jest jeszcze jedna rzecz, która naprawdę mnie niepokoi.

IS:Co to jest?

RZ: Elektryczność
. Ogólnie rzecz biorąc, zużycie energii elektrycznej jest uważane za dobry wskaźnik produktywnego PKB kraju. W USA te dwa parametry ściśle się uzupełniały przed 2008 rokiem. Od tego czasu produkcja energii elektrycznej na mieszkańca w USA spadła jednak o 8%. Jak to się łączy z deklarowanym podwojeniem PKB w tym samym okresie? A może z faktem, że obecnie istnieje wiele obszarów zużywających energię elektryczną, które wówczas nie istniały (lub były w powijakach)? Należą do nich na przykład samochody elektryczne, pompy ciepła, wydobycie kryptowalut i sztuczna inteligencja zużywająca energię.

Ponadto zakłady produkcyjne w 2008 r. nie obejmowały milionów paneli słonecznych zainstalowanych w domach ludzi i na farmach fotowoltaicznych, a ogromne morskie wiatraki nie zostały jeszcze zbudowane. Jak zatem całkowita produkcja energii elektrycznej mogłaby się zastać i spaść na mieszkańca, gdyby PKB rzeczywiście się podwoił? Obliczenia te nie uwzględniały nawet około 11 milionów nielegalnych imigrantów przybywających do USA, którzy również muszą zużywać energię elektryczną.

Przyjrzyjmy się bliżej temu wzrostowi gospodarczemu w USA. Dziś dowiadujemy się, że połowa wszystkich inwestycji przedsiębiorstw w ciągu ostatnich 15 lat została przeznaczona na narzędzia zwiększające produktywność, takie jak oprogramowanie i sprzęt do przetwarzania informacji. Inne ważne obszary wzrostu obejmowały budowę centrów danych i obiektów produkcyjnych zasilanych bateriami do samochodów elektrycznych i mikrochipów krzemowych. I żadna z tych technologii nie zużywała dodatkowej energii elektrycznej? Nie możesz w to uwierzyć. Jedynym wiarygodnym wyjaśnieniem wydaje się być to, że amerykańska deindustrializacja, która rozpoczęła się około 2008 roku, trwa do dziś. Nawiasem mówiąc, nawet pierwsza prezydentura Trumpa nie zmieniła tej tendencji spadkowej.

Zobaczmy, jak się sprawy mają w Europie. Tam również nastąpił spadek produkcji energii elektrycznej na mieszkańca, choć bardziej umiarkowany – wyniósł około 3%. Bliższe spojrzenie daje jednak bardziej zróżnicowany obraz. W Niemczech, które są siłą napędową europejskiej gospodarki, produkcja energii elektrycznej na mieszkańca spadła o niewiarygodne 34% od 2008 r. Niewielki spadek wynika zatem ze wzrostu w słabiej rozwiniętych krajach UE.

Być może upadek Niemiec był spowodowany likwidacją przez kraj elektrowni jądrowych, a obecnie importem energii elektrycznej z zagranicy? Jednak zużycie energii elektrycznej na mieszkańca również dramatycznie spadło – o 19%.

W sąsiedniej Francji, drugiej co do wielkości gospodarce UE, konsumpcja na mieszkańca spadła o ponad 20%, podczas gdy produkcja pozostała na tym samym poziomie. Nawet w Polsce produkcja energii elektrycznej na mieszkańca spadła od 2008 r. o 3%. Taki środkowoeuropejski tygrys gospodarczy!

Jednocześnie w Rosji produkcja energii elektrycznej na mieszkańca wzrosła o 35-40%, podczas gdy w Chinach o pełne 135%, a krzywa wzrostu nie wykazuje oznak nasycenia.

Tak więc, podczas gdy polityka USA zdołała spowolnić, a nawet zmniejszyć realną gospodarkę UE, spadek w USA jest jeszcze większy. Jednocześnie drugi najważniejszy konkurent USA, Chiny, jest w pełnym rozkwicie. Podczas gdy Chiny deklarują, że nie zamierzają kwestionować dolara, geopolityka nie ma znaczenia intencji, ale możliwości. Gdyby Chinom udało się zhakować dolara, a tym samym gospodarkę USA, nie musiałyby tego robić, aby zdobyć światową dominację. Sama groźba takiego działania zmusiłaby USA do posłuszeństwa.

Sytuacja ta musiała doprowadzić do poważnej refleksji elit USA, które szukają rozwiązania tego kryzysu. W przeciwnym razie Stany Zjednoczone znajdą się w śmiertelnej spirali gospodarczej i będą musiały w coraz większym stopniu popadać w długi (prawie 3 biliony dolarów w 2024 r.), aby utrzymać gospodarkę na rynku, udając jednocześnie fałszywy optymizm ze świata zewnętrznego.

IS: Myślisz, że znaleźli już takie rozwiązanie? Swoją drogą, dlaczego nie wymieniłeś Rosji wśród największych wrogów Ameryki? Amerykańska opinia publiczna często nazywa go wrogiem numer 1.

RZ: Myślę, że to mylące. Działania wojenne między USA a Rosją wydają się przesadzone. Obie wielkie potęgi mają długą historię łączenia sił przeciwko wspólnemu wrogowi. Uczynili to zarówno formalnie podczas II wojny światowej, jak i nieformalnie podczas kryzysu sueskiego w 1956 roku. Ta wspólna akcja złamała kark imperiom francuskim i brytyjskim. USA i Rosjanie nadal działają razem, choć może to nie być tak widoczne.

IS: Kto jest teraz ich wspólnym wrogiem?

RZ: UE, Wielka Brytania i Chiny.


IS: Rozumiem, dlaczego UE, ale dlaczego Wielka Brytania jest wrogiem Ameryki?

RZ: Ponieważ tak naprawdę imperium nigdy nie przestało istnieć od czasu rewolucji amerykańskiej. Brytyjska władza nad amerykańską polityką jest nadal bardzo silna. Amerykanie reagowali na to przez lata, demontując Imperium Brytyjskie wraz z Rosjanami i stopniowo wyrywając się z tej duszącej brytyjskiej przyjaźni. Doskonale wiedzą, że dopóki brytyjska monarchia żyje i ma się dobrze, zagrożenie dla USA będzie zawsze istnieć. Dlatego po cichu robią wszystko, aby osłabić brytyjską monarchię.

Swoją drogą, jak monarchia może być jednocześnie demokracją? To ma sens tylko w filmach z Gwiezdnych Wojen…

W każdym razie wydaje się, że przed Brexitem Amerykanie obiecali Brytyjczykom bardzo lukratywny handel, że powinni opuścić UE, a Stany Zjednoczone w zamian podpiszą z nimi umowę o wolnym handlu. Wielka Brytania wyobrażała sobie, jak odegra podobną rolę w stosunku do Unii Europejskiej jak Hongkong, który czerpałby korzyści z obu stron Atlantyku. Jeśli jednak chodzi o konkretne negocjacje po brexicie, Amerykanie wysunęli żądania, których Brytyjczycy po prostu nie mogli zaakceptować.

IS: Jakie wymagania?

RZ: Na przykład cały sektor rolniczy, który jest głównym źródłem dochodów Wielkiej Brytanii z eksportu, podlegałby przepisom amerykańskim zezwalającym na GMO. W praktyce uniemożliwiłoby to eksport do UE i zasadniczo wyeliminowałoby rolnictwo jako główny sektor brytyjski. Bez porozumienia podpisanego z USA i z więzami z UE, które z każdym dniem słabną, Wielka Brytania jest teraz w cichej rozpaczy. Dzięki grupie Pink Floyd wiemy, że jest to angielska droga. Tak smutne… To mógł być wspaniały kraj.

Bez porozumienia z głównym partnerem – z UE, USA, Rosją lub Chinami – Wielka Brytania jest skazana na zagładę. Dlatego robią wszystko, aby utrudnić życie USA na arenie międzynarodowej. Celem Brytyjczyków jest skłonienie USA do powrotu do stołu negocjacyjnego.

IS: Jakie są ich karty przetargowe?

RZ: Jest ich wiele. Jedną z nich jest wojna ukraińska. Wielka Brytania narażała wszelkie próby ugody. Kolejnym atutem przetargowym jest brytyjska kontrola nad państwami bałtyckimi, nieformalnie znanymi jako Tribaltika, a także regionalnymi monarchiami Szwecji i Danii. Lub w Holandii, jeśli chcesz. Wielka Brytania naciska na nich, aby rozpoczęli wojnę z Rosją, doskonale wiedząc, że nie leży to w interesie Ameryki.

Stara się także odgrywać rolę w polityce wewnętrznej. Pamiętacie rosyjskie akta o Trumpie? Zostały opracowane przez Christophera Steele, byłego (jeśli coś takiego istnieje) oficera MI6. Wyobraź sobie, że Steele był zamiast tego byłym agentem KGB. Rosja byłaby obwiniana i sankcjonowana tak, jakby jutra nie było. Ale Brytyjczykom się to upiekło. Wojna między dawną metropolią a kolonią jest często niewidoczna.

Ale nie, pozwól mi się naprawić. Brytyjczycy dość głośno wypowiadali się na temat swoich planów zmiany reżimu w USA. Angielski reżyser Alex Garland stworzył film Civil War z 2024 roku, który zdezorientował wielu amerykańskich krytyków. To oszałamiające. Pamiętasz, że Bones, były pirat na Wyspie Skarbów Stevensona, dostał „black spot“, co było pirackim wyrokiem? Wygląda na to, że wojna secesyjna to czarna plama, którą angielscy piraci z londyńskiego City przenieśli do tego, co mogliby uznać za irlandzkich gangsterów z Białego Domu w Waszyngtonie.

Bohaterami filmu są brytyjscy dziennikarze. Technicznie rzecz biorąc, są obywatelami amerykańskimi, ale pracują dla londyńskiej agencji informacyjnej Reuters. Powiązania brytyjskich dziennikarzy ze służbami specjalnymi są dobrze udokumentowane. Ci prawdopodobnie brytyjscy agenci jeżdżą po USA na „wywiad“ z kontrowersyjnym prezydentem, który ukrywa się w Białym Domu. W pewnym momencie grupa zatrzymuje się na stacji benzynowej i prosi o napełnienie połowy zbiornika ich pojazdu, oferując im 300 dolarów. Za tę ilość, mówi z pogardą jeden z orzeszków ziemnych, można wybrać ser – lub szynkę. To więcej niż subtelna aluzja do faktu, że 300 dolarów nie kupi nic więcej niż kanapkę.

IS:„300 dolarów kanadyjskich,“ mówi dziennikarz, że jest zgodny, a prześladowcy kłaniają się z szacunkiem.

Co gorsza, kiedy „journaliści“ przybywa do Waszyngtonu, dołączają do rebeliantów, którzy chronią ich własnymi ciałami przed latającymi kulami. To wyjaśnia nawet głupim obserwatorom, że „dziennikarze“ są po stronie rebeliantów. Następnie „journalist“ wchodzi najpierw do Białego Domu. Podążająca za nimi banda powstańców (!) wykonuje egzekucję na amerykańskim prezydencie, który jest więcej niż trochę podobny do Donalda Trumpa.

Do takich filmów nie potrzeba formalnego wypowiedzenia wojny dolarowi amerykańskiemu, prezydencji amerykańskiej i USA jako krajowi.

IS: Wspomniał Pan o Rosji jako o potencjalnym znaczącym partnerze Wielkiej Brytanii. Ale czy Brytyjczycy nienawidzą Rosjan?

RZ: Przeczytałem twoją kolumnę na ten temat. Jest dobrze spreparowan i dokładnie przeargumentowan. Ten naród jest zaabsorbowany sobą i wątpię, czy jest w stanie naprawdę nienawidzić, lub kochać każdy inny naród takim. Czy lubią Niemców? Francuzów? Irów, na miłość boską? O ich pozycji decyduje obecna sytuacja polityczna i interesy brytyjskie, które, jak powiedział lord Palmerston, są wieczne i trwałe.

Przypomnij sobie XX wiek. Na początku imperia rosyjskie i brytyjskie znalazły się w impasie Wielkiej Gry. W ten sposób Rosjanie zostali sprzedani brytyjskiej opinii publicznej jako wieczni wrogowie. Jednak w 1914 roku oba kraje stały się sojusznikami podczas I wojny światowej. To uczyniło Rosjan wiecznymi przyjaciółmi Brytyjczyków. Rewolucja rosyjska 1917 r. ponownie uczyniła Rosjan wiecznymi wrogami. W 1941 roku ponownie jednak zostali wiecznymi przyjaciółmi. Jednak nie na długo – zimna wojna przywróciła im status wiecznych wrogów. Ta częsta zmiana zdania zainspirowała George’a Orwella do napisania książki Dziewiętnaścieset osiemdziesiąt cztery. Jego hasło „War is peace“ zwiastowało deklarację „humanitarnego bombardowania“ przez w 2002 roku podczas wojny w Kosowie. Rzeczywiście, jeśli Wszechmogący Bóg zdecyduje się nas ukarać, będzie to nie tyle za nasze grzechy, co za naszą hipokryzję.

Że wojna w Kosowie tak naprawdę się nie skończyła, a niektórzy twierdzą, że jakikolwiek długoterminowy pokój w Europie będzie wiązał się z powrotem Kosowa do Serbii.

IS: Ale teraz wojna ukraińska sprawiła, że stosunki między Wielką Brytanią a Rosją są najgorsze w historii, prawda?

RZ: No tak, ale nie tyle z powodu tego, co Rosja zrobiła Ukrainie, co z powodu tego, co USA zrobiły Wielkiej Brytanii. Na początku wojny USA niechętnie zgodziły się, żeby Rosja mogła przejąć Ukrainę. Przenieśli swoją ambasadę z Kijowa do Lwowa, a następnie na polską stronę granicy i wezwali wszystkie ambasady zachodnie, aby zrobiły to samo. Co uderzające, kiedy Rosjanie zajęli (bezskutecznie) lotnisko Antonowa w Hostomelu pod Kijowem rankiem w dniu inwazji, zespół CNN został praktycznie zintegrowany ze swoimi siłami specjalnymi. Matthew Chance przeprowadził wywiad z rosyjskim dowódcą i bez trafienia sfilmował strzelaninę z Ukraińcami. Jak myślisz, po czyjej stronie były tego dnia Stany Zjednoczone?

Ale wtedy Wielka Brytania postanowiła interweniować i zakłócić amerykański plan szybkiego zwycięstwa Rosji. Szybko podjęli inicjatywę dostarczenia Ukraińcom sprzętu wojskowego o wartości dwóch miliardów dolarów, a jednocześnie „zdecydowanie doradzał im“, aby nie podpisywali żadnego traktatu pokojowego z Putinem. Wojna ciągnęła się. Amerykanie musieli niechętnie udawać, że zaopatrzenie Ukrainy w sprzęt wojskowy było również ich celem. Aby poprowadzić ten proces i zapobiec wymknięciu się spod kontroli, utworzyli Spotkania Ramsteina. Pomijając retorykę, wsparcie USA dla Ukrainy zawsze było skąpe i znacznie niższe niż rzeczywiste potrzeby. Teraz, jak wszyscy wiedzą, Amerykanie porzucili nawet retoryczny cel zwycięstwa Ukrainy. Próbują przekonać Ukraińców do zaakceptowania strat terytorialnych, co ich zdaniem zawsze oznaczałoby zwycięstwo Rosji.

IS: Dlaczego USA to robią?

RZ: Zdecydowanie nie z powodu swojej miłości do Rosji! Ale dlatego, że taka procedura służy ich celom. Szkodzi i osłabia UE, zwłaszcza Niemcy, których powojenny dobrobyt został zbudowany na tanich rosyjskich zasobach. Ponadto USA obawiają się porażki Rosji, gdyż z pewnością doprowadziłoby to do znacznych niepokojów wewnętrznych, a nawet rozpadu kraju.

Oprócz ryzyka, że broń nuklearna wpadnie w niepowołane ręce, w takim przypadku UE przestałaby mieć silną przeciwwagę na kontynencie euroazjatyckim. Oczywiście z wyjątkiem Chin, ale są one zbyt daleko od Europy. Europejczycy nie potrzebowaliby już więc Amerykanów, aby ich chronić. Albo zapłacić za tę ochronę. UE ogromnie by się rozwinęła, wchłaniając Ukrainę, Białoruś, Mołdawię, Gruzję i Armenię. Co ciekawe, dwa ostatnie wymienione kraje zostały od 1990 roku przeniesione przez geografów politycznych z Azji – gdzie przez prawie trzy stulecia należały – do Europy. Posunięcie to pozwala UE uznać je za część Europy.

Do UE może przystąpić także zachodnia część Rosji. Z drugiej strony jest to mało prawdopodobne, ponieważ wtedy rosyjski stałby się jednym z języków urzędowych UE. Elita rządząca w niektórych krajach Europy Wschodniej próbująca (w większości bezskutecznie) zasymilować swoją rosyjskojęzyczną mniejszość nie byłaby w stanie tego znieść.

Ogólnie jednak Unia Europejska mogłaby zyskać nawet 100 milionów ludzi i 2-3 biliony rocznego PKB, po raz kolejny przewyższając liczebnie gospodarkę USA.

To koszmar dla Amerykanów i nigdy nie pozwolą na taki scenariusz.

IS: Czy naprawdę wierzysz, że USA chcą rosyjskiego zwycięstwa?

RZ: No tak, w pewnym sensie. Widzicie, kardynalne porozumienie między obydwoma krajami wydaje się być takie, że USA opuszczą Europę i pozostawią ją Rosji, aby ją badała i chroniła. W zamian Rosja nie zawrze sojuszu wojskowego z Chinami. Ale samo przekazanie Europy Rosji nie jest wykonalne. Putin musi zdobyć ten przywilej na wojnie, a to zwycięstwo powinno wyglądać realnie z zewnątrz. Jest to zaaranżowany mecz, w którym zwycięzca jest z góry określony; musi jednak wykazać się siłą i odwagą, aby przekonać publiczność, że zdobył tytuł w uczciwej bitwie. Jego nos musi być zakrwawiony – może więcej niż raz, ale ostatecznie musi wygrać. Tak więc USA udają, że pomagają Ukrainie tak bardzo, jak tylko mogą, podczas gdy w rzeczywistości ich częściowa pomoc służy jedynie opóźnieniu zwycięstwa Rosji, aby uczynić ją bardziej akceptowalną dla Europejczyków.

Popularna opinia w Europie Zachodniej jest ściśle monitorowana przez USA i początkowo była silnie proukraińska. To sprawiło, że szybkie zwycięstwo Rosji stało się niemożliwe, a nawet niepożądane. Gdyby tak się stało, wiele krajów UE domagałoby się bezpośredniej interwencji NATO ze strony Ukrainy. Teraz większość ludności tych krajów jest zmęczona wojną i chce negocjacji pokojowych, co w rzeczywistości oznacza porażkę Ukrainy.

IS: Amerykanie zaopatrywali jednak Ukraińców w nowoczesne systemy uzbrojenia, takie jak czołgi HIMARS, ATACMS, M1 Abrams i samoloty F16, których Rosja obawiała się i twierdziła, że przekraczają ich czerwone linie.

RZ: Oczywiście, że tak, prawda? Ale faktem jest, że te nowe amerykańskie systemy uzbrojenia zostały przekazane Ukrainie dopiero wtedy, gdy Rosjanie byli na to mniej więcej gotowi. Te systemy pola bitwy niczego nie zmieniły i nie stanowią poważnego wyzwania dla rządu Putina ani rosyjskiej armii.

Nadal nie przekonany? Następnie przypomnij sobie dni zamachu stanu Prigożyna latem 2023 r. Wtedy właśnie USA musiały pokazać swoje prawdziwe oblicze i niechętnie, ale publicznie wyrazić poparcie dla rządu Putina. Przeraziło to i oszołomiło rosyjskich opozycjonistów, takich jak Chodorkowski, który wydaje się mądry, ale najwyraźniej nie widzi oczywistości.

IS: Jak myślisz, co stanie się z NATO?

RZ: W końcu NATO pozbywa się USA i wyrzuca je jak pustą butelkę po lemoniadzie. Spójrzmy prawdzie w oczy. Jedyną misją NATO jest i zawsze było przetrzymywanie Rosji, w razie potrzeby prowadzenie z nią wojny. Rozdział NATO ogranicza jednak swoje działania do północnego Atlantyku. Nawet południowa część oceanu, taka jak Malediwy, znajduje się poza NATO. NATO nie ma zatem zastosowania do operacji na Oceanie Spokojnym, które są dla USA najważniejsze. Kiedy Stany Zjednoczone opuszczą NATO, wszystko, co z niego pozostanie, upadnie pod własnym ciężarem, jak miało to miejsce w Afganistanie, kiedy Biden wycofał wojska amerykańskie. Pozostałe oddziały NATO nie miały ani woli, ani odwagi, by zostać i walczyć.

IS: Jednak NATO rozszerzyło się ostatnio o Finlandię i Szwecję. Oczywiste jest, że za tym rozszerzeniem stały Stany Zjednoczone. Jaki był jego cel, jeśli, jak pan mówi, USA zamierzają opuścić NATO?

RZ: Celem było stworzenie czysto europejskiego sojuszu, który jak najdłużej stawiałby opór rosyjskim rządom po opuszczeniu Europy przez USA. Jest to podobne do tego, co Amerykanie próbowali uzgodnić z rządem afgańskim przed wycofaniem się. Mieli nadzieję, że pozostanie stabilny, co świadczyło o pobożnych życzeniach. To samo dotyczy Europy. Nieobecność Ameryki w Europie ma być tymczasowa i USA chcą wrócić, gdy już zajmą się Chinami.

Do tego czasu oczekuje się, że rosyjska ekspansja w Europie będzie kontrolowana przez NATO z siedzibą w UE. Dlatego Trump chce, aby rządy UE zwiększyły swoje wydatki na wojsko do 5% PKB. Ale dla Niemiec na przykład oznaczałoby to, że prawie połowa ich budżetu krajowego trafiłaby do Bundeswehry. Jest bardzo mało prawdopodobne, aby jakakolwiek partia polityczna lub koalicja przetrwała po zaproponowaniu takiego budżetu w Bundestagu.

IS: Byliście zaskoczeni, że Szwecja i Finlandia przystąpiły do NATO?

RZ: W zasadzie tak, ale bardziej ze względu na szybkość niż sam fakt. Przed 1995 rokiem Szwecja miała konstytucję, która jednym krótkim zdaniem zabraniała sojuszy wojskowych na wypadek wojny. Powodem było gorzkie doświadczenie, jakie Szwecja zdobyła, podpisując w 1805 roku traktat o wzajemnej obronie z Wielką Brytanią w ramach koalicji antynapoleońskiej. Kiedy jednak Rosja – wówczas sojusznik Francji – wkroczyła do Finlandii w 1808 roku, Wielka Brytania nie zastosowała się do traktatu. W rezultacie Szwecja musiała oddać Rosji całą wschodnią część swojego królestwa. Doprowadziło to do znacznego zamieszania politycznego i poszukiwań duszy. Szwedzi nie ufali już innym krajom w kwestii własnej obrony.

Zmieniło się to jednak wraz z przystąpieniem Szwecji do UE. Klauzula jednego zdania w konstytucji została zastąpiona piętnastolinijkowym bełkotem prawnym, który niczego nie zabraniał. Zatem decyzja o przystąpieniu do NATO musiała zostać podjęta w tym czasie lub wcześniej. Uważam jednak, że muszą istnieć bardzo mocne argumenty wyjaśniające, dlaczego Szwecja i Finlandia w sposób oczywisty wskoczyły wspólnie na statek NATO w środku szalejącej wojny, wyraźnie zagrażając w ten sposób własnemu bezpieczeństwu.

IS: Jakie argumenty?

RZ: Na przykład Petsamo, czyli po rosyjsku Pechenga. Jest to obszar na północy Półwyspu Skandynawskiego, który należał do Finlandii od 1920 do 1944 roku. Jest to pas lądu o powierzchni być może 50 na 150 km, znajduje się tu kopalnia niklu i port arktyczny. Kopalnia niklu jest dość ważna; podczas II wojny światowej była jedynym źródłem tego strategicznego metalu dla całego imperium nazistowskiego. Wydobywano tu rudę, którą transportowano drogą lądową do szwedzkich i fińskich portów bałtyckich, a także łodzią po Norwegii. Kopalnia nadal cieszy się dużym zainteresowaniem, ale nie tak dużym, jak kawałek arktycznego wybrzeża, który zapewnia prawa do tysięcy mil kwadratowych bogatego w gaz i ropę szelfu arktycznego.

Ponieważ ani Finlandia, ani Szwecja nie posiadają obecnie złóż paliw kopalnych, postrzegają to potencjalne bogactwo z zazdrością (oczywiście z zazdrości swoich norweskich sąsiadów). Jednak zdobycie Petsama jest możliwe tylko wtedy, gdy Rosja zostanie pokonana w wojnie i będzie musiała oddać terytorium zwycięzcom. Prawdopodobnie obiecano to Finlandii i Szwecji w 2022 r., kiedy wielu obserwatorów wydawał się prawdopodobnie taki wynik.

Ta hipoteza – Nazywam ją teorią Petsamo – była szalonym przypuszczeniem, w które nikt nie uwierzy. Do niedawna, kiedy Trump domagał się Grenlandii i Kanady dla USA. Teraz ta hipoteza jest znacznie bardziej prawdopodobna.

Chociaż przystąpienie do paktu wojskowego wyraźnie skierowanego przeciwko określonemu krajowi (jak NATO przeciwko Rosji) nie jest uważane za bezpośredni akt agresji w świetle prawa międzynarodowego, bardziej zróżnicowany pogląd mówi, że mimo to podważa porządek międzynarodowy i zwiększa prawdopodobieństwo wojny. Tym samym Szwecja i Finlandia zachowały się lekkomyślnie.

IS: Co Petsamo ma wspólnego z Grenlandią?

RZ: Oba kraje zapewniają dostęp do szelfu arktycznego, ale oczywiście Grenlandia oferuje znacznie więcej. W Arktyce pozostały jedyne niewykorzystane złoża ropy i gazu, które nadal są niezastąpione jako źródła energii. Pomimo wszystkich rozmów o zielonej energii i niezliczonych miliardach wrzuconych w budowę farm słonecznych i wiatrowych, światowa produkcja i zużycie paliw kopalnych stale rośnie. Wraz z dojściem Trumpa do władzy konsumpcja ta może jedynie przyspieszyć. Partie prawicowe w Europie również są sceptyczne wobec Zielonego Ładu. AfD w Niemczech obiecuje zburzyć wszystkie brzydkie wiatraczki – a wszystkie są brzydkie. Jednak szczyt wydobycia ropy jest prawdziwy; najbardziej produktywne pola naftowe są bliskie wyczerpania. Największe na świecie konwencjonalne pole naftowe, Ghawar w Arabii Saudyjskiej, znajduje się w kryzysie. Ale gdzie wiercić? Jedyną pozostałą nadzieją na znalezienie dużych złóż jest Arktyka.

IS: Więc uważasz, że Trump poważnie myśli o aneksji Grenlandii?

RZ: A także Kanady. Śmiertelnie poważnie. Kiedy tak się stanie, ponad połowę szelfu arktycznego będą miały Stany Zjednoczone, a tuż za nimi Rosja. Te dwa kraje będą miały ponad 90% całości, przy czym znacznie mniejsza pozostała część będzie w dużej mierze norweska. Zastrzeżenie jest jednak takie, że bez wyraźnej lub ukrytej zgody Rosji Stany Zjednoczone nie mogłyby pomyśleć o aneksji żadnego z tych dwóch krajów. Dzieje się tak dlatego, że takie posunięcie najwyraźniej nie leży w interesie Chin. Chociaż Chiny są bardzo silne militarnie, są zbyt daleko od regionu i nie będą mogły interweniować bez Rosji.

Zatem porozumienie jest takie, jeśli możemy to dzisiaj zobaczyć, że Rosja zajmie Ukrainę i rzuci cień na całą Europę, zwłaszcza jej wschodnią i środkową część, podczas gdy Stany Zjednoczone zajmą Kanadę i Grenlandię i ponownie zdominują oba kontynenty amerykańskie. Doktryna Monroe i Breżniewa odradzają się – z zemstą.

IS: Dlaczego to się dzieje właśnie teraz? Czy to tylko brak energii?

RZ: Nie tylko. Ogólnym problemem gospodarki światowej jest nadprodukcja kapitału. Po prostu nie ma już większych obszarów gospodarczych, w których po odjęciu kosztów, ryzyka i inflacji, można inwestować z zyskiem. Zbyt wiele narodów stało się kapitalistami, ich populacje zarabiają więcej, niż konsumują. Różnica – capital chętny do inwestowania – rośnie z każdym dniem. Planeta jest już prawie w pełni zglobalizowana i nie można oczekiwać znaczącego zysku z dalszej globalizacji.

Taka sytuacja nie miała miejsca po raz pierwszy, a historia oferuje dominującej gospodarce kilka sposobów wyjścia: wojnę światową, hiperinflację i ekspansję terytorialną. Aby być skutecznym rozwiązaniem, globalna wojna podobna do II wojny światowej musiałaby zniszczyć poważną część globalnego kapitału – powiedzmy 20 do 30%. Konflikty regionalne, np. między Ukrainą a Rosją, są na taki cel zbyt małe. Wystarczyłoby spalić tylko połowę Europy – powiedzieć od Moskwy do Berlina lub Paryża. Jednak taka wojna dzisiaj bardzo szybko wymknęłaby się spod kontroli nuklearnych i spiralnych.

To samo dotyczy hiperinflacji; podczas gdy skutecznie niszczy kapitał, szkodzi także klasie rządzącej i otwiera drogę rewolucjom o niejasnych konsekwencjach, takim jak w Niemczech w latach 30. Widzimy również, jak pandemia Covid-19, naturalna lub sztuczna, doprowadziła do gwałtownego wzrostu inflacji, co ostatecznie doprowadziło do zmiany elit, zwłaszcza w USA.

IS: Więc to, co pozostało, to ekspansja terytorialna?

RZ: Dokładnie. Jedynym problemem jest to, że aneksja zarówno Kanady, jak i Grenlandii może nie wystarczyć, aby USA wyszły ze śmiertelnej spirali gospodarczej. Kanada jest niewielka pod względem liczby ludności (poniżej 40 mln), natomiast Grenlandia jest znikoma (około 50 tys). Równie ważne jest to, że Kanada jest już bardzo dobrze rozwinięta, co oznacza, że nie ma możliwości masowych inwestycji amerykańskich firm poza polami gazowymi i naftowymi. Chociaż aneksja przyniesie wsparcie dolarowi i gospodarce USA, nie rozwiąże problemu.

IS: Co może pomóc?

RZ: Wyjazd na południe. Łączenie Stanów Zjednoczonych Ameryk ze Stanami Zjednoczonymi Meksyku. Dodałoby to 130 milionów ludzi i nieograniczone możności inwestycyjne w infrastrukturze, nieruchomościach, turystyce itp.

IS: Ale Trump jest przeciwnikiem imigracji z Meksyku!

RZ: I słusznie. Pochłanianie ludności Meksyku bez aneksji terytorium Meksyku nie ma większego sensu. To tak jak zamiast kupować dom sąsiada i powiększać swoją ziemię, sprowadzasz rodzinę sąsiada do własnego dom.

IS: Ale aneksja Meksyku znacznie zmieniłaby struktury demograficzne Stanów Zjednoczonych zmieniając charakter tego narodu. Czy hiszpański zastąpi angielski?

RZ: Nie sądzę, chociaż hiszpański prawdopodobnie wkrótce stanie tak powszechny w USA jak angielski. Zgadzam się, że to zmieni demografię i charakter narodowy Stanów Zjednoczonych. Zmiany te z jednej strony już dziś zachodzą, ale wolniej. Bezpośrednia aneksja będzie krokiem zapobiegawczym, który pozwoli elicie USA kontrolować procesy, które obecnie zachodnią spontanicznie.

IS: Czy Chiny nie mogłyby interweniować w te ekspansjonistyczne plany, choć prawdopodobnie oznacza to, że mogłyby bezpiecznie zaanektować Tajwan, gdy nikt nie patrzy.

RZ: Chiny nie będą z tego powodu zadowolone. Ale bez Rosji niewiele z tym zrobią i wygląda, że Rosja zawarła już umowę z USA.

IS: Ale Chiny znacząco pomagają Rosji w wojnie z Ukrainą, a bez tej pomocy sytuacja w Rosji byłaby znacznie gorsza! Jak Putin mógł zdradzić przyjaciela?

RZ: Chińczycy pomagają, ale z punktu widzenia własnego interesu. Na dodatek pomoc ta stosunkowo ograniczona, zdecydowanie znacznie mniej rozległa niż pomoc Zachodu dla Ukrainy. Wiesz, Rosjanie nie ufają Chińczykom. Z ich punktu widzenia Chiny dopuściły się zdrady, która jest najgorszym grzechem w rosyjskich oczach.

IS: Masz na myśli, lata sześćdziesiąte?

RZ: Tak. Po śmierci Stalina i na początku lat 60. światowy obóz socjalistyczny pod przewodnictwem ZSRR rozrastał się i wydawał się nie do powstrzymania. Ale Mao odmówił potępienia kultu jednostki Stalina, woląc zerwać z Rosją, aby utrzymać własny kult.

Na początku lat 70., kiedy Kissinger, a następnie Nixon pojechali do Pekinu, Chińczycy zawarli układ z diabłem. Sprzedali swoją komunistyczną duszę za bogactwo, które obiecywał im nieograniczony dostęp do rynku amerykańskiego. Diabeł zachował swoją część umowy przez 50 lat, a Chińczykom zajęło ponad 30 lat, zanim faktycznie z niej skorzystali. Tymczasem obóz socjalistyczny kierowany przez ZSRR stracił znaczną część Trzeciego Świata, gdyż niektóre ludne kraje zwróciły się ku maoizmowi i odmówiły negocjacji z ZSRR. Ostatecznie, gdy Zachód porzucił system z Bretton Woods i wprowadził walutę fiducjarną z nieograniczonym pułapem zadłużenia, ZSRR stracił globalną konkurencję na rzecz Zachodu i upadł.

Z punktu widzenia Kremla upadek Związku Radzieckiego, pomimo wszystkich popełnionych błędów, był naznaczony przez odstępcze Chiny. Teraz, gdy diabeł żąda od Chińczyków funta mięsa, Rosjanie uważają za zabawne, że zwracają się o wsparcie do Moskwy. Zawarcie umowy z USA za plecami Chin byłoby właściwą odpowiedzią na wcześniejszą zdradę Chin z rosyjskiego punktu widzenia.

Wreszcie, co nie mniej ważne (i nie chcę tego mówić, ale to prawda) rosyjska elita jest kulturowo, psychicznie i, przepraszam, rasowo znacznie bliżej zachodniej elity niż ta, która dzisiaj rządzi Chinami.

IS: Jaka jest zatem Twoja prognoza na rok 2025?

RZ: Dawno temu przewidziałem, że Ukraińcy [reżim md] zaakceptują swoją porażkę dopiero wtedy, gdy rubel rosyjski stanie się cenniejszy od hrywny. Kiedy w 1996 r. wprowadzono walutę ukraińską, notowano ją w stosunku 1:6 do rubla. Ale każdy nowy Majdan tracił jakąś część jej wartości. Dziś stawka wynosi 1:2,4, co wciąż jest dalekie od parytetu. Wskaźnik ten osiągnął najniższą wartość we wrześniu 2022 roku i wyniósł 1:1,5. Wtedy większość wszystkich myślała, że Rosja straciła szansę na zwycięstwo, podczas gdy ja widziałem ją na drodze do sukcesu. Odwrotnie jest w przypadku zmiany stosunku UHR:RUB od sierpnia 2024 r., który mówi mi, że wojna jeszcze się nie skończyła.

Kolejna przepowiednia jest taka, że Rosjanie nie zajmą się Zełenskim, ale zrobią to sami Ukraińcy. Wydaje się to bardzo ważne dla ponownego pogrzebania wrogości i urazy między dwoma bratnimi narodami. Przypomnijmy, że Stepan Bandera – najsłynniejszy ukraiński nacjonalista i przestępca z II wojny światowej – został zabity przez Bohdana Staszyńskiego, Ukraińca ze Lwowa. Inna taka postać, Roman-Taras Szuchewycz, był ścigany przez Pawła Sudoplatowa – innego etnicznego Ukraińca.

Trzecia prognoza jest taka, że zakończenie wojny ukraińskiej niestety nie będzie płynne. Prawdopodobnie będzie obejmować działania militarne w krajach bałtyckich. A to dlatego, że elity krajów przygranicznych doskonale wiedzą, jaką cenę zapłacą za podsycenie wojny ukraińskiej, jeśli wygra Putin. Mark Rutte, obecny sekretarz generalny NATO, powiedział, że jeśli tak się stanie, to oni (elity) będą musieli nauczyć się rosyjskiego. Choć może to brzmieć jak przerażające i nieludzkie tortury, obawiam się, że rzeczywistość będzie jeszcze bardziej dramatycznie. Na przykład fakt, że ich wnuki będą musiały studiować w Moskwie lub Petersburgu.

Jeśli chodzi o poważniejszą sprawę, antyrosyjska retoryka rośnie w tej dziedzinie bez precedensu i ogłaszane są pewne działania, które wyraźnie mają na celu przygotowanie ludności do wojny z Rosją. Bardzo mnie to martwi.

IS: Jak myślisz, jak zakończy się ta wojna w krajach bałtyckich?

RZ: Prawdopodobnie tak samo jak większość poprzednich wojen w regionie. USA nie udzielają wsparcia tym państwom NATO a bez tego nie będą mogły zbyt długo walczyć. Wtedy będzie piekło, które te kraje zapłacą za swoją głupotę. Bardzo chciałbym, aby Gotlandia pozostała szwedzka, a Bornholm duński, ale oba kraje powinny być w tej sytuacji bardzo ostrożne.

IS: Jaką radę udzieliłbyś czytelnikom?

RZ: Bądź przygotowany. Sprawy mogą pójść gładko, ale szczerze mówiąc, byłby to cud. Sytuacja może się szybko pogorszyć i wtedy będzie za późno na reakcję. Wyobraźcie sobie, że jest rok 1938 i zostało tylko kilka miesięcy, zanim w Europie rozpęta się piekło.

Co byś wtedy zrobił, gdybyś wiedział? Moja rada jest taka, żeby zrobić to teraz.

Unravelling the Mystery of War wyszedł 18.1.2025 na unz.com.

“Biskupka episkopalna” poucza prezydenta Trumpa. “Jej wystąpienie było bardzo nudne i mało inspirujące”

Jej wystąpienie było bardzo nudne i mało inspirujące”. Donald Trump skrytykował kazanie <biskup episkopalnej>.

22.01.2025 https://www.tysol.pl/a134241-jej-nabozenstwo-bylo-bardzo-nudne-i-malo-inspirujace-donald-trump-skrytykowal-kazanie-biskup-episkopalnej

Prezydent USA Donald Trump uczestniczył we wtorek rano w Narodowym Nabożeństwie Modlitewnym. Jedna z “biskupów episkopalnych” Marianne Budde zaapelowała do amerykańskiego przywódcy, aby okazał miłosierdzie imigrantom oraz mniejszościom seksualnym. – Jej wystąpienie było bardzo nudne i mało inspirujące – napisał w odpowiedzi Donald Trump na Truth Social.

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump / PAP/EPA/AARON SCHWARTZ

Podczas wtorkowego nabożeństwa modlitewnego w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie, jedna z “biskupów” episkopalnych Marianne Budde zaapelowała do prezydenta Donalda Trumpa, aby ten “zlitował się” nad imigrantami.

Proszę, zlituj się nad ludźmi w naszym kraju, którzy teraz się boją. Mogą nie być obywatelami ani nie posiadać odpowiednich dokumentów, ale zdecydowana większość imigrantów nie jest przestępcami – zaapelowała Marianne Budde. Podkreśliła również, że “geje, lesbijki i osoby transpłciowe są w rodzinach demokratów, republikanów i niezależnych”. Stwierdziła, że teraz “boją się o swoje życie”.

Zwróciła się także do Trumpa o miłosierdzie dla nielegalnych imigrantów, zauważając, że to oni wykonują prace nisko-kwalifikowane i usługi w Stanach Zjednoczonych.

Ludzie, którzy zbierają nasze plony, sprzątają nasze biura, pracują na fermach drobiu i w zakładach mięsnych, zmywają naczynia po naszych posiłkach w restauracjach i pracują na nocnych zmianach w szpitalach, mogą nie być obywatelami ani nie mieć odpowiednich dokumentów – podkreśliła biskup episkopalna.

Zdecydowana większość imigrantów to nie przestępcy. Proszę cię o miłosierdzie, panie prezydencie, dla tych osób w naszych społecznościach, których dzieci boją się, że ich rodzice zostaną zabrani – dodała.

Odpowiedź Donalda Trumpa na apel biskup Budde

Amerykański przywódca postanowił odpowiedzieć na apel biskup episkopalnej Marianne Budde, nazywając ją “radykalnie lewicowym zagorzałym przeciwnikiem Trumpa”.

Tak zwany biskup, który przemawiał[-a] we wtorek rano na Narodowym Nabożeństwie Modlitewnym, była radykalnym lewicowym zagorzałym przeciwnikiem Trumpa – napisał na Truth Social.

Wprowadziła swój kościół do świata polityki w bardzo niegrzeczny sposób- podkreślił Donald Trump.

Zdaniem Donalda Trumpa, biskup Marianne Budde nie była “przekonująca ani mądra”. Zauważył również, że w jej kazaniu zabrakło informacji o przestępstwach, które mają dokonywać w USA nielegalni imigranci.

Była wstrętna w tonie, nie przekonująca ani mądra. Nie wspomniała o dużej liczbie nielegalnych imigrantów, którzy przybyli do naszego kraju i zabili ludzi. Wielu z nich zostało przeniesionych z więzień i zakładów psychiatrycznych. To gigantyczna fala przestępczości, która ma miejsce w USA – zaznaczył amerykański przywódca.

Prezydent USA podkreślił również, że powinna ona przeprosić amerykańskie społeczeństwo.

Oprócz jej nieodpowiednich wypowiedzi, nabożeństwo było bardzo nudne i mało inspirujące. Ona nie jest zbyt dobra w swojej pracy! Ona i jej kościół są winni przeprosiny opinii publicznej – napisał Trump.

Donald Trump podpisał kilkanaście dokumentów

W poniedziałek Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Wcześniej na 50. wiceprezydenta USA został zaprzysiężony JD Vance. 40-letni polityk został jednym z najmłodszych wiceprezydentów w historii USA. 

Amerykański przywódca zdążył podpisać co najmniej kilkanaście dekretów i dokumentów, które dotyczą m.in. ogłoszenia stanu wyjątkowego na granicy z Meksykiem (zniesienie prawa ziemi dla nielegalnych imigrantów), wyjścia ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), zapewnienia kary śmierci dla zabójców policjantów i zabójców nielegalnych imigrantów, wstrzymujące egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiające wszystkich skazanych za szturm na Kapitol.

================================

mail:

Na fotografii widać, że owa biskupka nie nosi krzyża chrześcijańskiego,
ale znak egipski Ankh. Jest to hieroglif, który oznacza życie.
Ankh w starożytnym Egipcie był symbolem płodności, a jego kształt jest 
symbolem kobiecego łona.
Jako symbol życia ma zapewniać dostatnie i wieczne życie.

Viki: Ankh

Trump już cofnął kilkadziesiąt decyzji Bidena.

Osiem podpisów w dniu zaprzysiężenia. Trump cofnął kilkadziesiąt ruchów Bidena

21.01.2025 https://nczas.info/2025/01/21/osiem-podpisow-w-dniu-zaprzysiezenia-trump-cofnal-kilkadziesiat-ruchow-bidena/

Prezydent USA Donald Trump trzyma rozporządzenie wykonawcze po podpisaniu go podczas inauguracji w hali Capital One Arena w Waszyngtonie, 20 stycznia 2025 r.
Prezydent USA Donald Trump trzyma rozporządzenie wykonawcze po podpisaniu go podczas inauguracji w hali Capital One Arena w Waszyngtonie, 20 stycznia 2025 r. / Foto: PAP/EPA

Prezydent Donald Trump podpisał w poniedziałek osiem rozporządzeń i dyrektyw wykonawczych, w tym o zniesieniu 78 działań swojego poprzednika ws. imigracji oraz o wycofaniu USA z porozumienia paryskiego o klimacie. Zapowiedział też ułaskawienie dużej liczby skazanych za udział w szturmie na Kapitol.

Wśród dekretów, podpisanych przez Trumpa w hali Capital One Arena przy pełnej publiczności, jest rozporządzenie znoszące 78 „rozporządzeń wykonawczych, rozkazów, memorandów i innych” wydanych przez prezydenta Joego Bidena, wstrzymanie wydawania nowych regulacji przez agencje rządowe, wstrzymanie zatrudnienia do „osiągnięcia pełnej kontroli nad państwem”, rozkaz do wszystkich agencji, by podjęły działania zmierzające do obniżenia cen, rozkaz powrotu wszystkich urzędników federalnych do pracy w biurze z pracy zdalnej, rozporządzenie wycofujące USA z paryskiego porozumienia klimatycznego, a także dyrektywy zakazujące „państwowej cenzury” oraz „zakończenia używania wymiaru sprawiedliwości jako broni”.

Jak wynika z opublikowanego tekstu pierwszego z rozporządzeń, wycofywane przez Trumpa działania Bidena to nie tylko regulacje dotyczące migracji, ale też rozporządzenia z czasów ogłoszonej pandemii, a także dotyczące środowiska, pracowników czy „inkluzywności”.

Podczas przemówienia, które poprzedziło podpisywanie dekretów, Trump twierdził, że zamierza zwolnić „większość” urzędników i zapowiedział, że jeden z podpisanych dokumentów jest rozkazem do wszystkich rządowych agencji, by zachować wszelkie dokumenty dotyczące „politycznego prześladowania” przeciwników poprzedniej administracji i rozpocząć ujawnianie „wszelkich nadużyć władzy”. Zaznaczył, że chodzi tu również o urzędników, których prezydent Biden prewencyjnie ułaskawił przed opuszczeniem urzędu, m.in. członków komisji śledczej Izby Reprezentantów ds. szturmu na Kapitol.

Potępiając Bidena za ułaskawienia ich oraz członków własnej rodziny, Trump zapowiedział, że po powrocie do Białego Domu podpisze szereg kolejnych dokumentów, w tym ułaskawienia dla dużej liczby „zakładników 6 stycznia”, tj. ludzi skazanych za udział w szturmie na Kapitol z 2021 roku. Trump stwierdził, że większość z nich nie zrobiła nic złego.

– Wszystko, co oni chcą zrobić, to ścigać zakładników 6 stycznia. 76-letnia babcia została aresztowana ostatnio, chyba dlatego że popatrzyła na Kapitol albo coś w tym stylu. Teraz nie będziemy już tolerować tego g… – powiedział Trump.

Do podpisania pierwszych rozporządzeń doszło w niecodziennej scenerii na oczach dziesiątków tysięcy widzów przybyłych na prezydencką paradę przeniesioną do hali sportowej z powodu zimna. Podczas parady występowały zespoły marszowe ze szkół w całym kraju, w tym szkół, gdzie uczyli się Trump i wiceprezydent JD Vance. Przed Trumpem wystąpił też specjalny wysłannik prezydenta ds. Bliskiego Wschodu Steven Witkoff, który opowiadał o zawartym rozejmie w Strefie Gazy i zaprosił na scenę rodziny zakładników Hamasu.

Przedstawił też cztery zasady, którymi Trump ma się kierować w polityce na Bliskim Wschodzie i ogólnie w polityce zagranicznej. Jak wymienił, są to: poszanowanie suwerenności państw i ich wolności od ingerencji innych krajów, rozwój gospodarczy jako „most ku stabilności”, „odważnej dyplomacji” i podejmowania trudnych decyzji oraz zasada wzajemności i odpowiedzialności.

– Stany Zjednoczone wymagają wzajemnych działań od naszych partnerów. Skończyliśmy z dźwiganiem ciężaru finansowego za narody, które nie są chętne, by go ponosić – powiedział Witkoff.

Stany Zjednoczone opuszczają WHO. Traktat pandemiczny padnie?

„Oszukiwali nas”. Stany Zjednoczone opuszczają WHO. Traktat pandemiczny padnie?

https://pch24.pl/oszukiwali-nas-stany-zjednoczone-opuszczaja-who-traktat-pandemiczny-padnie

(Oprac. GS/PCh24.pl)

WHO nas oszukiwało, wszyscy oszukiwali USA. To już się nie będzie dziać – ogłosił Donald Trump, podpisując rozporządzenie wykonawcze ws. wycofania Stanów Zjednoczonych ze Światowej Organizacji Zdrowia. USA pod przewodnictwem Trumpa opuściła WHO również w 2020 r.

Decyzja Waszyngtonu według prawa oznacza wstrzymanie wszelkich płatności oraz opuszczenie organizacji za 12 miesięcy, jednak prezydent nie zamierza tyle czekać. Administracja Trumpa zarzuciła organizacji „niewłaściwe zarządzanie pandemią COVID-19” oraz „nieprzyjęcie pilnie potrzebnych reform”.

Republikanin zarzucił oenzetowskiej agencji pobieranie niesprawiedliwie zawyżonych środków od Stanów Zjednoczonych. Wkład USA odpowiada za ok. 18 proc. budżetu WHO, który na lata 2024-2025 wynosi 6,8 mld dolarów. Światowa Organizacja Zdrowia w trakcie tzw. pandemii koronawirusa przeszła reformę systemu finansowania, który znacznie zwiększa rolę prywatnych darczyńców, w tym największego indywidualnego sponsora WHO – Fundacji Gatesów.

Rozporządzenie wykonawcze Trumpa ma wstrzymać udział USA w negocjacjach na temat tzw. traktatu pandemicznego; umowy międzynarodowej, która umożliwia WHO prowadzenie globalnej polityki zdrowotnej kosztem części kompetencji państw narodowych.

Znaczna część propozycji przepisów kolejnych projektów traktatu wywołała liczne kontrowersje, skupiające się wokół możliwości ograniczenia suwerenności państw członkowskich, zwiększenia kompetencji WHO czy potencjału ograniczenia prawa do wolności słowa pod pozorem zwalczania „dezinformacji” oraz „informacji wprowadzających w błąd”. Traktat miał być gotowy w maju 2025 r.

Źródło: interia.pl / własne PCh24.pl PR

Przemówienie inauguracyjne Trumpa. “Upadek Ameryki dobiega końca”

Przemówienie inauguracyjne Trumpa. “Upadek Ameryki dobiega końca”

20 stycznia 2025

Poznamy po owocach, ale słowa jakie padły oznaczają deklaracje olbrzymich zmian:

  • Koniec „zielonego ładu”
  • Deportacja nachodźców
  • Wojskowa ochrona granicy
  • Koniec cenzury
  • Przywrócenie prawa i porządku w miastach Ameryki
  • Koniec z inżynierią społeczną związana z rasą i płcią. „Są tylko dwie płcie –  mężczyzna i kobieta”.
  • Przywrócenie do służby żołnierzy, którzy zostali zwolnieni po odmowie przyjęcia „szczepionek na covid”.

Trump podsumował odchodzącą administrację. Niektóre fragmenty z przemówienia opisujące patologię za którą jest odpowiedzialna lewica, pasowały do krajów zachodniej Europy, w tym Polski:

Mamy system edukacji, który uczy, aby nasze dzieci wstydziły się samych siebie, aby nienawidziły kraju pomimo miłości, którą tak rozpaczliwie staramy się im dostarczyć. Wszystko to będzie zmieniało się od dzisiaj i będzie zmieniało się szybko.

Teraz mamy rząd, który nie może poradzić sobie z najmniejszym kryzysem u siebie, jednocześnie wchodząc w kolejne katastrofalne wydarzenia rozgrywające się za granicą niezdolny bronić naszych fantastycznych i bogobojnych obywateli. Zamiast tego chroniący i broniący niebezpiecznych przestępców wielu wypuszczonych z więzień i zakładów dla obłąkanych, którzy nielegalnie napłynęli do naszego kraju z całego świata.

Nasza suwerenność będzie odzyskana. Nasze bezpieczeństwo przywrócone, a szale sprawiedliwości zostaną znów wyrównane. Niesprawiedliwe wykorzystywanie departamentu sprawiedliwości w naszym rządzie jako broni dobiegnie końca.

Znalazły się też fragmenty buńczuczne i szowinistyczne ze stwierdzeniem, że Ameryka wytworzyła najlepszą cywilizacje na świecie.

Przemówienie Trumpa, sądząc po wpisach na X, wywołało przerażenie wśród zdegenerowanej lewicy.

Będziemy mierzyć nas sukces nie tylko wygranymi bitwami, ale także wojnami, które uda nam się zakończyć, a przede wszystkim wojnami do których nie przystępujemy/ tłumaczenie Onet_YouTube/

Trump przywróci żołnierzy zwolnionych za sprzeciw wobec szprycy na kowida. Inne obietnice na inaugurację.

Trump przywróci żołnierzy zwolnionych za sprzeciw wobec szprycy na kowida. Obiecał też zwrócić zaległe wynagrodzenia

21.01.2025 https://nczas.info/2025/01/21/trump-przywroci-zolnierzy-zwolnionych-za-sprzeciw-wobec-szprycy-na-koronke-obiecal-tez-zwrocic-zalegle-wynagrodzenia/

Donald Trump. Foto: print screen X
Donald Trump. Foto: print screen X

Prezydent Donald Trump podczas inauguracyjnego przemówienia zapowiedział, że przywróci do służby żołnierzy, którzy odmówili przyjęcia preparatów na kowida.

Prezydent Donald Trump ogłosił, że „przywróci do służby wszystkich żołnierzy, którzy zostali niesłusznie wydaleni z naszej armii za sprzeciw wobec szczepionki przeciwko COVID”.

– Z pełnymi zaległymi pensjami – podkreślił Trump, co spotkało się z aplauzem podczas przemówienia inauguracyjnego.

Ta obietnica nawiązuje do obietnicy Pete’a Hegsetha, kandydata prezydenta Trumpa na sekretarza Departamentu Obrony.

– Dziesiątki tysięcy żołnierzy zostało wyrzuconych z powodu eksperymentalnej szczepionki – powiedział Hegseth. – Zostaną przeproszeni i przywróceni do służby, przywróceni do służby z pensją i stopniem – podkreślił.

Około 8000 żołnierzy zostało zmuszonych do opuszczenia służby za odmowę wykonania rozkazu” – przypomniał „Military Times”.

Trump ogłosił również, że oficjalną polityką rządu federalnego będzie to, że uznawane będą tylko dwie płci. Prezydent planował również być „twórcą pokoju”. Obiecał, że ​​przyniesie pokój Ukrainie, Bliskiemu Wschodowi i zapobiegnie III wojnie światowej.

„Zakończę wojnę na Ukrainie. Zatrzymam chaos na Bliskim Wschodzie i zapobiegnę wybuchowi III wojny światowej” — powiedział Trump w niedzielny wieczór w CapitalOne Arena w Waszyngtonie.

Prezydent ma również podpisać wiele dekretów wykonawczych w nadchodzących dniach, aby zwiększyć niezależność energetyczną Ameryki, powstrzymać nielegalną imigrację i pozbyć się „różnorodności, równości i integracji” w rządzie federalnym.