President Clinton issued the first “Gay and Lesbian Pride Month” proclamation in 1999. President Obama declared June LGBT Pride Month in 2009, and President Biden declared June LGBTQ Pride Month in 2021.
It is time for President Trump to declare that no movement, organization, or individual should get recognition for a whole month. Having an overwhelming number of federal holidays, days, and full months to celebrate this, that, or the other cheapens our national holidays, which already honor veterans and those who gave their lives for this country, presidents, and historic holidays.
These are the groups currently proclaimed by various presidents as deserving of special status.
There is also:
May: National Military Appreciation Month
November: National Veterans and Military Families Month
Now, the Dept of Defense has declared:
June: PTSD Awareness Month
Of course, veterans deserve support, and those in the military with PTSD deserve the services from our healthcare system to heal. Everyone who has PTSD deserves support. However, another month designated for another group is just silly. It will do nothing actually to help those suffering from PTSD. However, it might make a bunch of bureaucrats in the DOD feel like they have accomplished something and give them another marketing campaign to spend tax payer’s dollars on.
At least nine months are officially recognized by U.S. presidents through proclamations to honor specific groups, with some months commemorating multiple groups.
This concept has gotten out of hand – and it is time to do away with the presidential proclamations of entire months for specific racial groups and/or groups of people with disabilities.
Furthermore, the government doesn’t need to accentuate our differences; the government needs to take pride in all Americans – as a nationality, citizenry, and a culture. We need to stop dividing Americans and start uniting them.
President Trump needs to sign a proclamation stating that all prior proclamations are null and void.
Is this a true story?:
Six types of (Southern) dawgs…
True story:
Malone News is a reader-supported publication. To receive new posts and support my work, consider becoming a free or paid subscriber.
Congressmen To Wear Barcodes So Lobbyists Can Self-Checkout
To make purchasing congresspeople easier for lobbyists, congresspeople will now have barcodes printed on their foreheads to be conveniently scanned at newly installed self-checkout machines.
WASHINGTON, D.C. — In an attempt to clear up lingering confusion over the role of the nation’s chief executive and avoid ongoing injunctions to block executive actions, the White House asked a federal judge if there’s anything the president is actually allowed to do. After being repeatedly stymied on nearly every attempted action, the Trump administration sought clarification to find out what, exactly, the president of the United States is allowed to do, if anything.
“So, like, can the president do anything? Or no?” asked lead White House counsel David Warrington in a brief submitted to a federal judge. “We were totally under the impression that the president is, like, really important and has a lot of power, but if that’s not the case, it would be helpful to know. Are there actually things the president can do, or is the presidency more like just a powerless ceremonial title, like the King of England or the Governor of North Dakota?”
When asked for comment, White House Press Secretary Karoline Leavitt echoed the curiosity about the president’s role in the government. “It would be great to find out,” she said. “I thought the president was in charge of the executive branch and could make decisions, but maybe not. We’ve learned he’s obviously not as powerful as a federal judge or something like that. Getting some clarity on whether or not he can actually do anything could make the next four years easier.”
At publishing time, a federal judge issued a ruling declaring it illegal for the White House to even ask what the president was allowed to do.
[crap = gówno]
Malone News is a reader-supported publication. To receive new posts and support our work, consider becoming a free or paid subscriber. We are deeply grateful to the decentralized network of paid subscribers that enables us to continue doing what we do to support freedom.
After three days at the pretty awesome Bitcoin Vegas conference, we are on our way home!
I gave a talk on the main stage at Bitcoin Vegas yesterday – driving home the message of my essays this week: people everywhere are waking up to the dangers of the mRNA COVID products. That MAHA’s progress in waking up America is working at…(dare I write it), WARP SPEED. And that disruption that enables innovation is a great thing.
This will be on the front page of the book on Marriage that Jill and I are writing.
W niedawnym wpisie w mediach społecznościowych zastępca dyrektora FBI Dan Bongino ujawnił, że biuro aktywnie bada kwestie związane z pochodzeniem COVID-19, w tym próby ukrycia jego prawdziwego źródła.
Bongino potwierdził, że w badaniu okoliczności pojawienia się wirusa bierze udział wiele oddziałów terenowych FBI, podkreślając prawo społeczeństwa do przejrzystości i odpowiedzialności.
Potwierdzając, że dr Anthony Fauci jest „pod lupą”, oświadczenie to stanowi jedno z najbardziej bezpośrednich potwierdzeń ze strony wysokiego rangą urzędnika FBI dotyczące ciągłego zainteresowania agencji przyczynami pandemii.
Zakres i szczegóły śledztwa pozostają nieujawnione, a FBI nie wydało oficjalnego komunikatu prasowego w tej sprawie.
Rozwój sytuacji wiąże się ze wznowioną dyskusją na temat możliwości laboratoryjnego pochodzenia COVID-19.
W 2023 r. ówczesny dyrektor FBI Christopher Wray wskazał, że agencja oceniła z umiarkowanym przekonaniem, że wirus prawdopodobnie powstał w wyniku incydentu laboratoryjnego w Wuhan w Chinach. Władze Chin konsekwentnie zaprzeczały takim twierdzeniom, określając je jako motywowane politycznie i pozbawione dowodów.
Śledztwo zbiega się również z pojawieniem się nowego wariantu COVID-19, tymczasowo zidentyfikowanego jako NB.1.8.1, wykrytego w kilku stanach USA. Federalni urzędnicy ds. zdrowia nie sklasyfikowali go jeszcze jako wariantu budzącego obawy.
Bongino, mianowany na stanowisko zastępcy dyrektora FBI na początku tego roku przez dyrektora Kasha Patela, znany jest ze swojego bezpośredniego stylu komunikacji i wykorzystuje platformy mediów społecznościowych do dostarczania aktualizacji na temat działań biura. Jego ostatnie oświadczenia podkreślają zaangażowanie FBI w badanie pochodzenia COVID-19 i zapewnienie, że amerykańska opinia publiczna otrzymuje dokładne informacje.
Polonia Amerykańska od dziesięcioleci konsekwentnie wspiera interesy Narodu Polskiego, stojąc na straży suwerenności i niepodległości Polski. Z rosnącym niepokojem obserwujemy obecną sytuację geopolityczną w Europie, która stawia przed Rzecząpospolitą poważne wyzwania w zakresie zachowania jej niezależności.
Wybory prezydenckie w 2025 roku będą momentem kluczowym dla przyszłości Polski. Proces pogłębiania federalizacji Unii Europejskiej, popierany przez niektóre środowiska polityczne w kraju, w tym szczególnie te związane z Donaldem Tuskiem i Rafałem Trzaskowskim, budzi nasze uzasadnione obawy. Dalsze przekazywanie kluczowych kompetencji na rzecz instytucji unijnych, zdominowanych przez największe państwa członkowskie, a szczególnie przez Niemcy, może skutkować osłabieniem pozycji Polski, postępującą de-industrializacją kraju oraz ograniczeniem, lub nawet w końcu utratą naszej suwerenności.
W świetle tych wyzwań popieramy kandydaturę Karola Nawrockiego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jego dotychczasowa działalność, zwłaszcza w obszarze pielęgnowania polskiej tożsamości narodowej, pozwala sądzić, że będzie on w stanie skuteczniej niż jego kontrkandydat bronić interesów Polski tak w kraju, jak i na arenie międzynarodowej.
Wzywamy Polaków w kraju i za granicą do świadomego udziału w wyborach prezydenckich w 2025 roku oraz poparcia Karola Nawrockiego w nadchodzącej turze wyborów. Zadbajmy wspólnie o przyszłość Polski w tych trudnych czasach!
29 maja 2025
Podpisano:
Jerzy Bogdziewicz, Prezes Wydziału Floryda Kongresu Polonii Amerykańskiej
Richard Brzozowski, Prezes Wydziału New York – Long Island Kongresu Polonii Amerykańskiej
Andrzej Burghardt, Prezes Wydziału New Jersey Kongresu Polonii Amerykańskiej
Miroslawa Dulczewska-Miller, Founder & Honorary President, Polonia for Poland
Krzysztof Gajda, Prezes Stowarzyszenia Polaków w Teksasie
Jolanta Hałaczkiewicz, Prezes Wydziału Michigan Kongresu Polonii Amerykańskiej
Edward Wojciech Jeśman, President, Polish American Strategic Initiative (PASI)
i Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Południowej Kalifornii
Tomasz Kącki, President, Polish American Congress – Ohio Division
Tomasz Kołodziej, Prezes Wydziału Waszyngton/Maryland/Wirginia – Kongres Polonii Amerykańskiej
Leszek Pawlik, President, Coalition of Polish Americans
Andrzej Prokopczuk, Prezes Wydziału Północnej Kalifornii Kongresu Polonii Amerykańskiej
Brian Rusk, National Director, 1st Vice President, Polish American Congress, Western New York Division
Bożena Celina Urbankowska, Prezes Kongresu Polonii Amerykańskiej Północnego New Jersey
Marek Waniołka, President of Polish American Congress of Missouri
Wiesław Wierzbowski, Prezes Wydziału Wschodniego Massachusetts Kongresu Polonii Amerykańskiej
Grok generated MRI image of a vaccine-induced myopericarditis-damaged heart
Are you ready for more winning, or are you getting tired?
Polls are beginning to show the impact of the recent roll out of the MAHA commission report and the hearings on COVID genetic product-induced myopericarditis that were held by the Senate Subcommittee on Investigations, chaired by Senator Ron Johnson.
In the wake of recent warnings from the Food and Drug Administration (FDA), about half of Americans think – vaccines against the COVID-19 virus may have caused heart problems for some patients.
The latest Rasmussen Reports national telephone and online survey finds that 51% of American Adults believe it’s likely that the COVID-19 vaccine has caused inflammation in the hearts of many vaccinated Americans, including 29% who think it is Very Likely. Twenty-eight percent (28%) don’t consider it likely that COVID-19 vaccine caused many cases of heart inflammation, and 21% are not sure. (To see survey question wording, click here.)
Earlier this month, the FDA ordered makers of COVID-19 vaccines to expand their warnings about the risk of heart side effects — which doctors call myocarditis (an inflammation of the heart muscle) and pericarditis (inflammation of the membrane surrounding the heart). Sixty-nine percent (69%) of Republicans, 39% of Democrats and 49% of those not affiliated with either major party believe it’s at least somewhat likely that many have suffered heart inflammation caused by COVID-19 vaccine.
May 16th, 2025
American Voters Overwhelmingly Back MAHA Policies, Support Spans Party Lines
A new survey from the Center for Excellence in Polling shows overwhelming and bipartisan support for policies that advance efforts to Make America Healthy Again (MAHA). Results show that voters, regardless of party affiliation, express support for a range of MAHA policies, including transparency and accountability in the food and pharmaceutical industries, healthier options and more transparency in school lunches, and more accountability for federal health care bureaucrats.
The MAHA movement has become a driving force in American politics and at the highest levels of the federal and state governments. Creating a healthier America starts by holding food and drug companies and government bureaucrats accountable by demanding greater transparency, along with reforms to welfare programs that promote health and preserve resources for the truly needy. Voters are clamoring for reform, and the results of this poll show that MAHA policies are both overwhelmingly popular and bipartisan. Policymakers—Democrats and Republicans—in both federal and state governments have a rare opportunity to shape domestic policy in a way that would satisfy the preferences of nearly every American, and they should not let the opportunity go to waste.
Voters support meaningful reform in school lunch programs
As the federal government moves toward promoting a healthier American lifestyle, voters see school lunch programs as the logical place to start. Americans are nearly unanimous in their support for requiring schools to provide fresh fruits and vegetables with every lunch served in the school; indeed, 95 percent of voters say they support this requirement. Meanwhile, in a nod to federalism, 81 percent of voters say that states should be allowed to enact school lunch nutrition standards that are stricter than federal standards, giving states greater control to implement public policy that aligns with the preferences of voters in the state.
Nearly nine in 10 voters (88%) also support greater transparency in school lunch programs. In a rare instance of bipartisan agreement, Republicans (90%) and Democratic voters (89%), along with 86 percent of Independents, are in lockstep on requiring schools to provide parents with a full list of ingredients and nutrition facts for the meals served at the school. Such a move would provide parents with greater information about the foods their children consume at school and provide them meaningful opportunities to hold the schools accountable when they stray from providing healthy meals for children.
Americans clearly and overwhelmingly favor transparency and accountability from government health care bureaucrats
Transparency is vital to government accountability, and voters reject the idea of government researchers burying studies that were funded with taxpayer dollars. With near unanimity (95%), voters agree that all government-funded health studies should be made publicly available,even if those studies have negative results. Moreover, voters demand that government agencies and the bureaucrats who work in them be free from any appearance of bias or impropriety arising from financial ties. More than nine in 10 (93%) of voters say that government agencies should be required to disclose financial ties with drug companies and food manufacturers. Meanwhile, nearly as many voters—87 percent—agree that it should be illegal for all government health officials to own stock in companies they regulate.
Let’s go back in time to before the 2024 election. Many Republicans were afraid of voting manipulation. There had been at least two credible assassination attempts against the candidate Donald Trump. Knowing he would face a bruising battle for reelection, Senator Ron Johnson had considered not running for another term, but decided to meet the challenge mainly because of his empathy for those injured by the COVID-19 gene therapy-based products (mRNA and adenovirus vectored).
Lots happened in the closing weeks, including the merger of two campaigns – the Trump/MAGA charging bull coming from the right, and the Kennedy/MAHA insurrection coming from the left. Strange bedfellows who formed what had seemed an improbable alliance forged in the crucible of a spectacular televised assassination attempt.
Truly a historic event, which split a key Democrat party constituency and moved it into the Republican column: MAHA Moms. Much more than merely “suburban housewives”, per Grok, “MAHA Moms” are typically mothers from a broad range of racial, regional, and sociological demographics who advocate for healthier lifestyles, focusing on cleaner food, reduced exposure to toxins, and skepticism toward mainstream medical practices like vaccines. They are often described as “crunchy moms” who prioritize organic, unprocessed foods and natural living, sometimes overlapping with conservative or “medical freedom” ideologies. Many are active on social media, using hashtags like #MAHA or #MAHAMoms to push for food industry reform and share wellness tips. Some MAHA Moms are also momfluencers, promoting “non-toxic” products or alternative health practices, though some positions characterized as “anti-vaccine” and distrustful of medical institutions have drawn criticism from ‘fake news” media for spreading misinformation.
After a stunning election and mandate to govern from the center right, I had the opportunity to speak with the re-elected Senator Johnson as well as many with close contacts to the new leadership of HHS under Secretary Kennedy. In my substack essay endorsing President Trump I had acknowledged that I was not aligned with his position on the genetic vaccine products, but believed that, on balance, he was by far the superior Presidential candidate. But I wanted to understand what would likely transpire regarding these gene therapy-based products that I had called to be withdrawn from the market years before.
Although many within the MAHA and Medical Freedom movements were advocating for immediate legislative action to force the removal of these products from the market, Senator Johnson discussed that he strongly believed that it would be necessary first to build national consensus in support of such action. That attempts to move legislatively without broad voter support would be a fools errand. He spoke about the coming opportunity to ascend to become chairperson of the Senate DHS permanent subcommittee on investigations, at which time he would have the power of the subpoena and could force disclosure of previously redacted or withheld information from the HHS bureaucracy concerning the hazards associated with these products. The Senator’s proposed strategy revolved around what he anticipated would be staged disclosure of key government documents and correspondences that would prove to (and move) US Citizens to support legislative reversal of the laws and policies that gave rise to the COVIDcrisis lies and travesties, and what he refers to as the COVID cartel.
Last week’s hearings by the Senate DHS permanent subcommittee on investigations concerning “The Corruption of Science and Federal Health Agencies: How Health Officials Downplayed and Hid Myocarditis and Other Adverse Events Associated with the COVID-19 Vaccines” were stunning. The strongest indicator of impact that I witnessed while sitting in the audience was the three lobbyists sitting in front of me, whom I am quite sure had no idea who I was. They started out sniggering at Senator Johnson’s opening statement, but as the meeting progressed, they became more and more agitated and distraught. I overheard the senior member calling some colleague outside the conference room, and he was clearly quite upset by the testimony. This is winning, and the Senator clearly understands the politics of all of this, as demonstrated by the recent Rasmussen Reports polling that was just disclosed today.
As to my HHS contacts, what I had been told was that the team would deploy a strategy closely paralleling that of Senator Johnson. Staged deployment of large blocks of well-vetted and substantiated new information concerning the key topics associated with the MAHA agenda, with the intent of overwhelming the ability of “fake news” media to spin and distract from the underlying inconvenient truths. You can think of this as a “Twitter Files” strategy. The intent being to break through the firewall of propaganda and censorship that will be arrayed against the assembled disruptive team and new ideas. Hoping that truth and data will have sufficient power to convince the general citizenry. Hence the massive truth bomb of the MAHA Commission report. Which is the lead in to the second poll cited above- documenting that “American Voters Strongly Support MAHA Policies, Backing Crosses Party Lines.” This is what winning looks like in the land of the blind, where the one-eyed man is king. Many in the MAHA, sponsored and spontaneous, are quite willing and able to build outrage, anger, clicks, likes and follows by shouting that things are not perfect, and Bobby et al are not moving fast enough. But from where I sit on my little homestead in the foothills below the Shenandoah National Park, all of this looks like winning at warp speed.
Bobby is staying true to his ideals, and to the ideals of the MAHA movement that has caught fire with key cross-partisan segments of the American electorate. I think we are on the verge of a major political realignment. Populist movements are always challenged by how to translate their ideals into effective political action and long-term change. Frankly, I have been skeptical that this strange bedfellow alliance of MAHA and MAGA could translate all of the layers of hope and passion into sustainable policy. But with leaders like Secretary Kennedy, Senator Johnson, and President Trump, it is looking a lot like this dream just might come true, at least in the near term.
On the horizon, the multifaceted threat to fundamental truth and reality known as Artificial Intelligence will sweep across all of this and profoundly restructure society, business, and government. Some see that impending period of accelerating change as a threat. I see it as an opportunity. I love disruptive change. Kennedy, Trump, Johnson, Gabbard, and so many others are agents of change, and from the resulting disruption of industries and existing networks of power and control will emerge new opportunities for those with the skills and agility to recognize the opportunities.
Don’t let the nattering nabobs of negativity distract you. This is what winning looks like, and it is glorious. Focus instead on what you can do to adapt to this change, to innovate, and together help create a decentralized “new world order”.
On May 19, 2025, President Trump signed the “Take It Down Act” into law. According to CBS News, the new law “makes it a federal crime to post real and fake sexually explicit imagery online of people without their consent.”
The law’s text uses the term “nonconsensual intimate visual depictions.” At the core of the law is the fact that Artificial Intelligence (AI) makes it extremely easy to produce such images. The offender only needs the victim’s face from a photograph or digital image. Such depictions are often known as “deepfakes.”
Provisions of the Law
The law has significant penalties for those who produce such images. If the target is an adult, the maker could be sentenced to two years in prison. If the victim is a minor, the penalty increases to three years. This federal sentence is added to state penalties for the same offense.
In addition, the law demands that the Internet platforms used to circulate these images be held responsible. For decades, the platforms denied any guilt in this arena. They wanted to be treated as “common carriers” who had no responsibility for content posted by others. The situation, they argued, would be like penalizing a railroad for shipping a box whose contents, unknown to the railroad, contain illegal materials.
This argument might be valid if the platforms carried all messages, regardless of content. However, that position has two significant flaws. First, the platforms often had no problem censoring content that they found politically inconvenient. Second, nothing on the platform is a closed box. The very nature of social media means that everything is in the open.
The new law requires the platforms to create an easy-to-use process so victims can request removal. The platform must act within forty-eight hours to “remove the intimate visual depiction and make reasonable efforts to identify and remove any known identical copies of such depiction.” The law assigns the Federal Trade Commission the responsibility to enforce these provisions.
Bipartisan Legislation
According to a September 2024 study by the Center for Democracy and Technology, roughly forty percent of students know about at least one incident of deepfakes being shared within their schools. Given that schools are notorious “rumor mills,” that number is probably far higher.
The bill was genuinely bipartisan, a remarkable achievement in the current polarized atmosphere of Washington, D.C. It passed the Senate unanimously and the House of Representatives by 409 to 2. Senators Amy Klobuchar (D-Minnesota) and Ted Cruz (R-Texas) sponsored the bill. The White House’s Press Statement quoted each sponsor as congratulating the other.
The new law has been praised nearly universally, although CBS noted that “Digital rights groups, however, have warned that the legislation as written could lead to the suppression of lawful speech, including legitimate pornography, and does not contain protections against bad-faith takedown requests.” The fact that the words “legitimate” and “pornography” were coupled indicates just how weak that case is.
Inspired by an Actual Situation
In his efforts to pass the bill, Senator Cruz often appeared with Elliston Berry, a teenager from Aledo, Texas. When she was fourteen, a classmate used an innocent image of Miss Berry and an AI program to produce a pornographic image, which her victimizer circulated on Snapchat.
At the time, Miss Berry informed her mother, Anna McAdams, who attempted to contact Snapchat. The social media giant was unresponsive to requests to remove the image.
Local television station Fox 4 quoted Mrs. McAdams.
“This has been a long time coming. We’re very excited about today, and to see it actually come to fruition and become law. So this is gonna protect so many people. And so as a parent who, when this happened, I had no way to protect my daughter.”
Enforcement by Schools
The nature of this offense, though, means that the effort does not stop with the passage of a law. Most violations, like the one against Miss Berry, concern situations arising from school conduct. Therefore, the school systems must play a major role in these cases. That was the concern of Education Week, the trade journal of school administrators, in its coverage of the new law.
Pornography is a sensitive subject within education circles. Once, a student who possessed such materials on school grounds would have been severely punished. Now, students are producing and publishing the offensive images. Complicating the situation are the activities of LGBTQ+ forces and the American Library Association in promoting pornographic materials in the name of “advocacy” for “sexual minorities.”
On one hand, everyone appears to acknowledge that these situations are devastating to the victims. Education Week’s coverage mentioned “[t]he family of South Carolina Sen. Brandon Duffy, who lost his son to suicide after he was targeted in an online extortion scam.”
To Punish, or not to Punish?
At the same time, punishment itself has been out of vogue in most American schools for decades because it declares there is a right and wrong.
To illustrate the dilemma, Education Week spoke to Jason Alleman, the principal of California’s Laguna Beach High School. Mr. Alleman is no stranger to the issue. Last year, he dealt with at least one male student who used AI to produce a pornographic image of a female classmate. The principal’s reflections were troubling for anyone who wants to see clear lines drawn between decency and sinful acts.
“‘We still want to be reflective—supportive of both victims and the students that make these potentially life-changing decisions,’ Alleman said. ‘As a site leader, there is an obligation to make sure that students and their families are supported on both sides of this issue.’”
It would be interesting to ask Mr. Alleman what “both sides” means. Can he really say that students who use their classmates to produce illegal, immoral and embarrassing images should not be severely punished? By what criteria? These crimes are not accidental.
No one “needs” to create pornography. No one does so without premeditation and preparation. It is time for Mr. Alleman and his colleagues to finally recognize that certain acts are always evil, regardless of one’s age, and punish them accordingly.
It is also time for schools to recognize that immoral conversation, profanity and immodesty create the climate for the deepfake crisis. Schools are places that need to teach knowledge and virtue. The new law is a good first step to restoring sanity in the classroom. However, much more is needed to keep the plague of immorality and pornography out of the schools.
USA: Koniec z promocją szczepionek na Covid-19 wśród zdrowych kobiet w ciąży i dzieci
Amerykańskie Centrum ds. Chorób i Prewencji (CDC) przestało promować szczepionki na Covid-19 wśród zdrowych dzieci i kobiet ciężarnych.
Taką decyzję podjął sekretarz ds. zdrowia, Robert F. Kennedy. – Dzisiaj szczepionka na Covid dla zdrowych dzieci i zdrowych kobiet w ciąży została usunięta z harmonogramu rekomendowanego przez CDC – poinformował na X. [A wśród chorych chyba tym bardziej?md]
– To element zdrowego rozsądku i rzetelnej nauki. Jesteśmy teraz o jeden krok bliżej do realizacji tego, co obiecał prezydent Stanów Zjednoczonych: uczynienia Ameryki na powrót zdrową [MAHA] – dodał.
Kennedy wystąpił też na krótkim nagraniu razem z rządowymi ekspertami, którzy krytykowali administrację Joe Bidena za promowanie przyjmowanie tzw. dawek przypominających szczepionki na Covid wśród zdrowych dzieci. Ich zdaniem nie uzasadniały tego dosłownie żadne badania kliniczne.
Kilka dni wcześniej rządowa Agencja Żywności i Leków nakazał Pfizerowi oraz Modernie rozszerzenie ostrzeżeń przed przyjmowaniem szczepionki przez młodych mężczyzn w wieku 16 – 25 lat. Chodziło o związek między szczepieniami a chorobami serca.
Amerykańscy politycy zwrócili się do Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej, z serią pytań dotyczących polskiej kampanii wyborczej w związku z podejrzeniami o nielegalne finansowanie spotów promujących Rafała Trzaskowskiego, a zohydzających innych kandydatów.
Pod oficjalnym pismem skierowanym do Komisji Europejskiej podpisał się m.in. Brian Mast, przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów USA.
Politycy amerykańscy pytają w swoim liście m.in. o to, kto dostarczył środki na wykup reklam promujących Rafała Trzaskowskiego, a zohydzających Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. Jaką rolę odegrała w tym spółka Estratos oraz jej główny udziałowiec, amerykański fundusz powiązany z Partią Demokratyczną? Co Komisja Europejska zamierza z tym zrobić i dlaczego stosuje podwójne standardy?
Poza Brianem Mastem pod listem do szefowej KE podpisała się szóstka kongresmenów, w tym Keitf Self, przewodniczący podkomisji ds. Europy Izby Reprezentantów USA. Self był szefem amerykańskiej delegacji, która w kwietniu spotkała się z Rafałem Trzaskowskim. Po tym spotkaniu Trzaskowski ogłosił, że ma dobre relacje z obecnie rządzącymi w USA. Podpisani pod dokumentem to przedstawiciele Partii Republikańskiej.
“Podważenie integralności procesów demokratycznych”
Amerykanie w liście do Ursuli von der Leyen piszą wprost, że w czołowych polskich mediach ukazały się materiały, które udowadniają, że tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich możemy mieć w Polsce do czynienia z “podważeniem integralności procesów demokratycznych”.
Chodzi o materiały promujące Rafała Trzaskowskiego i zniechęcające do głosowania na Karola Nawrockiego i Sławomira Mentzena. Jak podkreślają politycy USA, powołując się na ustalenia Wirtualnej Polski, stoi za nimi austriacka spółka Estratos. To podmiot, w którym 80 proc. udziałów mają Amerykanie związani z partią Demokratyczną, a 20 proc. Węgrzy związani z byłym rządem liberalnym, będącym u władzy przed Orbanem.
W Polsce Estratosowi pomagała m.in. fundacja sympatyzująca z Koalicją Obywatelską – Akcja Demokracja.
To one najprawdopodobniej stoją za akcją, w ramach której na dwóch facebookowych profilach – “Wiesz Jak Nie Jest” oraz “Stół Dorosłych” – 10 kwietnia zaczęły się pojawiać reklamy polityczne promujące Trzaskowskiego i stawiające w złym świetle Nawrockiego i Mentzena. Administrator tych profili, który nie ujawnił swojej tożsamości, wydał na promocję treści więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy.
”Wyraźnie podkreślmy: agitacja prowadzona przez spółki i fundacje, na dodatek finansowana z zagranicy, jest w Polsce nielegalna. Zgodnie z Kodeksem wyborczym agitację prowadzić mogą bowiem wyłącznie komitety wyborcze oraz sami wyborcy”. Na różnicę pomiędzy wyborcą a zorganizowaną akcją zwracał zresztą uwagę przedstawiciel Krajowego Biura Wyborczego podczas posiedzenia sejmowej komisji cyfryzacji. Dyrektor NASK także uważa to, co się wydarzyło, za nielegalne.
Sztab Rafała Trzaskowskiego oraz sam kandydat odcięli się od materiałów sponsorowanych w mediach społecznościowych.
Administracja Bidena określiła osoby niezgadzające się ze stanowiskiem rządu mianem „ekstremistów stosujących przemoc domową”. domestic violent extremist.
===================================
Dziś FDA rozszerza ostrzeżenia dotyczące “szczepionek” covidowych na efekty uboczne takie jak: zapalenie mięśnia sercowego i zapalenie osierdzia!
Dyrektor Wywiadu Narodowego Tulsi Gabbard odtajniła dokumenty, z których wynika, że Amerykanie, którzy sprzeciwiali się nakazom związanym z COVID-19, w tym blokadom, nakazom szczepień i noszenia maseczek, zostali umieszczeni na Liście Obserwacyjnej Terroryzmu Krajowego .
[md: Dyrektor Wywiadu Narodowego (ang.Director of National Intelligence) stoi na czele Wspólnoty Wywiadowczej (Intelligence Community)]
Jak wyjaśnia Tulsi Gabbard, rząd federalny skrócił to określenie do „DVE”. [(pluralDVEs) domestic violent extremist. md
Catherine Herridge, jedna z dziennikarek, która uzyskała dostęp do niedawno odtajnionych dokumentów, zauważa: „To oznaczenie stworzyło „wyraźny cel” dla FBI lub innych agentów rządowych, aby rozpocząć „ocenę jednostek”.
Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.
Innymi słowy, rząd [demokr. md] zalegalizował przez “trzyliterowe” (FBI, CIA) przestępcze “agencje” ściganie znanych dysydentów, którzy nie złamali żadnego prawa.
Były agent FBI powiedział Herridge’owi, że „jest to często pierwszy krok w kierunku formalnego śledztwa”.
Herridge podaje dalej:
Raport… twierdzi, że „antyrządowi lub antyautorytarni ekstremiści”, w szczególności milicje, „charakteryzują szczepienia przeciwko COVID-19 i nakazy noszenia maseczek jako dowód nadużyć władzy przez rząd”. Szeroki zakres narracji dotyczących COVID, jak stwierdza raport, „odbił się echem” wśród DVE „motywowanych przez QAnon”.
FBI, Departament Bezpieczeństwa Krajowego (DHS) i Narodowe Centrum ds. Zwalczania Terroryzmu (NCTC) wspólnie opracowały produkt wywiadowczy z 13 grudnia 2021 r., którego tytuł brzmi: „DVE i zagraniczne analogi mogą gwałtownie zareagować na nakazy łagodzenia skutków COVID-19”.
Raport cytuje krytykę nakazów jako „wybitne narracje” związane z brutalnym ekstremizmem. Narracje te „obejmują przekonanie, że szczepionki przeciwko COVID-19 są niebezpieczne, zwłaszcza dla dzieci, są częścią rządowego lub globalnego spisku mającego na celu pozbawienie jednostek ich swobód obywatelskich i środków do życia lub mają na celu rozpoczęcie nowego porządku społecznego lub politycznego.
„To sposób, w jaki mogą zwrócić się do firm mediów społecznościowych i powiedzieć: ‘Nie chcecie propagować krajowego terroryzmu, więc powinniście usunąć te treści’” – powiedział były agent FBI Steve Friend.
Tak więc tak zwani „brutalni ekstremiści” to po prostu rodzice, lekarze i zaniepokojeni obywatele ostrzegający, że eksperymentalne szczepionki przeciwko COVID mogą nie być bezpieczne dla młodych ludzi.
Okazało się, że wcale nie rozpowszechniali „niebezpiecznych dezinformacji” – po prostu podnosili uzasadnione obawy, które wielkie firmy farmaceutyczne i agencje rządowe zaczynają teraz po cichu przyznawać, że od początku były słuszne.
============================
Zabawne, jak zmienia się narracja, gdy prawda w końcu dopada.
Dziś FDA rozszerza ostrzeżenia dotyczące “szczepionek” covidowych na efekty uboczne takie jak: zapalenie mięśnia sercowego i zapalenie osierdzia!
Polityka Donalda Trumpa związana z plandemią koncentruje się na wykazaniu, że to Chiny – jako czarny Piotruś – narzuciły WHO i światu zmyśloną chorobę, natomiast USA – jako ten dobry kraj – nic z tym nie miały wspólnego.
Widać to wyraźnie we wtorkowym przemówieniu R. F. Kennedy Jr, dotyczącym podpisanego traktatu zamordystycznego WHO. Przemówienie moim zdaniem bardzo dobrze przedstawia mafijny charakter organizacji niszczącej zdrowie (WHO).
Podczas gdy Stany Zjednoczone zapewniały lwią część finansowania organizacji w przeszłości, inne kraje, takie jak Chiny, nadmiernie wpływały na pracę organizacji w sposób, który służył ich własnym interesom, a niekoniecznie interesom globalnej opinii publicznej. Stało się to jasne podczas pandemii COVID, kiedy WHO, pod naciskiem Chin, stłumiła raporty dotyczące krytycznych punktów przenoszenia się wirusa z człowieka na człowieka, a następnie współpracowała z Chinami w celu rozpowszechnienia fikcji, że COVID pochodzi od nietoperzy lub pangolinów, a nie od sponsorowanych przez chiński rząd badań w banku biologicznym w Wuhan.
Walka nieustraszonych wojowników ciemnoty, oparta na strachu przed obrazkiem komputerowym.
Nie zamierzam bronić chińskiego rządu, również odpowiedzialnego za kowidowe zbrodnie, zapewne także sponsorował prace w laboratorium Wuhan, jednak zarówno sprawcą, jak i głównym sponsorem były USA reprezentowane wtedy przez szefa CDC, czyli bosa mafii sanitarnej, Antoniego Fauciego.
Sama hipoteza autentycznych laboratoriów jest próbą zagmatwania sprawy plandemicznej propagowaną przez zachodnie media. Nawet jeśli stworzono jakieś mikroby w laboratorium, to nie ma żadnych naukowo uzasadnionych powiązań z jakąś chorobą. Dla celów plandemii wybrano garść znanych medycynie chorób układu oddechowego i wrzucono je do szeroko propagowanego worka z nazwą kowid.
Apel Roberta Kennedy’ego juniora do Ministrów Zdrowia jakkolwiek niezbędny, padnie na grunt uzależnionych od narkotyku władzy skorumpowanych polityków na świecie. Możemy zgadywań, jakie będą jego skutki. Najbardziej podatny na ten apel europejski kraj Słowacja z pewnością poprze tę ideę, może także wystąpi z WHO. Jak na razie Słowacja nie podpisała poddańczego traktatu WHO.
Entuzjazm w WHO po podpisaniu traktatu. 20 maja 2025 r., podczas 78. sesji Światowego Zgromadzenia Zdrowia, WHO podpisało traktat pandemiczny, który spotkał się z entuzjastycznym przyjęciem uczestników zjazdu. Dokument, mający wzmacniać globalną współpracę w zapobieganiu pandemiom, przyznaje WHO większą kontrolę nad życiem obywateli i polityką państw w przypadku kryzysów zdrowotnych. Budzi to obawy o ograniczenie suwerenności narodowej i wolności osobistych pod pretekstem globalnego bezpieczeństwa zdrowotnego. Źródło: Telegram 20.05.2025 r. 20:34.
Pięć lat po rozpoczęciu pandemii, pierwotna historia, że wirus pochodzi z targu zwierząt w Wuhan, już dawno się rozpadła. Zamiast tego istnieje coraz więcej dowodów na to, że prawdziwym źródłem jest wyciek laboratoryjny w WIV [to w Wuhan md], gdzie przeprowadzono badania nad koronawirusami nietoperzy przy wsparciu finansowym USA. Megyn Kelly podkreśliła, że badania te, wspierane przez sieć Fauci, stanowią najbardziej wiarygodne wyjaśnienie katastrofy. Opinia publiczna była przez lata wprowadzana w błąd za pomocą słabej teorii rynkowej, podczas gdy prawda o roli Fauciego i jego zwolenników pozostawała niejasna.
Także tutaj wyraźnie widać, jak zastępuje się jedną fałszywą teorię inną także nieprawdziwą. W obu wersjach zakłada się, że przyczyną pandemii był wirus. Pandemia z roku 2020 nie miała żadnych podstaw medycznych, była wielką zmową i opartą na fałszowaniu faktów próbą generalną do przejęcia władzy nad światem przez grupę bezwzględnych psychopatów.
Ta druga wersja, laboratoryjna, służy ochronie prezydenta Trumpa, który jeszcze niedawno przechwalał się, że za jego kadencji otrzymaliśmy eliksir szczęścia i w ten sposób uratował on całą ludzkość przed wielką zarazą.
Anthony Fauci i jego wirusy.
Nie chcę bronić Fauciego. On odegrał bardzo ważną rolę w tworzeniu mitu pandemicznego. Teraz stał się zasłużenie kozłem ofiarnym, żeby chronić tych ważniejszych – świadomie, lub nie – współwinnych. Tak zawsze działała polityka.
Trump nie zdawał sobie w pierwszej kadencji sprawy, że Fauci jako jego dorada do spraw zdrowia wprowadza go w błąd. Trudno byłoby uzasadnić świadomą współpracę Trumpa w tworzeniu fałszywej pandemii, której termin wybrano w marcu 2020 roku między innymi dlatego, żeby skutecznie uniemożliwić Trumpowi ponowną wygraną w wyborach w listopadzie tego właśnie roku.
Po latach zapieczętowanych akt, ocenzurowanych zapisów i blokowaniu dostępu mediów, oficjalne dokumenty rządowe w końcu ujrzały światło dzienne
===================
[Po długich wahaniach i poszukiwaniach – jednak umieszczam. Jest to podsumowanie, ale obrazki – odnośniki bardzo niechętnie się otwierały i wklejały.
Parę razy pokazywało się;
=====================
AdGuard zablokował dostęp do tej strony
Ta strona internetowa pod adresem link.sbstck.com została zgłoszona jako strona phishingowa i została zablokowana zgodnie z Twoimi preferencjami bezpieczeństwa.
======================
Ponieważ nigdy nie dawałem tym wałom żadnej zgody na blokowanie – widać chćą to ukryć. Może warto skopiować na pendrive?
I oto sensacja: Człowiek, który kiedyś był uznawany za przywódcę wolnego świata… nie jest tym, za kogo się podaje.
Wiele numerów Social Security — wszystkie fałszywe. Powiązania z obcym obywatelstwem. Ślad papierowy, który oznacza oszustwo.
Według śledczych Barack Obama nie tylko nie posiada dokumentów, ale jest też zagranicznym agentem, który od dziesięcioleci działa w najwyższym urzędzie w kraju.
A teraz, dzięki wewnętrznym wysiłkom pod przewodnictwem dyrektora ICE Toma Homana i kluczowych postaci z grupy zadaniowej Trumpa ds. egzekwowania przepisów imigracyjnych, prawda wychodzi na jaw.
Ponieważ Deep State wie — jeśli Obama upadnie, upadnie także i on. Media. Społeczność wywiadowcza. Globalni finansiści. Elita technologiczna. Ich złoty chłopiec nigdy nie był tylko prezydentem… był ich zaporą.
A gdy ta zapora ogniowa padnie, prawda zacznie się wylewać.
Pytanie nie brzmi, czy spróbują to powstrzymać. Pytanie brzmi, jak daleko są gotowi się posunąć, aby utrzymać łatwowierne masy pod swoim wpływem.
Zagłębiamy się bardziej niż akt urodzenia. Głębiej niż zapieczętowane dokumenty. Głębiej niż sale wykładowe Ivy League, gdzie nikt nie pamięta, że go widział.
Ponieważ za dopracowanymi przemówieniami… Pokojową Nagrodą Nobla… i starannie stworzoną przez CIA osobowością Baracka Husseina Obamy — kryje się tajemnica tak rażąca, że może być największym oszustwem typu open source w historii Ameryki.
I nie, nie mówimy o miejscu jego urodzenia.
Mówimy o numerze Social Security. Numerze, który — według wszelkiej logiki, według wszelkich administracyjnych precedensów — nie powinien do niego należeć.
Przedstawiam wam Harry’ego J. Buenela — rosyjskiego imigranta urodzonego w 1890 roku, który przybył do USA w 1924 roku. Spokojnie przeżył resztę życia w Connecticut, otrzymał numer SSN 042-68-4425 około 1977 roku… i zmarł niedługo potem na Hawajach.
Gdzie był Obama w tym czasie? Nastolatek mieszkający z dziadkami w Honolulu.
A gdzie pracuje babcia Obamy? W biurze spadkowym sądu w Honolulu — dokładnie tam, gdzie przechodziły akty zgonów i akta majątkowe zmarłych mieszkańców.
Harris J. Bruenel nigdy nie pobierał Social Security. Nigdy nie miał dzieci. Więc kiedy zmarł, system nigdy nie został powiadomiony. Jego numer pozostał aktywny — po prostu tam siedział… jak tożsamość widmo.
A potem nagle młody człowiek z ambicjami politycznymi, Barack Hussein Obama, zaczyna używać tego numeru.
Przypadek?
Śledczy uważają, że babcia Obamy, wiedząc, że status obywatelski jej wnuka był problematyczny — czy to z powodu zagranicznego urodzenia, czy adopcji w Indonezji — uzyskała dostęp do akt spadkowych i wybrała czysty, nieaktywny numer SSN. Numer, który nie uruchamiałby alertów. Nie podnosiłby flag. Nie byłby zauważalny.
Aż do tej pory.
Pan Harris Bruenel spędził większość dorosłego życia w Connecticut, w związku z czym otrzymał numer ubezpieczenia społecznego rozpoczynający się od 042, prefiksu przypisywanego wyłącznie mieszkańcom tego stanu.
Barack H. Obama z kolei nigdy nie mieszkał w Connecticut. Nigdy tam nie pracował. Nigdy tam nie studiował. Nie ma absolutnie żadnego uzasadnionego powodu, dla którego jego numer SSN zaczynałby się od 042. Żadnego. A jednak jakoś… tak jest.
To nie jest zwykły przypadek oszustwa w Social Security. To śmierdzi koordynacją. Ochroną. Zatuszowaniem działającym na najwyższych szczeblach.
Ponieważ Obama nie posługiwał się tylko jednym fałszywym numerem ubezpieczenia społecznego podczas swojej drogi do władzy, ale dwoma .
A drugi? To jest miejsce, w którym maska naprawdę zaczyna opadać.
Drugi numer, który udało się powiązać z Obamą, nie należy do nikogo innego, jak do zmarłej matki Harry’ego C. Balantina — głównego aktuariusza Administracji Ubezpieczeń Społecznych.
Nie jakiś przypadkowy obywatel. Nie niejasny ślad papierowy. Ale matkamężczyzny siedzącego na szczycie systemu, którego zadaniem jest wydawanie i ochrona numerów Social Security.
Przypadek? Nie ma szans.
Nie ma żadnego wszechświata, w którym Obama mógłby wykorzystać ten numer — związaną z tą kobietą — bez pomocy kogoś z wewnątrz.
To nie jest niechlujne oszustwo. To sygnał. Gięcie. Ciche przypomnienie, że system chroni swoich.
To jest Deep State pozostawiające swoje odciski palców na całym miejscu zbrodni… ponieważ stracili wszelki strach przed ujawnieniem.
Ale czasy się zmieniły. Globalna elita jest eksmitowana z Waszyngtonu DC, a przestępstwa, które kiedyś były pogrzebane pod warstwami biurokracji i medialnego zaprzeczenia, teraz są w jaskrawym świetle reflektorów.
A dla Baracka Obamy te światła reflektorów są niezwykle gorące.
Według osób z otoczenia sprawy sprawa nabiera tempa, a prezydent Trump zasygnalizował, że sprawa może trafić pod jurysdykcję militarnego wymiaru sprawiedliwości.
Jako agent zagraniczny, który uzurpował sobie prawo do prezydentury, Obama może wkrótce stanąć przed trybunałem wojskowym — takim, który jest zarezerwowany nie dla rywali politycznych… ale dla wrogów Stanów Zjednoczonych.
Według dyrektora ICE Toma Homana, który, jak ujawniają informatorzy, „pali się do ataku” na byłego prezydenta, pytanie nie brzmi, czy przeprowadzi. Pytanie brzmi, kiedy …
Teraz byli agenci FBI wychodzą z cienia i ujawniają, jak głęboka jest zgnilizna.
Według wielu insiderów, Barack Obama nie był chroniony tylko przez społeczność wywiadowczą… był jednym z nich. Agentem CIA.
Już w 2008 roku — a może nawet wcześniej — Biuro, Agencja i cała elita federalnych decydentów dokładnie wiedziała, kim on jest.
Nie tylko zatuszowali przestępstwo — oni je umożliwili. Bo kiedy grasz dla Deep State… jedynym prawem jest „rób, co chcesz”.
1 marca 2012 r. Andrew Breitbart nagle stracił przytomność i zmarł. Oficjalna wersja wydarzeń? „Przyczyny naturalne”. Jednak moment zdarzenia był daleki od naturalnego.
Zaledwie kilka tygodni wcześniej Breitbart publicznie oświadczył, że posiada wybuchowe nagranie wideo z udziałem Baracka Obamy, twierdząc, że były prezydent nie został należycie sprawdzony podczas kampanii wyborczej w 2008 roku.
Obiecał, jak sam powiedział, że nagrania te „będą miały ogromny wpływ na wybory w 2012 r.” — i że opublikuje je tuż przed listopadem.
Październikowa niespodzianka nigdy nie nadeszła.
Breitbart zmarł w wieku około 40 lat — zdrowy, silny i nagle odszedł. Ale prawdziwy zwrot akcji nastąpił później.
Koroner przydzielony do jego sekcji zwłok tajemniczo zmarł z powodu zatrucia arszenikiem. A koroner, który badał to ciało? Cóż, wiedział dokładnie, czego się od niego oczekuje.
Kiedy kabała wybrała Obamę, nie był on tylko kandydatem — był ukoronowaniem ich planów. A każdy, kto za bardzo zbliży się do prawdy o nim i liberalnej elicie… ma tendencję do znikania.
Argumenty przeciwko Obamie stają się coraz silniejsze.
Pewien projektant graficzny wywołał oburzenie na lewicy, gdy za pomocą oprogramowania do projektowania przeanalizował i podważył autentyczność oficjalnego aktu urodzenia Baracka Obamy z Białego Domu.
W szokującej demonstracji wideo projektant pobrał oficjalny dokument bezpośrednio ze strony internetowej Białego Domu i przystąpił do analizy jego warstw w programie Adobe Illustrator.
Cała historia Obamy została sfabrykowana — starannie wykreowany mit sprzedany opinii publicznej. Rezultaty były druzgocące. A teraz widać pęknięcia.
Coraz częściej pojawiają się głosy z czasów studiów, ujawniające prawdę o tym, kim naprawdę był — i kim nie był.
Argumenty przeciwko niemu są nie tylko mocne, ale i przytłaczające.
Koledzy z jego klasy kończącej nauki polityczne na Uniwersytecie Columbia w 1983 r. przyznają teraz, że były prezydent nie studiował na tej uczelni, mimo że oficjalna wersja wydarzeń Obamy głosi, że uzyskał dyplom w prestiżowej szkole.
Wayne Allyn Root, absolwent Columbii z tego samego roku, mówi, że pytał swoich kolegów, czy mają jakieś wspomnienia o Baracku, ale żaden z nich nie potrafił sobie przypomnieć niczego na temat przyszłego prezydenta podczas czterech lat spędzonych w Columbii.
„ Zapytałem każdego kolegę z klasy, którego spotkałem na naszym 30. zjeździe, wielu z nich to byli studenci politologii, czy kiedykolwiek spotkali, widzieli lub słyszeli o Obamie. Odpowiedź każdego z nich brzmiała stanowcze NIE. Zapytałem, czy uważają to za dziwne lub czy martwią się, jak to możliwe? Wszyscy odpowiedzieli TAK.
„Zapytałam, czy uważają, że możliwe jest studiowanie politologii i nigdy nie spotkać kolegi z naszej małej grupy? Wszyscy spojrzeli na mnie bardzo dziwnie i odpowiedzieli NIE. Więc zapytałam: „Jak to możliwe? Czy możesz to wyjaśnić?” Nikt nie miał odpowiedzi”.
Wayne Allyn Root otwarcie przyznaje, że głosował na Obamę zarówno w 2008, jak i 2012 roku — nie ma wendety, tylko pytania. On po prostu chce prawdy. I nie jest sam.
Nawet niektórzy profesorowie z Columbia University po cichu wyrazili wątpliwości co do twierdzeń Obamy o jego studiach na uczelni Ivy League — bo jeśli chodzi o czas, który tam spędził, to nikt go najwyraźniej nie pamięta.
„ Jeden z kolegów z klasy powiedział mi, że był obecny, gdy jeden z najbardziej szanowanych profesorów w historii Uniwersytetu Columbia wygłosił przemówienie do absolwentów kilka lat temu. Po przemówieniu nastąpiła sesja pytań i odpowiedzi. Ten kochany profesor został zapytany o Obamę na Uniwersytecie Columbia. Powiedział: „Mam wątpliwości co do tej historii”. Tłum był oszołomiony. Natychmiast przeszedł do następnego pytania i nie rozwinął go .”
Kim więc jest Barack Obama?
Jego starszy brat Malik twierdzi, że prezydent kłamał na każdy temat, także na temat swojego urodzenia.
Absolwenci politologii z rocznika 1983 na Uniwersytecie Columbia ani ich profesorowie nigdy go nie poznali.
Przez całe życie posługiwał się numerami ubezpieczenia społecznego zmarłych osób.
Ten człowiek jest starannie stworzoną podróbką, mającą na celu wyrządzenie jak największych szkód Ameryce i wolnemu światu.
A nie wspomnieliśmy jeszcze o całej górze dowodów, w tym oficjalnych dokumentach rządowych, które wskazują na to, że żona Baracka, Michelle, jest mężczyzną.
Gdzie kończy się oszustwo?
Po latach tuszowania, utajniania dokumentów i przyzwolenia mediów, pętla w końcu zaczyna się zaciskać.
Gdy Tom Homan, ICE i administracja Trumpa zaczynają pociągać za sznurki, Barack Hussein Obama może wkrótce stanąć przed sądem, który od dawna był ignorowany.
Bo gdy prawda o marionetce Deep State wyjdzie na jaw, nie tylko Obama stanie przed sądem, ale cała skorumpowana machina, która go wspierała.
Sprawiedliwość nie jest już marzeniem. Jest na horyzoncie.
Dmitry Orlov były analityk CIA, ekspert ds. rosyjskich i sowieckich zagadnień; https://boosty.to/cluborlov; Omówienie w języku polskim jego najnowszego wywiadu z Dialogue Works
Ze względu na dynamiczną sytuację na ukraińskich frontach, coraz częściej pojawiają się pytania, co dalej z Ukrainą?
Wywiad z amerykańskim znawcą wewnętrznych spraw i problemów FR, a zwłaszcza toczącego się na Ukrainie konfliktu kinetycznego wojny zastępczej NATO-RF, dodaje nowego wymiaru w świadomości tego co dziś dzieje się na świecie, nie tylko na Ukrainie.
Poniżej streszczenie, w języku polskim, głównych tez wywiadu:
Obecny konflikt na Ukrainie to typowa wojna na wyniszczenie. Co prawda, do tej pory RF starała się prowadzić ją w rękawiczkach, w miarę możliwości unikając strat wśród ludności cywilnej i jej infrastruktury, to sprawy uległy drastycznej zmianie po wkroczeniu wojsk ukraińskich i ich NATO-wskich najemników do obwodu kurskiego.
Typowe dla banderowców zbrodnie, których tam dokonywali na bezbronnej ludności cywilnej, zmusiło Kreml do „przekwalifikowania” SOW (SMO) na wojnę z terrorystami.
Jako symbol tej zmiany, zaprzestano na Kremlu nazywać Ukraińców skonfliktowanymi „Braćmi”, a określać ich mianem „wrogów”. Moskwa jasno zadeklarowała walkę do ostatecznego zwycięstwa, co wprowadziło w szał i przerażenie obecnych władców UE. Medialny wyraz ich psychicznego niedomagania da się zauważyć w histerycznych deklaracjach „elit europejskich” o nieuniknionej agresji FR, na „wolną i demokratyczną Europę”.
Zdają oni bowiem sobie sprawę, że bez permanentnego konfliktu militarnego ich pozycja u władzy skończy się błyskawicznie.
„Agresja” FR na Europę jest oczywistym absurdem, bo czego ma tam ona szukać? Deindustrializacji, czy zboczeń?
Nie oznacza to jednakowoż, że RF będzie biernie przyglądać się jak Europejczycy wyślą swe mizerne wojska na zachodnią Ukrainę. Odpowiedź będzie natychmiastowa i być może byłoby to korzystne rozwiązanie, bowiem rosnący strumień worków z ciałami mógłby otrzeźwić Europejczyków i stymulować ich do usunięcia swoich obłąkanych elit.
Co do Stanów, to jedyne co powstrzymuje Trumpa, od zwinięcia parasola ochronnego nad Kijowem, to jego narcyzm, który nie pozwala mu przyznać się do klęski militarnej w omawianym konflikcie proxy.
Jakby jednak nie było, będzie on zmuszony wycofać wszystkie wojska z Europy, co spowoduje natychmiastową niestabilność , rozpad UE i NATO, oraz „odmrożenie” wiekowych konfliktów między byłymi członkami oraz chaos wojen i zmian granic.
W odniesieniu do Ukrainy, Kreml będzie prowadził mało intensywne działania na froncie, czekając na ostateczny rozpad kijowskiej armii. Wtedy, albo podda się ona RF, albo zostanie zlikwidowana podczas próby ucieczki (odwrotu).
FR ustanowi nową granicę, zachodnią, tworząc na zachód od niej 200 km obszar ochronny, przed ewentualnymi atakami dronów.
Pozostawi zachodnią jej część własnemu losowi, który zapewne zakończy się wojną domową pomiędzy banderowcami i resztą mniej agresywnej populacji. Być może po niej uda się pozostałościom Ukrainy skonstruować jakąś władzę, gdyż obecny reżim jest tak powszechnie znienawidzony, że jego członkowie zostaną wymordowani, jeśli w porę nie uciekną za granicę.
Dr’s Substack is free today. But if you enjoyed this post, you can tell Dr’s Substack that their writing is valuable by pledging a future subscription. You won’t be charged unless they enable payments.
Did Obama behind the decisions being made at the Biden White House?
Well, the answer is most likely yes…
President Donald Trump appointed Ed Martin to the following posts, Director of the Justice Department’s new Weaponization Working Group, Associate Deputy Attorney General and U.S. Pardon Attorney.
In these roles, Martin is tasked with leading investigations into what the administration describes as the “weaponization” of government agencies, particularly regarding alleged political targeting during the Biden administration. As Pardon Attorney, he will oversee federal clemency applications and advise the president on pardons.
Ed Martin had a whistleblower come forward who was in the Biden White House. That person has identified the following three “gatekeepers” to President Biden. They are Ron Klain, Biden’s White House chief of staff from 2021 to 2023 who then returned last year amid Biden’s debate preparation; former senior Biden adviser Anita Dunn; and Barack Obama’s former personal attorney Robert Bauer.
Of note, Anita Dunn and Robert Bauer are married.
When AI was queried about these “gatekeepers relationship to Barak Obama, this was the summary response:
“Ron Klain’s relationship with Barack Obama was that of a senior adviser and trusted operative within the Obama administration. Klain served as Chief of Staff to Vice President Joe Biden from 2009 to 2011, making him a key figure in the White House and a close collaborator with both Biden and Obama during Obama’s presidency.
Robert Bauer’s relationship with Obama was that of a trusted legal strategist, personal attorney, and White House Counsel, with ongoing influence as a close adviser and appointee on major commissions throughout and after Obama’s presidency
Anita Dunn’s relationship with Barack Obama is that of “a trusted adviser, strategist, and confidante, with a record of close collaboration and mutual respect that continued well beyond her formal White House role (per CHAT-GPT3).”
So, in fact, these relationships indicate that Obama played a key role in running the Biden presidency, as his ongoing and close relationships with the people fingered by Ed Martin were the gatekeepers to Biden. These are the key figures who were most likely responsible for the autopen signatures that Biden clearly was unable to understand.
Ed Martin also suggests that the whistle blower believes that there was money involved in the choosing of who was to be pardoned. However, the question arises – did these gatekeepers actually make the decisions for Biden or were there also Biden Family members involved?
I am sure that Ed Martin will now turn to finding the email and memos on this subject.
She then went on to scold Trump, as these (illegal) immigrants are now facing deportation. She made this statement during a speech at the Newmark Civic Life Series, where she was criticizing President Trump for his call for a “baby boom” across America.
Clinton’s remarks align with the United Nations’ report “Replacement Migration: Is it A Solution to Declining and Ageing Populations?”
So says the DNC
The DNC has now “voided” the election of David Hogg, vice chair of the Democratic National Committee (DNC ).
The DNC has determined that the first election should be voided due to procedural errors related to their gender equity rule.
The DNC requires that leadership must have equity and be at least 50% women.
So, both vice chairs of the Democratic National Committee (DNC) have had their elections nullified.
Because socialists believe that having equity always takes precedence over having fair elections.
Similarly, they believe that equity is more important than having a meritocracy.
Malone News is a reader-supported publication. To receive new posts and support my work, consider becoming a free or paid subscriber.
Reakcję Zachodu na rozmowy prezydenta Rosji Władimira Putina z Donaldem Trumpem można określić mianem „szoku”. Zanim jednak doszły do skutku, strona rosyjska dolała oliwy do ognia, przeprowadzając udane ataki rakietowe na wroga i skutecznie doprowadzając do załamania frontu w Donbasie. A potem Ameryka wylała wodę na gorącą patelnię, ustami sekretarza stanu Marco Rubio, mówiąc, że Rosja chce pokoju, a Europa idzie w ślady Ukrainy i dąży do wojny.
Nie jest to tylko faktyczne uznanie zwycięstwa dyplomatycznego Rosji, ale także przekroczenie granicy, za którą czeka ją zwycięstwo militarne i polityczne. Ten, który jest głównym warunkiem trwałego pokoju w dzisiejszych czasach.
„W skomplikowanych manewrach dyplomatycznych ostatnich tygodni rosyjski przywódca bronił swojego podejścia do negocjacji kompleksowego porozumienia pokojowego i kontynuował walkę w konflikcie, który uważa za korzystny dla siebie” – pisze The New York Times. „Jego stanowcze stanowisko wytrzymało presję ze strony Ukrainy, Unii Europejskiej i do niedawna Stanów Zjednoczonych — wszystkie one domagały się natychmiastowego zawieszenia broni. Po rozmowie telefonicznej z Putinem w poniedziałek prezydent Trump powitał bezpośrednie rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją, skutecznie porzucając wcześniejsze obietnice zakończenia konfliktu tak szybko, jak to możliwe”.
Ton, styl i argumentacja NYT są typowe dla zachodnich mediów, są jakby chaotyczną rozmową prezydentów supermocarstw. Autorzy komentarzy uparcie odmawiają zrozumienia, co tak naprawdę oznacza wypowiedź Trumpa o bezpośrednich negocjacjach między Moskwą a Kijowem. Nie jest to odmowa udziału w procesie negocjacyjnym, ale oświadczenie, że od tej pory USA nie będą grać po stronie Ukrainy. I to właśnie najbardziej irytuje komentatorów.
„Podtekst rozmowy Trumpa z Zełenskim i Europejczykami jest taki, że era amerykańskiego aktywizmu dyplomatycznego, nowej broni dla Ukrainy i sankcji gospodarczych przeciwko Rosji dobiega końca” – pisze ten sam NYT w innej publikacji. „Kilku europejskich urzędników stwierdziło, że przesłanie, jakie wyciągnęli z rozmowy, było takie, że nie powinni oczekiwać, że Stany Zjednoczone dołączą do nich w wywieraniu dodatkowej presji finansowej na Moskwę w najbliższym czasie. To zwrot o 180 stopni dla Trumpa”.
Zachodni dziennikarze, podobnie jak politycy tacy jak Annalena Burbrook, są kiepscy z geometrii. Gdyby Trump zmienił zdanie o 180 stopni, zacząłby dostarczać broń i pieniądze nie Kijowowi, lecz Moskwie.
A on po prostu spełnił obietnicę, że będzie bronił interesów Ameryki ze wszystkich sił. I obrócił się pod kątem prostym, pozostawiając pułapkę między rosyjską Scyllą a ukraińską Charybdą, która groziła zmiażdżeniem jego kraju. Może nie w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale straty (od wizerunkowych po ekonomiczne) stawały się zbyt duże dla Stanów Zjednoczonych.
W rzeczywistości ich [USA] znaczenie dla Europy nie uległo zmianie. A cała różnica między Nowym a Starym Światem polega na tym, że ten drugi był w zbyt dużym stopniu zależny od partnera zamorskiego. Do tego stopnia, że utracił własną podmiotowość i zdolność do prowadzenia niezależnej polityki. I to jest drugi powód, dla którego Europa jest tak poruszona po rozmowie Putina z Trumpem.
„Kiedy Trump po raz pierwszy przedstawił swój plan zakończenia konfliktu po wygraniu wyborów w zeszłym roku, powiedział, że albo Ukraina i Rosja zaakceptują jego warunki, albo spotkają się z jego gniewem” – pisze czeski Seznam zprávy. „
Jeśli Ukraina odmówi, Trump zaprzestanie dostarczania jej broni i natychmiast wycofa wszelkie wsparcie. Jeśli Rosja odmówi, Trump obiecał zaostrzyć sankcje gospodarcze wobec niej i rozważyć rozszerzenie pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jednak sytuacja rozwija się w taki sposób, że Kijów zgadza się na bezwarunkowe zawieszenie broni, a Moskwa nie. Oznacza to, że jeśli mamy wierzyć wcześniejszym oświadczeniom Trumpa, teraz powinniśmy mówić o zaostrzeniu sankcji i grożeniu Rosji. Ale sprawy wyglądają inaczej”.
I did a quick read of the Make America Healthy Again (MAHA) Report, officially titled “Making Our Children Healthy Again (Assessment)”, which was released by the President’s Make America Healthy Again Commission on May 22, 2025. Health and Human Services Secretary Robert F. Kennedy Jr led the effort behind this report.
Once I did a quick read, I turned to Grok 3 to synthesize the report. Below is a mix of GROK 3’s analysis and my own.
The 68-page document outlines the worsening chronic disease crisis among American children, identifies possible causes, and lays the foundation for a strategy to tackle these issues. The following report is expected in August 2025. The report emphasizes transparency, scientific rigor, and collaboration with farmers while criticizing corporate influence in health policy. Below is a summary of its key points, organized by main themes.
Purpose and Context
Objective: The report aims to identify the root causes of rising childhood chronic diseases, including obesity, diabetes, cancer, mental health disorders, allergies, and neurodevelopmental conditions like autism, to inform policy interventions.
Crisis Overview: American children face unprecedented rates of chronic illness, with 40.7% having at least one health condition as of 2022. The U.S. ranks last in life expectancy among high-income countries despite high healthcare spending, and chronic diseases threaten economic and military readiness.
Global Comparison: The U.S. has the highest cancer incidence rate globally, an 88% increase in cancer from 1990–2021, and higher rates of asthma, autism, and autoimmune diseases compared to other nations.
Key Drivers of Childhood Chronic Disease
The report identifies four primary contributors to the crisis, supported by data and international comparisons:
Ultra-Processed Foods (UPFs):
Impact: UPFs, which dominate American diets, are linked to chronic diseases like obesity, diabetes, and heart disease due to high levels of added sugars, sodium, and artificial additives. Children’s reliance on UPFs is a major factor in poor health outcomes.
Evidence: Research cited shows UPFs disrupt nutrient density and contribute to inflammation. Unlike Brazil, Japan, and Nordic countries, U.S. dietary guidelines (e.g., 2020–2025) do not explicitly limit UPFs, treating all calories similarly.
Issues: Federal programs like school lunches and SNAP often promote UPFs, and guidelines fail to prioritize whole foods or distinguish between processed and home-cooked meals.
Recommendations: The report calls for independent studies on food ingredients, long-term NIH trials comparing UPFs to whole food diets, and updated dietary guidelines to reduce UPF reliance.
Chemical Exposures:
Concerns: Children are uniquely vulnerable to environmental toxins (e.g., pesticides like glyphosate, heavy metals, and endocrine disruptors) due to developing systems. These may contribute to chronic inflammation and diseases like cancer and neurodevelopmental disorders.
Caution: The report treads lightly on pesticides to avoid alienating farmers, emphasizing collaboration. It notes pressure from farm lobbies to avoid restrictive regulations but calls for rigorous, transparent research on chemical safety.
Critique: Corporate influence has limited studies on chemical risks, and the EPA’s risk-based processes need reevaluation to ensure safety without undermining agriculture.
Overmedication and Vaccines:
Overmedication: The report highlights excessive prescription of drugs like SSRIs, antipsychotics, stimulants (e.g., for ADHD, affecting 3.4 million children), and weight-loss drugs, which may pose long-term health risks.
Vaccines: It questions the childhood vaccine schedule, advocating for independent studies, “true” placebo-controlled trials, and open dialogue on risks and benefits. While not explicitly linking vaccines to autism, it notes parental concerns about their role in chronic diseases, reflecting Kennedy’s vaccine skepticism.
Corporate Capture: The report criticizes pharmaceutical lobbying and financial influence over the FDA, alleging it skews drug approvals and safety assessments.
Lifestyle and Environmental Factors:
Stress and Screen Time: Increased stress, social media, and smartphone use are linked to mental health disorders and reduced physical activity, exacerbating chronic conditions.
Physical Inactivity: Sedentary lifestyles contribute to obesity and related diseases, with U.S. guidelines failing to promote active living effectively compared to other nations.
Policy Gaps: Existing federal programs for nutrition, physical activity, and mental health are deemed ineffective, lacking focus on prevention.
Systemic Issues
Corporate Influence: The report accuses industries (food, pharmaceutical, and chemical) of “corporate capture” of health agencies, manipulating legislation and research through lobbying and revolving-door policies.
Data Transparency: It calls for open-source data, elimination of industry bias in federally funded research, and restoration of scientific integrity.
Federal Programs: Current health and nutrition programs, including the Dietary Guidelines for Americans (DGA), are criticized for reductionist approaches (e.g., focusing on nutrients like saturated fat rather than whole foods) and industry ties.
Proposed Actions
Research: Prioritize “gold-standard” studies on chronic disease causes, including UPFs, chemicals, and vaccines, with transparent, industry-free methodologies.
Policy Reform: Restructure federal responses to focus on prevention, end practices that exacerbate the crisis, and align guidelines with whole-food, nutrient-dense diets.
Collaboration: Work with farmers to ensure healthy, affordable food without punitive regulations, balancing consumer safety with agricultural viability.
Transparency: Release unpublished data, improve health metrics, and evaluate federal program effectiveness to rebuild public trust.
Controversies and Stakeholder Reactions
Criticism: Farm groups and food industries worry about potential regulations on pesticides (e.g., glyphosate) and food dyes, fearing economic impacts. Bayer, a glyphosate producer, called some pesticide claims “not fact-based.”
Political Tension: Some Republican lawmakers from agricultural districts urged Kennedy to avoid targeting farmers, while others support his health agenda.
Vaccine Skepticism: The report’s vaccine stance has sparked debate due to Kennedy’s history of questioning vaccine safety, though it avoids definitive claims like the <disproven?> autism link.
Next Steps
Timeline: The MAHA Commission has until August 12, 2025, to submit a detailed strategy based on this assessment, per Trump’s February 13, 2025, executive order.
Policy Focus: Expected actions include phasing out harmful food dyes, banning certain additives in school meals, and reviewing pesticide and fluoride regulations, as seen in recent state-level MAHA bills.
Public Engagement: The commission will hold hearings and roundtables to gather expert input and build consensus.
Critical Analysis
The report’s emphasis on transparency and prevention aligns with public health goals, but its cautious approach to pesticides and vaccines may reflect political compromises.
The critique of corporate capture is compelling, but addressing this complex issue is key to the success of the MAHA Commission.
The report risks oversimplifying the complex regulatory systems.
The report’s reliance on international comparisons highlights U.S. shortcomings.
What happened today is critical. It is essential to Trump’s legacy. This means that MAHA will survive and truly make a difference in American health policy.
Malone News is a reader-supported publication. To receive new posts and support my work, consider becoming a free or paid subscriber.
Od zapobiegania do tuszowania: maskowana odpowiedzialność systemów opieki zdrowotnej
Gdy wiosną 2021 r. ruszyły ogólnoświatowe kampanie szczepień przeciwko COVID-19, politycy, media i władze jednomyślnie mówili o „braku alternatywy” dla rozwiązania pandemii. Technologia mRNA była chwalona, a krytycy byli oczerniani.
Teraz stało się jasne, że odpowiedzialne władze bardzo wcześnie wiedziały o poważnych skutkach ubocznych i zgonach – i nic nie zrobiły.
Nowe doniesienia z Kanady i USA potwierdzają to, co podejrzewano od dawna:
zabójstwa te były zaplanowane.
Kanada: Skandal z ostrzeżeniem
Eksplozywny artykuł w serwisie Substack autorstwa Scoopsa McGoo opiera się na ponad 2000 stronach wewnętrznych dokumentów Agencji Zdrowia Publicznego Kanady (PHAC), które zostały upublicznione na podstawie wniosku o udostępnienie informacji publicznej. Wewnętrzne wiadomości e-mail pokazują, że odnotowano ponad 300 zgonów po szczepieniu – jednak PHAC zdecydował:
„300 zgonów to za dużo, żeby je badać”.
Władze Kanady najwyraźniej nie miały ani zamiaru, ani możliwości zbadania każdego przypadku zgonu pod kątem możliwych przyczyn związanych ze szczepieniem. W tym samym czasie badania krytyczne były ignorowane lub odrzucane jako „niewiarygodne”. Szczepienia kontynuowano bez przeszkód.
USA: Rząd opóźnił ostrzeżenie, mimo ryzyka śmierci
Tymczasowy raport opublikowany przez senatora USA Rona Johnsona 21 maja 2025 r . ujawnia, że wysocy rangą federalni urzędnicy ds. zdrowia już w lutym 2021 r. wiedzieli o wystąpieniu dużej liczby przypadków zapalenia mięśnia sercowego wśród młodych ludzi, którzy otrzymali szczepionkę Pfizer. Niemniej jednak:
Administracja Bidena czekała do końca czerwca 2021 r., zanim zmieniła etykiety szczepionek i oficjalnie ostrzegła opinię publiczną.
Do tego czasu zaszczepiono miliony młodych Amerykanów – pomimo wewnętrznych ostrzeżeń CDC i FDA. Według raportu Johnsona urzędnicy państwowi celowo wybrali „komunikację niealarmistyczną”, co w praktyce oznaczało brak przejrzystości, brak publicznej debaty i brak ostrzeżenia.
Krytycy, którzy wcześnie wskazali ryzyko – tacy jak dr Tracy Beth Hoeg – zostali ocenzurowani w mediach społecznościowych lub określeni jako osoby rozpowszechniające dezinformację.
Analogie systematyczne w innych krajach
To, co udokumentowano w Kanadzie i USA, nie jest odosobnionym przypadkiem . Liczne przesłanki wskazują na to, że wszystkie kraje zachodnie posiadające zorganizowane systemy opieki zdrowotnej ukrywały podobne informacje . Przegląd:
Niemcy:
Instytut Paula Ehrlicha odnotował tysiące przypadków podejrzeń poważnych reakcji na szczepionkę.
Mimo wielokrotnych żądań ze strony patologów, nie wprowadzono systematycznych sekcji zwłok .
Krytycy tacy jak prof. Arne Burkhardt, zamiast zostać wysłuchani, byli publicznie zniesławiani.
Wielka Brytania:
MHRA opublikowała raport jedynie wybiórczo na temat szkód wywołanych szczepionką.
Dowody na korelację między dawkami mRNA i śmiertelnością zostały zignorowane lub ocenzurowane .
Do otwartej debaty nigdy nie doszło.
Australia i Nowa Zelandia:
Obowiązkowe szczepienia także dla młodzieży i kobiet w ciąży.
Lekarze, którzy zgłaszali przypadki uszkodzeń poszczepiennych, byli prześladowani lub uciszani.
Publiczna krytyka była praktycznie niemożliwa bez ryzyka represji.
Ten sam schemat wszędzie: duża presja na szczepienie , ale brak systematycznej strategii przeprowadzania sekcji zwłok .
Krytycy zostali nazwani „teoretykami spiskowymi”, mimo że dane z praktyki wysyłały sygnały ostrzegawcze.
Zorganizowana cisza
Dowody mówią same za siebie. Poza granicami państwowymi państwa zachodnie prowadziły politykę całkowitego utożsamiania się z kampanią szczepień. Ryzyko zostało zbagatelizowane, a szkody przemilczane – dosłownie. Wielu obywateli zostało de facto zmuszonych do szczepień ze względu na presję społeczną, zawodową lub moralną. A gdy zaczęły się pojawiać pierwsze zgony, ludzie odwracali wzrok.
Nie są to „godne ubolewania, odosobnione przypadki”. To rozpad systemu opieki zdrowotnej , któremu towarzyszy nieodpowiedzialność polityczna i współudział mediów.
The tragic died suddenly phenomenon is real, and Canada’s Public Health Agency has been tracking it. The shock of an unexpected death is particularly painful and confusing for the victim’s family and friends…
Dr’s Substack is free today. But if you enjoyed this post, you can tell Dr’s Substack that their writing is valuable by pledging a future subscription. You won’t be charged unless they enable payments.
Prezydent USA oskarżył starszych doradców Joe Bidena o popełnienie „zdrady na najwyższym szczeblu” poprzez wykorzystanie pogarszających się funkcji poznawczych Bidena w celu wprowadzenia nieautoryzowanych rozporządzeń, których on sam nigdy by nie zaakceptował.
We wpisie opublikowanym we wtorek na portalu Truth Social Trump stwierdził, że Biden nigdy nie opowiadał się za otwartymi granicami, a wzrost nielegalnej imigracji został zorganizowany przez pracowników, którzy skutecznie „ukradli” prezydenturę, przejmując kontrolę nad autopenem – urządzeniem służącym do replikowania podpisu danej osoby.
Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.
Przewodniczący Komisji Nadzoru Izby Reprezentantów James Comer wszczął dochodzenie w sprawie tego, czy wysocy rangą współpracownicy Bidena nie zorganizowali tuszowania pogorszenia funkcji poznawczych prezydenta.
„Joe Biden, którego wszyscy znali, nigdy nie pozwoliłby handlarzom narkotyków, członkom gangów i osobom chorym psychicznie na przybycie do naszego kraju bez żadnej kontroli i weryfikacji. Wystarczy, że ktoś sprawdzi jego historię” –argumentował Trump, dodając, że wynikający z tego napływ kosztował USA „setki miliardów dolarów”.
„To nie był jego pomysł, żeby otworzyć granicę… To ludzie, którzy wiedzieli, że ma upośledzenie poznawcze, przejęli autopen” – dodał. „To ZDRADA na najwyższym szczeblu!… Coś bardzo poważnego powinno się stać z tymi zdrajcami, którzy chcieli zniszczyć nasz kraj, ale nie mogli, bo ja się pojawiłem”.
Oskarżenia Trumpa pojawiają się pośród odnowionych obaw o zdrowie Bidena, po niedawnym ogłoszeniu, że zdiagnozowano u turbo raka prostaty, charakteryzującą się wynikiem Gleasona 9 i przerzutami do kości. Podczas gdy Trump publicznie życzył Bidenowi wszystkiego najlepszego, zakwestionował również termin i przejrzystość ujawnienia, sugerując, że opinia publiczna nie została poinformowana wystarczająco wcześnie.
„Jestem zaskoczony, że… społeczeństwo nie zostało powiadomione dawno temu, ponieważ dotarcie do dziewiątego etapu to długi czas” – powiedział Trump reporterom w poniedziałek, zastanawiając się, jak lekarze w Białym Domu i szpitalu Walter Reed mogli nie zauważyć choroby, której rozwój zajmuje lata.
„A autopen staje się bardzo ważną sprawą. Wiecie, autopen staje się wielką sprawą, ponieważ wydaje się, że to może nie prezydent – ktokolwiek obsługiwał autopen” – dodał Trump, zastanawiając się, czy ci sami lekarze nie zauważyli oznak pogorszenia funkcji poznawczych. „Innymi słowy, dzieją się rzeczy, o których opinia publiczna nie została poinformowana. I myślę, że ktoś będzie musiał porozmawiać z tymi lekarzami”.
Autopen stał się punktem centralnym szerszej krytyki prezydentury Bidena przez Trumpa. Na początku tego roku Trump oświadczył, że kilka ułaskawień wydanych w ostatniej chwili przez Bidena było „nieważnych”, twierdząc, że zostały podpisane bez jego wiedzy.
Eksperci prawni zauważają, że używanie autopenu przez prezydentów USA ma precedens historyczny i jest prawnie ważne, gdy jest autoryzowane. Trump utrzymuje jednak, że w przypadku jego poprzednika urządzenie mogło zostać niewłaściwie użyte przez asystentów działających niezależnie.
=========================================
O używaniu autopena przez ludzi kierujących Bidenem powielałem zdania amerykańskich fachowców sprzed roku, czy więcej.
Fakt, że Trump ośmielił się o tym pisać otwarcie, świadczy, że uważa, iż ma już wystarczająco pewną obstawę tak wojska, jak i dużej części tajnych służb, czy polityków.
Napisane przez Jarretta Stepmana za pośrednictwem The Daily Signal,
Prezydentura Bidena to skandal na skalę historyczną
„Prezydentura” Joe Bidena to jeden z największych skandali w historii Stanów Zjednoczonych. Media głównego nurtu dopiero teraz donoszą o niekompetencji umysłowej prezydenta, który najwyraźniej oddał całą władzę państwową w ręce nieodpowiedzialnej biurokracji.
Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.
W piątek Axios opublikował fragment audio wywiadu Bidena z prokuratorem specjalnym Robertem Hurem z 2023 roku.
Tłumaczenie „X” : Ekskluzywne: Axios uzyskał nagrania audio wywiadów Roberta Hura z Bidenem z 2023 r., które pokazują powtarzające się zaniki pamięci, gdy ma on trudności z przypomnieniem sobie słów i dat podczas długich, niezręcznych przerw. Biały Dom Bidena nie opublikował ich w zeszłym roku. Posłuchaj poniżej.
Jeśli słuchałeś nagrania i nie byłeś w śpiączce przez ostatnie cztery lata, to nic tutaj nie będzie dla ciebie zaskoczeniem. Były prezydent sprawiał wrażenie niedołężnego i wymijającego, gdy odpowiadał na pytania dotyczące sposobu, w jaki obchodził się z tajnymi dokumentami.
Niektórzy moi koledzy przesłuchali całe nagrania i odkryli, że Biden „zapomniał nazwisk byłego sekretarza obrony i komika prezydenta Baracka Obamy, Jaya Leno, odniósł się do Afryki jako do kraju, a nie kontynentu i nie wiedział, że podczas wywiadu w październiku 2023 r. ze specjalnym prokuratorem Robertem Hurem i śledczymi miał przy sobie notatnik z poradami wojennymi dla Obamy”.
Biden z pewnością nie sprawiał wrażenia osoby, której można powierzyć podejmowanie ważnych decyzji na szczeblu krajowym, a nawet drobnych decyzji osobistych.
Jest to całkowicie zaskakujące, chyba że jesteś dziennikarzem o poglądach lewicowych, zajmującym się polityką w mediach głównego nurtu.
Jeśli tak, to doniesienia o objęciu urzędu przez Bidena są dla ciebie z pewnością oszałamiającymi, oszałamiającymi odkryciami.
Elita medialna jest zszokowana, zszokowana tym, że Biden mógł nie nadawać się na to stanowisko.
W niedzielne popołudnie po publikacji zdjęć pojawiła się informacja, że u Bidena zdiagnozowano zaawansowanego raka prostaty.
Diagnoza raka to z pewnością straszna rzecz. Ale twierdzenie, że to koniec historii ostatnich czterech lat, jest farsą. Teraz nie może być bardziej oczywiste, że Biden był osłabionym człowiekiem od momentu objęcia urzędu prezydenckiego ze względu na swoje dolegliwości psychiczne i fizyczne.
Chociaż niektórzy z wyżej wymienionych dziennikarzy-ekspertów wezwali do zaprzestania dyskusji na temat prezydentury Bidena ze względu na jego stan zdrowia, prawda jest taka, że diagnoza raka jedynie rodzi więcej niepokojących pytań. Czy to naprawdę nowa diagnoza? Czy lekarze Bidena naprawdę nie zauważyli objawów uleczalnego raka?
I to sprawia, że ta sytuacja jest całkowicie bezprecedensowa.
Tak, prezydent Woodrow Wilson był niezdolny do sprawowania urzędu tylko raz w trakcie swojej ostatniej kadencji, ale miało to miejsce pod koniec jego prezydentury. Wilson doznał serii udarów po swojej energicznej kampanii mającej na celu przekonanie Amerykanów do przystąpienia do Ligi Narodów. Jego żona i nawet niektórzy przedstawiciele mediów próbowali to ukryć, lecz ostatecznie Partia Demokratyczna położyła kres jego niezwykle krótkiemu flirtowi z ubieganiem się o trzecią kadencję.
Nie było szeroko zakrojonych prób oszukania narodu amerykańskiego i zapewnienia sobie kolejnej kadencji „prawie katatonicznego” prezydenta, jak opisał kandydata jeden ze świadków na zbiórce funduszy George’a Clooneya na rzecz Bidena w czerwcu.
Sytuacja z Bidenem była o wiele, wiele gorsza, tuszowanie sprawy było o wiele bardziej rozległe, a konsekwencje – w erze błyskawicznej komunikacji i broni, która może szybko zniszczyć całą ludzką cywilizację – potencjalnie o wiele poważniejsze.
Jak powinniśmy ocenić te lata, w których na całym świecie wybuchały liczne kryzysy, Amerykanie masowo tracili pracę z powodu obowiązkowych szczepień, państwa były zmuszane do podawania dzieciom hormonów zmieniających życie, a zwycięski kandydat na prezydenta niemal trafił do więzienia (Trump)?
Próbowałem znaleźć jakieś odpowiednie porównania historyczne.
Prezydent John Tyler był znany niektórym ze swoich ostrych krytyków jako „Jego Przypadek”, ponieważ był pierwszym wiceprezydentem, który objął urząd prezydenta po śmierci naczelnego dowódcy. Panowało przekonanie, że nikt tak naprawdę nie wybrał go na prezydenta, a na początku istnienia republiki konstytucja nie rozstrzygała jasno, czy może on po prostu objąć urząd, czy też należy przeprowadzić nowe wybory.
Pomimo swego przydomku Tyler stał się agresywnym, aktywnym dowódcą naczelnym, ku wielkiemu niezadowoleniu wielu osób w swojej partii.
Pod pewnymi względami jednak Biden był jego dokładnym przeciwieństwem. Mimo że został wybrany po zaciętych wyborach, wydaje się, że nigdy w pełni nie przyjął na siebie swoich obowiązków. Letarg Bidena ustępował jedynie jego brakowi przejrzystości.
Bardziej odpowiednim określeniem dla Bidena byłoby „jego nieistotność”.
Podczas gdy doradcy 46-go. prezydenta, najprawdopodobniej na polecenie byłego prezydenta Baracka Obamy, rozkazywali mu w rozszerzonej, rzeczywistej wersji „Weekendu u Berniego”, aparat federalny działał niezależnie.
To były rządy „ekspertów”, a raczej rządy klasy menedżerskiej, które przywróciły do życia stary system podziału pracy, ale uczyniły go całkowicie nieprzejrzystym dla Amerykanów.
Decyzje te wdrażały wielkie, powiązane ze sobą agencje na polecenie sojuszników Partii Demokratycznej, którym służyły.
Była to pierwsza prezydentura całkowicie zarządzana przez Głębokie Państwo.
Tłumaczenie „X” : Jak to możliwe, że nie jest to najbardziej prawdopodobna odpowiedź na wszystko, co widzieliśmy?
Wygląda więc na to, że Deep State wzięło zawodowego polityka z demencją i rakiem, zorganizowało powstanie, aby potwierdzić jego matematycznie nieprawdopodobny wynik wyborów, aresztowało każdego, kto się temu sprzeciwił, zatwierdziło inwazję, zinstrumentalizowało sądy, stłumiło wolność słowa i zamieniło USA w Sodomę i Gomorę.
Partia Demokratyczna uhonorowała Bidena tytułem prezydenta jako ukoronowaniem jego kariery, ale funkcje, a nawet decyzje wymagane na jego stanowisku, były wyraźnie rozdzielone między jego podwładnych i federalną potęgę.
Rezultatem była kompletna katastrofa.
Amerykanie słusznie stracili zaufanie do swoich przywódców i elitarnych instytucji związanych z tym skorumpowanym aparatem. Polityka zagraniczna USA była, w najlepszym razie, strategicznie niezorientowana. Nasi wrogowie na całym świecie posuwali się naprzód. Ludzie bali się rządu bardziej, niż rząd bał się ich.
Skutkiem tych katastrof jest to, że otrzymaliśmy narodowy sygnał ostrzegawczy w czasie kryzysu. Następuje polityczna kontrrewolucja, do której mogłoby nigdy nie dojść, gdyby jej głębia nie została ujawniona, przynajmniej częściowo, przez media ukrywające oczywistą słabość Bidena.
==========================
Thanks for reading Dr’s Substack! Subscribe for free to receive new posts and support my work.
The covid pandemic response was not a public health response but rather a global operation coordinated by national security agencies and public-private partnerships, following a biodefense and/or counterterrorism playbook.
The response was characterised by widespread panic, lockdowns and vaccination efforts, which were disproportionate to the actual threat posed, and were driven by a global cartel of powerful interests.
Rebekah Barnett interviewed Debbie Lerman about her book, ‘The Deep State Goes Viral: Pandemic Planning and the Covid Coup’ which reveals the underlying networks of control and the shift of power from national governments to global cartels.
Lerman argues that people must stop focusing on short-term political fixes and instead build alternative systems based on local community and human values.
Let’s not lose touch…Your Government and Big Tech are actively trying to censor the information reported by The Exposé to serve their own needs. Subscribe now to make sure you receive the latest uncensored newsin your inbox…
What if the pandemic response was run by national security agencies according to a biodefense/counterterrorism playbook, rather than by public health agencies according to public health guidelines?
This is the question at the core of a new book by friend and Brownstone Institute colleague Debbie Lerman.
Debbie’s contention is this: If it had been a regular public health response, covid would not have differed that greatly from any of the viral epidemics or pandemics of the last century.
The public would have been told to remain calm, wash hands frequently, and stay home if sick. Public health agencies would have tracked clusters of severe disease and treated them accordingly. This would have happened at different times, in different locations. Most people would barely have been aware that there was a novel virus circulating among them.
Instead, the response to covid was the exact opposite. The media and public health agencies whipped the population into levels of panic massively disproportionate to the threat actually posed by the virus. Everyone was convinced that the only way to “beat the virus” was to lock down the whole world and wait for a never-before-tested or manufactured vaccine.
While readers may have come across Debbie’s articles before on her Substack or on the Brownstone Journal, the book ties everything together in a way that reading disparate articles across time (and platforms) cannot quite.
I had the privilege of working on this book in its final stages and, having read it from start to finish, can attest that this is recommended reading for anyone with an interest in the bigger, “network level” picture. Debbie also deep dives into the weeds when required to demonstrate with forensic detail the degree to which the official covid narrative simply does not add up.
Following is my interview with Debbie Lerman.
RB: Congratulations on finally publishing your book Debbie, and on hitting #1 in Amazon’s Public Policy reads in the first week of the Kindle edition launch!
DL: Thanks Rebekah – your help was invaluable!
RB: What is the main thing you want people to know about the worldwide covid event – and why does it matter?
To quote the ‘COVID Dossier’, which I published with independent researcher Sasha Latypova, covid was not a public health event, although it was presented as such to the world’s population. It was a global operation, coordinated through public-private intelligence and military alliances and invoking laws designed for CBRN (chemical, biological, radiological, nuclear) weapons attacks.
This is so crucial because it shifts the focus from the false narrative of public health to the real story: the underlying global powers whose networks of control were at least partially revealed during the covid operation.
When we think about all the terrible totalitarian actions that were taken by nearly every government around the world during covid, we need to realise that it was not a series of misguided or mistaken public health decisions. It was an intentional, coordinated global project run by a huge public-private partnership network.
Realising this means that we cannot blame any individual (e.g. Fauci) or government or company for what happened. We have to address the much bigger and less easily solvable problem of how power and control are shifting away from national governments and into the hands of global cartels.
Here’s the global cartel that ran covid, presented both on the US and on the global levels:
The implications are so disturbing that most people don’t want to face them: Our national governments are not working on our behalf. They are working for the global cartels that are amassing more power and resources and working on ways to surveil, censor and propagandise us so we do not see or oppose what they are doing.
It’s had to wrap one’s mind around this, but I believe it is essential if we are to move toward any kind of solution: We have to stop focusing on the short-term political “fixes” in each of our countries (all political parties are just different sides of the same global technocratic control coin), opt out of the completely corrupted political systems, defend ourselves against control and surveillance operations (of which covid was one), and build alternative systems on a local level that are based on real community and human values.
RB: Your book focuses mainly on the American experience and legislation, but you have also documented similar legal frameworks in other countries. What does your book tell us about how and why so many countries end up taking the same “lockdown until vaccine” approach?
DL: In the book, I cover the covid military/intelligence operations in the US and I touch on the equivalent systems in the UK, Holland and Germany. After the book manuscript went to the publisher, I worked extensively on the ‘COVID Dossier’, which documents parallel structures in charge of the covid response in many countries around the world.
My book and subsequent work on the Dossier show that all countries in the Five Eyes and NATO military and intelligence alliances followed identical lockdown-until-vaccine response protocols, which indicates global coordination of these protocols.
RB: I learned so many nuggets that I’d never heard of before from reading your book. For example, Dr Peter Dazsak – who has been debarred from HHS funding for his alleged role in facilitating gain-of-function research in Wuhan – served as a US representative on the WHO covid origins investigation. Conflict of interest much? I can’t believe he got away with that. What were some things you turned up in your research that really surprised you?
DL: First, I just want to clarify that Dazsak never actually got debarred from anything. In a 16 May 2024, Substack article entitled ‘Peter Daszak Gets DOD and CIA Funding. Why Don’t They Ask About That?’ I went into great detail showing how everything the “US House Committee on Oversight and Accountability” said they were doing to “punish” Daszak for conducting dangerous gain-of-function research was pure theatre.
Most of Daszak’s funding – and funding for all gain-of-function research – comes from military or intelligence agencies, because it’s all about bioweapons and countermeasures, and such research is not subject to any public health oversight or regulations. It’s all part of the operations of the biodefense public-private partnership, as detailed above.
One of the lessons of covid – and hopefully of my book – is that hundreds and thousands of scientists, biowarfare experts, military/intelligence operatives, pharma execs, consultants, academics and medical professionals from around the world populate all of the global biodefense companies and agencies, which means that apparent conflicts of interest are immaterial, because the global-public private partnerships are not subject to any national or Constitutional laws or oversight.
As far as surprises: When I first started my research on covid, I was completely shocked to discover that Deborah Birx, the Coordinator for the US Government’s Covid-19 Response Task Force, wrote a book called ‘Silent Invasion’ that was pretty much outright lies from beginning to end. Several chapters in ‘The Deep State Goes Viral’ document that discovery. They are based on articles first published by Brownstone.
Then I discovered that famous journalists and authors also wrote blatant propaganda about covid. The one I researched most deeply was Michael Lewis, and his book ‘The Premonition’– which, like Birx’s book, is full of obfuscations and falsehoods. I devoted a section of my book to that investigation and other discoveries I made about blatant propaganda in The New York Times and other major publications.
And, of course, I was completely floored when I discovered the Government document that showed that the National Security Council was in charge of the US government’s covid response policy, and when I subsequently found that FEMA and the Department of Homeland Security had replaced the public health agencies as leaders of the response. That’s what really got me going on all the research in the book.
RB: I see the hard copy of your book is being presented in the World History section on Amazon. Why are narratives so important to our understanding of history, and what do you see as the main competing narratives for our understanding of the pandemic era?
Great question! At first I was surprised to see that Brownstone chose to list the book under World History, but then I realised that it does document one of the most significant global events of the 21st century, if not of all time.
I know that sounds bombastic, but the coordination of the vast global covid operation, which affected nearly every human being on Earth, was enabled through digital tools of surveillance, censorship, propaganda and control that were not available to earlier totalitarian leaders or societies.
The competing narrative is the product of the global propaganda and censorship industrial complex which does not want us to focus on its global totalitarian nature and is trying to distract, misdirect and bamboozle us into thinking that covid was all just a bunch of bad public health decisions, and that we can fix it by voting for a different political party or publishing more studies about how masking doesn’t work.
In the book, I summarised it this way: “One of the most ingenious aspects of the global covid operation is that it was so brazen, so extreme, and so inconceivable – that it can actually hide behind its own implausibility.”
RB: Once people learn that the covid response was a military countermeasure, not a public health response, then what? What are you hoping people will do with the information they learn from your book?
DL: To be precise, the word “countermeasure” applies to the covid vaccines and all other treatments used against the “deadly virus.”
The covid response was a globally coordinated coup by the biodefense cartel (as described above) against the populations of the world.
I’m hoping that when people realise this, they will understand that their governments are not acting on their behalf, but rather on behalf of the global corporations and billionaires that partnered with the military and intelligence agencies in nearly every country on earth to deprive all of us of our rights and liberties.
Our governments lied to us. They told us we had to wear masks, lock ourselves up for months and years on end, deprive our children of education and socialisation, and suffer loss of jobs, loss of income, loss of health and loss of life to combat a virus that was known in early 2020 to be dangerous only to very old people with multiple ailments.
Then they bombarded us with propaganda to cover all that up and force everyone to take unregulated, dangerous injections.
If we do not want such totalitarian measures to be unleashed on us again, we need to stop falling for the political, partisan distractions that pit us against each other instead of against our oppressors. I know it’s hard for people to hear this, but covid should be a wake-up call in this sense: the important battle being waged in the world right now is not right vs. left, liberal vs. conservative, socialist vs. capitalist etc. etc. etc. The only real battle is between the global elites and the rest of us.
We need to call our governments out on every lie, every act of censorship or propaganda, and every attempt to digitally surveil and control us, no matter which political party or politician is in charge.
RB: Do you anticipate we will see a repeat of the covid response in our lifetime?
DL: I hope people will not agree to another covid response. But I do anticipate other global events that will further consolidate the wealth, power and control of the global cartels. There might be a “climate crisis” or a “cyber terrorist attack” or a financial crisis. Or all of the above.
What I desperately hope people might take away from my book is that:
RB: What are you working on next?
I’m working mainly on promoting my book and writing for my Substack (see HERE).
Thank you so much Rebekah for your fearless journalistic work and for helping me with mine!
‘The Deep State Goes Viral: Pandemic Planning and the Covid Coup’ by Debbie Lerman is now available in paperback and digital (Amazon links: US, AU, UK ) and on Audible.
About the Author
Rebekah Barnett is an Australian independent journalist. You can follow Barnett on her Substack page ‘Dystopian Down Under’ HERE, Twitter HERE and Instagram HERE. To support her work, you can make a one-off contribution to Dystopian Down Under’s Ko-fi account HERE.
She is also a volunteer interviewer for ‘Jab Injuries Australia’, a website that collects stories of people who claim to have been injured by covid vaccines.
The Expose Urgently Needs Your Help…
Can you please help power The Expose’s hosest, reliable, powerful and truthful journalism?
Your Government & Big Tech organisations try to silence & shut down The Expose. So we need your help to ensure we can continue to bring you the facts the mainstream refuse to… We’re not funded by the Governmenrt to publish lies and propagandas on their behalf like the Mainstream Media.
Instead we rely solely on your support. So please support us in ourt efforts to bring you honest, relisble, investagative journslism today. It’s secure, quick and easy…
Please just choose your preferred methodto show your support…