Nowa świecka tradycja – dawać Paniom na pamiątkę kawałki wyabortowanych dzieciaków.

Nowa świecka tradycja – dawać Paniom kawałki wyabortowanych dzieciaków.

Myślenie podstawowe

Tylko prawda jest ciekawa

Poniższy felieton dedykuję pani minister zdrowia, oczekując wydania rozporządzenia wprowadzającego “nową świecką tradycję”

Nowa świecka tradycja


Będąc ostatnio na imprezce u dawno nie widzianego kolegi, byłem świadkiem bardzo miłej, nowej świeckiej tradycji. Kolega z powodu kamieni w nerce trafił do szpitala, gdzie mu te kamienie usunęli i podarowali przy wyjściu ze szpitala na pamiątkę. Kolega przechowuje te kamienie jak relikwie i chwali się nimi przy każdej okazji.

Tak też uczynił podczas balangi: oglądaliśmy te kamienie w skupieniu, okrzykom zachwytu nie było końca, aplauz rósł w miarę upływu czasu i ilości wypitego alkoholu.
Słowem nowa świecka tradycja publicznej prezentacji usuniętych z ciała kamieni, dokonała bardzo miłej integracji społecznej uczestników spotkania.

Duży Władek (bo to jemu medycy usunęli kamienie) zapewniał nas, że tych kamieni będzie miał jeszcze więcej, gdyż szykuje się na operację drugiej nerki, w której też wykryto kamienie.
Zanosi się więc na następną wesołą balangę, w trakcie której będziemy opijać następne kamienie!

Opisana nowa świecka tradycja ma szanse uzyskać renomę ogólnokrajową a to za sprawą nowej minister zdrowia, która tak troszczy się o “dobrostan” pacjentów, że wydała nawet specjalne zalecenia dla lekarzy, jak usuwać kamienie….to znaczy nie kamienie tylko płody ludzkie z ciał ciężarnych kobiet. 
Okazuje się bowiem, że płody w ciałach  ciężarnych kobiet stanowią jeszcze większe zagrożenie dla dobrostanu kobiet niż kamienie w nerkach dla dobrostanu mężczyzn! 

I w tym miejscu chciałbym pani minister zdrowia co nieco doradzić.

Trzeba zainicjować nową świecką tradycję wśród pań usuwających ciążę! Jeśli panowie którym usunięto kamienie, otrzymują je na pamiątkę, to dlaczego tego miłego zwyczaju nie rozciągnąć na panie?

Pani która usuwa ciążę powinna na pamiątkę tego miłego wydarzenia otrzymać kawałek dziecka: rękę, nogę, albo i czaszkę jęśli już się wykształciła. Te pamiątki powinny zostać przez szpital odpowiednio zakonserwowane tak aby można je było postawić na półce w meblach i chwalić się nimi podczas imprez!

Dzięki nowoczesnym aparatom aborcyjnym, wykonanie takich “kamieni” jest bardzo proste i tanie.

Zorganizowane grupy przestępcze podarowały szpitalowi w Oleśnicy specjalne maszyny ssące do mordowania dzieci. To makabryczne urządzenia służące do wykonywania brutalnych aborcji tzw. “metodą próżniową”, polegającą na wysysaniu dzieci z łona matek i rozrywaniu ich na strzępy podciśnieneim kilkanaście razy większym niż  w odkurzaczach domowych!

Te maszyny są tak nowoczesne, że można je dowolnie zaprogramować, na przykład w taki sposób aby nie rozrywać całego ciała dziecka na strzępy, ale zachować w całości dajmy na to nogę, albo rękę. Zachowane w całości “kamienie” po zakonserwowaniu przez szpital będą w ramach nowej świeckiej tradycji wręczane paniom które dokonały aborcję, w odpowiednio uroczystej oprawie, przy udziale władz szpitala, działaczy samorządowych, wojewody, prezydentów, dziennikarzy, plebanów i innej swołoczy i dziczy, która uczestniczy w propagowaniu dzieciobójstwa i zmusza do niego lekarzy przepisami prawa!

Pozostała po “ekstrakcji” kamieni, część dziecka (a w zasadzie krwawa miazga) jest przekazywana firmom farmaceutycznym i kosmetycznym, które robią z nich szczepionki na covid -19 albo i pachnące kremy dla pań, pobudzające popęd seksualny co może skutkować następną wizytą w szpitalu w Oleśnicy i powtórzeniem nowej świeckiej tradycji!


Anthony Ivanowitz 30.08.2024r. www.pospoliteruszenie.org 

Minister “Zdrowia” Leszczyna – Wytyczne dla lekarzy i oddziałów położniczych – pod groźbą surowych kar i konsekwencji prawnych – mordować wszystkie dzieci na żądanie kobiet

Fundacja Pro-Prawo do życia
Minister Zdrowia Izabela Leszczyna ogłasza nowe wytyczne dla lekarzy i oddziałów położniczych – pod groźbą surowych kar i konsekwencji prawnych mają mordować wszystkie dzieci na żądanie kobiet, których coraz więcej zgłasza się do szpitali w celu dokonania dzieciobójstwa pod wpływem “prania mózgu” aborcyjną propagandą płynącą z mediów.
Według nowych wytycznych MZ “niepodważalne” mają być zaświadczenia od psychiatrów na podstawie których można zamordować dziecko nawet do końca ciąży z powodu zagrożenia “dobrostanu psychicznego i społecznego” kobiety. Jeśli kobieta zgłosi się do szpitala z tego typu zaświadczeniem, to szpital nie może kwestionować dokumentu i ma obowiązek zamordować dziecko. 
W ten sposób w Hiszpanii mordowano 100 000 dzieci rocznie.
W Polsce priorytetem aborcyjnej koalicji Tuska jest obecnie wprowadzanie podobnych zmian na rzecz masowego mordowania polskich dzieci i eksterminacji naszego narodu.Nowe wytyczne MZ [foto]Rząd Donalda Tuska bez przerwy konsultuje z aktywistami aborcyjnymi oraz pro-aborcyjnymi prawnikami kolejne zmiany, których celem jest zwiększenie liczby ofiar polskich dzieci. Jak powiedziała minister zdrowia Izabela Leszczyna:

“Z ekspertami, z prawnikami, lekarzami wypracowaliśmy wytyczne, które dają wykładnię prawną do przepisów (…)”. 

Chodzi o to, aby zmieniać interpretacje prawa i znaczenie pojęć bez zmiany litery prawa oraz bez konieczności forsowania projektów ustaw przez Sejm. W ten sposób za pomocą rozporządzeń oraz poleceń wydawanych podwładnym na drodze służbowej można zwiększyć liczbę aborcji i ułatwić proceder dzieciobójstwa w Polsce. Nowe wytyczne Ministerstwa Zdrowia mają polegać m.in. na tym, że:

“Jeśli jakiś lekarz stwierdza, że zagrożone jest życie kobiety we wszystkich obszarach, fizycznym i psychicznym, to znaczy, że zdrowie tej kobiety jest zagrożone i trzeba dokonać terminacji ciąży.”

Wytyczne Ministerstwa Zdrowia wprowadzają “niepodważalność” zaświadczeń od psychiatry, na podstawie których dokonuje się aborcji w oparciu o przesłankę “zagrożenia zdrowia psychicznego” kobiety.

Kluczowe jest tutaj rozumienie pojęcie “zdrowia”. W świetle obecnego prawa można legalnie zamordować dziecko nawet do 9 miesiąca jeśli ciąża zagraża “zdrowiu” kobiety. Zarówno aktywiści aborcyjni jak i członkowie rządu Tuska oraz przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia powołują się przy tym na definicję “zdrowia” sporządzoną przez Światową Organizację Zdrowia WHO. Jak tłumaczy jedna z liderek aborcyjnej grupy przestępczej namawiającej Polki do aborcji: 

“My przyjmujemy interpretację propacjencką, zgodną ze Światową Organizacją Zdrowia i jej najnowszymi rekomendacjami dotyczącymi aborcji, gdzie zdrowie definiowane jest jako ogólny dobrostan, również psychiczny i społeczny, a nie tylko brak choroby.”

W związku z tym, wedle najnowszych wytycznych Ministerstwa Zdrowia, jeśli pojawienie się dziecka w łonie matki zagraża “społecznemu i psychicznemu dobrostanowi” kobiety, to “trzeba dokonać terminacji ciąży”, czyli trzeba zamordować dziecko poprzez aborcję i nikomu nie wolno kwestionować zaświadczenia psychiatrycznego. Już teraz szpitale i lekarze są do tego zmuszani – za odmowę aborcji placówkom grożą bardzo wysokie kary finansowe, a indywidualnym lekarzom śledztwo prokuratorskie. 

Panie MirosĹ‚awie, zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem legalna jest aborcja na żądanie do końca ciąży. Szpital nie może odmówić aborcji, jeśli zgłosi się do niego kobieta z zaświadczeniem od lekarza, że ciąża zagraża jej “zdrowiu”. To “zagrożenie zdrowia” może polegać np. na tym, że kobieta denerwuje się koniecznością wstawania do dziecka w nocy żeby je nakarmić lub zmienić mu pieluszkę. “Zagrożeniem zdrowia” kobiety może być także np. konieczność odwołania zaplanowanej wycieczki lub przełożenia jakichkolwiek życiowych planów w związku z pojawieniem się dziecka, gdyż taka sytuacja narusza “psychiczny i społeczny dobrostan” kobiety. 

Innymi słowy – dziecko w łonie matki jest zagrożeniem dla “dobrostanu” kobiety. Właśnie w tym kontekście należy rozumieć działania aktywistów aborcyjnych i aborcyjnej koalicji Tuska.

W czasie gdy politycy rządu Tuska, w porozumieniu z pro-aborcyjnymi prawnikami i lekarzami-aborcjonistami, wprowadzają kolejne ułatwienia w procederze aborcji i zmuszają szpitale do mordowania dzieci, aktywiści aborcyjni i pro-aborcyjne media bombardują społeczeństwo propagandą, wedle której “aborcja jest OK” i “każdy powód do aborcji jest dobry”. Szczególnie narażone na propagandę są nastolatki i młode dziewczęta, które spędzają wiele godzin dziennie przed ekranami swoich smartfonów. 

W świetle aborcyjnej propagandy, dziecko w łonie matki jest “pasożytem” i zagrożeniem. Należy się go pozbyć przez aborcję lub pigułki poronne. Aborcjoniści wmawiają Polakom

“Masz za małe mieszkanie? Dokonaj aborcji”,
– “Chcesz robić karierę? Dokonaj aborcji”,
– “Nie chcesz przerywać studiów z powodu ciąży? Dokonaj aborcji”,
– “Nie chcesz być matką lub ojcem? Dokonaj aborcji”.
– “Chcesz cieszyć się życiem i nie mieć zobowiązań? Dokonaj aborcji”.


Tego typu “argumenty” zalewają polskojęzyczne media i portale społecznościowe. Aborcjoniści, pseudo-dziennikarze, aktywiści, politycy aborcyjnej koalicji i lekarze-aborterzy nieustannie przekonują Polaków, że dziecko w łonie matki jest “zagrożeniem dobrostanu”. Tak zmanipulowani ludzie wyrażają potem swoje poparcie dla działań na rzecz upowszechnienia i ułatwienia dzieciobójstwa.

Cel tych działań jest jasny – jest nim eksterminacja narodu polskiego. W 2023 roku w Polsce odnotowano dzietność na poziomie 1,1 – najgorszą w historii pomiarów sięgającej XIX wieku. Przed nami wizja katastrofy demograficznej, która spowoduje, że przestaniemy istnieć jako naród i społeczeństwo. Rodzi się najmniej dzieci w historii, gdyż Polacy podążają za trendami wyznaczonymi przez anty-kulturę i medialną propagandę, dziesiątki tysięcy dzieci każdego roku morduje się za pomocą nielegalnych pigułek poronnych, setki tysięcy recept rocznie jest wystawianych na tzw. “pigułki po”, a w szpitalach liczba aborcji rośnie dwukrotnie z roku na rok.  

Działania rządu Tuska wpisują się w te schematy – ich celem jest ułatwienie eksterminacji polskich dzieci oraz zarażenie Polaków mentalnością aborcyjna. Aborcyjna koalicja Tuska realizuje w Polsce dokładnie ten sam scenariusz, który aborcjoniści skutecznie przeprowadzili w Hiszpanii, gdzie na podstawie zaświadczeń o rzekomym “zagrożeniu zdrowia psychicznego” mordowano rocznie 100 000 dzieci.
Trzeba działać, aby to powstrzymać i uratować przyszłość Polski.Akcja uliczna [foto]Nasza Fundacja organizuje niezależne kampanie informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe, aby docierać do Polaków z prawdą o aborcji, budzić sumienia i kształtować świadomość. Modlimy się także w miejscach publicznych w intencji powstrzymania aborcji oraz nawrócenia wszystkich ludzi uwikłanych w proceder mordowania dzieci. 
Niedawno taka akcja odbyła się m.in. w Bytomiu. Na Placu Jana III Sobieskiego, w ścisłym centrum miasta, zgromadziło się około 50 osób. To była nasza pierwsza akcja w Bytomiu od kilku lat, zainicjowana przez pana Grzegorza, który odpowiedział na nasz apel i został “kapitanem różańcowym”.
W trakcie akcji dotarliśmy z prawdą o aborcji do wielu osób. Do naszych wolontariuszy podszedł m.in. młody mężczyzna, który patrzył na nasze bannery i słuchał naszych nagrań. Na początku zachowywał się agresywnie, ale w trakcie rozmowy z naszymi działaczami uspokoił się. Ostatecznie podziękował za rozmowę, za dialog i pochwalił nas za “ciekawe argumenty”. Być może dzięki tej akcji pierwszy raz w życiu zetknął się z prawdą o aborcji, a zobaczone i zasłyszane treści zostaną w jego świadomości na długo. 
Trzeba docierać do kolejnych takich osób w całej Polsce. Miliony Polaków każdego dnia narażone są na aborcyjną propagandę płynącą z mediów, pro-aborcyjnych urzędów oraz od lekarzy-aborterów namawiających do dzieciobójstwa.
Aby organizować kolejne akcje potrzebujemy w najbliższym czasie ok. 14 000 zł. Proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby umożliwić nam dotarcie z prawdą do kolejnych Polaków i ratowanie życia polskich dzieci. Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Dziecko w łonie matki to “zagrożenie” dla “dobrostanu” kobiety – takiej propagandzie nieustannie poddawani są Polacy. Konieczne są kolejne kampanie społeczne budzące świadomość i sumienia.
Proszę Pana o ich wsparcie. 
Z wyrazami szacunku
Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Feministra “Zdrowia” Leszczyna: Dziecko w łonie matki to “zagrożenie” dla “dobrostanu” kobiety !

Fundacja Pro-Prawo do życia
Mariusz Dzierżawski <pomagam@stopaborcji.pl>
Wedle rozporządzenia Minister Zdrowia Izabeli Leszczyny dziecko w łonie matki to “zagrożenie” dla “dobrostanu” kobiety, które należy usunąć za pomocą “produktu leczniczego” jakim jest pigułka o możliwym działaniu wczesnoporonnym lub aborcji.
Jest to ta sama perspektywa, za pomocą której na dzieci patrzą radykalni aktywiści aborcyjni. Wedle ich propagandy, dziecko w łonie matki to “pasożyt”, którego należy pozbyć się z organizmu kobiety poprzez aborcję lub pigułkę poronną. W ten sam sposób patrzy na dzieci poczęte rząd Donalda Tuska – jako na “pasożyty” do eliminacji. Ministerstwo planuje działania w celu masowej eksterminacji dzieci. Konieczny jest opór społeczny, jak również uświadamianie Polaków, gdyż skala sprzedaży “pigułek po” jest w naszym kraju ogromna.Do czego prowadzi mentalność aborcyjna? [foto]Chodzi o obowiązujące od niedawna rozporządzenie Minister Zdrowia dotyczące programu tzw. “pigułki po” wprowadzonego przez NFZ na polecenie rządu Donalda Tuska. Wprowadza ono możliwość sprzedaży tych środków w aptekach na receptę wystawioną przez farmaceutę zamiast lekarza. Zgodnie z rozporządzeniem taką receptę farmaceuta może wystawić także nastolatce od 15 roku życia. Tzw. “pigułki po” mogą mieć działanie wczesnoporonne. 

Jaka jest argumentacja rządu Tuska za wprowadzeniem takiej możliwości? Możemy o tym przeczytać w uzasadnieniu do rozporządzenia. Jak napisano:

“Zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, nieplanowana ciąża stanowi szczególnego rodzaju zagrożenie dla zdrowia matek i ich potomstwa.”

Innymi słowy – “nieplanowane” dziecko stanowi “szczególnego rodzaju zagrożenie” zarówno dla samego siebie jak i dla własnej matki. Jakie to zagrożenie? Chodzi o “zagrożenie zdrowia reprodukcyjnego” kobiety. Tzw. “zdrowie reprodukcyjne” jest to, wedle definicji przytoczonej przez Ministerstwo Zdrowia:

“Stan całkowitego fizycznego, psychicznego i społecznego dobrego samopoczucia.”

Jak należy to rozumieć?

Niemal każda kobieta odczuwa różne dolegliwości w trakcie ciąży. Jest to całkowicie normalnym, biologicznym objawem, związanym z pojawieniem się dziecka w jej łonie. Powinno to przypominać całemu społeczeństwu o szczególnej opiece, jaką należy otaczać kobiety w ciąży. Każda mama może odczuwać również różnego rodzaju niepokoje związane z wizją porodu oraz późniejszej opieki nad noworodkiem, zwłaszcza wtedy, kiedy jest to jej pierwsze dziecko. To również jest całkowicie normalne. 

Jednak aborcyjna propaganda odwraca logikę do góry nogami. Wedle aborcyjnej narracji, którą powiela rząd Donalda Tuska, ciąża to choroba, gdyż jej objawy zagrażają dobremu samopoczuciu kobiety. W sytuacji ciąży należy więc podjąć “działania lecznicze” i przepisać kobiecie “pigułkę po” lub dokonać aborcji w szpitalu.

Należy przy tym zauważyć, że skoro “nieplanowana” ciąża jest zagrożeniem dla “dobrostanu” kobiety, to “planowana” ciąża również jest takim “zagrożeniem”, bo przecież jej przebieg od strony biologicznej niczym się nie różni od ciąży “nieplanowanej”.

Właśnie w ten sposób należy rozumieć istotę aborcyjnej ideologii – KAŻDE dziecko w łonie matki jest zagrożeniem, gdyż każde poczęte dziecko narusza psychiczny i fizyczny “dobrostan” kobiety w ciąży.

To dlatego aktywizm aborcyjny i aborcyjna propaganda to bardzo niebezpieczne zjawiska dla całego społeczeństwa. Aborcjonistom chodzi o to, aby każdej kobiecie wmówić, że dziecko jest dla niej zagrożeniem, gdyż jego pojawienie się w łonie mamy oznacza dyskomfort, złe samopoczucie oraz konieczność zmiany życiowych planów i podjęcia osobistych wyrzeczeń. Promocja aborcji jest ściśle powiązana z medialną propagandą, która na masową skalę zniechęca Polaków do rodzicielstwa. Na łamach mediów głównego nurtu nieustannie publikowane są artykuły, teksty i nagrania video przedstawiające dzieci niemal wyłącznie jako przeszkody w robieniu kariery, podróżowaniu po świecie i oddawaniu się kolejnym hobby. Istota tego przekazu jest taka sama, jak istota propagandy aborcyjnej – dziecko jest “zagrożeniem” dla “dobrostanu” rodziców, nie tylko dla matek, ale również dla ojców. 

Konsekwencje tych działań widzimy wyraźnie w naszym społeczeństwie. W roku 2023 odnotowano w Polsce dzietność na poziomie 1,1 – najniższą w historii pomiarów sięgającej XIX wieku. Przyczyn tak niskiej dzietności należy upatrywać przede wszystkim w zjawiskach kulturowych – Polacy podążają za trendami wyznaczanymi przez media i tzw. “kulturę masową”. Świadczy o tym również ogromne zainteresowanie tzw. “pigułkami po” wśród Polek. 

W ramach wprowadzonego przez rząd Tuska specjalnego programu NFZ w czerwcu 2024 sprzedano w aptekach 1618 “pigułek po”. Program Tuska stanowi jednak tylko ułamek całej sprzedaży “pigułek po” w Polsce. Sprzedaż wszystkich dostępnych na receptę tabletek stosowanych jako tzw. “antykoncepcja awaryjna” (mogących mieć działanie poronne) wyniosła w maju br. 30 763, a w czerwcu br. – 30 880. Oznacza to sprzedaż wydawanych na receptę pigułek na poziomie ok. 300 000 rocznie. Z kolei pod względem liczby wystawionych recept rekordowy był m.in. rok 2022, gdzie w całej Polsce wystawiono blisko 900 000 recept (!) na “pigułki po”. 

Prawie 900 000 recept na “pigułkę po” wystawionych w Polsce w ciągu tylko jednego roku. To właśnie efekt upowszechniania się aborcyjnej mentalności w Polsce. Aktywiści aborcyjni i pro-aborcyjne media nie tylko zniechęcają Polaków do rodzicielstwa i przedstawiają dzieci jako “zagrożenie”, ale również programują swoich odbiorców, zwłaszcza nastolatki i młode dziewczęta, do automatycznych zachowań: Jesteś w ciąży? Weź pigułkę. Automatyczną, bezrefleksyjną, wdrukowaną w świadomość odpowiedzią na zajście w ciążę ma być aborcja – dokonana w szpitalu (coraz rzadsza metoda) lub samodzielnie w domu (bardzo popularna metoda) za pomocą pigułki poronnej lub tabletki “awaryjnej”, która może mieć działanie wczesnoporonne.Akcja uliczna [foto]Ciąża -> pigułka. Taka jest reakcja setek tysięcy Polek na wieść o tym, że zostały lub mogą zostać matkami. 900 000 recept na “antykoncepcję awaryjną” rocznie, dziesiątki tysięcy pigułek sprzedawanych miesięcznie na receptę, dziesiątki tysięcy nielegalnych aborcji rocznie, rosnąca liczba aborcji szpitalnych – to pokazuje do jak wielkiej grupy osób trzeba nieustannie docierać z prawdą o aborcji i jej skutkach. Docierać w sposób niezależny, gdyż media głównego nurtu i korporacje zarządzające mediami społecznościowymi blokują i cenzurują prawdę, wspierając propagandę, kłamstwa i manipulacje. Dlatego nasza Fundacja każdego dnia na ulicach polskich miast organizuje kampanie informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe. Docieramy bezpośrednio do Polaków kształtując świadomość i sumienia naszego społeczeństwa.
Chcemy zorganizować kolejne akcje uliczne. W ostatnim czasie takie kampanie odbyły się m.in. w: Krośnie, Piekarach Śląskich, Warszawie, Katowicach, Jeleniej Górze, Krakowie, Oleśnicy, Gliwicach, Rzeszowie, Łodzi, Dębicy, Elblągu, Gdańsku, Olsztynie, Ełku, Siedlcach oraz innych miejscowościach. Ciągle dołączają do nas nowe osoby, które chcą organizować działania w swoim miejscu zamieszkania. Pomagają im nasi koordynatorzy, organizując jednocześnie akcje billboardowe i furgonetkowe.
 Na dalsze działania potrzebujemy ok. 15 000 zł.
Proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pana w obecnej sytuacji możliwa, aby umożliwić nam walkę o życie i docieranie z prawdą do kolejnych Polaków, którzy nieustannie infekowani są aborcyjną propagandą i zachęcani do aborcji. 
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Aktywistki aborcyjne i media programują Polki do automatycznych zachowań: “Jesteś w ciąży? Weź pigułkę.” Do podobnej postawy namawiani są także ojcowie, którym wmawia się, że bycie “odpowiedzialnym” mężczyzną oznacza współudział w aborcyjnym zamordowaniu własnego dziecka. Rząd Tuska wprowadza kolejne ułatwienia w kupowaniu śmiercionośnych pigułek.

Musimy organizować kolejne akcje, aby dotrzeć z prawdą do milionów kolejnych osób i zmieniać świadomość Polaków. 
Proszę Pana o wsparcie tych działań. 
Z wyrazami szacunku

Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Makabryczna prawda o „aborcji”: Kamala Harris kryła czarny rynek handlu organami dzieci

Makabryczna prawda o „aborcji”: Kamala Harris kryła czarny rynek handlu organami dzieci

pch24.pl/usa-kamala-harris-kryla-czarny-rynek-handlu-organami-dzieci

Dowody upublicznione pod naciskiem republikańskiej większości w Kongresie odkrywają przerażającą prawdę na temat krycia przez Kamalę Harris (jako prokuratora generalnego Kalifornii) morderców dzieci prowadzących handel organami na czarnym rynku.

Światło dzienne ujrzały materiały ze śledztwa prowadzonego w roku 2015 przez dwie konserwatywne organizacje Liberty Counsel i Center for Medical Progress. W toku śledztwa powstały nagrania dokumentujące rozmowy w łonie aborcyjnego molocha Planned Parenthood. Rozmowy dotyczyły transakcji, których przedmiotem były organy dzieci zamordowanych w tzw. późnych aborcjach.

Postępowanie w tej sprawie wszczęła ówczesna prokurator generalna Kalifornii, a obecnie wiceprezydent i kandydatka na prezydenta – Kamala Harris. Problem polega na tym, że wskutek jej postępowania ukarani zostali nie aborcjoniści, lecz ci, którzy poświęcili się, by odkryć prawdę na temat morderczego przemysłu dzieciobójczego.

Pod naciskiem Harris sąd wydał zakaz publikowania materiałów ze śledztwa, dowodzących handlu na „czarnym rynku pozyskiwania organów dziecięcych” w drodze tzw. aborcji. Dowody świadczyły o tym, że „biznes aborcyjny na skalę przemysłową” pośredniczy w tym zbrodniczym procederze.

Nagrania ukazują makabryczną rzeczywistość ludobójstwa, które przez szaleńców jest nazywane „aborcją” czy wręcz „opieką medyczną” (!). Na jednym z nagrań dyrektor oddziału Planned Parenthood, dr Ann Schutt-Aine, wyjaśnia jak obejść prawo zakazujące mordowania dziecka, które zaczęło się już rodzić. Kobieta opowiada o morderstwach, podczas których przytrzymuje się kleszczami dziecko i odcina mu członki. „Bohaterowie” nagrań z nieprawdopodobnym cynizmem mówią o procederze zabijania dzieci i pozbawiania ich organów.

Materiały zostały ujawnione dopiero teraz, gdy pod naciskiem republikańskich konserwatystów przeprowadzono przesłuchania przed Kongresem. Przewodnicząca komisji była kongresmenka Marjorie Taylor Greene z Georgii, która opublikowała w całości materiały kompromitujące zbrodniczy i przestępczy przemysł aborcyjny.

Źródło: lifenews.com

Rząd Tuska z krwią na rękach. Szykują [pokrętne] wytyczne dla prokuratury

Rząd Tuska z krwią na rękach. Szykują [pokrętne] wytyczne dla prokuratury

29.07.2024 nie-rzad-tuska-z-krwia-na-rekach

Donald Tusk. Foto: PAP
Donald Tusk. Foto: PAP

Rząd ma dziś przedstawić wytyczne dla prokuratury w sprawie w aborcji. Z informacji DGP wynika, że ich zakres może być na tyle szeroki, by stopniowo odejść od karania za pomoc w zabijaniu dzieci nienarodzonych informuje „Dziennik Gazeta Prawna”.

Jak podaje „DGP”, „dokument ma być odpowiedzią na odrzucenie w połowie lipca projektu Lewicy, który znosił karanie za pomoc w aborcji”.

– Szukamy pewnych praktycznych sposobów, które nie wymagają zmian ustawowych, żeby okoliczności tego codziennego życia jakoś złagodzić, jeśli chodzi o kobiety, które decydują się na przerwanie ciąży. W poniedziałek pojawią się nowe wytyczne dla prokuratury dotyczące ścigania – zapowiedział w zeszłym tygodniu szef rządu.

„Dokument, na polecenie premiera Donalda Tuska, przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Wytyczne, według informacji DGP, mogą prowadzić do zaprzestania ścigania niektórych form pomocnictwa w aborcji” – czytamy.

Gazeta przypomniała, że premier twierdził też w zeszłym tygodniu, że stosunek prokuratury do kwestii poronień zmienił się ostatnio „dość radykalnie”. – Jeszcze kilkanaście miesięcy temu z nadzwyczajną zawziętością i podejrzliwością niektórzy traktowali także naturalne poronienia (…), a według informacji, które otrzymałem, zmiana jest tutaj wyraźnie lepsza – zapewnił szef rządu.

„Niezależnie od wytycznych, które przygotował resort sprawiedliwości, Lewica – tym razem wspólnie z Koalicją Obywatelską – ponownie złożyła w Sejmie projekt tzw. ustawy depenalizacyjnej. Pod propozycją zmian w kodeksie karnym podpisało się także czworo posłów Polski 2050 oraz poseł PSL Agnieszka Kłopotek. To ten sam projekt odrzucony przez Sejm” – czytamy.

Z kolei poniedziałkowa „Rzeczpospolita” podaje, że liczba aborcji wystrzeliła. Prawdopodobnie już w tym roku liczba legalnych aktów zabijania dzieci nienarodzonych zbliży się do tej sprzed orzeczenia TK z 2020 r.

Gazeta przypomniała, że po usunięciu przesłanki embriopatologicznej (eugenicznej) „pozostały dwie, rzadko dotąd stosowane, mówiące o zagrożeniu dla zdrowia kobiety oraz sytuacji, gdy ciąża jest efektem czynu zabronionego”. „I rzeczywiście, po wyroku TK Polska stała się krajem niemal bez legalnej aborcji. W 2021 roku (nie licząc stycznia, gdy wyrok TK jeszcze nie obowiązywał) zabiegów [morderstwa md] wykonano zaledwie 32” – czytamy.

„Rz” wskazała, że „to już jednak przeszłość, a wyrok TK właśnie przestaje w praktyce działać”. Taki wniosek płynie z najnowszych danych resortu zdrowia za 2023 rok. „Wynika z nich, że przeprowadzono 425 legalnych aborcji, niemal trzykrotnie więcej niż w 2022 roku, gdy było ich 161. Liczba aborcji z roku na rok zwiększa się kilkukrotnie, więc prawdopodobnie już w tym roku dojdzie do symbolicznego przełamania bariery tysiąca zabiegów, tylu, ile było przed wyrokiem” – czytamy.

Gazeta zauważyła, że „z danych wynika, że lawinowo rośnie liczba ciąż zagrażających zdrowiu lub życiu kobiety”. „W 2023 roku na podstawie tej przesłanki przeprowadzono aż 423 aborcje, tymczasem w 2020 roku zaledwie 21. Zapaść służby zdrowia? Epidemia? Niekoniecznie. Po prostu lekarze zaczęli stosować interpretację niewykorzystywaną przed wyrokiem TK: zagrożenie dla zdrowia kobiety obejmuje też zdrowie psychiczne” – wskazano.

Jak mówi, cytowana w artykule mec. Kamila Ferenc z Fundacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która pomaga w dostępie do zabijania dzieci nienarodzonych, najczęściej dotyczy to ciąż, w których stwierdzono nieuleczaną chorobę lub uszkodzenie płodu. – Zagrożenie dla zdrowia psychicznego wypełniło lukę, powstałą po usunięciu z prawa przesłanki embrio-patologicznej – powiedziała. Jej zdaniem nie jest to jednak sposób na obejście prawa.

W 2023 roku  zamordowano w Polsce poprzez aborcję aż 425 dzieci. Ale głównie w dwóch województwach.

RatujŻycie.pl

Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!

Minister Zdrowia Izabela Leszczyna musi się bardzo cieszyć. W ubiegłym roku  zamordowano w Polsce poprzez aborcję aż 425 dzieci. Dwoje z przesłanki o czynie zabronionym, a 423 pod pretekstem ratowania życia lub zdrowia matki. Choć aborcja nigdy nie ratuje ani życia, ani zdrowia ciężarnej kobiety.

Czy Pana także przerażają powyższe liczby? Ja jestem głęboko przejęta, choć, mówiąc szczerze, nie do końca zaskoczona.

Ostrzegaliśmy już w ubiegłym roku, że bierność władzy wobec działań aborterów przyniesie opłakane skutki. Naszą wspólną ustawą „Aborcja to zabójstwo” żądaliśmy ukrócenia działań morderców dzieci.

Już w czerwcu 2023 roku w Ministerstwie Zdrowia rozpoczął swoje pracę niechlubny zespół ds. aborcji – powołany przez aborcjonistę i covidianina Adama Niedzielskiego, a prowadzony przez prof. Krzysztofa Czajkowskiego.

Potem zespół ochraniany był przez kolejnych ministrów zdrowia, a za kadencji Katarzyny Sójki zostaliśmy wyprowadzeni siłą przez Policję, gdy interweniowaliśmy w sprawie jego prac w gmachu przy ul. Miodowej 15.

Od początku zespół miał za zadanie narzucić wszystkim szpitalom stosowanie poszerzonej wersji przesłanki o zagrożeniu zdrowia matki. Chodziło o to, by każdy lekarz musiał zabić dziecko, jeśli jego matka odczuwa dyskomfort psychiczny. A przecież większość kobiet w ciąży odczuwa jakąś niepewność, to norma, a nie patologia…

Gdyby wytyczne opracowane w MZ weszły w życie, w ubiegłym roku zabito by z pewnością jeszcze więcej dzieci. Dlatego dziękuję Panu z całego serca za wsparcie akcji w Ministerstwie Zdrowia. Po niej dostałam e-maile, telefony, sygnały, że jest poparcie dla podobnych interwencji i że dobrze, że tam poszliśmy.

Za tę właśnie akcję ja i 3 kolejne dziewczyny z Fundacji mamy postawione zarzuty, choć nie zrobiłyśmy nic nielegalnego. Jednak jesteśmy bardzo szczęśliwe, bo gdyby wytyczne zostały ubrane w rozporządzenie ministerialne, zabitych dzieci mogłoby być nawet dwa razy tyle.

Jest mi bardzo smutno, gdy pomyślę, jak wiele ofiar zostało zamordowane zastrzykiem z chlorku potasu prosto w ich maleńkie serduszka. Jak wiele dzieci zaduszono prowokując przedwczesny poród lub po aborcji zostawiono je bez pomocy, aż przestaną mieć siłę, by wziąć kolejny oddech. Jestem też zaniepokojona, że oddziały ginekologiczne i położnicze zamieniają się w rzeźnie – coraz trudniej teraz o leczenie, prowadzenie ciąży i rodzenie dzieci w bezpiecznym miejscu, gdzie nikogo celowo się nie zabija. Opieka okołoporodowa znacząco się przez to pogarsza.

Co więcej, aborcjoniści narzekają, że wciąż w niektórych województwach (podkarpackie, lubelskie, świętokrzyskie) za mało się zabija… Im ciągle nie dość krwi. Chcą dalej obchodzić oba wyroki Trybunału Konstytucyjnego o aborcji – z 1997 roku (przyczyny społeczne) oraz z 2020 roku (eugenika) i mordować dzieci matek, które zdobędą naciągane zaświadczenie od psychiatry.

Szanowny Panie,

Wiele razy słyszeliśmy już, że w Polsce działalność pro-life nie jest aż tak potrzebna. Nie zgadzam się z podobną opinią. Bo stoimy na barykadzie, a przeciwnicy życia nieustannie ją oblegają.

W minionym tygodniu w Warszawie daliśmy odpór Marcie Lempart i jej aborcyjnemu spędowi. Stając pomiędzy aborcjonistami doprowadziliśmy do sytuacji, w której nie mogli udawać, że są dominującym głosem.

Byliśmy także w innych miastach i widzieliśmy klapę frekwencyjną proaborcyjnych strajków. Informację o tym, że środowisko Lempart nie ma zwolenników, podaliśmy szeroko do mediów. Wolontariusze ŻiR-u posprzątali też okolice manifestacji – pozaklejali wlepki z numerem aborcyjnego telefonu wlepkami prolife.

Kontynuujemy trasę filmu dokumentalnego Miało nie żyć. W kolejnych miejscach w Polsce film otwiera ludziom oczy i zmienia spojrzenie na zbrodnię aborcji.

Nie zwalniamy tempa w sprawie parad LGBT, które – tu żadnego zaskoczenia – mobilizują nie tylko środowisko dewiantów seksualnych, ale także grupy proaborcyjne. Kontrujemy w kolejnych miastach i przestrzegamy przed tęczową zarazą. W najbliższą sobotę nasza lokalna komórka da odpór ideologii LGBT na Rynku Krosna.

Modlimy się o zatrzymanie aborcji w Polsce – w ten weekend w kilkudziesięciu miejscach w Polsce odbywają się Publiczne Różańce o zatrzymanie aborcji. Bo Panu Bogu nie można stawiać barier, a intensywnej pracy prolife towarzyszy modlitwa (ora et labora).

To wszystko jest możliwe dzięki Pańskiemu wsparciu – w ten sposób ma Pan wkład w wielkie dzieło obrony życia.

Dziękuję!

Serdecznie Pana pozdrawiam,

Kaja GodekKaja GodekKaja Godek
Fundacja Życie i Rodzina
www.RatujZycie.pl

WSPIERAM

NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:
IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW

MOŻNA TEŻ SKORZYSTAĆ Z SYSTEMÓW DO SZYBKICH PRZELEWÓW, BLIKA LUB PŁATNOŚCI KARTAMI POD LINKIEM: https://ratujzycie.pl/wesprzyj/

Prokuratura Ryżego w Oleśnicy: Plakat z prawdą o aborcji został “aresztowany”

Fundacja Pro-Prawo do życia

Prokuratura w Oleśnicy wydała postanowienie o zatrzymaniu rzeczy, które policja siłą zabrała naszym wolontariuszom w trakcie pacyfikacji ulicznej akcji informacyjnej na temat aborcji. W ocenie prokuratury, megafon i transparent z napisem “Aborcja zabija. Szpitale nie są od zabijania” to przedmioty mogące pochodzić z przestępstwa lub których posiadanie jest zabronione! Plakat z prawdą o aborcji został więc “aresztowany” i jest przetrzymywany na komendzie policji w Oleśnicy. 
W pewnym sensie przypomina to trochę wydarzenia z czasów PRL, kiedy milicja “aresztowała” obraz Matki Bożej Częstochowskiej, aby nie można było pokazywać go publicznie. 
 Z jakiego “przestępstwa” miałyby pochodzić nasze rzeczy, skoro legalnie je kupiliśmy? Od kiedy posiadanie przedmiotów takich jak głośnik i baner jest zabronione? Dlaczego to się dzieje akurat w Oleśnicy? Bo to właśnie tutaj znajduje się
największy w Polsce ośrodek aborcyjny, w którym dzieci są abortowane za pomocą okrutnych metod przypominających tortury w obozach koncentracyjnych.
 Placówka ta znajduje się pod specjalną protekcją władz, które próbują uniemożliwić nam mówienie prawdy i ratowanie dzieci. 

Prokuratura i policja zatrzymują nasz sprzęt [foto]
Dwa tygodnie temu policja uniemożliwiła nam wyrażenie sprzeciwu wobec postępowania władz Oleśnicy, którym bardzo przeszkadza sprzeciw wobec masowych aborcji na dzieciach wykonywanych w oleśnickim szpitalu. Nasi wolontariusze zorganizowali legalne zgromadzenie pod Urzędem Miasta Oleśnicy, które zostało bezprawnie rozwiązane przez funkcjonariuszy. Policjanci odłączyli zasilanie od naszego nagłośnienia i siłą wyrwali banery z rąk naszych wolontariuszy, zatrzymując nasz sprzęt i wywożąc go na komendę.

Pacyfikację naszego zgromadzenia obserwowali przechodnie, którzy szydzili z naszych wolontariuszy i nie kryli zadowolenia z faktu, że uciszono akcję w obronie dzieci. Ale byli również ci sprawiedliwi, którzy okazywali poparcie dla naszej obecności i prosili nas o kontynuowanie walki o życie dzieci niezależnie od okoliczności.

Będziemy tę walkę kontynuować, gdyż szpital w Oleśnicy to obecnie największy ośrodek aborcyjny w Polsce. Musimy przeprowadzić kolejne akcje i publiczne różańce, jak również podjąć działania prawne.

Prokurator Rejonowy w Oleśnicy Beata Ciesielska wydała postanowienie o zatrzymaniu naszego sprzętu zabranego nam przez oleśnickich policjantów. W ocenie prokuratury:

“zatrzymanie rzeczy dokonane przez policjantów z KPP Oleśnica było w pełni uzasadnione możliwością ujawnienia i zabezpieczenia przedmiotów pochodzących z przestępstwa lub których posiadanie jest zabronione”.

Z jakiego “przestępstwa” może pochodzić nasz megafon i transparent z napisem “Aborcja zabija. Szpitale nie są od zabijania”, skoro po prostu legalnie kupiliśmy te przedmioty? 
Od kiedy samo posiadanie rzeczy takich jak megafon i baner jest zabronione?  Absurdalna decyzja prokuratury mnoży pytania, na które trudno znaleźć logiczną i zgodną ze zdrowym rozsądkiem odpowiedź. Wyjaśnienie tego zdarzenia przychodzi, gdy spojrzymy w szerszej perspektywie na sytuację w Oleśnicy. 

Szpital w Oleśnicy to obecnie największy ośrodek aborcyjny w Polsce. Wedle relacji medialnych, aborcje na dzieciach przeprowadza się w nim m.in. poprzez wstrzykiwanie w serca maluszków trucizny z chlorku potasu (w podobny sposób niemieccy naziści zamordowali św. Maksymiliana Kolbe w Auschwitz, dlatego nasi wolontariusze używają wizerunku świętego w akcjach pod oleśnickim szpitalem).
Wiadomo też, że wicedyrektor szpitala Gizela Jagielska osobiście wykonuje aborcje na dzieciach metodą „D&E”, w trakcie której najpierw rozszerza się szyjkę macicy, a następnie rozrywa dziecko na kawałki przy pomocy specjalnych kleszczy i wydobywa je na zewnątrz.  

Według lokalnych władz Oleśnicy, wielu funkcjonariuszy publicznych, przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości oraz instytucji takich jak Ministerstwo Zdrowia czy NFZ, rozrywanie dzieci na kawałki lub mordowanie ich zastrzykiem w serce to “świadczenie zdrowotne”. Równolegle, ukazywanie prawdy o aborcyjnych zbrodniach, których opisy przypominają eksperymenty medyczne na więźniach obozów koncentracyjnych, jest w ocenie włodarzy czymś niedopuszczalnym. Elity sprawujące rządy nad Oleśnicą i całą Polską są gotowe użyć wszelkich instrumentów władzy, aby uniemożliwić obronę dzieci i mówienie prawdy. 

Oleśnicka prokuratura stwierdziła, że banner ukazujący prawdę o aborcji to przedmiot rzekomo “zabroniony” i słusznie odebrany przez policję w trakcie pacyfikacji legalnego zgromadzenia. W ten sposób niebezpiecznie zbliżamy się w Polsce do sytuacji znanej z krajów Zachodu, gdzie aborcyjne ośrodki śmierci cieszą się specjalnymi przywilejami i specjalną ochroną. Prawnie zakazana jest organizacja jakichkolwiek akcji anty-aborcyjnych w pobliżu tego typu miejsc. Co więcej, w Wielkiej Brytanii nie wolno nawet modlić się w myślach (!) stojąc przed ośrodkiem aborcyjnym. Obrońcy życia, którzy pojawiają się w pobliżu aborcyjnych rzeźni lub próbują wchodzić do ich środka i nakłaniać kobiety, aby nie mordowały swoich dzieci, są brutalnie wywlekani na zewnątrz przez policję, traktowani jak bandyci i wtrącani do więzień. 

To samo czeka nas w Polsce jeśli będziemy bierni. Musimy walczyć dalej i mobilizować innych do działania. Postanowienie Oleśnickiej prokuratury zostanie zaskarżone. Nie będziemy godzić się na niesprawiedliwość i jesteśmy przygotowani na kolejną batalię prawną, tym razem o odzyskanie naszych rzeczy i możliwość organizacji następnych akcji informacyjnych na terenie miasta Oleśnicy i całej Polski. 

Oleśnicki szpital jest ogólnopolskim liderem w hańbiącej statystyce dotyczącej liczby abortowanych dzieci.

Placówka ta jest swoistym centrum aborcyjnym, do którego zjeżdżają kobiety z innych części kraju, by odebrać życie swoim dzieciom. Szpital oraz jego personel jest również reklamowany w pro-aborcyjnych mediach.
To jednak nie wszystko. Akcja pod szpitalem [foto]Wiele wskazuje na to, że szpital w Oleśnicy może być modelową placówką, w której realizowane będą żądania aborcyjnej koalicji Donalda Tuska.
Przypomnijmy – niedawną decyzją Ministra Zdrowia wszystkie szpitale w Polsce zostały zmuszone do wykonywania aborcji pod karą gigantycznych grzywien finansowych lub groźby zamknięcia szpitala. Obowiązkiem każdego szpitala jest obecnie zatrudnienie co najmniej jednego aborcjonisty, który na żądanie zamorduje nienarodzone dziecko. Docelowo, każdy lekarz-ginekolog w Polsce ma być aborcjonistą, a sama aborcja ma być standardową opcją sugerowaną w trakcie wizyty kobiety w ciąży u ginekologa.

Dlatego musimy kontynuować naszą kampanię “Szpitale bez aborterów”, w ramach której głosimy prawdę o aborcji pod szpitalami i domagamy się zaprzestania mordowania dzieci. Niezbędna jest także organizacja kolejnych, niezależnych akcji informacyjnych i publicznych modlitw różańcowych na ulicach polskich miast. Kluczowe dla walki o życie są również działania prawne. Aktualnie przeciwko naszym wolontariuszom toczy się ponad 80 procesów za mówienie prawdy w przestrzeni publicznej i bez przerwy dochodzą kolejne sprawy.
Na kontynuowanie walki potrzebujemy w najbliższym czasie ok. 17 000 zł.
Proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pana w obecnej sytuacji możliwa, aby umożliwić nam dalsze działania i przeciwstawienie się aborcyjnemu lobby, które chce uciszyć i zagłuszyć prawdę o mordowaniu dzieci w łonach matek.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Działające na zachodzie aborcyjne ośrodki śmierci, w których prowadzona jest rzeź nienarodzonych dzieci, znajdują się pod specjalną ochroną prawną. Musimy walczyć, aby powstrzymać aborcję w Polsce i móc dalej głosić prawdę, która kształtuje świadomość i zmienia sumienia Polaków.
Proszę Pana o wsparcie tych działań. 
Z wyrazami szacunku
Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Sejm “pracuje” nad ustawami, które mogą wprowadzić aborcję na życzenie aż do dnia porodu!

Sejm pracuje nad ustawami, które mogą wprowadzić aborcję na życzenie aż do dnia porodu!

Te drastyczne zmiany prawne zagrażają życiu setek tysięcy niewinnych, nienarodzonych dzieci i są sprzeczne z Konstytucją RP, która gwarantuje prawną ochronę każdego ludzkiego życia oraz jego godności.

W czwartek 11 lipca 2024, komisja nadzwyczajna przedstawiła sprawozdanie z prac nad projektem ustawy, która dekryminalizuje pomoc w aborcji. Ustawa przeszła do III czytania i dziś – w piątek 12 lipca Sejm będzie nad nią głosował.

Musimy działać teraz, aby chronić życie najbardziej bezbronnych członków naszego społeczeństwa. Wprowadzenie tych ustaw, oznaczałoby w praktyce całkowitą legalizację aborcji! 

Pamiętajmy! Projekt zakłada:

  • zniesienie odpowiedzialności karnej za pomoc w aborcji w całości, bez względu na wiek ciąży;
  • zniesienie odpowiedzialności karnej za przerwanie cudzej ciąży do 12. tygodnia;
  • zniesienie odpowiedzialności karnej za przerwanie cudzej ciąży po 12. tygodniu pod warunkiem wad płodu oraz pod warunkiem że aborcję wykonuje lekarz lub pielęgniarka, lub położna;
  • zniesienie odpowiedzialności karnej za przerwanie cudzej ciąży, jeśli jest to skutkiem procedury medycznej (leczenie, diagnostyką, pielęgnacja) zmierzającej do uratowania zdrowia lub życia kobiety;

Czy podpiszesz petycję skierowaną do Prezydenta Andrzeja Dudy, aby zawetował te niebezpieczne ustawy, które zagrażają życiu nienarodzonych dzieci i naruszają Konstytucję RP?

Razem możemy powstrzymać te drastyczne zmiany i ochronić życie nienarodzonych dzieci!

Dziękujemy za Twoje zaangażowanie i wsparcie w tej krytycznej chwili.

Sebastian Lukomski z całym zespołem CitizenGO

PS. Prosimy, podziel się tą pilną petycją ze swoją rodziną, przyjaciółmi i znajomymi. Każdy podpis się liczy. Razem możemy ochronić życie najbardziej bezbronnych!

Poniżej wiadomość, którą wysłaliśmy Państwu wcześniej:


Nienarodzone dzieci w Polsce są zagrożone przez nowe propozycje ustaw, które skrajnie liberalizują prawo aborcyjne!
Te przepisy naruszają Konstytucję RP i ignorują głosy milionów Polaków.Podpisz petycję, aby chronić prawo do życia!
PROSZĘ PODPISAĆ PETYCJĘ

Sprawy nabierają tempa! Stajemy w obliczu wyjątkowo ważnego momentu w historii Polski. 

Nasz kraj zmierza ku decyzjom, które mogą znacząco wpłynąć na przyszłość najbardziej bezbronnych członków naszego narodu – nienarodzonych dzieci.

Musimy reagować dziś albo tysiące dzieci nigdy się nie narodzi!

W kwietniu w Sejmie odbyły się głosowania nad czterema projektami ustaw dotyczącymi liberalizacji aborcji, złożonymi przez partie koalicji rządzącej. 

Projekty te nie zostały odrzucone w pierwszych czytaniach. Zostały skierowane do specjalnie powołanej komisji nadzwyczajnej. 

Dziś, 11 lipca, odbędzie się drugie czytanie w Sejmie jednej z najbardziej kontrowersyjnych ustaw dotyczących aborcji (druk sejmowy 176). 

Ta przerażająca propozycja może jeszcze dzisiaj zostać poddana pod głosowanie!

Podpisz naszą petycję już teraz, aby nakłonić Prezydenta Andrzeja Dudę do zawetowania tych skandalicznych propozycji. Stań po stronie życia!

Jeśli zostanie ona przyjęta- w polskich szpitalach- życie mogą stracić setki tysięcy bezbronnych, niewinnych dzieci.

Analiza prawna tej ustawy (druk sejmowy 176) nie pozostawia wątpliwości – chcą wprowadzić aborcję na życzenie tylnymi drzwiami.

To właśnie projekt poseł Lewicy Anny Marii Żukowskiej w sprawie dekryminalizacji i depenalizacji aborcji, przeszedł poprawki i jest znacznie bardziej niebezpieczny dla dzieci, niż początkowo zakładano. 

W pracach komisji brały udział osoby z organizacji proaborcyjnych, takich jak Federa i Aborcyjny Dream Team, które mają własne interesy w legalizacji aborcji.

Proponowane przepisy: 

  • umożliwią bezkarne pomocnictwo i wprost wykonywanie aborcji, w wielu przypadkach aż do dnia porodu. 
  • przywrócą aborcję eugeniczną oraz wprowadzą aborcję na życzenie do 12. tygodnia życia płodowego dziecka. 
  • zmuszą do udziału w aborcji nie tylko lekarzy, ale także pielęgniarki i położne.

Proszę Cię o natychmiastową reakcję!

Zaapelujmy więc wspólnie do Prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie tych niebezpiecznych ustaw, które naruszają Konstytucję RP gwarantującą prawną ochronę każdego ludzkiego życia oraz poszanowanie jego godności.

Grozi nam nie tylko powrót do sytuacji sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., kiedy to dozwolone było zabijanie dzieci nienarodzonych ze względu na ich chorobę lub wady rozwojowe, ale wręcz praktyczna całkowita legalizacja aborcji! 

Życie najbardziej niewinnych istot ludzkich leży w rękach polskich parlamentarzystów i Prezydenta Andrzeja Dudy!

Gwałtowne przyspieszenie prac nad projektami akurat teraz – w trakcie okresu wakacji i urlopów – pokazuje, że władza boi się ruchu sprzeciwu obrońców życia i chce ekspresowo „przepchnąć” proaborcyjne projekty, zanim zdążymy zorganizować masowy sprzeciw.

Dlatego Twój podpis to stanowczy komunikat, że Polacy nie pozwolą na naruszanie praw nienarodzonych dzieci. Wspólnie możemy powstrzymać te drastyczne zmiany i ochronić życie tych niewinnych istot!

Podpisz petycję, by zapewnić ochronę prawa do życia dla WSZYSTKICH!

Dziękuję za Twoje zaangażowanie i wsparcie w tym krytycznym momencie. 

Sebastian Lukomski z całym zespołem CitizenGO

PS: Nie możemy tracić czasu! Proszę, podziel się tym pilnym apelem ze swoimi przyjaciółmi i rodziną. Każdy podpis się liczy. Razem możemy ochronić życie najbardziej bezbronnych. Działaj szybko, aby zagwarantować prawo do życia dla WSZYSTKICH Polaków!

Więcej informacji:

https://ratujzycie.pl/petycja-prezydencie-ratuj-zycie-dzieci

https://glosujciezazyciem.pl

https://ratujzycie.pl/analiza-prawna-ustawy-o-aborcji

https://oko.press/aborcja-w-sejmie-egzamin-dla-rzadzacej-koalicji-juz-12-lipca-depenalizacja-przejdzie

NIE dla mordowania niewiniątek! Podpisz petycję przeciwko aborcji! Czemu nie chcesz bronić? 4 razy mniej otworzyło, niż sąsiednie

polskakatolicka/nie-dla-mordowania-niewiniatek-podpisz

Sejmowa komisja nadzwyczajna rozpoczęła prace nad trzema projektami ustaw, które mają na celu liberalizację prawa do aborcji pod pretekstem „depenalizacji i dekryminalizacji aborcji”. Projekty Lewicy i Koalicji Obywatelskiej zakładają legalizację aborcji do końca 12. tygodnia ciąży, natomiast Trzecia Droga proponuje przywrócenie przesłanki aborcyjnej ze względu na wady płodu. Już w czwartek, 11 lipca, posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska przedstawi Sejmowi sprawozdanie Komisji, po czym projekt będzie poddany głosowaniu.
Nasza petycja, skierowana do Marszałka Sejmu oraz liderów partii politycznych, została już podpisana przez 7000 osób. 
Domagamy się odrzucenia wszelkich prac nad legalizacją aborcji. Niestety, istnieje realne zagrożenie, że projekt zostanie przyjęty, ponieważ media przedstawiają go w sposób zmanipulowany. Dlatego potrzebujemy Twojej pomocy w dalszej mobilizacji. Prosimy o udostępnienie naszej petycji rodzinie i znajomym.
Aborcja to sprzeciw wobec Bożego planu stworzenia oraz natury. To zbrodnia. Czy możemy pozostać obojętni wobec zabijania niewinnych? Umyślne zabicie niewinnej i bezbronnej istoty ludzkiej jest grzechem wołającym o pomstę do nieba. Wierzę, że dołączysz do mnie w walce o obnażenie kłamstw związanych z aborcją i ochronę życia poczętego.Kampania Polska Katolicka, nie laicka, broni prawa do życia nienarodzonych dzieci i sprzeciwia się legalizacji ich zabijania. Podpisując petycję, przypominamy rządzącym, że Konstytucja RP art. 38 stanowi: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”. Musimy powstrzymać dalsze prace nad legalizacją aborcji.Wspólne działania mogą przynieść sukces. W wielu miejscach na świecie, prawo do aborcji jest coraz bardziej ograniczane. W Stanach Zjednoczonych dzięki protestom zmniejsza się liczba klinik aborcyjnych, a coraz więcej stanów wprowadza zakazy aborcji. To dowód, że intensywne działania społeczeństwa przynoszą efekty!Musimy działać zdecydowanie i natychmiast. Bardzo prosimy o udostępnienie naszej petycji swoim bliskim.
Z pozdrowieniami,
Pobierz obrazki
P.S.  – Każdy podpis ma znaczenie. Udostępniając petycję, przyczyniasz się do ochrony życia poczętego.

„W klinice prof. Zimmera w latach 2014-2018 abortowano 118 dzieci. Podczas aborcji dzieci najczęściej umierają na skutek uduszenia.”

Fundacja Pro-Prawo do życia
Szanowny Panie! Zapadł na mnie kolejny wyrok. Sąd Okręgowy we Wrocławiu trzykrotnie (!) podwyższył mi wymierzoną wcześniej przez sąd rejonowy karę z 5 000 zł do 15 000 zł, które jako zadośćuczynienie muszę przekazać ginekologowi popierającemu „prawo” do aborcji, Mariuszowi Zimmerowi. Łącznie z wymierzoną mi przez sąd grzywną jestem zobowiązany do zapłaty w sumie 20 000 zł kary. Wyrok jest prawomocny i nie mogę się już od niego odwołać.

Zdaniem sądów dwóch instancji, dopuściłem się przestępstwa polegającego na tym, iż za pomocą bilbordu zadałem Zimmerowi publiczne pytanie dotyczące moralnej oceny aborcji eugenicznych. Nasza Fundacja od lat stawia aborcjonistom publiczne pytania, których celem jest poruszenie ich sumień i wezwanie do nawrócenia. Sądy uznały jednak, że stawianie pytań o istotę procederu aborcji to przestępstwo.20 000 zł kary za pytanie o aborcję [foto]Sprawa dotyczy kampanii billboardowej, jaką nasza Fundacja zorganizowała we Wrocławiu w reakcji na medialne wypowiedzi Mariusza Zimmera, który w tamtym czasie pełnił funkcję prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników, a wcześniej kierował kliniką ginekologii wrocławskiego szpitala. Zimmer sugerował w swoich wypowiedziach dla mediów, że zakaz aborcji oznacza odebranie lekarzom możliwości „niesienia pomocy” matkom. W związku z tym, dowiedzieliśmy się, ile aborcji wykonano w klinice Zimmera i zorganizowaliśmy akcję billboardową wywieszając transparenty ukazujące ofiarę aborcji, zdjęcie szpitala i pytanie: 

„Czy okrutne zabójstwo dziecka to pomoc matce doktorze Zimmer?”

Oprócz tego na plakacie znajdowała się informacja:

„W klinice kierowanej przez prof. Zimmera w latach 2014-2018 abortowano 118 dzieci. Podczas aborcji dzieci najczęściej umierają na skutek uduszenia.”

Liczba aborcji w klinice Zimmera została potwierdzona przez tę placówkę. Faktem jest również to, że dzieci w trakcie szpitalnych aborcji umierają na skutek uduszenia. Aborcję w polskich szpitalach najczęściej przeprowadza się poprzez sztuczne i przedwczesne wywołanie porodu. 

Cztery miesiące temu Sąd Rejonowy we Wrocławiu skazał mnie za wywieszenie tych billboardów. Sąd stwierdził, że Mariusz Zimmer to „wybitny lekarz ginekolog, nauczyciel akademicki z tytułem profesora”, w związku z czym tak „wybitnej” osobistości nie wolno publicznie zadawać niewygodnych dla niej pytań, bo to podważa jej autorytet. Usłyszałem wyrok: 5 000 zł zadośćuczynienia dla Zimmera oraz 5 000 zł grzywny i kosztów sądowych. W sumie 10 000 zł. 

Odwołałem się od tego wyroku. Jak podkreślał mój obrońca w apelacji, nasz billboard w ogóle nie zawierał zarzutu co do postępowania lub właściwości osoby Mariusza Zimmera. To nie jego osoba, ale kontrowersja w sprawie moralnej oceny aborcji – czy jest ona dobra, czy zła i czy można ją traktować jako pomoc kobietom, była przedmiotem naszej kampanii społecznej.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu nie podzielił naszej argumentacji. Nie tylko utrzymał w mocy wyrok sądu rejonowego, ale również trzykrotnie zwiększył kwotę, jaką w ramach zadośćuczynienia mam zapłacić Zimmerowi – z 5 000 zł do 15 000 zł. Sąd Okręgowy podtrzymał mi także wyrok 5 000 zł grzywny i kosztów sądowych.

Muszę więc zapłacić 20 000 zł za publiczne stawianie pytań o to, czym jest aborcja. 

Na naszym billboardzie pokazaliśmy zdjęcie ofiary aborcji i zapytaliśmy – czy to pomoc matkom? Mariusz Zimmer w wypowiedziach medialnych twierdzi, że tak. W czym jest zatem problem?

Prawda o aborcji porusza sumienia. Zmusza do myślenia, do zastanowienia się, do refleksji, w tym również nad własnym życiem i postępowaniem. Przemyślenia powstałe w wyniku kontaktu z prawdą o aborcji mogą uratować czyjeś życie. Jakiś czas temu do naszych wolontariuszy, którzy trzymali na ulicy plakat pokazujący konsekwencje aborcji, podszedł starszy mężczyzna i powiedział: „dzięki takim zdjęciom mam dziś piątkę dzieci”. Widział je już kilkadziesiąt lat temu i wywarło to na nim trwałe wrażenie. 

Jednak kontakt z prawdą o aborcji może być również trudny i bolesny, tym bardziej, gdy ktoś sam zamordował własne dziecko, jako lekarz brał udział w procederze aborcji lub jako ojciec namówił matkę własnego dziecka do morderstwa. Stanięcie w prawdzie jest początkiem długiego procesu uzdrowienia i wybaczenia. Nie każdy jest jednak na to gotowy.

Stąd kolejne napady na naszych wolontariuszy na ulicach. To często oznaka głębokich wyrzutów sumienia powstałych na widok prawdy o aborcji. Mogłyby one posłużyć do przemiany człowieka na lepsze, ale pod wpływem medialnej propagandy przemieniają się w gniew, agresję i nienawiść, dla których to emocji ujściem jest atak na uczestników naszych akcji, najczęściej połączony ze znieważaniem wolontariuszy w wulgarnych słowach i gestach (tylko w ciągu ostatniego tygodnia w Oleśnicy, największym ośrodku aborcyjnym w Polsce, dwukrotnie doszło do dwóch ataków – mężczyzna z tasakiem zbił szybę w naszym samochodzie, a agresywny napastnik z nożem pociął jeden z naszych plakatów). 

Takie ataki to próba zagłuszenia własnego sumienia. Funkcję podobnej “zagłuszarki” sumień pełnią także procesy sądowe wytaczane nam za mówienie prawdy o aborcji.
“Wybitnym lekarzom ginekologom” nie wypada bić nas na ulicach. Pamiętam jak razem z wolontariuszami naszej Fundacji wzięliśmy udział w ogólnopolskim kongresie ginekologów, który odbywał się w katowickim Spodku. Luksusowe samochody, drogie garnitury. Dobrobyt uzyskany często za cenę popierania aborcji lub milczenia na jej temat, umożliwia wynajmowanie dobrych kancelarii prawniczych i pozywanie nas. 

Aktualnie przeciwko wolontariuszom naszej Fundacji toczy się ponad 80 spraw sądowych jednocześnie. Ich celem, podobnie jak ulicznych napadów i ataków, jest wykluczenie nas z udziału w debacie publicznej oraz sparaliżowanie pracy naszej Fundacji poprzez przesłuchania, procesy i grzywny. W styczniu tego roku zostałem prawomocnie skazany na 15 000 zł za cytowanie wyników badań naukowych dotyczących homoseksualizmu.
Teraz usłyszałem wyrok 20 000 zł za zadawanie publicznych pytań w sprawie aborcji. Również w styczniu nałożono na nas 66 000 zł kary za pokazywanie prawdy o skutkach aborcji pod szpitalem w Oleśnicy. W lutym nasz kierowca Jan został skazany na 30 000 zł za organizację kampanii furgonetkowej. Uliczna akcja informacyjna [foto]

Od początku tego roku zostaliśmy zmuszeni do zapłaty ponad 130 000 zł kar i grzywien za publiczne mówienie prawdy. Przed nami kolejne procesy. Nie możemy się ugiąć przed tymi represjami, musimy walczyć dalej.
Nasza walka toczy się o możliwość mówienia prawdy w przestrzeni publicznej.
 Prawdy, która budzi sumienia i kształtuje świadomość. W ostatnich dniach zorganizowaliśmy niezależne akcje informacyjne m.in. w Piekarach Śląskich, Rzeszowie, Katowicach, Łodzi, Krakowie, Oleśnicy i Warszawie. Na zdjęciu powyżej może Pan zobaczyć jak wyglądała jedna z ostatnich akcji w stolicy, przeprowadzona przez naszych wolontariuszy w ruchliwym miejscu pod Dworcem Wileńskim. Prawdę o aborcji zobaczyły tego dnia tłumy ludzi. Każda taka akcja to również okazja dla naszych wolontariuszy do rozmów z Polakami, często długich debat i dyskusji. Wiele osób podchodzi do nas zadając rozmaite pytania. Podczas jednej z ostatnich akcji podeszły do nas dwie dziewczyny i poprosiły o nasze materiały. Chciały przeczytać coś, o czym nie mówi się w mediach. 
Lekarze-aborcjoniści, aktywiści aborcyjni i usłużni im politycy usiłują to wszystko zagłuszyć, podobnie jak własne sumienia.
Dlatego potrzebujemy Pana pomocy, aby móc dalej działać i w sposób niezależny docierać do naszego społeczeństwa z prawdą o aborcji. W najbliższym czasie potrzebujemy ok. 27 000 zł, aby organizować kolejne kampanie i umożliwić naszym wolontariuszom obronę przed sądami w kolejnych procesach.
Proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pana w obecnej sytuacji możliwa, aby pomóc nam wytrwać w dalszej walce o życie i dotrzeć do kolejnych osób z prawdą o aborcji.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
=========
20 000 zł – to kolejna kara za mówienie o aborcji w przestrzeni publicznej. Nie pozwolimy się uciszyć, ale do dalszego działania potrzebna nam jest Pana pomoc.  
Z wyrazami szacunku

Mariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

„Modlitwo-zbrodnia” zakazana w Szkocji? Aborcjoniści forsują piekielne przepisy w parlamencie

„Modlitwo-zbrodnia” zakazana w Szkocji? Aborcjoniści forsują szkodliwe przepisy w parlamencie

pch24.pl/modlitwo-zbrodnia-zakazana-w-szkocji

#aborcja w Szkocji #modlitwo-zbrodnia #myślozbrodnia #Szkocja #tzw. aborcja #zabijanie nienarodzonych

(Fot. GSz/PCh24.pl)

Parlament Szkocji podjął skrajnie oburzające działania, których celem jest wydanie kobiet na pastwę molocha dzieciobójczego poprzez zakaz niesienia im pomocy. W Anglii na poziomie samorządowym zakazano już „modlitwo-zbrodni”, to znaczy nawet modlitwy w myślach w pobliżu „klinik” aborcyjnych – teraz takie samo prawo jest procedowane w Szkocji na poziomie ustawy państwowej.

Jak aborcjoniści przejmują się demokratycznymi standardami, pokazuje fakt, że głosowanie parlamentarne poprzedziły konsultacje społeczne, w których aż 77 procent respondentów opowiedziało się przeciwko zakazowi działalności pro-life w pobliżu placówek trudniących się mordowaniem dzieci nienarodzonych.

Ignorując wolę społeczeństwa, ustawodawcy przegłosowali w pierwszym etapie wprowadzenie tzw. stref buforowych, zakazując jakiejkolwiek działalności mającej na celi pomoc kobietom i ochronę ludzkiego życia w promieniu 200 metrów od tzw. „klinik” aborcyjnych.

Parlamentarzysta John Mason ze Szkockiej Partii Narodowej, który głosował przeciwko tym zbrodniczym przepisom, wskazał na ich absurdalność. Po pierwsze – jak przekonywał – żaden z obrońców życia nie „napastuje” i nie „zastrasza” kobiet, lecz przeciwnie – niesie im pomoc; a po drugie, liczba mordów prenatalnych w Szkocji stale rośnie i w ubiegłym roku wyniosła już 16 tysięcy – nic nie wskazuje zatem na to, aby działalność pro-life ograniczała ten ludobójczy proceder w skali kraju.

Ale nawet polityk, który głosował za dalszym procedowaniem tej ustawy – Sandesh Gulhane ze… Szkockiej Partii Konserwatywnej – zwrócił uwagę na absurdalność kwestii zakazu modlitwy. – Czy będziemy oczekiwać od policji ustalenie, czy osoba postronna, która może być zaangażowana w cichą modlitwę, łamie prawo? Czy kryminalizujemy myślenie? Musimy jasno określić, w jaki sposób będziemy to kontrolować, biorąc pod uwagę, że podczas zeznań w komisji policja jasno dała do zrozumienia, że ​​nie będzie pytać nikogo, dlaczego znajduje się w strefie buforowej, i wyraźnie powiedziała, że ​​nie czuje się „policją myśli” – powiedział.

Tak jak wskazał Gulhane, policja bynajmniej nie domagała się od ustawodawców dodatkowych uprawnień do ścigania obrońców życia.

„Jeśli ustawa wejdzie w życie, wprowadzi w Szkocji najbardziej ekstremalne na świecie prawo dotyczące stref buforowych” – ostrzega organizacja Right to Life UK na łamach portalu LifeNews. W obecnym projekcie zapisano, że strefa nie musi ograniczać się do 200 metrów, ale może zostać dowolnie rozszerzona przez samorząd lub na prośbę biznesu aborcyjnego, nie wyznaczono natomiast limitu dla takiej strefy, czyli teoretycznie np. całe miasto mogłoby być nią objęte, jeżeli władze uznają, że mniejsza strefa „nie zapewnia odpowiedniej ochrony” kobietom, które chcą w majestacie prawa zamordować swoje dzieci.

Źródło: lifenews.com FO

Od 1 maja płatny morderca ma być w każdym szpitalu

Fundacja Pro-Prawo do życia
Już za dwa tygodnie, od 1 maja, każdy szpital w Polsce ma obowiązkowo zatrudniać płatnego mordercę dzieci – ogłosiła kilka dni temu Minister Zdrowia Izabela Leszczyna.

Ma to być kat bez sumienia, który “na telefon” przyjedzie do szpitala, aby na żądanie zamordować dziecko w łonie matki. Jak powiedziała szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy: “z pewnością znajdą się chętni” do tej morderczej pracy, za którą zapłacą wszyscy Polacy z podatków.
Co więcej, najemny rzeźnik dzieci ma znajdować się pod specjalną ochroną prawną Związku Zawodowego, która ma gwarantować mu swobodę zabijania każdego dziecka oraz obronę przed naciskami. 
To wszystko ma się dziać już teraz, jeszcze zanim aborcyjna koalicja przeforsuje aborcyjne projekty ustaw przez Sejm! Tylko zdecydowany opór społeczny może powstrzymać te zbrodnicze plany. Od tego, jak zareagują Polacy w swoich miastach, zależy życie milionów dzieci i przyszłość naszego narodu. Musimy walczyć i mobilizować się do działania!Od 1 maja płatny morderca w każdym szpitalu [foto]

1 maja br. ma wejść w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia, które będzie nakładać na szpitale obowiązek zatrudnienia “lekarza” wyspecjalizowanego wyłącznie w dokonywaniu aborcji. Jak powiedziała Minister Zdrowia Izabela Leszczyna:

“Nie obchodzi mnie, jaki lekarz to zrobi. Dyrektor szpitala może zawrzeć umowę z lekarzem spoza szpitala, który na telefon przyjedzie i dokona terminacji ciąży.”

Innymi słowy – będzie to płatny zabójca na zlecenie. Zdaniem Grażyny Cebuli-Kubat, szefowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL), jest to sposób na ominięcie prawnych problemów aborcjonistów związanych z klauzulą sumienia i ewentualnymi protestami lekarzy zmuszanych do wykonywania aborcji. Do czasu przepchnięcia pro-aborcyjnych ustaw przez Sejm aborcję będą po prostu wykonywać najemnicy bez sumienia, którzy nie będą się zasłaniać klauzulą. Zdaniem szefowej OZZL do tego zadania:  

“z pewnością znajdą się chętni zarówno wśród medyków, którzy zdobyli doświadczenie w dawnych latach, jak też wśród młodych lekarzy, którzy chcą pomagać swoim pacjentkom”.

Docelowo, po zmianie prawa, do mordowania dzieci mają zostać zmuszeni wszyscy lekarze w Polsce. Minister Zdrowia powiedziała również, że szpitale mają obowiązek respektować zaświadczenia od psychiatrów dotyczące wskazań do zamordowania dziecka ze względu na “zdrowie psychiczne” jego matki.
Izabela Leszczyna zagroziła, że za nieprzestrzeganie tej zasady szpitalowi będzie grozić utrata kontraktu z NFZ.

Zaświadczenie o tym, że ciąża zagraża bliżej niesprecyzowanemu “zdrowiu psychicznemu” pro-aborcyjni lekarze wystawiają każdej chętnej kobiecie, która się do nich zgłosi. W ten sposób de facto legalna jest obecnie w Polsce aborcja na życzenie do końca ciąży. Wystarczy zgłosić się do szpitala z odpowiednim dokumentem. 

Proszę tę rzeczywistość zestawić z żądaniami Ministerstwa Zdrowia.

W każdym szpitalu w Polsce ma zostać zatrudniony płatny morderca bez sumienia, który ma “na telefon” stawiać się w placówce i zabijać dziecko, respektując przy tym zaświadczenia od pro-aborcyjnych psychiatrów. 
To legalna, opłacana przez NFZ, systemowa aborcja na żądanie do 9 miesiąca ciąży! 

Chodzi o to, aby w ten sposób przygotować i “rozgrzać” maszynę śmierci, której zadaniem będzie masowa eksterminacja polskich dzieci. 

W piątek 12 kwietnia Sejm większością głosów poparł szereg pro-aborcyjnych projektów, których celem jest upowszechnienie aborcji. Jak już informowaliśmy i analizowaliśmy, projekty ustaw opracowane przez rząd Donalda Tuska i lewicę zawierają identyczne założenia wobec Polaków, co hitlerowskie instrukcje dotyczące traktowania podludzi na terenach okupowanych – celem jest wymordowanie jak największej liczby poczętych dzieci i doprowadzenie do ostatecznej zagłady demograficznej narodu Polskiego.

Jednak dopóki projekty nie zostały ostatecznie przyjęte, rząd Tuska próbuje osiągnąć ten sam cel, tylko innymi środkami i metodami. Robi to za pomocą: 

– uławiania aborcyjnych procedur (wymuszanie respektowania zaświadczeń od pro-aborcyjnych psychiatrów), 
– nakładania na szpitale obowiązku zatrudniania płatnych morderców,
– roztaczania ochrony prawnej nad katami dzieci w łonach matek.

Szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy mówi otwarcie, że już teraz znajdą się chętni “lekarze” do abortowania polskich dzieci. Aborcjoniści mają więc już katów, ochronę prawną i de facto legalną aborcję na żądanie. Teraz potrzebują “pacjentek”.

Dlatego w mediach głównego nurtu oraz na platformach społecznościowych trwa bombardowanie Polaków propagandą, której celem jest oswojenie naszego społeczeństwa z aborcją i namówienie kolejnych kobiet do mordowania swoich dzieci.
Szczególnie narażone są młode dziewczęta i nastolatki, do których kierowane są specjalne reklamy i treści w mediach społecznościowych, mające setki tysięcy wyświetleń.

Już dzisiaj Polki i Polacy z powodu anty-dziecięcej propagandy nie mają dzieci i nie chcą mieć dzieci. W 2023 roku urodziło się w Polsce najmniej dzieci w historii pomiarów dzietności. 

Aktywiści aborcyjni i usłużni im politycy chcą teraz, aby każde z coraz mniej licznych dzieci poczętych w łonach matek było domyślnie przeznaczone do likwidacji. Aborcja ma stać się domyślną, standardową opcją sugerowaną w trakcie wizyty kobiety w ciąży u ginekologa. Pigułki poronne i aborcyjne mają być powszechnie dostępne do kupowania jak cukierki. Zamordowanie dziecka przez aborcje ma być traktowane jak prosty “zabieg”. 

Nasze jutro zależy od tego, co my wszyscy zrobimy dzisiaj. Ochrona polskich dzieci i rodzin zależy od mobilizacji naszego społeczeństwa. Od tego, czy każdy z nas stanie do walki, czy będzie biernie patrzył z boku. 

W ciągu ostatnich dwóch tygodni z inicjatywy naszej Fundacji odbył się w Warszawie Marsz w obronie dzieci. Po raz pierwszy zorganizowaliśmy, dzięki zaangażowaniu lokalnych wolontariuszy, publiczny różaniec w intencji powstrzymania aborcji w Krośnie. Duża akcja informacyjna połączona z modlitwą odbyła się również w Elblągu. W Rzeszowie zorganizowaliśmy uliczną kampanię informacyjną. W Olkuszu kolejną publiczną modlitwę w centrum rynku. 
Publiczne różańce i akcje informacyjne odbyły się także m.in. w Szczecinie, Koszalinie, Słupsku, Toruniu, Włocławku, Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Łodzi, Krakowie, Olsztynie i Szczytnie.Takie akcje muszą być w całej Polsce [foto]Mordercze plany aborcyjnej koalicji nie wejdą w życie, jeśli napotkają stanowczy opór społeczny. 
Potrzebne są przede wszystkim kolejne oddolne, lokalne działania. Ich celem jest wywieranie presji w swoim miejscu zamieszkania i docieranie do kolejnych osób z prawdą o aborcji, a także modlitwa o powstrzymanie mordowania dzieci w Polsce. Już wkrótce w każdym szpitalu ma zostać zatrudniony płatny morderca. To, czy będą oni mordować dzieci, zależy m.in. od tego, jak na upowszechnianie aborcji zareagują w swoim mieście lokalne społeczności, grupy, wspólnoty, organizacje, stowarzyszenia, diecezje, parafie, a także poszczególne osoby mające wpływ na innych (a każdy ma taki wpływ na swoje otoczenie!). 
 Panie MirosĹ‚awie, musimy mobilizować się do walki! W tym celu istnieje nasza Fundacja Pro-Prawo do Życia. Nasi wolontariusze i koordynatorzy pomagają kolejnym osobom z całej Polski działać w swoim miejscu zamieszkania. Kolejne publiczne różańce, akcje informacyjne, kampanie billboardowe – dzięki temu w sposób niezależny docieramy do innych z prawdą o aborcji.
W najbliższym czasie potrzebujemy na te działania ok. 20 000 zł. Już wkrótce przedstawimy także konkretne rozwiązania, z których przy naszej pomocy każda chętna osoba będzie mogła skorzystać. Możemy powstrzymać aborcję w Polsce. Aby tak się stało, musimy być konsekwentni i nieustępliwi w modlitwie oraz działaniu w obronie życia. 
Dlatego proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pana w obecnej sytuacji możliwa, żeby umożliwić nam przeprowadzenie działań w kolejnych regionach Polski, których celem jest mobilizacja naszego społeczeństwa do walki o życie.
 Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW

Zatrudnienie płatnego zabójcy, który “na telefon” przyjedzie zamordować dziecko – taki już wkrótce ma być obowiązek dla każdego szpitala. Musimy się temu stanowczo przeciwstawić!

Nasza Fundacja organizuje opór w całym kraju i mobilizuje kolejne osoby do działania. Proszę Pana o wsparcie naszej walki. 
Z wyrazami szacunkuMariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl
======================

mail:

Ekskomunika dla aborcjonistów.

======================

Tej chyba nie dotyczy, bo bezmózga?

Jak przodkowie neopogan składali takie same ofiary z dzieci Molochowi

stan orda 12 kwietnia 2024 ekspedyt

Współcześni nam barbarzyńscy neopoganie zasiadający w ławach parlamentarnych publicznie twierdzą, iż mordowanie dzieci nienarodzonych to sprawa światopoglądu każdego z osobna. I z tego powodu wprowadzają np. dyscyplinę głosowania w sprawie przekonań, wedle owej nomenklatury, światopoglądowych. Ten elementarny brak logiki prowokuje pytanie, o co tu chodzi?

Z sensowną odpowiedzią jest jednak spory kłopot.

To może tak.

W starożytnej Ziemi Kanaan i w dużej połaci Bliskiego Wschodu oddawano cześć pogańskiemu bożkowi (bałwanowi) znanemu pod imieniem Moloch albo Ba’al. Poza rozmaitymi plemionami zamieszkującymi ten obszar świata, głównie zaś Fenicjanami i Babilończykami, kult taki był praktykowany również w kulturze minojskiej (mit o Minotaurze). Otóż Ba’al znaczy król-byk. Z kolei określenie „moloch” wywodzi się z aramejskiego i fenickiego rdzenia mlk, który czytany z hebrajska brzmi jak „molek” albo „molok”, a oznaczał ofiarę składaną z nowo narodzonych dzieci, w szczególności zaś z pierworodnych synów.

Ofiara ta była składana w ten sposób, że figura bałwana zwanego Ba’al wykonana była z brązu i trzymała wyciągnięte przed sobą ręce skierowane dłońmi ku dołowi. W te ręce wkładano noworodka, a pod nimi rozpalany był ogień, którego płomienie rozgrzewały metalowe dłonie. Gdy dziecko zaczynało się piec niczym na ruszcie, kapłani walili w wielkie bębny aby zagłuszyć krzyk dziecka. Gdy spalone ciało skurczyło się, wówczas spalone szczątki spadały w ognisko.

Oczywistym jest, że pogańscy mieszkańcy Kanaanu wyznawali stosowny światopogląd, w którym składanie właśnie takich ofiar stanowiło przejaw ich rozumienia świata i konieczności przebłagania bożka, aby zapewnić sobie jego przychylność w rozmaitych kwestiach ciężkiej egzystencji, w tym np. w kwestii nadumieralności noworodków, co wszak było skutkiem drastycznego nierozumienia zasad higieny tudzież braku rozeznania co do rodzaju zagrożeń okołoporodowych wśród społeczeństw tamtej epoki historycznej

Znalazł się jeden wyjątek pośród ludów Kanaanu, który zerwał z ww. praktyką, a mianowicie zakaz takiej praktyki powstał wśród klanów hebrajskich (pokoleń). Zakaz składania dzieci na ofiarę przebłagalną (a szerzej ludzi) otrzymał w mozaizmie (a także w późniejszym judaizmie) sankcję nakazu boskiego, co znalazło wyraz w piątym przykazaniu Dekalogu (nie zabijaj niewinnego i bezbronnego bliźniego swego, czyli nie morduj), a narrację fabularną w przypowieści biblijnej o Abrahamie i jego synu Izaaku. Niewątpliwie ta praktyka, tak odmienna od kultywowanej przez wszystkie okoliczne ludy, także była przejawem stosownego światopoglądu.
Skąd zatem wziął się wspomniany wcześniej światopogląd u naszych swojskich dzisiejszych neopogan?

„Miało nie żyć” –  8 kwietnia o godz. 20 w Centrum Prasowym Foksal w Warszawie

RatujŻycie.pl

Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!

Miało nie żyć” – film dokumentalny o aborcji w Polsce – jest już gotowy. Serdecznie zapraszam Pana na premierę – w ten poniedziałek 8 kwietnia o godzinie 20:00 w Centrum Prasowym Foksal w Warszawie. Wydarzenie poprowadzi red. Paweł Zdziarski.

W poprzednim mailu wysyłałam Panu zwiastun. Jeśli go Pan jeszcze nie widział, podaję link ponownie:

Właśnie ten tydzień, gdy w Sejmie mają się decydować losy nienarodzonych – rozpoczniemy pokazem filmu, w którym świadkowie aborcji ujawniają, jak naprawdę morduje się w Polsce dzieci.

Ich relacje są wstrząsające.

Sama nie mogę powstrzymać łez, gdy oglądam ten reportaż. A praca nad jego wyprodukowaniem była dla mnie i dla całego zespołu Fundacji bardzo obciążająca psychicznie.

To film, który całkowicie zmienia perspektywę. I ma ją zmienić, aby pomóc nienarodzonym dzieciom uniknąć aborcji.

Szanowny Panie,

Raz jeszcze serdecznie zapraszam na premierę „Miało nie żyć”. Centrum Prasowe Foksal, u. Foksal 3/5 w Warszawie, w poniedziałek 8 kwietnia o godzinie 20:00.

Zaatakowali szpital bo nie przeprowadza aborcji

Fundacja Pro-Prawo do życia Szanowny Panie!
 Tuż po tym, jak Donald Tusk zapowiedział prześladowania lekarzy i szpitali za odmowę aborcji, rozpoczął się medialny atak na Szpital im. Falkiewicza we Wrocławiu. Prześladowania jak na rozkaz zaczęły w tym samym momencie największe polskojęzyczne media.

Powód? W ciągu ostatnich dwóch lat nie dokonano w tym szpitalu ani jednej aborcji. Co więcej, do szpitalnej kaplicy uroczyście sprowadzono relikwie błogosławionej niedawno polskiej rodziny Ulmów, która w trakcie wojny ukrywała Żydów przed Niemcami. Takie ataki będą się nasilały również na inne placówki, ponieważ według planów Tuska i aborcyjnego lobby wszystkie polskie szpitale mają być ośrodkami aborcyjnymi, a głównym kryterium oceny pracy szpitala ma być to, czy wykonuje on aborcję! Jeśli będziemy bierni, to już wkrótce może nie być szpitali bezpiecznych dla kobiet, dzieci i wszystkich naszych rodzin. Musimy działać!Atakują szpital bo nie morduje dzieci [foto]Jak na komendę, niemal w tym samym czasie, największe polskojęzyczne media opublikowały na swoich łamach artykuły szkalujące Szpital im. Falkiewicza we Wrocławiu i nową dyrekcję tej placówki. Media głównego nurtu piszą m.in. o “draństwie” i złym traktowaniu pacjentek, do jakiego ma rzekomo dochodzić w tym szpitalu. A konkretnie chodzi o to, że od dwóch lat nie zamordowano w tym szpitalu poprzez aborcję żadnego dziecka w łonie matki.

Szpital, w którym w ostatnim czasie nie dokonano żadnej aborcji, znalazł się na celowniku aborcyjnego lobby. Innym powodem ataków jest to, że wedle relacji medialnych nowa dyrekcja szpitala to “ortodoksyjni katolicy”. Objawiło się to m.in. uroczystym sprowadzeniem do szpitalnej kaplicy relikwii błogosławionej, polskiej rodziny Ulmów, zamordowanej przez Niemców w trakcie II wojny światowej za ukrywanie Żydów. Obecność relikwii w szpitalu ma promować świętości małżeństwa i rodziny oraz świadomość, że ludzkie życie zaczyna się od poczęcia. 


Gazeta Wyborcza, jako jedno z mediów atakujących placówkę, opisała sytuację w Szpitalu Falkiewicza słowami:

“Tam jest jak w sekcie.”

Warto w tym momencie przypomnieć, że w USA ośrodki aborcyjne prowadzi Świątynia Szatana, która jest oficjalnie zarejestrowanym na terenie Stanów Zjednoczonych związkiem wyznaniowym. W ośrodkach tych nie tylko namawia się kobiety do aborcji, ale także zachęca do wykonywania przed aborcją satanistycznych i okultystycznych rytuałów. Informowaliśmy już o tej wstrząsającej sprawie. To wszystko jakoś nie przeszkadza mediom głównego nurtu… Przeszkadza im za to brak aborcji, oraz obecność relikwii i tematu pomocy udzielanej Żydom przez Polaków. Nie powinno nas dziwić, że w tych atakach przodują polskojęzyczne media, których właścicielem jest duży, niemiecki koncern wydawniczy. 

Panie MirosĹ‚awie, najważniejsze w tym wszystkim jest to, aby spojrzeć na wydarzenia we wrocławskim szpitalu z perspektywy planów rządu Donalda Tuska, który wykonuje polecenia międzynarodowego lobby aborcyjnego.

Tusk zapowiedział, że każdy lekarz, który odmówi aborcji, będzie z urzędu ścigany przez prokuratora. Karany ma być również cały szpital, w którym odmówi się kobiecie aborcji. Medialne ataki na szpital Falkiewicza to zapowiedź tych prześladowań oraz “rozpoznanie”, którego celem jest sprawdzenie nastrojów Polaków i tego, jaka będzie reakcja społeczna.

Docelowo, szpitale w Polsce mają być oceniane przede wszystkim przez pryzmat tego, czy dokonuje się w nich aborcji. Na pierwszym miejscu nie będzie ogólna jakość opieki zdrowotnej, ilość dostępnych świadczeń, czas oczekiwania do lekarza czy nowoczesność sprzętu medycznego, tylko to, czy można w nim zamordować dziecko poprzez aborcję.

“Czy dokonujecie aborcji?” – będą pytać prokuratorzy, kontrolerzy i urzędnicy Ministerstwa Zdrowia. Od odpowiedzi na to pytanie będą zależały dalsze losy dyrekcji, lekarzy i całego szpitala, który wedle zapowiedzi Tuska ma utracić kontrakt z NFZ za odmowę aborcji, co w praktyce będzie skutkowało koniecznością likwidacji oddziału ginekologicznego lub nawet całej placówki!

Panie MirosĹ‚awie, czas oczekiwania na niektóre zabiegi czy operacje w polskich szpitalach to nawet kilka lat. Pomimo tego, działania rządu skupiają uwagę opinii publicznej przede wszystkim na kwestii dostępu do aborcji. Nie jest to przypadek i nie jest to “temat zastępczy”, za jaki uważają aborcję liczni komentatorzy.

Aborcja to jeden z głównych filarów anty-moralnej rewolucji, która opanowała już umysły i sumienia społeczeństw Zachodu, a teraz w szybkim tempie wdziera się do Polski. Celem tej rewolucji jest biologiczne, kulturowe i cywilizacyjne zniszczenie naszego narodu. Już teraz możemy mówić o katastrofie demograficznej – rodzi się najmniej Polaków od początku prowadzenia pomiarów. Upowszechnienie aborcji jeszcze bardziej przyspieszy zapaść demograficzną, co będzie miało ogromne skutki dla wszystkich w wymiarze moralnym, społecznym i gospodarczym. 

Kwestia aborcji to jednak nie tylko przyszłość, to również teraźniejszość. Co plany Tuska i aborcyjnego lobby oznaczają w praktyce dla każdego z nas?

Jeżeli wszystkie szpitale w Polsce staną się ośrodkami aborcyjnymi, to nigdzie kobieta w ciąży nie będzie mogła czuć się bezpiecznie. Jeśli za odmowę aborcji lekarzowi będzie groził prokurator, a szpitalowi jego zamknięcie, to oczywiste jest, że aborcja będzie promowana, a pacjentki będą jeszcze bardziej do niej namawiane. 

Już teraz lekarzom wystarczy podejrzenie choroby u dziecka, aby zacząć wywierać presję na rodziców w celu dokonania aborcji. “W tej sytuacji to jedyne wyjście” – słyszą od lekarzy rodzice dzieci, u których podejrzewa się chorobę lub wady genetyczne. W naszej Fundacji mamy wiele świadectw od kobiet, których dzieci miały urodzić się niepełnosprawne lub obarczone poważnymi wadami. Po porodzie okazywało się, że prognozy i przepowiednie lekarzy były błędne, a dzieci rodziły się zdrowe, lub odzyskiwały sprawność po odpowiednim leczeniu i terapii. Dzieci te przeżyły tylko dlatego, że ich rodzice nie ulegli emocjonalnej presji i szantażom lekarzy-aborcjonistów, którym nie chciało się zaopiekować dziećmi w łonach matek. Woleli wypisać skierowanie na aborcję i mieć “problem” z głowy. 

Jeżeli aborcyjne lobby zrealizuje swoje plany, to wszystkie rodziny w Polsce będą zagrożone, gdyż aborcja ma stać się domyślną, standardową opcją sugerowaną w trakcie wizyty kobiety w ciąży u ginekologa. Już za kilka dni, od najbliższej środy do piątku, w Sejmie RP zacznie się debata na temat projektów ustaw, których celem jest upowszechnienie w Polsce aborcji i zmuszenie wszystkich szpitali do stania się ośrodkami aborcyjnymi.
Musimy to powstrzymać! Musimy stawić opór!
Musimy stanąć do walki [foto]W czwartek 11 kwietnia, w trakcie trwania sejmowej debaty, nasza Fundacja organizuje w Warszawie Marsz w obronie dzieci.
Zaczynamy Mszą Św. o godz. 15:00 w bazylice Świętego Krzyża, po czym o 16:00 gromadzimy się na wiecu pod pomnikiem Kopernika, skąd przejdziemy pod Sejm RP. Zapraszam Pana do udziału w Marszu.
Proszę również zachęcić swoich znajomych do udziału w Marszu (w tym celu można np. pobrać oficjalny plakat Marszu z naszej strony, w wersji internetowej lub do druku). 
Jeżeli nie może Pan osobiście uczestniczyć w Marszu, proszę wesprzeć organizację naszych akcji finansowo. Równolegle do Marszu, nasza Fundacja organizuje w całej Polsce niezależne kampanie informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe w intencji powstrzymania aborcji. 

Takie akcje nasi wolontariusze przez kilka lat organizowali regularnie pod Szpitalem im. Falkiewicza we Wrocławiu, gdzie w latach 2009-2016 zamordowano w wyniku aborcji 21 nienarodzonych dzieci. 
Modliliśmy się o zaprzestanie aborcji, o przemianę serc pracowników szpitala, pokazywaliśmy prawdę o zabijaniu dzieci przechodniom i personelowi. W ciągu ostatnich dwóch lat nie dokonano w tym szpitalu ani jednej aborcji. Zmieniła się dyrekcja placówki, która deklaruje prawo do życia dla wszystkich swoich pacjentów. Teraz szpital atakowany jest przez aborcjonistów za to, że nie zabija.
Pan Jezus zapewnił nas, że: “jeśli dwaj z was na ziemi zgodnie o coś prosić będą, to wszystkiego użyczy im mój Ojciec, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.” Wielu aborcjonistów, pro-aborcyjnych polityków i najważniejszych liderów aborcyjnego lobby nawróciło się pod wpływem modlitwy i kontaktu z prawdą o aborcji.
W wielu miejscach na świecie udało się ograniczyć aborcję pomimo ogromnej presji ze strony mediów i aktywistów radykalnej lewicy (m.in. w wielu stanach USA, gdzie wprowadzono prawne zakazy aborcji, co doprowadziło do zamknięcia licznych “klinik” aborcyjnych). Takie zmiany w Polsce również są możliwe, ale musimy być konsekwentni i nieustępliwi w modlitwie oraz działaniu w obronie życia.

Dlatego proszę Pana o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Pana aktualnie możliwa, i umożliwienie nam w ten sposób prowadzenia dalszej walki o życie.
 Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPWO wrocławskim szpitalu im. Falkiewicza głośno jest we wszystkich mediach, gdyż w ciągu ostatnich dwóch lat nikogo w nim nie zamordowano. Medialne ataki na tę placówkę to wstęp do tego, co czeka wszystkie szpitale w Polsce, jeśli nie staniemy do walki z aborcyjnym lobby i usłużnymi mu politykami.

Zapraszam Pana do udziału w naszym Marszu w obronie dzieci. Proszę Pana również o wsparcie naszych działań i umożliwienie nam dalszej walki. 
Z wyrazami szacunkuMariusz Dzierżawski
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl

Powstrzymaj rzeź. ZADZWOŃ DO POSŁA

Powstrzymaj rzeź

ZADZWOŃ DO POSŁA

Trwa walka o życie nienarodzonych – niech Twój głos będzie słyszany. Dosłownie! Zaapeluj do sumień polskich posłów o zagłosowanie przeciwko legalizacji procederu aborcji.

Znajdź dane kontaktowe do posłów w Twoim regionie

Krwawe projekty ustaw w polskim Sejmie

Już przy okazji najbliższego posiedzenia Sejmu (10-12 kwietnia) będą procedowane następujące projekty ustaw:

  • Lewicy „o bezpiecznym przerywaniu ciąży” a więc legalizacji mordowania dzieci do 12. tygodnia ciąży
  • Koalicji Obywatelskiej „o świadomym rodzicielstwie”, który zakłada możliwość zabicia dziecka do 12. tygodnia ciąży (w niektórych przypadkach także po 12. tygodniu) oraz zmuszenie placówki leczniczej do dokonania aborcji w przypadku, gdy będzie związana umową z NFZ.
  • Trzeciej Drogi „o zmianie ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, który zakłada odwrócenie skutków orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r. i powrót do krwawego kompromisu aborcyjnego
  • Lewicy o zmianie ustawy – Kodeks Karny – w postaci częściowej depenalizacji i dekryminalizacji czynów związanych z aborcją: całkowitego wyłączenia przestępności zabicia dziecka do 12. tygodnia ciąży za zgodą kobiety oraz wyłączenia karalności aborcji za zgodą kobiety w sytuacji ciężkiego, nieodwracalnego upośledzenia lub nieuleczalnej choroby dziecka 

Stoimy w obliczu kluczowych decyzji dotyczących życia nienarodzonych polskich dzieci. Nie możemy pozostawać obojętni wobec tego wyzwania. Działajmy teraz, przeciwstawiając się krwawym planom lobby aborcyjnego.

Obrona życia jest naszym wspólnym obowiązkiem. To walka o najbardziej podstawowe prawa i godność każdej istoty ludzkiej. Wyraźny sprzeciw wobec wszystkich prób deprecjonowania prawa do życia. Niech nasz głos będzie słyszany!

Działajmy teraz, zjednoczeni w obronie nienarodzonych.

dlonie kopia
dziecko

Apel do posłów RP

Dołącz do naszej akcji, zadzwoń do posłów z Twojego regionu lub napisz na ich skrzynki mailowe i zaapeluj do ich sumień! Teraz, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, jesteśmy wezwani do obrony życia nienarodzonych.

Musimy wywrzeć nacisk na posłów wszystkich Klubów Parlamentarnych: Prawa i Sprawiedliwości, Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 – Trzeciej Drogi, Polskiego Stronnictwa Ludowego – Trzeciej Drogi, Lewicy, Konfederacji oraz koła Kukiz’15 i posłów niezrzeszonych i zachęcić ich do głosowania przeciwko projektom wymierzonym w życie nienarodzonych.

Sprawmy, by podstawowe wartości, których nie wolno negocjować, były reprezentowane w Sejmie. Apelujmy do sumień naszych przedstawicieli, przypominając im o konstytucyjnej gwarancji prawa do życia. Jeśli chcą zasłużyć na nasz szacunek i dobrą opinię przyszłych pokoleń, muszą zagłosować przeciwko projektom ustaw, które deprecjonują to najbardziej podstawowe prawo.

Chcę zaangażować się w akcję!

TWÓJ TELEFON ZA ŻYCIEM

Znajdź na naszej stronie posła lub posłów z Twojego okręgu. Zadzwoń na podany przy nazwisku numer do Biura Poselskiego. Powiedz, że oczekujesz od niego, aby oddał głos PRZECIW aborcyjnym projektom. Bądź stanowczy, a jednocześnie kulturalny.

  • Zapewnij, że sprawdzisz, jak zagłosował i uwzględnisz to w najbliższych wyborach.

Możesz skorzystać z tego przykładu:

(Może to być rozmowa z samym parlamentarzystą lub z pracownikiem jego biura)

Szanowny Panie / Szanowna Pani

Jak podało biuro Marszałka Sejmu, od 10 do 12 kwietnia w Sejmie odbędzie się posiedzenie, w trakcie którego będzie Pan(i) głosował(a) m.in. nad projektami aborcyjnymi.

Liczę, że Pan(i) Poseł ……… zajmie jednoznacznie stanowisko i zagłosuje przeciwko wprowadzaniu prawa aborcyjnego!

Aborcja nie jest bowiem sprawą wyznawanej religii czy światopoglądu.

To kwestia współczesnej wiedzy medycznej i prawa do życia, które wynika z prawa naturalnego.

Aborcja oprócz śmierci dziecka, niesie poważne ryzyko dla zdrowia i życia matki, a jej konsekwencje dotykają niekiedy całej rodziny.

Tych skutków doświadcza także personel medyczny, zwłaszcza, jeśli jest zmuszany do udziału w zabójstwie człowieka.

Dlatego apeluję do Pani Poseł/Pana Posła o odrzucenie propozycji zmian prawnych, które godzą w życie kobiet i dzieci, a tym samym w dobro i przyszłość naszego kraju.

Zapewniam, że zapamiętam, w jaki sposób Pan(i) Poseł głosował(a), i wezmę to pod uwagę podczas kolejnych wyborów nie tylko samorządowych, ale już tych do europarlamentu.

Nie oddam głosu na partię, która opowiada się za mordowaniem dzieci w łonach matek!

Z uszanowaniem

Pobierz instrukcję PDF

Znajdź swój region i przedstawicieli w Sejmie!

Czwartek 11-go. Warszawa – Marsz w obronie dzieci.

11.04.2024 Warszawa – Marsz w Obronie Dzieci!

02/04/2024przez antyk2013


Przyjdź 11 kwietnia na Marsz w Obronie Dzieci!

https://stronazycia.pl/marsz-w-obronie-dzieci/

Już 11 kwietnia aborcyjna koalicja Donalda Tuska będzie debatować nad 4 projektami ustaw, które mają pozwolić na zabijanie dzieci w łonach matek nawet do końca ciąży. Nie bądź bierny. Od Twojej aktywności dużo zależy. Przyjdź 11 kwietnia na Marsz w Obronie Dzieci.

Tutaj można się zapisać.

Jeśli ktoś potrzebuje transportu to tez zorganizujemy, najlepiej za cały autobus.

https://youtube.com/watch?v=SBfwAn5h03I%3Fversion%3D3%26rel%3D1%26showsearch%3D0%26showinfo%3D1%26iv_load_policy%3D1%26fs%3D1%26hl%3Dpl-PL%26autohide%3D2%26wmode%3Dtransparent
Share

Kategorie Zdjecia i informacje nadesłane Tagi Jasnogórskie Śluby Narodu, Msza Święta za Ojczyznę, różaniec za Ojczyznę, Warszawa

Elbląg: Modlitewny szturm do Nieba w intencji powstrzymania aborcji

Elbląg: modlitewny szturm do nNeba w intencji powstrzymania aborcji

W przededniu sejmowej debaty nad rozszerzeniem dzieciobójstwa w Polsce, Fundacja Pro-Prawo do Życia oraz Stowarzyszenie Elbląscy Patrioci organizują w Elblągu publiczną modlitwę różańcową w intencji powstrzymania aborcji, oraz przemiany serc i nawrócenia wszystkich osób uwikłanych w proceder.

Już wkrótce w Sejmie RP odbędzie się debata nad projektami ustaw, których celem jest legalizacja w Polsce aborcji oraz upowszechnienie procederu zabijania dzieci w łonach matek. Może to być przełomowy moment, od którego zależeć będzie życie milionów Polaków i biologiczne przetrwanie naszego narodu. Plany zakładają m.in. formalnie zalegalizowanie aborcji na żądanie, ułatwienia dla handlu tabletkami aborcyjnymi oraz kary dla lekarzy, którzy odmówią dokonania aborcji.

Papież Jan Paweł II mówił, że: „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości” i wzywał Polaków do jednoznacznego opowiedzenia się za życiem. Dlatego w trakcie trwania sejmowej debaty Fundacja Pro-Prawo do Życia oraz Stowarzyszenie Elbląscy Patrioci organizują w Elblągu publiczną modlitwę różańcową w intencji powstrzymania aborcji w Polsce oraz przemiany serc i nawrócenia wszystkich osób uwikłanych w proceder aborcji.

Różaniec odbędzie się w środę 10 kwietnia o godz. 17:00 w centrum elbląskiej starówki (między Katedrą a Ratuszem Staromiejskim). Modlitwa połączona będzie z akcją informacyjną i edukacyjną „Jak rozmawiać o aborcji?”.

Zapraszamy wszystkich do włączenia się w walkę o życie i do udziału we wspólnej modlitwie! Prosimy poinformować o tym wydarzeniu znajomych.

Przyjdź 11 kwietnia na Marsz w Obronie Dzieci! Warszawa.

Przyjdź 11 kwietnia na Marsz w Obronie Dzieci!

Już 11 kwietnia aborcyjna koalicja Donalda Tuska będzie debatować nad 4 projektami ustaw, które mają pozwolić na zabijanie dzieci w łonach matek nawet do końca ciąży.

Nie bądź bierny. Od Twojej aktywności dużo zależy.

Przyjdź 11 kwietnia na Marsz w Obronie Dzieci.

Zamordowali w szpitalu w Pradze nie to dziecko

Zrobili aborcję nie tej matce

zamordowali w szpitalu nie to dziecko

Do tragicznej pomyłki doszło w czeskim Praskim Szpitalu Uniwersyteckim na Bulovce. Do placówki zgłosiły się dwie cudzoziemki, które zostały ze sobą pomylone. W efekcie jedna z nich straciła dziecko.

Obie pacjentki były w czwartym miesiącu ciąży, jednak jedna przyszła na badania kontrolne, a druga na zabieg wykonywany w przypadku chorób macicy lub aborcji (nie wiadomo, czy kobieta chciała przejść zabieg usunięcia ciąży).

Doszło do pomyłki i matki zostały pomylone przez lekarzy. Matka, która przyszła tylko na kontrole, straciła dziecko.

Rzeczniczka szpitala Eva Stolejda Libigerová w rozmowie z iDNES.cz stwierdziła, że w Klinice Ginekologii i Położnictw doszło do „zdarzenia niepożądanego”.

Szpital wyraził już „żal” z powodu „nieszczęśliwego zdarzenia”. Przeproszono także matkę, która straciła dziecko i jej rodzinę.

Sprawą zajmuje się już czeska policja. Winni pomyłki zostali zwolnieni przez władze szpitala.