Papież Franciszek usunął biskupa, który sprzeciwiał się dyktatowi sanitarnemu. Hierarcha z Puero Rico nie chciał zgodzić się na segregowanie katolików na zaszczepionych i niezaszczepionych.
Ojciec Święty zdecydował się na niezwykły krok: usunął z diecezji Arecibo w Puerto Rico biskupa Daniela Fernández Torresa, nie wszczynając żadnego formalnego postępowania przeciwko niemu. Nic dziwnego: w tej sprawie nie chodziło bowiem o nadużycia seksualne, ale o niezgodę biskupa na dyktat sanitarny.
Pismo Watykanu, które ogłasza zwolnienie biskupa z jego obowiązków w diecezji, Watykan opublikował 9 marca. W ogłoszonym tego samego dnia oświadczeniu sam bp Torres stwierdził, że decyzja Franciszka jest całkowicie niesprawiedliwa. Biskup kierował diecezją od 12 lat. Jak powiedział, nuncjatura apostolska naciskała na niego w sprawie rezygnacji. Odmówił jednak – dlatego papież podjął decyzję za niego.
– Nie wszczęto przeciwko mnie żadnego procesu. Nie zostałem o nic formalnie oskarżony. Po prostu pewnego dnia delegat apostolski słownie zakomunikował mi, że Rzym chce, aby zrezygnował – wskazał. – Powiedziano mi, że nie popełniłem żadnego przestępstwa, ale podobno nie byłem posłuszny papieżowi ani nie byłem w wystarczającej komunii z moimi braćmi biskupami z Puerto Rico – zaznaczył.
Jakiego rodzaju trudności sprawiał biskup? Przede wszystkim, odmówił kierowania seminarzystów do ponad-diecezjalnego Seminarium Puero Rico, które utworzył tamtejszy Episkopat za zgodą Watykanu w 2020 roku. Co więcej odmówił złożenia podpisu pod oświadczeniem Episkopatu z sierpnia ubiegłego roku, które narzucało kościołom w kraju segregowanie wiernych pod kątem sanitarnym oraz nakazywało duchownym i pracownikom Kościoła przyjęcie wakcyny przeciwko Covid-19.
Bp Torres wydał własne oświadczenie, w którym stwierdził, że katolicy mogą ze względu na sprzeciw sumienia odmówić szczepienia. Przypomniał, że szczepionki powstały przy wykorzystaniu komórek pochodzących od ciał zabitych w aborcji dzieci. Biskup powołał się na katolickie nauczanie o szacunku dla wolności sumienia człowieka. Wskazał też na wagę ochrony życia dzieci poczętych i naukę Kościoła o grzechu aborcji. Biskup zezwolił też księżom w swojej diecezji na wypisywanie specjalnych listów dla wiernych, udzielających religijnego uzasadnienia odmowy przyjęcia szczepienia, jeżeli do tego chciałby ich zmuszać na przykład pracodawca.
Co istotne, jeszcze w grudniu 2020 roku Kongregacja Nauki Wiary wydała dokument, zgodnie z którym każdy człowiek ma prawo odmówić szczepienia. Przymus uznano tam za niezgodny z nauczaniem Kościoła katolickiego. Watykan jednak nie zwrócił uwagi na własny dokument. Sekretariat stanu, którym kieruje kardynał Pietro Parolin, narzucił pracownikom Watykanu bezwzględny przymus szczepień.
In his Wednesday “catechesis,” Pope Francis does not show concern about teaching the traditional Church doctrine confirmed by the Magisterium of Popes, councils, bishops, teachings of the Doctors of the Church and the sense of the faithful.
In a free-wheeling fashion, amid jests, he makes most grave affirmations in a confusing language that people can interpret in a heretical way.
The Church, a “Community of Sinners”?
Talking about the communion of saints on Wednesday, February 2, 2022, he joked, “It is not the saints receiving Communion, it is not that.”1 He added, correctly, “The communion of saints is the Church.”
The problem begins when Pope Francis defines the Church and says that a person remains a member of it no matter how great the sins he commits, including apostasy.
He says: “The Church is the community of saved sinners. This is a beautiful definition.”
And adds, “No one can exclude themselves from the Church. We are all saved sinners.”
Pope Francis’s definition recalls Luther’s contradictory phrase, “simul justus et peccator” (“simultaneously saint and sinner”), which summarizes the heresiarch’s doctrine. For Luther, all men are already saved though they remain sinners because Christ, Our Lord, does not blot out our sins but covers them with the mantle of His sacrifice.
Are Apostates Members of the Church?
According to Pope Francis’s semi-Lutheran definition, there is no difference between practicing virtue and being a sinner, for “no one can exclude themselves from the Church.” He goes on to give extreme examples:
“‘Father, let’s think about those who have denied the faith, who are apostates, who are the persecutors of the Church, who have denied their baptism: Are these also at home?’ Yes, these too. All of them. The blasphemers, all of them. We are brothers. This is the communion of saints. The communion of saints holds together the community of believers on earth and in heaven, and on earth the saints, the sinners, all.”2
This statement could not be more confusing and contradictory. Pope Francis defined the communion of saints as the Church and now says that apostates and blasphemers are a part of it. Yet, he ends by saying that the communion of saints is the “community of believers.” How can apostates from the faith be considered “believers”?
Saint Robert Bellarmine’s Definition
Doctor of the Church, Saint Robert Bellarmine employs a classical definition of the Church commonly cited by theologians.
The Church is “A body of men united together by the profession of the same Christian Faith, and by participation in the same sacraments, under the governance of lawful pastors, more especially of the Roman Pontiff, the sole vicar of Christ on earth.”
And therefore, says the saintly Doctor, “are excluded all infidels . . . and those who belonged to the Church but abandoned Her, heretics and apostates.”3
Sinners Are Dead Members of the Church
Theologians commonly compare sinners who remain in the Church with the dead branches of the vine (the vine being Our Lord Jesus Christ) through which the sap of grace no longer passes.4
Charles Cardinal Journet very aptly describes how sinners remain in the Church:
“The Church contains sinners. But she does not contain sin. It is only in virtue of what remains pure and holy in them that sinners belong to her, that is to say in virtue of the sacramental characters of Baptism and Confirmation and of the theological habits of faith and hope if they still have them. . . . But in virtue of the mortal sin which has found its way into them and fills their hearts, they belong chiefly to the world and to the devil. ‘He who commits sin is of the devil’ (1 John 3:8).”5
Heretics and Apostates Expel Themselves from the Church
In subscribing to heresy, the heretic excludes himself from the Church. As Saint Paul states, he is “condemned by his own judgment” (Tit. 3:10–11).
Saint Jerome comments on this text from Saint Paul, saying: “Therefore it is said that the heretic has condemned himself; for the fornicator, the adulterer, the murderer and the other sinners are expelled from the Church by the priests; but the heretics pronounce sentence against themselves, excluding themselves from the Church spontaneously; this exclusion is their condemnation by their own conscience.”6
Saint Augustine comments along the same line: “Separate yourselves from the members of the Church, separate yourself from her Body. But why am I going to tell them to separate from the Church when they have already done so? In effect, they are heretics; they are already outside the Church.”7
That is also the teaching of Saint Robert Bellarmine.8
Finally, Pope Pius XII affirms that the sin of schism or heresy or apostasy “of its own nature . . . sever[s] a man from the Body of the Church.”9
How can a heretic or apostate be a member of the Church if he has departed from God Himself by denying His authority and rejecting the truth He revealed and the Church teaches?
Saint Paul teaches—and the Church Magisterium repeats10—that “without faith, it is impossible to please God” (Heb. 11:6). Therefore, upon adhering to heresy and abandoning supernatural faith, the heretic breaks with God, loses the supernatural life, and takes the path of eternal damnation.
Dogma and Morals
Morals and dogma are closely related. “They are but two parts of a theologically unique science.”11 An error in dogma will have moral consequences, and an error in morals will influence dogma.
Is this Lutheran-friendly concept of sin and salvation not the reason why Pope Francis paves the way for giving Holy Communion to people objectively in sin such as adulterers12 and is so accomodating with those who practice sodomy?13
Pope Francis, Vatican web site beginning at 18:29 minutes, https://www.vatican.va/content/francesco/it/events/event.dir.html/content/vaticanevents/it/2022/2/2/udienzagenerale.html; or on YouTube: https://www.youtube.com/watch?v=jsWbIsQBUIo. (Our translation.)
Saint Roberto Francesco Romolo Bellarmino, Disputationum Roberti Bellarmini, Politani, S.J.: De Conciliis Et Ecclesia. De Conciliorum Auctoritate… (Milan: Edente Natale Battezzati, 1858), T. 2, p. 75.
Cf. John 15:1-10.
Charles Journet, The Church of the Word Incarnate (London – New York: Sheed & Ward, 1955), Vol. I, p. xxvii.
Quoted in Arnaldo Xavier da Silveira, Can a Pope Be… a Heretic? The Theological Hypothesis of a Heretical Pope, trans. John Spann (Portugal: Caminhos Romanos, 2018), 85–6.
Watykański Sekretarz Stanu, Pietro Parolin, i jego zastępca, arcybiskup Edgar Peña Parra, dwaj sztywni apostołowie Covid, przeszli testy na COVID-19 z pozytywnymi wynikami, donosi Edward Pentin.
Parolin wykazuje objawy. Obaj otrzymali trzy szczepionki Covid.
Watykan Franciszka jest sztywnym reżimem Covid, który narzuca przymusowe szczepienia. Parolin i Peña są w stałym kontakcie z Franciszkiem.
Watykan ogłosił, że papież Franciszek przeznaczył 100 tys. euro na migrantów, którzy przebywają w pasie granicznym pomiędzy Polską i Białorusią. W dobie przestępstw i agresji migrantów wobec polskich służb mundurowych, decyzja hierarchy jest wręcz skandaliczna.
O sytuacji na granicy polsko-białoruskiej nie mówi się tak wiele jak kilka miesięcy temu, jednak nie znaczy to, że migranci z Bliskiego Wschodu nie próbują przedostać się przez płot do naszego kraju. Straż Graniczna cały czas informuje o licznych próbach nielegalnego przekraczania naszych granic.
To nie przeszkodziło papieżowi w obdarowaniu nielegalnych migrantów dużą pulą pieniędzy w wysokości 100 tys. euro. Pieniądze trafią między innymi do polskiego oddziału charytatywnej organizacji katolickiej Caritas. Mają posłużyć do „uporania się z kryzysem migracyjnym na granicy pomiędzy tymi dwoma krajami”.
Informując o dotacji Franciszka, Watykan poinformował, że od ubiegłego lata tysiące migrantów, z których większość pochodzi z Bliskiego wschodu i targanej wojną domową Syrii, podjęły próbę przekroczenia granicy pomiędzy Białorusią i Polską.
To właśnie tą drogą próbowali oni przedostać się na terytorium Unii Europejskiej. W komunikacie nie poinformowano o przestępstwach, których masowo dopuszczają się migranci oraz o doniesieniach polskiego MSWiA wskazujących na powiązania terrorystyczne, a nawet skłonności zoofilskie wśród części migrantów przebywających na granicy (PRZECZYTAJ).
Pośród globalnych lockdownów w roku 2020 i spowodowanych przez nie gospodarczych dyslokacji, na światowej scenie pojawił się Klaus Schwab – wcześniej mało znany założyciel szwajcarskiego forum biznesowego – wzywając do tego, co nazwał Wielkim Resetem całej światowej gospodarki, przy wykorzystaniu pandemii jako jego siły napędowej. W lipcu 2020 roku, Schwab opublikował nawet książkę, w której nakreślił swój plan. Został on słusznie nazwany społeczeństwem technokratycznym z globalnym odgórnie sterowanym planowaniem centralnym. Schwab posługuje się obawami związanymi z globalnym ociepleniem i trudną sytuacją ubogich na świecie, aby uzasadnić to, co w efekcie jest planem stworzenia globalnego totalitaryzmu, w którym, jak to ujęto na stronie internetowej Forum w Davos, nikt nie będzie właścicielem czegokolwiek. Mało znany jest fakt, że inspiracją dla dystopijnych planów Schwaba był katolicki biskup, którego Schwab poznał w Brazylii w latach 70′.
Ów biskup łączy rozległą globalistyczną sieć Schwaba z potężnymi wpływami politycznymi obecnego papieża Franciszka.
Dostojnik, któremu daleko było do tradycyjnego katolickiego księdza, znany był jako “Czerwony Biskup” i popierał model kubańskiego reżimu Castro, jak również rewolucję kulturalną Mao, podczas której miliony Chińczyków zostało zabitych lub zniszczonych w ramach czystki wrogów Mao. Był to brazylijski arcybiskup Dom Helder Camara, czołowa postać krzewiąca w latach 60′ i 70′ ruch kościelny znany jako “teologia wyzwolenia”.
Od nazisty do komunisty?
Helder Camara dokonał przejścia między dwoma skrajnościami spektrum politycznego. W roku 1934 Camara stał się czołową postacią pro-mussolińskiego brazylijskiego klerykalnego ruchu faszystowskiego, tj. Brazylijskiej Akcji Integralistycznej lub Acao Integralista Brasileira (AIB).Nie było to zaangażowanie przypadkowe. Jako młody katolicki ksiądz, ojciec Camara wszedł w skład Rady Najwyższej AIB. W roku 1936 Camara został osobistym sekretarzem założyciela AIB, Plinio Salgado, oraz sekretarzem krajowym AIB. Podobnie jak faszystowskie Czarne Koszule Mussoliniego czy Brunatne Koszule Hitlera w latach 20-tych, brazylijska AIB stała się Zielonymi Koszulami – grupami paramilitarnymi, które aktywnie i brutalnie atakowały komunistów na ulicach w latach 30-tych w Brazylii. Kiedy Camara został wyświęcony na księdza na początku lat 30-tych, podobno nosił Zieloną Koszulę pod sutanną. Później, kiedy brazylijski autor napisał biografię Camary, wtedy już biskupa, Helder Camara oraz Kościół interweniowali, aby zakazać wzmianek o słynnym wówczas lewaku jako wcześniejszym działaczu pro-faszystowskim, co jest jedną z wielu osobliwych części życiorysu Camary.https://rorate-caeli.blogspot.com/2015/04/helder-camara-lifetime-of-working.html
Pod koniec wojny, w roku 1946, Helder Camara zdołał w jakiś sposób przejść od pro-mussolinowskiego i pro-hitlerowskiego faszyzmu AIB do pro-marksistowskiego “progresywizmu” jako asystent generalny brazylijskiej Akcji Katolickiej, której grupa młodzieżowa, JUC, w roku 1959 otwarcie poparła rewolucję kubańską Castro. W roku 1963 frakcja JUC, którą wspierał Camara, Ação Popular (AP), określiła się jako socjalistyczna i zadeklarowała swoje poparcie dla “uspołecznienia środków produkcji”. Katolicka grupa AP przyjęła statut, który zawierał pochwałę rewolucji radzieckiej i uznanie “kluczowego znaczenia marksizmu w teorii i praktyce rewolucyjnej”. Dom Helder był arcybiskupem Olinda i Recife w północno-wschodniej Brazylii od 1964 do 1985 roku. https://rorate-caeli.blogspot.com/2015/04/helder-camara-lifetime-of-working.html
Założyciel teologii wyzwolenia
Helder Camara był kluczową postacią w ruchu, który wkrótce rozprzestrzenił się na cały świat, nie tylko w Kościele Katolickim, ale także w innych kościołach. Ruch ten został później nazwany “teologią wyzwolenia” przez peruwiańskiego księdza Gustavo Gutierreza. “Wyzwolenie” odnosiło się do tego, co według księży było przesłaniem chrześcijaństwa, tj. że “Bóg kocha ubogich w sposób uprzywilejowany”. Ruch twierdził, że rolą Kościoła powinno być zaangażowanie się w proces wyzwolenia na uciskanych i wyzyskiwanych obszarach Trzeciego Świata. Ruch ten oznaczał radykalną zmianę w stanowisku Kościoła katolickiego. Księża zaczęli legitymizować przemoc wobec dyktatorów takich jak nikaraguański Somoza; w latach 70-tych, wielu z nich wzięło broń i przyłączyło się do Sandinistów oraz innych grup marksistowskich.
Gustavo Gutierrez wyraźnie nawoływał do “obalenia obecnej niesprawiedliwej sytuacji i zbudowania innego społeczeństwa, bardziej wolnego i ludzkiego”. Mówiąc delikatnie, było to radykalne odejście, w ramach którego Kościół miał skupić się na wyzwoleniu najbiedniejszych warstw społecznych w krajach rozwijających się, w razie potrzeby przy użyciu siły i redystrybucji bogactwa. Wspierane przez komunistów ruchy partyzanckie w krajach w przeważającej mierze katolickich szybko dostrzegły przydatność księży, którzy nadali ich wojnom społeczną legitymację wykraczającą poza doktrynę marksistowską. Gutierrez stwierdził: “Teologia wyzwolenia jest zakorzeniona w postawie rewolucyjnej”.https://www.academia.edu/8268272/GUSTAVO_GUTI%C3%89RREZ_The_Father_of_Liberation_Theology
Brazylijski zwolennik społecznego aktywizmu Heldera Camary na rzecz Kościoła, ojciec Leonardo Boff, mówił: “To, co proponujemy to marksizm, materializm historyczny w teologii”.Boff i inni od owego czasu przeszli od popierania radykalnej reformy rolnej, odbierającej ziemię wielkim właścicielom i dającej ją biednym chłopom, do popierania radykalnych programów dotyczących tzw. globalnego ocieplenia jako części ich programu wyzwolenia. Od tamtej pory ruch ten rozprzestrzenił się z Ameryki Łacińskiej do Afryki i Azji, od Zimbabwe do Sri Lanki.
W istocie, teologia wyzwolenia” Heldera Camary stworzyła klimat społeczny i sprzyjała rozprzestrzenianiu się w społeczeństwie ideologii “ofiary”, która jest obecna w dzisiejszych ruchach, od ANTIFY po BLM i całego ruchu Zielonej Agendy.
Czerwony Biskup spotyka się z Schwabem
W niedawnych publicznych wypowiedziach, Klaus Schwab, założyciel Światowego Forum Ekonomicznego w Davos pół wieku temu, wymienił dwóch mężczyzn, którzy, jak powiedział, zmienili jego życie. Jednym z nich był Henry Kissinger, który był jego mentorem, gdy Schwab studiował na Harvardzie w późnych latach 60-tych. Drugim, co jest zaskakujące, był Czerwony Biskup – Dom Helder Camara. Kissinger jako Sekretarz Stanu za administracji Nixona uknuł spisek mający na celu wymordowanie lewicowych rządów w Chile, Argentynie i innych krajach, zastępując je brutalnymi dyktaturami wojskowymi, takimi jak rządy Pinocheta, podczas gdy Helder Camara działał na drugim polu, mobilizując biednych przeciwko państwu.
W roku 2010, Światowe Forum Ekonomiczne Schwaba opublikowało samochwalczą książkę o “skromnym” tytule “The World Economic Forum: A Partner in Shaping History – The First 40 Years 1971 – 2010”. Schwab opisuje w niej centralną rolę, jaką od początku odgrywał Kissinger w doborze mówców oraz gości podczas elitarnych spotkań biznesowych Schwaba.
W roku 1974 Schwab pisał: “Na Europejskim Sympozjum Zarządzania (dziś WEF) w roku 1974 wystąpił Dom Hélder Câmara, rzymskokatolicki arcybiskup Olinda i Recife w Brazylii, umacniając rolę Forum jako platformy dla prowokacyjnych, ale istotnych głosów. Câmara został zaproszony do Davos pomimo tego, że przez wiele rządów i liderów biznesu uważany był za persona non grata. Określił się mianem “rzecznika tych dwóch trzecich ludzkości, które cierpią z powodu niesprawiedliwego podziału zasobów natury”. W relacji Schwaba czytamy dalej: “Dom Hélder przewidywał, że kraje rozwijające się mogą pewnego dnia rzucić wyzwanie wiodącym potęgom gospodarczym i stanąć z nimi w szranki. Krytykował międzynarodowe korporacje za utrzymywanie tak dużej części ludzkości w przerażających warunkach życia. Wezwał do większej odpowiedzialności społecznej, sprawiedliwszego podziału bogactwa i ponownej oceny “fałszywych wartości ‘społeczeństwa konsumpcyjnego”, aby osiągnąć dobrobyt dla wszystkich ludzi.” W nagraniu wideo Schwab stwierdził: “Był to przykład, który dla mnie stał się prawdopodobnie kluczowym momentem w moim życiu. Pojechałem po raz pierwszy do Brazylii, gdzie spotkałem księdza, który był znany w tamtym czasie jako kapłan biedaków; nazywał się Dom Hélder Câmara.”https://www3.weforum.org/docs/WEF_First40Years_Book_2010.pdf
WEF i papież Franciszek
Podczas wizyty w Brazylii w roku 2013, na początku swojego pontyfikatu, Franciszek wymienił Dom Heldera Camarę jako osobę, która w sposób trwały naznaczyła “drogę Kościoła w Brazylii”. W Evangelii gaudium (Radość Ewangelii) z tego samego roku, Franciszek oświadczył w języku teologii wyzwolenia Heldera Camary i innych: “Bez preferencyjnej opcji na rzecz ubogich, głoszenie Ewangelii (…) niesie ze sobą ryzyko, że zostanie źle zrozumiane lub zagubione”. Termin “preferencyjna opcja na rzecz ubogich” jest kluczowy. Brzmi on szlachetnie, ale co oznacza w rzeczywistości?
Warto zauważyć, że w roku 2014 Klaus Schwab wystosował osobiste zaproszenie do papieża Franciszka, aby ten przemówił na spotkaniu Forum w Davos. Od owego czasu Franciszek napisał wiele tego rodzaju listów do Schwaba i jest wymieniany przez Światowe Forum Ekonomiczne jako “Agenda Contributor”.W październiku 2020 roku, oficjalna strona WEF w Davos napisała: “W uderzającej, liczącej 43 000 słów encyklice opublikowanej w ostatnią niedzielę, papież odcisnął swoje piętno na wysiłkach zmierzających do ukształtowania tego, co określa się mianem Wielkiego Resetu globalnej gospodarki w odpowiedzi na zniszczenia spowodowane przez COVID-19.”https://www.weforum.org/agenda/2020/10/here-s-the-pope-s-prescription-for-resetting-the-global-economy-in-response-to-covid-19/
W roku 2015, Franciszek, który kreuje się na szczególnego opiekuna ubogich, usankcjonował rozpoczęcie oficjalnego procesu beatyfikacyjnego Heldera Camary przez Kongregację do Spraw Świętych. Od owej chwili obecny papież zajął bezprecedensowe stanowiska polityczne na rzecz działań związanych z Zieloną Agendą dotyczącą tzw. Globalnego Ocieplenia, szczepionkami przeciwko Covid, poparciem dla równości płci, migracji, redystrybucji bogactwa od bogatych do biednych i innych działań społecznych, które zdominowały jego kontrowersyjny pontyfikat.
Wielki Reset
Pytanie, które należy zadać, brzmi: dlaczego założyciel najbardziej wpływowego korporacyjnego forum globalizacyjnego na świecie, Klaus Schwab, miałby popierać założyciela teologii wyzwolenia oraz obecnego liberalnego papieża Franciszka, pierwszego w historii papieża jezuitę, który dziś podstępnie ożywia owe idee?
To na pewno nie jest tak, że Klaus Schwab wyznaje marksizm. Schwab jest “ojcem chrzestnym globalizacji”. Fuzja ideologii Franciszka i Schwaba jest sprytnym sposobem na stworzenie masowego poparcia, szczególnie wśród młodszych i biedniejszych ludzi na całym świecie dla hurtowego ataku na własność prywatną i na stabilną klasę średnią, co jest warunkiem niezbędnym dla realizacji globalnego korporacjonistycznego Wielkiego Resetu, globalnego technokratycznego odgórnego faszyzmu.
W listopadzie 2020 roku papież Franciszek oświadczył, że potrzebna jest nowa “sprawiedliwość społeczna”, i że własność prywatna nie jest czymś ewidentnym w chrześcijaństwie: “Budujmy nową sprawiedliwość społeczną i przyznajmy, że tradycja chrześcijańska nigdy nie uznawała prawa do własności prywatnej za absolutne i nietykalne” – powiedział Franciszek. Nie przedstawiając szczegółów teorii. https://freewestmedia.com/2021/01/19/pope-private-property-is-not-christian-wef-agrees/
W październiku 2020 roku, papież wydał encyklikę “Fratelli Tutti”, w której rozprawił się z własnością prywatną. Napisał: “Zdolności gospodarcze, które są darem Boga, powinny być zawsze wyraźnie ukierunkowane na rozwój innych i na eliminację ubóstwa…”. Oświadczył: “Prawu do własności prywatnej towarzyszy zawsze pierwotna i nadrzędna zasada podporządkowania wszelkiej własności prywatnej powszechnemu przeznaczeniu dóbr Ziemi, a tym samym prawo wszystkich do korzystania z nich.” https://freewestmedia.com/2021/01/19/pope-private-property-is-not-christian-wef-agrees/
Jest to niezwykle podobne do tego, co Schwab z WEF pisze w swojej książce “The Great Reset” z roku 2020, gdzie stwierdza: “Przede wszystkim, era post-pandemiczna zapoczątkuje okres masowej redystrybucji bogactwa, przechodzącego od bogatych do biednych i od kapitału do pracy”. Schwab twierdzi, że era wolnorynkowego neoliberalizmu dobiegła końca i potrzebna jest poważna interwencja Rządu, aby wprowadzić w życie “zrównoważoną” politykę środowiskową.https://www.pressenza.com/2021/04/fratelli-tutti-and-the-great-reset/
Na stronie WEF, organizacja Schwaba opisała swoją wizję resetu do świata, za sprawą którego nikt nic nie posiada. Wideo przedstawia ich wizję świata w roku 2030: “Nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy”,dodając, że“Cokolwiek będziesz potrzebował, wynajmiesz to”. Obejmowałoby to także wypożyczanie ubrań! – Schwab twierdzi, że ta radykalna redystrybucja praw własności w skali globalnej będzie konieczna do osiągnięcia “sprawiedliwości ekologicznej”. Jest to echo wezwania Franciszka do stworzenia “zielonej agendy finansowej”, która zastąpi obecny system finansowy.https://freewestmedia.com/2021/01/19/pope-private-property-is-not-christian-wef-agrees/
Przyjęcie w Davos agendy Watykanu jest o wiele bardziej złowrogie niż mogłoby się to wydawać. Ich Wielki Reset to koniec ludzkiej wolności i swobody na rzecz nowego globalistycznego planu totalnej kontroli, zaawansowanej technologicznie inwigilacji, obowiązkowych leków i masowej redystrybucji dochodów przelewanych od klasy średniej społeczeństwa w dół. Schwab jest mistrzem marketingu, a jego dystopijny Wielki Reset oraz jego “ekologiczna sprawiedliwość” są tym właśnie.
W związku z nowymi restrykcyjnymi wytycznymi wprowadzonymi przez obecnego administratora Watykanu, w praktyce niemal całkowicie ograniczającymi odprawianie jedynie godnej, nieśmiertelnej Mszy świętej Wszech Czasów – zwanej potocznie Mszą po łacinie, Mszą Trydencką, Mszą tradycyjną – głos zabrał były dyrektor żydowskiej organizacji „Liga Antydefamacyjna” – Anti-Defamation League (ADL), Abraham Foxman.
Wpis Foxmana na Twitterze jest potwierdzeniem 2000-letniej kontynuacji nienawiści Żydów do Kościoła katolickiego, zaczynającej się od nienawiści do Mesjasza, poprzez Jego ukrzyżowanie i nieustanną nienawiść do Kościoła, katolicyzmu i katolików.
Foxman dziękuje obecnemu administatorowi Watykanu („papieżowi Franciszkowi”) za wprowadzenie restrykcji wobec Mszy Łacińskiej, gdyż była ona „obraźliwa dla żydów”.
Thank you Pope Francis for restricting the Latin Mass that was insulting to Jews. Words matter when it comes to prejudice.
Jeden z uważnych czytelników odniósł się na twitterowym koncie Foxmana do jego wpisu, odpowiadając:
Regular Joe: Porównujesz do 2000-letniej nienawiści do katolików? Msza łacińska czeka na twoją konwersję… to znaczy jeśli wierzysz w Boga Abrahama, Izaaka i Jakuba.
Inny czytelnik próbuje dopytać: Czy mógłbyś wyjaśnić na czym polega ta „obraźliwość”? Niestety, nie uzyskuje odpowiedzi.
Kolejny czytelnik celnie podsumowuje:
Teraz wiemy kto za tym stoi. Kolejny ateistyczny intrygant udający że staje w obronie Żydów. Moja mama miała żydowskich przyjaciół i była dobrą tradycyjną katoliczką. Nikt kogo znam z uczestniczących w Tradycyjnej Łacińskiej Mszy świętej, nie jest antysemitą.
Rewolucja i masońskie rządy pierwszych republik na potęgę niszczyły kościoły. Katedra Notre-Dame cudem uniknęła całkowitej dewastacji. Dziś masońskie dzieło zniszczenia dokonywane jest rękami biskupów Paryża. Ale czy należy się dziwić? Przykład idzie z góry – mówi Jan Pospieszalski na antenie PCh24TV, komentując nieoficjalne plany przebudowy katedry Notre-Dame w Paryżu.
– Gdy stoję w katedrze, patrzę na to co mnie otacza, rozbrzmiewa w mym umyśle hymn Gloria i przypominam sobie, że pierwszą podstawą i powinnością naszej egzystencji jako chrześcijanina jest oddanie Bogu czci i dziękczynienie. Bo katedra to przede wszystkim Dom Boga, ale również miejsce sprawowania Eucharystii, która nie jest tylko pamiątką, ale urzeczywistnieniem Ofiary Jezusa Chrystusa na Krzyżu, Jego Zmartwychwstaniem i spełnieniem obietnicy, że zostanę z Wami po wszystkie dni aż do skończenia świata. Bo przecież tu również możemy go adorować w Tabernakulum lub Najświętszym Sakramencie – podkreśla dziennikarz i publicysta.
– Niestety, jakże inna jest postawa biskupów Paryża – dodaje, komentując przecieki dotyczące planów przebudowy katedry, którą w 2019 r. trawił ogromny []Niewątpliwie celowy, z okrucieństwem zaplanowany. MD] pożar. Brytyjska gazeta Telegraph informuje, że z wnętrza znikną boczne ołtarze oraz prawie wszystkie konfesjonały. Na ścianach wyświetlane będą projekcje zawierające cytaty z Biblii. Ma być również zainstalowana multimedialna ścieżka dla turystów, w której nie zabraknie wątków afrykańskich i azjatyckich. Podsumowując projekt, brytyjski dziennikarz pisze, że „przypomina to jakiś politycznie poprawny Disneyland czy salon, z którego wyrugowano również symbolikę chrześcijańską”.
– Dlaczego? Aby nie ranić uczuć przedstawicieli innych wyznań i osób niewierzących – podkreśla Pospieszalski.
– Adaptacja w tym kształcie jest jakimś gigantycznym nieporozumieniem, żeby nie powiedzieć szaleństwem. Wnętrze przecież podczas pożaru praktycznie nie uległo zniszczeniu. Wiele elementów ocalało, zatem nie ma żadnych merytorycznych podstaw do aż tak bardzo radykalnej zmiany. Jest też sprzeniewierzeniem się intencji darczyńców, którzy, uwaga, zebrali na rekonstrukcję niebagatelną sumę 1 mld euro – komentuje publicysta. – Po co? Żeby tworzyć jakąś multimedialną galerię? Nie! Oni chcieli odtworzenia tej niezwykłej świątyni w jej oryginalnym, niepowtarzalnym i jedynym w swoim rodzaju kształcie – przypomina.
Autor programu „W Pośpiechu” zwraca uwagę, że adaptacja jest przede wszystkim sprzeczna z funkcją liturgiczną. – Liturgia jest przecież źródłem siły dla każdego z nas, każdej chrześcijańskiej rodziny, parafii i wspólnoty. Zatem pogwałcenie funkcji liturgicznej na rzecz zrobienia jakiegoś multimedialnego parku rozrywki dla turystów, pokazuje tak naprawdę z kim mamy do czynienia – kim są księża i hierarchowie diecezji Paryża – podkreśla.
– Rewolucja i masońskie rządy pierwszych republik na potęgę niszczyły kościoły. Katedra Notre Dame cudem uniknęła całkowitej dewastacji. Dziś masońskie dzieło zniszczenia dokonywane jest rękami biskupów Paryża. Ale czy należy się dziwić? Przykład idzie z góry. Jak potraktować motu proprio papieża Franciszka, które radykalnie ogranicza, wręcz eliminuje z praktyki Kościoła powszechnego nadzwyczajny ryt rzymski, tzw. tradycyjną Mszę trydencką. Przecież jest to akt wrogi wobec dziedzictwa Kościoła. Tego rodzaju historie, z którymi mamy do czynienia w Katedrze Notre-Dame i ta decyzja radykalnie ograniczająca możliwość sprawowania mszy trydenckiej to także wrogi akt wobec naszej, katolickiej tożsamości – ocenia.