To rosyjska propaganda usiłuje zniechęcić Polaków do jedzenia robaków

Rosyjska propaganda usiłuje zniechęcić Polaków do jedzenia robaków

Kategoria: Archiwum, Na wesoło, Niekonwencjonalne, Polecane, Polityka, Polska, Ważne

Autor: CzarnaLimuzyna 18 lutego 2023

Jarosław Kaczyński jest podobno gorącym zwolennikiem dodawania do produktów spożywczych różnych interesujących dodatków. Niestety, jako szeregowy poseł nie może podejmować kluczowych decyzji. W niełatwym dziele przekształcania polskiego jadłospisu na taki przy produkcji którego emituje się mniejsze ilości CO2- jednym słowem na “unijny”, wyręcza go Mateusz Morawiecki dbający również o nową paszę dla zwierząt. Dzięki odważnej decyzji premiera PiS znany producent “alternatywnego białka i tłuszczu” otrzymał dofinansowanie w kwocie 14,4 mln zł. Dzięki tej dotacji powstanie nowa fabryka produkcji pasz z biomasy owadów. Eksperci przewidują, że już za kilka lat nastąpi znacząca zmiana. Produkowane na robakach mięso osiągnie “ekologiczną” jakość. Wywoła to zwiększone zapotrzebowanie na dodatkową suplementację, ale znając duże możliwości producentów leków i preparatów witaminowych wzrastające potrzeby zdrowotne społeczeństwa zostaną zaspokojone z nawiązką. Po pewnym czasie, zgodnie z planem, mięso zniknie z jadłospisu.

A co tam w trawie piszczy, co wypełza z zakamarków? Odpowiedź jest krótka i treściwa. Robaki.

“Są one najlepszym pożywieniem dla ludzi” twierdziło już 10 lat temu, powołując się na CNN, radio RMF. Robaki będą dodawane do pieczywa, ciast, hamburgerów, czekolady, ciastek. Bedą też serwowane oddzielnie jako przysmak. Niektórzy, być może, zarzucą mi, że z premedytacją włączyłem w ten wątek prezesa wielobranżowej formacji usługowej, Jarosława. I będą mieć rację, bo jak tu nie dołączyć kogoś, kto już dwa lata temu mówił:

“Odrzucanie Europejskiego Zielonego Ładu oznaczałoby ustawienie się na marginesie i innego rodzaju kłopoty, to plan w którym warto uczestniczyć nawet za pewną cenę”. A cena przecież jest niewielka: zgrzytanie między zębami i zmiana samopoczucia. Pomijając “innego rodzaju kłopoty”, wyobraźmy sobie jak wyglądałby ustawiony na marginesie Kaczyński i jego lewa ręka Morawiecki, notabene prawa ręka Klausa S… Nie włączam tu Andrzeja Dudy, bo ten, jak wiadomo, ma zupełnie inny zakres ruchów obejmujący: machanie szabelką, braterskie uściski, a nawet zauważone przez Grzegorza Brauna- pełzanie.

Tymczasem toczące Europę robaki wytyczają nowy kierunek rozwoju. Rozpoczął się okres promowania nowego stylu życia. Wstydliwi i zaszczuci do tej pory robakożercy zaczęli wychodzić z szafy i zachęcać do spożycia. Firmy szykują się do zażartej walki o dotacje. Już na wiosnę ruszy akcja “robak w polskim domu” lub “robaki na polskim talerzu” ( nie zapamiętałem nazwy). Nie podoba się to Rosji, która od dłuższego czasu próbuje szydzić z zachodniego stylu wegetacji.

Opisując te skandaliczne praktyki rosyjskiej telewizji portal www.o2.pl pisze:

Według rosyjskiej telewizji, sklepy niedługo dostaną pozwolenie na sprzedaż tego, co jeszcze niedawno nie nadawało się do jedzenia. Krótko mówiąc, zdaniem popleczników Putina niedługo robaki zagoszczą w menu w każdej restauracji w Europie.

Jest to oczywiście prawda w nieprawdzie lub nieprawda w prawdzie.

Gwoli ścisłości daleko nam liderów, ale nadrabiamy, nadrabiamy…

Robaki w polskim przedszkolu

https://youtube.com/watch?v=vpHFXjo_16k%3Ffeature%3Doembed

____________________________________________________________________________________

Robaki, sztuczne mięso, roślinne buty, tabletki spożywcze, ziemianki i samobójstwo…

Robaki, sztuczne mięso, roślinne buty, tabletki spożywcze, ziemianki i samobójstwo…

Chore i psychopatyczne umysły zielono-czerwonych klimatycznych fanatyków mogą nam w niedalekiej przyszłości zgotować koszmarny i antyludzi los. I nie łudźmy się, że to jakieś surrealistyczne mrzonki ideologicznych idiotów! To już się dzieje, czego wyrazem jest np. unijny zakaz rejestracji nowych aut spalinowych od 2035 roku. Gdybyśmy o takim realnym pomyśle usłyszeli np. 20 lat temu, to z szyderczym uśmiechem popukalibyśmy się w głowę.

Już ten poniższy rysunek prezentowałem a został on umieszczony w mediach społecznościowych przez skrajną wegankę Sylwię Spurek. Warto go jednak mieć przed oczami, bo w swoim wyrazie jest dla nas wielkim ostrzeżeniem. I bardzo się cieszę, że – na pewno mimo woli autorki – ten rysunek dotarł do Polaków i pozwoli im przekonać się do jakich to aberracyjnych absurdów dążą ideologiczni klimatyczni ekoterroryści.

image

Źródło: https://niezalezna.pl/475323-spurek-trzaskowski-weganizm-samochody-podroze

UE już dopuściła do obrotu jedzenie robaków, czyli np. mączki ze świerszczy. Może to komuś pasuje, ale mnie nie. Na pewno jednak będzie się ze smakiem oblizywał ze swojego niedzielnego i bogatego obiadu taki R. Trzaskowski, który jest bardzo przychylny wytycznym raportu C40 Cities:

image

Źródło: internet

Tyle tylko, że świerszcze to też małe zwierzątka, o które trzeba dbać, więc wielce prawdopodobne jest wprowadzenie obowiązkowej konsumpcji sztucznego, syntetycznego mięsa, które już jest w ostatniej fazie eksperymentalnej produkcji.

Możemy też zapomnieć jak smakuje mleko czy sery, bo przecież nie będzie można “gwałcić krów” poprzez ich dojenie.

Sądzę też, że ostatecznie prowadzi to też do wprowadzenia tabletek konsumpcyjnych, które będzie klupować większościowa biedota, np. tabletkę zieloną na śniadanie, czerwoną na obiad a żółtą na kolację.

Kiedy już wyczerpiemy limit zakupu odzieży to zapewne kolejna para butów czy kapci może wyglądać tak:

image

Źródło: internet

Ale przecież sałata i cała przyroda (fauna i flora) też żyje, więc wzorem prekursora W. Cejrowskiego (;;;) będziemy chodzić przez świat boso a jako, że nawet syntetyczna produkcja też zostawia ślad węglowy to przyjdzie nam chodzić nago. Bynajmniej nie jeździć, bo nie będzie nas stać ani na zakup jakiegoś samochodu czy też na jego wynajem. A zresztą samochodów też nie będzie lub będą, ale tak drogie, że dla większości niedostępne.

A gdzie będziemy mieszkać, skoro produkcja materiałów budowlanych i same budowanie oraz eksploatacja budynków mieszkalnych też zostawiają duży ślad węglowy a drewno jako budulec będzie zakazane, bo przecież nie można “zabijać” drzew. No jak to gdzie? Musimy korzystać z doświadczeń naszych przodków i mieszkać w ziemiankach czy lepiankach. Do tego w ciemnościach, bo nikogo – oprócz elit rządzących – nie będzie stać na zakup zabójczej dla klimatu energii elektrycznej.

Na samym końcu przyjdzie nam popełnić zbiorowe samobójstwo, bo wydychamy ogromne ilości CO2, które zagraża planecie Ziemia.

I na tym skończy się życie ludzi na Ziemi.

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad…

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą.

Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!

Nr konta – ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814

 Paypal: paypal.me/kjahog

WARNING: Florida Department of Health Alert on mRNA COVID-19 Vaccine Safety

WARNING: Florida Department of Health Alert on mRNA COVID-19 Vaccine Safety

Robert W Malone MD, MS https://rwmalonemd.substack.com/p/warning-florida-department-of-health?sd=pf

Health Alert on mRNA COVID-19 Vaccine Safety

February 15, 2023

Contact:
 (Florida Health) Communications Office
 NewsMedia@flhealth.gov
 (850) 245-4111

The COVID-19 pandemic brought many challenges that the health and medical field have never encountered. Although the initial response was led by a sense of urgency and crisis management, the State Surgeon General believes it is critical that as public health professionals, responses are adapted to the present to chart a future guided by data.

The State Surgeon General is notifying the health care sector and public of a substantial increase in Vaccine Adverse Event Reporting System (VAERS) reports from Florida after the COVID-19 vaccine rollout.

In Florida alone, there was a 1,700% increase in VAERS reports after the release of the COVID-19 vaccine, compared to an increase of 400% in overall vaccine administration for the same time period (Figure 1).

The reporting of life-threatening conditions increased over 4,400%. This is a novel increase and was not seen during the 2009 H1N1 vaccination campaign. There is a need for additional unbiased research to better understand the COVID-19 vaccines’ short- and long-term effects.

The findings in Florida are consistent with various studies that continue to uncover such risks. To further evaluate this, the Surgeon General wrote a letter to the U.S. Food and Drug Administration (FDA) and the Centers for Disease Control and Prevention (CDC) illustrating the risk factors associated with the mRNA COVID-19 vaccines and emphasizing the need for additional transparency.

According to a study, Fraiman J et al, Vaccine. 2022, mRNA COVID-19 vaccines were associated with an excess risk of serious adverse events, including coagulation disorders, acute cardiac injuries, Bell’s palsy, and encephalitis. This risk was 1 in 550 individuals, which is much higher than other vaccines.

A second study, Sun CLF et al, Sci Rep. 2022, found increased acute cardiac arrests and other acute cardiac events following mRNA COVID-19 vaccination.

Additionally, Dag Berild J et al, JAMA Netw Open. 2022, assessed the risk of thromboembolic and thrombocytopenic events related to COVID-19 vaccines and found preliminary evidence of increased risk of both coronary disease and cardiovascular disease.

While the CDC has identified safety signals for stroke among individuals 65 and older following the bivalent booster administration, there is a need for additional assessments and research regarding safety of all mRNA COVID-19 vaccines.

To support transparency, the State of Florida reminds health care providers to accurately communicate the risks and benefits of all clinical interventions to their patients, including those associated with the COVID-19 vaccine as additional risks continue to be identified and disclosed to the public.

The State of Florida remains dedicated to protecting communities from the risks of COVID-19 and other public health concerns, specifically by promoting the importance of treatment and promoting prevention through healthy habits. We encourage our health care partners and providers to do the same.

(End of Health Alert)


Florida Surgeon General Joseph Ladapo has now sent a letter to the Food and Drug Administration (FDA) citing that there is an 4,400% increase of reports of life-threatening conditions in Florida since the roll-out of the mRNA COVID-19 vaccine.

“We have never seen this type of response following previous mass vaccination efforts pushed by the federal government. Even the H1N1 vaccine did not trigger this sort of response. In Florida alone, we saw a 1,700% increase in reports after the release of the COVID-19 vaccine, compared to an increase of 400% in vaccine administration for the same period. The reporting of life- threatening conditions increased 4,400%,” – Florida Surgeon General Joseph Ladapo

Highlight from the letter, which I have cut and pasted below:

  • The State of Florida has never seen this type of response following previous mass vaccination efforts pushed by the federal government.
  • A 1,700% increase in reports after the release of the COVID-I9 vaccine, compared to an increase of 400% in vaccine administration for the same period.
  • The reporting of life- threatening conditions increased 4,400%.
  • According to a recent study, mRNA COVID-19 vaccines were associated with an excess risk of serious adverse events, including coagulation disorders, acute cardiac injuries, Bell’s palsy, and encephalitis, to name a few. This risk was I in 550.

The Revolt Against Humanity Describes a Future Without God.

The Revolt Against Humanity Describes a Future Without God

by John Horvat II https://www.tfp.org/the-revolt-against-humanity-describes-a-future-without-god/?PKG=TFPE3029

The book,The Revolt Against Humanity: Imagining a Future Without Us, does not make a very good first impression.

One reason is that the 2023 work is an awfully small book to deal with such a monumental subject as human extinction. The elimination of humanity should merit something more than a mere hundred pages. The first impulse is to disregard it as a booklet, pamphlet or tract.

However, in this case, looks are entirely deceiving. The author, Adam Kirsch, is an art critic and editor for the Wall Street Journal’s Weekend Review section. He is deadly serious about narrating the story of the human extinction movement. Publisher Columbia Global Reports is an imprint of Columbia University, representing an official endorsement of the establishment. The book itself is a well-designed and high-quality publication. It aims to impress—and even intimidate.

Thus, Americans should take notice and beware. From a Catholic perspective, it describes a plan that directly challenges the Creator. Rarely are such plans revealed with such clarity.

A New Kind of Ecology

The human extinction people are not environmentalists of the Rachel Carlson Silent Spring variety.

The old school of ecologists wants to prevent humanity from ruining the earth. It advocates recycling, carbon credits and Green New Deal programs to make the planet a cleaner place to live. This old form of eco-thinking has become yesterday’s revolution and is rejected as not radical enough. The human extinction people want to remove humanity from the universe.

“Even the most radical twentieth-century thinkers stop short at the prospects of the actual extinction of our species,” Mr. Kirsch notes.

To dispel any notion that this movement is insignificant, he notes that it is found in Silicon Valley boardrooms, academia and other places of influence. It is becoming mainstream. He writes, “It has already spread beyond the fringes of the intellectual world, and in the coming years and decades, it has the potential to transform politics and society in profound ways.”

Two Groups to Eliminate Humanity

The human extinction movement is divided into two groups that differ in how they want to eliminate humanity. The first is the anti-humanist faction that believes humanity’s self-destruction is inevitable and everyone should welcome annihilation as a just sentence for destroying the earth.

The second group consists of the transhumanists. These believe that through technological and scientific progress, humanity should advance to an improved and immortal cybernetic form that will transcend Homo sapiens.

Both visions reject the Catholic vision of Creation, humanity, original sin, and redemption.

Man No Longer Has Dominion Over Nature

The central thesis of the first group, the anti-humanist extinctionists, is a denial of humanity’s central role in Creation.

Indeed, Mr. Kirsch quotes Genesis, where God gives humans “dominion over the fish of the sea, the birds of the air, and all the living things that crawl on the earth.” (Gen. 1:28).

The anti-humanists want to abolish this dominion, which they deem hateful. They claim that humans are no longer part of nature but work as an anti-natural force to destroy the earth. Even indigenous peoples are cited as earth exploiters for their hunting, gathering, fire-starting and herding. Humans must go—all of them.

Anti-humanists also believe in a radical egalitarianism where all matter, organic or non-organic, is equal. Non-human matter is deemed superior to humanity since it does not destroy others by dominion.

Thus, anti-humanists promote a “solidarity with nonhuman people” that recognizes the rights of “animals, plants, stones, and waterfalls [that] inhabit the world in their own ways, which are just as valid as ours.”

Getting Rid of Humanity

However, the only real solution for the earth is the eventual elimination of humanity. The anti-humanists only stay around long enough to ensure the project is done.

One prominent anti-humanist author is Patricia MacCormack, who calls in The Ahuman Manifesto for “an end to the human both conceptually as exceptionalized and actually as a species.”

She further claims, “The death of the human species is the most life-affirming event that could liberate the natural world from oppression.”

Another author, David Benatar, wrote a book titled, Better Never to Have Been: The Harm of Coming into Existence. He claims that giving birth is morally wrong and thus calls for abortion, suicide and euthanasia.

The Transhumanist Vision

In contrast to the morbid tenets of anti-humanists, there is the cheerful optimism of the transhumanists. They believe Homo sapiens must morph into ever-new species over “trillions of years.”

The benefits of this transformation include a complete liberation from Adam’s curse of “involuntary suffering.” Aging will be slowed or abolished, and immortality achieved. Humanity will have access to new colors, sounds and feelings impossible to describe now. Human brains will be turbocharged and bodies redesigned.

Thus, while the transhumanists seek to eliminate suffering and mortality, the real target of their hatred is the idea of a fixed human nature. They believe minds and bodies “should be endlessly plastic, able to assume whatever shape and enjoy whatever experiences our ingenuity can invent.” They want to change human nature and thus God’s design and intent for humanity.

Many transhumanists hold that humanity and the universe can be reduced to one thing: data. People are nothing but organized data, and life is the interactions of algorithms. Data flow governs the universe and thus facilitates a constantly changing nature. The drive to interconnect everything will make the universe come alive with data patterns and transform it into one giant mind.

The Disembodiment of Humanity

Inside such a fluid world, the human faces the limitation of an organic body that exists in time, space and causation. Thus, the transhumanists favor the disembodiment of humanity. If a person is just information patterns, it does not matter where that information resides—a body, computer chip or metaverse.

The underlying philosophy of transhumanism is best expressed by Mr. Kirsch, who declares, “First, we know that the human mind has a completely material basis. There is no intangible soul or spirit that occupies our bodies; the experience of being an ‘I’ is produced by chemical-electrical processes in the brain. This thoroughgoing materialism is still resisted by most religious believers, but science has known it for a long time. There is no metaphysical gulf between human and animal, or between animate and inanimate matter; the only difference has to do with how matter is organized.”

Once disembodied, people thus organized can live in imaginary worlds with unlimited means of fulfilling the “dream of complete mastery” long pursued since the beginning of the species.

Why it Matters

While anti-humanists and transhumanists differ in their approaches, they share a metaphysical hatred of Creation—and the Creator. They both confide in a radical egalitarianism that excludes any dominion found in the Catholic order.

Some might ask why Catholics should be concerned by such ideas that appear removed from their daily lives. However, the themes of both schools are found all over postmodern culture. Transhumanist ideas permeate Hollywood films and mold the minds of Elon Musk-type figures. Anti-humanist propaganda dominates today’s culture of death and eco-friendly anti-development models. No one escapes from these ideas.

Mr. Kirsch says that this revolution has the potential to “turbocharge the central ideological struggle in America and Europe” with “unpredictable consequences for politics, economics, technology, and culture.”

The Obstacles to This Agenda

However, the main reason why Catholics need to oppose this threat is surprising.

The author dedicates his last chapter to listing the serious obstacles faced by the human extinction movement and says something entirely unexpected.

The obstacles to this program are religious principles, especially those professed by the Catholic Church. These Catholic positions are keeping this program from happening.

He claims that religious humanity resists “with a strength that seems to be growing over time, rather than weakening as social scientists once anticipated.”

The Church Has the Answers

Indeed, only the Church has reassuring answers to the fundamental questions about the meaning and purpose of life by offering a divinely ordained plan. The author laments the nihilist response of postmodernity that fills humanity with “existential horror.”

Two Catholic notions are among the many religious obstacles. They are deeply embedded in human nature and are enjoying a renaissance among Catholic thinkers.

The first is the “Catholic idea of natural law,” positing that individuals should act according to fixed human nature. The author qualifies natural law as the embrace of limit “directly opposed to the ideals of enlightened humanism, from Pico della Mirandola to the transhumanists, which cherishes our ability to abolish boundaries and challenge authority.”

The second obstacle is the Catholic notion of sacrifice, in which the believer voluntarily gives up a part of his freedom. This act becomes “a concrete expression of the belief that the believer serves something more important than himself.”

Indeed, the central act of Catholic worship is the Holy Sacrifice of the Mass. Enlightened thought can offer nothing to replace what human nature craves. It presents no motive for sacrifice, absolute reward, or higher authority.

A Revolt Against God

Thus, the two sides are engaged in a culture war as the liberal order fades. Mr. Kirsch frames the debate with the familiar narrative of a battle between enlightened “scientific” liberals and uneducated religious zealots.

The nonchalance with which the human extinction movement treats the death of billions does not speak of light but darkness. However, the fact that the Church poses the major obstacle to this diabolical plan should encourage all Catholics to keep up the good fight.

However, this existential battle needs to be better framed. The human extinction movement is a revolt against God, not against humanity. Hopefully, its enlightened partisans will figure out that they are on the wrong side of history, for God always wins.

Michalkiewicz: Ten kraj [USA] powoli przechodzi pod władzę wariatów [z UFO??]

Michalkiewicz: Ten kraj [USA] powoli przechodzi pod władzę wariatów [z UFO??]

[VIDEO] – w oryg. MD]

https://nczas.com/2023/02/17/michalkiewicz-ten-kraj-powoli-przechodzi-pod-wladze-wariatow-video/

Gościem programu Tomasza Sommera był znany prawicowy publicysta Stanisław Michalkiewicz. Tematem rozmowy obu panów był głośny ostatnio temat niezidentyfikowanych obiektów latających, czyli tzw. UFO, które zestrzelono kilka dni temu z amerykańskiego nieba.

-================

Tomasz Sommer powiedział w rozmowie ze Stanisławem Michalkiewiczem, że na świecie dzieją się rzeczy zdumiewające i „wszędzie ląduje UFO”.

– Rzeczniczka Białego Domu to zdementowała, że te niezidentyfikowane obiekty latające nie pochodziły od kosmitów. Panie Tomaszu, gdyby, proszę pana, władze Stanów Zjednoczonych nie trzymały palca na atomowym cynglu, to może by to było śmieszne, ale wie pan – w takiej sytuacji, to jest bardzo niepokojące, bo to znaczy, że ten kraj powoli przechodzi pod władzę jakichś wariatów – stwierdził Stanisław Michalkiewicz.

Publicysta podejrzewa, że Amerykanie tak naprawdę „niczego nie zestrzelili poza tym chińskim balonem”. Zdaniem Michalkiewicza wskazuje na to, że „nie wiedzą, co zestrzelili, nie wiedzą, gdzie to spadło”.

– Niczego nie zestrzelili, tylko, proszę pana, taki dziennikarz śledczy amerykański, renomowany napisał, proszę pana, i to z dowodami, ze szczegółami, że Amerykanie, że CIA, wysadziło w powietrze gazociągi Nord Stream 1 i Nord Stream 2. […]

No to trzeba tutaj UFO uruchomić. Zawsze tak jest, jak, proszę pana, trzeba coś przykryć, a tu jakieś śmierdzące dmuchy się wydostały, a właśnie się wydostały, to trzeba to przykryć, wie pan, UFO. Najlepsze jest UFO. UFO jest dobre na wszystko powiedział Michalkiewicz.

– Wie pan dlaczego UFO jest najlepsze? – zapytał swojego gościa Tomasz Sommer.

– Nie wiem.

– Bo jest niezidentyfikowane.

W dalszej części programu Stanisław Michalkiewicz dalej naśmiewał się z Amerykanów wierzących w UFO.

– Kongres, kilka miesięcy temu, Kongres zupełnie na trzeźwo przeprowadził specjalną sesję na temat UFO. Wie pan, wszyscy byli, tak przynajmniej mówili, że są trzeźwi – powiedział.

Michalkiewicz powiedział jednak, że być może nikt nie poinformował o tym prezydenta Joe’go Bidena. Dalej publicysta stwierdził, że rozmowa o UFO to są „bzdury”.

==================================

Rozpędzony sześciokolorowy walec zboczeńców z impetem wjechał do szkół. Np. niszczy w II LO im Zamoyskiego w Lublinie.

Rozpędzony sześciokolorowy walecz impetem wjechał do szkół. Np. niszczy w II LO im Zamoyskiego w Lublinie.

Krzysztof Kasprzak – Fundacja Życie i Rodzina < kontakt@zycierodzina.pl >

Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!

Rozpędzony sześciokolorowy walec z impetem wjechał do szkół. Już nie w formie wulgarnej „edukacji” seksualnej (która zresztą nie ma nic wspólnego z edukacją, jest po prostu zwykłym demoralizowaniem dzieci), nie w formie warsztatów o równości (rozumianej jako równość zła z dobrem). Teraz ideologia LGBT wyciąga łapy po dzieci w sposób jeszcze bardziej śmiały – metodą faktów dokonanych – poprzez genderowanie i transowanie dzieciaków.

O co chodzi? O to, że w szkołach zaczyna panować nieformalny przymus dostosowywania się do subiektywnych deklaracji na temat tego, jakiej płci jest uczeń. Jeśli pewnego dnia chłopak obudzi się i stwierdzi, że jest dziewczyną, nauczyciele i koledzy z klasy mają go nazywać imieniem żeńskim i traktować jak dziewczynę. To samo z dziewczynami, które czują się chłopakami. Wszystko dzieje się pod hasłem otwartości i tolerancji, Tyle, że w tym wypadku jest to otwartość na głupotę i tolerancja dla zła. Traktowanie zaburzeń jakby były normą prowadzi do pogłębienia problemu, silnego rozchwiania, a nawet do tendencji samobójczych. Właśnie stąd bierze się podwyższony wskaźnik samobójstw u młodzieży określającej się jako „LGBT”. To nie brak tolerancji, a właśnie jej nadmiar prowadzi zagubione dzieciaki na manowce.

W II LO im Zamoyskiego w Lublinie kwitnie ideologia LGBT. Nauczyciele nie tylko traktują chłopaków jak dziewczyny i odwrotnie, ale też chwalą się tym w lewicowych mediach. Od miesięcy prowadzimy pod szkołą akcję edukacyjno-informacyjną, aby pomóc wyrwać młodzież ze szponów szkodliwej ideologii.

Stajemy z banerami i nagraniami informującymi, że geje gwałcą dzieci, wynajmują je do gwałcenia innym gejom, stosują przemoc i wykazują zwiększone odsetki różnych patologii, a operacje „zmiany” płci wcale płci nie zmieniają, za to okaleczają i mogą spowodować trwałe uniemożliwienie satysfakcjonującego pożycia.

Homolobby próbuje uniemożliwić nam te pikiety!

Koordynator naszych akcji został podany do sądu i skazany zaocznie na 1000 złotych kary. Odwołaliśmy się od wyroku, a do sprawy włączyła się Prokuratura, która także żądała umorzenia. Sąd umorzył sprawę w 10 minut, a zwolennicy LGBT nie kryli swojej złości. Nie udało się nas powstrzymać przy pomocy sądu.

Lokalny oddział „Gazety Wyborczej” i radia TOK FM próbuje obecnie wywrzeć nacisk na Prezydenta Miasta, aby zakazał zgromadzeń, choć brak do tego jakichkolwiek podstaw! Dziennikarka Anna Gmiterek-Zabłocka przychodzi pod szkołę i zachowuje się bardziej jak aktywistka niż jak przedstawiciel mediów. Próbuje instruować pikietujących, co powinni mówić i pokazywać na banerach, a czego nie!

Nauczycielki organizowały kontrmanifestacje używając dzieciaków ze szkoły! Wyprowadzały je naprzeciw naszej pikiety i rozstawiały, aby tam stały i machały sześciokolorowymi chorągiewkami. Same zakrywały twarze, tymczasem swoich uczniów pozwoliły fotografować mediom, które licznie zjawiały się pod szkołą. Wykorzystanie stosunku podległości (uczeń – nauczyciel) w ściśle ideologicznym celu!

Ostatnią pikietę próbował powstrzymać poseł Platformy Obywatelskiej Michał Krawczyk. Domagał się, abyśmy przestali przychodzić pod szkołę rzekomo dla dobra uczniów. To ta sama Platforma Obywatelska, w której niedawno wybuchł skandal pedofilski. Okazało się, że od przeszło roku jeden z działaczy partii odsiaduje wyrok za wykorzystywanie seksualne nieletnich. Sprawę tuszowano do chwili, gdy zainteresowały się nią media. Zupełnie mnie nie dziwi, że poseł tej partii chce ukryć przed młodzieżą prawdę o związku pedofilii z LGBT…

Proszę zresztą zobaczyć relację z ostatniej akcji pod Zamoyem, poseł Krawczyk zachowywał się naprawdę skandalicznie:

Gdyby YouTube usunął film, zobaczy go Pan na BanBye:https://banbye.com/watch/v_9tQWFIWSG4go

WSPIERAM TERAZ

W całej tej sytuacji najbardziej zastanawia mnie postawa dyrektor Zamoya Małgorzaty Klimczak. Od miesięcy w szkole nabrzmiewa problem genderowania uczniów, a dyrektor nic z tym nie robi. Nauczyciele ze szkoły dalej promują groźną ideologię, wykorzystują do tego młodzież, biegają po lewicowych mediach, a ich szefowa nie robi nic, by chronić uczniów przed groźną ideologią.

Czy wie Pan, co odpowiedziała pani dyrektor na zadane jej pytania o gender w szkole? Że biologii naucza się zgodnie z programem. Wynika z tego, że uczniowie na jednej lekcji w tygodniu słyszą o dwóch płciach biologicznych, natomiast przez resztę czasu przebywają w środowisku, które tę obiektywną prawdę neguje. To nie wszystko. Dyrektor Klimczak twierdzi, że nie posiada informacji publicznej, by odpowiedzieć na pytanie, czy w szkole jest toaleta lub przebieralnia dla transseksualistów! Nie posiada informacji, czy w szkole jest trans-toaleta – o czym jeszcze nie posiada informacji…? Kuriozum!

Lobby LGBT specjalnie obsadza szkoły wiedząc, że są kluczem do zdemoralizowania dzieci. Dlatego przed gender w oświacie trzeba się zdecydowanie bronić.

Proszę pamiętać o oświadczeniach przeciw gender, które przygotowali prawnicy Fundacji. Należy je wydrukować, podpisać i złożyć u dyrekcji placówki. Nikt – ani uczniowie ani nauczyciele – nie ma obowiązku traktować osób z zaburzeniami tożsamości płciowej zgodnie z subiektywnymi odczuciami. Chłopcy to chłopcy, a dziewczynki to dziewczynki.

Te dokumenty przygotowaliśmy, aby skorzystało z ich jak najwięcej osób i aby był Pan bezpieczny od strony prawnej.

WSPIERAM TERAZ

Homolobby próbuje uniemożliwić nam te pikiety!

Koordynator naszych akcji został podany do sądu i skazany zaocznie na 1000 złotych kary. Odwołaliśmy się od wyroku, a do sprawy włączyła się Prokuratura, która także żądała umorzenia. Sąd umorzył sprawę w 10 minut, a zwolennicy LGBT nie kryli swojej złości. Nie udało się nas powstrzymać przy pomocy sądu.

Lokalny oddział „Gazety Wyborczej” i radia TOK FM próbuje obecnie wywrzeć nacisk na Prezydenta Miasta, aby zakazał zgromadzeń, choć brak do tego jakichkolwiek podstaw! Dziennikarka Anna Gmiterek-Zabłocka przychodzi pod szkołę i zachowuje się bardziej jak aktywistka niż jak przedstawiciel mediów. Próbuje instruować pikietujących, co powinni mówić i pokazywać na banerach, a czego nie!

Nauczycielki organizowały kontrmanifestacje używając dzieciaków ze szkoły! Wyprowadzały je naprzeciw naszej pikiety i rozstawiały, aby tam stały i machały sześciokolorowymi chorągiewkami. Same zakrywały twarze, tymczasem swoich uczniów pozwoliły fotografować mediom, które licznie zjawiały się pod szkołą. Wykorzystanie stosunku podległości (uczeń – nauczyciel) w ściśle ideologicznym celu!

Ostatnią pikietę próbował powstrzymać poseł Platformy Obywatelskiej Michał Krawczyk. Domagał się, abyśmy przestali przychodzić pod szkołę rzekomo dla dobra uczniów. To ta sama Platforma Obywatelska, w której niedawno wybuchł skandal pedofilski. Okazało się, że od przeszło roku jeden z działaczy partii odsiaduje wyrok za wykorzystywanie seksualne nieletnich. Sprawę tuszowano do chwili, gdy zainteresowały się nią media. Zupełnie mnie nie dziwi, że poseł tej partii chce ukryć przed młodzieżą prawdę o związku pedofilii z LGBT…

Proszę zresztą zobaczyć relację z ostatniej akcji pod Zamoyem, poseł Krawczyk zachowywał się naprawdę skandalicznie:

Gdyby YouTube usunął film, zobaczy go Pan na BanBye:

https://banbye.com/watch/v_9tQWFIWSG4go

Szanowny Panie!

W całej tej sytuacji najbardziej zastanawia mnie postawa dyrektor Zamoya Małgorzaty Klimczak. Od miesięcy w szkole nabrzmiewa problem genderowania uczniów, a dyrektor nic z tym nie robi. Nauczyciele ze szkoły dalej promują groźną ideologię, wykorzystują do tego młodzież, biegają po lewicowych mediach, a ich szefowa nie robi nic, by chronić uczniów przed groźną ideologią.

Czy wie Pan, co odpowiedziała pani dyrektor na zadane jej pytania o gender w szkole? Że biologii naucza się zgodnie z programem.

Wynika z tego, że uczniowie na jednej lekcji w tygodniu słyszą o dwóch płciach biologicznych, natomiast przez resztę czasu przebywają w środowisku, które tę obiektywną prawdę neguje. To nie wszystko. Dyrektor Klimczak twierdzi, że nie posiada informacji publicznej, by odpowiedzieć na pytanie, czy w szkole jest toaleta lub przebieralnia dla transseksualistów! Nie posiada informacji, czy w szkole jest trans-toaleta – o czym jeszcze nie posiada informacji…? Kuriozum!

Lobby LGBT specjalnie obsadza szkoły wiedząc, że są kluczem do zdemoralizowania dzieci. Dlatego przed gender w oświacie trzeba się zdecydowanie bronić.

Proszę pamiętać o oświadczeniach przeciw gender, które przygotowali prawnicy Fundacji. Należy je wydrukować, podpisać i złożyć u dyrekcji placówki. Nikt – ani uczniowie ani nauczyciele – nie ma obowiązku traktować osób z zaburzeniami tożsamości płciowej zgodnie z subiektywnymi odczuciami. Chłopcy to chłopcy, a dziewczynki to dziewczynki.

Te dokumenty przygotowaliśmy, aby skorzystało z ich jak najwięcej osób i aby był Pan bezpieczny od strony prawnej.

Krzysztof Kasprzak
Podpis

Krzysztof Kasprzak
Inicjatywa #AborcjaToZabójstwo
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl

Zakończmy wojnę światową 5G

Zakończmy wojnę światową 5G

Emanuel Pastreich , January 28, 2023 https://www.globalresearch.ca/video-end-world-war-5g/5805102

Wszystkie artykuły Global Research można czytać w 51 językach, aktywując przycisk  Przetłumacz witrynę  pod nazwiskiem autora.

Aby otrzymywać codzienny biuletyn Global Research (wybrane artykuły),  kliknij tutaj .

Śledź nas na Instagramie  i  Twitterze i subskrybuj nasz kanał Telegram . Zachęcamy do ponownego publikowania i szerokiego udostępniania artykułów Global Research.

***

Spędziliśmy dziesięciolecia przygotowując się do ponownego starcia z drugą wojną światową i zgromadziliśmy stertę drogich myśliwców, wadliwych czołgów, nieporęcznych okrętów bojowych i przestarzałych lotniskowców, które teraz rdzewieją w milczeniu, przerywanym szelestem sypiącej się farby i rdzy.

=========================

Ale następna wojna światowa, a co bardziej krytyczne, następna wojna domowa, będą miały zasadniczo inny charakter, jeśli nie motywację.

Wojna już się zaczęła. Dążenie do wdrożenia elektronicznej transmisji mikrofalowej 5G w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie, jako kontynuacja nacisku na szczepionki COVID-19, które zawierają nanourządzenia i reagujący na elektryczność toksyczny tlenek grafenu, wskazuje, że wkraczają w kolejną fazę tej wojny. Konflikt na Ukrainie, prawdziwy czy wyimaginowany, jest w porównaniu z nim niczym.

Kiedy mówię, że jest to wojna o niewolnictwo, podobnie jak wojna domowa z lat 1861-1865, porównanie nie jest puste.

W latach pięćdziesiątych XIX wieku w Ameryce niewolnictwo rosło, prawa właścicieli niewolników do zbiegłych niewolników zostały wzmocnione, a prawa Amerykanów podupadały. Arystokracja Południa, mając finanse z Północy, podjęła kroki w celu uczynienia wszystkich zwykłych ludzi na Południu bez ziemi, czarnych lub białych, odpowiednikami niewolników wobec prawa.

Abolicjonista William Lloyd Garrison potępił tę katastrofę, tak jak z pewnością potępiłby szczepionki mRNA i nieuregulowane promieniowanie 5G. Atakował tych, którzy milczeli na temat niewolnictwa:

Ci, którzy chcą, abym milczał na temat niewolnictwa, jeśli nie otworzę ust w jego obronie, proszą mnie, abym zadał kłam moim wyznaniom, poniżył moją męskość i splamił moją duszę. Nie będę kłamcą, tchórzem ani hipokrytą, aby zadowolić jakąkolwiek partię, zadowolić jakąkolwiek sektę, uciec przed odium lub niebezpieczeństwem, ocalić interes, zachować jakąkolwiek instytucję lub promować jakikolwiek cel. Przekonajcie mnie, że jeden człowiek może słusznie uczynić drugiego swoim niewolnikiem, a nie podpiszę się już pod Deklaracją Niepodległości. Przekonajcie  mnie, że wolność nie jest niezbywalnym prawem każdego człowieka, bez względu na karnację i klimat, a oddam to narzędzie trawiącemu ogniowi. Nie wiem, jak połączyć wolność i niewolę”.

Znów mamy do czynienia z takim momentem, kiedy wolność jest promowana w mediach, a niewolnictwo jest rzeczywistością na miejscu.

  • Fałszywe szczepionki osłabiające organizm poprzez mRNA,
  • atak 5G na ciało i umysł,
  • zdegradowane treści edukacyjne i dziennikarskie, w których toniemy,

wszystko to ma na celu sprowadzenie nas do niewoli, tych z nas, którzy przeżyją.

U podstaw dążenia do nowego niewolnictwa, w odpowiedzi na fałszywych bogów finansów, leży cyniczne rozszerzenie metod produkcji mięsa na fermach przemysłowych na zarządzanie człowiekiem. Zniszczenie kodu genetycznego krów i świń, które uczyniło je bezbronnymi wobec GMO, jest teraz powtarzane, ponieważ nasi obywatele stają się GMO poprzez szczepienia.

Identyfikacja i śledzenie krów i świń za pomocą kodów QR wkrótce stanie się uniwersalną rzeczywistością dla nas wszystkich.

Karmienie krów i świń wpompowanymi w nie chemikaliami jest identyczne z karmieniem naszych obywateli naładowaną chemią przetworzoną żywnością produkowaną przez międzynarodowe korporacje. A niekończące się wstrzykiwanie krowom i świniom hormonów wzrostu, stymulantów i, tak, szeregu fałszywych szczepionek, jest dokładnym modelem tego, co się nam robi.

Krowy i świnie są dziś gorsze niż ruchomości. Są jak muchy dla bezmyślnych technokratów i biofaszystów, którzy zabijają ich dla sportu. Te krowy i świnie są naszymi przywódcami, poprzednikami. Pokazują drogę do ponurej przyszłości, która nas czeka.

Proces uczynienia z nas niewolników można podzielić na cztery etapy.

Pierwszym krokiem jest zburzenie praw konstytucyjnych i stworzenie przerzutowej korporacyjno-rządowej struktury administracyjnej, która nie jest przed nikim odpowiedzialna i która tworzy całą długoterminową politykę w odpowiedzi na żądania super-bogatych, międzynarodowych banków inwestycyjnych i monopoli IT jak Facebook, Amazon i Google (alfabet).

Ten przerażający gwałt na demokracji trwa już od dawna. Rezerwa Federalna i Departament Skarbu zostały w całości zlecone globalnym finansom już od czasów Clintona.

Drugim krokiem jest zniszczenie lokalnej gospodarki, tak aby obywatele nie mogli już nic produkować dla siebie i musieli zaopatrywać się w żywność, usługi i wszelkie produkty od międzynarodowych korporacji. Jednocześnie pracę mogą znaleźć jedynie w organizacjach prowadzonych bezpośrednio lub pośrednio przez takie międzynarodowe korporacje.

Ten krok w kierunku niewolnictwa ekonomicznego, choć niewykrywalny gołym okiem, zasadniczo zmienił strukturę społeczeństwa poprzez koncentrację bogactwa i utratę niezależnego myślenia wśród obywateli, i to w stopniu, którego nie da się łatwo odwrócić.

Pojawiła się klasa miliarderów, takich jak przedwojenni plantatorzy z Południa, którzy traktują resztę ludzkości jak swoich niewolników.

Trzecim krokiem jest zniszczenie autonomii ciała poprzez przymusowe szczepienia i komercyjną medycynę. Możemy prześledzić początki tej obrzydliwości aż do zakupu przez Johna D. Rockefellera lekarzy i szkół medycznych dokładnie sto lat temu, ale proces rozkładu przyspieszył wykładniczo. Państwo korporacyjne ukradkiem położyło podwaliny pod roszczenia, za pomocą fałszywej pandemii, do własności ciał wszystkich obywateli.

Częścią tej kampanii jest również bombardowanie obywateli reklamami telewizyjnymi, których nie mają innego wyjścia, jak tylko oglądać, zachęcającymi do bezmyślnego stosowania szkodliwych dla organizmu produktów farmaceutycznych.

Czwarty krok to zniszczenie duchowej autonomii i wolności intelektualnej. Miliarderzy są nastawieni na stworzenie nowej klasy trans-ludzi. Trans-ludzie to niewolnicy uzależnieni od sztucznej inteligencji, którzy mają nanourządzenia we krwi i w mózgu i którzy są zredukowani do biernych klientów, których pragnienia są im dyktowane przez korporacje.

Te cztery kroki spowodują, że cała populacja stanie się fizycznymi, ekonomicznymi, duchowymi i intelektualnymi niewolnikami, a zdecydowana większość nie będzie nawet w stanie zrozumieć, co się dzieje.

Nie ma oznak znaczącego sprzeciwu wobec egzekwowania szczepień i nielegalnego napromieniania obywateli przez 5G.

Musimy wrócić do tej odważnej decyzji Johna Browna i jego zwolenników, aby przeciwstawić się tajnej i cichej wojnie niewolnictwa przeciwko ludzkości w Harper’s Ferry 16 października 1859 roku.

Nie oszukujmy się, że przestępczy atak na obywateli na taką skalę można powstrzymać, uchwalając kilka ustaw lub publikując kilka memów na Facebooku.

Uruchomienie usługi C-Band 5G przez AT&T i Verizon planowane jest na ten miesiąc, styczeń 2022 r., w Stanach Zjednoczonych, miesiącu, który będzie żył w niesławie.

Administracja Bidena naciskała na każdym szczeblu, aby spłacić swoich zwolenników w zakresie zaawansowanych technologii, mediów i globalnych finansów.

Tysiące badań medycznych i naukowych potwierdziło z niepodważalnymi dowodami, że wysokie pola elektromagnetyczne (pola elektryczne i magnetyczne) są niebezpieczne. Tysiące kolejnych naukowców podpisało petycje wzywające do natychmiastowego wstrzymania wdrażania 5G. Jego negatywny wpływ na nawigację również w samolotach jest udowodnionym faktem.

Kliknij tutaj, aby zobaczyć wideo

Fałszywa pandemia spowolniła Twoją pocztę i uniemożliwiła wizytę u lekarza, ale budowa sieci 5G tylko przyspieszyła.

Szczepionki, 5G i inne plany kontrolowania USA i grania między narodami są częścią „Wielkiego Resetu”, „czwartej rewolucji przemysłowej”.

Ten wart wiele bilionów dolarów program, promowany przez Światowe Forum Ekonomiczne, ma na celu podłączenie wszystkich do sieci, czy się to komuś podoba, czy nie, a tym samym umożliwienie tym, którzy kontrolują technologię, całkowitej blokady produkcji, produkcji żywności, sprzedaży, usługi, transport, finanse i edukacja. To nie przypadek, że ten plan jest forsowany dokładnie w momencie, gdy szczepionki i 5G są wdrażane w celu zniszczenia zdolności do oporu.

Około 10 000 recenzowanych badań klinicznych opisuje uszkodzenie molekularne (uszkodzenie DNA), które wynika z ekspozycji na 5G i łączy to uszkodzenie z degradacją funkcji komórkowych i narządów.

Wpływ 5G na mózg jest najbardziej oczywisty. Funkcjonalność mózgu jest modyfikowana przez ekspozycję z wynikającą z tego utratą pamięci i koncentracji, wystąpieniem depresji i innych długotrwałych stanów psychicznych.

Choroby, które można bezpośrednio powiązać z promieniowaniem 5G, obejmują niską płodność, raka, chorobę Alzheimera, Parkinsona, udary, zawały serca i autyzm.

Liczne badania, odrzucane lub ignorowane przez media korporacyjne, pokazują, że szczepionki COVID-19 mają na celu przygotowanie ciał obywateli do kontroli za pośrednictwem tych potężnych platform napromieniowania 5G, systemów nadawczych, których intensywność można zwiększyć bez wiedzy obywateli.

Szczepionki wydane przez firmy Moderna, Pfizer, Johnson and Johnson i inne zawierają nanourządzenia i materiały wrażliwe na elektryczność, które mają na celu stworzenie bezpośredniego połączenia między transmisją 5G a funkcjonalnością ciała.

W tych płynach znaleziono nano-routery, nano-anteny i, co najważniejsze, trujący tlenek grafenu.

Nanourządzenia i mikrokropki, które mogą działać w krwioobiegu i krążyć przez ciało do mózgu, nie są fantazją. Instytut badawczy Departamentu Obrony DARPA przeprowadził liczne projekty w tej dziedzinie (z których wiele jest tajnych, ale niektóre z nich są dostępne).

Urządzenia te mogą być aktywowane przez promieniowanie 5G, gdy dostają się do układu nerwowego – umożliwiając w ten sposób manipulowanie emocjami, myśleniem i działaniami obywatela poprzez zewnętrzną stymulację.

Tlenek grafenu jest przyciągany przez aktywność elektryczną i dlatego grawituje do kręgosłupa, mózgu i serca: narządów, które uwalniają największe ilości energii elektrycznej. Byliśmy już świadkami zawałów serca i nagłych zgonów wśród sportowców w wyniku szczepionek zawierających tlenek grafenu.

Połączenie szczepionek zawierających nanostruktury z intensyfikacją transmisji 5G zapoczątkuje kolejny etap tej wojny. Możesz uniknąć szczepienia, jeśli masz pieniądze lub możesz pracować w domu. Ale nikt, kto wchodzi w interakcje ze społeczeństwem, nie uniknie niebezpieczeństw związanych z 5G.

Musimy najpierw rozpoznać tragiczną sytuację i położyć kres psychologii zaprzeczania i rozproszenia uwagi.

Musimy najpierw przyznać, że żyjemy pod totalną dyktaturą, która ukrywa swoje sztylety i maczugi pod pułapkami procesu demokratycznego w drobnych sprawach.

Tak się dzieje, gdy naród beztrosko ufa prezydentom i prawodawcom, których kampanie są finansowane przez gigantów telekomunikacyjnych i tyranów z Doliny Krzemowej, i słucha imperium medialnego rządzonego przez seryjnych kłamców prowadzących kampanie dezinformacyjne dla prywatnych interesów.

Musimy również głęboko przemyśleć, w jaki sposób możemy stworzyć instytucje, które zastąpią te skorumpowane przestępcze syndykaty, które prowadzą nas do rzezi. Proces ten nie polega na wyborach, uchwalaniu praw, interpretacji prawa przez sądy, ani nawet publikowaniu krytycznych artykułów w gazetach. Na to jest już o wiele za późno.

Musimy dokonać rewolucyjnej przemiany, pozostając jednocześnie wiernymi Konstytucji i naszym zasadom moralnym.

Będzie to niezwykle trudny i bolesny proces. Ale w tym momencie nie mamy wyboru.

*

Uwaga dla czytelników: kliknij przyciski udostępniania powyżej. Śledź nas na Instagramie i Twitterze oraz subskrybuj nasz kanał Telegram. Zachęcamy do ponownego publikowania i szerokiego udostępniania artykułów Global Research.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany na Fear No Evil .

Emanuel Pastreichpełnił funkcję prezesa Asia Institute, think tanku z biurami w Waszyngtonie, Seulu, Tokio i Hanoi. Pastreich pełni również funkcję dyrektora generalnego Instytutu Przyszłych Środowisk Miejskich. Pastreich zadeklarował swoją kandydaturę na prezydenta Stanów Zjednoczonych jako niezależny w lutym 2020 r. Jest stałym współpracownikiem Global Research.

Grupa Socjalistów i Demokratów PE przoduje ! Afera Katargate jeszcze nie zamieciona pod dywany. Kolejne nazwiska europosłów w śledztwie.

Grupa Socjalistów i Demokratów PE przoduje ! Afera Katargate jeszcze nie zamieciona pod dywany.

Kolejne nazwiska europosłów w śledztwie dot. skandalu korupcyjnego w PE

md, mnie 16.02.2023 https://www.tvp.info/66368350/-kolejne-nazwiska-europoslow-z-grupy-socjalistow-i-demokratow-w-sledztwie-dot-skandalu-korupcyjnego-w-pe

Belgijskie śledztwo w sprawie domniemanej korupcji i kupowania wpływów przez Katar i Maroko w Parlamencie Europejskim rozszerzyło się. Pojawiły się w nim nazwiska dwóch europosłanek: Belgijki Marii Areny i Włoszki Alessandry Moretti – podaje Politico. Obie należą do grupy Socjalistów i Demokratów.

Szokująca opinia o Katarze z podpisem europosłanki PO. „W imię godności człowieka”

Afera Katargate i zatrzymania podejrzanych o korupcję europejskich polityków stały się podstawą do stawiania pytań o praworządność w unijnych…

Eurodeputowane Maria Arena i Alessandra Moretti są powiązane z dochodzeniem prowadzonym przez belgijskich prokuratorów, zgodnie z nakazem wydanym wobec włoskiego europosła Andrei Cozzolino, który został aresztowany w zeszłym tygodniu pod zarzutem korupcji, prania brudnych pieniędzy i udziału w organizacji przestępczej. Nakaz został wydany 10 lutego przez belgijskiego sędziego śledczego Michela Claise’a. 

Według dokumentu Arena i Moretti należały do „kwadrumwiratu„ wraz z Cozzolino i belgijskim eurodeputowanym Markiem Tarabellą, który również został aresztowany w zeszłym tygodniu. „Czwórka, jak wynika z nakazu, wykonała polecenie byłego europosła Piera Antonio Panzeriego, domniemanego prowodyra sieci działającej w Parlamencie Europejskim, który zawarł ugodę z belgijskimi prokuratorami” – podaje „Politico”. 

Skandal związany z kupowaniem wpływów wstrząsnął stolicą UE po tym, jak belgijskie władze dokonały nalotu na domy i biura w grudniu 2022 r. w związku z zarzutami, że Katar i Maroko rozdawały gotówkę i prezenty, aby zapewnić sobie uprzywilejowane traktowanie w Parlamencie Europejskim. 

Policja w PE. Zabezpieczono komputery europosła zamieszanego w Katargate

Belgijska policja wkroczyła do Parlamentu Europejskiego i zabezpieczyła biuro oraz komputery włoskiego europosła Andrei Cozzolino – przekazał na…

Arena i Moretti miały działać zgodnie z instrukcjami Panzeriego podczas spotkania w sprawie ewentualnej rezolucji Parlamentu w sprawie Kataru pod koniec 2021 r. Panzeri, który na tym etapie nie był już posłem do PE i nie uczestniczył w spotkaniu, udzielał wskazówek swojemu byłemu asystentowi, starając się wpłynąć na ewentualne rozstrzygnięcie. 

Plan i tożsamość członków tzw. kwadrumwiratu zostały ujawnione w wiadomościach tekstowych wysłanych do Panzeriego przez jego byłego asystenta, Giuseppe Meroniego, który nadal pracował wówczas w grupie Socjalistów i Demokratów. 

Panzeri zawarł w zeszłym miesiącu ugodę z belgijskimi prokuratorami; w zamian za przekazanie informacji w sprawie obiecano mu obniżenie kary. 

„Stuprocentowa weganizacja jest konieczna”. Spurek odjebało.

„Stuprocentowa weganizacja jest konieczna”. Spurek odjebało.

„Demaskuje opozycję: „Nie mają odwagi tego przyznać” 

[Muszę użyć języka zrozumiałego dla interlokutorów, przepraszam normalnych. MD]

—————————

Adrian Siwek

https://niezalezna.pl/475323-spurek-trzaskowski-weganizm-samochody-podroze

Pomysły lewicowych ideologów okazują się iść jeszcze dalej, niż wszystkim się wydawało. Ujawniony został raport organizacji C40 Cities, do której należy Warszawa. Przedstawia on daleko idące kroki, których celem ma być zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych o połowę do 2030 roku. 

Por.: Zbrodnicze plany ekologistów. Wśród nich – obecne władze Warszawy. Trzeba nie jeść mięsa [ani serów] i pozbyć się aut.

W raporcie jako cel minimum proponuje się zmniejszenie spożycia mięsa na rok przez osobę do 16 kilogramów, nabiału do 90 kilogramów. Ograniczona ma zostać także możliwość kupowania nowych ubrań – maksymalnie 8 sztuk na osobę. Dodatkowo liczba samochodów ma zostać zniwelowana do 190 na tysiąc osób. A poza tym każdy mógłby odbywać tylko jeden lot samolotowy (w dwie strony) raz na 2 lata, ale nie mógłby “zrobić” więcej niż 1500 kilometrów.

Cel ambitny zakłada natomiast całkowity zakaz spożywania mięsa i nabiału, możliwość kupienia tylko trzech ubrań rocznie, żadnych prywatnych samochodów oraz jeden lot samolotowy na trzy lata. 

Okazuje się, że te istnie komunistyczne pomysły popierane są przez europosłankę Sylwię Spurek, która zaapelowała ponadto do swoich kolegów i koleżanek z opozycji, aby nie bali się przyznawać do tego, że popierają te koncepcje rodem z systemów totalitarnych. 

Ciekawe, że taki strach wywołała ta grafika. Populiści przypuścili histeryczny atak, a opozycja nie ma odwagi przyznać, że bez tych działań nie zatrzymamy katastrofy klimatycznej. Jednym z koniecznych warunków jest 100% weganizacja i odesłanie sektora hodowlanego do historii pic.twitter.com/pKVoiPJurV-Sylwia Spurek (@SylwiaSpurek) February 15, 2023

Na wpis Sylwii Spurek zareagował europoseł Solidarnej Polski Patryk Jaki. – 100% „weganizacja” i zakazanie sektora hodowlanego. Oni chcą to naprawdę zrobić! Koniec mięsa, nabiału etc. Wszyscy maja żreć robaki. A tak kpili, jak mówiłem, że to neomarksiści – zaznaczył.

– Swoją drogą, czy są jakieś badania, że kura znosząca jajko cierpi więcej niż zabijany robal? Muszę założyć stowarzyszenie w obronie larwy mącznika. Wezmę kilku posłów lewicy z wyjazdów katarskich i UE da nam więcej środków niż Polsce – dodał. 

==========================

Na słowa prawdy o prawdziwych intencjach opozycji zareagowali także internauci. 

Nie mam nic przeciwko Pani veganizmowi, więc proszę się również odtegować, od mojego menu.-RafałDlaPolski5

Skoro Pani jest taka chętna do wprowadzenia tego w życie, to czemu nie zacznie Pani od jutra? Proponuję sprzedaż samochodu, a na sesje w PE jeździć na stopa. Proszę dać przykład!-Hubert Jach

Zamilcz hipokrytko. Zwykłym ludziom będziesz wyznaczać kto z nich ma mieć auto, ale leasing BMW w twoim oświadczeniu ma się dobrze.-Paweł Wawrzynowski

Bzdury piszesz. Rzućcie się do gardeł największym trucicielom Chinom, Indiom, Rosji, Emiratom itd ale wy tego nie zrobicie, bo jesteście za cienkie bolki…. wy wolicie gnębić normalnych ludzi, wy czerwoni faszyści!-Finn (@grzegurz)

To nie jest konieczny warunek tylko skrajnie utopijna wizja-Skrajny Centryzm

Raz na rok rajstopy, bluzka, spódnica, spodnie, kurtka, czapka, szalik, majtki. Pamiętaj! 8 sztuk odzieży na rok. Potem zejdziesz do: rajstopy, majtki i czapka. Na biustonosz zabrakło niestety już miejsca.-:( Chroń planetę ✊

Koniec rosołu z wiejskiej kury? Masz jedną kurę? Zarejestrować w ARiMR „zakład drobiu”.

Koniec rosołu z wiejskiej kury? Masz jedną kurę? Zarejestrować w ARiMR „zakład drobiu”.

Wchodzą nowe przepisy…

11.11, 14.02.2023 https://wrzesnia.info.pl/pl/12_biznes/722_rolnictwo/22029_koniec-rosolu-z-wiejskiej-kury-wchodza-nowe-przepisy-.html

Masz choćby jedną kurę, kaczkę albo gąskę, będziesz musiał zarejestrować ją w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Termin mija 6 kwietnia br.

Zgodnie z nowa ustawą z 4 listopada 2022r, o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt każdy właściciel drobiu – nawet jednej kury – jest zobowiązany zarejestrować w ARiMR tzw. zakład drobiu. Termin na zgłoszenie drobiu to trzy miesiące od wejścia w życie ustawy, czyli do 6 kwietnia br.

Obowiązkiem zostaną objęte osoby, który prowadzą chów podwórkowy, a więc głównie gospodynie, posiadające kilka kurek dziobiących sobie przy zagrodzie. Wprowadzenie takich rozwiązań może zniechęcić do tego typu hodowli. To może oznaczać także, że np. rosół nigdy nie będzie już smaczny.

Przeciwko tej regulacji zaprotestowała Krajowa Rada Izb Rolniczych. Prezes Wiktor Szmulewicz zwrócił się do wicepremiera i ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka o interwencję:

Osoby utrzymujące drób przyzagrodowo powinny być zwolnione z obowiązku rejestracji zakładu drobiu w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wprowadzenie obowiązku rejestracji „zakładu drobiu” niezależnie od posiadanej liczby drobiu jest dużym zaskoczeniem i wydaje się absurdalne. Zgodnie z rozporządzeniem (UE) 2016/429, które wymaga rejestracji zakładów, w których utrzymywane są zwierzęta lądowe, w tym drób, odstępstwa od tego obowiązku są możliwe w przypadku zakładów stwarzających nieistotne ryzyko dla zdrowia zwierząt lub zdrowia publicznego

Zwolnienie osób utrzymujących drób przyzagrodowo z tego obowiązku jest uzasadnione ze względu na fakt, że utrzymywanie drobiu w małych ilościach we własnych gospodarstwach rolnych czy przy domostwach nie stanowi zagrożenia dla zdrowia zwierząt ani zdrowia publicznego. Takie działania pozwolą na uwolnienie rolników od dodatkowych obciążeń administracyjnych i pozwolą skupić się na głównych działaniach związanych z prowadzeniem swoich gospodarstw.

========================

mail:

A jak mam rybki w akwarium to też muszę zgłaszać gospodarstwo rybne?

A jak ktoś ma w domu karaluchy to też powinien je rejestrować? Tylko jak je policzyć???

To jak ktoś ma kota to jest włascicielem fermy zwierząt futerkowych ? ha ha

Bareja tego by nie wymyślił !

OBOWIĄZEK REJESTROWANIA 1 KURY? Czas najwyższy pokazać tym wszystkim skretyniałym urzędasom gest Kozakiewicza! I kopa w d…. Takie przepisy musieliśmy tolerować za Niemców hitlerowskich, albo za głębokiej ruskiej komuny, kiedy były obowiązkowe dostawy. Tylko obcy, albo zdrajcy mogą wprowadzać takie przepisy. Wszyscy WON!

ZDRAJCY NARODU!

W swym wariackim umyśle jeszcze dobrną do papużek i kanarków -one też znoszą jaja

Obcy i zdrajcy. Nierząd warszawski nie działa w interesie Polski ani Polaków. To słupy globalistów do zarządzania tłumem między Odrą a Bugiem. Co do tego nie mam już żadnych złudzeń.

Wrzód, utrapienie na sumieniu ludzkości. Demoniczna para: kłamstwo i przemoc. Fakty po prostu nie mają już znaczenia. Tak samo jak logiczna analiza.

Wrzód, utrapienie na sumieniu ludzkości. Demoniczna para: kłamstwo i przemoc.
Fakty po prostu nie mają już znaczenia. Tak samo jak logiczna analiza.

Ruski punkt widzenia ?? Czy ludzki? md

Andriej Rajewski https://thesaker.is/the-bloody-sore-on-humanitys-conscience/

Nie będziesz ofiarą.
Nie będziesz sprawcą.
A przede wszystkim,
nie będziesz się bezczynnie przyglądał.
Yehuda Bauer

Globalna Intifada!
Lowkey (brytyjski raper)

Wprowadzenie

Każde społeczeństwo, każdy kraj, ma co najmniej dwie podstawy: oficjalną ideologię i szereg mitów założycielskich (mity te mogą być bliskie prawdy historycznej lub nie).  W przypadku Zachodu (z grubsza strefy A) oficjalną ideologią jest “zachodnia demokracja liberalna” ( oparta na ubóstwieniu kapitalizmu i “wartości wolnorynkowych”).  Jednak gdy zajrzymy “pod maskę”, że tak powiem, zobaczymy, że od swoich narodzin w średniowieczu,  podstawowym mitem Zachodu jest jego wyjątkowość i jej nieunikniony produkt uboczny – imperializm.

Nie ma znaczenia, jakimi słowami mit ten został opakowany.  Może to być obłąkańcze twierdzenie o uniwersalnym autorytecie papiestwa, lub tak zwane “uniwersalne wartości” (znane jako prawa człowieka) masonerii, rasowa wyższość nazistów lub globalistyczny program ponadnarodowej finansjery.

 Mniej więcej w ostatnich dwóch dekadach można jednak zaobserwować bardzo ciekawe zjawisko: hurtowe porzucenie jakiejkolwiek “pobożnej” ideologii, z wyjątkiem gołosłowności potrzebnej do wykazania (całkowicie nieistniejącego) przywiązania do jakichkolwiek wartości.  Nie oznacza to jednak, że ideologia nie istnieje.  Istnieje, i to bardzo, ale jest to ideologia otwarta na nienawiść do “innego”.  Mówię oczywiście o ideologii “wokizmu”, która  potężnie wyraża się w działaniach “administracji Bidena”.

Ideologia wokizmu nie tyle różni się od swoich poprzedniczek, leżącą u jej podstaw nienawiścią do “innego” (wszystkie poprzednie zachodnie ideologie również opierały się na  nienawiści do “innego”), ale swoim nieskrywanym głoszeniem tej nienawiści.  Można powiedzieć, że ideologia wokizmu jest naśladowaniem Dubya (Bush młodszy): “jesteś z nami albo z terrorystami”, ale wspomaganej jeszcze sterydami.  Jak wszystkie zachodnie ideologie, ideologia wokizmu wymaga, abyśmy nie tylko zaakceptowali kłamstwo (w istocie wiele kłamstw), ale także głośno je głosili.  I, oczywiście, im większe kłamstwo, tym głośniej jest ono głoszone urbi et orbi.

I znowu, nie jest to nic nowego, ale, jak to potwierdza dialektyka heglowska, ilość może mieć swoją własną jakość.  Widzimy to wyraźnie dzisiaj w post-chrześcijańskim społeczeństwie, w którym żyje cała Strefa A: Nie tylko fałsz jest głoszony jako “świecki dogmat”, ale samo pojęcie “prawdy” straciło jakiekolwiek znaczenie.  Podsumowując, jeśli w przeszłości władcy Zachodu głosili, a nawet narzucali ideologie oparte na kłamstwie, dziś ci sami władcy w zasadzie wycofali się z samego pojęcia “prawdy” w jakimkolwiek innym znaczeniu niż wersja “zgodna z oficjalną linią/narracją partii”.

Co więcej, o ile w przeszłości przemoc musiała być usprawiedliwiana na różne sposoby (czy to obowiązkiem cywilizacyjnym białego człowieka, czy apologią czerwonego terroru Trockiego, czy “dniem niesławy” Roosevelta, czy wojną z terrorem Dubyi), o tyle teraz przemoc stała się akceptowalna po prostu pod hasłem “bo możemy” i “co nam zrobicie?”.  Ludobójcze wojny w Iraku czy terrorystyczny atak na North Stream 2 to dobre przykłady ideologii “bo możemy”.

Innymi słowy, żyjemy obecnie w społeczeństwie opartym na:
– Kłamstwach lub nawet odrzuceniu pojęcia “prawdy” oraz
– Przemocy/terroryzmie

Pierwszą konsekwencją takiego stanu jest to, że fakty po prostu nie mają już znaczenia.  Tak samo jak logiczna analiza.

Po drugie, bardzo to przypomina przeprosiny Trockiego za Czerwony Terror (jeśli jeszcze tego nie zrobiliście, przeczytajcie jego absolutnie genialną, choć głęboko demoniczną, obronę Czerwonego Terroru w tym artykule!  https://www.marxists.org/archive/trotsky/1920/terrcomm/ch04.htm). Obecna ideologia otwarcie głosi, że “jest w porządku, jeśli my to robimy, a nie jest w porządku, jeśli wy to robicie”.  Oczywiście wskazuje to na jakościową wyższość “nas” nad “wami”. Ten rodzaj “etyki sytuacyjnej” ma kilka dość interesujących cech i konsekwencji, w tym:

– Jest głęboko narcystyczny w swojej mentalności ( dlaczego “my” mamy “prawa”, a “inni” ich nie mają?).
– Mierzy lojalność na podstawie tego, jak wielkie kłamstwo dana osoba jest gotowa  głosić i akceptować.

Można powiedzieć, że im większe kłamstwo potwierdzasz i głosisz, tym “lepszym” jesteś człowiekiem, przynajmniej według współczesnych standardów.  A jeśli kłamstwo jest naprawdę w oczywisty sposób niedorzeczne i sprzeczne z faktami (Srebrenica, 9/11, MH-17, Skripalowie, itp. itd.), wtedy jesteś lojalnym i oświeconym członkiem społeczeństwa.  Z drugiej strony, jeśli odrzucasz kłamstwo, ponieważ jest ono po prostu w oczywisty sposób niedorzeczne, to jesteś nie “tylko” w błędzie, ale jesteś wrogiem.

To zachodnie zauroczenie kłamstwami, ideologią i przemocą ma swoje korzenie w herezjach papiestwa, ale od dawna przerzuciło się na wszystkie aspekty naszego społeczeństwa, a teraz otwarcie stało się głównym filarem ideologicznym, na którym wszystko jest zbudowane.

Dygresja: Z moich osobistych obserwacji wynika, że kraje północnej Europy są pod tym względem znacznie gorsze od krajów południowych.  Tam też, co jest do przewidzenia, można znaleźć najbardziej wściekłych rusofobów.  Kraje Europy Południowej, mające bardziej złożone i silniejsze korzenie historyczne, wydają się być jednak mniej naiwne i nienawistne niż ich północne odpowiedniki.  Wielka Brytania, oczywiście, wyrasta ponad wszystkich, pod względem rasistowskiej nienawiści do “innego”. Co do reszty Anglo-sfery, jest ona rządzona przez Neokonów i Globalistów, których nienawiść do “innego” opiera się na wiekach rasistowskiej mitologii, do tego stopnia, że ten rodzaj rasizmu stał się głównym filarem ich światopoglądu, nawet jeśli większość poddanych praniu mózgu jest tego całkowicie nieświadoma (lub nawet już ich to nie obchodzi)].

Powyższa uwaga jest kluczowa dla zrozumienia świata, w którym teraz wszyscy żyjemy.  Ale zanim pójdziemy dalej, musimy zająć się inną kwestią: Co to jest syjonizm?
Co to jest syjonizm? Krótkie przypomnienie
W moim artykule z 2014 roku “Anglo-Syjonizm: Krótki elementarz dla nowicjuszy”, napisałem co następuje:

Według (hiper politycznie poprawnej) definicji Wikipedii, “syjonizm”:  to “ruch nacjonalistyczny Żydów i kultury żydowskiej, który popiera utworzenie żydowskiej ojczyzny na terytorium określonym jako Ziemia Izraela“.  Według tej definicji nie ma on związku z USA, Ukrainą czy Timbuktu, prawda?  Ale pomyślmy jeszcze raz.  Dlaczego Żydzi – czy to definiowani jako religia, czy jako grupa etniczna – mieliby w ogóle potrzebować ojczyzny?  Dlaczego nie mogą po prostu żyć tam, gdzie się urodzili, tak jak buddyści (religia) czy afrykańscy Buszmeni (narodowość), którzy żyją w wielu różnych krajach?

Kanoniczna odpowiedź brzmi tak: Żydzi byli wszędzie prześladowani i dlatego potrzebują własnej ojczyzny, która byłaby bezpiecznym schronieniem na wypadek prześladowań.  Nie wnikając w to, dlaczego Żydzi wszędzie byli prześladowani i we wszystkich czasach, to uzasadnienie wyraźnie sugeruje, jeśli nawet nie nieuchronność kolejnych prześladowań, to przynajmniej wysokie ryzyko ich wystąpienia. Przyjmijmy to dla celów poglądowych i zobaczmy, co to z kolei implikuje. Po pierwsze, oznacza to, że Żydzi są z natury zagrożeni przez nie-Żydów, którzy wszyscy są potencjalnymi antysemitami. Zagrożenie jest tak poważne, że należy stworzyć oddzielną, wolną od gojów ojczyznę jako jedyny i najlepszy sposób ochrony Żydów na całym świecie.

To z kolei implikuje, że funkcjonowanie tej ojczyzny powinno stać się żywotnym interesem i priorytetem wszystkich Żydów na całym świecie, gdyby nagle wybuchły prześladowania i nie mieli się gdzie podziać.  Ponadto, dopóki wszyscy Żydzi w końcu nie “przeniosą się” do Izraela, lepiej niech będą bardzo, bardzo ostrożni, ponieważ wszyscy goje wokół nich mogą dosłownie w każdej chwili dopuścić się ludobójczego antysemityzmu. Stąd istnienie wszystkich organizacji zwalczających antysemityzm , takich jak;  ADL czy UEJF, kluby Betar, sieć sayanim itp. Innymi słowy, syjonizm jest ruchem ogólnoświatowym, dalekim od bycia zjawiskiem lokalnym”, zajmującym się tylko Izraelem”, którego celem jest ochrona Żydów przed najwyraźniej nieuleczalnym antysemityzmem wyrażanym przez resztę planety.
Jak słusznie określił to Israel Shahak, syjonizm postuluje, że Żydzi powinni “myśleć lokalnie i działać globalnie”, a kiedy przychodzi do decyzji politycznych, zawsze zadają kluczowe pytanie: “Ale czy to jest dobre dla Żydów?”.  Daleko więc jest tutaj od skupiania się tylko na Izraelu. Syjonizm jest ogólnoświatową ideologią, która  dzieli całą ludzkość na dwie grupy (Żydów i gojów), i która zakłada, że ci ostatni są wszyscy potencjalnymi maniakami ze skłonnościami  ludobójczymi (co jest rasistowskie) i wierzy, że ratowanie żydowskich istnień jest jakościowo inne i ważniejsze niż ratowanie gojów (co znowu jest rasistowskie).  Każdy wątpiący w surowość takiego wniosku, powinien albo zapytać Palestyńczyka, albo przestudiować święto Purim, albo zrobić jedno i drugie.  Jeszcze lepiej, przeczytajcie Gilada Atzmona i sprawdźcie jego definicję tego, co genialnie nazywa “zespołem stresu PRZED-urazowego”
 Syjonizm jest zatem oparty na ideologii i światopoglądzie rabinicznego (faryzejskiego) “judaizmu”. Nie jest to narodowość, ale ideologia.  Dlatego we wspomnianym artykule napisałem:

Trzeba zaznaczyć, że są też nie-żydowscy syjoniści (Biden, w jego własnej opinii) i jest (mnóstwo) anty-syjonistycznych Żydów.  Podobnie jak istnieją nie-anglosascy imperialiści i jest (mnóstwo) anty-imperialistycznych Anglosasów.  Mówienie o “nazistowskich Niemczech” lub “sowieckiej Rosji” w żaden sposób nie sugeruje, że wszyscy Niemcy byli nazistami lub wszyscy Rosjanie komunistami.  Oznacza to jedynie, że dominującą ideologią tych państw w danym konkretnym momencie był narodowy socjalizm i marksizm, to wszystko.

Dygresja

Chcę tu dodać jeszcze jedną rzecz, zwłaszcza dla tych, którzy nienawidzą Żydów: Za każdym razem, gdy Żyd jest niesprawiedliwie potępiany jako sprawca jakiegoś złego czynu, to nie tylko ta niewinna osoba jest niesprawiedliwie potępiana, ale jest jeszcze jakiś nieżydowski skurwiel, który umyka potępieniu. Czy tego naprawdę chcecie? Proszę się nad tym zastanowić i zrozumieć konsekwencje takiego światopoglądu!  Sugeruję, że nie trzeba lubić Żydów, ani aprobować tego, co niektórzy z nich robią, aby unikać wiarygodnego badania faktów. Proszę sobie również uświadomić, że obwinianie o coś “Żydów” nie wymaga żadnej wiedzy, żadnej fachowości i żadnego rozumu. Jest to więc coś, do czego najgłupsi członkowie naszego społeczeństwa będą bardzo mocno lgnęli. Proszę się nad tym dobrze zastanowić. 
Jeszcze jedna uwaga. Judaizm(faryzeizm) jest postawą religijną, a większość założycieli syjonizmu nie była religijna. Z czasem jednak, syjonizm przyjął wszystkie nienawistne  założenia (faryzejskiego) “judaizmu”, jednocześnie je sekularyzując.  Można powiedzieć, że (faryzejski) “judaizm” jest “rasizmem ustanowionym przez Boga”, podczas gdy syjonizm jest “świeckim rasizmem”.  Zarówno (faryzejski) “judaizm” jak i świecki syjonizm są zjadliwie antychrześcijańskie i chcą wykorzenić nawet drobne pozostałości całkowicie pokonanego Chrześcijaństwa na Zachodzie. Co więcej, w nowoczesnym państwie “Izrael”, widzimy teraz nowe zjawisko nabierające dużego znaczenia. Jest to syjonizm religijny, czyli połączenie Haredi (faryzejskiego) “judaizmu” z typem świeckiego faszyzmu opartego na apartheidzie.
Jeśli chcecie zobaczyć, jakie dziwolągi produkuje ta ideologia, przeczytajcie moje artykuły “A crash course on the true causes of “antisemitism”” i “A Crash Course on the True Causes of “Anti-Semitism”, part II: the hunt for anti-Semites”.  Jeśli je przeczytacie (proszę, przeczytajcie!), odkryjecie coś, co mogę tylko nazwać “rasizmem zrządzonym przez Boga”. Jest to zjawisko dość wyjątkowe, ponieważ większość religii jest, z samej swojej natury, uniwersalistyczna, włączając w to oczywiście zarówno Chrześcijaństwo, jak i islam (po powrocie z podróży do Mekki, Malcolm X całkowicie porzucił swoje bzdury o “niebieskookich białych diabłach”. Islam wyleczył go z surowego rasizmu Eliasza Muhammada!).

Co się stało po II Wojnie Światowej?

Mówiąc wprost, pod koniec II wojny światowej doszło do ideologicznego sojuszu między Anglosasami a syjonistami.  Dlaczego? Głównie z dwóch bardzo różnych od siebie powodów:
– Ich wspólna nienawiść i strach przed Stalinem (który zawsze i błędnie jest oskarżany o wrogość wobec Żydów)
– Uznanie bardzo podobnych światopoglądów (wyjątkowość, supremacjonizm)

Zasadniczo, rasistowski światopogląd (faryzejskiego) “judaizmu” zmieszał się z historycznym rasistowskim światopoglądem przywódców Anglo-sfery, aby stworzyć współczesny Anglo-syjonizm.

Czy muszę przypominać, że oba światopoglądy nie tylko opierają się na kłamstwie, ale używają kłamstw jako swojej podstawowej “broni” przeciwko każdemu, kto ośmiela się im sprzeciwić? Można powiedzieć, że poniższe wersety Św. Jana Apostoła, Ewangelisty i Teologa są najlepszym opisem ideologicznego kamienia węgielnego obu tych światopoglądów: “Wy z ojca diabła jesteście, a pożądliwości ojca waszego czynić chcecie. On był mężobójcą od początku i w prawdzie się nie został: bo w nim nie masz prawdy. Gdy mówi kłamstwo, z własnego mówi: iż jest kłamcą i ojcem jego.” (Jan 8:44).  Zauważcie, jak ściśle Św. Jan łączy kłamstwo i zbrodniczą przemoc – one zawsze idą w parze!

W czasie zimnej wojny, większość tej nienawiści była skierowana na komunizm, przynajmniej oficjalnie (po 1991 roku stało się jasne, że nawet bez komunizmu przywódcy Zachodu nienawidzą Rosjan).  Po fałszywej fladze 9/11, ta nienawiść została skierowana do każdego państwa, które przeciwstawiłoby się Zachodowi i Izraelowi, oraz do każdej formy prawdziwego, tradycyjnego islamu.
Często uśmiecham się, gdy słyszę niekończącą się dyskusję o tym, czy pies merda ogonem, czy ogon merda psem.  W rzeczywistości nie ma to znaczenia, ponieważ pies i ogon to jeden i ten sam organizm, w pełni zjednoczony w swoich celach i zadaniach. Nie chodzi zatem o to, kto kim merda, ale o to, co chce osiągnąć całe zwierzę.
Początkowo, oczywiście, Anglosasi mieli głównie w pogardzie swoje, wchodzące na scenę, żydowskie duplikaty, ale pieniądze są znacznie potężniejsze niż jakiekolwiek inne względy (przynajmniej na Zachodzie) i wkrótce ta część elit anglosaskich, która była skłonna przyjąć podstawowe wartości/odruchy syjonizmu, z łatwością pokonała anglosaską “starą gwardię”, która nie chciała oddać żadnej realnej władzy tym, których postrzegała jako swoich  konkurentów.  Tak właśnie narodził się Anglo-Syjonizm.

Co z Izraelem w związku z tym?

USA to prawdopodobnie pierwsze i jedyne państwo na Ziemi, stworzone przez członków demonicznej i tajnej sekty, jaką jest masoneria (nie zmienia tego fakt, że ta masoneria  miała pewne zewnętrzne cechy pseudo-chrześcijaństwa). “Izrael” może być równie dobrze jedynym państwem w historii, zbudowanym wyłącznie na kłamstwach, a także symbolem “ojca wszystkich kłamstw”.  Od owianego złą sławą hasła: “kraj bez ludu dla ludu bez kraju” do całkowitego zakazu uczciwego dochodzenia przyczyn II wojny światowej lub w sprawie innych mitów założycielskich państwa Izrael, do niekończącego się “prawa” tego kraju do istnienia – trwanie “Izraela” jest oparte na demonicznej parze: kłamstwach i przemocy.  Istniało i nadal istnieje mnóstwo państw rządzonych przez rasistów, ale Izrael jest jedynym otwarcie rasistowskim państwem na świecie. Dlatego właśnie, każdy Żyd ma “prawo” do “powrotu” do państwa “Izrael”, podczas gdy uchodźca urodzony w Palestynie nie ma prawa do powrotu do własnego domu.  W “Izraelu”, niektórzy są po prostu równiejsi od innych, i to oficjalnie! 
Czy “Izrael” jest wyjątkowy w swoim systemowym stosowaniu kłamstw i przemocy?  Nie. Jest jednak wyjątkowy w swoim bezkrytycznym używaniu kłamstw i przemocy nie tylko do osiągnięcia pewnych konkretnych celów geopolitycznych, ale także do karmienia własnego  kultu samouwielbienia i poczucia wyższości rasowej nad “gojami”, którzy, jak wszyscy wiemy, “rozumieją tylko przemoc”.

Tak, “Izrael” jest obrzydliwością, której żadna cywilizowana osoba czy społeczeństwo nie może zaakceptować, a tym bardziej poprzeć. Ale “Izrael” to znacznie więcej – to także papierek lakmusowy posłuszeństwa wobec klas rządzących Zachodu. Można o nim myśleć jak o eksperymencie konformizmu Ascha, ale na skalę globalną, i to takim, w którym prosi się nie tylko o odrzucenie tego, co mówią nam zmysły, ale który pokazuje, jak bardzo jesteśmy skłonni stłumić własne sumienie i zaakceptować czyste zło.

Ci, którzy akceptują to kłamstwo, stają się związani nie tylko wspólnym światopoglądem, ale stają się współwinni czegoś niewypowiedzianie złego i fałszywego.  Tacy ludzie są czymś więcej niż tylko obserwatorami powolnego ludobójstwa, są także ekspertami w Orwellowskim dwój-myśleniu: Kiedy im się każe, chętnie głoszą, że dobro jest złem, białe jest czarne, a rzeczywistość jest taka, jak ją zadekretują rządzące elity.
Dla tych ludzi ani “prawda”, ani “rzeczywistość” nie stanowią żadnej różnicy.  Żadnej!
Tacy ludzie są tyranami nie tylko dlatego, że uwielbiają wydawać rozkazy i narzucać swoje kłamstwa innym, są również dlatego, że uwielbiają dostawać rozkazy i je wykonywać.

Czego jesteśmy świadkami?

Po prostu to, co widzimy, to haniebna i kompromitująca postawa prawie wszystkich państw na świecie. Swoje potępienie tego stanu rzeczy zacznę od Rosji.
Nie, Rosja nie jest “w zmowie” z “Izraelem” lub Netanyahu!  Tego rodzaju bzdury są rozpowszechniane przez ludzi infantylnych, którzy nie rozumieją złożoności rywalizacji między państwami, oraz przez ludzi, którym płaci się (w pieniądzach lub uznaniu) za szerzenie dezinformacji na temat Putina i Rosji.

Jednak rosyjscy przywódcy okazują lodowatą obojętność wobec sytuacji narodu palestyńskiego. Oczywiście, Rosja oficjalnie popiera wszystkie istotne rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczące “Izraela” i Palestyńczyków, ale poza składaniem ustnych deklaracji, Rosja nie robi absolutnie nic przeciwko “Izraelczykom” tak długo, jak długo rosyjskie interesy nie są bezpośrednio dotknięte lub zagrożone. Myślę, że można to nazwać “Realpolitik”, ale ja nazywam to niemoralną i zbrodniczą obojętnością i uważam, że jest to haniebne.  Rosja nigdy nie będzie prawdziwie prawosławnym krajem, dopóki nie wyrzeknie się takich obrzydliwych form “pragmatyzmu” i dopóki moralność/etyka nie powróci do centrum  podstawowych wartości rosyjskiego społeczeństwa i rosyjskiej polityki.
W ostrym kontraście do zachowania Rosji stoi zachowanie Iranu, pomimo, że są znacznie słabsi od Rosji i przez całe swoje istnienie żyją pod groźbą ataku ze strony Anglo-Syjonistów.  Irańczycy niezłomnie przedkładają moralność nad tak zwany “pragmatyzm”, kiedy zajmują się kwestią “Izraela” i narodu palestyńskiego.  Oczywiście nie wszyscy Irańczycy są tak czyści i szlachetni. Wystarczy zobaczyć, jak “rewolucja Gucci” Rafsanjaniego była wspierana  przez syjonistów, aby przekonać się, że nie wszystko w Iranie jest idealne. To, co jednak różni Iran, to nie założenie, że Irańczycy są “lepszymi” ludźmi, ale to, że Iran oficjalnie stawia wartości moralne, etyczne, a nawet religijne jako fundament swojego światopoglądu i polityki!  To jest dość niezwykłe, i wyjątkowe, i jest  powodem do wstydu dla reszty świata.

Obecna wojna na Ukrainie
Dzisiaj wszyscy jesteśmy zafiksowani na wojnie między NATO a Rosją na Ukrainie, i jest to całkiem logiczne.  W końcu istnieje spora szansa, że dziwolągi, które rządzą Imperium, będą wolały zniszczenie całej północnej półkuli niż (teraz już całkiem nieuniknione) zwycięstwo Rosji. Jednak nie oszukujmy się, w tej wojnie nie chodzi, powtarzam NIE chodzi o Ukrainę, ani nawet o przyszłość UE.  To jest wojna, która zadecyduje, czy Anglo-Syjonizm przejmie pełną kontrolę nad naszą planetą, czy też ostatnie imperium w historii zostanie zastąpione wielobiegunowym, wieloetnicznym, wieloreligijnym, wielokulturowym, wielopolitycznym porządkiem międzynarodowym regulowanym przez rządy prawa. Tak więc “Izrael” ma w tym OGROMNY udział, i to nie dlatego, że “(((Chazarzy))” chcą stworzyć nowe państwo na Ukrainie lub Krymie, ale dlatego, że jeśli Imperium Anglo-Syjonistyczne upadnie, syjonistyczny reżim w “Izraelu” będzie musiał albo wyrzec się swojego światopoglądu czyli “rasizmu danego przez Boga”, albo, w istocie, stanąć w obliczu swojego upadku, jak przewidział Imam Chomeini, kiedy powiedział: “ten reżim, który okupuje Qods [Jerozolimę] musi zostać wymazany z kart historii”.
W przypadku rządzonego przez nazistów Banderstanu widzieliśmy, jak ukraińscy naziści i izraelscy naziści pracują ramię w ramię, podczas gdy w tym samym czasie Izraelczycy udawali, że utrzymują między nimi równy dystans. Owszem, Ukro-naziści i Izraelczycy też się nienawidzą, ale znacznie mniej niż nienawidzą Rosji i wszystkiego co rosyjskie. Jakim lepszym przykładem syjonistycznej elastyczności moralnej jest widok “Izraelczyków” wysyłających broń i instruktorów – “ochotników” do czczących Banderę nazistów w Kijowie,  przeciwko ludziom, którzy wyzwolili Żydów z nazistowskich obozów! Ma to związek z tak zwanymi “pogromami”, które wszystkie były zlokalizowane na terenie dzisiejszej Ukrainy, a nie w Rosji.  Jeśli chodzi o niesławną Strefę Osiedlenia, czym różni się ona od muru, który “Izraelczycy” zbudowali, aby uniemożliwić Palestyńczykom swobodne przemieszczanie się po ich własnej ziemi? Każde poważne porównanie tych dwóch rzeczy natychmiast wykazuje, że to drugie rozwiązanie jest nieskończenie gorsze od tego pierwszego.

Co więcej:
Prawda jest taka, że rabiniczno-faryzejska nienawiść do Rosji nie jest oparta na historii ani na żadnych dawnych krzywdach, lecz na czysto religijnych przesłankach: rabiniczno-faryzejski “judaizm” jest antychrześcijaństwem tak samo jak łacińskie papiestwo jest antychrześcijaństwem!  Dlaczego?  Ponieważ chrześcijanie twierdzą, że są “prawdziwymi Żydami” (w sensie duchowym), a prawosławni chrześcijanie twierdzą, że są “prawdziwym Kościołem”.  Innymi słowy, prawosławne chrześcijaństwo kwestionuje i obala zarówno judaistyczne roszczenie do Starego Testamentu, jak i łacińskie roszczenie do Nowego Testamentu.
Czy naprawdę kogoś dziwi widok łacinników pracujących ręka w rękę ze swoimi “starszymi braćmi w wierze”, którzy “oczekują tego samego Mesjasza”?[puszczam te dziwaczne dwa zdania, wskazujące na ułomnośc widzenia Rajewskiego.. MD]

Jest również faktem, że dzisiejsze społeczeństwo rosyjskie, choć w dużej mierze nie jest prawdziwie chrześcijańskie, to jednak nie chce zrezygnować z moralnych/etycznych wartości prawdziwego chrześcijaństwa. Jeszcze “gorsza” jest realna możliwość powrotu Rosji do swoich prawdziwie chrześcijańskich korzeni, zwłaszcza po zakończeniu wojny NATO przeciwko Rosji (zakładając, że nie zakończy się ona nuklearną apokalipsą, co jest również  możliwe).

 To wcale nie jest przypadek, że kluczowi aktorzy (Nuland, Kagan, Blinken, itd.) to wszystko  syjonistyczni Żydzi.  Istnieją ku temu obiektywne powody. Pamiętajmy słowa Św. Pawła, który napisał: “Nie walczymy bowiem przeciw krwi i ciału, lecz przeciw księstwom, przeciw zwierzchnościom, przeciw władcom ciemności tego świata, przeciw duchowym złościom na wysokościach” (Ef 6,12).  Musimy pamiętać te słowa nie tylko dlatego, że niewinni ludzie nie mają narodowości, w tym niewinne ofiary, czy też dlatego, że nie istnieje coś takiego jak “wina zbiorowa”, ale dlatego, że my – w przeciwieństwie do łacinników – nie możemy bronić prawdziwego chrześcijaństwa, ignorując jego elementarne nauki!  Zaprzeczanie naturze tej wojny jest tak samo błędne, jak zaprzeczanie jej duchowej, a nie etnicznej, naturze.  W samej istocie mamy do czynienia z prostym wyborem:
– Czy akceptujemy człowieczeństwo wszystkich ludzi- Czy je odrzucamy 
Jeśli wybieramy to drugie, to nasze miejsce jest przy nazistach, czy to niemieckich, czy izraelskich.  Jeśli akceptujemy wspólne człowieczeństwo – to działajmy w oparciu o nie i nigdy nie pozwólmy sobie na to, by zostać zdegradowanym przez fakt, że nasi wrogowie nie podzielają tej kluczowej wartości.  To naprawdę proste!

Wnioski
Od czasu przewrotu w Kijowie w 2014 roku skupiałem się niemal wyłącznie na ukraińskiej wojnie domowej, a po 2022 roku na wojnie USA/NATO przeciwko Rosji. Tylko z rzadka wspominałem o syjonizmie czy Izraelu. Przede wszystkim dlatego, że po prostu nie miałem czasu.  Dlatego dzisiaj, w moim ostatnim tekście na blogu Saker, chciałem ponownie podjąć ten temat. Powyższy, liczący ponad 4000 słów, artykuł, nie jest wyczerpującym omówieniem tematu. Mam nadzieję, że to, co napisałem powyżej, było dla Ciebie, Czytelniku, wystarczająco kuszące, abyś podjął własne badania nad tym ogromnym i złożonym tematem. Myślę, że nie popełnicie błędu, jeśli przeczytasz artykuły, które wymieniłem powyżej. Decyzja należy do Ciebie. 

Chcę zakończyć ten artykuł słowami Aleksandra Sołżenicyna zawartymi w jego słynnej książce “Żyj bez kłamstwa”.  Mam nadzieję, że będą one dla Was inspiracją.
Andriej Rajewski

Fragment książki A. Sołżenicyna “Żyj bez kłamstwa”
” Przemoc, kiedy spada na spokojną ludzką naturę, ma twarz zarumienioną pewnością siebie, ta twarz rozświetla się i wykrzykuje: “Jestem Przemocą! Zróbcie miejsce, z drogi, bo was zmiażdżę!”. Przemoc jednak starzeje się szybko, mija kilka lat – i nie jest już tak pewna siebie. Aby się podeprzeć, aby wyglądać przyzwoicie, bez wątpienia przywoła swojego sprzymierzeńca – kłamstwo. Bo przemoc nie ma się czym przykryć, jak tylko kłamstwem, a kłamstwo może trwać tylko dzięki przemocy. Nie każdego dnia i nie na każdym ramieniu przemoc odciska swoje ciężkie znamię: Żąda od nas jedynie poddania się kłamstwu, codziennego uczestnictwa w oszustwie – i to już wystarczy za świadectwo naszej wierności.
Tutaj też leży, zaniedbany przez nas, najprostszy, najbardziej dostępny klucz do naszego wyzwolenia: osobista odmowa uczestnictwa w kłamstwie! Nawet jeśli wszystko jest pokryte kłamstwem, nawet jeśli wszystko jest pod jego panowaniem, przeciwstawmy się w najmniejszy sposób: Niech jego panowanie znajdzie przeszkodę we mnie!
Nie wymagajmy od siebie wyjścia na plac i wykrzyczenia prawdy, do powiedzenia na głos tego, co myślimy – to jest niebezpieczne, nie jesteśmy gotowi. Ale odmówmy przynajmniej powiedzenia tego, czego nie myślimy!
Jest to więc droga najłatwiejsza i najbardziej dostępna dla nas, zważywszy na nasze głęboko zakorzenione organiczne tchórzostwo, droga o wiele łatwiejsza niż (przerażające jest nawet wypowiedzenie tych słów) obywatelskie nieposłuszeństwo a la Gandhi.

My musimy to zrobić inaczej: Nigdy świadomie nie popierajmy kłamstw! Zrozumiawszy, gdzie zaczyna się kłamstwo (a wielu widzi tę linię gdzie indziej) – cofnijmy się od tej zgangrenowanej krawędzi! Nie sklejajmy z powrotem łuszczących się łusek ideologii, nie zbierajmy z powrotem jej zmurszałych kości, ani nie łatajmy jej porwanego ubrania, a będziemy zdumieni, jak szybko i bezradnie kłamstwa opadną, a to, co ma być nagie, zostanie ujawnione światu jako takie.I w ten sposób, pokonując własną słabość, niech każdy człowiek wybierze: Czy pozostanie świadomym sługą kłamstwa (nie trzeba dodawać, że nie z powodu naturalnych predyspozycji, ale po to, by zapewnić byt rodzinie, by wychować dzieci w duchu kłamstwa!), czy też nadszedł czas, by stanął wyprostowany jako człowiek uczciwy, godny szacunku swoich dzieci i bliźnich?

tłum. Sławomir Soja

========================================

mail:

On jest potomkiem “białych Rosjan”, wychował się w Szwajcarii, był w Econe [PX] , zna ludzi.

To były oficer armii szwajcarskiej, z historią pracy dla CIA w czasie wojny ruskich w Afganistanie. Angażował się też w “pomoc” Solidarności w l. 80-tych.

Zbrodnicze plany ekologistów. Wśród nich – obecne władze Warszawy. Trzeba nie jeść mięsa [ani serów] i pozbyć się aut.

Trzeba nie jeść mięsa i pozbyć się aut.

Zbrodnicze plany ekologistów. Wśród nich – obecne władze Warszawy.

Trzeba nie jeść mięsa i pozbyć się aut. Klimatyczne zaciskanie pasa w stolicy.

Tomasz Żółciak, Grzegorz Osiecki https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8661056,warszawa-miasta-c40-ochrona-klimatu-jedzenie-miesa-auta-rekomendacje.html

Trzeba jeść mniej mięsa i pozbyć się aut – uznali przywódcy prawie 100 miast na całym świecie. Wśród nich jest Warszawa.

W trosce o klimat kilkanaście lat temu rządzący metropoliami zrzeszyli się. Do C40 Cities należy m.in. Berlin i Londyn. Cele stowarzyszenia? Działanie na rzecz ograniczenia globalnego ocieplenia oraz budowa „zdrowych, sprawiedliwych i odpornych społeczności”. Raport przygotowany dla tej organizacji pokazuje, co konkretnie zrobić, żeby być skutecznym.

Naukowcy z Leeds wychodzą z założenia, że miasta odpowiadają nie tylko za emisję związaną z ich bieżącym działaniem, lecz także za emisje związane z produkcją dóbr w nich konsumowanych. Emisja metropolii zrzeszonych w C40 to 10 proc. światowej emisji gazów cieplarnianych. Jak zauważają autorzy, aby uniknąć załamania klimatu, emisje powinny zostać zmniejszone do połowy do 2030 r.

Co się znalazło w rekomendacjach?

Proponują działania w sześciu dziedzinach mających największy wpływ na emisję – to budownictwo i infrastruktura miejska, żywność, transport prywatny, ubrania, sprzęt elektroniczny oraz transport lotniczy. Celem większości rekomendacji jest ograniczenie konsumpcji. Co m.in. zalecają do 2030 r. (patrz również: tabelka)?

  • 16 kg mięsa rocznie na osobę lub – w bardziej ambitnym wariancie – wykluczenie go z diety w ogóle. Dziś przeciętny Polak zjada ponad 70 kg mięsa.
  • 90 kg nabiału na osobę rocznie (cel progresywny) lub ambitny – 0 kg. W Polsce to dziś średnio ponad 200 kg.
  • Spożycie 2,5 tys. kalorii dziennie. Przeciętnie dorosły mężczyzna potrzebuje ok. 2,5 tys. kcal dziennie, a kobieta – ok. 2 tys.
  • Zmniejszenie liczby posiadanych samochodów – do 190 na 1000 osób lub do zera w celu ambitnym. Obecnie w Polsce jest ponad 600 aut na 1000 mieszkańców i jest to jeden z wyższych wskaźników w Europie. Średni wskaźnik dla miast C40 to 240.
  • Wydłużenie życia samochodu do 20 lat – to akurat w przypadku Polski nie musi być takie trudne, bo przeciętny wiek samochodu to ponad 15 lat.
  • Wydłużenie życia laptopa i podobnych urządzeń elektronicznych do 7 lat.

Oprócz ograniczenia konsumpcji raport mówi o zmianach w produkcji, ograniczaniu logistyki i łańcucha dostaw czy zmniejszaniu ilości odpadów. Są w nim ogólne rekomendacje, konkretnych pomysłów brak. Podkreśla się za to rolę burmistrzów, którzy„mają jeszcze większą rolę i możliwość pomocy w zapobieganiu katastrofie klimatycznej, niż wcześniej sądzono”. „Przywódcy miast muszą być jeszcze bardziej przedsiębiorczy, tworzyć i kształtować rynki oraz angażować się w sektory, które wcześniej mogły nie być brane pod uwagę jako domena władz miejskich, oraz pracować nad tym, jak wspierać swoich obywateli i firmy w osiąganiu radykalnej i szybkiej zmiany wzorców konsumpcji”.

Co na to władze Warszawy?

Co na to władze Warszawy? Przekonują, że uczestnictwo w C40 pomaga stolicy realizować miejską politykę klimatyczną, a celem Warszawy jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 40 proc. do 2030 r. oraz osiągnięcie neutralności klimatycznej najpóźniej w 2050 r. – Rekomendacje z raportu mogą być inspiracją dla członków C40, ale decyzja o tym, jaki zakres emisji jest uwzględniany przez miasto w ramach inwentaryzacji emisji gazów cieplarnianych, należy każdorazowo do poszczególnych miast. Na tę chwilę Warszawa nie podjęła decyzji, by uwzględniać emisje powstające poza granicami miasta – zaznacza stołeczny ratusz.

Stolica chce również zapobiegać marnotrawstwu żywności

Niemniej stolica zgadza się, że „istnieje konieczność ograniczania poziomu konsumpcji, wdrażania zasad gospodarki obiegu zamkniętego, promowania diety wegetariańskiej czy ograniczania liczby prywatnych samochodów w mieście”. – Miasto realizuje już działania w tym zakresie – to m.in. promowanie transportu publicznego czy wsparcie dla inicjatyw związanych ze współdzieleniem i dawaniem drugiego życia przedmiotom – podają władze Warszawy i dodają, że kierunki działań z raportu grupy C40 dotyczące żywności wpisują się w założenia obecnie procedowanego projektu Polityki żywnościowej m.st. Warszawy. – Miasto będzie włączać się w działania edukacyjne dotyczące kształtowania świadomości żywnościowej i środowiskowej, promować ekologiczne postawy oraz kształtować dobre nawyki żywieniowe, a także szukać rozwiązań na rzecz zrównoważonej konsumpcji. Stolica chce również zapobiegać marnotrawstwu żywności w podległych sobie placówkach oraz zachęcać do tego mieszkańców. Już teraz realizowanych jest wiele projektów, np. „Szkoła nie marnuje” czy promocja warszawskich jadłodzielni – podaje urząd miasta.

Jak władze Warszawy wdrażają proekologiczne rozwiązania w ratuszu?

Miasto już zachęca swoich pracowników do proekologicznych działań. Od kilku lat w warszawskim Ratuszu działa Zespół Eko Urząd, który wprowadza takie rozwiązania w codziennym funkcjonowaniu Urzędu m.st. Warszawy. Do tej pory udało się m.in. całkowicie zrezygnować z zakupu wody butelkowanej na rzecz warszawskiej kranówki oraz podjęto działania minimalizujące liczbę koszy na śmieci w pomieszczeniach biurowych.
W sierpniu i wrześniu 2022 r., w ramach inicjatywy The Cities Energy Saving Sprint, pracownicy Urzędu Miasta, dzielnic oraz miejskich jednostek wzięli udział w grywalizacji rowerowej. Punktowane w niej były rowerowe dojazdy z i do pracy oraz przejazdy służbowe. Urzędnicy pokonali łącznie 125 tys. km i zaoszczędzili ponad 15 ton CO2.
Urząd rekomenduje również pracownikom, by podczas delegacji służbowych w pierwszej kolejności wybierać podróż pociągiem.

Państwo kupiło 14 milionów ton węgla z Kolumbii za 1.500 zł za tonę, przy koszcie wydobycia w Polsce 400 zł za tonę.

Państwo kupiło 14 milionów ton węgla z Kolumbii za 1.500 zł za tonę, przy koszcie wydobycia w Polsce 400 zł za tonę.

Polska jest w szponach zdrajców na usługach Klausa Schwaba. Rafał Piech

Polska stała się energetycznym żebrakiem. Tymczasem przytłoczeni propagandą Polacy miotają się pomiędzy dwiema drogami prowadzącymi do tej samej przepaści.

O perspektywach Polski, o szansach na uniknięcie zagłady, o programie swojej partii mówi Rafał Piech

“85% zasobów węgla w EU znajduje się w Polsce”

Tymczasem nasze państwo kupiło 14 milionów ton węgla z Kolumbii… za 19 miliardów złotych czyli za 1.500 zł za tonę, przy koszcie wydobycia w Polsce 400 zł za tonę.

Gdyby władze Kuwejtu zdecydowały się na prośbę USA, aby zlikwidować wszystkie platformy wiertnicze i przestać wydobywać ropę na rzecz Ameryki i kupować ją 10 razy drożej, z Ameryki i innych państw. Myślę, że obywatele Kuwejtu szybko wywieźli na taczkach takich przedstawicieli władzy czy premiera.

Agenda 2030 zakłada całkowite wyeliminowanie małych, średnich i mikro przedsiębiorstw na rzecz potężnych korporacji.

Czy Polskę można uratować?

Na świecie nie uda się tego zatrzymać, ale w Polsce jeszcze jest szansa – mówi Rafał Piech „Polska Jest Jedna”. Cały świat wraca do węgla, wiele państw zwiększa wydobycie, a Polska, która mogłaby być węglowym potentatem stała się energetycznym żebrakiem.

  • „Polska” traktuje polskich przedsiębiorców jak przestępców.
  • Realne zadłużenie państwa wynosi ponad 4 biliony złotych
  • W Polsce 84% energii elektrycznej pochodzi z węgla
  • Za kwotę (19 miliardów złotych) wydaną na import złej jakości węgla moglibyśmy wybudować 6 kopalń w Polsce.
  • Byli komuniści mogliby się dużo nauczyć od funkcjonariuszy propagandowych z TVP
  • Polska jest w szponach zdrajców, działających na zgubę Polski i Polaków.
  • Byliśmy zdradzani od 1989 roku.

Rafał Piech:

Program dla Polski

Z Bogiem i rozumem

Zawierzyłem moją prezydenturę niepokalanemu sercu Maryi.

Tylko Polska Bogiem silna jest w stanie przeciwstawić się złu.

Tylko Polska Bogiem silna jest w stanie przeciwstawić się złu.

Działania „Imperium ZŁĄ” na przykładzie Japonii i azjatyckich Tygrysów. Jak to grozi nam.

“Idea podbija świat”, Kalergi. Działania „Imperium ZŁĄ” na przykładzie Japonii i azjatyckich Tygrysów.

Zabójstwo Shinze Abe. Stany Zjednoczone Europy i Liga Narodów.

Cynthia Chung.

Faszystowskie korzenie “Stanów Zjednoczonych Europy”

Pytanie brzmi: czy Niemcy i Japonia są na tyle głupie, by popełnić ten sam błąd dwa razy?

https://thesaker.is/why-shinzo-abe-was-assassinated-towards-a-united-states-of-europe-and-a-league-of-nations/

Sytuacja w jakiej znalazła się Japonia nie zaskakuje, ale prace nad tym trwały przez ostatnie 50 lat, jako jedno z założeń polityki Komisji Trójstronnej (choć nie ograniczają się tylko do tej instytucji). Wizja Ligi Narodów znajdowała się na liście życzeń tych, którzy rozpoczęli I wojnę światową, w nadziei na to, że świat zaakceptuje jeden ponad-narodowy  rząd w służbie imperium. Wielki Kryzys był kolejną próbę wdrożenia w życie wizji Ligi Narodów, drogą powołania “narodowej” odmiany socjalizmu we Włoszech i Niemczech (co nie byłoby możliwe bez kryzysu gospodarczego). To właśnie zapoczątkowało drugą wojnę światową, jako desperacką próbę siłowego wdrożenia takiej wizji na całym świecie.

Zawsze chodziło o to samo czyli o stworzenie organizacji kontrolującej świat, a ci, którzy nazywali siebie demokratami, często zasiadali przy tym samym stole z realizatorami takiej wizji.

 Hrabia Richard Coudenhove-Kalergi, ojciec paneuropeizmu (któremu zdarzyło się być również zwolennikiem faszyzmu), w swojej autobiografii “A Crusade for Pan-Europe” z 1943 r, tak napisał:

“Antyfaszyści nienawidzili Hitlera (…), a jednak (…) utorowali mu drogę do sukcesów. Tym antyfaszystom udało się przekształcić Mussoliniego, największego wroga Hitlera w latach 1933 i 1934, w najsilniejszego sojusznika Hitlera. Nie winię włoskich i hiszpańskich antyfaszystów za odważną i uzasadnioną walkę z ich bezwzględnymi przeciwnikami  politycznymi. Winię demokratycznych polityków, zwłaszcza we Francji… za to, że tak długo  traktowali  Mussoliniego jako sojusznika Hitlera, aż nim się rzeczywiście stał.”

Według Kalergiego i wielu innych przedstawicieli “elit” o podobnym rodowodzie, perspektywa faszystowskich, paneuropejskich rządów była nieuchronna, a Kalergi wyrażał   wyraźną pogardę dla antyfaszystowskiego i demokratycznego oporu wobec tej “nieuchronności”. Z punktu widzenia Kalergiego, właśnie z powodu antyfaszystowskiego i demokratycznego oporu wobec  “pokojowego” przejścia do faszyzmu, doprowadzili oni do  sytuacji, w której faszyzm musiał zostać im narzucony przy użyciu brutalnej siły.

W oczach Kalergiego była to tragedia, której można było uniknąć, gdyby te kraje po prostu zaakceptowały faszyzm na “demokratycznych” warunkach.

Hrabia Richard Coudenhove-Kalergi tak napisał w swojej autobiografii “Idea podbija świat”:

“Wykorzystanie masowej hipnozy do celów propagandowych jest najbardziej skuteczne w czasach kryzysu. W momencie, gdy narodowy socjalizm ubiegał się o władzę, miliony Niemców były całkowicie pozbawione stabilizacji życiowej.  Klasa średnia została zredukowana do poziomu proletariatu, a proletariat został bez pracy. Trzecia Rzesza była  ostatnią nadzieją dla opuszczonych, dla tych, którzy stracili swój status społeczny, dla tych pozbawionych gruntu pod stopami ludzi, szukających nadziei na życie, które straciło sens…Ekonomiczne tło ruchu hitlerowskiego staje się oczywiste, gdy przypomnimy sobie, że obie rewolucje Hitlera zbiegły się z dwoma wielkimi kryzysami gospodarczymi Niemiec: inflacją z 1923 roku i recesją z początku lat trzydziestych, z falami bezrobocia. W ciągu sześciu lat pomiędzy tymi wydarzeniami, które były dla Niemiec stosunkowo pomyślne, ruch hitlerowski praktycznie nie istniał.” 

Ojciec paneuropeizmu i duchowy ojciec Unii Europejskiej, hrabia Richard Coudenhove-Kalergi, często dobrze wypowiadał się o austriackim i włoskim faszyzmie, a nawet o „faszyzmie katolickim”, dlatego powyższy cytat jego autorstwa nabiera dodatkowego smaku. Kalergi przyznaje, że hitleryzm nie byłby możliwy, gdyby w Niemczech nie było dwóch okresów skrajnego kryzysu gospodarczego. Pytanie brzmi: czy były to kryzysy spontaniczne, czy raczej zostały wywołane celowo?

W swojej autobiografii z 1954 roku, “Idea podbija świat”, Kalergi tak pisze: “Nie ma wątpliwości, że popularność Hitlera opierała się głównie na fanatycznej walce, którą prowadził przeciwko Traktatowi Wersalskiemu.”

Jeśli przyjrzymy się politycznemu ekosystemowi, w którym poruszał się Kalergi, otrzymamy pewne wskazówki dotyczące powyższego pytania. Środowisko to obejmowało takich ludzi jak; Max Warburg, baron Louis Rothschild, Herbert Hoover, sekretarz stanu Frank Kellogg, Owen D. Young, Bernard Baruch, Walter Lippmann, pułkownik House, generał Tasker Bliss, Hamilton Fish Armstrong, Thomas Lamont, Justice Hughes. Wszyscy ci ludzie są wymienieni w autobiografii Kalergiego  jako jego baza wsparcia w Stanach Zjednoczonych. Byli oni zagorzałymi zwolennikami paneuropejskości Kalergiego, znanej jako “Stany Zjednoczone Europy”. Byli oni również zagorzałymi zwolennikami koncepcji Ligi Narodów i architektami Paryskiej Konferencji Pokojowej (1919-1920), która była odpowiedzialna za Traktat Wersalski, który wprowadził Niemcy w pierwszą falę ekstremalnego kryzysu gospodarczego.
W moim poprzednim artykule “Czy Japonia jest skłonna podciąć sobie gardło w ofierze dla amerykańskiego dominacji w Azji?” omówiłam, że to jest właśnie celem Komisji Trójstronnej. Mianowicie: tworzenie kryzysów gospodarczych w celu przeforsowania skrajnych reform strukturalnych.

Analityk finansowy i historyk Alex Krainer pisze tak:

“Komisja [Trójstronna] została założona w lipcu 1973 roku przez Davida Rockefellera, Zbigniewa Brzezińskiego oraz grupę amerykańskich, europejskich i japońskich bankierów, urzędników państwowych i naukowców, w tym Alana Greenspana i Paula Volckera. Została ona powołana w celu wspierania ścisłej współpracy między państwami, które tworzą trójczłonową strukturę dzisiejszego Zachodu. Ta “ścisła współpraca” miała być podstawą “trójczłonowej agendy” spadkobierców Imperium Brytyjskiego.”
Jej powstanie zorganizowała brytyjska ekspozytura w Ameryce, Rada Stosunków Zagranicznych (CFR), (innymi słowy: potomstwo Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, czołowego think tanku Korony Brytyjskiej).

9 listopada 1978 roku członek Komisji Trójstronnej, Paul Volcker (przewodniczący Rezerwy Federalnej w latach 1979-1987), potwierdził to na wykładzie wygłoszonym na Uniwersytecie Warwick w Anglii: “Kontrolowana dezintegracja gospodarki światowej jest uzasadnionym celem na lata 80-te”. Jest to również ideologia, która ukształtowała “Terapię szokową” Miltona Friedmana.

W 1975 roku, CFR rozpoczęła publiczne studium polityki globalnej, zatytułowane: “Projekt na  lata 80-te”. Motywem przewodnim tego projektu był “kontrolowany rozpad” światowej gospodarki, a raport nie próbował ukrywać konsekwencji czyli; głodu, chaosu społecznego i śmierci, jakie ta polityka sprowadzi na większość ludności świata.

To jest właśnie to, przez co przechodziła Japonia, a co ekonomista Richard Werner wykazał w swojej książce Princes of Yen, na podstawie której, nakręcono film dokumentalny o tej samej nazwie. Gospodarka Japonii została poddana działaniu zaprojektowanej bańki spekulacyjnej w celu wywołania kryzysu gospodarczego, który następnie uzasadniłby konieczność przeprowadzenia ekstremalnych reform strukturalnych.

Omówimy teraz pokrótce, w jaki sposób Stany Zjednoczone, gospodarki Tygrysów Ekonomicznych i Europa zostały poddane  procesowi sztucznych kryzysów gospodarczych i co to oznacza dla dzisiejszego świata? Jakie konsekwencje dla Europy miało podążanie za modelem “Stanów Zjednoczonych Europy” i czym różni się model jednego rządu światowego w postaci Ligi Narodów od struktury wielobiegunowej, składającej się z suwerennych państw narodowych.

Artykuł zakończę uwagami na temat przyczyn zamachu na Shinzo Abe.

Kolonializm 2.0:  Kryzys gospodarczy azjatyckich Tygrysów.

Japonia nie była jedyną wysoko rozwiniętą gospodarką w Azji, która w latach 90. znalazła się w najgłębszej recesji od czasów Wielkiego Kryzysu. W 1997 r. waluty gospodarek Tygrysów z Azji Południowo-Wschodniej nie były w stanie utrzymać stałego kursu wymiany wobec  dolara amerykańskiego i w ciągu roku załamały się o 60-80%.

Przyczyny tego krachu sięgają roku 1993. Wtedy to, gospodarki azjatyckich Tygrysów – Korea Południowa, Tajlandia, Indonezja – wdrożyły politykę agresywnej deregulacji przepływów kapitałowych i ustanowienia międzynarodowych udogodnień bankowych, które umożliwiły sektorowi korporacyjnemu i bankowemu swobodne pożyczanie pieniędzy z zagranicy, co było pierwszym takim przypadkiem w erze powojennej.

Nie było żadnej  potrzeby, aby gospodarki azjatyckich Tygrysów pożyczały pieniądze z zagranicy. Wszystkie pieniądze niezbędne do inwestycji wewnętrznych mogły być tworzone w kraju.

W filmie Princes of Yen, możemy usłyszeć:

” Presja na liberalizację przepływów kapitałowych przyszła z zewnątrz. Od początku lat 90-tych, MFW, Światowa Organizacja Handlu i Departament Skarbu USA lobbowały w tych krajach, aby pozwolić krajowym firmom na zaciąganie pożyczek za granicą. Argumentowali, że ekonomia neoklasyczna udowodniła, że wolny rynek i swobodny przepływ kapitału zwiększają wzrost gospodarczy.

Po deregulacji przepływów kapitałowych, banki centralne zaczęły tworzyć  zachęty dla firm krajowych do zaciągania pożyczek za granicą, czyniąc droższymi pożyczki w walutach krajowych od pożyczek w dolarach amerykańskich.

Banki centralne podkreślały w swoich publicznych wypowiedziach, że będą utrzymywać stały kurs wymiany z dolarem amerykańskim, tak aby kredytobiorcy nie musieli się martwić o to, że będą musieli spłacać więcej w swoich walutach krajowych niż pierwotnie pożyczyli. Banki otrzymały polecenie zwiększenia akcji kredytowej. Musiały jednak zmierzyć się z mniejszym zapotrzebowaniem na kredyty ze strony produktywnych sektorów gospodarki, ponieważ firmy te były zachęcane do pożyczania za granicą. Musiały więc uciec się do zwiększenia akcji kredytowej dla kredytobiorców o podwyższonym ryzyku.

Import zaczął się zmniejszać, ponieważ banki centralne zgodziły się na powiązanie swoich walut z dolarem amerykańskim. Gospodarki stały się mniej konkurencyjne, ale ich bilans obrotów bieżących został utrzymany dzięki pożyczkom udzielonym za granicą, które w statystyce bilansu płatniczego liczone są jako eksport. Kiedy spekulanci zaczęli sprzedawać tajlandzkie bahty, koreańskie wony i indonezyjskie rupie, banki centralne zareagowały daremnymi próbami utrzymania kursu walutowego do tego stopnia, aż roztrwoniły praktycznie wszystkie swoje rezerwy walutowe. Dało to zagranicznym pożyczkodawcom szerokie możliwości wycofania swoich pieniędzy po zawyżonych kursach wymiany.

Banki centralne wiedziały, że jeśli skończą im się rezerwy walutowe, będą musiały zwrócić się do MFW, aby uniknąć niewypłacalności. A kiedy MFW już się pojawi, banki centralne wiedziały, czego zażąda ta waszyngtońska instytucja, ponieważ jej żądania w takich przypadkach były zawsze takie same przez poprzednie trzy dekady: Banki centralne zostaną  uniezależnione od państwa [i tym samym podporządkowane dyktatowi MFW].

16 lipca tajski minister finansów wsiadł do samolotu lecącego do Tokio, aby poprosić Japonię o dofinansowanie. W tym czasie Japonia miała 213 mld USD rezerw walutowych, więcej niż łączne zasoby MFW. Byli gotowi pomóc, ale Waszyngton zastopował inicjatywę Japonii. Rozwiązanie rodzącego się kryzysu azjatyckiego musiało przyjść z Waszyngtonu, za pośrednictwem MFW.

Po dwóch miesiącach ataków spekulacyjnych, rząd Tajlandii wprowadził bahta na giełdę.

Jednocześnie, MFW obiecał prawie 120 miliardów dolarów zagrożonym gospodarkom Tajlandii, Indonezji i Korei Południowej. Natychmiast po przybyciu do krajów dotkniętych kryzysem, zespoły MFW założyły biura w bankach centralnych, skąd dyktowały warunki kapitulacji. MFW zażądał szeregu działań, w tym ograniczenia kredytów udzielanych przez  banki, poważnych zmian prawnych i gwałtownych podwyżek stóp procentowych. Gdy stopy procentowe wzrosły, kredytobiorcy wysokiego ryzyka przestali spłacać swoje kredyty.

Obciążone dużymi kwotami złych długów, systemy bankowe Tajlandii, Korei i Indonezji praktycznie zbankrutowały. Nawet zdrowe firmy zaczęły odczuwać skutki rozszerzającego się kryzysu kredytowego. Gwałtownie wzrosła liczba bankructw przedsiębiorstw. Bezrobocie wzrosło do najwyższego poziomu od lat 30. XX wieku”.

MFW dobrze wiedział, jakie będą konsekwencje jego polityki. W przypadku Korei miał nawet przygotowane szczegółowe, ale nieujawnione badania, które mówiły o tym, ile koreańskich firm zbankrutuje, jeśli stopy procentowe wzrosną o pięć punktów procentowych. Pierwsze porozumienie MFW z Koreą wymagało podwyższenia stóp procentowych o dokładnie pięć punktów procentowych.

Richard Werner stwierdził w wywiadzie, że: “Polityka MFW nie ma na celu spowodowanie ożywienia gospodarczego w krajach azjatyckich. Realizują one całkiem inny program, a jest nim zmiana systemów gospodarczych, politycznych i społecznych w tych krajach. W istocie,  działania MFW uniemożliwiają ożywienie gospodarcze takim krajom, jak Korea czy Tajlandia.”

Dziennikarz: “To interesujące. Więc mówi Pan, że MFW pogarsza kryzys i sugeruje, że jest to jego ukryty cel?”

Richard Werner odpowiedział: “Cóż, MFW zbytnio nie ukrywa tego celu, ponieważ dość wyraźnie żąda, aby zainteresowane kraje azjatyckie zmieniały prawo tak, aby podmioty zagraniczne mogły kupować wszystko, od banków po ziemię. I rzeczywiście, systemy bankowe mogą być dokapitalizowane, według warunków MFW, tylko poprzez użycie  pieniędzy zagranicznych, co wcale nie jest konieczne, bo dopóki te kraje mają własne banki centralne, mogą po prostu drukować pieniądze i dokapitalizować własne systemy bankowe. Nie potrzeba do tego zagranicznych pieniędzy. Tak więc agenda MFW polega na tym, aby rozwalić Azję z korzyścią dla interesów zagranicznych.”

MFW zażądał, aby banki mające kłopoty nie były ratowane, ale zamiast tego zostały zamknięte i tanio sprzedane dużym amerykańskim bankom inwestycyjnym. W większości przypadków, listy intencyjne MFW wyraźnie zalecały, że banki muszą być sprzedane inwestorom zagranicznym.

W Azji nie dopuszczono do zorganizowanych przez rząd działań pomocowych, które miały utrzymać przy życiu chore instytucje finansowe. Jednak, kiedy rok później podobny kryzys dotknął Amerykę, te same instytucje zareagowały inaczej.

W filmie Princes of Yen, możemy usłyszeć:

“Fundusz hedgingowy Long-Term Capital Management z siedzibą w Connecticut, który przyjmował jako klientów tylko zamożnych inwestorów indywidualnych i instytucje, lewarował swój kapitał o wartości 5 mld USD ponad 25 razy, pożyczając od banków światowych ponad 100 mld USD. Kiedy jego straty zagroziły możliwością wystąpienia systemowego kryzysu bankowego, który z kolei zagroziłby amerykańskiemu systemowi finansowemu i gospodarce, Rezerwa Federalna zorganizowała przypominającą kartel, akcję ratunkową, polegającą na zwróceniu się do banków z Wall Street i banków międzynarodowych o przekazanie środków finansowych, celem uniknięcia bankructwa.
Dlaczego Stany Zjednoczone mogą stawiać wymagania obcym państwom w imię wolnego rynku, skoro nie mają zamiaru egzekwować tych samych zasad we własnym domu?

Przykłady kryzysów japońskiego i azjatyckiego ilustrują, w jaki sposób kryzysy mogą być zaprojektowane w celu umożliwienia redystrybucji własności ekonomicznej oraz wprowadzenia zmian prawnych, strukturalnych i politycznych.”

Powodem, dla którego zakazano ratowania azjatyckich banków, było umożliwienie wykupu tych azjatyckich gospodarek przez podmioty zachodnie. Komu była już potrzebna Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska, skoro MFW zapewniał kolonialne cele imperium?

Jawne cele MFW i Komisji Trójstronnej

MFW otwarcie nastawił się na przejęcie Azji przez zachodnią finansjerę, ale jaka była w tym rola dla Europy i Stanów Zjednoczonych, które znajdowały się w jej strefie wpływów? Czy one również miały skorzystać z tej  grabieży?

Krótka odpowiedź, która powinna być już oczywista, brzmi: Nie.

Sprowokowane kryzysy w Stanach Zjednoczonych i Europie miały na celu dalszą centralizację władzy w coraz mniejszym gronie i nie miały służyć ludziom, czy też, powiedzmy, poddanym, którzy akurat zamieszkiwali te regiony.

Europa szczególnie naraziła się na szwank ze względu na swoje przywiązanie do wizji “Stanów Zjednoczonych Europy”. Kraje należące do bloku walutowego Euro zrezygnowały z prawa do posiadania waluty narodowej i przekazały tę władzę Europejskiemu Bankowi Centralnemu (EBC), najpotężniejszemu i najbardziej tajnemu ze wszystkich banków centralnych.

W takim systemie żaden europejski kraj nie ma kontroli nad własną gospodarką i jest całkowicie narażony na to, co postanowi EBC.

Richard Werner zauważył: ” [EBC] bardziej skupia się na kreacji kredytu niż na stopach procentowych. EBC musi się wiele nauczyć na swoich błędach z przeszłości, ponieważ nie sądzę, aby wystarczająco uważnie obserwował kreację kredytu. Gdy w Hiszpanii i Irlandii, pod okiem EBC, mieliśmy do czynienia masową ekspansję kredytową, stopy procentowe pozostawały oczywiście takie same jak w reszcie w strefie euro, ale ilość cykli kredytowych była bardzo różna… Jest jedna stopa procentowa dla całej strefy euro, ale w 2002 roku EBC kazał Bundesbankowi [bankowi centralnemu Niemiec] ograniczyć kreację kredytu o największą kwotę w swoje całej historii, a jednocześnie nakazał irlandzkiemu bankowi centralnemu drukować tyle pieniędzy, jakby jutra nie było. Jakie są tego konsekwencje? Ta sama stopa procentowa ale czy to ten sam wzrost gospodarczy? Nie. Efektem jest recesja w Niemczech i  boom w Irlandii. Która zmienna to mówi? Oczywiście kreacja kredytu.”

Od 2004 roku, pod okiem EBC, wzrost kredytów bankowych w Irlandii, Grecji, Portugalii i Hiszpanii wynosił ponad 20% rocznie, a ceny nieruchomości szybowały w górę. Kiedy kredyty bankowe się skończyły, ceny nieruchomości załamały się, deweloperzy zbankrutowali, a systemy bankowe Irlandii, Portugalii, Hiszpanii i Grecji stały się niewypłacalne.

W filmie Princes of Yen słyszymy:

“EBC mógł zapobiec tym bańkom spekulacyjnym, tak samo jak mógł położyć kres następującym po nich kryzysom bankowym i gospodarczym. Nie zrobił jednak tego, dopóki nie poczyniono poważnych ustępstw politycznych, takich jak przeniesienie uprawnień fiskalnych i budżetowych z każdego suwerennego państwa do Unii Europejskiej”.

Zarówno w Hiszpanii, jak i w Grecji bezrobocie wśród młodzieży wzrosło do 50 %, co zmusza wielu młodych ludzi do poszukiwania pracy za granicą. Obrady organów decyzyjnych EBC są tajne. Zgodnie z traktatem z Maastricht, zabronione są wszelkie próby wpływania na EBC, na przykład poprzez demokratyczną debatę i dyskusję.

EBC jest organizacją międzynarodową, która stoi ponad i poza jurysdykcją jakiegokolwiek państwa członkowskiego. Jego pracownicy wyższego szczebla posiadają paszporty dyplomatyczne, a akta i dokumenty znajdujące się w Europejskim Banku Centralnym nie mogą być przeszukiwane ani konfiskowane przez żadną policję czy prokuraturę.

Komisja Europejska,  grupa ludzi nie pochodząca z wyborów, której celem jest zbudowanie “Stanów Zjednoczonych Europy” ze wszystkimi atrybutami zjednoczonego państwa, ma interes w osłabieniu poszczególnych rządów i wpływu demokratycznych parlamentów Europy. Okazuje się, że zasady dotyczące niezależności banków centralnych, na których opierał się Traktat z Maastricht, wynikały z zaledwie jednego opracowania, które zostało zlecone przez nikogo innego jak samą Komisję Europejską.”

Faszystowskie korzenie “Stanów Zjednoczonych Europy”

15 lutego 1930 roku, Churchill opublikował w The Saturday Evening artykuł zatytułowany “Stany Zjednoczone Europy”, w którym napisał:[1]

“…Reanimacja idei Stanów Zjednoczonych Europy jest w pełni zasługą hrabiego  Coudenhove-Kalergi…Liga Narodów, z której Stany Zjednoczone tak nierozważnie – biorąc pod uwagę ich rozległe i rosnące interesy – zrezygnowały, stała się w rzeczywistości, jeśli nie w formie, przede wszystkim instytucją europejską. Hrabia Coudenhove-Kalergi proponuje skupienie europejskich sił, interesów i uczuć w jednej gałęzi, która, gdyby się rozrosła, stałaby się pniem i w ten sposób uzyskałaby oczywistą dominację. Pomyślcie, jak potężna byłaby Europa, gdyby nie podziały! Niech Rosja powróci z powrotem, jak proponuje hrabia Kalergi, i jak to już w dużej mierze jest faktem, do Azji. Niech Imperium Brytyjskie, wyłączone z jego planu, realizuje swój własny ideał rozprzestrzeniania się po świecie. Nawet pomimo tego, zjednoczona, sfederowana lub częściowo sfederowana,  kontynentalnie świadoma siebie – Europa, z jej afrykańskimi i azjatyckimi posiadłościami i plantacjami, stanowiłaby niezrównany organizm.”

W swojej książce “Idea podbija świat”,  hrabia Richard Coudenhove-Kalergi tak pisze:

“Odkryłem ku mojemu zaskoczeniu, że poczucie europejskiej świadomości po raz pierwszy objawiło się podczas wypraw krzyżowych. Po upadku Cesarstwa Rzymskiego wyprawy krzyżowe stanowiły najbardziej energiczny przejaw europejskiej solidarności. Na pewien czas waśnie między królami, książętami i miastami zostały zapomniane w imię wspólnej sprawy…Wreszcie, w 1834 roku Mazzini założył Młodą Europę, ruch mający na celu koordynację wszystkich istniejących ruchów rewolucyjnych w celu zbudowania nowej i zjednoczonej Europy na bazie nacjonalizmu i demokracji.”

Co ciekawe, Kalergi pisze, że Giuseppe Mazzini, którego  uważał za najnowocześniejszego organizatora  “zjednoczonej Europy na bazie nacjonalizmu i demokracji”, był również uważany za prekursora faszyzmu we Włoszech. Kalergi pisze:[2]

“Faszyzm w tym czasie [we Włoszech] nie zerwał jeszcze z parlamentaryzmem i demokracją. Nowy rząd włoski był rządem koalicyjnym; respektował zasadę monarchii konstytucyjnej, udając jedynie, że nadaje jej nowy wigor i autorytet. Odwoływał się do heroicznych instynktów młodzieży, do ducha poświęcenia i idealizmu. Próbował przywrócić szacunek dla wartości religijnych i chwalebnych tradycji starożytnego Rzymu. Okrzyknął Mazziniego  prekursorem faszyzmu.”

Temat krzyżowców będzie centralnym elementem idei Kalergiego dotyczącym Paneuropy.  Włączył nawet symbol krzyżowców do swojego sztandaru reprezentującego ideę  paneuropejską.

W autobiografii z 1943 roku, Kalergi dalej rozwija swój wątek krzyżowca Paneuropy:[3]

“Jako godło naszego ruchu wybrałem znak czerwonego krzyża nałożony na złote słońce. Czerwony krzyż, który był flagą średniowiecznych krzyżowców, wydaje się najstarszym znanym symbolem ponadnarodowego europejskiego braterstwa. W ostatnich czasach zyskał on również uznanie, jako symbol międzynarodowej działalności charytatywnej. Słońce zostało wybrane, aby reprezentować osiągnięcia kultury europejskiej w przyczynianiu się do oświetlenia świata. W ten sposób, hellenizm i chrześcijaństwo – krzyż Chrystusa i słońce Apolla – figurowały obok siebie jako dwa trwałe filary cywilizacji europejskiej.”

Ta idea “Stanów Zjednoczonych Europy”, wizja “paneuropejska” Kalergiego była sprytną i nieuczciwą grą słów. Stany Zjednoczone istniały pierwotnie w formie 13 kolonii podporządkowanych Imperium Brytyjskiemu. Kiedy jednak Stany Zjednoczone dążyły do uniezależnienia się od Imperium Brytyjskiego, organizując się w suwerenne państwo narodowe, ojcowie założyciele zjednoczyli nową republikę wokół systemu bankowości hamiltonowskiej. Ta innowacja w ekonomii politycznej przekształciła niespłacalne długi w nowy system kredytu federalnego, wprowadziła federalny protekcjonizm, aby sprzyjać lokalnemu rozwojowi przemysłowemu, i ukierunkowała banki na inwestycje, które poprawiły ogólny dobrobyt.

Tym sposobem, Stany Zjednoczone były w stanie stworzyć jedną walutę i bank narodowy, aby ułatwić handel, który podtrzymywał suwerenność gospodarczą nowo powstałego państwa.

Ta hamiltonowska organizacja gospodarcza wpłynęła z kolei na “Narodowy System Ekonomii Politycznej” Friedricha Lista, który doprowadził do powstania Zollverein(Niemiecki Związek Celny). Niemcy w tamtym czasie były również podzielone na regiony, jak Stany Zjednoczone (do tego momentu Niemcy nie były tak naprawdę narodem), a Zollverein pozwolił Niemcom po raz pierwszy w historii, ustanowić siebie jako suwerenne państwo narodowe. Friedrich List bezpośrednio odwoływał się do hamiltonowskiego systemu gospodarczego jako inspiracji dla Niemiec. System ten miał również wpływ na Sun Yat-sena, ojca Republiki Chińskiej, w jego “Trzech zasadach narodu”, które były bezpośrednim odniesieniem do programu gospodarczego Lincolna/Henryego C. Careya, który był kontynuacją zasad ekonomicznych Alexandra Hamiltona. Odżyło to również w postaci amerykańskich pro-lincolnowskich ekonomistów w Japonii, którzy pomogli zorganizować program wzrostu przemysłowego rozpoczęty wraz z restauracją dynastii Meiji( okres panowania cesarza Metsuhito).

Na tym polega formuła wielo-biegunowości, obrona i wzrost suwerennych państw narodowych. Owszem, istnieje również współpraca regionalna. Taka współpraca regionalna potrzebna jest dla dużych projektów infrastrukturalnych, takich jak kolej, które angażują liczne państwa. Ale współpraca regionalna nie powinna być mylona z wizją Ligi Narodów i możemy łatwo odróżnić te dwa projekty, patrząc na to, co faktycznie jest proponowane politycznie i ekonomicznie. 

W przypadku wizji Ligi Narodów, Paneuropy, Stanów Zjednoczonych Europy itp. itd. było dokładnie odwrotnie. Chodziło o odebranie władzy suwerennym państwom narodowym i przekształcenie ich w państwa wasalne podporządkowane systemowi imperialnemu. Znaczy to, że hasło “Stany Zjednoczone Europy” było nieuczciwym i mylącym odniesieniem do pierwotnych 13 kolonii amerykańskich. Było to nieuczciwe, ponieważ zamiast promować dalszą narodową suwerenność ekonomiczną, oczekiwano, że państwa Europy pozbędą się swojej suwerenności i będą podporządkowane scentralizowanej kontroli Unii Europejskiej (scentralizowana władza polityczna) i Europejskiego Banku Centralnego (scentralizowana władza ekonomiczna) oraz NATO (scentralizowana władza wojskowa). W takim układzie, żaden kraj w Europie nie miałby kontroli nad swoim politycznym, gospodarczym czy militarnym przeznaczeniem.

Aby wizja Ligi Narodów mogła wejść w życie, suwerenne państwa narodowe muszą zostać zdemontowane. Więcej na ten temat można znaleźć w mojej książce “The Empire on Which the Black Sun Never Set”.

Amerykański i europejski kryzys gospodarczy uczy nas, że podatnicy muszą płacić za coraz bardziej scentralizowane przejmowanie tego, co kiedyś było suwerennymi gospodarkami, w celu wzmocnienia pozycji bardzo małej grupy ludzi, a prawa i dobrobyt przeciętnych obywateli są coraz częściej postrzegane jako nieistotne.

Dlaczego zamordowano Shinzo Abe?

Były premier Japonii Shinzo Abe został zamordowany 8 lipca 2022 roku i choć w chwili zabójstwa nie był już premierem Japonii (pełnił tę funkcję w latach 2006-2007 i 2012-16 września 2020), był najdłużej urzędującym premierem w historii Japonii i nadal wywierał duży wpływ na kształtowanie polityki w tym kraju.

Wiadomość o zabójstwie Abe została przyjęta na świecie z mieszanką bardzo silnych emocji z obu skrajnych stron. Niektórzy byli przerażeni jego śmiercią i wychwalali to, co zrobił dla Japonii jako coś niemal świętego. Inni z kolei, ekstatycznie świętowali jego śmierć, uważając, że nic dobrego nie mogło wyniknąć z jego działalności, ze względu na jego próby wskrzeszenia ciemnej strony imperialnej przeszłości Japonii i publiczne okazywanie hołdu japońskim faszystom z czasów II wojny światowej. Kiedy wiadomość była jeszcze świeża, a  zamieszanie sięgało zenitu, wielu obwiniało nawet Chiny o zaaranżowanie śmierci Abe, uważając, że to one w oczywisty sposób skorzystały z tego wydarzenia.

To prawda, że Abe żył bardzo niebezpieczną i destrukcyjną misją przywrócenia Japonii statusu imperialistycznego imperium. Był skorumpowany i forsował niebezpieczną prywatyzację władzy w Japonii, powiększał przepaść między bogatymi a klasą średnią. Byłoby jednak zbytnim uproszczeniem  świętowanie jego śmierci jako absolutnego triumfu sprawiedliwości. Jak to wyraźnie widać siedem miesięcy po zabójstwie Abe, Japonia nie stała się państwem bardziej pokojowym i gotowym do dialogu ze swoimi wschodnimi partnerami. Stała się raczej o wiele bardziej wojownicza i ślepo oddana współpracy z coraz bardziej rozbuchanymi wojennymi żądaniami Zachodu. Japonia znacznie także zwolniła tempo współpracy gospodarczej i politycznej z Rosją i Chinami, która za życia Abe nabierała rozpędu.

Warto również zauważyć, że Abe został zamordowany na kilka tygodni przed cyrkową wycieczką Nancy Pelosi na Tajwan. Chociaż prowokacja Pelosi nie doprowadziła do żadnej konfrontacji militarnej, nie możemy powiedzieć, że nie było to jej zamiarem, ani że sprawy mogłyby się rozegrać zupełnie inaczej, jeśli chodzi o konfrontację militarną między Chinami a Stanami Zjednoczonymi.

Należy przypomnieć czytelnikowi, że w 2014 roku Japonia zmieniła lub “przeinterpretowała” swoją konstytucję, która dała więcej uprawnień Japońskim Siłom Samoobrony, pozwalając im na “obronę innych sojuszników” w przypadku wypowiedzenia im wojny. Stany Zjednoczone, oczywiście, w pełni poparły to posunięcie.

Ta “reinterpretacja” konstytucji Japonii skutecznie wpisała ją do struktury NATO jako tzw. państwa kontaktowego.

W grudniu 2022 roku, Japonia ogłosiła nową strategię bezpieczeństwa narodowego. Ta nowa strategia podwoiła wydatki na obronę. Japonia planuje również zainwestować w zdolności do przeciwdziałania atakom, w tym zakup amerykańskich rakiet typu Tomahawk i rozwój własnych systemów broni.

To właśnie wielka wizja Abe dotycząca powrotu Japonii do czasów jej “chwały” jako imperium była problematyczna dla wizji Ligi Narodów, ponieważ jeśli Japonia widziała siebie na równi z innymi wielkimi imperiami, a może nawet większą od nich, oznaczało to, że nie zamierzała zginać kolan. Innymi słowy,  Abe nie był skłonny sprzedawać Japonii jako lokalnej satrapii, a tego właśnie domagał się od niej zachodni dyktat. Zgodnie z zachodnim dyktatem Japonia miała zaakceptować swój los i popaść w załamanie gospodarcze, stać się coraz bardziej militarystyczna i ekstremistyczna oraz poprowadzić szarżę w stylu kamikadze w kierunku wojny z Chinami i Rosją, która doprowadziłaby do ruiny japońskiej cywilizacji. Nie wygląda na to, żeby Abe miał zamiar pójść na rękę tej nonsensownej wizji.

Emanuel Pastreich napisał wnikliwy artykuł pod tytułem “Zabójstwo arcyksięcia Abe”, można by po prostu zacytować sam tytuł i mówi on wszystko. [Artykuł został również opublikowany  pod tytułem “Globaliści przekraczają Rubikon: Zabójstwo Shinzu Abe”].

Pastreich pisze: “[Abe]… był najdłużej urzędującym premierem w historii Japonii i miał plany na trzecią kadencję.

Nie trzeba dodawać, że siły stojące za Światowym Forum Ekonomicznym nie chcą przywódców takich jak Abe, nawet jeśli są oni zgodni z globalną agendą, ponieważ są oni w stanie zorganizować opór wewnątrz państwa narodowego.

…W przypadku Rosji, Abe z powodzeniem wynegocjował w 2019 roku skomplikowany traktat pokojowy z Rosją, który znormalizował stosunki i rozwiązał spór dotyczący Terytoriów Północnych (po rosyjsku Wyspy Kurylskie). Udało mu się zabezpieczyć kontrakty energetyczne dla japońskich firm i znaleźć możliwości inwestycyjne w Rosji, nawet w sytuacji, gdy Waszyngton zwiększył presję na Tokio w sprawie sankcji.

Dziennikarz Tanaka Sakai zauważa, że Abe nie otrzymał zakazu wjazdu do Rosji po tym, jak rząd rosyjski zakazał wjazdu pozostałym przedstawicielom japońskiego rządu.

Abe również poważnie zaangażował się w negocjacje z Chinami, umacniając długoterminowe więzi instytucjonalne i prowadząc rozmowy o wolnym handlu, które osiągnęły przełom w piętnastej rundzie rozmów (9-12 kwietnia 2019 r.). Abe miał wolny dostęp do czołowych chińskich polityków i był przez nich uważany za wiarygodnego i przewidywalnego, nawet jeśli jego retoryka była ostro antychińska.

Krytycznym wydarzeniem, które prawdopodobnie uruchomiło proces prowadzący do zamachu na Abe, był szczyt NATO w Madrycie (28-30 czerwca).

Szczyt NATO był momentem, w którym  zakulisowi gracze ustanowili prawo dla nowego porządku globalnego. NATO znalazło się na szybkiej ścieżce ewolucyjnej i jego celem przestała być obrona Europy ale stworzenie niezależnej potęgi wojskowej, współpracującej z Globalnym Forum Ekonomicznym, miliarderami i bankierami z całego świata. NATO miało stać się “armią światową”, funkcjonująca podobnie jak Brytyjska Kompania Wschodnioindyjska w innej epoce.

Decyzja o zaproszeniu na szczyt NATO przywódców Japonii, Korei Południowej, Australii i Nowej Zelandii była krytycznym elementem transformacji NATO.

Te cztery państwa zostały zaproszone do włączenia się w bezprecedensowy poziom integracji w zakresie bezpieczeństwa, włączając w to dzielenie się informacjami wywiadowczymi (udostępnianie ich międzynarodowym korporacjom z branży Big Tech), wykorzystanie zaawansowanych systemów broni (które muszą być administrowane przez personel międzynarodowych korporacji takich jak Lockheed Martin), wspólne ćwiczenia (które stanowią precedens dla procesu decyzyjnego) i inne “wspólne” działania, które podważają łańcuch dowodzenia w ramach państwa narodowego.

Kiedy Kishida(premier Japonii) wrócił do Tokio pierwszego lipca, nie ulega wątpliwości, że jednym z jego pierwszych spotkań było spotkanie z Abe. Kishida przedstawił Abe niemożliwe do spełnienia warunki administracji Bidena.

Nawiasem mówiąc, Biały Dom jest obecnie całkowicie narzędziem globalistów, takich jak Victoria Nuland (podsekretarz stanu ds. politycznych) i innych urzędników przeszkolonych przez klan Busha.

Żądania stawiane Japonii miały charakter samobójczy. Japonia miała zwiększyć sankcje gospodarcze wobec Rosji, przygotować się do ewentualnej wojny z Rosją, oraz przygotować się do wojny z Chinami. Funkcje wojskowe, wywiadowcze i dyplomatyczne Japonii miały zostać przekazane powstającej grupie prywatnych kontraktorów szykujących się na wyżerkę wokół natowskiego stołu.

Nie wiemy, co Abe robił w tygodniu poprzedzającym jego śmierć. Najprawdopodobniej rozpoczął wyrafinowaną grę polityczną, wykorzystując wszystkie swoje atuty w Waszyngtonie, Pekinie i Moskwie, a także w Jerozolimie, Berlinie i Londynie, aby wymyślić wielopoziomową odpowiedź, która sprawiłaby na świecie wrażenie, że Japonia popiera Bidena, jednocześnie szukając tylnymi drzwiami porozumienia z Chinami i Rosją.”

=======================

W tym miejscu należy postawić sprawę jasno, aby ten bałagan stał się widoczny dla wszystkich. Ci, którzy forsują katastrofalną politykę MFW, NATO i Światowego Forum Ekonomicznego, nie są mózgami, które za tym stoją. Dowodzi tego żenada niespełna dwumiesięcznej kadencji byłej premier Wielkiej Brytanii Liz Truss, która nawet nie odróżniała terytorium rosyjskiego od ukraińskiego, odpowiadając, że nigdy nie uzna Rostowa i Woroneża za miasta rosyjskie.

To tylko jeden ze zbyt wielu przykładów, które mają miejsce  niemal codziennie. Ci ludzie to doskonałe narzędzia do prowadzenia tak szalonej polityki z tego właśnie powodu, że nie rozumieją tego co robią. Są całkowicie pozbawieni wiedzy, są tylko kartonowymi wycinankami własnych wizerunków.

Realia sytuacji są takie, że żadne państwo nie jest w stanie przetrwać takiej ignorancji.

Nie chodzi tutaj o starcie bloku zachodniego z blokiem wschodnim. Chodzi o zrujnowanie wszystkich państw i utworzenie jednego imperium, lub jeśli wolicie takie sformułowanie, jednego rządu światowego. Jest to wizja Ligi Narodów, która była mokrym snem [sen… erotyczny] bardzo małej grupy ludzi od czasów pierwszej wojny światowej.

Nie chodzi też o demokrację zachodnią, liberalizm czy zachodnie systemy wartości. Chodzi i zawsze chodziło wyłącznie o przywrócenie systemów imperialnych. O to chodziło w pierwszej wojnie światowej, o to chodziło w drugiej wojnie światowej i o to chodzi w trzeciej wojnie światowej.

Co ciekawe, po raz kolejny widzimy Niemcy i Japonię, których palce gotowe są do pociągnięcia za język spustowy i rozpoczęcie kolejnej wojny światowej. Zgadnijcie jaki będzie los tych dwóch krajów, których bezwolne “przywództwo” myśli głupkowato o sobie, jako o części “elitarnej” grupy, która w jakiś sposób przetrwa podpalenie świata. Podobny głupi błąd popełnili podczas drugiej wojny światowej. Przekonają się po raz kolejny, jak bardzo są sami jak i ich cywilizacje są zbędne tej ‘elitarnej’ grupie, którą tak bardzo pragną  wspierać.

Od czasu zabójstwa Abe jedna rzecz jest pewna. Japonia coraz szybciej zmierza w bardzo niebezpiecznym kierunku, który grozi znalezieniem się po raz kolejny po złej stronie historii. Pytanie brzmi: czy Niemcy i Japonia są na tyle głupie, by popełnić ten sam błąd dwa razy? Nie powinni zakładać, że uda im się przeżyć ten eksperyment po raz drugi.

Z autorką można skontaktować się pod adresem cynthiachung.substack.com

1. Coudenhove-Kalergi, Richard (1943) Crusade for Pan-Europe: Autobiography of a Man and a Movement. G.P. Putnam’s Sons, New York, s. 198-200. 

2. Coudenhove-Kalergi, Richard (1943) Crusade for Pan-Europe: Autobiography of a Man and a Movement. G.P. Putnam’s Sons, New York, s. 78. 

3. Coudenhove-Kalergi, Richard (1954) An Idea Conquers the World. Purcell & Sons Ltd., Wielka Brytania, s. 98.

Cynthia Chung tłum. Sławomir Soja

First-World Countries Are Becoming Narco-States. €60 billion worth of illegal drugs pass through the port of Antwerp every year.

First-World Countries Are Becoming Narco-States.

60 billion worth of illegal drugs pass through the port of Antwerp every year.

by James Bascom https://www.tfp.org/first-world-countries-are-becoming-narco-states/?PKG=TFPE3027

When we hear the term “narco-state,” certain countries usually come to mind—Mexico, Colombia, perhaps Italy and some African countries. In those places, the drug mafias rule with impunity, journalists and lawyers are assassinated and politicians receive death threats.

Not anymore. Thanks to globalization, government paralysis, a cultural acceptance of drug use and mass immigration, the lucrative international drug trade is bringing the same violence and corruption to the first-world countries of northern and western Europe, including the Netherlands, Belgium, France, Germany, Spain, and the U.K. Although Western countries have not seen the tens of thousands of drug-related murders that Mexico has every year, they are seeing the worst drug violence in their histories. It is a disaster that is only worsening but has been a long time coming.

A potent sign of this drug gang crisis was the July 2022 assassination of Peter R. de Vries, a well-known Dutch journalist and renowned crime reporter. De Vries, who was involved in the prosecution of a Moroccan drug lord, was shot to death in downtown Amsterdam, with his assassins recording the act on video. Although his murder sent shock waves through the country and the rest of Europe, De Vries’ death was merely the latest in a string of killings orchestrated by Moroccan gangs, dubbed the “Mocro Mafia.”

In response, the Dutch government subsequently pledged €500 million to fight organized crime. Still, the mayors of Amsterdam and Rotterdam have warned of a “culture of crime and violence that is gradually acquiring Italian traits.”

“I call the Netherlands a ‘narco-state 2.0,’” said Jan Struijs, chairman of the Nederlandse PolitieBond police union, in an interview with Swedish broadcaster SVT.

“We aren’t Mexico, with 14,000 dead bodies, but in our parallel economy, there is an attack on public order and unprecedented numbers of people with personal security—politicians, judges, prosecutors, police staff, journalists—because there is still a serious risk from organized crime. It is a huge problem being tackled on every front, but we have a long way to go.” The fear is that the flood of drug money into the country will necessarily lead to a death spiral of government corruption, inaction and lawlessness that would be nearly impossible to reverse.

Previously, the low crime rate in the country allowed prominent citizens to travel without security. All that has changed. Dutch Prime Minister Mark Rutte—who used to cycle alone to work in The Hague, now has permanent police protection. Princess Amalia, the daughter of King Willem-Alexander, was forced to abandon her plans last year to attend university in person over fears she would be attacked or abducted.

Fueling the drug trade is cocaine, the most profitable narcotic for the drug mafia. With tens of billions of dollars at stake, the drug gangs are not simply street thugs but organized international crime syndicates.

Police have discovered massive “factories” all over the country producing billions of euros worth of cocaine, ecstasy, methamphetamines and heroin. Gangs use automatic weapons and even grenades in their fights over territory. Illustrating the grisly methods of the drug mafia, police found seven soundproof containers near Rotterdam used to interrogate and torture rival gang members, and in 2016 discovered the severed head of a Moroccan gang member on the streets of Amsterdam.

Dutch police, overwhelmed with the flood of drugs, are simply unable to deal with the problem. Amsterdam ombudsman Arre Zuurmond acknowledged that at night the city center becomes “lawless” and turns into a “jungle.” “In the city center, criminal money is leading at night. The authority is no longer present,” he said, adding that “the police can no longer handle this situation.”

The same is happening across the Western world. In neighboring Belgium, an estimated €60 billion worth of illegal drugs pass through the port of Antwerp every year. Belgian Justice Minister Vincent Van Quickenborne was put under enhanced protection after police discovered a plot to kidnap him. “I think we’ve entered in a new phase, a new phase called narco-terrorism, a phase where the narco-terrorists try to destabilize the society and get their grip on society,” Van Quickenborne told The Associated Press. “And of course, we will never allow our countries to become narco-states like you see them sometimes in Latin America.” In response, government ministers from six European countries—Netherlands, Belgium, Germany, France, Italy, and Spain—met last October in Amsterdam to discuss cooperation in the fight against the drug mafia.

Cocaine, in particular, is spiraling out of control. In France, police confiscations of cocaine increased from 1.6 tons in 1990 to 26.5 tons in 2021. In February 2021, German police in Hamburg seized 16 tons of cocaine with a street value of €1.5 billion, a European record. In January 2023, Spanish police seized 4.5 tons of cocaine worth €105 million in the Canary Islands. In the U.S., the total amount of drugs seized by the Border Patrol increased from 29.5 to 50 metric tons between 2016 and 2021. Yet the drugs seized by police represent a small fraction of the total.

The facts about the drug trade—deaths, overdoses, arrests and quantity of drugs seized—are easy to measure. More challenging to quantify and even more difficult to admit are the deeper, more philosophical reasons for its stratospheric climb. While the €600 billion global drug trade is undeniably complex, its principal causes can be laid squarely at the feet of the permissive, post-Christian, libertarian culture that dominates the Western world.

The main reason for the drug crisis is Western liberal ideology that, since the sixties, has destigmatized illicit drug use. Thanks to the influence of Christianity, drug intoxication used to be looked down upon as a sin, something that only criminals and vagabonds do. This Christian moral framework was replaced by a libertine individualism which made all morality relative and reduced society to a sand heap of individuals who could perform any act—even self-destructive ones—as long as they didn’t physically harm others. Western liberals spread myths and sophisms about drug use that successfully shifted public opinion in favor. They claimed that tolerating “soft drugs” such as marijuana would solve the drug problem. “Medical marijuana” was not only good but necessary to alleviate suffering. Legalization would eliminate the black market while reducing drug crime. One by one, Western countries began decriminalizing or implementing “tolerant” drug policies, starting with the Netherlands.

Only a few decades later, with the negative effects of widespread drug use becoming self-evident, many countries are regretting that decision.

A significant reason for this—apart from the growing consensus about the serious health effects of illicit drugs—is that drugs and crime are inseparable. Criminals have always been among the largest consumer of drugs, and where drugs are freely available, crime almost inevitably follows. Moreover, drug legalization expands, not eliminates, the black market. When drugs are legalized, consumption necessarily increases. Drug gangs almost always provide drugs cheaper than their legal (and taxed) competition. In Europe and the United States, the legalization of marijuana has led to greater profits for drug gangs than ever before.

Marijuana is a gateway drug for hard drugs such as cocaine and heroin. Not everyone who smokes marijuana will move on to cocaine, but nearly everyone who takes cocaine began with marijuana. When a culture of drug intoxication takes root, and drug abuse becomes just another lifestyle choice, it is more or less inevitable that hard drugs will follow. There is no moral justification to draw the line at marijuana if there is no absolute morality.

The same liberals who relaxed drug laws were at the same time responsible for the immigration crisis that is directly responsible for much of the drug crisis. For decades, these liberals have both eliminated borders thanks to the European Union while eliminating trade barriers through globalization. Both were indispensable conditions for the drug trade. They also encouraged large-scale immigration into the West, mostly from poor countries in Africa, the Middle East and Latin America. Although “politically correct” commentators refuse to recognize this, it is simply a fact that in Europe, these immigrants, most of them Muslim, are disproportionally responsible for the drug trade and the violence connected to it.

In the third decade of the twenty-first century, the crucial enablers of drug gangs are the far-left proponents of “woke” ideology. These radical progressives see drug dealers and criminals as an oppressed class at war with the oppressive structures of the West, notably the police, the rule of law, and “racist” anti-drug policies. “Woke” progressives and drug dealers are allies in the war to overthrow “capitalism,” the free market and what remains of traditional Christian morality and Western European civilization. At the end of the day, both are anarchists who seek to eliminate the state and replace it with a tribal society “with neither gods nor masters.”

The slide of the Netherlands into “narco-state” status is destroying the rule of law, the social fabric of society and traditional Dutch culture. A strong police response is indispensable, but only by addressing the roots of the drug crisis can the West hope to eliminate this scourge of the twenty-first century.

Zmagania pomiędzy USA, a Chinami, a harcownicy w Europie Wschodniej. Rola Armii Polskiej.

Zmagania pomiędzy USA, a Chinami, a harcownicy w Europie Wschodniej. Rola Armii Polskiej.

źródło: https://adarma.pl/2023/02/01/co-oznacza-luka-w-zdolnosciach/

Komentarz do sytuacji militarnej Polski, fundacji Ad Arma:

Baza przemysłowo-wojskowa USA nie jest wystarczająco przygotowana na międzynarodowe środowisko bezpieczeństwa, które teraz istnieje. W dużym konflikcie regionalnym, takim jak wojna z Chinami w Zatoce Tajwańskiej, zużycie amunicji prawdopodobnie przekroczyłoby obecne zapasy USA – wynika z raportu autorstwa think-tanku Center for International Strategic Studies. Główne tezy raportu przedstawiła w języku polskim Polska Agencja Prasowa.

Wedle analiz CISS, Ameryce najprawdopodobniej zabrakłoby precyzyjnych pocisków dalekiego zasięgu już po niecałym tygodniu wojny, a amerykański przemysł zbrojeniowy nie ma obecnie zdolności do szybkiej rozbudowy potencjału. CISS zwraca też uwagę na zbiurokratyzowane procesy sprzedaży broni sojusznikom, które wydłużają dostawy nawet o 2 – 4 lata.

Analitycy CISS przypominają również, że USA wciąż nie dostarczyły sprzętu o łącznej wartości 19 mld dolarów, jaki miał trafić na Tajwan od 2019 r.

Komentarz Fundacji Ad Arma: Cała zdolność obronna Ukrainy wisi na wsparciu amerykańskim. Uzupełnienie braków w broni pancernej i w artylerii w Polsce wisi na wsparciu amerykańskim oraz na zakupach w Korei. Obie te rzeczy zależą bezwzględnie od sytuacji pomiędzy USA, a Chinami.

Jakikolwiek konflikt wokół Tajwanu stawia pod wielkim znakiem zapytania dostawy sprzętu nie tylko na Ukrainę, ale również do Polski. Szczególnie warto w tym momencie przypomnieć wnioski z analizy pt. „Preserving the balance. A U.S. Euroasia defence strategy”, autorstwa Center for Strategic and Budgetary Asessments z 2017 roku. CSBA przypomina, że Europa Wschodnia wraz z Polską jest, z punktu widzenia interesów USA, drugorzędnym rejonem świata i teatrem działań wojennych, a utracenie całej Europy Wschodniej jest dla USA akceptowalną ewentualnością.

Od maja zeszłego roku wiadomo, że wysyłamy na Ukrainę duże ilości sprzętu. Jest to sprzęt wysyłany głównie z jednostek wojskowych, a nie z zapasów i magazynów.

NATO z kolei poważnie nadwyrężyło zapasy magazynowe, a w USA publicznie się mówi o tym, że ilość broni przeciwpancernej i lekkiej przeciwlotniczej gwałtownie zmalała nie tylko w magazynach, gdyż te rodzaje broni były wycofywane również z jednostek polowych. To wszystko w sytuacji, w której Polska ogłasza duże zakupy, jednak nie na terenie własnego kraju, a u sojuszników leżących na drugim końcu świata. W związku z tym, terminowa realizacja zamówień nie zależy wyłącznie od nas.

W USA już pojawiają się głosy, że mogą być trudności z dotrzymaniem terminów w przekazaniu Polsce używanych Abramsów, do których się zobowiązano. Oznacza to lukę w zdolnościach wojskowych Wojska Polskiego nawet w przypadku terminowej realizacji dostaw. Luka ta, na dzień dzisiejszy będzie, miała prawdopodobnie około trzy lata. Całe plany operacji obronnych Wojska Polskiego, jakie mieliśmy, od roku są nieaktualne. Z tej prostej przyczyny, że część jednostek nie ma sprzętu.

Brak możliwości wystawienia jednostek to nie tylko luka, brakujący puzzel, w układance, w której brak kilku puzzli nie zaburza całości obrazu. To raczej efekt domina, gdzie jeden przewrócony klocek wpływa na ruinę wszystkiego. Na czym to polega? Część polskich jednostek miała być użyta wewnątrz narodowego wysiłku operacji obronnej, która zgodnie z planami NATO miała wytrzymać 30 dni, w ciągu których NATO miało wystawić 30 batalionów, a więc w uproszczeniu 10 brygad, które wsparłoby Wojsko Polskie. Kolejna część polskich jednostek została zgłoszona przez państwo Polskie do sił szybkiego reagowania. Tych sił, które Polskę miałyby ratować, pod dowództwem sojuszu NATO.

W związku z tym, w razie rozpoczęcia wojny, kierownictwo państwa Polskiego stanie przed dylematem – czy pozostałe jednostki, których jest za mało w stosunku do planów, wysłać do obrony państwa polskiego łamiąc zobowiązania sojusznicze, czy też wypełnić zobowiązania sojusznicze, mając za mało sił do obrony kraju przez 30 dni? W obu przypadkach jest to poważny problem również polityczny, ponieważ jeśli nie utrzymamy się przez 30 dni, państwa NATO mogą uznać, że nie ma już kogo bronić. Natomiast jeżeli zdecydujemy się złamać zobowiązania sojusznicze, żeby spróbować utrzymać się 30 dni, państwa Sojuszu mogą uznać, że są zwolnione ze zobowiązań, które sami złamaliśmy, nie wysyłając jednostek, które obiecaliśmy Sojuszowi.

Patrząc zaś z innej perspektywy, w momencie rozpoczęcia operacji, jednostki o podwyższonej gotowości osłaniać mają rozwinięcie kolejnych. W związku z tym, brak sprzętu może oznaczać, że nie ma jednostki, która osłania rozwijanie kolejnych, albo jednostki osłaniające nie będą mogły być zastąpione przez jednostki drugiego rzutu, które po prostu przestały istnieć z powodu braku sprzętu. W całym skomplikowanym przecież planie obrony, wyjęcie jednego puzla, będzie jak przełamanie frontu w jednym punkcie. Zdarzenie lokalne skutkuje efektem całościowym. Jak niedawno przyznano publicznie, nowe plany operacyjne, w zgodzie z nową ustawą, opracowują w znacznej części politycy z cywila zamiast Sztabu Generalnego, bo obowiązki te przekazano ze Sztabu Generalnego do Ministerstwa Obrony Narodowej. Samo to powinno wystarczyć za szokujące podsumowanie sytuacji Polski.

Jeśli tego jednak mało i jeżeli ktoś czuje euforię z tego, że Polacy są w pierwszym szeregu wspierających Ukrainę, i że to my zmuszamy do czegoś Niemcy w dyplomacji, a nie na odwrót, pragniemy przypomnieć, że w 1938 roku odzyskaliśmy Zaolzie, unormowaliśmy stosunki z Litwą Kowieńską, mieliśmy Ligę Kolonialną i marzenia o modnych wtedy koloniach i uznawaliśmy się niemal za mocarstwo, przynajmniej regionalne. Przed ministrem Beckiem w Londynie rozwijano czerwone dywany. Natomiast w zaciszu gabinetów Rydz-Śmigły niecały rok przed rozpoczęciem wojny mówił generałom, że nie mamy wystarczającej ilości amunicji na prowadzenie kampanii. W samej kampanii zaś, którą Brytyjczycy szacowali na 6 miesięcy przed kompletnym upadkiem Polski, przegraliśmy w trzy tygodnie. Z perspektywy wojskowej katastrofa była całkowicie pewna, czasem przyszłym dokonanym, 5 września.

Niech to będzie memento i kubłem zimnej wody dla wszystkich, którzy oglądają rzeczywistość przez różowe okulary.

The Big Lie: Worldwide Energy Shortage Plus Multiple Crises – all Manufactured – Meant for Destruction of Western Civilization

The Big Lie: Worldwide Energy Shortage Plus Multiple Crises – All Manufactured – Meant for Destruction of Western Civilization

By Peter Koenig https://www.globalresearch.ca/big-lie-worldwide-energy-shortage-

Global Research, February 11, 2023

All Global Research articles can be read in 51 languages by activating the Translate Website button below the author’s name.

***

Energy Crisis? Food crisis? Industrial collapse? Supply chains disruptions? Fractured Communications? Cyber-attacks? Black-outs? Hyper-inflation? Climate change? Wars, civil conflicts, and more plandemics, culminating in human misery…

Yes.

It’s all manufactured.

It’s all part of the plan to destroy civilization as we know it, to replace it with the  4th Industrial Revolution robots and humanoids – acting on AI-generated electronic commands and surviving on programmable digital central bank currencies (DCBC).

If we keep sitting at the sideline, watching, instead of doing something to stop this insanity, this crime of biblical proportions, it indeed will happen. Humanity and what’s left of Mother Earth will be ready for the abyss.

Shortages create inflation – and if inflation doesn’t occur naturally, it is manufactured. Media propaganda talking full-time of inflation gives industrial and service conglomerates a free pass to increase prices. Nobody questions whether its justified. The media says there is inflation – so, price increases are indeed of the order.

Many of the crises are not even happening in reality; most of them just in the media. By 24/7 endless propaganda. And by Artificial Intelligence (AI)-induced appearances.

And soon to come Central Bank Digital Currencies (CBDC) will be replacing our cash currencies. CBDCs will eventually be programmable. They can be turned on and off, and programmed to be used for certain purchases – goods or services, whether you want them or need them or not. Your behavior and obedience will be crucial. See this 7-min video-awakener, an excellent summary of what governments through CBDCs will be able to do with us, see blow or click here.

Right now, we are being primed for the abyss.

Many odd things are happening at the same time. For confusion. But also, for speed of implementation of the nefarious Agenda 2030 – the Great Reset — and, of course, the 4th Industrial Revolution, supposed to make of human survivors transhumans.

That’s not new.

Reputed researchers and analysts have said it before, have warned us, humanity, of the looming annihilation. It must be repeated until a societal mental breakthrough is achieved.

Hélas, so far to not much avail. Not giving up is the ruling Mantra.

We keep sitting on our sofas, watching the mainstream news – the eternal lie-machine. We are royally distracted by the War in Ukraine. The media even tells us day-in-day-out that Putin is the villain. That more weapons need to be supplied by NATO countries to Ukraine, and that more budget support must be given to President Zelenskyy. Putin is responsible for all the catastrophes descending upon us.

Zelensky’s Ukraine has already received close to 100 billion US-dollars equivalent in weapons and “budget support” mostly from the US and the EU. But Zelenskyy is not happy. He screams for more. While Putin is responsible for the endless misery.

Think about it.

There cannot be a balanced view. Unless you take your own life in your own hands and in your own mind and start on your own thinking and adding up the dots. Turn off the mainstream media, TV, radio, newspapers, and seek out alternative news.

The challenge is, we don’t want a balanced view. Because if we did, we would have to think on our own. We might wake up to an uncomfortable reality.

We don’t want to leave the realm of our silky-cushy comfort.

Focus on the war – is a distraction from what’s being prepared behind iron gates.

* * *

German and Italian gas deposits are full to 94%, or more. This is the case throughout Europe. Definitely no energy crisis. And if for some reason there was to be an energy shortage, President Putin has repeatedly emphasized Russia would honor her contractual engagements with Europe and the world. And he certainly would – if NATO lets him.

So that this won’t happen, Washington instigated the destruction of Nord Stream 1 and 2.

Russia asserted, the pipelines could be fixed, but Washington / NATO won’t allow it. Madame von der Leyen, (unelected) President of the European Commission (EC) and her buddy, German Chancellor Olaf Scholz – both obedient scholars of Klaus Schwab’s (WEF) Academy for Young Global Leaders (YGL) – are hellbent not to repair the gas pipelines and to let Europe go down the drain.

European gas LNG (Liquefied Natural Gas) storage tanks are filled to the brim, above the average of the last ten years. There is no space for more hydrocarbons in available deposits.

Hundreds if not thousands of fully loaded fossil fuel tankers are floating the oceans. They cannot unload their goods because, either they are not allowed to, mainly by the European and North American port authorities, who are following orders from the Dark Cult, or they cannot unload, because there is no space for storage, or they – the gas and petrol companies – don’t want to unload, because, of negative gas prices. See this map of tankers on high seas, unable to unload.

Natural gas futures in several European markets were negative. The first time in history. Of course, these are spot prices. They may fluctuate by the hour – but the sheer fact that they have fallen into the negative zone, indicates that energy shortages are manipulated.

See this map of tankers on high sea, unable to

CNN reports

“The price of benchmark European natural gas futures has dropped 20% since last Thursday, and by more than 70% since hitting a record high in late August 2022. On Monday [24 October], Dutch gas spot prices for delivery within an hour — which reflect real time European market conditions — dipped below €0, according to data from the Intercontinental
Exchange.

See this.

The United States, via the “digital, financial and military industrial complex”, the currently reigning Globalist Cult, of which the WEF occupies a prominent Director Seat, dictates to governments, especially European ones, they must reject energy shipments. That drives prices down, because the merchandise is floating on the High Seas, ready to be delivered – but can’t. That creates an oversupply. And certainly, no inflation.

This scenario shows how Washington is seeking to “deindustrialize” Europe and weaken its militarily, says Russian Foreign Minister Sergey Lavrov (RT 30 October 2022).

A fake energy crisis must be manufactured. Because from it flow the other crises and calamities that will destroy humanity as we know it. It is a deception which is a giant step in the direction of absolute tyranny. See this.

Everything depends on energy – fertilizer and food production, communications, water supply, manufacturing of metals, supply chains and much more.

Europe, may slide ever faster into self-generated oblivion. Europe has no raw materials to speak of, and most of the energy sources of greater Europe comes from Russia, which is “sanction-banned” from delivering fossil fuels to Europe.

Today the world still depends to 84% of all energy sources, on fossil fuel. Never mind that so far 26 UN Climate Conferences of the Parties (COP) – UNFCCC – have proclaimed to reduce the use of fossil fuel. Its pure talk. The well-off industrialized world still buys SUVs and at 3 liter-plus engine cars (1 out of 3 in Europe and North America) – and corporate execs travel in their private jets.

COP27 will take place from 6-18 November 2022 in Sharm el-Sheikh, Egypt. The world is holding its breath to find out what new “commitments” the political rulers will make.

An orchestrated wanton energy crisis, shutting down Europe’s industrial apparatus, means bankruptcies, job losses, poverty famine – outright misery. Once Europe is shuttered, reviving it may be next to impossible, or at best, a long and painful process.

Latest news – just in – the Netherlands is lifting her sanctions against Russia, to receive gas deliveries to alleviate the potential economic and human disasters of the coming winter. The Dutch may trigger a political awakening of other countries doing likewise. See video below or click here.

Food crises

Simultaneously, Monsanto, Bayer, Syngenta (ChemChina) are pushing their genetically modified food (GMO = genetically modified organisms) upon developing country governments, of which contract terms are not open to the public. This, accompanied by global grain trade conglomerates like Cargill, Louis Dreyfus and others, will lead to food manipulation and consequential food tyranny.

The result is targeted famine, misery and famine-induced diseases and death; a convenient instrument of population reduction. The key Gates-Rockefeller input to the Great Reset. See this for more details.

Health Tyranny

Not to forget are the plandemics – Bill Gates predicts many very serious ones. He doesn’t say, but if they are coming, they are laboratory made and will of course be followed by coerced mRNA vaxx campaigns. The plandemics and deadly vaxxes will further intimidate and decimate the population.

The ever-reoccurring plandemics will help bestowing WHO with the powers to decide over the world populations health, above and beyond sovereign countries Constitutions. WHO, with its 194 member countries, is not a real UN agency, but being funded by at least 70% private funders (mostly pharma-trust funds), is at best a private-public partnership organization.

As such it follows the mandate of private donors, playing a double role, through global vaxx-mandates shuffling billions of dollars into pharmaceutical “profit treasuries” – and making sure there is never a shortage of plandemics.

At present WHO is in the midst of debating – mostly behind closed doors – the Global Health Pact and the so-called Pandemic Treaty. If this Treaty is passed in one way or another, Dr. Tedros Adhanom Ghebreyesus, WHO’s Director-General, will have unprecedented power over all matters of health throughout the world.

On purpose, the media hardly talk about it. Don’t wake up a sleeping lion. In case the treaty passes, people will again be “stunned”, shocked and haplessly dumbfounded.

If not stopped by the member countries, and if the disastrous Covid management is any indication, WHO is hellbent to become the master of health tyranny, and as such, the ruler over life and death.

*

Climate Change

In parallel with crisis after crisis – comes the climate catastrophe – the so-called man-induced “climate change”.

Yes, climate change is man-induced, but not because of our civilization’s extreme thirst for fossil fuels and CO2 emissions, but because of highly sophisticated weather geoengineering. The exceedingly record-of-all-times hot and dry summer of the Global North, the extremely severe hurricanes and consequential floods, including extended disastrous monsoon rains in Pakistan – may be followed by a life-threatening northern cold winter.

Honoring the energy shortage narrative, indoor temps this winter must be kept at around 19 degrees C – or else. Transgressors are warned by many European governments of severe punishment.

Who controls the weather controls the people – said President Lyndon Johnson already in 1962. A recently released Pentagon paper aims at 2025 for total control of the weather, worldwide.

See this and this and this.

Severe weather phenomena – there are “indications” that we are living through weaponized geoengineering, the effects of which may be as deadly as nuclear war.

*

While all of this reads and sounds like a series of doomsday scenarios, there is a silver lining cyrcling the dark cloud. Mankind by nature is inventive. By becoming conscious of what is going on – in warp speed since the beginning of 2020 – men can stop the destruction. Men have always been ingenious, when forced to the extreme for survival. This is the moment.

*

Note to readers: Please click the share buttons above. Follow us on Instagram and Twitter and subscribe to our Telegram Channel. Feel free to repost and share widely Global Research articles.

Peter Koenig is a geopolitical analyst and a former Senior Economist at the World Bank and the World Health Organization (WHO), where he worked for over 30 years around the world. He lectures at universities in the US, Europe and South America. He writes regularly for online journals and is the author of Implosion – An Economic Thriller about War, Environmental Destruction and Corporate Greed; and  co-author of Cynthia McKinney’s book “When China Sneezes: From the Coronavirus Lockdown to the Global Politico-Economic Crisis” (Clarity Press – November 1, 2020).

Peter is a Research Associate of the Centre for Research on Globalization (CRG). He is also is a non-resident Senior Fellow of the Chongyang Institute of Renmin University, Beijing.


The Worldwide Corona Crisis, Global Coup d’Etat Against Humanity

by Michel Chossudovsky

Michel Chossudovsky reviews in detail how this insidious project “destroys people’s lives”. He provides a comprehensive analysis of everything you need to know about the “pandemic” — from the medical dimensions to the economic and social repercussions, political underpinnings, and mental and psychological impacts.

“My objective as an author is to inform people worldwide and refute the official narrative which has been used as a justification to destabilize the economic and social fabric of entire countries, followed by the imposition of the “deadly” COVID-19 “vaccine”. This crisis affects humanity in its entirety: almost 8 billion people. We stand in solidarity with our fellow human beings and our children worldwide. Truth is a powerful instrument.”

ISBN: 978-0-9879389-3-0,  Year: 2022,  PDF Ebook,  Pages: 164, 15 Chapters

As a means to reaching out to millions of people worldwide whose lives have been affected by the corona crisis, we have decided in the course of the next few weeks to distribute the eBook for FREE.

Price: $11.50. FREE COPY Click here to download.

You may also wish to make a donation in support of the book project at DonorBox “Worldwide Corona Crisis” Campaign Page(NOTE: User-friendly)