Zełenskiego „gra w zielone…”. 1,5 miliarda dolarów miesięcznie od USA. ;) Czy to  Ukraina jest odbiorcą?

Ukraińska „gra w zielone…”. 1,5 miliarda dolarów miesięcznie od USA. 😉

Anna-PK https://an40na.neon24.info/post/169425,ukrainska-gra-w-zielone

Czy to  Ukraina jest odbiorcą masowych nakładów z amerykańskiej pomocy??

Zełenski ujawnia, ile amerykańscy podatnicy dają Ukrainie miesięcznie pieniędzy. Jest to tłumaczenie tekstu, którego autorem jest TYLER DURDEN a oryginał jest w:

https://www.zerohedge.com/political/zelensky-reveals-how-much-us-taxpayers-give-ukraine-monthly
Prezydent Ukrainy Władimir Zełenski chwalił się w wywiadzie dla telewizji CBS „Face the Nation”, który nadano w niedzielę, że Waszyngton dostarcza mu aż 1,5 miliarda dolarów miesięcznie na państwową kasę, ponieważ kraj gromadzi duży deficyt w czasie wojny.
„Stany Zjednoczone co miesiąc dają nam 1,5 miliarda dolarów na wsparcie naszego budżetu w walce z Rosją” – wyjaśnił ukraiński przywódca, ale wskazał, że w  budżecie pozostaje deficyt w wysokości 5 miliardów dolarów. Natychmiast wrócił do powtarzania dawnego  narzekania Kijowa, że ​​to nie wystarcza – bo to nigdy nie wystarcza.  
Ogólnie rzecz biorąc, przeciętny amerykański podatnik wydaje się być nieświadomy tego,  a nieustanne nagłówki wojenne wydają się być mu  obojętne.
Zełenski powiedział, po ujawnieniu zdumiewającej miesięcznej kwoty pomocy w wysokości 1,5 miliarda dolarów: „Ale wierz mi, to nie wystarczy nawet na pokrycie infrastruktury cywilnej, szkół, szpitali, uniwersytetów, domów Ukraińców. Dlaczego tego potrzebujemy? Potrzebujemy bezpieczeństwa, aby skłonić naszych Ukraińców do powrotu do domu”.
– Jeśli będzie bezpiecznie, przyjadą, osiedlą się, będą tu pracować i będą płacić podatki, a wtedy nie będziemy mieli w naszym budżecie deficytu w wysokości 5 miliardów dolarów. Będzie to więc pozytywne dla wszystkich – kontynuował ukraiński przywódca. „Ponieważ na dzień dzisiejszy Stany Zjednoczone co miesiąc dają nam 1,5 miliarda dolarów na wsparcie naszego budżetu na walkę  w tej wojnie. Jednakże, jeśli nasi ludzie wrócą – i bardzo chcą wrócić, mają dużo motywacji – tutaj będą pracować.”
„A wtedy Stany Zjednoczone nie będą musiały kontynuować, udzielać  nam tego wsparcia” – podsumował, chociaż sytuacja może upłynąć wiele lat, zanim USA „nie będą musiały kontynuować” nieprzerwanej pomocy. 
Wydawało się, że Zełenski  próbował  przedstawiać Amerykanom dziwną sytuację, w której wszyscy wygrywają.  Chociaż  znowu, jeśli przeciętni podatnicy amerykańscy w pełni zrozumieją sytuację i jej ogrom, z pewnością mogą zakwestionować tę narrację.
Jak na ironię, alo już nużąco, zaledwie dzień po tym, jak Zełenski poskarżył się: „Ale uwierz mi, to nawet nie wystarczy”… Według Reutersa, Kongres jest gotów przeforsować kolejne 12 miliardów dolarów.
Tucker Carlson z Foxa mówi: „To szaleństwo!…”
„Negocjatorzy w Kongresie USA w sprawie tymczasowej ustawy o wydatkach zgodzili się na włączenie około 12 miliardów dolarów nowej pomocy dla Ukrainy w odpowiedzi na prośbę administracji Bidena, wg. źródła zaznajomionego z rozmowami ogłoszonymi w poniedziałek” – wyjaśnił Reuters. 
„Na początku tego miesiąca prezydent USA Joe Biden zwrócił się do Kongresu o zapewnienie Ukrainie nowej nadzwyczajnej pomocy wojskowej i gospodarczej w wysokości 11,7 miliarda dolarów”.
Należy przypomnieć, że dopiero w lipcu Associated Press i NPR zwróciły uwagę na niezwykle niewygodny fakt i problem, który nigdy nie zniknął:
„Kontynuując dostarczanie dziesiątek miliardów dolarów w postaci militarnej, gospodarczej i bezpośredniej pomocy finansowej dla Ukrainy i zachęcając do tego samego swoich sojuszników, administracja Bidena po raz kolejny zmaga się z długotrwałymi obawami o to, czy to  Ukraina jest odbiorcą masowych nakładów z amerykańskiej pomocy.”
Te kwestie, które sięgają dziesięcioleci i nie stanowiły nieistotnej części pierwszego impeachmentu byłego prezydenta Donalda Trumpa, zostały w dużej mierze zepchnięte na dalszy plan w bezpośrednim okresie poprzedzającym inwazję na Rosję oraz w pierwszych miesiącach konfliktu, gdy USA i Stany Zjednoczone jej partnerzy zjednoczyli się w obronie Ukrainy.
Ale weekendowe zwolnienia ukraińskiego  najwyższego prokuratora, szefa wywiadu i innych wysokich rangą urzędników przez Zełenskiego, ponownie ujawniły te obawy. Mogły one nieumyślnie zwrócić nową uwagę na zarzuty korupcji na wysokim szczeblu w Kijowie, postawione przez jednego z wypowiadających się amerykańskich prawników.

=============================

mail:

A tymczasem w TVP: „USA przygotowują kolejny pakiet pomocy wojskowej dla Ukrainy”

Nowa amerykańsko-rosyjska zmiana dotarła na ISS. „Łagodzą tam napięcia”. Anna Kikina na Crew Dragon też.

Na podst.: Mateusz Mitkow https://space24.pl

Rakieta nośna Sojuz-2.1 po raz kolejny z powodzeniem wystartowała z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Tym razem jej zadaniem było wyniesienie na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) dwóch Rosjan i jednego Amerykanina w ramach amerykańsko-rosyjskiej kooperacji, która ma na celu m.in. złagodzenie napięcia między stronami.

Do startu doszło dnia 21 września. Rakieta wyniosła w przestrzeń kosmiczną rosyjski, załogowy statek kosmiczny Sojuz MS-22, na pokładzie którego znaleźli się rosyjscy kosmonauci Siergiej Prokopjew i Dmitrij Pietielin oraz amerykański astronauta Francisco Rubio. Pojazd rozpoczął dokowanie do rosyjskiej części ISS. Ich pobyt na międzynarodowej stacji zaplanowano na 188 dni.

W ramach kooperacji, oprócz rosyjskiego startu z Amerykaninem na pokładzie zobaczymy także po pierwszy raz w historii obywatelkę Rosji – Annę Kikinę, lecącą na pokładzie pojazdu Crew Dragon firmy SpaceX. Nie będzie to jedyna wymiana załóg, gdyż jak donosi rosyjska agencja prasowa TASS, umowa polegać ma także na kooperacji przy kolejnych dwóch lotach. [tyż będą łagodzić… MD]

Choć złą sprawę szatan poprze…

Choć złą sprawę szatan poprze… – Stanisław Michalkiewicz

https://www.bibula.com/?p=136370

Coś takiego zdarza się wprawdzie rzadko, ale przecież się zdarza. Zresztą Biblia przytacza przykłady zdarzeń jeszcze bardziej nieprawdopodobnych – że na przykład oślica Balaama przemówiła ludzkim głosem, więc dlaczego mielibyśmy się dziwować z powodu tego, że pan prezydent Duda przemówił w Organizacji Narodów Zjednoczonych w imieniu całego świata, przyćmiewając w ten sposób nwet amerykańskiego prezydenta Józia Bidena, który przemawiał tylko w imieniu własnym? Takie przynajmniej wrażenie można było odnieść ogladając “Wiadomości” w rządowej telewizji, która zrelacjonowała tylko to, co mówił prezydent Duda, no i to, co potem jeszcze dorzucił prezydent Biden. Co mówili inni – tego nie wiemy, ale to żadna strata, bo cóź mogliby powiedzieć inni, skoro przecież prezydent Duda – po pierwsze – przemówił w imieniu całego świata, a po drugie – powiedział wszystko, co trzeba? Jakieś dodatkowe przemówienia byłyby tylko czczą gadaniną, więc słusznie rządowa telewizja nie obciażała nam nimi pamięci, o ile w ogóle ktokolwiek jeszcze ośmielił się odezwać. W szczególności nie osmielili się odezwać przedstawiciele Rosji, którzy tylko, w miarę, jak pan prezydent Duda Rosję piętnował, schylali głowy coraz niżej tak, że w końcu w ogóle nie było ich widać.

Ta scena może być uznana za symboliczną, bo po ogłoszeniu przez zimnego ruskiego czekistę Putina częściowej  mobilizacji w Rosji, ostateczne zwycięstwo Ukrainy nie budzi już niczyich wątpliwości. Tak uważają wszyscy eksperci wojenni, więc sprzeciwianie się im byłoby co najmniej niegrzeczne, a poza tym cuchnęłoby ruskimi onucami. Na razie jeszcze nie wiadomo, kiedy to ostateczne zwycięstwo nastąpi, ale co do tego, że nastąpi, wątpliwości mieć nie można, bo przecież nastąpić musi. Po pierwsze dlatego, że wiadomo, iż kiedy tylko jakieś państwo, a już Rosja w szczególności, ogłosi mobilizację, to wkracza na drogę prowadzącą ku katastrofie. Po drugie bowiem, ogłoszenie mobilizacji rezerwistów spowodowało nie tylko masową ich ucieczkę z Rosji, a ci, którzy na razie nie uciekli, demonstrują na ulicach przeciwko wojnie. Przyznam, że łatwość, z jaką można z Rosji uciec, trochę mnie zaskakuje, bo na przykład z Polski już tak łatwo uciec nie można.

Ale w Polsce panuje demokracja, podczas gdy w Rosji – jak to zauważył prezydent Józio Biden – panuje autorytaryzm, więc jakieś różnice muszą być. Wreszcie minister Szojgu powiedział – po trzecie – że dzięki mobilizacji do armii zostanie wcielonych 300 tysięcy żołnierzy. Ciekawe, skąd minister Szojgu ich weźmie, skoro jak nie uciekli, to zginęli na Ukrainie? Bo przecież na Ukrainie Rosjanie stracili już co najmniej 100 tysięcy żołnierzy, nie licząc tych, którzy znajdowali się w zniszczonych czołgach, pojazdach opancerzonych, czy w obsłudze jednostek artylerii. Od razu widać, że to buńczuczne przechwałki, więc trudno odmówić słuszności pani Annie Applebaum, małżonce Księcia-Małżonka, kiedy wychodząc z tych przesłanek przewiduje nieuniknioną klęskę Rosji. Nie wiemy jeszcze tylko, jak wielka to będzie klęska, podobnie jak nie wiemy, jak wielkie będzie nieuniknione ostateczne ukraińskie zwycięstwo. Mamy tu dwie możliwości: program minimum i program maksimum. W ramach programu minimum Rosjanie zostaną rozgromieni i wyparci z okupowanych terytoriów, łącznie z Krymem.

Program maksimum zaś zakłada demilitaryzację europejskiej części Rosji, co wymagałoby chyba zajęcia Kremla przez ukraińską załogę i przejęcia przez nią wszystkich aktywów Federacji Rosyjskiej, z arsenałem jądrowym włącznie. Nie ulega wątpliwości, że wtedy zaistniałyby warunki do ostatecznego rozwiązania przez Stany Zjednoczone kwestii chińskiej. Rozwiązywanie kwestii chińskiej dokonywałoby się bowiem nie tylko na przedpolach leżących w znacznej odległości od terytorium Stanów Zjednoczonych, no i w dodatku odbywałoby się rękoma Ukraińców, którym Stany Zjednoczone dostarczyłyby tyle broni i amunicji, ile tylko byłoby trzeba. Krótko mówiąc, operacja ostatecznego rozwiązania kwestii chińskiej odbyłaby się zgodnie z doktryną elastycznego reagowania, więc rewolucyjna praktyka byłaby całkowicie zgodna z rewolucyjną teorią.

Wszystko zatem zmierza we właściwym kierunku, czyli – ku lepszemu – a w tej sytuacji Putin, chociaż oczywiście jest zbrodniarzem wojennym, chcąc nie chcąc musi odegrać w tym swoją rolę, która napisała mu Historia. W ten sposób znalazł się on w sytuacji odwrotnej, niż Medea, której Owidiusz przypisuje postępowanie według zasady video meliora, proboque deteriora sequor, co się wykłada, że widzę i pochwalam lepsze, podążam za gorszym. Putin odwrotnie – ani nie pochwala lepszego, bo gdyby pochwalał, to zgodziłby się bez szemrania na przyjęcie Ukrainy do NATO i zainstalowanie tam amerykańskich pocisków jądrowych, podobnych do tych, które w swoim czasie Chruszczow zainstalował na Kubie, co tak zirytowało prezydenta Kennedy`ego, że aż zarządził blokadę morską Kuby. Tymczasem Putin zbuntował się przeciwko tym pokojowym projektom, więc podążył za gorszym, ale niezależnie od jego intencji wszystko będzie musiało zakończyć się wesołym oberkiem, czyli ostatecznym zwycięstwem Ukrainy. Ilu Ukraińców to zobaczy – to sprawa osobna, ale przecież chodzi o pokój i demokrację, a nie ma takich poświęceń, jakich nie można by dokonać dla pokoju i demokracji, zwłaszcza gdy poświęcać się mają Ukraińcy, czy inni Irokezi – na przykład my. Jak pisał poeta w wierszu o świętej ulicy Wiślnej w Krakowie, “choc złą sprawę szatan poprze, wszystko się zakończy dobrze”. Wtedy co prawda chodziło o “przygody pederastów”, ale  pederaści, czy nie pederaści – zasada jest nie tylko słuszna, ale i uniwersalna.

A jakie może być to dobre zakończenie? To proste, jak budowa cepa. Rozgromienie Rosji, przystąpienie do ostatecznego rozwiązywania kwestii chińskiej przez ukraińskie mocarstwo atomowe – oczywiście nie na własną rękę, co to, to nie; żadnych samowolek tu być nie może, tylko wszystko ma się odbywać pod ogólnym nadzorem prezydenta Józia Bidena, który dniem i nocą pracuje, by całemu światu przychylić nieba, a jeśli wszystko dobrze pójdzie, do już wkrótce u jego boku stanie pan prezydent Andrzej Duda, który już pokazał, że jest przywódcą nie jakiejś tam rangi europejskiej, jak nie przymierzając – Donald Tusk – tylko przywódcą rangi światowej – co cały świat miał okazję obejrzeć sobie na żywo w rządowej telewizji w Warszawie. Dobry kogut w jajku pieje – powiada perskie przysłowie i słuszna jego racja, bo jak pamiętamy, w roku 2015 pan Andrzej Duda na światowego przywódcę jeszcze nie wyglądał. Jednakże ludzie rosną wraz z krajem, więc nic dziwnego, że i on się wyrobił.

Stanisław Michalkiewicz

Za: MagnaPolonia – magnapolonia.org (23 września 2022) | https://www.magnapolonia.org/choc-zla-sprawe-szatan-poprze/

SZEŚĆ NAJSKUTECZNIEJSZYCH PROGRAMÓW REDUKCJI POPULACJI POD PRZYKRYWKĄ MEDYCYNY, KULTURY, ZAPOBIEGANIA CHOROBOM LUB PLANOWANIA RODZINY

Na sześcioro babka wróżyła czyli jak redukować stado.

AlterCabrio https://www.ekspedyt.org/2022/09/21/na-szescioro-babka-wrozyla-czyli-jak-redukowac-stado/

Wszystko zaczęło się na początku XX wieku. Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne było katapultą do korupcji dla wszystkiego, co związane z farmacją w Ameryce. Po II wojnie światowej naukowcy zajmujący się kompleksem farmaceutycznym Hitlera zostali zwolnieni z więzienia i dzięki nim wystrzelił rozwój farmaceutyków w terapii przewlekle chorych, śmiertelnej chemioterapii i ludobójczych szczepień.

−∗−

Tłumaczenie artykułu z serwisu Liberty News o zagrożeniach płynących ze strony produktów farmaceutycznych i przetworzonej żywności, ale nie tylko. /AlterCabrio/

______________***______________

Sześć najlepszych programów redukcji populacji pod przykrywką medycyny, kultury, zapobiegania chorobom lub planowania rodziny

Wszystko zaczęło się na początku XX wieku. Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne było katapultą do korupcji dla wszystkiego, co związane z farmacją w Ameryce. Po II wojnie światowej naukowcy zajmujący się kompleksem farmaceutycznym Hitlera zostali zwolnieni z więzienia i dzięki nim wystrzelił rozwój farmaceutyków w terapii przewlekle chorych, śmiertelnej chemioterapii i ludobójczych szczepień.

FDA i CDC weszły „na całość” ze słowami kluczami i frazami w swoich schematach depopulacji. Fluor w wodzie był „dobry dla zębów”, chociaż powoduje raka, łamliwość kości i zwapnienie szyszynki. Wszystkie szczepionki były zawsze uważane za „bezpieczne i skuteczne” i jest to mantrą aż do dziś, mimo że rozprzestrzeniają choroby, powodują autyzm, wywołują poronienia samoistne, a teraz zatykają cały układ naczyniowy lepkimi, toksycznymi prionami białek kolczastych.

Ludzie są atakowani przez Big Pharmę i Big Food na wszystkie sposoby, które powodują choroby, śmierć, aborcje, bezpłodność

Nie jest łatwo oszukać masy. Potrzeba skoordynowanego wysiłku fałszywych badań, dezinformacji i propagandy rozpowszechnianej za pośrednictwem multimediów oraz wystarczającej liczby zaangażowanych w to lekarzy, naukowców i administratorów szpitali, aby poprowadzić taki „show”. Następnie Big Agriculture [też Big Farm -tłum.], które wyrządza szkody na pierwszej linii, opryskując większość upraw, które są hodowane z użyciem toksycznych nawozów, chemicznych insektycydów i pestycydów, co doprowadza ludzkie zdrowie do wyczerpania.

Żywność jest z kolei przetwarzana do tego stopnia, że ​​nie ma już dużej wartości odżywczej. Nazywa się to „śmieciowym jedzeniem” i „artykułami spożywczymi”.

W większości produktów mięsnych i nabiale znajdują się hormony i antybiotyki, których nigdy nie powinno się spożywać. We wszelkiego rodzaju opakowaniach żywności, w tym w plastikowych butelkach i pojemnikach, znajdują się substancje zaburzające działanie hormonów, co powoduje przenikanie chemikaliów do żywności, napojów i wody.

A to nie wszystko. Rząd mocno promuje aborcje, zwłaszcza wśród mniejszości, ponieważ centra Planned Parenthood (Zaplanowane Rodzicielstwo) znajdują się w każdym tętniącym życiem amerykańskim mieście, gdzie mniejszości dominują w populacji. To nie przypadek. To jest redukcjonizm populacyjny u szczytu.

Sześć wiodących programów redukcji populacji, dobrze przemyślanych przez Big Pharmę i Big Food, a następnie utrwalonych przez Social Media Tech Giants

#1. „Szczepionki” przeciw COVID-19 (powodują poronienia, martwe porody, poronienia samoistne)

#2. Chemioterapia (dosłownie rozprzestrzenia raka)

#3. Planned Parenthood (założone przez Margaret Sanger, rasistkę, zwolenniczkę białej supremacji i eugeniki)

#4. Fluoryzowana woda

#5. Substancje zaburzające działanie hormonów (w tworzywach sztucznych i opakowaniach żywności) powodujące niepłodność

#6. Niepłodność wynikająca z transpłciowych okaleczeń dzieci pod flagą „LGBT”

Dzisiejsze media społecznościowe to choroba społeczna o rozmiarach pandemii

Dzisiejsze media społecznościowe to choroba społeczna. To pandemia wypaczonych myśli i dezinformacji, które zamieniają się w działania mogące zabić ciebie, twoje dzieci i ich dzieci. Od pokolenia milenialsów każdy aspekt mediów społecznościowych ma na celu wypaczanie, przekręcanie i dekonstruowanie całego myślenia w zakresie zdrowia fizycznego i psychicznego, bezpieczeństwa, etyki, moralności i wartości rodzinnych. Trendy są fałszywe. Przyjaciele są nieprawdziwi. I obserwujący również.

Obecnie małe dzieci, nastolatki i młodzi dorośli fascynują się okaleczaniem narządów płciowych by spróbować ‘dopasować się’ do czegoś, co uważają za normalny sposób identyfikacji swojej płci i relacji, co zdaje się być wypełnione całodziennym myśleniem o seksie i perwersjach, a wszystko dzięki ruchowi ‘płynności płci’ [‘gender fluid’ movement] tryskającym z każdego zakamarka mediów społecznościowych.

Często bywa, że ludzie, którzy bez względu na wiek, poddają się operacji zmiany płci i przyjmują środki hormonalne, zmieniają się na stałe w sposób, którego później żałują, włączając w to bezpłodność i przerażające problemy z mikcją. Może to powodować ciężką depresję i chroniczny lęk, które prowadzą do uszczerbku na zdrowiu psychicznym i fizycznym, w tym do samobójstw.

Źródła tego artykułu obejmują: NaturalNews.com Censored.news

_________________

Top 6 population reduction schemes disguised as medicine, culture, disease prevention or family planning, S.D. Wells, 08/17/2022

−∗−

Powiązane tematycznie:

Ekologia redukcyjna czyli jak uzyskać „liczbę łatwiejszą do opanowania”
Ich program jest przebrany za ekologię, aby wszystkich, którzy teraz się temu sprzeciwiają, można było zawstydzić. A kiedy masowy głód zacznie przytłaczać ludzi, będzie można obwinić ckliwych ekologów. […]

_________________

Oddaj wolność albo giń czyli kto wskoczy do arki Harariego
Ludzie nie muszą podróżować na wakacje na odległe wyspy, aby być szczęśliwymi i nie muszą wydawać pieniędzy na kosmetyki, które szkodzą środowisku, aby czuć się dobrze. Zasadniczo sugeruje on, aby […]

_________________

Czy chcą nas zabić?
Co do kampanii masowych szczepień, jest to najbardziej maniakalnie ludobójczy projekt, jaki kiedykolwiek wymyślił człowiek. Po prostu nie ma sposobu, aby obliczyć ilość cierpienia i śmierci, z jaką przyjdzie nam […]

Fauci a nowe oblicze globalizmu

Fauci a nowe oblicze globalizmu

dr Nowopolski

Parę tygodni temu szef amerykańskiego CDC (odpowiednika polskiego Sanepidu) Fauci wybrał się na mecz sportowy, gdzie został rozpoznany przez publikę i wygwizdany.  Fakt, że nie został natychmiast zlinczowany ilustruje ciągle względnie niską świadomość Amerykanów w odniesieniu do mitycznej plandemii i jej katastrofalnych skutków.

W miarę lawinowego nasilania się zgonów i chorób spowodowanych „szczepionką covidovą”  świadomość ta narasta nieustannie.  Informacje o prawdziwej naturze „szczepionki” dostają się nawet do mediów głównego nurtu  i na dodatek prezentowane przez prominentnych członków establishmentu, którzy widocznie uznali, że czas się ewakuować. Poniżej jeden z przykładów:https://www.thetruthseeker.co.uk/?p=257437

W wyniku narastającej presji społecznej, globalistyczna elita postanowiła pozbyć się Antoniego Fauci, czego preludium było jego oficjalne przyznanie się do „błędu” w wyniku, którego prawie połowa Ludzkości została naszprycowana toksycznymi „szczepionkami”. 

Zaraz potem  Fauci oficjalnie ogłosił swą rezygnacje:

https://portal.abczdrowie.pl/byl-twarza-amerykanskiej-walki-z-covid-19-dr-anthony-fauci-odchodzi

Fakt, że w wyniku jego „omyłki” miliardy ludzi zachoruje i umrze, nie wzrusza nikogo z establishmentu.  W  końcu oni wszyscy są w tym umoczeni i ewentualne deklaracje o swej niewiedzy i niewinności, mogą być wsadzone między bajki.  Nikt więc nie zamierza aresztować i osądzić głównego sprawcę największej zbrodni ludobójstwa w dziejach Ludzkości. 

W skali światowej, w zbrodni tej uczestniczyły miliony „polityków”, medyków”, „ekspertów”, „redaktorów” itd., itd.    Wszyscy oni podlegają principium norymberskiemu i wcześniej czy później odpowiedzą za swe zbrodnie.  Na obecnym etapie można zauważyć wśród nich zmianę retoryki, oraz wzajemne antagonizmy.  W końcu jeśli trzeba się ewakuować, to przyjaciół i kumpli w zbrodniach zapomina się od razu. I tak to monolityczny Nowy Porządek Światowy (NWO) przepoczwarza się w wielobiegunowy, nie zmieniając przy tym swej diabolicznej natury.  Ta może zmienić się dopiero z chwilą usunięcia skompromitowanych „elit”.

Wszystkie mechanizmy NWO zostały uruchomione i większość z nich jest nieodwracalna nawet w przypadku natychmiastowego wprowadzenia remediów:

*toksyczne szczepienia (nieodwracalne)

*celowe zatrucie środowiska naturalnego (długoterminowe)

*polityka (pseudo) ekologiczna, jak walka z C02 (długoterminowa)

*głód (kilkuletni)

*rozpad systemu handlu i zaopatrzenia (kilkuletni).

Opisana powyżej sytuacja, na krajowej scenie demonstruje się w formie nasilenia przez ekipę rządzącą retoryki patriotycznej, a nawet prawdziwych czy pozorowanych działań, jak obrona polskiej waluty przed zakusami UE (EURO).

Ten ostatni strzępek polskiej suwerenności jest w obecnej sytuacji niezwykle ważny.  Nieunikniony i bliski rozpad UE złapie w potrzasku swych ruin takie państewka jak kraiki bałtyckie czy Słowacja, nie wspominając o potęgach w rodzaju Niemiec czy Francji. Mając własną walutę, można by jednym zarządzeniem administracyjnym wyłączyć się z ruin unijnych.  Dla tych „praworządnych”, którzy uważają, że honor wymaga respektowania podpisanych umów, spieszę wyjaśnić, że Zachód nigdy i z nikim umów nie dotrzymywał,  chyba że było to w jego interesie, a poza tym nasze układy były z UE a nie jej ruiną.  Nikt też nie będzie próbował, ani nawet wyjawiał zainteresowania ewentualnymi potyczkami prawnymi w momencie gdy cała strefa Euro pozbawiona zostanie systemu płatniczego,  na ulicach panować będzie głód i chłód, oraz mili goście z egzotycznych państw.

Niestety zachowaniu PLN zagraża gauleiter Tusk, który już nie ukrywa nawet  swego agenturalnego stosunku do Polski.  Podjął się natychmiastowego wprowadzenia Euro w zamian za swe przewodnictwo KE.

Agencja CDC przyznaje, że w 2021 roku NIE PROWADZIŁA analizy skutków „szczepionek”

Kryminalna agencja CDC przyznaje, że w 2021 roku NIE PROWADZIŁA analizy skutków „szczepionek”

https://www.bibula.com/?p=136181

Dyrektor agencji federalnej CDC przyznaje w końcu, że agencja podawała fałszywe informacje na temat monitorowania bezpieczeństwa szczepionki COVID-19

Dr Rochell Walensky, szefowa skorumpowanej agencji CDC („Centra Kontroli i Prewencji Chorób” – Centers for Disease Control and Prevention), ujawniła w liście opublikowanym 12 września br., że agencja CDC nie analizowała raportów o zdarzeniach niepożądanych tzw. szczepionek przeciwko Covid-19, w niemal całym 2021 roku.

Wcześniej, CDC twierdziła, że zaczęła prowadzić analizę w lutym 2021 roku, co okazało się całkowitym kłamstwem. Teraz agencja CDC, po raz pierwszy otwarcie przyznej, że podawała wcześniej fałszywe informacje.

Walensky w liście stwierdza wprost, iż „CDC przeprowadziło analizę PRR w okresie od 25 marca 2022 r. do 31 lipca 2022 r.”, czyli dopiero od końca marca bieżącego roku. Walensky odnosząc się do oświadczenia złożonego przez pismo Epoch Times, przyznała się do stawianych zarzutów pisząc, że „PRR nie były prowadzone między 26 lutego 2021 roku a 30 września 2021 roku”. Nie podano czy badania były prowadzone pomiędzy wrześniem 2021 r. a marcem 2022 r.

Analiza PRR (Proportional Reporting Ratio) jest jednym z podstawowych rodzajów analizy prowadzonej na podstawie raportów zebranych w systemie VAERS, mającym rejestrować zdarzenia niepożądane tzw. szczepionek przeciwko Covid-19.

Agencja CDC kierowana przez panią Walensky obiecywała w kilku wcześniejszych dokumentach datujących się jeszcze z początku 2021 roku, że przeprowadzi i na bieżąco przeprowadza, analizę zdarzeń niepożądanych tzw. szczepionek. Oznacza to, że w niemal całym roku 2021, kiedy to rozpoczęto i rozpętano największą w historii kampanię wyszczepiania ludzkości, agencja odpowiedzialna za badanie niepożądanych skutków tych produktów, nie zainteresowała się nimi. Pokrywa się to z wielokrotnymi oświadczeniami tej agencji, która na liczne zapytania w tamtym czasie odpowiadała, że „nie znajduje niepokojących sygnałów” o niebezpieczeństwie szczepionek. Przynajmniej w tym aspekcie mówiła prawdę: nie znajduje niebezpiecznych sygnałów, gdyż nie sprawdza ich, nie analizuje i nie bada….

System VAERS pokazuje śmiertelne przypadki będące wynikiem zastosowania WSZYSTKICH rodzajów szczepionek. Zagadka dla „sprawdzaczy faktów”: jakie to nowe produkty zaczęto stosować począwszy od 2021 roku?…

Jedna z ikon agencji CDC, dr John Su, który współpracuje z CDC w ramach tzw. komitetu doradczego i przyczynił się do „autoryzacji” tzw. szczepionek, do ich lansowania, propagandy i manipulacji danymi, w rozmowie z pismem The Epoch Times powiedział – bo uważał, że dalej jest taka obowiązująca narracja – że CDC prowadziło analizę PRR i że „kontynuuje ją do dziś”. Dr John Su pomylił się jednak, nie przewidując, że pewne aspekty narracji zmieniły się i CDC zaprzeczyło twierdzenim dr Su.

W obliczu astronomicznych skutków ubocznych, których tylko drobna część jest rejestrowana przez system VAERS – szacuje się, że wskaźnik niedoszacowania URF wynosi 41, czyli że w systemie jest zarejestrowanych 41x mniej zdarzeń, a niektóre obliczenia wskazują, że niedoszacowanie może dochodzić do 100x – agencje federalne próbują nieco zmienić ton, narrację i wycofać się z wcześniej głoszonych kłamstw [zob. np. „CDC: kryminalna agencja cenzuruje samą siebie„].

Nowy list dyrektor CDC, dr. Walensky, datowany na 2 września i wysłany 6 września do senatora Rona Johnsona (R-Wis.), pokazuje, że Walensky jest świadoma, iż jej agencja podawała fałszywe informacje.

Senator Johnson odpowiedział zwracając się dr Walensky, że „z powodu Twojego braku dostarczenia tych analiz do Kongresu i narodu amerykańskiego, opinia publiczna nie może zweryfikować Twojego twierdzenia.”

List dr Walensky nie wyjaśnił dlaczego nie przeprowadzano analizy PRR, a CDC nie dostarczyła Kongresowi – na żądanie Senatora – danych.

Sen. Johnson dodał, że „ogólny brak przejrzystości CDC jest nie do przyjęcia, szczególnie w świetle niespójnych oświadczeń CDC w tej sprawie.”

Jednak CDC jest tylko jedną z wielu agencji rządowych ukrywających dane. Również agencja FDA (Food and Drug Administration – „Agencja Żywności i Leków”), czyli kryminalna jednostka autoryzująca leki, szczepionki, w tym genetyczne preparaty zwane „szczepionkami przeciwko Covid-19”, wprost odmówiła udostępnienia wyników swoich badań nad zdarzeniami zarejestrowanymi w systemie VAERS, o które zwróciło się pismo The Epoch Times.

Właśnie kilka dni temu FDA „autoryzowała” zmodyfikowane tzw. szczepionki przeciwko Covid – które będą promowane jesienią tego roku, a wiele państw już zamówiło setki milionów dawek – i tym razem szczelny krąg decydentów samodzielnie podjął decyzję, nawet nie fatygując się aby zaprosić i spytać się o opinię komitetu doradczego. Te zmodyfikowane „szczepionki” nie były badane na ludziach, lecz były „testowane” na ośmiu myszach, których na dodatek nie poddano sekcji zwłok.

Na podstawie takich właśnie „badań” już wkrótce ruszy kolejna propaganda wyszczepień, bowiem wszystkie szczepionki są „bezpieczne i skuteczne”.

Każdy kto potrafi czytać, a nawet tylko samodzielnie myśleć, powinien przynajmniej z ostatnich lat wreszcie wyciągnąć wniosek: NIE WOLNO WIERZYĆ ŻADNYM zapewnieniom żadnego rządu, który w jakimkolwiek stopniu promował niebezpieczne preparaty zwane „szczepionkami”.

Oprac. www.bibula.com
2022-09-14 Wesprzyj naszą działalność [BIBUŁY MD]

Biuro Statystyk: Amerykanin wydaje więcej na podatki niż na środki utrzymania, żywność, lekarstwa…

https://www.bibula.com/?p=136174

Jak podaje właśnie opublikowany raport amerykańskiego rządowego Biura Statystyk Rynku Pracy, Amerykanie wydali więcej na podatki niż na środki utrzymania i opiekę zdrowotną.

W raporcie agencji Bureau of Labor Statistics (BLS), opublikowanym 8 września dowiadujemy się, że w 2021 Amerykanie zapłacili więcej podatków niż wydali w sumie na jedzenie, ubranie i opiekę zdrowotną.

„Średnie roczne wydatki dla wszystkich jednostek konsumenckich w 2021 r. wyniosły 66 928 USD, co oznacza wzrost o 9,1 proc. w stosunku do 2020 r” – podaje BLS.

„W tym samym okresie wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI-U) wzrósł o 4,1% w stosunku do roku 2020. Index (CPI-U) wzrósł o 4,7 procent, a średni dochód przed opodatkowaniem wzrósł o 3,7 procent.” – podaje raport.

W czterech wybranych głównych kategoriach wydatków, Amerykanie wydali najwięcej na mieszkanie (33,8 procent), następnie na transport (16,4 procent), na żywność (12,4 procent) oraz na ubezpieczenia osobiste i emerytury (11,8 procent).

W czasie tzw. pandemii gdy polityczne siły doprowadziły do zatrzymania ludzi w domach i zamknięcia biznesów, najwięcej zyskały firmy dostarczające rozrywkę (online), na którą wydano więcej o 22,5% niż w roku poprzednim, oraz na odzież (również kupowaną głównie online) i usługi (głównie online) (+22,3 proc.). Natomiast w latach 2020-2021 na edukację wydano mniej o 3,5 proc.

Jak pisze NewAmerican powołując się na Daily Mail, w 2021 roku Amerykanie zapłacili średnio 16 729 dolarów w podatkach federalnych i stanowych, ubezpieczeniach społecznych, nieruchomościach i innych podatkach, jednocześnie wydając 8 289 dolarów na żywność, 1 754 dolarów na odzież i 5 451 dolarów na opiekę zdrowotną – w sumie około 15 550 dolarów.

Oznacza to, że – licząc średnio, co niekoniecznie odzwierciedla sytuację Amerykanów – wydano więcej na zapłacenie różnych podatków, niż na utrzymanie. Statystyki tego rodzaju nie obejmują innych pośrednich podatków, gdy np. zarobione i już opodatkowane pieniądze, przeznaczane są na opłacenie innych podatków, na podatki od zakupionych towarów, na podwójne opodatkowanie (gdy mieszka się w jednym stanie a pracuje w innym, to podatki często należy płacić w obu stanach), na opodatkowanie emerytury, na opodatkowanie odkładanych na emerytalne konta fundyszy, na podatki od nieruchomości – kupione wszak za wielokrotnie opodatkowane wcześniej pieniądze, na podatki od darowizny, na podatki spadkowe, itd, itp.

Przy największej od 40 lat inflacji – dużo większej niż podawanej przez różne agencje rządowe – przeciętny Amerykanin nie jest w stanie nadążyć za rosnącymi kosztami życia.

Kryzys spowodowany jest przez wieloletnią politykę fiskalną, prowadzoną głównie przez żydowskich bankierów i manipulatorów (należy przypomnieć, że obecna Sekretarz Skarbu, pani Jeleniowa jest obywatelką Izraela, a jej zastępcą gdy była szefową Systemu Rezerwy Federalnej – FED, był… były szef centralnego banku Izraela… Również, jeszcze 10 lat temu, sto procent (!) wszystkich dyrektorów FEDu, było Żydami). Kryzys zwielokrotniony został przez wprowadzenie drakońskich środków podczas tzw. pandemii oraz w czasie wojny amerykańsko-rosyjskiej prowadzonej na Ukrainie.

Podpisany przez uzurpatora prezydenckiego w Białym Domu „Inflation Reduction Act”, czyli astronomiczny przekręt wydatkujący 370 miliardów dolarów pieniędzy podatników na „walkę ze zmianą klimatu” oraz „transformację energetyczną”, jak również na inne pomysły w ramach budowy Nowego Świata (Build Back Better Plan), spowoduje dokładnie odwrotny – zamierzony! – skutek, pozbawiając Amerykanów jeszcze więcej dóbr, podwyższając podatki i potęgując inflację do hiperinflacji znanej z czasów sowieckiej rewolucji, kiedy to np. w 1921 roku 100 tysięcy rubli osiągnęło wartość 1 kopiejki sprzed trzech lat.

Po zmianie biegunów i przyjęciu zasad markstowskich, obecne Imperium Zła, czyli komunistyczne Stany Zjednoczone Ameryki idą tą samą drogą jaką kroczyły bolszewicko-żydowskie władze i elity Rosji Sowieckiej w czasie rewolucji.

Oprac. www.bibula.com
2022-09-13 Wesprzyj naszą działalność [’Bibuła md]

Satanistyczny homoseksualista, admirał Levine – „transseksualny” Żyd, i podobni „zasiadają” w administracji Joe Bidena.

Satanistyczny homoseksualista i inne osobliwości. Kto zasiada w administracji Joe Bidena?

#homoseksualizm #joe biden #LGBT #satanizm #USA

(Źródło: Twitter)

46. prezydent Stanów Zjednoczonych postawił sobie, jak widać, za cel jak największe ośmieszenie swojego kraju w oczach świata. Coraz lepiej widać, że funkcje w jego administracji dobierane są nie w kluczu kompetencji, lecz w kluczu dopasowania do postulatów ideologii LGBT. Właśnie trwa szum medialny wokół jednego z urzędników federalnych, który jest znany z bycia homoseksualistą promującym symbolikę satanistyczną.

Ilustracja widoczna poniżej nie jest żartem. To autentyczne zestawienie osób, które administrują jednym z największych światowych mocarstw od chwili, gdy do władzy doszła radykalna lewica z „dobrym katolikiem” Joe Bidenem jako twarzą tej machinacji

Od kilku dni w amerykańskich mediach jest głośno z powodu mężczyzny z pentagramem na piersi widocznego na środku ilustracji. To Demetre Daskalakis, doktor medycyny i dyrektor wydziału zapobiegania HIV w państwowym Centrum Kontroli Chorób, obecnie pełniący rolę krajowego koordynatora ds. walki z małpią ospą. Prywatnie mężczyzna promuje symbolikę satanistyczną i wraz ze swoim „mężem” prowadzi siłownię pełną okultystycznych motywów – taki samych, jakie znajdują się na jego ciele w formie tatuaży.

To nie jedyna taka „perełka” w administracji Bidena. Po prawej stronie ilustracji widzimy Sama Brintona, transwestytę, który za rządów Baracka Obamy odpowiadał za wdrażanie agendy LGBT, a obecnie awansował do funkcji… nadzorcy utylizacji odpadów nuklearnych w federalnym Biurze Energii Jądrowej. Więcej o tej postaci pisaliśmy tu.

Spójrzmy jeszcze na pana po lewej stronie. Mężczyzna w kobiecym stroju wojskowym to admirał Richard Levine, „transseksualny” Żyd, który jakiś czas temu uznał, że nie jest już Richardem, lecz… Rachelą. Jako „Rachela” został zatrudniony w administracji Stanów Zjednoczonych w roli głównego doradcy w Departamencie Zdrowia. Więcej o jego działalności pod tym linkiem.

Widoczna obok kobieta to sekretarz prasowa Białego Domu Karine Jean-Pierre – rownież aktywistka LGBT oraz lesbijka „wychowująca” dziecko wraz ze swoją partnerką. Zaś ubrany w białe żeńskie ubrania mężczyzna z torebką w kształcie pieska to „influencer LGBT” współpracujący z Białym Domem w „zwalczaniu” małpiej ospy.

Źródło: lifesitenews.com

FO

8 myszy…

8 myszy…

https://www.bibula.com/?p=136014

Budżet CDC: 10,6 miliarda dolarów.

Budżet FDA: 6,1 miliarda dolarów.

Przychody Pfizera ze szczepionki Covid-19: 33 miliardy dolarów.

Przychód ze szczepionki Moderna Covid-19: 21 miliardów dolarów.

Zaliczkowe zamówienie od administracji Bidena na przeformułowane zastrzyki: 3,2 miliarda dolarów.

Całkowita kwota, którą byli gotowi wydać na badania skuteczności zmienionej szczepionki? 8 gównianych myszy.

Możesz kupić takie laboratoryjne myszy (BALB mice) na wolnym rynku. Najdroższa? $48,91. Więc Pfizer wydał w sumie 391,28 dolarów, żeby zmierzyć odpowiedź przeciwciał na te zastrzyki (plus tyle, ile kosztowało jedzenie dla myszy i małą butelkę z wodą z metalowym korkiem). Myszy nie zostały poddane autopsji, więc Pfizer wydał ZERO dolarów na bezpieczeństwo. Oto jak bardzo nas nienawidzą.

[…]

Dr Toby Rogers

Całość: uTobian – Substack dr. Toby Rogersa („Thinking Points, September 4, 2022”)

Toby Rogers uzyskał tytuł doktora ekonomii politycznej na Uniwersytecie w Sydney w Australii. Jego praca doktorska „The Political Economy of Autism”, bada historię regulacji pięciu klas toksycznych substancji, które zwiększają ryzyko autyzmu. Rogers pokazuje, że problem zdrowia publicznego, jakim jest autyzm, w rzeczywistości zaczyna się od problemu ekonomii politycznej, jakim jest przechwycenie systemu regulacji produktów medycznych, przez elity polityczno-biznesowo-medyczne. Posiada również tytuł magistra polityki publicznej Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, gdzie był badaczem byłego sekretarza pracy USA Roberta Reicha. Rogers obecnie zajmuje się oddolnym organizowaniem politycznym z grupami wolności medycznej w całym kraju, pracując nad powstrzymaniem epidemii autyzmu. Współpracuje m.in. z Children’s Health Defense, kierowaną przez Roberta F. Kennedy’ego Jr, oddolną organizacją ostrzegającą przed niebezpieczeństwami wszelkich szczepionek, które w znacznej mierze są przyczyną autyzmu, alergii, zespół nadpobudliwości ADHD, chorób autoimmunologicznych i innych schorzeń. Prowadzi blog uTobian na Substacku.

Fauci: „Nie mamy czasu” na prowadzenie badań klinicznych dla nowych [wspaniałych] boosterów.

Dr Anthony Fauci twierdzi, że nie było wystarczająco dużo czasu, aby czekać na dane z badań klinicznych przed usunięciem zaktualizowanych dawek przypominających COVID-19.

„Nie mamy czasu na badania kliniczne, ponieważ musimy teraz wypuścić szczepionkę” – powiedział Fauci w CBC w tym tygodniu, wskazując, że „około 400 Amerykanów umiera dziennie z powodu COVID-19, a tysiące innych zapełnia szpitale z chorobą”.

Zaktualizowane boostery, wyprodukowane przez firmy Pfizer i Moderna, zostały zatwierdzone przez Amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków 31 sierpnia, a następnie zalecane dla praktycznie wszystkich Amerykanów w wieku 12 lat i starszych przez amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC).

Oba zastrzyki zawierają elementy wariantów wirusa Wuhan, BA.4 i BA.5. Dla preparatów nie były ani nie są dostępne żadne dane dotyczące ludzi. Pfizer i Moderna przedstawiły dane dotyczące badań przedklinicznych przeprowadzonych na myszach . [Por.: 8 myszy 8 myszy… md]

Odwoływali się również do danych dotyczących ludzi dla innego preparatu, kombinacji szczepów Wuhan i BA.1.

Ponieważ BA.5 jest dominującą odmianą w Stanach Zjednoczonych, „macie wszelkie powody, by sądzić, że [zaktualizowana formuła] będzie lepsza niż szczepionka, która nie jest wysoce specyficzna dla krążącego szczepu” – powiedział Fauci. „To nie zostało udowodnione w badaniu klinicznym” – przyznał.

Fauci, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych, nie jest częścią amerykańskiego procesu regulacyjnego ani rekomendacji w sprawie szczepionek, ale jego komentarze są uważnie śledzone przez miliony Amerykanów. Kierowany przez niego instytut prowadzi badania kliniczne i inne prace.

Fauci powtarzał zdania innych czołowych urzędników USA, w tym dyrektor CDC dr Rochelle Walensky .

Walensky powiedziała w „Rozmowach o opiece zdrowotnej” 29 sierpnia, że ​​oczekiwanie na ludzkie dane spowoduje, że wzmacniacze staną się nieaktualne.

„Jeśli będziemy czekać, aż te dane pojawią się w danych ludzkich, a nie tylko danych dotyczących myszy, użyjemy tego, co uważam za potencjalnie przestarzałą szczepionkę” – powiedziała.

Urzędnicy jednak upewniali się, jak dobrze ich zdaniem zadziałają boostery.

„Pomysł polega nie tylko na zwiększeniu poziomu przeciwciał już teraz, ale także na zapewnieniu nam dłuższej ochrony, ponieważ mamy nadzieję, że nie będziemy musieli podawać wiele szczepionek każdego roku” – dr Peter Marks, czołowy przedstawiciel FDA. Urzędnik ds. szczepień powiedział dziennikarzom w rozmowie telefonicznej po tym, jak agencja zatwierdziła dawki przypominające.

Lekarz odpowiada

Dr Harvey Risch, emerytowany profesor epidemiologii w Yale School of Public Health, powiedział, że komentarze Fauci były pełne hipokryzji, ponieważ randomizowane, kontrolowane badania (RCT) były wymagane dla oryginalnych szczepionek, kiedy śmiertelność wirusa była znacznie wyższa.

„Oznacza to, że zażądał badań z randomizacją, gdy śmiertelność wirusowa była wysoka, tj. gdy była to duża potrzeba w nagłych wypadkach, ale nie wymagał badań z randomizacją, gdy potrzeba była niewielka”, powiedział Risch w e-mailu dla The Epoch Times.

Skrytykował również uwagi Walensky’ej, wskazując, że monitorowanie wariantów przez CDC pokazuje, że BA.4.6, który nie jest częścią zaktualizowanych boosterów, rośnie proporcjonalnie w ostatnich tygodniach.

„Do czasu, gdy rzekoma nowa zimowa fala infekcji nastąpi pod koniec listopada lub grudnia, prawdopodobnie będzie to BA.4.6, a nowy booster i tak będzie przestarzały” – powiedział Risch.

Nawet jeśli BA.5 nadal będzie dominować w przyszłości, czas trwania korzyści prawdopodobnie nie będzie znacznie lepszy niż w przypadku obecnej dawki przypominającej, która zapewnia tylko wzrost ochrony na kilka tygodni, dodał Risch, powołując się na badanie opublikowane w New England Journal. medycyny.

Dane przedstawione przez CDC podczas niedawnego spotkania wykazały również, że skuteczność szczepionki jest znacznie obniżona w stosunku do Omicron i jego podwariantów, w tym BA.4.6 i BA.5, w tym przeciwko ciężkiej chorobie.

Podczas gdy niektórzy eksperci twierdzą, że popierają autoryzację nowych boosterów przez Stany Zjednoczone z niedostatkiem danych, inni twierdzą, że decyzja nie była uzasadniona.

„Zasadniczo gramy w grę o nieznanych korzyściach i nieznanych zagrożeniach, ponieważ nie prowadzimy badań klinicznych” – powiedział w filmie dr Vinay Prasad, epidemiolog z University of California w San Francisco . Dodał, że Stany Zjednoczone powinny były wymagać randomizowanych, kontrolowanych badań przed zaleceniem „dawek przypominających”.

In our systems of corporate democracy, war is an economic necessity, the perfect marriage of public subsidy and private profit. – How Propaganda Works.

In our systems of corporate democracy, war is an economic necessity, the perfect marriage of public subsidy and private profit.

JOHN PILGER: Silencing the Lambs – How Propaganda Works

In our systems of corporate democracy, war is an economic necessity, the perfect marriage of public subsidy and private profit: socialism for the rich, capitalism for the poor.

The day after 9/11 the stock prices of the war industry soared. More bloodshed was coming, which is great for business.

Today, the most profitable wars have their own brand. They are called “forever wars” — Afghanistan, Palestine, Iraq, Libya, Yemen and now Ukraine. All are based on a pack of lies…”

Leni Riefenstahl said her epic films glorifying the Nazis depended on a “submissive void” in the German public. This is how propaganda is done.

Leni Riefenstahl, center, filming with two assistants, 1936. (Bundesarchiv, CC-BY-SA 3.0, Wikimedia Commons)

By John Pilger
Special to Consortium News

In the 1970s, I met one of Hitler’s leading propagandists, Leni Riefenstahl, whose epic films glorified the Nazis. We happened to be staying at the same lodge in Kenya, where she was on a photography assignment, having escaped the fate of other friends of the Fuhrer.
She told me that the “patriotic messages” of her films were dependent not on “orders from above” but on what she called the “submissive void” of the German public.

Did that include the liberal, educated bourgeoisie? I asked.  “Yes, especially them,” she said. 

I think of this as I look around at the propaganda now consuming Western societies. 

Of course, we are very different from Germany in the 1930s. We live in information societies. We are globalists. We have never been more aware, more in touch, better connected. 

Or do we in the West live in a Media Society where brainwashing is insidious and relentless, and perception is filtered according to the needs and lies of state and corporate power? 

The United States dominates the Western world’s media. All but one of the top 10 media companies are based in North America. The internet and social media – Google, Twitter, Facebook – are mostly American owned and controlled.

In my lifetime, the United States has overthrown or attempted to overthrow more than 50 governments, mostly democracies. It has interfered in democratic elections in 30 countries. It has dropped bombs on the people of 30 countries, most of them poor and defenceless. It has attempted to murder the leaders of 50 countries.  It has fought to suppress liberation movements in 20 countries. 

The extent and scale of this carnage is largely unreported, unrecognised, and those responsible continue to dominate Anglo-American political life.

Harold Pinter Broke the Silence

In the years before he died in 2008, the playwright Harold Pinter made two extraordinary speeches, which broke a silence.

“U.S. foreign policy,” he said, is “best defined as follows: kiss my arse or I’ll kick your head in. It is as simple and as crude as that. What is interesting about it is that it’s so incredibly successful. It possesses the structures of disinformation, use of rhetoric, distortion of language, which are very persuasive, but are actually a pack of lies. It is very successful propaganda. They have the money, they have the technology, they have all the means to get away with it, and they do.”

In accepting the Nobel Prize for Literature, Pinter said this:  “The crimes of the United States have been systematic, constant, vicious, remorseless, but very few people have actually talked about them. You have to hand it to America. It has exercised a quite clinical manipulation of power worldwide while masquerading as a force for universal good. It’s a brilliant, even witty, highly successful act of hypnosis.”

Pinter was a friend of mine and possibly the last great political sage – that is, before dissenting politics were gentrified. I asked him if the “hypnosis” he referred to was the “submissive void” described by Leni Riefenstahl. 

“It’s the same,” he replied. “It means the brainwashing is so thorough we are programmed to swallow a pack of lies. If we don’t recognise propaganda, we may accept it as normal and believe it. That’s the submissive void.”

Leni Riefenstahl and a camera crew stand in front of Hitler’s car during 1934 rally in Nuremberg. (Bundesarchiv, CC-BY-SA 3.0, Wikimedia Commons)

In our systems of corporate democracy, war is an economic necessity, the perfect marriage of public subsidy and private profit: socialism for the rich, capitalism for the poor. The day after 9/11 the stock prices of the war industry soared. More bloodshed was coming, which is great for business.

Today, the most profitable wars have their own brand. They are called “forever wars” — Afghanistan, Palestine, Iraq, Libya, Yemen and now Ukraine. All are based on a pack of lies.

Iraq is the most infamous, with its weapons of mass destruction that didn’t exist. NATO’s destruction of Libya in 2011 was justified by a massacre in Benghazi that didn’t happen. Afghanistan was a convenient revenge war for 9/11, which had nothing to do with the people of Afghanistan. 

Today, the news from Afghanistan is how evil the Taliban are —not that U.S. President Joe Biden’s theft of $7 billion of the country’s bank reserves is causing widespread suffering. Recently, National Public Radio in Washington devoted two hours to Afghanistan — and 30 seconds to its starving people.

At its summit in Madrid in June, NATO, which is controlled by the United States, adopted a strategy document that militarises the European continent, and escalates the prospect of war with Russia and China. It proposes “multi domain warfighting against nuclear-armed peer-competitor.” In other words, nuclear war.

NATO Secretary General Jens Stoltenberg, left, and Spain’s Prime Minster Pedro Sánchez on June 28 in Madrid. (NATO)

It says: “NATO’s enlargement has been an historic success.” 

I read that in disbelief. 

The news from the war in Ukraine is mostly not news, but a one-sided litany of jingoism, distortion, omission.  I have reported a number of wars and have never known such blanket propaganda. 

In February, Russia invaded Ukraine as a response to almost eight years of killing and criminal destruction in the Russian-speaking region of Donbass on their border. 

In 2014, the United States had sponsored a coup in Kiev that got rid of Ukraine’s democratically elected, Russian-friendly president and installed a successor whom the Americans made clear was their man. 

Dec. 7, 2015: U.S. Vice President Joe Biden meets with Ukrainian President Petro Poroshenko in Kiev. (U.S. Embassy Kyiv, Flickr)

In recent years, American “defender” missiles have been installed in eastern Europe, Poland, Slovenia, the Czech Republic, almost certainly aimed at Russia, accompanied by false assurances all the way back to James Baker’s “promise” to Soviet leader Mikhail Gorbachev in February 1990 that NATO would never expand beyond Germany. 

NATO on Hitler’s Borderline

Ukraine is the frontline. NATO has effectively reached the very borderland through which Hitler’s army stormed in 1941, leaving more than 23 million dead in the Soviet Union. 

Last December, Russia proposed a far-reaching security plan for Europe. This was dismissed, derided or suppressed in the Western media. Who read its step-by-step proposals? On Feb. 24, President Volodymyr Zelensky threatened to develop nuclear weapons unless America armed and protected Ukraine.  

[Related: John Pilger: War in Europe & the Rise of Raw Propaganda]

On the same day, Russia invaded — an unprovoked act of congenital infamy, according to the Western media. The history, the lies, the peace proposals, the solemn agreements on Donbass at Minsk counted for nothing. 

Donate Today to CN’s

2022 Fall Fund Drive

On April 25, U.S. Defense Secretary Lloyd Austin flew into Kiev and confirmed that America’s aim was to destroy the Russian Federation — the word he used was “weaken.” America had got the war it wanted, waged by an American bankrolled and armed proxy and expendable pawn.

Almost none of this was explained to Western audiences.

[Read:  Joe Lauria: Biden Confirms Why the US Needed This War]

Russia’s invasion of Ukraine is wanton and inexcusable. It is a crime to invade a sovereign country. There are no “buts” — except one.

When did the present war in Ukraine begin and who started it? According to the United Nations, between 2014 and this year, some 14,000 people have been killed in the Kiev regime’s civil war on the Donbass. Many of the attacks were carried out by neo-Nazis. 

Watch an ITV news report from May 2014, by the veteran reporter James Mates, who is shelled, along with civilians in the city of Mariupol, by Ukraine’s Azov (neo-Nazi) battalion.

In the same month, dozens of Russian-speaking people were burned alive or suffocated in a trade union building in Odessa besieged by fascist thugs, the followers of the Nazi collaborator and anti-Semitic fanatic Stepan Bandera.  The New York Times called the thugs “nationalists.”

“The historic mission of our nation in this critical moment,” said Andreiy Biletsky, founder of the Azov Battaltion, “is to lead the White Races of the world in a final crusade for their survival, a crusade against the Semite-led Untermenschen.”

Since February, a campaign of self-appointed “news monitors” (mostly funded by the Americans and British with links to governments) have sought to maintain the absurdity that Ukraine’s neo-Nazis don’t exist. 

Airbrushing, once associated with Stalin’s purges, has become a tool of mainstream journalism.

In less than a decade, a “good” China has been airbrushed and a “bad” China has replaced it: from the world’s workshop to a budding new Satan.  

Much of this propaganda originates in the U.S., and is transmitted through proxies and “think-tanks,” such as the notorious Australian Strategic Policy Institute, the voice of the arms industry, and by journalists such as Peter Hartcher of The Sydney Morning Herald, who has labeled those spreading Chinese influence as “rats, flies, mosquitoes and sparrows” and suggested these “pests” be “eradicated.” 

Andriy Beletsky, commanding officer of the special Ukrainian neo-Nazi police regiment Azov, with volunteers in 2014. (My News24, CC BY 3.0, Wikimedia Commons)

News about China in the West is almost entirely about the threat from Beijing. Airbrushed are the 400 American military bases that surround most of China, an armed necklace that reaches from Australia to the Pacific and south east Asia, Japan and Korea. The Japanese island of Okinawa and the Korean island of Jeju are like loaded guns aimed point blank at the industrial heart of China. A Pentagon official described this as a “noose.”

Palestine has been misreported for as long as I can remember. To the BBC, there is the “conflict” of “two narratives.” The longest, most brutal, lawless military occupation in modern times is unmentionable. 

The stricken people of Yemen barely exist. They are media unpeople.  While the Saudis rain down their American cluster bombs with British advisers working alongside the Saudi targeting officers, more than half a million children face starvation.

This brainwashing by omission is not new. The slaughter of the First World War was suppressed by reporters who were given knighthoods for their compliance.  In 1917, the editor of The Manchester Guardian, C.P. Scott, confided to Prime Minister Lloyd George: “If people really knew [the truth], the war would be stopped tomorrow, but they don’t know and can’t know.”

The refusal to see people and events as those in other countries see them is a media virus in the West, as debilitating as Covid.  It is as if we see the world through a one-way mirror, in which “we” are moral and benign and “they” are not. It is a profoundly imperial view.

The history that is a living presence in China and Russia is rarely explained and rarely understood. Vladimir Putin is Adolf Hitler. Xi Jinping is Fu Man Chu. Epic achievements, such as the eradication of abject poverty in China, are barely known. How perverse and squalid this is.

When will we allow ourselves to understand? Training journalists factory style is not the answer. Neither is the wondrous digital tool, which is a means, not an end, like the one-finger typewriter and the linotype machine.

In recent years, some of the best journalists have been eased out of the mainstream. “Defenestrated” is the word used. The spaces once open to mavericks, to journalists who went against the grain, truth-tellers, have closed.  

Julian Assange in 2014. (David G Silvers, Wikimedia Commons)

The case of Julian Assange is the most shocking.  When Julian and WikiLeaks could win readers and prizes for The Guardian, The New York Times and other self-important “papers of record,” he was celebrated. 

When the dark state objected and demanded the destruction of hard drives and the assassination of Julian’s character, he was made a public enemy. Vice President Joe Biden compared him to a “hi-tech terrorist.” Hillary Clinton asked, “Can’t we just drone this guy?” 

The ensuing campaign of abuse and vilification against Julian Assange — the U.N. rapporteur on torture called it “mobbing” — brought the liberal press to its lowest ebb. We know who they are. I think of them as collaborators: as Vichy journalists. 

When will real journalists stand up? An inspirational samizdat  already exists on the internet: Consortium News, founded by the great reporter Robert Parry, Max Blumenthal’s  The GrayzoneMint Press News, Media Lens, DeclassifiedUK, Alborada, Electronic IntifadaWSWSZNetICH, CounterPunchIndependent Australia, the work of Chris Hedges, Patrick Lawrence, Jonathan Cook, Diana Johnstone, Caitlin Johnstone and others who will forgive me for not mentioning them here. 

And when will writers stand up, as they did against the rise of fascism in the 1930s? When will film-makers stand up, as they did against the Cold War in the 1940s? When will satirists stand up, as they did a generation ago? 

Having soaked for 82 years in a deep bath of righteousness that is the official version of the last world war, isn’t it time those who are meant to keep the record straight declared their independence and decoded the propaganda? The urgency is greater than ever.

John Pilger has twice won Britain’s highest award for journalism and has been International Reporter of the Year, News Reporter of the Year and Descriptive Writer of the Year. He has made 61 documentary films and has won an Emmy, a BAFTA and the Royal Television Society prize. His ‘Cambodia Year Zero’ is named as one of the ten most important films of the 20th century. He can be contacted at www.johnpilger.com

Disgusting! Center for Disease Control and Prevention (CDC) is directing youth to online immoral resources. PROTEST !!

09/09/22 https://www.americaneedsfatima.org/
Dear Dr. Miroslaw Dakowski,
When my good friend and Director of Return to Order, Mr. John Horvat, who is also a long-time member of America Needs Fatima, told me about their protest against the Center for Disease Control and Prevention (CDC) which is directing youth to online immoral resources, I knew that all of Our Lady’s America Needs Fatima children would want to support the petition. The links will direct you to his web site. The Center for Disease Control and Prevention (CDC) is directing youth to online discussions on sexual behavior and „transgender” resources. One discussion instructs children on occult practices and astrology.Worst of all, the resources give minors the ability to hide what they’re seeing from parents.CLICK HERE to sign our petition demanding that the CDC remove its immoral resourcesAccording to reports:”The Centers for Disease Control (CDC) is promoting to youth an online chat space that discusses sex, polyamorous relationships, the occult, sex change operations, and activism, and is specifically designed to be quickly hidden while being used. It also mixes LGBT adults and children and is run in part by Planned Parenthood [sic].”Called Q Chat Space, the platform is advertised on the CDC’s LGBT Health Youth Resources page… The chat service, which describes itself as 'a community for LGBTQ+ teens,’ is available for those ages 13-19, can be hidden from parents, and focuses on a number of mature themes.”(Source: Breitbart.com)SIGN OUR PETITION, demanding that the CDC remove its immoral resourcesSome of the topics for discussion by Q Chat are:”Drag Culture 101″”Sex and Relationships””Having Multiple Genders””Queer Youth Activism””Gender Affirmation Surgeries””Queering Tarot”Everywhere on the Q Chat site, there is a large, green „quick escape” button, so users can immediately leave the site and appear to be looking at something else.Q Chat also gives the option to have „discreet” text reminders. This allows youth to receive automatic updates about upcoming discussions. But, the message hides the discussion topic and hides the name of the source (i.e., Q Chat). In other words, CDC wants to keep parents from what their children are learning.CLICK HERE to sign the petition to the CDC telling it to stop scandalizing youthWhat is the CDC thinking?Promoting sexual and occult practices will bring irreparable moral damage to the youth. And encouraging distrust in parents is a grave blow to the bond children should have with their family.Please sign our petition to the CDC, demanding that it remove sexual and occult items from its resources.I remain your friend,
In Jesus and Mary,

Photo

Robert E. Ritchie
Director, America Needs Fatima
www.americaneedsfatima.orgSign Up to become a Rosary Rally Captain  Learn how you can Leave a Legacy  Visit the St. Anthony Virtual Oratory

FBI, Gestapo, Czeka, czyli „We, the people” współtworzymy totalitarne państwa kapusiów.


https://wawel.neon24.info/post/169216,fbi-gestapo-czeka-czyli-we-the-people-wspoltworzymy-totalitarne-panstwa-kapusiow

MOTTO 

1. Jeśli kiedykolwiek zostanie napisana prawdziwa historia FBI, nie tylko wyśledzi ona rozwój amerykańskiego państwa policyjnego, ale także nakreśli upadek wolności w Ameryce, w podobny sposób, w jaki śledzono upodmiotowienie niemieckiej tajnej policji. wraz z powstaniem reżimu nazistowskiego.

Jak gestapo stało się postrachem III Rzeszy?

Uczyniło to, tworząc wyrafinowany system nadzoru i egzekwowania prawa, którego sukces opierał się na współpracy wojska, policji, społeczności wywiadowczej, strażników sąsiedzkich, pracowników rządowych na poczcie i kolei, zwykłych urzędników państwowych i narodu. kapusiów skłonnych do zgłaszania „ pogłosek, plotek, nietypowych zachowań, a nawet po prostu przeróżnych zasłyszanych luźnych rozmów ”.

[fragment poniższego tekstu]

2. „Ameryka już nigdy nie będzie wielka, bo jest do głębi skorumpowana, a środki masowego przekazu przedstawiają ją w obrazach, które nie mają już żadnego związku z rzeczywistością. „

[prof. E.Curtin]

3. „Tak jak Mossad, tak i masońska republika Ameryki realizuje swoje cele metodą oszustwa. W każdej organizacji masońskiej są dwie prawdy – ezoteryczna prawda dla mistrzów wszechświata, którzy stanowią personel tajnych stowarzyszeń rządzących krajem – i egzoteryczna prawda dla zwykłych idiotów oglądających Super Bowl w TV i chodzących na wyścigi NASCAR”

[E. Michael Jones, Culture Jihad in Tehran]

Taktyka FBI skopiowana od Gestapo jest znakiem rozpoznawczym autorytarnego reżimu

The FBI’s Gestapo Tactics are the Hallmarks of an Authoritarian Regime

 — John & Nisha Whitehead —

 

[Prawnik konstytucyjny i autor John W. Whitehead jest założycielem i prezesem The Rutherford Institute. Jego książka Battlefield America: The War on the American People (SelectBooks, 2015) jest dostępna na www.amazon.com. Z Whiteheadem można się skontaktować pod adresem john@rutherford.org]

Z każdym dniem rząd Stanów Zjednoczonych pożycza kolejną kartkę z podręcznika nazistowskich Niemiec: Tajna policja . Tajne sądy. Tajne agencje rządowe. Nadzór. Cenzura. Zastraszenie. Molestowanie. Tortury. Brutalność. Powszechna korupcja. Uwięzienie. Indoktrynacja. Zatrzymanie na czas nieokreślony.

Nie są to taktyki stosowane przez republiki konstytucyjne, w których królują rządy prawa i prawa obywatelskie. Są raczej cechami charakterystycznymi reżimów autorytarnych, w których tajna policja kontroluje ludność poprzez zastraszanie, strach i oficjalne bezprawie ze strony agentów rządowych.

To autorytarne zagrożenie stwarza teraz FBI, którego romans z totalitaryzmem rozpoczął się dawno temu. Rzeczywiście, według New York Times , rząd USA tak podziwiał reżim nazistowski, że po drugiej wojnie światowej potajemnie zwerbował co najmniej tysiąc nazistów , w tym niektórych z najwyższych popleczników Hitlera w ramach operacji Paperclip. Od tego czasu amerykańscy podatnicy płacili za utrzymanie tych byłych nazistów na liście płac rządu USA .

Jakby było za mało  tajnego, finansowanego przez rząd zatrudniania nazistów po II wojnie światowej, to dodatkowo amerykańskie agencje rządowe – FBI, CIA i wojsko – przyjęły wiele z ekstremalnych taktyk policyjnych Trzeciej Rzeszy i wykorzystują je przeciwko obywatelom amerykańskim.

Lista przestępstw FBI przeciwko Amerykanom obejmuje inwigilację, dezinformację, szantaż, uwięzienie, taktykę zastraszania, nękanie i indoktrynację, nadużycia władzy, niewłaściwe procedury, wtargnięcia, umożliwianie działalności przestępczej i niszczenie własności prywatnej.

Porównaj FBI do jej nazistowskiego odpowiednika, Gestapo w takich kwestiach jak dalekosiężne uprawnienia FBI do inwigilowania, zatrzymywania, przesłuchiwania, śledztwa, ścigania, karania i ogólnie działania jako twórcy prawa na własne potrzeby – porównaj pod względem uprawnień, które wzrosły od 11 września, przekształcając FBI w gigantyczną federalną agencję policji i nadzoru która w dużej mierze działa jako siła sama w sobie, poza zasięgiem ustalonych praw, orzeczeń sądowych i nakazów sądowych – a następnie spróbuj przekonać samego siebie, że Stany Zjednoczone nie są totalitarnym państwem policyjnym.

Podobnie jak Gestapo, FBI ma ogromne zasoby, szerokie uprawnienia śledcze i ogromną swobodę w określaniu, kto jest wrogiem państwa .

Obecnie FBI zatrudnia ponad 35 000 osób i prowadzi ponad 56 biur terenowych w największych miastach Stanów Zjednoczonych, a także 400 agencji rezydentów w mniejszych miastach i ponad 50 biur międzynarodowych. Oprócz „kampusu danych”, w którym znajduje się ponad 96 milionów zestawów odcisków palców z całych Stanów Zjednoczonych i innych krajów, FBI zbudowało również rozległe repozytorium „profili” dziesiątek tysięcy Amerykanów i legalnych rezydentów, którzy nie są oskarżeni o jakiekolwiek przestępstwa. […]

Rozwijające się bazy danych FBI dotyczące Amerykanów są nie tylko dodawane i wykorzystywane przez lokalne agencje policyjne, ale także udostępniane pracodawcom w celu sprawdzenia ich przeszłości w czasie rzeczywistym .

Wszystko to jest możliwe dzięki prawie nieograniczonym zasobom agencji (prognozy budżetowe prezydenta Bidena przewidują 10,8 miliarda dolarów dla FBI ), ogromnemu arsenałowi technologicznemu rządu, wzajemnym powiązaniom rządowych agencji wywiadowczych i wymianie informacji za pośrednictwem centrów „fuzji – agencji” gromadzących dane rozsiane po całym kraju, które stale monitorują komunikację obywateli amerykańskich, począwszy od aktywności w Internecie i wyszukiwań internetowych po wiadomości tekstowe, rozmowy telefoniczne i e-maile.

Podobnie jak gestapo inwigilowało pocztę i telefony , agenci FBI mają carte blanche dostęp do większości danych osobowych obywateli.

Działając za pośrednictwem US Post Office, FBI ma dostęp do każdej przesyłki, która przechodzi przez system pocztowy : ponad 160 miliardów przesyłek jest skanowanych i rejestrowanych rocznie.

Co więcej, National Security Letters agencji , jedno z wielu nielegalnych uprawnień autoryzowanych przez USA Patriot Act, pozwala FBI potajemnie żądać, aby banki, firmy telefoniczne i inne firmy dostarczały im informacji o klientach i nie ujawniały tych żądań. Wewnętrzny audyt agencji wykazał, że praktyka FBI polegająca na wydawaniu dziesiątek tysięcy nakazów NSL każdego roku na poufne informacje, takie jak dane telefoniczne i finansowe, często w przypadkach innych niż nagłe, jest najeżona powszechnymi naruszeniami konstytucyjnymi .

Podobnie jak wyrafinowane programy nadzoru Gestapo, zdolności szpiegowskie FBI mogą zagłębiać się w najbardziej intymne szczegóły prywatnego życia Amerykanów (i pozwalają na to również lokalnej policji).

Oprócz technologii (która jest udostępniana agencjom policyjnym), która pozwala im podsłuchiwać rozmowy telefoniczne, czytać e-maile i wiadomości tekstowe oraz monitorować działania w sieci, inwigilacja FBI oferuje inwazyjną kolekcję narzędzi szpiegowskich , zaczynając od urządzeń Stingray, które mogą śledzić lokalizacja telefonów komórkowych, kończąc na urządzeniach Triggerfish, które umożliwiają agentom podsłuchiwanie rozmów telefonicznych. […]

Co więcej, tajne przepisy FBI umożliwiają agentom szpiegowanie dziennikarzy bez znaczącego nadzoru sądowego.

Podobnie jak zdolność Gestapo do profilowania w oparciu o rasę i religię oraz przyjmowanie winy przez skojarzenia , podejście FBI do kwestii poprzedzających przestępstwo pozwala na profilowanie Amerykanów w oparciu o szeroki zakres cech, w tym rasę i religię.

Baza danych biometrycznych agencji urosła do ogromnych rozmiarów, największych na świecie, obejmując wszystko, od odcisków palców, skany dłoni, twarzy i tęczówki po DNA , i jest coraz częściej udostępniana federalnym, stanowym i lokalnym organom ścigania w celu ukierunkowania potencjalnych przestępcy na długo przed popełnieniem przestępstwa. 

Jednak to nie tylko twoje działania wpędzają cię w kłopoty. W wielu przypadkach to również to , kogo znasz – nawet przelotnie – i gdzie leżą twoje sympatie, są powodem dla którego możesz wylądować na rządowej liście obserwacyjnej. Co więcej, jak donosi Intercept , pomimo zakazów dotyczących profilowania, biuro „ma znaczną swobodę w wykorzystywaniu rasy, pochodzenia etnicznego, narodowości i religii przy podejmowaniu decyzji, które osoby i społeczności należy zbadać”.

Tak jak gestapo miało władzę, by uczynić z każdego wroga państwa, tak FBI ma prawo nazywać każdego „terrorystą krajowym”.

W ramach tak zwanej toczącej się wojny rządu z terroryzmem, de facto tajna policja kraju zaczęła używać zamiennie terminów „antyrządowy”, „ekstremistyczny” i „terrorystyczny” .

Co więcej, rząd nadal dodaje do swojej rosnącej listy cechy, które można wykorzystać do zidentyfikowania osoby (zwłaszcza każdego, kto nie zgadza się z rządem) jako potencjalnego krajowego terrorysty.

Na przykład możesz zostać krajowym terrorystą w oczach FBI (i jego sieci kapusiów), jeśli:

  • wyrażasz poglądy libertariańskie (hasła, naklejki na zderzaki)
  • wykazujesz poglądy zorientowane na drugą poprawkę (członkostwo NRA lub klubu z bronią palną)
  • czytasz literaturę survivalową, w tym apokaliptyczne książki fikcyjne
  • wykazujesz oznaki samowystarczalności (gromadzenie żywności, amunicji, narzędzi, środków medycznych)
  • obawiasz się  załamania gospodarczego
  • kupujesz złote przedmioty 
  • podpisujesz się pod poglądami religijnymi dotyczącymi Apokalipsy
  • wyrażasz to, iż obawiasz się Wielkiego Brata lub Globalnego Rządu
  • tłumaczysz innym ich prawa konstytucyjne i wolności obywatelskie
  • wierzysz w spisek Nowego Porządku Świata

Jak pisze Cora Currier dla Intercept :

Wykorzystując luki prawne, które przez lata utrzymywała w tajemnicy, FBI może w pewnych okolicznościach ominąć własne zasady i wysłać tajnych agentów lub informatorów do organizacji politycznych i religijnych, a także szkół, klubów i firm…”

FBI płaciło nawet technikom Geek Squad w Best Buy za szpiegowanie komputerów klientów bez nakazu. […]

Tak jak tajne akta Gestapo dotyczące przywódców politycznych były wykorzystywane do zastraszania i przymusu, akta FBI dotyczące każdego podejrzanego o nastroje „antyrządowe” były podobnie nadużywane.

Jak wyjaśniają niezliczone dokumenty, FBI nie ma żadnych skrupułów, by wykorzystać swoje rozległe uprawnienia w celu szantażowania polityków, szpiegowania celebrytów i wysokich rangą urzędników państwowych oraz zastraszania i prób zdyskredytowania wszelkich dysydentów. Na przykład FBI nie tylko śledziło Martina Luthera Kinga Jr. i podsłuchiwało jego telefony i pokoje hotelowe, ale także agenci wysyłali mu anonimowe listy nakłaniające go do popełnienia samobójstwa i naciskali na uczelnię w Massachusetts, by go zwolniła.

Tak jak gestapo przeprowadzało „operacje-pułapki”, tak FBI stało się mistrzem w sztuce pułapek.

W następstwie ataków terrorystycznych z 11 września FBI nie tylko zaatakowało bezbronne osoby, ale także zwabiło je lub zwerbowało szantażem do fałszywych spisków terrorystycznych, jednocześnie wyposażając je w pomoc organizacyjną, pieniądze, broń i motywację do prowadzenia „spisków–pułapek” – aby następnie doprowadzić do ich skazania na więzienie lub deportację  za tak zwany spisek terrorystyczny. Tę właśnie taktykę FBI określa jako „ wybiegające do przodu – prewencyjne – ściganie ” [por. prewencyjną strategię z biblijnej Księgi Estery, przyp. mój, wawel].

Oprócz „tworzenia” pewnych przestępstw w celu ich „rozwiązania”, FBI daje również niektórym informatorom pozwolenie na łamanie prawa , „w tym  od prawa do kupowania i sprzedawania narkotyków po przekupywanie urzędników państwowych i planowanie rabunków” w zamian za ich współpracę na innych frontach.

USA Today szacuje, że agenci FBI upoważniają wspólpracujących przestępców do popełniania nawet 15 przestępstw dziennie . Niektórzy z tych informatorów dostają za to astronomiczne sumy […]. 

Jeśli kiedykolwiek zostanie napisana prawdziwa historia FBI, nie tylko wyśledzi ona rozwój amerykańskiego państwa policyjnego, ale także nakreśli upadek wolności w Ameryce, w podobny sposób, w jaki śledzono upodmiotowienie niemieckiej tajnej policji. wraz z powstaniem reżimu nazistowskiego.

Jak gestapo stało się postrachem III Rzeszy?

Uczyniło to, tworząc wyrafinowany system nadzoru i egzekwowania prawa, którego sukces opierał się na współpracy wojska, policji, społeczności wywiadowczej, strażników sąsiedzkich, pracowników rządowych na poczcie i kolei, zwykłych urzędników państwowych i narodu. kapusiów skłonnych do zgłaszania „ pogłosek, plotek, nietypowych zachowań, a nawet po prostu przeróżnych zasłyszanych luźnych rozmów ”.

Innymi słowy, zwykli obywatele współpracujący z agentami rządowymi pomogli stworzyć potwora, który stał się nazistowskimi Niemcami. Pisząc dla New York Times , Barry Ewen maluje szczególnie przerażający portret tego, jak cały naród staje się współwinny własnego upadku , patrząc w drugą stronę:

W najbardziej prowokacyjnym oświadczeniu [autor Eric A.] Johnson mówi, że „większość Niemców może nawet nie zdawała sobie sprawy, aż do bardzo późnej fazy wojny, jeśli w ogóle, że żyli w nikczemnej dyktaturze ”. Nie oznacza to, że byli nieświadomi Holokaustu; Johnson pokazuje, że miliony Niemców musiały znać przynajmniej część prawdy. Ale, konkluduje, „milcząca faustowska umowa została zawarta między reżimem a obywatelami”. Rząd odwracał wzrok, gdy popełniano drobne przestępstwa. Zwykli Niemcy patrzyli w drugą stronę, kiedy łapano i mordowano Żydów; podżegali do jednej z największych zbrodni XX wieku nie przez aktywną współpracę, ale przez bierność, zaprzeczenie i obojętność.

Podobnie jak naród niemiecki, „my, naród” staliśmy się bierni, spolaryzowani, naiwni, łatwo manipulowalni i pozbawieni umiejętności krytycznego myślenia. Rozproszeni przez spektakle rozrywkowe, politykę i urządzenia ekranowe, my również jesteśmy współwinnymi, cichymi partnerami w tworzeniu państwa policyjnego podobnego do terroru praktykowanego przez dawne reżimy.

Gdyby rząd otwarcie mówił jakie społeczeństwo buduje, mógłby w odpowiedzi spotkać się z poteżnym buntem narodu. Zamiast tego Amerykanie zostali poddani gotowaniu  żaby zanurzonej w wodzie, która jest powoli podgrzewana – stopniowo – tak, że nie zauważyli, że są uwięzieni, gotowani i zabijani.

„My, ludzie”, „my naród” jesteśmy teraz we wrzącej wodzie.

Konstytucja nie ma szans przeciwko federalizowanej, zglobalizowanej stałej armii popleczników rządowych chronionych przez organy ustawodawcze, sądownicze i wykonawcze, które są po tej samej stronie, bez względu na to, jakie poglądy polityczne wyznają: wystarczy powiedzieć, że są nie po naszej stronie ani po stronie wolności.

Od prezydentów Clintona do Busha, potem Obamy do Trumpa, a teraz Bidena, to tak, jakbyśmy zostali złapani w pętlę czasową, zmuszeni do przeżywania tego samego w kółko: te same ataki na naszą wolność, to samo lekceważenie rządów prawa, taką samą uległość wobec Głębokiego Państwa i ten sam skorumpowany, samolubny rząd, który istnieje tylko po to, by gromadzić władzę, wzbogacać swoich udziałowców i zapewniać jego ciągłą dominację.

Czy Czwarta Rzesza może się tutaj zdarzyć?

Jak wspomniałem w mojej książce Battlefield America: The War on the American People oraz w jej fikcyjnym odpowiedniku The Erik Blair Diaries , dzieje się to już tuż, tuż pod naszymi nosami.

Źródło: https://off-guardian.org/2022/08/27/the-fbis-gestapo-tactics-are-the-hallmarks-of-an-authoritarian-regime/

Trudne pytania do szefów Moderny i AstraZeneca. W odpowiedzi uniki i rozgrzeszanie się.

Co z interesami nas i interesami obywateli europejskich?

https://www.bibula.com/?p=136083

W poniedziałek (5 września) rumuński poseł do Parlamentu Europejskiego, Cristian-Vasile Terheș, przeprowadził przesłuchanie szefów wiodących koncernów farmaceutycznych.

Poseł Terheș zadał kilka niezwykle istotnych pytań, szefowi firmy Moderna, oraz wice-prezydentowi firmy AstraZeneca – pisze Jim Hoft na łamach Gateway Pundit.

Francuski Żyd, multimiliarder Stéphane Bancel (CEO Moderna), oraz pani lekarz dentysta Iskra Reic (AstraZeneca – Executive Vice President, Vaccines and Immune Therapies), w swej biznesowo-globalistycznej karierze stali się specjalistami od „szczepionek” w firmach farmaceutycznych. Pani Reic propaguje wyszczepianie ludzkości na Światowym Forum Ekonomicznym, a Bancel  – oprócz równie oczywistego udziału w WEF – wszelkimi sposobami gromadzi swój majątek (4,6 miliarda dolarów, 622 pozycja na liście najbogatszych ludzi na świecie, wg Forbesa), w czym prezesostwo w Modernie bardzo znacznie przyczyniło się.

Eurposeł Terheș zadał początkowo trzy pytania skierowane do przesłuchiwanych szefów Moderny i AstraZeneca:

1. Chciałbym poznać datę, jeśli to możliwe, kiedy rozszyfrowaliście całą sekwencję DNA tego wirusa, czy też opieraliście się wyłącznie na sekwencji dostarczonej przez rząd chiński?

2 Czy sprawdziliście, czy szczepionka powstrzymuje rozprzestrzenianie się wirusa, czy nie? Ponieważ dane wyraźnie wskazują, że wasze produkty nie powstrzymują rozprzestrzeniania się tego wirusa.

3. Czy podczas prób na ludziach umierali u was ludzie, a jeśli tak, to na jaką chorobę umierali?

 =======================

Drugi zestaw pytań był skierowany do szefa Moderny – Bancela. Oto fragment pytania:

„Stwierdził pan tutaj, że opierał się pan na sekwencji dostarczonej panu przez rząd chiński, kiedy opracowywał pan swoją szczepionkę. Mam tutaj odpowiedź z EMA [European Medicines Agency – agencja zatwierdzająca leki i szczepionki, odpowiednik amerykańskiego FDA – przyp. tłum.], która pokazuje dla każdej szczepionki rodzaj testów, które zostały wykonane. Czyli na przykład w przypadku Moderny dostarczyliście dane pokazujące, że testowaliście te szczepionki od 2017, 2018 i 2019 roku. Jak więc byliście wtedy w stanie przetestować te szczepionki, skoro o tym wirusie dowiedzieliśmy się w grudniu 2019 r.?

Umowa, o której pan tutaj wspomniał, mówi, że w tych umowach są jakieś tajemnice czy jakieś informacje poufne, które powinny chronić pana interesy.

Teraz pytanie, które skierowałem do pana, brzmi: co z interesami nas i interesami obywateli europejskich?

Bo tak pokazują niektóre strony z umowy między Moderną a Komisją Europejską. Więc pytam pana, czy uważa pan, że to jest uczciwe wobec nas wszystkich, żeby mówić o tych szczepionkach, mówić o kolejnych dawkach [boosterach], mówić o produktach medycznych, kiedy nie znamy klauzul tych umów?

A więc bezpośrednie pytanie do pana, panie Bonsel, kiedy zamierza pan w pełni opublikować umowy, które zawarł pan zarówno z Komisją Europejską, jak i z krajami członkowskimi Unii Europejskiej?

Kolejne pytanie dotyczy kwestii zobowiązań. Został pan zapytany przez naszych kolegów o zobowiązania i uniknął pan odpowiedzi na to pytanie. A więc moje pytanie brzmi: dlaczego spycha pan zobowiązania na państwo i na ludzi, którzy otrzymują te szczepionki? Myślę, że mogę mieć [te „szczepionki”] negatywne skutki, dlaczego więc czerpie pan z tego zyski?

Ostatnie pytanie dotyczy dawek przypominających dwuwalentnych [chodzi o właśnie zatwierdzone i zamówione przez Unię Europejską, UK i USA setki milionów „nowych” szczepionek, mające „chronić” przed „nowymi wariantami” – przyp. tłum.]. Przed chwilą stwierdził pan tutaj, że te boostery zostały zażądane przez rząd USA, który również zatwierdził te boostery bez przeprowadzenia prób na ludziach. [te tzw. badania przeprowadzono na ośmiu myszach – zob. tutaj – przyp. tłum.] Pytam więc, czy uważa pan, że to jest sprawiedliwe? Czy uważa pan, że możemy prosić obywateli Europy o zaszczepienie się produktami medycznymi, które nie zostały odpowiednio przetestowane lub w ogóle nie zostały przetestowane na ludziach?”

Zobacz przesłuchanie szefów Moderna i AstraZeneca przez rumuńskiego europosła [w oryg. md]

W swoich odpowiedziach dotyczących odpowiedzialności, dyrektorzy Moderny i AstraZeneca powiedzieli, że wyprodukowali szczepionki na prośbę państw i rządów, które poprosiły ich o szybkie wyprodukowanie szczepionek, dlatego szukają u nich ochrony prawnej w zakresie wypłaty ewentualnych odszkodowań i zadośćuczynień – czytamy we wpisie europosła na Facebooku.

„W sprawie odpowiedzialności za działania niepożądane, jak wszyscy producenci, chcieliśmy, aby rządy chciały szybkiego zatwierdzenia szczepionki. I tak dla warunkowego zatwierdzenia, ważne było, aby dać nam pewne gwarancje w zakresie [ochrony przed odszkodowaniami], ponieważ nie możemy mieć wszystkiego: oni chcieli mieć szczepionkę szybko, a nie dali producentom czasu na długoterminowe badania ze względu na charakter pandemii” – odpowiedział dyrektor generalny Moderny Stéphane Bancel.

Na to samo pytanie odpowiedziała wiceprezes wykonawczy AstraZeneca, Iskra Reic:

„Klauzula odpowiedzialności i odszkodowania została omówiona i uzgodniona z wieloma rządami na całym świecie, ponieważ wszyscy chcieli zobaczyć, jak możemy przyspieszyć produkcję i dostawę szczepionek. I, ponownie, jak wspomniałam wcześniej, jest to uważane za standardową praktykę w sytuacjach kryzysowych, a także za praktykę, która chroni i wspiera wszystkich, aby posuwali się naprzód z największą prędkością i robili to, co potrafią najlepiej, jeśli chodzi o produkcję i wytwarzanie [szczepionek].”

Bancel przyznał również, że Moderna wykorzystała do zaprojektowania szczepionki sekwencję opublikowaną przez chiński rząd online i przetestowaną przez wielu naukowców w laboratoriach akademickich i rządowych.

Jacy oni wszyscy czyści, niewinni, zapobiegliwi…

Jeszcze w marcu dyrektor generalny Pfizera Albert Bourla [lekarz weterynarz – kolejny Żyd w mafii farmaceutycznej – przyp. tłum.] przyznał podczas wywiadu, że technologia „szczepionki mRNA” nie była wystarczająco sprawdzona, kiedy wprowadzili ją na rynek. Powiedział, że eksperci „przekonali go”, ale nie był pewien. Powiedział, że pracują nad mRNA od 2018 roku.

Byłem zaskoczony, kiedy zasugerowali mi, że to jest droga do celu. A ja to zakwestionowałem i poprosiłem ich o uzasadnienie, jak można powiedzieć coś takiego? Ale oni przyszli i byli bardzo, bardzo przekonani, że to jest właściwa droga. Czuli, że dwa lata pracy nad mRNA od 2018 roku, wspólnie z BioNTech, aby opracować szczepionkę przeciwko grypie, sprawiają, że wierzą, że technologia jest dojrzała i jesteśmy u progu dostarczenia produktu. Przekonali mnie więc, poszedłem za instynktem, że wiedzą co mówią. Są bardzo dobrzy. I podjęliśmy tę bardzo trudną decyzję” – wyjaśnił Bourla.

To nie my, to oni…

Jak widać z powyższego, szefowie firm farmaceutycznych stanęli teraz w defensywie broniąc się i przerzucając winę na polityków. Sami próbują oczyścić się z odpowiedzialności, wmawiając publice, że „nie byli pewni”, że „byli zaskoczeni”, że chcieli jak najlepiej, ale ci wstrętni politycy tak nalegali, że oni – biedni wykonawacy woli ludu – zmuszeni byli do wspólnej „walki z koronawirusem”.

W Stanach Zjednoczonych, najbardziej zaangażowany w przyspieszenie opracowania „szczepionki” miał oczywiście aparat polityczny Białego Domu w ramach Operacji Warp Speed, z której tak dumny był prezydent Donald Trump. Prezydent Trump, w swoim naiwnym oparciu się na „ekspertach” (Fauci, Birx, Collins, Redfield i inni medyczni szarlatani) oraz ze swoim nadymanym ego, chciał przejść do historii jako Ojciec-Uzdrowiciel i zasłynąć jako polityczny twórca szczepionki-wybawicielki ludzkości. Niestety, jeśli dzisiaj nie odetnie się od tych swoich zuchwałych ówczesnych planów, to zostanie słusznie uznany za równorzędnego sprawcę holokaustu. Jak do tej pory, nie odciął się…

Teraz, kluczowe osoby kierujące federalnymi i rządowymi agencjami (CDC, FDS, NIH, NIAID…), wycofujące się z kilkuletniej, parszywej, całkowicie nienaukowej, totalnie zakłamanej narracji „pandemicznej”, próbują przerzucić swoją winę na innych: na polityków (czytaj Trump), na „warunki” (presja, szybkość podejmowania decyzji), na „nowość wirusa”, na media, wreszcie – na społeczeństwa „domagające” się szczepionki.

Miejmy nadzieję, że te tłumaczenia nigdy nie zwolnią ich z odpowiedzialności za dokonane zbrodnie ludzkości, i że przyjdzie wkrótce czas kiedy – tak jak zbrodniarze wojenni II wojny światowej – odpowiedzą przed Międzynarodowym Trybunałem.

Miejmy też nadzieję, że ława oskarżonych będzie na tyle długa, że pomieści również złoczyńców i ludobójców z Polski.

Oprac. www.bibula.com 2022-09-07

Jak zniszczyć Rosję. Raport Rand Corporation z 2019 r.: Sprowokuj przeciwnika do nierozważnego ataku w celu wytrącenia go z równowagi.

Jak zniszczyć Rosję. Raport Rand Corporation z 2019 r.: Sprowokuj przeciwnika do nierozważnego ataku w celu wytrącenia go z równowagi.

„Przesadzanie i nierównowagi w Rosji”

Autor : Manlio Dinucci Global Research, 03 września 2022

=======================

Poniżej znajduje się artykuł Manlio Dinucci opublikowany 25 maja 2019 r., który zawiera podsumowanie Raportu think-tanku Rand Corporation, zatytułowanego: Overextending and Unbalancing Russia .

Sprowokuj przeciwnika do nierozważnego ataku w celu wytrącenia go z równowagi, a następnie zniszcz go. To nie jest opis wydarzeń z maty judo, ale plan przeciwko Rosji opracowany przez Rand Corporation, najbardziej wpływowy thinktank w USA. Z zespołem tysięcy ekspertów Rand zachwala się jako najbardziej wiarygodne na świecie źródło wywiadu i analiz politycznych dla przywódców Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników.

Rand Corp szczyci się tym, że przyczynił się do opracowania długoterminowej strategii, która umożliwiła Stanom Zjednoczonym wygranie zimnej wojny, zmuszając Związek Radziecki do konsumowania własnych zasobów gospodarczych w strategicznej konfrontacji.

To właśnie ten model z tamtej epoki zimnej wojny był inspiracją dla nowego planu Overextending and Unbalancing Russia, opublikowanego przez Rand [1].

Według ich analityków Rosja pozostaje silnym przeciwnikiem Stanów Zjednoczonych w pewnych fundamentalnych sektorach. Aby poradzić sobie z tą opozycją, USA i ich sojusznicy będą musieli realizować wspólną długofalową strategię, wykorzystującą słabości Rosji. Tak więc Rand analizuje różne środki, za pomocą których można zrównoważyć Rosję, wskazując dla każdego z nich prawdopodobieństwo sukcesu, korzyści, koszty i ryzyko dla USA.

Analitycy Rand szacują (w roku 2019), że największą słabością Rosji jest jej gospodarka, ze względu na jej duże uzależnienie od eksportu ropy i gazu. Dochody z tego eksportu można zmniejszyć poprzez zaostrzenie sankcji i zwiększenie eksportu energii Stanów Zjednoczonych. Celem jest zmuszenie Europy do zmniejszenia importu rosyjskiego gazu ziemnego i zastąpienia go skroplonym gazem ziemnym transportowanym drogą morską z innych krajów.

Innym sposobem destabilizacji rosyjskiej gospodarki w dłuższej perspektywie jest zachęcanie do emigracji wykwalifikowanej kadry, zwłaszcza młodych Rosjan o wysokim poziomie wykształcenia.

W sferze ideologicznej i informacyjnej należałoby sprzyjać wewnętrznej kontestacji, a jednocześnie podkopywać zewnętrzny wizerunek Rosji, wykluczając ją z forów międzynarodowych i bojkotując organizowane przez nią międzynarodowe imprezy sportowe.

W sferze geopolitycznej uzbrojenie Ukrainy umożliwiłoby USA wykorzystanie głównego punktu zewnętrznej słabości Rosji, ale należałoby to dokładnie obliczyć, aby utrzymać Rosję pod presją bez popadania w poważny konflikt, który by ona wygrała.

W sektorze wojskowym USA mogłyby odnieść w ten sposób duże korzyści, przy niskich kosztach i ryzyku, zwiększając liczbę wojsk lądowych z państw NATO działających jako siły antyrosyjskie.

USA będą mogły cieszyć się dużym prawdopodobieństwem sukcesu i dużymi korzyściami, przy umiarkowanym ryzyku, zwłaszcza inwestując głównie w bombowce strategiczne i rakiety dalekiego zasięgu skierowane przeciwko Rosji.

Wyjście z traktatu INF i rozmieszczenie w Europie nowych pocisków nuklearnych średniego zasięgu wycelowanych w Rosję wiązałoby się z dużym prawdopodobieństwem sukcesu, ale wiązałoby się również z dużym ryzykiem.

Rozważając każdą opcję, aby uzyskać pożądany efekt – konkludują analitycy Rand – Rosja zapłaciłaby najcięższą cenę za konfrontację, ale USA musiałyby też zainwestować ogromne środki, które w związku z tym nie byłyby już dostępne na inne cele. Jest to również ostrzeżenie przed nadchodzącym poważnym wzrostem wydatków wojskowych USA/NATO na niekorzyść budżetów socjalnych.

To jest przyszłość, którą planuje dla nas Rand Corporation, najbardziej wpływowy think tank Deep State – innymi słowy podziemne centrum realnej władzy opanowane przez oligarchie gospodarcze, finansowe i wojskowe – które determinuje strategiczne wybory nie tylko w USA, ale w całym świecie zachodnim.

„Opcje” określone w planie są w rzeczywistości jedynie wariantami tej samej strategii wojennej, której cenę w postaci poświęceń i ryzyka płacimy wszyscy.

Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w Il Manifesto. Przetłumaczył  Pete Kimberley.

Manlio Dinucci jest pracownikiem naukowym GlobalResearchCenter

Oryginalnym źródłem tego artykułu jest Global Research

Prawa autorskie © Manlio Dinucci , GlobalReasearch, 2022
Za tłumaczenie i redakcję tekstu w języku polskim: Jan Rybski


Komentarz JR:

Rozważaliśmy, nie ukrywam, opcję „dogrania” przez Rosję jej Specjalnej Operacji Wojskowej rozpoczętej 24 lutego br na Ukrainie z Bestią. Powyżej cytowany Raport ostatecznie rozwiewa prawdopodobieństwo tego scenariusza. Mieli rację liczni rosyjscy geopolitycy (Rosjanie z krwi i kości) niezłomnie twierdząc, że dla anglosaskiej z miejsca zamieszkania (USA i UK, ale i Niemiec), chazarskiej z pochodzenia i kabalistycznej z religii Bestii Rosja od czasów Romanowów stanowiła i stanowi nadal najważniejszego i najtrudniejszego do pokonania wroga, którego należy zniszczyć na drodze do opanowania, czytaj: zniewolenia całego świata.

Masońska Rewolucja Październikowa się udała – imperium rosyjskie zostało przejęte i podporządkowane, ale potem ze Stalinem poszło coś nie tak; mason Gorbaczow (RIP) stworzył warunki pod grabież Rosji, pijany Jelcyn to przyklepał i tak dobrze już szła ta grabież Rosji chazarskim rosyjskim pobratymcom Bestii (90% rosyjskich tak zwanych oligarchów to Żydzi, podobnie jak ukraińskich), aż tu wygląda na to, że zimny i wyrachowany czekista Putin urwał się jej ze smyczy i zaczął grać własną grę. Ale może grał on ją od początku skrywając ją za grą pozorów? Co za pech… Stoimy na pewno w obliczu bardzo ciekawej i ostatecznej rozgrywki. Jak dalece „wspaniali chłopcy” z Rand nie przewidzieli obecnego scenariusza, w którym świat przestał być nagle jednobiegunowy a oś świata przeniosła się na Wschód, pokazują ostatnie konwulsyjne ruchy Bestii na Ukrainie i w samych Stanach Zjednoczonych.

Bestia już wie, że przegrała tą grę o władztwo nad światem. Kwestią jest tylko, jaką ofiarę ten świat za tą porażkę ma złożyć… Gra ta o tyle dla nas powinna być interesująca, że w jej wyniku zadecydują się losy Polski: czy będzie suwerennym i niepodległym bytem na mapie świata, czy też  zostanie tego bytu pozbawiona i stanie się ponownie „hipotezą teoretyczną”, jak mawiał Stalin w Jałcie o Polsce, nie zważając przytomnie na zdanie odmienne swoich kłamliwie i dla pozorów zaangażowanych w sprawę Polski tymczasowych sojuszników.

Ale, czy Polska będzie po upadku Bestii sprowadzona do roli pozbawionej własnego bytu państwowego „hipotezy teoretycznej”, czy też obroni, ba, wzmocni swe niepodważalne miejsce w sercu Europy – zależy przede wszystkim od nas samych. Czas zatem wrogom naszej Ojczyzny, tym zbrodniczym zdrajcom z rządu warszawskiego powiedzieć BASTA!   

-- 
Serdecznie pozdrawiam

Jan Rybski

To RZĄDY AKTYWNIE DZIAŁAJĄ NA NASZĄ SZKODĘ, NISZCZĄC WSPÓŁCZESNE SPOŁECZEŃSTWA I CHCĄC ZNIEWOLIĆ WSZYSTKICH LUDZI W TOTALITARNYM ŚWIECIE

To NASZ RZĄD AKTYWNIE DZIAŁA NA NASZĄ SZKODĘ, NISZCZĄC WSPÓŁCZESNE SPOŁECZEŃSTWO I CHCĄC ZNIEWOLIĆ WSZYSTKICH LUDZI W CYFROWYM, KONTROLOWANYM PRZEZ SIEBIE TOTALITARNYM ŚWIECIE

Dr Michael Yeadon: Najważniejsza wiadomość, jaką kiedykolwiek napisałem

Autor: Dr Mike Yeadon. Opublikowano w Global Research, 2 września 2022

Za tłumaczenie i redakcję tekstu w języku polskim: Jan Rybski

za: https://www.globalresearch.ca/dr-michael-yeadon-most-important-single-message-ive-ever-written

Moi Drodzy, wszyscy, którzy nerwowo się rozglądają i pytają: „Co się, do cholery, dzieje?”

Mam nadzieję, że to pytanie, tak postawione, nie jest to zbyt obsesowe. To, co się wokół nas dzieje, jest z pewnością przerażające, ale wierzę, że nadal jesteśmy po właściwej stronie tej katastrofy i jeśli wystarczająco dużo z nas zda sobie sprawę z tego, co dzieje się, teraz i tutaj, czyli wszędzie w demokratycznym świecie, możemy naprawić tę sytuację. Naprawdę nie mamy dużo czasu. 

Jestem bowiem pewny, że nadchodząca zima prawdopodobnie zmieni wszystko, bezpowrotnie. Na gorsze. Stąd ta pilna i niezwykła prośba.

Wszystko, co się dotychczas wydarzyło i nadal dzieje, staje się znacznie prostsze w zrozumieniu i ma sens tylko wtedy, gdy zmusimy się do myślenia o rzeczach niemożliwych.

Jeśli przyjmiecie, teoretycznie tylko, stanowisko, że NASZ RZĄD AKTYWNIE DZIAŁA NA NASZĄ SZKODĘ, NISZCZĄC WSPÓŁCZESNE SPOŁECZEŃSTWO I CHCĄC ZNIEWOLIĆ WSZYSTKICH LUDZI W CYFROWYM, KONTROLOWANYM PRZEZ SIEBIE TOTALITARNYM ŚWIECIE, to wszystko ułoży się Wam w logiczną i spójną całość. I w niczym nie będzie przesady. I wszystko będzie do siebie pasować.

Nawet jeśli Wasza natychmiastowa odpowiedź zabrzmi, że to absurd – spróbujcie pomyśleć tak chociaż przez jeden dzień. I obserwujcie bacznie, co się wokół Was dzieje…

Proszę Was dalej, abyście przyjęli, nadal czysto teoretycznie, że ​​media main-streamowe, kontrolowane przez zaledwie sześć globalnych korporacji, są wszystkie sprzymierzone z jedną globalną organizacją, o której wszyscy słyszeliście, i że nieustannie Was okłamują i robi to od ponad 2,5 roku. To samo dotyczy Internetu, kontrolowanego przez jeszcze mniejszą liczbę globalnych korporacji, a także tych wszystkich pozostałych podmiotów, sprzymierzonych również z tą samą globalną organizacją.

Ja jestem pewien, że to prawda. Jestem pewien, ponieważ wszystko zaczęło się od naukowego oszustwa związanego z wirusem, co zostało rozszerzone o nieustanną kampanię strachu, nałożenie środków znanych z góry jako bezużyteczne, które zrujnowały gospodarkę i zrujnowały społeczeństwo obywatelskie, a następnie zmusiły większość ludzi do zaakceptowania bezużytecznych, niepotrzebnych, nieskutecznych i celowo niebezpiecznych zastrzyków. Oczywiście jest to odrażająca zbrodnia. Nic takiego nigdy w historii na podobną skalę się nie wydarzyło.

Przez 41 lat zajmowałem się naukami przyrodniczymi, od szkoły i uniwersytetu do pozycji odnoszącego sukcesy dyrektora generalnego firmy biotechnologicznej. Między innymi byłem szefem działu badań i rozwoju na całym świat, pełniąc jednocześnie funkcję wiceprezesa działu zajmującego się alergiami i chorobami układu oddechowego koncernu farmaceutycznego Pfizer (1995-2011).

I nie mam absolutnie żadnych podstaw, żadnej motywacji, aby powiedzieć coś, o czym nie jestem na 100% pewien. A teraz jestem pewny. Gdyż to wszystko działo się „na moim pokładzie”, dotyczy mojej specjalizacji i mojego doświadczenia zawodowego.

Proszę Was zatem abyście się zastanowili dobrze nad tym, co w tej sprawie dotychczas, od samego początku, od momentu wybuchu tej hucpy covidowej, powiedziałem.

Udzieliłem w tym czasie ponad 70 wywiadów, wszystkie zostały ocenzurowane. W ich wyniku zostałem paskudnie pomówiony. Ta ich negatywna propaganda skierowana skierowana przeciwko mojej osobie mówi Wam najlepiej, do czego są oni zdolni, aby zniszczyć autorytet człowieka-naukowca, który nie ćwierka z ich klucza.

Wielu z  Was pyta, dlaczego w przeszłości ludzie nie opierali się tyranom. Częściowo był to wynik strachu. Ale tutaj chodzi o coś znacznie więcej.Chodzi o to, że normalni ludzie, tacy jak Ty i ja, po prostu nie mogą sobie wyobrazić, że ci ludzie, którzy nam to wszystko zrobili i nadal robią, mogą być aż tak źli. My nadal ufamy ludziom. I tak powinno być. Bo większość ludzi jest dobra. Niewielu jest naprawdę przerażająco strasznych, złych. Ale niektórzy, niestety, są. 

To ta nasza niezdolność do uwierzenia w to, co się wokół nas dzieje, była i jest prawdziwą przyczyną, która tak naprawdę powstrzymywała i powstrzymuje nas nadal od sprzeciwu – nawet teraz, w momencie, kiedy już powinniśmy to zrobić, kiedy dowody na tą zbrodnię i oznajmianą nam przez nich wolę jej kontynuacji były i są już tak jednoznaczne i znane. Ale jeszcze nie zapukały do ​​naszych drzwi, do naszych rodzin… Na co jeszcze czekamy?…

A oni przychodzą po Ciebie i Twoje dzieci. To jest pewne, bo to się dzieje… Może jeszcze nie na progu Twoich drzwi, ale bliżej i bliżej…  Mamy już wiele dowodów na ich długoterminowe, cierpliwe planowanie…Następne dochodzą każdego dnia. 

Tak mi przykro, że nie mogę zrobić dla Was więcej.

Teraz zależy to od Ciebie. Naprawdę, ja sam nie wiem, co jeszcze mogę zrobić…

Najlepsze życzenia i szczere podziękowania,

Dr Michael Yeadon

O WRZEŚNIU INACZEJ

  Sławomir M. Kozak www.oficyna-aurora.pl

2022-09-02 https://www.oficyna-aurora.pl/aktualnosci/o-wrzesniu-inaczej,

Zasady, które legły u podstaw przyszłej hegemonii Stanów Zjednoczonych, były omawiane podczas Drugiej Konferencji w Quebec, ale o nich mówi się dziś z pewnym zażenowaniem. Dla osadzenia jej w kontekście historycznym przypomnę, że kiedy się rozpoczynała, we wrześniu 1944 roku, Powstanie Warszawskie broczyło ostatnią strugą krwi, a Zamek Królewski zamieniano metodycznie w stertę gruzu.

Henry Morgenthau junior był amerykańskim Sekretarzem Skarbu i swoje zasady przygotował dla powojennej Europy. Jego koncept szybko zyskał nazwę „planu Morgenthaua”. Ale, nie patrzmy bezkrytycznie na to, co przedstawia nam Wiki, czy jakakolwiek inna tuba propagandy anglosaskiej. Czytając w takich encyklopediach, na przykład o Operacji Flying Tigers, dowiemy się, że była to grupa ochotników, pilotów amerykańskich, „pomagających w walce Chin z agresją japońską”. Nie przeczytamy jednak o tym, że Henry Morgenthau zaaranżował wsparcie Chin dowodzonych ówcześnie przez Czang Kaj-Szeka, kwotą 100 milionów dolarów, właśnie na tę operację, zanim jeszcze wybuchła II Wojna Światowa.

Warto przy tej okazji wspomnieć, że to właśnie Henry Morgenthau był pierwszym przewodniczącym Konferencji w Bretton Woods i jako taki miał największy wpływ na powołanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Międzynarodowego Banku Odbudowy i Rozwoju, czyli Banku Światowego.

James Forrestal, w wydanych w roku 1952 pamiętnikach, wspominał swoje spotkanie z 27 grudnia 1945 roku, pisząc „grałem dziś w golfa z Josephem Kennedym . . . Kennedy był zdania, że Hitler walczyłby z Rosją bez późniejszego konfliktu z Anglią, gdyby nie namawianie Roosevelta przez Bullitta (ambasadora we Francji) latem 1939 roku, że Niemcom trzeba stawić opór w sprawie Polski; ani Francuzi, ani Brytyjczycy nie uczyniliby z Polski sprawy wojennej, gdyby nie ciągłe jątrzenie z Waszyngtonu. Bullitt wciąż powtarzał Rooseveltowi, że Niemcy nie będą walczyć, Kennedy, że będą i że opanują Europę. Chamberlain, jego zdaniem, stwierdził, że Ameryka i światowi Żydzi zmusili Anglię do wojny”( “The Forrestal Diaries”, 1952, ss. 128-129). 

Forrestal, od 1940 roku będący asystentem Roosevelta, a także zastępcą sekretarza Marynarki Wojennej i sekretarzem Departamentu Obrony, miał dostęp do wielu tajemnic dotyczących czasów przedwojennych, ale też wojennych i powojennych. Ta wiedza skończyła się dla niego tragicznie, kiedy w roku 1949 „popełnił samobójstwo” wyskakując z okna szpitala, gdzie trafił w wyniku knowań potężniejszych od siebie osób.

Z jego wspomnień wiemy też, że „opinię Chamberlaina o znaczeniu nacisku żydowskiego na rzecz wojny w Stanach Zjednoczonych potwierdza raport hrabiego Potockiego, polskiego ambasadora w Waszyngtonie, który w 1939 roku ostrzegł swój rząd o kampanii organizowanej w odpowiedzi na ostatnie antysemickie ekscesy nazistów, kampanii, w której uczestniczyli różni żydowscy intelektualiści, tacy jak Bernard Baruch, Frankfurter – sędzia Sądu Najwyższego, Morgenthau – Sekretarz Skarbu, i inni, których łączyły z Rooseveltem więzy osobistej przyjaźni. Ta grupa mężczyzn, która zajmowała jedne z najwyższych stanowisk w rządzie amerykańskim, była bardzo blisko związana z międzynarodowym żydostwem.” Oczywiście, hrabiego Potockiego wkrótce odsunięto, gdy ujawniono jeden z jego raportów, w których opisywał Roosevelta, jako pozostającego „na usługach międzynarodówki żydowskiej”.

Leon de Poncis, francuski arystokrata, dziennikarz i eseista, pisał w swej książce “State Secrets: A Documentation of the Secret Revolutionary Mainspring Governing Anglo-American Politics”, że Brytyjczycy, jeszcze w roku 1939 zakładali, iż wojna potrwa stosunkowo niedługo. „Hitler miał taką samą nadzieję w 1939 roku. Stalin natomiast grał na długą wojnę na wyniszczenie, o której przywódcy demokracji i ich eksperci wojskowi wiedzieli, że jest nieunikniona. Potwierdzają to propozycje ambasadora Bullitta dla hrabiego Potockiego w listopadzie 1938 roku, które zostały zrelacjonowane rządowi polskiemu w następujący sposób: według informacji, które eksperci wojskowi dostarczyli Bullittowi w czasie kryzysu jesienią 1938 roku, wojna trwałaby co najmniej sześć lat i zakończyłaby się całkowitą katastrofą dla Europy. Nie było żadnych wątpliwości, że w końcu Rosja Radziecka skorzysta na tym wszystkim”.

William Bullitt był od roku 1933 do 1936, ambasadorem amerykańskim w Moskwie, a później, do 1940, w Paryżu. Miał doskonałe rozeznanie w ówczesnej sytuacji międzynarodowej i bezskutecznie starał się przekonywać Roosevelta do zablokowania ekspansji sowieckiej. Nie miał szans, bo jego szef, sam urzeczony Związkiem Sowieckim, otumaniony przez londyńskich Rothschildów, miał dodatkowo w swym najbliższym otoczeniu całą hordę sowieckich agentów. 

Wróćmy jednak na chwilę do Morgenthau i jego tez, których próżno szukać w encyklopediach. U ich podstaw leżało, jak największe wzmocnienie powojennego Związku Sowieckiego, przy całkowitym zrujnowaniu Niemiec i uczynieniu z tego państwa kraju rolniczego.

Pisze o tym w przywołanej wcześniej książce Leon de Poncis (str. 135).

1. Alianci mieli sporządzić pełną listę niemieckich zbrodniarzy wojennych, którzy powinni być aresztowani i rozstrzelani na miejscu bez procesu;

2. Kilka milionów Niemców, wybranych spośród członków partii nazistowskiej, oficerów Wehrmachtu i wszystkich tych, którzy bezpośrednio lub niebezpośrednio współpracowali z reżimem, miało zostać przekazanych Rosjanom do bezwarunkowego wykorzystania, jako siła robocza przy odbudowie zniszczonych terenów;

3. Wszyscy uchodźcy, którzy przed wojną i w jej trakcie uciekli z Rosji Sowieckiej, mieli zostać przekazani Rosjanom, którzy oczywiście albo ich rozstrzelają, albo deportują do obozów koncentracyjnych na Syberii.

Z tej samej koncepcji wywodzą się wcześniejsze, wyniszczające naloty alianckie na obiekty cywilne, począwszy od roku 1940, w tym takie miasta, jak Mannheim, Lubeka, Hamburg, Drezno.

Polecam przy tej okazji rozmowę na ten temat, jaką przeprowadziłem w studio PL1 z panem Lechem Jęczmykiem, tłumaczem książki „Rzeźnia numer 5”, w lutym 2022 roku.

Naukowiec i pisarz Charles Snow, w książce „Nauka i rząd” przedstawiając propozycje doradcy naukowego Churchilla, Fredericka Lindemann’a, pisze:

„Na początku 1942 roku … opracował on (Lindemann) dokument Gabinetu w sprawie strategicznego bombardowania Niemiec … opisywał w nim ilościowe skutki brytyjskiej ofensywy bombowej dla Niemiec, w ciągu następnych osiemnastu miesięcy. Dokument określał politykę strategiczną. Bombardowanie musi być skierowane przede wszystkim przeciwko niemieckim domom klasy robotniczej. Domy klasy średniej mają za dużo przestrzeni wokół siebie, więc można je zmarnować; o fabrykach i ‘celach wojskowych’ dawno już zapomniano, poza oficjalnymi biuletynami, ponieważ były zbyt trudne do znalezienia i trafienia.

Gazeta twierdziła, że – przy całkowitej koncentracji wysiłków na produkcji i użyciu samolotów bombowych – we wszystkich większych miastach Niemiec (to znaczy tych, które mają więcej, niż 50 000 mieszkańców) możliwe byłoby zniszczenie 50 procent wszystkich domów” (“Science and Government”, Sir Charles Snow, ss. 47-48).

Bernard Baruch, który miał o wiele większy wpływ na amerykańska politykę, niż Morgenthau, uważał, że założenia jego kolegi są „zbyt łagodne”. Leon de Poncis przywołuje w swej książce jeszcze jednego człowieka, którego poglądy były rozwinięciem planu Morgenthau, Theodora N. Kaufmana. W wydanej przez siebie w roku 1941, książce „Niemcy muszą zniknąć” proponował eliminację populacji niemieckiej, wynoszącej wówczas około 70 milionów, poprzez przymusową sterylizację osób pomiędzy okresem dojrzewania i 60 rokiem życia.

Tacy ludzie mieli wizję szerzenia na świecie komunizmu i umacniania roli Związku Sowieckiego, traktując przy tym Stany Zjednoczone, jako użyteczne narzędzie, które mogło im w tych planach pomóc. Dzisiejsze zachowanie przywódców Partii Demokratycznej USA jest kalką tamtych czasów i ówczesnego spiskowania wpływowych ludzi, za nic mających ludzkie życie, żyjących chorymi urojeniami starców, którzy nienawidzili słabszych od siebie.

(fragment książki „Requiem dla Amelii Earhart”)

O WRZEŚNIU INACZEJ

USA: Żeby oszczędzać prąd, mają nie ładować samochodów elektrycznych. Od 2035 r. całkowity zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi…

Joanna Mazur

1 września https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-usa-zeby-oszczedzac-prad-maja-nie-ladowac-samochodow-elektr

Fale upałów i wzrastające zapotrzebowanie na prąd doprowadziły do tego, że zakłady energetyczne wystosowały apele, w których zwracają się do mieszkańców Kalifornii, aby oszczędzali energię. Rozwiązaniem ma być nieładowanie samochodów elektrycznych.

Paradoksalnie wezwania o dobrowolne oszczędzanie prądu pojawiły wkrótce po ubiegłotygodniowej zapowiedzi władz stanowych, że od 2035 roku w całym stanie będzie obowiązywał całkowity zakaz sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi.

– Trzy najważniejsze działania związane z oszczędzaniem energii to ustawienie termostatów klimatyzacji na 78 stopni Fahrenheita (25.5 Celsjusza) lub wyższej, unikanie używania urządzeń zużywających dużo prądu a także ładowania pojazdów elektrycznych oraz wyłączanie niepotrzebnych świateł – oznajmiło Amerykańskie Stowarzyszenie Energetyki Publicznej (APPA).

USA nie były nigdy dobrą i chrześcijańską republiką: To państwo było od samego początku zrobaczywiałe od trucizny deizmu, masoństwa i sekularyzmu.

Jacek Bartyzel: Trzeba pożegnać się z mitem

30 sierpnia 2022 https://tenetetraditiones.blogspot.com/2022/08/jacek-bartyzel-trzeba-pozegnac-sie-z.html

Trzeba pożegnać się z mitem (25-30 lat temu sam w niego wierzyłem), że w swoich początkach Stany Zjednoczone były umiarkowaną, arystokratyczną republiką z rządem „mieszanym”, jak Rzym starożytny, która dopiero później zdegenerowała się w demokrację i wreszcie w państwo opiekuńczo-garnizonowe (termin paleokonserwatysty Thomasa Fleminga), a Ojcowie Założyciele i autorzy konstytucji byli konserwatywnymi chrześcijanami (choć oczywiście protestantami), szczerze wierzącymi w Trójosobowego Boga, którzy odrzucili jedynie ideę kościoła państwowego ze względu na pluralizm konfesji w społeczeństwie. Prawda jest zupełnie inna. Wszyscy, albo przynajmniej prawie wszyscy Founding Fathers, na czele z Washingtonem, Franklinem, Jeffersonem i Madisonem byli deistami (a możliwe, że u niektórych nawet deizm był tylko kamuflażem dla całkowitego niedowiarstwa) i oczywiście masonami, zdecydowanie wrogimi chrześcijaństwu, a w szczególności katolicyzmowi (który Jefferson uważał za „antyreligię powstałą z majaków obłąkańczych imaginacji”) i zdecydowanymi stworzyć pierwszy w historii całkowicie świecki porządek, w zupełności „wolny” od jakichkolwiek odniesień religijnych (co też uczynili pisząc ateistyczną konstytucję, w której nie ma najmniejszej wzmianki o Bogu, choćby najogólniej i ponadkonfesyjnie pojętym, oraz tworząc pierwsze w dziejach „świeckie państwo”).

Publicznie unikali z hipokryzji lub ostrożności atakowania lub wyszydzania wprost religii, ale w korespondencji prywatnej bywali zupełnie otwarci. Np. Thomas Jefferson w liście do Williama Shorta z 31 października 1819 roku wykładał, że grzech pierworodny, dogmat trynitarny, Boskość Jezusa, Jego cuda, Zmartwychwstanie, Wniebowstąpienie na oczach uczniów, realna obecność w Eucharystii, itd. są „sztucznymi systemami wymyślonymi przez radykalne chrześcijańskie sekty”, które zepsuły „szlachetną moralność”, której uczył Jezus, a w liście do Johna Adamsa z 11 kwietnia 1823 roku prorokował radośnie, że nadejdzie dzień, „kiedy mistyczne spłodzenie Jezusa przez Boga Ojca w łonie dziewicy będzie uznawane za taką samą bajeczkę, jak spłodzenie Minerwy w głowie Jowisza”

Rewolucjoniści amerykańscy nie byli więc lepsi od rewolucjonistów francuskich, tylko od nich rozsądniejsi i bardziej pragmatyczni. Nie uciekali się do gilotyn, pławienia w rzekach i innych okrucieństw. Oczywiście sprawę ułatwiła im wielość protestanckich denominacji i niemal całkowita nieobecność wówczas katolicyzmu w postbrytyjskich koloniach. Dla uzasadnienie całkowitej „prywatyzacji” religii i „świętej zasady” idealnego oddzielenia religii od państwa, posłużyli się prostą sztuczką wymyśloną jeszcze przez Locke’a, a mianowicie przyjęcia (politycznego) dogmatu tolerancji dla wszystkich sekt protestanckich pod warunkiem, że każda z nich zgodzi się też tolerować religijne zapatrywania pozostałych denominacji, czyli zrezygnuje z roszczenia do prawdy. Odrzucając możliwość uznania przez państwo za swoją jakiejkolwiek religii i jakiegokolwiek kościoła (przy przyjęciu również Locke’ańskiej definicji kościoła, jako opartego też na umowie społecznej „wolnego stowarzyszenia ludzi, którzy ze sobą się łączą na zasadzie całkowitej dobrowolności w tym celu, żeby publicznie cześć Bogu oddawać w tej formie, jaka w ich przekonaniu jest bóstwu miła”), a jednocześnie w imię absolutnej „wolności religijnej” zezwalając na działalność religijną, czyli zakładanie „kościołów” komukolwiek, Ojcowie Założyciele świadomie umożliwili pojawienie się w USA tego, co nazwano „plagą sekt”, zakładanych przez „teologicznych wagabundów”, a nawet szaleńców i ponurych dyktatorów religijnych, który to zalew „wolnego religianctwa” uczynił z Ameryki – jak się wyraził Harold Bloom – „kraj zbzikowany religijnie”. Tak sytuacja jednak – znów zgodnie ze wskazówkami przebiegłego Locke’a – była nadzwyczaj korzystna dla państwa, ponieważ trudna do policzenia mnogość sekt czyniła każdą z nich zależną od jednolitego i „neutralnego” państwa, mogącego je kontrolować i nadzorować oraz wykorzystywać do własnych celów.

Madison, Jefferson i inni twórcy konstytucji USA jednym pociągnięciem pióra w swoich artykułach potrafili przekreślić 15 wieków istnienia w świecie państwa chrześcijańskiego z prawnie uznaną religią państwową, jako tyranii i ciemięstwa. Ale szczytem tupetu było oznajmienie (Madison uczynił to w tekście zatytułowanym „Memorial and Remonstrance” z 1785 roku, będącym elementem kampanii na rzecz pozbawienia chrześcijaństwa statusu religii oficjalnej w stanie Wirginia), że istnienie religii państwowej stoi „w oczywistej sprzeczności z religią chrześcijańską jako taką” i sam Bóg nie życzy sobie, aby religia ta doznawała ochrony i wsparcia „ze strony ludzkiego prawodawstwa”. Podobnie pisał Jefferson w „Statucie wolności religijnych Wirginii” z tego samego roku, gdzie dowodził, że wszelkie regulacje urzędowe „są odejściem od planu najświętszego Autora naszej religii”. Pomijając już nawet hipokryzję zawartą w aluzji do „Autora naszej religii”, która symulowała, że deista uznaje za tego autora Boga chrześcijańskiego, i Jefferson i Madison, próbują bezczelnie wmówić, że Bóg, który przez kilka tysięcy lat Objawienia mówił coś zupełnie przeciwnego, czekał aż do 1785 roku, aby powiadomić tych amerykańskich dżentelmenów, że nie życzy sobie państwa i prawodawstwa chrześcijańskiego, bo ma wobec człowieka inne plany.

Reasumując: USA nie były nigdy dobrą i chrześcijańską republiką: to państwo było od samego początku zrobaczywiałe od trucizny deizmu, masoństwa i sekularyzmu.

I jeszcze jedno dopowiedzenie. Trucizna indyferentnego religijnie „amerykanizmu”, rozprzestrzeniając się wraz z marines, dolarem i McDonald’sem na cały świat – zgodnie z przepowiednią Jeffersona z 1826 roku (w napisanym dwa tygodnie przed jego śmiercią, w liście do Rogera Weightmana z 24 czerwca), że forma ustroju, „którą wybraliśmy”, powinna stać się dla „świata, a w moim przekonaniu będzie (dla niektórych jego części rychlej, a innych później, ostatecznie jednak dla wszystkich) sygnałem do zrzucenia przez powstające ludy kajdan, w które mnisia ciemnota i przesąd własnoręcznie kazały im się zakuć” – zatruła faktycznie już większość narodów i państw na świecie, ale stała się też rzecz na pozór niemożliwa i absurdalna, bo zainfekowała ona także Kościół Rzymski. Stało się tak za sprawą przebiegłego i wpływowego jezuity Johna Courtneya Murraya, który odwołując się do modelu amerykańskiego (a ignorując jego potępienie pół wieku wcześniej przez papieża Leona XIII), zdołał przeforsować uchwalenie na Vaticanum Secundum nieszczęsnej Deklaracji o Wolności Religijnej „Dignitatis humanae”, która faktycznie obaliła naukę Kościoła o państwie chrześcijańskim i na podstawie której dyplomacja watykańska zmusiła ostatnie państwa katolickie na świecie (z Hiszpanią na czele) do przejścia na pozycje „neutralności” religijnej. 

prof. Jacek Bartyzel Za: https://www.facebook.com/jacek.bartyzel.7

=================================

mail:

A dzisiaj inny jezuita, okupujący stolec papieski, bredzi, że sojusz tronu i ołtarza niedobra jest.

Nadchodzi katastrofa energetyczna „Zachodu”.

https://www.bibula.com/?p=135917

Społeczeństwa zachodnie prowadzone przez szalonych polityków stały się największą ofiarą przyjętego pod dyktando Stanów Zjednoczonych kierunku antyrosyjskiego.

W czasie gdy państwa zachodnie obłąkańczo rozpoczęły sankcje przeciwko Rosji, ograniczając bądź rezygnując z rosyjskich nośników energii, Rosja zmuszona jest do spalania wydobywanego gazu. Rosja bezużytecznie spala gaz ziemny o wartości ponad 10 milionów dolarów – dziennie.

W tym czasie, państwa zachodnie, szykując się do kontynuowania, prowadzonego na terytorium Ukrainy konfliktu zbrojnego Stanów Zjednoczonych z Rosją, zapowiadają długi okres gospodarczego kryzysu, spadku poziomu życia, gwałtownego wzrostu cen, niedoborów materiałowych, braku żywności, mroźnych nadchodzących zim przy braku nośników energii, oraz zamieszek społecznych.

We Włoszech tysiącym biznesów grozi kompletne bankructwo, w wyniku szybujących w górę cen gazu i prądu, które przekroczyły już 320 euro za 1 megawatogodzinę, co stanowi wzrost o 900% w porównaniu z tym samym okresem zeszłego roku.

We Francji ceny energii elektrycznej przekroczyła 1000 euro, a to dopiero początek, gdyż rosyjski dostawca gazu naturalnego, Gazprom PJSC właśnie ogłosił, że 1 września zatrzymuje dostawy do francuskiego odbiorcy Engie SA, gdyż ten nie jest w stanie dokonać zapłaty. Premier Macron ostrzegł, że ten „koniec ery obfitości” może doprowadzić do rozruchów społecznych.

W Wielkiej Brytanii rachunki za prąd elektryczny rosną w tempie przewyższającym zapowiedziane przez rząd zapomogi dla emerytów. Ile biznesów zbankrutuje nie mogąc pozwolić sobie na podwyżkę prądu o dodatkowe 2,5 tysiące funtów rocznie? – pyta DailyMail. Na przełomie roku można spodziewać się, że rachunki przekroczą 5,4 tysiąca funtów (w rocznym rozrachunku), a na wiosnę przyszłego roku 6,6 tysiąca.

W okresie tzw. pandemii, kiedy to bezpodstawnie zamknięto biznesy i zatrzymano ludzi w domach, oficjalny poziom ubóstwa dotknął 4,5 miliona Brytyjczyków (dane z października 2021 r). Szacuje się, że w październiku tego roku liczba ta niemal podwoi się, osiągając 8,9 miliona. Doprowadzi to do sytuacji, gdy trzy czwarte przeciętnej emerytury brytyjskiej pochłonie rachunek za energię.

Belgijski premier Alexander De Croo ostrzegł otwarcie obywateli, aby spodziewali się ostrej zimy – gdyż pozbawionej możliwości ogrzewania się – i to nie tylko tej nadchodzącej, ale „w ciągu kolejnych 5 do 10 lat”.

W ramach „oszczędzania”, w Niemczech wprowadzono odgórne zarządzenia nakazujące w okresie zbliżającej się zimy obniżenie temperatury w budynkach rządowych, szkołach, szpitalach, domach starców, do maksimum 19 stopni Celsjusza. Natomiast w Hiszpanii, w środku obecnego upalnego lata nie wolno schładzać pomieszczeń poniżej 27 stopni. Tak jak i w innych krajach europejskich, również i w Czechach wprowadzono nakazujące obniżenie temperatury zimą, do maksimum 20 stopni.

Czeski prezydent Miloš Zeman wyraził zdroworozsądkowy sprzeciw, wskazując na to, że za przyczynę braku energii odpowiada nie tyle wojna na Ukrainie, lecz „zielony fanatyzm”, które pozbawił Europę możliwości produkcji energii elektrycznej konwencjonalnymi nośnikami. Zeman ostrzegł również, że brnięcie w zielone utopie np. pozbycia się samochodów napędzanych silnikami spalinowymi, pogłębi ten kryzys.

W tym czasie, gdy Europa pogrąża się w energetycznym chaosie, odrzucając handel z Rosją, Rosja szuka rynków zbytu na swoje produkty. Jak podaje izraelska agencja prasowa, afgańscy Talibowie wkrótce podpiszą umowę z Rosją na dostawę gazu, ropy oraz zboża.

Również Chiny zwiększyły import rosyjskiego gazu i Rosja stała się jednym z największych dostawców tego nośnika, stając się czwartym dostawcą gazu LNG i wyprzedzając tym samym takich eksporterów jak Stany Zjednoczone czy Indonezja.

Czy społeczeństwa zachodnie – jak i społeczeństwo polskie – karmione kłamstwami i półprawdami przez media, zrozumieją, że są oszukiwane przez polityków i przywódców światowych i wspólnie odrzucą obrany destrukcyjny kierunek? Niestety, można w to wątpić, szczególnie w Polsce ze względu na masywną indoktrynację (wg najnowszych danych rządowych: od 27 grudnia 2020 roku, podano 56 mln 91 tys. 709 „szczepionek na koronawirusa”…), choć w desperacji próby zapewne będą podejmowane.

Można też spodziewać się, że ci odważni podzielą los wcześniejszych powstańców, których w obozach reedukacyjnych oraz na cmentarzach, „demokratyczna waadza” oznaczy jako buntowników, ekstremistów, sabotażystów i spiskowców.

Oprac. www.bibula.com 2022-08-30