Znani terroryści wśród imigrantów – już w Wielkiej Brytanii. Pod specjalną ochroną, deportacja niemożliwa. W hotelach, utrzymywani przez podatnika.

Znani terroryści wśród imigrantów – już w Wielkiej Brytanii . Pod specjalną ochroną, deportacja niemożliwa. W hotelach, utrzymywani przez podatnika.

terrorysci-pod-specjalna-ochrona

Dziewiętnastu „domniemanych” terrorystów, w tym kilku powiązanych z organizacją terrorystyczną Państwo Islamskie, nielegalnie przedostało się w zeszłym roku przez kanał La Manche do Wielkiej Brytanii – ujawnia dziennik „Daily Mail”.

Ponieważ większość z nich złożyła w Wielkiej Brytanii wnioski o azyl, nie mogą zostać z niej deportowani z uwagi na przepisy dotyczące praw człowieka. Obecnie przebywają oni – jak większość nielegalnych imigrantów – w wynajmowanych przez rząd hotelach, czyli utrzymywani są przez brytyjskiego podatnika.

Według źródeł ze służb bezpieczeństwa, wśród tych 19 osób jest pięciu Irakijczyków, pięciu Irańczyków, czterech Afgańczyków, czterech Somalijczyków i jeden obywatel Libii. Siedmiu z nich – trzech Irakijczyków, dwóch Afgańczyków i dwóch Irańczyków – zanim przybyło do Wielkiej Brytanii, było przedmiotem aktywnych śledztw w innych krajach w związku z działalnością terrorystyczną. W przypadku Irakijczyków i Afgańczyków chodziło o związki z Państwem Islamskim lub jego lokalnymi filiami.

Brytyjskie służby bezpieczeństwa ustaliły prawdziwą tożsamość wielu z 19 podejrzanych o terroryzm dzięki rutynowemu pobieraniu odcisków palców od wszystkich nielegalnie przedostających się przez kanał La Manche.

Większość z tych domniemanych terrorystów jest obecnie pod obserwacją brytyjskich służb specjalnych, co wprawdzie zmniejsza zagrożenie, ale jak podkreśla cytowane źródło, zwiększa obciążenie dla funkcjonariuszy służb, którzy nie mogą się w tym czasie zajmować innymi sprawami.

„Daily Mail” pisze, że ujawnione fakty zwiększą presję na przeciwników projektu ustawy o zapobieganiu nielegalnej imigracji, który przewiduje ograniczenie możliwości składania wniosków o azyl przez nielegalnych imigrantów i szybsze ich deportowanie z kraju. W zeszłym roku przez kanał La Manche przepłynęło 45 755 nielegalnych imigrantów, co oznacza wzrost o 60 proc. w stosunku do 2021 r. i najwyższą liczbą w historii.

BZK- Potentat związany z ludźmi PSL sprowadzał zboża z Ukrainy

BZKPotentat związany z ludźmi PSL sprowadzał zboża z Ukrainy

Potentat-zwiazany-z-ludzmi-psl-importerem

  • Media rozpisują się na temat firm, które sprowadzały w ostatnim czasie z Ukrainy zboża i kukurydzę. Na liście, do której dotarł portal wPolityce.pl znajduje się też potentat na rynku rolnym, czyli holding BZK, z którym związani są i byli politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego.

BZK Holding i powiązany z nią BZK Group, to jedna z największych w Polsce instytucji biznesowych zajmująca się przetwórstwem, handlem i produkcją rolną. Do grupy należą tak znane firmy jak „Bakoma”, „Polskie młyny”, czy „Bioagra”. Holding to też konglomerat innych spółek, w których bez trudu odnaleźć można nazwisko rodziny Komorowskich, w tym najbardziej znane: Zbigniewa Komorowskego. Ten były, wieloletni polityk PSL stał się nie tylko symbolem sukcesu polskiej branży rolnej, ale także jej powiązań politycznych. Dla BZK pracuje dziś m.in. Waldemar Pawlak, związany z „Polskimi Młynami”, a to właśnie Zbigniewowi Komorowskiemu miał były premier zawdzięczać prezesurę Warszawskiej Giełdy Towarowej. Spółki związane z holdingiem BZK znalazły się na liście, która już przed Świętami Zmartwychwstania Pańskiego trafiła w ręce dziennikarzy.

Media skupiły się na kilku (z kilkuset) firmach, ale o BZK milczały. Portal wPolityce.pl już w lutym tego roku zwrócił się do BZK z pytaniami o ich politykę importową z kierunku ukraińskiego. Potwierdzono nam, że holding sprowadzał zboża z Ukrainy. Z naszych informacji i list podmiotów, którą posiada redakcja wynika, że chodzi głównie o kukurydzę.

Spółki Grupy BZK zajmujące się przetwórstwem bazują na polskim surowcu. Na przestrzeni ostatnich trzech lat wykorzystały średnio 6 proc. zbóż importowanych z Ukrainy. Import zbóż stanowi margines surowca wykorzystywanego do produkcji — czytamy w lakonicznym mailu przesłanym niedawno naszej redakcji z BZK Holding.

Zapytaliśmy także o import zboża przez „Polskie Młyny”.

Informujemy, że spółka Polskie Młyny nie importuje i nie używa pszenicy z Ukrainy. Firma używa najwyższej jakości pszenicy wyprodukowanej przez polskich rolników, zgodnej z obowiązującymi przepisami i normami — czytamy w odpowiedzi na nasze pytania.

Na długiej liście podmiotów nie znajdziemy ilości sprowadzanych przez nie zbóż. W przypadku BZK Group znaleźliśmy ( w jednym z arkuszy) lakoniczną informację o 40 wagonach kukurydzy.

Tajemnice stanu ministra „zdrowia”. ABW – do roboty !

Tajemnice stanu ministra „zdrowia”.

Minister zdrowia stanowczo ukrywa, czyli odmawia udostępnienia informacji publicznej na temat tego, ile było w Polsce zgonów w rozbiciu na:

– osoby zaszczepione przeciwko covid,

– osoby które zaszczepiły się po raz pierwszy w 22 roku oraz

– osoby w ogóle nie szczepione przeciwko covid.

====================

Pozatem nakazał, by krew dawców nie była różnicowana na krew od szczepionych i od nieszczepionych:

Zadzwoniłem dziś do Stacji Krwiodawstwa w Płocku z następującym pytaniem.

Czy w Stacji jest krew od osób niezaszczepionych.

Uzyskałem odpowiedź, że „nie oznacza się krwi w ten sposób”.

Czy gdzieś w Polsce rozdziela się krew na : dawca szczepiony  i dawca nieszczepiony??

Orkiestra, jak na Titanicu

Orkiestra, jak na Titanicu

Stanisław Michalkiewicz 12 kwietnia 2023 jak na Titanicu

Stefan Kisielewski przedstawił kiedyś różnicę między pielęgniarką polską i żydowską. Polska pielęgniarka rankiem zdaje przybyłem właśnie do szpitala doktorowi sprawozdanie, jak chorzy spędzili noc, czy wydarzyło się coś godnego odnotowania, czy też – jak to się mówi we francuskim wojsku – rien a signaler – bo w polskim wojsku za komuny w takich sytuacjach meldowało się, że „nic ważnego nie zaszło”. Tymczasem pielęgniarka żydowska wybiega naprzeciw doktora i woła: „panie doktorze, co JA przeżyłam!” Więc za pielęgniarką żydowską możemy i my dzisiaj zakrzyknać: co myśmy przeżyli!

Mam tu oczywiście na myśli wizytę ukraińskiego prezydenta Włodzimierza Zełeńskiego w raz z małżonką w Warszawie. Pan prezydent Zełeński pojawił się w swoim zwykłym kostiumie, stylizowanym na polowy mundur, co miało zrobić na nas wrażenie w związku z toczącą się na Ukrainie wojną, w której USA z sojusznikami wojują z Rosją do ostatniego Ukraińca. Pan prezydent Duda, jako cywil, wystąpił w garniturze i pod krawatem, co z kolei – a w każdym razie ja tak odczytałem tę aluzję – miało świadczyć, że jest przywódcą miłującym pokój. To pierwsze wrażenie zostało potem niestety zatarte, bo przemawiając pod Arkadami Kubickiego, pan prezydent Duda wygłosił bardzo bojowe przemówienie, robiąc przy tym miny bardzo podobne do tych prezentowanych przez Benito Mussoliniego.

Ta scena znakomicie potwierdza spostrzeżenie Konrada Lorenza, że zwierzęta wyposażone przez naturę w śmiercionośne narzędzia, rzadko kiedy walczą między sobą na śmierć i życie, bo przeważnie jeden z walczących, czując się słabszym, ratuje się ucieczką, a zwycięzca nawet go nie goni, kontentując się tą kapitulacją. Tymczasem – powiada Lorenz – zwierzęta nie wyposażone przez naturę w śmiercionośną broń, na przykład – synogarlice – nie przerywają walki aż jedna drugą zadziobie na śmierć. Pan prezydent Duda do spółki z panem premierem Morawieckim, zdążyli już przekazać Ukrainie całą posiadaną przez Polskę broń, w związku z czym nie jest w stanie skrzywdzić nawet muchy, a w tej sytuacji – w odróżnieniu od prezydenta Zełeńskiego – musi nadrabiać buńczuczną retoryką i mimiką.

Zwraca uwagę okoliczność, że wizyta prezydenta Zełeńskiego była dość nieoczekiwana, a jej powód – dosyć zagadkowy. Oficjalnym powodem było pragnienie podziękowania Polsce i Polakom, że wspierają Ukrainę wprost bez opamiętania. To jednak można było zrobić przez telefon, bez narażania prezydenta Zełeńskiego na groźbę zamachu ze strony Putina, więc możliwe, że prawdziwy powód wizyty był całkiem inny. Pewne światło rzuca na tę sprawę artykuł ogłoszony kilka dni przez wizytą w prestiżowym amerykańskim piśmie poświęconym polityce międzynarodowej „Foreign Policy”, którego autor stwierdza, że „Polska powinna jak najszybciej utworzyć z Ukrainą jedno wspólne państwo”. Uzasadnia taką konieczność pragnieniem zrealizowania koncepcji „Międzymorza”. Jednak pierwotna koncepcja „Międzymorza” była inna i nie zakładała udziału Ukrainy w tym przedsięwzięciu. W tamtej, pierwotnej koncepcji, chodziło o to, żeby państwa Europy Środkowej przeciwstawiły się w ten sposób niemieckiej hegemonii, której brzemię Polska odczuwa coraz dotkliwiej. Był to pomysł nawiązania do zapomnianej już dzisiaj koncepcji „Heksagonale” – ale uzupełnionej i poprawionej – ze Stanami Zjednoczonymi, jako protektorem. Jak pamiętamy, reakcją Niemiec na deklarację prezydenta Trumpa, że ta koncepcja bardzo mu się podoba i że USA będą ją wspierały, był niemiecki akces do „Międzymorza”, zgodny z indiańskim przysłowiem, że jak nie możesz ich pokonać, to przyłącz się do nich. Jak pamiętamy, jedynym europejskim politykiem, który z tego powodu wyraził radość, był pan prezydent Andrzej Duda.

Trudno zrozumieć, co mu się stało, ale to nieważne, bo nowa koncepcja „Międzymorza” zmierza do wciągnięcia Polski do wojny z Rosją na wypadek, gdy ostatniego Ukraińca zabraknie. Słowem – okazuje się, że pan ambasador Rościszewski już wcześniej wiedział to, czego my jeszcze nie wiedzieliśmy – że jeśli na Ukrainie coś pójdzie nie tak, to Polska „nie będzie miała innego wyjścia”, jak „włączyć się do wojny”. Nie ma przypadków, są tylko znaki – jak mawiał ś. p. ksiądz Bronisław Bozowski – więc nieomylny to znak, że Nasz Najważniejszy Sojusznik właśnie obmyślił dla nas świetlaną przyszłość, w postaci rezerwuaru mięsa armatniego w amerykańsko-rosyjskiej wojnie. Z punktu widzenia USA to byłby prawdziwy dar Niebios, bo w tej sytuacji wcale nie jest pewne, czy przewidziane w art. 5 traktatu waszyngtońskiego procedury musiałyby zostać uruchomione. Rzecz w tym, że ten artykuł wyraźnie stwierdza, że są one uruchamiane tylko w przypadku „zbrojnej napaści” na której z państw członkowskich NATO. Jeśli natomiast państwo członkowskie samo na kogoś napadnie, albo włączy się z własnej inicjatywy do konfliktu, który już się toczy, to nie będzie ofiarą czyjejś „zbrojnej napaści”, a zatem taka sytuacja nie rodzi dla USA, ani – tym bardziej – dla NATO, żadnych zobowiązań. Toteż rzecznik Rady Bezpieczeństwa Białego Domu John Kirby, po wizycie prezydenta Zełeńskiego w Warszawie oświadczył, że USA zrobią „wszystko co możliwe”, żeby zapewnić prezydentowi Zełeńskiemu „najlepszą pozycję negocjacyjną”, gdy „przyjdzie czas na negocjacje” w sprawie zakończenia wojny. O tym, kiedy ten czas „przyjdzie” nie będzie jednak decydował ani pan prezydent Duda, ani prezydent Zełeński, tylko oczywiście – Waszyngton – bo bez amerykańskiej pomocy Ukraina nie będzie w stanie wojny kontynuować.

W tej sytuacji zaniepokojenie budzi obietnica nowych dostaw na Ukrainę „Krabów” i innego uzbrojenia, które Ukraina – jak twierdzi polski rząd – „zakupiła”. Ale jak dotąd Ukraina żadnego uzbrojenia, ani w ogóle niczego w Polsce nie „kupowała”, tylko dostawała „nieodpłatnie” – zgodnie z umową zawartą przez polski rząd z rządem ukraińskim 2 grudnia 2016 roku, która cały czas obowiązuje.

Budzi to podejrzenia, że rząd okłamuje opinię publiczną, podobnie jak okłamywał ją i nadal okłamuje w sprawie wtrynionego Polsce ukraińskiego zboża, asekurując się tylko opowieściami, że chociaż za te dostawy Ukraina nie zapłaci, „bo zapłacą USA i Unia Europejska”. Ciekawe, czy w USA i w Unii Europejskiej o tym w ogóle wiedzą, nie mówiąc już o tym, czy w ogóle w tej sprawie zapadły jakieś uzgodnienia. Jak pamiętamy, Unia Europejska miała zapłacić również za zboże, a tymczasem całkiem niedawno państwa graniczące z Ukrainą na lądzie albo przez morze – z wyjątkiem Turcji, która nie dała się tak wykorzystać – właśnie wystąpiły z supliką do Unii Europejskiej, dopraszając się łaski, by chociaż częściowo zrekompensowała poniesione przez nie straty. Jeszcze bardziej zagadkowo brzmią deklaracje o „wspólnym” produkowaniu amunicji – oczywiście dl, jaka potrzeb Ukrainy. Taka wspólnota mogłaby być pierwszym krokiem na drodze do „zlania się” Polski z Ukrainą w jedno państwo – o czym 3 maja ubiegłego roku wspominał pan prezydent Duda, dopóki ktoś starszy i mądrzejszy nie przestrzegł go, by nie wychodził przed orkiestrę.

Ale teraz orkiestra właśnie zagrała.

Zboże z Ukrainy sprzedawano jako “made in Poland”. Wjeżdżało jako techniczne, a szło na mąkę.

Zboże z Ukrainy sprzedawano jako “made in Poland”. Wjeżdżało jako techniczne, a szło na mąkę.

opracował Eryk Kielak zboze-z-ukrainy-sprzedawano-jako-made-in-poland

Trzy wielkie polskie młynarnie kupowały “polskie” zboże, które w rzeczywistości pochodziło z Ukrainy. W sumie miały one zostać oszukane na 1,5 mln zł. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo – pisze “Rzeczpospolita”.

Ukraińskie zboże wjeżdżało do Polski jako techniczne, czyli przeznaczone do spalenia lub na pellet, a było sprzedawane jako polskie, z przeznaczeniem na produkcję mąki.Zboże „techniczne” nie musi spełniać żadnych jakościowych parametrów.

Prokuratura Okręgowa w Zamościu po zawiadomieniu Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Lublinie wszczęła w tej sprawie śledztwo. Pokrzywdzone mają być trzy firmy z grupy największych krajowych młynarni. O oszustwo oskarża się firmę pod Hrubieszowem, ale prokuratura na razie nie podaje jej nazwy. Od września do listopada 2022 r. firmy miały kupić aż 1025 ton pszenicy, nie wiedząc, że pochodzi z Ukrainy.  

Zboże z Ukrainy sprzedawano jako “made in Poland”

– Postępowanie zostało wszczęte w sprawie doprowadzenia trzech podmiotów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej o wartości 1,5 mln zł. Nastąpiło to poprzez wprowadzenie w błąd osób ze spółek zbożowych co do kraju pochodzenia pszenicy – tłumaczy w rozmowie z “Rzeczpospolitą” prok. Anna Rębacz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Jedna z pokrzywdzonych firm informuje, że kupiła aż 12 dostaw tego rodzaju zboża. Cały towar był składowany w młynie i nie został przerobiony na mąkę. Co ciekawe, został jednak przebadany i jak się okazało – spełnił normy. Mimo to producent nie ma zamiaru go używać. Jedna z pokrzywdzonych firm, wykorzystała dostarczone zboże. – Kupujemy wyłącznie polską pszenicę lub niewielką ilość od producentów z UE. Takie też zboże kupiliśmy jesienią ubiegłego roku od dwóch firm. Okazało się, że pochodzi z Ukrainy. Zostaliśmy oszukani, zażądaliśmy od sprzedającego wymiany na polską pszenicę. Czekamy. Firmy zgodziły się ją wymienić, ale zobaczymy, jak to się skończy – tłumaczy jeden z producentów. 

Kryzys zbożowy trwa w najlepsze

Informacje te pojawiają się w środku kryzysu zbożowego w Polsce. Rolnicy od kilku tygodni skarżą się na niekontrolowany napływ do Polski płodów rolnych z Ukrainy – ogromnych ilości zboża, ziemniaków, ale także mięsa, co spowodowało, że obecne ich ceny w skupie są bardzo niskie, a co za tym idzie – nieopłacalne dla rolników. Z sytuacją nie mógł poradzić sobie były już minister rolnictwa Henryk Kowalczyk, który wcześniej obiecywał m.in. przywrócenie cła na zboże, a który w ubiegłym tygodniu złożył rezygnację. Problem zboża będzie teraz rozwiązywał nowy minister rolnictwa Robert Telus. Rolnicy zapowiedzieli już, że w środę zablokują na trzy dni przejście w Dorohusku. – Tą blokadą chcemy pokazać, jacy jesteśmy zdeterminowani.

Najważniejsze, żeby to zboże, które już jest w Polsce, jak najszybciej wyjechało… ..Na razie dzieje się to na mocy “porozumienia ustnego z Ukrainą”.

Najważniejsze, żeby to zboże, które już jest w Polsce, jak najszybciej wyjechało”

“Trzeba opróżnić magazyny zboża”. Nowy minister rolnictwa przedstawia priorytety

…na razie dzieje się to na mocy porozumienia ustnego z Ukrainą.
2023-04-11 oproznic-magazyny

Najważniejsze jest, by zboże, które jest w Polsce jak najszybciej wyjechało – przekonuje nowy minister rolnictwa Robert Telus po spotkaniu z przedstawicielami organizacji rolniczych w Rakołupach. Tym bardziej, ze nieuchronnie zbliża się nowy sezon. 

Podczas briefingu w Rakołupach minister podkreślił też, że ceny zboża są niskie w całej Europie, nie tylko w państwach graniczących z Ukrainą, a jedną z przyczyn tego stanu jest to, że do Europy cały czas trafia zboże z Rosji.

Jak zaznaczył, jeszcze we wtorek odbędzie się spotkanie sztabu kryzysowego ministrów, poświęcone sytuacji ze zbożem. „Najważniejsze, żeby to zboże, które już jest w Polsce, jak najszybciej wyjechało” – oświadczył Telus.

Zapytany o to, kiedy wspomniane dokumenty zostaną wysłane do Unii Europejskiej podkreślił, że zależy mu na tym, aby to było wspólne stanowisko krajów uczestniczących we wtorkowym spotkaniu. „Jeżeli moi odpowiednicy z innych krajów (…) nie będą chcieli z różnych racji, to ja sam na pewno wystąpię w najbliższych dniach” – poinformował Telus.

Odnosząc się do sprawy monitorowania tranzytu zboża z Ukrainy przez Polskę podkreślił, że na razie dzieje się to na mocy porozumienia ustnego z Ukrainą. „Mam nadzieję, że w piątek będzie podpisane porozumienie ze stroną ukraińską. Monitorować będziemy razem, ale to Ukraina będzie kontrolować i udzielać licencji na wywóz zboża tym firmom, które będą wywozić tylko tranzytem” – uzupełnił minister rolnictwa.

Porośnięte zboże

—————————

NBP: W IV kwartale notowano wysoki import towarów rolnych, głównie z Ukrainy

“Na wysokim poziomie utrzymała się dynamika importu produktów rolnych. Ich wartość w porównaniu z rokiem poprzednim zwiększyła się o 30,6 proc.” – podał NBP.

“Duży wpływ miał na to wzrost przywozu z Ukrainy. Jego wartość w końcu 2022 r. zwiększyła się do blisko 5 mld zł, tzn. była ponad trzykrotnie większa w porównaniu z rokiem poprzednim” – dodał.

NBP podaje, że największe wzrosty nastąpiły w imporcie rzepaku, kukurydzy, cukru, pszenicy oraz oleju słonecznikowego. 

————————-

Telus: Zwrócę się do UE, żeby zrewidowała sprawę ceł — od czerwca

Podczas briefingu w Rakołupach minister zaznaczył, że “nie może być tak, że w tej sprawie pomagają tylko niektóre kraje, które są najbliżej, ponoszą koszty tej pomocy, a inne kraje nie ponoszą kosztów tej pomocy”.

“Dlatego (…) po tym spotkaniu zwrócę się do moich odpowiedników z tych krajów, żebyśmy wspólnie wystąpili do UE, żeby bardzo mocno zrewidowała sprawę ceł od czerwca, bo to jest najważniejsza rzecz, żebyśmy to wspólnie zrobili w ten sposób, żeby ta alokacja tych produktów była równomiernie rozłożona po Europie” – powiedział Telus.

Minister Telus – jak wskazał resort rolnictwa we wtorkowym wpisie na Twitterze, ma w środę wystąpić do swoich odpowiedników, by spotkanie nastąpiło “jak najszybciej”. “Chociażby online. Chciałbym, abyśmy czuli wzajemnie swoje poparcie” – wskazał Telus, cytowany we wtorkowym wpisie na Twitterze MRiRW.

AgroUnia: To puste obietnice

Przewodniczący NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” Tomasz Obszański podkreślił, że [—- pieprzył; usuwam więc. md]

Hałdy zgniłego ziarna na przygranicznych polach. To przyjeżdża do Polski wagonami z Ukrainy.

Hałdy zgniłego ziarna na przygranicznych polach. To przyjeżdża do Polski wagonami z Ukrainy

7 kwietnia 2023 agroprofil.pl/haldy-zgnilego-ziarna

Na przygranicznych polach na granicy z Ukrainą leżą hałdy zgniłego ziarna, głównie kukurydzy i pszenicy. To wierzchnia warstwa zbutwiałego zboża, jakie transportowane jest z Ukrainy wagonami kolejowymi, tzw. węglarkami.

Porośnięte kożuchem zgniłe ziarno na wagonach węglowych

O problemie jakości importowanego do Polski zboża z Ukrainy wielokrotnie alarmowali protestujący rolnicy z okolic Hrubieszowa i Zamościa, którzy na co dzień obserwują ten proceder. Mimo protestów, władze utrzymują, że „transportowane z Ukrainy zboże jest plombowane i badane jakościowo w miejscu docelowym”.

Wagony węglowe, którym transportowane jest zboże często nie mają żadnej okrywy, co powoduje zamoknięcie wiezionego zboża. Na powierzchni takiego transportu tworzy się kilkunasto-centymetrowy kożuch typowy dla zbutwiałego, gnijącego ziarna. Ta wierzchnia warstwa jest zbierana i wywożona na hałdy. Trzeba podkreślić, że świadczy to o procesach gnilnych zachodzących w całym transporcie ziarna, nie tylko tym, które znajduje się na wierzchu.

Ta fatalna jakość sprowadzanego zboża urąga polskim rolnikom, którzy nie mogą sprzedać swoich zdrowych płodów, które zalegają w magazynach – komentują sytuację protestujący rolnicy. Brakuje również mechanizmów śledzenia ukraińskiego zboża wjeżdżającego na teren Unii Europejskiej.

Butwienie ziarna i rozwój pleśni drastycznie zwiększa ryzyko zatrucia mykotoksynami, które są substancjami toksycznymi i kancerogennymi, wytwarzanymi przez niektóre grzyby pleśniowe.

Jak już informowaliśmy, szacuje się, że ponad 3 miliony ton zboża z Ukrainy nie zostało poddane żadnej kontroli sanitarnej.

Rekordowy import z Ukrainy do krajów UE

Warto w tym miejscu przypomnieć, że od początku sezonu 2022/23 (lipiec 2022) do 26. marca, kraje Unii Europejskiej sprowadziły 7,93 mln ton pszenicy w porównaniu do 3,28 mln ton analogicznym okresie przed rokiem. 

Olbrzymi wzrost importu dotyczy pszenicy miękkiej i wynika z liberalizacji handlu z dotkniętą wojną Ukrainą.

W tym samym czasie import kukurydzy wzrósł o ponad 70%. Kraje UE sprowadziły 20,3 mln ton kukurydzy (12,4 mln ton w analogicznym okresie przed rokiem). Głównym dostawcą wymienianych zbóż jest Ukraina. Odpowiada za ponad 60% importowanej pszenicy i ponad 50% importowanej kukurydzy.

Partia Zełeńskiego chce produkować ludzi! Do wyboru: “Kolor skóry, oczu i włosów, a nawet siła fizyczna, wzrost czy inteligencja”.

kolor skóry, oczu i włosów, a nawet siła fizyczna, wzrost czy inteligencja”.

Partia Zełeńskiego chce produkować ludzi! Porażające ustalenia Ordo Iuris

13 stycznia 2023 – zelenski-chce-produkowac-ludzi

Niemiecki biotechnolog Hashem Al-Ghalili [ja, echt deutch.. md] przedstawił wizualizację projektu specjalnego laboratorium do produkcji ludzi. Możemy na nim zobaczyć wielką salę pełną futurystycznych kapsuł, wypełnionych tlenem i płynem owodniowym, w którym rozwijają się małe dzieci. W każdym takim laboratorium miałoby się znaleźć 400 sztucznych macic. „Naukowiec” pisze, że dzięki wdrożeniu projektu, na świat mogłoby przychodzić rocznie nawet 30 000 tak wyprodukowanych ludzi.

Ta wizja może stać się faktem. W ukraińskim parlamencie został zarejestrowany projekt ustawy, który przewiduje podstawy prawne dla wdrażania tej makabrycznej wizji rzeczywistości. Sprawę opisuje mec. Jerzy Kwaśniewski w newsletterze Instytutu Ordo Iuris.

Jak czytamy, projekt niemieckiego biotechnologa o nazwie EctoLife oprócz, nazwijmy to, „standardowego człowieka” oferowałby także „elitarny pakiet premium”. „Rodzice mogliby wyselekcjonować i dowolnie edytować geny dziecka przed implementacją zarodka do sztucznej macicy, wybierając sobie kolor skóry, oczu i włosów dziecka, a nawet jego siłę fizyczną, wzrost czy inteligencję”.

Przedstawiona przez Hashema Al-Ghaliliego prezentacja nie jest jakimś odrealnionym pomysłem wyciągniętym z powieści bądź filmu Sci-Fi. Prezes Ordo Iuris wskazuje, że wielu przedstawicieli świata nauki jest zdania, że obecna technologia pozwala na jej realizację „Do rozwiązania pozostają tylko kwestie etyczne, prawne i społeczne. Ale te bariery też możemy mieć już wkrótce za sobą” – podkreśla.

„W mediach już pojawiają się artykuły, mające budować społeczne poparcie dla tego szalonego pomysłu. I to nie tylko w mediach zagranicznych. Na jednym z portali Gazety Wyborczej czytamy, że choć sama świadomość, że dzieci miałyby rozwijać się w sztucznych inkubatorach, może być przerażająca, to jednak warto pochylić się nad tym tematem. A co w takim razie z prawem? Tu też nie będzie problemu. Zaledwie dwa tygodnie po opublikowaniu wizualizacji projektu EctoLife, w ukraińskim parlamencie został zarejestrowany projekt ustawy, który przewiduje podstawy prawne dla wdrażania tej makabrycznej wizji rzeczywistości. Projekt złożył poseł partii prezydenta Zełenskiego Sługa Narodu, a Rada Najwyższa skierowała go do dalszych prac” – czytamy.

Projekt ustawy stanowi, że „dopuszcza się rozwój zarodków i noszenie płodów ludzkich metodą ektogenezy – w sztucznym środowisku poza organizmem człowieka”. W uzasadnieniu, jej autorzy wprost odwołują się do projektu EctoLife, stwierdzając, że „Ukraina może stworzyć odpowiednie warunki dla rozwoju tej technologii”. Autorzy ustawy z entuzjazmem przekonują, że „fabryki ludzi” poprawią sytuację demograficzną na Ukrainie. Ta wizja jest o tyle realna, że już dzisiaj Ukraina należy do europejskich liderów biznesu surogacyjnego – nielegalnego w większości państw Europy.

Nasi ukraińscy partnerzy podejrzewają, że ustawa może być efektem presji zewnętrznej. Ich zdaniem, państwa zachodniej Europy mogą szantażować Ukraińców, uzależniając wsparcie dla Ukrainy od wprowadzenia tego i podobnych, radykalnych projektów. Przecież niedawno zmuszono w ten sposób ukraińskich posłów do ratyfikacji genderowej Konwencji stambulskiej. Część polityków ukraińskich obawia się, że ukraińskim wyborcom przedstawi się projekt jako niezbędny dla dalszej integracji Ukrainy z Unią Europejską. Nie wykluczają również, że jeżeli projekt nie zostanie szybko odrzucony, stanie się paliwem dla rosyjskiej propagandy przedstawiającej przewrotnie całą Europę jako upadłą moralnie” – napisał mec. Kwaśniewski w newsletterze.

Ordo Iuris nie ma wątpliwości, że ukraińska ustawa ma być swoistym testem przed próbą wprowadzenia podobnych przepisów w innych krajach. „W dalszej kolejności pojawiłyby się pytania o prawa rodziców do wyhodowanych dzieci, a przed polskimi i europejskimi sądami klienci pozywaliby hodowle o wadliwy odcień oczu dostarczonego potomka, zaś producenci żądaliby sądowych nakazów zapłaty za swoje usługi. Produkcja ludzi stałaby się sprawą codzienną” – czytamy.

Źródło: newsletter Ordo Iuris

Afera ukraińskiego zboża w Polsce. Rząd wspólnikiem aferzystów. Co robi CBA w tej sprawie?

Afera ukraińskiego zboża w Polsce. Co robi CBA w tej sprawie?

Stanisław Michalkiewicz rzad-bezczelnie-oklamal

W serii Q&A na antenie TV ASME Stanisław Michalkiewicz został zapytany o sprawę ukraińskiego zboża w Polsce. W ocenie publicysty, powstaje pytanie, „co robi CBA w tej sprawie?”.

– Jak Pan się odniesie do tej całej sytuacji związanej z ukraińskim zbożem? Czy rzeczywiście Konfederacja ma rację rozdzierając szaty nad tą sprawą? – pytał jeden z widzów.

– Trochę mi to zalatuje protekcjonizmem gospodarczym, co nie przystoi partii wolnorynkowej. Może jednak dobrze, że tanie zboże zalewa nasz rynek, bo będziemy mieli przynajmniej obniżkę cen pieczywa – dodał pytający.

– Okazuje się, że pan się myli. Mimo tego, że to zboże jest tanie, tańsze w każdym razie od polskiego, ale żadnej obniżki cen pieczywa nie mamy, dlatego, że to zboże nie nadaje się do konsumpcji wskazał Michalkiewicz.

– Ja się na tym nie znam, ale jest taka powszechna opinia fachowców (…) mają wątpliwości czy to zboże nadaje się nawet na paszę. No to rzeczywiście musi być wyjątkowo g******e – skwitował, zaznaczając, że „to jest jedna rzecz”.

– Druga sprawa jest taka, że rząd opinię publiczną polską okłamał, bezczelnie okłamał (…), bo przecież to zboże wcale nie miało zalegać w polskich magazynach, tylko miało trafić do Polski, żeby tranzytem przez Polskę przejechać do bałtyckich portów, gdzie miało być załadowane na statki i przetransportowane w siną dal –przypomniał.

Jak mówił Michalkiewicz, „tak na początku tej całej dziwnej wojny na Ukrainie byliśmy informowani”. – Okazuje się, że to nieprawda, że to zboże wyeksportowane z Ukrainy, ten szajs, przez ukraińskich oligarchów, bo trzeba i to nam wiedzieć, jakie są stosunki własnościowe w rolnictwie ukraińskim. Tam dominują latyfundia, ponad pół miliona hektarów liczące sobie, które nie są własnością biednych ukraińskich rolników, chliborobów, tylko są własnością oligarchów, m.in. jakichś spółek amerykańskich – powiedział.

W ocenie Michalkiewicza, „to by wyjaśniało potulność naszego rządu”. Jak zaznaczył, „teraz jest pytanie: kto w Polsce to zboże kupił?”. – Bo jeżeli ono zalega w polskich magazynach i nie jest dalej przewożone, tzn. że ktoś to zboże kupił – wskazał.

Publicysta zadał też pytanie „co robi CBA w tej sprawie?”. – To jest afera gospodarcza, korupcyjna. Kto się tu skorumpował, kto kogo skorumpował itd.? – pytał.

Anty-Boża, anty-chrześcijańska polityka władz Chin – groźna dla świata.

Anty-Boża, anty-chrześcijańska polityka władz Chin – groźna dla świata.

Swoją bezbożną postawą Chiny mogą doprowadzić do wojny światowej

Adam Białous bezbozna-postawa-chin

Prawa człowieka są w Chinach łamane, o tym dziś chyba już nie trzeba nikogo przekonywać. Na straży człowieczeństwa bezkompromisowo stoi wiara chrześcijańska. Dlatego prześladowanie chrześcijan w Chinach jest na porządku dziennym. Zamykane są świątynie. Symbole wiary – takie jak krzyże, egzemplarze Biblii, zabierane są chrześcijanom i niszczone. Osoby wierzące poddawane są szykanom, prześladowaniu, karze im się podpisywać deklaracje wyrzeczenia się wiary… [Według znawców (np. Michael D. O’Brien, Kanadyjczyk) ok. 10% Chińczyków to chrześcijanie, głównie w Kościele podziemnym. MD]

Na temat tej dramatycznej sytuacjach chrześcijan w Chinach informują różne organizacje, zajmujące się monitorowaniem wolności religijnej na świecie oraz duchowni, m.in. księża którzy tam pracują. Kampania chińskiego rządu ma na celu wymuszenie całkowitej lojalności wobec ateistycznej partii komunistycznej.

Względną wolnością cieszą się więc kościoły posłuszne i kontrolowane przez władze, jednak wspólnoty, parafie próbujące wymknąć się komunistycznej kontroli, są mocno prześladowane. Tropieniem chrześcijan zajmują się głównie funkcjonariusze tajnej policji Wydziału Zjednoczonego Frontu Ludowego. Katolicy i protestanci, którzy nie chcą podporządkować się władzy, wtrącani są do więzień lub zamykani w tzw. obozach pracy. A są to właściwie obozy koncentracyjne.

Oprócz chrześcijan, największą liczbę ich więźniów stanowią Ujgurzy, turecka mniejszość narodowa w Chinach. Ujgurka Rushan Abbas, która z mężem, od kilku lat przebywa na imigracji w USA (prowadzą tam fundację „Kampania na rzecz Ujgurów”), twierdzi, że w chińskich obozach wiezionych może być obecnie około 5 milionów Ujgurów. Również cała rodzina Rushan Abbas i jej męża Abdulhakima Idrisa, która pozostała w Chinach trafiła do któregoś z takich, obozów. Od kilku lat nie ma z nimi żadnego kontaktu. Nie widomo czy żyją…

Świadkowie, którzy byli pracownikami lub więźniami w tych obozach, przekazują relacje o strasznych rzeczach, które tam się dzieją. Na porządku dziennym są gwałty kobiet przez strażników, bicie, egzekucje. Władze Chin obozy te traktują jako dochodowe fabryki. – Ponad 100 globalnych marek, większość firm odzieżowych, nawet producenci samochodów, przemysł związany z wytwarzaniem bawełny, przetwórstwem spożywczym, eksploatacją surowców naturalnych, oni wszyscy wykorzystują przymuswą pracę Ujgurów i innych więźniów obozów, w swoich łańcuchach dostaw – mówiła Rushan Abbas, podczas konferencji prasowej podczas tegorocznej wizyty w Polsce.

Jeszcze większe dochody komunistyczne władze Chin czerpią z bestialskiego handlu narządami, pobieranymi często z żyjących więźniów. Ethan Gutmann jest autorem, bardzo poczytnej w USA, książki pt. „Rzeź”, która opisuje handel narządami ludzkimi w Chinach. Gutmann ocenia w swojej książce, że z każdej swojej ofiary, przetrzymywanej w obozie, Chiny mogą pozyskiwać od dwóch do trzech narządów, co równa się setki tysięcy organów ludzkich rocznie na handel. Nie wszystkie ofiary, w celu pobrania narządów, są mordowane. Niektórych pozostawia się przy życiu, aby w późniejszym czasie pobrać od nich kolejne narządy. Organy ludzkie są potajemnie wystawiane na sprzedaż.

Innym przejawem pogardy komunistycznych władz Chin dla ludzkiego życia jest zabijanie dzieci nienarodzonych. Prawdziwą rzezią niewiniątek był tzw. program jednego dziecka, stosowany w Chinach w latach 1980 – 2015. Masowe aborcje, kosztowały życie milionów chińskich dzieci. Dopiero w roku 2015 rząd przyznał, że ten nieludzki program doprowadził Chiny do zapaści demograficznej. W roku 2016 ustawowo pozwolono rodzinom posiadać dwoje dzieci, a w roku 2021 – troje. To jednak nie zatrzymało spadku demograficznego. Nie spowodowało też zmiany tzw. mentalności aborcyjnej wśród Chinek. Rocznie nadal mordowanych jest tam około 12 milionów dzieci nienarodzonych. [por.: W Chinach rodzi się ekstremalnie mało dzieci. Katastrofa demograficzna.

Też – aktualne dane: https://www.johnstonsarchive.net/policy/abortion/ab-prchina.html md]

Jaka jest odpowiedź Chin na spadek urodzeń – niestety daleka od rozumu i szacunku dla dzieła Stwórcy. Jak donoszą media, naukowcy z Chin stworzyli system robotów AI, który ma dbać o ludzkie embriony, ale – co ciekawe – nie w ciele matki. Te mają rosnąć, czy raczej być „hodowane”, w sztucznych łonach. Co gorsza, roboty mają zabijać ludzkie embriony, czyli dzieci poczęte, które ich zdaniem posiadają wrodzone wady. To przerażająca wizja bezbożnego, strasznego świata jutra. Oby takie jutro, nigdy nie przyszło…

Coraz więcej jest dowodów na to, że Covid powstał w chińskich laboratoriach. Pod koniec lutego br. Departament Energii USA ustalił, że pandemia koronawirusa najprawdopodobniej była spowodowana nieszczelnością w chińskim laboratorium. Tak wynika z tajnego raportu wywiadowczego dostarczonego niedawno do Białego Domu i kluczowych członków Kongresu. Igranie z ludzkim życiem to cecha wszystkich ideologów spod znaku komunistycznej gwiazdy.     

Dlatego władzom Chin, czyli rządzącej tam Komunistycznej Partii Chin, bardzo blisko do władz Rosji. „Chiny nie tylko wspierają Rosję ekonomicznie, finansowo i dyplomatycznie, ratują jej sektor energetyczny, zbrojeniowy, ta współpraca odbywa się też w sferze informacyjnej; oba kraje są tu po tej samej stronie”. – powiedział podczas konferencji prasowej w Warszawie Abdulhakim Idris, znawca polityki komunistycznych Chin. Zaznaczył też, że  ideologia rządzącej w Pekinie Komunistycznej Partii Chin (KPCh) staje się coraz bardziej „rasistowska i wymierzona we wszystkie religie, w myśl komunistycznej zasady, że religia jest opium dla ludu”.

Bardzo niebezpieczne jest uzależnianie się gospodarek wielu krajów świata od gospodarki Chin. Państwo Środka odpowiada za 30 procent globalnej produkcji przemysłowej. Obecnie jest na drugim miejscu, po USA, w rankingu światowej produkcji. To co dzieje się w gospodarce Chin ma ogromny wpływ na inne gospodarki światowe. Chiny dominują w dostarczaniu dla państw UE tzw. pierwiastków ziem rzadkich. Surowce te są niezbędne do produkcji m.in. telefonów komórkowych. Ponad 90 procent tych metali  pochodzi z Chin. Dziś nawet leki, które kupujemy w naszych aptekach,  produkowane są na chińskich komponentach. Ocenia się, że około 80 procent aktywnych składników antybiotyków w UE pochodzi z tego kraju.

Państwo Środka, w razie swojej potrzeby, z pewnością nie zawaha się użyć tego uzależnienia światowych gospodarek jako broni. Gdyby, hipotetycznie, Chiny zaatakowały Taiwan, tym uzależnieniem skutecznie „wiązałyby ręce” państwom, które by chciały Taiwan wesprzeć.    

To uzależnianie innych państw świata przez Chiny swoimi produktami i surowcami jest bardzo niebezpieczne. Jeszcze bardziej, w Państwie Smoka, niebezpieczne są wszystkie przejawy braku szacunku dla ludzkiego życia, łącznie z uzurpowaniem sobie, należnego tylko Bogu, prawa decydowania o życiu i śmierci. To wszystko stwarza bardzo realne niebezpieczeństwo, wybuchu wzbierającej „bomby zła”  – w postaci wojny światowej.

Tak przecież było w przypadku nazistowskich Niemiec i komunistycznej Rosji. Najpierw zło kumulowało się w samych tych państwach – represje, łącznie z mordowaniem, osób, które sprzeciwiały się totalitaryzmom, mordowanie nienarodzonych – po raz pierwszy zalegalizowane w sowieckiej Rosji, prześladowanie chrześcijan i Żydów. Spuszczenie z łańcuchów tych demonów w Rosji i Niemczech, przy biernej postawie wielu państw, później doprowadziło do przyjścia kolejnego demona – wojny, który niósł zniszczenie na kolejne kraje.  

O „wojnotwórczych” działaniach Chin mówiła podczas wizyty w Polsce odważna Ujgurka, Rushan Abbas, która wraz z mężem, odwiedza kraje Europy, aby świadczyć o cierpieniach swojego narodu. „Chiński system opresji, który dąży też do zmiany ładu międzynarodowego jest zagrożeniem nie tylko dla Ujgurów i innych społeczności zamieszkujących ten kraj, ale dla całego wolnego świata” – powiedziała w Warszawie. Wszyscy powinniśmy to sobie wziąć dobrze do serca.

Złocą nam rogi

Stanisław Michalkiewicz Złocą nam rogi „Goniec” (Toronto)  •  9 kwietnia 2023

No proszę! Z okazji Świąt Wielkanocnych Nasz Najważniejszy Sojusznik pomyślał o prezencie dla nas. W ostatnią niedzielę w piśmie „Foreign Policy” ukazał się publikacja, w jaki sposób przychylić nieba nie tylko Ukraińcom, ale również nam, to znaczy – Polsce. Przybrała ona postać tego, co przed kilkunastoma laty Aleksander Smolar na łamach żydowskiej gazety wyborczej dla Polaków nazwał „postajegiellońskimi mrzonkami”. Konkretnie chodzi o to, by Polska utworzyła wspólne państwo z Ukrainą. Kiedyś ziemie ukrainne wchodziły w skład Rzeczypospolitej, ale – jak pamiętamy – skończyło się to antypolskim powstaniem Chmielnickiego, w następstwie którego, po niebywałym spustoszeniu tych terenów przez Kozaków i Tatarów, tereny leżące na wchód od Dniepru zostały przez Bohdana Chmielnickiego w Perejasławiu podarowane Rosji. Potem Rosja wzięła sobie również wiele dalszych części Rzeczypospolitej, dzieląc się nią z Prusami i Austrią, co pewien wykładowca Szkoły Morskiej w Tczewie skomentował następująco: „Otczizna nasza została podielona na tri czensti. Jedną wzięli Giermańcy, drugą – Awstryjcy, a trzecią – my!

Po I wojnie światowej i wojnie polsko-bolszewickiej, część utworzonej podczas wojny przez Niemców i Austriaków Ukrainy znalazła się w granicach Rzeczypospolitej Polskiej. Skończyło się to tzw. rzezią wołyńską, to znaczy – okrutnym wymordowaniem przez UPA około 200 tysięcy Polaków, żeby w ten sposób na tych terenach zapewnić Lebensraum Ukraińcom. Jak widzimy, nie są to doświadczenia zachęcające do ponawiania takich eksperymentów.

Oczywiście amerykański redaktor naczelny niekoniecznie musi o tym wiedzieć. Jemu wystarczy wiedza o Polsce, że to „kraj bałkański, co miał króla Kościuszkę, co wynalazł kluski i że Wiedeń wyzwolił pianista Pedriuski” – żeby mógł myśleć o tym, jak najlepiej nas urządzić, to znaczy – jaką suwerenną decyzję w tej sprawie powinniśmy podjąć.

Potem z takich pomysłów biorą się wielkie nieszczęścia, ale Amerykanom wcale to nie przeszkadza pławić się w pierwotnej niewinności, że przecież chcieli jak najlepiej, jak ten niedźwiedź, co to na czole zaprzyjaźnionego zająca zabił gryzącą go muchę, ale jednocześnie roztrzaskał mu łeb. W kręgach w Polsce, które onanizują się myślą o „rozczłonkowaniu” Rosji, ten artykuł wzbudził ogromne podniecenie tym bardziej, że 5 kwietnia w naszym bantustanie zapowiedział gospodarską wizytę ukraiński prezydent Zełeński, który ma przemówić do nas, jak ma być.

Jestem pewien, że pan prezydent Duda w żadnej sprawie nie ośmieli mu się sprzeciwić, więc tak zwane „rozmowy” będą miały charakter raczej jednostronny. Prezydent Zełeński, podobnie zresztą jak inni politycy ukraińscy, podczas zagranicznych wizyt prezentuje bowiem radykalną postawę roszczeniową. Oto niedawno Polska podarowała Ukrainie za darmo wszystkie swoje samoloty marki MiG-29 – a już na Ukrainie podnoszą się głosy, że to maszyny przestarzałe i w ogóle Scheiss, więc tak naprawdę Polska powinna podarować Ukrainie swoje samoloty F-16 – oczywiście za darmo, no bo jakże inaczej? Myślę, że pan prezydent Duda to mu też obieca, w przekonaniu, że to przecież wszystko jedno, czy te samoloty ma Ukraina, czy Polska, bo 3 maja ubiegłego roku sam przecież głosił potrzebę utworzenia unii Polski z Ukrainą. Potem co prawda ktoś starszy i mądrzejszy musiał go zreflektować, bo mówił tylko, że granica Polsko-ukraińska powinna „łączyć”, a nie „dzielić” – ale jeśli nawet miałaby „łączyć” – cokolwiek by to miało znaczyć, to przede wszystkim musi istnieć, Skoro jednak Amerykanie puszczają takie śmierdzące dmuchy w „Foreign Policy”, to tylko patrzeć, jak podejmiemy suwerenną decyzję o jej zlikwidowaniu – być może jeszcze przed Świętami Wielkanocnymi, żeby udelektować prezydenta Zełeńskiego?

Tak naprawdę jednak Naszemu Najważniejszemu Sojusznikowi chodzi o co innego. Jak wiadomo, prowadzi on na Ukrainie wojnę z Rosją do ostatniego Ukraińca. Podobno na Ukrainie Ukraińców jest jeszcze całkiem sporo, zwłaszcza żołnierzy, którzy wcale nie giną, bo jeśli ktoś tam ginie, to tylko cywile, a zwłaszcza dzieci, na które Putin z jakiegoś zagadkowego powodu jest szczególnie zawzięty, podobnie jak zawzięty na dzieci, tyle, że koreańskie, był prezydent Truman, którego z tego powodu Wanda Odolska na „Fali 49” Polskiego Radia z upodobaniem nazywała „mordercą koreańskich dzieci”.

Dzisiaj tę chlubną tradycję w telewizji rządowej podtrzymuje pani red. Danuta Holecka, a w telewizji nierządnej – pani red. Anita Werner. Wyobrażam sobie, jak Wanda Odolska musi się w zaświatach radować z tej podwójnej reinkarnacji! Ale mniejsza już z tymi gwiazdami dziennikarstwa, bo tu idzie o życie. Chodzi o to, że tak naprawdę, to nie wiemy ilu jeszcze Ukraińców na Ukrainie zostało. Amerykanie jednak mogą wiedzieć lepiej, bo w końcu coś tam muszą wiedzieć – i dlatego właśnie z „Foreign Policy” wyszły wspomniane śmierdzące dmuchy na temat wspólnego, polsko- ukraińskiego państwa. Nawiasem mówiąc, jak przypuszczałem, ambasador Polski we Francji musiał chyba na ten temat coś już wiedzieć, skoro powiedział, że jeśli Ukraina nie zdoła obronić swojej niepodległości, to Polska nie będzie miała innego wyjścia, jak włączyć się do tego konfliktu. A cóż bardziej ułatwiłoby wkręcenie Polski w maszynkę do mięsa, jeśli nie ogłoszenie unii polsko-ukraińskiej?

Popatrzmy: Polska włącza się do konfliktu, chociaż nie była obiektem zbrojnej napaści – a tylko zbrojna napaść uruchamia procedury przewidziane w art. 5 traktatu waszyngtońskiego. Jeśli natomiast państwo członkowskie Sojuszu, z własnej inicjatywy włączy się do konfliktu formalnie toczonego przez państwa nie będące w Sojuszu Północnoatlantyckim, to żadne procedury przewidziane w art. 5 nie muszą być uruchamiane, dzięki czemu Stany Zjednoczone nadal mogłyby pławić się w pierwotnej niewinności i najwyżej współczuć nam w nieszczęściu na antenie „Głosu Ameryki” albo czegoś podobnego. Co tu ukrywać; nieźle to sobie Nasz Najważniejszy Sojusznik wykombinował, najwyraźniej licząc, że jak przy pomocy słowackiego „eksperta” podbije nam bębenka, to będzie mógł z nami zrobić wszystko i w każdą formę ulepić. Czy nie przypadkiem dlatego wspomniana publikacja ukazała się w Niedzielę Palmową, kiedy było już wiadomo, że prezydent Zełeński zaszczyci nas swoją obecnością i swoimi słowami powie nam, co i jak ma być?

Kiedy w starożytnym Rzymie kapłani już wytypowali byka na ofiarę dla Jowisza Najlepszego i Największego, to zanim go zaszlachtowali, najpierw złocili mu rogi. Kto wie, czy byk nie był z tego powodu szalenie dumny i wiele sobie po tych złotych rogach nie obiecywał – ale wszystkie te ceremonie kończyły się dekapitacją byka i jego holokaustowaniem na ołtarzu.

Nasz Najważniejszy Sojusznik najwyraźniej próbuje tej samej sztuczki z nami.

„The Times”: „Tajna” klęska ukraińskich sił specjalnych przy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.

„The Times”: „Tajna” klęska ukraińskich sił specjalnych przy Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.

bibula

Klęska ukraińskich sił specjalnych, czyli nieudana operacja Ukraińców odbicia z rąk Rosjan największej elektrowni atomowej w Europie.

„The Times” – wysokonakładowy brytyjski dziennik społeczno-polityczny, jeden z największych dzienników w Wielkiej Brytanii opublikował artykuł o kulisach nieudanej operacji wojsk ukraińskich, które próbowały w październiku 2022 odbić z rąk armii rosyjskiej Zaporoską Elektrownię Atomową w Energodarze.

Pamiętacie Państwo serię wystąpień polityków ukraińskich informujących o tym, że świat stoi na krawędzi katastrofy atomowej, większej niż awaria w Czarnobylu, bo „nieodpowiedzialni Rosjanie bombardują z dział Zaporoską Elektrownię Atomową”. Nieliczni pukali się w czoło, wskazując że absurdem jest, aby rosyjskie wojsko samo siebie ostrzeliwało z dział na terenie elektrowni atomowej, którą zajęło wiosną 2022. Inspektorzy MAEA przybyli jesienią 2022 na inspekcję potwierdzali zniszczenia na elektrowni, ale twierdzili , że „nie wiadomo czyje to pociski”.

I oto brytyjscy dziennikarze ujawnili, że w październiku 2022 to wojska ukraińskie przeprowadziły wielką operację desantową sił specjalnych, wspartą artylerią w tym rakietową i dronami, próbując forsując rzekę Dniepr zająć elektrownię atomową w Energodarze.

W artykule „The Times”, podkreśla się, że to była jedną z najbardziej tajnych operacji armii ukraińskiej, której koordynacja wywołała spór na szczycie ukraińskiego establishmentu. W sumie w operacji wzięło udział około 600 żołnierzy ukraińskich sił specjalnych z przeciwległego brzegu Dniepru.

W założeniach „specjalsi” których gros stanowili żołnierze 73 Centrum Morskich Operacji Specjalnych z Oczakowa, w małych grupach mięli zinfiltrować rosyjskie wybrzeże na 30 szybkich łodziach (dostarczonych przez USA), błyskawicznie wybić rosyjskich żołnierzy i przejąć kontrolę nad elektrownią. Kijów planował że , zadając precyzyjne ataki rakietowe z wyrzutni HIMARS oraz za pomocą dronów, na zidentyfikowane pozycje Sił Zbrojnych FR, w boju strzeleckim ukraińscy specjalsi rozbiją ochronę elektrowni atomowej czyli broniących jej żołnierzy rosyjskich . Jednak , co podkreślają autorzy artykułu, operacja nie powiodła się ze względu na dobrze zaplanowaną obronę i zaciekły opór ze strony rosyjskiej armii.

„Chodziło o to, aby narzucić Rosjanom tylko walkę z użyciem broni strzeleckiej. Zakładaliśmy, że nie użyją przeciwko nam artylerii, bo to obszar elektrowni jądrowej. W operacji wzięli udział funkcjonariusze Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy ”- powiedział ukraiński oficer.
„Wszyscy byli bardzo doświadczeni, ale nikt nie spodziewał się oporu, jaki napotkali w elektrowni… Rosjanie zbudowali silną obronę, minując wszystko. Kiedy chłopaki się zbliżyli, ściągnęli nawet czołgi i artylerię i zaczęli do nas strzelać”.

Podczas gdy ukraińskie wojsko próbowało zbliżyć się do lewego brzegu Dniepru na szybkich łodziach, Rosjanie znaleźli się pod ciężkim ostrzałem, artylerii i wyrzutni rakietowych HIMARS, dane lokalizacji rosyjskich pozycji na terenie elektrowni dostarczyły Stany Zjednoczone. „Mieliśmy dużo łodzi motorowych, atakowaliśmy ich pozycje, artyleria i „himary” działały, ale w odpowiedzi Rosjanie nadal do nas strzelali. Ogień obrońców był bardzo potężny.

Niewielkiej grupie ukraińskich żołnierzy sił specjalnych udało się dotrzeć do rosyjskiego wybrzeża, ale spotkały się tam z silnym ogniem tak rosyjskich spadochroniarzy jak i czołgów oraz artylerii, a strzelanina trwała ponad trzy godziny. „Główne siły nie nadeszły. Infiltrowaliśmy w małych grupach, ale dla dużej grupy było to niemożliwe, spotkaliśmy się ze zbyt gęstym ogniem. Dowódca zdecydował się na odwrót..” – podsumował ukraiński oficer rozmówca The Times

W formie ciekawostki, mogę dodać, że Zaporoskiej Elektrowni Atomowej broniły oddziały rosyjskich Sił specjalnych (SSO) oraz spadochroniarze z 83 Gwardyjska Brygada Desantowo Szturmowa z Ussurijska , a opisywane przez Ukraińców „czołgi” to bojowe maszyny desantu BMD-2 i BMD-4 , działa zaś to samobieżne szybkostrzelne moździerze 2S9 „Nona” kalibru 120 mm oraz brygadowa artyleria – haubice 122 mm D-30 i wyrzutnie BM-21 „Grad”.

83 Brygada Desantowo Szturmowa zwana jest często „białogardzką”, gdyż została sformowana w Białogardzie w Polsce w roku 1989 wchodzą w skład Zachodniej Grupy Wojsk Radzieckich. Mieliśmy jako mieszkańcy Białogardu, a nim wówczas byłem, możliwość częstego oglądania nad miastem widowiskowych desantów spadochronowych ze śmigłowców i intensywnego szkolenia tej elitarnej jednostki. Brygada w/g planów za pomocą śmigłowców stacjonujących na lotnisku Bagicz k. Kołobrzegu miała desantować się na wyspie duńskiej Bornholm w przypadku III Wojny Światowej. Na co dzień jej żołnierze chronili odległy od Białogardu o ok. 7 km magazyn ładunków jądrowych w Podborsku czyli obiekt o kryptonimie Magazyn 3001.

KP za facebook Za: Mysl Polska – myslpolska.info (8-04-2023) | kleska-ukrainskich

Globalny Finansista w akcji w czasie II wojny  światowej.

RW: W tym artykule: https://www.dakowski.pl/rycerze-pytiasza/ red. S.M. Kozak porusza m. in. sprawę banku BIS. Można dodać jego przewrotną rolę podczas II wojny  światowej.

Oto tekst na ten temat wyjęty z książki:

SONG HONGBING,  Wojna o pieniądz, Prawdziwe źródła kryzysów finansowych.

Głównym pomysłodawcą BIS był Niemiec, Hjalmar Schacht. To właśnie on podczas tajnej konferencji w  Nowym Jorku w 1927 roku wraz z Benjaminem Strongiem z Rezerwy Federalnej i Sir Normanem z Banku Anglii planowali krach giełdowy z 1929 roku. Od roku 1930 Schacht sympatyzował z nazistami. Zaprojektowany przezeń BIS miał za zadanie stworzyć platformę, dzięki której możliwe byłoby wykonanie trudnych do wyśledzenia, tajnych transferów  środków finansowych dla banków centralnych zainteresowanych państw.

Faktycznie, podczas II wojny  światowej bankierzy ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, wykorzystując tę platformę, dostarczyli nazistowskim Niemcom gigantycznej pomocy finansowej po to, by Niemcy były zdolne do prowadzenia wojny możliwie jak najdłużej.

Po wypowiedzeniu przez Niemcy wojny Stanom Zjednoczonym, wielka część amerykańskich towarów i materiałów militarnych pod neutralną flagą została wpierw przetransportowana do Hiszpanii, stamtąd zaś powędrowała do Niemiec. Większość towarzyszących temu rozliczeń dokonano za pośrednictwem BIS. 

Co ciekawe, rada nadzorcza BIS składała się z bankierów pochodzących z obu walczących obozów. Zasiadali w niej: Amerykanin Thomas McKittrick, czołowa postać nazistowskiego przemysłu – Hermann Schmitz z IG Farben, niemiecki bankier baron Von Kettler Schroder, Walter Funk oraz Emil Pauhl z Reichsbanku – ci dwaj ostatni osobiście wskazani i protegowani przez Adolfa Hitlera. (…)

26 marca 1943 roku Jerry Voorhis, kongresman z Kalifornii, na posiedzeniu Kongresu postawił wniosek o wszczęcie dochodzenia w sprawie działań BIS, aby wreszcie zrozumieć, dlaczego „obywatel Stanów Zjednoczonych zajmuje funkcję prezesa w banku zaprojektowanym i pracującym na rzecz państw Osi”. 

Ani amerykański Departament Skarbu, ani sam Kongres nie wyraziły zainteresowania przeprowadzeniem śledztwa. 

W styczniu 1944 roku inny kongresman, John Main Coffee, oburzony oświadczył: Rząd nazistowski posiada  środki kapitałowe warte 85 milionów franków szwajcarskich w złocie w BIS. Większość z członków zarządu tego banku to urzędnicy z partii nazistowskiej, a mimo to nasze amerykańskie pieniądze nie przestają tam płynąć”.

Wielu ludziom trudno było zrozumieć neutralność Szwajcarii na ogarniętym wojną kontynencie, podczas gdy nawet mniejsze państwa, takie jakie Belgia, Luksemburg, Norwegia czy Dania nawet jeśli próbowały zachować neutralność, były miażdżone żelaznymi podkowami nazistów.

W istocie wyjaśnienia należy szukać w funkcjonowaniu BIS, który znajdował się właśnie w Szwajcarii.

Jego rzeczywistym zadaniem było pośredniczenie w finansowaniu wojny i Niemiec przez brytyjskich i amerykańskich bankierów tak, aby sama wojna potrwała możliwie jak najdłużej.

Lech, Czech i Rus czy Lech, Żyd i Ukr?

Lech, Czech i Rus czy Lech, Żyd i Ukr?

CzarnaLimuzyna Bielmo na polskich oczach

Czasy określane mianem słusznie minionych powracają.

Żyją jeszcze w Polsce ludzie pamiętający coś, co w żargonie politycznym nazywało się umacnianiem i pogłębianiem, coś co u normalnych osób wywoływało odruch obrzydzenia i skojarzenia z drugim najstarszym zawodem świata. W owych czasach pogłębianie stosunków pomiędzy „Polską” a „Związkiem Zdradzieckim” należało do rytuałów dnia codziennego.

Dziś media z takim samym bezwstydem relacjonują podobne pogłębianie: z posteuropejską Unią lub Stanami Zjednoczonymi i tu nikt normalny nie ma wątpliwości kto kogo bardziej … i w jaki sposób. Ostatnio na topie propagandowym są stosunki z banderowską Ukrainą, która walczy z postsowiecką Rosją nie tylko we własnym, ale także w imieniu słusznych interesów narodów wybranych na przewodnie. Polska na tym odcinku spełnia jakże ważną rolę płatnika i pojemnika (na ukraińskie produkty jakości „technicznej”). Jest to stara, 80 letnia tradycja nieprzerwana techniczną zmianą, gdy insygnia realnej władzy czyli „kijek i marchewka” opuściły Moskwę i zostały wywiezione, ku uciesze gawiedzi, na zachód. Od tamtej pory ten sam kijek i ta sama marchewka wciąż pełnią swoją pogłębiającą i umacniającą, tradycyjną rolę.

Order, listy i całuski

Zdjęcie: Twitter/Kancelaria Prezydenta

Zacznę od listu trybuna chłopskiego, Kołodziejczaka, który skrobnął parę zdań do prezydenta kraju zwanego ukraińskim, którego mieszkańcy, wedle najnowszych odkryć, wynaleźli koło i założyli Kraków. List dotyczy produktów ukraińskich jakości „technicznej”, które zablokowały polskie magazyny powodując milionowe straty u polskich rolników. Pana Kołodziejczaka odsyłam tu: Przemyt Plus. Myślę, że po przeczytaniu będzie musiał zmienić adresata listu, ale samą treść może zostawić. Innych listów i westchnień nie będę cytować.

Żadnych granic

W przyszłości między naszymi narodami nie będzie żadnych granic: politycznych, ekonomicznych i, co bardzo ważne, historycznych. – napisał prezydent Ukrainy na swoim koncie.

Jak można to skomentować? „Pan każe sługa musi” z zaznaczeniem, że ten jest panem, kto dzierży kijek i marchewkę czyli akurat nie prezydent Zelensky. Natomiast rola sługi jest obsadzona w sposób niezmienny od 1943 roku aż do dziś. I to jest przyczyną, dla jednych, dumy, dla innych, upokorzenia.

Głos dumnych i upokorzonych

Głos dumnych i upokorzonych rozbrzmiewał wczoraj na Twitterze tuż pod udekorowaniu najwyższym polskim odznaczeniem Orderem Orła Białego prezydenta bratniego kraju za wyżej opisane pogłębianie. Ubolewali głównie ci, którym żal, że nie mają już własnego państwa tylko atrapę oraz narzekający na nagły upadek prestiżu polskiego odznaczenia. Niesłusznie. Można przecież sięgnąć po pierwsze z brzegu przykłady: Adama Michnika syna Ozjasza Szechtera, członka komunistycznej partii Zachodniej Ukrainy notabene uznanego przez Sąd II RP za przestępcę, można także dorzucić do kompletu Szewacha Weissa.

Czarę słodyczy dopełnił niezawodny w takich sytuacjach Duda, który w porywającej recytacji wydobył z ostrego cienia mgły hymn polsko-ukraiński.

Lech, Czech i Rus czy Lech, Żyd i Ukr?

Nowa historyczna legenda, którą się raczy w mediach ogłupiałe społeczeństwo przypomina do złudzenia starą ględę o odwiecznej i gorącej przyjaźni z Rosją Carską, a potem ze Związkiem Zdradzieckim (ZSRR).

Mamy jak najlepsze wspomnienia, powinniśmy mieć we współpracy z Ukraińcami. Tworzyliśmy jedno państwo, mamy wspólną tożsamość (…) Te groby powinny nas łączyć, a nie dzielić.

zobacz, Q…, sam…

Jak prosto się rabuje, gdy się jest w grupie „wiedzących” i pewnych bezkarności.. “Brazilian Swap”.

Och, jak prosto się rabuje, gdy się jest w grupie „wiedzących” i pewnych bezkarności.. Brazilian Swap”.

Mirosław Dakowski, 5 kwiecień 2023

Aneks I.

W czasie trudnego ujawniania rabunku poprzez foz pracowałem w centralnym urzędzie planowania. Był to naturalne następca PKPG, czyli państwowej komisji planowania gospodarczego. Wezwał mnie minister Ejsymont . Poszedłem z dużym plikiem dokumentów FOZZ, o które – i o wyjaśnienia niektórych punktów – prosił.

Potem minister Ejsymont zapytał „czy znam pana Majmana”. Powiedziałem że pierwsze słyszę.

Powiedział mi wtedy, że jest to człowiek, który z ramienia Mossadu podjął się tajnej wymiany zobowiązań PRL-u na podobne zobowiązania Brazylii. Był to tak zwany Brazilian Swap”. Chodzi o to, że formalnie Państwo nie może handlować na rynkach wtórnych, nielegalnych – własnymi długami.

Majman zaproponował więc, by nielegalnie wymienić się długami PRL-u i Brazylii – i wtedy można będzie łatwiej nimi handlować, spekulować. Po stronie polskiej sprawą dyrygował wiceminister finansów Janusz Sawicki. [Przewodniczący Rady Nadzorczej FOZZ Janusz Sawicki i jednocześnie wiceminister finansów, major [wtedy] GrupaY, kontakt operacyjny “jedynki” o ps. “Jasa” i “Kmityn”].

Dogadali się [GrupaY i „Finansista”] , że Majman za załatwienie tej sprawy dostanie prowizję, chyba 2.4, procenta.

Kwota tej nielegalnej wymiany to było ok. 4 miliardy dolarów.

Nic dziwnego więc że gdy jakiś nadgorliwy pułkownik z UOP aresztował wiceministra Sawickiego w świetle jupiterów i kamer TV, Majman był niepocieszony i jak mówił minister, dosłownie płakał w jego marynarkę.

Nic dziwnego, bo gdy się pomnoży 4 miliardy przez te procenty prowizji to wychodzi niezła suma.

A tak mocodawcy pana Majmana musieli się zająć innym sposobem zwiększania swoich dochodów.

To jeden z ciekawszych przykładów „pomysłów”.

========================

Aneks II.

Mówi ostatnio w TVP któryś z ekspertów, celebrytów powołanych przez redaktor Kanię, że sprawa FOZZ jest „najtrudniejszą przez niego badaną”. A „bada” ją podobno już kilka dziesięcioleci.

Tymczasem w istocie swojej jest to sprawa niezwykle prosta. Nie znajduję lepszego porównania, niż trywialne, że jest tak prosta jak budowa cepa.

Podam obrazek to wyjaśniający:

Jeśli ktoś nie zorientowany widzi tysiące mróweczek, które wyszarpują i wynoszą kawałki mięsa z powalonego bawołu w różnych kierunkach, i różnymi ścieżkami, to czuje się, jako naiwny obserwator, zdezorientowany. Tymczasem te mróweczki wiedzą, gdzie leży łup, i wszystkie niosą je wreszcie do swojego mrowiska.

W przypadku omawianego rabunku Polski miejscem, do którego różne, nie znające się mróweczki muszą swój łup zanieść, jest siedziba Międzynarodowego Finansisty. A On już wie i decyduje, jaką część tego łupu chce dać swoim wykonawcom.

To On, wiedząc, ściślej nakazując, by w Polsce była hiperinflacja, uruchomił potężnej mocy pompę ssąco-tłoczącą, która przy każdym swoim kolejnym ruchu zamieniała 5% na 80%, przy następnym ruchu [na przykład] te stałe 5% [to jest oprocentowanie dolara] zamieniała na 65%, [to była inflacja w Polsce, ściślej oficjalna stopa procentowa w danym miesiącu].

—————————-

Oto naukowe wyjaśnienie tego mechanizmu: [To skrót, adres całości już obecnie tylko za jakieś dewizy. Mamy jednak kopie tego artykułu. MD]

—————————————

Violation of interest-rate parity: a Polish example

Physica A 285 (2000) 220-226 www.elsevier.com/locate/physa

Jerzy Przystawa a Marek Wolf,b

a) Institute of Theoretical Physics, University of Wrocław, Pl. Maksa Borna 9, 50-204 Wrocław, Poland

b) School of Management and Finance. ul. Pabianicka 2, 53-339 Wrocław, Poland

Abstract

The mechanism of the so-called “Bagsik Oscillator” is presented and discussed. In essence, it is a repeated exploitation of arbitrage opportunities that resulted from a marked departure from the interest-rate parity relationship between the local Polish currency and the western currencies.

[Podaję tylko wynik rachunków, zakładając nieznajomość sum i całek u Czytelnika. Chętnych odsyłam do literatury cytowanej.

Istotna jest liczba “93” na dole Tabeli jako “przebicie” łatwo uzyskiwalne przez „wtajemniczonych”. I tylko przez nich.

Nawet w roku 2000, roku uspokojenia się oszustw finansowych, można było „wyciągnąć” zysk 91% (sic!!) MD]

Table l

Efficiency of the oscillator (4.4) for T = 1 year

NYear 1990; rf = 0.8,Year 2000; rf= 0.14
r = 0.1r = 0.04
11.01380.1052
21.85770.1618
33.05520.2214
44.75460.2840
57.16620.3499
611.8070.4191
715.4450.4918
822.3360.5683
932.1150.6487
1045.9930.7333
1165.6860.8221
1293.0200.9155

========================

Jeśli takich kolejnych ruchów machiny ssąco-tłoczącej było pięć, piętnaście, a może więcej, to można było osiągnąć dowolne, astronomiczne, tak zwane „przebicie”.

Ile miliardów dolarów tym sposobem wytransferowano z Polski, my amatorzy nie wiemy. A przeznaczone do tego służby państwa mają założone nie końskie okulary [które uniemożliwiają widzenie tego co się dzieje z boku], ale po prostu – czarne okulary ślepca.

I to jest, proszę państwa, proszę rządzących, aktualna sytuacja Polski.

Ukraina – problemy z logiką. Dwie tezy całkowicie ze sobą sprzeczne.

Ukraina – problemy z logiką. Dwie tezy całkowicie ze sobą sprzeczne.

ukraina-problemy-z-logika

Profesor Witold Modzelewski, Członek rady programowej partii Prawo i Sprawiedliwość
Członek Komitetu Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium Polskiej Akademii Nauk.

Powiem o dwóch wątkach w tej sprawie, takich wewnętrznych zaprzeczeń:

– Z jednej strony, słyszymy że podtrzymanie tej wojny jest w naszym interesie, że ta wojna to jest obrona Polski, że ci ludzie, którzy tam giną, jeżeli przestaną tam ginąć w obronie Ukrainy, to ta wojna przeleje się na nasze terytorium, czyli w istocie jest to jedyny front chroniący nas przed rosyjską agresją. To jest nieuchronne; dopóki oni walczą, agresji nie ma, nie ma tych przysłowiowych rosyjskich „tanków pod Warszawą”.

Z drugiej strony, ci sami ludzie mówią, że jesteśmy całkowicie bezpieczni, ponieważ chroni nasz sojusz północnoatlantycki artykuł 5; „jeden za wszystkich wszyscy za jednego”, że możemy być spokojni, bo właśnie chroni nas NATO.

Te dwie tezy są całkowicie ze sobą sprzeczne.
Bo jeżeli prawdziwa jest druga, to pierwsza jest nieprawdziwa, ponieważ niezależnie od wyniku tej wojny chroni nas sojusz.
Jeżeli pierwsza jest prawdziwa, to znaczy że ci, którzy to mówią kompletnie nie wierzą w tenże sojusz i uważają go za całkowitą fikcję.

========================

No i teraz jeszcze druga niekonsekwencja, która tutaj się pojawia w naszej obowiązującej narracji to jest właśnie to, że „Rosja jest dla nas zagrożeniem, że my powinniśmy się cały czas bać”.

Z tezą miałem wielokrotnie polemizowałem:

Że „teraz ta Rosja jest taka groźna, że ona czyha na naszą niepodległość, a z drugiej strony ci sami ludzie mówią, że to jest w ogóle fałszywe mocarstwo, kolos na glinianych nogach, który przegrywa wojnę z Ukraińcami, z państwem dużo słabszym, kolos który się rozpadnie, który się skompromitował, który w ogóle jest przecenionym byłym mocarstwem, które schodzi ze sceny i ten schodzący ze sceny jest jednocześnie takim śmiertelnym zagrożeniem”.
No albo jedno albo drugie.

“Dzień osób transpłciowych”. Biden promuje dewiacje powołując się… na Pana Boga.

„Dzień osób transpłciowych”. Biden promuje dewiacje powołując się… na Pana Boga.

23-04-04 biden-dewiant

#joe biden #lewica #LGBT #płeć #propaganda #rewolucja kulturowa #rewolucja obyczajowa #Stany Zjednoczone #transseksualizm #USA #ustawa równościowa #zaburzenia tożsamości płciowej

(Ambasada USA w Warszawie, czerwiec 2019 r. Amerykańska administracja wspiera w ostatnich latach roszczenia lobby LGBT niezależnie od tego, kto aktualnie zasiada w Białym Domu. Fot. Adam Chełstowski / Forum)

Chcąc uczcić specjalnym przesłaniem lansowany przez homolobby „Dzień Widoczności Osób Transpłciowych”, prezydent Stanów Zjednoczonych opublikował oficjalne pisemne wystąpienie, pełne niedopowiedzeń i otwartych zafałszowań.

Dla afirmacji wynaturzonego stylu życia Joe Biden powołał się nawet bluźnierczo na samego Pana Boga.

„Prezydent USA poświęcił Dniu Widoczności Osób Transpłciowych instytucjonalne przesłanie, normalizując ideę dzieci transpłciowych i atakując konserwatywne stany. A to właśnie kuracje hormonalne i operacje zmiany płci niszczą dzieci i młodzież” – zwraca uwagę Tommaso Scandroglio na łamach włoskiego portalu katolickiego La Nuova Bussola Quotidiana.

Ów dzień promocji zaburzeń tożsamości seksualnej obchodzony jest – w mediach oraz niszowych środowiskach – 31 marca. Jednak według obecnego przywódcy czołowego mocarstwa światowego, powinien być obchodzony w całym kraju. Joe Biden poświęcił mu specjalne oświadczenie, w którym daje wyraz swemu przekonaniu, iż ​​tak zwane osoby transpłciowe „kształtują duszę narodu” amerykańskiego.

Samozwańczy katolik Biden – jak określa lewicowego prezydenta włoski autor – „opowiada się za zmianami płci u dzieci. Rzeczywiście, pisze, że osoby transpłciowe jako dzieci zasługują na to, na co zasługuje każde dziecko: szansę uczenia się w bezpiecznych i wspierających szkołach, rozwijania znaczących przyjaźni oraz otwartego i uczciwego życia. Następnie wyżywa się na tych stanach, które uchwaliły prawa zabraniające tak zwanej zmiany płci nieletnim, wśród nich, jak pamiętamy, są: Tennessee, Dakota Południowa, Kentucky i Mississippi” – relacjonuje włoski autor.

Prezydent, jak na lewicowego „obrońcę uciśnionych” przystało, odwołuje się do „naturalnego ludzkiego współczucia”, chcąc ukazać barbarzyństwo okaleczania młodych ludzi w kategoriach dobrodziejstwa.

„Fala dyskryminujących praw stanowych wymierzona jest w młodzież transpłciową, terroryzuje rodziny i krzywdzi dzieci, które nikogo nie krzywdzą. […] Razem musimy również nadal przeciwstawiać się setkom nienawistnych praw stanowych, które zostały wprowadzone w całym kraju” – to jedynie próbka patetycznego, a przy tym kryjącego fałsz stylu obecnego w wystąpieniu Bidena.

„Nadal wzywam Kongres do ostatecznego uchwalenia Ustawy o Równości i rozszerzenia długo oczekiwanej ochrony praw obywatelskich na wszystkich Amerykanów LGBTQI+, dla zapewnienia im bezpieczeństwa i godnego życia. Razem musimy także nieustannie kwestionować setki nienawistnych praw stanowych, które zostały wprowadzone w całym kraju, upewniając się, że każde dziecko wie, iż zostało stworzone na obraz Boga, że jest kochane i że stoimy w jego obronie” – tu już prezydent posunął się do bluźnierstwa, przewrotnie wciągając samego Stwórcę do agendy dekonstruowania ludzkiej natury.

Tommaso Scandroglio w swym komentarzu sprowadza odbiorców prezydenckiego kłamstwa prosto na ziemię.

„Tak naprawdę to kuracje hormonalne oraz operacje [okaleczania genitaliów i kobiecych piersi – red.] sieją spustoszenie wśród dzieci i młodzieży . Amerykańskie Kolegium Pediatrów pisząc o blokerach dojrzewania informuje nas, że ich stosowanie zwiększa skalę samookaleczeń oraz może faktycznie powodować depresję i inne zaburzenia emocjonalne prowadzące do samobójstw. Biden twierdzi, że ponad połowa nieletnich transów w Stanach Zjednoczonych rozważała samobójstwo: tyle tylko, że prezydent przypisuje owe myśli samobójcze przypadkom znęcania się, podczas gdy zamiast tego należy upatrywać ich przyczyn w zabiegach medycznych lub zaburzeniach psychicznych, prowadzących do odrzucenia własnego ciała, własnego ja” – wskazuje autor komentarza.

Scandroglio dalej odwołuje się do opinii amerykańskich pediatrów ostrzegających, iż czasowe stosowanie Lupronu [najczęściej używanego w Stanach Zjednoczonych środka blokującego dojrzewanie płciowe] może być przyczyną wielu poważnych, trwałych skutków ubocznych, w tym osteoporozy, zaburzeń nastroju, drgawek, upośledzenia funkcji poznawczych, a w połączeniu ze stosowaniem hormonów płciowych, także bezpłodności […] zawałów serca, udarów, cukrzycy, zakrzepów i nowotworów”.

Osobny rozdział zdrowotnych szkód spowodowanych uleganiem fałszywej trans-ideologii piszą amputacje: mastektomia w wieku 13 lat i histerektomia w wieku 16 lat dla kobiet oraz chirurgiczna kastracja i penektomia w wieku 16 i 17 lat dla mężczyzn. Są to operacje przeprowadzane na wrażliwych emocjonalnie i wrażliwych, wręcz niestabilnych psychicznie nastolatkach. „W obliczu tego wszystkiego Biden ma odwagę powiedzieć, iż prawa zabraniające takich interwencji byłyby dyskryminujące i szkodziłyby interesom dzieci” – podkreśla autor LNBQ.

To jednak nie koniec ideologicznej dezinformacji w wykonaniu głowy amerykańskiego państwa. Prezydent wymienił jako przykład przemocy wobec osób transpłciowych głośną strzelaninę sprzed roku w Kolorado. Chodzi o klub „Q” dla homoseksualistów. Biden, nie dodał, niestety, że sprawcą zbrodni był również mężczyzna cierpiący na zaburzenia w sferze tożsamości seksualnej.

Prezydent pisze dalej: „Powołaliśmy rekordową liczbę dowódców jawnie należących do grupy LGBTQI+, i byłem dumny, że zniosłem zakaz odbywania służby wojskowej przez osoby otwarcie transpłciowe”.

„Biden szczyci się tym, że wybiera ludzi na służbę w jego administracji nie na podstawie kryteriów zasług i kompetencji, ale na podstawie upodobań seksualnych i przebytej zmiany płci. Nie mówiąc już o tym, że jeśli chodzi o transseksualistów w armii, problem spotykania przez kobiety mężczyzn w damskiej szatni dotyczy nie tylko cywilów, ale także wojska” – zwraca uwagę Scandroglio.

Puentą wystąpienia pierwszej osoby w USA jest apel skierowany bezpośrednio do deputowanych: „Nadal wzywam Kongres, aby w końcu uchwalił ustawę o równości i rozszerzył długo oczekiwaną ochronę praw obywatelskich na wszystkich Amerykanów LGBTQI+; dla ich bezpieczeństwa oraz godnego życia”.

„W rzeczywistości Ustawa o równości jest atakiem na wolność myśli i religii. Na przykład, jeśli ustawa zostanie przyjęta, lekarze i pielęgniarki będą zmuszone do zapewnienia kuracji hormonalnych oraz chirurgicznych operacji osobom, które chcą zmienić swoją płeć; mężczyźni mogliby rywalizować w konkurencjach kobiecych oraz wchodzić do damskich toalet i szatni; inspirowane religią placówki adopcyjne byłyby zobowiązane do powierzania nieletnich parom homoseksualnym” – przestrzega Tommaso Scandroglio. Przytacza również w tym miejscu krótką recenzję autorstwa Ryana T. Andersona, prezesa Centrum Etyki i Polityki Publicznej. Powiedział on o ustawie pseudo-równościowej: „nie została zaprojektowana jako tarcza chroniąca wrażliwe mniejszości przed niesprawiedliwą dyskryminacją, ale jako miecz, który ma dosięgnąć tych, którzy nie przyjmują nowinek oraz ideologii gender”.

Źródło: LaNuovaBQ.it RoM

To jest globalny zamach stanu. Dr Vernon Coleman.

To jest globalny zamach stanu
globalny zamach stanu

Oszustwo covid-19 zostało wymyślone w jakimś celu; była to część planu, który zaczął się na poważnie w latach 60., kiedy grupa ludzi spotkała się i zgodziła, że świat jest przeludniony.

dr Vernon Coleman

Doszło do globalnego zamachu stanu.
Oszustwo covid-19 zostało wymyślone w jakimś celu; była to część planu, który zaczął się na poważnie w latach 60., kiedy grupa ludzi spotkała się i zgodziła, że świat jest przeludniony. Postanowili zmniejszyć liczbę ludności do poziomu, jaki ostatnio widziano w połowie XVII wieku. Niektórzy z ludzi, którzy o tym zdecydowali, byli bardzo bogaci. Pan Rothschild, pan Rockefeller i kilku innych bankierów. A niektórzy spiskowcy pracowali dla dużej, międzynarodowej, lewicowej organizacji zwanej Organizacją Narodów Zjednoczonych. Wydaje się to dziwną mieszanką kapitalistycznych bankierów i komuchów, ale trzeba pamiętać, że nie ma zauważalnej różnicy między faszyzmem a komunizmem – więc dobrze się ze sobą dogadywali.
Ta dziwna banda złych ludzi zdecydowała, że potrzebuje czegoś, czym mogłaby przestraszyć światową populację; zagrożenie, niebezpieczeństwo, które umożliwiłoby im przekonanie miliardów do zaakceptowania totalitarnego rządu światowego i mniejszej globalnej populacji. Sugerowano, że dobra wojna to dobry pomysł. Wojny zawsze były popularne wśród despotów. Dają szansę na wprowadzenie wielu nowych praw, a dodatkowym skutkiem ubocznym jest śmierć milionów ludzi.
Ale spiskowcy uznali wtedy, że wojna nie jest najlepszym pomysłem, na jaki mogli wpaść – w każdym razie na początek. Po pierwsze, kontrolowanie wojny jest zawsze trudne. Zawsze istnieje ryzyko, że jakiś szalony generał zapomni, kto ustalił zasady. Poza tym wojny zwykle się kończą i tak naprawdę nie zabijają wystarczającej liczby ludzi. Potrzebowali czegoś wielkiego, co pozwoliłoby im przerazić życie wszystkich – zwłaszcza młodszego pokolenia. Potrzebowali zagrożenia, które zapewniłoby masowe rozproszenie uwagi, aby kiedy byli gotowi do wywołania globalnej wojny, ludzie byli gotowi zaakceptować wszystko. Musieli znaleźć rzecznika dzieci; postać przypominająca Joannę d’Arc, kogoś, kto mógłby przemawiać w imieniu milionów dzieci i kto mógłby namalować obraz ponurej przyszłości i umierającej planety. I wymyślili Gretę i globalne ocieplenie.
Globalne ocieplenie nie było nowym pomysłem, istniało od pokoleń, ale miało wszystko, czego potrzebowali. I był to sposób, aby ludzie czuli się tak winni, że zrobiliby wszystko, co im kazano. Globalne ocieplenie dało spiskowcom – bankierom, Organizacji Narodów Zjednoczonych i bandzie polityków, sektom, miliarderów i rozmaitych megalomanów, których zrekrutowano (z obietnicą większej władzy i pieniędzy, niż sobie wymarzyli) – szansę na zmianę wszystkiego, oraz aby zmiany te stały się trwałe; pretekst do wprowadzenia setek nowych praw, które normalnie nigdy nie zostałyby przyjęte; i szansa na to, by tak przerazić ludzi na całym świecie, że zrobią wszystko, co im się każe – i to z ochotą i entuzjazmem.
Spiskowcy wypróbowali swój plan, wprowadzając koncepcję zwaną recyklingiem. Mówili wszystkim, że na świecie kończą się pudełka na płatki kukurydziane i kartony po jogurtach, a nadchodzących niedoborów można uniknąć tylko wtedy, gdy wszyscy co tydzień będą sortować swoje śmieci do wielu różnych pudeł i toreb. Recykling był oczywiście pomyślany wyłącznie jako ćwiczenie w zmuszaniu ludzi do posłuszeństwa i uległości. Pudła, garnki i inne śmieci, na sortowanie których ludzie tracili czas, były po prostu wywożone do biedniejszych krajów i albo palone, albo wyrzucane na ulicę. Ogromne ilości wody pitnej marnowano na wypłukiwanie butelek i słoików. Kiedy oszustwo związane z globalnym ociepleniem i bzdury z recyklingiem najwyraźniej działały dobrze, spiskowcy zdecydowali, że lepiej zmienią nazwę oszustwa na „zmiana klimatu”, ponieważ dałoby im to większe szanse na obwinianie ludzi za złą pogodę.
Wyrażenie „zmiana klimatu” umożliwiło im obwinianie ludzi za burzę, pożar, falę upałów lub tsunami. Zaczęli manipulować prognozami pogody i nazywać wiatry i inne elementy pogody, żeby ludzie traktowali każde zagrożenie bardzo poważnie. Co więcej, uznali też, że potrzebują czegoś jeszcze, żeby trochę urozmaicić. Oszustwo związane z globalnym ociepleniem było dobre na dłuższą metę, ale nie było wystarczająco przerażające. Potrzebowali zagrożenia, którym mogliby zastraszyć wszystkich, aby zrobili dokładnie to, co im kazano.
Uznali, że przyda się jakaś pandemia. W latach 80. zaczynali od AIDS, ale miałem wtedy wielu czytelników i udało mi się obalić mit, że AIDS zabije nas wszystkich, więc wypróbowali różne rodzaje grypy, doskonaląc swój plan z każdym nowym zagrożeniem . Pod koniec 2019 roku złoczyńcy byli zdesperowani. Niektórzy z przywódców złego spisku wcale nie młodnieli. I musieli zająć się Wielkim Resetem i Nowym Porządkiem Świata, mianować się nowym rządem światowym i zamienić swoją władzę w miliardy dolarów dla siebie.
Postanowili więc wykorzystać zwykłą grypę tej zimy jako główne zagrożenie dla ludzkości. Hitchcock nazwałby to McGuffinem – nieco absurdalnym, ale pozornie wiarygodnym powodem wszystkiego, co miało nastąpić.
Wymyślili jakieś dziecinne bzdury o nietoperzach i laboratorium w Chinach i zatrudnili prawdopodobnie najbardziej niekompetentnego prognostyka w historii, by wymyślił jakieś skandaliczne prognozy. Matematyk, którego wybrali, Neil Ferguson, sprawił, że byli dumni, tworząc zdumiewająco absurdalne przewidywania, które nie miały absolutnie żadnego sensu dla każdego, kto je dokładnie zbadał. Te szalone prognozy zdominowały myślenie na całym świecie i były powielane do znudzenia w mediach. To był oczywisty nonsens i w połowie marca 2020 roku nakręciłem film, który nazwałem to mistyfikacją koronawirusa. Oficjalne dane po prostu nie miały żadnego sensu. I wydawało się, że wszyscy zapomnieli, że według danych WHO grypa może zabić 650 000 ludzi na całym świecie w ciągu jednego sześciomiesięcznego sezonu grypowego. W tym pierwszym filmie przewidziałem, że planem było zabicie starych ludzi, wprowadzenie obowiązkowych szczepień, W tym momencie ich plan nie do końca się powiódł.
2. 31 marca 2023 r
W marcu 2020 roku grupa naukowców powołana do doradzania rządowi brytyjskiemu uważnie przyjrzała się temu nowemu zagrożeniu i zdecydowała, że nie jest ono bardziej niebezpieczne niż coroczna grypa. Więc oficjalnie go… obniżyli! Dowód jest na moich stronach internetowych. (Oni też mieli rację. Dane brytyjskiego rządu dowodzą, że grypa w latach 2018 i 2019 była trzy razy bardziej śmiertelna niż covid-19.)
Gdyby źli nie byli na tyle dalekowzroczni, by kupić światowe media głównego nurtu, byłoby to katastrofalne. Pandemia skończyłaby się z dnia na dzień. Ale stacje telewizyjne i gazety zignorowały decyzję ekspertów, że covid-19 jest po prostu przesadnie promowaną, przemianowaną wersją grypy i posłusznie wiwatowały dziko, gdy rządy ogłosiły, że przyznają sobie ogromne nowe uprawnienia do radzenia sobie z tym zagrożeniem. Gazety i telewizję kupowano oczywiście za ogromne pieniądze podatników.
To stłumienie tej prostej prawdy, wraz z zatajeniem wszystkich związanych z nią faktów, odmową debaty i demonizacją prawdo-mówiących, udowodniło mi ponad wszelką wątpliwość, że było to poważne oszustwo; światowy zamach stanu. Nigdy wcześniej w historii naukowcom nie pozwolono debatować nad kwestią naukową. Zgodnie z deklarowaną polityką BBC nie zezwalano na wysłuchanie nikogo kwestionującego szczepienia. BBC produkuje propagandę, a nie wiadomości.
W cudowny sposób rządom na całym świecie udało się znaleźć podobne, 360-stronicowe plany radzenia sobie z tego rodzaju „fałszywą” pandemią leżącą w szufladzie. Nowe plany usunęły staroświeckie bzdety, takie jak wolność i demokracja, i zastąpiły je reżimami totalitarnymi o sile większej, niż Stalin kiedykolwiek marzył. Plan ratowania nas wszystkich przed chorobą, która w niewygodny sposób została oficjalnie sklasyfikowana jako nie groźniejsza od grypy, obejmował wprowadzenie bezsensownych z medycznego punktu widzenia globalnych blokad. W rezultacie osoby zostały uwięzione w swoich domach, osoby starsze nie mogły spotykać się z krewnymi, szkoły zostały zamknięte, najważniejsze departamenty rządowe zostały zamknięte, a oddziały szpitalne i gabinety lekarskie oferowały dramatycznie ograniczone usługi.
W bezprecedensowym przykładzie rażącego starzenia się, ogromnej liczbie osób starszych skutecznie odmówiono opieki medycznej, a w domach opieki wprowadzono celowy program ludobójstwa. Od razu stało się jasne, że blokady – technika tortur opracowana przez CIA i wcześniej stosowana w więzieniach – nie przyniosą żadnego pożytku w zapobieganiu rozprzestrzenianiu się infekcji i rzeczywiście uszkodzą układ odpornościowy milionów ludzi i spowolnią lub zatrzymają rozwój odporności. Było również jasne, że blokady spowodują śmierć milionów ludzi. W krajach rozwiniętych blokady i zamknięte usługi medyczne spowodowały, że listy oczekujących na niezbędne badania i leczenie zostały tak daleko wysunięte, że miliony ludzi miały umrzeć bez diagnozy lub leczenia. Zostało to oficjalnie przyjęte przez medyczny establishment, który później ogłosił, że ograniczenie diagnostyki i leczenia pomoże uratować nas wszystkich przed globalnym ociepleniem,
W krajach rozwijających się blokady spowodowały masowy głód, który dotknął setki milionów ludzi. Te katastrofy zostały całkowicie zignorowane przez wszystkich. W ciągu kilku dni od rozpoczęcia blokad przewidziałem, że blokady zabiją co najmniej sto razy więcej ludzi niż (rzekomy) covid-19.
Obywatelom powiedziano również, że powinni zachować sześć stóp i sześć cali odległości od wszystkich innych. Nie było ku temu absolutnie żadnego logicznego powodu, ponieważ kaszel lub kichnięcie, jedyny sposób na przeniesienie wirusa grypy, może przebyć 24 stopy. Uważano jednak, że zmuszanie ludzi do pozostawania 24 stóp od siebie byłoby, choć bardziej rozsądne z naukowego punktu widzenia, byłoby niepraktyczne w autobusach i sklepach.
W mediach głównego nurtu lansowano wiele mitów. Godny uwagi był wśród nich absurdalny pomysł, że ludzie bez objawów mogą nadal przenosić chorobę, której najwyraźniej nie mieli, oraz pogląd, że choroba przenoszona przez kaszel i kichanie może w jakiś sposób być przenoszona przez obchodzenie się z gotówką. Ten ostatni nonsens był częścią większego planu pozbycia się gotówki i zastąpienia jej cyfrowymi pieniędzmi. Niestety, miliony ludzi tego nie rozumiały i uważały, że to ekscytujące i futurystyczne móc kupić poranne cappuccino z posypką, machając kawałkiem plastiku gdzieś w pobliżu czytnika kart.
Po pierwsze, politycy i doradcy medyczni twierdzili, całkiem słusznie, że noszenie maski jest bezużyteczne, jedynie sygnalizuje cnotę i przyniesie więcej szkody niż pożytku. Wiadomo było, że maski nie zatrzymują wirusów, ale zmniejszają poziom tlenu, zwiększają poziom dwutlenku węgla, wpływają na rozwój umysłowy niemowląt i dzieci, zwiększają ryzyko rozprzestrzeniania się raka i powodują przypadki bakteryjnego zapalenia płuc. Nagle jednak ta rozsądna rada została odwrócona, a rządy i doradcy nalegali, aby noszenie masek było normalne. Nigdy nie było żadnych dowodów na poparcie tej instrukcji, ale miliony posłusznie nosiły maski w pociągach i autobusach, w sklepach i biurach, a nawet w pubach i klubach. Wielu z nich przeszło tak pranie mózgu, że wpadali w histerię, gdy widzieli innego człowieka bez maski.

Opinia publiczna była zachęcana do wiary, że firmy farmaceutyczne (najbardziej nieuczciwa grupa firm w historii) zamierzają nas uratować serią niezwykle dochodowych eksperymentalnych szczepionek, które nie były szczepionkami, nie zostały odpowiednio przetestowane, nie powstrzymały ludzi przed (rzekomym) covid lub przekazywaniem go dalej, ale (szczepionki) zabił lub zranił więcej ludzi niż jakikolwiek inny farmaceutyk/narkotyk w historii. Gdyby samochód, toster, rodzaj jogurtu lub środka przeciwbólowego zabił ułamek liczby zabitych przez to dźgnięcie, wywołałoby to oburzenie. Produkt zostałby wycofany i mówiono by o aresztowaniach. Ale firmy farmaceutyczne były fetowane. Szef firmy Pfizer poinformował, że kiedy wszedł do restauracji, otrzymał owację na stojąco.
Te niebezpieczne produkty zostały zatwierdzone – jako produkty eksperymentalne – przez agencje, które często miały powiązania finansowe z samymi firmami farmaceutycznymi. Agencja zatwierdzająca w Wielkiej Brytanii otrzymała ogromną sumę pieniędzy od Billa Gatesa, inwestora i orędownika wszelkiego rodzaju szczepionek. Gates, który został oskarżony o niewłaściwe zachowanie, ma również powiązania finansowe z BBC i The Guardian, z których żaden nie wydaje się przejmować jego przeszłością ani rzekomym związkiem z Epsteinem, który według New York Times miał miejsce po skazaniu Epsteina. Wielu uważało, że Światowa Organizacja Zdrowia stała się prywatnym lennem Gatesa.
Jak powiedział niemiecki eurodeputowany: „Firmy farmaceutyczne są tak samo zainteresowane zdrowiem publicznym, jak przemysł zbrojeniowy pokojem na świecie”.
Wielkie kanały internetowe współpracowały z organizatorami puczu, zakazując komukolwiek ośmielającego się dzielić prawdą. Zostałem zbanowany przez Facebooka, Twittera, LinkedIn i YouTube oraz wiele innych stron, mimo że nikt nigdy nie znalazł nieścisłości w żadnym z moich filmów ani artykułów. Zostałem zbanowany tylko dlatego, że prawda jest uważana za zbyt niebezpieczną. W pewnym momencie YouTube napisał do mnie, że mój najpopularniejszy film w YouTube nosi tytuł „Koronawirus: dlaczego YouTube zablokował mój film”.
Choć niektórym trudno w to uwierzyć, celem było zniszczenie światowej gospodarki. „Nic nie będziesz posiadał i będziesz szczęśliwy”, nie była czczą przechwałką Schwaba z Globalnego Forum Ekonomicznego. Mieli to na myśli. I wykorzystali każdą sztuczkę , aby zmylić, przestraszyć i oszołomić populacje na całym świecie.
3. 1 KWIETNIA 2023 R
Celem puczu było i jest zniszczenie gospodarek, podkręcenie inflacji, podwyższenie stóp procentowych, zbankrutowanie właścicieli domów, zniszczenie małych firm i zmuszenie mieszkańców wsi do mieszkania w bezdusznych wieżowcach. Dopóki tego nie zrozumiesz, nie zrozumiesz niczego. Podwyżki stóp procentowych, inflacji i cen ropy były najłatwiejsze do przewidzenia.
Co dziwne, tradycyjna grypa zniknęła całkowicie, ale zgony z powodu covid były prawie dokładnie takie same, jak zgony z brakującej grypy. (W rzeczywistości późniejsze liczby pokazały, że covid-19 to taka łagodna grypa, długi covid – obrażenia po szczepionce) Władze wyolbrzymiły długoterminowe skutki przemianowanej grypy – i tak zwanego długiego covid – i odrzuciły i stłumiły śmiertelne skutki najbardziej dochodowych, niebezpiecznych szczepionek w historii – i promowali je z bezczelnymi kłamstwami. Władze manipulowały śmiertelnością z covidu, licząc każdą śmierć jako śmierć covidową, nawet jeśli dana osoba została potrącona przez autobus lub postrzelona przez policjanta. Ofiary raka i chorób serca zostały wymienione jako zgony covidowe. Rządy wykorzystały niebezpieczny i bezużyteczny test – test PCR – aby zwiększyć oficjalną liczbę przypadków covid-19. W latach 2020 i 2021 liczba zgonów spowodowanych blokadami nadal rosła. Listy oczekujących na badania i leczenie rosły do tego stopnia, że pacjenci byli skazani na śmierć, zanim mieli szansę zostać zobaczeni.
W Wielkiej Brytanii wielu lekarzy rodzinnych przestało spotykać się z pacjentami twarzą w twarz, mimo że dowody wskazują, że prowadzi to do coraz większej liczby błędów i błędnych diagnoz. Bez usług lekarza rodzinnego oddziały ratunkowe w Wielkiej Brytanii miały 12-godzinne listy oczekujących, a tysiące pacjentów utknęło na wózkach w korytarzach lub pozostawiono umierających w karetkach. Do późnego lata 2021 r. służba zdrowia w Wielkiej Brytanii zabijała więcej osób, niż oszczędzała, ponieważ lekarze poświęcili się prawie wyłącznie dźganiu pacjentów nieprzetestowanym, niebezpiecznym, eksperymentalnym “lekiem”. Było to również bardzo opłacalne – lekarze otrzymywali niewielką fortunę za sprzedawanie swojego honoru i uczciwości. Szacuje się, że wielu lekarzy zarabiało premię w wysokości od 50 000 do 100 000 funtów rocznie, po prostu zadając zastrzyki – lub mówiąc pielęgniarkom, aby dawały za nich zastrzyki.
Niewielu lekarzy wydaje się przejmować tym, że nie było świadomej zgody – zgodnie z wymogami prawa. Niewielu obchodziło, że ponieważ aspiracja nie była dozwolona, istniało niebezpieczeństwo, że wstrzykną coś prosto do naczynia krwionośnego. Niewielu obchodziło, że zaszczepieni nie będą mogli oddać krwi bez zanieczyszczania zapasów. I niewielu przejęło się tym, że w Wielkiej Brytanii zrezygnowano z 15-minutowego oczekiwania po dźgnięciu – pozostawiając pacjentów z reakcjami wstrząsu anafilaktycznego w drodze do domu.
Niewielu obchodziło, że osoby zaszczepione były bardziej skłonne do rozprzestrzeniania infekcji i tworzenia nowych wariantów – zagrożenia dla siebie i innych.
Niewielu obchodziło, że dźgnięcia zabijały i raniły tysiące i że istniały udowodnione powiązania między dźgnięciami a uszkodzeniem serca, zakrzepami krwi i uszkodzeniem mózgu. Po raz pierwszy wymieniłem poważne skutki uboczne związane z tymi szczepionkami w grudniu 2020 r. Wtedy po raz pierwszy wspomniałem o zapaleniu mięśnia sercowego i wielu innych problemach. Dowody te – oparte na informacjach rządu amerykańskiego – zostały odrzucone. Problemy były odrzucane lub ukrywane. Ponownie, wszystkie dowody zostały udokumentowane na szeregu filmów w całym 2020 roku, więc lekarze, dziennikarze i politycy, którzy zaprzeczali tym problemom, byli albo żałośnie ignorantami, albo kłamali.
W lutym 2021 roku ostrzegałem, że lekarze i pielęgniarki podający szczepionkę na covid-19 będą sądzeni jako zbrodniarze wojenni. Ale, jak zawsze, establishment zareagował ignorując fakty i po prostu znęcając się i demonizując mnie – i każdego innego, kto zabrał głos. Celem było zawsze zdyskredytowanie i zrujnowanie każdego, kto ośmiela się mówić prawdę. Za każdym razem, gdy identyfikowano “nowy wariant”, władze wykorzystywały to odkrycie jako pretekst do jeszcze mocniejszych ataków. Nigdy nie było żadnych dowodów na to, że szczepionki robiły to, co ludzie myśleli, ale dowody na to, że szczepionki zabijały i raniły, rosły z każdym dniem.
Źli, szaleni ludzie stojący za tym przejęciem świata i naszego życia kontynuowali to szybko, ponieważ nie mogli sobie pozwolić na zatrzymanie się. Ich nieskrępowana nieuczciwość pchała ich do przodu. Wprowadzili więcej blokad, więcej ograniczeń i więcej przepisów i grozili zamknięciem mędrców, którzy odmówili zastrzyków – lub wypchnięciem ich ze społeczeństwa, zamknięciem ich w więzieniach lub obozach koncentracyjnych. W rzeczywistości blokady ograniczyły rozwój naturalnej odporności i zaszkodziły zdrowiu fizycznemu i psychicznemu tych, którzy się podporządkowali.
Stało się jasne, że ci, którzy zostali zaszczepieni, mogą przenosić infekcje na zdrowych (broń bio-technologiczna w zastrzyku dopow.) – bezobjawowe rozprzestrzenianie się stało się rzeczywistością dzięki toksycznym szczepionkom. A ci, którzy pozwolili się dźgnąć? Cóż, dowody wskazywały, że w większości byli skazani na przedwczesną śmierć. Pamiętaj, istnieją solidne dowody na to, że szczepionki mogą wpływać na ich mózgi.
Pomimo dowodów celebryci na całym świecie nagle stali się ekspertami w dziedzinie opieki zdrowotnej – zalecając szczepienia wszystkim i krytykując i znęcając się nad tymi, którzy ich nie przestrzegali. Moja rada była prosta: nigdy nie przyjmuj porad zdrowotnych od kogoś, komu nie ufałbyś w kwestii usunięcia wyrostka robaczkowego. Obywatelom na całym świecie powiedziano, że ich usługi zdrowotne są w kryzysie, przytłoczone przez pacjentów z COVID-19. To wszystko były kłamstwa. Szpitale i lekarze byli mniej zajęci niż zwykle, a personel ćwiczył i kręcił filmy taneczne. W szpitalach celowo stworzono opóźnienia z powodu polityki rządu, takiej jak blokady i dystans społeczny.
Zgadzający się uważali, że noszenie masek i niekończące się dźgnięcia zmienią sytuację. Rządy twierdziły, że ograniczenia nałożone na społeczeństwo były winą tych, którzy odmówili dźgnięcia.W rzeczywistości było oczywiście odwrotnie. Za ograniczenia odpowiadali zgodni. To posłuszni byli egoistami – mając nadzieję, że ich nowo wydane paszporty Vax pozwolą im prowadzić „normalne” życie. Ludzie, którzy stali w kolejce po śmiercionośne i bezużyteczne szczepionki przypominające, byli egoistami, ponieważ ich głupota doprowadzi do tego, że niezliczeni pacjenci z rakiem będą musieli czekać latami na leczenie, podczas gdy lekarze spędzają czas zarabiając ogromne pieniądze, dając szczepionki covidowe, a następnie lecząc pacjentów z urazami poszczepiennymi.
Obecnie wielu pacjentów umiera, zanim zostaną zdiagnozowani, nie mówiąc już o leczeniu. Wszystko to jest celowe i ludobójstwo. Popychając szczepionki przypominające, źli celowo zwiększają liczbę osób, które zachorują na to, co nazywają covid i co, jak udowodniłem, jest grypą o zmienionej nazwie. Ignoranci i chciwi dźgają ignorantów i bojaźliwych, ponieważ ich lojalność została kupiona przez grupę psychopatów.
Pojawiły się sugestie, że nasze relacje z naszymi rządami i kolaborantami są podobne do relacji między ofiarą a oprawcą w relacji międzyludzkiej. Ale obawiam się, że nie. Nasze stosunki z naszym rządem są bardziej zbliżone do relacji między ofiarą a zimnokrwistym mordercą-psychopatą. Nie mamy do czynienia ze zwykłymi oprawcami, którzy mogą zmienić swoje nastawienie. Mamy do czynienia z ludźmi, którzy są bardziej źli, niż większość ludzi może sobie wyobrazić, i z milionami współpracowników, którzy nie mają rozumu ani odwagi, by zobaczyć, co się dzieje.
Sporządź listę najokrutniejszych dyktatorów w historii, a umieścisz na niej Iwana Groźnego, Attilę Huna i Czyngis-chana. Dzisiaj wierzę, że możemy dodać Tony’ego Blaira, Billa Gatesa, jego królewskiego hipokrytę Charlesa, Klausa Schwaba, Rothschildów, Fauciego, Whitty’ego i wielu innych, którzy, jak sądzę, zostaną ostatecznie umieszczeni w panteonie najbardziej służących złu ludzi w historii.
Na początku historii tego oszustwa wyzwałem doradców rządowych na debatę telewizyjną na żywo. Nikt by się nie zgodził, bo wiedzieli, że przegrają. Ci niewybrani doradcy należą do najniebezpieczniejszych jednostek na świecie – kłamią, oszukują i chcą odebrać nam wolność i człowieczeństwo.Nigdy nie możemy oczekiwać, że nasi wrogowie zmienią się lub ujrzą światło. I nie możemy się doczekać, aż ci, którzy z nimi współpracują, zobaczą sens. Każdy dzień, który mija, staje się coraz bardziej przerażający. Osoby noszące maski – cierpiące z powodu ograniczonego przywiązania do bezmyślnej władzy i syndromu przywiązania do maski – stają się bardziej przestraszone i bardziej uległe w miarę trwania kłamstw. Czas ucieka. Musimy działać bardzo szybko, aby wygrać tę wojnę.
Wrogowie chcą zniszczyć religię, wraz z małymi firmami, właścicielami domów, oszczędzającymi, przedsiębiorcami i samozatrudnionymi. Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć, jak się sprawy rozwijają. W żadnym innym momencie historii ludzkość nie była tak zagrożona. Będzie jeszcze wiele złych rzeczy. Nic nie dzieje się przypadkowo. Nie ma zbiegów okoliczności. Paszporty szczepionek staną się paszportami cyfrowymi. Czy staniemy się niewolnikami systemu, a przyszłość zbliża się bardzo szybko. Ceny energii i żywności pójdą w górę. Będą przerwy w dostawie prądu. Koszty posiadania domu wzrosną, podobnie jak koszty wynajmu – gdy wynajem będzie dostępny – również wzrosną. Oddziały banków będą nadal zamykane, a gotówka będzie demonizowana. Inflacja wzrośnie jeszcze bardziej, będzie wiele bankructw, a miliony stracą domy lub firmy.
Celem jest kontrola. Chcą nas podzielić – kobiety przeciwko mężczyznom i odwrotnie – czarnych przeciwko białym, młodych i starych, przeciw i za globalnym ociepleniem.
Systemy kredytu społecznego są wprowadzane w krajach na całym świecie. Liczba zgonów wzrośnie nie z powodu covid, który był tylko grypą, ale dlatego, że przez pacjentów z rakiem, chorobami serca, cukrzycą (po szczepieniach dopow.)itp. W Afryce z głoduzginą setki milionów ludzi i nikt poza Afryką tego nie zauważy.
Będzie mowa o nowym, jednym rządzie światowym, który wielu – mających dość własnych rządów – przyjmie z zadowoleniem. Na całym świecie chcą, abyśmy nienawidzili naszych rządów – i to dobrze działa – abyśmy z radością zaakceptowali Jeden Światowy Rząd, który planowali od dziesięcioleci.

Wszystkie zgony “Covid Jab” to morderstwo lub samobójstwo
Każdy, kto mówi, że szczepionki są bezpieczne i skuteczne, kłamie. Taki tytuł nosi moja książka o szczepieniach, którą napisałem kilkanaście lat temu i o ile mi wiadomo, nikt nigdy nie narzekał na trafność tytułu. Pewnie jęczeli na ten temat. Ale nie byli w stanie temu zaprzeczyć, ponieważ jest słuszna.nI oczywiście żadna szczepionka w historii ani żaden lek w historii nie były tak niebezpieczne jak szczepionka na COVID-19. Żaden produkt na receptę, o którym możesz pomyśleć, nie spowodował tyle śmierci, bólu i nieszczęścia. Ludzie, którzy to propagowali i dawali – często narzucając ludziom – powinni odbywać dożywocie w więzieniu – bez szans na zwolnienie warunkowe.
W Ameryce szczepionka covid stała się częścią nieodpowiedzialnego i nienaukowego programu szczepień. Dlaczego, pozwalają ludziom wstrzykiwać, dzieciom niebezpieczne narkotyki, przynajmniej nie pytając ich, co robią, dlaczego to robią i jakie mają dowody na to, że może to wyrządzić więcej szkody niż pożytku? Wymyślili covid-19 tylko dlatego, że uznali, że grypa nie jest wystarczająco przerażająca – chociaż w rzeczywistości oficjalne statystyki pokazują, że w niektórych latach oryginalna grypa zabija więcej ludzi niż nowo wprowadzona na rynek, przemianowana grypa.
A jednak dzisiaj bezużyteczna i toksyczna szczepionka na COVID-19 stała się częścią rutynowego, nieprzetestowanego programu szczepień małych dzieci, a władze zabijają niemowlęta i małe dzieci szybciej niż kiedykolwiek. Czy zauważyłeś, jak dranie obierają sobie za cel osoby z dwóch skrajności życia – bardzo starych i bardzo młodych – kosztownych w utrzymaniu i łatwych do pozbycia się.
Covidowe szczepionki podbijają układ odpornościowy, tak że organizm nie może reagować na inne infekcje. I jest to szczepionka mRNA, która, jak sądzę, wpływa na DNA i może prowadzić do mutacji genów i raka. Oczywiście są już dowody na raka. Miałem już z tym do czynienia. Tak więc, pomimo wszystkich szalonych dowodów, rabujący pieniądze lekarze dają te rzeczy małym dzieciom, pacjentom w szpitalach, dzieciom w wieku szkolnym i pilotom. Nie możesz wjechać do USA, chyba że jesteś na tyle głupi, by zgodzić się na zastrzyk, który prawdopodobnie cię zabije. Czasami myślę, że Djokovic musi być jedynym rozsądnym tenisistą na świecie. Ci, którzy zaszczepili się dobrowolnie, popełniają samobójstwo. Ci, którym podano go mimowolnie, są mordowani.
Teraz w USA chcą, aby szczepionka Covid była podawana co roku. Pediatrzy w USA mają podawać pięć szczepionek jednocześnie – używając obu rąk i obu nóg. Dzieci poniżej piątego roku życia otrzymują czwartą szczepionkę covidową. Dzieci poniżej piątego roku życia otrzymują 42 szczepienia. To masowe morderstwo. Co ich zdaniem powoduje zespół nagłej śmierci niemowląt? Nikt nigdy nie testował, czy można bezpiecznie podawać wszystkie te zastrzyki rosnącemu dziecku.
Tymczasem nagłe zgony są częstsze niż kiedykolwiek. Astma i POChP dramatycznie rosną, a obwiniają zanieczyszczenie powietrza, noszenie butów o niewłaściwym rozmiarze lub spożywanie niewystarczającej ilości brokułów. Gwiazdy sportu i artyści padają śmiercią tak szybko, że stało się to modne. Ponad 130 kanadyjskich lekarzy zmarło po dźgnięciu. W Stanach Zjednoczonych opublikowane oficjalnie wyniki VAERS pokazują, że było 34 725 przypadków, w których pacjent zmarł po szczepionce covidowej. Teraz będzie więcej. I pamiętaj, że zgłaszanych jest tylko około 1% skutków ubocznych szczepionek. Do tej pory w Stanach Zjednoczonych 121 dzieci poniżej 16 roku życia zmarło odrazu po zakłuciu. To liczby, które przyprawiłyby każdego seryjnego mordercę o ślinotok z zazdrości. I zanim jakiś głupi proszczepionkowiec zacznie narzekać, że wyniki VAERS są niewiarygodne, przypomnę, że na stronie VAERS jest zastrzeżenie, że podawanie fałszywych informacji może prowadzić do grzywny i więzienia. A jeśli spojrzeć na raporty, to oczywiste jest, że większość została napisana przez zrozpaczonych lekarzy.
To zabójcze ukłucie. Nie może być wątpliwości.
Ale zwolennicy szczepień, wspierani przez media, nieustannie odmawiają debaty na temat szczepień, ponieważ wiedzą, że się mylą i przegraliby każdą debatę. Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że antyszczepionkowcy należą do największych zagrożeń dla zdrowia na świecie – stwierdzenie, które powinno znaleźć się w pierwszej dziesiątce naprawdę głupich uwag XXI wieku. Przez dziesięciolecia doświadczałem cenzury, ponieważ konsekwentnie mówiłem prawdę o szczepionkach i szczepieniach. Nikt nigdy nie znalazł błędów rzeczowych w żadnym z wielu stwierdzeń, które złożyłem.

Na długo przed wprowadzeniem fałszywej pandemii i fałszywej szczepionki w 2020 roku zostałem zbanowany na całym świecie za mówienie prawdy o szczepionkach. Na przykład następujący akapit pojawił się w 2011 roku w mojej książce Każdy, kto mówi ci, że szczepionki są bezpieczne i skuteczne, kłamie: Oto dowód . „Siła lobby proszczepionkowego jest potężna i dalekosiężna. Kiedy napisałem krótką kolumnę dla Oriental Morning Post w Chinach, redaktorzy początkowo niechętnie opublikowali moją kolumnę krytykującą szczepienia. W końcu redaktorzy wydrukowali artykuł (po prostu dlatego, że odmówiłem przedstawienia alternatywy). Po ukazaniu się felietonu moi wydawcy książek w Chinach napisali do mnie, że chiński rząd poinformował ich, że nie mogą już publikować moich książek. Moi wydawcy w Chinach wydali cztery moje książki, z których wszystkie sprzedawały się bardzo dobrze, ale rząd powiedział im, że tylko „wydawnictwa medyczne” mogą w przyszłości wydawać książki dotyczące opieki zdrowotnej. Inni chińscy wydawcy, którzy wykazywali wielki entuzjazm do publikowania moich książek, nagle zmienili zdanie”.
Każdy, kto spojrzał na dowody, wie, że szczepionka covid-19 jest najniebezpieczniejszą interwencją medyczną, jaką kiedykolwiek przeprowadzono . Wszyscy odpowiedzialni za jego produkcję i promocję powinni i ostatecznie zostaną aresztowani. Ale nikt nie będzie ze mną dyskutował. BBC ma zasadę, by nigdy nie pozwalać nikomu kwestionować szczepień – wiedzą, że fakty pokazują, że szczepienie nie działa i jest niebezpieczne. I boją się, że zrobię ze zwolenników szczepionek idiotów.
To mówi ci wszystko, prawda? Jeśli pro-szczepionkowcy myśleli, że mają rację, a ja się myliłem, skorzystaliby z okazji, by zrobić ze mnie głupka. Ale ich ciągła odmowa publicznej debaty dowodzi, że oni się mylą, a my mamy rację. Zamiast otwartej debaty na żywo politycy i dziennikarze, którzy są zwolennikami szczepień, będą mnie cenzurować i zniesławiać. To wszystko, co mają – cenzura i nadużyci … Kiedy pojawi się kolejna fałszywa pandemia, pojawi się kolejna fałszywa, pseudonaukowa, fałszywa szczepionka. Kolejny kawałek mRNA. Skąd więc ktokolwiek na świecie ma wiedzieć, czy następne pół-obowiązkowe szczepienie będzie dobrze mieszać się z pierwszym pół-obowiązkowym dźgnięciem. Jakie są szanse, że kiedy te dwie rzeczy się połączą, pacjent padnie martwy w ciągu 24 godzin? Nie mogę powiedzieć, że tak się stanie. A zwolennicy szczepień nie mogą powiedzieć, że tak nie będzie.
Dziękuję za wysłuchanie starca na krześle. Niech Bóg będzie z tobą. Parafrazując słowa Ricka z doskonałego TruNews, obiecuję dać wam prawdę, całą prawdę i tylko prawdę, tak mi dopomóż Bóg. Nie ufaj rządowi, unikaj środków masowego przekazu i walcz z kłamstwami. Proszę, podziel się tym ze wszystkimi, których znasz. YouTube zbanował mnie dawno temu i jestem całkowicie wyrzucony ze wszystkich mediów społecznościowych za dziwną, współczesną zbrodnię mówienia prawdy.

Vernon Coleman – international bestselling novelist and campaigning author  There has been a global coup (Part Three)
All Covid Jab Deaths are Murder or Suicide
WEF zabije 4 miliardy ludzi do 2030 roku. Coleman, Abp. Viganò
Wiele szpitali zostało przekształconych w nowoczesne obozy śmierci: obozy śmierci XXI wieku

Dr Doom : Przewidział kryzys finansowy z 2008 r. Teraz ostrzega przed  stagflacją.

Dr Doom : Przewidział kryzys finansowy z 2008 r. Teraz ostrzega przed  stagflacją.

kryzys-finansowy

Prof. Nouriel Roubini, znany ekonomista, który jako jeden z pierwszych przewidział wielki kryzys finansowy z 2008 r., nie ma dobrych informacji dla świata. Jego zdaniem zbliża się wielki szok stagflacyjny, który może oznaczać recesję na Zachodzie i wysoką inflację. Ostrzega również, że banki centralne mają przed sobą koszmarny wybór.

Prof. Nouriel Roubini, nazywany Dr Doom (Doktorem Zagłady) przestrzega, że w obliczu wojny świat stanął na krawędzi najczarniejszego scenariusza gospodarczego – stagflacji (niski wzrost PKB oraz wysoka inflacja). Roubini przydomek zyskał w czasie, gdy jako jeden z pierwszych przepowiadał globalne załamanie się systemów finansowych, które obserwowaliśmy m.in. po upadku Lehman Brothers.

Wojna na Ukrainie to cios w gospodarki. Możliwe kolejne wojny

“Biorąc pod uwagę, że Rosja reprezentuje zaledwie 3 proc. światowej gospodarki, kuszące może się wydawać myślenie, że wojna na Ukrainie będzie miała jedynie niewielki wpływ na globalną gospodarkę i finansjerę” – pisze ekonomista. Nie będzie to jednak prawdą.

Roubini zaczyna od obserwacji geopolitycznej. Według niego wydarzenia u naszego wschodniego sąsiada są poważną eskalacją “II zimnej wojny”, w której cztery mocarstwa – Chiny, Rosja, Iran i Korea Północna – rzucają wyzwanie długiej globalnej dominacji Stanów Zjednoczonych i ładowi międzynarodowemu kierowanemu przez Zachód.

“W tym kontekście weszliśmy w geopolityczne turbulencje, które będą miały ogromne konsekwencje gospodarcze i finansowe. W szczególności w ciągu następnej dekady bardziej prawdopodobna jest gorąca wojna między głównymi mocarstwami” – przewiduje Dr Doom.

Stagflacja zagląda nam w oczy?

Co z samą gospodarką? Jego zdaniem wojna na Ukrainie wywoła “ogromny negatywny szok podażowy w globalnej gospodarce, która wciąż chwieje się po COVID-19”. Jak przewiduje, “szok ograniczy wzrost i jeszcze bardziej zwiększy inflację”. Ten okres nazywa “recesją stagflacyjną”.

“Krótkoterminowy wpływ wojny na rynek finansowy jest już jasny. W obliczu ogromnego stagflacyjnego szoku związanego z ograniczaniem ryzyka, globalne akcje prawdopodobnie przesuną się z obecnego zakresu korekty (-10 proc.) w obszar bessy (-20 proc. lub więcej). Rentowności bezpiecznych obligacji skarbowych będą spadać na jakiś czas, a następnie rosnąć, gdy oczekiwania inflacyjne się odkotwiczą. Ceny ropy naftowej i gazu ziemnego będą dalej rosnąć do poziomów znacznie powyżej 100 dol. za baryłkę. Podobnie będzie z wieloma innymi cenami towarów, ponieważ zarówno Rosja, jak i Ukraina są głównymi eksporterami surowców i żywności. Bezpieczne waluty, takie jak frank szwajcarski, umocnią się, a ceny złota będą dalej rosły”.

W jego opinii skutki gospodarcze i finansowe wojny i wynikający z niej “szok stagflacyjny” będą oczywiście największe w Rosji i na Ukrainie, a następnie w Unii Europejskiej, ze względu na jej duże uzależnienie od rosyjskiego gazu. “Ale nawet Stany Zjednoczone ucierpią. Ponieważ światowe rynki energii są tak głęboko zintegrowane”.

Banki centralne na rozdrożu.

Niemały dylemat będą miały w takiej układance banki centralne. Rysuje on dla nich “koszmarny scenariusz”.

“Będą przeklinane, jeśli zareagują, i przeklinane, jeśli tego nie zrobią. Z jednej strony, jeśli zależy im przede wszystkim na wzroście, banki powinny opóźnić podwyżki stóp procentowych lub wprowadzać je znacznie wolniej. Jednak w dzisiejszych warunkach rosnącej inflacji wolniejsze zacieśnianie polityki monetarnej może przyspieszyć odkotwiczanie się oczekiwań inflacyjnych i jeszcze bardziej pogłębiając stagflację” – kończy prof. Roubini.

Jak i dlaczego USA gnije i się rozpada. Do diabła z Ukrainą… …, czyli co się dzieje w USA

Jak i dlaczego USA gnije i się rozpada.

Do diabła z Ukrainą,… …, czyli co się dzieje w USA

zygumnt bialas

W Los Angeles jest około 60 tysięcy ludzi śpiących – kto o tym wie? – na chodnikach, w namiotach, kartonach, śpiworach lub po prostu nie wiadomo gdzie… Inni mieszkają w swoich samochodach. Podobnie jest w San Fran, Seattle i St Louis. Ponieważ nie ma toalet, załatwiają swoje potrzeby, kiedy tylko przyjdzie im ochota i gdziekolwiek. Jaki mają wybór? – Niektórzy są ćpunami, inni wariatami, wielu po prostu nie ma pracy albo takiej, w której zarabia się wystarczająco dużo, by stać było na kwaterę.

Tymczasem Biden wysyła miliardy na Ukrainę, wiele miliardów, nasze miliardy, podczas gdy Ameryka rozpada się w środku. Skorumpowany, zniedołężniały, drugorzędny prawnik, w tajemniczy sposób upoważniony do zbankrutowania własnego kraju, aby zadowolić brudny, skorumpowany kraj, który nie ma znaczenia dla Ameryki.
 
Jak to jest możliwe? Dlaczego Amerykanie to tolerują? – Ponieważ nie mają wyboru. Amerykanie nie mają wpływu na swój rząd z wyjątkiem mało istotnych spraw. Ostatnio moja pasierbica Natalia, Meksykanka, była w Austin odwiedzając przyjaciół. Wróciła i opisała Amerykę jako dziwny kraj. Wszystkie domy były takie same, więc jak można było znaleźć drogę do domu w nocy? – I było mnóstwo ludzi mieszkających pod mostami i na chodnikach – powiedziała. To było dla niej dziwne. Nigdy nie widziała czegoś takiego w Meksyku. Przez dwadzieścia lat ja też nie widziałem.
 
Tymczasem Biden wysyła fortunę na Ukrainę. Jak to możliwe? Czy nie moglibyśmy mieć amerykańskiego prezydenta? Chociaż raz? Kogoś, kto dba o ludzi we własnym kraju? Nie widać na to żadnych perspektyw. W Ameryce jest wielu ludzi, którzy nie mają co jeść, albo ledwo co. Appalachia, Rust Belt, wiejskie głębokie Południe. Czy Biden ma co jeść? – Ciekawe, czy obchodzi go, że wielu jego współobywateli nie ma co jeść. Ale obchodzi go Ukraina, obchodzi go bardzo.
 
Ameryka się rozpada, ale Biden odbuduje Ukrainę. Nasze pociągi wyglądają jak coś z Turner Classic Movies. Wersje pasażerskie na całym kontynencie są ładne, choć powolne. Ale są też prymitywne i źle utrzymane. W ciągu miesiąca wykoleiły się cztery pociągi towarowe. Nie, jest ich pięć. Dziś rano czytaliśmy o kolejnym w Arizonie. To jest Trzeci Świat zmierzający do Czwartego. A Biden zrobi, co trzeba, tak długo jak będzie trzeba. Dla Ukrainy.
 
Zastanawiam się czasem, czy Biden zna swój własny kraj. Nie ma dowodów na to, że go zna. Nie był w wojsku, nie spędził czasu na autostopie przez Zachodnią Wirginię, nie zna bryzy bigrigów (ciężkich ciężarówek), które ustawiają się na autostradach Dalekiego Zachodu. Nigdy nie pracował na życie i prawdopodobnie nie zna nikogo, kto by to robił. Jest politycznym cwaniakiem i drugorzędnym prawnikiem, który ukończył studia na 76. pozycji wśród 85 studentów, po tym jak został przyłapany na oszukiwaniu.
 
Ale wyśle tyle naszych pieniędzy na Ukrainę, ile będzie trzeba. Jesteście jeszcze wdzięczni? – We Flint w Michigan i w Jackson w Missisipi, a także – jak powiedziała mi mieszkająca tam córka – w Nowym Orleanie, woda nie nadaje się do picia. Co to za kraj, który na to pozwala? – Odpowiedź brzmi: kraj-krzak, czyli taki, którego rząd jest bardziej zainteresowany Ukrainą niż własnym narodem.
 
Ale, jeśli mogę, słowo o pociągach. Moja żona i ja byliśmy w Chinach kilka lat temu i jechaliśmy szybkimi pociągami (180 mil [290 km] na godzinę). Są niesamowite, gładkie, ciche, piękne. Pociąg z nadprzewodnikiem wysokotemperaturowym, o prędkości 360 mil na godzinę i nadwoziu z kompozytów z włókna węglowego, jest w późnym stadium rozwoju. Ameryka nie ma ani jednego nanometra, ani jednego angstremu, ani jednego z nich. Powrót z Chengdu był jak powrót z filmu science fiction.
 
Ale Biden wysyła miliardy na Ukrainę, podczas gdy kilkaset tysięcy umiera za niego na Ukrainie. Ale zrobi wszystko dla Ukrainy. W ogóle wszystko. Amerykanie nie chodzą do lekarza, bo nie mogą zapłacić rachunków. W przeciwieństwie do krajów pierwszego świata, w Ameryce nie ma porządnej opieki medycznej. Czy myślisz, że Bidenowi brakuje opieki medycznej, podczas gdy wysyła pieniądze, których Ameryka rozpaczliwie potrzebuje, na Ukrainę?
 
Chiny – jeśli mogę ponownie powiedzieć to okropne słowo – mają gospodarkę nastawioną na zysk. Chiny wydają swoje pieniądze na Chiny. Ameryka wydaje swoje pieniądze na Ukrainę. Spójrzcie na Chiny. Widzisz autostrady, czteropasmowe tunele biegnące dwanaście mil pod górami, jasno oświetlone. Lotniska, zapierające dech w piersiach mosty. Fenomenalne linie elektryczne wysokiego napięcia. Jeśli interesują cię takie rzeczy, Chiny mają ogromną bazę zainstalowanych urządzeń Five-G, a teraz, od Huawei, Five.five-G.
 
Biden właśnie podpisał ustawę o 886 miliardach dolarów na wojsko. Dodajmy VA, czarne programy – Bóg wie jakiej skali – i DOE [uwaga: DOE to skrót od United States Department of Energy, który jest odpowiedzialny za promowanie innowacji w technologii energetycznej i zapewnienie bezpieczeństwa narodowej broni jądrowej]. Podsumujmy to, a wyjdzie grubo ponad bilion dolarów.
 
Większość Amerykanów żyje z maksymalnie obciążonymi kartami kredytowymi i nie ma nawet pięciuset dolarów w zapasie na nagłe wypadki. Biden, który uniknął służby podczas wojny wietnamskiej, a teraz wojowniczy prezydent, ma prawdopodobnie 500 dolarów na swojej karcie Visa. I kupuje lotniskowce za 13 miliardów za sztukę, i pieniądze wysyła na Ukrainę. Czego potrzebujemy bardziej, niedrogiej opieki dentystycznej czy lotniskowca?
 
Przestępczość w Ameryce osiągnęła zatrważający poziom. Turyści z normalnych krajów muszą traktować wizyty jak wycieczki do ZOO. Edukacja jest fatalna i szybko się pogarsza pod rządami Bidena. Pojawiają się wyboje, mosty stają się przestarzałe, infrastruktura gnije. Ale Ukraina dostaje wiele, wiele za darmo. A teraz banki upadają, ponieważ, cóż, Lockheed-Martin otrzymał gigantyczny prezent wojskowy; dług krajowy jest gigantyczny, deficyty handlowe są ogromne i nie ma końca wojen. Teraz Ukraina prosi o samoloty bojowe.
 
Dziękujmy więc Bogu, że żyjemy w demokracji, gdzie zwycięża wola narodu. Nie będziemy jeździć pociągami ani pić wody, ani odwiedzać lekarza i będziemy mieć przygotowaną wygodną podkładkę, bo chodniki są twarde i zimą zamarzają. Ale możemy być pewni, że Biden wyśle na Ukrainę tyle naszych pieniędzy, ile ten ponury, nic nie znaczący kraj zechce.
 https://seniora.org/politik-wirtschaft/fred-reed-zum-teufel-mit-der-ukraine
 
Napisał: Fred Reed Opracował: Zygmunt Białas

===================

Komentarz: “Można zaryzykować tezę, że USA są 
przygotowywane przez grandziarzy finansowych do rozwałki. Fabryki 
wywieziono do Chin (podobnie jak Rosja wywiozła swe fabryki za Ural w 
obliczu II wojny światowej). Zostawiono tylko większą część zakładów 
zbrojeniowych, ale ostatnio wybuchł skandal w kongresie, bo komponenty 
elektroniczne i jakieś części mechaniczne do amerykańskiej broni też 
robione są ponoć we wrogich Chinach. Ten proces położenia laski na 
Ameryce trwa od około połowy lat siedemdziesiątych. Szkolnictwo 
tragiczne, służba zdrowia tragiczna, warunki pracy i ubezpieczenia 
tragiczne, możliwości samozatrudnienia bardzo ograniczone, 
infrastruktura sypie się nie odnawiana od lat 60tych. Więzienia 
zapchane,przestępczość narasta, narkomania, bezdomność, bieda hula wsród 
klasycznej klasy robotniczej i farmerów; nielegalnych emigrantów 
przyjmuje sie na miliony, mimo że brakuje dla nich pracy i mieszkań. 
Niezadowolenie podzielonego we wszelkich możliwych płaszczyznach 
społeczeństwa narasta i szanse na solidarny wybuch gniewu i rebelię 
zmiatającą mafię cwaniaków u władzy maleją.”