A NIE MÓWIŁEM? Informatyka zbrodni.

A NIE MÓWIŁEM?

Sławomir M. Kozak2023-06-16a-nie-mowilem

Nie jest tajemnicą, że wszelkie nowinki techniczne pojawiają się na rynku wiele lat po zastosowaniu ich w przemyśle zbrojeniowym. Często, zanim trafią do użytku cywilnego mija dekada lub dwie, jak w przypadku powszechnie dziś wykorzystywanego systemu GPS.

Jak pisałem 15 lat temu, w książce „Operacja Dwie Wieże”, 1 lutego 1999 roku 

NORAD rozpoczęło  przygotowania do ćwiczeń symulujących uderzenia porwanymi samolotami w rozmaite cele, w tym także w 

World Trade Center i Pentagon.

Dokładnie wtedy, Narodowe Laboratorium Los Alamos odniosło sukces w opracowywanej przez naukowcówtechnologii morfingu głosu ludzkiego. Pozwalała na wierne naśladownictwo głosu konkretnej osoby na podstawie wcześniejszego, kilkuminutowego jej nagrania. Osiągnięcie określono przełomowym dla mających nastąpić w niedalekiej przyszłości operacji wywiadowczych i wojennych. Zyskało wówczas miano nowej broni PSYOP (operacji psychologicznych). Pisząc o tym, poddawałem w wątpliwość prawdziwość połączeń telefonicznych, które rzekomo udało się kilkunastu osobom nawiązać 11 września 2001 roku, z czterech, uprowadzonych przez terrorystów, samolotów. 

„Uważam, że rozmowy zostały spreparowane, może dzięki systemowi morfingu, opracowanemu przez Laboratorium  Los Alamos już w 1999 roku. Laboratorium to, nawiasem mówiąc, było chronione przez Securacom, firmę dbającą o bezpieczeństwo WTC, lotniska w Dulles, i amerykańskich linii lotniczych. Członkiem Rady Dyrektorów tej spółki, przemianowanej później na Stratesec, był w latach 1993–2000, Marvin Bush, syn 41  prezydenta 

George’a H. W. Bush’a i brat 43 prezydenta, 

George’a W. Bush’a. Nagrania głosu tych osób można było z pewnością zdobyć, zwłaszcza że wszystkie te osoby, jako narzędzia swojej pracy używały właśnie głosu. Komórka PSYOP, z miliardowym budżetem, z pewnością potrafiłaby sobie z tym problemem poradzić.

Osoby, którym nie chce się wierzyć, by nagrano wcześniej i spreparowano głos 19 osób, polecam informacje na temat bazy danych kilkunastu milionów osób, jakie mają w swoich zbiorach sieci wywiadowcze USA. Łącznie z odciskami palców, zapisem obrazu źrenicy oka, informacji o karalności, preferencjach seksualnych itp.”

Wówczas, niektórzy pukali się wymownie w czoło. Dziś taka wiedza nie robi już na nikim wrażenia. O tym, że wykorzystanie możliwości imitowania głosu mogło mieć w wydarzeniach 9/11 miejsce, pisałem kilka lat później, w książce „Demony Zagłady” o zaangażowaniu jednego z „bohaterów” rządowej wersji zdarzeń w taką właśnie działalność.

„19.06.2001 roku gazeta Tribune-Review poinformowała, że amerykański Departament Obrony wydał 23 000 dolarów na trwające zaledwie trzy godziny ćwiczenia o kryptonimie ‘Mall Strike 2001’. Uczestnicy ćwiczeń reagowali na symulowaną eksplozję w Greengate Mall. W założeniu, poszkodowani w wypadku doznali obrażeń spowodowanych działaniem środków chemicznych i biologicznych. Co ciekawe, centrum handlowe Greengate wkrótce zbankrutowało, kończąc działalność latem 2001 roku.. Po nieudanej próbie uruchomienia w budynku ośrodka telekomunikacji, dotychczasowi najemcy otrzymali wypowiedzenia. Zimą 2003 roku budynek został całkowicie zniszczony. Jednym z uczestników wspomnianych wyżej ćwiczeń był niejaki Daniel Stevens, rzecznik prasowy Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego hrabstwa Westmoreland.

Ten sam Stevens informował Amerykę 11 września 2001 roku, że tamtejsze Centrum Ratownictwa otrzymało zgłoszenie alarmowe z telefonu komórkowego pasażera znajdującego się na pokładzie samolotu UAL 93.Pasażerem tym był Edward Porter Felt, który zamknął się w toalecie i wybrał numer 911. Felt, pracujący w przeszłości dla 

AT&T, później dla firmy 

Novell zajmującej się morfingiem, był w 2001 roku   inżynierem komputerowym firmy 

BEA Systems, sprzedającej oprogramowanie dla przedsiębiorstw.” 

Od tamtych czasów minęły dwie dekady. W tym czasie obróbka obrazu filmowego stała się dostępna dla średnio zaawansowanego użytkownika komputera, który może dokonać na oczach widzów przeobrażenia twarzy dowolnej osoby – odmłodzić ją lub postarzyć. Za pomocą wyrafinowanego oprogramowania można już zmienić wizerunek występującej przed kamerą postaci. Możemy zatem ulec złudzeniu, że oglądamy w jakimś miejscu kogoś, kto w rzeczywistości nigdy w nim nie był. Ta technologia niesie ze sobą ogromne zagrożenia. Ale, to nie wszystko.

Doskonale znamy pomysłowość przestępców, którzy  na masową skalę wyłudzają pieniądze metodą „na wnuczka”, telefonując do seniorów z informacją, że ich bliski znalazł się w tarapatach, z których wyratować go może tylko błyskawiczne wsparcie finansowe. Liczba tych oszustw jest ogromna. W ostatnim czasie coraz częstszym zjawiskiem jest nawet podawanie się przez naciągaczy bezpośrednio za te właśnie bliskie osoby i, dość często, ich głos jest łudząco podobny do głosu córki, syna, czy wnuczka nabieranego krewnego, odbierającego  telefon.

Nie zawsze jest to kwestia stresu, wyrwania oszukiwanego ze snu, czy naturalna chęć  pomocy najbliższym, która zabija racjonalne myślenie. Bardzo możliwe jest wykorzystywanie w niektórych przypadkach najnowszych zdobyczy techniki, które znajdują się w arsenale licznych służb od dawna. Potrafią one bez trudu imitować dowolny numer telefonu, z którego wykonywane jest połączenie, o czym zresztą coraz głośniej mówią pracownicy banków, ostrzegając przed zbytnią łatwowiernością nawet, jeśli na smartfonie wyświetlają się cyfry z listy naszych kontaktów. Tym, którzy sądzą, że tego typu sprzęt „nie ma prawa” trafić w ręce naciągaczy, wystarczy wskazać statystyki samochodów skradzionych w kilkadziesiąt sekund metodą na tzw. walizkę.

Wiodąca, amerykańska firma informatyczna, sprzedająca popularne na świecie telefony, reklamuje już usługę dostępu do tzw. banku głosu, która trafi w ręce jej klientów w pierwszych dniach czerwca br. Czym jest bank głosu? To technologia umożliwiająca gromadzenie próbek głosu użytkownika, aby w razie potrzeby system komputerowy był w stanie go wiernie odtworzyć. Jak możemy przeczytać w poświęconym temu tematowi artykule, „utrata zdolności mowy może nastąpić nagle z powodu chorób takich, jak ALS (stwardnienie zanikowe boczne). Zanim ludzie zdadzą sobie sprawę z tego, że potrzebują syntezowanego głosu, który brzmi, jak ich własny, może być za późno”.

Na stwardnienie zanikowe boczne chorował popularny astrofizyk, na którego przypadek powołuje się producent aplikacji o nazwie 

personal voice. „Wszyscy znamy syntezator mowy używany przez zmarłego Stephena Hawkinga. Potrafił on wybierać słowa i frazy, które były wypowiadane na głos, ale bardzo zrobotyzowanym głosem. Kolejnym ważnym osiągnięciem była znacznie bardziej naturalnie brzmiąca mowa, taka jak ta używana przez Siri. Ale, najlepszą opcją dla tych, którzy nie mogą już mówić wyraźnie lub w ogóle, jest głos, który brzmi tak jak twój. (…) System komputerowy tworzy go, ucząc się jego barwy, akcentu, intonacji i tempa mowy”. Dotychczasowe metody tej bankowości głosowej były czaso- i pracochłonne, czyli  kosztowne. Wymagały zebrania około 1500 fraz, co zajmowało kilka tygodni. Reklamowana usługa, wykorzystując sztuczną inteligencję,  przeprowadzi ten proces w ciągu 15 minut!

To, oczywiście wielka szansa dla osób dotkniętych chorobą. Jednak, w połączeniu z przywołanymi wcześniej możliwościami generowania sfałszowanych obrazów zdarzeń nie istniejących, zmagazynowanymi już odciskami palców, do niedawna pobieranych tylko od przestępców, odwzorowania źrenic, a w wyniku tzw. pandemii próbkami naszego DNA, źle to rokuje.Podsumuję to adekwatnym do tematu pytaniem – a nie mówiłem?

Zwariowani, zieleni turko-niemcy w walce z serami i jogurtami. Minister rolnictwa Cem Oezdemir […Echt deutsch…]

Zwariowani, zieleni turko-niemcy w walce z serami i jogurtami.

Nie tylko mięso. Niemcy chcąc zakazać reklam nabiału pod pretekstem „ochrony zdrowia”

14 czerwca 2023 mieso-niemcy-chca-zakazu-nabialu

Minister rolnictwa Cem Oezdemir [Echt deutsch…] chce walczyć z otyłością wśród dzieci za pomocą surowego zakazu reklamy niezdrowej żywności. Zakaz proponowany przez resort polityka partii Zielonych ma dotyczyć nie tylko słodyczy czy chipsów; w indeksie ministerstwa znalazły się prawie wszystkie produkty mleczne.

————————————-

Według stanu na 12 czerwca, w ustawie miałyby się znaleźć „prawie wszystkie produkty mleczne”. Jak wyjaśnili urzędnicy ministerstwa zdrowia, tworząc listę oparli się na profilu żywieniowym Światowej Organizacji Zdrowia dla Europy, który wyznacza maksymalne poziomy soli, tłuszczu i cukru w pożywieniu.

Jak podaje „Bild”, zgodnie z tymi zasadami, 100 gram nabiału mogłoby zawierać tylko 17 gram tłuszczu, co wykluczałoby takie produkty, jak sery i twarogi. „To powoduje całkowity zakaz reklamy nabiału!”.

Mimo dokonanej korekty w przypadku jogurtu (podniesienie dopuszczalnej zawartości tłuszczu z 2,5 do 3 gram), nawet klasyczny jogurt naturalny nadal będzie się klasyfikował jako niezdrowy (zawiera bowiem ok. 3,5 gram tłuszczu).

W projekcie ustawy ministerstwo rolnictwa zaznacza, że „niewielka zmiana w recepturze wielu produktów spożywczych” spowodowałaby dopuszczenie ich również dla dzieci. Jednak w przypadku serów i jogurtów „w przyszłości możliwa byłaby reklama wyłącznie wariantów produktów o obniżonej zawartości tłuszczu”.

Informacje te wywołały oburzenie w branży mleczarskiej. „Niestety, ministerstwo chce zakazać wielu produktów, które są częścią dobrego posiłku. Chce ono zakazu reklamy jogurtu truskawkowego, mimo że jogurt owocowy jest często jedynym sposobem, aby dzieci jogurt zjadły. Zakazowi podlegają nawet zwykłe sery, pełnotłusty jogurt i masło. To niedopuszczalne” – podkreślił Eckhard Heuser, dyrektor generalny stowarzyszenia przemysłu mleczarskiego.

Mleko, ser, jogurt czy twaróg są częścią zdrowej, zbilansowanej diety. To po prostu groteskowe, kiedy tak zdrowa żywność jest zakazana” – stwierdził szef stowarzyszenia rolników Joachim Rukwied. Według przepisów obowiązywać ma całkowity zakaz reklamy w radio i telewizji, zakaz umieszczania billboardów reklamowych w promieniu 100 metrów od szkół, świetlic i obiektów rekreacyjnych, a także w mediach społecznościowych takich jak Instagram, TikTok, Youtube. Za naruszenie zakazu przewidziana jest grzywna w wysokości do 30 tys. euro.

Rząd USA i zeskleroziały “przywódca” Józio otwarcie promują trans-zboczenia nawet dla dzieci.

Rząd USA otwarcie promuje trans agende. rzad_usa_otwarcie_promuje
Prisonplanet.pl
Polska
2023-06-13
Kultura

Biały Dom otworzył swoje podwoje dla przedstawicieli trans-agendy, która obecnie rozwija się dramatycznie w USA dotykając nawet małe dzieci. Podczas występów przed Białym Domem gdzie Biden przyjmował degeneratów, ci tak wspaniale się poczuli, że zaczęli się rozbierać na murawie przed budynkiem. Oczywiście zaczęto robić im zdjęcia i publikować je w sieci, co pokazuje jak zdegenerowanym miejscem stał się Biały Dom i jego produkt eksportowy LGBTSJKSAJQP2.

Całość wydarzenia nadały stacje telewizyjne, które oglądają również dzieci:

Oczywiście Biały dom próbuje się teraz dystansować do tych wydarzeń ale oficjalną polityką prezydentów i rządów w ostatnich 60 lat była promocja najpierw homoseksualizmu a obecnie od 10 polityki transeksualizmu i pedofilii. Ta polityka jest z kolei promowana przez globalne media i narzucana innym krajom, które muszą się wykazywać otwartością na takie zmiany, aby być dobrze przyjętymi w międzynarodowym globalistycznym gronie.

https://www.prisonplanet.pl/files/bannery/kultura.zip/index.html

Całość tych zmian została zaplanowana wiele dekad temu i jest elementem przygotowania społeczeństwa na post-industrialny świat XXI wieku gdzie prokreacja ma przejść w gestię rządów i korporacji a ludziom pozostawiona zostanie jedynie rozrywkowa część współżycia. Zanim to jednak nastąpi, jak planowała Szkoła Frankfurckainne Think-Tanki i społeczeństwo będzie musiało byś zdegenerowane przyjmując i normalizując wszelkie dewiacje seksualne z nekrofilią i pedofilią włącznie. Ten nowy pozbawiony instynktów i realnego celu Nowy Człowiek będzie mógł dopiero przejść w Nową Erę.

https://www.brighteon.com/embed/00000000-0000-0000-0005-829328437001

Nic co zatem obecnie się dzieje w kulturze nie jest dziełem przypadku ale jest realizacją wielowiekowego planu rozwijanego przez grupy ezoteryczne a obecnie wprowadzanego w życie.

Imigracja islamska: «Żydowska miotła» na chrześcijaństwo w Europie.

Imigracja islamska: «Żydowska miotła» na chrześcijaństwo w Europie…

Date: 14 giugno 2023Author: Uczta Baltazara babylonianempire

Barbara Lerner Spectre – jest Żydówką, założycielką Instytutu Studiów Żydowskich Paideia. Finansowana przez państwo szwedzkie, Paideia ma na celu nauczanie «wartości żydowskich» przywódców na całym świecie. Według Lerner Spectre, wielokulturowość jest «niezbędna dla przetrwania Europy». https://paideia-eu.org/ https://paideia-eu.org/people-p/paideia-staff/ (2 osoby urodzone w Polsce)

“Europa nie stała się jeszcze wielokulturowa i wierzę, że będziemy częścią jej transformacji. Europa nie będzie już takim monolitycznym społeczeństwem, jakim była w przeszłości. Żydzi znajdą się w centrum owej ogromnej transformacji Europy, a niektórym będzie przykro z powodu priorytetowej roli Żydów. Ale bez tej priorytetowej roli i bez tej transformacji Europa nie przetrwa” – stwierdza Lerner Spectre

Żydzi są głównymi promotorami imigracji i wielokulturowości w Europie. Chcą Europy wieloetnicznejbez tożsamości narodowej. I to nie jest  żadna «teoria spiskowa», to nie jest tajemnica. To fakt i oni sami to przyznają.

Wielokulturowość: Żydzi chcą jej w cudzych krajach, ale nie w Izraelu! – Masowa imigracja: Żydzi chcą jej w Europie, ale w Izraelu wznieśli mury pod napięciem, aby uniemożliwić migrantom wejście do ich państwa!Metysaż: Żydzi sponsorują go na Zachodzie, ale sami kojarzą się między sobą. Oni są “wybrańcami”, inni to goje.

https://youtube.com/watch?v=G45WthPTo24%3Fversion%3D3%26rel%3D1%26showsearch%3D0%26showinfo%3D1%26iv_load_policy%3D1%26fs%3D1%26hl%3Dit%26autohide%3D2%26wmode%3Dtransparent

VIDEO: https://www.facebook.com/chiara.lagrange/videos/2714998185309824

Barbara Lerner Spectre (ur. 1942) jest naukowcem[1] i wykładowcą filozofii, który jest dyrektorem-założycielem organizacji Paideia,[2] Europejskiego Instytutu Studiów Żydowskich w Szwecji, bezwyznaniowego instytutu akademickiego założonego w 2001 roku. Barbara Spectre urodziła się w Madison w stanie Wisconsin. Studiowała filozofię i uzyskała tytuł Bachelor of Arts na Columbia University oraz tytuł Master of Arts na NYU, uzyskując tytuł doktora filozofii na Uniwersytecie Bar-Ilan. Wyszła za mąż za rabina Philipa Spectre i w roku 1967 przeprowadziła się do Aszkelonu w Izraelu, gdzie pracowała na wydziale studiów żydowskich w Achva College of Education. Po przeprowadzce do Jerozolimy w 1982 roku, pracowała na wydziale filozofii w Instytucie Shalom Hartman w Jerozolimie, Centrum Melton Uniwersytetu Hebrajskiego i Yellin College of Education, gdzie została uznana za wybitnego wykładowcę w latach 1995-1997. Była przewodniczącą-założycielką Instytutu Schechtera w Jerozolimie w 1984 roku. W latach 1987, 1990, 1992, 1996 była stypendystką United Synagogues, Midwest Regions i prowadziła liczne wykłady w całych Stanach Zjednoczonych. https://en.wikipedia.org/wiki/Barbara_Lerner_Spectre

…………………..

David Touitou jest francuskim rabinem. Jest znany głównie we francuskojęzycznej społeczności żydowskiej i publikuje w Internecie filmy wideo z “kursami”, w których mówi o judaizmie. Jest również związany z francuskojęzyczną żydowską stroną internetową Torah Box, gdzie często dzieli się swoimi poglądami. Stał się znany dysydentom dzięki kilku filmom wideo, zwłaszcza nagranym przez antysyjonistycznych i antysemickich dysydentów. Te dwa filmy są czasami wykorzystywane przez dysydentów do uzasadnienia teorii żydowsko-syjonistycznego spisku mającego na celu zniszczenie Europy i chrześcijaństwa. Kontrowersje wokół rabina wynikają z dwóch nagrań wideo, często łączonych ze sobą, w których mówi on o Europie, chrześcijaństwie i islamie.

W nagraniu wideo z 2013 r. rabin Touitou mówi, że Europa zostanie wkrótce “najechana” przez islam i opisuje tę “inwazję” jako “doskonałą wiadomość” dla Żydów. Opowiada się również za tym, by islam zastąpił chrześcijaństwo jako religia większościowa w Europie. Wideo to zostało wyemitowane przez E&R w 2016 roku[1], ale także w filmie Raptor Dissident, w którym atakowany jest Alain Soral[2], lub w utworze Juden Raus nacjonalistycznego rapera YoM. Wideo jest również przekazywane przez innych dysydentów, często antysemickich, w sieciach społecznościowych i Internecie. Na drugim filmie rabin Touitou mówi, że islam dąży do wyeliminowania “siedziby chrześcijaństwa”, co uważa za dobrą rzecz. 3] Ten film, podobnie jak pierwszy, jest często wykorzystywany w kręgach dysydenckich, na przykład przez rapera YoM i Alaina Sorala. Rabin twierdzi, że islam może być użyty jako “miotła Izraela”, aby chrześcijaństwo zniknęło. https://wiki-dissidence.dimg.fr/David_Touitou

VIDEO (ocenzurowane na YT) z napisami angielskimi i włoskimi dostępne pod linkiem: https://www.facebook.com/InformarePerSopravvivere/videos/482569935844328/?extid=CL-UNK-UNK-UNK-AN_GK0T-GK1C&mibextid=2Rb1fB

https://www.bitchute.com/embed/umo1Klcw1Eo2/?feature=oembed#?secret=QTOQDYV1U3
https://youtube.com/watch?v=8qST8I3j0u4%3Fversion%3D3%26rel%3D1%26showsearch%3D0%26showinfo%3D1%26iv_load_policy%3D1%26fs%3D1%26hl%3Dit%26autohide%3D2%26wmode%3Dtransparent

https://m.facebook.com/rav.touitou https://play.google.com/store/apps/details?id=bh.Lancement.ToratHaim

INFO: https://www.egaliteetreconciliation.fr/Rappel-Rav-Touitou-C-est-une-excellente-nouvelle-que-l-islam-envahisse-l-Europe-34615.html

Wszystko dla “waszego dobra”. Kolejna agresja globalistów – CBDC.

Wszystko dla “waszego dobra”. Agresja globalistów – CBDC.

Katarzyna Szewczyk 13 cze 2023 wszystko-dla-waszego-dobra

Mówi się, że jakość broni się sama. Jeśli coś jest dobre dla nas – zdrowe, przyjemne, korzystne finansowo, trwałe, wartościowe (każdy ma swój powód), sami do tego lgniemy. 

Wyobraź sobie, że dostajesz wybór:

  • zdrowe warzywa i owoce z tradycyjnego gospodarstwa czy schemizowaną sztuczną żywność
  • sprawny, niepsujący się samochód o dalekim zasięgu czy pojazd, którego żywotność i bezpieczeństwo mają wiele do życzenia
  • jazdę na wakacje 2 godziny samolotem czy 10 godzin pociągiem?

Oczywiście każdy ma swoje preferencje i gusta, o których się nie dyskutuje, ale stawiam tezę, że wiemy co dla nas jest dobre i potrafimy dokonywać mądrych wyborów.

Zatem pojawia się pytanie, skąd tyle przymusów, nakazów i ograniczeń w ostatnich latach? 

Czyżbyśmy stracili instynkt samozachowawczy? Na skutek czego zewnętrzny organ państwowy lub prywatny musi nam wskazać co jest dla nas dobre?

Co ciekawe, wygląda na to, że staliśmy się małymi dziećmi, którym ktoś “mądrzejszy” musi dawać wskazówki, w niemal wszystkich obszarach życia społeczno – gospodarczego, w tym naszego zdrowia.

O wprowadzanym traktacie pandemicznym przez WHO polecam samemu poczytać. 

W tym mailu zwracam uwagę na sektor finansowy, który dla “naszego dobra” ogranicza, a ostatecznie eliminuje gotówkę. Zatem pytanie komu i jak może zagrozić banknot lub bilon?

Między 2020 a 2022 rokiem wszelkie media, a poprzez nie politycy, znawcy wirusów, celebryci zapewniali, że owe środki płatnicze są nośnikiem poważnej choroby. Po 30 czerwca jest szansa, że odwołają ten argument…

Kolejny ważny powód za eliminacją gotówki to tzw. inkluzywność. Ulubione słowo Światowego Forum Ekonomicznego oznacza, że dzięki pieniądzom cyfrowym wszyscy będą mogli być uczestnikami życia gospodarczego. Nikt nie będzie wykluczony. Ten argument uważam za szczególnie kontrowersyjny, gdyż będzie wymagał zaimplementowania cyfrowych dokumentów, chipów bądź innych nośników tam, gdzie dotąd tradycyjne płatności świetnie się miewały.

Dobrym przykładem jest Nigeria, gdzie zaledwie 0,5% ludności zaakceptowało płatności cyfrowe CBDC. System, aby “przekonać” ludność drastycznie zmniejszył możliwość wypłaty gotówkowej z bankomatów. Wprowadzono także darmowe karty debetowe, które są jednocześnie dokumentem tożsamości. W planach jest powiązanie telefonów z portfelami cyfrowymi.

Zachęcam do zapoznania się z sytuacją w Nigerii w artykule: https://podrozekuwolnosci.pl/jak-wyglada-likwidacja-gotowki-i-wprowadzanie-cbdc-w-nigerii/

Patrząc na Nigerię jak na poligon doświadczalny powinniście przez analogię wyczulić się na procesy, które już są wdrażane w Europie.

Łącząc kropki:

  1. wprowadzenie wspólnej jednolitej tożsamości cyfrowej
  2. ograniczenia wypłat gotówkowych w bankomatach
  3. zmniejszenie ilości gotówkowych placówek bankowych
  4. nowe limity transakcji gotówkowych – w Polsce od -01.01.2024 8000 zł między przedsiębiorcami i 20 000 zł w relacji klient indywidualny – przedsiębiorca
  5. kraje tj Dania, Norwegia i Szwecja zaprzestające przyjmowania własnej waluty w bankach i kantorach 
  6. zamiana “starej waluty” na nową – Szwecja, Wielka Brytania

Nieśmiertelne argumenty świata bezgotówkowego to także:

  • “walka z przestępczością”. Szkoda, że korupcje na szczeblach państwowych nie są objęte tą definicją.
  • większe bezpieczeństwo operacji cyfrowych. Zapytam czy cyberataki i hakerzy też o tym wiedzą? 
  • niższe koszty – w końcu wybicie 2 groszówki jest droższe niż nominał na niej. Inflacja sama eliminuje takie drobne kwoty i bilon sam znika z rynku.
  • większa wygoda płatności – niebawem także biometrycznych (okiem, twarzą, dłonią).

Jeśli wdrożenie pieniądza cyfrowego CBDC – zastępującego obecne środki płatnicze, w tym w formie gotówki – jest tak “dobre dla nas”, to dlaczego tyle zakazów obrotu gotówkowego?

[—-]

Dalej – w oryginale. MD

Anglikański “Świecki Biskup” Canterbury [pedał] – a czysta Uganda.

Anglikański “Świecki Biskup” Canterbury [pedał] – a czysta Uganda.

Wojna domowa: Anglikanie kontra anglikanie

notoryczny homoseksualista

Justin Welby, notoryczny homoseksualista, przy okazji pełniący rolę Anglikańskiego Świeckiego Biskupa Canterbury, potępił wspieranie Anglikanów z Ugandy za wprowadzenie prawa przeciwdziałającego homoseksualnym grzechom i chroniącego dzieci oraz rodziny przed homo-propagandą.

Ustawa została podpisana w maju przez Prezydenta Ugandy, Yoweri Museveni, który również przynależy do Kościoła Anglikańskiego. Welby wprowadza podział we wspólnocie anglikanów z powodu własnego homoseksualizmu.

Anglikański Arcybiskup Ugandy ogłosił, że jego wspólnota jest “wdzięczna” za to prawo, ponieważ homoseksualizm był wciskany do gardeł obywatelom Ugandy “z wykorzystaniem pochodzących z zewnątrz, zagranicznych aktorów, a wszystko działo się wbrew naszej woli, kulturze i przekonaniom religijnym”.
Na filmie widać studentów z 13 uczelni Ugandy, którzy protestują przeciwko Joe Bidenowi naprzeciw własnego parlamentu – młodzież śpiewa – “Nie chcemy twojej gejowskiej kasy. Pragniemy ukochać nasz kraj mocniej niż pieniądze”.


Czy Minister Zdrowia też o tym nie wiedział?

Czy Minister Zdrowia nie wiedział?

Znane są okoliczności na skutek których tak bardzo zliberalizowano kryteria zatwierdzenia szczepionki. Rebeliantka oczywiście-minister-zdrowia-nie-wiedzial

Agencje rejestracji leków ponoszą odpowiedzialność za wadliwe szczepionki i nieskuteczne leczenie Covid-19.

W sierpniu 2021 r. napisałam w internecie tekst: „Cynizm agencji FDA w ocenie bezpieczeństwa szczepień przeciwko Covid-19”. FDA jest amerykańską agencją rządową  odpowiadającą m.in. za rejestrację nowych leków i szczepionek. W komunikacie prasowym z 23 sierpnia FDA poinformowała o zatwierdzeniu szczepionki Pfizer-BioNTech przeciwko COVID-19.

Szczepionka, która wcześniej (11 grudnia 2020 r.)  uzyskała zezwolenie  na użycie w sytuacjach awaryjnych (EUA), mogła być odtąd sprzedawana w normalnym trybie pod nazwą Comirnaty w celu zapobiegania chorobie COVID-19 u osób w wieku 16 lat i starszych. Dr n. med. Peter Marks. D., dyrektor Centrum Oceny i Badań Biologicznych FDA zapewniał:

Nasi eksperci naukowi i medyczni przeprowadzili niezwykle dokładną i przemyślaną ocenę tej szczepionki. Przeanalizowaliśmy dane naukowe i informacje zawarte na setkach tysięcy stron, przeprowadziliśmy własne analizy bezpieczeństwa i skuteczności Comirnaty oraz przeprowadziliśmy szczegółową ocenę procesów produkcyjnych, w tym inspekcje zakładów produkcyjnych”.

„Nie straciliśmy z oczu, że kryzys zdrowia publicznego związany z COVID-19 trwa w Stanach Zjednoczonych i że społeczeństwo liczy na bezpieczne i skuteczne szczepionki. Społeczność publiczna i medyczna może być pewna, że chociaż szybko zatwierdziliśmy tę szczepionkę, była ona w pełni zgodna z naszymi istniejącymi wysokimi standardami szczepionek w USA”.

Pełniąca obowiązki komisarza FDA lekarz Janet Woodcock, poinformowała:

“Chociaż miliony ludzi już bezpiecznie otrzymały szczepionki przeciw COVID-19, zdajemy sobie sprawę, że dla niektórych osób zatwierdzenie szczepionki przez FDA może wzbudzić dodatkowe zaufanie do szczepionki. Jest to kamień milowy, który przybliża nas do zmiany przebiegu pandemii w USA”.

Te propagandowe stwierdzenia nie miały pokrycia w realiach, co zresztą wynikało z dalszej części komunikatu. Wbrew początkowym eufemizmom o skuteczności i bezpieczeństwie szczepionki Comirnaty  i wysokich standardach badania, FDA dysponowała tylko wynikami „przeglądu przyspieszonego” i bagatelizowała niepożądane odczyny poszczepienne. FDA przyznała, że: 1/ szczepionka stwarza poważne ryzyko zapalenia mięśnia sercowego i zapalenia osierdzia, szczególnie wśród mężczyzn w wieku 12-17 lat 2/ nie są znane skutki długofalowe szczepionki, 3/ brak jest wyników badań dotyczących kobiet ciężarnych i ich potomstwa.

Poinformowano, że: FDA i CDC (Centers for Disease Control and Prevention – agencja ds.  zapobiegania i zwalczania chorób) posiadają systemy monitorowania NOP-ów i „wszelkie obawy dotyczące bezpieczeństwa szczepionki  będą nadal identyfikowane i oceniane w odpowiednim czasie”, a Pfizer będzie musiał prowadzić badań postmarketingowe w celu dalszej oceny ryzyka zapalenia mięśnia sercowego i osierdzia po szczepieniu. Ponadto Pfizer został zobowiązany do przeprowadzenia dodatkowych badań bezpieczeństwa po wprowadzeniu do obrotu, w tym badania rejestru ciąż w celu oceny wyników ciąży i noworodków po otrzymaniu szczepionki w czasie ciąży. FDA przyznała  w tym zakresie Pfizerowi Priority Review, czyli prawo do tzw. przeglądu priorytetowego, który umożliwia zatwierdzenie leku w przyspieszonym trybie mimo, że producent nie spełnia wszystkich wymagań, ale „lek jest przeznaczony do leczenia poważnego stanu i zapewnia znaczną poprawę bezpieczeństwa lub skuteczności w porównaniu z obecnie dostępnymi metodami leczenia”.

Obecnie znane są okoliczności na skutek których tak bardzo zliberalizowano kryteria zatwierdzenia szczepionki. Jak pisze Mariusz Jagóra na Substacku , w wyniku ujawnionych wewnętrznych e-maili FDA, wydaje się zasadne twierdzenie, że tempo procesu udzielenia pełnej licencji szczepionce na Covid firmy Pfizer/BioNTech było ściśle związane z politycznymi naciskami administracji Bidena, która chciała wprowadzić obowiązek szczepień.

Oczekiwanie, aby zwiększyć tempo procesu zatwierdzania szczepionki (o około 60%, tj. 5 miesięcy) spowodowało tarcia wśród najwyższych urzędników FDA i ostatecznie doprowadziło do dwóch głośnych dymisji. Nie chcąc zaakceptować, aby agencja wycofała się  z wysokich standardów badań bezpieczeństwa i skuteczności szczepionek, zrezygnowali z pracy: Marion Gruber, ówczesna szefowa biura badań i przeglądu szczepionek (OVRR) i jej zastępca Philip Krause.

Jakie to przyniosło rezultaty, już dzisiaj wiadomo. Szczepionka nie jest ani skuteczna ani bezpieczna.

Robert Kennedy junior, prawnik, bratanek byłego prezydenta Johna F. Kennedy’ego i syn zamordowanego w 1968 roku senatora Roberta F. Kennedy’ego, złożył właśnie dokumenty wymagane do ubiegania się o urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych. Podczas kampanii zamierza eksponować problem korupcji w agencjach rządowych. O programach szczepień wypowiedział się następująco:

„Cała dziedzina wirusologii zasadniczo działa jako przedsięwzięcie przestępcze. Urzędnicy nigdy nie muszą niczego udowadniać i nigdy nie ponoszą odpowiedzialności. Na przykład nie muszą udowadniać, że szczepionki faktycznie działają ani że przyjmowanie wielu szczepionek jednocześnie jest bezpieczne. Siedemdziesiąt dwie dawki z 16 szczepionek są obecnie zalecane dla amerykańskich dzieci przez Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom. Stany mają prawo narzucać je według własnego uznania, ale w Kalifornii i Nowym Jorku wszystkie 16 szczepionek jest obowiązkowych”.

Powiedział też dobitnie o nowych szczepieniach: „Polega to na tym, że bierzesz zdrowych ludzi z funkcjonującym układem odpornościowym i zmuszasz ich do brania czegoś, o czym nie wiesz, jakie są tego skutki. To przestępstwo”.

Polski rząd – jak się zdaje – bezkrytycznie zaufał europejskiej agencji EMA (Europejskiej Agencji Leków) i jej rekomendacjom. M.in. EMA wydała warunkowe zezwolenie na dopuszczenie szczepionki Pfizera do obrotu już 21 grudnia 2020 roku i odnowiła je 31 listopada 2021 r. Ale już w kwietniu 2021 r. posiadała wiadomości o zapaleniach mięśnia sercowego i zapaleniach osierdzia (błony otaczającej serce) u pewnej liczby osób po szczepieniu przeciw COVID-19. Mimo to wydano 10 grudnia 2022 r. standardowe pozwolenie na dopuszczenie szczepionki do obrotu (od tej chwili nie były już potrzebne coroczne odnowienia zezwoleń). Co ważne, były już wówczas  znane wyniki z badań przyspieszonych w USA wykonanych przez FDA, potwierdzające poważne ryzyka zapalenia mięśnia sercowego i zapalenia osierdzia, szczególnie wśród mężczyzn w wieku 12-17 lat. Bagatelizowanie tego faktu  jest całkowicie niezrozumiałe.

Czy polski Minister Zdrowia o tym wiedział?

Piękne przypadki. Amerykanie już pewni. „Tajny projekt Chin wymknął się spod kontroli”

Piękne przypadki. Amerykanie już pewni. „Tajny projekt Chin wymknął się spod kontroli”

Bwana Kubwa 12 czerwca 2023, Bwana Kubwa

[Oczywiści przeczytałem „sprostowania”; Niemądre, nierzetelne, często kłamliwe. MD]

„(…) Chińskie laboratorium biologiczne w Wuhan jest własnością firmy GlaxoSmithKline, która (przypadkowo) jest właścicielem firmy Pfizer, która produkuje szczepionkę przeciwko wirusowi, który (przypadkowo) wydostał się z laboratorium biologicznego w Wuhan, które było (przypadkowo) sfinansowane przez dr Fauci, który (przypadkowo) promuje szczepionkę!GlaxoSmithKline jest (przypadkowo) zarządzany przez dział finansowy Black Rock, który (przypadkowo) zarządza finansami Open Foundation Company – Fundacja Sorosa!Soros (przypadkowo) jest właścicielem niemieckiej firmy Winterthur, która (przypadkowo) zbudowała chińskie laboratorium w Wuhan i została kupiona przez niemiecki Allianz, który (przypadkowo) ma Vanguard jako udziałowca, który (przypadkowo) jest udziałowcem Black Rock, która (przypadkowo) kontroluje banki centralne i zarządza około jedną trzecią światowego kapitału trwałego.

„Black Rock” jest także (przypadkowo) głównym udziałowcem firmy MICROSOFT, której właścicielem jest Bill Gates, który (przypadkowo) jest udziałowcem Pfizera (który – pamiętajcie – sprzedaje cudowną szczepionkę) i Bill Gates (przypadkowo) jest teraz pierwszym sponsorem WHO ! (…)

Grabież Ukrainy przez skorumpowanych amerykańskich demokratów.

Grabież Ukrainy przez skorumpowanych amerykańskich demokratów.

unz.com/ishamir/the-plundering-of-ukraine

Israel Shamir • October 25, 2019

Rozmowa z Olegiem Tsarevem ujawnia tożsamość “informatora Trumpa na temat Ukrainy”.

Czołowi Demokraci są zaangażowani w grabież Ukrainy: nowe nazwiska, zadziwiające konta.

Tajemniczy “informator”, którego raport doprowadził do impeachmentu, został wymieniony w wyłącznym wywiadzie udzielonym Unz Review przez wybitnego ukraińskiego polityka, byłego posła do parlamentu czterech kadencji, kandydata na prezydenta Ukrainy, Olega Tsareva.

==========================

Pan Tsarev, wysoki, zwinny i pełen gracji mężczyzna, dobry mówca i płodny pisarz, był czołowym i popularnym ukraińskim politykiem przed puczem w 2014 roku; pozostał na Ukrainie po ucieczce prezydenta Janukowycza; ubiegał się o prezydenturę przeciwko Poroszence, a ostatecznie musiał udać się na wygnanie z powodu wielokrotnych gróźb dla jego życia. Podczas nieudanej próby secesji został wybrany na przewodniczącego parlamentu Noworosji (południowo-wschodnia Ukraina). Rozmawiałem z nim na Krymie, gdzie mieszka w przyjemnym nadmorskim mieście Jałta. Tsarev nadal ma wielu zwolenników na Ukrainie i jest liderem opozycji wobec reżimu w Kijowie.

=================================

Oleg, śledziłeś historię Bidena od samego początku. Biden nie jest jedynym politykiem Demokratów zaangażowanym w ukraińskie schematy korupcyjne, prawda?

Rzeczywiście, John Kerry, sekretarz stanu w administracji Obamy, był jego partnerem w przestępstwach. Ale Joe Biden był numerem jeden. Podczas prezydentury Obamy Biden był prokonsulem USA na Ukrainie i był zaangażowany w wiele programów korupcyjnych. Zezwolił na przekazanie trzech miliardów dolarów z pieniędzy amerykańskich podatników rządowi Ukrainy po zamachu stanu; pieniądze zostały skradzione, a Biden zgarnął dużą część łupów.

Jest to historia oszukiwania amerykańskiego podatnika i ukraińskiego klienta na korzyść kilku korupcjonistów, amerykańskich i ukraińskich. Jest to również historia kijowskiego reżimu i jego zależności od USA i MFW.

Ukraina ma kilka średniej wielkości złóż gazu ziemnego, wystarczających do krajowej konsumpcji gospodarstw domowych. Koszt jego wydobycia był dość niski; a Ukraińcy przyzwyczaili się płacić grosze za gaz. W rzeczywistości był on tak tani w produkcji, że Ukraina mogła zapewnić wszystkim swoim gospodarstwom domowym darmowy gaz do ogrzewania i gotowania, tak jak zrobiła to Libia. Pomimo niskich cen dla konsumentów, firmy gazowe (podobnie jak Birma) miały bardzo wysokie zyski i bardzo małe wydatki.

Po zamachu stanu w 2014 r. MFW zażądał podniesienia cen gazu dla konsumentów krajowych do poziomu europejskiego, a nowy prezydent Petro Poroszenko zobowiązał się do tego. Ceny poszybowały w górę. Ukraińcy zostali zmuszeni do płacenia wielokrotnie więcej za gotowanie i ogrzewanie, a ogromne zyski trafiły do kas firm gazowych. Zamiast podnieść podatki lub obniżyć ceny, prezydent Poroszenko zażądał od firm gazowych, aby mu płaciły lub dotowały jego projekty. Powiedział, że to on zorganizował podwyżkę cen, co oznacza, że powinien być uważany za partnera.

Firma Burisma Gas musiała zapłacić wymuszone pieniądze prezydentowi Poroszence. W końcu jej założyciel i właściciel, Nicolai Zlochevsky, zdecydował się zaprosić do zarządu firmy kilka ważnych osób z Zachodu, mając nadzieję, że złagodzi to apetyty Poroszenki. Sprowadził syna Bidena, Huntera, Johna Kerry’ego, polskiego byłego prezydenta Kwaśniewskiego; ale to mu nie pomogło.

Poroszenko wściekł się, że utuczone cielę może mu uciec, i poprosił prokuratora generalnego Shokina o zbadanie Burismy, ufając, że pojawią się jakieś nieprawidłowości.

Prokurator generalny Shokin natychmiast odkrył, że Burisma płaciła tym “gwiazdom” od 50 do 150 tysięcy dolarów miesięcznie każdej z nich tylko za bycie na liście dyrektorów. Jest to niezgodne z ukraińskim kodeksem podatkowym; nie można tego uznać za legalne wydatki.

W tym czasie do akcji wkroczył ojciec Biden. Zadzwonił do Poroszenki i dał mu sześć godzin na zamknięcie sprawy przeciwko jego synowi. W przeciwnym razie miliard dolarów z funduszy amerykańskich podatników nie trafi do ukraińskich korupcjonistów. Zlochevsky, właściciel Burismy, dobrze zapłacił Bidenowi za tę rozmowę: otrzymał od trzech do dziesięciu milionów dolarów, według różnych źródeł.

AG Shokin powiedział, że nie może zamknąć sprawy w ciągu sześciu godzin; Poroszenko zwolnił go i zainstalował na jego miejsce pana Łucenko. Łucenko był gotów umorzyć sprawę Burismy, ale również nie mógł tego zrobić w ciągu jednego dnia, a nawet tygodnia. Biden, jak wiemy, nie potrafił trzymać języka za zębami: mówiąc o naciskach, jakie wywierał na Poroszenkę, obciążył samego siebie. W międzyczasie pan Shokin przedstawił dowody na to, że Biden wywierał presję na Poroszenkę, aby go zwolnił, a teraz zostało to potwierdzone. Dowody zostały przekazane amerykańskim prawnikom w związku z inną sprawą, sprawą Firtasza.

Czym jest sprawa Firtasza?

Demokraci chcieli sprowadzić do USA innego ukraińskiego oligarchę, pana Firtasza, i zmusić go do przyznania się, że nielegalnie wspierał kampanię Trumpa na rzecz Rosji. Firtasz został aresztowany w Wiedniu w Austrii, gdzie walczył z ekstradycją do USA. Jego prawnicy twierdzili, że „jest to sprawa czysto polityczna” i wykorzystali zeznania pana Shokina, aby uzasadnić swoje twierdzenie. Z tego powodu dowody dostarczone przez Shokina nie są łatwe do odwrócenia, nawet gdyby Shokin był chętny, a nie jest. Stwierdził on również pod przysięgą, że Demokraci naciskali na niego, aby pomógł i dokonał ekstradycji Firtasza do USA, chociaż nie miał on żadnej pozycji w tej czysto amerykańskiej sprawie. Wygląda na to, że pani Clinton uważa, że fundusze Firtasza pomogły Trumpowi wygrać wybory, co jest niezwykle mało prawdopodobne [mówi Tsarev].

Mówiąc o Burisma i Bidenie; czym jest ten miliard dolarów pomocy, który Biden może dać lub wstrzymać?

To pieniądze USAID, głównego kanału amerykańskiej pomocy na “wspieranie demokracji”. Pierwszy miliard dolarów z USAID trafił na Ukrainę w 2014 roku. Zostało to zatwierdzone przez Joe Bidena, podczas gdy w przypadku Ukrainy dokumenty podpisał Turczynow, “pełniący obowiązki prezydenta”.

Ukraińska konstytucja nie przewiduje takiego stanowiska, a Turczynow, “pełniący obowiązki prezydenta”, nie miał prawa podpisywać ani dokumentów prawnych, ani finansowych. Tak więc wszystkie dokumenty, które zostały przez niego podpisane, w rzeczywistości nie miały mocy prawnej. Jednak Biden kontrasygnował dokumenty podpisane przez Turczynowa i przeznaczył pieniądze dla Ukrainy. A pieniądze zostały skradzione – przez Demokratów i ich ukraińskich odpowiedników.

Dwa lata temu (czyli już za prezydenta Trumpa) Stany Zjednoczone rozpoczęły dochodzenie w sprawie alokacji 3 miliardów dolarów; zostały one przyznane w 2014, 2015 i 2016 roku; miliard dolarów rocznie. Dochodzenie wykazało, że dokumenty zostały sfałszowane, pieniądze zostały przekazane na Ukrainę i skradzione. Śledczy śledzili każdą płatność, odkryli, gdzie trafiły pieniądze, gdzie zostały wydane i jak zostały skradzione.

W rezultacie w październiku 2018 r. Departament Sprawiedliwości USA wszczął postępowanie karne w sprawie “nadużycia władzy i defraudacji pieniędzy amerykańskich podatników”. Wśród oskarżonych są dwaj kolejni ministrowie finansów Ukrainy, pani Natalie Ann Jaresko, która służyła w latach 2014-2016 i pan Alexander Daniluk, który służył w latach 2016-2018, oraz trzy amerykańskie banki. Dochodzenie spowodowało, że USAID zaprzestało wydawania dotacji od sierpnia 2019 roku. Jak powiedział Trump, teraz USA nie rozdają pieniędzy i nie narzucają demokracji.

Pieniądze zostały przyznane z rażącym naruszeniem amerykańskiego prawa. Nie było oceny ryzyka, nie było raportów z audytów. Zwykle USAID, przydzielając środki pieniężne, zawsze przygotowuje obszerny pakiet dokumentów. Ale miliardy zostały przekazane Ukrainie całkowicie bez dokumentów. Sprawa karna dotycząca defraudacji funduszy USAID została podpisana osobiście przez prokuratora generalnego USA, więc te kwestie są bardzo żywe.

Sam Kislin był zaangażowany w to śledztwo. Jest on dobrym przyjacielem i współpracownikiem Giulianiego, prawnika Trumpa i byłego burmistrza Nowego Jorku. Kislin jest dobrze znany w Kijowie i mam wielu przyjaciół, którzy są przyjaciółmi Sama [powiedział Tsarev]. Dowiedziałem się o jego postępie, ponieważ niektórzy z moich przyjaciół zostali zatrzymani w Stanach Zjednoczonych lub byli przesłuchiwani na Ukrainie. Poinformowali mnie o tym. Wygląda na to, że Burisma to tylko wierzchołek skandalu, wierzchołek góry lodowej. Jeśli Trump będzie kontynuował i wykorzysta to, co już zostało zainicjowane i zbadane, cała „wierchuszka” Partii Demokratycznej upadnie. Nie będą w stanie przeprowadzić wyborów. Nie mam prawa wymieniać nazwisk, ale wierzcie mi, w sprawę zamieszani są czołowi funkcjonariusze Partii Demokratycznej.

Poroszenko zdawał sobie z tego sprawę; wydał rozkaz ogłoszenia Sama Kislina persona non grata. Pewnego razu starzec (ma ponad 80 lat) przyleciał na lotnisko w Kijowie i nie pozwolono mu wejść; spędził noc w areszcie, a następnego dnia odleciał do USA. Poroszenko był całkowicie sprzymierzony z obozem Clinton.

A prezydent Zełenski? Czy jest wolny od wpływów Clintonowskich Demokratów?

Gdyby tak było, nie byłoby skandalu z telefonem Trumpa. Skąd Demokraci dowiedzieli się o tej rozmowie i jej rzekomej treści? Oficjalna wersja mówi, że był człowiek z CIA, informator, który zgłosił się do Demokratów. Wersja ta nie wyjaśnia, gdzie znajdował się ten informator podczas rozmowy. Mówię wam, że znajdował się w Kijowie i był obecny podczas rozmowy u boku ukraińskiego prezydenta Zełenskiego. Ten człowiek był (być może) agentem CIA, ale był także bliskim współpracownikiem George’a Sorosa i ukraińskim urzędnikiem wysokiego szczebla. Nazywa się Alexander Daniluk. Jest to również człowiek, do którego doprowadziło śledztwo Sama Kislina i DoJ, ówczesny minister finansów Ukrainy, człowiek odpowiedzialny za defraudację trzech miliardów dolarów amerykańskich podatników. Departament Sprawiedliwości wydał nakaz jego aresztowania. Oczywiście jest on osobiście oddany Bidenowi i ogólnie Demokratom. W ogóle nie ufałbym jego wersji rozmowy telefonicznej.

Daniluk miał towarzyszyć prezydentowi Zełenskiemu w jego wizycie w Waszyngtonie, ale został poinformowany, że jest nakaz jego aresztowania. Pozostał w Kijowie. Wkrótce potem rozpętało się piekło rzekomego wycieku rozmowy telefonicznej. Administracja Zełenskiego przeprowadziła dochodzenie i doszła do wniosku, że przeciek został dokonany przez Aleksandra Daniluka, znanego z bliskich stosunków z George’em Sorosem i Bidenem. Alexander Daniluk został zwolniony. (Jednak nie przyznał się do winy i powiedział, że przeciek został dokonany przez jego zaprzysięgłego wroga, szefa biura administracji prezydenta, pana Andreya Bogdana, który rzekomo wrobił Daniluka).

Nie jest to jedyny przypadek korupcji związanej z USA na Ukrainie. Jest Amos J. Hochstein, protegowany byłego wiceprezydenta Joe Bidena, który służył w administracji Baracka Obamy jako asystent sekretarza stanu ds. zasobów energetycznych. Wciąż wisi na włosku. Wraz z amerykańskim obywatelem Andrew Favorovem, zastępcą dyrektora Naftogazu, zorganizował bardzo kosztowny “rewersowy import gazu” na Ukrainę.

W tym schemacie rosyjski gaz jest kupowany przez Europejczyków, a następnie sprzedawany Ukrainie z wysoką marżą. W rzeczywistości gaz pochodzi bezpośrednio z Rosji, ale płatności dokonywane są przez Hochstein. Jest to znacznie droższe niż kupowanie bezpośrednio od Rosji; Ukraińcy płacą, podczas gdy marża jest pobierana przez Hochstein i Favorov. Teraz planują importować skroplony gaz ze Stanów Zjednoczonych, po jeszcze wyższej cenie. Ponownie, cenę zapłacą Ukraińcy, podczas gdy zyski trafią do Hochsteina i Favorova.

We wszystkich tych oszustwach biorą udział ludzie Clintona i szpiedzy, którzy są w pełni zintegrowani z Partią Demokratyczną. Były szef CIA, Robert James Woolsey, zasiada obecnie w zarządzie firmy Velta, produkującej ukraiński tytan. Woolsey jest neokonem, członkiem Projektu na rzecz Nowego Amerykańskiego Stulecia (PNAC), pro-izraelskiego think-tanku i człowiekiem, który nieustannie naciskał na wojnę w Iraku. Typowy demokratyczny szpieg, teraz czerpie zyski z ukraińskich złóż rudy.

Jedna z najlepszych ukraińskich historii korupcyjnych związana jest z Audriusem Butkeviciusem, byłym ministrem obrony (1996-2000) i posłem do Sejmu postsowieckiej Litwy. Pan AB rzekomo pracował dla MI6, a obecnie jest członkiem osławionego Institute for Statecraft, brytyjskiej organizacji propagandowej zaangażowanej w operacje dezinformacyjne, obalanie procesu demokratycznego oraz promowanie rusofobii i idei nowej zimnej wojny. W 1991 r. dowodził snajperami strzelającymi do litewskich protestujących. Zabójstwa zostały przypisane sowieckim siłom zbrojnym, a ostatni prezydent ZSRR Gorbaczow nakazał szybkie wycofanie swoich wojsk z Litwy. Pan AB został ministrem obrony swojego niepodległego kraju. W 1997 r. szanowny minister obrony “zażądał 300 000 USD od starszego członka zarządu spółki naftowej w trudnej sytuacji w zamian za pomoc w uzyskaniu umorzenia postępowania karnego dotyczącego ogromnych długów spółki”, zgodnie z wyrokiem sądu. Został aresztowany po otrzymaniu łapówki, został skazany na pięć lat więzienia, ale człowiek z takimi kwalifikacjami nie został pozostawiony w więzieniu.

W 2005 roku dowodził snajperami, którzy zabili protestujących w Kirgistanie, w Gruzji powtórzył ten wyczyn w 2003 roku podczas Rewolucji Róż. W 2014 roku zrobił to ponownie w Kijowie, gdzie jego snajperzy zabili około stu ludzi, protestujących i policję. Do Kijowa sprowadził go Turczynow, który nazywał siebie “pełniącym obowiązki prezydenta” i który kontrasygnował miliardową dotację Joe Bidena.

W październiku 2018 r. nazwisko AB pojawiło się ponownie. Zapaliły się magazyny wojskowe w Czernichowie; rzekomo tysiące pocisków przechowywanych do walki z separatystami zostało zniszczonych przez ogień. I nie był to pierwszy pożar tego rodzaju: w październiku 2018 r. poprzedni, równie ogromny, podpalił magazyny ukraińskiej armii w Winnicy w 2017 roku. W sumie w ciągu ostatnich kilku lat doszło do 12 ogromnych pożarów arsenałów wojskowych. Tylko w 2018 roku szkody wyniosły ponad 2 miliardy dolarów.

Kiedy główny prokurator wojskowy Ukrainy Anatolij Matios zbadał pożary, odkrył, że w magazynach brakowało 80% broni i pocisków. Nie zostały one zniszczone przez ogień, ale w ogóle ich tam nie było.

Zamiast służyć do zabijania rosyjskojęzycznych Ukraińców w Doniecku, sprzęt został wysłany z portu w Nikołajewie do Syrii, do islamskich rebeliantów i ISIS. A człowiekiem, który zorganizował tę ogromną operację, był nasz pan AB, stary bojownik o demokrację z ramienia MI6, działający w zmowie z ministrem obrony Połtorakiem i panem Turczinowem, przyjacielem pana Bidena. (Mówi się, że pan Matios otrzymał 10 milionów dolarów za milczenie).

Straty ponieśli obywatele Ukrainy i amerykańscy podatnicy, podczas gdy beneficjentami było Głębokie Państwo [Deep State md] , co jest prawdopodobnie tylko inną nazwą dla śmiertelnej mieszanki szpiegów, mediów i polityków.

Prezy Dęci

Prezy Dęci https://ekspedyt.org/2023/06/11/prezy-deci/

piko , 11 czerwca 2023

W nawiązaniu do tekstu Czarnej Limuzyny “Obrona Andrzeja Dudy” zamieszczam skromne, subiektywne podsumowanie działalności Prezydentów RP zwracając szczególną uwagą na osiągnięcia Andrzeja Dudy. Tekst z maja 2022.

Motto:

Ryba śmierdzi od głowy


Tegoroczne wystąpienie Andrzeja Dudy podczas obchodów Święta 3 Maja stało się impulsem do napisania kilku zdań o nim i o wcześniejszych prezydentach III RP.

Nie będzie to szczegółowa analiza wszystkich dokonań tych zacnych postaci posiadających mandat z wyborów powszechnych (poza prezydentem Jaruzelskim) do sprawowania najwyższej funkcji w państwie. Będzie to tylko przypomnienie kilku istotnych posunięć mających wpływ na losy kraju.

Wojciech Jaruzelski (1989 – 1990) – TW Wolski, gen. Ludowego Wojska Polskiego, I sekretarz KC PZPR, mógł być Pinochetem RP a złamał kręgosłup narodowi. Pachołek Moskwy.

Lech Wałęsa (1990 – 1995) – TW Bolek, był i jest tym co jest pomiędzy nogą lewą i prawą. Noblista – konfident. Prymityw.

Aleksander Kwaśniewski (1995 2005) – TW Olek, minister w rządach PRL założyciel SdRP, z bolącą golenią i chorobą filipińską profanujący pamięć pomordowanych przez sowietów Polaków.
Na uroczystości w Jedwabnem 10 lipca 2001 powiedział:

“Przepraszam w imieniu swoim i tych Polaków, których sumienie jest poruszone tamtą zbrodnią. W imieniu tych, którzy uważają, że nie można być dumnym z wielkości polskiej historii, nie odczuwając jednocześnie bólu i wstydu z powodu zła, które Polacy wyrządzili innym”.

Lech Kaczyński (2005 – 2010), lista niektórych dokonań:
– ratyfikował traktat lizboński,
– wprowadził chanukowe świece do pałacu prezydenckiego w 2006,
– rok później restauruje i legalizuje żydowską masońską lożę Bnai Brith  –  profesor Jan Hartman się kłania, a prezydent Mościcki przewraca w grobie,
– wcześniej jako minister sprawiedliwości na prośbę rabina Szudricha wstrzymuje ekshumacje w Jedwabnym.

Bronisław Komorowski (2010 – 2015) ze związkami z WSI, „hrabia” Szczynukowicz
– na uroczystościach w Jedwabnem 10 lipca 2011 Tadeusz Mazowiecki odczytał jego list w którym był taki fragment:
…naród musi zrozumieć, że był także sprawcą…[zbrodni]”.

Andrzej Duda (2015 – ) „NASZ PREZYDENT”
– jako prawnik w biurze prezydenta Kaczyńskiego bez formalnych dokumentów przekazał Kancelarię ludziom Komorowskiego,
– jako prezydent nie udostępnił Aneksu do raportu o likwidacji WSI,
– nie przyłożył ręki do wycofania ustawy 1066 o „bratniej pomocy”,
– nie podjął działań w celu pełnego wyjaśnienia śmierci Popiełuszki,
– nie zaangażował się w rozliczenie afer poprzedniej ekipy, itd.

To są drobiazgi w porównaniu do opinii i deklaracji jakie wyrażał z okazji różnych rocznic i okoliczności.

Udział w Marszu Żywych (28.04.2022):
https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wizyty-krajowe/prezydent-andrzej-dudawzial-udzial-w-marszu-zywych,52878
Opowiadał, że ofiar nigdy nie zapomni. Oczywiście głównie żydowskich ofiar. Uroczystości poświęconej polskim ofiarom Rzezi Wołyńskiej patronować nie chciał.

Wystąpienie z okazji 3 Maja:
https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/wystapienia/wystapienie-prezydenta-podczas-uroczystosci-naplacu-zamkowym,53158
– „Stało się coś, o czym powiedział ostatnio prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, dosłownie kilka dni temu: „Wobec tego, co zrobili Polacy, cała historia jest nieważna”. W jakimś sensie można powiedzieć, że tak – że w całym ogromie tej historii, przecież w ostatnich stuleciach tak trudnej, gdzie na wspólnym stole między Polakami a Ukraińcami tak często leżał karabin, tak często leżał topór, broń – został położony chleb. Chleb! Została położona dłoń na dłoni. Dziękuję Wam za to. Jest to akt, który – wierzę w to głęboko – buduje całkowicie nową drogę w naszych dziejach, w dziejach naszych obojga narodów”.

– “(…) by – gdy wojna się zakończy – mogli [Ukraińcy] wrócić do swoich domów, a my pomóc im w dziele odbudowy Ukrainy: wolnej, suwerennej, niepodległej. Ukrainy, która – mam nadzieję – będzie na dziesięciolecia, a daj Boże i na stulecia, państwem bratnim dla Rzeczypospolitej, pomiędzy którym a nami, Polską – jak, mam nadzieję, proroczo powiedział Prezydent Wołodymyr Zełenski – nie będzie granicy; że tej granicy faktycznie nie będzie; że będziemy żyli razem na tej ziemi, (…)“.

Wystąpienie z okazji Chanukowych Świec (01.12.2021):
https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/uroczystosc-zapalenia-swiec-chanukowych-plenhebr,45866
(…) Rola społeczności żydowskiej na przestrzeni tysiąca lat była dla Polski bardzo ważna, chcę to z całą mocą podkreślić. To jest Polin, to jest miejsce dla nas wszystkich, ukształtowane historycznie, umocowane kulturowo, w którym chcemy nadal razem żyć, w tolerancji, we wzajemnym zrozumieniu i szacunku (…)”.

Kilka zdań komentarza.
Opinię o Kwaśniewskim i Komorowskim wyraziłem w tekście ZdrajcyTU .

Ponieważ to prezydent Andrzej Duda sprowokował ten tekst więc należy mu się specjalna uwaga.

Zacznę od końca czyli od chanukowych wygłupów.
Jakim prawem przedstawiciele Państwa Polskiego oficjalnie świętują jakąś legendę (hagadę) z historii Żydów?
Czy władze Izraela w rocznicę „Cudu nad Wisłą”, czy odstąpienia Szwedów od ataku na Jasną Górę „za sprawą ingerencji Matki Boskiej” urządzają przyjęcie dla księży katolickich i przedstawicieli RP?
Czy Duda jest katolikiem, bo sądząc po treści linkowanego przemówienia to raczej nie?

Prezydent podkreślił „… rolę społeczności żydowskiej …” itd. Ciekawe czy miał na myśli:

– niechlubną rolę Żydów podczas Powstania Styczniowego czy Powstania Listopadowego?
– sprzeciwy i obstrukcje społeczności żydowskiej podczas tworzenia Polski po rozbiorach?
–  wypowiedź barona Rotschilda na okoliczność planowanego udziału Dmowskiego w Konferencji Wersalskiej, gdzie miano dyskutować o granicach w Europie:
„(…) [jeżeli Dmowski będzie reprezentować Polskę] Wy nas znajdziecie na drodze do Gdańska, na drodze do Śląska pruskiego i do Cieszyńskiego, na drodze do Lwowa, na drodze do Wilna i na drodze do wszystkich waszych projektów finansowych”.
– denuncjacyjną rolę Żydów po 17.09.1939 na zajętych przez sowietów ziemiach polskich?
– rolę żydokomuny w mordowaniu polskich patriotów za PRLu?
– utworzenie świetnie działającej holokaust industry?
– bezprawne roszczenia na gigantyczną kwotę za pożydowskie mienie bezspadkowe?
– słowa Izraela Singera : Jeżeli Polska nie spełni roszczeń Żydów, będzie „publicznie atakowana i upokarzana” na forum międzynarodowym?
– działalność „historyka” Grossa czy innego „literata” Kosińskiego?

Można by jeszcze długo wyliczać jak wielka była i jest rola społeczności żydowskiej dla Polaków i Polski.

Wisienką na torcie jest wypowiedź Dudy z 03.05.2022.
Po pierwsze
według tego człowieka spontaniczna pomoc Polaków spowodowała, że „cała historia jest nieważna”.
Ojciec sąsiada spalił kiedyś mojemu ojcu chałupę razem z żoną. Po jakimś czasie pomogłem jego synowi, bo był w ciężkiej sytuacji i z tego jest wniosek, że nie ma sprawy, spoko, zapomnijmy o chałupie.
Ja mu pomogłem – to znaczy, że on może przeszłość uznać za niebyłą, nieistotną. Taka to pier… na logika.
Takie zdanie mógł wypowiedzieć jakiś kretyn u cioci na imieninach. Jeżeli to powiedział Prezydent to mamy przesrane.
Po drugie
sprawa braku granicy. To nie była przenośnia. To jest zapowiedź jakiegoś koszmarnego projektu, który będzie skutkować konfliktem. Polska ma swoje interesy Ukraina swoje i nie są one tożsame.

Na koniec dla przypomnienia tekst ślubowania prezydenckiego:

Obejmując z woli Narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem“.

i zadanie – połącz kropki (informacje) i napisz co ci wyszło?


Jeżeli Andrzej Duda został prezydentem to znaczy, że w zasadzie z każdego można zrobić Prezydenta.

Gnoza – smok wielki, ryży, mający siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach jego siedem koron…

Gnoza – smok wielki, ryży, mający siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach jego siedem koron…

ks. Piotr Dzierżak FSSPX Zawsze Wierni nr 3/2023 (226)

https://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/3146

[—-] Dlaczego gnoza miałaby być czymś tak ważnym? Czy nie jest to tylko sprawa jakiejś grupy starożytnych bądź w najlepszym razie średniowiecznych sekt heretyckich, charakteryzujących się nienawiścią do materii, które już dawno nie zostały zgładzone i nawet zapomniane? Przecież – wydawałoby się – dzisiejszy człowiek raczej zbyt mocno tkwi w okowach materii, zapominając o swojej nieśmiertelnej duszy; trzeba mu wręcz przypominać o potrzebie duchowego doskonalenia się, zamiast przestrzegać przed tymi, którzy chcą go nauczyć odrazy do życia cielesnego.

Również i ten byłby w błędzie, kto by sądził, że zagadnienie gnozy wyczerpuje się całkowicie w kwestiach związanych z okultyzmem, ezoterycznym chrześcijaństwem czy masonerią, choć niewątpliwie wszystkie te wymienione zjawiska mają z gnozą bardzo wiele wspólnego.

Aby zrozumieć gnozę, najlepiej sięgnąć do Objawienia, do jej zapisanej w Piśmie Świętym części – a konkretnie zwrócić szczególną uwagę na sam początek i koniec zbioru ksiąg objawionych. I tak w Rdz 3, 4–5 czytamy:

I rzekł wąż do niewiasty: „żadną miarą nie umrzecie śmiercią. Bo wie Bóg, iż któregokolwiek dnia będziecie jeść z niego, otworzą się oczy wasze i będziecie jako bogowie, znając dobre i złe”.

Z kolei pewne zdanie z samego prawie końca Pisma, umieszczone w Ap 12, 3, ukazuje nam inny aspekt gnozy:

I ukazał się inny znak na niebie: oto smok wielki, ryży, mający siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach jego siedem koron i ogon jego ciągnął trzecią część gwiazd niebieskich i zrzucił je na ziemię.

O ile pierwszy cytat w zadowalający sposób tłumaczy nazwę, gdyż słowo gnoza pochodzi od greckiego gnosis oznaczającego wiedzę, tak drugi ukazuje nam wieloaspektowość gnozy – siedem głów smoka połączonych cielskiem stanowi czytelne odniesienie dla wewnętrznego zróżnicowania tego zjawiska, stanowiącego pewną syntetyczną całość, mimo znacznych przeciwieństw i sprzeczności tkwiących między różnymi odłamami.

I dlatego ktoś, kto pojmuje gnozę jedynie fragmentarycznie, może paść ofiarą jednego jej nurtu, choć przed innymi umie się uchronić. Bowiem w świecie gnozy każdy znajdzie coś dla siebie: jeśli uważasz się za upadłego z niebios anioła zaklętego w powłokę cielesną – jesteś w domu; jeśli chcesz zgłębiać tajniki starożytnej wiedzy niedostępnej profanom – jesteś w domu; jeśli masz silne przekonanie, graniczące z pewnością, że wszystkie rzeczy we wszechświecie tworzą jedność, a ty jesteś częścią Absolutu – jesteś w domu; jeśli uważasz, że cielesność jest obrzydliwa i człowiek powinien przenieść swoją jaźń do komputera – jesteś w domu; jeśli uważasz, że dla dobra glonów i wodorostów powinieneś zrezygnować z posiadania dzieci – jesteś w domu.

Ale z drugiej strony: jeśli chcesz żyć pełnią życia kosztem innych, jak społeczny pasożyt, dysząc nienawiścią do tych bardziej od ciebie utalentowanych czy majętnych; albo jeśli chcesz dać upust swej zwierzęcej naturze, dopuszczając się największych bezeceństw – (paradoksalnie) również świetnie odnajdziesz się w świecie gnozy. Bo gnoza nie oznacza tylko ascezy: można przecież okazywać wzgardę materii poprzez najhaniebniejsze jej nadużywanie.

Jesteśmy więc w sytuacji człowieka walczącego z siedmiogłowym smokiem – by się skutecznie bronić, musimy uważać na wszystkie głowy naraz. A najlepiej zwracać baczną uwagę na sam korpus smoka, gdyż głowy nigdy się od niego zbytnio nie oddalą. Tym też ma być niniejszy numer ZW – próbą zdemaskowania owego cielska, pokazania, gdzie znajdują się (czy mogą się znajdować) szczeliny, przez które gnoza zacznie dostawać się do naszej duszy.

Bo to, że już od dawna żyjemy w świecie opanowanym przez gnostyków, nie powinno budzić w nas wątpliwości. Jeśli na poważnie głosi się poglądy negujące porządek naturalny w dziedzinie ludzkiej rozrodczości; jeśli traktuje się ludzką aktywność (intelektualną czy materialną) jako zagrożenie dla biologicznych ekosystemów, jednocześnie dążąc do całkowitego upadku społeczeństwa w dziedzinie ducha, moralności, intelektu (zniszczenie edukacji, skorumpowanie świata nauki), to przyczyną tego musi być coś poważniejszego niż tylko dążenie do zysku przez wielkie korporacje czy też łatwość kierowania ogłupiałym społeczeństwem, skądinąd tak pożądana przez demokratycznych polityków. Od zarania dziejów toczy się bowiem walka duchowa i to jest jeden z jej ważniejszych frontów.

Jeszcze i co do jednego nie wolno mieć nam wątpliwości: gnoza jest dziełem węża (smoka), wroga naszej natury – a on nigdy nie tworzy niczego nowego. Nawet gdyby z jakiegoś powodu chciał, to przecież nie potrafi. Umie tylko małpować, albo dosadniej: degenerować, wynaturzać to, co stworzył Bóg. Otóż nasz wróg nienawidzi nie tylko materii – jak pokazują historyczne doświadczenia z komunizmem (będącym de facto narzędziem gnozy) – jeszcze bardziej nienawidzi tego, co umysłowe, intelektualne. Po prostu nienawidzi bytu, ponieważ pełnią bytu jest właśnie Bóg.

Podsumowując, wąż obiecał ludziom wiedzę, będącą pierwotną formą gnozy – wiedzy, która ma dawać zbawienie. Zatem gnoza jest niczym innym, jak próbą samo-zbawienia. Już w tym tkwi jej niezwykłe bluźnierstwo – bowiem prawdziwym Zbawicielem jest tylko Bóg: Jezus Chrystus. Co więcej, jest On również naszym nauczycielem, dającym nam prawdziwą mądrość i wiedzę: Słowo, którym jest On sam.

Niniejszy numer ZW nieprzypadkowo kończy się artykułem przedstawiającym wizerunki Najświętszej Maryi Panny, pogromicielki smoka i węża. Ona jest w dziedzinie praktyki1 najskuteczniejszym lekarstwem na gnostycką chorobę.

Przypisy

  1. Analogicznie w dziedzinie teorii jest nią doktryna św. Tomasza z Akwinu, patrz artykuł na ten temat.

„Wyrok śmierci dla milionów”: WHO i UE uruchamiają nową globalną inicjatywę dotyczącą paszportów szczepień

„Wyrok śmierci dla milionów”: WHO i UE uruchamiają nową globalną inicjatywę dotyczącą paszportów szczepień

Cyfrowy gułag i symulacja wolności czyli wyrok dla milionów

AlterCabrio

Opierając się na cieszącej się dużym powodzeniem unijnej sieci certyfikacji cyfrowej, WHO ma na celu zaoferowanie wszystkim państwom członkowskim WHO dostępu do cyfrowego narzędzia zdrowotnego typu open source, które opiera się na zasadach równości, innowacyjności, przejrzystości oraz ochronie danych i prywatności.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

−∗−

„Wyrok śmierci dla milionów”: WHO i UE uruchamiają nową globalną inicjatywę dotyczącą paszportów szczepień

Ekspert ds. technologii, dr Michael Rectenwald, powiedział The Defender, że pod pozorem ochrony wolności system paszportów cyfrowych „oznacza ograniczenia w przemieszczaniu się i funkcjonowaniu dla niezaszczepionych oraz przymusowe szczepienia, aby mogli oni uczestniczyć w życiu”.

———————-

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) i Komisja Europejska — władza wykonawcza Unii Europejskiej (UE) — zainicjowały w poniedziałek „przełomowe partnerstwo w zakresie cyfrowego zdrowia”, wyznaczając początek globalnej cyfrowej sieci certyfikacji zdrowia WHO (GDHCN) w celu promowania globalnego inter-operacyjnego cyfrowego paszportu szczepień.

Od tego miesiąca WHO przyjmie unijny system cyfrowej certyfikacji covid-19 „w celu ustanowienia globalnego systemu, który pomoże ułatwić globalną mobilność i chronić obywateli na całym świecie przed obecnymi i przyszłymi zagrożeniami dla zdrowia, w tym przed pandemiami”, jak głoszą poniedziałkowe komunikaty WHO i Komisji Europejskiej.

WHO i @EU_Commission rozpoczynają przełomową inicjatywę dotyczącą zdrowia cyfrowego, aby pomóc chronić ludzi na całym świecie przed obecnymi i przyszłymi zagrożeniami dla zdrowia

Jest to pierwszy element składowy globalnej cyfrowej sieci certyfikacji zdrowia WHO, który opracuje szeroką gamę produktów cyfrowych… pic.twitter.com/IPlxn8wAXv — World Health Organization (WHO) (@WHO) 5 czerwca 2023r

WHO i Komisja Europejska twierdzą, że inicjatywa GDHCN, nad którą trwają prace od 2021r., „opracuje szeroką gamę produktów cyfrowych, aby zapewnić wszystkim lepsze zdrowie”.

Organizacje stwierdziły, że WHO nie będzie gromadzić danych osobowych osób fizycznych za pośrednictwem tych paszportów cyfrowych – stwierdzając, że takie gromadzenie danych „będzie nadal wyłączną domeną rządów”.

Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus pochwalił nową umowę:

„Opierając się na cieszącej się dużym powodzeniem unijnej sieci certyfikacji cyfrowej, WHO ma na celu zaoferowanie wszystkim państwom członkowskim WHO dostępu do cyfrowego narzędzia zdrowotnego typu open source, które opiera się na zasadach równości, innowacyjności, przejrzystości oraz ochronie danych i prywatności.

„Opracowywane nowe cyfrowe produkty zdrowotne mają na celu pomóc ludziom na całym świecie w szybkim i skuteczniejszym korzystaniu z wysokiej jakości usług zdrowotnych”.

Jednak eksperci, którzy rozmawiali z The Defender, stwierdzili, że konsekwencje takiego systemu dla wolności człowieka i swobody przemieszczania się budzą obawy.

Niezależny dziennikarz James Roguski powiedział The Defender, że WHO nie czeka na pomyślne zakończenie tych negocjacji w celu wdrożenia inicjatyw takich jak globalny cyfrowy paszport szczepionek. Stwierdził:

Ogłoszenie WHO i Komisji Europejskiej dotyczące uruchomienia ich cyfrowego partnerstwa w zakresie zdrowia nie było zaskoczeniem. Ponad miesiąc temu WHO po cichu ogłosiła, że ​​pracuje nad «operacjonalizacją» tych samych rzeczy, które były «negocjowane».

To tylko jeden przykład, który wyraźnie pokazuje, że super tajne „negocjacje” w sprawie Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych (IHR) to farsa”.

Michael Rectenwald, Ph.D., autor książki „Archipelag Google: Cyfrowy gułag i symulacja wolności”, powiedział The Defender, że przy pozorach zachowania wolności system paszportów cyfrowych „oznacza ograniczenia w przemieszczaniu się i funkcjonowaniu dla niezaszczepionych oraz przymusowe szczepienia, aby mogli oni uczestniczyć w życiu”.

Ogłoszenie współpracy WHO i Komisji Europejskiej nastąpiło zaledwie kilka dni po zakończeniu dorocznego Światowego Zgromadzenia Zdrowia WHO (WHA).

Chociaż traktat pandemiczny i poprawki do IHR nie zostały sfinalizowane na tegorocznym spotkaniu, urzędnicy wysokiego szczebla WHO ostrzegali przed ryzykiem przyszłej pandemii i rozprzestrzeniania się śmiertelnej „choroby X” oraz wyrazili potrzebę „ograniczenia swobód osobistych” podczas przyszłych zagrożeń zdrowotnych.

UE jest zdecydowanym orędownikiem cyfrowych paszportów szczepień, wprowadzonych po raz pierwszy dla jej państw członkowskich pod koniec 2020r. — równolegle z wprowadzeniem szczepionek przeciwko covid-19 — pod nazwą „Green Pass”. Doświadczenia UE z przepustkami cyfrowymi zostały odnotowane w poniedziałkowym ogłoszeniu, które stwierdza:

„Jednym z kluczowych elementów działań Unii Europejskiej przeciwko pandemii covid-19 są cyfrowe certyfikaty covid-19. Aby ułatwić swobodny przepływ w obrębie swoich granic, UE szybko ustanowiła interoperacyjne certyfikaty covid-19.

„Oparte o technologie i standardy open source pozwoliły również na podłączenie krajów spoza UE, które wydają certyfikaty … stając się najczęściej stosowanym rozwiązaniem na całym świecie”.

Roguski powiedział The Defender, że UE była również jednym z najsilniejszych zwolenników paszportów szczepień podczas trwających negocjacji w sprawie „traktatu pandemicznego” WHO i poprawek do IHR.

„Oni naprawdę chcą globalnego cyfrowego świadectwa zdrowia”, jak powiedział Roguski The Defender w marcu. „Przede wszystkim pochodzi to z Unii Europejskiej”.

„Paszporty pandemiczne to wyrok śmierci dla milionów”

Według Roguskiego UE podczas negocjacji zmian w IHR przedstawiła propozycje, które mają na celu „normalizację” wdrażania globalnego cyfrowego świadectwa zdrowia”.

Republika Czeska wezwała do wprowadzenia Formularzy Lokalizatora Pasażerów „zawierających informacje dotyczące miejsca docelowego podróżnego”, najlepiej w formie cyfrowej, w celu śledzenia kontaktów.

Zaproponowali również, aby Zgromadzenie ds Zdrowia WHO „we współpracy z Międzynarodową Organizacją Lotnictwa Cywilnego [ICAO] […] i innymi właściwymi organizacjami mogło przyjąć wymogi, jakie muszą spełniać dokumenty w formie cyfrowej lub papierowej w odniesieniu do inter-operacyjności platform technologii informacyjnej, technicznych wymagań dotyczących dokumentów zdrowotnych, a także zabezpieczeń zmniejszających ryzyko nadużyć i fałszerstw”.

WHO wymienia ICAO jako oficjalnie uznanego „interesariusza”.

Republika Czeska i UE zaproponowały dokumentację nie tylko dotyczącą szczepień, ale także „świadectwa badań i świadectwa wyzdrowienia” w przypadkach, „gdy szczepionka lub profilaktyka nie została jeszcze udostępniona dla choroby, w odniesieniu do której ogłoszono stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym.”

Plany dotyczące GDHCN WHO są w opracowaniu co najmniej od sierpnia 2021r., kiedy to WHO opublikowała dokument zatytułowany „Cyfrowa dokumentacja certyfikatów covid-19: stan szczepień: specyfikacje techniczne i wytyczne dotyczące wdrażania, 27 sierpnia 2021r”.

Założenia GDHCN trafiły do ​​​​programu tegorocznej konferencji WHA, na której stwierdzono:

„Sekretariat opracował wytyczne SMART (Standards-based, Machine-readable, Adaptive, Requirements-based, and Testable – oparte na standardach, do odczytu maszynowego, adaptacyjne, oparte na wymaganiach i testowalne) dotyczące cyfrowej dokumentacji certyfikatów covid-19, które zawierają zalecenia odnośnie potrzebnych danych, funkcjonalności cyfrowej, etyki i architektury zaufania w celu zapewnienia interoperacyjności dokumentacji dotyczącej szczepień i zdrowia na całym świecie”.

WHO ogłosiła również pomyślne zakończenie „technicznego studium wykonalności ustanowienia federacyjnej globalnej sieci zaufania, które przetestowało zdolność do współdziałania w zakresie treści zdrowotnych i sieci zaufania w ramach istniejących działań regionalnych”.

Urzędnicy UE często chwalili się uruchomieniem „Zielonej przepustki” [Green Pass] w całym bloku, zachwalając, w jaki sposób prywatność osób byłaby chroniona w aplikacji. Wprowadzeniu „Zielonej przepustki” towarzyszyły wypowiedzi przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen wzywające do „dyskusji” na temat obowiązkowych szczepień w UE.

Jednym z określonych priorytetów UE w ramach jej pięcioletniego planu na lata 2019-2024 jest stworzenie „tożsamości cyfrowej dla wszystkich Europejczyków”. Mianowicie każdy obywatel i mieszkaniec UE miałby dostęp do „osobistego portfela cyfrowego”, w którym znalazłyby się krajowe dowody osobiste, akty urodzenia i świadectwa zdrowia oraz prawa jazdy.

Te propozycje i inicjatywy wydają się być ściśle powiązane z celami zrównoważonego rozwoju Organizacji Narodów Zjednoczonych [Sustainable Development Goals, SDGs], a w szczególności z Celem 16.9, który wzywa do zapewnienia cyfrowej tożsamości prawnej dla wszystkich, w tym noworodków, do 2030r.

Tedros powiedział, że cele zrównoważonego rozwoju są „naszym celem” [our north star], zwracając się do tegorocznej WHA.

Rectenwald nazwał „paszporty pandemiczne” „wyrokiem śmierci dla milionów”. Powiedział The Defender:

Pomimo badań wykazujących, że szczepionki mające na celu ograniczenie pandemii były śmiertelne i bezużyteczne, WHO podwaja wysiłki dotyczące szczepień.

Paszporty pandemiczne to wyrok śmierci dla milionów i uchylanie praw nieprzestrzegającym. WHO należy powstrzymać, zanim zakończy budowę globalnego systemu totalitarnego”.

———————

Michael Nevradakis, Ph.D., z siedzibą w Atenach, w Grecji, jest starszym reporterem The Defender i jednym z rotujących gospodarzy programu CHD.TV „Good Morning CHD”.

____________

‘Death Sentence for Millions’: WHO, EU Launch New Global Vaccine Passport Initiative, Michael Nevradakis Ph.D., June 6, 2023

Alternatywnie:

‘Death Sentence for Millions’: WHO, EU Launch New Global Vaccine Passport Initiative, Michael Nevradakis Ph.D., The Defender, 06/06/23

Jak w Danii, Holandii i Norwegii urzędnicy – zboczeńcy rozbijają [polskie] rodziny i zarabiają na tym.

Jak w Danii, Holandii i Norwegii urzędnicy – zboczeńcy rozbijają rodziny i zarabiają na tym.

Alina@Warszawa 9-06-2023 jak-w-krajach-zach-rozbijaja-rodziny

Wczoraj [8.06] TVP wyemitowała kolejny odcinek “Magazynu Śledczego Anity Gargas(link is external)” (odcinek 277 z 8.06.2023), poświęcony polityce rodzinnej w Danii, Holandii i Norwegii. 
Pada tam wypowiedź, że instytucje, które powinny opiekować się dziećmi, pod byle pretekstem zabierają rodzicom dzieci do „rodzin zastępczych”, którymi są rodziny muzułmańskie, pary homoseksualne, albo inne patologiczne. 
Głównymi bohaterami są członkowie polskiej rodziny, której też odebrano córkę, bo tej nie spodobały się metody wychowawcze taty i mamy i doniosła na rodziców. Po wielu perypetiach udało się im porwać 13-latkę z Danii do Polski.
Odebrali dziecko samotnej matce, bo brała nadgodziny – jak wynikało z danych urzędu skarbowego i niby nie dbała o dziecko. Matka mówi, że dwóch zboczeńców dostało 2,5 raza tyle pieniędzy za darmo na jej dziecko, co ona zarabiała ciężką pracą! 
Dzieje się tak dlatego, że jest to sprytnie stworzony system korupcyjny (u nas podobnie skorzystała pani tramwajarka H. Krzywonos jako „rodzina zastępcza”), który opanowali urzędnicy socjalni, w większości LGBT. Po zakończeniu pracy w urzędzie – tworzą rodziny zastępcze (i zapewne część kwot z urzędu oddają urzędnikom). 
Reportaż jest wstrząsający, Niestety mógł wstrząsnąć tylko tymi, którzy nie spali o 22.35. Wspominam o nim, bo przecież jest w Polsce bardzo wrażliwy Holender Ekke Overbeek, o którym pisałam przy okazji paszkwilu TVN-24 „Bielmo-Franciszkańska 3”. i tego wrażliwca zupełnie nie obchodzą tragiczne losy dzieci odebranych ze swoich rodzin w Holandii, a szuka sensacji w Polskim Kościele. 
Do Polski uciekł też holenderski lekarz okulista z czwórką dzieci. 
No cóż – TVN-24 nie robi reportaży na ten temat, bo sprawa zawsze ociera się o zboczeńców, wielką urzędniczą korupcję i równie wielkie bezprawie. Najciekawsze, że holenderski urząd gminy, który zajmuje się sprawami socjalnymi, nazywa się KOMUNA!

Seksualizujące zajęcia w szkołach – „normą”?? – np. w Warszawie – Chirurżka…

Długi i groźny „marsz przez język”, nie tylko w oświacie

dlugi-i-grozny-marsz-przez-jezyk

Obrona przed tzw. „tęczowymi piątkami”, organizacjami LGBT prowadzącymi antydyskryminacyjne – a faktycznie seksualizujące – zajęcia w szkołach, lewicowymi samorządami, które jak w Warszawie, Gdańsku czy Poznaniu, bezpośrednio oddziałują na podległe im szkoły – to rzeczywistość, z jaką zmagamy się w Polsce od lat.

Grzechem pierworodnym jest ustawa o systemie oświaty, która czyni z samorządów organy prowadzące placówki oświatowe. Sprawują one nadzór nad szkołami i placówkami w zakresie niepedagogicznym, a wchodzą w ten zakres również kwestie kadrowo-płacowe. To skutecznie wykorzystywana metoda, by zawłaszczać coraz większe obszary oświaty w Polsce. Ignorowanie przez samorządy nadzoru pedagogicznego sprawowanego przez Kuratoria i formatowanie umysłów nauczycieli, pedagogów i psychologów oraz pracowników administracji, a nawet rodziców, w ramach szkoleń i warsztatów jest powszechne i nie napotyka na realne przeciwdziałanie. Na ten cel płynie strumień finansowania, w dużej mierze z Unii Europejskiej. Także oddziaływanie na uczniów poprzez zajęcia dodatkowe, wszelkie wydarzenia oraz konkursy szkolne, biblioteczne, świetlicowe jest stałą praktyką.

Formy oddziaływania na dzieci, począwszy od przedszkoli, mają wiele twarzy, nie zawsze na tyle groźnych, by od razu wzbudzić zainteresowanie i czujność rodziców czy nauczycieli oraz reprezentujących rodziców społecznych organizacji. Wpływ organów państwa na oświatę maleje, zwiększa się strefa wpływu samorządów, NGO-sów, gorliwie realizujących agendę zrównoważonego rozwoju promowaną przez UE i ONZ poprzez sowite finansowanie. Proces rozpływania się oświaty jest milcząco akceptowany przez rząd, gdyż zdejmuje z rządzących odpowiedzialność za wielkie obszary życia społecznego. Pod pozorem usamorządowienia – ongiś naiwnie jak się okazało utożsamianego z oddolnym sprawowaniem władzy lokalnej – oddaje je we władanie siłom, z którymi tylko deklaratywnie się walczy i którym nieprzekonująco się sprzeciwia.

Przykładem takiego miękkiego oddziaływania na świadomość uczniów dosłownie z ostatnich dni może być choćby pozornie niewinny konkurs „artystyczny” ogłoszony dla uczniów 14 maja na stronie Biura Edukacji Urzędu m.st. Warszawy. Ma on popularyzować nie poprawną ortografię, nie polskie przysłowia ani synonimikę wzbogacającą język czy choćby zabawy z licznymi w polszczyźnie homonimami. O nie! Celem konkursu jest popularyzacja „idei języka równościowego ze względu na płeć (feminatywy)”. „Idei języka równościowego” – podkreślmy.

Adresatami konkursu są uczniowie szkół podstawowych, począwszy od klas pierwszych. Organizator konkursu, Warszawska Rada Kobiet wraz z partnerami, którymi są m.in. Biuro Edukacji Urzędu m.st. Warszawy i Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń [podległe Urzędowi m.st. Warszawy], oczekuje obecnie na prace plastyczne i filmowe: kolaże, filmy nagrywane komórką, komiksy, plakaty etc. promujące tę „ideę”. Równość płci w języku na filmikach nagrywanych przez dzieci – sam pomysł budzi grozę!

Przypomnijmy, Warszawskie Centrum Innowacji Edukacyjno-Społecznych i Szkoleń, znane jest z antydyskryminacyjnych projektów szkoleń, jakie objęły wszystkie warszawskie dzielnice i pracowników oświaty oraz rodziców, a których podwykonawcami są najbardziej światopoglądowo lewicujące NGO-sy, mające często wprost LGBT w nazwach i statutach. Kwestie te głośno podnosił Instytut Ordo Iuris wskazując na zatrudnianie promujących narkotyki i seks homoseksualistów do prowadzenia zajęć antydyskryminujących dla nauczycieli w szkołach oraz na powszechne finansowanie przez warszawski samorząd wielu organizacji o tęczowych barwach. 

FINANSOWANIE WARSZAWSKICH ORGANIZACJI LGBT – zobacz raport

Konkurs reklamuje plakacik-krzyżówka z takimi potworkami językowymi, jak: „gościni”,”burmistrzyni”, ”chirurżka”, a rozwiązaniem jest oczywiście wyraz „feminatywy”. Czy to tylko zachęta do tworzenia takich ośmieszanych językowych absurdalnych potworków, jak rodzice i rodzicki czy ta profesora? Czy raczej – skoro o „idei języka równościowego” mowa – do ilustrowania, a więc ugruntowywania w dziecięcej świadomości genderowego lewackiego projektu „świata silnych kobiet”, który ma zastąpić naturalny symetryczny świat dwu płci o odmiennych rolach społecznych, wynikających z biologicznych różnic kobiety i mężczyzny?

Pan profesor i pani profesor – mają zniknąć najpierw z języka, a potem ze świadomości uczniów, wraz z podziałem na dwie płcie i wszelkimi dalszymi konsekwencjami. Mieszanie, płynność i relatywizm, zamiana ról, zmiana płci, tranzycje, retranzycje – to skutki procesu „marszu przez język”. Jest on nadal niedoceniany i nie do końca rozpoznany przez konserwatywną część społeczeństwa, pomimo upowszechnienia pojęcia lewicowego „marszu przez instytucje”, który w ciągu ostatnich dziesięcioleci zmienił całkowicie naszą rzeczywistość. Ideolodzy neomarksistowscy zaś znakomicie posługują się tym narzędziem, poprzez język działając na wyobraźnię coraz młodszych dzieci i powolnie formatując ich świadomość.

„Językoznawcy i językoznawczynie, socjologowie i socjolożki są zgodni co do tego, że zmiany społeczne mają swój początek w języku. Zatem walka w tym obszarze nie jest drobiazgiem”[…] Sięganie po żeńskie formy rodzajowe wynika z dbałości o język ojczysty, o jego tradycję i logikę. Natomiast używanie wyłącznie form męskich ugruntowuje patriarchalny układ rzeczywistości” – czytamy w tekście „Chirurżka, posełka i gościni. Kogo denerwują feminatywy?” Magdaleny Raczek na łamach kultura.trójmiasto.pl

Czy faktycznie sięganie po żeńskie formy rodzajowe to wyraz dbałości o polszczyznę? Czy raczej jest formą walki o przeprowadzenie głębokich zmian społecznych, o której wprost pisze się chwilę wcześniej?

Nazwa konkursu warszawskiego Ratusza daje jednoznaczną odpowiedź – język jest stricte genderowym orężem w równościowej walce z normalnością.

Debata na temat specyfiki polszczyzny i form męskich powraca od wielu lat. „Nie ma jednak potrzeby używania konstrukcji typu Polki i Polacy, studenci i studentki w każdym tekście i zdaniu, ponieważ formy męskie mogą odnosić się do obu płci”. – to puenta bardzo ostrożnego stanowiska Rady Języka Polskiego przy PAN z 2019 r., w którym wcześniej ciepło dywaguje się o feminatywach.

Niestety, nawet w podręcznikach szkolnych do języka polskiego stosuje się od lat takie właśnie nadużywanie poprawnych „równościowo” form, utrwalając w uczniach nadwrażliwość na tę kwestię. Wymagają tego zalecenia recenzentów MEiN, do których muszą się stosować autorzy podręczników. Przybiera to niekiedy dość zawiłe formy i komplikuje polecenia np. ”Jeśli próbowałeś/próbowałaś pisać poezję podziel się z kolegami i koleżankami swoim doświadczeniem.” itp. Czy nie warto by tego wreszcie zmienić?

Jak długo jeszcze możliwe będzie „odnoszenie się do obu płci” form męskich w polszczyźnie, wspominane w stanowisku Rady? Jak szybko to, co dziś dopuszczane przez Radę Języka Polskiego – czyli dziwne i często groteskowo brzmiące feminatywy – staną się jedynymi i wyłącznie obowiązującymi formami, pod nakazem sądowym ich stosowania, a językowa tradycja, stanowiąca o specyfice polszczyzny, będzie interpretowana jako patriarchalna przemoc i forma dyskryminacji, i jako taka – surowo karana?

Przykład aresztowanego za proste stwierdzenia o istnieniu dwu płci kanadyjskiego ucznia powinien być dla nas ostrzeżeniem. Obecny festiwal nienawiści w Kanadzie i USA, agresja uczniów wobec nauczycieli dokumentowana na rozpowszechnianych filmikach poraża brutalnością „obrońców” LGBT wobec każdego, kto głosi inne poglądy. Ta młodzież odrobiła lekcję z „języka równościowego” i nauczyła się już, czym jest w praktyce segregacja i dyskryminacja oraz kogo ma objąć. Tym kimś są „wrogowie równości”, nie męskie końcówki wyrazów.

Inne ostrzeżenie płynie ostatnio z Augsburga. Decyzje władz diecezji w Augsburgu, o czym informował pch24.pl .postanowiły, iż w dokumentach pisanych diecezji należy „uwidaczniać różne płcie” tak, aby zapewnić „równouprawnienie oraz równe traktowanie kobiet, mężczyzn oraz pozostałych płci”. Nie wolno od teraz mówić – na przykład – o „nauczycielach”, bo to wykluczałoby kobiety; należy mówić „nauczyciele i nauczycielki” albo „nauczycielstwo”.

„W 2018 roku w Niemczech wprowadzono oficjalnie „trzecią płeć” – tzw. divers, „różny”. Obywatele RFN mogą wskazywać taką płeć w dokumentach. Od momentu zapadnięcia tej państwowej decyzji Kościół katolicki wprowadza elementy genderyzmu w duszpasterstwie i administracji” – czytamy. A jeśli „trzecich płci” będzie więcej, gdyż prawodawstwo niemieckie oficjalnie je nakaże? Za chwilę to „uwidocznienie płci” obejmie wszelkie zboczone postaci i dewiacje, i to w języku kościelnych dokumentów?

By takie zjawiska mogły zaistnieć i podobne zarządzenia, nawet w administracji kościelnej, funkcjonować, potrzebna była gruntowna przebudowa języka i świadomości. Zaczęto przed laty od przedszkola i szkoły.

W Polsce jesteśmy na początku stosowania totalnego języka, ale „marsz przez język” nabiera coraz większego rozpędu.

Równościowe konkursy dla 7-latków – jak wspomniany powyżej – mają naturalnie oswajać, a następnie przygotować nowe kadry bojowników o równość najpierw do braku oporu, zaś w przyszłości do aktywnego działania i walki. Nie tylko na polu języka. Powinniśmy o tym pamiętać.

Warto jednak pilnie już dziś poddać reedukacji w zakresie stosowanego języka kadry rządzących, gdyż równościowy język polityków tzw. prawicy nie różni się niczym od politycznie poprawnej mowy unijnych, w pełni zrównoważonych, eurokratów.

Sprzeciwiamy się, protestujemy, nie zgadzamy się wobec LGBT , światopoglądu lewicowego, łamania norm świata chrześcijańskiego etc. – takie deklaracje słyszą wyborcy z ust sprawujących władzę. Jaka jest jednak praktyka?

 „Codziennie używany język kształtuje naszą rzeczywistość i ją wyraża. Kształtuje też naszą świadomość, czyli to, jak widzimy świat” – tu cytowana wcześniej publicystka ma stuprocentową rację. Na stosowane przez modernistów niebezpieczne mechanizmy językowe, które powodują powszechną erozję świadomości, wielokrotnie wskazuje ceniona dr Marguerite Peeters w swoich licznych publikacjach i wykładach [np. „Gender – światowa norma polityczna i kulturowa” i „Globalizacja zachodniej rewolucji kulturowej”]. Czy jednak jest słuchana i właściwie rozumiana przez tych, od których zależy stanowienie prawa i rządzenie po prawej stronie sceny politycznej w Polsce?

Jak więc „widzą świat” ci, którzy w imieniu polskiego rządu podpisali umowę partnerstwa pomiędzy Polską a UE 30 czerwca 2022 z tzw. Funduszu Partnerstwa, który definiuje szkoły specjalne jako “segregacyjne” i z tego powodu pozbawia je finansowania?

„Szkoły specjalne i inne placówki prowadzące do segregacji lub utrzymania segregacji jakiejkolwiek grupy defaworyzowanej i/lub zagrożonej wykluczeniem społecznym nie będą wspierane w zakresie infrastruktury i wyposażenia” – głoszą dokumenty wszystkich, poza jednym, województw w Polsce, kopiujące skandaliczne zapisy z rządowych dokumentów.

Segregacja, dyskryminacja, wykluczenie, defaworyzacja – to równościowe etykiety językowe używane przez unijnych dysponentów środków dla tych form szkolnictwa i całych obszarów innych instytucji, które przeznaczono do likwidacji. A po drugiej stronie: równość, inkluzja, włączenie. Bez dania racji, argumentów, badań naukowych. Znakomity przykład stosowania „idei języka równościowego”. Jak idea – to idea! Żadna z ideologii nie posługiwała się wszak dowodami – wystarczyło zbudowanie powszechnego przekonania u wyznawców i bezkrytyczna wiara lub… zastraszanie.

Wyłącznie edukacja włączająca, czyli równościowy projekt o globalistycznym rodowodzie, niwelujący narodowy system oświaty, zostanie dofinansowana z bilionowego budżetu z UE do 2027 r. Poprzez pozbawienie finansowania szkół specjalnych i innych placówek oraz promocję inkluzji chce się osiągnąć w każdej dziedzinie: “potrzebę deinstytucjonalizacji usług” , ochronę „grup defaworyzowanych”, „otwieranie systemu” i docelowo – zrealizować ideologiczną „politykę spójności” w ramach UE.

Uważajmy na te pojęcia z wyższej równościowej półki! Długi „marsz przez język” skutecznie wspiera „marsz przez instytucje”.

To już nie konkursowe ABC „języka równościowego”, to faktyczna przebudowa struktury społecznej pod dyktat niepolskich decydentów. Wbrew dobru dziecka. Wbrew polskiej racji stanu.

Hanna Dobrowolska ekspert oświatowy

Lockdown NIE był „błędem politycznym”… To był mord.

Lockdown nie był błędem czyli jak odnieść ‘sukces polityczny’

AlterCabrio

To kampania, która udaje odpowiedzialność i uczciwość, ale tak naprawdę polega na ostrożnym zarządzaniu autopsją covida. Zapewnieniu, że wszelkie rozmowy n/t covid odbywają się wyłącznie na warunkach establishmentu, jednocześnie usypiając tych, którzy zostali świeżo przebudzeni przez pandemię, z powrotem w głęboki sen.

−∗−

Tłumaczenie: AlterCabrio – ekspedyt.org

______________***______________

Lockdown NIE był „błędem politycznym”… To był mord

Wczoraj the Telegraph poinformował o „nowych badaniach”, które stwierdzają, że lockdowny uratowały tylko 1700 istnień ludzkich w Anglii i Walii. „Kropla w morzu potrzeb” w porównaniu z wyrządzonymi szkodami:

„Nauka o lockdownach jest jasna. Dane widzimy: uratowani przed zgonem to kropla w morzu w porównaniu z oszałamiającymi kosztami nałożonych zabezpieczeń”.

To nie jest odkrycie, to nie jest przyznanie się, to nie są mechanizm gwarantujący zachowanie równowagi politycznej. Jest to raczej public relations, zarządzanie percepcją. Jeszcze jeden przykład rewizjonizmu, który podkreśliliśmy w najnowszym wydaniu This Week in the New Normal.

To kampania, która udaje odpowiedzialność i uczciwość, ale tak naprawdę polega na ostrożnym zarządzaniu autopsją covida. Zapewnieniu, że wszelkie rozmowy n/t covid odbywają się wyłącznie na warunkach establishmentu, jednocześnie usypiając tych, którzy zostali świeżo przebudzeni przez pandemię, z powrotem w głęboki sen.

„Nowe badania” są w zasadzie powtórzeniem fundamentalnego kłamstwa udającego „wyznanie”. „Przyznaje”, że lockdown miał niewielki lub nie miał żadnego wpływu na „zgony z powodu covid”, co stanowi tylko tylne drzwi dla utrzymywania fikcji, że „zgony z powodu covid” naprawdę miały miejsce.

Nie kwestionuje skuteczności testów, definicji „przypadków” lub „zgonów” ani żadnej architektury oszustwa covid. Po prostu wzmacnia podstawowe, fundamentalne założenia:

Covid rzeczywiście istniał i faktycznie zabijał ludzi.

Jedno i drugie to udowodnione kłamstwa.

Prawda jest taka, że ​​lockdowny wcale nie ratowały życia, a żadna z „konsekwencji” ​​lockdownów nie była zaskoczeniem. Omawiamy to w naszych „40 faktach” na temat covid.

Bieda, depresja, rozpacz. Zamknięte sklepy, zamknięte szpitale i zbankrutowane firmy. Wszystko było do przewidzenia i wszystko celowe.

Wiedzieli, że tak się stanie… po to to było.

Dlatego wymyślono „covid”.

Lockdown nie był błędem politycznym, był politycznym sukcesem.

_________________

OffG’s Quick Take: Lockdown was NOT a “policy mistake”…It was murder, Jun 5, 2023

Wyzwoleni od LGBT – ale tępieni i dyskryminowani przez LGBT i … ONZ ! !

Wyzwoleni od LGBT – ale tępieni i dyskryminowani przez LGBT i … ONZ !!

Iwona Galińska https://prawy.pl/125591-Wyzwoleni-od-LGBT 8 czerwca 2023

Homoseksualiści od lat forsują tezę, że swoją orientację seksualną przynieśli z sobą w chwili urodzenia. Winna jest biologia, nie ich postrzeganie świata. Ale na to twierdzenie nie ma żadnych naukowych dowodów.

Międzynarodowe stowarzyszenie Core Issues Trust organizacja charytatywna z siedzibą w Irlandii Północnej twierdzi zupełnie coś innego. W ramach jej działalności uruchomiono projekt X-Out-Loud, którego celem jest wspieranie kobiet i mężczyzn, którzy odrzucili homoseksualny styl życia. Organizacja takich ludzi przyjmuje pod swoje skrzydła, kocha ich i wspiera. Odwrotnie niż „społeczeństwo” [tj raczej oficjalna propaganda. MD] , które przedstawia wyzwolonych od LGBT jako ludzi, którzy oszukują samych siebie. -Out-Loud to to otwarta i bezpieczna przestrzeń dla tych, którzy chcą zadawać swobodnie pytania, rozwijać swoją tożsamość i zetknąć się z ludźmi, którzy wychodzenie od homoseksualizmu mają już za sobą.

Nawróceni na nową drogę życia mają niełatwą drogę na Zachodzie. Transseksualiści automatycznie ich atakują, i twierdzą, że przezwyciężenie tej tożsamości jest niemożliwe. A prawda jest taka, że ludzie wyzwoleni od homoseksualizmu zakładają rodziny, mają dzieci i smutne doświadczenia swojego życia mają już za sobą. Nie mogą jednak otwarcie o tym mówić, bo boją się utraty pracy i dyskryminacji na uczelniach. Znany jest przypadek, gdy firma  sprawdziła prywatne konto człowieka, który chciał tam znaleźć pracę. Chcieli się dowiedzieć, że jego poglądy polityczne są tożsame z tymi, jakie kultywuje firma. Firmy jasno dają do zrozumienia swoim kandydatom, że muszą przestrzegać ich polityki. Jedna z nauczycielek z powodu tego, że popierała tradycyjną rodzinę w sieciach społecznościowych, straciła pracę.

 W większości krajów na Zachodzie obowiązują przepisy zakazujące tzw. terapii konwersyjnej. Tym samym wszyscy, którzy próbują wrócić do swojej dawnej [normalnej !] orientacji seksualnej i tożsamości płciowej są kryminalizowani. Obecnie istnieje nacisk ze strony organizacji międzynarodowych takich jak ONZ, aby wprowadzić ten zakaz wszędzie. „Konwersja” jest terminem religijnym i każdy kto używa go w tym kontekście, atakuje ideę odwrócenia się chrześcijanina od świata ku wierze. Jeden z działaczy stowarzyszenia w wywiadzie udzielonym telewizji na Malcie, mówił, że był aktywnym homoseksualistą, ale odrzucił ten styl życia po spotkaniu z Jezusem Chrystusem. Ówczesna minister ds. równości na Malcie, która jest obecnie komisarzem w Brukseli, zadzwoniła do państwowej telewizji i skrytykowała ją za wyemitowanie tej rozmowy. W końcu wywiad został usunięty z kanału You Tube.

Zachód wprowadza zakazy, które zaczynają się od podkreślania orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej jako wartości absolutnych. Wszyscy, którzy próbują się z tego wyłamać, są atakowani. A czy taka zmiana jest rzeczywiście szkodliwa? Wszystkie osoby, które przewinęły się przez stowarzyszenie i porzuciły styl życia LGBT, twierdzą teraz, że nie urodziły się z taką orientacją seksualną, że na ich rozwój seksualny miało wpływ wiele czynników. Gdy zmienili dotychczasowy [tj zboczony md] styl życia poczuli się lepiej psychicznie, duchowo i emocjonalnie. Dlatego nie można tych ludzi siłą zmuszać do terapii konwersyjnej i rząd nie ma prawa do tego.

Dla stowarzyszenia X-Out-Loud ludzie, którzy odczuwają pociąg do tej samej płci są zdeterminowani pewnego rodzaju zachowaniem, który jest wynikiem kilku czynników zaistniałych podczas dojrzewania. Może być czynnikiem zarówno nadużyć, jak i tłumionej potrzeby, którą dana osoba zaczęła wyrażać w swym dorosłym życiu. Działacze stowarzyszenia uważają, że można to przezwyciężyć, że jest z tego wyjście. Mają biblijne podejście do osób, które czują pociąg do tej samej płci. Dlatego uważają, że homoseksualizm rozumiany jako aktywność czy zachowanie jest grzechem, jednocześnie trzeba zdać sobie sprawę, że Bóg nas kocha i kocha wszystkich ludzi. Według nich problem z homoseksualizmem pojawia się wtedy, gdy definiuje się go jako tożsamość – „jeżeli to czujesz, to jesteś tym”. To wadliwa postawa, bo ludzie mogą wiele różnych uczuć, mogą odczuwać również pociąg do tej samej płci na pewnym etapie swojego życia. Ale to nie determinuje ich tożsamości. Uczucia nie mogą zdefiniować osoby.

Paradoksem tego wszystkiego jest to, że ruch LGBT, który próbuje nam wmówić, że jest ruchem dyskryminowanym, sam dyskryminuje osoby, które go porzuciły.  Chce narzucać celebrację sposobu życia homoseksualistów i narzucanie go innym przez edukację, kulturę.  Przez przedefiniowanie chcą zniszczyć rodzinę. Dzieciom, które wychowują się w związkach jednopłciowych, wmawia się, że taki styl życia jest normą.

Jeden z działaczy stowarzyszenia Mattew Grech, kiedyś czynny homoseksualista tak o tym mówi: „Kiedy wracam myślami do młodości, zawsze myślę, jak byłbym szczęśliwy, gdyby ktoś powiedział mi, że mogę zmienić styl życia. Jednak wszystko, co wtedy słyszałem, to to, że aby być szczęśliwym, muszę podążać za swoimi uczuciami. To jest wielkie kłamstwo. Masz przecież swobodę reagowania na swoje uczucia w taki czy inny sposób. Tworzymy kulturę, w której uczucia są wartością absolutną. Ewangelia mówi nam coś zupełnie innego. Jest więc wyjście, które może zmienić twoje życie. W naszej organizacji są osoby, które odrzuciły homoseksualizm, wzięły ślub i mają dziś dzieci. Realizowali swoje marzenia i mają spełnione życie”.

Ten artykuł ukazał się w miesięczniku „Moja Rodzina”. Zachęcamy do prenumeraty.

Uczestnicy marszu 4 czerwca zdecydowanie za “Wielkim Resetem”

Uczestnicy marszu 4 czerwca zdecydowanie za “Wielkim Resetem”

Kategoria: Archiwum, Polecane, Polityka, Polska, Ważne

Autor: CzarnaLimuzyna , 5 czerwca 2023

W ostatnią niedzielę zwyciężyła demokracja. Był to jeden z największych zrywów w obronie nie tylko tego co już było, ale tego co jest i tego co ma być. Tysiące uśmiechniętych twarzy, rzadziej skrzywionych w grymasie niezadowolenia, tysiące wymownych transparentów i flag. Święto “demokracji i wolności” pod wspólnym jednoczącym hasłem j…. PiS.

Uczestnicy marszu zdecydowanie opowiedzieli się za kontynuacją dotychczasowej linii politycznej trzeciej RP z jednym fundamentalnym zastrzeżeniem. Nie może tego robić PiS. Formacja Kaczyńskiego i Morawieckiego za dużo kradnie, a za mało wspiera nowoczesne kierunki „zrównoważonego rozwoju”.

Przeciw czemu nie zaprotestował marsz

Nie zaprotestował przeciwko zaplanowanej i realizowanej,  całkowitej likwidacji polskiego górnictwa

Nie zaprotestował przeciwko niszczeniu polskiej gospodarki z powodu absurdalnych limitów klimatycznych

Nie zaprotestował przeciwko cenzurze i prześladowaniu za poglądy ludzi normalnych, lecz przy okazji trzeba stwierdzić, że wsparł promocje środowisk „normalnych inaczej”.

Nie zaprotestował przeciwko niekontrolowanemu napływowi imigrantów, w tym przeciwko przesiedlaniu do Polski, Ukraińców.

Nie zaprotestował przeciwko gigantycznemu marnotrawstwu środków publicznych w Ratuszu rządzonym przez pana Trzaskowskiego

Nie zaprotestował przeciwko szkalowaniu dobrego imienia Polski i polskich bohaterów przez środowiska żydowskie i lewicowe

Nie zaprotestował przeciwko polityce wykonywania dyrektyw WEF, co skutkowało lockdownem w „Służbie Zdrowia”, powodując ponad 200 tys. ofiar śmiertelnych

Nie zaprotestował przeciwko wprowadzeniu na rynek wielu nieskutecznych, a także niebezpiecznych dla zdrowia i życia preparatów BiGpharmy

Nie zaprotestował przeciwko planom zniszczenia dotychczasowego rolnictwa opartego na wolnej hodowli zwierząt i wolnej uprawie naturalnych roślin, owoców

Parafrazując powiedzenie starych komunistów z PZPR, którzy wraz z młodymi zwolennikami Szkoły Frankfurckiej przybyli tłumnie na marsz – “Socjalizm tak, wypaczenia nie” – możemy podsumować

RÓŻNICUJĄC DWA ROZBIEŻNE STANOWISKA dwóch opcji politycznych

KO: Globalizm, nowy porządek, kradzież (…) zmiana przy korycie –  tak!

PiS: Globalizm, nowy porządek, kradzież (…) –  tak, zmiana przy korycie –  nie!

Poniżej, krótki filmowy reportaż z wypowiedziami uczestników.

https://youtube.com/watch?v=juDVB74WqIY%3Ffeature%3Doembed

________________________________________________________________________________________________________

Rządy – Członkowie WHO przyjmują rezolucję w sprawie manipulacji opinią publiczną

Członkowie WHO przyjmują rezolucję w sprawie manipulacji opinią publiczną

Norbert Häring who-mitglieder-beschliessen-resolution-zur-manipulation

Na Światowym Zgromadzeniu Zdrowia w Genewie państwa członkowskie przyjęły rezolucję wzywającą wszystkie rządy i Światową Organizację Zdrowia (WHO) do szerszego i bardziej systematycznego wykorzystywania nauk behawioralnych w celu przeciwdziałania „dezinformacji i dezinformacji związanej ze zdrowiem” oraz zapewnienia popytu na szczepionki. <1>

Komunikat prasowy <2> wydany przez WHO stwierdza:

Państwa członkowskie przyjęły dziś rezolucję w sprawie nauk behawioralnych na rzecz lepszego zdrowia, ujawniając szeroki konsensus co do potrzeby systematycznego włączania teorii, metod i podejść nauk behawioralnych do wszystkich kwestii zdrowotnych i funkcji zdrowia publicznego. Rezolucja wzywa państwa członkowskie do uznania roli nauk behawioralnych w osiąganiu lepszych wyników zdrowotnych, do określenia możliwości szerszego wykorzystania oraz do ustanowienia funkcji i jednostek zajmujących się generowaniem i wdrażaniem dowodów w celu kształtowania polityk i programów. Wzywa się również dyrektora generalnego do włączenia nauk behawioralnych do głównego nurtu działalności organizacji oraz do wspierania państw członkowskich poprzez opracowywanie wytycznych i zapewnianie pomocy technicznej”.

Informowałem już przy okazji przyjęcia projektu rezolucji <3> przez radę dyrektorów WHO o programach manipulacyjnych i intencjach kryjących się za mętnymi stwierdzeniami rezolucji.

Projekt rezolucji WHO: Manipulacja społeczeństwem powinna stać się obowiązkowa

Rada Dyrektorów WHO zatwierdziła projekt rezolucji w sprawie wykorzystania nauk behawioralnych w polityce zdrowotnej. Brzmi nieszkodliwie. Na szczęście Fundacja Rockefellera wyjaśnia, o co tak naprawdę chodzi: masową manipulację społeczeństwem w duchu światowego autorytetu, który wierzy, że posiada jedyną prawdę naukową. <4>

Obejmuje to na przykład Mercury Project <5> Fundacji Rockefellera i Fundacji Gatesa. Ich programy obejmują:

  • słuchowiska prezentujące korzyści płynące ze szczepień i dramatyzujące podejmowanie decyzji,
  • duży wspólny projekt z YouTube mający na celu eksperymentalne określenie „jak najlepiej pomóc ludziom odróżnić prawidłowe i nieprawidłowe informacje zdrowotne”,
  • we współpracy z Facebookiem i Youtubem, aby ocenić skuteczność informacji zdrowotnych „produkowanych przez członków określonej społeczności”, aby zobaczyć, czy jest bardziej prawdopodobne, że poprawi gotowość do szczepień niż komunikaty rządowe,
  • szkolenie i opłacanie „pozytywnych influencerów mediów społecznościowych – wybitnych dziennikarzy i działaczy społecznych o stosunkowo dużej liczbie lokalnych obserwujących” w celu przeciwdziałania tej dezinformacji,
  • konto na Twitterze, które monitoruje dezinformację zdrowotną i wysyła kontr-wiadomości do odbiorców tych dezinformacji, „w celu zachęcenia użytkowników do zaprzestania obserwowania źródła”.

Nie mogłem znaleźć w rezolucji niczego, nawet jednego słowa, na temat poszanowania wolnej woli człowieka lub granic tego, co nauka może powiedzieć z wystarczającą pewnością, aby pozwolić na zaklasyfikowanie odrębnych teorii i ocen jako dezinformacji i zwalczanie ich.

Rezolucja tchnie duchem agencji i rządów, które chcą określić, jaka jest prawda. Jest to rezolucja głęboko antywolnościowa i antynaukowa. Pokazuje to po raz kolejny, jak ważne jest przeciwstawienie się dojściu do władzy WHO oraz stojących za nią korporacji i fundacji poprzez planowany Traktat Pandemiczny WHO i zaostrzenie Międzynarodowych Przepisów Zdrowotnych.

Internetowa petycja <6> przeciwko dyktaturze WHO brakuje jej tylko 1000 podpisów do ilości pół miliona.(petycja w Niemczech –przyp. tłum.)

Norbert Häring

Tłumaczył : Paweł Jakubas, proszę o jedno Zdrowaś Maryjo za moją pracę.

Oryginalny tekst ukazał się 3 czerwca 2023 roku na stronie who-mitglieder-beschliessen-resolution-zur-manipulation

Źródła :

<1> https://norberthaering.de/propaganda-zensur/who-resolution/

<2> https://www.who.int/news/item/29-05-2023-seventy-sixth-world-health-assembly—daily-update–29-may-2023

<3> https://apps.who.int/gb/ebwha/pdf_files/EB152/B152_CONF6-en.pdf

<4> https://norberthaering.de/propaganda-zensur/behavioural-sciences-better-health/

<5> https://www.ssrc.org/programs/the-mercury-project/the-mercury-project-research-framework/

<6> https://citizengo.org/de/node/210669

„Lockdowny były kolosalną porażką globalnej polityki”. Miażdżące wyniki badania nt. walki z „pandemią” Covid.

Lockdowny były tępym narzędziem politycznym, które nie spełniło swojego celu. Czy jakikolwiek polityk wprowadzający kowidowy terror kiedykolwiek odpowie za to, co zrobił?

cze 6, 2023 lockdowny-byly-kolosalna-porazka-globalnej-polityki

W niedzielę (4.06.2023) brytyjski dziennik „The Telegraph” opublikował artykuł autorstwa Jonasa Herby’ego, specjalnego doradcy w Centrum Studiów Politycznych w Kopenhadze oraz Larsa Jonunga, emerytowanego profesora w Centrum Studiów Finansowych im. Knuta Wicksella na Uniwersytecie w Lund, którzy wraz z profesorem Stevem H. Hanke z Johns Hopkins University przeprowadzili metaanalizę dotyczącą skutków polityki lockdownów prowadzonej w ramach tzw. walki z pandemią Covid.

Oto, co piszą naukowcy:

Lockdowny nauczyły nas wielu bolesnych lekcji. Że gospodarek nie można zamknąć na wiele miesięcy bez konsekwencji. Że niepotrzebne drukowanie pieniędzy będzie napędzać inflację. Że zamknięcie szkół będzie miało katastrofalny wpływ na edukację uczniów. Ale być może najbardziej bolesną lekcją jest to, że lockdowny były znacznie mniej skuteczne, niż wielu ludzi było skłonnych sądzić.

Dziś wraz z prof. Stevem H. Hanke z Johns Hopkins University publikujemy nowe badania, z których wynika, że ​​lockdowny były kolosalną porażką globalnej polityki, której nigdy więcej nie powinno się stosować. Nasza systematyczna metaanaliza ograniczeń wprowadzonych ze względu na Covid-19 wykazała, że ​​lockdowny uratowały życie od ok. 1700 do 6000 istnień ludzkich w Anglii i Walii. Tytułem kontekstu, odmiany grypy odpowiadają rocznie za około 20 tys. zgonów w obu krajach.

Zastosowaliśmy dwa różne podejścia do oceny skuteczności lockdownów w Europie i Stanach Zjednoczonych wiosną 2020 r. Nasze wyniki wskazują, że lockdowny zapobiegły od około 3,2 do 10,7 proc. zgonów (6 tys. do 23 tys. w Europie i 4 tys. do 16 tys. w Stanach Zjednoczonych). Wyniki te opierają się na wszystkich odpowiednich badaniach naukowych i są wiarygodne przy uwzględnieniu potencjalnych błędów. Są one dodatkowo poparte wynikami eksperymentów naturalnych i kilkoma istniejącymi recenzjami na ten temat, co wzmacnia ich ważność.

Nasze ustalenia stoją w ostrym kontraście z dwoma szeroko cytowanymi prognozami z Imperial College London. Pierwsza prognoza, sporządzona w marcu 2020 r., sugerowała, że ​​lockdown może uratować ponad 400 000 istnień ludzkich w Wielkiej Brytanii. W dużym stopniu opierało się to na założeniach przyjętych przez autorów prognozy. Drugie twierdzenie, oparte na porównaniu przed/po przeprowadzonym w czerwcu 2020 r., sugerowało, że lockdowny zapobiegły 3,1 mln zgonów w 11 krajach. Wniosek ten opierał się jednak na nierealistycznym założeniu, że lockdowny były jedynym wyznacznikiem obserwowanego ograniczenia transmisji. Autorzy nie uwzględnili dobrowolnych zmian zachowań jednostek, takich jak praca zdalna czy odwoływanie prywatnych spotkań, co niewątpliwie przyczyniło się do zmniejszenia szybkości transmisji.

Ten ostatni punkt jest ważny. Wybór nigdy nie był między lockdownem a „biznes jak zwykle”.

Gdyby ludziom przedstawiono informacje i zagrożenia, odpowiednio dostosowaliby swoje zachowanie – jednak w wielu krajach nigdy im tego nie zaoferowano. Niemniej jednak nasze meta-badanie ujawnia szereg istotnych obciążeń, jakie lockdowny nałożyły na społeczeństwo, od ekonomicznych po polityczne.

Wyjątkową cechą wielu z tych obciążeń jest ich opóźniona manifestacja. Dobitny przykład można znaleźć w rządowych środkach wsparcia, które miały na celu zwiększenie zagregowanego popytu. Środki te doprowadziły do ​​gwałtownego wzrostu ilości pieniędzy posiadanych przez społeczeństwo, co później spowodowało rekordowy poziom inflacji w wielu krajach. Zamknięcia szkół zwiększyły różnice w osiągnięciach i prawdopodobnie będą miały wpływ na dzieci znajdujące się w najtrudniejszej sytuacji przez wiele lat. Nieoczekiwany wzrost liczby zgonów innych niż na Covid w niektórych krajach stanowi mocne przypomnienie, że lockdowny mogą mieć długoterminowe szkodliwe skutki dla naszego zdrowia publicznego. W Wielkiej Brytanii w 2022 roku zarejestrowano ponad 650 tys. zgonów – o 9 procent więcej niż w 2019 roku.

The Telegraph’s Lockdown Files oferowało wyjątkowy wgląd w to, jak rząd radził sobie z wcześniejszymi etapami pandemii. W wielu przypadkach wydaje się, że polityka została sformułowana z marszu, z niewielkim uwzględnieniem kosztów i korzyści. Tak działo się nie tylko w Wielkiej Brytanii. Z naszych badań wynika, że ​​koszty były ogromne, a korzyści minimalne. Lockdowny były tępym narzędziem politycznym, które nie spełniło swojego celu. Jednak w miarę jak poważne błędy z 2020 i 2021 roku zaczynają zacierać się w pamięci, istnieje bardzo realne ryzyko, że instrument ten będzie ponownie używany w przyszłości.

Nasze ustalenia, w tym znaczenie dobrowolnego zachowania, powinny służyć jako krytyczny punkt zainteresowania brytyjskiego dochodzenia Covid-19. W przeciwnym razie grozi nam wpadnięcie w cykl powtarzania kosztownych błędów, które popełniliśmy podczas pandemii.

============================

A więc po raz kolejny okazało się, że rozsądek i nauka stały po stronie osób, które sprzeciwiały się obłędnej polityce pandemicznej. Nazywano ich „szurami” i „foliarzami”, ale to oni mieli rację, gdy apelowali o zniesienie lockdownów, gdy domagali się normalnego funkcjonowania szkół, gdy krytykowali zamykanie przychodni i szpitali. Trzy lata po rozpętaniu histerii z powodu wirusa powodującego śmiertelność na poziomie ułamka procenta, kolejne badania pokazują, że noszenie masek nie miało wpływu na transmisję wirusa, że nie działały drogie leki serwowane pacjentom z pozytywnym wynikiem testu na Covid-19, że to lockdowny doprowadziły do dramatycznego wzrostu śmiertelności. To „szury” ostrzegały, ze tzw. szczepionki na Covid-19 nie są ani tak bezpieczne, ani tak skuteczne, jak politycy i eksperci wmawiali wystraszonym przez media ludziom. Czy nikogo nie dziwi wzrost nagłych zgonów z powodu zakrzepicy, zawałów, udarów? A zaszczepieni i tak chorowali, a nawet umierali na Covid. Czy jakikolwiek polityk wprowadzający kowidowy terror kiedykolwiek odpowie za to, co zrobił?

Źródło informacji: telegraph.co.uk

Sto lat Henry [ Heinz] – sto lat! – …Ну – и хватит…

Sto lat Henry [ Heinz] – sto lat! – Ну – и хватит…

Radek Wicherek sto-lat-henry-sto-lat

27 maja setne urodziny będzie obchodził Henry Kissinger. Człowiek, który swoje ostatnie lata powinien spędzać, cóż, nie bawmy w konwenanse, w pierdlu lub w najlepszym razie w areszcie domowym. Tymczasem dożywa swoich dni w luksusie, ciesząc się nadal światowym autorytetem. Pomijając przywódców państw, chyba jako jedyny może liczbą nawiązanych kontaktów, manipulacji i wpływów w świecie polityki dorównać Zbigniewowi Brzezińskiemu. A także ilością krwi na rękach. Życzenie stu lat nie jest więc przypadkowe. Choć niemożliwe jest opisanie wszystkich jego „dokonań” w tak krótkim tekście, przypomnijmy te najbardziej istotne.

Henry Kissinger to urodzony w Fürth niemiecki Żyd i w rzeczywistości nazywa się Heinz Alfred Kissinger. W 1938 roku uciekł z rodziną do USA przed nasilającym się nazistowskim terrorem. Do wielkiej polityki trafił w latach 60-tych jako doradca gubernatora stanu Nowy Jork Nelsona Rockefellera (który umarł dostając ataku serca w trakcie uprawiania seksu z kochanką).

My zajmiemy się okresem kiedy jego wpływy były największe, czyli od połowy tychże lat do końca 70-tych i nieco późniejszych.

Listę otwierają wydarzenia w 1965 r. w Indonezji, w wyniku których życie straciło co najmniej kilkaset tysięcy osób. Na skutek przewrotu władzę przejął dyktator i wojskowy Haji Mohamed Suharto, kosztem urzędującego prezydenta Ahmeda Sukarno. Administracja i służby amerykańskie, z Kissingerem, który już doradzał w kwestiach bezpieczeństwa narodowego, poparły nowego przywódcę z racji tego, że Sukarno prowadził wielowektorową politykę zagraniczną, natomiast Suharto podporządkował się Stanom Zjednoczonym. Taki obrót sprawy dawał pełen dostęp do naturalnych surowców, w które Indonezja była bardzo bogata.

Brutalnie przekonali się o tym mieszkańcy Papui Zachodniej, którzy chcąc odłączyć się od Indonezji i uzyskać niepodległość, byli bezwzględnie pacyfikowani i wywłaszczani, szczególnie przez nowy reżim, który otwarcie wspierali Amerykanie. Bogate złoża złota i miedzi trafiły więc do amerykańskiej Freeport Minerals Company, której patronował właśnie Kissinger, zostając później jej pracownikiem.

USA zaangażowały się mocno w wojnę domową w Wietnamie po stronie Wietnamu Południowego, dokonując w tym ostatnim, tradycyjnie zresztą, zamach stanu przy pomocy CIA, usuwając w 1963 r. próbującego uniezależnić się od USA Ngô Đình Diệma. Grozę budzi jednak co innego.

Amerykanie zrzucili na Wietnamczyków z Północy nie tylko tony bomb, ale w latach 1962-1971 przeprowadzili akcję „Ranch Hand”, polegającą na spuszczeniu ponad 70 milionów litrów (!) herbicydów, by zniszczyć tamtejsze pola uprawne oraz gęstą i bujną roślinność, która była dobrym schronieniem i kamuflażem dla partyzantów. Kissinger, będący od 1969 roku już oficjalnie doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego u prezydenta Richarda Nixona, miał osobiście podpisać się pod zgodą na rozpylenie popularnego środka „Agent Orange”.

Według szacunków sama akcja z herbicydami zabiła lub spowodowała ciężkie uszkodzenia ciała u 400 tys. Wietnamczyków, a obecnie 3 mln odczuwa jej skutki zdrowotne. To jednak nie koniec.

Nixon z Kissingerem rozszerzyli „prewencyjnie” bombardowania na sąsiednie Laos i Kambodżę, obawiając się stamtąd ataków odwetowych Północnych Wietnamczyków. Akcje były nielegalne (bez zgody Kongresu), a w dodatku kraje te były neutralne. Obaj wypierali się, że naloty wyszły poza obszar Wietnamu, a to już wkrótce wyszło oficjalnie na jaw.

Nie sposób oszacować liczbę ofiar działań amerykańskich w czasie działań w Indochinach (Wietnam, Kambodża, Laos). Przypuszczalnie kilkaset tysięcy poniosło śmierć, a rannych i uciekinierów było miliony. W samej Kambodży było to ok. 100 tys. zabitych.

Co nieco szokujące, Kissinger otrzymał w 1973 r. Pokojową Nagrodę Nobla za… swój wkład w zakończenie wojny w Wietnamie. W ramach protestu dwóch członków Komitetu zrezygnowało z członkostwa.

Nieco wcześniej, bo w 1971 roku doszło, po wieloletnich perypetiach, do wojny między Pakistanem Zachodnim, a próbującym uzyskać niezależność Pakistanem Wschodnim, dzisiejszym Bangladeszem. Administracja Nixona, z Kissingerem na czele, poparła chcący siłowo utrzymać jedność kraju Pakistan Zachodni, gdyż, po nawiązaniu dobrych stosunków z prezydentem całego państwa – Yahyą Khanem, taki układ sprzyjał zbliżeniu Chin i USA. Wsparcie dotyczyło głównie dostarczania broni: legalnie, a gdy senat uchwalił rezolucję o wstrzymaniu dostaw – potajemnie.

Działania Pakistanu Zachodniego, przy amerykańskim wsparciu, od początku nosiły znamiona zbrodni przeciwko ludności: wymordowano 10 tys. cywili tylko w ciągu trzech dni, zgwałconych zostało 400 tys. kobiet, a 10 milionów uciekło do Indii, które z powodu udzielonego azylu były również napiętnowane przez Stany Zjednoczone.

Finalnie wojska pakistańskie, walczące o utrzymanie Pakistanu „w jednym kawałku”, zaatakowały Indie, ponosząc klęskę i dając wbrew własnej woli początek niepodległemu Bangladeszowi. Kissinger do końca naciskał Nixona, by ten wsparł – wbrew amerykańskiemu prawu – pakistańską armię w tym starciu.
W obydwu tych wojnach zginęło minimum 200 tys. osób.

W tym samym roku doszło w Chile do obalenia i zabójstwa prezydenta Salvadora Allende. Odtajnione dokumenty wskazują, że była to inicjatywa Kissingera, Nixona i dyrektora CIA Richarda Helmsa. Kiedy bowiem Allende odmówił „współpracy” z USA, Amerykanie najpierw celowo doprowadzili do zaniżenia na rynkach cen miedzi, która była głównym źródłem dochodu Chile, a kiedy popadło ono w biedę, zorganizowali wojskowy zamach stanu. W miejsce Allende umieścili na stanowisku dyktatora Augusto Pinocheta, u którego tortury i eliminowanie przeciwników były na porządku dziennym.

To tylko wierzchołek góry lodowej. USA stosowały podobne metody – z błogosławieństwem Kissingera, wspierając w Ameryce Południowej dyktatury w Argentynie, Paragwaju, Boliwii, Urugwaju i Brazylii.

Rok 1974 to Memorandum 200 lub po prostu tajny „Raport Kissingera”. Rozpoczęty jeszcze za Nixona, a przedstawiony już jego następcy – Geraldowi Fordowi, zawierał „troskę” będącego już także sekretarzem stanu Kissingera o wyczerpywanie się światowych zasobów i sposoby zaradcze. Był to oczywiście tylko pretekst do przejęcia przez Stany Zjednoczone większej kontroli nad obcymi dobrami naturalnymi w obawie, że mogą się przysłużyć macierzystym państwom, szczególnie Trzeciego Świata, które dzięki wzbogaceniu się mogłyby w przyszłości zagrozić wspólnie hegemonii USA. Nie sposób zaprzeczyć, że plan ten wciąż jest bezwzględnie realizowany.

W kolejnym roku mieszkańcy Timoru Wschodniego, wobec zniesienia przez Portugalię systemu kolonialnego, podjęli dążenia do uzyskania niepodległości. Zostali jednak brutalnie najechani przez dyktatora Indonezji Suharto, który otrzymał, jak udowadnia tajny telegram Departamentu Stanu, zielone światło od Kissingera i Forda. Mógł on w przyszłości liczyć na jawne poparcie obydwu, a także, pomimo oficjalnych komunikatów i dzięki różnym manipulacjom, na wsparcie wojskowe.

Jedynie przez kilka pierwszych tygodni inwazji śmierć poniosło 60 tys. Timorczyków, a finalnie, aż do wyzwolenia w 1999 i uzyskania niepodległości w 2002 roku, ok. 200 tys. Ponadto bardzo wiele [setki tysięcy] timorskich kobiet zostało w sadystyczny i upokarzający sposób zgwałconych, co miało służyć zastraszeniu stawiającym opór miejscowym.

Henry Kissinger był także zaangażowany we wspomaganie w Ameryce Łacińskiej tzw. szwadronów śmierci, czyli grup bojowych, złożonych z mundurowych, agentów i najemnych przestępców. Amerykanie – z pomocą CIA – wspierali je np. w Salwadorze czy Gwatemali w celu utrzymania sprzyjających USA reżimów lub jak w Nikaragui (Contras), by obalić z ich pomocą obecną władzę.

Stany Zjednoczone finansowały Contrasów m.in. z pieniędzy, które otrzymały za nielegalną sprzedaż sprzętu wojskowego Iranowi podczas wojny iracko-irańskiej, choć oficjalnie… wspierały Irak Saddama Husajna.

Kissinger został zaangażowany w latach 80-tych jako przewodniczący Prezydenckiej Komisji ds. Ameryki Środkowej, by marginalizować w powszechnej świadomości rolę szwadronów w represjach i masakrach.

Obrazu całości dopełnia fakt, że Kissinger to bywalec i czołowa postać tajnych i półtajnych stowarzyszeń, na czele z grupą Bilderberg, Komisją Trójstronną i Radą Stosunków Zagranicznych. Do dziś jest stałym doradcą Światowego Forum Ekonomicznego, z jego liderem – kamuflującym się nazistą Klausem Schwabem, przed którym to nazizmem jego amerykańsko -żydowsko-niemiecki kolega przecież uciekał. Jak widać wspólny cel pozwolił obu panom puścić w niepamięć nawet takie zaszłości historyczne.

Choć wielokrotnie poza granicami USA były podejmowane próby aresztowania Kissingera, nigdy do tego nie doszło. Mimo że pośrednio i bezpośrednio odpowiada za liczne zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości, raczej nie musi się obawiać represji ze strony organów ścigania. Niewiele możemy na to poradzić. Możemy jednak, choćby to były głosy nieliczne i wyciszane, utrwalać pamięć o „wyczynach” takich ludzi jak Kissinger i Brzeziński, by prawda nie umarła śmiercią naturalną. Takie postępowanie nie może spotkać się z całkowitą biernością, oznaczającą cichą akceptację, bo przecież dokładnie o to im chodzi.

========================

mail od dyplomaty: Straszny, chorobliwy sekso-maniak. W Moskwie, też w Kairze, nie mogli mu nastarczyć…