Nowe badania [ New research ] przeprowadzone przez Northwestern University w Illinois potwierdziły, że większość zgonów przed “szczepionką”, które miały miejsce we wczesnych dniach “pandemii” koronawirusa Wuhan (Covid-19), była spowodowana przez respiratory, a konkretnie zapalenie płuc wywołane przez respiratory, a nie przez “wirusa”.
Okazuje się, że SARS-CoV-2 był stosunkowo łagodny przez cały czas, dotykając większość ludzi jedynie przeziębieniem lub katarem. Jednak system opieki zdrowotnej został poinformowany i zachęcony do tego, aby [kowid] wyglądał jak kolejna czarna plaga [dżuma] , która wysłała niezliczone miliony do wczesnego grobu poprzez oferowane im metody “leczenia”.
Jednym z tych tak zwanych zabiegów były respiratory, które powodowały, że pacjenci, którzy w przeciwnym razie przeżyliby, w większości przypadków zapadali na poważne zapalenie płuc wywołane respiratorem. To, jak odkryli naukowcy z Northwestern, było przyczyną śmierci milionów pacjentów – powtarzamy – nie z powodu samego COVID.
“Sam Covid ma stosunkowo niski wskaźnik śmiertelności “w porównaniu z innymi chorobami układu oddechowego, naukowcy odkryli po zbadaniu około 600 pacjentów z ciężkim zapaleniem płuc”, – poinformował Alex Berenson na swoim Substack.
“Jednak pacjenci z Covid pozostawali zaintubowani dłużej niż inni pacjenci i częściej rozwijały się u nich wtórne infekcje bakteryjne.
“Naukowcy napisali, że te dodatkowe infekcje spowodowały wiele zgonów pacjentów z Covid. Więcej pacjentów mogło umrzeć z powodu infekcji bakteryjnych niż samego Covid”.
Dane pokazują, że amerykańskie szpitale mordowały pacjentów za pomocą respiratorów.
Ta rewelacja jest naprawdę złą wiadomością dla korporacyjnych mediów i medycyny establishmentowej, które agresywnie naciskały na to, aby wszyscy przyjęci pacjenci z COVID-19 mieli respirator. Te same podmioty próbowały następnie obwiniać prezydenta Donalda Trumpa za to, że nie robi wystarczająco dużo, aby “ratować życie”, narzucając jeszcze większą tyranię medyczną.
Na początku oszustwa, kiedy Trump otwarcie stwierdził, że nie wierzy, że placówka medyczna potrzebuje tak wielu respiratorów, nie mówiąc już o jeszcze większej liczbie respiratorów po tym, jak ich nadużywanie spowodowało niedobór, został zdezawuowany przez władze [medyczna?? md] za rozpowszechnianie “dezinformacji”.
“Lekarze często zapobiegawczo umieszczają pacjentów na respiratorach”, donosił The Wall Street Journal w grudniu 2020 r., zauważając, że usprawiedliwieniem nadużywania respiratorów przez placówki medyczne jest to, że pomogłoby to chronić personel szpitala przed “złapaniem wirusa” od pacjentów wydychających “cząsteczki wirusa”.
W tym czasie już dawno ustalono, że poddawanie pacjentów wentylacji mechanicznej, zwłaszcza przez długi czas, jest naprawdę niebezpieczne, ponieważ rurki tracheostomijne “są autostradą dla bakteryjnych infekcji płuc”, cytując Berensona, który ostrzega, że zapalenie płuc wywołane respiratorem jest bardzo trudne do wyleczenia, nawet przy użyciu silnych antybiotyków.
“Znaczenie VAP [respiratorowego zapalenia płuc] jako czynnika wpływającego na śmiertelność pacjentów z COVID-19 zostało niedocenione” – napisali naukowcy stojący za nowym badaniem, które zostało opublikowane w Journal of Clinical Investigation.
Prawda o respiratorach w końcu wyszła na jaw, w wyniku czego wiele szpitali po prostu całkowicie je porzuciło. Spowodowało to konieczność oddania ciężarówek zupełnie nowych respiratorów – choć nikt ich nie chciał, więc większość z nich trafiła na wysypiska śmieci.
“Do tego czasu”, zauważa Berenson, “było już za późno dla pacjentów z Covid przyjętych – i wentylowanych – w 2020 roku”.
“To niewiarygodne, w jakim tempie – niegdyś szanowany – zawód lekarza został bez wysiłku zdemontowany” – napisał jeden z czytelników Berensona o tym, co zrobił Covid – a może po prostu ujawnił – w odniesieniu do głęboko zakorzenionej korupcji w placówce medycznej.
“Charlie Munger, prawa ręka Warrena Buffeta, powiedział kiedyś: „Pokaż mi zachętę, a pokażę ci wynik ” – i, człowieku, miał rację, jeśli chodzi o to, co wydarzyło się podczas COVID, powodując miliony niepotrzebnych zgonów.
Prawie wszyscy pacjenci z COVID-19, którzy zmarli w szpitalu we wczesnej fazie pandemii, zostali zabici bezpośrednio w wyniku podłączenia do respiratora – wynika z nowego, niepokojącego raportu.
Nowa analiza sugeruje, że u większości pacjentów, którzy zostali zmuszeni do podłączenia do respiratora z powodu zakażenia COVID-19, rozwinęło się również wtórne bakteryjne zapalenie płuc. To zapalenie płuc było odpowiedzialne za wyższy wskaźnik śmiertelności niż zakażenie COVID-19.
Tak więc, chociaż COVID-19 mógł umieścić tych pacjentów w szpitalu, to w rzeczywistości przyczyną ich śmierci była wtórna infekcja spowodowana użyciem mechanicznego respiratora.
————————————-
“Nasze badanie podkreśla znaczenie zapobiegania, poszukiwania i agresywnego leczenia wtórnego bakteryjnego zapalenia płuc u krytycznie chorych pacjentów z ciężkim zapaleniem płuc, w tym u pacjentów z COVID-19” – mówi Benjamin Singer, pulmonolog z Northwestern University w Illinois.
Sciencealert.com donosi: Zespół przeanalizował dokumentację 585 osób przyjętych na oddział intensywnej terapii (OIOM) w Northwestern Memorial Hospital, również w Illinois. Wszyscy mieli ciężkie zapalenie płuc i / lub niewydolność oddechową, a 190 miało COVID-19.
Naukowcy pogrupowali pacjentów na podstawie ich stanu i czasu spędzonego na oddziale intensywnej terapii.
Odkrycia obalają pogląd, że burza cytokinowa po COVID-19 – przytłaczająca reakcja zapalna powodująca niewydolność narządów – była odpowiedzialna za znaczną liczbę zgonów. Nie było dowodów na niewydolność wielonarządową u badanych pacjentów.
Zamiast tego u pacjentów z COVID-19 częściej i dłużej występowało zapalenie płuc związane z respiratorem (VAP). Przypadki, w których VAP nie reagowało na leczenie, były znaczące pod względem ogólnych wskaźników śmiertelności w badaniu.
“Ci, którzy zostali wyleczeni z wtórnego zapalenia płuc, prawdopodobnie przeżyli, podczas gdy ci, u których zapalenie płuc nie ustąpiło, byli bardziej narażeni na śmierć” – mówi Singer.
“Nasze dane sugerują, że śmiertelność związana z samym wirusem jest stosunkowo niska, ale inne rzeczy, które zdarzają się podczas pobytu na OIOM-ie, takie jak wtórne bakteryjne zapalenie płuc, równoważą to”.
Wyniki te sugerują, że wyniki leczenia na OIT mogłyby ulec poprawie, gdyby istniały lepsze strategie diagnozowania i leczenia epizodów VAP – coś, co według naukowców należy rozwiązać w przyszłości.
Warto pamiętać, że jeśli zapotrzebowanie pacjenta na respirator w celu leczenia powikłań COVID-19 prowadzi do VAP, nie oznacza to, że infekcja COVID-19 jest mniej niebezpieczna, ani nie zmniejsza liczby ofiar śmiertelnych COVID-19.
Jak piszą autorzy w swoim artykule, “stosunkowo długi czas pobytu wśród pacjentów z COVID-19 wynika przede wszystkim z przedłużającej się niewydolności oddechowej, co naraża ich na większe ryzyko VAP”.
Odkrycia te podkreślają jednak potrzebę dalszych badań i zachowania ostrożności przy przyjmowaniu założeń dotyczących przyczyny śmierci w przypadkach COVID-19. Szczegółowa analiza molekularna z tego samego badania powinna ujawnić więcej informacji na temat różnicy między wyzdrowieniem a brakiem VAP.
Jest to również kolejny przykład tego, jak sztuczna inteligencja uczenia maszynowego może przetwarzać ogromne ilości danych i dostrzegać wzorce wykraczające poza nas, zwykłych ludzi – czy to analizując białka, czy rozwijając matematykę.
“Zastosowanie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji do danych klinicznych może być wykorzystane do opracowania lepszych sposobów leczenia chorób takich jak COVID-19 i pomocy lekarzom OIOM zarządzającym tymi pacjentami” – mówi Catherine Gao, również pulmonolog z Northwestern.
====================================
MD: Dwóch bliskich mi ludzi, polityków, zostało zabitych respiratorami: JS, poseł do sejmu, i MM., euro-poseł. Obaj błagali o Amantadynę – obu odmówiono.
==============================
mail, AD: zabił też dr Jana Ciechanowicza (Kutno), miał lekkie zapalenie, pojechał z żoną będącą w cięższym stanie, oboje już nie wrócili żywi.
=======================
Doktor medycyny:
Respirator zabił też, w Szpitalu Pr[—], gdzie ją podłączono do respiratora – Alicję T.( zapewne słyszał Pan prof. o tej pani..)
Wskazuje na to cała dokumentacja ze Szpitala Praskiego, a potem z MSW ,( gdzie zmarła po 3 dniach – przewieziono specjalną karetka z respiratorem)
Zabijały ogromne przepływy tlenu!!! do 19 litrów na minute ( norma 3-5 l/min) – tak podłączono [—-] anestezjolog w Szpitalu Wolskim, ale po karczemnej awanturze jaką zrobiono lekarce, która to zleciła, została odłączona i pacjentka wyszła następnego dnia z tej mordowni, żyje do dziś…😊
W tej ilości tlen powodował rozległe zapalenie płuc, po prosty spalał płuca!!!
A potem przekupieni gigantycznymi pensjami „lekarze-zabójcy„ w oddz. covidowych ( pensje 80-120 tys. zł.) nakazywali podłączenie do respiratora, a tam przepływ tlenu zwiększano, nawet do 25 l….
po 2-3 dniach był zgon i..były statystyki
====================================
Takich relacji mamy wiele. Żadna “władza medyczna” się tym nie zajmuje. CZEMU??
Lekarze przeszli od ratowania życia i przysięgania, że nie będą szkodzić, do – zasadniczo – chęci zabijania ludzi poprzez zalecanie szczepionki…?
Czy to morderstwo? Czy to morderstwo z premedytacją?
Mieli całe trzy lata na zastanowienie się nad tym, co robią, zapoznanie się z literaturą naukową, sprawami sądowymi, konfrontację z ofiarami i pogrążonymi w żałobie rodzinami, i WYBRALI KONTYNUOWANIE zabijania.
Steve K: “Mówisz, że lekarze przeszli od ratowania życia i przysięgania, że nie będą szkodzić, do zasadniczo chęci zabijania ludzi poprzez zalecanie szczepionki…?”.
Ja: Tak.
Steve odrzucił pomysł, że jest to morderstwo, ponieważ morderstwo wymaga premedytacji. Odwołajmy się do definicji Britannica:
„Morderstwo, w prawie karnym, zabicie jednej osoby przez drugą, które nie jest prawnie uzasadnione lub usprawiedliwione, zwykle odróżniane od przestępstwa nieumyślnego spowodowania śmierci przez element złej woli (to jest część premedytacji). Kodeksy prawa zwyczajowego definiują morderstwo jako zabójstwo popełnione umyślnie lub w wyniku popełnienia innego poważnego przestępstwa. Natomiast przestępstwo nieumyślnego spowodowania śmierci obejmuje zabójstwa będące wynikiem lekkomyślności lub gwałtownych wybuchów emocjonalnych.”
Wszyscy obserwujemy globalne miejsce zbrodni, które wygląda mniej więcej tak:
Przykład szpitalnej sprawy o “covid death” od adwokata Todda Callendera:
Rozmawiałem z wieloma powodami i prawnikami, wszyscy z nich są bardzo wiarygodni, wszyscy mają obszerną dokumentację podobnych horrorów, będąc świadkami zimnokrwistych, powolnych tortur i zabijania ich bliskich w szpitalu. Trwa to po dziś dzień. Te protokoły morderstw CDC są dziś “standardem opieki”, z ogromnymi wypłatami dla zespołu morderców i ich pracodawcy, w całych Stanach Zjednoczonych, w tym w miejscach kochających wolność, takich jak Floryda (gubernator DeSantis? Dr Ladapo? Jak jest wielka ta ława ?):
Jeden z pierwszych przypadków [gdzie] to się wydarzyło [miał miejsce] w Teksasie. Na oddziale intensywnej terapii w szpitalu Baylor University przebywał pacjent. Uzyskaliśmy tymczasowe pozwolenie [TRO] , aby lekarz z zewnątrz mógł przyjść i podać tej osobie iwermektynę. W ciągu następnego dnia pojawili się prawnicy szpitala i zagrozili naszemu lekarzowi „nieuprawnioną praktyką medyczną”. TRO zniknęło, a nasz klient został zabity. Jak to zabity? Skąd to wiem? Ponieważ mam inną podobną sprawę, w której mój klient wszedł, ale nie z powodu Covid.
Mój klient zgłosił się z tętniakiem. Klient był jednak leczony dokładnie w tym samym formacie, o którym mówię: midazolamem, remdesivirem. Umieścili go na oddziale Covid. Nigdy nie miał Covid-a. Ale zamiast leczenia tętniaka – podali mu morfinę i fentanyl oraz różne koktajle leków.
Zadzwoniłem do prawnika szpitala i powiedziałem: Słuchaj, chcemy przenieść go do innej opieki. Prawnik szpitala powiedział mi: Nie, twój klient umrze w naszym szpitalu. To były jego słowa.
Zadzwoniłem więc do szefa policji, który miał już sprawę z trzema [podobnymi] domniemanymi przestępstwami . I powiedziałem, szefie, chcę przeprowadzić kontrolę zdrowia, bezpieczeństwa i dobrostanu mojego klienta w szpitalu. Nie jest Covid-dodatni, ale jest traktowany w ten sposób. Nie, nie pójdę tam – powiedział szef. Dlaczego? Prokurator miejski powiedział mi, że to sprawa cywilna i nie będziemy się tym zajmować.
Próbuję dodzwonić się do biura prokuratora. Nie, nie chcą ze mną rozmawiać. Wróciłem do prawnika szpitala i powiedziałem mu, że to sprawa karna i będę ją ścigał karnie.
– Szkoda. To sprawa cywilna. Pański klient umrze w naszym szpitalu.
Złożyłem skargę karną do FBI. Nie […] nie chcieli tego badać.
I rzeczywiście, nasz klient zmarł w tym szpitalu z głodu. W czasie autopsji ważył 78 funtów. Był odwodniony. Był wygłodzony. Był naćpany fentanylem i morfiną, a także kilkoma innymi narkotykami, które zbadaliśmy podczas autopsji.
Będziemy prowadzić tę sprawę w celu rozbicia immunitetów przyznanych na mocy ustawy PREP, ustawy CARE i programu CMS Waiver, wraz z tymi samymi kwestiami związanymi z mandatami Covid, których jedność jest tak szeroka.
Nawiasem mówiąc, wypłata dla zespołu morderców i ich pracodawcy wynosi do 500000 USD za zabójstwo (w Kalifornii), w tym premie za stosowanie remdesiviru.
Jedna z ostatnich historii została mi opowiedziana przez adwokata – klient został napadnięty i ciężko pobity, skradziono mu portfel, odebrano go nieprzytomnego i zabrano do szpitala, gdzie uznano go za bezdomnego (a zatem właściwa droga do zabicia) i umieszczono w protokole zabójstwa CDC.
Następnie, 7 dni później, szpital został niemile zaskoczony pojawieniem się jego rodziny!
Mogę wymieniać te przypadki i historie ofiar całymi dniami, wszystkie wyglądają bardzo podobnie.
Czy jest to “premedytacja lub wynik popełnienia innego poważnego przestępstwa”? Tak, jest.
A może innym poważnym przestępstwem było porwanie, pobicie i fałszywa diagnoza z fałszywym testem PCR? Albo użycie niezatwierdzonej jako lek, ale znanej jako trucizna, która wyłącza nerki – remdesivir, często po tym, jak ofiara wyraźnie im tego zabroniła, a często u osób, które mają słabą czynność nerek? A po tym, jak zrobili to kilka razy, dla słodkiej, słodkiej rządowej gotówki, kontynuują to przez 3 lata.
Mieli całe 3 lata na zastanowienie się nad tym, co robią, zapoznanie się z literaturą naukową, sprawami sądowymi, konfrontację z ofiarami i pogrążonymi w żałobie rodzinami, i WYBRALI KONTYNUOWANIE zabijania. Myślę, że to obejmuje część dotyczącą premedytacji.
To nie jest odosobniony problem kilku nieuczciwych spekulantów. Tom Renz posiada nagrania audio pracowników szpitala omawiających zabijanie pacjentów na oddziale zakaźnym. Dotyczy to systemu Ascension, który ma 139 szpitali w 19 stanach. To jest historia do obejrzenia. Bardzo dobrze opisana tutaj: [w oryg. md]
Renz twierdzi również, że wiele zabójstw zostało dokonanych przez fałszywe zespoły zabójców – lekarzy i pielęgniarek “spoza stanu” wysłane do różnych szpitali na początku “pandemii”.
Chociaż z pewnością istnieje wiele fałszywych poświadczeń wykorzystywanych przez machinę wywiadowczo-obronną (czy ktoś ma na myśli Jordana Walkera?), większość morderstw w szpitalach została popełniona przez wyposażonych we właściwe papiery – odpowiednio „poświadczonych”, –miłych i złych ludzi.
Wiem, że sprawa Toma Renza nie jest wyjątkowa, istnieje wiele innych przypadków z podobnymi dowodami wskazującymi na to, że duże systemy szpitalne w całym kraju dokładnie wiedzą, co robią i robią to świadomie.
Należy pamiętać, że chociaż ustawa PREP technicznie nie zwalnia z obowiązku umyślnego wykroczenia, udowodnienie tego będzie trudną bitwą. Zabicie kogoś umyślnie za pomocą remdesiviru jest działaniem objętym ustawą, o ile zgłosisz to rządowi USA w ciągu 7 dni od zabójstwa (z prawnego punktu widzenia).
Ludobójstwo trwa od 3 lat i ustępuje tylko dlatego, że jednostki wstają i wypowiadają się przeciwko temu okrucieństwu.
Ostatnia myśl na ten temat:
Drodzy lekarze, pielęgniarki, farmaceuci, ratownicy medyczni, administratorzy szpitali i wszyscy, którzy do tej pory brali udział w ludobójstwie: gdy kartel zmusi cię do popełnienia masowego morderstwa w zamian za pieniądze i “ochronę przed odpowiedzialnością”, o ile dokładnie udokumentujesz morderstwa, które sam popełniłeś i zgłosisz je w ciągu 7 dni – czy myślisz, że teraz jesteś już ich własnością?
Zamknięcie szkół w latach 2020-21 podczas pandemii nie spowodowało w krajach skandynawskich ograniczenia zachorowalności na Covid-19 wśród dzieci i młodzieży – wynika z raportu szwedzkiego Urzędu Zdrowia Publicznego.
W analizie porównano statystyki ze Szwecji, kraju, w którym poza małymi wyjątkami placówki edukacyjne pozostawały przez cały okres ogłoszonej pandemii otwarte, z danymi z Danii, Norwegii oraz Finlandii, gdzie władze w większym stopniu wprowadziły lockdown i nauczanie zdalne.
„Bez względu na to, czy szkoły były otwarte, czy zamknięte, nie zauważono istotnych różnic w liczbie zachorowań na Covid-19 wśród dzieci i młodzieży w porównaniu z zachorowalnością populacji dorosłych” – podkreślili autorzy opracowania.
Jednocześnie badanie pokazało, że uczniowie szkół średnich (16-18 lat), objęci nauczaniem zdalnym w największym stopniu, okresowo także w Szwecji, są grupą, w której liczba przypadków Covid-19 była najwyższa wśród całej populacji krajów skandynawskich.
Według lekarza chorób zakaźnych Anniki Ersson z Urzędu Zdrowia Publicznego „należy również przypomnieć o negatywnych konsekwencjach zamknięcia szkół i konieczności wsparcia uczniów dotkniętych nauczaniem zdalnym”.
W Szwecji argumentem władz za pozostawieniem placówek edukacyjnych otwartymi były ich funkcje socjalne, przede wszystkim prawidłowy rozwój dzieci i młodzieży.
W krajach, gdzie funkcjonował lockdown, a nieletnich zamykano w domach, na przykład w Polsce, zaobserwowano znaczny wzrost problemów psychicznych u najmłodszych.
„Lekarz zmarł z powodu rzadkiej reakcji na szczepionkę AstraZeneca.
Wdowa po lekarzu rozważa podjęcie kroków prawnych przeciwko firmie AstaZeneca. Jej mąż, 32-letni Stephen Wright, zmarł z powodu „rzadkiej reakcji” po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19, wyprodukowanej przez koncern” – czytamy w Interii.
Nie żyje lekarz, który przyjął szczepionkę na… wiadomo co…
– Z tego wynika, że na naglicę mówi się teraz rzadka reakcja – wtrąca redaktor Marcin Rola. „Orzeczenie koronera nie pozostawia wątpliwości. Dr Stephen Wright, 32-letni psycholog kliniczny z brytyjskiej agencji rządowej National Health Service, zmarł z powodu „rzadkiej reakcji” po przyjęciu szczepionki firmy AstraZeneca – podaje „The Guardian”. U lekarza doszło do zakrzepicy i udaru pnia mózgu” – podaje Interia.
– To jest to, o czym my mówiliśmy już od wielu lat, tak naprawdę od początku tego cyrku. Pokazywaliśmy, jak to wygląda w Niemczech, kiedy pozwy sypią się właściwie masowo. Powiem szczerze, mam mieszane uczucia, bo jednak dużo ludzi zrobiło to z własnej, nieprzymuszonej woli – mówi redaktor Rola.
Co z tymi, którzy byli zmuszani do wzięcia berbeluchy?!
– Tutaj nikogo do niczego nie zmuszał. Jestem bardzo sceptyczny, jeżeli co innego, jak się kogoś zmusza, to już jest przestępstwo. A co innego, jak ktoś przyjął to dziadostwo niezweryfikowane, niesprawdzone z własnej nieprzymuszonej woli – wyjaśnia Rola.
– Pamiętacie jak to było w Polsce. Szedł reporter TVN-u czy TVP w kolejki tych ludzi i się pytał: – Po co panu stu stoisz? – Panie, lecę na Dominikanę, ale nie puszczają, więc muszę mieć te paszporty.
– Na dziesięć takich osób, jedna powiedziała: dla zdrowia! Czyli to była osoba ewidentnie oszukana, ale reszta miała takie powody, bo rolki, bo hulajnoga, bo może wódka z kiełbachą. To były główne argumenty i to jest straszne. To niestety jest wina ludzi, więc ludzie są sami sobie winni w dużej części, że jednak poddali się temu praniu mózgu, tej indoktrynacji, tej propagandzie – powiada Marcin Rola.
‘Wiele oczywistych toksyczności zostało celowo wbudowanych w projekty [rzekomych szczepionek], w wyniku czego istniał wzrost prawdopodobieństwa zakrzepów krwi, ataków autoimmunologicznych i burz cytokinowych w całym ciele, w zależności od tego, gdzie trafiły u danego osobnika’ – powiedział LifeSiteNews dr Michael Yeadon.
Dr Michael Yeadon, który wcześniej pełnił funkcję wiceprezesa i głównego naukowca Pfizera ds. alergii i układu oddechowego, wyjaśnił, skąd wiedział, że wirus COVID (/grypa), wraz z jego późniejszą kampanią “szczepionkową”, był “ponadnarodową operacją” zaprojektowaną “w celu ranienia ludzi, okaleczania i celowego zabijania”. Yeadon, który spędził 32 lata pracując głównie dla dużych firm farmaceutycznych, rozmawiał z reporterem z Children’s Health Defense w marcu podczas uczestnictwa w wiecu Truth be Told w Londynie. Relacjonując, w jaki sposób doszedł do zrozumienia, że “pandemia” COVID była czymś innym niż to, na co wyglądała, ekspert w dziedzinie farmakologii przypomniał, że “kiedy zacząłem zauważać moich byłych kolegów, w tym Patricka Vallance’a, mówiących w telewizji rzeczy, o których wiedziałem, że nie są prawdą – i wiedziałem, że on wie, że nie są prawdą – to wtedy spadł mi grosik, prawdopodobnie [w] lutym 2020 roku.” Były wiceprezes Pfizer, dr Mike Yeadon, o sekwencji wydarzeń, które doprowadziły go do wniosku, że tak zwana “pandemia” została zaplanowana i skoordynowana z wyprzedzeniem przez niewybieralne ciała globalistów, takie jak WHO i WEF, jako uzasadnienie dla celowego wyludnienia kraju… Patrick Vallance był głównym doradcą naukowym rządu Wielkiej Brytanii w latach 2018-2023. “Pamiętam, że powiedziałem mojej żonie: ‘to nie jest to, co mówią, że jest. Coś się dzieje'” – wyjaśnił Yeadon. “I kiedy zobaczyłem nie tylko mój kraj blokujący się, ale dziesiątki krajów blokujących się w tym samym czasie … to był dowód i nadal jest dowodem na ponadnarodową operację” – powiedział. “Nie ma możliwości, aby to się stało na poziomie lokalnym, na poziomie kraju. Dlatego musiało to nastąpić na poziomie wyższym. Czy to było WHO, czy Światowe Forum Ekonomiczne, czy inne, nie wiem”, ale zaaranżowana odpowiedź pokazuje zaplanowane wydarzenie, w odróżnieniu od tego, które zostało określone przez szansę rozwoju wirusa, powiedział Yeadon. Te rządy “wszystkie zrobiły te same głupie, nieskuteczne, znane-nie-działające rzeczy w tym samym czasie, z których żadna nie była w planach gotowości pandemicznej ich krajów, ponieważ czytałem je wszystkie”, zapewnił ekspert toksykologii. Dalej powiedział, że jest całkowicie pewny, że nie zostanie pozwany przez Vallance’a lub innych za publiczne oskarżenie ich o kłamstwo, ponieważ wiedzą, że przegraliby w sądzie. “I tak, nie pozwą mnie. To co robią to oczernianie mnie i cenzurowanie”. Teraz “szkody wyrządzone ludziom przez te tak zwane szczepionki” to “coś znacznie gorszego niż rzekomy wirus” – potwierdził Yeadon. Co więcej, “chciałbym móc powiedzieć, że było to przypadkowe, ale nie było to przypadkowe”.
========================== 1 grudnia 2020 roku Yeadon wraz z dr Wolfgangiem Wodargiem z Niemiec złożyli petycję do Europejskiej Agencji Leków o natychmiastowe zawieszenie wszystkich badań nad szczepionką COVID-19 w Europie z powodu istotnych obaw dotyczących bezpieczeństwa, w tym przewidywalnej możliwości, że u wielu osób mogą “wystąpić alergiczne, potencjalnie śmiertelne reakcje na szczepienie.” Ostrzeżenia Yeadona pozostały niezauważone. I choć został oczerniany, został, na szczęście dla wszystkich, oczyszczony z zarzutów/ usprawiedliwiony . Kontynuując wywiad, brytyjski naukowiec zrewidował: “Spędziłem 32 lata w racjonalnym projektowaniu leków. Wiem, i wiedziałem, i napisałem to, zanim którykolwiek z [zastrzyków] miał Emergency Use Authorization [EUA], że były one niebezpieczne.” “I obawiam się, że jestem przekonany, i powiedziałbym z ręką na Biblii przed sądem, sędzią, że te zastrzyki zostały zrobione po to, by ranić ludzi, okaleczać i zabijać celowo”. W dalszej części pełnego wywiadu wyjaśnił, dlaczego zastrzyki z biologicznego mRNA powodują szereg różnych zdarzeń niepożądanych u różnych osób. “Kiedy wstrzykujesz to osobie i rozprzestrzenia się to po jej ciele i zostaje wchłonięte do komórki, ta wiadomość zostaje przekształcona w białko” – powiedział. “A kiedy twoje ciało wytwarza obce białko – gwarantuję to jako immunolog – twoje ciało powie ‘to nie jest własne’ i zaatakuje tego, kto je produkuje, aż komórka będzie martwa. I myślę, że to jest przyczyną wielu – nie wszystkich – niepożądanych reakcji na te tak zwane szczepionki.” Dlatego te substancje “spowodują autoimmunologiczne zniszczenie gdziekolwiek ten materiał trafi. Jeśli trafi do twojego serca, zapalenie mięśnia sercowego lub atak serca. Jeśli trafi do twojej ciężarnej macicy, poronienie, jeśli trafi do twojego układu nerwowego, piekło różnych problemów neurologicznych. To jest wspólny problem, który leży u podstaw wielu urazów poszczepiennych, z których niektóre są tak złe, że ludzie umierali, jak sądziłem, że prawdopodobnie tak będzie – powiedział Yeadon, który ma również stopień naukowy z toksykologii. Ponadto przypomniał, że kiedy część mięśnia sercowego umiera z powodu urazu zawału serca lub zapalenia mięśnia sercowego, “ten kawałek mięśnia sercowego umiera i nie odzyskuje sprawności. Więc kończysz z uszkodzonym sercem. Dlatego to takie straszne, kiedy słyszymy o zapaleniu mięśnia sercowego u młodych mężczyzn. Ich serce nie odrodzi się. Będą mieli uszkodzone serce do końca życia”. W osobnej korespondencji z LifeSiteNews, Yeadon podsumował, “te rzekome szczepionki zostały zaprojektowane tak, aby ranić, okaleczać i zabijać. Wielokrotne oczywiste toksyczności zostały celowo wbudowane w ich projekty, w wyniku czego istniałyby wysokie oczekiwania dotyczące zakrzepów krwi, ataków autoimmunologicznych i burz cytokinowych w całym ciele, w zależności od tego, gdzie trafiły u danego osobnika.” “Wreszcie, środki mRNA zostały sformułowane w nanocząstkach lipidowych, o czym wiadomo było od 2012 roku, że spowodują akumulację w niektórych organach, zwłaszcza jajnikach. Negatywny wpływ na płodność był również praktycznie zapewniony.” “Żadna z tych rzeczy nie mogła być ewentualnie broniona jako nieumyślna” – podsumował.
Będzie to opis głośniej sprawy dr Wakefielda, który powiązał autyzm ze szczepieniami dzieci preparatem MMR za co spotkały go szykany ze strony ludzi i środowisk medycznych związanych z przemysłem szczepionkowymi. W filmie VAXXED (link na końcu) – [w oryginale md] przedstawiona cała historia.
——————————————
Ten angielski lekarz (gastroenterolog dziecięcy), pod koniec lat ’90 opublikował w prestiżowym magazynie medycznym „LANCET” pracę, sugerującą możliwy związek szczepionki MMR (odra – świnka – różyczka) z autyzmem.
Andrew Wakefield zainteresował się tematem szczepień i autyzmu przypadkowo – nie była to jego specjalizacja. Ale zgłaszało się do niego coraz więcej rodziców z dziećmi, które po szczepieniu MMR zapadały niejako synchronicznie na autyzm i choroby przewodu pokarmowego – a to już była jego działka. Po przebadaniu kilkudziesięciu dzieci z takimi połączonymi objawami chorobowymi, które pojawiły się bezpośrednio po szczepieniu (pierwsze symptomy, że z dzieckiem zaczyna dziać się coś złego, wystąpiły już po kilku godzinach), opublikował swoje spostrzeżenia i ostrożne wnioski (że ta zbieżność czasowa zmusza do przyjrzenia się tej szczepionce dokładniej), w „LANCECIE”. Abstrahuję od tego, co jest teraz – wtedy jeszcze było to najbardziej uznane pismo medyczna na świecie. Żeby jakaś praca mogła się tam ukazać, wymagała przejścia przez sito kilkunastu recenzentów – lekarzy profesorów o uznanym dorobku.
Przez 12 lat publikacja Wakefielda nikomu nie przeszkadzała – do momentu, kiedy ilość przypadków autyzmu wzrosła tak dramatycznie (wraz ze wzrostem ilości szczepień), że ktoś przypomniał sobie o jego publikacji i zaczął się na nią powoływać, przez co sprawa została nagłośniona przez media. Wybuchła panika – rodzice dowiedziawszy się o całej sprawie, przestali zgłaszać się na szczepienia i magazyny ze szczepionkami zaczęły puchnąć, a okres przydatności zaczął się kończyć – producent szczepionki zrozumiał, czym to grozi. Wtedy rozpętało się piekło. Lobby szczepionkowe wynajęło dziennikarskiego cyngla, niejakiego Briana Deera (rzeczywiście – zrobił „w jelenia” miliony ludzi), by napisał paszkwil na Wakefielda, oskarżając go o oszustwa. „Fałszował badania!” – to były główne tytuły wszystkich gazet i od tego zaczynały się wszystkie dzienniki telewizyjne – finansowane przez reklamy koncernów farmaceutycznych. Tamtejszy sąd lekarski błyskawicznie odebrał mu prawo wykonywania zawodu, a „LANCET” usunął jego publikację. Nikogo nie obchodziły rodzinne powiązania szefa tego sądu lekarskiego, z prezesem koncernu medialnego wydającego pismo.
Wakefield odwołał się do sądu – w sprawie obrony swojego dobrego imienia. Po długim i wnikliwym rozpatrzeniu sprawy, tamtejszy Sąd Najwyższy uwolnił go od zarzutów oszustwa i fałszowania badań, a także prowadzenia badań „nieetycznych”, bez zgody specjalnej komisji. Te „nieetyczne” badania polegały na pobieraniu chorym dzieciom krwi do badań – rzecz, do której ma prawo każdy lekarz. Sąd orzekł, że doktor Wakefield nigdzie nie przekroczył swoich kompetencji, oraz w żadnym zakresie nie dopuścił się jakiegokolwiek fałszerstwa. Nie pozostawił też suchej nitki na paszkwilach Deera, wykazując właśnie jemu chodzenie na skróty i formułowanie pod adresem Wakefielda i jego pracy opinii nie potwierdzonych żadnym konkretnym faktem.
To wystarczyło Wakefieldowi, by odzyskać honor, ale nie zawodowe uprawnienia – nawet brytyjski Sąd Najwyższy nie ma wpływu na sądy lekarskie, które są – podobnie jak u nas – państwem w państwie. Aby odzyskać naukowe tytuły, dr Wakefield musiałby wszcząć postępowanie przed tymiż sądami lekarskimi, a na to nie miał pieniędzy – wniesienie takiej kasacji wiąże się z ogromnymi kosztami. Wiedział też, ilu ma tam wrogów i nie był na tyle naiwny by wierzyć, że zniszczyli go tak bezwzględnie tylko po to, by potem przyjąć z powrotem z otwartymi ramionami.
Zniesmaczony postawą kolegów po fachu w rodzinnym kraju, wyemigrował do USA – gdzie zajął się medycznym dziennikarstwem. Wkrótce potem powstał szokujący, wyreżyserowany przez niego film „Zaszczepieni” (Vaxxed) – obnażający korupcję i przestępcze działania amerykańkiego CDC – Urzędu Kontroli Chorób. Jak się okazało, po przybyciu do USA, Wakefield poznał tamtejszego naukowca, który już od roku zajmował się badaniem bezpieczeństwa szczepień i miał dostęp do informatora właśnie z CDC, który obszernie opowiadał mu o fałszerstwach, jakich dopuszczają się jego koledzy z zespołu do spraw badania szczepionek.
Dr William Thompson z Centers for Disease Control (rządowy amerykański odpowiednik naszego sanepidu) ujawnił dwa lata temu, że CDC przez kilka lat fałszowało badania bezpieczeństwa szczepionek. Na początku opowiadał o tym w prywatnych rozmowach innemu naukowcowi pracującemu nad tym tematem – nie wiedział jednak, że ten, porażony wagą tych informacji, nagrywa ich rozmowy. Dr Thompson przekazał mu owe informacje nie tylko ustnie, ale też w postaci dokumentów papierowych i elektronicznych. Wymienił tam nazwiska wszystkich osób z CDC (swoich szefów i współpracowników), którzy w owych fałszerstwach brali udział i je wymuszali. Ów drugi naukowiec, Brian Hooker, skontaktował się z Wakefieldem i sprawa została ujawniona w owym głośnym filmie dokumentalnym.
Wybuchł krótki skandal – kilku kongresmenów żądało natychmiastowego powołania komisji do zbadania sprawy i przesłuchania Thompsona, który sam, jako pracownik CDC (bezterminowo urlopowany) nie miał prawa zabierać głosu. Mógłby tylko odpowiadać na pytania utworzonej komisji i organów śledczych. Dwa lata upłynęły – nikt nie zamierza powoływać jakiejkolwiek komisji i wszcząć śledztwa. A słyszeliśmy przed wyborami prezydenckimi w USA, że jedno z dzieci prezydenta Trumpa też zapadło na autyzm (właśnie po szczepionce) i ten zamierza zrobić wreszcie porządek z tym szczepionkowym państwem w państwie.
Miał powołać jakąś specjalną komisję do zbadania tego tematu – gdzie dr Thompson mógłby wreszcie zostać wezwany i zwolniony z obowiązującej go tajemnicy służbowej – jego zeznania i przedstawione dokumenty musiałyby zaprowadzić na dożywocie kilka ważnych w CDC osób, oraz jako logiczną konsekwencję wywołać natychmiastowe wstrzymanie wszystkich szczepień w USA. Zresztą przy takim nagłośnieniu sprawy, ludzie sami zaczęliby strzelać (a tam mają z czego) do lekarzy proponujących szczepionki dla ich dzieci. I co? KOMPLETNE NIC! Za to główna podejrzana o owe fałszerstwa (ona wydawała polecenia), z szefowej CDC, wskoczyła na wart kilka milionów dolarów stołek … w koncernie szczepionkowym, badania szczepionki którego fałszowała. Można? Można.
Warto zwrócić uwagę, że nawet dziś, po tym, jak dr Thompson oficjalnie przyznał się, że jego zespół z rządowego CDC, przez wiele lat fałszował badania bezpieczeństwa szczepionki MMR, to łatka oszusta nadal przyklejona jest do dr Wakefielda. Mało tego – przybiera to wręcz formy groteskowe. W Polsce pełno jest młodych (ale i starych) konowałów, których jedynym zawodowym sukcesem jest odebranie dyplomu (średnią ocen pominę), którzy nazywają Wakefielda „pazernym oszustem”, co to wypełzł z jakiejś ciemnej nory, by oszustwem zdobyć rozgłos i majątek.
Dr Wakefield nie był jakimś tam podrzędnym, nikomu nie znanym, zakompleksionym i sfrustrowanym trzeciorzędnym konowałem, któremu na mózg rzuciło się parcie na szło. Tę przełomową pracę w „LANCECIE” opublikował mając 41 lat – a wcześniej, jeszcze przed 40-ką, zamieścił pond 150 prac naukowych w wielu prestiżowych pismach medycznych na świecie. Był cenionym naukowcem prowadzącym badania kliniczne nad chorobami jelit – od ponad 10 lat. Żadnej z publikowanych przez niego wcześniej prac nie zarzucono jakichkolwiek błędów lub zaniedbań. 150 prac naukowych – zrecenzowanych przez nie wiadomo ilu innych specjalistów – jeszcze przed 40-ką – a tu wychodzi jakiś szczawik prosto po studiach, z jeszcze ciepłym dyplomem, bez żadnego doświadczenia i dla „zdrapki” od koncernu szczepionkowego (punkty za sprzedaż!!!) – po wypełnieniu której koncern wyśle go na „konferencję naukową” na plażach Dominikany – lekceważąco wyciera sobie gębę człowiekiem takim jak dr Wakefield.
——————————————————— Film koniecznie do obejrzenia https://www.cda.pl/video/141668702 (polski lektor). Jak wiemy Youtube tego typu materiałów nie prezentuje. Ciekawe dlaczego?
Jak zwykle Marek Sobolewski nie śpi. Nie tylko dokonuje ciekawych analiz statystycznych opartych na demaskujących danych oficjalnych, ale w trakcie poszukiwania tych danych natrafia na niezłe smaczki. Oto ostatnio napisał, że: „Niechcący trafiłem na stronę UE, gdzie napisano, że ‘zabezpieczono’ 4,2 mld dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Ósma szczepionka zatwierdzona
30.03.2023 i już ‘zabezpieczono’ jej 250 mln dawek. Dalsze dawki w fazie negocjacji. A UE liczy 450 mln mieszkańców”.
Ciekawe, co? My tu sobie myślimy, że tu dawno po pandemii, a tam młyny mielą. Ciekawe tylko co mielą i dlaczego. Warto się więc zastanowić. Po pierwsze jakoś (ja wiedziałem, że tak będzie) ucichło z aferą szczepionkową jak to nasza unijna Ursula, okazało się, że za pomocą zaginionych smsów, wynegocjowała z Pfizerami po 10 dawek dwudawkowej szczepionki na głowę.
Co prawda pozwał ją ostatnio New York Times za te smsy, ale i belgijski lobbysta wniósł przeciwko niej oskarżenie w sądzie w Liege. Pali się tam jej koło siedzenia, ale z mediów oczywiście nic nie usłyszycie, no, co najwyżej o jej możliwym awansie na szefa NATO, czyli o planie ewakuacji. Gdyby ten skorumpowany awatar miał stanąć na czele NATO, to trzeba byłoby się nie tylko ewakuować z Unii, ale i z Sojuszu.
Mam nadzieję, że Amerykany nie pozwolą, by taka lala szefowała NATO, chyba, że to tylko figuranctwo, a tam i tak rządzą z tylnego siedzenia Jankesi. No, bo co by nas czekało w jej wykonaniu? Żarówki, rzecz jasna energooszczędne, wożone na front, czy kupowanie lewego uzbrojenia od jakichś gangusów za pomocą memów?
Ale popatrzmy się na cały proceder. Młyny się nie zatrzymały i ciekawe dlaczego? Po kiego ósmej dawki (mamy dopiero w Polsce piątą na poziomie wyszczepień kilkunastu tysięcy) po dawce na połowę ludności Europy? A po ile jest szóstej i siódmej w magazynach? I po co? Ja uważam, że jest to realizacja – za wszelką cenę – podjętych zobowiązań poza stolikiem oficjalnych negocjacji. Bo po co Unia siada do stołu, skoro już po herbacie? No, chyba żeby dotrzymać jakichś zobowiązań, gdyż argumenty medyczne się już albo przedawniły, albo skompromitowały.
Żeby to tylko nie było jak z tymi helikopterami Caracale, co to poprzednia władza na bank wzięła w łapę, ale przyszedł PiS i odwołał przetarg. I był kłopot – kasa wzięta, ba – wydana, a tu towar nie dowieziony. To znaczy, co mi tam „żeby nie było”, niech i tak będzie. Co mnie obchodzą czyjeś łapówy, skoro nie można ich tam osądzić. Niech się rozliczą ci co brali z tymi co dawali. Proces ten zacznie się zaraz po zablokowaniu kolejnych dawek i odwołaniu zamówionych. Wtedy będą się działy dziwne jaja, łącznie z wypadkami samochodowymi i znikaniem ludzi. W końcu chodzi o dziesiątki miliardów euro i nie skończy się na podniesionych głosach dyskutujących w jakiejś piwniczce.
A tu nie – jedziemy w biały dzień za kolejne ciężkie miliardy i nikt nie mów nic. Europa jest już kompletnie obywatelsko ubezwłasnowolniona. Narracja odwraca uwagę w nieważne strony, mnoży fejkowych wrogów co to dybią na europejskie wartości, które okazują się kłębkiem komunałów, kiedy elity trzaskają kasę. I są biedni, hodowani naiwniacy, którzy w to wierzą. Mało tego – Unia nie kupuje dla Unii tylko dla krajów. Po pierwszej „fali zakupowej” okazało się, że był to procurment, czyli zakup zbiorowy, co to miał kumulować w jednym ręku przewagi negocjacyjne, a stał się przewałem nr 1 w dziejach ludzkości. W dodatku, kiedy się zaglądnie wstecz, to widać jak to szło. Unia kupowała po kokardę, zaś w poszczególnych krajach zaczęła się – dmuchana medialnie i politycznie – histeria żeby nasz rząd kupił tego jak najwięcej. Tak się ludzie bali, zaś opozycja wskazywała w Polsce, że nasz rząd z powodu złych stosunków z Unią słabo negocjuje i umrą Polacy. Tak było. I to podgrzewały jeszcze oba plemienne obozy medialne. TVNy ryczały, że za mało, publiczni zaś pokazywali, że jak za mało: mamy pińcetstodziwińcet na głowę i opozycja kłamie, bo dbamy.
Tak samo teraz – ósma dawka jest zamówiona również dla nas, ba – w imieniu Polaków. I zaraz do nas dotrze (ciekawe czy po szóstej i siódmej, czy od razu przeskoczy) dawka ósma i wyjdzie paru sługusów Big Farmy i – jak widać – sparowanej z nią korupcyjnej Komisji Europejskiej i będą nam tłumaczyć, że i owszem, trzeba brać. Albo nie będą nam musieli nic tłumaczyć, bo przyjedzie WHO z kwitem w ręce, że może i każe nam to wziąć. Przypomnę, że wedle ustaleń będziemy musieli to zrobić, i to w tym samym czasie, kiedy rozpoczęliśmy proces renegocjacji dotychczasowych kontraktów, że są za duże. Czyli jednocześnie opieramy się u nich i zamawiamy u nich.
Na koniec należy się klamra, która nie tylko domknie to w całość, ale i pokaże szerszy kontekst całej szczepionkowej zadymy. Otóż Robert Kennedy Jr. stwierdził jeszcze we wrześniu 2020, a więc tuż przed szczepionkowym szaleństwem, byśmy się tak nie ekscytowali dochodami Big Farmy ze sprzedaży szczepionek, bo nie tu są frukta. Powiedział: „Big Farma czerpie zyski nie ze szczepionek, ale ze sprzedaży lekarstw na urazy poszczepienne. Zarabiają 60 miliardów dolarów rocznie sprzedając nam szczepionki, ale zarabiają 500 miliardów dolarów rocznie, sprzedając lekarstwa na urazy spowodowany przez szczepionki.”
Tak że widzimy dlaczego te młyny się kręcą. I będą się kręcić, od kiedy patrzymy w złą stronę. Ba, że w złą. Przestajemy się rozglądać, bo patrzymy już tylko pod stopy, by się nie potknąć o jakąś kłodę dnia codziennego. Idą ciężkie czasy i będziemy walczyć ze skutkami, nie widząc przyczyn. A jak już wyeskaluje wojna, to panie, wcisną nam co będą chcieli. Wiem, że to majówka i nie ma co psuć nastroju, ale jak tak siedzę sam w domu to takie myśli przychodzą. Może jak pojadę w środę na grilla, się przewietrzę, to będzie jakoś bardziej optymistycznie. Zobaczymy…
FOTO: Roberto Speranza: Włoski minister zdrowia w epoce Covida
«Wszystko to zgadza się z anonimową wskazówką giełdową opublikowaną 30 stycznia 2020 roku – tego samego dnia, kiedy potwierdzono pierwsze przypadki Covida we Włoszech – przez kogoś, kto powiedział, że ma przyjaciół i rodzinę w CDC i WHO i że WHO planuje rozpocząć odtwarzanie odpowiedzi Chin w całym zachodnim świecie – zaczynając od zamknięcia miast włoskich…. WHO już mówi o tym, jak bardzo “problematyczne” będzie modelowanie chińskiej reakcji w krajach zachodnich, a pierwszym krajem, w którym chcą to wypróbować, są Włochy. Jeśli rozpocznie się duża epidemia w dużym włoskim mieście – chcą pracować poprzez włoskie władze i światowe organizacje zdrowia, aby rozpocząć zamykanie włoskich miast – podczas daremnej próby spowolnienia rozprzestrzeniania się wirusa – przynajmniej do czasu, gdy będą w stanie opracować i dystrybuować szczepionki, co z kolei wskazuje na to, gdzie należy zacząć inwestować…»
Infekcja, nawet tak śmiertelna jak rak, często zaczyna się od pojedynczej rany. Przez tę ranę patogen dostaje się do organizmu za pośrednictwem pojedynczej komórki, gdzie patologicznie replikuje się i deprawuje te, które go otaczają, aż w końcu pochłania całego gospodarza.
Totalitaryzm rozwija się podobnie do infekcji. A w 2020 roku totalitaryzm znalazł swoją ranę w wolnym świecie za pośrednictwem Lombardii we Włoszech. A dokładniej, za pośrednictwem włoskiego ministra zdrowia Roberto Speranzy, na którego polecenie 50 000 mieszkańców na terenie lombardzkiej prowincji Lodi zostało objętych blokadą 21 lutego 2020 roku, co było pierwszą blokadą we współczesnym świecie zachodnim. W ciągu kilku tygodni zamknięcie rozprzestrzeniło się na miasta w całych Włoszech, aż do momentu, gdy cały naród został zamknięty 9 marca. Do kwietnia 2020 roku ponad połowa światowej populacji – około 3,9 miliarda ludzi – została zamknięta. https://en.wikipedia.org/wiki/Roberto_Speranza
Blokady te były bezprecedensowe w świecie zachodnim i nie będące częścią planu pandemicznego żadnego demokratycznego kraju przed blokadą Wuhan w Chinach dokonaną przez Xi Jinpinga. Nie udało im się znacząco spowolnić rozprzestrzeniania się koronawirusa i zabiły dziesiątki tysięcy młodych ludzi w każdym kraju, w którym je wypróbowano, w tym we Włoszech. https://www.michaelpsenger.com/p/lockdowns-killed-over-170000-americans
Co gorsza, urzędnicy, którzy kierowali reakcją na Covid w kilku głównych krajach, zeznali, że przyjęcie przez Włochy polityki blokady Chin było jednym z najważniejszych wydarzeń prowadzących do ich własnego nałożenia blokad. Jak napisała koordynatorka reakcji na koronawirusy z Białego Domu, Deborah Birx, w swojej dziwacznie samoobciążającej książce: https://www.michaelpsenger.com/p/deborah-birxs-silent-invasion-a-guide
«Pracowaliśmy jednocześnie nad opracowaniem wytycznych dotyczących spłaszczania krzywej, które miałam nadzieję przedstawić wiceprezydentowi pod koniec tygodnia. Uzyskanie poparcia dla prostych środków łagodzących, które każdy Amerykanin mógł podjąć, było zaledwie pierwszym krokiem prowadzącym do dłuższych i bardziej agresywnych interwencji. Musieliśmy sprawić, by były one akceptowalne dla administracji, unikając oczywistego wyglądu pełnej blokady Włoch. Jednocześnie środki te musiały być skuteczne w spowalnianiu rozprzestrzeniania się choroby, co oznaczało jak najdokładniejsze dopasowanie do tego, co zrobiły Włochy».
Podobnie jest w przypadku słów profesora Imperial College, Neila Fergusona, architekta szalenie niedokładnych modeli Covid, które skłoniły do blokad w całym wolnym świecie:
«To komunistyczne państwo jednopartyjne, mówiliśmy. W Europie nie mogło nam to ujść na sucho, myśleliśmy… A potem Włochy to zrobiły. I zrozumieliśmy, że możemy».
Ocena Fergusona jest podwójnie paradoksalna, ponieważ to właśnie badanie prowadzone częściowo przez Fergusona i jego zespół w Imperial College – które wskazywały na to, że zablokowanie przez Speranzę miasta Vo’ we Włoszech 22 lutego 2020 roku było skuteczne, doprowadziło do zablokowania całych Włoch 9 marca. https://www.medrxiv.org/content/10.1101/2020.04.17.20053157v1. Wniosek z jego badania był oczywiście bzdurny – mamy teraz dowód, że wskaźnik infekcji Covid był w spadku na długo przed rozpoczęciem blokad w każdym demokratycznym kraju, w tym w Lombardii i w Vo’, we Włoszech. Ferguson uzasadnił zamknięcie Wielkiej Brytanii na podstawie zamknięcia Włoch, które z kolei zostało uzasadnione fałszywym badaniem przeprowadzonym częściowo przez samego Fergusona.
Dlatego niezwykle ważne jest, abyśmy zrozumieli, co doprowadziło do decyzji Speranzy o zarządzeniu tych początkowych blokad w Lombardii i w Vo’ we Włoszech.
W październiku 2020 roku Speranza opublikował książkę zatytułowaną «Dlaczego wyzdrowiejemy: Od najtrudniejszych dni do nowej idei zdrowia». Wkrótce po opublikowaniu, książka została pospiesznie wycofana ze księgarni. Powodem było to, że Włochy doświadczały drugiej fali Covid, ale po przeczytaniu książki staje się jasne, że Speranza, który podpisał pierwszy nakaz zamknięcia w zachodnim świecie, zdradzal żenujący brak troski o samego Covida i znacznie większą troskę o to, w jaki sposób odpowiedź na infekcję może być wykorzystana do wdrożenia skrajnie lewicowych reform politycznych w całych Włoszech. Jak stwierdza w jednym z wymownych fragmentów książki:
«Jestem przekonany, że mamy niepowtarzalną okazję do umocnienia nowej idei lewicy… Wierzę, że po tylu latach biegu pod wiatr istnieje możliwość odtworzenia hegemonii kulturowej na nowych podstawach».
Analogicznie, Speranza stwierdza, że podstawowym wnioskiem płynącym z Covida jest konieczność wzmocnienia WHO; minister zwrócił się także z prośbą o uniemożliwienie Stanom Zjednoczonym opuszczenia WHO.
«W połowie lipca napisałem list do Jensa Spahna, niemieckiego ministra zdrowia i przewodniczącego Rady Ministrów Zdrowia, oraz do Stelli Kyriakides, prosząc o inicjatywę na szczeblu europejskim, aby zapobiec opuszczeniu WHO przez Stany Zjednoczone, co obecnie zaplanowano na 2 lipca 2021 roku. L: WHO ma fundamentalne znaczenie: należy jej bronić, poprawiać ją, wzmacniać, reformować, zaczynając od zasad przejrzystości i autonomii».
Natomiast w całej 229-stronicowej książce Speranza ani razu nie wyraża krytyki wobec Chin, posuwając się jedynie do przyznania, że Chiny mają “bardzo odmienny model kulturowy, polityczny i instytucjonalny”,opowiadając się jednocześnie za zacieśnieniem więzi z Chinami.
«Chiny są wielkim protagonistą czasów, w których żyjemy i jestem przekonany, że przed Europą otwiera się ważna przestrzeń polityczna jako przegub pomiędzy nową potęgą azjatycką a Stanami Zjednoczonymi».
Speranza jest liderem nowo powstałej włoskiej partii politycznej Articolo Uno,https://it.wikipedia.org/wiki/Articolo_Uno_(partito_politico) założonej przez byłego premiera Włoch – Massimo D’Alemę, pierwszego znanego byłego członka partii komunistycznej, który został premierem kraju NATO. D’Alema pełnił funkcję honorowego przewodniczącego Silk Road Cities Alliance, chińskiej organizacji państwowej.
W swej książce, Roberto Speranza wyraźnie zaznacza, że w momencie, gdy zarządził pierwszą w wolnym świecie blokadę w Lombardii we Włoszech, był świadomy, że kopiuje politykę, którą prowadziły wyłącznie Chiny, i że będzie to ograniczenie podstawowych praw konstytucyjnych obywateli.
«Postęp zakażeń w rejonie Lodi, a także w Wenecji Euganejskiej wymaga od nas “zamknięcia” obszarów, które nie są małe, co z konieczności uniemożliwia ponad 50 tysiącom osób wejście i wyjście z obszaru zamieszkania. Jest to środek o niepokojących konsekwencjach dla tkanki gospodarczej i społecznej, ale także o przerażającym oddziaływaniu symbolicznym. Ograniczenie swobody przemieszczania się obywateli, wysłanie wojska w celu sprawdzenia, czy zamknięcia są przestrzegane. Czy ochrona prawa do zdrowia, uznanego w art. 32 konstytucji, może skłonić nas do ograniczenia innych praw podstawowych gwarantowanych przez konstytucję? I czy wtedy tego typu interwencja rzeczywiście zadziała, by powstrzymać infekcję? Żaden inny kraj zachodni nie doświadczył jeszcze tego wirusa i strategii zarządzania, których on wymaga. Jedynym precedensem, na który możemy spojrzeć, są Chiny, których model kulturowy, polityczny i instytucjonalny bardzo różni się od naszego. We Włoszech, jak wszyscy powtarzają od tygodni, niemożliwe jest zrobienie tego, co zrobiły Chiny. Ale co, jeśli okaże się to konieczne?»
Zanim Speranza nakazał pierwsze blokady w świecie zachodnim, odegrał on we Włoszech rolę wczesnego alarmisty w kwestii Covida – podobną do tej, jaką w Stanach Zjednoczonych odegrał zastępca doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Matt Pottinger – biegle władający językiem mandaryńskim agent wywiadu, który od stycznia 2020 roku samodzielnie zaostrzył alarm w Białym Domu, opowiedział się za szeroko zakrojonymi sankcjami opartymi na jego własnych źródłach informacyjnych w Chinach i wyznaczył Deborah Birx do zorganizowania blokad w całych Stanach Zjednoczonych.
Matthew Forbes Pottinger (ur. 1973) to amerykański były dziennikarz i oficer Korpusu Piechoty Morskiej USA, który pełnił funkcję zastępcy doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych od 22 września 2019 r. do 7 stycznia 2021 r.[2]. W 2014 roku Pottinger poślubił dr Yen Duong, wirusologa, która wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych jako dziecko po tym, jak wraz z rodziną uciekła z Wietnamu po wojnie wietnamskiej.
Podobnie jak Pottinger, który zorganizował pierwsze spotkania Białego Domu w sprawie koronawirusa w połowie stycznia 2020 roku, Speranza zorganizował pierwsze włoskie spotkania grupy zadaniowej ds. koronawirusa mniej więcej w tym samym czasie – zanim jeszcze w świecie zachodnim pojawiły się jakiekolwiek potwierdzone przypadki. Podobnie jak spotkania Pottingera, spotkania Speranzy dotyczące koronawirusów odbywały się codziennie. I podobnie jak Pottinger, Speranza twierdzi, że zainspirowała go do tego reakcja, jaką zaobserwował w Chinach. Minister pisze:
«Giovanna Botteri (ówczesna włoska korespondentka RAI w Pekinie) informuje włoską opinię publiczną. Jej aktualizacje z Pekinu są częste i punktualne. Kilkudziesięciu sekundowe relacje, które jednak oddają surrealistyczną sytuację. Szturmowane szpitale, nowe tymczasowe obiekty służby zdrowia organizowane w ciągu kilku tygodni, kontrole gorączki w każdym zakątku kraju. A potem blokada i kwarantanna: ogromne miasta, z milionami mieszkańców, zamknięte z całkowitym uniemożliwieniem aktywności i zakazem wychodzenia z domu. Patrzę na te zdjęcia i myślę, że na Zachodzie nie dałoby się w ten sposób zarządzać kryzysem. Ale pozostaje nam mieć nadzieję, że nie będzie to konieczne…»
«I właśnie z tą myślą 12 stycznia powołałem po raz pierwszy grupę zadaniową do spraw koronawirusa. Natychmiast konsultuję się z głównymi włoskimi naukowcami, zdając sobie sprawę z przywileju, jaki daje mi ta możliwość. Badania naukowe, matematyka, są dla mnie podstawowym elementem siły ludzkości. Jako zagorzały racjonalista, mam prawdziwą wiarę w naukę… Grupa zadaniowa będzie się spotykać, w mojej obecności, codziennie o 9 rano, czasem wcześniej, bez wyjątku, do czasu, gdy zacznie działać Komitet Techniczno-Naukowy (CTS)».
Podobnie jak Pottinger, pod koniec stycznia 2020 roku Speranza zaczął podnosić alarm na temat koronawirusa w najwyższych siedzibach włoskiej władzy politycznej.
«29 stycznia po raz pierwszy mówię Parlamentowi, że w tej grze kraj musi być zjednoczony. Nie ma już większości ani opozycji. Są Włosi, jest ogromny problem, który im zagraża i są instytucje, które muszą bronić swoich obywateli. Na koniec mojego sprawozdania dla Parlamentu biorę telefon i osobiście dzwonię do trzech liderów opozycji: Silvio Berlusconiego, Giorgi Meloni i Matteo Salviniego».
Mniej więcej w tym samym czasie Speranza zaczął również podnosić alarm w Europejskim Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób – European Centre for Disease Prevention and Control.
«Nawet jeśli ECDC uważa, że ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa w Europie jest niskie, po kilku nieformalnych i osobistych prośbach skierowanych do komisarza europejskiego Stelli Kyriakides i ministra zdrowia Chorwacji – która sprawuje rotacyjną prezydencję w UE – decyduję się na złożenie formalnego wniosku, w imieniu rządu włoskiego, o zwołanie Rady Europejskiej wszystkich ministrów zdrowia...
Ale mam wrażenie, że nasza spójność szwankuje, że poziom alertu w sprawie wirusa jest zbyt niski, a mechanizmy funkcjonowania wspólnych instytucji są zbyt słabe, by można je było skutecznie uruchomić w sytuacji kryzysowej. W tych godzinach potrzebne jest pilne spotkanie ministrów zdrowia».
Następnego dnia, 30 stycznia 2020 roku, premier Conte ogłosił pierwsze dwa potwierdzone przypadki Covid we Włoszech i natychmiast ogłosił stan wyjątkowy, “umożliwiając rządowi szybkie ograniczenie biurokracji w razie potrzeby.”
Kiedy Speranza zarządził lockdown Lombardii, stwierdził podczas konferencji prasowej, że zdaje sobie sprawę z tego, iż podjął działania o konsekwencjach nie tylko dla Włoch, ale i dla całego świata.
«Wydaje mi się to dość oczywistym faktem: działania wdrożone przez Włochy są na najwyższym poziomie w Europie, ale prawdopodobnie także na świecie».
Wszystko to zgadza się z anonimową wskazówką giełdową opublikowaną 30 stycznia 2020 roku – tego samego dnia, kiedy potwierdzono pierwsze przypadki Covida we Włoszech – przez kogoś, kto powiedział, że ma przyjaciół i rodzinę w CDC i WHO i że WHO planuje rozpocząć odtwarzanie odpowiedzi Chin w całym zachodnim świecie – zaczynając od zamknięcia miast włoskich.
«WHO już mówi o tym, jak bardzo “problematyczne” będzie modelowanie chińskiej reakcji w krajach zachodnich, a pierwszym krajem, w którym chcą to wypróbować, są Włochy. Jeśli rozpocznie się duża epidemia w dużym włoskim mieście, chcą pracować poprzez włoskie władze i światowe organizacje zdrowia, aby rozpocząć zamykanie włoskich miast podczas daremnej próby spowolnienia rozprzestrzeniania się wirusa – przynajmniej do czasu, gdy będą w stanie opracować i dystrybuować szczepionki, co z kolei wskazuje na to, gdzie należy zacząć inwestować». https://archive.4plebs.org/pol/thread/241674007/https://www.michaelpsenger.com/p/how-covid-lockdowns-came-to-italy
Mimo że blokady nie miały precedensu w świecie zachodnim, wskazówka ta okazała się niemal doskonałą zapowiedzią późniejszych wydarzeń.
W istocie, grupa zadaniowa Speranzy zajmująca się koronawirusami już wcześniej zleciła przeprowadzenie badania na temat możliwych scenariuszy rozwoju epidemii Covida. Badanie to, wykorzystujące dane z Chin, zostało przedstawione włoskiemu Komitetowi Techniczno-Naukowemu ds. Koronawirusów 12 lutego 2020 roku, a jego autorem był Stefano Merler z Fondazione Bruno Kessler (FBK). https://magazine.fbk.eu/it/spotlight/stefano-merler/https://www.salute.gov.it/imgs/C_17_notizie_4647_2_file.pdf
“Tajne badanie” Merlera nigdy nie zostało publicznie ujawnione, ale Merler opublikował dwa dodatkowe artykuły w czasopiśmach naukowych w roku 2020 wraz z kilkoma chińskimi współautorami i finansowaniem ze strony chińskiego rządu, z których każdy miał rzekomo wykazać skuteczność blokad i niefarmakologicznych interwencji przeciwko koronawirusowi w Chinach. Pierwszy z artykułów Merlera we współpracy z chińskimi współautorami, finansowany częściowo przez chiński rząd, pojawił się w kwietniu 2020 roku i twierdził, że “już samo dystansowanie społeczne, jakie wdrożono w Chinach podczas epidemii, jest wystarczające do kontrolowania COVID-19“,w oparciu o dane dostarczone przez Chiny z Wuhanhttps://www.science.org/doi/full/10.1126/science.abb8001. Drugi z artykułów Merlera, również napisany razem z chińskimi współautorami, finansowany częściowo przez rząd chiński, pojawił się w lipcu 2020 roku i twierdził, że NPI (Non-pharmaceutical interventions)były skuteczne w kontrolowaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa w chińskich miastach poza Wuhanem, ponownie w oparciu o dane dostarczone przez Chinyhttps://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S1473309920302309.
Rozsądna osoba prawdopodobnie uznałaby, że dane wejściowe z Chin, na których Merler oparł wnioski w swoich artykułach w czasopiśmie, pochodzące z totalitarnego reżimu o znanej historii fabrykacji, są kłamstwami.
Czy to motywowany rozumowaniem wyreżyserowanym, finansowaniem go, czy czymś gorszym, Stefano Merler – główny autor nieujawnionego “tajnego badania” opartego na danych z Chin, które doprowadziło do pierwszej w wolnym świecie blokady w Lombardii we Włoszech – przez cały rok 2020 skutecznie prowadził operację prania propagandy na rzecz Chińskiej Partii Komunistycznej.
Chociaż tajne badania Merlera nigdy nie zostały publicznie ujawnione, później podzielił się on nimi prywatnie z La Repubblica, centrolewicową włoską gazetą. La Repubblica napisała jeden artykuł na temat badań, ale w życiu nie widziałem, żeby mainstreamowy artykuł tak dokładnie dziurawił pamięć. Nie tylko oryginalny link do artykułu nie działa, ale również archiwa internetowe nie funkcjonują, a artykuł nie pojawia się w Google. Na szczęście pewna strona internetowa skopiowała tekst artykułu. https://www.cinquantamila.it/storyTellerArticolo.php?storyId=5f4b8295d07d7
Covid musi być naprawdę niezłym wirusem, skoro uniemożliwił włoskiej gazecie zachowanie podstawowych standardów przechowywania danych online wobec jedynego artykułu, który napisali na temat kluczowego badania rządowego, udostępnionego im prywatnie. Oczywiście, jest to zgodne z wzorcem tajności i jawnej nieuczciwości, który obserwujemy ze strony rządów w całym zachodnim świecie od czasu pojawienia się koronawirusa.
Przedstawiono w nim szczegółowo kroki zmierzające do wprowadzenia blokad, masowych testów i kwarantanny, wśród innych drakońskich środków. Dokument sugerował w szczególności “apele do ducha obywatelskiego”, w tym hasło “razem osobno”.
Spośród 210 stron uzyskanych przez FOIA e-maili prowadzących do publikacji niemieckiego planu operacyjnego, 118 zostało całkowicie zaciemnionych. E-maile zawierają częste dyskusje o Chinach, ale prawie wszystkie te odniesienia są niekompletne. Podany powód: “Może mieć negatywny wpływ na stosunki międzynarodowe”. https://threadreaderapp.com/thread/1358791154330980354.html
Jako że Roberto Speranza zdecydował, że w interesie narodu włoskiego nie leży poznanie treści tajnego planu operacyjnego Włoch, nie mamy możliwości dowiedzieć się, czy przypomina on tajny plan operacyjny Niemiec oparty na ustaleniach chińskich lobbystów, zawierający szczegółowe instrukcje dotyczące wdrażania blokad, masowych testów, miejsc kwarantanny i apelów do “ducha obywatelskiego“.
Wciąż przybywa dowodów na to, że nakaz noszenia masek był prawdopodobnie najgorszą interwencją w zakresie zdrowia publicznego we współczesnej historii USA. Stwierdzając, że noszenie masek “prawdopodobnie czyni niewielką lub żadną różnicę” w zapobieganiu rozprzestrzeniania się wirusów, ostatni przegląd Cochrane podkreślił również, że “należy zwrócić większą uwagę na opisanie i określenie ilościowe szkód”, które mogą wynikać z noszenia masek.
Nowe badanie z Niemiec właśnie to robi i sugeruje, że nadmiar dwutlenku węgla wdychany przez osoby noszące maski może mieć znaczący zły wpływ na ich zdrowie – a w przypadku kobiet w ciąży, na zdrowie ich nienarodzonych dzieci.
Osoby noszące maski wdychają większe ilości powietrza, które [normalnie] powinno zostać wydalone z ich ciał i uwolnione na zewnątrz. “[Znaczny] wzrost CO2 występujący podczas noszenia maski jest naukowo udowodniony w wielu badaniach” – piszą niemieccy autorzy. “Świeże powietrze ma około 0,04% CO2”, zauważają, podczas gdy chroniczna ekspozycja przy poziomie CO2 0,3% jest “toksyczna”. Ile CO2 wdychają osoby noszące maski? Autorzy piszą, że “maski powodują chroniczne narażenie na dwutlenek węgla na poziomie 1,41-3,2% CO2 wdychanego powietrza w wiarygodnych eksperymentach na ludziach.”
Nie jest łatwo pisać o ludzkich tragediach. Szczególnie gdy dotyczy to milionów przypadków na całym świecie. Byłem wstrząśnięty relacją na kla.tv dotyczącą 763 udokumentowanych wypadków dotyczących prominentów po przyjęciu „ratującej życie” szczepionki mRNA.
Ten film pokazuje ponad 700 przypadków dotyczących znanych osób. Jaka jest ilość tragedii mało znanych ludzi – tego nie wiem.
Biorąc pod uwagę, że niewiele ludzi jest publiczne znanych, można śmiało określić, że taki los spotkał około 100 tysięcy razy więcej (czyli około 8 milionów) mieszkańców naszej planety.
Zgadzam się, to twierdzenie jest czysto teoretyczne. Są służby odpowiedzialne za zbieranie rzetelnych danych statystycznych. Chętnie skorzystałbym z takich źródeł. Niestety nie udało mi się do nich dotrzeć.
Niektóre sceny z tego filmu już przedstawiałem w moim blogu, ale taka ilość ludzkich tragedii jest szokująca. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że widzimy jedynie prominentów, trudno jest sobie wyobrazić, jak wielkie rozmiary ma ta zbrodnia na całym świecie. Wygląda na to, że jest to jedynie próba, czy można mordować ludzi bez żadnych konsekwencji. Niestety odpowiedź na to pytanie jest: tak, to jest możliwe. Dlatego możemy oczekiwać następnej kampanii, której celem będzie zmniejszenie populacji na naszym globie. Ludobójstwo dopiero się zaczęło.
Uważam, że moim zadaniem jest ostrzeganie następnych potencjalnych ofiar przed takimi zbrodniami. Nie wiem, czy będzie to szczepionka, czy jakieś inne świństwo propagowane przez mainstreamowe media i telewizyjnych „ekspertów”. Nie dajcie się więcej oszukiwać. Tej „ratującej życie” szczepionki nie da się tak łatwo usunąć z organizmu.
Nie wiem, co przygotowali dla nas ci dranie, by nas wykończyć. Od ponad 36 lat jestem „chory” na cukrzycę typu 1. Od tak długiego czasu wstrzykuję sobie insulinę, gdyż inaczej nie przeżyłbym. Nie zamierzam się skarżyć, ale wiem, że tacy klienci jak ja są dla big pharma kurą znoszącą złote jaja. Tak długo, jak będę potrzebował insuliny, czyli dożywotnio, będę dla nich źródłem dochodu. Dlatego właśnie wszelkie badania dotyczące znalezienia skutecznego sposobu leczenia cukrzycy są przez branżę farmaceutyczną blokowane. Nie winię za to farmacji, W końcu bez ich produktu – insuliny – dawno bym już nie żył. Tak jak moja prababka, która zmarła na cukrzycę w roku 1939.
Winę za ten stan ponosi rockefehlerowska medycyna. Farmacja to jest mafijna struktura wykorzystująca zaistniałą sytuację. Oni dbają o dochody. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie horrendalne szkody dla zdrowia publicznego. I w tym właśnie tkwi cały problem. Chemioterapia chorych na raka bazująca na resztkach gazów bojowych – niezużytych podczas pierwszej wojny światowej – jest najlepszym tego przykładem. Kłamstwo choleresterolowe i wiele innych podobnych przekrętów są jednoznacznym dowodem chciwości przedstawicieli mafii farmaceutycznej.
Big Pharma co prawda zarabia na tym oszustwie, jednak jedynie kolaborują ze zbrodniarzami. Naturalnie, odpowiedzialność za ludobójstwo ponoszą także wielkie korporacje tej branży. Musimy zdać sobie sprawę, że istnieje grupa bardzo bogatych ludzi, którzy postawili sobie za cel przejęcie pełnej kontroli nad światem. Jest to jedyne rozsądne wytłumaczenie tego, co się aktualnie dzieje. Takie incydenty jak wojna na Ukrainie, konflikt w sprawie Tajwanu są właśnie ich pomysłem. Plandemia była jedynie testem skuteczności zaplanowanych sposobów przejęcia władzy nad światem. Nie brzmi to zbyt optymistycznie, ponieważ jak widać, w dużej mierze im się to udało. Walka o dominację nad światem musi doprowadzić do konfrontacji pomiędzy członkami tej grupy, która tę walkę zaplanowała.
Chociaż jak pewnie zauważyliście, nie jestem fanem tzw. cywilizacji zachodniej, a szczególnie jej „wartości”, widzę wyraźnie próby przejęcia dominacji nad światem przez inne siły. Kraje BRICS jakkolwiek stanowią przeciwwagę dla krajów NATO, nie są z definicji tą lepszą stroną. Czy stanowi dla Was jakąś różnicę, byśmy byli niewolnikami USA, czy Chin? Obie te opcje są nie do przyjęcia. Musimy pozostać wolnymi ludźmi i o to właśnie toczy się walka. Polem bitwy w tej wojnie jest świadomość ludzi. I tutaj odnosimy z każdym dniem coraz większe sukcesy.
Biolog Felipe Reitz z Brazylii ma własny zestaw sprzętu do obrazowania termograficznego i zaczął diagnozować swoich zaszczepionych pacjentów, którym wstrzyknięto zastrzyki przeciw covid. Odkrył rozległe krzepnięcie krwi w całym układzie naczyniowym u bezobjawowych osób, które otrzymały zastrzyk.
Obrazowanie termograficzne pokazuje masywne skrzepy krwi u bezobjawowych zaszczepionych
Zbrodnie Big Pharmy przeciwko ludzkości trwają
Termografia lub obrazowanie termiczne może wykryć nieprawidłową wewnętrzną temperaturę ciała. Pozwalając na podkreślenie obszarów zapalnych i słabego krążenia krwi. Jest to najskuteczniejszy nieinwazyjny sposób wykrywania DVT, czyli zakrzepicy żył głębokich. Inaczej znanej jako skrzepy krwi.
Biolog Felipe Reitz z Brazylii ma własny zestaw sprzętu do obrazowania termograficznego i zaczął diagnozować swoich zaszczepionych pacjentów, którym wstrzyknięto zastrzyki przeciw covid. Odkrył rozległe krzepnięcie krwi w całym układzie naczyniowym u bezobjawowych osób, które otrzymały zastrzyk.
To zdjęcie zostało zrobione na 23-letnim sportowcu. Ciemne linie to skrzepy krwi. Ten 23-latek przyjął zastrzyk, ale nie ma żadnych objawów.
Felipe Reitz przeprowadził również analizę żywej krwi. I tak jak słyszeliśmy od kilku innych badaczy, Reitz donosi o obecności obcych struktur nabierających kształtu we krwi zaszczepionych. I pokazał, jak komórki krwi zlepiają się w wyniku otrzymania zastrzyku.
W zeszłym tygodniu doktor Richard Fleming opublikował film o tym, co dzieje się, gdy szczepionki genetyczne są dodawane bezpośrednio do ludzkiej krwi. Po dodaniu szczepionki Janssen do zdrowej próbki krwi, można zobaczyć w powiększeniu jak krew zaczyna się zbijać i zlepiać.
W badaniach przeprowadzonych przez Natural News stwierdzono, że te tak zwane skrzepy są prawie całkowicie pozbawione kluczowych elementów markerowych, które byłyby obecne w ludzkiej krwi, ale wykazują znacznie wyższe stężenia pierwiastków stosowanych w elektronice i obwodach elektrycznych.
Tymczasem dyrektor generalny Moderny, firmy, która wyszlamowała swoich klientów na 500 procent za śmiercionośny zastrzyk, otrzymał 50-procentową podwyżkę po spieniężeniu akcji o wartości 400 milionów dolarów.
Trybunał Konstytucyjny orzeknie, czy obowiązek szczepień u dzieci jest zgodny z Konstytucją RP.
To pierwsza z ponad 50 spraw założonych przez rodziców, którzy zostali ukarani grzywnami za niepoddanie dzieci szczepieniom wyszczególnionym w komunikatach Głównego Inspektora Sanitarnego.
Z uwagi na fakt, że w kalendarzu szczepień znajdują się obowiązkowe szczepionki MMR i Priorix, Fundacja Życie i Rodzina zgłosiła się do postępowania w Trybunale jako amicus curiaepodnosząc, że do produkcji tych preparatów użyto linii płodowych pochodzących z aborcji. Przymus podania preparatu oznacza więc łamanie sumień osób, które są świadome, że aborcja jest zbrodnią i nie chcą mieć nic wspólnego z owocami tej zbrodni. Oto fragment pisma do TK:
W ocenie Fundacji ww. przepisy powinny zostać uznane za niezgodne z Konstytucją RP. Podkreślenia wymaga, że wskazane przepisy nie tylko naruszają wolności i prawa obywatelskie, ale również wpływają na kwestie moralno-etyczne stosowania szczepionek uzyskiwanych z linii ludzkich komórek zarodkowych.
Aktualnie nie podlega dyskusji, że szczepionki MMR i Priorix (obie przeciwko odrze, śwince i różyczce) wykorzystują linie ludzkich komórek zarodkowych. Jako przykład potwierdzający powyższe stwierdzenie można wskazać choćby ulotkę do szczepionki MMR i następujące informacje: W pkt. 6 ulotki czytamy, że „wirus różyczki, szczep Wistar RA 27/3″ był „namnażany w hodowli ludzkich diploidalnych fibroblastów płucnych WI-38″. Z powstaniem tej szczepionki nie wiąże się jedynie aborcja dokonana w celu stworzenia samej linii komórkowej WI-38 – bo taki cel, choć nie przyświecał matce, to jednak przyświecał naukowcowi L. Hayflickowi, który tę linię komórkową stworzył.
Do, jak to określono, „izolacji samego wirusa” różyczki rozkrojono 67 nienarodzonych dzieci. W abortowanym dziecku z przypisanym numerem 27 wreszcie to się udało. Stąd oznaczenie, jakie widnieje na ulotce tj. „RA 27/3″, oznacza właśnie R różyczkę (ang. rubella), A – aborcję, 27 – dwudzieste siódme abortowane dziecko, 3 – eksplantat z trzeciej tkanki.
Podobna sytuacja dotyczy drugiej dostępnej na polskim rynku szczepionki przeciwko odrze, śwince, różyczce tj. szczepionki Priorix. Jak czytamy w ulotce, w jej składzie znajdują się, podobnie jak w składzie szczepionki MMR, żywe, atenuowane wirusy różyczki.
5 maja, dzień 1159. Wpis nr 1148 zakażeń/zgonów 251/2
——————————————-
o, jak nas zamykali ponad trzy lata temu na dwa tygodnie, to każdy sobie myślał, że jak będzie koniec tej pandemii to będzie święto.
A tu dziś maoista z WHO ogłosił, że to koniec pandemii i nawet syreny nie zawyły. To dziwne, co oznacza, że, jak pisałem nikt nie chce świętować, bo jeszcze przyjdzie komuś do głowy ochota na podsumowania. A tu ochoty nie ma, choć chętka do domknięcia sprawy jest, ale dziwnie dzielona.
Whoowczyk powiedział, że „z nadzieją ogłasza” (co to za konstrukcja – nadzieją na co, że to prawda?) koniec pandemii, ale żeby czujności nie tracić, bo co trzy minuty kowid zabija i najgorsze co można zrobić, to powiedzieć ludziom, że zagrożenia nie ma. Ale panie Ghebrejesus, my jesteśmy o dwa lata do przodu, bo w kampanii na Dudę premier powiedział, że wirus jest w odwrocie, i zagrożenie mija, ale wirus wrócił zaraz po wyborach z odwrotu i odwrotnie zaatakował kolejnymi falami.
Czyli władze uprawiają dualizm – z jednej strony ma to być koniec, ale nie taki, by zamykać ten rozdział jakimiś niebezpiecznymi bilansami. Czyli nic nie jest rozstrzygnięte i stoimy w gotowości – stand by’u.
No, szału nie ma. A miało być tak pięknie. To dziwne, bo człowiekowi się wydawało, że im dłużej toto dwutygodniowe będzie trwało, tym radość z końca mąk będzie większa, a tu naród nawet nie kwiknął. To ciekawy fenomen, który spróbujemy rozwikłać. Czemu się więc nie cieszą? Ano z czego, że coś się skończyło, skoro ci co kończą ostrzegają, że to nie koniec? Po drugie – co się cieszyć jak tyle strat dookoła? Po trzecie – społeczny bilans strat, tych co przeżyli, to zwątpienie we własną sprawczość i humorki nie mogą dopisywać, skoro człek się zorientował, że nic nie znaczy w obliczu omnipotencji władzy. A ta pozostała wybujała kowidowo na nowe czasy nie naruszona.
No, bo mamy też i aspekt nasz własny. Jak zwykle się wystawiliśmy na pośmiewisko. Ok, WHO, co to zaczęła, bo ogłosiła, że idzie, a teraz, że przeszło, robi to swoim rytmem, ale ogłasza na świat. A my to zrobimy dwa miesiące później. Czemu? Czyżby wirus tu szalał, bardziej niż gdzie indziej? Figę! Przecież sam minister Niedzielski mówił, że w 2023 roku trzymał falę obostrzeń nie z powodu koronawirusa, tylko (sfałszowanego) wysypu grypy.
A widział kto kiedy stan pandemii ogłoszony z powodu grypy w Polsce? No nie, ale jak widać – wedle mojej tezy – władzuchnie spodobała się nadzwyczajność swoich kompetencji pandemicznych i ten stan będzie przedłużała ile się da, nawet podstawiając inne patogeny, skoro korona już nie dowozi.
Co się ma stać przez te dwa miesiące, kiedy świat już odjedzie, a my tu będziemy kowidzić? No, właściwie nie wiadomo. Niedzielski obiecał ósmą zdaje się falę na lato, a tu WHO przyszło i wszystko popsuło. To fala czego będzie na wakacje? Czegoś co już nie jest pandemią? No, to albo-albo. Albo kolejna fala pandemii, albo nie ma pandemii. Proszę się zdecydować, czy to może będzie kolejna polska kowidowa specyfika? A co z kolejnymi szczepionkami? Jak pisałem wcześniej Ursula kupuje już dawkę ósmą, my dopiero na piątej jesteśmy. To jak to będzie? Aha – wytłumaczą nam może, że pandemia pandemią, nawet jak nie ma pandemii grypy to i tak szczepionki są i czekają, a więc tak może być i z koronawirusem. Ale to zakłada dobrowolność szczepień i wynikający z tego koniec prób szczepionkowego paszportowania, bo jak uzasadnić takie cuda, skoro pandemii nie ma?
I jak widać my tu sobie będziemy jeszcze po słowiańsku swoje odczekiwać, a reszta świata odjedzie. Ja już prorokowałem, że całe halo z odogłoszeniem pandemii u nas się skończy na żałosnym zniesieniu maseczek w aptekach, ale utrzymaniu ich w przychodniach i szpitalach. To taka pozostałość walki o pierdoły, w dodatku nieuzasadniona. To emulacja fałszywego konfliktu, po to by się nie zajmować bilansem, a brak jej uzasadnienia jest oczywisty – po kiego maseczki w szpitalach (pomijając, że tego nikt nie przestrzega), skoro mają bronić przed czymś, co właśnie ogłoszono, że odeszło? Wiem – w przychodniach grupki pacjentów stacjonarnych dopilnują przestrzegania przepisu, bo przecież zabijemy babcie-dziadków parszywym oddechem.
Może rzeczywiście, to będzie jedyny trwały efekt działania pandemii. Maseczki jako wielofunkcyjna maszynka kowidowa. Po pierwsze znak widomy, że coś się czai, po drugie – znak przynależności do którejś z grup, jakie stworzył, a właściwie wydzielił czy podzielił, sterowany kowid.
No właśnie – miało być narodowe święto, a skończyło się na żenujących detalach. Naród niczego nie świętuje, a znaki na ziemi i na niebie wyraźnie wskazują, że dziś nie ogłoszono wcale pokoju wieczystego z wszelkimi gwarancjami bezpieczeństwa, przeciwnie – to co najwyżej rozejm, po to by strony się rozeszły do siebie, kumulując siły na pewną dogrywkę. To tylko przerwa w zmaganiach i biada temu, kto tę pieredyszkę weźmie za koniec zabawy. Już taki jeden był, co to ogłaszał koniec historii. Pamiętajmy, że licho, a tym bardziej sanitarystyczny globalizm – nie śpią. Z byle kim.
2 miliony mniej hospitalizacji, 10 tys. mniej respiratoterapii i 1,5 miliona mniej zachorowań na grypę… To nie najnowsze dane dotyczące stanu zdrowia w Polsce po wyjściu z „pandemii”, ale z samego jej środka. O tym jak rzeczywiście wyglądał czas walki z koronawirusem i ile na nim stracił zawód lekarza opowiadał na antenie TV Trwam dr Zbigniew Martyka, specjalista chorób zakaźnych. I jak zaznaczył, „czas rozliczeń jest coraz bliżej”
Jak zauważył dr Martyka w mediach społecznościowych, po ponad 3 latach Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało odwołanie stanu quasi-wyjątkowego. „Wszyscy pamiętamy rok 2020, kiedy to Ministerstwo do spółki z ekspertami i mass-mediami zrobiły co tylko w ich mocy, aby wywołać panikę. Pamiętamy szokujące informacje o braku miejsca w szpitalach czy ludziach umierających z powodu niedostatecznej liczby respiratorów (które to należało natychmiast kupić, niezależnie od ceny)” – podkreślił.
Dr Martyka wskazał jak było naprawdę. Jak ocenił, cały oficjalny przekaz okazał się nieprawdziwy. „W 2020 roku zanotowaliśmy 2 MILIONY MNIEJ hospitalizacji, niż rok wcześniej. Było 10 TYSIĘCY MNIEJ respiratoterapii niż w roku 2019. Co ciekawe – wykryto 1,5 miliona mniej zachorowań na grypę – za to odnotowaliśmy 1,3 miliona pozytywnych testów na najsłynniejszego wirusa ostatnich lat” – wyliczył.
Jak zauważył, lekarze, którzy „od samego początku uspokajali i przekazywali prawdziwe informacje – wbrew wszechobecnej propagandzie – dzisiaj są ciągani przed sądy lekarskie. Samorząd branżowy nie potrafi honorowo przyznać się do błędu i do końca idzie w zaparte. Faktów nie da się jednak już ukryć i czas rozliczeń jest coraz bliżej” – napisał na Facebooku.
Dr Martyka jest jednym z tych lekarzy, którzy nie tylko apelowali, by do koronawirusa podchodzić zdroworozsądkowo, ale też sam – jako szef oddziału zakaźnego w szpitalu w Dąbrowie Tarnowskiej – dawał przykład swoją lekarską praktyką. Za to zachowanie Okręgowy Sąd Lekarski w Krakowie – nieprawomocnie – odebrał medykowi prawo do wykonywania zawodu na rok.
Dr Martyka był gościem „Rozmów niedokończonych” na antenach TV Trwam i Radia Maryja. Jak zwracał uwagę, zawód lekarza był zawodem wysokiego zaufania społecznego, ale zaczęło ono podupadać na skutek „pandemii” i polityki prowadzonej wokół niej. Zabrakło wówczas kontaktu z chorymi, wysłuchania ich, badań… Były teleporady i odsyłanie pacjentów z kwitkiem. – Pamiętamy teleporady, kiedy wielu chorych ludzi chciało się dostać do lekarza i byli odsyłani z kwitkiem. Kuriozalnym przypadkiem było to, kiedy długim kijem pukano w okno i stamtąd zrzucano skierowanie na badania – mówił dr Martyka.
W efekcie pacjenci trafiali do lekarza, kiedy ich choroba rozwijała się. Pytano ich wówczas dlaczego zgłaszają się tak późno. – Wielu z nich przypłaciło to życiem. Oni mogli być uratowani, gdyby od początku byli właściwie badani i leczeni. Nie można zgadywać przez telefon, co zrobić z pacjentem – podkreślił gość TV Trwam.
„Nasz minister nakupił szczepionek za 9 mld zł, które to teraz się przeterminowały w magazynach, i nie wiadomo, co z nimi zrobić. Ba – minister sam zamówił po sześć sztuk dwudawkowej szczepionki na głowę i się mu – surprice! – bilans nie zgadza”, pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Jerzy Karwelis.
Publicysta przypomina huczne zapowiedzi ministra Niedzielskiego, który zapowiedział, że z-re-negocjuje zamówione i opłacone szczepionki.
„Na co się powołuje minister, chcąc anulować zamówione dawki? Na siłę wyższą, polegającą na… napływie milionów Ukraińców do Polski. Tak, nie żartuję.
Powinno być odwrotnie – powinniśmy z tego powodu domówić jeszcze szczepionek, bo odwiedził nas naród kompletnie niezaszczepiony. Ale cóż, logika covidowa, nic nie poradzisz”, kpi autor tygodnika „Do Rzeczy”.
To jednak nie wszystko. Okazuje się bowiem, że szef resortu zdrowia „dumnie otworzył specjalistyczny ośrodek do utylizacji niepotrzebnych szczepionek”.
„Nie dość, że decyzje ministra kosztowały nas już 9 mld w błoto, to teraz funduje (mu?) się fabrykę do utylizacji tych niepotrzebnie zamówionych szczepionek. Za 500 mln zł. To już są szczyty.(…) Kosztów przechowywania przeterminowanych dawek nie dodaję. No, teraz to można zamawiać w opór następnych dawek, skoro jest jak to spuścić”, podkreśla Jerzy Karwelis.
=============================
mail:
– Na dzień 23 marca 2023 roku w magazynach RARS znajduje się 28 624 090 sztuk szczepionek przeciw COVID-19. Miesięczne koszty przechowywania szczepionek wynoszą 774 tys. zł. Dotychczas Polska odsprzedała innym państwom 14 783 100 sztuk szczepionek – odpowiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
Judicial Watch: Dokumentacja pokazuje finansowanie badań EcoHealth/Wuhan Institute w celu stworzenia “mutantów” koronawirusów. [Od 5 czerwca 2013 r.]
Judicial Watch – jest konserwatywną, neutralną fundacją o charakterze edukacyjnym, promującą przejrzystość, odpowiedzialność oraz uczciwość w rządzie, wśród polityków oraz w sądownictwie. Motto organizacji brzmi: „ponieważ nikt nie znajduje się ponad prawem”.
(Waszyngton, DC) – Judicial Watch ogłosił dzisiaj, że otrzymał 552 strony dokumentów z Departamentu Zdrowia i Usług Społecznych USA (HHS), które zawierają wstępny wniosek o dotację i roczne sprawozdania dla Narodowych Instytutów Zdrowia (NIH) od EcoHealth Alliance, opisujące cel jej pracy z Instytutem Wirusologii w Wuhan w Chinach, aby stworzyć zmutowane wirusy “w celu lepszego przewidywania zdolności naszych CoV [koronawirusów] do infekowania ludzi”.
Eco Health planowało sekwencjonować białko spike z koronawirusów uzyskanych od nietoperzy w celu “stworzenia mutantów, aby zidentyfikować, jak znacząco każdy z nich musiałby ewoluować, aby wykorzystać ACE2”, co wyjaśniono jako “receptor do uzyskania wejścia do ludzkich komórek.”
Judicial Watch uzyskał zapisy poprzez wniosek Freedom of Information Act (FOIA), który złożył w grudniu 2021 roku o:
Wszystkie raporty złożone przez EcoHealth Alliance do NIH lub jego pod- agencji, związane z grantem NIH nr 1R01A|110964 zatytułowanym “Understanding the Risk of Bat Coronavirus Emergence” w okresie obowiązywania grantu.
W początkowym “Wniosku o pomoc federalną” złożonym 5 czerwca 2013 r. przez EcoHealth Alliance, sekcja jest zatytułowana “Specific Aims”, w której odnotowano zamiar stworzenia zmutowanych wirusów nietoperzy i “przewidzenia zdolności naszych CoVs [koronawirusów] do infekowania ludzi:”
Aby zrozumieć ryzyko pojawienia się zoonotycznych CoV [koronawirusów], proponujemy zbadać
1) dynamikę transmisji nietoperzy-CoV na styku człowiek-dzikie zwierzęta; oraz
2) jak na ten proces wpływa potencjał ewolucyjny CoV i jak może on wymusić ewolucję CoV.
Ocenimy charakter i częstotliwość kontaktów między zwierzętami i ludźmi w dwóch krytycznych punktach styku człowiek-zwierzę: na rynkach żywych zwierząt w Chinach i wśród ludzi, którzy są wysoce narażeni na kontakt z nietoperzami na obszarach wiejskich Chin.
================
[Tu – tylko sygnał. Resztę mogą zainteresowani przeczytać w oryginale. Ewentualnie podać sprawę „do prokuratury”. M. Dakowski]
Dr Melissa McCann zebrała ponad 110 000 dolarów na crowdfunding [finansowanie społecznościowe] sprawy, która oskarża rząd Australii o zaniedbania związane z zatwierdzeniem i monitorowaniem szczepionek COVID.
By Suzanne Burdick, Ph.D.
Co najmniej 500 Australijczyków przyłączyło się do “przełomowego” pozwu zbiorowego dotyczącego urazów wywołanych przez szczepionkę COVID-19, który został złożony w tym tygodniu przeciwko rządowi australijskiemu i regulatorowi rynku leków.
Pozew oskarża rząd australijski, Therapeutic Goods Administration (TGA) oraz Department of Health and Aged Care, a także kilku wysokich urzędników państwowych o zaniedbania związane z zatwierdzeniem i monitorowaniem szczepionek COVID-19, naruszenie obowiązku ustawowego i niewłaściwe sprawowanie urzędu publicznego.
Pozew został złożony w Federalnym Sądzie Australii.
Według pozwu, pozwani zatwierdzili szczepionki “bez odpowiednich lub rozsądnych podstaw dowodowych lub logicznych, aby racjonalnie określić szczepionki jako bezpieczne, skuteczne i posiadające pozytywny profil ryzyka i korzyści.”
Natalie Strijland, prawnik, która złożyła pozew, powiedziała w oświadczeniu:
“Pozew będzie argumentował, że Therapeutic Goods Administration nie wypełniła swojego obowiązku właściwego uregulowania szczepionek Covid-19, co spowodowało znaczną szkodę i uszczerbek dla Australijczyków”.
Pozew zarzuca rządowi, że “działał niedbale zatwierdzając szczepionki, a także nie wycofując ich” w oparciu o “znane dowody” ryzyka.
“Australijczycy, którzy doświadczyli poważnego uszczerbku zdrowia po szczepieniu Covid są zaproszeni do wystąpienia i zarejestrowania się w tym pozwie zbiorowym” – powiedział Strijland.
Rzecznik Departamentu Zdrowia i Starszej Opieki powiedział, że departament “jest świadomy” pozwu .
Pozwy zbiorowe zapewniają “ścieżkę do sprawiedliwości” dla ludzi, którzy mogą nie mieć zasobów, aby złożyć pozew sądowy na własną rękę, powiedział Alison Bevege, dziennikarz, który pisał dla Reutersa i Daily Mail.
Osoby poszkodowane przez szczepionki COVID-19 były “ignorowane, zaprzeczane, umniejszane i marginalizowane”, dodała Bevege.
Australijska lekarka zebrała 110 000 dolarów, aby złożyć pozew zbiorowy
Dr Melissa McCann, lzebrała ponad 110 000 dolarów, aby crowdfundować sprawę.
Komentując pozew, McCann napisała na Twitterze:
Według McCann, pozew zbiorowy był konieczny, ponieważ australijski federalny program odszkodowań za obrażenia po szczepionkach – COVID-19 Vaccine Claims Scheme – “nie nadawał się do celu” i pozostawił wielu poszkodowanych przez szczepionki Australijczyków “porzuconych bez wsparcia” po tym, jak obiecano im “sprawiedliwe i dostępne” odszkodowanie.
Services Australia do 12 kwietnia otrzymało 3 501 wniosków i wypłaciło 137 roszczeń na łączną kwotę ponad 7,3 miliona dolarów, z 2 263 roszczeniami w toku i 696 uznanymi za niewymagalne, donosi news.com.au.