Nie pozwólmy zagłodzić Palestyny!

Nie pozwólmy zagłodzić Palestyny!

https://konserwatyzm.pl/rekas-nie-pozwolmy-zaglodzic-palestyny/

Głód jest wypróbowaną metodą cichego ludobójstwa, historycznie stosowaną m.in. przez Imperium Brytyjskie. W latach 1845- 1849 w Irlandii Anglicy, wykorzystując kryzys upraw ziemniaka celowo i świadomie zagłodzili półtora miliona Irlandczyków, kolejne dwa miliony skazując na emigrację a wszystko po to, by znaleźć więcej miejsca dla stad krów i owiec hodowanych przez arystokratów. Mechanizm ten z powodzeniem stosowano też kilkakrotnie w Indiach pod panowaniem brytyjskim, gdzie wypracowano iście… hydrauliczną metodę reglamentowania dostępu do żywności, by zapobiec kolejnym powstaniom niepodległościowym.

Po raz ostatni sposób ten z powodzeniem zastosował Winston Churchill, którego zarządzanie klęską głodu w Bengalu Zachodnim w 1943 r. doprowadziło do śmierci przeszło 3,8 miliona mieszkańców. Współcześnie techniki te przejęli i udoskonalili tradycyjni sojusznicy anglosaskiego imperializmu – syjoniści, prowadzący konsekwentny holocaust ludności palestyńskiej Gazy.

Obwinić ofiary

Planowemu ludobójstwu towarzyszy oczywiście równie powtarzalna otoczka. Opinię publiczną łatwo jest oszukać, zaprzeczając faktom, sugerując dezinformację, tłumacząc tragiczne skutki okolicznościami niezależnymi od człowieka, wreszcie wprost obciążając winą same ofiary. W tej sytuacji, wobec śmierci tysięcy ludzi, w tym zwłaszcza palestyńskich dzieci – każdy głos, każde wezwanie do powstrzymania zbrodni dziejącej się na naszych oczach ma swoją moc. Niestety, oczywiście też nie można mieć złudzeń co do skuteczności tak zwanego budzenia sumienia świata. Wiadomym jest, że każda tego typu inicjatywa na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ zostanie zablokowana przez Stany Zjednoczone, zaś Zjednoczone Królestwo nadal czynnie będzie uczestniczyć w militarnych operacjach w Gazie. A jednak…

A jednak warto!

A jednak warto, bowiem demaskowanie zbrodni syjonistycznych jest także działaniem głęboko realistycznym, osłabiając jeden z najważniejszych elementów hegemonii kulturowej globalizmu i anglosaskiego imperializmu: mit moralnej supremacji i nietykalności syjonistycznego rasizmu. Tworząc międzynarodową sieć odrzucającą syjonistyczną dominację – uczestniczymy w walce z mechanizmami dławiącymi także rozwój Polski i naszego narodu. Dlatego właśnie jako Polacy powinniśmy być obecni i aktywni w inicjatywach na rzecz wolnej Palestyny, od Jordanu aż do Morza, takich, jak prezentowany Państwu niżej list otwarty do Sekretarza Generalnego ONZ w sprawie obalenia syjonistycznego apartheidu oraz powstrzymania ludobójstwa w Gazie.

Jestem dumny, że znalazłem się wśród jego sygnatariuszy.

Konrad Rękas

======================================================

Do Jego Ekscelencji Pana António Guterresa, Sekretarza Generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych

Apel o zniesienie apartheidu i położenie kresu syjonistycznej  bezkarności.

Ekscelencjo,

Piszemy do Pana w chwili poważnego rozrachunku historycznego, gdy milczenie stało się współudziałem, a wahanie zdradą samej Karty Narodów Zjednoczonych, na bazie której powstała ONZ. Bezprecedensowe okrucieństwa popełnione wobec narodu palestyńskiego w czerwcu i lipcu 2025 r. obnażyły z przenikliwą jasnością systemową przemoc, oszustwa i wywłaszczenia, które leżą u podstaw reżimu izraelskiego. Ten sam reżim zademonstrował transnarodowy zasięg swojej agresji, gdy 13 czerwca 2025 r. dokonał nielegalnego i niesprowokowanego ataku na Islamską Republikę Iranu, naruszając terytorialną niepodległość i suwerenność Iranu. To, co się obecnie dzieje, nie jest aberracją, lecz kontynuacją celowego projektu ekspansji kolonialnej, dominacji rasowej i wymazywania kultury, opartego na fundamencie bezkarności prawnej i ideologicznych zmyśleń. Niesprawiedliwość, jak uczy historia, często jest kamuflowana manipulowaniem pamięcią i odwróceniem moralnej przyczynowości. Reżim syjonistyczny, skrywający się pod płaszczykiem ofiary przeszłych cierpień, stworzył doktrynę dominacji pod płaszczykiem samoobrony narodowej. Świat jednak nie akceptuje już eufemizmów określających apartheid. Reżim izraelski nie ma już zdolności przeciwstawienia się nieustępliwemu, powszechnemu wezwaniu do sprawiedliwości. Nadszedł czas, by otwarcie skonfrontować się z mitami, na bazie których ten reżim powstał i dotąd trwa.

Ekscelencjo,

W swych początkach kolonializm zawsze starał się uwolnić od oskarżeń o ludobójstwo, zbrodnie wojenne, naruszenia suwerenności narodowej i ingerencję w sprawy narodów, powołując się na mit „to było wtedy”. Jest to podstęp mający na celu zepchnięcie prawdziwych niesprawiedliwości do sfery odległej historii, unikając w ten sposób obecnej odpowiedzialności.

Jednak historia reżimu syjonistycznego nie ogranicza się do minionej epoki. Od masakry w Deir Jassin w 1948 roku, poprzez tragedię Sabry i Szatili w 1982 roku, brutalne najazdy na Dżanin w 2002 roku, po nieustanne bombardowania Gazy w latach 2008–2021 i ostatnie spustoszenia dokonane w październiku 2023 roku – akty te tworzą nieprzerwany łańcuch celowego ucisku. Odsuwanie tych zbrodni na dalszy plan oznacza negowanie prawdziwego cierpienia Palestyńczyków i lekceważenie pilnej potrzeby sprawiedliwości i zadośćuczynienia.

Od lipca 2025 roku reżim izraelski dopuścił się jednej z największych masakr w historii nowożytnej. Według międzynarodowych źródeł humanitarnych, takich jak UNRWA, UNESCO, WHO i Lekarze bez Granic, w Strefie Gazy zginęło ponad 60 000 Palestyńczyków, w tym ponad 17 000 dzieci, a ponad 100 000 zostało rannych. Ponad dwa miliony ludzi – ponad 85% ludności Strefy Gazy – zostało przesiedlonych, często wielokrotnie, w wyniku celowego niszczenia szpitali, szkół, miejsc kultu i schronisk ONZ. Są to celowe działania mające na celu zbiorowe wymazanie, obecnie powszechnie uznawane przez ekspertów prawnych i sam urząd ONZ za ludobójstwo. W tej wojnie pojęcie immunitetu cywilnego zostało zatarte, a dzieci z Gazy zapłaciły za to najwyższą cenę.

Dlatego, Ekscelencjo,

opierając się na siedmiu przedstawionych powyżej mitach, jednoznacznie stwierdzamy, że reżim izraelski jest z natury nieefektywny, opresyjny, podżegający do wojny i niesprawiedliwy. Jest to system, który rozwinął się i rozszerzył na podstawie zinstytucjonalizowanej dyskryminacji, kolonialnej okupacji i supremacji rasowej. Tego reżimu nie da się zreformować. Musi zostać fundamentalnie zmieniony i wyeliminowany ze stosunków międzynarodowych jako bytu politycznego i prawnego.

To wezwanie do wyzwolenia. Wyzwolenia od apartheidu. Wyzwolenia od bezkarności. Wyzwolenia od struktury, która przez ponad 80 lat utrwalała okupację, wywłaszczenie i masowe mordy.

Niech narody pamiętają: łuk historii nie wygina się ku militaryzmowi, dominacji ani przebiegłym sztukom oszustwa, lecz ku sprawiedliwości, ku godności i ku wyzwoleniu uciśnionych. Żaden arsenał kłamstw, żadna machina okupacyjna i żadna doktryna bezkarności nie oprze się długiemu moralnemu rozliczeniu, którego wymaga historia. Krzyk Gazy, determinacja wywłaszczonych i sumienie świata zbiorą się razem i to nie siła, lecz prawda, nie siła, lecz wolność ma ostatnie słowo.

Apelujemy do Organizacji Narodów Zjednoczonych, pod Pańskim przewodnictwem, o podjęcie pilnych i jednoznacznych działań – w odpowiedzi na okrucieństwa popełnione w czerwcu i lipcu 2025 roku, a co ważniejsze, w ramach historycznego rozliczenia nagromadzonych zbrodni popełnionych na przestrzeni ośmiu dekad przeciwko narodowi palestyńskiemu.

Z najgłębszym poczuciem odpowiedzialności i szacunkiem.

Nadszedł czas, aby powstrzymać to – zdecydowanie, zgodnie z prawem i bez zwłoki.

Wzywamy Wasze Ekscelencje do działania.

Z poważaniem,

26 lipca 2025 r.

Szejk Ibraheem Zakzaky (Nigeria) – Założyciel i lider Ruchu Islamskiego w Nigerii

 Saied Reza Ameli (Islamska Republika Iranu) – Profesor komunikacji na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu w Teheranie, Kierownik Katedry Cyberprzestrzeni i Kultury UNESCO, Założyciel i Dziekan Wydziału Studiów nad Światem, Redaktor Naczelny „Journal of Cyberspace Studies”, Starszy Badacz w dziedzinie Sztucznej Inteligencji

Richard Falk (USA) – Emerytowany profesor prawa międzynarodowego na Uniwersytecie Princeton i były Specjalny Sprawozdawca ONZ ds. praw człowieka na okupowanych terytoriach palestyńskich (2008–2014), autor/współautor/redaktor/współredaktor 20 książek

George Galloway (Wielka Brytania) – Lider Workers Party of Britain, wieloletni poseł do Izby Gmin

Christopher Williamson (Wielka Brytania) – Były minister ds. społeczności i samorządu lokalnego w gabinecie cieni (2010–2013), były poseł do Izby Gmin, były przewodniczący Rady Miasta Derby

Massoud Shadjareh (Wielka Brytania) – Przewodniczący Islamskiej Komisji Praw Człowieka w Londynie, konsultant w Departamencie Spraw Gospodarczych i Społecznych ONZ

Cindy Sheehan (USA) – „Matka Pokoju”, działaczka antywojenna i autorka, kandydatka na wiceprezydenta USA w 2012 roku z ramienia Partii Pokoju i Wolności

Prof. Radha Kumar (Indie) – Była przewodnicząca Rady Uniwersytetu Narodów Zjednoczonych, była członkini zarządu Instytutu Szkoleń i Badań ONZ (UNITAR) oraz Fundacji na rzecz Harmonii Społecznej (indyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych), była dyrektor generalna Delhi Policy Group, specjalistka ds. konfliktów etnicznych i budowania pokoju z perspektywy feministycznej

Datuk Raja Kamarul Bahrin (Malezja) – Były wiceminister mieszkalnictwa i samorządu lokalnego

Hamid Algar (USA) – Emerytowany profesor persologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley

Seyed Mohammad Marandi (Islamska Republika Iranu) – Profesor literatury angielskiej i orientalizmu na Uniwersytecie w Teheranie

Saeed Naqvi (Indie) – Doświadczony felietonista, autor licznych publikacji dla BBC News, The Sunday Observer, The Sunday Times, The Guardian, Washington Post, The Indian Express.

Imam Suhaib Webb (USA) – Były imam Centrum Kultury Islamskiego Towarzystwa w Bostonie, były pracownik naukowy Centrum Islamskiego Uniwersytetu Nowojorskiego, założyciel Instytutu Elli Collins

 Dr Vijay Prashad (USA) – Dyrektor Tricontinental: Institute for Social Research, redaktor LeftWord Books, główny korespondent Globetrotter i starszy pracownik naukowy Uniwersytetu Renmin w Chinach, członek rady doradczej Amerykańskiej Kampanii na rzecz Akademickiego i Kulturalnego Bojkotu Izraela, współzałożyciel Forum Indyjskich Lewicowców

 Saeed Mirza (Indie) – Znany scenarzysta, reżyser 18 filmów, zdobywca 6 nagród filmowych

 Dr Ajamu Baraka (USA) – Nominowany przez Partię Zielonych na wiceprezydenta USA w 2016 roku, dyrektor Sojuszu Czarnych na rzecz Pokoju

Pułkownik Alain Corvez (Francja) – Były doradca ministra obrony, były doradca generała dowodzącego siłami ONZ w południowym Libanie

Dr Daud Abdullah (Wielka Brytania) – Dyrektor Middle East Monitor i były zastępca sekretarza generalnego Rady Muzułmańskiej Wielkiej Brytanii

Tommy Sheridan (Szkocja) – Były poseł, były przewodniczący Solidarności, były przewodniczący Szkockiej Partii Socjalistycznej, były radny miasta Glasgow

Ahmad Kazmi (Indie) – Założyciel i redaktor Media Star World, założyciel kanału YouTube „Media Star World”

Ahmet Faruk Ünsal (Turcja) – Były poseł i były przewodniczący partii MAZLUMDER 1 (2009–2016), współzałożyciel Partii Demokracji i Postępu

Mardani Ali Sera (Indonezja) – Członek Izby Reprezentantów, wykładowca akademicki, przewodniczący ds. współpracy międzyparlamentarnej w Izbie Reprezentantów

Jean Bricmont (Belgia) – Fizyk teoretyczny i filozof nauki, profesor Katolickiego Uniwersytetu w Lowanium

Halford H. Fairchild (USA) – Emerytowany profesor psychologii w Pitzer College i Claremont Colleges

Joel Andreas (USA) – Socjolog i profesor Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa

Dr Michael Springmann (USA) – Były dyplomata w Niemczech i Arabii Saudyjskiej, adwokat i radca prawny

Art Olivier (USA) – Nominowany przez Partię Libertariańską w wyborach wiceprezydenta USA w 2000 roku, były burmistrz Bellflower w Kalifornii, kandydat Libertarian na gubernatora Kalifornii w 2006 roku

Mahfuz Omar (Malezja) – Wiceprzewodniczący National Trust Party, wiceminister ds. zasobów ludzkich, przewodniczący Rady Organizacji Rolników

Tommy Sands (Wielka Brytania) – Północnoirlandzki piosenkarz folkowy, autor tekstów piosenek i prezenter radiowy

Alberto Bradanini (Włochy) – Były dyrektor Międzyregionalnego Instytutu Badań nad Przestępczością i Sprawiedliwością ONZ oraz Instytutu Badań nad Przestępczością i Narkotykami ONZ

Iurie Roșca (Mołdawia) – Były wicepremier i parlamentarzysta

Sara Flounders (USA) – Współdyrektor Międzynarodowego Centrum Działań i członek Sekretariatu Światowej Partii Robotniczej

Mazin B. Qumsiyeh (Palestyna) – Biolog i dyrektor Palestyńskiego Muzeum Historii Naturalnej oraz Palestyńskiego Instytutu Bioróżnorodności i Zrównoważonego Rozwoju na Uniwersytecie w Betlejem

Abbas Edalat (Wielka Brytania-IRAN) – Profesor informatyki i matematyki w Imperial College London oraz założyciel Fundacji Nauki i Sztuki (SAF) i Kampanii Przeciwko Sankcjom i Interwencji Wojskowej w Iranie (CASMII)

Ramón Grosfoguel (USA) – Socjolog i emerytowany profesor na Wydziale Studiów Etnicznych Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley

Haim Bresheeth (Wielka Brytania) – Filmoznawca, emerytowany profesor nadzwyczajny filmu, mediów i kulturoznawstwa oraz kultury wizualnej w Szkole Studiów Orientalnych i Afrykańskich (SOAS) na Uniwersytecie Wschodniego Londynu

David Miller (Wielka Brytania) – Socjolog i były profesor Uniwersytetu Strathclyde, Uniwersytetu w Bath i Uniwersytetu w Bristolu, współdyrektor Spinwatch

Carl Boggs (USA) – Profesor nauk społecznych i filmoznawstwa na Uniwersytecie Narodowym (Kalifornia)

Lawrence Davidson (USA) – Emerytowany profesor historii Bliskiego Wschodu na Uniwersytecie West Chester

Gabriele Dietrich (Niemcy) – Socjolog, filozof i profesor Seminarium Teologicznego Tamil Nadu

Claudio Mutti (Włochy) – Były profesor Uniwersytetu Bolońskiego, dyrektor „Eurasia, Rivista di Studi Geopolitici”

Boaventura de Sousa Santos (Portugalia) – Emerytowany profesor socjologii na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu w Coimbrze, oraz WydzialePrawa Uniwersytetu Wisconsin-Madison

James H. Fetzer (USA) – Emerytowany profesor filozofii nauki na Uniwersytecie Minnesoty w Duluth

Glenn Bowman (Wielka Brytania) – Emerytowany profesor antropologii społeczno-historycznej na Uniwersytecie Kent

Cedric Prakash (Indie) – Kapłan katolicki i członek Towarzystwa Jezusowego w Gudżaracie, założyciel Jezuickiego Centrum Praw Człowieka, Sprawiedliwości i Pokoju, Kawaler Legii Honorowej, laureat licznych nagród za działalność humanitarną

Ameer Abbas (Pakistan) – Starszy prezenter, GTV Islamabad

Tim Anderson (Australia) – Ekonomista polityczny, dyrektor Centrum Studiów Kontrhegemonicznych, były starszy wykładowca na Uniwersytecie w Sydney

Dr Laurie King (USA) – Antropolog społeczno-kulturowy i ekspert w dziedzinie studiów bliskowschodnich na Uniwersytecie Georgetown, członek Amerykańskiego Towarzystwa Antropologicznego i Stowarzyszenia Studiów Bliskowschodnich

Maria Poumier (Francja) – Była profesor Uniwersytetu Paryskiego (Sorbona), profesor Uniwersytetu Hawańskiego

Denis Rancourt (Kanada) – Były profesor fizyki na Uniwersytecie w Ottawie, współdyrektor CORRELATION Research in Public Interest

Achin Vanaik (Indie) – Były profesor Uniwersytetu w Delhi i członek Transnational Institute (Amsterdam), autor licznych książek i aktywista społeczny

Rodney Shakespeare (Wielka Brytania) – Ekonomista i profesor wizytujący na Uniwersytecie Trisakti, ekspert w dziedzinie ekonomii binarnej

Dr Jennifer Loewenstein (USA) – Emerytowany profesor i były zastępca dyrektora ds. studiów bliskowschodnich na Uniwersytecie Wisconsin-Madison, autor artykułów w „The Journal of Palestine Studies” i „CounterPunch”

Angelo d’Orsi (Włochy) – Historyk filozofii i profesor historii doktryn politycznych na Uniwersytecie w Turynie

 Doktor Shirin Saeidi (USA) – Profesor nadzwyczajny nauk politycznych na Uniwersytecie Arkansas

Dr Zakia Soman (Indie) – Była profesor komunikacji biznesowej na Uniwersytecie w Gujrat, założycielka Bharatiya Muslim Mahila Andolan (BMMA), organizacji pozarządowej działającej na rzecz praw kobiet, członkini Południowoazjatyckiego Sojuszu na rzecz Eliminacji Ubóstwa (SAAPE)

Michael Jones (USA) – Były profesor w Saint Mary’s College (Indiana), założyciel magazynu Culture Wars

Aftab Kamal Pasha (Indie) – Dyrektor Programu Studiów Zatoki Perskiej, Centrum Studiów Azji Zachodniej w Szkole Studiów Międzynarodowych, Uniwersytet Jawaharlala Nehru, były profesor na Uniwersytecie Muzułmańskim Aligarh, były pracownik naukowy Uniwersytetu w Kairze, Egipt

Dr Kevin J. Barrett (USA) – Uczony arabista-islamolog, były profesor na Uniwersytecie Wisconsin-Madison

Dr ks. Stephen Sizer (Wielka Brytania) – Były wikariusz kościoła Christ Church of Virginia Water w Surrey i dyrektor Peacemaker Trust

Greta Berlin (USA) – Współzałożycielka ruchu Wolna Gaza

Konrad Rekas (Polska – Szkocja) – Dziennikarz i ekonomista, lider ruchu Polish Yes for Scotland

Dr Yacob Mahi (Belgia) – Teolog i islamolog, profesor studiów islamistycznych

Dr Lorenzo Maria Pacini (Włochy) – Kierownik Katedry Geopolityki na Uniwersytecie UniDolomiti w Belluno i profesor na Libera Università

Merlin Miller (USA) – Kandydat na prezydenta w 2012 roku i paleokonserwatywny niezależny reżyser filmowy, scenarzysta i producent, były dyrektor ds. inżynierii przemysłowej Michelin

Abdul Ghani Samsudin (Malezja) – Przewodniczący Sekretariatu Zgromadzenia Ulama w Azji

Virginia Saldanha (Indie) – Teolog i dziennikarka, przewodnicząca Komisji ds. Kobiet Konferencji Biskupów Indii. Członek-założyciel i sekretarz Indyjskiego Forum Teolożek, felietonista w UCA News (Unia Katolickich Wiadomości Azjatyckich)

Szejk Ahmad Awang (Malezja) – Przewodniczący Sojuszu na rzecz Światowego Meczetu w Obronie Al-Aksa, były prezes Malezyjskiego Stowarzyszenia Ulama

Dr Declan Hayes (Irlandia) – Emerytowany profesor Uniwersytetu Sophia w Tokio

Guillermo Barreto (Wenezuela) – Biolog i emerytowany profesor zwyczajny Wydziału Biologii Organizmów Uniwersytetu Simona Bolívara

Soumya Dutta (Indie) – Adiunkt w Katedrze Informatyki i Inżynierii (CSE) w Indyjskim Instytucie Technologii, główny koordynator MAUSAM (Ruchu na rzecz Rozwoju Zrównoważonego Rozwoju i Wzajemności), koalicji ponad 40 organizacji i sieci.

Zita Holbourne (Wielka Brytania) – Współzałożyciel i przewodniczący krajowy Black Activists Rising Against Cuts (BARAC) oraz członek-założyciel Ruchu Przeciwko Ksenofobii.

Sandew Hira (Holandia) – Założyciel Decolonial International Network, znany ze swojej teorii dekolonialnej, dyrektor Międzynarodowego Instytutu Badań Naukowych

Frank Dorrel (USA) – Weteran ruchu antywojennego, autor książki „Addicted to War, Why The U.S. Can’t Kick Militaris

Dr Ladislav Zemanek (Czechy) – Historyk i pracownik naukowy w Instytucie China-CEE, były polityk

Medha Patkar (Indie) – Współzałożycielka Narodowego Sojuszu Ruchów Ludowych (NAPM): sojuszu setek postępowych organizacji społecznych, skupiającego się na niesprawiedliwości, jakiej doświadczają członkowie plemion, nietykalnych, rolnicy, robotnicy i kobiety

Daniel Estulin (Litwa) – Pisarz i myśliciel, którego głównym zainteresowaniem jest Grupa Bilderberg

Dr Ellen Cantarow (USA) – Dziennikarka i autorka w The Nation, Counterpunch, ZNet, TomDispatch i Common Dreams

Lauren Booth (Wielka Brytania) – Autorka, dziennikarka, prezenterka, była autorka felietonów i artykułów w New Statesman i The Mail on Sunday

Dr Yvonne Ridley (Wielka Brytania) – Sekretarz generalny Europejskiej Ligi Muzułmańskiej, była przewodnicząca Międzynarodowej Unii Muzułmańskich Kobiet

Dr Syed Qandil Abbas (Pakistan) – Adiunkt w Szkole Polityki i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Quaid-i-Azam (QAU) w Islamabadzie

Dr Munawar Hussain Pahnwar (Pakistan) – Adiunkt w Centrum Studiów Afrykańskich, Ameryki Północnej i Południowej Uniwersytetu Quaid-i-Azam (QAU) w Islamabadzie

Dr Ahdaf Soueif (Wielka Brytania) – Powieściopisarz i komentator polityczny i kulturalny

Prashant Bhushan (Indie) – Prawnik działający w interesie publicznym w Sądzie Najwyższym, członek frakcji ruchu Indie Przeciw Korupcji (IAC), znanej jako Team Anna

Shabnam Hashmi (Indie) – Działaczka społeczna i obrończyni praw człowieka, wśród 91 Hindusek nominowanych na całym świecie do Pokojowej Nagrody Nobla w 2005 roku

Dr Mücahit Gültekin (Turcja) – Psycholog i adiunkt na Uniwersytecie Afyon Kocatepe

Dr İsmail Duman (Turcja) – Profesor na Uniwersytecie Sakarya, ekspert w dziedzinie geopolityki i ruchów islamskich

Dr Tatheer Fatima (Pakistan) – Profesor na Narodowym Uniwersytecie Języka Nowożytnego (NUML)

Dr Yasin Kuruçay (Turcja) – Psycholog, profesor na Uniwersytecie Bursa Uludağ

Volkan Tekdemir (Turcja) – Wykładowca na Bursa Uludağ University

Jean Michel Vernochet (France) – Były dziennikarz Le Figaro Magazine, pisarz

Pepe Escobar (Brazil) – Analityk geopolityczny i dziennikarz, pisał dla Asia Times, Mondialisation.ca, CounterPunch, Al-Dżazira, RT, Sputnik, Strategic Culture Foundation i Guancha

Javed Anand (Indie) – Założyciel Indian Muslims for Secular Democracy (IMSD), założyciel Sabrang Communications, współredaktor miesięcznika Communalism Combat

Wan Mohamad Sheikh Abdul Aziz (Malezja) – Prezes Stowarzyszenia Ulama w Malezji, były dyrektor generalny Departamentu Rozwoju Islamskiego w Malezji

Mohd Azmi Abdul Hamid (Malezja) – Prezes Malezyjskiej Rady Konsultacyjnej Organizacji Islamskich

Nasir Abbas Sherazi (Pakistan) – Gościnny wykładowca na Międzynarodowym Uniwersytecie Islamskim, prezes Centrum Studiów nad Pakistanem i Zatoką Perską

Peter Koenig (Szwajcaria) – Ekonomista i analityk geopolityczny z ponad 30-letnim doświadczeniem w Banku Światowym, Światowej Organizacji Zdrowia i Szwajcarskiej Współpracy Rozwojowej

Sagar Dhara (Indie) – Założyciel organizacji South Asian People’s Action on Climate Change (SAPACC), specjalizującej się w transformacji energetycznej, analizie ryzyka i wpływie przemysłu na środowisko; były konsultant ds. inżynierii środowiska w Programie Środowiskowym ONZ

Imam Muhammad al-Asi (USA) –Były imam Centrum Islamskiego w Waszyngtonie, pracownik naukowy w Instytucie Współczesnej Myśli Islamskiej

Tushar Gandhi (Indie) – Prezes Fundacji Mahatmy Gandhiego, członek zarządu w Maharashtra Gandhi Smarak Nidhi

Rabin Aaron Cohen (Wielka Brytania) – Brytyjski rzecznik światowego ugrupowania religijnego Neturei Karta

Rabin Yisroel Dovid Weiss (USA) – Światowy rzecznik ugrupowania religijnego Neturei Karta

Rabin Dovid Feldman (USA) – Członek światowego ugrupowania religijnego Neturei Karta

Christian Bouchet (Francja) – Antropolog, były polityk i działacz antywojenny

Zafar Bangash (Kanada) – Dyrektor Instytutu Współczesnej Myśli Islamskiej w Toronto

Lalita Ramdas (Indie) – Działaczka na rzecz praw człowieka i rozbrojenia jądrowego, przewodnicząca zarządu GreenPeace India,

Sander Hicks (USA) – Założyciel Soft Skull Press, gitarzysta i aktywista antywojenny, autor książki „The Big Wedding: 9/11, the Whistle Blowers, and the Cover-up

Ibrahim Hewitt (Wielka Brytania) – Były starszy redaktor w Middle East Monitor; były przewodniczący rady powierniczej Funduszu Pomocy i Rozwoju Palestyńczyków (Interpal)

Haleh Niazmand (USA) – Profesor sztuki w Modesto Junior College, artysta konceptualny, kurator i krytyk sztuki

Jürgen Cain Külbel (Niemcy) – Kryminolog, dziennikarz śledczy, autor książki o roli Izraela w zamachu na Haririego

Pastor Dave Smith (Australia) – Anglikański duchowny, pedagog społeczny, bokser, kandydat w wyborach federalnych w 2022 roku z ramienia Zjednoczonej Australii w okręgu Grayndlera

Gilles Munier (Francja) – Dziennikarz śledczy i sekretarz generalny Stowarzyszenia Przyjaźni Francusko-Irackiej

Dr Paul Jeffrey Hendler (RPA) – Aktywny członek Kampanii Solidarności z Palestyną

Ginette Hess Skandrani (Francja) – Działaczka antywojenna i członkini Parti des Verts (francuskiej partii Zielonych)

Eric Walberg (Kanada) – Ekspert geopolityczny i autor

Amaresh Misra (Indie) – Autor, badacz, scenarzysta, ekspert ds. Azji Zachodniej, laureat nagrody Jasarat przyznanej przez Urdu Press Club of India w 2007 roku

Adrián Salbuchi (Argentyna) – Analityk polityczny, pisarz

Dr Abdullah Sudin Ab Rahman (Malezja) – Prezes HALUAN (pomoc humanitarna, edukacja i rozwój społeczności), były dyrektor generalny Darulnaim College of Technology przez 12 lat

Dragana Trifkovic (Serbia) – Dyrektor generalny Centrum Studiów Geostrategicznych w Belgradzie

G. Kolse Patil (Indie) – Reformatorka społeczna i była sędzia

Hafsa Kara-Mustapha (Wielka Brytania) – Dziennikarka i autorka, ekspertka ds. relacji Afryki Północnej z Wielką Brytanią

Caleb Maupin (USA) – Założycielka Centrum Innowacji Politycznych, dziennikarka

Margherita Furlan (Włochy) – Dziennikarka i dyrektorka telewizji Casa Del Sole

Hatta Taliwang (Indonezja) – Były poseł, były przewodniczący Muhammadiyah, parlamentarzysta Soekarno Hatta Institute

Pawel Wargan (Niemcy) – Dziennikarz antywojenny i publicysta w Morning Star Online

Ali Hassan (Wielka Brytania) – Prezes Muzułmańskiego Komitetu ds. Spraw Publicznych w Wielkiej Brytanii

Gearóid O. Colmáin (Irlandia) – Analityk geopolityczny i autor z Paryża

Niranjan Takle (Indie) – Inżynier elektronik z wykształcenia i dziennikarz z wyboru, kanał YouTube 222 tys.

Delia Mattis (Wielka Brytania) – Rzeczniczka brytyjskiego oddziału Black Lives Matter Coalition

Jacob Cohen (Francja) – Nauczyciel akademicki, powieściopisarz i aktywista antywojenny

Ks. Frank Gelli (Wielka Brytania) – Założyciel organizacji Christians Against Crusaders Network i emerytowany ksiądz anglikański

Adwokat Mohideen Abdul Kader (Malezja) – Prawnik i dyrektor Citizens International

Shyam Dada Gaikwad (Indie) – Prezes Postępowej Partii Republikańskiej Indii (Partia Świecka)

Don DeBar (USA) – Niezależny dziennikarz

Malaika Mathew Chawla (Indie) – Ekolog i członek Narodowego Sojuszu na rzecz Sprawiedliwości Klimatycznej i Ekologicznej (NACEJ)

Gordon Duff (USA) – Weteran wojny w Wietnamie i działacz antywojenny

Rajesh Ramakrishnan (Indie) – Dyrektor zarządzający Perfetti Van Melle India z ponad 25-letnim doświadczeniem w zarządzaniu, sprzedaży i marketingu, członek Indian Community Activists Network (ICAN)

Jamaladdin Shamsuddin (Malezja) – Prezes Sojuszniczego Komitetu Koordynacyjnego Stowarzyszeń Islamskich

Dr Michael Spath (USA) – Dyrektor wykonawczy Indiana Center for Middle East Peace

Sylvia Finzi (Wielka Brytania) – Malarka, rzeźbiarka i graficzka, była artystka wizytująca w Heatherley School of Art i była artystka wizytująca w Westfield College, Uniwersytet Londyński

Meera Sanghamitra (Indie) – Przedstawicielka All India Feminist Alliance (ALIFA) i członkini National Alliance of People’s Movements (NAPM)

Giorgio Ramadhan (Indonezja) – Założyciel Indonesia Palestine Alliance (IDPAL)

Kerem Ali (Wielka Brytania) – Rzecznik Palestine Pulse

 Mustafa Kurdas (Turcja) – Doradca przewodniczącego partii Saadat i analityk polityczny TV5

Imad Hamrouni (Francja) – Profesor w Académie Géopolitique de Paris

Binu Mathew (Indie) – Założyciel i redaktor naczelny Countercurrents.org

Mazhar Barlas (Pakistan) – Starszy prezenter, felietonista w Daily Jang

Ali Raza Alvi (Pakistan) – Główny lider pakistańskiego federalnego związku dziennikarzy (PFUJ),

Azhar Jatoi (Pakistan) – Przewodniczący Narodowego Klubu Prasowego (NPC)

Ahmad Fahmi Shamsuddin (Malezja) – Przewodniczący Muzułmańskiego Ruchu Młodzieżowego

Dave Cannon (Wielka Brytania) – Przewodniczący Żydowskiej Sieci dla Palestyny

Dr Suresh Khairnar (Indie) – Były prezes Rashtriya Sewa Dal & IPSF

Nureddin Sirin (Turcja) – Dyrektor Generalny Quds TV

Sajjad Kargili (Indie) – Przedstawicielka Jamiat-ul-Ulama Isna Asharia, instytucji społeczno-religijnej w Kargil

Mateen Haider (Pakistan) – Starszy dziennikarz

Mufti Gulzar Ahmed Naeemi (Pakistan) – Starszy przywódca religijny i członek Międzywyznaniowej Harmonii

Ravi Kanneganti (Indie) – Założyciel Ludowego Komitetu Wspólnego Działania Telangana (TPJAC)

Qamar Agha (Indie) – Doświadczony dziennikarz i ekspert ds. Azji Zachodniej

Gurbir Singh (Indie) – Doświadczony dziennikarz i były prezes Mumbai Press Club

Sanjay MG (Indie) – Narodowa Grupa Robocza, członek Narodowego Sojuszu Ruchów Ludowych (NAPM)

Ulka Mahajan (Indie) – Współzałożyciel Sarvahara Jan Andolan

Musa Aydın (Turcja) – Dyrektor Generalny 14 TV

Hakan Ozayaz (Turcja) – Szef Stowarzyszenia Wolontariuszy Quds

 Kadlr Akaras (Turcja) – Szefowa Ehla Der (fundacji Ahlul Bait)

Halil Yücel (Turcja) – Szef Edeb Platformu

Emrah Bulut (Turcja) – Szef Kalemder

Semih Yıldı (Turcja) – Szef Bilge-Der

Mehmet Demirdağ (Turcja) – Szef Stowarzyszenia Vel Asr

Kaneez Hisbani (Wielka Brytania) – Lider operacyjny Stowarzyszenia Sióstr Ahlulbayt

Mujtahid Hashem (Indonezja) – Dyrektor Voice of Palestine

Dr Moh Maruf (Indonezja) – Dyrektor Global Thinkers Institute

Faizul Hasan (Indie) – Dyrektor International Democratic Rights Foundation (IDRF)

Dr Wachid Ridwan (Indonezja) – Wiceprzewodniczący ds. Stosunków Międzynarodowych i Współpracy, Centralny Zarząd Muhammadiyah

Dr G G Parikh (Indie) – Weteran walk o wolność i przewodniczący Centrum Yusufa Meherally’ego

Ramchandra Rahi (Indie) – Prezes Gandhi Nidhi, poświęcone upamiętnieniu Mahatmy Gandhiego i jego ideałów

Prof. dr Husni Teja Sukmana (Indonezja) – Wiceprzewodniczący ICMI (Indonezyjskiego Stowarzyszenia Intelektualistów Muzułmańskich) Południowy Tangerang Miasto

Ashiq Hussain Joya (Pakistan) – Starszy analityk ds. badań w Centrum Studiów nad Pakistanem i Zatoką Perską

Manu Kaushik (Indie) – W imieniu IRMANs for India (75 absolwentów Instytutu Zarządzania Obszarami Wiejskimi Anand)

Dr Ammar Fauzi H (Indonezja) – Dyrektor Akademii Nauk Islamskich

Turidi Susanto, ST, M.Tr.IP (Indonezja) – Członkowie Regionalnej Rady Przedstawicieli Ludowych

Avinash Patil (Indie) – Prezydent Andhashraddha Nirmulan Samiti

Mirah Sumirat, SE (Indonezja) – Lider Krajowego Związku Zawodowego

Andi W. Syahputra (Indonezja) – Bara Nasional

Kalbe Ali (Pakistan) – Starszy dziennikarz Dawn news

Nadir Baloch (Pakistan) – Aktywista mediów społecznościowych i dziennikarz Hum TV

Serdar Duman (Turcja) – Prezes Ikra Der

Yakup Tosungoz (Turcja) – Prezes Bilgeder

Nikita Naidu (Indie) – Działacz klimatyczny, społeczny i polityczny oraz pracownik socjalny

Guddi SL (Indie) – Redaktor naczelny Tygodnika Janata

Ashraf Zaidi (Indie) – Redaktor magazynu Liderzy

Hananya Sunderraj (Indie) – Ekspert prawa międzynarodowego

Dr K. Babu Rao (Indie) – Aktywista i starszy naukowiec IICT

Prof. Rakesh Rafique (Indie) – Mentor, Yuva Watan

Arun Srivastava (Indie) – Prezydent Samajwadi Samagam

Ram Dheeraj (Indie) – Weteran Sarvodaya Gandhii, działacz na rzecz pokoju

Prof. Anand Kumar (Indie) – Prezes organizacji Citizens for Democracy

Shashi Shekhar Singh (Indie) – Sekretarz generalny organizacji Citizens for Democracy

Deepa Narayan (Indie) – Autorka i działaczka feministyczna

Richard Ray (USA) – Redaktor i działacz antywojenny

Terry Weber (USA) – Żydowski nauczyciel w Nowym Jorku

Luis Alvarez Primo (Argentyna) – Działacz antywojenny

Catherine Lieutenant (Belgia) – Działaczka antywojenna

Anup Kalbalia (Indie) – Działacz antywojenny

Dr Kun Nurachadijat (Indonezja) – Badacz

Serhat Özdilli (Turcja) – Prawnik

Dr David Loewenstein (USA) – Profesor języka angielskiego i nauk humanistycznych na Uniwersytecie Stanowym Pensylwanii

Randy Ziglar (Kanada) – Przedstawiciel Justice for Palestine

Julieanna Thompson (USA) – Działaczka, redaktorka/pisarka, wykładowczyni

Niedziela. Siedlce – Msza święta i Pokutny Marsz Różańcowy za Ojczyznę

31.08.25 Siedlce – Msza święta i Pokutny Marsz Różańcowy za Ojczyznę

27/08/2025 przez antyk2013

Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica.

Zapraszamy 31 sierpnia, niedziela, na 106Pokutny Marsz Różańcowy ulicami Siedlec w intencji naszej kochanej Ojczyzny – Polski. Zaczynamy tym razem o godzinie 16,00, pod Pomnikiem św. Jana Pawła II. Msza Święta w intencji Ojczyzny zostanie odprawiona w katedrze siedleckiej o godzinie 18.00. Uwielbiając Boga w Trójcy Świętej Jedynego, modlimy się razem z Maryją Królową Polski, o Polskę wierną Bogu, Krzyżowi i Ewangelii, o wypełnienie Jasnogórskich Ślubów Narodu. Szczegóły na plakacie.

Z Panem Bogiem,

Andrzej Woroszyło

Share

Gigantyczny sukces stanu Tennessee: Zbrodnia dzieciobójstwa została wyeliminowana!

Gigantyczny sukces stanu Tennessee: Zbrodnia dzieciobójstwa została faktycznie wyeliminowana!

pch/gigantyczny-sukces-amerykanskiego-stanu-zbrodnia-dzieciobojstwa-zostala-wyeliminowana

(Fot. GSz/PCh24.pl)

Mieszkańcy konserwatywnego stanu Tennessee świętują wiekopomny sukces w walce o poszanowanie ludzkiego życia.

Od momentu wprowadzenia trzy lata temu pełnej ochrony ludzkiego życia liczba zabójstw na dzieciach nienarodzonych wyniosła: 0 (słownie: zero).

Tennessee jest jednym z tych stanów, które po unieważnieniu zbrodniczego precedensu Roe vs. Wade (głównie dzięki nominowanym przez Donalda Trumpa katolickim sędziom Sądu Najwyższego) przywróciła pełny zakaz zabijania dzieci w drodze tzw. „aborcji”, bez tzw. „wyjątków”. Prawo weszło w życie w sierpniu 2022 roku.

Przed przywróceniem praworządności w kwestii ochrony ludzkiego życia trwało tam ludobójstwo na niewiarygodną skalę. Popełniano miesięcznie około 1000 morderstw na dzieciach nienarodzonych.

Radosną rocznicę komentuje Stacy Dunn, prezes organizacji Tennessee Right to Life. – Przed uchwaleniem Ustawy o Ochronie Życia Ludzkiego (Human Life Protection Act) w Tennessee co miesiąc dokonywano aborcji ponad 1000 dzieci.

Od 25 sierpnia 2022 roku sytuacja się zmieniła. Nie dokonuje się już aborcji dziesiątek tysięcy dzieci rocznie. Kobiety nie są już wykorzystywane dla zysku. A przemysł aborcyjny nie zarabia już na śmierci dzieci w naszym stanie. To powód do świętowania – podkreśla działaczka.

Tennessee ma jedno z najsilniejszych praw pro-life w kraju. Dzięki ustawie o ochronie życia ludzkiego dzieci mogą żyć i jesteśmy wdzięczni naszym prawodawcom, którzy pracowali nad utrzymaniem tej sytuacji – dodaje Dunn.

Więcej szczegółów przekazał Will Brewer z tej samej organizacji. – Tennessee pozostaje wzorem wartości pro-life dla innych stanów w całym kraju. Od 2022 roku skutecznie odpieraliśmy próby obalenia Ustawy o Ochronie Życia Ludzkiego, zakazaliśmy nadużyć na dzieciach w celu dokonania aborcji bez zgody rodziców, a także zakazaliśmy samorządom wydawania pieniędzy z podatków na inicjatywy aborcyjne. Wreszcie, Tennessee w sposób namacalny wspiera matki i dzieci poprzez program Strong Families, który przeznacza 20 milionów dolarów rocznie na centra wsparcia dla kobiet w ciąży i zapewnia bezpłatne pieluchy przez okres do dwóch lat za pośrednictwem Tenncare – mówi.

Konserwatywne stany w USA stoją na czele cywilizowanego świata, przywracając przestrzeganie prawa naturalnego w kwestii ochrony ludzkiego życia. Jak podkreśla m.in. Kristi Noem (była gubernator Dakoty Południowej, a obecnie sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego w administracji Trumpa), celem obrońców życia jest, aby „aborcja stała się nie tylko zakazana, ale i nie do pomyślenia”.

Niektóre z praworządnych stanów podjęły już prace nad doprecyzowaniem przepisów tak, by tzw. aborcja była ścigana tak jak każde inne zabójstwo z premedytacją. Liderem pod tym względem jest rządzony przez katolickiego gubernatora Grega Abbotta Teksas, w którym za zamordowanie dziecka w łonie matki można otrzymać nawet karę śmierci. 

Źródło: lifenews.com / PCh24.pl

Okrągły stół – z konfidentami ? – [Ale czyimi ?? Do wynajęcia…]

Okrągły stół – z konfidentami?

Stanisław Michalkiewicz „Najwyższy Czas!”    26 sierpnia 2025 http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=5883

Pani Małgorzata Manowska, piastująca godność Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego wystąpiła z propozycją, by gwoli ostatecznego uporządkowania sytuacji w wymiarze sprawiedliwości naszego bantustanu zwołać „okrągły stół”, przy którym jego uczestnicy ustaliliby kształt kompromisu, który miałby położyć kres obecnej, nieznośnej sytuacji, kiedy to jedne grupy niezawisłych sędziów podważają legalność nominacji innych grup niezawisłych sędziów, w związku z czym nasz nieszczęśliwy kraj i jego obywatele cierpią nieznośne katiusze.

Najlepszym przykładem na nieznośność tej sytuacji jest sama pani prezes Małgorzata Manowska, którą prokurator z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej podejrzewa o popełnienie przestępstwa, w związku z czym wystąpił do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN i Trybunału Stanu o zgodę na pociągniecie jej do odpowiedzialności. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że również sytuacja Prokuratury Krajowej nie jest do końca jasna. Ot na przykład pan Dariusz Korneluk, myśli, że jest Prokuratorem Krajowym, podczas gdy całkiem niedawno ponownie pojawiła się deklaracja, że Prokuratorem Krajowym jest Dariusz Barski, którego legalność podważył w roku 2024 Adam Bodnar, jako Prokurator Generalny. Jaką w takim razie moc prawną ma wspomniany wniosek prokuratora z Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej, kiedy nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na proste pytanie – kto właściwie tak naprawdę jest Prokuratorem Krajowym?

W tej sytuacji można też zastanawiać się, jakie motywy kierowały pani Małgorzatą Manowską, kiedy wysunęła ona pomysł zwołania „okrągłego stołu” – ale myślę, że jeśli nawet udałoby się te motywy ustalić, to niewiele by nam to pomogło. Bowiem z punktu widzenia przywrócenia normalności w wymiarze sprawiedliwości znacznie ważniejsza wydaje się inna kwestia. Oto za pierwszej komuny oficjalnym pasem transmisyjnym bezpieki do wymiaru sprawiedliwości była Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Wprawdzie stopień tak zwanego „upartyjnienia” w sądach był wyraźnie niższy od tego w prokuraturze, a zwłaszcza – w Służbie Bezpieczeństwa – niemniej jednak PZPR funkcję pasa transmisyjnego bezpieki, będącej najtwardszym jądrem systemu pełniła – niezależnie od konfidentów zwerbowanych w środowisku sędziowskim przez SB.

Co do tego, że tacy konfidenci w środowisku niezawisłych sędziów działają, nikt nie miał u progu sławnej „transformacji ustrojowej” specjalnych wątpliwości – nawet znany z gołębiego serca pan Adam Strzembosz. On też podejrzewał, że w środowisku sędziowskim są konfidenci SB, ale poczciwie przypuszczał, że środowisko to „samo się oczyści”. Niestety wbrew temu naiwnemu przekonaniu ani to środowisko, ani żadne inne, „samo” się nie oczyściło. Co więcej – nawet podjęta w 1992 roku próba przeprowadzenia kuracji przeczyszczającej w Sejmie, Senacie i Radzie Ministrów, poniosła fiasko, które doprowadziło do obalenia rządu premiera Olszewskiego w atmosferze zamachu stanu, a kropkę nad „i” postawił ówczesny Trybunał Konstytucyjny, w którym zasiadał m.in. prof. Andrzej Zoll, orzekając o sprzeczności uchwały lustracyjnej Sejmu 28 maja 1992 roku z konstytucją.

Od tego orzeczenia votum separatum złożył jedyny sprawiedliwy w tym towarzystwie sędzia TK Wojciech Łączkowski podnosząc, iż uchwała lustracyjna Sejmu nie była aktem prawnym w rozumieniu konstytucji i ustawy o TK, a więc Trybunał w ogóle nie powinien w sprawie jej zgodności z konstytucją orzekać. Różnica między „aktem prawnym” i wspomnianą uchwałą była taka, że „akt prawny” jest adresowany do bliżej nieokreślonych odbiorców, czyli do wszystkich obywateli, podczas gdy uchwała „lustracyjna” była adresowana do jednego, jedynego człowieka w państwie – mianowicie do ministra spraw wewnętrznych, by dostarczył Sejmowi konkretnej informacji.

Oczywiście nie miało to znaczenia, a całej ceremonii towarzyszył niezamierzony element komiczny. Oto przewodniczący TK zamknął posiedzenie o godzinie – jeśli dobrze pamiętam – 14,30 – zapowiadając, że orzeczenie zostanie ogłoszone o godzinie 16. I tak się stało – a pan prof. Zoll odczytał nie tylko orzeczenie uznające uchwałę za niezgodną z konstytucją – ale również – 30 stron maszynopisu uzasadnienia.

Kiedy już po wszystkim wychodziłem z sali TK z mec. Maciejem Bednarkiewiczem, który w tym postępowaniu stawał w imieniu Sejmu, powiedział on nie bez pewnej melancholii, że gdyby odczytanie orzeczenia odłożone zostało przynajmniej o jeden dzień, to te 30 stron maszynopisu wyglądałoby przyzwoiciej. Widocznie jednak bezpieka uznała, że periculum in mora, więc TK na żadną przyzwoitość w tej sytuacji już się nie oglądał.

W rezultacie środowisko sędziowskie żadną lustracją objęte nie zostało. Dzisiaj ze względów biologicznych ta okoliczność ma już mniejsze znaczenie, bo sędziów mianowanych przez komunistyczną Radę Państwa, co to samego jeszcze znali generała Kiszczaka, jest już coraz mniej – ale to nie znaczy, że problem agentury w środowisku sędziowskim zniknął. Nie tylko nie zniknął, ale z biegiem czasu nabiera palącej aktualności. Jak bowiem wspomniałem, pasem transmisyjnym bezpieki do wymiaru sprawiedliwości była PZPR. Ale PZPR w 1990 roku się rozwiązała. Jednak komunistyczny wywiad wojskowy, który transformację ustrojową przeszedł w szyku zwartym, przepoczwarzając się w „demokratyczne” Wojskowe Służby Informacyjne, zaraz zakrzątnął się wokół zbudowania kolejnego pasa transmisyjnego. Kiedy tylko

rozwiązała się PZPR, część niezawisłych sędziów natychmiast utworzyła Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia”. Poza tym WSI działały oficjalnie w warunkach „politycznej demokracji” aż do września 2006 roku i gdzie tylko mogły, werbowały agenturę, która już żadnej lustracji oczywiście nie podlegała, więc z bycia konfidentem WSI nie trzeba było się spowiadać w żadnym oświadczeniu lustracyjnym. W jakich środowiskach prowadzony był werbunek? Pewne wydaje się tylko jedno – że nie przede wszystkim w środowisku gospodyń domowych. Jakich bowiem informacji może dostarczyć taka gospodyni? Co się przesoliło, co się przypaliło… To mogą być nawet informacje prawdziwe, ale cóż WSI po nich?

Toteż bezpieka werbuje agenturę w takich miejscach, gdzie rozmaite pomysły przybierają postać prawa – a więc – w konstytucyjnych organach państwa. Dalej – w miejscach, gdzie kontroluje się kluczowe segmenty gospodarki, a więc – w sektorze finansowym, paliwowym, energetycznym i innych, tzw. „strategicznych”. Następnie w miejscach, gdzie decyduje się – komu zrywamy paznokcie, a komu nie – czyli w niezależnej prokuraturze oraz tam, gdzie sypią się piękne wyroki – kogo kierujemy do lochu, a kogo puszczamy wolno – czyli w niezawisłych sądach. I wreszcie – tam, gdzie produkowane są tak ważne w demokratycznym państwie prawnym masowe nastroje – a więc w mediach i przemyśle rozrywkowym. Przez 16 lat oficjalnej działalności WSI sporo musiało się tego nawerbować – i pewnie dlatego, gdy coś ważnego dzieje się w kraju, albo i za granicą, to resortowa „Stokrotka” zaraz woła do TVN-u pana generała Marka Dukaczewskiego, „ostatniego” szefa WSI, a on nam mówi, nie tylko – jak jest – ale i – jak będzie.

Jednak nigdy nie było tak dobrze, żeby nie mogło być jeszcze lepiej. Oto podczas procesu sędziego Andrzeja Hurasa z Katowic przed Sądem Okręgowym w Warszawie, wyszły na jaw śmierdzące dmuchy, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadziła operację pod kryptonimem „Temida”, której celem był właśnie werbunek agentury w środowisku sędziowskim. Prowadzący sprawę pan sędzia Lipiński zażądał wyjaśnień – ale oczywiście głuche milczenie było mu odpowiedzią. Dzięki temu lepiej rozumiemy, dlaczego druga organizacja niezawisłych sędziów polskich przybrała nazwę „Themis”. Byłby to – jak powiada poeta – „przypadek rzadki – a czy w ogóle są przypadki?

W ten oto sposób możemy nabrać uzasadnionych podejrzeń, że część – jak duża – tego oczywiście nie wiem – niezawisłych sędziów, jest konfidentami jak nie WSI, to ABW – a przecież na ABW świat się nie kończy – bo w naszym nieszczęśliwym kraju mamy następujące organizacje bezpieczniackie, mające prawo prowadzenia działalności operacyjnej – a więc również – werbunku agentury. Centralne Biuro Śledcze Policji, Centralne Biuro Antykorupcyjne, Agencję Wywiadu, Agencję Kontrwywiadu Wojskowego, co to w swoim czasie podpisała porozumienie o współpracy z rosyjską FSB, Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, no i – Wywiad Skarbowy.

Nietrudno się domyślić, że przy pomocy zwerbowanej agentury, która przecież doskonale musi pamiętać, komu i czemu zawdzięcza swoją pozycję społeczną i materialną, więc jest karna i dyspozycyjna – można ręcznie sterować nie tylko całym państwem – ale w ogóle – całym życiem publicznym. Wprawdzie nasi Umiłowani Przywódcy wmawiają naiwniakom, że istnieje „cywilna kontrola nad służbami” – ale przyjrzyjmy się jej trochę bliżej. Oto w Sejmie jest specjalna komisja, która się tym kontrolowaniem zajmuje – ale żeby zostać jej członkiem, trzeba mieć certyfikat dostępu do informacji niejawnych, które wydaje… Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Komu wydaje? To proste, jak budowa cepa – tym, do których ma zaufanie. A jak się po łacinie nazywa taki zaufany? On się nazywa konfident. Oto ilustracja tej „demokratycznej kontroli”. Jakaś bezpieczniacka Schwein odebrała panu doktorowi Sławomirowi Cenckiewiczowi ten certyfikat pod pretekstem, że ujawnił jakiejś bezpieczniackie sekrety. I chociaż pan dr Cenckiewicz został przez pana prezydenta Karola Nawrockiego mianowany szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego, to certyfikatu dostępu do informacji niejawnych nie ma. Czyż trzeba nam lepszej ilustracji, że ta cała „cywilna kontrola” nad bezpieką, to niebezpieczna iluzja?

W tej sytuacji musimy postawić pytanie, czy jest jakikolwiek sens urządzać „okrągły stół” gwoli przywrócenia normalności w wymiarze sprawiedliwości w sytuacji, gdy jest graniczące z pewnością ryzyko, iż znaczną cześć uczestników tego wydarzenia, a może nawet zdecydowaną większość, będą stanowili konfidenci bezpieki? I w ogóle – czy sytuacja, w której nikt dokładnie nie wie, ilu sędziów – a może wszyscy – bo niby dlaczego nie? – jest konfidentami – jest sytuacją normalną? Czy w tych warunkach w ogóle można mówić o przywróceniu jakiejkolwiek normalności?

Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza ukazuje się w każdym numerze tygodnika „Najwyższy Czas!”.

ZBRODNIE: Izrael zbombardował jedyny działający w południowej Gazie szpital publiczny. I to dwukrotnie!

Izrael zbombardował jedyny działający w południowej Gazie szpital publiczny. I to dwukrotnie!

https://pch24.pl/izrael-zbombardowal-jedyny-dzialajacy-w-poludniowej-gazie-szpital-publiczny-i-to-dwukrotnie

(EPA/HAITHAM IMAD Dostawca: PAP/EPA.)

W poniedziałek wojsko Izraela zbombardowało główny szpital w południowej Strefie Gazy. Wkrótce, gdy trwała akcja ratunkowa, ten sam szpital został ponownie zaatakowany. W wyniku ostrzału zginęło co najmniej 20 osób, w tym pięciu dziennikarzy, którzy nieśli pomoc rannym. Chociaż działania te wzburzyły opinię międzynarodową, władze Tel Awiwu bagatelizują sprawę.

Najpierw uderzono w najwyższe piętro budynku szpitala Nasser, zabijając między innymi dziennikarza Reutersa, Hussama al-Masriego i innych. Gdy na pomoc rannym pospieszyli ratownicy i pozostali dziennikarze, 15 minut później izraelskie wojsko ponownie uderzyło w to samo miejsce.

„The Guardian” sugeruje, że „izraelski atak na szpital w Strefie Gazy może stanowić zbrodnię wojenną”. [a CZYMŻĘŻ INNYM MOŻE BYĆ? MD]

Telewizja ALGhad podczas transmisji na żywo uchwyciła momenty ataków, pokazując pracowników obrony cywilnej w jaskrawopomarańczowych kamizelkach i dziennikarzy unoszących ręce w celu osłony na kilka sekund przed śmiercią spowodowaną uderzeniem drugiej bomby.

Kolejne nagrania zarejestrowały skutki bombardowań, ukazując ciała ratowników i dziennikarzy leżących jednych na drugich, zakrwawione i pokryte gruzem.

============================================================

Atak izraelskiego wojska spotkał się z powszechną krytyką opinii publicznej na świecie i z falą międzynarodowego potępienia, w tym ze strony polityków.

Szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy mówił, że „jest przerażony atakiem Izraela na szpital Nassera”. „Cywile, pracownicy służby zdrowia i dziennikarze muszą być chronieni. Potrzebujemy natychmiastowego zawieszenia broni” – napisał na platformie X.

Prezydent USA Donald Trump komentował, że „nie jest z tego zadowolony”, a prezydent Francji Emmanuel Macron określił go jako „nie do zniesienia”.

Premier Izraela, Benjamin Netanjahu wyraził „głęboki żal” z powodu „tragicznego wypadku” w szpitalu Nassera.

Tel Awiw regularnie atakuje szpitale, twierdząc, że Hamas wykorzystuje je do celów wojskowych. Regularnie zabija także dziennikarzy w Strefie Gazy, sugerując, że mają oni powiązania z Hamasem.

W poniedziałkowych atakach zginęli: dziennikarz Reutersa Hussam al-Masri; Mariam Abu Dagga, która pracowała dla Associated Press; dziennikarz Al-Dżaziry Mohammed Salam; fotoreporter Moaz Abu Taha i Ahmad Abu Aziz z Quds Feed. Inny dziennikarz Reutersa, Hatem Khaled został ranny.

Jak szacuje Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ), od 7 października 2023 r. zginęło co najmniej 193 palestyńskich dziennikarzy. CPJ potępiło działania Izraela i zaapelowało do społeczności międzynarodowej o podjęcie akcji. – Izraelskie zabójstwa dziennikarzy w Strefie Gazy są transmitowane, a świat wciąż obserwuje to i nie podejmuje zdecydowanych działań w odpowiedzi na najstraszniejsze ataki, jakich doświadczyła prasa w najnowszej historii – ubolewała dyrektor regionalna Komitetu, Sara Qudah. ​- Te bezprawne zabójstwa muszą się natychmiast skończyć. Sprawcy nie mogą dłużej pozostawać bezkarni – dodała.

Agencja Associated Press poinformowała, że ​​jest zszokowana i zasmucona wiadomością o śmierci Daggi, a także o śmierci innych dziennikarzy. „Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym dziennikarzom w Strefie Gazy, którzy nadal dostarczają kluczowych relacji naocznych świadków w trudnych i niebezpiecznych warunkach” – poinformowano.

Agencja Reutersa również zaznaczyła, że ​​jest zdruzgotana wiadomością o śmierci Masriego i zranieniu Khaleda. – Pilnie poszukujemy więcej informacji i zwróciliśmy się do władz Strefy Gazy oraz Izraela o pomoc w zapewnieniu pilnej pomocy medycznej dla Hatem – informował rzecznik agencji.

Izraelskie wojsko tłumaczy się, że to był „wypadek” i już zarządzono wstępne dochodzenie w sprawie. Zapewniono, że Izrael „nie atakuje dziennikarzy jako takich”.

Izraelskie dochodzenia w sprawie nadużyć ze strony wojska rzadko kończą się pociągnięciem kogokolwiek do odpowiedzialności. 88% śledztw w sprawie zarzutów popełnienia zbrodni wojennych w Strefie Gazy zostało umorzonych lub pozostawionych bez rozstrzygnięcia.

Izraelskie śledztwo na przykład w sprawie zabójstwa palestyńsko-amerykańskiej dziennikarki Al-Dżaziry, Shireen Abu Akleh przez izraelskiego snajpera w 2022 roku nigdy nie zostało zakończone.

Izrael uniemożliwił międzynarodowym mediom relacjonowanie wojny w Strefie Gazy. To bezprecedensowy zakaz w historii relacji wojennych.

Zaatakowany szpital Nassera jest jedynym działającym szpitalem publicznym w południowej Strefie Gazy.

Tego samego dnia izraelscy żołnierze zabili co najmniej sześć osób i ranili piętnaście innych, które usiłowały dotrzeć do punktu dystrybucji żywności w centrum Gazy, obsługiwanego przez prywatną, wspieraną przez USA Fundację Humanitarną Gazy (GHF).

W najbliższych dniach Tel Awiw planuje inwazję na miasto Gaza.

Od początku wojny w Strefie Gazy zginęło co najmniej 62 686 Palestyńczyków. Izrael rozpoczął szeroko zakrojoną ofensywę po ataku bojowników Hamasu na Izrael 7 października 2023 roku, w którym zginęło około 1200 osób, a 250 zostało wziętych jako zakładnicy.

Źródło: theguardian.co.uk AS

„Światy Lękowe ukraińskich onuc”

„Światy Lękowe ukraińskich onuc”

Autor: CzarnaLimuzyna , 26 sierpnia 2025

Tytuł sam w sobie zawiera uprzejme założenie, że świadomość przyjaciół banderowskiej Ukrainy została poważnie zaburzona przez lęk.

Do tej grupy należy dołączyć także tych, którzy a priori odrzucają wszystko, co ma związek z Karolem Nawrockim niezależnie od tego czy są to dobre czy złe rzeczy.

Nawrocki może wyłączyć Internet Ukrainie!

– głoszą dramatyczne nagłówki komentarzy.

Oczywista brednia. Po prostu będą musieli zapłacić sami, a często płacą za różne rzeczy – INNYM – wszystkim prócz Polsce, na którą plują.

Od 1 października Polska może wstrzymać płatności, a Starlink to kluczowe łącze dla wojska i uchodźców – alarmuje Mateusz Grzeszczuk, autor książki „Światy Lękowe”.

Adekwatny tytuł. Myślę, że Ukraina należy do “Światów Lękowych” wszystkich tych, którzy nadużywają głównego ścieku do codziennych ablucji.

==============================

Dictum acerbum Radka Pogody:

Przecież Ukraina ma:

– niższy poziom długu publicznego od Polski,

– dość środków, by szykować budowę nowej elektrowni atomowej,

– handluje bronią po całym świecie,

– opłaca setki (jeśli nie tysiące) wysokich urzędników w Unii, Stanach i “innych stranach”. … Ergo: chyba na te abonamenty jakoś będzie ich stać. W końcu urządzeń z okopów nikt wyciągać i odsyłać do Polski nie będzie…

Stawiając kropkę nad „i”. Fakt, że Rosja walczy z banderowską Ukrainą nie stanowi usprawiedliwienia abyśmy z tego powodu mieli pomagać Putinowi. Ruskim i ukraińskim onucom mówimy zdecydowanie – Nie!

Strażniku Konstytucji! Czyń powinność !

Toż to nie wiatraki szkodzą, a obłędna “polityka klimatyczna” !!

[Tytuł mój. Obudźmy się ! md]

Niemcy uderzają w OZE. Stawianie wiatraków: “Niepotrzebne i za drogie”

25.08.2025 https://www.tysol.pl/a145581-niemcy-uderzaja-w-oze-stawianie-wiatrakow-niepotrzebne-i-za-drogie

W niemieckiej debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy krytykujące dotychczasowy kierunek transformacji energetycznej. Były polityk Zielonych i burmistrz Tybingi Boris Palme ocenił, że obecna polityka klimatyczna Niemiec przynosi więcej szkód niż korzyści i wymaga gruntownej zmiany podejścia. Do jego poglądów skłania się Leonhard Birnbaum, szef koncernu energetycznego E.ON, który stwierdził, że dotąd ignorowano koszty dla społeczeństwa, koncentrując się jedynie na politycznych celach klimatycznych.

Farma wiatrowa (zdj. ilustracyjne) Niemcy uderzają w OZE. Stawianie wiatraków:

“Model, który prowadzi do ubóstwa”

Boris Palmer, przytaczany przez portal biznesalert.pl, zaznaczył, że Niemcy zbliżają się do granic swoich możliwości gospodarczych, co prowadzi do napięć społecznych i utraty pozycji na arenie międzynarodowej. W jego opinii kraj nie może dalej pełnić roli kosztownego wzorca ochrony klimatu, jeśli nie przynosi to realnych korzyści ekonomicznych. Wezwał do rzetelnej oceny skutków transformacji i skupienia się na efektywności kosztowej. Podkreślił również, że świat nie chce naśladować modelu, który prowadzi do ubóstwa.

Polityczne cele klimatyczne

Podobną krytykę wygłosił szef koncernu energetycznego E.ON Leonhard Birnbaum. W swoim artykule dla „Die Welt” stwierdził, że realizacja niemieckiej transformacji energetycznej została przeprowadzona w sposób nieprzemyślany i zbyt drogi. Jego zdaniem ignorowano koszty dla społeczeństwa, koncentrując się jedynie na politycznych celach klimatycznych. Wskazał na chaotyczne inwestycje w odnawialne źródła energii – m.in. farmy wiatrowe i fotowoltaiczne – budowane w miejscach, gdzie nie są potrzebne, przy już przeciążonej infrastrukturze energetycznej.

Birnbaum ostrzegł, że mimo pozornie darmowych źródeł jak wiatr i słońce system staje się coraz bardziej kosztowny – a ciężar finansowy ponoszą obywatele i przedsiębiorstwa.

Dane Eurostatu

Dane Eurostatu z drugiej połowy 2024 r. pokazują, że Niemcy mają najwyższe ceny energii elektrycznej w UE – 39,4 eurocenta za kWh, podczas gdy np. na Węgrzech jest to 10,3 centa. Dodatkowo, według badania Ipsos z okazji Dnia Ziemi w 2025 r., rośnie sceptycyzm Niemców wobec walki ze zmianami klimatu. Tylko 53 proc. obywateli czuje się za nią odpowiedzialnych (w 2021 r. było to 69 proc.). Obawy dotyczą m.in. rosnących kosztów energii i braku realnych korzyści z transformacji – zarówno dla zdrowia, jak i rynku pracy.
 

Zabójcze terapie leczenia nowotworów czyli medycyna “rokefelerna”

Zabójcze terapie leczenia nowotworów czyli medycyna “rokefelerna” w polskiej medycynie

Anthony Ivanowitz 30.07.2025r. http://www.pospoliteruszenie.org/zabojcze%20procedury.html


Leczenie czy ludobójstwo? Pytanie takie pojawia się samo, po analizie danych statystycznych!



Niemiecki lekarz Stefan Rastocny w książce “Biorezonans i inne techniki terapeutyczne” pisze, że (UWAGA)… 50 do 80 % diagnoz stawianych w niemieckich szpitalach jest błędnych, co wynika z oficjalnych statystyk medycznych!

Co to oznacza dla osób u których zdiagnozowano chorobę nowotworową? (przypomnę w tym miejscu, że wśród przyczyn zgonów w krajach białego człowieka, nowotwory zajmują drugą pozycję, po chorobach kardiologicznych)

Oznacza to, że co najmniej połowa z nich (a być może nawet 80%) nie ma żadnego raka, jest tylko albo ofiarą pomyłki diagnostycznej, albo ofiarą świadomego oszustwa!

Ponieważ leczenie chorób nowotworowych  przynosi lekarzom i szpitalom największy zysk finansowy, więc jest wielce prawdopodobne, że “diagnozują” one chorobę nowotworową  (na którą faktycznie pacjent nie cierpi) tylko po to aby poddać go zupełnie nie potrzebnej terapii, za którą NFZ zapłaci ogromne pieniądze.


Jeśli ktoś sądzi, że takie przekręty są niemożliwe w świetle etyki lekarskiej, to przypomnę, że środowisko “białych kitli” dało się poznać z jak najgorszej strony w czasie tak zwanej pandemii, w czasie której ludzie ci wymordowali ponad 250 tysięcy chorych pacjentów!
[To tylko w Polsce, przypomnę. MD]


Od dłuższego już czasu, Polska przoduje w statystykach amputacji stóp cukrzycowych, a to dlatego, że za amputację stopy NFZ płaci 5 tysięcy złotych, zaś za leczenie 4 tysiące zł.(pisałem o tym tutaj: http://www.pospoliteruszenie.org/ministerstwo%20smierci.html

Oba te przypadki (i szereg innych)pokazują, że polskie środowisko medyczne to zdemoralizowana grupa zawodowa która dla pieniędzy gotowa jest działać na szkodę pacjentów!

Wszyscy ci nieszczęśnicy którzy mają raka i ci u których tylko raka pomyłkowo (bądź z oszukańczym rozmysłem) zdiagnozowano zostaną poddani “nowoczesnej “metodzie leczenia nowotworu, polegającej na chirurgicznym usunięciu tkanki “nowotworowej”, następnie radioterapii i chemioterapii. W wyniku tej “nowoczesnej” terapii onkologicznej, 97% z nich umrze w krótkim czasie (do 5 lat od operacji) a tylko 3 % dożyje 5 lat i dłużej.

Średni okres życia pacjenta poddanego “nowoczesnej” terapii leczenia raka wynosi… 2 lata od momentu zakończenia leczenia! [Oficjalne statystyki mówią co innego.. MD]

Te tragiczne statystyki wydają się być jakąś farsą zwłaszcza w świetle innych statystyk pokazujących, że średni okres przeżycia ludzi z chorobą nowotworową, która nie jest w żaden sposób leczona wynosi…12,5 lat, od momentu zdiagnozowania.

Dlaczego miliony ludzi na całym świecie poddaje się zabójczej terapii “nowoczesnego” leczenia nowotworów? Gdyż o przytoczonej statystyce nie wiedzą, a lekarze o niej nie informują, choć  mają taki prawny obowiązek!!

“Nowoczesna” terapia leczenia chorób nowotworowych praktykowana w szpitalach w Polsce i na świecie,  nie ma żadnego uzasadnienia nie tylko w świetle przytoczonych statystyk, ale również urąga elementarnej wiedzy medycznej!

Jedna z hipotez wyjaśniająca przyczyny chorób nowotworowych, mówi, że są one skutkiem zatrucia organizmu toksynami które dostają się do organizmów ludzi wraz w przyjmowanym pożywieniem, lekami, szczepionkami, wdychanym powietrzem, itp. Toksynami zatruwającymi organizm człowieka mogą być nie tylko związki chemiczne dodawane do żywności, ale również zarodniki grzybów i pleśni obecne we wdychanym powietrzu, różne gazy uwalniane z wyrobów przemysłowych, itp.
Jeśli organizm człowieka (jego układ odpornościowy) jest silny, to toksyny usuwa poprzez pot, mocz, kał, śluz wydalany przez nos i jamę ustną., czy wydychane powietrze.

Za odporność organizmu w dużej części odpowiada mikrobioton jelitowy, czyli mikroorganizmy żyjące w jelitach. Literatura podaje, że tych mikroorganizmów może być nawet…4 kilogramy.
Jeśli człowiek w wyniku nieprawidłowego odżywiania i trybu życia (lekomanii, szczepień, stresu, itp) zatruje swój mikrobioton jelitowy, to jego odporność immunologiczna dramatycznie się obniży! Organizm “zalewany” truciznami nie ma siły je neutralizować i przechodzi w tryb ich magazynowania, w specjalnych “workach” co lekarze nazywają guzami nowotworowymi.
Guzy nowotworowe to takie “kosze na śmieci”, otoczone specjalną tkanką która izoluje “kosz” z truciznami od  zdrowych tkanek.
Chirurgiczne usunięcie takiego guza, a wcześniej uszkodzenie jego “otoczki” w czasie biopsji (pobierania materiału do badań), jest najgorszą rzeczą jaką można w takiej sytuacji wykonać! Część trucizn jaka się w czasie tych operacji wydostanie z “kosza” infekuje zdrowe tkanki organizmu, co zmusza go do tworzenia następnych “koszy”, co lekarze nazywają “przerzutami”.

Ale to dopiero początek nieszczęścia! Po chirurgicznej operacji usunięcia guza, lekarze ordynują absurdalny z medycznego punku widzenia zabieg chemioterapii, co polega na “zalaniu” organizmu trucizną która ma teoretycznie zniszczyć tak zwane przerzuty.

Chemioterapia nie niszczy “przerzutów”, tylko cały organizm, w tym mikrobiotę jelitową, co prawie całkowicie pozbawia organizm odporności immunologicznej!

Jak by tej destrukcji było mało w następnej kolejności pacjent jest poddawany radioterapii, czyli naświetlaniu organizmu falami radiowymi o wysokiej częstotliwości. Suma tych “terapii” wyniszcza człowieka, uśmiercając go w czasie średnio 2 lat!

Naukowcy odkryli, że chemioterapia  powoduje eskalację tak zwanych “przerzutów”!
– To, że chemioterapia może paradoksalnie przyspieszać rozwój choroby to ważne odkrycie – przyznaje prod. Tsonwin Hai, autor badania.
(źródło: https://www.termedia.pl/onkologia/Paradoks-chemioterapii-leczy-raka-i-ulatwia-powstawanie-przerzutow,27126.html

Łatwo ten mechanizm wyjaśnić! Jeśli organizm człowieka zostanie wręcz “zalany” trucizną w ramach tak zwanej chemioterapii, to rozpaczliwie próbuje się bronić poprzez utworzenie wielu “koszy na śmieci”, (czyli tak zwanych przerzutów) w których izoluje trucizny. Ponieważ tej trucizny jest ogromna ilość, ilość przerzutów też jest duża, co w końcu wyczerpuje zdolności obronne organizmu, prowadząc do zgonu!


Jaka powinna być terapia chorób nowotworowych w świetle przedstawionej hipotezy? Po pierwsze trzeba natychmiast przerwać proces “zalewania” organizmu ludzkiego toksynami pochodzącymi z pożywienia, leków, szczepionek, itp.
Wielu lekarzy proponuje specjalne diety odtruwające, najbardziej znana jest dieta profesora Gersona, więcej tutaj: https://www.zwrotnikraka.pl/diety-alternatywne-naturalne-rak/
Obok diety niezależni lekarzy proponują spożywanie substancji odkwaszającej organizm (na przykład sodka oczyszczona, ocet jabłkowy, itp), oraz amigdalinę, substancję obecną w pestkach owoców, w największej ilości w pestkach moreli gorzkiej, bądź jej pochodną: letril..


Z całego świata płyną informacje o wyleczeniu nowotworów poprzez zażywania środków niszczących pasożyty, takich jak: iwermektyna, fenbendazol i mebendazol. To by wskazywało, że pasożyty są jednym z poważnych źródeł zatruwania organizmu ludzi!

Więcej o leczeniu nowotworów lekami niszczącymi pasożyty tutaj: https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2025/07/rewelacja-iwermektyna-fenbendazol-i-mebendazol-niszcza-raka-badanie-z-2024-r-potwierdza-nastepuje-panika-big-pharma-wideo/  


Polska medycyna ludowa od dziesięcioleci zaleca spożywanie ziół niszczących pasożyty (piołun, wrotycz) przy chorobach nowotworowych. Niestety polscy naukowcy nie zainteresowali się tym tematem, wybierając współpracę z Big Farmą!

Czy alternatywne metody leczenia chorób nowotworowych gwarantują wyleczenie? Oczywiście nie! Jednak w sytuacji gdy medycyna “rokefelerna “zapewnia prawie 100% śmiertelność leczenia nowotworów w ciągu 2 lat po zakończeniu terapii, każde wydłużenie życia  ponad te 2 lata (a często całkowite wyleczenie!), warte jest podjęcia ryzyka. 

Anthony Ivanowitz 30.07.2025r.
www.pospoliteruszenie.org  

=====================================

mail: [o sodzie oczyszcz.]

“Obok diety niezależni lekarzy proponują spożywanie substancji odkwaszającej organizm (na przykład sodka oczyszczona, ocet jabłkowy, itp), oraz amigdalinę, substancję obecną w pestkach owoców, w największej ilości w pestkach moreli gorzkiej, bądź jej pochodną: letril..”

Odpowiedź, poprawka: Nie ma czegoś takiego jak zakwaszony organizm, albo odkwaszanie!
soda oczyszczona – neutralizuje kwas żołądkowy, niestrawione jedzenie trafia do jelita, gdzie bakterie nie są wstanie tej kiszonki z procesami gnilnymi rozłożyć, dochodzi do zapalenia jelit i obniżenia znacząco odporności!

– ocet jakbłkowy nie odkwasza, a problemem jest niedokwaśność żołądka. Powinniśmy mieć ph nawet 1,5!

Ludzie powinni jeść jedynie sól niejodowaną (naszą Kłodawską) – poprawia trawienie

białą śmiercią jest cukier rafinowany

pozdrawiam

SM

Terapia słońcem

Terapia słońcem

Marucha w dniu 2025-08-25 terapia-sloncem

Zamiast łykać chemiczne, trujące gówno zwane lekami, opalaj się. Wyzdrowiejesz i sporo kasy zaoszczędzisz!

Wielu tak zwanych „naukowców” pasożytujących na służbie zdrowia uważa, że przyczyną zapaści polskiej medycyny są zbyt małe nakłady finansowe państwa i obywateli na utrzymanie i rozwój szpitali i leczenia domowego.

Pogląd taki łatwo obalić na podstawie danych statystycznych pokazujących stopień finansowania ochrony zdrowia w poszczególnych państwach. Najwyższe na świecie nakłady finansowe na ochronę zdrowia ponoszą obywatele USA i budżet tego państwa. Jednocześnie Amerykanie stanowią jedno z najbardziej schorowanych społeczeństw na świecie!

Wyjaśnienie tego paradoksu jest proste: współczesna medycyna oparta na chemicznych lekach ( z reguły silnych truciznach) prowadzi do masowego zatruwania całych populacji, co jest w interesie firm farmaceutycznych, które zatruwając ludzi w skali masowej, „tworzą” sobie klientów z reguły dozgonnych!
Pompowanie dowolnie dużych pieniędzy w taki system, tylko dramatycznie pogarsza stan zdrowotny całej populacji, zaś „tuczy” firmy farmaceutyczne i środowisko „białych kitli”.

Medycyna światowa brnie w ślepy zaułek z którego na razie nie widać wyjścia.

Pomijając medycynę ratunkową leczącą przeróżne urazy (która jest na bardzo wysokim poziomie), pozostałe działy lecznictwa stanowią urągające podstawowej wiedzy medycznej dziadostwo, które każdy rozsądny człowiek powinien omijać na kilometr, jeśli chce zachować zdrowie i życie.

Ochrona własnego zdrowia wcale nie jest trudna o ile zachowamy zdrowy rozsądek i wykażemy zainteresowanie problematyką zdrowotną propagowaną przez tak zwaną medycynę alternatywną.

Niewielu ludzi wie, że pierwszym i najlepszym uzdrowicielem jest… słońce!

Wielorazowa ekspozycja na światło słoneczne, wywiera dobroczynny wpływ na zdrowie, gdyż:

– niszczy patogenne mikroby
-zmniejsza nagromadzenie się szkodliwego kwasu mlekowego w mięśniach, nawet bez ćwiczeń.
-spowalnia i pogłębia oddychanie
-zmniejsza tętno spoczynkowe
-pomaga płucom absorbować więcej tlenu
-pomaga mięśniom lepiej wykorzystać tlen już obecny w organizmie
-pomaga w wykształceniu się mięśni i eliminacji tłuszczów nawet przy braku aktywności
-zwiększa ukrwienie głęboko położonych narządów wewnętrznych oraz mięśni dzięki pobudzającemu wpływowi na współczulny układ nerwowy
-normalizuje poziom hormonów, co przynosi korzystne zmiany, poczynając od szybszego leczenia ran aż po redukcję stresu.

Promieniowanie słoneczne wytwarza w skórze człowieka witaminę D3, która stanowi podstawę układu odpornościowego ludzi.

W roku 1903 szwajcarski lekarz Auguste Rollier założył w Alpach pierwszą europejską klinikę do leczenia gruźlicy przy użyciu energii słonecznej.. Odnosiła takie sukcesy, że podobne ośrodki powstały w całej Europie!
W tym samym roku Niels Finsen z Danii zdobył nagrodę Nobla za pierwsze pomyślne leczenie skóry terapią słoneczną (UV).

Na całym świecie lekarze przepisywali opalanie się (najlepiej nago) osobom chorującym na różę , gruźlicę skóry, kości, tocznia i inne dolegliwości.

Doktor Jerzy Jaśkowski, na podstawie przeprowadzonych przez siebie badań, twierdził, że najlepiej opalać się w godzinach od 11 do 13. Ekspozycja w tych godzinach maksymalnie „ładuje” akumulatory” witaminą D3.

[Jurek J. nic nie “badał”, nie musiał. Podał tylko ten “przepis”, bo wtedy kosinus padania promieni Słońca jest największy. Tego uczyli w podstawówce, teraz założę się, że większość absolwentów np. socjologii o tym nie wie. M. Dakowski]

Jaka była przyczyna, że terapia słońcem poszła w zapomnienie? Dlaczego współczesna medycyna okłamuje ludzi, że promienie słoneczne są szkodliwe gdyż wywołują nowotwory skóry?

Przez tysiące lat nasi przodkowie z powodzeniem korzystali z leczniczych promieni słońca, opalając się w granicach rozsądku. Prawidłowa technika opalania polega na stopniowym wystawianiu ciała na słońce tak aby skóra zdążyła wytworzyć warstwę melaminy, pigmentu chroniącym przed oparzeniem słonecznym.

Dlaczego więc terapia słońcem został przez współczesną medycynę zakazana? Gdyż jest darmowa i leczy ludzi pozbawiając tak zwane środowisko medyczne kasy!

Argument, że promienie słoneczne wywołują nowotwory skóry jest kłamliwy, co pokazują dane statystyczne!
Po pierwsze nowotwory skóry są bardzo rzadkimi chorobami, po drugie występują trzykrotnie częściej w krajach o małym rocznym nasłonecznieniu (kraje skandynawskie) niż w krajach o dużym rocznym nasłonecznieniu (kraje położone nad morzem Śródziemnym)

Raki skóry to nie efekt opalania się, tylko stosowania kremów i filtrów do opalania, zawierających kancerogenne składniki!

Terapia słońcem – gdyby została rozpropagowana – podniosła by poziom zdrowia ludzi, bez żadnych kosztów, co stanowi jej podstawową wadę! Nie da się na niej zarobić ani „białym kitlom” ani koncernom farmaceutycznym, więc z ich punktu widzenia jest szkodliwa!

[Ależ ta pani jest ubrana, jak więc Słońce ma ją leczyć? Pokazałbyś jakąś zgrabną golaskę, dla promocji Słońca.. md]

Anthony Ivanowitz
http://www.pospoliteruszenie.org/

Gminy sfinansują w szkołach drugą lekcję religii? Satanistki w min. “oświaty” i w kuratorium w szale.

Gminy sfinansują w szkołach drugą lekcję religii? Kuratorium zapowiada dyscyplinowanie takich placówek

https://pch24.pl/gminy-sfinansuja-w-szkolach-druga-lekcje-religii-kuratorium-zapowiada-dyscyplinowanie-takich-placowek

Część gmin w województwie małopolskim zamierza sfinansować dzieciom drugą lekcję religii w ramach „kółka zainteresowań”.

Zacietrzewione kuratorium oświaty reaguje i już zapowiada kontrole w szkołach, w których uczniowie otrzymają możliwość uczestnictwa w drugiej lekcji religii.

Jak podaje Radio Kraków, w Małopolsce odnotowano przypadki gmin, których władze i mieszkańcy nie zgadzają się z decyzją Ministerstwa Edukacji Narodowej. Chodzi o ograniczenie lekcji religii do jednej godziny w tygodniu. W związku z okrojeniem liczby godzin lekcyjnych przez resort Barbary Nowackiej, niektóre gminy zamierzają same ufundować uczniom dodatkową lekcję religii, tak aby uczniowie na lewicowych zmianach nie byli stratni, a rodzice byli spokojniejsi o edukację dzieci.

Pomysł staje się w Małopolsce coraz popularniejszy, a kolejne gminy zapowiadają działania uchwałodawcze w tej sprawie. Dodatkowa lekcja religii dla uczniów miałaby zostać zorganizowana w ramach „kółka zainteresowań”. Gminy, które zamierzają wprowadzić takie rozwiązania to m.in. Czarny Dunajec, Tuchów oraz Szerzyny.

Jednak stojące „na straży” lokalne kuratorium oświaty nie zamierza stać bezczynnie. Wpadło już na pomysł jak zniechęcić gminy, które chcą pomóc uczniom, udostępniając im drugą lekcję religii. Te placówki, które wprowadzą takie możliwości dla uczniów, muszą liczyć się ze specjalnymi kontrolami.

Kuratorium oświaty chce skrupulatnie badać, czy organizacja dodatkowej lekcji religii zostanie zorganizowana w zgodzie z przepisami prawa. „Sprawdzamy, w jaki sposób, czy przez przypadek nie została wykorzystana tak zwana godzina do dyspozycji dyrektora. Gminy deklarują, że znajdą własne środki, my sprawdzimy arkusze, czy nie ma tam godziny do dyspozycji, bo takie zakusy były. Godziny do dyspozycji dyrektora są finansowane centralnie” – mówi Gabriela Olszowska, małopolska kurator oświaty.

Źródło: radiokrakow.pl

Polscy rodzice chcą wyrwać dzieci ze szponów systemu! Kościół nareszcie reaguje! – Bartosz Kopczyński

Polscy rodzice chcą wyrwać dzieci ze szponów systemu! Kościół nareszcie reaguje! – Bartosz Kopczyński

Autor: AlterCabrio , 25 sierpnia 2025

Kościół nie jest częścią żadnego ziemskiego systemu. Natomiast część ziemskich struktur Kościoła, czyli przynajmniej część Episkopatu, część hierarchii w jakiś sposób wchodzi w różne interakcje z tym systemem, czyli z tym porządkiem szatańskim. Niektórzy robią to świadomie, kierują się dobrą wolą popadając w błędy, inni robią to świadomie. Są tacy, tu można nawet z imienia i nazwiska wymienić, którzy najprawdopodobniej robią to w pełni świadomie i wiedzą, w czym biorą udział. Nie mówmy, że Kościół jest częścią systemu. Część ludzi Kościoła przeszła na stronę wroga, ale udaje, że tego nie zrobiła.

To też nie jest tak, że Episkopat do tej pory milczał, bo Episkopat wypowiadał się w tych kwestiach i wypowiadał się po naszej stronie. Oczywiście było to na skutek działań, usilnych działań KROPSu, czyli Koalicji na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły.

−∗−

Polscy rodzice chcą wyrwać dzieci ze szponów systemu! Kościół nareszcie reaguje! Bartosz Kopczyński u Julii Gubalskiej!

https://banbye.com/embed/v_BckUGc60yOMB

BONUS:

KAJA GODEK MIAŻDŻY SZKODLIWE POMYSŁY BARBARY NOWACKIEJ

Kaja Godek (Fundacja Życie i Rodzina) i Paweł Momro (Fundacja Wolność i Własność) byli gośćmi Pawła Ozdoby w programie “Tygodnik PCh24”.

00:00 wstęp
01:00 rozmowa z Kają Godek na temat „reform” Nowackiej
26:25 Paweł Momro o pułapce wiatrakowej i systemie ETShttps://www.youtube.com/embed/FWvMZlyZiis?si=256LVDbxpamCMtk9

Veto Karola Nawrockiego utrudni życie banderowcom w Polsce

Veto Karola Nawrockiego utrudni życie banderowcom w Polsce

, 25 sierpnia 2025

Prezydent III RP, Karol Nawrocki zawetował ustawę o dalszej pomocy dla obywateli Ukrainy w Polsce. Ponadto chce ustawowego zrównania symboli Bandery z symbolami nazistowskimi i komunistycznymi.


X

Dostęp do naszych systemów socjalnych oraz ochrony zdrowia wyłącznie dla pracujących i płacących składki w Polsce. Wydłużenie okresu umożliwiającego uzyskanie obywatelstwa oraz zakaz banderyzmu. To niektóre założenia ustawy Prezydenta Karola Nawrockiego. /Nawrocki 2025/X

Amerykanie i Anglicy zabezpieczyli swoje interesy. Polska jak zwykle została [—-]

Amerykanie i Anglicy zabezpieczyli swoje interesy. Polska jak zwykle została pominięta

26.08.2025 Stanisław Michalkiewicz

Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Donald Trump podczas spotkania w Anchorage na Alasce.
Prezydent Rosji Władimir Putin i prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Donald Trump podczas spotkania w Anchorage na Alasce. / foto: Wikimedia, kremlin.ru, CC BY 4.0

Świat wstrzymał oddech, gdy do Anchorage na Alasce przyleciał najpierw prezydent USA Donald Trump, a wkrótce potem – rosyjski prezydent Włodzimierz Putin. Prezydent Trump oczekiwał go na rozścielonym uprzednio czerwonym dywanie, a kiedy prezydent Putin, maszerując po dywanie dotarł do prezydenta Trumpa, ten uścisnął mu dłoń, po czym zaprowadził do limuzyny, którą podjechali do gmachu, gdzie miały odbyć się rozmowy.

To zachowanie prezydenta Trumpa spotkało się z pryncypialną krytyką środowisk miłujących pokój. Wiadomo bowiem, że zamiast uściskać dłoń Putina, prezydent Trump powinien udusić go własnymi rękami, albo od razu na czerwonym dywanie, albo – jeszcze lepiej – w limuzynie, żeby ani dzieci, ani osoby wrażliwe nie widziały w telewizji tych drastycznych scen. Stało się jednak inaczej i rozmowy się rozpoczęły.

Jak tam było, tak tam było – bo toczyły się one za zamkniętymi drzwiami – ale o tym, o czym rozmawiano i co uzgodniono, możemy dedukować z wypowiedzi obydwu prezydentów na konferencji prasowej. Pierwszy zaczął prezydent Putin, który swoje wystąpienie odczytał z kartki, podczas gdy prezydent Trump mówił bez żadnych notatek. Z wystąpienia prezydenta Putina można wyciągnąć wniosek, że obydwaj prezydenci odrzucili pomysł ukraiński, by rozmowy pokojowe zostały poprzedzone bezwarunkowym zawieszeniem broni. Przeciwnie – zarówno prezydent Putin, jak i prezydent Trump zgodnie opowiedzieli się za kompleksowym uregulowaniem pokojowym, które siłą rzeczy musiałoby obejmować szerokie spektrum spraw.

Dodatkowo prezydent Putin na tej konferencji powtórzył to, co wielokrotnie mówił wcześniej, a potem jeszcze raz powtórzył to w wystąpieniu po powrocie do Moskwy – że muszą zostać usunięte „pierwotne przyczyny tej wojny”. Co to za przyczyny?

20 listopada 2010 roku, na szczycie NATO w Lizbonie, proklamowane zostało strategiczne partnerstwo NATO-Rosja. Był to efekt zarówno „resetu”, jaki 17 września 2009 roku przeprowadził w stosunkach amerykańsko-rosyjskich prezydent Obama, jak i 25-letnich starań o ustanowienie w Europie nowego porządku politycznego, który ostatecznie zastąpiłby nieaktualny już porządek jałtański. Najważniejszym postanowieniem było oczywiście strategiczne partnerstwo NATO–Rosja – bo ze śmiertelnych wrogów przez całą „zimną wojnę”, obydwaj stali się strategicznymi partnerami. Wcześniejszy „reset” prezydenta Obamy sprawił, że najtwardszym jądrem tego partnerstwa było strategiczne partnerstwo niemiecko-rosyjskie, a jego kamieniem węgielnym był podział Europy na strefę niemiecką i strefę rosyjską – prawie dokładnie wzdłuż linii Ribbentrop-Mołotow.

Prawie – bo republiki bałtyckie, które wraz z innymi państwami Europy Środkowej zostały w 1999 roku przyjęte do NATO, znalazły się po zachodniej, a nie – jak było w 1939 roku – po wschodniej stronie kordonu. I kiedy wydawało się, że klamka zapadła na 50, a może nawet na 100 lat, na przełomie roku 2013 i 2014 prezydent Obama wysadził ten „porządek lizboński” w powietrze. USA wyłożyły 5 mld dolarów na zorganizowanie na Ukrainie „Majdanu” ze strzelaniną i wszelkimi atrakcjami, którego nieukrywanym celem było wyłuskanie Ukrainy z rosyjskiej strefy. Od tego wszystko się zaczęło, to znaczy – Rosja bez wystrzału zajęła Krym, a we wschodnich obwodach, przede wszystkim donieckim i ługańskim, wybuchły niesnaski, których pretekstem były zarządzenia językowe Kijowa. Jeśli zatem od tego wszystko się zaczęło, to „usunięcie pierwotnych przyczyn” wojny może oznaczać jakiś kolejny „reset” w stosunkach amerykańsko-rosyjskich – bo o strategicznym partnerstwie z NATO na razie chyba nie może być mowy.

Jak pamiętamy, później prezydent Piotr Poroszenko podpisał porozumienia mińskie, które – zwłaszcza w porównaniu z obecną sytuacją – wydawały się dla Ukrainy stosunkowo łagodne. Przewidywały one nieznaczną modyfikację ukraińskiej konstytucji, by w obwodach ługańskim i donieckim można było ustanowić autonomię – przede wszystkim językową, ale obydwa one miały oczywiście pozostać w granicach Ukrainy.

Jednak w międzyczasie nastąpiła zmiana na stanowisku prezydenta Ukrainy; miejsce oligarchy Piotra Poroszenki zajął komik Włodzimierz Zełenski, wynalazek żydowskiego oligarchy z trzema obywatelstwami: ukraińskim, cypryjskim i izraelskim – Igora Kołomojskiego, zaś w USA nowym prezydentem został Józio Biden. Józio Biden musiał naobiecywać prezydentowi Zełenskiemu jakieś gruszki na wierzbie, w rodzaju członkostwa w NATO i w ogóle – bo ten zerwał porozumienia mińskie, a – jak się potem okazało – CIA zainstalowała na Ukrainie 12 tajnych baz.

W tej sytuacji Rosja zareagowała podobnie do reakcji prezydenta Kennedy’ego na rozmieszczenie na Kubie w roku 1962 sowieckich rakiet z głowicami jądrowymi. Kuba była suwerenna, więc mogła przyjaźnić się, z kim chciała oraz na swoim terytorium mogła instalować taką broń, jaką po nieudanej inwazji w Zatoce Świń uznała za stosowne – ale prezydent Kennedy nakazał blokadę morską Kuby, co postawiło świat na krawędzi wojny jądrowej.

Jednak wywiad rosyjski nie docenił uzbrojenia po zęby i wyszkolenia ukraińskiego wojska, w związku z czym nadzieje na powtórkę roku 2014 spaliły na panewce i blitzkrieg się nie udał. W tej sytuacji Rosja niemal z dnia na dzień zmieniła cele wojenne, koncentrując się na wyrąbaniu sobie lądowego połączenia z Krymem – co udało się w stu procentach, łącznie z inkorporowaniem czterech zajętych ukraińskich obwodów do Federacji Rosyjskiej. I teraz – chociaż prezydent Zełenski twierdził, że oddanie Rosji tych obwodów, a co najmniej – donieckiego i ługańskiego – jest „niemożliwe” i że nie nastąpi to „nigdy”, to widocznie prezydent Trump dał mu do zrozumienia, że jak będzie grymasił, to niech sobie dalej wojuje z Rosją – ale już bez Ameryki – bo zrobił się cichy i pokornego serca, zgodził się na rozmowy trójstronne bez wcześniejszego zawieszenia broni i skupił się na „gwarancjach bezpieczeństwa”.

Reichsführerin Urszula Wodęleje wyjaśniła na spotkaniu w szerszym gronie – że chodzi o gwarancje „podobne” do art. 5 traktatu waszyngtońskiego. „Podobne” – a więc jeszcze słabsze niż art. 5, który przecież nie wprowadza ani żadnego automatyzmu reakcji, ani jej wojskowego charakteru. Najwyraźniej „koalicja chętnych” nie ma najmniejszego zamiaru niczego konkretnego Ukrainie gwarantować, zwłaszcza nie mając narzędzi wpływania na postępowanie tego kraju, a jeśli markuje żywe zatroskanie, to dlatego, żeby nie przegapić eksploatacyjnego podziału Ukrainy, gdzie Amerykanie i Anglicy zabezpieczyli swoje udziały wcześniej.

Polska w tym wyścigu jak zwykle została pominięta – ale to nic dziwnego, skoro takie mamy kadry.

W.Brytania: 94 dzieciaczków ukaranych za niezgodę na transfobię. Gdzie są granice absurdu?

94 dzieci ukaranych za niezgodę na transfobię. Gdzie są granice absurdu?

Z raportu brytyjskiego Departamentu Edukacji wynika, że tylko w jednym roku szkolnym aż 94 dzieci zostało zawieszonych albo wyrzuconych ze szkół podstawowych z powodu reakcji na wmuszanie tzw. „transfobii”. Mówimy tu o dzieciach między 5 a 11 rokiem życia. Dzieciach, które często nie rozumieją w pełni pojęcia „płeć”, a już tym bardziej manipulacji przy terminach takich jak „tożsamość płciowa” czy „zaimki”.

A jednak, to właśnie najmłodsi stają się ofiarami bezlitosnej ideologii, która nie przyjmuje sprzeciwu, nie zostawia miejsca na pytania, wątpliwości czy niewinny dziecięcy brak zrozumienia. Dzieci są faszerowane lewackimi ideologiami od początku, a kiedy użyją zdrowego rozsądku są karane za to, że powiedzą obiektywną prawdę bez wydumanej refleksji czy ktoś ma “swoją prawdę”.

Przypomina to historię z „Nowych Szat Króla” Andersena. Tam dziecko również wygłosiło „niepoprawne politycznie” słowa prawy i oszuści zostali zdemaskowani. Współcześni są przebieglejsi.

To, co spotkało na Wyspach czteroletniego chłopca, który nie chciał zwracać się do innego dziecka według „nowych” zaimków, nie było incydentem. Małe dzieci są karane, upokarzane, a nawet usuwane ze szkół – nie za przemoc, nie za agresję, nie za poważne przewinienia, ale za to, że nie podporządkowały się nowemu leksykonowi ideologii gender.

W wielu przypadkach trudno znaleźć szczegółowe opisy każdej sprawy – bo przecież dotyczy to nieletnich – ale skala mówi sama za siebie. Prawie sto przypadków rocznie to nie jest przypadek. To systemowe prześladowanie dzieci, które nie udają, że świat jest czymś innym, niż jest.

Rodzice często są stawiani pod ścianą: albo zaakceptują indoktrynację i wymuszoną zmianę języka, albo ich dzieci spotka ostracyzm, przemoc psychiczna, a w skrajnych przypadkach – wydalenie z placówki edukacyjnej.

Gdzie w tym wszystkim miejsce na ochronę dziecka? Gdzie prawo do wychowania zgodnego z własnym światopoglądem? Gdzie prawo do zadawania pytań, do odmowy, do dziecięcej szczerości?

Tymczasem to właśnie dzieci, których naturalna niewinność nie pozwala im akceptować absurdu, są brutalnie karcone. A to powinno przerażać każdego dorosłego – niezależnie od poglądów. 

Źródło: https://www.telegraph.co.uk/

Wbrew propagandzie, [obecnie] energia odnawialna jest najdroższa

Prof. Mielczarski: wbrew propagandzie, energia odnawialna jest najdroższa

https://pch24.pl/prof-mielczarski-wbrew-propagandzie-energia-odnawialna-jest-najdrozsza

(Fot. Pixabay)

Musimy trzymać w rezerwie elektrownie, to są najczęściej stare elektrownie węglowe, które już powinniśmy zamienić – ostrzwegał prof. Władysław Mielczarski z Instytutu Energetyki Politechniki Łódzkiej

Mamy do czynienia z drugą aktualizacją Krajowego Planu na rzecz Energii i Klimatu. Cele się nie zmieniają i są oparte na redukcji dwutlenku węgla. CO2 jest uważane za wroga numer jeden, którego trzeba zredukować – wyjaśniał prof. Milczarski na antenie Radia Maryja.

Wesprzyj nas już teraz!

25 zł

50 zł

100 zł

Cała reszta jest podporządkowana tej redukcji. Nie ma znaczenia, czy jest to osiągalne, czy nie oraz jaką cenę zapłacimy jako społeczeństwo. To jest niemożliwe do zrealizowania, mało tego – grozi nam w pewnym momencie zapaść, szczególnie zimą, kiedy może brakować energii. To jest niezrozumiałe, dlaczego idziemy w tym kierunku – podkreślał uczony.

Gość „Rozmów Niedokończonych” nawiązał do powtarzanych nieustannie przez media sloganów – iż tak zwane odnawialne źródła energii [OZE] są najtańszym sposobem pozyskiwania prądu. Takiemu założeniu podporządkowana jest polityka klimatyczna w wymiarze światowym, krajowym i lokalnym. Jednak wzięcie pod uwagę całego systemu – w tym konieczności bilansowania mocy, utrzymywania rezerw w postaci klasycznych elektrowni, inwestycje w infrastrukturę oraz kosztów – otrzymujemy zupełnie inny  bilans.

Cały czas mówi się, że energia odnawialna jest najtańsza – w rzeczywistości ona jest najdroższa. Kiedy zsumujemy wszystkie koszty, które są, to okazuje się, iż energia klasyczna z węgla nawet po zapłaceniu podatków klimatycznych jest na poziomie rzędu 450 zł za MWh lub 40 gr za kWh. Trzeba wziąć jeszcze pod uwagę, że musimy bilansować energię, bo słońce jest lub go nie ma – zauważył prof. Mielczarski.

Naukowiec wyjaśniał, że generowana przez panele fotowoltaiczne moc 6 tysięcy MW energii jest bardzo duża. „W ciągu kilku godzin produkcja energii z paneli wzrasta i gwałtownie spada, destabilizując system. Musimy trzymać w rezerwie elektrownie, to są najczęściej stare elektrownie węglowe, które już powinniśmy zamienić. One czekają i wieczorem, kiedy spada produkcja z paneli, to w tym momencie one muszą zacząć generować energię, bo my potrzebujemy jej również o godz. 22:00” – czytamy na stronie RadioMaryja.pl.

My nie potrafimy już żyć bez energii. Jeżeli weźmiemy koszty bilansowania, to koszty energii odnawialnej są znacznie większe. Każdy z nas ma rachunek za energię elektryczną, widnieje tam opłata mocowa. Dotyczy ona bilansowania, utrzymywania zdolności produkcyjnej, żeby wtedy, kiedy zajdzie słońce albo przestanie wiać wiatr, klasyczne elektrownie nagle zaczęły produkować i uzupełniać braki. To są ogromnie pieniądze. My płacimy ponad 5 miliardów złotych rocznie na rynek mocy – wyliczał prof. Mielczarski.

–  Oprócz rynku mocy jest potrzeba bardzo szybkiej regulacji. Są to w stanie zrobić magazyny energii, ale one są kosztowne, jeżeli chodzi o zwrot. W związku z tym dajemy subsydia. Ostatnio daliśmy 4 miliardy złotych subsydiów dla firm, które będą budować magazyny energii po to, by skompensować braki. To jest dopiero pierwsza transza, a będą następne, my tego nie widzimy, ale za wszystko płacimy. 85 proc. kosztów, które idą na energię, jest inwestowane w źródła odnawialne, aby je przyłączyć. Myślę, że cała ta polityka jest skonstruowana tak, żeby utrzymywać trochę ludzi w nieświadomości, bo gdyby zobaczyli całkowity rachunek za energię, to może by powiedzieli, iż oni tego nie chcą – zauważył łódzki uczony.

Tak zwany blackout, jakiego doświadczyły niedawno Hiszpania, Portugalia czy Francja, stanowi poważne ostrzeżenie przed oparciem tak znacznego udziału potencjału energii na źródłach zależnych od zmiennej pogody.

– W momencie, kiedy Hiszpania i Portugalia straciły system energetyczny, on się rozłączył, wynikało to ze zbyt dużej ilości źródeł odnawialnych. Rządy nie chcą się do tego za bardzo przyznać. Agencje rządowe w tym przypadku wydały komunikat, że nie wiadomo, jaka była przyczyna braku energii i będzie powołana komisja, która to zbada. My jako inżynierowie widzimy zapisy i widzimy, jaka była kolejność, nie tylko w Hiszpanii, bo 5 lat temu to samo było w Anglii. Tam również była taka sytuacja, iż niestabilność wielkiej farmy morskiej spowodowała, że niestabilności przeniosły się na ląd – przypomniał gość Radia Maryja.

Źródło: RadioMaryja.pl RoM

====================================

M. Dakowski

To są słuszne argumenty- w walce przeciw ideologom “zielonej rewolucji”. Ale gdy ich diabli wezmą, a na pewno wezmą, bo to anty-realistyczne, więc gdy będzie bez dotacji na absurdy – powstanie zdrowa energetyka , gdzie na każdym poziomie można będzie stabilizować wahanie podaży oraz popytu przy pomocy – małych i dużych – magazynów. Nie są drogie, wbrew przesadom obecnych rządzących, a nawet części energetyków. Wielokrotnie tańsze od obecnych podatków “od CO2”.

Cywilizacja łacińska – najlepsza odpowiedź na Wcielone Słowo Boże – ks. prof. St. Koczwara

Niedościgniona cywilizacja łacińska najlepsza odpowiedź ludzka na Wcielone Słowo Boże – ks. prof. St. Koczwara

Autor: AlterCabrio, 24 sierpnia 2025

»Na nowo bardziej rzeczywista jest prawda zawarta w podstawowym twierdzeniu katechizmowym, że
człowiek został stworzony po to, by Boga chwalić, czcić i służyć Mu, a przez to zbawić duszę. Najprostsze ze stwierdzeń dla wielu wydaje się formułą dziecinną czy naiwnie prostą, a jednak głosi ono prawdę leżącą u podstaw każdej ludzkiej egzystencji.«

»Jak mówi psalmista: w pełnieniu woli Bożej jest życie. I to nie tylko dlatego, że nasze życie doczesne jest zależne od woli Bożej, ale zwłaszcza dlatego, że od jej wypełniania zawisło nasze życie duchowe, które sprawia, że Bóg w nas żyje i panuje. My zaś żyjemy i trwamy w Nim.

Możecie za św. Franciszkiem Salezym błagać swojego Oblubieńca: ‘O Panie Przedwieczny, nie dopuść, aby kiedykolwiek stała się moja wola, a nie Twoja. Jesteśmy bowiem na tym świecie nie po to, by spełniać swoją wolę, lecz po to, aby się stała wola Twojej Dobroci, która nas na nim umieściła’.«

−∗−

Niedościgniona cywilizacja łacińska najlepsza odpowiedź ludzka na Wcielone Słowo Boże – ks. prof. Stanisław Koczwara

Szokujące ustalenia w sprawie szczepionek mRNA. Ukrywane zgony i skutki uboczne

Szokujące ustalenia w sprawie szczepionek mRNA. Ukrywane zgony i skutki uboczne

https://dorzeczy.pl/zdrowie/769731/szczepionki-mrna-pfizerbiontech-ukrywal-informacje.html

Szokujące dokumenty badań szczepionki Pfizer/BioNTech na COVID-19, do których dotarł serwis Die Welt, ujawniają możliwe tuszowanie poważnych skutków ubocznych i zgonów uczestników testów.

Nowe dokumenty ujawnione przez niemiecki dziennik “Die Welt” wywołały prawdziwą burzę wokół szczepionki mRNA Pfizer/BioNTech przeciwko COVID-19. Wynika z nich, że podczas kluczowej, trzeciej fazy badań klinicznych mogło dojść do nieprawidłowości, które – jak twierdzą eksperci – powinny zostać natychmiast ujawnione opinii publicznej.

Zatajone informacje o zgonach i skutkach ubocznych

Z materiałów wynika, że część danych o skutkach ubocznych i zgonach uczestników została zatajona lub przedstawiona w sposób, który minimalizował potencjalne ryzyko. Budzi to poważne wątpliwości co do rzetelności procesu zatwierdzania preparatu, zwłaszcza że – jak ujawniono – organy rejestracyjne w USA, Europie i Wielkiej Brytanii wyznaczyły daty dopuszczenia szczepionki do obrotu, zanim zapoznały się z pełną dokumentacją badań.

Dodatkowo, dokumenty wskazują na liczne wykluczenia uczestników z badań – setki uczonych zniknęły z ostatecznych analiz, a przyczyny tego kroku w dokumentacji są niejasne i sprzeczne. Eksperci podkreślają, że takie działania mogą świadczyć o celowym ukrywaniu danych, które mogłyby podważyć bezpieczeństwo lub skuteczność preparatu.

Nierzetelna ocena szczepionki?

Farmakolodzy i specjaliści od badań klinicznych biją na alarm, ostrzegając przed brakiem przejrzystości oraz możliwymi manipulacjami przy raportowaniu skutków ubocznych. Ich zdaniem rzetelna ocena bezpieczeństwa szczepionki jest możliwa tylko po pełnym ujawnieniu wszystkich materiałów z badań.

Pfizer w odpowiedzi na pytania mediów twierdzi, że “wszystkie organy rejestracyjne na świecie zatwierdziły szczepionkę po niezależnej ocenie danych naukowych”. Jednak ujawnione dokumenty pokazują, że szybkie tempo procesu dopuszczenia mogło nie pozwolić na dokładną weryfikację wszystkich informacji.

Eksperci apelują o niezależne śledztwo i dostęp do pełnej dokumentacji, wskazując, że tylko pełna transparentność może odbudować zaufanie do instytucji odpowiedzialnych za bezpieczeństwo szczepień.[bla…bla… md]

AI porównuje los zesłańców syberyjskich-pasjonatów nauki z losem pasjonatów wykluczonych obecnie

AI porównuje los zesłańców syberyjskich-pasjonatów nauki z losem pasjonatów wykluczonych obecnie

Posted on 24 sierpnia, 2025 blogjw

„Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie…”

[ z Wikipedii]

AI porównuje

los zesłańców syberyjskich pasjonatów nauki z losem pasjonatów wykluczonych obecnie

Powszechnie wiadomo, że carat rosyjski przez dziesięciolecia stosował represje wobec Polaków walczących o niepodległość. Zsyłki, więzienia i katorga stały się symbolem XIX-wiecznej historii narodu polskiego. Jednak mniej oczywisty jest fakt, że Syberia – obszar, który miał być „więzieniem narodów” – paradoksalnie stała się miejscem rozkwitu nauki. Wbrew oczekiwaniom władz rosyjskich wielu polskich zesłańców potrafiło przekształcić przymusowy pobyt na Wschodzie w okazję do badań naukowych, a nawet zdobycia światowego uznania. System autokratyczny, choć bezwzględny, wykazywał pewną zdolność do pragmatyzmu: jeśli wiedza mogła służyć imperium, talent badacza był ceniony i wspierany.

Zesłańcy jako odkrywcy Syberii

Już po powstaniu listopadowym i styczniowym dziesiątki polskich intelektualistów znalazło się na zesłaniu. Wielu z nich miało wykształcenie przyrodnicze, techniczne lub medyczne, co uczyniło ich przydatnymi dla carskiej administracji. Gdy w tajdze brakowało piśmiennych i zdyscyplinowanych urzędników, byli powstańcy stawali się kancelistami, lekarzami lub nauczycielami. Z czasem zaczęli dokumentować przyrodę i geologię Syberii, prowadząc badania pionierskie na skalę światową.

Najbardziej znany jest przykład Jana Czerskiego (1845–1892) – uczestnika powstania styczniowego, zesłanego na Syberię w 1863 roku. Początkowo skazany na ciężką pracę fizyczną, szybko zwrócił uwagę władz swoimi zdolnościami. Dzięki wsparciu Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego rozpoczął badania geologiczne, tworząc pierwsze mapy geologiczne obszaru nad Bajkałem i Kołymą. Dziś jego nazwisko nosi pasmo górskie w Jakucji – Góry Czerskiego.

Podobną drogę przeszedł Benedykt Dybowski (1833–1930), lekarz i zoolog, który jako zesłaniec prowadził wieloletnie badania nad fauną jeziora Bajkał, odkrywając kilkaset nowych gatunków. Jego prace stały się podstawą światowej limnologii, a Syberia – mimo że była miejscem katorgi – stała się laboratorium przyrody.

Również Aleksander Czekanowski (1833–1876), zesłany do Tunki, przekształcił swoje zesłanie w misję naukową. Opracował szczegółową geologię dorzecza Leny i Angary, a jego kolekcje paleontologiczne do dziś stanowią podstawowy materiał badawczy w rosyjskich muzeach.

Przykład Bronisława Piłsudskiego

Wśród zesłańców wyjątkowe miejsce zajmuje Bronisław Piłsudski (1866–1918) – starszy brat Józefa. Skazany za udział w spisku terrorystycznym na 15 lat katorgi, trafił na Sachalin, gdzie początkowo pracował przy wyrębie lasów. Jego wykształcenie i intelekt sprawiły jednak, że powierzono mu zadania administracyjne i badawcze. Piłsudski rozpoczął pionierskie badania nad kulturą i językiem Ajnów, opracował ich status prawny, a jego relacje z gubernatorem Sachalinu były pełne szacunku.

Paradoksalnie, po powrocie do Galicji, mimo światowego uznania i publikacji w językach obcych, Piłsudski nie znalazł miejsca na uniwersytecie – brakowało mu formalnych tytułów akademickich. W „wolnym” świecie jego dorobek nie miał takiej wagi jak tytuły i dyplomy, podczas gdy w autokratycznym imperium ceniono realną wiedzę.

Współczesne formy wykluczenia

Historia polskich zesłańców jest pełna tragicznych paradoksów. Carat był brutalny, ale potrafił docenić talent. Dziś, w demokratycznej Polsce, wolność słowa i badań naukowych jest konstytucyjną zasadą, lecz nie zawsze praktyką. Transformacja ustrojowa po 1989 roku nie przywróciła wszystkim uczonym swobody pracy badawczej. Wielu naukowców, którzy sprzeciwiali się systemowi PRL lub krytykowali nowe elity akademickie, zostało na marginesie życia naukowego.

Ostracyzm przybrał subtelniejsze formy: brak etatów, wykluczenie z grantów, pomijanie w awansach, a nawet zakaz nauczania studentów pod pretekstem ochrony przed „szkodliwym wpływem”. W przeciwieństwie do zesłańców XIX wieku, którzy mogli prowadzić badania choćby w trudnych warunkach Syberii, współczesnym badaczom często odmawia się dostępu do laboratoriów czy archiwów.

Niewygodni dla systemu

Dzisiejsza nauka w Polsce stała się systemem silnie sformalizowanym: liczą się punkty ministerialne, wskaźniki cytowań i przynależność do określonych grup. Niezależny uczony, który nie wpisuje się w dominujące schematy, ma niewielkie szanse na publikacje, finansowanie czy etat. Mechanizmy wykluczenia nie są tak spektakularne jak zsyłki na Syberię, lecz ich efekt jest podobny – odizolowanie od naukowej wspólnoty i utrudnienie prowadzenia badań.

To sytuacja szczególnie dramatyczna, gdy zestawimy ją z losami zesłańców, którzy wbrew prześladowaniom potrafili stworzyć szkoły naukowe i wzbogacić światową wiedzę. Polska tradycja naukowa opiera się w dużej mierze na ich dorobku – to oni badali Bajkał, Kołymę, Sachalin, to oni tworzyli zręby etnografii czy geologii Syberii. Dziś podobne umysły bywają ignorowane tylko dlatego, że nie mieszczą się w administracyjnych schematach.

Refleksja końcowa

Historia uczy, że prawdziwa nauka rozwija się tam, gdzie istnieje wolność myślenia i docenianie talentu, niezależnie od formalnych barier. Carat – choć represyjny – potrafił być pragmatyczny i wykorzystywać wiedzę dla dobra państwa. Współczesna Polska, dumna ze swojej wolności, często zapomina o tym, że nauka wymaga nie tylko systemu finansowania i formalnych kryteriów, ale przede wszystkim szacunku dla niezależnych umysłów. Gdy władza i administracja akademicka nie dostrzegają wartości nonkonformistów, powstaje pytanie: czy rzeczywiście żyjemy w wolnym kraju?

Słowa pieśni: „Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie…” nabierają nowego znaczenia. Wolność nie jest tylko politycznym faktem – jest także przestrzenią dla prawdy, badań i myśli. Jeśli dziś niezależny badacz czuje się bardziej wykluczony niż zesłaniec XIX wieku, to znaczy, że wiele jeszcze przed nami.