
———————————-

————————

—————————-

—————————————

——————————————–

——————————

————————————

———————————-

————————

—————————-

—————————————

——————————————–

——————————

————————————

—————————————————-

—————————————————————

—————————————–

—————————

———————————

—————–

—————————————————————-

——————————

———————————–


——————–

—————————————————————-

———————————–

————————-

———————————–

———————————————————

—————————————————————–


———————————–

———————————

————————————-

—————————

———————————-

——————————————-


————————————-

—————————————

—————-

——————————

——————————

——————————

——————————–

——————————————————————————


—————————

——————-

—————————-

————————————–

————————————————

—————————————–

————————————

Dr. Robert W. Malone Dec 07, 2025



The European Commission fined Elon Musk’s X Platform €120 million ($140 million) on December 5, 2025, for not following transparency rules under the Digital Services Act (DSA).
The main complaints were:
The DSA claims this penalty is relatively modest, signaling an initial warning – but plans to fine billions more if X is non-compliant.





Words matter: So let’s reach consensus on a concise definition of overvaxxer to include in a dictionary, and then work get it into the lexicon of everyday Americans.

extra points for those that understand the meaning of “double entendre”. Double extra points for those that understand why this is relevant.











Malone News is a reader-supported publication. To receive new posts and support my work, consider becoming a free or paid subscriber.
Thanks for reading Malone News! This post is public so feel free to share it.





Idą tanie święta😉 pic.twitter.com/ODxuhDj2Gw
— Andrzej #PiS2027 (@hardaszian) December 6, 2025
[dla czytelników, którzy nie używają szpadryny: To kastet. md]
Stanisław Michalkiewicz „Goniec” (Toronto) • 7 grudnia 2025 michalkiewicz/o/ szpadrynie
Wielce Czcigodnemu Zbigniewowi Ziobrze kwasiżurkowie z niezależnej prokuratury stawiają „zarzuty” i grożą wtrąceniem do aresztu wydobywczego, to III Rzeczpospolita, ukonstytuowana według niepisanej zasady: my nie ruszamy waszych – wy nie ruszacie naszych – dobiegła końca. Wkraczamy w okres przejściowy, który rządzi się całkiem inną zasadą: jak wy mi tak – to ja wam tak – aż wreszcie nadejdzie Generalna Gubernia, w której będą obowiązywały zasady podyktowane przez Reichsfuhrerin Urszulę Wodęleje.
Jakby na potwierdzenie tych podejrzeń, po 12 latach zakończył się proces Wielce Dostojnego senatora – obecnie z Volksdeutsche Partei – Krzysztofa Kwiatkowskiego, Niezawisły sąd skazał go za ustawianie konkursów w Najwyższej Izbie Kontroli na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu. Może obyłoby się i bez tego, ale proces rozpoczął się przed 12 laty, więc już choćby z tego powodu musiał skończyć się wyrokiem skazującym, bo inaczej jakaś Schwein postawiłaby pytania, dlaczego tak długo niewinność senatora nie mogła wyjść na jaw.
Ciekawe, czy teraz Jego Dostojność będzie znowu pyskował przed resortową „Strokrotką” w TVN na temat praworządności – bo przecież przez ostatnie 2 lata prawie nie wychodził ze studia, żeby wszystkich moralizować – czy też Propaganda Abteilung na razie usunie go z linii strzału?
Wygląda bowiem na to, że na odcinku wiodącym do Generalnej Guberni nastąpiło wyraźne przyspieszenie. Pierwszą jaskółką, jaka by na to wskazywała, było zaangażowanie kibiców piłkarskich przeciwko znienawidzonemu Zbigniewowi Ziobrze. Ci kibice co i rusz bywają oskarżani, jak nie o handel narkotykami, to o inne rzeczy – ale myślę, że chodzi tylko o te grupy, które nie są kontrolowane i eksploatowane przez stare kiejkuty. Aresztowana jest tylko samowolna konkurencja, podczas gdy konfidenci z tego środowiska są objęci ochronnym parasolem – za co oczywiście muszą się co jakiś czas rewanżować. Oczywiście stare kiejkuty, gwoli lepszego uwiarygodnienia, muszą od czasu do czasu dać im trochę pohulać – i stąd biorą się na stadionach transparenty w rodzaju: „Donald, matole – twój rząd obalą kibole!” – ale to nikomu nic nie szkodzi – bo zarówno stare kiejkuty, jak i obywatel Tusk Donald doskonale wie, że jego vaginet może zostać obalony nie przez żadnych „kiboli”, tylko przez Naszych Sojuszników – jeśli dojdą do wniosku, że tubylczą scenę polityczną trzeba przemeblować, czy nawet – uporządkować totalnie.
Drugą jaskółką zwiastującą przyspieszenie na tym odcinku była narada w Ministerstwie Sprawiedliwości zwołana przez obywatela Żurka Waldemara. Na naradę została zaproszona „Babcia Kasia”, pan Mateusz Kijowski, co to na etapie walki o demokrację został wysunięty przez stare kiejkuty na fasadę Komitetu Obrony Demokracji, a gdy Nasza Złota Pani z Berlina, po fiasku „ciamajdanu” w grudniu 2016 roku, nakazała w roku 2017 rozpocząć walkę o praworządność – został wycofany do tylnych szeregów, a nawet skompromitowany „zarzutami” malwersacji. Wezwanie przez obywatela Żurka Waldemara do Ministerstwa Sprawiedliwości oznacza dla niego polityczne zmartwychwstanie. Podobnie dla uczestniczącej w naradzie pani Marty Lempart, której stare kiejkuty musiały nałożyć cuhalty na otwór gębowy, by bez rozkazu nie kazała „wypierdalać” komu nie trzeba. Wreszcie zaproszony został przedstawiciel „Obywateli SB” pan Paweł Kasprzak, którego Judenrat „Gazety Wyborczej” w roku 2017 uhonorował tytułem „Człowieka Roku” Warto przypomnieć, że to właśnie w lutym tego roku Nasza Złota pani nakazała rozpocząć w naszym bantustanie walkę o praworządność. Ta narada pod egidą obywatela Żurka Waldemara oznacza, że Volksdeutsche Partei dostała z Berlina rozkaz wznowienia operacji „Ulica i Zagranica”, prowadzonej z dużym przytupem w okresie rządów Naczelnika Państwa, którego zdemaskował pan red. Tomasz Fijałkowski z krakowskiej filii Judenratu, czyli „Dygotnika Powszechnego” – że to hasło z roku 1968. Z uwagi na zaproszone na naradę osobistości widać wyraźnie, że w tym pragnieniu uderzenia w czynów stal nie chodzi o sen o szpadzie, tylko co najwyżej – o szpadrynie.
No dobrze – ale po co ta szpadryna? Wyjaśnia tę sprawę projekt uchwały Rady Ministrów, opracowany przez vaginessę ze stajni obywatela Żurka Waldemara, panią Marię Ejchart – ongiś również „Drewnianą” – bo tak tłumaczymy na polski francuskie nazwisko Dubois – której przedmiotem jest walka z „antysemityzmem” oraz „wspieranie życia żydowskiego” w Polsce. Ogólnie chodzi o stworzenie dwóch reżimów prawnych; jednego dla tubylczych gojów, którzy pod pretekstem walki z antysemityzmem, zostaną wziąć za mordę i poddani terrorowi, a z drugiej – systemu przywilejów dla Żydów, których w Polsce tak dobrze, jak jeszcze „nie ma” – ale tylko patrzeć, jak się od nich zaroi.
A dlaczego się zaroi? A dlatego, że wspomniana uchwała ma być wstępem do przystąpienia strony żydowskiej do dochodzenia roszczeń majątkowych dotyczących własności bezdziedzicznej – o której traktuje amerykańska ustawa nr 447. Gwoli wzmocnienia chwytu za mordę, nowym Metropolitą Krakowskim został JEm. Grzegorz kardynał Ryś, który na odcinku teologicznym będzie wbijał parafianom, że antysemityzm jest grzechem śmiertelnym, który nie będzie odpuszczony ani na tym świecie, ani na tamtym. W ten sposób mniej wartościowy naród tubylczy zostanie wzięty w kleszcze zarówno na odcinku prawno-karnym, jak i na odcinku religijnym w ramach nowoczesnego sojuszu Tronu i Ołtarza..
Ponieważ wychodzi to naprzeciw skoordynowanym politykom historycznym: żydowskiej i niemieckiej, które zgodnie wytypowały Polskę na zastępczego winowajcę II wojny światowej i koncentrują się na przyprawianiu mniej wartościowemu narodowi tubylczemu odrażającego wizerunku narodu morderców, jest szansa, że Nasi Sojusznicy, włącznie z tym Najważniejszym, który – mówiąc nawiasem – sprawia wrażenie, jakby pozostawiał Europę Niemcom – nie będą mieli nic przeciwko temu – bo w ten sposób łatwiej będzie tym narodem frymarczyć – a do tego celu nadanie mu quasi-państwowej formy Generalnej Guberni znakomicie pasuje. Najwyraźniej pan prezydent Karol Nawrocki musi wiedzieć już coś, czego my jeszcze nie wiemy – bo właśnie demonstracyjnie odmówił przyjęcia zaproszenia węgierskiego premiera Wiktora Orbana pod pretekstem, że właśnie wrócił on z Moskwy, gdzie rozmawiał z prezydentem Putinem. Najwyraźniej pan prezydent Nawrocki nie jest ciekaw, co też Putin mógł powiedzieć premierowi Orbanowi, bo wystarczą mu komunikaty, jakie ad usum debili rozpowszechnia ukraiński Sztab Generalny i tamtejsze SBU.
Toteż ze zrozumieniem przyjmujemy zapowiedź obywatela Żurka Waldemara, że proces Grzegorza Brauna, co to rozpoczyna się 8 grudnia, musi zakończyć się najpóźniej w marcu pięknym wyrokiem, po którym – co obywatel Żurek Waldemar zapowiedział 30 listopada – powinna nastąpić delegalizacja Konfederacji Korony Polskiej. Bo – powiedzmy sobie otwarcie i szczerze – po co w Generalnej Guberni jakaś „Konfederacja Korony Polskiej”? Gestapo, w które przepoczwarzają się stare kiejkuty – to co innego!
Stały komentarz Stanisława Michalkiewicza ukazuje się w każdym numerze tygodnika „Goniec” (Toronto, Kanada).
[dla czytelników, którzy jakoś nie używają szpadryny: To kastet. md]
| DR IGNACY NOWOPOLSKI DEC 7 |
Unijne dyrektywy spowodowały obniżenie się europejskiego PKB z 25% udziału globalnego w 1990 do 14% dziś.
Katastrofalna polityka Unii przyczyniła się nie tylko do upadku gospodarczego, ale również, politycznego, społecznego, wzrostu totalitaryzmu, destabilizacji w stosunkach z mocarstwową Rosją, a co najważniejsze, upadku cywilizacyjnego i kulturowego.
Źródła tego tkwią w polityce migracyjnej, która powoduje, że za maksimum 20 lat wiele europejskich państw przestanie być „europejskimi”, ale obco kulturowymi. Jednym z wielu tego efektów, będzie dalszy dysonans z NATO, jako euro-atlantycką strukturą.
Dalsze podważanie poszczególnych państw członkowskich, przez ponadnarodowe struktury europejskie w coraz większym stopniu będzie skutkować pozbawianiem narodów wolności, suwerenności, narodowych cech, upadkiem demograficznym i godności narodowej.
Celem Stanów Zjednoczonych jest zakończenie wojny na Ukrainie i stabilizacja kontynentu.
Biorąc pod uwagę obecny kierunek w polityce Unii, jest mało prawdopodobne, by poszczególne państwa były samowystarczalne w zakresie polityki bezpieczeństwa. USA będzie starać się stabilizować sytuację na kontynencie, a nie eskalować konflikt militarny.
USA wita z zadowoleniem wzrost znaczenia patriotycznych partii w niektórych państwach Europy i ich wysiłków w zabezpieczeniu narodowego i kulturowego ich dziedzictwa.
Aby móc wypełnić te zadania niezbędna jest stabilizacja stosunków z Rosją, jako fundament europejskiego bezpieczeństwa.
Pragniemy budowy zdrowych i prosperujących państw w Europie Wschodniej i zaprzestania przez NATO niekończącej się ekspansji w tym kierunku.

„Od 3 października do 14 listopada 2025 r. z Ukrainy wyjechało tyle osób, ile przez całe wcześniejsze dziewięć miesięcy” – przekazał Narodowy Bank Ukrainy (NBU) powołując się na dane ONZ i Eurostatu, choć jest to przesadne określenie. NBU jako główne przyczyny wskazuje nasilenie ataków na infrastrukturę i zgodę na wyjazd z kraju dla mężczyzn w wieku 18-22 lata.
Od 3 października do 14 listopada Ukrainę miało opuścić więcej Ukraińców, niż przez poprzednie dziewięć miesięcy. NBU wskazał dwie przyczyny takiego stanu rzeczy.
Jednym powodem exodusu Ukraińców ma być nasilenie rosyjskich ataków na infrastrukturę cywilną. Drugim zaś wejście w życie decyzji Wołodymyra Zełeńskiego, która pozwala na opuszczenie kraju przez mężczyzn w wieku 18-22 lata. Według stanu na 14 listopada, liczba emigrantów poza Ukrainą wynosiła 5,9 mln.
Poprzednia aktualizacja miała miejsce 3 października. Wzrost od tamtego czasu wyniósł 128 tys. osób. Dla porównania, w okresie styczeń-wrzesień wybyło 166 tys. Ukraińców, co jest jednak znacznie większą liczbą, niż w ciągu ponad miesiąca.
Prawdą jest więc znacznie większa liczba emigrantów. Nie jest jednak prawdą, że jest to liczba porównywalna.
„Tymczasem w ciągu kilkunastu tygodni 50 tys. obywateli Ukrainy wystąpiło o tzw. status ochronny w Polsce” – zauważyła „Rzeczpospolita”.
Są to głównie młodzi mężczyźni. Według ustaleń redakcji, od 26 sierpnia do 10 listopada wystąpiło 49,7 tys. Ukraińców o status ochronny w Polsce.
Jest to również istotny wzrost. Przez pierwsze dwa miesiące wnioski składało 16 tys. osób.
„Status ochronny pozwala na legalny pobyt, ale także uprawnia do korzystania z opieki medycznej, edukacji, a także daje dostęp do rynku pracy. Obecnie ma go w Polsce 964,4 tys. osób” – podaje wp.pl.
Status ochronny traci się w momencie wyjazdu z Polski na dłużej, niż 30 dni. Można jednak potem ponownie o niego występować.
7.12.2025 nczas/oszust-powieszony-dziesiatki-tysiecy-poszkodowanych

W Iranie przeprowadzono w niedzielę egzekucję prezesa firmy, która oszukała dziesiątki tysięcy osób za pośrednictwem internetowej sieci sprzedaży samochodów – poinformował irański sąd, cytowany przez agencję AFP.
Powieszony w niedzielę nad ranem Mohammad Reza Ghaffari był właścicielem firmy, która naciągnęła dziesiątki tysięcy osób na zakup tanich samochodów, ale prawie nikomu żadnego nie dostarczyła, pokrywając kwoty odszkodowań z pieniędzy nowych klientów. W sumie firma oszukała ponad 28 tys. klientów na kwotę ok. 350 mln dol. – podała AFP.
Mężczyzna został uznany za winnego „zakłócenia systemu gospodarczego kraju na dużą skalę” i oszustwo internetowe.
W sprawie sądzono dwadzieścia osiem osób. Podczas procesu Ghaffari obiecał zwrócić ofiarom stracone sumy, ale pomimo „kilku ostrzeżeń” nie uregulował długów.
Niemiecka agencja dpa zauważyła, że wielu Irańczyków musi oszczędzać latami, by pozwolić sobie na zakup samochodu. Ich ceny – dodano – zawyża zakaz importu, który nie dotyczy jedynie kilku producentów. „Używane samochody prawie nie tracą na wartości i są traktowane jako inwestycja. Samochód (…) jest również postrzegany jako symbol statusu” .
Kara śmierci w Iranie jest zazwyczaj stosowana w przypadku morderstw i gwałtów, ale także w sprawach gospodarczych i szpiegostwa. Iran, który wykonuje najwięcej egzekucji poprzez powieszenie, jest drugim krajem wykonującym najwięcej egzekucji na świecie po Chinach – oceniają organizacje praw człowieka, w tym Amnesty International.
=======================
Wyeksportujmy Nowaka i podobnych…
Jarek Kefir 6 grudnia 2025

Wiadomo było, że czymś nas postraszą. Zawsze tak jest: najpierw cisza, potem lekkie pomruki w mediach specjalistycznych i około technologicznych, a na końcu nagle boom! „Nowy wirus, nowe zagrożenie, nowa panika!”, i tylko patrzeć, jak społeczeństwo znowu dostaje zbiorowego skurczu odbytu.
Tym razem na scenę wchodzi H5N1, ptasia grypa, która, jak informują sami eksperci, mutuje szybciej niż kiedykolwiek wcześniej. Nie powoli, nie stopniowo, szybciej. Tak jakby ktoś zrobił ewolucję tego vir’a na sterydach.
==============================
Ciąg dalszy poniżej. Polecam też:
==============================
Naukowcy rozkładają ręce, bo wirus zachowuje się inaczej niż dotychczas, zupełnie tak, jak by nagle dostał jakiegoś turbo doładowania. Przypadek? Nie sądzę! Na ich konferencjach padają już niepokojące zdania typu:
„Ten wirus ewoluuje w rosnącą rodzinę nowych szczepów”,
jakbyśmy słuchali zapowiedzi serialu, w którym każde kolejne „dziecko” tego wirusa ma być jeszcze bardziej nieprzewidywalne od poprzedniego. I to nie jest takie sobie gadanie do kamery. H5N1 rozpełza się po świecie jak nie powiem co, i to nie tylko u ptaków. Coraz częściej infekuje też płazy, gady i ssaki, a to oznacza jedno: testuje nasze granice. Testuje, czy uda mu się zrobić ten jeden, ostatni przeskok. Od roku 2022 wirus ten poczynił straszliwy pogrom w świecie zwierzęcym. W 2023 podano zresztą, że w Wielkiej Brytanii zredukował populację dzikich gęsi o 2/3.
A jeśli ktoś myśli, że panikuję, to niech posłucha, co mówią ci, którzy to badają. Jedna z badaczek, z tych najwyższej półki, wypaliła wprost:
„Obawiamy się, że wirus zaadaptuje się do reszty ssaków, a zwłaszcza do ludzi.”
No tak, strach ma wielkie oczy. Ale jej oczy akurat patrzą na sekwencje genetyczne, które zmieniają się szybciej niż pogoda w czerwcu.
Ciąg dalszy poniżej. Aby powiększyć grafikę, kliknij na nią:

To, co się dzieje teraz, to dopiero wstęp. Mamy ogniska w Europie, ogniska w Ameryce, ogniska w Azji. Wybijane są całe fermy. Raporty piszą, że „sytuacja jest dynamiczna”, co jest naukową bełkotyzacją i eufemizmem na: „kompletnie nie mamy pojęcia, co się wydarzy jutro, Stary.” W jednym z komunikatów epidemiologicznych padło zdanie, które powinno ludzi otrzeźwić bardziej niż kubeł zimnej wody o szóstej rano:
„Ludzie nie mają żadnej odporności na wirusy H5N*”
Czyli krótko mówiąc: gdyby ten wirus nauczył się przenosić między ludźmi, jesteśmy białą, świeżą kartką papieru, gotową na każdy możliwy zapis. Czy to znaczy, że będzie pandemia? Nie. Czy to znaczy, że wszystko jest okej? Też nie. To znaczy tylko jedno: zegar tyka. A my udajemy, że w tle nie słychać tego tykania, bo akurat jesteśmy zajęci czymś innym; wiadomo, życie, zakupy, TikTak, memy.
Ale wirusy nie umieją scrollować, umieją natomiast czytać nasze błędy. Ktoś powie: „Jarek, po co tak straszysz?” A ja powiem: „Nie straszę. Opisuję.”
Bo prawda jest taka, że H5N1 nie musi wywołać jutro globalnej katastrofy. Ale jeśli ją wywoła, to nie dlatego, że był silny. Tylko dlatego, że byliśmy ślepi. Przecież to logiczne. Kończy się wojna po prawie 4 latach olbrzymich spustoszeń i zmiecenia z powierzchni całych miast, dzień w dzień. Więc teraz, zgodnie z logiką Zielonego Ładu i Wielkiego Resetu, trzeba wprowadzić coś nowego, np projekt PLANdemia 2.0, tym razem z prawdziwymi stosami trupów w kostnicach, i z prawdziwymi ludźmi, którzy padają nagle na ziemię i już się nie podnoszą.
By nie było nam za dobrze, a by mieć preteksty do lockdownów, niszczenia gospodarki i polityki fiskalnej, masowego oszmacenia twarzy i kampanii masowych szczepień preparatami oczywiście że eksperymentalnymi.
Polecam też:

7/12/2025 – zmianynaziemi/trump-twierdzi-ze-europie-grozi-wymarcie-cywilizacyjne

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump zaskoczył świat nową strategią bezpieczeństwa narodowego, w której Europa jawi się jako słaby i niepewny sojusznik. Dokument, opublikowany cicho w piątek 5 grudnia 2025 roku, zawiera ostre słowa pod adresem Unii Europejskiej i państw kontynentu. Trump, podpisując wstęp do 33-stronicowego raportu, podkreśla, że Ameryka musi skupić się na własnych interesach. Europa, według niego, dryfuje ku przepaści, a jej problemy wykraczają poza gospodarkę – dotykają samej istoty tożsamości.
Raport oskarża Unię Europejską o naruszanie wolności politycznej i suwerenności państw członkowskich. Twierdzi, że brukselska biurokracja tłumi wolność słowa, a samobójcza polityka migracyjna zmieniają oblicze kontynentu. Bez zmian, ostrzega dokument, niektóre narody z NATO staną się w ciągu dwóch dekad mniejszością w swoich krajach. To grozi „wymazaniem cywilizacyjnym”, jak nazywa to waszyngtoński dokument.
Trump nie ukrywa, że Stany Zjednoczone powinny wspierać „patriotyczne partie” w Europie, by zatrzymać ten proces. Chodzi o ugrupowania, które domagają się wzmocnienia granic i ograniczenia wpływu Brukseli – te same, które w Niemczech czy Francji zyskują na popularności wśród niezadowolonych wyborców. Ta retoryka nie jest nowa dla Trumpa. Od lat powtarza, że europejscy liderzy są pasożytami, którzy nie płacą dość na obronę. W strategii ta krytyka nabiera kształtu oficjalnej polityki.
Ameryka nie będzie dłużej gwarantem bezpieczeństwa kontynentu. Kraje europejskie mają przejąć główną odpowiedzialność za swoją obronę, w tym wywiad i systemy rakietowe. To wyzwanie rzucone NATO, które Trump wielokrotnie nazywał przestarzałym. Dokument wzywa też do szybkiego zakończenia wojny na Ukrainie, krytykując europejskich polityków za nierealne oczekiwania. Ich rządy, często mniejszościowe, jego zdaniem ignorują wolę większości pragnącej pokoju.
Reakcje w Europie są gwałtowne. Niemiecki minister spraw zagranicznych Johann Wadephul stwierdził, że Stany Zjednoczone pozostają kluczowym partnerem w kwestiach bezpieczeństwa, ale nie będą dyktować zasad wolności słowa czy organizacji społeczeństw. „Nie potrzebujemy lekcji od nikogo”, dodał. Włoch Nathalie Tocci, szefowa think tanku Istituto Affari Internazionali, oskarżyła Waszyngton o rozbijanie jedności kontynentu przez popieranie nacjonalistów, którzy rzekomo mają powiązania z Rosją.
Były premier Szwecji Carl Bildt napisał w mediach społecznościowych, że strategia Trumpa plasuje się bardziej na prawo niż europejska skrajna prawica. Eksperci porównują tezy do propagandy Kremla, która od lat przedstawia Unię jako zagrożenie dla suwerenności. Gdyby się nad tym zastanowić może się rzeczywiście okazać, że PRL rzekomo całkowicie dyspozycyjny względem Moskwy był bardziej niepodległy i suwerenny niż III RP całkowicie zależna od Brukseli.
Paradoksalnie, to nie pierwsze starcie Trumpa z Europą w tym roku. Latem 2025 roku chwalił negocjacje handlowe, w których Unia zobowiązała się kupić amerykańską energię za 750 miliardów dolarów i zainwestować 600 miliardów w USA do 2028 roku. Zlikwidowano cła na towary przemysłowe z Ameryki, co miało napędzić eksport. Teraz jednak ton się zmienił. Strategia podkreśla, że Europa musi otworzyć rynki na amerykańskie towary, ale nie może liczyć na bezwarunkowe wsparcie militarne.
Trump widzi nasz kontynent jako balast – gospodarka w stagnacji z powodu ideologicznych projektów typu Zielony Ład, agresywna retoryka wobec Rosji, a do tego polityka, która osłabia tradycyjne więzi międzyludzkie.
Co to oznacza dla relacji transatlantyckich? Dokument odwraca porządek świata po II wojnie światowej, kiedy Ameryka budowała sojusz z Europą przeciw ZSRR. Teraz priorytety to Ameryka Łacińska i Indo-Pacyfik.
Strategia przywraca Doktrynę Monroe, wzmacniając wpływy w półkuli zachodniej, i tonuje ambicje wobec Bliskiego Wschodu. Europa, choć wciąż ważna strategicznie, musi udowodnić wartość. Bez tego grozi jej izolacja – nie tylko od USA, ale i od globalnych łańcuchów dostaw.
Źródła:
https://www.nytimes.com/2025/12/06/world/europe/trump-europe-strategy-document.html
https://www.theguardian.com/us-news/2025/dec/05/civilisational-erasure-us-strategy-document-appears-to-echo-far-right-conspiracy-theories-about-europe
https://www.reuters.com/business/finance/trump-strategy-document-revives-monroe-doctrine-slams-europe-2025-12-05/
https://www.reuters.com/business/finance/us-strategy-document-says-europe-risks-civilisational-erasure-2025-12-05/
https://www.nytimes.com/2025/12/05/world/europe/trump-europe.html
https://www.politico.eu/article/donald-trump-warns-europe-faces-civilizational-erasure/
https://www.abc.net.au/news/2025-12-06/trump-warns-europe-faces-civilisational-erasure/106109888
https://www.npr.org/2025/12/05/g-s1-100893/trump-national-security-strategy-foreign-policy
https://www.politico.com/news/2025/12/05/trump-reveals-national-security-strategy-western-hemisphere-europe-00678265
https://www.theguardian.com/world/live/2025/dec/06/eu-europe-latest-news-updates-russia-ukraine-war
https://www.bbc.com/news/articles/c04vdengk3do
https://www.whitehouse.gov/fact-sheets/2025/07/fact-sheet-the-united-states-and-european-union-reach-massive-trade-deal/
https://www.cnn.com/2025/12/05/europe/trump-national-security-plan-europe-latam-intl
https://www.bloomberg.com/news/articles/2025-12-05/trump-says-europe-risks-being-wiped-away-unless-societies-change
Mirosław Dakowski
Zauważyłem, że pod gradem obelg, ośmieszeń, gróźb, czy blokad – uśmiecham się.
Jestem radosny, budzę się, nawet w nocy na siku [i to kilka razy…] , z uśmiechem na ustach.
Znoszę wrzaski i obelgi lekko, jak wiosenny deszczyk.
Czy to nie dziwne?
I ja, mały niziołek, hobbit z podbitego kraiku, rządzonego przez sługusów obcych, zboków i idiotów -uśmiecham się.
Zastanowiłem się – dlaczego???
Naprzeciw tupie ogromny, bardzo mocny troll, wznosi maczugę i bluzga wyrazami i groźbami.
Ale słyszę, że z jego tyłu inne niziołki rzucają w niego grudkami zaschłej gliny. Grożą mu.
Przecież czekamy, tak walcząc, na wschód Słońca, który te trolle zamieni w Kamienie.
Inny Troll siedzi butnie na ogromnym worku, w którym zgromadził miliony miliardów dolarów, bitcoinów, zobowiązań itp. Troll grozi pandemią, głodem, wojną itp.
Ale te jego skarby są wirtualne, oparte o nasz strach, głupotę i inne przywary. Jeśli ten wór przekłujemy… Ale przecież mamy tylko łuki i strzały z krzemiennymi ostrzami. Lecz jeśli będziemy wrzeszczeć i strzelać z różnych stron, to przez 1000 różnych dziurek wyjdzie z wora jego zawartość. Okaże się, że był to zaduch, smród, a nie złoto. Poranny wiatr to zdmuchnie.
Strzelajmy więc i uśmiechajmy się. Zachęćmy też innych, ukrytych z obawy „o konsekwencje” pod krzakami.
Nie masz zapewne armaty, ale masz MEM-a.
A gdy jednak uginam się pod wrzaskiem tych Trolli, to przypomina mi się, że mądry i pobożny biskup odprawia za nas Msze święte. Jest biskupem podziemnym ale prawdziwym. Módlmy się i my, by Prawda zwyciężyła. Możliwie najprędzej.
====================
Osoba życzliwa [naprawdę…] napisała mi, że tekst „Uśmiecham się” jest słaby, dowodzi tylko mojej bezradnej starości. Zmartwiłem się, więc przeczytałem go jeszcze raz.
Nie doceniłem, jak wiele osób bardzo mało czyta, a ogląda jakieś telewizory czy smarkfony. W tym wypadku – nie znają przygody Bilba i krasnoludów, którzy mieli zostać przez trolle usmażeni lub ugotowani. Czy tych smarko-jadów można nazwać „analfabetami? Odpowiedzą, że przecież alfabet znają…
Już w czasach,, gdy ludzie jeszcze czytali książki, cytowało się różne przysłowia, aluzje i podobne. I rozmówcy wiedzieli o co chodzi.
To i nie wiedzą,skąd ten Mysz na czołówce strony. Przecież to oczywiście ten Mysz, którego Bobcio uczył chodzenia po linie. Każdy może zobaczyć na muralu w Poznaniu. Bobcia, nie Mysza.
Ależ nam teraz czasy na stały…

—————————-

———————————

—————————

——————————-

Oglądałeś wtedy, pierdoło TV – i wierzyłeś kłamcom. Twoja wina!!
===================================

——————————–

——————–

————————–

—————————————

———————————-


———————

———————————

————————————–

—————————

——————————-

——————————-

——————————

7.12.2025 https://nczas.info/2025/12/07/nawrocki-u-stanowskiego-prezydent-chetnie-wladowalby-zurkowi-ziobro-nie-moze-liczyc-na-video/

Prezydent Karol Nawrocki wystąpił w mikołajkowym programie Kanału Zero. W rozmowie z Krzysztofem Stanowskim poruszono wiele tematów, m.in. kwestię wet oraz kryptowalut. Pojawiło się także pytanie o ułaskawienie Zbigniewa Ziobry. Były też lżejsze kwestie, jak spowiedź Stanowskiego czy też komunikat od żony prezydenta.
Krzysztof Stanowski powiedział, że „na pewno” ogląda program żona Karola Nawrockiego, „bo poprosiła, żeby poprawił pan sobie koszulę, bo się źle układa”. Po tych słowach prezydent spoważniał na twarzy i zaczął poprawiać ubiór.
– Macie kontakt z moją żoną? – zapytał prezydent.
– Nie wiem, jak to się stało, dostałem na słuchawkę taką informację – odpowiedział Stanowski.
– Okej, to kto rządzi w tym kraju? Moja żona nadaje na słuchawkę do Stanowskiego – zażartował Nawrocki.
Marta Nawrocka zawsze na straży! 🫡 pic.twitter.com/dIafC8w0CD
— OficjalneZero (@OficjalneZero) December 6, 2025
W dalszej części prezydent Nawrocki mówił o swoich wetach. Jak przekonywał, „nie ma woli, by trzymać za gardło” rząd.
– Natomiast chciałbym, żeby urząd prezydenta Polski wybranego przez naród był szanowany przez stronę rządową. I przypominam jeszcze raz ten psychologizm, w którym się znaleźliśmy. Ja byłem takim underdogiem w czasie kampanii wyborczej, że od stycznia rząd po prostu myślał, że przygotowują rozwiązania legislacyjne dla zupełnie innego prezydenta. A ja nie mogę zostać prezydentem, złożyć obietnic wyborczych, mieć swojego planu 21 i nagle podpisać największe głupoty większości parlamentarnej – mówił Nawrocki.
– Wśród tych wet, które podjąłem […] są tak czasami absurdalne rzeczy, że mojego podpisu pod nimi nikt nie znajdzie. Ja to i zapowiadałem i mówiłem w czasie procesu legislacyjnego. Też do części tych ustaw w ogóle podchodziłem w sposób objęty głębokim dialogiem – przekonywał.
– Ja zapraszałem inicjatorów tych ustaw na etapie drogi parlamentarnej mówiąc, co jest dla mnie do zaakceptowania, a w którym momencie tej ustawy nie podpiszę. Tak samo toczą się dyskusje wokół statusu osoby najbliższej. Moja kancelaria jest cały czas w dialogu i są dyskusje, czego prezydent na pewno nie podpisze, a gdzie możemy dojść do porozumienia – twierdził prezydent.
Stanowski zapytał Nawrockiego, co sądzi o wypowiedzi ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, „że wsadzi pana za kraty”, „przynajmniej doprowadzi przed Trybunał Stanu”.
– W ogóle się nie obawiam pana ministra Żurka, to po pierwsze. Po drugie, jestem zaniepokojony tym, że pan minister Żurek nie zna konstytucji i wyroków TK. Ostatnio widziałem człowieka, który jak aligator albo jak bohater stał w gronie kobiet z ręką w kieszeni i mówił nawet, że jest gotowy do tego, żeby się ze mną zmierzyć, w sensie fizycznym. Myślę, że my mamy do zajęcia się dużo poważniejsze z ministrem sprawiedliwości sprawy… – mówił Karol Nawrocki, na co wtrącił się prowadzący.
– Ale chętnie by mu pan władował, no powiedzmy sobie szczerze – powiedział Stanowski.
– Ale panie redaktorze, mamy dużo ważniejsze sprawy… – mówił Nawrocki, na co znów przerwał mu Stanowski.
– Ale w wolnym czasie – zachęcał prowadzący.
– Powtórzę jeszcze raz: Mamy dużo ważniejsze sprawy z ministrem sprawiedliwości, niż moje szybkie zgaszenie światła panu ministrowi sprawiedliwości. To nie o to chodzi. Tylko musimy trzymać się pewnego… przede wszystkim musimy trzymać się konstytucji – mówił prezydent Nawrocki.
———————————————
🗣️ @NawrockiKn o wecie ws. kryptowalut: pic.twitter.com/dBSXPbDWtg
— OficjalneZero (@OficjalneZero) December 6, 2025
Pojawił się też temat weta ws. kryptowalut.
– Analizując to prawo… zresztą wokół tego prawa doszło do tego mechanizmu, o którym mówiłem. Do konfrontacji ludzi o różnych stanowiskach. Ja nie wiedziałem przez długi czas, słuchając ekspertów, czytając analizy, rozmawiając z moimi ministrami, jaką podejmę dyskusję [zapewne chodziło o decyzję – red. nczas]. Więc doprowadziłem do dyskusji, do konfrontacji ludzi, którzy mają zupełnie odmienne poglądy na ten temat. I ta konfrontacja przekonała mnie do tego, że dobre dla Polski, dla rozwoju Polski, dla rozwoju start-upów nie jest wprowadzanie nadregulacji w zakresie implementacji prawa Mika. Bo jest to próba zupełnej rezygnacji państwa polskiego z usystematyzowania pewnej rzeczy, która staje się domeną naszych sąsiadów. Radzą sobie z tym inne państwa – wyjaśnił Nawrocki.
– Przecież należy ścigać przestępców. I tych, którzy płacą gotówką… – kontynuował, na co wtrącił się Stanowski.
– Wspomniani Czesi to w kryptowaluty jako państwo inwestują. Tymczasem u nas w ostatnich dwóch dniach z osób inwestujących w kryptowaluty zrobiło się niemalże przestępców – podkreślił.
– I to jest przerażające, że tylko przez inercję państwa [niechęć, bierność – red. nczas], przez inercję polskiego rządu, przez brak umiejętności przygotowania dobrego prawa chce się załatwić sprawę pozwalając KNF na wyłączanie stron internetowych decyzją administracyjną bez możliwości odwoływania się do sądu, chce się po prostu wyeliminować całą branżę. Ja jestem prezydentem XXI wieku. Chcę, żeby start-upy, żeby kwestie technologiczne, także kryptowaluty i kryptoaktywa się rozwijały w Polsce. Ale nie chcę być obojętny wobec przestępców także w tym środowisku – powiedział prezydent.
Następnie przedstawił analogię do innych środków płatniczych.
– Czy dochodzi do opłacenia przestępstw za sprawą gotówki? – zapytał Nawrocki.
– Oczywiście, że tak – odpowiedział Stanowski.
– No to zlikwidujmy gotówkę. Czy dochodzi do przestępstw czy do regularnego finansowania wojny za sprawą transakcji bankowych? Dochodzi. No to zlikwidujemy banki i przelewy rachunkowe? No to jest rzecz, która pokazała zupełną inercję polskiego rządu. Jest problem wokół kryptoaktywów, bo jest… nie poinformowano mnie o tym, służby mnie o tym nie poinformowały. Ale jak rozumiem, za kilka dni będzie jakaś afera wokół kryptowalut, kryptoaktywów czy tych firm, w związku z tym państwo polskie nie ma odwagi właściwego wyregulowania tych kwestii. Tylko skoro tam są przestępcy, ale jest też wielu ludzi młodych, start-upów, ludzi sprawiedliwych, którzy prowadzą swoje biznesy i się realizując w kwestii XXI wieku i cyberwaluty, to wyrzućmy po prostu w przestrzeń całą tą branżę – mówił prezydent Karol Nawrocki.
– Tak się nie robi. Skoro gotówką ktoś płaci za przestępstwo, to nie walczy się z gotówką, tylko walczy się z przestępcą – wyjaśnił.
Czy @K_Stanowski dotarł w końcu do spowiedzi? 👀 pic.twitter.com/y8RIcUBvX2
— OficjalneZero (@OficjalneZero) December 6, 2025
W programie pojawił się też wątek spowiedzi Krzysztofa Stanowskiego.
– Był pan redaktor w ogóle u spowiedzi?
– Byłem. Dałem słowo, byłem. Było ciężko, było długo – … i dodał, że „schudł ze stresu”.
Czy @NawrockiKn ułaskawi Zbigniewa Ziobrę? pic.twitter.com/AANnCcMMCO
— OficjalneZero (@OficjalneZero) December 6, 2025
Padło też pytanie o Zbigniewa Ziobrę, który za granicą ukrywa się przed polskim wymiarem sprawiedliwości.
– W przyszłości ułaskawi pan Zbigniewa Ziobrę? – zapytał prowadzący program.
– Nie wiem tego, nie ma takiego wniosku, nie mogę ułaskawić osoby, która nie została skazana, więc w ogóle nie ma dzisiaj, nie ma takiego tematu, nie dokonałem jeszcze żadnego ułaskawienia. Jeśli chodzi o Zbigniewa Ziobrę, to nie ma o czym rozmawiać, to nie jest osoba skazana – odpowiedział Karol Nawrocki.
– Ale może być […]. Podobno to jest szef grupy przestępczej – dopytywał Krzysztof Stanowski.
– No tak, oczywiście mamy świadomość jak wygląda kwestia łamania polskiej konstytucji i prawa. Mówiliśmy o tym, że nie mamy legalnie działającego w Polsce prokuratora generalnego. Minister sprawiedliwości zmienił sobie system losowania łamiąc konstytucję w kilku miejscach. Dlatego zgłosiłem to do TK, a szef mojej kancelarii Zbigniew Bogucki do prokuratury. Więc z całą pewnością Zbigniew Ziobro nie może liczyć na sprawiedliwy proces – przekonywał prezydent Nawrocki.
– Jak patrzy się na te zarzuty, część z nich jest zupełnie z kosmosu – kontynuował.
Czy @NawrockiKn ułaskawi Zbigniewa Ziobrę? pic.twitter.com/AANnCcMMCO
— OficjalneZero (@OficjalneZero) December 6, 2025
Poniżej cały program.
Źródło:X / YT / nczas.info
babylonianempire/ukryta-geneza-judeo-chrzescijanstwa

Data: 6 dicembre 2025 Author: Uczta Baltazara
FOTO: Mojżesz Nachmanides (1194-1270)
(Aux origines secrètes du judéo-christianisme , «Rivarol», n. 3251, 29 września 2016, s. 7)
W czasach, gdy Zachód jest naciskany przez izraelskie lobby, by przyjąć syjonizm i przyłączyć się do polityki państwa żydowskiego, nadszedł czas, by rzucić światło na początki judeo-chrześcijaństwa, które przez wieki było tworzone i wykorzystywane jako narzędzie do podporządkowywania chrześcijańskiej Europy żydowskim poglądom mesjańskim.
Pierwsze próby podporządkowania papiestwa rabinatowi
Wiele wieków przed położeniem fundamentów judeo-chrześcijaństwa wybitny rabin XIII wieku, Mojżesz Nachmanides (1194-1270), utorował drogę architektom sojuszu judeo-chrześcijańskiego podczas sporu 1263 roku, w której wyjaśnił, w jaki sposób Mesjasz zostanie rozpoznany.
Oświadczył:
„ Kiedy nadejdą czasy ostateczne, Mesjasz, na rozkaz Boga, uda się do Papieża i poprosi go o wyzwolenie swojego ludu. Dopiero wtedy, a nie wcześniej, Mesjasz będzie uważany za rzeczywiście przychodzącego ” [1] .
Gdy Mojżesz Nachmanides mówi o „ wyzwoleniu swojego ludu ” przez papieża, nie ma na myśli, że papież uwięził Żydów ani że przebywali oni w więzieniu, lecz ma na myśli wyzwolenie z wygnania, w którym się znaleźli (niewoli w sensie metaforycznym), a zatem wyzwolenie. oznacza zatem położenie kresu wygnaniu w jeden i tylko jeden sposób: pojawienie się Mesjasza, który sprowadzi Żydów z powrotem do „ich” kraju.
Związek, jaki Nachmanides umiejscawia między odkupieniem Żydów a ich relacją z Kościołem, a także szczególna uwaga, jaką niektórzy kabaliści po nim poświęcali temu problemowi, nie są dziełem przypadku.
Wynika to głównie z faktu, że żydowski Mesjasz nie może panować nad światem, w którym istnieją inne wielkie religie. A jeśli będą one istnieć nadal, muszą zostać podporządkowane judaizmowi.
Taką wypowiedź otwarcie wyraża wielki historyk judaizmu, wybitny znawca kabały i mesjanizmu żydowskiego Gershom Scholem:
« Gdy judaizm rabiniczny skrystalizował się w Halachie (Prawie judaizmu zawartym w Torze i Talmudzie), siły twórcze, ożywione nowym impulsem religijnym – który nigdy nie próbował i nigdy nie był w stanie zmodyfikować solidnie ugruntowanego judaizmu halachicznego – znalazły wyraz głównie w ruchu kabalistycznym. Działały one najczęściej od wewnątrz, dążąc do przekształcenia Tory, aby uczynić prawo ludu Izraela prawem tajemnym, właściwym dla wszystkich, a w konsekwencji nadać Żydowi, chasydowi lub cadykowi istotną rolę na świecie. » [2] .
Tutaj Geshom Scholem mówi nam o dwóch rzeczach: kabaliści chcieli obalić ducha judaizmu od wewnątrz, po pierwsze, bez zmiany Prawa, to jest Tory, a tym bardziej Talmudu, a po drugie, chcieli uczynić prawo Żydów uniwersalnym prawem tajnym, aby zaszczepić ducha kabalistycznego judaizmu w innych religiach, ideologiach i filozofiach, a także w instytucjach i organizacji państw.
Robi się to po to, aby nie-Żydzi nieświadomie przestrzegali tego prawa – ignorancja związana z jego okultystycznym charakterem – aż w końcu przetrwa tylko judaizm, ze wszystkimi jego ozdobami i przebraniami.
Mojżesz Nachmanides, ogłaszając, że Mesjasz, na rozkaz Boga, uda się do Papieża i poprosi o wyzwolenie swojego ludu, miał inspirować powołania. To właśnie nazywa się samospełniającym się proroctwem, dyscypliną, w której mistrzami stali się rabini kabalistyczni.
Zaledwie siedemnaście lat po spełnieniu się samospełniającego się proroctwa Nachmanidesa, w 1280 roku, rabin kabalista Abraham Abulafia (1240-1290), ogłaszając się oczekiwanym Mesjaszem, udał się do Rzymu, aby spotkać się z papieżem Mikołajem III, z zamiarem nawrócenia go lub przynajmniej skłonienia do przyjęcia przez niego żydowskich poglądów mesjańskich.
Próba ta nie powiodła się, ale projekt podporządkowania Kościoła judaizmowi nie umarł, wręcz przeciwnie, został zaostrzony do tego stopnia, że mesjański wymiar judaizmu zaczął zyskiwać na znaczeniu w kręgach rabinicznych i kabalistycznych, zwłaszcza na początku XVI wieku wraz z rozwojem apokaliptycyzmu kabalistycznego [3] .
Narodziny judeochrześcijaństwa
W tym właśnie kontekście rozwoju apokaliptycyzmu kabalistycznego, który polega na przyspieszeniu końca czasów i przyjścia Mesjasza, do historii wkracza kabalista Salomon Molcho (1500-1532).
Podobnie jak przed nim Abraham Abulafia, ogłosił się Mesjaszem. W swoich przemówieniach Molcho nawoływał chrześcijan do działań politycznych o mesjańskich implikacjach. Cel był zarazem prosty i trudny do osiągnięcia: podporządkować sobie przywódców Kościoła i poprowadzić ich do realizacji żydowskich planów mesjańskich.
Aby to osiągnąć, Salomon Molcho zaczął przyciągać uwagę chrześcijańskich kapłanów i czynił to niezwykle umiejętnie. Duchowni przychodzili słuchać jego przemówień, między innymi dzięki jego kunsztowi i charyzmie. Ale na tym nie poprzestał. Dzięki swojemu nauczycielowi, Davidowi Reuveni, udało mu się dotrzeć do kardynałów w Rzymie i spotkać się z papieżem Klemensem VII, próbując przekonać go o rychłym odkupieniu narodu żydowskiego.
Udało mu się zrobić na papieżu tak duże wrażenie, że ten udzielił mu pisemnej zgody, upoważniającej go do głoszenia kazań chrześcijańskiej publiczności i publikowania jego tekstów, pod warunkiem, że nie będą antychrześcijańskie.
Gdy już zyskał zaufanie papieża i ogłosił mu rychłe odkupienie, starał się przekonać go do utworzenia armii, której celem było rozpoczęcie wojny z Imperium Osmańskim i wypędzenie Arabów z Palestyny, osiedlenie tam Żydów i odbudowanie Królestwa Izraela.
W dużej mierze z powodu Inkwizycji projekt Molcho zakończył się porażką.
Ten polityczny i geopolityczny projekt Molcho stanowi podstawę programu stosowanego w XX i XXI wieku, ponieważ Molcho jako pierwszy konkretnie określił strategię polityczną wobec chrześcijan, mając na celu wykorzystanie ich do sprowadzenia Żydów z powrotem do Ziemi Świętej.
Jego celem było uczynienie z kardynałów i papieża narzędzi żydowskich mesjańskich planów. Nastawienie świata chrześcijańskiego przeciwko Imperium Osmańskiemu (które w tamtym czasie było centrum władzy w świecie muzułmańskim i strażnikiem kalifatu) było metodą stosowaną podczas I wojny światowej, kiedy Brytyjczycy zaatakowali Osmanów i wyparli ich z Palestriny, aby utworzyć tam Żydowską Siedzibę Narodową.
Strategia ta jest kontynuowana do dziś i jest obecna w politycznych i ideologicznych wysiłkach, których celem jest doprowadzenie świata zachodniego i świata muzułmańskiego do wzajemnego zniszczenia: mówi się o wojnie domowej w samej Europie (prowadzonej przez takich ludzi jak Alain Finkielkraut i Eric Zemmour…), a także o trwających wojnach krajów zachodnich z krajami arabsko-muzułmańskimi Bliskiego Wschodu i Maghrebu (promowanych przez takich ludzi jak Bernard Lewis w Stanach Zjednoczonych i Bernard-Henry Lévy we Francji i gdzie indziej…).
Salomon Molcho jest również twórcą koncepcji mitycznej „ cywilizacji judeochrześcijańskiej ” lub, jak jest ona równie błędnie definiowana, „ świata judeochrześcijańskiego”. ”. Okoliczności nie dały jednak Molcho czasu na skonsolidowanie tego sojuszu judeochrześcijańskiego, na którym położył podwaliny.
Krótko mówiąc, Salomon Molcho był tym, który wymyślił syjonistyczny projekt polityczny, jaki znamy dzisiaj, ale także jego geopolityczną interpretację w formie starcia cywilizacji. W ten sposób uczynił mesjanizm realistycznym projektem, opracowując pomysłową strategię, którą sam starał się wdrożyć.
Jednakże sam w sobie nigdy nie mógłby rozpętać wojny z udziałem świata chrześcijańskiego wyłącznie w celu realizacji kabalistycznej utopii. Z pewnością musiałby znaleźć warunki i okoliczności, a także zbieżności interesów podobne do tych, jakie miały miejsce podczas I wojny światowej.
W każdym razie, jeśli w czasach szoku cywilizacyjnego strategia ta formalnie jeszcze nie istniała – choć teoretyzował ją Molcho – to myśl przewodnia projektu proto-syjonistycznego nie zmieniła się zbytnio, jest ona zasadniczo taka sama jak ta, którą widzimy w działaniu dzisiaj.
Od samego początku strategia ta miała na celu sprowokowanie destrukcyjnego konfliktu między światem chrześcijańskim a światem muzułmańskim, mającego przynieść korzyści wyłącznie „ludowi” Izraela.
Od chrześcijańskiej kabały do judeo-protestantyzmu
Kabała pojawiła się w kręgach chrześcijańskich w drugiej połowie XV wieku [4] , jeszcze przed reformacją protestancką. Kabała chrześcijańska pojawiła się i rozpowszechniła najpierw we Włoszech i Francji w XV i XVI wieku, a następnie, od początku XVII wieku, centrum kabały chrześcijańskiej przeniosło się do Niemiec i Anglii, dwóch krajów, które częściowo przyjęły doktrynę reformowaną i były zatem dojrzałe do penetracji przez mesjanizm żydowski, w przeciwieństwie do Europy katolickiej, która była jeszcze nieprzepuszczalna dla judaizmu [5] .
To właśnie w tym okresie rabin kabalista Menasseh Ben Israel (1604-1657) odegrał kluczową rolę w powstaniu judeo-protestantyzmu. Pochodzący z rodziny marranów (Żydów z Półwyspu Iberyjskiego, którzy fałszywie nawrócili się na chrześcijaństwo), wkrótce opuścił Portugalię z rodzicami i osiedlił się w Amsterdamie. Jako dorosły został rabinem i przywódcą gminy żydowskiej w Amsterdamie. Został nauczycielem filozofa Spinozy (pochodzącego z marranizmu, podobnie jak on sam). Uczęszczał do Rembrandta van Rijn i nawiązał kontakt z królową Szwecji Krystyną, z którą wymieniał listy.
Menasseh założył pierwszą hebrajską drukarnię ( Emeth Meerets Titsma’h ) w Amsterdamie w 1626 roku. W swojej drukarni publikował teksty o judaizmie w języku łacińskim, hebrajskim, portugalskim i hiszpańskim.
Podobnie jak przed nim Salomon Molcho, jego głównym celem było dotarcie do europejskich chrześcijan (zwłaszcza do intelektualistów) z zamiarem nakłonienia ich do przyjęcia żydowskich poglądów mesjańskich; misję tę udało mu się zrealizować, zwłaszcza że chrześcijańska kabała i protestantyzm przygotowały podwaliny. Jednak w przeciwieństwie do czasów Salomona Molcho, owoc był już dojrzały.
Wkrótce, podobnie jak Salomon Molcho, Menasseh Ben Israel nawiązał dobre stosunki z protestanckimi chrześcijanami, którzy po reformacji Marcina Lutra (1483-1546) trzymali Stary Testament na stoliku nocnym i dogłębnie go studiowali, kosztem Ewangelii.
Żyjemy w czasach zamętu, w których wielu protestantów z pokolenia milenijnego wierzy, że koniec czasów i powrót Chrystusa są bliskie.
W tym względzie Menasseh Ben Israel prowadził liczną korespondencję z protestanckimi chrześcijanami, którzy namawiali go do tego i zabiegali o aprobatę wybitnego Żyda w swoich badaniach eschatologicznych.
Wśród tych protestanckich i judeofilskich millenarystycznych zwolenników odnajdujemy Paula Felgenhauera i Johannesa Mochingera z Gdańska, którzy napisali do Menasseha następujące słowa: „ Wiedz, że pochwalam i szanuję twoje doktryny religijne i że wraz z niektórymi moimi współwyznawcami wyrażam nadzieję, że Izrael zostanie w końcu oświecony prawdziwym światłem i na nowo odkryje swoją dawną chwałę i dawne zbawienie ” [6] .
Inny żydowsko-chrześcijański mistyk, Abraham z Frankenberg, napisał do niego w podobny sposób: „ Prawdziwe światło będzie promieniować od Żydów. Ich czas jest bliski. Każdego dnia będziemy dowiadywać się o cudach dokonanych na ich korzyść w różnych regionach ” . [7] .
Dzięki Menassemu Ben Israelowi projekt stworzenia „cywilizacji judeochrześcijańskiej”, której Molcho był prekursorem, zaczął się rozwijać wielkimi krokami.
W tym samym czasie, w 1641 roku, wybuchła I Rewolucja Angielska, której przewodził purytański protestant, sekciarz i fanatyk Olivier Cromwell (1599-1658). Rewolucja ta zakończyła się w 1649 roku wyrokiem śmierci na królu Karolu I.
Douglas Reed (1895-1976), były znakomity reporter brytyjskiej gazety „The Times”, tak podsumowuje dzieło Cromwella:
« Cromwell był jednym z pierwszych, pośród licznych innych, którzy od jego czasów nazywali siebie chrześcijanami Starego Testamentu, a którego retoryka maskowała rzeczywistość antychrześcijaństwa, ponieważ nie można służyć Bogu i Mamonie jednocześnie. Zakazał obchodzenia Bożego Narodzenia, palił kościoły i mordował przeorów… Przeciętny angielski student pamięta go jedynie jako tego, który ściął króla i sprowadził Żydów do Anglii » [8] .
W rzeczywistości Żydzi zostali wygnani z Anglii w 1290 roku i to właśnie Cromwell zezwolił im na „powrót” na prośbę Menasseha Ben Israela (obaj spotkali się w Londynie w 1655 roku) zawartą w liście, który do niego wysłał [9] .
Menasseh posłużył się argumentami religijnymi, aby przekonać Cromwella, by pozwolił Żydom osiedlić się w Anglii jako społeczności (gdyż w rzeczywistości Żydzi nigdy tak naprawdę nie opuścili Anglii, lecz nadal mieszkali tam jako hiszpańscy kupcy).
W swoim liście napisał:
« Moim zdaniem i zdaniem wielu chrześcijan czas odrodzenia naszego narodu (narodu żydowskiego) w naszej ojczystej ziemi (Eretz Israel) jest już bliski i wierzę w szczególności, że to odrodzenie nie może nastąpić, dopóki słowa proroka Daniela, rozdział 12, werset 7, nie zostaną całkowicie spełnione i że rozproszenie ludu świętego (Żydów) po wszystkich narodach nie będzie skuteczne » [10] .
Jednak najbardziej oczywistym motywem Menassesa było uczynienie z Anglii centrum, dzięki któremu społeczność żydowska, już wówczas silna gospodarczo w Amsterdamie (ważnym centrum finansowym, w którym żydowscy kupcy i bankierzy zajmowali czołową pozycję), mogłaby czerpać korzyści ekonomiczne i polityczne.
A Menasses otwarcie to przyznaje, pisząc w liście do Cromwella:
« Moja trzecia motywacja opiera się na korzyściach, jakie odniesie ta wspólnota, jeśli tylko będzie umiała nas przyjąć . »
W rzeczywistości to sformułowanie należy rozumieć odwrotnie, czyli „ korzyść, jaką odniesiemy, jeśli ta wspólnota nas przyjmie ”, co historycznie było prawdą. To właśnie jako epilog ciągłości tego judeo-chrześcijańskiego sojuszu Brytyjczycy stworzyli w 1919 roku Żydowską Siedzibę Narodową na gruzach Imperium Osmańskiego.
Dodajmy, że w XVII wieku Anglia była rozwijającym się imperium morskim, a Londyn stał się, po tym jak Cromwell przyjął prośbę Menasseha Ben Israela w 1656 roku, centrum międzynarodowego handlu i finansów. Żydowscy bankierzy, tacy jak jedna z gałęzi rodziny Rothschildów, osiedlali się tam i fenomenalnie powiększali swoje majątki.
Za czasów Manassesa Ben Izraela Amsterdam, miasto, w którym mieszkał, był, obok Florencji, jednym z wiodących centrów finansowych tamtych czasów. I to właśnie Londyn wkrótce miał zastąpić Amsterdam w tej dziedzinie, stając się światową stolicą.
Kilka dekad po tym, jak Cromwell oficjalnie zezwolił Żydom na osiedlanie się w Anglii, w 1689 roku, bardzo bogaty bankier żydowski pochodzenia marrana Francisco Lopes Suasso (1657-1710) odegrał ważną rolę w objęciu tronu Anglii przez Wilhelma III [11] .
W tym kontekście Henry Méchoulan, historyk zajmujący się społecznościami żydowsko-hiszpańsko-portugalskimi, informuje nas, że bogaci żydowscy kupcy osiedlali się w Anglii już przed zezwoleniem Cromwella.
Pisze:
Na długo przed oficjalnym uznaniem osadnictwa Żydów, po ambasadzie Menassego Ben Israela u Cromwella, krypto-Żydzi osiedlili się w Londynie i handlowali ze swoimi „współwyznawcami” w Amsterdamie. Dokumenty z 1644 roku potwierdzają, że Michael Espinosa utrzymywał stosunki handlowe z dwoma krypto-Żydami z tego miasta, jednym z nich był Antonio Fernandes Carvajal, przyszły założyciel pierwszej synagogi w Londynie . [12] .
W XVIII wieku jedna czwarta Brytyjskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej należała do członków społeczności żydowskiej [13] . To właśnie w tym okresie niemiecki bankier żydowskiego pochodzenia Nathan Mayer (1777–1836) z rodziny Rothschildów osiedlił się w Londynie. Rothschildowie z Anglii wzbogacili się niezmiernie i odegrali decydującą rolę w historii syjonizmu i powstaniu państwa żydowskiego. W związku z tym w 1882 roku baron Edmond de Rothschild zaczął kupować ziemie w osmańskiej Palestynie, mając na celu utworzenie tam stałych osiedli.
Ta wspólnotowa potęga ekonomiczna i finansowa, mocno zakorzeniona w sercu rodzącego się Imperium Brytyjskiego, połączyła się z żydowskim mesjanizmem, co miało silny wpływ historyczny, odczuwalny począwszy od XIX wieku, wraz z rządami Lorda Beaconsfielda (Disraelego) w latach 1848–1880 oraz oficjalnymi narodzinami międzynarodowego ruchu syjonistycznego w 1897 roku.
Te doniosłe wydarzenia w historii XVII-wiecznej Anglii miały decydujący wpływ na relacje anglosaskiego, judeo-protestanckiego świata z Europą kontynentalną w XX wieku, zwłaszcza w okresie obu wojen światowych. Wchłonęły one i zintegrowały świat anglosaski w kompleks ideologiczno-polityczny zwany judeochrześcijańskim, który został zasymilowany na Zachodzie, zwłaszcza za pośrednictwem Unii Europejskiej i NATO, jego geostrategicznego odpowiednika i zbrojnego ramienia Stanów Zjednoczonych.
Zachód ten ma teraz oblicze anglosaskiego świata judeo-protestanckiego, słynnej cywilizacji judeo-chrześcijańskiej organicznie i historycznie związanej z Izraelem, którą dziś przeciwstawia się światu arabsko-muzułmańskiemu, stawiając sobie za cel wypełnienie, poprzez trzecią wojnę światową, żydowskich planów mesjańskich.
Taki jest powód istnienia, eschatologiczny cel judeochrześcijaństwa: wojna – przede wszystkim ideologiczna, dopiero potem materialna .
[1] Cyt. w Youssef Hindi, Occident et Islam. Tom I: Sources et genèse messianiques du zionisme, de l’Europe średniowieczne au Choc des Civilizations , rozdz. 1, wyd. Sigest, 2015.
[2] Tamże.
[3] Tamże.
[4] Najbardziej znanym przedstawicielem tej chrześcijańskiej kabały jest Włoch Giovanni Pico della Mirandola (1463-1494), a następnie Johannes Reuchlin (1455-1522) i inni.
[5] Youssef Hindi, dz. cyt .
[6] Tamże.
[7] Tamże.
[8] Douglas Reed, La controverse de Sion , 1978 (wyd. KontreKulture, 2012, s. 155).
[9] Pełna treść listu dostępna na stronie internetowej: cf.uba.uva.nl.
[10] Cyt. w: Youssef Hindi, op. cit .
[11] Tamże.
[12] Tamże.
[13] Tamże.
INFO: https://www.andreacarancini.it/2025/10/jean-terrien-le-origini-occulte-del-giudeo-cristianesimo/ https://archive.org/details/jean-terrien-aux-origines-secretes-du-judeo-christianisme-2016
A słyszeliście, że w ramach przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy górniczej, górnicy z likwidowanych kopalń będą objęci świadczeniami osłonowymi i będą mogli liczyć na nawet 5 letni płatny urlop i jednorazowe odprawy w kwocie 170 tys. zł? I wszystko to po to, żeby zgodnie z… pic.twitter.com/f8zTL8Rvbi
— Ekonomat (@ekonomat_pl) December 6, 2025