Człowiek zaczyna się od poczęcia! Kliknij tutaj i pomóż nam walczyć z tymi, którzy sprzeciwiają się biologii i naukowcom! Szanowni Państwo! Naukowcy i specjaliści potwierdzają to, co my wiemy już od dawna! Dlatego z jeszcze większą mocą musimy walczyć o nasze wartości! |
fot. Pixabay |
Tysiące biologów, z dziesiątek instytucji naukowych, z różnych krajów przyznało w obszernym badaniu, że już od momentu poczęcia mamy do czynienia z człowiekiem! O tym badaniu piszemy w naszym artykule na Marsz.info! Wiemy, że dla Was ta sprawa jest oczywista i niepodważalna – życie ludzkie zaczyna się od momentu poczęcia. Nie wszyscy chcą jednak przyjąć do wiadomości ten prosty fakt… Jesteśmy przekonani, że każdemu z Was przyszło w swoim życiu mierzyć się ze zwolennikami zabijania dzieci. Także i my wielokrotnie stawaliśmy się stroną w słownych utarczkach, kiedy w rzeczywistości zaczyna się ludzkie życie. Nasi oponenci raz po raz używali argumentów, że ludzki płód nie jest jeszcze człowiekiem lub mamy do czynienia jedynie z zarodkiem czy zygotą i jest to podstawa do unicestwienia tego istnienia w łonie matki… Na nic zdawało się przypominanie, że ludzki płód zawsze jest człowiekiem, a zarodek czy zygota to poszczególne etapy jego rozwoju fizycznego. Każda kolejna dyskusja utwierdzała nas w przekonaniu, że aborcjoniści i ich zwolennicy nie mają pojęcia o podstawach biologii. Wiele razy spotkaliśmy się też z osobami, które wierzyły, że również naukowcy potwierdzają ich poglądy. Z dużą dozą prawdopodobieństwa sądzimy, że i Wy nie raz byliście w takim samym miejscu co my i włączano Was w jałowe dyskusje mające na celu udowodnienie i potwierdzenie fałszu. Dlatego z wielką radością przyjęliśmy informację o potężnym badaniu, w którym tysiące biologów wskazało, że moment rozpoczęcia życia człowieka to dokładnie moment poczęcia! Ankieta została przeprowadzona także wśród naukowców o poglądach liberalnych, którzy na co dzień niestety popierają zabijanie dzieci na określonych etapach rozwoju. Jednak pomimo ich osobistych i błędnych opinii w tej kwestii, posiadana przez nich wiedza dowodzi, że środowiska aborcyjne w skandaliczny sposób próbują wmówić ludziom, że życie ludzkie nie zaczyna się od poczęcia i tym samym usprawiedliwione jest zabijanie dzieci w łonach matek. O tym badaniu, które miażdży w pył wiarę aborcjonistów w kwestii pierwszego momentu życia człowieka, powinno dowiedzieć się jak najwięcej naszych rodaków! Taka potężna analiza będzie stanowić doskonały oręż w walce z tymi, którzy próbują odebrać człowieczeństwo nienarodzonym dzieciom. Dlatego właśnie TERAZ prosimy o NATYCHMIASTOWE wsparcie naszej codziennej pracy dobrowolnym datkiem w wysokości 30 zł, 60 zł, a jeśli mają Państwo taką możliwość nawet kwotą 100 zł lub 200 zł, albo większą! Wasza pomoc pomoże nam promować wiedzę i opinie naukowców, którzy w jasny i klarowny sposób określają moment rozpoczęcia się życia ludzkiego. Kliknij tutaj i pomóż nam przypominać kiedy swój początek ma każde dziecko! Informacje płynące z Meksyku pokazują jak konieczne jest nasze błyskawiczne i zdecydowane działanie. Środowiska aborcyjne coraz lepiej wykorzystują techniki manipulacyjne, fałsz i obłudę, aby tylko osiągnąć swoje zbrodnicze cele. |
fot. Wikimedia Commons/Wotancito/CC-BY-SA-4.0 |
Meksykańskie feministki i aborcjonistki celowo zawyżały liczbę kobiet, które zmarły podczas zabiegów usuwania ciąży przeprowadzonych poza granicami tamtejszego prawa. Tę głośną sprawę opisujemy na portalu Marsz.info! Kobiety głosiły tezę, że wskutek nieautoryzowanych zabiegów aborcyjnych zmarło 100 tysięcy kobiet. Po czasie okazało się, że w tym czasie zmarło tylu mieszkańców Meksyku. Na różne choroby. Niestety dzięki tego rodzaju manipulacjom organizacji feministycznych aborcja na żądanie została w Meksyku dopuszczona aż do 12. tygodnia ciąży… Na szczęście są też państwa, które próbują opierać się środowiskom aborcyjnym i starają się w jakikolwiek sposób ograniczyć zabijanie dzieci nienarodzonych. |
fot. materiały własne Marsz.info |
Na Węgrzech, choć wciąż dopuszcza się aborcję, przed jej przeprowadzeniem kobieta musi wysłuchać bicia serca swojego dziecka. Więcej o nowym prawie piszemy na portalu Marsz.info! Choć przepisy nie są doskonałe i nie ograniczają bezpośrednio zabijania nienarodzonych, to mamy świadomość, że wiele kobiet słysząc na własne uszy, że ma do czynienia z człowiekiem, w ostatniej chwili odstąpi od zamordowania go. Znamy wiele przypadków, kiedy matki rezygnowały z aborcji właśnie po usłyszeniu bicia serca swojego maleństwa. Głęboko wierzymy, że takich przypadków na Węgrzech będzie jak najwięcej. Mamy także nadzieję, że nowe przepisy są dopiero preludium do zapewnienia jeszcze lepszej ochrony życia, tak jak ma to miejsce na przykład w Polsce. Chcemy, aby te ważne informacje dotarły do naszych rodaków. To właśnie Polska musi być pionierem w walce z aborcją! Dlatego jeszcze raz bardzo prosimy o PILNE wsparcie naszej pracy dobrowolnym datkiem w wysokości 30 zł, 60 zł, a jeśli mają Państwo taką możliwość nawet kwotą 100 zł lub 200 zł, albo większą! Waszą pomoc przeznaczymy na obnażanie manipulacji aborcjonistów i publikowanie informacji o kolejnych sukcesach w walce ze środowiskami chcącymi zabijać dzieci nienarodzone. Kliknij tutaj i pomóż nam obnażyć manipulacje aborcjonistów! Już teraz serdecznie dziękujemy za Państwa pomoc, nieocenione wsparcie i hojność, które przekazują Państwo na rozwój naszego wspólnego projektu! Z pozdrowieniamiRedakcja portalu Marsz.info |
PS. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Swoją pomoc mogą Państwo przekazać klikając w ten link! |
Archiwa tagu: aborcje
Zgromadzenie Ogólne ONZ popiera dostęp do antykoncepcji, pigułek wczesnoporonnych i aborcji. Jednym z projektodawców rezolucji była Polska. Przenieśmy wojnę na terytorium wroga.
Zgromadzenie Ogólne ONZ popiera dostęp do antykoncepcji, pigułek wczesnoporonnych i aborcji. Jednym z projektodawców rezolucji była Polska.
Przenieśmy wojnę na terytorium wroga.
Jerzy Kwaśniewski Ordo Iuris <kontakt@ordoiuris.pl>
Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych przyjęło na początku września rezolucję, wymieniającą wśród praw człowieka prawo do „swobodnego i odpowiedzialnego decydowania w sprawach związanych z seksualnością, w tym zdrowiem seksualnym i reprodukcyjnym”. Rezolucja precyzyjne stwierdza, że „prawa seksualne i reprodukcyjne” to między innymi dostęp do antykoncepcji, pigułek wczesnoporonnych i aborcji. Jednym z projektodawców rezolucji była Polska.
Chociaż rezolucja nie stanowi, sama w sobie, wiążącego prawa międzynarodowego, to jest przełomem i bardzo groźnym precedensem, jako wielki krok w strategii przeinaczania znaczenia praw człowieka. Udział Polski w tym planie wytrąca nam argumenty obrony przed międzynarodowymi naciskami w przyszłości.
Jako jedyna polska organizacja posiadająca status konsultacyjny ONZ i stojąca po stronie życia – musimy reagować.
Dlatego od trzech tygodni przestrzegamy polityków, by nie lekceważyli głosowań w ONZ i wystąpili odważnie przeciwko aborcyjnemu lobby. Jak dotąd uzyskaliśmy tyle, że polski przedstawiciel nie wziął udziału w głosowaniach dotyczących rezolucji. Polska wciąż widnieje jednak na liście projektodawców rezolucji.
Przed nami jeszcze jedna szansa. Liczymy na wyraźne odcięcie się Polski od aborcyjnych postanowień rezolucji podczas najbliższej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W tym celu, w ekspresowym tempie, przygotowaliśmy stanowisko Ordo Iuris, wskazujące na zagrożenia dla Polski płynące z przyjęcia rezolucji. W poniedziałek nasza opinia trafi do Prezydenta, Premiera, Ministra Spraw Zagranicznych i polskiego przedstawiciela przy ONZ.
Ostatnie miesiące do granic wyczerpują nasz zespół Centrum Prawa Międzynarodowego. Skala ideologicznej ofensywy w ONZ i UE jest bezprecedensowa. A najgorsze dopiero przed nami.
W najbliższych tygodniach może dojść do zatwierdzenia umowy, która uzależni wsparcie finansowe Unia Europejskiej dla ubogich państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku od ich poparcia na forum międzynarodowym między innymi dla aborcji, homomałżeństw i homoadopcji. Jeśli ta umowa wejdzie w życie, to państwa Afryki, Karaibów i Pacyfiku będą zobowiązane głosować tak jak Unia Europejska na forum ONZ, dając urzędnikom z Brukseli „pakiet kontrolny” w Zgromadzeniu Ogólnym.
Nie możemy się temu biernie przyglądać.
Prawnicy Ordo Iuris przygotowali szereg analiz umowy, które trafiają do liderów państw UE. Wskazujemy w nich na postkolonialny charakter umowy, jej sprzeczność z prawem międzynarodowym, nadużycie pozycji Unii oraz łamanie kultury i tradycji prorodzinnych państw.
To wciąż nie wszystko. Nasi przedstawiciele uczestniczyli w konsultacjach z urzędnikami MSZ na temat tworzonego raportu o poszanowaniu praw człowieka w Polsce, który polski rząd musi przygotować dla Organizacji Narodów Zjednoczonych.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
Wielokrotnie skuteczność naszych działań zależy od umiejętności mobilizacji innych państw i organizacji pozarządowych. W czwartek wziąłem udział w inauguracji nowego oddziału naszego Instytutu – Ordo Iuris Hiszpania, który ma prowadzić swoją działalność nie tylko w Hiszpanii i na forum unijnym, ale też w Ameryce Południowej. Ogromnie ucieszył mnie entuzjazm dla Polski i Polaków, którym dzielili się ze mną zaangażowani w projekt Hiszpanie i przedstawiciele państw hiszpańskojęzycznej Ameryki Południowej.
W mijającym tygodniu uczestniczyliśmy również w konferencji MaterCare International w Rzymie, gdzie z lekarzami i prawnikami z 14 państw i 4 kontynentów dzieliliśmy się naszym doświadczeniem w obronie życia i klauzuli sumienia.
Jednak nie pozostajemy w defensywie. Pracujemy nad protokołem dodatkowym do Deklaracji Konsensusu Genewskiego, która jako dokument podpisany przez ponad 30 państw świata stanowi konkretną przeciwwagę dla rezolucji, uznających aborcję za „prawo człowieka”. O szczegółach piszę więcej na końcu dzisiejszego listu.
Gdyby nie dotychczasowe wsparcie naszych Przyjaciół i Darczyńców, wszystkie opisane zagrożenia zaskoczyłyby nas bez infrastruktury, zespołu ekspertów i międzynarodowej sieci sojuszników. To dzięki Pana wsparciu możemy przeciwstawiać globalnym potęgom siłę racjonalnej analizy, precyzyjnych interwencji i skutecznego działania. W ten sposób każdy z naszych Darczyńców ma swój poważny wkład w ochronę normalności, wolności, rodziny, życia – dla nas samych i dla następnych pokoleń. Za każde wsparcie bardzo dziękuję.
Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk
A miało być o przemocy…
Przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ rezolucja miała w teorii dotyczyć „współpracy międzynarodowej w zakresie dostępu do wymiaru sprawiedliwości, środków zaradczych ipomocy dla ofiar przemocy seksualnej”. Teoretycznie, pomoc ofiarom przemocy i przestępstw seksualnych to szlachetna idea, która nie może wzbudzać żadnych kontrowersji…
…jednak Konwencja stambulska i szereg innych, tworzonych w ostatnich latach, aktów prawa międzynarodowego pokazały nam, że genderowi i proaborcyjni lobbyści właśnie w takich dokumentach umieszczają swoje radykalne postulaty. Dlatego od razu wiedzieliśmy, że trzeba szczegółowo przeanalizować treść projektu rezolucji. Nasze obawy również i tym razem okazały się słuszne.
W rezolucji prawie 40 razy pojawił się termin „gender”, podważający biologicznie oczywistą prawdę o tym, że istnieją dwie płcie – żeńska i męska. W tekście mowa jest o „przemocy motywowanej genderowo” i eliminowaniu „genderowych stereotypów” oraz o potrzebie przeznaczenia odpowiednich środków ONZ na promowanie „równości genderowej”. Autorzy dokumentu (w tym Polska!) wzywają rządy krajowe do przyjmowania w swoich działaniach „perspektywy genderowej”, zwalczania nigdzie niezdefiniowanej i służącej dziś przede wszystkim do cenzury „mowy nienawiści” oraz zagwarantowania i ochrony praw człowieka i „praw seksualnych i reprodukcyjnych”. W języku Organizacji Narodów Zjednoczonych i instytucji unijnych oznacza to między innymi dostęp do antykoncepcji, środków wczesnoporonnych i aborcji.
– Prawa człowieka obejmują prawo do sprawowania kontroli oraz swobodnego i odpowiedzialnego decydowania w sprawach związanych z ich seksualnością, w tym zdrowiem seksualnym i reprodukcyjnym – czytamy w rezolucji.
Natychmiast zrozumieliśmy, że Polska została wmanewrowana w proaborcyjną, lewicową strategię. I jedynie stanowczy głos opinii publicznej może pomóc polskiemu przedstawicielowi w wycofaniu się z tej pułapki.
Bezskuteczne uniki polskiej delegacji Gdy tylko poznaliśmy wstępny projekt rezolucji, nasi prawnicy przygotowali list do Prezydenta RP i delegacji polskiej w ONZ, apelując o wyrażenie stanowczego i jednoznacznego sprzeciwu wobec zatwierdzenia rezolucji. Niestety, takiego sprzeciwu się nie doczekaliśmy. Gdy nagłośniliśmy medialnie przyjęcie rezolucji i polskie stanowisko w tej sprawie, odpowiedział nam polski przedstawiciel przy ONZ, prof. Krzysztof Szczerski, który przekonywał na Twitterze, że Polska nie poparła rezolucji. Rzecz w tym, że… rezolucja w ogóle nie była głosowana. Przyjęto ją przez aklamację. Głosowano jedynie poprawki zaproponowane przez państwa, które próbowały usunąć najgorsze fragmenty dokumentu. Niestety w tym głosowaniu Polska nie wzięła udziału. Stan rzeczy pogorszyło jeszcze to, że w imieniu Polski, jako członka Unii Europejskiej, satysfakcję z przyjęcia rezolucji wyraził przedstawiciel Czech, sprawujących obecnie przewodnictwo w UE. Choć rezolucja ONZ nie jest dokumentem prawnie wiążącym, to stanowi element tworzenia tzw. prawa zwyczajowego. Prawo zwyczajowe nie wiąże jednak państw, które systematycznie protestują przeciwko próbom jego umocnienia. Do tej pory Polska zawsze stawała na forum międzynarodowym w obronie życia, będąc często jednym z liderów bloku państw szanujących ludzkie życie. Tym razem jednak, Polska nie tylko była wnioskodawcą tragicznej rezolucji, ale też nie dołączyła do koalicji państw odważnie broniących życia, nie popierając ich poprawek. W efekcie mamy do czynienia z bardzo groźnym precedensem. Język rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ wpływa bowiem na sposób stosowania prawa międzynarodowego i sposób wykładni praw człowieka. A prawa człowieka mają w systemie prawnym wyższą rangę niż prawo krajowe, co oznacza, że utrwalenie w prawie zwyczajowym tezy o tym, że aborcja jest prawem człowieka, może w konsekwencji doprowadzić do narzucenia Polsce „aborcji na życzenie”. W najbliższych dniach podejmiemy wszelkie działania, aby przekonać Polski rząd do stanowczego i jednoznacznego sprzeciwu wobec rezolucji na najbliższej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. To ostatnia szansa na to, by Polska nie została wpisana w szereg państw uznających aborcję za prawo człowieka. W poniedziałek nasza opinia w tej sprawie wpłynie do MSZ, Kancelarii Premiera, Kancelarii Prezydenta oraz na ręce polskiego przedstawiciela w ONZ. Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk Chcą „kupić” większość w ONZ Wyniki głosowania nad rezolucją Zgromadzenia Ogólnego ONZ pokazały, że to państwa biedniejsze – głównie z Afryki – są dziś ostoją odważnej walki o życie i rodzinę. Niebawem jednak ich głos może zostać sparaliżowany. Temu celowi ma służyć nowa umowa partnerska pomiędzy Unią Europejską a państwami Organizacji Państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku (OACPS). Traktat uzależnia pomoc materialną UE dla 79 uboższych krajów od ich poparcia dla ideologicznych projektów skrajnej lewicy na forum międzynarodowym. Jeśli umowa wejdzie w życie w proponowanym kształcie, wszystkie związane nią kraje będą musiały formalnie popierać na forum międzynarodowym aborcję na życzenie, wulgarną edukacją seksualną dzieci i młodzieży i radykalne postulaty ruchu LGBT. To oznacza, że Unia Europejska, poprzez ideologiczny szantaż finansowy, zdobędzie bezwzględną większość głosów w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Jeśli do tego dojdzie, radykałowie będą mogli narzucić aborcję na życzenie niemal całemu światu. Możemy jeszcze temu zapobiec. Byliśmy jedyni Przygotowaliśmy kompleksową analizę prawną umowy o partnerstwie Unii Europejskiej i państw OACPS, którą wyślemy w najbliższych dniach do rządów państw Unii Europejskiej i członków Parlamentu Europejskiego. Bierzemy również czynny udział w przygotowywaniu raportu ONZ na temat poszanowania praw człowieka w Polsce. Przedstawiciele Instytutu Ordo Iuris uczestniczyli w zorganizowanym przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych spotkaniu, w ramach którego rząd zbierał materiały do przygotowania stosownego raportu dla ONZ. Nasz głos był tam tym ważniejszy, że byliśmy jedyną organizacją pozarządową, która stała na stanowisku ochrony fundamentów polskiej konstytucji – życia, rodziny, wolności. Jesteśmy świadomi, że w pojedynkę nie zatrzymamy wszystkich ataków na fundamentalne wartości polskiej Konstytucji i całej cywilizacji europejskiej. Dlatego konsekwentnie umacniamy międzynarodową koalicję współpracy obrońców życia, rodziny i wolności. Dzięki Pana wsparciu tworzymy coraz silniejszą przeciwwagę dla potężnych aborcyjnych i genderowych lobbystów, którzy regularnie wpływają na kluczowych światowych polityków i decydentów, kształtując stanowione prawo międzynarodowe. Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk Powstało Ordo Iuris Hiszpania W ostatni czwartek, w madryckiej naczelnej radzie adwokatury Hiszpanii, odbyła się uroczysta inauguracja działalności hiszpańskiego oddziału Instytutu Ordo Iuris. Hiszpańscy prawnicy, którzy zwrócili się do nas z prośbą o możliwość przeniesienia Ordo Iuris na grunt hiszpański ogłosili, że ich celem jest nie tylko obrona fundamentalnych wartości naszej cywilizacji w Hiszpanii i całej Europie, ale także w Ameryce Łacińskiej, gdzie nie brakuje dziś ludzi gotowych do dołączenia do naszej międzynarodowej koalicji obrońców życia, rodziny i wolności. Chciałbym podzielić się z Panem choćby częścią tego entuzjazmu dla Polski i Polaków, którego byłem świadkiem podczas konferencji i rozmów z hiszpańskimi prawnikami, przedsiębiorcami, naukowcami i dziennikarzami. W kraju zmagającym się z szaleństwem lewicowych rządów wielu spogląda z nadzieją na Polskę i nasze przywiązanie do najważniejszych wartości – rodziny, wolności, życia. Jestem przekonany, że doświadczeni prawnicy rozwijający w bliskiej współpracy z nami Ordo Iuris w Hiszpanii będą niebawem istotnie wpływali na debatę publiczną całego hiszpańskojęzycznego świata. Z bardzo dobrym przyjęciem Polaków spotkaliśmy się także w Rzymie i Watykanie, gdzie uczestniczyliśmy w międzynarodowej konferencji MaterCare International, w której udział wzięli przedstawiciele 14 krajów z 4 kontynentów. Wśród nich był między innymi Kardynał Willem Jacobus “Wim” Eijk z Holandii, dr Calum Miller z Uniwersytetu Oxford czy prof. dr Bernard Ars – Prezes Światowego Stowarzyszenia Lekarzy Katolickich. W trakcie naszych wystąpień mówiliśmy o prawnych i praktycznych aspektach sprzeciwu sumienia oraz o tym jak błędy medyczne były w Polsce wykorzystywane do proaborcyjnej propagandy.Medycznymi aspektami działalności MaterCare kieruje obecnie prof. Bogdan Chazan, co jeszcze bardziej podkreśla, jaką wagę ma świadectwo Polaków dawane ochronie życia. Przenieśmy wojnę na terytorium wroga Budowaną przez nas międzynarodową wspólnotę już niebawem zaangażujemy do tego, by rzucić pierwsze poważne wyzwanie globalnej, radykalnej lewicy. Również z naszym zaangażowaniem, pod koniec kadencji Donalda Trumpa ponad 30 państw świata podpisało Deklarację Konsensusu Genewskiego – pierwszy międzynarodowy dokument stanowczo wspierający ochronę rodziny, małżeństwa i życia. Po zmianie władzy w USA, Prezydent Joe Biden zdecydował nie tylko o wycofaniu podpisu Stanów Zjednoczonych pod tym dokumentem, ale kazał wymazać wszelkie wspomnienia o nim z dokumentów i stron internetowych amerykańskiego rządu. Nie oznacza to jednak, że przestał on obowiązywać. Rolę lidera Deklaracji przejęła Brazylia. Tymczasem nasi prawnicy rozpoczęli pracę nad przygotowaniem protokołu dodatkowego do Deklaracji Konsensusu Genewskiego, który będzie wprowadzał mechanizmy pogłębiania współpracy państwa w ochronie życia i rodziny. Na temat wsparcia dla naszej inicjatywy rozmawialiśmy już z politykami z Włoch, Węgier i Brazylii. Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk Zbudujemy skuteczną i globalną koalicję Budowa międzynarodowej marki Instytutu Ordo Iuris jest niezbędna, by powstrzymać globalne zagrożenia, które nie zatrzymują się na poziomie ONZ, WHO czy UE, ale docierają do naszych rodzin, domów, szkół i miejsc pracy. Jestem wzruszony i niezmiernie wdzięczny naszym Darczyńcom, dzięki których zaangażowaniu nasza działalność staje się punktem odniesienia dla coraz większej liczby obrońców życia, rodziny i wolności z całej Europy. W tym dziele znaczenie ma każde wsparcie, a każdy nasz Przyjaciel i Darczyńca może mieć zasłużoną świadomość, że naprawdę przyczynia się do obrony najważniejszych wartości. Budowanie takiej szerokiej koalicji międzynarodowej to jednak także konkretne koszty, którym podołamy tylko dzięki wsparciu ludzi takich jak Pan. Na przygotowanie protokołu dodatkowego Deklaracji Konsensusu Genewskiego potrzebujemy co najmniej 10 000 zł. Równolegle będziemy zdobywać poparcie dla tego dokumentu, co będzie się wiązało z wieloma godzinami wytężonej pracy, a także niezbędnymi spotkaniami poza Polską, bez których nie uda się umocnić koalicji dla życia, wolności i rodziny. Konkretnym, comiesięcznym, wydatkiem jest też ciągły monitoring działalności agend ONZ i innych organów stanowiących prawo międzynarodowe. Te godziny żmudnej pracy naszych prawników przynoszą bardzo wymierne efekty. Żaden polityk nie może już liczyć na to, że decyzje podejmowane w ONZ, UE, WHO czy innych międzynarodowych gremiach pozostaną niezauważone. Często jesteśmy też pierwszymi, którzy alarmują polityków i urzędników Polski oraz innych krajów wspierających życie i rodzinę o konieczności stanowczego działania. Każdego miesiąca praca naszych ekspertów to koszt 25 000 zł. Wobec ogromu zadań do naszego zespołu dołączyła prawniczka z Włoch Veronica Turetta, która ukończyła prawo na Uniwersytecie Bolońskim i zdobywała doświadczenie między innymi w Sądzie Apelacyjnym w Wenecji, a w pracy dla Ordo Iuris i przeprowadzce do Polski dostrzegła azyl wolności w obliczu wszechobecnego dyktatu radykalnych ideologii. Gdy o naszym budżecie mówię zagranicznym partnerom, nie dowierzają, że ta skala działalności możliwa jest przy tak organicznych środkach. A ja zawsze zapewniam ich, że z odpowiednim nakładem zapału i poświęcenia możemy osiągnąć jeszcze więcej, a każdą złotówkę wykorzystujemy aby realnie wpływać na świat, w którym żyją nasze rodziny. Dlatego bardzo Pana proszę o wsparcie Instytutu kwotą 50 zł, 80 zł, 130 zł lub dowolną inną, dzięki czemu będziemy mogli kontynuować naszą działalność międzynarodową. Z wyrazami szacunku P.S. Możemy z całym przekonaniem powiedzieć, że globalna lewica już niebawem będzie musiała potykać się z coraz silniejszą koalicją konserwatywnych organizacji i państw. Od początku jesteśmy jednym z kluczowych członków rodzącego się sojuszu w obronie normalności, życia, rodziny i wolności. Powołany przez nas Sojusz dla Dobra Wspólnego, organizacje z Węgier, Słowacji, Chorwacji, Estonii, Włoch, Rumunii, Bułgarii, Francji, Hiszpanii… a niebawem także z Ameryki Południowej – są siecią niezbędną dla skutecznej ochrony naszej Ojczyzny. A dzięki naszym Darczyńcom i Przyjaciołom, działania Ordo Iuris zachowują pełną niezależność, pozwalającą także upominać rząd, gdy ten lekceważy lub ignoruje globalne zagrożenia. Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców |
Nie pozwalamy, aby parady LGBT zamieniały się w tryumfalne pochody po władzę
Kaja Godek – Fundacja Życie i Rodzina <kontakt@zycierodzina.pl>
Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!
Kolejne homoparady przechodzą przez Polskę. W Pile pochwalalizmienianie dzieciom płci, w Lublinie domagali się homoślubów, w Katowicach przeszli obok banneru z zamordowanym przez lesbijki chłopcem nie okazując żadnego współczucia! Wręcz przeciwnie – idąc obok plakatu wykrzykiwali do zgromadzonych pod nim wolontariuszy, żeby leczyli się z homofobii. Upominanie się o ofiary jest dla homolobby fobią…
Drogi Panie!
Nie pozwalamy, aby parady LGBT zamieniły się w tryumfalne pochody, z którymi wszyscy się zgadzają. Lub aby takie wrażenie stwarzano: że nie ma żadnego oporu, a akceptacja postulatów LGBT jest powszechna. Wolontariusze Fundacji regularnie organizują kontrmanifestacje do kolorowych parad, zbieramy też materiał do raportu, który prześlemy posłom odpowiedzialnym za dalsze procedowanie obywatelskiego projektu ustawy #STOPLGBT.
Przesyłam Panu skrót wiadomości z ostatnich akcji Fundacji podczas tzw. „marszów równości”:
- Piła. W paradzie LGBT uczestniczyło nie więcej niż 100 osób. Frekwencyjna klapa marszu z jednej strony, demonstracja Fundacji z drugiej. To nie był dobry dzień dla homolobby. Sytuację próbowały ratować aktywistki wykrzykujące do mikrofonu o potrzebie umożliwienia dzieciom zmieniania płci. Jak widać, środowisko LGBT po porażkach swoich pomysłów w krajach Europy Zachodniej (pisaliśmy niedawno o skandalu w klinice tranzycji w Tavistock w UK), dalej upiera się, aby w Polsce zaaplikować chore rozwiązania. Wprowadzenie możliwości hormonalnej i operacyjnej zmiany płci pozwoli im krzywdzić dzieci.
- Lublin. Wyjątkowe zaangażowanie Policji w ochronę parady LGBT, z drugiej strony zdecydowany sprzeciw mieszkańców miasta wobec sześciokolorowego marszu. Po tym, jak Policja rozdzieliła manifestację od kontrmanifestacji, geje i lesbijki nabrali odwagi i bez niedomówień deklarowali z objazdowych platform: „Wprowadzimy małżeństwa dla wszystkich, czy wam się to podoba, czy nie!”
Relację z kontry może Pan obejrzeć w serwisie BanBaye: https://banbye.com/watch/v_vfLcm_AFtLN7?fbclid=IwAR0hj7-8yDIVzCBasS9cHq_k45YFc-cz_oSUSS15o2JdNyaZNcqXwuDaZIs
- Katowice. Publiczny Różaniec miejscowych wiernych spotkał się z szyderstwami ze strony homoparady. Co ciekawe, modlący się ludzie mieli z sobą plakaty przedstawiające ofiary gwałtów i morderstw, jakich dopuścili się adopcyjni „homorodzice”. Dla uczestników parady widok gwałconych i zamordowanych dzieci był powodem do śmiechu…
Także katowicka parada miała mizerną frekwencję. Zapewne by poprawić sobie stan osobowy, maszerowała pod hasłem wspierania Ukrainy oraz pod nazwą „Katowice-Odessa Pride”. Na niewiele to się zdało. Relacja także na BanBye: https://banbye.com/watch/v_G0B1bkNugKGk
Drogi Panie!
Również w dniu dzisiejszym Fundacja organizuje kolejne kontry do parad. Wiosną, latem i wczesną jesienią niemal każdy weekend to nowe wulgarne pochody, na których demoralizuje się dzieci, epatuje nagością i zboczeniami, wzywa do wprowadzenia homoślubów, oddawania dzieci pod opiekę homoseksualistom oraz do zmian płci już dla kilkulatków.
Wiem, że także Pan pragnie, aby podobne żądania nigdy nie stały się w Polsce obowiązującym prawem. Dlatego jesteśmy na ulicy. Zawsze na pierwszej linii. Także w Pańskim imieniu.
Serdecznie Pana pozdrawiam!
Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl
POPIERASZ TO CO ROBIMY? WESPRZYJ!
NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINATYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:
IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW
MOŻESZ TEŻ SKORZYSTAĆ Z SZYBKICH PRZELEWÓW ONLINE:
Czemu Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk i Mariusz Kamiński minister MSWiA nękają obrońców życia a nie ścigają aborcjonistek handlujących pigułkami poronnymi…?
Kazali przynieść pudło po butach, by odebrać ciało dziecka po aborcji
================
Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!
Niedawno pisałam do Pana o tym, że Policja nęka wolontariuszkę Fundacji za pokazywanie prawdy o aborcji i o związku biznesu aborcyjnego ze szczepieniami na Covid. Sprawa rozwija się. Małgosia przesłała na komisariat pisemne stanowisko w sprawie pikiety, od której wszystko się zaczęło, a teraz czeka na rozstrzygnięcie – najprawdopodobniej wyrok nakazowy z sądu, od którego będziemy się odwoływać. Szykujemy się do batalii o prawdę.
Przypomnijmy, że Policja działa w sposób zadziwiający: zamiast wystawić wezwanie do stawienia się na przesłuchanie, przyjechała po Małgosię prosto do jej domu, a funkcjonariusze chcieli dokonać przesłuchania w mieszkaniu w obecności innych domowników, w tym niepełnosprawnej córeczki Małgosi. Policja wykazuje się niezwykłym zaangażowaniem.
Dlaczego z równą pasją nie ściga np. aborcjonistek handlujących w sieci pigułkami poronnymi…?
Dlaczego traktuje obronę życia jako przestępstwo, podczas gdy aborcjonistki bez przeszkód organizują zabijanie dzieci i jeszcze publicznie się tym chwalą?
O co chodzi w sprawie Małgosi? O pikietę połączoną z publicznym Różańcem, która miała miejsce 6 listopada ubiegłego roku – przeszło 9 miesięcy temu! Akurat teraz, gdy Fundacja prowadzi działania, by powstrzymać kolejny lockdown i akcję szczepień niemoralnymi preparatami – ktoś przypomniał sobie, że w blisko rok temu Małgosia pokazywała na ulicy zdjęcie abortowanego dziecka! Co za zbieg okoliczności!
Szanowny Panie!
Trzymam rękę na pulsie i będę dawała Panu znać o kolejnych krokach w tej bulwersującej sprawie. Ściganie ludzi za to, że sprzeciwiają się zabijaniu dzieci, to istne kuriozum! Jest skandaliczne, że nie ściga się morderców, ale ludzi, którzy powstrzymują mordowanie. Z pewnością, gdyby wolontariusze Fundacji nie psuli szyków wielkiemu biznesowi, wszyscy mielibyśmy spokój. Aborcja to bardzo dobry zarobek, a wielkie koncerny odnoszą z niej korzyści finansowe.
Chcę, by wiedział Pan jeszcze to: Małgosia jest jedną z kobiet, które działają w Fundacji, bo same kiedyś dokonały aborcji. W ostatnim czasie udzieliła wywiadu, w którym opowiada, jak 23 lata temu pozwoliła lekarzom zabić swojego synka. Opisuje, jakie były i są konsekwencje tego, co się stało. Mówi rzeczy wstrząsające. Proszę przeczytać choćby ten fragment:
…nie zdawałam sobie sprawy z tego, co się dzieje, nie rozumiałam. (…) Więc podpisałam zgodę na przerwanie ciąży…
Mój syn urodził się żywy na łóżku ginekologicznym. W momencie, w którym go wyjęto i położono mi między nogami, okazało się, że jego serce nadal bije, więc lekarze musieli poczekać aż przestanie bić. Wcześniej, gdy jeszcze był w moim łonie, codziennie podawali mu truciznę, by spowodować jego zgon. Po tym sprawdzali, czy nadal jego serce bije, ale on miał bardzo silne serce i żył jeszcze chwilę po wyjęciu na zewnątrz.
Po tym wszystkim wpadłam w amok, dotarło do mnie, że to nie było przerwanie czegoś, do czego można za chwilę wrócić, ale że moje dziecko autentycznie umarło. Chciałam go jeszcze zobaczyć, ale lekarz nie chciał mi go pokazać, więc zadarłam głowę, by móc to zrobić. Tego widoku nie zapomnę do końca życia… Mój syn leżał na prawym boku, miał podkurczone nóżki, zgięte rączki… to nie był zlepek komórek, to był mały człowiek, któremu przestało bić serce. Ponieważ nie mogłam zapanować nad sobą, zawołano anestezjologa, który mnie uśpił.
Lekarze nie chcieli wyrzucić dziecka do odpadów medycznych, bo był trochę za duży, leżał na sali zabiegowej, w blaszanej misce przykryty ligniną, gdzie każdy przechodził, były badane inne pacjentki. W końcu do mojej mamy, która była wtedy przy mnie, przyszła salowa i poprosiła ją, by przyniosła pudełko po butach i zabrała ciało…
Całą rozmowę może Pan przeczytać pod tym linkiem:
Zachęcam także, aby przesłać link innym osobom, aby dowiedziały się z pierwszej ręki, jak naprawdę wygląda aborcja, jak jest okrutna i jak tragiczne konsekwencje z sobą niesie.
Matkom, które pozwoliły zabić swoje dzieci, nikt i nic nie jest w stanie wrócić ich synów i córek. Wiele z nich angażuje się jednak w obronę życia, aby ratować inne maluchy. Bardzo się cieszę, że po tak strasznych doświadczeniach dziewczyny znajdują siłę, by działać przeciw aborcji. Feministki twierdzą, że „aborcja jest OK”. Świadectwo kobiet takich jak Małgosia pozwala zobaczyć, że proaborcyjne slogany to gigantyczne kłamstwo.
Oby ta historia pomogła uratować kolejne dzieci zagrożone zabiciem w łonach matek.
Serdecznie Pana pozdrawiam!
Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl
PS – wciąż zbieramy fundusze na pomoc prawną dla Małgosi. To niezwykle ważne, by w tej sytuacji czuła się bezpieczna i była otoczona fachowym wsparciem. Jeśli uważa Pan, że należy pomóc, proszę o dokonanie wpłaty na dane widoczne w stopce niniejszego maila. W tytule przelewu bardzo proszę wpisać „pomoc prawna”.
Nie dla lockdownu! nie dla szczepionek z aborcji ! – zadzwoń do Premiera Mateusza Morawieckiego.
– zadzwoń do Premiera Mateusza Morawieckiego.
Rząd rozkręca kolejną falę Paniki wokół pandemii – zadzwoń do Premiera Mateusza Morawieckiego, powiedz Mu, co o tym myślisz i czego żądasz
zadzwoń teraz
22 250 01 15 WEWN. 0
zadzwoń teraz
22 694 60 00 WEWN. 1
Przestańcie straszyć Polaków!
Gdy Polacy cieszą się wakacjami, a większość krajów zniosło wszelkie obostrzenia, przymus testowania i kwarantanny przyjazdowe, Minister Zdrowia w środku lata rozpoczął kampanię procovidową. Adam Niedzielski planuje kolejną falę zakażeń i namawia do przyjęcia czwartej dawki szczepionki.
Polacy wciąż są naciskani i przymuszani, by szczepili się preparatami, które korzystają z owoców zbrodni aborcji. Wszystkie szczepionki na Covid-19 były opracowywane, testowane i/lub produkowane przy użyciu linii komórkowych z tkanek pobranych z zabijanych dzieci.
Ostatnie 2 lata pokazały, że Polacy nie mogą być pewni niczego, dlatego widmo nałożenia ponownych obostrzeń i ograniczeń na społeczeństwo jest wciąż realne. Społeczeństwo ma dość siania propagandy strachu.
Pokłosiem polityki lockdownowej jest największy od lat kryzys gospodarczy, upadek przedsiębiorstw i nadchodząca recesja. Przedsiębiorcy mają dość niszczenia ich firm i obciążania polskiej gospodarki kolejnymi kosztami związanymi z kampaniami szczepionkowymi.
zadzwoń do premiera i Powiedz mu, że żądasz:
1. Niewprowadzania żadnych ograniczeń życia społecznego ani lockdownu.
2. Niewznawiania akcji przymusowego testowania i szczepień preparatami z abortowanych dzieci (szczepionki na Covid-19 firm Pfizer i Moderna są oparte na technologii mRNA, która była opracowywana i testowana na liniach komórkowych z aborcji, preparaty firm Astra Zeneca i Johnson&Johnson – są na tych liniach produkowane bezpośrednio).
3. Niewydawania publicznych pieniędzy na preparaty skażone zbrodnią na dzieciach.
4. Wycofania przymusu szczepień dla jakichkolwiek grup zawodowych.
5. Zdymisjonowania Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego, który stał się propagatorem szczepionek korzystających ze zbrodni aborcji.
Zadzwoń teraz
22 250 01 15 wewn. 0
Zadzwoń teraz
22 694 60 00 wewn. 1
(telefony czynne w dni robocze przez całą dobę)
Globalny przełom w sprawie aborcji?
Szanowny Panie, 24 czerwca w Stanach Zjednoczonych nastąpił historyczny zwrot ku obronie życia. Po prawie 49 latach amerykański Sąd Najwyższy odrzucił konstytucyjne „prawo do aborcji” i przywrócił władzom stanowym możliwość ochrony życia nienarodzonych dzieci. Reakcja była natychmiastowa. Już w ponad dwudziestu stanach weszły w życie przepisy zakazujące aborcji – także w zakresie szerszym niż w Polsce. Zamykane są kolejne kliniki aborcyjne. Prezydent Joe Biden przyznał, że nie ma prawnych środków, by przełamać wyrok Sądu Najwyższego. To, co dzieje się w USA ma bezpośrednie przełożenie na cały zachodni świat. Osamotniona często Polska zyskuje potężnych sojuszników. Nasza Ojczyzna, która dzięki zdecydowanej postawie Jana Pawła II oraz wytężonej pracy przyjaciół życia od 30 lat wzmacnia ochronę dzieci nienarodzonych, przedstawiana jest dzisiaj w prasie amerykańskiej (zarówno konserwatywnej jak i lewicowej) jako wzór dla republikańskich stanów. Nie możemy tego zaprzepaścić. Przed nami decydujące starcie ze zwolennikami bezkarnego zabijania nienarodzonych. Podobnie jak w USA, polscy aktywiści aborcyjni ogromnym nakładem środków budują sieć dystrybucji preparatów farmakologicznej aborcji. Coraz śmielej afiszują się przy tym ze swoją działalnością, drwiąc z prawa i promując aborcję jako „styl życia”. Uderzają także w wolność słowa obrońców życia i w wolność sumienia lekarzy oraz farmaceutów. Na każdym polu muszą napotkać nasz opór. Nie ulega wątpliwości, że aby uratować setki dzieci musimy pilnować przestrzegania obowiązującego prawa. To oznacza przede wszystkim skuteczne karanie aborcyjnych aktywistów, nielegalnie dostarczających środki wczesnoporonne oraz organizujących nielegalną „turystykę aborcyjną”. W najbliższy czwartek odbędzie się rozprawa w precedensowym postępowaniu przeciw Justynie W. z „Aborcyjnego Dream Teamu”. Wbrew obrońcom aktywistki zostaliśmy dopuszczeni do udziału w postępowaniu, w którym oskarżono ją o przestępstwo pomocnictwa w przerywaniu ciąży.Jednak bezprawna promocja nielegalnej aborcji odbywa się także z mównicy sejmowej. W najbliższych dniach złożymy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przeciw Natalii Broniarczyk z „Aborcji Bez Granic”, która z sejmowej mównicy chwaliła się pomocnictwem w kilkudziesięciu tysiącach aborcji i przekazywała instrukcję zabijania dzieci. Podobne zawiadomienie złożyliśmy niedawno przeciw poseł Katarzynie Kotuli z Lewicy, która na Twitterze instruowała, jak przeprowadzać aborcję farmakologiczną. Nasze działania przynoszą efekty. W ostatnich miesiącach odnieśliśmy dwa precedensowe zwycięstwa przed Sądem Najwyższym, który w dwóch wyrokach – z października 2021 i z czerwca 2022 – potwierdził, że działacze pro-life mają prawo do organizacji pikiet i eksponowania w przestrzeni publicznej banerów ukazujących okrucieństwa aborcji. W przeciwieństwie do Niemców, Francuzów czy Kanadyjczyków, polscy obrońcy życia cieszą się zatem prawdziwą wolnością słowa. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie wsparcie naszych Darczyńców i zaangażowanie prawników, które pozwoliły na systematyczne wypracowanie jednolitej linii obrony w blisko 200 sprawach obrońców życia w ostatnich latach. Wyroki polskich sądów nie podobają się jednak aborcyjnym aktywistom. Pod ich wpływem starosta pruszkowski złożył wniosek o delegalizację Fundacji Pro – Prawo do życia. I na tym polu anty-wolnościowe działania aborcjonistów napotkały na opór prawników Ordo Iuris.Dostępność preparatów aborcyjnych zależna jest także od lekarzy i farmaceutów. W wielu postępowaniach bronimy tych, którzy odmawiają udziału w zabiciu nienarodzonego dziecka. Kilka dni temu Naczelny Sąd Aptekarski uchylił, na razie z przyczyn proceduralnych, naganę w sprawie reprezentowanej przez nas farmaceutki. Dostrzegamy potrzebę systemowej regulacji wolności sumienia. Dlatego opracowujemy projekt ustawy wprowadzającej regulacje dotyczące klauzuli sumienia, wdrażające najszersze gwarancje, odpowiednio do przełomowego wyroku Trybunału Konstytucyjnego z października 2015 roku.Tylko od naszego zaangażowania zależy, czy w najbliższych latach szacunek dla życia skutecznie umocni się w kulturze prawnej naszego Narodu. Już za kilkanaście lat możemy doczekać się pokolenia wolnego od aborcji, ludzi wychowanych w świecie, który zabijanie nienarodzonych uznaje za bestialstwo z przeszłości, zbrodnię podobną do niewolnictwa lub rasowej segregacji. To byłby ogromy krok w stronę przywrócenia ładu prawnego i szacunku dla naturalnej wartości życia. Dzięki Pana wsparciu i ofiarności wszystkich naszych Darczyńców możemy planować strategiczne działania i skutecznie prowadzić sprawy nie tylko przed sądami krajowymi, ale także lobbując w międzynarodowych organizacjach. Jestem pewien, że z Pana pomocą wzmocnimy ochronę prawną życia i powstrzymamy aborcyjną przestępczość, czerpiącą zyski z cierpienia niewinnych. Zagraniczne media dostrzegają rolę Ordo Iuris w sukcesach polskich obrońców życiaWszyscy zdajemy sobie sprawę z dominującej pozycji USA jako światowego lidera, wyznaczającego trendy w wielu dziedzinach i tworzącego język popkultury. Wraz z obaleniem „prawa do aborcji” przez Sąd Najwyższy USA debata na temat ochrony życia nienarodzonego wchodzi właśnie na nowy poziom na całym świecie.Jednym ze skutków otworzenia drogi do prawnej ochrony życia przez prawo stanowe w USA jest ogromny wzrost zainteresowania Polską ze strony amerykańskiego ruchu pro-life, mediów oraz polityków. Zarówno konserwatyści, jak i liberałowie za oceanem dostrzegają, że Polska, która od 1993 r. systematycznie podnosi poziom prawnej ochrony życia ludzi na prenatalnym etapie rozwoju, jest wzorem w tym zakresie. Co ciekawe, . amerykańskie media utożsamiają obronę życia w naszym kraju z Instytutem Ordo Iuris. Nasza renoma jest zasługą lewicowych mediów, jak portal „Politico”, które od czasu wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego określają nas mianem „siły napędowej” zakazu aborcji w Polsce. Wtórował im Parlament Europejski, który w dwóch rezolucjach przypisywał Ordo Iuris kierowniczą rolę w kwestii zmian polskiego prawa. To oczywiste uproszczenia, które pomijają dziesiątki lat wysiłków i tysiące zaangażowanych w obronę życia osób. Dostrzegamy w nich jednak wyrazy uznania dla profesjonalizmu prawników Instytutu oraz dla Darczyńców i Przyjaciół Ordo Iuris, bez których nie moglibyśmy realizować naszej wspólnej misji. W kontekście wyroku amerykańskiego Sądu Najwyższego wiele osób z całego świata chce poznać fenomen polskiej ochrony życia. Tylko w ostatnich dwóch tygodniach nasi eksperci wielokrotnie udzielali wywiadów czołowym amerykańskim telewizjom i gazetom takim jak CNN, Public Broadcasting Service, New York Times czy Los Angeles Times. Ponadto gościliśmy we francuskich Arte TV oraz M6, duńskiej TV2, tureckiej TRT World oraz na łamach holenderskiej gazety Volkskrant.Oddanie głosu Ordo Iuris w każdym z tych mediów było wyrazem uznania dla Pana wysiłku i wsparcia. Bo wszystko co robimy – robimy dzięki naszym Przyjaciołom i Darczyńcom. Sąd Najwyższy po raz kolejny staje po stronie życiaWyrok Sądu Najwyższego USA pokazuje, że obrona życia staje się możliwa dzięki zaangażowaniu prawników i systematycznemu doprowadzeniu spraw do najwyższych instancji. Znamy to także z naszego, polskiego doświadczenia.Pod koniec czerwca odnieśliśmy przed Sądem Najwyższym zwycięstwo w sprawie Sylwestra Tajla, wolontariusza Fundacji Pro – Prawo do życia. Mężczyzna, który w 2018 roku zorganizował w centrum Lublina legalną manifestację pro-life, został uznany przez Sądy obu instancji za winnego czynu z art. 141 Kodeksu wykroczeń, które uznały, że nie ma miejsca w przestrzeni publicznej na pokazywanie, czym jest aborcja.Kasację do Sądu Najwyższego wniósł Prokurator Generalny. Reprezentując działacza, nasi prawnicy złożyli stanowisko do Sądu Najwyższego, wskazując, że nie można wykorzystywać przepisu, służącego do zabezpieczania przestrzeni publicznej przed epatowaniem w niej obrazami „nieprzyzwoitymi”, dotyczącymi sfery ludzkiej fizjologii i seksualności, do walki z prawdą o aborcji. W swoim stanowisku przywołaliśmy 127 orzeczeń polskich sądów, które w podobnych sprawach, stwierdzały, że analogiczne czyny nie naruszają Kodeksu wykroczeń. Powołaliśmy się też na linię orzeczniczą Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który wielokrotnie potwierdzał możliwość umieszczania w przestrzeni publicznej drastycznych treści. Sąd Najwyższy przychylił się do argumentacji Ordo Iuris, uniewinniając działacza pro-life. Powyższe orzeczenie kończy czteroletnią batalię naszych prawników w obronie wolności słowa oraz potwierdza, że obrońcy życia mają prawo do organizowania demonstracji publicznych i umieszczania na swoich banerach treści ukazujących prawdę o straszliwych skutkach aborcji. Nie jest to pierwszy raz, gdy Sąd Najwyższy opowiada się po stronie prawa do odważnej obrony życia w debacie publicznej. W październiku ubiegłego roku odnieśliśmy zwycięstwo w postępowaniu dotyczącym dr. Bawera Aondo-Akaa, z którego inicjatywy na przełomie 2017 i 2018 roku w Zakopanem postawiono bilbord przedstawiający fotografię dziecka zabitego w wyniku aborcji. Sądy pierwszej i drugiej instancji uznały, że mężczyzna naruszył art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń. Natomiast Sąd Najwyższy, po kasacji wniesionej przez Prokuratora Generalnego, uznał słuszność argumentów prawników Ordo Iuris, przyznając, że czyn mężczyzny mieści się w granicach wolności słowa gwarantowanej w art. 54 ust. 1 Konstytucji RP. Te precedensowe wyroki Sądu Najwyższego powinny wyeliminować rozbieżności w decyzjach sądów powszechnych, do których dochodziło, mimo utrwalonej linii orzeczniczej, wskazującej na to, że pokazywanie, czym jest aborcja, nie narusza prawa. Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk [w oryginale md] Aborcjoniści chcą zdelegalizować Fundację Pro – Prawo do życia. Wobec klęski na sali sądowej, promotorzy aborcji skierowali dwie skargi do starosty pruszkowskiego, który jest organem nadzorczym Fundacji Pro – Prawo do życia. Żądają w nich delegalizacji organizacji.Na podstawie donosów starosta złożył do Sądu Rejonowego w Warszawie wniosek o stwierdzenie, że działania Fundacji są niezgodne z prawem i statutem organizacji. Jego zdaniem, publiczne prezentowanie skutków aborcji przez wolontariuszy Fundacji wykracza poza jej cele statutowe, do których należy między innymi „wspomaganie działań mających na celu ochronę życia ludzkiego od momentu poczęcia”. Reprezentując Fundację, złożyliśmy do sądu odpowiedź na wniosek starosty. Jasno wykazujemy w niej, że działalność organizacji nie narusza prawa ani swojego statutu. Wyjaśniamy ponadto, że wszczęcie podobnego postępowania byłoby uzasadnione tylko w sytuacji, w której sądy stwierdziłyby, że wolontariusze Fundacji notorycznie łamią prawo, co oczywiście nie ma miejsca, skoro po ich stronie stoi jednolite orzecznictwo Sądu Najwyższego. Broniąc organizacji pro-life przed groźbą delegalizacji, wspólnie bronimy bezbronnych dzieci, w imieniu których jej wolontariusze sprzeciwiają się aborcji. Aby wesprzeć działania Instytutu Ordo Iuris, proszę kliknąć w poniższy przycisk. [w oryginale md] Walczymy o klauzulę sumienia dla zawodów medycznych. Obok obrony prawa do mówienia prawdy o aborcji, dbamy również o to, by gwarantowana przez Konstytucję RP wolność sumienia mogła być urzeczywistniania. Dlatego reprezentujemy przed sądem aptekarskim farmaceutkę, która odmówiła pacjentce sprzedaży tabletek wczesnoporonnych EllaOne. Kobieta powołała się przy tym na sprzeciw sumienia. Farmaceutka za wierność swoim wartościom została ukarana karą nagany przez Okręgowy Sąd Aptekarski w Krakowie. Obwiniona nie miała nawet możliwości złożenia wyjaśnień we własnej sprawie, gdyż sąd pierwszej instancji skazał kobietę pod jej nieobecność. W ten sposób farmaceutce uniemożliwiono skorzystanie z prawa do obrony. Po naszej interwencji Naczelny Sąd Aptekarski uchylił niekorzystne orzeczenie, nakazując sądowi okręgowemu ponowne rozpatrzenie sprawy. Słuszność argumentów Ordo Iuris uznał również Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej, który także wniósł o uchylenie zaskarżonego przez nas orzeczenia. Obecnie czekamy na ponowne rozpoznanie sprawy przez sąd pierwszej instancji. Chcąc, aby wszyscy pracownicy sektora zdrowotnego bez przeszkód i konieczności dociekania przed sądami swoich praw mogli cieszyć się gwarantowanym przez Konstytucję RP prawem do sprzeciwu sumienia, pracujemy obecnie nad projektem ustawy, wprowadzającym odpowiednie regulacje do medycznych ustaw branżowych oraz Kodeksu pracy. Najwyższy czas, aby aborcjoniści odpowiedzieli za śmierć tysięcy polskich dzieci. Jednocześnie kontynuujemy starania o ukaranie polskich aborcjonistów. W najbliższy czwartek odbędzie się druga rozprawa w przełomowym postępowaniu dotyczącym aktywistki „Aborcyjnego Dream Teamu” Justyny W., która jest oskarżona o pomoc w dokonaniu aborcji. Podczas pierwszego posiedzenia, pomimo stanowczego sprzeciwu obrońców oskarżonej, zostaliśmy dopuszczeni do postępowania jako organizacja społeczna. Obrona jednej z ikon polskiego lobby aborcyjnego stała na stanowisku, że „płód”, który rzekomo „nie jest podmiotem praw człowieka”, nie może być uznany za osobę pokrzywdzoną. Nasi prawnicy kończą właśnie opinię prawną, którą przedłożymy sądowi przed najbliższą rozprawą. Zwrócimy w niej uwagę na to, że prawo międzynarodowe nie gwarantuje nikomu „prawa do aborcji”. Powołamy się na orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, z którego jednoznacznie wynika, że z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka nie można wywieść „prawa do aborcji”. Wskażemy również, że życie ludzkie jest zasadniczym przedmiotem ochrony przepisów polskiego prawa.W ramach walki z nielegalnym podziemiem aborcyjnym złożyliśmy do Prokuratury Krajowej i urzędu skarbowego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstw skarbowych przez aktywistki „Aborcji Bez Granic” i „Aborcyjnego Dream Teamu”.Wykazujemy w nich, że kobiety, rozprowadzając środki poronne we współpracy z zagranicznymi organizacjami, w istocie prowadzą niezarejestrowaną działalność gospodarczą, naruszając w ten sposób szereg przepisów podatkowych. Walcząc z oportunizmem prokuratorów, którzy często uchylają się od obowiązku ścigania przestępstwa pomocnictwa w aborcji, pracujemy obecnie nad specjalnym poradnikiem. Kompleksowo przeanalizujemy w nim polskie prawo i jego dotychczasowe stosowanie, wyjaśniając, że organy ścigania powinny dążyć do ukarania osób pomagających w dokonywaniu nielegalnych aborcji oraz rozprowadzających nielegalnie środki poronne.W ostatnich dniach złożyliśmy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przeciw posłance Lewicy Katarzynie Kotuli, która zamieściła na Twitterze wpis, w którym udzielała instrukcji, jak dokonać aborcji farmakologicznej. W tym tygodniu złożymy do prokuratury kolejne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Natalię Broniarczyk. Aktywistka przedstawiając w Sejmie projekt ustawy przewidujący wprowadzenie aborcji do 12 tygodnia ciąży, z dumą mówiła o swojej przestępczej działalności w ramach „Aborcji Bez Granic”, która „każdego dnia pomaga co najmniej 90 osobom w trakcie aborcji farmakologicznej”. Proaborcyjny projekt został odrzucony przez Sejm, do czego przyczyniło się złożenie przez Ordo Iuris ekspertyzy prawnej o jego niekonstytucyjności. Treść odrzuconej ustawy dobitnie pokazała jednak, jak bardzo aborcjoniści lekceważą prawo i wyroki polskich sądów, które stoją po stronie życia. Wspólnie obronimy prawo do życia niewinnych i ukarzemy aborcjonistówPrawnicy Ordo Iuris każdego dnia konsekwentnie bronią cywilizacji życia, skutecznie przeciwstawiając się proaborcyjnym inicjatywom. Każdy z naszych sukcesów jest jednocześnie sukcesem Darczyńców i Przyjaciół Ordo Iuris, bez wsparcia których nie moglibyśmy w ogóle działać. To właśnie .pomoc ludzi takich jak Pan doprowadziła do wydania przez Sąd Najwyższy dwóch orzeczeń pozwalających na eksponowanie w polskiej przestrzeni publicznej treści pro-life. Niestety lobby aborcyjne szuka nowych sposobów na zablokowanie działalności obrońców życia, tym razem domagając się delegalizacji Fundacji Pro – Prawo do życia. Reprezentowanie Fundacji w tej sprawie to koszt nie mniejszy niż 8 000 zł. Z Pana pomocą po raz kolejny zmusimy aborcjonistów do przestrzegania polskiego prawa. Udział w postępowaniu i przygotowanie stanowiska dla sądu w procesie przeciw Justynie W. to wydatek rzędu 20 000 zł. Przykładne ukaranie aborcjonistki będzie milowym krokiem na drodze do likwidacji nielegalnego podziemia aborcyjnego w Polsce. Kontynuowanie spraw skarbowych przeciw „Aborcyjnemu Dream Teamowi” i „Aborcji Bez Granic”, który chwali się udziałem w zamordowaniu kilkudziesięciu tysięcy polskich dzieci, wymaga wielu godzin pracy najbardziej doświadczonych z naszych prawników, na co musimy przeznaczyć co najmniej 10 000 zł. Pociągnięcie do odpowiedzialności aborcjonistek z tych organizacji mocno uderzy w nielegalne podziemie aborcyjne w Polsce. Reprezentowanie w postępowaniu dyscyplinarnym odważnej farmaceutki, która wystąpiła przeciw cywilizacji śmierci, to wydatek rzędu 6 000 zł. Z kolei przygotowanie projektu ustawy realizującej konstytucyjną wolność sumienia dla wszystkich przedstawicieli zawodów medycznych to co najmniej 5 000 zł. Stawką jest tu obrona klauzuli sumienia dla każdego pracownika sektora opieki zdrowotnej. Dlatego bardzo Pana proszę o wsparcie Instytutu kwotą 50 zł, 80 zł, 130 zł lub dowolną inną, dzięki czemu będziemy mogli konsekwentnie bronić prawa do życia każdego człowieka bez względu na jego wiek, płeć czy stan zdrowia.Z wyrazami szacunkuP.S. Jeśli nie będziemy stanowczo domagać się egzekwowania polskiego prawa, to w niedługim czasie stanie się ono martwe, a aborcjoniści doprowadzą do zmiany przepisów gwarantujących prawną ochronę życia dzieci nienarodzonych. Nie możemy pozostawać bierni. Brak naszej zdecydowanej reakcji będzie skutkował śmiercią wielu polskich dzieci. Głęboko wierzę, że z Pana wsparciem wspólnie uniemożliwimy aborcjonistom ich zabicie.Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris jest fundacją i prowadzi działalność tylko dzięki hojności swoich Darczyńców. |
Pope Francis’s Warm Welcome to Nancy Pelosi: A (not so) Subtle Message of Support for Abortionists
https://www.tfp.org/pope-franciss-warm-welcome-to-nancy-pelosi-a-not-so-subtle-message-of-support-for-abortionists/?PKG=TFPE22238
July 6, 2022 | Luiz Sérgio Solimeo
Pope Francis remained silent as anti-abortion Catholics (and non-Catholics) around the world joyfully celebrated the Supreme Court’s landmark decision overturning Roe v. Wade, giving the impression he was at least uncomfortable if not displeased with it.
Pope Francis’s Warm Welcome for Nancy Pelosi . . .
Then, on June 29, the Solemnity of the Holy Apostles Peter and Paul, he broke his silence not with words but with a symbolic gesture: he greeted and blessed the pro-abortion representative Nancy Pelosi in St. Peter’s Basilica. After that brief meeting, the House Speaker attended Mass and received Communion.1
Although the pope did not give her Holy Communion (due to health reasons, he did not celebrate Mass but attended next to the altar), he must have known Mrs. Pelosi was going to receive Holy Communion, as she normally does.
And the Vatican protocol office gave her a place of honor.
Indeed, Nicole Winfield writing for the Associated Press reports that at the Mass, “She was seated in a VIP diplomatic section of the basilica and received communion along with the rest of the congregants, according to two people who witnessed the moment.”2
. . . Sends a Message of Support to Abortionists
Pope Francis showed no sign of contentment with the pro-life movement’s great victory with the Supreme Court’s Dobbs ruling, which drastically restricts the crime (and sin) of abortion.
On the contrary, he welcomed a politician who publicly criticized that ruling and who is an outspoken supporter of abortion.
How not to interpret his attitude as support for pro-abortion Catholics?
“Worthiness to Receive Holy Communion”
It must be recalled that, after numerous private warnings, Most Rev. Salvatore Cordileone, Archbishop of San Francisco, published a notice forbidding abortionist leader Nancy Pelosi to receive Holy Communion in his archdiocese “until such time as you publicly repudiate your advocacy for the legitimacy of abortion and confess and receive absolution of this grave sin in the sacrament of Penance.”3
Nancy Pelosi, who insists on calling herself Catholic, ignored her pastor’s serious communication founded on Church doctrine, Canon Law, and the Worthiness to Receive Holy Communion Memorandum (2004) by Joseph Cardinal Ratzinger. In it, the then-Prefect of the Congregation for the Doctrine of the Faith reaffirmed the principle of refusing Communion to pro-abortion Catholic politicians.4
She has not “publicly repudiated” her abortionist activism. On the contrary, the very day of the Supreme Court ruling, the Speaker of the House gave an impassioned speech, saying, among other things:
“Today, the Republican-controlled Supreme Court has achieved the GOP’s dark and extreme goal of ripping away women’s right to make their own reproductive health decisions. . . . A woman’s fundamental health decisions are her own to make, in consultation with her doctor and her loved ones – not to be dictated by far-right politicians. While Republicans seek to punish and control women, Democrats will keep fighting ferociously to enshrine Roe v. Wade into law.”5
Abortion and Homosexuality Go Hand in Hand
Pelosi not only expressed her contempt for the Church’s teaching on abortion, but she also took a scandalous stance on the sin of homosexuality.
The next day, June 25, she spoke at San Francisco’s Pride Brunch 2022, where she again attacked the victory against abortion and championed same-sex “marriage.”6 On Sunday, the 26th, she participated in the San Francisco Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender Pride Parade.7 That was not the first time she supported the homosexual movement. She always votes in their favor.8 Several days earlier, on June 10, she participated in a “Drag Queen” show during which she stated, “Your freedom of expression, of yourselves in drag, is what America is all about. I say that all the time to my friends in drag.”9
Despite all this, Pope Francis greeted the Speaker of the House with a smile, as shown in a photo released by the Vatican. She said he gave her a blessing before she attended Mass at St. Peter’s and received Communion.10
An Innocuous Statement
The Vatican statement on Dobbs came from a well-known liberal close to the homosexual movement, Archbishop Vincenzo Paglia, president of the Pontifical Academy for Life.
The Pontifical Academy’s communique stated, among other things, that it is “important to reopen the non-ideological debate” on protecting life “without falling into a priori ideological positions.” It goes on to recommend “adequate sexual education,” guaranteed “health care accessible to all,” and “legislative measures to protect the family and motherhood, overcoming existing inequalities.”11
What does the Pontifical Academy mean by avoiding “a priori ideological positions” in the fight against abortion? It is unclear. Could it be abandoning Catholic morals and the principles of natural law, which “a priori” forbid exterminating the innocent in their mother’s womb?
The least that can be said is that this innocuous statement shows not the slightest joy and gratitude to God for having allowed this ruling, which prevents numerous sins that transgress both the Divine and natural law.
The Pope Should Show Gratitude
With this great victory, Pope Francis should express joy and thank the American pro-life movement. It kept the flame of morals and natural law alive for many decades. Year after year, the March for Life brings together huge crowds in the dead of winter, while dedicated pro-lifers pray in front of abortion clinics and convince poor disoriented mothers not to sacrifice their children. How many have been arrested in this heroic struggle, but they were never discouraged and never withdrew from the fight!
In addition, the pontiff should also thank the Supreme Court Justices who, facing abortionists’ furious threats, have ruled according to law and justice, fulfilling their duty to their country.
The fight against abortion has not ended with the Supreme Court’s decision. The struggle for morality, a sense of good and evil, and the natural law continues with the grace of God and the protection of the Virgo Potens.
The TFP participated in every March for Life in Washington and many others around the country with its ruby red standards unfurled in the wind and crimson capes. To the sound of their marching band, the TFP members distributed literature highlighting the reasons to fight abortion.
TFP Student Action has been tireless in its campaigns against abortion on universities, facing the fury of disheveled feminists and receiving support from students of both sexes.
Supported by Catholic enthusiasts across the country, TFP and America Needs Fatima have promoted thousands of Public Square Rosary Rallies to end abortion.
Post-Scriptum
This article was already written when the Argentine pontiff’s interview with journalist Philip Pullella came to light.
In it, Pope Francis reiterated his condemnation of abortion. However, when asked about the Supreme Court’s decision overturning Roe v. Wade, “Francis said he respected the decision but did not have enough information to speak about it from a juridical point of view.”12
Regarding the Archbishop of San Francisco banning Nancy Pelosi from receiving Communion in the archdiocese until she changes her pro-abortion stance, Pope Francis had strong criticism for the zealous prelate and not for the obstinate Speaker of the House. He said:
“When the Church loses its pastoral nature, when a bishop loses his pastoral nature, it causes a political problem,” the pope said. “That’s all I can say.”13
Despite his criticism of abortion, the interview reinforces the impression that he was at least uncomfortable if not displeased with the Supreme Court’s ruling. And his criticism about the barring of Nancy Pelosi from Communion constitutes yet another message of support for the abortion movement.
Saint Paul warns:
“[A]nd so anyone who eats the bread or drinks the cup of the Lord unworthily will be behaving unworthily towards the body and blood of the Lord.
Everyone is to recollect himself before eating this bread and drinking this cup;
because a person who eats and drinks without recognizing the Body is eating and drinking his own condemnation.”14
https://www.facebook.com/v11.0/plugins/page.php?adapt_container_width=true&app_id=&channel=https%3A%2F%2Fstaticxx.facebook.com%2Fx%2Fconnect%2Fxd_arbiter%2F%3Fversion%3D46%23cb%3Df1ea193a4ea6e2%26domain%3Dwww.tfp.org%26is_canvas%3Dfalse%26origin%3Dhttps%253A%252F%252Fwww.tfp.org%252Ffabc2307148864%26relation%3Dparent.parent&container_width=0&height=130&hide_cover=true&hide_cta=false&href=https%3A%2F%2Ffacebook.com%2FTradition.Family.Property.TFP%2F&locale=nl_NL&sdk=joey&show_facepile=false&small_header=true&width=400
Photo Credit: Maria Grazia Picciarella / Alamy Stock Photo
Footnotes
- Nicole Winfield, “Pelosi receives Communion in Vatican amid abortion debate,” AP News, June 29, 2022, https://apnews.com/article/abortion-pope-francis-politics-religion-nancy-pelosi-249a32b2af9de647f1bae94aacb60c6e, accessed June 30, 2022; John L. Allen, Jr., “Communion for Pelosi at the Vatican no surprise, but possibly a harbinger,” Crux, June 30, 2022, https://cruxnow.com/news-analysis/2022/06/communion-for-pelosi-at-the-vatican-no-surprise-but-possibly-a-harbinger, accessed July 1, 2022.
- Nicole Winfield, “Pelosi,” Ibid.
- Archbishop Salvatore Cordileone, “Full Text: Archbishop Cordileone’s Letter to Nancy Pelosi Banning Her From Holy Communion,” National Catholic Register, May 20, 2022, https://www.ncregister.com/news/full-text-archbishop-cordileone-s-letter-to-nancy-pelosi-banning-her-from-holy-communion , accessed June 30, 2022.
- Joseph Cardinal Ratzinger, Prefect of the Congregation for the Doctrine of the Faith, “Worthiness to Receive Holy Communion: General Principles,” July 1, 2004, available at https://www.priestsforlife.org/library/749-worthiness-to-receive-holy-communion, accessed July 1, 2022.
- Nancy Pelosi, Speaker of The House, “Pelosi Statement on Supreme Court Overturning Roe v. Wade,” Press Release, June 24, 2022, https://www.speaker.gov/newsroom/62422-1, accessed June30, 2022.
- “Speaker Nancy Pelosi at Pride Brunch 2022,” San Francisco Bay Times, https://sfbaytimes.com/speaker-nancy-pelosi-at-pride-brunch-2022/, accessed June 29, 2022.
- Douglas Zimmerman, “Speaker of the House Nancy Pelosi on her parade float at San Francisco Pride on June 26, 2022,” SFGATE, https://www.sfgate.com/local/article/best-photos-from-San-Francisco-Pride-2022-17263710.php, accessed June 30, 2022.
- Chris Johnson and Joey DiGuglielmo, “12 times Nancy Pelosi was there for LGBT community,” Washington Blade, January 10, 2019, https://www.washingtonblade.com/2019/01/10/12-times-nancy-pelosi-was-there-for-lgbt-community/, accessed June 30, 2022.
- Ryan Foley, “Nancy Pelosi claims drag queens are ‘what America is all about’ on RuPaul’s ‘Drag Race,’” The Christian Post, June 14, 2022, https://www.christianpost.com/news/nancy-pelosi-drag-queens-are-what-america-is-all-about.html, accessed July 1, 2022.
- Nicole Winfield, “Pelosi,” supra.
- Pontifical Academy for Life statement, Vatican City, June 24, 2022, via Twitter, https://twitter.com/PontAcadLife/status/1540373646786678784, accessed July 1, 2022.
- Philip Pullella, “Pope Francis denies he is planning to resign soon,” Reuters, July 4, 2022, https://www.aol.com/news/exclusive-pope-francis-denies-planning-080456572-113832897.html, accessed July 4, 2022.
- Ibid.
- 1 Cor. 11:27-29, The Jerusalem Bible.
We Dried the Tears of Our Lady. [Dużo pięknych zdjęć]
Jun 25, 2022 / Written by: America Needs Fatima https://americaneedsfatima.org/news/we-dried-the-tears-of-our-lady
On June 25, feast of the Immaculate Heart of Mary, approximately 80 participants of the TFP Louisiana Call to Chivalry camp poured into the French Quarter in New Orleans, Louisiana. They commemorated the fifty-year anniversary of the miraculous weeping of the International Pilgrim Virgin of Our Lady of Fatima.
In remembrance of the request of Our Lady’s Fatima request to console Her Immaculate Heart, make reparation and pray for the conversion of sinners, the boys of the camp publicly processed through the French Quarter praying the rosary and singing hymns.
“It is so sad to see how Our Lady’s message has been so ignored,” affirmed participant Joshua Dudzik. Pius Vanderputten was impressed at the reaction of the public. “So many people joined in praying the rosary as we passed by. There was curiosity and sympathy on many faces.”
The procession circled the Saint Louis Cathedral. A woman dressed in black came out the back and caught the end of the procession and asked, “Who are you guys?” After a brief explanation she smiled and nodded. “The archbishop wants to know who you are.” When asked if she had heard of Fatima she said, “Of course I know about Our Lady of Fatima. I have Portuguese ancestry and my grandmother was present at the miracle of the sun.”
The boys of the camp also traveled to some of the churches the Pilgrim Virgin visited on Her 1972 tour in New Orleans. One was Holy Rosary and another was Saint Stephen.
The day finished with a rally in front of Planned Parenthood. The boys were enthusiastic after the reversal of Roe v Wade. The rosary, bagpipes and drums, signs and banners were impossible to miss. People honked or waved their support or screamed and gesticulated their vulgar opposition. One angry man threw eggs at the TFP prayer warriors. Thankfully, “He was a very bad aim,” said TFP Louisiana director Thomas Drake. “I shouted to our cameraman to get his license plate as the man sped off as quickly as he could.”
An angry abortionist began to vociferate her wrath to any who would listen. “I thought I would never have to worry about my right to choose ever being taken away from me!” she shouted.
A mother brought her two daughters to Planned Parenthood. It was closed. She began to angrily yell at the participants. “How dare you be against my right to choose. None of you have a uterus. You don’t have a say.” In the discussion that followed, it appeared as though both daughters were not on the side of their mother.
Since when is that a valid argument? But then again, we never expected to hear logical debates, facts and the application of faith from those who advocate killing children in the womb!
“I have taught my children to think for themselves,” shouted the mother. Suddenly the elder daughter affirmed in a loud voice, “I am prolife. I disagree with my mom. I’m not ok with abortion.” They then began to argue amongst themselves. The discussion ended with the elder daughter calling her father, “dad, come pick me up now. I am PROLIFE!”
Seeing just one repercussion like this makes the entire effort everyone made, worth it! It is an additional consolation to know that so many of our dear friends made huge sacrifices so everyone could make this trip and console Our Lady. One person mentioned that “If I could see that we dried just one tear from Our Lady, my life would be complete!”
Thank You!
Thank you to all those who donated to make this pilgrimage possible! And thank you to everyone who submitted intentions to Our Lady of Tears; you and your intentions were remembered in our prayers along the way!
New Orleans 1972 – 2022 | Fifty Years of Tears and Warning!
Note: The Pilgrim Virgin Statue of Our Lady of Fatima is under the custodianship of the World Apostolate of Fatima.
Do czego potrzebne są skrobanki – aborcje – kanibalizm? Krwawy bussines.
Krwawy bussines. Płody w formie maseczek.
[Czy kiedykolwiek jakikolwiek pediatra poinformował Panie, że mleko sojowe przyczynia się do przyszłej bezpłodności dziecka?]
dr J. Jaśkowski
„Żaden kraj nie może upaść bez pomocy wewnętrznych trolli” -jj
„Standardy nie są dogmatami” prof. T. Tołłoczko [Menadzer Zdrowia]
W głupocie i ciemnocie
żyje się w szczęściu i cnocie
powiedzenie XVIII w.
Przed kilkoma dniami mogliśmy obejrzeć świetny cyrk w sejmie na poziomie bazarowym. To lewa strona sali usiłowała wrzaskami, rodem i poziomem intelektualnym z Bazaru Różyckiego, uwiarygodnić własne przekonania. Z przykrością muszę stwierdzić, że w całej rozciągłości potwierdziły owe osóbki moją tezę:
Czym niższa wiedza, tym wyższe stanowisko administracyjne.
Jak wiadomo, od wielu lat toczy się krwawa wojna pomiędzy tzw. zwolennikami aborcji, pospolicie mówiąc skrobanek, czyli mordowaniem, a przeciwnikami tego procederu. O szkodliwości skrobanek pisałem już kilka lat temu. Przypomnę:
„I tak nawet www.medexprespl. z dani 4 grudnia 2013 roku, zrobił prezent mikołajkowy kobietom. Opublikował mianowicie pracę opartą na meta–analizie 36 badań klinicznych. Wnioski są jednoznaczne.
Kobita, która przeszła aborcje ma 44 % szansę zachorowania na raka piersi.
Kobita, która przeszłą dwie skrobanki ma aż 76% szansę na zachorowanie na raka piersi.
A kobita, która przeszła 3 usunięcia płodów ma aż 89% szansę zachorowania na raka piersi.
Czyli, prawie pewność. Innymi słowy, chcesz mieć raka piersi musisz się skrobać.
I teraz zastanówcie się chwilę Drogie Panie, czy kiedykolwiek, jakikolwiek lekarz wam o tym przed zabiegiem skrobanki powiedział? A ok.90% pracowników służby zdrowia to Kobiety? A te wrzaski w sejmie to także kobiety.
Czy kiedykolwiek, jakakolwiek prasa zwana kobiecą o tym pisała?”
Oczywiście, ta informacja nie znalazła się nie tylko w Sejmie podczas ustalania praw, ale nawet w magazynach kobiecych. Przecież nam chodzi o zupełnie co innego. Nam są potrzebne płody, mówią ludzie trzymający władzę!
Dlatego właśnie jest taki permanentny krzyk o wolności dysponowania swoim brzuchem i wprowadzanie pigułek poronnych dla dzieci. Dlatego odpowiednie osoby cały czas walczą o tzw. wolność skrobanek. Nie da się ukryć, że dominują w tej walce partie noszące nazwę socjalistycznych. Jest to długa tradycja, ponieważ nie kto inny tylko członek KC Komunistów Helena Kołłontaj w 1918 roku, po rewolucji w Rosji opracowała dekret, że wszystkie kobiety w wieku od 16 do 30 lat stanowią własność wspólną [niestety dekret długo się nie utrzymał].
Stąd taka duża ilość tzw. organizacji kobiecych, nie wiadomo oficjalnie przez kogo opłacanych, jest za wolnością aborcji. Mamy takie zagorzałe feministki jak p. Nowicką na etacie marszałka Sejmu tego „wesołego baraku nad Wisłą” [J.Pietrzak] czy prof. Środę, a czy kiedykolwiek one wspominały o konsekwencjach fizycznych aborcji?
Nie znam żadnego czasopisma tzw. kobiecego, które pisałoby jakie są skutki prawidłowo przeprowadzonej aborcji. Podobnie dziwnym trafem brak tego w programach edukacji szkolnej. Sam musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie Czytelniku. Zamiast nauki o szkodliwości aborcji, uczą nasi posłowie dzieci, jak nakładać prezerwatywy.
Tak więc widzicie, że cała ta szopka z feminizmem jest tylko i wyłącznie fałszywą flagą.
Stąd takie ukrywanie się pod pojęciem poprawności politycznej tych wszystkich urzędników. Doskonale to opisał ks. dr Mariusz Sztaba w artykule pt:” W oparach nonsensu i absurdu”.
PT Autor opisuje dewiacje umysłowe odnośnie prawdy. Odsyłam do artykułu [ www.polishclub.org/2013/05.19. [U mnie się nie otwiera. Kto znajdzie, proszę mi przesłać. md]
Skupię się na relatywizmie poznawczym wg którego prawda jest stopniowalna , zmienna i zależna od tego, kto i w jakich okolicznościach ją głosi.
Sprawy te opisał wyczerpująco Michael Jones w książce pod tytułem „ Libido dominandi. Seks jako narzędzie kontroli społecznej” [wydawnictwo Wektory]. Więcej w artykule Jana Bodakowskiego Polskiclubonline z 23.09.2013.
W wielkim skrócie teoria ta sprowadza się do twierdzenia: „ Państwo, poprzez przejęcie kontroli nad życiem seksualnym obywateli zyskuje nad nimi władzę w sferze, która jest ich najsłabszym punktem. Kontrola ta jest skuteczna, dlatego, że nie jest postrzegana jako kontrola tylko jako wolność”.
Jest to bez wątpienia prawda, co widać na rogach ulic, gdzie po 1990 roku, czyli przemianach „politycznych”, lawinowo wyrosły sklepy i sklepiki z pornografią, opisywaną przez zasłużonych ekspertów jako dopuszczalna edukacja.
Podobnie Ministerstwo Oświaty wprowadzając tylnymi drzwiami edukację seksualną do szkół podstawowych wpisuje się w realizację tego programu.
Ale to nie wszystko. Po skrobance w jamie brzusznej zostaje ok. 500 – 750 ml krwi. Krew ta musi się usunąć. Taki proces powoduje powstawanie stanów zapalnych w jamie otrzewnowej, co doprowadza do zrostów i następnie, po ok. 10 – 20 latach, do zaburzeń przewodu pokarmowego, wątroby. O tym się także nie mówi.
Po co są płody:
To już dawno temu wyjaśniły raporty organizacji Life Dynamics. Natalia Dueholm przedstawiła całą sprawę w art. 20.08.2010 roku [www. dakowski.pl]
Cały program polityczny sprowadza się bowiem do tzw. aborcji na żądanie. Wprowadzenie takiego neologizmu prawnego daje nieograniczony dostęp do materiałów dla odpowiedniego przemysłu. Wyszło to na jaw, kiedy to firma Neocutis [ nowaskóra] opublikowała na swojej stronie internetowej informacje, że do produkcji kremów używa tkanek uzyskanych z płodów po aborcji.
Kremy te to: Bio-restorative Skin Cream, Lumbre Bio- restorative Eye Cream, Bio- Gel Bio- restorative Hydrogel, Journee Bio- restorative day Cream. Fachowo są one nazywane proteinami skórnymi.
Np. krem Journee Bio – restorative day Cream kosztuje w pudełku 30 gramowym, aż 120 dolarów i wyprodukowany został z dodatkiem komórek z ciała 14 tygodniowego chłopca.
Life DYNAMISC W RAPORCIE Z 2009 ROKU WYJAŚNIA SZCZEGÓŁOWO W JAKI SPOSÓB TE FIRMY NABYWAJĄ CIAŁA.
Doskonale o tym mówi ks.prof Zwoliński. Takie poaborcyjne płody kosztują w Chinach tylko 75 dolarów za kilogram, a już we Francji cena wzrasta do 220 dolarów. Chińskie sądy wydają zgodę na taki handelek. Wiadomo, że w niektórych kantonach wolno kobiecie mieć tylko jedno dziecko, każde następne jest mordowane.
Ostatnio ujawniono wiele więcej zapotrzebowań na płody ludzkie. Okazało się, że wiele firm spożywczych używa komórek płodowych do poprawy smaku. Takie firmy jak Kraft, PepsiCo, Nestle używają różnych substancji smakowych wyprodukowanych z wykorzystaniem tkanek płodów ludzkich.
Np. Firma Senomyx z Kalifornii produkuje „fałszywe chemikalia” zmieniające poczucie smaku. Środki te są dodawane do wielu produktów spożywczych każdego dnia.
Senomyx opiera się na preparacie HEK 293 otrzymanym właśnie z aborcyjnego płodu. Komórki są pobierane z nerek wyskrobanych płodów.
A podobno kanibalizm jest karalny, a wszyscy korzystający z tych preparatów to jak to jest z tym kanibalizmem?
================
Ale to nie wszystko.
Właśnie ostatnio tak reklamowana szczepionka przeciwko odrze – MMR również zawiera pochodne otrzymane z komórek aborcyjnych płodów. Podobnie komórki takie są zawarte w szczepionkach ProQuad – Merck, Varivax -Merck, Pentacel -Sanofil Pasteur, Havrix -GSK
VACCINES:
-MMR II (Merck)
-ProQuad (MMR + Chickenpox — Merck)
-Varivax (Chickenpox — Merck)
-Pentacel (Polio + DTaP + HiB — Sanofi Pasteur)
-Vaqta (Hepatitis-A — Merck)
-Havrix (Hepatitis-A — Glaxo SmithKline)
-Twinrix (Hepatitis-A and B combo — Glaxo)
-Zostavax (Shingles — Merck)
-Imovax (Rabies — Sanofi Pasteur)
OTHER MEDICINES:
-Pulmozyme (Cystic Fibrosis — Genetech)
-Enbrel (Rheumatoid Arthritis — Amgen)
Możesz zapytać swojego lekarza – szczepionkowca czy cokolwiek o tym wie. Izby lekarskie jakoś dziwnie nie są zainteresowane informowaniem swoich członków o tym fakcie. Ciekawe dlaczego?
A jeżeli ów Medyk nic na ten temat nie wie, to lepiej zmień lekarza, bo z resztą jego wiadomości także może być inaczej.
Za to cały czas reklamują rozmaitej maści gremia feministyczne szczepienia.
Musisz także pamiętać Dobry Człowieku, że te cząstki płodów ludzkich wstrzykiwane do krwioobiegu posiadają ładunek elektryczny dodatni. Prawidłowy ładunek elektryczny komórek jest ujemny. Jeżeli dziecko dostaje duża ilość szczepionek to te dodatnie ładunki „zaklejają” np. membrany kanalików nerkowych. A to się klinicznie nazywa niewydolnością nerek lub cukrzycą młodocianych.
Do ok. 1960 roku, dzieci otrzymywały ok. 3 szczepionek do ok.1980 liczba ta wzrosłą do 10, a obecnie już ok. 26 szczepionek, czyli. ok 56 zastrzyków. Sam więc możesz policzyć jak wzrosło zagrożenie uszkodzeniem nerek czy trzustki oraz innych narządow i organów np. mózgu!!!!
Poniżej przytoczę parę przykładów produktów spożywczych zawierających komórki uzyskane z płodów ludzkich. A podobno ludożerstwo istnieje tylko wśród dzikich.
Lipton tea and other beverages
– Propel beverages
– SoBe beverages
– Gatorade beverages
– Fiesta Miranda beverages
– Tropicana juices and beverages
NESTLE PRODUCTS:
– All coffee creamers
– Maggi Brand instant soups, bouillon cubes, ketchups, sauces, seasoning, instant noodles
W tłumaczeniu automatycznym inne produkty:
PEPSI NAPOJE: • Wszystkie Pepsi napoje bezalkoholowe •
Sierra Mist napoje bezalkoholowe • Mountain Dew napoje bezalkoholowe • Kubek piwo korzeń i inne napoje bezalkoholowe • Nie napojów Strach • Ocean Spray napojów • Najlepsza kawa w Seattlenapojów • tazo • napojów AMP Energy • Aquafina wodne • Aquafina aromatyzowane napoje • Napoje energetyczne DoubleShot • napoje Frappuccino • Lipton herbaty i inne napoje • napędzania napojów • sobe napoje napoje • Gatorade • napoje Fiesta Miranda • soków Tropicana i napojów Nestle TOWARY: • Wszystkie śmietanki do kawy • Maggi Marka błyskawiczne zupy, kostki bulionowe, keczupy, sosy, przyprawy, makaron instantKRAFT – Cadbury ADAMS TOWARY: • Guma do żucia Black Jack • Bubbaloo guma do żucia • Bubblicious guma do żucia • Chiclets • Clorets • Dentyne • odświeżyć Gum • Wiśnia Gum (Limited) • Kwaśne jabłko Gum (Limited) • Stride • Trident Cadbury ADAMS CUKIERKI: • Wiśnia Blaster • Fruit Mania •
Bassett w lukrecji Wszystkie rodzaje • Maynards Wino dziąseł • Szwedzki Ryby • Szwedzki Jagody • Soczyste Squirts • Oryginalny Zmień loading • Fuzzy Peach • Sour Chłodnice • Sour patch dla dzieci • Mini Fruit Gumy • CERT miętówki • hale Kaszel Drops NEOCUTIS “piękna” TOWARY:Neocutis męskich komórek używa przerwanych dziecka po 14-tygodniowym okresie ciąży w swoich kremów przeciwzmarszczkowych. Poniższe kremy, które sprzedają zawiera przerwana komórek płodowych, ale musimy do bojkotu wszystkich swoich produktów. • Bio-Żel Prevedem Journee • Bio-Serum Lumiere • Bio Krem regenerujący skóręSZCZEPIONKI: • MMR II (Merck) • ProQuad (MMR + Ospa wietrzna – – Merck) • Varivax (Ospa wietrzna – Merck) • Pentacel (Polio + DTaP + HiB – Sanofi Pasteur) • VAQTA (wirusowe zapalenie wątroby typu– Merck) • Havrix (wirusowe zapalenie wątroby typu– GlaxoSmithKline) • Twinrix (Hepatitis- A i B kombi – Glaxo) • ZOSTAVAX (Półpasiec – Merck) • Imovax (Wścieklizna – Sanofi Pasteur) innych leków: • PULMOZYME (Mukowiscydoza – Genetech) • Enbrel (reumatoidalne zapalenie stawów – Amgen) Źródła dla tego artykułu obejmują: http://www.endalldisease.com http://www.ewg.orghttp://www.naturalnews.com
I mamy kolejny problem. Oficjalnie w państwach tzw. cywilizowanych kanibalizm jest przestępstwem. Co do tego nikt chyba nie ma wątpliwości. A tutaj na rynek wpuszcza się produkty zawierające komórki ludzkie. Czyli, pierwsza bariera została przełamana. Po cichu, ale wszyscy się zgodzili i nikt nie protestuje.
Pytanie bowiem jest jedno: jeżeli wolno mi zjeść 10 – 1000 komórek ludzkich to dlaczego nie 10 milionów. Przecież to jest to samo ciało ludzkie. Cała różnica polega tylko na ilości bowiem, co do jakości już się zgodziliśmy ?! I kolejne pytanie. Jeżeli wolno do pepsi, to dlaczego nie wolno do kiełbasy czy jakiejś tam pasty do chleba?
Jeżeli wolno dodawać do żywności płody dziecięce, to dlaczego nie wolno np. po eutanazji.
A dlaczego tak prą do wprowadzenia eutanazji.
=============================
A zobacz jaka to ilość mięsa.
Miałem pacjenta, który był dyrektorem produkcji w dużych zakładach mięsnych w latach 70. ubiegłego wieku. Powiedział mi kiedyś, że gdyby w tamtych latach tak przyrządzał wędliny to z więzienia długo by nie wychodził. A obecnie wszyscy się zgodzili, że to co było dawniej odpadem obecnie jest kiełbasą po 5 – 10 zł za kilogram. I jeszcze ludziki się ciesza, że tak tanio kupili. A przecież na żadnej wędlinie nie ma podanego składu pomimo istnienia takiego wymogu prawnego. A jeżeli kilogram mięsa kosztuje 20 złotych, plus robocizna, to jak kiełbasa może kosztować 15 złotych?
I wszystko dzieje się “zgodnie z prawem”!
I najważniejszy problem, utrzymujemy, jako podatnicy, całe stada tzw. etyków, moralistów, filozofów, a czy kiedykolwiek problem powyższy był przez nich publicznie poruszany? Czy na uczelniach zwanych wyższymi uczy się o tym studentów, że biorą udział w kanibaliźmie w celu wzrostu dochodów jakiegoś tam koncernu?
Czy jakikolwiek pediatra, dermatolog, położnik wspomniał o tym swoim pacjentom?
Czy te wszystkie dezinformatorki głównego nurtu pisały o tych sprawach?.
Jak widzisz więc Dobry Człowieku jest to kolejny dowód, że uczelnie zmieniono na pralnie mózgów i tresurę młodych ludzi, w poprawnej na danym etapie rozwoju ideologii. Jak od maleńkości się taki huncwot przyzwyczai, że tatusia czy mamusię może jeść, to potem nie będzie marudził, pracując w fabryce przetwarzania ciał.
Podobnie religie, a właściwie ich przedstawiciele przynajmniej czołowi , żadna oficjalnie nie protestuje w Europie o tym procederze przywiezionym z Azji i Ameryki. A tylu mamy hierarchów!
Na marginesie podam jeszcze jedną informację, ukrywaną przez media głównego nurtu dezinformacji i przez te wszystkie dziennikareczki serwisów medycznych.
======================
Czy kiedykolwiek jakikolwiek pediatra poinformował Panie, że mleko sojowe przyczynia się do bezpłodności dziecka?
Już w 1995 roku angielscy lekarze obliczyli, że dziecko spożywające produkty sojowe np. mleko w stosunku do swojej wagi dostaje 3-5 razy więcej fitoestrogenów, aniżeli wielkości mogące zakłócać cykl menstruacyjny dorosłej kobiety. Zmienia to gospodarkę hormonalną noworodków zmniejszając płodność. Ten nadmiar estrogenów może powodować także wzrost komórek rakowych, szczególnie raka piersi.
Francuska Agencja d/s Bezpieczeństwa Żywności – AFSSA – odradza podawanie soi dzieciom do 3 roku życia. Od 2001 roku Francuskie Towarzystwo Pediatryczne również odradza podawanie mleka sojowego dzieciom.
A w Polsce?
Dlaczego nie piszą o tym czasopisma medyczne?.
Dlaczego izby lekarskie nie podają tego w swoich biuletynach?
Dlaczego nie uczy się o tym studentów?
Zastanawiałyście się nad tym Szanowne Panie? A odpowiedź jest prosta: ponieważ są finansowane przez przemysł.
Dodam, że 95% soi na rynku to soja genetycznie modyfikowana! Same musicie sobie Szanowne Czytelniczki resztę dopowiedzieć.
Zdaję sobie sprawę, że co niektórym moje artykuły nic nie dają.
Ale dlaczego tylko ja mam się męczyć w nocy?
Gdańsk 24.06.22r.
Aborcja w Ameryce, zwycięstwo konserwatystów, szał wściekłości lewactwa.
Amerykańscy konserwatyści pracowali na taką konkluzję Sądu Najwyższego prawie 50 lat! Sąd odrzucił swoją decyzję z 1973 r. uważającą aborcję za prawo człowieka wypływające z Konstytucji, odsyłając sprawy dotyczące aborcji do poszczególnych stanów. Roe is dead!
To ewidentne zwycięstwo Trumpa, który dotrzymał słowa desygnując konserwatywnych kandydatów do Sądu Najwyższego. Konserwatyści zachwyceni, lewica zaskoczona i wściekła. Organizuje protesty, formułuje groźby, zapowiada walkę do końca! W mediach społecznościowych brzydko i gorąco, płynie rzeka nienawiści padają wezwania, aby spalić kościoły (z wyjątkiem czarnych!). Czarnoskóra kongresmenka z Kaliforni Maxine Waters: “SN niech idzie do diabła!”...
Lewacy zorganizowani w “Jane’s Revenge” namawiają do atakowania budynków agencji pomagających kobietom w ciąży, siedzib grup antyaborcyjnych, prawicowych kongresmenów i sędziów. Takie ataki z podpaleniami i demolką miały już miejsce wcześniej w Oregonie, Nowym Jorku, w Wisconsin i Kolorado. W Arizonie policja obawiając się nacierających lewicowych ekstremistów ewakuowała stanowy Kapitol. W wielu stanach i miastach protesty trwały cały weekend. Ci ludzie którzy wrzeszczą o insurekcji J6, dziś nawołują do protestów, buntów i podpaleń…
Co ciekawe, kompanie BIG TECH kontrolujące radykalną retorykę w internecie, te które swego czasu cenzurowały i usunęły prezydenta Trumpa, są ślepe i głuche wobec otwartych nawoływań do przemocy. Dziesiątki postów nawołuje do spalenia budynku Sądu Najwyższego. Zagrożono spaleniem siedziby FOX News, dostało się policji i dziennikarzom. Można przeczytać tweet nawołujący do ataku na “radykalnych Chrześcijan” na wiejskich terenach (lewica rządzi już w miastach). Na niesionych napisach czytamy: “Przywrócić aborcję!”, “Zarządzić chemiczną kastrację dla mężczyzn!”, Obowiązkowa sterylizacja!”. W Eugene (stan Oregon) aresztowano 75 członków Antify zgromadzonych chwilę przed atakiem na agencję pomocy kobietom w ciąży (niestety zaraz ich wypuszczono). Lewica straszy, że SN zajmie się teraz gejowskimi małżeństwami, adopcją przez nich dzieci, antykoncepcją, a nawet międzyrasowymi małżeństwami (przypomnijmy, że czarnoskóry konserwatywny sędzia C. Thomas ma białą żonę!).
Trudno zrozumieć ten lewicowy taniec szaleństwa, przecież Sąd Najwyższy postanowił zdemokratyzować problem aborcji kierując ewentualne decyzje do wyborców w poszczególnych stanach. Kalifornijski gubernator Gavin Newsom zapowiedział zwiększenie mocy produkcyjnych tutejszych aborcyjnych klinik, zapowiadając “abortion sanctuary” na całym zachodnim wybrzeżu (Kalifornia, Oregon, Waszyngton). Od 1973 r. USA ofiarowała bardzo łatwy dostęp do aborcji, bardziej restrykcyjna była np. Francja. Po decyzji SN około połowa stanów wprowadzi poważne ograniczenia w dostępie do aborcji, oczekuje się, że ta liczba się zwiększy. W 2020 r. w USA abortowano 1 z 5-ciu ciąży, w 2017 r. było to 862,000, a w 2020 już 930,000 aborcji! Zwolennicy aborcji ostrzegają, że jeśli aborcja będzie zdelegalizowana to będzie odbywała się nielegalnie. Jednak kiedy mówią o zdelegalizowaniu konstytucyjnego prawa do posiadania broni, to nie myślą, że kiedy obywatelom odbierze się broń posiadaną legalnie, to pozostanie ona w rękach gangów i kryminalistów, którzy mają prawo gdzieś…
W najludniejszym ze stanów w Kalifornii (ok. 40 mln) mieści się ok. 20% “pracujących” w USA aborcyjnych klinik (168 klinik z wszystkich 800). Decyzja SN spowodowała zamknięcie niechcianych klinik w wielu stanach, co doprowadzi do sytuacji, że w Kalifornii będzie “pracowało” ok. jednej trzeciej wszystkich klinik. Z istniejących 58 powiatów w Kalifornii w 22 z nich nie ma aborcyjnych klinik, gdyż są one słabiej zaludnione (poniżej 500,000 mieszkańców). Największe zagęszczenie klinik na milion ludzi oczywiście jest w San Francisco z 8-mioma klinikami (9 na mln). W powiecie Los Angeles “pracuje” aż 56 klinik (5,5 na mln mieszkańców). Można się spodziewać rozwoju aborcyjnej “turystyki” z innych stanów gdzie wyborcy ograniczą aborcję. Kiedyś ludzie przybywali do Kalifornii aby “żyć, nie umierać”, w niedalekiej przyszłości będą przybywać w celu uśmiercania…
Rozumiem, że czasem ludzie żyją tak szybko, że nie mają czasu, ani ochoty na refleksję, tylko jak przysłowiowe “pelikany” łykają medialnie serwowany “news’. Zastanawia jednak, że to kobiety domagają się w miarę nieograniczonej aborcji i ani im przez te nierzadko piękne główki nie przejdzie myśl, że same prowadzą do własnej zguby. Jeśli spojrzymy na sytuację w krajach gdzie aborcja jest dozwolona jak np. w Chinach, to trudno nie zauważyć, że stosują tam aborcję selektywną usuwającą najczęściej właśnie dziewczynki! No, ale pozostałe 56 płci jest bezpieczne. Poza tym aborcja jest rasistowska, wiele klinik w USA jest ulokowanych w pobliżu dzielnic czarnoskórych. Podobno od 1973 r. usunięto ok. 50 do 60 mln czarnoskórych dzieci.Czarnoskórzy stanowiący dziś ok. 12,5% całej populacji (tendencja spadkowa), jednocześnie czarnoskóre kobiety dokonują ok. 40% wszystkich aborcji!
Patrząc na politykę migracyjną pod kątem etnicznym, otwarta południowa granica USA, przez którą napływają miliony ludzi głównie latynoskiego pochodzenia, też może Demokratom wyjść bokiem. Co prawda Dems liczą na wdzięczność i lojalność nowo przybyłych, którzy lubią zasiłki i opiekę państwa, ale fakty mówią też coś innego. Otóż Latynosi cenią tradycyjne rodziny i w przeciwieństwie do przeciętnego demokratycznego wyborcy z pogardą spoglądają na dziwactwo genderyzmu. Kochają swoje dzieci i mają większe rodziny, bywają też częściej tradycyjni i wyznający religijne wartości. Jeszcze prezydent Obama w wyborach zbierał 80% latynoskich głosów, ale już prezydent Trump uzyskał poparcie mierzone między 35-40%. Dowodem na zachodzące wielkie zmiany w ostatnim czasie jest w południowym Teksasie wybór do Kongresu 36 letniej Republikanki, matki czworga dzieci Mayra Flores pierwszej członkini Kongresu urodzonej w Meksyku.
Poparcie dla prezydenta Bidena spadło do 35,1% (Trafalgar Group) z 59,7% rozczarowanych, jedynie 15% silnie go popiera, przy 54% silnie odrzucających. Poparcie dla prezydenta Bidena wśród Latynosów spadło do 26% (sondaż Quinnipiac University, rok temu poparcie dla Bidena wśród tej samej grupy wyborców wynosiło 55%! Podobne notowania ma Biden wśród młodych Amerykanów (27%) i wśród białych mężczyzn (29%). Najwyższe notowania ma Biden wśród Amerykanów powyżej 65 r. życia (45%) i wśród czarnoskórych Amerykanów (63%). Soros zaniepokojony spadkiem notowań Demokratów wśród Latynosów zdecydował się na wykupienie konserwatywnych stacji radiowych popularnych wśród Latynosów. Biedaczek przeznaczył na ten cel wstępnie $80 mln!
Okazuje się, że czołowi Dems, którzy najbardziej popierają aborcję w swoim życiu prywatnym stosują inne normy od tych polecanych wyborcom. Marszałkini (speaker) Kongresu Nancy Pelosi ma pięcioro dzieci, gubernator Kalifornii Gavin Newsom czwórkę! Jeszcze w 2006 r. ówczesny senator Joe Biden mówił, że aborcja to tragedia, dziś w/g niego to konstytucyjne prawo. Swoim oburzeniem z powodu decyzji SN podzielił się też ulubieniec Klausa Schwaba, premier Kanady Justin Trudeau, twierdząc, że nikt nie ma prawa dyktować kobiecie co ma robić ze swoim ciałem. Pewnie zapomniał, że zabronił swoim nieszczepionym wyborcom podróżowania po świecie samolotami, ale pewnie tego wymagała rewolucja…
Mamy jednak szczęście, dotąd mężczyźni, którzy zmienili płeć na razie siedzą cicho. Pewnie uganiają się za mało dostępną formułą [mleko dla niemowląt karmionych sztucznie. md] dla swoich niemowląt. Konserwatywny, wspaniały prezydent R. Reagan swego czasu zauważył, że wszyscy popierający aborcję zdążyli już się urodzić…
Ktoś powiedział, że trzecia kadencja Obamy jest jeszcze gorsza niż dwie poprzednie. Demokraci liczący na większą motywację swoich wyborców w jesiennych wyborach uzupełniających w związku z decyzją Sądu Najwyższego mogą się rozczarować. Po pierwsze fala “entuzjazmu” osłabnie, a swój niebezpieczny łeb pokaże inflacja, wzrost cen żywności , cen benzyny i mieszkań. Więc jeszcze raz przed wyborczymi urnami zatańczymy utwór saksofonisty Billa Clintona : “It’s the economy, stupid!”...
Jacek K. Matysiak Kalifornia, 2022/06/27
Niedzielski: Po pierwsze nie szkodzić… aborterom!
Szanowny Panie, Drogi Obrońco Życia Dzieci!
Ministerstwa sprawdzają Fundację Życie i Rodzina, a aborcjonistom pozwalają działać bez przeszkód! Po tym, jak resorty Marleny Maląg i Adama Niedzielskiego wezwały nas do wyjaśnień, dlaczego nie informujemy Ukrainek, które dzieci można w Polsce legalnie zabić, wystosowaliśmy zapytania o informację publiczną, czy ze strony ministerstw są podejmowane jakiekolwiek działania, by skontrolować aborcjonistów. Jawnie i bez przeszkód krążą oni po granicy i namawiają imigrantki do aborcji.
Otrzymaliśmy właśnie szokujące odpowiedzi z obu wspomnianych instytucji.
Po pierwsze nie szkodzić… aborterom!
Nie sprawdzamy organizacji feministycznych, bo kontrolujemy wyłącznie podmioty lecznicze – tak można streścić odpowiedź, jakiej udzielił resort Adama Niedzielskiego. Ten sam, który nęka Fundację Życie i Rodzina za ratowanie życia ukraińskich dzieci. Fundacja także nie jest podmiotem leczniczym, ale najwyraźniej Ministra Zdrowia tak uwierają działania przeciw aborcji, że postanowił zastosować podwójne standardy. Aborterzy mogą zatem spać spokojnie, dopóki nie zarejestrują swojej działalności jako szpital. Minister Niedzielski nie będzie sprawdzał, czy w sprawie aborcji działają zgodnie z prawem. Będzie tylko sprawdzał, czy organizacje pro-life promują aborcję…
Minister Zdrowia na zapytanie, które szpitale będą zabijać ukraińskie dzieci, odpowiedział, że WSZYSTKIE z kontraktami z NFZ mają OBOWIĄZEK to robić! Na dodatek odmówił informacji, jakie dokumenty wymagane są, aby zabić ukraińskie dziecko. Odsyła nas do Ministra Sprawiedliwości, choć to podległe NFZ placówki mają wymagać określonych dokumentów i na ich podstawie zabić dziecko lub pozostawić je przy życiu. A przecież Niedzielski sam przyznał, że kontroluje podmioty lecznicze. Widocznie ta kontrola jest sprawowana tylko wtedy, gdy jej zakres nie przeszkadza działaniom aborterów…
Ile dzieci zabito? Nie wiemy, nie liczymy…
Do tego resort zdrowia otwarcie przyznał, że nie wie, ile ukraińskich dzieci do tej pory zabito. Nie wyraża z tego powodu żadnego ubolewania, po prostu stwierdza, że nie prowadzi takiego rejestru. Jak łatwo tolerować aborcję, gdy zamyka się oczy na rzeź niewinnych…
Być może jest Pan zainteresowany tym, czy Ministerstwo Zdrowia prowadzi jakiekolwiek działania przeciw aborcji promowanej przez feministki? Zapytaliśmy o to. W odpowiedzi… otrzymaliśmy wykaz, kiedy aborcja jest w Polsce legalna… Sprytna ucieczka od trudnego pytania!
Zasiłki zamiast obrony przed aborterami
Niemniej zadziwiające jest pismo z Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Na zapytania o reakcję na działalność feministek wobec Ukrainek otrzymaliśmy informację, o jakie świadczenia pieniężne mogą się ubiegać obywatele Ukrainy przebywający w Polsce. Nieważne, czy kogoś abortują, ważne, by ci nieabortowani dostali zasiłek. Problem w tym, że polityka socjalna nie jest żadną ochroną życia. W państwach Europy Zachodniej, gdzie na zasiłki dla rodzin z dziećmi wydaje się duży procent PKB (Francja, Szwecja i inne), aborcje liczy się w dziesiątkach i setkach tysięcy rocznie. Tego już resort rodziny zdaje się nie zauważać i dzieci zagrożone aborcją zostawia bez pomocy…
Jednocześnie oba ministerstwa wspominają, że mogą kontrolować różne fundacje i mają obowiązek to robić na każdy sygnał o nieprawidłowościach. Jednak na działania fundacji proaborcyjnych nie zareagowały, choć otrzymały materiały wskazujące, że namawiają one do nielegalnej aborcji!
Politycy ulegli wobec lewicy
Z pewnością zastanawia się Pan teraz, co tu się naprawdę dzieje…?
Ja też wiele razy myślę, jak to możliwe, że w życiu publicznym stosuje się tak bardzo różne standardy – jednym wolno wszystko, innym nic. Polscy politycy ulegający presji lewicy maja wyrzuty sumienia, a nasza fundacja jeszcze je potęguje – nie pozwala zapomnieć o zabijanych nienarodzonych dzieciach. Dlatego właśnie politycy maja pokusę żeby nękać nas kontrolami i próbują zatrzymać nasze działania. Środowiska feministyczne pochwaliły się ostatnio kolejnymi zabitymi dziećmi, tym razem są to dzieci kobiet z Ukrainy – chwalą się zabiciem ponad 300 bezbronnych maluszków! To prawdziwe ludobójstwo!
Szanowny Panie!
Lewica robi w Polsce swoje porządki, a politycy jej ulegają, dlatego że konserwatyści i katolicy nie czują się pełnoprawnymi obywatelami polskimi. Wielu dało sobie wmówić, że mogą mniej. A tak nie jest! Pora znów pokazać lewicy, że Polacy są za życiem, a los najmłodszych, nienarodzonych dzieci nie jest im obojętny.
“Aborcja to zabójstwo” – kompleksowe rozwiązanie
Wobec dyktatu, któremu ulegają także instytucje państwa, tym bardziej potrzeba naszej aktywności. Dlatego wyszliśmy z inicjatywą “Aborcja to Zabójstwo” (www.aborcjatozabojstwo.pl), która chroni dzieci nienarodzone przed feministkami, pozwala rozwiązać problemy przed którymi kapitulują ministerstwa oraz wymiar sprawiedliwości. Czy wie Pan, że jedna aktywistka Aborcyjnego Dream Teamu postawiona za swoją działalność przed sądem, zaraz po wyjściu z rozprawy w świetle kamer odbierała telefony i udzielała kolejnych aborcyjnych porad??? Mimo pojedynczych procesów aktywistów systemowa działalność na rzecz zabijania dzieci ma się w Polsce świetnie! Dlatego trzeba zająć się tą sprawą w sposób całościowy i po to jest ustawa “Aborcja to Zabójstwo”.
Aby inicjatywa się udała, uruchomiliśmy już Centrum Kontaktu z osobami, które będą zbierać podpisy, chcemy w najbliższych tygodniach i miesiącach dotrzeć z informacją o zbiórce do kilkudziesięciu tysięcy ludzi, co generuje znaczne koszty. Równie pilne jest wydrukowanie i przygotowanie pakietów do zbiórek oraz koszty logistyki w terenie, na które wciąż brak nam funduszy. Ze względu na rosnące koszty paliwa i wszystkich innych towarów i usług musimy opłacić znacznie wyższe rachunki niż w ubiegłych latach, tym bardziej liczę na Pana…
Zwracam się do Pana z gorącą prośbą o wsparcie inicjatywy.
Czy może Pan wpłacić 40, 70, 140 złotych, aby pomóc opłacić wymienione koszty?
40 złotych to koszt przygotowania 10 pakietów do zbiórki.
70 złotych pokrywa wysyłkę materiałów do jednego punktu zbiórkowego.
140 złotych to średni koszt przejazdu koordynatora zbiórki pomiędzy zespołami ludzi którzy zorganizują zbieranie w trakcie rozmaitych imprez i uroczystości.
A może Pańska hojność pozwoli na wpłatę innej wybranej kwoty?
Bez pomocy Przyjaciół nie będziemy w stanie prowadzić projektu. Mamy jednak świadomość, że zahamowanie aborcyjnej szarej strefy jest obecnie najbardziej palącą potrzebą w obronie życia dzieci. Aborcjoniści działają jawnie i głośno. Prokuratury i sądy umarzają postępowania lub zajmują się pojedynczymi sprawami, podczas gdy morderczy biznes działa bez zakłóceń.
Pora skończyć z tą bezsilnością.
Gorąco liczę, że wesprze Pan inicjatywę, abyśmy mogli poprowadzić ją w sposób jak najbardziej efektywny. Trzeba pilnie ratować dzieci, których matki znajdują się pod wpływem feministycznych działaczek!
Serdecznie Pana pozdrawiam!
Kaja Godek
Inicjatywa #ZATRZYMAJABORCJĘ
Inicjatywa #STOPLGBT
Fundacja Życie i Rodzina
zycierodzina.pl
PS – Już teraz bardzo Panu dziękuję za wszelką pomoc. To dzięki Dobrym Ludziom – takim jak Pan – jest możliwe skutecznie bronić życia dzieci. Wszelkie dane do wpłaty znajdują się w stopce niniejszego maila.
WSPIERAM
NUMER RACHUNKU BANKOWEGO: 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
NAZWA ODBIORCY: FUNDACJA ŻYCIE I RODZINA
TYTUŁEM: DAROWIZNA NA CELE STATUTOWE
DLA PRZELEWÓW Z ZAGRANICY:
IBAN:PL 47 1160 2202 0000 0004 7838 2230
KOD SWIFT: BIGBPLPW
158 ukraińskich dzieci zamordowali dotąd aborcjoniści w Polsce.A wojna podobno 217.
Wedle oficjalnych informacji, w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło do tej pory 217 ukraińskich dzieci. W tym samym czasie polscy aktywiści aborcyjni pomogli zamordować 158 maleńkich Ukraińców i kilka tysięcy małych Polaków. Na tym właśnie polega w praktyce „pomoc Ukrainie”, o której tak wiele obecnie słyszymy…
Ludzie, którzy publicznie ubolewają nad tym, że ukraińskie dzieci giną w wyniku działań wojennych, jednocześnie domagają się zabijania poprzez aborcję ukraińskich i polskich dzieci lub przyzwalają na ten proceder. Trudno chyba o większą hipokryzję. Wyjaśnię Panu szczegóły tej sprawy.
Gazeta Wyborcza poinformowała właśnie, że w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę zginęło 217 dzieci. Równolegle, ta sama Gazeta Wyborcza opublikowała wywiad z polskimi aborcjonistkami z tzw. Aborcyjnego Dream Teamu, czyli zorganizowanej grupy przestępczej prowadzącej nielegalny handel pigułkami poronnymi, które publicznie chwalą się, że:
“Od 1 marca, bo wtedy zaczęłyśmy liczyć, do Aborcyjnego Dream Teamu i Kobiet w Sieci zwróciło się 158 osób, które podały wprost, że są z Ukrainy, uciekły przed wojną i potrzebują dostępu do aborcji w Polsce.”
Jak donosi Wyborcza, osoby te otrzymały pomoc w przeprowadzeniu aborcji, w większości poprzez dostarczenie im nielegalnych pigułek poronnych.
Panie MirosĹ‚awie, przez ponad dwa miesiące wojny zginęło 217 ukraińskich dzieci. W tym samym czasie polscy aborcjoniści pomogli zamordować 158 maleńkich Ukraińców i kilka tysięcy małych Polaków.
„Pomoc Ukrainie” to dla aktywistów cywilizacji śmierci bardzo często jedynie propagandowe hasło, za pomocą którego próbuje się przeforsować upowszechnienie aborcji w Polsce. Wie Pan na czym ta „pomoc” ma w praktyce polegać? Na przyznawaniu Ukrainkom „praw kobiet” (czyli możliwości legalnego dzieciobójstwa) oraz na poszerzaniu dostępu do „środków leczniczych” (czyli pigułek poronnych) i „opieki medycznej” (czyli aborcji szpitalnych). Na drodze do realizacji tych planów stoją akcje informacyjne organizowane przez naszą Fundację, które demaskują kłamstwa aborcyjne pokazując, że aborcja to okrutne morderstwo dzieci polskich i ukraińskich. Dlatego podjęto kolejną próbę ich zablokowania.
W całej Polsce trwają nasze uliczne akcje informacyjne, w ramach których pokazujemy prawdę o aborcji i ostrzegamy przed konsekwencjami tego procederu. W ostatnich dniach kampanie odbyły się m.in. w: Płocku, Elblągu, Toruniu, Gdyni, Gdańsku, Radomiu, Piotrkowie Trybunalskim, Augustowie, Legnicy, Tarnowie, Słomnikach i Krakowie. Jesteśmy obecni w ruchliwych miejscach, takich jak np. Dworzec Centralny w Warszawie, gdzie widzą nas tysiące ludzi.
Bardzo przeszkadza to aborcyjnemu lobby, które próbuje wykorzystać wojnę na Ukrainie i kwestię uchodźców, aby zablokować pokazywanie prawdy o aborcji w naszym kraju. Sprzyjające aborcjonistom media zaczęły rozpowszechniać (dez)informacje mówiące o tym, że nasze akcje rzekomo wywołują szok i traumę wśród Ukraińców i z tego powodu powinny zostać natychmiast wstrzymane. To obłudna gra na emocjach, która ma niewiele wspólnego z rzeczywistością.
Media, które regularnie publikują treści pełne brutalnej przemocy, nienawiści, wulgaryzmów i pornografii twierdzą, że z przestrzeni publicznej powinna w pierwszej kolejności zniknąć prawda o aborcji, gdyż zetknięcie z nią wywołuje rzekomo urazy psychiczne i negatywne uczucia u Ukraińców. Tymczasem obywatele Ukrainy, gdzie aborcja jest masowym i powszechnym zjawiskiem, bardzo często reagują pozytywnie na nasze akcje. Dla wielu Ukraińców kontakt z prawdą o aborcji, pokazywaną na ulicach miast Polski przez naszych wolontariuszy, jest często pierwszym tego typu doświadczeniem w życiu. W ich kraju nigdy nie było takich kampanii prowadzonych na dużą skalę i dlatego wielu z nich reaguje pozytywnie, gdy zobaczy prawdę eksponowaną w miejscu publicznym.
Nasi wolontariusze z Warszawy przeprowadzili ostatnio ciekawą rozmowę z mężczyzną z Ukrainy, który dziękował za naszą działalność. Pod koniec kolejnej akcji pod Dworcem Centralnym okazało się że akumulator w naszej furgonetce rozładował się i potrzebna nam była pomoc w jego uruchomieniu. Wie Pan kto nam pomógł? Taksówkarz Ukrainiec. Zrobił to z wielką radością i satysfakcją. Wielka grafika, obrazująca skutki aborcji, umieszczona na naszym aucie, nie przeszkadzała mu i nie wywołała u niego żadnej traumy…
Panie MirosĹ‚awie, aborcjoniści, którzy domagają się zakończenia wojny i rozlewu krwi na Ukrainie, pomagają w mordowaniu niewinnych ukraińskich dzieci. Media, które publikują dramatyczne zdjęcia ukraińskich dzieci będących ofiarami wojny, wspierają aborcję zarówno na małych Ukraińcach jak i Polakach. Rząd Polski, który deklaruje ogromną przyjaźń z Ukrainą, zezwala na swobodną działalność zorganizowanych grup przestępczych, które pomogły zamordować już dziesiątki tysięcy małych Polaków oraz prawie tyle samo Ukraińskich dzieci, co wojna.
Na tym właśnie polega w praktyce „pomoc Ukrainie”, o której tak wiele obecnie słyszymy. Jeżeli przyzwalamy na mordowanie ludzi za pomocą aborcji, to wszelkie inne działania mające na celu ratowanie dzieci lub pomoc najmłodszym, nigdy nie będą szczere. Musimy ujawniać na czym polega ta perfidia działań aborcjonistów oraz ich zwolenników, gdyż stawką walki jest przede wszystkim przyszłość naszego narodu.
„Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości.”
Powiedział Jan Paweł II. Czy wie Pan, że w ostatnich latach w Polsce notuje się najmniej urodzeń od czasów II wojny światowej? W naszym kraju z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci i już wkrótce będziemy mieli do czynienia z katastrofą demograficzną. W 2021 roku urodziło się w Polsce tylko ok. 330 000 dzieci – najmniej od stu lat… Jesteśmy na szarym końcu światowych statystyk pod względem dzietności, której współczynnik nie pozwala obecnie nawet na zastępowalność pokoleń.
W tym samym czasie za pomocą nielegalnych pigułek poronnych rozprowadzanych w naszym kraju przez aborcyjne grupy przestępcze, zamordowano ponad 30 000 polskich dzieci. To tyle ofiar, jakby w rok z mapy Polski zniknęło miasto wielkości Wołomina lub Sopotu. Realna skala tego morderczego zjawiska jest z pewnością jeszcze większa.
Jeśli nic się nie zmieni, jako naród nie mamy przyszłości. Na Ukrainie do wyludnienia narodu doprowadziły nie wojny, tylko aborcja. W samym 2019 roku na Ukrainie zamordowano poprzez aborcję ponad 74 000 dzieci. Są to oczywiście oficjalne statystyki, realna skala aborcji jest tam z pewnością o wiele większa i może sięgać nawet kilkuset tysięcy ofiar z dzieci rocznie. Oznacza to, że w ciągu ostatnich dekad wymordowano za pomocą aborcji miliony Ukraińców.
Nie potrzeba więc żadnej wojny, aby pozbyć się Polaków. Wystarczy propaganda konsumpcjonizmu i materializmu, połączona z dalszym przyzwoleniem na upowszechnianie aborcji, a jako Polacy po prostu prędzej czy później znikniemy z mapy świata.
Panie MirosĹ‚awie, tak jednak nie musi się stać. To, jaka Polska będzie jutro, zależy od tego, co my będziemy robić dzisiaj.
Czy wie Pan, że w XIX wieku i na początku XX wieku populacja Polaków podwoiła się? Był to dla naszego narodu niezwykle trudny czas – rozbiory, prześladowania, nieudane powstania, zsyłki na Syberię, germanizacja, rusyfikacja. Pomimo tego, ludność naszego narodu zwiększyła się dwukrotnie. Dzisiejsze czasy są również dla nas bardzo trudne. Ogromna presja międzynarodowa, naciski zagranicznych rządów i korporacji, największe media opanowane przez cywilizację śmierci – to wszystko może powodować zniechęcenie i przeświadczenie, że będzie już tylko gorzej. To nieprawda.
Do zwycięstwa zła potrzeba tylko tego, aby ludzie dobrzy nic nie robili. Powstrzymanie aborcji jest możliwe i zależy od osobistego zaangażowania i poświęcenia każdego z nas. Jeszcze nie tak dawno zniesienie niewolnictwa wydawało się czymś nie do pomyślenia. Teraz my musimy sprawić, aby czymś nie do pomyślenia stała się aborcja.
W tym celu nasza Fundacja organizuje w całej Polsce niezależne akcje informacyjne, których celem jest kształtowanie świadomości i sumień naszego społeczeństwa. Pokazujemy prawdę o aborcji oraz o skutkach tej morderczej procedury. Głosimy też, że każdy człowiek ma prawo do życia.
W tym samym czasie aktywiści cywilizacji śmierci na masową skalę infekują umysły Polaków swoją ideologią, wedle której zamordowanie maleńkiego człowieka w łonie matki jest czynem moralnie dobrym. Propaganda ta kierowana jest przede wszystkim do samotnych kobiet w trudnej sytuacji życiowej oraz młodych dziewcząt i uczennic. W Irlandii, która jeszcze do niedawna była katolickim krajem z zakazem aborcji, w ostatnim referendum 90% młodych Irlandczyków w wieku 18-24 lat poparło legalizację dzieciobójstwa. To samo wkrótce stanie się z młodymi Polakami, jeśli nie będziemy ich uświadamiać, czym jest aborcja.
Panie MirosĹ‚awie, w najbliższym czasie chcemy zorganizować kolejne akcje informacyjne na ulicach miast Polski, których celem będzie dotarcie do jak największej liczby osób z prawdą o aborcji i jej skutkach. Będą to m.in. pikiety uliczne, kampanie furgonetkowe oraz nowe billboardy. Potrzebujemy na ten cel ok. 8 000 zł. Zwolennicy dzieciobójstwa zrobią wszystko, aby tylko zablokować te działania. Nie możemy liczyć na wsparcie rządu lub międzynarodowych instytucji.
Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby zorganizować kolejne akcje informacyjne uświadamiające społeczeństwo czym jest aborcja, dzięki czemu możemy wpłynąć na świadomość i sumienia tysięcy osób.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Grób Chrystusa a dzisiejsze grobowce dla niewinnych
w ramach krótkich rozważań przygotowujących nas do Wielkanocy, przypominaliśmy już o przesłuchaniu Pana Jezusa przed arcykapłanami, o sądzie Piłata i tłumu nad Zbawicielemoraz drodze krzyżowej. Po wielkich cierpieniach, Chrystus umiera na krzyżu za każdego człowieka.
Mariusz Dzierżawski <pomagam@stopaborcji.pl
Ciało Niewinnego zostaje złożone w grobie. Wie Pan jakie miejsca są dzisiaj przygotowane dla niewinnych?
Jedno z nich ujawnili niedawno obrońcy życia z USA:
Po śmierci ciało Zbawiciela zdjęto z krzyża i złożono do grobu. Arcykapłani i faryzeusze, czyli ówczesne elity, nie wierzyli w możliwość Jego zmartwychwstania. Bano się potencjalnych reakcji uczniów Chrystusa. Wietrzono spiski i oszustwa, które mogły zagrozić ich wpływom i narobić problemów. Postawiono więc straże przed grobem, które miały nikogo nie wpuszczać i pilnować, aby nikt nie zbliżał się do tego miejsca.
Na zdjęciu powyżej może Pan zobaczyć współczesny grobowiec przygotowany dla niewinnych, którzy zostali w okrutny sposób zamordowani.To chłodnia należąca do Uniwersytetu Waszyngtońskiego z Seattle, w której przechowywane są ciała dzieci zabitych poprzez aborcję.
Wie Pan po co? Organy abortowanych dzieci są potrzebne naukowcom i koncernom farmaceutycznym do eksperymentów medycznych oraz badań nad nowymi lekami i szczepionkami, które mają rzekomo ratować ludzkie życie. Aby było to jednak możliwe, najpierw trzeba odebrać życie tysiącom nienarodzonych dzieci i pobrać od nich organy.
Podobne miejsca, nazywane hurtowniami lub bankami organów, działają na całym świecie. Zarabiają pieniądze na skupowaniu od ośrodków aborcyjnych maleńkich wątrób, płuc, mózgów i innych organów od abortowanych dzieci i odsprzedawaniu ich do laboratoriów. Proceder ten jest całkowicie jawny, jednak szczegóły aborcji dokonywanych na potrzeby branży medycznej są utrzymywane w tajemnicy przed opinią publiczną. Prawda jest pilnie strzeżona.
Na wejściu do współczesnych grobowców dla niewinnych również ustawiono straże. Wokół aborcyjnych ośrodków śmierci (zwanych dla zmylenia „klinikami”) tworzy się specjalne strefy buforowe. W niektórych krajach obowiązują regulacje prawne, które zakazują zbliżania się do tych miejsc na określoną odległość wszystkim tym, którzy chcieliby jakoś zareagować. Ośrodków tych pilnują uzbrojeni strażnicy i policjanci. Nieliczni obrońcy życia, którzy próbują wchodzić do środka i rozmawiać z kobietami chcącymi zamordować swoje dziecko, są brutalnie traktowani i wsadzani do aresztu. Ich działalność zagraża wpływom tych, którzy zarabiają gigantyczne pieniądze na aborcji i sprzedaży organów dzieci koncernom medycznym i uniwersytetom.
Jednak nie wszystkie abortowane dzieci giną w tzw. „klinikach”. Obecnie większość aborcyjnych morderstw dokonywanych jest w domach za pomocą pigułek poronnych. Tak jak dwa tysiące lat temu arcykapłani próbowali ukryć skutki zbrodni na Niewinnym, tak i dzisiaj za wszelką cenę próbuje się zatrzeć ślady po domowych aborcjach na niewinnych dzieciach.
„Płód w drugim trymestrze może mieć wymiar od kilku do ponad 20 centymetrów. Trudno zatem go nie zauważyć czy też uniknąć konieczności oglądania go (…) Może zdarzyć się tak, że płodu nie da się spuścić w toalecie (…) Wyrzucenie szczątków do śmietnika także jest możliwe. Warto jednak zadbać o to, aby były szczelnie opakowane tak, aby przy wywozie śmieci nic nie wzbudziło podejrzeń osób je wywożących (…) Zakopanie płodu to nie tylko skuteczne i bezpieczne ukrycie faktu aborcji przed osobami trzecimi i zminimalizowanie ryzyka zainteresowania organów ścigania (…). Jeśli podejmiemy decyzję o zakopaniu płodu warto wcześniej się do tego przygotować – przed rozpoczęciem poronienia wykopać dość głęboki dół w wybranym miejscu.”
To fragment poradnika dotyczącego sposobów ukrycia ciała dziecka zamordowanego w wyniku pigułkowej aborcji, który został opublikowany przez największą w Polsce zorganizowaną grupę przestępczą pośredniczącą w nielegalnym handlu pigułkami poronnymi. Tylko w ubiegłym roku takich aborcji dokonano ponad 30 000. Grobowcami dla tych tysięcy dzieci stały się doły, śmietniki lub oczyszczalnie ścieków, do których ciała trafiły kanalizacją po spłukaniu ich w ubikacji.
Wydanemu na śmierć Zbawicielowi odmówiono zarówno Jego Bóstwa, jak i Jego Człowieczeństwa. Dzisiaj status człowieka nie obejmuje dzieci przed narodzeniem, w związku z tym są one traktowane jak szkodniki i pasożyty, które trzeba wytępić, a ich ciała przeznaczyć na śmietnik lub surowiec dla branży farmaceutycznej. W nadchodzącym czasie Wielkanocy prośmy o to, aby w każdym nienarodzonym dziecku zauważono człowieka i rozpoznano w nim Chrystusa, dzięki czemu na całym świecie będzie mógł zapanować pokój.
Zachęcamy też do przekazania wielkopostnej jałmużny na potrzeby ratowania dzieci zagrożonych aborcją:
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Jutro ostatnia część rozważań – Zmartwychwstanie. Co dzisiaj może nas wyzwolić?
Serdecznie Pana pozdrawiam,
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl
Dla kogo wygodna jest śmierć niewinnego?
Mariusz Dzierżawski pomagam@stopaborcji.pl
w ramach krótkich rozważań przygotowujących nas do Wielkanocy, przypominaliśmy o przesłuchaniu Pana Jezusa przed arcykapłanami oraz o sądzie Piłata i tłumu nad Zbawicielem. W końcu gdy wyrok został wydany, umęczonemu Chrystusowi kazano nieść krzyż.
Była to dla Niego ogromna katorga, połączona z wielkim poniżeniem. Jak na to zareagował? Pomimo cierpienia i upadków, niósł krzyż aż do samego końca na Golgotę.
A jak zareagowali świadkowie tych wydarzeń i jak my dzisiaj reagujemy na to, co obserwujemy?
Gdy Chrystus dźwigał krzyż, arcykapłani wraz z Sanhedrynem mieli powody do zadowolenia. Pozbyli się politycznego i społecznego problemu, jakim był dla nich Mesjasz. Nie takiego króla oczekiwali. Chcieli potężnego władcy, który przyniesie im wyzwolenie spod władzy Rzymu i odbuduje silne państwo, w którym będą mieli wpływy, władzę i pieniądze.
Zbawiciel, którego królestwo nie jest z tego świata, głoszący potrzebę osobistego nawrócenia, był dla nich niewygodny.
Piłat, który uważał Chrystusa za niewinnego i miał władze go uwolnić, wydał Pana Jezusa na śmierć w obawie przed opinią społeczną. Mógł wyzwolić Zbawiciela i wypuścić go wolno, nie chciał być jednak okrzyknięty nieprzyjacielem Cezara. Umył ręce i miał teraz spokój.
Gdy Pan Jezus upadał pod ciężarem krzyża, był obserwowany przez tłum ludzi. Wielu z nich było całkowicie wobec tego obojętnych. Wielu innych było poruszonych, ale byli wystraszeni i w obawie przed konsekwencjami nie podjęli żadnego działania
Dzisiaj swoją drogę krzyżową każdego dnia przechodzą tysiące dzieci, które w okrutnych cierpieniach umierają na skutek aborcji. Wiele dzieci umiera na skutek poronienia w wyniku działania pigułek aborcyjnych. Gdy odbywa się to na późniejszych etapach ciąży, część dzieci rodzi się żywych w wyniku takiej aborcji i umiera w męczarniach z wyziębienia lub problemów z oddychaniem. Tysiące dzieci jest mordowanych w specjalistycznych ośrodkach śmierci zwanych „klinikami”, gdzie aborcje wykonuje się poprzez wczesne wywołanie porodu, aby w nienaruszonym stanie zachować dziecięce organy, takie jak mózgi, wątroby, nerki czy płuca. Organy te wycina się następnie żywym jeszcze dzieciom, aby świeże części ciała przekazać do laboratoriów i uniwersytetów na cele eksperymentów medycznych przeprowadzanych „dla dobra ludzkości”.
Biernie patrzą na to współcześni politycy (również ci określający się jako konserwatywni, prawicowy i katoliccy), którzy tak jak dwa tysiące lat temu arcykapłani i starszyzna żydowska, zajęci są planami zdobycia lub utrzymania władzy oraz związanych z nią wpływów i przywilejów. Politycy ci podobni są także do Piłata – nieustannie pilnując słupków sondażowych i procentów poparcia, zabiegają o przychylność tłumów. W związku z tym, za wszelką cenę chcą unikać niewygodnych dla siebie tematów, a głównym z nich jest właśnie aborcja.
Na cierpienie abortowanych dzieci biernie patrzy dzisiaj również wiele innych osób. Ci ludzie widzą to zjawisko, ale nie reagują w obawie przed konsekwencjami.
A ja? Czy robię wszystko co powinienem aby ratować dzieci?
Gdy Chrystus został pojmany, fałszywie oskarżony, biczowany i zmuszony do dźwigania krzyża, niemal nikt nie reagował. Dzisiaj cywilizacja śmierci odnosi zwycięstwa nie tylko dlatego, że źli ludzie są silni, bogaci i potężni, ale między innymi dlatego, że ludzie dobrzy nie robią tego, co powinni. W nadchodzącym czasie Wielkanocy prośmy o łaskę odwagi i męstwa niezbędnego do przeciwstawienia się aborcji, oraz znoszenia prześladowań, które zwolennicy aborcji urządzają ludziom dobrej woli.
Zachęcamy też do przekazania wielkopostnej jałmużny na potrzeby ratowania dzieci zagrożonych aborcją:
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Jutro kolejna część rozważań – śmierć Chrystusa i złożenie Go do grobu. Gdzie dzisiaj składa się niewinnych?
Serdecznie Pana pozdrawiam,
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl
Jeszcze głośniej krzyczał tłum: „Krew Jego na nas i na dzieci nasze”.
Szanowny Panie,
w ramach krótkich rozważań przygotowujących nas do Wielkanocy, przypominaliśmy wczoraj o przesłuchaniu Pana Jezusa przed arcykapłanami. Na podstawie zeznań fałszywych świadków wydano akt oskarżenia.
Piłat wie, że Jezus zwany Chrystusem jest fałszywie oskarżony. Usiłuje go ocalić, ale boi się tłumu podjudzonego przez starszyznę.
„Cóż mam uczynić z Jezusem, którego nazywają Mesjaszem?”
Pyta Piłat tłumu. Odpowiedź Żydów na jego pytanie przypomina nam o współczesnych wydarzeniach.
„Na krzyż z Nim!”
Wrzeszczeli ludzie trzymając zaciśnięte pięści i domagając się krwi Niewinnego.
„Cóż właściwie złego uczynił?”
Zapytał jeszcze raz Piłat, który nie znalazł w Nim żadnej winy.
„Na krzyż z Nim!”
Jeszcze głośniej krzyczał tłum, dodając: „Krew Jego na nas i na dzieci nasze”.
Dzisiaj do wielu podobnych sądów dochodzi każdego dnia. Odbywają się one już nie na placu w Jerozolimie, ale na grupach i forach dyskusyjnych należących do przestępców, którzy namawiają kobiety do aborcji za pomocą sprzedawanych przez siebie nielegalnych pigułek poronnych.
„Jestem w ciąży. Nie chcę tego w tej chwili, nie jestem gotowa, mam inne plany. Co mam zrobić?”
Pytają setki Polek, umieszczając swoje wpisy na aborcyjnych grupach. Takie miejsca to przynęta zastawiana przez aborcjonistów, którzy przedstawiają się jako „obrońcy praw kobiet” i deklarują pomoc w trudnych sytuacjach życiowych. Po wejściu na takie forum i zadaniu pytania, na kobietę czeka już tłum feministek, które od razu podpowiadają co należy zrobić.
„Pozbądź się pasożyta. Zamów pigułki, połknij i problem z głowy.”
Doradzają aborcjonistki, które pośredniczą w handlu tabletkami śmierci.
„Mam jednak wątpliwości. Czy aborcja nie jest przypadkiem czymś złym? Czy coś może mi się stać?”
Pyta dalej wiele kobiet, których sumienia budzą się w krytycznym momencie. Momentalnie jednak kolejne aborcjonistki włączają się do dyskusji aby zgasić wszelkie wątpliwości. Tłum feministek dalej więc krzyczy i podjudza:
„Aborcja jest OK. Nie martw się, to bezpieczne. Kupuj szybko tabletki póki płód jest jeszcze mały to sprawniej pójdzie”.
Namawiają handlarki tabletkami oraz powiązane z nimi aktywistki, które udało się omamić za pomocą propagandy i manipulacji. O aborcji mówią w samych superlatywach. O krwi, zarówno matki jak i dziecka, która za chwilę będzie wylana, mówią niewiele. O duchowych i psychicznych skutkach syndromu poaborcyjnego, z powodu którego cierpią nie tylko kobiety ale też ich rodziny, często przez kilka pokoleń do przodu, nie mówią wcale. Krew na nas i na dzieci nasze…
Naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości. Tylko w ubiegłym roku dokonano w Polsce ponad 30 000 pigułkowych aborcji.
W ostatnich dziesięcioleciach setki tysięcy Polaków zamordowało swoje dzieci. W nadchodzącym czasie Wielkanocy prośmy o wyzwolenie naszego kraju od plagi dzieciobójstwa i prowadzącej do niego propagandy aborcyjnej, która swobodnie rozsiewa się po Polsce i podjudza kolejne matki i kolejnych ojców do zbrodni na niewinnych.
Zachęcamy też do przekazania wielkopostnej jałmużny na potrzeby ratowania dzieci zagrożonych aborcją:
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Jutro kolejna część rozważań – droga krzyżowa. Kto dzisiaj idzie po niej razem z Chrystusem?
Serdecznie Pana pozdrawiam,
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
stronazycia.pl
Najście policji na domy członków zarządu Fundacji Pro – Prawo do życia.Policja – zbrojne ramię zboczeńców z Tolerado??
Mariusz Dzierżawski pomagam@stopaborcji.pl
Szanowny Panie Mirosławie,
kilka dni temu do prywatnych domów członków zarządu naszej Fundacji przyszła policja.
To efekt donosów aktywistów radykalnej lewicy, którzy domagają się ukarania nas i wymierzenia nam ogromnych kar finansowych. Wie Pan jakie „przestępstwo” popełniliśmy i dlaczego to nami interesują się służby?
Głośno mówimy prawdę o aborcji i tzw. „edukacji seksualnej” dzieci, forsowanej w Polsce przez międzynarodowe lobby homoseksualne. W ostatnich dniach do naszych domów zapukali funkcjonariusze policji, którzy sprawdzali nas w związku z donosem sądowym złożonym na nas przez członków jednej z organizacji LGBT, odpowiedzialnej za wprowadzanie w polskich szkołach programu niszczącego sumienia uczniów.
Chodzi o stowarzyszenie „Tolerado” z Gdańska. Nazwa sugeruje, że zajmuje się ono upowszechnianiem i promowaniem tolerancji. Jest jednak dokładnie odwrotnie. „Tolerado” zasłynęło na całą Polskę m.in. organizacją tzw. „marszu równości”, w trakcie którego w niezwykle wulgarny sposób zadrwiono z procesji Bożego Ciało i zbezczeszczono wizerunek Najświętszego Sakramentu.
Przede wszystkim jednak aktywiści „Tolerado” brali czynny udział w przeforsowaniu programu „edukacji seksualnej” Zdrovve Lovve na terenie szkół Gdańska. W jego ramach uczniom przedstawia się treści, które mogą zachęcać do regularnej masturbacji, posiadania wielu partnerów seksualnych jednocześnie oraz oddawania się praktykom homoseksualnym. Dzieci i młodzież dowiadują się z programu, że masturbacja jest w zasadzie konieczna dla ich zdrowia i prawidłowego rozwoju (!) oraz, że być może każdy z nas jest homoseksualistą tylko jeszcze o tym nie wie bo nie spróbował. Program informuje także uczniów o istnieniu aborcji farmakologicznej, której dokonuje się za pomocą pigułek poronnych.
Nasza Fundacja od kilku lat ostrzega przed tym rodziców i ujawnia na czym w istocie polega „edukacja seksualna”, która docelowo ma pod przymusem objąć wszystkie dzieci w naszym kraju. W związku z tym… nachodzi nas policja. Bez przerwy otrzymujemy kolejne wezwania na przesłuchania i rozprawy, które są efektem donosów aktywistów homoseksualnych, oskarżających nas o rzekome „zniesławienie”. Wie Pan na czym ono polega? Chodzi po prostu o to, że informujemy rodziców na czym polega ideologia LGBT i jakie są jej cele wobec dzieci. Co więcej, nasze akcje są skuteczne, co przyznają nawet organizatorzy deprawacyjnych zajęć.
“Prowadząca program „Zdrovve love” seksuolożka Anna Michalska nie ma wątpliwości, że program napotyka na taki opór ze strony dyrekcji szkół, z powodu negatywnej kampanii prowadzonej przez ultrakatolickie organizacje – takie jak Fundacja Pro-Prawo do życia.”
Napisała Gazeta Wyborcza, która czynnie wspiera wdrażanie „edukacji seksualnej” w polskich szkołach.
Panie Mirosławie, nasza Fundacja ostrzega rodziców przed „edukacją seksualną”, której celem jest promocja rozwiązłości seksualnej u dzieci od najmłodszych lat ich życia. Właśnie dlatego jesteśmy tak bardzo prześladowani przez aktywistów LGBT – nasze akcje powodują, że deprawatorzy mają utrudniony dostęp do szkół i polskich dzieci. To jednak jeszcze nie wszystko.
„Edukacja seksualna” ściśle powiązana jest z aborcją, dlatego działające w Polsce lobby LGBT współpracuje ze środowiskami aborcyjnymi, które zajmują się pomocnictwem w nielegalnych aborcjach.
„Aby sprzedawać aborcję, najpierw trzeba stworzyć odpowiedni rynek. To znaczy, że trzeba przekonać dzieci i młodzież, na jak najwcześniejszym możliwym etapie, do patrzenia na seksualność w całkowicie odmienny sposób niż poprzednie pokolenia.”
Mówi nawrócona właścicielka jednego z ośrodków aborcyjnych. Nie dziwi zatem fakt, że organizacja „Tolerado”, odpowiedzialna za „edukację seksualną” uczniów w Trójmieście, reklamuje na swoich stronach internetowych kontakt do zorganizowanych grup przestępczych, które handlują nielegalnymi pigułkami poronnymii wywożą Polki na aborcje do zagranicznych ośrodków śmierci.
Panie Mirosławie, ci sami ludzie, którzy chcą „edukować seksualnie” nasze dzieci, promują także aborcję za pomocą tabletek poronnych. „Aborcja jest OK”, „każdy powód do aborcji jest dobry” – to sztandarowe hasła handlarzy pigułkami, które na masową skalę rozpowszechniane są w mediach. Jeśli nic nie zrobimy, już wkrótce tego typu morderczą propagandę mogą na lekcjach „edukacji seksualnej” usłyszeć uczniowie.
Proceder handlu nielegalnymi tabletkami poronnymi już teraz rozwija się w Polsce na wielką skalę. Tylko w ciągu ostatniego roku zamordowano za ich pomocą co najmniej 30 000 polskich dzieci. Grupy przestępcze handlujące pigułkami kierują swoją propagandę i reklamy szczególnie do młodych dziewcząt i kobiet.
Pomimo tego, że tożsamość członków aborcyjnej mafii jest publicznie znana, policja, sądy, prokuratury i służby nie interesują się nimi. Zamiast ścigać aborcyjnych przestępców i deprawatorów seksualnych, funkcjonariusze prześladują członków naszej Fundacji, mnożąc kolejne pozwy sądowe i nachodząc nas w domach, aby zebrać informacje potrzebne do sporządzenia kolejnych aktów oskarżenia za mówienie prawdy i ostrzeganie Polaków przed skutkami aborcji i „edukacji seksualnej”. To jednak nie wszystko.
Gdy my mówimy prawdę, aktywiści cywilizacji śmierci nie tylko zabijają kolejne polskie dzieci, ale także publicznie podżegają do przemocy, terroru i nienawiści wobec naszych działaczy. Tylko w ciągu ostatnich miesięcy doszło do kilku fizycznych napaści na naszych wolontariuszy, a w ubiegłym roku spalono trzy nasze furgonetki. W internecie bez przerwy pojawiają się kolejne wpisy i komentarze, które jeszcze bardziej eskalują agresję. W rezultacie, regularnie dochodzi do kolejnych zagrożeń i przypadków dewastacji naszego mienia.
Niedawno doszczętnie zniszczono nasz billboard ujawniający prawdę o aborcji, który powiesiliśmy przy drodze między Opolem, a Kluczborkiem. Kilka dni później zdewastowano inny nasz billboard, który wisiał pod Wrocławiem. Kolejne działania wobec nas podjęła także policja, przy współpracy z proaborcyjnymi władzami polskich miast.
W Trójmieście policjanci za wszelką cenę próbowali utrudnić jazdy naszej furgonetki, która ostrzegała mieszkańców przed skutkami pigułkowej aborcji. Wyraźnie było widać, że rozkazy w tej sprawie poszły z samej „góry”.
Trzykrotnie zostaliśmy zatrzymani w Gdyni, kilkukrotnie także w Sopocie, gdzie drogówka razem ze Strażą Miejską zażyczyła sobie dokonania inspekcji naszego pojazdu. Legitymowano nas i próbowano karać mandatami. Zapowiedziano także skierowanie kolejnych wniosków do sądu o ukaranie nas, by zniechęcić naszych wolontariuszy do dalszej aktywności, której celem jest ratowanie nienarodzonych.
W tym samym czasie członkowie zorganizowanych grup przestępczych swobodnie udostępniają w internecie następne reklamy nielegalnych pigułek poronnych, udzielają wywiadów w mediach i organizują publiczne spotkania, w trakcie których instruują jak samodzielnie mordować dzieci w domu za pomocą sprzedawanych przez siebie tabletek.
Panie Mirosławie, nie możemy patrzeć na to bezczynnie. Pomimo prześladowań i szykan musimy dalej ratować polskie dzieci oraz ostrzegać rodziców przed „edukacją seksualną” LGBT. Działanie w tak trudnych warunkach jest możliwe tylko dzięki regularnemu wsparciu naszych Darczyńców, których pomoc umożliwia nam walkę o życie. W najbliższym czasie chcemy naprawić zniszczone billboardy oraz zorganizować jazdy furgonetek w kolejnych miastach. Potrzebujemy na ten cel ok. 7 000 zł.
Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby naprawić zdewastowane billboardy ujawniające prawdę o aborcji i umożliwić przejechanie kolejnych kilometrów furgonetkom ostrzegającym Polaków przed skutkami zażywania pigułek poronnych.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Aktywiści radykalnej lewicy i powiązane z nimi władze miast już zapowiadają, że będą blokować kolejne nasze działania, aby uniemożliwić Polakom zobaczenie prawdy o aborcji i ideologii LGBT.
Chcemy przebić się do naszego społeczeństwa z informacjami, które mogą zdecydować o życiu i losie tysięcy osób. Aby to zrobić potrzebujemy wsparcia, dzięki któremu nasze akcje mogą być niezależne, pomimo prześladowań, jakimi bez przerwy jesteśmy poddawani. Dlatego bardzo liczymy na Pana pomoc.
Serdecznie Pana pozdrawiam,
Mariusz Dzierżawski
Największa w Polsce aborcyjna grupa przestępcza, bandyci pomogli zamordować polskie dziecko w 37 tygodniu ciąży
Największa w Polsce aborcyjna grupa przestępcza, bandyci pomogli zamordować polskie dziecko w 37 tygodniu ciąży, czyli praktycznie w terminie porodu!
Pochwaliła się kolejną zbrodnią. Kinga Małecka-Prybyło <pomagam@stopaborcji.pl
„Każdy powód do aborcji jest dobry” – mówią aborcyjni przestępcy, publicznie szczycąc się morderstwem na maluszku w wieku noworodka. Tożsamość tych zabójców jest powszechnie znana. Gdzie jest zatem policja i prokuratura? Dlaczego nie ścigają zbrodniarzy? Znamy szczegóły tej sprawy.
Tzw. Aborcyjny Dream Team (aborcyjna drużyna marzeń), największa w Polsce zorganizowana grupa przestępcza namawiająca Polki do nielegalnych aborcji, pomogła niedawno w zamordowaniu dziecka w 37 tygodniu ciąży.
Takiego maluszka zabija się albo poprzez wstrzyknięcie mu trucizny, która powoduje zatrzymanie akcji serca, albo poprzez wywołanie porodu (w terminie którego w zasadzie znajduje się już jego matka) i zamordowanie go poprzez uduszenie, zagłodzenie lub wyziębienie na śmierć.
Mafijna organizacja, którą kierują Justyna Wydrzyńska, Natalia Broniarczyk i Karolina Więckiewicz, po raz kolejny dokonała więc wyjątkowo barbarzyńskiej zbrodni. Aborcjonistki chwalą się tym publicznie i przekonują, że nie zrobiły nic złego bo przecież „aborcja jest OK” i „każdy powód do aborcji jest dobry”. W internecie wtóruje im tysiące sympatyków, którym aborcyjna propaganda całkowicie wypaczyła już sumienia:
„Technicznie to wywołano wcześniejszy poród. Widocznie były ku temu powody (…) Róbcie swoje. Jesteście potrzebne.” -Napisała jedna z fanek aborcyjnych przestępców podkreślając, że nie było tu mowy o aborcji, a po prostu zamordowaniu noworodka.
„W pełni się zgadzam. Nikt nie ma prawa oceniać, a tym bardziej żądać podania powodu. Przecież o to walczymy – do wolności wyboru. Owszem, rozumiem, że to w wielu osobach wywołuje dużo emocji i kontrowersji, bo przecież to aż 37 tc, tak niewiele zostało do samego porodu, przecież to już w pełni dziecko, itp. (…) Ta kobieta ma prawo nie rodzic, nawet gdyby to było „widzi mi się”. – Pisze inna Polka, która poparła zabicie dziecka.
„Musimy pamiętać że każda z nas na wybór … Nie nam oceniać czy to późno.. czy powinna urodzić .. ważne że udało się pomyślnie zakończyć ciążę” – Napisała inna kobieta, dla której ciąża zakończyła się „pomyślnie” – czyli zamordowaniem dziecka w momencie porodu.
Waśnie do tego prowadzi propaganda cywilizacji śmierci, która za pomocą mediów rozlewa się po Polsce – do akceptacji mordu na noworodkach oraz na wszystkich innych ludziach, którzy zostaną uznani za niepotrzebnych, zbytecznych, nadliczbowych lub nieplanowanych.
Nasza Fundacja ostrzega przed tym od dawna. Gdy trzy lata temu informowaliśmy, że w Nowym Jorku zalegalizowano aborcję w 9 miesiącu ciąży w momencie porodu, dla wielu osób była to bardzo szokująca, ale jednocześnie odległa od Polski rzeczywistość. My już wtedy przestrzegaliśmy, że zabijanie wszystkich niechcianych i niepotrzebnych ludzi to oczywista i nieuchronna konsekwencja upowszechniania aborcji. Dzisiaj widzimy, że w praktyce to już się dzieje w Polsce. To jednak nie wszystko.
Dzięki ogromnemu wsparciu medialnemu, postulat mordowania noworodków spotyka się w Polsce z coraz większym poparciem.
– „Super!”
– „Dziękuję za to, co robicie”
– „Jedyne słuszne podejście! Brawo”
– „Bardzo mądrze i bardzo dobrze”
– „Dziękuję Wam za to że jesteście i za to co robicie”
To tylko niektóre z setek komentarzy Polaków, które ukazały się pod wpisem przestępców, którzy pomogli zamordować dziecko w 37 tygodniu ciąży. Nie ma tu mowy o żadnym „zlepku komórek”, dla wszystkich jest jasne, że zabito dziecko w terminie porodu. Pomimo tego, ludzie to popierają, gdyż tak nakazuje im myśleć aborcyjna propaganda. Na innej aborcyjnej grupie ktoś to publicznie zauważył pisząc, że takie dzieci są przecież duże i zdolne do samodzielnego życia. Wie Pan co odpowiedzieli aborcyjni przestępcy?
„No i co z tego? (…) Wiele osób podejmujących decyzje o aborcji w zaawansowanej ciąży ma tę wiedzę, ale mimo to decyduje się przerwać ciążę. I mają prawo podejmować te decyzje. (…) Aborcja powinna być dostępna tak szybko, jak to możliwe i tak późno, jak to potrzebne.”
Panie MirosĹ‚awie, wie Pan dlaczego tak szybko rośnie w naszym kraju popularność tego typu barbarzyńskich i nieludzkich poglądów?
Pierwszym powodem jest niemal całkowita bezczynność policji, prokuratury i innych służb, które powinny stać na straży bezpieczeństwa Polaków. Pomimo tego, że grupy przestępcze publicznie chwalą się mordowaniem dziesiątek tysięcy polskich dzieci w łonach matek, a ostatnio nawet noworodków, to wymiar sprawiedliwości w ogóle się nimi nie interesuje. Służby i rządzący nimi politycy przymykają oko na działanie aborcyjnych morderców, dzięki czemu zbrodniarze pozostają bezkarni i dokonują kolejnych, coraz bardziej makabrycznych zabójstw.
Po drugie, aborcyjni przestępcy mogą liczyć na ogromne wsparcie mediów i celebrytów.Kilka dniu temu Natalia Broniarczyk, jedna z liderek aborcyjnej grupy przestępczej, została zaproszona do wywiadu przez znaną, proaborcyjną dziennikarkę Magdę Mołek. Kanał Mołek na Instagramie, gdzie odbyła się rozmowa, obserwuje ponad 450 000 Polaków. Wie Pan pod jakim hasłem był reklamowany ten wywiad na jednej z aborcyjnych grup dyskusyjnych?
„Aborcyjna ewangelia.”
Tak nazwano rozmowę z liderką grupy przestępczej, odpowiedzialną za śmierć dziesiątek tysięcy polskich dzieci.
Zwolennicy aborcji chcą, aby Polacy uznali mordowanie ludzi uznanych za niepotrzebnych jako czyn moralnie dobry i właściwy. Na tym właśnie polega „ewangelia” cywilizacji śmierci – na eliminacji wszystkich tych, którzy z jakiegoś powodu zostali przeznaczeni do likwidacji. Naziści mordowali ludzi ze względu na przynależność rasową i narodową. Komuniści zabijali ze względu na przynależność do niewłaściwej klasy społecznej. Dzisiaj zgładzony może być każdy, kto jest niechciany, nieplanowany, nadliczbowy lub z jakiegokolwiek innego, nawet najbardziej błahego, powodu kłopotliwy.
Zdaniem aborcjonistów, każdy powód do zamordowania człowieka może być dobry.Co więcej, ich zdaniem nie należy w ogóle pytać o czyjeś powody do zabicia swojego dziecka. Po prostu wystarczy taka chęć i można to zrobić, głoszą zwolennicy dzieciobójstwa.
W ciągu ostatniego roku w tę morderczą propagandę uwierzyło ponad 30 000 Polek, które zamordowały swoje dzieci za pomocą nielegalnych pigułek poronnych kupionych od aborcyjnych przestępców. Policja i prokuratura nie są zainteresowane ściganiem członków aborcyjnej mafii, pomimo tego, że ich tożsamość jest publicznie znana. Politycy nie są zainteresowani zmianą prawa na takie, które chroniłoby dzieci przed bandytami. W związku z tym, to my musimy działać, aby ratować polskie dzieci i sumienia ich matek.
Na ulice naszych miast po raz kolejny wyjechały właśnie nasze furgonetki, które ostrzegają przed skutkami aborcji i kształtują świadomość społeczeństwa. Niemal natychmiast spotkało się to z reakcją aborcjonistów. W Sopocie furgonetka została zatrzymana przez policję, a władze miasta zamierzają wytoczyć nam proces za pokazywanie prawdy o aborcji. W Elblągu proaborcyjna posłanka Monika Falej domaga się ukarania naszego kierowcy. W Szczecinie nasze auto zostało zablokowane przez zwolenników aborcji, którzy uniemożliwiali wyjazd z parkingu. Dzięki temu o akcji głośno jest także w mediach.
Pomimo tych prześladowań i trudności, nasze auta wkrótce odwiedzą kolejne miasta, aby pokazać tysiącom kolejnych Polaków prawdę o aborcji i ukształtować ich sumienia, zanim zdeformuje je aborcyjna propaganda. Na przejechanie kolejnych kilometrów oraz zabezpieczenie logistyczne całej akcji potrzebujemy ok. 8 000 zł.
Dlatego zwracam się do Pana z prośbą o przekazanie 35 zł, 70 zł, 140 zł, lub dowolnej innej kwoty, aby furgonetki ujawniające Polakom czym jest i jak wygląda aborcja mogły wyjechać na ulice kolejnych miast i kształtować świadomość naszego społeczeństwa.
Numer konta: 79 1050 1025 1000 0022 9191 4667
Fundacja Pro – Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków
Dla przelewów zagranicznych – Kod BIC Swift: INGBPLPW
Albo Kaczyński nie wie, że Horban bredzi, co oznacza, że jest ignorantem, albo wie, co oznacza, że cynicznie wykorzystuje te brednie
Herod Roku idzie na całość
W wywiadzie dla portalu Interia opublikowanym dnia 27 grudnia 2021 prezes PiS, opowiadając się za wprowadzeniem obowiązkowych szczepień przeciw covid-19 oświadczył: „(…)ja jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste (…)”.
Jak widać są sprawy, dla których Jarosław Kaczyński jest w stanie iść na całość i podjąć ryzyko polityczne i osobiste – przynajmniej tak deklaruje. Taką sprawą ewidentnie nie jest pełna ochrona dzieci poczętych, które są bezkarnie mordowane. Zabijanie najmłodszych i najbardziej bezbronnych ludzi panu prezesowi nie przeszkadza i tu jest zwolennikiem zgniłych kompromisów ze złem, co niejednokrotnie udowodnił w swoich wypowiedziach i działaniach, a raczej braku potrzebnego działania.
Popieranie tzw. kompromisu aborcyjnego, zupełna bezczynność wobec zbrodniczych poczynań przestępczych mafii aborcyjnych, stawianie przeszkód dla pełnej ochrony życia wszystkich dzieci przy jednoczesnej gotowości pójścia na całość w kierunku realizacji rozwiązań moralnie nagannych i bezprawnych obnaża w całej okazałości mentalność pana Jarosława Kaczyńskiego. Obłuda i hipokryzja były stałymi towarzyszkami króla Heroda i jak widać są również ulubienicami wielu współczesnych sprawujących władzę.
Dziś wielu polityków uważających się za prawych i sprawiedliwych ochoczo zakłada maski na twarze, ale równie chętnie zrzucają inne maski, ukazując naszym oczom stan swoich sumień i umysłów.
Strach pomyśleć, co mogą nam zafundować Herodzi w Nowym Roku, ale to nie strach jest naszym panem i nie do władców tego świata należy ostatnie słowo. Jesteśmy zwycięzcami tak długo jak długo walczymy. Nie zamierzamy tej walki porzucić – my też idziemy na całość.
Katarzyna Uroda
4 stycznia, 2022
Za: StronaZycia.pl (4 stycznia, 2022)
Prezes Kaczyński zapowiada powszechny obowiązek szczepień na Covid-19: „Jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość”
W poniedziałek (27.12.2021) prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oświadczył w wywiadzie dla „Interii”, że popiera powszechny obowiązek szczepień przeciw Covid-19. – Ludzie muszą się szczepić, to sprawa podstawowa. Trzeba się zastanowić, biorąc pod uwagę realia i niechęć znacznej części społeczeństwa, co możemy tutaj zrobić – powiedział Kaczyński.
Jako problem w walce z pandemią Kaczyński wskazał m.in. sądy, które nie przyklepują mandatów za brak maski. – Ja polecenia kontroli i egzekwowania przestrzegania nakazu wydawałem, sprawa stawała na każdym posiedzeniu komitetu bezpieczeństwa. Wierzę też, że minister czy komendant to zalecali, ale proszę pamiętać, że to działa, jeśli działają wszystkie organy. Gdy policjanci wiedzą, że w sądzie ich interwencja się obroni – podkreślił.
Odnosząc się do zakażeń wywoływanych przez wariant Omikron Kaczyński stwierdził, że „trzeba tu zrobić wszystko, co się da, niezależnie od konsekwencji, nawet jeśli to miałyby być nowe wybory”. Jednocześnie dodał, że „nie warto tworzyć prawa, które będzie fikcją”.
– Na stole było i jest wszystko, każdy wariant decyzji. Tylko wraca pytanie: co jest realnie możliwe? Trzeba brać doświadczenie tych dwóch lat pandemii i tego, jak to działa. Liczba kar i różnego rodzaju wskaźniki kontroli – to wszystko rośnie, ale ten poziom nie zapewni tego, by w miarę bezboleśnie wprowadzić sprawdzanie certyfikatu i wyłączenie ludzi niezaszczepionych lub nieprzetestowanych z części funkcji w społeczeństwie – podkreślił Kaczyński.
Zapytany, czy projekt ustawy segregacyjnej przejdzie w Sejmie odparł, że „sami nie jesteśmy w stanie tego przegłosować, przy tak kruchej większości”. – Liczymy tu na opozycję. Realia, także te polityczne, trzeba brać pod uwagę, ale ja jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste.
Na pytanie czy pójściem na całość jest obowiązek szczepień dla wszystkich dorosłych, Kaczyński odpowiedział: Tak. Pójściem na całość byłby obowiązek szczepień, choć obawiam się, że nie byłoby to w pełni egzekwowalne. Ale jeżeli diagnozy lekarzy, którzy mówią, że Omikron jest dużo bardziej zaraźliwy, są trafne, to epidemia przybierze taki rozmiar, że na uszach trzeba będzie stanąć, by jej zapobiec. Jeśli to, co mówi profesor Horban będzie prawdą, oznaczałoby, że przed nami scenariusz, w którym zawali się służba zdrowia, w ślad za nią gospodarka i otwarte będą pytania, czy wytrzyma państwo. W takiej sytuacji będę gotowy na wszystko.
Cały wywiad TUTAJ.
Mój komentarz [wprawo.pl]: Zacznijmy od tego, co mówi prof. Horban i do czego odwołuje się prezes Kaczyński. W czwartek (23.12.2021) Horban udzielił wywiadu w „Rzeczpospolitej”, w którym roztoczył apokaliptyczną wizję pandemicznego tsunami, które wywoła wariant Omikron, jeśli Polacy natychmiast nie ruszą do punktów szczepień. – Jeśli mówimy o tym, że ok. 12 mln Polaków się nie zaszczepiło i wszystkie, powtarzam, wszystkie te osoby zakażą się nowym wariantem, to statystycznie 5-10 proc. z nich trafi do szpitala. Czyli powinniśmy położyć około milion osób – oświadczył.
Wszystkim przerażonym wyjaśniam, że opowieść prof. Horbana to brednie. Dotychczasowe badania wykazały, że wariant Omikron jest dużo łagodniejszy niż Delta i nie będzie żadnego miliona w szpitalach, chyba że zacznie się do nich masowo zwozić osoby z katarem i drapaniem w gardle. Przy okazji, Omikron przełamuje odporność poszczepienną, więc naganianie do szczepień w ramach walki z tym wariantem nie ma żadnego sensu.
Są dwie opcje: albo Kaczyński nie wie, że Horban bredzi, co oznacza, że jest ignorantem, albo wie, co oznacza, że cynicznie wykorzystuje te brednie do straszenia Polaków, żeby wymusić na nich udział w eksperymencie medycznym zwanym szczepieniami przeciw Covid-19. Bez względu na to, które opcja jest prawdziwa, prezes PiS pokazał, że stoi po stronie segregacji sanitarnej i wprowadzenia powszechnego obowiązku kowidowych szczepień nawet jeśli miałoby to oznaczać „ryzyka polityczne i osobiste”.
Sprawa jest oczywista. Skoro Kaczyński zapowiada segregacyjne i szczepionkowe „pójście na całość”, to nie ma innego wyjścia, jak odpowiedzieć tym samym. Karta wyborcza jest (jeszcze) potężna bronią. Jeśli nie chcecie segregacji sanitarnej i obowiązku szczepień na Covid-19, to w najbliższych wyborach głosujcie na tych, którzy jasno i wyraźnie deklarują, że są przeciwni takim praktykom. Nie muszę chyba wskazywać, jakie ugrupowanie mam na myśli. W Sejmie jest tylko jedna partia, która mówi „Stop Segregacji Sanitarnej” i „Żądamy pełnej dobrowolności szczepień”. Tą partią jest Konfederacja. Reszta chce nam zafundować sanitarny totalitaryzm. I trzeba im pokazać czerwoną kartkę.
Źródło informacji: Interia
Za: WPrawo.pl (grudzień 27, 2021) https://www.bibula.com/?p=130432
USA, lata 80-te. 16 500 ciał abortowanych dzieci znaleziono w kontenerze transportowym
Lata 80-te XXw. w Stanach Zjednoczonych.
Pracownicy firmy Martin Container oferującej usługi magazynowania i wynajem kontenerów po przejęciu kontenera swojego klienta dokonali makabrycznego odkrycia.
Okazało się, że znajdowały się tam rozkładające się już części ciał ponad 16 tysięcy abortowanych dzieci.
źródło: https://www.zycierodzina.pl/makabryczne-odkrycie-ponad-16-tysiecy-cial-abortowanych-dzieci-ukrytych-w-kontenerze
https://www.cal-catholic.com/evidence-of-the-american-holocaust-part-2/
https://www.cal-catholic.com/the-weisberg-incident/
https://www.cal-catholic.com/evidence-of-the-american-holocaust-part-3/
Płyta nagrobna na cmentarzu Odd Fellows w Los Angeles
Autor wpisu: Paweł Januszek / https://postawnawolnosc.pl/2022/01/03/usa-lata-80-te-17-000-cial-abortowanych-dzieci-znaleziono-w-kontenerze-transportowym/
W kraju z dominującą frakcją protestantów, masonów, obecnie satanistów – tylko tak kwituje sie takie zbrodnie. Nic o Bogu…
Warszawa: „Śmierć będzie dla was straszna. Krew będzie płynęła rynsztokami”
Głusi na ostrzeżenia, przekonani o własnej wielkości ludzie z trudem akceptują prawdę o Bogu „Sędzim sprawiedliwym, który za dobro wynagradza a za złe karze”. Dlatego wielu z nas sugestia, że straszliwa hekatomba stolicy Polski, której 70. rocznicę właśnie obchodzimy, mogła być karą za grzechy przedwojennych mieszkańców Stolicy, może wydać się wręcz bluźnierstwem. Warto jednak pamiętać, że przedwojenna Warszawa była prawdziwą stolicą prostytucji i aborcji. I że kara za te grzechy była zapowiadana.
Rzadko pamięta się też, iż przedwojenna Warszawa była prawdziwym zagłębiem haniebnych praktyk aborcyjnych. Przepisy chroniące życie od poczęcia obowiązywały w odrodzonym państwie polskim do 1932 r, choć i wówczas istniało duże „podziemie aborcyjne”. W latach 20. ruszyła jednak szeroko zakrojona akcja na rzecz wprowadzenia zmian ułatwiających zabijanie dzieci nienarodzonych. Po stronie domagającej się legalizacji aborcji „z przyczyn społecznych” szczególną aktywnością wykazywali się m. in. mason Tadeusz Boy-Żeleński i jego partnerka, działaczka feministyczna Irena Krzywicka z domu Goldberg. Antynatalistyczne lobby odniosło wreszcie sukces i w 1932 r. rządząca Polską Sanacja zalegalizowała aborcję w Polsce artykułem 233 Kodeksu Karnego (wprowadzonego rozporządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 11 lipca 1932 r.).
Milion zamordowanych nienarodzonych
Nowe przepisy tworzyły możliwość dokonania aborcji w dwóch przypadkach: z powodu ścisłych wskazań medycznych, oraz gdy ciąża zaistniała w wyniku gwałtu, kazirodztwa bądź współżycia z nieletnią poniżej lat 15. Kodeks wprowadzał wymóg, aby „zabieg” był dokonany przez lekarza. Co najbardziej przerażające, nie określono trybu stwierdzania przesłanek umożliwiających „legalną” aborcję. Nie określono także stadium zaawansowania ciąży, do jakiego wolno dokonać aborcji. Trzeba zauważyć, że wprowadzone przez władze II RP aborcyjne regulacje mogły śmiało stawać w śmiertelne szranki z przepisami obowiązującymi w latach 1920-1936 w ZSRR.
Tylko komunistyczne Sowiety mogły poszczycić się bardziej złowrogimi dla życia nienarodzonych przepisami.
Według różnych danych, w okresie międzywojennym przeciętna liczba zabójstw dokonywanych na dzieciach poczętych – zarówno w lekarskich gabinetach, jak i nielegalnie wynosiła od 100 do 130 tysięcy rocznie! Tylko w latach 1932-1939 mogło więc zostać zabitych nawet milion nienarodzonych Polaków! Zjawisko to nasiliło się jeszcze po 1939 roku: okupacyjne władze hitlerowskie śmiało wkroczyły w uchylone przez władze II RP bramy aborcyjnego koszmaru, wprowadzając w 1943 roku „aborcję na życzenie”. Znakomita część zbrodniczych „zabiegów” wykonywana była w Warszawie, możliwe więc, że do 1944 zabito w łonach warszawianek więcej dzieci, niż wyniosły straty w ludności cywilnej podczas samego Powstania Warszawskiego.
Znakomita część sanacyjnej elity II RP nie przykładała szczególnej wagi do nauczania Kościoła w zakresie nierozerwalności małżeństwa i etyki seksualnej. Przykłady można mnożyć: Józef Piłsudski, Rydz-Śmigły, Walery Sławek, Józef Beck. Obraz kondycji moralnej elit – choć z pewnością przerysowany – jaki odnajdujemy w „Karierze Nikodema Dyzmy” nie odbiegał zbytnio od rzeczywistości. Promowanie stylu życia pozbawionego moralności, nagłaśnianie skandali obyczajowych, lekceważący stosunek do dramatu, jakim jest rozwód, stały się chlebem powszednim obyczajowości międzywojennej Polski, a zwłaszcza stołecznej Warszawy.
Do największych problemów z jakim zmagali się stróże porządku przedwojennej Warszawy należała prostytucja. Pod tym względem Stolica była prawdziwym miastem grzechu. Korzystanie z „usług” panien lekkich obyczajów było zjawiskiem mocno egalitarnym. Gdzie znaleźć najbliższy lupanar wiedzieli zarówno biedni i bogaci, gimnazjaliści oraz panowie posunięci w latach.
To, co kiedyś szokowało, powoli stawało się „normalnością”; to, co wzbudzało odrazę okazywało się „dobrodziejstwem współczesności”. W taki sposób rewolucja wprowadzała w narodowy krwioobieg swój antyporzadek oparty na nihilizmie i skoncentrowany na człowieku.
Zapowiedź kary
Oddajmy głos ks. kard. Augustowi Hlondowi: „Fala wszelkiego rodzaju nowinkarstwa zabagnia dziedzinę obyczajów. Podkopuje nie tylko moralność chrześcijańską, ale godzi wprost w etykę naturalną, szerzy nieobyczajność wśród młodzieży i dorosłych. Celem tej propagandy jest zachwianie idei katolickiej, aby zastąpić naukę chrześcijańską masońskim naturalizmem”. Jakże zatem, w kontekście szerokiej fali demoralizacji płynącej zarówno w elitach społecznych jak i wśród warstw mniej wpływowych w przedwojennej Polsce, dramatycznie brzmią słowa skierowane przez Pana Jezusa do Sługi Bożej Rozalii Celakównej:
„Trzeba ofiary za Polskę, za grzeszny świat (…), straszne są grzechy Narodu Polskiego. Bóg chce go ukarać. Ratunek dla Polski jest tylko w moim Boskim Sercu”.
Ponieważ mimo wielu starań do intronizacji w Polsce nie dochodziło, na parę miesięcy przed wybuchem drugiej wojny światowej Rozalia otrzymuje następną wizję ukazującą ogrom nieszczęść, jakie spadną na Polskę, a zarazem zapewnienie, że jeśli Polska – z rządem na czele – dokona intronizacji, do zapowiadanej wojny nie dojdzie.
„Pod koniec lutego 1939 roku – pisze Rozalia – Pan Jezus przedstawił mej duszy następujący obraz w czasie, gdy Mu polecałam naszą Ojczyznę i wszystkie narody świata. Zobaczyłam w sposób duchowy granicę polsko-niemiecką, począwszy od Śląska, aż po Pomorze, całą w ogniu. Widok był to naprawdę przerażający, zdawało mi się, że ten ogień zniszczy całkowicie cały świat. Po pewnym czasie ogień ogarnął całe Niemcy niszcząc je tak, że ani śladu nie pozostało z dzisiejszej Trzeciej Rzeszy. Wtedy usłyszałam w głębi duszy głos i równocześnie odczułam pewność niezwykłą, że tak się stanie: Moje dziecko, będzie wojna straszna, która spowoduje takie zniszczenie (…). Wielkie i straszne grzechy i zbrodnie są Polski. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten Naród za grzechy, zwłaszcza za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski, jeśli Mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności poprzez intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga (…). Tylko we Mnie jest ratunek dla Polski”. (op. cit. rozalia.krakow.pl).
Zapowiedź wielkiego nieszczęścia i grożącej Polakom kary padła także w trakcie objawień w Siekierkach w 1943 r. Choć nie zostały one oficjalnie uznane przez Kościół, warto jednak przyglądnąć się ich treści, zwłaszcza w kontekście następujących po nich wydarzeń z sierpnia 1944 r. Matka Boża miała zwrócić się do 12-letniej Władzi Fronczak tymi słowami: „Módlcie się, bo idzie na was wielka kara, ciężki krzyż. Nie mogę powstrzymać gniewu Syna mojego, bo się lud nie nawraca”. Wśród słów skierowanych do dziewczynki szczególnie dramatycznie brzmią z 27 października 1943r: „Śmierć będzie dla was straszna. Krew będzie płynęła rynsztokami”.
Szczególnie tragicznie w kontekście dramatu Powstania Warszawskiego brzmią słowa zapowiadające „straszliwą śmierć”. Choć Kościół do dziś nie ustosunkował się oficjalnie do siekierkowskich objawień, nie trudno dostrzec w nich pewnego podobieństwa do treści objawień z Fatimy. Stałym motywem objawień maryjnych pozostaje konieczność nawrócenia i pokuty oraz ostrzeżenie przed indywidualnymi i społecznymi konsekwencjami popełnianych grzechów. Nie oszukujmy się, te wezwania są ciągle aktualne. Słowa, jakie skierował Bóg do Kaina o „krwi brata wołającej z ziemi”, znakomicie pasują do współczesnego świata. Głos mordowanych nienarodzonych dzieci, szaleństwo homorewolucji, planowa destrukcja rodziny – to dramaty wołające współcześnie z ziemi do naszego Stwórcy. A jest On Sędzią sprawiedliwym…
Łukasz Karpiel https://pch24.pl/krew-bedzie-plynela-rynsztokami/