Strategia One Planet: Cardiff używa generatorów diesla do ładowania elektrycznych śmieciarek.

Strategia One Planet.

Rada [miejska] Cardiff używa generatorów diesla do ładowania elektrycznych śmieciarek.

cardiff-council-been-using-diesel

Rada stwierdziła, że jest to środek tymczasowy w celu złagodzenia kłopotów

między pojazdami a ładowarkami elektrycznymi.

Rada Cardiff potwierdziła, że używa generatorów diesla do ładowania swoich elektrycznych śmieciarek. Władze lokalne używają elektrycznych pojazdów do zbiórki odpadów Dennis Eagle eCollect od 2021 r., aby „jeszcze bardziej odciążyć swoją flotę od oleju napędowego i pomóc w realizacji misji osiągnięcia zerowej emisji CO2 do 2030 roku”.

Jednak anonimowe źródło poinformowało Local Democracy Reporting Service

o zdjęciach przedstawiających elektryczne pojazdy ładowane przez generator diesla.

Rzecznik Cardiff Council powiedział: “Dział odpadów się unowocześnia, aby zapewnić, że zarówno pracownicy, jak i używane pojazdy mogą świadczyć wydajne usługi dla mieszkańców. Od pewnego czasu odchodzimy od pojazdów z silnikiem diesla na rzecz pojazdów elektrycznych”. Dodali: “Rada posiada infrastrukturę w Lamby Way Depot do ładowania pojazdów elektrycznych. Sprzęt ten ładuje mniejsze pojazdy bez żadnych problemów, ale mamy problem z oprogramowaniem między tymi ładowarkami a większymi pojazdami. System się “uruchamia”.

“Aby złagodzić ten problem, rada posiada przenośne generatory diesla, które są używane tymczasowo, gdy występują problemy. Są one używane, gdy czekamy na przenośne ładowarki elektryczne, które zostały zaprojektowane przez producenta pojazdów – Denis Eagle – zostaną one zainstalowane”.

Strategia One Planet Cardiff Rady Miasta, która określa plany władz lokalnych, aby stać się neutralnymi pod względem emisji dwutlenku węgla do 2030 r., została zatwierdzona w październiku 2021 r.

W ramach planów redukcji emisji CO2, rada stwierdziła, że będzie dążyć do odejścia od pojazdów napędzanych olejem napędowym na pojazdy elektryczne i inne pojazdy napędzane czystym paliwem. Gabinet Rady Cardiff zatwierdził stopniowy zakup nowej floty do zbiórki odpadów i recyklingu w okresie dwóch lat w 2021.

Mocno dbają o to, aby opinia publiczna zyskała pamięć nierozgarniętej kury

Mocno dbają o to, aby opinia publiczna zyskała pamięć nierozgarniętej kury

Witold Gadowski: pamiec-kury

„System działa tak, że wzmacnia tych najbardziej uzależnionych od siebie, tak aby automatycznie popadali w jeszcze większe uzależnienie. System jednocześnie eliminuje tych, którzy potrafią zjeść robaka z haczyka, ale sami się nie złapią”, pisze na łamach tygodnika „Niedziela” Witold Gadowski.

Publicysta wyjaśnia, że ów System ma na celu sprawienie, że ludzie staną się „chorzy”, a konkretnie uzależnieni od systemu. „Chory przestaje rozumować, posługiwać się zdrowym rozsądkiem, kieruje się jedynie emocjonalnie podbarwianymi wytycznymi płynącymi z wnętrza systemu. Po pewnym czasie człowiek – nawet gdyby zrozumiał fakt, że znalazł się w rzeczywistości sprytnie zamienionej i podstawionej – nie wykazuje już najmniejszej skłonności do wyrwania się z niej. Boi się powrotu do rzeczywistego świata i poruszania się według prawdziwie istniejących praw – woli życie w systemie, który podpowiada mu, co, kiedy i jak ma zrobić. Dotyka go uzależnienie więźnia”, podkreśla.

Autor zwraca uwagę, że ludzie wsiąkają w ekrany smartfonów i tabletów, a wykreowana tam rzeczywistość tak ich wciąga, że pozostają nam jedynie ich pozbawione wnętrza ciała. Wirtualny potwór wciąga z wielu powodów, ale najważniejszym z nich jest absolutna kontrola nad człowiekiem, który się tam znalazł. „W tym świecie feudałowie finansowi tworzą swoje prawa i bezwzględnie je egzekwują. Masy padają ofiarami tej zbiorowej kreacji, w której świat realny (w nim reguły ustanowił Pan Bóg) zostaje sprytnie zastąpiony kreacją wszechwładnego pieniądza; kontrolę nad nim mają współcześni feudałowie, którzy z coraz mniejszą cierpliwością znoszą opieranie się ich kaprysom przez zwykłych ludzi”, tłumaczy dalej ekspert programu „PRAWY PROSTY PLUS” na antenie PCh24 TV.

Zdaniem Gadowskiego miażdżący strumień propagandy, lejącej się z wielkonakładowych mediów, ma unieważnić wszelki przejaw zdrowego rozsądku i sensownego protestu.

„Ktoś mocno dba o to, aby opinia publiczna zyskała pamięć nierozgarniętej kury. (…) Najważniejsze i promowane w mediach siły polityczne nawet nie kwestionują „prawd” ogłaszanych przez zaciskający się system. Ich istnienie jest przecież uzależnione od akceptacji systemu. Pamiętajmy jednak, że sami musimy walczyć o swoją wolność i swoje prawo dostępu do niezmanipulowanej wiedzy o rzeczywistości. Mamy prawo do buntu i nie dajmy sobie wmówić, że bunt to zło. Kiedy buntowaliśmy się przeciwko komunizmowi, wielu realistów także oskarżało nas o narażanie wszystkich na ryzyko. I kto miał rację?!”, podsumowuje Witold Gadowski.

Źródło: tygodnik „Niedziela”

“Szkoły muszą wyposażyć dzieci do posiadania partnerów seksualnych” – mówią ONZ i WHO

ogolnoswiatowa-operacja-seksualizacji-dzieci-prowadzona-przez-onz-i-who

Pedofile z Rutgers Foundation za ogólnoświatową operacją seksualizacji dzieci prowadzoną przez ONZ i WHO

Date: 25 Maggio 2023Author: Uczta Baltazara 0 Commenti

“Szkoły muszą wyposażyć dzieci do posiadania partnerów seksualnych” – mówią ONZ i WHO

(przekład automatyczny, wszystkie odnośniki w oryginale artykułu)

Niniejszy raport ujawnia, w jaki sposób Światowa Organizacja Zdrowia i Organizacja Narodów Zjednoczonych seksualizują małe dzieci w szkołach podstawowych na całym świecie w celu normalizacji pedofilii. Ten raport składa się wyłącznie z solidnych dowodów, w tym wielu oficjalnych dokumentów, filmów, książek, archiwów itp. Wszystkie dokumenty PDF można pobrać z sekcji referencji na końcu raportu.

“Małe dzieci są istotami seksualnymi, które muszą mieć partnerów seksualnych i zacząć uprawiać seks tak szybko, jak to możliwe. Z tego powodu przedszkola i szkoły podstawowe muszą uczyć dzieci rozwijania chuci i pożądania seksualnego, nauki masturbacji, budowania związków osób tej samej płci, korzystania z pornografii online i uczenia się różnych technik seksualnych, takich jak seks oralny”.

Powyższe jest sparafrazowanym streszczeniem oficjalnych wytycznych wydanych przez Światową Organizację Zdrowia i Organizację Narodów Zjednoczonych dla władz oświatowych na całym świecie. Jednocześnie organizacje sądownicze wydają oświadczenia, że seks między małymi dziećmi a dorosłymi powinien zostać zalegalizowany, podczas gdy media i partie polityczne wzywają do zaakceptowania pedofilii jako “normalnej orientacji seksualnej”.

Światowa Organizacja Zdrowia i Organizacja Narodów Zjednoczonych instruują obecnie władze oświatowe na całym świecie, aby upewniły się, że małe dzieci mają partnerów seksualnych.

Przygotowanie dzieci do posiadania partnerów seksualnych

Organizacja Narodów Zjednoczonych wydała dokument “Międzynarodowe wytyczne techniczne dotyczące edukacji seksualnej”1. https://www.stopworldcontrol.com/downloads/international-technical-guidance-on-sexuality-education.pdf Jest to oficjalna wytyczna dla szkół podstawowych na całym świecie. Cel tego dokumentu został opisany na stronie 16.

W ich własnych słowach:

“Jego celem jest wyposażenie dzieci (…) do rozwijania relacji seksualnych”.

Na stronie 17 Organizacja Narodów Zjednoczonych wyjaśnia, że niniejszy przewodnik ma na celu pomóc dzieciom w budowaniu relacji z partnerami romantycznymi lub seksualnymi.

Ich własnymi słowami:

“Te umiejętności mogą pomóc dzieciom tworzyć relacje z… partnerami seksualnymi”.

Na stronie 71 nauczyciele są poinstruowani, aby uczyć małe dzieci w wieku od 5 lat o całowaniu, przytulaniu, dotykaniu i zachowaniach seksualnych. 9-letnie dzieci mają być uczone o masturbacji, pociągu seksualnym i stymulacji seksualnej.

Organizacja Narodów Zjednoczonych zadekretowała, że szkoły podstawowe muszą uczyć małe dzieci o masturbacji, zachowaniach seksualnych, atrakcyjności seksualnej i stymulacji seksualnej, w celu posiadania partnerów seksualnych.

Uczenie małych dzieci seksu

Agenda mająca na celu zapewnienie małym dzieciom kontaktów seksualnych jest nadal rozwijana przez Światową Organizację Zdrowia. Ich dokument “Standardy edukacji seksualnej w Europie “2 zawiera następujące instrukcje dla przedszkoli i szkół podstawowych: https://www.stopworldcontrol.com/downloads/WHOStandards-for-Sexuality-Ed-in-Europe.pdf

✔︎ Dzieci w wieku od 0 do 4 lat muszą uczyć się o masturbacji i rozwijać zainteresowanie własnym i cudzym ciałem.

✔︎ Dzieci w wieku od 4 do 6 lat muszą uczyć się o masturbacji i być zachęcane do wyrażania swoich potrzeb i pragnień seksualnych.

✔︎ Dzieci w wieku od 6 do 9 lat muszą uczyć się o stosunkach seksualnych, pornografii internetowej, potajemnej miłości i samostymulacji.

✔︎ Dzieci w wieku od 9 do 12 lat powinny mieć swoje pierwsze doświadczenia seksualne i nauczyć się korzystać z pornografii internetowej.

WHO instruuje nauczycieli na całym świecie, aby edukowali 9-letnie dzieci w zakresie odbywania stosunków seksualnych po raz pierwszy, doświadczania seksu za pomocą Internetu i telefonów komórkowych oraz uczenia się różnych technik seksualnych.

Szkolne wideo instruuje dzieci aby zaczęły się masturbować

Zamieszczony poniżej film jest częścią europejskiego programu szkolnego, który ściśle współpracuje ze Światową Organizacją Zdrowia i Organizacją Narodów Zjednoczonych w celu wdrożenia ich programu w szkołach w całym kraju. Jest to rzeczywisty przykład realizacji tych wytycznych, w tym przypadku w Holandii. Film pokazuje, jak nauczyciele zachęcają dzieci do masturbacji. Film ten został rozesłany do wielu tysięcy szkół w ramach programu “kompleksowej edukacji seksualnejpromowanej przez WHO, którego celem jest jak najwcześniejsze rozpoczęcie przez dzieci życia seksualnego.

Wydawca tego filmu, holenderska Fundacja Rutgers, działa w 27 krajach, jest bliskim partnerem WHO i ONZ oraz jest finansowana przez Billa Gatesa i Planned Parenthood6. https://rutgers.nl/ https://rutgers.international/about-rutgers/

Językiem używanym w filmie jest holenderski, ale należy pamiętać, że jest to rzeczywisty przykład realizacji MIĘDZYNARODOWEGO programu Światowej Organizacji Zdrowia i Organizacji Narodów Zjednoczonych, dlatego trafi on do szkół publicznych w każdym kraju na świecie.

Video Player

00:00

01:46

Seksualizacja dzieci jest częścią Agendy 2030 ONZ

Logo na dokumencie ONZ “Międzynarodowe wytyczne techniczne dotyczące edukacji seksualnej” pokazuje, że jest to część celów zrównoważonego rozwoju Agendy 2030 ONZ.

Agenda 2030 Organizacji Narodów Zjednoczonych to plan przekształcenia każdego aspektu ludzkiej egzystencji na Ziemi do roku 2030. W ich własnych słowach:3

Przyjęliśmy historyczną decyzję w sprawie kompleksowego, dalekosiężnego i skoncentrowanego na ludziach zestawu uniwersalnych i transformacyjnych celów i zadań. Zobowiązujemy się do niestrudzonej pracy na rzecz pełnego wdrożenia tej Agendy do 2030 roku.

Wyjaśniają, że transformacja ludzkiego życia dotrze do każdej osoby na świecie:

Wyruszając w tę wspólną podróż, zobowiązujemy się, że nikt nie pozostanie w tyle.

Są to uniwersalne cele, które obejmują cały świat, zarówno kraje rozwinięte, jak i rozwijające się.

Oficjalne oświadczenia Organizacji Narodów Zjednoczonych są jasne: chcą, aby cały świat został przekształcony. Upewnienie się, że małe dzieci mają stosunki seksualne, uczą się masturbacji i korzystają z pornografii online, jest częścią tego programu. W Stanach Zjednoczonych administracja Bidena wydała oświadczenia potwierdzające plany wdrożenia tego programu w całych Stanach Zjednoczonych tak szybko, jak to możliwe, nie później niż do 2030 roku4.

Wykażemy się przywództwem i podejmiemy wspólne działania w celu wdrożenia Agendy na rzecz zrównoważonego rozwoju 2030 i przyspieszenia realizacji celów zrównoważonego rozwoju do 2030 r. oraz sprostania wyzwaniom rozwojowym poprzez ożywienie bardziej inkluzywnego multilateralizmu i reformy mającej na celu wdrożenie Agendy 2030.

Rutgers: światowy wydawca edukacji seksualnej

W niniejszym raporcie przyjrzymy się bliżej, jak ten program jest realizowany na przykład w Holandii w Europie. Holandia znajduje się w samym sercu tego ogólnoświatowego programu seksualizacji małych dzieci.

To, co dzieje się tam, rozprzestrzeni się na cały świat: w USA, Kanadzie, Australii, Wielkiej Brytanii, Afryce, Azji, wszędzie.

Ten kraj jest siedzibą światowego wydawcy tej “kompleksowej edukacji seksualnej”: Fundacji Rutgers.5 Pracownik Rutgers, Ineke van der Vlugt, był współautorem “Standardów edukacji seksualnej w Europie” opracowanych przez WHO, co pokazuje, jak blisko fundacja ta współpracuje ze Światową Organizacją Zdrowia. Jak wspomniano wcześniej, Rutgers jest finansowany przez Billa Gatesa, Planned Parenthood i ONZ, i działa w 27 krajach.

Wiosną 2023 r. Rutgers uruchomił w Holandii ogólnokrajowy program nauczania pod nazwą “Wiosenna gorączka”.7 Plakat szkolny został umieszczony w szkołach podstawowych w całym kraju. Przetłumaczyłem go na język angielski dla naszych odbiorców na całym świecie i dodałem podkreślenia, aby ujawnić przesłanie tego szkolnego plakatu. Dwóch chłopców trzyma się za ręce i mówi: “Tak, oboje tego chcemy”. Dwie dziewczynki znajdują “bezpieczne miejsce” do uprawiania seksu.

Ten szkolny plakat uczy małe dzieci tej samej płci, aby “robiły to” ze sobą.

Program nauczania “Wiosenna gorączka” agresywnie narzuca temat homoseksualizmu niczego niepodejrzewającym i bezbronnym dzieciom. Poniżej znajdują się ilustracje z tego programu dla szkół podstawowych.

Jedną rzeczą jest, gdy dana osoba zmaga się z tożsamością seksualną, ale jest to zupełnie inna sfera, gdy dezorientacja seksualna jest wpychana do szkół podstawowych, aby indoktrynować dzieci do prowadzenia homoseksualnego stylu życia. Jednak popychanie małych dzieci w kierunku homoseksualizmu jest bezpośrednio zalecane przez Światową Organizację Zdrowia i Organizację Narodów Zjednoczonych. Na stronie 40 “Standardów edukacji seksualnej” szkoły są instruowane, aby uczyć czterolatków o “związkach osób tej samej płci”. Na stronie 44 nauczyciele są instruowani, aby uczyć dziewięciolatków o “przyjaźni i miłości do osób tej samej płci”.

W praktycznym zastosowaniu partnera WHO, Fundacji Rutgers, widzimy, że nie chodzi tylko o informowanie dzieci, ale o aktywne zachęcanie ich do podążania ścieżką homoseksualizmu – tak wcześnie, jak to możliwe.

Światowa Organizacja Zdrowia instruuje szkoły, aby zachęcały małe dzieci do angażowania się w związki homoseksualne ze swoimi przyjaciółmi. Plakat szkolny przedstawia dwie dziewczynki znajdujące bezpieczne miejsce i dwóch chłopców zgadzających się na seks.

Nauczanie 6-letnich dzieci o seksie oralnym
Jedna z książek dla dzieci zalecanych przez Rutgers do użytku w szkołach podstawowych nosi tytuł “Czym jest seks?” autorstwa Channah Zwiep. Poniżej znajduje się strona z tej książki wraz z fragmentem:

“Obciąganie to seks ustami. Dlatego nazywa się to seksem oralnym”.

“Czy kiedykolwiek pocałowałeś się w miękkie miejsce na ciele? Spróbuj. Jakie to uczucie?”

“Skóra kutasa lub pochwy jest również bardzo wrażliwa. Z tego powodu ludzie czasami lubią dotykać się tam ustami. Kiedy ktoś liże lub ssie kutasa, nazywa się to ssaniem. Oczywiście to samo dotyczy kobiet. Jeśli ktoś liże pochwę, nazywa się to jedzeniem cipki”.

Poniżej znajduje się zrzut ekranu z broszury Rutgers dla szkół podstawowych, która zaleca tę pornografię dziecięcą dla sześciolatków8.

Tłumaczenie:

“Czym jest seks? Pytania małych dzieci dotyczące fizyczności i seksualności” (Channah Zwiep)

Dlaczego ktokolwiek miałby chcieć, aby małe dzieci w wieku od 4 do 8 lat wiedziały wszystko o seksie oralnym?

Oto kolejna strona z tego programu dla szkół podstawowych.9 To jest dla 10-letnich dzieci:

“Przykłady rzeczy, które można robić podczas seksu, to całowanie (z języczkiem), pieszczoty, petting (lizanie pochwy), pipping (lizanie/ssanie penisa), palcowanie, walenie konia, seks kutas w pochwie (seks waginalny) i seks kutas w odbycie (seks analny)”.

Kolejna strona to praktyczny przewodnik po tym, jak zacząć się masturbować:

“Dotykanie własnego ciała, pochwy i łechtaczki w celu uzyskania przyjemnych odczuć nazywa się masturbacją. Można to robić na przykład wkładając palec do pochwy (palcowanie) lub pocierając łechtaczkę”.

“Urocza” indoktrynacja

Poniższe ilustracje są częścią tego ogólnokrajowego obowiązkowego programu nauczania. Niczego niepodejrzewająca osoba mogłaby pomyśleć: “Och, jakie to słodkie!”. Ale kiedy zdamy sobie sprawę, że te obrazy są w kontekście instruowania małych dzieci do masturbacji i upewnienia się, że wszystkie dzieci będą miały partnerów seksualnych, to te słodkie rysunki stają się bardzo niepokojące.

Kiedy przyjrzymy się bliżej europejskiemu programowi szkolnemu “Wiosenna gorączka”, stworzonemu dla ONZ i WHO przez Rutgers, widzimy jasną definicję celu lekcji:10

“Małe dzieci powinny wiedzieć wszystko o pożądaniu, podnieceniu fizycznym i intymności. Powinny wiedzieć, że każdy ma uczucia seksualne i nie powinny się tego wstydzić”.

Wstyd jest podstawowym, naturalnym uczuciem wszystkich normalnych dzieci, które chroni je przed naruszeniem i skrzywdzeniem poprzez niewłaściwe i przedwczesne doświadczenia seksualne. Seksualność jest prawdopodobnie najbardziej wrażliwą i podatną na zranienia częścią naszego człowieczeństwa, która może spowodować traumę na całe życie, jeśli zostanie niewłaściwie potraktowana. Wstyd jest podstawowym mechanizmem obronnym zapewniającym nam bezpieczeństwo. Te programy szkolne mają na celu usunięcie tej naturalnej bariery, aby małe dzieci nie słuchały już swojego naturalnego instynktu, który mówi im, aby chronić swoje ciało. To czyni je niezwykle bezbronnymi i łatwym łupem dla drapieżników seksualnych.

Dlaczego WHO nalega na zburzenie zdrowej bariery wstydu, która w naturalny sposób chroni dzieci?

Nauczanie technik seksualnych 7-latków
Poniżej znajduje się przykład oficjalnego programu nauczania w Holandii, opublikowanego przez School Curriculum Education (School Leerplan Onderwijs), oficjalnego wydawcę wszystkich szkolnych programów nauczania. Widzimy, że jest to bezpośrednie wdrożenie “Standardów edukacji seksualnej” WHO i “Międzynarodowych wytycznych technicznych ONZ dotyczących edukacji seksualnej”:11

✔︎ Maluchy w wieku 0-4 lat muszą uczyć się o zakochaniu, intymności i uczuciach seksualnych.

✔︎ Małe dzieci w wieku 5 lat powinny uczyć się o stosunkach seksualnych, pornografii online i doświadczaniu pożądania poprzez dotykanie własnego ciała.

✔︎ Od 7 roku życia powinny uczyć się różnych technik seksualnych.

Dzieci muszą zacząć uprawiać seks tak szybko, jak to możliwe

Rutgers opublikował przewodnik do szkolenia nauczycieli, jak indoktrynować małe dzieci na temat seksu.12 W tym przewodniku znajdują się liczne odniesienia do przewodnika WHO “Standardy edukacji seksualnej w Europie”, co dodatkowo potwierdza ich bliską współpracę ze Światową Organizacją Zdrowia. Podkreślam to ponownie, ponieważ niektórzy czytelnicy mogą być skłonni do odrzucenia tego jako lokalnego incydentu w Europie, podczas gdy jest to program międzynarodowy.

W dokumencie tym Rutgers jasno określa cel tego typu edukacji (patrz zdjęcie dokumentu poniżej):

“Edukacja seksualna i dotycząca związków daje dzieciom pomysły, które pomogą im wcześniej rozpocząć przygodę z seksem”.

Cała idea tego typu edukacji seksualnej nie polega na wspieraniu dzieci w ich naturalnym rozwoju w kierunku zdrowej i dojrzałej seksualności; zamiast tego celem jest indoktrynowanie ich, aby zaczęły uprawiać seks tak młode, jak to możliwe.

Rutgers mówi nauczycielom, że celem tej edukacji seksualnej jest przekazanie dzieciom pomysłów, aby wcześniej zaczęły uprawiać seks.

Kilka szkół organizuje gry seksualne, w których dzieci biorą do ust genitalia swoich kolegów z klasy, liżą je, wkładają palce do pochwy dziewcząt i tak dalej. Poniżej znajduje się reportaż o zabawach seksualnych w szkole podstawowej w Holandii13.

“Małe dzieci obmacują się nawzajem, biorą do ust swoje genitalia lub zaglądają pod drzwi toalety. Dzieje się tak w grupach trzeciej i czwartej szkoły podstawowej De Springplank w Den Bosch, mówią rodzice dzieci Omroep Brabant. Rodzice są wściekli na dyrekcję szkoły podstawowej”.

Wiele szkół wprowadza gry dla dzieci, w których muszą one zapamiętać genitalia, aby zdobyć punkty. Jest to kolejna strategia mająca na celu pozbycie się zdrowego, naturalnego wstydu i znieczulenie małych dzieci, tak aby straciły czujność przed przedwczesną ingerencją seksualną. Większość z nas uważa to za naprawdę obrzydliwe. Czy możemy sobie wyobrazić, jaki wpływ ma to na małe dzieci, które są zmuszane do oglądania tego w szkole?

Częścią szkolnego programu Rutgers / WHO / ONZ “Wiosenna gorączka” jest rozdawanie trójwymiarowych łechtaczek małym dziewczynkom, aby zachęcić je do rozpoczęcia masturbacji. Jest to oczywiście bronione twierdzeniami o tym, jak ważne jest dla dziewcząt poznanie własnego ciała.

Zszokowana matka ostrzega świat
Wielu rodziców, co zrozumiałe, zareagowało oburzeniem na tę ekstremalną seksualizację dzieci. Na poniższym filmie można usłyszeć, jak matka z Holandii wyjaśnia, w jaki sposób dzieci uprawiają seks oralny w szkole i masturbują się nawzajem. Matka ostrzega wszystkich rodziców na całym świecie. Ponownie, prosimy o zrozumienie – jest to część Agendy 2030, o której Organizacja Narodów Zjednoczonych stwierdziła, że “dotyczy całego świata”.

Przemoc wobec dzieci w szkole na Florydzie
Podczas pracy nad tym raportem otrzymałem e-mail od matki z Florydy w USA, która woli pozostać anonimowa. Potwierdziła, że to, co dzieje się w Europie, dzieje się również w Ameryce. Oto, co napisała mi o swojej córce:

“Wszystko, o czym piszesz, przydarzyło się jej. Wykorzystywanie innej dziewczyny do dotykania mojej córki (masturbacja), okropne brzydkie słowa i pornografia przy użyciu jej telefonu komórkowego”.


Próbowała zwrócić się do władz, by chronić swoje dziecko, ale spotkała się z mrożącą krew w żyłach surowością. Stało się jasne, że nikt nie chciał jej pomóc.

Zaalarmowani eksperci w Szkocji

W alarmującym raporcie ze Szkocji czytamy:

“Nakazowe” podejście Szkocji do edukacji seksualnej normalizuje aktywność seksualną nieletnich i grozi utrwaleniem wykorzystywania seksualnego dzieci, według wiodącego analityka.

Zależy to od poszczególnych szkół, w jakim stopniu wdrażają instrukcje ONZ i WHO, i oczywiście niektóre szkoły będą gorsze od innych. Jest to jednak obowiązkowe dla każdej szkoły publicznej na świecie.

Seksualizacja dzieci na całym świecie

Seksualizacja dzieci odbywa się na wiele różnych sposobów, nawet na globalnym poziomie korporacyjnym, jak w przypadku tych kubków z McDonalds w Japonii, które – po obróceniu pod pewnym kątem – pokazują dzieci zaangażowane w czynności seksualne.

W świecie mody ekstremalna seksualizacja dzieci jest powszechna od dziesięcioleci. Oto przykład Vogue Paris Cadeaux z 2010 roku.

Francuski film “Cuties”, który był dostępny w serwisie Netflix, wywołał oburzenie na całym świecie, ponieważ pokazywał dziewczynki wykonujące erotyczne tańce, w tym pełne ruchy seksualne.

Istnieje ogólnoświatowy nacisk na seksualizację małych dzieci za pomocą wszelkich środków: kreskówek, filmów, książek, filmów, mody, produktów korporacyjnych itp. A teraz Światowa Organizacja Zdrowia i Organizacja Narodów Zjednoczonych idą na całość, instruując przedszkola i szkoły podstawowe, aby uwzględniały to w swoich programach nauczania.

Promowanie nieokiełznanego seksu w celu zmniejszenia populacji ludzkiej

Jaka jest prawdziwa motywacja stojąca za ogólnoświatową strategiczną operacją seksualizacji małych dzieci? W następnej części tego raportu ujawnimy niezaprzeczalne dowody na to, że jest to część programu normalizacji pedofilii w każdym kraju na świecie. Jest to szczególnie widoczne, gdy weźmiemy pod uwagę wydawcę, który został ręcznie wybrany przez WHO i ONZ do realizacji tego programu w 27 krajach: Rutgers Foundation.

Inspiracją dla fundacji Rutgers był Jan Rutgers (1850-1924), zaciekły przeciwnik małżeństwa, które uważał za nienaturalne. Z pasją promował redukcję populacji ludzkiej poprzez narzucenie społeczeństwu kultury wolnego seksu. https://nl.wikipedia.org/wiki/Jan_Rutgers

Kiedy Fundacja Rutgersa została założona w 1969 roku, jej głównym celem było ograniczenie wzrostu populacji poprzez edukację seksualną, aborcję i antykoncepcję.14 W 1999 roku Rutgers połączył się z grupą NISSO (Netherlands Institute for Social Sexological Research), której celem było również zmniejszenie liczby urodzeń poprzez zachęcanie do aborcji, wolnego seksu i edukacji seksualnej. W 2011 r. Rutgers ponownie połączył się z World Population Foundation, której misją było zmniejszenie liczby ludności na świecie poprzez aborcję i edukację seksualną.

Wspólnym wątkiem w historii Rutgers jest dążenie do zmniejszenia populacji ludzkiej poprzez promowanie nieokiełznanego seksu w społeczeństwie. Kiedy ludzie są zboczeni seksualnie, nie mogą tworzyć zdrowych rodzin i nie są tak skłonni do posiadania potomstwa.

Rutgers zawsze naciskał na normalizację pedofilii

Oprócz programu redukcji populacji ludzkiej, Rutgers zawsze był mocno zaangażowany w ogólnoświatowy ruch na rzecz normalizacji pedofilii. W 1946 roku założono Holenderskie Stowarzyszenie na rzecz Reformy Seksualnej (NVSH), ponownie w celu zmniejszenia populacji ludzkiej. NVSH zorganizowało grupy robocze ds. pedofilii, które były wspierane przez senatora Partii Pracy, dr Edwarda Brongersmę. Ten sam Brongersma stał się następnie liderem ruchu akceptacji pedofilii w latach 70-tych. https://en.wikipedia.org/wiki/Edward_Brongersma

Rongersma był znany ze swoich częstych podróży do Azji, gdzie wykorzystywał nieletnie niewolnice seksualne. W 1950 roku został skazany za cudzołóstwo z 16-latką, za co spędził 11 miesięcy w więzieniu.

Po wyjściu z więzienia Brongersma został członkiem zarządu NVSH, gdzie ponownie organizował grupy robocze ds. pedofilii. Publikowali oni magazyn NIKS (holenderski skrót od Towards Integration of Child Sexuality).15 W internetowym archiwum tego magazynu możemy zobaczyć obrzydliwe profanacje, które były promowane:16 nagie dzieci na okładce eksponujące swoje genitalia i dzieci uprawiające seks17.

Magazyn wydawany przez Brongersma zamieścił w swoim wrześniowym wydaniu z 1982 r. poniższy komiks, który opisuje, jak pedofil uprawia seks oralny z dziewczynką (transkrypcja poniżej komiksu).18 Należy być świadomym jednoznacznego charakteru tej transkrypcji.

TŁUMACZENIE

“Czasami naprawdę nie rozumiem świata wielkich ludzi. Weźmy na przykład przypadek mojego wujka Loeta. Tak naprawdę nie jest moim wujkiem, ale lubi, gdy tak go nazywam. Często go odwiedzam, gdy wychodzę ze szkoły. Jest tam o wiele przytulniej niż w naszym domu.

Pewnego dnia siedzę z nim na kanapie i piję herbatę, a on kładzie rękę na mojej nodze. Powoli zsuwa moją sukienkę i zaczyna głaskać mój brzuch. Nigdy wcześniej tego nie robił. Czasem gładził mnie po włosach, czasem całował w czoło, nic więcej.

Myślałam, że to głupie, ale to było miłe uczucie, więc nic nie powiedziałam. Chwilę później uklęknął przede mną na podłodze, ściągnął moje majtki i zaczął ssać moją cipkę. Jego wąsy cudownie łaskotały. Żałuję, że nagle przestał po kilku minutach, ale tak, to dlatego, że mężczyzna szedł tuż za oknem, który następnie rozbił butelkę jogurtu. Teraz wujek Loet jest w więzieniu. Moi rodzice są zdenerwowani. Jestem smutna i wszyscy wydają mi się dziwni”.

Sposób myślenia propagowany przez tę publikację jest taki, że bycie z pedofilem jest lepsze niż bycie z rodziną. To “złe”, że drapieżnik jest w więzieniu, podczas gdy człowiek, który złapał go na gorącym uczynku, jest wolny.

Są to podstawowe założenia pedofilii: że to, co robią, jest dobre, a ludzie, którzy się temu sprzeciwiają, są źli. Ten sposób myślenia jest również promowany w przewodnikach Organizacji Narodów Zjednoczonych, Światowej Organizacji Zdrowia i Rutgers, choć w bardziej wyrafinowanych sformułowaniach. Niemniej jednak jest to to samo: promowanie seksu z małymi dziećmi jest prawem człowieka, a sprzeciwianie się temu jest naruszeniem praw człowieka.

Kolejne wydanie pedofilskiego magazynu Brongersmy nosi tytuł “odcinek antyedukacyjny” i zawiera artykuł wyjaśniający, jak “zła” jest naturalna rodzina. Artykuł nosi tytuł: “Jak zabić ojca i matkę?”. Cytuję:19

“W rodzinie miłość jest niemożliwa. Miłość rodzicielska jest kłamstwem… rodzina ogranicza, zatruwa, wyśmiewa, zniechęca, źle traktuje, gniecie…”

Jedną z podstawowych zasad pedofilii jest to, że rodzina jest więzieniem, a dzieci muszą być “wyzwolone” z rodziny przez pedofilów.

Rutgers jest częścią światowej sieci pedofilii

Magazyn pedofilski NIKS prezentował prominentnych międzynarodowych pedofilów, takich jak Theo Sandfort, który pisał dla kilku znanych publikacji pedofilskich, takich jak Paedo Alert News i brytyjska Paidika.20 W 1999 r. Rutgers opublikował raport tego samego pedofila, Sandforta. W 2000 roku inna organizacja pedofilska trafiła na pierwsze strony gazet za stworzenie archiwum pornografii dziecięcej. Jej założyciel, Frits Bernard, był zagorzałym pedofilem. W statucie organizacji zapisano, że współpracuje ona z Rutgers.

22 czerwca 1979 r. Rutgers podpisał petycję, wraz ze skazanym za molestowanie dzieci Brongersmą, o legalizację seksu z dziećmi21.

Obecnym przewodniczącym rady nadzorczej Rutgers jest Andrée van Es, były polityk Zielonej Lewicy i PSP, partii, która również lobbowała za legalizacją pedofilii.22 Były dyrektor Rutgers, Pieter Wijnsma, stwierdził w wywiadzie, że zachęcał grupę dzieci ze szkoły podstawowej do masturbacji, ponieważ “aspekt pożądania musiał zostać rozwinięty “23.

Organizacja pedofila Brongersmy została zastąpiona przez Fundusz Badań Naukowych nad Seksualnością (FWOS)24, który twierdzi, że ogromna kolekcja pornografii dziecięcej Brongersmy jest zarządzana przez Rutgers. Ten następca Brongersmy finansował również kilka projektów Rutgers. Ich misja mówi:25

“FWOS stara się zrozumieć, zdobyć i rozpowszechniać wiedzę na temat zachowań seksualnych i doświadczeń seksualnych dzieci…”.
Należy pamiętać, że FWOS jest prawnym następcą pracy Brongersmy, który często wykorzystywał azjatyckie niewolnice seksualne, był więziony za molestowanie małego chłopca, posiadał ogromną kolekcję pornografii dziecięcej i opublikował magazyn, który żywo promował wykorzystywanie dzieci.

FWOS jest jednym z finansistów Rutgers – fundacji wyznaczonej przez WHO i ONZ do tworzenia materiałów szkolnych w 27 krajach.

W 2010 roku Rutgers i FWOS zorganizowały konferencję na temat edukacji seksualnej małych dzieci. Wydały także wspólną publikację zatytułowaną “Edukacja seksualna małych dzieci: po prostu to zrób!”26.

Magazyn omawia sześciolatka masturbującego się, dziewięciolatka oglądającego pornografię i pięciolatka uprawiającego seks oralny z dziewczynką.

RUTGERS I PEDOFILIA

Dowody na to, że Światowa Organizacja Zdrowia i Organizacja Narodów Zjednoczonych współpracują z wybitnym promotorem pedofilii

✔︎ Rutgers opublikował raport znanego pedofila Theo Sandforta.

✔︎ Rutgers współpracował z Fundacją Frits Bernard, która posiadała ogromną kolekcję pornografii dziecięcej.

✔︎ Rutgers podpisał petycję o legalizację seksu z dziećmi.

✔︎ Obecną przewodniczącą rady nadzorczej Rutgers jest Andrée van Es, była polityk Zielonej Lewicy i PSP – partii, która również lobbowała za legalizacją pedofilii.

✔︎ Były dyrektor Rutgers, Pieter Wijnsma, uczył dzieci masturbacji w celu “rozwijania pożądania”.

✔︎ Rutgers jest finansowany przez FWOS, następcę prawnego pedofila i sprawcy wykorzystywania seksualnego niewolników Brongersmy.

✔︎ Rutgers opublikował magazyn opisujący 6-latka masturbującego się, 9-latka oglądającego pornografię i 5-latka uprawiającego seks oralny.

✔︎ Rutgers instruuje nauczycieli, aby upewniali się, że dzieci zaczynają przygodę z seksem tak szybko, jak to możliwe.

✔︎ Rutgers poleca książkę dla dzieci, która zachęca małe dzieci do uprawiania seksu oralnego.

✔︎ Program nauczania Rutgera dla szkół podstawowych stwierdza, że małe dzieci powinny wiedzieć wszystko o pożądaniu, podnieceniu fizycznym i intymności.

✔︎ Rutgers publikuje materiały szkolne dla 10-letnich dzieci, które mówią: “Przykłady rzeczy, które można robić podczas seksu to całowanie (z języczkiem), pieszczoty, pieszczenie (lizanie pochwy), pipczenie (lizanie/ssanie penisa), palcowanie, walenie konia, seks z kutasem w pochwie (seks waginalny) i seks z kutasem w odbycie (seks analny)”.

✔︎ Rutgers rozpowszechnia plakaty szkolne, które zachęcają małe dzieci do angażowania się w akty homoseksualne.

To niepokojące, że ta jawna organizacja pedofilska została wybrana przez WHO i ONZ do realizacji ich programu seksualizacji małych dzieci na całym świecie.

Podręcznik pedofilii “nie jest nielegalny” – według ministra sprawiedliwości

W Holandii, która wydaje się być centrum światowego programu normalizacji pedofilii, powstała partia polityczna na rzecz pedofilii, wspierana przez rząd. Ta “partia pedofilska” rozpowszechniła 1000-stronicowy podręcznik dla pedofilów, który uczy dorosłych, jak gwałcić niemowlęta i małe dzieci 27.

Podręcznik dla pedofilów wyjaśnia takie rzeczy jak:

✔︎ Metody uwodzenia dzieci, na przykład poprzez spuszczanie powietrza z opon ich rowerów, a następnie oferowanie ich naprawy w celu zdobycia ich zaufania;

✔︎ Jak korzystać z technik psychologicznych, aby skłonić dzieci do wyrażenia zgody na seks – na przykład poprzez nagradzanie ich pieniędzmi lub prezentami;

✔︎ Jak rozciągnąć odbyt niemowląt i małych dzieci do seksu analnego;

✔︎ Gdzie znaleźć dzieci;

✔︎ Jaki wiek jest najbezpieczniejszy (niemowlęta są bezpieczne, ponieważ nie potrafią jeszcze mówić; 3-4-latki są niebezpieczne, ponieważ nie potrafią dochować tajemnicy);

✔︎ Jak wykorzystać techniki kryminalistyczne do ukrycia swojego DNA, aby policja nie mogła cię namierzyć.

Oto kilka cytatów z tego podręcznika:

“Pedagogika tajemnicy polega na kształceniu dziecka w zakresie zachowania tajemnicy. Osiągamy to za pomocą specjalnych metod pedagogicznych opartych na połączeniu psychologii dziecięcej i rzeczywistych doświadczeń profesjonalnych pedofilów”.

“Musisz nauczyć się wiele o dowodach i kryminalistyce, aby jak najbardziej utrudnić policji aresztowanie cię. Te trzy ważne wskazówki zapewniają, że wszystkie ślady DNA zostaną usunięte po aktywności seksualnej z dzieckiem. […] Może się to wydawać uciążliwe, ale wielu pedofilów trafiło do więzienia, ponieważ byli zbyt leniwi, aby wykonać te trzy proste czynności. Gdyby to zrobili, policja nie miałaby dowodów, a oni mieliby wolność”.

Dalszy ciąg artykułu pod linkiem: https://stopworldcontrol.com/children/

Apokalipsa za progiem: Chiny pracują nad stworzeniem „żołnierza doskonałego”. Połączyli komórki człowieka z niesporczakiem

Apokalipsa za progiem: Chiny pracują nad stworzeniem „żołnierza doskonałego”. Połączyli komórki człowieka z niesporczakiem

#Chiny #edycja genów #hybrydy zwierzęco-ludzkie #inżynieria genetyczna

(Obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję)

===========================

Niesporczaki

===========================

Chińczycy, jak przystało na komunistów, mając w głębokim poważaniu szacunek dla człowieka i refleksję nad etycznymi aspektami bioinżynierii, nie mają hamulców w tworzeniu hybryd zwierzęco-ludzkich.

South China Morning Post informuje, że grupie chińskich naukowców wojskowych udało się połączyć geny niesporczaka z ludzkimi komórkami macierzystymi. Powstały w ten sposób twór rzekomo przejął niektóre z cech tych „niezniszczalnych” organizmów, wykazując się m.in. zwiększoną odpornością na promieniowanie X.

Niesporczaki należą do jednych z najodporniejszych stworzeń na Ziemi. Mniejsze niż milimetr bezkręgowce potrafią przetrwać ekstremalne temperatury (od minus 270 do plus 150 st. C), promieniowanie, ciśnienie kilku tysięcy atmosfer, a nawet obecność w przestrzeni kosmicznej.

Jak donoszą chińskie media, póki co nie odnotowano żadnych niepożądanych mutacji. Zachęcające wyniki badań oznaczają natomiast, że eksperyment będzie kontynuowany i „wejdzie w kolejną fazę”. Choć nie wiadomo, co to do końca oznacza, cytowani naukowcy chcą w przekształcić embrionalne komórki macierzyste zmodyfikowane genem niesporczaka np. w komórki krwiotwórcze.

W eksperymencie użyto metody „genetycznych nożyczek” CRISPR-Cas9, za wynalezienie której Jennifer Doudna otrzymała w 2020 r. Nagrodę Nobla.

Wielkim zwolennikiem narzędzia jest Bill Gates, który upatruje w niej nadziei na stworzenie odpornych na zmiany klimatu roślin i zwierząt. Natomiast głównym celem prac nad usprawnieniem technologii jest modyfikacja genetyczna człowieka, najlepiej już na etapie prenatalnym.

„Inżynieria genetyczna ma jeden cel — modyfikowanie ludzkich genów. Najpierw będą nam mówić, że robią to w celach walki z chorobami, ale potem do gry wejdzie też rząd i może się okazać, że cała ta zabawa będzie miało bardzo nieszczęśliwe zakończenie” – przekonuje chiński naukowiec, cytowany przez komputerswiat.pl

Źródło: komputerswiat.pl / własne PCh24.pl

===========================

viki: Niezwykła odporność

Niesporczaki uznawane są za najbardziej odporne na warunki zewnętrzne ze znanych organizmów. W stanie anabiozy mogą przetrwać w temperaturach od prawie zera absolutnego do ponad 150°C, znoszą 1000 razy silniejsze promieniowanie jonizujące niż jakiekolwiek inne zwierzę ciśnienie 6000 atmosfer, potrafią również przetrwać ponad 100 lat bez wody, a nawet w przestrzeni kosmicznej (ich ostatnia podróż w kosmos odbyła się 3 czerwca 2021 r – SpaceX wystrzelił 5000 niesporczaków na Międzynarodową Stację Kosmiczną). Organizmy te są również w stanie znieść niezwykłe stężenia soli. Zmierzono prędkość uderzenia i ciśnienie uderzeniowe, przy których są w stanie przeżyć. Przy prędkości uderzenia 2621 km/h przeżyło 100% niesporczaków, podczas gdy około 60% przetrwało uderzenia do 2970 km/h.

=====================

MD

Przypominam, że w latach zwycięskiego stalinizmu – ok. roku1931 – Akademik Iwanow krzyżował swego syna z samicami bonobo, a na Krymie komsomołkę , też z bonobo. Krzyżowanie komsomołek z małpą bonobo a Zielony Ład UE

Kitajcy idą dalej…

==================

mail:

To co opisane w tej książce materializuje sie na naszych oczach, hybrydyzacja człowieka to cel tych, którzy zza kulis rządzą światem – a nimi rządzi Szatan! 

Zielony komunizm – agresja z UE na Indie. Wróg – człowiek i CO2.

Zielony komunizm – agresja z UE na Indie.

indie-zloza-skarge-sprzeciwiaja-sie-planowi-unii-europejskiej

Indie złożą skargę do WTO. Sprzeciwiają się planowi Unii Europejskiej

Indie złożą skargę do Światowej Organizacji Handlu przeciw planowi UE wprowadzenia 20-30-procentowego podatku od importu towarów wysoko-emisyjnych, takich jak stal, ruda żelaza i cement z Indii.

Jest to sprzeciw Nowego Delhi wobec „mechanizmu dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2”, co ma skłonić lokalny przemysł do inwestowania w nowe technologie, aby obniżać emisję dwutlenku węgla.

Unijny komisarz ds. handlu, p. Waldemar Dombrovskis, stwierdził, że KE zaprojektowała CBAM tak, aby był on zgodny z zasadami WTO, stosując ten sam podatek emisyjny w przypadku towarów importowanych, jak i w przypadku krajowych producentów z UE.

Indie postrzegają proponowaną opłatę jako dyskryminację i barierę handlową – i kwestionują jej legalność, powołując się na to, że Nowe Delhi już przestrzega protokołów zawartych w porozumieniu paryskim ONZ w sprawie zmian klimatu z 2015 roku.

Niemcy: Zieloni [i Turcy] planują “zwrot w żywieniu” – z katastrofalnymi konsekwencjami. [Rządzi tam “koalicja sygnalizacji świetlnej” [czerwoni – zieloni].

Niemcy: Zieloni [i Turcy] planują “zwrot w żywieniu” – z potencjalnie katastrofalnymi konsekwencjami.

[Rządzi tam koalicja sygnalizacji świetlnej [czerwoni – zieloni].

Der Blog für Science & Politik Prof. Dr. Stephan Sander-Faes gruene-planen-ernaehrungswende-mt-potenziell-katastrophe 24 maja 2023 r.

Po wielkich sukcesach “zwrotu energetycznego” i sankcji nałożonych na Rosję, niemieccy Zieloni zwracają teraz uwagę na odżywianie. Podobnie jak jego partyjny kolega Habeck, federalny minister Özdemir wykazuje się zdumiewającą niekompetencją – z niekiedy przyprawiającymi o gęsią skórkę konsekwencjami dla obywateli Niemiec.

Jak często w ostatnim czasie – i nie tylko od początku “pandemii” – członkowie kasty polityków ukrywają swoje niesławne i podżegające cele za ładnie brzmiącymi frazesami. Tak jest również w przypadku Cema Özdemira (Zieloni), który kieruje Federalnym Ministerstwem Żywności i Rolnictwa (BMEL) w rządzącej koalicji sygnalizacji świetlnej [czerwoni – zieloni].

Zgodnie z umową koalicyjną, ogólnokrajowa “strategia żywieniowa” zostanie opracowana “do 2023 roku”. Kluczowy dokument przedstawiony przez federalnego ministra Özdemira, “W kierunku federalnej strategii żywieniowej”, został przyjęty przez gabinet federalny w 2022 r. i stanowi rdzeń tego artykułu.

Jak podaje BMEL, strategia ta jest opracowywana “z udziałem przedstawicieli nauki, przemysłu spożywczego, ochrony środowiska i konsumentów, krajów związkowych, władz lokalnych i społeczeństwa obywatelskiego”. Celem jest określenie “celów i wytycznych polityki żywieniowej”, zdefiniowanie odpowiednich obszarów działania i zaproponowanie “konkretnych środków, które są jak najbardziej wymierne”. Szczególna uwaga zostanie zwrócona na istniejące strategie i plany działania, wspominając na przykład o działaniach przeciwko marnowaniu żywności lub “strategiach innowacji” w celu zmniejszenia zawartości cukru, tłuszczów i soli w produktach gotowych.

Federalny minister Özdemir: “Chcę zapewnić, by każdy w Niemczech mógł dobrze i zdrowo się odżywiać – niezależnie od dochodów, wykształcenia czy pochodzenia”.

Wizja Özdemira dla Niemiec

Strona internetowa BMEL, zawiera długi i obszerny opis tego, co zostało zrobione do tej pory – z jednym wyjątkiem, omówionym poniżej, który jest niezwykle ważny. Oszczędzę w tym miejscu oficjalnych gratulacji i odtworzę te procesy, które są oczywiście opisane znacznie szerzej, na infografice BMEL:

Uwaga na datę rozpoczęcia 29 czerwca 2022 r. dla procesu, który ma doprowadzić do „spójnej strategii żywnościowej rządu federalnego”.

“Dokument zawierający kluczowe punkty”, który został przyjęty przez Gabinet Federalny w dniu 21 grudnia 2022 r.

Po pierwsze, dokument dotyczący kluczowych punktów przygotowany przez ministerstwo Özdemira jest słabo poskładanym, w dużej mierze pozbawionym treści zbiorem banałów i deklaracji intencji, które na dodatek, ze względu na brak wyjaśnień dotyczących wdrożenia lub jego kosztów, plasują się między “wysoce żenującym” a “niewystarczającym na esej studencki”. Ale przynajmniej można poczuć moralną wyższość, jeśli zgadza się z kierunkiem Özdemira.

Kluczowe punkty strategii żywieniowej rządu federalnego (sic)

Jedzenie może być powiązane z przyjemnością, więzią, tradycją i wspólnotą.

może być powiązane z jedzeniem. Jedzenie może być środkiem samorealizacji lub częścią kultury i podejścia do życia. Ale to, jak i co jemy, ma również daleko idące skutki… Nasz system rolno-spożywczy jest odpowiedzialny za około jedną czwartą emisji gazów cieplarnianych w Niemczech. Na całym świecie globalny system rolno-spożywczy jest odpowiedzialny za 80 procent spadku różnorodności biologicznej.

“Logika” porównania niemieckiego rolnictwa z globalnymi problemami może nie być oczywista dla czytelnika, ale istnieje wiele podobnych fragmentów w preambule, która ma nieco ponad dwie strony, a zatem obejmuje ponad jedną piątą dokumentu dotyczącego „kluczowych zagadnień”.

Kwestia, w jaki sposób ułatwić sprawiedliwy dostęp do wystarczającej ilości zdrowej żywności dla wszystkich ludzi w Niemczech – niezależnie od czynników takich jak dochód, poziom wykształcenia czy pochodzenie – musi zostać potraktowana szczególnie priorytetowo. Ponieważ ubóstwo żywnościowe istnieje nawet w tak bogatym kraju jak Niemcy. Liczne kryzysy, takie jak pandemia Covid-19, rosyjska wojna agresyjna przeciwko Ukrainie, a także zmiany klimatu i wymieranie gatunków, zaostrzają ten problem, między innymi poprzez wzrost cen i wąskie gardła w dostawach, które szczególnie dotykają słabsze finansowo grupy ludności. Obnażają one również wrażliwość i zależność dzisiejszego systemu żywnościowego.

Jeśli podejrzewasz “brak alternatyw” dla zapowiedzianych środków, czytając te wersy, nie jesteś zbyt daleko od celu. Jednak dokument nie daje żadnych wskazówek, że łączenie “wielu kryzysów” – tak jakby wszystkie “spadły z nieba” – i nie są przyczynowo związane z imperialną polityką USA wobec Rosji, zakłóceniami gospodarczymi, Covid lub nadmiernym “drukowaniem” “pieniędzy” przez, między innymi, Europejski Bank Centralny.

Dokąd chce zmierzać niemiecki rząd i jak to osiągnąć?

Jednak mandat do holistycznej i nowoczesnej polityki żywieniowej oraz do szybszego postępu z korzyścią dla konsumentów pochodzi również od społeczeństwa. Niektóre kraje związkowe opracowały już strategie żywieniowe… Wraz z Agendą 2030 Organizacja Narodów Zjednoczonych uzgodniła cele zrównoważonego rozwoju… Celem strategii żywieniowej rządu federalnego, która ma zostać opracowana, jest przyczynienie się do transformacji systemu żywnościowego i uczynienie zdrowej i zrównoważonej diety tak prostą, jak to tylko możliwe dla konsumentów od samego początku. (str. 3;)

Tak proste i wygodne, jak to tylko możliwe dla każdego. Na całym świecie. BMEL wskazuje również, w jaki sposób ma to zostać osiągnięte:

Strategia żywieniowa niemieckiego rządu ma być ukierunkowana na kilka faz i okresów do 2050 roku i określać krótko-, średnio- i długoterminowe żywieniowe priorytety strategiczne, obszary działania i ich odpowiednie cele, nazywać konkretne środki i wskazywać skuteczne sposoby ich realizacji… Potrzebne jest podejście systemowe składające się z prewencji behawioralnej i sytuacyjnej, które uwzględnia wpływ na środowisko i klimat, a także różne środowiska życia i łączy tematy żywienia i ćwiczeń fizycznych…

Jeśli również zastanawiasz się, co kryje się za “profilaktyką behawioralną i proporcjonalną”, Federalne Ministerstwo Zdrowia wskazuje pod hasłem “profilaktyka”, że chodzi o “biopolityzację” kwestii żywieniowych, w których “ojciec [sic] państwo” ma dbać o to, jak się zachowujemy – analogicznie do czasów Corony.

MD: Jak to rozgadany Niemiec, dalej parę stron argumentów.

Tylko sygnalizuję ich tytuły:

Kluczowe punkty stanowiska

Rzeczywiste implikacje ekonomiczne pozostają pominięte

Biopolityzacja diety

Co się stanie, jeśli to nie zadziała?

Nacjonalizacja, gospodarka planowa w sytuacji kryzysowej

Oto cytaty o “zdradzie” Zełenskiego usunięte przez Washington Post. Wije się jak żmija nadziana na widelec.

Oto cytaty o “zdradzie” Zełenskiego usunięte przez Washington Post. Wije się jak żmija na widelcu.

here-are-the-zelensky-treason-quotes-the-washington-post-deleted

——————————-

[Umieszczam dla pokazania, jak przewrotna jest ta „wojna” i te – różne, wrogie, ale powiązane i połączone – propagandy – nie zaś, jako informacja rzeczowa, merytoryczna. Mirosław Dakowski]

=================

Gazeta usunęła wywiad, w którym ukraiński przywódca rzucił się do konfrontacji z twierdzeniami z dokumentów, które wyciekły. Zaatakował on rzekomych “zdrajców” w swoich szeregach.

————————————–

Washington Post usunął duży fragment wywiadu z ukraińskim prezydentem Władimirem Zełenskim, w którym zaatakował on rzekomych “zdrajców” w swoich szeregach. RT publikuje całą sekcję, którą amerykańska gazeta wolałaby ukryć.

Poniższy fragment pojawił się w wywiadzie z ukraińskim prezydentem z 20 maja. Został on usunięty bez żadnego wyjaśnienia.

==================

Po omówieniu zbioru niedawno ujawnionych dokumentów Pentagonu, które ujawniły między innymi, że USA monitorują komunikację Zełenskiego, gazeta przedstawiła mu nowy zarzut, który nie został jeszcze zgłoszony w amerykańskich mediach.

Należy zauważyć, że Evgeny Prigozhin jest założycielem i szefem Wagner Group, rosyjskiej prywatnej firmy wojskowej walczącej obecnie w Donieckiej Republice Ludowej.

————————————-

WaPo: Dokumenty wskazują, że GUR, pańska dyrekcja wywiadu, utrzymywała zakulisowe kontakty z Jewgienijem Prigożynem, o których pan wiedział, w tym spotkania z Jewgienijem Prigożynem i oficerami GUR [Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy]. Czy to prawda?

Zelensky: To jest kwestia wywiadu [wojskowego]. Chcesz, żebym został skazany za zdradę stanu? A więc, to bardzo interesujące, jeśli ktoś mówi, że masz dokumenty lub jeśli ktoś z naszego rządu mówi o działaniach naszego wywiadu, chciałbym również zadać ci pytanie: Z jakimi źródłami z Ukrainy macie kontakt? Kto mówi o działaniach naszego wywiadu? Bo to jest najcięższe przestępstwo w naszym kraju. Z którymi Ukraińcami pan rozmawia?

WaPo: Rozmawiałem z urzędnikami w rządzie, ale te dokumenty nie pochodzą z Ukrainy, tylko z…

Zelensky: Nie ma znaczenia, skąd pochodzą dokumenty. Pytanie brzmi, z którym ukraińskim urzędnikiem rozmawiałeś? Bo jeśli mówią coś o naszym wywiadzie, to jest to zdrada. Jeśli mówią coś o konkretnym planie ofensywy tego czy innego generała, to też jest zdrada. Dlatego zapytałem, z którymi Ukraińcami rozmawiałeś?

WaPo: O tych konkretnych dokumentach? Jesteś pierwszą osobą, z którą o nich rozmawiam.

Zelensky: Dobrze.

WaPo: I mogę przeczytać, jakie dokładnie informacje są na temat Prigożyna i GUR. 13 lutego Kiriłł Budanow, szef Głównego Zarządu Wywiadu Ukrainy, poinformował o rosyjskim planie destabilizacji Mołdawii z udziałem dwóch byłych współpracowników Wagnera. Budanow poinformował, że postrzega rosyjski plan jako sposób na oskarżenie Prigożyna.

Dlatego dzisiaj publikujecie te informacje jedna po drugiej. Publikujecie informacje o kontrofensywie na Ukrainie, o tym czy o tamtym. Mówiłem, że uważam, że to jest, jak to powiedzieć? – ktoś coś gdzieś słyszał, ktoś coś gdzieś opublikował, ale informacje są skompilowane, są inne i na pewno nie działają na korzyść Ukrainy. To wszystko.

A teraz chcesz wziąć byka za rogi. Musisz uzasadnić lub nie uzasadnić tę informację, a wtedy twoja informacja będzie miała pewną wagę, ponieważ reaguje na nią prezydent Ukrainy. Rozumiecie? I to właśnie robicie. W tej chwili bawicie się, jak sądzę, rzeczami, które nie są dobre dla naszego narodu.

Nie mówię tego po raz pierwszy. Uważam, że to złe, ale mimo to mówisz: “Jeszcze trochę, to jeszcze nie koniec”. Cóż, tak, jest. Na Ukrainie pozostało jeszcze kilka osób. Nie jestem zainteresowany tym, aby ta liczba ludzi się zmniejszyła. Dlatego właśnie walczymy. [Bardzo przepraszam, nie byłem tak szybki, za długo mówiłem o tych dokumentach]. Nie wiem o tym…

WaPo: Przyszliśmy porozmawiać o tym. Jest to wyraźnie wrażliwe dla ciebie i twojego kraju.

Zelensky: [Po angielsku] To nie jest delikatna sprawa. Jeśli odpowiem, że jest wrażliwa, oznacza to, że są to prawdziwe dokumenty. Proszę, przestań ze mną pogrywać. Jestem prezydentem kraju ogarniętego wojną. Powiedziałem o mojej reakcji na te dokumenty, powiedziałem, że nie jest to dobre dla naszych ludzi. Nie gram w Counter-Strike’a. Przygotowujemy kontrofensywę. To są różne rzeczy – dlatego powiedziałem, że wszystkie szczegóły ode mnie usłyszysz. I oczywiście jesteśmy wdzięczni za waszą pracę i pomoc, gdy wspieracie Ukrainę w tej wojnie. Wykonaliście kawał dobrej roboty. A teraz powiem o tych dokumentach…

Nie uznaję tego za dokumenty. Nie widziałem tego. To jest pierwsza rzecz. Nie wiem, jak to zrobiłeś i moje pytanie było do ciebie: “Dlaczego nadal to robisz?” Jesteś wolny. To znaczy, zrobisz, co zechcesz, ale nie chcę mówić o tym ze szczegółami.

Ponieważ nie wiem, o czym mówię. To coś z pewnymi informacjami. Powiedziałem, że nie miałem żadnego kontaktu z Białym Domem w sprawie tych dokumentów. Albo nie dokumentów. O tych dokumentach. Albo nie dokumentów. O tej platformie. Albo fałszywej platformy… Nie miałem wcześniej, teraz i, nie wiem, może w przyszłości. Po prostu mówię tę samą wiadomość bardzo publicznie i bardzo otwarcie.

Powiedziałem to tobie, niektórym dziennikarzom i wielu liderom. Kiedy mnie o to zapytali, powiedziałem, że to nie jest dla nas dobre. Co mogę powiedzieć? Nie jest dobrze. Nie wiem, czy to fałszerstwo, czy jakiś procent – nie wiem, co to jest. I nie wiem, kto tego potrzebuje i o co toczy się gra. Nie wiem po co. To wszystko. Dla mnie to nie jest poważne. To brzmi jakby ktoś powiedział, ktoś coś usłyszał… na, ponieważ “mamy z nim interesy”.

Poleciłeś Budanovowi, aby poinformował prezydenta Mołdawii Maia Sandu, a Budanov powiedział ci, że GUR poinformował Prigożina, że zostanie uznany za zdrajcę, który współpracuje z Ukrainą.

Dokument mówi również, że Budanow oczekiwał od Rosjan wykorzystania szczegółów tajnych rozmów Prigożyna z GUR i spotkań z oficerami GUR w Afryce….

Zelensky: Słuchaj, szczerze mówiąc, po prostu coś czytasz, coś mówisz. Po prostu nie rozumiem, skąd to masz, z kim rozmawiasz i tak dalej. Mówisz o tym, jak poznałem Budanowa. To sugeruje, że – jak to ująć? Wygląda na to, że masz ludzi, którzy mają jakieś nagrania lub masz jakieś dowody lub masz coś, bo tak to wygląda. Ponownie robisz, przepraszam, to, co robiłeś wcześniej. Ujawniasz jakieś informacje, które nie pomagają naszemu państwu w ataku i nie pomagają nam w obronie naszego państwa.

Więc nie do końca rozumiem, o czym mówisz. Nie do końca rozumiem wasz cel. Czy waszym celem jest pomoc Rosji? To znaczy, że mamy różne cele. Jeśli nie siedzę z nimi przy jednym stole, to nie do końca rozumiem, o czym rozmawiamy. Każde z tych pytań po prostu demotywuje Ukrainę i demotywuje niektórych partnerów do pomocy Ukrainie. Cóż, tak czy inaczej, po prostu nie rozumiem waszego celu.

WaPo: Naszym celem nie jest pomaganie Rosji.

Zelensky: Cóż, wygląda to inaczej.

WaPo: Nikt nie przekazał nam tych informacji osobiście. Były one zawarte w dokumentach, które wyciekły, a które wskazują, jak powiedziałem wcześniej, że Stany Zjednoczone was podsłuchują.

Zelensky: A jeśli masz tajne dokumenty, to znaczy, że ktoś ci je dał. Jeśli masz dostęp do dokumentów, ktoś ci je dał. Dzisiaj, w świecie nowoczesnych technologii, kiedy masz dostęp, niekoniecznie ktoś ci go dał. Ty masz dostęp. Teraz cytujesz niektóre dokumenty jako oryginały, nie rozumiejąc odpowiedzialności za to, mówisz tylko o pewnych informacjach. Dla mnie jest to niezrozumiała informacja, ale w tym, w naszym dialogu, chcę zrozumieć, dlaczego to robisz.

Powiedziałem na początku naszej rozmowy, że uważam, że program telewizyjny, który został uruchomiony, uruchomiony w dziedzinie informacji, pomaga – nie wiem komu, ale pomaga Rosji, na pewno nie pomaga Ukrainie. Jesteś zaangażowany w kontynuowanie tej historii. I dlatego pytam, czy to wasz wybór i czy uważacie, że Federacji Rosyjskiej trzeba pomóc w różnych sferach – że spodziewali się ukraińskiej kontrofensywy w dowolnym kierunku, aby wiedzieli, kiedy nadejdziemy, aby znali nasze potężne siły i co planujemy, co robi nasz wywiad? Cóż, jeśli tak jest, to…

WaPo: Powiedziałbym, że te dokumenty wyciekły, nie przez nas, i były w Internecie na czacie przez tygodnie.

Zelensky: Nie były w internecie, były częścią czegoś. My, normalne społeczeństwo, nie mieliśmy do tego dostępu. Nie mogliśmy. A potem, jak sądzę, zaczęły pojawiać się informacje, że częściowo opublikujemy wszystko inne. Myślę, że to twoja sprawa – albo twojej redakcji, albo kogokolwiek.

Nie chcę nikogo urazić, nie wiem. Dlatego dzisiaj publikujecie te informacje jedna po drugiej. Publikujecie informacje o kontrofensywie na Ukrainie, o tym czy o tamtym. Mówiłem, że uważam, że to jest, jak to powiedzieć? – ktoś coś gdzieś słyszał, ktoś coś gdzieś opublikował, ale informacje są skompilowane, są inne i na pewno nie działają na korzyść Ukrainy. To wszystko.

A teraz chcesz wziąć byka za rogi. Musisz uzasadnić lub nie uzasadnić tę informację, a wtedy twoja informacja będzie miała pewną wagę, ponieważ reaguje na nią prezydent Ukrainy. Rozumiecie? I to właśnie robicie. W tej chwili bawicie się, jak sądzę, rzeczami, które nie są dobre dla naszego narodu.

Nie mówię tego po raz pierwszy. Uważam, że to złe, ale mimo to mówisz: “Jeszcze trochę, to jeszcze nie koniec”. Cóż, tak, jest. Na Ukrainie pozostało jeszcze kilka osób. Nie jestem zainteresowany tym, aby ta liczba ludzi się zmniejszyła. Dlatego właśnie walczymy. [Bardzo przepraszam, nie byłem tak szybki, za długo mówiłem o tych dokumentach. Nie wiem o tym…

WaPo: Przyszliśmy porozmawiać o tym. Jest to wyraźnie wrażliwe dla ciebie i twojego kraju.

Zelensky: [Po angielsku] To nie jest delikatna sprawa. Jeśli odpowiem, że jest wrażliwa, oznacza to, że są to prawdziwe dokumenty. Proszę, przestań ze mną pogrywać. Jestem prezydentem kraju ogarniętego wojną. Powiedziałem o mojej reakcji na te dokumenty, powiedziałem, że nie jest to dobre dla naszych ludzi. Nie gram w Counter-Strike’a. Przygotowujemy kontrofensywę. Wiesz, to są różne rzeczy – dlatego powiedziałem, że wszystkie szczegóły ode mnie usłyszysz. I oczywiście jesteśmy wdzięczni za waszą pracę i pomoc, gdy wspieracie Ukrainę w tej wojnie. Wykonaliście kawał dobrej roboty. A teraz powiem o tych dokumentach…

Nie uznaję tego za dokumenty. Nie widziałem tego. To jest pierwsza rzecz. Nie wiem, jak to zrobiłeś i moje pytanie było do ciebie: “Dlaczego nadal to robisz?” Jesteś wolny. To znaczy, zrobisz, co zechcesz, ale nie chcę mówić o tym ze szczegółami.

Ponieważ nie wiem, o czym mówię. To coś z pewnymi informacjami. Powiedziałem, że nie miałem żadnego kontaktu z Białym Domem w sprawie tych dokumentów. Albo nie dokumentów. O tych dokumentach. Albo nie dokumentów. O tej platformie. Albo fałszywej platformy… Nie miałem wcześniej, teraz i, nie wiem, może w przyszłości. Po prostu mówię tę samą wiadomość bardzo publicznie i bardzo otwarcie.

Powiedziałem to tobie, niektórym dziennikarzom i wielu liderom. Kiedy mnie o to zapytali, powiedziałem, że to nie jest dla nas dobre. Co mogę powiedzieć? Nie jest dobrze. Nie wiem, czy to fałszerstwo, czy jakiś [jego] procent – nie wiem, co to jest. I nie wiem, kto tego potrzebuje i o co toczy się gra. Nie wiem po co. To wszystko. Dla mnie to nie jest poważne. To brzmi jakby ktoś powiedział, ktoś coś usłyszał….

==========================

mail, RW:

Jak pamiętamy, to sam Putin wskazał Zelenskego  jako kandydata 
odpowiedniego na prezydenta republiki Ukraińskiej.
Zelenski nie znał wtedy ukraińskiego i zapowiadał realizację umowy 
minskiej.
Od początku akcji specjalnej, czyli “przewrotnej wojny” (MD) rosyjski 
gaz i ropa naftowa płyną na Ukrainę, podobnie jak zaopatrzenie frontu z 
Rzeszowa  przez nienaruszony system komunikacyjny.
Natomiast Polska zaludniła się milionami Ukraińców, którzy zostali 
przesiedleni z rejonów nie objętych żadnymi działaniami wojennymi.

Eurokraci chcą przekupić holenderskich hodowców i przejąć ich gospodarstwa. Europoseł Roos: celem jest likwidacja rolnictwa. Diabeł teraz nienawidzi azotu…

Eurokraci chcą przekupić holenderskich hodowców i przejąć ich gospodarstwa. Europoseł Roos: celem jest likwidacja rolnictwa.

Diabeł teraz nienawidzi azotu…

celem-jest-likwidacja-rolnictwa

Pod pretekstem starań o zmniejszenie emisji azotu Unia Europejska zatwierdziła plan wykupienia od właścicieli gospodarstw rolnych w Holandii. Chodzi o zmniejszenie produkcji mięsa, co w oczywistej konsekwencji doprowadzi do ogromnego zmniejszenia podaży i w efekcie – drastycznych podwyżek cen. UE przeznaczyła 1,5 miliarda euro na program likwidacji trzech tysięcy holenderskich gospodarstw rolnych.

Redukcja ogólnej liczby zwierząt hodowanych na mięso to jeden z celów „Europejskiego Zielonego Ładu”.

„Pomimo sukcesu ​​w marcowych wyborach partii Holenderski Rolnik-Obywatel (BBB) i objęcia większości w Senacie, parlament Niderlandów pozostaje wciąż pod kontrolą ulubieńca Światowego Forum Ekonomicznego, Marka Rutte” – pisze portal Life Site News. Najnowszy sondaż Politico daje rolnikom rekordowe 32 procent. To ​​12 punktów przewagi nad partią Rutte. „To mocny znak, że w Holandii rząd prowadzi politykę sprzeczną z wolą narodu” – podkreśla autor komentarza Frank Wright. W jego ocenie, unijne wsparcie dla drastycznych środków podjętych przez holenderski rząd przeciwko własnym obywatelom wygląda jak desperackie kroki mające na celu odzyskanie poparcia dla głęboko niepopularnej polityki. Olbrzymie pieniądze z Brukseli mają bowiem zostać przeznaczone na przekupienie hodowców.

Program LBV o wartości 500 mln euro zakłada bezpośrednie dotacje wypłacane w celu pełnego zadośćuczynienia za straty poniesione przez rolników, którzy zdecydują się zamknąć miejsca hodowli bydła mlecznego, trzody chlewnej i drobiu.

Niemal miliard euro ma przypaść z kolei wytwórcom mięsa w osobnym programie. Hodowcy otrzymają więcej pieniędzy niż warte są miejsca ich obecnej działalności – nawet 120-procentowe rekompensaty.

„W ramach programów beneficjenci gwarantują, że zamknięcie ich zdolności produkcyjnych jest definitywne i nieodwracalne oraz że nie rozpoczną takiej samej działalności hodowlanej w innym miejscu w Niderlandach lub w UE” – czytamy w informacji.

Holandia jest obecnie drugim co do wielkości eksporterem żywności na świecie. Sektor rolny w przeważającej mierze składa się z gospodarstw rodzinnych.

W ramach utopijnej wizji redukcji emisji azotu holenderska koalicja rządząca zamierza już do 2030 roku ograniczyć o połowę emisję wytypowanych gazów, głównie tlenków azotu i amoniaku.

Według holenderskiego eurodeputowanego Roberta Roosa, za pomysłami biurokratów kryje się de facto program likwidacji holenderskiego rolnictwa. Poseł uważa, że korupcyjna propozycja rządu może skusić wielu wiejskich przedsiębiorców a drugim dnem walki z branżą jest zamiar przejęcia pod zabudowę cennych gruntów. Przy czym prawo wznoszenia nieruchomości przysługiwać będzie na mocy nowych przepisów wyłącznie rządowi oraz korporacjom. Zwykli Holendrzy nie będą mogli pozyskiwać dla siebie terenów po działalności rolniczej.

Unijna ustawa o odtwarzaniu przyrody, nad którą europarlament głosować będzie latem, w ocenie Roosa zablokuje mieszkańcom możliwości rozwojowe, w tym właśnie budowanie prywatnych domów.

Jeśli mówisz, że potrzebujemy więcej energii, ponieważ będziemy mieć więcej ludzi – że odnawialne źródła energii mogą nie działać tak, jak jest to zakładane – to zaprzeczasz klimatowi. Jeśli mówisz, że musimy powstrzymać nielegalną imigrację, jesteś rasistą. Jeśli zwracasz uwagę, że zerwanie łańcucha dostaw żywności będzie katastrofalne – i zaostrzone przez nieograniczoną imigrację – jesteś teoretykiem spisku. Na szczęście Holendrzy walczą – stwierdził Roos.

Podobne głosy dochodzą również z kraju lidera w produkcji żywności – Stanów Zjednoczonych. Publicystka Vlaardingerbroek w zeszłym roku zwracała uwagę, iż klimatyczny guru w administracji Bidena John Kerry chce przymusowego zamykania farm. Przemawiając podczas waszyngtońskiego AIM for Climate Summit w dniach 8-10 maja, powiedział: – Wiele osób nie ma pojęcia, że ​​rolnictwo odpowiada za około 33 % wszystkich emisji na świecie. Nie możemy osiągnąć zera netto, nie wykonamy tej pracy, jeśli rolnictwo nie stanie na pierwszym planie jako część rozwiązania. Tak więc wszyscy rozumiemy tutaj głębię tej misji – przekonywał eko-ideolog.

Kerry piętnował zwłaszcza małe gospodarstwa jako znaczących emitentów azotu, usprawiedliwiając ofensywę rządu przeciwko rolnikom.

Źródło: Life Site News RoM

=============================

MD:

Diabeł testuje, czy wychowane pod jego władzą marionetki są już wystarczająco głupie. Dzieje się tak, bo już dawno zlikwidowano w szkołach np. naukę logiki i łaciny. W ostatnich dziesięcioleciach testują tego wyniki.

Przed paru 10-leciami zaczęli nauczać, że “CO2 jest gazem szkodliwym”. Przed paru laty jakaś idiotka w telewizji powiedziała nawet, że CO2 jest gazem trującym. A ilość CO2 w atmosferze jest przecież 0,04%. I jest to gaz dobrotliwy, błogosławiony, bo potrzebny, niezbędny do fotosyntezy. Brawo idioci…

Ostatnio jednak uczniowie diabła w postaci władców Unii Europejskiej i Ameryki, narzucają obłędną tezę o “szkodliwości azotu”. W ten sposób sprawdzają, czy ogłupiane od paru pokoleń barany i owieczki są już wystarczająco otępiałe.

Co planują dalej?

Wsparcie Zachodu dla neonazizmu na Ukrainie nie powinno być zaskoczeniem. Potężne interesy finansowe.

Neonazizm i wojna na Ukrainie: Wywiad z Michelem Chossudovskym

neo-nazism-and-the-war-in-ukraine

Wsparcie Zachodu dla neonazizmu na Ukrainie nie powinno być zaskoczeniem.

W przeszłości potężne interesy finansowe USA nie tylko wspierały nazistowskie Niemcy, ale także banderowski nazizm na Ukrainie. Pod pewnymi względami totalitarna praktyka neonazizmu jest podobna do doktryny neokonów sformułowanej w Projekcie Nowego Amerykańskiego Stulecia (PNAC).

Serbio, uważaj, jesteś jedynym krajem w Europie, który odważnie przeciwstawił się naciskom USA.

Michel Chossudovsky, ekonomista, emerytowany profesor Uniwersytetu w Ottawie i redaktor renomowanej antyglobalistycznej strony internetowej Global Research.

***

Dragan Vujicic: Jak postrzega Pan wojnę między Ukrainą a Rosją?

Prof. Michel Chossudovsky: Wojna na Ukrainie skończyła się zanim się zaczęła. Rosjanie dosłownie zniszczyli ich siły powietrzne i marynarkę wojenną na samym początku w lutym-marcu 2022 roku.

Rosja ma również strategiczną kontrolę nad dużą częścią Morza Czarnego i całkowitą kontrolę nad Morzem Azowskim. Turcja, która należy do NATO, jest niewypowiedzianym sojusznikiem Rosji. Turcja kontroluje południową flankę Morza Czarnego.

Każdy, kto ma minimalne pojęcie o strategiach wojskowych, wie, że nie można prowadzić konwencjonalnej wojny lądowej bez marynarki wojennej i sił powietrznych.

Teraz, po ostatnich “przeciekach” Pentagonu, istnieje wiele dowodów na to, że Ukrainie kończy się amunicja i że nie ma ona (nawet przy wsparciu USA-NATO) zdolności bojowych do konfrontacji z Rosjanami.

Miejmy nadzieję, że dojdzie do zawieszenia broni, aby ocalić życie. Myślę, że wojna może zakończyć się za około miesiąc i mogą rozpocząć się negocjacje.

Istnieją jednak przeszkody na drodze do osiągnięcia tego celu. Mamy do czynienia z kryzysem dyplomacji w dobrej wierze. Administracja Bidena odmawia podjęcia dialogu z Rosją w celu osiągnięcia zawieszenia broni i negocjacji pokojowych.

W rzeczywistości największym problemem jest to, że politycy w Ameryce wierzą we własną propagandę. Uważają, że mogą pokonać Rosję za pomocą broni jądrowej. Broń jądrowa została przeklasyfikowana. Tak zwane taktyczne mini-bronie nuklearne o niskiej wydajności zostały przeznaczone do użycia w konwencjonalnym teatrze wojennym. Jeśli broń jądrowa zostanie użyta, doprowadzi nas to do scenariusza III wojny światowej.

Badałem historię broni nuklearnej, począwszy od Projektu Manhattan (stworzenie amerykańskiej bomby atomowej). Wiele osób po prostu nie wie, że Projekt Manhattan w bezpośrednim następstwie Hiroszimy i Nagasaki w sierpniu 1945 r. miał na celu prowadzenie wojny nuklearnej przeciwko ZSRR, w czasie, gdy Związek Radziecki i USA były sojusznikami.

============================

Francja zakazała lotów krótkodystansowych. Polecą jedynie prywatne odrzutowce. Égalité !!

Francja zakazała lotów krótkodystansowych. Polecą jedynie prywatne odrzutowce

zakaz-krotkich-lotow-we-francji-nie-obejmuje

Francja oficjalnie ustanowiła zakaz lotów na “krótkich dystansach”. Tam, gdzie obywatel może dotrzeć w 2,5 godziny pociągiem, nie może lecieć samolotem. Zakaz nie obejmuje prywatnych odrzutowców.

=================================

[Poniżej jest jeszcze duuużo zdań. Ale nie warto cytować ani czytać. Przecież wszystko zawiera się w powyższym zdaniu..

Jedyny komentarz: „elity” to gówno, śmieć diabelski. MD]

Nauczyciel matematyki wykluczony dożywotnio z zawodu za nazywanie dziewczynki dziewczynką.„Dobra robota dziewczyny”.

Nauczyciel matematyki wykluczony z zawodu za nazywanie dziewczynki dziewczynką.

gloria.tv/post

Joshua Sutcliffe, lat 33, nauczyciel matematyki w Szkole Cherwell (państwowej szkole średniej w Oksfordzie, Anglia), został dożywotnio pozbawiony prawa do wykonywania zawodu po tym, jak nazwał dziewczynkę dziewczynką.

W 2017 Sutcliffe zwrócił się do grupy dziewcząt słowami “świetna robota dziewczyny”, przy czym nie zauważył, że jedna z nich pozuje na “chłopaka”. Nauczyciel przeprosił, ale mimo to zawieszono go w obowiązkach. Sutcliffe wniósł pozew do sądu.

Agencja Regulacji Edukacji doszła do wniosku – “to bardziej niż prawdopodobne”, że nauczyciel już wcześniej dwukrotnie odnosił się do dziewczyny, korzystając z zaimków żeńskich, czemu sam zaprzecza.

Sutcliffe powiedział na łamach Telegraph.co.uk (22 maja), że “forsowanie zamętu gender w klasach szkolnych to wyrządzanie szkody psychicznej dzieciom”. W każdym razie angielskie gejstapo nie przewiduje, żeby ludzie mieli swoje zdanie w tym temacie.
———————-

Uwaga:

Doszukiwanie się normalności w świecie zarządzanym przez szatana jest jak nazywanie pana Mengele doktorem.

Globaliści piszą bajki dla dzieci. W roli czarnego charakteru – człowiek.

Globaliści piszą bajki dla dzieci. W roli czarnego charakteru – człowiek.

Piotr Relich globalisci-pisza-bajki-dla-dziec


Celem Rewolucjonistów zawsze jest stworzenie nowego człowieka. Dlatego szczególną wagę przywiązują do odpowiedniego ukształtowania kolejnych pokoleń. A że do dzieci trzeba mówić prosto, swoje plany, na co dzień poukrywane w stosach dokumentów i za zasłoną terminologicznej nowomowy, otwarcie ujawniają w książkach dla najmłodszych.

—————————

Odkąd Burrhus Frederic Skinner uświadomił globalistycznym elitom, że bez zmiany ludzkich zachowań nie da się stworzyć nowego wspaniałego świata, wszelkie utopijne plany budowy raju na Ziemi zaczęły obejmować również kwestie edukacyjne. Zainspirowani pismami prekursora radykalnego behawioryzmu, wychowaniu nowego człowieka zaczęli poświęcać podobną uwagę co technologii, ekonomii czy polityce.

Skinner pozostawił im również sposób w jaki zrealizować wizję posłusznego społeczeństwa, w pełni zależnego od decyzji oświeconych mędrców. Bazując na przekonaniu, że to, co uważamy za osobistą decyzję, stanowi zaledwie emanację wpływu społeczeństwa, doszedł do wniosku, że ludzi można tresować niczym zwierzęta na zasadzie bodźców i reakcji.

Na podstawie skonstruowanej metody warunkowania instrumentalnego, uwierzył w możliwość stworzenia społeczeństwa idealnego. Ale – jak przekonywał w swojej powieści Walden Two-  dopiero od momentu, gdy odrzucimy wszelkie „mity” utrwalające w człowieku ułudę własnej podmiotowości: przekonanie o wolnej woli oraz duszy transcendentnej wobec przyrody.

Będąc realistą wiedział jednak, że ówcześni desygnatariusze kultury nie posiadają jeszcze odpowiednich narzędzi, by na zasadzie nauk matematyczno-przyrodniczych zastosować proponowane przez niego rozwiązania. Dlatego przedstawiona światu w 1971 r. technologia zachowania – kompleksowy plan inżynierii społecznej, musiała jeszcze poczekać.

Wiek kapitalizmu inwigilacji

Żyjemy w epoce, gdy hakuje się ludzi. Algorytmy patrzą na ciebie w tym momencie. (…) Opierając się na big data i uczeniu maszynowym, coraz lepiej cię poznają. A gdy już te algorytmy będą znały cię lepiej niż ty sam, wówczas będą umiały cię kontrolować i tobą manipulować, a ty nie za bardzo będziesz w stanie coś na to poradzić” – wciska „najpopularniejszy” futurolog świata, Yuval Noah Harari.

Czołowy guru globalizmu w swoich książkach powiela naczelne zasady radykalnego behawioryzmu – człowiek nie posiada wolnej woli, działa na zasadzie bodziec-reakcja, rządzą nim wyłącznie kształtowane przez czynniki zewnętrzne reakcje biochemiczne w mózgu. Dlatego przejęcie nad nami kontroli przez władców cyfrowych algorytmów jest tylko kwestią czasu.

Rzeczywiście, patrząc na zatopione w objęciach smartfonów nastoletnie zombie lub dzieci praktycznie rodzące się z telefonami w ręku, z pozoru nie sposób nie przyznać Harariemu racji. Tymczasem wystarczy jeszcze choćby jedno, niewielkie ziarno przekonania o własnej godności, by w młodym umyśle wykiełkował wystarczający system obrony przed nawet najlepiej napisanymi algorytmami. Tym samym potwierdza się teoria Skinnera sprzed pół wieku: sama technologia nie zapewni zwycięstwa Rewolucji. Aby skutecznie tresować człowieka jak zwierzę, on sam musi uwierzyć w to, że nie jest nikim (a właściwie – niczym) więcej.

Tabula rasa

Dlatego, zgodnie z nowożytnym znaczeniem pojęcia niezapisanej karty, trzeba „zhakować człowieka” już na samym początku jego ziemskiej egzystencji. Wyczyścić jego „system antywirusowy” i całkowicie przeformatować twardy dysk przekonań, światopoglądu, wiary i sposobu myślenia. W tym właśnie celu Harari, który dał się poznać światu jako prorok nowej rzeczywistości, dzisiaj przywdziewa szaty nauczyciela.

Człowiek, który jeszcze kilka lat temu przyznawał, że nie ma sensu udzielać rad w zmieniającym się w błyskawicznie świecie, dzisiaj wydaje książkę dla dzieci (a w kolejce czekają już następne) „wyjaśniającą” skąd jesteśmy i dokąd zmierzamy. Izraelczyk wybiega jednak dużo dalej niż autorzy książek o dwóch tatusiach pingwinach czy gadających narządach rozrodczych. Jego dekonstrukcjonizm obejmuje znacznie szerszą perspektywę.

W stylu wiekowego żydowskiego rabina, snuje swoją globalistyczną hagadę bezbronnym młodym umysłom: powstaliśmy na skutek przypadkowej mutacji, ludzie nie są ważniejsi od drzew, a zanim nauczyliśmy się czytać i pisać, bezpowrotnie wymordowaliśmy mnóstwo niewinnych stworzeńZdobyliśmy świat dzięki umiejętności wymyślania rzeczy, które nie istnieją, ale jednocześnie utrwaliliśmy systemy religijne i hierarchiczną władzę, służące wyłącznie nielicznej grupie cwaniaków.

Z kolei cywilizacja to ciąg niefortunnych zdarzeń, na zawsze odrywający nas od prehistorycznego Edenu, kiedy to wiedliśmy dużo atrakcyjniejsze i zdrowsze życie, byliśmy dużo inteligentniejsi i sprawniejsi fizycznie, a nielicznych społeczności nie trapiły epidemie chorób zakaźnych. Nie mówiąc już o pandemiach (sic!).

I choć nie ma na to jednoznacznych dowodów, dzisiejsza popularność konkubinatów, rodzin patchworkowych i związków jednopłciowych przemawia za teorią prehistorycznej komuny, gdzie nie znano pojęcia ojca i matki, dzieci wychowywano wspólnie, panowała wolna miłość, kierowano się tolerancją i akceptacją, a władza była wynikiem debaty i wzajemnego porozumienia.

Choć przez wieki uczyniliśmy wiele zła, dopiero dzisiaj po uzyskaniu konkretnej świadomości możemy je naprawić – dzieci należy więc wychować na aktywistów, posiadających „supermoc” zmieniania świata na lepsze. A kośćcem tej zmiany jest nienawiść do własnego gatunku.

Jednak taki „ułagodzony” Harari w wersji dla dzieci, przynajmniej dla części lewicowych środowisk wydaje się wciąż zbyt radykalny. Dlatego wciąż pojawiają się nowe, łagodniejsze propozycje, choć wciąż utrzymujące odpowiedni kierunek ideowy.

Organiczne ograniczenie

Z taką propozycją wyszła niedawno mega-gwiazda Hollywood, a jednocześnie aktywistka na rzecz praw kobiet i zwierząt Natalie Portman. Jej „Bajki” (org. Natalie Portman’s Fables) w Polsce z rozmachem reklamował TVN, a sama aktorka była key speakerem tegorocznego festiwalu Impact’23 w Poznaniu.

Decyzja o napisaniu książki dla dzieci, jak sama podkreślała, wynikała z chęci napełnienia „poważną treścią społeczną” również literatury dziecięcej dla chłopców. „Wydawało mi się złe, że chłopcy czytają normalne, zabawne historyjki o gąsienicach i deszczowych dniach i liczbach, które mówią, a dziewczynki dostają te już naładowane poważną społeczną świadomością” – pisała.

Amerykance z izraelskim paszportem nie chodzi jednak o promowanie męskich cnót i podkreślanie ich znaczenia w życiu rodzinnym i społecznym. W jej książce nie znajdziemy dzielnych rycerzy, kochających i odpowiedzialnych ojców czy beztroskich chłopców stających się mężczyznami. Obok uniwersalnego przesłania o tym, że wytrwałość i ciężka praca popłaca, najważniejsi są przyjaciele, a życie nie polega wyłącznie na imprezowaniu, otrzymujemy za to subtelny ekologiczny morał w duchu zrównoważonego rozwoju.

Pokazując szkodliwość wielkich miast, napoi gazowanych, chińszczyzny (śmieciowego jedzenia), plastiku i słomek, autorka przekonuje, że lepiej żyć skromnie i w harmonii z naturą, zostawiając na boku niepotrzebne ambicje. Tym samym bardzo delikatnie kształtuje podglebie dla dużo poważniejszych treści, biorących na sztandar ochronę Ziemi przed człowiekiem, zwieńczonych ostatecznie hasłem „nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy”.

Dziś globaliści przekonują, że skoro nie musimy martwić się dzikimi zwierzętami, głodem ani tym, że zwichnięcie kostki może oznaczać wyrok śmierci, a tradycyjna rodzina, patriarchat i religie nareszcie przestały kreować świat wokół nas, najwyższy czas ponownie rozbudzić tęsknotę za… powrotem do jaskiń.

Ale tam już nie ma miejsca dla wszystkich.

====================

mail:

Klaus Schwab: twarz nowej rewolucji. Jemu marzy się globalny obóz koncentracyjny. „Naszym największym wrogiem jest ludzkość”

Klaus Schwab: twarz nowej rewolucji. jemu marzy się globalny obóz koncentracyjny. „Naszym największym wrogiem jest ludzkość”

Roman Motoła schwab-twarz-rewolucji

Według „człowieka z Davos” świat ma się stać globalnym obozem, w którym wszystko, co się da, ma zostać podpięte do systemu zarządzanego przez globalne elity. Rola rządów państw sprowadzałaby się do wykonywania poleceń niewybieralnych i i nieodwoływalnych demokratycznie gremiów. Całkiem jak miało to miejsce w przypadku tak zwanej pandemii.

Patrząc na to, co pisze w swych książkach, to jemu marzy się globalny obóz koncentracyjny. Nie jest przypadkiem to, że w Chińskiej Republice Ludowej przedstawicielem Światowego Forum Ekonomicznego jest jego syn, który ma chyba doskonałe kontakty w biurze politycznym Komunistycznej Partii Chin (…) – powiedział o nim socjolog dr Bogdan Pliszka. Na antenie Radia Wnet zwrócił on uwagę, że w państwie rządzonym przez KPCh, kraju setek milionów kamer śledzących nieustannie każdy ruch każdego człowieka, coraz bardziej zaciera się różnica pomiędzy przebywaniem na formalnej wolności, a obozem przymusowym czy więzieniem.

To nieodosobniona opinia. Przyglądający się co uważniej działalności szefa WEF upatrują w głoszonych przezeń ideach zalążków rodzącego się na naszych oczach nowego totalitaryzmu. Z takich czy innych powodów u Schwaba meldują się w Davos co roku światowi przywódcy, najpotężniejsi biznesmeni i „młodzi liderzy”, których za parę lat ujrzymy w rządowych gabinetach państw całego świata. Meldują się, a potem wprowadzają w życie zalecenia wychodzące od prywatnej organizacji.

Przestrasz ludzi, wywróć świat

W lipcu 2020 roku Schwab opublikował książkę  „Covid 19: The Great Reset”, w której uznał tak zwaną pandemię za znakomitą okazję do wykonania globalnego zwrotu w gospodarce, stosunkach władzy i organizacji społeczeństw. Posunął się nawet do podzielenia dziejów świata na epoki „przed koronawirusem” (BC) i „po koronawirusie” (AC), co jest oczywiście szyderczym nawiązaniem do obecnego sposobu datowania i swego rodzaju symbolicznym „anulowaniem chrześcijaństwa”. Najwyraźniej ma ono w przekonaniu Niemca zostać zastąpione „nową erą”, w której przyroda, ludzkość i technologie stopniowo stopią się w jedność. 

Notatka w Encyklopedii Britannica informuje o nim dosyć zdawkowo: „Klaus Schwab jest założycielem i prezesem wykonawczym Światowego Forum Ekonomicznego, które założył w 1971 r. WEF jest najbardziej znany ze swoich corocznych spotkań w szwajcarskim Davos-Klosters. Przyciągają one liderów biznesu, rządów i społeczeństwa obywatelskiego z całego świata. [Schwab] posiada doktoraty z inżynierii mechanicznej i ekonomii oraz liczne doktoraty honoris causa. W 1998 roku wraz z żoną Hilde stworzył Schwab Fundację na rzecz Społecznej Przedsiębiorczości, wspierającą ponad 350 przedsiębiorców społecznych z całego świata”.  

Więcej szczegółów na temat biografii Schwaba podaje portal Influence Watch, należący do amerykańskiego think-tanku Capital Research Center. Według tych informacji lider WEF pochodzi z Ravensburga i ma obywatelstwo niemieckie, lecz jako jedyny w swej najbliższej rodzinie. Pozostali jej członkowie są bowiem posiadaczami paszportów szwajcarskich. 

W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych minionego wieku Schwab dopracował się między innymi doktoratu z inżynierii – w Szwajcarskim Federalnym Instytucie Technologii – oraz doktoratu z ekonomii. Z kolei na czołowym w świecie Uniwersytecie Harvarda uzyskał tytuł magistra administracji publicznej.

Jego kariera zawodowa, rozpoczęta w 1958 roku, początkowo związana była z firmami inżynieryjnymi i produkcyjnymi. Po pięciu latach Schwab był już asystentem dyrektora generalnego Niemieckiego Związku Przemysłu Maszynowego. „W 1967 roku wszedł do zarządu Sulzer Escher Wyss AG, szwajcarskiej firmy produkcyjnej. W 1970 Schwab opuścił sektor prywatny” – relacjonuje Influence Watch.

Portal pomija na tym etapie życiorysu pewne szczegóły, których nie unika Johnny Vedmore, dziennikarz śledczy portalu Unlimited Hangout. W tekście opublikowanym w lutym 2021 roku zwrócił on uwagę na kilka faktów nieobecnych w oficjalnych notach biograficznych dotyczących frontmana Wielkiego Resetu oraz jego rodziny. Czytamy tam między innymi:

„Szczególnie odkrywcza jest historia ojca Klausa, Eugena Schwaba, który poprowadził wspieraną przez nazistów niemiecką filię szwajcarskiej firmy inżynieryjnej do wojny jako czołowy wykonawca wojskowy. Ta firma, Escher-Wyss, wykorzystywała niewolniczą siłę roboczą do produkcji maszyn o kluczowym znaczeniu dla nazistowskich wysiłków wojennych, a także nazistowskich starań na rzecz produkcji ciężkiej wody dla swojego programu nuklearnego”.

Początek lat 70. stał się istotną cezurą w kalendarium aktywności Klausa. Inżynier z Ravensburga liczył sobie wówczas niewiele ponad 30 lat i postawił na ścieżkę akademicką oraz zaangażowanie w kwestie międzynarodowe. Pracował na Uniwersytecie Genewskim jako profesor polityki biznesowej. W 1971 roku powołał do życia  Europejskie Forum Zarządzania, znane dzisiaj pod nazwą Światowego Forum Ekonomicznego. Komisja Wspólnot Europejskich, poprzedniczka Komisji Europejskiej wsparła go w organizacji pierwszej konferencji w szwajcarskim Davos z udziałem 450 osób z 31 krajów – głównie dyrektorów największych firm z zachodniej części kontynentu, a także polityków i amerykańskich naukowców. Oficjalnie głównym celem spotkania było omówienie koncepcji „kapitalizmu interesariuszy”, mającej stanowić alternatywę dla tradycyjnych modeli biznesowych. Według życzliwej interpretacji tej idei, rozszerza ona rozumienie beneficjentów przedsiębiorczości poza akcjonariuszy na wszystkie osoby dotknięte wpływem danej działalności. Korzyści mają osiągać również pracownicy, klienci, dostawcy czy osoby, na które oddziałują skutki środowiskowe funkcjonowania firmy. Brzmi atrakcyjnie, całkiem jak „obrona interesów ludu pracującego miast i wsi”.

Schwab cierpliwie pracował aby dzisiaj cieszyć się renomą lidera globalizmu i koordynatora światowej sieci powiązań polityczno-biznesowych; sieci roszczącej sobie pretensje do wyznaczania kierunków rozwoju świata i gruntownego rewolucjonizowania gospodarki oraz życia społecznego. Pomiędzy 1993 a 1995 rokiem szef WEF wchodził w skład Rady Doradczej Wysokiego Szczebla ONZ ds. Zrównoważonego Rozwoju. Od 1996 do 1998 roku był wiceprzewodniczącym Komitetu ONZ ds. Planowania Rozwoju. Wcześniej – członkiem komitetu sterującego spotkań klubu Bilderberg, któremu krytycy przypisują aspirowanie do roli nieformalnego „rządu światowego”. A jako że w „nowym, wspaniałym świecie” epoki „po covidzie” obowiązującą religią ma stać się New Age, zaś czołowym bóstwem Matka Ziemia, Schwab znalazł się też pośród założycieli Rady Przywództwa Klimatycznego.

Naszym największym wrogiem jest ludzkość

Wspomniana wcześniej Komisja Wspólnot Europejskich nie była jedyną instytucją wspierającą przedsięwzięcie, które dziś nosi nazwę Światowego Forum Ekonomicznego. „Najbardziej wpływową grupą, która zachęciła Klausa Schwaba do stworzenia sympozjum, był Klub Rzymski, wpływowy think tank elity naukowej i finansowej, którą na wiele sposobów odzwierciedla Światowe Forum Ekonomiczne. Chodzi między innymi o promowanie modelu globalnego zarządzania kierowanego przez technokratyczną elitę” – wskazuje Johnny Vedmore. Powstały w 1968 roku Klub Rzymski był oficjalnie dziełem włoskiego przemysłowca Aurelia Peccei i chemika, Szkota Alexandra Kinga. Gremium narodziło się we włoskim Bellagio podczas prywatnego spotkania na terenie rezydencji rodziny Rockefellerów. Słusznie kojarzone jest z forsowaną przez siebie ideą ograniczania wzrostu konsumpcji, między innymi poprzez… depopulację.

Granice wzrostu”, sztandarowa publikacja Klubu Rzymskiego z 1972 roku, przekonywała, iż o ile światowe wzorce konsumpcji i wzrost liczby ludności utrzymają się na dotychczasowym wysokim poziomie, ziemia w ciągu stulecia dojdzie do granic swych możliwości. Referat Pecceiego omawiającego wspomnianą książkę, stał się w ocenie WEF głównym punktem trzeciego spotkania Światowego Forum Ekonomicznego w 1973 roku. Autorzy innej znanej pozycji sygnowanej przez Klub, zatytułowanej „Pierwsza globalna rewolucja” z 1991 roku przekonywali, że systemowe zmniejszanie liczby ludności świata spotkałoby się ze społecznym poparciem, o ile „masy” utożsamiłyby je z egzystencjalną walką przeciwko wspólnemu wrogowi.

„Poszukując wspólnego wroga, przeciwko któremu moglibyśmy się zjednoczyć, wpadliśmy na pomysł, że zanieczyszczenie, zagrożenie globalnym ociepleniem, niedobory wody, głód i tym podobne, pasowałyby do tej rachuby. Jako całość i w swoich interakcjach zjawiska te stanowią wspólne zagrożenie, któremu wszyscy muszą stawić czoła wspólnie. Ale określając te niebezpieczeństwa jako wrogów, wpadamy w pułapkę, przed którą już ostrzegaliśmy czytelników, a mianowicie mylenie objawów z przyczynami. Wszystkie te niebezpieczeństwa są spowodowane ingerencją człowieka w procesy naturalne. Można je przezwyciężyć jedynie poprzez zmianę postaw i zachowań. Prawdziwym wrogiem jest zatem sama ludzkość” – napisali.

Magdalena Ziętek-Wielomska, autorka książki „Imperium Klausa Schwaba. Jedna planeta, jedna ludzkość. Jeden zarząd” wskazuje na guru światowej polityki Henry’ego Kissingera jako prawdopodobnego mentora i patrona lidera WEF. Spotkanie obydwu na Harvard Kennedy School zbiegło się bowiem z początkiem międzynarodowej kariery Schwaba.

Schwab – teoretyk spisku

Jego sztandarowy projekt, czyli Światowe Forum Ekonomiczne zbierało się przez okrągłe pół wieku, zanim ogłosiło swój projekt przemiany świata pod hasłem „Wielkiego Resetu”. Stało się to w czerwcu 2020 roku. Odtąd zamiast skupiać się na kwestiach ekonomicznych WEF zaproponował rozwiązanie rzekomych systemowych problemów gospodarczych i politycznych ujawnionych przez pandemię COVID-19, za pomocą „symbiozy między ludźmi, planetą i zyskiem”. Ponieważ, według tej koncepcji kluczowe problemy społeczne są wywoływane przede wszystkim przez prywatne podmioty eksploatujące i zużywające wspólne zasoby ludzkości – a te nie są przecież nieograniczone – rządy i organizacje międzynarodowe muszą zyskać szczególne uprawnienia do regulowania gospodarki oraz zmiany systemu prawnego.

Zasadniczą dla Wielkiego Resetu kwestią jest powodzenie tak zwanej „czwartej rewolucji przemysłowej”, opisanej przez Schwaba w książce o takim właśnie tytule. Chodzi o połączenie zaawansowanych technologii, które pozwolą na skokowy wzrost produktywności dzięki robotyce, sztucznej inteligencji, drukowi 3D i magazynowaniu energii. Według założeń Wielkiego Resetu, przewrót okaże się równie destrukcyjny dla porządku gospodarczego i politycznego, jak poprzednie rewolucje przemysłowe. A zatem pandemie mają być wykorzystane przez światowych liderów do przekształcenia prawa oraz zmiany społecznej, te zaś złagodzą skutki transformacji.

Magdalena Ziętek-Wielomska w swej książce streszcza plany dekompozycji świata według ludzi z Davos jako utworzenie z niego „globalnej wioski – a może i więzienia? – w której wszystko, co się da, ma zostać podpięte do systemu. I to nie tylko politycznego i ekonomicznego, ale do globalnej sieci zwanej Internetem Rzeczy, a potem także Internetem Ciał, zarządzanej przez globalne elity”.

W takiej wizji rola rządów państw sprowadzałaby się do wykonywania poleceń niewybieralnych i nieodwoływalnych demokratycznie gremiów. Całkiem jak miało to miejsce w przypadku „pandemii” covid-19, gdy ministrowie zdrowia, lekarze oraz tak zwani eksperci w dziedzinie zdrowia wcielili się w rolę akwizytorów produktów paramedycznych, zaś aparaty państwowe przeistoczyły w zbiorowego, obozowego kapo nadzorującego bezwzględnie całe społeczeństwa.

Najnowszą książkową emanacją idei Klausa Schwaba jest wydana przed dwoma laty „Wielka narracja”. Warto zapoznać się z jej treścią. Autor, a przy tym naczelny ideolog Wielkiego Resetu (tak, w tym zuchwałym przedsięwzięciu zakładającym zniewolenie ludzkości przez garstkę nadzwyczaj wpływowych szaleńców, wszystko musi być najwyraźniej „wielkie”), wykłada właściwie wprost i bez ogródek zamiary kreatorów nowej rewolucji. Pisze o globalnym zarządzaniu, kluczowej roli dużych miast w kreowaniu zmian ponad głowami władz państwowych, cyfrowym i zielonym ładzie i spodziewanym (planowanym?) „masowym wymieraniu” ludzi z powodu – uwaga – „zmian klimatycznych”. Schwab staje się piewcą teorii, które gdyby głosił je ktoś bardziej anonimowy, z miejsca zostałyby uznane za erupcję teorii spiskowych najgorszego sortu.

Świadek z pierwszej ręki potwierdza, że szpital celowo przyspieszał śmierć pacjentów z COVID.

Świadek z pierwszej ręki potwierdza, że szpital celowo przyspieszał śmierć pacjentów z COVID.

19 maja 2023 r. – autor: The Vigilant Fox killing-floor-firstand-witness-attests-hospital-deliberately-hastened-the-deaths-of-covid-patients/

Killing Floor:

“Pacjenci ustawili telefon na głośnik; lekarze o tym nie wiedzieli. I krzyczeli tam na [pacjentów], że umrzesz, jeśli nie zrobisz tego, co ci powiemy”.

“Zachęcaliśmy do morderstwa”, potwierdził adwokat Tom Renz w środowym programie Dr. Drew (5/17/23).

“To, co zrobiliśmy, to stworzyliśmy zachętę finansową: – Nie – „jeśli polepszy się z powodu COVID, dostaniesz premię”. Jeśli umrze z powodu COVID, dostaniesz premię”.

Pan Renz został zaproszony po opublikowaniu na swoim kanale na Twitterze nagrania audio między farmaceutą a pielęgniarką omawiającego nadmierne podawanie morfiny na określonym piętrze szpitala.

Morfina jest silnym opioidowym lekiem przeciwbólowym, co oznacza, że jest stosowana głównie w celu łagodzenia bólu. Morfina wpływa na ośrodkowy układ nerwowy (OUN), co może prowadzić do depresji oddechowej, a następnie niedotlenienia. Dlatego też, jeśli ktoś otrzyma nadmierną ilość morfiny, otwiera to drzwi do bardziej inwazyjnych środków, takich jak mechaniczny respirator.

==============================

Oto transkrypcja tego nagrania:

FARMACEUTA: “Nawet nie prosiłem o to przeniesienie [na to piętro]. Ale ponieważ taka jest polityka, jeśli się poskarżysz lub poruszysz, zamkną cię i przeniosą”.

PIELĘGNIARKA: “Keisha powiedziała, czy jesteśmy pod opieką hospicyjną – czy o co chodzi? Powiedziała, że dr Steagall powiedział, że to piętro będzie jego pacjentami. Więc zabijamy pacjentów [na] tym piętrze. Ponieważ to, o co nas prosi – cóż, inne piętra nie chcą tego robić “.

APTEKARZ: “Tak, nie mogłem spać w nocy. A potem, kiedy ta pielęgniarka – kiedy dostałeś to zadanie, aby zastosować morfinę, a ty mówisz, że ona tego nie potrzebuje. A ja na to, że właśnie o tym mówię”.

PIELĘGNIARKA: “Wszystko z nimi w porządku. Czują się komfortowo. Możemy stwierdzić, kiedy odczuwają ból. Możemy stwierdzić, kiedy są pobudzeni. Potrafimy powiedzieć, kiedy jest im wszystko jedno. Nie oznacza to jednak, że należy podawać im leki tylko po to, ich je znokautować, obezwładnić. Bo najwyraźniej to właśnie robisz”.

APTEKARZ: “Pamiętam, że tamtego dnia kazałaś innym pielęgniarkom przyjść i powiedzieć – a ja na to, że wiem. To właśnie robią”.

Adrienne – farmaceutka kliniczna z 18-letnim stażem i informatorka stojąca za nagraną rozmową – ujawniła adwokatowi Tomowi Renzowi więcej szczegółów na temat tego, co widziała i słyszała.

—————————————–

“Skąd wiedziałaś, że są ludzie, którzy przyspieszają śmierć?” – zapytał adwokat Renz.

“Wiem to, ponieważ pewnego ranka rozmawiałam z jedną z pielęgniarek, kiedy otwierałam piętro” – odpowiedziała Adrienne. “Pracuję na tym oddziale. A ona [pielęgniarka] była bardzo zdenerwowana, ponieważ nocna pielęgniarka “nie wykonała swojej pracy”. Zapytałam. Powiedziałam: “Dlaczego jesteś taka wściekła? Jak to nie wykonała swojej pracy?”. A ona w zasadzie powiedziała, że [tamta] nie podeszła do kroplówki z morfiną i nie załatwiła sprawy. Teraz ona musi to zrobić. I musi się tym zająć”.

Adwokat Renz przedstawił słuchaczom więcej szczegółów. “Moja klientka [Adrienne] poprosiła o uwzględnienie nakazu religijnego, które zwolniłoby ją z konieczności radzenia sobie z ogólnymi nakazami mordowania ludzi. To moje słowa, nie jej. Szpital przemilczał, ale potem odmówił”.

“Zastanówmy się nad tym – zaproponował. “Od dłuższego czasu słyszeliśmy plotki i różnego rodzaju rzeczy, że szpitale odmawiały iwermektyny, hydroksychlorochiny, wczesnego leczenia, tego i tamtego.

Ale teraz mamy świadka z pierwszej ręki, który został wyciszony i poddany ostracyzmowi za to, że poprosił szpitale o podjęcie kroków, aby nie przyspieszać śmierci. A przynajmniej, by nie wymagano od niej tego w sposób bezpośredni”.

“Ludzie, powiem wam, że wierzę, że było to koordynowane na bardzo wysokim poziomie z wielu miejsc” – powiedział Renz. “I myślę, że mamy kilka poważnych pytań, które musimy sobie zadać, gdy mamy doktora farmacji z doświadczeniem klinicznym, które ma Adrienne, która mówi im: „hej, to, co robisz, przyspiesza śmierć” – a oni w zasadzie to olewają. Mamy tu do czynienia z problemem”.

Adwokat Tom Renz podzielił się z lekarzami Drew Pinskym i Kelly Victory, że “prawdopodobnie tysiąc osób” opowiedziało mu podobne “przerażające historie”.

======================

[Nagrania wywiadów i rozmów -w oryginale. Tu tylko sygnał i prośba, by podobne sprawy nagrywać, dokumentować – i przekazywać uczciwym prawnikom. MD]

O przemożnej cenzurze w medycynie.

O przemożnej cenzurze w medycynie.

Dr James Thorp jest specjalistą w dziedzinie położnictwa w Gulf Breeze na Florydzie; wywiad dotyczył cenzury medycznej.

Thorp: Nie ma lekarza ani pielęgniarki w całych Stanach Zjednoczonych Ameryki, którym można by jeszcze wierzyć.

CZĘŚĆ TRANSKRYPCJI:

Dr James Thorp (OB-GYN) na temat cenzury medycznej

Wywiad przeprowadzony przez Steve’a Kirscha

dr.-james-thorp-on-medical-censorship 3 stycznia 2022 r.

TRANSKRYPCJA – FRAGMENT

4:06

DR. JAMES THORP: [O zalecaniu “szczepionek” na COVID] Z pewnością nie dla kobiet w ciąży i dzieci.

STEVE KIRSCH: Więc czy mógłbyś zaryzykować swój dypolm medyczny za wyrażenie szczerej opinii w ten sposób?

DR. JAMES THORP: Absolutnie tak.

STEVE KIRSCH: Więc jesteś złapany między przysięgą [Hipokratesa] a obowiązkiem wobec pacjentów i utratą licencji.

DR. JAMES THORP: Dokładnie tak. Nie ma takiej rzeczy – nie ma lekarza ani pielęgniarki w całych Stanach Zjednoczonych Ameryki, którym można by jeszcze wierzyć.

Pacjenci, ci z was, którzy słuchają, nie powinni mi wierzyć, nie powinni wierzyć swojemu lekarzowi lub pielęgniarce. Wszyscy jesteśmy objęci zakazem. Dlaczego mielibyście nam wierzyć? To niedorzeczne. Ponieważ jeśli powiemy coś, co jest sprzeczne z doktryną państwową, zostaniemy zniszczeni. Nasze kariery zostaną zniszczone, stracimy źródło utrzymania, reputację i nasze rodziny. Więc nie powinieneś im wierzyć.

A gdyby to nie było wystarczająco złe, z pewnością nie ma już czegoś takiego jak uczciwa, szczera, świadoma zgoda, Steve. To znaczy, wszystko jest nieważne. Kiedy grozisz, kiedy wszyscy jesteśmy zagrożeni, tak jak byliśmy, wszystkie pielęgniarki i wszyscy lekarze, to oburzające.

W ciągu sześciu tygodni American Board of Medical Specialties, federacja stanowych izb lekarskich, American Board of Medical Specialties, moja to American Board of OB-GYN, odbyła kilka dość ożywionych debat i interakcji.

Pracowałem z nimi wcześniej formalnie, znam ich wszystkich, wszyscy są moimi rówieśnikami, nie znam ich wszystkich, znam dwoje z nich, dr Susan Ramin i znam dyrektora wykonawczego, dr George’a Wendela, i są to naprawdę rozsądni ludzie. Nie wierzę, że mają ścisły zakaz, aby to robić i faktycznie wymuszać na lekarzach i grozić im w ten sposób.

STEVE KIRCH: Ale to właśnie robią, prawda?

DR. JAMES THORP: Dokładnie to robią. Darzyłem ich ogromnym szacunkiem przez ponad czterdzieści lat. Pracowałem z nimi formalnie przez co najmniej rok, przeprowadzałem egzaminy.

STEVE KIRSCH: Więc nigdy wcześniej nie widziałeś czegoś takiego, a robisz to od 45 lat?

DR. JAMES THORP: Czterdzieści dwa lata.

STEVE KIRSCH: Czterdzieści dwa lata. I nigdy wcześniej nie widziałeś tego rodzaju rzeczy, w których musisz iść, [decydować o leczeniu md] i narażać swoją przysięgę? Są to więc niezwykłe czasy.

DR. JAMES THORP: To są dziwaczne czasy. Nigdy nie widziałem niczego – tego rodzaju zachowania – jak ja – służyłem w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych, więc złożyłem przysięgę, którą niosę na śmierć. Walczyłem o wolność tego kraju. I umrę na tym wzgórzu. Nie będę tego tolerował. Ten rodzaj końskiego łajna należy do Pjongjangu, Szanghaju, Moskwy czy Teheranu. Nie należy do Stanów Zjednoczonych Ameryki.

STEVE KIRSCH: Ilu z twoich współpracowników zgodziłoby się z twoim punktem widzenia, który właśnie wyraziłeś w rozmowie ze mną,. Wiesz, gdzie to nie jest do przypisania, ale po prostu, wiesz, twoich kolegów, i zapytałeś ich, całkowicie poza nagraniem, całkowicie anonimowo, nie możesz mieć kłopotów, ilu z nich jest wkurzonych?

DR. JAMES THORP: To świetne pytanie. Myślę, że większość z nich jest zdenerwowana groźbami. Wielu z nich jest po prostu tak zajętych, że naprawdę nie wiedzą, gdzie są. W rzeczywistości wielu z nich, na których zwróciłem uwagę, mówi “nie ma mowy!”. Ale kiedy pokazuję im dokument i zagrożenie, jest to niezwykle niepokojące. Mam wielu podopiecznych, wyszkoliłem wielu rezydentów, studentów medycyny, lekarzy położników i lekarzy medycyny macierzyńskiej w całym kraju, a wielu z nich skontaktowało się ze mną, niezwykle zdenerwowanych i zaniepokojonych American Board of OB-GYN.

I właśnie dlatego się z nimi skontaktowałem. Przez kilka miesięcy próbowałem skontaktować się z nimi na LinkedIn i wydaje mi się, że niektóre z moich postów w końcu do nich dotarły. Próbowałem dodzwonić się do doktora Wendela, ale nigdy nie oddzwonił, za to wysłał mi maila z pogróżkami, którego chyba ci przekazałem.

STEVE KIRCH: Rozumiem więc, że ci faceci nie są otwarci na publiczną debatę między tobą a przedstawicielami zarządu.

DR. JAMES THORP: Nie.

STEVE KIRSCH: Nie chcą o tym rozmawiać.

DR. JAMES THORP: Będę debatował z każdym na świecie. Zapraszam. Będę debatował z każdym na świecie.

STEVE KIRSCH: Widzisz, zawsze myślałem, że to tylko ja, że nikt nie chce ze mną debatować. Więc masz ten sam problem. Mamy coś wspólnego, że nikt nie chce z nami debatować.

Poznańska choroba naukowców

Poznańska choroba naukowców

Jerzy Karwelis 22 maja, dziennikzarazy

dzień 1176. Wpis nr 1165

Postanowiłem starym zwyczajem wyczekać i zobaczyć czy to będzie temat. I okazało się, że dobrze zrobiłem, bo temat jest i obrósł większą ilością danych. Newsem jest wysyp zgonów na poznańskim uniwersytecie. Statystycznie wygląda to dziwnie. W roku 2018 zmarła tam jedna osoba z kadry naukowej, w 2019 – 5 osób, zaś w okresie od stycznia 2021 roku do maja 2023 roku zmarło tam 89 pracowników naukowych.

To trochę tak, jak z tą „glą”, na którą zaczęli umierać młodzi i zdrowi, w tym sportowcy. Niby umierali i przedtem, ale jak się dołoży statystykę i dynamikę wzrostów, to wychodzą jakieś anomalie. Normalnie – w czasach słusznie przedkowidowych – nauka rzucała się jak bulterier na takie przypadki. Badano pod światło każdy przypadek, ustawiała się kolejka chętnych przyszłych doktorantów i habilitantów, by sobie zrobić kariery na anomaliach i ich wyjaśnieniu. Ale tak było do kowida.

Teraz ten temat to jest jakieś tabu. Wykresy różnych choróbsk skaczą i spadają, zaś tym nie zajmuje się nauka, tylko jacyś „medialni eksperci”, którzy wzbudzają sensację nie tylko wśród przestraszonej publiki, ale i zażenowanie swoimi tezami wśród resztki jeszcze przyzwoitych naukowców. „Nałóka” staje na głowie by wytłumaczyć wszystkie te fenomeny inaczej niż na podstawie najbardziej narzucającego się śladu – czy takie frakcje mają w sobie i jakie grupy zaszczepionych. Najpopularniejszą ściemą jest zrzucanie tego wszystkiego na strasznego long-covida, który przynosi tak potworne skutki. Powoduje zawały, zakrzepicę, zapalenie mięśnia sercowego u… niemowląt. To najnowszy hit – kowid, którego nie przechodził niemowlak odciska mu się na sercu, chyba z mlekiem matki.

Teraz okazuje się, że mamy nowy sposób transmisji wirusa – przez geny w łożysku albo później, przez karmiącą matkę. Taki to drań. W dodatku siedzący w błonie śluzowej (jak twierdzi papież kowidianizmu – Fauci), a więc jakimś sanitarystycznym chyba cudem włazi wszędzie – nie tylko do organów człowieka, ale genetycznie przenosi się do płodu, albo zakaża mleko matki.

Ja bym po prostu sprawdził która z matek chorych na serce niemowlaków była szczepiona, a która nie i bym wiedział wszystko. Ale, jako się rzekło – w tamtą stronę nie wolno patrzeć.  

No dobra – wiemy dlaczego tego Poznania nikt nie pobada. A więc pozostają nam tylko poszlaki. A więc co takiego nadzwyczajnego stało się w latach 2021-2023? A wzrosty zgonów są kilkusetprocentowe. Co tam się mogło stać? Stołówka? Palarnia? Trutka podkładana przez studentów, by uniknąć kolokwium? Wiem, że to brzmi niesmacznie, bo po drugiej stronie 89 trupów, a ja tu szukam kuriozalnych wytłumaczeń. Ale co mam zrobić? Jakieś inne pomysły?

Ja mam jedną tezę do zbadania, ale czy mnie kto posłucha? Teza jest prosta, bo można założyć, że wszyscy się tam zaszczepili. Prawdziwy procent wyszczepienia pracowników naukowych na UAM w Poznaniu wynosił 93%. Można by było zacząć od tego czy żyją, i jak, te pozostałe 7% niezaszczepionych. Potem bym sprawdził jak i na co umierali pozostali. Ale muszę z powodu odnaukowienia nauki zdawać się na poszlaki. Cóż pozostało mnie, opuszczonego przez naukę, która tu  – jak i w wielu przypadkach – uciekła przed swoimi obowiązkami w sponsorowane milczenie.

Mam jedną tezę. Już tu u mnie było kilka napomknięć o tym, że dostawy szczepionek różnią się składem między sobą. Kwestia niestabilności składu to problem tych szczepionek od samego początku, gdyż sama technologia mRNA miała nierozwiązywalne problemy ze stabilnością. Miałem całą analizę badań, które wykazały, że sprawa skuteczności, a właściwie szkodliwości szczepionek różniła się pomiędzy partiami dostaw. Naukowcy z Kingston University w Londynie dowiedli, że szczepionki zostały podzielone na ponad 20.000 partii ewidentnie różniących się szkodliwością, aż do śmiertelnych efektów. Badania wskazywały, że średnio jedna z 200 partii szczepionek była ponad 50 razy bardziej śmiertelna niż pozostałe. 5% szczepionek była odpowiedzialna za 90% Niepożądanych Odczynów Poszczepiennych. Jak ktoś ma mocne nerwy i papiery, z których wynika jaki numer partii otrzymał w przedramię, to odsyłam do odpowiedniej strony badania.

I tak tu sobie po amatorsku zaposzlakowałem, że tak mogło być. Że oni tam mieli w Poznaniu pecha i trafili na pechową serię lub serie. No bo jak inaczej wytłumaczyć taką kośbę? No przecież nie tym, że tak było wszędzie w Poznaniu. Nie było. Musiał być więc jakiś czynnik, który łatwo sprawdzić. Wystarczy tylko zobaczyć jakimi seriami byli szczepieni pracownicy naukowi uniwersytetu. I jak wyglądają NOP-y tych samych serii z miasta. Ale co ja tam swym umysłem rusycysty mogę wydumać. Medycyna wie, że „nie było tak na bank, ale nie wie jak było”. I się tym nie interesuje. A więc mogę podejrzewać tylko powody takiej ślepoty. I nie są to niewinne podejrzenia, bo ja bym był co najmniej ciekaw co się stało. Ale medycyna od dawna nie jest już ciekawa. Nie bada. Badają producenci leków i szczepionek, podsuwając swoje raporty tłustym koryfeuszom regulacyjnym. Lekarze już od dawna nie posiłkują się swoją wiedzą ze studiów. Nawet nie chodzi o to, że jej nie odnawiają, ale że muszą się stosować do procedur de facto uzgadnianych między regulatorami a Big Farmą. Inaczej nie będą mieli zwrotów kosztów leczenia, jeżeli wyjdą poza narzucony schemat.

I tak doszliśmy do końca przygody ze zgonami na poznańskiej uczelni. Przeleciał temat jak meteoryt po nieboskłonie niechcianych newsów i ugrzązł jak meteor w ludzkiej niepamięci. Ciekawe tylko co czują bliscy odwiedzający groby, świadectwo tej niezbadanej anomalii?   

Włoscy burmistrzowie – pośrednio – uczestniczą w handlu dziećmi od surogatek. Agresja pedryli. „To jest biznes, wokół którego kręcą się adwokaci, pośrednicy, lekarze”

Włoscy burmistrzowie – pośrednio – uczestniczą w handlu dziećmi. Agresja pedryli. „To jest biznes, wokół którego kręcą się adwokaci, pośrednicy, lekarze”

20 maja 2023 burmistrzowie-uczestnicza-w-handlu-dziecmi- to-jest-biznes

Burmistrzowie Turynu, Neapolu, Florencji, Bolonii, Bari i innych włoskich miast łamiąc włoskie prawo, na życzenie par homoseksualnych dokonują transkrypcji aktów urodzenia dzieci, które przyszły na świat za granicą.

Minister ds. rodziny Eugenia Maria Roccelli oceniła, że takie działanie to „przerażający atak na macierzyństwo”. Bunt metropolii przeciwko własnemu państwu wywołuje we Włoszech ogromne emocje.

Jak piszą włoskie media z procedury rejestracyjnej dzieci surogatek wycofały się niedawno władze Mediolanu, zmuszone zarządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Do anarchicznej akcji wpisywania do aktów urodzenia dzieci rodziców jednopłciowych dołączają jednak inne miasta rządzone przez opozycyjne „koalicje centrolewicowe”.

Bałagan transkrypcji dzieci par jednopłciowych powstał z woli burmistrzów, którzy występują przeciwko prawu ustanowionemu przez parlament. To przerażający atak na macierzyństwo. Problem polega na tym, że na rynku nowych technologii wspomaganej prokreacji dochodzi do fragmentacji macierzyństwa. To międzynarodowy biznes, wyzysk potrzebujących kobiet. W macierzyństwie zastępczym często zaangażowane są dwie kobiety: jedna daje komórki jajowe, druga – macicę – podkreśliła szefowa resortu rodziny Eugenia Maria Roccelli.

Minister wskazała, że macierzyństwo zastępcze ma „rasistowskie konotacje i deprecjonuje rolę matki”. – Dawczyni komórki jajowej wybierana jest w drodze swoistej selekcji rasowej. Kobieta musi być wysoka, piękna, blondynka, na ogół pochodzi ze Wschodu – komórka jajowa kobiety czarnej kosztuje znacznie mniej niż kobiety białej, co ma ewidentnie rasistowskie konotacje. Koszt operacji jest bardzo wysoki, a do surogatek trafiają bardzo niewielkie pieniądze – relacjonowała Rocelli.

Neapolitański „Il Mattino” opisuje działania na włoskim rynku amerykańskiej firmy Extraordinary Conception, która na stronie internetowej pozwala „skonfigurować” sobie własne dziecko. Katalog przegląda się jak stronę facebooka, tylko zamiast zdjęć znajomych czy rodziny widzimy informacje na temat surogatek, ich pochodzenia etnicznego, koloru skóry, wzrostu.

Taki proceder potwierdzili goście telewizyjnego programu Porta a Porta – homoseksualna para Mario Lami i Francesco Cardillo. Przyznali, że zapłacili ok 220 tysięcy euro za jedno dziecko, ale że do surogatki trafiła niewielka część tej kwoty. – To jest biznes, wokół którego kręcą się adwokaci, pośrednicy, lekarze – powiedział Cardillo.

Para czterdziestolatków [pedryli md] z Rzymu „zamówiła” trójkę dzieci: parę bliźniaków i chłopca u różnych dwóch matek. Cardillo tłumaczył, że w ten sposób zrealizował swoje „marzenie o ojcostwie”. Mario Lami powiedział, że ponieważ dzieci nie mogą mieć wpisanych do aktu urodzenia dwóch ojców, wpisali im jednego z nich.

Stanowczo zaoponowała Concita Borelli, adwokat, pisarka i dziennikarka. – Posiadanie dziecka nie jest prawem, nie można do tego dążyć za wszelką cenę płacąc międzynarodowym grupom. Nie możemy uciec od prostej prawdy: że dziecko jest owocem związku kobiety i mężczyzny. Rozumiem pana instynkt ojcowski, ale człowiek nie ma prawa dążyć do posiadania dziecka za wszelką cenę. Jeżeli jest to w świetle włoskiego prawa przestępstwo, to jak można zmuszać włoskie państwo do rejestracji takich dzieci – powiedziała Borelli.

W połowie marca włoska komisja Senatu ds. Polityki Europejskiej odrzuciła projekt unijnego rozporządzenia w sprawie uznawania praw dzieci również par homoseksualnych oraz przyjęcia tzw. europejskiego świadectwa pochodzenia dzieci.

Głosowanie w senackiej komisji nad rozporządzeniem zaproponowanym przez Komisję Europejską oraz zarządzeniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ożywiło we Włoszech debatę na temat praktyki tak zwanego macierzyństwa zastępczego.

We Włoszech ta praktyka jest zabroniona ustawą nr 40 z 2004 r., która w art. 12 ust. 6 stanowi, że „każdy, kto w jakiejkolwiek formie wykonuje, organizuje lub reklamuje macierzyństwo zastępcze, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do dwóch lat i grzywnie od 600 tysięcy do miliona euro”.

W tej kadencji przedstawiciele Braci Włoch, Liga i Forza Italia przedstawili parlamentowi co najmniej pięć projektów ustaw, aby wzmocnić we Włoszech zakaz korzystania z macierzyństwa zastępczego i rozszerzyć go na tych, którzy uciekają się do niego za granicą. W ostatniej kadencji sama Giorgia Meloni, członkini Braci Włoch, złożyła w Izbie projekt ustawy o stosowaniu kar przewidzianych w ustawie nr. 40 z 2004 r. „nawet jeśli czyn został popełniony za granicą” – podaje fachowy portal Pagella Politica, który zajmuje się analizą bieżących wydarzeń politycznych.

Chcemy, aby nie było skandalem mówienie, że wszyscy urodziliśmy się z mężczyzny i kobiety, aby nie było tabu powiedzenie, że narodziny nie są na sprzedaż, że macicy nie wynajmuje się i że dzieci nie są produktem na ladzie, który można wybrać, a potem nawet oddać – powiedziała 12 maja premier Giorgia Meloni do uczestników Stanów Generalnych na temat dzietności.

Z kolei dalszy proceder wpisywania dwóch ojców do rejestrów Turynu potwierdził w programie Porta a Porta Stefano Lo Russo, burmistrz tego miasta. W tej sprawie zorganizował 12 maja w Turynie spotkanie lewicowych burmistrzów miast. – Jesteśmy tutaj – mówił Lo Russo – aby potwierdzić, że w naszym kraju chłopcy i dziewczęta z par rodziców homoseksualnych nie mają takich samych praw jak inne dzieci i jest to głęboko niesprawiedliwe. Wzywamy Parlament, aby ustanowił ramy regulacyjne gwarantujące pewność prawną dla tych chłopców i dziewcząt oraz wprowadził egalitarne małżeństwa we Włoszech. Uważamy, że nadszedł czas.

Taką postawę wsparł szef dziennika „Libero” Alessandro Sallusti. – Wzywam burmistrzów do obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec państwa – powiedział.

UE: “Dostawy prądu będą racjonowane”. Kary dla przestępców.

Oto kogo wkrótce dotkną ograniczenia

Danuta Wojtaszczyk 19/05/2023 ograniczenia-dostaw-energii-w-ue-niedobory

Ograniczenia dostaw energii w UE Dostawy prądu będą ograniczane w wybranych godzinach

– To efekt transformacji energetycznej w krajach Unii Europejskiej. Niemcy, które jako jedno z pierwszych krajów Wspólnoty zdecydowały się na rozpoczęcie “zielonej rewolucji” teraz przygotowują ludność na problemy z nią związane. Federalna Agencja Sieci Energetycznych w Niemczech poinformowała o planie racjonowania prądu, który ma zacząć obowiązywać już od 1 stycznia 2024 roku.

We Włoszech ograniczenia związane ze zużyciem energii wprowadzają władze Rzymu. Na wyrzeczenia wynikające z ograniczeń prądu powinni się też przygotować mieszkańcy innych krajów UE.
Ograniczenia dostaw energii w UE

Według ekspertów “zielona transformacja” jest nieuchronna. Niemcy, które jako pierwszy kraj UE, który poparły unijny projekt przejścia na odnawialne źródła energii, teraz przygotowują się na problemy wynikające z reformy. 

Niemiecka sieć energetyczna jest zagrożona przeciążeniem.

Federalna Agencja Sieci Energetycznych ogłosiła, że od 1 stycznia 2024 r. operatorzy sieci będą mieli prawo do ograniczania energii elektrycznej. Co więcej, w godzinach szczytu będą mieli możliwość zablokować dostęp do niektórych usług, takich jak na przykład ładowanie samochodów elektrycznych czy dostęp do WI-FI. W ten sposób Agencja chce chronić przed niedoborem energii infrastrukturę krytyczną. 

To, co jednak przeraża Niemców, to przede wszystkim hipoteza racjonowania energii w domach w określonych godzinach. Według portalu BR24, pomimo wielu problemów wynikających z tego wyboru, ograniczenia powinny wejść w życie z początkiem 2024 roku. Istnieje ryzyko, że kraje inne niż Niemcy również będą musiały poradzić sobie z ograniczeniem zużycia narzuconym obywatelom w celu promowania „zielonej rewolucji”.

Federalna Agencja Sieci planuje racjonowanie energii elektrycznej od 2024 roku

Według aktualnych prognoz zapotrzebowanie na energię elektryczną wzrośnie w ciągu najbliższych kilku lat o ponad 10 %. Obecnie brakuje około 14 000 kilometrów infrastruktury, koniecznej do zapewnienia energii pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych.
Aby uniknąć przeciążenia sieci, Klaus Müller, szef Federalnej Agencji Sieci, chce aby od stycznia możliwe stało się racjonowanie energii elektrycznej.  „Jeśli okaże się, że może dojść do przeciążenia sieci, operator sieci powinien mieć prawo do czasowego wstrzymania dostaw” – powiedział Müller w wywiadzie dla BR.

Stosowane będzie racjonowanie energii elektrycznej. Tak zwana „ostatnia mila” do budynków jest szczególnie problematyczna. Znajdujące się tam kable i transformatory często nie są przystosowane do przyszłych potrzeb. Aby utrzymać stabilność całej sieci, operatorzy powinni mieć możliwość odłączania pomp ciepła i maszyn elektrycznych od sieci w okresach szczytowego obciążenia. Federalna Agencja Sieci Energetycznych opracowuje obecnie szczegółowy plan, który ma zostać wprowadzony na początku roku. 
Zielona rewolucja zmusi do wyrzeczeń także Włochów.

Mieszkańcy Rzymu będą musieli wyłączyć klimatyzację”

Jak informuje portal ilParagone.it burmistrz Rzymu Roberto Gualtieri  zapowiedział, że wszyscy mieszkańcy stolicy będą musieli wkrótce ograniczyć użycie klimatyzatorów i ogrzewania: „W celu egzekwowania tych przepisów, oprócz kontroli dokonywanych przez lokalną policję, administracja zamierza zaangażować menedżerów energetycznych firm i administratorów kondominiów. Powstanie grupa zadaniowa, której zadaniem będzie wyeliminowanie tych przestępców, którzy latem i zimą nie respektują w domach nowych przepisów”. Ograniczenia wprowadzone przez władze Wiecznego Miasta mają za cel obniżenie stężenia zanieczyszczeń w powietrzu.

Polacy !! Praca w Londynie! Stypendium w wysokości 21 824 GBP.

Polacy !! Praca w Londynie! Stypendium w wysokości 21 824 GBP.

https://tfl.gov.uk/corporate/careers/stuart-ross-communications-internship

 ogłoszenie Transport for London, jednostki organizacyjnej samorządu miasta Londynu:

—————————————

Staż w Stuart Ross Communications

Zdobądź umiejętności niezbędne do rozpoczęcia kariery w branżach takich jak public relations, public affairs lub środowisko marketingowe.

Aplikuj teraz

Jak długo: 11 miesięcy

Gdzie: Londyn Praca hybrydowa. Przewidywane średnio 1 do 2 dni w biurze – w zależności od harmonogramu pracy i wymagań biznesowych.

Wynagrodzenie: Stypendium w wysokości 21 824 GBP (weryfikowane zgodnie z London Living Wage)

Czego będziesz potrzebować:

Musisz być czarnoskórym, azjatyckim lub mieć mniejszościowe pochodzenie etnicznym, zdefiniowane jako posiadające afrykańskie, afro-karaibskie, azjatyckie lub inne nie-białe dziedzictwo.

======================

MD:

A to antysemici…

…Może zresztą chazarzy [bo oni nie są semitami] maja na starcie większe wymagania?

Zaszufladkowano do kategorii O Świat | Otagowano

Oficjalny raport: Respiratory (VAP) zabiły prawie wszystkich pacjentów z COVID zmuszonych do podłączenia.

Oficjalny raport: Respiratory (VAP) zabiły prawie wszystkich pacjentów z COVID zmuszonych do podłączenia .

official-report-ventilators-killed-nearly-all-covid-patients

Prawie wszyscy pacjenci z COVID-19, którzy zmarli w szpitalu we wczesnej fazie pandemii, zostali zabici bezpośrednio w wyniku podłączenia do respiratora – wynika z nowego, niepokojącego raportu.

Nowa analiza sugeruje, że u większości pacjentów, którzy zostali zmuszeni do podłączenia do respiratora z powodu zakażenia COVID-19, rozwinęło się również wtórne bakteryjne zapalenie płuc. To zapalenie płuc było odpowiedzialne za wyższy wskaźnik śmiertelności niż zakażenie COVID-19.

Tak więc, chociaż COVID-19 mógł umieścić tych pacjentów w szpitalu, to w rzeczywistości przyczyną ich śmierci była wtórna infekcja spowodowana użyciem mechanicznego respiratora.

————————————-

“Nasze badanie podkreśla znaczenie zapobiegania, poszukiwania i agresywnego leczenia wtórnego bakteryjnego zapalenia płuc u krytycznie chorych pacjentów z ciężkim zapaleniem płuc, w tym u pacjentów z COVID-19” – mówi Benjamin Singer, pulmonolog z Northwestern University w Illinois.

Sciencealert.com donosi: Zespół przeanalizował dokumentację 585 osób przyjętych na oddział intensywnej terapii (OIOM) w Northwestern Memorial Hospital, również w Illinois. Wszyscy mieli ciężkie zapalenie płuc i / lub niewydolność oddechową, a 190 miało COVID-19.

Naukowcy pogrupowali pacjentów na podstawie ich stanu i czasu spędzonego na oddziale intensywnej terapii.

Odkrycia obalają pogląd, że burza cytokinowa po COVID-19 – przytłaczająca reakcja zapalna powodująca niewydolność narządów – była odpowiedzialna za znaczną liczbę zgonów. Nie było dowodów na niewydolność wielonarządową u badanych pacjentów.

Zamiast tego u pacjentów z COVID-19 częściej i dłużej występowało zapalenie płuc związane z respiratorem (VAP). Przypadki, w których VAP nie reagowało na leczenie, były znaczące pod względem ogólnych wskaźników śmiertelności w badaniu.

“Ci, którzy zostali wyleczeni z wtórnego zapalenia płuc, prawdopodobnie przeżyli, podczas gdy ci, u których zapalenie płuc nie ustąpiło, byli bardziej narażeni na śmierć” – mówi Singer.

“Nasze dane sugerują, że śmiertelność związana z samym wirusem jest stosunkowo niska, ale inne rzeczy, które zdarzają się podczas pobytu na OIOM-ie, takie jak wtórne bakteryjne zapalenie płuc, równoważą to”.

Wyniki te sugerują, że wyniki leczenia na OIT mogłyby ulec poprawie, gdyby istniały lepsze strategie diagnozowania i leczenia epizodów VAP – coś, co według naukowców należy rozwiązać w przyszłości.

Warto pamiętać, że jeśli zapotrzebowanie pacjenta na respirator w celu leczenia powikłań COVID-19 prowadzi do VAP, nie oznacza to, że infekcja COVID-19 jest mniej niebezpieczna, ani nie zmniejsza liczby ofiar śmiertelnych COVID-19.

Jak piszą autorzy w swoim artykule, “stosunkowo długi czas pobytu wśród pacjentów z COVID-19 wynika przede wszystkim z przedłużającej się niewydolności oddechowej, co naraża ich na większe ryzyko VAP”.

Odkrycia te podkreślają jednak potrzebę dalszych badań i zachowania ostrożności przy przyjmowaniu założeń dotyczących przyczyny śmierci w przypadkach COVID-19. Szczegółowa analiza molekularna z tego samego badania powinna ujawnić więcej informacji na temat różnicy między wyzdrowieniem a brakiem VAP.

Jest to również kolejny przykład tego, jak sztuczna inteligencja uczenia maszynowego może przetwarzać ogromne ilości danych i dostrzegać wzorce wykraczające poza nas, zwykłych ludzi – czy to analizując białka, czy rozwijając matematykę.

“Zastosowanie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji do danych klinicznych może być wykorzystane do opracowania lepszych sposobów leczenia chorób takich jak COVID-19 i pomocy lekarzom OIOM zarządzającym tymi pacjentami” – mówi Catherine Gao, również pulmonolog z Northwestern.

====================================

MD: Dwóch bliskich mi ludzi, polityków, zostało zabitych respiratorami: JS, poseł do sejmu, i MM., euro-poseł. Obaj błagali o Amantadynę – obu odmówiono.

==============================

mail, AD: zabił też dr Jana Ciechanowicza (Kutno), miał lekkie zapalenie, pojechał z żoną będącą w cięższym stanie, oboje już nie wrócili żywi.

=======================

Doktor medycyny:

Respirator zabił też, w Szpitalu Pr[—], gdzie ją podłączono do respiratora –  Alicję T.( zapewne słyszał Pan  prof. o tej pani..)

Wskazuje na to  cała dokumentacja ze Szpitala Praskiego, a potem z MSW ,( gdzie zmarła po 3 dniach – przewieziono specjalną karetka z respiratorem)

Zabijały ogromne przepływy tlenu!!! do 19 litrów na minute ( norma 3-5 l/min) – tak podłączono [—-] anestezjolog w Szpitalu Wolskim, ale po karczemnej awanturze jaką  zrobiono lekarce, która to zleciła,  została odłączona i pacjentka wyszła następnego dnia z tej mordowni, żyje do dziś…😊

W tej ilości tlen powodował  rozległe zapalenie płuc, po prosty spalał płuca!!!

A potem przekupieni gigantycznymi pensjami „lekarze-zabójcy„  w oddz. covidowych ( pensje 80-120 tys. zł.) nakazywali podłączenie do respiratora, a tam przepływ tlenu zwiększano, nawet do 25 l….

po 2-3 dniach był zgon i..były statystyki

====================================

Takich relacji mamy wiele. Żadna “władza medyczna” się tym nie zajmuje. CZEMU??