A 49-year-old Texas man forced to get vaccine to receive transplant dies after Moderna shot

A 49-year-old Texas man who was forced to be vaccinated to remain on a lung-transplant list died after receiving a second shot of the Moderna vaccine.

Bobby Bolin’s widow, Amy Bolin, said that after his second Moderna shot, her husband developed a pulmonary embolism and heart condition and died before he could get new lungs.

“In the medical field, your goal is supposed to be to improve and save people’s lives, and instead you’re giving them one option — you either do this or you can’t get a life-saving transplant,” Amy said in an interview with The Defender, a digital publication of Robert F. Kennedy Jr.’s organization Children’s Health Defense.

Amy said her husband had recovered from COVID-19, conferring natural immunity, but was left with no choice. Suffering from a rare autoimmune disorder that attacks the lungs, COPA syndrome, his medical team required him to be vaccinated to get transplants.

“He knew that without lungs he was not going to live because his lungs were failing him. But look at what happened by making that choice,” she said.

Bobby Bolin’s health deteriorated rapidly after receiving his second Moderna shot on April 17, developing a heart condition characterized by an irregular heartbeat, shortness of breath, chest pain and extreme fatigue. He died Aug. 20.

Amy said the whole family got COVID in December 2020. And when she found out her husband was required to get the shots, she pushed back, saying she didn’t understand why the medical team would force a COVID vaccine on her husband without first testing his antibodies.

“It didn’t make sense to me,” Amy told The Defender. “He was extremely immunocompromised. He even struggled to take the flu shot, and we even fought the team about that because he would end up in the ICU every time it was given to him.”

Amy said that prior to the second Moderna shot, her husband had not had any rhythmic issues with his heart.

“And when I questioned [the vaccine], of course it was, ‘Oh no, that has nothing to do with it.’ And I said I can’t ignore the fact that the second injection just happened and now he has developed heart issues and blood clot issues that had never been present before, so why are we ruling that out so quickly rather than looking into that being a possibility, but it fell on deaf ears.”

His doctors never provided an explanation, and Amy said the risk of myocarditis following an mRNA vaccine was never discussed with them.

Amy said she believes people “have the right to take the shot if that is what they think is best for them.”

“I never felt like this was best for him … ever, ever, ever. And to be told again that you can either do this or not be eligible for transplant left him in a space of complete desperation — and he did it.

EDITOR’S NOTE: Last year, America’s doctors, nurses and paramedics were celebrated as frontline heroes battling a fearsome new pandemic. Today, under Joe Biden, tens of thousands of these same heroes are denounced as rebels, conspiracy theorists, extremists and potential terrorists. Along with massive numbers of police, firemen, Border Patrol agents, Navy SEALs, pilots, air-traffic controllers, and countless other truly essential Americans, they’re all considered so dangerous as to merit termination, their professional and personal lives turned upside down due to their decision not to be injected with the experimental COVID vaccines. Biden’s tyrannical mandate threatens to cripple American society – from law enforcement to airlines to commercial supply chains to hospitals. It’s already happening. But the good news is that huge numbers of “yesterday’s heroes” are now fighting back – bravely and boldly. The whole epic showdown is laid out as never before in the sensational October issue of WND’s monthly Whistleblower magazine, titled “THE GREAT AMERICAN REBELLION: ‘We will not comply!’ COVID-19 power grab ignites bold new era of national defiance.”

Art Moore November 30, 2021 https://www.wnd.com/2021/11/man-forced-get-vaccine-receive-transplant-dies-moderna-shot/

Największe kłamstwa, oszustwa i manipulacje „pandemii”.

Mijają prawie 2 lata odkąd wirus SARS-CoV-2 pojawił się w naszej rzeczywistości. Świat niemalże staje na głowie próbując go wyeliminować, a prym w tym wiodą kraje tj. Australia czy Chiny. Odbywa się to kosztem swobód i wolności obywatelskich, ale nie o tym będzie ten tekst. Warto skonfrontować wypowiedzi oficjalnych specjalistów, lekarzy, którzy zachęcali nas do szczepień. Co obiecywali w związku z przyjęciem szczepienia, a co jest w rzeczywistości.

Zacznijmy od obietnic m.in. profesorów medycyny pokazanych w ramach spotu nagranego na potrzeby rządowej „akcji zachęcającej do szczepień”

https://streamable.com/e/1cbxf9

Prof. dr hab. n. med. Robert Flisiak (Prezes Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych) promował szczepienia, bo umożliwi ono zabranie wnuczki do Disneylandu.

prof. dr hab. n. med. Anna Piekarska (Katedra i Klinika Chorób Zakaźnych Hepatologii UMED Łódź) – Jest to JEDYNA szansa, żeby UNIKNĄĆ ZAKAŻENIA – zaszczepieni również się zakażają

prof. dr hab. n. med. Krzysztof Tomasiewicz (Katedra i Klinika Chorób Zakaźnych UMLUB) – Dajemy szansę pracownikom, aby mogli normalnie podejmować pracę bez obawy o zakażenie. – W przychodniach i szpitalach nadal jest segregacja pacjentów, lekarze stosują teleporady, a personel medyczny na oddziale covidowym pracuje w specjalnych kombinezonach ochronnych.

Adam Niedzielski, Minister Zdrowia (wykształcenie ekonomiczne) – Jeżeli jesteśmy osobami młodymi, to szczepimy się przede wszystkim dla bliskich – dla naszego otoczenia. Zaszczepiony nadal może zakazić bliskiego i przyczynić się do jego śmierci.

prof. dr hab. n. med. Magdalena Marczyńska (Klinika Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego WUM) – Żeby nie zachorować. Chcę być zdrowa. Wiem, że szczepionka jest bezpieczna i skuteczna. Szczepionka nie gwarantuje tego. Są wątpliwości co do jej bezpieczeństwa. Zarówno państwo polskie jak i producent nie biorą odpowiedzialności za skutki uboczne.

prof. dr hab. n. med. Konstanty Sułdrzyński (Kierownik Centrum Terapii Pozaustrojowych Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie) – Dlatego, że moi rodzice starsi wiekiem są też narażeni na konsekwencje zakażenia koronawirusem. Jedynym sposobem, żeby ich uchronić, jest zaszczepienie mnie i innych. – Szczepionka nie zapewnia braku zakażenia siebie i bliskich.

prof. dr hab. n. med. Radosław Owczuk (Kierownik Katedry Anestezjologii i Intensywnej Terapii GUMED) – Bardzo serdecznie państwa zachęcam, żeby nie było konieczności leczenia w warunkach intensywnej terapii, żeby nie było konieczności stosowania respiratora.  – zaszczepieni również trafiają na oddziały covidowe, są podłączani pod respiratory, a nawet umierają. Według oficjalnych statystyk jest to 25-31% hospitalizowanych. Co najmniej co czwarty zgon to osoba zaszczepiona.

prof. dr hab. n. med. Małgorzata Pawłowska (Kierownik Katedry Chorób Zakaźnych i Hepatologii Collegium Medicum w Bydgoszczy UMK) – Szczepionka przeciw koronawirusowi jest JEDYNĄ skuteczną metodą PRZERWANIA tej pandemii – Nie przerwała nawet w krajach gdzie zaszczepionych jest ponad 90% obywateli

Michał Dworczyk Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – To ochrona miejsc pracy i wzrost gospodarczy

To co rośnie w Polsce to ceny w sklepach i usługach, a miejsca pracy są w części zagrożone z powodu pomysłu wymuszania szczepień u pracowników przez pracodawców.

Dr n. med  Artur Zaczyński (CSK MSWiA) – Zaszczepienie daje nam przepustkę do powrotu do normalności.Jaka jest „normalność” w Polsce, a także w krajach jak Australia, Austria czy Francja można przeczytać w internecie.

prof. dr hab. n. med. Andrzej Horban (Szef Rady Medycznej przy Premierze) – Istotą szczepienia jest wytworzenie takiego poziomu odporności, żeby człowiek nie był zarażony. – zaszczepieni zarażają się i chorują.

prof. dr hab. n. med. Miłosz Parczewski (Klinika Chorób Zakaźnych, Tropikalnych i Nabytych Niedoborów Immunologicznych PUM) – Szczepienie pozwoli na powrót do normalności. Na zmniejszenie liczby ograniczeń – pełne funkcjonowanie. – wystarczy poczytać o powrotach obostrzeń w krajach gdzie jest wysoki poziom zaszczepień.

prof. dr hab. n. med. Krzysztof Simon (Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu) – To NA PEWNO uniemożliwi transmisję zakażenia na osoby Wam bliskie, starsze, z wielochorobowością.Jak już wcześniej napisaliśmy. Zaszczepieni nadal zakażają i narażają osoby najbliższe.


Szczepionka na Covid-19 miała być 2-dawkowa (dla J&J – 1 dawka):

Już nie jest. → https://szczepienia.pzh.gov.pl… i https://www.bbc.com/news/healt…

Szczepionka miała chronić przed zachorowaniem w ponad 90%:

Nie chroni:

https://wszzkielce.pl/szczepio…

Szczepionka miała chronić przed śmiercią:

– Na ten moment chroni w 73,52% – dane z 30 listopada, ~71% dziś, źródło: https://twitter.com/MZ_GOV_PL

Czyli co najmniej co 4 zgon to osoba zaszczepiona!

Szczepionka miała być dobrowolna:

https://businessinsider.com.pl… Nie będzie i w coraz większej liczbie krajów nie jest

Szczepionka miała chronić przed transmisją wirusa:

https://naukawpolsce.pap.pl/ak…

Szczepionka miała zakończyć pandemię:

Nie zakończy:

https://www.bbc.com/news/healt…

Ile pozostało z tego co miała szczepionka zapewniać i dalej zapewnia?

=================================

https://www.ostrow24.tv/news/155019-najwieksze-klamstwa-i-manipulacje-pandemii.html 3 grudnia.

Liczba nadmiarowych zgonów od początku pandemii: Polska na drugim miejscu wśród krajów OECD

[RAPORT]

Wśród krajów OECD Polska zajmuje drugie miejsce, po Meksyku, pod względem liczby nadmiarowych zgonów w przeliczeniu na milion mieszkańców – wynika z najnowszego raportu „Health at a Glance”.
Liczba nadmiarowych zgonów w czasie pandemii jest w Polsce blisko 2,5 razy wyższa od średniej dla krajów OECD.
iStock

Publikowany cyklicznie raport „Health at a Glance” jest całościowym spojrzeniem na systemy ochrony zdrowia w najbardziej rozwiniętych krajach świata. Najnowsza edycja raportu, poświęcona krajom OECD, została opublikowana 9 listopada 2021 r. Dużą jej część stanowi analiza danych dotyczących wpływu pandemii COVID-19 – zarówno bezpośredniego, jak i długofalowego – na systemy opieki i stan zdrowia mieszkańców krajów OECD.
Przebieg pandemii COVID-19 w krajach OECD: łączna liczba zakażeń i zgonów

Jak czytamy w raporcie, do połowy października 2021 r. w 38 krajach OECD zgłoszono ponad 110 milionów zakażeń, a ponad 2,1 miliona osób zmarło z powodu wirusa SARS-CoV-2 Stanowi to nieco mniej niż połowę zarejestrowanych na świecie zakażeń wirusem SARS-CoV-2 (47 proc.) i ofiar śmiertelnych COVID-19 (44 proc.). Analizowane w raporcie dane obejmują zatem blisko połowę zakażeń i zgonów odnotowanych na świecie od początku pandemii.

Na początku października 2021 r. łączna liczba zgłoszonych przypadków COVID-19 wynosiła w krajach OECD średnio około 8400 na 100 tys. mieszkańców (od prawie 16 tys. na 100 tys. mieszkańców w Czechach do mniej niż 100 w Nowej Zelandii), natomiast potwierdzona liczba zgonów na COVID-19 wahała się od ponad 3000 zgonów na milion mieszkańców na Węgrzech do 6 zgonów w Nowej Zelandii, przy średniej OECD wynoszącej 1370 zgonów na milion mieszkańców.

Jak na tle tej średniej wygląda Polska? Pod względem liczby wykrytych przypadków COVID-19 jesteśmy lekko poniżej średniej dla krajów OECD (blisko 8 tys. przypadków na 100 tys. osób), a pod względem zaraportowanych zgonów związanych z COVID-19 – znacznie powyżej średniej (ok. 2 tys. na milion osób).
Liczba potwierdzonych przypadków COVID-19 w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców, od stycznia do 2020 do października 2021 r.
Źródło: OECD
Liczba zgonów związanych z COVID-19 w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców, od stycznia 2020 do października 2021
Źródło: OECD

W raporcie wskazano jednak, że zarówno zaraportowane liczby zakażeń, jak i zgonów są mocno niedoszacowane.

Podkreślono, że chociaż liczba zgonów związanych z COVID-19 jest kluczowa w badaniu wpływu pandemii na zdrowie, porównywalność tego wskaźnika została ograniczona przez różnice w praktykach rejestrowania, rejestracji i kodowania w poszczególnych krajach. Ponadto czynniki takie jak niska dostępność testów diagnostycznych na początku pandemii prawdopodobnie wpłynęły na niedokładne określenie przyczyn zgonu. Dlatego zgłoszona liczba zgonów z powodu COVID-19 jest w różnym stopniu zaniżona w różnych krajach.

Lepszym wskaźnikiem obrazującym skutki pandemii COVID-19 jest analiza śmiertelności ze wszystkich przyczyn – a zwłaszcza śmiertelności nadmiarowej, będącej miarą całkowitej liczby zgonów przekraczającej normalnie oczekiwaną o danej porze raku. Nie jest to jednak bezpośrednia miara zgonów z powodu COVID-19, ponieważ obejmuje wszystkie nadmierne zgony niezależnie od ich przyczyny.
Liczba nadmiarowych zgonów w krajach OECD: Polska na drugim miejscu

W przypadku 30 krajów OECD łączna liczba nadmiarowych zgonów była znacznie wyższa niż odnotowana liczba zgonów związanych z COVID-19 we wszystkich tygodniach od marca 2020 r. do końca 2020 r.
Tygodniowe liczba zgonów związanych z COVID-19 w porównaniu z tygodniową liczbą nadmiarowych zgonów w 30 krajach OECD, od stycznia 2020 r. do początku sierpnia 2021 r. Wykres nie uwzględnia danych z Australii, Kanady, Kolumbii, Kostaryki, Irlandii, Japonii, Korei i Turcji.
Źródło: OECD

Sugeruje to znaczne niedoszacowanie bezpośrednich zgonów związanych z COVID-19 w niektórych krajach, a także wskazuje na możliwy wzrost śmiertelności z innych przyczyn pośrednio związanych z COVID-19.

Jak widać na powyższym wykresie, nadmiarowa liczba zgonów zaczęła spadać pod koniec stycznia 2021 r. i utrzymywała się poniżej liczby zgonów z powodu COVID-19 w lutym i marcu 2021 r.

Jak to tłumaczyć? „Jednym z możliwych wyjaśnień jest drastyczne zmniejszenie liczby zgonów związanych z grypą w porównaniu z latami 2015-19 w wielu krajach na półkuli północnej ze względu na dystans społeczny. Jak dotąd nadmierna śmiertelność w 2021 r. była znacznie bardziej umiarkowana i bardziej zgodna z rejestracją zgonów z powodu COVID-19” – wskazano w raporcie.

Z przedstawionych danych wynika, że nadmiarowa śmiertelność była dodatnia we wszystkich krajach z wyjątkiem jednego (Norwegia) w ciągu 18 miesięcy od stycznia 2020 r. do czerwca 2021 r.
Nadmiarowe zgony w porównaniu ze zgłoszonymi zgonami związanymi z COVID-19 w przeliczeniu na milion populacji, od stycznia 2020 r. do końca czerwca 2021 r. Dane dotyczące nadmiernej liczby zgonów nie są dostępne dla Kostaryki, Irlandii i Turcji. Dane dla Australii są dostępne tylko do 25. tygodnia, dla Kanady do 22. tygodnia, a dla Kolumbii do 18. tygodnia. Okres porównawczy do obliczenia nadmiarowej liczby zgonów obejmuje lata 2015-2019.
Źródło: OECD

Liczba nadmiarowych zgonów w przeliczeniu na milion ludności była szczególnie wysoka w Meksyku, w Polsce, Czechach i na Słowacji.

Z kolei bardzo niską nadwyżkę umieralności zarejestrowano w Nowej Zelandii, Australii, Danii, Islandii i Korei.

Szczegółowe porównanie danych dotyczących śmiertelności dla wszystkich krajów OECD (dane skumulowane, do czerwca 2021 r.) dostępne jest TUTAJ. Poniżej przedstawiamy dane dla Polski.
Liczba nadmiarowych zgonów i liczba zgonów związanych z COVID-19 w Polsce do końca czerwca 2021 r.:

łączna liczba zgonów związanych z COVID-19: 75 085
liczba zgonów związanych z COVID-19 w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców: 1978 (średnia dla OECD: 1285)
łączna liczba nadmiarowych zgonów: 139 024
liczba nadmiarowych zgonów w przeliczeniu na 1 mln mieszkańców: 3663 (średnia dla OECD: 1499)
wzrost liczby zgonów w porównaniu ze średnią z lat 2015-2019: 22,57 proc. (średnia dla OECD: 11,79 proc.)

W sumie kraje OECD odnotowały około 2,5 miliona dodatkowych zgonów w porównaniu ze średnią liczbą zgonów w ciągu ostatnich pięciu lat. Oznacza to, że w okresie od stycznia 2020 r. do czerwca 2021 r. zmarło o 16 proc. więcej osób w porównaniu z prognozowaną liczbą zgonów dla tego okresu.

[Wykresy – w oryginale. MD]

Jakie są przyczyny tak dużych różnic w nadmiernej śmiertelności między poszczególnymi krajami? W raporcie wskazano, że odzwierciedlają one różne strategie ograniczania i łagodzenia skutków pandemii oraz terminy ich wdrażania, a także różnice w zdolności systemów opieki zdrowotnej do leczenia pacjentów z COVID-19 i dostosowania się do wyzwań związanych z pandemią. Wpływ na to miały też czynniki pozostające poza bezpośrednią kontrolą decydentów politycznych – takie jak cechy geograficzne, demografia populacji, występowanie pewnych czynników ryzyka, takich jak otyłość. Wszystko to sprawiło, że niektóre kraje były bardziej niż inne podatne na wysokie wskaźniki infekcji koronawirusem i śmiertelności z powodu COVID-19.
Spadek oczekiwanej długości życia: w Polsce to -1,3 roku

W zdecydowanej większości krajów OECD (z wyjątkiem sześciu: Norwegii, Japonii, Kostaryki, Danii, Finlandii i Łotwy) bardzo wysoka liczba zgonów w 2020 r. miała wpływ na oczekiwaną długość życia. „Jeszcze przed COVID-19 wzrost średniej długości życia znacznie spowolnił w wielu krajach OECD w ciągu ostatniej dekady, głównie ze względu na spowolnienie wzrostu umieralności z powodu chorób układu krążenia, wzrost umieralności z powodu demencji i złych sezonów grypowych” – wskazano w raporcie.

Roczny spadek oczekiwanej długości życia był szczególnie duży w Stanach Zjednoczonych (-1,6 roku), Hiszpanii (-1,5), Litwie i Polsce (po -1,3), a także w Belgii i we Włoszech (po -1,2). We Włoszech, Polsce, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii średnia długość życia jest obecnie taka, jaka była około 2010 r.; w Stanach Zjednoczonych przewidywana długość życia w 2020 roku jest o ponad rok niższa niż 10 lat wcześniej.
Pandemia dotknęła szczególnie osoby starsze

W raporcie zwrócono również uwagę na to, że zdecydowana większość zgonów z powodu COVID-19 do początku 2021 r. miała miejsce w starszych populacjach. W 21 krajach OECD o porównywalnych danych aż 93 proc. zgonów dotyczyło osób w wieku 60 lat i starszych, a 58 proc. – osób w wieku 80 lat i starszych.

Wpływ śmiertelności związanej z COVID-19 wśród starszych populacji był szczególnie wysoki w Słowenii, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Belgii, gdzie zmarło ponad 2,5% osób w wieku 80-85 lat i starszych.

Podkreślono jednak, że ze względu na różnice w kodowaniu zgonów związanych z COVID-19, które mogą być szczególnie istotne w starszych populacjach ze względu na częstsze występowanie chorób współistniejących, konieczna jest pewna ostrożność w interpretacji wskaźników zgonów według grup wiekowych.
Socjoekonomiczne i demograficzne uwarunkowania śmiertelności związanej z CIVID-19

Najnowszy raport „Health at a Glance” zawiera też ciekawe dane dotyczące socjoekonomicznych i demograficznych czynników wpływających na ryzyko infekcji, a w efekcie śmiertelność związaną z COVID-19. Przy czym wpływ ten ewoluował w trakcie pandemii.

Analiza danych z krajów OECD wykazała, że ryzyko infekcji i niekorzystnych skutków zdrowotnych było wyższe wśród:

osób mieszkających na obszarach ubogich - wskazują na to badania dla Belgii, Kolumbii, Niemiec, Włoch i Wielkiej Brytanii (Anglia). Na przykład w Anglii między marcem a lipcem 2020 r. wskaźnik umieralności na COVID-19 był 2,2 razy wyższy wśród osób żyjących w najbiedniejszych regionach Anglii w porównaniu regionami najbogatszymi.
osób o niższych dochodach - zostało to udokumentowane w Belgii, Korei, Luksemburgu, Holandii i Szwecji. Na przykład w Belgii nadmierna śmiertelność była dwukrotnie wyższa w przypadku osób z najniższego decyla dochodów w porównaniu z najwyższym decylem dochodów.
osób o niższym poziomie wykształcenia - tę zależność zaobserwowano w Belgii i Szwecji. Na przykład w Szwecji mężczyźni i kobiety z wykształceniem podstawowym mieli wskaźniki śmiertelności związanej z COVID-19 odpowiednio o 24 proc. i 51 proc. wyższe niż osoby, które ukończyły szkołę policealną.
osoby innej rasy niż biała - na etniczne uwarunkowania pandemii wskazują dane z Brazylii, Kanady, Meksyku, Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Na przykład w Brazylii ryzyko zgonu z powodu COVID-19 było 1,5 raza wyższe wśród populacji czarnej, pomimo wyższego wskaźnika zachorowalności wśród ludności białej.
imigrantów i ich rodzin - zgodnie z dokumentacją dla Danii, Francji, Włoch, Luksemburga, Norwegii, Szwecji i Wielkiej Brytanii. Na przykład w Norwegii wskaźniki hospitalizacji z powodu COVID-19 były trzykrotnie wyższe w przypadku osób urodzonych poza granicami kraju.

Źródło: https://www.oecd.org/health/health-at-a-glance/

PRZECZYTAJ TAKŻE: Statystyki śmiertelności z powodu COVID-19 zaniżone o ponad milion zgonów?

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia o nadmiarowych zgonach: gros problemów leży po stronie pacjentów

Źródło: Puls Medycyny https://pulsmedycyny.pl/liczba-nadmiarowych-zgonow-od-poczatku-pandemii-polska-na-drugim-miejscu-wsrod-krajow-oecd-raport-1135288 Marcin Książkowski

WŁADZA: Pani odda tę AMANTADYNĘ !!

Polski lekarz mówił o TYM ponad rok temu. Teraz pojawiają się artykuły w branżowej prasie [VIDEO]

Amantadyna hamuje znane już oraz nowo odkryte tzw. kanały jonowe kodowane przez wirusa SARS-CoV-2 – informuje pismo „Communications Biology”. Artykuł został opublikowany dopiero teraz, mimo [BO !! ] że w „zamrażarce” przeleżał rok. Głośno o amantadynie w Polsce mówił już w listopadzie 2020 roku dr Włodzimierz Bodnar.

Autorzy publikacji, która w końcu ukazała się na łamach „Communications Biology” i przeprowadzonych badań podstawowych proponują amantadynę „jako sposób leczenia COVID-19”.

W związku z pilną potrzebą leczenia COVID-19 i brakiem leków o znanej skuteczności, od początku mniemanej pandemii lekarze i naukowcy stosowali sprawdzoną już wcześniej strategię, próbując wykorzystać istniejące, zweryfikowane pod względem bezpieczeństwa i zatwierdzone leki na inne choroby.

Jednym z kandydatów była amantadyna, w ubiegłym wieku stosowana w leczeniu grypy. Początkowo skuteczna w łagodzeniu objawów wywoływanych przez wirusa typu A, zawiodła w stosunku do wirusa grypy typu B. Z czasem wirusy grypy uodporniły się na jej działanie i obecnie jest stosowana przede wszystkim u pacjentów z chorobą Parkinsona (jako lek zmniejszający drżenie). Jest dostępna w postaci siarczanu i chlorowodorku amantadyny.

W trakcie mniemanej pandemii COVID-19 pojawiały się sugestie, że działanie amantadyny można wykorzystać w zapobieganiu infekcji powodowanej przez koronawirusa SARS-CoV-2 oraz łagodzeniu przebiegu choroby.

Głos doktora Bodnara

W Polsce w listopadzie 2020 roku dr Włodzimierz Bodnar podczas zorganizowanej w Sejmie konferencji prasowej z posłem Konfederacji Dobromirem Sośnierzem opowiadał o swoich doświadczeniach z leczeniem pacjentów amantadyną, ale także o systemowych blokadach, jakie napotkał podczas prób upowszechnienia amantadyny jako skutecznego leku na COVID-19.

Jak podkreślił w listopadzie 2020 roku dr Włodzimierz Bodnar, problem nie leży w przepisach prawa, a w postawie ludzi zasłaniających się procedurami.

– Apelowałem od wielu miesięcy i pisałem, gdzie tylko mogłem. Moje głosy odbijały się jak od betonu, tylko żadnym echem – mówił.

Lekarz postanowił zainicjować terapię amantadyną oddolnie.

– Innej drogi nie widziałem, żeby nagłośnić sprawę poprzez ludzi, którzy byli leczeni, przez ludzi, którym pomogłem, poprzez lekarzy, którzy leczą w Polsce. O leczeniu – o którym pisałem i wiele razy już mówiłem, pisane było w prasie – uważam, że jest skuteczne, sprawdzone. Na dzień dzisiejszy wiele osób jest wyleczonych, sprawdzonych, wielu lekarzy w Polsce leczy. Nie mówimy w tej chwili o 200, 300 przypadkach – mówimy w tej chwili o kilku tysiącach. Takie mamy dane od ordynatorów, od lekarzy w Polsce – podkreślił.

– Gdyby podjęto próby jakichkolwiek rozmów, lek już dawno byłby wprowadzony na rynek, nie byłoby tylu nieszczęść ludzkich i tragedii – zapewniał lekarz.

– Lek w pierwszym etapie jest naprawdę skuteczny. Działa niesamowicie. Uniknęlibyśmy inwalidztwa, śmierci (…) Lek na pierwszym etapie podawania cofa chorobę dwa razy szybciej, nie ma żadnych powikłań, przechodzimy bardzo łagodnie – wskazał.

Jak podkreślał, „choroba jest bezwzględna, postępuje w każdym wypadku, niszcząc strukturę płuc i innych rzeczy, dając inwalidztwo”.

Zdaniem specjalisty, mając lek w zanadrzu, powinno się go natychmiast wprowadzić, nie zasłaniając się żadnymi procedurami. Jak podkreślał, lek ten – amantadyna – jest sprawdzony od wielu lat, ma znikome jakiekolwiek odczyny czy powikłania. Co więcej, jest to jedyny lek przyczynowy. Do tej pory na całym świecie stosuje się głównie leczenie objawowe. Dodał, że Polska ma szansę wyjścia nie tylko z pandemii, lecz także poradzenia sobie z kryzysem gospodarczym.

https://psnlin.pl/storage/articles/pl/147-2.jpg
https://nczas.com/2021/12/04/polski-lekarz-mowil-o-tym-juz-ponad-rok-temu-teraz-pojawiaja-sie-artykuly-w-branzowej-prasie-video/

Dr Robert Malone przyłącza się do apelu arcybiskupa Viganò o budowę Sojuszu Antyglobalistycznego

W obliczu tworzącej się na naszych oczach globalnej tyranii, 18 listopada 2021 roku arcybiskup Carlo Maria Viganò, były nuncjusz apostolski w Stanach Zjednoczonych, wezwał do zawiązania Sojuszu Antyglobalistycznego.

Abp Viganò mówił m.in.:

Od dwóch lat jesteśmy świadkami globalnego zamachu stanu, w którym elita finansowa i ideologiczna zdołała przejąć kontrolę nad częścią rządów krajowych, instytucjami publicznymi i prywatnymi, mediami, sądownictwem, politykami i przywódcami religijnymi. Wszyscy oni, bez wyjątku, stali się niewolnikami tych nowych panów, którzy zapewniają władzę, pieniądze i poparcie społeczne swoim wspólnikom. Podstawowe prawa, które jeszcze do wczoraj były prezentowane jako nienaruszalne, zostały podeptane w imię nagłych kryzysów. Dziś jest to zagrożenie sanitarne, jutro ekologiczne, a po nim zagrożenie dla internetu.

[Całość: „Abp Viganò wzywa do sojuszu antyglobalistycznego celem powstrzymania globalnego zniewolenia ludzkości”]

Do apelu abp. Viganò dołączył się znany naukowiec, dr Robert Malone, twórca technologii mRNA będącej platformą dla szczepionek mRNA. Dr Malone, ze znanego niemal jedynie w kręgach naukowych skromnego człowieka, stał się nagle przedmiotem wściekłego ataku, gdy wziął udział w programie internetowym, w którym powiedział kilka słów prawdy o obecnych tzw. „szczepionkach przeciwko Covid-19”, przestrzegając przed ich przyjmowaniem (zob. „Dr Robert Malone o zagrożeniach terapii genowych na C-19„). Od tego momentu kampania nienawiści wobec jego oraz jego rodziny, doprowadziła do cenzury w mediach, w periodykach naukowych, a on sam nie ugiął się, lecz podjął odważną walkę z dezinformacją i o przekazywanie prawdy.

Jest to tym bardziej budujące, że wezwanie abp. Viganò dotyczy tworzenia i udziału antyglobalistycznego sojuszu, który ma mieć podstawy wynikające z wartości chrześcijańskich i powrotu do katolickiej Tradycji, a sam dr Malone nie określa siebie jako człowieka religijnego. Mimo to, widząc taki Sojusz jako jedyną możliwość walki ze złem, dr Malone mówi:

Przekonałem się, tak jak on [abp Viganò], że mamy do czynienia z celami wykraczającymi poza masowe wyszczepianie oraz „zdrowie publiczne”, i chociaż nie chciałem penetrować tych intelektualnych zagadnień, to jednak nie jest niemożliwe wyciągnięcie takich wniosków z tego co się teraz dzieje na świecie – z [oficjalnych] tłumaczeń, że chodzi o zdrowie publiczne, szczepienia i walkę z wirusami – że mamy do czynienia z erozją naszych praw, i że stoi za tym jakaś większa siła.

Przypomnijmy, że abp Viganò wielokrotnie wskazywał, że za projektem i realizacją „pandemii” oraz Wielkiego Resetu stoi Głębokie państwo oraz „pandemiczny Sanhedryn”. [zob. „Rozważania Arcybiskupa Viganò na temat Wielkiego Resetu i Nowego Porządku Świata„]

Dr Malone kontynuuje:

– Mam kolegów, którzy obszernie wyjaśniają mówiąc, że chodzi o diabelską siłę. Wśród wielu ludzi wzrasta poczucie zrozumienia, że dzieje się tutaj coś fundamentalnie diabelskiego. Ja sam przekonałem się, że jesteśmy w sytuacji, która w gruncie rzeczy jest wzrostem i ekspansją globalnej tyranii, zharmonizowanego działania, zarządzanego zgodnie w wielu krajach, i okazuje się być zgodna z ekonomicznymi interesami małej grupy funduszy inwestycyjnych reprezentujących większość globalnego zachodniego systemu kapitałowego.

– W mojej opinii, jeśli w świecie zachodnim jest jeszcze pozostałość moralnego autorytetu, to jest to Kościół katolicki, jako główna ostoja autorytetu moralnego. I miałem nadzieję, że Kościół katolicki przyjmie pryncypialną postawę i pokaże, że [to co się dzieje] jest złem, że jest to fundamentalnie przeciwne ludzkości, temu w co wierzyliśmy jako ludzkość. I to jest przyczyna dla której wsparłem Arcybiskupa. Byłem bardzo zadziwiony odwagą Arcybiskupa, że mówi o tych rzeczach tak otwarcie, jak również poczułem się nieco umocniony tym, że jest ktoś reprezentujący inną dziedzinę, obraca się w innych kategoriach, inną tradycję, a jednak dochodzi to tych samych konkluzji co ja.

– Co zatem, w obliczu dysfunkcjonującego rządu i publicznego systemu zdrowia, możemy zrobić? Budować kontakty w ramach lokalnej społeczności. W tym również mieści się tworzenie listy kontaktowej, szczególnie osób starszych mieszkających w lokalnej społeczności. Czy będzie to kościół, czy jakiś ratusz, bez względu na to jakie są twoje polityczne i społeczne struktury, próbuj budować społeczność, twórz listy kontaktowe, listy telefonów, utrzymujcie ze sobą kontakty, a szczególnie utrzymujcie kontakty z ludźmi wysokiego ryzyka [zdrowotnego], starszymi, itp.

– Myślę, że nawiększym aktem kryminalnym jest to, że gdy schorzały stary człowiek zmierza się z wirusem, idzie do szpitala, a tam słyszy: „Nie jesteś wystarczająco chory – idź z powrotem do domu, weź aspirynę i zadzwoń do nas gdy się gorzej poczujesz.” I oni wracają do domu i umierają. Umierają w samotności. A jest to całkowicie bezzasadne, ponieważ wczesne leczenie może im pomóc. Ale to wszystko zaczyna się od zdania sobie sprawy, z tego co ma teraz miejsce, co się dzieje na globalną skalę.

– Myślę, że to jest sposób na to abyśmy wyzwolili się z masowej psychozy, ponieważ, jak mówi Mattias Desmet [belgijski psychoanalityk] możemy przekonać ludzi, że globalny totalitaryzm jest większym zagrożeniem niż wirus.

Warto dopowiedzieć, że jeśli chodzi o wczesne leczenie przypadków określanych jako „covid”, to może być to po prostu odmiana grypy, gdyż do dnia dzisiejszego tego „wirusa” nigdy i nigdzie nie wyizolowano, istnieje on tylko w komputerowym wirtualnym świecie. Zaś późniejsze „komplikacje chorobowe” to w dużej mierzez skutki „leczenia szpitalnego”, z zastosowaniem silnych trucizn (remdesivir) oraz respiratorów, jak również skutki samych „szczepionek”, które doprowadzają do mniejszej odporności organizmu na wszelkie patogeny.

Natomiast na początku „pandemii” w ramach celowego doprowadzenia do psychozy i zwiększenia liczby zmarłych – zmarlych z jakiegokolwiek powodu: pozbawienia opieki zdrowotnej, lockdownów, stresu, pobytu w szpitalu (najniebezpieczniejsze miejsce na świecie!)  – zakazano leczenia uznanymi przez świat naukowo-medyczny, skutecznymi lekarstwami, natomiast wprowadzono jako „leki” środki toksyczne, jak na przykład – stosowany również w Polsce – remdesivir (ponawiamy apel: NIGDY nie zgadzajcie się na podawanie tej trucizny!).

Tak więc wspomniany przez dr. Malone schemat odmawiania starszym ludziom pomocy i odsyłanie ich do domu jest podwójnym aktem kryminalnym: ludzie ci umierają ALBO w domach, bo są pozbawieni tanich, skutecznych i (do tej pory) ogólniedostępnych leków oraz podstawowej opieki, ALBO umierają w szpitalu, bo w ramach „protokołu leczenia Covid” podaje im się trucizny.

Należy również podkreślić fragment wypowowiedzi dr. Malone, który – w pełni słusznie – zauważa, że „jeśli w świecie zachodnim jest jeszcze pozostałość moralnego autorytetu, to jest to Kościół katolicki, jako główna ostoja autorytetu moralnego. I miałem nadzieję, że Kościół katolicki przyjmie pryncypialną postawę i pokaże, że [to co się dzieje] jest złem, że jest to fundamentalnie przeciwne ludzkości, temu w co wierzyliśmy jako ludzkość.” Jednocześnie nietrudno jest spostrzec, że dr Malone używa czasu przeszłego („miałem nadzieję” – „I was hoping”), bo sam był zdziwiony postawą Watykanu, jednak go poznał wypowiedzi apb Viganò, utwierdził się – bez wgłębiania się w zawiłości obecnego posoborowego Kościoła – że jest jeszcze gdzieś w tym obszarze autorytet moralny Kościoła.

Bowiem na obecnego administratora Watykanu, na całą chmarę hierarchów siedzących cicho, zamykających potulnie kościoły, układających się z władzami, zakładających maski, tworzących segregację, nawołujących do przyjmowania groźnych i powstałych w wyniku wielu aborcji tzw. szczepionek – na cały ten posoborowy kościół już liczyć nie można.

Fragment wywiadu z dr. Robertem Malone:

https://rumble.com/embed/vnk4zc/?pub=4

Oprac. www.bibula.com
2021-12-03
na podstawie: Lifesitenews (December 3, 2021)

Skoki narciarskie. Piotr Żyła: To jest wielki absurd!

– Dla mnie to jest jeden wielki absurd! Testują nas każdego dnia, a później nas wywalają do jednego autobusu, gdzie nie ma miejsca, aby usiąść. Z kolei na skoczni musimy zachować odstęp. Dla mnie to jest nieporozumienie. Albo robisz coś tak, albo siak – powiedział Interii Piotr Żyła

Skoki narciarskie. Wisła. Piotr Żyła: Tego się nie da pogodzić

Da się pogodzić cele krótkoterminowe, czyli weekend z Pucharem Świata w Wiśle z tymi dalekosiężnymi jak Turniej Czterech Skoczni i igrzyska?

– Nie da się (śmiech). Tak serio, trzeba myśleć o tym, co jest tu i teraz. Reszta wyjdzie z czasem.

Nie brakuje Ci Ryoyu Kobayashiego, który podobnie jak po PŚ w Rosji Klimek Murańka, teraz zmaga się z koronawirusem?

– Na pewno. Przykra sytuacja. Takie mamy czasy, ale co zrobić.

Żyła krytykuje zarządzanie pandemią przez FIS

Mieliśmy nadzieję, że po zaszczepieniu nie będzie testów pozytywnych, tylko same negatywne.

– Ja się nie znam na tym. Dla mnie to jest jeden wielki absurd! Testują nas każdego dnia, a później nas wywalają do jednego autobusu, gdzie nie ma miejsca, aby usiąść. Z kolei na skoczni musimy zachować odstęp. Dla mnie to jest nieporozumienie. Albo robisz coś tak, albo siak. Tymczasem wychodzi na to, że w autobusie covidu nie ma, jest tylko na skoczni. I tak w kółko. Jeden wielki absurd! Ale co ja mogę? Jedynie skakać! I cieszyć się, że mnie jeszcze nie zamknęli. [—-]

https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-skoki-narciarskie-wisla-piotr-zyla-to-jest-wielki-absurd,nId,5685224#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Dariusz Wołowski, Michał Białoński

Wielkie Orędzie Arcybiskupa Viganò. O „głębokim państwie” i „głębokim kościele” .

28 lutego 2021 Dominica II Quadragesimæ

Arcybiskup Carlo Maria Viganò

Wywiad dany przez Jego Ekscelencję Arcybiskupa Carlo Marii Viganò dla „Deutsche Wirtschaftsnachrichten”[1]

====================

8 marca 2021 r. (LifeSiteNews) – Deutsche Wirtschaftsnachrichten:Ekscelencjo, jak osobiście przeżywasz kryzys związany z wirusem Corona?

Arcybiskup CM Viganò: 

Mój wiek, mój status arcybiskupa i mój zwyczaj wycofywania się z życia być może nie są reprezentatywne dla tego, co przechodzi większość ludzi;niemniej jednak od roku sam nie mogę podróżować, odwiedzać ludzi, którzy potrzebują słowa pocieszenia. W obliczu prawdziwej pandemii nie miałbym problemu z dobrowolnym przyjęciem decyzji władz cywilnych i kościelnych, ponieważ uznałbym ich chęć ochrony ludzi przed zarażeniem.

Aby jednak doszło do pandemii, trzeba najpierw wyizolować wirusa; wymaga się, aby wirus był nadzwyczajnym zagrożeniem i aby nie można było choroby przez niego wywołanej szybko wyleczyć;wymagane jest , aby ofiary wirusa stanowiły dużą część populacji. Zamiast tego wiemy, że SARS-CoV-2 nigdy nie został wyizolowany, a jedynie zsekwencjonowany[2]; że z czasem można go wyleczyć, stosując dostępne metody leczenia, i że zamiast tego WHO i lokalni urzędnicy ds. zdrowia bojkotowali takie leczenie, narzucając absurdalne protokoły terapii i eksperymentalne szczepionki; że liczba zmarłych w 2020 r. jest absolutnie zgodna z medianą liczby zmarłych z poprzednich lat[3]. Powyższe fakty są dzisiaj powszechnie akceptowane przez społeczność naukową, mimo że media konspiracyjnie milczą na ich temat.

To, czego byliśmy świadkami, to plan, który w ogóle nie jest naukowy i powinien wzbudzić powszechne oburzenie. Wiemy, że wprowadzenie tej pseudo-pandemii było planowane już od lat, głównie metodą  osłabiania krajowych systemów opieki zdrowotnej. Wiemy, że ten bardzo specyficzny scenariusz zaczął następnie być realizowany tak, by każdy kraj udzielał takiej samej odpowiedzi w każdym kraju. co do automatyzmu stawiania diagnozy kowidowej, kierowania na hospitalizację, leczenia, a przede wszystkim środków powstrzymania infekcji oraz schematu informacji przekazywanych obywatelom na poziomie globalnym.

Istnieje dyrektoriat [zarząd, kierownictwo, ośrodek kierowniczy], który zarządza COVIDEM-19 w jednym celu, jakim jest wymuszone ograniczenie naturalnych wolności ,praw konstytucyjnych, swobody przedsiębiorczości i pracy. 

Problemem nie jest  COVID sam w sobie, ale wykorzystanie tego, co się wydarzyło, aby dokonać Wielkiego Resetu, który Światowe Forum Ekonomiczne ogłosiło jakiś czas temu[6]i który dziś jest wdrażany punkt po punkcie, z zamiarem uczynienia  społecznych zmian nieuchronnymi. Zmian, które w przeciwnym razie zostałyby odrzucone i potępione przez większość populacji. Ponieważ demokracja, której pochwały wyśpiewywano tak długo, jak długo była kontrolowana przez media, nie pozwoliłaby na ten projekt socjotechniczny pożądany przez globalistyczną elitę, konieczne było zagrożenie pandemią – prezentowane jako niszczycielskie przez mainstreamowe media. – w celu przekonania światowej populacji do poddania się blokadom i lockdownom – czyli prawdziwemu aresztowi domowemu – odwoływanie zajęć, zawieszenie lekcji, a nawet zakaz kultu religijnego;a wszystko to osiągnięto przy współudziale wszystkich w ten proceder wplątanych, w szczególności przywódców politycznych, urzędników służby zdrowia, a nawet samej hierarchii kościelnej[7].

Wynikające z tego szkody, które wciąż mają miejsce, są ogromne i w wielu przypadkach nieodwracalne. Czuję niewyobrażalną udrękę, myśląc o niszczycielskich konsekwencjach sposobu, w jaki zarządzano  tą pandemią: niszcznie rodzin, zaburzona równowaga psychofizyczna dzieci i młodzieży, pozbawienie prawa do socjalizacji, pozostawianie osób starszych na samotną śmierć w domach opieki , pacjenci z rakiem i poważnymi chorobami całkowicie zaniedbani, przedsiębiorcy zmuszeni do bankructwa, wierni, którym odmówiono sakramentów i możliwości uczęszczania na mszę …  

To są skutki wojny, a nie syndromu grypy sezonowej, która ma  wskaźnik przeżycia  99,7% u osób bez poważnych, przewlekłych schorzeń.I znamienne, że w tym szalonym pędzie ku otchłani ignoruje się również podstawowe zasady zdrowego życia, aby osłabić nasz układ odpornościowy: jesteśmy zamknięci w domu, trzymani z dala od światła słonecznego i oddychania świeżym powietrzem, abyśmy mogli biernie cierpieć z powodu medialnego terroryzmu telewizji.

Z jaką surowością zostaną osądzeni ci, którzy świadomie zabronili leczenia i przepisali rażąco błędne protokoły terapii w celu uzyskania tak wysokiej liczby zgonów, która legitymizowałyby ciągłe alarmowanie społeczeństwa i absurdalne metody powstrzymywania [liczby “zakażeń”]? Jaka kara czeka tych, którzy świadomie stworzyli warunki dla globalnego kryzysu gospodarczego i społecznego, aby zniszczyć małe i średnie przedsiębiorstwa i spowodować wzrost międzynarodowych korporacji; którzy zbojkotowali lub zakazali dostępnych lekarstw, aby faworyzować firmy farmaceutyczne;którzy przedstawili preparaty genetyczne jako szczepionki, poddając populację eksperymentowi z wciąż nieznanymi wynikami i skutkami ubocznymi, które z pewnością są poważniejsze niż objawy COVID;kto opowiadał się za apokaliptyczną narracją w siedzibach narodowych parlamentów i redakcjach mediów? A na koniec dodajmy do tego najwyższe szczeble hierarchii katolickiej, które brały udział w tej groteskowej farsie: w jaki sposób usprawiedliwią się przed Bogiem, kiedy pojawią się w Jego obecności, aby zostać osądzeni?

Deutsche Wirtschaftsnachrichten:W liście, który wysłałeś do ówczesnego prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa, wspominałeś nie tylko o „głębokim państwie”  [deep state]– powszechnie używanym terminie – ale także o „głębokim kościele” [deep church]. Czy możesz Ekscelencjoto wyjaśnić?

Arcybiskup CM Viganò: Wyrażenie „głębokie państwo” bardzo dobrze oddaje ideę władzy równoległej, pozbawionej legitymacji, ale mimo to działającej w sprawach publicznych w celu realizacji partykularnych interesów. Państwo głębokie sprzyja przewadze elity przeciwko dobru wspólnemu, które państwo ma obowiązek promować. W ten sam sposób nie możemy nie zauważyć, że w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci podobna władza utrwaliła się w sferze kościelnej,  nazwałem ją kościołem głębokim, który stawia dążenie do własnych interesów – ponad celami Kościoła Samego Chrystusa, przede wszystkim ponad celem, jakim jest  salus animarum [zbawienie dusz]

Tak więc, tak jak w sprawach państwowych istnieją skryte siły, które kierują decyzjami rządów i podążają za globalistyczną agendą, tak w Kościele katolickim istnieje bardzo potężne lobby, które uzurpatorsko przywłaszcza sobie autorytet Hierarchii duchowej w tych samych celach. W istocie zarówno państwo, jak i Kościół są okupowane przez nielegalną władzę, której ostatecznym celem jest zniszczenie i ustanowienie Nowego Porządku Świata. Tego, że nie mówimy o teoriach spiskowych czy fantazjach politycznych: dowodzi  to, co dzieje się na naszych oczach, i to do tego stopnia, że ​​Sekretarz Generalny ONZ niedawno potwierdził, że wirus był używany do tłumienia sprzeciwu. 

Deutsche Wirtschaftsnachrichten:W jakim stopniu głębokie państwo i głęboki kościół pokrywają się, przynajmniej w świecie zachodnim? 

Arcybiskup CM Viganò: Nakładanie się głębokiego państwa i głębokiego kościoła odbywa się na kilku frontach. Pierwszy jest niewątpliwie na poziomie ideologicznym: rewolucyjna, antykatolicka i zasadniczo masońska matryca myśli globalistycznej jest wspólna i niezmienna, nie tylko od 2013 roku. Sobór Watykański II i narodziny tzw. Ruchu Studenckiego: doktrynalne i liturgiczne „aggiornamento” stanowiło siłę napędową dla nowych pokoleń, która miała bezpośrednie reperkusje w sferze społecznej i politycznej. 

Drugi front leży w wewnętrznej dynamice deep state i deep church: obydwa zaliczają  do grona swoich członków ludzi, którzy są zboczeni nie tylko intelektualnie i duchowo, ale także moralnie. Skandale seksualne i finansowe, które dotknęły bardzo wysoko postawionych  zarówno polityków, jak i instytucji, a także hierarchii katolickiej, pokazują, że korupcja i występek są z jednej strony elementem, który ich łączy, a z drugiej skutecznym środkiem zastraszającym. środkiem powszechnego szantażu, któremu wszyscy są poddawani. Perwersje znanych polityków i prałatów zmuszają ich do przestrzegania agendy globalizmu, nawet jeśli ich kolaboracja wydaje się nierozsądna, lekkomyślna lub sprzeczna z interesami obywateli i wiernych. Dlatego są rządzący i rządy, którzy z rozkazu elity niszczą gospodarkę i tkankę społeczną swojego narodu;dlatego w sferze publicznej są spektakularnie obecni kardynałowie i biskupi, którzy propagują teorię gender i fałszywy ekumenizm, wywołując w ten sposób zgorszenie katolików: zarówno głębokie państwo jak i głęboki kościół realizują interesy swojego pana, zdradzając swoją misję służby narodowi lub Kościołowi.

Z drugiej strony, plan ustanowienia Nowego Porządku Świata nie może obejść się bez pomocy uniwersalnej religii o inspiracji masońskiej, na czele której musi stać przywódca religijny ekumeniczny, pauperystyczny, ekologiczny i postępowy. Kto byłby bardziej odpowiedni do tej roli niż Bergoglio, przy powszechnym aplauzie elity i głupim entuzjazmie mas indoktrynowanych ku bałwochwalczemu kultowi  pachamamy?

Deutsche Wirtschaftsnachrichten:Jakie istnieją na to [na kolaborację Kościoła z  rządami  realizującymi globalistyczną agendę] dowody lub wskazania?

Arcybiskup CM Viganò: Myślę, że najwyraźniejsza demonstracja miała miejsce właśnie w związku z pandemią. Pokłon najwyższych szczebli Hierarchii przed szalonym zarządzaniem kryzysem COVID – przed stanem wyjątkowym, sztucznie sprowokowanym i bezwstydnie wzmacnianym przez media na całym świecie – doprowadził do zakazu celebracji liturgicznych jeszcze zanim władze cywilne o to poprosiły; do zakazu udzielania sakramentów nawet umierającym;do ratyfikowania narracji głównego nurtu za pomocą surrealistycznych ceremonii [pustych krzeseł], do powtarzania aż do znudzenia  całego leksykonu nowomowy [kowidowej]: odporność, inkluzywność [solidarność, włączanie osób wykluczonych], „nic nie będzie takie, jak było wcześniej”, nowy renesans [nowa normalność], Build Back Better i tak dalej;do promowania jako „moralnego obowiązku” preparatu genetycznego wyprodukowanego z materiału płodowego pochodzącego z aborcji, preparatu, który jest wciąż w fazie eksperymentów i którego długoterminowe skutki nie są znane.I nie tylko to: wraz z „Radą na rzecz Kapitalizmu Włączającego”, promowaną przez globalistycznych liderów – wśród których wyróżnia się Lady Lynn Forester de Rothschild[9]– z udziałem Watykanu, dokonano oficjalnej ratyfikacji Wielkiego Resetu opracowanego przez Światowe Forum Ekonomiczne, włączając w to powszechny dochód gwarantowany i ​​transformację ekologiczną.W Santa Marta zaczynają też mówić o transhumanizmie, uparcie ignorując antychrześcijański charakter tej ideologii, aby okazać się instytucją służalczą wobec dyktatury ujednoliconej myśli. Wszystko to jest przerażające i można się zastanawiać, jak długo Pan będzie tolerował taką zniewagę ze strony swoich sług.

Z drugiej strony obsesyjne upieranie się przy ekologizmie maltuzjańskim doprowadziło do powołania do Papieskiej Akademii Życia notorycznie antykatolickich osób, zwolenników spadku demograficznego uzyskiwanego poprzez sterylizację, aborcję i eutanazję. Wszyscy oni, pod kierunkiem prałata o sprawdzonej wierności bergogliańskiej, całkowicie zniweczyli cele Akademii założonej przez Jana Pawła II, zapewniając dominującej ideologii prestiżowe poparcie i wsparcie autorytetu. Prałata, który uzurpatorsko sprawuje władzę w Kościele katolickim. Nic dziwnego, że profesor Walter Ricciardi, jeden z tak zwanych „ekspertów”, który opowiadał się bezustannie za lockdownem we Włoszech i stosowaniem masek, wobec braku jakichkolwiek naukowych dowodów ich skuteczności i wbrew zaleceniom WHO, został niedawno dodany jako członek do tejże Akademii. Wczoraj nadeszła wiadomość, że pośrednika do kontaktów z Chinami na dostawy na wypadek COVID we Włoszech, Mario Benottiego, polecił kardynał Pietro Parolin, który dzięki sterowaniu usłużnym wymiarem sprawiedliwości wydawał się również interweniować w różnych aferach dotyczących Alessandro Profumo oraz CEO Leonarda Spa [dyrektor zarządzający], który zdaniem Benottiego mógłby być zastąpiony przez komisarza  Domenico Arcuri.

Wszystko to ukazuje kolaborację głębokiego państwa i głębokiego kościoła w obmierzłej kombinacji, której celem jest z jednej strony zniszczenie narodowych suwerenności, a z drugiej zniszczenie boskiej misji Kościoła. Pojawiają się też niepokojące powiązania z amerykańskim oszustwem wyborczym, z wirusem stworzonym w laboratorium w Wuhan, a wreszcie z relacjami handlowymi z chińską dyktaturą, głównym dostawcą masek (które nie są zgodne z normami CE) do Włoch i wielu innych krajów. Wydaje mi się, że wyszliśmy już daleko poza jakieś tylko “wskazówki” mówiące o kolaboracji.

Deutsche Wirtschaftsnachrichten: Sprzeciw ze strony tych, którzy odrzucają coś w rodzaju teorii spiskowej, brzmiałby:Jak to możliwe, że w prawie każdym kraju świata prawie wszyscy politycy biorą udział w tej grze?Kto mógłby mieć tak wielką władzę i wpływy, że mogliby wysłać połowę świata w izolację?

Arcybiskup CM Viganò: Odpowiem na przykładzie. Kościół jest instytucją ponadnarodową, obecną na całym świecie wraz z diecezjami, parafiami, wspólnotami, klasztorami, uniwersytetami, szkołami i szpitalami. Wszystkie te podmioty przyjmują polecenia Stolicy Apostolskiej, a kiedy Papież nakazuje modlitwę lub post, wszyscy katolicy na świecie są posłuszni;jeśli dykasteria Kurii Rzymskiej wydaje wytyczne, wszyscy katolicy na świecie stosują się do nich. Kontrola jest powszechna i natychmiastowa dzięki wydajnej strukturze hierarchicznej. To samo dzieje się również w narodach, których granice są ograniczone: kiedy ustawodawca ustanawia prawa, organy władzy wykonują prawa. 

Głębokie państwo i głęboki kościół  działają w podobny sposób: obydwa wykorzystują silnie zhierarchizowaną strukturę, w której praktycznie nie ma komponentu „demokratycznego”. Rozkazy wydawane są z góry, a ci, którzy je otrzymują, wykonują je natychmiast, ze świadomością, że nieposłuszeństwo może prowadzić do zawodowej porażki, społecznego potępienia, a w niektórych przypadkach nawet fizycznej śmierci. To posłuszeństwo pochodzi z szantażu: promuję cię, daję ci władzę, sprawiam, że stajesz się bogaty i sławny, ale w zamian musisz robić to, co ci każę. Jeśli jesteś posłuszny i okazujesz wierność, twoja moc i twoje bogactwa wzrastają;jeśli jesteś nieposłuszny, jesteś skończony. Wyobrażam sobie, że niemieccy czytelnicy w tym momencie automatycznie pomyślą o treści Fausta  Goethego.

Wszyscy politycy, którzy dziś rządzą narodami, są, z nielicznymi wyjątkami, częścią głębokiego państwa, deep state.J eśli nie, nie byłoby ich tam, gdzie są.

Pomyślmy o przypadku wyborów prezydenckich w USA, które odbyły się 3 listopada zeszłego roku: ponieważ prezydent Trump nie był uważany za zgodnego z dominującą myślą, zdecydowano się go wyprzeć oszustwem wyborczym o niespotykanych proporcjach, wbrew woli ludu.Procesy prawne toczące się w Stanach Zjednoczonych potwierdzają oszustwo i nieprawidłowości, a w nadchodzących miesiącach wierzę, że pojawią się inne dowody tego oszustwa, które “przypadkowo” sprowadziło demokratycznego postępowego “katolika” do Białego Domu, osobę, która jest doskonale dostosowana do agendy Wielkiego Resetu. Po bliższym przyjrzeniu się, rezygnacja Benedykta XVI i wybór Jorge Mario Bergoglio wydają się odpowiadać tej samej dynamice i zostały zaaranżowane przez to samo lobby siłowe.

Również w Niemczech, z tego, co słyszałem, wychodzą wiadomości, które pokazują, żedane zostały sfałszowane w zarządzaniu pandemią w taki sposób, aby legitymizować naruszenie praw obywateli. I pomimo niepokojącej liczby osób z niekorzystnymi skutkami ubocznymi lub zmarłych w wyniku tak zwanej szczepionki, ciągłe bębnienie o obowiązku szczepień nie ustaje, chociaż teraz jest oczywiste, że nie gwarantuje to odporności i że nie będzie  zapobiegać ani konieczności dystansowania się, ani obowiązkowi noszenia masek.

Istnieją powody, by sądzić, że zarządzanie COVID było zorganizowane pod jednym kierunkiem i według jednego scenariusza.  Kilka dni temu gubernator stanu Nowy Jork, Andrew Cuomo, przyznał, że  wskazania, by odsyłać  osoby starsze z powrotem do domów opieki, osoby starsze, które zginęły następnie w wyniku błędnych protokołów terapeutycznych, zaintubowane i przymuszane do mechanicznej wentylacji – otrzymał prosto z Imperial College of London, finansowanego przez Fundację Billa i Melindy Gatesów. I przypadkowo, sponsoring amerykańskiego „filantropa” objął także wiele bytów narodowych – w tym rządy – które znalazły się zależnymi ekonomicznie od osoby prywatnej, która teoretyzuje o wyludnianiu planety za pomocą pandemii.

Pytasz mnie: kto mógłby mieć tyle władzy i wpływów, że byłby w stanie wysłać połowę świata w izolację? Ktoś, kto ma do dyspozycji ogromne zasoby, na przykład kilka znanych osobistości, takich jak Bill Gates i George Soros; ktoś, kto jest w stanie samodzielnie finansować WHO, sterować jej decyzjami i gromadzić bardzo wysokie zyski, ponieważ jest także udziałowcem firm farmaceutycznych. 

Deutsche Wirtschaftsnachrichten: W liście otwartym do ówczesnego prezydenta Donalda Trumpa mówił Pan o starciu sił światła i ciemności.Jeśli spojrzymy teraz na rok 2020, jak ta konfrontacja rozwijała się do tej pory?

Arcybiskup CM Viganò: Jak zawsze w sprawach ziemskich, wojna między dobrem a złem, między dziećmi światła a dziećmi ciemności zawsze wydaje się faworyzować tych drugich.Szatan, który jest princeps huius mundi, ma wielu bardzo zorganizowanych wyznawców i nieskończoną liczbę sług. I odwrotnie, dobrzy wydają się o wiele mniej liczni i słabo zorganizowani, często anonimowi i prawie zawsze pozbawieni jakiejkolwiek władzy lub środków ekonomicznych, które pozwoliłyby im działać z taką samą skutecznością jak ich wrogowie.

Ale tak było zawsze, ponieważ zwycięstwo nie należy do dobrych ludzi, ale do Chrystusa.

Ego vici mundum: To ja zwyciężyłem świat, napomina nas Pan. Dajemy nasz biedny wkład, czasami wręcz heroiczny, ale bez łaski Bożej nic nie możemy zrobić:sine me nihil potestis facere.  

Rok 2020 zmusił nas do spojrzenia w oczy globalistycznej Meduzie, pokazując nam, jak łatwo jest głębokiemu państwu narzucić “sanitarną” tyranię  miliardom ludzi. Wirus, który nie został wyizolowany, z bardzo wysokim wskaźnikiem przeżywalności, został zaakceptowany jako instrumentum regni, przy współudziale tych, którzy rządzą, mediów i samej hierarchii kościelnej.Kryzys gospodarczy wywołany blokadą musi sprawić, że umorzenie długu i instytucja dochodu powszechnego będą nieuniknione w zamian za zrzeczenie się własności prywatnej i zgodę na śledzenie za pomocą paszportu zdrowia. Kto odmówi szczepionki, będzie mógł zostać internowany w już przygotowanych obozach zatrzymań w wielu krajach, w tym w Niemczech. Łamanie praw konstytucyjnych i religijnych będzie tolerowane przez sądy w imię wiecznego stanu wyjątkowego, który przygotowuje masy do dyktatury. To właśnie nas czeka – potwierdzają w swych dziełach i wypowiedziach autorzy Wielkiego Resetu.

Ale ten ciąg “obostrzeń”, motywowany powodami, które są teraz śmieszne i obalane przez dowody, podważa wiele pewników, co do których masy dotychczas wyrażały fideistyczne przyzwolenie, często graniczące z przesądami. Początkowe oskarżenia o „zaprzeczenie” [negacjonizm] tych, którzy kwestionują absurdalność tak zwanych ekspertów, sprawiły, że wiele osób zrozumiało, iż COVID jest przedstawiany z konotacjami religijnymi właśnie po to, aby nie można było tej wiary kwestionować, ponieważ gdyby była rozważana naukowo, należałoby traktować COVID jak wszystkie inne koronawirusy ostatnich lat. Te sprzeczności otwierają oczy wielu, nawet w obliczu bezczelnej służalczości mediów i mimo mnożenia się cenzury dysydentów w mediach społecznościowych. 

Deutsche Wirtschaftsnachrichten:

Jaki będzie świat, jeśli siły, które nazywacie siłami ciemności, zwyciężą?

Arcybiskup CM Viganò: Świat, w którym panuje deep state, urzeczywistni najgorsze scenariusze opisane w Księdze Objawienia, przez Ojców Kościoła i przez różnych mistyków. Byłoby to piekielne królestwo, w którym wszystko, co nawet z daleka przypomina chrześcijańskie społeczeństwo – od religii po prawa, od rodziny po szkołę, od zdrowia po pracę – byłoby zakazane, wywrócone i wypaczone. Osoby heteroseksualne byłyby prześladowane;rodziny zakładane przez mężczyzn i kobiety byłyby zakazane;dzieci byłyby pozyskiwane w wynajętych macicach;historia zostałaby ocenzurowana;religia zostałaby zdyskredytowana;uczciwość i dyscyplina byłyby wyszydzane;honor zostałby nazwany faszyzmem;męskość zostałaby potępiona jako „toksyczna”;macierzyństwo byłoby potępione jako „nietrwałe”; starość byłaby zmuszona do eutanazji;choroba byłaby traktowana jedynie jako okazja do osiągnięcia korzyści;zdrowie byłoby postrzegane jako podejrzane.I po dwóch wiekach musielibyśmy również zobaczyć, jak zaprzecza się słynnemu systemowi demokracji, w imieniu którego rządzący nami “robią” ją bez wyborów, a wszystko to w imię zdrowia publicznego.

Tylko w królestwie Chrystusa można mieć pokój i prawdziwą zgodę. W tyranii szatana panuje terror, represje, wojna przeciwko dobru i przyzwolenie na najgorsze występki.

Deutsche Wirtschaftsnachrichten: Jak myślisz Ekscelencjo , co można zrobić, aby uniknąć takiego rozwoju sytuacji?

Arcybiskup CM Viganò: Musimy działać w taki sposób, aby to, co wydarzyło się do tej pory, nie mogło osiągnąć swojego ostatecznego celu. Możemy i musimy potępiać kłamstwa i oszustwa, które codziennie proponują nam ci, którzy uważają nas za głupich niewolników. Myślą, że będą w stanie nas poddać bez żadnej reakcji z naszej strony. Jeśli istnieją prawa, które odbierają naturalne prawa obywateli, każdy musi odważnie protestować, domagając się od sędziów osądzenia i potępienia osób odpowiedzialnych za ten globalny zamach stanu.

Nie możemy pozwolić, aby przez straszydło pandemii stworzonej komisarycznie, narody zostały zniszczone przez wywołany kryzys gospodarczy i społeczny, ani też aby ludność podlegała ograniczeniom wolności z pogwałceniem prawa i samego zdrowego rozsądku. Jeśli będziemy w stanie stać niewzruszenie i nie wycofać się przed tymi ogólnymi próbami dyktatury, głębokie państwo wycofa się w oczekiwaniu na bardziej sprzyjające czasy i będziemy mieli czas, aby zapobiec ustanowieniu tyranii. Ale jeśli odpuścimy, sprawimy, że ten piekielny plan stanie się nieodwracalny. 

Nie zapominajmy, że jako katolicy mamy wielką odpowiedzialność, zarówno wobec naszych pasterzy, jak i wobec tych, którzy nami rządzą. Nasze posłuszeństwo może i musi ustać w momencie, w którym jesteśmy proszeni o przestrzeganie grzesznych praw lub praw sprzecznych z niezmiennym Magisterium Kościoła.

Jeśli nasz sprzeciw będzie mocny i odważny, jak za czasów męczenników, zrobimy, co w naszej mocy, by otrzymać z nieba te łaski, które mogą zmienić los ludzkości i opóźnić prześladowania w czasach ostatecznych.

Módlmy się zatem z wiarą do Najświętszej Dziewicy, Królowej Zwycięstw i Wspomożycielki chrześcijan, aby była naszym generałem w tej epokowej bitwie.

Niech chwalebny Archanioł Michał będzie u jej boku, ten, który wrzuca do piekła Szatana i inne złe duchy qui ad perditionem animarum pervagantur in mundo.

+ Carlo Maria Viganò, arcybiskup


[1]https://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/510149/Erzbischof-Carlo-Maria-Vigano-Der-Tiefe-Staat-und-die-Tiefe-Kirche-verfolgen-die-gleiche-Agenda-%28- SONNABEND-6-MAERZ% 29

https://deutsche-wirtschafts-nachrichten.de/510151/Gegenspieler-von-Papst-Franziskus-Die-Kraefte-der-Finsternis-greifen-nach-der-Macht

[2]https://www.fda.gov/media/134922/download– CDC przyznaje, że „obecnie nie ma dostępnych ilościowo izolatów wirusa 2019-nCoV” i wykorzystał genetycznie zmodyfikowaną kulturę komórek ludzkiego gruczolakoraka (adenocarcinoma) płuc, by „naśladować próbkę kliniczną”.

[3]https://www.fronteampio.it/listat-ammette-in-13-regioni-su-20-nel-2020-meno-morti/

[4]https://www.fronteampio.it/listat-ammette-in-13-regioni-su-20-nel-2020-meno-morti/

[5]https://www.agi.it/cronaca/news/2021-01-14/guardia-di-finanza-bergamo-acquisizioni-documenti-ministero-salute-regione-lombardia-11020824/

[6]https://www.byoblu.com/tag/the-great-reset/

[7]https://www.byoblu.com/tag/the-great-reset/

[8]https://www.lifesitenews.com/blogs/the-unborn-babies-used-for-vaccine-development-were-alive-at-tissue-extraction

[9]https://www.inclusivecapitalism.com/member/lady-lynn-forester-de-rothschild/

[10]La Verità, 27 lutego 2021 r., Fabio Amendolara e François De Tonquédec, „Domenico era agitato” La toga inguaia il manager, s.4

[11]Por.https://www.ilparagone.it/esteri/germania-lager-norme-covid/

*


Carlo Maria Viganò (ur. 16 stycznia 1941 w Varese) – włoski duchowny rzymskokatolicki, arcybiskup.

W latach 1962–1963 studiował filozofię, a następnie w latach 1965–1969 teologię na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. Rezydował wówczas w Almo Collegio Capranica. Święcenia kapłańskie otrzymał 24 marca 1968. Następnie kontynuował studia uzyskując doktorat utroque iure (obojga praw kanonicznego i cywilnego). Jednocześnie w 1973 ukończył przygotowanie do służby dyplomatycznej na Papieskiej Akademii Kościelnej w Rzymie. Rozpoczął służbę w nuncjaturach w Iraku, następnie w Wielkiej Brytanii. W latach 1978–1989 pracował w Sekretariacie Stanu w Watykanie. 3 kwietnia 1989 został mianowany przez Jana Pawła II obserwatorem Watykanu przy Radzie Europy w Strasburgu. 3 kwietnia 1992 został mianowany arcybiskupem tytularnym Ulpiana i nuncjuszem apostolskim w Nigerii. 26 kwietnia 1992 otrzymał sakrę biskupią na Watykanie z rąk Jana Pawła II. Współkonsekratorami byli: kard. Franciszek Macharski i kard. Angelo Sodano. Od 4 kwietnia 1998 był delegatem ds. nuncjatur przy Stolicy Apostolskiej. Od 16 lipca 2009 był sekretarzem Gubernatoratu Państwa Watykańskiego. 19 października 2011 mianowany nuncjuszem apostolskim w Stanach Zjednoczonych.

Tymczasem w Botswanie tylko zaszczepieni z objawami. OMIKRON!

W poniedziałek wiceminister zdrowia zeznał podczas przesłuchania w parlamencie, że żaden z przypadków wariantu Omicron nie wymagał potrzeby wsparcia tlenowego i hospitalizacji.

−∗−

W menu na dziś danie… afrykańskie. A konkretnie bezpośrednie doniesienia z mediów w Botswanie n/t nowego wariantu covid. Jak się okazuje, nie dość, że ogólna liczba przypadków zachorowań jest tam niska, a liczba nowych przypadków Omicronu wręcz symboliczna, to na dodatek objawy zakażenia najnowszą mutacją wykazują tylko osoby… w pełni zaszczepione.

Zapraszam do lektury.

__________________***__________________

W Botswanie w pełni zaszczepieni pacjenci wykazują łagodne objawy po zakażeniu wariantem Omicron podczas gdy niezaszczepieni nie wykazują żadnych

Jak już wcześniej The Gateway Pundit donosiło, Południowoafrykańskie Stowarzyszenie Medyczne obaliło histerię związaną z wariantem Omicron COVID.

Według Angelique Coetzee, przewodniczącej South African Medical Association, która jako pierwsza podniosła alarm dotyczący nowego wariantu COVID, wariant ten znany jako „Omicron”, powoduje „nietypowe, ale łagodne objawy”.

W poniedziałek wiceminister zdrowia zeznał podczas przesłuchania w parlamencie, że żaden z przypadków wariantu Omicron nie wymagał potrzeby wsparcia tlenowego i hospitalizacji.

Według wiceministra Sethomo Lelatisitswe, w Botswanie nadal występuje 15 przypadków wariantu „Omicron”, 3 pacjentów wykazało łagodne objawy, a pozostali żadnych. Z tych 15 przypadków 11 było zaszczepionych, a te 4 niezaszczepione osoby nie wykazywały żadnych objawów, powiedział Lelatisitswe.

W kraju odnotowano łącznie 19 przypadków wariantu „Omicron”. Cztery z tych przypadków to cudzoziemcy przebywający na misji dyplomatycznej, którzy opuścili kraj po postawieniu diagnozy.

Oto fragment wypowiedzi wiceministra na posiedzeniu parlamentu:

Panie Przewodniczący, w ramach rutynowego nadzoru genomowego SARS-COV-2, nasi lokalni naukowcy wykryli ten wariant u czterech obcokrajowców, którzy odwiedzili Botswanę podczas misji dyplomatycznej na początku tego miesiąca. Po zakończeniu misji w Botswanie ta czwórka uzyskała pozytywny wynik testu na COVID-19 po przeprowadzeniu testów poprzedzających podróż. Ich wariant COVID-19 został potwierdzony jako B 1.1.529 w dniu 24 listopada 2021r., a teraz został przemianowany na Omicron.

Panie Przewodniczący, po tych wydarzeniach, natychmiast przeprowadzono śledzenie kontaktów, ale wszystkie testy dały negatywny wynik na obecność COVID-19. Dalsze oceny i analizy innych pozytywnych próbek COVID-19 przyniosły do ​​tej pory 15 kolejnych przypadków nowego wariantu Omicron. Oznacza to, że do tej pory Botswana odnotowała łącznie 19 przypadków nowego wariantu. Kontynuujemy śledzenie kontaktów, aby mieć pewność, że żaden potencjalny przypadek nie pozostanie niewykryty.

Panie Przewodniczący, czternaście (14) z dziewiętnastu (19) przypadków zgłoszono w rejonie Greater Gaborone DHMT, cztery (4) pochodzą z rejonu Serowe/Palapye DHMT, podczas gdy Kgatleng DHMT zgłosił jeden (1) przypadek. Wszystkie przypadki zgłoszone przez Serowe/Palapye DHMT to kierowcy ciężarówek, których poddano testom w punkcie wjazdu (Martins Drift), w ramach strategii kontroli COVID-19 wśród przyjezdnych. Przypadek zgłoszony przez Kgatleng DHMT dotyczył osoby mieszkającej w Afryce Południowej, która odwiedziła swoją rodzinę w Botswanie i została przetestowana w ramach procedur przed podróżą. Biorąc pod uwagę tę krótką charakterystykę, wydaje nam się, że większość z 19 przypadków wykrytych do tej pory w Botswanie to przypadki napływowe.

Według najnowszych doniesień serwisu Mmegi, „liczba przypadków COVID-19 w kraju pozostaje jednak niska, a rządowa aktualizacja z tego wieczoru pokazuje 602 aktywne przypadki na dzień 26 listopada. Kraj jak dotąd w pełni zaszczepił 33,3% dorosłych, przy czym z nich 60,2% otrzymało pierwszą dawkę”.

__________________

Fully Vaccinated Patients Show Mild Symptoms after Omicron Infection in Botswana — Non-Vaccinated Show No Symptoms at All, Jim Hoft, November 30, 2021

Uzupełnienia:

Przecież oni robią sobie z nas jaja! OMICRON to ufoludek z komedii włoskiej z 1963 roku!
Jeszcze ten Omicron dobrze nie zadziałał, a już wrzeszczą o szczepieniu! Szacowna mędrczyni, pani prof. Szuster-Ciesielska już obliczyła, że „Omicron wydaje się bardziej zakaźny, nawet 500 razy” i wynik swych […]

__________________

Korelacje inokulacyjne czyli skąd ta fala?
Biorąc pod uwagę, że eksplodująca liczba przypadków koreluje z wysokimi wskaźnikami zaszczepiania, rodzi się podejrzenie, że to właśnie szczepionki mogą być odpowiedzialne za rekordową liczbę przypadków. […]

__________________

Jednak nie przenoszą?
Można założyć, że gdyby CDC zamierzało zmiażdżyć prawa obywatelskie i indywidualne osób z naturalną odpornością przez wydalenie ich ze szkoły, zwolnienie z pracy, odwołanie ze służby wojskowej lub jeszcze coś […] AlterCabrio https://www.ekspedyt.org/2021/12/02/tymczasem-w-botswanie-tylko-zaszczepieni-z-objawami/

W Słowenii po śmierci kolejnej pacjentki zakazano stosowania „szczepionki” Johnson & Johnson

Słoweński minister zdrowia Janez Poklukar ogłosił całkowite zaprzestanie stosowania szczepionki wektorowej Johnson & Johnson COVID-19 w tym kraju po tym, jak potwierdzono, że dwudziestoletnia dziewczyna zmarła po szczepieniu.

„Zaproponujemy szczepienie tą szczepionką tylko na wyraźną prośbę i z podpisem osoby” – powiedział Poklukar na konferencji prasowej, nie wykluczając możliwości podjęcia podobnej decyzji w sprawie szczepionki AstraZeneca ze względu na skutki uboczne.

Przyczyna śmierci dwudziestoletniej Katyi z Lublany, która zmarła pod koniec września, jest niewątpliwie związana ze szczepieniem przeciwko COVID-19, a konkretnie szczepionką wektorową firmy Johnson & Johnson, potwierdzoną przez specjalną komisję lekarską utworzoną zaraz po tragicznym incydencie.

Decyzja wszystkich pięciu członków komisji była jednomyślna i była oczekiwana przez słoweńskie społeczeństwo, zszokowane śmiercią młodej dziewczyny, która nie miała chorób współistniejących.

Młoda Słowenka zmarła w szpitalu pod koniec września, niecałe dwa tygodnie po szczepieniu, z powodu zakrzepu krwi i krwotoku mózgowego. Po zbadaniu dokumentacji komisja stwierdziła, że jej leczenie szpitalne po nagłej hospitalizacji było prawidłowe i zrobiono wszystko, aby ją uratować.

To druga potwierdzona śmierć w tym kraju w wyniku krzepnięcia krwi i krwawienia w mózgu. Wiosną tego roku z powodu komplikacji po szczepieniu firmy Johnson & Johnson zmarła żona słoweńskiego dyplomaty.

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/w-slowenii-po-smierci-pacjentki-zakazano-stosowania-szczepionki-johnson-johnson

Ryzyko zawału po szczepieniach Moderną i Pfizerem wzrasta dwukrotnie.


Znane czasopismo kardiologów „Circulation” przekazuje, że podanie szczepionek COVID 19 firmy Pfizer i Moderna zwiększa ryzyko zawału serca u szczepionych od 28 do 97 lat zwiększyło się ponad dwukrotnie.

Wnioski z badania:
„Wnioskujemy. że szczepionka mRNA radykalnie nasila stan zapalny śródbłonka i naciek limfocytów T w mięśniu sercowym i może być odpowiedzialna za obserwowany wzrost zakrzepicy, kardiomiopatii i innych zdarzeń naczyniowych po szczepieniu”.

Dr. Vernon Coleman (Wielka Brytania) był zszokowany raportem . Opisał badanie jako dowód, że zastrzyk Covid jest „mordercą”. Darren Smith, redaktor wielokrotnie nagradzanego The Light Paper, przesłał mu przedstawiony powyżej artykuł z czasopisma medycznego Circulation, który dowodzi, że „eksperyment ze strzykawkami Covid-19 musi zostać dzisiaj przerwany”.


Uważa on, że „każdy lekarz lub pielęgniarka, który poda jedno ze szczepień mRNA Covid, straci licencję w odpowiednim czasie i zostanie aresztowany. To jest „dzwon pogrzebowy dla szczepienia Covid-19 mRNA”.

Znane czasopismo kardiologów „Circulation” przekazuje, że podanie szczepionek COVID 19 firmy Pfizer i Moderna zwiększa ryzyko zawału serca u szczepionych od 28 do 97 lat zwiększyło się ponad dwukrotnie.

Magazyn renomowanego American Heart Association „Circulation” opublikował właśnie badanie (streszczenie) dotyczące skutków ubocznych szczepionki MRNA Covid na serce . W tym celu zastosowano test sercowy PLUS {GD Biosciences, Inc, lrvine, CA), który tworzy wynik do przewidywania 5-letniego ryzyka nowego ostrego zespołu wieńcowego {ACS).

Magazyn „Circulation” jest cenioną gazetą. Ma 71 lat, w ankiecie została uznana za wiodący magazyn na świecie w kategorii serca i układu sercowo-naczyniowego.
Możliwe było oparcie się na grupie testowej prawie 600 pacjentów, u których wynik (ryzyko zawału serca) był mierzony co trzy do sześciu dni.

Po podaniu szczepionek mRNA COVID 19 firm Moderna i Pfizer, u większości pacjentów zaobserwowano dramatyczne zmiany w punktacji PULSU.

Ogólnie badania wykazały, że po szczepieniach 5-letnie ryzyko zawalu serca (ACS) wzrosło z 11 % do 25%, czyli ponad dwukrotnie.

Koronawirusowy bałagan w skokach. Adam Małysz reaguje.

Sporo zamieszania w świecie skoków narciarskich wywołuje kwestia koronawirusa. Adam Małysz postanowił się do niej odnieść.

Dwa weekendy Pucharu Świata w skokach narciarskich za nami i podczas obu dużo mówiło się nie tylko o sporcie, ale także o sprawach związanych z koronawirusem. Dwukrotnie namieszał on bowiem w środowisku skoczków.

Najpierw, w Niżnym Tagile, pozytywny wynik testu na koronawirusa otrzymali Klemens Murańka i Decker Dean. Obaj musieli poddać się izolacji – w przypadku Murańki trwała ona dłużej. A ostatnio, w Ruce, Ryoyu Kobayashi najpierw wygrał sobotni konkurs, a później nie został dopuszczony do niedzielnego podejścia – właśnie ze względu na pozytywny test.

W przypadku Japończyka sprawa nie jest jednoznaczna. Oficjalny test dał wynik pozytywny, a kolejne, robione już przez zawodnika, były ujemne. Wszystko wskazuje jednak na to, że Ryoyu będzie musiał się izolować w Finlandii przez 10 dni i opuści konkursy w Wiśle. W mediach społecznościowych nie ukrywa swojego rozgoryczenia zaistniałą sytuacją.

Do koronawirusowego zamieszania odniósł się Adam Małysz.

Ciężka sytuacja dla Japończyków, ale myślę, że nie tylko dla nich, bo widzimy, że gdzieś ten cały system związany z koronawirusem nie do końca funkcjonuje. Byliśmy zapewniani przed sezonem zimowym, że jeżeli się zaszczepimy, nie będzie testów, musimy normalnie zacząć funkcjonować. Wszystko wróciło z powrotem – przyznał na antenie TVN.

FIS tylko odrobinę złagodził COVID-owe przepisy. W poprzednim sezonie jeśli skoczek z danej reprezentacji otrzymywał pozytywny wynik testu, cała kadra trafiała na kwarantannę. Teraz jeśli jeden zawodnik z zespołu otrzyma wynik dodatni, pozostali mogą zostać dopuszczeni do konkursu – jeśli oczywiście ich wyniki są negatywne.

https://www.o2.pl/sport/koronawirusowy-balagan-w-skokach-adam-malysz-reaguje-6710091950131840a

Bardzo rośnie liczba sportowców zmarłych nagle.

Niepokojąco rośnie liczba zgonów z powodu problemów z sercem u piłkarzy grających w FIFA. Trend ten utrzymuje się od początku roku i nic nie wskazuje na jego zatrzymanie.

Wzrost liczby zgonów wśród sportowców

Według izraelskich mediów „Real-Time News” w bieżącym roku nastąpił aż pięciokrotny wzrost ilości zgonów wśród graczy FIFA. Nie jest to 24, 30, czy nawet 75 sportowców. Od grudnia ubiegłego roku odnotowano aż 183 przypadków nagłych upadków i utraty przytomności z powodów sercowo – naczyniowych wśród piłkarzy oraz ich trenerów. 108 osób spośród nich zmarło.

Jest to niepokojące, a wręcz alarmujące zjawisko, bowiem śmierć sportowca z przyczyn nie mających związku z kontuzją dotąd zdarzała się niezwykle rzadko. Teraz nagle pojawił się istny wysyp takich przypadków i istnieją uzasadnione obawy, że ich wspólnym mianownikiem jest niedawne przyjęcie preparatu przeciwko covid.

Dziennikarze „Real-Time News” przeprowadzili śledztwo, którego efektem jest lista sportowców, którzy zmarli lub odnieśli obrażenia w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Według zebranych danych większość z tego grona to mężczyźni, na liście znajduje się zaledwie 15 kobiet. Zdecydowanie dominują osoby w przedziale wiekowym od 17 do 40 lat. Starszych sportowców jest tam tylko 21, z czego 5-iu między 42-45 rokiem życia, kolejnych 6-iu w przedziale 46-49 lat, 7-iu powyżej 50 roku życia ale przed 60-tką i 3 ostatnich najstarszych w przedziale wiekowym od 60 do 64 lat.

Z 23 nastolatków na tejże liście w wieku 12-17 lat zmarło aż 16-tu.

Przyczyny zgonów

Z zebranych danych wynika, że aż w 80-iu przypadkach zawodnicy nagle zasłabli i upadli w trakcie gry, wyścigu lub treningu, albo też bezpośrednio po zakończeniu aktywności. W zdecydowanej większości przypadków stwierdzono zgon z powodów zapaści układu sercowo – naczyniowego z zapaleniem mięśnia sercowego, osierdzia, zawałem bądź zatrzymaniem akcji serca. Druga najczęściej zgłaszana przyczyna to powstałe zakrzepy we krwi.

Jak zaznaczają dziennikarze, którzy sporządzili to zestawienie, z ostatecznej wersji listy usunięto dodatkowe kilkadziesiąt przypadków z uwagi na niepełne dane. Usunięte zostały także z niej osoby, u których już wcześniej istniały dowody na czynniki ryzyka w postaci chorób serca bądź cukrzycy.

Porównanie względem lat ubiegłych

Aby uzyskać bardziej rzetelne i wiarygodne zestawienie dokonano porównania liczb względem analogicznych przypadków lat ubiegłych. Dla SCD, czyli nagłego zgonu sercowego ilość ta wzrosła kolosalnie, podobnie dla SUD tj nagłego niewyjaśnionego zgonu. Według danych z lat ubiegłych ryzyko SCD wynosiło średnio 1:50000, przy czym wahało się w przedziale od 1:30000 do 1:80000. Ponieważ w stowarzyszeniu FIFA zarejestrowanych było w 2000 roku 242 tysiące sportowców, 6 lat później 265 tysięcy  i nie zmieniało się to znacząco w kolejnych latach, uzyskany wynik powinien oscylować wokół 5-iu zgonów w ciągu roku. Jak pokazują dane bieżące za 2021 rok liczba zgonów SCD/SUD jest wielokrotnie wyższa. Odnotowano bowiem ich aż 21 na każde 50 tysięcy osób.

Wzrostu ilości zdarzeń w postaci nagłych zgonów sportowców nie można nie kojarzyć z rozpoczętą blisko rok temu akcją masowego wyszczepiania populacji preparatami genowymi zwanymi szczepionkami. Związek ten potwierdza, lub przynajmniej zdaje się go sugerować, lawinowy wzrost ilości analogicznych przypadków w grupach pozasportowych u osób, które przyjęły wspomniane preparaty na covid.

Paweł Jankowski https://foliarz.pl/rosnie-liczba-sportowcow-zmarlych-nagle-z-nieznanego-powodu/

Dyscyplinarne wyrzucenie kapelana ze szpitala za zniechęcanie do przyjmowania TEJ szprycy. U a-bpa Jędraszewskiego!!!

W trybie natychmiastowym, dyscyplinarnie zwolniony został z pełnionej funkcji kapelan oddziału psychiatrycznego Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Jego postawa okazała się „nie do przyjęcia” dla miejscowej kurii archidiecezjalnej.

Dyrektor placówki medycznej Marcin Jędrychowski poprosił krakowską kurię o wyznaczenie nowego kapelana dla Oddziału Klinicznego Psychiatrii Dorosłych, Dzieci i Młodzieży. Szefostwo placówki zarzuciło księdzu zniechęcanie pacjentów do przyjmowania zastrzyków przeciwko covid-19. W rozmowie z dyrekcją duchowny potwierdził, że taki fakt miał rzeczywiście miejsce.

„Według relacji pacjentów, przekazanych pracownikom szpitala, ksiądz miał twierdzić, że szczepionki są szkodliwe, zawierają chipy, mają zredukować liczbę ludności na świecie i są elementem spisku masońskiego” – relacjonuje portal gosc.pl.

Dziennikarze zwrócili się w tej sprawie do rzecznika krakowskiej kurii księdza Łukasza Michalczewskiego. Odparł on, że Zgromadzenie Księży Misjonarzy, do którego należy zdymisjonowany kapelan, zdecyduje o dalszym postępowaniu wobec byłego kapelana.

Archidiecezja Krakowska systematycznie włącza się w promowanie szczepień, dlatego taka postawa jest dla nas nie do przyjęcia – skomentował sytuację rzecznik. Wspomniał, że lokalny Kościół współorganizował wraz z wojewodą szczepienia na terenie poszczególnych parafii.

Współpracując z władzami szpitala, zostanie wyznaczony odpowiedni kapelan, dla dobra pacjentów – zapewnił ksiądz Michalczewski.

Źródło: gosc.pl RoM Za: PoloniaChristiana – pch24.pl (01-12-2021)

 

KOMENTARZ BIBUŁY: Zdaje się, że Metropolitą Krakowskim jest abp Marek Jędraszewski, ukazywany jako „konserwatywny” hierarcha. Nie wiemy na czym tenże konserwatyzm ma polegać, bo na pewno nie na ochronie życie nienarodzonych, wszak wszystkie „szczepionki przeciwko Covid-19” zostały stworzone na bazie komórek zabitych dzieci. Również, nie na ochronie zdrowia i życia osób przyjmujących te niebezpieczne preparaty, gdyż przed niczym nie chronią (ARR wynosiło początkowo 1% – zamiast propagandowych RRR „95%”, a teraz jakieś 0.03% – z tym że dalej nie wiadomo przed czym mają chronić…), nie chronią przed „transmisją wirusa” (jeśli takowy w ogóle istnieje) i jedynie dają poczucie złudnego idiotycznego bezpieczeństwa. Za to spowodowały setki tysięcy zgonów, miliony osób ma poszczepienne objawy, a nieznana jeszcze liczba (wszyscy zaszczepieni?) będą borykać się w przyszłości z chorobami autoimmunologicznymi.

Ale kogo to wszystko obchodzi, liczy się propaganda, budowa Nowego Światowego Porządku, zrobienie rewolucji światowej (reset), no i oczywiście wielki zysk dla możnych tego świata. Do tego wszystkiego przyłączył się obecny administrator Watykanu, który przyjęcie tych szaleńczych preparatów uważa za „akt miłosierdzia”.

Jesteśmy w pełni przekonani, że i poprzedni Metropolici ostatnich kilkudziesięciu lat, włącznie z późniejszym jakże świętym Janem Pawłem II – też zwanym „konserwatywnym” –  również stręczyliby te preparaty, bo pasuje to do ich patologicznej wizji „miłosierdzia”.

Afryka dzika, dotąd ukryta…

Afryka dzika, dotąd ukryta…30.11.

30 listopada, dzień 638.

No, jak walnął ten Omikron to sobie wszyscy przypomnieli nagle o Afryce. A ja o niej pamiętałem już od początku, nawet wpis zrobiłem, w lutym. Frapowało mnie to, że, jak się obawiałem na początku pandemii to w takim kraju, ze słabiutką opieką zdrowotną, biednym, przeludnionym, to taki koronawirus to będzie pewnie szedł jak ogień po słomie. A tu nic. Mówiono o wszystkim tylko nie o Afryce, aż ciężko było znaleźć materiały. Ale nie mówiono prawie w ogóle nie dlatego, że my taki kontynent to olewamy. Gdzież tam! Jakby tam szła pandemia i kosiła wszystko, to by się tam wszystkie telewizyjne stacje przeniosły. Nie było nic, bo na kontynencie o takim pandemicznym potencjale nic się nie działo. A więc nuda, a po drugie – cicho, bo jeszcze jakiś gamoń wyjdzie i się zapyta. Jak to, to w Afryce zaszczepionej na 6-7% nie ma trupów zalegających w pustyni i w puszczy? Jak to, Afryka, taka biedna i zacofana ma 3% udziału zgonów na świecie a taka Europa, och i ach, to ma tego udziału 29%?

A więc cicho było, no może jakieś podśmiechujki, że tam jakiś dyktatorek jeden z drugim negował koronę i sam się przekręcił, rzadziej, że jeden z nich otrzymał pozytywne testy kowdiowe z oleju silnikowego i papai. A w Europie i USA to kowid szalał, a tu, jak miał czerwony dywan epidemiologiczny – nic. Aż zjawił się on – omikron. Właściwie to nie wiadomo czy on taki zaraz afrykański. Znany jest od co najmniej 6 miesięcy, odczekał swoje i wyskoczył jak szczepionka z konopii jak się deltopanika skończyła i trzeba było znaleźć pretekst do Trzeciego Zaszczepienia oraz poddania akcji eliksirowej dzieci lat 5-11, które nagle „zaczęły” chorować. Jeszcze nie na naszego wirusa O, ale się jeszcze zobaczy. Jak pisałem – wszyscy się pozamykali przed afrykańskim koleżką. Nikt go nie zbadał poważnie czy jest gorszy czy lżejszy od dotychczasowych (tu są różne opinie, oczywiście oprócz Big Farmy, która gnoja rozczytała tak, że chyba tylko z przyzwoitości odczekuje sto dni na mordującą Afrykanina szczepionkę).

Ale zacząłem się pochylać nad niewątpliwym fenomenem Afryki. Czemu tam tak jest? Wpadła mi w ręce ciekawa mapka, co naprowadziło mnie na ślad pewnego zjawiska – dość niskiej zapadalności i śmiertelności w krajach, które z wirusem nie walczyły (jedne bo nie chciały, np. Szwecja, a inne bo były za biedne na takie poczynania). Drugie to kwestia leczenia, zwłaszcza w przypadku krajów, które zastosowały najpierw leczenie, np. iwermektyną i szło im dobrze, zaś strzeliły do góry, jak zaczęły akcję szczepienną. Zobaczmy na Afrykę:

Mamy tutaj mapkę i wykres śmiertelności kowidowej w krajach używających iwermektyny w leczeniu (kolor niebieski) i jej nie używających (kolor brązowy), które zamiast leczyć postanowiły się poszczepić. Ale może to fenomen jedynie afrykański? Popatrzmy na Indie:

Ciekawy proces pokazuje Japonia, tam najpierw zaczęto się szczepić i to skromnie, potem leczyć iwermektyną, która jest oficjalnie zalecana przez lekarzy do leczenia kowida. Ale widocznie my mamy jakieś inne organizmy, bo:

Środowiska koronaentuzjastów próbują tłumaczyć tę Afrykę kilkoma przyczynami,  jak brzmią szczególnie głupio, to przypisują je bajaniom kowidowych foliarzy. Zróbmy więc przegląd, bo zaraz się znowu pojawią te argumenty, jak Afryka wypłynie jako temat. Po pierwsze – umierają mniej bo tam ciepło jest. Coś na rzeczy jest, ale to ta sama wysokość geograficzna co wiele krajów Azji, a tam to idzie gorzej. Dzwonią ale nie wiedzą, w którym kościele. Takie tezy to dalekie echa sprawdzonej teorii zbawiennego wpływu witaminy D na kowida, której korzystne wytwarzanie stymuluje słońce. No, świeci tam jak nic, ale i tak samo i winnych krajach, nie koniecznie afrykańskich. Należy domniemywać, że oni tam na Czarnym Lądzie po prostu więcej przebywają na świeżym powietrzu, raczej trudno sobie wyobrazić ścisłą afrykańską kwarantannę, ze szczelnie zamkniętymi podwójnymi oknami, a więc hulają po polu i nabywają odporności. Inaczej niż nasi biali, co to ją przez półtora roku zabawy w zamykamy-otwieramy, maseczkujemy i dystansujemy – bezpowrotnie potracili.

Drugi argument to taki, że tam mniej gęsto jest, mniej niż w Europie czy Azji. No, rzeczywiście do Azji nie ma lotów, bo tam zamieszkuje ponad 60% ludności Ziemi, ale Afryka jest na miejscu drugim ze swoimi 13,3%. Po za tym ludność zbiera się w Afryce głównie dużych ośrodkach miejskich i nie ma mowy o tym, że niski procent gęstości zaludnienia zapobiega transmisji wirusa.

Trzeci argument, my favorite, to taki, że tam „wsiech nie usmotrisz”, znaczy się kto by ich tam policzył, tych zakażonych (testy!), no i czy zmarli na kowida i ilu. Czyli, że pewnie pomarli tylko my nie wiemy albo oni ukrywają. Tiaaaa… Ukrywają. W dzisiejszych czasach, gdy w pogoni za religią Covid-Zero i humanistycznym „ani jednej łzy” kamery wypatrzą ci kichającą babkę w piwnicy. No, ale jak za dawnych czasów umierali na jakąś zarazę w Afryce to świat liczył, a tu teraz zaniemógł ze statystykami?

Ja uważam, że fenomen Afryki zostanie wykorzystany do rozwoju akcji szczepiennej. Ja już o tym pisałem, że jak to, żyli sobie w tej niewyjaśnionej enklawie, nie szczepili na urągowisko świata, ukrywali się w ciemności (bo nikt w tamtą stronę nie świecił, bo widoki były nieprawomyślne), to teraz uczyńmy ich winnymi tej fali (szczepień, dodajmy). A jest co szczepić, jak tam mamy potencjał 93% niezaszczepionych (żadną!) dawką. Nawet sobie obejrzałem nasze realia.

Dołączymy do krajów rozdających nadmiarowo zakupione szczepionki (no, te na Alfę, to się już i tak zepsuły i trzeba odnowić wersją delta-omikron). A rozdaliśmy tego ostatnio 4.000.000 pączków za 630 milionów złotych. Kierunek dotychczas azjatycki (Wietnam, Uzbekistan) zamienia się powoli na… afrykański (Egipt, Kenia). Tak to głupotę panicznej rozrzutności będziemy pokrywać sentymentalnym humanizmem niesienia szczepionkowej nowiny pod palmowe strzechy.

No pewnie, lepiej to (?) niż wylać do zlewu. Ale na ileż to skutecznych terapii np. onkologicznych taka kasa by wystarczyła, co? Panowie z Rady Medycznej?

Jerzy Karwelis

Wszystkie wpisy na

==========================

https://dziennikzarazy.pl/30-11-afryka-dzika-dotad-ukryta/

„Wszyscy kłamią” – czyli wariant omikron

Byłam kiedyś fanką serialu “Dr House”. Tytułowy jego bohater powtarzał zawsze “wszyscy kłamią”. Przypomniało mi się to, gdy przeczytałam o nowym wariancie wirusa COVID nazwanym “omikron”. Wykryto go jakoby w Botswanie 11 listopada 2021. Od razu wybuchła histeria i oto chodziło. Izrael i Japonia zamknęły granice, a wiele państw wstrzymało loty do Południowej Afryki. Tymczasem na blogu PolskaWLiczbach {TUTAJ(link is external)} mogliśmy przeczytać:

“Przede wszystkim należy zacząć od tego, że 24 listopada RPA poprosiło głównych “dostarczycieli” szczepionek o zawieszenie dostaw. Jednym z głównych powodów dla jakich kierował się tą decyzją rząd RPA jest brak chętnych do przyjęcia tych eksperymentalnych substancji. (…) Teraz przyjrzyjmy się “koincydencji czasowej”.
24 listopada 2021 r.:
Republika Południowej Afryki mówi Pfizerowi, że nie chce więcej dostaw szczepionki.
26 listopada 2021:
WHO twierdzi, że wariant Omicron został wykryty w południowej części Afryki 24 listopada 2021 roku.
26 listopada 2021 Rządy zakazują lotów z RPA.”.

Jerzy Karwelis dodał do tego {TUTAJ(link is external)}:

“Aż zjawił się on – omikron. Właściwie to nie wiadomo czy on taki zaraz afrykański. Znany jest od co najmniej 6 miesięcy, odczekał swoje i wyskoczył jak szczepionka z konopii jak się deltopanika skończyła i trzeba było znaleźć pretekst do Trzeciego Zaszczepienia oraz poddania akcji eliksirowej dzieci lat 5-11, które nagle „zaczęły” chorować.”.

Zacytuję jeszcze dzisiejszy [1.12.2021] twitt Piotra Wielguckiego {TUTAJ(link is external)}:

“”Omicron” jest wyjątkowo zaraźliwy, zamykamy granice. “Omicron” nie jest wyjątkowo zaraźliwy, zamykanie granic to histeria. Potrzebujemy 100 dni na nową szczepionkę. Obecne szczepionki działają na “Omicron”. Wszystko to ustalili wirusolodzy i eksperci zaledwie w 48h.
9:49 AM · 1 gru 2021″.

No cóż, ludzie coraz mniej boją się wirusa i mają dość sanitaryzmu. W dodatku działanie szczepionek budzi coraz więcej wątpliwości. Dziś na blogu PolskaWliczbach {TUTAJ(link is external)} ukazał się tekst “Korelacja śmiertelności do stopnia wyszczepienia w Niemczech”. Czytamy w nim:

Korelacja między nadmierną śmiertelnością w landach związkowych a ich wskaźnikiem zaszczepienia ważona względną liczbą mieszkańców landu wynosi 0,31. Liczba ta jest zaskakująco wysoka i byłaby ujemna, gdyby szczepienia miały zmniejszyć śmiertelność.

W rozpatrywanym okresie (od 36. tygodnia do 40. tygodnia 2021 r.) obowiązują następujące zasady: Im wyższy wskaźnik szczepień, tym większa nadmierna śmiertelność. (…) Liczba zgonów z powodu Covid zgłoszonych przez RKI w rozważanym okresie konsekwentnie stanowi jedynie stosunkowo niewielką część śmiertelności i przede wszystkim nie może wyjaśnić krytycznych faktów:
1. Im wyższy wskaźnik szczepień, wyższa nadmierna śmiertelność. Pełne szczepienie zwiększa prawdopodobieństwo zgonu.

Oczywiście możliwe są bardziej pośrednie wyjaśnienia:
2. Im wyższy odsetek osób starszych, tym wyższy wskaźnik szczepień i nadmierna śmiertelność. W związku z tym wskaźniki szczepień i nadmierna śmiertelność również są ze sobą skorelowane. (Jednak to wyjaśnienie nie jest zbyt prawdopodobne, ponieważ odsetek osób starszych zmieniłby się wówczas znacząco między rokiem 2016-2020 z jednej strony a 2021 z drugiej strony). a te ostatnie prowadzą do zwiększonej liczby zgonów.”.elig https://www.ekspedyt.org/2021/12/01/wszyscy-klamia-czyli-wariant-omikron/

Przecież oni robią sobie z nas jaja! OMICRON to ufoludek z komedii włoskiej z 1963 roku!

Przecież oni robią sobie z nas jaja! OMICRON to ufoludek z komedii włoskiej z 1963 roku!

Jeszcze ten Omicron dobrze nie zadziałał, a już wrzeszczą o szczepieniu!

Szacowna mędrczyni, pani prof. Szuter-Ciesielska już obliczyła,  że „Omicron wydaje się bardziej zakaźny, nawet 500 razy” i wynik swych obliczeń  podała do wiadomości publicznej (https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/nowy-wariant-covid-19-omicron-co-o-nim-wiadomo-koronawirus-w-polsce/6ecl2cl).   Jednak użytym przez siebie wyrażeniem „wydaje się” odebrała nadzieję tym wszystkim, którzy liczyli, że poda choć jedno źródło, które pozwoliło jej wydalić z siebie obliczenia na tak zawrotnym poziomie analizy matematycznej (z dokładnością do 500).  Bo chyba nie były to doświadczenia własne, skoro wirus przebywa na razie w Afryce, a pani profesor w Warszawie.

Niewiele ostrożniej wypowiada się inny ekspert, też ozdobiony uniwersyteckim  laurem nieomylności, który w podobnie naukowy sposób stwierdza, iż na razie „nie wiemy, czy będzie bardziej zakaźny, czy będzie cięższy, czy też łagodniejszy”. O pięciuset razach pani profesor nie wspomina, choć równie wysoki jest u niego poziom wnikliwości naukowej, gdy stwierdza, że “miejscem narodzenia wirusa jest Afryka” “gdzie  jest on obecny “od pewnego czasu”.  A mnie uczono na moich seminariach, prowadzonych wszakże przez profesorów z dawnego, być może bardziej przepojonego pokorą pokolenia, że jak się nie ma nic pewnego do powiedzenia, to najlepiej  siedzieć cicho. (link)

Porzuciłem więc polski świat naukawy i w poszukiwaniu wirusa Omicron udałem się za granicę.  Tu z kolei grasuje sławetny think tank obsługujący WHO, który informuje mnie,  iż “wstępne dowody wskazują na zwiększone ryzyko ponownego zakażenia tym wariantem” u osób, które już miały Covid-19:.(jakie wstępne dowody? gdzie one? gdzie badania? wiarygodne obliczenia? laboratoria? Zamiast tego znów mgła czczej gadaniny i straszenia). I dalej: „zgodnie z praktyką nazywania wariantów na litery greckiego alfabetu, nazwano nowy wariant Omicron”. https://www.who.int/news/item/31-05-2021-who-announces-simple-easy-to-say-labels-for-sars-cov-2-variants-of-interest-and-concern

Plakat włoskiej komedii s-f “Omicron” z 1963  r

Myśl tę rozwija słownik Merriam Webster, dodając w odniesieniu do oświadczenia Światowej Organizacji Zdrowia, że wariant COVID-19 „został nazwany Omicron, po 15. literze alfabetu greckiego. Światowa Organizacja Zdrowia używa greckich liter do nazwania wariantów, ponieważ nazwy te są łatwiejsze do przekazania niż oznaczenia naukowe, takie jak B.1.617.2. Według W.H.O., 13. i 14. grecka litera (nu i xi) zostały pominięte, ponieważ “nu” brzmi jak “nowy”, a “xi” jest również powszechnym nazwiskiem”. https://www.merriam-webster.com/dictionary/omicron

Wiedziony wrodzonym krytycyzmem i czując szwindel w tym nagłym zatroskaniu WHO, aby przeskoczyć literę 13 i 14 alfabetu greckiego i przypadkiem nie urazić tych, którzy noszą popularne (w Chinach) nazwisko xi,  po prostu kliknąłem słowo Omicron na You Tube.  I nie zawiodłem się. Zaraz wyskoczyła mi włoska komedia s-f z 1963 r. pt. „Omicron”  w reżyserii Ugo Gregorettiego z gwiazdą kina lat 60. Renatem Salvadori. A teraz posłuchajcie, o czym jest ten film! Omicron to przybysz z kosmosu, kierowany w swej misji przez centralę obcych na planecie Ultra. Misja jego polega na tym, by dostawać się do wnętrza ciał ludzkich przez ukłucie przypominające akupunkturę i w ten sposób poznawać i zmieniać obyczaje człowieka, przed planowaną inwazją. 

W filmie nie brakuje symboliki  masońskiej, tych trójkątów, piramid etc., doczekał się też w następnych latach całkiem licznych sequeli, również posługujących się imieniem Omicron, w tym audycji radiowych, gier itp. więc przypadków raczej tu nie ma. Rzućcie okiem na ten bardziej prawdopodobny, niż afrykańskie sawanny, matecznik wirusa Omicron, zanim nie zniknie z  kanałów publicznych. https://www.youtube.com/watch?v=8r2RHj8cxgc

Czekamy, aż za miesiąc-dwa, w kolejnej odsłonie tego naukawego teatru, pojawią się  kolejne wcielenia Omicrona noszące równie malownicze i zakorzenione w grece nazwy: Kubuś Puchatek, Pszczółka Maja czy Kapitan Sowa. I jak z równą powagą pochyla się nad nimi, żonglując kolejnymi wskaźnikami zaraźliwości od 500 wzwyż, kolejne grono polskich mędrców, z tym poważniejszymi minami, im większy jest humbug, w którym uczestniczą.

Chyba że o to chodzi.

Pokutujący Łotr

Za: Legion sw. Ekspedyta – ekspedyt.org (1 grudnia 2021) | https://www.ekspedyt.org/2021/12/01/przeciez-oni-robia-sobie-z-nas-jaja-omicron-to-ufoludek-z-komedii-wloskiej-z-1960-roku/?cn-reloaded=1

Wzięte z:

https://www.bibula.com/?p=129481

Lekarze: Jesteśmy w punkcie zwrotnym. Teraz decyduje się przyszłość nas, naszych dzieci i całego narodu.

Deklaracja czeskich lekarzy – wbrew wszystkiemu co się ogłasza,

[a już na pewno twierdzeniom dr T. Karaudy – zachęcającemu do zmuszania do ……]

– ….i innych lekarzy sprzyjających władzy w każdym kraju. 

Oświadczenie lekarzy o nacisku na szczepienie
 
Jesteśmy w punkcie zwrotnym. Właśnie teraz decyduje się przyszłość nas, przyszłość naszych dzieci i przyszłość całego narodu. 
Problem medyczny jest obecnie wykorzystywany do realizacji celów politycznych i ekonomicznych przy jednoczesnym ograniczaniu wolności i dyskryminacji jednej grupy ludzi. Ludzie trafiają do szpitali z powodu nieumiejętnego podejmowania decyzji, relacjonowania półprawd i kłamstw, wprowadzania często nielogicznych – aż do irracjonalnych - środków, represji i nieuzasadnionych przywilejów zaszczepionych. Politycy, z pomocą niektórych ekspertów, stawiają ludzi przeciwko ludziom, dzieci przeciwko dzieciom, polaryzują społeczeństwo. 
Niestety jednostronne i bezkrytyczne relacje w mediach odgrywają kluczową rolę w obecnej ponurej sytuacji.
 
Jesteśmy zwykłymi lekarzami, którzy spędzili wiele miesięcy na leczeniu swoich pacjentów z przekonaniem, że sytuacja wokół COVID-19 uspokoi się i zostanie rozwiązana po dyskusji ekspertów w sposób zgodny i odpowiedzialny, przy jak najmniejszej możliwej utracie życia, zdrowia, psychiki i funkcjonowania społeczeństwa. W rzeczywistości jednak jesteśmy świadkami rosnącego rozprzestrzeniania się strachu i beznadziejności, do którego prowadzi nasza organizacja zawodowa ČLK, kierowana przez prezesa dr. Kubkem. Nie można już wyrażać wyraźnego sprzeciwu wobec kierownictwa CLK i zwracać się do opinii publicznej Z opublikowanych danych jasno wynika, że ​​szczepienia nie mają wpływu na tworzenie zbiorowej odporności. Musi być jasne, przed czym szczepienie może ochronić i gdzie zawodzi. Komu jednoznacznie zaleca się szczepienie i dla których jest nie tylko niepotrzebne, ale i potencjalnie ryzykowne. 
Szczepionki rozprzestrzeniają infekcję, więc nikt nie może być emocjonalnie szantażowany ani zmuszany do szczepienia w celu ochrony sąsiadów. Znamy profil ryzyka pacjenta, u którego szczepienie jest w stanie zapobiec ciężkiemu przebiegowi choroby. Jednocześnie wiemy, że pacjenci, którzy przeszli infekcję w przeszłości, nie wypełniają szpitali, więc szczepienie przynosi im minimalne korzyści. Jeżeli państwo twierdzi, że epidemia zagraża funkcjonowaniu szpitali, a jednocześnie nie stara się zapobiec rozprzestrzenianiu się zakażenia przez zaszczepionych, dopuszcza się umyślnego rozprzestrzeniania się epidemii.

U zdecydowanej większości zdrowych dzieci i młodych ludzi Covid-19 ma łagodny przebieg, ale już po szczepieniu mają poważne skutki uboczne, takie jak zapalenie mięśnia sercowego, zapalenie osierdzia, ryzyko udaru i inne problemy neurologiczne lub zaburzenia krzepnięcia krwi. Gwałtowny wzrost podejrzanych zgonów w związku ze szczepieniami w latach 2020-2021 został odnotowany w rządowym USA systemie VAERS (Vaccine Adverse Event Reporting System).

To, co już widać, może jednak nadal być tylko wierzchołkiem góry lodowej. Nic nie wiadomo o możliwych długoterminowych skutkach ubocznych spowodowanych krótkim stosowaniem tych szczepionek genetycznych. Na przykład utajone zapalenie mięśnia sercowego może z czasem powodować kardiomiopatię rozstrzeniową i niewydolność serca. W medycynie zawsze obowiązywała zasada ostrożności, primum non nocere.

Zamiast rozpoczynać poważną profesjonalną dyskusję na ten temat, przez usta wakcynologów dziecięcych krąży bajka o 100% bezpieczeństwie szczepień dzieci i młodzieży.

Czy naprawdę odpowiedzialny lekarz może w takiej sytuacji zalecić dzieciom szczepienia?

Rozdział 5, art. 5 Konwencji o prawach człowieka i biomedycynie stanowi, że wszelkie działania w zakresie ochrony zdrowia mogą być prowadzone tylko pod warunkiem, że osoba zainteresowana wyraziła dobrowolną i świadomą zgodę. Mimo to rada dyrektorów ČLK wywiera presję na wprowadzenie obowiązkowych szczepień szczepionkowych, których testy zostaną zakończone dopiero w 2023 r. Jesteśmy zatem świadkami transformacji z zasady apolitycznej organizacji zawodowej w całkowicie nieujawniony cel polityczny, m.in. którego nie ma mandatu. Organizacja zawodowa, która ma bronić interesów chorych, stała się organizacją, która stanowczo i ślepo promuje jedną wąską linię poglądów, niezależnie od opinii przeciwnika i dyskusji naukowej. Każdy, kto wyraża nieco inne zdanie, zostaje zhańbiony lub uznany za dezinformatora. Aby wesprzeć i rozpowszechnić swoją opinię, prezydent Kubek korzysta z czasopisma ČLK Tempus medicorum, którego jest również redaktorem naczelnym. Nie zapewnia w nim wyważonej przestrzeni dla szeregu różnych opinii eksperckich, przeciwnie, publikuje teksty zwolenników szczepień i artykuły przyjaznych jej dziennikarzy, hańbiących ludzi o odmiennych opiniach. Taka akumulacja władzy jest nie tylko niedopuszczalna w środowisku medycznym.

Ministerstwo Zdrowia, przy wsparciu CLK, wywiera ogromną presję na wszystkich niezaszczepionych, w tym tych, którzy przeszli chorobę i często mają stale wysokie miana przeciwciał. Jednak nie ma na to medycznego uzasadnienia. Jednocześnie nie podkreśla możliwości leczenia i potrzeby wczesnej opieki i terapii na linii podstawowej, takich jak skuteczne zapobieganie pogorszeniu stanu pacjenta i przeciążeniu, poprzez wprowadzenie skutecznej triady [informacji?? md] pacjentów, w tym korzystanie z oksymetrów w domu do oceny przejście do potencjalnie poważnych warunków. Zamiast tego lekarze pierwszego kontaktu są przytłoczeni ilością niepotrzebnej biurokracji.

Nie zgadzamy się z zaleceniem Zarządu ČLK odnośnie obowiązkowych szczepień ogólnokrajowych oraz grup zawodowych. Niniejszym wyrażamy szacunek tym lekarzom z Zarządu CLK, którzy wstrzymali się od głosu w tej sprawie. Wyraźnie nie zgadzamy się ze szczepieniem dzieci ze względu na przeważające ryzyko nad korzyściami i nieznane długoterminowe skutki uboczne. Dystansujemy się od procedury i opinii ČLK!

Wróćmy do ars medicinae, sztuki uzdrawiania, która jest połączeniem medycyny opartej na wiedzy naukowej, doświadczeniu i empatii lekarza oraz prawie pacjenta do decydowania o swoim zdrowiu. My, lekarze, jesteśmy tu dla wszystkich, którzy potrzebują naszej pomocy.

Przywróćmy zaufanie, szacunek, tolerancję i przyzwoitość do relacji lekarz-pacjent.

===============================

Deklarace lékařů k nátlaku na očkování (deklaracelekaru.cz)

www.Deklaracelekaru.cz

Czy katolicka, konserwatywna tożsamość ochroni nas przed obraniem kursu władz na zamordyzm.

Górny, Lisicki, Kratiuk: Czy Kościół w Polsce zgodzi się na nowe limity wiernych w kościołach?

Gospodarz programu „Ja, Katolik. Extra” Krystian Kratiuk, redaktor naczelny PCh24.pl, jak co tydzień zaproponował rozmówcom kilka gorących tematów dotyczących Kościoła polskiego i powszechnego. Wraz z Grzegorzem Górnym i Pawłem Lisickim sporo czasu w ramach najnowszej audycji poświęcił zaostrzonemu ostatnio reżimowi sanitarnemu wobec katolików.

Pierwsza kwestia podjęta przez uczestników programu dotyczyła ewentualnych skutków wprowadzonego przez rząd formalnego ograniczenia dopuszczalnego limitu wiernych w kościołach do 50 procent oraz spodziewanych reakcji naszego duchowieństwa na tę restrykcję.

Trudno wypowiadać mi się za biskupów i za księdza arcybiskupa Gądeckiego, ale jeżeli miałby być konsekwentny i potwierdzić to, o czym ostatnio mówił, to jednak powinien zaprotestować przeciwko temu obostrzeniu – zauważył pisarz i publicysta Grzegorz Górny. Zwrócił on też uwagę, że decyzja polskich władz nie zapadła w próżni. Podobne obostrzenia obserwujemy bowiem także w kolejnych krajach Europy. Co ciekawe, zarówno w tych, w których rządzi prawica, jak i tych, w których stery władzy trzyma lewica.

Gość audycji „Ja, katolik. Extra” zwrócił uwagę, że jednym z państw obłożonych najbardziej surowymi rygorami sanitarnymi są Węgry Viktora Orbana, gdzie pracodawcy zobowiązani zostali do zmuszania zatrudnionych przez siebie osób do szczepień pod groźbami wysłania na bezpłatny urlop bądź nawet zwolnienia. W Austrii nałożono powszechny obowiązek przyjęcia zastrzyków a niechętni pozbawieni są elementarnych swobód. Na Łotwie niezaszczepieni wierni nie mogą wejść do kościołów zaś duchowni – pełnić funkcji kapłańskich.

Sam jestem ciekaw, jak to będzie wyglądać w Polsce. Do tej pory władze wydają się trwać w rozkroku. Nie ma tak radykalnego reżimu sanitarnego jak w innych krajach i tak dużego nacisku na władze Kościoła. Tym niemniej obostrzenia obowiązujące od 1 grudnia będą wymagały jakiegoś zdania polskich biskupów – ocenił Grzegorz Górny.

Z kolei Paweł Lisicki, pisarz i redaktor uważa, iż nowe rozporządzenie dotyczące limitu 50 procent wiernych w kościołach jest praktycznie niemożliwe do spełnienia, podobnie jak inne tego rodzaju ograniczenia.

Bardzo chwalę ministra zdrowia i pana Mateusza Morawieckiego, że wydają kolejne rozporządzenia, które na szczęście są niewykonalne. To „doskonały” sposób uprawiania polskiej polityki: Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek – ironizował szef redakcji tygodnika „Do Rzeczy”. Uczestnik internetowej debaty docenił postawę naszego społeczeństwa, bardzo opornie traktującego wszelkie totalitarystyczne zapędy władz administracyjnych.

Na tle kompletnego szaleństwa, które ogarnęło sporą część Europy, w tym również tę naszą, to jest wielki polski sukces. No, może w mniejszym stopniu obydwu panów, o których wspomniałem, a przede wszystkim sukcesem polskiego społeczeństwa konserwatywnego, katolickiego – stwierdził.

Gdyby nie nastroje panujące w tych grupach, zdecydowanie niechętne przymusowi i które mogłyby pociągać za sobą straty polityczne dla pana premiera i pana ministra zdrowia, to oni działaliby całkiem inaczej. Nie byłoby mowy o 50 procentach w kościele, tylko kilka osób bądź kilkanaście. Albo też znaleźlibyśmy się na tej samej drodze co takie państwa jak Austria. To przypadek skrajny, bo nie tylko nie można tam normalnie funkcjonować, ale od lutego przygotowany jest pełen nakaz szczepień, co skutkowałoby karami grzywien w stosunku do osób, które szczepić by się nie chciały, i karą więzienia, co jest absolutnym horrorem. W środku Europy powstaje reżim sanitarny na pełną skalę a ludzie, którzy się do niego nie zastosują, będą karani więzieniem – podkreślił Paweł Lisicki.

Redaktor naczelny „Do Rzeczy” wyraził nadzieję, że Polska nie podda się presji, jakiej poddane zostały poszczególne kraje. Wszystko bowiem wskazuje na to, że nasza katolicka, konserwatywna tożsamość chroni nas jak dotychczas przed obraniem modnego dzisiaj kursu na zamordyzm.

Redaktor Krystian Kratiuk zachęcił także swych gości do podzielenia się refleksjami na takie tematy jak rzekomy antysemityzm świętej siostry Faustyny oraz świętego Maksymiliana Kolbe, a także uczelniane postępowanie wszczęte przez KUL z powodu prowokacyjnych wypowiedzi księdza profesora Alfreda Wierzbickiego.

  1 grudnia 2021

Źródło: PCh24TV RoM   https://pch24.pl/gorny-lisicki-kratiuk-czy-kosciol-w-polsce-zgodzi-sie-na-nowe-limity-wiernych-w-kosciolach/

What a clownish, lying, incompetent, corrupt stooge Fauci is.

The Most Striking Fact in Robert F. Kennedy, Jr.’s New Book

I just got my copy of RFK Jr.’s .  Flipping through the first couple of chapters, one thing really stood out — that Fauci dispenses some $7 billion in research grants to “public health” researchers all over the world.  He has held that position for 30 years. 

This means that for thirty years there has been one-man monopoly control over virtually all public health-related “peer review.”  This proves in spades what a clownish, lying, incompetent, corrupt stooge [wybrałbym: „pachołek” md] Fauci is when he responds to criticism with statements like “everyone I know agrees with me on this.”

Yeah, everyone who works for him and is paid by him, or wishes to work for him and be paid by him (with taxpayers’ money).  This means that “public health” peer review is a joke and a fraud.  No other profession in the world would be taken seriously if one single government bureaucrat was effectively in charge of all the professional publications in the entire field.

And what Fauci doesn’t control through government funding, other government bureaucrats at NIH and elsewhere do.  They are Fauci wannabes in this corrupt, stinking, fraudulent field of “public” health.

No wonder Dr. Scott Atlas, a real doctor and medical researcher, was so shocked at the immense incompetence he was exposed to while serving on President Trump’s COVID task force and sitting through meetings with dopey Fauci and that goofy scarf woman.  He told Tucker Carlson that the two of them seemed 100% detached from and unaware of the relevant science and did nothing but repeat leftist lockdown/masking/you-must-obey/jab-every-child/shut-down-all-the-schools-and-churches talking points without even discussing any scientific basis for any of it.

By Thomas DiLorenzo December 1, 2021

Czy można pozbawiać wolności bez wyroku Sądu? Śmierć grasuje na „kwarantannie”.

Czy można pozbawiać wolności bez wyroku Sądu? Śmierć grasuje na „kwarantannie”.

Nie wiem , jak się do tej sprawy skutecznie zabrać: Nie chcę być postrzegany jako Kasandra, czy histeryk. Podaję więc tylko cztery przypadki. Może jakaś organizacja, np. Ordo iuris, się tym głębiej zainteresuje, z zawiadomieniem prokuratury włącznie?

Wniosek ogólny: MUSIMY TWORZYĆ Grupy Oporu – „Władza” ewidentnie JEST PRZECIW LUDZIOM!

Mirosław Dakowski

===================

W dniu 2021-12-01 dostałem ten list:

 W czwartek i piątek siedziałam w jednym pokoju w pracy z koleżanką, która jest chora/ zaszczepiona dwiema dawkami AstraZeneka/Wyszedł jej test pozytywny.

No i jestem na kwarantannie od dziś 1.XII do 6.XII /w.g, sanepidu  mam zwolnienie chorobowe płatne tylko 80 %. / Jestem całkowicie zdrowa.

W IV b.r. też siedziałam na kwarantannie . Syn miał pozytywny wynik a oboje byliśmy zupełnie zdrowi. Syn nie pojechał do pracy we Francji. Chyba teraz złoże sprawę do Sądu.

Mail:

Nie znam nikogo co zmarł na Covid, znam kilka osób zmarłych po  2 drugiej dawce szprycy.

Druga koleżanka z pracy – w pełni zaszprycowana – ale już z covidem.

Trzecia koleżanka z pracy po drugiej dawce szprycy na zwolnieniu chorobowym od początku IX do 3 XII b.r./ wcześniej nigdy nie chorowała/ .

Czwarta też w pełni zaszprycowana miała lekki udar w IV lub V b.r. Nie połączyła tych dolegliwości ze szprycą i chyba już jest po trzeciej dawce.
Znajoma po szczypawkach na zwolnieniu chorobowym od V b.r. do tej pory. Jednak wie po czym. Starsza Pani do tej pory sprawna i zdrowa. Po szczypawkach musi korzystać z usług opiekuńczych. Jej lekarze nie zaprzeczają, że jej problemy zdrowotne mają korzenie w szczypawkach.

===========================================

Czy można w Polsce pozbawiać wolności bez wyroku Sądu?

W dniu 2021-12-01 Jacek Krakowiak napisał:

Nie żyje 19-latek. Kolejna śmierć na kwarantannie

https://tarnogorski.info/nie-zyje-19-latek-kolejna-smierc-na-kwarantannie/

 ==========================

Śląskie. Trzy kobiety na kwarantannie miały problemy z oddychaniem. „Nie miały już sił”

https://tarnogorski.info/slaskie-trzy-kobiety-na-kwarantannie-mialy-problemy-z-oddychaniem-nie-mialy-juz-sil/

 ===================

Śmierć podczas domowej kwarantanny. „Podjęto decyzję o siłowym otwarciu drzwi”

https://tarnogorski.info/smierc-podczas-domowej-kwarantanny-podjeto-decyzje-o-silowym-otwarciu-drzwi/